Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Pseudodziennikarska żenada...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:26, 27 Sty 2016    Temat postu:

SDP: chcieliśmy pokazać europejskim dziennikarzom, że media były zawłaszczone
27 stycznia 2016, 16:35
• Prezes SDP: zabiegaliśmy, by zagraniczne media poznały polskie realia
• Dorota Zielińska: reagowaliśmy na oświadczenie Europejskiej Federacji Dziennikarzy

Odcięliśmy się od stanowiska organizacji europejskich ws. zmian w polskich mediach publicznych i zabiegaliśmy, by zagraniczne media poznały polskie realia - oświadczył w środę prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krzysztof Skowroński.

Skowroński na odniósł się - jak mówił - do debaty na temat zmian w polskich mediach na forum europejskim. Jak powiedział, SDP zabiegało o to, by dziennikarze zagraniczni opisujący reformę polskich mediów poznali polskie realia i dowiedzieli się, co działo się w tych mediach: "w jaki sposób w ostatnich latach zostały zawłaszczone i zmieniły się w tubę propagandową".

- Uważamy, że ten spór rozwiążemy sami i media publiczne za chwilę, gdy będzie nowa ustawa - ale teraz to też się dzieje - zyskają taki kształt, o jaki nam chodzi, bo chcemy, by media publiczne były niezależne, oddzielały fakty od komentarza - dodał Skowroński.

W ocenie prezesa oddziału warszawskiego SDP Marcina Wolskiego pierwsze zmiany w mediach publicznych są korzystne, bo prowadzą do przywrócenia pluralizmu. Jako przykład podał wtorkowe wydanie programu "Debata" w telewizyjnej Jedynce. Jak mówił, obok publicysty "Gazety Wyborczej" i "Polityki" Jacka Żakowskiego, który według Wolskiego "zawsze tam występował", pojawił się były redaktor naczelny telewizji Republika Bronisław Wildstein, który "nie występował tam nigdy".

Zdaniem Wolskiego "ciągle nie ma jednak stosunku jednolitego racji władzy i opozycji". - Mam nadzieję, że to ulegnie poprawie - dodał.

Dorota Zielińska z SDP przypomniała, że Stowarzyszenie zareagowało w połowie grudnia na oświadczenie Europejskiej Federacji Dziennikarzy zaniepokojonej zapowiadanymi zmianami w mediach w Polsce. W liście do Federacji SDP poparło reformę mediów i podkreśliło, że planowane zmiany nie budzą powodu do niepokojów.

Według Zielińskiej odrębne zdanie SDP zostało wówczas uwzględnione przez Federację. Natomiast - jak mówiła - już po uchwaleniu pod koniec grudnia noweli ustawy medialnej prowadzącej do wygaszenia zarządów Telewizji Polskiej i Polskiego Radia Stowarzyszenie "ze zdziwieniem" przyjęło oświadczenie sześciu europejskich organizacji dziennikarzy, w tym Europejskiej Federacji Dziennikarzy, które uznały, że kształt tej reformy jest nie do zaakceptowania. SDP wydało kolejne oświadczenie, w którym zaznaczono m.in. również, że nowa ustawa będzie obowiązywała tylko przez kilka miesięcy.

Zielińska dodała też, że po skierowaniu przez Europejską Federację Dziennikarzy listu do komisarza europejskiego Guenthera Oettingera na początku stycznia Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wysłało własny list, w którym odcięło się od stanowiska Federacji i poparło reformy. Mówiła również, że SDP starało się dotrzeć do mediów zagranicznych z informacjami na temat zmian.

Znowelizowana ustawa medialna, która weszła w życie na początku stycznia, doprowadziła do wygaśnięcia kadencji dotychczasowych zarządów i rad nadzorczych Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Na prezesa TVP został powołany Jacek Kurski, prezesem Polskiego Radia została Barbara Stanisławczyk. Wyboru nowych władz publicznego radia i telewizji dokonał - zgodnie z zapisami noweli ustawy - minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz.

Zapowiadane są kolejne zmiany w mediach publicznych. Projekt ustawy o mediach narodowych, do którego na początku stycznia dotarła Polska Agencja Prasowa, zakłada, że Telewizja Polska, Polskie Radio i Polska Agencja Prasowa staną się mediami narodowymi; zostaną przekształcone w "państwowe osoby prawne" zarządzane przez dyrektorów; nadzór nad nimi będzie należał do Rady Mediów Narodowych. Jak zapisano w projekcie, stosunek pracy pracownika nawiązany przed dniem przekształcenia wygaśnie z upływem trzech miesięcy po dniu ogłoszenia ustawy, chyba że do tego czasu strony zawrą umowę przewidującą dalsze trwanie stosunku pracy.
PAP

..

Istotnie media byly paskudne, komercyjne tez zreszta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:47, 27 Sty 2016    Temat postu:

Seweryn Blumsztajn zrezygnował z występów w mediach publicznych

Seweryn Blumsztajn podczas demonstracji KOD

Kolejny publicysta zdecydował, że nie będzie występował w programach TVP oraz Polskim Radiu. Po Wojciechu Czuchnowskim taką decyzję podjął Seweryn Blumsztajn. "Nie może być tak, że będę występował w audycjach PiS-owskich nominatów lub tych, których łaskawie pozostawiono w pracy, udając, że nic się nie stało" - tłumaczy w liście do dziennikarzy, który opublikował portal Wirtualnemedia.pl

"Podjąłem taką decyzję, gdy media publiczne podporządkowano bezpośrednio rządowi, a na czele TVP postawiono jednego z najbardziej cynicznych i niewiarygodnych polskich polityków" - napisał prezes Towarzystwa Dziennikarskiego.

Publicysta stwierdził, że wydarzenia w TVP i Polskim Radiu miały charakter czystki. Jego zdaniem wyrzucono wszystkich, którzy byli podejrzewani o brak politycznej dyspozycyjności i nie chcieli podporządkować się polityce propagandowej PiS.

"Podstawową zasadą uczciwego dziennikarstwa jest polityczna niezależność. Kiedy zabierają ją nam, zobowiązani jesteśmy jej bronić. Gdy zabierają niezależność naszym kolegom, winni jesteśmy im solidarność. Wszystkich nas może spotkać podobny los" - uważa Seweryn Blumsztajn, publicysta "Gazety Wyborczej".

...

Z tej samej grupy zatem zadne zaskoczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:17, 28 Sty 2016    Temat postu:

"Półkowniki III RP" na antenie TVP Historia. Pierwsza decyzja Piotra Gursztyna
Piotr Gursztyn
Piotr Gursztyn - Andrzej Rybczyński / PAP

TVP Historia pokaże "Półkowniki III RP", czyli filmy, które w przeszłości miały problemy z emisją na antenie Telewizji Polskiej. Wirtualne Media informują, że nowy cykl ruszy już w sobotę. Jest to pierwsza decyzja nowego dyrektora stacji Piotra Gursztyna. Jak mówił dziennikarzom portalu Gursztyn, jest to odpowiedź na prośbę samych widzów.

– "Półkowniki III RP" to lista filmów, które w różnych okresach miały problemy z emisją w Telewizji Polskiej – wyjaśnia Gursztyn, zaznaczając, że filmy przeszły kolaudacje, co może oznaczać, że decyzja o ich nieemitowaniu nie była uzasadniona kwestiami merytorycznymi. – Czułbym się głupio, odpowiadając (widzom – red.), że nie wyemitujemy jakiegoś filmu, bo jest on poddany cenzurze – wyjaśnia.

Pierwszym filmem w ramach owego cyklu będzie "Towarzysz Generał", obraz o Wojciechu Jaruzelskim w reżyserii Wojciecha Kaczmarka i Grzegorza Brauna. Film zostanie wyemitowany w sobotę o godz. 21.25. Kolejnym filmem będzie czteroczęściowy cykl "Raport WSI".
Zobacz na Youtube

Publicysta "Do Rzeczy" dyrektorem TVP Historia

Piotr Gursztyn zastąpił na stanowisku dyrektora TVP Historia Tadeusza Doroszuka, który kierował tą stacją od 2009 roku. Gursztyn do tej pory był publicystą "Do Rzeczy" oraz prowadzącym audycję w Polskim Radiu RDC. Można go było także oglądać w Superstacji, gdzie był gospodarzem programu "Ja panu nie przerywałem". Wcześniej Gursztyn był także związany m.in. z "Dziennikiem", "Frondą", TV Puls, Polsatem oraz Radiem Plus. Nowy szef TVP Historia jest z wykształcenia historykiem.

"Warto rozmawiać" znów na Jedynce

To niejedyna wiadomość związana z Telewizją Publiczną, która pojawiała się dziś. Wirtualne Media informowały, że do TVP1 wraca Jan Pospieszalski. Od marca Jedynka będzie nadawać nową edycję programu "Warto rozmawiać". Program Pospieszalskiego zastąpi wtorkową "Debatę".

Jak tłumaczy dyrektor TVP1, Jan Pawlicki, trwają prace nad dopracowywaniem szczegółów programu, ale wiadomo już, że formuła będzie wzorowana na debatach w brytyjskiej Izbie Gmin. – Dyskutować będą dwie strony – mówi Wirtualnym Mediom Pawlicki. Program "Warto rozmawiać" będzie nadawany na żywo, w nowej scenografii, a za jego produkcję ma odpowiadać wieloletni współpracownik Jana Pospieszalskiego – Paweł Nowacki.

"Warto rozmawiać" zniknęło z anteny Jedynki w 2011 roku decyzją ówczesnej dyrektor Iwony Schymalli, jako program zbyt stronniczy. Kilka miesięcy później kierowany przez Juliusza Brauna zarząd telewizji zdecydował o kontynuowaniu współpracy z Janem Pospieszalskim i tym samym redaktor zagościł na antenie TVP Info z programem "Bliżej".

Nowa ustawa medialna. Jacek Kurski na czele TVP

Nowym szefem TVP jest Jacek Kurski. Były europoseł PiS i Solidarnej Polski otrzymał nominację od szefa resortu skarbu Dawida Jackiewicza. Z kolei szefową Polskiego Radia została Barbara Stanisławczyk.

Zmiany w TVP i Polskim Radiu możliwe były dzięki tzw. małej ustawie medialnej. Nominacja Kurskiego wzbudziła obawy opozycji o niezależność telewizji, sam Kurski deklaruje jej ochronę.

Minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz mówił, że Kurski otrzymał prezesurę, gdyż jest "gwarancją przywrócenia równowagi w mediach publicznych" i "doskonale zna i rozumie media". – To jest człowiek, który wie, w jaki sposób muszą funkcjonować media, aby gwarantować wszystkim Polakom dostęp do uczciwej i rzetelnej informacji na temat tego, co dzieje się w polityce. To jest człowiek, który wie, jak być w opozycji, i jak to jest być w okresie sprawowania władzy, w związku z czym ma doświadczenie i zrozumienie praw opozycji i praw rządzących – mówił Jackiewicz.

Sam Kurski podkreślał, że zamierza chronić "niezależność telewizji publicznej od zagrożeń ze świata polityki". – Powierzenie przez ministra skarbu funkcji prezesa zarządu Telewizji Polskiej traktuję jako wielki honor i zobowiązanie: zobowiązanie do przywrócenia telewizji publicznej standardów uczciwej informacji, przywrócenia zasady uczciwej debaty, uczciwej walki nieskrępowanych przeciwieństw, różnych opcji patrzenia na świat – powiedział nowy prezes TVP dziennikarzom. Jego zdaniem do tej pory duża część polskich widzów była tej możliwości pozbawiona.

>>>

Z tym ze Jaruzelski sie nawrocil. Dzis to inny czlowiek na tamtym swiecie wiec film nieaktualny. Ma wartosc historyczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:17, 29 Sty 2016    Temat postu:

ARTE wstrzymuje współpracę z TVP z powodu zmian w mediach publicznych
akt. 29 stycznia 2016, 13:24
• Telewizja ARTE zawiesiła do odwołania współpracę z TVP
• Powodem są zmiany w funkcjonowaniu mediów publicznych
• Przez ten czas obydwie stacje nie będą pracować nad wspólnymi produkcjami
• ARTE to francusko-niemiecka telewizja, założona w 1991 roku

"Żadna nowa koprodukcja nie zostanie rozpoczęta, dopóki ARTE nie upewni się, że gwarantowana jest wolność przekonań, redaktorski pluralizm oraz niezależność telewizji publicznej w Polsce" - przekazano w komunikacie.

"Bardzo żałujemy, że musimy podjąć taką decyzję, ponieważ relacje z Polską są dla naszej stacji szczególnie ważne. Mamy nadzieję, że w najbliższych miesiącach możliwy będzie powrót do ściślejszej współpracy z TVP" - zapewnili dyrektor ARTE Peter Boudgoust i wicedyrektor Anne Durupty w liście do nowego szefa TVP Jacka Kurskiego.

ARTE planuje ponadto do jesieni br. rozpocząć emisję programów z polskimi napisami. "ARTE po polsku" ma uzupełnić oferowane już napisy po angielsku i hiszpańsku - "ARTE in English" i "ARTE en espanol" - które dzięki współfinansowaniu z UE od jesieni 2015 roku można pobierać ze strony internetowej stacji.

ARTE to dwujęzyczny kanał telewizyjny założony w 1991 roku. Jego misja to tworzenie, promowanie i emitowanie produkcji telewizyjnych ze świata kultury, sztuki i nauki oraz ambitnych filmów, "sprzyjających promowaniu zrozumienia i współpracy między narodami Europy".

ARTE ma również umowy partnerskie z różnymi europejskimi nadawcami, m.in. z brytyjskim BBC, szwedzkim SVT, austriackim ORF czy holenderskim NPS. Z TVP takie porozumienie obowiązuje od 2001 roku. Umowa partnerska obejmuje tworzenie wspólnych produkcji oraz wymianę części programów.

Uchwalona przez Sejm 30 grudnia ub. roku tzw. mała ustawa medialna m.in. wygasiła mandaty dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych TVP oraz Polskiego Radia i zmieniła sposób powoływania członków zarządów i rad nadzorczych Telewizji Polskiej i Polskiego Radia.

Zapowiadana jest tzw. duża ustawa medialna. Zakłada on m.in., że z dniem wejścia ustawy w życie dotychczasowe spółki zostaną przekształcone w państwowe osoby prawne, a ich szefów będzie mianować nowa Rada Mediów Narodowych, której członków wskażą z kolei Sejm, Senat i prezydent. W przypadku nowych szefów mediów narodowych nie będzie obowiązywać kadencyjność, nie przewiduje się też konkursów na te stanowiska.

...

Smieszne :-)Kolesie nie wiedza gdzie Polska lezy a biora sie za ,,gwarancje przekonan".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:31, 29 Sty 2016    Temat postu:

Nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich rozdane
29 stycznia 2016, 07:26
• Autorzy książki „Resortowe dzieci. Służby”, oraz Michał Rachoń otrzymali Nagrodę Główną Wolności Słowa SDP
• Dziennikarski Laur SDP otrzymał Bronisław Wildstein za „odwagę i rozwagę"
• Trzy wyróżnienia dla: Roberta Sochy („Superwizjer” TVN), Patrycji Gruszyńskiej-Ruman i Waldemara Kasperczaka (Polskie Radio) oraz Beaty Hyży-Czołpińskiej (TVP Historia)

Dorota Kania, Jerzy Targalski i Maciej Marosz, autorzy książki „Resortowe dzieci. Służby”, oraz Michał Rachoń otrzymali tegoroczną Nagrodę Główną Wolności Słowa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich - informują Wirtualne Media. Dziennikarski Laur trafił do Bronisława Wildsteina za odwagę i rozwagę.

Druga część "Resortowych dzieci" została nagrodzona za „publikacje w obronie demokracji i praworządności, demaskujące nadużycia władzy, korupcję, naruszanie praw obywatelskich, praw człowieka”, jak cytują Wirtualne Media.

Michał Rachoń natomiast został nagrodzony jako zastępca Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, który jako jedyny 18 grudnia 2014 roku transmitował zeznania Bronisława Komorowskiego ws. "afery marszałkowej". W uzasadnieniu czytamy: „za ocalenie honoru polskiego dziennikarstwa w sytuacji kiedy inne media informacyjne zawiodły”.

Lista niektórych laureatów konkursu:

Główna Nagroda Wolności Słowa
za publikacje w obronie demokracji i praworządności, demaskujące nadużycia władzy, korupcję, naruszanie praw obywatelskich, praw człowieka
1. Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz – „Resortowe dzieci. Służby” Wydawnictwo Fronda, 29 kwietnia 2015 r.
- Za odważne ujawnienie prawdy o ludziach, bez której niemożliwe jest zrozumienie i zmienianie współczesnej Polski.
2. Michał Rachoń – „Relacja na Żywo z zeznań Prezydenta Komorowskiego w sprawie Afery Marszałkowej” Telewizja Republika, 18 grudnia 2015 r.
- Za ocalenie honoru polskiego dziennikarstwa w sytuacji kiedy inne media informacyjne zawiodły.

Jury przyznało również trzy wyróżnienia"

1. Robert Socha – „Nie chodziło o okup” TVN. Superwizjer, 7 kwietnia 2015 r.
2. Patrycja Gruszyńska-Ruman, Waldemar Kasperczak – „Między prawdą a prawdą” Polskie Radio Program 1, 18 stycznia 2015 r.
3. Beata Hyży-Czołpińska – „Obława” TVP Historia, 19 lipca 2015 r.

Nagroda Watergate za dziennikarstwo śledcze

Dwie równorzędne nagrody
1. Krzysztof M. Kaźmierczak , Piotr Talaga – „Sprawa Zientary. Zbrodnia i klęska państwa” Wydawnictwo Zysk S-ka, czerwiec 2015 r.
2. Marek Pyza, Marcin Wikło – „Zawód prowokator; taśmy brudnej kampanii” wSieci, 20 lipca 2015 r. i 31 sierpnia 2015 r.

Wyróżnienia

1. Anita Gargas, Cezary Gmyz – „Taśmy trzeciej władzy – sędziowskie układy” Telewizja Republika, 10 grudnia 2014 r.
2. Marta Bilska, Mikołaj Podolski – cykl „Krystian jestem, zostań moją dziwką”; „Ofiara gangu sutenerów” magazyn Reporter, lipiec 2015 r., wrzesień 2015 r.
3. Tomasz Patora – „Przychodzę na grób kogoś innego” TVN. Superwizjer, 31 maja 2015 r.
Nagroda im. Kazimierza Dziewanowskiego za publikacje o problemach i wydarzeniach na świecie

Nagroda
Dawid Wildstein – „Polski cud w Afryce” Gość Niedzielny, 8 lutego 2015 r. oraz „Selfie z ajfona. I to ma być tragedia?” Gazeta Polska, 30 września 2015 r.
Wyróżnienia
1. Tomasz Sekielski – „Albania. Zemsta Krwi” TVP 1. Po prostu, 25 marca 2015 r.
2. Martyna Wojciechowska, Katarzyna Białek – „Ukrzyżowana” TVN, 13 września 2015 r. oraz „Ludzie duchy” telewizja TTV, 28 grudnia 2014 r.
3. Elżbieta Królikowska-Evis – „Róg Piccadilly i Nowego Światu” Wydawnictwo Słowa i Myśli, maj 2015 r.
4. Agnieszka Czyżewska-Jacquemet – „Życie na Maxa” Polskie Radio Lublin, 25 lutego 2015 r.
Nagroda im. Macieja Łukasiewicza za publikacje na temat współczesnej cywilizacji i kultury

Nagroda
Agnieszka Czarkowska – „Rozstrzelany zegarek” Radio Białystok, 2 października 2014 r.
Wyróżnienia
1. Monika Małkowska – „Mafia bardzo kulturalna” Rzeczpospolita Plus Minus, 10 – 11 stycznia 2015 r.
2. Iwona Konieczna – „Rozsądny humanitaryzm” Konieczna.eu, 3 września 2015 r.
3. Dagmara Drzazga – „Dante odrodził się w Katowicach” Miesięcznik Społeczno – Kulturalny „Śląsk”, październik 2014 r.
4. Mariusz Kamiński – „Margita” Polskie Radio Lublin, 28 lipca 2015 r.
5. Michał Fuja – „Życie w romskiej osadzie” TVN Superwizjer, 21 października 2014 r.

Nagroda im Janusza Kurtyki za publikacje o tematyce historycznej

Nagroda
Małgorzata Sawicka – „Czerwone maki Gwidona” Polskie Radio Lublin, 18 maja 2015 r.
Wyróżnienia
1. Portal Polskiego Radia: serwisy internetowe: jankarski.polskieradio; radiosolidarność.plolskieradio.pl; gulag.polskieradio.pl; listopad 2014 r., kwiecień 2015 r., wrzesień 2015 r.
2. Ewelina Karpińska-Morek – „150 kobiet z Auschwitz. Czarna transakcja farmaceutycznego giganta” fakty.interia.pl, 5 października 2015 r.
3. Irena Świerdzewska – „Obóz w Pomiechówku” Tygodnik Idziemy, 13 września 2015 r.
4. Grzegorz Wąsowski – „Szkice o Żołnierzach Wyklętych i współczesnej Polsce” Wydawnictwo LTW 2015
5. Renata Botor-Pławecka – „Wiózł więźniów w marszu śmierci” Górnośląski Tygodnik Regionalny Echo, 11 lutego 2015 r.

...

Resortiwe dzieci to zla ksiazka. Mozecie zobaczyc JAK NIE NALEZY PISAC TAKICH RZECZY! Temat ten powinien byc poruszany rzeczowo obiektywnie i nie byc robiony przeciw ,,tamtym".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:15, 30 Sty 2016    Temat postu:

Telewizja Polska rozstaje się z producentem Markiem Czunkiewiczem

Minister kultury Federacji Rosyjskiej Władimir Medinski - Wojciech Pacewicz / PAP

Telewizja Polska zwolniła z pracy Marka Czunkiewicza, producenta z Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, który po środowym wywiadzie Marii Przełomiec z ministrem kultury Rosji, wysłał pismo z przeprosinami do rosyjskiego Ministerstwa Kultury. O sprawie informuje serwis wirtualnemedia.pl.

Rosyjski minister kultury Władimir Medinski był gościem specjalnego wydania programu "Studio Wschód" w TVP Info. Rozmowa przebiegała bezkonfliktowo, do ostatniej minuty. Wtedy dziennikarka TVP Maria Przełomiec zapytała Medinskiego o postać generała Czernichowskiego, który "mordował przywódców polskiej Armii Krajowej". Uzupełniła zaraz, że chodzi o ubiegłoroczną historię pomnika radzieckiego przywódcy w Pieniężnie. Przypomnijmy - usunięto wówczas metalowe popiersie gen. Iwana Czerniachowskiego z pomnika w Pieniężnie, co spotkało się z ostrą krytyką wśród Rosjan.
REKLAMA


Minister kategorycznie zaprotestował tym doniesieniom, jednak dziennikarka dodała: "Przepraszam, ale on zabił mojego dziadka".

Rosyjski minister nie zdążył już skomentować słów dziennikarki. Konsternację Medinskiego zakończyła słowami: "nasze spotkanie świadczy o tym, że warto rozmawiać na wspólne tematy".

Wczoraj serwis Lenta.ru poinformował, że Marek Czunkiewicz wysłał do rosyjskiego Ministerstwa Kultury pismo z przeprosinami za zachowanie Marii Przełomiec. Wieczorem Telewizja Polska poinformowała, że z Czunkiewiczem rozwiązano za porozumieniem stron umowę o pracę.

..

Ten pan sie chyba zapomnial w jakim kraju zyje. MEDIA W POLSCE NIE PODLEGAJA PUTINOWI! Szok! Co to za ludzie na stanowiskach. Dymisja jest oczywista,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:37, 03 Lut 2016    Temat postu:

Karolina Lewicka została reporterką Tok FM

Karolina Lewicka - Adam Stępień / Agencja Gazeta

Karolina Lewicka jest od dzisiaj reporterką Radia Tok FM - informuje serwis press.pl. Wcześniej z rozgłośnią współpracowała. Lewicka na początku stycznia zrezygnowała z pracy w "Wiadomościach" TVP1.

W ostatnich tygodniach doszło do dużych zmian w mediach publicznych. Szefem TVP został Jacek Kurski. Zmienili się szefowie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i TVP Info, dyrektorzy głównych anten oraz niektórzy dziennikarze.
REKLAMA

Lewicka po zmianie zarządu Telewizji Polskiej i kierownictwa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Lewicka zrezygnowała z pracy w "Wiadomościach" TVP 1 i prowadzenia programu "Minęła dwudziesta" w TVP Info.

Od dzisiaj Lewicka jest reporterką Radia Tok FM. Dziennikarka nadal będzie prowadziła poniedziałkowy program "Wieczór Radia Tok FM". Zacznie też, jak pisze press.pl, przygotowywać materiały związane z polityką i wydarzeniami sejmowymi.

Lewicka w rozmowie z "Die Welt": krytyczni dziennikarze nie mają w TVP przyszłości

- Krytyczni dziennikarze nie mają w TVP przyszłości. Uważam, że nie popełniłam żadnych błędów w rozmowie z Glińskim - powiedziała w styczniowym wywiadzie z "Die Welt" Karolina Lewicka. Niemiecki dziennik zamieścił obszerny artykuł dotyczący sytuacji dziennikarki TVP, w którym opisuje problemy Lewickiej po zmianach w zarządzie Telewizji Polskiej.

"Die Welt" cytuje również słowa prowadzącej "Minęła Dwudziesta". - Jestem atakowana za swoją niezłomną postawę - powiedziała w rozmowie z dziennikiem Lewicka.

- Kto chce wiedzieć, jak nowa rządząca formacja wyobraża sobie program telewizyjny w przyszłości, powinien włączyć Telewizję Republika - powiedziała w rozmowie z gazetą dziennikarka.

Lewicka dodała, że stała się obiektem "hejtu" prawicowych mediów. - Dostaję pogróżki od zwolenników PiS. Nie zmienię sposobu, w jaki wykonuję swój zawód - przyznała Lewicka.

"Die Welt" nazywa dziennikarkę TVP "bezstronną" i krytykuje zmiany, jakie w Telewizji Polskiej przeprowadza Prawo i Sprawiedliwość. - Krytyczni dziennikarze nie mają w TVP przyszłości - zauważa dziennik, cytując Lewicką.

...

~max kolanko : Te wszystkie zwolnione dziennikarki z TVP miały jedna wadę - ze wszystkich sił starały się być Moniką Olejnik. ta sama arogancja, ta sama maniera przerywania rozmówcy itp. Nawet jedna z nich tak się zagalopowała ze podziękowała na koniec widzom mówiąc ze to był program "Kropka nad i"...Tyle, że co wolno Olejnik w prywatnej telewizji to nie wypada innym w publicznej. Lewicka to miernota ale na latanie z "sitkiem' po ulicy się nada...
...
~wyborca. : Oj pani Lewicka,dalej nic pani nie zrozumiała,nic a nic.Ale ja nie dziwię sie wcale.Prostactwo,bezczelność,brak taktu nie ma nic wspólnego z poprawnym dziennikarstwem czy też innym zdaniem.Własne zdanie trzeba mieć,ale prostakiem być,.to już niekoniecznie.Ot.
A złe wychowanie, wiadomo skąd bierze się.
Oglądałem teraz z przyjemnością kilka odcinków w TVP Debata.Tam są zapraszani ludzie o odmiennych zdaniach.Świetnie się porozumiewają,wymieniają opinie różnorodne, i jakże przyjemnie i z jakim zainteresowaniem można słuchać właśnie tych odmiennych opinii.Ten program informuje kształci,zaprasza i zachęca do oglądnięcia.Jednak zajadłość i podłość spotkałam w tym programie tylko u Sierakowskiego.Jakże wyróżnił sie negatywnie spośród pozostałych gości.To ma się ma w genach.TO SIĘ Z DOMU WYNOSI.

Nie wątpię że pani znajdzie swoich słuchaczy,właściwych sobie,zatem powodzenia.

...

Wreszcie u swoich. Te klony Olejnik sa nie do zniesienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:40, 03 Lut 2016    Temat postu:

Propaganda w rosyjskich mediach po zwolnieniu Marka Czunkiewicza z TVP

Rosyjskie media wykorzystują propagandowo zwolnienie Marka Czunkiewicza z TVP - Norbert Litwiński / Onet

Marek Czunkiewicz, który gdy przeprosił za ubiegłotygodniowy program "Studio Wschód" w TVP Info z rosyjskim ministrem kultury, został bez pracy, wczoraj podziękował Rosjanom za propozycje zatrudnienia. Zaznaczył jednak, że z nich nie skorzysta. Rosyjskie media wykorzystują tę sprawę propagandowo.

Czunkiewicz pracował przy wyemitowanym w ubiegły czwartek programie "Studio Wschód" jako producent. Udało mu się zaprosić do studia rosyjskiego ministra kultury Władimira Miedinskiego. Rosyjskie media od kilku dni pokazują, jak prowadząca program Maria Przełomiec mówi Miedinskiemu, że radziecki generał Iwan Czerniachowski zabijał żołnierzy Armii Krajowej i zabił jej dziadka. Jednocześnie wypominają dziennikarce, że jej dziadek przeżył o kilka lat Czerniachowskiego.

Programem oburzona była też Ariadna Rokossowska, prawnuczka marszałka Konstantego Rokossowskiego i dziennikarka "Rossijskoj Gaziety", bo Maria Przełomiec powiedziała, że Rokossowski został skazany za korupcję. "Rokossowski po pierwsze był aresztowany nie za żadną korupcję, tylko za to, że był cudzoziemcem, który konsekwentnie podawał we wszystkich wojskowych ankietach narodowość polską, a w 1937 roku to oznaczało, że zapewne jest szpiegiem" - tłumaczyła prawnuczka marszałka na Facebooku. Maria Przełomiec w rozmowie z "Presserwisem" przyznała, że z powodu pośpiechu użyła niewłaściwego słowa.

Marek Czunkiewicz wysłał do ambasady rosyjskiej list z przeprosinami za program z udziałem Miedinskiego. Potem rozstał się z TVP za porozumieniem stron.

Sprawa jest rozdmuchiwana w rosyjskich mediach. Kanał informacyjny Rossija 24 poświęcił jej ponadsześciominutowy materiał, w którym przedstawiono życiorys Marii Przełomiec. Prowadząca przekonywała, że Polacy naśmiewają się z Przełomiec z powodu jej zbytniej sympatii dla Ukraińców. "Połowa Polaków nie zgadza się na bliskie stosunki z ukraińskimi nacjonalistami, pamięta, jak banderowcy wyrżnęli Katyń" - mówiła prowadząca, której być może chodziło o Wołyń. Jako ekspert wypowiadał się Tomasz Jankowski z prorosyjskiej partii Zmiana, którą kieruje Mateusz Piskorski, były poseł Samoobrony, przedstawiany w rosyjskich mediach jako poważny polski polityk (jeździł m.in. na Krym, gdy Rosja dokonywała aneksji tego półwyspu i w rosyjskich mediach legitymizował to wydarzenie). W Rossija 24 podkreślano też, że w polskich mediach publicznych zmieniły się władze i dziennikarze są zwalniani, ale Maria Przełomiec nie ma się czego obawiać, bo Polacy mówią, że "Jarosław za bardzo ją lubi". W niedzielnym wydaniu programu "Wiesti Niedieli", głównej tuby propagandowej kanału Rossija 1, prowadzący Dmitrij Kisielow powiedział, że Marta Przełomiec w rozmowie z Miedinskim "zachowywała się po chamsku" i zarzucił jej kłamstwo. Władimir Miedinskij uznał natomiast, że polskie media prowadzą z Rosją wojnę informacyjną.

Z kolei Marka Czunkiewicza Rosjanie przestawiają jako ostatniego sprawiedliwego w polskich mediach, który potrafił przeprosić i za ten słuszny gest stracił pracę. Podkreślają też, że Czunkiewicz zaczął otrzymywać propozycje pracy w Rosji, m.in. Ministerstwo Kultury zaproponowało mu posadę w moskiewskim Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia (w weekend w rosyjskim internecie pojawiła się informacja, że ją przyjął). Zaprosił go do pracy też kanał telewizyjny Zwiezda, należący do rosyjskiego Ministerstwa Obrony.

...

Czyli odrzucil te propozycje? TO JAK BYLO? KTO PODAL ZE PRZYJAL? NIE PODAWAJCIE ,,NEWSOW" SA RUSKIMI BO TO SA FEKALIA! RUSCY MOWIA TO JAKBY ODGLOSY Z KIBLA! I tak trzeba traktowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:06, 06 Lut 2016    Temat postu:

Zmiana oprawy dźwiękowej w "Wiadomościach". Usunięto odgłos werbli, bo kojarzył się z wojną
akt. 6 lutego 2016, 12:36
• Oprawa muzyczna "Wiadomości" została zmieniona
• Z warstwy dźwiękowej usunięto odgłos werbli
• Powodem były skojarzenia werbli z wojną

W środę zmieniono oprawę muzyczną "Wiadomości" TVP - jest teraz spokojniejsza, usunięto z niej też odgłos werbli. Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl zmiana w warstwie dźwiękowej była spowodowana "skojarzeniami z wojną".

- (Werble -red.) Kojarzą się z wojną, a "Wiadomości" mają być pozytywne - tak uzasadniono te zmiany w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

Muzyka została zmodyfikowana zarówno na początku, jak i na końcu "Wiadomości". To kolejne zmiany w oprawie dźwiękowej programu, którego pierwotny podkład przygotował Radzimir Dębski i został wprowadzony razem z nową czołówką 1 stycznia 2015 roku.

Od zmiany kierownictwa "Wiadomości" skrócono już czołówkę serwisu - wówczas zniknęło z niej ujęcie z zegarem na wieży Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, a zastąpił go zegar z Zamku Królewskiego.

....

A to ci dopiero.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:56, 07 Lut 2016    Temat postu:

Burza po kontrowersyjnym wpisie Ewy Wanat na Facebooku

Ewa Wanat - Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta

"Nie wypada przejmować sklepu po Żydzie, któremu akurat włożono żółtą opaskę na rękę" - w ten sposób Ewa Wanat skomentowała zmiany w kierownictwie Programu III Polskiego Radia. Kontrowersyjny wpis byłej szefowej radia TOK FM oraz RDC błyskawicznie wywołał lawinę komentarzy - zarówno wśród internautów obserwujących jej profil na Facebooku, jak i wśród dziennikarzy.

Wymianę zdań zapoczątkowało opublikowanie przez Wanat odnośnika do materiału w serwisie wirtualnemedia.pl. W tekście tym komentowała zmiany w radiowej "Trójce". "Nie ma żadnego powodu merytorycznego, żeby odwoływać dobrego dyrektora radia, które dobrze funkcjonowało. To jest niezbyt honorowe przyjmować stanowisko dyrektora Programu III w takiej sytuacji" - komentowała w rozmowie z serwisem. Szybko w komentarzach pojawiła się informacja, że poprzednia szefowa "Trójki", Magdalena Jethon, nie została zwolniona, lecz sama zrezygnowała z pracy w Polskim Radiu po tym, jak PiS przeprowadził zmiany w ustawie medialnej.
REKLAMA


"Po pierwsze podobno nie, po drugie Zarząd PR powinien za wszelką cenę zatrzymać takiego szefa jak ona. To byłoby odpowiedzialne i mądre działanie w interesie Trójki - jej słuchaczy i pracowników. Po trzecie - w tej atmosferze i ogólnej sytuacji, jaka zapanowała w związku z chamskim skokiem PiS na media pewnych rzeczy po prostu nie wypada robić" - odpowiadała sama Ewa Wanat.

"Bardzo możliwe, że ta pani jest wybitną specjalistką - tego nie wiem, w życiu swoim nie słuchałam radia Zet dłużej niż 15 minut, tak jak RMF zresztą . Nie znam tej pani. Chodzi mi tylko o to, że nie wypada przejmować sklepu po Żydzie, któremu akurat włożono żółtą opaskę na rękę" - napisała dalej, komentując nominację dla Pauliny Stolarek, która będzie teraz szefową Programu III Polskiego Radia.

Słowa te, mocno kontrowersyjne, wywołały oczywiście fale komentarzy. Także wśród samych dziennikarzy na ich profilach w serwisie Facebook. "Przykro to stwierdzić, ale Ewie Wanat do której mam skąd innąd sporo szacunku odbiło kompletnie. Przejęcie anteny Trójki, po M. Jethon, przez moją kontrkandydatkę Paulinę Stolarek porównała do szabrowania po wypędzonych Żydach. Denko" - napisał Paweł Sito (TOK FM).

"Myśl rozumiem, porównanie rzeczywiście delikatnie mówiąc mało fortunne..." - skomentował z kolei Roman Czejarek (Polskie Radio). I dodał w kolejnym wpisie: "Rozumiem w tym sensie, że to taki "skok na konfitury" (mniej lub bardziej realne, wiesz jak jest w radiu, tu się majątków wbrew pozorom mu kosi, ale niektórzy tak myślą). Jasne, że nie raz sam też "przychodziłem" i "odchodziłem", ale mieszanie do tego Żydów fatalne i zwyczajnie niesmaczne. Po prostu wstyd".

"To jest tak żałosne, że aż przykre. Wstyd" - ocenił z kolei Wojciech Krzyżaniak, który w TOK FM prowadzi audycję "Program telewizyjny". "... a w "IV RP" Krzysztof Skowroński "przejmował" po poprzednim dyrektorze... Żeby było jasne - porównanie dokonane przez EW skandaliczne" - to komentarz byłego już dziennikarza TVP Info, Jana Ordyńskiego.

Paulina Stolarek została w czwartek powołana przez zarząd Polskiego Radia na stanowisko dyrektora "Trójki". Wcześniej, od 2010 roku, szefową tej anteny była Magdalena Jethon. Rezygnację złożyła na początku stycznia. Stolarek przez 10 lat była związana z Radiem Zet - od 1991 do 2000 roku była szefową działu informacji, a w latach 1994-1995 - redaktorem naczelnym tej stacji. W latach 2003-2005 pełniła funkcję wicenaczelnej i redaktor naczelnej w magazynie "Marie Claire", a potem od 2007 do 2014 kierowała pracą redakcji "Voyage".

...

Psychole. Juz im opaski zakladaja i wioza do komor gazowych. TO PRZEKRACZA WSZELKIE GRANICE! CI NIKCZEMNICY OBRAZAJA OFIARY HITLERA! TRAKTUJA POLSKE ZRESZTA JAKO SWOJA WLASNOSC! To mnie nie dziwi bo juz dawno to widac. TRZEBA ICH BYLO WYPIEPRZYC BO TO JUZ SA ODPADY RADIOAKTYWNE! POLSKA NIE JEST WASZYM PRYWATNYM FOLWARKIEM!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:19, 07 Lut 2016    Temat postu:

"Die Welt" o podziałach w polskim Kościele katolickim

"Die Welt" o podziałach w polskim Kościele katolickim - Thinkstock

Rząd PiS dzieli nie tylko polskie społeczeństwo, ale i polski Kościół katolicki - pisze dziennik "Die Welt". Tymczasem wielu katolików życzy sobie Kościoła jako warowni. "Nowy podział Polski wisi w powietrzu" - twierdzi warszawski korespondent "Die Welt" Gerhard Gnauck. Tyle tylko, że nie chodzi o rozbiór Polski przez Prusy czy Rosję, tylko o "podział społeczeństwa", a nawet podział polskiego Kościoła katolickiego, uchodzącego za "serce narodu".

Gnauck w swoim artykule przypomina, iż papież Jan Paweł II przyznał przed referendum o przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, że "instytucjonalnie zjednoczona rodzina europejska jest także ojczyzną jego kraju". Wojtyła był "jednoczącą siłą", a zadowolone były także siły konserwatywne.

Teraz jednak jest inaczej, sugeruje dziennik. Po wygranych wyborach "eurosceptyczne siły" w Polsce dokonują czegoś w stylu "konserwatywnej rewolucji", której przychylni są niektórzy biskupi. Jako przykład owej przychylności "Die Welt" podaje reakcję biskupa Diecezji Włocławskiej Wiesława Meringa, który napisał "mocny" list do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza, reagując na jego wypowiedź o "zamachu stanu" w Polsce. W liście biskup życzył Schulzowi "roztropności" i "mądrości".

"Die Welt" nadmienia także, że nigdy dotąd tak wiele, bo aż jedna trzecia młodych Polaków przystępujących po raz pierwszy do wyborów, nie określało się jako "prawica". W Polsce zaś prawicowy oznacza "niemal automatycznie narodowy i katolicki". Taka orientacja jest "charakterystyczna dla izolacji kraju przed imigrantami z innych kręgów kulturowych". "Die Welt" przypomina, że w ostatnim czasie szerzą się w Polsce ataki na cudzoziemców o ciemniejszym odcieniu skóry.

"Najbardziej polityczny hierarcha" biskup Tadeusz Pieronek podkreśla, że należy do owych pięciu procent Polaków, którzy uważają, że przyjęcie uchodźców jest ich obowiązkiem. Jednocześnie biskup Pieronek "z fatalizmem" obserwuje wydarzenia w Europie, uważając, że Europa odżegnała się od Chrystusa i staje się muzułmańska.

Polityczny dystans prezentuje z kolei kardynał Stanisław Dziwisz z Archidiecezji Krakowskiej, były prywatny sekretarz Jana Pawła II. Dziwisz uchodzi za liberała i przedstawiciela "kościoła krakowsko-łagiewnickiego".

Na przeciwległym biegunie usytuowany jest "kościół toruński" ze "skrajnie konserwatywnym" księdzem Tadeuszem Rydzykiem i jego imperium medialnym. Niemiecki dziennik przypomina, że to właśnie w Toruniu kardynał Dziwisz wezwał przed rokiem do jedności polskiego Kościoła. "Czy jedność ta jeszcze istnieje?" - pyta "Die Welt". "W niespokojnych czasach, kiedy wielu Polaków widzi w Europie oblężoną twierdzę, a swój kraj jako ścianę przeciwpożarową, wielu katolików życzy sobie Kościoła przede wszystkim jako obozu warownego" - konstatuje niemiecki dziennik.

...

Niemozliwy belkot.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:50, 10 Lut 2016    Temat postu:

MSZ protestuje przeciw filmowi BBC
Artur Dmochowski - Paweł Supernak / PAP

Ministerstwo Spraw Zagranicznych protestuje przeciw filmowi BBC o sytuacji w Polsce. Zdaniem rzecznika prasowego MSZ Artura Dmochowskiego, autorzy reportażu nie zachowali dziennikarskich standardów.

MSZ wystosował protest do dyrekcji brytyjskiej telewizji publicznej, bo w jednym z odcinków serii "Newsnight", wyemitowanym 21 stycznia na antenie BBC - jak czytamy - "przedstawiono w fałszywym świetle sytuację w Polsce".

"Naszym zdaniem reportaż pod tytułem »Czy Polska się putinizuje?« przedstawił obecną sytuację polityczną w Polsce w sposób powierzchowny i zniekształcony, bez zachowania standardów dziennikarskich, których można by oczekiwać od BBC, oraz wyraźnie przecząc niektórym własnym wytycznym redakcyjnym" - pisze rzecznik MSZ.

Artur Dmochowski zarzuca brytyjskiej telewizji naruszenie jej własnych zasad redakcyjnych: subiektywny przekaz materiału, nieprecyzyjny i emocjonalny język, pominięcie ważnego punktu widzenia, nieuzasadnione wnioski, bezstronność i uproszczenia. Ponadto wytyka BBC zebranie niewystarczającej ilości informacji i brak znajomości kontekstu, a także konflikt interesów. W ostatnim punkcie chodzi o zaproszenie do wzięcia udziału w produkcji Mai Rostowskiej, córki wicepremiera i ministra finansów w rządzie Donalda Tuska.

"Mamy nadzieję, że w przyszłości opisywanie sytuacji politycznej w Polsce i innych państwach Europy Wschodniej będzie bardziej obiektywne i oparte na dokładniejszych informacjach, zgodnie z wymogami standardów dziennikarskich nadawcy publicznego i zasad redakcyjnych BBC" - kończy list rzecznik MSZ.

...

Media Zachodu to kompletne matoły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:46, 10 Lut 2016    Temat postu:

Komentarze ,,dziennikarzy" nt. projektu rferendum Kukiza wyzwolenia od UE:

Tomasza Lisa - "Kukiz za referendum w sprawie członkostwa Polski w UE. Zwykły dureń czy agent Putina??"
...

Typowe sprowadzanie do Putina Te cymbaly nic nie pojmuja ale klapia jadaczkami

Beaty Tadli - "Panie Pośle, Pan tak na poważnie? Na trzeźwo? Pokazał Pan "klasę".Polityczną..."

...

P. Tadla to sie powinna zainteresowac trzezwoscia kultystow Uee typu Roza Thun.

Jarosława Kuźniara - "Kukiz jest pan jednak ograniczonym trolem a nie posłem z legendą".

....

Ten to jest pajacem...

Taki jest ,,poziom" mediow w Polsce. Stad Polska w ruinie bo zabieraja glos pustogłowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:37, 12 Lut 2016    Temat postu:

Monika Olejnik wygrała proces z tygodnikiem "wSieci"
Monika Olejnik - Adam Kozak / Agencja Gazeta

Monika Olejnik wygrała proces z tygodnikiem "wSieci". Dziennikarka Radia Zet oraz TVN24 wytoczyła cywilny proces o ochronę dóbr osobistych po tym, jak kierowane przez Jacka Karnowskiego czasopismo zamieściło zdjęcie z programu "Kropka nad i" przy artykule "Brunatne pióra" z 2013 roku. W tekście pisano dziennikarzach jako o "goebbelsowskich propagandystach" atakujących Kościół Katolicki w Polsce. Sama Olejnik nie została wymieniona w tekście.

Dziennikarka uznała jednak, że jej fotografię umieszczono celowo w takim kontekście. Na mocy wyroku redaktor naczelny "wSieci" Jacek Karnowski oraz jego wydawca spółka Fratria mają przeprosić Monikę Olejnik i wpłacić 25 tysięcy złotych na cel społeczny - fundację Radia Zet. Sąd nakazał również przeprosiny na pierwszej stronie tygodnika "wSieci" oraz w "Gazecie Wyborczej". Wyrok jest nieprawomocny.
REKLAMA


Jak czytamy w serwisie wyborcza.pl, Sędzia Andrzej Sterkowicz uzasadniał swój wyrok mówiąc, że zdjęcia Moniki Olejnik użyto celowo by ją zdyskredytować. Uznał je za część artykułu. - Żaden dowód nie potwierdził, że program jest nakierowany na niszczenie Kościoła Katolickiego. Dziennikarka nie stosuje też obstrukcyjnych działań, które pokrywają się choć z cieniem goebbelsowskiej propagandy. Nie można jej zarzucić sytuacji nagannych. Wiele razy protestowała w programie wobec osób przekraczających normy przyzwoitości - uzasadniał dalej.

To kolejny proces przegrany przez tygodnik "wSieci" za ten sam numer. Wcześniej, sąd orzekł, że doszło do naruszenia dóbr osobistych Tomasza Lisa. Redaktor naczelny "Newsweeka" znalazł się na okładce w sieci - w mundurze przypominającym nazistowski, trzymający w zakrwawionej ręce różaniec. Obok fotomontażu znalazł się tytuł - "Prawie jak Goebbels". Sąd orzekł wtedy również przeprosiny oraz nakazał wpłatę 20 tysięcy złotych na cel społeczny. I ten wyrok jest nieprawomocny.

...

Ale Olejnik popierala aborcje in vitro i ten caly syf. A zatem jest winna niszczenia moralnosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:12, 12 Lut 2016    Temat postu:

Afera z dokumentem o Putinie w ZDF. "Nie chcemy wojny propagandowej"
Afera z dokumentem o Putinie w ZDF. "Nie chcemy wojny propagandowej" - Shutterstock

- Nie chcemy wolny propagandowej - zarzeka się Robert Bachem z ZDF. Wygląda jednak na to, że II program telewizji publicznej został wciągnięty w wojnę propagandową - przez Rosję.

Od kilku tygodni Robert Bachem, kierownik redakcji społecznej ZDFinfo w Moguncji, zajmuje się odpieraniem ciężkich zarzutów z Moskwy. 15 grudnia 2015 roku II program telewizji publicznej emitował film dokumentalny pt. "Człowiek władzy Putin". Był to krytyczny materiał, który właściwie nie zawierał żadnych nowości. Pięć dni później państwowy kanał Rossija-1 zarzucił niemieckiemu nadawcy fałszowanie faktów.

Rosjanin z Kaliningradu, który występuje w filmie jako ochotnik po stronie separatystów na wschodzie Ukrainy, odwołał swoje wypowiedzi. Twierdzi, że niemiecka telewizja zapłaciła mu, aby opowiadał nieprawdziwe historie. W ZDF 27-latek został w filmie przedstawiony anonimowo, pod fikcyjnym imieniem "Igor". W Rosji ten sam mężczyzna znany jest jako Jurij Labyskin.

Telewizja ZDF odrzuciła zarzut fałszowania faktów. jednak ciągle nie było wiadomo, czy Labyskin walczył na wschodniej Ukrainie, czy nie? ZDF do dzisiaj wierzy, że tak było. Tak twierdzi Dietmar Schumann, dawny moskiewski korespondent ZDF w wywiadzie dla DW. To on prowadził latem 2015 roku rozmowę z Labyskinem.

Pytania do producenta

Jest kilka otwartych kwestii. Nadawca telewizyjny w Moguncji chciałby na przykład dowiedzieć się, jaką rolę odegrał producent Walerij Bobkow, który odnalazł Labyskina i kręcił z nim materiał na wschodzie Ukrainy.

ZDF dziwił się, że na kanale Rossija-1 emitowano częściowo nakręcony z Labyskim materiał, którym nie dysponowała niemiecka telewizja. Bobkow poinformował ZDF, że przekazał go Labyskiemu na pamiątkę. - Nie wolno mu było tego robić - mówi Bachem.

59-letni Bobkow działa w branży od kilkudziesięciu lat i ma w Moskwie własne studio filmowe. Na swoim portalu internetowym wymienia takich zleceniodawców jak CNN, BBC, ARTE i ZDF. Bobkow pisze, że specjalizuje się w "robieniu zdjęć w trudnodostępnych i niebezpiecznych regionach". Niektórzy niemieccy dziennikarze akredytowani w Moskwie mówią, że jest on postacią co najmniej kontrowersyjną.

Nie było jednak jak dotąd skandali z udziałem Bobkowa. - Nie mieliśmy dotychczas złych doświadczeń - mówi Schumann. Tymczasem rosyjski producent jest nieuchwytny i nie odpowiada na pytania.

Czy to była akcja służby wywiadowczej?

Schumann mówi, że tempo, w jakim został zmontowany materiał polemizujący z filmem wyemitowanym w niemieckiej telewizji, wskazuje na "ukartowaną akcję przeciwko ZDF, a to nie obywa się bez służb wywiadowczych". Jego stacja grała w otwarte karty i informowała o wszystkim rosyjskie władze. Autor filmu jest przekonany, że to FSB skłoniło Labyskina do odwrotu.

Labyskin zresztą przyznał w rozmowie z bońskim pismem branżowym "Journalist", że we wrześniu 2015 roku był przetrzymywany przez FSB. Wtedy grożono mu pozbawieniem wolności za zdradę stanu. Reporterzy Moritz Gathmann i Maxim Kireev przedstawili w lutowej edycji czasopisma zebrane przez nich informacje. Labyskin powiedział im, że nie walczył na wschodzie Ukrainy. Byli skłonni mu uwierzyć i przypuszczają, że ZDF został nabrany przez swojego producenta. Ale nie ma na to żadnych mocnych dowodów.

W poszukiwaniu poszlak

Kto chce wykryć prawdę, może polegać tylko na świadkach wydarzeń. Trudno sobie wyobrazić, że ludzie w Rosji czy na ukraińskich terenach okupowanych przez separatystów zdemaskują doniesienia rosyjskich mediów, nie ryzykując własnym życiem. Komendant z Doniecka w odpowiedzi na zapytanie ZDF zaprzeczył, że Labyskin tam walczył. Ale czy można temu dać wiarę? Potrzebne są dowody.

W odpowiedzi na zarzuty z Rosji, ZDF zamieścił na swoim portalu internetowym pełną wersję rozmowy z Labyskinem. Jego wypowiedzi sprawiają wrażenie autentycznych. - Jeśli kłamie, to jest znakomitym aktorem - mówi Bachem.

Jednak w kilku miejscach to, co mówi, budzi wątpliwości. Labyskin opowiada na przykład, że najpierw między majem a czerwcem 2014 roku był na wschodzie Ukrainy w batalionie "Sparta" w Doniecku. Ale ten batalion dał o sobie znać dopiero latem i ma reputację jednostki szczególnie bezwzględnych separatystów. Dziwi więc, że Labyskin został przyjęty do tego batalionu, gdyż opowiada w rozmowie z ZDF, że nie służył w rosyjskiej armii. Z drugiej strony na początku lata 2014 separatyści uporczywie poszukiwali ochotników do walki.

Zdjęcie z prawdziwym komendantem

Dowody na to, że Labyskin walczył na wschodzie Ukrainy, można znaleźć na jego profilu na VKontakte, rosyjskim odpowiedniku Facebooka. Jedno z zamieszczonych tam zdjęć pokazuje go z brodatym mężczyzną w mundurze. Zdjęcie zamieszczono w sieci 27 czerwca 2015 roku. Kiedy zostało zrobione, nie wiadomo.

Możliwe, że fotografia została później poddane obróbce cyfrowej. Mężczyzna z brodą jest łudząco podobny do niejakiego Romana, bojownika o ksywie "Gruzin", realnego komendanta w brygadzie separatystów "Wostok w Doniecku. Ów "Gruzin" miał być, wg informacji ZDF, przełożonym Labyskina. Poza tym to zdjęcie i inne zostały polubione przez niejakiego Jewgienija T. Jest on też znanym bojownikiem separatystów.

W końcu nie jest jasne, dlaczego producent Bobkow miałby oszukiwać ZDF i ryzykować intratny interes, jakim jest współpraca z zachodnimi nadawcami. W jakim celu miałby wymyślać separatystę i ćwiczyć z nim sfingowaną rozmowę, jeśli w Rosji istnieją już oficjalnie związki ochotników walczących na wschodniej Ukrainie?

Lepsza ochrona dla informatorów

Nawet jeśli "sprawa Labyskina" nie jest jeszcze zamknięta, można już teraz wyciągnąć z niej wnioski. ZDF dopuścił się błędów w rzemiośle i to pozwoliło na wykorzystanie go dla celów rosyjskiej propagandy, twierdzą niektórzy niemieccy dziennikarze, wytrawni znawcy Rosji.

Robert Bachem chce dalej "rozsądnie informować" i nie pozwoli się prowokować stawianym przez Rosję zarzutom. "Nie jesteśmy zwaśnieni z Putinem" - mówi. Kierownik redakcji ZDFinfo zaznacza jednak, że w przyszłości będzie postępował inaczej: będzie lepiej chronił swoich informatorów i będzie "ostrożniejszy w nawiązywaniu kontaktów". Bachem zapewnia, że nie liczył się z tym, że w przypadku Labyskina sprawy przybiorą taki obrót.

...

Co wy? Przejmujecie sie bredniami Kremla? Walic w ryj ile wlezie ALE PO CO BARANY ZDRADZACIE NAZWISKA SWIADKOW! NARAZACIE ICH ZYCIE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:22, 18 Lut 2016    Temat postu:

Sąd: zwolnienie Ewy Wanat z RDC niewspółmierną reakcją pracodawcy
18 lutego 2016, 18:25
• Dziennikarka otrzyma 15 tys. zł odszkodowania
• "Jednak prywatny wpis w internecie był wysoce niestosowny"
• Wanat skrytykowała w nim działania małżeństwa Elbanowskich

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia co do zasady uwzględnił pozew Wanat o odszkodowanie za jej dyscyplinarne zwolnienie z pracy w 2015 r. Choć sąd nie przyznał jej tyle, ile żądała, to uznał, że nie dopuściła się ona "ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych" - co było podstawą jej zwolnienia. Wyrok jest nieprawomocny; strony mogą się od niego odwołać.

Latem 2015 r. Wanat (redaktor naczelna rozgłośni), przebywając na zwolnieniu lekarskim, zamieściła na prywatnym profilu facebookowym wpis krytykujący działania małżeństwa Elbanowskich, sprzeciwiające się posyłaniu sześciolatków do szkoły, o treści: "Dlaczego polskie sześciolatki są głupsze od rówieśników z Włoch, Francji i Niemiec? A może tylko państwu Elbanowskim rodzą się takie nierozgarnięte dzieci?". Wpis wywołał wiele krytycznych komentarzy; Wanat tłumaczyła, że był on ironiczny i sarkastyczny, a ponadto opublikowała go na swym prywatnym profilu.

We wrześniu 2015 r. zarząd RDC zwolnił ją dyscyplinarnie, bez zachowania okresu wypowiedzenia. Uznano, że dopuściła się "ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych", bo wpis godził w dobre imię spółki, gdyż był odbierany jako jej stanowisko, co negatywnie wpłynęło na ocenę rozgłośni. Dodano też, że świadczyła ona pracę w okresie zwolnienia lekarskiego.

Wanat pozwała RDC do sądu pracy, żądając 45 tys. odszkodowania (nie wnosiła o przywrócenie do pracy).

- Roszczenie co do zasady jest słuszne, ale nie w żądanej wysokości - orzekł sąd. Sędzia Ewa Dmitruk przyznała, że w prawie pracy nie ma precyzyjnego opisu zachowań, które mogą być "ciężkim naruszenia obowiązków pracowniczych". Dodała zarazem, że takie naruszenie, uzasadniające zwolnienie dyscyplinarne, musi być "rażące, zawinione oraz stwarzać realne zagrożenie dla interesów pracodawcy".- Ten najbardziej dotkliwy tryb zwolnienia winien być stosowany tylko wyjątkowo i musi być uzasadniony istotną szkodą pracodawcy - podkreśliła sędzia.

Sąd uznał, że wpis powódki był "wysoce niestosowny", bo dotyczył dzieci, wobec czego nie można uznać, że "nie oddziałał negatywnie na spółkę". Zarazem według sądu był to prywatny wpis i brak jest podstaw, by uznać to za "rażące niedbalstwo" powódki, odnoszące się do jej obowiązków zawodowych. Dlatego sąd nie uznał, by doszło do "ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych".

- Pozwany zareagował niewspółmiernie, bo ten wpis, choć niestosowny, nie uzasadniał najbardziej dotkliwego dla pracownika trybu rozwiązania umowy o pracę - podsumowała sędzia Dmitruk. Sąd ocenił także, że w czasie zwolnienia lekarskiego Wanat nie świadczyła pracy, gdyż dzwoniących do niej służbowo odsyłała do właściwych pracowników. Sąd uznał, że Wanat należy się odszkodowanie w wysokości za miesiąc wypowiedzenia, a nie za trzy - jak wnosiła.

Sąd nie podzielił wniosku Wanat, by działania RDC uznać za naruszenie zasady wolności słowa w debacie publicznej. - Wpis miał charakter prywatny i nie miał żadnego związku z zawodowymi obowiązkami, co podkreślała sama powódka - argumentowała sędzia Dmitruk. Dodała, że z orzecznictwa Trybunału w Strasburgu wynika, że zasadą wolności słowa nie są objęte prywatne wypowiedzi dziennikarzy. - Osią sporu nie była tu kwestia wieku rozpoczęcia edukacji przez dzieci, ale zbędnego argumentu ad personam wobec dzieci, które nie brały udziału w debacie - oświadczyła sędzia.

- Cieszę się, że wygrałam - mówiła Wanat po wyroku. Dodała, że zastanowi się, czy apelować co do wysokości odszkodowania. - Reakcja pracodawcy była odpowiednia - powiedział PAP po wyroku pełnomocnik RDC mec. Krzysztof Czeszejko-Sochacki. - Decyzję czy apelować, podejmie mój mocodawca po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku - podkreślił.
PAP

...

JA DZIEKUJE SZOK I SKANDAL! SZUMOWINA JESZCZE KASE DOSTANIE! ZA TAKA PODLOSC! TO SIE W GLOWIE NIE MIESCI! RZADY PATOLOGII! TRZEBA OCZYSCIC SADY!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:46, 19 Lut 2016    Temat postu:

Ewa Wanat wygrała w sądzie z Polskim Radiem RDC
Ewa Wanat - Michał Mutor / archiw. prywatne

Wczoraj sąd rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia stwierdził, że zwolnienie dyscyplinarne Ewy Wanat z Polskiego Radia RDC było bezpodstawne. Wyrok jest nieprawomocny, ale władze radia nie zamierzają się odwoływać. O sprawie informuje portal Wirtualnemedia.pl

Dziennikarka, która była redaktor naczelną radia RDC została zwolniona z pełnionej funkcji we wrześniu 2015 roku. Powodem rozwiązania umowy, którą podał zarząd, był spadek zaufania do Ewy Wanat, na który wpłynęły działania i wypowiedzi dziennikarki. Zdaniem władz spółki słowa redaktor naczelnej godziły w dobre imię radia i były w jawnym konflikcie ze spółką.
REKLAMA


Dokładnie chodziło o wpis Wanat na portalu Facebook, w którym w ostry sposób odniosła się do reformy dotyczącej pójścia do szkoły sześciolatków. "Dlaczego polskie sześciolatki są głupsze od rówieśników z Włoch, Francji i Niemiec? A może tylko państwu Elbanowskim rodzą się takie nierozgarnięte dzieci?" - napisała dziennikarka.

Ewa Wanat tłumaczyła, że wpis był jej prywatną opinią i miał charakter ironiczny i sarkastyczny. Władze spółki jednak twierdziły, że efektem komentarza dziennikarki były ataki na radio i negatywna opinia o spółce.

Dziennikarka domagał się 45 tys. odszkodowania oraz zmiany formy rozwiązania umowy. Wczoraj sąd uznał, że wpis Ewy Wanat nie mógł być podstawą do zwolnienia. Przyznał także 15 tys. odszkodowania. W uzasadnieniu sędzia Ewa Dmitruk stwierdziła, że choć wpis dziennikarki był wysoce niestosowny, bo dotyczył dzieci, to był on opublikowany na prywatnym koncie i nie może on świadczyć o naruszeniu obowiązków zawodowych przez Ewę Wanat.

...

Skandaliczna decyzja sadu. Osoby w mediach sa rozliczane za SLOWA! Personalny atak na dzieci konkretnej rodziny ze sa nierozgarniete? CO ONE SA TU WINNE! Atakowac czyjesc dzieci. Absolutne chamstwo. Wystarczajacy powod do rozstania. Kobieta ta zreszta znana jest z pornoaudycji i od mediow powinna byc trzymana z daleka. Facebook nie jest prywatnym blogiem a publicznym komunikatorem GDZIE WSZYSTKIE MEDIA SPRAWDZAJA WYPOWIEDZI I CYTUJA! SAD CHYBA ZYJE W EPOCE PRZEDINTERNETOWEJ! Mnie np na facebooku nie ma. Zreszta blog osoby medialnej poswiecony sprawom medialnym nigdy nie bedzie prywatny. Absurd. Gdyby to byl blog o kwiatach czy psach... Jesli ktos znany na facebooku zachowuje sie po swinsku to trudno aby nie wplywalo to na jego pozycje zawodowa. Jesli ktos klamie na facebooku to trudno aby jakies medium ktore go zatrudnia nie tracilo wiarygodnosci. Na facebooku przekazuje falsze a w tym medium juz prawde? Absurd. OSOBA MEDIALNA JEST CALOSCIA I JESLI JEST NIERZETELNA W JEDNYM MEDIUM TO DRUGIE KTORE JA ZATRUDNIA TEZ TRACI WIARYGODNOSC! To oczywiste.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:23, 21 Lut 2016    Temat postu:

Hakerzy zaatakowali stronę internetową tygodnika "wSieci"
Hakerzy zaatakowali stronę internetową tygodnika "wSieci" - Materiały prasowe

Hakerzy z Cyber Justice Team zaatakowali internetową stronę "wSieci". Ma to związek z okładką tygodnika, który zapowiadał tekst "Islamski gwałt na Europie".

Na okładkowym zdjęciu widać owiniętą we flagę UE białą kobietę, którą atakują męskie ręce o ciemnej karnacji. Okładka ta spotkała się z krytyką wielu mediów na świecie.
REKLAMA


Cyber Justice Team porównał tę okładkę do nazistowskiej i faszystowskiej propagandy. Atak na stronę tygodnika ma być karą za "antyislamską" propagandę.
Obserwuj
Cyber Justice Team
‏@CyberJusticeT

TangoDown wsieci.pl error 404: Nazi anti Muslim hate propaganda not found
#wsieci #Nazis

...

Ci hakerzy umyslowo nierozgarnieci. Porownywanie wszystkiego do Hitlera i nazizmu zaczyna nużyc. Na Zachodzie mamy cywilizacje konsumpcyjna. NIC TU NIE JEST PODOBNE DO TRZECIEJ RZESZY BARANY! Wszystko jest dokladnie odwrotne. Jak ktos sie przebiera za Hitlera to jest wlasnie wyraz WOLNOSCI A NIE NAZIZMU! W III RZESZY PRZEBIERANIEC TRAFIL BY DO OBOZU KONCENTRACYJNEGO!
W Rosji owszem agresja militaryzm propaganda to wszystko ma charakter nazistowski. ALE TO W ROSJI!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:06, 22 Lut 2016    Temat postu:

Lista dziennikarzy "ofiar dobrej zmiany"
Budynek TVP - Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta

Press.pl publikuje listę autorstwa Towarzystwa Dziennikarskiego. Znajdują się na niej nazwiska 60 osób, które straciły pracę, zrezygnowały z niej lub zostały odwołane ze stanowisk w mediach publicznych od czasu, gdy władzę przejęło PiS.

W komunikacie Towarzystwa Dziennikarskiego napisano, że lista zawiera "dziennikarzy radia i telewizji, ofiar »dobrej zmiany« w mediach publicznych". Autorzy listy podkreślają, że "nie wszystkie wymienione osoby zostały po prostu zwolnione" z pracy.
REKLAMA


Niektórzy złożyli wypowiedzenia, ponieważ "nie chcieli uczestniczyć w politycznej pacyfikacji mediów" - czytamy w oświadczeniu Towarzystwa Dziennikarskiego. "Wielu skłoniono do rozwiązania umowy o pracę za zgodą stron, oferując lepsze warunki rozstania, niż w przypadku wypowiedzenia. Na liście są też dziennikarze, którym uniemożliwiono pracę, zabierając dyżury i tacy, z którymi rozwiązano umowy zlecenia" - głosi oświadczenie. Zdaniem Towarzystwa Dziennikarskiego na liście znajdują się również osoby, które zostały przeniesione na niższe lub mniej "wrażliwe" stanowiska.

"Wszystkich uznaliśmy za ofiary politycznej czystki w mediach publicznych. Ta czystka trwa nadal" - podkreślono w oświadczeniu. Towarzystwo Dziennikarskie sugeruje również, że niekiedy może chodzić tylko i wyłącznie o obsadzenie stanowisk "swoimi" ludźmi lub rodziną. "Na przykład, szefem kanału tematycznego dla dzieci ABC została Justyna Karnowska, żona Jacka Karnowskiego" - czytamy.

"Nasza lista na razie nie obejmuje mediów poza Warszawą. Apelujemy do wszystkich pracowników mediów publicznych o przesyłanie nam informacji o kolejnych zwolnieniach, zmianach personalnych i szczególnie brutalnych formach pozbywania się ludzi" - napisało Towarzystwo Dziennikarskie w oświadczeniu.

Lista została przesłana do Rzecznika Praw Obywatelskich i międzynarodowych organizacji dziennikarskich broniących wolności słowa.

Poniżej zamieszczamy pełną listę opublikowaną przez Towarzystwo Dziennikasrkie:

1. Elżbieta Byszewska - TVP1 reporterka "Wiadomości" - przeniesiona do "Panoramy"

2. Waldemar Chudziak - TVP2, reporter "Panoramy" - zwolniony

3. Mirosław Cichy - TVP2 reporter "Panoramy"- zwolniony

4. Maciej Czajkowski - TVP1 sekr. redakcji "Wiadomości" - zwolniony

5. Marek Czyż - TVP Info - odsunięty od prowadzenia programu

6. Kamil Dąbrowa - PR I, dyrektor – zwolniony dyscyplinarnie

7. Justyna Dobrosz-Oracz - TVP1, reporterka "Wiadomości" - zwolniona

8. Tadeusz Doroszuk - TVP Historia, dyrektor - zwolniony

9. Kamil Dziubka - TVP1 "Wiadomości", reporter - zwolniony

10. Adam Feder - TVP Info, reporter - zwolniony

11. Andrzej Fidyk - TVP1, szef redakcji dokumentu - zwolniony za porozumieniem stron

12. Ewa Godlewska-Jeneralska - TVP2, wydawca "Panoramy" - złożyła wypowiedzenie

13. Andrzej Godlewski - TVP1, wicedyr. ds. audycji publicystycznych i społecznych - zwolniony

14. Katarzyna Janowska - TVP Kultura, dyrektorka - złożyła wypowiedzenie

15. Piotr Jaźwinski - TVP1, wydawca "Wiadomości" - zwolniony

16. Magdalena Jethon - PR III, dyrektorka - zrezygnowała z funkcji

17. Jolanta Kaczmarek – PR - RDC, prezes zarządu - odwołana

18. Jerzy Kapuściński - TVP2, dyrektor - złożył rezygnację

19. Magdalena Karpińska - TVP1, reporterka "Wiadomości" - przeniesiona do "Panoramy"

20. Elżbieta Kiernicka - dyr. Agencji Muzycznej PR - zwolniona

21. Jerzy Kisielewski – TVP Info, publicysta – pozbawiony programu

22. Andrzej Klewiado - PR1, dziennikarz serwisów informacyjnych – zwolniony za porozumieniem stron

23. Robert Kowalski - PR 1, publicysta – pozbawiony programu

24. Piotr Kraśko - TVP1, "Wiadomości", kierownik redakcji - zwolniony

25. Milena Kruszniewska - TVP1, reporterka "Wiadomości" - zwolniona

26. Jarosław Kulczycki - TVP Info, dziennikarz - zwolniony

27. Karolina Lewicka - TVP1, "Wiadomości" i TVP2, TVP Info, dziennikarka - złożyła wypowiedzenie

28. Hanna Lis - TVP2 "Panorama", dziennikarka - zwolniona

29. Dariusz Łukawski - TVP2, wice szef publicystyki, wydawca – zwolniony za porozumieniem stron

30. Artur Makara – PR1, kierownik redakcji publicystyki – zwolniony ze stanowiska

31. Piotr Maślak - TVP Info, dziennikarz - zwolniony

32. Małgorzata Mierzejewska - TVP ABC - odwołana ze stanowiska

33. Jerzy Modlinger - TVP1, kierownik Teleekspresu - przeniesiony na stanowisko nie związane z pracą dziennikarską

34. Paweł Moskalewicz - TVP Info, wydawca - złożył wypowiedzenie

35. Katarzyna Nazarewicz -TVP1 z-ca kierowniczka redakcji Rozrywki - złożyła wypowiedzenie

36. Michał Niewiadomski - PR1, kierownik redakcji Aktualności - odwołany z funkcji

37. Jan Ordyński - w PR1, publicysta - pozbawiony programu; w TVP Info pozbawiony programu

38. Joanna Osińska - TVP Info, dziennikarka - zwolniona

39. Iwona Radziszewska - TVP Info portal, dziennikarka - złożyła wypowiedzenie

40. Paweł Radziszewski - TVP Info, wicedyrektor - zwolniony

41. Piotr Radziszewski - TVP 1, dyrektor - złożył rezygnację

42. Ewa Rogala - PR1 dziennikarka serwisów informacyjnych - zwolniona

43. Diana Rudnik - TVP1, "Wiadomości" – odsunięta od prowadzenia programu

44. Krzysztof Rzyman - PR1, dziennikarz redakcji ekonomicznej - złożył rezygnację

45. Grzegorz Sajór - TVP1 wydawca "Wiadomości" – przeniesiony do TVP Info

46. Monika Sieradzka - TVP 2, kierownik redakcji publicystyki - złożyła wypowiedzenie

47. Jacek Skorus - TVP2 „Panorama”, kierownik redakcji - rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron

48. Ewa Slezak - TVP1 kierowniczka redakcji publicystyki - usunięta ze stanowiska

49. Jacek Snopkiewicz – TVP, dyrektor Akademii Telewizyjnej – rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron

50. Jacek Stawiszyński – PR RDC, publicysta – zrezygnował z pracy

51. Tomasz Sygut - TVP Info, dyrektor - złożył rezygnację

52. Przemysław Szubartowicz - PR 1, publicysta - pozbawiony możliwości pracy

53. Jacek Tacik - TVP1 "Wiadomości, reporter - zwolniony

54. Beata Tadla - TVP1 "Wiadomosci", dziennikarka - zwolniona

55. Kamila Terpiał - PR 1, reporterka - pozbawiona możliwości pracy

56. Bogdan Ulka - TVP1 "Wiadomości", dziennikarz - zwolniony

57. Maciej Wąsowicz - TVP Info, dziennikarz - złożył wypowiedzenie

58. Dominika Wielowieyska - TVP Info, autorka i prowadząca program Puenta - złożyła rezygnację w geście solidarności ze zwalnianymi

59. Marcin Zaborski – PR 3, dziennikarz - odsunięty od prowadzenia programu Salon polityczny Trójki, przeniesiony do Pulsu Trójki

60. Sławomir Zieliński - TVP, Dyrektor Biura Koordynacji Programowej - odwołany.

...

Lis i Lewicka to tez ofiary? Wielowieyska ktora sama odeszla to tez ofiara zwolnien? Poza tym dolaczyli dyrektorow i kierownikow KTORZY ZADNA MIARA NIE SA DZIENNIKARZAMI! TYLKO KADRA KIEROWNICZA! KTORA W KAZDEJ CHWILI MOZNA WYMIENIC!
Kompletna nierzetelnosc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:16, 14 Mar 2016    Temat postu:

Były dziennikarz TVP Info doradcą Nowoczesnej
Były dziennikarz TVP Info doradcą medialnym Nowoczesnej - Norbert Litwiński / Onet

Marcin Kowalski, były dziennikarz TVP Info, rozpoczął współpracę z Nowoczesną - jak informują Wirtualne Media. Kowalski został zwolniony z telewizji publicznej w lutym.

Marcin Kowalski doradza partii w sprawach mediów. Jak piszą Wirtualne Media, dokładny charakter jego stanowiska jeszcze się kształtuje. Szczegóły mamy poznać w tym tygodniu.
REKLAMA
REKLAMA


Od lutego 2014 roku Marcin Kowalski był prowadził serwisy informacyjne, a także "Info Poranek" i "Kapitalny program" z Agatą Konarską. Z TVP Info został zwolniony w lutym. Wcześniej pracował w Radiu PiN. Był także związany z TVN CNBC, czyli obecnym TVN24 BIS.
abf0bacf-2cf6-4ac7-b8a6-7eba61f2b23c TVP - info - Onet
TVP - info

Odkąd prezesem TVP jest Jacek Kurski z pracy odeszli (lub zostali zwolnieni) już m.in.: Piotr Kraśko, Karolina Lewicka, Hanna Lis, Beata Tadla czy Jarosław Kulczycki. Tylko w ostatnim czasie z telewizją publiczną pożegnał się Kamil Dziubka, Marek Czyż oraz dokumentalista Andrzej Fidyk.

...

~marzan : Jak widać, tego pana zwolniono słusznie, skoro błyskawicznie wskoczył w partyjne buty. Dziennikarz z prawdziwego zdarzenia nigdy się z żadną partią nie zwiąże, bo to skazuje na bycie stronniczym i zakłamanym - a w zawodzie dziennikarskim to grzechy najcięższe. Ot, mniej więcej tak, jakby sędzia piłkarski miał być w fanklubie jakiejś drużyny. Ile warte są potem decyzje takiego sędziego? Zero przecinek zero.
Gratuluję temu, kto pana redaktora wywalił z publicznej TVP.

~x : No i wszystko jasne dlaczego TV było przychylne neoliberałom co było łatwo zauważyć. taich ludzi tam poustawianych było i pewno jest bez luku. Ci co sie przyczaili napewno się odezwą w stosownej chwili gdy będzie warto i bezpieczniej się ujawnic. Taka wojenkla podjazdowa trwa od wielu wielu lat na naszej "scenie" politycznej. Dlatego mamy taki syf. Jedyne co dobre teraz to to ,ze PIS praktycznie z otwartą przyłbicą sprząta pozostałośći po PO by im nie brużdzili. I dobrze.

...

Jakie rozsadne wypowiedzi! Jednak od otwartego stronnika partii w mediach gorszy jest UDAJACY OBIEKTYWNEGO. W USA maja to przecwiczone. ,,Obiektywni dziennikarze" popieraja Obame za wszelka cene. LEPIEJ BY IM BYLO WYSTEPOWAC POD BARWAMI PARTYJNYMI! Nie bylo by to dziennikarstwo ale bylo by jasne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:14, 16 Mar 2016    Temat postu:

Kolejni dziennikarze zamieniają pracę w mediach na politykę

W zeszłym tygodniu informowaliśmy o rozpoczęciu pracy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przez blogerkę Marię Pereirę. Dzisiaj dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP Marek Magierowski poinformował na Twitterze, że w biurze prasowym Kancelarii Prezydenta RP rozpoczęły pracę dwie dziennikarki: Luiza Zalewska i Katarzyna Pawlak - podaje serwis Wirtualnemedia.pl. Obie dziennikarki zastąpią zwolnionego po ponad sześciu latach pracy Romana Wilkoszewskiego.

To kolejne transfery dziennikarzy z mediów do polityki. Przypomnijmy, po wygranej przez Andrzeja Dudę prezydentury i przez ugrupowanie Prawa i Sprawiedliwości wyborów parlamentarnych, kilku dziennikarzy, publicystów i blogerów zdecydowało się na podjęcie pracy w nowym rządzie i Kancelarii Prezydenta RP.

...

To nie sa dziennikarze czesto. To goscie ktorzy politykieruja. Sejm ma tylko 460 miejsc reszta co sie nie zalapie laduje w ,,mediach" czyli biulethnach propagandowych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:17, 29 Mar 2016    Temat postu:

Grażyna Torbicka napisała list do widzów TVP2. "Dziękuję, że byliście z nami"
Grażyna Torbicka - East News

Grażyna Torbicka odchodzi z Telewizji Polskiej. "Po 31 latach pracy w Programie 2 TVP poczułam, że to dobry moment by spojrzeć na świat z innej perspektywy. (...) Telewizja Polska - Program 2 to miejsce, w którym rozwijała się moja droga zawodowa" - tymi słowami pożegnała się z widzami programu "Kocham Kino" Grażyna Torbicka. Dodała, że "nie wyklucza" współpracy z TVP w przyszłości.

O spodziewanym odejściu Grażyny Torbickiej mówiło się od jakiegoś czasu. Znana dziennikarka dziś skierowała specjalny list do widzów, który zamieściła na facebookowym profilu "Kocham Kino".
REKLAMA
REKLAMA


Pożegnanie z widzami

"Po 31 latach pracy w Programie 2 TVP poczułam, że to dobry moment by spojrzeć na świat z innej perspektywy. Przez 20 lat realizując, wraz z moim zespołem, magazyn filmowy Kocham Kino gościliśmy w naszym programie wspaniałych twórców i ich dzieła, starając się obiektywnie prezentować wszystkie trendy i osiągnięcia polskiego i światowego kina" - czytamy w liście Torbickiej.

"Dziękuję, że byliście z nami, dziękuję za wszystkie sugestie i inspiracje" - napisała dziennikarka.

W dalszej części zaznacza, że "sztuka filmowa to pasja", której nie ma zamiaru porzucać. Nie wyklucza także współpracy z TVP2 w przyszłości.

"Telewizja Polska - Program 2 to miejsce, w którym rozwijała się moja droga zawodowa. Zostawiam tam znaczną część mojego dorobku twórczego i mojego życia, dlatego nie wykluczam w przyszłości współpracy z TVP w obszarach, w których będę mogła wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie w propagowaniu sztuki i kultury" - czytamy dalej.

Torbicka w TVP od ponad 30 lat

Grażyna Torbicka pracę w Telewizji Polskiej rozpoczęła w 1983. Zadebiutowała w programie "Sportowa niedziela" u boku Włodzimierza Szaranowicza. Pracowała najpierw w dziale literackim Teatru Telewizji, po czym przeszła do TVP2. Dwa lata później po raz pierwszy wystąpiła w roli konferansjerki na Ffestiwalu w Sopocie.

Widzowie pamiętają ją również jako wieloletnią autorkę magazynu kulturalnego TVP2 pt. "Kocham Kino". Torbicka od lat przygotowuje relacje z najważniejszych festiwali filmowych oraz wywiady z twórcami filmowymi.

Dziennikarka od 31 sierpnia 2011 zasiada w Komisji Etyki TVP.

Grażyna Torbicka pięć razy otrzymała Wiktora – nagrodę dla wybitnych osobowości telewizyjnych (w latach 1998, 2000, 2002, 2010 i 2011). Trzykrotnie uhonorowana została Telekamerą. Minister kultury odznaczył ją Srebrnym Medalem Gloria Artis za zasługi dla kultury polskiej. W 2009 roku przyznano jej Różę Gali w kategorii piękna zawsze.

...

Czy to cos zwiazane z sytuacja w TVP?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:59, 29 Mar 2016    Temat postu:

Torbicka odchodzi z TVP. Komentarze w sieci
Grażyna Torbicka - East News

Grażyna Torbicka odchodzi z TVP, o czym poinformowała dziś, żegnając się z widzami listem zamieszczonym na Facebooku. Internauci komentują odejście znanej prezenterki, wspominając głównie jej profesjonalizm. W wielu opiniach pojawia się politycznie nacechowane hasło "dobra zmiana". "G. Torbicka odchodzi z TVP. Cóż, Holecka zostaje" - skomentował Tomasz Lis na Twitterze. Kuba Wojewódzki z kolei na swoim facebookowym profilu przywitał dziennikarkę "w wolnej Polsce".

"Po 31 latach pracy w Programie 2 TVP poczułam, że to dobry moment by spojrzeć na świat z innej perspektywy. (...) Telewizja Polska - Program 2 to miejsce, w którym rozwijała się moja droga zawodowa" - tymi słowami pożegnała się dziś z widzami programu "Kocham Kino" Grażyna Torbicka. Dodała, że "nie wyklucza" współpracy z TVP w przyszłości.
REKLAMA
REKLAMA


"Przez 20 lat realizując, wraz z moim zespołem, magazyn filmowy Kocham Kino gościliśmy w naszym programie wspaniałych twórców i ich dzieła, starając się obiektywnie prezentować wszystkie trendy i osiągnięcia polskiego i światowego kina" - czytamy w liście Torbickiej. "Dziękuję, że byliście z nami, dziękuję za wszystkie sugestie i inspiracje" - napisała dziennikarka.

W sieci pojawiło się wiele komentarzy i wspomnień z medialnych wydarzeń, które prowadziła lub komentowała Torbicka. Wielu internautów przywołuje autorski magazyn kulturalny dziennikarki pt. "Kocham Kino". Nie brakuje też politycznych komentarzy i słów oburzenia w związku z "dobrą zmianą", jaką w mediach publicznych wprowadza rząd PiS. Tomasz Lis napisał na Twitterze: "G. Torbicka odchodzi z TVP. Cóż, Holecka zostaje".
Obserwuj
Tomasz Lis
‏@lis_tomasz

G. Torbicka odchodzi z TVP.
Cóż, Holecka zostaje.





O spodziewanym odejściu Grażyny Torbickiej mówiło się od jakiegoś czasu. Dziennikarz Rafał Romanowski już kilka dni temu przedstawił "gwiazdy" polityki, które mogą zastąpić Grażynę Torbicką.
Obserwuj
Rafał Romanowski
‏@FkrutceCom

Phi, #Torbicka? Mamy na kopę naszych gwiazd, które z powodzeniem ją zastąpią. #dobrazmiana # TVP



Zobacz zdjęcia »




Kuba Wojewódzki na Facebooku napisał: "Grażyna nareszcie! Witamy w wolnej Polsce", opatrując wpis zdjęciem uśmiechniętej Torbickiej.

Podziękowania dla Grażyny Torbickiej opublikowało też kierownictwo TVP.
Obserwuj
Damian Michałowski
‏@damianmichal

Wzruszające pożegnanie TVP z Grażyną Torbicką. #Torbicka #kochamKino



Zobacz zdjęcia »




Torbicka w TVP od ponad 30 lat

Grażyna Torbicka pracę w Telewizji Polskiej rozpoczęła w 1983. Zadebiutowała w programie "Sportowa niedziela" u boku Włodzimierza Szaranowicza. Pracowała najpierw w dziale literackim Teatru Telewizji, po czym przeszła do TVP2. Dwa lata później po raz pierwszy wystąpiła w roli konferansjerki na festiwalu w Sopocie.

Widzowie pamiętają ją również jako wieloletnią autorkę magazynu kulturalnego TVP2 pt. "Kocham Kino". Torbicka od lat przygotowuje relacje z najważniejszych festiwali filmowych oraz wywiady z twórcami filmowymi.

Dziennikarka od 31 sierpnia 2011 zasiada w Komisji Etyki TVP.

Grażyna Torbicka pięć razy otrzymała Wiktora – nagrodę dla wybitnych osobowości telewizyjnych (w latach 1998, 2000, 2002, 2010 i 2011). Trzykrotnie uhonorowana została Telekamerą. Minister kultury odznaczył ją Srebrnym Medalem Gloria Artis za zasługi dla kultury polskiej. W 2009 roku przyznano jej Różę Gali w kategorii piękna zawsze.

...

Jesli to nacisk srodowisk Agory TO GRATULUJE DEBILE! Pomagania PiSowi. Nie musza nawet zwalniac WY IM CZYSCICIE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:21, 30 Mar 2016    Temat postu:

Marcin Makowski: Spotkanie Dudy z Obamą w alternatywnej rzeczywistości
Marcin Makowski
30 marca 2016, 19:09
Jeśli ktoś sądzi, że współczesne dziennikarstwo opiera się na faktach, powinien się głęboko zastanowić. Relacjonowanie amerykańskiej wizyty lidera KOD, Andrzeja Dudy i Donalda Tuska pokazuje, jak łatwo napompować medialną bańkę, a gdy pęknie, jak powstały w ten sposób bałagan bez konsekwencji zamieść pod dywan - pisze Marcin Makowski dla WP.

Nie od dzisiaj rodzime media w serwowaniu informacji bardziej przypominają parodiujące radziecką propagandę Radio Erewań, niż rzetelne źródło faktów. Może dlatego z wizytą Dudy, Tuska i Kijowskiego w USA jest jak z dowcipem o rozdawaniu samochodów na Placu Czerwonym. Zamiast samochodów były rowery, nie rozdawali, tylko kradli, i nie na Placu Czerwonym, tylko na dworcu warszawskim. Podobnie szef KOD miał być witany przez Kongres i Senat, Tusk spotkać się z Obamą, a Duda miał zostać przez prezydenta USA wykpiony. Tymczasem ani Kongres, ani Senat na Kijowskiego nie czeka, Obama, który w planach wizyty z Dudą nie miał, i tak podejmie go uroczystą kolacją, rozmowy z Tuskiem natomiast nie będzie.


Można by się było spodziewać, że w cywilizowanym państwie te media, które przez kilka dni trąbiły o rzeczach zupełnie odwrotnych, zapadną się ze wstydu i chociażby z poczucia dziennikarskiej rzetelności sprostują nieprawdziwe informacje. Niestety kłamstwo raz puszczone w obieg żyje swoim życiem nawet, jeśli artykuły z których czerpały źródło tajemniczo poznikały z sieci. O sprostowaniu oczywiście mowy nie było. W końcu jeśli fakty nie zgadzają się z ustaloną wcześniej tezą, tym gorzej dla faktów. Żeby nie być gołosłownym, pokażę Państwu krok po kroku o czym tak zawile powyżej pisałem.

Jak miało być?

Chociaż od samego początku planowania wizyty Andrzeja Dudy na waszyngtońskim Szczycie Bezpieczeństwa Nuklearnego nie było mowy o jakimkolwiek spotkaniu z Barackiem Obamą, właściwie wszystkie "opozycyjne" media w aurze sensacji od kilku dni podkręcały narrację, jakoby prezydent USA swoim afrontem celowo dał pstryczek w nos polskiej dyplomacji. Pomimo tego, że na ten sam szczyt nie zapraszano wcześniej Bronisława Komorowskiego, a Obama uzgodnił dyskusje bilateralne tylko z trzema głowami państw - Chin, Japonii i Korei Południowej - portale i gazety pełne były nagłówków w stylu: "Duda nie zostanie przyjęty przez Obamę, a Kijowskiego czekają honory". Z tych samych źródeł dowiedzieliśmy się również, że: "Duda nie przyjmie Obamy. Ale w Kongresie czekają już na spotkanie z liderem KOD", oraz że do listy instytucji, które przed Kijowskim rozwijają czerwony dywan, należy zaliczyć również Departament Stanu. Mielibyśmy zatem sytuację bezprecedensową w historii polskiej demokracji. Prezydent pojechałby jako statysta, natomiast najważniejsze instytucje Stanów Zjednoczonych ustawiłyby się w kolejce do człowieka, który do tej pory nie uregulował zaległości alimentacyjnych, ale ma czas, aby dyrygować opozycją. Złośliwości zostawmy jednak na boku.

Z drugiej strony alternatywnej rzeczywistości uderzały nagłówki ukazujące dominującą rolę przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Było kulinarnie: "Tusk jedzie na kolację z Obamą, Duda obejdzie się smakiem" oraz w telegraficznym skrócie: "Barack Obama spotka się z Donaldem Tuskiem". Tyle. Prezydent na aucie, prawdziwe grube ryby na raucie. Zresztą, jak na Twitterze przechwalał się Radosław Sikorski, on sam Barakowi Obamie spotkań z Dudą "zabronił", dopóki w Polsce nie rozwiąże się kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego. Czy ktoś śmiałby poddawać w wątpliwości zapewnienia marszałka z dworu w Chobielinie? Na pewno nie śmiały tego uczynić wiodące media, które myślenie życzeniowe dawnej wierchuszki PO podawały dalej jak prawdy objawione.


Jak jest?

Każde dziecko, a co dopiero dziennikarz wie, iż odpowiednio długo pompowane bańki mają to do siebie, że kiedy już bardziej rozdymać się ich nie da, efektownie pękają. Nie inaczej było z historią amerykańskiego wyjazdu Mateusza "Lidera największego ruchu społecznego od czasów Solidarności" Kijowskiego oraz Donalda "Króla Europy" Tuska. Jak się dosyć szybko okazało, wątpliwości jako pierwszy rozwiał sam lider KOD. Z szumnie zapowiadanego Kongresu, Senatu i Departamentu Stanu nie zostało właściwie nic. "(...) wynikły różne nieporozumienia, które śpieszę sprostować. Nie zostaliśmy do tej pory zaproszeni przez Kongres USA" - skomentował w oficjalnym oświadczeniu Kijowski.

Jak dowiedzieliśmy się z zamieszczonego planu pobytu, jego wyjazd do Ameryki to głównie spotkania z Polonią, pogadanki z ekspertami i typowy rajd po lokalnych komitetach KOD. Nawet sam Freedom House, organizacja która rzekomo pobyt Kijowskiego zainicjowała twierdzi, że ani tego wyjazdu nie organizuje, ani nie sponsoruje biletów. Po prostu udostępnia przestrzeń na spotkanie z jej działaczami. Pytanie zatem, kto za wyjazd płaci? Ludzie wrzucający pieniądze do puszek podczas marszów KOD? Pomijając kwestie finansowe, mamy zatem następujący obraz faktów: człowiek niepełniący w państwie żadnej funkcji leci półprywatnie do Ameryki, a znaczna część polskich mediów ogrywa ten spektakl jak wizytę Lecha Wałęsy w Kongresie w 1989 roku. I po wszystkim nie zająknie się nawet, żeby półprawdy uściślić.

To samo z kreowanym jako wyzwanie rzucone Andrzejowi Dudzie spotkaniem Obamy z Donaldem Tuskiem. Jak podaje na Twitterze Marek Magierowski, dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta: "Barack Obama podejmie uroczystą kolacją prezydenta Andrzeja Dudę. Nie dojdzie jednak do dwustronnego spotkania Obama-Tusk". Jak z tego pata wybrnąć? Wystarczy dodać, że pomimo braku zapowiadanej dyskusji w kuluarach, na wspomnianej kolacji pojawi się również były premier i szef PO. A skoro tak, to spotkanie będzie POD OKIEM Tuska, co świadczy o konieczności pilnowania naszego marionetkowego prezydenta przez "Króla Europy". Być może sądzą Państwo, że żartuję. Niestety dokładnie taką informacje podał jeden z największych tygodników w Polsce po tym, kiedy dowiedział się już, że jego wszystkie wcześniejsze wrzutki rozminęły się z prawdą. Duda, który z Obamą miał się nie spotkać, pójdzie na kolację, ale za przyzwoitkę posłuży Tusk. Żeby było ciekawiej, dorabiane naprędce analizy, jak bardzo ochłodziły się relacje Polska-USA, rozwiała informacja o tym, że amerykańskie dowództwo od przyszłego roku planuje rozmieścić w Europie Wschodniej dodatkową brygadę pancerną. I tak misternie budowana konstrukcja o izolacji Polski zmierzającej do "drugiego stanu wojennego", pękła niczym bańka mydlana.


Właśnie do tak żenującego miejsca w rozgrywaniu rodzimej polityki zagranicznej doszliśmy. Przez podobne historie w wykonaniu niektórych osób, dziennikarstwo wygląda obecnie jak najstarszy zawód świata. I to raczej nie jest powód do dumy z doświadczenia.

Marcin Makowski dla Wirtualnej Polski

...

Dlatego pogardzam mediolami. To gorzej niz szambo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:21, 31 Mar 2016    Temat postu:

Afera podsłuchowa: kelner oskarża policjantów, CBŚP zawiadamia prokuraturę
Do nielegalnego podsłuchiwania polityków dochodziło w restauracjach w Warszawie - Adam Stępień / Agencja Gazeta

CBŚP zawiadamia prokuraturę w związku z dzisiejszymi wypowiedziami Konrada Lassoty w RMF FM. Mówił on dziś rano, że policja wymuszała zeznania i stosowała groźby. O sprawie pisze portal rmf24.pl. Konrad Lassota był jednym z kelnerów, którzy nielegalnie nagrywali polityków w restauracjach. Taśmy ujawnione przez tygodnik "Wprost" doprowadziły do wybuchu "afery podsłuchowej".

Lassota był dziś rano gościem programu Konrada Piaseckiego w RMF FM. Sugerował, że policjanci podczas przesłuchań "przedstawiali mu wersję zeznań, która miała być najwygodniejsza". - Policjanci zastraszali mnie, pokazując mi osoby, wizerunki osób, które miały wykonać na mnie wyrok śmierci - mówił Lassota rano.
REKLAMA
REKLAMA


Na reakcję funkcjonariuszy nie trzeba było długo czekać. Dziś po południu szefowie Centralnego Biura Śledczego Policji zawiadomili prokuraturę w związku z pomówieniem ich przez Konrada Lassotę. CBŚP twierdzi, że informacje podawane przez mężczyznę są nieprawdziwe oraz że nikt nie namawiał go do składania fałszywych zeznań. Więcej informacji i całość oświadczenia CBŚP dostępne są na stronach rmf24.pl.

Afera podsłuchowa wybuchła w czerwcu 2014 roku. Tygodnik "Wprost" ujawnił wówczas nagrania podsłuchanych rozmów czołowych polityków rządu PO-PSL z szefami instytucji państwowych i biznesmenami.

W sprawie dotyczącej nagrywania podsłuchanych rozmów oskarżone są 4 osoby. To biznesmen Marek Falenta, jego współpracownik Krzysztof Ryba i Łukasz N. oraz Konrad L., kelnerzy z dwóch warszawskich restauracji, w których podsłuchiwano polityków.

...

Znowu wraca...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:04, 06 Kwi 2016    Temat postu:

Lider KOD spotkał się z urzędnikami Departamentu Stanu i Senatu
6 kwietnia 2016, 02:55
• Delegacja KOD spotkała się Waszyngtonie z urzędnikami Departamentu Stanu i współpracownikami senatorów USA
• Amerykanie uważają, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego powinien być wydrukowany - relacjonował dziennikarzom lider KOD Mateusz Kijowski

Kilkuosobowa delegacja Komitetu Obrony Demokracji, w tym jej lider, od piątku przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. We wtorek zostali przyjęci na Kapitolu przez urzędników senackiej komisji spraw zagranicznych, w tym - jak powiedział polskim dziennikarzom Kijowski - "doradców senatorów, którzy napisali list do polskiego rządu" wyrażający zaniepokojenie sytuacją państwa prawa i demokracji w Polsce.


Następnie przedstawiciele KOD odbyli kilka spotkań w Departamencie Stanu USA, w tym z dyrektorem ds. europejskich i euroazjatyckich, starszym oficerem ds. Polski oraz z zastępcą asystenta sekretarza stanu ds. demokracji i praw człowieka. Te osoby, jak ocenił lider KOD, "dość dobrze orientują się na temat tego, co dzieje się w Polsce, i nie potrzebowały dużego wprowadzenia z naszej strony. Ale mieli kilka ciekawych pytań i wydaje mi się, że udało nam się uzupełnić ich wiedzę".

Rozmowy, jak mówił Kijowski, dotyczyły m.in. "możliwych naruszeń praw człowieka" w Polsce, w tym w związku z przyjętymi już nowymi przepisami w ustawach o prokuraturze i policji, "a także planów ograniczenia prawa własności za pomocą ustawy o obronie ziemi". - Wspomnieliśmy również o pomyśle całkowitego zakazu aborcji w kontekście praw człowieka - powiedział.

- Ale zdecydowanie to Trybunał Konstytucyjny jest w centrum wszystkich tych rozmów. Wszyscy mają pełne przekonanie, pewność po prostu, że wyrok TK powinien być wydrukowany, tak jak mówi Komisja Wenecka i cały świat prawniczy. I wszyscy nasi rozmówcy oczekują przyjęcia od prezydenta Polski ślubowania od trzech sędziów, którzy w sposób legalny zostali wybrani przez parlament poprzedniej kadencji - podkreślił Kijowski.

Pytany o pojawiające się zarzuty, że "donosi" w USA na Polskę, Kijowski ocenił, że są bezpodstawne. - To jest postawienie wszystkiego na głowie. Po to jesteśmy członkami różnych międzynarodowych wspólnot jak Unia europejska i NATO i mamy bliską współpracę z USA, żeby z nimi współpracować i korzystać z ich pomocy, i się radzić. To jest trochę tak, jak w rodzinie: jeżeli mamy problem, to szukamy kogoś, by się naradzić, jak sobie z tym problemem poradzić - powiedział.


