Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Północna Korea - komunizm na krawędzi katastrofy!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:38, 30 Gru 2015    Temat postu:

Nie żyje bliski współpracownik Kim Dzong Una
30 grudnia 2015, 01:00
• Zginął jeden z najbliższych współpracowników przywódcy Korei Płn.
• Był nim wysoki rangą funkcjonariusz partyjny Kim Jang Gon
• Mężczyzna zginął w wypadku samochodowym



Kim Jang Gon był członkiem Biura Politycznego Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei, a także szefem partyjnego Wydziału Zjednoczonego Frontu, czyli instytucji odpowiedzialnej za kontakty z Koreą Południową. Brał udział w negocjacjach między oboma koreańskimi państwami.

KCNA napisała o nim jako o "najbliższym towarzyszu i solidnym rewolucyjnym partnerze" przywódcy kraju, Kim Dzong Una.

Agencja nie podała szczegółów wypadku. Kim Jang Gon miał 73 lata.

...

I co teraz? Bez wiary bez ksiedza bez spowiedzi. Komunisci niszczac Kosciol zaszkodzili SOBIE! Prostych ludzi Bóg usprawiedliwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:29, 06 Sty 2016    Temat postu:

Korea Północna: trzęsienie czy próba jądrowa?
6 stycznia 2016, 03:40
• Północna Korea przeprowadziła udaną próbę z bombą wodorową
• Poinformowały o tym władze tego kraju
• W środę rano na Półwyspie Koreańskim odnotowano silny wstrząs


W Korei Północnej doszło rano do trzęsienia ziemi o sile 5,1 st. - podały służby sejsmologiczne USA. Epicentrum wybuchu znajdowało się 49 km od Punggye-ri, gdzie w przeszłości KRLD przeprowadzała próby jądrowe - twierdzą władze Korei Południowej.

Wstrząsy zostały odnotowane przez obserwatoria w kilka krajach - w USA, w Japonii i Korei Południowej. Od początku istniały jednak obawy, że nie było to zjawisko naturalne, a Korea Północna przeprowadziła właśnie kolejną próbę nuklearną.
- Podejrzewamy, że wstrząsy mogły być spowodowane przez człowieka. Analizujemy skalę zjawiska i staramy się określić epicentrum wybuchu - powiedział agencji Reutera przedstawiciel Koreańskiego Instytutu Meteorologicznego w Seulu.

Rzecznik rządu Japonii oświadczył, że władze w Tokio sprawdzają, czy wstrząsy nie miały związku z próbą jądrową.

PAP,
IAR

...

Malpy szaleja, chca sie wysadzic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:34, 08 Sty 2016    Temat postu:

MSZ Chin wzywa Koreę Płn. do przestrzegania zobowiązań denuklearyzacji

MSZ Chin wzywa Koreę Płn. do przestrzegania zobowiązań denuklearyzacji - Materiały prasowe

Chińskie MSZ wezwało Koreę Płn. do przestrzegania zobowiązań ws. denuklearyzacji i powstrzymania się od działań, które będą prowadzić do pogarszania się sytuacji w regionie. Podkreśliło, że Pekin nie ma kluczy do rozwiązania problemu nuklearnego.

- Denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego i zabezpieczenie porozumień pokojowych i stabilizacyjnych w tym regionie zgodnie z wzajemnym interesem wszystkich stron jest ich (stron) obowiązkiem i wymaga od nich dalszych wysiłków - powiedziała w piątek rzeczniczka ministerstwa Hua Chunying.
REKLAMA


Nawiązała tutaj do negocjacji ze społecznością międzynarodową z 2005 roku, kiedy to komunistyczny reżim zgodził się zakończyć swój program nuklearny w zamian za pomoc. Jednak później Pjongjang odszedł od stołu rozmów - przypomniała agencja Reutera. Podczas konferencji prasowej Chunying nie udzieliła odpowiedzi na pytanie, czy Chiny wysłały życzenia urodzinowe przywódcy komunistycznego reżimu w Pjongjangu Kim Dzong Unowi. Agencja Kyodo zaznaczyła, że w piątek przypadają prawdopodobnie 33. urodziny Kima.

Tego samego dnia chińskie media zwróciły uwagę, że rozwiązanie kryzysu na Półwyspie Koreańskim nie zależy tylko od Pekinu. W gazecie "Global Times", wydawanej przez organ prasowy partii komunistycznej "Renmin Ribao", napisano, że nie będzie szans na pokój, jeżeli "Stany Zjednoczone, Korea Południowa i Japonia nie zmienią swojej polityki wobec Pjongjangu".

- Poleganie tylko na presji wywieranej na Północ przez Pekin w celu porzucenia przez nich planów nuklearnych jest iluzją - oceniono.

Sytuację w regionie inaczej postrzegają jednak media zachodnie. Brytyjski dziennik "Guardian" podkreślał w tym tygodniu, że jako główny sojusznik i sponsor północnokoreańskiego reżimu Pekin ma do odegrania "kluczową rolę" w rozwiązaniu tego kryzysu. Podobnie w czwartek przekonywał dziennik "Financial Times", zwracając uwagę, że Korea Północna stanowi jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa na świecie i rozwiązanie tego złożonego problemu będzie wymagało współpracy Stanów Zjednoczonych i Chin.

Sekretarza stanu USA Johna Kerry w czwartkowej rozmowie z szefem chińskiej dyplomacji Wangiem Yi zaapelował o próbę zmiany dotychczasowej strategii wobec władz Korei Północnej. Kerry, relacjonując przebieg rozmowy, podkreślił, że Chiny mają "pewne podejście" do tego tematu, a Waszyngton dawał Pekinowi "przestrzeń do realizacji (strategii)".

- Jednak podczas rozmowy z Chińczykami dałem jasno do zrozumienia, że ta strategia nie przyniosła efektów i dlatego nie możemy jej kontynuować - mówił Kerry. Jednocześnie zapewnił, że uzgodnili z Wangiem konieczność współpracy ws. północnokoreańskiego programu nuklearnego.

Natomiast w piątek na ulicach i placach stolicy Korei Północnej zebrały się dziesiątki tysięcy żołnierzy i cywilów, którzy w ten sposób uczcili ostatnią próbę broni jądrowej - relacjonuje agencja Associated Press. W demonstracjach wzięli też udział przedstawiciele władz.

"Z ogromną radością świętujemy historyczne wydarzenie w dziejach kraju jakim był pomyślny test broni wodorowej" - widniał napis na jednym z transparentów. Nie wiadomo, czy w zgromadzeniu wziął udział Kim.

Władze Korei Północnej oświadczyły w środę, że kraj przeprowadził próbny wybuch bomby wodorowej, potężniejszej od trzech testowanych wcześniej ładunków, choć rezolucje ONZ zabraniają Pjongjangowi wszelkiej aktywności nuklearnej i balistycznej pod groźbą sankcji. Wielu ekspertów wątpi jednak, czy kraj mógł dokonać takiego postępu w swoim potencjale.

Źródła amerykańskie zastrzegają, że potrzeba co najmniej kilku dni na ustalenie, jakiego rodzaju urządzenie nuklearne zostało przetestowane przez Koreę Płn.

...

Wyhodowaliscie potwora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:51, 08 Sty 2016    Temat postu:

Korea Płd. informuje o wykryciu ksenonu po próbie nuklearnej Korei Płn.

W Seulu ludzie protestowali przeciwko próbom nuklearnym Kim Dzong-una - Reuters

Południowokoreańska agencja bezpieczeństwa nuklearnego poinformowała dziś o wykryciu niewielkiej ilości ksenonu po próbnym wybuchu nuklearnym, przeprowadzonym w środę przez Koreę Północną.

Podkreślono, że potrzebne są dalsze analizy i pobranie więcej próbek, by stwierdzić, czy cząsteczki ksenonu pochodzą z północnokoreańskiej próby. Wykryta ilość tego gazu szlachetnego nie przekracza znacząco jego normalnego poziomu w powietrzu.
REKLAMA


Reuters pisze, powołując się na opinie ekspertów, że obecność ksenonu nie oznacza, iż zdetonowana została bomba wodorowa. Wielu ekspertów podaje w wątpliwość informacje władz w Pjongjangu, iż dokonano próby z bombą wodorową.

Izotop ksenonu Xe-135 jest jednym z produktów ubocznych rozpadu paliwa uranowego w reaktorach.

Władze Korei Północnej oświadczyły w środę, że kraj przeprowadził próbny wybuch bomby wodorowej, potężniejszej od trzech testowanych wcześniej ładunków, choć rezolucje ONZ zabraniają Pjongjangowi wszelkiej aktywności nuklearnej i balistycznej pod groźbą sankcji. Wielu ekspertów wątpi jednak, czy kraj mógł dokonać takiego postępu w swoim potencjale.

Źródła amerykańskie zastrzegają, że potrzeba co najmniej kilku dni na ustalenie, jakiego rodzaju urządzenie nuklearne zostało przetestowane przez Koreę Płn.

...

Malpy wysadza polwysep.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:06, 13 Sty 2016    Temat postu:

Eksperci: Korea Płn. sfingowała nagranie z odpalenia pocisku z okrętu podwodnego
13 stycznia 2016, 07:15
• Nagranie opublikowane przez Koreę Północną zostało sfingowane - twierdzą amerykańscy eksperci
• Korea Północna majstrowała przy nagraniu - twierdzi ekspertka CNS Melissa Hanham

Nagranie opublikowane kilka dni temu przez Koreę Północną i rzekomo pokazujące odpalenie pocisku balistycznego z okrętu podwodnego zostało sfingowane - pisze Associated Press w środę, powołując się na analizy przeprowadzone przez amerykańskich ekspertów.



Reżim w Pjongjangu ogłosił niedawno, że wbrew zakazującym tego sankcjom ONZ jest w stanie odpalić pocisk z głowicą atomową z okrętu podwodnego. W piątek północnokoreańska telewizja państwowa wyemitowała nagranie z rzekomego próbnego odpalenia takiego pocisku, co - jak podano - miało mieć miejsce w grudniu ubiegłego roku. W przeciwieństwie do poprzedniej takiej próby, przeprowadzonej w maju 2015 roku, ta została ogłoszona z opóźnieniem.

Tymczasem z analizy kalifornijskiego ośrodka na rzecz nierozprzestrzeniania broni jądrowej, James Martin Center for Nonproliferation Studies (CNS), wynika, że "doszło do odpalenia pocisku, po czym próba zakończyła się spektakularną porażką". - Aby ukryć ten fakt, Korea Północna majstrowała przy nagraniu - twierdzi ekspertka CNS Melissa Hanham.

Według CNS propagandziści Pjongjangu zastosowali podstawowe techniki edytowania, by wyciąć fragmenty z dawnych nagrań z wcześniejszych prób z pociskiem balistycznym odpalonym z głębi morskiej oraz pociskiem Scud, a następnie użyła ich w nowym nagraniu.

Ponadto zdaniem Johna Schillinga z portalu 38north.org, monitorującego działalność Korei Płn., wygląda na to, iż pocisk został odpalony nie z okrętu podwodnego, lecz z zanurzonej barki. - Nieudane odpalenie pocisku oraz fakt, że próbę tę przeprowadzono z barki wskazują, że Północ jest jeszcze daleko od rozwinięcia działającego systemu - ocenił.

Dodał, że "wstępnej zdolności operacyjnej" północnokoreańskiego okrętu podwodnego zdolnego do odpalania pocisków balistycznych nie należy spodziewać się wcześniej niż w 2020 roku.

...

To wszystko fotomontaz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:06, 19 Sty 2016    Temat postu:

Korea Płn. twierdzi, że wyprodukowała likier, który nie wywołuje kaca

Korea Płn. twierdzi, że wyprodukowała likier, który nie wywołuje kaca - Shutterstock

Północnokoreańskie władze twierdzą, że jedna ze stołecznych firm wyprodukowała napój alkoholowy, który dzięki specjalnej kombinacji składników nie wywołuje kaca - podał dziś portal NK News, specjalizujący się w wiadomościach z Korei Północnej.

Portal ten powołuje się na północnokoreański tygodnik "Pyongyang Times", jedyne anglojęzyczne czasopismo w kraju i pisze, że firmie spożywczej Taedonggang, z siedzibą w stolicy, "po wielu latach badań" udało się dokonać destylacji napoju.

Według tygodnika sekretem likieru o nazwie Licor Koryo jest dodanie żeń-szenia wysokiej jakości oraz wykorzystanie prażonego, kleistego ryżu zamiast cukru.

W artykule napisano, że eksperci i konsumenci bardzo doceniają miksturę z północnokoreańskiego, sześcioletniego żeń-szenia i prażonego ryżu, "gdyż jest delikatna i nie wywołuje kaca".

Jednak eksperci, z którymi rozmawiał portal NK News, wątpią, czy produkt faktycznie ma takie właściwości.

Korea Północna oraz jej południowy sąsiad od wieków przypisują żeń-szeniowi właściwości medyczne, a najbardziej cenione są gatunki rośliny uprawiane w okolicach miasta Kesong, na północ od granicy między krajami.

...

Wyrob alkoholopodobny. Komuna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:05, 22 Sty 2016    Temat postu:

Korea Płn.: student z USA aresztowany za "wrogie działania"


Student z USA został aresztowany w Korei Płn. za "wrogie działania" wobec tego kraju - przekazały państwowe media. Jeśli doniesienia o aresztowaniu się potwierdzą, będzie to trzeci obcokrajowiec, o którym wiadomo, że jest przetrzymywany w Korei Płn.

Jak poinformowała północnokoreańska agencja KCNA, mężczyzna wjechał do kraju jako turysta i "został przyłapany na wrogich działaniach wymierzonych w KRLD" (Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną), które odbywał się "za przyzwoleniem i przy manipulacji ze strony rządu USA".
REKLAMA


Według KCNA chodzi o studenta jednego z uniwersytetów w stanie Wirginia, który przyjechał do Korei Płn. "z zamiarem zniszczenia jedności kraju". Nie wyjaśniono, o co dokładnie oskarżony jest Amerykanin.

Władze prowadzą śledztwo w sprawie aresztowanego.

Ambasada Stanów Zjednoczonych w Seulu potwierdziła, że wie o doniesieniach o aresztowaniu amerykańskiego obywatela.

W grudniu 2015 roku pastor z Kanady, który pojechał do Korei Płn. z misją humanitarną, a od lutego był przetrzymywany przez władze tego kraju, został skazany na dożywotnie ciężkie roboty za "działalność wywrotową". W styczniu br. stacja CNN informowała, że mężczyzna z podwójnym obywatelstwem amerykańsko-koreańskim jest przetrzymywany przez północnokoreańskie władze za działalność szpiegowską.

Korea Południowa zapowiedziała niedawno, że wraz z USA i państwami sojuszniczymi pracuje nad nowymi sankcjami wobec Północy. Ma to być odpowiedź na przeprowadzoną w styczniu przez Pjongjang próbę jądrową, naruszającą rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ. Władze w Seulu zaapelowały też do Chin, dotąd najważniejszego sprzymierzeńca Pjongjangu, do wykorzystania swoich wpływów w celu opanowania Korei Płn.

...

Znowu te swiry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:06, 22 Sty 2016    Temat postu:

ONZ: czas poprzeć postępowanie karne przeciwko przywódcom Korei Płn.

Specjalny wysłannik ONZ ds. praw człowieka w Korei Płn. Marzuki Darusman - Yoshikazu Tsuno / AFP

Wspólnota międzynarodowa musi poprzeć postępowanie karne przeciwko przywódcom Korei Północnej - powiedział dziś w Tokio specjalny wysłannik ONZ ds. praw człowieka w Korei Płn. Marzuki Darusman.

- Oprócz ciągłej presji politycznej na KRLD (Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną) w celu poprawy sytuacji praw człowieka, konieczne jest teraz również ściganie kierownictwa tego kraju w trybie postępowania karnego - oświadczył Darusman.
REKLAMA


Zwrócił uwagę, że w Korei Płn. nie odnotowano postępu w sferze praw człowieka od dwóch lat od opublikowania przez ONZ raportu w sprawie popełnianych przez północnokoreańskie władze okrucieństw, porównywalnych ze zbrodniami nazistowskimi, reżimu apartheidu w RPA czy Czerwonych Khmerów w Kambodży.

Darusman kończy wizytę w Tokio, która miała na celu ocenę stanu praw człowieka w Korei Północnej. Reżim w Pjongjangu systematycznie odmawia wysłannikowi wjazdu do kraju. Darusman rozmawiał z japońską policją i ekspertami od prawa oraz krewnymi japońskich obywateli, którzy zostali uprowadzeni w Korei Płn.

W lutym 2014 roku w Genewie został opublikowany 370-stronnicowy raport specjalnej komisji, poświęcony łamaniu praw człowieka przez północnokoreańskie władze. W dokumencie napisano o "systematycznym łamaniu na wielką skalę praw człowieka w Korei Północnej, które w wielu przypadkach stanowią zbrodnie przeciwko ludzkości". Według autorów raportu członkowie północnokoreańskiego reżimu, w tym bezpośrednio przywódca Kim Dzong Un odpowiadają za te zbrodnie i powinni stanąć przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym (MTK).

Z zebranych przez oenzetowską komisję relacji świadków wynika m.in., że w północnokoreańskich aresztach na porządku dziennym są publiczne egzekucje, tortury i głodzenie osadzonych, a za najdrobniejsze wykroczenia grożą drakońskie kary. ONZ szacuje, że w obozach pracy w Korei Płn. przetrzymywanych jest nawet 200 tys. ludzi.

Ustalenia ekspertów oparte były na zeznaniach setek ofiar reżimu, uciekinierów z Korei Północnej oraz świadków. Specjalna komisja ONZ to pierwsza w historii międzynarodowa grupa ekspertów zajmująca się kwestią praw człowieka w Korei Północnej.

Mimo wielokrotnie ponawianych próśb śledczy ONZ nie zostali wpuszczeni do Korei Płn., a władze tego kraju odmówiły współpracy przy raporcie.

Dokument skrytykowały wówczas Chiny, które zarzuciły oenzetowskiej komisji brak obiektywizmu i rzucanie "bezpodstawnych oskarżeń"

..

Najwyzszy czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:27, 08 Lut 2016    Temat postu:

Rosja wyklucza wszelkie działania wojskowe przeciwko Korei Północnej
akt. 7 lutego 2016, 22:20
• Rosja potępiła wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety dalekiego zasięgu
• Według rosyjskiego MSZ, to złamanie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ
• Mimo to Rosja wyklucza wszelkie działania wojskowe przeciwko Korei Północnej

Stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Witalij Czurkin zgodził się z koniecznością przyjęcia przez RB ONZ "jeszcze jednej rezolucji z sankcjami wobec KRLD", ale uprzedził, że nie powinno to doprowadzić do jakiegokolwiek kryzysu humanitarnego ani załamania gospodarczego w tym kraju.

Czurkin wyraził ubolewanie, że Pjongjang nie posłuchał rad rosyjskich i chińskich partnerów i zdecydował się na "takie nieprzemyślane działania, które, w naszym przekonaniu, szkodzą interesom narodowym Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej".- Niestety przyjdzie nam zająć się jeszcze jedną rezolucją z sankcjami wobec KRLD - powiedział.

Rosyjskie MSZ potępiło wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety dalekiego zasięgu, oceniając to wydarzenie jako "bardzo szkodliwe" dla bezpieczeństwa regionalnego, w tym dla samego Pjongjangu. Podkreślono, że Pjongjang po raz kolejny "zamanifestował lekkomyślne lekceważenie zasad prawa międzynarodowego".

RB ONZ jednomyślnie potępiła działania Pjongjangu, a ambasador USA przy ONZ Samantha Power powiedziała dziennikarzom, że Rada "wyciągnie bardzo surowe konsekwencje" wobec Korei Północnej.

W nocy z soboty na niedzielę Korea Północna wystrzeliła rakietę dalekiego zasięgu, co jest naruszeniem rezolucji RB ONZ, które zabraniają Pjongjangowi wszelkiej aktywności nuklearnej i balistycznej pod groźbą sankcji. Kilka godzin później północnokoreański przywódca Kim Dzong Un powiadomił o udanym wystrzeleniu rakiety i umieszczeniu na orbicie satelity.
PAP

...

My na Kremlu popieramy wszelkich psycholi i zwyrodnialcow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:45, 11 Lut 2016    Temat postu:

USA zaostrzyły sankcje wobec Korei Północnej
11 lutego 2016, 02:25
• Amerykański Senat jednogłośnie zaostrzył sankcje wobec Północnej Korei
• To odpowiedź na przeprowadzone w tym kraju próby z bombą jądrową i rakietą balistyczną

Nowe są wymierzone w instytucje i osoby importujące towary i technologie związane z bronią masowej zagłady lub uczestniczące w łamaniu praw człowieka. Sankcje mają też utrudnić przepływ do Północnej Korei środków pochodzących z prania brudnych pieniędzy i handlu narkotykami. Środki te mają trafiać do północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong-una i jego najbliższego otoczenia. Sankcje przyjęte przez Senat będą teraz uzgadniane z podobnymi, uchwalonymi wcześniej przez Izbę Reprezentantów.

Organizacja Narodów Zjednoczonych i wiele państw świata potępiło wystrzelenie w sobotę przez Północną Koreę rakiety, która wyniosła w kosmos sztucznego satelitę. Południowa Korea postanowiła całkowicie zawiesi działania we wspólnym parku technologicznym w Kaesong.

Zobacz również: Korea Północna przeprowadziła próbny wybuch bomby wodorowej

IAR

...

Wreszcie! Teraz czas na Ruskich i Iran.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:31, 12 Lut 2016    Temat postu:

Korea Płd. zawiesiła działania w strefie przemysłowej Kaesong

Władze Korei Płd. poinformowały, że strefę przemysłową Kaesong w Korei Płn. opuścili wszyscy południowokoreańscy pracownicy - ponad 280 osób. Kilka godzin wcześniej Pjongjang ogłosił Kaesong strefą kontroli wojskowej.

9Zobacz zdjęcia




Strefa Kaesong, położona około 50 km na północny zachód od Seulu, została uruchomiona w 2004 roku dzięki kapitałowi południowokoreańskiemu. Dla Korei Płn. jest ona ważnym źródłem dewiz, Korea Płd. korzysta z kolei z taniej, lecz wykwalifikowanej siły roboczej. Firmy południowokoreańskie rocznie generują równowartość łącznie około 100 milionów dolarów, które trafiają do pracowników z Korei Północnej.

W odpowiedzi na przeprowadzenie na początku stycznia przez Koreę Płn. czwartej próby nuklearnej i wystrzelenie w ostatni weekend rakiety dalekiego zasięgu władze w Seulu poinformowały, że całkowicie zawieszają swoją działalność w Kaesongu. Seul tłumaczył, że nie chce, by południowokoreańskie inwestycje w tym miejscu były wykorzystywane przez Pjongjang do finansowania rozwoju programu jądrowego i rakietowego.

Pjongjang nazwał południowokoreańską decyzję o zawieszeniu działalności w Kaesongu "wypowiedzeniem wojny". Korea Płd. "doświadczy tego, jakie katastrofalne i bolesne konsekwencje będą się wiązały z jej działaniami" - dodano.

W reakcji na decyzję Południa władze Korei Płn. ogłosiły Kaesong strefą kontroli wojskowej. Oznajmiono też, że zamrażane są tam wszystkie aktywa, w tym sprzęt i produkty wytwarzane przez południowokoreańskie firmy. Południowym Koreańczykom nakazano opuszczenie strefy. Pjongjang ogłosił również zerwanie dwóch kluczowych połączeń telefonicznych z Seulem, tzw. gorących linii.

Zawieszenie operacji w Kaesongu jest najostrzejszym posunięciem ze strony władz w Seulu; odcina to Koreę Północną od twardej waluty - zwraca uwagę południowokoreańska agencja Yonhap. Ministerstwo finansów Korei Płd. zapowiedziało, że rząd wypłaci odszkodowania swym firmom, które działały w strefie.

W kwietniu 2013 roku władze Korei Płn. zamknęły Kaesong na około cztery miesiące, co było reakcją Pjongjangu na stawiane mu przez wspólnotę międzynarodową zarzuty forsowania zbrojeń nuklearnych. Pjongjang tłumaczył wówczas, że zamyka Kaesong w związku ze wzrostem napięcia z powodu manewrów wojskowych Korei Płd. i USA.

...

Po co psycholom dostarczac dewiz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:18, 14 Lut 2016    Temat postu:

Definitywny koniec projektu w Keasong?
14 lutego 2016, 08:26
• Amerykańskie dolary zamiast do robotników trafiały do połnocnokoreańskiego programu rozwoju broni nuklearnej
• Tak uważa południowokoreański minister ds. zjednoczenia
• Korea Południowa wycofała się ze wspólnego projektu parku technologicznego w Kaesong

W wywiadzie telewizyjnym południowokoreański minister ds. zjednoczenia Hong Yong-pyo stwierdził, że 70 procent funduszy, które dzięki strefie w Kaesong trafiało na Północ, było wykorzystywane do rozwoju programu jądrowego bądź zakupów towarów luksusowych. Minister dodał, że północnokoreańscy robotnicy opłacani sią gotówką w dolarach amerykańskich, ale ostatecznie pieniądze te nie trafiają do nich.

Korea Południowa zawiesiła udział ponad 120 firm w parku technologicznym w Kaesong. W odpowiedzi na ten krok Pjongjang wydalił ze strefy obywateli Południa, a także zamroził należące do nich fundusze.

Specjalna strefa ekonomiczna w Kaesong powstała w 2004 roku. Pracowało w niej ponad 50 000 robotników z Północy. W ubiegłym roku na opłaty i pensje pracowników przekazano na Północ 110 mln dolarów.

...

Tak to Zahut robi interesy z kanibalami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:03, 16 Lut 2016    Temat postu:

ONZ może wszcząć dochodzenie ws. Kim Dzong Una
15 lutego 2016, 17:15
• Raport w tej sprawie przedstawił ekspert ONZ ws. praw człowieka
• Przywódca Korei Płn. może odpowiedzieć za zbrodnie przeciwko ludzkości
• Powiadomienie dotyczy też starszych rangą funkcjonariuszy reżimu

Oenzetowski ekspert ds. praw człowieka w Korei Płn. Marzuki Darusman zwrócił się do ONZ o oficjalne powiadomienie północnokoreańskiego przywódcy Kima Dzong Una, że może zostać wszczęte przeciwko niemu śledztwo ws. zbrodni przeciwko ludzkości.

W swoim raporcie Darusman zalecił, by Rada Praw Człowieka ONZ (UNHRC) wystosowała do Kim Dzong Una i innych starszych rangą przywódców północnokoreańskich oficjalne powiadomienie w tej sprawie.

Jeśli wykaże ono ich winę - mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione pod ich kierownictwem.

W lutym 2014 roku ukazał się raport ONZ wskazujący m.in. na liczne zbrodnie północnokoreańskich władz i utrzymywanie na terenie kraju obozów więziennych.

W raporcie stwierdzono m.in., że kierujący północnokoreańskimi służbami bezpieczeństwa, a nawet sam przywódca kraju Kim Dzong Un, powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności przed międzynarodowym sądem za systematyczne stosowanie tortur i zabójstw obywateli własnego kraju.

Szacuje się, że w obozach więziennych na terytorium Korei Północnej przetrzymuje się około 120 tys. osób. Do tej pory Pjongjang oficjalnie zaprzeczał jakoby utrzymywał obozy pracy przymusowej dla więźniów.
PAP

...

Wreszcie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:28, 29 Lut 2016    Temat postu:

USA: student przyznał się do przestępstw antypaństwowych w Korei Płn.
USA: student przyznał się do przestępstw antypaństwowych w Korei Płn. - istock

Amerykański student Otto Warmbier został aresztowany za próbę kradzieży hasła propagandowego z hotelu w stolicy Korei Północnej, Pjongjangu. Mężczyzna przyznał się do "poważnych przestępstw" antypaństwowych - podały w poniedziałek północnokoreańskie media.

21-letni student Uniwersytetu Wirginia został zatrzymany przed wylotem do Chin w związku z nieokreślonym incydentem w hotelu w Pjongjangu, gdzie przebywał - poinformowało w styczniu biuro podróży, z którym Warmbier wybrał się w podróż do Azji.
REKLAMA


Północnokoreańskie władze zorganizowały konferencję prasową w Pjongjangu dla krajowych i zagranicznych mediów, na której - jak podano - Warmbier przyznał się do popełnionych czynów i prosił o przebaczenie.

- Popełniłem przestępstwo polegające na zdjęciu politycznego hasła w części hotelu przeznaczonej tylko dla personelu Yanggakdo International - miał powiedzieć student, cytowany przez północnokoreańską oficjalną agencję prasową KCNA.

Amerykanin poinformował, że znajomy należący do jednego z kościołów obiecał mu, że kościół ten zapłaci jego matce 200 tysięcy dolarów, gdyby został zatrzymany przez władze Korei Płn. i stamtąd nie powrócił - podała KCNA. - Moje przestępstwo jest bardzo poważne i dokonane rozmyślnie - powiedział. Dodał, że jest pod wrażeniem "humanitarnego traktowania w Korei Płn. poważnych przestępców takich jak on".

Kiedy północnokoreańskie media informowały w styczniu o zatrzymaniu Warmbiera, podały, że został on aresztowany za "wrogie działania" wobec kraju, które "są tolerowane i manipulowane przez amerykański rząd".

Konferencję prasową Warmbiera zorganizowano, gdy Rada Bezpieczeństwa ONZ ma rozpatrzyć projekt rezolucji o zaostrzeniu sankcji wobec Korei Płn. w odpowiedzi na jej ostatnie próby z bronią nuklearną i rakietową.

Otto Warmbier jest trzecim obcokrajowcem, o którym wiadomo, że jest przetrzymywany w Korei Płn.

W grudniu 2015 roku pastor z Kanady, który pojechał do Korei Płn. z misją humanitarną, a od lutego ubiegłego roku był przetrzymywany przez władze tego kraju, został skazany na dożywotnie ciężkie roboty za "działalność wywrotową". W styczniu br. telewizja CNN informowała, że mężczyzna mający podwójne obywatelstwo, amerykańskie i południowokoreańskie, jest przetrzymywany przez władze Korei Płn. za działalność szpiegowską.

...

Typowy komunistyczny horror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:21, 04 Mar 2016    Temat postu:

Płacze, pokłony i wyznawanie win - tak Korea Północna wykorzystuje aresztowanych obcokrajowców do własnej polityki i propagandy
Adam Parfieniuk
4 marca 2016, 17:58
• 21-letni student z USA opuścił areszt w Korei Płn.
• Wcześniej musiał wyznać winy i złożyć samokrytykę
• Reżim oskarżył go o próbę kradzieży transparentu na zlecenie władz USA
• Korea Płn. w przeszłości wielokrotnie zatrzymywała obywateli Zachodu
• Aresztowania często odbywają się pod absurdalnymi pretekstami
• Są wykorzystywane na potrzeby wewnętrznej propagandy
• Zatrzymani stawali się atutami negocjacyjnymi w kontaktach z Zachodem

Używany samochód o wartości 10 tys. dolarów - to miała być nagroda, jaką Otto Warmbier miał dostać za kradzież transparentu z propagandowym hasłem. Władze Korei Północnej twierdzą, że ukradł go w hotelu Yanggakdo w Pjongjangu. 21-letni dostał tak kuszącą ofertę od jednego z amerykańskich kościołów metodystów, a władze Stanów Zjednoczonych od początku kontrolowały jego poczynania. Chodziło o zdobycie cennego "trofeum" z kraju Kim Dzong Una. Brzmi nieprawdopodobnie? I słusznie, bo to historia utkana przez komunistyczny reżim, który od początku lutego więził amerykańskiego studenta, by wypuścić go dopiero na początku tego tygodnia.

"Najgorszy błąd w życiu"

Otto Warmbier odwiedził Koreę Północną jako zwykły turysta. 2 stycznia miał wyjechać z kraju, ale nigdy do tego nie doszło. Reżim oskarżył go o "akt wrogości" i aresztował. Reszta była już starannie wyreżyserowanym spektaklem, zresztą nie pierwszy raz wystawianym przez Koreę Północną.

- Moim celem było zadanie ciosu w motywację i etykę pracy ludu Korei. To był bardzo niemądry cel - mówił Otto Warmbier, w przerwach kłaniając się w pas, szlochając i błagając o litość. 21-latek wyznał na konferencji prasowej w Pjongjangu, że "nigdy nie powinien dać się zwabić przez administrację Stanów Zjednoczonych", która rzekomo zmusiła go do przestępstwa przeciwko Korei Północnej. Student określił też swój występek "najgorszym błędem w życiu".

Rzecz w tym, że samo zdarzenie równie dobrze mogło nie mieć miejsca i w zasadzie graniczy z pewnością, że nie było inspirowane przez Stany Zjednoczone. Było za to elementem rozgrywki, którą Pjongjang ćwiczy od wielu lat, bo podobne i - z naszej perspektywy - absurdalne aresztowania miały miejsce już w przeszłości.

Oficjalnie nie potwierdzono, że Otto Warmbier został zmuszony do teatralnego wyznania win przed kamerami. Jednak identyczne przypadki z przeszłości każą sądzić, że historia 21-letniego studenta z Uniwersytetu w Wirginii to jeszcze jeden przykład więziennego szantażu, jaki stosuje reżim. Wycieczka zakończona aresztowaniem, po którym następuje publiczna samokrytyka i uwolnienie, urosła do rangi jednej z form dyplomatycznego nacisku, stosowanych przez Pjongjang. To właśnie z powodu tego typu aresztowań, Stany Zjednoczone i Kanada odradzają swoim obywatelom podróżowanie do Korei Północnej.

Za Biblię, za ciekawość, bo chciał

Mimo ostrzeżeń i wiadomych ograniczeń w poruszaniu się po samej Korei Północnej, ludzie i tak odwiedzają ten kraj. Większość spośród 5-6 tys. turystów rocznie, którzy zwiedzają komunistyczne państwo, oczywiście wraca bezpiecznie do domów. Niektórzy mają jednak pecha i wpadają w tryby bezlitosnej maszyny propagandowo-politycznej.

Swego czasu głośna była sprawa Jeffreya Fowle'a z amerykańskiego Ohio, który w 2014 roku zostawił dwujęzyczną (koreańsko-angielską) Biblię w toalecie jednego z lokali rozrywkowych. W środku umieścił zdjęcia swoje i rodziny oraz imię i numer telefonu. To wystarczyło, by został aresztowany za nawracanie, na co w Korei Północnej jest odpowiedni paragraf. W więzieniu spędził 170 dni.

85-letni Merrill Newman jest najstarszym aresztowanym obcokrajowcem w najnowszej historii Korei Północnej. Ten emerytowany biznesmen i weteran wojny koreańskiej oficjalnie został zatrzymany w za próby skontaktowania się z innymi weteranami, którzy w czasie wojny walczyli przeciwko komunistom. Mężczyzna z ciekawości wypytywał o antykomunistycznych powstańców swojego przewodnika i to wystarczyło, by zinterpretować jego ciekawość jako wrogi akt wymierzony w Koreę Północną. Newman w niewoli przebywał 42 dni. Został uwolniony 7 grudnia 2013 roku. Już w Stanach Zjednoczonych przyznawał, że publiczna samokrytyka, którą musiał wygłosić przed wyjściem na wolność, nie została napisana przez niego i został zmuszony do jej odczytania.

Jeszcze dziwniejsza jest sprawa Matthew Millera, który w 2014 roku postanowił pojechać do Korei Północnej, by… zostać aresztowanym. W tym celu podarł wizę tuż po przylocie. Amerykanin uważał, że tylko w więzieniu uda mu się porozmawiać z "prawdziwymi" Koreańczykami. Dopiął swego, bo za swój występek został 14 września skazany na sześć miesięcy obozu pracy. Nie dane mu było jednak odpracować całego wyroku, choć przyznawał później, że faktycznie w obozie pracy udało mu się porozmawiać z mieszkańcami Północy w realnych, niearanżowanych warunkach. Dzięki staraniom USA, Miller już 8 listopada został zwolniony wraz z innym osadzonym, Kennethem Bae, który jest rekordzistą pod względem czasu odsiadki w północnokoreańskim więzieniu. Oczywiście biorąc pod uwagę wyłącznie obcokrajowców.

Amerykanin koreańskiego pochodzenia, Kenneth Bae, to chyba najgłośniejszy przypadek aresztowania z ostatnich lat. W sumie spędził w północnokoreańskiej niewoli 752 dni. Został skazany aż na 15 lat za rzekomy plan budowy baz w Chinach, które pomogłyby w obaleniu władzy w Pjongjangu. Zarzuty oczywiście wyssano z palca, bo w istocie Bae trafił do więzienia za działalność misjonarską. Potrzeba było interwencji ONZ, ambasadora Szwecji (USA nie mają przedstawicieli w Korei Płn.), władz Stanów Zjednoczonych, by misjonarz odzyskał wolność. Całość oczywiście była poprzedzona płomienną samokrytyką aresztowanego.

Powyższe przypadki pokazują, że poza obywatelstwem zachodniego kraju, nie ma tak naprawdę klucza do aresztowań. Korea Północna nie zawaha się przed przetrzymywaniem biznesmenów, studentów czy misjonarzy. Również lista powodów - urojonych czy faktycznych - jest długa. Są na niej m. in. wymiana waluty u cinkciarza, posiadanie materiałów pornograficznych, nieautoryzowane rozmowy z lokalnymi mieszkańcami, fotografowanie i nagrywanie w zakazanych miejscach, znieważanie przywódców czy zakupy w sklepach, które nie są przeznaczone dla zagranicznych gości. Trzeba przy tym wiedzieć, że wycieczka w Korei Północnej odbywa się według ściśle ustalonego scenariusza, turyści odwiedzają specjalnie przygotowane miejsca, w które zabierają ich przewodnicy. Nie ma mowy o samodzielnej eksploracji.

Atuty negocjacyjne

Jeśli przyjrzeć się datom konkretnych aresztowań, to ze sporą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że przynajmniej część zatrzymań nie była przypadkowa. Otto Warmbier został aresztowany zaledwie na kilka dni przed czwartą próbą nuklearną Pjongjangu. Mógł więc służyć jako "as w rękawie" w przypadku, gdyby sprawa stanęła na ostrzu noża, a karą za test miałoby być coś więcej niż zaostrzenie sankcji.

Kenneth Bae oraz Matthew Miller również zostali uwolnieni w wyjątkowych okolicznościach. Po negocjacjach, przypominających przeciąganie liny, udało się doprowadzić do powrotu Amerykanów dopiero po wizycie przedstawiciela USA w Korei Północnej. Był nim dyrektor wywiadu narodowego USA, czyli najwyższy przedstawiciela amerykańskich agencji szpiegowskich.

W 2009 roku były prezydent Bill Clinton był zmuszony do wizyty, bo tylko w taki sposób można było doprowadzić do uwolnienia dwójki amerykańskich dziennikarek, które zostały aresztowane w czasie nielegalnego przekraczania granicy. Dzień po powrocie Clintona do domu, Kim Dzong Il ułaskawił Amerykanki, a państwowa agencja KCNA mogła napisać, że był to "akt świadczący humanitarności o miłowaniu pokoju". Korea Północna nie omieszkała też wspomnieć o "szczerych przeprosinach" Billa Clintona, który wyrażał ubolewanie z powodu "aktów wrogości".

Wizyty amerykańskich przedstawicieli Korea Północna przekuwa na wewnętrzne potrzeby, ukazując w ich kontekście silną pozycję własnego przywódcy. Wyznawanie win przez obcokrajowców przed kamerami bardzo przypomina sesje samokrytyki, do których od najmłodszych lat, jeszcze w szkołach, przyzwyczajani są obywatele Korei Północnej. Taka forma komunikatu jest więc powszechnie zrozumiałym przekazem dla mieszkańców, chociaż na Zachodzie może się wydawać teatralna i nieszczera.

Zatrzymania amerykańskich są też okazją do niecodziennego "zaproszenia" przedstawicieli USA do rozmowy. Trzeba pamiętać, że Pjongjang i Waszyngton nie utrzymują stosunków dyplomatycznych, aresztowania w naturalny sposób wymuszają obustronny kontakt. Oczywiście na warunkach Korei Północnej.

..

TO JEST KOMUNA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:19, 16 Mar 2016    Temat postu:

Korea Płn: amerykański student skazany na 15 lat ciężkich robót
Korea Płn: amerykański student skazany na 15 lat ciężkich robót - Reuters

Amerykański student Otto Warmbier został w Korei Północnej skazany na 15 lat ciężkich robót za przestępstwa przeciwko państwu i działalność wywrotową - poinformowała dzisiaj chińska agencja Xinhua.

Wyrok, jak pisze Xinhua, wydał Sąd Najwyższy Korei Północnej.
REKLAMA
REKLAMA


21-letni student Uniwersytetu Wirginia został zatrzymany na początku roku przed wylotem do Chin w związku z nieokreślonym incydentem w hotelu w Pjongjangu, gdzie przebywał - poinformowało w styczniu biuro podróży, z którym Warmbier wybrał się w podróż do Azji.

Północnokoreańskie władze zorganizowały konferencję prasową w Pjongjangu dla krajowych i zagranicznych mediów, na której - jak podano - Warmbier przyznał się do popełnionych czynów i prosił o przebaczenie.

- Popełniłem przestępstwo polegające na zdjęciu politycznego hasła w części hotelu przeznaczonej tylko dla personelu Yanggakdo International - miał wówczas powiedzieć student, cytowany przez północnokoreańską oficjalną agencję prasową KCNA.

Amerykanin poinformował, że znajomy należący do jednego z kościołów obiecał mu, że kościół ten zapłaci jego matce 200 tysięcy dolarów, gdyby został zatrzymany przez władze Korei Płn. i stamtąd nie powrócił - podała KCNA. - Moje przestępstwo jest bardzo poważne i dokonane rozmyślnie - powiedział. Dodał, że jest pod wrażeniem "humanitarnego traktowania w Korei Płn. poważnych przestępców takich jak on".

Kiedy północnokoreańskie media informowały w styczniu o zatrzymaniu Warmbiera, podały, że został on aresztowany za "wrogie działania" wobec kraju, które "są tolerowane i manipulowane przez amerykański rząd".

Otto Warmbier jest trzecim obcokrajowcem, o którym wiadomo, że jest przetrzymywany w Korei Płn.

W grudniu 2015 roku pastor z Kanady, który pojechał do Korei Płn. z misją humanitarną, a od lutego ubiegłego roku był przetrzymywany przez władze tego kraju, został skazany na dożywotnie ciężkie roboty za "działalność wywrotową". W styczniu br. telewizja CNN informowała, że mężczyzna mający podwójne obywatelstwo, amerykańskie i południowokoreańskie, jest przetrzymywany przez władze Korei Płn. za działalność szpiegowską.

...

Malpy szaleja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:02, 17 Mar 2016    Temat postu:

PAP

Korea Płn: amerykański student skazany na 15 lat ciężkich robót

Amerykański student Otto Warmbier został w Korei Północnej skazany na 15 lat ciężkich robót za przestępstwa przeciwko państwu i działalność wywrotową - poinformowała dzisiaj chińska agencja Xinhua.

Wyrok, jak pisze Xinhua, wydał Sąd Najwyższy Korei Północnej.

21-letni student Uniwersytetu Wirginia został zatrzymany na początku roku przed wylotem do Chin w związku z nieokreślonym incydentem w hotelu w Pjongjangu, gdzie przebywał - poinformowało w styczniu biuro podróży, z którym Warmbier wybrał się w podróż do Azji.

Północnokoreańskie władze zorganizowały konferencję prasową w Pjongjangu dla krajowych i zagranicznych mediów, na której - jak podano - Warmbier przyznał się do popełnionych czynów i prosił o przebaczenie.

- Popełniłem przestępstwo polegające na zdjęciu politycznego hasła w części hotelu przeznaczonej tylko dla personelu Yanggakdo International - miał wówczas powiedzieć student, cytowany przez północnokoreańską oficjalną agencję prasową KCNA.

Amerykanin poinformował, że znajomy należący do jednego z kościołów obiecał mu, że kościół ten zapłaci jego matce 200 tysięcy dolarów, gdyby został zatrzymany przez władze Korei Płn. i stamtąd nie powrócił - podała KCNA. - Moje przestępstwo jest bardzo poważne i dokonane rozmyślnie - powiedział. Dodał, że jest pod wrażeniem "humanitarnego traktowania w Korei Płn. poważnych przestępców takich jak on".

Kiedy północnokoreańskie media informowały w styczniu o zatrzymaniu Warmbiera, podały, że został on aresztowany za "wrogie działania" wobec kraju, które "są tolerowane i manipulowane przez amerykański rząd".

Otto Warmbier jest trzecim obcokrajowcem, o którym wiadomo, że jest przetrzymywany w Korei Płn.

W grudniu 2015 roku pastor z Kanady, który pojechał do Korei Płn. z misją humanitarną, a od lutego ubiegłego roku był przetrzymywany przez władze tego kraju, został skazany na dożywotnie ciężkie roboty za "działalność wywrotową". W styczniu br. telewizja CNN informowała, że mężczyzna mający podwójne obywatelstwo, amerykańskie i południowokoreańskie, jest przetrzymywany przez władze Korei Płn. za działalność szpiegowską.

...

Bestie musza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:51, 01 Kwi 2016    Temat postu:

Korea Południowa ostrzega przed widmem nowego głodu w Korei Północnej. Również ornitolodzy mają swoje podejrzenia
Adam Parfieniuk
1 kwietnia 2016, 14:45
• Korea Płd. ostrzega przed nową klęską głodu w Korei Płn.
• Międzynarodowe sankcje zaczynają być odczuwalne
• Media Korei Płn. niedawno wspomniały o głodzie z lat 90.
• Ornitolodzy ostrzegają, że nawet migrujące sępy omijają Koreę Płn.
• Mogą to być oznaki potencjalnej katastrofy
• W Pjongjang szczególnie uderzyły sankcje Pekinu
• Chiny w przeszłości "luźno" podchodziły do ich przestrzegania
• Jeśli Pekin je utrzyma, może poważnie ugodzić w stabilność reżimu

W poniedziałek południowokoreańska agencja Yonhap doniosła o potencjalnej klęsce głodu, która wkrótce może znowu nawiedzić Koreę Północną.


Głód i "żmudny marsz" się powtórzy?

Południowokoreańscy dziennikarze, analizujący przekazy prasowe w reżimowej prasie sąsiada, znaleźli w "Rodong Sinmum" wzmiankę o kolejnym "żmudnym marszu", przed którym ostrzega Koreę Północną największy partyjny dziennik. Mianem "żmudnego marszu" dyktatura określa o wielki głód z lat 90. ubiegłego wieku, w którym według różnych badań zginęło co najmniej 330 tys. osób, choć są i szacunki mówiące o nawet 3 mln.

Tym razem głodowy eufemizm padł w kontekście potencjalnych trudności, związanych z nałożeniem kolejnych sankcji po styczniowej próbie jądrowej. Są one zgodnie ocenianie jako najbardziej dotkliwe z dotychczasowych obostrzeń nałożonych na Koreę Północną przez międzynarodową społeczność. Właśnie dlatego gazeta nawoływała do zwarcia szyków wokół Kim Dzong Una przed majowym kongresem partyjnym, podkreślając, że droga rewolucji nigdy nie jest łatwa. "Nawet jeśli poświęcimy własne życia, powinniśmy nadal okazywać lojalność wobec naszego lidera, Kim Dzong Una, aż po kres naszych istnień" - można było przeczytać w "Rodong Sinmun".

Sankcje inne niż dotychczas

Serwis Daily NK, który ma w Korei Północnej sieć informatorów, bacznie przygląda się pierwszym skutkom sankcji ONZ. Według zebranych relacji, największym zaskoczeniem było zatrzymywanie transportów surowców mineralnych na granicy z Chinami z dniem 1 marca. Jeśli Pekin będzie nadal restrykcyjnie wdrażał sankcje, może wówczas zadać potężny cios gospodarce komunistycznego kraju. Aż 10 proc. rocznego PKB Korei Północnej pochodzi z wydobycia węgla i jego importu do większego sąsiada, z którym Pjongjang dokonuje aż 70 proc. swojej wymiany handlowej.


Informacje o embargo szybko rozeszły się nie tylko wśród biznesowej wierchuszki, ściśle powiązanej z partią i wojskiem, ale także pośród handlarzy niższego szczebla, którzy zarabiali na produktach przywożonych z Chin. - Wieści o nowej rezolucji z sankcjami ONZ, które zostały przegłosowane jednogłośnie, rozprzestrzeniają się za pośrednictwem telefonów komórkowych jak pożar. W przeszłości ludzie w Korei Północnej nieszczególnie interesowali się sankcjami, ale teraz wyrażają obawy, że "tym razem sprawy będą się miały inaczej" - mówiło anonimowe źródło z serwisowi Daily NK.

Przejście graniczne na rzece pomiędzy Koreą Północną i Chinami (fot. AFP / Mark Ralston)



Pojawiły się - na razie nieuzasadnione - plotki o zamknięciu chińskiej granicy również dla eksportu innych dobór do Pekinu. Zostały spotęgowane przez pojawienie się rarytasów na rodzimych rynkach, które z uwagi na dokładne kontrole i drobiazgowe procedury zostały wstrzymane na granicy. - Kawior, ikra jeżowca morskiego, kraby wełnistoszczypce, krewetki, orzechy piniowe, paproć jadalna, solone gąski sosnowe kiedyś były uznawane za produkty wyłącznie eksportowe, ale teraz są łatwe do znalezienia - mówiło inne źródło, dodając, że dobra są powszechnie postrzegane jako "cofnięte z granicy", ale na razie ich ceny i tak są zbyt wysokie dla mieszkańców Korei Północnej.


Ostatnie doniesienia z Korei Północnej mówią jednak, że początkowa panika przygasa. Dzieje się tak głównie za sprawą stabilnych cen, zauważalnych podwyżek i utrzymania zbliżonego czarnorynkowego kursu dolara względem wona. Specjalista ds. Półwyspu Koreańskiego, Stephan Haggard, na łamach bloga North Korea Economy Watch, skupiającego się na gospodarce kraju Kimów, ocenia, że sankcje będą odczuwalne dopiero na początku maja. Pod warunkiem, że nadal będą godziły w górnictwo, import minerałów i będą przestrzegane przez Chiny. Zdaniem eksperta, najważniejszym wskaźnikiem reperkusji będą ewentualne wahania czarnorynkowego kursu walut.

Wielu specjalistów podaje w wątpliwość długofalowe zaangażowanie Pekinu w sankcje. Mogłoby ono uderzać w samą stabilność reżimu, a ostatnią rzeczą, o jakiej marzą Chiny, są wielomilionowe rzesze uciekinierów z Korei Północnej.

Sytuacja jest na tyle poważna, iż spekuluje się, że Kim Dzong Un zamierza na majowym kongresie wprowadzić coś, czego Korea Północna nie widziała od 42 lat - system podatkowy. O tym, jak odległa jest koncepcja podatków dla przeciętnego Koreańczyka z Północy, mówiła w ubiegłym roku w wywiadzie dla WP nauczycielka, która miała okazję uczyć w jednej z tamtejszej szkół. - Podatek dochodowy był w zasadzie nie do wytłumaczenia. Byli nauczeni, że wszystko jest za darmo dzięki Wielkiemu Przywódcy, więc podatek nie miał dla nich żadnego sensu. Reżim Korei Północnej od dziecka wpaja obywatelom, że wszystko jest na łasce lidera - opowiadała Suki Kim o swoich uczniach.

Nawet sępy omijają Koreę Północną

Doniesienia o podupadającej gospodarce i embargu na handel minerałami niebezpiecznie zbiegły się w czasie z informacjami Instytut Ekologii i Środowiska Korei, który stwierdził niedawno, że w Korei Północnej może brakować żywności. Na dowód naukowcy podali wyniki badań... ścieżek migracyjnych sępów kasztanowatych. Pod lupę wzięto szlaki z ostatnich pięciu lat.

Podróż tych ptaków to tradycyjnie pętla, wykonywana od kwietnia do listopada, która zaczyna się w Korei Południowej, zawraca w Mongolii, gdzie sępy się rozmnażają, by znów skończyć się w prowincji Gyeongsang Południowy, w Korei Południowej, gdzie zimuje populacja ptaków. Trasa wędrówki liczy około 1,7 tys. kilometrów, a zwierzęta zwykle migrują w te same miejsca i pokonują podobne trasy.

Sęp kasztanowaty w Mongolii (fot. Wikimedia Commons / Einar Fredriksen)



Naukowcy, analizując dane z nadajników GPS z ostatnich pięciu lat, ustalili, że sępy kasztanowate nawet przez kilkanaście dni "żerują" w Chinach, robiąc zapasy przed podróżą przez Półwysep Koreański. Ptaki nie zatrzymują się na dłużej w Korei Północnej i - zdaniem jednego z ornitologów - wynika to z trudności zdobycia pożywienia w tym kraju. - Sępy nie były w stanie znaleźć zwierzęcych zwłok, które są ich głównym źródłem pożywienia - mówił na łamach "Korea Joongang Daily".

Ornitolodzy zaznaczają także, że z racji specyfiki lotu sępów (szybowanie, a nie lot dzięki poruszaniu skrzydłami) ptaki te muszą przemieszczać się nad ziemią i nie mogą polecieć do Korei Południowej bezpośrednio z Chin, ponieważ nad wodą nie ma odpowiednich kominów termicznych, które umożliwiają szybowanie. To ograniczenie wymusza więc przelot nad Koreą Północną.

Ekologiczna ruina

O kryzysie środowiska naturalnego na Północny mówi się od lat 80. ubiegłego wieku. Ekologiczna katastrofa była zresztą częściowo odpowiedzialna za falę głodu lat 90., gdy wielkie powodzie zalały pola uprawne i spichlerze. Skala powodzi została spotęgowana przez masową wycinkę drzew i całościowe spustoszenie środowiska przez ludzi, którzy masowo czerpali z natury w obliczu niedostatków, wynikających z kryzysu ekonomicznego. Intensywność wyrębu w tym okresie była tak duża, że w kolejnych latach przeprowadzano masowe akcje zalesiania, ale wiele wskazuje na to, że areał leśny w Korei Północnej i tak jest dziś mniejszy niż kiedykolwiek w historii.

Według North Korea Economy Watch, w Korei Północnej jest dziś około 500 tys. km2 lasów, podczas gdy na początku lat 90. Było ich jeszcze 825 tys. km2. Ich powierzchnia maleje z roku na rok - Dane Banku Światowego mówią o 40-procentowym spadku od 1990 roku do 2015. Z kolei pomiędzy rokiem 1970 a 1990 ubyło 17 proc. lasów. To pokazuje, że trend jest nie tylko długoletni, ale również się nasila.

W 2013 roku dr Margaret Palmer z amerykańskiego Uniwersytetu w Maryland odwiedziła Koreę Północną i to, co zobaczyła, przeszło jej najgorsze oczekiwania. Specjalistka od ekosystemów była zszokowana brakiem życia i pustką krajobrazową. - Poszliśmy do parku narodowego, gdzie widzieliśmy może jednego albo dwa ptaki, ale poza tym brak jakichkolwiek dzikich zwierząt - mówiła dr Palmer dla internetowego serwisu amerykańskiej telewizji publicznej.

Wtórował jej specjalista od gleb i rolnictwa, Joris van der Kamp z Holandii. - Krajobraz jest w zasadzie martwy. To trudne warunki do życia i przetrwania. Na ziemi nie ma gałęzi. Wszystko jest zbierane jako jedzenie dla ludzi lub zwierząt albo jako opał, prawie nic nie zostaje na glebie. Widzieliśmy ludzi, którzy wydłubywali glinę z nadrzecznych rejonów skutych lodem i ogrzewali swoje dłonie koło małych ognisk przy drogach, gdzie palili niewielkie ilości odpadów organicznych, które byli w stanie znaleźć - mówił naukowiec.

O niespotykanej nigdzie indziej eksploatacji przyrody, pisała także Barbara Demick, autora książki "Światu nie mamy czego zazdrościć", traktującej o życiu zwykłych Koreańczyków z Północy. Według jej obserwacji, brak dużych populacji ptaków i niewielkich zwierząt, np. żab, jest bezpośrednim skutkiem wydarzeń z lat 90. Głodni ludzie po prostu przetrzebili pogłowie większości dzikich gatunków.

Czy pod wpływem nowych sankcji Zachodu, kryzysu gospodarczego i nieprzerwanej degradacji środowiska naturalnego głód sprzed lat może się powtórzyć? Wiele może zależeć od zaplanowanego na przyszły miesiąc kongresu Partii Pracy Korei, na którym Kim Dzong Un wyznaczy kierunki polityki na kolejne lata, a nawet dekady. Ostatni tego typu miał miejsce aż 36 lat temu.

...

SĘPY OMIJAJA TEN KRAJ! TO ZNACZY ZE ZMARLI Z GLODU NIE MAJA MIĘSA! Tak wyglada kraj bez Boga...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:33, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Inspekcja Pracy kontroluje robotników z Korei Północnej
jkar, Kamil Trzaska publikacja: 20.04.2016 aktualizacja: 21:14
wyślij
drukuj
Robotnicy z Korei Północnej pracują przy budowie apartamentowców (fot TVP Info)
Według ustaleń TVP Info, w świetle polskich przepisów, wszystko odbywa się zgodnie z prawem - ale pieniądze, które powinny trafić do kieszeni pracowników budowy - w większości zostają na kontach firmy należącej do reżimu Korei Północnej.

Niewolnictwo w Wilanowie. Koreańczycy wyzyskiwani w Polsce
Polska jest jednym z dwóch- obok Malty-krajów Unii Europejskiej, który nie zabronił dotąd sprowadzania pracowników z północnokoreańskich firm.

Robotnicy pracują w Warszawie na placu budowy nowoczesnych apartamentowców. Zostali oddelegowani bezpośrednio z Korei. Według doniesień niektórych mediów pracownicy są wykorzystywani za głodowe stawki.

Zgodnie z prawem

Zdaniem dewelopera - polskiej firmy - wszystko odbywa się jednak zgodnie z prawem. Deweloper płaci za pracę każdego robotnika koreańskiej firmie zgodnie z obowiązującymi stawkami. Jednak zdaniem ekspertów to właśnie tutaj tkwi sedno sprawy - pieniądze, które powinny trafić do kieszeni pracowników - w większości zostają na kontach firmy należącej do reżimu.

Według organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka w Korei Północnej - reżim zabiera im 90 proc. pensji. Państwowa Inspekcja Pracy już wszczęła w tej sprawie kontrolę.
TVP Info

>>>

To jest oboz pracy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:48, 28 Kwi 2016    Temat postu:

Koreański Musudan eksplodował w powietrzu
wyślij
drukuj
mw, jk | publikacja: 28.04.2016 | aktualizacja: 11:16 wyślij
drukuj
To już kolejna próba rakietowa, przeprowadzona przez koreańskie wojsko (fot. KCNA)
Przeprowadzona w czwartek w Korei Północnej próba pocisku balistycznego średniego zasięgu zakończyła się fiaskiem - poinformowali przedstawiciele ministerstwa obrony Korei Płd., na których powołują się agencje AFP i AP. To druga nieudana próba w ostatnich tygodniach.

Okręty, rakiety i atomowy wybuch. Korea Płn. grozi USA atakiem prewencyjnym
Według przedstawiciela południowokoreańskich władz Pjongjang po raz drugi chciał przetestować nowy pocisk typu Musudan o zasięgu ponad 3 tys. km. Jak pisze Associated Press, taka rakieta teoretycznie mogłaby dosięgnąć np. amerykańskich baz w Azji i na Pacyfiku.

Kolejna próba

Pocisk, który został wystrzelony z okolic ośrodka wojskowego w Wonsan na wschodzie kraju, eksplodował i spadł na ziemię kilka sekund po starcie - podaje południowokoreańska agencja Yonhap.

– Jest bardzo prawdopodobne, że próba ta była nieudana. Biorąc to pod uwagę Korea Płd. i Stany Zjednoczone przeprowadzają szczegółową ocenę sytuacji – dodał anonimowy przedstawiciel wojsk południowokoreańskich.



Przedstawiciele władz Korei Płd. i USA twierdzą, że do poprzedniej próby rakietowej doszło 15 kwietnia w dniu urodzin założyciela Korei Płn., Kim Ir Sena. Również zakończyła się ona fiaskiem. Oficjalnie przedstawiciele władz nie potwierdzili jednak, że chodziło o pocisk Musudan.

Tymczasem Korea Południowa twierdzi, że Pjongjang ćwiczy atak na Błękitny Pałac, czyli siedzibę władz w Seulu. Na dowód pokazała zdjęcia satelitarne przedstawiające makietę tego budynku, stworzoną przez Północ.
Rzekoma replika Błękitnego Pałacu (fot. PAP/EPA/MINISTRY OF NATIONAL DEFENSE / HANDOUT)

Korea Północna wystrzeliła pocisk z okrętu podwodnego
Do czwartkowej, nieudanej próby doszło ponad tydzień przed rozpoczynającym się 6 maja kongresem rządzącej Partii Pracy Korei (PPK), na którym przywódca kraju Kim Dzong Un ma próbować umocnić swą władzę - twierdzą eksperci.

Ostatnio północnokoreański reżim wystrzelił wiele pocisków rakietowych, które spadły do morza. Pjongjang protestował w ten sposób przeciwko corocznym manewrom wojsk USA i Korei Płd; Korea Płn. potępiła je jako ćwiczenia przed inwazją.

Rezolucje bez wpływu

Pjongjang kontynuuje próby z rakietami balistycznymi mimo przyjętej 2 marca przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, która zdecydowanie zaostrzyła sankcje wobec Korei Płn. Rezolucja ta była odpowiedzią na przeprowadzony przez ten kraj 6 stycznia kolejny test z bronią nuklearną.

Ponadto w lutym Korea Płn. wystrzeliła rakietę balistyczną dalekiego zasięgu, która umieściła na orbicie okołoziemskiej satelitę.

Rezolucje ONZ zabraniają Korei Płn. prób z bronią jądrową oraz testów z rakietami balistycznymi. Nie zważając na te zakazy, Pjongjang nie ustaje w wysiłkach na rzecz zwiększenia swego potencjału wojskowego, w tym nuklearnego.
PAP

...

A ilu ludzi za to moglo miec jedzenie i nie umrzec z glodu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:06, 29 Kwi 2016    Temat postu:

Korea Północna: naturalizowany Amerykanin skazany na 10 lat ciężkich robót
prz/
2016-04-29, 06:59


Skomentuj
0
Południowy Koreańczyk, który jest naturalizowanym Amerykaninem, został skazany przez Sąd Najwyższy Korei Północnej na dziesięć lat ciężkich robót za działalność wywrotową i szpiegostwo - poinformowała w piątek chińska agencja Xinhua.
Flickr.com/(stephan)

Świat
USA potwierdziły dwa starty rakiet...

Świat
Pierwszy od 36 lat kongres komunistycznej...

Kim Dong Czul jest przetrzymywany w Korei Płn. od października ubiegłego roku i pod koniec marca przyznał się publicznie do popełnienia antypaństwowych czynów, wymierzonych w reżim w Pjongjangu.



Na zorganizowanej wówczas konferencji prasowej, w obecności przedstawicieli północnokoreańskich władz, mężczyzna przyznał, że próbował wykraść tajemnice wojskowe, będąc w zmowie z władzami Korei Południowej. Za swoje czyny publicznie przeprosił.


Po raz pierwszy o zatrzymaniu Kima informowała w styczniu telewizja CNN. Wówczas podano jedynie, że mężczyzna mający podwójne obywatelstwo, amerykańskie i południowokoreańskie, jest przetrzymywany przez władze Korei Płn. za działalność szpiegowską.


Tajemnice nuklearne na pendrivie


W marcu 63-letni Kim tłumaczył, że został zatrzymany 2 października ubiegłego roku w Rason, w specjalnej strefie ekonomicznej na północnym wschodzie Korei Płn., przy granicy z Chinami i Rosją, po tym jak od swego źródła na pendrivie otrzymał tajemnice wojskowe i nuklearne.


Oficjalne media północnokoreańskie potwierdziły, że Kim został zatrzymany w Rason w chwili, gdy otrzymał pendrive z tajnymi danymi wojskowymi dotyczącymi północnokoreańskiego programu nuklearnego.


Kim urodził się w 1953 roku w Seulu i jako 19-latek wyjechał do Wirginii w USA. W 2008 r. w Rason założył firmę handlującą z Rosją. Jak informował w marcu, w Korei Płn. robił zdjęcia ludzi, którzy - według niego wiedli "nędzne życie"; robił to na zlecenie przedstawiciela rządu Korei Płd. i dostawał za to pieniądze.


Skazani za "działalność wywrotową"


Pod koniec lutego władze w Pjongjangu również zorganizowały konferencję prasową, na której amerykański student Otto Warmbier przyznał się do "poważnych przestępstw" antypaństwowych w Korei Płn. i prosił o przebaczenie. W połowie marca Sąd Najwyższy w tym kraju skazał go na 15 lat ciężkich robót za przestępstwa przeciwko państwu i działalność wywrotową. Biały Dom wezwał do ułaskawienia 21-latka.


W grudniu 2015 roku pastor z Kanady, który pojechał do Korei Płn. z misją humanitarną, a od lutego ubiegłego roku był przetrzymywany przez władze tego kraju, został skazany na dożywotnie ciężkie roboty za "działalność wywrotową".



PAP
...

Komunistyczne potwory.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:29, 09 Maj 2016    Temat postu:

Korespondent BBC zatrzymany w Korei Północnej
Dodano dzisiaj 07:46 3

Korea Północna (fot. fotolia.pl/viperagp)
W piątek w Pjongjangu zatrzymano korespondenta BBC. Rupert Wingfield-Hayes będzie musiał wyjechać z Korei Północnej.

Rupert Wingfield-Hayes był jednym z trzech pracowników BBC w Korei Północnej. Zatrzymano go w piątek na lotnisku w Pjongjangu. Urzędnicy z Korei Północnej przesłuchiwali go przez osiem godzin, a następnie zmusili do podpisania oświadczenia.

Chodziło o relacje dziennikarza z odbywającego się pierwszego od 36 lat zjazdu Partii Pracy Korei. Nie spodobały się one władzom w Pjongjangu.
Kongres Partii Pracy

W sobotę, w trakcie kongresu Partii Pracy, Kim Dzong Un zapewnił, że Korea Północna nie użyje broni nuklearnej jako pierwsza, jeżeli jej suwerenność nie zostanie naruszona.

Kim Dzong Un zadeklarował, że „jako odpowiedzialne państwo nuklearne” Korea Północna będzie „dokładnie przestrzegać” swoich zobowiązań w kwestii nierozprzestrzeniania broni nuklearnej. – Jako odpowiedzialne państwo nuklearne nasza Republika nie użyje broni nuklearnej, jeśli jej suwerenność nie zostanie naruszona przez użycie tej broni przez jakiekolwiek agresywne siły (...) Nasza Republika będzie szczerze realizować swoje zobowiązania w dziedzinie nierozprzestrzeniania broni nuklearnej oraz pracować na rzecz denuklearyzacji świata – powiedział.


/ Źródło: BBC, Reuters

..

Kraj małp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:02, 24 Maj 2016    Temat postu:

Koreańczycy pracują w Polsce jak niewolnicy. W ten sposób wspierają reżim Kim Dzong Una
Dodano dzisiaj 17:08
Budowa, zdjęcie ilustracyjne / Źródło: Fotolia / fot. Studio Gi
Dziennikarze amerykańskiego portalu Vice przeprowadzili śledztwo, z którego wynika, że na wielu polskich budowach są zatrudnieni pracownicy pochodzący z Korei Północnej. Nie byłoby w tym nic zaskakującego gdyby nie fakt, iż znaczna część ich wynagrodzeń najprawdopodobniej trafia bezpośrednio do północnokoreańskiej Partii Pracy, a warunki w których pracują są bardzo ciężkie.

Christian Vonscheidt i Miriam Wells dotarli do wielu dokumentów takich jak m.in. umowy, spisy pracowników czy kopie paszportów, które świadczą o tym, że Koreańczycy faktycznie są w Polsce zatrudniani. Dziennikarze wzięli pod lupę także raport Państwowej Inspekcji Pracy, z którego wynika, że w okresie 2010- 2016 14 polskich firm zatrudniało Koreańczyków. Kwestia ta według autorów spotkała się z całkowitą obojętnością zarówno ze strony polskich władz, jak i unijnych instytucji.
„Gdybyśmy dostawali pieniądze do ręki, moglibyśmy je zgubić”

W rozmowie z reporterem Vice jeden z pracowników przyznał, że nie otrzymuje wynagrodzenia "do ręki". – Firma przesyła nasze wypłaty do Korei. Gdybyśmy dostawali je do ręki, moglibyśmy je zgubić, a tak wiemy, że są one bezpieczne – tłumaczył. Nie wiadomo nawet o jakich sumach dokładnie jest mowa, ponieważ żaden z zatrudnionych nie chciał powiedzieć ile zarabia. Autorzy publikacji zwrócili także uwagę na to, że warunki socjalne północnokoreańskich pracowników nie są najlepsze. Zazwyczaj mieszkają oni na przedmieściach miast, jeden pokój zajmuje co najmniej kilka osób. Po dwóch latach pracy przysługuje im 40-dniowy urlop, po którym mają obowiązek powrotu do kraju,w którym pracowali na kolejne trzy lata. Według raportu PIP, Koreańczycy pracują nawet 11-12 godzin na dobę przez 6 dni w tygodniu. Na wielu budowach pracują bez wymaganych zabezpieczeń.
„Korea Północna jest jedną z największych na świecie nielegalnych agencji pracy”

Europejski Sojusz na rzecz Praw Człowieka w Korei Północnej zwraca uwagę na to, że tylko w ubiegłym roku za granicą zatrudnionych było ponad 50 tysięcy koreańskich pracowników. Ich wynagrodzenia dały reżimowi Kim Dzong Una dochody w wysokości niemal 2 miliardów dolarów. Przedstawiciele Sojuszu zwracają uwagę na to, że pracownikom zabrania się kontaktu z lokalnymi pracownikami. Koreańczycy zapytani o to, czy nawiązują kontakty z Polakami odpowiadają, że „nie mają na to czasu, ponieważ większość ich dnia zajmuje praca”. Muszą oni być również żonaci oraz całkowicie lojalni wobec reżimu.

Profesor Remco Breuker z Uniwersytetu Leiden ocenia, że Korea Północna jest „jedną z największych na świecie nielegalnych agencji pracy”. Zdaniem Breukera warunki pracy tych osób świadczą o tym, że można ich nawet nazwać niewolnikami.

W styczniu 2015 roku duńska eurodeputowana Kati Piri wysłała zapytanie do Komisji Europejskiej odnośnie tego, czy istnieją jakiekolwiek umowy regulujące kwestię zatrudniania Koreańczyków w krajach UE. W odpowiedzi, którą otrzymała unijni urzędnicy zwrócili jedynie uwagę na to, że „przymusowa praca jest zabroniona w każdym z państw członkowskich UE”.




/ Źródło: Vice

...

Przypominam ze to jest uprawianie niewolnictwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:29, 20 Cze 2016    Temat postu:

Korea Płn. szantażuje USA. Były więzień ma przestać „paplać”
pch, dmilo publikacja: 20.06.2016 aktualizacja: 10:50 wyślijdrukuj

Korea Północna nie będzie negocjować z USA zwolnienia amerykańskich więźniów (fot. Chung Sung-Jun/Getty Images)
Korea Północna nie będzie negocjować z USA zwolnienia „amerykańskich kryminalistów” – poinformowały reżimowe media. Rządowi w Pjongjangu nie podobają się antykoreańskie wypowiedzi Kennetha Bae, amerykańskiego turysty, który dwa lata spędził w obozie pracy.

Między Koreą Północną a Południową. Ekipa TVP Info na granicy dwóch światów
46-letni Amerykanin Kenneth Bae został aresztowany w listopadzie 2012 r. w Nadzin w Korei Północnej. Skazano go na 15 lat ciężkich robót za „zbrodnie przeciwko Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej”.

Po długich negocjacjach między Waszyngtonem a Pjongjangiem opuścił Koreę Północną w 2014 r. Po powrocie do kraju zajął się pisaniem pamiętników na temat swojego pobytu w koreańskim więzieniu. Często występuje też publicznie, a jego wypowiedzi, zwykle bardzo krytyczne wobec koreańskiego reżimu, bardzo irytują władze w Pjongjangu.
#wieszwiecej | Polub nas

– Tak długo, jak Kenneth Bae będzie paplał, nie będziemy skłonni do żadnych kompromisów lub negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi na temat amerykańskich kryminalistów – podała w poniedziałek agencja KCNA.

– Jeśli Bae nie przestanie, amerykańscy kryminaliści przetrzymywani w naszym kraju będą w godnej pożałowania sytuacji, nie mogąc już nigdy postawić stopy na ojczystej ziemi – dodała agencja.

Korea uwalnia Amerykanów. Wrócili już do domu
15 lat za kradzież

Najbardziej znanym więźniem reżimu jest amerykański student Otto Warmbier. W marcu br. został on skazany na 15 lat ciężkich robót za „przestępstwa przeciwko państwu i działalność wywrotową”. 21-latek usłyszał wyrok mimo dyplomatycznych zabiegów Waszyngtonu.

Student z Uniwersytetu Wirginii został zatrzymany podczas wyjazdu z Korei Północnej. Oskarżono go o kradzież propagandowych materiałów. Warmbier przyjechał do Pjongjangu na noworoczną wycieczkę, organizowaną przez jedno z chińskich biur turystycznych.

21-latek przyznał się do popełnionych czynów i prosił o przebaczenie. – Popełniłem przestępstwo polegające na zrobieniu zdjęcia politycznego hasła w części hotelu przeznaczonej tylko dla personelu Yanggakdo International – miał powiedzieć student, cytowany przez północnokoreańską oficjalną agencję prasową KCNA, na specjalnej konferencji prasowej. – Moje przestępstwo jest bardzo poważne i dokonane rozmyślnie – mówił. Dodał, że jest pod wrażeniem „humanitarnego traktowania w Korei Płn. poważnych przestępców takich jak on”.

Korea Północna wypuściła Amerykanina uwięzionego za „agitację religijną”
W szponach reżimu

Otto Warmbier jest trzecim obcokrajowcem, o którym wiadomo, że jest przetrzymywany w Korei Północnej. W grudniu 2015 roku pastor z Kanady, który pojechał tam z misją humanitarną, a od lutego ubiegłego roku był przetrzymywany przez władze tego kraju, został skazany na dożywotnie ciężkie roboty za „działalność wywrotową”.

Trzecim więźniem jest Kim Dong Czula. W kwietniu północnokoreański sąd skazał misjonarza, naturalizowanego obywatela USA, na 10 lat ciężkich robót za zbrodnie przeciw państwu.

Specjalni więźniowie

Komunistyczna Korea Północna w przeszłości wykorzystywała więzionychPOT Amerykanów do wyłudzania wizyt wysokich rangą przedstawicieli władz USA - przypomina Reuters. Waszyngton i Pjongjang nie utrzymują oficjalnych stosunków dyplomatycznych. USA i Kanada stanowczo odradzają swym obywatelom podróże do Korei Północnej. W maju amerykański Departament Stanu oświadczył, że Amerykanie wybierający się do tego kraju mimo ostrzeżeń powinni liczyć się tam z „nieproporcjonalnie surowymi wyrokami”
Reuters

...

POTWORY! ZA WSZYSTKO ODPOWIECIE PRZED BOGIEM!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:57, 23 Lip 2016    Temat postu:

Tajna baza nuklearna Kim Dzong Una odkryta? 300 wirówek w środku góry
wyślij
drukuj
łz, bz | publikacja: 22.07.2016 | aktualizacja: 18:34 wyślij
drukuj
Kim Dzong Un nakazał rozbudowę potencjału nuklearnego (fot. YT)
Amerykańska organizacja pozarządowa przypuszczalnie odkryła lokalizację tajnej bazy, w której komunistyczny reżim Korei Północnej miał przeprowadzać wstępną fazę budowy broni nuklearnej. Agencja Reutera podała, że naukowcy mieli tam wzbogacać uran.

Kim Dzong Un grozi USA „fizyczną odpowiedzią” na tarczę antyrakietową
Z raportu Instytutu Nauki i Bezpieczeństwa Międzynarodowego wynika, że baza mieści się 43 kilometry od obecnie używanego kompleksu Jongbjon. Zainstalowano ją we wnętrzu góry obok fabryki części do samolotów wojskowych niedaleko bazy lotniczej Panghyon. Wnioski takie wyciągnięto na podstawie zdjęć satelitarnych.

Wiarygodne źródło

Już w czerwcu 2000 roku jedna z japońskich gazet, powołując się na „wiarygodne źródło w chińskim rządzie”, poinformowała, że baza znajduje się wewnątrz góry nieopodal bazy lotniczej. Dopiero teraz analitycy z firmy Allsource Analysis ustalili, że najpewniej chodzi o bazę Panghyon.

Eksperci uważają, że w bazie budowano wirówki, w których gaz hexafluoryt uranu zamieniano we wzbogacany uran. Reuters pisze, że odkrycie może pomóc w przyszłym neutralizowaniu północnokoreańskiego programu atomowego.

Instytut nie wie, czy ośrodek cały czas jest wykorzystywany do produkcji uranu. Anonimowe źródło wojskowe oceniło, że Pjongjang mógł mieć w tym miejscu do trzystu wirówek.

Rezolucja

W marcu Rada Bezpieczeństwa ONZ zaostrzyła kurs wobec reżimu Kim Dzong Una w związku z wystrzeleniem w lutym rakiety balistycznej dalekiego zasięgu, która umieściła na orbicie okołoziemskiej satelitę.
#wieszwiecej | Polub nas
Rezolucja zakłada między innymi zastosowanie po raz pierwszy systematycznych kontroli towarów pochodzących z Korei Północnej lub eksportowanych do tego kraju.

Dotychczasowe rezolucje ONZ zabraniają Pjongjangowi prób z bronią jądrową oraz testów balistycznych. Mimo zakazów reżim nie ustaje w zwiększaniu swojego potencjału militarnego. Reuters

....

Kim sobie wiruje a ludzie mrą z glodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:54, 16 Sie 2016    Temat postu:

Korea Północna zachęca do jedzenia psów. "Idealne lekarstwo w psie dni"
Dodano dzisiaj 21:15 1

Pies / Źródło: Fotolia / Reddogs
Władze Korei Północnej zachęcają do jedzenia psów. Jest to sposób komunistycznego reżimu na pokonanie niedoboru żywności.

Północnokoreańskie media od kilku miesięcy zachwalają zalety jedzenia psiego mięsa. Radio Tongil przygotowało m.in. reportaż, w którym przedstawia się je jako „najwspanialszy medykament”. „Jest stare powiedzenie, że nawet plaster dandogi jest idealnym lekarstwem w psie dni” – mówi dziennikarz.

Z kolei w lipcu, rozgłośnia radiowa w Pjongjangu pokazała relację z konkursu kulinarnego, w którym uczestnicy przygotowywali z psiego mięsa różne potrawy. „Zawody pokazały, że mamy doskonałe tradycje i przepisy (...) Rozwój sztuki kulinarnej zbiega się z budową wysoce rozwiniętego kraju socjalistycznego” – mówiono wówczas.

W lipcu także pokazano w telewizji uroczyste otwarcie nowej restauracji, w której zjeść można psie mięso. Przekonywano, że już w encyklopedii medycyny spisanej podczas panowania w Korei dynastii Joseon, napisano, iż mięso to ma więcej witamin niż kurczak, wieprzowina, czy kaczka.
/ Źródło: tvp.info, koreatimes.co.kr

...

Komunizm zapewnia ludziom pracy dostatek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:45, 31 Sie 2016    Temat postu:

Egzekucja wicepremiera Korei Płn. „Za antypartyjną i antyrewolucyjną agitację”
wyślij
drukuj
bz,d | publikacja: 31.08.2016 | aktualizacja: 07:36 wyślij
drukuj
Kim Dzong Un umacnia swoją władzę (fot.Kevin Frayer/Getty Images)
Wicepremier i minister edukacji Korei Północnej Kim Jong Dzin został rozstrzelany, a dwóch innych wysokiej rangi urzędników wysłano na reedukację – poinformowały w środę władze Korei Południowej wskazując, że w Pjongjangu może dochodzić do nowych czystek.

Korea Północna namawia do jedzenia psów. „Doskonałe źródło witamin”
Przedstawiciel władz w Seulu powiedział anonimowo, że wyrok śmierci na wicepremierze wykonano w lipcu. Był oskarżony o „antypartyjną i antyrewolucyjną agitację”.

Jak poinformowało południowokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia narodowego, dwóch innych przedstawicieli północnokoreańskich władz zostało wysłanych na reedukację, w tym urzędnik odpowiedzialny za sprawy międzykoreańskie Kim Jong Czol.

Po przejęciu władzy po swym ojcu Kim Dzong Ilu pod koniec 2011 roku Kim Dzong Un najprawdopodobniej doprowadził do egzekucji lub zwolnił ze stanowisk wielu członków reżimu. Poprzedni taki głośny przypadek miał miejsce w grudniu 2013 roku, kiedy to Dzang Song Thaek, wuj Kim Dzong Una, uznawany za drugiego najbardziej wpływowego człowieka w kraju, został skazany na śmierć i stracony za „zdradę, działalność kontrrewolucyjną i próbę przewrotu państwowego”.
#wieszwiecej | Polub nas
We wtorek południowokoreański dziennik „Dzung-ang Ilbo” poinformował, że dwóch wysokich rangą przedstawicieli władz Korei Północnej zostało straconych, co może świadczyć o nowych czystkach politycznych, które mają wzmocnić pozycję Kim Dzong Una.

#NorthKorea executes vice premier for education, according to Seoul [link widoczny dla zalogowanych] pic.twitter.com/ZhZlfn4GkV
— dwnews (@dwnews) 31 sierpnia 2016PAP

...

Takie sa rozkosze komuny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:02, 09 Wrz 2016    Temat postu:

Kim Dzong Un zakazuje sarkazmu. Przywódca obawia się, że ludzie z niego szydzą
mr/pr/
2016-09-09, 10:13
Władze Korei Północnej zakazały obywatelom ironicznego komentowania słów i działań przywódcy państwa Kim Dzong Una oraz jego reżimu w ich codziennych rozmowach. Azjatyckie media donoszą, że nawet pośrednia krytyka rządu autorytarnego została zabroniona.
Associated Press

Świat
Korea Północna przeprowadziła piątą próbę...

Mieszkańcy kraju zostali poinformowani o nowych przepisach w trakcie serii spotkań prowadzonych przez państwowych funkcjonariuszy w całym kraju.



Jak poinformowała stacja radiowa Wolna Azja, jeden z urzędników północnokoreańskiej bezpieki osobiście zorganizował spotkanie w swojej okolicy w celu poinformowania sąsiadów, aby zwracali uwagę na swoje działania, które potencjalnie mogą być oceniane jako "nieprzyjazne" i "wrogie". Według reportera stacji radiowej wykład można podsumować jednym zdaniem: "trzymaj język za zębami".



Ameryka winna nawet żartom



Zakazano m.in. stosowania sformułowania "to wszystko wina Ameryki". Powód? - Władze centralne tak często zrzucają winę za niepowodzenia na inne państwa, kiedy źródło problemu leży w kraju, że obywatele w ten sposób drwią z partii - mówi anonimowe źródło.



Z kolei o samym Kim Dzong Unie coraz częściej mówiono, że jest "głupcem, który nie widzi świata zewnętrznego". To reakcja na zachowanie przywódcy reżimu, który nie pojechał na uroczystości rocznicowe zakończenia II Wojny światowej w Chinach i Rosji.



Wolna Azja, The Independent

...

To jest komuna. Tu smiac sie nie wolno. Smutek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:03, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Rada Bezpieczeństwa zapowiada zaostrzenie sankcji wobec Korei Płn
az/
2016-09-10, 09:00
Rada Bezpieczeństwa ONZ w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu potępiła piąty test jądrowy przeprowadzony przez Koreę Północną i zapowiedziała, że przygotuje nową rezolucję zaostrzającą sankcje wobec władz w Pjongjangu.
PAP/EPA/JASON SZENES

Świat
MSZ zaniepokojone przeprowadzeniem próby...

"Członkowie RB ONZ stanowczo potępiają tę próbę, która jest wyraźnym naruszeniem" ostatnich rezolucji, zakazujących Korei Północnej przeprowadzania testów jądrowych i wykorzystywania technologii rakiet balistycznych - czytamy w oświadczeniu 15 członków RB ONZ przygotowanym po posiedzeniu za zamkniętymi drzwiami. Według Rady piątkowa próba stanowiła zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa na świecie.



"Natychmiast rozpoczną się prace nad odpowiednimi krokami, zgodnie z artykułem 41. Karty Narodów Zjednoczonych, a także prace nad rezolucją Rady" - dodano w oświadczeniu. Artykuł 41. dotyczy środków, "nie pociągających za sobą użycia siły zbrojnej".



Nowe sankcje wymierzone w reżim



Po piątkowym udanym teście jądrowym Pjongjangu w 68. rocznicę powstania KRLD USA, Francja, Wielka Brytania i Japonia domagają się nowych i zaostrzonych sankcji wymierzonych w reżim.



Południowokoreańskie media wydają się w sobotę podzielone co do dalszych działań: niektóre popierają pomysł ostrzejszej międzynarodowej odpowiedzi na najnowszą próbę jądrową, a inne są za całkowitą zmianą strategii wobec północnokoreańskich władz.



Pjongjang od marca jest objęty bardzo surowymi sankcjami gospodarczymi, finansowymi i handlowymi, będącymi pokłosiem czwartego testu jądrowego ze stycznia i wystrzelenia w lutym satelity na orbitę okołoziemską przy pomocy rakiety dalekiego zasięgu. Waszyngtonowi i Pekinowi uzgodnienie rezolucji w sprawie sankcji zajęło dwa miesiące.



Odpowiedź na "wrogie akty Stanów Zjednoczonych"



Chiński ambasador przy ONZ Liu Jieyi w piątek ostrożnie wypowiadał się w sprawie kolejnych ograniczeń, oceniając, że obie strony powinny unikać jakichkolwiek prowokacji i działań, które mogłyby pogorszyć sytuację.



Północnokoreańskie media państwowe poinformowały w piątek, że Pjongjang przeprowadził udany test głowicy jądrowej w 68. rocznicę powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej oraz że kraj jest w stanie instalować głowice nuklearne na strategicznych pociskach balistycznych.



Reżim przekazał, że dokonał próbnej "eksplozji głowicy jądrowej" w ramach odpowiedzi na "wrogie akty Stanów Zjednoczonych".



Największa z pięciu prób



Według Korei Południowej piąta już próba jądrowa komunistycznego reżimu miała największą dotąd siłę wybuchu, wynoszącą 10 kiloton. Służby meteorologiczne Japonii podały, że odnotowały wstrząsy o sile 5,3 w skali Richtera w pobliżu północnokoreańskiego ośrodka jądrowego, które nie zostały wywołane przez naturalne trzęsienie ziemi.



Teraz eksperci będą próbowali ustalić, czy najnowsza próba umożliwiła Korei Północnej poczynienie dalszych postępów, a także czy chodziło o bombę atomową czy też o wiele silniejszą bombę wodorową. Wstępnie analitycy skłaniają się ku bombie atomowej.



Pjongjang twierdził, że czwarta próba z bronią nuklearną z 6 stycznia dotyczyła bomby wodorowej, ale specjaliści wątpią, by faktycznie tak było.



Korea Północna nieprzerwanie grozi zwiększaniem swego potencjału nuklearnego. Eksperci obawiają się, że reżim będzie w stanie skonstruować broń mogącą dosięgnąć USA.



PAP

...

Widzicie do czego doprowadzila RB ONZ?! Malpy wysadza pol Chin i Syberii bo im Ruscy z Pekinem dali wolna reke.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:07, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Korea Płn. żąda od USA uznania jej za mocarstwo nuklearne
grz/
2016-09-11, 17:15
Żądanie północnokoreańskie władze wystosowały w niedzielę po dokonaniu w piątek piątej próby jądrowej. USA, Japonia i Korea Południowa pracują nad stanowczymi środkami wobec Pjongjangu. - Obama robi, co może, żeby odmówić Korei Północnej strategicznego statusu państwa mającego legalną broń jądrową, ale to jest tak głupie, jak próba zaćmienia słońca dłonią - powiedział rzecznik MSZ Korei Płn,
PAP/EPA/JEON HEON-KYUN
Protesty w Korei Południowej po próbie nuklearnej w Korei Północnej

Świat
USA: rozważamy jednostronne sankcje....

Świat
Rada Bezpieczeństwa zapowiada zaostrzenie...

Świat
MSZ zaniepokojone przeprowadzeniem próby...

Jak podaje agencja AFP, władze w Pjongjangu odpierały w niedzielę międzynarodowe protesty i wyrazy oburzenia w związku z przeprowadzeniem próby jądrowej, domagając się miejsca w zamkniętym klubie mocarstw nuklearnych i kpiąc - jak to ujęto - z fiaska polityki prezydenta USA Baracka Obamy wobec Korei Północnej.



"To jest tak głupie, jak próba zaćmienia słońca dłonią"


- Obama robi, co może, żeby odmówić (Korei Północnej – red.) strategicznego statusu państwa mającego legalną broń jądrową, ale to jest tak głupie, jak próba zaćmienia słońca dłonią - powiedział rzecznik północnokoreańskiego MSZ, cytowany przez oficjalną agencję prasową KCNA.


W oświadczeniu rzecznik MSZ przedstawił piątkową próbę jako konieczną odpowiedź na zagrożenie nuklearne płynące z USA. Zapowiedział też, że Pjongjang będzie rozwijał swą politykę odstraszania "pod względem jakości i ilości".


Przebywający z wizytą w Japonii wysoki rangą dyplomata amerykański powiedział agencji AFP, że Waszyngton i Tokio usiłują przekonać wspólnotę międzynarodową do podjęcia "najsilniejszych z możliwych kroków" wobec Pjongjangu.



"Prowokacyjne i niemożliwe do przyjęcia zachowanie Korei Północnej"


Specjalny przedstawiciel ds. Korei Północnej w Departamencie Stanu Sung Kim dał do zrozumienia, że mogą zostać wprowadzone nowe jednostronne sankcje w obliczu "prowokacyjnego i niemożliwego do przyjęcia zachowania Korei Północnej". - Oprócz sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ zarówno USA, jak i Japonia, a także Korea Południowa rozważą jednostronne i dwustronne środki, a także możliwą współpracę trójstronną - powiedział dyplomata.


Szczegóły amerykańskich sankcji nie zostały jeszcze uzgodnione, ale zarówno USA, jak i Japonia przyglądają się "całej gamie możliwości, jeśli chodzi o jednostronne sankcje, które mogą zostać wprowadzone" - dodał Sung Kim po spotkaniu z przedstawicielami japońskiego MSZ.


Japoński dyplomata odpowiedzialny za sprawy północnokoreańskie Kenji Kanasugi wskazał, że władze w Tokio i Waszyngtonie będą koordynowały z Seulem swą odpowiedź na działania Pjongjangu.


Społeczność międzynarodowa usiłuje przekonać Chiny, aby wywarły presję na Koreę Północną, by stosowała się do zakazu rozwijania programów nuklearnych i rakietowych.



Pjongjang: zapowiedź nowych sankcji "bardzo śmieszna"


RB ONZ potępiła najnowszą próbą jądrową Pjongjangu i zapowiedziała, że przygotuje nową rezolucję zaostrzającą sankcje wobec władz północnokoreańskich. Od pierwszej próby z bronią atomową z 2006 roku Korea Północna jest objęta sankcjami RB ONZ, ale nie powstrzymały one jej przed przeprowadzeniem kolejnych czterech prób i wystrzeliwaniem pocisków balistycznych.


Północnokoreańska agencja prasowa KCNA zacytowała rzecznika MSZ w Pjongjangu, który zapowiedź nowych amerykańskich sankcji nazwał "bardzo śmieszną".


Północnokoreańskie media państwowe poinformowały w piątek, że Pjongjang przeprowadził udany test głowicy jądrowej w 68. rocznicę powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej oraz że kraj jest w stanie instalować głowice nuklearne na strategicznych pociskach balistycznych.


Według Korei Południowej piąta już próba jądrowa komunistycznego reżimu miała największą dotąd siłę wybuchu, wynoszącą 10 kiloton.


PAP

...

I O TO CHODZI! Tak jest. Nie jestesmy mocarstwem ale tak macie nas traktowac. Skad to znamy? OD RUSKICH! To Ruscy zbudowali ten rezim na swoj piekielny wzor sowiecki, Zeby bylo smiesznie mocarstwo to pojecie imperialistyczne. A podobno komunisci tak brzydza sie imperializmem... A tak naprawde nie ma ustroju bardziej imperialistycznego niz komunizm. To szczyt imperializmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 7 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy