Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Rozruchy głodowe w Tunezji !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:13, 19 Sty 2011    Temat postu:

Zamieszkały we Francji tunezyjski pisarz Abdelwahab Meddeb powiedział, że jego rodzinny kraj nie ma jeszcze przywódcy opozycji na miarę Lecha Wałęsy czy Vaclava Havla. Słowa te przytoczył dziennik "Liberation".

W wywiadzie dla francuskiej gazety 64-letni Meddeb, pisarz i nauczyciel akademicki, autor wielu esejów o islamie i jego relacjach z Zachodem, porównał obecną sytuację w Tunezji po obaleniu prezydenta Ben Alego do upadku komunizmu w Europie Wschodniej. Zauważył, że tunezyjska rewolta "nie wytworzyła jeszcze charyzmatycznej postaci, która by ją ucieleśniała".

- Postać Mohameda Bouazizi (26-letniego Tunezyjczyka, który dokonał samospalenia 17 grudnia w następstwie odebrania mu straganu przez policję, co rozpętało rewoltę) przypomina młodego Czecha Jana Palacha, który podpalił się w proteście przeciw inwazji sowieckiej w sierpniu 1968 roku - powiedział "Liberation" Meddeb. - Ale nawet jeśli mamy już swojego Jana Palacha, to nie doczekaliśmy się jeszcze naszego Lecha Wałęsy czy Vaclava Havla - dodał.

W opinii tunezyjskiego pisarza, opozycja polityczna w jego ojczystym kraju - "zarówno opozycja legalna, reprezentowana w pseudoparlamencie byłego reżimu (Ben Alego), jak i podziemna - dysponują kadrami politycznymi na dość marnym poziomie". Znacznie lepiej Meddeb ocenił natomiast przedstawicieli organizacji pozarządowych, którzy zaangażowali się w społeczny ruch przeciw autorytarnym rządom byłego prezydenta.

Pytany, czy obawia się, że po rewolcie w Tunezji do władzy mogą dojść tamtejsi islamiści, pisarz podkreślił, że ci ostatni, choć bardzo widoczni w części mediów relacjonujących wydarzenia, zwłaszcza w telewizji Al-Dżazira, nie są reprezentatywni dla poglądów Tunezyjczyków. W przekonaniu Meddeba, "w społeczeństwie tunezyjskim są liczne sektory, gdzie odrzuca się stanowczo wszystko to, co wiąże się z islamizmem".

- Tunezyjscy islamiści będą mogli - mam nadzieję - ewoluować, podobnie jak tureccy islamiści z AKP (Partii Sprawiedliwości i Rozwoju), którzy - mimo (zachowania) pewnej dwuznaczności - przeszli transformację i zaakceptowali demokrację - zaznaczył Meddeb.

>>>>>>>

Nie trzymajmy sie kurczowo porownan.Bo sytuacja jest zupelnie nieporownywalna.W Tunezji byl zwykla dykatatura.Poza tym byla normalna gospodarka normalne szkoly normalne szpitale.W KOMUNIE NIC NIE BYLO NORMALNE!Nawet o dostwach chleba DO KAZDEGO KIOSKU decydowala partia komunistyczna.Tajna policja sledzila ludzi zajmujacych jakies stanowisko polityczne i ich przesladowala.W komunie czekiscie sledza WSZYSTKICH!Dlatego e komunie ciezko o rozruchy!Musicie wiedziec ze np. Solidarosc powstala w wyniku strajkow ORGANIZOWANYCH PRZEZ SLUZBY KOMUNISTYCZNE ktore wymknely sie spod kontroli.Stad zreszta taka jednosc.W Tunezji nie ma takiej jednosci i jednego ruchu poniewaz nie ma takiej potrzeby.Rezim nie byla az tak duszacy.Zreszta i Solidarnosc podzielila sie na partie bo to bylo nieuchronne.Mozna tylko zalowac ze nie przetrwaly i znikly.To skutek Okraglego Stolu i nie powstania demokracji w Polsce.Cieszcie sie ze nie macie Walesy bo dzieki temu szanse demokracji sa wieksze.W Polswce mamy dwie partie rezimowe i dwie partie ktore stworzyl Walesa z niczego...Po prostu jego byli wspolpracownicy.NIC WIECEJ NIE MA!
W Tunezji maja szanse na autentyczne ruchy spoleczne bo nie ma tam nikogo takiego jak Walesa ktory by ,,zagospodarowal'' scene polityczna...




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:23, 19 Sty 2011    Temat postu:

Szwajcaria bada dwa wnioski o zamrożenie znajdujących się w tym państwie aktywów majątkowych byłego prezydenta Tunezji Zin el-Abidina Ben Alego oraz jego rodziny i bliskich współpracowników - poinformował urząd prokuratora federalnego.

Mający swą siedzibę w Bernie urząd "otrzymał 17 stycznia dwa wnioski, dotyczące zamrożenia tunezyjskich aktywów, które mogły zostać zdeponowane w Szwajcarii przez rodzinę lub bliskich współpracowników prezydenta Ben Alego" - oświadczyła rzeczniczka prokuratury federalnej Walburga Bur w odpowiedzi na zapytanie w tej sprawie.

"Wnioski badamy" - dodała w e-mailu. Innych szczegółów na ten temat na razie brak.

Jak podały szwajcarskie media, jeden z wniosków pochodzi od stowarzyszenia mieszkających w Szwajcarii Tunezyjczyków. Domagają się oni zajęcia m.in. budynku przy ekskluzywnej genewskiej Rue du Rhone oraz odrzutowca dyspozycyjnego Falcon 9000, który ma się znajdować w porcie lotniczym Genewy.

Według szwajcarskich władz, by sprawa ruszyła z miejsca, nowy tunezyjski rząd jedności narodowej będzie musiał wszcząć własne postępowanie karne i zwrócić się do Szwajcarii o pomoc prawną.

>>>>>>

No to sie zacznie.Wystarczy uchwala parlamentu ze majtek dyspozycyjny prezydenta jest wlasnoscia panstwa i przekazanie LISTY PLAC bylego prezydenta przez 23 lata czy z ofuicjalnych pensji mozna bylo kupic taki majatek?Warto tez zwrocic sie do Arabii Saudyjskiej o to zloto.Jesli chca niech go trzymaja na zasilku ale niech wybacza nie moze byc tak ze po Arabii Saudyjskiej spaceruje sobie zloto z Narodowego Banku Tunezji ktore jest z punktu widzenia prawa czyja wlasnoscia?Żony?A jak ona to zloto zarobila?Bank Tunezji nie jest wlacicielem Ben Alego czy jego zony ALE ZLOTA TO I OWSZEM.Wiec niech wlasnosc wraca na swoje miejsce!Arabai Saudyjska chyba szanuje prawo wlasnosci?



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 19:11, 28 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 2:04, 19 Sty 2011    Temat postu:

Czterech ministrów opuściło dziś tunezyjski rząd, utworzony zaledwie dzień wcześniej, a partia opozycyjna zagroziła wycofaniem się z koalicji. Podważa to wysiłki zmierzające w kierunku przywrócenia stabilności w Tunezji - bredzi agencja Reutera.

>>>>>

Nie podwaza a UMACNIA!Byle rzad nie ustabilizuje czegokolwiek.Zreszta co mamy stabilizowac rezim?PO CO?POTRZENE SA ZMIANY A NIE STABILIZACJA!

>>>>>>

Główni przedstawiciele poprzednich władz zatrzymali swoje stanowiska, co rozzłościło opozycję i uczestników ulicznych protestów.


By ich uspokoić, Ghannuszi i tymczasowy prezydent Fuad Mebaza opuścili we wtorek Zgromadzenie Demokratyczno-Konstytucyjne (RCD), czyli partię, która dotychczas rządziła krajem. Według państwowej telewizji, która poinformowała o tym posunięciu, jego celem było "oddzielenie państwa od partii".

>>>>>

Oczywiscie nalezy oddzielic panstwo od partii ale samo wystapienie nie pomoze wszak powiazania zostaja.To mozna osiagnac przez szerszuy udzial INNYCH SIL SPOLECZNYCH!

>>>>>

Telewizja podała, że z ugrupowania wyrzucono byłego prezydenta Ben Alego.

>>>>>

No tak ale to jest mechnizm kozla ofiarnego.Korzystalismy z jego rzadow a jak upadl to go wywalamy...

>>>>>

Jednak Powszechna Tunezyjska Unia Pracy (UGTT), która odegrała znaczącą rolę w ostatnich manifestacjach prowadzących do obalenia prezydenta, uznała to za niewystarczający krok, by zmienić swoją wcześniejszą decyzję o wycofaniu trzech swoich przedstawicieli z rządu.

>>>>>

Maja racje!

>>>>>

Przedstawiciel UGTT Abid al-Briki powiedział, że jego ugrupowanie nadal chce dymisji wszystkich dotychczasowych ministrów ekipy Ben Alego.

Oprócz trzech ministrów z UGTT rząd opuścił także minister zdrowia i przywódca Demokratycznego Forum na Rzecz Pracy i Wolności (FDTL) Mustafa Ben Dżaafar.

Ponadto opozycyjna partia Ettajdid (Odnowa) zagroziła wycofaniem się z koalicji, jeśli ministrowie z RCD nie zrezygnują z członkostwa w partii i nie oddadzą wszystkich dóbr, które otrzymali za pośrednictwem ugrupowania - podała państwowa telewizja.

>>>>>

Sluszne postulaty.

>>>>>

Policja w Tunisie kilkakrotnie użyła we wtorek gazu łzawiącego, by rozproszyć setki zwolenników opozycji i przedstawicieli związków zawodowych, których zdaniem w nowym rządzie nie ma miejsca dla ekipy Ben Alego. "Nowy rząd to mydlenie oczu i obraza rewolucji, która pochłonęła tyle ofiar" - powiedział student Ahmed Al-Hadż.

- Problem z rządem tymczasowym polega na tym, że jest w nim wielu ministrów z poprzedniego gabinetu - powiedział inny uczestnik protestu Samir bin Hasan.

Kilkaset osób protestowało także w Al-Munastirze, na północnym wschodzie kraju.

>>>>>>

Maja racje.Od razu mowilem aby nie robic byle czego.Tylko solidnie.
I chodzi nie tylko o rzad ale i o media aby byla sprawiedliwa informacja.I udzial w kontroli wyborow i udzial w dystrybucji prasy i wiele innych rzeczy.Ale ogolnie to jestem zdaowolony idzie zupelnie ianczej niz w Polsce w koszmarnym roku 1989.Ten rzad i tak bedzie tymczasowy do wyborow ale nie przeszkadza to temu aby od razu stworzyc do dobrze!
Musza byc wszystkie sily i to nie tylko jako ministrowie ale i wiceministrowie i dyrektorowie departamentow WE WSZYSTKICH RESORTACH!Jak szefem jest minister jednej partii to wice ministrem drugiej dyrektorami trzeciej czwartej itp.Takze zwiazki i stowarzyszenia tworcow dzialczy organizacji itp itd.Niech to bedzie szerokie.Nie zaszkodzi.Demokracja bedzie szersza to dobrze!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:38, 19 Sty 2011    Temat postu:

Władze Tunezji uwolniły wszystkich więźniów politycznych, w tym członków zdelegalizowanego ugrupowania islamskiego Al-Nahda - powiedział minister rozwoju regionalnego w nowym rządzie jedności narodowej Nadżib Szebbi.

Nie sprecyzowano, ilu więźniów odzyskało wolność. Ugrupowanie Al-Nahda (Odrodzenie) zostało zdelegalizowane na początku lat 90. Władze tunezyjskie oskarżyły je o spisek mający na celu dokonanie zamachu stanu.

W sobotę powrót do kraju zadeklarował przywódca ugrupowania Raszid Ghannuszi, przebywający na emigracji w Londynie. Warunkiem jego powrotu miało być uchwalenie amnestii, ponieważ lider tunezyjskich islamistów został w 1991 roku skazany w Tunezji na dożywotnie więzienie - mówił premier Tunezji Mohammed Ghannuszi.

Także w środę Demokratyczne Forum na Rzecz Pracy i Wolności (FDTL) potwierdziło, że wycofuje się z utworzonego zaledwie w poniedziałek rządu jedności narodowej. W rządzie lider tego ugrupowania Mustafa Ben Dżaafar miał odpowiadać za resort zdrowia. We wtorek złożył on jednak dymisję, protestując przeciwko obecności w rządzie osób należących do administracji obalonego prezydenta Zina al-Abidina Ben Alego.

Ben Dżafaar oświadczył, że - skład rządu nie daje jasnego komunikatu, jakiego oczekiwał lud (...) Żałujemy, że nie doszło do kompletnego zerwania z przeszłością - tłumaczył. Zapewnił, że jego ugrupowanie zamierza mimo wszystko uczestniczyć w procesie demokratyzacji kraju.

>>>>>>

Tu sluszne oswiadczenie.TRZEBA JASNEGO KOMUNIKATU!Nie moze byc kompromisow moralnych bo wtedy caly kraj ugrzeznie w bagnie morlnym jak w Polsce.Trzeba od razu solidnie jak dobry rzemieslnik zaczyna od razu dobrze aby i koniec byl dobry...

>>>>>>

"Całkowite zerwanie z przeszłością", którego celem jest zrealizowanie postulatów "rewolucji godności i wolności", zapowiedział natomiast w płomiennym wystąpieniu telewizyjnym tymczasowy tunezyjski prezydent Fuad Mebaza.

>>>>>>

Tak oczywiscie ZE ZLA PRZESZLOSCIA!Bo przeciw historii to my nic nie mamy.Tradycja jest dobra!

>>>>

Wcześniej rząd opuściło trzech przedstawicieli Powszechnej Tunezyjskiej Unii Pracy (UGTT), która odegrała znaczącą rolę w ostatnich manifestacjach prowadzących do obalenia prezydenta. UGTT wyraziło w ten sposób sprzeciw wobec wprowadzenia do ważnych resortów ośmiu współpracowników Ben Alego.

W komunikacie Forum poinformowało, że decyzja o wycofania z rządu została podjęta "w porozumieniu" z UGTT.

>>>>>

Tutaj trzeba by oddzielic W PRZYSZLOSCI ZWIAZEK OD POLITYKI aby nie doszlo tak jak w Polsce do zniszczenia Solidarnosci przez kolesi owladnietych mania wladzy.Ale to po wyborach.Na razie w Rzadzie Tymaczasowym niech beda rizne organizacje.I trzeba tworzyc nowe!Nawet w USA jest to potrzebne np. Tea Party bo i tam system sie zrobil zgnily...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:41, 20 Sty 2011    Temat postu:

Setki ludzi przemaszerowały główną ulica Tunisu, żądając odsunięcia od władzy sojuszników obalonego prezydenta. Demonstranci śpiewali patriotyczne pieśni i wznosili plakaty z hasłami przeciwko rządzącej do niedawna partii RCD.

Rzecznik premiera Mohammeda Ghannusziego powiedział, że ministrowie, którzy pozostali w nowym, tymczasowym rządzie, rozważają, czy zebrać się na pierwszym posiedzeniu w środę, czy w czwartek. Czterech nowych ministrów podało się do dymisji w ciągu 24 godzin od otrzymania nominacji, co - jak podkreśla Associated Press - nie wróży dobrze bezprecedensowemu w Tunezji rządowi wielopartyjnemu.

Ghannuszi próbuje złagodzić napięcie w kraju a jednocześnie utrzymać tyle wŁadzy ile się da. W tym rządzie, którego skład ogłoszono w poniedziałek, w większości znaleźli się politycy ze starej gwardii. Dzień później czterech nowych ministrów z szeregów opozycji podało się do dymisji i przyłączyło do demonstrantów, którzy twierdzą, że demokratyczne przemiany są niemożliwe, dopóki sojusznicy obalonego prezydenta pozostają u władzy.

Nie wiadomo, co dzieje się z ministrem spraw zagranicznych Tunezji Kamelem Mordżanim, również przedstawicielem starej gwardii. Associated Press pisze, że nie podając powodów opuścił on w środę Szarm el-Szejk w Egipcie, zanim jeszcze rozpoczął się tam szczyt Ligi Arabskiej.

>>>>>

Na szczyt Ligi Arabskiej trzeba bylo wyslac jednego ze ,,starej gwardii'' aby sie tlumaczyl i drugiego z ,,młodej gwardii'' aby powiedzial jaka planuja przyszlosc.To by bylo najlepsze.
Stara Gwardia Średnia Gwardia i Młoda Gwardia to pojecia z czasow Napoleona.Oznaczaja kolejne stopnie doswiadczenia w Gwardii Cesarza.Najlepsza byla Stara Gwardia ktora jak wiadomo ,, Umiera a nie poddje się''. Wiec zupelnie to porownanie nie nadje sie do Tunezji i nie polecam takich postaw. Coraz mniej bedzie w Tunezji wojny a coraz wiecej wspolpracy.





Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 19:12, 28 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:01, 20 Sty 2011    Temat postu:

Ponad 30 członków rodziny obalonego tunezyjskiego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego zostało aresztowanych za niesprecyzowane "przestępstwa przeciwko Tunezji" - poinformowała tunezyjska telewizja.

"Zostaną przeprowadzone dochodzenia, żeby postawić ich przed obliczem wymiaru sprawiedliwości" - poinformowała państwowa telewizja, powołując się na anonimowe źródła oficjalne. W sumie aresztowano 33 członków rodziny prezydenta, który w ubiegłym tygodniu uciekł z kraju i schronił się w Arabii Saudyjskiej.

Telewizja przeprosiła widzów za to, że nie przekazała więcej szczegółów. Informacji o aresztowaniu towarzyszyły zdjęcia złota i biżuterii znajdujących się w posiadaniu rodziny byłego prezydenta.


Tunezyjska prasa, korzystając ze swobody po latach kontroli ze strony państwa, zamieściła bardzo wiele relacji na temat wielkich sum pieniędzy i kosztowności, z którymi "Rodzina" - jak mówią o bliskich eks-prezydenta Tunezyjczycy - zbiegła z kraju.

Francuski "Le Monde" pisał kilka dni temu, że żona Ben Alego, Leila Trabelsi, uciekła wraz z nim z kraju, zabierając ze sobą 1,5 tony złota. Leila i jej klan Trabelsich nie cieszyli się w Tunezji dobrą opinią. Powszechnie uważano ich za skorumpowanych, zamieszanych w przestępcze machinacje, chciwych i żądnych władzy.

>>>>

Tak.Rozliczenie jest bardzo waqzne.Dlatego Kościół tak zwraca uwagę na Rachunek Sumienia a Spowiedź czyli mowiac scisle POKUTA ma range SAKRAMENTU.Dotyczy to i calych krajow.Czym jest nierozliczenie zla pokazuje bagno moralne w Polsce ale jeszcze bradziej w Rosji.
Nalezy jednak dazyc do SPRAWIEDLIWOSCI a nie do zemsty.
W tym celu najlepiej aby to zrobily zagraniczne trybunaly.Np. Japonczycy.Oni sa daleko i nie maja emocji zwiazanych z Tunezja czy nawet dykatura.A ten kraj kladzie nacisk na UCZCIWOSC w dzialalnosci ekonomicznej.W sam raz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:14, 20 Sty 2011    Temat postu:

- ONZ wyśle do Tunezji zespół ekspertów ds. praw człowieka, którzy zbadają okoliczności wielotygodniowej przemocy w tym kraju i doradzą nowemu rządowi koalicyjnemu - poinformowała wysoka komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Navi Pillay.

- Ten zespół powinien być na miejscu do przyszłego tygodnia - powiedziała Pillay na konferencji prasowej w Genewie.

Podkreśliła, że otrzymała skargi od bliskich ponad 100 osób, które zginęły w ciągu ostatnich pięciu tygodni w Tunezji podczas zamieszek, na skutek samobójstw oraz buntów w więzieniach. Wyraziła pragnienie, by zostały zbadane wszystkie zgony związane z demonstracjami, które doprowadziły do obalenia prezydenta Zin el-Abidina Ben Alego, a odpowiedzialne za nie osoby zostały osądzone.

Tunezyjscy i zagraniczni obrońcy praw człowieka oskarżyli tunezyjskie siły porządkowe o nadmierne użycie siły podczas dławienia pokojowych demonstracji przeciwko Ben Alemu.

Szefowa szwajcarskiej dyplomacji Micheline Calmy-Rey poinformowała, że Szwajcaria zamraża aktywa byłego prezydenta Tunezji Ben Alego. - Rząd postanowił na dzisiejszym posiedzeniu, że ze skutkiem natychmiastowym zamrozi wszelki majątek byłego prezydenta Tunezji w Szwajcarii - oświadczyła.

Postanowiono również zamrozić aktywa prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej Laurenta Gbagbo, który pozostaje u władzy mimo przegrania wyborów prezydenckich 28 listopada.

- Te posunięcia mają na celu skłonienie obu krajów do złożenia wniosków o pomoc prawną w sprawie karnej - powiedziała Calmy-Rey.

Jak dodała - Szwajcaria chce zapobiec wykorzystaniu jej jako ośrodka finansowego do ukrycia funduszy przejętych nielegalnie od mieszkańców tych krajów.

Tunezyjska agencja prasowa podała tymczasem, że nowy Tunezji zamierza zbadać transfer pieniędzy za granicę dokonywany przez rozległą rodzinę Ben Alego.

>>>>>>

Tak ! Wreszcie swiat idzie ku sprawiedliwosci i zamrazaja aktywa skradzione.Dobrze by bylo aby tez najlepsi.PODKRESLAM NAJLEPSI prawnicy z zagranicy sadzili te sprawy.Trzeba stosowac zasade terytorialna to znaczy aby sedziwie byli daleko od problemow danego kraju.Aby wykluczyc stronniczosc.Dobrze by bylo gdyby tez nie pochodzili z krajow dyktatorskich bo moga miec urazy.Sprawiedliwosc musi byc slepa na wszelkie wzgledy jak Temida!Ci Grecy jak oni umieli PERSONIFIKOWAĆ SYMBOLE! (Personifikowac symbole oznacza przedstawiac pojecia abstrakcyjne w postaci ludzi. Np - sprawiedliwosc=temida madrosc=Odys/Ulisses sila = Herakles Piekno = Afrodyta itd. dzieki temu latwo pojac o co chodzi.)
WSPANIAŁE!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:37, 20 Sty 2011    Temat postu:

Obalony prezydent Tunezji Zin el-Abidin Ben Ali ma we Francji 19 koni wyścigowych - podało radio Europe 1. Według francuskich mediów, jest on także właścicielem nieruchomości m.in. w Paryżu i na Lazurowym Wybrzeżu.

Jak poinformowała francuska rozgłośnia, do Ben Alego należy 19 rumaków, które startowały w gonitwach na najbardziej znanych francuskich hipodromach: Longchamp, Deauville czy Vincennes. Niektóre konie są warte nawet 150 tys. euro.

Formalnie właścicielem zwierząt jest zamieszkały we Francji zięć tunezyjskiego przywódcy, 52-letni Slim Sziboub. Znajduje się on na tunezyjskiej "czarnej liście" 50 osób z otoczenia byłego prezydenta, poszukiwanych w związku z oskarżeniami o przywłaszczenia sobie majątku państwowego. Według Europe 1, Sziboub ukrywa się w Tunezji.


Jak dodała rozgłośnia, kilka dni temu właściciel zaczął już wyprzedaż koni wyścigowych, choć po gwałtownej zmianie władzy w Tunezji w wyniku masowych protestów, Francja ogłosiła oficjalnie, że "będzie nadzorować podejrzany przepływ pieniędzy" należących do klanu Ben Alego.

Według wcześniejszych informacji francuskich mediów, były tunezyjski prezydent i jego rodzina ulokowali we Francji spory majątek, w tym - jak się przypuszcza - w luksusowych nieruchomościach w Paryżu i Cannes czy w alpejskiej stacji narciarskiej Courchevel.

Trzy organizacje pozarządowe, w tym Transparency International, złożyły w środę w Paryżu pozew sądowy przeciw Ben Alemu i jego klanowi, dotyczący korupcji i sprzeniewierzenia publicznego majątku. Przedstawiciele skarżących domagają się, by zgromadzony we Francji w nielegalny sposób majątek dyktatora został zwrócony Tunezyjczykom.

Francuski rząd poinformował w sobotę o podjęciu działań mających na celu zablokowanie "podejrzanych operacji finansowych", dotyczących aktywów obalonego prezydenta Tunezji we Francji. Rzecznik francuskiego rządu Francois Baroin powiedział, że Tracfin - rządowa agencja do walki z praniem pieniędzy - będzie mógł blokować takie operacje i w miarę potrzeby informować o nich władze. Według Baroin, członkowie rodziny Ben Alego są we Francji niepożądani.

>>>>>>

Trzeba sie rozjerzec po swiecie gdzie i co maja i porownac to z LEGALNYMI dochodami wtedy powstanie uczciwy obraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:18, 20 Sty 2011    Temat postu:

Tunezyjscy żołnierze strzelali w powietrze, chroniąc przed tłumem demonstrantów siedzibę partii RCD (Zgromadzenie Demokratyczno-Konstytucyjne) obalonego prezydenta Ben Alego. Demonstranci zerwali z siedziby RCD napis z nazwą tej partii.

Tunezyjczycy wychodzą na ulice, protestując przeciwko nowemu, tymczasowemu rządowi, w większości złożonemu jednak z polityków startej gwardii, związanych z Ben Alim, który - gdy doszło do wzrostu napięć społecznych - 14 stycznia uciekł do Arabii Saudyjskiej.

W Tunisie wojsko chroni obiekty strategiczne i gmachy użyteczności publicznej, ale odgrywa raczej rolę sił pokojowych. Od czasu ucieczki Ben Alego nie było doniesień o strzelaniu przez żołnierzy do nieuzbrojonych cywilów.

W okresie poprzedzającym obalenie Ben Alego policja wielokrotnie strzelała do demonstrantów; były ofiary śmiertelne.

W czwartkowej demonstracji przed siedzibą RCD uczestniczyło ok. 2 tysięcy ludzi. Skandowano "naród chce odejścia tego rządu".

Członkowie rządu tymczasowego, którzy należeli do RCD, wystąpili w czwartek z tej partii - poinformowała tunezyjska agencja TAP. Premier Mohammed Ghannuszi i tymczasowy prezydent Fuad Mebaza uczynili to już wcześniej.

Według TAP, partia RCD rozwiązała swój komitet centralny. Tymczasowo ma nią kierować sekretarz generalny Mohammed Guerjani.

Dążąc do złagodzenia napięcia i uspokojenia nastrojów, rząd tymczasowy uwolnił wszystkich więźniów politycznych. Telewizja tunezyjska poinformowała też, że co najmniej 33 członków rodziny Ben Alego zatrzymano, gdy próbowali uciec z kraju. Prokuratura bada zagraniczne konta bankowe, nieruchomości i inne aktywa Ben Alego, jego żony Leili Trabelsi oraz innych członków rodziny.

Według przedstawicieli rządu francuskiego, dyrektor banku centralnego Tunezji Taufik Baccar podał się do dymisji, gdy rozeszła się wiadomość, że żona Ben Alego uciekła za granicę z 1,5 tony złota, które było przechowywane w tym banku.

Minister przemysłu i technologii Afif Szelbi zapewniał w czwartek w wypowiedzi dla Reutersa, że państwo tunezyjskie odzyska wszelkie aktywa rodziny Ben Alego, także jej udziały w wielu przedsiębiorstwach. Szelbi wchodził w skład poprzedniego rządu, ale - jak podkreśla - nigdy nie był członkiem partii RCD.

Minister podkreślał, że Tunezja pozostanie otwarta na inwestycje zagraniczne i wskazywał, że działalność firm zagranicznych w jego kraju "powraca do normalności".

>>>>>

Widzimy juz ze nawet protesty sa juz duzo spokojniejsze i normalne.Nie obarczone zbrodniami.Postep jest duzy i to cieszy!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:59, 23 Sty 2011    Temat postu:

Kolejna manifestacja w stolicy Tunezji. Tym razem protestują policjanci. Ci sami, którzy wcześniej krwawo rozprawili się z demonstrantami.

Policjanci tym razem wyszli na ulice Tunisu ubrani jak cywile. Ale na rękawy wciągnęli czerwone opaski.

Domagają się od nowego rządu stworzenia związków zawodowych i podwyżki płac. Tunezyjczycy obserwują ich wystąpienie z uwagą, bo to właśnie policja, a nie armia była oskarżana o stosowanie represji za czasów reżimu prezydenta Ben Alego, który osiem dni temu uciekł z kraju.

W piątek rozpoczęła się trzydniowa żałoba narodowa. Na budynkach administracji publicznej opuszczono flagi, w telewizji państwowej czytany jest Koran. Rząd zapowiedział, że szkoły i uniwersytety, zamknięte w zeszłym tygodniu, zostaną otwarte w poniedziałek.

>>>>>>

Tak pamietajmy o bohaterach!I o ofiarach!Wolność krzyżami się znaczy mówi historia Polski i to jest wielka prawda!Wszak ten JEDYNY KRZYŻ byl po to aby wyzwolić człowieka z grzechu.I każdy kto chce wyzwolenia musi iść TĄ JEDYNĄ DROGĄ KRZYŻA!
No ale na koncu jest NIEBO :O))))Daltego Krzyż jest OPTYMISTYCZNY!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:46, 24 Sty 2011    Temat postu:

Kilkaset osób domagało się w niedzielę wieczorem ustąpienia tymczasowego rządu Tunezji, nie bacząc na godzinę policyjną. Demonstranci postanowili spędzić noc przed siedzibą władz w Tunisie.

Mimo obowiązującej od godz. 20 godziny policyjnej kilkuset demonstrantów postanowiło pozostać przed siedzibą premiera Mohammeda Ghannusziego, przed którą przez całą niedzielę manifestowały tysiące ludzi.

Ci, co pozostali, mają ze sobą śpiwory, namioty, a miejscowa ludność przynosi im kanapki i napoje.
Wielu demonstrantów przybyło z prowincji o świcie w konwoju, który nazwali "karawaną wolności". - Nie opuścimy tego miejsca, dopóki rząd nie ustąpi - powiedział student o imieniu Mizar z Sidi Bouzid (środkowy zachód Tunezji).

- Zapewne pozwolimy im tu zostać, bo przyjechali z daleka i nie mają dokąd pójść. Ale nie pozwolimy im się przemieszczać - powiedział obecny na miejscu oficer zastrzegając sobie anonimowość.

W Tunisie wojsko chroni obiekty strategiczne i gmachy użyteczności publicznej, ale odgrywa raczej rolę sił pokojowych. Od czasu ucieczki z kraju prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego nie było doniesień o strzelaniu przez żołnierzy do nieuzbrojonych cywilów.

Protestujący domagają się ustąpienia obecnego rządu, zarzucając mu, że jego liczni członkowie byli częścią obozu władzy przed obaleniem Ben Alego, który 14 stycznia uciekł do Arabii Saudyjskiej. Na czele rządu tymczasowego stanął dotychczasowy premier Ghannuszi, który próbuje złagodzić napięcie w kraju.

>>>>>

A wiec trwa wykuwanie przyszlego ustroju Tunezji.Jak widac WSZYSTKO TRZEBA WYWALCZYC. Nic samo nie przyjdzie!Tak czy inaczej Dtoga Krzyżwa.Oczywiscie w formie lagodnej ale to przeciez jednak nie jest przyjemnosc szarpac sie z goscmi nie majcymi ochoty ustapic...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 2:49, 24 Sty 2011    Temat postu:

W Tunisie w sobotę kontynuowano protesty przeciwko tymczasowemu rządowi Mohammeda Ghannusziego, dodatkowo marsz na stolicę rozpoczął główny związek zawodowy w tym kraju - poinformowała w nocy z niedzieli na sobotę na stronie BBC.

Protestujący domagają się ustąpienia obecnego rządu, zarzucając mu, że jego liczni członkowie byli częścią obozu władzy przed obaleniem prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego. Są to m.in. ministrowie obrony narodowej, finansów i spraw zagranicznych.

Pełniący obowiązki prezydenta premier Mohammed Ghannuszi odszedł z partii rządzącej Ben Alego RCD i przekonywał, że członkowie jego gabinetu, mimo przynależności do poprzedniej ekipy rządzącej, mają, jak się wyraził, "czyste ręce".


Jednak BBC zauważa, że podobne zapewnienia nie trafiają do przekonania wielu członkom opozycji i protestującym na ulicach. Zdaniem przywódcy opozycyjnej partii CPR Moncefa Marzoukiego, Ghannuszi, "który ponad 10 lat służył dyktaturze, nie jest w stanie stworzyć demokracji".

Główny związek zawodowy Tunezji UGTT rozpoczął w sobotę marsz pod nazwą "Karawana wyzwolenia", który ma prowadzić od środkowej Tunezji do Tunisu. W sobotę wieczorem uczestnicy marszu zdążyli dotrzeć do miejscowości Regueb, położonej w środkowo-zachodniej części kraju.

BBC pisze także, że nauczyciele szkół podstawowych planują strajk przeciw obecnemu rządowi. Jeśli dojdzie do protestu, może on kolidować z planowanym na ten tydzień stopniowym otwieraniem uczelni.

>>>>>

A wiec beda kolejne protesty!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:14, 26 Sty 2011    Temat postu:

W Tunezji, gdzie od tygodni trwają demonstracje, zostaną wymienieni ministrowie spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych i obrony - podało źródło cytowane przez agencję Reuters. Zmiany w rządzie mogą nastąpić jeszcze dziś.

Od wielu dni manifestanci w Tunezji domagają się, by z rządu tymczasowego, który przejął władzę, gdy z kraju zbiegł prezydent Zine al-Abidin Ben Ali, odeszli członkowie jego partii rządzącej.

14 stycznia prezydent Ben Ali, sprawujący władzę żelazną ręką od 23 lat, rozwiązał rząd i opuścił kraj w związku z niepokojami społecznymi. Jego obowiązki przejął tymczasowo premier Mohammed Ghannuszi.

Codziennie w stolicy kraju odbywają się manifestacje przeciwko obecności w tymczasowym gabinecie ministrów należących do ekipy obalonego prezydenta.

Zdaniem ekspertów najbliższe dni będą kluczowe dla rządu jedności narodowej, który ma przywrócić w kraju spokój i przygotować w ciągu sześciu miesięcy wolne wybory.


>>>>>>


No wreszcie o to chodzilo!TAK TRZYMAC!BRAWO TUNEZYJCZYCY UWIELBIAM WAS :O))))
Przypomne ze to samo bylo w Polsce w 89 tylko okraglostolowe łapsy nie dopuscily do usuniecia Kiszczaka i Jaruzela przedluzajac ich pobyt jak najdluzej...Zreszta łapsy z tzw ,,opozycji'' oakzaly sie gorsze niz Kiszczak i Jaruzelski!ALE NIE Z TUNEZYJCZYKAMI TAKIE NUMERY!
Tu ansuwasie mysl ze poziom polityczy Tunezyjczykow jest WYZSZY niz w Polsce!Nie mieli komuny a taka dyktatura jak tam to zwykla wladza lapczywa na stolki nie ma porownania z wladza ,,radziecka''...
Tunezyjska opozycja wykazala wysoki poziom SOLIDARNOSCI zgodnie wystepujac z rzadu.Ludnosc znakomicie zachowala sie protestujac!
NO PO PROSTU WSPANIALE!
O ile Europka i zachod budza we mnie wstret i obrzydzenie swoja potwornoscai o tyle Afryka mnie ZACHWYCA! :O)))))

Oczywiście kwiaty dla nich!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:48, 28 Sty 2011    Temat postu:

Tunezyjski sąd wydał międzynarodowy nakaz aresztowania zbiegłego przed blisko dwoma tygodniami do Arabii Saudyjskiej prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego i jego żony Leili Trabelsi - poinformowało ministerstwo sprawiedliwości.

Były prezydent i jego małżonka są oskarżeni o "nielegalne nabycie mienia ruchomego i nieruchomości" oraz "niedozwolony wywóz dewiz za granicę" - poinformował minister sprawiedliwości Lazhar Karui Szebi podczas konferencji prasowej.

14 stycznia prezydent Ben Ali, sprawujący władzę żelazną ręką od 23 lat, w związku z niepokojami społecznymi rozwiązał rząd i opuścił kraj.
Małżonka prezydenta, również opuściła Tunezję, lecz nie wiadomo kiedy, ani w jakim kierunku.

>>>>>>

Sprawidliwosc wymaga osadzenia ale lepiej zrobi to sad z innego kraju aby nie bylo zemsty, igrzysk dla ludu czy czegos podobnego.Nie o to chodzi a o sprawiedliwosc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:58, 28 Sty 2011    Temat postu:

Sytucja w Tunezji normalizuje sie:

Tunezja: od wtorku stopniowe otwarcie uczelni

Szkoły wyższe i uniwersytety tunezyjskie będą stopniowo otwierane od wtorku 25 stycznia - zapowiedział minister szkolnictwa wyższego Tunezji Ahmed Ibrahim na konferencji prasowej.

Zajęcia na politechnikach i w szkołach pedagogicznych rozpoczną się we wtorek, w czwartek na uniwersytetach, gdzie z powodu protestów antyrządowych przerwano egzaminy, zaś w piątek we wszystkich innych placówkach szkolnictwa wyższego - powiedział minister. Uczelnie są zamknięte od 10 stycznia.

Lekcje będą się odbywać od godz. 8 do 16 z powodu godziny policyjnej, która obowiązuje od 20 do 6 rano.


Wszystkie zajęcia będą rozpoczynane minutą ciszy ku czci ofiar protestów, które 14 stycznia zmusiły do ucieczki do Arabii Saudyjskiej rządzącego Tunezją od 23 lat prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.

W Tunezji rozpoczęła się w piątek trzydniowa żałoba narodowa. Na budynkach administracji publicznej opuszczono flagi, w telewizji państwowej czytany jest Koran w celu upamiętnienia kilkudziesięciu ofiar śmiertelnych zamieszek w tym kraju.

Rząd zapowiedział, że szkoły, uniwersytety, zamknięte w zeszłym tygodniu, zostaną otwarte w poniedziałek. Jak poinformowało w czwartek ministerstwo ds. młodzieży i sportu, wydarzenia sportowe, również wstrzymane od zeszłego tygodnia, zostaną "wkrótce" przywrócone.

>>>>>

Nie ma zadnego powodu aby uczelnie byly zamkniete!



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 17:49, 28 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:33, 28 Sty 2011    Temat postu:

Minister spraw zagranicznych w rządzie tymczasowym Tunezji Kamel Mordżani podał się do dymisji - poinformowało agencję AFP źródło oficjalne w Tunisie. Jak tłumaczył, zrezygnował "w interesie Tunezji i aby wzmocnić jedność narodową".

Mordżani był szefem MSZ w rządzie obalonego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego, który w następstwie niepokojów społecznych uciekł 14 stycznia z kraju do Arabii Saudyjskiej.

69-letni Mordżani często był przedstawiany jako kandydat Waszyngtonu na miejsce Ben Alego. Demonstranci nie oszczędzali go podczas manifestacji, nazywając go "agentem Amerykanów" - pisze AFP.

>>>>>

Jesli tak to mieli racje! Zadnych kolesi Waszyngtonu!Bo wolnosc nigdy nie nadejdzie!W Polsce mamy pelno agentow Waszyngtonu i to jest katastrofa!

>>>>>


Od ponad tygodnia tunezyjczycy domagają się odejścia z rządu tymczasowego siedmiu ministrów należących do dawnej ekipy Ben Alego. Gabinet ten przejął władzę trzy dni po ucieczce prezydenta z kraju.

W czwartek przez stolicę kraju, Tunis, również przetoczyły się wielotysięczne manifestacje. Protestujący żądają oczyszczenia władz z osób powiązanych z reżimem autokratycznego prezydenta. Demonstranci protestowali przed siedzibą tymczasowego szefa rządu Mohammeda Ghannusziego.

>>>>>>

Tunezyjczycy po prostu wybijaja sie na wolnosc!Maja jesj coraz wiecej i tak trzymac!A Waszyngton WON OD TUNEZJI!Zajmijcie sie bezrobociem i przekretami finansowymi u siebie!U was tez by sie przydalo obalic to i owo!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:46, 28 Sty 2011    Temat postu:

Pierwsze wolne wybory w Tunezji zostaną zorganizowane przez niezależne ciało i będą monitorowane przez międzynarodowych obserwatorów - zapowiedział w czwartek szef rządu tymczasowego Mohammed Ghannuszi.

Premier wystąpił na żywo w telewizji, ogłaszając też przetasowania w swoim gabinecie. Powołał 12 nowych ministrów, 9 pozostało na swoich stanowiskach.

Od wielu dni manifestanci domagali się odejścia z rządu tymczasowego ministrów należących do dawnej ekipy obalonego 14 stycznia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.

Pierwsze wolne wybory w Tunezji zostaną zorganizowane przez niezależne ciało i będą monitorowane przez międzynarodowych obserwatorów - zapowiedział w czwartek szef rządu tymczasowego Mohammed Ghannuszi.

Premier wystąpił na żywo w telewizji, ogłaszając też przetasowania w swoim gabinecie. Powołał 12 nowych ministrów, 9 pozostało na swoich stanowiskach.

Od wielu dni manifestanci domagali się odejścia z rządu tymczasowego ministrów należących do dawnej ekipy obalonego 14 stycznia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.

REKLAMA

Zmienili się szefowie w kluczowych resortach: spraw wewnętrznych, zagranicznych, obrony i finansów.

Szefem tunezyjskiej dyplomacji został Ahmed Ounais. Zajął miejsce Kamela Mordżaniego, który podał się w czwartek do dymisji. Jak tłumaczył, zrezygnował "w interesie Tunezji i aby wzmocnić jedność narodową".

Mordżani był szefem MSZ w rządzie obalonego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego, który w następstwie niepokojów społecznych uciekł 14 stycznia z kraju do Arabii Saudyjskiej.

69-letni Mordżani często był przedstawiany jako kandydat Waszyngtonu na miejsce Ben Alego. Demonstranci nie oszczędzali go podczas manifestacji, nazywając go "agentem Amerykanów".

Ghannuszi zapowiedział też, że pozostanie szefem nowego gabinetu, mimo nawoływań demonstrantów do jego rezygnacji. Powiedział, że jego misją będzie "zorganizowanie wolnych wyborów, aby lud mógł wybrać w sytuacji całkowitej wolności" i wezwał Tunezyjczyków, by "wrócili do pracy".

Od wielu dni manifestanci domagali się też odejścia z rządu tymczasowego ministrów należących do dawnej ekipy obalonego 14 stycznia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.

Od ponad tygodnia tunezyjska ulica domaga się odejścia z rządu tymczasowego siedmiu ministrów należących do dawnej ekipy Ben Alego. Gabinet ten przejął władzę trzy dni po ucieczce prezydenta z kraju.

W czwartek przez stolicę kraju, Tunis, przetoczyły się wielotysięczne manifestacje. Protestujący żądają oczyszczenia władz z osób powiązanych z reżimem autokratycznego prezydenta. Demonstranci protestowali przed siedzibą Ghannusziego.

>>>>>

Oczywiscie zmiany sa w dobrym kierunku ale nadal przewiduje ze i ten sklad dlugo nie potrwa.W Tunezji wydarzylo sie duzo wiecej niz zwykla roszada agbinetowa!NARÓD POCZUŁ SIŁĘ!!!I bto cieszy :O)))



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 17:46, 28 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:16, 28 Sty 2011    Temat postu:

Około 11 tysięcy osadzonych uciekło z tunezyjskich więzień podczas niepokojów społecznych, do których doszło w kraju po obaleniu 14 stycznia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego - poinformowało ministerstwo sprawiedliwości.

Liczba uciekinierów jest zdecydowanie większa niż wcześniej przypuszczano. Według resortu sprawiedliwości od czasu rewolty z więzień zostało ponadto zwolnionych 2460 osób. Nie jest jasne, ilu z nich było więźniami politycznymi.

Jak poinformował minister Lazhar Karui Szebi, w ciągu ostatnich wydarzeń w Tunezji zginęło 71 więźniów, z czego 48 w pożarze zakładu karnego w mieście Munastir w północno-wschodniej części kraju.

W zeszłym tygodniu rząd tymczasowy przyjął projekt amnestii generalnej oraz postanowił uznać zdelegalizowane partie i ruchy. Amnestia obejmie m.in. członków zdelegalizowanej w 1991 r. Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda), należącej do umiarkowanego ruchu islamskiego. Do 1989 r. nosiła ona nazwę Ruch na rzecz Tendencji Islamskich.

Partia Odrodzenia, utworzona w 1981 r. przez intelektualistów zainspirowanych przykładem Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie, była początkowo tolerowana przez reżim prezydenta Ben Alego. Jednak po wyborach w 1989 r., w których an-Nahda startowała z niezależnej listy, zdobywając 17% głosów, jej działaczy zaczęto ścigać i wsadzać do więzienia.

Przywódca Odrodzenia Raszid Ghannuszi, obecnie 69-letni, z wykształcenia teolog i agronom, udał się na wygnanie w 1989 r., a dwa lata później został zaocznie skazany na dożywocie w procesie po zdelegalizowaniu islamskiego ruchu. Jego powrót do Tunisu z Londynu, gdzie mieszka od 20 lat, oczekiwany jest po wejściu w życie amnestii.

14 stycznia władze Tunezji ogłosiły wprowadzenie stanu wyjątkowego w związku z trwającymi od grudnia antyrządowymi zamieszkami przeciw bezrobociu i warunkom życia. Tego samego dnia dotychczasowy prezydent kraju Zin el-Abdin Ben Ali, sprawujący to stanowisko od 23 lat, w związku z niepokojami społecznymi rozwiązał rząd i opuścił kraj, udając się do Arabii Saudyjskiej.

>>>>>

Podejrzewam spisek ze specjalnie ich nie pilnowali aby porozrabiali i zastraszyli ludzi.Trzeba ich WYLAPAC!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:21, 28 Sty 2011    Temat postu:

Biuro Interpolu w Tunisie rozesłało alert do 188 krajów: poszukiwany jest obalony prezydent Tunezji Zin el-Abidin Ben Ali. Interpol poszukuje również informacji o miejscu pobytu jego samego i sześciorga jego bliskich.

Tunezyjskie władze poinformowały, że rozesłały międzynarodowy nakaz aresztowania byłego prezydenta i jego małżonki Leili Trabelsi w związku z "nielegalnym nabyciem ruchomości i nieruchomości" oraz "nielegalnym transferem pieniędzy za granicę".

Alert wydany przez Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji zawiera "nazwiska i różne informacje" na temat poszukiwanych - podał Interpol w komunikacie.

>>>>>

No tak!Interpol.Ale my mamy smutne doswiadczenia z Zakajewem wiec gosciom z Interpolu juz DZIEKUJEMY!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:41, 28 Sty 2011    Temat postu:

W wyniku pierwszych od dwóch dni starć między demonstrantami a policją w stolicy Tunezji siły porządkowe usunęły siłą kilka tysięcy demonstrantów, którzy pod siedzibą rządu w dzielnicy Kasba domagali się ustąpienia premiera Mohammeda Ghannusziego.

Specjalna jednostka policji wyspecjalizowana w rozpraszaniu tłumów użyła granatów z gazami łzawiącymi, demonstranci obrzucali atakujących kamieniami. Co najmniej pięć osób zostało rannych, jedna z nich ugodzona granatem w głowę.


Wojsko nie interweniowało. Demonstranci pochodzący głównie z najbiedniejszych rejonów Tunezji żądali aby premier Mohammed Ghannuszi ustąpił jako polityk, który przez 11 lat kierował rządem za czasów usuniętego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.


Demonstranci, głównie ludzie pochodzący z najbiedniejszych rejonów kraju, odpowiedzieli na atak policji kamieniami. - Precz z Ghannuszim, który szefował całej bandzie! - krzyczeli uczestnicy demonstracji.

Ghannuszi był przez 11 lat premierem w rządzie zdymisjonowanego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego. W rządzie tymczasowym, którym kieruje, jest 12 nowych ministrów, 9 pozostało z poprzedniego gabinetu.

>>>>>

A wiec napor spoleczny trwa !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 19:46, 28 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:24, 29 Sty 2011    Temat postu:

Zachód coraz bardziej się brzydzi pieniędzmi Ben Alego:

Z Tunezji uciekł też brat byłej pierwszej damy Benhassen Trabelsi. Przeciwko niemu, podobnie jak i ośmiu członkom rodziny zatrzymanym w Tunezji, toczy się dochodzenie. Grupę członków klanu z którego pochodziła żona dyktatora, aresztowano kilka dni po ucieczce Ben Aliego. Przy zatrzymanych znaleziono znaczną ilość biżuterii, którą triumfalnie pokazano w telewizji państwowej.

Austria w trybie natychmiastowym zamroziła konta obalonego prezydenta Tunezji Zina el-Abidina Ben Alego, jego rodziny i najbliższych. (Szybcy sa!Po tylu dniach!)Dyktator i jego otoczenie było wielokrotnie oskarżane o korupcję i gromadzenie fortuny w zagranicznych bankach. Nowe władze TUnezji chcą przynajmniej częściowo odzyskać te pieniądze.
- Chcemy jasno zasygnalizować, że Austria nie jest bezpieczną przystanią dla skradzionych pieniędzy lub fortun nielegalnie zdobytych w drodze korupcji lub prania pieniędzy - podał w komunikacie austriacki minister spraw zagranicznych Michael Spindelegger.

>>>>

Oczywiscie dla przegranych dyktatorow.Dla bedacych przy zlobie drzwi bankow szeroko otwarte!My na zachodie lubimy kase a te maja zwyciezcy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:46, 31 Sty 2011    Temat postu:

Szef tunezyjskiej Partii Odrodzenia: nie jestem Chomeinim

Przywódca tunezyjskiej Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda), należącej do umiarkowanego ruchu islamskiego, 69-letni Raszid Ghannuszi, który wrócił do ojczyzny z ponad 20-letniego wygnania w Wielkiej Brytanii, podkreśla, że jest politykiem umiarkowanym.

Ghannuszi, który jest liderem zdelegalizowanej partii islamskiej powiedział Associated Press, w swym pierwszym wywiadzie po powrocie do kraju powiedział, że nie należy porównywać go z ojcem islamskiej rewolucji w Iranie, ajatollahem Chomeinim.

- Niektóre zachodnie media przedstawiają mnie jak (ajatollaha) Chomeiniego, ale to nie jestem ja - powiedział Ghannuszi.

Gdy wylądował w Tunisie, na tysiące ludzi zgromadziło się na lotnisku w stolicy, żeby go powitać - poinformowała agencja Reutera. W momencie, gdy ten wreszcie się pojawił, tłum zaczął skandować: "Allah Akbar!" (Największy jest Allah!). Zaintonowano też hymn narodowy.

Zwolennicy Ghannusziego wznosili transparenty z napisami: "Nie dla ekstremizmu, tak dla umiarkowanego islamu", "Nie bójcie się islamu".

Z kolei kilkudziesięciu sympatyków laicyzmu trzymało transparenty z napisem: "Nie dla islamizmu, nie dla teokracji, nie dla szariatu, nie dla głupoty".

Raszid Ghannuszi, obecnie 69-letni, z wykształcenia teolog i agronom, udał się na wygnanie w 1989 r., a dwa lata później, zdelegalizowaniu islamskiego ruchu, został zaocznie skazany na dożywocie.

Dwa tygodnie po obaleniu dyktatora do kraju, wraz z Ghannuszim wróciło około 70 członków Partii Odrodzenie. Oficjalnie partia ma dopiero zostać zalegalizowana, ale rząd tymczasowy w Tunezji już teraz toleruje jej wzmożoną aktywność.

Ghannuszi podkreśla, że nie będzie się starać o urząd polityczny. "Nie będę startował w wyborach na prezydenta Tunezji, ani premiera, ani parlamentarzystę" - powiedział w wywiadzie, którego udzielił w mieszkaniu swego brata.

Przed ponad tygodniem rząd tymczasowy przyjął projekt amnestii generalnej oraz postanowił uznać zdelegalizowane partie i ruchy. Amnestia obejmie również członków Partii Odrodzenia; do 1989 r. nosiła ona nazwę Ruch na rzecz Tendencji Islamskich.

Utworzona w 1981 r. przez intelektualistów zainspirowanych przykładem Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie, Partia Odrodzenia była początkowo tolerowana przez reżim prezydenta Ben Alego. Jednak po wyborach w 1989 r., w których an-Nahda startowała z niezależnej listy, zdobywając 17 proc. głosów, jej działaczy zaczęto ścigać i wsadzać do więzienia.

>>>>>>

Widzimy tuatj jak zdobycie wolnosci spowodowalo natychmiastpowy spadek nastrojow ekstremizmu.Biora sie one z rozpazy.Jak czlowiek jest gnieciony przez rezim to mysli tylko jakby tu podlozyc bombe i to dziadostwo wysadzic.Jak dziadostwo pada nastroje takie znikaja chyba ze ktos jest psychopota jak u nsa ,,antykomunisci roku 90 i wiecej''...No ale to problem psychiatryczny...
A my mowimy o normalnym stanie.W Tunezji i Egipcie coraz mniejszy posluch bedzie dla postulatow szalonych typu obklejajcie sie bombami i wysadzajcie w tlumie a coraz wiecej bedzie sie oplacac normalnosc...
Trzeba nawet rozumiec osoby ktore dawniej w rozapczy mowily nawet o jakichs bombach skoro teraz widza ze droga przed nimi inna.TRZEBA BUDOWAC KRAJ a nie wysadzac!Teraz jzu mozna myslec tylkoo budowaniu!

:O))))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:16, 01 Lut 2011    Temat postu:

Nieznani sprawcy zaatakowali Mohammeda T. , przewodniczącego Towarzystwa Austriacko-Tunezyjskiego w Wiedniu. 66-letni mężczyzna walczy o życie w jednym ze szpitali w stolicy Austrii. Wcześniej usiłowano podpalić budynek kierowanej przez niego organizacji. Austriackie media przypominają, że Mohammed T. był przyjacielem obalonego prezydenta Zina el-Abidina ben Alego, który 14 stycznia uciekł z Tunezji do Arabii Saudyjskiej.

Przypadkowy przechodzień znalazł pobitego, zakrwawionego i nieprzytomnego Mohammeda T. w bramie jednego z domów w wiedeńskiej dzielnicy Penzing. Początkowo policja podejrzewała, że chodziło o napad rabunkowy. Teraz nie wyklucza się motywów politycznych. Rzecznik wiedeńskiej policji Roman Haslinger poinformował, że Mohammed T. nie został obrabowany. W jego mieszkaniu nic nie zginęło, ale 16 stycznia nieznani sprawcy usiłowali podpalić siedzibę Towarzystwa Austriacko-Tunezyjskiego w Wiedniu.

Austriacki dziennik "Der Oesterreich" przypomina, że 66-letni Tunezyjczyk, który od 25 lat mieszkał w Wiedniu, był wysokim urzędnikiem i przyjacielem byłego prezydenta Zina el-Abidina ben Alego, który uciekł 14 stycznia z kraju do Arabii Saudyjskiej. W niedzielę Austria zablokowała wszystkie aktywa byłego prezydenta. Szef austriackiej dyplomacji oświadczył, że "Austria nie jest i nie będzie krajem, w którym można bezkarnie prać brudne pieniądze i lokować na kontach fortuny zyskane w nielegalny sposób".

>>>>>

Potepiamy takiewyczyny!Miejscem sprawiedliwosci jest sad!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:35, 01 Lut 2011    Temat postu:

W nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy podpalili synagogę niedaleko Kabisu na południu Tunezji - podali przedstawiciele tunezyjskiej społeczności żydowskiej.

Spaliły się zwoje Tory - powiedział Trabelsi Perez, przywódca społeczności żydowskiej na wyspie Dżarba (Dżerba).

Uważa on, że sprawcy podpalenia chcą "podzielić tunezyjskich żydów i muzułmanów, którzy od dziesięcioleci pokojowo żyli obok siebie w Tunezji.

- Dziwi mnie to, ponieważ niedaleko synagogi byli policjanci - powiedział Perez, który jest również przewodniczącym najstarszej afrykańskiej synagogi Al-Ghariba na Dżarbie.

Al-Ghariba była w kwietniu 2002 roku celem ataku samochodu-pułapki. Do zamachu przyznała się Al-Kaida. Zginęło wówczas 21 osób: 14 turystów niemieckich, dwóch Francuzów i pięciu Tunezyjczyków.

Perez poinformował również, że w żydowskiej dzielnicy Haumat as-Suk (główne miasto wyspy) w piątek wybito szyby w kilku samochodach. - Na Dżarbie jest spokojnie, ale ludzie (społeczność żydowska) się boją - dodał.

Żydowska społeczność w Tunezji liczy obecnie 1600 osób, z których wiele zamieszkuje Dżarbę.

Wiceprzewodniczący żydowskiej społeczności Tunezji Chalifa Atun zrelatywizował podpalenie synagogi niedaleko Kabisu, zwracając uwagę na obecną sytuację w kraju po obaleniu prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego. - Podpalane są oficjalne budynki, to się może zdarzyć wszędzie - podkreślił.

Według niego z Tunezji wyjechały trzy żydowskie rodziny z powodu problemów po upadku reżimu Ben Alego.

>>>>>

A jak byl Ben Ali to niby co?Samochody pulapki to byl niby raj?
Najlepsza gwarancja spokoju dla wszystkich jest po prostu WOLNOSC.Znikna wtedy wszelkie powody zastepczej agresji bo u nas jest zle to musimy kogos zniszczyc...Oczywiscie pozostana powody takie jakie sa wszedzie!Nie nastapi natychmiastowy raj!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:44, 01 Lut 2011    Temat postu:

W protestach w Tunezji, które doprowadziły do obalenia 14 stycznia prezydenta Ben Alego, zginęło 219 osób, a 520 zostało rannych - poinformował w Tunisie Bacre Ndiaye, szef misji Wysokiej Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka.

Ndiaye sprecyzował, że 147 osób zginęło na początku zamieszek w Tunezji w połowie grudnia, i 72 więźniów. Twierdzi on, że na razie są to dane "prowizoryczne".

Poprzedni bilans ofiar śmiertelnych tzw. jaśminowej rewolucji podano 19 stycznia - wynosił wtedy "co najmniej 100 osób".

>>>>>>

Czyli 147 osob w walce o wolnosc.Jak rozumiem 72 wiezniow to kryminalisci ktorzy zgineli w trakcie ucieczki.Wiec nie mozna ich liczyc jako bojownikow o wolnosc...
Jest to prawie 2 RAZY wiecej niz podawano!Widzicie jak to jest z klamstwem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:28, 04 Lut 2011    Temat postu:

To "pragnienie wolności", a nie przykład rewolty przeciwko dyktatorowi Tunezji, stało się powodem masowych protestów w innych krajach arabskich - oświadczył nowy szef dyplomacji tunezyjskiej Ahmed Abderrauf Unais podczas wizyty w Paryżu.

"Nasz sukces był wygraną wolności i to nie nasz przykład, lecz dążenie do wolności zainspirowało inne społeczeństwa" - zaznaczył.

Unais, który wypowiadał się wobec dziennikarzy po rozmowach ze swą francuską odpowiedniczką Michele Alliot-Marie, powiedział, że osiągnięcie demokracji w Tunezji przestało być już "tylko obietnicą i nadzieją".

"Przyjęliśmy kulturę demokratyczną ze wszystkimi jej zaletami i zobowiązaniami; jest to nieodwracalna zmiana, której cenę warto zapłacić" - powiedział tunezyjski minister spraw zagranicznych.

Dodał, że wprowadzenie zasad demokracji, "bez kopiowania jakiegokolwiek modelu", pozwoliło m.in. na "zdjęcie dawnych kłódek, zamykających usta prasie".

>>>>>

Cieszy ze wladze maja tego swiadomosc!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:42, 04 Lut 2011    Temat postu:

W trzy tygodnie od obalenia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego Tunezja zaczęła wypłacać odszkodowania rodzinom ofiar rewolty - podały w piątek oficjalne źródła.

W czwartek wieczorem w oficjalnym komunikacie tymczasowe władze poinformowały o decyzji wypłaty odszkodowań rodzinom dotkniętym przemocą podczas represji wobec protestujących.

Pierwsze odszkodowania dostaną rodziny zabitych i rannych w Ben Arus na południowych obrzeżach Tunisu - podała agencja TAP.

Według komunikatu rząd wypłaca odszkodowania w wysokości 20 tys. dinarów (10 300 euro) rodzinom zabitych i 3 tys. dinarów (1546 euro) rannym.

1 lutego szef misji Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Bacre Ndiaye zasugerował liczbę co najmniej 219 zabitych i 510 rannych. Na konferencji prasowej sprecyzował, że 147 osób zginęło w starciach, a 72 w więzieniach. Zaznaczył, że są to dane prowizoryczne i ONZ prowadzi nadal dochodzenie.

Od kilku dni oznaki normalizacji w Tunezji znajdują swoje potwierdzenie - pisze w piątek agencja AFP. Rząd Mohammeda Ghannusziego zapowiedział, że od poniedziałku przywrócone zostaje normalne funkcjonowanie administracji i przedsiębiorstw publicznych. Podczas rewolty i na początku transformacji urzędnicy pracowali jedynie w godzinach porannych, do popołudniowej przerwy.

W Tunezji nadal odbywają się krótkie strajki (transportu komunalnego i personelu Tunis Air) oraz pomniejsze manifestacje, jak protesty pracowników państwowego radia przeciwko nominacjom szefów bez konsultacji.

Generalnie machina gospodarcza kraju restartowała, zwłaszcza port w Radis, przez który przechodzi 70 procent tunezyjskiego eksportu i importu.

W Tunezji od kilku dni przebywa również delegacja Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH).

>>>>>

BRAWO!ODSZKODOWANIA!!!
Brawo Tunezja!
Wreszcie szacunek do czlowieka!
A wiecie ze Polakom za lata 1939-89 DO TEJ PORY NIKT NIC NIE WYPLACIL!!!Tylko niektorzy przy okazji dostali jak byly miedzynarodowe akcje typu odszkodowania dla robotnikow...
Tak szacunek do czlowieka to PODSTAWA WOLNOSCI!
Trzeba by zrobic symboliczne MAUZOLEUM WOLNOŚCI poświęconetym wydarzeniom i ofiarom!Smiertelnym i rannym.
Symbole!Sa bardzo wazne!Stad mauzolea!
Np. orzel symbol wolnosci!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:10, 05 Lut 2011    Temat postu:

Stan wyjątkowy, obowiązujący w Tunezji od połowy stycznia w związku z rewoltą, która doprowadziła do obalenia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego, zostanie zniesiony w przyszłym tygodniu - powiedział minister turystyki Mehdi Hwas.

Prezydent Ben Ali wprowadził stan wyjątkowy, godzinę policyjną oraz zakaz zgromadzeń publicznych 14 stycznia br., zaledwie kilka godzin przed ucieczką z ogarniętego protestami kraju.

Wraz ze słabnięciem manifestacji władze w ostatnim czasie skracały godzinę policyjną.

Hwas wyjaśnił, że rząd "z ostrożności i w celu zapewnienia bezpieczeństwa" Tunezyjczykom chciał "krok po kroku" znosić ograniczenia wprowadzone przez prezydenta Ben Alego.

Liczba dużych protestów zmniejszyła się w ostatnim czasie w związku z przetasowaniami w rządzie tymczasowym, które nastąpiły 27 stycznia. Szef rządu tymczasowego Mohammed Ghannuszi powołał wówczas 12 nowych ministrów, pozbywając się wielu członków ekipy Ben Alego. Pozostawił na swoich stanowiskach dziewięciu szefów resortów.

Wielu Tunezyjczyków domaga się usunięcia wszystkich członków dawnej ekipy.

>>>>

No to wreszcie sytucja sie normalizuje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:56, 06 Lut 2011    Temat postu:

Cztery osoby zginęły, a 17 zostało rannych po tym jak policja otworzyła ogień do tłumu demonstrantów, którzy obrzucili kamieniami i ładunkami zapalającymi posterunek policji w El Kef na północy Tunezji - poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Około 100 osób protestowało w El Kef żądając odwołania szefa policji. Demonstranci zarzucają mu przekraczanie uprawnień. Do aktów przemocy miało dojść po tym jak szef policji uderzył jedną z protestujących kobiet. Ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że funkcjonariusz ten został aresztowany.

>>>>>

Tutaj mamy do czynienia z wybrykiem lokalnym.Zawsze takie cos moze wyjsc.Trzeba sledztwa.Faktycznie jesli uderzyl kobiete to jest to cham i menel niegodny nosic munduru.Policja ma chronic kobiety a nie bic.Ale to nie ja osadzam bo nie wiem a sad...
Tutaj szokuje 4 zabitych i 17 rannych...
TRZEBA INTERWENIOWAC!
TUNEZYJCZYCY!WYGRALISCIE!NIE TRZEBA JUZ GINAC ABY DOJSC SWOICH PRAW!NIE MOZNA RZUCAC KAMIENIAMI W KRAJU CYWILIZOWANYM.Owszem gdy rzadza bandyci to wiele sie wybacza.Ale teraz trzeba nauczyc sie protestow.Niech beda ostre ale bez takich numerow...
Trzeba wyajsniac ludziom w TV ich prawa i jak protestowac nawet ostro aby nie gineli ludzie za kazdym protestem.PO CO?Juz nawet w Egipcie protestowali bardzo pieknie pokojowo znaim nie rzucily sie na nich te męty.Tunezyjczycy obalili tyrana i nie ma powodu ginac dalej.
Jesli sa komendanci sadysci to zablokowac posterunek ale nie demolowac.A jeszcze lepiej zlozyc pozew do sadu i zablokowac.Zreszta jak wladza usunie to nie ma sensu przeciez protestowac.
Stopniowo w miare zmian policja stanie sie SOJUSZNIKIEM ludzi a nie wrogiem.Wiem ze jest nienawisc ale to zniknier.NORMALNIE POLICJA JEST PO TO ABY WALCZYC Z BANDYTAMI I NALEZY ICH WSPIERAC BO TO TRUDNA PRACA.W Meksyku to sa wrecz najwieksi bohaterowie a jeszcze anwet kobiety!I tak powinno byc!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:27, 07 Lut 2011    Temat postu:

Co najmniej 5 osób, w tym 18-latek, zostało zabitych i 50 rannych podczas nowych protestów przeciwko nadużywaniu władzy i brutalności policji, które trwały przez całą sobotę i niedzielę w mieście El Kef w północno-zachodniej Tunezji.

Policjanci, otoczeni w sobotę w głównym komisariacie miejskim przez około tysiąc demonstrantów domagających się ustąpienia ze stanowiska wyjątkowo brutalnego szefa miejscowej policji, otworzyli ogień do tłumu z okien budynku.

Oblegający komisariat podpalili wcześniej na parkingu policyjnym osiem samochodów.

W niedzielę rano sytuacja w Kef nieco się uspokoiła, ale w ciągu dnia grupy młodzieży znów zaczęły szturmować komisariat, który w końcu podpaliły.

Policja podała, że napastnicy "zrabowali dokumenty policyjne i sprzęt".

W starciach między policją a demonstrantami doszło także w sobotę w mieście Kibili, na południu Tunezji.

Zginął 18-latek ugodzony w głowę granatem z gazem łzawiącym, wystrzelonym z odległości paru metrów. Był on uczestnikiem demonstracji przeciwko objęciu urzędu przez nowego gubernatora mianowanego przez rząd premiera Mohammeda Ghannusziego.

Demonstranci rozpoznali w nim starego gubernatora z regionu Kaserin, mianowanego swego czasu przez obalony reżim Ben Alego.

Tłum demonstrujących mieszkańców Kibili uniemożliwił w niedzielę ekipie telewizji publicznej przeprowadzenie transmisji z uroczystości objęcia stanowiska przez nowego gubernatora.

Mówcy podczas demonstracji oskarżali publiczną telewizję Tunezji, że jest w rękach nieuczciwych dziennikarzy.

Demonstracje i rozruchy trwają w Tunezji od piątku, odkąd w Sidi Buzid dwaj młodzi ludzie zostali spaleni żywcem w celi miejscowego komisariatu policji przez członków dawnej partii Ben Alego.

Fakt ten potwierdził w telewizji tunezyjski minister spraw wewnętrznych Farhat Radżhi.

>>>>>>>

Mlodziez ma racje choc nie pochwalam kamieni i podpalen.TO JUZ NIE CZAS BEN ALEGO!Nie trzeba juz ginac!!!Trzeba przyzwyczajac sie do form cywilizowanych...
Widzimy jednak to co mowilem.Zmiany byly kosmetyczne i ciagle nie wystarczajace.To sa ci sami ludzie.Stad te niepokoje.
Oczywiscie usuwanie ludzi skompromitowanych jest sluszne ale podpalenia i rabunki psuja najlepsza idee...Rezim juz nie wroci.Teraz trzeba zamiatac a nie niszczyc!
Widzimy ZMIANY SA WYSOCE NIEDOSTATECZNE.Takze w mediach trzeba nowych ludzi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy