Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:43, 11 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina coraz mniej wiarygodna dla kredytodawców; rezerwy topnieją
Rezerwy walutowe Ukrainy topnieją, hrywna - mimo interwencji banku centralnego- jest w najniższym od pięciu lat dołku, a agencje ratingowe obniżyły wiarygodność tego kraju do poziomu Gambii.
Protesty i niestabilność polityczna na Ukrainie coraz bardziej odbijają się na sytuacji makroekonomicznej kraju. Inwestorzy i analitycy z rosnącym niepokojem obserwują wydarzenia u naszego wschodniego sąsiada. Nie pozostaje to bez wpływu na kurs tamtejszej waluty, która utrzymuje się na bardzo niskim poziomie.
Najgorzej było pod koniec ubiegłego tygodnia, gdy za dolara trzeba było płacić prawie dziewięć hrywień. Dzięki interwencji Narodowego Banku Ukrainy (NBU) sytuacja poprawiła się, ale lokalna waluta jest nadal najtańsza od pięciu lat. Od listopada jej wartość spadła o 10 proc. Po poniedziałkowej poprawie, we wtorek w południe kurs znowu poszedł w dół do poziomu 8,64 hrywny za dolara.
Do takiego stanu rzeczy, poza inwestorami zagranicznymi wycofującymi kapitał, przyczynili się sami Ukraińcy. W obawie przed spadkiem wartości oszczędności w hrywnach sprzedawali je i kupowali w zamian dewizy.
W odpowiedzi na to bank centralny ograniczył w piątek możliwość zakupu obcych walut przez osoby fizyczne. Wprowadzono też zakaz kupna dewiz na zagraniczne inwestycje, czy wcześniejszą spłatę zagranicznych zobowiązań. Na firmy nałożono przymus pięciodniowego oczekiwania na kupowane przez nie środki w walutach obcych. Zdaniem importerów paliw, może to spowodować zakłócenia w dostawach do kraju.
Aby ustabilizować hrywnę Ukraińcy wprowadzili też elastyczny kurs wymiany - ma się on zmieniać w zależności od sytuacji rynkowej. Do tej pory bank bronił sztywnego kursu, jednak środki na to praktycznie się wyczerpały. Narodowy Bank Ukrainy zdewaluował też oficjalny kurs z 7,99 do 8,70 UAH/USD.
Wcześniejsze interwencje NBU znacznie uszczupliły rezerwy zagraniczne banku - tylko w styczniu stopniały one o prawie 13 proc. do 17,8 mld dol., co jest najniższym poziomem od 2006 r. W całym 2013 r. spadek wynosił 16,8 proc., czyli 4,8 mld dol.
Ukraińcy wycofują też depozyty z banków. W styczniu ich wartość w walutach obcych spadła o 353 mln dolarów. Pojawiają się głosy, że niewykluczone jest wprowadzenie moratorium na likwidowanie lokat, tak by zapobiec katastrofie na rynku bankowym.
Niestabilna sytuacja przyczyniła się do pogorszenia ratingów kredytowych Ukrainy. 28 stycznia Standard & Poor’s obniżył rating obligacji skarbowych Ukrainy do poziomu "śmieciowego"; podobnie zrobiła Agencja Moody’s, a w ostatnich dniach również Fitch, który zrównał rating Ukrainy z krajami takimi jak Jamajka czy Gambia.
Analitycy uważają, że kraj może mieć realne problemy ze spłatą swoich długów, a jego możliwości do regulacji zobowiązań zależą wyłącznie od utrzymania korzystnych warunków biznesowych lub ekonomicznych. Oznacza to, że papiery skarbowe Ukrainy nie mają wartości inwestycyjnych, a jedynie spekulacyjną.
Przez złe ratingi władzom w Kijowie jeszcze trudniej będzie znaleźć chętnych do finansowania długu, więc obiecana przez Rosję pożyczka w wysokości 15 mld dol. nabiera większego znaczenia.
Moskwa obiecała wprawdzie Ukrainie wykup jej obligacji na taką sumę, jednak do tej pory doszło do jednej transakcji na 3 mld dol. Rosjanie czekają z kolejnym przelewem do czasu powołania nowego ukraińskiego rządu. Fitch podkreśla, że nie zakłada iż pożyczka będzie przekazana w całości, przy czym zwraca uwagę, że Ukraina utraciła dostęp do kredytu na rynku.
Według portalu Ukraińska Prawda administracja Wiktora Janukowycza na różne sposoby radzi sobie z brakami w budżecie. Dziennikarze zwrócili uwagę na wzrost dochodów budżetowych m.in. z zysku Narodowego Banku Ukrainy jaki miał miejsce w 2013 r. Sugerują, że NBU drukuje hrywny, aby wspomóc Janukowycza, przy czym ukraińskie prawo zabrania emisji pieniądza w celu wypełnienia luki budżetowej.
>>>
Oligarchowie zaczna tracic !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:45, 11 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińskie media: władze chcą uregulować kryzys z pomocą Tymoszenko
Władze Ukrainy chcą zaangażować do uregulowania kryzysu w państwie znajdującą się w więzieniu b. premier Julię Tymoszenko. Według dziennika "Kommiersant-Ukraina" w ub. tygodniu miał z nią o tym rozmawiać szef administracji prezydenckiej Andrij Klujew.
Do spotkania miało dojść w szpitalu kolejowym w Charkowie, gdzie Tymoszenko przebywa w związku z problemami z kręgosłupem – napisała gazeta we wtorek z powołaniem na źródła w ukraińskiej opozycji.
Rozmówcy "Kommiersanta" przekonują, że tematem rozmowy było poszukiwanie wyjścia z sytuacji, w której znalazła się Ukraina, oraz połączenie w tym celu „wysiłków” rządzącej Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza i kierowanej przez Tymoszenko zza krat opozycyjnej Batkiwszczyny.
"Kommiersant" przypomina, że Partia Regionów i Batkiwszczyna prowadziły już rozmowy o powołaniu szerokiej koalicji w 2009 r., jednak zakończyły się one fiaskiem. Dwa lata później Tymoszenko została aresztowana, a następnie skazana na siedem lat więzienia za nadużycia przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją.
Była premier utrzymuje, że wyrok ten był zemstą polityczną Janukowycza, z którym walczyła o najwyższe stanowisko w państwie w wyborach prezydenckich w 2010 r. Janukowycz niejednokrotnie twierdził natomiast, że podpisane przez ekipę Tymoszenko umowy gazowe doprowadziły gospodarkę państwa do ruiny.
- Powołanie szerokiej koalicji mogłoby pomóc w wyjściu z kryzysu polityczno-gospodarczego, jednak istnieje wiele czynników, które to hamują. Powinna być to przede wszystkim koalicja wszystkich sił w parlamencie, ale nie wiadomo, jak zareaguje na to Udar (opozycyjna partia Witalija Kliczki) i grupa Petra Poroszenki (posła niezależnego, wokół którego skupiło się kilkunastu posłów w parlamencie) – powiedział gazecie politolog Wadym Karasiow.
- Nie jest także do końca jasne, czy pójdzie na to Julia Tymoszenko i Wiktor Janukowycz. W przypadku zgody Julii Tymoszenko będzie ona żądała pełnej rehabilitacji politycznej, a więc idea powołania szerokiej koalicji jest prawidłowa, lecz na razie jeszcze niedojrzała – podkreślił ekspert.
O roli Tymoszenko w rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie mówił niedawno Jurij Łucenko, były szef MSZ i jeden z głównych polityków opozycyjnych podczas trwających od listopada protestów antyrządowych. Uważa on, że była premier jest obecnie jedyną osobą, która może udzielić Janukowyczowi gwarancji bezpieczeństwa po upływie jego kadencji.
- Kiedy Janukowyczowi pozostanie kilka dni urzędowania (na stanowisku prezydenta) i będzie myślał o jakichś legalnych bądź nielegalnych ustaleniach (dotyczących jego bezpieczeństwa), to jedynym człowiekiem, z którym będzie mógł to omawiać, będzie właśnie ona – oświadczył Łucenko.
- Jestem przekonany, że Tymoszenko mu takich gwarancji udzieli – podkreślił opozycyjny polityk.
????
ONA MA RATOWAC JANUKA ??? CHYBA IM SIE MOZGI PRZEGRZALY ! OSTATNIA OSOBA W TYM CELU !Januk az sie spocil za strachu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:08, 11 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ustalmy Jedno: perfidne metody Berkutu w walce z ludźmi
- "Człowiek to wyjątkowa kanalia, wystarczy stworzyć mu okazję". Taką okazję stworzono siłom rządowym walczącym z Majdanem - mówi wysłannik Onetu na Ukrainę, opowiadając o perfidnych metodach Berkutu w walce z rewolucjonistami, ale także z dziennikarzami i lekarzami.
- W swojej karierze nie przeżyłem nigdy czegoś takiego. Na Majdanie czuje się coś specjalnego. Myślę, że to jest bardzo ważne, żeby pokazywać tych ludzi i ich doświadczenia - twierdzi Marcin Wyrwał.
Do studia dziennikarz przyniósł fragment pomnika Lenina z Kijowa. W obowiązkowym ekwipunku przedstawicieli mediów z Ukrainy znajdują się ochraniacze na oczy, maski a nawet kamizelki kuloodporne. - Berkut ma zwyczaj strzelania po oczach plastikowymi kulkami - mówi.
Najbardziej wstrząsające są jednak reakcje ludzi. - Na pewno specyficzne było spotkanie z Hawrylukiem. Był niemiłosiernie bity, zamarzał w więzieniu - opowiada Wyrwał. Jego zdaniem w mediach często mówi się o "katowaniu", zapominając o prawdziwym dramacie, jaki kryje się za historiami ludzi.
W listopadzie 2013 roku Ukraina wstrzymała przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, tłumacząc to obawami przed pogorszeniem relacji handlowych z Rosją. Decyzja ta wywołała antyrządowe demonstracje, które doprowadziły do poważnego kryzysu politycznego.
>>>>
Tak czlowiek ma sklonnosc do zla . Tego uczy Biblia .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 20:16, 11 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:23, 11 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Torturowany kozak stał się ikoną protestów na Ukrainie
Mieszkający na kijowskim Majdanie kozak stał się ikoną walki Ukraińców z własnym rządem. Mężczyzna został on rozebrany do naga i pobity przez funkcjonariuszy Berkutu. Onet dotarł do niego i dowiedział się o torturach, którym był poddawany później.
- "Człowiek to wyjątkowa kanalia, wystarczy stworzyć mu okazję". Taką okazję stworzono siłom rządowym walczącym z Majdanem - mówi wysłannik Onetu na Ukrainę, opowiadając o perfidnych metodach Berkutu w walce z rewolucjonistami, ale także z dziennikarzami i lekarzami.
- W swojej karierze nie przeżyłem nigdy czegoś takiego. Na Majdanie czuje się coś specjalnego. Myślę, że to jest bardzo ważne, żeby pokazywać tych ludzi i ich doświadczenia - twierdzi Marcin Wyrwał.
Do studia dziennikarz przyniósł fragment pomnika Lenina z Kijowa. W obowiązkowym ekwipunku przedstawicieli mediów z Ukrainy znajdują się ochraniacze na oczy, maski a nawet kamizelki kuloodporne. - Berkut ma zwyczaj strzelania po oczach plastikowymi kulkami - mówi.
Najbardziej wstrząsające są jednak reakcje ludzi. - Na pewno specyficzne było spotkanie z Hawrylukiem. Był niemiłosiernie bity, zamarzał w więzieniu - opowiada Wyrwał. Jego zdaniem w mediach często mówi się o "katowaniu", zapominając o prawdziwym dramacie, jaki kryje się za historiami ludzi.
W listopadzie 2013 roku Ukraina wstrzymała przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, tłumacząc to obawami przed pogorszeniem relacji handlowych z Rosją. Decyzja ta wywołała antyrządowe demonstracje, które doprowadziły do poważnego kryzysu politycznego.
>>>>
Faktycznie to symbol bo uderza w nas obledem sadyzmu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:46, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraiński Prawy Sektor: nie szykujemy zamachów, mogą to robić rosyjskie służby
Ukraińska radykalna organizacja Prawy Sektor zapewnia, że nie przygotowuje zamachów terrorystycznych. Wcześniej przedstawiciele MSW twierdzili, że część działaczy Majdanu ma zamiar zorganizować ataki.
W oświadczeniu Prawego Sektora czytamy, że organizacja odrzuca całkowicie możliwość przeprowadzenia zamachów, ponieważ oznaczałoby to ofiary wśród niewinnych osób.
Jednocześnie organizacja przekonuje, że z otrzymanych przez nią z różnych źródeł informacji wynika, iż mogą je przygotowywać rosyjskie służby specjalne we współpracy z niektórymi funkcjonariuszami ukraińskiego MSW. Odpowiedzialnością za nie mają być obarczeni działacze Majdanu, w tym Prawy Sektor. Mają one być podstawą dla dalszych represji, a także siania paniki wśród zwykłych Ukraińców.
We wtorek Ministerstwo Energetyki i Przemysłu Węglowego zwiększyło ochronę rurociągów tranzytowych, a także w przedsiębiorstw Naftohazu Ukrainy.
W niedzielę Centrum Antyterrorystyczne Służby Bezpieczeństwa oświadczyło, że zwiększyło gotowość odpowiednich instytucji w związku z pojawiającymi się informacjami o podłożeniu ładunków wybuchowych. Środki bezpieczeństwa miały być zwiększone na lotniskach, dworcach kolejowych i autobusowych, a także w elektrowniach.
>>>
Do tej pory wszelkie prowokacje robili tamci .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:54, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Sądowe "nie" dla złagodzenia warunków wyroku na Tymoszenko -
Sąd w Charkowie na wschodniej Ukrainie nie zgodził się na złagodzenie warunków odbywania kary więzienia przez byłą premier Julię Tymoszenko. Obrona wnioskowała o zastosowanie wobec niej rygoru, który pozwalałby m.in. na wychodzenie poza mury więzienne.
Podczas rozprawy, która odbyła się we wtorek, rozpatrzono skargę adwokatów Tymoszenko na wcześniejszą decyzję komisji penitencjarnej żeńskiej kolonii karnej w Charkowie w tej sprawie. Orzekła ona, że b. premier nie może liczyć na złagodzenie warunków odbywania wyroku, gdyż "nie okazuje chęci poprawy".
Naczelnik kolonii Ihor Kołpaszczykow powtórzył we wtorek w sądzie, że Tymoszenko nie chciała podjąć w więzieniu pracy, obrażała pilnujących ją strażników więziennych, a po przeniesieniu do szpitala podjęła nawet protest głodowy.
Sąd przyjął te argumenty i orzekł, że decyzja komisji penitencjarnej została podjęta zgodnie z prawem. Obrona Tymoszenko zapowiedziała apelację.
W 2011 r. Julia Tymoszenko została aresztowana, a następnie skazana na siedem lat więzienia za przekroczenie uprawnień przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją w 2009 r. Była premier uznała ten wyrok za zemstę polityczną jej konkurenta w wyborach prezydenckich w 2010 r., obecnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
Sprawa Tymoszenko, której uwolnienia domagała się m.in. Unia Europejska, była jednym z czynników, które wpłynęły na to, że Ukraina nie podpisała w listopadzie umowy stowarzyszeniowej z UE. Bruksela domagała się od Kijowa uregulowania tzw. problemu wybiórczego stosowania prawa wobec przeciwników politycznych, za którego symbol uchodziła właśnie b. premier.
Gdy w listopadzie władze ukraińskie oświadczyły, że przerywają przygotowania do zawarcia porozumienia o stowarzyszeniu z UE, w Kijowie wybuchły protesty. Trwają one do dziś.
>>>
Jeszcze Januk kombinuje !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:02, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Tymoszenko wzywa Janukowycza do debaty
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko wezwała dziś prezydenta Wiktora Janukowycza do debaty nad rozwiązaniem kryzysu w kraju. Odbywająca wyrok więzienia opozycjonistka gotowa jest dyskutować z szefem państwa przez łącze telewizyjne zza krat.
- Zwracam się do Wiktora Janukowycza: jeśli chce publicznej debaty, to gotowa jestem do dyskusji o taktycznych i strategicznych krokach na rzecz wyprowadzenia kraju z kryzysu – oświadczyła Tymoszenko, cytowana przez stronę internetową jej partii Batkiwszczyna.
Była premier podkreśliła, że nie ma dla niej znaczenia ani miejsce, ani sposób przeprowadzenia takiej debaty. - Mogłaby to być wideokonferencja; sprzęt do niej mam zamontowany w mojej celi w szpitalu w Charkowie – zaznaczyła.
Skazana w 2011 r. na siedem lat więzienia Tymoszenko przebywa od wiosny 2012 r. w szpitalu kolejowym w Charkowie w związku z problemami z kręgosłupem.
W ostatnim czasie nazwisko byłej premier zaczęto wymieniać coraz częściej w kontekście uregulowania trwającego od listopada kryzysu, w którym – dotychczas – nie doszło do żadnego poważnego porozumienia między przedstawicielami władz i opozycji.
Wczoraj media na Ukrainie pisały, że władze skłaniają się do zaangażowania w złagodzenie konfliktu Julii Tymoszenko. Miał z nią nawet rozmawiać o tym w więzieniu szef administracji Janukowycza, Andrij Klujew. Tematem ich spotkania miało być rzekomo powołanie szerokiej koalicji, do której weszłaby prezydencka Partia Regionów oraz Batkiwszczyna byłej premier. Zarówno władze więzienne, jak i adwokat Tymoszenko zaprzeczyli, by do takiego spotkania doszło.
Wcześniej o debatach mówił prezydent Janukowycz, który zaproponował je jednemu z liderów opozycji, szefowi partii UDAR Witalijowi Kliczce. Ten znany bokser przyjął wyzwanie szefa państwa, jednak oświadczył, że ich dyskusja mogłaby odbyć się na Majdanie Niepodległości w Kijowie.
Jest to plac w centrum stolicy Ukrainy, gdzie za barykadami z worków ze śniegiem i lodem od wielu tygodni rozbite jest miasteczko namiotowe przeciwników władz, domagających się ustąpienia Janukowycza.
Kliczko i urzędujący prezydent są dziś najpoważniejszymi kandydatami na kolejnego szefa państwa w wyborach prezydenckich, które mają odbyć się na Ukrainie na początku przyszłego roku. Tymoszenko, jako osoba skazana, nie może w nich uczestniczyć.
>>>
Januk i debata ... fantastyka ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:14, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: podejrzani o próbę rozpędzenia Majdanu objęci amnestią
Prokuratura w Kijowie umorzyła śledztwo w sprawie osób podejrzanych o wydanie nakazu rozpędzenia protestu zwolenników integracji europejskiej Ukrainy na Majdanie Niepodległości 30 listopada ubiegłego roku. Objęła ich amnestia – poinformowano dzisiaj.
O wydanie polecenia użycia siły wobec demonstrantów podejrzewani byli zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Wołodymyr Siwkowycz i szef kijowskiej administracji Ołeksandr Popow. W grudniu prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz podpisał dekrety o zwolnieniu ich z zajmowanych stanowisk.
>>>
Czyli amnestia dla bandytow Januka ...
Bez zaskoczen ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:13, 13 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja opatentuje Kliczko
W Rosji pojawi się znak towarowy "Kliczko". Jak napisali dziennikarze "Izwiesti" - w Urzędzie Patentowym złożono już komplet dokumentów. Wniosek o rejestrację złożył ukraiński biznesmen Witalij Doroszenko.
Z przedstawionych dokumentów wynika, że pod marką "Kliczko" sprzedawane będą w Rosji: odzież i ekwipunek sportowy. Ukraiński biznesmen chce także organizować imprezy sportowe. Po zarejestrowaniu znaku towarowego w rosyjskim urzędzie patentowym ma rozpocząć się długofalowa kampania reklamowa.
Najciekawsze w tej historii jest to, że bokser i ukraiński opozycjonista walczący o integrację z Unią Europejską Witalij Kliczko na razie nic nie wie na ten temat. Według dziennika "Izwiestia" Doroszenko zamierza napisać list do Kliczki dopiero, gdy Rosjanie zarejestrują jego projekt znaku towarowego.
....
Kremlowskie chamy gryza Kliczke !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:16, 13 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina chce od Janukowycza prawa utworzenia rządu
Ukraińska opozycja oczekuje, że prezydent Wiktor Janukowycz publicznie zadeklaruje, czy jest gotowy wrócić do konstytucji z 2004 roku i dać opozycji prawo utworzenia rządu zaufania narodowego - oświadczył dzisiaj jeden z liderów protestów, Arsenij Jaceniuk.
Na konferencji prasowej w Kijowie Jaceniuk, szef frakcji parlamentarnej partii Batkiwszczyna, był pytany, na jakich warunkach byłby skłonny stanąć na czele rządu.
- Zwracam się teraz publicznie do Wiktora Janukowycza, aby prezydent Ukrainy odpowiedział, czy jest gotów przywrócić równowagę władz w kraju, czy jest gotowy na powołanie opozycyjnego rządu Majdanu, rządu narodowego zaufania, a także na to, że opozycja i nowy rząd przedstawią szczegółowy program działań, a program ten zostanie poparty przez cały skład parlamentu - oświadczył opozycjonista.
Inny deputowany, Batkiwszczyny Ołeksandr Turczynow, powiedział, że liderka tej partii, przebywająca w więzieniu była premier, Julia Tymoszenko, w czasie środowego spotkania z nim oraz Jaceniukiem poparła utworzenie "alternatywnego rządu - rządu Majdanu". Według Turczynowa powołanie takiego gabinetu byłoby możliwe tylko po przywróceniu konstytucji z 2004 roku, ograniczającej uprawnienia prezydenta, a nowy rząd powinien zostać zatwierdzony nową parlamentarną większością.
- Rząd Majdanu to władza specjalistów, profesjonalistów, która może wydobyć kraj z kryzysu - tłumaczył deputowany Batkiwszczyny.
Według Jaceniuka, jeśli cały skład gabinetu utworzy opozycja, wówczas w jego programie znajdą się niezbędne reformy gospodarcze, wznowienie współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym oraz podpisanie porozumienia stowarzyszeniowego z UE.
Kandydaturę premiera wywodzącego się z opozycji wykluczył natomiast wpływowy deputowany rządzącej Partii Regionów, Ołeh Cariow. Wyraził on przekonanie, że na stanowisku premiera powinien stanąć - skuteczny menedżer, człowiek, który jest dobrze odbierany i w społeczeństwie, i wśród naszych partnerów na Zachodzie i na Wschodzie.
- Należy znaleźć właśnie takiego człowieka, ponieważ nie ma teraz czasu na naukę, trzeba podejmować decyzje w skomplikowanych kwestiach w złożonej sytuacji. Frakcja Partii Regionów będzie zabiegać u prezydenta, by poparł nasze stanowisko - podkreślił Cariow.
Pod koniec stycznia Janukowycz oferował Jaceniukowi stanowisko premiera, zaś innemu opozycjoniście, liderowi partii Udar Witalijowi Kliczce - tekę wicepremiera ds. nauki i kultury. Opozycja odrzuciła tę ofertę.
...
Oczywiscie rzad do wyborow tylko .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:18, 13 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Leczony w Wilnie ukraiński opozycjonista jedzie do rodziny do Niemiec
Przywódca ukraińskiego ruchu opozycyjnego Automajdan Dmytro Bułatow, który ciężko pobity na Ukrainie leczył się w wileńskim szpitalu, wybiera się do Niemiec, gdzie mieszka jego ojciec i babka - poinformowała rzeczniczka szpitala w stolicy Litwy.
- Dmytro Bułatow chce odwiedzić ojca i babkę w Niemczech - powiedziała Agne Ignatavicziene.
35-letni opozycjonista ukraiński podziękował Litwinom za troskę i pomoc podczas kuracji, jaką przeszedł w wileńskim Szpitalu Uniwersyteckim. Dziękował za profesjonalizm lekarzom i całemu personelowi. Powiedział, że ludzie ci dostarczali mu każdego dnia pozytywnych emocji.
Dmytro Bułatow zaginął 22 stycznia. Odnalazł się po kilku dniach w jednej z podkijowskich wsi. Okazało się, że został porwany i był poddawany torturom przez nieznanych sprawców. Na ciele miał ślady pobicia; miał obcięty fragment ucha, a na dłoniach ślady po gwoździach.
Wyjazdowi Bułatowa za granicę na leczenie sprzeciwiały się do ostatniej chwili ukraińska milicja i prokuratura, które próbowały wręczyć mu w szpitalu decyzję o aresztowaniu. W obronie opozycjonisty stanęli politycy opozycji i zachodni dyplomaci.
Niemieckie MSZ oświadczyło w poniedziałek, że opozycjonista ma wizę Schengen i może, jeśli chce, przyjechać do Niemiec do rodziny.
...
Ta zbrodnia wstrzasnela swiatem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:26, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja ostrzega Zachód przed ingerowaniem w sprawy Ukrainy
Szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow ostrzegł Zachód przed ingerowaniem w kryzys na Ukrainie. Na konferencji z szefem niemieckiego MSZ Frankiem-Walterem Steinmeierem powiedział, że obywatele byłych krajów radzieckich powinni sami rozwiązywać takie kwestie.
- Sądzimy, że Ukraińcy sami powinni znaleźć drogę wyjścia z kryzysu politycznego. Oczekujemy, że wszyscy inni partnerzy Ukrainy będą postępować według tej zasady - oświadczył Ławrow w Moskwie.
Siergiej Ławrow oskarżył też Unię Europejską o próbę utworzenia własnej "strefy wpływów" poprzez naciskanie na Ukrainę w sprawie wyboru europejskiej integracji kosztem stosunków z Rosją.
Co ciekawe, nie jest to pierwsza tego typu wypowiedź rosyjskiego ministra. Na łamach dziennika "Kommiersant" powiedział wczoraj, że stosunki między Federacją Rosyjską i Unią Europejską zbliżyły się do "swoistej chwili prawdy".
Ławrow wyjaśniał, że "chcąc rozwijać współpracę konsekwentnie, w sposób ukierunkowany, trzeba wyjaśnić, czy rzeczywiście zamierzamy iść drogą prowadzącą do osiągnięcia ambitnych celów autentycznego strategicznego partnerstwa". Jak zauważył, w ostatnim czasie obserwujemy "tendencję zaostrzania polemiki", a w zachodnich mediach rozwija się "antyrosyjska kampania informacyjna", w trakcie której wykorzystywana jest frazeologia w duchu zimnej wojny.
Ławrow podkreślił, że w centrum sporów znalazła się sytuacja na Ukrainie. Minister zarzucił UE i USA, że nie pozwoliły narodowi ukraińskiemu dokonać "swobodnego wyboru"; że same wybrały dla niego "europejską przyszłość".
- Przy czym teza, iż Ukraina powinna powtórzyć drogę, którą przeszły Polska i inne kraje Europy Wschodniej, jest niepoprawna. Wszak nikt nie proponuje Kijowowi realnej perspektywy wejścia do UE. W istocie chodzi o jednostronne przyjęcie dyktowanych przez Brukselę warunków, w tym usunięcie barier dla ekspansji handlowej UE - wskazał.
Artykuł Ławrowa ukazał się w dniu przyjazdu do Moskwy niemieckiego ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera. Jest to pierwsza wizyta szefa niemieckiego MSZ w Rosji po sformowaniu nowego rządu CDU/CSU-SPD powstałego w wyniku wrześniowych wyborów do Bundestagu.
Jednym z głównych tematów jego rozmów z szefem dyplomacji Rosji ma być właśnie sytuacja na Ukrainie.
Strony zapowiedziały, że ministrowie omówią też przygotowania do planowanych na wiosnę tradycyjnych rosyjsko-niemieckich konsultacji międzypaństwowych na najwyższym szczeblu, jak również najważniejsze kwestie międzynarodowe, w tym uregulowanie konfliktu w Syrii, program atomowy Iranu, sytuację na Bliskim Wschodzie i problem Afganistanu.
....
Sir Gay spie przaj z Ukrainy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:29, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Spotkanie Merkel z Kliczką i Jaceniukiem
Kanclerz Angela Merkel spotka się w Berlinie z przywódcami ukraińskiej opozycji, Witalijem Kliczką oraz Arsenijem Jaceniukiem - poinformował rzecznik rządu Steffen Seibert. "Bild" pisał wcześniej, że do spotkania dojdzie we wtorek.
Seibert powiedział dziennikarzom, że rozmowa będzie dotyczyła sytuacji na Ukrainie. Dodał, że nie przewiduje się spotkania z prasą.
Jak podał "Bild", przedmiotem rozmowy ma być między innymi wysuwany przez ukraińską opozycję postulat zmiany konstytucji.
Kliczko i Jaceniuk byli gośćmi Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa na przełomie stycznia i lutego. Kliczko brał udział w Monachium w jednym z paneli, przedstawiając żądania opozycji i apelując do UE o szybką pomoc. Według niemieckich mediów rządząca w Niemczech CDU traktuje Kliczkę jako lidera opozycji na Ukrainie, a związana z tą partią Fundacja Adenauera udziela mu wsparcia.
Niemiecki eurodeputowany Elmar Brok powiedział tabloidowi, że wizyta Kliczki i Jaceniuka w urzędzie kanclerskim świadczy o intensywnych zabiegach mediacyjnych niemieckiego rządu na Ukrainie. - Trzeba wykorzystać wszystkie szanse, by skierować Ukrainę z powrotem na drogę praworządności - podkreślił Brok w rozmowie z "Bildem".
Kliczko i Jaceniuk, odpowiednio szef partii UDAR oraz szef frakcji parlamentarnej partii Batkiwszczyna, z niemiecką kanclerz mają rozmawiać m.in. o trwających od listopada antyrządowych protestach na Ukrainie oraz postulacie opozycji ws. zmian w konstytucji.
Protesty na Ukrainie trwają od 21 listopada, gdy rząd postanowił, że nie podpisze umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Po użyciu wobec demonstrantów siły, zaczęli oni domagać się m.in. nowych wyborów prezydenckich.
....
Slusznie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:36, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: Rawa Ruska dziękuje Polakom za wsparcie
Mieszkańcy ukraińskiego miasteczka Rawa Ruska, położonego tuż przy granicy z Polską, podziękowali Polakom za wsparcie udzielane Ukraińcom podczas trwających w ich kraju od listopada ubiegłego roku protestów antyrządowych.
Przy trasie z miasteczka do przejścia granicznego w Hrebennem ustawiono billboard z napisem: „Dziękujemy”.
„Ten jest naszym bratem, który nie pozostawia nas w walce o przyszłość!!!” – czytamy na tablicy, na której widnieją też dwie złączone w uścisku dłonie. Jedna jest w kolorach polskiej flagi, zaś druga - w barwach flagi ukraińskiej.
Billboard pojawił się z inicjatywy rady miejskiej Rawy Ruskiej – podała w piątek gazeta internetowa "Ukrainska Prawda".
- W ciągu ostatnich trzech miesięcy Ukraińcy niejednokrotnie widzieli i odczuwali wsparcie ze strony Polaków. (…) Dlatego też my, mieszkańcy Rawy Ruskiej, w imieniu większości Ukraińców zdecydowaliśmy się wyrazić w ten sposób skromne podziękowania naszym sąsiadom – powiedziała cytowana przez gazetę przewodnicząca rady miejskiej Rawy Ruskiej Iryna Wereszczuk.
Wyjaśniła, że gest ten jest odpowiedzią jej miasta na flagi ukraińskie, które zdobiły ulice polskich miast, podświetlenie Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie kolorami ukraińskiej flagi, oraz na klip z piosenką solidarności z Ukrainą, emitowany w polskich mediach.
Protesty na Ukrainie to wynik rezygnacji władz tego kraju z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Ich centrum jest miasteczko namiotowe na Majdanie Niepodległości w Kijowie, którego mieszkańcy domagają się m.in. ustąpienia prezydenta Wiktora Janukowycza.
>>>
Brawo ! Dobro powinno rodzic dobro ! A zlo zlo ! Gdyby Polacy odplacali zlem za UPA zlo tylko by roslo . Oto czego uczy Jezus ! A Polska ma byc JEGO wzorem !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:50, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ambasador USA: na Ukrainie wyczuwa się atmosferę strachu
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Kijowie Geoffrey Pyatt uważa, że na Ukrainie wyczuwa się atmosferę strachu, która jest groźna dla demokracji i jedności tego państwa. Dyplomata zaapelował dziś o wstrzymanie przemocy i ukaranie winnych jej stosowania.
- Na podstawie moich spotkań z opozycją i społeczeństwem obywatelskim mogę stwierdzić, że na Ukrainie mamy dziś do czynienia z atmosferą strachu, która jest zła dla inwestycji oraz dla demokracji i która rozerwie Ukrainę na części, jeśli przemoc nie zostanie powstrzymana i to powstrzymana natychmiast – powiedział Pyatt w wywiadzie na portalu YouTube.
Ambasador zauważył, że jeszcze przed trzema miesiącami nic nie wskazywało, że wydarzenia na Ukrainie potoczą się w takim kierunku. - Nie mieści mi się w głowie, że kraj, który półtora roku temu był gospodarzem piłkarskich mistrzostw Europy, dziś przeżywa tak ogromną falę przemocy wobec działaczy społeczeństwa obywatelskiego i zwykłych ludzi, którzy po prostu starają się realizować swoje demokratyczne prawa – podkreślił.
Pyatt przypomniał o brutalnym rozpędzeniu przez milicję protestu na Majdanie Niepodległości 30 listopada, pobiciu znanej dziennikarki Tetiany Czornowoł oraz o porwaniu i torturowaniu jednego z przywódców ruchu Automajdan, Dmytra Bułatowa.
- Jestem absolutnie przekonany, że stał się on ofiarą niesłychanego okrucieństwa, które nie powinno się zdarzyć w takim kraju, jak Ukraina – oświadczył ambasador, mówiąc także o innych przypadkach napaści, porwań i podpaleń samochodów Ukraińców niewygodnych dla władz.
Protesty na Ukrainie trwają od listopada, gdy obywatele tego kraju wylegli na ulice oburzeni decyzją władz o wstrzymaniu przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. W styczniu w Kijowie doszło do zamieszek, w wyniku których śmierć poniosły co najmniej cztery osoby.
Ukraińska opozycja domaga się obecnie reformy konstytucyjnej, ograniczającej uprawnienia prezydenta Wiktora Janukowycza. Ulica wciąż domaga się jego odejścia. W Kijowie od grudnia stoją barykady, a w miasteczku namiotowym na Majdanie Niepodległości dyżuruje około 10-tysięczna Samoobrona, składająca się z wyposażonych w pałki i kaski budowlane ludzi. Władze na razie nie zgadzają się na zbyt daleko idące ustępstwa wobec żądań demonstrantów. W stolicy Ukrainy panuje obecnie spokój.
...
Oczywiscie takie wydarzenia domagaja sie kary dla winnych !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:52, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Kanada obiecuje pomoc medyczną dla opozycji na Ukrainie
Rząd Kanady wyasygnuje środki finansowe na pomoc medyczną dla aktywistów ukraińskiej opozycji, którzy ucierpieli podczas protestów w Kijowie - zapowiedział w piątek w Ottawie szef kanadyjskiej dyplomacji John Baird.
Minister podkreślił, że pieniądze te zostaną przeznaczone na zakup środków medycznych.
- Kanada popiera ukraińskie społeczeństwo w jego walce o demokratyczną i wolną Ukrainę - powiedział John Baird. Przypomniał, że rząd w Ottawie wielokrotnie apelował do władz w Kijowie o polityczne rozwiązanie kryzysu i rozpoczęcie rzeczywistego dialogu z narodem.
Pod koniec stycznia, w odpowiedzi na starcia milicji z demonstrantami w Kijowie, Kanada wprowadziła zakaz wjazdu wyższych rangą przedstawicieli władz Ukrainy.
Szacuje się, że w Kanadzie żyje około 1,2 mln obywateli o ukraińskich korzeniach.
...
Pomoc jest potrzebna jak widac...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:49, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Tymoszenko: z Janukowyczem można rozmawiać tylko o jego ustąpieniu
Jedynym tematem, który opozycja może omawiać z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem są warunki jego ustąpienia - oświadczyła znajdująca się w więzieniu przeciwniczka szefa państwa, była premier Julia Tymoszenko.
W opublikowanym dziś w wywiadzie dla opiniotwórczego tygodnika "Dzerkało Tyżnia" opozycjonistka oceniła, iż wydarzenia w jej kraju świadczą o tym, że Janukowycz nie jest już w stanie rządzić państwem i że nie podejmuje on samodzielnie decyzji.
- Po odmowie podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, ustaleniu politycznej ceny na (rosyjski) gaz i otrzymaniu pierwszej transzy pomocy finansowej z Rosji, utracił on podmiotowość w rozmowach ze wspólnotą międzynarodową i z własnym narodem – powiedziała.
Zdaniem Tymoszenko rozmowy, które prezydent prowadzi z opozycją, wiodą donikąd i są próbą zamydlenia oczu jak przeciwnikom na Ukrainie, tak i Zachodowi. Powinni oni zrozumieć, że faktycznie nie negocjują już z Janukowyczem, "tylko prowadzą rozmowy z Władimirem Putinem za pośrednictwem nie najlepiej wykwalifikowanego pośrednika" – podkreśliła.
- Pole do kompromisu (z Janukowyczem) może pojawić się tylko na trzech płaszczyznach: siły powstania narodowego, realnych sankcji i międzynarodowych śledztw antykorupcyjnych, bądź też znalezienia formuły dotarcia do Międzynarodowego Trybunały Karnego bez ratyfikacji Statutu Rzymskiego – stwierdziła była premier. Ukraina nie ratyfikowała Statutu.
- Należy działać na wszystkich tych trzech płaszczyznach profesjonalnie i jednocześnie. I kiedy Janukowycz dojrzeje do tego, by rozpocząć realne negocjacje, należy rozpocząć je natychmiast i szybko je zakończyć. Jedynym tematem, który można z nim omawiać, są warunki jego odejścia od władzy i gwarancje bezpieczeństwa dla jego rodziny. Gotowa jestem uczestniczyć w takich rozmowach – powiedziała Tymoszenko.
Opozycjonistka sprostowała informacje, jakoby spotkała się niedawno w więzieniu z szefem administracji Janukowycza, Andrijem Klujewem, który – jak utrzymywały media – miał z nią rozmawiać o sposobach zażegnania kryzysu w państwie. - Nie wierzcie plotkom – powiedziała.
- Dzień po tym, jak Andrij Klujew mnie naprawdę odwiedzi, Janukowycz będzie musiał mnie uznać za stronę w negocjacjach. Doskonale rozumiecie, że jest to dla nich śmiertelnie niebezpieczne. (…) Mam ogromną nadzieję, że wkrótce Europejski Trybunał Praw Człowieka uchwali sprawiedliwy wyrok w mojej sprawie i będę mogła nie tyle spotkać się z Klujewem, co z Wiktorem Janukowyczem, jeśli będę mogła go gdzieś odnaleźć – zagroziła w rozmowie z "Dzerkało Tyżnia".
Obrona Tymoszenko oczekuje obecnie na orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w związku ze skargą na jej wyrok siedmiu lat więzienia, który otrzymała za podpisanie umów gazowych z Rosją w 2009 r.
W 2011 r. Tymoszenko została aresztowana, a następnie skazana na siedem lat więzienia za przekroczenie uprawnień przy podpisywaniu kontraktów gazowych z Rosją. Była premier uznała ten wyrok za zemstę polityczną Janukowycza, który był jej konkurentem w wyborach prezydenckich w 2010 r.
Sprawa Tymoszenko, której uwolnienia domagała się m.in. Unia Europejska, była jednym z czynników, które wpłynęły na to, że Ukraina nie podpisała w listopadzie umowy stowarzyszeniowej z UE. Bruksela domagała się od Kijowa uregulowania tzw. problemu wybiórczego stosowania prawa wobec przeciwników politycznych, za którego symbol uchodziła właśnie b. premier.
Gdy w listopadzie władze ukraińskie oświadczyły, że przerywają przygotowania do zawarcia porozumienia o stowarzyszeniu z UE, w Kijowie wybuchły protesty. Trwają one do dziś.
....
Brawo ! Ma racje !
A ktos sie orientuje w tych rurach ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:31, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Przywódca Automajdanu Dmytro Bułatow: w moim kraju toczy się wojna
Przywódca ukraińskiego ruchu opozycyjnego Automajdan Dmytro Bułatow powiedział w Berlinie, że pomimo ciężkiego pobicia przez nieznanych sprawców będzie kontynuował walkę o wolną Ukrainę; nie wystąpi o azyl w Niemczech, gdyż chce wrócić do kraju. - W moim kraju toczy się wojna. Dla wolności warto zaryzykować nawet życie - oświadczył.
Bułatow powiedział dziennikarzom, że groźby i represje wobec działaczy opozycyjnych wzmagają tylko ich opór. - Dla wolności warto zaryzykować nawet życie - oświadczył przywódca Automajdanu, ruchu kierowców wspierających antyrządowe protesty. "Będziemy kontynuować walkę i opór" - zapowiedział na konferencji prasowej zorganizowanej w Muzeum Muru Berlińskiego.
Bułatow zaznaczył, że opozycja domaga się dymisji prezydenta Wiktora Janukowycza. - Janukowycz musi ustąpić - powiedział. Jego zdaniem obecne względne uspokojenie sytuacji jest tylko pozorne, a w rzeczywistości presja ze strony władz na działaczy opozycji rośnie. - Władze stawiają opozycji warunki, których nie można spełnić - powiedział, odnosząc się do postulatu przerwania okupacji wszystkich budynków publicznych. - W moim kraju toczy się wojna - dodał szef Automajdanu.
Bułatow podkreślił, że Automajdan nie jest partią polityczną, lecz ruchem społecznym. Ukraiński działacz powiedział, że za lidera całej opozycji uznaje Witalija Kliczkę, szefa partii UDAR. "Kliczko jest silną osobowością" - ocenił, zastrzegając, że nie należy do jego ugrupowania.
Szef Automajdanu powiedział, że nie zamierza na razie składać wniosku o azyl polityczny w Niemczech, gdyż jego celem jest powrót na Ukrainę. Jeżeli jednak ukraińskie władze nie zaprzestaną ścigania go, może zostać w przyszłości zmuszony do takiego kroku - zastrzegł. W Niemczech mieszkają jego ojciec i babka. Z ojcem zamierza spotkać się w niedzielę w Berlinie.
Bułatow ma spotkać się z przedstawicielami niemieckiego MSZ. Następnie uda się w podróż do kilku krajów w Europie. Na początku marca chce wrócić do Niemiec.
W najbliższy poniedziałek Kliczko oraz inny przywódca ukraińskiej opozycji Arsenij Jaceniuk mają rozmawiać w Berlinie z kanclerz Angelą Berkel. Pytany o to Bułatow poinformował, że nie dostał zaproszenia na to spotkanie.
Dmytro Bułatow 22 stycznia zaginął; odnalazł się po kilku dniach w jednej z podkijowskich wsi. Okazało się, że został porwany i był poddawany torturom przez nieznanych sprawców. Na ciele miał ślady pobicia; miał obcięty fragment ucha, a na dłoniach ślady po gwoździach.
Jak mówił w Berlinie, osoby, które torturowały go, były "zawodowcami" i rozmawiały po rosyjsku, z "silnym rosyjskim akcentem". Przesłuchujący go interesowali się głównie rolą USA i ambasady amerykańskiej w powstaniu Automajdanu.
Ukraińskie władze odmawiały początkowo zgody na wyjazd Bułatowa za granicę na leczenie. Dzięki interwencji niemieckiego ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera Kijów pozwolił na wyjazd opozycjonisty na Litwę. Niemiecka ambasada w Kijowie wydała mu wizę Schengen uprawniającą do swobodnego poruszania się po większości krajów UE.
....
Tak !
"Kliczko jest silną osobowością" - ocenił, zastrzegając, że nie należy do jego ugrupowania.
.... Warto to podkreslic bo po incydencie z Nuland przy ,,pomocy" FSB poszlo w swiat ze ze Kliczko jest cos nie tak . Nieprawda ! Jesli bokser nie wali po twarzy tylko mowi to nie oznaka slabosci . On potrafi walnac . ALE TO JEST SPORT I KAZDY ZDROWY NA UMYSLE ODROZNIA ZYCIE OD SPORTU ! Smieszny jest pomysl ze bokser problemy zyciowe rozwiazuje piescia . To moze byc bardzo lagodny czlowiek . I jesli nie wali z miejsca to nie znaczy slaby charakter . Wrecz przeciwnie . Niewykorzystac miazdzacej przewagi gdy mozna to jest charakter .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:13, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: przeciwnicy władz opuszczają ratusz w Kijowie
Przeciwnicy władz Ukrainy opuścili rano siedzibę władz miejskich w Kijowie, którą okupowali od 1 grudnia. To odpowiedź na zwolnienie uczestników protestów, zatrzymanych i aresztowanych wcześniej za udział w zamieszkach w stolicy i innych miastach.
Budynek przekazano władzom Kijowa w obecności Christiana Schoenenbergera, ambasadora Szwajcarii, która przewodniczy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
W godzinach nocnych demonstranci opuścili także gmachy obwodowych (wojewódzkich) administracji państwowych w Tarnopolu, Iwano-Frankiwsku, Lwowie, Czerniowcach, oraz Połtawie – poinformował jeden z polityków ukraińskiej opozycji Arsen Awakow.
Oczyszczono również częściowo przejazd przez barykady na ulicy Hruszewskiego, która prowadzi do dzielnicy rządowej w Kijowie.
Awakow, deputowany partii Batkiwszczyna oświadczył, że opuszczając budynki rządowe, protestujący spełnili warunki ustawy o amnestii, w wyniku której władze uwolniły 236 osób, zatrzymanych w związku z zamieszkami w styczniu w Kijowie oraz innych miastach kraju.
Polityk dodał, że Sztab Sprzeciwu Narodowego domaga się teraz zamknięcia ok. 2 tysięcy śledztw, prowadzonych wobec uczestników protestów.
- Ostrzegamy władze, że w razie niewypełnienia zapisów ustawy o amnestii w najbliższym czasie, Sztab Sprzeciwu Narodowego pozostawia sobie prawo do powrotu do takich metod protestu, które uzna za właściwe, w tym ponownego zablokowania budynków instytucji rządowych – oświadczył Awakow.
.....
Jak widzicie protestujacy nie sa rozrabiakami . Agresja to ludzie Januka .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:15, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Kliczko zrezygnował z niemieckiej karty stałego pobytu
Lider ukraińskiej opozycyjnej partii Udar, znany bokser Witalij Kliczko, zrezygnował z niemieckiej karty stałego pobytu. Decyzja polityka jest związana z jego planami startu w przyszłorocznych wyborach prezydenta Ukrainy.
- Tak, miałem prawo pobytu w Europie, jednak dziś już go nie mam. Od czasu ogłoszenia niepodległości byłem i pozostaję obywatelem Ukrainy. Nie posiadam karty stałego pobytu w Niemczech - oświadczył na konferencji prasowej w Dniepropietrowsku na wschodzie kraju.
Decyzję o kandydowaniu w wyborach prezydenckich Kliczko ogłosił w październiku 2013 roku, kiedy rządząca Partia Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza przeforsowała w parlamencie zmiany w ustawie podatkowej, które mogły wykluczyć go z wyścigu o najwyższe stanowisko w państwie.
- Wszystko to odbywa się wokół mnie, jako konkurenta Wiktora Janukowycza. Poprzez zmiany w ustawie podatkowej władze starają się zniszczyć swych konkurentów politycznych. Poprawka w ustawie o podatkach ma kontekst polityczny i jest wymierzona we mnie - mówił wówczas opozycjonista.
Zgodnie ze zmianami w ustawie podatkowej osobę, posiadającą prawo pobytu w obcym państwie, uważa się za kogoś, kto nie mieszka na Ukrainie. Tymczasem według ordynacji wyborczej w wyborach prezydenckich mogą startować kandydaci, którzy na stałe mieszkają na Ukrainie co najmniej 10 lat.
W ubiegłym tygodniu na Ukrainie opublikowano sondaż, z którego wynika, że Kliczko w pierwszej turze wyborów prezydenckich mógłby liczyć na 28,7 proc. poparcia, zaś Wiktor Janukowycz - na 29,5 proc.
Jeśli spotkaliby się oni w drugiej turze, Kliczko pokonałby Janukowycza z wynikiem 63,9 proc. dla opozycjonisty i 36,1 proc. dla obecnego szefa państwa.
...
Nie ma problemu wiemy ze zawodowy bokser to albo Niemcy albo USA i tylko glupi by mial pretensje . To tak jakby miec pretensje ze Egiptolog ma staly pobyt w Egipcie ... Taka praca .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:28, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Tatarzy krymscy nie chcą pomocy Rosjan
Tatarzy zapowiadają obronę terytorialnej integralności Ukrainy
Rosyjska pomoc nie jest potrzebna Krymowi, a tym bardziej całej Ukrainie - oświadczyli zdecydowanie Tatarzy krymscy. To reakcja na apel prorosyjskich urzędników, którzy zwrócili się do Rosjan z prośbą o pomoc. Tymczasem sami Tatarzy, zamieszkujący Półwysep Krymski, solidaryzują się z Ukraińcami.
Według "Niezawisimoj Gaziety" krymscy Tatarzy wystąpili przeciwko prorosyjskim urzędnikom, zapowiadając obronę terytorialnej integralności Ukrainy. Jest to odpowiedź Tatarów na pomysły krymskich deputowanych, którzy ostro krytykując uczestników "Majdanu", wzywają na pomoc Rosjan. O końcu obowiązkowej warty na "Majdanie" napisała "Rossijskaja Gazieta".
Kilka tygodni temu władze Sewastopola zaapelowały do mieszkańców o gotowość do obrony miasta przed "Euromajdanem", a 12 organizacji społecznych wydało oświadczenie, w którym napisano o możliwości stworzenia "Federacyjnego Państwa Małorosja".
W oświadczeniu przewodniczącego rady miejskiej Majdan przedstawiono jako "plagę" i wezwano do gotowości do miasta przed opozycją. Organizacje społeczne zagroziły też, że w przypadku "przewrotu państwowego i siłowego przejęcia władzy" Sewastopol wyjdzie z obszaru prawnego Ukrainy.
Sewastopol to miasto zamieszkane niemal wyłącznie przez ludność rosyjskojęzyczną. To także główna baza stacjonującej na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Mieszkańcy miasta z nostalgią wspominają czasy ZSRR i opowiadają się za ścisłą współpracą z Rosją.
Do 1954 r. Półwysep Krymski należał do Rosji. Został wówczas przekazany Ukrainie w związku z obchodzoną wtedy 300. rocznicą zawartej w 1654 roku Ugody Perejasławskiej.
"Rossijskaja Gazieta" zauważa, że ukraińska opozycja zaczęła wypełniać warunki amnestii, ogłoszonej dla uczestników zamieszek. Gazeta zastanawia się, czy to wystarczy, aby amnestia zaczęła obowiązywać, skoro opozycja oddała legalnym władzom tylko część zajętych wcześniej budynków administracji państwowej.
Kryzys i zamieszki na Ukrainie
Kryzys polityczny na Ukrainie wywołała rezygnacja władz z podpisania w listopadzie umowy stowarzyszeniowej z UE. Po tym, jak rządzący zaczęli używać wobec demonstrantów siły, protesty prounijne przerodziły się w akcje wymierzone w ekipę prezydenta Wiktora Janukowycza. Ich uczestnicy doprowadzili już do dymisji rządu premiera Mykoły Azarowa, jednak nadal domagają się ustąpienia szefa państwa i nowych wyborów prezydenckich.
>>>>
TA JEST ! PASZLI WON ! Ani Kozacy ani Tatrzy NIE CHCA MOCHOW NA SWOJEJ ZIEMI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:33, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ławrow krytykuje zachodnie media za relacje z Soczi, Ukrainy i Syrii
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zarzucił dziś mediom krajów zachodnich "przeinaczanie faktów" i "przekazywanie nieprawdy" w relacjach z zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi, a także z Ukrainy i z Syrii.
- Można przytoczyć wiele faktów, które dowodzą, że absolutnie świadomie podejmowane są próby kształtowania pod określonym kątem opinii publicznej i kreowania określonego obrazu informacyjnego. Przy czym nie gardzi się przeinaczaniem faktów i przekazywaniem nieprawdy - oświadczył Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie.
Jako przykład rosyjski minister przytoczył materiały zachodnich mediów z Ukrainy. - Przekaz jest bardzo budujący: nastawieni pokojowo opozycjoniści żądają sprawiedliwości i porządku, a bestialskie władze używają przeciwko nim siły - oświadczył.
Ławrow zauważył, że są też rosyjskie i rosyjskojęzyczne stacje telewizyjne, które - jak podkreślił - ze szczegółami pokazują, z jakimi siłami mają do czynienia władze Ukrainy, a są to, jak sprecyzował, siły jawnie ekstremistyczne i antysemickie. - I jest to przemilczane - zaznaczył.
Według Ławrowa "to samo ma miejsce w stosunku do igrzysk". - Chociaż ostatnio, z racji ogromnej liczby sportowców i kibiców, mówienie nieprawdy jest prawie niemożliwe - wskazał.
Szef MSZ Rosji oznajmił też, że różne stacje telewizyjne niejednokrotnie emitowały materiał filmowy z Iraku sprzed 10 lat, utrzymując, że pokazują to, co obecnie dzieje się w Syrii.
- Świadome wykorzystywanie dominującej pozycji w mediach do głoszenia jawnej nieprawdy, naginania rzeczywistości do geopolitycznych interesów, nie skłania do szanowania krajów, które się tym zajmują - oświadczył Ławrow.
>>>>
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:39, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Kliczko i Jaceniuk będą rozmawiać z Merkel o nowym rządzie na Ukrainie
Liderzy ukraińskiej opozycji Witalij Kliczko i Arsenij Jaceniuk udali się dzisiaj do Berlina na spotkanie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, z którą chcą rozmawiać o powołaniu rządu koalicyjnego na Ukrainie.
Innym tematem spotkania będzie ewentualne wprowadzenie sankcji przez Zachód wobec członków ekipy prezydenta Wiktora Janukowycza.
- Głównymi wiadomościami, które chcemy przekazać kanclerz Merkel jest konieczność uniknięcia rozlewu krwi i powstrzymanie politycznego i gospodarczego kryzysu na Ukrainie – oświadczył przed odlotem do Niemiec Jaceniuk.
- Zachodni partnerzy udzielą nam wsparcia finansowego tylko wtedy, gdy będziemy mieli solidny rząd koalicyjny – dodał.
Kliczko przekazał ze swej strony, że na spotkaniu z Merkel podejmie temat sankcji wobec osób, odpowiedzialnych za stosowanie siły podczas demonstracji antyrządowych, które trwają na Ukrainie od listopada ubiegłego roku.
- Tak, będę prosił o sankcje, które UE może zastosować wobec ludzi łamiących prawo, którzy są przedstawicielami obecnych władz i prowadzą zagranicą swoje biznesy. Ograniczenia wizowe, zamrażanie kont bankowych to także są sankcje i właśnie o tym będę rozmawiać z Angelą Merkel – oświadczył.
Rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert poinformował w piątek, że tematem rozmowy Merkel z Kliczką i Jaceniukiem będzie sytuacja w ich kraju.
Protesty na Ukrainie trwają od 21 listopada 2013 roku, gdy rząd w Kijowie pod naciskiem Rosji zdecydował, że nie podpisze umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Po użyciu przez milicję siły wobec demonstrantów, zaczęli oni domagać się dymisji prezydenta Janukowycza i przyspieszonych wyborów prezydenckich. W zamieszkach zginęły co najmniej cztery osoby.
>>>
Popieramy !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 19:40, 17 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:46, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
CBOS: 63 proc. Polaków deklaruje sympatię dla protestujących Ukraińców
63 proc. badanych deklaruje sympatię dla protestujących Ukraińców - wynika z sondażu CBOS. 31 proc. nie opowiada się po żadnej ze stron; tylko 1 proc. respondentów to zwolennicy prezydenta Janukowycza. Zainteresowanie wydarzeniami na Ukrainie deklaruje 65 proc. badanych.
Jak wynika z sondażu, zainteresowanie wydarzeniami na Ukrainie deklaruje blisko 65 proc. Są to przede wszystkim osoby starające się śledzić to, co dzieje się w polityce, ale także większość spośród tych, które deklarują, że w niewielkim stopniu interesują się polityką, a ich uwadze często umykają nawet ważne wydarzenia. Oznacza to - zaznacza CBOS - że sytuacja na Ukrainie przyciągnęła uwagę i tych, którzy na co dzień dystansują się od wydarzeń politycznych.
To, co dzieje się na Ukrainie, nieco częściej budzi emocje negatywne (wyraża je łącznie 56 proc. badanych) niż pozytywne (47 proc.). Przedłużające się protesty wywołują przede wszystkim obawy dotyczące rozwoju sytuacji w tym kraju. Niemniej znaczna część osób odczuwa solidarność z protestującymi i ma nadzieję na pozytywne zmiany.
Sympatia większości respondentów (63 proc.) jest po stronie protestujących Ukraińców. Pozostali na ogół nie opowiadają się po żadnej ze stron (31 proc.). Zwolennicy prezydenta Wiktora Janukowycza należą do wyjątków (1 proc.).
CBOS zauważył, że poparcie dla obecnych protestów na Ukrainie jest większe niż poparcie dla zwolenników Wiktora Juszczenki podczas pomarańczowej rewolucji. W grudniu 2004 r. sympatię dla zwolenników obozu Juszczenki deklarowało 54 proc. dorosłych Polaków.
Sympatię dla protestujących wyrażają przede wszystkim osoby deklarujące zainteresowanie wydarzeniami na Ukrainie oraz generalnie ci, którzy określają swoje zainteresowanie polityką jako co najmniej średnie. W grupach społeczno-demograficznych są to najczęściej mieszkańcy dużych, ponadpółmilionowych miast oraz osoby o wyższym statusie społeczno-ekonomicznym.
Brak zaangażowania emocjonalnego po żadnej ze stron deklarują w większości osoby niezainteresowane sytuacją na Ukrainie i generalnie dystansujące się od polityki. Szczególnie często postawa ta charakteryzuje ludzi młodych – od 18. do 24. roku życia (44 proc.) i mających od 25 do 34 lat (39 proc).
Nie bez znaczenia są też poglądy polityczne badanych. Sympatię dla euromajdanów nieco częściej deklarują osoby identyfikujące się z prawicą (72 proc.) niż badani o przekonaniach lewicowych (64 proc.) lub centrowych (66 proc.), nie wspominając o tych, którzy nie potrafią określić swojej orientacji politycznej (41 proc.).
CBOS pytał też w najnowszym sondażu o oczekiwane działania wobec Ukrainy ze strony Polski. W opinii większości badanych Polska powinna wspierać prodemokratyczne i proeuropejskie dążenia Ukraińców, jednak powinna to robić w ramach Unii Europejskiej, wespół z innymi krajami UE (52 proc.).
Względnie niewielki odsetek respondentów (12 proc.) jest zdania, że Polska ma szczególną misję do spełnienia na Ukrainie. Więcej niż co czwarty badany (29 proc.) uważa, że nasz kraj powinien zachować bezstronność i w ogóle nie angażować się w wydarzenia na Ukrainie.
Przekonanie, że należy wspierać prodemokratyczne i proeuropejskie aspiracje Ukraińców (niezależnie od tego, czy Polska ma tu do spełnienia wyjątkową rolę, czy też powinna tylko współdziałać z innymi krajami UE), jest szczególnie silne wśród osób przeświadczonych, że to, co dzieje się na Ukrainie, ma duże znaczenie dla Polski.
Pogląd, że Polska ma szczególną rolę do odegrania na Ukrainie, stosunkowo najczęściej wyrażają mieszkańcy największych miast, osoby najlepiej wykształcone i sytuowane. Całkowicie odmienne stanowisko, zgodnie z którym w ogóle nie należy angażować się w wydarzenia na Ukrainie, zajmują przede wszystkim ludzie młodzi (od 18. do 24. roku życia) i badani o niższym statusie społeczno-ekonomicznym.
Badani określający swoją orientację polityczną jako centrową lub prawicową nieco częściej niż identyfikujący się z lewicą chcieliby, aby Polska w szczególny sposób wspierała prodemokratyczne i proeuropejskie dążenia Ukraińców. Z kolei sympatycy lewicy częściej niż przeciętnie uważają, że należy zachować bezstronność. Opinia ta jest szczególnie częsta wśród osób niepotrafiących określić swoich poglądów politycznych.
Niezależnie od tych zróżnicowań, we wszystkich kategoriach wyróżnionych ze względu na orientację polityczną najliczniejsi są zwolennicy współdziałania Polski z innymi krajami unijnymi na rzecz zbliżenia Ukrainy z UE i rozwoju demokracji w tym kraju. Opinia ta przeważa także w elektoratach partii politycznych cieszących się największym poparciem społecznym. Najczęściej wyrażają ją zdeklarowani wyborcy PO. Z kolei najwięcej zwolenników zachowania bezstronności wobec konfliktu na Ukrainie jest wśród sympatyków SLD.
Ewentualne wprowadzenie sankcji wobec Ukrainy, o czym mówiło się w ostatnich tygodniach, budzi w Polsce kontrowersje. Stosunkowo dużo osób (42 proc.) skłonnych byłoby się zgodzić na zamrożenie kont bankowych przedstawicieli władz ukraińskich. Wprowadzenie zakazu wjazdu na teren UE przedstawicielom władz ukraińskich ma już jednak więcej przeciwników (50 proc.) niż zwolenników (32 proc.).
Wprowadzenie sankcji gospodarczych wobec Ukrainy, a więc rozwiązania, które mogłoby uderzyć w zwykłych ludzi, jest tym bardziej nie do przyjęcia. Możliwość tę odrzuca 61 proc. badanych.
W elektoratach partyjnych stosunkowo najczęściej nałożenie sankcji na Ukrainę popierają zwolennicy PO, a najrzadziej sympatycy SLD. We wszystkich elektoratach uwzględnionych w badaniu dość jednoznaczny sprzeciw budzą sankcje gospodarcze.
Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich w dniach 6-12 lutego 2014 r. na liczącej 1020 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
>>>
Dobrem za zlo i to jest ogolnonarodowe przekonanie ! Polska !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:41, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Opozycja: trzech manifestantów zginęło od kul w trakcie zamieszek w Kijowie
Demonstranci przypuścili atak na oddziały policji
Trzech manifestantów zginęło od kul w trakcie trwających w Kijowie zamieszek antyrządowych – poinformowała opozycyjna deputowana do parlamentu Łesia Orobec. Siedem osób w stanie krytycznym znajduje się w punkcie ochrony medycznej Majdanu – podała.
"Trzy ciała znajdują się (w zajętym przez demonstrantów) Domu Oficerów. Siedem osób jest umierających. Nie puszczają do nas karetek!!!" – napisała deputowana na swoim Facebooku.
Ukraińskie ministerstwo obrony zaapelowało do antyrządowych manifestantów w Kijowie o niezwłoczne opuszczenie zajętego przez nich Domu Oficerów i oświadczyło, że ich działania "prowokują odpowiednią reakcję" ze strony resortu.
P.o. szefów MSW i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) dali uczestnikom zamieszek termin do godz. 17 (czasu polskiego) na opuszczenie ulic i zaprzestanie starć z siłami milicyjnymi.
Starcia w Kijowie
Podczas dzisiejszych starć demonstrantów z milicją rannych zostało także około 70 osób. Walki rozpoczęły się w godzinach rannych i wciąż trwają. To najpoważniejsze zamieszki na Ukrainie od 23 stycznia. W kraju trwa kryzys polityczny.
O co najmniej 30 rannych po stronie demonstrantów poinformowały ochotnicze służby medyczne kijowskiego Majdanu Niepodległości. Według MSW Ukrainy poszkodowanych zostało 37 milicjantów i żołnierzy wojsk wewnętrznych. Kilku żołnierzy MSW zostało pojmanych przez demonstrantów.
Starcia rozpoczęły się, gdy manifestanci pokonali milicyjną blokadę na jednej z ulic prowadzących do parlamentu. W Radzie Najwyższej Ukrainy deputowani opozycji domagali się w tym czasie od posłów większości głosowania nad przywróceniem konstytucji z 2004 roku, co ma doprowadzić do ograniczenia uprawnień prezydenta Wiktora Janukowycza.
Demonstranci wyruszyli w stronę parlamentu przed godz. 8 czasu polskiego z miasteczka namiotowego przeciwników władz na Majdanie Niepodległości. Opozycja nazwała tę akcję "pokojowym atakiem" i zapowiedziała, że nie pozwoli deputowanym zdominowanej przez prezydencką Partię Regionów większości opuścić sali posiedzeń, póki nie spełnią oni żądań protestujących.
Posiedzenie Rady Najwyższej miało zacząć się o godz. 9 czasu polskiego. W związku z tym, że przewodniczący parlamentu Wołodymyr Rybak nie zgodził się na rejestrację niezbędnych do głosowania nad zmianami w ustawie zasadniczej dokumentów, posłowie opozycji zablokowali trybunę.
Demonstranci przypuścili tymczasem atak na kordony milicji stojące na drogach wokół parlamentu, rzucając w funkcjonariuszy kostką brukową i fajerwerkami, oraz krzycząc "Faszyści!". Milicjanci odpowiedzieli gazem łzawiącym, granatami hukowymi i strzałami z broni na gumowe pociski.
Kilka minut po godz. 9 czasu polskiego media poinformowały o dwóch kobietach, ranionych z takiej broni. Jedna została postrzelona w klatkę piersiową, druga zaś w twarz.
Następnie walki wybuchły w okalającym siedzibę parlamentu Parku Maryjskim. Do sił MSW przyłączyli się uczestnicy akcji poparcia dla władz, zwanej potocznie Antymajdanem. Protestujący zaatakowali i następnie zajęli na krótko znajdującą się w centrum dzielnicy rządowej siedzibę Partii Regionów. Budynek został obrzucony koktajlami Mołotowa i kostką brukową. Ludzie zerwali i spalili flagę tego ugrupowania, po czym weszli do środka. Zostali stamtąd wyparci przez oddziały specjalne milicji Berkut.
Około godz. 12 czasu polskiego służby medyczne Majdanu informowały już o dziesięciu rannych w starciach. MSW Ukrainy oświadczyło wówczas, że protestujący używają broni palnej. Według mediów znajdujące się w centrum starć ekipy karetek pogotowia nie udzielały pomocy demonstrantom. Do szpitali odwoziły ich samochody tzw. Automajdanu, czyli ruchu kierowców, który uczestniczy w akcjach po stronie przeciwników rządu.
W parlamencie tymczasem wystąpił przed dziennikarzami jeden z liderów opozycji Witalij Kliczko. Oświadczył, że opozycja gotowa jest uczestniczyć w formowaniu rządu, jeśli prezydent Janukowycz nakaże swej partii, by głosowała nad zmianami w konstytucji, ograniczającymi jego uprawnienia oraz zgodzi się na wcześniejsze wybory parlamentarne i prezydenckie.
- Parlament powinien powołać nowy rząd i my, jako opozycja, gotowi jesteśmy wziąć za to odpowiedzialność – powiedział opozycjonista. - Prezydent powinien ogłosić wcześniejsze wybory prezydenta i parlamentu. Niech pan podejmie tę męską decyzję – zaapelował Kliczko, zwracając się do Janukowycza.
W południe czasu polskiego z parlamentu nadeszła wiadomość o zasłabnięciu przewodniczącego Rybaka. Wezwano do niego karetkę pogotowia. - Rybakowi skoczyło ciśnienie – powiedziała deputowana Inna Bohosłowska, która w grudniu na znak protestu przeciwko użyciu przez milicję siły wobec demonstrantów opuściła prezydencką Partię Regionów.
- Rybak rozumie, że spoczywa na nim dzisiaj cała odpowiedzialność za państwo, ale niczego nie może zrobić, gdyż powinien podjąć samodzielną decyzję, a czeka na decyzję prezydenta – powiedziała Bohosłowska.
Obecnie oddziały milicji wypierają demonstrantów z okolic parlamentu. Słychać wybuchy granatów oraz strzały. Centrum Kijowa spowite jest czarnym dymem z palonych przez demonstrantów starych opon samochodowych. Protestujący pojmali kilku złapanych na miejscu milicjantów. Po zerwaniu pagonów zaprowadzono ich na Majdan.
Prezydent Janukowycz na razie w żaden sposób nie zareagował na rozgrywające się w centrum Kijowa wydarzenia. Opozycja poinformowała, że posłowie jego partii uciekli z parlamentu przez przejście podziemne, łączące Radę Najwyższą z budynkiem parlamentarnej administracji.
...
Znowu koszmar ! Co sie stalo ? Co za idioci atakowali milicje ? Czy to prowokacja ? Nie dajcie sie prowokowac !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 19:10, 18 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:05, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Jacek Lepiarz | PAP
Aleksander Kwaśniewski: Wiktor Janukowycz nie jest gotowy do kompromisu z opozycją
Były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski twierdzi, że prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz sprzeciwia się zawarciu kompromisu z opozycją, ponieważ wie, że takie porozumienie oznaczałoby utratę władzy. Janukowycz będzie walczył o wygranie wyborów na Ukrainie w 2015 r.
- Janukowycz nie jest gotowy do zawarcia kompromisu, ponieważ zdaje sobie sprawę, że częścią tego kompromisu musiałaby być jego rezygnacja (ze stanowiska prezydenta), a to jest z jego punktu widzenia nie do zaakceptowania - powiedział Kwaśniewski w Berlinie podczas spotkania zorganizowanego przez ambasadę Polski.
Polski polityk, który był wysłannikiem Parlamentu Europejskiego na Ukrainę, rozmawiał po południu o sytuacji w tym kraju z prezydentem Niemiec Joachimem Gauckiem.
Osiągnięcie kompromisu utrudnia zdaniem Kwaśniewskiego istnienie na Ukrainie aż trzech stron konfliktu - władz, opozycji oraz Majdanu Niepodległości jako społeczeństwa obywatelskiego. - Sytuacja może łatwo wymknąć się spod kontroli, obserwujemy coraz większy radykalizm oraz dezintegrację struktur władzy - ostrzegł polski polityk.
Zdaniem Kwaśniewskiego celem Janukowycza jest "zwycięstwo w wyborach (prezydenckich) w 2015 roku i utrzymanie władzy". Prezydent Ukrainy rozumie równocześnie, że może przegrać, a zmiana władzy jest możliwa.
- Przypuszczam, że do wyborów w 2015 roku będziemy mieli do czynienia z permanentnym kryzysem, a dobre i złe wiadomości będą się przeplatały, bez żadnej istotnej zmiany sytuacji - powiedział Kwaśniewski podczas spotkania w hotelu Adlon, w którym wzięli udział niemieccy politycy i dziennikarze.
Kwaśniewski powiedział, że UE powinna współpracować z ukraińską opozycją, zachęcając ją do utrzymania jedności, ponieważ Janukowycz chce opozycję podzielić. Za najważniejsze zadanie Zachodu uznał przygotowanie się na sytuację po wyborach.
W przypadku wygranej na Ukrainie sił proeuropejskich, na które Rosja zareaguje zapewne sankcjami gospodarczymi, Bruksela musi mieć zarówno propozycje krótkoterminowe, jak i program perspektywiczny. UE musi zadeklarować, że jest gotowa do przyjęcia Ukrainy po okresie przygotowawczym, który może trwać 15 lub może nawet 20 lat - powiedział Kwaśniewski. - Konieczna jest pomoc nie tylko słowna, lecz także finansowa - dodał.
Były prezydent RP wskazywał na siłę ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego, które - jego zdaniem - jest bardziej aktywne niż w Gruzji czy Mołdawii. - Ludzie na Majdanie gotowi są w walce o wolność do wielkiego ryzyka - zaznaczył Kwaśniewski.
>>>
W ogole ze spoleczenstwo ma glos w polityce to niepojete dla sowieckich .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:09, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Witalij Kliczko chce aby Niemcy brały udział w rozwiązywaniu kryzysu na Ukrainie
Witalij Kliczko opozycyjny polityk ukraiński przebywający obecnie w Berlinie opowiedział się dziś za silną rolą Niemiec w rozwiązywaniu kryzysu państwowego panującego na Ukrainie.
- Nie powinniśmy zbyt nisko szacować roli Niemiec, w szczególności także roli kanclerz, która jest jedną z najbardziej wpływowych osobistości politycznych świata - zadeklarował Kliczko po rozmowie z Merkel.
Za możliwy sposób osiągnięcia postępu w przezwyciężeniu kryzysu uznał wprowadzenie sankcji takich jak blokada kont funkcjonariuszy rządowych lub zakazanie im wjazdu na teren Unii Europejskiej.
Jak poinformował rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert, Merkel zapewniła swego rozmówcę, że Niemcy i UE uczynią wszystko dla pomyślnego zakończenia kryzysu. Jej zdaniem pozytywnym krokiem jest osiągnięcie porozumienia w sprawie amnestii dla demonstrantów. - W każdym razie nie wolno zatrzymać się w miejscu, a obecnie chodzi o to, by energicznie dążyć do utworzenia rządu i reformy konstytucyjnej - zaznaczyła kanclerz.
Kliczko, który przyjechał do Berlina wraz z innym czołowym opozycyjnym politykiem ukraińskim Arsenijem Jaceniukiem, ma się także spotkać z ministrem spraw zagranicznych Frankiem-Walterem Steinmeierem.
Według Jaceniuka Ukraina znajduje się w tej chwili w najbardziej dramatycznej fazie swej historii. - Będziemy walczyć aż do zwycięstwa - zadeklarował. W sprawie sankcji zaprezentował podobne stanowisko jak Kliczko wskazując, że "na stole są wszystkie opcje".
>>>>
Tak walka trwa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:24, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: demonstranci przerwali milicyjną blokadę przed parlamentem
Antyrządowi demonstranci przerwali jedną z blokad milicyjnych na drodze do parlamentu Ukrainy w Kijowie. Doszło do starć z milicją. Około 70 osób zostało rannych. MSW oświadczyło, że protestujący używają broni palnej. Jak czytamy na portalu kresy.pl, nacjonaliści z Prawego Sektora ogłosili mobilizację osób z bronią palną.
Według portalu Liga.net większość rannych odniosła obrażenia głowy. Jedna osoba ma urwaną dłoń. Jest to najprawdopodobniej efekt eksplozji używanych przez milicję granatów hukowych.
Liga.net podaje, że znajdujące się na miejscu ekipy karetek pogotowia nie udzielają pomocy demonstrantom. Do szpitali odwożą ich samochody tzw. Automajdanu - ruchu kierowców, który uczestniczy w protestach po stronie przeciwników rządu.
Protestujący przedarli się najpierw przez utworzoną z ciężarowych samochodów milicyjnych blokadę, po czym usunęli jeden z pojazdów, oczyszczając ulicę dla przejścia. W kierunku kolumny ludzi, którzy kroczą do parlamentu z Majdanu Niepodległości, ruszyły milicyjne oddziały specjalne Berkut.
Przeciwnicy władz podchodzą coraz bliżej do siedziby parlamentu, domagając się od posłów ograniczenia uprawnień prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Dochodzi do starć z milicją.
Demonstranci rzucają kostką brukową w żołnierzy wojsk wewnętrznych MSW na terenie okalającego parlament Parku Maryjskiego. Do sił MSW przyłączają się uczestnicy akcji poparcia dla władz, zwanej potocznie Antymajdanem.
Protestujący atakują także znajdującą się w centrum dzielnicy rządowej w Kijowie siedzibę prezydenckiej Partii Regionów. Budynek został obrzucony koktajlami Mołotowa i kostką brukową. Ludzie zerwali i spalili flagę tego ugrupowania.
Według portalu kresy.pl, nacjonaliści z Prawego Sektora napisali w jednym z serwisów społecznościowym, iż "istnieje prawdopodobieństwo, że nastąpi próba rozgonienia Majdanu za pomocą wozów opancerzonych i ostrej amunicji".
"Dlatego wszystkich posiadaczy broni palnej wzywamy do zebrania się na Majdanie i sformowania oddziału w celu ochrony ludzi przed sługusami przestępczej władzy" - miał zaapelować Prawy Sektor.
Do incydentu doszło też do budynku Rady Najwyższej Ukrainy, gdzie opozycyjni posłowie zablokowali trybunę. Wokół trybuny zebrało się ok. 50 posłów opozycyjnych partii Barkiwszczyna, Udar i Swoboda.
Wcześniej przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Wołodymyr Rybak nie zgodził się na zarejestrowanie dokumentów, które umożliwiłyby przywrócenie ustawy zasadniczej do kształtu z 2004 roku, co oznaczałoby wprowadzenie na Ukrainie systemu parlamentarno-prezydenckiego.
Kilka godzin później Rybak zasłabł podczas rozmów z opozycją o uregulowaniu konfliktu w kraju. Do polityka wezwano karetkę pogotowia – poinformowali obecni na miejscu posłowie.
- Rybakowi skoczyło ciśnienie – powiedziała deputowana Inna Bohosłowska, która w grudniu na znak protestu przeciwko użyciu przez milicję siły wobec demonstrantów opuściła prezydencką Partię Regionów.
- Rybak rozumie, że spoczywa na nim dzisiaj cała odpowiedzialność za państwo, ale niczego nie może zrobić, gdyż powinien podjąć samodzielną decyzję, a czeka na decyzję prezydenta – powiedziała Bohosłowska.
Od rana w Kijowie trwa "pokojowy atak" opozycji. Kilkanaście tysięcy osób wyruszyło rano z Majdanu Niepodległości w Kijowie przed siedzibę parlamentu, by domagać się od deputowanych przywrócenia konstytucji z 2004 roku, co ma doprowadzić do ograniczenia uprawnień prezydenta Wiktora Janukowycza.
Opozycja nazywa tę akcję "pokojowym atakiem" i zapowiada, że nie pozwoli deputowanym zdominowanej przez prezydencką Partię Regionów większości opuścić sali posiedzeń, póki nie spełnią oni żądań Majdanu.
Niewykluczone, że prezydent Janukowycz wniesie do parlamentu kandydaturę premiera, który zastąpiłby poprzedniego szefa rządu Mykołę Azarowa. W styczniu podał się on do dymisji w związku z ostrym kryzysem politycznym i gospodarczym.
Według komentatorów na stanowisko to może zostać zaproponowany p.o. wicepremiera Serhij Arbuzow, jednak wymieniane jest także nazwisko innego p.o. wicepremiera, Jurija Bojki.
Na Ukrainie od listopada 2013 roku trwają masowe protesty zwolenników integracji europejskiej, niezadowolonych z rezygnacji władz z podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Z czasem zaczęli się oni domagać ustąpienia prezydenta Janukowycza.
>>>
Tak to sie dzis zaczelo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:27, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Opozycja: trzech manifestantów zginęło od kul w trakcie zamieszek w Kijowie
Demonstranci przypuścili atak na oddziały policji
Trzech manifestantów zginęło od kul w trakcie trwających w Kijowie zamieszek antyrządowych – poinformowała opozycyjna deputowana do parlamentu Łesia Orobec. Siedem osób w stanie krytycznym znajduje się w punkcie ochrony medycznej Majdanu – podała. Milicja informuje z kolei, że w zamieszkach zginęło pięciu cywilów.
"Trzy ciała znajdują się (w zajętym przez demonstrantów) Domu Oficerów. Siedem osób jest umierających. Nie puszczają do nas karetek!!!" – napisała deputowana na swoim Facebooku.
Ukraińskie ministerstwo obrony zaapelowało do antyrządowych manifestantów w Kijowie o niezwłoczne opuszczenie zajętego przez nich Domu Oficerów i oświadczyło, że ich działania "prowokują odpowiednią reakcję" ze strony resortu.
P.o. szefów MSW i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) dali uczestnikom zamieszek termin do godz. 17 (czasu polskiego) na opuszczenie ulic i zaprzestanie starć z siłami milicyjnymi.
Starcia na Ukrainie. Demonstranci o policji: "faszyści!"
Co najmniej sześć osób zmarło w wyniku zamieszek antyrządowych, które trwają w centrum Kijowa, stolicy Ukrainy. Podczas dzisiejszych starć rannych zostało ponad 70 osób.
P.o. szefów MSW i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) dali uczestnikom zamieszek termin do godz. 17 (czasu polskiego) na opuszczenie ulic i zaprzestanie starć z siłami milicyjnymi.
Agencja Interfax-Ukraina podaje, że na chodnikach na ulicy Instytutowej w centrum Kijowa, zajętej przez siły MSW, leżą dziesiątki rannych cywilów i milicjantów.
Korespondent agencji donosi, że rannym udzielana jest pierwsza pomoc medyczna. Większość z leżących ma obrażenia głowy.
Manifestanci domagają się przywrócenia konstytucji z 2004 roku
Starcia rozpoczęły się, gdy manifestanci pokonali milicyjną blokadę na jednej z ulic prowadzących do parlamentu. W tym czasie w Radzie Najwyższej opozycja domagała się głosowania nad przywróceniem konstytucji z 2004 roku, co ma doprowadzić do ograniczenia uprawnień prezydenta Wiktora Janukowycza. Demonstranci zapowiedzieli, że nie pozwolą deputowanym prezydenckiej Partii Regionów opuścić sali posiedzeń, póki nie spełnią oni żądań protestujących.
W związku z tym, że przewodniczący parlamentu Wołodymyr Rybak nie zgodził się na rejestrację niezbędnych do głosowania nad zmianami w ustawie zasadniczej dokumentów, posłowie opozycji zablokowali trybunę.
Demonstranci przypuścili tymczasem atak na kordony milicji stojące na drogach wokół parlamentu, rzucając w funkcjonariuszy kostką brukową i fajerwerkami, oraz krzycząc "Faszyści!". Milicjanci odpowiedzieli gazem łzawiącym, granatami hukowymi i strzałami z broni na gumowe pociski.
To największe zamieszki na Ukrainie od 23 stycznia.
>>>
Niestety ofiary sa ...
Znowu zabici ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:29, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Starcia w Kijowie: ciała rannych i zabitych leżą na ulicach
Co najmniej sześć osób zmarło w wyniku zamieszek antyrządowych, które trwają w centrum Kijowa, stolicy Ukrainy. Podczas starć rannych zostało ponad 70 osób. Agencja Interfax-Ukraina podaje, że na chodnikach na ulicy Instytutowej w centrum Kijowa, zajętej przez siły MSW, leżą dziesiątki rannych cywilów i milicjantów.
- Byłem świadkiem pobicia i widziałem wielu rannych. Spotkałem kobietę, która chciała się dostać do sektora zajętego przez siły porządkowe, żeby znaleźć swojego męża, który dzwonił do niej, że leży ranny na ulicy - mówi w komentarzu dla TVP Info Piotr Andrusieczko z "Ukraińskiego żurnalu".
Starcia rozpoczęły się, gdy manifestanci pokonali milicyjną blokadę na jednej z ulic prowadzących do parlamentu. W tym czasie w Radzie Najwyższej opozycja domagała się głosowania nad przywróceniem konstytucji z 2004 roku, co ma doprowadzić do ograniczenia uprawnień prezydenta Wiktora Janukowycza. Demonstranci zapowiedzieli, że nie pozwolą deputowanym prezydenckiej Partii Regionów opuścić sali posiedzeń, póki nie spełnią oni żądań protestujących.
>>>>
Widzimy dziki sadyzm milicji ... Bo atak nie usprawiedliwia masakry ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|