Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Kto jest za Ochrona Życia!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:26, 09 Sty 2018    Temat postu:

Pierwszy w Polsce cmentarz dla nienarodzonych dzieci. Dostępny od stycznia
Anna Gębalska-Berekets | 09/01/2018

REPORTER
Udostępnij





Komentuj

Drukuj

W Starachowicach powstaje pierwsze w Polsce kolumbarium dla nienarodzonych dzieci. Z miejsca będzie można korzystać już od stycznia.

Dzieci, które zmarły jeszcze przed narodzeniem będą miały swoją nekropolię. Pierwsze w Polsce kolumbarium powstaje w Starachowicach. Będzie to miejsce na urny z prochami dla nienarodzonych, oznaczone białymi tabliczkami.


Strata dziecka to ogromny ból

Śmierć dziecka zawsze jest ogromną traumą dla rodziców, bez względu na to, czy żyło 4 tygodnie, czy dłużej. Statystyki mówią o nawet 20 tysiącach nienarodzonych dzieci. Są to dane orientacyjne, wiele kobiet po poronieniu i stracie dziecka nie zgłasza się do szpitala.

Zmierzenie się z taką sytuacją jest niezwykle trudne, a dla osób, które utraciły pociechy ich pochówek jest formą wyrażenia szacunku wobec nich i doczesnych szczątek. Oto długo wyczekiwany dar, będący owocem miłości rodziców – odchodzi.

Stanięcie wobec tej niewyobrażalnej sytuacji wymaga siły, żadne z wypowiadanych słów nie przynosi ukojenia. Rodzice chcą swoje dziecko godnie pożegnać. To ważny etap okresu żałoby po stracie. W różnych miejscach Polski znajdują się groby upamiętniające utracone przed narodzinami dzieci.
Czytaj także: Pustka po stracie nienarodzonego dziecka. Te zdjęcia to prawdziwe wsparcie dla rodziców!


Miejsce pamięci dzieci nienarodzonych powstanie w Starachowicach

Starachowicki cmentarz to pierwsza taka inicjatywa w Polsce. W czym tkwi ewenement? Pomysł powstał po konsultacjach władz miasta z mieszkańcami i dyrekcją szpitala. Do tej pory często było tak, że ciała malutkich dzieci spalano z odpadami medycznymi, starszym zaś organizowano pochówek w grobach rodzinnych.

Kolumbarium, czyli nisza wykonana w ścianie pamięci na cmentarzu, z przeznaczeniem na urny z prochami zmarłych, zostanie oddane do użytku w styczniu przyszłego roku, ale jak zapewniła rzeczniczka urzędu miasta, być może uda się wykorzystać to miejsce nieco wcześniej, gdy zajdzie taka potrzeba. Będzie to oddzielna nekropolia dla nienarodzonych dzieci. Każde z nich będzie miało tam swoje miejsce. Coraz więcej rodziców chciałoby mieć możliwość pożegnania swojego dziecka.


Prawo wobec pochówku nienarodzonych dzieci

Kwestie te reguluje również prawo. Rozporządzenie Ministra Zdrowia, które weszło w życie 20 stycznia 2007 roku przewiduje, że dzieci, które urodziły się martwe lub zmarły w wyniku poronienia, mogą zostać z godnością pochowane przez swoich rodziców. W ciągu 48 godzin rodzice mogą wystąpić o wydanie zwłok swojego zmarłego przed narodzeniem dziecka i na tej podstawie mają prawo otrzymać kartę zgonu.


Pochówek pozwala w przeżywaniu żałoby

Basia poroniła cztery razy. Dla niej i dla jej męża był to czas boleści, z którym nie potrafili sobie za każdym razem poradzić. Swoje dzieci pochowali w rodzinnym grobowcu i jak sami obecnie przyznają było to „godne upamiętnienie ich krótkiego życia”.

W sercu czuli, że to ich moralna powinność. Mają siedmioro dzieci: czwórkę w niebie i trójkę na ziemi. Takie dopełnienie pozwoliło im na dokonanie początku procesu odzyskiwania spokoju serca z nadzieją na spotkanie z własnymi dziećmi już po drugiej stronie. Dlatego uważają, że pomysł, jaki powstał w Starachowicach jest krokiem władzy w kierunku tych wszystkich, którzy utracili swoje dzieci jeszcze przed narodzinami. Po ich stracie, gdy zapada cisza także ze strony bliskich czy przyjaciół, gdy nikt już nie dopytuje, czy to będzie chłopiec, czy dziewczynka, taka możliwość pochówku jest prawem tego dziecka, ale i jego rodziców.

Także zdaniem psychologów, pożegnanie dziecka i pogrzebanie go jest w pewien sposób symboliczne. Małgorzata Ostrowska-Czaja, prezes Fundacji „Przetrwać Cierpienie” uważa, że „rodzice dużo łatwiej przechodzą traumatyczny okres żałoby po stracie dziecka, jeśli mogą mu zorganizować pogrzeb”.

Jak można przeczytać na stronie internetowej miasta, w wyniku prowadzonej rozbudowy istniejącego już cmentarza, przeznaczono w kolumbarium 420 miejsc na szczątki nienarodzonych dzieci. Już teraz w niektórych miastach, jak np. w Siedlcach odbywają się msze święte w intencji rodziców i ich zmarłych dzieci. Ostatnio 24 października. Trumna z ciałami w kondukcie przejeżdża do grobu dzieci utraconych.

Problem pochówku dla dzieci istnieje. Pochylenie się nad nim pomoże stworzyć warunki do pożegnania i przeżycia emocji, które towarzyszą takim wydarzeniom. Ten etap jest istotny dla przezwyciężenia „grobu” smutku, beznadziejności i tęsknoty za ukochanym dzieckiem.

...

Wreszcie godosc ludzka uznana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:51, 09 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
30-latek z Chorzowa trafił do aresztu. Jest podejrzany o pobicie niemowlęcia
30-latek z Chorzowa trafił do aresztu. Jest podejrzany o pobicie niemowlęcia

Dzisiaj, 9 stycznia (11:44)

30-latek z Chorzowa podejrzany jest o pobicie swojej 5-miesięcznej córki. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Z dziewczynką do szpitalnej Izby Przyjęć zgłosiła się matka.
30-latek z Chorzowa podejrzany jest o pobicie swojej 5-miesięcznej córki
/Piotr Bułakowski /RMF FM

Dziecko miało posiniaczone ciało. Zostało zbadane przez lekarzy. Po badaniach zapadła decyzja, że dziewczynka może wrócić do domu. O sprawie, lekarz, powiadomił policję.

Funkcjonariusze zatrzymali ojca dziewczynki.

30-latek usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną. Jak się okazało był agresywny również wobec swojej partnerki i jednocześnie matki dziewczynki.

Mężczyzna spędzi teraz w areszcie trzy miesiące.

(ug)
Anna Kropaczek

...

Jakis opetany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:17, 11 Sty 2018    Temat postu:

Apel Prezydium Episkopatu ws. zatrzymania aborcji eugenicznej
Konferencja Episkopatu Polski | 10/01/2018

REPORTER
Udostępnij 40 0
„Serdecznie prosimy wiernych o modlitwę w intencji ochrony życia dzieci nienarodzonych. Apelujemy do wszystkich parlamentarzystów, aby uszanowali prawo do życia każdego człowieka i przyjęli obywatelski projekt ustawy Zatrzymaj aborcję” – czytamy w komunikacie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski z 10 stycznia.

Apel Prezydium Konferencji Episkopatu Polski ws. zatrzymania aborcji eugenicznej

Wkrótce ma być procedowana obywatelska inicjatywa ustawodawcza „Zatrzymaj aborcję”, która zakłada usunięcie możliwości zabicia dziecka ze względu na podejrzenie niepełnosprawności bądź choroby (aborcja eugeniczna). Konferencja Episkopatu Polski od początku popiera tę inicjatywę jako ważny krok do pełnej ochrony życia i dziękuje ok. 830 tysiącom obywateli Polski, którzy złożyli podpis pod tym projektem.

Serdecznie prosimy wiernych o modlitwę w intencji ochrony życia dzieci nienarodzonych. Apelujemy do wszystkich parlamentarzystów, aby uszanowali prawo do życia każdego człowieka i przyjęli obywatelski projekt ustawy „Zatrzymaj aborcję”. Przypominamy, że prawo do życia nie jest kwestią tylko religijną czy światopoglądową, ale wynika z prawa naturalnego i powszechnie uznanej godności człowieka. Tak jak niejednokrotnie podkreślaliśmy, zamiast aborcji zawsze można oddać dziecko do adopcji.

Przypominamy również, iż ci, którzy respektują prawa człowieka – a wśród nich pierwszym jest prawo do życia – nie powinni popierać projektów prawnych skierowanych przeciwko życiu.

W tym ważnym czasie pamiętajmy o słowach naszego rodaka – św. Jana Pawła II: „Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”.

Abp Stanisław Gądecki, Metropolita Poznański, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Abp Marek Jędraszewski, Metropolita Krakowski, Zastępca Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski
Bp Artur G. Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski
Warszawa, dnia 10 stycznia 2018 r.

...

To oni przegrywają walkę o swoją duszę. Tuż przed powrotem Pana. Czyż może być większa głupota?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:34, 11 Sty 2018    Temat postu:

Kaczyński wśród tych posłów PiS, którzy chcieli dalszych prac nad projektem liberalizującym aborcję


Dzisiaj, 11 stycznia (08:04)
Obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017”, zakładający liberalizację obowiązujących przepisów ws. aborcji nie będzie procedowany. Propozycja Komitetu Obywatelskiego #ZatrzymajAborcję, zaostrzająca przepisy, trafi do dalszych prac w komisji. Podczas głosowania nad projektem "Ratujmy Kobiety 2017" podzielił się klub PiS. Wśród przeciwników odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu było 58 posłów klubu PiS m.in. prezes Jarosław Kaczyński. Do rozłamu doszło także w PO - za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu było trzech parlamentarzystów tej partii.

Obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017”, zakładający liberalizację obowiązujących przepisów ws. aborcji nie będzie procedowany. Propozycja Komitetu Obywatelskiego #ZatrzymajAborcję, zaostrzająca przepisy, trafi do dalszych prac w komisji. Podczas głosowania nad projektem "Ratujmy Kobiety 2017" podzielił się klub PiS. Wśród przeciwników odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu było 58 posłów klubu PiS m.in. prezes Jarosław Kaczyński. Do rozłamu doszło także w PO - za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu było trzech parlamentarzystów tej partii.Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jaroslaw Kaczyński, minister obrony narodowej Mariusz Blaszczak oraz pełnomocniczka Komitetu #ZatrzymajAborcję Kaja Godek/ Radek Pietruszka /PAP
Za odrzuceniem projektu "Ratujmy Kobiety 2017" głosowało 202 posłów, przeciw było 194, wstrzymało się siedmiu.
Podczas środowej debaty nad projektem wniosek o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu złożyli posłowie Kukiz'15 i koło WiS. Sprzeciw wyrażali też posłowie PiS, klub ten jednak podzielił się podczas głosowania. Wśród przeciwników odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu było 58 posłów klubu PiS m.in. prezes Jarosław Kaczyński, Elżbieta Witek, Jarosław Gowin, Joachim Brudziński, Mariusz Błaszczak, Krzysztof Czabański, Marek Kuchciński, Antoni Macierewicz, Beata Mazurek, Jacek Sasin, Ryszard Terlecki i Witold Waszczykowski. Za odrzuceniem było 166 posłów Prawa i Sprawiedliwości, dwóch posłów wstrzymało się od głosu, a 11 nie głosowało.

....

W koncu Herod to co sie dzjwicie. Popierany przez o. Rydzyka katolik Macio tez widzi potrzebe prac nad mordowaniem dzieci. Spadaja satanistyczne maski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:38, 11 Sty 2018    Temat postu:

PO: Ws. głosowań dot. aborcji była dyscyplina w klubie. Część posłów ją złamała


Dzisiaj, 11 stycznia (05:36)
Aktualizacja: Dzisiaj, 11 stycznia (07:32)
W klubie PO zarządzono dyscyplinę ws. głosowań nad projektami zmieniającymi prawo aborcyjne - powiedział szef klubu Platformy Sławomir Neumann. W czwartek sprawą trójki posłów, którzy wyłamali się z ustaleń, zajmie się zarząd partii. W nieoficjalnych rozmowach politycy Platformy Obywatelskiej przewidują, że posłowie: Joanna Fabisiak, Marek Biernacki i Jacek Tomczak, którzy złamali ustalenia klubowe, mogą zostać usunięci z PO.

Środowe posiedzenie Sejmu /Radek Pietruszka /PAP
Środowe posiedzenie Sejmu/Radek Pietruszka /PAP
Sejmowa większość zdecydowała w środę, że obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", zakładający liberalizację obowiązujących przepisów w sprawie aborcji, nie będzie procedowany. Propozycja Komitetu Obywatelskiego "#ZatrzymajAborcję", zaostrzająca przepisy, trafiła natomiast do dalszych prac w komisji.

Podczas obu środowych głosowań klub Platformy Obywatelskiej podzielił się: zdecydowana większość głosowała za skierowaniem do dalszych prac pierwszego z projektów i odrzuceniem drugiego. Fabisiak, Biernacki i Tomczak głosowali odwrotnie - chcieli odrzucenia propozycji liberalizującej obecne prawo i dalszych prac nad projektem zaostrzającym obecne przepisy. Część posłów PO nie wzięła udziału w głosowaniach. Większość z nich była obecna tego dnia podczas innych głosowań.

Projekt "Ratujmy Kobiety 2017" odrzucony w pierwszym czytaniu. "Pokaz buty i arogancji"
Projekt "Ratujmy Kobiety 2017" odrzucony w pierwszym czytaniu. "Pokaz buty i arogancji"
Była dyscyplina wprowadzona przez prezydium klubu i rekomendowana przez Zarząd Krajowy, głosowania za skierowaniem do komisji projektu umownie zwanego projektem Barbary Nowackiej i odrzucenia projektu zaostrzającego prawo (aborcyjne). Troje posłów wyłamało się z dyscypliny, jutro o tym będziemy rozmawiać na zarządzie krajowym - powiedział Sławomir Neumann.
"Porażające jest to, że nawet część posłów PiS dopuszcza projekt, a część posłów PO nie chce się zgodzić "

Sejm skierował projekt komitetu #ZatrzymajAborcję do komisji. "Pierwszy sukces"
Sejm skierował projekt komitetu #ZatrzymajAborcję do komisji. "Pierwszy sukces"
Zdenerwowany zachowaniem swoich klubowych kolegów był wiceszef klubu PO Rafał Trzaskowski. Olbrzymia większość klubu zagłosowała zgodnie z dyscypliną. Trzy osoby się wyłamały i rzeczywiście była jakaś niewielka grupa posłów, która była na sali, ale nie wzięła udziału w tych konkretnych głosowaniach. Dla mnie jest to całkowicie niezrozumiałe, że ten projekt (komitetu "Ratujmy Kobiety") został odrzucony - powiedział.
Zwrócił uwagę, że nie chodziło o uchwalenie ustawy, a jedynie skierowanie jej projektu do dalszych prac w komisji. Dla mnie porażające jest to, że nawet część posłów PiS dopuszcza ten projekt, a jakaś część naszych posłów nie chce się zgodzić nawet na to, żeby ten projekt był dyskutowany" - podkreślił polityk PO. "Gdy zaczyna dominować prawicowy obskurantyzm, naszym obowiązkiem - jako opozycji - jest obrona praw kobiet - dodał Trzaskowski.

Za odrzuceniem projektu "Ratujmy Kobiety 2017" głosowało 202 posłów, przeciw było 194, wstrzymało się siedmiu. Za tym, by projekt trafił do dalszych prac w Sejmie opowiedziało się m.in. 58 posłów PiS, w tym: prezes partii Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, szef klubu PiS Ryszard Terlecki, b. szef MON Antoni Macierewicz oraz szef MSWiA Joachim Brudziński

..

Dyscyplinę urządzili psychole! PO to zagadnienie ośrodka izolacji bestii. Szokuje raczej duża skala poparcia dla życia w szeregach niby ateistycznej opozycji. Naprawdę mordowanie dzieci mamy tylko dzięki pis. Głównym winnym jest ich promotor o. Rydzyk. To naprawdę szatan. Bez niego byla by ochrona życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:47, 11 Sty 2018    Temat postu:

Kamiński: Należało pracować w Sejmie także nad projektem "Ratujmy Kobiety 2017"


Dzisiaj, 11 stycznia (06:33)
Należało przesłać do dalszych prac w Sejmie także projekt "Ratujmy Kobiety 2017", z uwagi na jego obywatelski charakter - powiedział w Sejmie Mariusz Kamiński (PiS). W środę posłowie odrzucili obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", zakładający liberalizację przepisów antyaborcyjnych. Do komisji został przesłany projekt Komitetu Obywatelskiego #ZatrzymajAborcję, zmierzający do zaostrzenia prawa.

Posłowie PiS w Sejmie /Radek Pietruszka /PAP
Posłowie PiS w Sejmie/Radek Pietruszka /PAP
Jeżeli obywatele w dużej grupie zgłaszają (projekt) do Sejmu, to - nawet jeżeli się z tym nie zgadzamy - nie powinien on być odrzucany w pierwszym czytaniu. Wydaje mi się, że głosowałem zgodnie z tym, co deklarowaliśmy. Niezależnie od tego, że nie popieram merytorycznie tego projektu, który Barbara Nowacka prezentowała w Sejmie, uważam, że powinien (on) być procedowany tak, jak i drugi projekt, który przeszedł do dalszych prac - powiedział Mariusz Kamiński. Jak podkreślił, że należałoby go dalej procedować "z uwagi na obywatelski charakter" - na to, że duża grupa obywateli stworzyła projekt i zebrała wiele podpisów. Kamiński zwrócił uwagę, że również w Platformie Obywatelskiej byli posłowie, którzy głosowali przeciwko dalszym pracom nad tym projektem, a znacząca liczba posłów PO nie wzięła udziału w głosowaniu, chociaż była na sali.
We wszystkich klubach poszło w poprzek, natomiast władze PiS głosowały w większości, łącznie z prezesem partii, szefem klubu, za tym, żeby dalej pracować nad tym projektem - dodał Kamiński.
Projekt z głosami Kaczyńskiego, Gowina, Macierewicza. Część opozycji nie głosowała

PO: Ws. głosowań dot. aborcji była dyscyplina w klubie. Część posłów ją złamała
PO: Ws. głosowań dot. aborcji była dyscyplina w klubie. Część posłów ją złamała
Wśród przeciwników odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu było 58 posłów klubu PiS m.in. prezes Jarosław Kaczyński, Elżbieta Witek, Jarosław Gowin, Joachim Brudziński, Mariusz Błaszczak, Krzysztof Czabański, Marek Kuchciński, Antoni Macierewicz, Beata Mazurek, Jacek Sasin, Ryszard Terlecki i Witold Waszczykowski. Za odrzuceniem było 166 posłów Prawa i Sprawiedliwości, dwóch posłów wstrzymało się od głosu, a 11 nie głosowało.

Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu było natomiast trzech parlamentarzystów PO: Marek Biernacki, Joanna Fabisiak i Jacek Tomczak. 104 posłów Platformy chciało procedowania nad projektem, 29 nie głosowało. W klubie Kukiz’15 było 11 posłów za, jedenastu przeciw, trzech wstrzymało się, a pięciu nie głosowało. W Nowoczesnej 15 posłów opowiedziało się przeciwko odrzuceniu, Paweł Pudłowski wstrzymał się od głosu, nie głosowało 10 osób. W PSL 12 posłów opowiedziało się za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu, przeciw była Urszula Pasławska, dwie osoby nie głosowały.



...

Prezes byl zdeterminowany aby nie upadło. AZ 58 POSŁÓW WYZNACZYŁ DO Poparcia i kleska!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:36, 11 Sty 2018    Temat postu:

Nie głosowali ws. aborcji. Władze klubu PO zajmą się nim w przyszły wtorek


Dzisiaj, 11 stycznia (18:2Cool
W przyszły wtorek władze klubu PO zajmą się karami dla posłów, którzy będąc w Sejmie, nie głosowali nad projektami zmian w prawie aborcyjnym - poinformował sekretarz klubu Platformy Zbigniew Konwiński. W regulaminie klubu przewidziano kary - od upomnienia po wykluczenie. Zarząd PO wykluczył w czwartek troje posłów: Joannę Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka, którzy złamali dyscyplinę klubową podczas głosowań dotyczących dwóch obywatelskich projektów - Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", liberalizującego przepisy oraz zaostrzającego, który złożył Komitet "#ZatrzymajAborcję".

W przyszły wtorek władze klubu PO zajmą się karami dla posłów, którzy będąc w Sejmie, nie głosowali nad projektami zmian w prawie aborcyjnym - poinformował sekretarz klubu Platformy Zbigniew Konwiński. W regulaminie klubu przewidziano kary - od upomnienia po wykluczenie. Zarząd PO wykluczył w czwartek troje posłów: Joannę Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka, którzy złamali dyscyplinę klubową podczas głosowań dotyczących dwóch obywatelskich projektów - Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", liberalizującego przepisy oraz zaostrzającego, który złożył Komitet "#ZatrzymajAborcję".Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna/ Marcin Obara /PAP
Wolą władz Platformy było, żeby lewicowa propozycja trafiła do prac w sejmowej komisji, a konserwatywna - została odrzucona. Troje posłów zagłosowało odwrotnie w obydwu przypadkach. Joanna Fabisiak, Marek Biernacki i Jacek Tomczak zostali za to wykluczeni z Platformy Obywatelskiej.
Tomczak, Biernacki i Fabisiak. Trójka posłów wykluczona z Platformy Obywatelskiej
Tomczak, Biernacki i Fabisiak. Trójka posłów wykluczona z Platformy Obywatelskiej
Była też grupa posłów PO, którzy nie wzięli udziału w głosowaniach; większość z nich była tego dnia obecna w Sejmie. W efekcie parlamentarna większość odrzuciła projekt Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017" (do tego, by był dalej procedowany zabrakło 9 głosów), a do komisji skierowano propozycję przygotowaną przez Komitet "#ZatrzymajAborcję".
Zarząd Platformy zdecydował, by sprawę ukarania tej grupy posłów (20 w przypadku głosowania nad projektem liberalnym i 17 w przypadku projektu konserwatywnego) przekazać do rozpoznania władzom klubu PO.
Wśród nich byli m.in. Alicja Chybicka i Tomasz Głogowski. "Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci moim niezagłosowaniem w sprawie obu ustaw aborcyjnych. Moją ideą jest ochrona kobiet i niedopuszczanie do ich cierpień. Uważam także, że życie jest bezcenne i trzeba je w miarę możliwości chronić. Nigdy nie chciałam nikogo skrzywdzić" - napisała Chybicka na Facebooku.
W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie dodała jednak, że gdyby przewidziała, że projekt dotyczący liberalizacji prawa aborcyjnego zostanie odrzucony, zagłosowałaby za tym, "żeby on poszedł do komisji, niezależnie od swoich przekonań".
Głogowski napisał na Facebooku: "Przyjmuję do wiadomości, że są osoby uważające, że Platforma powinna skręcić w lewo (choć takie oczekiwanie od partii centroprawicowej jednak zaskakuje). Tylko czy te osoby nie widzą, że porzucenie wyborców centrowych, żeby walczyć o kilka procent lewicowego elektoratu z SLD, czy Razem, to polityczne samobójstwo i otwieranie przed PiS drogi do kolejnej kadencji?".
Zgodnie z regulaminem klubu parlamentarnego Platformy, jego członkom za "zachowanie nie licujące z godnością posła lub senatora, za naruszenie przepisów regulaminu lub nieprzestrzeganie uchwał władz klubu" grożą kary m.in. upomnienia, nagany, kary pieniężnej do 1000 zł, zawieszenia w prawach członka klubu na okres do 3 miesięcy lub nawet wykluczenia.
Wiceszef klubu PO Rafał Trzaskowski napisał w czwartek na Twitterze: "Wobec osób, które wyciągnęły karty, dotkliwe konsekwencje wyciągnie kolegium klubu".

...

Wladze PO i Nowoczesnej dostaly szalu! To jest demoniczne po prostu. Tak wygladaja opetani. Szatan to nie legenda. Jednak nieoczekiwane dobro w Nowoczesnej cieszy! Chybs najwieksze pozytywne zaskoczenie. Chyba pierwszy raz moge powiedziec ze pppieram kogos z Nowoczesnej! Szok. Tu widzicie dlaczego Jezus ciagle przypomina. Nie oceniaj! Tylko Ja znam dusze!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:14, 12 Sty 2018    Temat postu:

Posłanka Nowoczesnej: Karmię piersią i się tego nie wstydzę


Wczoraj, 11 stycznia (19:56)
"Karmię piersią i się tego nie wstydzę" napisała posłanka Nowoczesnej Kornelia Wróblewska zamieszczając na Twitterze zdjęcie, na którym widać, jak w otoczeniu innych posłów karmi piersią dwumiesięczną córkę na sali plenarnej. "Będę łączyła obowiązki mamy z poselskimi" - zapowiada.


"#karmiepiersia i się tego nie wstydzę #Sejm #praca #mamawpracy" - napisała na Twitterze.
Posłanka już we wtorek zapowiedziała, że dopóki karmi córkę - Antosię, będzie przychodziła wraz z nią do Sejmu. "Będę karmiła piersią w miejscach publicznych. I będę łączyła obowiązki mamy z poselskimi. Mam do tego pełne prawo. I tak - pobieram 500+" - napisała na Twitterze.

Karmienie piersią w parlamencie od dawna wzbudza zainteresowanie mediów na świecie. W 2003 r. podczas posiedzenia Izby Reprezentantów w Australii polityk Kirstie Marshall chciała nakarmić swoją jedenastodniową córeczkę, przez co została wyproszona z sali. W maju 2017 r. ówczesna senator Larissa Waters jako pierwsza Australijka karmiła piersią podczas obrad parlamentu w Canberze.

W 2016 r. jedna z posłanek w islandzkim parlamencie karmiła niemowlę podczas wystąpienia. Na mównicę zdecydowała się wejść, mimo że inna posłanka zaoferowała jej pomoc w opiece nad dzieckiem. Z kolei 2015 r. argentyńska deputowana nakarmiła swoje ośmiomiesięczne dziecko w trakcie obrad izby.

W sprawie karmienia piersią w miejscach publicznych głos zabrał w ubiegłym tygodniu papież Franciszek. Podczas homilii w Kaplicy Sykstyńskiej w Niedzielę Chrztu Świętego zachęcał młode matki, aby nie bały się karmić piersią w kaplicy, jeśli ich dzieci czują się głodne i nadszedł czas karmienia.
(j.)


...

Nowe zycie... To zawsze triumf dobra. To nadzieja. Jaka inna moze byc lepsza wiadomosc na tym swiecie ze jest nowy czlowiek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:41, 12 Sty 2018    Temat postu:

Bytom: Lekarze walczą o życie 4-miesięcznej dziewczynki. Jej matka została aresztowana


Dzisiaj, 12 stycznia (15:20)
Rodzinny dramat w Bytomiu. Do szpitala trafiła tam 4-miesięczna dziewczynka z poważnym urazem głowy. Jej 25-letnia matka została tymczasowo aresztowana.

Rodzinny dramat w Bytomiu. Do szpitala trafiła tam 4-miesięczna dziewczynka z poważnym urazem głowy. Jej 25-letnia matka została tymczasowo aresztowana.Zdj. ilustracyjne/PB /Archiwum RMF FM
Dziewczynka jest w bardzo ciężkim stanie i lekarze walczą o jej życie. Jej matce postawiono zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego dziecka. Kobieta nie przyznała się do winy.

Pogotowie wezwał 34-letni ojciec dziewczynki, który zauważył, że dziecko nie oddycha. On również usłyszał zarzuty - odpowie za narażenie dzieci (para ma jeszcze dwójkę w wieku 2 i 6 lat) na niebezpieczeństwo. Został objęty policyjnym dozorem.
W chwili zatrzymania rodzice dziewczynki byli pijani. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia, a jego żona może trafić za kraty nawet na 10 lat. Trwa ustalanie, co dokładnie stało się w mieszkaniu pary i jak powstały obrażenia u 4-miesięcznej dziewczynki.
Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy [link widoczny dla zalogowanych] albo skorzystać z formularza [link widoczny dla zalogowanych]
(mn)
Marcin Buczek

...

Horror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:15, 13 Sty 2018    Temat postu:

Maleńczuk oskarżony o atak na działacza pro-life. Przed sądem zeznawali policjanci


Wczoraj, 12 stycznia (20:43)
Funkcjonariusze policji zabezpieczający manifestację antyaborcyjną zeznawali przed krakowskim sądem na kolejnej rozprawie w procesie, jaki muzykowi Maciejowi Maleńczukowi wytoczył działacz Fundacji Pro-Prawo do życia o naruszenie jego nietykalności osobistej. Ponieważ po złożeniu do sądu prywatnego aktu oskarżenia przez działacza do sprawy przystąpiła prokuratura, proces toczy się z oskarżenia publicznego.

Funkcjonariusze policji zabezpieczający manifestację antyaborcyjną zeznawali przed krakowskim sądem na kolejnej rozprawie w procesie, jaki muzykowi Maciejowi Maleńczukowi wytoczył działacz Fundacji Pro-Prawo do życia o naruszenie jego nietykalności osobistej. Ponieważ po złożeniu do sądu prywatnego aktu oskarżenia przez działacza do sprawy przystąpiła prokuratura, proces toczy się z oskarżenia publicznego.Maciej Maleńczuk w sądzie (zdj. z maja 2017 r.)/ Jacek Bednarczyk /PAP
Sprawa dotyczy wydarzeń z 17 grudnia 2016 r. na Rynku Głównym w Krakowie. Odbywała się tam demonstracja przeciwko przemocy wobec kobiet. Na manifestacji pojawili się członkowie Komitetu Obrony Demokracji, by wyrazić solidarność z opozycją okupującą salę plenarną Sejmu. Nieopodal antyaborcyjną demonstrację zorganizowała fundacja Pro-Prawo do Życia.
Podczas pikiety zostałem zaatakowany przez Macieja Maleńczuka. Początkowo krzyczał na mnie i innych wolontariuszy, następnie podszedł do mnie, wyrwał mi transparent i rzucił o ziemię. Mój protest rozwiązał uderzeniem mnie pięścią w lewą część żuchwy - relacjonował zdarzenie na stronie stopaborcji.pl wolontariusz Fundacji Pro-Prawo do Życia Łukasz Konieczny. W jego imieniu prywatny akt oskarżenia przygotowali prawnicy Fundacji Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Jak podkreślono w akcie oskarżenia, "muzyk chełpił się potem atakiem na portalu społecznościowym, co dowodzi, że nie szanuje prawa".

Maciej Maleńczuk nie przyznał się do winy. Jak wyjaśnił przed sądem, przyszedł na Rynek zaprotestować przeciwko wydarzeniom w Sejmie i zorientował się, że obok "prezentowane są olbrzymie ohydne zdjęcia poszarpanych ludzkich zwłok". Była sobota, po Rynku spacerowały kobiety z małymi dziećmi. Wzburzyły mnie te plakaty, postanowiłem zainterweniować - wyjaśniał muzyk. Jak podał, dopytywał się, co ta demonstracja ma wspólnego z wydarzeniami w Sejmie, a Łukasz Konieczny zwrócił się do niego w wulgarnych słowach "s... ch...". W reakcji na to wyrwał mu transparent, a gdy "wulgarny i agresywny działacz" ruszył w jego kierunku, odepchnął go. Muzyk zaprzeczył także, by wypowiadał się na temat zdarzenia na portalu społecznościowym i podał, że oprócz jego oficjalnego konta istnieje tam kilka kont fałszywych.

Z kolei działacz pro-life zeznał przed sądem, że z powodu hałasu usiłował przekrzyczeć muzyka i odpowiedzieć na jego pytania, ale ten wyrwał mu transparent i uderzył w szczękę. Prywatny akt oskarżenia sporządził po 10 dniach, nie przygotował żadnej dokumentacji medycznej ani fotograficznej, bo, jak mówił, obawiał się reakcji mamy, która "byłaby wściekła, że brał udział w takich wydarzeniach".

Na poprzednich rozprawach sąd przesłuchiwał świadków zdarzenia. Uczestnicy pikiety różnie opisywali przebieg zdarzenia w kluczowych jego momentach i rolę uczestniczących w nim osób, różnie określali nawet obrażenia oskarżyciela - wbrew jego własnym opisom. Zeznawali także znajomi muzyka, którzy byli obecni na Rynku i widzieli, jak "ubrany w mundur kiboli" działacz rzucił się agresywnie w stronę Maleńczuka krzycząc "s... ch...".

Co zeznali policjanci?


Podczas piątkowej rozprawy sąd przesłuchał funkcjonariuszy zabezpieczających manifestację antyaborcyjną. Jak zeznali policjanci, nie widzieli bezpośrednio momentu ataku, ponieważ co chwilę podchodzili do nich mieszkańcy Krakowa, turyści i rodziny z małymi dziećmi prosząc o interwencję z powodu drastycznych zdjęć. Łącznie było to ok. 20-30 osób - podali. Każdorazowo musieliśmy tłumaczyć, że manifestujący mają zgodę na zgromadzenie i my nie możemy tego przerwać - powiedział jeden z funkcjonariuszy. Jak wynikało z zeznań, trzech policjantów ochraniało 5-osobową pikietę. Nigdy nie manifestuje więcej niż 10 osób na pro-life - stwierdził jeden ze świadków.
O ataku policjanci dowiedzieli się po zgłoszeniu działacza pro-life. Wskazany napastnik wmieszał się w tłum manifestantów z KOD-u.

"Głębokie zdemoralizowanie Macieja Maleńczuka"


Na zakończenie rozprawy pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego mec. Maciej Kryczka wnosił o zaliczenie w poczet materiału dowodowego m.in. zdjęć ukazujących "wygląd pikiety i banerów antyaborcyjnych"; orzeczeń sądów "które stwierdzają, że przedstawianie człowieka zabitego w wyniku aborcji jest legalne"; oraz wydruków artykułów z internetu wykazujących "głębokie zdemoralizowanie Macieja Maleńczuka". Do wniosków pełnomocnika przyłączył się prokurator.

Przeciwko takim dowodom zaprotestowała obrońca Macieja Maleńczuka mec. Marta Lech. Wskazała, że nie mają one "żadnego znaczenia dla prawdy materialnej czynu".

Powszechnie wiadome jest, jak plugawym językiem posługują się tabloidy, jaka informacja jest dla nich ważna i że nie sposób w każdym przypadku reagować na takie publikacje. W żaden sposób wydruki z internetu na temat oskarżonego nie mogą być podstawą dla oceny postawy oskarżonego - mówiła adwokat. Jest dla mnie niepojęte, że rzecznik oskarżenia publicznego przychyla się do takich wniosków - podkreśliła adwokat Marta Lech.

Sąd nie zajął stanowiska w sprawie wniosków dowodowych oskarżycieli i odroczył rozprawę do połowy marca.

Także Maciej Maleńczuk złożył własny akt oskarżenia przeciw Łukaszowi Koniecznemu ws. publicznego znieważenia, ale połączenie obu aktów do wspólnego rozpoznawania okazało się niemożliwe z chwilą przystąpienia do sprawy po stronie działacza pro-life prokuratury. Proces z prywatnego oskarżenia Maleńczuka ruszy w marcu.


...

Malenczuk to degenerat trup w stanje rozkladu tyle ze mobilny. Zombi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:02, 13 Sty 2018    Temat postu:

35 lat temu pozwoliła obcej osobie potrzymać dziecko. "Przeklinam każdą minutę swojego życia"


Dzisiaj, 13 stycznia (08:15)
​Eleanor Williams miała zaledwie 18 lat, kiedy na dworcu autobusowym obca kobieta zapytała ją, czy może potrzymać jej małe dziecko. Chwilę później, kobieta zniknęła z jej córeczką. Od tamtej pory minęło prawie 35 lat i dalej nie wiadomo, co stało się z dziewczynką.

W 1983 roku Eleanor ze swoją trzymiesięczną córeczką April czekały na autobus w Waszyngtonie. W pewnym momencie podeszła do nich kobieta, która przedstawiła się jako Latoya. Zagadywała ją, wypytywała o wszystko. W końcu "słodkim głosem" zapytała, czy może potrzymać dziecko. Proszę, choćby na minutkę - mówiła.
Była miła. Siedziałam obok, więc powiedziałam, że nie ma problemu - wspomina Eleanor w rozmowie z "Washington Post".
Chwilę po tym obca kobieta powiedziała, że dziecku trzeba zmienić pieluszkę. Powiedziała, że sama to zrobi. "Ty wyglądasz na zmęczoną" - powiedziała Eleanor.
Kobieta, która przedstawiła się jako Latoya, odeszła z dzieckiem. Kiedy po 10 minutach nie wracała, matka April zaczęła się martwić. Okazało się, że tajemnicza rozmówczyni zniknęła z jej dzieckiem.
Sprawa została zgłoszona na policję. Kobieta, która porwała dziecko, została określona jako młoda, czarnoskóra i szczupła. Miała około 160 cm wzrostu, pieprzyki na twarzy i przebite uszy. Miała przedstawiać się jako Rene lub Rene Latoya.
Niestety, mimo tych informacji, nie udało się znaleźć ani przestępczyni, ani dziecka. Funkcjonariusze opublikowali teraz cyfrowo stworzone zdjęcie, które ma przedstawiać April Williams w wieku 34 lat. Liczą, że w ten sposób uda się dotrzeć chociażby do córki Eleanor. To jedyna rzecz, którą możemy teraz zrobić - opowiada Leslie Parsons z wydziału śledczego.
Tak dziś może wyglądać April Williams /Materiały prasowe
Tak dziś może wyglądać April Williams/Materiały prasowe
Eleanor Williams twierdzi, że sprawa rzuciła cień na całe jej życie. Przez lata znajomi twierdzili, że jest nieodpowiedzialną matką. Funkcjonariusze na samym początku śledztwa zarzucali jej nawet, że sprzedała dziecko.
Pytali: jak można być tak głupim? Dlaczego to zrobiłam? - opowiada. Przeklinam każdą minutę swojego życia - mówi matka porwanej April.


...

Nie mozna. Potrzymac to sobie moze kotka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:58, 16 Sty 2018    Temat postu:

Miłość i zespół Downa. Czy to się może udać?
Karolina Sarniewicz | 16/01/2018

Andre Revilo/Unsplash | CC0
Udostępnij 0 Komentuj 0
Miłość to takie przyjemne uczucie. Miłość jest spokojna i urocza. Miłość to po prostu miłość – mówią zakochani w sobie Marissa i John, nastolatkowie z zespołem Downa.

Zostaniesz moją dziewczyną?
Marissa i John poznali się na letnich koloniach i zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. John poprosił Marissę do tańca i od razu spytał, czy zostanie jego dziewczyną. Marissa zgodziła się i z miejsca uznała, że John sprawia, że ma motyle w brzuchu. Zaczęła też bardziej się stroić i malować paznokcie, zaś John nauczył się, że żeby uszczęśliwić kobietę, trzeba ją przytulać i głaskać.

Historia brzmiałaby pewnie zwyczajnie – wszak któż nie doznał w swoim życiu podobnego młodzieńczego zauroczenia – gdyby nie fakt, że oboje jej bohaterowie mają zespół Downa i niewielu z ich najbliższych przewidywało dla nich taki rozwój wydarzeń.

Czytaj także: Ma zespół Downa. Wygrał walkę z weteranem MMA


Zespół Downa i wielka miłość
John i Marissa wymagają częściowej opieki rodziców, stąd obawy wielu, czy poradzą sobie w wymagającej damsko-męskiej relacji. Związek poparły jednak rodziny obojga, szczęśliwe, że dzieciom tak dobrze układa się w życiu.

„Wszystko, co John robi, mnie zaskakuje – opowiada jego mama, Carolyn Reed. – John świetnie radzi sobie w codziennych czynnościach. Sam płaci swój czynsz, robi sobie zakupy. W ramach specjalnego programu, pomagającego się usamodzielnić osobom z niepełnosprawnością, chodzi do szkoły ze zdrowymi uczniami.

„Nie chcę, żeby zespół Downa powstrzymał moją córkę od czegokolwiek” – dodaje Mary Erickson, mama Marissy.

Czytaj także: Pierwsza kobieta z zespołem Downa, która przepłynęła kanał La Manche i otrzymała doktorat honoris causa


Randki i miłość na odległość
Na randkach zazwyczaj ktoś im towarzyszy lub przynajmniej podwozi ich i odbiera. Pierwszą spędzili z dwoma braćmi Johna, co specjalnie im nie przeszkadzało. Oglądali razem film. Ze względu na szkołę Johna widują się tylko kilka razy w miesiącu, ale miłość przeżywana na odległość nie słabnie.

Gdy zapytać Johna o Marissę, od razu się czerwieni:

„Jest elegancka i czarująca”.

„A on słodki – mówi ona. – I lubię, jak imituje głosy bohaterów z różnych filmów”.

Mamy starają się, żeby w relacji ich dzieci wszystko działo się bez pośpiechu i po kolei, ale są jednocześnie świadome spontaniczności Marissy i Johna.

„Z dnia na dzień może być tak, że zaręczą się ze sobą i będą planować ślub – śmieje się Mary Erickson. – Musimy być na to gotowi. Ale cokolwiek zdecyduje moja córka, będę ją w tym wspierać. Bo to nie moje życie, tylko jej. To dla mnie bardzo ważne, żeby ludzie zrozumieli, że osoby z zespołem Downa to naprawdę zwykli ludzie, którzy marzą dokładnie o tym samym, o czym marzą zdrowi”.

...

TO SA LUDZIE!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:01, 16 Sty 2018    Temat postu:

Winnica Racheli. Pomoc dla osób, które mają na sumieniu aborcję
Anna Gębalska-Berekets | 15/01/2018

Shutterstock
Udostępnij 53 Komentuj 0
To duszpasterstwo w pewien sposób pozwala narodzić się nienarodzonym. Spotkania kończą się nabożeństwem żałobnym, podczas którego rodzice mogą się pożegnać ze swoim dzieckiem, nadać mu imię, prosić o wybaczenie, by przebaczyć także sobie.

Syndrom postaborcyjny niesie ze sobą wiele skutków. Osoby, które dokonały aborcji, często milczą, boją się opowiedzieć o tym, co się wydarzyło w ich życiu. Obawiają się reakcji rodziny i społeczeństwa. Winnica Racheli to pomoc dla kobiet i mężczyzn po dokonaniu aborcji, towarzyszenie im w traumatycznym doświadczeniu.

Czytaj także: Przeżyła aborcję. Co powiedziała matce, którą spotkała po 40 latach?


Dla kogo jest Winnica Racheli?
To duszpasterstwo organizujące weekendowe rekolekcje dla kobiet, mężczyzn – tych wszystkich, którzy w sposób bezpośredni (rodzice, pracownicy służby zdrowia, lekarze) oraz pośredni (finansowanie, namawianie, aprobata) brali udział w usunięciu dziecka. Wspólnota daje możliwość, by wraz z innymi, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji, złączyć się w cierpieniu, porozmawiać, uzyskać wsparcie.

Przebaczenie sobie, uwierzenie w miłość i Boże miłosierdzie są dla tych osób bardzo ważnym punktem zwrotnym w procesie uzdrowienia wewnętrznego i nawrócenia. Duszpasterstwo powstało jako inicjatywa Kościoła w Stanach Zjednoczonych, w parafii Błogosławionej Dziewicy Maryi w Darby, w stanie Pensylwania.

W 1986 roku dr Theresa Karminski Burke założyła tam jedną z grup wsparcia terapeutycznego dla kobiet po aborcji. Projekt zaczął się rozprzestrzeniać. Obecnie rekolekcje prowadzone są nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i na całym świecie, w tym także w Polsce. Winnica Racheli działa od ponad 30 lat, w naszym kraju od 2014 roku. Spotkania zaczynają się w piątki wieczorem, kończą w niedzielę po południu. Odbywają się w ośrodku rekolekcyjnym – chodzi o to, by stworzyć uczestnikom dogodne warunki.



Rana w sercu, która dzięki Jezusowi da się zabliźnić
Nazwa organizacji kryje w sobie symbolikę i bogate znaczenie. Imię „Rachela” odnosi się do starotestamentalnej kobiety, o której w 31 rozdziale swojej Księgi traktuje prorok Jeremiasz. Opłakiwała ona swoich synów. Był to wyraz rozpaczy wobec śmierci dzieci: „W Ramie słychać głos, lament i gorzki płacz; Rachela opłakuje swych synów. Nie daje się pocieszyć po swych synach, bo już ich nie ma”.

Czytaj także: Relacjonowała aborcję na Instagramie. Po co o tym pisać?
Winnica zaś kojarzy się z miejscem dojrzewania winogron. Tam są uprawiane, pielęgnowane, by wydać owoce, które będą wykorzystywane do produkcji wina. To pewien proces, ciężka praca. W Biblii winnica to także odniesienie do Jezusa, który jest krzewem winnym, a wszyscy, którzy w Niego wierzą – latoroślami: „Ja jestem krzewem winnym, a wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić”.

Rekolekcje to taka praca w winnicy Pana – jest ciężka, wymagająca, ale przynosząca w ostateczności owoce: spokój, nadzieję i przebaczenie. Spotkania kończą się nabożeństwem żałobnym, podczas którego rodzice mogą się pożegnać ze swoim dzieckiem, nadać mu imię, prosić o wybaczenie, by przebaczyć także sobie. Moment ten przenika serce ogromnym bólem, ale niesie również oczyszczenie, pomaga poznać uczucia i je nazwać.



Uzdrowienie po aborcji jest możliwe
Kasia uczestniczyła w rekolekcjach Winnicy Racheli. Mimo że deklarowała chęć posiadania potomstwa, to na pewnym etapie swojego życia, gdy dowiedziała się o ciąży, przestała oczekiwać narodzin dziecka. Dowiedziała się także, że mąż ją zdradza, a ona potrzebowała jego obecności. On jednak był zaangażowany w relacje z innymi kobietami. Zaczęły się kłótnie, nieporozumienia.

Nikomu nie mówiąc, dokonała aborcji farmakologicznej. Na początku poczuła ulgę i odczuwała wolność. Niestety, na krótki czas. Potem szybko przyszły ogromne wyrzuty sumienia, pustka, smutek. Często budziła się w nocy, miewała koszmary. Docierały do niej kolejne wiadomości o zdradach męża. Rozwód. Została sama.

Przez przypadek w internecie znalazłam profil Winnicy Racheli. Pojechałam. Nie byłam tam osamotniona. Nikt mnie nie piętnował i nie oskarżał wytykając palcami. Rozważając Pismo Święte, myślałam o swoim dziecku, o Bogu, prosiłam, by chociaż On mnie nie odrzucał. Nie wierzyłam, że może mnie kochać, zwłaszcza, że ludzie zawiedli, nawet najbliżsi. Płakałam. Choć na początku były to łzy bólu, z czasem stały się dziękczynieniem Bogu i prośbą o ukojenie moich ran. To był błogosławiony czas zjednoczenia z Jezusem – wspomina Kasia.
To wydarzenie było dla niej spojrzeniem z nadzieją w przyszłość. Fizycznie nie wróciła życia dziecku, ale je uczłowieczyła, nadała mu imię, powiedziała mu, że je kocha i tęskni. Wierzy, że jest w niebie i kiedyś się spotkają. Kobieta w końcu otworzyła się na Chrystusa, na Jego działanie i sakramenty. Przez całe spotkanie wpatrzona była w wizerunek Jezusa Miłosiernego, z Nim w sercu toczyła dialog. Poczuła ulgę.

Czytaj także: W Gruzji powstanie wyjątkowa cerkiew. Wotum pokutne za grzech aborcji


Owoce rekolekcji
Uczestnicy rekolekcji są zaproszeni do nawrócenia i do życia w świętości mimo traumatycznych doświadczeń związanych z utratą dziecka. Konfrontacja z bólem, cierpieniem pozwala na odbudowę rodzicielstwa i wyjście poza pustkę i beznadzieję. Przeżycie żałoby, jej wypłakanie pomaga w przezwyciężeniu trudności w relacjach rodzinnych i może je uzdrowić.

Więcej informacji na stronie [link widoczny dla zalogowanych] oraz na profilu FB
[link widoczny dla zalogowanych]

...

Zbrodnia i to potworna zostawia gleboki slad...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:06, 17 Sty 2018    Temat postu:

Okno biura posłanki Nowoczesnej pomazane odchodami. Policja szuka sprawcy


Dzisiaj, 17 stycznia (11:32)
Policja szuka osoby, która pomazała odchodami okno biura posłanki Nowoczesnej Kornelii Wróblewskiej w Zamościu (Lubelskie).

Policja szuka osoby, która pomazała odchodami okno biura posłanki Nowoczesnej Kornelii Wróblewskiej w Zamościu (Lubelskie).Kornelia Wróblewska/Rafał Guz /PAP
Informację o zdarzeniu policja otrzymała we wtorek. Na oknie biura posłanki Nowoczesnej doszło do zabrudzania szyby odchodami. Nie ma żadnych uszkodzeń - poinformowała w środę PAP p.o. oficer prasowy komendy policji w Zamościu Dorota Krukowska-Bubiło. Policja szuka sprawcy - dodała.
Według osoby zgłaszającej, do zabrudzenia szyby mogło dojść 12 lub 13 stycznia. Nie wiadomo, jakie były motywy sprawcy - zaznaczyła policjantka.
Biuro Kornelii Wróblewskiej mieści się przy ul. Ormiańskiej na Starym Mieście w Zamościu. Teren ten objęty jest monitoringiem. Policjanci będą sprawdzać, czy kamery monitoringu nagrały to zdarzenie.


!!!

WIDZICIE!!! To napewno za dzieci! Szatan zaatakowal aby spowrotem sciagnac ja na droge zła! To jest mi dobrze znane! Oczywiscie zrobil to zwyrodnialec! KOBIETE Z MALYM DZIECKIEM ZAATAKOWAC! BYDLAK! I NIE POLAK! Czuje ze to jacys z czarnych marszy! TVP, WYBORCZA POLSAT I RESZTA MEDIALNEGO ŁAJNA! WY ZESCIE SZCZULI NA TYCH POSLOIW! BYDLAKI MUSZA BHC SCHWYTANE! KOBIETY Z DZIECMI MAJA BYC W POLSCE BEZPIECZNE!!!

Normalnie budzi sie we mnje Conan. Az sie chce jechac i przywalic!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:28, 18 Sty 2018    Temat postu:

Warszawska siedziba PiS obrzucona woreczkami z czerwoną farbą


Wczoraj, 17 stycznia (22:14)
Policja bada sprawę incydentu, do którego doszło w środę wieczorem przed warszawską siedzibą PiS, po zakończeniu demonstracji zwyrodnialcow Budynek przy ul. Nowogrodzkiej został obrzucony woreczkami z czerwoną farbą. Policja przesłuchuje jedną osobę.

W stronę budynku rzucono 11 baloników z farbą. / Leszek Szymański /PAP
W stronę budynku rzucono 11 baloników z farbą./ Leszek Szymański /PAP
Ok godziny 20:00 zakończył się warszawski marsz nazistow. Pod hasłem "Czarna Środa" marsz przeszedł sprzed siedziby PO do siedziby Nowoczesnej, a zakończył się przed siedzibą PiS przy ul. Nowogrodzkiej.
Stołeczna policja poinformowała, że w punkcie kulminacyjnym zgromadzenia brało w nim udział około 1500 osób.
Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji powiedział, że już po zakończeniu zgromadzenia doszło do incydentu. W momencie, kiedy część osób się rozchodziła, kilka osób, które przebywały przed siedzibą PiS, rzuciło w stronę budynku balonikami, woreczkami wypełnionymi farbą. To było około 11 baloników. Sześć z nich w ogóle nie pękło, kilka pękło i uszkodziło elewację przy wejściu do budynku - powiedział Mrozek.
Jak poinformował, jedna osoba została doprowadzona do jednostki policji i policjanci wykonują z nią czynności. Według policji balonikami rzucało kilka osób, policja będzie ustalać tożsamość pozostałych.
Administrator obiektu zapowiedział, że złoży zawiadomienie dotyczące uszkodzenia mienia - dodał Mrozek.

...

Podziekujcie kolesiom z tvp ktorzy podgrzali atmosfere mordami Nowackiej i Sznering pokazywanymi w kolo. Sie podniecili i polecieli. Kaczyzm to debile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:24, 18 Sty 2018    Temat postu:

Siedziba PiS-u obrzucona woreczkami z farbą. Jedna osoba usłyszała zarzut


Dzisiaj, 18 stycznia (09:29)
Zarzut zniszczenia mienia przedstawiła policja mężczyźnie, który brał udział w incydencie przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Budynek został obrzucony woreczkami z czerwoną farbą.

Zarzut zniszczenia mienia przedstawiła policja mężczyźnie, który brał udział w incydencie przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Budynek został obrzucony woreczkami z czerwoną farbą. Oblane farbą wejście do siedziby Prawa i Sprawiedliwości/ Leszek Szymański /PAP
W środę wieczorem, po zakończeniu demonstracji nazistów kilka osób obrzuciło budynek przy Nowogrodzkiej woreczkami z farbą. Kilka z nich pękło i uszkodziło elewację.
Jedna osoba została doprowadzona do komendy rejonowej na Ochocie. Została przesłuchana, przedstawiono jej zarzuty i po przesłuchaniu i postawionych zarzutach została zwolniona do domu - poinformowała podinsp. Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji.

Policja ustala także tożsamość pozostałych osób, które rzucały woreczkami z farbą. W związku z incydentem zabezpieczono m.in. nagrania z kamer monitoringu.
Siedziba PiS-u obrzucona woreczkami z farbąTVN24/x-news

...

A duzo. bardziej zwyrodnialych agresorow na Kornelie znalezc nie moga. Tak bedzie ,,wygladala praworzadnosc" pisoska. Mimo ze tvp nakrecala mordercow dzieci i oczywiscie reszta satanistycznych pseudomediow to czarna sroda nie wypalila. Wrogowie zycia slabna wyraznie. PO traci poparcie a Nowoczesna okazala duzo lepsza partia niz to wygladalo! Idzie dobro! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:54, 19 Sty 2018    Temat postu:

Śmierć niemowlęcia na Pomorzu. Matka poszła na zakupy, maleństwo zostało w aucie


Dzisiaj, 18 stycznia (11:17)
Aktualizacja: 18 minut temu
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 8-miesięcznej dziewczynki w Przywidzu na Pomorzu. Dziecko zmarło w środę.

Zdjęcie ilustracyjne /Piotr Bułakowski /Archiwum RMF FM
Zdjęcie ilustracyjne/Piotr Bułakowski /Archiwum RMF FM
Wozili 18-latka w bagażniku, gwałcili go i przypalali papierosami. Jest wyrok
Wozili 18-latka w bagażniku, gwałcili go i przypalali papierosami. Jest wyrok
Jak usłyszał od Grażyny Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku reporter RMF FM Kuba Kaługa, ze wstępnych ustaleń wynika, że matka dziecka pojechała z nim na zakupy: sama poszła do sklepu, a niemowlę zostawiła na ten czas w aucie na parkingu. Gdy wróciła, dziecko było nieprzytomne.
Próby reanimacji nie przyniosły skutku, dziewczynki nie udało się uratować.
Na piątek zaplanowana została sekcja zwłok niemowlęcia, która powinna wyjaśnić, dlaczego maleństwo zmarło.
Matka dziecka - jak ustalił nasz dziennikarz - nie została zatrzymana.
Prok. Wawryniuk przekazała, że policjanci wstępnie przesłuchali kobietę. Śledczy nie ujawniają jednak treści jej zeznań.

(e)
Kuba Kaługa


...

Tyle sie o tym mowi. Zakupy nje trwaja 2 minuty. Potrafi zejsc godzina. Dziecko nawet na wozek sklepowy i jezdzic z nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:28, 19 Sty 2018    Temat postu:

8-miesięczna dziewczynka zmarła w samochodzie. Zarzuty dla matki dziecka


Dzisiaj, 19 stycznia (15:03)
Jest zarzut dla matki 8-miesięcznej dziewczynki, która zmarła po tym, jak kobieta zostawiła ją samą w samochodzie przed sklepem. Do tragedii doszło w środę w Przywidzu na Pomorzu.

Jest zarzut dla matki 8-miesięcznej dziewczynki, która zmarła po tym, jak kobieta zostawiła ją samą w samochodzie przed sklepem. Do tragedii doszło w środę w Przywidzu na Pomorzu.Zdj. ilustracyjne/Piotr Bułakowski /RMF FM
Dzisiaj przeprowadzono sekcję zwłok dziecka, ale konieczne będą dodatkowe badania histopatologiczne. Na razie za wcześnie, by przesądzać, dlaczego doszło do ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej. Lekarze wykluczyli, by powodem była jakaś wrodzona wada czy choroba, wykluczyli także, by dziecko padło ofiarą przemocy.
Matka dziewczynki usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci w związku z narażeniem dziecka na utratę życia lub zdrowia, właśnie przez zostawienie w aucie dziewczynki, którą kobieta powinna była się zaopiekować.
Kobieta podczas przesłuchania odmówiła składania wyjaśnień, później została zwolniona do domu. Grozi jej do 5 lat więzienia.
(az)
Kuba Kaługa

...

Nie zapomni do konca zycia... Nie zrobila tegonspecjalnie tak feministki dzieci nienarodzone...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:03, 20 Sty 2018    Temat postu:

Trump do Marszu dla Życia: Amerykanie są coraz bardziej pro-life


Wczoraj, 19 stycznia (21:50)
Prezydent USA Donald Trump zadeklarował w przemówieniu do uczestników corocznego antyaborcyjnego Marszu dla Życia, że jego administracja zawsze będzie bronić "prawa do życia". Zaznaczył, że Amerykanie są "coraz bardziej pro-life".

Prezydent USA Donald Trump zadeklarował w przemówieniu do uczestników corocznego antyaborcyjnego Marszu dla Życia, że jego administracja zawsze będzie bronić "prawa do życia". Zaznaczył, że Amerykanie są "coraz bardziej pro-life". Donald Trump/JIM LO SCALZO /PAP/EPA
Pochodzicie z różnych miejsc, środowisk, ale wszyscy zbieracie się tu w jednym pięknym celu: budowy społeczeństwa, w którym życie jest celebrowane, chronione i doceniane - powiedział Trump w przemówieniu w Ogrodzie Różanym Białego Domu.
Zwracając się do tysięcy osób zgromadzonych na błoniach National Mall w Waszyngtonie, amerykański przywódca stwierdził, iż Marsz dla Życia "jest zbudowany z miłości". Wy kochacie każde dziecko urodzone i nienarodzone, wierzycie, że każde życie jest święte, że każde dziecko jest cennym darem od Boga - mówił.
Trump dodał, że dar życia jest najwspanialszym cudem, a "miłość ratuje życie", co jest tegorocznym hasłem 45. Marszu dla Życia.
Prezydent skrytykował obowiązujące w niektórych stanach prawo zezwalające na przeprowadzenie aborcji nawet do dziewiątego miesiąca ciąży. To jest złe i to musi zostać zmienione - zaznaczył, przypominając, że takie przepisy prawne istnieją m.in. w Chinach i Korei Płn. Dodał, że zgodnie ze statystykami tylko 12 proc. Amerykanów popiera aborcję na życzenie w każdym ze stadiów ciąży, a Amerykanie są "coraz bardziej pro-life".
Trump zapewnił, że jego administracja będzie broniła prawa do życia, i wezwał senatorów do zatwierdzenia ustawy dotyczącej zakazu wykonywania późnych aborcji i przesłania jej do jego podpisu.
Zaznaczył także, że administracja rządowa opracowała nowe regulacje mające na celu ochronę prawa do wykonywania zawodu zgodnie z przekonaniami religijnymi osób pracujących w służbie zdrowia. Amerykański prezydent wspomniał, że czynione są postępy we wstrzymaniu finansowania klinik, które dokonują aborcji (np. organizacji Planned Parenthood) ze środków pochodzących od podatników.
Prezydent podziękował i docenił pracę oraz wysiłki wszystkich, którzy pomagają kobietom w ciąży i młodym matkom, podkreślając, że miłość i wsparcie najbliższych to ogromny dar.

...

Sytuacja w USA jest potworna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:57, 22 Sty 2018    Temat postu:

Ciało noworodka znalezione na ulicy. Policja wyjaśnia sprawę


Dzisiaj, 22 stycznia (10:05)
Śledczy z Pruszkowa na Mazowszu wyjaśniają okoliczności śmierci noworodka w Brwinowie. Ciało dziecka zostało znalezione na ulicy. Szczegóły tej tragicznej sprawy nie są na razie znane.

Śledczy z Pruszkowa na Mazowszu wyjaśniają okoliczności śmierci noworodka w Brwinowie. Ciało dziecka zostało znalezione na ulicy. Szczegóły tej tragicznej sprawy nie są na razie znane.Zdjęcie ilustracyjne/Piotr Bułakowski /RMF FM
Według policjantów, z którymi rozmawiał nasz reporter, dziecko niemal na pewno urodziło się poza szpitalem. Odnaleziono je w niedzielę, niestety nie było szans na uratowanie noworodka.
W tej sprawie zatrzymano już dwie osoby, kobietę i mężczyznę, najprawdopodobniej rodziców dziecka. Będą teraz przesłuchiwani.
Do prokuratury w Pruszkowie trafi dokumentacja sprawy, opracowana przez policjantów z Brwinowa.
(ag)
Paweł Balinowski

...

Niestety horror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:14, 22 Sty 2018    Temat postu:

Ks. Łukasz Kachnowicz
Ksiądz zdradza, ile trzeba dawać w kopercie podczas kolędy

Wojciech Teister
To najpiękniejszy obraz Maryi z Dzieciątkiem, jaki widziałem

Piotr Bogdanowicz
Po czym poznać leniwego człowieka? Oto cztery jego cechy według Biblii

Magda Jakubiak
7 najciekawszych współczesnych kościołów w Polsce

Joanna Operacz
Zniechęcenie – ulubiony „gadżet” szatana

Tomasz Reczko
„Do Jezusa Ipanienki” – najpopularniejsze przejęzyczenia w kolędach

Dominika Cicha
Babcia Aniela poprosiła o chustkę, naftę i drewno. A dostała… dom!

Dominika Cicha
Wylosuj sobie patrona na cały rok!

Ewa Rejman
Przeżyła aborcję. Co powiedziała matce, którą spotkała po 40 latach?

Dział Foto
Pukiel włosów, krzyż z dzieciństwa, łóżko. Zdjęcia domu rodzinnego św. Teresy z Lisieux

Ks. Łukasz Kachnowicz
Ksiądz zdradza, ile trzeba dawać w kopercie podczas kolędy

Wojciech Teister
To najpiękniejszy obraz Maryi z Dzieciątkiem, jaki widziałem

Piotr Bogdanowicz
Po czym poznać leniwego człowieka? Oto cztery jego cechy według Biblii

Magda Jakubiak
7 najciekawszych współczesnych kościołów w Polsce

Joanna Operacz
Zniechęcenie – ulubiony „gadżet” szatana

Tomasz Reczko
„Do Jezusa Ipanienki” – najpopularniejsze przejęzyczenia w kolędach



STYL ŻYCIA
Możesz spełnić urodzinowe marzenie Stasia. Zobacz, jak!
Anna Malec | 22/01/2018

Stasio Jasio/Facebook
Udostępnij Komentuj
Niewiele trzeba, by Staś na długo zapamiętał swoje 8 urodziny. Możesz mu w tym pomóc!

Wyślij Stasiowi kartkę
Staś to wyjątkowy chłopiec. W najbliższą niedzielę, 28 stycznia, będzie obchodził swoje 8 urodziny. Wiesz, o czym marzy? O najnowszym Playstation? O ulubionej planszówce? O puzzlach albo sterowanym samochodziku? Nie. Staś marzy o… kartce od Ciebie!

Takim nietypowym marzeniem podzieliła się na Facebooku mama chłopca. Staś ma zespół Downa. Jest wesołym, uroczym chłopcem. Jak większość dzieci w jego wieku, uwielbia grać w piłkę, śpiewać, bawić się ze swoją starszą siostrą.

Rodzina stara się zapewnić mu normalne dzieciństwo i pilnie wsłuchuje się w jego potrzeby. A te bywają zaskakujące!

Niewiele trzeba, by Staś na długo zapamiętał swoje 8 urodziny. Dlaczego akurat chłopiec chce dostać kartki od nieznajomych? Bo je po prostu bardzo lubi. Jak napisała jego mama, pani Aneta Pielak, Staś może godzinami przeglądać kolorowe pocztówki czy wydrukowane kartki, i zupełnie mu się to nie nudzi. Dlatego mama wie, że taki prezent sprawi mu prawdziwą radość!

Czytaj także: Miłość i zespół Downa. Czy to się może udać?


Poznaj Stasia – chłopca, który daje radość
Staś, jak już wiecie, urodził się z zespołem Downa. Lekarze ostrzegali rodziców przed trudnościami, mówili o specjalnej trosce, o trudach. Ale – jak pisze mama Jasia – zapomnieli powiedzieć, że poza tym wszystkim, ich dziecko będzie powodem wielu radości! „Jestem dumna ze swojej dwójki dzieci. Zespół Downa, nie jest przeszkodą, by cieszyć się z sukcesów dziecka, a wręcz przeciwnie, pozwala na to, że nawet najmniejszy sukces jest czymś wielkim”.

Rodzice mówią, że Staś codziennie uczy ich miłości, cierpliwości i odkrywania piękna otaczającego ich świata. I, jak podkreślają, to dziecko, które „nie owija w bawełnę”. Kiedy się denerwuje, to to wyraża, jak kocha, to na zabój.

Pani Aneta przyznaje, że choroba syna pokazała jej, co naprawdę jest w życiu ważne: „Najważniejsza dla nas jest rodzina, dzieci, dom. Kiedyś praca stała na pierwszym miejscu. Żyło się w biegu: praca, dom, dom, praca (…). Teraz, też ciągle gdzieś «biegam»: dom, lekarze, urzędy, rehabilitacja, przedszkole, szkoła, turnusy itd., ale więcej czasu spędzamy razem, to nadaje życiu sens”.

Czytaj także: Skarpetki pełne fantazji. O Johnie z zespołem Downa, który założył firmę


Jak wysłać kartkę?
Możecie do Stasia po prostu napisać, na adres:

Staś Pielak
Stacyjna 63/4
08-400 Garwolin

lub przesłać wiadomość do mamy chłopca, a ona wydrukuje wszystkie kartki i wręczy je synowi w dniu urodzin. „To może być kartka, życzenia, rysunek, np. z dinozaurem” – napisała na Facebooku pani Aneta Pielak. A w zamian dostaniecie bezcenną radość i uśmiech Stasia!
..

Przywracajmy godnosc ludzka chorym dzieciom. Odebraly ja nazistowskie pseudomedia lansujace czarne marsze mordercow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:47, 22 Sty 2018    Temat postu:

Nie żyje 4-miesięczna dziewczynka z Bytomia. Trafiła do szpitala z urazem głowy


42 minuty temu
Nie żyje 4-miesięczna dziewczynka z Bytomia, która dwa tygodnie temu z ciężkim urazem głowy trafiła do szpitala w Chorzowie. Jej 25-letnia matka ma zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka. Kobieta nie przyznała się do winy.

Nie żyje 4-miesięczna dziewczynka z Bytomia, która dwa tygodnie temu z ciężkim urazem głowy trafiła do szpitala w Chorzowie. Jej 25-letnia matka ma zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka. Kobieta nie przyznała się do winy.Zdj. ilustracyjne/Archiwum RMF FM
Niemowlę zmarło w godzinach popołudniowych. Lekarze od początku określali stan dziewczynki jako krytyczny. Przebywała na oddziale intensywnej opieki medycznej.
Pogotowie wezwał 34-letni ojciec dziewczynki, który zauważył, że dziecko nie oddycha. On również usłyszał zarzuty - odpowie za narażenie dzieci (para ma jeszcze dwójkę w wieku 2 i 6 lat) na niebezpieczeństwo. Został objęty policyjnym dozorem.
W chwili zatrzymania rodzice dziewczynki byli pijani.
Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy [link widoczny dla zalogowanych] albo skorzystać z formularza [link widoczny dla zalogowanych]
(mn)
Anna Kropaczek


...

Niestety...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:52, 22 Sty 2018    Temat postu:

śpiewa bratu z zespołem Downa mała Lydia. Zobacz wzruszające nagranie
Redakcja | 22/01/2018

Amanda Bowman Gray/Facebook
Udostępnij 16 Komentuj 0
Chwytający za serce filmik robi furorę w sieci. Ma już ponad 54 miliony wyświetleń. Dlaczego? Może dlatego, że wszyscy chcemy czuć się kochani. A na opublikowanym przez mamę dzieci filmiku miłości jest mnóstwo. Zobaczcie sami!

Trudno się dziwić, że Amanda Bowman Gray nie mogła powstrzymać łez, gdy zobaczyła to rodzinne muzykowanie swoich dzieci. I że wrzuciła filmik do sieci. Nie można się bowiem nie uśmiechnąć, patrząc na to przesympatyczne rodzeństwo.

Warto dodać, że dwuletni Bo – na nagraniu w czerwonej piżamce, który patrzy z uwielbieniem na starszą siostrę, zna już 12 słów. Wszystkich nauczył się w podobny sposób. W czasie wspólnego grania i śpiewania, które – jak widać – sprawia mu sporą frajdę.

Rodzice dzieci są muzykami. I często, co dobrze widać na Facebooku Amandy, muzykują razem z dziećmi.

Lydia śpiewając piosenkę bratu, który ma zespół Downa, podkreśla ważne słowa: „szczęśliwy” i „kochanie”, tak, by chłopiec mógł je potem ewentualnie powtórzyć.

Ale nawet jeżeli szybko ich dokładnie nie powtórzy, ważne, że już dobrze wie, co znaczą.

...

Przypominajmy te dzieci mordowane przez satanistyczne czarne potwory! To nawet przerasta nazizm...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:11, 23 Sty 2018    Temat postu:

Skarpetki pełne fantazji. O Johnie z zespołem Downa, który założył firmę
Karolina Sarniewicz | 22/01/2018

John's Crazy Socks/Facebook
Udostępnij 241 Komentuj 0
Skarpetki Johna są kolorowe i fantazyjne. Tak, jakby cała jego radość z życia była zapisana na tysiącach kawałków materiału.

Skarpetki to nie tylko zwykły garderobiany niezbędnik, kiedy na dworze jest mniej niż dwadzieścia stopni i nie można założyć sandałów. To też gadżet, który – wbrew wszelkim pozorom – może dawać szczęście.

21-letni chłopak z zespołem Downa John Cronin i jego tata Max X Cronin tuż po maturze Johna zaczęli myśleć o wspólnym biznesie. Od początku wiedzieli, że chcą założyć sklep z czymś fajnym, ale długo nie wiedzieli, co „fajne” właściwie dla nich oznacza. Poważnie rozważali własny food track, ale w końcu uświadomili sobie, że nie bardzo potrafią gotować – wtedy właśnie wpadli na pomysł firmy produkującej skarpetki.

Genialne koncepcje kolorowych skarpetek kreatywnego Johna, sprzedawane odtąd online pod nazwą John’s Crazy Socks od razu odniosły wielki sukces i już w pierwszym roku działania firmy przyniosły dochód 1,4 mln dolarów. Dziś istnieje aż 1500 ich rodzajów. Podkolanówki, zakolanówki, stopki, rajstopy, skarpetki do kostki i do połowy łydki – wszystkie w zróżnicowanych wzorach i kolorach. Niedawno do asortymentu dołączyły również szaliki.

Czytaj także: Ma zespół Downa. Wygrał walkę z weteranem MMA


John Cronin dostarcza skarpetki osobiście!
Firma zatrudnia obecnie już dwanaścioro pracowników, z czego ośmioro to osoby z różnym stopniem niepełnosprawności. Pięć procent dochodów ze sprzedaży przeznaczane jest na rzecz Olimpiad Specjalnych, a wybrane projekty skarpetek Johna w całości finansują różne projekty charytatywne. Produkty wysyłane są do klientów na całym świecie, ale mieszkających na Long Island w Nowym Jorku czeka dodatkowy bonus. John dostarczy im skarpetki osobiście!

Najpiękniejszym jednak aspektem całej inicjatywy jest niezwykła relacja ojca z synem. Dzięki wsparciu i zaufaniu taty, John mógł spełnić marzenia i teraz śmiało powtarza, że zespół Downa przed niczym nie może go powstrzymać.

– Nasze wizje co do prowadzenia firmy są zbieżne – mówi Max X Cronin. – A dzięki tej pracy jesteśmy świadomi, jak bardzo jesteśmy sobie nawzajem potrzebni. Ja nie mógłbym robić tego bez Johna, a on beze mnie. Prawda, John?

– Tak –uśmiecha się John i wtula się w tatę. – A przez skarpetki rozdajemy szczęście!


Skarpetki można zamówić na stronie: johnscrazysocks.com

...

Ciag dalszy przywracacania godnosci ludzkiej skazanym na holokaust przez obecnych neonazistow rzadzacych na swiecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:11, 23 Sty 2018    Temat postu:

Ciało noworodka znalezione na ulicy. Zarzut zabójstwa dla matki


Dzisiaj, 23 stycznia (15:52)
Zarzut zabójstwa dziecka poprzez uduszenie oraz znieważenia jego zwłok dziecka usłyszała Izabela J., matka noworodka, którego ciało znaleziono w niedzielny wieczór w podwarszawskim Brwinowie. Jak ustalił reporter RMF FM, dziecko urodziło się dwa dni wcześniej w jej mieszkaniu. Kobieta nie wezwała pogotowia. 28-latka nie przyznaje się do zarzucanego jej czynu. Trafiła do aresztu na trzy miesiące. Jej partner po przesłuchaniu został zwolniony.

Z informacji uzyskanych przez naszego reportera z prokuratury wynika, że w niedzielę do Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie zgłosiła się kobieta wskazując, że jej siostra mogła poronić i w związku z tym potrzebuje pomocy medycznej. Policjanci pojechali do mieszkania kobiety.
"W mieszkaniu policjanci ujawnili plamy koloru brunatnego. W powiązaniu z relacją kobiety, pozwalało to na przyjęcie, że kobieta mogła odbyć poród. Jej relacja w tym zakresie była zmienna, podawała kilka wersji przebiegu zdarzeń. W oparciu o relację kobiety, policjanci wraz z prokuratorem udali się w okolice kontenera na odzież używaną, gdzie znaleziono zwłoki noworodka płci żeńskiej. Dziecko zawinięte było w worek koloru żółtego i znajdowało przy kontenerze z używaną odzieżą" - wynika z komunikatu Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Przeprowadzono oględziny zwłok oraz miejsca ich znalezienia, zabezpieczono ślady biologiczne. Ponadto dokonano oględzin mieszkania, gdzie również zabezpieczono ślady biologiczne.
"W związku ze zdarzeniem tego samego dnia zatrzymano dwie osoby: rodziców dziecka 28 letnią Izabelę J. oraz 35 letniego Zdzisława J. Mężczyzna w trakcie zatrzymania znajdował się pod wpływem alkoholu" - wynika z komunikatu.
Dzisiaj odbyła się sekcja zwłok noworodka. Ze wstępnej opinii biegłych wynika, że ciąża była donoszona, dziecko urodziło się żywe i było zdolne do przeżycia poza organizmem matki.
Podejrzana 28-latka nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że dziecko urodziło się żywe, jednak po chwili ruchy dziecka ustały. Następnie owinęła zwłoki dziecka, włożyła je w worek i następnego dnia - w sobotę - wyniosła je poza mieszkanie, pozostawiając przy kontenerze na odzież używaną. Po przesłuchaniu podejrzanej, prokurator skierował wniosek o zastosowanie wobec niej tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Według prokuratury, zatrzymana kobieta oraz jej partner mają troje wspólnych dzieci, które z nimi nie mieszkały, przebywają w placówkach opiekuńczych. Zatrzymany mężczyzna Zdzisław J. po przesłuchaniu został zwolniony. Zgromadzony na tym etapie materiał dowodowy, w tym relacja podejrzanej, nie wskazywał na jego udział w zabójstwie dziecka.
(j.)

Michał Dobrołowicz


....

Rodzinna tragedia w Lubinie. Nie żyją roczne dziecko i 12-latka


Dzisiaj, 23 stycznia (16:40)
Aktualizacja: Dzisiaj, 23 stycznia (17:04)
Rodzinna tragedia na Dolnym Śląsku. W mieszkaniu w Lubinie znaleziono ciało niespełna rocznego dziecka. Nie żyje także 12-letnia dziewczynka. Do szpitala trafiła również ich matka. Jak ustalili nasi reporterzy, kobieta chciała zabić swoje dzieci, a następnie popełnić samobójstwo.

Rodzinna tragedia w Lubinie /Archiwum RMF FM
Rodzinna tragedia w Lubinie/Archiwum RMF FM
Zwłoki małego dziecka znaleziono w mieszkaniu przy ulicy Cedrowej. Do szpitala trafiły w ciężkim stanie kobieta i jej 12-letnia córka. Niestety dziewczynka zmarła.
Dzieci, tak jak i matka, mają na ciele rany kłute. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w ostatnim czasie kobieta miała problemy psychiczne. W tej chwili jest w stanie ciężkim w szpitalu, gdzie pilnują ją policjanci.

Na miejscu tragedii pracuje policja i prokuratura.
(m)
Bartek Paulus

...

Zrobilo sie satanistycznie! Nigdy wiecej czarnych marszy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:41, 24 Sty 2018    Temat postu:

Biernacki skomentował decyzję zarządu PO. "To wielkie nieporozumienie"


Dzisiaj, 24 stycznia (12:37)
Poseł Marek Biernacki zadeklarował, że nie chce zmieniać barw partyjnych, a decyzja o jego wykluczeniu z PO była "wielkim nieporozumieniem". Biernacki to jeden z posłów, który został wykluczony z partii za złamanie dyscypliny podczas głosowań nad projektami ws. zmian w prawie aborcyjnym.

Marek Biernacki /Bartłomiej Zborowski /PAP
Marek Biernacki/Bartłomiej Zborowski /PAP
Dwa tygodnie temu po głosowaniach ws. zmian w prawie aborcyjnym, zarząd Platformy wykluczył z partii troje posłów: Joannę Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka, którzy zachowali się w tej sprawie niezgodnie z rekomendacjami władz ugrupowania. W środę po południu na ten temat będzie rozmawiał klub PO.
W środę Biernacki powiedział dziennikarzom w Sejmie, że sytuacja w partii, która miała miejsce po głosowaniach nad projektami ws. aborcji i decyzja dotycząca jego osoby były "wielkim nieporozumieniem".

Poseł pytany o to, czy chce pozostać w Platformie stwierdził, że cały czas jest związany z tym środowiskiem. Podkreślił, że nie zamierza przechodzić do Porozumienia, ani też Prawa i Sprawiedliwości.

Zawsze jestem lojalny i wierny swoim założeniom, wyborcy mnie wybrali w moim regionie z listy PO, powiem nieskromnie, że byłem tą wartością dodaną, bo to było jedyne województwo, gdzie Platforma zawsze wygrywa od kiedy startuje. Jakiś w tym mój udział na pewno jest. Ale chcę powiedzieć: nie zmieniam barw, na pewno do wyborów samorządowych takiej możliwości nie ma - powiedział.

Zaznaczył jednocześnie, że nie zamierza odwoływać się od decyzji zarządu do sądu koleżeńskiego PO, bo - jak mówił - nie zrobił nic złego, a odwoływanie się byłoby wyjątkowo niewskazane. Najprostszą rzeczą jest, żeby zarząd cofnął swoją decyzję i to jest rozwiązanie sytuacji - uważa Biernacki. "Wtedy ciągle byłbym członkiem PO" - dodał. W ocenie Biernackiego, taka decyzja może jednak nie zapaść szybko.

...

To szatan a nie nieporozumienie! Byc moze demony sie myla bo czas im sie konczy a wiadomo jak to w nerwach... Jednak nie liczylbym na zasadnicze pomylki! Zawsze dazado zla.


Sejm odrzucił dwa tygodnie temu obywatelski projekt Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", który zakładał m.in. aborcję na życzenie kobiety do 12 tygodnia ciąży, a skierował do dalszych prac w komisji projekt, którego celem jest wykreślenie z obecnej ustawy o planowaniu rodziny przepisu, który pozwala na terminację ciąży z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu.

...

No prosze juz lepiej ! Mozna krotko opisac projekty bez klamstw o liberalizacji i zaostrzaniu zgodnie z zasadami dziennikarstwa? Mozna! Tamto wam wymyslil szatan tak jask ,,ostateczne rozwiazanie kwestii zydowskiej"! Tak oni nie mordowali zaden tam holokaust! Oni tylko rozwiazywali kwestie czyli zagadnienie naukowe! Psucie jezyka przez demony ma ulatwiac ludziom zbrodnie bo juz nawet ,,aborcja" jest w stylu ,,kwestii zydowsjkiej". Ale i tak wiadomosc wadliwa. Wynika z niej ze sejm odrzuci projekt obywatelski a przyjal jakis inny? Nieobywatelski? Tymczasem rzekomy obywatelski podpisalo pond 200tys.funcjonariuszy SLD LSBGT roznych ,,fundacji" bioracych kase na propagande aborcji oraz ludzie oszukani. Trudno znalezc tu obywateli wszystko funkcjonariusze! Tymczasem 800 do 900 tys.za ochrona zycia to sa naprawde obywatele! Organizacje ochrony zycia tyle nie licza! Po prostu glownie wierni katolicy podpisywali. Zatem nadal wychodzi manipulacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:25, 24 Sty 2018    Temat postu:

Chłopczyk z rozszczepem podniebienia, który daje nadzieję innym rodzinom
Cerith Gardiner | 24/01/2018

Saheller | Instagram | Fair Use
Udostępnij Komentuj 0
Z powodu tej niewielkiej wady rodzicom chłopca proponowano aborcję, ale odmówili.

Jedna z radości – i lęków – przyszłego macierzyństwa polega na obserwowaniu, jak rozwija się nasze maleństwo. Kiedy lekarz przeprowadza wszystkie badania, uśmiechamy się pełni nadziei i obaw, próbując rozróżnić części ciała i czekając na zapewnienie, że dziecko rozwija się prawidłowo. Jednak nie wszyscy rodzice otrzymują to zapewnienie – z różnych powodów niektórzy usłyszą radę, by zakończyć życie dziecka.



Bezwarunkowa miłość
Tak było w przypadku Sary Keller, która w 24. tygodniu ciąży dowiedziała się podczas badania USG, że jej synek ma obustronny rozszczep podniebienia i warg – dzieje się tak, gdy tkanki jamy ustnej nie rozwijają się prawidłowo. Choć wada ta może powodować problemy z oddychaniem, jedzeniem i mówieniem, można ją korygować chirurgicznie.






Dziś mogliśmy zobaczyć naszego chłopczyka. Obustronny rozszczep wargi jest bardziej widoczny niż na poprzednich skanach, ale nic nie poradzę – uważam, że jest najsłodszym dzieckiem na ziemi (czy też w brzuchu mamy). Jesteśmy w nim zakochani (1247 g)!


Duma z dziecka bez względu na okoliczności
Sarze Keller i jej partnerowi, Chrisowi Eidamowi z Nebraski, zaproponowano dokonanie aborcji. Para jednak stanowczo stwierdziła, że ta niewielka wada nie sprawi, że przestaną kochać swoje dziecko. Keller powiedziała dziennikarzom z „Today”: „Można być dumnym z dziecka bez względu na okoliczności”.






Cały dzień przytulania i dowód na to, że przeżyłam #poród.


„Chcieliśmy zmienić to, jak na naszych profilach na Facebooku czy Instagramie wyglądają skany USG, zdjęcia noworodka czy rocznego dziecka. Chcieliśmy uświadomić ludziom, na czym polega problem z rozszczepem warg i podniebienia” – wyjaśniła Keller w emailu do „Today”. W odpowiedzi para otrzymała olbrzymie wsparcie oraz kilka nietaktownych pytań w rodzaju: „Co jest nie tak z jego twarzą?”.



Pomoc dla innych rodziców
Keller wykorzystała okazję, by poszerzać wiedzę o tej wadzie. Oto, co czeka jej synka w przyszłości: może on stać się rzecznikiem tych, którzy nie będą mieli okazji, by zabrać głos w tej sprawie. Według CDC (Centers for Disease Control and Prevention, Centra Kontroli i Prewencji Chorób) w USA co roku rodzi się ponad 7 tysięcy dzieci z wadami podniebienia.






Był najsłodszy.


Śliczne dziecko
Szczęśliwie dla małego Brody’ego, wiele osób dostrzega więcej, niż tylko jego wygląd zewnętrzny. Kiedy Sara i Eidam byli w restauracji z Brodym i przyjaciółmi, ku zdumieniu Sary, kelner przyniósł jej karteczkę ze słowami „dla ślicznego dziecka” i czek na 1000 dolarów.






Przepraszam, @karaquinnphotography , musiałam wrzucić to zdjęcie od razu.


Para wykorzystała pieniądze na operację wargi Brody’ego i choć czekają go jeszcze kolejne zabiegi, wiedzą, że jest szczęśliwym dzieckiem.



Wspólnota rodziców
„Kontaktowali się z nami ludzie z całego kraju. Modlą się za nas i proszą o kontakt, gdybyśmy czegoś potrzebowali” – powiedziała Keller. „To doświadczenie pokazało nam, jak silna jest wspólnota rodziców i dzieci dotkniętych tą wadą”.

Czytaj także: Może wyglądam jak potwór, ale nim nie jestem!
Czytaj także: Skarpetki pełne fantazji. O Johnie z zespołem Downa, który założył firmę
Czytaj także: Dlaczego zaadoptowaliśmy upośledzone dzieci?


Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia

...

,,Lekarze" odruchowo zabic! Co to za ,,lekarze"! Bestie! Dobro zwyciezylo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:12, 26 Sty 2018    Temat postu:

Szokujące odkrycie w przepompowni ścieków. Prokuratura bada sprawę


Dzisiaj, 26 stycznia
Martwy ludzki płód znaleziono we wtorek w przepompowni ścieków w Sworawie koło Poddębic w Łódzkiem. Na zwłoki natknęli się pracownicy firmy kanalizacyjnej w czasie prowadzenia prac serwisowych sieci.

Zdj. ilustracyjne / Michał Walczak /PAP
Zdj. ilustracyjne/ Michał Walczak /PAP
Płód zabezpieczono i przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Badania muszą odpowiedzieć m.in. na pytania: w jakiej fazie rozwoju był płód oraz kiedy i z jakich przyczyn nastąpiło jego obumarcie. Sprawa pozostaje w bardzo wczesnej fazie, dokonywane czynności i sprawdzenia dążą do ustalenia okoliczności, w jakich nastąpiło umieszczenie płodu w systemie kanalizacyjnym oraz zindywidualizowania osoby, która tego dokonała - poinformowała rzecznik prokuratury Okręgowej w Sieradzu - Jolanta Szkilnik.
Do przepompowni w Sworawie trafiają zbiorcze ścieki z indywidualnych gospodarstw domowych i studzienek kanalizacyjnych, więc ustalenie kobiety, która nosiła płód, może być bardzo trudne.
Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratora. Śledczy był na miejscu zdarzenia i kontrolował pracę policjantów, którzy przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsca i zebrali dostępne ślady.
Agnieszka Wyderka

...

Znowu czarni... Raczej naturalne poronienie to nie bylo... A i wtedy trzeba pochowac a nie do... Nawet brzydze sie mowic... Ohyda!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:30, 26 Sty 2018    Temat postu:

Zobaczyli zdjęcie córki na plakacie proaborcyjnym. Twitter przeprasza
Dominika Cicha | 26/01/2018

@Nataliew1020/Twitter
Udostępnij 47 Komentuj 0
Wyobraźcie sobie, jaki ból musiała poczuć Natalie Weaver z Karoliny Północnej, gdy na plakacie zachęcającym do aborcji zobaczyła swoją ukochaną córeczkę…

Odpowiadał za to jeden z użytkowników Twittera, niejaki @OBSIDIANSMOK. Posługując się zdjęciem 9-letniej Sophie, opowiedział się za aborcją i jednocześnie sprzeciwił finansowaniu leczenia dzieci z wadami genetycznymi przez państwo.

„To zupełnie w porządku – uważać, że każde dziecko się liczy. Jednak ze względu na ten argument wiele z nich nie przechodzi amniopunkcji [inwazyjne badanie prenatalne pomagające wykryć ewentualne wady genetyczne dziecka – red.]. To powinien być obowiązkowy test i jeśli wynik będzie negatywny, a kobieta nie zgodzi się na aborcję, wtedy rachunki powinny obciążać jedynie ją i ojca dziecka” – napisał.
Czytaj także: „Cudowny chłopak”, czyli film o tym, że wygląd zewnętrzny nas nie definiuje


Sophie Weaver. Dzielna dziewczynka
9-letnia Sophie – której zdjęcie bezprawie wykorzystano – często się śmieje i uwielbia kolor zielony. „Jest najsilniejszym człowiekiem, jakiego znam. To cudowna mała dziewczynka” – podkreśla jej mama. Nie wszyscy jednak tę siłę w niej widzą. Dziewczynka urodziła się bowiem z bardzo rzadkim zespołem Retta. To neurologiczne zaburzenie rozwoju, które skutkuje u niej głęboką niepełnosprawnością ruchową i ograniczeniem możliwości komunikacji z otoczeniem. Na dodatek dziewięciolatka cierpi z powodu znacznego zniekształcenia twarzy.

Jej matka, Natalie Weaver, postanowiła zrobić wszystko, by Twitter usunął okrutny plakat. O wsparcie poprosiła internautów. „Proszę, pomóżcie mi i zgłaszajcie tego tweeta! Ta osoba ciągle posługuje się zdjęciem mojej córki do promowania aborcji! Czy jest tu jakikolwiek prawnik, który może mi pomóc? PS. Nie płacisz za moje dziecko. Ma prywatne ubezpieczenie, a my płacimy podatki” – pisała.

Czytaj także: Aborcja jest działaniem antymedycznym. Przyznają to nawet ateiści


Dyskryminacja na Twitterze
Co na to Twitter? Administratorzy początkowo odrzucili prośbę Natalii o usunięcie konta tłumacząc, że nie dopatrują się w działaniach użytkownika naruszenia zasad serwisu. Dodali, że w regulaminie nie przewidzieli mowy nienawiści skierowanej przeciw osobom niepełnosprawnym… Warto zaznaczyć, że zgłoszone przejawy dyskryminacji z powodu religii, rasy, orientacji seksualnej czy płci są zwykle z Twittera usuwane.

Natalie łatwo się nie poddała. Znalazła wsparcie u tysięcy internautów, którzy nie kryli oburzenia i słów współczucia dla rodziny. Obsługa Twittera musiała się w końcu ugiąć. Konto @OBSIDIANSMOK zostało zawieszone.

„Naszym celem jest tworzenie bezpiecznego środowiska na Twitterze, gdzie każdy będzie mógł się swobodnie wyrazić. Po przeanalizowaniu wcześniejszego zgłoszenia dochodzimy do wniosku, że pominęliśmy przypadek naruszenia zasad. Zawiesiliśmy konto, które zgłoszono. Uznaliśmy, że dopuszczono się nadużyć. Przepraszamy za ten błąd” – przeczytała Natalie.


Na tym historia się nie kończy. Mama małej Sophie zamierza walczyć z dyskryminacją osób niepełnosprawnych w mediach społecznościowych. Tak, by podobna sytuacja nigdy więcej się nie wydarzyła.

...

Widzicie jacy to zwyrodnialcy z czarnych marszy? Kontynuatorzy Hitlera! Traktuja osoby zdeformowane fizycznie jak nie ludzi! To wy jestescie potworami nie te dzieci!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:01, 27 Sty 2018    Temat postu:

DOBRE HISTORIE
Szymcio Paluszek. W dniu narodzin ważył 400 gramów, teraz jest w domu
Dominika Cicha | 27/01/2018

Materiał TVN24
Udostępnij 47 Komentuj 0
– Dużo szczęścia, dużo pomocy i dużo wiary. Dziękujemy lekarzom, że podjęli się tego, że uratowali nas i żyjemy – mówi mama chłopczyka, Kamila Kleist.

Szymon był wyjątkowym pacjentem szpitala przy al. Powstańców Wielkopolskich w Szczecinie. W dniu urodzin (czyli pod koniec września) ważył zaledwie 400 gramów i – mierząc 30 cm – bez trudu mieścił się w dłoni. Teraz waży już 2,5 kilograma i w końcu mógł pojechać do domu, który od tak dawna na niego czekał.



Szymek. Najmniejszy pacjent
Ciąża Kamili Kleist przebiegała początkowo bez komplikacji. Ale w 25. tygodniu pojawiło się nadciśnienie, białkomocz i cukrzyca. Trafiła do szpitala i tam, niecały tydzień później, lekarze zdecydowali, że to ostatni moment na uratowanie pacjentki i jej synka.

On uratował mnie, później ja uratowałam jego i tak to się potoczyło. Dał mi siłę, żebym wytrzymała chorobę – mówi pani Kamila.
Maluch przez dwa miesiące leżał w inkubatorze. Jego mama, która na co dzień mieszka w Kołobrzegu, starała się przyjeżdżać do niego, kiedy tylko mogła. „Mama była przy nim bardzo często, dbała o to, żeby utrzymać laktację, a odżywianie takiego maluszka jest ogromnie ważne w jego powrocie do zdrowia” – w rozmowie z PAP podkreśliła dr Zdzisława Rosińska, pediatra.

Jak dodała w Radiu Szczecin: „po raz pierwszy w naszej klinice mieliśmy do czynienia z tak maleńkim pacjentem i nie ukrywam, że wzbudzało to ogromne emocje w całym zespole, który miał za zadanie opiekować się małym Szymonem”.

Chłopiec – jak wszystkie wcześniaki – będzie musiał zgłaszać się na badania przez najbliższy rok, ale pediatra twierdzi, że jest zdrowy.

„Jestem wdzięczna lekarzom, że podjęli taką decyzję, że trzeba go wyciągać i że po prostu go uratowali” – mówi pani Kamila.

„Zawsze się skupiamy na tym, żeby było jak najlepiej, żeby ratować życie. Nie skupiamy się na tym, co by było gdyby” – uśmiecha się na to położna Renata Koziak.

Źródła: Radio Szczecin, TVN24, PAP

...

Trzeba walczyc do konca!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 23 z 39

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy