Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Anatomia sekty...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:03, 18 Paź 2013    Temat postu:

Adam Hofman dla "Rz": zrobimy Platformie tysiąc Wietnamów. Internet wrze

Zrobimy Platformie tysiąc Wietnamów - zapowiedział w rozmowie z "Rz" Adam Hofman. Po tej deklaracji w internecie zawrzało.

Rzecznik PiS mówił o Wietnamczykach w kontekście referendum w Warszawie. Rozmowa "Rz" z Hofmanem dotyczyła kontrowersyjnej kampanii PiS. Hofman pytany o klęskę referendum powiedział: - W ostatnim roku realizowaliśmy strategię tysiąca Wietnamów - ścigaliśmy Platformę wszędzie, gdzie się da i wiązaliśmy ją w ważne potyczki: Rybnik, Elbląg, Podkarpacie. W sprawie Smoleńska przycisnęliśmy PO do ściany - pokazaliśmy ich kłamstwa. Udało się nam trwale prześcignąć PO w sondażach.

Po słowach Hofmana w internecie zawrzało. "Oni stoją tam gdzie stało ZOMO. My stoimy tam gdzie stał Wietkong"- napisał na Twitterze dziennikarz Konrad Piasecki.

"Słabiutki ten Hofman. A najsłabsze pretensje, że elektorat nie dorósł do wyrafinowanej gry wizerunkowej PiS" - napisał dziennikarz Adam Warzecha.

Satyryczny serwis ASZdziennik opublikował mem nawiązujący do plakatu filmowego o wojnie w Wietnamie - "Czas Apokalipsy". Na przerobionym plakacie pojawia się postać rzecznika PiS.

>>>>

Ty baranie . Wietnam to nie jest fikcyjny film o Rambo . TO BESTIALSKA REALNA HISTORIA ! Holota ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:10, 19 Paź 2013    Temat postu:

Marcinkiewicz: zespół Macierewicza już się kończy .

Tak, zespół Macierewicza się kończy. To już jest porażka za porażką. Jeśli eksperci przyznają się, że oszukują, to już całkowicie tracą swoją wiarygodność - ocenił w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24 b. premier Kazimierz Marcinkiewicz.

Antoni Macierewicz mówi w ten sposób, że nie można nie uwierzyć, bo on narzuca swoją narrację. - Jest kapłanem tej sekty. Oni się do niego modlą. Oni w niego wierzą. Oni słuchają każdego słowa - mówił Marcinkiewicz.

Jak dodał, w PiS już niewielu jest "wyznawców tej religii".

- On nie mówi tego w swoim imieniu, nie mówi w imieniu PiS. On to mówi w imieniu zespołu parlamentarnego! Nie można dopuszczać do tego szaleństwa na koszt państwa, na koszt parlamentu - mówił Marcinkiewicz. - W Smoleńsku zginęło prawie stu Polaków, strasznie ważnych, bo ich znaliśmy i ceniliśmy. Dziś oni pajacują na ich grobach.

Jak dodał, niegdyś ostrzegał Jarosława Kaczyńskiego przed Antonim Macierewiczem: - Mówiłem Kaczyńskiemu, że Macierewicz wbije mu nóż w plecy. Kiedyś to się stanie - dodał Marcinkiewicz.

...

Trzeba przyznac jednak ze zespol Macierewicza spelnil swoje zadanie . Klanstwo smolenskie wyszlo na wierzch . Klamstwo kaczyzmu . Dezinformacja falszowanie dowodow wszystko to bylo . W tym zespoe wlasnie i obslugujacych je mediach Sakiewicza torunskich Karnowskich Lisickich itp . Macierewicz zdal egazamin wspaniale demaskujac smolenskie klamstwo kaczyzmu . To cieszy SmileSmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:22, 19 Paź 2013    Temat postu:

Kleiber wycofuje się z pomysłu organizacji konferencji naukowej

Prezes PAN prof. Michał Kleiber poinformował, że wycofuje się z pomysłu organizacji konferencji naukowej na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem obecnie przeprowadzenie takiej konferencji wedle standardów naukowych jest niemożliwe.

W sierpniu Kleiber wezwał do eksperckiej debaty ws. przyczyn katastrofy dwa zespoły - parlamentarny kierowany przez Antoniego Macierewicza i działający przy kancelarii premiera, któremu szefuje Maciej Lasek. W liście do Laska Kleiber napisał wówczas, że za nienaruszalne i niepodlegające negocjacjom uznaje dwa kryteria: przeprowadzenie dyskusji wyłącznie w gronie fachowców oraz jawność obrad, dostępnych dla wszystkich zainteresowanych mediów.

"Kumulacja emocji, którą obserwujemy w ostatnich dniach (...) dzisiaj uniemożliwiają przeprowadzenie konferencji wedle standardów naukowych" - powiedział w piątek Kleiber w "Panoramie" TVP2. "Z jednej strony wypowiedź jednego z ekspertów zespołu parlamentarnego (prof. Jacka Rońdy - PAP), a z drugiej strony, co jest sprawą poważniejszą te liczne, co drugi, trzeci dzień składane doniesienia do prokuratury" - wyjaśnił prezes PAN.

W oświadczeniu, którego kopię PAP otrzymała w piątek, Rońda napisał: "Wobec sytuacji zaistniałej po mojej wypowiedzi w TV "Trwam" postanowiłem zrezygnować z funkcji Przewodniczącego Komitetu Naukowego Konferencji Smoleńskiej 2013. Przyznaję się do błędu i gotów jestem ponieść tego konsekwencje".

Pismo prof. Rońdy to konsekwencja jego wypowiedzi w telewizji Trwam. Ekspert z zespołu Antoniego Macierewicza komentował swoje kwietniowe wystąpienie w TVP1, po emisji filmów o katastrofie smoleńskiej. Powiedział wtedy m.in., że jego zdaniem piloci prezydenckiego samolotu nie zeszli poniżej wysokości 100 metrów. Ku zdumieniu prowadzącego spotkanie Piotra Kraśki Rońda powiedział, że swoją wiedzę opiera na dokumencie z Rosji. "Nie mogę podać źródeł" - mówił. Dopytywany, skąd profesor ma tego rodzaju dokumenty, Rońda stwierdził: "Kupiłem, proszę pana, na rynku. Źródło pozostanie niejawne. Mogę dostarczyć oryginały. Mam swoje dojścia".

Tymczasem w wywiadzie udzielonym TV Trwam Rońda przyznał, że w programie TVP1 nie mówił prawdy. Pytany, na jakiej podstawie twierdzi, że piloci tupolewa nie zeszli poniżej 100 metrów, ekspert Macierewicza odpowiedział: "Oni niestety zeszli poniżej 100 metrów. Ja w wywiadzie z panem Kraśko trochę zagrałem. Z różnych względów. Ponieważ pan Kraśko grał ze mną, no to tak jak w kartach się gra w niektórym układzie... Z panem nie będę grał w karty, w związku z tym powiem, że oni zeszli poniżej 100 metrów. Byli gdzieś na wysokości pomiędzy 50 a 60 metrów. - Później ta opowieść o tym dokumencie [z Rosji - red.]... To był blef, na tym dokumencie nic nie było".

Macierewicz poinformował w czwartek, że w związku z zarzutami zespołu Laska skierował wniosek do prokuratury ws. pomówienia. Z kolei zespół Laska ponowił w czwartek wystosowany we wrześniu apel, by zespół Macierewicza pokazał dowody na swoje teorie albo zakończył prace i przeprosił za to, że przez ponad trzy lata wprowadzał w błąd opinię publiczną.

....

Sluszne . Obawiam sie ze prof. Kleiber zyl w otoczeniu zludzen swietosci nauki . Ze jak ,,fachowcy" sie zejda podebatuja to dojda do prawdy . Zadziwiajace gdzie taki profesor sie uchowal !? Tysiace lat historii nie pozostawiaja ZADNYCH ZLUDZEN ze nauka stworzy lepszego czlowieka . Co robila najlepsza nauka niemiecka nie majaca konkurencji na swiecie ? Sluzyla zbrodni . I nie byla wyjatkiem . To sa ludzie a gdy w gre wchodzi wladza ogarnia ich bestialstwo takie samo jak innych przy korycie a moze wieksze . Bo lud prosty nie ma tej pychy tytulu ...
Swiat zbawil Bóg . Tylko On to potrafi .
To nie ma sensu . Zadnych debat . Mialy by sens gdybysmy zalozyli ze wszyscy daza do prawdy . Tymczasem wielu dazy do klamstwa jesli nie wiekszosc . Jak mozna debatowac nad klamstwem ? Klamstwo sie odrzuca .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:13, 22 Paź 2013    Temat postu:

Media: University od Maryland zerwał współpracę z prof. Nowaczykiem

University of Maryland zerwał współpracę z ekspertem tzw. zespołu Macierewicza prof. Kazimierzem Nowaczykiem - dowiedziała się Polsat News. Sam zainteresowany nie chce komentować tych doniesień, tłumacząc, że to jego prywatna sprawa.

Polsat News podała, że przyczyn rozstania prof. Nowaczyka z University of Maryland należy upatrywać w redukcji etatów, do jakiej doszło na uczelni. Jej dział kadr nie chciał jednak skomentować tych informacji. W sprawie milczy również prof. Nowaczyk. - Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam - stwierdził, dodając, że to jego "prywatne sprawy".

Co ciekawe, swoje informacje uzyskali już dziennikarze portalu wpolityce.pl. Jak czytamy w serwisie, wpływ na decyzję mogły mieć donosy od polskich dziennikarzy. Zdaniem dziennikarzy wpolityce.pl, "próbowali (oni - red.) za wszelką cenę wydobyć negatywne stanowisko uniwersytetu w kontekście zaangażowania prof. Nowaczyka w badanie przyczyn katastrofy smoleńskiej".

Prof. Kazimierz Nowaczyk jest obok prof. Wiesława Biniendy głównym ekspertem parlamentarnego zespołu badającego okoliczności katastrofy smoleńskiej. Z wykształcenia jest fizykiem. W University of Maryland w Baltimore pracował w Centrum Spektroskopii Fluorescencyjnej na Wydziale Biochemii i Biologii Molekularnej Szkoły Medycznej.

Naukowiec wielokrotnie przekonywał w przeszłości m.in., że zapisy nagrań z kokpitu Tu-154M zostały zmanipulowane, samolot rozleciał się w powietrzu, a przed katastrofą doszło do dwóch wybuchów.

...

Pewnie sekta smolenska bredzi . Media w Polsce nie maja takiej sily przebicia aby zmieniac obsade uczelni USA . Pewnie faktycznie tna etaty i znalezli okazje do latwego pozbycia sie jego etatu w zwiazku z hucpa w jakiej uczestniczy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:14, 25 Paź 2013    Temat postu:

Zeznania właściciela działki w Smoleńsku: skrzydło przerąbało drzewo na dwie części

- Zobaczyłem jak ten samolot, według mnie lewym skrzydłem, zahaczył o pień brzozy. Brzoza miała wysokość ok. 15 metrów, a skrzydło zahaczyło o pień na wysokości 7-8 metrów. Od uderzenia skrzydłem samolotu, pień drzewa przerąbało na dwie części i wierzchnia część drzewa upadła w kierunku wschodnim - takie zeznania właściciela działki w Smoleńsku ujawnił w TVP Info kpt Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej, dając odpór tezom zespołu Antoniego Macierewicza.

Prokuratura Wojskowa ujawniła w TVP Info fragment zeznań jednego z dwóch bezpośrednich świadków katastrofy smoleńskiej. To relacja właściciela działki, na której rosła brzoza, w którą wg ekspertów uderzył prezydencki Tu-154M.

– Wojskowa prokuratura okręgowa nie dysponuje żadnym dowodem, który wskazywałby na to, że brzoza, o której mówimy, została ścięta przed 10 kwietnia. Dysponujemy zeznaniami dwóch świadków, którzy widzieli moment uderzenia skrzydłem samolotu Tu-154M nr 101 w brzozę – zapewnił kpt Marcin Maksjan i odczytał zeznania właściciela działki: „Zobaczyłem samolot lecący nisko, który szedł równolegle do ziemi na wysokości mniej niż 10 metrów. Samolot leciał ze wschodu na zachód w stronę lotniska. Przelatując nade mną tenże samolot włączył dopalanie. Od tego jak samolot włączył dopalacz, od strumienia powietrza wydostającego się z turbiny, upadłem obok swojego samochodu. Dokładniej, ułożyło mnie na plecach twarzą do góry. Po czym zobaczyłem, jak ten samolot, wg mnie lewym skrzydłem, zahaczył o pień brzozy. Brzoza miała wys. ok. 15 metrów, a skrzydło zahaczyło o pień na wysokości 7-8 metrów. Od uderzenia skrzydłem samolotu, pień drzewa przerąbało na dwie części i wierzchnia część drzewa upadła w kierunku wschodnim”.

Maksjan podkreślił jednocześnie, że analiza zdjęć satelitarnych rejonu katastrofy z 5 i 12 kwietnia 2010, wykazała jednoznacznie, że na późniejszym zdjęciu wykryto skoszone drzewo. To oznacza, że na pięć dni przed katastrofą ta brzoza jeszcze tam rosła.

Teraz eksperci z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego w Warszawie sprawdzą, czy drobiny metalu znaleziono w brzozie pochodzą z wraku. To da ostateczną odpowiedź, czy brzoza przyczyniła się do katastrofy.

...

Zwracam uwage ze to DOWODY nie hipotezy . Oczywiscie walka z brzoza jest smieszna bo samolot skosil niejedna brzoze ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:55, 07 Lis 2013    Temat postu:

Stankiewicz: Władza w Polsce ma krew na rękach. Szuka pretekstu do rozlewu krwi

- Zapraszam na Marsz Niepodległości. Apeluję - nie dajmy się sprowokować. Moim zdaniem, władza, która w Polsce ma krew na rękach i nie odda władzy w sposób pokojowy, szuka pretekstu do rozlewu krwi - powiedziała w wideo Ruchu Narodowego reżyserka Ewa Stankiewicz.

- Powinniśmy sprawnie zagwarantować sobie przejście. Tak, żeby nie dopuścić do prowokacji władzy - dodała.

W podobnym tonie wypowiedział się publicysta Jan Pospieszalski. - Od 2010 roku zawsze ktoś próbował przeszkodzić, zakłócić. Nie bójcie się! Przyjdźmy na Marsz Niepodległości. Nikt nam tego święta nie jest w stanie odebrać - zaapelował.

Marsz Niepodległości odbędzie się 11 listopada 2013 roku w Warszawie. Manifestujący wyruszą o godz. 15 z Ronda im. Romana Dmowskiego. Następnie przejdą ulicą Marszałkowską, Spacerową, Belwederską, Aleje Ujazdowskie (koło pomnika Józefa Piłsudskiego). Finał będzie miał podczas przemówienia na Agrykoli.

Organizatorzy zapowiadają ok. 50 tys. uczestników manifestacji i liczą, że będzie spokojniej niż przed rokiem; manifestację ma zabezpieczać straż Marszu Niepodległości, ma być także kilkuset wolontariuszy.

11 listopada przez Warszawę przejdą dwa wielkie marsze: prezydencki "Razem dla Niepodległej" i organizowany przez środowiska narodowe "Marsz Niepodległości". Antyfaszyści swoją manifestację organizują w tym roku dwa dni wcześniej - 9 listopada.

W 2011 i 2012 r. dochodziło do burd w czasie Marszu Niepodległości. Po ubiegłorocznych zajściach na komisariaty doprowadzono 176 osób, z których 21 zatrzymano. Rannych zostało 22 policjantów; straty oszacowano na ponad 80 tys. zł.

11 listopada na Stadionie Narodowym w Warszawie rozpocznie się także szczyt klimatyczny ONZ. Z kolei Anty-Szczyt organizują m.in. środowiska narodowe i związkowe (w tym Ruch Narodowy i NSZZ "Solidarność").

Nie planują one jednak manifestacji, a jedynie kilkugodzinną konferencję 10 listopada. Z kolei 16 listopada szczyt klimatyczny mają pikietować związki zawodowe.

....

Ale odlot . Moze zabronmy smolenskim swirom podpinac sie po Marsz Niepodleglosci . To nie impreza w stylu Donio ma krew na rekach naszego prezydenta ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:22, 07 Lis 2013    Temat postu:

PiS zamierza wprowadzić nowe zasady kontaktów posłów z mediami

PiS zamierza wprowadzić nowe zasady kontaktów posłów z mediami. Za nieskonsultowane z biurem prasowym klubu parlamentarnego występy w mediach ma grozić kara - dowiedziała się Podaje Polska Agencja Prasowa, powołując się na polityków tej partii. Kary mają być surowe - grozić ma wyrzucenie z klubu i z list wyborczych.

Według informacji uzyskanych przez PAP od polityków PiS, na czwartkowym posiedzeniu komitetu politycznego kierownictwo partii rozmawiało o nowych zasadach współpracy z mediami; w piątek na posiedzeniu sejmowego klubu szczegóły mają zostać przedstawione posłom.

Zgodnie z nowymi wytycznymi posłowie nie będą mogli sami przyjmować zaproszeń na przykład od prowadzących publicystyczny program. Poproszeni o występ czy udzielenie wypowiedzi, mają konsultować się z biurem prasowym i rzecznikiem prasowym partii, a biuro prasowe ma zdecydować, kto będzie reprezentował PiS w programie.

- Partia zwiera szeregi przed decydującą walką, przed zbliżającymi się wyborami - powiedział polityk z kierownictwa PiS pytany o nowe zasady.

Oficjalnie politycy PiS nie chcą mówić o nowych zasadach występów w mediach. - Jutro będzie posiedzenie klubu i oficjalny komunikat - powiedział pytany o tę sprawę szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

???

Osshoozzi ? Przeciez juz od dawna im nie wolno kontaktowac sie z mediami bez pozwolenia to gdzie ta nowosc ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:19, 18 Lis 2013    Temat postu:

"Do Rzeczy": jak PiS-owi udało się uniknąć zastawionej na niego pułapki

PiS-owi udało się unik­nąć pu­łap­ki, którą za­sta­wio­no na niego 11 li­sto­pa­da – czy­ta­my w "Do Rze­czy". Ty­go­dnik twier­dzi, że do­tarł do in­for­ma­cji, które "rzu­ca­ją nowe świa­tło na wy­da­rze­nia w cza­sie Świę­ta Nie­pod­le­gło­ści". Cho­dzi przede wszyst­kim o dzia­ła­nia po­li­cji.

Jak piszą w ar­ty­ku­le "Pro­wo­ka­cja pra­wie do­sko­na­ła" Piotr Go­ciek i Woj­ciech Wy­bra­now­ski, "opo­wieść tę można roz­po­cząć w po­ło­wie paź­dzier­ni­ka". Wów­czas po­da­no in­for­ma­cję, że or­ga­ni­za­to­rzy Mar­szu Nie­pod­le­gło­ści nie chcą, by ochra­nia­ła go po­li­cja, ale ich wła­sne służ­by po­rząd­ko­we, zwane Stra­żą Mar­szu.

Mi­ni­ster spraw we­wnętrz­nych Bar­tło­miej Sien­kie­wicz miał wów­czas grzmieć, że "to, gdzie bę­dzie po­li­cja, nie za­le­ży od ma­ni­fe­stan­tów i (…) nikt nie bę­dzie w tej spra­wie na­rzu­cał po­li­cji ja­kich­kol­wiek reguł".

Ty­go­dnik wy­po­mi­na Sien­kie­wi­czo­wi także jego wy­po­wiedź na temat de­cy­zji Prawa i Spra­wie­dli­wo­ści o świę­to­wa­niu Dnia Nie­pod­le­gło­ści w Kra­ko­wie, która padła w roz­mo­wie z "Ty­go­dni­kiem Po­wszech­nym". "Do Rze­czy" ak­cen­tu­je, iż Sien­kie­wicz "mar­twi się, że na uli­cach… nie doj­dzie do kon­fron­ta­cji".

Czy­ta­my także o "co naj­mniej dziw­nych" za­cho­wa­niach po­li­cji, na przy­kład przed za­miesz­ka­mi na ul. Sko­rup­ki, gdzie za­ata­ko­wa­ny zo­stał squat. Sztab ope­ra­cyj­ny miał otrzy­mać in­for­ma­cję o tym, że może dojść do za­dy­my 20 minut przed burdą i pod­jąć "co naj­mniej dziw­ną de­cy­zję" o wy­co­fa­niu funk­cjo­na­riu­szy.

"Do Rze­czy" pisze rów­nież o za­sta­na­wia­ją­cym spo­so­bie ochro­ny am­ba­sa­dy Rosji. – Wszyst­kie wej­ścia na teren am­ba­sa­dy po­win­ny być ob­sta­wio­ne przez po­li­cję – ty­go­dnik cy­tu­je wy­po­wiedź gen. Ro­ma­na Polko. A – jak tłu­ma­czył mi­ni­ster Sien­kie­wicz – po­li­cja po­ja­wi­ła się na ty­łach pla­ców­ki pod dłuż­szej chwi­li, po­nie­waż "stała z przo­du bu­dyn­ku".

Na do­da­tek - jak czy­ta­my - z in­for­ma­cji "Do Rze­czy" wy­ni­ka, że już kil­ka­na­ście dni przed mar­szem po­li­cja wy­ty­po­wa­ła miej­sca, które mogą sta­no­wić punk­ty za­pal­ne w cza­sie ma­ni­fe­sta­cji, w tym wspo­mnia­ny squat czy plac Zba­wi­cie­la. "Fakty z dnia ma­ni­fe­sta­cji są jed­no­znacz­ne: (te miej­sca – red.) wy­ty­po­wa­no, ale nie za­bez­pie­czo­no" – piszą Go­ciek i Wy­bra­now­ski.

Zda­niem au­to­rów ar­ty­ku­łu, po­dob­nych kwe­stii jest znacz­nie wię­cej i do­wo­dzą one, że wła­dza usi­ło­wa­ła do­ko­nać pro­wo­ka­cji, a winą za burdy obar­czyć par­tię Ja­ro­sła­wa Ka­czyń­skie­go. Ta jed­nak po­krzy­żo­wa­ła te plany, prze­no­sząc ob­cho­dy do Kra­ko­wa. "Nie tak miało być. PiS prze­chy­trzył PO i uciekł z pu­łap­ki. Unik­nął tego, na co wła­dza li­czy­ła" – czy­ta­my.

>>>

Przyznam ze nie nadazam za belkotem sekciarzy smolenskich i nawet nie chce mi sie nadazac . Penetrowanie mozgu szalenca jest ohydne . O co tym ludziom chodzi ? O kase i wplywy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:01, 22 Lis 2013    Temat postu:

Działacze PiS z Gniezna szli w Marszu Niepodległości. Czeka ich kara

Prawo i Sprawiedliwość Święto Niepodległości oficjalnie świętowało w Krakowie. Jednak, jak podaje gazeta.pl, część członków się wyłamała, i wbrew zakazowi władz partyjnych uczestniczyła w Marszu Niepodległości.

PiS decyzję o nieuczestniczeniu w Marszu Niepodległości podjęło, aby uniknąć powiązań z zamieszkami, których się spodziewano przy okazji Marszu. Okazało się jednak, że część gnieźnieńskich członków partii wzięła udział w wydarzeniu.

Jeden z członków gnieźnieńskiego PiS stwierdził, że niedopuszczalne jest, aby grupa członków partii, wbrew zaleceniom, formalnie organizowała wyjazd na marsz, zapraszając na niego również młodzież. Zaznacza jednak, że członkowie PiS nie brali udział w burdach i ataku na ambasadę.

Krzysztof Ostrowski, pełnomocnik PiS w Gnieźnie, sam wziął udział w marszu i broni swojej decyzji. Jak powiedział, nie było żadnego zakazu udziału w pochodzie, a jego grupa nie miała żadnych emblematów partyjnych, więc nie można powiedzieć, że był to wyjazd partyjny.

Ostrowski, mimo pełnienia oficjalnej funkcji, nie jest popierany przez wszystkich gnieźnieńskich członków partii. Nawet miejscowy poseł, Zbigniew Dolata, odcina się od pełnomocnika.

Gazeta.pl podaje, że incydent został już zgłoszony do centrali partii. Ostrowski nie żałuje swojego udziału w marszu, a donos uważa za personalny atak na siebie związany ze zbliżającymi się wyborami.

....

Walki buldogow pod dywanem ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:19, 27 Lis 2013    Temat postu:

Andrzej Duda rzecznikiem PiS

Andrzej Duda - Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta / Agencja Gazeta

Andrzej Duda został rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasowo zastąpi on Adama Hofmana, który zawiesił działalność w partii. W pracy wspierać go będą dwaj inni działacze PiS: Maciej Łopiński i Marcin Mastalerek. - Chcemy zmieniać Polskę, a żeby to robić - najlepiej działać zespołowo - powiedział na konferencji prasowej Mariusz Błaszczak.

- Będę wykonywał obowiązki rzecznika partii do czasu wyjaśnienia sprawy Adama Hofmana. On działał bardzo dobrze, więc komitet polityczny liczy na to, że gdy właściwe organy wyjaśnią sprawę posła, to on powróci na stanowisko - komentował nowy rzecznik Andrzej Duda.

- Powstał triumwirat, który ma działać do czasu oczyszczenia z zarzutów Adama Hofmana. Duda jest sprawny medialnie, ale nie zawsze jest w Warszawie, mógłby nie zapanować nad wszystkim, stąd pomysł powołania dynamicznego wicerzecznika, a także osoby od spraw technicznych - tłumaczył wcześniej plany PiS polityk z kierownictwa tej partii.

Andrzej Duda jest posłem z okręgu krakowskiego. Był wiceministrem sprawiedliwości i podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Marcin Mastalerek jest szefem łódzkich struktur PiS i szefem partyjnej młodzieżówki. Od soboty zasiada w Komitecie Politycznym.

Łopiński został wybrany do Sejmu z okręgu gdańskiego. Stał na czele gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wcześniej odpowiadał za politykę medialną w Kancelarii Prezydenta.

Prezes partii Jarosław Kaczyński podkreślił, że wyznaczenie rzecznika będzie tymczasowe. Wyraził wiarę, że Adam Hofman powróci na to stanowisko.

Adam Hofman zawiesił działalność w PiS po tym, jak CBA zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa. Chodzi o oświadczenia majątkowe, w którym poseł nie uwzględnił zaciągniętych pożyczek. Nie zapłacił też od nich podatków.

Zakwestionowane przez CBA przelewy przychodziły na konto Adama Hofmana między innymi od Roberta Pietryszyna, obecnie szefa spółki Wrocław 2012.

Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim w ciągu 30 dni ma podjąć decyzję o wszczęciu lub odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawie Adama Hofmana.

...

Nowy niedorzecznik sekty bedzie wygadywal niedorzacznosci ...
Wodnik Szuwarek wrecz Utopiec !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:09, 28 Lis 2013    Temat postu:

Most im. L. Kaczyńskiego? Szokujące słowa Brudzińskiego

Z inicjatywy Platformy Obywatelskiej radni Bydgoszczy zdecydowali wczoraj, że nowa przeprawa przez Brdę nie będzie się nazywała - jak uchwalono 3,5 roku temu - most im. Lecha Kaczyńskiego, ale most Uniwersytecki. Decyzja ta oburzyła posła PiS Joachima Brudzińskiego, który radnym zadedykował alternatywne wersy "Pierwszej brygady". – Nie chcemy już od Was uznania Ni Waszych mów, ni waszych łez! Skończyły się dni kołatania Do waszych serc, j...ł was pies – napisał polityk na Twitterze.

"Melchior (który wielkim pisarzem był) kiedy pisał »Kundlizm« nie przypuszczał, że będzie 18-tu (takich skundlonych moim zdaniem) radnych" - pisał poseł. Brudziński odniósł się tymi słowami to głosowania radnych, podczas którego za zmianą nazwy mostu głosowało 18 radnych, siedmiu było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.

...


Tak kindlizm . Kundel Brudzinski merda ogonkiem do prezesa i przynosi patyki zanim ten zdazy rzucic . Byle byc na listach . Inaczej nikt by nie slyszal o jakims Brudzinskim . Tak to dziala .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:05, 04 Gru 2013    Temat postu:

Prof. Cieszewski współpracował z SB? Jest reakcja PiS

- To bardzo specyficzna sytuacja. Jeśli okaże się prawdziwa, będzie bardzo przykra od strony moralnej - w takich słowach Andrzej Duda, rzecznik PiS skomentował dziś w TVN24 informacje o związkach prof. Chrisa Cieszewskiego ze Służbą Bezpieczeństwa. – Uważam, że osoby, które kreują się na bardzo etyczne, wytykają innym "moralność" i mówią, jak powinno się zachowywać, siebie dając za wzór, powinny się wytłumaczyć z takich rzeczy - bronił się na antenie TVP Info Tomasz Sekielski, który podał tę informację.

O zarejestrowaniu naukowca przez SB poinformował wczoraj w swoim programie "Po Prostu" dziennikarz TVP Tomasz Sekielski. Dotarł on do akt, które wskazują, że ekspert komisji Macierewicza został zarejestrowany jako tajny współpracownik o pseudonimie "Nil" w lutym 1982 roku, nie jako Chris, a Krzysztof Cieszewski.

- Nie wiadomo, skąd pan Sekielski wziął te dokumenty, bo z tego co się orientuję, w IPN ich nie ma - powiedział w porannej rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w telewizji TVN24 Andrzej Duda. Zaznaczył, że nie jest pewien prawdziwości materiałów, ponieważ "widział je tylko w telewizji".

- Cały program był ustawiony pod atak na zespół Antoniego Macierewicza - zarzucił Duda Tomaszowi Sekielskiemu. - Nie odcinamy się od prof. Cieszewskiego - zaznaczył rzecznik PiS, podkreślając jednak wyraźnie, że Chris Cieszewski nie był formalnie ekspertem komisji Macierewicza.

Na pytanie Rymanowskiego, jak zareaguje PiS, jeśli doniesienia o współpracy z SB okażą się prawdą, Duda powiedział: "Od strony wyjaśniania tragedii smoleńskiej, jeśli ekspertyza Cieszewskiego jest rzetelna, z mojego punktu widzenia nie ma ona nic wspólnego z jego przeszłością".

– Uważam, że osoby, które kreują się na bardzo etyczne, wytykają innym "moralność" i mówią, jak powinno się zachowywać, siebie dając za wzór, powinny się wytłumaczyć z takich rzeczy – mówił natomiast w TVP Info Tomasz Sekielski. – W PiS zaufanie do akt IPN jest bardzo duże, rozumiem, że coś się zmieniło. Albo jest tak, że są "właściwe" lustracje i "niewłaściwe" – dodał.

Dziennikarz podkreślał, że w IPN znajduje się " karta rejestracyjna, zapisy z dzienników rejestracyjnych" profesora Cieszewskiego. – Nie wiemy, co robił. Nie ma teczki pracy, teczki osobowej. Z zapisów wynika, że został zarejestrowany w lutym 1982 roku, a wyrejestrowany w lipcu 1985 roku – mówił. – To, że ktoś jest zarejestrowany jako TW nie oznacza, że "współpracował". Może być tak, że po wyjeździe z Polski zerwał kontakty ze służbą bezpieczeństwa. Tak zresztą przypuszcza Antoni Dudek, historyk, który zna archiwa IPN– dodał.

...

Po raz juz setny mamy takie cos z PiS . A to PZPR a to blefowal a to pisal u Urbana a to jakies teczki . PiS to szambo moralne . To nie incydenty to system promocji gnojkow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:56, 04 Gru 2013    Temat postu:

Parlamentarzyści PiS przejęli parlamentarny zespół Twojego Ruchu

Kilkudziesięciu parlamentarzystów PiS przyszło dzisiaj na inauguracyjne posiedzenie - powołanego przez Twój Ruch - parlamentarnego zespołu ds. skutków działalności Komisji Weryfikacyjnej Antoniego Macierewicza. Politycy TR opuścili salę, a działacze PiS wybrali władze zespołu.

Rzecznik TR Andrzej Rozenek relacjonował, że w środę po południu kilkunastu posłów TR zebrało się w sali nr 24 w sejmowym budynku G, by odbyć pierwsze posiedzenie zespołu. - Zespół niestety nie zdążył się nawet ukonstytuować, bo na posiedzenie tego zespołu wtargnęło 57 posłów z Prawa i Sprawiedliwości, krzycząc, że przejmują ten zespół, że jest ich więcej i mogą wszystko z nim zrobić, wybiorą sobie swojego przewodniczącego - mówił.

Dodał, że w związku z tym posłowie Ruchu "postanowili nie uczestniczyć w tej farsie" i wyszli z sali, informując, że zrywają posiedzenie.

Wśród polityków PiS, którzy pojawili się na posiedzeniu zespołu, byli m.in. Marek Suski, Anna Fotyga, Jarosław Zieliński, Bartosz Kownacki i Stanisław Pięta. Suski tłumaczył dziennikarzom, że "w parlamencie każdy parlamentarzysta ma prawo zgodnie z regulaminem pracować w każdym zespole parlamentarnym". - Ja przypomnę, że byłem pomysłodawcą zespołu przyjaciół zwierząt, zebrałem podpisy, napisałem regulamin. Na ten zespół przyszła większa grupa posłów z PO i wybrali swojego przewodniczącego, więc to jest pewna norma działania w parlamencie - przekonywał.

Dodał, że dziwi się, iż posłowie TR, którzy wymyślili zespół ds. skutków działalności Komisji Weryfikacyjnej, opuścili jego obrady, bo - jak mówił - politycy PiS nie zmienili nic w regulaminie, a "zespół będzie działał nad tym, do czego został powołany".

Poinformował też, że wybrano władze zespołu; jego szefem został poseł PiS Bartosz Kownacki. Dodał, że pozostawiono też w prezydium miejsce dla kandydata z innego klubu. Według niego politycy PiS proponowali tę funkcję Wincentemu Elsnerowi (TR), ale ten miał odmówić. - Szkoda, bo mielibyśmy wtedy reprezentanta innego klubu - stwierdził Suski.

Rozenek zajął odmienne stanowisko. - Nie wiem, czy tak formalnie można przed ukonstytuowaniem się taki zespół przejąć, jeżeli się okaże, że można, to my oczywiście nie poprzestaniemy na tym, będziemy się zbierać może jakoś nieoficjalnie, może w podziemiu - mówił Rozenek. - Może, żeby prawda wyszła na jaw, potrzebne są jakieś takie metody znane z PRL, by się ukrywać, w konspiracji obradować i nie dopuścić do tego, by przedstawiciele PiS kolejny zespół nam przejęli - dodał.

Rozenek podkreślił też, że zespół powołany przez TR miał się zająć badaniem skutków ogłoszenia raportu o WSI i działania Komisji Weryfikacyjnej. - A były to skutki poważne, naprawdę poważne i dla państwa polskiego, dla polskiej racji stanu, jak również dla poszczególnych obywateli. Świadczy o tym chociażby to, że 1,3 mln zł MON zapłaciło już w tej chwili odszkodowań dla osób pomówionych przez Antoniego Macierewicza w tym raporcie - przekonywał Rozenek.

- Chcieliśmy stworzyć (...) trochę taką alternatywę dla tego, co stworzył Antoni Macierewicz. Z jednej strony miał być zespół Macierewicza (ds. katastrofy smoleńskiej - red.) zajmujący się parówkami, puszkami po napojach energetycznych i wykopywaniem brzozy na siedem dni przed katastrofą, z drugiej strony profesjonalny zespół pracujący z planem, regulaminem, zajmujący się konkretnymi rzeczami - mówił polityk TR.

Suski, pytany przez jedną z dziennikarek, czy akcja parlamentarzystów PiS to nie kabaret, odparł: "Proszą zapytać Platformę, czy kabaretem nie jest to, że np. wybrali na przewodniczącego zespołu przyjaciół zwierząt panią Muchę, a później pana Pawła Suskiego, mimo że ja byłem pomysłodawcą, twórcą zespołu, itd.". - To normalna demokratyczna procedura - większość decyduje o tym, nad czym się pracuje, kto jest przewodniczącym - dowodził.

Na uwagę, że na posiedzeniach zespołu Twój Ruch chciał udowodnić winę Macierewicza, a PiS pewnie ma inny cel, odparł: "Nasz cel jest taki, by Polska była praworządnym krajem. Czy było złamane prawo, czy nie - my będziemy badać. Jeśli nie znajdziemy takiego złamania prawa, to stwierdzimy, że nie było, jeśli znajdziemy - to stwierdzimy".

...

Hołota hołotę masa miazdzy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:18, 06 Gru 2013    Temat postu:

TVP pozywa serwis "wSumie" za oskarżenia wobec Turskiego

TVP pozywa serwis "wSumie" o to, że oskarżyli oni Andrzeja Turskiego, dziennikarza "Panoramy". Napisali oni, że prezenter prowadził program w stanie nietrzeźwości - informuje portal Wirtualne Media.

W piątek portale kierowane przez Jacka i Michała Karnowskiego opublikowały informację, w której poinformowano, że dziennikarz odchodzi dlatego, że prowadził program pod wpływem alkoholu.

Rzecznik TVP Jacek Rakowiecki poinformował, że do redakcji "wSumie" wysłano sprostowania z prośbą o ich natychmiastowe opublikowanie. Sprostowania zostały zamieszczone, jednak TVP nie jest zadowolona. Rakowiecki zapowiada skierowanie sprawy do sądu - informuje portal "Wirtualne Media".

Andrzej Turski w szpitalu

Andrzej Turski, były prezenter "Panoramy", trafił dziś do szpitala i był reanimowany. Jak dowiedział się Fakt, były prezenter popularnego programu TVP2 miał zawał.

Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP, potwierdza te informacje. Jak podkreśla, ma nadzieję, że jest już lepiej. "Wszyscy w telewizji trzymamy za niego kciuki" – powiedział Faktowi. Jak dowiedział się "Fakt", dziennikarz był trzykrotnie reanimowany, a teraz leży pod respiratorem i nadal jest w ciężkim stanie.

Prezenter od lat zmaga się z cukrzycą. Przeszedł także długą walkę z nowotworem. Nie wiadomo jednak, co było przyczyną nagłego pogorszenia stanu jego zdrowia, które skończyło się zawałem.

...

To sie przejal ! Bez przesady z tym alkoholem . Sa w kraju alkoholicy i to sporo . Grunt zeby nie wsiadac w samochod . To akurat nie jest jakas zbrodnia Karnowskich a maja ich duzo na sumieniu .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:46, 07 Gru 2013    Temat postu:

Rafał A. Ziemkiewicz

Sam się zmagam z cukrzycą więc wiem że nagły skok glikemii daje objawy
mogące wyglądać jakby człowiek nadużył alkoholu .

....

Aha ! Nie moglem tak tego zostawic bo nie wiedzialem czy byl nietrzezwy . Ale dowiedzialem sie o tej opinii . Po pierwsze osoba chora po drugie nie bedaca aktualnie po stronie Agory . To cukrzyca ... Oczywiscie gdyby byl jakis pijany na wizji to nie jest zadnym swinstwem to mowic . Ale Karnowscy to szambo moralne . Pytanie brzmi ? Jakie byly podstawy ?

A kto to sa skad jak ? Skad sie tacy biora w mediach ?

,,Ich dziennikarstwo to tuba agitacyjna". Bracia Jacek i Michał Karnowscy

Według jednych walczą o niezależność w mediach, według innych szkodzą prawicy, bo przypisują sobie "monopol na prawdę". Ambitni, inteligentni i aroganccy. Michał i Jacek Karnowscy, uważani przez swoich zwolenników za "bliźniaków mniejszych" krok po kroku rozbudowują swoje królestwo medialne. Właśnie pokazało się ich pismo "W sieci", które po raz kolejny dzieli prawicowych publicystów. Dzielenie to najwyraźniej umiejętność specjalna braci.

....

Blizniacy mniejsi SmileSmileSmile

Kilka lat temu, w rozmowie z wirtualnemedia.pl Jacek Karnowski powiedział, że dla niego internet to "medium coraz ważniejsze i nieocenione źródło informacji. Niestety, to także "morderca" prasy, co nie jest dobrą wiadomością dla dziennikarzy".

Po kilku latach znalazł na to sposób i przeniósł internet do prasy. W kioskach pojawił się właśnie pierwszy numer nowego pisma Michała i Jacka Karnowskich – dwutygodnika "W sieci", w którym nie będzie granic i cenzury. W ten sposób bracia udowodnili, nie po raz pierwszy, że jeśli im na czymś zależy, dopną swego.

Michał i Jacek Karnowscy urodzili się w 1976 roku w Koszalinie. Obaj bracia skończyli socjologię na Uniwersytecie Warszawskim. Michał Karnowski studiował też dziennikarstwo. Jacek Karnowski bronił pracy magisterskiej, którą poświęcił analizie powstania i historii Akcji Wyborczej Solidarność. Niektóre jej fragmenty pisał pod okiem prof. Jadwigi Staniszkis. Bracia zdecydowali się na karierę dziennikarską i obaj zaczęli ją w "Gazecie Olsztyńskiej".

Michał

Po odejściu z "Gazety Olsztyńskiej" Michał pracował w tygodniku "Antena" i w "Radiu Plus". Przez kilka miesięcy był współprowadzącym program "Jazda kulturalna" w TVP2. W 2001 został dziennikarzem i publicystą "Newsweeka".

Z "Newsweeka" przeszedł w 2006 do "Dziennika". Tam zaczął pracę jako publicysta, później awansował na szefa działu politycznego, szefa działu opinii i wreszcie zastępcę redaktora naczelnego. Działem opinii kierował również w "Polska The Times", do której przeszedł we wrześniu 2009 roku. Odszedł po roku i zajął się tworzeniem serwisu wPolityce.pl, który wystartował w czerwcu 2010 roku. Michał był jego naczelny i wydawcą.

– O działalności braci Karnowskich myślę jak najgorzej. Wielkim rozczarowaniem jest dla mnie Michał, który przeszedł szkołę "Newsweeka". Jeszcze w jego pracy widać pozostałości po tej szkole. Z dwóch Karnowskich, to właśnie on jest tym rozsądniejszym – mówi Wojciech Maziarski, publicysta, były redaktor naczelny "Newsweeka".

....

Aha czyli Michal to jakby Lech a Jacek jakby Jaroslaw ? Tez tak podejrzewalem .

Michał Karnowski ma w środowisku medialnym opinię wyjątkowo ambitnego. – Pracowałem z Michałem cztery lata. Od zawsze był niezwykle ambitny, skoncentrowany na osiąganiu postawionych sobie celów, dobrze zorganizowany i pracowity – komentuje prawicowy publicysta Tomasz Terlikowski, redaktor naczelny serwisu fronda.pl. – Jacka znam prywatnie, ale nigdy z nim nie pracowałem. Obaj są sympatyczni, potrafią, gdy trzeba pomóc i są niezwykle inteligentni – dodaje.

....

Nie zauwazylem . Nie mozna byc inteligentnym i nie rozumiec oszustw prezesa. Sympatyczni ? Albo inteligentne kanalie albo sympatyczni kretyni . Jak ktos lubi potwory ?

W międzyczasie, przez kilka lat Michał prowadził też program "Salon Polityczny" na antenie radiowej Trójki. Ma na swoim koncie też kilka publikacji książkowych, których współautorem jest Piotr Zaremba, z którym Michał nie tylko współpracuje od lat, ale i przyjaźni się prywatnie. Książki to przede wszystkim zapisy wywiadów, jak "Alfabet Rokity" – wywiad z Janem Rokitą z 2004 roku czy "O dwóch takich... Alfabet braci Kaczyńskich" – zapis rozmowy z Lechem i Jarosławem Kaczyńskimi. Prezydentowi tragicznie zmarłemu w katastrofie smoleńskiej, Michał Karnowski poświęcił książkę "Lech Kaczyński – portret", wydaną w 2010 roku.

Jacek

Jacek po starcie w "Gazecie Olsztyńskiej" został w 1998 reporterem polskiej sekcji BBC, z którą był związany przez 7 lat. Później zaczął karierę w Telewizji. Był reporterem Wiadomości TVP1 i prowadził program "Kwadrans po ósmej". W 2007 przeszedł do Telewizji Puls, gdzie został szefem reporterów serwisu informacyjnego. Ponadto prowadził na antenie dwa programy: Puls tygodnia i Temat numer 1. Kiedy w 2008 zrezygnował z pracy w telewizji Puls, wrócił do Telewizji Publicznej i najpierw kierował redakcją Panoramy w TVP2, a później był szefem Wiadomości TVP1.

Z telewizji został zwolniony w 2010, bo zarzucano mu, że z "Wiadomości" stały się pod jego kierownictwem "tubą propagandową PiS" i przez to straciły na swojej wiarygodności. Po zwolnieniu wspólnie z bratem zaangażował się w tworzenie portalu wPolityce.pl. To Jacek jest teraz redaktorem naczelnym serwisu. – Jacek Karnowski nazywa swoje dziennikarstwo "dziennikarstwem tożsamościowym", a to w rzeczywistości tak naprawdę tuba agitacyjna. Dla Jacka to wystarczające wytłumaczenie, żeby jako dziennikarz i publicysta nie przestrzegać żadnych zasad i norm etycznych obowiązujących w tym zawodzie – uważa publicysta Wojciech Maziarski. – To co uprawia to nie dziennikarstwo, ale prymitywna propaganda – dodaje.

Z takich zarzutem nie zgadza się Tomasz Terlikowski. – Projekty braci Karnowskich oceniam wysoko, bo są one próbą tworzenia niezależnego głosu w mediach. Gdy ludzie o prawicowych poglądach są wyrzucani z różnych miejsc, oni zamiast użalać się nad swoim losem tworzą własne instytucje, które stają się istotnym głosem konserwatywnej prawicy w mediach. Zarzuty wobec nich traktuje, jak element walki medialnej. Trzeba obrzydzić nowy głos – zaznacza Terlikowski.

....

Teraz juz by Terlikowski tego nie powiedzial . Ostrzegalem z dala od tego szamba !

Plemię Karnowskich

Bracia po stworzeniu serwisu wPolityce, nie ograniczyli się jednak tylko do działalności w jego obrębie.
Michał został zastępcą redaktora naczelnego wydawanego od 2011 tygodnika "Uważam Rze", a Jacek jego publicystą. W grudniu 2011 bracia założyli też Stowarzyszenie Edukacji Medialnej i Społecznej im. Jana Liszewskiego, który ma "budować niezależne media". A na początku 2012 uruchomili też serwis wGospodarce.pl, który w założeniu miał być przede wszystkim poświęcony małym i średnim przedsiębiorcom.

Karnowscy do wPolityce przyciągnęli znane w środowisku prawicowym nazwiska. Oprócz wspomnianego Piotra Zaremby, w serwisie głos zabierali m.in. Łukasz Warzecha czy politycy Janusz Wojciechowski i Ryszard Czarnecki. Dzięki temu wPolityce.pl cieszy się niezłą popularnością. W maju tego roku według Instytutu Monitorowania Mediów serwis zajmował czwarte miejsce w Polsce w kategorii "najbardziej opiniotwórczego portalu internetowego".

Zdaniem Maziarskiego, polska opinia publiczna podzieliła się na "plemiona polityczne". – Plemię Karnowskich to wyznawcy IV RP i zamachu smoleńskiego. Można ich określić, jako sekta smoleńsko-IV RP. Ich portal i inne działania mają ogromne wzięcie wśród wyznawców tej sekty. Przedstawiciele pozostałych plemion wchodzą na ich stronę, żeby zobaczyć, czym żyje to środowisko. Sam odwiedzam ten serwis z tego powodu – podkreśla Wojciech Maziarski, publicysta, były redaktor naczelny "Newsweeka"

Karnowscy za swój portal otrzymali nawet nagrodę Nagrodę im. Jacka Maziarskiego, która przyznawana jest za "nonkonformizm oraz uczciwość intelektualną w działalności naukowej i dziennikarskiej". Nagrodę wręczył im. Bronisław Wildstein, który zasiada w kapitule ją przyznającej. Wielu prawicowych publicystów stoi murem za Karnowskimi. W ich projektach medialnych pokładają wielką nadzieję. Krzysztof Kłopotowski, prawicowy publicysta, który współpracuje z portalem braci, określił ich nawet mianem "bliźniaków mniejszych", którzy kontynuują dzieło "bliźniaków większych" – Lecha i Jarosława Kaczyńskich.

Wybuchowe poglądy

Popularność serwisu Karnowskich martwi wiele osób. Karnowscy uważani są przez wielu za przedstawicieli skrajnej prawicy. Należą do frakcji podtrzymującej tezę o zamachu smoleńskim, układach i dzielących Polaków na "antyPolaków" i "prawdziwych Polaków".

Niektórzy komentatorzy wprost przypisują ich do grona dziennikarzy, którzy promują postawy nacjonalistyczne i ponoszą odpowiedzialność za propagowanie antysemityzmu. Takie zarzuty przedstawił w jednym z felietonów w "GW" Wojciech Maziarski. Na portalu Karnowskich tekst określono jako żenujący i pytano, czy "zarzucanie powyższym publicystom patronowanie antysemityzmowi nie jest mową nienawiści i zwykłym pomówieniem".

To dosyć charakterystyczne, że Karnowscy komentują w swoim serwisie praktycznie każdy tekst, komentarz czy opinię krytyczną na swój temat. Niezależnie, czy powstają one w środowisku prawicowym, liberalnym czy lewicowym. W opinii niektórych dziennikarzy, którzy z braćmi współpracowali, Karnowscy są nie tylko pewni siebie, ale i aroganccy, rzadko kiedy biorą pod uwagę zdanie innych.

Nie mieli np. oporu, żeby po aferze z Cezarym Gmyzem, zwolnionym po artykule "Rzeczpospolitej" o trotylu na wraku Tupolewa, wypowiadać się nieprzychylnie o Hajdarowiczu, mimo, że dla niego nadal pracowali. W końcu to Presspublica, którą kieruje Grzegorz Hajdarowicz, wydaje "Uważam Rze". Tomasz Lis na swoim blogu odniósł się do ich postawy bardzo krytycznie i stwierdził, że jeśli "mają jaja nie wydmuszki", powinni zrezygnować z pracy u Hajdarowicza.

Monopol na prawdę

Kłopotu nie mieli również z tym, żeby nie zważając na list poparcia dla Gmyza, który pierwsi zainicjowali m.in. Paweł Rybicki i Grzegorz Wszołek z niezależnej, stworzyć swój własny. Sprawa zakończyła się awanturą na Twitterze, która nie tylko udowodniła, że prawica dzieli się na prawicę i jeszcze bardziej prawicę, ale i to, że Karnowscy cały czas trzymają się wersji, że "mają pod wiatr". Awanturę skwitowali tym, że "obelgi" spadły na nich, ale to przecież nie im zabrakło taktu. Oczywiście, nie wzięli pod uwagę, że na pretensje zasłużyli, bo przecież z akcji wsparcia zwolnionego Cezarego Gmyza, zrobili właściwie akcję poparcia dla własnych nazwisk.

....

Graja na siebie !

"Pod wiatr" mieli również, kiedy przegrali walkę o lokal w Warszawie przy placu Grzybowskim. Ich stowarzyszenie odpadło z "rywalizacji", bo bracia nie dołączyli do dokumentów wymaganego statutu. Ich teoria była jednak inna. Uważali, że to dlatego, że o miejsce starała się też "Krytyka Polityczna". Ostatecznie jednak i ona nie dostała lokalu.

Bracia Karnowscy znani są z bardzo krytycznej opinii o Donaldzie Tusku i Platformie Obywatelskiej. Można odnieść czasem wrażenie, że w swojej ocenie rządzących posuwają się jednak za daleko. Tuż po informacji o tragicznej śmierci Józefa Szaniawskiego stwierdzili, że nie może być ona przypadkowa, bo nastąpiła w "trudnym okresie dla PO". Tomasz Lis nazywał wówczas ich portal parszywehieny.pl. – Jest taki gatunek cynizmu, bezczelności, tupetu, podłości i ohydztwa, który zdumiewa nawet jeśli u pewnego gatunku ludzi zaskoczeniem nie jest – skomentował Tomasz Lis we wpisie [link widoczny dla zalogowanych]

....

Lis jest najparszywsza hiena . Widzicie jakie szambo panuje w mediach.

Do sprawy odnieśli się również inni publicyści, chociażby Grzegorz Sroczyński w "Gazecie Wyborczej", który określił teorie braci Karnowskich "nieprzyzwoitym graniem śmiercią".

Karnowscy nie darzą sympatią naTemat, który pieszczotliwe określają portalem parówkowym lub parówa.pl. Jeszcze przed startem naszego serwisu Michał Karnowski określił Tomasza Lisa i Tomasza Machałę "pieszczochami obecnego świata".

Prawica jest nasza

Nie wszystkim w środowisku prawicowym podoba się, że Karnowscy dzielą prawicowych publicystów, zakładając kolejny biznes medialny i przeciągają część z nich na "swoją stronę".

– Widziałem " W sieci", czytałem i nie będę kupował. Pozostanę przy "Uważam Rze" – stwierdził w rozmowie z nami Wojciech Wybranowski, dziennikarz "Rzeczpospolitej", który na Twitterze skrytykował akcję braci Karnowskich z drugą listą poparcia dla Cezarego Gmyza. Nic więcej powiedzieć jednak nie chciał.

We wtorek potwierdziły się krążące od kilku dni plotki, że red. naczelny "Uważam Rze" może zażądać od Michała Karnowskiego odejścia z powodu założenia nowego pisma. Te doniesienia potwierdził sam Paweł Lisicki, który w rozmowie z dziennikiem.pl oświadczył, że Karnowskiego odwołano z funkcji wicenaczelnego tygodnika. Lisicki zaprzeczył jednak, żeby w tej sprawie interweniował właściciel "Presspubliki", Grzegorz Hajdarowicz.

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że dwutygodnik "W sieci" stanowi konkurencję dla tygodnika "Uważam Rze", w którym piszą obaj bracia, a Michał Karnowski pełnił funkcję wicenaczelnego. O ile Lisickiemu nie przeszkadzało zaangażowanie Michała Karnowskiego w portal wPolityce, bo jest to projekt internetowy, o tyle konkurencyjne pismo okazało się problemem. – W tym plemieniu prawicowym jest wielu chętnych na pełnienie funkcji wodzów. Właściwie wykształciły się trzy ośrodki: "Gazeta Polska" z Sakiewiczem, "Uważam Rze" z Lisickim i Karnowscy z wPolityce. Karnowscy, szczególnie Jacek bardzo chcą być wodzami – twierdzi Wojciech Maziarski.

Bardzo prawdopodobne, że za Karnowskim pójdą inni publicyści, jak chociażby Piotr Zaremba. To niewątpliwie ucieszy tych, którym zależy na silnej, zjednoczonej prawicy...

....

Bzdurne zakonczenie . Jakiej znowu prawicy . Przytaczam ten artykul nie uwagi ze taki madry tylko ze obrazuje polseiatek medialny . Pelno w nim osobnikow metnych dziwnych perwersyjnych . Polityka i media sciagaja najgorsze szumowiny co widac nieustannie ... Wy to kupujecie ! Przypuszczam ze dewianci przyciagaja publike a ludzie normalni sa ,,nudni" i stad to zatrzesienie potworami w mediach .

[link widoczny dla zalogowanych]



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:21, 12 Gru 2013    Temat postu:

Ziemkiewicz krytycznie o Krystynie Pawłowicz

Przemyślenie swojej obecności w życiu publicznym radzi Krystynie Pawłowicz Rafał Ziemkiewicz z "Do Rzeczy", który uważa, że funkcja polityka "to nie jest zawód dla ludzi, którzy mają chorobę Niesiołowskiego". Wypowiedzią Pawłowicz zajmie się Komisja Etyki .

Posłankę krytykuje Rafał Ziemkiewicz, publicysta "Do Rzeczy" twierdząc, zawód polityka "to nie jest zawód dla ludzi, którzy mają chorobę Niesiołowskiego".

Dodaje jednak, że być może wypowiedź Pawłowicz była przemyślana, ponieważ próbowała dotrzeć do skrajnie antyunijnego elektoratu, czyli narodowców i zwolenników Korwina-Mikkego. Przypomina jednak, że to partia, którą reprezentuje podpisała traktat lizboński a jej lider "nadal jest z tego dumny i uważa to za wielki sukces swojego brata".

....

Wystarczy porownac zdarzenia . Media urzadzaja cyrk nt. krzyża i od razu pojawia sie Pawlowicz . To byla ustawka . Potrzeba bylo kretynow ktorzy odwina pare koziolkow na trampolinie jezykowej . Z jednej strony niezawodny Ryfinski on nie ma mozgu . Ale to mono . Potrzebowali drugiego pajaca z naprzeciwka do stereo i ktoz by inny ? Pawlowicz . Take media ustawiaja ,,widowiskp medialne" . A kretynow chetnych na swoje 5 minut nigdy nie brak .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:32, 15 Gru 2013    Temat postu:

Jacek Gądek | Onet
Krystyna Pawłowicz: Lech Kaczyński zapłacił najwyższą cenę

Słowa Krystyny Pawłowicz (PiS) o fladze UE jako "unijnej szmacie" wywołały komentarze, że przecież Jarosław Kaczyński osobiście wspierał Ukrainę w jej drodze do Unii. W Radiu Maryja Pawłowicz kontruje zarzuty o rozdźwięk z prezesem: - Nieakceptacja przeze mnie (…) działań UE w żaden sposób nie podważa działań PiS na Ukrainie. Prezes Kaczyński działa na rzecz bezpieczeństwa i suwerenności Polski zagrożonej przez Rosję - ocenia. I przypomina, że za podobne zaangażowanie śp. Lech Kaczyński "zapłacił cenę najwyższą".

W "SE" Pawłowicz stwierdziła: - Ustawa o godle, barwach narodowych i hymnie RP przewiduje, że godne eksponowanie i cześć należy się polskiej fladze. Ciągłe eksponowanie jej łącznie z jakąś unijną szmatą obraża nasze symbole.

Tymczasem do Kijowa bardzo szybko pojechał prezes PiS Jarosław Kaczyński, który wspierał europejskie dążenia Ukraińców.

W felietonie dla Radia Maryja Pawłowicz podkreśla teraz, że na ulicach Kijowa i Lwowa "stanęły naprzeciwko siebie dwie Ukrainy" - jedna patrząca na Rosję, a druga na Unię Europejską. - Bo w przekonaniu Ukraińców tylko związanie się z zachodnioeuropejskimi strukturami uchroni ich państwo przed pełnym podporządkowaniem się Rosji - wyjaśnia posłanka PiS.

Ale w jej ocenie dążenia Ukraińców do stowarzyszenia się z UE wynikają z ich przekonania, że to "pozwoli Ukrainie wyjść z pozycji europejskiego zaścianka i prowincji". - Nie da się ukryć, że rzeczywistym, głównym motywem buntu Ukraińców za wszelką cenę chcących związania się z Unią, jest potężna, desperacka, dramatyczna wola wydobycia się spod rosyjskiej dominacji - dodaje. I zaznacza, że "dążenie Ukrainy do Unii Europejskiej jest środkiem do celu głównego, a tym celem głównym jest wyzwolenie się spod rosyjskiego dyktatu".

Jej zdaniem Polsce powinno zależeć na zbliżeniu Ukrainy z UE, a "dalekosiężną politykę" na to ukierunkowaną prowadził prezydent Lech Kaczyński, "a obecnie kontynuuje ją prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński".

- Niezwykle odważne, znając skrajną mściwość Rosji Władimira Putina, działania polityczne pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, mające wspomóc Ukraińców w ich wysiłkach, są zrozumiałe i zasługują na najwyższe uznanie - konkluduje Pawłowicz. I przypomina: - Za wsparcie Gruzji, a pośrednio i żywotnych interesów Polski, brat premiera Kaczyńskiego śp. Lech Kaczyński zapłacił cenę najwyższą.

....

Widzicie ja ! Zdemaskowala sie ! Niby taka UE zla a POPIERA UKRAINE W UE !!! I CHWALI POLITYKE LEVHA KTORY PODPISAL LIZBONE !!!
O LIZBONIE ANI SLOWA !
PAWLOWICZ TO TAKA SAMA OSZUSTKA I HOCHSZTAPLERKA JAK PREZES ! KRZYKI ANTYUNIJNE SA PO TO ABY PRZECIWNICY UE GLOSOWALI NA PIS KTORY POTEM SPRZEDA POLSKE BRUKSELI ! PIS TO PROWOKACJA ! Widzicie jak was robia w konia pseudomedia i pseudopolitycy ! Podsuwaja wam falszywych przeciwnikow UE abyscie nie glosowali na prawdziwych !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:55, 31 Gru 2013    Temat postu:

TVP pozywa redaktorów naczelnych portali wPolityce.pl i wSumie.pl

TVP wytacza proces dwóm portalom -

Telewizja Polska złożyła pozew przeciw naczelnym portali wPolityce.pl i wSumie.pl, Markowi Pyzie i Dorocie Łosiewicz oraz wydawcy obu portali spółce Fratria. Sprawa dotyczy tekstu o Andrzeju Turskim. Fratria na razie nie chce komentować decyzji TVP.

Jak podało w poniedziałek biuro prasowe TVP, chodzi o tekst opublikowany przez oba portale 5 grudnia 2013 roku pod tytułem: "wSumie.pl ujawnia prawdziwe powody odejścia Turskiego z Panoramy. Wystąpił pijany na wizji?". W oświadczeniu TVP podkreślono, że portale "nie spróbowały nawet zweryfikować tej informacji w TVP, a także zwlekały i w efekcie nie opublikowały w całości przesłanego im przez rzecznika prasowego TVP sprostowania".

TVP żąda zamieszczenia na obu portalach oświadczeń obojga pozwanych, że "przepraszają Telewizję Polską S.A. za rozpowszechnienie (...) nieprawdziwych, godzących w dobre imię Telewizji Polskiej, informacji o prowadzeniu przez Andrzeja Turskiego w dniu 30 listopada 2013 r. audycji informacyjnej "Panorama" będąc pod wpływem alkoholu".

Telewizja chce także, by "obydwoje z ubolewaniem oświadczyli, że »zawarte w artykule informacje były nierzetelne i niepoparte faktami« i przyznali, że nie mieli żadnych podstaw do formułowania tezy o pozostawaniu Andrzeja Turskiego pod wpływem alkoholu w trakcie prowadzenia »Panoramy« 30 listopada 2013 r.”.

Jeśli tego nie uczynią, TVP chce, by oświadczenia zostały opublikowane na koszt pozwanych w "Gazecie Wyborczej”.

Michał Karnowski, członek zarządu spółki Fratria, wydawcy portali wPolityce.pl i wSumie.pl, powiedział, że na razie nie będzie komentował decyzji TVP. - Dopóki pan Andrzej Turski jest w szpitalu, nie będziemy komentować tej sprawy, bo przestrzegamy zasady, że jeśli ktoś jest chory, to kończy to dyskusję na ten temat. Jak otrzymamy pozew, to nasi prawnicy mu się przyjrzą - powiedział Karnowski.

Andrzej Turski na początku grudnia zrezygnował z prowadzenia "Panoramy" w TVP2, tłumacząc się zmęczeniem i wiekiem. - Nie mogę ciągle tak zasuwać. Facet, który ma 70 lat, nie może robić 14 programów miesięcznie - mówił w rozmowie z Press.pl. Kilka dni później dziennikarz w ciężkim stanie trafił do szpitala. Turski od lat zmaga się z cukrzycą, przeszedł także długą walkę z chorobą nowotworową.

...

To jeszcze stare wiesci . Oczywiscie potepiam takie praktyki jak platne sprostowania w Wyborczej . Wymiar Sprawiedliwosci nie moze byc naganiaczem kasy do Agory .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:12, 10 Sty 2014    Temat postu:

Marcin Meller ws. "Resortowych dzieci": opisali tych, którzy im się nie podobają

Jak hejterzy z prawej strony chcą mi dołożyć, to robią z mojego ojca komunistycznego aparatczyka - tak w rozmowie z "Polską The Times" Marcin Meller komentuje książkę "Resortowe dzieci"

Meller pytany jak czuje się jako "resortowe dziecko" przyznaje, że biorąc pod uwagę, kto jest autorem książki, nie jest zaskoczony, że został w niej umieszczony. - Jak hejterzy z prawej strony chcą mi dołożyć, to robią z mojego ojca komunistycznego aparatczyka - mówi.

- O moim ojcu napisano: "minister w rządzie Marcinkiewicza, w PRL działacz PZPR-u". Pierwsza manipulacja to ta, że był w rządzie Marcinkiewicza. Jasne! Tylko, przypomnijmy, że był to rząd PiS-u. Nie napisali tego, bo nie pasowało im to do obrazu. Po drugie - zdefiniowanie mojego ojca jako działacza PZPR w czasie PRL to już megamanipulacja - zaznacza.

- Chodziło wyłącznie o to, aby przypieprzyć, w związku z tym wszystkie chwyty dozwolone. Bo to, co mówię, co piszę, nie jest po myśli tychże ludzi, w związku z tym we mnie walą. I za wszelką cenę szukają haka. (...) Nie mogą walnąć mnie z powodu tego, co zrobiłem, nie mogą walnąć z powodu ojca i tego, co robił, czy co jest w jego teczce, bo też jest pięknie i czysto, w związku z czym stosują megamanipulację - dodaje Meller i puentuje: - Mamy zimną wojnę domową i ta książka się w nią wpisuje.

Źródło: Polska The Times

...

To sa smierdzace gnoje to oni zniszczyli idee rozliczenia PRL kompromitujac ja i zamieniajac w polowanie na czarownice czyli ich osobistych wrogow . Mam nadzieje ze wyladuja w celach .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:37, 13 Sty 2014    Temat postu:

Wizerunek Jacka Żakowskiego zniknął z okładki "Resortowych dzieci"

Wydawca książki "Resortowe dzieci. Media" w dodruku nakładu zasłonił na okładce wizerunek Jacka Żakowskiego - białym kółkiem z pytajnikiem. Zdaniem Żakowskiego ten gest nie wyczerpuje żądań zawartych w jego pozwie przeciwko wydawnictwu Fronda PL.

W tym tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie ma zdecydować o zabezpieczeniu powództwa w związku z pozwem, który przeciwko spółce Fronda PL złożył Jacek Żakowski z "Polityki". Na okładce książki "Resortowe dzieci. Media" wydanej w grudniu ub.r. przez Frondę PL wśród dziennikarzy była bowiem twarz Żakowskiego.

On sam uważa, że w książce nie ma dowodów na jego powiązania ze służbami PRL, co sugerują okładka i tytuł książki. Dlatego złożył w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozew przeciwko spółce Fronda PL - wydawcy książki. Dziennikarz nie chce wycofania książki ze sprzedaży, tylko żąda usunięcia swojego wizerunku z okładki, domaga się też przeprosin i 20 tys. zł zadośćuczynienia. Jak nas poinformował reprezentujący dziennikarza mec. Maciej Ślusarek, ani on, ani jego klient nie otrzymali z Frondy PL żadnej informacji w związku z pozwem. Tymczasem ukazał się już kolejny nakład książki - ale na okładce w miejsce zdjęcia Żakowskiego wstawiono białe kółko ze znakiem zapytania. Gdy powiedzieliśmy o tym Żakowskiemu, był zdziwiony. - Jeśli to jest reakcja na pozew, byłoby miło - komentuje. - Interpretuję to optymistycznie: zrozumieli, że zrobili coś złego i próbują tę krzywdę naprawić. Choć nie bardzo wiem, o co chodzi z tym znakiem zapytania - dodaje. Jednak ten ruch wydawcy nie jest jeszcze spełnieniem wszystkich jego żądań.

Oprócz wycofania z obiegu książki z jego twarzą na okładce Żakowski domaga się też przeprosin w "Polityce", "Gazecie Polskiej", "Gazecie Polskiej Codziennie", "Gazecie Wyborczej" i na Fronda.pl. - Chodzi o to, by wydawnictwo Fronda PL poinformowało o fakcie naruszenia moich dóbr osobistych także tych, którzy książkę już nabyli i zostali wprowadzeni w błąd - wyjaśnia Żakowski. Poza zasłonięciem swojego wizerunku na okładce chce dodania do książki informacji o treści: "Umieszczenie na okładce książki wizerunku pana Jacka Żakowskiego może naruszyć jego dobra osobiste ze względu na to, że żadne fakty nie uzasadniają przypisania mu cech objętych tytułem książki". W egzemplarzach książki, które trafiły do księgarni z zasłoniętym zdjęciem Żakowskiego na okładce, żadnego wyjaśnienia jednak nie ma. Z prezesem Fronda PL nie udało się nam wczoraj skontaktować.

...

Kolejny raz gnoje kaczystowskie osmieszyly sprawe wazna . I taka kanalia jak Zakowski ma szadenfrojde . To sa gnoje niebywale . Co za syf . Co do ffrondy to oswiadczam mnie z niej wyrzucili i juz ponad rok mnie tam nie ma . Potepiam to co robia popierajac taka kupe jak kaczyzm i takie syfy jak ta ksiazczyna . To sa imbecyle . Srednio inteligentny czlowiek juz sto razy sie zorientowal w ohydzie kaczyzmu i nie ma tlumaczen .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:09, 14 Sty 2014    Temat postu:

Sąd: zakaz sprzedaży książki "Resortowe dzieci" z wizerunkiem Jacka Żakowskiego na okładce

Sąd Okrę­go­wy w War­sza­wie zde­cy­do­wał o za­ka­zie sprze­da­ży przez okres jed­ne­go roku książ­ki "Re­sor­to­we dzie­ci. Media" z wi­ze­run­kiem Jacka Ża­kow­skie­go na okład­ce. W księ­gar­niach pu­bli­ka­cja bę­dzie do­stęp­na w wer­sji z za­kle­jo­ną twa­rzą dzien­ni­ka­rza - in­for­mu­je por­tal wirtualnemedia.​pl. Ża­kow­ski zło­żył wcze­śniej pozew prze­ciw­ko spół­ce Fron­da, która jest wy­daw­cą książ­ki.

Ura­żo­ny umiesz­cze­niem na okład­ce książ­ki swo­je­go wi­ze­run­ku Ża­kow­ski do­ma­gał się także za­dość­uczy­nie­nia w wy­so­ko­ści 20 tys. zł oraz do­łą­cze­nia do eg­zem­pla­rzy "Re­sor­to­wych dzie­ci" ko­mu­ni­ka­tu:

"Umiesz­cze­nie na okład­ce książ­ki wi­ze­run­ku pana Jacka Ża­kow­skie­go może na­ru­szyć jego dobra oso­bi­ste ze wzglę­du na to, że żadne fakty nie uza­sad­nia­ją przy­pi­sa­nia mu cech ob­ję­tych ty­tu­łem książ­ki".

Jak po­in­for­mo­wał por­tal wirtualnemedia.​pl, sąd w wy­ro­ku uwzględ­nił żą­da­nie za­bez­pie­cze­nia po­wódz­twa przez dzien­ni­ka­rza po­le­ga­ją­ce na tym, by nie roz­po­wszech­niać książ­ki z jego wi­ze­run­kiem na okład­ce.

Zda­niem Jacka Ża­kow­skie­go w książ­ce nie ma do­wo­dów na jego po­wią­za­nia ze służ­ba­mi PRL, a to wła­śnie ma su­ge­ro­wać okład­ka i tytuł książ­ki "Re­sor­to­we dzie­ci. Media". Jego zda­niem umiesz­cze­nie go na okład­ce ma też su­ge­ro­wać, że jako jeden z bo­ha­te­rów książ­ki był wy­cho­wa­ny w ro­dzi­nie dzia­ła­czy i funk­cjo­na­riu­szy KPP, PZPR, Mi­ni­ster­stwa Bez­pie­czeń­stwa Pu­blicz­ne­go, a potem SB, lub był zwią­za­ny ide­olo­gicz­nie oraz ma­te­rial­nie z byłą wła­dzą i bez­pie­ką.

We­dług Ża­kow­skie­go su­ge­stie te są nie­zgod­ne z praw­dą i nie mają uza­sad­nie­nia w po­świę­co­nych mu frag­men­tach książ­ki, bo za­miesz­czo­no w niej je­dy­nie in­for­ma­cje o pró­bach in­wi­gi­la­cji go przez Służ­bę Bez­pie­czeń­stwa.

Au­to­ra­mi "Re­sor­to­wych dzie­ci" są: Do­ro­ta Kania, Jerzy Tar­gal­ski i Ma­ciej Ma­rosz. Książ­ka uka­za­ła się w po­ło­wie grud­nia i jest pro­mo­wa­na m.​in. na Fronda.​pl, Niezalezna.​pl i Wpolityce.​pl. Jej bo­ha­te­ra­mi są m.​in.: Da­niel Pas­sent, Er­nest Skal­ski, Jerzy Ba­czyń­ski, Krzysz­tof Teo­dor To­eplitz, Ma­riusz Wal­ter.

>>>

Bo ci podli ludzie NIE PO TO NAPISALI TE KSIAZKE ABY PRZEDSTAWIC PRAWDE TYLKO PO TO ABY ODSTRZELIC KONKURENTOW W MEDIACH I ZAJAC ICH MIEJSCE . Nie moga sie doczekac zeby ,,odzyskac" media i zjac stolki . A tu popierany przez nich prezes WCALE NIE CHCE KORYTA ! JEMU JEST DOBRZE :O))) STAD ICH FRUSTRACJA I PIANA NA USTACH !

W tej ksizce NIE MA RESORTOWYCH DZIECI TYLKO CI KTORYCH NIENAWIDZA ! Typu Sekielski ktory jest agentem KGB bo ... jego ojciec ZNAL ROSYJSKI ! To musi byc z KGB ! Kazdy kto zna rosyjski musi byc z KGB a syn dziedziczy posade ! TAKIE BYDLAKI ! Tymczasem NAJBARDZIEJ RESORTOWYM DZIECKIEM JEST NIEJAKI ZAMBROWSKI !!! Alo o nim nie ma ! Bo ... PROWADZI KACZYSTOWSKA PROPAGANDE ! TEGO TYPU GNOJE WYPLYNELY ! To ci sami ktorzy skompromitowali lustracje !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:06, 17 Sty 2014    Temat postu:

Żakowski ws. "Resortowych dzieci": pisząc kłamstwa, można dobrze zarobić

- Jakaś grupa osób, któ­rym nie udało się w dzien­ni­kar­stwie, bo za­bra­kło im pra­co­wi­to­ści i ta­len­tu od­kry­ła, że pi­sząc kłam­stwa można bar­dzo do­brze za­ro­bić - Jacek Ża­kow­ski nie szczę­dzi kry­ty­ki au­to­rom książ­ki "Re­sor­to­we dzie­ci". Pu­bli­cy­sta wy­grał też pro­ces, który wy­to­czył wy­daw­cy, czyli Fron­dzie za umiesz­cze­nie go na okład­ce pu­bli­ka­cji. Za­ape­lo­wał też do in­nych bo­ha­te­rów książ­ki, aby we­szli na drogę praw­ną. - Wiel­ki fe­no­men de­mo­ka­cji po­le­ga na tym, że więk­szość ludzi po­tra­fi od­róż­nić głu­po­tę od tego, co głu­po­tą nie jest - mówi w roz­mo­wie z One­tem.

>>>

Oczywiscie Zakowski to kawal smierdzacego gnoja . To ten co chcial usuwac katolikow ale przy kaczyzmie jakby blednie . Popieram procesy wymierzone w ta ksiazke . Im wiecej okladki beda musieli zaslonic tym ubaw wiekszy . TO SA GNOJE KTORE CHCA STOLKOW W TV A PONIEWAZ PREZES NIE SPIESZY SIE DO KORYTA EKSPLODUJA ! Bo czekaja czekaja pierwsze wybory przegrane drugie szoste I Z KARIERY W TV NICI ! TO frustraci pisza obledne ohydne paszkwile ... A ze tam sa tez kanalie ? Jest np. Sekielski ktory jest akurat odwazny i atak na niego nie miesci sie w konwecji dziad sciera sie z lotrem . OBRAZILI ODWAZNEGO MIESZAJAC GO Z UBECJA ! I JUZ TO WYSTARCZY ABY BIC PO MORDACH ! BO ZROBILI TO CELOWO ! GNOJE KUPA NA JEDNEGO ! Dlatego gnoi trzeba tepic ! To najgorsi obecnie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:17, 19 Sty 2014    Temat postu:

Michał Komar o "Resortowych dzieciach": to są bardzo skomplikowane sprawy

- Kochałem ojca i nadal go kocham. Agencja Był wspaniałym, prawym, bardzo odważnym człowiekiem. Wiem, gdzie popełnił błędy. Są ludzie, którzy dla karier odcinali się od swoich ojców. Pierwej bym sobie rękę odciął... To są bardzo skomplikowane sprawy - mówi "Tygodnikowi Powszechnemu" pisarz Michał Komar. Jego ojciec był przedwojennym komunistą szkolonym w ZSRR.

Komar w obszernym wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" odnosi się m.in. do oskarżeń zawartych w książce "Media. Resortowe dzieci" napisanej przez Dorotę Kanię, Macieja Marosza i Jerzego Targalskiego. Autorzy sugerują w niej, że część polskich dziennikarzy robi karierę w mediach dzięki koneksjom ich rodziców z komunistycznymi elitami.

Michał Komar, polski pisarz i syn Wacława Komara - w przeszłości szefa wywiadu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego PRL - stwierdza, że autorzy książki popełnili "kardynalny błąd", bo jeszcze przed rozpoczęciem pisania mieli z góry założoną tezę. - Uważam, że autorzy "Resortowych dzieci" mieli złe intencje - stwierdza.

Jako przykład podaje opisane historie Eugeniusza Smolara i Władysława Minkiewicza. Przypomina, że ten drugi, opisany z "demaskatorskim oburzeniem" w rzeczywistości w 1947 roku został aresztowany i "skazany na długoletnie więzienie". - Ignorancja dziennikarzy czy posunięte do rozmiarów groteski natężenie złej woli? Nie czekam na odpowiedź - podkreśla w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym".

Komar odnosi się też do własnej historii. Jak wynika z jego wypowiedzi, nie wstydzi się przeszłości swojego ojca. Stwierdza jednak, że są to "skomplikowane sprawy". - Kochałem ojca i nadal go kocham. Był wspaniałym, prawym, bardzo odważnym człowiekiem. Wiem, gdzie popełnił błędy. Są ludzie, którzy dla karier odcinali się od swoich ojców. Pierwej bym sobie rękę odciął... - podkreśla.

W rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" zaznacza też, że w jego przypadku manipulacja polega na tym, że w książce zasugerowano, że zwolniono go z internowania, bo był synem generała. - Ojciec już dawno nie żył, a ja byłem dorosłym człowiekiem, tatą dwójki dzieci, ze swoim dorobkiem. Nieco zbyt starym jak na resortowe dziecko - ocenia. Dodaje również, że swoją tezę autorzy oparli o notatkę z 1984 roku, którą wykorzystali "pod tezę".

Komar przekonuje też, że autorzy książki "tworzą atmosferę, w której nowoczesny naród w porywie lęku ma się przeobrazić w plemię rządzone przez szamana". - Plemię, które przeżywa nieustanny lęk i myśli o krwawej pomście. A im bardziej o tym myśli, tym bardziej się boi - stwierdza.

- Tam (w książce - red.) miesza się język "Żołnierza Wolności", broszur z lat 50., przedwojennych pisemek endeckich i książki "Wielki spisek przeciw Związkowi Radzieckiemu" - przekonuje.

Cały wywiad z Michałem Komarem w najnowszym numerze "Tygodnika Powszechnego".

...

Akurat tutaj mamy faktycznego resortowego syna . Ojciec agent sowiecki powinien wisiec za zdrade Polski . Ale Polska przedwojenna wbrew ohydnym bredniom komuny i potem Agory byla krajem o lagodnym sadownictwie a wyjatki potwierdzaja regule . Zamiast agentow wieszac wsadzali ich stad przezyli gdy tymczasem ci co pojechali do swoich panow ktorym sluzyli zostali bestialsko wymordowani ... Polska uratowala komunistom zycie . Polska ktora niszczyli . Oczywiscie jest to ohydne szambo moralne .

Inna sprawa ze Komar kocha ojca . Slusznie Kościół tylko o tym mowi . Modlitwa post jalmuzna za ojca ... Jezus kochal Judasza .
Komar jest znakomitym przykladem podlosci tej ksiazki . Nie dosc ze siedzial w PRL to zadnej kariery nie zrobilm. O ile pamietam pismo Ekspress Wieczorny czy jak? padlo i odczul skutki transformacji robionej przez kolegow . Zaden spasiony na koneksjach cwaniak .

Ta ohydna propaganda jest robiona tak jak robil Macio swoje listy . Robimy liste tych ktorych nienawidzimy a potem szukamy na nich teczek . Chocby to ze ojciec znal rosyjski . Nastepnie mieszamy ich z osobami faktycznie dotknietymi PRLowska przeszloscia i tworzymy wrazenie ogolnego smrodu .
Dokladnie ta sytuacje opisuje 8 przykazanie . Nie dawaj falszywego swiadectwa . Za to jest pieklo . Co tam robi fronda ? Mnie sie pytacie ? Pokazali ze nie sa prawdziwymi katolikami ... W takich sytuacjach objawia sie prawda ,, wychodza na wierzch zamysly serd wielu" . Po to Bóg dopuszcza . A wy resortowi przyjmujcie to jako pokute za ojcow . To najlepsze co mozna zrobic .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:00, 23 Sty 2014    Temat postu:

Program Tomasza Sekielskiego wypadnie z prime time

Program publicystyczny Tomasza Sekielskiego "Po prostu" w wiosennej ramówce Jedynki ma być nadawany ok. godz. 23, czyli poza prime time - nieoficjalnie dowiedział się "Presserwis". Nowa umowa dziennikarza nie została jeszcze podpisana.

Z naszych informacji wynika, że w wiosennej ramówce Jedynki nadawany we wtorki program "Po prostu" został umieszczony ok. godz. 23 - przed nim ma być pasmo serialowe po "Wiadomościach" i film. Obecnie audycja Tomasza Sekielskiego nadawana jest o 21.25, a film zaczyna się dopiero po niej, o 22.

Od początku br. program był emitowany trzy razy i przyciągnął średnio 807 tys. widzów, co dało stacji 5,2 proc. udziału w rynku (dane Nielsen Audience Measurement). Stacja chce więc poprawić wyniki tego pasma, przesuwając publicystykę na późniejszą porę.

Kontrakt wiążący Tomasza Sekielskiego z Telewizją Polską obowiązuje do końca lutego (dziennikarz prowadzi jeszcze niedzielny program "Woronicza 17" w TVP Info). - Ma być nowa umowa, ale jeszcze nie została podpisana - informuje nas osoba z TVP.

Z Tomaszem Sekielskim nie udało się nam skontaktować. Sekielski przeszedł do telewizji publicznej z Grupy TVN. Jego program "Po prostu" zadebiutował w Jedynce w styczniu ub.r. i do czerwca był emitowany we wtorki o 20.20. Po wakacyjnej przerwie wrócił na antenę w paśmie o 21.25.

....

I znowu jakos tak ze wrogowie prezesa maja coraz gorzej a niby rzadzi PO .
Lepper samobojstwo . Prokuratura w sprawie Macia wymysla absurdy . Hofman niewinny za to Nowak winny ...
Pospieszalski ma nowy kontrakt . Karnowski z Lisicki zamiast jednego dwa pismidla . Jakas TV Republika . Torunscy sie rozrastaja . To jest demon . Sprzyja zlym ... DO CZASU ... Spotkania z nimi w piekle ... Dlatego swieci mowia jasno ze lepiej miec w zyciu problemy i cierpiec za ,,nic". Niz rzekome sukcesy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:16, 07 Lut 2014    Temat postu:

Pomnik Lecha Kaczyńskiego w Łodzi. Pomysł budzi skrajne emocje

Pomysł, aby w Łodzi wybudować pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego budzi skrajne emocje. Swój sprzeciw już zgłaszają niektórzy radni Platformy Obywatelskiej.

- Proponując budowę pomnika Lecha Kaczyńskiego nie chcemy budzić niepotrzebnych emocji - zapewnia Piotr Adamczyk, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Jak podkreśla, pomnik miałby powstać nie z pieniędzy miasta, ale ze zbiórki publicznej. - Projekt ten nie powinien wywoływać żadnych zbędnych emocji. Chcemy, żeby pomnik był sfinansowany z dobrowolnych składek łodzian. Był to prezydent Polski i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, że chcemy go upamiętnić - wyjaśnia Adamczyk.

W łódzkiej Radzie Miejskiej już pojawiły się głosy przeciwko budowie pomnika Lecha Kaczyńskiego. Zdaniem radnego PO Pawła Bliźniuka miasto ma ważniejsze sprawy, nad którymi teraz powinno się pochylić. - Dla mnie to zupełnie niezrozumiała inicjatywa. Myślę, że Łódź ma większe problemy. Rada Miejska nie powinna zajmować się takimi sprawami. Moim zdaniem to początek kampanii PiS do Parlamentu Europejskiego - ocenia.

PiS proponuje również, żeby cześć placu Komuny Paryskiej, gdzie miałby stanąć postument, nazwać skwerem Lecha Kaczyńskiego. Sprawą mają zająć się radni na kolejnej sesji.

...

Mozg sie im psuje .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:22, 11 Lut 2014    Temat postu:

Latkowski zapowiada pozew przeciw redakcji "W Sieci"

Tygodnik "W Sieci" zaatakował Sylwestra Latkowskiego, redaktora naczelnego "Wprost", przypominając jego przeszłość. Latkowski zapowiada podanie redakcji do sądu, wydawca "Wprost" zastanawia się, jak zareagować.

"Mówiąc wprost, były gangster jest dziś redaktorem naczelnym wpływowego tygodnika" - informuje okładka najnowszego wydania "W Sieci". Autor artykułu Andrzej Potocki opisuje kryminalną przeszłość Latkowskiego - lecz nie ma w tym wiele nowego. W ubiegłym roku szefowie agencji MDI Rafał Kasprów i Maciej Gorzeliński napisali bowiem na swoim profilu na Facebooku, że Latkowski był podejrzewany przez prokuraturę o podwójne morderstwo popełnione w 1993 roku, a śledztwo w tej sprawie zostało niedawno wznowione. Atak MDI na szefa "Wprost" był odpowiedzią na artykuł o tej agencji przygotowywany przez dziennikarza tygodnika "Wprost" Cezarego Łazarewicza.

O przestępczej przeszłości Latkowskiego media donosiły jednak wcześniej - m.in. już 10 lat temu sam tygodnik "Wprost". Nie było tajemnicą, że pod koniec lat 90. Latkowski został skazany za rozbój i przesiedział półtora roku w więzieniu. Wyrok uległ zatarciu. - Nie wiem, co napisali szefowie MDI na Facebooku. Oparłem się na dokumentach sądowych. Do społeczeństwa dociera przekaz samego Latkowskiego, że był winien tylko jednego przestępstwa. A to nieprawda, bo było ich więcej. Człowiek o takiej przeszłości, który w dodatku ma dostęp do archiwów sądowych i policyjnych, wpływa na śledztwa, nie powinien kierować opiniotwórczym tygodnikiem - mówi Potocki. Na swoim blogu Latkowski zapowiedział, że wytoczy redakcji "W Sieci" proces sądowy. "I oto mamy kolejną odsłonę walki »W Sieci« ze mną i tygodnikiem »Wprost«".

Z Jackiem Karnowskim, redaktorem naczelnym "W Sieci", nie udało nam się wczoraj skontaktować. Anna Pawłowska-Pojawa, rzeczniczka Platformy Mediowej Point Group, wydawcy "Wprost", informuje: - Miesięcznik "W Sieci" postawił nas w trudnej sytuacji, atakując naczelnego "Wprost" i zamieszczając zdjęcia okładek naszego pisma. Rozważamy, jakie kroki podejmiemy w tej sprawie.

>>>

Macierwicz robil gorsze rzeczy i Karnowscy go chwala nie mowiac o prezesie . Dlaczego byly gangster pospolity nie moze byc na swieczniku A AKTUALNY MOZE !!! I to polityczny gangster typu prezes czy Macio .
Jak rozumiem przez ostatnich 20 lat nie stwierdzono bandytyzmu u Latkowskiego ? Siedzial ? Czyli zresocjalizowany ? Promuje gangsterstwo ? Nie . Zatem tu chodzi o tepienie konkurencji . A to resortowi a to gangsterzy zawsze cos sie znajdzie . A Karnowscy to niby nie gangsterzy ? Tyle ze medialni ?
CZY MYSLICIE ZE TYLKO ZWYKLY ZLODZIEJ JEST PRZESTEPCA ? A DEMORALIZATORZY Z MEDIOW TO JUZ NIE ? ONI SA NAJGORSI ! Co tam drobny bandzior . Ile on zla zrobi ile oni !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:55, 11 Lut 2014    Temat postu:

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski kończy współpracę z "Gazetą Polską Codziennie"
\
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski na swoim blogu poinformował, że rozstał się z "Gazetą Polską Codziennie", do której przez ponad dwa lata pisał felietony.

Isakowicz-Zaleski wyjaśnił, że decyzję o zakończeniu współpracy podjął, gdy "gazeta jednoznacznie opowiedziała się za pseudo-rewolucją na Majdanie, kontrując przy tym wszelkie krytyczne głosy, wzywające do opamiętania". "Inna sprawa, że powinienem odejść już dawno, bo rzetelność i obiektywność gazety z miesiąca na miesiąc leciały na łeb na szyję, spadając prawie do poziomu "Gazety Wyborczej" - podkreślił Isakowicz-Zaleski.

Były felietonista "Gazety Polskiej Codziennie" ujawnił przy okazji, że teksty publikował "społecznie". "Wbrew wcześniejszym ustaleniom redakcja permanentnie uchylała się od płacenia honorariów, które od samego początku przekazywałem na wsparcie ośrodków dla niepełnosprawnych" - poinformował.

>>>>

Wreszcie ! To potworna kloaka ! Ziejaca nienawiscia . W ogole jak ksiadz mogl w czyms takim byc ?! Ale ksieza tez sie ucza to ludzie . Brawo !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:43, 07 Mar 2014    Temat postu:

Jacek Gądek | Onet
Maciejowski: gdyby Putin nie zamordował Lecha Kaczyńskiego…

Warszawski radny Maciej Maciejowski (w 2012 r. wykluczony z PiS) znów szokuje opiniami. Na swoim profilu na Facebooku napisał, że "gdyby Władimir Putin w 2010 r. nie zamordował Lecha Kaczyńskiego, dziś nie mógłby zająć Krymu".

Wcześniej radny był członkiem Prawa i Sprawiedliwości, ale został z partii Jarosława Kaczyńskiego wykluczony z powodu podobnych do tego skandalizujących wpisów w internecie. Przy okazji Euro 2012 nazwał bowiem prezydenta Bronisława Komorowskiego "bydlęciem" i "pajacem".

Teraz napisał: "Powiem krótko: gdyby Putin w 2010 r. nie zamordował Lecha Kaczyńskiego, dziś nie mógłby zająć Krymu. A pożal się Boże prezydęt Komoruski nawet nie postawił armii w stan gotowości bojowej mimo manewrów w Obwodzie Kaliningradzkim".

I od razu ruszyła lawina szyderstw jak i poważnej krytyki poglądu radnego. - Nie wierzę w to, co czytam. - Panie Macieju, skompromitował Pan się tym wpisem, krótko mówiąc. - Już jesteś sławny, chłopcze! - Wiadomość o twoim żałosnym wpisie i odpowiedziach już krążą po sieci. - Żenada i pełna kompromitacja - to tylko niektóre z kilkuset komentarzy.

Na krytykę Maciejowski odpowiedział epitetami: - Ilość debili, trolli i oszołomów przeszła moje oczekiwania. Ale żaden idiota nie będzie mnie bezkarnie obrażał. To mogę obiecać. I zwrócił się do nich per "szanowne oszołomy" i "antypisowscy frustraci", zaznaczył jednocześnie, że z "wsiokami" na "ty" nie przechodzi.

Maciejowski stwierdził też: - Niektórzy myślą, że radny nie ma prawa do swoich poglądów, jak różni frustraci i internetowi trolle obrażają go, zostawi to bez zawiadomienia prokuratury. Pomyłka.

A zwracając się do owych internetowych "trolli", napisał: - Ale żal mi was. Sam przedstawił siebie jako "skromnego doktoranta".

Do grona krytyków dołączyła m.in. Dorota Zawadzka znana jako telewizyjna "superniania", która ironizuje: - Jestem psychologiem dziecięcym, więc nie mogę już Panu pomóc, ale mogę wskazać dobrego psychologa dla dorosłych lub może nawet lepiej - psychiatrę.

Radny Maciej Maciejowski nie odpowiedział na próby kontaktu.

>>>

Kolejny ze zrytym deklem a wy sie dziwicie Putinowi .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:52, 09 Mar 2014    Temat postu:

Libicki: wydarzenia na Ukrainie odsłoniły bezradność PiS

"Przy energicznym zabieganiu o interesy Polski w sytuacji zagrożenia trudno by oponenci Donalda Tuska wiarygodnie mogli zarzucać mu brak patriotyzmu. Sytuacja ta odsłoniła bezradność PiS. Wygląda jednak na to, że Ukraina to także problem dla PiS-u. Że jest ono zaskoczone zdecydowanymi, ostrymi i celnie trafiającymi w społeczne oczekiwania posunięciami Donalda Tuska" - przekonuje na swoim blogu w Onecie Jan Filip Libicki.

Senator Platformy Obywatelskiej dodaje, że choć Donald Tusk jako premier wykonuje po prostu to wszystko, co odpowiedzialny przywódca Rzeczpospolitej robić powinien, to widać wyraźnie, że PiS i jego propagandyści są w kompletnej panice. "Dlaczego? Bo fakty przeczą retoryce o słabości państwa, o premierze wyprzedającym imponderabilia i ugodowym wobec Rosjan tak bardzo, że po prostu Polaków aż to w oczy szczypie" - wyjaśnia.

"No i pisowscy propagandyści są w rozpaczy. Widać to wyraźnie z wywiadu z Jadwigą Staniszkis, zamieszczonym na moim ulubionym portalu (wPolityce.pl - red.). Oto kilka pytań usłużnego, ale i spanikowanego redaktora do znanej ekspertki: Czy ten wzrost notowań PO utrzyma się? Czy konflikt na Ukrainie odbije się na polskiej scenie politycznej?, Czy nie odnosi Pani wrażenia, że ta wyjątkowa aktywność Donalda Tuska jakby sparaliżowała PiS, które nie jest w stanie znaleźć recepty na inicjatywę polityczną premiera? Czy PiS jest w stanie w ogóle przejąć inicjatywę narracyjną od Tuska?" - cytuje.

"Tę sytuację przyniosło życie. Skoro jednak tak się złożyło, że sytuacja ta odsłoniła bezradność PiS, osobiście namawiałbym teraz premiera na szczyptę cynizmu. A gdyby tak wziąć z jeden, dwa nieszkodliwe dla Polski punkty pisowskiego programu i zacząć je realizować? No, jeśli Donald Tusk się na to zdecyduje to będzie się działo..." - zastanawia się Libicki.

...

Po prostu klamstwo sekty zostalo zdemaskowane . Gdyby Jaroslaw Kaczynski byl premierem nie zrobil by nawet 10% tego co Tusk i Komorowski . Donald zreszta wpisuje sie w glowny nurt opinii publicznej w Polsce i na swiecie . Zadne bohaterstwo gdy Putina popiera tylko Assad . Z tym ze prezes nie potrafilby nawet tyle ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133675
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:59, 10 Mar 2014    Temat postu:

Brudziński: gest Orbana łamie solidarność Unii Europejskiej

Joachim Brudziński - Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

- Gest Orbana łamie solidarność Unii Europejskiej - ocenił Joachim Brudziński. W styczniu Węgry podpisały umowę o współpracy energetycznej z Rosją, co jednoznacznie "rozczarowało" polityka PiS. - Nadużyciem jest twierdzenie, że PiS wzoruje się na Orbanie - zaznaczył Brudziński w wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej".

- Wiele rzeczy proponowanych przez premiera Węgier uważamy za działania zmierzające w słusznym kierunku. Natomiast w kwestii Ukrainy jego stanowisko oceniam krytycznie - zaznaczył Brudziński.

Podobnie polityk PiS ocenił stanowisko innych państw mających "zasadniczy wpływ" na Unię, a nie wykazujących solidarności z Ukrainą. - Dzisiaj największe znaczenie ma stanowisko Niemiec i czekamy na ich działania ws. sankcji - przekonywał Brudziński na łamach "Rzeczpospolitej".

Viktor Orban w styczniu wezwał Unię Europejską do bardziej "pragmatycznego" ułożenia relacji z Rosją. Premier Węgier przekonywał, że tylko w ten sposób państwa Unii będą mogły zapewnić sobie nieprzerwane dostawy surowców energetycznych ze Wschodu. Zacieśnieniu stosunków pomiędzy Budapesztem a Moskwą ma służyć umowa przewidująca wybudowanie przez Rosjan dwóch nowych bloków energetycznych w węgierskiej elektrowni atomowej w Paks.

Kreml, w ramach porozumienia, zgodził się także udzielić Węgrom pożyczki w wysokości 10 mld euro na 30 lat, z której zostanie sfinansowanych 80 proc. wartości tego przedsięwzięcia. Decyzja Orbana, która niesie za sobą poważne ryzyko jeszcze większego uzależnienia energetycznego od Rosji, budzi zaskoczenie. Warto przypomnieć, że to nie kto inny jak obecny węgierski premier, jeden z najbardziej wyrazistych liderów europejskiej prawicy, wielokrotnie zwracał uwagę na niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą wzrost rosyjskich wpływów w Europie.

W przeszłości Viktora Orbana przedstawiano jako jednego z najważniejszych sojuszników PiS na arenie międzynarodowej.

..

Najpierw Cameron teraz Orban ! Ma sie ten talent polityczny SmileSmileSmile HAHAHA !!!
Ale Orban juz chyba zaluje wyskoku po Krymie . Skompromitowal sie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy