Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Angola - wielki rozkwit !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:18, 29 Lip 2013    Temat postu: Angola - wielki rozkwit !

Luanda najdroższym miastem na świecie

Nie w Europie, nie w Ameryce ani nawet nie w Azji. Najdroższe miasto świata znajduje się w Afryce i mówi się w nim po portugalsku - wynika z najnowszego badania Mercer's 2013.

W rankingu porównującym koszty życia w największych miastach całego świata zdecydowanie zwyciężyła stolica Angoli, Luanda. Wyprzedziła tak znane miasta jak Moskwa, Tokio, Zurych czy Singapur.

Z badania firmy Mercer wynika, że rekordowo dużo zapłacimy tam między innymi za wynajęcie mieszkania. Luksusowy apartament może kosztować nawet blisko 12 tysięcy euro miesięcznie. Cena zwykłego hamburgera to prawie 15 euro.

5-milionowa Luanda jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się miast Czarnego Kontynentu. Nic dziwnego, że właśnie tam emigruje wielu Portugalczyków skuszonych wysokimi zarobkami oferowanymi w stolicy byłej kolonii. Problemem angolskiej stolicy są ogromne nierówności społeczne - głęboka bieda przeplata się z niewyobrażalnym bogactwem uprzywilejowanych klanów. Intensywny rozwój i intratne kontrakty pociągają za sobą korupcję na dużą skalę.

....

Ale korupcja jest wszedzie a tu mamy wzrost !!!
Za lata 2001 - 2010 PKB rosl o ... 11,1 % !!! ROCZNIE . CZYLI WZROSL O 284 % !!!
Biezacy PKB na mieszkanca wynosi 7000 $ a nie jest to kraj surowcowy !
Sasiednie bogate w surowce Kongo ma z 1000 $ tylko ! 7 razy mniej !!!
Jeszcze pare lat i to bedzie kraj rozwiniety !
Skad sukces ? Odrzucili marksizm ! I od razu sukces . Maja duzy potencjal bo to kraj katolicki od dawna a wiec cywilizowany z dobrymi szkolami a lud nauczony moralnosci . Stad mimo korupcji nie ma panow wojny i koszmarnych armii dzieci ! Jak na Afryke wrecz raj .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:53, 21 Sie 2013    Temat postu:

Angola największym zagranicznym inwestorem na giełdzie w Lizbonie

Angolczycy są największymi zagranicznymi inwestorami na giełdzie w Lizbonie. Posiadają oni udziały we wszystkich sektorach gospodarki z wyjątkiem handlu detalicznego.

Według szacunków portugalskiego dziennika "Diario Economico" wartość udziałów angolskich przedsiębiorców w spółkach notowanych na lizbońskiej giełdzie wyniosła w sierpniu br. 2,86 mld euro.

"Umocnienie pozycji przez Angolczyków w energetycznym koncernie Galp Energia, medialnym gigancie Zon Multimedia oraz w banku BPI było wystarczające, aby wyprzedzić inne kraje na liście największych inwestorów: Brazylię, Chiny, Włochy i Hiszpanię" - odnotowała stołeczna gazeta.

Ocenia się, że udziały angolskich przedsiębiorstw w spółkach notowanych na lizbońskiej giełdzie stanowią już blisko 6 proc. znajdującego się tam kapitału. Drugim zagranicznym inwestorem jest Brazylia. Wartość akcji posiadanych przez biznesmenów z tej dawnej portugalskiej kolonii szacowana jest na 2,5 mld euro.

Spółką o największym zaangażowaniu angolskiego kapitału jest aktualnie Galp Energia. 45 proc. udziałów w największym operatorze paliwowym Portugalii ma Esperanza Holding, zarządzany przez angolski koncern energetyczny Sonangol oraz Isabel dos Santos, córkę prezydenta tego afrykańskiego kraju Jose Eduardo dos Santosa. Posiadane przez holding akcje Galp Energii szacowane są na 1,79 mld euro.

W sierpniu br. "Forbes" oszacował fortunę Isabel dos Santos na ponad 3 mld dolarów. Amerykański magazyn stwierdził, że fortunę 40-letniej inwestorki przypisuje się w dużym stopniu korupcji i nepotyzmowi, w szczególności polityczno-gospodarczym wpływom jej ojca, sprawującego urząd głowy państwa od 1979 r.

Prezydent Santos nie ukrywa, że Angola jest zdeterminowana do dalszych przedsięwzięć w Portugalii. "Luanda będzie nadal intensywnie wspierać inwestycje angolskie w Portugalii, w szczególności działania koncernu Sonangol" - zapewnił w czerwcu br. Jose Eduardo dos Santos lizbońską telewizję SIC w swoim pierwszym wywiadzie udzielonym od 22 lat portugalskim mediom.

Poza sektorem energetycznym, bankowym, telekomunikacyjnym i medialnym, angolskie firmy posiadają udziały w największych portugalskich spółkach indeksu giełdowego PSI także z branży budowlanej i przetwórczej. Jedynym sektorem, w którym brak jeszcze inwestorów z tego afrykańskiego kraju, jest handel detaliczny, zdominowany przez portugalskie grupy Sonae oraz Jeronimo Martins, właściciela polskiej sieci dyskontów Biedronka. Rodzina Soares dos Santos, w której rękach znajduje się najwięcej udziałów detalisty, jest z kolei najbogatszą familią lokującą swe środki na giełdzie w Lizbonie.

...

Dzieki euro Angola wyprzedzi Portugalie :0))) A potem role sie odwroca . To Portugalia bedzie biedowac ! A w Angoli niech przestana krasc bo bedzie nieszczescie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:09, 20 Paź 2013    Temat postu:

Pogorszenie stosunków między Portugalią a Angolą

Prezydent Angoli Jose Eduardo dos Santos ostro krytykuje Portugalię z powodu wszczętych przez Lizbonę dochodzeń. Ten krok przywódcy dawnej portugalskiej kolonii pokazuje, że aktualnie drugi pod względem wielkości afrykański producent ropy naftowej, jest gotów wykorzystać swoją ekonomiczną siłę w celu obrony własnych interesów.

"Angola jest ważna dla Portugalii, jako źródło inwestycji, rynek eksportowy i miejsca pracy" - napisał 16 października Markus Weimer, analityk Control Risks, londyńskiej organizacji analizującej zagrożenia polityczne. "Dos Santos zdaje sobie sprawę z zależności Portugalii od Angoli i pokazuje swoją siłę".

Stosunki między obydwoma krajami "nie są najlepsze" i zagrożone jest "strategiczne partnerstwo" w wymianie handlowej, powiedział dos Santos 15 października w orędziu otwierającym obrady parlamentu. Natomiast zapowiadany szczyt obu krajów został przesunięty z października bieżącego roku na luty 2014 r.

Firmy portugalskie, takie jak Grupo Soares da Costs SGPS SA, Teixeira Duarte SA i Mota-Engil SGPS SA mają kontrakty na odbudowę Angoli, po trwającej 27 lat wojnie domowej zakończonej w 2002 roku, warte miliardy dolarów. Córka prezydenta Isabel dos Santos ma udziały w Zon Optimus SGPS, największym portugalskim dostawcy telewizji kablowej i w Banco BPI SA, trzecim pod względem wielkości banku działającym również w Angoli.

Wypowiedź dos Santosa nastąpiła po słowach portugalskiego ministra spraw zagranicznych Rui Machete, który w ubiegłym miesiącu wyraził ubolewanie z powodu wszczętych przez lizbońskich prokuratorów dochodzeń przeciwko obywatelom Angoli.

- Doszło do nieporozumień i wziąwszy pod uwagę obecne wzajemne stosunki polityczne, zawarcie wcześniej zapowiadanego strategicznego partnerstwa nie jest wskazane - powiedział prezydent w parlamencie.

Portugalska prokuratura wydała 4 października oświadczenie informując, że trwa kilka dochodzeń obejmujących również obywateli Angoli - są wśród nich i podejrzani i oskarżyciele - ale nie podała żadnych nazwisk.

Dos Santos, po prezydencie Gwinei Równikowej Teodoro Obiang Nguema Mbasogo, najdłużej rządzący afrykański przywódca, powiedział, że firmy amerykańskie, francuskie i brytyjskie wyciągnęły z Angoli miliardy dolarów w surowcach, a Zachód krytykuje mieszkańców Afryki za gromadzenie bogactwa.

Firmy takie jak Chevron Corp., Total SA i BP pomogły we wrześniu wydobywać w Angoli 1,74 miliona baryłek ropy dziennie, co stawia kraj na drugim miejscu za Nigerią, jak wynika z danych opracowanych przez Bloomberg.

- Dlaczego te kraje mają tak ogromne prywatne firmy, a Angola nie? - zapytał retorycznie dos Santos. - Kampanie zastraszania, o jakich wcześniej wspomniałem, nieustannie są kierowane przeciwko mieszkańcom Afryki, ponieważ prowadzące je kraje nie chcą mieć tu lokalnej konkurencji i nadal bez przeszkód czerpać dla siebie bogactwo - dodał.

71-letni dos Santos rządzi Angolą od 1979 roku. W indeksie percepcji korupcji (Corruption Perceptions Index) z 2012 roku opracowanym przez Transparency International kraj zajmuje 157 miejsce na liście 176 państw. Bank Światowy szacuje liczbę mieszkańców Angoli na 21 milionów, a ONZ informuje, że ponad połowa z nich żyje za mniej niż 1,25 dolara dziennie.

"Prezydent postawił się w trudnej sytuacji" - napisała w e-mailu Ana Cristina Alves, profesor stosunków międzynarodowych na uniwersytecie Witwatersrand w Johannesburgu. "Więc albo korzysta z okazji i chce popłynąć na fali zawsze istniejących, choć niewidocznych, napięć między Angolą a byłym państwem kolonizatorskim, żeby uzyskać przewagę i jednocześnie zdobyć przychylność niektórych kręgów angolskiego społeczeństwa, albo jest osobiście zainteresowany prowadzonymi dochodzeniami".

I choć rozdźwięk jest "poważny", to głębokie personalne powiązania między obydwoma krajami prawdopodobnie przyczynią się na dłuższą metę do rozwiązania sytuacji, uważa Weimer.

Portugalscy pracownicy i firmy przenoszą się do Angoli w najszybszym tempie od czasu uzyskania przez kraj niepodległości w 1975 roku. Angola jest największym pozaeuropejskim rynkiem eksportowym Portugalii.

Liczba Portugalczyków zarejestrowanych w Angoli wzrosła w 2012 roku o 13 procent w stosunku do wcześniejszego roku i wyniosła 113 194 osób, jak podaje Observatorio da Emigracao w Lizbonie. Dane obejmują ludzi, którzy uzyskali portugalskie obywatelstwo dzięki małżeństwom i Portugalczyków urodzonych za granicą.

Gospodarka Angoli odnotowuje wzrost co roku od 1994 roku, a w 2007 roku wyniósł on 22,6 procent, jak podaje Bank Światowy. W tym roku gospodarka o wartości 114 miliardów dolarów odnotuje wzrost na poziomie 5,1 procent, powiedział w swoim przemówieniu dos Santos, obniżając wcześniejsze szacunki wynoszące 7,1 procent z powodu suszy, która obniżyła produkcję elektrowni wodnej, wolniejszego od oczekiwanego tempa prac na polu naftowym i złego zarządzania niektórymi rządowymi przedsięwzięciami.

Gospodarka Portugalii o wartości 212 miliardów dolarów - to trzeci kraj po Grecji i Irlandii, który zwrócił się do Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego o pomoc finansową - odnotuje w tym roku spadek o 1,8 procent, a wzrost nastąpi w 2014 roku, jak wynika z szacunków rządowych. W ciągu ostatniego dziesięciolecia średni wzrost produktu krajowego brutto wynosił mniej niż jeden procent rocznie.

Afryka przyniosła w tym roku Mota-Engil 42 procent z miliarda euro (1,4 miliarda dolarów) sprzedaży, jak informuje na swojej stronie internetowej największa portugalska firma budowlana. Angola jest największym rynkiem firmy w Afryce, powiedział w wywiadzie z 19 września Goncalo Martins, prezes Mota-Engil.

- Jako premier Portugalii zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby stosunki między obydwoma krajami nie były narażone na żadne wstrząsy - powiedział 16 października premier Pedro Passos Coelho.

Colin McClelland i Henrique Almeida

....

Zadnego patyczkowania sie ze zlodziejami z wladz . Odpowiecie za kazde przedkladanie kasy nad dobro ludzi . Za miejscowymi kanibalami nalezy rozeslac miedzynarodowe listy goncze i postawic przed Trybunal !!!! Tacy wlasnie niszcza Afryke ! Koniec zlodziejstwa wladz w Afryce . Ropy jest pelno łaski nie robia . Precz z mafia !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:48, 02 Kwi 2016    Temat postu:

PAP

Angola: zadyszka afrykańskiej kleptokracji
Luanda - Thinkstock

Angola, która długo uchodziła za kraj upadły i jedną z głównych bitew zimnej wojny, a potem stała się naftową potęgą, znów przeżywa kłopoty. Rzeka petrodolarów wyschła przez spadek cen ropy, a rządzący czwartą dekadę przywódca zapowiada przejście na emeryturę.

Przez ćwierć wieku, od dnia niepodległości w 1975 roku do początku XXI stulecia, Angola była areną jednej z najkrwawszych wojen współczesnej Afryki. Szacuje się, że zginęło w niej co najmniej pół miliona ludzi, a kraj, dawna portugalska kolonia, stał się synonimem upadku.
REKLAMA
REKLAMA


Angolański konflikt wybuchł, gdy po partyzanckiej wojnie władzę w Luandzie przejął wspierany przez komunistyczny Wschód (ZSRR i Kuba) Ludowy Ruch Wyzwolenia Angoli (MPLA), który w wyścigu do stolicy wyprzedził konkurencyjne ugrupowania UNITA (Narodowy Związek na rzecz Całkowitej Niepodległości Angoli) i FNLA (Narodowy Front Wyzwolenia Angoli), popierane przez Zachód (USA i apartheidowska RPA). Wojnę przerwał dopiero upadek komunizmu i koniec zimnej wojny. W 1992 roku w Angoli odbyły się pierwsze wolne wybory, do których rywalizujące o władzę ugrupowania stanęły jako partie polityczne. Wybory zakończyły się wygraną rządzącej MPLA, ale pokonana UNITA, już pozbawiona wsparcia Zachodu, nie pogodziła się z porażką; wojna wybuchła więc z nową siłą i trwała przez kolejne 10 lat. Ostatecznie przerwała ją dopiero śmierć przywódcy UNITA Jonasa Savimbiego w 2002 roku.

Podnieść się z wojennych zniszczeń pomogła Angoli ropa naftowa z przebogatych złóż angolańskiego szelfu. Rządząca MPLA, która po upadku komunizmu z partii lewicującej przerodziła się w ugrupowanie wyznające jedynie ideologię utrzymania się u władzy, oddała pola naftowe zachodnim koncernom. Wkrótce Angola stała się drugą po Nigerii potęgą naftową w Afryce i trzecim, po Nigerii i RPA, najbogatszym krajem kontynentu - tak zamożnym, że gdy kryzys gospodarczy dotknął Europę Zachodnią, Angola wspierała pożyczkami dawną metropolię kolonialną, Portugalię.

Angolańskie bogactwo zostało jednak niemal w całości zawłaszczone przez rządzącą elitę, a przede wszystkim przez rządzącego od 1979 roku prezydenta Jose Eduardo Dos Santosa, jego rodzinę i przyjaciół. Według magazynu „Forbes” najstarsza córka prezydenta, 43-letnia Isabel, jako pierwsza kobieta w Afryce dorobiła się majątku szacowanego na miliardy dolarów. Do elitarnego grona afrykańskich milionerów zalicza się też jej przyrodni brat, 39-letni „Zenu” Jose Filomeno de Sousa dos Santos.

Za sprawą petrobogaczy i zachodnich nafciarzy Luanda od lat cieszy się opinią najdroższego miasta Afryki, a Angola jednego z najbardziej skorumpowanych państw na świecie. Bank Światowy zaliczył 22-milionową Angolę do sześciu państw świata, w których przepaść między bogatymi i biednymi jest najgłębsza. Co gorsza, Angola stała się zakładniczką swojego naftowego bogactwa – petrodolary stanowią ponad 90 proc. jej dochodów z eksportu. Utrzymujący się drugi rok spadek cen ropy na światowych rynkach sprawił, że rządowi w Luandzie zaczęło brakować pieniędzy. Na początku roku naftowe potęgi, Angola i Nigeria, zwróciły się o pomoc do Banku Światowego.

Póki co kłopoty dotykają tylko biedotę. Zmniejszone o połowę wydatki publiczne odbiły się np. na stanie sanitarnym wielu biednych dzielnic Luandy, gdzie pod koniec zeszłego roku wybuchła epidemia żółtej febry, a lekarze notują coraz częstsze przypadki malarii i cholery.

Nawet w czas kryzysu rządząca MPLA nie musi jednak obawiać się opozycji. Pozbawiona lidera UNITA w wyborach ponosi klęskę za klęską i wykrwawia się we frakcyjnych wojnach. Za to coraz częściej i coraz odważniej przeciw dyktaturze MPLA występuje młodzież. Obawiając się najwyraźniej ulicznej rewolty, władze surowo tłumią każdy jej przejaw. Pod koniec marca sąd w Luandzie skazał na kary od dwóch do ośmiu lat więzienia 17 młodych ludzi (w tym popularnego rapera Luaty „Ikonoklastę” Beirao) z Luandyjskiego Klubu Książki. Zostali oskarżeni o spisek przeciwko prezydentowi, bo jesienią 2015 roku podczas jednego ze spotkań omawiali książkę amerykańskiego uczonego Gene’a Sharpa, poświęconą rewolucjom bez użycia przemocy. Kolega skazanych, który na sali sądowej zawołał, że proces jest farsą, dostał karę ośmiu miesięcy więzienia.

Sensacją większą niż proces młodzieżowych dysydentów stała się jednak marcowa deklaracja 73-letniego prezydenta Dos Santosa, że za dwa lata złoży urząd. Znawcy angolańskiej polityki ostrożnie odnieśli się do tej deklaracji. Podobne oświadczenia składał już wcześniej, a ponadto postanowił przejść na emeryturę nie przed wyborami, które przypadają na 2017 roku (szef zwycięskiej partii zostaje prezydentem kraju), ale rok po nich.

Najwięksi sceptycy podejrzewają, że zapowiadając własną emeryturę, prezydent chciał jedynie odwrócić uwagę rodaków od problemów i spacyfikować ich narastające niezadowolenie, a po cichu zająć się sprawą sukcesji. Wśród kandydatów na jego następcę najczęściej wymienia się wiceprezydenta, 60-letniego Manuela Vicente, byłego szefa państwowego koncernu naftowego Sonangol, który zarządza największym skarbem kraju.

Znany angolański dziennikarz i pisarz Rafael Marques de Morais uważa jednak, że głównym celem Dos Santosa nie jest dziś polityczna sukcesja, ale zapowiedziana restrukturyzacja Sonangolu, by nawet po dymisji starego prezydenta kontrola nad petrodolarami przypadła firmom i fundacjom zarządzanym przez dzieci Dos Santosa, Isabel i Jose Filomeno. Panujący czwartą dekadę przywódca wydaje się przekonany, że prawdziwą władzę zapewnia nie najwyższy choćby urząd, lecz pieniądze.

Wojciech Jagielski

...

Tak nakradli ze zdychaja z przejedzenia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:54, 26 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Córka prezydenta na czele państwowego koncernu. Lud chciał protestować, rząd zakazał demonstracji
Córka prezydenta na czele państwowego koncernu. Lud chciał protestować, rząd zakazał demonstracji

1 godz. 43 minuty temu

​Władze Angoli zakazały zaplanowanej na sobotę demonstracji przeciwko nepotyzmowi, którego nowym przejawem jest - jak podkreśla opozycja - mianowanie córki prezydenta Eduardo Dos Santosa, Isabel, na stanowisko szefowej państwowego towarzystwa naftowego Sonangol.

Redaktor naczelny opozycyjnego angolskiego dziennika "Folha 8" William Tonnet powiedział dziennikarzom, że władze odmawiając zgody na demonstrację przeciwko nepotyzmowi państwowemu posłużyły się argumentem, że tego samego dnia w blisko trzymilionowej stolicy Angoli, Luandzie, odbędzie się inna demonstracja: pochód religijnych kobiet na rzecz konsolidacji pokoju w Angoli.

Dos Santos, który od 1979 roku pozostaje u władzy w Angoli, byłej kolonii portugalskiej, mianował w czerwcu swą córkę szefową Sonangolu, największego koncernu naftowego w Afryce subsaharyjskiej.

Angolskie władze rzadko zwołują konferencje prasowe, ale w związku z nominacją 43-letniej Isabel Dos Santos odbyło się spotkanie z dziennikarzami. Nowa szefowa Sonangolu wyjaśniła, że otrzymała nominację ze względu na swe doświadczenie w interesach.

Amerykańskie czasopismo "Forbes" przypomina, że Angolczycy nazywają Isabel Dos Santos, najbogatszą kobietę Afryki reprezentującą ósmą fortunę na kontynencie, "księżniczką". Jej majątek jest obliczany na 3,3 miliarda dolarów.

Pani Dos Santos ma udziały w wielu firmach angolskich i portugalskich, m.in. w bankach i telefonii komórkowej.

Sonangol w następstwie spadku cen ropy od 2014 roku przechodzi jednak trudny finansowo okres, Angola zaś, dla której ropa jest w 70 proc. podstawą dochodów, przeżywa ciężki kryzys ekonomiczny.

...

Tam to kradna i do tego to sa komuchy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:03, 11 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Co najmniej 17 kibiców zginęło przed meczem piłkarskim w Angoli
Co najmniej 17 kibiców zginęło przed meczem piłkarskim w Angoli

Wczoraj, 10 lutego (23:41)

Co najmniej 17 osób zginęło wskutek stratowania, a dziesiątki zostało rannych tuż przed meczem piłkarskim w mieście Uige w północnej Angoli. Kibice szturmowali bramy chcąc zobaczyć ligowe spotkanie między lokalnymi zespołami - poinformowały służby medyczne.



W ścisku i tłoku ludzie deptali się nawzajem. Rannych zostało 76 osób, a co najmniej 17 zginęło - powiedział dyrektor generalny szpitala w Uige. Pięć osób jest w stanie ciężkim.

Według świadków do tragedii doszło w momencie, gdy organizatorzy pozwolili wszystkim chętnym wejść na mogący pomieścić osiem tysięcy osób stadion.

Kiedy oni dali możliwość wejść każdemu, w bramie zrobił się potworny ścisk - opowiadał 35-letni Domingos Vika.

Próbowaliśmy wejść na stadion, ale przed nami były bariery. Pierwszy rząd ludzi upadł. Ja byłem w trzecim rzędzie leżących - opowiadał 37-letni Joao Silva, który w ścisku doznał złamania nogi.

Policja i organizatorzy meczu jeszcze nie skomentowali wydarzenia.

...

Co to za zdziczenie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:44, 28 Sie 2022    Temat postu:

Protesty w stolicy Angoli. Komuniści sfałszowali wybory.

Lider opozycji Costa Junior, zwracając się do dziennikarzy i zwolenników po raz pierwszy od czasu głosowania, powiedział o "brutalnych" rozbieżnościach między danymi komisji wyborczej a ich własnym zestawieniem.

..

No kto by się spodziewał po mętach którzy ściśle byli związani z Sowietami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy