Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Lichwy nie ma, są tylko kosmiczne odsetki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:21, 25 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Frankowicze protestowali w Warszawie. "Bankster-złodziej"
Frankowicze protestowali w Warszawie. "Bankster-złodziej"

Dzisiaj, 25 marca (15:05)

Kilkuset frankowiczów, związanych m.in. ze Stowarzyszeniem "Stop Bankowemu Bezprawiu", protestowało przed Pałacem Prezydenckim i Ministerstwem Finansów. Organizatorzy apelowali do zebranych o zaprzestanie spłacania bankom rat kredytów "frankowych".
Frankowicze protestowali w Warszawie. "Bankster-złodziej" (6 zdjęć)





+ 2

W Pałacu Prezydenckim delegacja protestujących zostawiła list do Andrzeja Dudy oraz książkę dla dzieci o Pinokiu. Tymczasem Kancelaria Prezydenta poinformowała, że trwają prace analityczne i prawne "zmierzające do przygotowania nowych narzędzi prawnych, jakie Prezydent RP zgłosi w ramach rozwiązywania tego kryzysu".

Uczestnicy manifestacji trzymali transparenty m.in. z napisami: "Bankster-złodziej", "Tylko ustawa 729, ustawa 811 do kosza" (chodzi o nr druku projektu ustawy, złożonego w Sejmie przez klub Kukiz'15, popieranego przez frankowiczów oraz nr druku projektu prezydenckiego, niepopieranego - PAP.

Zebrani zarzucali prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że wprowadził ich w błąd, bo przed wyborami obiecywał rozwiązanie problemu frankowiczów, a teraz usłyszeli "idźcie do sądów".

Myśmy liczyli na coś innego, bo po prostu na uczciwość polityków - mówił Mariusz Zając ze Stowarzyszenia "Sto Bankowemu Bezprawiu" (SBB).

Z ustawowych rozwiązań systemowych nic nie będzie - dodawał Andrzej Zalewski (Ruch Obywatelski Frankowcy PL). Ze wszystkich stron sceny politycznej odczuwamy blokadę - mówił.

Przekonywał, że "powstały knoty ustawowe, typu projekt (nr druku) 811, że należą nam się do zwrotu spready". Zastanówmy się nad logiką tego dżentelmena - spready od złotówek?! - dziwił się.

Jednak, jak podkreślała Barbara Husiew z SBB, nie ma co się dziwić bierności polityków, skoro "w Ministerstwie Finansów siedzi były prezes BZ WBK, który też udzielał kredytów frankowych".

Mariusz Zając powiedział PAP, że w liście do prezydenta frankowicze zwrócili się, by "dotrzymał on obietnicy i podpisał dobrą ustawę, albo nie podpisywał złej ustawy, jeśli taka miałaby wyjść z Sejmu".

Chcielibyśmy też, by ludzie zaprzestali płacić raty - zaznaczył Zając. Dziś koszt spłat jest dla nas wysoki, a jak bank nas pozywa, ten koszt zmniejsza się, tym bardziej, że ludzie dzisiaj wygrywają w sądach - dodał. Linia orzecznicza sądów pokazuje bowiem - jak mówił - że frankowicze mają rację i powinni iść dotychczasową drogą.

Zamiast oddawać haracz złodziejom, przeznaczcie te pieniądze na własne potrzeby - wyzwał zebranych Zalewski.

Swoje stanowisko w sprawie sobotniego protestu przedstawiła na swojej stronie Kancelaria Prezydenta.

Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP przyjęli 25 marca 2017 r. delegację protestujących kredytobiorców posiadających kredyty powiązane z walutami obcymi. Złożyli oni petycję do Andrzeja Dudy, Prezydenta RP. Zwracają się z wnioskiem o wycofanie prezydenckiego projektu ustawy o zasadach zwrotu niektórych należności wynikających z umów kredytu i pożyczki z Sejmu RP. Podczas spotkania rozmawiano o aktualnym stanie działań podejmowanych przez różne instytucje państwowe w ramach dążenia do rozwiązania systemowego problemu tych kredytów i zniwelowania związanego z tym ryzyka walutowego. Przedstawiciele kredytobiorców z dezaprobatą, bardzo krytycznie ocenili działania Komisji Nadzoru Finansowego i Narodowego Banku Polskiego. Natomiast członkowie zespołu eksperckiego pracującego w Kancelarii Prezydenta RP nad rozwiązaniami prawnymi i finansowymi w tym obszarze przedstawili stanowisko Kancelarii Prezydenta RP - czytamy m.in. w komunikacie.

Komunikat zwraca uwagę, że służby prezydenckie są gotowe do dyskusji o ewentualnych poprawkach do ustawy spreadowej, liczą też na pozytywne efekty mechanizmów nadzorczych, wypracowanych przez Komitet Stabilności Finansowej. Mają one być przedstawione niebawem.

Komunikat dodaje, że "trwają także prace analityczne i prawne w Kancelarii Prezydenta RP zmierzające do przygotowania nowych narzędzi prawnych, jakie Prezydent RP zgłosi w ramach rozwiązywania tego kryzysu".

Prezydent RP cały czas opowiada się za całościowym i korzystnym dla kredytobiorców rozwiązaniem systemowych problemów, jakie wywołują kredyty indeksowane i denominowane w walutach obcych - głosi komunikat.
Walka projektów

Rozwiązanie problemu frankowiczów Andrzej Duda zapowiadał w kampanii wyborczej. W sierpniu 2016 r. został złożony w Sejmie projekt prezydencki, który przewiduje, że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały. Ustawa ma obejmować umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 roku do wejścia w życie "ustawy antyspreadowej" (26 sierpnia 2011 roku). Dotyczyć ma konsumentów, a także tych osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami.

W lutym tego roku na pierwszym merytorycznym posiedzeniu spotkała się sejmowa podkomisja ds. projektów frankowych. Ma się zajmować trzema projektami: złożonym przez prezydenta Dudę, a także przez kluby PO i Kukiz'15. Ich pierwsze czytanie w Sejmie odbyło się jeszcze w październiku. Podkomisja nie podjęła na razie decyzji, który z projektów będzie "wiodący". Tym niemniej obecny na obradach wiceminister finansów Piotr Nowak oraz przedstawiciel NBP udzielili poparcia projektowi prezydenckiemu. Szef podkomisji Jacek Sasin (PiS) mówił niedawno PAP, że podkomisja na razie zawiesiła prace, bo czeka na wyliczenia KNF, dotyczące rozpatrywanych projektów, które mają wpłynąć w najbliższych dniach.

Projekt PO zakłada, że kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. we frankach. Przewalutowanie miałoby następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu, a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank miał umarzać część tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.

Z kolei złożony przez klub Kukiz'15 projekt ustawy zakłada, że kredyty w złotówkach i kredyty denominowane w obcych walutach zostaną zrównane, co ma oznaczać potraktowanie kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytami w złotówkach. Właśnie ten projekt najmocniej popiera środowisko frankowiczów.

...

Bez pracy nie ma kolaczy. Oszczednosci owszem ale tylko na skromny procent bo przeciez ktos musi splacic kredyt. Elementarz ekonomii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:56, 13 Kwi 2017    Temat postu:

Zrezygnować z leków czy chleba? Dramat pana Józefa. Musi płacić kredyt, którego nie wziął!
Godzinę temu Kraj

Zrezygnować z leków czy chleba? Takie dramatyczne pytanie od pół roku co miesiąc zadaje sobie emeryt Józef Kopeć z Bystrzycy Kłodzkiej na Dolnym Śląsku. Komornik zabiera mu część emerytury, bo ktoś wziął na niego kredyt i nigdy go nie spłacił.



Ze skromnej emerytury wynoszącej ok. 500 zł na rękę, co miesiąc komornik zabiera panu Józefowi 56 zł. To za kredyt, którego pan Józef nigdy nie brał! Jak to możliwe?



Wszystko zaczęło się w 2009 r., gdy ukradziono mu dowód osobisty.



– Nie zgłosiłem tego od razu i dzisiaj bardzo tego żałuję – mówi rozżalony emeryt. Okazało się, że złodziej posłużył się jego dowodem i wziął na raty telefon komórkowy za ponad 3,5 tys. zł.






Sfałszował na umowie podpis pana Józefa i podał fikcyjny adres do korespondencji. W ten sposób przez blisko 6 lat stary pan nie miał pojęcia o tym oszustwie. Listy w sprawie zaległości ratalnych były wysyłane na adres w Nowej Rudzie... A emeryt mieszkał w Lądku Zdroju.



Jakby tego było mało, w umowie kredytowej wpisano, że pan Józef w 2009 r. pobierał ponad tysiąc złotych emerytury. To kłamstwo, bo przyznano mu ją dopiero w 2015 r. i na dodatek o połowę mniejszą.



Gdy próbował wyjaśnić sytuację w banku, który udzielił kredytu na ten zakup ratalny, usłyszał, że dług został sprzedany firmie windykacyjnej. Ta wystąpiła do sądu o pozwolenie na egzekucję. I tak komornik zajął część emerytury pana Józefa...



– Co miesiąc muszę z czegoś rezygnować, bo spłacam cudzy dług. To niesprawiedliwe – mówi załamany emeryt.
Następne newsy »
Dodał(a): fastcake

...

I to idzie do banku? I banksterzy tak sobie okradaja niewinnego? ZA TO BĘDZIE PIEKŁO DLA WAS! I DLA APARATU NIESPRAWIEDLIWOSCI TEZ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:28, 08 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
Klienci skarżą się na bierność urzędników. Doniosą na KNF do prokuratury
Klienci skarżą się na bierność urzędników. Doniosą na KNF do prokuratury

Wczoraj, 7 czerwca (20:57)

​Poszkodowani klienci banków i firm ubezpieczeniowych składają doniesienie na Komisję Nadzoru Finansowego. Stowarzyszenie "Stop Bankowemu Bezprawiu" złoży do prokuratury wniosek, by śledczy sprawdzili, czy państwowi urzędnicy nie popełnili przestępstwa zaniechania.
Zdjęcie archiwalne z dn. 25.04.2015. Manifestacja osób poszkodowanych przez banki (zdjęcie ilustracyjne).
/Jakub Kamiński /PAP


Poszkodowani klienci instytucji finansowych chcą, żeby prokuratura zbadała zachowanie urzędników wobec największych problemów ostatnich lat.

Amber Gold, polisolokaty, kredyty - tak zwane walutowe. Tych zaniechań było wiele - mówi Arkadiusz Szcześniak ze towarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu".

Jego zdaniem, pracownicy Komisji Nadzoru Finansowego, razem z jej poprzednim szefem Andrzejem Jakubiakiem, przymykali oko na nieuczciwe - zdaniem poszkodowanych - zachowanie banków.

Stowarzyszenie będzie dowodziło, że jako funkcjonariusze publiczni nie dopełnili oni swoich obowiązków służbowych, działając na szkodę interesu publicznego i prywatnego, co stanowi przestępstwo zgodnie z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego.

Jak podaje Stowarzyszenie, "liczne 'afery' finansowe w Polsce spotkały się z bierną postawą urzędników KNF. Można przypuszczać, iż tylko afery wykazane poniżej dotknęły co drugiego Polaka, a skutki społeczne i ekonomiczne odczuwa cała gospodarka".

Wśród największych afer, oprócz Amber Gold, wymienione zostały również m.in. upadek SKOK Wołomin i SK Banku, śledztwo wobec banków i KNF w zakresie błędnego wyliczania kosztów kredytów pseudo walutowych, czy też aferę LC Corp.

Gigantyczne zyski powstałe w wyniku nieuczciwych praktyk ze strony instytucji finansowych, przy sprzyjającej bierności organów nadzoru, trafiają do wąskiej grupy osób, zaś skutki tych działań odczuwa cała gospodarka i całe społeczeństwo. Jako obywatele nie możemy tolerować miliardowych strat polskiego społeczeństwa, będziemy więc wskazywać osoby odpowiedzialne za te zaniechania - zapowiada stowarzyszenie.


(łł)
Krzysztof Berenda

...

Banksterstwo cuchnie na calym Swiecie. Amber Goldy to akurat piramidki troche inny typ niz bank...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:48, 07 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
USA: Wiceprezes Fed rezygnuje ze stanowiska. "Względy osobiste"
USA: Wiceprezes Fed rezygnuje ze stanowiska. "Względy osobiste"

Wczoraj, 6 września (22:30)

Stanley Fischer, wiceprezes Banku Rezerw Federalnych (Fed), centralnego banku USA, zapowiedział w środę rezygnację z tej funkcji najpóźniej do 13 października, czyli jeszcze przed upływem jego kadencji. 73-letni Fischer, ceniony ekonomista, a w przeszłości prezes centralnego banku Izraela, umotywował swoją rezygnację "względami osobistymi".
Stanley Fischer
/JIM LO SCALZO /PAP/EPA


Urodzony w Rodezji (obecnie Zambia) Fischer był też między innymi zastępcą dyrektora wykonawczego Międzynarodowego Funduszu Walutowego i uchodzi za lojalnego sojusznika Janet Yellen, obecnej szefowej Fed.

Yellen, mianowana na stanowisko prezes Banku Rezerw Federalnych na pierwszą czteroletnią kadencję w roku 2010 przez ówczesnego prezydenta Baracka Obamę, jest pierwszą kobietą na tym stanowisku. Kadencja Yellen upłynie w lutym przyszłego roku.

Prezydent Donald Trump nie wykluczył na razie możliwości pozostawienia Yellen na czele Fed na trzecią kadencję.

Większość ekspertów ekonomicznych uważa jednak, że pozostawienie Yellen tym stanowisku, mającym zdaniem ekonomistów większe znaczenie dla gospodarki, niż prezydent Stanów Zjednoczonych, jest mało prawdopodobne.

Najczęściej wymienianym następcą Yellen na tym najważniejszym, nieobsadzanym z wyboru stanowisku w państwie jest Gary Cohn, obecny przewodniczący Rady Doradców Ekonomicznych (National Economic Council). Wśród innych kandydatów dziennik "Wall Street Journal" wymienił w środę prof. Johna Taylora, konserwatywnego ekonomistę związanego z Uniwersytetem Stanforda w Kalifornii, obecnego członka zarządu Fed Jerome'a Powella i finansistę Kevina Warsha, który w przeszłości także był członkiem zarządu Banku Rezerw Federalnych.

..

Raz bankier Izraela drugi raz USA! Nie trudno zgadnac z jakiego ludu. Tego co trzyma banki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:15, 19 Sty 2018    Temat postu:

Słowenia: Sąd unieważnił kredyt we frankach szwajcarskich. "To przełomowa decyzja"


Dzisiaj, 19 stycznia (17:37)
Sąd w Słowenii unieważnił kredyt hipoteczny zaciągnięty we frankach szwajcarskich, ponieważ kredytobiorca nie został poinformowany o wysokim ryzyku takiej umowy kredytowej. Poinformowali o tym w piątek prawnicy kredytobiorcy.

Franki szwajcarskie /Christian Beutler/KEYSTONE /PAP/EPA
Franki szwajcarskie/Christian Beutler/KEYSTONE /PAP/EPA
Reuters podkreśla, powołując się na informacje słoweńskiego banku centralnego, że ta decyzja sądu stwarza zagrożenie dla denominowanych we frankach szwajcarskich kredytów wartości nawet 524 milionów euro udzielonych przez słoweńskie banki i może mieć implikacje w innych państwach europejskich.
Agencja odnotowuje, że zwłaszcza w latach 2004-2008 osoby indywidualne i firmy w Słowenii i innych państwach europejskich zaciągały kredyty denominowane we frankach szwajcarskich, aby skorzystać z niskich stóp procentowych w Szwajcarii.

Później koszty obsługi tych kredytów gwałtownie wzrosły za sprawą wzrostu kursu franka, zwłaszcza gdy w styczniu 2015 r. Szwajcaria uwolniła kurs swojej waluty wobec euro.

To przełomowa decyzja, pierwsza taka w Słowenii i jedna z pierwszych w Unii Europejskiej - powiedział Reutersowi Robert Preininger, jeden z prawników kredytobiorcy, na korzyść którego rozstrzygnął sąd.

Głównym powodem podjęcia takiej decyzji jest to, że banki wiedziały o dużym ryzyku (...) ale nie informowały o nim konsumentów. To była bardzo niemoralna praktyka biznesowa - oświadczył Preininger, odmawiając zarazem ujawnienia bliższych informacji o swoim kliencie i zaciągniętym przez niego kredycie.

Zgodnie z orzeczeniem sądu ten kredytobiorca musi spłacić słoweńskiemu oddziałowi austriackiego banku Sparkasse tylko pożyczoną sumę, bez odsetek - powiedział Preininger i dodał, że w przypadku jego klienta będzie to co najmniej 60 proc. mniej, niż gdyby umowa kredytowa nie została unieważniona.

Według słoweńskich mediów banki w Słowenii udzieliły osobom indywidualnym i firmom ok. 20 tys. kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich.
(ph)

...

Ciekawa decyzja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:49, 16 Sie 2018    Temat postu:

Traderzy Deutsche Banku zarobili na problemach Turcji, które wywołały spadki przede wszystkim na tak zwanych rynkach wschodzących. Tak podaje Bloomberg, powołując się swoje źródła.

Niemiecki bank zarobił na kryzysie w Turcji. Deutsche Bank zyskał 35 mln dolarów

...

,,Zarobili"? Ukradli jak rozumiem ludziom na spekulacji? Nastapil atak bandytow finansowych w zwiazku z sytuacji w Turcji. Jak zwykle. A jaki to wrzask o ,,prawa autorskie" ze ,,piractwo" bo dziecko gre sciagnelo. A tu biliony kradna bezczelnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy