Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:56, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Podróż pod lufami karabinów, czyli życie w Donieckiej Republice Ludowej
Słoneczniki. Wszędzie słoneczniki. Po horyzont. To tak, myślę sobie, wygląda wojna? Jedziemy z Dniepropietrowska na wschód. Taksówkarz dowozi nas do Krasnoarmiejska. Dalej, tłumaczy, jeźdźcie z miejscowymi. Tak podobno bezpieczniej. Za Krasnoarmiejskiem jest już DNR. Czyli Doniecka Republika Ludowa. Albo, jak kto woli, separatyści.
Pierwszy punkt kontrolny. Worki z piaskiem, barykady po obu stronach drogi, pośrodku wąski przesmyk. Kierowca (nowy, miejscowy) nazywa się Giena. Chłop jak dąb. Potem nam opowie, że walczył w Afganistanie. Że 10 lat wychodził na prostą. Że pracował w jednej z donieckich kopalni. A teraz – patrzcie! – taksówkarz. Zwolennik DNR. Zwalnia, opuszcza szyby. Wreszcie się zatrzymuje. Do środka zagląda uzbrojony w kałasznikowa, w czarnej bandanie na czubku głowy, bojownik. Separatysta...
Operator z tyłu. Ja na siedzeniu pasażera. Skinienie głowy, jakiś pomruk pod nosem i "bandana" pozwala jechać dalej. Potem takich checkpointów przejedziemy kilkadziesiąt. Jedne płynnie jak ten pierwszy; na innych, gdzie po obu stronach wkopane po lufy, gotowe do strzału, siedzą jak grzyby czołgi, dokładnie przejrzą nasze paszporty, a Giena wytłumaczy, że dziennikarze, Polska i że on pilnuje, byśmy mówili prawdę. Na niektórych przejrzą bagaże, każą wysiąść. Na żadnym nie zawrócą. Ot, szczęście. I tyle.
– Marija, zawsze nakładaj białą bluzkę, ciemne okulary, patrz spod nich ufnie i uśmiechaj się jak potrafisz – radzi na drugi dzień nasz krokodyl (tak go sobie nazwaliśmy; od rosyjskiej kreskówki o krokodylu imieniem Giena) – a dojedziemy nawet do piekła!
....
Stan wirusowego zapalenia kraju ...
Premier Ukrainy: rosyjska pomoc humanitarna to przejaw cynizmu
Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk skrytykował dzisiaj Rosję za transport pomocy humanitarnej dla wschodniej Ukrainy. Zaznaczył, że "poziom rosyjskiego cynizmu nie ma granic". Dodał, że taką pomoc Ukraina może przyjąć jedynie od Czerwonego Krzyża.
- Najpierw (Rosjanie) dostarczali czołgi, wyrzutnie "Grad", terrorystów i bandytów, którzy zabijali Ukraińców, a teraz dostarczają wodę i sól - oświadczył Jaceniuk na posiedzeniu rządu. Jak dodał "wszelkie rodzaje pomocy humanitarnej Ukraina może przyjmować jedynie w ramach prawa międzynarodowego i wyłącznie od Czerwonego Krzyża".
- Lepiej by było, żeby Rosjanie przysłali 300 pustych kamazów i zabrali swoich bandytów. Wówczas nie trzeba by było przysyłać pomocy humanitarnej - powiedział szef rządu ukraińskiego.
280 pomalowanych na biało ciężarówek z pomocą humanitarną Rosji zmierza w kierunku granicy z Ukrainą, gdzie mają dotrzeć dzisiaj wieczorem.
Ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow napisał w środę na Facebooku, że "żaden putinowski »konwój humanitarny« nie będzie przepuszczony przez terytorium obwodu charkowskiego. Prowokacja cynicznego agresora na naszym terytorium jest niedopuszczalna". Planowano, że konwój przekroczy granicę między rosyjskim obwodem biełgorodzkim i ukraińskim obwodem charkowskim.
Premier Jaceniuk powiadomił w środę o wydzieleniu dodatkowo 10 mln hrywien (ok. 760 tys. dolarów) na zakup artykułów pierwszej potrzeby, które mają zostać skierowane na wschodnią Ukrainę, gdzie ukraińskie siły rządowe prowadzą operację przeciwko prorosyjskim separatystom.
Według Jaceniuka w Międzynarodowym Funduszu Pomocy w gestii ONZ znajduje się ok. 6 mln dolarów, które także zostaną przeznaczone na pomoc humanitarną dla wschodnich regionów Ukrainy. Premier zlecił odpowiednim resortom utworzenie konwoju, który ma dostarczyć artykuły pierwszej potrzeby na wschód kraju. Zwrócił się też do Czerwonego Krzyża z prośbą o pomoc w dostarczeniu tych towarów ludności cywilnej na tereny kontrolowane przez separatystów.
...
Typowa moskiewska obłuda . Do Czeczenii też były konwoje a tam zamordowali 300 tys ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:32, 14 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Słowacja: premier Fico krytykuje Ukrainę
Słowacki premier Robert Fico skrytykował dzisiaj wprowadzane przez Ukrainę sankcje wobec Rosji, twierdząc, że pogłębianie się konfliktu między obu tymi państwami może spowodować wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu na Słowację i dalej do Europy.
- Jest rzeczą szczególną, że państwo, które podpisało umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską i któremu staramy się pomóc, zamiast koordynowania działań z UE podejmuje jednostronne kroki, zagrażające indywidualnym interesom gospodarczym krajów UE - powiedział Fico.
Jak zaznaczył, Słowacja dokonała konkretnych przedsięwzięć na rzecz pomocy dla Ukrainy i jest gotowa do zapewnienia od września rewersowego przepływu gazu do tego państwa. Dodał jednak, że gdyby wstrzymano tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy do Europy, a z kierunku zachodniego nie dałoby się otrzymać wystarczających jego ilości, to Słowacja postawiłaby na pierwszym miejscu własne interesy.
- Nie chcemy być zakładnikiem problemu rosyjsko-ukraińskiego. Oczekujemy od Ukrainy, że nie będzie podejmować formalnych kroków, które w razie ich realizacji mogą zagrozić naszym interesom. Tak nie powinno zachowywać się państwo, które podpisało umowę stowarzyszeniową - podkreślił słowacki premier.
...
Ty bydlaku ! Jak ci się tak podobają to emigruj !
ITAR-TASS: Igor Striełkow ciężko ranny w starciach z ukraińską armią
Igor Striełkow (Girkin), jeden z przywódców prorosyjskich separatystów na Ukrainie, został ranny podczas walk na wschodzie tego kraju - informuje agencja ITAR-TASS. Powołuje się ona na agencję prasową Noworosja, której siedziba mieści się w Doniecku. Według niej, minister obrony samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej odniósł poważne rany, które zagrażają jego życiu.
Doniecka agencja jako źródło tej informacji podaje jednego członków rządu samozwańczej republiki. W rozmowie z ITAR-TASS informacji tej nie potwierdził jak na razie szef rządu DRL, Andriej Purgin. Przyznał jednak, że może być prawdziwa. Jak dodał, Striełkow przebywał ostatnio w miejscu, w którym doszło do starć pomiędzy separatystami a ukraińską armią.
- Z tego, co wiem, to nie było go ostatnio w Doniecku. Przebywał w pobliżu Sniżnego, Torezu oraz Szachtiorska, gdzie toczyły się najcięższe walki - mówi cytowany przez ITAR-TASS.
"Igor Striełkow jest zdrów i znajduje się na pozycjach bojowych" - głosi z kolei komunikat samego ministerstwa, na czele którego stoi jeden z liderów separatystów. Władze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej zdementowały tym samym informacje agencji Noworosja. Według nich, to "kłamstwo" w celu dezinformacji, a Igor Striełkow czuje się dobrze.
Samozwańcza Doniecka Republika Ludowa została ogłoszona przez separatystów po majowym tzw. referendum niepodległościowym na wschodzie Ukrainy. Według ukraińskich i zachodnich służb specjalnych obywatel Rosji Igor Striełkow (Girkin) jest związany z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU.
Krótko po katastrofie malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy przyznał się na mediach społecznościowych do jego zestrzelenia. Niedługo po tym wpisy zostały wykasowane.
Portal news.com.au przypominał wpis posiadającego rosyjskie obywatelstwo Striełkowa na Twitterze - "W okolicy miasta Torez zestrzeliliśmy An-26, który rozbił się w niedaleko kopalni »Progress«. Ostrzegaliśmy was - nie latajcie po »naszym niebie«".
Podobna notatka pojawiła się na profilu separatysty na portalu społecznościowym VK, na którym przyznawał się do zestrzelania samolotu, którym w jego ocenie miał być transportowy wojskowy Antonow-26. Do notatki dołączone zostały zdjęcia i materiały wideo pokazujące słup dymu i miejsce katastrofy filmowane z dużej odległości z jednej z okolicznych wsi. Niedługo po tym jak się okazało, że rozbił się malezyjski samolot pasażerski, wpisy usunięto.
....
Wszyscy zginiecie z tym że największa groza nastąpi dopiero przed obliczem Boga .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:32, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Łukoil uzyskał 1,2 mld USD pożyczki od zachodnich banków
Rosyjski koncern paliwowy Łukoil uzyskał pożyczkę pomostową w wys. 1,2 mld USD od konsorcjum zachodnich banków. Trzyletnia pożyczka oprocentowana jest na 4 proc. powyżej stopy LIBOR - donosi czwartkowy Wall Street Journal.
Koncern nie jest na liście rosyjskich firm objętych zachodnimi sankcjami ogłoszonymi w reakcji na zaangażowanie Rosji po stronie ukraińskich separatystów i odciętych od możliwości finansowania się na zachodnim rynku finansowym w dłuższym okresie. Sankcje nie obejmują pożyczek udzielanych przez bankowe konsorcja.
Pożyczka będzie przeznaczona na pre-finansowanie eksportu (pre-export loan). Według gazety pożyczka będzie przeznaczona "na ogólne potrzeby koncernu, refinansowanie długu i sfinansowanie eksportu". Łukoil jest drugim największym rosyjskim koncernem paliwowym po Rosniefcie.
W skład grupy banków, które złożyły się na pożyczkę dla Łukoila wchodzą m.in. JP Morgan, Citigroup, Barclays Capital, BNP Paribas, ABN Amro, Deutsche Bank, ING, Tokyo-Mitsubishi, Societe Generale.
Z początkiem tygodnia inne konsorcjum zachodnich banków udzieliło pożyczki pomostowej w wys. 425 mln USD rosyjskiej grupie górniczo-hutniczej Evraz, którego największym udziałowcem jest Roman Abramowicz. Oprocentowanie wyniosło 3,5 proc. powyżej stopy Libor. Także i ta pożyczka służy pre-finansowaniu eksportu i jest zabezpieczona przychodami z niego.
Evraz - jedna z 20 największych grup metalurgicznych świata, notowana na londyńskim parkiecie i działająca w kilku krajach, m.in. w RPA, na Ukrainie, w USA, Czechach i we Włoszech, jest m.in. producentem wanadu - dodawanego do stali dla poprawy jej odporności na ścieranie, pękanie itp. Metal ten ma zastosowanie w przemyśle zbrojeniowym.
...
Co to ma być ? Gra w palanta ? Albo sankcje albo kara na tych łamią ...
Kapitan rosyjskiego samolotu: lecimy nad pozostałościami po Ukrainie
- Lecimy nad pozostałościami po Ukrainie, gdzie mieszkają banderowcy i inne plugastwo - powiedział przez głośniki pilot rosyjskiego samolotu lecącego z Moskwy do Wiednia.
O incydencie na pokładzie samolotu rosyjskich linii Aerofłot poinformował na Twitterze słowacki dyplomata Martin Kaco, komentując wydarzenie słowem "niewiarygodne".
En route by Aeroflot to VIE, captain to passengers: "we fly over remnants of Ukraine, where Banderovtsi and other filth lives". Unbelievable
— Martin Kačo (@MartinKaco) sierpień 8, 2014
Jak napisał Kaco, pilot wyraził swoją opinię w języku rosyjskim, ale ponieważ 2/3 pasażerów samolotu nie rozumiało tego języka, wypowiedź ta nie wywołała żadnej reakcji.
Na Twitterze pojawiły się wpisy, jakoby informacja była nieprawdziwa. Jednak pracownik słowackiej ambasady zapewnia, że był pasażerem tego samolotu słyszał słowa pilota na własne uszy.
@RussiaEye @tricodefarge @BBCDanielS I was on board of that flight and the tweet is mine and true.
— Martin Kačo (@MartinKaco) sierpień 14, 2014
...
Typowo nazistowskie słowa pogardy i nienawiści po nich następuje ludobójstwo ...
A ten konwój humanitarny to zupełnie identyczny jak turyści jadący na Krym ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:46, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: ostrzał artyleryjski blisko centrum Doniecka
Pociski artyleryjskie spadają po raz pierwszy na centrum Doniecka, na wschodzie Ukrainy - pisze Reuters, powołując się na świadków. Władze lokalne podały, że w ciągu ostatnich trzech dni w regionie Doniecka zginęły 74 osoby, a 116 zostało rannych.
Ludzie wybiegli z jednego z głównych budynków administracyjnych w mieście, gdy po serii głośnych eksplozji włączył się alarm wzywający do ewakuacji - podaje Reuters.
Chwilę później słychać było co najmniej dwie eksplozje w centrum miasta; słychać było gwizd następnych nadlatujących pocisków - poinformował będący na miejscu korespondent agencji.
AFP podaje, że w centrum słychać intensywny ostrzał z broni ciężkiej.
Ostrzeżenie o ostrzale zamieszczono na stronach internetowych burmistrza i rady miasta.
W związku z sytuacją "zwracamy się do mieszkańców Doniecka, by unikali przebywania na ulicach miasta" - ostrzegła rada miejska.
Obwody doniecki i ługański są w znacznym stopniu opanowane przez prorosyjskich separatystów. Siły rządowe prowadzą przeciwko nim operację antyterrorystyczną.
...
Dzieło Kremla .
Ukraina: uchwalono w pierwszym czytaniu ustawę o oczyszczeniu władzy
Parlament Ukrainy uchwalił w czwartek w pierwszym czytaniu projekt ustawy o oczyszczeniu władzy, której celem jest m.in. uniemożliwienie zajmowania wysokich stanowisk przez osoby z ekipy obalonego w lutym prezydenta Wiktora Janukowycza.
Za wstępnym przyjęciem ustawy lustracyjnej opowiedziało się 252 spośród 299 deputowanych zarejestrowanych w sali obrad; Rada Najwyższa Ukrainy składa się z 450 posłów.
Jak napisano na stronie internetowej parlamentu, celem projektu ustawy jest przywrócenie zaufania do władzy i stworzenie warunków do zbudowania nowego systemu organów władzy zgodnie ze standardami europejskimi.
W przypadku wejścia w życie ustawy jej przepisy będą odnosiły się m.in. do członków centralnych organów władzy wykonawczej, prokuratora generalnego, szefów Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Narodowego Banku Ukrainy, deputowanych do parlamentu, sędziów Sądu Konstytucyjnego i członków Centralnej Komisji Wyborczej.
Osoby te, a także ich bliscy będą sprawdzani, czy nie uczestniczyli w aferach korupcyjnych, czy złożyli prawdziwe deklaracje o swym majątku, dochodach, wydatkach i innych zobowiązaniach finansowych za ostatnie trzy lata.
Zgodnie z projektem ustawy za osoby negatywnie zweryfikowane uznano już prezydenta kraju, szefów centralnych organów władzy wykonawczej i organów ścigania, którzy zajmowali te stanowiska od 25 lutego 2010 do 22 lutego 2014 roku. Oznacza to uniemożliwienie sprawowania funkcji w strukturach państwowych przez ludzi z ekipy Janukowycza, w tym osoby odpowiedzialne za śmierć demonstrantów na kijowskim Majdanie Niepodległości na początku bieżącego roku.
Oprócz tego przyszła ustawa lustracyjna negatywnie weryfikuje osoby, które do 19 sierpnia 1991 roku, a więc do początku nieudanego puczu w Moskwie pod wodzą Giennadija Janajewa, zajmowały kierownicze stanowiska w partii komunistycznej, Komsomole, były funkcjonariuszami KGB, służyły lub współpracowały ze służbami specjalnymi innych państw.
...
Kraj oczyszcza się z korupcji i Putin nic nie poradzi ...
Rzeczywiście biały konwój humanitarny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:05, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Orban krytykuje sankcje UE wobec Rosji
Premier Węgier Wiktor Orban podczas wywiadu w Kossuth Rádió stwierdził, że sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji to "strzał w stopę". Dodał, że zgadza się z premierem Słowacji Robertem Fico, iż proponowana przez zachodnie kraje "polityka sankcji wyrządzi więcej szkody nam niż Rosjanom".
Orban w dalszej części wywiadu wezwał też Brukselę do przemyślenia swego stanowiska. - Zrobię, co w mojej mocy - oczywiście wszyscy jesteśmy świadomi wagi Węgier (...) - i szukam partnerów do zmiany polityki sankcji UE - powiedział.
...
Ohydny głupek a jak się maskowal jak Cameron. Jednak jak kogoś popiera prezes to jest ostatnia kanalia . To się zawsze sprawdza ... Po prostu swój wyczuwa swego .
Brytyjscy dziennikarze: rosyjskie pojazdy wojskowe przekroczyły granicę z Ukrainą
Dwóch brytyjskich dziennikarzy, którzy znajdują się na rosyjsko-ukraińskiej granicy, przekazało informację, że rosyjskie pojazdy wojskowe wkroczyły na terytorium Ukrainy - podał portal businessinsider.com. Tę informację przekazuje na Twitterze coraz więcej osób. Jacek Saryusz-Wolski w swoim wpisie stwierdził, że "ukryta inwazja zamienia się w otwartą".
Rosyjskie pojazdy wojskowe przekraczają granicę Ukrainy. Ukryta inwazja zamienia się w otwartą.
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) sierpień 14, 2014
Dziennikarze, którzy śledzą rosyjski "biały konwój" z pomocą humanitarną dla Ukrainy, informują na portalach społecznościowych o kolumnie rosyjskich wozów opancerzonych, która właśnie wjechała na Ukrainę. Według nich, w kolumnie są też inne pojazdy wojskowe.
Takie informacje przekazuje m.in. moskiewski korespondent "Guardiana" Shaun Walker oraz dziennikarz "The Telegraph" Roland Oliphant.
Jak podaje portal Ukraińska Pravda, obok miejsca, gdzie rozłożył się obóz konwoju humanitarnego, zauważono wzmożony ruch pojazdów wojskowych. W kierunku przejścia granicznego "Izwarino" jechało kilkadziesiąt wozów opancerzonych, potem rozjechały się po polach. Tak mówił jeden z dziennikarzy w telewizji Hromadskie.
Informacje te potwierdził korespondent "New York Times'a", który śledzi konwój humanitarny. Według niego, wraz z kolumną porusza się wyrzutnia rakiet "Buk".
Także radio Echo Moskwy podało, że według niepotwierdzonych informacji, niewielka kolumna rosyjskich wozów bojowych przekroczyła granicę z Ukrainą. Na razie - jak zaznacza rozgłośnia - resort obrony w Moskwie nie odniósł się do tych informacji.
NB I don't think this was "the invasion" proper. This is probably what has been happening for a while. Extraordinary to see it though.
— Shaun Walker (@shaunwalker7) sierpień 14, 2014
Shaun Walker tłumaczy jednak na Twitterze, że według niego nie jest to inwazja. Niemniej jednak ten widok wprawił go w konsternację.
"Rosyjskie pojazdy wojskowe przekraczają granicę Ukrainy. Ukryta inwazja zamienia się w otwartą" - napisał na Twitterze Jacek Saryusz-Wolski. Wcześniej na tym portalu społecznościowym pojawiły się inne informacje potwierdzające, że wojska rosyjskie przekroczyły ukraińską granicę.
Saryusz-Wolski dodał w następnym wpisie, że "zgodnie z przewidywaniami, konwój był przykrywką i zasłoną dymną dla dokonującej się, bez pozorów i osłonek, rosyjskiej inwazji na Ukrainę".
Pojawiają się sprzeczne informacje dotyczące całej sprawy. Dziennik rządowy "Rossijskaja Gazieta" przekazał, że rosyjski konwój z pomocą humanitarną dla mieszkańców wschodniej Ukrainy zostanie na noc z czwartku na piątek na polach między miejscowością Kamieńsk Szachtyński a Donieckiem w rosyjskim obwodzie rostowskim.
Podkreśla, że na tym terenie doszło do spotkania z przedstawicielami Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK).
Rosyjskie wozy opancerzone wjeżdżają na Ukrainę. Zdjęcie z dziś RT @OnlineMagazin: pic.twitter.com/87fjpnthB9
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) sierpień 14, 2014
Według rosyjskiego dziennika rządowego pracownicy MKCK przekonali się, że w kolumnie znajduje się taka liczba pojazdów, jaką zgłoszono, czyli 287. Gazeta pisze, że na piątek "zaplanowano skontrolowanie transportu i zapadnie decyzja o dalszym losie ładunku humanitarnego".
Rosyjski dziennik zaznacza, że przedstawiciele Czerwonego Krzyża nie komentowali sytuacji, a jeden z nich, którego dziennik wymienił jedynie z imienia (Andreas), powiedział, że to, co będzie dalej z konwojem, jest omawiane na innym szczeblu. "Być może sytuacja wyjaśni się jutro, a być może nie" - miał powiedzieć.
Na razie, jak pisze gazeta, nikt nie wie, którędy konwój dojedzie na Ukrainę. Przypomina, że początkowo miano przekroczyć granicę między rosyjskim obwodem biełgorodzkim a ukraińskim obwodem charkowskim. Potem sytuacja się zmieniła i konwój został na noc w Woroneżu, a następnie ruszył w kierunku obwodu rostowskiego.
Cytowany przez agencję Interfax-Ukraina Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża powiadomił w czwartek wieczorem jedynie o nawiązaniu kontaktu z konwojem w obwodzie rostowskim.
"Nawiązaliśmy wstępny kontakt z rosyjskim konwojem, lecz wiele detali praktycznych musi zostać wyjaśnionych" - napisał MKCK na Twitterze.
Wcześniej w czwartek informowano, że wysoki rangą przedstawiciel MKCK Laurent Corbaz ma przeprowadzić w Kijowie i Moskwie rozmowy w sprawie dostarczenia rosyjskiej pomocy humanitarnej.
...
No ... tak ... Biały konwój ...
Proszę jaki precyzyjny schemat rozmieszczenia artykułów humanitarnych...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:17, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Zidentyfikowano 127 ofiar katastrofy
Holenderscy eksperci medycyny sądowej zidentyfikowali dotąd 127 z 298 ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu, który rozbił się 17 lipca na wschodzie Ukrainy - poinformowała dzisiaj telewizja NOS. Wśród 20 ostatnio zidentyfikowanych jest 15 Holendrów.
Narodowości pięciu pozostałych ofiar nie podano.
Poszukiwania szczątków prowadzone na miejscu katastrofy przez ekipy z Holandii, Australii i Malezji zostały przerwane w ubiegłym tygodniu z powodu trwających w tym regionie wschodniej Ukrainy starć sił ukraińskich z prorosyjskimi separatystami. Władze Holandii mają jednak nadzieję, że ekipy poszukiwawcze będą mogły powrócić na miejsce katastrofy boeinga w obwodzie donieckim.
Samolot linii Malaysia Airlines lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur został zestrzelony 17 lipca pociskiem rakietowym ziemia-powietrze. W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w większości obywatele Holandii.
Zachód oskarża o zestrzelenie prorosyjskich separatystów, kontrolujących rejon, gdzie spadł samolot. Separatyści i Moskwa zrzucają odpowiedzialność na Kijów.
Agencja AFP pisze, że holenderscy eksperci badający przyczyny katastrofy wyrazili w poniedziałek nadzieję na sporządzenie wstępnego raportu w ciągu "kilku tygodni". Prokuratura twierdzi, że to największe dochodzenie w historii Holandii.
...
Kolejni zidentyfikowani ...
Ukraińska armia sprawdza doniesienia o przejściu granicy przez rosyjskie wojsko
Rosyjska armia na Ukrainie? - Reuters
Ukraińska armia sprawdza doniesienia o możliwym przekroczeniu rosyjsko-ukraińskiej granicy przez kolumnę rosyjskich pojazdów wojskowych - poinformował w nocy rzecznik sztabu operacji antyterrorystycznej sił zbrojnych Ukrainy, Władysław Sełeznew.
Korespondenci brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph" - Shaun Walker oraz Roland Oliphant - napisali bowiem wczoraj wieczorem, że byli świadkami wjazdu na terytorium Ukrainy 23 transporterów opancerzonych oraz kilkudziesięciu innych pojazdów technicznych na rosyjskich tablicach wojskowych.
Kolumna - ich zdaniem - wjechała na Ukrainę po godzinie 22 czasu miejscowego. Wcześniej czekała na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim mieście Donieck, w obwodzie rostowskim.
Natomiast dziennikarz ukraińskiej telewizji Hromadske.tv Timur Olewskij naliczył około 50 wozów opancerzonych. Relacjonował, że kolumna wojskowa przejechała przez rosyjsko-ukraińskie przejście graniczne Izwarino (ukr. Izwaryne), a potem - jak to ujął "zniknęła na polach".
TheGuardian/TheTelegraph journos witness APCs w/#Russian military plates enter #Ukraine [link widoczny dla zalogowanych] |EMPR pic.twitter.com/s23YapxAoJ
— Euromaidan PR (@EuromaidanPR) sierpień 14, 2014
Rzecznik sztabu ukraińskiej armii Władysław Sełeznew powiedział agencji Interfax-Ukraina, że wojsko "nie dysponuje informacjami o przekroczeniu ukraińsko-rosyjskich granic przez kolumnę rosyjskiego sprzętu wojskowego", a doniesienia mediów weryfikują państwowe służby graniczne.
Przejście graniczne Izwarino w obwodzie ługańskim, kontrolowane przez prorosyjskich separatystów, jest wymieniane przez niektóre media jako możliwe miejsce przejazdu przez granicę kontrowersyjnego rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną.
....
Koń wój trojanski ... Teraz możecie ocenić jak mądra jest mitologia . Jak głębokie prawdy głosi jakie symbole reprezentuje ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:21, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: poddało się kilkudziesięciu czeczeńskich bojowników
Kilkudziesięciu czeczeńskich bojowników poddało się ukraińskiej armii. Ponadto siły operacji antyterrorystycznej wyzwoliły kolejne miejscowości. Otaczają też zajęty przez separatystów Ługańsk.
46 pochodzących z Czeczenii obywateli Rosji znajduje się w rękach Ukraińców. Według informacji batalionu Donbas, stacjonującego w Gorłówce czeczeńscy najemnicy sami się dzisiaj poddali. Wczoraj mieli pertraktować z Ukraińcami umożliwienie im przejazdu do Rosji.
Zatrzymani to najprawdopodobniej tzw. Kadyrowcy - najemnicy walczący po stronie prorosyjskich separatystów od maja. Wcześniej widziano ich m.in. w Doniecku podczas walk o miejscowe lotnisko.
Według Ukraińców siły prorosyjskich separatystów są coraz słabsze, a w ich szeregach panuje defetyzm. Dziś Rada Bezpieczeństwa Narodowego poinformowała, że Ukraińcom udało się już odbić niemal 4/5 terenów zajmowanych początkowo przez separatystów.
Obecnie najzacieklejsze walki trwają w rejonach Gorłówki, Krasnego Łucza, Iłłowajska i Doniecka. Ponadto ukraińskiej armii udało się odciąć Ługańsk od południa, m.in. od znajdującej się na granicy miejscowości Izwarine. To właśnie do Izwarine, według niektórych informacji, może kierować się rosyjski konwój pomocy humanitarnej.
....
Rozsądni co mają ginąć ...
Agencje: rosyjskie transportery opancerzone w pobliżu konwoju humanitarnego
W pobliżu rosyjskiego konwoju zaobserwowano transportery opancerzone armii rosyjskiej - Reuters
W pobliżu rosyjskiego konwoju humanitarnego, który wczoraj zatrzymał się niedaleko ukraińskiej granicy, zaobserwowano transportery opancerzone armii rosyjskiej - podały agencje, powołując się na świadków.
Agencja AP podała, że w pobliżu konwoju, który wciąż nie ruszył z miasta Kamieńsk-Szachtyński, gdzie zatrzymał się wczoraj wieczorem, widziano kilkanaście transporterów.
Agencja AFP pisze, że kolumna złożona z kilkunastu pojazdów skierowała się w stronę rosyjskiego miasta Donieck w obwodzie rostowskim, które sąsiaduje z przejściem granicznym Izwarina (ukr. Izwaryne). Według AFP konwój stacjonuje ok. 30 km od tego przejścia.
Będący na miejscu korespondenci brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph" napisali wczoraj wieczorem, że byli świadkami wjazdu przez przejście Izwarina, na Ukrainę, 23 transporterów opancerzonych oraz kilkudziesięciu innych pojazdów technicznych na rosyjskich tablicach wojskowych.
Kolumna - ich zdaniem - wjechała na Ukrainę po godzinie 22 czasu miejscowego. Wcześniej czekała na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku.
Doniesienia te bada armia ukraińska, która na razie ich ani nie zdementowała, ani nie potwierdziła. Z kolei po stronie rosyjskiej żaden przedstawiciel władz wojskowych ani cywilnych nie skomentował dziś informacji brytyjskich dziennikarzy.
Rus invaders capture Ukr army #Grad system and lots of other weapons in #Stepanivka. ONLY b/c of Russian shelling!! pic.twitter.com/dIlNaoO0m6
— ConflictReporter (@MiddleEast_BRK) sierpień 15, 2014
Przejście graniczne Izwarina w obwodzie ługańskim, kontrolowane przez prorosyjskich separatystów, jest wymieniane jako możliwe miejsce przejazdu przez granicę kontrowersyjnego rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną. Agencja Interfax Ukraina podała w piątek że trwają rozmowy rosyjsko-ukraińskie, których celem jest zgoda Ukrainy na wpuszczenie tamtędy transportu, pod kontrolą przedstawicieli ukraińskich władz i OBWE.
....
W ogóle Rosja i pomoc to oksymoron...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:38, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Hollande apeluje do Rosji o respektowanie integralności Ukrainy
W związku z zarzucanym Moskwie wtargnięciem rosyjskich pojazdów opancerzonych na Ukrainę prezydent Francji Francois Hollande wezwał Rosję do respektowania integralności terytorialnej Ukrainy.
Prezydent Ukrainy poinformował, potwierdzając wcześniejsze doniesienia brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph", że licząca 23 transportery rosyjska kolumna wjechała na Ukrainę w czwartek po godzinie 22 czasu miejscowego. Czekała ona na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku.
- Wzywam obydwu prezydentów (Rosji i Ukrainy), by podjęli wysiłek, aby zapobiec wszelkiej eskalacji konfliktu w sytuacji, w której na granicy Ukrainy utrzymują się silne napięcia - powiedział Hollande.
Po rozmowie telefonicznej z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką premier Wielkiej Brytanii David Cameron powiedział, że Rosja nie może wykorzystywać konwoju z pomocą humanitarną jako pretekstu do urządzania prowokacji.
Powołując się na ministrów spraw zagranicznych UE, "Financial Times" napisał wcześniej, że rosyjski konwój humanitarny może być zasłoną dymną, która ma odwrócić uwagę od broni i pojazdów opancerzonych przekraczających granicę z Ukrainą w innym miejscu.
...
Może byscie przestali im robić Mistrale co bydlaki ?
Rosyjskie pojazdy opancerzone wjechały na Ukrainę?
Czy rosyjskie pojazdy opancerzone wjechały wczoraj na terytorium Ukrainy? Rosja zaprzecza. Ukraina twierdzi, że tak.
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa nie potwierdza wjazdu kolumny rosyjskich pojazdów opancerzonych na Ukrainę. Poinformowała o tym rosyjska agencja prasowa RIA Nowosti, powołując się na Nikołaja Sinicyna ze sztabu służb granicznych FSB Rosji na obwód rostowski.
Tymczasem ukraińska państwowa agencja prasowa Ukrinform poinformowała, że miejscowe Centrum Antyterrorystyczne potwierdziło, iż rosyjskie pojazdy opancerzone przekroczyły ukraińską granice na kontrolowanym przez separatystów przejściu granicznym Izwarino. To właśnie przez to przejście ma też przejechać rosyjska kolumna z pomocą humanitarną dla wschodniej Ukrainy.
Ситуация на сегодня. Луганск, судя по карте, отрезали полностью. pic.twitter.com/4zn6OHxDOR
— ЄВРОМАЙДАН (@euromaidan) sierpień 15, 2014
Będący na miejscu korespondenci brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph" napisali wczoraj wieczorem, że byli świadkami wjazdu przez przejście Izwarina, na Ukrainę, 23 transporterów opancerzonych oraz kilkudziesięciu innych pojazdów technicznych na rosyjskich tablicach wojskowych.
Kolumna - ich zdaniem - wjechała na Ukrainę po godzinie 22 czasu miejscowego. Wcześniej czekała na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku.
....
Humanitarnie ... Amunitarnie ... Amunicjarnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:46, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińska armia: doszło do starć z kolumną rosyjskich wojsk opancerzonych
Media poinformowały, że ukraińska armia starła się z rosyjskimi wojskami. Do konfrontacji doszło na terytorium Ukrainy. Wojsko podało, że zniszczyło część kolumny transporterów opancerzonych, które w nocy przekroczyły granicę Ukrainy. Informację potwierdziły ukraiński i zachodnie media
Petro Poroszenko, piastujący funkcję prezydenta Ukrainy, oznajmił premierowi Davidowi Cameronowi podczas rozmowy telefonicznej, że artyleria zniszczyła transportery, które w nocy wtargnęły na teren Ukrainy - podała "Ukraińska Prawda".
Cameron zapewnił wsparcie dla działań Ukrainy. Dodał też, że może wesprzeć finansowo Kijów - czytamy na "UP". Londyn wezwał też rosyjskiego ambasadora do wyjaśnień w sprawie wjazdu rosyjskich wojsk na teren Ukrainy.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Andrij Łysenko powiedział, że kolumna transporterów znajdowała się pod nadzorem ukraińskiego wywiadu i w wyniku aktywnych działań ukraińskiej armii część tej kolumny "już nie istnieje". Łysenko dodał, że tego typu kolumny wojsk już od długiego czasu wdzierały się na terytorium Ukrainy. - Nareszcie zachodni świat zobaczył na własne oczy, co dzieje się na ukraińsko-rosyjskiej granicy - podkreślił.
Media podawały wcześniej, że kolumna pojazdów opancerzonych wtargnęła na terytorium Ukrainy. Informację tę potwierdziło NATO.
....
W końcu do tego musiało dojść ... Nie ma głupich ...
Petro Poroszenko: zniszczyliśmy część rosyjskich pojazdów opancerzonych
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował brytyjskiego premiera Davida Camerona, że ukraińska artyleria zniszczyła część rosyjskich pojazdów opancerzonych, które przekroczyły w nocy granicę - głosi komunikat na portalu urzędu prezydenta.
Poroszenko rozmawiał przez telefon z Cameronem o wtargnięciu transporterów opancerzonych na Ukrainę - wyjaśnia komunikat urzędu.
Informacje o częściowym zniszczeniu kolumny wozów potwierdził podczas piątkowego briefingu dla dziennikarzy sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andriej Łysenko. - Chcę was uspokoić, kolumna ciężkiego sprzętu bojowego częściowo już nie istnieje - dodał i wyjaśnił, że każda kolumna pojazdów wojskowych, która przekracza granicę znajduje się w polu rażenia sił ukraińskich.Jak podaje AFP Kijów wezwał też Moskwę do "natychmiastowego przerwania" wszelkich wrogich operacji na granicy.
Wcześniej korespondenci brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph" podali, że licząca 23 transportery rosyjska kolumna wjechała na Ukrainę w czwartek po godzinie 22.00 czasu miejscowego. Czekała ona na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku.
W związku z tymi informacjami rosyjski ambasador w Wielkiej Brytanii Aleksandr Jakowienko został wezwany do resortu spraw zagranicznych i poproszony o złożenie stosownych wyjaśnień - poinformował brytyjski MSZ.
Również rząd niemiecki zażądał od strony rosyjskiej wyjaśnień w tej sprawie.
"Financial Times", przytaczając komentarze szefów dyplomacji krajów Unii Europejskiej, którzy obradują w Brukseli na zwołanym w trybie natychmiastowym spotkaniu poświęconym sytuacji na Ukrainie napisał, że "rosyjski konwój humanitarny może być zasłoną dymną, która ma odwrócić uwagę od broni i pojazdów opancerzonych przekraczających granicę z Ukrainą w innym miejscu".
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen potwierdził doniesienia mediów o naruszeniu przez Rosję granicy z Ukrainą. - Zeszłej nocy doszło do wtargnięcia rosyjskich sił, do przekroczenia granicy ukraińskiej - powiedział Rasmussen w Kopenhadze.
- To tylko potwierdza obserwacje, że mamy do czynienia ze stałym napływem broni i bojowników z Rosji na wschodnią Ukrainę - powiedział Rasmussen, cytowany przez agencję dpa. - Jest to wyraźny przejaw trwałego udziału Rosji w destabilizacji wschodniej Ukrainy - dodał szef NATO.
Ministrowie spraw zagranicznych krajów UE wydali w Brukseli wspólny komunikat, w którym wzywają Rosję do "natychmiastowego przerwania wszelkich wrogich działań" na granicy z Ukrainą i "wycofania stamtąd swych sił".
...
I takie są skutki ,,robienia polityki" przez imbecyli Zahotu ... Zamiast porządnych sankcji oszustwo ...
A tak się rozdziela oomic humanitarną po radziecku:
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:55, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
"Financial Times": ciężarówki wchodzące w skład konwoju są częściowo puste
Brytyjski dziennik "Financial Times" podaje, że znaczna część ciężarówek wchodzących w skład rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną okazała się w połowie pusta. "Tak jakby były załadowywane w pośpiechu lub nie było wystarczająco dużo towarów, którymi można by je wypełnić" - komentuje gazeta.
Rosjanie nie byli w stanie wyjaśnić, dlaczego ciężarówki nie są w pełni załadowane. Podawali wykluczające się wzajemnie lub nielogiczne powody, jak to, że samochody te na długich trasach nie są w stanie przewieźć więcej towarów. Tymczasem kilka innych ciężarówek w konwoju "jest wypakowanych po sam dach" - pisze "FT".
AFP pisze z kolei, że jej reporterzy mogli w towarzystwie przedstawicieli rosyjskiego resortu sytuacji nadzwyczajnych otworzyć kilkanaście zaparkowanych w Kamieńsku-Szachtyńskim ciężarówek. Zobaczyli w środku worki z mąką i cukrem oraz butelki wody.
Ukraińskie służby graniczne i celne są gotowe do inspekcji rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną, zanim wjedzie on na terytorium ukraińskie. - Żadna ciężarówka nie przyjechała jeszcze na przejście graniczne Donieck - oświadczył szef misji OBWE Paul Picard. Potwierdzili to obecni na miejscu dziennikarze AFP.
Z informacji przedstawiciela OBWE wynika, że ukraińscy funkcjonariusze czekają w gotowości na przejściu granicznym Donieck. Tym samym przedstawiciel OBWE zdementował wydany wcześniej w Kijowie komunikat, że inspekcja już się tam rozpoczęła i bierze w niej udział 41 strażników granicznych i 18 celników. Wcześniej przedstawiciel ukraińskiej Straży Granicznej Serhij Astachow powiedział, że podczas inspekcji konwoju ukraińskim funkcjonariuszom będą towarzyszyć przedstawiciele Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża.
Nieco później Czerwony Krzyż podał, że Ukraina i Rosja finalizują uzgodnienia dotyczące inspekcji i zasad przepuszczania przez terytorium Ukrainy rosyjskiego konwoju.
Konieczne jest potwierdzenie, że ładunek ma wyłącznie charakter humanitarny - głosi komunikat wydany przez organizację, która ma być zaangażowana w transport i dystrybucję pomocy po stronie ukraińskiej.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża podkreślił, że powinien dostać gwarancje bezpieczeństwa od wszystkich stron konfliktu, tak by jego personel mógł pracować na miejscu zgodnie z zasadami międzynarodowego prawa humanitarnego. Wezwał też Rosję i Ukrainę, by jak najszybciej rozwiązały istniejące kwestie sporne dotyczące konwoju humanitarnego.
Reporterzy francuskiej agencji informują, że ciężarówki konwoju wciąż są w mieście Kamieńsk-Szachtyński po stronie rosyjskiej w pobliżu granicy z Ukrainą, tam gdzie zatrzymały się w czwartek wieczorem. To ok. 30 km od przejścia granicznego Donieck-Izwarino.
...
Puste ciężarówki ! Czyli lipa . Wioski putiomkinowskie ... Jak widzicie stary numer zresztą ... Z KRYMU ! Potomkiem stawiał carycy dekoracje kolorowych wiosek na Krymie aby pokazać jak ludowi dobrze ...
Rosyjskie media: "dywersanci" mieli przygotować atak na konwój
Rosyjskie media informują o zatrzymaniu przez separatystów pod Ługańskiem grupy zwiadowczej Gwardii Narodowej Ukrainy. Miała ona przygotować atak na rosyjski konwój humanitarny. Przewoziła w samochodzie broń i miny przeciwczołgowe ukryte między workami z makaronami.
Według rosyjskich mediów zatrzymano - jak to określono - "trzech dywersantów". Mieli oni przyznać się, że ich i jeszcze siedem "analogicznych grup dywersyjnych" skierowano na teren regionu ługańskiego. Celem miało być nieprzepuszczenie rosyjskiego konwoju humanitarnego na terytorium, które kontrolują separatyści. Zatrzymani mieli działać tak, aby nie zabijać Rosjan i nie niszczyć konwoju, a zmusić go do powrotu do Rosji. Telewizja "Rossija-24" poinformowała, że separatyści „prowadzą poszukiwania pozostałych grup dywersyjnych”.
Rosyjski MSZ wydał oświadczenie, w którym zarzuca stronie ukraińskiej utrudnianie pomocy humanitarnej dla ludności Donbasu. Zdaniem Moskwy "pojawiają się siły", które nie tylko dążą do pozbawienia pomocy ludności południowo-wschodniej Ukrainy, ale zamierzają też organizować "otwarte prowokacje".
...
Proszę ! Moskwa zdradza swój zbrodniczy plan ... Taki numer im chodził po głowie . Jak prowokacja gliwicki Hitlera .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:58, 16 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kolejna rosyjska kolumna wjechała na Ukrainę? "Pojawiły się takie informacje"
– Zdjęcia kolejnych rosyjskich pojazdów wojskowych zamieszczają w sieci dziennikarze, którzy od kilku dni śledzą konwój z pomocą humanitarną – informuje korespondentka TVP Arleta Bojke. Pojawiły się nieoficjalne informacje, że kolejna kolumna wojskowych pojazdów z Rosji przekroczyła rosyjsko-ukraińską granicę.
Wojskowe pojazdy stoją wzdłuż trasy konwoju lub jadą w jego pobliżu. Wiele z nich nie ma tablic rejestracyjnych.
– Należy wierzyć tym informacjom, ponieważ publikują je zachodni dziennikarze, którzy nie prowadzą tam żadnej polityki i powinni być bezstronni – mówi Bojke.
...
Coraz bardziej humanitarnie się robi .
Przywódca separatystów w Doniecku: otrzymaliśmy posiłki z Rosji
Nowy premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Aleksandr Zacharczenko ogłosił, że ten zbuntowany region na wschodzie Ukrainy otrzymał posiłki z Rosji, w tym 1200 bojowników, 30 czołgów i 120 transporterów opancerzonych.
Zacharczenko mówił o tym wczoraj na sesji władz DRL. Jego wystąpienie, upublicznione przez rebeliantów na portalu You Tube, udostępniło dzisiaj na swojej stronie internetowej radio Echo Moskwy.
Przywódca separatystów nie sprecyzował, kiedy konkretnie nadeszła ta pomoc. Oświadczył jedynie, że nastąpiło to "w najbardziej odpowiednim momencie".
Zacharczenko przekazał, że do Donieckiej Republiki Ludowej przybyło 1200 bojowników, którzy przez cztery miesiące przechodzili przeszkolenie w Rosji. Według niego napłynęło też 30 czołgów i 120 transporterów opancerzonych.
Informacje te zbiegły się w czasie z doniesieniami z Kijowa o zniszczeniu przez ukraińską artylerię części kolumny rosyjskich pojazdów opancerzonych, która wjechała na terytorium Ukrainy w nocy z czwartku na piątek. Moskwa zaprzecza, by jej siły zbrojne przekroczyły granicę Ukrainy.
Rosja zaprzecza również, by dostarczała broń separatystom. Zachód nie daje wiary tym zapewnieniom i zarzuca Rosji prowokacyjne zachowanie wobec Ukrainy.
Ukrainiec Aleksandr Zacharczenko stanął na czele władz DRL 7 sierpnia. Zastąpił Rosjanina Aleksandra Borodaja, który z nieznanych powodów podał się do dymisji.
....
Biały konwój wiemy z posiłkami ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:49, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Francuska firma wynegocjowała z Putinem otwarcie parku na Krymie
Dzięki rozmowom byłego francuskiego deputowanego i szefa partii Ruch na rzecz Francji Philippe'a de Villiers z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na Krymie powstanie park rozrywki - poinformowała francuska firma Puy du Fou, zakładająca takie parki.
De Villiers, założyciel Ruchu na rzecz Francji, spotkał się w czwartek w Jałcie, na Krymie, z Putinem i ustalił, że docelowo powstaną w Rosji dwa parki rozrywki firmy Puy du Fou: na Krymie i w Moskwie.
- Wielu Europejczyków chce wyjść z pułapki sankcji, poczynając od rolników. Europejczycy chcą pokoju i mają wiele podziwu dla takiego szefa państwa jak pan - powiedział do Putina de Villiers, który porzucił karierę polityczną, by pracować dla Puy du Fou.
- Sankcje to akt wojny. Współpraca to akt pokoju. Przybyliśmy tu, by spełnić akt pokoju. To wspólne dzieło francusko-rosyjskie wpisuje się w długą tradycję przyjaźni rosyjsko-francuskiej - powiedział de Villiers. Dodał też: - Przyszłość Europy nie będzie pisana na kontynencie amerykańskim. Ona pisze się na kontynencie europejskim. Nie ma przyszłości Europy bez Rosji.
Park rozrywki Puy du Fou w departamencie Wandei, na zachodzie Francji, który łączy inscenizacje historyczne z aranżacją przestrzeni na wzór Disneylandu, odnosi spore sukcesy i w roku 2013 odwiedziło go 1,74 mln gości.
AFP przypomina, że de Villiers podjął rozmowy z Putinem w okresie, w którym Unia Europejska nasila sankcje na Rosje w związku z aneksją Krymu, kryzysem na Ukrainie i zestrzeleniem malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad wschodnią Ukrainą.
De Villiers jest założycielem i byłym przewodniczącym Ruchu na rzecz Francji, prawicowego ugrupowania bardzo niechętnego Unii Europejskiej.
..
Co za cuchnace szmaty . Gorsi niż dziwki ...
"Nasi w waszych domach, wasi w naszych grobach".
Temat niewdzięcznych uchodźców ze wschodu jest na ustach mieszkańców zachodniej Ukrainy już od ponad miesiąca. Często słyszy się o przesiedleńcach, którzy pomimo otrzymanej pomocy kręcą nosem, domagając się więcej. Mają przy tym czelność mówić o "faszystowskiej Ukrainie" i "Wielkiej Rosji". Mimo wojny, jaka niszczy ich miasta, uchodźcy korzystają z gościny z rozmachem: piją, bawią się, czasem nawet poszaleją. Według miejscowej ludności podobne sytuacje mają miejsce w jednym z najpopularniejszych kurortów Lwowszczyzny – Truskawcu (niecałe 100 km. od polskiej granicy). Portal A4 postanowił sprawdzić, co tam się dzieje naprawdę.
Już od pierwszych chwil spędzonych w Truskawcu słyszę język rosyjski: uchodźców jest tu rzeczywiście wielu. Zazwyczaj są to rodziny z dziećmi, które schroniły się przed wojną w zacisznym miasteczku na zachodzie kraju. Uchodźców z Donbasu zakwaterowano w miejscowych sanatoriach i hotelach – przyjąć ich zgodziły się Genewa, Rubin, Kryształ, Beskid, Źródło i kilka innych placówek. Po krótkim spacerze kieruję się do Rady Miasta – lokalne władze na pewno mają interesujące mnie informacje.
Kierownik ds. Zarządzania Opieką Społeczną Justyna Kogut zapewnia, że w Truskawcu jest spokojnie, a uchodźcy zachowują się odpowiednio. Twierdzi, że po pomoc do władz miejskich zwróciły się tylko 42 osoby z Donbasu – głównie matki z dziećmi. Nie było natomiast żadnych dorosłych mężczyzn. Zakwaterowano je w miejscowym hotelu i sanatorium i dotychczas nie pojawiły się żadne skargi od dyrekcji tychże placówek.
− A tu, w sąsiednim mieście Sambor doszło do kilku indcydentów z nieodpowiednio zachowującymi się uchodźcami – zauważa Justyna Kogut. I proponuje mi bym lepiej pojechał tam zamiast pisać o Truskawcu.
Ale skoro Rada Miejska zakwaterowała tylko 42 osoby, wśród których nie było mężczyzn, to skąd w takim razie w mieście tyle osób rosyjskojęzycznych, z których zauważalna część bezsprzecznie jest płci męskiej? Czyżby oni wszyscy byli rdzennymi mieszkańcami Truskawca? Postanowiłem popytać o sytuację samych mieszkańców – i usłyszałem zupełnie co innego.
Miejscowi nie pamiętają, kiedy ostatnio słyszeli tak często język rosyjski na ulicach swojego miasta. I dodają, że zdecydowanie nie wszyscy przyjezdni zachowują się przyzwoicie.
− Są różni – opowiada pani Olga, która pracuje na miejscowym rynku. − Są kulturalni, a jest i bydło z DRL [Doniecka Republika Ludowa]. Upijają się i szaleją po mieście. Jedna kobieta z Doniecka, która kupowała u mnie towar, opowiadała takie rzecz, że aż żal. Szczególnie zapamiętałam takie zdanie... Powiedziała mi ze zjadliwym uśmiechem: "Nasi w waszych domach, wasi w naszych grobach." I to jest normalne? Gonić takich trzeba.
Przebywając dłużej z miejscowymi, zrozumiałem: są uchodźcy, którzy przyjechali tutaj na koszt państwa i zostali zakwaterowani przez kierownictwo opieki społecznej. To właśnie wspomniane matki z dziećmi. I do nich miejscowi przeważnie pretensji nie mają. Ale są ludzie, którzy na własny koszt kupili bony do sanatoriów Truskawca albo zamieszkali w najtańszych kwaterach (które to współczujący mieszkańcy Galicji często wynajmowali uchodźcom za niewielkie pieniądze albo nawet za darmo). Takich przesiedleńców nikt oficjalnie nie rejestruje, a więc – nie kontroluje. Zresztą de iure nie są oni uchodźcami. A są ich całe rodziny, także dorośli mężczyźni, i to oni najczęściej zachowują się bezczelnie i stwarzają miejscowym problemy.
Na przykład pan Jurij, który pracuje w jednym z sanatoriów, poskarżył się, że po tym, jak do sąsiedniego pokoju wprowadzili się ludzie z Doniecka, już kilka razy musiał wzywać milicję. Kłopotliwi sąsiedzi, jak mówi, nadużywają alkoholu i często hałasują w nocy, wykrzykując prorosyjskie hasła oraz śpiewając pasujące do nich pieśni. To oczywiste, że miejscowym takie zachowanie podobać się nie może.
Żeby lepiej przyjrzeć się sprawie, jadę do hotelu, w którym osiedlili się goście z Donbasu. Ale tu sytuacja też jest niejednoznaczna. W drogim hotelu Genewa, jaki przyjął uchodźców, powiedziano nam, że ich klienci ze wschodnich części kraju zachowują się odpowiednio i żadnych skarg od innych mieszkańców czy administracji nie ma. To samo słyszę w sanatorium Jantar – nawet obok głównego wejścia dzieci malują patriotyczne obrazki kredą na asfalcie. Ale w sanatorium Rubin administracja zetknęła się z aroganckim zachowaniem jednego z gości − mężczyzna z Ługańska nie chciał wyprowadzić się z sanatorium, choć zakończyła się ważność jego bonu, motywując to tym, że "w domu wojna". Uchodźca był podpity i nawet groził lekarzom, ale koniec końców udało się go uspokoić. Według pracowników hotelu goście z Donbasu często upijają się wieczorem i hałasują, przeszkadzając innym. I żadne upomnienia na nich nie działają. Przecież uchodźcom "wszystko wolno".
Co na te zarzuty odpowiadają sami przesiedleńcy? Nie są zbyt rozmowni. "No, po prostu przyjechaliśmy – ucinają. − Nie, nic nie powiemy. Do widzenia".
Postanowiłem zmienić taktykę: usiadłem na ławeczce obok jednego z sanatoriów i zacząłem słuchać rozmów gości. Obok biegały dzieci, na oko dziesięciolatki, i żywo coś omawiały. Zdanie, które wypowiedział jeden z chłopców, zadziwiło mnie szczególnie: "Podczas gdy ja i mama odpoczywamy, nasz tata bije banderowców". I opowiedział swoim towarzyszom, jak Donbas niszczy junta i temu podobne rzeczy. Tak, to tylko dziecko. Jeszcze do końca nie rozumie pewnych spraw. Ale ktoś to dziecko nauczył tak myśleć!
Jednym słowem, sytuacja w Truskawcu nie jest krytyczna, ale bardzo niejednoznaczna. Są normalni przesiedleńcy, ale są też aroganci, którzy zabawiają się w kurorcie, podczas gdy chłopcy z Lwowszczyzny giną, broniąc ich domu. Ale oni uciekli na zachód sami, bez pomocy państwa oraz oficjalnego statusu uchodźcy. Jednakże to niczego nie zmienia – bydło i w Afryce pozostanie bydłem. A o ile poruszać się po kraju nikt nikomu nie może zabronić, to "filtrować" i kontrolować adekwatność przesiedleńców bardzo ciężko. Jedyny sposób – to kontrola na miejscu, siłami miejscowej ludności. I jeśli uwagi i wyjaśnienia nie działają, warto czasem pokonać wrodzoną skromność i nabyte wychowanie i przypomnieć sobie, że dobre słowo wzmocnione pięścią bywa lepszym argumentem niż grzeczne ostrzeżenia.
...
Baa ludzie to nie anioły . Pomóc kosztuje poświęcenia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:31, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińcy w Nowym Jorku demonstrowali przeciw polityce Rosji
Setki ludzi uczestniczyły w demonstracji Ukraińców na nowojorskim Manhattanie pod hasłem "Antyterrorystyczny marsz jedności". Jej uczestnicy protestowali też w sąsiedztwie rosyjskiego konsulatu w Nowym Jorku. Pochód przemaszerował 5 Aleją, główną arterią Manhattanu, pod konsulat rosyjski mieszczący się przy 91 Ulicy.
Niektórzy z jego uczestników ubrani byli w stroje ludowe. Nieśli flagi, kwiaty oraz niebieskie i żółte balony symbolizujące ukraińskie barwy narodowe, wzywając do pokoju na Ukrainie i na całym świecie. Ukraińcy domagają się m.in. wycofania rosyjskiego personelu wojskowego oraz sprzętu militarnego z ich kraju.
W tłumie powiewały także flagi amerykańskie, kanadyjskie, gruzińskie i niemieckie. Na planszach i transparentach widniały m.in. napisy: "Powstrzymajcie Putina na Ukrainie - możecie być następni", "Zastopujcie Putina teraz". Skandowano też "Nie chcemy wojny na Ukrainie!" oraz "Krym jest ukraiński!".
Pod rosyjskim konsulatem przemawiali przedstawiciele ukraińskich organizacji, Gruzji, Białorusi, a także reprezentantka rosyjskiej opozycji zrzeszona w organizacji "5 Dekabria" Natalia Pelevine.
Jak podkreślali inicjatorzy protestu, jego celem było wykazanie, że terroryzm w wydaniu prezydenta Rosji Władimira Putina powinien stanowić powód do obaw dla wszystkich. Nie jest to bowiem tylko problem Ukrainy, lecz całego świata. Zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych MH 17 jest tragicznym dowodem na to, że terroryzm nie zna granic.
Organizatorzy demonstracji wzywali do jedności Ukraińców rozproszonych po całym świecie. Przyświecające jej hasło miało także przeciwdziałać rosyjskiej propagandzie, według której przemoc na wschodniej Ukrainie jest wyłącznie wojną domową.
- Dziś pokazaliśmy światu, że Ukraina jest zjednoczona przeciwko rosyjskiemu terroryzmowi, który już pochłonął tysiące ukraińskich ofiar śmiertelnych, jak również pasażerów MH17. Prosimy też świat, aby zjednoczył się na rzecz Ukrainy w celu zachowania międzynarodowego pokoju, prawa i porządku - powiedziała prezes ukraińskiej organizacji "Razom" Ljuba Szipowicz.
Dziękowała też znanej ukraińskiej piosenkarce, kompozytorce i aktywistce, woluntariuszce Euromajdanu, Rusłanie Łyżyczko za pomysł zorganizowania demonstracji. Zwyciężczyni Konkursu Piosenki Eurowizji, uhonorowana została w marcu przez Pierwszą Damę Michelle Obamę nagrodą sekretarza stanu USA ustanowioną w roku 2007 i przeznaczoną dla kobiet za niezwykłą odwagę i przywództwo (International Women of Courage Award).
Artystka była inspiratorem nowojorskiej manifestacji oraz podobnych, które miały miejsce się m.in. w Filadelfii i Bostonie.
...
Popieramy trzeba zwalczać nazizm .
Szef MSZ Ukrainy apeluje o pomoc wojskową
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin zaapelował dzisiaj o pomoc wojskową dla swojego kraju. Jego zdaniem NATO powinno wypracować nową strategię wobec Ukrainy.
- Tak, oczywiście. Potrzebna jest nam pomoc wojskowa - odpowiedział Klimkin na pytanie dziennikarki DLF Sabine Adler. - Taka pomoc ułatwiłaby naszym oddziałom prowadzenie działań w miejscu konfliktu - podkreślił szef ukraińskiej dyplomacji.
Zapewnił, że Kijów "i tak opanuje sytuację". - W końcu chodzi nie o ofensywę wojskową, lecz o rozejm. Chodzi o pokojowe rozwiązanie - zaznaczył Klimkin. Zarzucił prorosyjskim separatystom brak woli dialogu. - Nie nawiązują kontaktu, nie chcą rozmawiać - powiedział. Jego zdaniem trudno jest skłonić ich nawet do dialogu w ramach grupy kontaktowej, składającej się z przedstawicieli Rosji, Ukrainy i OBWE.
Zdaniem Klimkina NATO powinno wypracować nową strategię i nowe podejście wobec Ukrainy. - Powinno się pomóc Ukrainie za pomocą nowych środków - powiedział, nie precyzując, o jakie środki chodzi. Szef ukraińskiej dyplomacji spodziewa się, że na szczycie NATO w Walii we wrześniu zapadną decyzje o zwiększeniu pomocy dla Ukrainy. - Więcej pomocy dla reform i dla naszych sił zbrojnych - zaznaczył, dodając że myśli nie tylko o pomocy w "klasycznych obszarach", lecz także o walce z terroryzmem.
Minister wskazał na znaczenie unijnej pomocy. - Unia Europejska musi (w sprawie Ukrainy) mówić jednym głosem, co już ma miejsce. Potrzebna jest nam bezpośrednia pomoc oraz pomoc UE przy realizacji reform na Ukrainie - to jest bardzo, bardzo ważne - dodał.
Zdaniem Klimkina sytuacji na Ukrainie nie można nazwać ani wojną domową, ani też zwykłą wojną. - Mamy do czynienie z próbą ze strony Rosji zdestabilizowania całej Ukrainy, a szczególnie regionów Doniecka i Ługańska - powiedział.
Klimkin podkreślił, że jego kraj nie zrezygnuje z Krymu. - Krym był ukraiński, jest ukraiński i będzie ukraiński. Będziemy walczyć o Krym - różnymi metodami - zapowiedział. Wykluczył możliwość rezygnacji z Krymu lub wschodniej Ukrainy w zamian zakończenie kryzysu.
....
No właśnie jadą jakieś białe konwoje do terrorystów a ile konwojów jedzie dla Ukraińców ? Trzeba walczyć z agresja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:36, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Episkopat zaprasza do Polski dzieci z wschodniej Ukrainy
Na wschodzie Ukrainy wciąż trwa zacięta walka -
Zespół Pomocy Katolikom na Wschodzie działający przy Episkopacie Polski zaprasza do nas dzieci z Ukrainy. Chodzi o młodych ludzi z Doniecka i Ługańska, którzy mogliby na jakiś czas przyjechać do Polski razem ze swoimi matkami. Zespół przyjmuje zgłoszenia od Polaków chcących u siebie gościć Ukraińców.
- Dajmy im trochę normalności po tym, co teraz dzieje się w ich kraju - mówi ksiądz Leszek Kryża kierujący Zespołem. Z danych Episkopatu wynika, że zapraszani to głównie ludzie, którzy uciekli z Doniecka. Teraz pomieszkują u rodzin lub znajomych.
- Na Ukrainie Rok Szkolny nie rozpocznie się 1 września, jest więc jeszcze trochę czasu, aby przyjąć jakieś dziecko z matką na dwa tygodnie - zachęca ksiądz Leszek Kryża. Zgłoszenia można składać w dni robocze w biurze Zespołu Pomocy Katolikom na Wschodzie pod numerem telefonu: (022) 53 04 873. Zespół udostępnia także swój mail: [link widoczny dla zalogowanych] . Na Ukrainie działania koordynuje Polka mieszkanka Doniecka.
...
Pomagamy ...
Ługańsk. Dwa tygodnie bez prądu, wody i łączności
Ługańsk na wschodzie Ukrainy już 14.dzień znajduje się w krytycznej sytuacji; w mieście nie ma prądu, wody i nie działają telefony, stacjonarne i komórkowe - podała wczoraj służba prasowa Rady Miejskiej.
Według informacji mieszkańców w nocy z piątku na sobotę kontynuowany był intensywny ostrzał miasta; w jego wschodniej części płonie hipermarket "Epicentr" - pisze agencja Interfax-Ukraina.
Sytuacja z zaopatrzeniem w żywność nie zmieniła się; w sprzedaży są jedynie artykuły pierwszej potrzeby. W mieście brakuje lekarstw i paliwa. Zamknięte są wszystkie banki, nie są wypłacane pensje i emerytury, ani zasiłki.
Miasto jest od czwartku całkowicie okrążone przez ukraińskich żołnierzy i odcięte od innych terenów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów.
....
Taki im raj zrobił Kreml .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:18, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kościół zaangażował się w konflikt rosyjsko-ukraiński? Nagrodzono księdza-separatystę z Zakarpacia
Kościół włącza się w konflikt rosyjsko-ukraiński. Kontrowersyjną nagrodę otrzymał ostatnio proboszcz katedry w Użhorodzie. Arcybiskup Teodor wręczył mu wysokie odznaczenie kościelne. Sprawa interesuje o tyle, że ksiądz jest zwolennikiem oderwania wschodnich ziem od Ukrainy. Z drugiej strony dziesięć parafii "promoskiewskich" przeszło do Patriarchatu Kijowskiego.
Nagroda za popieranie separatystów?
Arcybiskup mukaczowski i użhorodzki Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (Patriarchatu Moskiewskiego) Teodor wręczył ks. protojerejowi Dmytro Sydorowi z Użhorodu wysokie odznaczenie kościelne – drugi krzyż z ozdobami. Nagrodzony duchowny - proboszcz katedry w Użhorodzie - jest znanym na swoim terenie działaczem na rzecz tzw. politycznego Rusiństwa, czyli tych Rusinów, którzy dążą do oderwania ich ziem od Ukrainy i przyłączenia ich do Rosji. Ks. Sydor otrzymał wyróżnienie podczas liturgii w katedrze użhorodzkiej 13 lipca za zgodą i błogosławieństwem tymczasowego zwierzchnika tego Kościoła, metropolity czerniowieckiego i bukowińskiego Onufrego.
Informując o wydarzeniu wspólnota "O jeden Kościół lokalny", opowiadająca się za utworzeniem na Ukrainie jednego, niezależnego od Moskwy Kościoła prawosławnego, zwróciła uwagę, że nastąpiło to w czasie, gdy "reżym moskiewsko-putinowski prowadzi niewypowiedzianą wojnę przeciw Ukrainie". Kierownictwo UKP PM wręcza wtedy swą najwyższą nagrodę, jaką może otrzymać kapłan, człowiekowi, który "niedawno był pociągnięty do odpowiedzialności karnej i skazany za działalność antypaństwową przeciw integralności terytorialnej Ukrainy oraz jest jednym z głównych separatystów na Zakarpaciu".
"Dmytro Sydor przez cały czas aktywnie popiera zorganizowany przez dawny KGB jeszcze w czasach ZSRR antyukraiński separatystyczny ruch upolitycznionego Rusiństwa, jest szefem samozwańczego i przez nikogo nie uznanego Sejmu Rusi Podkarpackiej" – głosi oświadczenie wspólnoty. Podkreśla też, że duchowny ten jest bliskim współpracownikiem samozwańczego premiera "Rusinii" [państwa Rusinów – KAI] Petra Hecki, który "wzywa wojska rosyjskie do zajęcia Zakarpacia a obecnie przebywa w Moskwie".
Ruch na rzecz niezależnego Kościoła lokalnego poinformował ponadto, że właśnie na gruncie katedry użhorodzkiej z ks. Sydorem na czele ma powstać seminarium-akademia duchowna UKP PM z rektorem abp. Teodorem. Ma ona kształcić przyszłych teologów i księży wyłącznie w duchu wierności Patriarchatowi Moskiewskiemu i tym samym stanowić przeciwwagę dla Użhorodzkiej Akademii Teologicznej pw. Św. Cyryla i Metodego, której rektorem jest o. archimandryta prof. Wiktor Beď.
Warto dodać, że duchownego tego za jego postawę proukraińską Synod UKP PM chciał niedawno usunąć ze stanowiska, ale rada naukowo-pedagogiczna uczelni w specjalnym oświadczeniu napisała, że Akademia "nadal prowadzi swą działalność teologiczno-oświatową i naukową jako najwyższy zakład nauczania duchowo-teologicznego III-IV stopnia" pod kierunkiem ks. Wiktora Bedia.
Dziesięć parafii "promoskiewskich" przeszło do Patriarchatu Kijowskiego
W tym roku Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) przyjął pod swoją jurysdykcję prawie dziesięć parafii, należących dotychczas do promoskiewskiego Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (UKP). Poinformował o tym na konferencji prasowej w Kijowie przewodniczący Wydziału Informacyjnego UKP PK i sekretarz Synodu tego Kościoła abp Eustracjusz (Zoria).
Zaznaczył, że na razie brak jest dokładnej statystyki w tym względzie, wiadomo już jednak na pewno, że niemal dziesięć parafii "promoskiewskich" przeszło do UKP PK. Według hierarchy nastąpiło to w obwodach chersońskim, równieńskim i czernihowskim.
Należy podkreślić, że spośród trzech oficjalnie zarejestrowanych na Ukrainie Kościołów prawosławnych: Patriarchatu Moskiewskiego, Kijowskiego i Kościoła autokefalicznego tylko ten pierwszy jest kanoniczny. Oznacza to, że jest uznawany przez świat prawosławny za prawowierny a sprawowane w nim sakramenty są ważne; dwa pozostałe Kościoły są niekanoniczne, to znaczy ich prawowierności i ważności sprawowanych w nich sakramentów nie uznają pozostałe Kościoły.
....
I macie carosławie ... Caroslawie anglikanizm to patologie religijne . Ale na Ukrainie zanika .
Władze Ukrainy o możliwych prowokacjach z konwojem humanitarnym
Jeśli z rosyjskim konwojem humanitarnym coś się stanie, będzie to szeroko zakrojona prowokacja - twierdzi przedstawiciel administracji prezydenta Ukrainy. Konwój wciąż nie może wjechać na terytorium Ukrainy. Na terenie Rosji, przy granicy z Ukrainą wciąż oczekuje na wjazd 280 TIR-ów z rosyjską pomocą humanitarną.
Rosyjski konwój czeka na certyfikację Czerwonego Krzyża. Dopiero po uzyskaniu tych dokumentów ukraińscy pogranicznicy i celnicy będą mogli rozpocząć sprawdzanie TIR-ów.
Kreml oskarża Kijów o to, że ukraińskie wojska planują zaminowanie pojedynczych odcinków drogi do obwodu ługańskiego, aby zniszczyć samochody z ładunkiem humanitarnym. Tymczasem Kijów już od kilku dni podkreśla, że rosyjski konwój może być wykorzystany przez Rosjan i współpracujących z nimi separatystów do prowokacji mających na celu zaostrzenie konfliktu.
Zastępca szefa administracji ukraińskiego prezydenta Walery Czałyj powiedział, że jeśli z rosyjskim konwojem humanitarnym coś się stanie, będzie to szeroko zakrojona prowokacja.
Część trasy, po której ma jechać konwój, kontrolowana jest przez prorosyjskie bojówki. Czałyj zaznaczył, że separatyści wciąż prowadzą działania wojenne na terytorium planowanego przejazdu konwoju. Natomiast ukraińskie wojska, jak podkreślił wiceszef administracji prezydenta, nie prowadzą ostrzału planowanej trasy. - Nie damy się wciągnąć w tę prowokację - zaznaczył przedstawiciel ukraińskiej głowy państwa.
....
Wszystko co robią to prowokacja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:50, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińska armia odbija Ługańsk. Rosja znów wysyła broń
Z Rosji na wschodnią Ukrainę dotarł nowy transport sprzętu wojskowego dla separatystów. Były tam między innymi trzy wyrzutnie rakiet typu Grad. Anrdrij Łysenko, rzecznik operacji antyterrorystycznej, powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, że transport minął granicę ostatniej doby i kieruje się do jednej z wiosek kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów.
Jak dodał Łysenko, rosyjskie drony dziesięciokrotnie w ciągu ostatnich 24 godzin pogwałciły ukraińskie terytorium. Po raz kolejny potwierdził, że ukraińskie siły nie ostrzeliwują z powietrza miast Donbasu, w których prowadzona jest operacja lądowa.
...
Będą kolejne ofiary ...
Ukraina: Donieck będzie całkowicie pozbawiony wody bieżącej
Władze miejskie Doniecka wezwały mieszkańców miasta do natychmiastowego zrobienia zapasów wody, ponieważ w niedzielę wieczorem woda bieżąca zostanie "całkowicie odcięta". Uszkodzona została linia energetyczna zasilająca główne zakłady uzdatniania wody.
"Z powodu toczących się walk nie sposób w chwili obecnej ocenić skali zniszczeń, ani przewidzieć, jak długo potrwa naprawa" - głosi komunikat władz miejskich.
Dostawy wody zostaną odcięte o godz. 21 czasu lokalnego (20 czasu polskiego).
W czwartek na centrum Doniecka zaczęły spadać po raz pierwszy pociski artyleryjskie. Miasto staje się teatrem coraz bardziej intensywnych walk między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami, dla których jest szczególnie ważnym bastionem - przypomina AFP.
W ostatnich dniach separatyści zdobyli kilka ważnych dzielnic miasta, sięgających prawie do jego centrum. Przed rozpoczęciem walk Donieck liczył milion mieszkańców.
Obwody doniecki i ługański są w znacznym stopniu opanowane przez prorosyjskich separatystów. Siły rządowe prowadzą przeciwko nim operację antyterrorystyczną. W niedzielę wojska ukraińskie przejęły posterunek milicji w Ługańsku i umieściły na nim ukraińską flagę.
...
Ta sytuacja to dar Rosji ... Humanitarny !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:43, 18 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ołeksandr Turczynow apeluje do Europy o wsparcie militarne
Przewodniczący ukraińskiego parlamentu Ołeksandr Turczynow powiedział dzisiaj, że przeciwstawiając się rosyjskiej agresji, Ukraina broni nie tylko siebie, lecz całej Europy, toteż Zachód powinien wesprzeć militarnie Kijów. Ukraiński polityk wykluczył kompromis z Rosją, jeśli ta nie zmieni swojej polityki. - Od takiego kompromisu zaczęła się druga wojna światowa - podkreślił.
- Jesteśmy wdzięczni za połączone wsparcie polityczne i nową fazę sankcji przeciwko Rosji. Ale rosyjska agresja przeciw Ukrainie jest nie tylko wyzwaniem dla naszego kraju, dla ukraińskiego narodu, lecz także próbą wytyczenia przez Rosję na nowo granic po drugiej wojnie światowej, próbą zniszczenia stworzonych przez cywilizowane kraje wszystkich mechanizmów zapewniających pokój - oświadczył przebywający na Litwie przewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej (parlamentu).
Zaznaczył, że historia pokazuje, że kompromis z agresorem nie jest możliwy. - Od takiego kompromisu zaczęła się druga wojna światowa - powiedział Turczynow na konferencji prasowej w Połądze.
W wywiadzie dla agencji BNS Turczynow wyraził przypuszczenie, że państwa zachodnie nie w pełni zdają sobie sprawę z tego, jaką groźbę militarną stwarza Rosja. - Sądzą (te państwa), że mogą to nazwać lokalnym konfliktem, wierzą, że Rosję można namówić, przekonać do zmiany sytuacji - powiedział. - My widzimy agresję i cynizm rosyjskiej armii - dodał.
Jego zdaniem pod przykrywką pomocy humanitarnej Rosja chce przebić sobie korytarz, by, jak się wyraził, "dostarczać terrorystom czołgi i broń". Podkreślił, że rosyjski konwój humanitarny to "w zasadzie oszukaństwo, a główna jego zawartość to woda i sól, gdy tymczasem na wschodzie nie ma problemów z wodą, a Artiomowsk w obwodzie donieckim jest największym ośrodkiem wydobycia soli kamiennej w Europie".
...
To jest sprawa całego świata który chce pokoju trzeba poskromic bestie .
Ukraina: ostrzelano konwój z uciekinierami
Pod Ługańskiem prorosyjscy separatyści ostrzelali konwój z cywilami z wyrzutni Grad. Według ukraińskiej armii, jest wiele ofiar śmiertelnych. W konwoju jechały samochody przewożące mieszkańców Ługańska i okolic, którzy uciekali przez walkami.
Informację na ten temat podaje "Ukraińska Pravda", powołując się na Anatolija Proszyna - rzecznika dowództwa operacyjnego "Północ". Jak poinformował, do ciężkiego ostrzału pojazdów doszło przed godziną 10 lokalnego czasu. Proszyn mówi o "ogromnej liczbie ofiar śmiertelnych".
- Separatyści ostrzelali konwój cywilów próbujących uciec z obszaru walk niedaleko Ługańska, użyli do tego wyrzutni Grad i moździerzy z Rosji - powiedział Andrij Łysenko rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Separatyści nie potwierdzają tych informacji. Andriej Purgin samozwańczy wicepremier tzw. Donieckiej Republiki Ludowej stwierdził, że siły rebeliantów nie miałyby zdolności do przeprowadzenia takiego ataku. Jak stwierdził, to Ukraińcy bombardowali drogę. - Wygląda na to, że zabili teraz więcej cywilów, tak jak robią to od miesięcy - mówił Purgin.
Wcześniej rzecznik separatystów poinformował jedynie, że podczas przejazdu konwoju między bojówkami a siłami rządowymi doszło do poważnej wymiany ognia.
...
Kolejna potworna masakra ! WY KREMLOWSKIE ŁADJA NIC WAM NA SUCHO NIE UJDZIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:52, 19 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kowal: są naciski, by ograniczać rolę Polski ws. kryzysu na Ukrainie
Rosjanie naciskają na Francję i Niemcy, a te z kolei na Ukrainę, by ograniczyć rolę Polski w dyskusji o wydarzeniach na Wschodzie. Taką opinię wyraził w Poranku RDC były europoseł, Paweł Kowal.
Wyraził on zdziwienie, że mimo międzynarodowych porozumień i zaangażowania Polski w to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, podczas rozmów w Berlinie zabrakło krzesła dla szefa polskiej dyplomacji, Radosława Sikorskiego.
- Dziwię się politykom niemieckim, że to tolerują, ponieważ w wielu krajach Europy powstanie niedługo wrażenie, że Niemcy współodpowiadają ze tę sytuację - powiedział Paweł Kowal. Dodał, że było dużą krótkowzrocznością brać na siebie "tak poroniony pomysł negocjacyjny".
....
Nie uznajemy żadnych zbrodniczych porozumień które doprowadzą do tragedii zwłaszcza z gośćmi którzy wysyłają Moskwie narzędzia zbrodni .
Świdnica wysyła dary na Ukrainę pod hasłem "Wyślij tira na złość Putinowi"
Samorząd Świdnicy (Dolnośląskie) wyśle dary dla ukraińskiego Iwano-Frankowska - odzież, pościel, grzejniki i przybory szkolne. Samorządowcy nazwali akcję "Wyślij tira na złość Putinowi". Iwano-Frankowsk to partnerskie miasto Świdnicy.
Jak powiedział w poniedziałek rzecznik świdnickiego magistratu Stefan Augustyn, załadowana darami ciężarówka ruszy w stronę ukraińskiej granicy we wtorek.
- Przez dwa tygodnie udało się zebrać sześć tysięcy sztuk najbardziej potrzebnych rzeczy, o które poprosili nasi przyjaciele z zaprzyjaźnionego miasta. Jesteśmy bardzo wdzięczni świdniczanom i innym darczyńcom za ich hojność - dodał Augustyn.
Podkreślił, że świdniccy samorządowcy nazwali swoją akcję "Wyślij tira na złość Putinowi", by zachęcić w ten sposób również inne władze lokalne do wsparcia zaprzyjaźnionych samorządów na Ukrainie.
Poinformował, że na odzew nie trzeba było długo czekać, ponieważ partnerskie czeskie miasto Police, które współpracuje ze Świdnicą, zadeklarowało przekazanie darów do kolejnego transportu, który jest planowany jesienią.
W lipcu o pomoc poprosił mer Iwano-Frankowska Wiktor Anuszkewyczus - w mieście tym przebywa prawie tysiąc uchodźców ze wschodniej Ukrainy i z Krymu.
- Mer informował nas, że sytuacja materialna i życiowa uchodźców już teraz jest naprawdę trudna, a jesienią i zimą stanie się dramatyczna. Dlatego chcieliśmy jak najszybciej zebrać i wysłać pierwsze dary - dodał Augustyn.
Do akcji samorządowców przyłączyły się również miejscowe oddziały Caritas oraz Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, jak i prywatni sponsorzy.
...
Robienie na złość Putinowi daje naszym dużo radości ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:58, 19 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińskie MSW: zatrzymano obywatela Słowacji, który wspierał separatystów
W Iłowajsku w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy zatrzymano obywatela Słowacji, moździerzystę separatystów - poinformował doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. To pierwszy obywatel UE wzięty do niewoli przez wojsko ukraińskie.
Heraszczenko oświadczył, że "zatrzymano obywatela Unii Europejskiej, Serba z pochodzenia, mającego obywatelstwo Republiki Słowackiej, urodzonego w Bańskiej Bystrzycy". Zatrzymany miał słowacki paszport z adnotacją o przekroczeniu granicy 3 lipca tego roku na kijowskim lotnisku Żuliany - napisał Heraszczenko na Facebooku po rozmowie z dowódcą batalionu "Donbass" Semenem Semenczenko.
Według tych źródeł zatrzymany obywatel Słowacji powiedział, że na Ukrainę przybył nie jako najemnik, lecz z powodu swoich przekonań.
- To pierwszy przypadek potwierdzonego wzięcia do niewoli obywatela jednego z państw Unii Europejskiej, walczącego po stronie terrorystów. Jego winę ustali sąd - podkreślił doradca szefa ukraińskiego MSW.
Zaznaczył, że nocny szturm na Iłowajsk batalionu "Donbass" "wywołał szok u terrorystów, którzy nie byli przygotowani na taki obrót zdarzeń".
Według dowódcy batalionu "Donbass" jego grupom, które atakowały miasteczko z 10 różnych stron, udało się przedrzeć do centrum Iłowajska i zatknąć ukraińską flagę na siedzibie władz miejskich. Semen Semenczenko twierdzi, że dwie trzecie Iłowajska są odbite z rąk separatystów.
....
Debili nie brakuje . Tak samo z islamistami ...
"FT": Rosjanie z Norwegami zaczynają wydobywać ropę na Morzu Barentsa
Pomimo europejskich sankcji nałożonych na rosyjski sektor ropy naftowej, rosyjski państwowy koncern Rosnieft wraz z norweskim koncernem Statoil rozpoczynają wspólne wiercenie na Morzu Barentsa. Chcą razem wydobywać ropę naftową - informuje "Financial Times".
Prace prowadzone są na arktycznych wodach terytorialnych Norwegii. Rosnieft otrzymał udziały w złożu podczas ubiegłorocznej rundy licencyjnej w Norwegii.
"Financial Times" podkreśla, że ta współpraca pokazuje ograniczenia europejskich sankcji, które dotyczą tylko przyszłych kontraktów dotyczących wydobycia ropy, a nie tych już zawartych wcześniej.
Tego lata poszukiwania na arktycznych wodach terytorialnych Rosji zamierza rozpocząć inny globalny gracz na rynku ropy - ExxonMobil, również we współpracy z Rosnieftem. Urządzenia wiertnicze dostarczy na Morze Karskie firma SeaDrill - największe na świecie przedsiębiorstwo zajmujące się wierceniem na akwenach wodnych.
Umowę o współpracy z Rosnieftem podpisały również Statoil i włoski koncern Eni; dotyczy ona wspólnych poszukiwań na najbardziej odległych obszarach arktycznych wód Rosji.
Gazeta pisze, że współpraca jest kontrowersyjna nie tylko z tego powodu, że zachodnie sankcje objęły Rosnieft i prezesa tej spółki Igora Sieczyna. Obawy wyrażają też organizacje ekologicznej, takie jak World Wildlife Fund czy Greenpeace, które uważają, iż ryzyko wycieku jest zbyt wielkie, by uzasadniało poszukiwaniach w tym regionie.
Największe koncerny paliwowe wierzą, że Arktyka będzie nowym eldorado dla wydobycia ropy i gazu, niczym Zatoka Arabska czy wcześniej - Morze Północne. Dziesiątki z nich starają się o licencje, jednak koszty wydobycia w regionach arktycznych są wysokie. Problemem jest też brak odpowiedniej infrastruktury.
...
Bydlaki ! Naloty humanitarne Norwegię !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:25, 19 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
"Foreign Policy": Jak zatrzymać Putina? Jest tylko jeden sposób
Jest tylko jeden sposób, aby pokonać nową i brutalną doktrynę Władimira Putina. Jaki? Jeszcze bardziej zdecydowane i stanowcze uderzenie. Receptę na zwycięstwo w tej geopolitycznej potyczce przedstawiają eksperci w amerykańskim dwumiesięczniku "Foreign Policy".
Społeczność międzynarodowa jest wreszcie gotowa, aby podjąć zdecydowane kroki wobec agresji Rosji na wschodniej Ukrainie - czytamy w rozbudowanej analizie autorstwa Jeffreya A. Stacey'ego i Johna Herbsta. Jak piszą eksperci, nie ma wątpliwości, że to właśnie Rosja stoi za zestrzeleniem malezyjskiego pasażerskiego samolotu, jak również co do tego, że Kreml wzmacnia prorosyjskich rebeliantów dostarczając im ciężkiej artylerii pomimo sankcji nałożonych przez Zachód. Ponadto fakt, że Rosja zgromadziła przy granicy z Ukrainą ponad 45 tysięcy żołnierzy gotowych do przeprowadzenia tzw. akcji humanitarnej, również nie powinien pozostać bez zdecydowanej reakcji państw zachodniej Europy.
Nadszedł czas, aby Zachód zabrał zdecydowany głos w celu przeciwdziałania wojnie, którą Putin wytoczył Ukrainie. Prezydent Rosji zapoczątkował niespotykaną "normę" na arenie międzynarodowej, polegającą na naruszaniu granic innego państwa, włącznie z użyciem środków zbrojnych, w celu ochrony "Rosjan, jak i innych obywateli rosyjskojęzycznych". Doktryna Putina stanowi poważne wykroczenie przeciwko zasadom i porządkowi międzynarodowemu, który ustanowiono po II wojnie światowej.
Trzy elementy działań przeciwko Kremlowi
Celem działań Zachodu powinno być teraz zmuszenie Rosji do zaprzestania wspierania rebeliantów rozlokowanych we wschodniej Ukrainie, jak również do poszanowania terytorialnego tego państwa. Aby uchronić się przed podwójną grą prowadzoną ze strony Rosji, konieczne jest kompleksowe działanie złożone z trzech elementów. Należy wprowadzić jeszcze surowsze sankcje gospodarcze, dozbroić armię ukraińską, a także zaktualizować strategię NATO. Dzięki takiemu podejściu możliwe jest przekonanie Kremla, że koszt jego agresywnej polityki wobec Ukrainy jest zbyt wysoki.
Co prawda Zachód już jakiś czas temu nałożył pierwsze sankcje na Rosję i stopniowo je poszerzał, jednakże dotychczas ich rezultaty są bardzo słabo widoczne. Być może problemem jest właśnie to, że zaostrzano je zdecydowanie za wolno i Putin czuł, że może dalej kroczyć obraną przez siebie drogą i niejako dyktować warunki Zachodowi, jak również Stanom Zjednoczonym. Trzeba zdecydowanie uświadomić Rosji, że dotychczasowe sankcje nie są ostateczne i jeśli jej działanie wobec Ukrainy nie zakończy się, Zachód podejmie bardziej zdecydowane kroki - wskazują eksperci.
Druga część kompleksowej strategii wobec Rosji powinna polegać na ułatwieniu Ukrainie przywrócenia stabilności w jej wschodniej części. Dotychczasowe prośby prezydenta Petro Poroszenki o wsparcie militarne spotykały się z jednoznacznymi odmowami ze strony Brukseli, jak i Waszyngtonu, ponieważ żadna ze stron nie chciała doprowadzić do "eskalacji konfliktu".
Zrozumieć doktrynę Putina
Trzeci element strategii przeciwko Moskwie wymaga zrozumienia doktryny Władimira Putina. Prezydent Rosji podkreśla, że ma prawo do obrony rosyjskojęzycznych mieszkańców krajów ościennych. Członkostwo w NATO nie ma tutaj żadnego znaczenia. Jak czytamy w "Foreign Policy", odpowiedź Waszyngtonu musi zawierać nowe otwarcie w stosunkach z Rosją. Polityka określania Rosji jako partnera oraz wstrzymanie się z rozwojem infrastruktury militarnej u nowych członków Sojuszu musi ulec rewizji.
W analizie znajdujemy sugestię potrzeby zwiększenia ilości wojsk USA w państwach sojuszniczych Europy Wschodniej. Według tego planu, niezbędne jest włączenie w to działanie partnerów z Europy Zachodniej, którzy wysyłając swoich żołnierzy, umożliwiliby ustanowienie rotacyjnego systemu wojsk w Polsce i krajach bałtyckich.
"Państwa takie jak Polska z radością przywitają taką pomoc, jednak problemem jest tutaj sceptycyzm zachodniej Europy" - pisze "Foreign Policy". Z analizy dowiadujemy się również, iż Sojusz powinien poszerzyć swoje możliwości w zakresie lotniczych sił operacyjnych. To byłoby potrzebne do przeprowadzania zdecydowanych operacji w powietrzu (takich jak w Libii w 2011 roku). NATO musi równolegle rozwijać swoje możliwości bojowe. W tym momencie najwięcej inwestycji wymagają właśnie siły powietrzne.
"Odepchnąć wizję rosyjskiego dyktatu"
"Nadszedł czas dla Zachodu, aby zająć twardsze stanowisko wobec rosyjskiej agresji. Powinno to skłonić Putina do wycofania się i zakończenia kryzysu" - apeluje "Foreign Policy". Nie obejdzie się to bez zaostrzonych sankcji dotyczących również dostaw technologii wojskowych Moskwie. Głównym elementem skutecznej strategii musi być dokręcenie śruby sankcji gospodarczych. To jednak nie wystarczy.
Rosyjskiego prezydenta należy powstrzymać przed aneksją innych spornych terytoriów jak Naddniestrze w Mołdawii. Putin musi zostać odcięty od możliwości realizacji swojej "nowej, brzydkiej strategii międzynarodowej", która ingeruje w stosunki pomiędzy poszczególnymi państwami. To będzie jednak wymagało zdecydowanych ruchów na militarnej szachownicy Europy.
"To czas dla światowego bezpieczeństwa oraz prawa międzynarodowego, aby odepchąć wizję rosyjskiego dyktatu" - konkluduje "Foreign Policy".
....
No proszę ! Wbrew bredniom Zachód nie jest bezradny . Doskonale wiadomo co robić ! Wybić chamom zęby ! TYLKO KILKA WŁADZY NIE CHCE ! BYDLAKI !
Ukraina: ostrzelano konwój z uciekinierami
Pod Ługańskiem prorosyjscy separatyści ostrzelali wczoraj konwój z cywilami z wyrzutni Grad. Według ukraińskiej armii, jest wiele ofiar śmiertelnych. W konwoju jechały samochody przewożące mieszkańców Ługańska i okolic, którzy uciekali przez walkami.
- Separatyści ostrzelali konwój cywilów próbujących uciec z obszaru walk niedaleko Ługańska, użyli do tego wyrzutni Grad i moździerzy z Rosji - powiedział Andrij Łysenko rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Władze: po ostrzale kolumny uchodźców znaleziono 15 ciał
W miejscu, gdzie ostrzelano kolumnę uchodźców, odnaleziono 15 ciał ofiar - poinformował dzisiaj rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko. - Wczoraj znaleziono 15 ciał cywilów - powiedział rzecznik, przypominając, że kolumna przemieszczała się z Ługańska i została ostrzelana w pobliżu miejscowości Chriaszczuwate.
Według Łysenki na miejscu tragedii trwają walki, więc trzeba było przerwać poszukiwania ofiar ostrzału.
...
Bydlaki ! Żadna zbrodnia wam się nie upiecze . Chyba że w piekle !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:57, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Russia Today promuje się jako źródło alternatywnej opinii
Rosyjski kanał telewizyjny Russia Today (RT) rozpoczął międzynarodową kampanię reklamową, w której pozycjonuje się jako źródło alternatywnej opinii.
Kampania wystartowała w Nowym Jorku, ale wkrótce ma objąć zasięgiem kolejne światowe metropolie. Przygotowano serię plakatów odnoszących się m.in. do prowadzonych przez Amerykanów działań wojennych w Iraku.
Jeden z nich, przestawiający byłego sekretarza stanu USA Colina Powella, opatrzony został sloganem “Oto co się dzieje, gdy nie ma drugiej opinii" i dopiskiem “Brak broni masowego rażenia, 141 802 ofiary cywilne".
Angielskojęzyczna stacja jest finansowana przez Kreml. W ostatnich miesiącach z pracy w RT zrezygnowało kilku dziennikarzy, którzy przyznali potem, że telewizja jest propagandową tubą rosyjskich władz.
>>>
Jasne alternatywna nazistowska opinia . TO OFIARY SA WINNE SAME SIE PROSZA !
Jaceniuk: Rosja i jej terroryści rujnują gospodarkę Donbasu
Reuters
Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk oświadczył w środę, że "koordynowani z Rosji terroryści" umyślnie niszczą ważne obiekty infrastruktury na wschodniej Ukrainie, ponieważ Kreml dąży do wywołania upadku gospodarczego tego kraju.
"Trudno o funkcjonującą gospodarkę i zdrowy sektor finansowy, gdy w kraju trwa wojna, wspierana przez terrorystów z Federacji Rosyjskiej. Każdego dnia tracimy nasz potencjał gospodarczy" - powiedział podczas posiedzenia rządu.
Jaceniuk poinformował, że separatystyczni bojownicy celowo uderzają w najważniejsze obiekty ukraińskiej infrastruktury: kopalnie, elektrownie, kolej i mosty.
"Każdego dnia Ukraina ponosi wielomilionowe straty. Rosja rozumie, że na odbudowę Donbasu pójdą nie miliardy hrywien, a miliardy dolarów, które skądś przecież trzeba brać" - podkreślił.
Szef rządu zapewnił, że nie zważając na trudną sytuację w regionach, w których trwa operacja przeciwko separatystom, Ukraina kontynuuje współpracę z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Bankiem Światowym.
Jaceniuk zaznaczył, że rozwój gospodarczy jego kraju zależy od rozwoju sytuacji na wschodniej Ukrainie. "Wie o tym także agresor, czyli Federacja Rosyjska" - powiedział.
Wiceminister energetyki i przemysłu węglowego Jurij Ziukow poinformował tymczasem, że w lipcu przemysł węglowy w obwodzie donieckim i ługańskim odnotował prawie 300 mln hrywien (ponad 71 mln złotych) strat.
"W związku z wojną tylko w lipcu straciliśmy 297 mln hrywien. Nie wydobyliśmy 315 tys. ton węgla. Od początku maja straciliśmy blisko 420 tys. ton" - wyliczał.
Portal opiniotwórczego tygodnika "Dzerkało Tyżnia" przypomniał, że wcześniej ministerstwo energetyki donosiło, iż w wyniku aneksji Krymu przez Rosję Ukraina straciła 300 mld dolarów.
>>>
Oni zawsze tylko niszcza ...
To jest pomysl jak byc szachowym mistrzem nie majac rozumu . Porwazalac pionki ! I zwyciestwo ! Takie miszcze yntelektu na Kremlu siedzo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:10, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Grupa czołowa MKCK rozpoznaje sytuację na wschodniej Ukrainie
Grupa czołowa pracowników Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, mająca za zadanie rozpoznanie sytuacji w rejonach, przez które będzie przejeżdżać kolumna z pomocą humanitarną Rosji dla wschodniej Ukrainy, w środę wjechała na terytorium tego kraju.
Poinformowało o tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej po rozmowach wiceszefa dyplomacji Rosji Siergieja Riabkowa z przebywającym w Moskwie szefem operacji Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) w Europie i Azji Środkowej Laurentem Corbazem.
MSZ FR podało, że Riabkow i Corbaz "skonstatowali gotowośc kolumny do wyjazdu na Ukrainę". MKCK ze swej strony poinformował, że na razie nie ma żadnych wiadomości od znajdującej się na Ukrainie grupy czołowej.
- Grupa czołowa MKCK dzisiaj rano przekroczyła granicę ze wschodnią Ukrainą, otrzymawszy gwarancje bezpieczeństwa dla tej misji. Grupa ocenia stan dróg i ogólną sytuację, nawiązuje kontakty w ramach przygotowań do przejazdu kolumny - oświadczyła rzeczniczka genewskiej centrali Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża ds. Europy i Azji Środkowej Anastasia Isiuk, którą przytacza agencja ITAR-TASS.
- Nie otrzymaliśmy jak dotąd sprawozdania od naszej grupy. Termin wyjazdu kolumny nie został jeszcze ustalony i nie możemy podać konkretnych ram czasowych - dodała Isiuk.
We wtorek rosyjskie MSZ przekazało, że MKCK otrzymało ze strony Rosji i rebeliantów na wschodzie Ukrainy gwarancje bezpieczeństwa konwoju humanitarnego i personelu Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, który będzie zaangażowany w tę operację humanitarną.
Również władze w Kijowie oznajmiły, że gwarantują bezpieczeństwo konwoju, ale tylko na kontrolowanym przez siebie terytorium. Zaznaczyły, że nie otrzymały gwarancji ze strony separatystów.
Prawie 290 rosyjskich ciężarówek, wiozących 1856 ton pomocy humanitarnej dla wschodniej Ukrainy, przebywa od ubiegłego czwartku w Kamieńsku Szachtyńskim, około 30 km od przejścia granicznego Donieck-Izwarino (ukr. Izwaryne), czekając na uregulowanie formalności związanych z wjazdem konwoju na terytorium Ukrainy.
Punktem docelowym kolumny jest odległy o 80 km od granicy Ługańsk, gdzie MKCK ma swoją bazę logistyczną. Osoby, które w ostatnich dniach pokonały drogę z Ługańska do przejścia granicznego Donieck-Izwarino, utrzymują, że bez przerwania ognia w tym regionie konwój nie dojedzie do miejsca przeznaczenia.
"Wzdłuż drogi od granicy do Ługańska w bardzo wielu miejscach trwają walki. Konwój humanitarny w najbliższych dniach tamtędy się nie przebije. Tą drogą nie zdoła dojechać" - ocenił cytowany przez dziennik "Kommiersant" rosyjski reżyser Aleksiej Smirnow, który wraz z grupą wolontariuszy pomaga kobietom i dzieciom wydostać się z Ługańska i okolic.
>>>
Niech badaja ...
Mrągowo: odwołano polsko-rosyjski festiwal piosenki
Po protestach środowisk prawicowych władze miejskie Mrągowa na Mazurach zdecydowały w środę o odwołaniu polsko-rosyjskiego Festiwalu Pieśni Patriotycznej i Żołnierskiej, na którym miał wystąpić wojskowy zespół Floty Bałtyckiej z Kaliningradu.
Jak poinformowała burmistrz Mrągowa Otolia Siemieniec, władze miasta odwołały zaplanowany na najbliższy weekend festiwal "w związku z eskalacją walk na Ukrainie i sytuacją polityczną w relacjach polsko-rosyjskich oraz nasilającymi się protestami różnych środowisk". Impreza odbędzie się w zmienionej formule - z udziałem wyłącznie wykonawców z Polski, śpiewających polskie pieśni żołnierskie i patriotyczne.
- Powiadomiliśmy już o tym naszych partnerów z obwodu kaliningradzkiego. Oni to zrozumieją. Zależy nam na dobrosąsiedzkich stosunkach, ale to nie my jesteśmy winni tego, co się dzieje - powiedziała Siemieniec.
Według zapowiedzi organizatorów celem VIII Festiwalu Pieśni Patriotycznej i Żołnierskiej miała być integracja środowisk kombatanckich Polski i Rosji, promocja kultury obu krajów i wychowanie patriotyczne. Jedną z gwiazd imprezy miał być wojskowy Zespół Pieśni i Tańca Floty Bałtyckiej.
W Mrągowie spodziewano się też przyjazdu przedstawicieli administracji obwodu kaliningradzkiego, na czele z admirałem Władimirem Jegorowem. Był on pierwszym gubernatorem tej rosyjskiej enklawy, dowódcą Floty Bałtyckiej i członkiem komitetu wyborczego prezydenta Władimira Putina.
Przeciwko organizacji polsko-rosyjskiego festiwalu zaprotestowały w ostatnich dniach lokalne środowiska prawicowe. W liście otwartym - podpisanym przez ponad 20 przedstawicieli stowarzyszeń, organizacji kombatanckich Armii Krajowej i osób prywatnych - zażądano odwołania tej imprezy lub przynajmniej usunięcia z repertuaru wojskowych piosenek radzieckich i rosyjskich.
"W takiej chwili, gdy na sąsiedni kraj władze rosyjskie dokonują agresji, straszą Polskę zmieceniem z mapy, wprowadzają sankcje na naszą żywność, z naszych pieniędzy finansuje się proradziecką imprezę" - napisali protestujący.
Autorzy listu skrytykowali też ideę mrągowskiego festiwalu. Według nich miała być to "propagandowa impreza" wychwalającą rosyjski patriotyzm. "Ten patriotyzm, sowiecki czy rosyjski, zawsze jest taki sam - stosowanie przemocy, zdrada, pogarda dla innych, kult szalonych przywódców" - ocenili. Oburzenie protestujących wzbudził też termin festiwalu, który - jak podkreślili - zbiega się z 75. rocznicą podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow.
Współorganizatorem mrągowskiego festiwalu jest Związek Żołnierzy Wojska Polskiego. Sekretarz generalny Zarządu Głównego tego związku płk Jan Kacprzak przyznał w rozmowie, że organizatorzy już wcześniej mieli "nieco obaw" ze względu na odwołanie roku polskiego w Rosji i sytuację na Ukrainie.
- Stwierdziliśmy jednak, że nie ma powodów mieszać wielkiej polityki do tego festiwalu. Polityka nie powinna przeszkadzać, żeby wspólnie sobie śpiewać pieśni. Rosjanie też są zainteresowani utrzymywaniem kontaktów na tak niskim szczeblu i kultywowaniem przyjaźni między środowiskami byłych żołnierzy - ocenił Kacprzak.
Pomysłodawcą Festiwalu Pieśni Żołnierskiej i Patriotycznej jest stowarzyszenie założone przez byłych oficerów radzieckich, którzy w czasach ZSRR stacjonowali w garnizonach w Polsce, a obecnie mieszkają w Kaliningradzie. Stowarzyszenie, którego głównym celem ma być promocja kultury obu krajów, nawiązało kontakty z organizacjami zrzeszającymi b. żołnierzy Wojska Polskiego i samorządami w woj. warmińsko-mazurskim.
Od 2007 roku wspólnie z nimi organizuje ten festiwal, przemiennie po obu stronach granicy. Poprzednia edycja odbyła się w Świetłogorsku. Festiwalowi towarzyszy konkurs dla młodzieży w kategorii solistów, zespołów i chórów. Warunkiem udziału jest wykonanie przez uczestnika piosenek po polsku i rosyjsku.
>>>
Oczywiste . Kto by chcial jeszcze ogladac sowieckie mundury . MAMY ICH DOSC !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:37, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Do Ługańska przedarli się bojownicy ze sprzętem wojskowym z Rosji
150 rosyjskich pojazdów wojskowych i ok. 1,2 tys. ludzi przedarło się w ostatnich dniach do Ługańska, który otoczony jest przez ukraińskie siły rządowe walczące z separatystami na wschodzie kraju - poinformował dowódca operacji antyterrorystycznej w Ługańsku.
Ihor Woronczenko oświadczył w programie telewizyjnym, że "trzy dni temu kolumna rosyjskich sił zbrojnych weszła na terytorium Ukrainy". - Jest to 1200 ludzi i 150 pojazdów wojskowych, w tym czołgi i systemy rakietowe Grad – sprecyzował.
Także ukraiński ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk przekazał na Facebooku, że "potwierdzają się doniesienia, że we wtorek do Ługańska na pomoc miejscowym bojownikom przedarła się kolumna sprzętu wojskowego".
"Jedna jej część przybyła z Rosji już wcześniej, druga weszła do Donbasu z terytorium Federacji Rosyjskiej we wtorek" – napisał.
"Nie możemy w tej chwili stwierdzić, w jaki sposób ta kolumna mogła przełamać linię okrążenia Ługańska, zablokowanego przez siły operacji antyterrorystycznej" – dodał.
W niedzielę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko poinformował, że siły rządowe zajęły gmach komendy milicji w Ługańsku i umieściły na nim ukraińską flagę. Ługańsk opanowany jest przez separatystów od kwietnia.
W niedzielę służby prasowe Kremla wydały komunikat, w którym zaprzeczają, jakoby Rosja dostarczyła separatystom sprzęt bojowy.
>>>
Pod oslona rozmow trwa zbrodnia ! DOSC TEGO ZADNYCH KONSZACHTOW Z KREMLEM !
Ruszyli z pomocą dla Polaków na Ukrainie
Z Wrocławia wyjechał transport darów, które trafią do Polaków mieszkających we Lwowie i okolicach. Zbiórkę zorganizowała dolnośląska "Solidarność". Wśród artykułów znajdują się m.in. koce, pościel, przybory szkolne i pampersy. Łączna wartość produktów, zakupionych z datków społeczeństwa, to około 50 tys.złotych.
>>>
Brawo Polacy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:48, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
22 osoby porwane w rejonie Doniecka w ciągu ostatniej doby
Rzecznik Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko powiedział, że w ciągu ostatniej doby w obwodzie donieckim prorosyjscy separatyści uprowadzili 22 cywilnych mieszkańców. - Od początku operacji przeciw rebeliantom, prowadzonej od kwietnia, separatyści uprowadzili 1026 osób. Los 468 cywilów wciąż jest nieznany - mówił Łysenko. Władze w Kijowie twierdzą, że separatyści wykorzystują uprowadzonych cywilów jako "żywe tarcze" w walkach z ukraińskimi żołnierzami.
>>>
Zwyrodniale bydlaki .
Majdan przegrywa z korupcją
Tatiana Czornowoł składa dymisję: nie będzie już walczyć z oligarchicznym systemem władzy na Ukrainie - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Gazeta zauważa, że rezygnacja legendarnej dziennikarki z kierowania Narodową Radą ds. Walki z Korupcją to potężny cios w wizerunek ekipy Petra Poroszenki. Czornowoł jako pierwsza wykryła ogromne nadużycia Wiktora Janukowycza, w tym jego luksusową posiadłość w Meżyhirii pod Kijowem. W grudniu ub.r. została dotkliwie pobita przez nasłanych przez ówczesnego prezydenta bandytów.
Nominowanie Czornowoł na stanowisko szefowej Narodowej Rady ds. Walki z Korupcją było dla wielu Ukraińców gwarancją, że przekupny system władzy wreszcie zostanie obalony. Tym większym zawodem - zauważa "Rzeczpospolita" - jest dymisja dziennikarki, zaledwie pół roku po objęciu funkcji.
>>>
Sytuacja jest jasna nie ma walki ze zlodziejstwem bo Putin . Ostatnia rzecza ktora teraz chce rzad Ukrainy to otworzenie sobie drugiego frontu wojny . To jest skutek inwazji Putina i o to chodzilo URATOWAC SYSTEM MAFIJNY NA WSCHODZIE ! O to chodzilo w tym sensie sie udalo bo bandytyzm poparly rosyjskie ciemne masy ... Ale to nie koniec wojny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:56, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Nowe ofiary starć z prorosyjskimi rebeliantami w Doniecku
34 cywilów zginęło, a 29 zostało rannych w trakcie walk między siłami rządowymi a prorosyjskimi rebeliantami trwających w ciągu ostatniej doby w Doniecku na wschodniej Ukrainie – podała w środę lokalna administracja obwodowa.
Według dowództwa toczonej w tym regionie operacji antyterrorystycznej w tym samym czasie od kul przeciwnika zginęło dziewięciu ukraińskich żołnierzy, zaś rannych zostało 12. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie Andrij Łysenko poinformował, że od wtorku siły Ukrainy ścierały się z rebeliantami 32 razy.
- Działania bojowe w Ługańsku i Doniecku są dla ukraińskich wojskowych trudne w związku ze stosowaniem przez terrorystów broni ciężkiej. W Ługańsku bojownicy narodowości czeczeńskiej kontynuują ostrzał miasta z systemów rakietowych Grad, ustawionych w dzielnicach wschodnich, jednak większa część miasta kontrolowana jest przez siły operacji antyterrorystycznej – powiedział Łysenko na konferencji prasowej.
Według jego relacji ukraińskie wojska nacierają na buntowników na linii między miejscowościami Iłowajsk-Zugres oraz biją się w rejonie Jasynuwatej, Doniecka, Ługańska i kurhanu Saur-Mogiła.
Także w ciągu ostatniej doby ze strefy działań wojennych wyjechało ponad trzy tysiące osób. Ogólna liczba uchodźców, którzy porzucili region obwodu donieckiego i ługańskiego, gdzie trwają walki oraz okupowany przez Rosję Krym, wyniosła ponad 100 tysięcy.
>>>
Kolejne starszne wiesci !
Flaga Ukrainy nad jednym z najwyższych budynków w Moskwie
Nieznani sprawcy w nocy z wtorku na środę wdrapali się na jeden z siedmiu wieżowców w stylu empire wybudowanych w Moskwie na polecenie Józefa Stalina i przemalowali część wieńczącej jego iglicę złotej gwiazdy na niebiesko. Zawiesili też flagę państwową Ukrainy.
Policja zatrzymała cztery młode osoby - dwóch mężczyzn i dwie kobiety - które podejrzewa o ten czyn. Zatrzymani mieli przy sobie sprzęt alpinistyczny. Wszyscy czworo są mieszkańcami Moskwy i regionu moskiewskiego. Zaprzeczają, by mieli cokolwiek wspólnego z tą akcją.
Sprawcy wspięli się na liczący 176 metrów wieżowiec na Wybrzeżu Kotielniczeskim, w samym centrum Moskwy. Ten 32-kondygnacyjny budynek mieszkalny uważany jest za elitarny; ma własną ochronę. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób uczestnicy akcji dostali się na iglicę.
Budowę tego wysokościowca - podobnie jak sześciu pozostałych - rozpoczęto w 1938 roku, a ukończono w 1952 roku. W zamyśle Stalina miały być nowymi symbolami Moskwy. Pracami kierował osobiście szef NKWD Ławrentij Beria. Budynki te, wzorowane na amerykańskich drapaczach chmur, nazywane są przez moskwian "stalinskimi wysotkami", czyli "stalinowskimi wieżowcami".
W domu na Wybrzeżu Kotielniczeskim w różnych okresach mieszkali m.in. poeci Jewgienij Jewtuszenko i Andriej Wozniesienski, pisarze Wasilij Aksionow i Konstantin Paustowski, reżyser Jurij Lubimow, aktora Faina Raniewska, piosenkarka Ludmiła Zykina i tancerka Galina Ułanowa.
Ukraińską flagę na iglicy wysokościowca zauważono około godz. 7 czasu moskiewskiego (5 w Polsce). Po trzech godzinach zdjęli ją wezwani na miejsce ratownicy wysokogórscy.
Policja wszczęła śledztwo z artykułu 214 Kodeksu Karnego Federacji Rosyjskiej (wandalizm). Sprawcom grozi do trzech lat pozbawienia wolności w kolonii karnej.
Cytowany przez telewizję Life News jeden z zatrzymanych Aleksandr Pogrebow oświadczył, że do aresztu trafił za to, że skoczył z wieżowca na spadochronie. - Miejsce to wybrałem, bo jest piękne. Tak się złożyło, że w momencie skoku ktoś dokonał aktu wandalizmu - powiedział, zaznaczając, że nie wie, kto to zrobił.
Pogrebow dodał, że skoki spadochronowe są jego hobby. - Ani ja, ani moi przyjaciele nie należymy do żadnych organizacji, z wyjątkiem sportowych - podkreślił.
Poroszenko chwali wywieszenie ukraińskiej flagi w Moskwie
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko pochwalił akcję zawieszenia ukraińskiej flagi państwowej na jednym z najwyższych budynków w Moskwie i – najprawdopodobniej w jej wyniku – ogłosił poświęconą fladze Ukrainy inicjatywę "Nasze Kolory".
Inicjatywa ta skierowana jest do Ukraińców i jej sympatyków na całym świecie i ma polegać na ustrojeniu barwami Ukrainy – niebieską i żółtą – budynków, biur i samochodów przed obchodzonym 24 sierpnia Dniem Niepodległości tego kraju.
- Chciałbym, by kolorami tej flagi wymalowane były nasze mosty i drogi. Bardzo spodobało mi się to, że tuż przed świętem ukraińskiej flagi na nasze (ukraińskie) kolory przemalowano jeden z najwyższych budynków w Moskwie. Gratuluję tym Ukraińcom. Sława Ukrainie! – oświadczył Poroszenko.
>>>
Genialne ! ZWYCIESTWO MOSKWA ZDOBYTA ! O TO CHODZI ! I TEZ NASTAPI :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:31, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Hełmy zatrzymane na granicy z Ukrainą zostaną zwrócone
551 hełmów zatrzymanych na granicy podczas próby przewiezienia ich bez zezwolenia na Ukrainę zostanie zwróconych osobie, która je przewoziła – postanowiła Prokuratura Okręgowa w Zamościu, która prowadziła postępowanie w tej sprawie.
Hełmy 28 czerwca tego roku usiłował wywieźć przez przejście w Zosinie (Lubelskie) obywatel Ukrainy Oleg I. Celnicy zatrzymali je, a zamojska prokuratura postawiła Ukraińcowi zarzut popełnienia przestępstwa. Jednak w lipcu umorzyła postępowanie, ponieważ uznała, że społeczna szkodliwość czynu zarzuconego Olegowi I. jest znikoma.
- Postanowienie o umorzeniu postępowanie uprawomocniło się, w związku z tym prokuratura wydała postanowienie o zwrocie hełmów – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Romuald Sitarz.
Nie oznacza to, że hełmy będzie można teraz przewieźć przez granicę. - Aby je wywieźć, należy uzyskać wymagane prawem zezwolenie - dodał Sitarz.
Jak zeznał w prokuraturze Oleg I., hełmy kupił w sklepie ze sprzętem militarnym w Lublinie. Chciał je przewieźć do swojego rodzinnego miasta Nowowołyńska, gdzie mieszkańcy utworzyli brygadę do walki z separatystami prorosyjskimi.
Spośród 551 przewożonych hełmów 116 nadal spełniało normy wojskowe, w związku z czym obrót nimi podlega prawnym restrykcjom – stwierdził biegły powołany przez prokuraturę.
Pomoc prawną Ukraińcowi zapewniła Fundacja Otwarty Dialog, która pomaga w przekazywaniu hełmów i kamizelek kuloodpornych dla armii ukraińskiej, dla tamtejszej Gwardii Narodowej, obserwatorów i dziennikarzy.
- Cieszymy się, że hełmy nie będą zalegały w magazynie, że jest szansa, by ratowały życie. Mamy nadzieję, że wkrótce tak też będzie z zatrzymanymi kamizelkami kuloodpornymi. Staramy się o niezbędne zezwolenia, to jest skomplikowane. Liczymy na zmianę przepisów i uproszczenie procedur w przypadku sprzętu, który przecież nie służy do zabijania – powiedział rzecznik Fundacji Otwarty Dialog Tomasz Czuwara.
Zamojska prokuratura prowadzi jeszcze śledztwo dotyczące 42 kamizelek kuloodpornych, zatrzymanych 29 marca tego roku na przejściu granicznym w Hrebennem. Kierowca samochodu, którym kamizelki były przewożone, obywatel Ukrainy, także nie miał zgody na ich wywóz. Kamizelki otrzymał od Fundacji Otwarty Dialog. Prokuratura postawiła mu zarzut złamania prawa. Postępowanie w tej sprawie ma zakończyć się w przyszłym tygodniu – zapowiedział Sitarz.
Sąd w Tomaszowie Lubelskim 11 sierpnia odrzucił zażalenie pełnomocnika Fundacji Otwarty Dialog na uznanie tych kamizelek jako dowodu w postępowaniu prokuratorskim.
Wywozu uzbrojenia za granicę zabraniają przepisy ustawy "o obrocie z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, a także dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa" z 29 listopada 2000 r. Szczegółowy wykaz uzbrojenia, na wywóz którego wymagane jest zezwolenie, określa rozporządzenie ministra gospodarki. Lista zawiera także hełmy i kamizelki kuloodporne. Za złamanie tych przepisów grozi do 10 lat więzienia.
....
Dno , Ale uzbrojenie . Gąsienica to też uzbrojenie ? Bo w wojsku się używa ?
Sukces ukraińskich sił pod Ługańskiem. Zdobyto dwa rosyjskie wozy bojowe
Ukraińskie siły rządowe zdobyły pod Ługańskiem na wschodzie kraju dwa bojowe wozy desantu należące do Pskowskiej Dywizji Powietrznodesantowej Federacji Rosyjskiej – przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko. Załogę wozu stanowili Rosjanie.
W jednym z pojazdów znajdowała się pełna dokumentacja, która potwierdza, że jest on własnością rosyjskiej armii, a jego załogę stanowili rosyjscy żołnierze. Udało im się zbiec – poinformował rzecznik.
- Załoga tego pojazdu i sam pojazd należą do jednostki wojskowej 74268 pierwszej kompanii powietrznodesantowej pskowskiej dywizji. Wśród rzeczy znaleziono osobisty mapnik dowódcy oddziału, porucznika Popowa – powiedział Łysenko.
Zdobyte przez Ukraińców pojazdy to wozy typu BMD-2. W ukraińskich mediach pojawiły się wcześniej ich zdjęcia. Widać na nich m.in. rosyjskie dokumenty i karabin maszynowy z nazwiskiem obsługującego go żołnierza Surnaczewa. Jego nazwisko widnieje także w dzienniku dowódcy.
Na wschodzie Ukrainy trwa operacja przeciwko prorosyjskim separatystom, którzy dążą do oderwania od Ukrainy obwodu donieckiego i ługańskiego. Rosja niejednokrotnie oświadczała, że w regionie tym nie walczą jej żołnierze.
...
Porownajcie ... U nas cyrk o kamizelki a tu tony morderczego sprzętu i nikt procesów nawet nie zamyśla...
Genialne . Chodzi o to że urządzenie na obrazku służy do uruchomienia serca gdy stanie . Czyli Putin próbuje uruchomić mumie Lenina !   Co za mądry żart ! Podziwiać  
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:56, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińcy zdobyli dwa rosyjskie wozy bojowe.
Moskwa od początku rebelii wspiera działających w Donbasie bojówkarzy. Informacje o przerzucaniu sprzętu przez ukraińsko-rosyjską granicę pojawiają się od miesięcy.
Wcześniej poinformowano, że ukraińskie siły rządowe zdobyły w okolicach Ługańska na wschodzie kraju dwa bojowe wozy desantu należące do Pskowskiej Dywizji Powietrznodesantowej Federacji Rosyjskiej. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko stwierdził, że załogę wozu stanowili Rosjanie. Choć żołnierze uciekli, to w pojazdach znaleziono wojskowe dokumenty, a także osobisty tablet dowódcy plutonu.
Ukraińcy przejęli rosyjski sprzęt
Władze w Kijowie poinformowały dzisiaj o przejęciu dwóch wozów należących do dywizji desantowo - szturmowej z rosyjskiego Pskowa. "W jednym z pojazdów znajdowała się pełna dokumentacja, która potwierdza, że jest on własnością rosyjskiej armii, a jego załogę stanowili rosyjscy żołnierze. Udało im się zbiec" – poinformował dzisiaj Andrij Łysenko.- Załoga tego pojazdu i sam pojazd należą do jednostki wojskowej 74268 pierwszej kompanii powietrznodesantowej pskowskiej dywizji. Wśród rzeczy znaleziono osobisty mapnik dowódcy oddziału, porucznika Popowa – powiedział Łysenko.
#NSC: latest updates from the conflict zone in E #Ukraine at 12:00, August 21, 2014 | EMPR Post #russiainvadesukraine pic.twitter.com/9p4DRuWxIW
— Euromaidan PR (@EuromaidanPR)sierpień 21, 2014
Zdobyte przez Ukraińców pojazdy to wozy typu BMD-2. W ukraińskich mediach pojawiły się wcześniej ich zdjęcia. Widać na nich m.in. rosyjskie dokumenty i karabin maszynowy z nazwiskiem obsługującego go żołnierza Surnaczewa. Jego nazwisko widnieje także w dzienniku dowódcy.
...
Oczywistość ...
Separatysta: ludzie nas wyzywają - nie chcą nas tu
Ukraińska Służba Bezpieczeństwa opublikowała zapis przechwyconych rozmów separatysty o pseudonimie "Trifon" z działającym na Krymie oficerem rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Podczas tej rozmowy separatysta z "grupy dywersyjnej", działającej w Doniecku i prosi o wywiezienie go do Rosji. Opowiada m.in. o niskim poparciu dla rebeliantów wśród mieszkańców Doniecka - informuje TVN24.
- Już myśleliśmy, że się przebijemy, ale ludzie tutaj nie chcą nic piii*** robić. Wcześniej czy później cała ta DRL (samozwańcza Doniecka Republika Ludowa - red.) będzie zlikwidowana, razem z tą ŁRL (Ługańska Republika Ludowa - red.). Oni się tutaj zajmują tylko wymuszeniami, kradną - narzeka rebeliant. W dalszej części rozmowy żali się, że jego koledzy "koszą kasę", sprzedając w Rosji samochody przejęte w Doniecku.
Separatysta mówi podczas rozmowy m.in. o tym, że Donieck jest miastem podzielonym na strefy wpływów przez różne ugrupowania rebeliantów, którzy trudnią się sprzedażą odebranych siłą samochodów i porywaniem ludzi.
Pochodzący z Krymu Siergiej "Trifon" nie chce dezerterować, ale mówi, że separatyści nie mają już poparcia wśród ludności cywilnej. - Przechodzę obok w mundurze, a ludzie mnie przeklinają. Nieźli z nas "wyzwoliciele" - narzeka mężczyzna. Teraz musimy się przegrupować i bronić naszej rosyjskiej ziemi na Krymie.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko poinformował, że separatyści przebierają się za uchodźców i próbują opuszczać Donieck i Ługańsk oraz tereny operacji antyterrorystycznej. Według informacji RBNiOU, rebelianci planują opuścić największe miasta obu obwodów do 18 sierpnia. Nie wiadomo dlaczego właśnie ta data ma być terminem opuszczenia Doniecka i Ługańska przez separatystów.
...
Jak widzicie to było potrzebne bo lud Doniecka ciemny przed tym wszystkim opowiadał legendy o wspaniałości Rosji i jak źle jest być pod władza Kijowa . To zasmakowal tych rozkoszy . I teraz widzicie co było w Czeczenii 100 razy brutalniej a Zahut nic ... 300 tys. ludzi wymordowali ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:15, 22 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Domniemani uczestnicy akcji na wieżowcu w Moskwie w areszcie domowym
Sąd Rejonowy w Moskwie, zastosował dzisiaj środek zapobiegawczy w postaci aresztu domowego wobec trojga podejrzanych o przemalowanie na niebiesko połowy złotej gwiazdy wieńczącej iglicę jednego z moskiewskich wieżowców i wywieszenie flagi państwowej Ukrainy.
Wcześniej policja zmieniła kwalifikację czynu, o popełnienie którego podejrzani są zatrzymani, z "wandalizmu" na "chuligaństwo". Oznacza to, że grozi im teraz do siedmiu lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Przy pierwotnej kwalifikacji inkryminowany im czyn był zagrożony karą do trzech lat łagru.
Cytowana przez agencję Interfax rzecznik Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej Marina Gridniowa oświadczyła, że zmiany kwalifikacji dokonano na wniosek jej instytucji, gdyż "motywem popełnienia przestępstwa była polityczna i ideologiczna nienawiść lub wrogość".
Areszt domowy sąd orzekł w stosunku do 33-letniego Aleksandra Pogrebowa, 25-letniej Anny Lepioszkinej i 33-letniej Jewgienii Korotkowej. Prawdopodobnie taki sam środek zastosuje wobec czwartego z podejrzanych - 26-letniego Aleksieja Szyrokożuchowa. Policja wnioskowała o orzeczenie w stosunku do wszystkich czworga bezwzględnego aresztu.
W środę nad ranem nieznani sprawcy wdrapali się na jeden z siedmiu wieżowców w stylu empire wybudowanych w Moskwie na polecenie Józefa Stalina i przemalowali połowę wieńczącej jego iglicę złotej gwiazdy na niebiesko. Wywiesili tam też flagę państwową Ukrainy.
Policja "na gorąco" zatrzymała cztery osoby, które podejrzewa o ten czyn. Ich wejście na teren przy budynku zarejestrowały kamery telewizji przemysłowej. Zatrzymani mieli przy sobie sprzęt alpinistyczny. Wszyscy czworo są mieszkańcami Moskwy i regionu moskiewskiego. Zaprzeczają, by mieli cokolwiek wspólnego z tą akcją.
Sprawcy wspięli się na liczący 176 metrów wieżowiec na Wybrzeżu Kotielniczeskim, w samym centrum Moskwy. Ten 32-kondygnacyjny budynek mieszkalny uważany jest za elitarny; ma własną ochronę. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób uczestnicy akcji dostali się na iglicę.
Ukraińską flagę na iglicy wysokościowca zauważono około godz. 7 czasu moskiewskiego (5 w Polsce). Po trzech godzinach zdjęli ją wezwani na miejsce ratownicy przemysłowi. Przemalowali oni również całą iglicę na złoty kolor.
Pogrebow utrzymuje, że do aresztu trafił za to, że skoczył z wieżowca na spadochronie. - Miejsce to wybrałem, bo jest piękne. Tak się złożyło, że w momencie skoku ktoś dokonał aktu wandalizmu - powiedział dziennikarzom, zaznaczając, że nie wie, kto to zrobił. Dodał, że skoki spadochronowe są jego hobby. - Ani ja, ani moi przyjaciele nie należymy do żadnych organizacji, z wyjątkiem sportowych - podkreślił.
...
7 lat łagru za takie coś ! To jest reżim ! Neosowiecki ...
Nowe ofiary starć z prorosyjskimi rebeliantami w Doniecku
34 cywilów zginęło, a 29 zostało rannych w trakcie walk między siłami rządowymi a prorosyjskimi rebeliantami trwających w ciągu ostatniej doby w Doniecku na wschodniej Ukrainie – podała w środę lokalna administracja obwodowa.
Według dowództwa toczonej w tym regionie operacji antyterrorystycznej w tym samym czasie od kul przeciwnika zginęło dziewięciu ukraińskich żołnierzy, zaś rannych zostało 12. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie Andrij Łysenko poinformował, że od wtorku siły Ukrainy ścierały się z rebeliantami 32 razy.
- Działania bojowe w Ługańsku i Doniecku są dla ukraińskich wojskowych trudne w związku ze stosowaniem przez terrorystów broni ciężkiej. W Ługańsku bojownicy narodowości czeczeńskiej kontynuują ostrzał miasta z systemów rakietowych Grad, ustawionych w dzielnicach wschodnich, jednak większa część miasta kontrolowana jest przez siły operacji antyterrorystycznej – powiedział Łysenko na konferencji prasowej.
Według jego relacji ukraińskie wojska nacierają na buntowników na linii między miejscowościami Iłowajsk-Zugres oraz biją się w rejonie Jasynuwatej, Doniecka, Ługańska i kurhanu Saur-Mogiła.
Także w ciągu ostatniej doby ze strefy działań wojennych wyjechało ponad trzy tysiące osób. Ogólna liczba uchodźców, którzy porzucili region obwodu donieckiego i ługańskiego, gdzie trwają walki oraz okupowany przez Rosję Krym, wyniosła ponad 100 tysięcy.
...
Kolejne ofiary humanitarystow Kremla ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:49, 22 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińskie MSZ: wjazd konwoju potwierdza agresywne działania Rosji
Sytuacja związana z nieuzgodnionym z władzami w Kijowie przekroczeniem ukraińskiej granicy przez rosyjski konwój humanitarny świadczy o umyślnych i agresywnych działaniach Rosji wobec Ukrainy – oświadczyło ukraińskie MSZ. Zdaniem Petro Poroszenki, wjazd ciężarówek z deklarowaną przez Moskwę pomocą humanitarną to "pogwałcenie prawa międzynarodowego".
Resort uznał, że Rosja, która nie uzgodniła wjazdu transportu także z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża (MKCK), rażąco "zignorowała prawo międzynarodowe", a jej akcja jest nielegalna. Oskarżył także władze w Moskwie o naruszenie ukraińskich granic.
"Jak już wcześniej podkreślaliśmy, całkowita odpowiedzialność za bezpieczeństwo konwoju spoczywa po stronie rosyjskiej. Zwracamy uwagę, że strona ukraińska użyła wszelkich środków, by zagwarantować bezpieczeństwo tego ładunku" - głosi oświadczenie.
Ukraińska dyplomacja zaznaczyła, że Kijów podejmował próby nawiązania kontaktu między swym sztabem generalnym a jego odpowiednikiem w Rosji, jednak poniosły one fiasko. "Zwracamy uwagę, że terroryści prowadzą ogień wzdłuż możliwej trasy przejazdu konwoju" – zaznaczono.
"Nie znamy treści ustaleń zawartych między stroną rosyjską a ługańskimi (prorosyjskimi) bojownikami, więc nie wykluczamy, że może dojść do prowokacji" – czytamy.
Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wałentyn Naływajczenko zapewnił, że mimo naruszenia przez Rosjan prawa jego kraj nie zastosuje przeciwko konwojowi lotnictwa, ani innej broni. Podkreślił przy tym, że według informacji wywiadu wtargnięciem transportu na Ukrainę kieruje generał rosyjskich wojsk. Jego nazwiska Naływajczenko nie podał.
W związku z zaistniałą sytuacją dziś po południu ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin zaprosił na spotkanie akredytowanych w Kijowie ambasadorów, by zrelacjonować im wydarzenia dotyczące wjazdu rosyjskiej pomocy na terytorium jego kraju.
>>>
Oczywiscie to agresja ...
Jaceniuk: rosyjski konwój humanitarny to prowokacja
Rosyjski konwój humanitarny, który wtargnął na Ukrainę, jest prowokacją; Moskwa chce, by konwój został zaatakowany, by zrzucić winę na władze w Kijowie - oświadczył premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. - Rosjanie oczekują, że kilka samochodów z tego tak zwanego konwoju humanitarnego zostanie zbombardowanych, przy czym przez samych Rosjan, by znów mogli ogłosić światu, że jesteśmy juntą, która zabija własnych ludzi, ale my na to nie pozwolimy – zapewnił w wywiadzie udzielonym kilku ukraińskim stacjom telewizyjnym.
Szef rządu podkreślił, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo konwoju ponosi dziś tylko i wyłącznie Rosja, która nie zezwoliła Ukrainie na kontrolę większości znajdujących się w nim pojazdów i odmówiła współpracy z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża (MKCK).
Jaceniuk relacjonował, że większość z 34 samochodów, które odprawili ukraińscy celnicy i Straż Graniczna, była praktycznie pusta. - W jednym z samochodów, który może przewieźć 25 ton ładunku, znajdowało się 800 kilogramów herbaty. Pozostałe 33 przewoziły ładunek o wadze ośmiu ton – powiedział.
Premier nie wykluczył też, że Rosja urządziła akcję z konwojem humanitarnym, by odciągnąć uwagę od śledztwa w sprawie lipcowej katastrofy zestrzelonego przez separatystów na wschodzie Ukrainy malezyjskiego boeinga, w której zginęło prawie 300 osób.
Jaceniuk jest przekonany, że Ukraina powinna kontynuować wszelkie możliwe starania, by doprowadzić do zakończenia walk w swych wschodnich regionach. Opowiedział się za powrotem do rozmów pokojowych zapoczątkowanych w kwietniu w Genewie, w których oprócz Ukrainy i Rosji uczestniczyli przedstawiciele USA i UE.
- By powrócić do takiego formatu i znaleźć wyjście z sytuacji, musimy prowadzić negocjacje ze wszystkimi i wykorzystać wszystkie szanse uregulowania konfliktu. Musimy powstrzymać wojnę i zatrzymać Rosję – oświadczył premier Jaceniuk.
>>>
NIECH TYLKO PUTINOWCY SPROBUJA OSTRZELAC !
No nie te sowieckie misie mnie rozkladaja :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 138239
Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:11, 22 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Reuters: Niemcy nie zablokują sprzedaży Dei
Mimo napiętych relacji z Rosją, rząd Niemiec pozwoli na sprzedaż Rosjanom spółki Dea zajmującej się wydobyciem ropy i gazu - informuje agencja Reutera. Spółka ma koncesje na poszukiwanie surowców m.in w Polsce.
Dea należy obecnie do niemieckiego koncernu energetycznego RWE. Za 5 mld euro ma jednak przejść w ręce funduszu inwestycyjnego Letter One, kierowanego przez rosyjskiego miliardera Michaiła Fridmanna. Umowa w tej sprawie została podpisana już w marcu, ale czekała na zgodę niemieckich władz.
Jak podaje agencja Reutera, rząd w Berlinie da zielone światło dla transakcji, mimo politycznych kontrowersji. Nie brakuje głosów, że wobec kryzysu na wschodzie, sprzedawanie Rosjanom firm z sektora energetycznego jest nieodpowiedzialne.
Dea posiada 190 koncesji na poszukiwanie złóż ropy i gazu na całym świecie, w tym cztery koncesje na poszukiwania w Polsce.
>>>
Czy Hollande czy ci jedno łajno ... TO PRZEZ TYCH SMIERDZIELI GINA LUDZIE !
Ukraina: wykoleił się pociąg z cysternami z paliwem
Na Ukrainie wykoleił się dziś rano pociąg z wypełnionymi paliwem 20 cysternami, w wyniku czego wybuchł pożar, który objął 11 z nich i lokomotywę oraz zniszczył okoliczne domy – poinformowała ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Do wypadku doszło o godz. 6.35 (godz. 5.35 w Polsce) na stacji kolejowej Horodyszcze w obwodzie czerkaskim na południe od Kijowa.
Pożar zniszczył 25 domów stojących w pobliżu linii kolejowej. - Dzięki Bogu nie ma ofiar śmiertelnych, ani rannych. 25 domów spłonęło całkowicie, pięć spaliło się częściowo. Straty w innych gospodarstwach są ustalane – oświadczył w jednej ze stacji telewizyjnych szef lokalnych władz Mykoła Dudnyk.
Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podała, że o godz. 9.50 (godz. 8.50 w Polsce) strażacy zlokalizowali pożar. Prace ratunkowe, w których uczestniczy 200 osób i 40 pojazdów, wciąż trwają. Na miejscu znajduje się szef Służby, Serhij Boczkowski.
Jego biuro prasowe przekazało, że pociąg składał się ogółem z 35 cystern. Wykoleiło się 20 z nich, a z 11, które następnie zajęły się ogniem, wyciekło przewożone paliwo.
????
Donieccy ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|