Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:37, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny zadowolone z propozycji Rosji w sprawie broni chemicznej w Syrii
Władze Chin są zadowolone z rosyjskiej propozycji i popierają objęcie międzynarodową kontrolą broni chemicznej w Syrii, by dzięki temu zapobiec planowanemu przez USA uderzeniu militarnemu - powiedział rzecznik chińskiego MSZ Hong Lei.
Rzecznik dodał, że jeszcze tego dnia do Chin przybędzie delegacja syryjskiej opozycji.
W poniedziałek rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow poinformował, że Rosja złożyła Syrii ofertę w sprawie ustanowienia kontroli nad syryjską bronią chemiczną i jej zniszczenie. Krótko potem szef MSZ Syrii Walid el-Mualim powiedział, że jego kraj przyjmuje z zadowoleniem tę propozycję.
Deklaracje szefów dyplomacji Rosji i Syrii nastąpiły w kilka godzin po wypowiedzi sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego w sprawie Syrii. Kerry powiedział, że prezydent Baszar el-Asad może zapobiec interwencji zbrojnej USA, jeśli przekaże wspólnocie międzynarodowej całą swą broń chemiczną.
Wobec rosyjskiej propozycji USA jednak zachowują sceptycyzm. Stany Zjednoczone chcą interweniować zbrojnie w Syrii, gdyż są przekonane, że to reżim Asada użył broni chemicznej 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku.
>>>>
No tak bandyci sie ciesza !
Atak na Syrię będzie ostrzeżeniem dla Korei Północnej
Zdecydowana odpowiedź na użycie przez reżim syryjski broni chemicznej pomoże zniechęcić Koreę Północną do skorzystania z jej własnego pokaźnego arsenału broni chemicznej - powiedział wiceminister obrony USA James Miller podczas wizyty w Chinach.
Wiceszef Pentagonu zaznaczył, że podczas wczorajszych rozmów z przedstawicielami chińskiego ministerstwa obrony domagał się utrzymania norm dotyczących tego rodzaju broni.
- Podkreśliłem, że Korea Północna ma ogromny arsenał broni chemicznej i że nie chcemy żyć w świecie, w którym próg użycia takiej broni zostałby obniżony - powiedział Miller dziennikarzom.
- Argumentowałem, że nie tylko w interesie USA, ale także Chin i społeczności międzynarodowej jest, by na jednoznaczne zastosowanie broni chemicznej na dużą skalę przez (reżim syryjskiego prezydenta Baszara) el-Asada nastąpiła zdecydowana odpowiedź - dodał Miller.
Według niego wiceszef Sztabu Generalnego chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej Wang Guanzhong przyjął do wiadomości jego argumenty, ale skierował Millera do MSZ Chin w sprawie pytań o Syrię.
Szef chińskiej dyplomacji Wang Yi apelował już do Stanów Zjednoczonych, by z najwyższą ostrożnością działały w sprawie Syrii. Na niedawnym szczycie G20 w Petersburgu przywódca Chin Xi Jinping powiedział amerykańskiemu prezydentowi Barackowi Obamie, że rozważana przez USA zbrojna interwencja nie rozwiąże problemu.
Chiny wielokrotnie apelowały do inspektorów ONZ o przeprowadzenie niezależnego śledztwa w sprawie ataku chemicznego, którego - według USA - 21 sierpnia miała się dopuścić syryjska armia rządowa, oraz o nieuprzedzanie wyników tego dochodzenia. Państwo Środka domaga się pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców ataku przeprowadzonego na przedmieściach Damaszku.
>>>
tak i dlatego trzeba przywalic .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:42, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Opozycja: oferta Rosji to manewr polityczny
Członkowie walczącej syryjskiej opozycji -
Syryjska opozycja zarzuciła Rosji, że jej oferta objęcia kontrolą międzynarodową broni chemicznej w Syrii jest tylko manewrem politycznym w celu zablokowania amerykańskiej interwencji. Zażądano podjęcia działań przeciwko reżimowi Baszara el-Asada.
- Ostatnie wezwanie (szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja) Ławrowa jest manewrem politycznym, który wpisuje się w niepotrzebne odwlekanie (interwencji) i który przyniesie narodowi syryjskiemu jedynie więcej ofiar śmiertelnych i zniszczeń - czytamy w komunikacie Syryjskiej Koalicji Narodowej, opublikowanym dzisiejszej nocy.
Według koalicji "pogwałcenie prawa międzynarodowego wymaga stosownej odpowiedzi międzynarodowej". AFP zauważa, że oświadczenie to jest pośrednim apelem do administracji prezydenta USA Baracka Obamy by nie rezygnowała z planu interwencji zbrojnej przeciwko reżimowi prezydenta Asada.
- Autorzy zbrodni wojennych nie mogą pozostać bezkarni, a zbrodnie przeciwko ludzkości nie mogą zostać zapomniane w zamian za ustępstwa polityczne - podkreśliła opozycja w komunikacie.
Wczoraj szef syryjskich rebeliantów generał Salim Idriss zarzucił Asadowi i Rosji kłamstwo, gdy Damaszek z zadowoleniem przyjął inicjatywę Moskwy w sprawie wzięcia pod międzynarodową kontrolę arsenału broni chemicznej.
Wcześniej tego dnia minister Ławrow poinformował, że Rosja złożyła Syrii ofertę w sprawie ustanowienia kontroli nad syryjską bronią chemiczną i jej zniszczenie. Krótko potem szef MSZ Syrii Walid el-Mualim powiedział, że jego kraj przyjmuje z zadowoleniem tę propozycję.
- Reżim (syryjski) chce zyskać czas, aby się uchronić przed ewentualnym atakiem. Oświadczam decydentom, że my znamy ten reżim, mamy z nim do czynienia i ostrzegamy was: nie wpadnijcie w pułapkę oszustwa i nieuczciwości, którą się na was zastawia. Damaszek i Moskwa wiedzą, że zbliża się głosowanie w (amerykańskim) Kongresie; wiedzą, że ataki te spowodują upadek reżimu Asada - powiedział Idris w wywiadzie dla telewizji Al-Dżazira.
>>>
Zbrodniarze pomagaj zbrodniarzom !
Biały Dom: kolejne państwa podpisały oświadczenie ws. Syrii
Kolejnych 14 państw, w tym Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie, podpisało oświadczenie uzgodnione w piątek przez część krajów G20, wzywające społeczność międzynarodową do zdecydowanych działań wobec Syrii - poinformował Biały Dom.
Łącznie poparcie dla oświadczenia wyraziło 25 krajów. W ostatnich dniach dołączyły m.in.: Niemcy, Dania, Maroko, Katar, ZEA, Estonia, Chorwacja, Węgry, Kosowo, Honduras, Rumunia, Łotwa, Albania i Litwa.
Oświadczenie wydane w piątek przez część uczestników szczytu G20 potępia dokonany 21 sierpnia pod Damaszkiem atak chemiczny. Apeluje o zdecydowaną odpowiedź społeczności międzynarodowej na ten czyn i zaznacza, że dowody wyraźnie wskazują na sprawstwo syryjskiego rządu. Oświadczenie nie zawiera jednak wezwania do akcji zbrojnej.
Oświadczenie najpierw podpisało 11 krajów: USA, Australia, Kanada, Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania, Francja, Japonia, Korea Południowa, Turcja i Arabia Saudyjska.
Jak zauważa agencja AFP, wiele z tych państw sprzeciwia się ewentualnemu uderzeniu na Syrię bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ.
USA rozważają atak na cele w Syrii w odpowiedzi na użycie - w ich ocenie - przez reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada broni chemicznej 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku. Według ocen wywiadowczych USA atak spowodował śmierć ponad 1400 osób.
W trwającym już 2,5 roku konflikcie syryjskim zginęło ponad 100 tys. ludzi.
>>>
Czekamy na uderzenie !
"L'Osservatore Romano": wielki rozgłos dnia modlitw o pokój w Syrii
- Cisza na placu Świętego Piotra nabiera rozgłosu - podkreśliło „L’Osservatore Romano” w artykule o sobotniej modlitwie z papieżem Franciszkiem w intencji pokoju w Syrii i na świecie. Watykański dziennik ma nadzieję, że apele papieża oddalą groźbę interwencji.
W 4-godzinnnym czuwaniu modlitewnym udział wzięło blisko 100 tysięcy osób. Gazeta w dzisiejszym wydaniu oceniła, że żadna w ostatnich dekadach inicjatywa Watykanu na rzecz pokoju nie poruszyła tak wielu ludzi jak dzień postu i modlitw.
Dziennik wyraził nadzieję, że dzień ten - ogłoszony przez papieża Franciszka - zdoła pomóc w odrzuceniu planów tych, którzy przez dwa lata faktycznie nie interesowali się konfliktem w Syrii a teraz chcą interweniować. To aluzja do rozważanych przez stronę amerykańską planów zbrojnej interwencji.
????
Tej interwencji pewnie nie bedie i co cieszycie sie ? Ludzie umra z glodu bo mordowanie sie przedluzy a kora glodu niw zaspoki ? Diabel triumfuje .
Mysle jednak ze to tylko niemadre interpretacje . Papiezowi chyba nie chodzi o przedluzenie takiego ,,pokoju" jaki jest teraz w Syrii ?
Gazeta ostrzegła, że pociąga to za sobą uzasadnione i przerażające ryzyko rozszerzenia konfliktu, który już spowodował ponad sto dziesięć tysięcy ofiar śmiertelnych, niezliczoną liczbę rannych i ponad sześć milionów uciekinierów i uchodźców.
- Żadna bodaj inicjatywa Stolicy Apostolskiej na rzecz pokoju, pośród wielu podejmowanych w ostatnich dziesięcioleciach, nie poruszyła tak głęboko jak ta serc bardzo wielu osób na całym świecie, bez względu na różnice religijne i ideologiczne - zauważył watykański dziennik.
W artykule redakcyjnym "Cisza i złe sny" zwrócono też uwagę na przypomniane przez Franciszka w sobotę słowa papieża Pawła VI - Wypuśćcie z rąk broń. Broń, zwłaszcza ta straszliwa, którą wam dała nowoczesna nauka, zanim jeszcze spowoduje ofiary i zgliszcza, rodzi złe sny, podsyca złe uczucia.
- Te złe sny i uczucia trzeba pilnie oddalić dla dobra wszystkich - dodano na łamach gazety.
>>>
Ja nie poscilem i nie modlilem sie o to aby nie bylo nalotow . TYLKO ABY NALOTY PRZYSPIESZYLY POKOJ ! Taki prawdziwy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:11, 11 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Komisja ONZ: strony konfliktu w Syrii dopuszczają się zbrodni wojennych
Komisja ONZ ds. zbrodni wojennych w Syrii podkreśliła w ogłoszonym raporcie, że zbrodni tych dopuszczają się obie strony konfliktu syryjskiego. Raport komisji, na której czele stoi Brazylijczyk Paulo Pinheiro, obejmuje okres od 15 maja do 15 lipca br.
Siły reżimu masakrują cywilów, bombardują szpitale i dopuszczają się innych zbrodni wojennych, walcząc o odzyskanie terenów opanowanych przez rebeliantów - głosi raport.
Wskazano też, że siły opozycji syryjskiej, w tym cudzoziemscy islamiści, również dopuszczają się zbrodni wojennych, w tym egzekucji, brania zakładników i ostrzeliwania dzielnic mieszkaniowych.
Podkreślono, że sprawcy tych zbrodni, po obu stronach konfliktu, działają nie szanując prawa międzynarodowego i nie obawiają się, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
Komisja otrzymała doniesienia o używaniu broni chemicznej "głównie przez siły rządowe". W raporcie napisano, że "na podstawie dostępnych obecnie dowodów niemożliwe było ustalenie użytych środków chemicznych, środków przenoszenia i sprawców". Śledztwo jest kontynuowane.
Jest to 11. raport komisji w ciągu dwóch lat. Sporządzono go m.in. na podstawie 258 rozmów z uchodźcami syryjskimi i dezerterami, w regionie i w Genewie, także przez Skype'a. Mimo ponawianych wielokrotnie żądań, członków komisji nie wpuszczono do Syrii.
W raporcie wezwano do znalezienia pokojowego rozwiązania dla syryjskiej wojny domowej oraz wezwano państwa do "wstrzymania transferów broni" do stron konfliktu syryjskiego, podkreślając ryzyko, że broń ta będzie wykorzystywana do "poważnego naruszania prawa międzynarodowego".
Syria jest jednym z niewielu krajów, które nie podpisały konwencji o zakazie broni chemicznej; konwencja ta weszła w życie w 1997 r. Przewiduje całkowity zakaz stosowania, produkcji, składowania broni chemicznej i handlu tą bronią. Organem wykonawczym konwencji jest Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej mająca siedzibę w Hadze.
Zachód jest przekonany, że reżim syryjski ma niezadeklarowane zapasy tej broni, m.in. sarinu i gazu musztardowego oraz drażniącego układ krwionośny i nerwowy gazu bojowego VX.
W ataku chemicznym, do którego doszło 21 sierpnia pod Damaszkiem, mogło zginąć około 1300 osób. W odpowiedzi prezydent USA Barack Obama zapowiedział w sobotę, że będzie zabiegał o zgodę Kongresu na interwencję militarną o ograniczonym zasięgu, która miałaby polegać na uderzeniu na cele reżimu syryjskiego. Wcześniej przeciwko takiej interwencji wypowiedziała się brytyjska Izba Gmin.
W Syrii od ponad 2 lat trwa wojna domowa. ONZ szacuje, że zginęło w niej ponad 110 tysięcy osób. Mówi się też o ponad 2 milionach uchodźców.
....
Jakie obie strony ? Assad i islamisci podsylani przez Putina z Kaukazu to JEDNA STRONA PROWADZACA UDAWANA WALKE ZE SOBA A REALNA Z NARODEM SYRYJSKIM . Wszyscy beda sadzeni .
Obama: Ameryka nie jest policjantem świata
Barack Obama - Reuters
Ameryka nie jest policjantem świata - mówił w orędziu do narodu prezydent Barack Obama. Potwierdził, że USA wraz z partnerami podjęły dyplomatyczną inicjatywę, która daje szansę na usunięcie zagrożenia broni chemicznej w Syrii bez wojskowej interwencji USA. Wyjaśniał też, dlaczego zwrócił się do liderów Kongresu o odłożenie głosowania nad rezolucją umożliwiającą atak na Syrię.
- Za wcześnie, by powiedzieć, czy ta inicjatywa się powiedzie.(..) Ale ta inicjatywa ma potencjał, by usunąć zagrożenie użycia broni chemicznej (w Syrii), bez odwoływania się do użycia siły wojskowej - powiedział Barack Obama.
Dlatego, jak dodał, zwrócił się do liderów Kongresu, by na czasz negocjacji "odłożyli głosowanie nad rezolucją" ws. wojskowej interwencji USA w Syrii w odpowiedzi na użycie 21 sierpnia pod Damaszkiem broni chemicznej, co spowodowało śmierć ponad 1400 osób. Tej "zbrodni przeciw ludzkości", jak powiedział Obama, dokonał reżim Baszara el-Asada.
Obama podkreślił, że wysyła sekretarza stanu Johna Kerry'ego w czwartek do Genewy na negocjacje ws. tej nowej inicjatywy z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, a sam będzie kontynuował dyskusje z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. USA wraz z przywódcami Francji i Wielkiej Brytanii oraz w konsultacjach z liderami Rosji i Chin przedłożą do przyjęcia Radzie Bezpieczeństwa projekt rezolucji, "która będzie wymagać, by Asad zrzekł się broni chemicznej i by została ona automatycznie zniszczona pod międzynarodowym nadzorem". Podkreślił, że "jakiekolwiek porozumienie musi obejmować weryfikację, czy syryjski reżim dotrzymuje zobowiązań".
- Jednocześnie dałem rozkaz wojskowym, by pozostali na stanowiskach, by podtrzymywać presję na Asadzie, byśmy byli w stanie odpowiedzieć, jeśli zabiegi dyplomatyczne poniosą porażkę - powiedział.
- Ameryka nie jest światowym policjantem. Okropne rzeczy dzieją się na świecie i poza naszymi możliwościami jest, by naprawić każde zło - podkreślił Obama. Zapewnił, że głęboko woli pokojowe rozwiązania od wojskowych. Przypomniał jednak, że przez ostatnie dwa lata konfliktu w Syrii, "próbowaliśmy dyplomacji, sankcji, ostrzeżeń, a mimo to Asad użył broi chemicznej".
Dlatego, jako prezydent uznał, że należy przeprowadzić "ograniczoną interwencję wojskową" w Syrii, by zniszczyć zdolności Asada do ponownego jej użycia oraz by "pokazać światu: nie tolerujemy użycia broni chemicznej". Przekonywał, że nawet ograniczony atak wojskowy zmusiłby każdego dyktatora, nie tylko Asada, by dwa razy zastanowili się, zanim użyją broni chemicznej.
- Kiedy z małym wysiłkiem i przy minimalnym ryzyku możemy zapobiec, by dzieci nie były ponownie zagazowane na śmierć i tym samym sprawić, że nasze własne dzieci są bezpieczniejsze, wierzę, że musimy działać. To czyni nas innymi, to czyni nas wyjątkowymi - uzasadniał swą decyzję w orędziu do narodu. Dodał, że do wydania rozkazu na tę interwencję nie potrzebuje formalnej zgody Kongresu, ale "jako prezydent najstarszej demokracji świata" postanowił się o nią zwrócić", by wzmocnić stanowisko USA.
W ocenie prezydenta USA fakt, że w ostatnich dniach pojawiła się nowa dyplomatyczna inicjatywa ws. Syrii, jest częściowo zasługą Stanów Zjednoczonych i ich "wiarygodnego zagrożenia operacją wojskową", a także wynikiem jego "konstruktywnych rozmów" z Władimirem Putinem. - Rosyjski rząd wskazał gotowość do przyłączenia się do społeczności międzynarodowej w naciskach na Asada do rezygnacji z jego broni chemicznej - powiedział.
W poniedziałek Rosja - główny sojusznik Syrii - zaproponowała umieszczenie syryjskiej broni chemicznej pod kontrolą międzynarodową w celu jej późniejszego zniszczenia. Damaszek zaakceptował tę propozycję i zapowiedział, że Syria przystąpi do międzynarodowej konwencji o zakazie broni chemicznej. Perspektywę takiego rozwiązania problemu, które umożliwiłoby uniknięcie interwencji wojskowej USA i Francji, z ostrożnym zadowoleniem powitano też w wielu stolicach.
....
Wlasnie USA nie sa policjantem swiata a powinny . Chca one czerpac przyjemnosci z pozycji swiatowej i nie ponosic zadnych kosztow .
Syria : REZIM podpisała duże kontrakty z Iranem na dostawę ,,żywności i leków"
- Damaszek podpisał z Teheranem, swym najważniejszym sojusznikiem w regionie, duże kontrakty na dostawę żywności i leków - poinformowała irańska agencja Sana.
- Kontrakty zostały podpisane w ubiegłym tygodniu i mają zapewnić dostawy na syryjski rynek wszelkiego rodzaju dóbr - podają irańskie źródła rządowe.
Syryjska telewizja poinformowała, że Damaszek podpisał "znaczące kontrakty", dzięki którym Iran pokryje zapotrzebowanie Syrii na leki, żywność oraz inne dobra.
Syria jest objęta międzynarodowymi sankcjami, wymierzonymi w osoby i instytucje związane z reżimem prezydenta Baszara el-Asada; obejmują one również transakcje handlowe i finansowe.
W ostatnich tygodniach Damaszek miał kłopoty z kupnem produktów żywnościowych; zorganizował przetargi na dostawy cukru, mąki, ryżu i pszenicy, ale nie udało mu się dokonać żadnych zakupów.
Iran otworzył w maju dwie linie kredytowe dla Damaszku opiewające na 4 mld dol., a w lipcu jeszcze jedną linię, wartą 3,6 mld dol.
....
Taa czolgi potrzebuja duzo zywnosci i lekow . Tak samo armaty i wyrzutnie rakiet . Zwlaszcza cygar !
Ot i maci pokoj . Tylko grozba zelzala a juz 7,6 MILIARDA NA MORDOWANIE NARODU !!!!! Oczywiscie leki beda z Rosji .WAS musi d8stac tez co najmniej 7,6 mld na bron aby to zrownowazyc ! NATYCHMIAST !!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:51, 11 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
RB ONZ zwołuje konsultacje ws. rezolucji na temat Syrii
Rada Bezpieczeństwa ONZ zapowiedziała, że spotka się dzisiaj o godz. 22 (czasu polskiego) na konsultacjach w sprawie rezolucji dotyczącej zabezpieczenia i zniszczenia arsenału broni chemicznej w Syrii. Spotkanie zwołano na wniosek Rosji.
Wcześniej Francja ogłosiła, że zaproponuje rezolucję w sprawie Syrii, a Rosja w reakcji oceniła, że projekt Paryża jest "nie do zaakceptowania".
Również dzisiaj - jak ogłosiły USA i ich sojusznicy - Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja uzgodniły, że będą ściśle współpracować między sobą, konsultując się z Rosją i z Chinami, nad "poważną analizą wykonalności rosyjskiej propozycji" ws. objęcia międzynarodowym nadzorem syryjskiej broni chemicznej.
Deklaracje te nastąpiły w reakcji na propozycję Moskwy, przyjętą przez Damaszek, zakładającą, że Syria odda tę broń pod kontrolę międzynarodową w celu jej zniszczenia.
Celem rezolucji, którą proponuje Francja, miałoby być zweryfikowanie przez społeczność międzynarodową działań Syrii i przekonanie się, czy rzeczywiście pozbędzie się ona broni chemicznej.
Francja jest jednym ze stałych członków RB ONZ, podobnie jak USA, Wielka Brytania i Rosja. Paryż rozpoczął nieformalne konsultacje na temat projektu rezolucji.
Proponowana rezolucja będzie zawierała żądanie, by Syria zezwoliła na inspekcję swego programu broni chemicznej i przekazała ją pod kontrolę Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej w celu zniszczenia.
- Niespełnienie tego zobowiązania groziłoby bardzo poważnymi konsekwencjami - wyjaśnił szef MSZ Francji Laurent Fabius.
Rezolucja również potępiłaby atak chemiczny pod Damaszkiem z 21 sierpnia i mówiła o pociągnięciu winnych do odpowiedzialności. Temu właśnie sprzeciwiła się Rosja, będąca sojuszniczką syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, którego Zachód oskarża o dokonanie tego ataku.
- Propozycja przyjęcia rezolucji RB ONZ składającej na władze syryjskie odpowiedzialność za możliwe użycie broni chemicznej jest nie do zaakceptowania - powiedział po rozmowie z Laurentem Fabiusem Sergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych FR.
Jak przekazał Fabius, Rosja opowiada się raczej za przyjęciem przez 15 państw RB w miejsce wiążącej rezolucji "oświadczenia przewodniczącego RB ONZ".
- Rosja wnosi swój projekt takiego oświadczenia - ogłosiło MSZ w Moskwie na swojej stronie internetowej.
Projekt ten zawiera apel do władz RB ONZ, Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej i zainteresowanych stron, by dołożyły starań w celu wcielenia w życie rosyjskiej oferty dotyczącej syryjskiego arsenału. Rosyjski projekt mówi też, że działania polityczne i dyplomatyczne są jedyną drogą rozwiązania konfliktu w Syrii.
....
Oni sobie beda rezoulowac a ludzie umierac z glodu .
Premier Izraela Benjamin Netanjahu: Syrii trzeba odebrać broń chemiczną
Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że Syrii trzeba odebrać broń chemiczną, a wspólnota międzynarodowa musi się upewnić, że ci, którzy użyli w Syrii broni masowego rażenia, zapłacą za to. Dodał, że będzie to też ważnym przesłaniem dla Iranu.
Damaszek "popełnił zbrodnię przeciw ludzkości", zabijając niewinnych ludzi za pomocą broni chemicznej, a sojusznik Syrii, Iran, będzie bacznie obserwował, jak świat zareaguje na użycie broni masowego rażenia - powiedział Netanjahu, odnosząc się między innymi do programu nuklearnego Teheranu. W opinii Zachodu jest to program wojskowy.
- Świat musi się upewnić, że każdy, kto użyje broni masowego rażenia, zapłaci za to cenę. Takie przesłanie, jeśli trafi do Syrii, będzie głośno usłyszane w Iranie - dodał premier w wypowiedzi dla radia wojskowego.
Zarówno Netanjahu, jak i prezydent Izraela Szimon Peres powiedzieli w środę, że liczą na to, iż Stany Zjednoczone podejmą operację militarną przeciw Damaszkowi, jeśli intencje Syrii w kwestii objęcia jej broni chemicznej międzynarodową kontrolą "okażą się nieszczere".
- Jeśli Syria jest szczera i poczyni konkretne kroki mające na celu wyeliminowanie i zniszczenie jej broni chemicznej (...) USA nie zaatakują. Ale jeśli Damaszek okaże się nieszczery, to nie mam wątpliwości, że armia amerykańska zainterweniuje - oświadczył Peres.
Syria zgodziła się na złożoną w poniedziałek propozycję Rosji, by przekazać syryjskie arsenały chemiczne pod międzynarodowy nadzór w celu ich zniszczenia.
....
To jedyne wyjscie .
Syryjskie siły powietrzne znów bombardują bazy postancow
- Syryjskie siły powietrzne po raz pierwszy od trzech tygodni znów zbombardowały we wtorek bazy powstańców; nowa ofensywa dowodzi, że prezydent Baszar el-Asad przestał się bać amerykańskiej operacji wojskowej - poinformowała syryjska opozycja.
Syryjskie samoloty bojowe, częściowo przy wsparciu sił lądowych, przypuściły atak na trzy przedmieścia Damaszku. To pierwsza taka ofensywa w pobliżu stolicy odkąd 21 sierpnia doszło tam do ataku chemicznego, w którym zginęło ponad 1400 osób.
Do najcięższych walk doszło w Barzeh na północ od centrum Damaszku, gdzie ataki z powietrza i ostrzał czołgowy wspierał atak proreżimowej milicji - poinformowali mieszkańcy przedmieścia.
Siły Asada przypuściły ofensywę w czasie, gdy światowi przywódcy debatują nad propozycją Rosji, która chce, aby syryjska broń chemiczna została objęta międzynarodową kontrolą, co miałoby zapobiec interwencji wojskowej USA i Francji.
- Nawet jeśli rosyjska inicjatywa nie zostanie wprowadzona w życie, reżim przynajmniej zyska na czasie. Zapewne liczy na to, że w najbliższym czasie nie nastąpi atak - powiedział Reuterowi działacz syryjskiej opozycji Salah Mohammad.
- Wysyłając znów samoloty (przeciw powstańcom), reżim wysyła też sygnał, że nie obawia się już międzynarodowych nacisków - powiedział w rozmowie z Reuterem inny przedstawiciel opozycji Wasim al-Ahmand.
Lider syryjskich rebeliantów generał Salim Idriss oskarżył wczoraj Asada i Rosję o kłamstwo, gdy Damaszek z zadowoleniem przyjął inicjatywę Moskwy ws. wzięcia pod międzynarodową kontrolę arsenału broni chemicznej.
- Reżim (syryjski) chce zyskać czas, aby się uchronić przed ewentualnym atakiem (...). Damaszek i Moskwa wiedzą, że zbliża się głosowanie w Kongresie (amerykańskim); wiedzą, że ataki te spowodują upadek reżimu Asada - powiedział Idris.
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zaapelował wczoraj do Syrii o umieszczenie pod kontrolą międzynarodową jej arsenału chemicznego, aby później go zniszczyć. Władze Syrii przyjęły z zadowoleniem rosyjską propozycję.
....
Hurra pokoj uratowany ! Grunt ze nie ma nalotow ! Widaicie tutaj ze pacyfizm jest zbrodnia . Jednym z najohydniejszych zboczen .
Trzeba powaznie rozbudowac WAS ! NIE LICZYC NA ZACHOD TYLKO NA SIEBIE !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:15, 11 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Pierwsza grupa uchodźców z Syrii przybyła do Hanoweru
Do Niemiec przybyła pierwsza grupa stu uchodźców z Syrii, którym władze niemieckie w związku z trwającą wojną domową udzieliły tymczasowego schronienia na terenie kraju. W sumie Niemcy przyjmą 5 tys. uchodźców; rząd wyklucza zwiększenie tej liczby.
Samolot z Bejrutu ze 107 pasażerami na pokładzie wylądował po południu w Hanowerze, stolicy kraju związkowego Dolna Saksonia.
Syryjscy uchodźcy zostaną początkowo zakwaterowani w obozie przejściowym Friedland pod Getyngą. Po dwutygodniowej kwarantannie, przeznaczonej między innymi na naukę podstaw języka niemieckiego, będą skierowani do ośrodków w różnych częściach kraju, bez konieczności występowania o azyl polityczny.
Stefan Teloeken z urzędu komisarza ONZ ds. uchodźców powiedział telewizji ARD, że kandydatów na wyjazd do Niemiec wybrano według kryteriów humanitarnych. W pierwszej grupie są rodziny z małymi dziećmi, kobiety samotnie wychowujące dzieci, ludzie chorzy, przedstawiciele mniejszości religijnych oraz osoby pragnące połączyć się z rodziną - wyjaśnił.
Niemcy zobowiązały się do przyjęcia 5 tys. uciekinierów z Syrii. Przedstawiciele partii opozycyjnych wezwali władze do zwiększenia tej liczby. Juergen Trittin z partii Zieloni powiedział, że władze niemieckie powinny zezwolić na przyjazd wszystkim członkom rodzin Syryjczyków, którzy już mieszkają w Niemczech. Z jego szacunków wynika, że w takim przypadku do Niemiec przyjechałoby około 50 tys. osób.
Rzecznik rządu Steffen Seibert wykluczył możliwość zwiększenia limitu uchodźców ponad uzgodnione 5 tys. Pomoc powinna być przede wszystkim udzielana uchodźcom w miejscu, gdzie się znajdują, czyli w Libanie i innych okolicznych krajach - powiedział Seibert.
Od początku wojny domowej w Syrii w marcu 2011 roku do Niemiec przyjechało na własną rękę ponad 15 tys. uchodźców. Większość z nich wystąpiła w Niemczech o azyl polityczny. Spośród krajów europejskich Niemcy są obok Szwecji głównym celem uciekinierów z Syrii.
....
Dobrze ze pomagaja .
Rosja rozważa dostarczenie Iranowi systemów rakietowych Antej-2500
Rosja rozważa dostarczenie Iranowi przeciwlotniczych systemów rakietowych Antej-2500 (S-300WM), stanowiących eksportową wersję systemu S-300W, a także zbudowanie drugiego bloku energetycznego w elektrowni atomowej w Buszerze - informuje w "Kommiersant".
Rosyjski dziennik powołuje się na źródło na Kremlu, według którego prezydent Władimir Putin w zeszły czwartek polecił przygotowanie stosownych porozumień z Teheranem. Informator "Kommiersanta" przekazał, że szczegóły tych projektów będą w piątek jednym z tematów rozmów Putina z prezydentem Iranu Hasanem Rowhanim w Biszkeku, w Kirgistanie, dokąd obaj przybędą na szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW).
S-300 to rakiety klasy ziemia-powietrze przeznaczone do zwalczania samolotów, pocisków manewrujących i taktycznych pocisków balistycznych. System jest w stanie śledzić równocześnie 100 celów na wysokości od 100 do 30 tys. metrów, a także zwalczać cele na odległość od 13 do 100 kilometrów.
Źródło moskiewskiej gazety ujawniło, że Rosja gotowa jest dostarczyć Iranowi pięć dywizjonów Antej-2500 pod warunkiem, że Teheran wycofa z sądu arbitrażowego w Genewie pozew przeciwko rosyjskiemu Rosoboroneksportowi, państwowej spółce pośredniczącej w eksporcie i imporcie broni. Iran domaga się od niej 4 mld dolarów odszkodowania za zerwanie kontraktu na dostawę systemów S-300PMU1. Na kwotę tę złożyła się wartość kontraktu - 800 mln dolarów - i karne odsetki.
Kontrakt na dostawę pięciu dywizjonów S-300PMU1 do Iranu został podpisany w 2007 roku. W 2010 roku Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję wprowadzającą sankcje przeciwko Teheranowi, w tym zakaz dostarczania mu nowoczesnego uzbrojenia.
Ówczesny prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wydał specjalny dekret dotyczący realizacji tej rezolucji przez Moskwę, ustanawiający ostrzejsze sankcje niż te wprowadzone przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Anulowany został m.in. kontrakt na dostawę S-300PMU1. W odpowiedzi Iran złożył skargę na Rosoboroneksport do genewskiego sądu.
Strona rosyjska proponowała Iranowi ugodę - dostarczenie mu systemów Tor-M1E - jednak władze w Teheranie ją odrzuciły. Źródło "Kommiersanta" utrzymuje, że na dostawę Antej-2500 strona irańska może się zgodzić. System ten został opracowany na potrzeby obrony przeciwlotniczej wojsk lądowych. Formalnie nie obejmuje go dekret Miedwiediewa.
- System ten dla Iranu jest nawet lepszy niż S-300PMU1. Jest efektywniejszy w rażeniu rakiet. A jeśli Iran zostanie zaatakowany, to w ruch pójdą przede wszystkim rakiety. Dlatego Antej-2500 doskonale nadaje się do celów obrony Iranu - cytuje dziennik eksperta Władimira Jewsiejewa.
USA i Izrael naciskały na Rosję, by nie sprzedawała Iranowi systemu S-300, obejmującego poza rakietami elektroniczny system wykrywania i obserwacji, gdyż może on utrudnić ewentualną akcję zbrojną przeciwko instalacjom jądrowym tego kraju.
Informator "Kommiersanta" przekazał również, że Moskwa jest gotowa zawrzeć z Iranem umowę o budowie drugiego bloku energetycznego w elektrowni atomowej w Buszerze. Jest to jedyna siłownia nuklearna w tym kraju. Została wybudowana przez Rosjan. Zainstalowany w niej reaktor ma moc 1000 megawatów. Drugi blok energetyczny także ma mieć 1000 mW.
W listopadzie 2011 roku ówczesny prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad informował o prowadzonych z Rosją rozmowach w sprawie budowy drugiej elektrowni atomowej. Potwierdzał to szef Rosatomu, państwowej korporacji zarządzającej energetyką atomową w Rosji, Siergiej Kirijenko, który oceniał, że nie narusza to nałożonego przez ONZ embarga.
W ostatnich latach irańscy przywódcy wielokrotnie mówili o planach budowy w kraju sieci 20 elektrowni atomowych o łącznej mocy 20 tys. megawatów.
Elektrownia w Buszerze, na południu Iranu, została podłączona do krajowej sieci energetycznej we wrześniu 2011 roku.
....
Lekarstwa z Rosji dla Iranu czyli tez Syrii ! Ludobojcy sa coraz bardziej bezczelni z braku nalotow . Tak na nich dziala pacyfizm .
Ban Ki Mun: okrucieństwa popełnione w Syrii "zbiorową porażką" świata
Okrucieństwa popełnione w Syrii stanowią zbiorową porażkę wspólnoty międzynarodowej - ocenił sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, wzywając po raz kolejny Radę Bezpieczeństwa ONZ do działania.
- Nasza zbiorowa porażka w zapobieżeniu okropnościom popełnianym w Syrii od 2,5 roku w poważny sposób obciąży reputację ONZ i jej państw członkowskich - podkreślił Ban podczas debaty w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.
Wyraził nadzieję, że trwające dyskusje na temat kontroli arsenału broni chemicznej w Syrii doprowadzą Radę Bezpieczeństwa ONZ do odegrania skutecznej roli na rzecz zakończenia tragedii w Syrii.
Komisja ONZ ds. zbrodni wojennych w Syrii podkreśliła w ogłoszonym dziś raporcie, że zbrodni tych dopuszczają się obie strony konfliktu syryjskiego. W ciągu półtora roku siły reżimowe dokonały co najmniej ośmiu masakr, a rebelianci - jednej. Najnowszy raport komisji, na której czele stoi Brazylijczyk Paulo Pinheiro, obejmuje okres od 15 maja do 15 lipca br. i uaktualnia ustalenia komisji od 2011 roku.
W poniedziałek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zaapelował do władz syryjskich, by zgodziły się na ustanowienie międzynarodowej kontroli nad miejscami przechowywania broni chemicznej i by broń ta została następnie zniszczona.
Wyraził nadzieję, że odpowiedź Syrii na tę propozycję pozwoli uniknąć zbrojnego ataku, rozważanego przez Stany Zjednoczone. USA zagroziły, że przeprowadzą ograniczoną interwencję zbrojną w Syrii, aby ukarać reżim prezydenta Baszara el-Asada za użycie przeciwko rebeliantom broni chemicznej. W ataku gazowym 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku zginęło ponad 1400 osób.
....
A Ban ze swoimi nadziejami na brak interwencji z zachodu jest w pierwsaym szeregu tych ktorzy zawiedli . Trzeba bydlakom przypieprzyc ! Zadam broni dla WAS !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:42, 12 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Hague: Syryjska broń chemiczna nie może się dostać w niepowołane ręce
Szef MSZ Wielkiej Brytanii William Hague powiedział w parlamencie, że jakiekolwiek porozumienie dotyczące międzynarodowego nadzoru nad syryjską bronią chemiczną powinno zagwarantować, iż arsenał ten nie dostanie się w niepowołane ręce.
Według Hague'a powodem zmiany rosyjskiego stanowiska w sprawie Syrii i jej broni chemicznej była groźba interwencji wojskowej USA i coraz liczniejsze dowody na to, że siły reżimu Baszara el-Asada dokonały ataku chemicznego.
- Musimy mieć pewność, że wszelka broń chemiczna zostanie zidentyfikowana i zabezpieczona i nie wpadnie w niepowołane ręce - mówił Hague mając zapewne na myśli islamskich radykałów, którzy również walczą z reżimem Asada. Przyznał jednocześnie, że istnieją olbrzymie trudności praktyczne z zabezpieczeniem tego rodzaju broni.
Jak dodał, coraz liczniejsze dowody, że wojska Asada użyły broni chemicznej, i debata, szczególnie w USA, czy podjąć działania zbrojne, poskutkowały zmianą stanowiska Rosji.
- Wielka Brytania poczyni wszelkie starania, by wynegocjować możliwe do wykonania porozumienie, które szybko, w sposób wiarygodny i rzetelny przekaże arsenał chemiczny pod kontrolę międzynarodową w celu jego zniszczenia - zapewnił Hague.
Sekretarz stanu USA John Kerry ma rozmawiać dziś z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem o szczegółach rosyjskiego planu objęcia arsenału chemicznego Syrii międzynarodową kontrolą. Rosja wystąpiła z tą inicjatywą w poniedziałek.
Prezydent USA Barack Obama we wtorek poprosił liderów Kongresu o odłożenie głosowania nad amerykańską interwencją w Syrii, aby dać czas Moskwie na nakłonienie Damaszku do zrezygnowania z broni chemicznej i zapoznanie się ze szczegółami planu Kremla.
Wcześniej brytyjska Izba Gmin odmówiła premierowi Davidowi Cameronowi poparcia dla działań zbrojnych przeciwko Syrii.
????
A teraz jest w powolanych ?
Zlikwidowanie broni chemicznej w Syrii - wyjątkowo trudne
- Chociaż sugestie Rosji, by Syria przekazała swoją broń chemiczną pod nadzór międzynarodowy, zabrzmiały jak przełom dyplomatyczny, to zniszczenie takiej broni jest wyjątkowo trudnym zadaniem, niemal niemożliwym w toku wojny - pisze dzisiaj "Washington Post".
- Wszystkie dotychczasowe doświadczenia na świecie z niszczeniem broni chemicznej wskazują, że jest to proces czasochłonny, kosztowny i o charakterze przemysłowym - zauważa waszyngtoński dziennik.
- Czy proces tak delikatny, ryzykowny i długoterminowy może być przeprowadzony na terytorium syryjskim, gdy szaleje wojna? Jeśli nie, na ile realistyczna jest wizja, by ta broń mogłaby być bezpiecznie wywieziona gdzie indziej? I kto pokryje koszt operacji, który może być zawrotny? - zastanawia się "Washington Post".
Wskazuje, że gdyby Syria przyłączyła się do Konwencji o Zakazie Broni Chemicznej, musiałaby w ciągu 30 dni ujawnić posiadane uzbrojenie, jak i zakłady, gdzie jest ono produkowane. Gazeta wskazuje na możliwość, że prezydent Syrii Baszar el-Asad mógłby próbować zataić istnienie niektórych zakładów w nadziei na wznowienie produkcji gazów bojowych, gdyby został "przyparty do ściany" w trwającej wojnie domowej.
- Tak więc jakikolwiek proces rozbrojenia powinien zakładać ujawnienie przez Syrię dokumentacji o pochodzeniu, zakresie i działaniu jej programu broni chemicznej - postuluje "Washington Post".
Również "New York Times" przyznaje, że "ogromną łamigłówką" byłoby wcielenie w życie "przekazania zabójczej broni pod kontrolę międzynarodową w chaosie wojny domowej".
- Jednocześnie ocenia, że dyplomatyczne działania zaproponowane przez Rosję mogą zapobiec ponownemu użyciu broni chemicznej w Syrii. Rosja, co prawda, "będzie nadal wysuwała pozornie nieracjonalne żądania, dopóki porozumienie nie zostanie ostatecznie podpisane, i prawdopodobnie nie przyzna, że to reżim syryjski dokonał ataku chemicznego z 21 sierpnia - przyznaje dziennik.
- Syria przynajmniej przyznała - po raz pierwszy - że ma broń chemiczną, a (prezydent Rosji Władimir) Putin uznał przed światem, że carte blanche, jaką dawał klientystycznemu państwu, ma granice - podkreśla "NYT".
Zaznacza też, że po rosyjskiej propozycji w sprawie Syrii
- Rosja i USA po raz pierwszy od dłuższego czasu pracują nad wspólnym strategicznym celem - zaznaczył po rosyjskiej propozycji "WT".
>>>>
TO JEST TOTALNA BZDURA ! Nie da sie jej zlikwidowac bez obalenia Assada . Jak zamierzacie tropic beczki z chemia ??? Satelitami ? Psami ? BZDURA ! Trzeab obalic rezim .
Wolna Armia Syryjska "kategorycznie odrzuca" propozycję Rosji
Wolna Armia Syryjska (WAS) "kategorycznie odrzuciła" rosyjską propozycję objęcia kontrolą międzynarodową broni chemicznej w Syrii i późniejszego jej zniszczenia - poinformował w komunikacie gen. Salim Idriss, dowódca syryjskich rebeliantów walczących.
Nagranie z komunikatem WAS odczytanym przez dowódcę tych opozycyjnych sił walczących z armią lojalną wobec prezydenta Baszara el-Asada, zostało zamieszczone na YouTubie.
W czwartek w Genewie spotykają się szefowie dyplomacji USA i Rosji, John Kerry i Siergiej Ławrow, by podjąć próbę rozwiązania kryzysu wokół Syrii po użyciu w tym kraju broni chemicznej 21 sierpnia i oddalić groźbę zachodniej interwencji zbrojnej przeciwko reżimowi w Damaszku.
Rozmowy będą się toczyć wokół rosyjskiego planu objęcia syryjskiej broni chemicznej międzynarodowym nadzorem. Według rosyjskich źródeł mogą potrwać do piątku, a być może do soboty. Według Departamentu Stanu USA w spotkaniu tym wezmą udział eksperci ONZ ds. broni chemicznej. Z kolei w czwartek w Moskwie prezydent Władimir Putin będzie rozmawiał o Syrii z następcą tronu Abu Zabi szejkiem Muhammadem ibn Zaidem an-Nahajanem.
Swój plan Moskwa przekazała stronie amerykańskiej w środę. Dzień wcześniej na rosyjską propozycję przystał Damaszek.
>>>>
Brawo ! Popieramy ! To prowokacja ktora ma wzmocnic Assada ! Zadamy broni dla WAS ! To jedyni obroncy bezbronnych w Syrii !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:53, 12 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
USA: wysłannicy państw stałych członków RB ONZ spotkają się ws. Syrii
Wysłannicy państw stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ spotkają się w Nowym Jorku, by omówić plan objęcia arsenału chemicznego Syrii międzynarodową kontrolą - poinformowały źródła dyplomatyczne.
Wśród tematów, które mają poruszyć przedstawiciele USA, Rosji, Francji, Wielkiej Brytanii i Chin będzie przedstawiona przez Paryż propozycja rezolucji, zgodnie z którą Syrii postawiono by ultimatum. Damaszkowi groziłaby interwencja wojskowa, gdyby nie zrezygnował ze swej broni chemicznej.
Zdaniem Rosji propozycja Francji jest nie do zaakceptowania.
Nie wiadomo, gdzie i o której godzinie mają spotkać się dyplomaci.
Jutro sekretarz stanu USA John Kerry i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow mają omawiać w Genewie szczegóły planu przedstawionego w poniedziałek przez Rosję. Przewiduje on, że Damaszek zgodzi się na objęcie jego arsenału chemicznego międzynarodową kontrolą, a następnie na zniszczenie go. W środę rosyjskie źródła dyplomatyczne w Genewie poinformowały, że Moskwa przedstawiła USA szczegóły tego planu.
Jak komentuje Reuters, spotkanie Kerry'ego i Ławrowa ma być próbą przełamania impasu w RB ONZ, w której ze względu na weto Rosji - najważniejszego sojusznika Damaszku - nie udało się przegłosować żadnej rezolucji potępiającej działania syryjskiego reżimu.
>>>
I po co ?
Izraelski minister ostrożnie o rosyjskim planie ws. Syrii
Izraelski minister ds. strategicznych i służb specjalnych odpowiedzialnych za stosunki międzynarodowe Juwal Szteinic z rezerwą odniósł się do tego, że Syria zrezygnuje z arsenału broni chemicznej w ramach rosyjskiej propozycji, którą rozważają USA.
- Nie mogę powiedzieć, żebyśmy w to w pełni wierzyli, lecz jeśli rosyjska propozycja (objęcia kontrolą międzynarodową broni chemicznej w Syrii, a następnie jej zniszczenia) naprawdę spowoduje, że broń chemiczna zostanie z Syrii usunięta, a następnie rozbrojona, to jest to droga ku zakończeniu tej tragedii (w Syrii), a także sposób na zlikwidowanie zagrożenia, jakie niesie za sobą arsenał chemiczny - powiedział izraelskiej rozgłośni wojskowej Szteinic.
- Wymóg jesdt taki, iż Rosja, zagwarantuje, że Syria zostanie oczyszczona z broni chemicznej - podaje agencja Reutera.
David Friedman, zajmujący się niegdyś kwestią nierozprzestrzeniania broni jądrowej w izraelskim ministerstwie obrony, powiedział Reuterowi, że neutralizacja broni chemicznej w Syrii może potrwać 1-2 lata. Zastrzegł przy tym, że okres ten może zostać skrócony, gdyby broń została wywieziona do Rosji, która dysponuje lepszym sprzętem do likwidacji takiej broni.
W czwartek w Genewie spotykają się szefowie dyplomacji USA i Rosji, John Kerry i Siergiej Ławrow, by podjąć próbę rozwiązania kryzysu wokół Syrii po użyciu w tym kraju broni chemicznej 21 sierpnia i oddalić groźbę zachodniej interwencji zbrojnej przeciwko reżimowi w Damaszku.
Rozmowy będą się toczyć wokół rosyjskiego planu objęcia syryjskiej broni chemicznej międzynarodowym nadzorem. Według rosyjskich źródeł mogą potrwać do piątku, a być może do soboty. Według Departamentu Stanu USA w spotkaniu tym wezmą udział eksperci ONZ ds. broni chemicznej.
Z kolei w czwartek w Moskwie prezydent Władimir Putin będzie rozmawiał o Syrii z następcą tronu Abu Zabi szejkiem Muhammadem ibn Zaidem an-Nahajanem.
Swój plan Moskwa przekazała stronie amerykańskiej w środę. Dzień wcześniej na rosyjską propozycję przystał Damaszek.
>>>
To wielka hucpa !
MKCK wzywa USA i Rosję, by pomogły odblokować pomoc humanitarną dla Syrii
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) wezwał USA i Rosję, by podczas jutrzejszych rozmów w Genewie ws. planu objęcia międzynarodową kontrolą broni chemicznej w Syrii przyczyniły się do umożliwienia dostaw pomocy humanitarnej do tego kraju.
- Potrzebujemy politycznego i dyplomatycznego wsparcia dla niezależnych działań humanitarnych - powiedział dziennikarzom w Genewie przewodniczący MKCK Peter Maurer.
Dodał, że obie strony konfliktu w Syrii, zarówno siły rządowe, jak i rebelianci uniemożliwiają pomoc medyczną, zwłaszcza dotarcie do chorych i rannych.
Jutro w Genewie ma dojść do spotkania sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego i szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa. Rozmowy - według źródeł ITAR-TASS - mogą potrwać do piątku, a być może do soboty.
- MKCK cieszy się ze wszystkich wysiłków dyplomatycznych, które są podejmowane - podkreślił Maurer. Zaznaczył jednocześnie, że Czerwony Krzyż chciałby widzieć podobny rodzaj wysiłków na rzecz stworzenia warunków, w których pracownicy organizacji humanitarnych mogliby pracować, a organizacje prowadzić swoją działalność.
Ławrow przedstawił w poniedziałek propozycję Rosji, która - zdaniem Moskwy - pozwoliłaby uniknąć interwencji militarnej w Syrii. Polegałaby ona na objęciu syryjskiej broni chemicznej międzynarodową kontrolą, a następnie zniszczeniu jej. Wczoraj Damaszek przystał na propozycję Rosji.
Również Kerry powiedział, że USA czekają na konkretny i wiarygodny plan będący rozwinięciem propozycji Rosji ws. objęcia kontrolą broni chemicznej Syrii.
Prezydent USA Barack Obama poprosił wczoraj liderów Kongresu o odłożenie głosowania nad amerykańską interwencją w Syrii, aby dać czas Rosji na nakłonienie Damaszku do zrezygnowania z broni chemicznej i zapoznanie się ze szczegółami planu Kremla.
>>>
No wlasnie ! Ludzie liscie jedza !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:00, 12 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
"Washington Post": CIA dostarcza już broń syryjskim rebeliantom
CIA rozpoczęła już dostawy broni dla syryjskich rebeliantów - poinformował w nocy z środy na czwartek dziennik "Washington Post" na swych stronach internetowych, powołując się amerykańskie źródła rządowe.
Według gazety, pierwsze transporty lekkiej broni i amunicji dotarły w ostatnich dwóch tygodniach do Syrii. Oznacza to, jak zauważa "WP", że USA zwiększają swoje zaangażowanie w konflikcie syryjskim, bardziej zdecydowanie wspierając zbrojną opozycję w tym kraju.
Do niedawna rząd USA odmawiał dozbrajania rebeliantów w Syrii. Wcześniej zgodził się jedynie na dostawy nieofensywnych elementów wyposażenia wojskowego, m.in. kamizelek kuloodpornych, sprzętu telekomunikacyjnego i medycznego.
>>>
To trzeba duzych dostaw ! Iran dal 7,6 mld na zbrodnie !
Turcja: Asad uzyskał czas na nowe masakry
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan wyraził wątpliwości, czy syryjski prezydent Baszar el-Asad dotrzyma zobowiązań i odda broń chemiczną pod kontrolę międzynarodową. Według szefa tureckiego rządu reżim Asada uzyskał czas na nowe masakry.
- Mamy wątpliwości, czy obietnice dotyczące broni chemicznej zostaną dotrzymane - powiedział Erdogan w wystąpieniu w Stambule i dodał, że Asad nie dotrzymał żadnej ze swych obietnic.
- Reżim Asada zyskał tylko czas na nowe masakry - oświadczył turecki premier mając na myśli odłożenie przez Amerykanów interwencji zbrojnej, która miała nastąpić w związku z atakiem gazowym na przedmieściu Damaszku 21 sierpnia.
Erdogan powiedział też, że śmierć to śmierć, i nieważne, jaka broń ją spowodowała, i wyraził przekonanie, że cała broń użyta w Syrii powinna zostać zaliczona do tej samej kategorii - relacjonuje dziennik "Hurriyet Daily News".
Premier Turcji zapewnił też, że jego kraj pozostanie otwarty dla ludzi przybywających z Syrii.
Wcześniej prezydent Turcji Abdullah Gul wskazał, że propozycja Rosji dotycząca nadzoru nad syryjską bronią chemiczną nie powinna być jedynie zabiegiem taktycznym, odsuwającym działania na rzecz zakończenia kryzysu w Syrii. Wojna domowa w tym kraju trwa od 2,5 roku.
Jak zauważa dziennik "Today's Zaman", decyzja USA, by odłożyć atak zbrojny na cele w Syrii unaoczniła różnice między Waszyngtonem i Ankarą w polityce wobec Damaszku.
Turcja wcześniej sygnalizowała, że uważa rozważany amerykański atak w Syrii za zbyt ograniczony, jeśli chodzi o jego skalę i cel. Turcja otwarcie - jak pisze dziennik - apelowała o szerszą operację zbrojną, zamiast ograniczonych ataków rakietowych na cele reżimu syryjskiego.
Ankara oczekuje silniejszych działań Waszyngtonu przeciwko syryjskiemu prezydentowi Asadowi, i gdy USA stawiają na działania dyplomatyczne, Turcja została zostawiona sama sobie - komentuje "Today's Zaman".
- Turcja nie dostała tego, czego oczekiwała od swych zachodnich sojuszników - powiedział dziennikowi Mehmet Akif Okur, ekspert od spraw Bliskiego Wschodu z Instytutu Spraw Strategicznych w Ankarze.
Inny ekspert, Beril Dedeoglu z uniwersytetu Galatasaray w Stambule, zauważył, że Turcja naciskała na interwencję (w Syrii), ponieważ chciała zapewnić sobie bezpieczeństwo.
Jego zdaniem, Ankara nie będzie się domagać działań zbrojnych, jeśli plan działań dyplomatycznych wobec Damaszku, jaki uzgodnią USA i Rosja, będzie uwzględniał jej interesy. - Turcja jest jednym z krajów, które najmocniej odczuły syryjski kryzys, dlatego chce rozmawiać na temat planów dotyczących przyszłości Syrii - powiedział ten ekspert.
Turcja, która była kiedyś sojusznikiem Asada, jest obecnie jednym z jego najostrzejszych krytyków. Przyjęła setki tysięcy uchodźców z Syrii, jest ważnym kanałem pomocy humanitarnej dla Syrii i - według mediów - również wsparcia dla rebeliantów walczących z wojskami Asada.
>>>
Dlatego WAS musi sie przeksztalcaca w armie regulrana i miec lepsza bron niz karabiny przeciw bombowcom !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:46, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kerry i Ławrow spotkają się ok. 28 września w sprawie Genewy 2
Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział dzisiaj w Genewie, że uzgodnił z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem, iż obaj ponownie spotkają się około 28 września, by spróbować ustalić datę międzynarodowej konferencji w sprawie Syrii, tzw. Genewy 2.
W drugim dniu rozmów z Ławrowem na temat syryjskiego arsenału chemicznego Kerry ocenił, że były one "konstruktywne". Rosja i USA intensywnie pracują nad znalezieniem płaszczyzny porozumienia co do rozwiązania kryzysu w Syrii, lecz oba kraje muszą najpierw "odrobić zadanie domowe" - powiedział Kerry, nie ujawniając więcej szczegółów.
- Obaj uzgodniliśmy, że odrobimy to zadanie i spotkamy się ponownie w Nowym Jorku około 28 września w czasie sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, by zobaczyć, czy możliwe jest uzgodnienie terminu konferencji. W dużej mierze będzie zależało to od tego, co uda się osiągnąć w ciągu następnych godzin, dni w kwestii broni chemicznej w Syrii - oświadczył Kerry na konferencji prasowej po spotkaniu z Ławrowem oraz wysłannikiem ONZ i Ligi Arabskiej ds. Syrii Lakhdarem Brahimim.
Brahimi odpowiada za przygotowanie Genewy 2, podczas której ma odbyć się dyskusja nad politycznymi rozwiązaniami konfliktu syryjskiego. Jego misja - jak zauważa agencja AFP - pozostaje w impasie od miesięcy z powodu braku porozumienia między światowymi mocarstwami, m.in. na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, co do możliwości zakończenia trwającej od 2,5 roku wojny domowej w Syrii.
Minister Ławrow powiedział, że rosyjscy i amerykańscy eksperci muszą współpracować z Organizacją ds. Zakazu Broni Chemicznej w celu wypracowania rozwiązań w sposób "szybki, profesjonalny i na ile to możliwe w sposób praktyczny".
Dyplomaci rozmawiali na temat rosyjskiego planu uniknięcia interwencji zbrojnej USA w Syrii po użyciu w tym kraju 21 sierpnia broni chemicznej, o co oskarżany jest reżim prezydenta Baszara el-Asada.
????
I pogadaja jak dwaj Sier Geje ???
Syria: atak hakerów na strony internetowe agencji prasowej SANA
Syryjska państwowa agencja prasowa SANA poinformowała, że padła ofiarą ataku hakerskiego, który utrudnił dostęp do jej stron internetowych. SANA nie podała, skąd pochodził ten atak.
Również w przeszłości władze syryjskie ogłaszały, że oficjalne strony internetowe były celem ataków hakerskich wpisujących się w "agresję przeciwko Syrii".
Z kolei strony internetowe gazet uważanych za przychylne syryjskim rebeliantom były atakowane przez hakerów z grupy o nazwie Syryjska Armia Elektroniczna. W sierpniu zaatakowali oni strony internetowe dzienników "New York Times" i "Washington Post", portalu Huffington Post i Twittera, jak również telewizji CNN.
>>>>
Wszyscy maja ich dosc to mogl zrobic ktokolwiek .
Źródła: raport ONZ może wskazać winnego ataku chemicznego w Syrii
Czy inspektorom ONZ uda się "namierzyć" sprawcę ataku z użyciem broni chemicznej?
Raport inspektorów ONZ, który prawdopodobnie zostanie przedstawiony w przyszłym tygodniu, może pomóc ustalić nie tylko, czy w sierpniu w Syrii rzeczywiście doszło do ataku chemicznego, ale również, kto go dokonał - podały źródła dyplomatyczne.
Inspektorzy zebrali liczne próbki gleby, krwi i moczu od osób z miejsca na przedmieściach Damaszku, gdzie zdaniem m.in. USA 21 sierpnia dokonano ataku z użyciem broni chemicznej. Przeprowadzono także rozmowy z lekarzami i świadkami.
Według dwóch źródeł w kręgach dyplomatycznych, na które powołuje się Associated Press, jest możliwe, że inspektorzy zebrali także fragmenty pocisków lub innych nośników broni chemicznej rzekomo zastosowanej w ataku.
Zdaniem obu informatorów dzięki "bogactwu materiału dowodowego" grupa specjalistów będzie w stanie odtworzyć, w jaki sposób atak został przeprowadzony, a także skład użytej substancji chemicznej, a to może z kolei pozwolić na wskazanie sprawcy.
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są przekonani, że za atakiem stoi syryjska armia rządowa. Natomiast prezydent Syrii Baszar el-Asad oraz jego największa sojuszniczka, Rosja, twierdzą, że odpowiedzialność ponoszą syryjscy powstańcy.
Zgodnie z mandatem ONZ grupa inspektorów pod kierownictwem eksperta ds. broni chemicznej Szweda Ake Sellstroma ma za zadanie ustalić, czy 21 sierpnia użyto broni chemicznej, a jeśli tak - to jakiej konkretnie substancji. Według AP w kręgach dyplomatycznych ONZ przeważa "graniczące z pewnością przekonanie", że śmierć ponad 1400 osób pod Damaszkiem spowodował właśnie atak chemiczny; podejrzewa się, że zastosowano sarin.
Według proszącego o anonimowość dyplomaty, przywoływanego przez AP, Rosja próbowała wywierać naciski na Sellstroma, aby ten ograniczył wyniki badań.
Ministrowie spraw zagranicznych Francji i Luksemburga powiedzieli, że raport inspektorów jest oczekiwany w poniedziałek. Nie potwierdził tego jednak rzecznik ONZ Farhan Haq. - Sekretarz generalny (ONZ Ban Ki Mun - przyp. red.) nie otrzymał jeszcze tego raportu - zaznaczył.
Jak powiedział Haq, ONZ nakazała przeanalizowanie zebranych w Syrii próbek w czterech laboratoriach jednocześnie, aby przyspieszyć moment publikacji raportu. W przeciwnym razie zbadanie zebranego materiału mogłoby zająć trzy, a nawet cztery tygodnie.
Źródła dyplomatyczne AP przewidują, że niezależnie od tego, komu zostałaby przypisana wina za atak, oskarżony będzie oskarżał drugą stronę konfliktu o sfabrykowanie dowodów.
>>>>
My wiemy kto . Nam nie trzeba wskazywac . TRZEBA BRONI DLA WAS !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:18, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Syria: blisko 50 zabitych w walkach antyrządowych rebeliantów z Kurdami
Blisko 50 ludzi zginęło w ciągu ostatnich dwóch dni w walkach antyrządowych rebeliantów z Kurdami na bogatym w ropę naftową północnym wschodzie Syrii - poinformowały syryjskie źródła opozycyjne.
Siły reżimu prezydenta Baszara al-Asada wycofały się w ciągu ubiegłego roku z tego regionu, któremu bojownicy mniejszości kurdyjskiej zdołali zapewnić status terytorium w znacznej mierze autonomicznego. Obecnie są jednak konfrontowani z coraz silniejszymi atakami rebeliantów, którym przewodzą formacje powiązane z Al-Kaidą.
Kurdowie stanowią 10 proc. 23-milionowej ludności Syrii.
Zbrojne ramię kurdyjskiej Partii Unii Demokratycznej (PYD) twierdzi, że winę za najnowsze akty przemocy ponoszą rebelianckie ugrupowania Front al-Nusra oraz Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie, które zaatakowały szereg kurdyjskich wiosek w prowincji Hasaka. Użyto tam ciężkiej artylerii i czołgów.
Według mającego swą siedzibę w Wielkiej Brytanii Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w ciągu ostatnich dwóch dni śmierć poniosło co najmniej 35 rebeliantów i 13 bojowników kurdyjskich.
Rebelianci oskarżają Kurdów o współdziałanie z reżimem Asada w celu utrwalenia autonomii. Głębsze tło konfliktu stanowi rywalizacja o ropę naftową i inne zasoby naturalne na graniczących z Irakiem obszarach Syrii.
!!!!
Islamisci atakuja Kurdow . Islamisci to sojusznicy Assada ALE POTAJEMNI . Oficjalnie niby z nim walcza ale odstepuje on im tereny co pokazuje prawdziwa ich role . WAS NIE WALCZY Z KURDAMI ! WOLNOSC KURDOW I WOLNOSC SYRII TO TO SAMO !!!
Polityka Baracka Obamy wobec Syrii: mętlik, objaw słabości czy subtelne podejście?
Chór krytyki powitał wolty administracji USA w sprawie broni chemicznej w Syrii. Pojawiły się opinie, że Barack Obama przegrywa na razie PR-owską konfrontację z Rosją i wpędził się w sytuację, która grozi obniżeniem jego autorytetu i pozycji USA na świecie. - Rząd Rosji ma go w pogardzie - mówi wręcz historyk profesor Richard Pipes.
Część ekspertów uważa jednak, że prezydent postępuje słusznie, a jego zniuansowana polityka w sprawie Syrii jest odbiciem wyjątkowo skomplikowanej natury tego konfliktu. Ich zdaniem wciąż istnieje nadzieja, że Ameryce uda się zrealizować główny deklarowany cel, którym jest ukaranie reżimu prezydenta Baszara al-Asada za użycie broni chemicznej i odstraszenie od jej ponownego zastosowania.
Propozycja Moskwy
Obama zapowiadał atak na siły reżimu syryjskiego, ale potem zwrócił się o zgodę do Kongresu na tę akcję - czego nie musiał czynić. Kiedy okazało się, że ustawodawcy mogą nie poprzeć ataku, poprosił ich o wstrzymanie głosowania i ogłosił, że Syria może uniknąć ataku, jeżeli przekaże broń chemiczną pod nadzór międzynarodowy.
Podchwyciła tę propozycję Rosja, deklarując gotowość zabezpieczenia tej broni. Jednak Moskwa - co potwierdził prezydent Władimir Putin w "New York Timesie" - żąda w zamian obietnicy, że USA nie zaatakują Syrii.
Gra na zwłokę?
Panuje zgoda co do tego, że oddanie syryjskich gazów bojowych pod kontrolę międzynarodową może być w praktyce niemożliwe, przynajmniej obecnie, w warunkach wojny domowej. Komentatorzy uważają, że rozpoczynając negocjacje z USA w tej sprawie, Rosja de facto gra na zwłokę, licząc na to, że w miarę widocznego spadku poparcia opinii publicznej dla interwencji zbrojnej Obama nie zdecyduje się na nią. Ostrzegają, że byłaby to katastrofa dla wiarygodności jego i Ameryki.
"Obama mówi o potrzebie utrzymania 'wiarygodnej groźby' akcji militarnej, ale odkąd Kongres dał jasno do zrozumienia, że nie upoważni go do użycia siły, jest to opcja zamknięta dla prezydenta. Krótko mówiąc, naczelny wódz najpotężniejszego mocarstwa mówi, że trzyma palec na spuście, ale wszyscy, z Asadem włącznie, widzą, że pistolet, którym od dwóch tygodni wymachuje, nie jest naładowany" - napisał brytyjski "Telegraph".
"Obama nie ma spójnej strategii"
Krytycy zarzucają amerykańskiemu prezydentowi brak strategicznego planu wobec Syrii i chwiejność decyzji w sprawie kryzysu, co podważa przywódczą rolę USA na świecie.
- Od dwóch i pół roku, kiedy konflikt się zaczął, Obama nie ma spójnej strategii wobec Syrii. Powiedział, że Asad musi odejść, ale nie opracował planu, który to umożliwi. Rok temu oznajmił, że użycie broni chemicznej będzie "czerwoną linią", ale nie podjął żadnych działań, chociaż reżim użył jej podobno kilkanaście razy. W orędziu we wtorek powiedział, dlaczego kryzys w Syrii i użycie broni chemicznej przez reżim ma znaczenie dla strategicznych interesów USA, ale znowu nie zaproponował żadnego działania. Zamiast tego poprosił Kongres o zwłokę, aż wyjaśni się wynik rosyjskiej dyplomacji - powiedział PAP ekspert ds. Bliskiego Wschodu z American Enterprise Institute (AEI) Ahmad Majidyar.
Nie wierzy on w sukces rozmów z Rosją, która jest sojusznikiem i sponsorem Asada, a więc "nie będzie go rozbrajać". - Moskwa i Damaszek raczej skorzystają z dyplomacji dla zyskania na czasie i uratowania reżimu - powiedział.
"Rząd Rosji ma go w pogardzie"
Podobnie ocenia syryjską politykę Obamy historyk, emerytowany profesor Uniwersytetu Harvarda i były wysoki urzędnik w Białym Domu Richard Pipes.
- Obama popełnił błąd. Powinien od razu zbombardować Syrię. Jeśli groził, powinien dotrzymać słowa - powiedział profesor. Według niego rząd rosyjski uważa amerykańskiego prezydenta za słabeusza.
- Rząd Rosji ma go w pogardzie. Traktuje go nonszalancko, ignoruje jego życzenia. Nie jest to pomocne - dodał Pipes.
Zdaniem korespondenta BBC News w Moskwie Steve'a Rosenberga, gdyby Rosji udało się sprawić, że USA nie interweniują zbrojnie w Syrii, "byłoby to dla niej ogromne dyplomatyczne zwycięstwo"
Ośmielanie wrogów USA?
Majidyar pesymistycznie dla USA ocenia długofalowe implikacje kryzysu w Syrii.
- Dwuznaczność stanowiska Waszyngtonu i jego bierność przestrasza jego przyjaciół i ośmiela wrogów na świecie. Inne reżimy, jak Iran i Korea Północna, mogą nie wziąć poważnie amerykańskich ostrzeżeń i będą nadal łamać normy międzynarodowe - powiedział ekspert AEI.
Nastroje w Kongresie i "mętlik" w orędziu prezydenta
Wśród krytyków syryjskiej polityki administracji dominuje prawica, ale pretensje do Obamy ma także wielu komentatorów zwykle z nim sympatyzujących, jak Eugene Robinson i Dana Milbank z "Washington Post", a także politycy Partii Demokratycznej.
Wytykają oni prezydentowi, że zwrócił się do Kongresu bez wysondowania wcześniej jego nastrojów, chociaż - jak zauważył demokratyczny kongresman z Wirginii Jim Moran - od początku było jasne, że w Izbie Reprezentantów nie ma większości dla ataku na Syrię.
Milbank uznał, że oświadczenia Obamy na temat kryzysu mogą sprawiać wrażenie sprzeczności. We wtorkowym orędziu prezydent powiedział na przykład, że Ameryka "nie powinna być policjantem świata", ale oświadczył też, że z powodu "wiary (USA) w wolność i godność wszystkich ludzi Ameryka nie może nie dostrzegać" łamania praw człowieka w innych krajach. W tym samym wystąpieniu powiedział, że to, co zrobił Asad, to "zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa", by jednocześnie oświadczyć, że "reżim Asada nie jest w stanie poważnie zagrozić naszym wojskom".
- Nie są to wszystko sprzeczności; prezydent starał się zarysować bardzo zniuansowaną i często zmienną politykę. Ale niuanse mogą brzmieć jak mętlik - konkluduje autor.
Tomasz Zalewski, PAP
>>>>
Tak Obama to tragedia dla swiata . Niepotrzebnie wdali sie w glosowania . MIELI KONSULTOWAC INTERWENCJE NIE GLOSOWAC CZY MA BYC ! Co za glupcy . Co mysli Putin widzimy tu :
Biały Dom odpowiada na artykuł Putina w "New York Timesie"
Biały Dom skrytykował niektóre twierdzenia prezydenta Rosji Władimira Putina zawarte w jego artykule opublikowanym w środę na stronach internetowych "New York Timesa".
Rzecznik Białego Domu Jay Carney zapewnił, że w porównaniu z Rosją Stany Zjednoczone są przykładem "nadzwyczajnej demokracji".
To fakt, że Rosja stanowi tu wyraźny kontrast, co pokazuje, że "Stany Zjednoczone są wyjątkowe" - powiedział Carney, odpowiadając na ostrzeżenie Putina, że amerykańskie przeświadczenie o "wyjątkowości" USA jest niebezpieczne.
- Przeciwnie niż w Rosji, w Stanach Zjednoczonych bronimy wartości demokratycznych i praw człowieka w naszym kraju i w otaczającym nas świecie - podkreślił Carney.
Rzecznik zauważył, że już sam fakt, iż Putin może wypowiedzieć się w artykule na łamach takiego amerykańskiego dziennika jak "New York Times", jest dowodem na wolność prasy, która w Rosji nie istnieje. Jest to jeszcze jeden element, który potwierdza teorię formułowaną tylekroć przez Waszyngton, że Stany Zjednoczone są "nadzwyczajną demokracją" - dodał.
- To (wolność prasy - przyp. red.) jest tradycją, której Rosja nie podziela, i w istocie wolność wypowiedzi zmniejszała się tam od jakichś dziesięciu lat - oświadczył rzecznik Białego Domu.
W artykule, który ukazał się w dziale opinii nowojorskiego dziennika, rosyjski prezydent mówi, że "niezależnie od motywów jest rzeczą nadzwyczaj niebezpieczną zachęcanie ludzi, aby uważali się za coś nadzwyczajnego".
Carney, ripostując wypowiedzi prezydenta Rosji, powiedział też, że jest zaskoczony twierdzeniami zawartymi w artykule, w którym Putin prosi Stany Zjednoczone, aby spróbowały drogi dyplomatycznej, a nie wojskowej w swym zamiarze ukarania rządu jego sojusznika, Baszara el-Asada, za zastosowanie broni chemicznej.
Putin zapewnia, że Asad, wbrew temu co twierdzą Stany Zjednoczone, nie jest odpowiedzialny za atak z zastosowaniem broni chemicznej, przeprowadzony 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku, i twierdzi, że najprawdopodobniej uczyniło to któreś z ugrupowań opozycyjnych, aby wywołać zagraniczną interwencję.
>>>>
Kpil w zywe oczy i to w prasie USA . Gangster rozumie tylko sile . Jesli USA przyjmuja kit z negocjacjami chemicznymi to jest smieszne bo wiadomo ze chodzi tylko o odroczenie egzekucji Assada .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:23, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
ONZ otrzymał od rządu Syrii dokumenty ws. Konwencji o broni chemicznej
ONZ otrzymał prośbę rządu Syrii dotyczącą przystąpienia Damaszku do międzynarodowej Konwencji o zakazie broni chemicznej - poinformował rzecznik ONZ Farhan Haq.
- Kilka godzin temu otrzymaliśmy od rządu syryjskiego dokument dotyczący przyjęcia (Syrii) do Konwencji o zakazie broni chemicznej. Analizujemy go teraz - powiedział Haq.
Rzecznik ONZ wyjaśnił, że przystąpienie do traktatu, który został już podpisany przez inne państwa, wymaga "pewnych procedur, które zajmą kilka dni".
Wcześniej w czwartek w wywiadzie dla telewizji Rossija24 prezydent Syrii Baszar el-Asad powiedział, że Damaszek przygotowuje się do przekazania ONZ "w ciągu kilku dni dokumentów technicznych niezbędnych do przygotowania odpowiedniego porozumienia".
Asad dodał, że Damaszek zacznie przekazywać informacje na temat swojej broni chemicznej w miesiąc po przystąpieniu do Konwencji o zakazie broni chemicznej.
Damaszek obiecał wcielić w życie plan objęcia syryjskiej broni chemicznej kontrolą wspólnoty międzynarodowej, przedstawiony w poniedziałek przez Rosję.
Moskwa proponuje rozwiązanie problemu syryjskiej broni chemicznej w kilku etapach: pierwszy - Syria przystępuje do Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW); drugi - Damaszek wskazuje miejsca przechowywania i produkcji broni chemicznej; trzeci - dopuszcza do nich inspektorów OPCW; czwarty - rozstrzyga razem z inspektorami, jak i kto będzie niszczyć broń chemiczną.
W wywiadzie Asad wyraźnie postawił warunki, na jakich zdecyduje się zrezygnować z broni chemicznej. - To proces dwustronny (...). Gdy zobaczymy, że USA naprawdę chcą stabilizacji w naszym regionie, przestaną grozić i dążyć do ataku, a także przestaną dostarczać broń terrorystom, wtedy uznamy, że możemy przeprowadzić ten proces do końca - powiedział syryjski prezydent.
Waszyngton zagroził Syrii interwencją zbrojną w związku z użyciem 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku broni chemicznej, o co Zachód oskarża reżim Asada.
Konwencja o zakazie broni chemicznej została podpisana w Paryżu w 13 stycznia 1993 roku i weszła w życie 29 kwietnia 1997 roku. Zakazuje ona produkcji, przechowywania i wykorzystywania broni chemicznej. Zakazuje też państwom będącym jej sygnatariuszami pomagania innym krajom w produkcji lub używaniu takiej broni. Nad stosowaniem nakazów Konwencji czuwa Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej, z siedzibą w Hadze.
Syria nie podpisała do tej pory Konwencji, ale podpisała w 1925 roku Protokół genewski o zakazie używania gazów duszących, trujących lub podobnych oraz środków bakteriologicznych.
>>>>
To tylko papierki co im tam !
Ambasador: Syria formalnie należy do Konwencji broni ws. chemicznej
Ambasador Syrii przy ONZ Baszar Dżafari powiedział, że z punktu widzenia prawa jego kraj należy już do grupy państw związanych Konwencją o zakazie broni chemicznej. Wcześniej ONZ poinformował, że otrzymał wniosek Syrii ws. przystąpienia do Konwencji.
- Z prawnego punktu widzenia Syria jest już w pełni, poczynając od dzisiaj, członkiem Konwencji - powiedział Dżafari dziennikarzom w Nowym Jorku po dostarczeniu ONZ stosownych dokumentów.
Rząd Syrii przekazał ONZ prośbę dotyczącą przystąpienia Damaszku do międzynarodowej Konwencji o zakazie broni chemicznej - poinformował wcześniej rzecznik ONZ Farhan Haq.
Rzecznik ONZ wyjaśnił jednak, że przystąpienie do traktatu, który został już podpisany przez inne państwa, wymaga "pewnych procedur, które zajmą kilka dni".
Damaszek obiecał wcielić w życie plan objęcia syryjskiej broni chemicznej kontrolą wspólnoty międzynarodowej, przedstawiony w poniedziałek przez Rosję.
Konwencja o zakazie broni chemicznej została podpisana w Paryżu 13 stycznia 1993 roku i weszła w życie 29 kwietnia 1997 roku. Zakazuje ona produkcji, przechowywania i wykorzystywania broni chemicznej. Zakazuje też państwom będącym jej sygnatariuszami pomagania innym krajom w produkcji lub używaniu takiej broni. Nad stosowaniem nakazów Konwencji czuwa Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej, z siedzibą w Hadze.
Syria nie podpisała do tej pory Konwencji, ale podpisała w 1925 roku Protokół genewski o zakazie używania gazów duszących, trujących lub podobnych oraz środków bakteriologicznych.
>>>>
Taa oni juz naleza ! Oni zawsze przestrzegali standardow itp .
"WSJ": składy broni chemicznej są przemieszczane po całej Syrii
Elitarna jednostka syryjskiej armii odpowiadająca za funkcjonowanie rządowego programu broni chemicznej od kilku miesięcy przemieszcza składy tej broni po całym kraju w celu utrudnienia jej wykrycia przez USA - pisze na stronie internetowej "Wall Street Journal".
Nowojorski dziennik powołuje się na anonimowych przedstawicieli administracji USA i państw bliskowschodnich oraz kongresmenów zaznajomionych z doniesieniami wywiadu.
"Przemieszczanie broni chemicznej przez syryjski elitarny Oddział 450 może skomplikować ewentualną interwencję zbrojną USA w Syrii w związku z domniemanym atakiem chemicznym sił rządowych z 21 sierpnia pod Damaszkiem, w którym zginęło ponad 1400 osób" - twierdzą cytowane źródła.
Według nich "podaje to w wątpliwość wdrożenie rosyjskiej propozycji wzywającej reżim w Syrii do objęcia kontrolą" międzynarodową jego arsenału broni chemicznej w celu późniejszego zniszczenia. Rosyjski plan ma na celu uniknięcie amerykańskiej interwencji w Syrii.
"WSJ" wskazuje, że amerykańskie i izraelskie służby wywiadowcze wciąż utrzymują, iż znają lokalizację większości składów broni chemicznej w Syrii. Lecz - jak zastrzega jeden z anonimowych rozmówców gazety - "wiemy o wiele mniej na temat miejsca położenia broni niż jeszcze przed sześcioma miesiącami".
Wysoki przedstawiciel władz USA, na którego powołuje się dziennik, szacuje, że Damaszek posiada 1000 ton czynników broni biologicznej i chemicznej. Zastrzega on jednak, że "może ich być więcej".
Mniej więcej od roku władze w Damaszku zaczęły rozpraszać po całym kraju zapasy broni chemicznej i biologicznej, których większość wcześniej mieściła się w kilku miejscach na zachodzie Syrii - twierdzą przedstawiciele władz USA.
Jak dodają, Stany Zjednoczone wiedzą obecnie, że arsenał został przeniesiony do około 50 miejsc na zachodzie, północy, południu i wschodzie kraju.
USA nie mają jednak planów - jak zastrzegły cytowane przez "WSJ" źródła - bezpośredniego zbombardowania magazynów z bronią chemiczną z powodu potencjalnego ryzyka zatrucia rejonów zamieszkanych przez cywilów.
>>>
Chemi juz pochowana w wielu miejscach . Teraz mozecie sobie jej szukac na zdrowie ! Konferowac tez mozecie !
DOSC TYCH BREDNI KIEDY NALOTY !
I GDZIE BRON DLA WAS !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:29, 14 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
USA i Rosja zgodne w sprawie syryjskiej broni chemicznej
USA i Rosja porozumiały się w sprawie planu dotyczącego syryjskiej broni chemicznej - poinformował po rozmowach w Genewie szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry.
Dodał, że Syria ma tydzień na przedstawienie spisu swej broni chemicznej. Iinspektorzy ds. broni chemicznej mają przybyć do Syrii nie później niż w listopadzie.
Poinformował też, że w zawartym wporozumieniu rosyjsko-amerykańskim w sprawie likwidacji syryjskiej broni chemicznej zapisano też usunięcie jej z tego kraju do połowy 2014 roku.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział z kolei, że porozumienie pomiędzy Moskwą a Waszyngtonem oparte jest na konsensusie i kompromisie. Dodał, że cel rozmów został osiągnięty.
Po trwających do późnego wieczora wczorajszych negocjacjach w sprawie objęcia kontrolą międzynarodową syryjskiego arsenału chemicznego, w których uczestniczył też specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Lakhdar Brahimi, sekretarz stanu USA określił je jako "konstruktywne".
Już wcześniej źródła amerykańskie informowały, że rozmowy są w "punkcie zwrotnym", a obydwaj ministrowie są bliscy osiągnięcia porozumienia w sprawie określenia rozmiarów syryjskich zapasów broni chemicznej.
Wczoraj Kerry poinformował, że uzgodnił z szefem rosyjskiej dyplomacji, iż obaj ponownie spotkają się około 28 września w Nowym Jorku, podczas obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ, by spróbować ustalić datę międzynarodowej konferencji w sprawie Syrii, tzw. Genewy 2.
Kerry jutro udaje się do Jerozolimy, gdzie będzie rozmawiać o sytuacji w Syrii i o izraelsko-palestyńskich rokowaniach pokojowych z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Potem pojedzie do Paryża na spotkanie w poniedziałek z szefami dyplomacji Francji Laurentem Fabiusem i Wielkiej Brytanii Williamem J. Hague'm. Spotka się także osobno z saudyjskim ministrem spraw zagranicznych Saudem al-Fajsalem.
.....
W czym tam sie zgodzili ze ludzi trzeba gazwac ?
Westerwelle: rosną szanse na pokojowe rozwiązanie w Syrii
Berlin z zadowoleniem przyjął porozumienie USA i Rosji ws. wyeliminowania arsenału syryjskiej broni chemicznej; zwiększa ono szanse na polityczne rozwiązanie konfliktu w Syrii - poinformował niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle.
- Jeśli za słowami pójdą czyny, to szanse na polityczne rozwiązanie (konfliktu) rosną znacząco - napisał Westerwelle w krótkim komunikacie.
Niemiecki minister dodał, że wita z aprobatą zawarte w sobotę porozumienie; Berlin wykluczył wcześniej udział w jakiejkolwiek operacji militarnej, która miałaby ukarać Damaszek za użycie broni chemicznej. Do takiej interwencji parły przed sobotnimi ustaleniami USA i Francja.
Szefowie dyplomacji Rosji i USA od czwartku prowadzili w Genewie negocjacje w sprawie objęcia międzynarodową kontrolą, a następnie zniszczenia syryjskiej broni chemicznej.
Sekretarz stanu USA John Kerry na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem zorganizowanej na zakończenie rozmów genewskich wyjaśnił, że porozumienie zawiera zgodę Syrii na przyjęcie inspektorów ONZ ds. broni chemicznej nie później niż w listopadzie. Celem porozumienia - jak dodał - jest całkowite zniszczenie syryjskiej broni chemicznej nie później niż w połowie 2014 roku.
Ławrow i Kerry poinformowali też, że jeśli Syria nie zastosuje się do porozumienia, które musi być sfinalizowane przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), narazi się na konsekwencje zgodnie z artykułem 7 Karty Narodów Zjednoczonych, dotyczącym sankcji i akcji militarnych.
Kerry oświadczył, że prezydent Barack Obama rezerwuje sobie prawo do użycia siły w Syrii. - Nie ma tu ograniczenia opcji - dodał.
....
Kolejny becwal .
Wielka Brytania: Hague przyjął z zadowoleniem porozumienie ws. Syrii
Wielka Brytania przyjęła z zadowoleniem zawarte przez USA i Rosję porozumienie w sprawie wyeliminowania arsenału syryjskiej broni chemicznej - poinformował brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague na Twitterze. Hague napisał, że rozmawiał o tym z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerrym oraz że implementacja tego planu jest sprawą pilną.
Szefowie dyplomacji Rosji i USA od czwartku prowadzili negocjacje w tej sprawie w Genewie.
Kerry na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem zorganizowanej na zakończenie rozmów genewskich wyjaśnił, że porozumienie zawiera zgodę Syrii na przyjęcie inspektorów ONZ ds. broni chemicznej nie później niż w listopadzie. Celem porozumienia - jak dodał - jest całkowite zniszczenie syryjskiej broni chemicznej nie później niż w połowie 2014 roku.
Ławrow i Kerry poinformowali też, że jeśli Syria nie zastosuje się do porozumienia, które musi być sfinalizowane przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), narazi się na konsekwencje zgodnie z artykułem 7 Karty Narodów Zjednoczonych, dotyczącym sankcji i akcji militarnych.
Dodał, że prezydent Barack Obama rezerwuje sobie prawo do użycia siły w Syrii. - Nie ma tu ograniczenia opcji - oznajmił.
Reżym prezydenta Syrii Baszara el-Asada rozpoczął w ciągu ubiegłych kilku dni wywożenie części swej broni chemicznej do Libanu i Iraku, by uchronić ją przed ewentualną kontrolą ONZ - oświadczył jeden z przywódców syryjskiej opozycji.
Kierujący Syryjską Najwyższą Radą Wojskową generał Salim Idris powiedział, iż rebelianckie formacje zbrojne uważają amerykańsko-rosyjskie porozumienie w sprawie likwidacji syryjskiego arsenału chemicznego za cios dla ich prowadzonej od dwóch i pół lat walki o obalenie reżymu.
Jak zaznaczył, pozwoli to Asadowi uniknąć odpowiedzialności za dokonany 21 sierpnia atak chemiczny pod Damaszkiem, gdzie zginęły setki ludzi. Władze Syrii zaprzeczają, by były temu winne, i twierdzą, że gazów bojowych użyli rebelianci.
- Powiedzieliśmy naszym przyjaciołom, że reżym rozpoczął przenoszenie części swego arsenału broni chemicznej do Libanu i Iraku. Powiedzieliśmy im, by nie dali się oszukać - mówił Idris dziennikarzom w Stambule.
Skrytykował jednocześnie ogłoszone w sobotę przez sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego i ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa porozumienie w sprawie syryjskiej broni chemicznej. - Cała ta inicjatywa nas nie interesuje. Rosja jest partnerem reżymu w zabijaniu Syryjczyków. Popełniono zbrodnię przeciwko ludzkości i nie ma tutaj żadnej wzmianki o odpowiedzialności - podkreślił.
....
Ta niepotrzebnie sie trudza . Assad juz zlikwidowal chemie sprzed oczu . Nie widac . Juz nie znajdziecie . Znaczy nie ma .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:22, 14 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kerry, Hague i Fabius spotkają się w Paryżu, by rozmawiać o Syrii
Sekretarz stanu USA John Kerry i szefowie brytyjskiej i francuskiej dyplomacji William Hague i Laurent Fabius spotkają się w poniedziałek w Paryżu, by rozmawiać o Syrii - poinformował Pałac Elizejski.
Ministrowie spraw zagranicznych spotkają się na roboczym lunchu, by kontynuować dyskusję o rozwiązaniu politycznym konfliktu w Syrii, planowanej rezolucji ONZ dotyczącej broni chemicznej tego kraju oraz o wsparciu dla tamtejszej opozycji - powiedział rzecznik MSZ Francji Philippe Lalliot.
Spotkanie paryskie będzie zorganizowane po zakończeniu rozmów w sprawie objęcia kontrolą międzynarodową syryjskiego arsenału chemicznego, które toczą się od czwartku w Genewie. Biorą w nich udział Kerry, minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow i specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Lakhdar Brahimi.
Paryż przestawił swym partnerom oraz ONZ projekt rezolucji, który przewiduje użycie siły wobec reżimu w Damaszku, jeśli nie wywiąże się on z obietnicy oddania swej broni chemicznej pod międzynarodową kontrolę; jak dotąd Rosja uważa, że dokument przedłożony przez Francję jest "nie do zaakceptowania".
W jednym z punktów francuskiego dokumentu zapisano żądanie, by "w ciągu 15 dni od przyjęcia niniejszej rezolucji władze syryjskie przedstawiły sekretarzowi generalnemu ONZ (Ban Ki Munowi) wyczerpujący, pełny i ostateczny wykaz lokalizacji, ilości i typów wszystkich elementów związanych z ich programem broni chemicznej".
Gdyby Syria nie zastosowała się do postanowień rezolucji, RB ONZ miałaby uchwalić "dalsze niezbędne kroki na mocy rozdziału 7 Karty Narodów Zjednoczonych". Rozdział ten dotyczy środków - od sankcji po rozwiązania militarne - jakie Rada może przedsięwziąć w celu przywrócenia pokoju.
W piątek Pałac Elizejski poinformował, że Francja oraz "trzy kraje arabskie" dostarczą dodatkową pomoc dla syryjskich powstańców. Paryż nie sprecyzował, o jaką formę pomocy chodzi. Do tej pory Francuzi dostarczali opozycji wyposażenie wojskowe, niebędące jednak bronią. Nie wymieniono też krajów arabskich, które podjęły się wesprzeć syryjską opozycę .
.....
Pogadali pogadali i co ? Te spotkania sie satylko po to aby o nich media mowily.
Ban Ki Mun: porozumienie ma szanse zakończyć cierpienia Syryjczyków
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun oświadczył, że porozumienie zawarte w Genewie przez szefów dyplomacji USA i Rosji ws. syryjskiej broni chemicznej powinno zakończyć "okrutne cierpienia Syryjczyków".
Ban Ki Mun obiecał też pomoc ONZ w realizacji postanowień genewskiego porozumienia. Sekretarz generalny ONZ ma nadzieję, że umowa ta utoruje drogę do pokojowego rozwiązania syryjskiego konfliktu - poinformowała rzeczniczka ONZ Vannina Maestracci.
W sobotę rano, po trzech dniach negocjacji, które toczyły się w Genewie, poinformowano o przyjęciu planu zniszczenia syryjskiej broni chemicznej. Tuż przed ogłoszeniem porozumienia Ban poinformował, że ONZ zaangażuje się w organizowanie konferencji pokojowej w sprawie Syrii, nazwanej Genewa 2.
W piątek Ban zapowiedział, że raport ekspertów ONZ potwierdzi, że w Syrii użyto broni chemicznej, ale nie stwierdzi, kto użył tej broni.
Sekretarz stanu USA John Kerry na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem zorganizowanej na zakończenie rozmów genewskich wyjaśnił, że porozumienie zawiera zgodę Syrii na przyjęcie inspektorów ONZ ds. broni chemicznej nie później niż w listopadzie; celem porozumienia jest całkowite zniszczenie syryjskiej broni chemicznej nie później niż w połowie 2014 roku.
Ławrow i Kerry poinformowali też, że jeśli Syria nie zastosuje się do porozumienia, które musi być sfinalizowane przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), narazi się na konsekwencje zgodnie z artykułem 7 Karty Narodów Zjednoczonych, dotyczącym sankcji i akcji militarnych.
Kerry oświadczył, że prezydent Barack Obama rezerwuje sobie prawo do użycia siły w Syrii. - Nie ma tu ograniczenia opcji - dodał.
....
Taa jasne pogadacie i cierpienia sie skoncza ....
Obama liczy na powodzenie planu dot. syryjskiej broni
Prezydent USA Barack Obama powiedział wczoraj, że liczy na powodzenie planu objęcia międzynarodową kontrolą broni chemicznej Syrii, musi jednak istnieć możliwość zweryfikowania działań Damaszku podczas wdrażania tego projektu.
Obama dodał, że ma nadzieję, iż powiedzie się też plan zniszczenia syryjskiego arsenału chemicznego, ale USA będą nalegać na to, by plan ten można było Damaszkowi skutecznie narzucić i zweryfikować jego wdrożenie.
Prezydent rozmawiał z prasą po spotkaniu z emirem Kuwejtu szejkiem Sabahem al-Ahmadem al-Dżabirem as-Sabahem.
- Emir i ja mamy nadzieję, że negocjacje, które toczą się obecnie w Genewie między sekretarzem stanu (Johnem) Kerrym i rosyjskim ministrem spraw zagranicznych (Siergiejem) Ławrowem, okażą się owocne - oświadczył Obama.
....
Taa niech Barrack jedzie sam szukac beczek z chemia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:37, 14 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Raport ekspertów ONZ ws. broni chemicznej w Syrii jest gotowy
Raport ekspertów ONZ ws. broni chemicznej w Syrii jest gotowy - poinformował szef tego zespołu Ake Sellstroem, który odmówił jednak skomentowania treści dokumentu.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun powiedział, że spodziewa się, iż dokument potwierdzi informacje o użyciu tej broni w Syrii.
- Wierzę, że raport ten (...) w sposób bezdyskusyjny wykaże, że użyto broni chemicznej, choć nie mogę tego powiedzieć publicznie, dopóki go nie dostanę - zastrzegł Ban, który nie powiedział również, czy to siły reżimu prezydenta Baszara el-Asada wykorzystały gazy bojowe 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku.
....
Mamy z napieciem sledzic ?
ONZ nie stwierdzi, kto użył broni chemicznej w Syrii
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun oświadczył, że raport ekspertów tej organizacji potwierdzi, że w Syrii użyto broni chemicznej, ale nie stwierdzi, kto użył tej broni.
Ban Ki Mun podkreślił, że ustalenie kto użył broni chemicznej na przedmieściu Damaszku Ghouta 21 sierpnia nie był zadaniem ekspertów.
Sekretarz generalny dodał jednak, że prezydent Syrii Baszar el-Asad winny jest "wielu zbrodniom przeciwko ludzkości". - Jestem więc przekonany, że kiedy będzie po wszystkim nastąpi etap pociągania do odpowiedzialności - powiedział Ban Ki Mun.
Według źródeł w ONZ, Amerykanie nie spodziewają się aby trwające obecnie negocjacje szefów dyplomacji USA i Rosji w Genewie, Johna Kerry'ego i Siergieja Ławrowa, wpłynęły na zmianę stanowiska Rosji blokującej uchwalenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa zezwalającej na użycie siły wobec reżimu w Damaszku.
Rozmowy Kerry'ego i Ławrowa dotyczą rosyjskiego planu objęcia broni chemicznej w Syrii kontrolą międzynarodową.
....
Hahaha stwierdzili ze nic nie stwierdzili . To po co zescie tam opieprzali ? Mowilem baranom ! Zadamy broni dla WAS !!!
Syria: według opozycji reżym Asada wywozi broń chemiczną z kraju
Reżym prezydenta Syrii Baszara el-Asada rozpoczął w ciągu ubiegłych kilku dni wywożenie części swej broni chemicznej do Libanu i Iraku, by uchronić ją przed ewentualną kontrolą ONZ - oświadczył jeden z przywódców syryjskiej opozycji.
Kierujący Syryjską Najwyższą Radą Wojskową generał Salim Idris powiedział, iż rebelianckie formacje zbrojne uważają amerykańsko-rosyjskie porozumienie w sprawie likwidacji syryjskiego arsenału chemicznego za cios dla ich prowadzonej od dwóch i pół lat walki o obalenie reżymu.
Jak zaznaczył, pozwoli to Asadowi uniknąć odpowiedzialności za dokonany 21 sierpnia atak chemiczny pod Damaszkiem, gdzie zginęły setki ludzi. Władze Syrii zaprzeczają, by były temu winne, i twierdzą, że gazów bojowych użyli rebelianci.
- Powiedzieliśmy naszym przyjaciołom, że reżym rozpoczął przenoszenie części swego arsenału broni chemicznej do Libanu i Iraku. Powiedzieliśmy im, by nie dali się oszukać - mówił Idris dziennikarzom w Stambule.
Skrytykował jednocześnie ogłoszone dziś przez sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego i ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa porozumienie w sprawie syryjskiej broni chemicznej. - Cała ta inicjatywa nas nie interesuje. Rosja jest partnerem reżymu w zabijaniu Syryjczyków. Popełniono zbrodnię przeciwko ludzkości i nie ma tutaj żadnej wzmianki o odpowiedzialności - podkreślił.
....
Liban ze strachu Irak z podlosci pomaga Assadowi ukryc chemie . Teraz mozecie sobie szukac . To sa kpiny z ofiar ! Dostawy broni dla WAS musza byc olbrzymie aby akonczyc masakre i ohydna farse ! Syria bedzie wolna !
Przedstawie wylicaenie :
Sily Assada i Hezboli wynosily 2,5 roku temu 300 tys .W sierpniu tylko 100 tys. Czyli MINUS 200 TYS CZYLI 6,7 spadku miesiecznie . Sily WAS wynosily ZERO !!!! W SIERPNIU 90 TYS !!! CZYLI WZROST 3 TYS MIESIECZNIE . Zatem za rok sily Assada spadna do 12 razy 6,7 to 80 tys. Assadowi zostanie 20 tys. WAS wzrosnie 12 razy 3 tys czyli 36 tys . DO 126 TYS ! 20 TYS KONTRA 126 TYS ! OZNACZA KONIEC ASSADA ! Licze zatem ze masakry potrwaja jeszcze najwyzej rok ale Assad padnie . Mozna to skrocic jesli WAS szybko dostanie duzo broni to wzrosnie szybciej a Assad szybciej spadnie . Bardziej szczegolowo oblicze pozniej .
[/list][/list]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:50, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Porozumienie ws. syryjskiej broni chemicznej oznaką "rozsądku" USA
Porozumienie pomiędzy Rosją a USA w sprawie wyeliminowania arsenału syryjskiej broni chemicznej jest oznaką "rozsądku" USA - powiedział mediom przewodniczący irańskiego parlamentu Ali Laridżani.
- Mamy nadzieję, że politycy amerykańscy mają trochę rozsądku, aby unikać skrajnych zachowań, a wydarzenia ostatnich kilku dni i podjęte decyzje są tego dowodem - oznajmił Laridżani, którego cytuje agencja ISNA.
W sobotę wieczorem na konferencji prasowej Laridżani mówił, że każdy amerykański atak w odwecie za użycie w Syrii gazów chemicznych doprowadziłby do wielkiego konfliktu w regionie i byłby sprzeczny z międzynarodowym prawem.
Po trzydniowych negocjacjach szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow i amerykański sekretarz stanu John Kerry osiągnęli w sobotę w Genewie porozumienie w sprawie zabezpieczenia, a następnie zniszczenia syryjskiej broni chemicznej do połowy 2014 roku.
Iran od lat silnie wspiera reżim prezydenta Baszara el-Asada przeciwko rebeliantom, których oskarża o atak chemiczny 21 sierpnia pod Damaszkiem.
....
Jesli zboczencom z Teheranu to sie podoba to najlepsza oznaka jak jest zle .
Obama zadowolony z postępów ws. Syrii, ale wciąż gotowy do działania
Prezydent Barack Obama wyraził zadowolenie z zawartego w Genewie przez szefów dyplomacji USA i Rosji porozumienia ws. syryjskiej broni chemicznej. Podkreślił jednak, że jeśli dyplomacja dozna porażki, to USA są wciąż gotowe do działania.
"Cieszę się z postępu osiągniętego w rozmowach między Stanami Zjednoczonymi i Rosją. To stanowi ważny, konkretny krok w kierunku celu, jakim jest oddanie syryjskiej broni chemicznej pod kontrolę międzynarodową, tak aby mogła być ostatecznie zniszczona" - głosi oświadczenie Obamy.
Prezydent ocenił, że porozumienie, które osiągnęli sekretarz stanu John Kerry oraz minister spraw zagranicznych Rosji Sergiej Ławrow, daje szanse na zniszczenie syryjskiej broni chemicznej w sposób "przejrzysty, sprawny, i podlegający weryfikacji". "To może zakończyć zagrożenie, jakie ta broń stanowi nie tylko dla Syryjczyków, ale też dla mieszkańców regionu i świata" - dodał.
Podkreślił, że teraz społeczność międzynarodowa oczekuje, że reżim Baszara el-Asada "spełni swe publiczne zobowiązania" dotyczące oddania broni chemicznej pod nadzór międzynarodowy.
Zastrzegł też, że mimo osiągniętego w Genewie postępu dyplomatów czeka wciąż wiele pracy. "USA będą kontynuować pracę z Rosją, Wielką Brytanią, Francją i Organizacją Narodów Zjednoczonych oraz innymi partnerami, by zapewnić, że proces ten da się weryfikować i że będą konsekwencje, jeśli reżim Asada nie dostosuje się do dzisiejszych uzgodnień" - powiedział.
"Jeśli dyplomacja zawiedzie, Stany Zjednoczone nadal są gotowe do działania" - ostrzegł.
Obama przypomniał, że zdaniem USA to reżim Asada użył 21 sierpnia gazów bojowych, zabijając ponad tysiąc osób. Dlatego też - tłumaczył - zdecydował wcześniej, że Stany Zjednoczone muszą w odpowiedzi zniszczyć zdolności Asada do ponownego użycia broni chemicznej i zapewnić świat, że "USA nie będą tolerować użycia tej broni".
Wyraził przekonanie, że postęp w dyplomatycznym rozwiązywaniu kwestii syryjskiej broni chemicznej wynika "po części z wiarygodnego zagrożenia" amerykańską interwencją wojskową.
Rano, po trzech dniach negocjacji, które toczyły się w Genewie, poinformowano o przyjęciu planu zniszczenia syryjskiej broni chemicznej. Kerry na wspólnej konferencji prasowej z Ławrowem wyjaśnił, że porozumienie zawiera zgodę Syrii na dokonanie do listopada wstępnej inspekcji miejsc składowania syryjskiej broni chemicznej. Celem porozumienia jest całkowite zniszczenie tej broni nie później niż w połowie 2014 roku.
Ławrow i Kerry poinformowali też, że jeśli Syria nie zastosuje się do porozumienia, które musi być sfinalizowane przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), narazi się na konsekwencje zgodnie z artykułem 7 Karty Narodów Zjednoczonych, dotyczącym sankcji i akcji militarnych.
....
Bzdury to kabaret nie sukces .
Były inspektor ONZ: Asad sprytnie zgodził się na Konwencję
Przystępując do Konwencji o zakazie broni chemicznej (CWC) prezydent Baszar el-Asad uzyskał dla siebie większe pole do manewru niż gdyby był zmuszony do rozbrojenia na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa – uważa były inspektor ONZ w Iraku Tim Trevan.
"Decyzja o przystąpieniu Syrii do Konwencji o zakazie broni chemicznej jest z jego strony sprytnym posunięciem. Podkopuje stanowisko Stanów Zjednoczonych domagających się zobowiązania Syrii do rozbrojenia na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa, mogącej posłużyć za podstawę do akcji wojskowej w razie nie zastosowania się do niej" – napisał Trevan w komentarzu zamieszczonym na portalu brytyjskiego dziennika "The Times".
Tim Trevan zauważa też, że rezolucja Rady Bezpieczeństwa mogłaby nałożyć na Syrię wymóg zniszczenia arsenału broni chemicznej w krótszym czasie niż terminarz przewidziany w CWC.
ONZ potwierdził wczoraj, że otrzymał od rządu Syrii wszystkie wymagane dokumenty w sprawie przystąpienia do CWC. Konwencja zacznie obowiązywać Syrię 14 października br.
Porozumienie USA-Rosja, które ogłoszono wczoraj w Genewie, przewiduje, że ważną rolę w likwidacji syryjskiej broni chemicznej odegra powołana na mocy konwencji CWC Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) z siedzibą w Hadze czuwająca nad jej stosowaniem.
Według Trevana, rozbrojenie Syrii z broni chemicznej będzie trudniejsze niż rozbrojenie z niej Iraku w 1991 r. Zauważa, że iracka broń chemiczna znajdowała się zasadniczo w jednej odosobnionej wojskowej bazie, gdzie ją wyprodukowano.
Irak nie był ogarnięty wojną domową i nie zachodziła obawa, iż władze tego kraju użyją broni chemicznej. Mimo to, jak zaznaczył, władze w Bagdadzie "bawiły się z inspektorami w kotka i myszkę".
"Zniszczenie tak dużych zasobów broni chemicznej jak syryjskie może potrwać od 5 do 10 lat. Jeśli broń w tym czasie będzie nadal w rękach reżimu Asada, to może użyć jej w dowolnym czasie. Dodatkowo zachodzi ciągłe niebezpieczeństwo, że może ktoś inny może wejść w jej posiadanie" – obawia się ekspert.
Dwóch wpływowych republikańskich senatorów, John McCain i Lindsey Graham, ostro skrytykowało rosyjsko-amerykańskie porozumienie w sprawie syryjskiej broni chemicznej. - Rząd w Damaszku wykorzysta to porozumienie, by zyskać na czasie i oszukać społeczność międzynarodową - wspólnie oświadczyli obaj politycy.
Ich zdaniem, porozumienie bez rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nie ma żadnego znaczenia i zostanie odebrane jako "akt słabości USA", zarówno przez ich przyjaciół, jak i wrogów. Ośmieli m.in. Iran do rozwoju broni jądrowej, a także wspierane przez Teheran organizacje terrorystyczne.
McCain i Graham są przekonani, że porozumienie nie przyczyni się do zakończenia krwawej wojny domowej w Syrii, która kosztowała już życie ponad 100 tysięcy ludzi, i jest tylko "początkiem dyplomatycznej ślepej uliczki".
Sekretarz generalny NATO z kolei z zadowoleniem przyjął rosyjsko-amerykańskie porozumienie w sprawie syryjskiej broni chemicznej. - To porozumienie może otworzyć drogę do pokojowego zakończenie konfliktu i przerwania przerażającego rozlewu krwi w Syrii - oświadczył w Brukseli Anders Fogh Rasmussen.
- To ważny krok do szybkiego, bezpiecznego i kontrolowanego zniszczenia syryjskiego arsenału chemicznego. Konieczna będzie jednak przy tym pełna i bezwarunkowa współpraca strony syryjskiej - podkreślił sekretarz generalny NATO.
....
E tam sprytnie . Z takimi debilami jak ONZ to latwo mozna pogrywac ...
On niedlugo zejdzie z tego swiata na sad Boga i tam wyjdzie jego spryt jak nastapi kara ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:07, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Sekretarz generalny NATO zadowolony z porozumienia ws. syryjskiej broni chemicznej
Sekretarz generalny NATO z zadowoleniem przyjął rosyjsko-amerykańskie porozumienie w sprawie syryjskiej broni chemicznej. - To porozumienie może otworzyć drogę do pokojowego zakończenie konfliktu i przerwania przerażającego rozlewu krwi w Syrii - oświadczył w Brukseli Anders Fogh Rasmussen.
- To ważny krok do szybkiego, bezpiecznego i kontrolowanego zniszczenia syryjskiego arsenału chemicznego. Konieczna będzie jednak przy tym pełna i bezwarunkowa współpraca strony syryjskiej - podkreślił sekretarz generalny NATO.
W sobotę rano, po trzech dniach negocjacji, które toczyły się w Genewie, poinformowano o przyjęciu planu zniszczenia syryjskiej broni chemicznej. Sekretarz stanu USA John Kerry na wspólnej konferencji prasowej z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem wyjaśnił, że porozumienie zawiera zgodę Syrii na dokonanie do listopada wstępnej inspekcji miejsc składowania syryjskiej broni chemicznej. Celem porozumienia jest całkowite zniszczenie tej broni nie później niż w połowie 2014 roku.
Ławrow i Kerry poinformowali też, że jeśli Syria nie zastosuje się do porozumienia, które musi być sfinalizowane przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), narazi się na konsekwencje zgodnie z artykułem 7 Karty Narodów Zjednoczonych, dotyczącym sankcji i akcji militarnych.
.....
Widzicie jaki element jest zadowolony .
Syria przesłała ONZ wszystkie dokumenty ws. Konwencji o broni chemicznej
ONZ otrzymał od rządu Syrii wszystkie wymagane dokumenty dotyczące przystąpienia Damaszku do międzynarodowej Konwencji o zakazie broni chemicznej - poinformowało w sobotę w komunikacie biuro prasowe ONZ.
"Konwencja zacznie obowiązywać Syryjską Republikę Arabską w 30 dni od złożenia dokumentów ratyfikacyjnych, czyli 14 października 2013 roku" - głosi komunikat ONZ.
ONZ otrzymał w czwartek oficjalną prośbę rządu Syrii dotyczącą przystąpienia Damaszku do międzynarodowej Konwencji o zakazie broni chemicznej.
Tego samego dnia w wywiadzie dla telewizji Rossija24 prezydent Syrii Baszar el-Asad powiedział, że Damaszek zacznie przekazywać informacje na temat swojej broni chemicznej w miesiąc po przystąpieniu do Konwencji o zakazie broni chemicznej.
Damaszek obiecał wcielić w życie plan objęcia syryjskiej broni chemicznej kontrolą wspólnoty międzynarodowej, przedstawiony w poniedziałek przez Rosję.
Konwencja o zakazie broni chemicznej została podpisana w Paryżu w 13 stycznia 1993 roku i weszła w życie 29 kwietnia 1997 roku. Zakazuje ona produkcji, przechowywania i wykorzystywania broni chemicznej. Zakazuje też państwom będącym jej sygnatariuszami pomagania innym krajom w produkcji lub używaniu takiej broni. Nad stosowaniem nakazów Konwencji czuwa Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej, z siedzibą w Hadze.
Syria nie podpisała do tej pory Konwencji, ale podpisała w 1925 roku Protokół genewski o zakazie używania gazów duszących, trujących lub podobnych oraz środków bakteriologicznych.
....
No paczcie wyslali papiery i doszly ! Ale sukces !
Syryjska Koalicja Narodowa wybrała umiarkowanego premiera
Opozycyjna Syryjska Koalicja Narodowa wybrała umiarkowanego islamistę Ahmada Tumeha na tymczasowego syryjskiego premiera - poinformowali członkowie Koalicji.
Syryjska Koalicja Narodowa ma nadzieję, że 48-letni Tumeh zdoła umocnić pozycję i wiarygodność tej konfederacji opozycyjnych ruchów syryjskich na arenie międzynarodowej w okresie, w którym USA i Rosja forsują wcielenie w życie planu przejęcia kontroli nad bronią chemiczną Damaszku i zniszczenia jej.
Opozycja w Syrii liczy na to, że ustalenia w sprawie broni chemicznej mogą doprowadzić do szerszego porozumienia, które pozwoli zakończyć toczącą się w tym kraju od ponad dwóch lat wojnę domową - komentuje Reuters.
Tumeh, który jest byłym więźniem politycznym, pochodzi z prowincji Dajr az-Zaur na wschodzie Syrii. Otrzymał 75 spośród 97 głosów oddanych w wyborach, które Syryjska Koalicja Narodowa zorganizowała w Stambule.
Oczekuje się, że Tumeh wybierze 13 ministrów, którzy wejdą do jego rządu tymczasowego. - Priorytetem mojego gabinetu będzie przywrócenie ładu w oswobodzonych rejonach (kraju), poprawa warunków życiowych i zapewnienie tam bezpieczeństwa - powiedział Tumeh w rozmowie z Reuterem.
....
Sytuacja zostanie rozstrzygnieta zbrojnie upadkiem Assada .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:29, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Obama tłumaczy decyzje dotyczące broni chemicznej Syrii
Prezydent USA Barack Obama w wywiadzie dla sieci ABC tłumaczył decyzję o postawieniu na dyplomację w rozwiązywaniu problemu z arsenałem chemicznym Syrii. Dodał, że teza Rosji, iż to syryjscy powstańcy użyli gazów bojowych, jest nonsensem.
Komentując porozumienie zawarte w sobotę w Genewie przez sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego i ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, dotyczące objęcia kontrolą broni chemicznej w Syrii, prezydent powiedział, że mimo różnic dzielących Moskwę i Waszyngton należy postawić na dyplomację, jeśli może to rozwiązać problem syryjskiego arsenału.
"Mimo że pana (prezydenta Władimira) Putina i mnie dzieli wiele, sądzę, że może on odegrać ważną rolę" w tym procesie.
- Cieszę się, że mówi on "Wezmę odpowiedzialność za mojego protegowanego, czyli reżim (prezydenta Baszara) el-Asada, aby można było rozwiązać problem broni chemicznej" - powiedział Obama.
Odrzucił jednak tezę, której broni rosyjski prezydent, jakoby za atak chemiczny, do którego doszło 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku, byli odpowiedzialni syryjscy powstańcy, a nie reżim Asada. - No cóż, nikt na całym świecie nie traktuje poważnie pomysłu, że to rebelianci do tego doprowadzili - zauważył prezydent.
O użycie broni chemicznej USA oskarżają Damaszek i do zawarcia porozumienia w Genewie były gotowe ukarać za to reżim interwencją militarną. Po ogłoszeniu genewskich ustaleń zarówno Pentagon, jak i sam prezydent powtórzyli, że jeśli zawiedzie dyplomacja, Stany Zjednoczone podejmą operację wojskową w Syrii. Pentagon przypomniał, że siły USA rozlokowane w regionie na wypadek uderzenia na Damaszek nie zmieniają swej strategicznej pozycji i pozostają w stanie gotowości bojowej.
Obama dodał, że wywarcie presji na syryjski reżim przyniosło pozytywne rezultaty, gdyż to właśnie perspektywa zbrojnego ataku skłoniła w końcu Asada do przyznania, że ma rezerwy broni chemicznej, oraz pójścia na ustępstwa, które mają doprowadzić do zniszczenia tej broni, po objęciu jej międzynarodową kuratelą.
Prezydent poinformował też, że korespondował z nowym prezydentem Iranu Hasanem Rowhanim na temat sytuacji w Syrii. Nie ujawnił treści listów, jakie wymienili szefowie państw, ale przyznał, że dla Waszyngtonu znacznie większym problemem od Syrii byłby Teheran uzbrojony w broń nuklearną.
Nie należy oczekiwać, że Rowhani "nagle ułatwi negocjacje" w sprawie programu nuklearnego jego kraju - powiedział prezydent. Zachód uważa, że jest to program militarny, Teheran zaś utrzymuje, że ma on charakter pokojowy.
- Uważam, że będziemy mogli dojść do porozumienia (z Teheranem), jeśli połączymy realną groźbę użycia siły z intensywnymi zabiegami dyplomatycznymi - dodał prezydent.
....
Tlumaczenia nie pomoga . To jest dno .
McCain i Graham krytykują porozumienie ws. Syrii
Dwóch wpływowych republikańskich senatorów, John McCain i Lindsey Graham, ostro skrytykowało rosyjsko-amerykańskie porozumienie w sprawie syryjskiej broni chemicznej. - Rząd w Damaszku wykorzysta to porozumienie, by zyskać na czasie i oszukać społeczność międzynarodową - wspólnie oświadczyli w sobotę obaj politycy.
Ich zdaniem, porozumienie bez rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nie ma żadnego znaczenia i zostanie odebrane jako "akt słabości USA", zarówno przez ich przyjaciół, jak i wrogów. Ośmieli m.in. Iran do rozwoju broni jądrowej, a także wspierane przez Teheran organizacje terrorystyczne.
McCain i Graham są przekonani, że porozumienie nie przyczyni się do zakończenia krwawej wojny domowej w Syrii, która kosztowała już życie ponad 100 tysięcy ludzi, i jest tylko "początkiem dyplomatycznej ślepej uliczki".
Po trzech dniach negocjacji USA i Rosja osiągnęły w Genewie porozumienie, które przewiduje zniszczenie do połowy przyszłego roku syryjskiego arsenału chemicznego.
....
Nic dodac nic ujac . Wszystko to sie dzieje . Dziecko to pojmie .
Siły zbrojne USA wciąż gotowe do ewentualnej akcji przeciwko Syrii
Siły zbrojne USA są nadal gotowe do ewentualnej akcji zbrojnej przeciwko Syrii, mimo zawartego przez Stany Zjednoczone i Rosję porozumienia w sprawie likwidacji syryjskiej broni chemicznej - oświadczył Pentagon.
"Nie dokonaliśmy na razie żadnych zmian, jeśli chodzi o zadania naszych sił w tej kwestii" - głosi komunikat, który wydał rzecznik ministerstwa obrony George Little.
"Wiarygodna groźba użycia sił zbrojnych odegrała kluczową rolę w doprowadzeniu do dyplomatycznego postępu i jest ważne, by reżym Asada dotrzymał swych zobowiązań wynikających z ramowego porozumienia (w sprawie likwidacji broni chemicznej)" - dodał Little.
.....
Niech one wreszcie uderza .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:29, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Hollande spotka się z szefami dyplomacji USA i W. Brytanii
Prezydent Francji Francois Hollande przyjmie jutro rano szefów dyplomacji USA i Rosji Johna Kerry'ego i Siergieja Ławrowa, by omówić kwestię broni chemicznej Syrii - poinformował w niedzielę Pałac Elizejski.
W spotkaniu weźmie udział minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius, który już wcześniej zapowiedział, że w Paryżu odbędą się kolejne rozmowy na temat Syrii. Głównym tematem, jaki omówić mają szefowie dyplomacji, będzie implementacja postanowień z Genewy.
W poniedziałek po spotkaniu Kerry'ego i Ławrowa z Hollande'em Fabius przyjmie ministrów na roboczym lunchu, by nadal omawiać te kwestie.
Francuski minister spraw zagranicznych zapowiedział w sobotę, że Francja określi swoje stanowisko w sprawie syryjskiej broni chemicznej po przedstawieniu raportu ekspertów ONZ; misja ta miała za zadanie sprawdzić zarzuty dotyczące użycia gazów bojowych na przedmieściach Damaszku.
Francja przedstawiła jeszcze przed zawarciem porozumienia w Genewie między USA a Rosją w sprawie likwidacji syryjskiego arsenału chemicznego propozycję rezolucji ONZ, w której postulowała zastosowanie wobec Damaszku sankcji, gdyby nie wywiązał się z obietnic zniszczenia gazów bojowych.
Paryż obawia się, że Syria może przyjąć taktykę gry na zwłokę, żądając, by jej jedynym partnerem w sprawie likwidacji broni chemicznej była mająca siedzibę w Hadze Organizacja do spraw Zakazu Broni Chemicznej (OPCW). Jest to organ wykonawczy Konwencji o zakazie broni chemicznej, która weszła w życie w 1997 roku. Do OPCW należy 188 państw, czyli wszyscy sygnatariusze konwencji.
W piątek Hollande rozmawiał z szefami dyplomacji Arabii Saudyjskiej, Jordanii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich o konieczności "wzmocnienia międzynarodowego wsparcia dla demokratycznej opozycji w Syrii" - przypomina AFP. Pałac Elizejski poinformował później, że Francja oraz te trzy kraje arabskie dostarczą dodatkową pomoc dla syryjskich powstańców. Paryż nie sprecyzował, o jaką formę pomocy chodzi. Do tej pory Francuzi dostarczali opozycji wyposażenie wojskowe, niebędące jednak bronią.
Przed porozumieniem w Genewie Francja i USA nalegały na przeprowadzenie zbrojnej interwencji w Syrii, która miałaby być odpowiedzią na użycie na przedmieściach Damaszku broni chemicznej. Wywiady państw Zachodu uznają, że odpowiedzialność za atak, w którym zginęło blisko 1500 osób ponosi reżim Baszara el-Asada.
....
Te spotkania staja sie kabaretem .
Kerry: porozumienie z Genewy rozwiąże problem broni chemicznej
Porozumienie zawarte w sobotę w Genewie między USA a Rosją ws. chemicznego arsenału Syrii stwarza szanse na rozwiązanie tego problemu i całkowite zniszczenie broni chemicznej - powiedział w niedzielę szef dyplomacji USA John Kerry podczas wizyty w Izraelu.
Rozmawiając z dziennikarzami po spotkaniu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, Kerry powiedział, że ramowe porozumienie osiągnięte w sobotę "może całkowicie pozbawić Syrię gazów bojowych".
Niemniej groźba użycia siły wobec reżimu w Damaszku pozostaje w mocy, jeśli Asad nie zastosuje się do postanowień porozumienia z Genewy - dodał szef amerykańskiej dyplomacji.
Izraelscy politycy z ostrożną nadzieją przyjęli w niedzielę rosyjsko-amerykańskie porozumienie dotyczące eliminacji syryjskiej broni chemicznej. Premier Benjamin Netanjahu ma nadzieję na "całkowite zniszczenie" tej broni.
Wcześniej w niedzielę Awigdor Lieberman, szef parlamentarnej komisji spraw zagranicznych i obrony powiedział, że zebrane przez Izrael materiały wywiadowcze dotyczące Syrii mogą pomóc zweryfikować faktyczne zaangażowanie prezydenta Baszara el-Asada w realizację porozumienia w sprawie zniszczenia broni chemicznej.
Minister ds. strategicznych i służb specjalnych Juwal Szteinic obawia się jednak, że Asad może próbować ukryć swą broń chemiczną.
Po trzydniowych negocjacjach szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow i amerykański sekretarz stanu John Kerry osiągnęli w sobotę w Genewie porozumienie w sprawie zabezpieczenia, a następnie zniszczenia syryjskiej broni chemicznej do połowy 2014 roku. Władze syryjskie mają tydzień na przedstawienie wykazu tej broni.
W sobotę Wolna Armia Syryjska poinformowała, że ma wiarygodne informacje wskazujące na to, że Asad przemieszcza rezerwy gazów bojowych do Libanu i Iraku.
....
Kerry znowu bredzi .
Opozycja za zakazem używania pocisków balistycznych przeciwko cywilom
Opozycyjna Syryjska Koalicja Narodowa zażądała w niedzielę od wspólnoty międzynarodowej nałożenia na reżim syryjski, oprócz eliminacji broni chemicznej, zakazu używania przeciwko cywilom pocisków balistycznych i lotnictwa.
"Syryjska koalicja opozycyjna nalega, aby zakaz broni chemicznej, której użycie spowodowało śmierć ponad 1400 ofiar śmiertelnych wśród cywilów, został rozciągnięty na wykorzystywanie przez reżim pocisków balistycznych i lotnictwa do ataku na obszary zamieszkane przez cywilów" - głosi komunikat Koalicji.
W swym oświadczeniu Koalicja nie skomentowała bezpośrednio porozumienia USA i Rosji osiągniętego w sobotę w Genewie w sprawie wyeliminowania syryjskiej broni chemicznej; wcześniej odrzucił je jako zdradę wobec syryjskich powstańców szef Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) gen. Selim Idris.
Koalicja uważa, że należy "wykorzystać okazję, aby doprowadzić do wstrzymania ataków reżimu na zamieszkane obszary i położenie kresu cierpieniom narodu syryjskiego".
Syryjska opozycja żąda także wycofania broni ciężkiej reżimu "daleko od stref zamieszkanych i zakazu jej wykorzystania do bombardowania syryjskich miast i wsi".
"Nie można pozwolić syryjskiemu reżimowi, aby pod płaszczykiem przystąpienia do Konwencji o zakazie broni chemicznej kontynuował masakrę ludności cywilnej i uniknął kary" - napisano w komunikacie.
Opozycja zwraca się też do swych arabskich i międzynarodowych sojuszników o "wzmocnienie jej potencjału militarnego", aby mogła "zneutralizować lotnictwo i czołgi reżimu Baszara el-Asada w celu położenia kresu jego akcji militarnej i doprowadzić do rozwiązania politycznego gwarantującego przemiany demokratyczne w Syrii".
.....
Tak tylko WAS rozwiaze ten konflikt bo widzimy juz ze zachod odstawia zbrodniczy kabret . Potepiamy brak nalotow ktory zastapil belkot .
Bron dla WAS najszybciej skonczy masakre !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:39, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Syryjską opozycję być może trzeba zmusić
- Być może nadszedł już czas, by zmusić syryjską opozycję do udziału w międzynarodowej konferencji pokojowej, a nie tylko ją do tego przekonywać - oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
Genewa 2 to zaproponowana już w maju przez Rosję i USA konferencja mająca doprowadzić do pokojowego rozwiązania konfliktu w Syrii. Dotychczas nie udało się ustalić terminu spotkania, a według władz w Moskwie największą przeszkodą w jego zwołaniu jest upór syryjskiej opozycji, która odmawia wzięcia w nim udziału.
- Przede wszystkim należy przekonać opozycję, choć może należałoby zacząć używać innego słowa - i zmusić ją do udziału w konferencji - powiedział Ławrow po spotkaniu z szefem egipskiej dyplomacji Nabilem Fahmim w Moskwie.
Skrytykował też apele o szybkie przyjęcie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji grożącej Syrii odwetowymi sankcjami, jeśli Damaszek nie zastosuje się do zawartego w sobotę porozumienia, które docelowo zakłada zniszczenie syryjskiej broni chemicznej. Sankcje te można byłoby wymierzyć na mocy rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych; dotyczy on działań ONZ w razie zagrożenia pokoju, w tym wydawania rezolucji zezwalających na użycie siły.
Takie apele świadczą o "braku zrozumienia" dla porozumienia w sprawie odejścia Syrii od broni chemicznej, a rezolucja grożąca Syrii sankcjami mogłaby zaszkodzić procesowi pokojowemu - powiedział.
- Nasi partnerzy (w Europie) chcą po raz kolejny dokonać jednostronnej rewizji tego, co ustaliliśmy z USA. Nie tak się robi interesy. Jestem przekonany, że mimo tych doniesień napływających z europejskich stolic Amerykanie jako wytrawni negocjatorzy będą się ściśle trzymać wypracowanych uzgodnień - podkreślił Ławrow.
.....
Sir Gay moze czas zaczac bombardowac Moskwe co zboku ?
Hiszpania: Zatrzymany szef siatki wysyłającej bojowników do Syrii
Policja hiszpańska zatrzymała mężczyznę podejrzanego o kierowanie szajką, która - zdaniem policji - wysyłała bojowników do walczących w Syrii ugrupowań powiązanych z Al-Kaidą - poinformowało MSW w Madrycie.
Jak powiadomił resort spraw wewnętrznych, obywatel Hiszpanii Yassin Ahmed Laarbi został zatrzymany w Ceucie, mieście autonomicznym Hiszpanii w północnym Maroku. Służby hiszpańskie podejrzewają, że grupa, którą kierował, wysłała do Syrii około 50 bojowników. Wcześniej szkoliła ich w Ceucie i Maroku i wyposażała w fundusze. Sam Laarbi również zamierzał jechać do Syrii - podało MSW Hiszpanii.
W czerwcu policja zatrzymała ośmiu domniemanych członków siatki. Jak podało wtedy MSW, dziesiątki bojowników wyruszyło do Syrii z Ceuty i terytorium marokańskiego. Niektórzy przeprowadzali zamachy terrorystyczne, inni trafiali do obozów szkoleniowych, gdzie przygotowywali się do walki.
....
Tak trzeba wylapywac te potwory . Oni niszcza Syrie .
Arabia Saudyjska chce szerszego porozumienia w sprawie Syrii
Nie należy ograniczać porozumienia w sprawie Syrii do kwestii broni chemicznej. Międzynarodowa wspólnota powinna podjąć kroki prowadzące do natychmiastowego przerwania walk w Syrii - oświadczył rząd Arabii Saudyjskiej w wydanym dzisiaj komunikacie.
- Kryzysu w Syrii nie należy redukować do konsekwencji użycia broni chemicznej - uważają władze w Rijadzie, domagając się międzynarodowych ustaleń, które doprowadzą do natychmiastowego zakończenia wojny domowej w Syrii.
Saudyjska monarchia wzywa też do "zwiększenia międzynarodowego wsparcia dla syryjskiej opozycji, aby pomóc jej w walce z reżimem, którego zawziętość służy teraz interesom ruchów ekstremistycznych".
...
Tak Assad i Alkaida to sojusz.
Apel Rijadu, który jest sojusznikiem syryjskiej opozycji, to "nieznacznie zawoalowana krytyka" porozumienia między USA i Rosją zawartego w sobotę w Genewie, na mocy którego Damaszek odda pod międzynarodową kontrolę swój arsenał chemiczny, a następnie broń ta zostanie zniszczona.
Wezwanie Arabii Saudyjskiej do uzbrojenia grup opozycyjnych w Syrii zbiegło się w czasie z opublikowaniem raportu IHS Jane’s, brytyjskiej grupy konsultingowej specjalizującej się w zagadnieniach militarnych, z którego wynika, że blisko połowa sił walczących z reżimem syryjskim to dżihadyści i mniej lub bardziej radykalni islamiści. Partyzanci podzieleni są na blisko 1000 grup zrzeszających łącznie 100 tys. ludzi.
Porozumienie z Genewy jak na razie zapobiega interwencji zbrojnej w Syrii, którą chciały podjąć USA i Francja, by ukarać reżim prezydenta Baszara el-Asada za użycie gazów bojowych. 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku doszło do ataku chemicznego, w którym zginęło blisko 1500 osób. Zachód oskarża reżim Asada o użycie tej broni przeciw powstańcom.
....
Trzeba rozbudowac WAS a zamiast kupowac Rosje trzeba dac WAS te miliardy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:43, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: zestrzelono syryjski śmigłowiec
Turecki myśliwiec zestrzelił dzisiaj syryjski śmigłowiec, który naruszył przestrzeń powietrzną Turcji - poinformował turecki wicepremier Bulent Arinc.
- Syryjski śmigłowiec Mi-17, który wleciał na odległość dwóch kilometrów w turecką przestrzeń powietrzną, był wielokrotnie ostrzegany, zanim został zestrzelony pociskami rakietowymi odpalonymi z tureckiego myśliwca - powiedział Arinc.
Wicepremier dodał, że śmigłowiec spadł po syryjskiej stronie granicy.
Turecki dziennik "Hurriyet" napisał w wydaniu internetowym, powołując się na agencję prasową Dogan, że dwaj członkowie załogi śmigłowca wyskoczyli ze spadochronami i wylądowali bezpiecznie, ale zostali zabici przez siły opozycji syryjskiej.
....
Brawo ! Wystrzelac im samoloty !
Episkopat Polski: 6 października zbiórka w kościołach na ofiary wojny w Syrii
6 października odbędzie się zbiórka pieniędzy do puszek w kościołach w całej Polsce na rzecz ofiar wojny w Syrii. Episkopat Polski w poniedziałkowym komunikacie prosi wiernych o wsparcie.
- W odpowiedzi na zatroskanie Ojca Świętego Franciszka oraz w duchu miłości chrześcijańskiej, Kościół w Polsce pragnie okazać konkretny znak solidarności z ofiarami wojny w Syrii poprzez modlitwę i pomoc materialną. Dramat, jaki przeżywa naród syryjski, w tym również tamtejsi chrześcijanie, porusza serca, mobilizuje do modlitwy, ale również domaga się działania, a więc zapewnienia uchodźcom żywności, leków, odzieży oraz poczucia minimum bezpieczeństwa - podkreślają autorzy komunikatu.
Jak informuje Episkopat Polski, Caritas Polska w imieniu Kościoła i we współpracy z Caritas Jordania już drugi rok niesie pomoc uchodźcom, zwłaszcza dzieciom, realizując projekt edukacyjno-rehabilitacyjny w Jordanii, w kilku miejscowościach w pobliżu granicy syryjskiej (Mafraq, Zarqa, Irbid, Madaba, Amman i Karak). Caritas Polska przekazała również pierwszą finansową pomoc poszkodowanym w samej Syrii w wysokości 50 tys. dolarów.
- Konkretne wsparcie ofiarom wojny w Syrii wyrazimy poprzez ogólnopolską modlitwę w niedzielę 6 października oraz zbiórkę do puszek w kościołach na terenie całej Polski - czytamy w komunikacie podpisanym przez przewodniczącego KEP abp. Józefa Michalika.
Hierarcha zwraca się z nim z prośbą o przekazanie zebranych funduszy na konto Caritas Polska PKO BP: 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526, z dopiskiem "Syria”, co pozwoli na kontynuowanie pomocy uchodźcom syryjskim. Działania Caritas Polska można także wesprzeć wysyłając SMS charytatywny z hasłem POMAGAM na numer 72052.
W trwającym od marca 2011 roku konflikcie syryjskim zginęło ponad 100 tys. ludzi. Inspektorzy ONZ poinformowali w poniedziałek, że są "klarowne i przekonywające dowody" na użycie sarinu podczas ataku 21 sierpnia na jednym z przedmieść Damaszku - informuje agencja Associated Press. Według władz USA zginęło wtedy ponad 1,4 tys. ludzi.
....
Brawo ! Polska musinpomagac ludom bioracym z nas przyklad !
[img][/img]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:43, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Bułgaria: MSW: potrzeba nowych ośrodków dla uchodźców z Syrii
Ośrodki dla uchodźców w Bułgarii są przepełnione - powiedział dzisiaj wicepremier i szef MSW Cwetlin Jowczew. Pilnie potrzebne są miejsca dla co najmniej 2 tys. uchodźców, m.in. z Syrii. Bułgaria zwróciła się o pomoc w tej sprawie do UE.
Co dobę przez zieloną granicę z Turcją do Bułgarii przybywa od 50 do 100 uchodźców, z czego około połowę stanowią Syryjczycy. Przybysze umieszczani są w dwóch ośrodkach – przy granicy z Turcją i pod Sofią; panujące tam warunki są bardzo trudne z uwagi na przeludnienie.
- Rozważane jest otwarcie nowych placówek, przeważnie w dawnych, nieużywanych koszarach, lecz na ich remont potrzebne są czas i środki, dlatego też niewykluczone jest powstanie obozów namiotowych - poinformował Jowczew. Dodał, że Bułgaria liczy na finansową pomoc z UE.
- Osiągamy punkt krytyczny pod względem liczby uchodźców. Ludność Bułgarii stanowi 1,5 proc. ludności Unii Europejskiej, a zbliżamy się do sytuacji, gdy uchodźcy będą stanowić 4-5 proc. naszej. Bułgaria nie będzie w stanie unieść tego ciężaru bez europejskiej solidarności – zaznaczył.
Dodał, że granice są pilnie strzeżone i napływający do kraju uchodźcy nie przedostają się dalej na Zachód. Jednocześnie wykluczył zamknięcie granicy z Turcją ze względów humanitarnych.
Dzisiaj Jowczew razem z naczelnym prokuratorem Sotirem Cacarowem odwiedził miejscowość Ełchowo w południowo-wschodniej Bułgarii, gdzie ma powstać nowy ośrodek. Uchodźcy zatrzymani na granicy będą umieszczani w nim na okres do 5 dni, a następnie kierowani dalej w głąb kraju.
Jak podał Jowczew, obecnie w Bułgarii przebywa 4 010 osób starających się o status uchodźcy, a 1 465 z nich to Syryjczycy. Jest jeszcze grupa około 1000 osób, w przypadku których procedura ta jeszcze się nie rozpoczęła. Codziennie napływają kolejne osoby - dodał.
Prokurator naczelny zwrócił uwagę na konieczność dokładnego prześwietlania uchodźców z uwagi na możliwość przeniknięcia do kraju islamistycznych terrorystów; na takie zagrożenie zwracają uwagę eksperci ds. bezpieczeństwa.
Iwan Bojadżijew, były wysoki funkcjonariusz MSW i jeden z czołowych ekspertów w dziedzinie bezpieczeństwa, powiedział, że wśród ludzi zmuszonych przez wojnę do opuszczenia domów rodzinnych znajdują się członkowie Al-Kaidy, różnych central wywiadowczych i ugrupowań terrorystycznych, którzy "z pewnością nie przybywają do państwa unijnego z przyjaznymi uczuciami".
-To dodatkowo komplikuje sytuację, i tak trudną z powodu dużej liczby uchodźców - podkreślił Bojadżijew.
....
To nie moze byc zwalone na Bulgarie .
Sikorski: broni chemicznej użyły "elementy reżimu" Asada
Broni chemicznej w Syrii użyły "elementy reżimu" Baszara al-Asada - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Wczoraj ONZ potwierdziła w rezolucji, że pod koniec sierpnia użyto tam sarinu.
Radosław Sikorski mówił w radiowej Trójce, że z dokumentu wynika, że była to precyzyjna wojskowa operacja, a trajektoria lotu rakiet wskazuje, że leciały one z terenów sił reżimowych. Dlatego nie ma wątpliwości - stwierdził minister - że to "atak elementów reżimu".
Sikorski zwrócił też uwagę, że na jednej z rakiet wystrzelonych pod koniec sierpnia był napis cyrylicą.
Szef MSZ zaznaczył, że w sprawie Syrii potrzebna jest "mocna rezolucja" ONZ. Mocna, czyli taka, która poda termin zniszczenia arsenału chemicznego i konsekwencje w razie niedotrzymania terminu.
W opinii Radosława Sikorskiego zgoda na taki układ jest korzystna dla władz Syrii, bowiem 90 procent cywilów ginie tam od broni konwencjonalnej. Jego zdaniem Baszara al-Asada mogą czekać też inne konsekwencje, chyba że okaże się, iż to nie on wydał rozkaz użycia broni chemicznej.
Szef MSZ powiedział, że głównym problemem jest cała wojna domowa w Syrii, a nie sama broń chemiczna. Jego zdaniem skoro już teraz porozumienie w sprawie Syrii jest szerokie, to społeczność międzynarodowa powinna zająć się także zakończeniem konfliktu.
Minister Sikorski przyznał, że mógł mieć swój udział w koncepcji porozumienia osiągniętego w Genewie przez szefów dyplomacji Stanów Zjednoczonych i Rosji. Jak podkreślił, wcześniej rozmawiał o tym z Johnem Kerrym podczas jednego ze szczytów w Wilnie.
....
Oczywiscie ze winne zbrodni sa elementy Assada .
UNICEF o sytuacji w Syrii: prawie 2 mln dzieci musiało opuścić szkołę
Prawie 2 mln syryjskich dzieci w wieku 6-15 lat było zmuszonych do przerwania nauki - alarmuje UNICEF. Organizacja rozpoczyna w tym roku program nauki w domu, który ma pomóc w powrocie do szkoły 400 tysiącom dzieci.
Jak informuje UNICEF, w Syrii rozpoczął się właśnie nowy rok szkolny, jednak prawie 4 tys. szkół w tym kraju (ok. jednej piątej) nie działa - zostały zniszczone, uszkodzone lub są miejscem schronienia dla uciekinierów.
Od zeszłego roku prawie 2 mln syryjskich dzieci w wieku 6-15 lat opuściło szkołę. UNICEF, we współpracy z tamtejszym ministerstwem edukacji i innymi partnerami w całej Syrii, zaangażował się w kampanię "Powrót do szkoły", której celem jest dotarcie do miliona dzieci w wieku szkolnym.
- Chcemy pomóc dzieciom, które musiały opuścić swoje domy i przerwać edukację - niektóre z nich nie uczęszczają do szkoły już trzeci rok. Niezwykle ważne jest, nie tylko dla dzieci, ale dla przyszłości całego społeczeństwa, aby wiedziały, że mogą liczyć na nasze wsparcie w powrocie do szkoły - powiedział Youssouf Abdel-Jelil, przedstawiciel UNICEF w Syrii.
UNICEF zapewnia dzieciom tornistry oraz przybory szkolne, np. długopisy czy zeszyty. Około połowy z tych materiałów jest już w drodze do najbardziej potrzebujących regionów (Rakka, Dajr az-Zaur, Homs, Al-Hasaka i wiejski okręg Damaszku), gdzie będą dystrybuowane w szkołach.
W tym roku UNICEF rozpocznie również realizację programu umożliwiającego naukę w domu. Ma on pomóc w powrocie do szkoły 400 tysiącom dzieci. Program przeznaczony jest dla uczniów szkół podstawowych (klasy 1-4) i obejmuje takie przedmioty jak język arabski, język angielski, matematyka i nauki przyrodnicze. Nauczyciele i rodzice zaopatrywani będą w podręczniki, aby mogli wspierać dzieci w samokształceniu.
UNICEF apeluje o wsparcie. Na programy edukacyjne w Syrii potrzeba 33 mln dolarów, organizacja zebrała na razie jedynie 16 mln dolarów.
Organizację można wesprzeć za pośrednictwem strony [link widoczny dla zalogowanych]
....
Na razie to nie bardzo jak maja wrocic . Trzeba obalic Assada .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:27, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Syria po zestrzeleniu jej śmigłowca oskarża Turcję o eskalację napięć
Syryjska armia oskarżyła Turcję, że zestrzeliwując w poniedziałek jej śmigłowiec, dążyła do zaostrzenia napięcia na granicy syryjsko-tureckiej. Według Damaszku śmigłowiec patrolował granicę i omyłkowo znalazł się w tureckiej przestrzeni powietrznej.
"Pochopna reakcja strony tureckiej, biorąc pod uwagę fakt, że śmigłowiec zawracał i nie wykonywał zadań bojowych, odsłania prawdziwe intencje" Ankary, czyli zaostrzenie napięcia - głosi komunikat armii syryjskiej.
W oświadczeniu podkreślono, że maszyna znalazła się w tureckiej przestrzeni powietrznej "na krótkim odcinku" i w wyniku pomyłki. Armia poinformowała również, że śmigłowiec patrolował granicę, by monitorować, czy przekraczają ją syryjscy rebelianci.
Turecki wicepremier Bulent Arinc informował w poniedziałek, że zestrzelony został śmigłowiec Mi-17, który wleciał na odległość dwóch kilometrów w turecką przestrzeń powietrzną. Maszyna spadła po syryjskiej stronie granicy. Według mediów tureckich dwaj członkowie załogi wyskoczyli ze spadochronami i wylądowali bezpiecznie, ale zostali zabici przez siły opozycji syryjskiej.
Turcja jest jednym z państw opowiadających się za interwencją zbrojną w Syrii, gdzie od 2,5 roku trwa powstanie przeciw rządom prezydenta Baszara al-Asada. W konflikcie Ankara popiera rebeliantów.
Szef MSZ Turcji Ahmet Davutoglu oświadczył, że po zestrzeleniu śmigłowca "nikt nie ośmieli się ponownie w jakikolwiek sposób naruszyć granic Turcji". Granica syryjsko-turecka liczy około 900 km.
....
Z nimi trzeba ostro .
Groźny wybuch na granicy turecko-syryjskiej
Wybuch na granicy turecko-syryjskiej w miejscowości Bab al-Hawa. Kilkanaście rannych osób zabrano do okolicznych szpitali. Wszyscy poszkodowani to cywile.
Syryjscy obrońcy praw człowieka donoszą, że eksplodowała bomba, ukryta w samochodzie. Doszło do tego w pobliżu przejścia granicznego, kontrolowanego przez syryjskich powstańców.
Według obserwatorów, celem ataku była destabilizacja bezpieczeństwa na przejściu granicznym.
...
To KGB Assada . Kolejna agresja .
Ambasador Izraela: Chcemy upadku prezydenta Syrii Baszara el-Asada
Izrael chce obalenia prezydenta Syrii - oświadczył izraelski ambasador w USA Michael Oren. Reuters pisze, że Izrael odszedł w ten sposób od dotychczasowej postawy, polegającej na niewypowiadaniu się publicznie na temat syryjskiej wojny domowej.
Według Orena, który udzielił wywiadu gazecie "Jerusalem Post", nawet pokonanie sił reżimu Baszara el-Asada przez sprzymierzonych z Al-Kaidą rebeliantów byłoby lepsze niż obecny sojusz reżimu syryjskiego z wrogiem numer jeden Izraela - Iranem.
- Zawsze chcieliśmy, żeby Asad odszedł, zawsze woleliśmy czarne charaktery, których nie wspiera Iran od czarnych charakterów wspieranych przez Iran - oświadczył Oren. Cały wywiad ma zostać opublikowany w piątek.
Zdaniem ambasadora obalenie Asada osłabiłoby sojusz Syrii z Iranem i libańskim Hezbollahem. - Największym zagrożeniem dla Izraela jest strategiczny łuk, rozciągający się od Teheranu po Damaszek i Bejrut - podkreślił Oren. Wyraził opinię, że filarem tego łuku jest reżim Asada.
Izrael sądzi, że około 10 proc. syryjskich rebeliantów to radykalni sunnici, którzy poprzysięgli zniszczenia państwa żydowskiego. Oren powiedział, że pozostali rebelianci walczący o obalenie Asada są mniej radykalni niż ci islamiści.
Reuters odnotowuje, że Oren, który jest zaufanym człowiekiem premiera Izraela Benjamina Netanjahu, nie powiedział, czy i ewentualnie w jaki sposób Izrael stara się doprowadzić do upadku Asada.
....
No wreszcie pojeli po 2,5 roku ! I gdzie ta rzekoma madrosc zydow ? Propaganda ich samych . 2,5 pol roku mysleli czy oplaca sie obalic sojusznika Teheranu ! Tepota maksymalna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:32, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Riabkow: Rosja ma materiały o związku rebeliantów z atakiem chemicznym
Rosja otrzymała materiały od władz Syrii, które mówią o związku rebeliantów z atakiem chemicznym pod Damaszkiem z 21 sierpnia - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow. Jak dodał, Rosja zaczęła badać te materiały.
- Odpowiednie materiały przekazano stronie rosyjskiej. Powiedziano nam, że są one dowodami na związek bojowników z atakiem chemicznym. Rosja rozpoczęła analizowanie tych dodatkowych informacji - powiedział Riabkow, którego wypowiedź telefoniczną z Damaszku przekazała agencja ITAR-TASS.
Rosyjski wiceminister zastrzegł, że na razie trudno jest wyciągać wnioski. - Jednak biorąc pod uwagę nasze wnioski dotyczące incydentu z 19 marca (pod Aleppo), jesteśmy skłonni traktować bardzo poważnie materiały strony syryjskiej o związku bojowników z atakiem chemicznym z 21 sierpnia - podkreślił.
Riabkow wyjaśnił, że materiały analizują eksperci rosyjscy. - To pomoże wzmocnić system świadectw i dowodów na udział bojowników w stosowaniu broni chemicznej w Syrii - oświadczył.
Jednocześnie wiceminister zarzucił stronniczość inspektorom ONZ, którzy badali okoliczności ataku z 21 sierpnia. Ocenił, że wnioski, do jakich doszli, należy uważać za "upolitycznione, stronnicze i jednostronne".
Według raportu ONZ na przedmieściach Damaszku 21 sierpnia użyto sarinu i doszło tam do zbrodni wojennej, której ofiarami padli cywile. Mandat inspektorów ONZ nie przewidywał ustalenia, która strona konfliktu odpowiada za użycie gazu bojowego. Zdaniem władz Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji wszystko wskazuje na to, że za atakiem stoi strona rządowa, a odpowiedzialność ponosi prezydent Syrii Baszar el-Asad.
>>>>
Wyprodukowali falszywki . Za fabrykowanie dowodow jest tez kara . Pokazcie je a beda na was dowody !
Jordania chce, by Chiny pomogły rozwiązać konflikt w Syrii
Król Jordanii Abdullah zaapelował do władz Chin, aby odegrały aktywną rolę w rozwiązywaniu konfliktu w Syrii. Zdaniem monarchy Chiny powinny wykorzystać swoje wpływy stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ i "przyjaciela Bliskiego Wschodu".
Abdullah przebywa w Pekinie, gdzie spotkał się z prezydentem Chin Xi Jinpingiem. W swojej wypowiedzi nie tylko chwalił relacje pomiędzy Jordanią a Chinami, ale także poruszył problemy bliskowschodnie.
- Jestem tu dziś, aby omówić sposoby osiągnięcia pokoju, stabilizacji i dobrobytu w naszym regionie poprzez odegranie (przez Chiny) aktywnej roli w procesie pokojowym (między Izraelem a Palestyńczykami), jak również w rozwiązaniu konfliktu syryjskiego - powiedział Abdullah.
Przed rozmowami z władcą Jordanii prezydent Xi podkreślił w publicznym wystąpieniu, że obydwa kraje łączą więzy przyjaźni, oraz że liczy na owocny dialog w sprawach regionalnych i globalnych.
Chiny opowiadają się za dyplomatycznym rozwiązaniem konfliktu syryjskiego. Przeciwstawiają się siłowemu usunięciu prezydenta Syrii Baszara el-Asada, wspierając tym samym stanowisko Rosji. Ta postawa wywołała krytykę ze strony USA, które oskarżyły oba kraje o przedłużanie konfliktu syryjskiego. Dotychczas zginęło w nim ponad 100 tysięcy osób.
>>>>
Oni moga pomoc ... W mordowaniu .
Prezydent Syrii Baszar el-Asad może utrzymywać się u władzy jeszcze przez wiele lat, choć utracił już kontrolę nad dużymi obszarami kraju - ocenił jeden z najwyższych dowódców izraelskiej armii w opublikowanym wywiadzie dla gazety "Jedijot Achronot".
????
To stwierdzenie jest absurdalne .
- Asad zachowa władzę jeszcze przez wiele lat. Nie widzę żadnej siły, która jutro mogłaby go jej pozbawić, choć zasłużył na to, by odejść z tego świata, i to im szybciej, tym lepiej - powiedział generał Jair Golan, szef północnego dowództwa armii izraelskiej, przy granicy z Syrią.
????
A WAS to co ??? Chyba nie zrozumieliscie tego raportu Janes on jest niekomptentny .
Jego zdaniem syryjski prezydent przetrwa obecny impas w walkach z rebeliantami. Według izraelskich obliczeń Asad stracił kontrolę nad ok. 60 proc. terytorium Syrii, ale siły rządowe są w stanie skutecznie stawiać czoło zbrojnej opozycji, ponieważ mają przewagę w uzbrojeniu.
!!!!
Tylko 40 % terenu ma Assad !
Generał Golan ocenia, że wbrew swoim wcześniejszym groźbom Syria nie zaatakuje Izraela, ponieważ wojsko syryjskie poniosło zbyt duże straty w trwającej od ponad dwóch lat wojnie domowej. Według niego w konflikcie życie straciło ok. 15 tys. żołnierzy, wystrzelono już ok. 40-50 proc. pocisków rakietowych dalekiego zasięgu, a niektóre baterie obrony przeciwlotniczej trafiły w ręce rebeliantów.
>>>>>
Tylko 50 % amunicji ! A najgorsza jest DEZERCJA ! Armia spadla z 300 tys do 100 tys ! 3KROTNIE !
- Siły Asada mogą spowodować straty po naszej stronie, bardzo nas nękać, ale obecnie nie są w stanie rozpocząć poważnej kampanii lądowej przeciwko państwu Izrael - ocenił generał.
Golan ostrzegł też przed wyolbrzymianiem zagrożenia ze strony dżihadystów walczących w szeregach syryjskiej opozycji. Według Izraela radykalni islamiści stanowią ok. 10 proc. rebeliantów.
- Al-Kaida to groźny, ale stosunkowo prymitywny wróg, który nie ma wsparcia żadnej z regionalnych potęg. Wróg syryjski, wspierany przez (szyicką milicję libańską) Hezbollah oraz Iran, jest o wiele groźniejszy - powiedział.
>>>
To oczywiste . O Alkaidzie mowi Kreml Assad i ich agenci . TO PROWOKACJA . Oni w Syrii nie maja poparcia .
Przez ostatni rok Izrael dokonał co najmniej trzech ataków, aby - jak twierdzi - uniemożliwić dostawy zaawansowanej broni od Asada dla Hezbollahu. Według Golana w zamian za walkę po stronie armii syryjskiej bojownicy Hezbollahu domagają się od Syrii precyzyjnych pocisków ziemia-ziemia oraz rakiet przeciwlotniczych i przeciwokrętowych, ale - jak wynika z informacji Izraela - nie żądają syryjskiej broni chemicznej.
Izraelski generał pozytywnie wypowiedział się o amerykańsko-rosyjskim porozumieniu, w ramach którego syryjskie arsenały chemiczne trafiłyby pod międzynarodową kontrolę i ostatecznie zostałyby zniszczone. Porozumienie to oddaliło groźbę amerykańskiej interwencji zbrojnej w Syrii; była ona rozważana po ataku chemicznym, którego według Waszyngtonu dokonał w sierpniu reżim w Damaszku.
- Jeśli to porozumienie zakończy się sukcesem i doprowadzi do likwidacji (syryjskiej) broni chemicznej, będzie to osiągnięcie - powiedział Golan. Dodał, że akcja zbrojna USA w Syrii przyniosłaby niewielkie korzyści, ponieważ po jej przeprowadzeniu nie dałoby się ustalić strat wśród cywilów ani stopnia zniszczeń w syryjskim arsenale chemicznym.
Od wybuchu konfliktu syryjskiego w marcu 2011 roku zginęło już ponad 100 tys. osób, a liczba uchodźców z tego kraju przekroczyła 2 mln.
>>>>
Zatem mimo nieslusznych wnioskow general przytacza cenne dane swiadczace ze Assad sie konczy .
To zdjecie nie jest smieszne . Nieh sie Assadysci zastanowia bo smierc blisko .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:38, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Syryjska opozycja domaga się rezolucji. "Powstrzymać rzeź"
Szef Syryjskiej Koalicji Narodowej Ahmad Dżarba zwrócił się do RB ONZ z apelem, by rezolucja ONZ ws. arsenału chemicznego Damaszku zakazywała też wykorzystywania lotnictwa, rakiet i artylerii pod rygorem 7 rozdziału Karty Narodów Zjednoczonych.
"Rzeź Syryjczyków można powstrzymać tylko zatrzymując machinę wojenną reżimu i zakazując mu używania lotnictwa, pocisków rakietowych oraz artylerii i pozbawiając go broni chemicznej" - powiedział Dżarba, zwracając się do Rady Bezpieczeństwa ONZ i apelując do niej, by wymogła na Damaszku te ustępstwa, grożąc "sankcjami przewidzianymi w rozdziale 7 Karty Narodów Zjednoczonych". Apel Dżarby nadała ze Stambułu telewizja Al-Arabija.
Według szefa Syryjskiej Koalicji Narodowej tylko zastosowanie takiej klauzuli "otworzyłoby drogę do rozwiązania syryjskiego kryzysu i pozwoliłoby na podjęcie walki z ekstremistami i organizacjami terrorystycznymi, aby wprowadzić w Syrii demokrację i odbudować kraj".
- Nie chcemy, aby na kartach Historii zachował się fakt, że reżim użył w XXI wieku broni chemicznej i nie odpowiedział za to, z powodu wahań niektórych parlamentów i paraliżu Rady Bezpieczeństwa, która jest odpowiedzialna za światowy pokój - oświadczył Dżarba.
Zgodnie z zawartym w sobotę przez szefów dyplomacji Stanów Zjednoczonych i Rosji "ramowym porozumieniem w sprawie eliminacji syryjskiej broni chemicznej", jeśli Damaszek nie spełni wymogów dotyczących wdrożenia tego planu, a w szczególności, jeśli ktokolwiek w Syrii dopuści się niedozwolonego transferu lub użycia broni chemicznej, Rada Bezpieczeństwa ONZ powinna uchwalić przedsięwzięcia przewidziane w rozdziale 7 Karty Narodów Zjednoczonych, dotyczącym działań ONZ w razie zagrożenia pokoju, w tym wydawania przez Radę Bezpieczeństwa rezolucji zezwalających na użycie siły.
USA, Francja i Wielka Brytania chcą, by RB ONZ przyjęła "mocną" rezolucję, niewykluczającą użycia siły wobec syryjskiego reżimu.
Jednak wcześniej we wtorek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie syryjskiej broni chemicznej nie będzie zawierać odniesień do rozdziału 7 Karty Narodów Zjednoczonych, dotyczącego sankcji i akcji militarnych.
Po rozmowach w Moskwie ze swym francuskim odpowiednikiem Laurentem Fabiusem szef rosyjskiego MSZ ogłosił też, że Rosja wciąż podejrzewa, iż atak chemiczny pod Damaszkiem 21 sierpnia był dziełem rebeliantów syryjskich. Zachód i syryjska opozycja oskarżają o to reżim w Damaszku.
>>>
Niestety rezolucjami rzezi sie nie powstrzyma. Trzeba uzbroic WAS .
Papież zaapelował o dialog i rokowania w sprawie konfliktu w Syrii
Papież Franciszek zaapelował o rozwiązanie konfliktu w Syrii na drodze dialogu i negocjacji, przy poszanowaniu sprawiedliwości i godności każdej osoby. Apel ten papież wystosował na zakończenie audiencji generalnej w Watykanie.
Zwracając się do kilkudziesięciu tysięcy wiernych zebranych na placu Świętego Piotra Franciszek przypomniał, że 21 września obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pokoju, ustanowiony przez ONZ. Papież zachęcił katolików z całego świata do modlitwy o pokój w - jak dodał - najbardziej udręczonych miejscach naszej planety.
- Niech pokój, dar Jezusa, mieszka zawsze w naszych sercach i wspiera idee oraz działania odpowiedzialnych za narody i wszystkich ludzi dobrej woli. Zaangażujmy się wszyscy, by zachęcać do wysiłków na rzecz dyplomatycznego i politycznego ugaszenia zarzewi wojny - apelował.
Następnie Franciszek dodał - Moją myśl kieruję szczególnie do drogiej ludności syryjskiej, której tragedia może zostać rozwiązana wyłącznie na drodze dialogu i rokowań, przy poszanowaniu sprawiedliwości i godności każdej osoby, zwłaszcza tych najsłabszych i bezbronnych. - Na słowa na temat konfliktu w Syrii wierni zareagowali oklaskami.
W katechezie papież mówił, że Kościół jest miłosierną matką, która rozumie, stara się zawsze pomóc, dodać otuchy także dzieciom, które pobłądziły i błądzą.
Zachęcił do ponownej refleksji nad dziesięcioma przykazaniami, które - jak zauważył - są “owocem czułości Boga”. Dlatego - zdaniem papieża - trzeba na nie patrzeć nie jako na zbiór norm, ale myśleć o nich pozytywnie. - One są właśnie tym, czego uczy nas mama - dodał. - Mama nie uczy nigdy tego, co jest złe, ale tylko dobra, a Kościół czyni tak samo - mówił Franciszek.
Zwracając się do Polaków pozdrowił uczestników pielgrzymki diecezji włocławskiej. Wczoraj w rzymskiej bazylice św. Bartłomieja na Zatybrzu złożyli oni relikwie błogosławionych włocławskich męczenników II wojny światowej.
>>>>
O rokowania po obaleniu Assada . Bo rokowania z Assadem to jest fikcja . To bylo by tylko przedluzanie masakry bo Iran by placil a Moskwa slala bron ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:52, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ławrow: Rosja przekaże ONZ dowody użycia przez rebeliantów broni chemicznej
Sergiej Ławrow - PAP
Rosja przedstawi Radzie Bezpieczeństwa ONZ dowody, które otrzymała od władz Syrii, wskazujące na użycie przez rebeliantów broni chemicznej na przedmieściach Damaszku - poinformował cytowany przez rosyjskie agencje minister spraw zagranicznych Rosji.
Minister Siergiej Ławrow powiedział, że jego zastępca Siergiej Riabkow przebywa w Damaszku, gdzie rozmawiał z władzami Syrii, które przekazały mu materiały potwierdzające prowokacyjny charakter tamtych zdarzeń.
Wcześniej w środę wiceminister Riabkow oświadczył, że Rosja otrzymała od władz Syrii materiały, które mówią o związku rebeliantów z atakiem chemicznym pod Damaszkiem z 21 sierpnia.
Szef rosyjskiej dyplomacji twierdzi, że raport inspektorów ONZ nie rozwiał podejrzeń Rosji, że to rebelianci stali za atakiem z użyciem gazu bojowego pod Damaszkiem. Siergiej Ławrow zapewnił, że Rosja przedstawi otrzymane materiały Radzie Bezpieczeństwa.
"Jeszcze ich nie widziałem, lecz jestem przekonany, że eksperci będą nad nimi pracować i, oczywiście, przekażemy je RB ONZ" - powiedział Ławrow.
W poniedziałek w RB przedstawiono raport oenzetowskich ekspertów na temat użycia w zeszłym miesiącu broni chemicznej w Syrii. Eksperci potwierdzili w nim, że na przedmieściach Damaszku użyto sarinu.
W ataku pod Damaszkiem, za którym - jak twierdzi Waszyngton - stoi reżim prezydenta Baszara el-Asada, zginęło ponad 1400 osób, w tym 400 dzieci. Rosja niezmiennie uważa, że była to akcja syryjskiej opozycji, mająca na celu sprowokowanie interwencji zbrojnej USA i ich sojuszników.
....
Sir Gay glupcze . Przydadza sie trybunalowi karnemu na ciebie . HAHAHAHA !!!
Niemcy: Firmy sprzedały Syrii chemikalia używane do produkcji sarinu
Niemieckie formy dostarczyły Syrii w latach 2002-2006 chemikalia, które mogły być użyte do produkcji trującego gazu sarinu - podała dzisiaj telewizja ARD. Ministerstwo gospodarki w Berlinie potwierdziło, że kolejne rządy wydały zezwolenia na eksport.
W odpowiedzi na interpelację poselską klubu parlamentarnego Lewica resort gospodarki przyznał, że zarówno rząd SPD-Zieloni w latach 2002 i 2003, jak też koalicyjny rząd CDU i SPD w latach 2005 i 2006 zezwolił na sprzedaż do Syrii substancji chemicznych, które mogą być użyte zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych.
- Z informacji przekazanych przez ministerstwo gospodarki wynika, że do Syrii sprzedano między innymi ponad 90 ton fluorowodoru. Substancje dostarczone z Niemiec do Syrii używane są do w produkcji sarinu, jednak do uzyskania produktu finalnego niezbędne są też inne składniki - powiedział ARD chemik wyższej szkoły technicznej w Mannheim, Lasse Greiner.
ARD zwróciła uwagę na taktykę stosowaną przez reżimy na świecie, polegającą na zakupie składników potrzebnych do produkcji zakazanych rodzajów broni w rożnych krajach.
Deputowany do Bundestagu z ramienia Lewicy Jan van Aken skrytykował poprzednie rządy niemieckie. - Nie mogę w to uwierzyć. Niemcy dostarczyły do Syrii, kraju, o którym wiadomo, że produkuje broń chemiczną, w ciągu kilku lat łącznie ponad 111 ton chemikaliów, z których można wyprodukować sarin - powiedział Aken, autor interpelacji.
Przedstawiciel ministerstwa gospodarki zapewnił, że wnioski o zezwolenie na eksport zostały dokładnie sprawdzone. Eksporterzy przedstawili przekonujące dowody na cywilne wykorzystanie chemikaliów.
Inspektorzy ONZ stwierdzili, że podczas ataku na przedmieściach Damaszku 21 sierpnia został użyty sarin. Według USA zginęło wówczas ponad 1400 cywili.
....
NO I ZNOWU NIEMCY !!!! TO JUZ HORROR !!!
USA, Rosja i Francja w Syrii - wojna cieni
Wojna w Syrii może być takim przełomem jak kryzys sueski, po którym stało się jasne, że potęgi kolonialne nie rozdają już kart na Bliskim Wschodzie. Teraz wydaje się, że USA lokują swe interesy gdzieś indziej, a gra o Syrię jest ważniejsza dla Francji i Rosji.
"Trzeba obserwować tę rozgrywkę. Ona się nie kończy, ale w dużej mierze rozwija" - pisze amerykański instytut Stratfor o syryjskim konflikcie, który stał się czymś na kształt konfrontacji między Rosją a Ameryką, której sekunduje Francja.
"Wszystkie publiczne oświadczenia mają na celu zawoalowanie prawdziwych planów i intencji Waszyngtonu, Londynu, Paryża czy Moskwy" - podkreśla Stratfor. Publicznie deklarowane zamiary mają niewiele wspólnego z długofalową strategią.
Według Francois Gere z francuskiego think tanku specjalizującego się w geostrategii (Institut français d’analyse stratégique - IFAS) kryzys syryjski to prawdziwy zwrot w relacjach międzynarodowych, porównywalny z kryzysem sueskim z 1956 roku. - Francusko-brytyjsko-izraelska ekspedycja przeciw Egiptowi zakończyła się, gdy wspólnie przeciwstawiły się jej Stany Zjednoczone i Związek Radziecki. Po kryzysie sueskim stało się jasne, że to już nie byłe potęgi kolonialne będą wywierać decydujący wpływ w regionie - przypomina Gere na stronach "Atlantico.fr". Teraz widoczne staje się, że uwaga USA kieruje się gdzieś indziej.
Ameryka, która uniezależnia się od importu ropy, dzięki eksploatacji własnych złóż gazu łupkowego, nie jest zainteresowana tak jak dawniej Bliskim Wschodem, nie martwią jej też rosnące ceny ropy podbijane przez konflikty w tym regionie - uważa generał Jean-Bernard Pinatel, założyciel francuskiego ośrodka badań geostrategicznych (Groupe Permanent d’Évaluations de Situations - GPES).
- Stanom Zjednoczonym może zgoła zależeć na utrzymaniu pewnego napięcia na Bliskim Wschodzie, ponieważ bardziej rentowne okażą się wtedy amerykańskie inwestycje we własną niezależność energetyczną i eksport gazu - mówi Pinatel w wywiadzie dla "Atlantico.fr".
Według Stratforu wojna w Syrii stała się czynnikiem zmuszającym niektóre państwa do określania wagi swego zaangażowania w tym regionie. Dla Rosji rozgrywka o Syrię jest w dużej mierze walką o prestiż; dla Francji - preludium do zacieśnienia więzi gospodarczych i ochrony inwestycji w szeroko pojętym regionie. Dla Ameryki nie jest to już priorytet.
"USA nie mogą już być jedynym aktorem wojny, która toczy się przede wszystkim na Wschodniej Półkuli" - pisze Stratfor. W serii analiz dotyczących zarówno wycofywania sił USA z Afganistanu, jak interwencji w Libii oraz niechęci do podejmowania operacji wojskowej w Syrii, Stratfor podkreślał wielokrotnie, że Ameryka wycofuje się generalnie z zaangażowania w walkę z radyklanym islamem oraz rozwiązywanie konfliktów w regionach, które nie są dla niej ważne z punktu widzenia strategicznych interesów.
"Takie wojny mogłyby zachwiać (globalną) strategią USA, poprzez konieczność angażowania kolosalnych środków. Ta zmiana polityki Waszyngtonu jest widoczna w przypadku Syrii, w której Stany Zjednoczone konsekwentnie unikają interwencji (...) pozwalając, by odpowiedzialność za ten region spadła na państwa, które mają bezpośrednie interesy w regionie. Co więcej, Waszyngton tak naprawdę nie ma w tej wojnie swego faworyta" - pisze Stratfor.
- Dla strategów amerykańskich przyszłym wrogiem są Chiny i dwie trzecie sił amerykańskich są już teraz rozlokowane na Pacyfiku i jego peryferiach - wyjaśnia Pinatel. Jego zdaniem Waszyngton nie jest zainteresowany interwencją w Syrii przede wszystkim ze względów strategicznych i w kwestii Bliskiego Wschodu interesy dawnych atlantyckich partnerów staną się w ciągu najbliższej dekady "fundamentalnie różne".
Dla Ameryki wojna w Syrii, która mogłaby się przerodzić w konflikt ogarniający państwa ościenne, podsycany regionalną rywalizacją Iranu i monarchii Zatoki Perskiej i coraz głębszymi podziałami między sunnitami a szyitami nie jest teraz konfliktem mogącym mieć konstruktywny wpływ na jej strategiczne interesy.
"Tymczasem Paryż liczy na to, że angażując się w rozwiązanie syryjskiego konfliktu zagwarantuje sobie intratne udziały w odbudowie kraju po wojnie". Francja - pisze Stratfor - zainteresowana jest stabilizacją sytuacji w Afryce, a zwłaszcza Afryce Północnej, ale też i sąsiadującym z Syrią Libanie, z którym łączą Paryż najsilniejsze więzi polityczne i gospodarcze.
Paryski think tank specjalizujący się w kwestiach militarnych i strategicznych Fondation pour la recherche stratégique (FRS) zwraca też uwagę, że Francja chce zapobiec rozlaniu się syryjskiego konfliktu na szeroko pojęty region. "Pożar objąłby najpierw Liban i Irak, a potem kolejne kraje" - pisze FRS. Stratfor przypomina, że Francja ma znaczące inwestycje energetyczne w Algierii, duże udziały w sektorze wydobywczym w Nigrze oraz wiele innych interesów w regionie, których powinna pilnować.
"Jednak ani interesy handlowe Rosji w Syrii, jak nieopłacalny ekspert broni, za którą Damaszek nie jest już w stanie płacić, ani obawa przed ekspansją islamskiego ekstremizmu, ani nawet posiadanie bazy marynarki w syryjskim porcie Tartus nie tłumaczy skali zaangażowania Rosji w rozgrywkę o Syrię" - pisze "Foreign Affairs".
Wtóruje mu Startfor: "Syria nie jest dla Rosji aż tak ważna". Moskwa chce się pokazać, jako globalny gracz, który skutecznie blokuje inicjatywy USA i posiada wpływy sięgające Bliskiego Wschodu. Kreml wspiera Damaszek, Hamas i utrzymuje bliskie więzi z Iranem, próbując "uwiarygodnić swe roszczenia do bycia wielkim mocarstwem nieodzownym dla tego strategicznego regionu" - konkluduje "FA".
Startfor ujmuje to krócej: "To blef prezydenta Władimira Putina, który udaje, że Rosja jest znów potęgą. (...) Syria jest dla niego o tyle problemem, że USA mogą zażądać, by położył karty na stół, a on nie ma mocnych kart".
....
Tak Putin blefuje znaczonymi dwojkami . Jest bezsilny . W ogole te konferencje to taniec ceni(bez)asòw . DECYDUJA OUDY I NARODY TO KONIEC IMPERIOW .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:36, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Czy plan zniszczenia broni chemicznej w Syrii jest wykonalny?
USA w ciągu 30 lat zdołały zniszczyć 90 proc. swej broni chemicznej kosztem 26,5 mld dol. W warunkach wojny domowej zniszczenie syryjskich zapasów, o których lokalizacji niewiele wiadomo, w czasie przewidzianym porozumieniem z Genewy jest prawie niemożliwe.
Ekspert ds. broni chemicznej z francuskiego think tanku Fondation pour la recherche strategique Olivier Lepick uznaje harmonogram lokalizowania i niszczenia broni chemicznej w Syrii, ogłoszony po zawarciu w weekend amerykańsko-rosyjskiego porozumienia w Genewie, za "fantasmagorię".
Według ustaleń z Genewy, arsenał chemiczny Syrii miałby być zlikwidowany do połowy 2014 roku. Zdaniem Lepicka zidentyfikowanie i zniszczenie rezerw zajmie co najmniej 10 lat i będzie wymagało wielkich nakładów finansowych.
Likwidowanie rezerw broni chemicznej w USA, które miało zostać zakończone do 2007 roku, potrwa zapewne do roku 2023. Ameryka wydała ponad 25 mld dol. na budowę specjalnych obiektów przemysłowych w ośmiu stanach oraz na wyspie na Pacyfiku, w których broń ta jest neutralizowana chemicznie lub spalana - głosi analiza zamieszczona na stronach telewizji CBS. Osobnym problemem logistycznym i technicznym jest niszczenie gazów bojowych załadowanych już do głowic rakiet, co jest dodatkowo niebezpiecznym przedsięwzięciem.
Bezpieczne pozbycie się syryjskiego arsenału gazów bojowych może kosztować około miliarda dol. - oceniają eksperci. A trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że Pentagon nie ma szczegółowych informacji dotyczących rozlokowania broni Baszara el-Asada. - Nasza wiedza o dokładnej lokalizacji (składów) jest oględnie mówiąc niepełna - powiedział w rozmowie z CBS ekspert ds. broni chemicznej z sił specjalnych USA Steve Bucci. Odkąd rozpętała się wojna w Syrii, eksperci potrafią usytuować tylko około 50 proc. składów gazów bojowych.
Japonia usuwa od końca lat 90. pozostałości swego arsenału chemicznego z drugiej wojny światowej. Koszty całej tej operacji wyniosą około 9 mld dol.
Zbudowanie specjalnych obiektów, w których niszczone byłyby gazy bojowe, w targanej wojną domową Syrii byłoby drogie, wyjątkowo trudne i niebezpiecznie czasochłonne - pisze "Economist". A jeszcze należałoby zapewnić pełne bezpieczeństwo ekspertom wprowadzającym ten plan w życie. To wymagałoby wielotysięcznego kontyngentu żołnierzy. Jak to zrobić, skoro Waszyngton obiecał, że w Syrii nie będzie wojsk lądowych, pozostaje tajemnicą - kontynuuje brytyjski tygodnik.
Według dziennika "Liberation" zbudowanie specjalnych zakładów na terytorium Syrii jest niewykonalne tak długo, jak długo trwa tam wojna, a więc arsenał chemiczny musiałby zostać przetransportowany do istniejących już takich instalacji, np. w Rosji. Ale syryjscy powstańcy poinformowali, że "nie interesuje ich zawieszenie broni", więc nie tylko bezpieczny dostęp do składów broni ale też i jej transport byłby groźnym przedsięwzięciem - pisze "L'Express".
Eksperci, na których powołuje się "Economist", są przekonani, że aby plan działań przyjęty w Genewie można było wcielić w życie, konieczne byłoby zawieszenie broni. "I musiałoby trwać bardzo długo" - dodaje tygodnik i argumentuje: "dziesiątki tysięcy żołnierzy byłoby potrzebnych, by ubezpieczać te operacje, nawet w częściowo przyjaznym otoczeniu".
Jeszcze przed zawarciem porozumienia w Genewie Lepick określił rosyjski plan zniszczenia broni chemicznej w Syrii jako "propozycję diaboliczną, która zachowuje pozory dobrej woli". Laikom wydawać się może, że jej implementacja może być łatwa i szybka - wyjaśnił ekspert w rozmowie z "Le Figaro". Tymczasem, choć jest to technicznie wykonalne, proces ten zajmie co najmniej 10 lat - prognozuje Lepick.
Syria ma jeden z największych arsenałów broni chemicznej na świecie. Zdaniem Lepcika jedyną instytucją, która ma właściwe doświadczenie i kompetencje, by nadzorować niszczenie gazów bojowych, a także może wysłać swych inspektorów, jest Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW).
A co, jeśli Assad nie będzie współpracował z inspektorami? Wolna Armia Syryjska poinformowała, że ma wiarygodne informacje wskazujące na to, że syryjski prezydent przemieszcza rezerwy gazów bojowych do Libanu i Iraku.
Uchylanie się od realizacji planu z Genewy teoretycznie grozi Damaszkowi sankcjami ONZ zgodnie z rozdziałem 7 Karty Narodów Zjednoczonych, precyzującym zasady działań militarnych w przypadku naruszenia pokoju. Jednak jeśli uda się przeforsować stosowną rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, może to być początkiem gry w kotka i myszkę, jaką uprawiał przez lata prezydent Iraku Saddam Husajn; czeka nas więc seria konfrontacji i gróźb w związku z niestosowaniem się do rezolucji, a wreszcie wojna - pisze "The New Yorker".
...
Likwidowanie broni podczas dzialan wojennych to ponury kabaret . Naigrywanie sie z tragedii.
Syria: Asad dziękuje Rosji za wsparcie w obliczu "brutalnego ataku"
Przyjmując dzisiaj w Damaszku rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Riabkowa, prezydent Syrii Baszar el-Asad podziękował Rosji za wsparcie, jakiego udzieliła mu w obliczu "brutalnego ataku" wymierzonego w Damaszek - podała syryjska telewizja
Asad uznał też, że stanowisko Rosji, która sprzeciwia się grożeniu Syrii interwencją zbrojną, jeśli nie zrezygnuje z broni chemicznej, może się przyczynić do powstania "nowej równowagi na świecie".
"Prezydent przekazał podziękowania pod adresem Rosji za stanowisko, jakie zajęła wobec brutalnego ataku, którego był celem, i wobec terroryzmu wspieranego przez państwa zachodnie, kraje regionu i arabskie" - poinformowała państwowa telewizja.
Riabkow, który przyjechał do Syrii we wtorek wieczorem, powiedział, że otrzymał od Damaszku informacje potwierdzające tezę, że atak chemiczny na przedmieściach Damaszku 21 sierpnia był "prowokacją rebeliantów".
- Jesteśmy rozczarowani postawą Sekretariatu ONZ i ekspertów ONZ, którzy przebywali w Syrii i którzy przygotowali swój raport w sposób wybiórczy i niekompletny, nie biorąc pod uwagę elementów, na które wielokrotnie zwracaliśmy uwagę - podkreślił Riabkow.
Również dziś syryjski wiceminister spraw zagranicznych Fajzal Mokdad wyraził przekonanie, że Rada Bezpieczeństwa ONZ nie przyjmie rezolucji, w której, zgodnie z VII rozdziałem Karty Narodów Zjednoczonych, Syrii grozić będą sankcje, jeśli nie wdroży programu likwidacji broni chemicznej przewidzianego w rosyjsko-amerykańskim porozumieniu z Genewy.
- Sądzę, że jest to wielkie kłamstwo zachodnich potęg i wierzymy, że (rozdział VII) nie zostanie nigdy wykorzystany, ponieważ nie ma usprawiedliwienia dla jego użycia - powiedział Mokdad w rozmowie z AFP.
....
Otwarcie mowia ze plan Kremla to tylko wsparcie dla Assada .
A teraz przeanalizujmy propagande Assada podawana przez zachodnie media :
Połowa syryjskich rebeliantów to islamiści - wynika z badań IHS Jane's
____
A wiec mordy zbrodnie wysadzanie ludzi ... Tego by chcieli Assad i Kreml a jaka jest prawda ?
Blisko połowa sił walczących z reżimem syryjskim to dżihadyści lub islamiści o różnym stopniu radykalizacji - ocenia brytyjska grupa konsultingowa ds. obronności IHS Jane's. Partyzanci podzieleni są na blisko 1000 grup zrzeszających łącznie 100 tys. ludzi.
!!!!
Polaczyli razem islamistow i dzihadystow aby zrobic efekt .
Grupa dżihadystów liczy ok. 10 tys. ludzi, w tym ochotników z innych krajów - wynika z raportu analizującego poszczególne frakcje w syryjskiej opozycji zbrojnej. Należą oni do grup powiązanych z Al-Kaidą, z których na pierwszy plan w ostatnich miesiącach wysunęły się Dżabhat al-Nusra (Front al-Nusra) i Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie (ISIL).
....
Czyli jednak okazuje sie ze tylko 10 %
Dalsze 30-35 tys. ludzi to fundamentaliści, których wiele łączy z Al-Kaidą, choć ich celem nie jest międzynarodowy dżihad, a wprowadzenie rządów islamskich w Syrii po obaleniu rządów obecnego prezydenta Baszara al-Asada.
??????
Co ich niby laczy z Alkaida ? Ze mowia o Bogu ? Ja tez mowie i co ?Znaczy lacze sie z Alkaida ? Mordowany lud Syrii zwtaca sie ku Jedynemu ! Obrońcy Bogu ! A ci im wymyslaja od terrorystow ! Dobrze ze Boga wzywaja ! Nie sa takimi zboczencami jak zachod .
30 tys. stanowią bojownicy należący do umiarkowanych grup islamistycznych. Reszta - najwyżej jedna trzecia wszystkich bojowników - to zbrojne grupy świeckie, które kierują się przede wszystkim pobudkami nacjonalistycznymi.
- Najważniejszą rolę wśród syryjskich partyzantów odgrywają ugrupowania, które postrzegają konflikt z punktu widzenia islamu. Tezy, że na czele ruchu oporu stoją świeckie grupy, nie znajdują potwierdzenia - powiedział autor raportu Charles Lister przed opublikowaniem dokumentu.
Według Listera długotrwała wojna domowa doprowadziła do wyłonienia się licznych grup oporu, na ogół działających na niewielkim terenie i lojalnych wobec silniejszych frakcji.
Coraz częściej pojawiają się też doniesienia o walkach między frakcjami. W ostatnich tygodniach na północy Syrii doszło do przypisywanych Al-Kaidzie zabójstw dowódców świeckiej Wolnej Armii Syryjskiej (WAS). ISIL dąży do podporządkowania sobie lokalnej ludności w tej części kraju i umacnia się kosztem bardziej umiarkowanej WAS.
Taki układ sił stwarza trudny dylemat dla Zachodu, ponieważ dostarczana przez niego broń może trafić w niepowołane ręce; powstaje też zagrożenie, że umiarkowani islamiści mogą skłonić się ku radykałom, jeśli dojdą do wniosku, iż nie mogą liczyć na pomoc Zachodu - ostrzega Lister.
Badania IHS Jane's oparte są na szacunkowych danych wywiadowczych i rozmowach z przedstawicielami syryjskiej opozycji.
??????
Tylko brak jednego drobiazgu .... GDZIE JEST WAS !!!!
WAS TO OLBRZYMIA ARMIA A TU O NIEJ NIC ! ZENADA !
Zatem ile liczy WAS .
Poszukajmy ...
Listopad 2011 baaardzo dawno 15 tys .
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj sytuacja z lipca :
[link widoczny dla zalogowanych]
WAS 40 tys .
Swieckie partie ??
Umiarkowani religijni ??
Radykalniejsi islamisci 10-25 tys.
Al Kaida 6 tys .
Widzimy wyolbrzymianie islamistow w mysl propagandy Assada i Putina .
A wikipedia ...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Tu zupelnie inny obraz .
WAS 50 tys.
Swieckie partie 15 tys.
Umiarkowani religijni 37 tys.
Salafici 13 tys.
Al Kaida 6 tys.
Razem 121 tys.
Janes pomieszali salafitow z umiarkowanymi bo nazwy sa podobne . I zapomnieli o WAS . Kompletny falsz im wyszedl .
Bo walczy tam WAS ktory jest Armia Narodowa i oddzialy partyjne !!!!
To co innego !
Identycznie jak AK . Wam sie zdaje ze w Polsce to byla jakas jedna AK . Nic takiego ! AK powstala z roznych grupek . A potegami byly armie partyjne . Narodowcy 180 tys ! Bataliony Chlopskie 150 tys ! Gwardia Ludowa (Socjalisci ) 60 tys .
I inni . W powstaniu walcza obywatele politycznie aktywni w ramach swoich ugrupowan . Syria idzie droga Polski i ma to samo . Nikt ich nie uczyl a maja ! Bo to natura .
Zatem przedstawmy najbardziej wiarygodne dane .
WAS 41 tys
Swieccy 12 tys.
Islamscy 31 tys.
Razem 84 tys.
I to jest prawdziwa opozycja . To sa powstancy .
Natomiast elementy podejrzane to :
Salafici 11 tys.
Alkaida 5 tys .
Razem 16 tys .
Tutaj mamy jakichs gosci z Kaukazu przyslanych przez Putina aby psuli obraz opozycji i mordowali . Oni sa w cichym sojuszu z Assadem ktory im oddaje niektore tereny aby tam uprawiali bestialstwo . Ale to zaledwie 16 % !!! Daleko od klamstw medialnych jakoby dominowali .
Ostrzegajmy jednak mlodych ochotnikow aby sie strzegli islamistow bo beda chcieli walczyc z Assadem a wyladuja wsrod jego sojusznikow .
Chcecie walczyc to do WAS . Oczywiscie rozbudowywac nalezy WAS bo to regularna armia i najlepiej walczy . Grupy musza sie podporzadkowac bo to przyspieszy koniec wojny . Do wojny sa armie a nie partie i tego sie trzymajmy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:29, 19 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Szojgu: na razie nie rozważamy niszczenia syryjskiej broni chemicznej
Rosja na razie nie rozważa możliwości likwidacji syryjskiej broni chemicznej na swym terytorium - oświadczył rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu, zapytany, czy Moskwa jest gotowa do takiej operacji.
Rosja ma takie możliwości, lecz decyzji w tej sprawie na razie nie ma - powiedział minister Szojgu, zaznaczając, że "jest różnica między gotowością a możliwością".
W sobotę Rosja i USA w Genewie osiągnęły porozumienie w sprawie zabezpieczenia, a następnie zniszczenia syryjskiej broni chemicznej do połowy 2014 roku.
Zdaniem Szojgu, którego wypowiedź dla dziennikarzy cytują rosyjskie media, "dalsze decyzje w sprawie broni chemicznej w Syrii będą międzynarodowe: albo o likwidowaniu jej na miejscu bądź o jej wywiezieniu, albo też o wzięciu pod kontrolę".
- To duża poważna robota, a my znajdujemy się dopiero na początku drogi - zastrzegł szef rosyjskiego resortu obrony.
Podkreślił, że Rosja może skierować do Syrii specjalistów od broni chemicznej, a rosyjskie siły zbrojne gotowe są do udziału w jej transporcie czy jej zniszczeniu.
>>>>
Sami przyznaja ze to lipa !
Putin nie jest pewny "na sto procent", że Syria spełni zobowiązania
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział dzisiaj, że nie może być na sto procent pewien, iż władze Syrii podporządkują się porozumieniu zakładającemu zniszczenie syryjskiej broni chemicznej.
Są jednak podstawy do nadziei - oświadczył.
- Czy zdołamy to wszystko zrealizować? Nie mogę być na sto procent pewien - mówił Putin na spotkaniu Klubu Wałdajskiego, skupiającego ekspertów i dziennikarzy zajmujących się Rosją.
- Jednak na razie wszystko, co widzieliśmy w ostatnich dniach, daje nam przekonanie, że tak się stanie - dodał.
Moskwa ma "wszelkie podstawy", by uważać za "zręczną prowokację" atak z użyciem broni chemicznej, do którego doszło 21 sierpnia pod Damaszkiem - powiedział prezydent Rosji.
Wyraził ocenę, że użycie siły zbrojnej wobec Syrii byłoby ciosem dla ładu światowego.
Zapewnił, że Rosja "nie ma żadnych wyjątkowych interesów w Syrii, które skłaniałyby ją do chronienia obecnych władz syryjskich.
- Walczymy o zachowanie zasad prawa międzynarodowego - zapewnił.
Zarzucił państwom zachodnim, że nie mają odpowiedzi na pytanie, co zrobić, jeśli władzę w Syrii po interwencji zachodniej przejmą grupy ekstremistyczne.
Opowiedział się za opartym za zaufaniu dialogiem z Zachodem.
- Musimy razem z Amerykanami, z Europejczykami prowadzić dialog mimo wszystko oparty na zaufaniu, żebyśmy mogli słuchać się wzajemnie i przyjmować argumenty - mówił.
Rosyjski prezydent wypowiedział się też na temat Ukrainy.
- Dziś Ukraina jest niepodległym państwem, odnosimy się do tego z szacunkiem - zapewnił.
- Mamy wspólne tradycje, mentalność, kulturę, bardzo bliskie języki, jesteśmy jednym narodem. Rosja uważa Ukrainę za część wielkiego świata rosyjsko-ukraińskiego - dodał zarazem
Mówiąc o zamiarze podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE, Putin podkreślił, że Rosja "uczciwie mówi" Ukrainie: "To wasz wybór".
- Jednak weźcie pod uwagę, że będziemy musieli jakoś bronić swojego rynku, wprowadzać sposoby jego ochrony - zastrzegł.
Putin ocenił też, że władza w Rosji nie jest doskonała, ale nie jest ona również idealna w innych krajach, w tym w USA.
>>>
No masz ! Assadek nie zniszczy ? Czyzby Wolodia zwatpil w jego krzysztalowa dobroc :O)))) I PO CO SIE BYLO OSMIESZAC BARANY I ROBIC ZA IMPERIUM ! NIE MACIE WPLYWU W SYRII TO SIE NIE WYDURNIAJCIE BO TYLKO KOMPROMITACJA WIEKSZA > JAK SIE MNIE NIE SLUCHA TO SIE NA DURNIA WYCHODZI . Nie mowiac o piekle po smierci.
Burza w Niemczech. Wyeksportowano 111 ton chemikaliów do Syrii?
Nawet 111 ton chemikaliów nadających się do produkcji sarinu wyeksportowały Niemcy do Syrii w latach 2002-2006. Opozycja domaga się wyjaśnień.
Poważne zarzuty postawił poseł partii Die Linke Jan van Aken. - Nie mogę uwierzyć, że latami Niemcy dostarczyły Syrii ponad 111 ton chemikaliów nadających się do produkcji sarinu; do kraju, o którym było wiadomo, że prowadzi program broni chemicznej - skrytykował van Aken.
Tym samym Niemcy mogą być współodpowiedzialne za ofiary ataku chemicznego w Damaszku z 21 sierpnia br. - Wszyscy zaangażowani w ten eksport powinni sobie uświadamiać, że niemieckie chemikalia dla Syrii mogły być użyte do produkcji sarinu - wyjaśnia poseł.
Chodzi o lata pod rządami kanclerza Gerharda Schroedera (koalicji SPD i Związku 90/Zielonych w latach 2002 - 2005) i rządy wielkiej koalicji (CDU/CSU-SPD) z kanclerz Angelą Merkel (2005 - 2009).
Towary pod kontrolą
Według informacji ministerstwa gospodarki eksport obejmował m.in. ponad 90 ton fluorowodoru i 12 ton wodorodifluorku amonu. Obydwa są tylko składnikami sarinu, ale są potrzebne do jego produkcji - potwierdził na antenie ARD Lasse Grainer, chemik z wyższej szkoły w Mannheim. Wartość wyeksportowanych do Syrii chemikaliów wynosi około 173 tys. euro.
Obydwie substancje należą do kategorii tzw. produktów podwójnego zastosowania ("dual use products"). Mają zastosowanie cywilne - choćby do odrdzewiania metali, produkcji pasty do zębów czy fluorowania wody pitnej; mogą być też jednak wykorzystywane dla celów militarnych.
Ministerstwo gospodarki argumentuje, że pozwolenia na eksport zostały wydane po "starannym zbadaniu ewentualnego ryzyka, łącznie z możliwością zastosowania eksportowanych towarów do brodukcji broni chemicznej". We wszystkich przypadkach przekonywującym było zastosowanie cywilne. Pozwolenia na eksport towarów podwójnego zastosowania, takich jak kontrowersyjne chemikalia, udziela szereg instytucji, w tym ministerstwo gospodarki, ministerstwo spraw zagranicznych, Federalna Służba Wywiadowcza (BND) i Federalny Urząd Gospodarki i Kontroli Eksportu (BAFA).
Angela Merkel odpiera zarzuty
- Według wszystkich, stojących mi do dyspozycji informacji chemikalia zostały użyte do celów cywilnych - powiedziała kanclerz Angela Merkel w wywiadzie dla dziennika ADR "Tagesthemen". Pozwolenia na eksport chemikaliów zostały wydane po wnikliwej kontroli, a od maja 2011, kiedy zostały zaostrzone sankcje wobec reżimu Asada, tego typu eskport został całkowicie wstrzymany.
- Kwestię eksportu w innych latach badamy - dodała kanclerz obiecując dogłębne wyjaśnienie sprawy. Pierwsze rozeznanie nie wskazuje jednak na zastosowanie niemieckich chemikaliów do produkcji sarinu.
Kilka dni temu także Wielka Brytania przyznała, że eksportowała do Syrii chemikalia, które mogły zostać użyte do produkcji broni chemicznej.
>>>>
No i to sa wasi wspaniali cywilizowani euroNiemcy . Specjalisci od gazu . I kto jest gorszy oni czy Assad ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:23, 20 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Syria: Rebelianci sprzymierzeni z Al-Kaidą opanowali miasto Azaz
Grupa rebeliantów stowarzyszonych z Al-Kaidą opanowała dzisiaj syryjskie miasto Azaz przy granicy z Turcją po walkach z bojownikami Wolnej Armii Syryjskiej, wspieranej przez kraje arabskie i Zachód - informują aktywiści opozycji syryjskiej.
Bojownicy Islamskiego Państwa w Iraku i Lewancie przypuścili szturm na Azaz, zabijając co najmniej pięciu członków Wolnej Armii Syryjskiej i zatrzymując ok. 100.
!!!
Kolejny cios w plecy powstancom . Bydlaki .
Turcja zamknęła przejście graniczne z Syrią
Turcja zamknęła jedno z przejść granicznych z Syrią w pobliżu syryjskiego miasta granicznego Azaz, które dzień wcześniej opanowali rebelianci sprzymierzeni z Al-Kaidą.
- Przejście Oncupinar zostało zamknięte ze względów bezpieczeństwa, ponieważ nadal nie wiadomo, co się dzieje po syryjskiej stronie granicy. Wszelka transportowana tamtędy pomoc humanitarna została wstrzymana - powiedział agencji Reuters przedstawiciel tureckich władz.
Ankara przypomniała, że w normalnych warunkach prowadzi politykę "otwartych drzwi" w stosunku do syryjskich uchodźców, jednak w tym przypadku została zmuszona do czasowego zamknięcia granicy w związku z walkami toczącymi się po drugiej stronie.
Grupa rebeliantów stowarzyszonych z Al-Kaidą opanowała w środę syryjskie miasto Azaz przy granicy z Turcją po walkach z bojownikami Wolnej Armii Syryjskiej, wspieranej przez kraje arabskie i Zachód - informują aktywiści opozycji syryjskiej. Bojownicy Islamskiego Państwa w Iraku i Lewancie przypuścili szturm na Azaz, zabijając co najmniej pięciu członków Wolnej Armii Syryjskiej i biorąc do niewoli ok. 100.
Przejście Oncupinar znajduje się w tureckiej prowincji Kilis w odległości około pięciu kilometrów od miasta Azaz. Granica turecko-syryjska ma 900 kilometrów długości.
To już kolejny incydent, do jakiego doszło w tym tygodniu na tej granicy. W poniedziałek Turcja zestrzeliła syryjski śmigłowiec, który znalazł się w jej przestrzeni powietrznej. Syryjska armia oświadczyła, że zestrzelenie było "pochopne", i oskarżyła wspierający rebeliantów rząd turecki o zaostrzanie sytuacji w pasie przygranicznym.
....
Widzicie jasno ze islamisci sa w sojuszu z Assadem i zadaja zdradzieckie ciosy w plecy . To samo bylo w Azawad i tak bedzie zawsze . Wszyscy Arabowie musza sie zjednoczyc w walce z islamizmem . To jest wrog . Zostana rozgromieni takze w Syrii bo sa slugami diabla .
"Moi bliscy w Syrii cierpią, chcę by przyjechali do Polski"
2 miliony Syryjczyków uciekły ze swojej ojczyzny, 5 milionów musiało opuścić bombarodowane domy, w sumie już ponad 100 tys. osób zginęło podczas rewolucji, która trwa w Syrii od 2011 roku. Salam - Syryjczyk mieszkający w Polsce - opowiada o swojej rodzinie, która sprzeciwiając się reżimowi, nie jest w stanie normalnie funkcjonować. - Nie ma co jeść, nie ma pracy, nie ma prądu, nie ma paliwa - wylicza Syryjczyk. Jego bliscy żyją w ciągłym niebezpieczeństwie. Czy przyjadą do Polski?
....
Oczywiscie trzeba pomagac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:50, 20 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Bojownicy Wolnej Armii Syryjskiej i Islamskiego Państwa w Iraku i Lewancie ogłosili zawieszenie broni w mieście Azaz. Wcześniej Syryjska Koalicja Narodowa ostrzegła, że islamiści umacniają kontrolę nad terenami zdobytymi przez opozycję.
BBC informuje, że przedstawiciele bojowników ogłosili zawieszenie broni, na mocy którego ma dojść do wymiany jeńców i zwrotu zdobytego sprzętu.
Na razie nie wiadomo, czy porozumienie w Azaz będzie mieć wpływ na starcia pomiędzy grupami w innych częściach Syrii.
Popierana przez Zachód Syryjska Koalicja Narodowa ostrzegła, że dżihadyści umacniają kontrolę nad zdobytymi terenami i że chcą utworzyć w Syrii państwo wyznaniowe.
W środę po zaciekłych walkach islamskich ekstremistów ze wspieraną przez Zachód i kraje arabskie Wolną Armią Syryjską (WAS) dżihadyści zdobyli kontrolę nad Azazem, strategicznie ważnym miastem, położonym przy granicy z Turcją. W ostatnich dniach islamistyczni bojownicy z grupy Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie mieli też zaatakować kontrolowane przez WAS części miasta Aleppo w północno-zachodniej Syrii.
....
Syria ma dwu wrogow Assada i Alkaide . WAS musi byc tak silna aby pokonac obu .
Francja: Fillon krytykowany za chwalenie stanowiska Putina ws. Syrii
Politycy i media we Francji krytykują byłego premiera kraju Francois Fillona za wczorajszą wypowiedź, w której pochwalił prezydenta Rosji Władimira Putina za jego politykę wobec Syrii i skrytykował stanowisko Paryża w tej kwestii.
Podczas spotkania Klubu Wałdajskiego, skupiającego ekspertów i dziennikarzy zajmujących się Rosją, Fillon, zwracając się do Putina "drogi Władimirze", powiedział, że "chciałby, aby Francja w odniesieniu do kwestii syryjskiej była znów niezależna i odnalazła swobodę wypowiedzi i działania". Były premier przytoczył to zdanie, będące zawoalowaną krytyką prezydenta Francois Hollande'a' również na Twitterze.
Fillon, który jest zdecydowanie przeciwny jakiejkolwiek operacji wojskowej w Syrii, a zarazem od dawna postuluje zbliżenie Unii Europejskiej i Rosji, skrytykował w ten sposób Hollande'a za to, że w kwestii syryjskiej prezentuje takie samo stanowisko jak prezydent USA Barack Obama - pisze "Le Point".
- Wy i my, Rosjanie i Europejczycy, mamy razem rozstrzygający wpływ na przeciwne obozy w Syrii - podkreślił Fillon, chwaląc pozytywną rolę, jaką odegrała Moskwa w doprowadzeniu do zawarcia rosyjsko-amerykańskiego porozumienia w Genewie ws. likwidacji syryjskiej broni chemicznej, które pozwoliło oddalić perspektywę interwencji militarnej wymierzonej w Damaszek.
Podczas tego samego spotkania Putin powiedział, że Moskwa ma wszelkie podstawy, by uważać za zręczną prowokację atak z użyciem broni chemicznej, do którego doszło 21 sierpnia pod Damaszkiem.
Wystąpienie Fillona zostało skrytykowane nawet przez przyjazne jego formacji, centroprawicowej opozycyjnej partii UMP, konserwatywne media, jak dziennik "Le Figaro" i tygodnik "Le Point".
- Dobry zwyczaj nakazuje, by francuski polityk, zwłaszcza jeśli jest byłym premierem, nie krytykował swego kraju zagranicą - napisał "Le Figaro".
- To, że Fillon krytykuje Francję, będąc za granicą, do już nietakt. Ale jeśli robi to przy Putinie, jest nie do wybaczenia - powiedział komentator telewizji BFMTV.
Według tygodnika "L'Express" wypowiedź byłego premiera zirytowała prezydenta, który uznał jego zachowanie za nieodpowiedzialne.
Fillon naraził się już na krytykę w ubiegłym tygodniu, gdy zrywając z tradycją byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, zgodnie z którą członkowie UMP nie mogą głosować ani na socjalistów, ani na ultraprawicowy Front Narodowy, zachęcił elektorat do ewentualnego oddania głosów na FN w wyborach samorządowych.
Były premier zamierza wystartować w wyborach prezydenckich w 2017 roku jako kandydat UMP; o nominację konkurować z nim będą Jean-Francois Cope i Alain Juppe oraz zapewne sam Sarkozy. Czwartkowe wystąpienie Fillona może być próbą zaznaczenia odrębnego stanowiska wobec pozostałych tak zwanych "tenorów" tej partii, gdyż Cope i Juppe są skłonni poprzeć interwencję wojskową w Syrii - wyjaśnia "L'Express".
"Fillona, który poczuł się zmarginalizowany przez własną formację polityczną, dopadł syndrom (Gerarda) Depardieu: poprosić Putina o azyl, byle o nim mówiono. Jeśli, broń Boże, Fillon zostanie pewnego dnia prezydentem, Putin przypomni mu to klękanie przed rosyjska dyplomacją" - napisał w komunikacie deputowany socjalistów Jean-Christophe Cambadelis.
"Marine Le Pen (szefowa FN) i Władimir Putin, oto nowi przyjaciele, których wybrał sobie Fancois Fillon, by pomogli mu zawładnąć UMP - skomentował senator Francois Rebsamen.
....
To jest ponura kpina .
Władze Syrii przyznały, że nie są w stanie odnieść ostatecznego zwycięstwa w konflikcie zbrojnym z opozycją. - Ani rząd nie może pokonać opozycji, ani ta nie jest w stanie pokonać sił rządowych - powiedział wicepremier Syrii Kadri Dżamil w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "The Guardian".
Zdaniem Dżamila, wojna domowa w Syrii może trwać jeszcze bardzo długo i pozostać nierozstrzygnięta, gdyż siły obu stron są wyrównane.
Syryjski wicepremier zapewnił, że jeśli w końcu dojdzie w Genewie do konferencji pokojowej w sprawie Syrii, to jego rząd zaproponuje zawieszenie broni. Jeśli z kolei rozejm zaakceptuje opozycja, to będzie możliwe rozmieszczenie w Syrii sił ONZ, które będą nadzorowały jego przestrzeganie.
Zbrojna opozycja w Syrii uzależnia jednak udział w konferencji pokojowej od ustąpienia prezydenta Baszara el-Asada. Trwająca ponad dwa lata wojna domowa w Syrii kosztowała już życie ponad 100 tysięcy ludzi.
....
Oni juz wiedza ze przegrali . Kontroluja pewnie najwyzej 30 % terenu ...
Teraz to juz tylko ksiadz im moze pomoc poprzez Spowiedz ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137706
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:34, 21 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kilkuset obywateli Rosji walczy w szeregach syryjskich rebeliantów
Około 300-400 obywateli Rosji walczy w Syrii w szeregach rebeliantów - poinformował wicedyrektor rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Siergiej Smirnow; określił tych ludzi mianem najemników, którzy po powrocie będą stanowić zagrożenie.
- Sądzimy, że z Rosji do Syrii wyjechało ok. 300-400 ludzi, którzy wrócą, co, oczywiście, stanowi duże zagrożenie - powiedział Smirnow. Zaznaczył, że problem ten nie dotyczy jedynie Rosji, lecz również pozostałych państw Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW). Organizacja ta to struktura regionalna, grupująca - poza Rosją - Chiny, Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan i Kirgistan. Smirnow uczestniczył w posiedzeniu regionalnej struktury antyterrorystycznej SzOW.
Po posiedzeniu Siergiej Smirnow powiedział, że odrębnie tematu powrotu z Syrii najemników nie omawiano, lecz, jak zauważył, "w wąskim kręgu wymieniliśmy opinie na temat rozwoju zdarzeń i okazało się, że sprawa dotyczy wszystkich państw SzOW".
Zdaniem Smirnowa kwestia najemnictwa nie znajduje właściwego odzwierciedlenia w rosyjskim kodeksie prawnym, w którym powinny znaleźć się zapisy umożliwiające pociągnięcie najemników do odpowiedzialności.
Dzień wcześniej zaniepokojenie z powodu udziału ponad 130 Francuzów lub imigrantów zamieszkałych we Francji w walkach w Syrii wyraził francuski minister spraw wewnętrznych Manuel Valls. I on uważa, że po powrocie ludzie ci będą stanowić potencjalne zagrożenie.
...
Tak to najemnicy . Nikt w Rosji nie zawalczy dla idei . Tylko kasa . To pieklo duchowe .
Syria:15 osób zginęło w ataku armii na sunnicką wioskę
Piętnaście osób zginęło w ataku syryjskiej armii i proreżimowej milicji na jedną z sunnickich wiosek w środkowej części kraju - poinformowało w sobotę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Wśród zabitych jest dziecko i dwie kobiety; 10 osób zostało rannych.
Do operacji doszło w piątek we wsi Szeik Hadid w prowincji Hama - sprecyzowała związana z syryjską opozycją organizacja z siedzibą w Londynie.
Według Obserwatorium wojsko i milicja przypuściły atak na zamieszkaną głównie przez sunnitów wioskę położoną w regionie na północ od Hamy, która w piątek była miejscem starć między regularnym wojskiem Baszara el-Asada a rebeliantami.
Prowincja Hama znajduje się w środkowo-zachodniej części Syrii. W kraju tym od 2,5 roku trwa rebelia, w której zginęło ponad 110 tys. ludzi.
.....
Assad nie ma szans . Nic mu to nie da . Tylko wiecej ofiar na sumieniu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|