Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Bankructwo USA ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:04, 14 Lis 2017    Temat postu:

Zaburzenia maniakalno-depresyjne, kłopoty z uzależnieniem? Armia USA łagodzi zasady werbunku

Dzisiaj, 14 listopada (06:19)

Dowództwo amerykańskich wojsk lądowych (US Army) zliberalizowało kryteria przyjmowania rekrutów. Nowe regulację pozwalają na werbowanie osób, które mają historię zaburzeń psychicznych i uzależnień.
zdj. ilustracyjne /TANNEN MAURY /PAP/EPA


Nowe regulacje pozwalają na zwerbowanie do wojsk lądowych osób, które cierpiały na depresję, zaburzenia maniakalno-depresyjne, miały w swojej historii medycznej przypadki samookaleczania, czy też kłopoty z substancjami uzależniającymi, takimi jak alkohol czy marihuana.

Do tej pory zaburzenia psychiczne czy nałogi stanowiły w rozmowach z potencjalnymi kandydatami do US Army tzw. "czerwoną flagę", prawie automatycznie powodujące dyskwalifikację kandydata do służby.

Zasady zabraniające przyjmowania do US Army osób z historią nawet drobnych zaburzeń psychicznych zostały wprowadzone w roku 2009 w reakcji na gwałtowny wzrost liczby samobójstw wśród żołnierzy.

Kryteria przydatności kandydatów na żołnierzy wojsk lądowych zostały złagodzone w sierpniu tego roku, jednak do tej pory informacje o złagodzeniu zasad w przypadku niektórych zaburzeń psychicznych kandydatów i słabych wyników testów przydatności do służby w US Army nie zostały podane oficjalnie do wiadomości publicznej.

Ponieważ obecnie jest dostępnych więcej informacji (...), dowódcy i personel medyczny mogą rozpatrzyć każdy przypadek dokładnie i ocenić ograniczenia kandydatów - stwierdził rzecznik prasowy US Army Randy Taylor w oświadczeniu wydanym opublikowanym w poniedziałek.

Taylor podkreślił, że złagodzenie kryteriów nie oznacza wcale, że każdy młody człowiek z zaburzeniami psychicznymi lub uzależniony od narkotyków może teraz zaciągnąć się do US Army, ale też nikt z drobnymi zaburzeniami psychicznymi nie będzie automatycznie dyskwalifikowany.

Dziennik "USA Today", który jako pierwszy poinformował o złagodzeniu kryteriów przyjmowania rekrutów do wojsk lądowych, sugeruje, że nowe zasady werbunku mają więcej wspólnego z planami armii zwerbowania do końca września 2018 roku 80 tys. nowych rekrutów.

W ubiegłym roku wojska lądowe, aby wypełnić swój kontyngent 69 tys. rekrutów, patrzyły przez palce na gorsze niż przeciętne wyniki testów sprawnościowych oraz na przypadki przyznania się żołnierzy do palenia marihuany, a osoby kwalifikowane do służby otrzymywały premie pieniężne za wstąpienie do US Army.

Od roku 1973, kiedy został zniesiony obowiązkowy pobór, służba wojskowa w Stanach Zjednoczonych ma charakter ochotniczy i zawodowy: Amerykanie wstępują do wojska z własnego wyboru, a za swoją służbę otrzymują pensję.

Wojska lądowe (United States Army) z personelem liczącym obecnie ok. 460 tys. osób są najliczniejszą i najstarszą formacją z pięciu rodzajów sił zbrojnych USA. Pozostałe cztery to: piechota morska, marynarka wojenna, siły powietrzne i straż wybrzeża.

...

Coraz trudniej o zolnierzy. Brak patriotyzmu i wygodnictwo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:56, 14 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: Strzelanina w szkole podstawowej. Co najmniej trzy ofiary
USA: Strzelanina w szkole podstawowej. Co najmniej trzy ofiary

33 minuty temu

Co najmniej trzy osoby zginęły i dwoje dzieci zostało rannych podczas strzelaniny w szkole podstawowej w Rancho Tehama w pobliżu miejscowości Corning w północnej Kalifornii - podała lokalna stacja telewizyjna KCRA, powołując się na szeryfa.
Zdj. ilustracyjne
/EPA/W. G. Allgoewer /PAP

Napastnik został zastrzelony przez policję. Strzelanina rozpoczęła się około 8 rano czasu lokalnego. Ranne dzieci hospitalizowano. Pozostali uczniowie szkoły Rancho Tehama zostali ewakuowani "w bezpieczne miejsce" - podało biuro szeryfa.

Według KCRA strzały usłyszano najpierw w prywatnym domu, a następnie strzelanina przeniosła się do szkoły.

Przedstawiciel biura szeryfa hrabstwa Tehama Phil Johnston powiedział, że policja bada co najmniej pięć "scen zbrodni" wokół szkoły Rancho Tehama w związku ze strzelaniną.

Rancho Tehama Reserve to mała miejscowość, licząca niespełna 1,5 tys. mieszkańców, położona między Corning a Red Bluff.

...

Znow psychole...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:03, 15 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Szósta kobieta oskarża George'a Busha seniora o molestowanie. "Byłam dzieckiem"
Szósta kobieta oskarża George'a Busha seniora o molestowanie. "Byłam dzieckiem"

Wczoraj, 14 listopada (21:01)

Od momentu wybuchu skandalu wokół słynnego hollywoodzkiego producenta Harveya Weinsteina niemal każdy dzień przynosi za Oceanem kolejne szokujące świadectwa kobiet, które padły ofiarą molestowania seksualnego. Oskarżenia nie ominęły byłego prezydenta USA George’a H.W. Busha. Światło dzienne ujrzała właśnie historia szóstej już kobiety, zarzucającej byłemu gospodarzowi Białego Domu seksualne napastowanie. Historia szokująca tym bardziej, że Roslyn Corrigan miała wówczas zaledwie 16 lat. "Byłam dzieckiem" - podkreśla kobieta w rozmowie z magazynem "Time".
Były prezydent USA George H.W. Bush na zdjęciu zrobionym w listopadzie 2003 roku w Texasie
/PAUL BUCK /PAP/EPA

Skandaliczny "incydent" z byłym prezydentem USA w roli głównej miał miejsce w listopadzie 2003 roku. 79-letni wówczas Bush senior spotkał się w siedzibie CIA w Woodlands w Texasie z pracownikami Agencji i ich rodzinami. Dla CIA pracował - jak podaje "Time" - ojciec 16-letniej wówczas Roslyn Corrigan.

Jak relacjonuje kobieta, w trakcie robienia pamiątkowego zdjęcia Bush senior chwycił ją za pośladki.
Seagal oskarżany o molestowanie. "Rozpiął przede mną spodnie"

Moja pierwsza myśl: "O mój Boże, co się właśnie stało?" - opowiada Corrigan w rozmowie z magazynem.

Co nastolatka miałaby powiedzieć byłemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych? "Hej, gościu, nie powinieneś był mnie tak dotknąć"? - pyta retorycznie.

Jak podkreśla magazyn, w ostatnich tygodniach pięć innych kobiet wysunęło pod adresem George’a H.W. Busha bardzo podobne oskarżenia: były prezydent miał chwycić je za pośladki w czasie robienia pamiątkowych zdjęć.

Po pierwszym takim oskarżeniu, upublicznionym pod koniec października przez aktorkę Heather Lind, rzecznik Busha seniora tłumaczył, że "czasami, aby wprowadzić lżejszą atmosferę, prezydent opowiada dowcipy i poklepuje kobiety", a także podkreślał, że Bush senior od 5 lat porusza się na fotelu inwalidzkim, przez co "jego ręce znajdują się poniżej talii osób, z którymi się fotografuje".

W 2003 roku, kiedy spotkał Roslyn Corrigan, nie poruszał się jeszcze na wózku inwalidzkim.

W odpowiedzi na historię ujawnioną przez Corrigan rzecznik byłego prezydenta Jim McGrath zaznaczył w oświadczeniu przekazanym magazynowi "Time", że "George Bush nigdy świadomie nie sprawiłby nikomu bólu i ponownie przeprasza wszystkich, których mógł urazić przy okazji robienia wspólnych zdjęć".

Źródło: "Time"/time.com

...

Czy 6 kobiet zmysla? Bo oczywiscie musimy uwazac. Szemrane kobiety moga sie pchac prezydentowi do seksu a jak odrzucic to ze zlosci oskarzyc o molestowanie. Tez tak moze byc. Mezczyzna na stanowisku tez jest zagrozony probami kobiet chcacych sie ,,wybic" w ohydny sposob.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:47, 16 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Filmy
Żona napastnika z Kalifornii znaleziona martwa. Zwłoki były ukryte pod podłogą
Żona napastnika z Kalifornii znaleziona martwa. Zwłoki były ukryte pod podłogą

Wczoraj, 15 listopada (21:01)

​Żonę napastnika z Rancho Tehama Reserve w Kalifornii znaleziono martwą w jej domu - poinformował asystent szeryfa w tej miejscowości Phil Johnston. Według śledczych, to po zabiciu kobiety zamachowiec rozpoczął wtorkową strzelaninę, w której zabił cztery osoby. W kilku miejscach Rancho Tehama Reserve napastnik ranił również 10 osób - podały lokalne władze.

Zwłoki kobiety były ukryte pod podłogą w domu, w którym mieszkała razem z mężem. Śledczy podejrzewają, że do jej zabójstwa doszło w poniedziałek.

Jak podał "Los Angeles Times", we wtorek rano napastnik zastrzelił sąsiada i ukradł furgonetkę. Według dziennika, jadąc samochodem oddawał strzały w przypadkowym kierunku.

Po dojechaniu pod szkołę podstawową mężczyzna próbował staranować jej bramę wjazdową oraz dostać się do budynku, który z obawy przed nim zamknięto. Według świadków, napastnik miał wysiąść z samochodu i strzelać przez okna szkoły.

Zamachowiec został zastrzelony przez policję podczas próby ucieczki samochodem. Zginął na miejscu.

Amerykańskie media odnotowały, że rodzina napastnika podejrzewa go o uzależnienie od narkotyków. Zaznaczyły również, iż w styczniu postawiono mu zarzuty ataku z użyciem noża, ale wyszedł z aresztu za kaucją.

Rancho Tehama Reserve to mała miejscowość, licząca niespełna 1,5 tys. mieszkańców, położona między Corning a Red Bluff, ok. 209 km od Sacramento.

...

Calkowicie satanistyczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:05, 16 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Prawie pół wieku spędził w więzieniu. Był niesłusznie skazany za gwałt
Prawie pół wieku spędził w więzieniu. Był niesłusznie skazany za gwałt

Dzisiaj, 16 listopada (14:46)

65-letni Wilbert Jones niesprawiedliwie spędził prawie pół wieku w więzieniu po tym, jak uznano go winnym porwania i napaści na tle seksualnym w Baton Rouge w Luizjanie w 1971 roku - podaje The Independent. W środę opuścił więzienną celę. Wyrok w jego sprawie zmieniono dwa tygodnie temu. Jak twierdzi sędzia Richard Anderson, władze posiadały dowody, które mogły już wiele lat temu oczyścić mężczyznę z winy.
REKLAMA

Jones miał 19 lat, gdy policja aresztowała go w związku z podejrzeniem o uprowadzenie pielęgniarki z parkingu szpitala w Baton Rouge, i zgwałcenie jej w nocy 2 października 1971 roku. W 1974 roku mężczyzna został skazany na dożywocie, bez możliwości zwolnienia warunkowego.

Jak podaje The Independent, sędzia Richard Anderson przyznał, że proces Jonesa "opierał się wyłącznie na zeznaniach pielęgniarki i jej budzącej wątpliwość identyfikacji napastnika". Kobieta, która zmarła w 2008 roku, wytypowała Jonesa ponad trzy miesiące po zdarzeniu. Miała też oświadczyć, że mężczyzna, który ją zgwałcił, był wyższy, a jego głos był inny niż oskarżonego.

Prawnicy Jonesa twierdzą, że przedstawiony przez pielęgniarkę opis pasował do mężczyzny, który został zatrzymany 27 dni po ataku. Ten sam człowiek został również zatrzymany w związku z podejrzeniem o gwałt na innej kobiecie w 1973 roku. Mężczyzna nie został jednak skazany. Według sędziego Andersona, dowody wskazują na to, iż policja wiedziała o podobieństwie między zatrzymanym mężczyzną a opisem wskazanym przez pielęgniarkę. Niemniej jednak państwo nie przekazało tej informacji obronie - oświadczył sędzia.

Adwokaci Jonesa z kancelarii Innocence Project New Orleans opisują go jako "zaufanego więźnia i słabego, starzejącego się człowieka", który nie stanowi zagrożenia dla społeczeństwa. Mąż zmarłej pielęgniarki nie sprzeciwił się uwolnieniu 65-latka. "Uważa, że Jones spędził w więzieniu wystarczająco dużo czasu i że powinien pozostałe lata życia spędzić z rodziną" - poinformowali prawnicy.

...

Meczennik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:16, 17 Lis 2017    Temat postu:

USA: Znaleziono sposób, by zapobiec molestowaniu w Kongresie?

Dzisiaj, 16 listopada (19:34)

​Będzie wielkie szkolenie dla pracowników Kapitolu. Taka decyzja zapadła po tym, jak amerykańskie media ujawniły, że w siedzibie Kongresu dochodzi do przypadków molestowania seksualnego.
REKLAMA

Budynek amerykańskiego Kongresu /Ron Sachs/Newscom /PAP/EPA

Wśród pracowników Kongresu krąży podobno "lista osób, które nie trzymają rąk przy sobie", i dlatego lepiej unikać nawet wsiadania z nimi do windy.

Stanami Zjednoczonymi wstrząsnęły ostatnio liczne skandale - okazało się, że wielu wcześniej cenionych ludzi z życia publicznego dopuszczało się molestowania seksualnego.

Seria skandali zaczęła się od producenta filmowego Harveya Weinsteina, a ostatnio sześć kobiet oskarżyło o napastowanie byłego prezydenta USA George’a H. W. Busha.

Kongres, który z personelem liczącym 24 tysiące osób należy do największych pracodawców w Waszyngtonie, także nie jest wolny od takich zachowań.

(ph)
Paweł Żuchowski

...

Zachod jest prostacki. Szlachty bylo za malo aby cale spoleczenstwo uleglo jej wplywom a w USA w ogole nie bylo szlachty. Jak widzicie wbrew bredniom komunistow szlachta to nie byla tylko gromada zlodzei okradajacych chlopow. To bylo madre aby czesc ludzi nie musiala ciezko pracowac aby mogla zajmowac sie kultura na co chlopi nie mieli czasu. Ktos pisal przeciez ksiazki, pamietniki, zamawial obrazy, wymyslal dobre obyczaje i zasady. A inni mieli sie uczyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:02, 19 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
​Nauczycielka umówiła się z uczniem na seks. Zamiast niego przyszła policja
​Nauczycielka umówiła się z uczniem na seks. Zamiast niego przyszła policja

Wczoraj, 18 listopada (19:54)

22-letnia nauczycielka w Stanach Zjednoczonych wdała się w romans ze swoim nieletnim uczniem. Zaniepokojeni rodzice zawiadomili o tym policję. Funkcjonariusze przeprowadzili prowokację i zatrzymali kobietę.

22-letnia Hunter Day uczyła chemii w szkole w Yukon w stanie Oklahomie. Od pewnego czasu umawiała się jednak ze swoim nieletnim uczniem. Zaniepokojeni rodzice nastolatka wezwali policję. Powiedzieli, że kobieta wysyłała ich synowi nagie zdjęcia i są przekonani także, że uprawiała z nim seks.

Po przeanalizowaniu telefonu ucznia, funkcjonariusze odkryli, że para umówiła się na spotkanie. Napisali więc do kobiety z pytaniem, czy jest ono nadal aktualne. 22-latka odpisała, że jak najbardziej, dodając, by nastolatek się pospieszył, "zanim mąż wróci z pracy".

Śledczy pojechali do domu 22-latki. Napisali do niej wiadomość z telefonu nastolatka, że już są. Day odpisała, że "drzwi są otwarte, jak zwykle". Kiedy policjanci weszli do domu, zobaczyli, że kobieta ma na sobie t-shirt i krótkie spodenki, a wszędzie stoją zapalone świeczki.

Kobieta przyznała, że uprawiała seks z nieletnim uczniem. Dodała, że przesyłała mu swoje zdjęcia, a w zamian nastolatek przesyłał jej fotografie swoich genitaliów. 22-latka została oskarżona o gwałt i posiadanie dziecięcej pornografii (czyli zdjęcia, która dostała od ucznia).

..

Z ta dziecieca pornografia to absurd skoro ten chlopak przeslal. Zarzuty musza byc z sensem. Nastoletni chlopcy maja okres pobudzenia seksualnego. Co innego jak pobudzony nastolatek wam wysyla co innego jak sami szukacie. Jednak to co zrobila jest ohydne. Nauczycielowi NIE WOLNO ZADNEGO SEKSU Z UCZNIAMI NAWET DOROSLYMI BO ZACHODZI PODEJRZENIE KORUPCJI NA EGZAMINACH! A juz z dziecmi to ohyda niebywala. Dzieci sa pod opieka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:00, 19 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Szokujące nagranie z domu opieki​. Śmiały się, gdy umierał weteran wojenny
Szokujące nagranie z domu opieki​. Śmiały się, gdy umierał weteran wojenny

Dzisiaj, 19 listopada (10:47)

89-letni James Dempsey, weteran II wojny światowej, zmarł w 2014 roku w domu opieki w Atlancie. Przed śmiercią, leżąc na łóżku, błagał o pomoc, której nie otrzymał. Pielęgniarki, które pojawiły się przy pacjencie, śmiały się i nie zrobiły niczego, co mogłoby uratować jego życie. Decyzję o upublicznieniu szokującego nagrania wydał sąd.

Rodzina Jamesa Dempseya ukryła kamerę w sali. Chciał tego sam 89-latek, który jeszcze przed przybyciem do domu opieki obawiał się, że będzie tam źle traktowany. Rodzina pacjenta nie spodziewała się jednak, że urządzenie zarejestruje moment jego śmierci.

Na nagraniu widać, jak weteran ma problemy z oddychaniem. Nie mogę oddychać - mówił. Pomóżcie mi, pomóżcie mi - wołał. Mężczyzna zaczął dyszeć, z trudem łapał powietrze.

Wideo ukazuje także zachowanie pielęgniarek, które tego dnia pełniły dyżur. Pierwsza z nich pojawiła się dopiero po 7 minutach. Jedyną czynnością, jaką podjęła, było obniżenie łóżka.

Po prawie 1,5 godziny w pokoju pacjenta pojawiły się inne pracownice domu opieki. Podjęły nieudaną próbę podłączenia aparatu tlenowego, po czym zaczęły się śmiać. Mężczyzna zmarł.

Jedna z pielęgniarek, Wanda Nuckles, przed ujawnieniem filmu zeznawała, że natychmiast podjęła się resuscytacji krążeniowo-oddechowej. W trakcie procesu okazało się jednak, że nie zrobiła tego. Nazwała to "pomyłką". Pytana o to, dlaczego się śmiała, odpowiedziała, że "nie pamięta".

Dom opieki "Northeast Atlanta Health and Rehabilitation Center" został w 2015 roku powiadomiony o istniejącym wideo. Pielęgniarki nie straciły jednak pracy.

Rodzina Dempseya pozwała dom opieki w 2014 roku. Obrońcy pozwanych próbowali powstrzymać publikację nagrania, które początkowo nie stanowiło dowodu w sprawie, ponieważ było wykonane nielegalnie. Dopiero w sierpniu sąd zdecydował o uznaniu materiału za dowód w sprawie i postanowił nagranie upublicznić.

Szokujące sceny wyciekły do mediów. We wrześniu dziennikarze telewizji WXIA-TV wysłali film do Izby Pielęgniarek w stanie Georgia. Kobiety straciły prawo wykonywania zawodu oraz pracę.

...

Coraz wieksze bestialstwp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:45, 21 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Bill Clinton na celowniku: Cztery kobiety oskarżają go o molestowanie. "Hillary jest wściekła"
Bill Clinton na celowniku: Cztery kobiety oskarżają go o molestowanie. "Hillary jest wściekła"

Dzisiaj, 21 listopada (08:49)

Bill Clinton stanął przed nowymi oskarżeniami o molestowanie seksualne. Jak donosi "Daily Mail" - powołując się na "wysokie rangą" źródła w Partii Demokratycznej, a także urzędnika, który pracował w administracjach Clintona i Baracka Obamy - zarzuty wobec byłego prezydenta USA wysunęły cztery kobiety. Oskarżenia dotyczą okresu już po wyprowadzce Billa Clintona z Białego Domu w 2001 roku.
Bill Clinton
/Thais Llorca /PAP/EPA

"Daily Mail" podaje, że zarzuty czterech kobiet, które nie ujawniły dotąd swej tożsamości, odnoszą się do wydarzeń sprzed kilkunastu lat, kiedy Clinton współpracował z miliarderem Ronem Burkle’em w jego przedsiębiorstwie Yucaipa Companies. Były prezydent pomagał Burkle’owi w nawiązywaniu biznesowych kontaktów i tworzeniu nowych przedsięwzięć.

Jak czytamy na stronach "Daily Mail", Clinton w tym czasie "latał po świecie z tłumem pięknych młodych kobiet na pokładzie prywatnego odrzutowca Burkle’a, który nazywano ‘Air F*ck One’".

Według gazety, cztery kobiety, które teraz oskarżają Clintona o molestowanie seksualne, zbliżały się w tym czasie do dwudziestki, a w firmie miliardera zatrudnione były na niższych stanowiskach.

"Daily Mail" podaje, że kobiety ze sobą współpracują, a reprezentujący je prawnicy poinformowali Billa Clintona, że przygotowują cztery osobne pozwy przeciwko niemu.
Szósta kobieta oskarża George'a Busha seniora o molestowanie. "Byłam dzieckiem"

Sprawy trafią do sądu, jeśli były prezydent nie zaoferuje kobietom satysfakcjonujących je sum w zamian za milczenie.

Dziennik zaznacza, że pojawienie się tych nowych oskarżeń potwierdził przedstawiciel zespołu prawnego pracującego dla Billa Clintona.

Negocjacje trwają i - według "Daily Mail" - osiągnęły punkt krytyczny. Gdyby nie przyniosły porozumienia, to - jak przyznają źródła z otoczenia Clintona - cztery kobiety mają być gotowe do upublicznienia swych oskarżeń na konferencji prasowej.

Bill jest zrozpaczony na myśl, że znowu będzie musiał zeznawać i bronić się przed zarzutami natury obyczajowej - powiedział gazecie zaznajomiony ze sprawą przedstawiciel Partii Demokratycznej.

Jak dodał, były prezydent "ma nadzieję, że jego zespół prawników zdoła w jakiś sposób powstrzymać kobiety przed złożeniem pozwów i wyciągnąć go z tego bagna".

Według tego źródła, żona byłego prezydenta Hillary Clinton jest na niego wściekła.

Miała zaproponować wynajęcie prywatnych detektywów, którzy mieliby "poszukać brudów" w życiorysach czterech kobiet oskarżających Clintona. Jego prawnicy przekonali ją jednak, by się nie wtrącała. Poza tym - jak czytamy - była Pierwsza Dama, senator i sekretarz stanu USA ma świadomość, że przy obecnym społecznym podejściu do zarzutów o nadużycia seksualne niemożliwe jest zastraszenie kobiet i nakłonienie ich do milczenia, jeśli już podejmą decyzję, by upublicznić swe oskarżenia.

Według rozmówcy "Daily Mail", związek Clintonów od lat ma charakter bardziej biznesowy, a dzieje się tak przede wszystkim właśnie z powodu zdrad byłego prezydenta.

Lata temu stało się jasne, że nawet mimo upływu lat Bill nie zamierza się ustatkować i przestać uganiać za kobietami. Hillary po prostu to ignorowała i żyła własnym życiem - relacjonuje źródło.

Zaznacza jednak, że Hillary Clinton chce pozostać w oczach opinii publicznej "liderką oporu" wobec Donalda Trumpa, odgrywać w nadchodzących latach znaczącą rolę polityczną i być może nawet ponownie wystartować w wyborach prezydenckich w 2020 roku.

Obawia się, że najnowszy skandal może zniszczyć dorobek Clintonów i storpedować jej plany - podsumowuje rozmówca "Daily Mail".


Źródło: "Daily Mail"

...

To juz stary molestant.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:10, 22 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Sport
Skandal seksualny w amerykańskiej gimnastyce. "Długo czekałam, by to ujawnić"
Skandal seksualny w amerykańskiej gimnastyce. "Długo czekałam, by to ujawnić"

1 godz. 25 minut temu

​Trzykrotna mistrzyni olimpijska w gimnastyce Gabrielle Douglas przyznała na Instagramie, że była molestowana seksualnie przez byłego już lekarza reprezentacji Lawrence'a Nassara. To kolejna jego ofiara.
Gabrielle Douglas
/ROLF VENNENBERND /PAP/EPA

Parę dni wcześniej w wywiadzie dla telewizji CBS o to samo oskarżyła Nassara jedna z najsłynniejszych amerykańskich gimnastyczek 23-letnia Aly Raisman.

"Czekałam tak długo z ujawnieniem tej sprawy, ponieważ byłam w grupie, która była zobowiązana do zachowania milczenia" - napisała 21-letnia Douglas i dodała, że nie rozumie komentarzy, które sugerują, iż kobieta powinna ubierać się skromnie, a wtedy uniknie molestowania.

"Nie powinno mieć żadnego znaczenia to, w jaki sposób ktoś się ubiera. Nikt nigdy nie ma prawa kogoś prześladować lub molestować" - dodała.

Skandal w amerykańskiej gimnastyce ujawnił w grudniu ubiegłego roku dziennik "Indianapolis Star", według którego w ostatnich 20 latach aż 368 zawodniczek z klubów afiliowanych przy krajowej federacji (USA Gymnastics) padło ofiarą agresji seksualnej ze strony lekarzy i trenerów.

Niektóre z gimnastyczek, gdy popełniano na nich przestępstwo, były w wieku poniżej 13 lat, a jedną z ofiar miała być medalistka olimpijska Jamie Dantzscher.

Wśród oskarżonych o gwałty jest Nassar, lekarz reprezentacji w latach 1996-2015. Od lutego pozostaje on w areszcie.

Skutkiem skandalu była dymisja w marcu szefa USA Gymnastics Steve'a Penny'ego. Zarzucano mu, że zbyt późno zaalarmował o tym fakcie władze.

...

Czyli na ogol seryjni gwalciciele.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:11, 28 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"Zrobiłam to, bo chciałam zabić ludzi". 11-latka z impetem wjechała w dom
"Zrobiłam to, bo chciałam zabić ludzi". 11-latka z impetem wjechała w dom

1 godz. 20 minut temu

O włos od tragedii w amerykańskim Kentucky. Rodzina z piątką dzieci spędzała piątkowy wieczór w salonie swojego domu, gdy nagle w budynek wjechał samochód. Jak się okazało, za kierownicą siedziała 11-letnia dziewczynka. Policji przyznała, że "chciała zabić ludzi". Na szczęście nikt nie został ranny.
/Foto. Joshua Pate/WDRB /

Do zdarzenia doszło w Louisville w Kentucky w USA. Siedmioosobowa rodzina spędzała piątkowy wieczór w salonie, kiedy nagle rozległ się potężny huk.

Huk był taki, jakby wybuchła bomba. Byliśmy w szoku - powiedział ojciec rodziny Joshua Pate w rozmowie z lokalną telewizją WDRB.

To jednak nie wybuch bomby doszczętnie zniszczył pokój, ale samochód, za kierownicą którego siedziała 11-letnia dziewczynka.

Cudem nikt nie został ranny.

Joshua Pate zrelacjonował później dziennikarzom rozmowę 11-latki z wezwaną na miejsce policją.

Policjant nie wierzył swoim uszom. Powiedział: "Przepraszam, powtórzysz?", a ona odpowiedziała: "Chciałam zabić ludzi". Policjant jeszcze raz spytał: "Co mówisz?", a dziewczynka powtórzyła: "Chciałam zabić ludzi" - relacjonował Pate.
/Foto. Joshua Pate/WDRB /

Babcia 11-latki broni wnuczki. Twierdzi, że dziewczynka jest autystyczna. Miała zainspirować się telewizyjną kreskówką, w której główny bohater kradnie kluczyki do auta. Próbowała tego już wcześniej, ale rodzina zorientowała się, co knuje, i chowała je przed dzieckiem. Aż do feralnego piątku.

Joshua Pate twierdzi, że nie ma żalu do dziewczynki, ale do jej opiekunów za to, że jej nie upilnowali. Chce ich pozwać i domagać się odszkodowania. Przez najbliższy miesiąc jego rodzina będzie musiała mieszkać w ośrodku Czerwonego Krzyża, bo dom trzeba wyremontować.

...

W tej sytuacji to ubezpieczenie powinno pokryc. Co da karanie rodziny finansowo? Kara za to ze maja bardzo chore dziecko?

A moze egzorcysta by pomogl?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 11:12, 28 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:07, 28 Lis 2017    Temat postu:

Donald Trump zapłacił gigantyczną ugodę polskim pracownikom

1 godz. 3 minuty temu

Odtajnione właśnie dokumenty sądowe pokazują, że w 1998 roku Donald Trump zapłacił 1,3 mln dol., zawierając ugodę w sporze sądowym związanym z zatrudnianiem Polaków przy rozbiórce gmachu Bonwit Teller w Nowym Jorku - pisze „New York Times”. Gazeta podkreśla, że sam Trump wielokrotnie twierdził, iż nigdy nie idzie na ugodę.

Donald Trump /Oliver Contreras / POOL /PAP/EPA
REKLAMA


Obecnie na miejscu Bonwit Teller, na Piątej Avenue, stoi 58-kondygnacyjna Trump Tower. W 1980 r. Trump zatrudnił do rozbiórki Bonwit Teller "ekipę 200 nieudokumentowanych polskich robotników, którzy pracowali na 12-godzinnych zmianach, bez rękawic, kasków ochronnych czy masek" - pisze "NYT". Gazeta odnotowuje, że pracownikom tym płacono "mniej niż 4 USD za godzinę za ich niebezpieczną pracę, mniej niż połowę stawki związkowej, o ile w ogóle płacono".

"NYT" podaje, że przez prawie 20 lat warunki ugody pozostawały tajemnicą. W zeszłym tygodniu sędzia Loretta A. Preska zdecydowała jednak o ich odtajnieniu na wniosek Time Inc. i organizacji Reporters Committee for Freedom of the Press, złożony w 2016 r. Sędzia uznała, że opinia publiczna ma prawo poznać warunki ugody, tym bardziej że chodzi o sprawę z udziałem "obecnego prezydenta USA".

Według dziennika dokumenty pokazują, że Trump zapłacił łącznie 1,375 miliona dolarów w ramach ugody.

"NYT" pisze, że do rozbiórki Bonwit Teller Trump zatrudnił "niedoświadczonego" wykonawcę Williama Kaszyckiego z firmy Kaszycki and Sons. Kaszycki specjalizował się w myciu okien i sprzątaniu w firmach.

Rozbiórka Bonwit Teller zaczęła się w styczniu 1980 roku. Była to ciężka, brudna praca - rozkuwanie betonowych posadzek, wyrywanie kabli instalacji elektrycznej i cięcie rur, w chmurach kurzu i azbestu - opisuje "NYT".

Gazeta pisze następnie, że mniejsza grupa pracowników zrzeszonych w związku zawodowym, którym płacono o wiele więcej niż Polakom, często kpiła z polskich robotników. Zeznał tak Adam Morawiec, jeden z polskich pracowników.
"Pracowaliśmy w ohydnych, strasznych warunkach"

"NYT" przypomina, że w 1998 r. pracę przy rozbiórce opisał tej gazecie Wojciech Kozak. Pracowaliśmy w ohydnych, strasznych warunkach. Byliśmy przestraszonymi nielegalnymi imigrantami i nie wiedzieliśmy wystarczająco dużo o naszych prawach - mówił. "NYT" informuje, że obecnie 75-letni Kozak mówi posługując się specjalnym urządzeniem, ponieważ przeszedł tracheotomię z powodu raka.

Gazeta pisze, że Kozak wciąż pamięta tamtą pracę. Pamięta też, że widział tam Trumpa w 1980 roku. Pracowaliśmy po 12-16 godzin dziennie i płacono nam po 4 dolary za godzinę - powiedział. - Ja, ponieważ pracowałem z palnikiem acetylenowym, dostawałem 5 dolarów za godzinę. Pracowaliśmy bez masek. Nikt nie wiedział, czym był azbest. Byłem imigrantem. Pracowałem bardzo ciężko.

"NYT" odnotowuje, że kiedy Kaszycki przestał płacić tym pracownikom, zwrócili się oni do prawnika Johna Szabo. Ten prawnik skontaktował się z wiceprezesem Trump Organization, Thomasem Macarim grożąc, konsekwencjami prawno-finansowymi (roszczeniami do nieruchomości), jeśli robotnicy nie otrzymają zapłaty. Macari zaczął osobiście płacić pracownikom w gotówce. Według "NYT", powołującego się na zeznania Josepha Dabrowskiego, Trump pojawił się na miejscu rozbiórki, powiedział, że to on jest szefem i że zapłaci za terminowe ukończenie prac.

Wciąż były jednak problemy i Szabo wystąpił do sądu o zastaw. Skłoniło to Trumpa do zwrócenia się o pomoc do Daniela Sullivana, konsultanta w sprawach pracowniczych. Sullivan zeznał później, że Trump powiedział, iż "miał trochę nielegalnych polskich pracowników.

"NYT" odnotowuje, że Trump zeznał, iż nie przypomina sobie, żeby pracowali tam "nieudokumentowani polscy robotnicy" czy żeby podpisywał dla tej ekipy czeki z wynagrodzeniami. Według Szabo, Trump polecił swojemu prawnikowi, by zadzwonił do niego z groźbą zgłoszenia sprawy do służby imigracyjnej, aby Polacy zostali deportowani.

Szabo nakłonił resort pracy do pozwu ws. wynagrodzeń i ostatecznie uzyskał orzeczenie nakazujące Kaszyckiemu wypłatę 254 tys. dolarów.

Później była jeszcze kwestia niepłacenia składek na związkowy fundusz socjalny za polskich pracowników. Sędzia orzekł, że Trump był z prawnego punktu widzenia pracodawcą Polaków, składane były odwołania i przed rozpoczęciem drugiego procesu w 1998 roku Trump zawarł ugodę.

..

Dziki kapitalizm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:47, 02 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Poważne oskarżenia pod adresem zięcia Trumpa. Chodzi o podejrzane kontakty z Rosjanami
Poważne oskarżenia pod adresem zięcia Trumpa. Chodzi o podejrzane kontakty z Rosjanami

Wczoraj, 1 grudnia (23:40)

Jared Kuschner, doradca i zięć prezydenta USA Donalda Trumpa polecił w 2016 roku Michaelowi Flynnowi skontaktować się z Rosjanami – podała NBC News. Wcześniej Flynn przyznał się do złożenia fałszywych zeznań FBI ws. kontaktów z ambasadorem Rosji.
Jared Kushner z synem
/AL DRAGO / POOL /PAP/EPA


Flynn, były doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego przyznał się do złożenia fałszywych zeznań w sprawie kontaktów z ówczesnym ambasadorem Rosji w USA Siergiejem Kislakiem.

Flynna oskarżył prokurator specjalny Robert Mueller, badający sprawę ingerencji Rosji w wybory w USA. Jego zespół poinformował też w piątek, że wysokiej rangi przedstawiciel ekipy Trumpa, odpowiedzialnej za przejęcie władzy w Białym Domu, omawiał z Flynnem sprawy, które miał on poruszyć w rozmowie z Kislakiem.

NBC News, powołując się na dwie osoby znające szczegóły dochodzenia, podaje, że to Kushner był tym przedstawicielem ekipy Trumpa, który "około 22 grudnia 2016 roku" nakazał Flynnowi skontaktowanie się z przedstawicielami rosyjskich władz w związku z planowanym głosowaniem nad rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczącą Izraela.

Flynn rozmawiał z Kislakiem 22 grudnia i nalegał, aby Rosja zablokowała bądź opóźniła głosowanie nad rezolucją potępiającą Izrael za budowę nowych osiedli na terenach arabskich.

...

HOHO I TO JESZCZE W INTERESIE SYJONISTOW! Widzicie jak dzialaja ich macki? Uczcie sie! Spisek masonsko ,,zydowski" TO NIEPODWAZALNY FAKT! Nawet w objawieniach macie o nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:15, 03 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Trump: Działania Flynna były zgodne z prawem
Trump: Działania Flynna były zgodne z prawem

Wczoraj, 2 grudnia (20:4Cool

Prezydent USA Donald Trump napisał na Twitterze, że działania jego byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna były "zgodne z prawem" i nie było "nic do ukrycia". Flynn przyznał się do złożenia fałszywych zeznań ws. kontaktów z Rosjanami.
Donald Trump
/SHAWN THEW /PAP/EPA


Flynn zeznał w piątek, że okłamał FBI w sprawie kontaktów w 2016 roku z ówczesnym ambasadorem Rosji w USA Siergiejem Kislakiem.

Trump powiedział dziennikarzom, że nie było "żadnej zmowy" między jego ekipą a Kremlem, a on sam nie jest zaniepokojony przyznaniem się Flynna do winy.

Prezydent napisał też na Twitterze, że zwolnił Flynna, ponieważ okłamał on FBI i wiceprezydenta Mike'a Pence'a. "To smutne, ponieważ jego działania w okresie przekazania (władzy) były legalne!" - dodał.

Byłego doradcę Trumpa, który był też bardzo zaangażowany w jego kampanię wyborczą, oskarżył prokurator specjalny Robert Mueller, badający sprawę ingerencji Rosji w wybory w USA oraz ewentualnej zmowy sztabu Trumpa z przedstawicielami Kremla.

Trump powiedział dziennikarzom, że nie jest zaniepokojony przyznaniem się Flynna do winy. Jednak dziennik "The Hill" pisze, że zeznania byłego doradcy prezydenta "stały się wstrząsem sejsmicznym dla ekipy Trumpa".

O zabiegach Flynna dotyczących układania się z przedstawicielami rosyjskich władz przez zespół prezydenta elekta jeszcze pod rządami administracji Baracka Obamy wiedzieli najważniejsi członkowie zespołu Trumpa, który przygotowywał przejęcie władzy - podkreślają "Economist" i "New York Times".

Próby ingerowania w politykę zagraniczną urzędującego prezydenta lub torpedowania jej są niezgodne z prawem i zakazane przez tzw. Ustawę Logana.

...

Ale byly złe. Co z tego ze niekaralne? Czyz zdrada zony jest karalna? Nie. Znaczy trzeba to robic?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:24, 04 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Nieudana próba wyburzenia stadionu

Nieudana próba wyburzenia stadionu

1 godz. 32 minuty temu

Niszczejący stadion Silverdome w miejscowości Pontiac w amerykańskim stanie Michigan, który w przeszłości gościł drużynę Denver Lions oraz uczestników mundialu w 1994 roku, miał zostać zdetonowany. Mimo podłożonych ładunków i ich uruchomieniu, obiekt pozostał na swoim miejscu. Prowadzący operację wyburzenia próbują wyjaśnić, dlaczego stadionu nie udało się wyburzyć.
REKLAMA
Wideo
Nieudana próba wyburzenia stadionu w USA Storyful/x-news

(mpw)

SmileSmileSmileSmile

Jak to? Zrobili BUMMMM! A stadion nic? SmileSmileSmile Cót?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:24, 07 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Harvey Weinstein pozwany przez grupę kobiet. Mówią o "przedsiębiorstwie seksualnym"
Harvey Weinstein pozwany przez grupę kobiet. Mówią o "przedsiębiorstwie seksualnym"

Wczoraj, 6 grudnia (21:45)

Sześć kobiet pozwało w środę amerykańskiego producenta filmowego Harveya Weinsteina do sądu federalnego w Nowym Jorku za molestowanie. Powódki oskarżają producenta i jego studia filmowe o "przestępczość zorganizowaną" - podali w oświadczeniu prawnicy z kancelarii Hagens Berman. Mówią oni o "przedsiębiorstwie seksualnym Weinsteina" – nazywają tak firmy i ludzi współpracujących z producentem przy ukrywaniu lub tuszowaniu jego seksualnych napaści i molestowania kobiet.

Harvey Weinstein /PAUL BUCK /PAP/EPA
REKLAMA


"Przedsiębiorstwo seksualne Weinsteina" miało wielu uczestników, rozrastało się z biegiem czasu, ponieważ coraz trudniej było ukrywać postępowanie Weinsteina" - głosi pozew złożony przez adwokatów kancelarii Hagens Berman i The Armenta Law Firm. Adwokat Weinsteina odmówił komentarza.

Według pozwu aktorki i inne kobiety z branży filmowej były zwabiane na imprezy branżowe, do pokojów hotelowych, domu Weinsteina, na spotkania biurowe lub przesłuchania w związku z ewentualną rolą czy pod pretekstem omawiania projektu, w którym miały uczestniczyć.

Wśród powódek są: sekretarka planu i aktorka Louisette Geiss i aktorki Katherine Kendall, Zoe Brock, Sarah Ann Masse, Melissa Sagemiller oraz Nanette Klatt. Każda z nich publicznie przedstawiła swoją historię. Podkreśliły one, że o działaniach Weinsteina wiedziało wiele osób: "Harvey Weinstein to drapieżnik. Wiedział to (jego brat) Bob, jego doradcy, wiedzieli adwokaci, wiedzieli prywatni detektywi, całe Hollywood to wiedziało" - stwierdziły.

W mediach wystąpiło co najmniej 75 kobiet przedstawiających ze szczegółami niestosowne zachowanie wobec nich obecnie 65-letniego Weinsteina. Jego adwokaci odrzucają wszystkie oskarżenia o seksualne wykorzystanie kobiet, a zarzuty w tych sprawach nie zostały skierowane do sądu.

Weinstein został usunięty z założonej przez niego firmy filmowej po przełamaniu milczenia na temat jego zachowania. Doprowadziły do tego artykuły z początku października w "New York Timesie" i "New Yorkerze". Pociągnęły one za sobą lawinę zarzutów o niewłaściwe zachowanie wobec kobiet pod adresem wielu prominentnych mężczyzn z branży rozrywkowej, biznesu, polityki i mediów. Oskarżenia doprowadziły do licznych zwolnień i śledztw. W miarę jak kolejne osoby upubliczniały swoje historie, inni dzielili się nimi w mediach społecznościowych, używając hasztagu #Metoo (ja też, mnie też).

Kancelaria Hagens Berman, zatrudniająca ponad 70 adwokatów, twierdzi, że opiera się w szczególności na artykule Ronana Farrowa opublikowanym 6 listopada na stronie internetowej magazynu "The New Yorker", w którym opisano działania detektywów i pośredników rekrutowanych przez Weinsteina w celu oczernienia jego ofiar lub ich uciszenia. Chodziło o to, aby oskarżenia nigdy nie ujrzały światła dziennego.

Jest to już drugi pozew zbiorowy złożony przeciwko Weinsteinowi przez tę kancelarię. Pierwszą skargę w imieniu anonimowej aktorki złożyła ona w połowie listopada w Los Angeles.

Weinstein zaprzeczył oskarżeniom i utrzymywał, że wszystkie akty seksualne odbyły się za przyzwoleniem partnerek.

Oprócz roszczeń cywilnych przeciwko Weinsteinowi toczą się dochodzenia policyjne w Los Angeles, Beverly Hills, Nowym Jorku i Londynie.

...

Biznes i seks mu sie zlaczyly w jedno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:20, 08 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: Strzelanina w Nowym Meksyku. Zginęli uczniowie i napastnik
USA: Strzelanina w Nowym Meksyku. Zginęli uczniowie i napastnik

Wczoraj, 7 grudnia (17:5Cool
Aktualizacja: Wczoraj, 7 grudnia (19:04)

Ofiarami strzelaniny w miasteczku Aztec na północy stanu Nowy Meksyk w USA są dwaj uczniowie i napastnik - podaje lokalna policja. Nikt inny nie został ranny. Zidentyfikowano sprawcę strzelaniny, ale nie podano jego tożsamości - informuje "USA Today".
Szkoła w miasteczku Aztec
/CP24 /Twitter

Do strzelaniny doszło w czwartek rano czasu miejscowego w liceum Aztec High School.

Szeryf hrabstwa San Juan Ken Christesen poinformował wcześniej, że "Aztec High School zostało zamknięte i ewakuowane". Policja ostrzegła też na Facebooku, że należy unikać okolicy szkoły.

Uczniowie liceum zostali przewiezieni w bezpieczne miejsce, skąd mogli ich odebrać rodzice.

Lokalne władze podały, że prewencyjne zamknięte zostały inne szkoły w pobliżu Aztec.

(ph)

...

Znowu szatan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:39, 14 Gru 2017    Temat postu:

Niespodziewany finał sprawy gwiazdora oskarżonego o gwałt

1 godz. 23 minuty temu

​Raper Nelly nie usłyszy zarzutów w związku z rzekomym zgwałceniem kobiety w czasie jego trasy koncertowej. Jak doniósł serwis TMZ, kobieta, która oskarżyła muzyka, odmówiła współpracy ze śledczymi.
Nelly
/Katja Ogrin/EMPICS Entertainment/PA /PAP/EPA

Sprawa stała się głośna w październiku. Po oskarżeniu o gwałt, do którego miało dojść po koncercie Nelly’ego w Auburn w stanie Waszyngton, w autokarze, którym raper podróżował w trakcie swojej trasy koncertowej, muzyk został aresztowany.

On sam od początku zaprzeczał oskarżeniom. "Jestem całkowicie niewinny" - zapewniał we wpisie na Twitterze.

Teraz serwis TMZ doniósł, że sprawa dobiegła końca: ponieważ domniemana ofiara gwałtu odmówiła współpracy ze śledczymi, prokuratorzy nie są w stanie postawić Nelly’emu jakichkolwiek zarzutów.

Już wcześniej pojawiły się informacje, że kobieta, która pierwotnie oskarżyła rapera, zdecydowała, że nie chce kontynuować sprawy.

Jej adwokat wyjaśniał, że presja związana z oskarżeniem sławnego muzyka okazała się dla niej za duża.

(e)

...

Nie znam sprawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:19, 14 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Salma Hayek wyznaje: Harvey Weinstein był moim potworem, groził mi śmiercią
Salma Hayek wyznaje: Harvey Weinstein był moim potworem, groził mi śmiercią

21 minut temu

Salma Hayek opublikowała w "The New York Times" wstrząsające opowiadanie zatytułowane "Harvey Weinstein też jest moim potworem". W eseju aktorka opisuje swoje doświadczenia podczas nagrywania w 2002 roku filmu "Frida".
Salma Hayek też była ofiarą Harveya Weinsteina. Zmusił ją do zagrania nagiej sceny w filmie „Frida”
/Associated Press/x-news

Harvey Weinstein był pełnym pasji kinomanem, ryzykantem, patronem talentu filmowego, kochającym ojcem i potworem - pisze aktorka i dodaje: Przez lata był moim potworem.

Aktorka ujawniła, że producent podczas kręcenia ich wspólnego filmu wielokrotnie próbował zmusić ją do kontaktów seksualnych. Jak sama przyznaje, on powiedział "tak" dla jej filmu, ale potem to ona musiała mu wielokrotnie odpowiadać "nie".

"Nie" - żeby otworzyć mu drzwi hotelowe o każdej porze nocy (...). "Nie" - na propozycję wspólnego prysznicu, "nie" - na oglądanie mnie nagiej pod prysznicem, "nie" - na propozycję masażu (...). "Nie" - na propozycje seksu oralnego (...). "Nie", "nie", "nie", "nie"...

Po wielokrotnym odrzuceniu Weinstein miał wpaść w furię i powiedzieć aktorce: "Zabiję cię, nie myśl, że nie mogę".

Aktorka na pytanie, dlaczego dopiero teraz ujawnia te zatrważające informacje, odpowiedziała: Pomyślałam, że to już koniec i że przeżyłam, ukryłam się przed odpowiedzialnością. (...) Wystarczająco dużo osób już zaangażowało się w naświetlenie nadużyć mojego potwora. Nie myślałam, że to coś zmieni (...). Kiedy tyle kobiet wystąpiło, aby opisać, co Harvey im zrobił, musiałam zmierzyć się z moim tchórzostwem i pokornie przyjąć, że moja historia - tak ważna dla mnie - była niczym innym, jak kroplą w oceanie smutku i zmieszania.

Rzecznik Weinsteina w oświadczeniu zaprzeczył wszystkim oskarżeniom.

The Telegraph
(ab)
Associated Press/x-news

...

Bardzo watpie czy czolowe i bardzo znane postacie z tego srodowiska zmyslalyby z niczego cos takiego. Slawy nie potrzebuja. A na pewno nie takiej. Trudno tez uznac ze mamy ogolny spisek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:45, 17 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Prokurator uzyskał dostęp do dziesiątków tysięcy maili zespołu Trumpa
Prokurator uzyskał dostęp do dziesiątków tysięcy maili zespołu Trumpa

Dzisiaj, 17 grudnia (08:57)

​Ekipa specjalnego prokuratora Roberta Muellera, prowadząca dochodzenie w sprawie ingerowania przez Rosję w wybory prezydenckie w USA, uzyskała dostęp do dziesiątek tysięcy maili zespołu, który przygotowywał przejęcie administracji USA przez Donalda Trumpa.
Donald Trump
/CHRIS KLEPONIS / POOL /PAP/EPA

Prawnik wciąż istniejącej organizacji Trump for America (TFA), która zajmowała się przejęciem administracji USA przez Trumpa, twierdzi, że maile zostały przekazane Muellerowi bezprawnie przez stronę trzecią.

Śledczy nie zwrócili się bowiem bezpośrednio z wnioskiem o te dokumenty do TFA, lecz uzyskali je od federalnej agencji o nazwie General Services Administration (GSA), która przechowywała materiały - pisze agencja AP, powołując się na osoby bliskie zespołowi Trumpa.

Według amerykańskiego portalu Axios, chodzi o dziesiątki tysięcy maili 12 wysokich rangą przedstawicieli zespołu Trumpa, w tym zięcia prezydenta Jareda Kushnera.

W mailach dyskutowano m.in. o możliwych celach międzynarodowych Trumpa, a także bez ogródek opisywano kandydatów na najwyższe stanowiska rządowe.

W okresie między wyborami prezydenckimi z listopada 2016 roku a zaprzysiężeniem Trumpa w styczniu 2017 roku zespół ówczesnego prezydenta elekta korzystał z biur należących do GSA i sprzętu rządowego. Federalna agencja pomaga zarządzać rządową biurokracją i udostępniała swe obiekty także innym zespołom zajmującym się przygotowaniem przejęcia administracji. Przechowuje dane tych zespołów w swym systemie komputerowym.

W sobotę prawnik TFA Kory Langhofer wysłała list do dwóch komisji w Kongresie USA, przekonując, że GSA "nie miała zgody" na przekazanie śledczym maili, gdyż były one prywatne i nie należały do rządu. Według niego mogły zostać złamane gwarantowane w konstytucji USA prawa autorów listów.
Dokumenty trafiły do ekipy Muellera we wrześniu w odpowiedzi na wniosek FBI, ale zespół Trumpa nie został o tym wówczas poinformowany. W siedmiostronicowym liście do komisji Langhofer napisał, że dowiedział się o przekazaniu materiałów przez GSA dopiero 12 i 13 grudnia.

Langhofer argumentował, że według TFA niektóre z tych maili powinny były zostać ponownie zredagowane, gdyż mogły zawierać uprzywilejowane informacje. Wyjaśnił, że TFA już wcześniej wyszczególniła te maile, by móc je przedstawić śledczym, jeśli byłaby taka potrzeba. Jednak w połowie tygodnia zespół dowiedział się, że ekipa Muellera już od kilku miesięcy jest w ich posiadaniu.

Prawnik wezwał Kongres do podjęcia działań, by uchronić przyszłe zespoły przed przejęciem przez agencje rządowe prywatnych dokumentów, "zwłaszcza w kontekście delikatnych śledztw", które mogą być umotywowane politycznie.
Donald Trump: To polowanie na czarownice

Były prokurator federalny Renato Mariotti na Twitterze odrzucił twierdzenie, jakoby przekazanie maili ekipie Muellera było nieodpowiednie czy nietypowe.

Z kolei demokratyczny kongresmen Eric Saldwell ocenił, że list Langhofera jest "kolejną próbą zdyskredytowania Muellera".

Wśród osób, które używały poczty elektronicznej Trump for America, jest były doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Flynn, który przyznał się do składania w styczniu fałszywych zeznań agentom FBI i obecnie współpracuje ze śledczymi.

Flynn został zdymisjonowany w lutym 2017 roku, gdy okazało się, że zataił przed wiceprezydentem Mike'iem Pence'em szczegóły swoich rozmów z ambasadorem Rosji w USA Siergiejem Kislakiem, do których dochodziło przed inauguracją.

Były dyrektor FBI Robert Mueller został mianowany specjalnym prokuratorem w maju 2017 roku. Powierzono mu zadanie przeprowadzenia dochodzenia dotyczącego działań rządu rosyjskiego zmierzających do wywarcia wpływu na wybory prezydenckie w USA z 2016 roku i jakichkolwiek spraw z tym związanych, bądź które okażą się z tym związane w trakcie dochodzenia.

Trump kilkakrotnie nazwał dochodzenie Muellera "polowaniem na czarownice".

...

Clintona tez miala ,,problemy" z majlami, choc inny... Dotyczy to obu stron. ,,Milosc" do Ruskich to nie tylko problem Trumpa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:18, 17 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Dwulatek zginął w strzelaninie. "To musi się skończyć"
Dwulatek zginął w strzelaninie. "To musi się skończyć"

Dzisiaj, 17 grudnia (18:31)

​Policja z hrabstwa Miami-Dade w Stanach Zjednoczonych oferuje 23 tysiące dolarów za informacje, które doprowadzą do zatrzymania sprawcy strzelaniny, w której zginął 2-latek. W piątek po południu jedna z kul trafiła chłopca, który mimo udzielonej mu pomocy, zmarł w szpitalu.

2-letni Carnelle Williams-Thomas bawił się na dziedzińcu budynku, w którym znajduje się mieszkanie jego rodziny. To tam doszło do strzelaniny. Policja poinformowała, że w chwili przyjazdu funkcjonariuszy, dziecko z ranami postrzałowymi leżało na ziemi. Obok była zrozpaczona matka.

Ratownicy zabrali chłopca do szpitala śmigłowcem. Niestety nie udało się uratować jego życia.

Mieszkańcy budynku przyznali, że takie zdarzenia "nie są niczym nowym", i zarzucają władzom, że nic z tym nie robią. Podkreślili również, że w ostatnim czasie kamery monitoringu w ich miejscu zamieszkania stały się bezużyteczne, ponieważ część z nich została skradziona, a inne zniszczono.

Moja córka była na zewnątrz, kiedy usłyszałam strzały. Rzuciłam wszystko i pobiegłam do niej - powiedziała w rozmowie z telewizją WPLG Keisha Brown, jedna z mieszkanek. To musi się skończyć. Niewinne dziecko zostało zastrzelone. To szaleństwo - dodała.

Policja przyznała, że chłopiec prawdopodobnie nie był celem sprawcy. Za informacje, które doprowadzą do zatrzymania, wyznaczono nagrodę w wysokości 23 tysięcy dolarów.
...

Znow koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:35, 20 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Pistoletem do kleju przypalała ręce 2-latków. Jej koleżanka śmiała się i nie reagowała
Pistoletem do kleju przypalała ręce 2-latków. Jej koleżanka śmiała się i nie reagowała

Wczoraj, 19 grudnia (20:43)

​Była pracownica opieki społecznej w Chicago usłyszała zarzuty po tym, jak rozgrzanym pistoletem do kleju rzekomo przypalała dłonie i ręce 2-letnich podopiecznych. W tym czasie inna opiekunka miała stać obok i śmiać się z cierpienia dzieci. Całe zdarzenie zostało nagrane.

32-letnia Lizandra Cosme została zatrzymana w niedzielę i oskarżona o stosowanie przemocy wobec pięciorga swoich podopiecznych. Była pracownica opieki społecznej miała rozgrzanym pistoletem do kleju przypalać ciała trzech dziewczynek i dwóch chłopców - każde dziecko w wieku zaledwie dwóch lat.

Nagranie przedstawiające te drastyczne sceny pokazano w sądzie. Jak podają media, 32-latka przypalała dłonie i ręce maluchów. Jej koleżanka w tym czasie obserwowała zdarzenie i śmiała się z tego.

Sprawę na policję zgłosili rodzice dzieci po tym, jak znaleźli na ich ciałach ślady po oparzeniach.

Jak podaje Chicago Tribune, policja poinformowała, że Cosme przyczyniła się do poważnych obrażeń u dzieci. W sprawie zatrzymano także 27-letnią koleżankę Cosme. Susana D. Gonzalez została oskarżona o to, że przyczyniła się do powstania okoliczności zagrażających zdrowiu i życiu najmłodszych.

Obie zatrzymane straciły pracę. Zdrowie naszych podopiecznych jest najważniejsze - wskazano w uzasadnieniu przesłanym lokalnym mediom. Zapewniono również o współpracy ze śledczymi, którzy zajmują się sprawą.

....

Straszne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:37, 25 Gru 2017    Temat postu:

Chcieli spędzić razem Wigilię. Zginęli w katastrofie samolotu

Dzisiaj, 25 grudnia (11:56)

​Pięć osób, w tym czworo członków jednej rodziny, zginęło w katastrofie niewielkiego samolotu na Florydzie. Dwusilnikowa cessna rozbiła się tuż po starcie w gęstej mgle na małym lotnisku położonym około 60 km od Tampy.

Samolot wystartował w gęstej mgle z portu lotniczego Bartow w stanie Floryda, ale chwilę później uderzył w ziemię i stanął w płomieniach. Wszyscy, którzy znajdowali się na pokładzie, zginęli.

Nie było szans na przeżycie - powiedział podczas konferencji prasowej szeryf Grady Judd z hrabstwa Polk. To ogromna tragedia, kiedy dzieje się to właśnie w Wigilię - dodał.

Szeryf zaznaczył, że bardzo dobrze znał pilota maszyny, mówił o jego zasługach dla miasta i regionu.

Pilotem był 70-letni adwokat z miejscowości Lakeland. Razem z nim leciały dwie córki w wieku 24 i 26 lat, 27-letni zięć i przyjaciółka rodziny: 32-letnia nauczycielka. Zamierzali dotrzeć do Key West, chcieli tam wspólnie spędzić dzień.

Jeden z pracowników lotniska Bartow, który fotografował i filmował unoszącą się nad portem mgłę, zarejestrował jedynie hałas, jaki słychać było po uderzeniu cessny w ziemię. Na jego nagraniu nie widać samej maszyny.

Służby po obejrzeniu tego materiału zgodnie przyznały, że w taką pogodę nie powinien odbywać się żaden lot, "szczególnie tak małym samolotem".

Wypadkiem zajęły się już Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu i Federalna Administracja Lotnictwa. Jego przyczyny ma wyjaśnić specjalnie do tego powołana komisja.

...

Te loty we mgle...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:13, 29 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Tragiczny pożar w Nowym Jorku. 12 osób nie żyje
Tragiczny pożar w Nowym Jorku. 12 osób nie żyje

Dzisiaj, 29 grudnia (05:20)

W pożarze, który wybuchł w budynku mieszkalnym w okręgu Bronx w Nowym Jorku, zginęło co najmniej 12 osób, w tym jedno dziecko – poinformował burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio. Jak dodał, cztery osoby spośród 15 rannych są w stanie krytycznym.
Zdjęcie z miejsca zdarzenia
/FDNY HANDOUT /PAP/EPA

Pożar wybuchł w pięciopiętrowym bloku mieszkalnym w okręgu Bronx w Nowym Jorku. Stacja WABC-TV, która jest nowojorską filią telewizji ABC podała, że ogień pojawił się o godz. 19 czasu lokalnego na trzecim piętrze.

W budynku znajduje się wiele mieszkań - powiedział agencji Reutera przedstawiciel nowojorskiej policji. Na miejscu tragedii pracuje ok. 170 strażaków.
Tragiczny pożar w Nowym Jorku
/US CBS/x-news

W 2007 r. również w okręgu Bronx doszło do tragicznego w skutkach pożaru, w którym zginęło dziewięcioro dzieci i jedna osoba dorosła.

...

Niestety tragedia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:16, 01 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
W Kalifornii rekreacyjna marihuana już legalna
W Kalifornii rekreacyjna marihuana już legalna

1 godz. 51 minut temu

Wielu Kalifornijczyków Nowy Rok przywitało nie kieliszkiem szampana, lecz własnoręcznie skręconym papierosem z marihuaną. Od poniedziałku rekreacyjne używanie marihuany jest w tym stanie USA legalne.
zdj. ilustracyjne
/ MARIO RUIZ /PAP/EPA

Używanie marihuany w celach innych niż medyczne jest dozwolone dla osób, który ukończyły 21. rok życia. Jedna osoba może legalnie uprawiać do sześciu roślin konopi i posiadać do jednej uncji (ok. 29 gramów) marihuany.

Jak pisze agencja AP, na początku roku znalezienie sklepu sprzedającego marihuanę może być trudne w niektórych częściach Kalifornii, bo licencję na otwarcie takiej działalności zaraz po zniesieniu zakazu uzyskało tylko ok. 90 przedsiębiorców, głównie w okolicach San Diego, Santa Cruz i Palm Springs.

Rząd federalny nadal uznaje marihuanę za tzw. substancję kontrolowaną, podobnie jak heroinę czy LSD.

W 1996 roku mieszkańcy Kalifornii zagłosowali za zalegalizowaniem stosowania marihuany w celach leczniczych. Podczas wyborów prezydenckich w 2016 roku opowiedzieli się za legalizacją rekreacyjnego użycia tego narkotyku i dali władzom stanowym rok na przygotowanie przepisów regulujących legalny rynek marihuany, który miał powstać z początkiem stycznia 2018 roku.

Obecnie 29 z 50 stanów USA zezwala na stosowanie marihuany w celach medycznych. W 2012 roku Waszyngton i Kolorado jako pierwsze zalegalizowały jej rekreacyjne używanie, a w ich ślady poszło kolejnych pięć stanów, w tym Massachusetts, gdzie sprzedaż detaliczna ma ruszyć w lipcu.

...

Zamowcie sobie od razu miejsce na cmentarzu. Istotnie maja racje ci co mowia ze USA to cywilizacja debili. Wolnosc bez moralnosci prowadzi do samozaglady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:06, 02 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Trump: Jak głupi przekazaliśmy Pakistanowi 33 mld dolarów
Trump: Jak głupi przekazaliśmy Pakistanowi 33 mld dolarów

Wczoraj, 1 stycznia (22:30)

Prezydent Donald Trump oświadczył, że USA "jak głupie" przekazały Pakistanowi przez ostatnie 15 lat pomoc o wartości 33 mld dolarów nie otrzymując w zamian nic. Obiecał, że "z tym skończy".
Donald Trump
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA

Dają bezpieczne schronienie terrorystom, na których polujemy w Afganistanie, z niewielką pomocą. Nigdy więcej! Stanu Zjednoczone jak głupie dały Pakistanowi przez ostatnie 15 lat w ramach pomocy ponad 33 mld dolarów, a oni nie dali nam nic poza kłamstwami i zwodzeniem, uważając naszych przywódców za głupców - napisał Trump na Twitterze.

Jak zaznacza Reuters, nie jest na razie jasne, co wywołało krytykę Trumpa wobec Pakistanu, ale od dawna prezydent USA uskarżał się, że pakistańskie władze nie dość energicznie walczą z islamistycznymi bojownikami.

Dziennik "New York Times" podał, że administracja Trumpa "intensywnie rozważa", czy nie zablokować wartej 255 mln dolarów pomocy dla Pakistanu. Według gazety, przedstawicielom USA odmówiono dostępu do zatrzymanego w Pakistanie członka powiązanej z talibami siatki Hakkanich, który potencjalnie mógł udzielić informacji na temat co najmniej jednego amerykańskiego zakładnika.

Minister spraw zagranicznych Pakistanu Khawaja M. Asif zareagował na wypowiedź Trumpa powściągliwie. Odpowiemy na tweet prezydenta Trumpa wkrótce inszallah (jak Bóg pozwoli). Damy światu poznać prawdę, różnicę między faktami i fikcją - napisał na Twitterze.

Administracja Trumpa poinformowała w sierpniu, że opóźniła wysłanie do Pakistanu pomocy w kwocie 255 mln dolarów. Przemawiając w ubiegłym tygodniu Trump powiedział, że rząd USA dokonuje "każdego roku znacznych płatności na rzecz Pakistanu. Muszą oni pomóc".

W swym przemówieniu na spotkaniu z amerykańskimi żołnierzami w Afganistanie 21 grudnia wiceprezydent USA Mike Pence oświadczył, iż "zbyt długo Pakistan udzielał bezpiecznego schronienia talibom i wielu organizacjom terrorystycznym, ale dni te minęły. Prezydent Trump ostrzegł Pakistan".

Ambasador Afganistanu w Waszyngtonie napisał na Twitterze, że tweet Trumpa jest "obiecującym posłaniem dla Afgańczyków, którzy o wiele za długo cierpieli z rąk terrorystów bazujących w Pakistanie".

...

Cusz trudno sie nie zgodzic. Osama bezpieczenie zyl pod parasolrm tamtejszych sluzb ktore ,,pomagaly" USA go chwytac... Zupelnie jak pomoc Ruskich na ktora ma ochote Trump.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:06, 03 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"Drukowanie było trudne". Absurdalne tłumaczenia doradczyni Clinton
"Drukowanie było trudne". Absurdalne tłumaczenia doradczyni Clinton

Wczoraj, 2 stycznia (22:46)

Organizacja Judicial Watch ujawniła, że długoletnia doradczyni i współpracownica Hillary Clinton, Huma Abedin, przesyłała wrażliwe dane z Departamentu Stanu, w tym hasła do systemów rządowych, na prywatne konto e-mailowe znajdujące się na serwerze firmy Yahoo.
Huma Abedin i Hillary Clinton
/ ANDREW GOMBERT /PAP/EPA


Abedin regularnie przesyłała e-maile ze swojego konta na serwerze Departamentu Stanu na prywatny adres poczty elektronicznej. Używała jej wtedy, gdy potrzebowała wydrukować zawarte w nich informacje bądź załączone dokumenty. W odpowiedzi na te zarzuty współpracownica Hillary Clinton wyjaśniała, że drukowanie z systemów Departamentu Stanu "było trudne".

24 sierpnia 2009 roku Huma Abedin przesłała na prywatny adres e-mail, w którym zawarte były hasła dostępu do jej rządowego laptopa i systemów, wraz ze stosownymi instrukcjami dla użytkownika. W innej korespondencji z tego samego roku, którą Abedin przesyłała na swój prywatny adres poczty elektronicznej, ówczesna sekretarz stanu Hillary Clinton przekazała jej e-maila zatytułowanego "Ambasadorzy", którego pierwotnym nadawcą był Denis McDonough, były doradca ds. polityki zagranicznej w kampanii ówczesnego prezydenta Baracka Obamy, który był również szefem sztabu Białego Domu.

Abedin miała wielokrotnie przesyłać informacje o różnym stopniu tajności na swój prywatny adres e-mail. Jak twierdzi Judical Watch, były to między innymi notatki z rozmowy telefonicznej z sekretarzem generalnym ONZ bądź informacje dotyczące sytuacji w Palestynie.

Współpracownica Clinton używała trzech adresów poczty elektronicznej i zgodnie z raportem z sierpnia 2010 roku powiedziała FBI, że nie pamięta otrzymania korespondencji od firmy Yahoo w sprawie wykradzenia danych z jej konta. W związku z tym nie była pewna, czy dane z jej poczty na serwerach Yahoo kiedykolwiek wyciekły.

Według Judicial Watch, ujawniona korespondencja potwierdza przypuszczenia FBI, że dane z kont e-mail Clinton i jej bliskich współpracowników zostały wykradzione. "Oceniamy, że wrogie osoby zdobyły dostęp do osobistych e-maili osób, z którymi sekretarz Clinton była w stałym kontakcie za pośrednictwem swojej prywatnej poczty elektronicznej".

Prezydent USA Donald Trump skomentował ujawnione przez Judical Watch e-maile we wtorek za pośrednictwem Twittera. Najbliższa współpracownica nieuczciwej Hillary (ang. Crooked Hillary), Huma Abedin, została oskarżona o lekceważenie podstawowych protokołów bezpieczeństwa. Oddała tajne hasła w ręce obcych agentów. Pamiętacie zdjęcia marynarzy w okrętach podwodnych? Więzienie! - napisał.

...

Lenie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:59, 04 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
​Były strateg Białego Domu ostro o spotkaniu w Trump Tower
​Były strateg Białego Domu ostro o spotkaniu w Trump Tower

Wczoraj, 3 stycznia (23:22)

​Były główny strateg Białego Domu Steve Bannon uznał, że spotkanie Donalda Trumpa juniora i czołowych przedstawicieli kampanii wyborczej jego ojca w czerwcu 2016 roku z grupą Rosjan było "zdradzieckie" i "niepatriotyczne".
Były główny strateg Białego Domu Steve Bannon.
/JIM LO SCALZO /PAP/EPA

Reuters pisze o tym w środę, powołując się na fragmenty nowej książki Michaela Wolffa, do których dotarł. W książce tej pt. "Fire and Fury: Inside the Trump White House" Wolff napisał, że Bannon drwił z tego spotkania w Trump Tower, podczas którego rosyjska prawniczka miała oferować kompromitujące informacje o kandydatce Demokratów w wyborach prezydenckich Hillary Clinton.

W spotkaniu zaaranżowanym przez syna Trumpa uczestniczył też zięć obecnego prezydenta Jared Kushner i ówczesny szef kampanii Trumpa Paul Manafort. Stało się ono - odnotowuje Reuters - elementem federalnego śledztwa w sprawie możliwej zmowy między kampanią prezydencką Trumpa a Rosją. Trump zaprzecza, jakoby do takiej zmowy doszło.

Wolff cytuje opinię Bannona na temat tamtego spotkania w Trump Tower. Były główny strateg Białego Domu uznał je za "zdradzieckie" i "niepatriotyczne", za coś, o czym "natychmiast powinno się poinformować FBI".

Według Wolffa, kiedy pojawiły się informacje o tamtym spotkaniu, Bannon miał sarkastycznie stwierdzić: "Oto jaki mieli trust mózgów". Miał też powiedzieć, że sądzi, iż śledztwo w sprawie możliwości zmowy między kampanią Trumpa a Moskwą skoncentruje się na praniu pieniędzy.

Bannon został menedżerem kampanii Trumpa w miesiącach przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku, ale już po spotkaniu w Trump Tower. Ze stanowiska głównego stratega Trump zwolnił go w sierpniu ub.r.

Prezydent Donald Trump zareagował na ujawnione przez Wolffa opinie Bannona, zrywając ze swym byłym głównym strategiem. Steve Bannon nie ma nic wspólnego ze mną, ani z moją prezydenturą. Kiedy został zwolniony, stracił nie tylko pracę, postradał zmysły - podkreślił Trump w oświadczeniu.

...

Po prostu żałosne. Spotkania z mafią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:16, 04 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Rekordowa sprzedaż broni palnej w USA. Aż 25 mln sztuk w 2017 roku
Rekordowa sprzedaż broni palnej w USA. Aż 25 mln sztuk w 2017 roku

Dzisiaj, 4 stycznia (07:10)

Z opublikowanego raportu FBI wynika, że w 2017 roku sprzedano w Stanach Zjednoczonych rekordową ilość broni palnej - aż 25 milionów sztuk.
Zdj. ilustracyjne
/Rachel Torres / Alamy Stock Photo /PAP/EPA

Dane FBI wskazują, że w roku 2017 wysłano ponad 25 mln zapytań do krajowego rejestru kryminalnego (National Instant Criminal Background Check System) w celu uzyskania zaświadczenia o niekaralności potrzebnego do zakupu broni palnej w USA. Ilość zapytań jest według producentów i entuzjastów broni palnej najbardziej miarodajnym wskaźnikiem sprzedaży broni.

Największy poziom sprzedaży został zanotowany w maju, sierpniu oraz grudniu. Tylko w grudniu w krajowym rejestrze sprawdzono ponad 2,5 mln osób.

Justin Anderson, dyrektor marketingu firmy Hyatt Guns of Charlotte, która jest jednym z największych sprzedawców broni palnej dla policji i ludności cywilnej, powiedział portalowi Washington Examiner, że na wzrost sprzedaży złożyło się parę różnych czynników, ale najważniejsza ma być atmosfera w USA.

Nigdy nie widziałem tak podzielonego kraju. Te podziały stwarzają atmosferę strachu, a strach zawsze wpływał na zwiększenie sprzedaży broni palnej. Dodatkowo są incydenty terrorystyczne, niepewność spowodowaną Koreą Północną, masowe strzelaniny i zagrożenie brutalną przestępczością - podsumował Anderson.

Broń stała się teraz bardziej społecznie akceptowalna. Dziesięć lat temu, gdy zaczynałem w tym biznesie, broń była zakazanym tematem w koleżeńskich rozmowach. Dzisiaj broń palna staje się po prostu popularna - dodał.

Eksperci spodziewali się spadku zainteresowania bronią palną po przegranej Hillary Clinton w ostatnich wyborach prezydenckich USA. Clinton, tak jak Partia Demokratyczna, opowiadała się za ograniczeniem dostępu do broni palnej w Stanach Zjednoczonych, co spowodowało wzrost sprzedaży w roku 2016 wynikający głównie z obawy o wejście nowych, bardziej rygorystycznych regulacji.

...

No! To szykuje sie duzo ofiar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133594
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:35, 04 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zakaz używania prywatnych telefonów. Biały Dom walczy z przeciekami
Zakaz używania prywatnych telefonów. Biały Dom walczy z przeciekami

Dzisiaj, 4 stycznia (19:26)

​Pracownicy Białego Domu nie będą mogli używać prywatnych telefonów komórkowych podczas pracy - przekazała rzeczniczka Białego Domu, Sarah Huckabee Sanders. Decyzja ta ma pomóc w zwalczaniu wycieków tajnych informacji.
Rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee Sanders
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA

Bezpieczeństwo i integralność systemów technologicznych w Białym Domu jest priorytetem administracji prezydenta USA Donalda Trumpa. W związku z tym, od przyszłego tygodnia użycie wszystkich prywatnych urządzeń elektronicznych, zarówno przez gości, jak i pracowników, będzie zabronione w zachodnim skrzydle Białego Domu - powiedziała Sanders.

Pracownicy będą mogli korzystać wyłącznie z urządzeń służbowych, które otrzymali od administracji rządowej. Zakaz wydał szef kancelarii prezydenta John Kelly, motywując decyzję obawami związanymi z możliwymi wyciekami tajnych informacji.
Na wyciek informacji narzekał Donald Trump

Trump w ciągu 11 miesięcy swojego urzędowania wielokrotnie narzekał na wyciek wrażliwych informacji z Białego Domu do prasy, jednakże jego współpracownicy zaznaczają, że wprowadzony zakaz używania osobistych komórek nie jest związany z tym problemem.

Pracownik Białego Domu pragnący zachować anonimowość powiedział serwisowi Bloomberg, że zbyt wiele urządzeń było podłączonych do bezprzewodowych sieci internetowych w rezydencji prezydenta w Waszyngtonie. Dodał, że prywatne telefony komórkowe nie są tak dobrze zabezpieczone przed atakami hakerskimi, jak wydawane im służbowe urządzenia.

Niektórzy pracownicy sprzeciwiają się zakazowi argumentując, że nie mogą używać służbowych telefonów komórkowych do celów prywatnych - na przykład, zabronione jest wysyłanie z nich wiadomości tekstowych SMS, co - ich zdaniem - ma utrudnić im porozumiewanie się z rodzinami i bliskimi w godzinach pracy

...

Zdecydowanie jesli cos nie jest karygodna afera NIE ROZPOWOADAJCIE O TYM! Ruscy i inne Kimy nawet nie musza werbowac agentow. To zenada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 25 z 61

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy