Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Radziecka technika jest wystrzałowa a nawet wybuchowa!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:00, 11 Lip 2015    Temat postu:

Walka z barszczem Sosnowskiego w Lublinie

Walka z barszczem Sosnowskiego w Lublinie - Thinkstock

Ulica Willowa w Lublinie i tereny w pobliżu Ogrodu Botanicznego - te okolice szczególnie upodobał sobie Barszcz Sosnowskiego. Magistrat wypowiedział wojnę tej niebezpiecznej roślinie.

Urzędnicy apelują do mieszkańców, by ci informowali Straż Miejską czy też Miejskiego Architekta Zieleni o miejscach, w których rośnie groźne dla zdrowia człowieka zielsko.
REKLAMA


W ubiegłym tygodniu wpłynęło do ratusza kilkanaście sygnałów o barszczu. Najwięcej z ulic Willowej, Nadbystrzyckiej, Wileńskiej, Królowej Jadwigi, Doświadczalnej i Sławinka.

Właściciele prywatnych parceli mogą otrzymać od ratusza wsparcie informacyjne, ale barszczu mogą się pozbyć na własny koszt.

...

Sowiecki syf trzeba wyciąć do zera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:19, 14 Lip 2015    Temat postu:

Rozbił się bombowiec strategiczny Tu-95MS
Tu-95MS - PAP

Rosyjski bombowiec strategiczny Tu-95MS rozbił się w niezamieszkanym terenie w Kraju Chabarowskim na Dalekim Wschodzie Rosji; siedmioosobowa załoga zdołała opuścić maszynę przed katastrofą - poinformował resort obrony.

Ministerstwo Obrony Rosji zapewnia, że był to lot szkoleniowego i na pokładzie nie było amunicji. Jednocześnie poinformowano, że do czasu ustalenia przyczyny katastrofy wstrzymano loty wszystkich bombowców Tu-94MS.

Odnaleziono pięciu członków załogi, która wyskoczyła z samolotu ze spadochronami. Trwają poszukiwania pozostałych dwóch osób.

Według wstępnych danych, które przytacza agencja TASS, podczas lotu w następstwie awarii przewodów paliwowych przestały pracować wszystkie cztery silniki.

Jak przypomina agencja RIA-Nowosti, to już szósty tego lata wypadek rosyjskiego samolotu wojskowego. W ubiegłym tygodniu, również w dalekowschodnim Kraju Chabarowskim, rozbił się bombowiec taktyczny Su-24M, a obaj członkowie załogi ponieśli śmierć.

Tu-95 (oznaczenie zachodnie NATO "Bear") – to strategiczny samolot bombowy dalekiego zasięgu; może przenosić do 16 pocisków manewrujących wyposażonych w głowice jądrowe.

>>>

Jaka strategia taki bombowiec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:28, 14 Lip 2015    Temat postu:

Rosjs: nie żyją dwaj członkowie załogi bombowca Tu-95MS

Rosjs: nie żyją dwaj członkowie załogi bombowca Tu-95MS - PAP

"Rosyjski bombowiec strategiczny Tu-95MS rozbił się we wtorek w niezamieszkanym terenie w Kraju Chabarowskim na Dalekim Wschodzie Rosji; dwie osoby z siedmioosobowej załogi nie żyją" - poinformowało Ministerstwo Obrony Rosji.

Wg tego resortu ekipy ratunkowe zlokalizowały miejsca lądowania poszukiwanych dwóch członków załogi; mieli zginąć podczas lądowania.
REKLAMA


Wcześniej informowano o odnalezieniu pięciu członków załogi, która wyskoczyła z samolotu ze spadochronami.

Ministerstwo Obrony Rosji zapewnia, że był to lot szkoleniowy i na pokładzie nie było amunicji. Jednocześnie poinformowano, że do czasu ustalenia przyczyny katastrofy wstrzymano loty wszystkich bombowców Tu-94MS.

Według wstępnych danych, które przytacza agencja TASS, podczas lotu w następstwie awarii przewodów paliwowych przestały pracować wszystkie cztery silniki.

Jak przypomina agencja RIA-Nowosti, to już szósty tego lata wypadek rosyjskiego samolotu wojskowego. W ubiegłym tygodniu, również w dalekowschodnim Kraju Chabarowskim, rozbił się bombowiec taktyczny Su-24M, a obaj członkowie załogi ponieśli śmierć.

Tu-95 (oznaczenie zachodnie NATO "Bear") to strategiczny samolot bombowy dalekiego zasięgu; może przenosić do 16 pocisków manewrujących wyposażonych w głowice jądrowe.

...

Ofiary imperium.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:48, 15 Lip 2015    Temat postu:

Nowatorska metoda walki z barszczem Sosnowskiego opracowana w Krakowie - już daje efekty
44
Barszcz Sosnowskiego jest największą rośliną zielną w Europie - osiąga od jednego do czterech metrów wysokości - Piotr Kamionka/ANGORA/REPORTER / East News

Barszcz Sosnowskiego rozsiewa się w zawrotnym tempie, a kontakt z tą rośliną często kończy się poważnymi poparzeniami, niekiedy martwicą skóry. Może nawet doprowadzić do śmierci (na początku lipca br. w Siemianowicach Śląskich zmarła kobieta poparzona barszczem Sosnowskiego). Jak dotąd próby wyplenienia tej rośliny nie dawały rezultatów. Może się to zmienić dzięki nowatorskiej metodzie opracowanej przez naukowców z krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego. Dzięki niej w Małopolsce populacja barszczu Sosnowskiego zmniejszyła się już o 35-40 proc.

- Skuteczna walka z barszczem Sosnowskiego wymaga ogromnej determinacji i konsekwencji - podkreśla Jerzy Jaskiernia z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, kierujący projektem "Środowisko bez barszczu Sosnowskiego". Sposób na pozbycie się barszczu Sosnowskiego, który proponują naukowcy, łączy metody mechaniczne i chemiczne. - Rośliny są wycinane i opryskiwane środkami chemicznymi. W miejscach, gdzie nie można stosować oprysków, jak np. nad brzegami rzek, preparaty chemiczne są wstrzykiwane bezpośrednio do szyjki korzeniowej roślin - tłumaczy Jaskiernia. Warto wspomnieć, że korzeń barszczu Sosnowskiego może mieć nawet dwa metry długości, co jest jednym z czynników utrudniających wyplenienie go. Walka z barszczem Sosnowskiego jest trudna również ze względu odporność na wiele herbicydów.
REKLAMA

Pozbycie się barszczu Sosnowskiego na dobre jest niezmiernie ważne - roślina ta jest bowiem silnie toksyczna. Kontakt z sokiem, zawierającym trujący olejek eteryczny, w połączeniu z ekspozycją na światło słoneczne skutkuje poważnymi oparzeniami (na skórze pojawiają się zaczerwienienia, następnie pęcherze wypełnione surowiczym płynem, zmianom towarzyszy dotkliwy ból i świąd). Niebezpieczne może okazać się nawet przebywanie w pobliżu barszczu Sosnowskiego. Wdychanie olejku eterycznego może wywołać bóle i zawroty głowy oraz nudności.

Jeżeli mieliśmy kontakt z rośliną, ale nie wystąpiły jeszcze objawy, narażone miejsce należy osłonić przed słońcem. Gdy objawy już wystąpią, należy jak najszybciej udać się do lekarza. W czasie oczekiwania na wizytę możemy zażyć preparat zawierający wapń, który zminimalizuje ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej u osób uczulonych na barszcz Sosnowskiego.

Barszcz Sosnowskiego jest największą rośliną zielną w Europie - osiąga od jednego do czterech metrów wysokości. Roślina pochodzi z Kaukazu, do Polski sprowadzono ją w latach 50. jako roślinę pastewną. Obecnie barszcz Sosnowskiego występuje praktycznie w całej Polsce, szczególnie na Podhalu. Spotkać go można na łąkach, w przydrożnych rowach i na polach.

Jak rozpoznać barszcz Sosnowskiego? Wokół prostych łodyg rośliny rozmieszczone są duże pierzaste liście, które tworzą gęste "kępy", kwiaty barszczu Sosnowskiego przypominają kwiaty kopru.

W ramach projektu "Środowisko bez barszczu Sosnowskiego", którego liderem jest Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, roślina jest zwalczana na 134 ha gruntów. Projekt ma potrwać do wiosny 2016 r.

>>>

Do zera!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:27, 17 Lip 2015    Temat postu:

Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zagroziły kosmiczne śmieci
16 lipca 2015, 21:05
Członkowie załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) byli w czwartek zmuszeni na krótko szukać schronienia w statku Sojuz. Wszystko przez zagrożenie zderzeniem ze szczątkami rosyjskiego satelity meteorologicznego.

Dwóch Rosjan i Amerykanin przez prawie godzinę przebywali w statku przycumowanym do ISS. Ostatecznie okazało się, że kosmiczne śmieci przeleciały w odległości ponad dwóch kilometrów od stacji.

Załoga mogła wrócić do zwykłych czynności po otrzymaniu zgody od centrum kontroli.

To zaledwie czwarty raz w szesnastoletniej historii ISS, by załoga musiała chronić się w Sojuzie przed potencjalnym zagrożeniem tego rodzaju. Zderzenie nawet z niewielkimi obiektami może mieć katastrofalne skutki.

Zwykle NASA ma informacje o kosmicznych śmieciach z większym wyprzedzeniem i stacja ma czas, żeby się przemieścić. W czwartek nie było jednak takiej możliwości, załoga została zawiadomiona z zaledwie 1,5-godzinnym wyprzedzeniem.

...

Znowu Ruscy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:10, 22 Lip 2015    Temat postu:

Rozbił się bombowiec strategiczny rosyjskich sił powietrznych. Są ofiary śmiertelne

Samolot Tu-95 - YURI KOCHETKOV / PAP

Samolot Tu-95 spadł w niezamieszanym rejonie, około 80 kilometrów od Chabarowska. Dwie osoby z siedmioosobowej załogi nie żyją. O sprawie informuje Polskie Radio.

Jak informuje Polskie Radio - ekipy ratunkowe zlokalizowały miejsca lądowania poszukiwanych dwóch członków załogi, mieli zginąć podczas lądowania.

Ministerstwo Obrony Rosji zapewnia, że był to lot szkoleniowy i na pokładzie nie było amunicji. Jednocześnie poinformowano, że do czasu ustalenia przyczyny katastrofy wstrzymano loty wszystkich bombowców Tu-94MS.

Według wstępnych danych, które przytacza agencja TASS, podczas lotu w następstwie awarii przewodów paliwowych przestały pracować wszystkie cztery silniki.

...

Problem Ruskich rozwiązuje się w sposób naturalny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:15, 23 Lip 2015    Temat postu:

Radio Lublin

Sprawdź, gdzie w woj. lubelskim może występować barszcz Sosnowskiego

Barszcz Sosnowskiego - Straż Miejska Warszawa / Materiały prasowe

Oprócz poparzeń skórnych, może powodować obrażenia dróg oddechowych, wymioty, bóle głowy i nudności. W szczególnych przypadkach może prowadzić do uszkodzenia wzroku - Straż Graniczna ostrzega przed tzw. barszczem Sosnowskiego. Zobacz, gdzie można go spotkać w regionie.

Straż Graniczna opublikowała mapę, na kórej zaznaczyła, gdzie może występować ta groźna roślina.
REKLAMA

1bf70f60-d79a-40d1-bcc7-e98824016012 Miejsca, gdzie w woj. lubelskim może występować barszcz Sosnowskiego
Miejsca, gdzie w woj. lubelskim może występować barszcz Sosnowskiego

Ta niebezpieczna roślina ma długą, bruzdowatą łodygę o wysokości od 1 do nawet 4 metrów. Wokół łodyg rozmieszczone są duże pierzaste liście. Rozpoznać go można również po kwiatach, które przypominają nieco kwiaty kopru. W kontakcie ze skórą, w obecności światła słonecznego, powodują oparzenia II i III stopnia.

Objawy mogą pojawić się już po kilku minutach, przy czym największa wrażliwość następuje od 30 minut do 2 godzin, od kontaktu z rośliną. Funkcjonariusze Straży Granicznej apelują o zwracanie szczególnej uwagi w trakcie poruszania się po terenie pokrytym gęstą szatą roślinną.

...

Trzeba walczyć aż do zwycięstwa z tym syfem. CAŁKOWITEGO! TU NIE A KOMPROMISOW!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:50, 24 Lip 2015    Temat postu:

Elbląg: znaleziono Barszcz Sosnowskiego

Elbląg: znaleziono Barszcz Sosnowskiego - Thinkstock

Patrol Straży Miejskiej wraz z kierownictwem Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM Elbląga zidentyfikował 14 miejsc, w których rośnie groźny dla zdrowia i życia barszcz Sosnowskiego – pisze "Elbląg 24".

Roślina występowała w czterech miejscach: przy drodze na Jelenią Dolinę, na działce przy Energa-Operatorze przy ul. Piłsudskiego, na nieużytkach w rejonie mostu kolejowego/Unii Europejskiej oraz na nieużytkach na działce prywatnej. Ponadto, wcześniej już rozpoznano barszcz w jednym miejscu w centrum miasta.

...

Ten syf się rozpelzl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:24, 27 Lip 2015    Temat postu:

Barszcz Sosnowskiego na dzikiej plaży nad Jeziorem Kierskim w Poznaniu
Zenon Kubiak
27 lipca 2015, 12:35
Toksyczną roślinę, z którą styczność może prowadzić do poważnych poparzeń, a nawet śmierci, znaleziono już w kilku miejscach w Poznaniu. Kolejną znaleziono na terenie dzikiej plaży nad Jeziorem Kierskim.

Od kilku tygodni media ostrzegają przed barszczem Sosnowskiego. To silnie trująca roślina, a kontakt z nią może zakończyć się śmiercią. Tego lata w Siemianowicach Śląskich zmarła 67-letnia kobieta, która poparzyła się rośliną podczas koszenia łąki. Gdy trafiła do szpitala, miała oparzenia chemiczne trzeciego stopnia. Po sześciu dniach nastąpiło nagłe zatrzymanie krążenia i pomimo reanimacji, nie udało się jej uratować.

Jak się okazuje, barszcz Sosnowskiego występuje w wielu miejscach, także w Poznaniu. Tylko na Morasku strażnicy miejscy odnaleźli aż trzy skupiska tych roślin. Barszcz Sosnowskiego zauważyli także pracownicy Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji na terenie tzw. dzikiej plaży przy ul. Edwarda Nawrota nad Jeziorem Kierskim.

- Miejsce zostało już odgrodzone taśmą, na której znalazły się również tabliczki ostrzegające o zagrożeniu. Roślina może występować również w innych miejscach, dlatego warto zachować szczególną ostrożność – ostrzega w wydanym komunikacie Urząd Miasta.

Przypominamy, że barszcz Sosnowskiego ma długie łodygi mogące mierzyć nawet 4 metry, a szczególnie charakterystyczne są duże i białe zebrane w baldachy kwiaty. Jeśli tylko natrafimy na wyglądającą tak roślinę, nie należy się do niej zbliżać, ponieważ jest silnie toksyczna. Najlepiej w takiej sytuacji poinformować o znalezisku straż miejską - tel. 986.

...

Wszedzie sie pcha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:26, 30 Lip 2015    Temat postu:

Mazowsze: można ubiegać się o dotację na walkę z barszczem Sosnowskiego
Czwartek, 30 lipca 2015, źródło:PAP
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej otworzył nabór dla gmin chcących uzyskać dofinansowanie na walkę z barszczem Sosnowskiego - poinformował w czwartek urząd marszałkowski województwa mazowieckiego.


Barszcz Sosnowskiego jest niebezpieczny dla ludzi i zwierząt. Szczególnie groźne są wydzielane przez niego olejki eteryczne, które przy kontakcie ze skórą powodują poważne i bolesne oparzenia.

"Barszcz Sosnowskiego jest szczególnie niebezpieczny latem, kiedy jest wysoka temperatura. Olejki eteryczne w nim zawarte w kontakcie ze skórą i pod wpływem światła słonecznego mogą powodować silne oparzenia drugiego i trzeciego stopnia. Reakcja ta pojawia się jednak dopiero od 30 minut do dwóch godzin po kontakcie z rośliną, dlatego poszkodowani często nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa" - zwraca uwagę cytowany w komunikacie marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.

Nabór wniosków trwa do wyczerpania alokacji, jednak nie później niż do 30 października br. Gminy mogą liczyć na dotację w wysokości do 50 proc. kosztów kwalifikowanych.

Samorządy chcące skorzystać z pieniędzy muszą wcześniej przeprowadzić inwentaryzację występowania barszczu na swoim obszarze i wskazać tereny, na których będą prowadzone prace.

Dofinansowanie będzie można przeznaczyć na prace związane z usuwaniem tej niebezpiecznej rośliny m.in. na zakup środków chemicznych i oprysków, środki ochrony bezpośredniej czy zabezpieczenie miejsca wykonywania prac. Z dotacji nie będzie można jednak sfinansować zakupu sprzętu potrzebnego do mechanicznego usuwania barszczu. Chodzi pojazdy mechaniczne, opryskiwacze, kosiarki, maczety czy kos. Pieniądze nie mogą być także wykorzystywane na opiekę weterynaryjną zwierząt hodowlanych.

Po pieniądze na walkę z barszczem będzie się też można ubiegać w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wnioski będzie można przesyłać od 17 sierpnia do 30 września br. Budżet programu to 12 mln zł, z czego 4 mln zł to dotacje. Maksymalna dotacja będzie wynosić do 90 proc. kosztów kwalifikowanych. Minimalny koszt przedsięwzięcia to 300 tys. zł, a maksymalny - 2 mln zł.

Barszcz Sosnowskiego rośnie nawet do czterech metrów. Ma prostą łodygę, duże pierzaste liście i charakterystyczne białe kwiaty, przypominające nieco kwiaty kopru. Jego korzenie mogą sięgać nawet do dwóch metrów w głąb ziemi. Roślina jest odporna na wiele środków do zwalczania chwastów, ma dużą zdolność do regeneracji i łatwo się rozmnaża.

Barszcz jest gatunkiem inwazyjnym pochodzącym z Kaukazu. W połowie XX wieku był uprawiany w krajach b. bloku wschodniego jako roślina pastewna, przeznaczona na pasze. Z powodów problemów z jej uprawą, zbiorem, a także negatywnego oddziaływania na zdrowie roślin i zwierząt, uprawy były porzucane. Obecnie występuje w każdym województwie naszego kraju, a jego areał rośnie z roku na rok. Szacuje się, że rośnie na ok. 8 tys. ha.

...

Niech Ruscy placa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:15, 02 Sie 2015    Temat postu:

Pod Riazaniem w Rosji rozbił się wojskowy śmigłowiec

Śmigłowiec MI-28 - Jacek Kosieradzki / Agencja Gazeta

Na poligonie w obwodzie riazańskim rozbił się śmigłowiec wojskowy. Najprawdopodobniej w katastrofie zginał pilot maszyny. MI-28 uczestniczył w zawodach lotniczych "Aviadarts", na poligonie "Dubrowiczi".

Jak informuje agencja Interfax - śmigłowiec gwałtownie przechylił się i spadł. Uderzenie było tak silne, że maszyna stanęła w płomieniach. Agencja Ria Novosti twierdzi, że dwaj piloci zdążyli się katapultować, ale jeden z nich nie przeżył.

Śmigłowiec MI-28, który rozbił się pod Riazaniem to maszyna szturmowa, niezwykle zwrotna o duże sile ognia.

Jest to kolejna w ostatnich tygodniach katastrofa statku powietrznego rosyjskiej armii. Tylko w czerwcu i lipcu odnotowano siedem podobnych przypadków, w tym dwa dotyczyły bombowców strategicznych TU-195. Tego typu samoloty mogą przenosić rakiety z głowicami jądrowymi.

Katastrofa bombowca rosyjskich sił powietrznych

Samolot Tu-95 spadł 22 lipca w niezamieszkanym rejonie, około 80 kilometrów od Chabarowska. Dwie osoby - z siedmioosobowej załogi - zginęły na miejscu. Jak informowało Polskie Radio - ekipy ratunkowe zlokalizowały po katastrofie miejsca lądowania dwóch członków załogi, którzy mieli zginąć podczas lądowania.

Ministerstwo Obrony Rosji zapewniało, że był to lot szkoleniowy i na pokładzie nie było amunicji. Jednocześnie poinformowano, że do czasu ustalenia przyczyny katastrofy wstrzymano loty wszystkich bombowców Tu-94MS.

Według wstępnych danych, które przytacza agencja TASS, podczas lotu w następstwie awarii przewodów paliwowych przestały pracować wszystkie cztery silniki.

...

Kolejny grat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:11, 03 Sie 2015    Temat postu:

Dolina Rospudy zaatakowana przez barszcz Sosnowskiego

Dolina Rospudy zaatakowana przez barszcz Sosnowskiego - Thinkstock

Dolina Rospudy została zaatakowana przez barszcz Sosnowskiego. Niebezpieczna roślina zagraża kajakarzom. Na terenie gminy Raczki jest około 20-30 hektarów tej zagrażającej ludziom rośliny - czytamy na tvnmeteo.tvn24.pl.

Najgorsza sytuacja panuje w gminie Raczki. Jak powiedział jej wójt - Andrzej Szymulewski, żeby zwalczyć tę roślinę na tym terenie, potrzebne byłyby 3-4 lata.
REKLAMA


Ponieważ dolina Rospudy znajduje się na terenie Natura 2000, w walce z rośliną nie można używać środków chemicznych, co tylko utrudnia walkę.

Barszcz Sosnowskiego to wyjątkowo kłopotliwa roślina. Wywodzi się z Kaukazu, skąd została rozprzestrzeniona w Europie Wschodniej i Środkowej w połowie ubiegłego wieku, jako roślina pastewna. Z czasem zorientowano się, że jest ona niebezpieczna dla zdrowia i jej uprawy niszczono. Niestety, było już za późno. Barszcz zaczął rozsiewać się samoistnie, w tempie wręcz inwazyjnym. Dlatego co roku wciąż pojawiają się nowe jego skupiska.

Jak rozpoznać barszcz Sosnowskiego?

Roślina osiąga od jednego do nawet czterech metrów wysokości. Wokół prostych łodyg rozmieszczone są duże pierzaste liście, które tworzą gęste "kępy". Kwiaty przypominają nieco kwiaty kopru. Roślina występuje praktycznie w całej Polsce, szczególnie na Podhalu. Spotkać ją można na łąkach, w przydrożnych rowach i na polach. Ale ostatnio, jak obrazują powyższe przykłady, coraz częściej rozsiewa się także w miastach.

Dla ludzi i zwierząt groźny jest sok rośliny i wydzielina włosków, jakimi jest pokryta. W kontakcie ze skórą powodują one oparzenia II i III stopnia. Za toksyczność barszczu Sosnowskiego odpowiedzialny jest olejek eteryczny zawarty w roślinie. Wywołuje on oparzenie dopiero gdy skóra, która miała kontakt z olejkiem, zostanie poddana działaniu słońca. Niestety, sprawia to, że często nieświadome zagrożenia osoby mają kontakt z trującą rośliną przez długi czas, a pierwsze objawy poparzenia występują dopiero po pół godzinie.

...

Ruscy atakuja Doline Rospudy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:55, 05 Sie 2015    Temat postu:

Czarna seria w rosyjskim lotnictwie wojskowym. Moskwa ma poważny ból głowy
Tomasz Bednarzak
5 sierpnia 2015, 12:49
Od początku czerwca niemal nie było tygodnia bez poważnego wypadku z udziałem rosyjskiego lotnictwa wojskowego. Czarna seria nie jest jednak splotem niefortunnych zdarzeń, lecz konsekwencją wielu poważnych problemów trapiących rosyjską awiację.

W ostatni weekend śmigłowiec Mi-28N należący do zespołu akrobacyjnego "Berkuty" runął na ziemię i stanął w płomieniach. W katastrofie zginął jeden z pilotów. Według źródeł rosyjskich przyczyną była usterka techniczna i w reakcji na tragedię resort obrony uziemił cała flotę tych maszyn.

Media i eksperci natychmiast zwrócili uwagę, że jest to co najmniej siódmy poważny wypadek z udziałem rosyjskiego statku powietrznego, do którego doszło na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy. Już przed tym incydentem mówiono o "czarnej serii" w rosyjskim lotnictwie wojskowym, bowiem od początku czerwca rosyjska armia straciła dwa bombowce strategiczne Tu-95, dwa myśliwce MiG-29 oraz samoloty bombowe Su-24 i Su-34.

Analitycy nie mają wątpliwości, że nie można tu mówić o przypadku i splocie niefortunnych zdarzeń, bo źródeł takiego stanu rzeczy należy doszukiwać się w systemowych problemach trapiących rosyjską awiację. I nie chodzi tu tylko o starzejący się sprzęt, bo akurat Mi-28N i Su-34 są nowoczesnymi konstrukcjami, wprowadzonymi do służby w ostatnich latach.

Czynnik ludzki

Przed wszystkim rosyjskiemu lotnictwu brakuje odpowiednio wykwalifikowanych i doświadczonych pilotów, jak również personelu technicznego. Przez długie lata po rozpadzie Związku Radzieckiego piloci i mechanicy porzucali służbę, przechodząc do prywatnych linii lotniczych, gdzie mogli liczyć na o wiele większe pieniądze i spokojniejszą pracę.

Ten trend udało się zatrzymać dopiero w ostatnich latach, gdy nastąpił skokowy wzrost nakładów na armię i znacząco zwiększono uposażenia żołnierzy. Efekt jest jednak taki, że choć rosyjscy piloci przestali odchodzić z armii, to nie latają tyle, ile powinni. - Od dawna się mówiło, że w Rosji nie ma pieniędzy na szkolenie, w związku z czym rosyjscy piloci latają coraz mniej. Pilot, który nie lata, traci swoje umiejętności, a potem musi więcej czasu poświęcić na to żeby wznowić się, przypomnieć sobie pewne nawyki - wskazuje w rozmowie z Wirtualną Polską Bartosz Głowacki, publicysta "Skrzydlatej Polski" i "Raportu". - Brakuje również ludzi wykształconych i dobrze wyszkolonych, którzy wiedzą, jak należy przeprowadzić prawidłową obsługę samolotu na ziemi - dodaje ekspert lotniczy.

- W Rosji jest też ten problem, że nie ma aż takiej liczby odpowiednich symulatorów. Rosjanie dopiero pracują nad swoimi nowymi symulatorami, które byłyby w stanie odwzorować może nie wszystkie, ale większość sytuacji, jakie mogą się zdarzyć w powietrzu, w tym sytuacje awaryjne - podkreśla Głowacki.

Pieniędzy na szkolenia brakuje również z tego względu, że gros środków przeznacza się na zakup coraz większej liczby nowych samolotów i śmigłowców. Według anonimowego źródła w rosyjskim resorcie obrony, do którego dotarł branżowy serwis Defence News, doszło już do takiej sytuacji, że obecnie w Rosji jest mniej odpowiednio wykwalifikowanych pilotów niż maszyn, na których mogą latać.

Sytuacji nie poprawia fakt, że od wybuchu konfliktu na Ukrainie rosyjskie lotnictwo poważnie zwiększyło swoją aktywność. Nie chodzi tu tylko o większą liczbę ćwiczeń czy niezapowiedzianych sprawdzianów bojowych, ale też o powietrzną "wojnę psychologiczną"na wielką skalę, jaką Kreml prowadzi przeciwko Zachodowi. Według Defence News prowokacyjne loty wzdłuż granic NATO czy długodystansowe misje patrolowe coraz częściej powierzane są młodym, zupełnie zielonym pilotom.

- Od pewnego czasu Rosjanie wznowili np. loty nad Daleką Północą, samoloty bombowe zaczęły wykonywać loty długodystansowe, ale nie wszystkie jednostki są do tego przygotowane i nie wszystkie zaczną od razu tak latać - wyjaśnia Głowacki. I dodaje, że najlepsi piloci z pewnością przekazują swoje doświadczenia młodszym kolegom, ale jest to proces, który wymaga czasu.

Wiekowe lotnictwo

Inną sprawą jest, że mimo zakrojonego na wielką skalę programu modernizacyjnego, rosyjskie lotnictwo nadal w większości składa się z konstrukcji pamiętających czasy ZSRR. Wiekowe maszyny często po prostu nie wytrzymują szaleńczego tempa, narzuconego siłom powietrznym po wybuchu konfliktu ukraińskiego.

- Pod rządami Anatolija Sierdiukowa i Siergieja Szojgu (były i obecny minister obrony Rosji - przyp. red.) samoloty są bardzo eksploatowane, zwłaszcza podczas słynnych niezapowiedzianych sprawdzianów - mówi rozmówca Defence News. - Kiedy zaczynasz używać na dużą skalę sprzętu wytworzonego wiele lat temu, to nawet jeśli jest on certyfikowany, i tak wzrasta odsetek wypadków.

Eksperci podkreślają, że serwis i obsługa sprzętu wojskowego, czy mówiąc ogólniej - niższy poziom kultury technicznej - od zawsze był bolączką rosyjskiej (a wcześniej radzieckiej) armii. Mimo prób reform, Rosjanom wciąż nie udało się w tym względzie zbliżyć do panujących na Zachodzie standardów, co bez wątpienia również przekłada się na większą awaryjność i liczbę notowanych incydentów.

- Rosjanie podejmują programy modernizacyjne, ale to też wymaga czasu i pieniędzy. Nie da się od razu zmodernizować wszystkich samolotów. Jest to też nieracjonalne, bo trzeba mieć jakąś część floty w gotowości bojowej i sukcesywnie wysyłać samoloty na przeglądy i remonty, które dopiero potem wracają do linii. Nikt nie wyśle całej floty powietrznej na jednoczesną modernizację, bo to by oznaczało pozbawienie się zdolności bojowych w krótkim czasie - tłumaczy Głowacki.

Kłopoty z częściami

Swoje piętno na czarnej serii w rosyjskim lotnictwie odcisnęły również międzynarodowe konsekwencje agresywnej polityki Władimira Putina. Tak się składa, że przed aneksją Krymu Rosjanie sprowadzali komponenty silników Mi-28N z Ukrainy, bo przemysły obronne obu państw, odziedziczone po ZSRR, były ze sobą silnie powiązane. Jednak nowe władze w Kijowie w odpowiedzi na agresję zerwały współpracę zbrojeniową z Moskwą. Rosjanie zostali zmuszeni do zastąpienia brakujących części własnym sumptem, co mogło odbić się na ich jakości.

W tym świetle nie można zapominać o zachodnich sankcjach i zakazie eksportu do Rosji uzbrojenia i technologii podwójnego przeznaczenia. Rosja była zależna od Zachodu zwłaszcza w zakresie zaawansowanej elektroniki i zdaniem Paula Schwartza, eksperta amerykańskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, odcięcie rosyjskiego lotnictwa od nowoczesnych komponentów tylko pogłębia jego zły stan.

Światełka w tunelu raczej nie widać, bo mocarstwowe plany dotyczące rosyjskiego lotnictwa wyglądają imponująco jedynie na papierze. Większość programów modernizacyjnych już notuje wielkie opóźnienia, a tempo wprowadzania nowych konstrukcji jest dalekie od zamierzeń wojskowych planistów. Biorąc pod uwagę narastające kłopoty budżetowe i zapaść rosyjskiej gospodarki, przyszłość rosyjskiej awiacji rysuje się w dość w czarnych barwach.

...

Nic nowego. Staly element radzieckiego krajobrazu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:32, 08 Sie 2015    Temat postu:

Zderzenie hydroplanu ze śmigłowcem pod Moskwą. Zginęło co najmniej pięć osób

W zderzeniu hydroplanu ze śmigłowcem pod Moskwą zginęło pięć osób - Onet

Co najmniej pięć osób zginęło, a cztery zostały ranne wieczorem w wyniku zderzenia w powietrzu nad sztucznym jeziorem na zachód od Moskwy hydroplanu i śmigłowca Robinson 44.

Do katastrofy doszło w rejonie Istry, około 50 km na zachód od Moskwy. Maszyny runęły do wody około 500 metrów od brzegu. Okoliczności wypadku nie są znane.

Według wstępnych ustaleń na pokładzie dwóch statków powietrznych było łącznie dziewięć osób.

(RZ)

Popularne komentarze (75)
~miron : Takim zlomem zeby latac to trzeba wpierw butelku samogonu wypic.

...

I smieszno i straszno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:11, 10 Sie 2015    Temat postu:

Rosja: 9 ofiar śmiertelnych zderzenia hydroplanu ze śmigłowcem

Maszyny runęły do wody około 500 metrów od brzegu - PAP

W sobotnim zderzeniu w powietrzu hydroplanu ze śmigłowcem nad sztucznym jeziorem na zachód od Moskwy śmierć poniosło wszystkich dziewięć osób na pokładzie obu maszyn, w tym dwoje dzieci - podał szef Komitetu Śledczego Rosji Władimir Markin.

Do katastrofy hydroplanu Cessna-206 i helikoptera Robinson 44 doszło w rejonie Istry, około 50 km na zachód od Moskwy. Maszyny runęły do wody około 500 metrów od brzegu. W hydroplanie znajdowało się pięć osób, w tym dwoje dzieci, a w śmigłowcu - cztery osoby.

Ratownicy wyciągnęli z wody m.in. 12-letnią dziewczynkę, lecz nie udało jej się reanimować. Poza tym wydobyto siedem ciał i obecnie trwają poszukiwania ciała 28-letniego mężczyzny, który znajdował się na pokładzie hydroplanu.

Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Śledczy nie wykluczają błędu pilota. Z relacji świadków wynika, że pilot hydroplanu wykonywał niebezpieczne manewry nad jeziorem.

Według służb nadzoru transportowego lot będącej prywatną własnością Cessny nie był zgłoszony ani przez właściciela, ani przez pilota, lot śmigłowca zgłoszono.

Na miejscu katastrofy pracuje ekipa śledcza. Z wody wyciągnięto już szczątki obydwu maszyn, trwają ich badania.

...

Brak odpowoedzialnosci. Niepoczytalni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:23, 11 Sie 2015    Temat postu:

Spacer kosmiczny rosyjskich astronautów. Umyli okna ISS


Dwóch rosyjskich astronautów odbyło spacer w przestrzeni kosmicznej przy rosyjskiej części Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dowódca Ekspedycji 44. Giennadij Padałka oraz mechanik pokładowy Michaił Kornijenko umyli okna oraz zamontowali wyposażenie poza pokładem modułu serwisowego Zwiezda. Spacer trwał 6,5 godziny.

...

Brud juz byl taki ze nie mogli wytrzymac,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:14, 16 Sie 2015    Temat postu:

Rosja: katastrofa śmigłowca Mi-8 w Kraju Chabarowskim - zginęło 5 osób

Rosja: katastrofa śmigłowca Mi-8 w Kraju Chabarowskim - zginęło 5 osób - Onet

Pięć osób zginęło w katastrofie śmigłowca Mi-8 w Kraju Chabarowskim na Dalekim Wschodzie Federacji Rosyjskiej. Maszyna runęła do Morza Ochockiego w pobliżu Półwyspu Tugurskiego.

Na pokładzie Mi-8 było 16 osób - 13 pasażerów i trzech członków załogi. Należący do linii lotniczych Wostok śmigłowiec wykonywał lot czarterowy. Wśród pasażerów byli menedżerowie banku WTB (VTB), jednego z największych banków w Rosji.

Wypadek wydarzył się około godz. 18.20 czasu lokalnego (godz. 10.20 w Polsce). Ci, którzy przeżyli, o własnych siłach dopłynęli do brzegu. Schronili się w pobliskim ośrodku turystycznym.

Z katastrofy ocalał m.in. kapitan Mi-8, który przez telefon satelitarny zaalarmował służby ratownicze. Według niego nikt z ocalałych nie doznał obrażeń.

Przyczyny wypadku nie są znane. Komitet Śledczy FR wszczął dochodzenie, w ramach którego pobrano już próbki paliwa na lotnisku w Chabarowsku, skąd wyleciała maszyna, i na Osiedlu im. Poliny Osipienko, gdzie miała międzylądowanie.

Mi-8 po raz pierwszy wniósł się w powietrze 9 lipca 1961 roku. Jest nadal produkowany w różnych modyfikacjach. Do tej pory wytworzono ponad 12 tys. takich maszyn. Są one używane w około 40 krajach.

...

Kolejny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:16, 24 Sie 2015    Temat postu:

The Economist

Zatrute dziedzictwo

W Mailuu Suu wciąż czeka trujące dziedzictwo - East News

Ogromne połacie Azji Środkowej borykają się z radioaktywnym spadkiem po zimnej wojnie. Odpady po pierwszych sowieckich bombach atomowych przeciekają do wody, zwiększając zachorowalność na raka.

- Ma pan licznik promieniowania? – pyta lekarka rodzinna Emilchan Osekiejewa, idąc drogą gruntową o nazwie ulica Engelsa. – Kobieta, która tu mieszkała, umarła na raka żołądka – mówi, wskazując głową na dom z cegły mułowej po prawej stronie. – Jej najmłodszy syn umarł na białaczkę, zanim skończył 30 lat. Po lewej matka zmarła na raka żołądka. A tam kobietę zabił rak macicy.
REKLAMA


38 lat praktyki zawodowej w charakterze lekarza rodzinnego w tej pozornie idyllicznej dolinie na południu Kirgistanu uczyniło z Osekiejewej kronikarkę śmierci. Przypadki raka są coraz częstsze, mówi, i chyba zna winowajcę.

Wzdłuż rzeki w liczącym 20 tys. mieszkańców miasteczku Mailuu Suu oraz jego okolicach czeka zakopane trujące dziedzictwo pierwszych bomb atomowych Związku Radzieckiego: 2 miliony metrów sześciennych odpadów radioaktywnych przeciekających do rzek i wód gruntowych.

Mailuu Suu było kiedyś zamknięte dla gości z zewnątrz. Dobrze opłacani pracownicy w mieście byli traktowani jak członkowie elity: otrzymywali takie dodatki jak kontyngenty piwa i wakacje na krymskich plażach. Przez lata wykopali i przetworzyli 10 tys. ton rudy uranu w żółte ciasto, gotowe do przeobrażenia w materiał do bomb. Uran był tu także dostarczany do przetworzenia z tak odległych miejsc jak Niemcy Wschodnie czy Czechosłowacja.

Pełzająca katastrofa ekologiczna

Wraz z rozpadem ZSRR i upadkiem miejscowego przemysłu w 1991 roku specjaliści wyjechali. Nadzór nad 23 składowiskami – dołami zawierającymi niebezpieczne pozostałości – stał się sporadyczny. Ogrodzenie i znaki ostrzegawcze skradziono na złom. Dziś nad niewidzialnym zagrożeniem pasą się krowy. Wewnątrz porzuconego szybu wydobywczego uranu śpią kozy. Miejscowy nabiał i mięso są często szkodliwe. Krany w kuchniach wypluwają mętną wodę rzeczną zawierającą metale ciężkie.

Skutki dla zdrowia mieszkańców są przejmujące, choć słabo zbadane. Sąsiednie państwa się niepokoją. Rzeka płynąca przez Mailuu Suu jest zagrożona trzęsieniami ziemi i powodziami. A leży ona zaledwie 25 km w górę nurtu od spichlerza Azji Środkowej, czyli Kotliny Fergańskiej, gdzie mieszka ponad 10 mln ludzi.

Co parę lat przepływ wody blokują osunięcia ziemi, grożąc zalaniem składowisk i przecieknięciem izotopów promieniotwórczych na uprawy melonów i kukurydzy w dole rzeki. Jeden z europejskich urzędników zajmujących się pomocą ostrzega przed "pełzającą katastrofą ekologiczną".

Mailuu Suu to tylko niewielki wycinek całości. Wzgórza nad Kotliną Fergańską – okalające postsowieckie republiki Kirgistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu - usiane są dziesiątkami innych składowisk. Wiele z nich zawiera także inne metale ciężkie takie jak ołów, arsen i kadm, które mogą być dla organizmu nawet bardziej niebezpieczne niż promieniowanie. Niewiele jest zabezpieczonych albo monitorowanych.
Ogrodzenie i znaki ostrzegawcze skradziono na złom. Dziś nad niewidzialnym zagrożeniem pasą się krowy

Trzy wspomniane państwa niemal nie utrzymują ze sobą kontaktów, więc współpraca transgraniczna nie istnieje. Skryte reżimy Tadżykistanu i Uzbekistanu zrobiły niewiele, by opracować ustawodawstwo dotyczące sposobu radzenia sobie w tymi odpadami. Przedstawiciel Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Kirgistanu mówi, że jego budżet pozwala mu na niewiele więcej niż zasypanie dziur, które ludzie rozkopali w poszukiwaniu metali.

Kirgistan osiągnął jednak pewien postęp. Od 2010 do 2012 roku w ramach wartego 8,4 mln dol. projektu, którym kieruje Bank Światowy, przeniesiono 150 tys. m sześciennych odpadów z jednego ze szczególnie podatnych na wypadki składowisk w Mailuu Suu do bezpieczniejszego miejsca na wzgórzu. Mieszkańcy skarżą się jednak, że nie zostali o tym odpowiednio poinformowani. Twierdzą, że robotnicy wzbijali w powietrze pył radioaktywny. Wiele osób mówi, że przypadki zachorowań na raka stały się częstsze po przenosinach.

Korupcja i bezwład

Rząd apeluje do Unii Europejskiej o 50 mln dol. na rozwiązanie problemu dziesięciu składowisk w Mailuu Suu, które – jak twierdzi – wymagają "pilnego" przeniesienia. Inni szacują, że nawet ten stosunkowo niewielki projekt kosztowałby setki milionów. Urzędnicy kirgiscy narzekają, że darczyńcy są powolni w podejmowaniu decyzji i wydają miliony na oceny, które trwają całe lata.

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej twierdzi, że z powodu osunięć ziemi i powodzi Mailuu Suu stwarza "wysokie zagrożenie" i jest czołowym priorytetem. Darczyńcom można jednak wybaczyć ich wahania. Korupcja i bezwład przeżarły wiele instytucji rządowych w Kirgistanie oraz państwach sąsiednich.

Wicemer Mailuu Suu Zamirbek Rasoluw mówi, że jego miasto edukuje ludność o zagrożeniach związanych ze składowiskami w szkołach oraz za pośrednictwem kampanii zwiększających świadomość społeczną. Ale niewiele świadczy o takiej wiedzy. Kilkunastu mieszkańców w wieku od 12 do 63 lat zapytanych o wysiłki rządu odparło, że nigdy nie słyszeli, by urzędnicy wspominali o jakichś zagrożeniach. Pięciu uczniów szkoły średniej również powiedziało, że ich nauczyciele nigdy o tym nie mówili.

Skąpe informacje krążą z ust do ust. Nieścisłe pogłoski niekiedy tylko powiększają zagrożenie. Pewien farmaceuta zaleca picie wódki, by zapobiegać zachorowaniu na skutek promieniowania – i z rady tej niewątpliwie wielu z zadowoleniem korzysta.

Podobne przekonania mogą wyjaśniać, dlaczego 60-letnia Swietłana Kazajewa, urodzona i wychowana w Mailuu Suu uważa, że żadnego zagrożenia nie ma. Kopalnie zostały zamknięte kilkadziesiąt lat temu, więc "teraz to nie ma żadnych skutków".

...

Tyle pozostalo po ,,wspanialym" komunizmie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:37, 18 Wrz 2015    Temat postu:

Jest szansa, że z Pomorza zniknie trująca roślina - Barszcz Sosnowskiego
Tomasz Gdaniec
18 września 2015, 11:17
Z Pomorza zniknie niebezpieczny barszcz? Wojewoda pomorski chce stworzyć ogólnowojewódzką strategię walki z Barszczem Sosnowskiego. Kontakt z agresywną rośliną może prowadzić nawet do śmierci.

- Nie ulega wątpliwości, że temat Barszczu Sosnowskiego bliski jest dziś wielu instytucjom. Jednak każda z nich indywidualnie realizuje działania w tym zakresie. Przepływ informacji, między tymi podmiotami jest niezadowalający. Udało się doprowadzić do spotkania wszystkich zaangażowanych w problem stron. Istnieje duża szansa, że umożliwi ono nawiązanie ścisłej współpracy i skuteczną wymianę doświadczeń. – mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody.

Pierwszym kroki na drodze do konsolidacji działań podjęto w połowie lipca. Przygotowano wówczas na wniosek wojewody specjalną mapę siedlisk barszczu. Ma ona usprawnić pomoc dostarczaną poszczególnymi gminom i pomóc w oznakowaniu niebezpiecznych pól. To pierwsza tego typu mapa dla Pomorza od 2012 roku.

Do końca przyszłego tygodnia pomorskie samorządy mają przekazać wojewodzie swoje sprawozdania z dotychczas podjętych działań. Posłużą one do opracowania wspólnej strategii i harmonogramu walki z agresywnym chwastem.

Wyrugowanie rośliny nie jest proste. Ze względu na bardzo długie korzenie, jednorazowe wykoszenie rośliny to doraźne rozwiązanie problemu. Aby było skuteczne czynność tę należy powtarzać kilka lat z rzędu. Trzeba również przygotować specjalne procedury do utylizacji samych łodyg i pnączy.

Dlaczego barszcz jest taki niebezpieczny? W przypadku kontaktu ze skórą na ciele niemal od razu pojawiają się pęcherze, a skóra zaczyna piec. Jednak to nie jedyne dolegliwości wywoływane przez roślinę. W ciepłe dni barszcz wydziela zagrażające zdrowiu opary, rażące układ oddechowy. W tym wypadku objawy pojawiają się dopiero po upływie od 30 do 120 minut. W skrajnych przypadkach kontakt z rośliną może doprowadzić nawet do śmierci.

Barszcz Sosnowskiego pierwotnie rósł na Kaukazie. Jednak w latach 60. trafił do Polski jako roślina pastewna. Miał być hodowany na paszę dla zwierząt. Gdy uprawy okazały się niebezpieczne dla otoczenia, zostały porzucone. Barszcz okazał się bardzo agresywną i wytrzymałą rośliną, która wraz z wiatrem zaczęła samoistnie rozprzestrzeniać się po Polsce. Rolnicy zrezygnowali z jego uprawy w latach 80. Od 2011 roku ze względu na zagrożenie dla rodzimych zwierząt i roślin ewentualna uprawa tego gatunku w Polsce wymaga zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

...

Wyciac do zera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:40, 23 Wrz 2015    Temat postu:

Niebezpieczne znalezisko na peryferiach Wrocławia. Strażacy wykryli promieniowanie
Michał Dzierżak
23 września 2015, 13:46
Groźne znalezisko we Wrocławiu. Podczas koszenia traw natknięto się na puszkę z napisami w języku rosyjskim „nie otwierać” i „promieniowanie”.

Do zdarzenia doszło dziś w godzinach przedpołudniowych podczas koszenia traw w pobliżu ul. Koziej na Maślicach. Straż pożarna została powiadomiona przez Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego o znalezieniu niezidentyfikowanego pojemnika w tamtej okolicy.

- Po dotarciu strażaków na miejsce okazało się, że na trawniku, kilka metrów od krawędzi jezdni, znajduje się niewielka puszka na której umieszczone zostały w języku rosyjskim napisy „nie otwierać” oraz „promieniowanie”. Badanie wykazało niewielkie promieniowanie radioaktywne w najbliższej odległości od pojemnika – mówi WP st. kpt. Andrzej Góralski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Strażacy podkreślają, że nikomu nie zagraża niebezpieczeństwa. Wytyczono już w pobliżu puszki zamkniętą strefę bezpieczeństwa.

- Na miejsce wezwani zostali specjaliści z Polskiej Agencji Atomistyki, którzy ocenią znalezisko pod względem radiacji, a także przeprowadzą inne konieczne procedury. Sytuacja na chwilę obecną jest stabilna – dodaje Góralski.

Do sprawy jeszcze powrócimy.

...

Ruski syf! Szok!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:39, 23 Wrz 2015    Temat postu:

Rosja: zapadł wyrok ws. katastrofy samolotu Jak-42 koło Jarosławia

Rosja: zapadł wyrok ws. katastrofy samolotu Jak-42 koło Jarosławia - Shutterstock

Sąd w Jarosławiu skazał dziś na 5 lat kolonii karnej ówczesnego dyrektora linii lotniczych Jak-Serwis Wadima Timofiejewa - jedynego oskarżonego w związku z katastrofą samolotu pasażerskiego Jak-42, który rozbił się w pobliżu tego miasta we wrześniu 2011 r.

Do tych linii należała rozbita maszyna, w której zginęły 44 osoby, w tym hokeiści, trenerzy, lekarze i pracownicy techniczni Lokomotiwu Jarosław, jednego z najlepszych klubów hokejowych Rosji.

Sąd rejonowy w Jarosławiu, 250 km na północny wschód od Moskwy, uznał Timofiejewa za winnego naruszenia przepisów bezpieczeństwa ruchu i eksploatacji statków powietrznych. Zwolnił go jednak z obowiązku odbycia kary, obejmując amnestią z okazji 70. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.

Prokurator żądał dla niego sześciu lat kolonii karnej. Timofiejew nie przyznał się do winy. Utrzymywał, że przyczyną wypadku było nieprawidłowe rozmieszczenie ładunku w samolocie. W swoim ostatnim słowie oświadczył, że wolałby zginąć w tej katastrofie niż zasiadać na ławie oskarżonych.

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) w Moskwie, który badał wypadek, uznał, że jego przyczyną były błędy pilotów. MAK ustalił ponadto, że jeden z nich miał problemy ze zdrowiem.

Według Komitetu bezpośrednią przyczyną katastrofy było nieumyślne wciśnięcie przez jednego z pilotów pedałów hamulców podczas startu. MAK przekazał również, że w krwi jednego z pilotów wykryto ślady preparatu medycznego, po którego zastosowaniu nie wolno siadać za sterami samolotu. Chodzi o Fenobarbital, środek o działaniu nasennym i uspokajającym, znany też pod nazwą handlową Luminal.

Komitet podał, że od 2000 roku pilot ten odczuwał pogorszenie czucia w stopach, a od 2005 roku - także w dłoniach. Od 2007 roku leczył się prywatnie u neurologa, który przepisał mu lek o nazwie Neuromedin. Zdaniem MAK fakty te pośrednio dają podstawy do mówienia o rozwoju u pilota syndromu polineuropatycznego, który przejawiał się m.in. w naruszeniu koordynacji ruchowej nóg i kontroli ich ułożenia w przestrzeni. Komitet zaznaczył, że właśnie nieprawidłowe ułożenie nóg na pedałach podczas startu było przyczyną katastrofy.

W ocenie MAK do tragedii przyczynił się też zły dobór załogi oraz uchybienia w procesie szkolenia pilotów.

Do katastrofy doszło 7 września. Jak-42 spadł wkrótce po starcie z lotniska Tunoszna, około 2 km od Jarosławia. Samolot nie zdołał nabrać wysokości, zawadził o antenę lotniskowej radiolatarni, rozpadł się na kilka części i runął na ziemię. Część kadłuba wpadła do Wołgi.

Na pokładzie samolotu znajdowało się 45 osób: ośmiu członków załogi i 37 pasażerów. Z katastrofy ocalał inżynier pokładowy Jaka-42 Aleksandr Sizow. Miał poparzone 15 proc. powierzchni ciała. Doznał wielu złamań; miał pękniętą podstawę czaszki.

...

Caly kraj jest zardzewialy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:08, 06 Paź 2015    Temat postu:

Rosja: wyrzutnie rakiet będą ukrywane w sztucznej mgle

Rosja: wyrzutnie rakiet będą ukrywane w sztucznej mgle - AFP

Naukowcy z Akademii Wojskowej Strategicznych Wojsk Rakietowych w Sierpuchowie, 100 km na południe od Moskwy, skonstruowali aerozolowy generator, mogący wytwarzać sztuczną mgłę do maskowania mobilnych wyrzutni rakiet - poinformowała rosyjska telewizja Dożd.

a niezależna stacja powołała się na kierownika katedry wyrzutni i rakiet w tej uczelni Aleksieja Sołodownikowa, który opowiedział o wynalazku podczas trwającej w Kubince, 60 km na zachód od Moskwy, międzynarodowej wystawy Dzień Innowacji Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.
REKLAMA


TV Dożd przekazała, że generator może wytwarzać chmury aerozolowe dowolnego rodzaju. Według stacji taka sztuczna mgła może ukryć mobilne wyrzutnie rakietowe, w tym przed satelitami; może też utrudnić naprowadzanie na nie broni o wysokiej precyzji rażenia.

TV Dożd podkreśliła, że we mgle można zamaskować również wyrzutnie międzykontynentalnych rakiet balistycznych RS-24 Jars, RS-12M2 Topol-M i RS-12M Topol. Rosyjska telewizja zauważyła, że dotąd do maskowania mobilnych wyrzutni rakiet w Siłach Zbrojnych FR na ogół używano jednorazowych świec dymnych.

Stacja podała, że generator z Sierpuchowa może również być wykorzystywany do dezynfekcji i degazyfikacji sprzętu wojskowego.

...

Nasluchali sie Macierewicza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:38, 09 Paź 2015    Temat postu:

Tragiczny pożar w Rosji. Zginęło siedmioro dzieci
9 października 2015, 12:00
W pożarze domu w Kraju Krasnodarskim w Rosji zginęło siedmioro dzieci. Przyczyną tragedii prawdopodobnie była wadliwa instalacja gazowa.

Do tragedii doszło późną nocą w wiosce Chołmskaja niedaleko Krasnodaru. W jednym z domów włączył się alarm przeciwpożarowy. Na miejsce przyjechali strażacy, jednak już wtedy ogień objął obszar 60 metrów kwadratowych.

Strażacy znaleźli ciała czworga dzieci, a po 20 minutach - kolejne trzy. Ranna została jedna osoba - prawdopodobnie był to dorosły, który próbował uratować dzieci.

Według wstępnych ustaleń, przyczyną zdarzenia była wadliwa instalacja gazowa.

W sobotę w Obwodzie Kubańskim będzie obowiązywała żałoba.

...

A takich syfiastych sowieckich instalacji tam pelno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:34, 29 Paź 2015    Temat postu:

Rosja: okręt podwodny wstrzymał przemarsz na Morze Czarne

Okręt podwodny klasy Kilo - takiej samej, jakiej okręt znajdujący się obecnie na Bałtyku - Fot. DOD / AFP

Transferowany z rosyjskiej Floty Północnej do Floty Czarnomorskiej okręt podwodny "Rostow-na-Donu" o napędzie konwencjonalnym musiał z powodów technicznych wstrzymać przemarsz i wszedł na Morze Bałtyckie - poinformowały dzisiaj rosyjskie media.

- Okręt znajduje się obecnie na Bałtyku - powiedziało cytowane przez media źródło w przemyśle stoczniowym. Nie ujawniło ono jednak charakteru problemów technicznych, jakie zakłóciły transfer.

Okręt podwodny "Rostow-na-Donu" to druga z sześciu jednostek projektu 636.3, budowanych dla Floty Czarnomorskiej przez Stocznię Admiralicji w Petersburgu. Podobnie jak prototypowy "Noworossijsk" został po ukończeniu wcielony przejściowo w skład Floty Północnej dla odbycia pełnej zaprawy morskiej, w tym próbnych strzelań przeciwokrętowych pocisków kierowanych Kalibr (oznaczenie zachodnie SS-N-27 Sizzler).

Projekt 636.3 jest rozwinięciem typu 877 (w terminologii zachodniej klasa Kilo), do którego należy zakupiony przez Polskę w latach 80. ORP Orzeł.

....

Malo sie nie rozlecial.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:44, 31 Paź 2015    Temat postu:

Katastrofa rosyjskiego samolotu na Półwyspie Synaj. "Z wraku dobiegają głosy ludzi"

Rodziny ofiar na lotnisku w Sankt Petersburgu - ANATOLY MALTSEV / PAP

Katastrofa rosyjskiego samolotu na Półwyspie Synaj. Będący na miejscu oficer bezpieczeństwa powiedział agencji Reuters, że zespoły poszukiwawcze i ratownicze słyszą głosy pasażerów w części samolotu. Wrak maszyny lecącej z 224 osobami na pokładzie z Szarm-el-Szejk do Sankt Petersburga znaleziono na pustyni Półwyspu Synaj.

Egipskie służby specjalne informują, że samolot prawdopodobnie został zestrzelony, ale państwowe władze podają, iż przyczyną wypadku lotniczego były usterki techniczne.
REKLAMA


Jak podaje agencja Reutera, cytująca anonimowe źródło w służbach ratowniczych, ratownicy na miejscu katastrofy słyszeli odgłosy ludzkie w jednej z części samolotu, który rozpadł się na dwie części. - Jest jeszcze kolejna część samolotu z pasażerami w środku, do której ratownicy wciąż próbują dotrzeć i mamy nadzieję na znalezienie ocalałych zwłaszcza po tym, jak słychać było odgłosy ludzi ze środka wraku - powiedziało źródło w egipskich służbach.

Jak informują egipskie służby, ratownikom udało się dotrzeć do ciał pięciorga dzieci z siedemnastu, które znajdowały się na pokładzie maszyny. Jak podaje rosyjska agencja TASS, dzieci na pokładzie A321 były w wieku od 2 do 17 lat.

AFP cytuje egipskiego premiera Sherifa Ismaila, który przyznał, że rosyjska maszyna rozbiła się na Półwyspie Synaj. Wcześniej podawano, że samolot zniknął z radarów, ale udało się nawiązać kontakt z maszyną. Nie jest znana ostateczna liczba podróżujących. Część mediów podaje, że na pokładzie maszyny znajdowało się 212 pasażerów oraz członkowie załogi. Inne mówią o 224 osobach znajdujących się na pokładzie samolotu - 200 osób dorosłych, 17 dzieci i siedmioro członków załogi. Rosyjski prezydent Władimir Putin złożył już kondolencje rodzinom ofiar lotu.

Samolotem Airbus A-321 rosyjskich linii lotniczych Metrojet (wcześniej Kogalymavia) mieli podróżować rosyjscy turyści, którzy wracali z wakacji w turystycznym kurorcie Szarm-el-Szejk w Egipcie. Maszyna, która miała ponad 18 lat, kierowała się w stronę Sankt Petersburga w Rosji. Samolot zniknął z radarów po 23 minutach od startu. Jak informuje egipskie ministerstwo lotnictwa cywilnego, Airbus A321 zniknął z radarów na wysokości blisko 9,5 km. Jak podaje agencja ITAR-TASS, kapitan samolotu skontaktował się z kontrolerami ruchu lotniczego i domagał się możliwości lądowania na najbliższym lotnisku. Rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS informują, powołując się na egipskie źródła, że chwilę przed zniknięciem z radarów załoga zgłaszała problem techniczny.

Egipski portal internetowy "Youm7" poinformował, że wrak został znaleziony na Półwyspie Synaj. Znajduje się na obszarze, w którym egipskie siły walczą z islamistami. Federalna Agencja Transportu Lotniczego Rosji potwierdziła utratę samolotu. Rosyjska agencja Sputnik podała, że wrak zlokalizowano niedaleko niewielkiej miejscowości Nachl w centralnym punkcie półwyspu.

Egipskie władze zarządziły powołanie sztabu kryzysowego ws. rozbicia się samolotu rosyjskich linii lotniczych. Wcześniej egipskie służby informowały o zaginięciu samolotu w cypryjskiej przestrzeni powietrznej.

...

Koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:45, 31 Paź 2015    Temat postu:

Premier Egiptu: rosyjski samolot rozbił się na Półwyspie Synaj

Maszyna Airbus A321 - AFP

Katastrofa rosyjskiego samolotu na Półwyspie Synaj. Maszyna lecąca z Szarm-el-Szejk do Sankt-Petersburga rozbiła niedaleko miejscowości Nachl w centralnym punkcie półwyspu. Informację potwierdził premier Egiptu. Egipskie służby specjalne informują, że samolot prawdopodobnie został zestrzelony, ale państwowe władze podają, iż przyczyną wypadku lotniczego były usterki techniczne. Będący na miejscu funkcjonariusze mówią, że można usłyszeć głosy uwięzionych pasażerów.

AFP cytuje egipskiego premiera Sherifa Ismaila, który przyznał, że rosyjska maszyna rozbiła się na Półwyspie Synaj. Wcześniej podawano, że samolot zniknął z radarów, ale udało się nawiązać kontakt z maszyną. Nie jest znana ostateczna liczba podróżujących. Część mediów podaje, że na pokładzie maszyny znajdowało się 212 pasażerów oraz członkowie załogi. Inne mówią o 224 osobach znajdujących się na pokładzie samolotu - 200 osób dorosłych, 17 dzieci i siedmioro członków załogi. Rosyjski prezydent Władimir Putin złożył już kondolencje rodzinom ofiar lotu.

Samolotem Airbus A-321 rosyjskich linii lotniczych Metrojet (wcześniej Kogalymavia) mieli podróżować rosyjscy turyści, którzy wracali z wakacji w turystycznym kurorcie Szarm-el-Szejk w Egipcie. Maszyna, która miała ponad 18 lat, kierowała się w stronę Sankt Petersburga w Rosji. Samolot zniknął z radarów po 23 minutach od startu. Jak informuje egipskie ministerstwo lotnictwa cywilnego, Airbus A321 zniknął z radarów na wysokości blisko 9,5 km. Jak podaje agencja ITAR-TASS, kapitan samolotu skontaktował się z kontrolerami ruchu lotniczego i domagał się możliwości lądowania na najbliższym lotnisku. Rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS informują, powołując się na egipskie źródła, że chwilę przed zniknięciem z radarów załoga zgłaszała problem techniczny.

Egipski portal internetowy "Youm7" poinformował, że wrak został znaleziony na Półwyspie Synaj. Znajduje się na obszarze, w którym egipskie siły walczą z islamistami. Federalna Agencja Transportu Lotniczego Rosji potwierdziła utratę samolotu. Rosyjska agencja Sputnik podała, że wrak zlokalizowano niedaleko niewielkiej miejscowości Nachl w centralnym punkcie półwyspu. Samolot rozbił się na dwie części. - Samolot najprawdopodobniej uderzył w ziemię przy stosunkowo niewielkiej prędkości - powiedział John Cox, analityk lotniczy.

Egipskie władze zarządziły powołanie sztabu kryzysowego ws. rozbicia się samolotu rosyjskich linii lotniczych. Wcześniej egipskie służby informowały o zaginięciu samolotu w cypryjskiej przestrzeni powietrznej.
Obserwuj
AirLive.net
‏@airlivenet

UPDATE 04:13 UTC FR24 lost coverage of flight #7K9268 from Sharm el-Sheikh to St Petersburg ift.tt/1M75WAi



Zobacz zdjęcia »




Serwis Flightradar24 podaje, że samolot obniżał swój lot o ok. 1800 metrów na minutę przed ostateczną utratą sygnału.
Obserwuj
Flightradar24
‏@flightradar24

Flight #7K9268 was descending with about 6000 feet per minute just before signal was lost
flightradar24.com/data/airplanes…


- W przypadku katastrof lotniczych istotne są trzy elementy - pogoda, człowiek, maszyna - mówił tuż po otrzymaniu pierwszych informacji o wypadku w rozmowie z TVP Info Grzegorz Brychczyński, ekspert lotniczy. - Pogodę jako przyczynę katastrofy należy zdecydowanie wykluczyć. Jeśli chodzi o samolot to zakładamy, że był sprawny. Nie ma znaczenia, że maszyna została wyprodukowana została kilkanaście lat temu. Skoro samolot wystartował to znaczy, że był zdolny do lotu. Wykluczam, że stan techniczny był przyczyną katastrofy, ale nie można tego jeszcze ostatecznie stwierdzić. Najbardziej prawdopodobny jest zamach terrorystyczny. Nie należy tego wykluczać, ale będziemy to wiedzieć, kiedy znalezione zostaną czarne skrzynki. Jest tu bardzo wiele hipotez - przyznał ekspert.

Brychczyński podkreślił, że małe linie lotnicze jak na przykład Metrojet (wcześniej Kogalymavia) nie posiadają własnych samolotów, a często je wypożyczają. - Leasing jest również formą przyjętą w lotnictwie. Zatem od strony technicznej i na podstawie dokumentacji sądzę, że maszyna była sprawna - zakończył.

...

Z ich kultura techniczna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:46, 31 Paź 2015    Temat postu:

Katastrofa rosyjskiego samolotu Airbus A321

Samolot pasażerski, należący do rosyjskich linii lotniczych, zniknął z ekranów radarów tuż po starcie nad Półwyspem Synaj. Egipskie służby prowadzą akcję ratunkową próbując dotrzeć do być może ocalałych pasażerów Airbusa A321. Z wraku słychać odgłosy ludzi - informuje Reuters powołując się na egipskie źródła.

Jak podaje agencja Reutera, cytująca anonimowe źródło w służbach ratowniczych, ratownicy na miejscu katastrofy słyszeli odgłosy ludzkie w jednej z części samolotu, który rozpadł się na dwie części.

- Jest jeszcze kolejna część samolotu z pasażerami w środku, do której ratownicy wciąż próbują dotrzeć i mamy nadzieję na znalezienie ocalałych zwłaszcza po tym, jak słychać było odgłosy ludzi ze środka wraku - powiedziało źródło w egipskich służbach.

Jak informują egipskie służby, ratownikom udało się dotrzeć do ciał pięciorga dzieci z siedemnastu, które znajdowały się na pokładzie maszyny. Jak podaje rosyjska agencja TASS, dzieci na pokładzie A321 były w wieku od 2 do 17 lat.

Egipski prokurator generalny Nabil Sadek zarządził oficjalne dochodzenie ws. katastrofy rosyjskiego samolotu, powołując w tym celu specjalny zespół prokuratorów, którzy mają jak najszybciej zbadać miejsce katastrofy oraz szczątki ofiar. Według egipskich władz nie ma na razie przesłanek wskazujących, że samolot mógł zostać zestrzelony. Śledztwo w sprawie katastrofy wszczął także Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

Według agencji RIA Nowosti na pokładzie pasażerskiego Airbusa A321, należącego do rosyjskich linii Kogalymavia (Metrojet), były łącznie 224 osoby: 7 członków załogi, 17 dzieci i 200 dorosłych pasażerów. Byli to głównie rosyjscy turyści lecący z kurortu Szarm el-Szejk do Petersburga

...

To maja...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:46, 31 Paź 2015    Temat postu:

Putin powołał komisję ds. katastrofy lotniczej

Władimir Putin - PAP

Rosyjski samolot rozbił się w Egipcie. Zginęły 224 osoby. Prezydent Rosji powołał specjalną komisję, która ma zbadać okoliczności tragedii.

Rosyjskie Ministerstwo do spraw Nadzwyczajnych Sytuacji wyśle do Egiptu trzy samoloty. Na miejsce katastrofy polecą przedstawiciele władz Rosji, ratownicy i prokuratorzy. - Prezydent Władimir Putin przekazał wyrazy współczucia najbliższym ofiar katastrofy lotniczej - poinformowała telewizja Rossija24.

Airbus linii "Kogołymavia" leciał z kurortu Szarm el-Szejk do Sankt Petersburga. Łączność z nim stracono w 23. minucie lotu. Władze Egiptu potwierdziły, że maszyna rozbiła się na Półwyspie Synajskim. Pracujący na miejscu tragedii ratownicy twierdzą, że samolot uległ całkowitemu zniszczeniu. Zginęło 207 osób dorosłych i 17 dzieci. Wstępnie wykluczono doniesienia o zestrzeleniu Airbusa przez terrorystów z tak zwanego Państwa Islamskiego. Eksperci wskazują na problemy techniczne.

Na lotnisku "Pułkowo" w Petersburgu rodzinami pasażerów zajmują się psychologowie. Uruchomiono także gorące linie dla krewnych osób, które zginęły. Jak informują rosyjskie agencje, prawdopodobnie wszyscy byli obywatelami Federacji Rosyjskiej.

Egipskie władze zarządziły powołanie sztabu kryzysowego ws. rozbicia się samolotu rosyjskich linii lotniczych. Wcześniej egipskie służby informowały o zaginięciu samolotu w cypryjskiej przestrzeni powietrznej.
Obserwuj
AirLive.net
‏@airlivenet

UPDATE 04:13 UTC FR24 lost coverage of flight #7K9268 from Sharm el-Sheikh to St Petersburg ift.tt/1M75WAi



Zobacz zdjęcia »




Serwis Flightradar24 podaje, że samolot obniżał swój lot o ok. 1800 metrów na minutę przed ostateczną utratą sygnału.
Obserwuj
Flightradar24
‏@flightradar24

Flight #7K9268 was descending with about 6000 feet per minute just before signal was lost
flightradar24.com/data/airplanes…



Zobacz zdjęcia »




- W przypadku katastrof lotniczych istotne są trzy elementy - pogoda, człowiek, maszyna - mówił tuż po otrzymaniu pierwszych informacji o wypadku w rozmowie z TVP Info Grzegorz Brychczyński, ekspert lotniczy. - Pogodę jako przyczynę katastrofy należy zdecydowanie wykluczyć. Jeśli chodzi o samolot to zakładamy, że był sprawny. Nie ma znaczenia, że maszyna została wyprodukowana została kilkanaście lat temu. Skoro samolot wystartował to znaczy, że był zdolny do lotu. Wykluczam, że stan techniczny był przyczyną katastrofy, ale nie można tego jeszcze ostatecznie stwierdzić. Najbardziej prawdopodobny jest zamach terrorystyczny. Nie należy tego wykluczać, ale będziemy to wiedzieć, kiedy znalezione zostaną czarne skrzynki. Jest tu bardzo wiele hipotez - przyznał ekspert.

Brychczyński podkreślił, że małe linie lotnicze jak na przykład Metrojet (wcześniej Kogalymavia) nie posiadają własnych samolotów, a często je wypożyczają. - Leasing jest również formą przyjętą w lotnictwie. Zatem od strony technicznej i na podstawie dokumentacji sądzę, że maszyna była sprawna - zakończył.

....

Anodina?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:47, 31 Paź 2015    Temat postu:

Independent
Katastrofa na Półwyspie Synaj. Pilot zgłaszał problemy techniczne

Rodziny ofiar na lotnisku w Petersburgu - AFP

Katastrofa rosyjskiego samolotu na Półwyspie Synaj. Maszyna lecąca z Szarm-el-Szejk do Sankt-Petersburga rozbiła niedaleko miejscowości Nachl w centralnym punkcie półwyspu. Egipskie władze podają, iż przyczyną wypadku lotniczego były usterki techniczne.

Pilot lotu 9268 zgłosił problemy techniczne i chciał wylądować. Airbus A321 zniknął z radarów nieco ponad 23 minut od wylotu z Egiptu do Rosji. Na pokładzie znajdowało się 224 pasażerów, w tym 17 dzieci, i siedmiu członków załogi. Podczas konferencji prasowej Ayman al-Muqadem, członek Komitetu Lotniczego incydentów, poinformował, że pilot Airbusa zgłosił zamiar lądowania na najbliższym lotnisku.
REKLAMA


Samolotem Airbus A-321 rosyjskich linii lotniczych Metrojet (wcześniej Kogalymavia) mieli podróżować rosyjscy turyści, którzy wracali z wakacji w turystycznym kurorcie Szarm-el-Szejk w Egipcie. Maszyna, która miała ponad 18 lat, kierowała się w stronę Sankt Petersburga w Rosji.

Samolot zniknął z radarów po 23 minutach od startu. Jak informuje egipskie ministerstwo lotnictwa cywilnego, Airbus A321 zniknął z radarów na wysokości blisko 9,5 km. Jak podaje agencja ITAR-TASS, kapitan samolotu skontaktował się z kontrolerami ruchu lotniczego i domagał się możliwości lądowania na najbliższym lotnisku. Rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS informują, powołując się na egipskie źródła, że chwilę przed zniknięciem z radarów załoga zgłaszała problem techniczny.

...

Co bylo przyczyna problemu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133685
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:48, 31 Paź 2015    Temat postu:

Samolot typu Airbus A321 rozbił się na Półwyspie Synaj


Egipskie służby prowadzą akcję ratunkową próbując dotrzeć do być może ocalałych pasażerów rosyjskiego Airbusa A321, który rozbił się w sobotę rano na Półwyspie Synaj. Z wraku słychać odgłosy ludzi - informuje Reuters powołując się na egipskie źródła.

Jak podaje agencja Reutera, cytująca anonimowe źródło w służbach ratowniczych, ratownicy na miejscu katastrofy słyszeli odgłosy ludzkie w jednej z części samolotu, który rozpadł się na dwie części.

- Jest jeszcze kolejna część samolotu z pasażerami w środku, do której ratownicy wciąż próbują dotrzeć i mamy nadzieję na znalezienie ocalałych zwłaszcza po tym, jak słychać było odgłosy ludzi ze środka wraku - powiedziało źródło w egipskich służbach.

Jak informują egipskie służby, ratownikom udało się dotrzeć do ciał pięciorga dzieci z siedemnastu, które znajdowały się na pokładzie maszyny. Jak podaje rosyjska agencja TASS, dzieci na pokładzie A321 były w wieku od 2 do 17 lat.

Egipski prokurator generalny Nabil Sadek zarządził oficjalne dochodzenie ws. katastrofy rosyjskiego samolotu, powołując w tym celu specjalny zespół prokuratorów, którzy mają jak najszybciej zbadać miejsce katastrofy oraz szczątki ofiar. Według egipskich władz nie ma na razie przesłanek wskazujących, że samolot mógł zostać zestrzelony. Śledztwo w sprawie katastrofy wszczął także Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

Według agencji RIA Nowosti na pokładzie pasażerskiego Airbusa A321, należącego do rosyjskich linii Kogalymavia (Metrojet), były łącznie 224 osoby: 7 członków załogi, 17 dzieci i 200 dorosłych pasażerów. Byli to głównie rosyjscy turyści lecący z kurortu Szarm el-Szejk do Petersburga.

...

Czy sa zywi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 9 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy