Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Horror islamski.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:27, 05 Lut 2015    Temat postu:

Pakistan: ciężki los kobiet, które zostały oblane kwasem

Mussarat Misbah prowadzi w Pakistanie sieć zupełnie nietradycyjnych salonów piękności. Pracują w nich kobiety, które stały się ofiarami ataków kwasem. Misbah prowadzi fundację, która zapewnia kobietom pomoc psychologiczną, organizuje im także operacje plastyczne. W Pakistanie codziennie dochodzi do ataków na kobiety, większość z nich nie jest zgłaszana na policję. Kobiety oblewane są kwasem z rozmaitych powodów, może to być urodzenie dziewczynki, albo za mały posag.

...

SZOK UKRYWAJA POTWORNA KRZYWDE ZE STRACHU ! TO JEST PROCEDER NIE WYSKOK SWIRA JEDNEGO NA MILION ! BESTIE !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Japi




Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: FFA

PostWysłany: Śro 20:28, 11 Mar 2015    Temat postu: Słowa

Widzę że piszesz samotnie nie pokazując się nigdzie. Islamu nie zwalczy się zza klawiatury. Tylko ołów ma moc przełamania barier. Nadchodzi świt , społeczeństwa już widzą czym jest islam i jaką zagładę niesie. Lecz tu nasuwa się pytanie czy nie za późno? Czy nie wskrzesić demonów z 1939 roku? Śmierć każdego pasztuńskiego wojownika napawa mnie radością, ale czas samemu chwytać za broń i wyżynać te plemię w zarodku, zanim oni nie ukamienują twej córki czy syna. I nie w rasie czy religii problem leży, tylko w ekspansji nienawiści sunnickich ekstremistów. Każdy kto może niech podniesie kamień!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:37, 22 Mar 2015    Temat postu:

Opetany prowokuje . Oczywiscie juz nieraz mowilem ze islamisci najbardziej morduja muzulmanow i trzeba im pomoc sie wyzwolic od islamizmu a nieich nienawidziec .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:42, 09 Kwi 2015    Temat postu:

Afganka Gulnaz zmuszona do małżeństwa z oprawcą

Ten związek zrodził się w wyniku popełnionego przestępstwa. Mężczyzna zgwałcił kuzynkę swojej żony - Gulnaz. Sąd skazał go na karę więzienia, a jego ofiarę oskarżono, i to zgodnie z afgańskim prawem, o niewierność małżeńską. Wszystko dlatego, że gwałciciel był żonatym mężczyzną. Jak się okazało, był to zaledwie początek cierpień Gulnaz.

Aby ponownie stać się pełnoprawną częścią afgańskiej społeczności, kobieta zmuszona była wyjść za swojego gwałciciela i zostać jego drugą żoną. Ponoć teraz wszystko wróciło do normy – między małżonkami nie ma animozji. Kobieta wkrótce urodzi trzecie dziecko.

- Nie chciałam zrujnować życia mojej córki lub skazać siebie na beznadziejną egzystencję, więc zgodziłam się wyjść za mąż. Żyjemy według tradycyjnych zasad – gdy utracimy dobre imię, wolimy umrzeć niż żyć z takim brzemieniem - przyznała Gulnaz.

...

Znow koszmar .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:06, 08 Lip 2015    Temat postu:

Twarzą w twarz

Bushra Shafi - Barcroft.tv

Zaatakowano ją, oblewając jej twarz kwasem. Dziś Bushra Shafi pracuje w salonie piękności w Pakistanie. Oto historia o kobiecie, która padła ofiarą brutalnej napaści, i o jej odbiciu w lustrze.

Właśnie wróciła od klientki. Przez trzy godziny robiła jej ślubny makijaż, pełen program. Młoda kobieta, którą upiększała tego ranka, jest teraz szczęśliwa – mówi. – Cała aż promieniała. Tak powinno być tego wielkiego dnia, gdy wychodzi się za mąż.
REKLAMA


Bushra Shafi już od jedenastu lat pracuje jako kosmetyczka. Nie byłoby warto o tym w ogóle wspominać, gdyby nie tamten atak. Latem 1995 roku Pakistanka została napadnięta i oblana kwasem. – Moja twarz była jedną bryłą mięsa – opowiada czterdziestolatka, mieszkanka Lahaur w Pendżabie. Przez długi czas nie była w stanie spojrzeć w lustro. Ale teraz robi to codziennie, choćby po to, żeby sprawdzić, jak nietknięte twarze innych kobiet uczynić jeszcze bardziej promiennymi, jeszcze piękniejszymi, bez skazy.

Nie da się od niej dowiedzieć, jak się przy tym czuje. Stale powtarza tylko jedno zdanie: "Jestem wdzięczna, że mam tę pracę". Zatrudniła ją bogata Pakistanka Masarrat Misbah, która stworzyła sieć salonów piękności, a potem założyła fundację pomagającą ofiarom ataków z użyciem kwasu. Do pracy w niej zachęca obietnicą sfinansowania poszkodowanym operacji i zapewnienia szkolenia. – Jeśli zechcą, również w salonie piękności – mówi. Kiedy Bushra Shafi wyszła ze szpitala po pierwszych operacjach i potrzebowała pomocy, znalazła ją w salonie w Lahaur. I już w nim została.

Napaści z oblewaniem twarzy kwasem zdarzają się na całym świecie, ale w południowej Azji dzieje się to wyjątkowo często. Atakowane są głównie kobiety. Taka broń – sól albo kwas siarkowy w wiadrze – kosztuje zaledwie kilka centów, w Pakistanie można ją dostać na każdym bazarze. Bushra Shafi, jak prawie wszystkie jej rodaczki, nie mogła sama wybrać sobie męża, jej małżeństwo zostało zaaranżowane przez rodzinę. I już wkrótce okazało się ono jedną wielką męczarnią.

Morderstwo miało wyglądać na wypadek

Krewni męża domagali się od ówczesnej siedemnastolatki, by załatwiła pieniądze od swojego ojca. Sumy te stawały się coraz wyższe, a kiedy po kilku latach Bushra nie mogła już przynieść nic więcej, postanowiono się jej pozbyć. Opowiada o tym, zaciskając mocno ręce. Kiedyś bardzo przy tym płakała, teraz już nie.

W dniu, w którym się to wydarzyło, przyszedł jej mąż, teściowa i wuj. Związali ją i za pomocą chustki umocowanej na kiju nacierali jej twarz kwasem, a nasączone nim kawałki materiału wpychali do ust. Potem zamknęli ją w pokoju i podłożyli ogień – wszystko miało wyglądać na wypadek. Lecz Bushra Shafi, matka trojga dzieci, przeżyła. Sąsiedzi ugasili ogień. Od tamtej pory nie widziała swoich dzieci. Opowiada, jak jej mąż wywinął się od wszystkiego i nie został skazany. Nie miała świadków, a tamci trzymali ze sobą sztamę. Tak oto owa zbrodnia nie została ukarana.

To jeden z tych czynów, jakie nie wychodzą nigdy na światło dzienne. Ofiary giną gdzieś, zamknięte w pokoju, poddane straszliwym męczarniom. Państwo zaostrzyło przepisy prawne, obrończynie praw kobiet skarżą się jednak, że sprawcom często udaje się uniknąć kary, bo przekupują policjantów, przez co śledztwo zamiera już w zarodku.

– W gruncie rzeczy nie zdołaliśmy usunąć naszego poważnego problemu społecznego – stwierdza Almeotan Pasza, chirurg z Lahaur. Sprawcy nie potrafią poradzić sobie z sytuacją, gdy kobiety odrzucają ich, bronią się przed nimi, mówią: "Nie". Czują się wielcy jedynie w świecie, w którym one nie mają żadnych praw. I tak oto mężczyźni nabierają przekonania, że mogą robić wszystko, co im się tylko podoba. – To podstępny narcyzm – mówi Pasza.

Bushra Shafi przeszła 150 operacji. – Mam teraz nos, przez który mogę oddychać. I język, żeby jeść i pić – opowiada. Część owych operacji załatwiła Misbah, która dała jej również pracę w salonie. – Te kobiety nie muszą tu pracować – stwierdza stylistka. Można jednak odnieść wrażenie, że to właśnie one są wizytówką fundacji. Dzięki fotografiom ich twarzy napływają darowizny.

Ta praca to okrucieństwo

Jeśli Bushra cierpi z tego powodu, nie mówi o tym swojej szefowej. Chwali ją, nazywa "baji", starszą siostrą. Masarrat Misbah mówi zaś: – Te dziewczyny robią wszystko, żebym była zadowolona.

Zwykle są one tak samotne, że chwytają się wszystkiego, co może zapewnić im równowagę. Nawet organizacji, w której jest tak wiele sporów dotyczących przejrzystości kont, a także zarzutów, że jest źle zarządzana – co pokazują dokumenty państwowego urzędu regulacyjnego.

Bushra Shafi wykonuje więc swoją pracę przed lustrem i – jak mówi jej szefowa – robi to bardzo dobrze. Gdy spytać psychologów, odpowiadają, że jedynie najsilniejszym udaje się uporać z przeszłością. Praca może wprawdzie na nowo dodać odwagi kobietom, które po tym, co przeszły, czują się wykluczone. Często bywają wyśmiewane na ulicy, wyzywa się je i upokarza. – Jeśli znajdą pracę, pomaga im to poczuć, że są znowu akceptowane – mówi psycholog Parvez Tufail. Ale praca przed lustrem, codzienne upiększanie twarzy innych, podczas gdy ich własna jest tak zdeformowana? – To musi stale prowokować myśli o sobie samej. Jak wyglądałam dawniej i jak wyglądam teraz? – przyznaje psycholog. I cierpienie trwa nadal.

Tufail nie jest odosobniony w swojej ocenie. Obrończyni praw kobiet i psycholożka Shahnaz Bokhari doszła do takiego samego wniosku. – Szczerze mówiąc – stwierdza – uważam, że dla kobiet, które oblano kwasem, praca w salonie piękności jest czymś okrutnym.

Ale Bushra Shafi dalej robi swoje. Ta praca jest wszystkim, co jej jeszcze pozostało.

...

Bóg jej pozostał...
W Pakistanie jest straszny horror. Słynna Asia Bibi zamknięta przez lata w smierdzacej czarnej dziurze... LATA!!! Za niewinność... Bo to bardzo dobra kobieta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:45, 13 Lip 2015    Temat postu:

Zabiła swojego męża. Teraz z całego świata otrzymuje słowa wsparcia

Zabiła swojego męża. Teraz z całego świata otrzymuje słowa wsparcia - Twitter.com

Turczynka Çilem Doğan zabiła swojego męża. Opinia publiczna nie oceniła jej czynu jako nagannego. W internecie pojawia się bardzo dużo wpisów ze słowami wsparcia - informuje Buzzfeed.

28-letnia Doğan zabiła swojego męża, bo ten zmuszał ją do prostytucji. Jak powiedziała w prokuraturze, nie żałuje swojego czynu. Gdy ją aresztowano, miała na sobie koszulkę z napisem: "Dziękuję przeszłości za wszystkie lekcje. Jestem gotowa na przyszłość".

Według Doğan, mąż znęcał się nad nią i zmuszał do prostytucji. Wszystko zaczęło się już 28 dni po ślubie. Wywoził ją do lasu i groził, że ją zabije. Nie uspokoił się nawet wtedy, gdy kobieta zaszła w ciążę. Gdy zażądała rozwodu, mąż sterroryzował jej rodzinę i pozew został wycofany.

Podczas jednej z awantur, mężczyzna przyłożył jej pistolet do głowy. Siłą chciał wywieźć ją do innego miasta, gdzie miała świadczyć usługi seksualne. Doğan zabrała mu broń i strzeliła. Mąż poniósł śmierć na miejscu.

Internet od razu zareagował na sprawę Çilem Doğan. Kobiety na całym świecie zaczęły jej wysyłać słowa wsparcia.

Telewizja Al Jazeera określiła Turcję "jednym z najgorszych państw do życia dla kobiet". Ich prawa są bardzo często naruszane, 40 proc. z nich doświadczyło przemocy fizycznej lub seksualnej.

Jak podaje "Hurriyet Daily News", w Turcji zginęło w tym roku ponad 100 kobiet. Większość z nich zabili ich bliscy.

...

Biorąc pod uwagę że w żaden sposób nie mogła osiągnąć sprawiedliwości bo tą cywilizacja jest dla kobiet surowa to jest porządku. Obrona własna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:23, 23 Lip 2015    Temat postu:

Barbarzyństwo obrzezania kobiet - trwa walka o małe "Kwiatki Pustyni"
Aneta Wawrzyńczak
21 lipca 2015, 11:57
Kiedy przed laty Waris Dirie, pochodząca z Somalii modelka, wydała książkę "Kwiat Pustyni", nie było końca deklaracjom, że należy skończyć z barbarzyńskim procederem, jakim jest obrzezanie kobiet. A właściwie małych dziewczynek, bo właśnie wtedy się go najczęściej dokonuje, okaleczając je na całe życie. Mimo upływu czasu na świecie nadal rośnie ich liczba. Fundacja byłej już modelki płaci nawet żywnością niektórym najbiedniejszym rodzinom, by nie krzywdziły swoich córek. Ale w wielu miejscach globu presja, by dziewczynki były obrzezane, jest wciąż ogromna.

Mnie też wiedzie się całkiem dobrze, ale czasem jest mi smutno, bo jestem tak bardzo samotna. Kiedy z moimi braćmi gram na ulicy w piłkę inne dzieci uciekają. Krzyczą: jesteś nieczysta, śmierdzisz! (...) Myślisz, Waris, że byłoby lepiej, gdybym była obrzezana? Ja czasem tak myślę.
Safa w liście do Waris Dirie
Po jednym worku ryżu basmati, mąki i cukru (każdy 50 kg), 10 kilo produktów mącznych, 2,5 kilo mleka w proszku i 2 kilo herbaty, do tego 5 litrów oleju spożywczego, 48 puszek suszonego tuńczyka, dalej kartony: jeden sosu pomidorowego, jeden proszku do prania, jeden środków czyszczących, 24 ciastek. I jeszcze zapas nafty na 2 miesiące wraz z podpałką - i tak co dwa miesiące, przez piętnaście lat, to wszystko trzeba dostarczać mieszkającej w slumsie Balbala na przedmieściach Dżibuti rodzinie małej Safy.

Ponadto, na bieżąco: czesne za szkołę, opłaty za dojazdy do i ze szkoły, mundurki, podręczniki, zeszyty, korepetytorów. I może najważniejsze: sześć razy w roku wizyta u pediatry, która sprawdzi, czy rodzice Safy wywiązali się z umowy i nie obrzezali córki.

To sowita zapłata, w Rogu Afryki takie dostawy jedzenia są przecież na wagę złota. Ale i wyrzeczenie rodziców dziewczynki jest olbrzymie. - Szczerze mówiąc, nie jestem przekonana, że to była właściwa decyzja. Rytuał obrzezania należy przecież do naszej tradycji. Nigdy nie znajdziemy dla Safy męża, jeśli nie będzie obrzezana. Nigdy nie będzie należeć do naszej społeczności tak jak inne dziewczynki - mówi jej matka Fouzia.

Okrucieństwo nazwane "czystością"

FGM - ten akronim kobiecego obrzezania (ang. female genital mutilation, w Polsce znany też jako klitoridektomia) budzi na Zachodzie lęk i odrazę, ale już w społecznościach, gdzie jest praktykowany od tysiącleci, a więc przede wszystkim w 27 krajach afrykańskich oraz Jemenie i irackim Kurdystanie, jest tylko (i aż) jednym z najważniejszych fundamentów socjo-ekonomicznego bytu całej rodziny. Sama Safa w liście do Waris Dirie z 15 stycznia 2013 roku pisze: "Mnie też wiedzie się całkiem dobrze, ale czasem jest mi smutno, bo jestem tak bardzo samotna. Kiedy z moimi braćmi gram na ulicy w piłkę inne dzieci uciekają. Krzyczą: jesteś nieczysta, śmierdzisz! (…) Myślisz, Waris, że byłoby lepiej, gdybym była obrzezana? Ja czasem tak myślę". Jeszcze dobitniej wyjaśnia to jej matka Fouzia: - Wszystkie dziewczynki tutaj są już obrzezane i to hańba, że nasza córka wciąż jeszcze jest nieczysta. Ludzie już nas wyśmiewają, a ja nigdy nie znajdę dla Safy męża, który będzie gotów zapłacić odpowiednie wiano.

W tych dwóch zdaniach zawiera się jedna z naczelnych - tyleż prostych, co brutalnych - zasad, rządzących wieloma społecznościami Trzeciego Świata: jedyny sposób, by odbić się od dna, to znaczy przez kilka miesięcy nie martwić się, co do garnka włożyć i skąd wziąć wodę pitną, to wydanie córki bogato za mąż. Sine qua non tej kalkulacji to dziewicza czystość dziewczyny - a cóż będzie jej lepszym gwarantem niż zasznurowana (dosłownie: najczęściej kolcami agawy albo akacji) pochwa?

Dlatego też w lokalnych językach określenie rytualnego obrzezania jest zazwyczaj synonimem czystości. I tak w malijskim języku bambara określające zabieg słowo bolokoli oznacza "mycie rąk", w używanym we wschodniej Nigerii języku igbo jest on nazywany isa (lub iwu) aru, co znaczy: oczyszczenie młodej kobiety zanim urodzi dziecko, z kolei w arabskie taharah i to dosłownie czystość.

W większości przypadków zabieg przeprowadza starsza, zaprawiona w krwawym rzemiośle kobieta, w niektórych może się go podjąć nawet fryzjer męski, jeśli tylko w lokalnej społeczności dorobił się również funkcji znachora. Ale już w Egipcie, Sudanie i Kenii, a także na Zachodzie, warunki są bardziej cywilizowane, a personel - kompetentny, to znaczy z dyplomami uczelni medycznych. Co wcale nie umniejsza barbarzyństwu tradycji.

Bez względu na miejsce (skrawek brudnej spalonej słońcem ziemi czy sala operacyjna w klinice) i użyte narzędzia (sterylny skalpel czy byle kawałek zardzewiałej żyletki, nożyczki, gwóźdź, odłamek szkła albo skały), małej ofierze grożą koszmarne powikłania, od krwotoków i infekcji bakteryjnych po bezpłodność i śmierć w połogu. W swojej najnowszej książce Waris Dirie cytuje Emmę Acinę, lekarkę z Dżibuti: - Nie potrafi sobie pani wyobrazić, jak straszne okaleczenia widzę tu codziennie. Małe dziewczynki z przewlekłym zapaleniem pochwy, pęcherza albo nerek. Dziewczynki z guzami nowotworowymi wielkości piłki tenisowej, które rosną na zbliznowaciałej tkance. Młode kobiety, które nie mogą oddać moczu, i inne, które przez obrzezanie nie mogą moczu utrzymać. Małe dzieci, które z bólu nie mogą zmrużyć oka.

Sama Dirie wyjaśnia, że na tym cierpienia dziewczynek - jeśli oczywiście przeżyją "zabieg" - się nie kończą. "Jak gdyby okaleczenie we wczesnym dzieciństwie nie było dostatecznym barbarzyństwem, później mąż, któremu rodzice sprzedadzą dziewczynę, ostrym nożem natnie zabliźnioną pochwę, żeby brutalnie się w nią wcisnąć i zrabować swojej żonie niewinność. Dlatego też dla obrzezanej kobiety każdy stosunek staje się doświadczeniem na miarę horroru, a każdy poród stanowi zagrożenie dla życia", pisze w książce "Safa. Nie okaleczajcie mnie".

Głuche apele

W przeciwieństwie do obrzezania noworodków płci męskiej w tradycji islamu i judaizmu, obrzezanie kobiet jest zupełnie z medycznego punktu widzenia nieuzasadnione. Za walkę z tą barbarzyńską praktyką tak zwana społeczność międzynarodowa zabrała się dobrą dekadę temu - choć z czeluści tabu zaczęła wypełzać powoli już w latach 70. ubiegłego wieku.

Jej zwieńczeniem miało być ogłoszenie na szczycie Unii Afrykańskiej w lipcu 2003 roku w stolicy Mozambiku Protokołu do Afrykańskiej Karty Praw Człowieka w sprawie praw kobiet w Afryce (tzw. Protokół z Maputo). Choć jego sygnatariuszami są państwa, w których obrzezanie jest elementem wielowiekowej tradycji, dokument jest właściwie świstkiem papieru z szumnym tytułem. To samo zresztą można powiedzieć o rezolucji ONZ z 2012 roku, w której oficjalnie i bezsprzecznie uznano kobiece obrzezanie za formę łamania praw człowieka.

Jak wyjaśnia Emma Acina, w Dżibuti na przykład mniej jest przypadków faraońskiego obrzezania, czyli najbardziej radykalnej formy "zabiegu", kiedy oprócz łechtaczki wycina się także wargi sromowe i zaszywa cierniami, zostawiając otwór wielkości łebka od zapałki (Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych szacuje, że co piąta poddana FGM kobieta przeszła właśnie ten rodzaj klitoridektomii, głównie w Erytrei, Somalii, północnym Sudanie i właśnie Dżibuti). - Mimo to ogólna sytuacja jest tak samo smutna, jak przedtem. Rząd naprawdę się stara, ale postępy są znikome. Chociaż prowadzi się powszechne uświadamianie, ten rytuał jest praktycznie nie do wyplenienia. (…) Trudno jest wtrącić do więzienia 90 proc. społeczeństwa - mówi Acina.

Do tych społeczności nie docierają szumne zapewnienia, deklaracje i głosy oburzenia wyrażane na forach organizacji międzynarodowych czy salach konferencyjnych pięciogwiazdkowych hoteli. Dlatego liczne grupy broniące praw człowieka, które za cel obrały wyplenienie krwawej tradycji nawet w najodleglejszych zakątkach globu, wysyłają swoich aktywistów do pracy u podstaw - by w małych społecznościach niosły kaganek oświaty, zrozumienia, współczucia.

Ale nawet najbardziej donośne głosy, mówiące o cierpieniu okaleczonych w imię tradycji kobiet, zagłuszy burczenie w brzuchu.

Pomoc

Obecnie na świecie żyje około 150 milionów kobiet (w tym 133 miliony w Afryce, najwięcej w Egipcie - 27,2 mln, Etiopii 23,8 - mln i Nigerii - 20 mln), które zostały poddane rytualnemu obrzezaniu. Jak szacuje UNICEF, w 2050 roku będzie ich już 196 milionów. Fundacja Kwiat Pustyni nie tylko stara się nie dopuścić do wzrostu ich liczby, ale wręcz ją zmniejszyć. Dlatego w 2013 roku otworzyła pierwsze na świecie Centrum Kwiatu Pustyni przy szpitalu Waldfriede w Berlinie.

Już w pierwszym tygodniu jego funkcjonowania przyjęte zostały dwie pacjentki. Dyrektor centrum Bernd Quoss szacuje, że w Niemczech żyje około 50 tysięcy kobiet dotkniętych FGM, w samym Berlinie jest ich około 20 tysięcy. Operacja jest bezpłatna - ubezpieczenie medyczne pokrywa jej koszty w całości.

Operacyjną metodę rekonstrukcji obrzezanych narządów przez kilkanaście lat opracowywał dr Pierre Foldès, francuski chirurg węgierskiego pochodzenia, razem z urologiem Jean-Antoine Robinem. Obecnie Foldès w klinice we Francji operuje rocznie około 200 kobiet.

Roboty jest sporo. Na stole operacyjnym lekarze tak naprawdę stawiają kropkę nad "i". - Rozmawiałam ostatnio z kobietą, która stwierdziła, że bardzo chciałaby poddać się zabiegowi rekonstrukcji w nowym centrum. Ale raczej się na to nie zdecyduje. "Jak miałabym to wytłumaczyć mężowi", zapytała mnie - mówiła "Der Spiegelowi" Hadja Kitagbe Kaba, założycielka Mama Afrika, berlińskiej organizacji walczącej z FGM. I dodała: - Każde działanie na rzecz rozwiązania problemu jest potrzebne. Ale ponad wszystko, trzeba uderzyć u źródła.

Dlatego Fundacja Kwiat Pustyni od słów przeszła do czynów: z rodzinami zagrożonych obrzezaniem dziewczynek zawiera umowy podobne do tej, którą podpisała z rodzicami 3-letniej wówczas Safy, gdy ta dostawała angaż do filmu "Kwiat Pustyni". Do dziś udało się dzięki temu ocalić w Dżibuti i Sierra Leone już 1050 z nich.

To kropla w morzu, bo co roku zagrożone obrzezaniem są około trzy miliony dziewczynek, czasem bardzo małych, jeszcze niemowląt; niekiedy - już na progu dojrzewania, młodych nastolatek; najczęściej - bezbronnych 4-, 5-letnich dzieci.

Ale z drugiej strony - kropla drąży skałę.

Aneta Wawrzyńczak dla Wirtualnej Polski

...

Straszne rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:36, 11 Sie 2015    Temat postu:

Ojciec nie pozwolił uratować córki. "Wolę, by umarła niż została zhańbiona"

Mężczyzna, który pozwolił zginąć córce, został juz aresztowany - AFP

20-letnia kobieta utonęła w Dubaju po tym, jak ojciec zabronił ratownikom jej dotknąć – donosi "Emirates 24/7". – To byłaby plama na honorze – tłumaczył.

Jak opisuje cytowany przez portal Ahmed Burqibah z tamtejszej policji, młoda kobieta pływała wśród dzieci, gdy nagle z nieznanych powodów znalazła się pod wodą. Próbowała się ratować, krzycząc, co zauważyli ratownicy, którzy ruszyli jej z pomocą.
REKLAMA


Na drodze stanął im jednak ojciec dziewczyny, był agresywny, odpychał ratowników, tłumacząc, że jeśli dotkną ją obcy mężczyźni, zostanie zhańbiona. – Wolę by zginęła, niż spotkał ją taki los – mówił ojciec 20-latki według "Emirates 24/7".

Jak podaje portal Ahmed Burqibah tak jak wszyscy świadkowie, był zszokowany zachowaniem ojca. – Ratownicy byli o krok od wyciągnięcia jej z wody, zginęła, choć mogła przeżyć – opisuje policjant.

Mężczyzna, jak czytamy, został już aresztowany za utrudnianie pracy służbom i uniemożliwienie pomocy jego córce. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich, których stolicą jest Dubaj, prawa kobiet są bardzo ograniczone. Choć zdarza się, że kobiety prowadzą nawet policyjne auta; kierowanie samochodem, spotykanie się ze znajomymi czy wychodzenie na zewnątrz jest uzależnione od decyzji męża.

...

Znowu koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:35, 19 Wrz 2015    Temat postu:

Jordania: Angelina Jolie napastowana przez ministra

Angelina Jolie - AFP

Angelina Jolie oskarżyła szefa jordańskiej dyplomacji, Nassera Judeha o to, że napastował ją seksualnie podczas wizyty w obozie uchodźców. Taką informację podała libańska gazeta "al-Joumhouria". Aktorka publicznie nie zabrała głosu w tej sprawie. Według lokalnych dziennikarzy, zainterweniował już król Jordanii, Abdullah II.

Minister spraw zagranicznych Jordanii chyba nie zdawał sobie sprawy z tego, kogo próbuje molestować. Ale przecież musiał wiedzieć, że ta piękna kobieta to nie tylko gwiazda Hollywood, znana między innymi z roli Lary Croft, ale także ambasador dobrej woli Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców - donosi gazeta "al-Joumhouria".
REKLAMA


Pogłoski na ten temat zaczęły pojawiać się w arabskich mediach społecznościowych już na początku września.

40-letnia amerykańska supergwiazda jest znana z zaangażowania w obronę praw dzieci, kobiet i uchodźców. W 2012 roku została ambasadorem dobrej woli UNHCR i od tej pory regularnie odwiedza obozy dla syryjskich uchodźców w Libanie, Turcji i Jordanii. I właśnie podczas wizyty w jordański obozie w Zaatari miała zostać narażona na niestosowne zachowanie ministra. Jedna z zachodnich organizacji humanitarnych złożyła już stosowną skargę u jordańskich władz.

Według mediów, informacja na ten temat dotarła do króla Jordanii Abdullaha II, który potraktował ją bardzo poważnie - na tyle, by przerwać oficjalną wizytę w Rosji i wrócić do kraju. Jordańska gazeta "al-Watan" pisze, że decyzja o odwołaniu szefa dyplomacji już zapadła.

Ani minister Nasser Judeh, ani sama Angelina Jolie nie wypowiedzieli się w tej sprawie.

W związku z narastającym kryzysem imigranckim, Angelina Jolie jeszcze mocnej zaangażowała się w działalność humanitarną. W zeszłym tygodniu, wraz z kilkoma innymi znanymi aktywistami, napisała artykuł do brytyjskiego "Times'a". Apeluje w nim do rządzących, by odróżniali "imigrantów ekonomicznych" od "uchodźców", których życie jest bezpośrednio zagrożone.

...

Niestety kobiety tak tam maja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:04, 22 Wrz 2015    Temat postu:

"Nazywają ich tańczącymi chłopcami". USA oskarżają afgańskich dowódców o wykorzystywanie dzieci


Nazywa się ich "tańczącymi chłopcami" albo "chłopcami do herbatki", ale ci, którym kazano przymykać oko na tę afgańską "tradycję", mówią wprost: to niewolnicy seksualni. Amerykańscy żołnierze opowiadają, że zwyczaj wykorzystywania dzieci w Afganistanie był trudny do zwalczania, bo praktykowali go afgańscy dowódcy, których Amerykanie mieli wspierać.

- Miałem chłopca jak każdy dowódca. Inaczej nie liczyłbym się wśród przełożonych - przyznał otwarcie jeden z Afgańczyków.

W rozmowie z dziennikarzem CNN rzecznik Pentagonu odpierał zarzuty i zapewniał, że polityka ministerstwa obrony nigdy nie zakłada i nie akceptuje tolerowania "karygodnego łamania praw człowieka albo krzywdy seksualnej".

...

Pedofilia wsrod pogan jest ,,normalna". Co niby bylo w starozytnej Grecji ktora niby jest wzorem? Dopiero chrzescijanstwo potepilo te perwrsje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:09, 06 Lis 2015    Temat postu:

Dramatyczny los afgańskich wdów
oprac.Małgorzata Gorol
5 listopada 2015, 17:57
- Nie byłam szczęśliwa w swoim małżeństwie. (…) Ale po śmierci męża moje życie obróciło się ze złego w jeszcze gorsze - opowiada w rozmowie z "Wall Street Journal" jedna z niezliczonych wojennych wdów w Afganistanie. W tym kraju śmierć męża oznacza dla kobiety piekło.

Najpierw, od 1979 r., trwająca dekadę wojna z Sowietami. Potem wewnętrzny konflikt między zwycięskimi mudżahedinami, kilka lat surowych rządów talibów, a na końcu kilkunastoletnia wojna wypowiedziana przez Zachód Al-Kaidzie i jej talibskim sprzymierzeńcom. Afganistan od ponad trzech dekad nie zaznał spokoju. To bardzo długo jak na kraj, w którym 41 proc. z ponad 32-milionowego społeczeństwa nie skończyło nawet 14 lat. Większość Afgańczyków zwyczajnie nie zna pokoju lub pamięta go jak przez mgłę.

A kraje ciągnących się wojen, to także kraje wojennych wdów. Już kilka lat temu szacowało się, że w Afganistanie jest ich około dwóch milionów. Ze względu na niski status kobiet w tradycyjnych społecznościach, to, że są one często niewykształcone, nawet niepiśmienne i nigdy nie pracowały poza domem, po śmierci mężów ich los staje się wyjątkowo dramatyczny. Wiele z nich nawet nie wie, jak zwrócić się do władz o pomoc. Nierzadko nie mogą liczyć nawet na wsparcie ze strony swoich rodzin - są pozostawione same sobie.

To m.in. z tych powodów amerykański dziennik "Wall Street Journal", który opublikował niedawno reportaż o afgańskich wdowach, ocenia, że to "jedna z najbardziej narażonych grup" społecznych w kraju. Bez wsparcia i dochodu zdarza się, że lądują na ulicach, czasem z dziećmi.

"WSJ" zamieścił w swoim materiale m.in. zdjęcie starszej już kobiety, Mahty. Ta wojenna wdowa udaje na ulicach Kabulu upośledzoną, żebrząc o drobne, bo inaczej nie byłaby w stanie przeżyć. Dziennik opisał też historię Mariam, której mąż, uliczny sprzedawca, zginął w ataku bombowym w 2011 r. Po jego śmierci kobieta musiała zabrać ze szkoły dwóch ich synów i wysłać do pracy jako drobnych handlarzy. Nie miała pieniędzy na opłacenie mieszkania, więc przeprowadziła się z dziećmi do prowizorycznego namiotu. - Nie byłam szczęśliwa w swoim małżeństwie - wyznała gazecie. - Ale po śmierci męża moje życie obróciło się ze złego w jeszcze gorsze - dodała.

"WSJ" ocenia, że afgańskie wdowy są często uważane za moralnie rozwiązłe, ponieważ nie mają męskich opiekunów, a także narażone na przemoc, nawet ze strony swoich bliskich.

"Jak garnek bez pokrywki"

Te oceny potwierdza inny dokument o Afgankach. W ubiegłym roku brytyjska stacja BBC opublikowała materiał o wojennych wdowach, zarówno tych spod Hindukuszu, jak i Wysp - żonach, których mężowie zginęli na wojnie.

Jedna z rozmówczyń dziennikarki BBC, 26-letnia wówczas Marzia, wyznała: - Ludzie myślą, że kiedy kobieta jest wdową, staje się moralnie rozwiązała i jest poza kontrolą. Myślą, że jesteśmy jak garnek bez pokrywki; odsłonięte i gotowe do wszystkiego. Ale mylą się - jesteśmy tylko kobietami, mamy swoje nadzieje i marzenia.

Mąż Marzi był żołnierzem, zginął na służbie w 2010 r. Zaciągnął się do armii, by utrzymać rodzinę, choć żona bardzo się o niego bała. Sama Marzia dorastała w czasie rządów talibów, którzy surowo zabraniali edukacji kobiet, jest więc niepiśmienna. Utrzymuje się z ręcznego tkania dywanów i wróciła do domu swoich rodziców. Wyznała brytyjskiej stacji, że marzeniem jej męża było wykształcenie ich syna. Stara się je spełnić.

W trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się Marzia, i tak może ona mówić o odrobinie szczęścia. Pod swój dach przyjęli ją z powrotem rodzice. Tymczasem wiele innych wdów przyznaje, że po śmierci mężów nie mają się do kogo zwrócić o pomoc. Inne z kolei stają się ofiarami nadużyć i przemocy ze strony swoich bliskich, teściów.

Według raportu ONZ z lutego tego roku 25 proc. z 60 Afganek, z którymi rozmawiała organizacja, przyznało się, że doświadczyło przemocy po stracie męża - tak ze strony swoich krewnych, jak i wspólnoty, w których żyły. Są wyzywane, wyrzucane z domów, stają się ofiarami przemocy fizycznej, społecznego ostracyzmu albo zmusza się je siłą do ponownego zamążpójścia.

- Tydzień po śmierci mojego męża, żony moich szwagrów zaczęły mnie wykorzystywać. Mówiły wszystkim, że nie mają obowiązku troszczyć się o mnie i moje dzieci. To trwało tydzień. Z powodu ich traktowania opuściłam dom mojego męża i wróciłam do domu rodziców. Nie mogłam już tolerować nadużyć i poniżania z ich strony - wyznała przedstawicielom Narodów Zjednoczonych 28-letnia Langham.

Pomoc od rządu

"WSJ" opisuje, że afgańskie władze wypłacają rodzaj rent wojennym wdowom. Na swoich listach mają 80 tys. osób. To jednak kropla w morzu potrzeb. Co gorsza, niektóre Afganki nawet nie wiedzą, że mogą się zwrócić do rządu po pomoc. A nawet jeśli wiedzą, nie są w sanie o nią wnioskować. Dla niepiśmiennych kobiety, które całe życia spędzały w domach, bo w konserwatywnych środowiskach nieczęsto pozwalano na pracę poza nimi, złożenie odpowiednich dokumentów bez pomocy mężczyzn wydaje się niemożliwe.

Wśród 60 Afganek, z którymi rozmawiali przedstawiciele ONZ, przygotowując doroczny raport, tylko jedna kobieta była zatrudniona przed śmiercią swojego męża. Za to wszystkie przyznały, że ich sytuacja finansowa znacznie się pogorszyła po tej stracie.

Niektóre owdowiałe Afganki, nie widząc wyjścia z nędzy, zaczynają myśleć o targnięciu się na własne życie .

...

Takie sa realia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:40, 01 Gru 2015    Temat postu:

codziennypoznan.pl

Czy w Poznaniu powinien powstać kurs samoobrony dla muzułmanek?

Czy we Wrocławiu powinien powstać kurs samoobrony dla muzułmanek? - AFP

Egipcjanka na stałe mieszkająca w Poznaniu przysłała do redakcji Codziennego Poznania mail z prośbą o wskazanie miejsca gdzie może się zgłosić o pomoc w celu przejścia kursu samoobrony.

Z jej relacji wynika, że w Poznaniu nie czuje się bezpiecznie. Coraz częściej spotyka się z krzywymi spojrzeniami. Zdarzały się jej także zaczepki słowne. "Już nie mogę pójść do klubu aby pobawić się przy muzyce" - pisze Karim E.
REKLAMA


W samym poznaniu jest wiele kursów samoobrony dla kobiet, lecz Pani Karim nie chce ćwiczyć z mężczyznami.

Na świecie tylko w Kanadzie są organizowane kursy samoobrony dla muzułmanek, ale i tam zajęcia prowadzą mężczyźni. Grupa muzułmańskich kobiet, mieszkających w Kanadzie, organizuje lekcje samoobrony. Wszystko przez falę rasistowskich ataków, które miały miejsce w ostatnim czasie na terytorium tego kraju. Zajęcia prowadzone są przez instruktora sztuk walki w Muzułmańskim Centrum Al-Huda w Toronto. Seminaria mają na celu przygotowanie kobiet do odparcia ewentualnego ataku fizycznego.

Redakcja Codziennego Poznania zastanawia się, czy w mieście powinien powstać podobny klub.

...

Brawo! Polecam wszystkim kobietom z krajow islamu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:15, 26 Sty 2016    Temat postu:

Wielka Brytania: sąd nie dopuścił do ślubu 9-latki z jej kuzynem

Afganki najczęściej wydawane są za mąż w wieku 15 i 16 lat - Thinkstock

Władze w Wielkiej Brytanii powstrzymały ślub 9-latki z jej 18-letnim kuzynem w Afganistanie. Do ceremonii chciał doprowadzić ojciec dziewczynki. Sprawę nagłośniła natomiast jej matka, która poinformowała o sytuacji pracowników socjalnych - pisze Express.co.uk.

Ojciec 9-latki planował zabrać swoją córkę do Afganistanu, by tam poślubiła o dziewięć lat starszego kuzyna. Na przeszkodzie stanęła matka, która zwróciła się publicznie o pomoc. Sprawą zajęły się sądy. Na podstawie ustawy przeciw przymusowym małżeństwom dziewczynka została przekazana pod opiekę władz.

Rodzina, której dotyczy sytuacja, ma afgańskie pochodzenie. Jak podaje express.co.uk, Afganki najczęściej wydawane są za mąż w wieku 15 i 16 lat.

...

Trzeba powstrzymywac takie ohydztwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:39, 01 Lut 2016    Temat postu:

Taharrusz znaczy molestowanie
Piotr Ibrahim Kalwas
Pisarz i reporter, od siedmiu lat mieszka w Egipcie

Niebezpieczna "gra" muzułmanów dotarła do Europy - ARMIN WEIGEL / AFP

Taharrusz dżamaa polega na otoczeniu wybranej ofiary, czasem kilku kobiet przez dwa kręgi mężczyzn, których członkowie zmieniają się co chwila, nieustannie krzycząc. Te opętańcze krzyki mają jeszcze bardziej sparaliżować strachem ofiary. Kobiety są bite, obmacywane, okradane, także poniżane werbalnie. W Egipcie taharrusz bywa często praktykowany podczas koncertów muzycznych, politycznych demonstracji i masowych świąt religijnych, np. podczas zakończenia Ramadanu - muzułmańskiego miesiąca postu, podkreśla mieszkający w Aleksandrii polski muzułmanin Piotr Ibrahim Kalwas, który rozmawia o tym zjawisku z egipskim psychologiem.

Ataki na kobiety jakie wydarzyły się w sylwestrową noc w Kolonii i w kilku innych miastach UE zwrócily uwagę publiczną na zjawisko dotychczas nieznane w Europie, a przywiezione na kontynent europejski z krajów arabskich, na taharrusz dżamaa, w języku arabskim oznaczające "molestowanie zbiorowe".
REKLAMA

- Tharrusz dżamaa czasem nazywane też taharrusz al-dżinsi, czyli molestwanie seksualne to nie jest nowość w Egipcie ani w innych krajach arabskich – mówi doktor Lotfi , mój egipski rozmówca, psycholog – zdarzało się i w poprzednich latach i dekadach, ale na taką skalę to zjawisko nie było dotąd znane. W średniowiecznej Europie i w renesansie nazywano je "charivari" czyli "kocia muzyka". Tłum pijanych mieszkańców wsi czy miasta otaczał kołem przyłapane na seksie niezamężne pary i przy akompaniamencie wrzasków molestował, a nierzadko zabijał kijami. Zbiorowe napady na kobiety w krajach arabskich prawie zawsze wiążą się z dużymi zgromadzeniami, demonstracjami i obchodzonymi publicznie świętami. W przeszłości rzadko dochodziło do molestowania kobiet na ulicy bez okazji większego zgromadzenia, ale niestety to się zmieniło.

- Skąd w ogóle takie zjawisko?

- To wynika z tłumionej seksualności młodych Arabów, z braku możliwości realizacji seksualnych pragnień, krótko mówiąc, z bardzo ograniczonych swobodnych relacji męsko-damskich. Oczywiście, przyczyną tego jest islamskie tabu, które zabrania wszelkich kontaktów płciowych pomiędzy ludźmi niezwiązanymi węzłem małżeńskim. Młodzi faceci po prostu nabuzowani są seksem, który nie ma ujścia. Do tego dochodzi coraz szerszy i tańszy dostęp do internetu, w którym pełno jest pornografii. Ta mieszanka powoduje u młodych ludzi dużą frustrację. A z drugiej strony dziewczyny są zazwyczaj pod czujnym okiem rodziny monitorującej ich prowadzenie się, a do tego np. w Egipcie ponad 90 proc. z nich poddane jest w dzieciństwie okrutnemu khitanowi, czyli zabiegowi wycięcia łechtaczki, właśnie w celu pozbawienia ich potrzeb seksualnych w dorosłym życiu. No i oczywiście coraz wyższe są koszta zawarcia związku małżeńskiego...
To wynika z tłumionej seksualności młodych Arabów, z braku możliwości realizacji seksualnych pragnień, krótko mówiąc, z bardzo ograniczonych swobodnych relacji męsko-damskich. Oczywiście, przyczyną tego jest islamskie tabu, które zabrania wszelkich kontaktów płciowych pomiędzy ludźmi niezwiązanymi węzłem małżeńskim

W większości krajów arabskich ślub to kontrakt małżeński, w którym małżonek i jego rodzina muszą zapłacić mahr, czyli duże pieniądze jako zabezpieczenie panny młodej.

- To koszmarna mieszanka – dodaje doktor.

- No, ale, jak sam pan mówi, kiedyś taharrusz dżamaa nie był praktykowany nagminnie? Ja, przyznam się, przez prawie osiem lat życia w Egipcie, bardzo rzadko spotykałem się z tą praktyką.

- To, jak mówię, zawsze było, ale eksplodowało dopiero po tzw. "arabskiej wiośnie", po rewoltach w krajach arabskich. Do największych taharrusz dżamaa dochodziło na sławnym Placu Tahrir i na kairskich ulicach. Świat dopingował egipskich rewolucjonistów, a na Tahrirze codziennie dochodziło do kilku gwałtów, a przypadków molestowania nikt nawet nie próbował zliczać. Dopiero kiedy tłum próbował zgwałcić kilka zachodnich dziennikarek, ludzie na świecie, a także w Egipcie zaczęli przyglądać się ciemnym kulisom rewolucji.

W lutym 2011 roku pochodząca z RPA 44-letnia Lara Logan korespondentka telewizji CBS nadała w świat wstrząsającą relację z Placu Tahrir opisującą taharrusz. Tłum mężczyzn próbował ją zgwałcić. - Przepędzili mojego kamerzystę, a potem kilkudziesięciu mężczyzn otoczyło mnie kołem, a właściwie dwoma kołami - relacjonowała dziennikarka. - Ci z koła zewnętrznego osłaniali całą sytuację, ci z koła wewnętrznego rzucali się na mnie i próbowali zerwać ze mnie ubranie wyzywając od "dziwek". Uratowali mnie moi koledzy dziennikarze i zaprzyjaźnieni Egipcjanie - twierdziła. Potem nastąpiło jeszcze kilka podobnych incydentów i w świat poszły wiadomości o rozpasaniu egipskich demonstrantów.
d9ee496c-b8f2-4b3b-87a8-c4da455d515d Tobias Schwarz / AFP


- Za rewolucją polityczną poszła też zmiana obyczajowa – mówi doktor Lotfi – w złym i w dobrym kierunku, jak to często po rewolucjach. Po obaleniu satrapów w świecie arabskim doszło do uwolnienia energii politycznej, społecznej, twórczej i artystycznej szczególnie młodych ludzi. Świat arabski odtajał, odrzucił skorupę dyktatur, zaczął się ferment praktycznie w każdej dziedzinie, kwitnie niezależna sztuka, powstają niezależne media, fundacje, organizacje. Kobiety i mniejszości seksualne, światopoglądowe bardzo nieśmiało, ale zaczynają wychodzić z podziemia. I to są te zmiany na plus. Ale ta erupcja wolności ma i swoje bardzo ciemne strony, jak odrodzenie fundamentalizmu i dżihadyzmu, a także rozluźnienie obyczajowości przez całe pokolenia trzymanej na pasku religijnych nakazów i zakazów. Do tego dochodzi coraz szerszy dostęp Arabów do środków elektronicznej błyskawicznej komunikacji. Młodzi faceci umawiają się na taharrusz na portalach społecznościowych. W pewnym sensie można powiedzieć, że w porewolucyjnych społeczeństwach arabskich dochodzi obecnie do seksualnej rewolty. Taharrusz dżamaa to jeden z jej przejawów, ten bardzo zły.
W pewnym sensie można powiedzieć, że w porewolucyjnych społeczeństwach arabskich dochodzi obecnie do seksualnej rewolty. Taharrusz dżamaa to jeden z jej przejawów, ten bardzo zły.

Taharrusz dżamaa – tak jak to opisuje dziennikarka CBS - polega na otoczeniu wybranej ofiary, czasem kilku kobiet przez dwa kręgi mężczyzn, których członkowie zmieniają się co chwila, nieustannie krzycząc. Te opętańcze krzyki mają jeszcze bardziej sparaliżować strachem ofiary. Kobiety są bite, obmacywane, okradane, także poniżane werbalnie. W Egipcie taharrusz bywa często praktykowany podczas koncertów muzycznych, politycznych demonstracji i masowych świąt religijnych, np. podczas zakończenia Ramadanu - muzułmańskiego miesiąca postu.

- Esemesy, Twitter, Facebook i wiele lokalnych portali, to miejsca, gdzie umawiają się bandy chłopaków, a potem ruszają w miasto. Są bardzo dobrze zorganizowane – mówi doktor Lotfi - do samych gwałtów na szczęście dochodzi rzadko, to trudne z technicznego punktu widzenia, najczęściej kończy się na obmacywaniu i okradzeniu ofiary. Policja wzięła się za to zjawisko, ale ma bardzo utrudnione zadanie, bo taharrusz odbywa się prawie zawsze w gęstym tłumie, podczas fiest czy demonstracji. Jest zamęt, chaos, wirujący tłum. Trudno rozpoznać sytuację. W ręce policji wpadło kilkunastu uczestników zbiorowego molestowania podczas kairskiego koncertu rockowego, którzy umieścili w internecie filmy zrobione telefonami komórkowymi, bo taharrusz też jest przez uczestników filmowany i rozpowszechniany w sieci. To rodzaj pornografii. Ostatnio zaczęły powstawać spontanicznie organizowane grupy ochrony kobiet składające się z mężczyzn, ale także z kobiet, które znają karate i judo. To nowe zjawisko w egipskich miastach, wśród młodych Egipcjanek prawie trzykrotnie wzrosło zainteresowanie kursami walk Wschodu.

- Ale wśród zatrzymanych w Kolonii i w innych miastach nie było ani jednego Egipcjanina. A zjawisko jest egipskie.

- Ale coraz bardziej popularne w całym świecie arabskim właśnie przez rozpowszechnianie w internecie, już nie jest egipskie. O coraz częstszych przypadkach taharruszu informowała niedawno policja marokańska, algierska i kilku innych krajów arabskich.

- Wielu dziwi przeniesienie tego na grunt europejski. Uchodźcy i imigranci bardzo stracili w oczach Europejczyków, szczególnie Niemców, którzy przecież przyjęli ich z taką ufnością.
To bardzo proste: nie wpuszczać do siebie ich sprawców, a tych, którzy już są uczyć od podstaw demokracji, wolności i zasad cywilizowanego współżycia społecznego, także seksualnego. Tak, to bardzo proste i bardzo trudne jednocześnie

- Dla młodych uchodźców nie ma to żadnego znaczenia. To zazwyczaj prymitywni faceci z syryjskich czy irackich wsi, gdzie kobieta jest niczym, instrumentalnie traktowanycm przedmiotem, który się kupuje, a potem traktuje jak chce. Takie wyobrażenia i poglądy ci ludzie przenoszą potem do Europy. Co więcej, wielu Arabów ma utrwalny wizerunek kobiety europejskiej jako seksualnie rozwydrzonej, bez czci i honoru, tym bardziej więc można ją atakować i molestować. W ich mniemaniu kobieta "niezakryta", ubrana po europejsku jest "łatwiejsza" i "sama się prosi". To są bardzo mocno zakorzenione przekonania, których nie zmieni zmiana miejsca zamieszkania, nawet w kompletnie innej cywilizacji. Kilkaset tysięcy ludzi o takim prymitywnym światopoglądzie dotarło do Europy i następne fale przybywają, będziecie mieli z tym problem. To są ludzie trudno reformowalni, bo ich zachowania determinowane są nie tylko tradycją, ale są – co gorsza – uświęcone religią.

Farhan Mayer z londyńskiego instytutu Quillana zajmującego się badaniem ekstremizmów tak opisuje zjawisko: "Taharrusz to lęk arabskich mężczyzn przed wolnością kobiety. To mizoginizm społeczny posunięty do skrajności wynikający ze strasznych lęków i kompleksów młodych Arabów wobec kobiet i arabskich i zachodnich. Arabscy mężczyźni niewolą swoje kobiety, bo się ich boją, ale Europejek po prostu boją się panicznie. Są one dla nich symbolem wolności i niezależności".

- Doktorze, jak Europa ma się bronić przed taharruszem?

- To bardzo proste: nie wpuszczać do siebie ich sprawców, a tych, którzy już są uczyć od podstaw demokracji, wolności i zasad cywilizowanego współżycia społecznego, także seksualnego. Tak, to bardzo proste i bardzo trudne jednocześnie.

...

Dzialaja tam kluby gwalcicieli. Chodzcie na miasto zabawimy sie! W walce o wolnosc to mozna zginac a tu kobieta nie ma szans. Rezimy trzymaly za morde to sie bali. Teraz strach zniknal. Kobiet trzeba tam pilnowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:55, 02 Mar 2016    Temat postu:

CNN

Egipt: Wokół mnie panowało istne szaleństwo. Otoczyła mnie grupa mężczyzn, zaczęli mnie dotykać

Pokrzywdzone kobiety wyznają, że na takich nagraniach utrwalono najstraszniejsze chwile ich życia. Na tym widzimy grupę mężczyzn, którzy najpierw otaczają, a potem dopuszczają się przemocy seksualnej wobec Egipcjanki.

Mężczyźni zrywają odzież, gwałcą, by w końcu porzucić zupełnie zmaltretowaną. Zadane przez nich rany – zarówno fizyczne, jak i psychiczne, nie goją się latami. W 2013 roku CNN rozmawiał z jedną z ofiar przemocy seksualnej w Egipcie – Shorouk El Attar.

- Wokół mnie panowało istne szaleństwo. Otoczyła mnie grupa mężczyzn, bardzo ściśle, i zaczęli mnie dotykać - mówi. Do większości napaści dochodziło w okresie protestów w czasie Arabskiej Wiosny.

Niepisana zasada mówi, aby podczas masowych protestów lub świąt obchodzonych na Placu Tahrir kobiety, szczególnie turystki, wróciły do domu lub hotelu jeszcze przed zapadnięciem zmierzchu. Inaczej mogą stać się ofiarami napaści seksualnej.

Doniesienia o podobnym zachowaniu napłynęły z kilku miejsc w Europie, głównie z Niemiec. Podczas obchodów sylwestra w Kolonii setki kobiet zgłosiły się na policję, twierdząc że stały się ofiarami napaści seksualnej.

Informacja o wydarzeniach w Europie przypomina niektórym aktywistkom o bolesnych doświadczeniach z Placu Tahrir. - W Egipcie często dochodzi do sytuacji, w których kobiece ciało używane jest jako karta przetargowa do osiągnięcia pewnych celów politycznych. Tego rodzaju incydenty bywały również wykorzystywane do dyskredytowania rewolucji w Egipcie - tłumaczą.

Tego typu zachowania są w Egipcie na porządku dziennym. Według badania przeprowadzonego przez ONZ w 2013 roku 99,3 procent kobiet w tym kraju stało się ofiarami przemocy seksualnej. Dziś sytuacja uległa na szczęście poprawie. Ministerstwo spraw wewnętrznych utworzyło specjalny departament zajmujący się ochroną kobiet. W dodatku Egipt przyjął ustawy, które wprowadzają dotkliwe kary za tego rodzaju zachowanie, szczególnie w wypadku napaści zbiorowych. Grupy aktywistów starają się również zwiększyć świadomość społeczną.

Raport ONZ był ostatnim oficjalnym badaniem przeprowadzonym w tym kraju. Liczba tego rodzaju napaści uległa na razie zmniejszeniu. Wiele osób uważa, że to zasługa ostrzejszych regulacji prawnych w kwestii zbiorowych protestów.

Kilka lat później Shorouk El Attar wciąż nie wymazała z pamięci tamtego dnia. - Gdy widzę, że ktoś zmierza w moim kierunku, próbuje mnie dotknąć, przed oczami stają mi tamte obrazy. Dziś jestem w stanie spojrzeć im w twarz, czasem nawet rzucam w ich stronę przekleństwo - mówi. Dziś dziennikarka zachęca ofiary, by opowiedziały o swoich przeżyciach i aby nigdy nie czuły z tego powodu wstydu.

...

Oslawione ,,kluby" gwalcicieli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:37, 15 Mar 2016    Temat postu:

Mieszkający w Londynie rodzice aresztowani za obrzezanie 8-latki
Mieszkający w Londynie rodzice aresztowani za obrzezanie 8-latki - istock

Prawda wyszła na jaw, kiedy 8-letnia dziewczynka przestała pojawiać się w szkole, co wzbudziło podejrzenia nauczycieli. O sprawie donosi portal "Get West London".

Rodziców zatrzymano 9 marca na lotnisku Heathrow pod zarzutem zabiegu obrzezania swojego dziecka (klitoridektomii). 49-letnia matka dziewczynki wracała z nią lotem z Nairobi w Kenii ok. 5:00. Na lotnisku czekał na nich 45-letni ojciec 8-latki. Obecnie rodzice trafili do aresztu, a dzieckiem zajmują się psychologowie.
REKLAMA
REKLAMA


Aresztowania dokonała specjalna, prewencyjna jednostka do zwalczania klitoridektomii (FGM Prevention Order), po tym, jak otrzymała informację o możliwym zabiegu. Mimo że dziecko nie jest oficjalnie obywatelem Wielkiej Brytanii, rodzice odpowiedzą za zarzut wyjazdu za granicę celem doprowadzenia nieletniej do obrzezania.

Wątpliwości nauczycieli wzbudziło pochodzenie etniczne dziewczynki i fakt, że nagle przestała pojawiać się w szkole. Z różnych źródeł zaczęły do nich napływać informacje, że 8-latka trafiła do Somalii. FGM Prevention Order jest wyspecjalizowaną jednostką do weryfikowania tego rodzaju podejrzeń. Pracownicy szybko ustalili, z czym mają do czynienia.

Proces obrzezania kobiet to praktyka surowo zakazana na terenie Wielkiej Brytanii. Zabieg ten wykonuje się wyłącznie z powodów religijnych, a nie medycznych, i polega na całkowitym lub częściowym usunięciu narządów płciowych kobiety. Szacuje się, że w Londynie bolesnemu okaleczeniu poddawanych jest średnio 250 dziewczynek miesięcznie.

...

Koszmar. Dzicz kontynuuje swoje ohydne rytualy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:34, 17 Mar 2016    Temat postu:

Daily Mail
Niemcy: Kurdyjka zastrzelona podczas zaaranżowanego ślubu
Niemcy: Kurdyjka zastrzelona podczas zaaranżowanego ślubu - istock

Do tragicznego wydarzenia doszło w Niemczech podczas ślubu. 21-letnia Kurdyjka została zastrzelona po tym, jak odrzuciła małżeństwo ze swoim kuzynem. Mężczyzna jest teraz głównym podejrzanym. Natomiast ojciec zmarłej wrzucił jej zdjęcie tuż po zastrzeleniu do sieci.

Sytuacja rozegrała się w Hanowerze 13 marca około godziny 22. Młoda Kurdyjka Shilan miała wziąć zaaranżowany ślub ze swoim kuzynem. Nalegali na to bracia jej ojca, Numan H. oraz Hassan H. Mężem miał zostać syn jednego z braci Sefin.

Shilan jednak odrzuciła taką możliwość. Powiedziała, że nie kocha Sefina. Bracia jej ojca nie przyjmowali tego do wiadomości i zaczęli przygotowania do ślubu. Kobieta błagała swojego ojca o reakcje, a ten sprzeciwił się ślubowi i stanął po stronie swojej córki. Wtedy jednak doszło do strzelaniny, w której postrzelona została młoda Kurdyjka. Strzały były niestety śmiertelne.

Ojciec zmarłej wrzucił na Facebooka zdjęcie córki, która leży w kałuży krwi. Fotografii towarzyszył także wpis, w którym Ghazi H. domagał się sprawiedliwości. "Moja ukochana córka Shilan odrzuciła zaaranżowany ślub ze swoim kuzynem i zapłaciła za to życiem" - napisał mężczyzna. "Była moim największym sensem życia, który teraz straciłem. Zmarła w kałuży własnej krwi, jako ofiara zdradzieckiej tradycji" - dodał we wpisie.

Policja poszukuje kuzyna kobiety, Sefina, który ma 22 lata. Jest on podejrzany o zabójstwo, a policja posiada nakaz jego aresztowania.

...

Znow horror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:53, 23 Kwi 2016    Temat postu:

Brutalne zabójstwo w Bangladeszu. Profesor ścięty maczetą
Dodano dzisiaj 13:36 /0 0
Maczeta (fot. sxc.hu) / Źródło: sxc.hu
Profesor Uniwersytetu w Radźszahi w zachodnim Bangladeszu został zaatakowany maczetą. Zginął na miejscu - podaje BBC.

58-letni Rezaul Karim Siddique był profesorem języka angielskiego na Uniwersytecie w Radźszahi w zachodniej części Bangladeszu. Kiedy był w drodze ze swojego domu na uczelnię, dwóch niezidentyfikowanych sprawców zaatakowało go maczetą. Mężczyzna zmarł na miejscu.

Jak podaje BBC, Siddique był zaangażowany w realizację różnych programów kulturalnych. 58-latek m.in. utworzył szkołę w mieście Bagmara, które było bastionem ugrupowania Jamayetul Mujahideen Bangladesh (JMB).
Kolejne zabójstwo

Na początku kwietnia w stolicy Bangladeszu, Dhace, w podobny sposób zamordowano 28-letniego studenta prawa, który wcześniej w internecie miał wyrażać swoje świeckie poglądy. Najpierw zaatakowano go maczetami, a następnie zastrzelono.
/ Źródło: BBC News

...

Zaprzeczal ze ziemia jest plaska...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:47, 24 Kwi 2016    Temat postu:

Islamiści pocięli maczetami profesora literatury
wyślij
drukuj
bz, rs | publikacja: 24.04.2016 | aktualizacja: 09:21 wyślij
drukuj
Mężczyzna został zaatakowany w drodze do pracy (fot. PAP/EPA/MD. ABDULLAH IQBAL)
Profesor z uniwersytetu w Bangladeszu został zmasakrowany maczetami, gdy jechał do pracy. Zaatakowało go trzech mężczyzn. Do morderstwa przyznali się islamscy ekstremiści.

Tak islamiści wysadzali starożytną świątynię. Terroryści opublikowali zdjęcia
W ubiegłym roku w podobny sposób zamordowano czterech blogerów, którzy byli ateistami. Na początku kwietnia zamordowano w ten sposób kolejnego blogera-ateistę, studenta prawa ze stolicy kraju, Dhakki. Ostatnia ofiara to 58-letni Rezaul Karim Siddique, który wykładał literaturę angielską na uniwersytecie w mieście Radźszahi.

Do tragedii doszło na przystanku, gdzie mężczyzna czekał na autobus, który miał go zawieść na uczelnię. Islamscy bojownicy, którzy powołują się na swoje związki z tzw. Państwem Islamskim ogłosili, że Siddique został ukarany za „nawoływanie do ateizmu”.

Koledzy zabitego mówią jednak, że nie afiszował się ze swoimi poglądami religijnymi i nie interesował się polityką.

Niedawno minister sprawiedliwości Bangladeszu Anisul Huq powiedział CNN, że na terenie kraju „nie ma żadnych śladów tzw. Państwa Islamkiego”.


Bangladeshi professor hacked to death near his home.https://t.co/ACUfcOiZQR pic.twitter.com/SPimWsT78X
— CNN (@CNN) 23 kwietnia 2016
CNN, tvp.info

...

Czego nie rozumiemy to maczetą! Po co biblioteki? Przeciez Koran wystarczy. Spalic. Zlo prymitywne prostackie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:35, 02 Cze 2016    Temat postu:

18-latka pobita i podpalona, bo odrzuciła oświadczyny
wjk/grz/
2016-06-02, 11:05
Skomentuj
0
Mieszkanka pakistańskiej prowincji Pendżab z ciężkimi poparzeniami trafiła do szpitala, gdzie zmarła. Okazało się, że zaatakowała ją grupa mężczyzn. Pobili ją, następnie oblali benzyną i podpalili w jej domu. Dramat rozegrał się po tym jak odrzuciła oświadczyny.
Flickr/Montse PB/CC BY 2.0
Świat
30 mężczyzn zgwałciło 16-latkę. Brazylia w...

Do tragedii doszło w niedzielę w miejscowości Davel w północno-wschodnim Pakistanie. 18-letnią Marię Abbasi zaatakowało w jej domu czterech mężczyzn. Sprawcy pobili młodą kobietę, a następnie oblali benzyną i podpalili.



- Maria opiekowała się swoją 5-letnią siostrę, podczas gdy jej rodzina udała się na pogrzeb w pobliskiej miejscowości - powiedział CNN Rafaqat Abbasi, wuj dziewczyny.

Nastolatkę bliscy znaleźli dopiero w poniedziałkową noc, kiedy wrócili z pogrzebu. - Nie mieliśmy pojęcia jak to się stało. Leżała na podłodze, a jej ciało było poparzone w 85 proc. - dodał Abbasi.



Dziewczynę przetransportowano do oddalonego o 50 km szpitala w Islamabadzie. Niestety lekarzom nie udało się jej uratować.



Wśród oprawców pracodawca kobiety



Członkowie rodziny są przekonani, że podpalenie ma związek z odrzuconymi przed sześcioma miesiącami oświadczynami syna zarządcy szkoły, w której kobieta pracowała. - Maria nie chciała przyjąć oświadczyn, bo ten mężczyzna wciąż miał inną żonę, a na dodatek dziecko. Jego ojciec chciał, by kobieta kierowała szkołą po wyjściu za mąż.



Ojciec 18-latki twierdzi, że wśród oprawców był zarządca szkoły. - To zemsta za odrzucenie zaręczyn - przyznał.



Pakistańskiej policji na razie udało się zatrzymać trzech podejrzanych.



CNN, BBC News

>>>

Koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:03, 16 Sie 2016    Temat postu:

Honorowe zabójstwo podczas rodzinnej wizyty. Były mąż udusił młodą Pakistankę
wyślij
drukuj
bz, pw | publikacja: 15.08.2016 | aktualizacja: 17:21 wyślij
drukuj
28-letnia Samia Shahid (fot. Twitter)
Były mąż kobiety, która została niedawno zamordowana w pakistańskim Pendżabie, przyznał się do zbrodni i powiedział, że było to tzw. zabójstwo honorowe.

Pakistańska modelka uduszona przez brata. „Dla ochrony honoru rodziny”
28-letnia Samia Shahid, kosmetyczka z Bradford, zmarła w ubiegłym miesiącu, gdy przyjechała z wizytą do rodziny. Od razu aresztowano jej byłego męża, którego podejrzewano o morderstwo.

Dopiero teraz Chaudhry Muhammad Shakeel przyznał, że udusił Samię Shahidę szalikiem. Zatrzymano także ojca kobiety pod zarzutem pomocnictwa.

Rodzina zmarłej długo utrzymywała, że kobieta dostała ataku serca. Jej mąż, Syed Mukhtar Kazim, był jednak przekonany, że została zamordowana. Sekcja zawłok potwierdziła, że ją uduszono.
#wieszwiecej | Polub nas

Pakistan honour killing: Samia Shahid's ex-husband 'confesses' to strangling her with scarf [link widoczny dla zalogowanych]
— Telegraph News (@TelegraphNews) 15 sierpnia 2016
Kazam, który był drugim mężem zamordowanej twierdzi, że jej rodzina nie aprobowała ich małżeństwa i dlatego postanowiła kobietę zabić.

Podejrzany o morderstwo zeznał, że próbował nakłonić swoją kuzynkę, by rozwiodła się z obecnym mężem i ponownie za niego wyszła.

Samia Shahid rozwiodła się ze swoim pierwszym mężem po wyjeździe do Wielkiej Brytanii. Tam też wzięła swój drugi ślub. BBC

...

Gromada prostakow morduje kobiete i mowia ze to ,,honorowe". To jakies bzdurne tlumaczenie. To nie jest nasz honor to raczej ,,prestiż". Ze im tam obniza. Jak tam te dzikusy kalkuluja...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:01, 18 Paź 2016    Temat postu:

Skandal w Belgii. Muzułmanin podczas ślubu cywilnego nie chciał podać ręki radnej

Wczoraj, 17 października (20:5Cool

​Skandal w Belgii. Podczas ceremonii ślubu cywilnego w Gandawie pan młody - który jest muzułmaninem z belgijskim obywatelstwem - odmówił podania ręki radnej, która udzielała mu ślubu.
Zdj. ilustracyjne
/Samot /PAP/EPA


Radna Sofie Bracke wchodząc na salę chciała się przywitać z nowożeńcami. Gdy jednak podała rękę mężczyźnie, ten burknął, że nie dotknie ręki kobiety. Mogę dotknąć tylko moją żonę - powiedział. Radna udzieliła ślubu, jednak wręczając dokumenty ostro skrytykowała pana młodego, tłumacząc mu, że mieszka w Belgii, a tutaj mężczyźni i kobiety są równi i mają takie same prawa.

Skandal jest tym większy, że mężczyzna, urodził się już w Belgii - należy więc do drugiego pokolenia imigrantów. Zdaniem wielu komentatorów tego typu sytuacja oznacza porażkę belgijskiego systemu edukacji. Od takiego pogardliwego stosunku do kobiet zaczyna się radykalizm. To jest bardzo poważna sprawa - mówi Bracke w artykule opublikowanym w gazecie "De Morgen". Ten mężczyzna tutaj pracuje, jako magazynier, mieszkają tutaj jego rodzice. To pokazuje, że mamy problem z grupą radykalnych islamistów dla których nasze wartości demokratyczne nic nie znaczą - mówi.

Zdaniem specjalisty od Koranu Brahima Laytouss odmowa uściśnięcia ręki kobiecie wynika z niewłaściwej interpretacji świętej księgi muzułmanów. Zakaz kontaktów z kobietami przed zawarciem malżeństwa dotyczy kontaktów seksualnych, a nie grzecznościowych. Jego zdaniem radykalni islamiści właśnie "wybierają" co chcą z Koranu, by go interpretować na własną modłę.

(az)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

Teraz widzicie po co jest Papiez. Tam nie ma zadnego autorytetu i wybieraja co chca. Stad nie mowicie ,,islam cos tam" BO CZEGOS TAKIEGO NIE MA! MYSLICIE PO KATLICKU ze KOSCIOL TO CZY TAMTO! Inna cywilizacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:21, 22 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Związał pętlę na szyi żony i wlókł za samochodem. Działo się to na oczach ich dziecka
Związał pętlę na szyi żony i wlókł za samochodem. Działo się to na oczach ich dziecka

Dzisiaj, 22 listopada (06:56)

Lekarze walczą o życie młodej kobiety, którą mąż przywiązał do auta i wlókł na sznurze po ulicach niemieckiego miasta Hameln. W samochodzie świadkiem tej niebywałej przemocy był 2-letni syn pary. 38-latkowi już postawiono zarzut próby zabójstwa.
Do tej tragedii doszło w Hameln w Niemczech
/Julian Stratenschulte /PAP/EPA


Mężczyzna przymocował sznur do szyi kobiety, przywiązał do zamontowanego z tyłu samochodu haka i tak wlókł po ulicach. Miał przejechać około 250 metrów, co trwało około 5 minut.

Jak pisze "Bild", w tym czasie aucie był 2-letni syn pary.

W pewnym momencie w trakcie jazdy sznur się albo urwał albo poluzował się supeł - kobieta leżała bezwładnie na jezdni. Przechodnie natychmiast zawiadomili policję i pogotowie ratunkowe.

Kiedy nadjechał znajdujący się w pobliżu radiowóz, na miejscu pojawił się też mąż ofiary.
Miejsce zdarzenia
/HAMELN POLICE /PAP/EPA

28-latka jest w śpiączce, jest stan jest krytyczny. Lekarze walczą o jej życie.

Jej mąż przyznał się do zarzutu, ale podczas przesłuchania na policji nie ujawnił motywu swojego czynu.

Jak podaje policja, para ma niemieckie obywatelstwo. Oboje są kurdyjskiego pochodzenia i należą do dużych klanów. W obawie przed tym, że rodzina kobiety będzie chciała wziąć odwet, policja - jak to określiła - wprowadziła "odpowiednie środki bezpieczeństwa".

Niemieckie gazety piszą nieoficjalnie, że para pobrała się w sierpniu 2013 roku zgodnie z muzułmańskim rytuałem. Związek nie został zarejestrowany w urzędzie stanu cywilnego. Kobieta była wtedy w ciąży. Dwa miesiące później mężczyzna porzucił żonę. Odmówił jednak rodzinie żony zwrotu posagu. I to miało być przyczyną trwającego już kilka lat konfliktu między klanami.

...

Szok! Kurdowie to barbarzyncy w pelnym tego slowa znaczeniu. Co nie oznacza ze sa zli. To tylko poziom kultury. Ci co sa zli okazuja to w formie skrajnie prymitywnej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:27, 04 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Wszczęto śledztwo przeciwko muzułmance, która pobiła córkę za brak chusty
Wszczęto śledztwo przeciwko muzułmance, która pobiła córkę za brak chusty

Wczoraj, 3 grudnia (20:50)

Prokuratura w Udine na północy Włoch wszczęła postępowanie przeciwko imigrantce z północnej Afryki, która pobiła swoją córkę za to, że nie nosiła w szkole muzułmańskiej chusty. Nastolatka została zabrana przez policję z domu, bo uznano, że tam jest zagrożona.

Włoskie media podały w sobotę, że pobita nieletnia uczennica technikum po pobycie na pogotowiu, gdzie udzielono jej pomocy medycznej, została umieszczona w chronionej placówce.

Policja ustaliła dotychczas, że w ostatnich dniach kobieta udała się do szkoły córki przed zakończeniem lekcji i tam stwierdziła, że mimo otrzymanego w domu nakazu nie nosi chusty. Zabrała dziewczynę do domu, gdzie ją pobiła zadając jej obrażenia twarzy. Następnego dnia uczennica opowiedziała o pobiciu swoim nauczycielom. Przyznała też, że boi się reakcji ojca, który miał powrócić wkrótce do domu. Szkoła zawiadomiła policję.

Jak się okazało, uczennica codziennie rano przed wyjściem z domu zakładała chustę, którą następnie zdejmowała w szkole. Zakładała zaś z powrotem, gdy wracała po lekcjach.

Matka przyznała się do pobicia córki, ale wykluczyła, że zrobiła to z powodów religijnych. Jak stwierdziła, podniosła na nią rękę z powodu jej złego zachowania, a nie dlatego, że nie miała chusty.

Nastolatka zostanie przesłuchana przez prokuraturę do spraw nieletnich, pod której prawną opieką obecnie się znajduje.

APA

...

A co z mężem? Ona pewnie sie go boi. Tam kobiety nie rzadza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:53, 25 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
​Pierwsza rapująca Afganka walczy o prawa kobiet. "Jeśli umilknę, nic się nie zmieni"
​Pierwsza rapująca Afganka walczy o prawa kobiet. "Jeśli umilknę, nic się nie zmieni"

Wczoraj, 24 grudnia (08:47)

Jej imię symbolizuje świat, o który walczy. Paradise (ang. Raj) Sorouri jest pierwszą rapującą Afganką. Muzyki używa, by walczyć z patriarchalnym podejściem, jakie wciąż panuje w jej kraju. Zrzuciła hidżab, założyła bluzę z kapturem, a muzyką stara się zwrócić uwagę na ciężką sytuację kobiet w islamskim państwie.

Nieważne, czy jesteś piosenkarzem, artystą czy nauczycielem. Jeśli jesteś kobietą w Afganistanie, to ty jesteś problemem. Mówię i walczę za kobiety, którym odebrano głos - mówi piosenkarka piosenkarka.

Sorouri ma 27 lat, ale otrzymała więcej gróźb śmierci niż niejeden wysoko postawiony polityk. Nieraz została pobita (w tym raz na środku ulicy, przez 10 mężczyzn), a z kraju uciekała dwa razy. Sama jednak twierdzi, że nie oczekuje od swojego kraju niczego innego, gdyż jak twierdzi "87 proc. kobiet w Afganistanie było ofiarami przemocy i molestowania".

Krzyczeli na mnie, że wywieram zły wpływ na kobiety, bo próbuje zajmować się muzyką - mówi Sorouri w rozmowie z "The Guardian". Kiedy została pobita, poszła na policję. Od funkcjonariuszy usłyszała, że musi przestać śpiewać. Wtedy wiedziałam, że jeśli będę siedzieć cicho, to nic się nie zmieni - wspomina.

Rapuje w dari, jednym z urzędowych języków Afganistanu. Jej piosenki najczęściej opowiadają o ciężkim losie kobiety w kraju, który jeszcze 15 lat temu był pod dyktaturą talibów. Podejmuje także tematykę gwałtu i nieczystości.

Choć niezwykle kontrowersyjna w swoim kraju, jej działania nie pozostały bez pozytywnego odzewu. W 2015 roku afgańska telewizja przyznała jej nagrodę za najlepszy rap roku. Z kolei dwa lata wcześniej dostała pochwałę od ONZ za walkę o prawa człowieka. Z powodu zagrożenia musiała jednak uciekać. Od roku mieszka w Niemczech.

Sama o swoim kraju mówi, że od upadku talibów niewiele się zmieniło. Sytuacja kobiet się poprawiła, ale tylko w dużych miastach jak Kabul, Mazar Sharif czy Herat. Większość Afgańczyków nie mieszka jednak w miastach - powiedziała. Każdego dnia słyszymy o pobitych kobietach, wymuszanych małżeństwach i innych środkach znęcania się. Przed nami jeszcze długa droga - powiedziała piosenkarka.

...

Kobiety tam musza zostac wyzwolone i nie ma to nic wspolnego z emancypacja kobiet XIXw na Zachodzie. Tam nie chodzilo o to zeby kobietom nie ucinali glow czy cos takiego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:47, 01 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Matka ogoliła 14-latce głowę. To kara za brak hidżabu
Matka ogoliła 14-latce głowę. To kara za brak hidżabu

1 godz. 11 minut temu

We Włoszech matka muzułmanka ogoliła za karę głowę 14-letniej córce, która nie chciała nosić hidżabu. Dziewczynka została zabrana przez opiekę społeczną z domu i za swoją zgodą umieszczona w chronionym ośrodku. Rodzicom postawiono zarzut maltretowania córki.
14-latka ogolona na łyso przez matkę, bo nie nosiła hidżabu (zdj. ilustracyjne)
/STR /PAP/EPA


Opisany przez sobotnią prasę przypadek z Bolonii wywołał ożywioną dyskusje, w której poruszana jest kwestia społecznej integracji muzułmańskich imigrantów i ich życia zgodnie z nakazami religii oraz dość częstych epizodów karania dzieci za wybór zachodniego stylu.

Do zdarzenia tego doszło w rodzinie imigrantów z Bangladeszu. Ich 14-letnia córka chodzi do ostatniej klasy gimnazjum na przedmieściach. Buntowała się przeciwko obowiązkowi noszenia muzułmańskiej chusty, hidżabu, czego wymagali od niej rodzice. Gdy dziewczyna wychodziła z domu, od razu ją zdejmowała, a wkładała, gdy do niego wracała.

Dziennik "La Repubblica" pisze, że dziewczynka była już wiele razy upominana przez rodziców za "niemoralne" zachowanie, za jakie uważali oni zachodni styl ubierania. Ich dwie starsze córki nie odmawiają noszenia chusty.

Matka postanowiła ukarać 14-latkę zgodnie ze znaną z jej kraju tradycją golenia głowy na łyso. Kobieta uznała, że dzięki temu jej córka będzie teraz zakrywała głowę chustą.

Kiedy nastolatka przyszła do szkoły w chuście, zainteresowali się tym jej nauczyciele. Zorientowali się, co się stało i zawiadomili karabinierów. Ci zaś zgłosili sprawę opiece społecznej.

Dziewczynka wyjaśniła im: To zrobiła moja matka, bo mówi, że nie jestem dobrą muzułmanką.

Zarówno matce, jak i ojcu postawiono zarzut znęcania się nad nieletnią córką. Ona sama zaś zgodziła się na to, by umieszczono ją w ośrodku opieki.

Politycy włoscy podzieleni są w kwestii oceny decyzji o zabraniu nastolatki z domu. W mediach wyrażane są opinie, że była to słuszna i jedyna możliwa, choć trudna decyzja. Ale są także głosy, że nie należy karać rodziny. Prawica zwraca uwagę na poważny - według jej polityków - problem braku integracji muzułmańskich imigrantów we włoskim społeczeństwie.

To barbarzyństwo - powiedział prawicowy senator Maurizio Gasparri, odnosząc się do postępowania matki.

Miejscowa wspólnota muzułmańska zdystansowała się od rodziny, w której doszło do tego zdarzenia, i wyjaśniła, że nie jest to gest związany z religią. Tym osobom należy pomóc - podkreśliła społeczność wyznawców islamu z Bolonii.

Związek wspólnot muzułmańskich we Włoszech oświadczył zaś, że noszenie chusty jest wyborem. "Zmuszanie do jej noszenia nie jest gestem religijnym" - zaznaczono w komunikacie.

...

Trudna sprawa bo nie mozna pozwalac na zniewalanie ale tez to rodzina decyduje o dziecku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:25, 19 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Śmierć za randki z muzułmaninem. Ojciec oskarżony
Śmierć za randki z muzułmaninem. Ojciec oskarżony

1 godz. 55 minut temu

58-letni chrześcijanin Sami Karra, mieszkaniec izraelskiej miejscowości Ramla, został oskarżony o zamordowanie swojej 17-letniej córki. Motywem zbrodni miał był związek dziewczyny z muzułmaninem.
Henriette umawaiała się z muzułmaninem
/Facebook

Według informacji podanych przez CNN, 58-latek zasztyletował swoją córkę w rodzinnym domu, dzień po tym, jak 17-latka ukończyła średnią szkołę.

Ojciec Henrietty, podobnie jak cała rodzina, nie zgadzał się na związek dziewczyny z muzułmaninem odsiadującym wyrok. Z tego też powodu dziewczyna uciekła z domu. Bliscy mieli grozić jej i znęcać się nad nią. Schronienie znalazła u matki swojego chłopaka.

Rodzina nastolatki próbowała nakłonić ją do powrotu. Zaczęła nawet zastraszać matkę narzeczonego dziewczyny. Henrietta zdecydowała się więc poszukać sobie innej kryjówki.

Na kilka dni przed śmiercią bliscy dziewczyny znaleźli ją w domu jej przyjaciółki. Ojciec Henrietty wielokrotnie obraził ją i uderzył. Na miejsce wezwano więc policję, ale Henrietta nie chciała pomocy funkcjonariusza.

11 czerwca policja wezwała Henriettę i jej rodziców na spotkanie z pracownikiem opieki społecznej. Ostatecznie dziewczyna zdecydowała się wrócić do domu.

Dwa dni później świętowała na imprezie ukończenie szkoły średniej. Wtedy też miała powiedzieć jednemu z członków rodziny, że jej narzeczony niedługo wychodzi z więzienia i że ona, dla niego, przejdzie na islam. Niestety, wiadomość dotarła do jej ojca, który chwycił nóż i pchnął nim córkę trzy razy. Dziewczyna nie przeżyła.

Mężczyzna został zatrzymany tego samego dnia.

Matka dziewczyny wyjaśniła, że jej mąż poczuł się upokorzony zachowaniem córki i uznał je za "obrazę dla honoru rodziny".

Sami Karra nie przyznaje się do winy. W przeszłości był wielokrotnie karany - m.in. za handel narkotykami.

...

Mentalnosc Wschodu. Nie tylko islam. Cywilizacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:47, 26 Sie 2017    Temat postu:

Rozwód przez SMS-a, list czy internet? „Pótrójne talaq” w Indiach już nie obowiązuje
Aleksandra Gałka | Sier 25, 2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Sąd Najwyższy Indii uznał, że tzw. natychmiastowe rozwody wśród hinduskich muzułmanów są niekonstytucyjne. Dotychczas wystarczyło, że mężczyzna wypowiedział słowo „talaq”, by zerwać więzi małżeńskie ze swoją żoną.


O
czywiście rozwód poprzez wypowiedzenie formuły „talaq, talaq, talaq” mógł zostać zainicjowany jedynie przez mężczyzn – kobiety nie miały takiego przywileju. Dodatkowo, nie regulowano formy, toteż mogło się to odbywać nawet za pomocą SMS-a czy innych komunikatorów społecznościowych.


Indie jako jedne z ostatnich

Indie pozostawały jednym z niewielu krajów, gdzie muzułmanie mogli rozstać się z żonami poprzez trzykrotne wypowiedzenie słowa „talaq”.

W kraju tym brakowało konkretnego, jednolitego zbioru przepisów, które regulowałyby kwestie zawierania małżeństwa czy dokonywania rozwodu. Większość państw muzułmańskich, w tym Pakistan i Bangladesz już wcześniej zakazała tego zwyczaju.
Czytaj także: Papież do rozwiedzionych kobiet: Kościół jest waszym domem


Werdykt 3:2

Decyzja o zawieszeniu łatwych rozwodów nadeszła w odpowiedzi na petycje wzywające do zakazania tego procederu. Trzech z pięciu sędziów Sądu Najwyższego Indii uznało, że zwyczaj ten nie jest zgodny z konstytucją Indii.

Przedstawiono przypadki pięciu muzułmańskich kobiet, z którymi się rozwiedziono oraz pisma od dwóch organizacji walczących o prawa człowieka. Hinduskie kobiety od dawna walczyły o zniesienie takiej formy rozwodów, a popierał ich w tym dążeniu sam premier Indii Narendra Modi.

Aktywiści walczący o prawa kobiet uznali decyzję sądu jako historyczne dokonanie.


Natychmiastowy rozwód – czym jest?

Pojawiały się przypadki, w których muzułmańscy mężczyźni w Indiach decydowali się na rozwód ze swoimi żonami za pomocą listu, telefonu, a ostatnimi czasy coraz częściej za pomocą komunikatorów, takich, jak WhatsApp czy Skype. Wiele z tych przypadków trafiło do sądu, ponieważ kobiety kwestionowały ten zwyczaj i nie godziły się na takie traktowanie.

Choć praktyka ta funkcjonowała od dekad, to zwyczaj „potrójnego talaq” wcale nie jest wspomniany w Koranie czy islamskim szariacie. BBC podaje, że islamscy uczeni argumentują, że Koran bardzo wyraźnie wykłada jak rozwód ma być przeprowadzony: powinien trwać przez ponad trzy miesiące, tak by para miała czas na refleksje oraz pogodzenie.
Czytaj także: Jak rozwodzą się Polacy?

Źródło: BBC

...

Wszystko ustawione pod prymitywny egoizm prostakow jak widzicie. Dlatego cywilizacja islamu gnije bez zadnych cech rozwojowych... Terroryzmu ,,rozwojem" nazwac nie mozna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:54, 02 Lis 2017    Temat postu:

Egipski prawnik: To "narodowy obowiązek", by gwałcić kobiety, które mają podarte spodnie

Dzisiaj, 2 listopada (09:56)

​Egipska Rada Narodowa ds. Kobiet (NCWR) złożyła doniesienie na znanego w kraju prawnika. Nabih Al-Wahsh podczas panelu dyskusyjnego powiedział, że "narodowym obowiązkiem" jest gwałcenie kobiet, które mają na sobie podarte spodnie.
Zdj. ilustracyjne /VPRF/starmaxinc.com /PAP/EPA


Dziewczyny muszą same się szanować, by inni je respektowali. Obrona moralności jest ważniejsza od obrony granic - mówił Al-Wahsh podczas panelu dyskusyjnego transmitowanego w telewizji. Następnie dodał, że to "narodowy obowiązek", by gwałcić kobiety, które mają na sobie podarte spodnie, gdyż według niego same prowokują.

Sam prokurator bronił swoich słów. Stwierdził nawet, że "jego córka także zasługiwałaby na gwałt, gdyby zdecydowała się ubrać spodnie, które byłyby rozprute". Moje córki noszą zwykłe spodnie. Musimy nawiązywać do naszych zwyczajów i tradycji - mówił w rozmowie z "Al Watan". Gdyby miały rozcięte spodnie, to by nic ich nie chroniło. To jak zaproszenie dla młodego mężczyzny, by je nagabywał i chciał uprawiać z nimi seks - dodał.

Szefowa Rady Narodowej ds. Kobiet Maya Morsi oskarżyła Al-Wahsha o "rażące nawoływanie do gwałtu". Dodaje, że jego słowa bezpośrednio łamią egipską konstytucję.

Wcześniej Al-Wahsh nazwał NCWR "podejrzanym legowiskiem", który według niego rozpowszechnia zachodnią propagandę. Twierdził także, że organizacja jest odpowiedzialna za "wysyp rozwodów" i "zniszczenie Egiptu".

W 2013 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych donosiła, że nawet 99 proc. kobiet w Egipcie było w przeszłości ofiarami różnych form napaści seksualnych.

...

Naprawde te dzikusy maja taki myslotok...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:05, 17 Mar 2018    Temat postu:

NIEMCY: Zadźgał nastolatkę bo nie chciała zmienić wiary

Kolejne morderstwo dna nastolatce przez migranta wstrząsnęło Niemcami. Po zabójstwie Marii Ladenburger i Mii Valentin, została zamordowana Mireille B. Wszyscy sprawcy morderstw byli afgńczykami.

...

Polzwierzeta jak pisalem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy