Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:17, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraiński parlament odrzucił dymisję premiera Arsenija Jaceniuka
Ukraiński parlament odrzucił dymisję premiera Arsenija Jaceniuka. W zeszłym tygodniu ogłosił on swoje ustąpienie. Tłumaczył, że parlament nie popiera jego projektów ustaw, które przewidywały zmiany: w budżecie państwa, opodatkowaniu sektora energetycznego oraz zasad działalności systemu gazowego Ukrainy.
Posiedzenie parlamentu odbyło się dziś za zamkniętymi drzwiami. Za dymisją głosowało jedynie 16 posłów w 450-osobowym parlamencie.
Wcześniej, na porannym i zamkniętym dla prasy posiedzeniu, parlamentarzyści przyjęli zmiany budżetowe, od których uchwalenia Jaceniuk uzależniał pozostanie na stanowisku szefa rządu. Pozwoli to m.in. na lepsze finansowanie wojsk, walczących z prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju.
Po kilku dniach od ogłoszenia decyzji, Arsenij Jaceniuk zdecydował się na pewne ustępstwa. Według portalu Ukraińska Prawda, w porównaniu z zeszłym tygodniem nowe projekty ustaw, które zaproponował, przewidywały niższą podwyżkę podatków: od sprzedaży biopaliw, a także dotyczących wydobycia gazu.
Rząd liczył na ich przyjęcie, ponieważ i tak dzięki temu zwiększą się wpływy budżetu. Tylko w pierwszym półroczu wpływy do kasy państwa było o 4,5 miliarda hrywien, czyli o ponad miliard złotych mniejsze niż przewidywano.
Już wcześniej zapowiadano, że Rada Najwyższa ma udzielić wotum zaufania premierowi.
Apel Jaceniuka ws. niezbędnych uchwał
- Rząd ponownie wniesie do parlamentu wszystkie ustawy, których potrzebuje dziś państwo. Zwracam się do wszystkich deputowanych, niezależnie od ich barw politycznych i chęci wygrania kolejnych wyborów parlamentarnych, by przyszli w czwartek do Rady Najwyższej i głosowali nad ustawami niezbędnymi dla kraju - mówił Arsenij Jaceniuk w zeszłym tygodniu.
Jaceniuk oczekiwał, że deputowani przyjmą poprawki do budżetu, które zezwolą na dodatkowe finansowanie sił antyterrorystycznych, walczących na wschodzie kraju z prorosyjskimi separatystami. Chciał także wydzielenia środków na odbudowę infrastruktury zniszczonej w wyniku walk w obwodach donieckim i ługańskim.
Premier wyraził nadzieję, że parlament zgodzi się także na zmiany prawa, które pozwolą na udział inwestorów z USA i UE w zarządzaniu ukraińskimi gazociągami.
Jaceniuk podał się do dymisji 24 lipca po zainicjowanym przez partię UDAR Witalija Kliczki i nacjonalistyczną Swobodę Ołeha Tiahnyboka rozpadzie koalicji "Europejski Wybór", tworzonej wraz z Batkiwszczyną byłej premier Julii Tymoszenko. Rozpad koalicji otwiera Poroszence drogę do rozwiązania Rady Najwyższej i rozpisania wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
...
Tak to jest marsz ku wyborom .
Świdnica organizuje pomoc dla swojego miasta partnerskiego na Ukrainie
Samorząd Świdnicy organizuje zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy dla uchodźców i mieszkańców ukraińskiego Iwanofrankowska; to partnerskie miasto Świdnicy. Potrzebna jest nowa odzież, pościel i przybory szkolne.
Jak powiedział rzecznik świdnickiego magistratu Stefan Augustyn, o pomoc poprosił mer Iwanofrankowska Wiktor Anuszkewyczus, ponieważ w tym mieście przebywa prawie tysiąc uchodźców ze wschodniej Ukrainy i z Krymu.
- Ich sytuacja materialna i życiowa już teraz jest naprawdę trudna. Jesienią i zimą stanie się dramatyczna, dlatego chcemy pomóc naszym przyjaciołom jak najszybciej jest to możliwe - dodał Augustyn.
Rzecznik poinformował, że w drugiej połowie sierpnia ma być wysłany pierwszy transport na Ukrainę. Potrzeba przede wszystkim nowych, ciepłych ubrań, pościeli, kołder, grzejników elektrycznych oraz przyborów szkolnych dla dzieci uchodźców.
Augustyn powiedział, że do akcji samorządowców przyłączyły się również miejscowe oddziały Caritas oraz Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, jak i prywatni sponsorzy.
- Sponsorzy, którzy wspierają naszą letnią akcję "Miasto Dzieci" postanowili 8 tys. zł przeznaczyć dla ukraińskich uczniów. Zbiórkę rzeczy prowadzi świdnicki Caritas, można też na jego konto wpłacać pieniądze z dopiskiem "Na Ukrainę" - dodał rzecznik.
Rzecznik podkreślił, że ze względu na restrykcyjne przepisy międzynarodowe podarować można tylko rzeczy nowe – nieużywane. Przybory szkolne (piórniki, plecaki, kredki, zeszyty itp.), kołdry, pościel lub ubrania można przynosić do siedziby Caritas w Świdnicy, ul. Westerplatte 4-6, od poniedziałku do piątku w godz. 8 -16.
Wpłaty można dokonywać na konto Caritas Bank Millennium nr 49 1160 2202 0000 0000 8082 2941 z dopiskiem "Na Ukrainę". Zbiórka funduszy i rzeczy potrwa do 14 sierpnia.
....
Pięknie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:24, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: wielkie obniżki pensji urzędników
Najwyżsi rangą ukraińscy urzędnicy państwowi będą zarabiać mniej. Rada Najwyższa podjęła taką decyzję na prośbę rządu.
Parlamentarzyści i urzędnicy Rady Ministrów mają zarabiać prawie trzy razy mniej. Ich pensja zamiast 17 tysięcy hrywien, czyli czterech tysięcy złotych, wyniesie 6,5 tysiąca, czyli około 1700 złotych. Zostaną oni także pozbawieni dodatków do pensji. Zaoszczędzone pieniądze premier Arsenij Jaceniuk chce skierować na armię oraz na odbudowę Wschodu Ukrainy.
Ukraińscy urzędnicy, szczególnie za czasów prezydenta Wiktora Janukowycza, słynęli z wystawnego stylu życia. Większość nie starała się nawet tłumaczyć skąd mają wysokie dochody, a pochodziły one najczęściej z korupcji. Z nadmiernego zamiłowania do bogactwa znany był Wiktor Janukowycz, który miał kilka wystawnych rezydencji, w tym najbardziej znaną - podstołeczne "Międzygórze".
...
Sytuacja się normalizuje mimo wspierania patologii na Ukrainie przez Kreml .
Eksplozje w pobliżu miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu
W pobliżu miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu na Ukrainie doszło do eksplozji. Było je słychać po tym, jak dotarli tam przedstawiciele OBWE. Ekspertom Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie towarzyszą specjaliści z Holandii i Australii.
Międzynarodowym ekspertom udało się dostać na miejsce katastrofy po raz pierwszy od prawie tygodnia. Agencja Associated Press przypomina, że dostęp do miejsca katastrofy boeinga 777 był w ostatnich dniach uniemożliwiony ze względu na toczące się walki między prorosyjskimi rebeliantami a siłami zbrojnymi Ukrainy.
Dzisiaj władze w Kijowie ogłosiły "dzień ciszy" na Wschodzie. Oficjalnie obie strony nie prowadzą w ogóle działań wojennych w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca, gdzie leży wrak samolotu. Ukraińcy mówią o promieniu 20 kilometrów, a separatyści o 10. Armia oskarża separatystów o to, że nie przestrzegają oni tej niepisanej umowy, zaminowują pola i ustawiają ciężką artylerię.
AP informuje także, że obszar ten jest kontrolowany przez bojowników, którzy wystrzelili dziś kilka serii ostrzegawczych. Miały one utrzymać na dystans dziennikarzy chcących relacjonować działania międzynarodowych obserwatorów.
Informację o dotarciu na teren, na którym leżą szczątki samolotu obserwatorów potwierdziły także źródła holenderskie i australijskie.
- Wspaniała wiadomość - pierwszy zespół holendersko-australijskich ekspertów dotarł na miejsce katastrofy samolotu MH17. Wreszcie będziemy mogli rozpocząć pracę w celu przetransportowania szczątków naszych rodaków - powiedział premier Australii Tony Abbott cytowany przez Interfaks-Ukraina.
W opublikowanym dziś komunikacie minister sprawiedliwości Holandii Ivo Opstelten podał, że obecne czynności na miejscu katastrofy malezyjskiego boeinga mają charakter rozpoznawczy przed głównymi pracami mającymi na celu zebranie pozostałych na miejscu szczątków ludzkich.
W sprawie zabrał również głos premier Malezji Mohamed Najib Razak, który w czwartek zaapelował po spotkaniu z szefem holenderskiego rządu Markiem Ruttem do zwaśnionych stron o zaprzestanie walk, co umożliwi przeprowadzenie wszystkich niezbędnych prac i badań wokół wraku boeinga 777.
Tymczasem parlament Ukrainy ratyfikował umowy z Holandią i Australią o powołaniu misji międzynarodowej, która ma ochraniać miejsce katastrofy. Część członków misji będzie uzbrojona. Misja, na czele której stanie Holandia, będzie złożona z cywilnych i wojskowych specjalistów holenderskich i australijskich i mogą być do niej włączeni przedstawiciele innych państw, z których pochodzili pasażerowie malezyjskiej maszyny.
Dowództwo ukraińskiej operacji przeciwko separatystom ogłosiło na Facebooku, że w czwartek wstrzymało działania militarne, "poza działaniami w obronie własnych pozycji przed atakiem". Zastrzegło przy tym, że separatyści "nie respektują żadnych międzynarodowych porozumień i próśb". Informację tę zdementowali prorosyjscy separatyści.
Malezyjski boeing 777 został zestrzelony najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów, którzy walczą z siłami rządowymi na wschodniej Ukrainie.
W wyniku katastrofy zginęło 298 osób, wśród nich 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków i 28 Australijczyków. Do tej pory do Holandii przewieziono ponad 200 ciał. Szczątki pozostałych ofiar i ich rzeczy osobiste nadal leżą na polu w okolicach miasta Torez.
...
Jak odbija będzie normalny dostęp .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:42, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Separatyści zaminowali drogi w pobliżu miejsca katastrofy malezyjskiego boeinga
Prorosyjscy separatyści zaminowali drogi dojazdowe w pobliżu miejsca katastrofy malezyjskiego boeinga w obwodzie donieckim. - To uniemożliwia międzynarodowym ekspertom rozpoczęcie badań w sprawie przyczyn wypadku - powiedział Andrij Łysenko, rzecznik Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy.
Jak podkreślił rzecznik OBWE Michael Bociurkiw, misja obserwacyjna OBWE i eksperci z Holandii wciąż nie mogą dostać się na miejsce katastrofy MH17. Jego zdaniem oznacza to, że szanse na zebranie rzetelnego materiału dowodowego, w tym ludzkich szczątków, które znajdują się na miejscu katastrofy, są coraz mniejsze.
....
Bydlaki !
Bomba tyka w Donbasie - może dojść do tragedii na wielką skalę
Separatyści zaminowali największe zakłady chemiczne na Ukrainie - czytamy w "Rzeczpospolitej". Jeżeli dojdzie do eksplozji, to może dojść do wielkiej tragedii uważają nie tylko ekolodzy.
Kijów wciąż prowadzi ofensywę na wschodzie kraju. W ciągu doby ukraińska armia wkroczyła do kilku miast, wypędzając stamtąd prorosyjskich separatystów. W miejscowości Horliwka uciekający bojówkarze podłożyli ładunki wybuchowe pod budynek przedsiębiorstwa chemicznego Stirol produkującego amoniak na dużą skalę.
Oświadczenie ukraińskiego ministra obrony Waleria Geleteja, który ostrzegł przed katastrofą przemysłową w regionie, dowodzi powagi sytuacji. - Jeżeli ten cyniczny plan zostanie zrealizowany, w strefie bezpośredniego zagrożenia znajdą się nie tylko pobliskie rejony, ale także rosyjskie obwody graniczące z Ukrainą - powiedział Geletej.
Zdaniem ekologów w wyniku eksplozji może ucierpieć nie tylko 250-tysięczne miasto Horliwki, ale i inne regiony Ukrainy. - Gdy się okaże, że w magazynach był amoniak, dojdzie do strasznej tragedii na wielką skalę - twierdzi szef odeskiego centrum Społeczeństwo i Ekologia.
...
NIECH TYLKO SPRÓBUJĄ ! TO PUTIN Z LAWROWEM RĘKĄ NOGĄ MÓZG NA ŚCIANIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:31, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińcy próbują sami gasić płonące budynki
Co najmniej trzy osoby zginęły, a 15 zostało rannych w walkach ukraińskiej armii z prorosyjskimi separatystami w Doniecku w ciągu ostatniej doby. Artyleryjskie pociski trafiły w wieżowce w centrum milionowego Doniecka. Zniszczone zostały budynki administracyjne. Trzy pociski wybuchły w miejskim parku.
Mieszkańcy miasta szukają schronienia przed ostrzałem w piwnicach. Niektórzy próbują sami gasić płonące budynki.
Władze w Kijowie oskarżyły separatystów, że ostrzeliwują dzielnice mieszkalne miast, by zdyskredytować ukraińskich żołnierzy. Broniąca praw człowieka międzynarodowa organizacja Human Rights Watch oskarżyła zarówno ukraińską armię, jak i separatystów o użycie wyrzutni rakietowych w zaludnionych obszarach.
...
Ruskie piekło ...
Dziennikarka ranna na Ukrainie: separatyści strzelają do zwykłych ludzi
- Tam wszyscy na dobranoc życzą sobie, żeby następnego dnia obudzili się żywi - mówi Bianka Zalewska, dziennikarka ranna w strefie walk między prorosyjskimi separatystami a siłami rządowymi na wschodzie Ukrainy. Polka została ranna, gdy wracała nieoznakowanym samochodem i w cywilnym ubraniu ze zdjęć. Pojazd, w którym jechała razem z ekipą, został ostrzelany prawdopodobnie z karabinu.
- Najgorsze jest to, że separatyści strzelają do zwykłych ludzi - mówi Bianka Zalewska. Dziennikarka przeszła operację w Charkowie. Teraz czeka na kolejne zabiegi ale, jak przekonuje, z nadzieją czeka na przyszłość.
....
Po prostu zbrodniarze ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:01, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
"Tu wciąż są ludzkie szczątki". Obserwatorzy OBWE na miejscu katastrofy malezyjskiego samolotu
- Tu wciąż leżą ludzkie szczątki, naprzeciwko mnie. Możemy to stwierdzić po zapachu. Było ich tak wiele, że nie wszystkie zostały dokładnie zebrane - powiedział Michael Bociurkiw, rzecznik prasowy OBWE. Grupa międzynarodowych ekspertów dotarła na miejsce katastrofy boeinga Malaysia Airlines. Samolot został zestrzelony dwa tygodnie temu, a od tygodnia dostępu do wraku bronili prorosyjscy separatyści i nie dopuszczali zagranicznych śledczych. Eksperci relacjonują, że na miejscu tragedii wciąż znaleźć można fragmenty ludzkich ciał.
...
To było zastrzelenie to taki efekt jest .
Ukraińskie wojska odparły atak 150 bojowników z Rosji
Ukraińskie wojska odparły atak 150 bojowników z Rosji, którzy próbowali przekroczyć granicę między dwoma krajami przy wsparciu trzech czołgów – oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko. Według źródeł wywiadowczych w stronę Ukrainy jedzie cały pociąg tzw. kadyrowców z Czeczenii. Są to bojownicy lojalni wobec przywódcy tej republiki Ramzana Kadyrowa.
Poinformował, że Federacja Rosyjska nie odpowiada na noty dyplomatyczne z pytaniami, w jakim celu gromadzi swe oddziały wojskowe nad granicami Ukrainy oraz przekazał, że w ciągu ostatniej doby rosyjskie samoloty i helikoptery kilkukrotnie naruszały ukraińską przestrzeń powietrzną.
Grupa bojowników z Rosji zmierzała na Ukrainę, by wspomóc siły prorosyjskie, przeciwko którym władze w Kijowie prowadzą operację na wschodzie kraju. Rosjanie nadeszli ze strony obwodu rostowskiego, który graniczy z obwodami ługańskim i donieckim na Ukrainie.
- Nasi żołnierze odparli atak i terroryści musieli się wycofać – powiedział Łysenko. Dodał, że według źródeł wywiadowczych w stronę Ukrainy jedzie cały pociąg tzw. kadyrowców z Czeczenii. Są to bojownicy lojalni wobec przywódcy tej republiki Ramzana Kadyrowa.
Według relacji Łysenki w ciągu ostatniej doby siły ukraińskie znowu były ostrzeliwane z terytorium Federacji Rosyjskiej wyrzutniami rakietowymi Grad. W tej sytuacji część wojsk Ukrainy wycofano w głąb kraju.
- Oddziały, które rozlokowane były w okolicach przejść granicznych Dowżanski, Izwaryne i Czerwonopartyzansk, znajdowały się pod stałym ostrzałem systemów artyleryjskich Grad i zostały wycofane stamtąd na bezpieczną odległość – przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Ukrainy i Bezpieczeństwa.
...
Ciągle ich te bydlaki podsylaja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:27, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Separatyści nie zgadzają się na policję w miejscu katastrofy
Władze samozwańczej, separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) stanowczo sprzeciwiają się przysłaniu międzynarodowej misji policyjnej, która będzie ochraniała miejsce katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 na wschodniej Ukrainie. - Jest to w rzeczywistości interwencja wojenna - oświadczył agencji Interfax wicepremier DRL Andriej Purgin.
Separatystom nie podoba się, że policjanci, którzy mają przybyć z Holandii i Australii, będą mieli prawo noszenia broni oraz jej użycia w razie konieczności.
- Nie chodzi o dziesiątki, lecz o tysiące policjantów. Według naszych informacji Kijów szykuje się do wydania zgody na obecność na terytorium DRL 700 holenderskich i 1,5 tysiąca australijskich policjantów. Taka sytuacja z pewnością nie służy uregulowaniu sytuacji - podkreślił Purgin.
W czwartek parlament Ukrainy ratyfikował umowy z Holandią i Australią o powołaniu misji międzynarodowej do ochrony terytorium wokół katastrofy; zgodnie z tymi dokumentami liczba członków misji nie przekroczy 700.
Misja, na czele której stanie Holandia, będzie złożona z cywilnych i wojskowych specjalistów holenderskich i australijskich i mogą być do niej włączeni przedstawiciele innych państw, z których pochodzili pasażerowie malezyjskiego Boeinga 777.
Malezyjski Boeing 777 został zestrzelony najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów, którzy walczą z siłami rządowymi na wschodniej Ukrainie.
W wyniku katastrofy zginęło 298 osób, wśród nich 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków i 28 Australijczyków. Do tej pory do Holandii przewieziono ponad 200 ciał. Szczątki pozostałych ofiar i ich rzeczy osobiste nadal leżą na polu w okolicach miasta Torez. Okolice te ciągle kontrolowane są przez separatystów.
...
Na bandycie czapka gore .
Władze Ukrainy: w Słowiańsku odkryto pierwszy zbiorowy grób, są inne
Władze Ukrainy oświadczyły, że w Słowiańsku, na wschodzie kraju, odkryły pierwszy zbiorowy grób, w którym może znajdować się ok. 20 ciał, w tym czterech cywilów. Siły ukraińskie odbiły miasto z rąk prorosyjskich rebeliantów w pierwszym tygodniu lipca. Świadkowie twierdzą, że widzieli, jak w czerwcu zamaskowani mężczyźni wrzucali do mogiły owinięte w folię ciała.
Grób znaleziono w samym centrum miasta, koło szpitala dziecięcego. Stan ciał nie pozwala na razie na ustalenie przyczyny śmierci. Na niektórych są fragmenty wojskowych ubrań. Władze w Kijowie twierdzą, że mogą to być ukraińscy żołnierze lub cywilne ofiary separatystów, lub sami terroryści.
- Wiemy o istnieniu w mieście innych takich miejsc, ale nie wiemy dokładnie gdzie; to otwieramy jako pierwsze - oświadczył doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko. Dodał, że w grobie tym pogrzebano czterech członków społeczności protestanckiej, którzy byli torturowani przez rebeliantów.
- 8 czerwca zostali porwani po wyjściu z niedzielnego nabożeństwa. Rebelianci ich schwytali i później ślad po nich zaginął. Według moich informacji zostali zabici kolejnej nocy - sprecyzował Heraszczenko.
Agencja AFP pisze, że wszyscy czterej uprowadzeni mężczyźni mieli rodziny; najmłodszy z nich miał 24 lata, jeden miał czworo dzieci, a inny - ośmioro.
Władze w Kijowie, które od chwili odbicia Słowiańska badają przypadki zaginięć mieszkańców, twierdzą, że w mogile może znajdować się ok. 20 ciał, w tym separatystów zabitych w czasie walk o Słowiańsk z ukraińską armią.
Pierwsze ciała, wydobyte dzisiaj, mają zostać przetransportowane w miejsce, gdzie możliwe będzie zrobienie badań DNA.
Według relacji z miejsca zdarzenia dwie osoby, które zwykle spacerują w tym miejscu z psami, 11 czerwca rano widziały tam pracującą koparkę. Później na miejsce przyjechali ciężarówką dwaj zamaskowani mężczyźni, którzy do świeżo wykopanej mogiły wrzucili owinięte w folię zwłoki. Około godziny później ciężarówka wróciła i do dołu wrzucono kolejne ciała; w sumie mogło ich być ok. 15 .
Jak podkreślono, jest zbyt wcześnie, by stwierdzić, czy pogrzebani tam ludzie są ofiarami zbrodni. Część okolicznych mieszkańców sądzi, że ciała pochodzą z pobliskiej kostnicy, a w czasie, gdy miały zostać umieszczone w dole, w niektórych dzielnicach Słowiańska nie było elektryczności. Na pytanie mieszkanek miasta, kogo pochowano, separatyści mieli odpowiedzieć, że niezidentyfikowane ciała.
...
Zwyrodniałe bydlaki . Ciągły Katyń ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:32, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dni Dobrosąsiedztwa na granicy z Ukrainą
Spływy kajakowe, rajd rowerowy, biegi po obu stronach granicy z Ukrainą złożą się na program Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa, które rozpoczną się w czwartek w Zbereżu pod Włodawą (woj. lubelskie) i Adamczukach na Ukrainie.
Europejskie Dni Dobrosąsiedztwa to cykl spotkań i imprez kulturalnych i sportowych z udziałem mieszkańców różnych przygranicznych miejscowości, gdzie na co dzień nie ma przejść granicznych. Mają służyć zbliżeniu lokalnych społeczności oddzielonych granicą, pokonywaniu barier dzielących Polaków i Ukraińców.
- Po II wojnie światowej te społeczności zostały oddzielone nie tylko strzeżoną granicą, ale też podsycaniem różnych antagonizmów i uprzedzeń. Spotkania mieszkańców podczas Dni Dobrosąsiedztwa pokazały, że te wzajemne lęki i uprzedzenia można przezwyciężać i budować życzliwe relacje - powiedział inicjator i organizator Dni, prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza, ks. Stefan Batruch.
Europejskie Dni Dobrosąsiedztwa organizowane są już po raz jedenasty. - W ciągu tych lat impreza się rozrastała i obejmowała coraz więcej miejscowości. Teraz widać, że pomysł był trafiony, bo w organizację Dni coraz chętniej angażują się mieszkańcy tych terenów, działające tu organizacje sportowe, kulturalne czy patriotyczne - dodał ks. Batruch.
Od czwartku do niedzieli polskie Zbereże i ukraińskie Adamczuki, miejscowości leżące nad granicznym Bugiem, połączy most pontonowy i czynne będzie tam tymczasowe przejście graniczne dla pieszych i rowerzystów. Samorządowcy z Polski i Ukrainy spotkają się we Włodawie na konferencji pod hasłem "Nasze Polesie - nasz Bug" poświęconej planom budowy przejścia granicznego na terenie powiatu.
W kolejnych dniach w okolicznych miejscowościach zaplanowano spotkania, festyny, zawody sportowe.
W piątek w Woli Uhruskiej nad starorzeczu Bugu odbędą się Spławikowe Zawody Wędkarskie, a w kompleksie boisk sportowych rozegrany zostanie V Transgraniczny Turniej Służb Mundurowych w piłce nożnej, w którym wezmą udział drużyny służb granicznych Polski, Ukrainy i Białorusi. W Gajówce, po stronie ukraińskiej, na forum gospodarczym spotkają się przedsiębiorcy z powiatów przygranicznych. Zaplanowano też seminarium historyczne poświęcone Bitwie pod Szackiem (największej polsko-sowieckiej bitwie września 1939 r.), które odbędzie się... w autokarze - uczestnicy dyskusji będą objeżdżać dawne pole bitwy, zwiedzą ważne miejsca w rejonie Szacka na Ukrainie.
W sobotę zaplanowano spływy kajakowe granicznym Bugiem na trasach z Siedliszcza do Zbereża (28 km) oraz ze Zbereża do Orchówka (ok 30 km). Wystartuje także IV Transgraniczny Bieg Polesie na trasie Zbereże - jezioro Świtaź (Ukrania)- Żbereże (ok 20 km), przez malownicze miejsca Poleskiego Parku Narodowego. Tego dnia wyruszy też dwudniowy Transgraniczny Rajd Rowerowy z Chełma i Włodawy nad jezioro Świtaź.
Na niedzielę w Zbereżu zaplanowano Jarmark Nadbużański oraz koncerty polskich i ukraińskich zespołów folklorystycznych i młodzieżowych.
Imprezy Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa przy granicy z Ukrainą na Lubelszczyźnie zaplanowano jeszcze 23 sierpnia w miejscowościach Kryłów i Krecziw, a 28 sierpnia w Korczminie i Stajiwce. Ostatnie tegoroczne Dni Dobrosąsiedztwa będą zorganizowane 6 i 7 września w Malhowicach na Podkarpaciu i w ukraińskich Niżankowicach.
...
Pięknie ...  
Ukraina: międzynarodowi eksperci na miejscu katastrofy boeinga
Zaprzestanie walk między ukraińskimi wojskami a prorosyjskimi separatystami umożliwiło międzynarodowym ekspertom wznowienie poszukiwań ludzkich szczątków na miejscu katastrofy malezyjskiego boeinga 777 na wschodzie Ukrainy - poinformowało OBWE.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie podała, że na miejscu pracuje około 70 ekspertów.
"Długi dzień przed nami. Prowadzimy intensywne prace koncentrujące się na zebraniu ludzkich szczątków" - napisało OBWE na Twitterze.
SMM monitors ( have arrived at #MH17 site w/70 experts + detector dogs. Long day ahead intensive work focused on recovery victim remains
— СММ ОБСЄ в Україні (@OSCE_SMM) sierpień 2, 2014
Wczoraj na miejscu katastrofy eksperci zebrali kolejne szczątki ofiar, które zostaną przetransportowane do Holandii, gdzie zostaną zidentyfikowane - poinformowały holenderskie władze.
Ponad 200 trumien przewieziono wcześniej do Holandii, gdzie trwa identyfikacja ciał, lecz wiele ofiar jest jeszcze na polach w okolicach miasta Torez w obwodzie donieckim, gdzie spadł zestrzelony boeing linii Malaysia Airlines. Tereny te ciągle kontrolowane są przez separatystów.
Starania międzynarodowej misji zajmującej się odnajdywaniem ciał i rzeczy osobistych ofiar katastrofy napotkały na poważne przeszkody w związku z walkami między ukraińskimi siłami rządowymi i prorosyjskimi separatystami.
Pierwsi międzynarodowi obserwatorzy wraz z ekspertami medycyny sądowej z Holandii i Australii dotarli na miejsce katastrofy w czwartek. Aby umożliwić międzynarodowym ekspertom dostęp do miejsca, w którym rozbił się malezyjski boeing 777 dowództwo ukraińskiej operacji przeciwko separatystom ogłosiło w czwartek wstrzymanie działań militarnych, "poza działaniami w obronie własnych pozycji przed atakiem". Zastrzegło przy tym, że separatyści "nie respektują żadnych międzynarodowych porozumień i próśb". Informację tę zdementowali prorosyjscy separatyści.
Malezyjski boeing 777 został zestrzelony najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów, którzy walczą z siłami rządowymi na wschodzie Ukrainy. W wyniku katastrofy zginęło 298 osób, wśród nich 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków i 28 Australijczyków.
...
Niech badają ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:50, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Na miejscu katastrofy malezyjskiego boeinga znaleziono kolejne szczątki ofiar
Międzynarodowi eksperci zebrali na miejscu katastrofy zestrzelonego 17 lipca na wschodzie Ukrainy malezyjskiego boeinga kolejne szczątki ofiar i zabiorą je do Holandii, gdzie zostaną zidentyfikowane - poinformowały holenderskie władze.
"70 holenderskich i australijskich ekspertów zakończyło na dziś pracę na miejscu katastrofy. Wszystkie znalezione szczątki ludzkie zostały zabrane" - napisano w komunikacie holenderskiego ministerstwa sprawiedliwości.
Starania międzynarodowej misji zajmującej się odnajdywaniem ciał i rzeczy osobistych ofiar katastrofy napotkały na poważne przeszkody w związku z walkami między ukraińskimi siłami rządowymi i prorosyjskimi separatystami.
Ponad 200 trumien przewieziono wcześniej do Holandii, gdzie trwa identyfikacja ciał, lecz wiele ofiar jest jeszcze na polach w okolicach miasta Torez w obwodzie donieckim, gdzie spadł zestrzelony boeing linii Malaysia Airlines. Tereny te ciągle kontrolowane są przez separatystów.
Szef misji ekspertów Pieter-Jaap Aalbersberg wyraził w piątek zadowolenie, że po dwóch tygodniach od katastrofy samolotu kolejne szczątki ofiar mogą być odesłane do Holandii.
Malezyjski Boeing 777 został zestrzelony najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów, którzy walczą z siłami rządowymi na wschodzie Ukrainy. W wyniku katastrofy zginęło 298 osób, wśród nich 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków i 28 Australijczyków.
...
Trzeba zbierać ...
Ukraina: międzynarodowi eksperci znów opuścili miejsce katastrofy MH17
Z kolei międzynarodowi eksperci kolejny raz zostali zmuszeni do opuszczenia miejsca katastrofy zestrzelonego samolotu malezyjskich linii lotniczych. Wszystko przez ostrzał, do jakiego doszło w pobliżu terenu prac specjalistów.
Jak relacjonuje Alexander Hug z OBWE, eksperci usłyszeli ostrzał artyleryjski w odległości około 2 kilometrów. Stwierdziliśmy, że to zbyt blisko, by kontynuować prace - powiedział Alexander Hug, wiceszef misji OBWE na Ukrainie. Jak dodał, eksperci uzgodnili zarówno z siłami rządowymi, jak i separatystami, że w ramach badania przyczyn katastrofy odwiedzą wieś Pietropawłowka.
Boeing 777 należący do Malaysia Airlines, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbił się we wschodniej Ukrainie 17 lipca. Katastrofa była efektem trafienia samolotu przez rakietę typu ziemia - powietrze. Wiele wskazuje na to, że rakiety została wystrzelona przez prorosyjskich separatystów z dostarczonej im przez Rosjan przenośnej wyrzutni typu Buk. Wśród 298 ofiar katastrofy było 193 Holendrów.
...
Znowu bandyci Kremla ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:54, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Na rosyjsko-ukraińskiej granicy wciąż niebezpiecznie
Na rosyjsko - ukraińskiej granicy wzrasta napięcie. Rosyjskie służby oskarżają ukraińską armię o ostrzeliwanie posterunków granicznych. Natomiast Kijów niepokoją ruchy rosyjskich wojsk w tym rejonie. - Jacy to terroryści, to przecież zwykli ludzie z którymi pracowałem w kopalni. Oni po prostu zamiast kilofów wzięli karabiny - powiedział ukraiński uchodźca, komentując informacje na temat bojowników na Ukrainie.
Do obwodu rostowskiego, który graniczy z ogarniętym walkami Donbasem, dotarli obserwatorzy OBWE. Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie wysłała do Rosji 19 swoich przedstawicieli. Na razie do pracy przystąpiła pierwsza, czteroosobowa grupa. Do jej zadań należy ciągły monitoring dwóch przejść granicznych - "Gukowo" i "Donieck".
Te dwa miejsca najczęściej były wskazywane, jako punkty przerzutu rosyjskiego uzbrojenia dla separatystów. W tym rejonie szukają też schronienia ich rodziny.
- Tam u nas w Ługańsku, czy Doniecku nie ma żadnych terrorystów, to są ludzie walczący o swoje prawa - tłumaczy Polskiemu Radiu jeden z ukraińskich uchodźców. - Jacy to terroryści, to przecież zwykli ludzie z którymi pracowałem w kopalni. Oni po prostu zamiast kilofów wzięli karabiny - dodaje mężczyzna.
Od kilku tygodni na rosyjskie przejścia graniczne spadają pociski wystrzeliwane ze strony ukraińskiej. Dziś również rosyjscy pogranicznicy poinformowali, że pociski z wyrzutni "Grad" spadły w pobliżu osady Mitiakinsk.
Zła sytuacja w Ługańsku
Krytyczna sytuacja w Ługańsku na Ukrainie. Według miejscowych władz, miasto znajduje się na skraju katastrofy humanitarnej.
Mer Ługańska Serhij Krawczenko oświadczył, że miasto jest izolowane, nie ma prądu, wody, paliwa ani gazu. Nie działają telefony niektórych sieci komórkowych, ani internet. Woda w wodociągach nie jest oczyszczana, a butelkowaną bardzo trudno dostać. Są trudności z innymi produktami spożywczymi. W Ługańsku nie ma gotówki, ponieważ żaden bank nie ma odwagi przywozić tam pieniędzy.
Sytuacja pogarsza się z dnia na dzień. Zdaniem mera Ługańska, można mówić o prawdziwej wojnie. Mieszkańcy nie mogą opuścić miasta, ponieważ autobusy i pociągi nie kursują, a dla prywatnych aut nie można kupić paliwa.
Trochę lepsza sytuacja jest w Gorłówce pod Donieckiem. Produkty spożywcze, w tym chleb, są tylko w kilku sklepach. Ustawiają się w nich ogromne kolejki. Szpitale są przepełnione. Wielu mieszkańców opuściło miasto, prorosyjscy separatyści nie wypuszczają jednak mężczyzn do 45. roku życia obawiając się, że mogą oni dołączyć do ukraińskiej armii.
Sztab operacji antyterrorystycznej twierdzi, że promoskiewskich separatystów udało się wygnać z północnych przedmieść Doniecka. Bojówkarze uciekli do miasta.
...
Wasze dzieło kremlowskie bydlaki !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:31, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjscy bojownicy fotografują się na Ukrainie
Wbrew zapewnieniom Władimira Putina, że Rosja nie uczestniczy w walkach na Ukrainie w internecie można bez problemu znaleźć zdjęcia rosyjskich żołnierzy walczących na wschodzie Ukrainy - informuje Deutsche Welle.
24-letni żołnierz Aleksander S. opublikował na portalu fotograficznym Instagram fotografie, na których jest w mundurze, a współrzędne geograficzne potwierdzają, że zdjęcia zrobiono na Ukrainie. Powstały w miejscowości Wołoszynie, gdzie stacjonowała jego jednostka wojskowa.
Amerykański portal informacyjny Buzzfeed, który pierwszy poinformował o tych zdjęciach, ocenił, że są one wskazówką dowodzącą, iż wojsko rosyjskie działało we wschodniej Ukrainie Ekspert komputerowy stwierdził w rozmowie z agencją informacyjną AFP, że sfałszowanie współrzędnych geograficznych na zdjęciu cyfrowym jest możliwe, ale bardzo trudne.
Według portalu Buzzfeed, także inni rosyjscy żołnierze upublicznili na nim zdjęcia z podpisami wskazującymi na udział w podobnych akcjach. „Ostrzeliwaliśmy Ukrainę przez całą noc”, napisał żołnierz Władimir G. 23 lipca pod zdjęciem, na którym pokazane dwa działa oraz skrzynka z amunicją. Nieco później tłumaczył się w telewizji, że zdjęcia są stare, i że to jakiś haker włamał się na jego stronę internetową. Inny żołnierz Michaił T. opublikował w sieci zdjęcie wyrzutni rakietowej BM-21 Grad podpisując je: „Grad skierowany na Ukrainę”.
„Żołnierze wypisują, że są na Ukrainie, by zaimponować swoim dziewczynom”, powiedział agencji informacyjnej AFP poseł do Dumy Wadim Sołowjew, który zaproponował, by zakazać żołnierzom rosyjskim wstawiania zdjęć na portale społecznościowe.
...
Tam dziś mówi że nie ma jutro że byli . Mowa trawa . To ludzie bez zasad .
Ukraińscy uchodźcy wywożeni w głąb Rosji
Rosyjskie służby wywożą ukraińskich uchodźców z rejonów przygranicznych. Specjalnymi samolotami i pociągami grupy uciekinierów są przewożone w głąb Rosji.
Początkowo obozy dla uchodźców w obwodzie rostowskim znajdowały się, w pobliżu rosyjsko - ukraińskiej granicy. W ubiegłym tygodniu przeniesiono je kilka kilometrów w głąb Rosji, tłumacząc że mieszkający w nich ludzie są narażenie na przypadkowy ostrzał ze strony ukraińskiej.
Obecnie coraz częściej uciekinierzy są wywożeni do innych regionów Rosji. Jednak nie wszyscy chcą opuszczać tereny przygraniczne. Część uchodźców zapewnia, że zamierza jak najszybciej wrócić do swoich domów na Ukrainie, licząc na rychłe zakończenie konfliktu.
...
Jak chcą to niech tego putinowskiego k raju doświadcza . NA ZDROWIE DEBILE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:34, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Do Charkowa przetransportowano kolejne szczątki ofiar katastrofy boeinga
Do Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy przetransportowano nad ranem kolejne szczątki ofiar katastrofy malezyjskiego Boeinga 777, zestrzelonego 17 lipca w obwodzie donieckim na wschodzie kraju – przekazała agencja Interfax-Ukraina.
Z miejsca, gdzie spadł samolot, przywieziono je w kolumnie czterech samochodów, wśród których był pojazd chłodniczy. Przedstawiciele lokalnych władz przekazali szczątki stronie holenderskiej. O żadnych innych szczegółach nie poinformowano.
Rejon katastrofy, do której doszło w okolicach miasta Torez w obwodzie donieckim, znajduje się pod kontrolą prorosyjskich bojowników, przeciwko którym władze Ukrainy prowadzą operację antyterrorystyczną.
W sobotę międzynarodowi eksperci prowadzący poszukiwania na miejscu katastrofy boeinga musieli opuścić część terenu z powodu ostrzału artyleryjskiego - poinformowała Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Wiceszef misji OBWE na Ukrainie Alexandre Hug powiedział, że obserwatorzy i eksperci usłyszeli odgłosy ostrzału artyleryjskiego w odległości około dwóch kilometrów od miejsca, gdzie się znajdowali i kontynuowanie pracy w tym rejonie zaczęło być niebezpieczne.
Hug zapewniał, że dostęp do strefy został zaakceptowany przez prorosyjskich separatystów. Dodał, że jest za wcześnie, by wyrokować, czy doszło do naruszenia deklarowanego przez obie strony przerwania walk w tym rejonie.
Zaprzestanie walk między ukraińskimi siłami rządowymi a separatystami umożliwiło w sobotę międzynarodowym ekspertom wznowienie poszukiwań ludzkich szczątków na miejscu katastrofy Boeinga 777 linii Malaysia Airlines.
Wcześniej w sobotę informowano, że na miejscu pracuje ośmiu obserwatorów OBWE i 70 ekspertów, którzy koncentrują się na zebraniu ludzkich szczątków.
Ponad 200 trumien przewieziono wcześniej do Holandii, gdzie trwa identyfikacja ciał. Szczątki wielu ofiar są jeszcze na polach. W wyniku katastrofy zginęło 298 osób, wśród nich 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków i 28 Australijczyków.
Dowództwo ukraińskiej operacji przeciwko separatystom ogłosiło w czwartek wstrzymanie działań militarnych "poza działaniami w obronie własnych pozycji przed atakiem". Zastrzegło przy tym, że separatyści "nie respektują żadnych międzynarodowych porozumień i próśb". Informację tę zdementowali prorosyjscy separatyści.
...
Ofiary bandytyzmu .
Ukraina: rzeczy ofiar katastrofy boeinga wciąż w rękach separatystów
Wagon z rzeczami osobistymi ofiar katastrofy malezyjskiego boeinga na wschodniej Ukrainie pozostaje w rękach prorosyjskich separatystów, którzy kontrolują miejsce tragedii – oświadczył szef międzynarodowej misji poszukiwawczej Pieter-Jaap Aalbersberg.
W niedzielę w godzinach popołudniowych wagon wciąż stał na stacji kolejowej w mieście Torez, w którego okolicach rozbił się w ubiegłym miesiącu zestrzelony samolot linii Malaysia Airlines. Torez jest położony w obwodzie donieckim.
- Ten wagon ciągle znajduje się w Torezie i mogę powiedzieć, że jest on przedmiotem negocjacji między OBWE a lokalnymi przywódcami – powiedział Aalbersberg na konferencji prasowej w Charkowie.
W niedzielę nad ranem do Charkowa dotarła z miasta Torez kolumna samochodów ze szczątkami ofiar katastrofy. Aalbersberg nie ujawnił, do ilu ofiar mogą one należeć.
- Z szacunku dla rodzin ofiar katastrofy nie mówimy o konkretnych liczbach. Informujemy jedynie, że znaleźliśmy ludzkie szczątki - podkreślił. Według szefa misji poszukiwawczej w poniedziałek zostaną one przetransportowane do Holandii.
Aalbersberg nie potrafił określić, kiedy mogą zakończyć się poszukiwania. Ocenił jednak, że ze względu na sytuację w tym regionie Ukrainy, mogą one potrwać nawet kilka tygodni.
- Wiecie, że prace poszukiwawcze prowadzone są w rejonie konfliktu. Jesteśmy uzależnieni od ustaleń o przerwaniu ognia, więc nie mogę jasno określić, jak długo tu pozostaniemy. Wydaje się jednak, że będą to raczej tygodnie, a nie dni – zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami.
Przekazał, że misja poszukiwawcza wyznaczyła pięć sektorów, w których prowadzi swe prace, ale dotychczas udało się przeczesać tylko jeden z nich.
- Wszystkie działania prowadzone są bardzo starannie. Każdy cal w miejscu upadku samolotu jest badany przez dwóch ludzi: osobę, która szuka szczątków ludzkich i osobę, która specjalizuje się w rzeczach osobistych. Wszystko, co znajdujemy na ziemi, jest inwentaryzowane, opieczętowywane i odsyłane do bazy – powiedział Aalbersberg, który zwrócił uwagę, że do poszukiwań włączają się mieszkańcy okolicznych wsi.
- Po raz pierwszy od kilku dni do poszukiwać przyłączyli się miejscowi, którzy mieszkają niedaleko od miejsca katastrofy. To, że znajdowali oni na swoich podwórzach fragmenty samolotu oraz ludzkie szczątki, było dla nich trudnym doświadczeniem życiowym. Dzieci nie mogą bawić się na dworze, bo wszędzie mogą być szczątki. Rolnicy nie mogą zbierać urodzaju. Dlatego dla miejscowej ludności zebranie szczątków ofiar i odesłanie ich do ojczyzny jest tak samo ważne, jak dla nas – oświadczył Aalbersberg.
Do katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 doszło 17 lipca. Maszyna najprawdopodobniej została strącona rakietą ziemia-powietrze. Zginęło 298 osób, wśród nich 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków i 28 Australijczyków.
...
Wiadomo że grabili ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:23, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: Janukowycz śle pozew do Luksemburga
Wiktor Janukowycz wystosował pozew do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. Były prezydent Ukrainy domaga się uznania za bezprawne jego usunięcia z urzędu.
W pozwie Janukowycz protestuje przeciwko określeniu go unijnych dokumentach mianem "eks-prezydenta" Ukrainy i nazywa się prawomocnym i demokratycznie wybranym prezydentem. Uważa też za nieprawomocną decyzję Unii o zamrożeniu jego kont bankowych w europejskich bankach.
Janukowycz podkreśla, że decyzję tę podjęto, gdy na Ukrainie nie prowadzono żadnego śledztwa przeciwko niemu. Stwierdza też, że decyzja o zamrożeniu kont była sprzeczna z prawem własności, zapisanym w unijnej Karcie Praw Podstawowych.
Liechtenstein zamroził konta Janukowycza
Tymczasem pod koniec czerwca, Liechtenstein zamroził konta Wiktora Janukowycza i współpracowników. Było na nich około 27 milionów franków szwajcarskich.
Władze w Vaduz wszczęły też postępowanie przeciwko byłemu prezydentowi Ukrainy. Postawiono mu cztery zarzuty, powiązane z praniem brudnych pieniędzy. Liechtenstein już wcześniej zapowiedał, że - podobnie jak Szwajcaria - zamrozi aktywa Janukowycza, jego rodziny i innych członków poprzednich władz w Kijowie. Zapowiedź taka była związana ze wszczęciem wobec nich postępowania w ojczyźnie.
Vaduz współpracuje też z innymi krajami, w których mogło dochodzić do prania brudnych pieniędzy poprzednich ukraińskich władz. Obecne władze Ukrainy szacują, że reżim Janukowycza wywiózł poza kraj równowartość 3 miliardów dolarów.
Wiktor Janukowycz został usunięty z urzędu przez ukraińską Radę Najwyższą 22 lutego, po starciach na kijowskim Majdanie. Były prezydent uciekł do Rosji, gdzie przebywa do dzisiaj.
...
O cyrk !
"Le Point": Rosja omija część sankcji przez Szwajcarię
Rosja omija częściowo sankcje dzięki Szwajcarii. Przez Genewę przechodzi 75 proc. eksportu rosyjskiej ropy i 60 proc. eksportu zbóż - pisze francuski tygodnik "Le Point".
W tekście pod tytułem "Biznes kręci się w Szwajcarii" tygodnik, powołując się na prasę szwajcarską, podaje też "imponującą listę rosyjskich oligarchów, którzy rezydują w Genewie, Zurychu i Zugu". Są wśród nich: Giennadij Timczenko, należący do świty prezydenta Władimira Putina założyciel zarejestrowanej w Szwajcarii i na Cyprze grupy naftowej Gunvor Group Ltd, a także objęty amerykańskimi sankcjami Arkadij Rotenberg i eksporter niklu Andriej Kliszas.
"Le Point" cytuje też sobotnią wypowiedź szefa szwajcarskiej filii rosyjskiego banku objętego unijnymi sankcjami Wnieszekonombanku, Wiktora Borisenko, dla prasy szwajcarskiej, który przewiduje, że europejskie restrykcje "spowodują masową ucieczkę rosyjskiego kapitału do naszych przyjaciół Szwajcarów".
W tej sytuacji Berno "nie manifestuje raczej entuzjazmu do objęcia Rosji sankcjami" - pisze "Le Point". Przypomina, że Szwajcaria, która postrzegana jest przez kraje sąsiednie jako bezpieczne schronienie dla tych, którzy popełniają przestępstwa podatkowe, już "znajduje się na celowniku" krajów UE.
W piątek weszły w życie nowe sankcje, które Unia nałożyła na Rosję. Obejmują one pięć rosyjskich banków: Sbierbank, WTB (VTB), Gazprombank, Wnieszekonombank i Rossielchozbank. Wymienione instytucje, które są przynajmniej w połowie własnością rosyjskiego państwa, mają ograniczony dostęp do rynków kapitałowych w UE.
Szwajcaria, która jest ważnym ośrodkiem dla rosyjskiej bankowości, nie nałożyła jeszcze sankcji na Moskwę, choć obiecała, że nie posłuży za drogę objazdową, która pomogłaby Rosji ominąć unijne restrykcje. Rosyjskie aktywa w szwajcarskich bankach warte były w 2012 roku blisko 13,8 mld franków (15,2 mld dol.)
....
COOO !!!??? SZWAJCARIA ! JAK ONI ŚMIELI ! CAŁKOWITY BOJKOT !SANKCJE NA NICH JAK NA ROSJĘ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:21, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Wycieczki na tereny walk na wschodzie Ukrainy już od 200 zł. Wojna na Ukrainie przyciąga turystów?
Ostatnio na Ukrainie pojawiły się kontrowersyjne oferty wycieczek po wschodnich prowincjach kraju, na których ciągle dochodzi do starć z prorosyjskimi separatystami. Taki wyjazd kosztuje od 1000 hrywien (ok. 200 zł) do 8000 hrywien (ok. 2000 zł) w zależności od miejsca, które chcemy zobaczyć.
Tańsza opcja pozwala odwiedzić miejsca, w których panuje już względny spokój, ale wciąż można tam oglądać zniszczenia wojenne. W przypadku droższej opcji, organizatorzy zapewniają wizytę na terenach, na których wciąż dochodzi do walk.
Ogłoszenia można spotkać na słupach w miejscach typowo turystycznych oraz na granicy z sąsiednimi krajami. Do wyjazdu mają zachęcać hasła takie jak "Zaskocz swoich znajomych z ekstremalnym selfie" lub "Zobacz, gdzie toczy się prawdziwa walka”.
Organizatorzy zapewniają, że wycieczka nie niesie ze sobą dużego ryzyka i jest względnie bezpieczna. A to dlatego że przejazd odbywa się opancerzonym samochodem, a niektóre z ofert gwarantują własną, uzbrojoną eskortę.
Wycieczka trwa około dwóch godzin.
Kilka osób, które skorzystały z oferty, zamieściło już na portalach społecznościowych zdjęcia z takiej "przygody". Wspominają również o "zbieraniu pamiątek", czyli łusek po pociskach i kawałków osmolonego gruzu.
Wśród turystów nie brakuje tych, którzy są zniesmaczeni tym przedsięwzięciem. Uważają, że wojna jest tragedią i nie powinna stanowić zysku dla branży turystycznej.
Wycieczki organizowane są dwa tygodnie po tym jak zestrzelono samolot malezyjskich linii lotniczych MH 17. W pobliżu miejsca katastrofy, na wschód od Doniecka, wciąż dochodzi do zaciętych walk między prorosyjskimi rebeliantami i ukraińską armią.
>>>
Wszedzie sa psychole ...
Ambasador Francji: nie wycofamy się ze sprzedaży Mistrala Rosji
Francja nie zamierza wycofać się z kontraktu na okręt Mistral dla Rosji - mówi PAP ambasador Francji w Polsce Pierre Buhler. Jego zdaniem rezygnacja byłaby tylko symboliczna i nie wpłynęłaby na zmianę polityki Kremla, a w relacjach z Rosją potrzeba konkretnych kroków, np. sankcji.
Pierre Buhler: Nie. Uczynimy wszystko, by zapobiec nowej zimnej wojnie. Francja od początku opowiadała się za stanowczością i za dialogiem. Postępowanie Rosji w stosunku do Ukrainy jest nie do przyjęcia. Aneksja Krymu jest dla Francji aktem agresji sprzecznym z prawem międzynarodowym, który wymaga sankcji. Stanowczość więc co do zasad. A dialog dlatego, że dla tego konfliktu nie ma rozwiązania wojskowego.
Od początku dążymy do deeskalacji napięcia, żeby nie doszło do zdarzeń prowadzących do tego, co określił pan mianem nowej zimnej wojny. Dobrą ilustracją tej ewolucji ryzyka w niebezpiecznym kierunku było zestrzelenie boeinga. Ten zamach to zbrodnia popełniona na 300 niewinnych ludziach.
Doprowadziło to Unię Europejską do zwiększenia wymagań stawianych Rosji. Stąd oczekiwanie od Moskwy, by wymogła na separatystach dostęp do miejsca katastrofy i by możliwe było prowadzenie międzynarodowego i bezstronnego śledztwa. Wnosiliśmy również o to, by Rosja zamknęła bardzo nieszczelną granicę dla przepływu ekwipunku, uzbrojenia i ludzi w stronę Ukrainy. A wreszcie, by wycofała z rosyjsko-ukraińskiej granicy wojsko, które tam zgromadziła po rosyjskiej stronie.
PAP: Czy pana zdaniem Unia Europejska stanęła na wysokości zadania w tym konflikcie?
P.B.: Trzeba pamiętać o tym, że pomimo interesów 28 krajów członkowskich Unii Europejskiej, które nie są przecież jednakowe - państwa mają różne relacje z Rosją, czy to w zakresie zaopatrzenia w surowce energetyczne, czy to w postaci rynku zbytu - wspólnocie udało się podjąć decyzje ws. sankcji, zachowując przy tym jedność.
Postanowione 29 lipca w Brukseli sankcje nałożone na Rosję obejmą przepływy finansowe, kontakty w dziedzinie obrony i uzbrojenia, produkty o dwojakim zastosowaniu - cywilnym i wojskowym - a wreszcie technologie, tak zwane wrażliwe. Kroki te, gdy zostaną zastosowane, nie pozostaną bez następstw dla ogółu krajów członkowskich Unii Europejskiej, w tym i dla Francji.
PAP: Obserwując dyskusję w UE nt. wprowadzenia sektorowych sankcji gospodarczych na Rosję od samego początku widoczny jest brak jedności w tej sprawie. Jakie jest stanowisko Francji?
P.B.: Nie podzielam pana oceny sytuacji o braku jedności. Mamy w Europie państwa, które mają rozmaite interesy, różne punkty widzenia. A pomimo różnic potrafiliśmy zachować jedność w czasie poszczególnych spotkań Rady Europejskiej, spotkań na szczeblu ministrów. Potrafiliśmy więc tę jedność zachować i decyzje o kolejnych pakietach sankcji zostały podjęte po dyskusjach, które bywały czasem napięte, ale które zawsze kończyły się konkretnymi krokami, które są następnie przestrzegane przez wszystkie kraje członkowskie. Podkreślę przy tej okazji, że te kroki będą obowiązywały dopóki druga strona, ta, której sankcje dotyczą, nie zrozumie, że idzie złą drogą.
PAP: Duże kontrowersje budzi francusko-rosyjska współpraca w sektorze obronnym, podczas gdy prorosyjscy separatyści wspierani są militarnie przez Moskwę. Sojusznicy Francji: Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zaapelowały ostatnio ponownie do Paryża o wycofanie się z kontraktu. Dlaczego Francja podtrzymuje swoje stanowisko ws. dostarczenia Mistrali Moskwie?
P.B.: Kiedy słucha się dyskusji w mediach w Polsce, można odnieść wrażenie, że to przez Mistrala jest ta napięta sytuacja. A tymczasem to nie z pomocą Mistrala nastąpiła aneksja Krymu, małe zielone ludziki wkroczyły do wschodniej części Ukrainy czy został zestrzelony samolot malezyjskich linii lotniczych. Potępiliśmy w sposób jak najbardziej stanowczy działania wojskowe i parawojskowe Rosji, które prowadziła własnymi środkami. Obecny kontrakt nie miał wpływu na przebieg tych zdarzeń.
Prezydent Republiki Francuskiej zdecydował, że pierwszy z tych okrętów, zamówiony i opłacony przez Rosję, zostanie jej dostarczony, a co do drugiego, dostawa będzie zależała od postępowania Rosji.
PAP: Na Francję w ostatnich tygodniach spadła fala krytyki ze strony państw UE. Czy ma to jakieś znaczenie dla Francji?
P.B.: Obecnie nie ma podstaw prawnych do zerwania kontraktu na dostarczenie Mistrala. Sankcje trzeciego poziomu w zakresie współpracy w dziedzinie obrony, jeśli zostaną w pełni wprowadzone, nie będą dotyczyły kontraktów już realizowanych. Dzisiaj opieramy się na zasadzie, że zawarte umowy handlowe winny zostać dotrzymane. Dla nas liczy się skuteczność podjętych wspólnie kroków, które mają wpłynąć na zmianę postępowania Rosji. Nie sądzimy, by anulowanie tego kontraktu mogło wpłynąć na zmianę politycznego kursu obranego obecnie przez Kreml. Rosja importuje niewiele broni, a wytwarza uzbrojenie na kwotę sięgającą dziesiątków miliardów dolarów rocznie. Sama eksportuje do reszty świata uzbrojenie o wartości około ośmiu miliardów, podczas gdy import do Rosji stanowi niewielki ułamek wartości rosyjskiego wyposażenia. Podsumowując powiem, że nie ulegamy emocjom. Rozumiemy, że niektóre państwa odczuwają pewne trudności z przyjęciem takiego podejścia, ale my opieramy się na racjonalnej analizie.
PAP: Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko jest rozczarowany postawą Paryża. Oświadczył, że zerwanie kontraktu na Mistrala "to kwestia wartości, a nie pieniędzy".
P.B.: Rozumiemy emocje prezydenta Poroszenki, ale powtórzę: uważamy, że ważna jest zmiana polityki Rosji, a nie poszukiwanie reakcji w sferze symboli. Celem jest doprowadzenie Rosji do zmiany kierunku politycznego. Sankcje są instrumentem znacznie bardziej skutecznym, bo dotykają możliwości gospodarki rosyjskiej rozwoju na zewnątrz, możliwości rosyjskich firm, banków czerpania z kredytów zewnętrznych, możliwości oligarchów, wspierających reżim, wydawania fortun na kontynencie europejskim, w tej czy innej stolicy europejskiej, gdzie niektórzy spośród nich żyją sobie w wygodzie i dobrobycie. Uważamy, że te zacieśniające się kręgi sankcji, o których wspominałem, oddziaływać będą z taką intensywnością, że Rosja nie będzie mogła pozostać obojętna.
PAP: Konflikt na Ukrainie stał się także dużym wyzwaniem dla Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wielu przywódców, w tym prezydent USA Barack Obama podkreślają, że wrześniowy szczyt NATO w Newport w Walii będzie najważniejszym szczytem ostatnich lat. Z jakim stanowiskiem przyjedzie Francja i czy poprze powstanie w Europie Wsch. baz NATO?
P.B.: Stanowisko, które chcielibyśmy zaproponować, polega na takiej pozycji, by nasi sojusznicy na wschodniej flance Sojuszu otrzymali znaki, gesty potwierdzające gwarancję, że w każdym układzie liczyć mogą na solidarność ze strony wszystkich krajów członkowskich. Francja, zaraz po aneksji Krymu, przyłączyła się do kroków potwierdzających gwarancje natowskie i wysłała do Polski cztery samoloty Rafale, zwiększając tym samym siły, którymi dysponuje Polska jako kraj prowadzący misje patrolowe w przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich. Wysłaliśmy również samoloty wczesnego ostrzegania AWACS monitorujące przestrzeń powietrzną Polski i Rumunii. Tak więc Francja jest sojusznikiem, który wypełnia wszystkie ciążące na niej zobowiązania.
Co do szczegółów, nie mogę dzisiaj powiedzieć, jakiego rodzaju zaangażowanie środków zostanie zatwierdzone na szczycie NATO w Newport. Jest to z pewnością temat, który zostanie w części rozstrzygnięty przez pozycję, jaką w tym względzie zajmą Stany Zjednoczone.
Wydaje mi się pewne, że na szczycie w Newport uzyskamy porozumienie, które być może nie zaspokoi wszystkich i nie uwzględni życzeń każdego, ale które stanowić będzie znak solidarności sojuszu z krajami, które mają poczucie zaniepokojenia z powodu tego, co się dzieje na granicy rosyjsko-ukraińskiej i - ogólniej - w samej Rosji.
PAP: Czy Warszawa może liczyć na poparcie Paryża w kwestii powstania w Polsce wzmocnionej bazy NATO?
P.B.: Nie mogę dzisiaj wypowiadać się na temat szczegółowych kroków. To są kwestie, które w tej chwili są omawiane w Brukseli. Są zresztą omawiane również bezpośrednio między Francją a Polską, mamy bardzo ożywiony dialog strategiczny, pełen zaufania, w którym każda ze stron stara się zrozumieć drugą stronę, stara się uwzględnić podejście drugiej strony.
Nie wątpię w to, że ten szczyt w Newport będzie rzeczywiście oznaczał postęp, który pozwoli dostosować Sojusz do nowych wyzwań, które pojawiają się na wschodzie kontynentu europejskiego. Tyle mogę na tym etapie powiedzieć.
>>>
ZWYRODNIALE BYDLAKI KARA WAS NIE MINIE ! BOJKOT !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:43, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Apel do cywilów o ewakuację, prace na miejscu katastrofy boeinga
Władze Ukrainy zaapelowały do mieszkańców wschodu kraju o opuszczenie miejscowości zajętych przez prorosyjskich bojowników. Eksperci międzynarodowi mają wrócić na miejsce katastrofy malezyjskiego boeinga, gdzie szukają szczątków ofiar.
Poszukiwania na miejscu katastrofy zestrzelonego malezyjskiego samolotu trwały w poniedziałek tylko 1,5 godziny - podała wieczorem ukraińska komisja rządowa ds. badania przyczyn tragedii.
Specjaliści międzynarodowi musieli się wycofać, gdyż w pobliżu słychać było strzały z broni palnej. Teren, gdzie samolot spadł na ziemię, jest pod kontrolą prorosyjskich separatystów. Eksperci zapowiedzieli, że powrócą tam we wtorek.
Przed południem do Holandii odleciał z Charkowa kolejny samolot ze szczątkami ofiar tragedii.
W związku z trwającymi na wschodzie Ukrainy walkami między ukraińską armią a separatystami Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy zaapelowała do cywilów o ewakuację z miejsc zajętych przez separatystów. Ostrzegła też przed grabieżami, porwaniami, przejmowaniem prywatnych budynków oraz kradzieżami samochodów, których dopuszczają się separatyści.
Rzecznik RBNiO Andrij Łysenko poinformował, że władze zorganizowały dwa punkty dla ewakuowanych, które znajdują się w okolicach opanowanego przez rebeliantów Doniecka i Ługańska. Według Łysenki korytarzem utworzonym w ubiegłym tygodniu w okolicach Ługańska wydostało się prawie tysiąc osób.
>>>>
Jesli trzeba ...
Paweł Kowal: Ukraina potrzebuje wsparcia. Konieczne środki na zakup broni i szkolenia
Dzisiaj już otwarcie mówi się o uruchomieniu środków, za które Ukraińcy mogliby kupować broń i uruchomieniu programów szkoleniowych, aby ukraińskie siły mogły osiągać lepszy standard i żeby lepiej przygotowały się na współpracę z Zachodem - powiedział Paweł Kowal. Polityk stwierdził, że w obliczu rosnącej agresji ze strony Rosji, Ukraina potrzebuje teraz przede wszystkim międzynarodowego wsparcia.
>>>
JAK NAJBARDZIEJ dlaczego znowu tak pozno !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:54, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: zasadzka na nieuzbrojonych żołnierzy
Kijów twierdzi, że terroryści przeprowadzili zasadzkę na nieuzbrojonych ukraińskich żołnierzy, którzy wracali po przymusowym przejściu na rosyjską stronę granicy.
Według Andrija Łysenki z Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, terroryści napadli na kolumnę blisko 200 nieuzbrojonych żołnierzy, którym towarzyszyła Żandarmeria Wojskowa. Do walk miało dojść w obwodzie donieckim, w okolicach wsi Olginka, 60 km na południe od Doniecka. Terroryści ostrzelali kolumnę z moździerzy i broni maszynowej. Atak odparli posiadający broń żołnierze Żandarmerii. Nie ma informacji o liczbie ofiar.
Wczoraj Kijów informował, że jeden z pododdziałów wojsk działających przy granicy z Rosją, po tym jak wyczerpała mu się amunicja, zdecydował się przejść do Rosji. Według Moskwy. ukraińscy żołnierze poprosili o azyl, Kijów zapewniał, że wrócą do kraju.
Według danych FSB, większość żołnierzy służyła w 72. brygadzie zmechanizowanej. Jak informują rosyjskie agencje, specjalnie dla Ukraińców przygotowano obóz polowy. Uciekinierzy z frontu mogli tam wykąpać się, zjeść i przebrać w czyste ubrania. 180 z nich postanowiło wrócić na Ukrainę. Zostali odwiezieni samochodami na przejście graniczne "Matwiejow Kurhan".
Strona rosyjska twierdzi, że część ukraińskich pograniczników nie chce na razie wracać do kraju. Już w sobotę i niedzielę pojedyncze oddziały ukraińskich żołnierzy wycofując się z okrążenia przechodziły na stronę rosyjską.
>>>
Jak zwykle Moskwa najodwazniejsza na nieuzbrojonych ... To jest mord .
Ługańsk na skraju katastrofy humanitarnej
450-tysięczny Ługańsk na wschodniej Ukrainie, wokół którego trwają walki między siłami rządowymi a prorosyjskimi rebeliantami, znalazł się na krawędzi katastrofy humanitarnej i ekologicznej – oświadczyła dzisiaj rada tego miasta.
Sytuacja jest dramatyczna. W ostatnich dniach z Ługańska uciekła połowa mieszkańców – poinformował przedstawiciel rady Ołeksandr Sawenko.
W Ługańsku nie ma energii elektrycznej, są problemy z pitną wodą, a przede wszystkim nie wywozi się śmieci.
"W związku z nieustającym ostrzałem pracownicy służb komunalnych nie są w stanie zapewnić działania podstawowych obiektów, ważnych dla życia ludzi" – czytamy w komunikacie.
Jednym z głównych problemów jest brak żywności. W sklepach kończą się już jej zapasy, a dostawy nie są realizowane. Podobnie wygląda sytuacja z lekarstwami.
Rada Ługańska poinformowała, że w wyniku walk częściowo zniszczone zostały cztery szpitale i trzy przychodnie, które zajmowały się rannymi cywilami.
Mieszkańcy opuszczają miasto korytarzami, które są ochraniane przez wojska rządowej operacji przeciw separatystom. Ogłosiły one niedawno, że w godzinach, w których prowadzona jest ewakuacja, nie będą używały broni. - Niestety, druga strona żadnych gwarancji bezpieczeństwa nie daje – powiedział Sawenko o kontrolujących Ługańsk prorosyjskich bojownikach.
>>>
Tak sie konczy milowsc Luganska do Moskwy . TRZEBA MIEC ROZUM !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:55, 06 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińska młodzież spędzi wakacje w Wielkopolsce
Nastolatki z Polski i Ukrainy wezmą udział we wspólnym obozie młodzieżowym. Wyjazd sfinansował Samorząd Województwa Wielkopolskiego.
Pomysł, aby zorganizować w Wielkopolsce wypoczynek dla młodzieży z Ukrainy, zaproponował Witold Hurkowski, konsul honorowy naszego wschodniego sąsiada przy okazji tragicznych wydarzeń na Majdanie. Już wtedy Samorząd Województwa Wielkopolskiego udzielał pomocy medycznej osobom, które ucierpiały w starciach w Kijowie.
Obóz dla młodzieży ma upływać pod hasłem "Poznaj sąsiada". Weźmie w nim udział młodzież w wieku od 16 do 18 lat z ukraińskiego obwodu charkowskiego oraz z Wielkopolski. Celem projektu jest integracja młodych ludzi z Polski i Ukrainy, wzajemne budowanie wiedzy na temat kraju sąsiada, a także promowanie idei Unii Europejskiej.
Obóz dobędzie się w dniach od 7 do 18 sierpnia. Organizuje go Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne "Polska - Ukraina". W programie zaplanowano spływ kajakowy na szlaku wodnym Piława - Gwda, warsztaty z kształtowania postaw obywatelskich, zwiedzanie Wielkopolski, zajęcia kulturoznawcze oraz warsztaty poświęcone m.in. kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego oraz efektywnemu rozwiązywaniu konfliktów.
Na zakończenie obozu planowane jest spotkanie uczestników z Markiem Woźniakiem, marszałkiem Województwa Wielkopolskiego.
...
Brawo pięknie !
Prorosyjscy separatyści na Ukrainie: przeciw nam walczą setki Polaków
Przeciwko nam walczą setki Polaków, Czechów, Holendrów - twierdzą na nagraniu zamieszczonym w serwisie YouTube prorosyjscy separatyści, którzy wycofali się z Lisiczańska, na wschodzie Ukrainy. Jak opisuje na swojej stronie internetowej telewizja Biełsat, rebelianci pokazują też "dowód" udziału w walkach zagranicznych sił - amerykański nóż.
- Podobno w Siewierodoniecku jest 800 Polaków - mówi jeden z separatystów, którego słowa tłumaczy Biełsat. Na 28-minutowym nagraniu opublikowanym w internecie widać grupę uzbrojonych mężczyzn, z których część ma zamaskowane twarze. W ostatniej części filmu twierdzą oni, że ich ludzie widzieli w Dniepropietrowsku i Charkowie amerykańskie myśliwce F-22, śmigłowce Apache czy czołgi Abrams.
Na końcu podają przykład udziału zagranicznych sił w walkach na wschodzie Ukrainy. Jest to amerykański nóż. - Takich nie używa się w armii US tylko w oddziałach specjalnych - twierdzi jeden z rebeliantów, cytowany przez Biełsat.
....
Ta jest tysiące Polaków . Miliony. Miliardy z zwłaszcza Czechów ! Z Janem Żiżką na czele .
2 miliardy Polaków
10 miliardów Czechów
111 miliardów Holendrów
133 miliardy razem . Nie macie szans ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:45, 06 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ekipy poszukujące ofiar katastrofy samolotu proszą o pomoc miejscowych
Misja poszukiwawcza, która pracuje w miejscu katastrofy malezyjskiego boeinga na wschodniej Ukrainie, nie odnalazła w ostatnich dniach nowych szczątków jej ofiar – oświadczył jej szef Pieter-Jaap Aalbersberg. O pomoc poproszono miejscową ludność.
Eksperci, którym towarzyszą psy tropiące, przeszukali bezpośrednią okolicę upadku samolotu, lecz nie wykluczają, że ludzkie szczątki i rzeczy osobiste pasażerów malezyjskiego Boeinga 777 wciąż jeszcze mogą znajdować się w dalszej odległości od tego miejsca - powiedział Aalbersberg w środę w Kijowie.
Poinformował, że misja zwróciła się z prośbą o pomoc do mieszkańców okolicznych miejscowości. - Rozdajemy ulotki, w których prosimy, by ludzie informowali nas, że coś znaleźli, bądź przynosili nam rzeczy ofiar tej tragedii – przekazał.
- Doceniamy wsparcie ze strony miejscowych mieszkańców i rozumiemy, że ta katastrofa jest trudna i dla nich. To na ich podwórza spadały fragmenty samolotu i ciała, gdy bawiły się tam ich dzieci – podkreślił.
Szef misji wyjaśnił, że głównym celem działalności ponad stu ekspertów sądowych i nieuzbrojonych policjantów z Holandii, Australii i Malezji, a także grupy obserwatorów OBWE jest przekazanie szczątków ofiar katastrofy ich bliskim. Aalbersberg nie potrafił powiedzieć, jak długo misja pozostanie w miejscu tragedii.
Dzisiaj ukraińskie media podały, że do Kijowa przybyła 12-osobowa grupa amerykańskich ekspertów wojskowych, którzy mają pomagać władzom Ukrainy i specjalistom, którzy znajdują się już w miejscu katastrofy, w badaniu jej przyczyn.
Zadaniem Amerykanów będzie wsparcie logistyczne i komunikacyjne. Grupa ta nie będzie wyjeżdżać w rejon, gdzie malezyjski samolot spadł na ziemię, lecz będzie działała z Kijowa.
....
Niech czynią swoją powinność .
Ukraina: na wschodzie trwa walka z separatystami
Prorosyjscy separatyści atakują posterunki ukraińskiej armii. Żołnierze z kolei próbują wyprzeć bojówkarzy z zajmowanych terytoriów. Na wschodzie Ukrainy, w obwodach donieckim i ługańskim, siły rządowe prowadzą akcję antyterrorystyczną wymierzoną w bojówki wspierane przez Moskwę.
Wczoraj niespokojnie było w stolicy regionu Doniecku - w dzień było słychać wymianę ognia i wybuchy. Z separatystami na przedmieściach Doniecka prawdopodobnie zmagały się bataliony Azowsk i Szachtiorsk. Kilka minut przed północą pozycje separatystów w Doniecku ostrzelały ukraińskie samoloty.
Ofensywę ukraińskich sił zmierzającą do oswobodzenia miasta potwierdził doradca szefa MSW Anton Hieraszczenko. Według jego informacji, ukraińska armia idzie na pomoc Donieckowi, jednak pełne uwolnienie miasta od separatystów nie będzie łatwe.
W nocy gorąco było również w innych miastach regionu. Jak informuje ekspert wojskowy Walery Tymczuk, separatyści ostrzeliwali pozycje ukraińskiego wojska między innymi w rejonie lotniska w Ługańsku. Ukraińcy odparli ataki separatystów w Amwrosijewce i Krasnym Jarze. Ponadto z terytorium Federacji Rosyjskiej po raz kolejny prowadzono ostrzał artyleryjski pozycji ukraińskiego wojska obok miejscowości Diakowo. Ukraińcy informują też o tym, że z terytorium Rosji wciąż jest przerzucana broń i przechodzą stamtąd rosyjscy najemnicy.
...
Bestie kąsają ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:44, 07 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Biznes wzywa do powrotu do negocjacji z Rosją
Prezes Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki Eckhard Cordes wezwał wszystkie strony konfliktu na Ukrainie do "przerwania spirali sankcji" i powrotu do negocjacji, ostrzegając, że w przeciwnym razie dojdzie do zakłócenia rozwoju gospodarczego w Europie.
"Sankcje UE i retorsje ze strony Rosji zaostrzą i tak już napiętą sytuację w tej części (świata)" - napisał Cordes w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej Komisji Wschodniej (Ost-Ausschuss). Kroki podjęte obecnie przez władze w Moskwie wzmocnią jego zdaniem negatywne tendencje wpływające na niemiecki eksport do Rosji.
Cordes zaznaczył, że wartość towarów sprzedanych w zeszłym roku do Rosji, które obecnie objęte zostały rosyjskim zakazem importu, wyniosła 570 mln euro.
W obecnej sytuacji niezwykle ważne jest "przerwanie spirali sankcji i retorsji oraz powrót do stołu rokowań" - oświadczył Cordes. Jego zdaniem grupa kontaktowa musi rozpocząć proces pokojowy. W przeciwnym razie ryzykujemy "trwały niepokój wśród inwestorów, rosnącą izolację Rosji i jej odwrót od Zachodu, a także zakłócenie rozwoju gospodarczego w całej Europie" - ostrzegł niemiecki przedsiębiorca.
Trwający przez dłuższy czas konflikt handlowy między UE a Rosją może zagrozić tysiącom miejsc pracy w Niemczech i w Rosji - czytamy w oświadczeniu szefa Komisji Wschodniej, który przypomniał, że wiele niemieckich koncernów już wcześniej w obawie przed rozwojem sytuacji zamroziło inwestycje w Rosji.
Ost-Ausschuss reprezentuje około 200 firm utrzymujących stosunki handlowe z Rosją i innymi krajami Europy Wschodniej. Cordes był na początku kryzysu na Ukrainie przeciwnikiem sankcji ekonomicznych. Po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu nad Ukrainą oświadczył, że polityka jest ważniejsza od gospodarki, i zapewnił, że niemiecki biznes dostosuje się do sankcji uzgodnionych na szczeblu politycznym.
Jak podała agencja dpa, w Brandenburgii w wyniku rosyjskich sankcji ucierpi 500 firm. 50 z nich musiało natychmiast przerwać eksport żywności do Rosji.
Minister gospodarki Sigmar Gabriel poinformował, że rząd analizuje możliwości pomocy dla poszkodowanych przedsiębiorstw odczuwających skutki sankcji. Jego zdaniem skutki rosyjskich retorsji nie będą dla Niemiec nadmiernie bolesne. Wymiana gospodarcza z Rosją stanowi jedynie 3,3 proc. globalnych obrotów handlowych Niemiec.
....
Skasować ten biznes . Mało to firm są inne bez tych się obejdziemy .
Chłopczyk z Ukrainy walczy o życie. Rodzina potrzebuje pieniędzy
Dramat chłopca z Ukrainy, który przeżywałby niezależnie od toczącej się tam wojny. Olek ma siedem miesięcy, a jego jedyną szansą na życie jest przeszczep wątroby, ale na Ukrainie takich zabiegów się nie przeprowadza. Nadzieje na zdrowie dają mu lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka, ale problemem są koszty przeszczepu. Potrzebuje na to aż 300 tysięcy złotych.
Jedyna szansa dla chłopca to operacja w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, zwłaszcza że jest dawca organu, którym może być ojciec chłopca, co wykazały wyniki badań. Problemem są jednak koszty przeszczepu, które sięgają prawie 300 tysięcy złotych. – Byliśmy na konsultacji w Warszawie. Lekarze czekają, czas się skraca, a my nie mamy takich pieniędzy. To dla naszej rodziny nieosiągalne – tłumaczy mama Olka.
...
Nie ofiara wojny ale pomóc trzeba .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:05, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
"FT": rosyjski cyberatak na biuro premiera Ukrainy i ukraińskie ambasady
Kilkadziesiąt komputerów w biurze premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka zostało zainfekowanych najpewniej przez rosyjskich hakerów. Ofiarami cyberataku padły też mieszczące się we wschodniej Europie ambasady co najmniej dziewięciu krajów, w tym Polski, Niemiec, Chin i Belgii. Sprawcy ataku przejęli poufne informacje dyplomatyczne - twierdzi "Financial Times".
Londyński dziennik powołuje się na źródła wywiadowcze, a także na raport amerykańskiej firmy Symantec, zajmującej się zagadnieniami bezpieczeństwa komputerowego i dostarczającej oprogramowanie antywirusowe. Według tych źródeł komputery zostały zainfekowane złośliwym oprogramowaniem o nazwie Wąż, które znane jest też jako Uroboros, czyli wąż z ogonem w pysku z greckiej mitologii.
Analitycy wojskowi i ds. bezpieczeństwa mówili kilka miesięcy temu "FT", że hakerzy powiązani z rosyjskim rządem korzystają właśnie z tego programu. Już wtedy eksperci przyznawali, że najpewniej głównym celem ich ataku jest Ukraina. Mówili wówczas, że taką wyszukaną i zręczną operację przeprowadzić może tylko dysponująca odpowiednimi środkami i wspierana przez państwo grupa, która kontrolowana jest przez wojsko lub wywiad.
Specjaliści są przekonani, że Wąż jest następcą broni cybernetycznej, za pomocą której w 2008 roku atakowany był Pentagon. Przedstawiciele władz opisywali te ataki jako najpoważniejszy przypadek włamania się do amerykańskich komputerów wojskowych w historii.
Z czwartkowego raportu Symantec wynika, że 60 komputerów "w biurze premiera kraju, który był częścią ZSRR" zostało zainfekowanych Wężem w ramach operacji rozpoczętej jeszcze w maju 2012 roku. Akcja ta nadal trwa.
Wysocy rangą przedstawiciele władz z krajów NATO potwierdzili, że krajem tym jest Ukraina.
Kiedy w bieżącym roku po raz pierwszy opublikowano informacje o Wężu, analitycy tworzyli szczegółowy obraz wykorzystywania go jako broni cybernetycznej. Jest bardziej precyzyjny od innych rodzajów wyrafinowanego, złośliwego oprogramowania, np. wirusa Stuxnet, za pomocą którego USA i Izrael atakowały irańskie zakłady wzbogacania uranu.
Wąż "jest dokładnie ukierunkowany na systemy bezpieczeństwa i obrony rządów oraz głównych partnerów rządowych" - wyjaśnił ekspert od broni cybernetycznej Peter Roberts, cytowany przez "FT". Wąż "posiada wszystkie cechy świadczące o tym, że został wygenerowany przez rosyjskich agentów" - dodał.
Symantec o swoich ustaleniach poinformował odpowiednie władze zajmujące się cyberbezpieczeństwem w Europie.
Doniesienia brytyjskiego dziennika pojawiają się w czasie, gdy stosunki między Rosją a Zachodem w związku z kryzysem na Ukrainie są wyjątkowo napięte. W ostatnich dniach sankcje ze strony USA i UE spotkały się z odwetem Kremla. Na granicy z Ukrainą Rosja koncentruje swoje wojska.
>>>
Jest to panstwo zbojeckie ...
Ukraińskie władze: siły rządowe nie prowadzą walk w strefie katastrofy boeinga
Rząd Ukrainy zapewnił, że wbrew wcześniejszym doniesieniom nie zostało wstrzymane zawieszenie broni w rejonie katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 na wschodzie kraju. Siły ukraińskie nie prowadzą w tej strefie działań wojennych – oświadczono.
W komunikacie wydanym w nocy z wczoraj na dziś rząd powtórzył, że ogłoszone przez władze ukraińskie wstrzymanie ognia obejmuje teren wokół miejsca tragedii w promieniu 20 kilometrów.
Samolot linii Malaysia Airlines lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur rozbił się po zestrzeleniu pociskiem rakietowym ziemia-powietrze 17 lipca. W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w większości obywatele Holandii.
W środę premier Holandii Mark Rutte poinformował o zawieszeniu prac międzynarodowej misji poszukiwawczej w miejscu katastrofy ze względu na trwające tam starcia sił ukraińskich z prorosyjskimi separatystami. Poszukiwania szczątków ofiar tragedii i ich rzeczy osobistych prowadziło kilkudziesięciu ekspertów holenderskich, australijskich i malezyjskich.
Rząd Ukrainy oświadczył ze swej strony, że poszukiwania wstrzymano ze względu na ostrzał miejsca katastrofy przez separatystów.
Także w środę holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV), na prośbę władz ukraińskich kierujący śledztwem w sprawie przyczyn katastrofy, poinformował, że ze względu na utrudniony przez walki dostęp do miejsca wypadku swój wstępny raport opublikuje we wrześniu, a nie - jak planowano - w sierpniu.
>>>
Terrorysci natomiast prowadza !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:30, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: w walkach na wschodzie kraju zginęło 15 wojskowych
- 15 wojskowych zginęło, a 79 zostało rannych w walkach w ramach operacji antyterrorystycznej prowadzonej przez władze Ukrainy przeciw prorosyjskiej rebelii na wschodzie kraju – przekazał dziś rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko.
Ofiary i ranni to wynik ostrzału artyleryjskiego prowadzonego przez separatystów na pozycje ukraińskie w ciągu ostatniej doby. Siedmiu zabitych to żołnierze, a ośmiu innych to funkcjonariusze Straży Granicznej.
Łysenko poinformował, że od wczoraj doszło do ponad 40 starć między siłami ukraińskimi a buntownikami. Walki toczyły się m.in. w okolicach Gorłówki i kilkunastu mniejszych miejscowości w pasie między Donieckiem i Ługańskiem oraz w samym Ługańsku.
Rzecznik oświadczył, że Rosja kontynuuje dostarczanie sprzętu wojskowego bojownikom na wschodniej Ukrainie.
- Dostawy ciężkiego uzbrojenia dla terrorystów z terytorium Rosji nadal trwają. W czwartek o godz. 17.45 (16.45 w Polsce) w okolicach miasta Krasnyj Łucz odnotowano rozstawianie 15 systemów rakietowych Grad – powiedział.
Łysenko, który pokazał zdjęcia systemów, ocenił, że na tle tych faktów oświadczenia Rosji o konieczności udzielenia Ukrainie pomocy humanitarnej są wyjątkowo cyniczne.
- Na tych zdjęciach jasno widzimy, w jaki sposób Rosja rozumie pojęcie pomocy humanitarnej – oświadczył rzecznik RBNiO.
>>>
Za wszystko odpowiecie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:31, 09 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Putin uruchomił wspólną z ExxonMobil platformę wiertniczą
Przebywający w Soczi prezydent Rosji Władimir Putin uruchomił w sobotę za pośrednictwem telemostu próbne wiercenie na wspólnej platformie naftowej rosyjskiej państwowej spółki Rosnieft i amerykańskiego koncernu ExxonMobil na arktycznym Morzu Karskim.
"Dziś sukces komercyjny ma za podstawę wydajną współpracę międzynarodową" - powiedział Putin, zwracając się do obecnych na platformie prezesa Rosnieftu Igora Sieczyna oraz szefa ExxonMobil na Rosję Glenna Wallera.
"Zarówno przedsiębiorstwa rosyjskie jak i zagraniczne doskonale to rozumieją i mimo pewnych obecnych politycznych trudności pragmatyzm oraz zdrowy rozsądek biorą górę, o czym miło jest nam usłyszeć" - dodał rosyjski prezydent. Jego zdaniem "wspólne projekty z udziałem Rosnieftu, ExxonMobil i innych spółek przyniosą korzyści naszym gospodarkom narodowym i przyczynią się do stabilizacji globalnej sytuacji energetycznej".
Jak pisze Reuters, nałożone na Rosję w następstwie kryzysu ukraińskiego sankcje USA nie mają na celu wstrzymania wspólnych przedsięwzięć firm rosyjskich i amerykańskich, ale utrudnią Rosnieftowi dostęp do dolarowych kredytów i nowoczesnych technologii.
Exxon sprowadził z Norwegii platformę do pierwszych rosyjskich wierceń na Morzu Karskim, co według Reutera można traktować jako wotum zaufania wobec Rosnieftu, którego szef Sieczyn został obłożony przez USA sankcjami personalnymi z tytułu swej bliskiej zażyłości z Putinem.
Eksploracja złóż ropy pod dnem Morza Karskiego będzie prowadzona tylko w okresach, gdy jest ono wolne od lodu - czyli od sierpnia do końca października.
....
Co to za ścieków ten Exonmobile ? Jak można ich doprowadzić do bankructwa ?
Rosyjskich separatystów wspierają... hiszpańscy komuniści
– Nie mogłem spać w swoim łóżku, gdy myślałem o tym, co dzieje się na wschodniej Ukrainie. Dlatego tu jestem – mówi Angel Davilla-Rivas. Kim jest? To młody Hiszpan, który z kolegą pojechał na wschód Ukrainy, aby wspierać prorosyjskich separatystów. Sam o sobie mówi, że jest komunistą – donosi Reuters.
Nie ma jeszcze 30 lat. Angel Davilla-Rivas nie myślał długo. Gdy zobaczył w telewizji obrazki z Ukrainy, postanowił jechać do naszych wschodnich sąsiadów. Razem z nim przyjechał jego przyjaciel, Rafa Munez. Obaj długą trasę z Madrytu na wschód Ukrainy pokonali pociągiem.
Tatuaże Stalina i Lenina
Davilla-Rivas, który na klatce piersiowej ma wytatuowanych Włodzimierza Stalina i Józefa Stalina, przyznaje, że rodzice nie chcieli go puścić na wojnę. – Jestem jedynakiem i moich rodziców, jak i całą rodzinę zabolały informacje o moim wyjeździe. Ale nie miałem wyjścia – podkreśla. Na terenach zajętych przez separatystów młodzi hiszpańscy komuniści dołączyli do jednego z najlepiej uzbrojonych oddziałów.
Obaj mają żal do Zachodu, że ten nakłada na Rosję sankcje. – Stany Zjednoczone chcą wywołać III wojnę światową. Tutaj ludzie cierpią, bo znaleźli się między mocarstwami: Rosją, Unią Europejską i USA – uważa Davilla-Rivas.
Separatyści ucieszyli się z niespodziewanej hiszpańskiej pomocy. Głosu w sprawie nie zabrała na razie ambasada Hiszpanii w Moskwie.
...
To nie dziwi . Te wyrzutki społeczne też tęsknią za Stalinem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:30, 09 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Zestrzelenie Boeinga 777: 23 ciała z prawie 300 zidentyfikowane
Eksperci medycyny sądowej zidentyfikowali dotychczas 23 ciała ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu, który w połowie lipca został zestrzelony nad wschodnią Ukrainie. Taką informację podało holenderskie ministerstwo bezpieczeństwa i sprawiedliwości.
Wśród 23 zidentyfikowanych ofiar jest 18 Holendrów, 2 Malezyjczyków, Kanadyjczyk, Niemiec i Brytyjczyk.
Prace są prowadzone w holenderskiej bazie wojskowej w Hilversum przy udziale ponad 200 ekspertów.
Tymczasem na wschodniej Ukrainie zawieszono poszukiwania ciał, które wciąż jeszcze nie zostały przewiezione do Holandii. Jak poinformował w środę premier Mark Rutte, Holandia po konsultacjach z Australią, Malezją i OBWE, zdecydowała o przerwaniu misji ze względu na zbyt napiętą sytuację w regionie i trwające walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińską armią.
W katastrofie samolotu sprzed trzech tygodni zginęło prawie 300 osób. Na razie do Holandii udało się sprowadzić ponad 220 ciał ofiar.
...
Aż tak rozerwane ...
Ukraińscy żołnierze ,,sądzeni" w Rosji za ,,zbrodnie wojenne"
Ukraińscy żołnierze sądzeni w Rosji za zbrodnie wojenne. Rosyjscy prokuratorzy zatrzymali pięciu wojskowych na początku tygodnia, po przekroczeniu granicy z Rosją.
Wojskowi byli częścią ponad 400-osobowego kontyngentu. Moskwa twierdzi, że poddali się i przeszli na stronę rosyjską. Według Kijowa, byli zmuszeni do przekroczenia granicy, bo zabrakło im amunicji.
Na razie żołnierze zostali przesłuchani. Grozi im do 20 lat więzienia. Prokuratorzy twierdzą, że mają dowody na to, że są oni zamieszani w zabójstwo lub ranienie co najmniej 10 cywilów i zniszczenie 20 domów. Miało do tego dojść między 19. lipca a 3. sierpnia w Obwodzie Ługańskim.
Prokuratorzy chcą aresztu tymczasowego dla całej piątki.
...
Zapamiętamy sobie tych ,,prafinkuf" I UPOMNIMY WE WŁAŚCIWYM CZASIE ! ZBRODNIE SĄDOWE BĘDĄ ŚCIGANE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:35, 09 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Wałerij Czałyj: powstrzymaliśmy inwazję Rosjan
Ukraina nie dopuściła do wkroczenia na swe terytorium ogromnej kolumny wojsk rosyjskich, które zmierzały ku jej granicy pod pretekstem misji humanitarnej - oświadczył wiceszef administracji prezydenckiej w Kijowie Wałerij Czałyj. Informację tę skomentował gen. Waldemar Skrzypczak, który uważa, że jeżeli Rosja próbowała przekroczyć granicę z Ukrainą, to było to sprawdzenie możliwości obronnych Ukraińców.
- Kilka godzin temu Rosyjska Federacja przygotowywała bardzo poważną prowokację, która już tej nocy mogła doprowadzić do nieprzewidywalnych wydarzeń i eskalacji zagrożenia. W stronę ukraińskiej granicy jechał ogromny konwój, któremu towarzyszyły sprzęt wojskowy, co rzekomo miało być uzgodnione z Czerwonym Krzyżem - powiedział Wałerij Czałyj w programie telewizyjnym nadanym w nocy z piątku na sobotę. Jego zdaniem, chodziło o sprowokowanie konfliktu na pełną skalę.
Czałyj poinformował, że w związku z zagrożeniem prezydent Petro Poroszenko zwołał pilną naradę szefów resortów obronnych i przeprowadził szereg rozmów telefonicznych z przywódcami światowymi, w wyniku czego konwój został zatrzymany. - Mamy zapewnienie MSZ Rosji, że kolumna dalej nie jedzie - przekazał.
Według zastępcy szefa administracji Poroszenki Czerwony Krzyż zaprzeczył, jakoby władze rosyjskie uzgadniały z nim swoje działania.
Czałyj nie ujawnił, w którym miejscu granicy rosyjscy żołnierze zamierzali wtargnąć do jego kraju.
W piątek amerykańska ambasador w ONZ Samantha Power ostrzegła Rosję przed dalszą interwencją na wschodniej Ukrainie, w tym pod pretekstem dostarczenia pomocy humanitarnej, gdyż byłoby to uznane za "inwazję".
Zdaniem amerykańskiej ambasador pogarszająca się sytuacja humanitarna wymaga działania, lecz "nie ze strony tych, którzy się przyczynili do jej powstania".
...
Na takie numery trzeba uważać .
Rosja: pięciu ukraińskim żołnierzom zarzucono ,,zbrodnie przeciw cywilom"
Pięciu ukraińskich żołnierzy aresztowano w piątek w Rosji. Mężczyźni podejrzani są o stosowanie zakazanych metod prowadzenia wojny przeciwko ludności obwodów ługańskiego i donieckiego i o ostrzał terenu Rosji - informują media, powołując się na rosyjski Komitet Śledczy.
Jego rzecznik Władimir Markin powiedział, że aresztowani zeznali, że uczestniczyli w działaniach wojennych i używali różnych rodzajów broni, zaprzeczają jednak, że używali tej broni przeciw cywilom.
Aresztowani w piątek ukraińscy wojskowi znaleźli się wraz ok. 300 innymi na terenie Rosji, gdzie się schronili przed atakami sił separatystycznych. Dotychczas większość wróciła na Ukrainę, lecz, jak zameldował prezydentowi Rosji Komitet Śledczy, zatrzymano pięciu oficerów brygady zmechanizowanej.
Pięciu wojskowym, wśród których jest dwóch dowodzących batalionem, grozi do 20 lat więzienia, jeśli zostanie im dowiedzione stosowanie zakazanych metod walki. Aresztowano ich na dwa miesiące.
Rosyjski Komitet Śledczy poinformował, że bada, czy aresztowani nie byli zamieszani w ostrzeliwanie terytorium Rosji.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) oświadczyła, że na terenie Rosji znajduje się pięciu ukraińskich oficerów, którym postawiono wydumane zarzuty. Według rzecznika RBNiO Andrija Łysenki do zatrzymanych dopuszczono w czwartek konsula generalnego Ukrainy w Rostowie nad Donem, który zajął się tą sprawą.
...
A niech tylko jeńcom włos z głowy spadnie ... KATYŃ DO TEJ PORY PRZYPOMINAMY I O TYM TEŻ NIE ZAPOMNIMY !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:42, 09 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Media: Rosja narusza przestrzeń lotniczą USA
Stany Zjednoczone odnotowały gwałtowny wzrost aktywności lotnictwa strategicznego Rosji w pobliżu granic USA – czytamy na freebeacon.com. Przez ostatnie dni doszło do co najmniej 16 naruszeń stref identyfikacji obrony powietrznej.
"The Washington Free Beacon" informuje, że aby przechwycić rosyjskie bombowce, kilka razy podrywano w powietrze amerykańskie myśliwce. W pobliżu granic USA pojawiały się rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95MS, morskie samoloty patrolowe Tu-142 i rozpoznawcze Ił-20. Działania Rosjan miały na celu między innymi sprawdzenie i rozpoznanie systemu obrony powietrznej Stanów Zjednoczonych.
To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnich miesiącach. W kwietniu minister obrony Japonii Itsunori Onodera wyraził zaniepokojenie aktywnością rosyjskiego lotnictwa.
Przez siedem dni dochodziło do startów alarmowych japońskich myśliwców z powodu pojawienia się rosyjskich samolotów wojskowych w bezpośredniej bliskości przestrzeni powietrznej Japonii.
...
Padło im całkiem na rozum .
Mieszkaniec Doniecka: panie Putin, dziękuję za zbombardowane miasto!
Mieszkańcy milionowego Doniecka, gdzie trwają walki ukraińskiej armii z prorosyjskimi separatystami, mają dość artyleryjskich ostrzałów, rujnujących ich miasto. O użycie artylerii oskarżają się wzajemnie obydwie strony - żołnierze i rebelianci.
- Dziękujemy Władimirze Władimirowiczu za nadzieję, jaką żywiliśmy i jej efekty (...) Pozwoliliście im na samowolę, pozostaną bezkarni (separatyści-red) - mówi rozżalony mieszkaniec Doniecka. - To dzięki panu mamy to wszystko - wykrzykuje do kamery mężczyzna.
...
TAK POZNALIŚMY PRAWDĘ O WASZYM ,,BRATERSTWIE" !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:04, 10 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Premier Brandenburgii: krytyka pod adresem Rosji jednostronna
Premier Brandenburgii Dietmar Woidke w wywiadzie dla dziennika "Tagesspiegel" w niedzielę skrytykował jako zbyt jednostronną negatywną ocenę polityki Rosji w konflikcie z Ukrainą. Polityk SPD jest pełnomocnikiem rządu Niemiec ds. kontaktów z Polską.
- Jeśli chodzi o konflikt na Ukrainie, uważam, że Rosja jest trochę zbyt jednostronnie obarczana winą - powiedział Woidke.
Polityk SPD wyjaśnił, że jego krytyczna ocena dotyczy przede wszystkim niemieckich mediów. - Musimy uczynić wszystko, by kontakty z Rosją nie zostały zerwane. Nie wolno dać się wciągnąć w spiralę konfrontacji, ani tym bardziej w nową zimną wojnę - podkreślił Woidke, dodając: Bez Rosji nie będzie trwałego pokoju w Europie.
Premier Brandenburgii zastrzegł, że popiera decyzję ministra gospodarki Sigmara Gabriela o zakazie eksportu do Rosji sprzętu wojskowego. Uważam (ten krok) za "absolutnie słuszny" - powiedział. - My (Niemcy) i Europa musimy pokazać, że jesteśmy zdolni do działania - podkreślił socjaldemokrata.
Woidke jest od sierpnia 2013 roku premierem Brandenburgii - kraju związkowego graniczącego z Polską. Kieruje koalicyjnym rządem swojej SPD z postkomunistyczną lewicą Die Linke. Niemiecka postkomunistyczna lewica broni stanowiska Kremla w konflikcie z Ukrainą, powtarzając argumenty o faszystowskim puczu w Kijowie i o okrążaniu Rosji przez NATO.
14 września w Brandenburgii odbędą się wybory do lokalnego parlamentu - landtagu. Woidke zapowiedział, że w przypadku zwycięstwa SPD zamierza kontynuować koalicję z Die Linke.
Od stycznia 2014 roku Woidke jest równocześnie koordynatorem rządu Niemiec ds. niemiecko-polskiej współpracy społecznej i przygranicznej. Zastąpił na tym stanowisku Cornelię Pieper z FDP, do jesieni 2013 roku wiceminister spraw zagranicznych RFN.
...
Co za bydlak . Wsadzić go w samolot niech się przejęci nad zBUKAmi...
Proces za przewożenie kamizelek kuloodpornych na Ukrainę
Przewozili kamizelki kuloodporne na Ukrainę, jutro czeka ich proces. Przedstawiciele Fundacji Otwarty Dialog mają stawić się w sądzie w Tomaszowie Lubelskim.
W marcu grupa Ukraińców próbowała przewieźć kamizelki kuloodporne zakupione przez fundację. Sprzęt zatrzymali jednak celnicy z Zamościa. - Grozi nam wysoka kara, ale jesteśmy dobrej myśli - mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Czuwara z Fundacji Otwarty Dialog. Za ten czyn grozi do 10 lat więzienia. Tomasz Czuwara podkreślił jednak, że prokuratura często umarza podobne śledztwa.
W ocenie Tomasza Czuwary, zmienić się powinny przepisy dotyczące przewozu sprzętu wojskowego. Według polskiego prawa jedna osoba może przewieźć na przykład jedną kamizelkę kuloodporną. - A to przecież delikatny sprzęt, po jednym strzale taka kamizelka nadaje się do wymiany, dlaczego więc ministerstwo sugeruje, że można przewozić tylko jedną sztukę? - zastanawiał się rzecznik Fundacji Otwarty Dialog. Jak dodał, jego środowisko liczy na nową interpretację tego prawa.
Pod koniec lipca zamojska Prokuratura Okręgowa umorzyła śledztwo przeciwko obywatelowi Ukrainy Olegowi I. Usłyszał on zarzuty za próbę przewozu przez granicę 551 hełmów.
...
CO ZA PODŁOŚĆ NIE DAĆ LUDZIOM KAMIZELEK !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:13, 10 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Zidentyfikowano 65 ciał ofiar katastrofy na Ukrainie
Kolejne 42 ofiary katastrofy malezyjskiego samolotu zidentyfikowane. To rezultat ostatnich prac ponad 200 ekspertów medycyny sądowej, którzy analizują ciała zabitych w holenderskiej bazie wojskowej w Hilversum. Oznacza to, że liczba zidentyfikowanych osób wzrosła do 65.
Spośród ostatnich 42 zidentyfikowanych ofiar połowę stanowią Holendrzy, a połowę - obywatele innych krajów. Na prośbę poszczególnych państw, narodowości inne niż holenderskie nie zostały ujawnione. Wśród 23 ofiar, które udało się wcześniej rozpoznać, oprócz Holendrów byli także Malezyjczycy, Kanadyjczyk, Niemiec i Brytyjczyk.
Do zidentyfikowania pozostało jeszcze ponad 230 osób, które zginęły w tragedii, jednak nie wszystkie ciała udało się już sprowadzić do Holandii. Poszukiwania na wschodniej Ukrainie zostały zawieszone ze względu na trwające walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińską armią.
Jak poinformowało holenderskie Ministerstwo Bezpieczeństwa i Sprawiedliwości, mała grupa ekspertów przebywa obecnie w Charkowe i Kijowie, by pilnować, aby każdy przedmiot z miejsca katastrofy znaleziony lub zwrócony przez lokalną społeczność trafił do Holandii.
Poszukiwania pozostałych ciał mają być wznowione, gdy tylko pozwoli na to sytuacja w regionie.
...
Smutny obowiązek .
Rosyjskie seriale na usługach Kremla. Polacy w rolach czarnych charakterów
Kryminalne, fabularne, czy sensacyjne. Seriale w Rosji cieszą się ogromną popularnością, są więc świetnym orędziem kremlowskiej propagandy. "Wojennaja Razwiedka" to tylko jeden z obrazów, w którym występują niewdzięczni, skłonni do zdrady Polacy.
Robert Cheda, były analityk wywiadu i ekspert ds. WNP podkreśla, że to przemyślane działanie tamtejszej propagandy. – Jest to bieżący cel polityczny Kremla, żeby społeczeństwo postawić w obliczu psychozy zagrożenia zewnętrznego – mówi.
W serialu pt. "Smiersz" rosyjscy oficerowie otrzymują zadanie rozgromienia polsko-litewskiej bandy hitlerowskich niedobitków Z kolei w kryminalnej produkcji "Likwidacja" piękna Polka jest absolwentką miejscowej szkoły hitlerowskiej Abwehry. Jest też serial "Śmiertelna Razwiedka", gdzie kobieta, w połowie Polka i Niemka, dostaje zadanie likwidacji radzieckiego kryptologa.
Jaki obraz Polaków?
– Generalnie seriale przedstawiają dwa obrazy Polaków. Pierwszy z nich to stereotyp Polaka, który jest fanatycznym katolikiem. Natomiast drugi to taki polski właściciel ziemski, który wali po pyskach ruskich partyzantów – opisuje Cheda.
Dawniej głównym serialowym wrogiem byli faszyści. Obecnie, na potrzeby propagandy, filmowi twórcy rozszerzyli listę o Ukraińców, Litwinów i Polaków. – Seriale są narzędziem propagandy. Naukowcy nazywają to propagandą socjologiczną. Czyli propagandą, kształtującą pewien obraz ładu społecznego – tłumaczy medioznawca, prof. Maciej Mrozowski.
Są oczywiście wyjątki, jak cieszący się ogromną popularnością serial "Anna German", który przedstawiał pozytywny obraz naszego kraju, a który obejrzało już ponad 40 milionów widzów.
...
Jak wiadomo Polacy i hitlerowcy podpisali pakt Ribbentrop Mołotow ... Głupi lud o małym rozumku straci jeszcze jego resztki od takiej propagandy . Ale zasłużyli ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:56, 11 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Specjalny program instruktażowy Onetu pomoże ratować życie walczącym na Ukrainie
Do końca lipca po obu stronach konfliktu na Ukrainie zginęło ponad 1100 osób. Wielu z nich mogłoby żyć, gdyby udzielono im pomocy medycznej. W pomoc rannym zaangażował się portal Onet.
Onet zaangażował się w realizację programu instruktażowego dla ratowników oraz żołnierzy, który pozwoli stosować podstawowe środki ratujące życie. Instrukcji udzielał Jurij Borodin. Mężczyzna sam walczył na kijowskim Majdanie i z tego powodu stracił wzrok w jednym oku.
Marcin Wyrwał, dziennikarz Onetu, który relacjonował walki w stolicy Ukrainy, podkreśla, że gdyby ratownicy byli lepiej wyszkoleni, część osób mogłaby przeżyć. - Wykrwawili się, bo ktoś nie potrafił założyć opatrunku - przyznaje.
...
Oby pomogło ...
Dzieci z Ukrainy wypoczywały w ośrodkach przemyskiej Caritas
Dzieci z Ukrainy wypoczywały w ośrodkach przemyskiej Caritas - Shutterstock
- 400 dzieci z Ukrainy od początku wakacji skorzystało z dwutygodniowego wypoczynku zorganizowanego przez Caritas Archidiecezji Przemyskiej - poinformował w poniedziałek dyrektor przemyskiej Caritas ks. Artur Janiec.
- Do końca sierpnia zamierzamy zaprosić kolejne 500 dzieci. W związku z trudną sytuacją u naszych wschodnich sąsiadów chcemy zapewnić ukraińskim dzieciom wakacje pełne radości i słońca - powiedział ks. Janiec.
Jak dodał, wśród wypoczywających są dzieci, których ojcowie lub bracia służą w wojsku i biorą udział w działaniach wojennych.
Natomiast dzieciom z Ukrainy, które z różnych względów, np. paszportowych, nie mogły opuścić swojego kraju, sfinansowano wypoczynek na Ukrainie.
Dzieci wypoczywają w ośrodkach Caritasu w Rajskiem w Bieszczadach i Zboiskach koło Sanoka. Pierwsza, licząca 130 osób grupa przyjechała na początku czerwca, kiedy na Ukrainie rozpoczęły się wakacje szkolne.
- Ostatnia stuosobowa będzie gościć w drugiej połowie sierpnia - dodał ks. Janiec.
Wypoczynek finansują m.in. Caritas, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, marszałek woj. podkarpackiego. Inicjatywę wspomaga także trwająca od wiosny kampania "Bilet - Radosne wakacje".
Ukraińskie dzieci wypoczywają razem z polskimi rówieśnikami.
Koordynacją przedsięwzięcia zajmuje się Caritas Spes na Ukrainie, współpracująca z Caritas Archidiecezji Przemyskiej.
...
Brawo ! 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:31, 11 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Pocisk uderzył w więzienie w Doniecku: setka więźniów zbiegła
Pocisk artyleryjski uderzył w kolonię karną o zaostrzonym reżimie w Doniecku; jeden więzień zginął, trzej zostali ranni, a 106 zbiegło - poinformowały dzisiaj władze miejskie. Według nich część zbiegów wróciła. Dokładnej ich liczby nie podano.
Do wybuchu pocisku doszło wczoraj późnym wieczorem. Poza częścią mieszkalną kolonii karnej pocisk uszkodził też sztab, podstację elektryczną i strefę przemysłową w kolonii.
Agencja Interfax-Ukraina pisze, że dzisiejsza noc była w Doniecku niespokojna. W całym mieście słychać było wystrzały z broni ciężkiej. Pociski uszkodziły trzy prywatne domy, sklep, kilka garaży i trzy samochody. W wielu dzielnicach przez dłuższy czas brakowało prądu. Poniedziałek zaczął się od ostrzału artyleryjskiego, najpewniej od strony lotniska - pisze agencja.
...
Kolesie kremlowcow ...
Ukraina: 568 żołnierzy zginęło w operacji przeciw rebeliantom
568 żołnierzy zginęło, a 2 120 zostało rannych od początku operacji przeciwko prorosyjskim separatystom na wschodniej Ukrainie - poinformował dzisiaj rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Łysenko.
- Od początku operacji antyterrorystycznej do godziny 9 rano w poniedziałek zginęło 568 ukraińskich żołnierzy, rannych zostało 2120 - powiedział Łysenko na briefingu w Kijowie.
Według danych RBNiO ostatniej doby zginęło 6 ukraińskich żołnierzy, a 24 zostało rannych.
Według opublikowanego pod koniec lipca raportu ONZ od połowy kwietnia w czasie konfliktu na wschodzie Ukrainy zginęło co najmniej 1 120 osób, a 3 442 zostały ranne. Liczby te obejmują zarówno żołnierzy, jak ich separatystów i ludność cywilną.
...
Dzieło Kremla ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:42, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
"Dziennik Polski": aresztowane kamizelki nie ochronią Ukraińców
Kilkadziesiąt kamizelek kuloodpornych kupionych przez Fundację Otwarty Dialog z Warszawy leży bezużytecznie w magazynach Służby Celnej. A na Ukrainie giną ludzie - ubolewa "Dziennik Polski".
Sąd nie zgodził się na zwolnienie z depozytu 42 kamizelek kuloodpornych, które pod koniec marca nasi celnicy zatrzymali na przejściu granicznym w Hrebennem (Lubelskie). Na Ukrainę próbowali je przewieźć wolontariusze Fundacji Otwarty Dialog z Warszawy. Miały być przekazane żołnierzom ukraińskim toczącym walki z separatystami wspieranymi przez Rosję.
Na razie nie ma z nich żadnego pożytku, ponieważ Służba Celna uznała je za dowody w sprawie karnej prowadzonej przeciwko wiozącym je na wschód Ukraińcom. Powód? Polskie przepisy nie pozwalają bowiem na przewóz przez osobę prywatną więcej niż jednej sztuki kamizelki lub hełmu wyposażenia bojowego; powyżej tej ilości obowiązuje przepis o wywozie uzbrojenia.
Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim uznał, że przedmioty zatrzymane w Hrebennem wciąż muszą pozostawać do dyspozycji biegłych, bo postępowanie karne trwa.
Fundacja Otwarty Dialog prowadzi zbiórkę pieniędzy na zakup wyposażenia dla żołnierzy ukraińskich sił zbrojnych i członków Gwardii Narodowej. Na ten cel udało się już zebrać ponad 195 tys. złotych, a na Ukrainę trafiło 275 kamizelek kuloodpornych, ponad 50 hełmów i kilkadziesiąt sztuk opatrunków. Kolejne 42 kamizelki zarekwirowali właśnie celnicy z Lubelszczyzny.
>>>
Tak dziala wymiar czegos tam w ,,tym kraju" ... Wymiar ,,ości" ...
Fundacaj madrze wybrala sprzet ochronny NIEMILITARNY !!! Nie ma sie czego czepic ! Brawo !
Władze Ukrainy: rosyjski konwój z pomocą nie wjedzie w eskorcie wojska
Ukraina nie zezwoli na wjazd do kraju rosyjskiemu konwojowi z pomocą humanitarną, jeśli będzie mu towarzyszyć rosyjskie wojsko lub przedstawiciele resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych - oświadczył wiceszef prezydenckiej administracji Walerij Czałyj.
- Pomoc humanitarna (dla wschodniej Ukrainy) znajdująca się w transporcie zostanie przeładowana przez Czerwony Krzyż (na granicy ukraińsko-rosyjskiej) na inne pojazdy - powiedział Czałyj na spotkaniu z dziennikarzami w Kijowie.
Dodał, że władze ukraińskie nie wpuszczą na terytorium państwa eskorty konwoju złożonej z przedstawicieli rosyjskiego resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych lub rosyjskich żołnierzy. - Wszystko będzie się odbywało pod ukraińskim nadzorem - zaznaczył Czałyj.
Były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma przekazał wcześniej, że wysłana przez Rosję pomoc humanitarna dla miasta Ługańsk zostanie przetransportowana przez obwód charkowski - a więc nie przez ogarnięte konfliktem obwody doniecki i ługański.
Konwojowi pod egidą Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) będą towarzyszyć przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie - powiedział Kuczma. Jak dodał, do Ługańska zostanie dostarczona także "pomoc z Ukrainy, UE i USA".
Kuczma wchodzi w skład grupy kontaktowej ds. ukraińskiego konfliktu, która ma wypracować stałe zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy, gdzie od kwietnia trwają starcia między prorosyjskimi separatystami i ukraińskimi siłami rządowymi.
Wcześniej rosyjskie media poinformowały, że z Naro-Fominska w obwodzie moskiewskim wyruszył konwój z pomocą humanitarną. W administracji obwodu moskiewskiego podano, że konwój "dostarczy mieszkańcom wschodniej Ukrainy ok. 200 tys. ton darów zebranych przez moskwian i mieszkańców obwodu".
Pomoc transportowana jest przez 280 ciężarówek marki Kamaz. Obejmuje m.in. 400 ton kaszy, 100 ton cukru, 62 tony odżywek dla dzieci, 54 tony sprzętu medycznego i lekarstw, 12 tys. śpiworów, 69 agregatów prądotwórczych różnej mocy.
>>>
Bez takich numerwo ze tam jakas bron pojedzie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138238
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:49, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: zwijają obóz, gdzie miała przybyć pomoc humanitarna z Rosji
Ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przystąpiła do zwijania obozu w pobliżu punktu granicznego Pleteniowka w obwodzie charkowskim. Obóz utworzono z myślą o przyjęciu konwoju humanitarnego z Rosji - podała agencja Interfax-Ukraina.
Według agencji furgonetki, specjalne pojazdy i autobusy opuszczają teren obozu, który powstał w nocy z wtorku na środę.
Interfax-Ukraina pisze, że z terenów przylegających do obozu odjeżdżają też aktywiści, którzy wyjaśniają, że przybyli tu po to, by skontrolować rosyjski konwój humanitarny. Ludzie ci twierdzą, że byli gotowi nie przepuścić transportu, gdyby odkryto w nim broń. Byli też przygotowani na ewentualną pomoc przy przeładunku.
Wcześniej minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow oświadczył, że rosyjski konwój humanitarny nie zostanie przepuszczony przez teren obwodu charkowskiego. "Żaden putinowski »konwój humanitarny« nie będzie przepuszczony przez terytorium obwodu charkowskiego. Prowokacja cynicznego agresora na naszym terytorium jest niedopuszczalna" - napisał szef MSW na swoim profilu na Facebooku.
Konwój z pomocą humanitarną Rosji dla wschodniej Ukrainy, liczący 280 pomalowanych na biało ciężarówek, wyjechał w środę rano z Woroneża do Biełgorodu. Na granicy rosyjsko-ukraińskiej jest oczekiwany wieczorem. Rosjanie twierdzili, że zgodnie z ustaleniami ze stroną ukraińską ładunek ma trafić na przejście graniczne Szebiekino-Pleteniowka, na granicy między obwodem biełgorodzkim (Rosja) a obwodem charkowskim (Ukraina). Według wcześniejszych planów pomoc humanitarna miała tam zostać przejęta przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK).
Przedstawiciel misji MKCK na Ukrainie Andre Loersch powiedział, że wciąż brakuje pełnej informacji o rosyjskim konwoju z pomocą humanitarną dla wschodniej Ukrainy. Wśród kwestii technicznych, które wymagają uzgodnień, jest i pytanie, czy te ciężarówki będą mogły przejechać przez granicę rosyjsko-ukraińską i gdzie to się stanie - powiedział Loersch. Zaznaczył, ze sprawy te są uzgadniane na szczeblu międzypaństwowym.
....
Brawo obywatele !
Specnaz ostrzela rosyjski konwój? Ukraińcy obawiają się prowokacji
Ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow jednoznacznie zapowiedział, że konwój z pomocą humanitarną z Rosji nie zostanie wpuszczony na terytorium Ukrainy. Z kolei organizacja "Słuszna Sprawa" poinformowała, że po wjeździe ciężarówek do obwodu charkowskiego, może dojść do prowokacji i ostrzelania ciężarówek przez rosyjskie siły specjalne - informuje rmf24.pl.
W ciężarówkach z pomocą mają być ukryte nadajniki radiowe, a do ataku rosyjski Specnaz ma użyć rakiet Grad - twierdzi Dmytro Snegyriow z Obywatelskiej Inicjatywy "Słuszna Sprawa". Właśnie z tego powodu Rosja nie zgodziła się na przeładowanie ciężarówek na granicy.
Informację Ukraińcy mieli zdobyć od źródeł wśród rosyjskich separatystów. Wczoraj w Kransodonie miała odbyć się narada ws. prowokacji z oficerem GRU o pseudonimie Nikołaj - podaje rmf24.pl.
....
Typowe bestialstwo opisane przez Dostojewskiego np. Biesy . NIECH TYLKO TERRORYŚCI SPRÓBUJĄ !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|