Podkreślił, że KOD uznaje wyniki polskich wyborów i "nie podważa" prawa rządu PiS i prezydenta do reprezentowania Polski w sprawach międzynarodowych i bezpieczeństwa. - Natomiast informujemy i prosimy o życzliwe wsparcie, pomoc i doradztwo w sprawach, które są dla nas trudne - wyjaśnił. Powiedział, że amerykańscy rozmówcy pytali, co mogliby zrobić. - My nie przyjechaliśmy tu domagać się jakichś konkretnych działań. (...) Oczekujemy od naszych partnerów, że jak będą się spotykali z polskimi politykami, to będą ich pytać" o sprawy tej czy innej ustawy - powiedział.

Zdradził, że w przygotowaniu wizyty do USA pomagali KOD "byli polscy dyplomaci z dużym doświadczeniem w Ameryce". - Nie prosiliśmy o pomoc dyplomatów, którzy obecnie sprawują jakąś funkcję, czy to w Polsce, czy tutaj - zaznaczył.

W Waszyngtonie Kijowski również spotkał się w poniedziałek z ekspertami Freedom House, instytutu zajmującego się prawami człowieka, a także byłym doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Zbigniewem Brzezińskim. - Pan prof. Brzeziński powiedział, że na postawie jego rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą (w czwartek w Waszyngtonie - PAP) wydaje się, że jest miejsce do dialogu i szukania porozumienia. Z nadzieją podchodzimy do takich konstatacji. Mam nadzieję, że z czasem rzeczywiście będziemy w stanie rozwiązać problemy na drodze pokojowej, życzliwej dyskusji - powiedział.

Z Waszyngtonu delegacja KOD udaje się w środę do Bostonu, gdzie na Uniwersytecie Harvarda ma spotkać się z przedstawicielami wydziału ds. europejskich, a następnie do Chicago, gdzie - tak jak w Nowym Jorku, od którego zaczęła się wizyta KOD w USA - spotkania skoncentrują się na Polonii. Jak mówił Kijowski, celem wizyty w USA są też "przygotowywania struktur amerykańskiego KOD-u. Nie umiał powiedzieć, ilu dokładnie sympatyków organizacja ma w USA; wskazał jedynie, że amerykańską stronę KOD na Facebooku odwiedza "ponad tysiąc osób".
PAP

...

Spotkal sie z automatyczna sekretarka i mechanicznym podajnikiem papieru Smile Prezydent Obama i Kongres USA hucznie przyjeli prawowitego prezydenta Polski Mateusza Kijowskiego ignorujac samozwanca Dude. Pamietamy co wyprawialy mediole sterowane przez Wyborcza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:55, 06 Kwi 2016    Temat postu:

Ludzie związani z mediami w Panama Papers
- AFP

W dokumentach, które wyciekły z panamskiej kancelarii podatkowej Mossack Fonseca, która zajmuje się obsługą spółek w rajach podatkowych, pojawiają się nazwiska osób związanych z rynkiem medialnym, z Polski Mariusz Walter (współzałożyciel TVN, były prezes ITI) i Marek Profus (wydawca "Piłki Nożnej").

Z zagranicy są to m.in. Petro Poroszenko (prezydent Ukrainy), Pedro i Agustin Almodóvar (właściciele studia filmowego El Deseo) czy Hamad ibn Chalifa Al Sani (były emir Kataru, założyciel telewizji AlDżazira).

...

BO MEDIA TO WLADZA NIE IDEALISCI KONTROLUJACY POLITYKOW! Jak tworza o sobie legendy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:40, 07 Kwi 2016    Temat postu:

"SZ" o zakazie aborcji: kawaler Kaczyński chce narzucić kobietom swoją wizję szczęścia
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński - Iza Procyk-Lewandowska / Onet

W sporze o aborcję nie chodzi o rozwiązanie jakiegoś problemu, ale o narzucenie jednej wersji życia prywatnego - pisze "Sueddeutsche Zeitung".

"Sueddeutsche Zeitung" zamieszcza w dzisiejszym wydaniu szeroki komentarz Nadii Pantel nt. sporu o aborcję w Polsce. Nadia Pantel przypomina stanowisko rządzącego PiS-u; zarówno szef partii Jarosław Kaczyński, jak i premier Beata Szydło poparli całkowity zakaz przerywania ciąży.

W ostatnią niedzielę w polskich kościołach odczytano list biskupów domagających się od polityków ustanowienia takiego zakazu z okazji rocznicy chrztu Polski. Restrykcyjny projekt, autorstwa prawicowych prawników, jest już w Sejmie: przewiduje zaostrzenie polskiej ustawy antyaborcyjnej, obecnie najbardziej restrykcyjnej w Europie, a także zmiany w Kodeksie karnym.

"Można by myśleć, że ten spór o aborcję dotyczy kwestii medycznych: że chodzi o to, kiedy zaczyna się życie. Ale kto przyjrzy się tej debacie, niewiele dowie się o stadiach rozwoju komórki jajowej, za to sporo o wizjach moralności, uczuciach religijnych czy obrazie kobiet" - zauważa w "Sueddeutsche Zeitung" Nadia Pantel.

Jak pisze, nowa prawica w różnych krajach odkryła potencjał w podnoszeniu kwestii aborcji - zaostrzenia prawa aborcyjnego domaga się nie tylko Kaczyński, ale i Marine Le Pen we Francji, Donald Trump w USA czy Beatrix von Storch z niemieckiej AfD. Mimo różnic - np. karać kobiety czy lekarzy - stoją na wspólnym stanowisku: kto jest po dobrej stronie, broni płodu.

Chronić płody, nie kobiety

"Faktycznie, płody są niewinne, ale nie rozwijają się w szalkach Petriego, tylko w kobietach. A ochrona kobiet wydaje się nie mieć dla Trumpa, Kaczyńskiego, Le Pen i Storch wielkiej wartości" - pisze komentatorka "SZ" i przytacza dane Instytutu Gutmachera: ok. 20 mln ryzykownych dla kobiet, domowych aborcji na świecie tylko w 2008 roku.

"Ci sami politycy, który ostrzegają przed islamem, wskazując na złą sytuację kobiet w krajach muzułmańskich, promują politykę rodzinną kształtowaną na podstawie religijnych dogmatów, nie - rozumu. Wielu chrześcijan w Niemczech jest rozgniewanych tym, że papież poleca rezygnację z prezerwatyw i zabrania aborcji" - czytamy.

Eksperci od związków? Kawaler i kolekcjoner kobiet

Komentatorka "Suedeutsche Zeitung" zwraca też uwagę, że prawicowi politycy chcą kontrolować jedynie seksualną sferę kobiet, mężczyźni są poza ich zainteresowaniami. A liczbę aborcji można zmniejszyć stawiając na solidną edukację seksualną.

O co więc cały hałas? "Ma on więcej wspólnego z prawicowym ideałem rodziny niż z jakimś prawdziwym problemem. Kawaler Kaczyński, rozwiedziona Le Pen, Trump-kolekcjoner kobiet; nikt z nich nie miał satysfakcji z dozgonnego małżeństwa. Tym bardziej gorliwiej wierzą, że muszą przeforsować swoją wizję szczęścia" - czytamy w "Suedeutsche Zeitung" .

>>>

Ohydne germanskie nazistowskie bydlaki! Jeszcze wchodza w czyjes malzenstwa! DOSC TEGO BOMABARDOWAC REDACKJE! NAJPIERW BOBMY BURZACE A POZNIEJ COS ZOSTANIE TO ROZDRABNIAJACE! ZEBY NIC NIE ZOSTALO Z NAZIZMU!!! Bydlaki. Islamisci wychodza w sumie na nie takich zlych!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:31, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Al-Dżazira: w Polsce rosną nastroje rasistowskie
Al Jazeera komentuje sytuację w Polsce - istock

Telewizja Al-Dżazira zastanawia się nad stanem demokracji w Polsce. Według reporterów, w naszym kraju rosną nastroje rasistowskie, a Polacy boją się łamania praw człowieka i konstytucji. Sprawę skomentował Radosław Sikorski na Twitterze. "Niedawno my ich uczyliśmy, teraz Arabowie martwią się o stan demokracji w Polsce" - napisał były szef MSZ.

Reporterzy Al-Dżaziry piszą na swoich stronach, że "sprawdzili, czy nowy polski, prawicowy rząd podważa demokratyczne wolności". Arabska telewizja przypomina, że Polska była kiedyś krajem komunistycznym, który "odniósł sukces" jako demokracja.
REKLAMA
REKLAMA

Obserwuj
Al Jazeera English
‏@AJEnglish

Is Poland’s new right-wing government undermining the country’s freedoms? aje.io/wprp @AJPeoplepower



Zobacz zdjęcia »




"Ale czy wolności są w Polsce zagrożone? Z nowym nacjonalistycznym rządem, pogłębiającym się kryzysem konstytucyjnym, rosnącą ksenofobią i rasizmem, oraz mnożącymi się podziałami istnieje obawa o przyszłą stabilność kraju" - czytamy na stronach Al-Dżaziry.

Reporterzy podkreślają również, że zaniepokojenie sytuacją w Polsce wyrażają niektóre kraje Unii Europejskiej. Glenn Ellis i Katerina Barushka - autorzy materiału - dodają w komentarzu, że w Polsce "pogłębia się kryzys polityczny i konstytucyjny".

"Tuż po wygranych wyborach nowy, ultrakonserwatywny rząd PiS zaczął wprowadzać prawo, które według liberałów zagraża prawom człowieka, wolności wypowiedzi oraz niezawisłości sądów" - piszą autorzy materiału.

Radosław Sikorski
‏@sikorskiradek

Niedawno my ich uczyliśmy, teraz Arabowie martwią się o stan demokracji w Polsce. twitter.com/AJEnglish/stat…

Jak przyznają, głównym celem ich materiału było sprawdzenie, czy w Polsce rosną nastroje rasistowskie. Według ekspertów, z którymi rozmawiali dziennikarze, rasizm w naszym kraju znacznie się nasilił.

Pod koniec materiału autorzy podają wyniki badań sondażowych, według których większość Polaków uważa, że nasza demokracja jest zagrożona. "To, co dzieje się w Warszawie, nie jest tylko polskim fenomenem. To odbicie sytuacji, z którą mierzy się wiele krajów wschodniej i centralnej Europy. W czasie, gdy przywódcy UE debatują nad kryzysem imigracyjnym, autorytarne i populistyczne partie wypełniają lukę, wykorzystując ostrą retorykę, która nie byłaby tolerowana na Zachodzie Europy" - czytamy na stronach Al-Dżaziry.

...

Juz nawet Radek Sikorski sie smieje a przeciez on jest podejrzany o rozkrecanie w zachodnich mediach histerii antypolskiej. To jest poklosie.
Oczwiscie AlDzazira powtarza belkot zachodniej propagandy bezmyslnie. Tam pracuja przeciez wynajeci z Zachodu ludzie. Arabom ciagle trudno pojac media. Ucza sie.
Jest dokladnie odwrotnie, Na Zachodzie z domow nie wychodza ze strachu. W Polsce nie ma dzielnic ktorych panstwo nie kontroluje. NIE MA REJONU GDZIE POLICJA BOI WEJSC! DLA WAS TO JEST NIEPOJETE!
W Zachodnich mediach panuje zmowa. Milczymy o narastaniu nazizmu u nas a wymyslamy nieistniejacy w Polsce.
Nie powtarzajcie bredni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133640
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:08, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Polacy bardziej niż Czesi otwarci na przyjęcie uchodźców

mip / mz, Warszawa, 2016-04-09



Fot. pixabay.com

W Czechach stosunek do przyjmowania uchodźców z regionów objętych konfliktem jest bardziej nieprzychylny niż w Polsce - wynika z opublikowanego w piątek badania ośrodka CBOS.

Podobnie jak w polskim badaniu, tak i u Czechów, opinie różnią się w zależności od kraju pochodzenia uchodźców. Większym uznaniem cieszą się migranci pochodzący z Ukrainy.

Według najnowszego badania ośrodka CBOS nieco ponad połowa Polaków (53 proc., o 4 proc. mniej niż w lutym) uważa, że Polska nie powinna przyjmować uchodźców z krajów objętych konfliktami zbrojnymi. Wzrosła natomiast grupa badanych akceptujących udzielanie im schronienia w Polsce do czasu, kiedy będą mogli wrócić do kraju, z którego pochodzą (40 proc., o 5 proc. więcej niż w lutym). Wielkość grupy wyrażającej pełne poparcie dla przyjmowania i osiedlania się uchodźców pozostaje bez zmian i wynosi 4 proc.

"Opinie na temat przyjmowania uchodźców istotnie różnicuje wiek. Osoby najmłodsze (od 18 do 34 roku życia) częściej niż pozostałe wyrażają negatywny stosunek do przyjmowania uchodźców. Mieszkańcy miast powyżej 500 tys. ludności są bardziej, niż inni przychylni udzielaniu im schronienia do momentu, kiedy będą mogli wrócić do kraju, z którego pochodzą. Podobnie badani o wyższych dochodach na osobę w gospodarstwie domowym deklarują większą otwartość w stosunku do uchodźców. Sprzeciw wobec udzielenia uchodźcom schronienia w Polsce maleje wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia" - czytamy w komunikacie CBOS.

Niechęć do przyjmowania mieszkańców krajów objętych konfliktami zbrojnymi częściej wyrażają osoby identyfikujące się z prawicą (54 proc.) niż z lewicą lub centrum (po 44 proc.). Na stosunek do uchodźców nie wpływa częstość praktyk religijnych. Wśród respondentów praktykujących i niepraktykujących opinie na temat przyjmowania uchodźców są podzielone.

Jednocześnie zmniejszyła się grupa zdecydowanych przeciwników przyjęcia uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki przybywających do Unii Europejskiej (36 proc., o 4 proc. mniej niż w lutym), a zwiększyła osób, które są raczej temu przeciwne. Ponad jedna czwarta badanych (29 proc.) opowiada się za przyjęciem uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki.

Polacy dwukrotnie częściej deklarują, że są skłonni przyjąć uchodźców z terenów objętych konfliktem na Ukrainie niż uchodźców spoza Europy. W marcu akceptację udzielenia schronienia ukraińskim sąsiadom wyrażało prawie dwie trzecie badanych (62 proc., o 3 proc. więcej niż w lutym), jedna trzecia była przeciwnego zdania (33 proc.).

Autorzy badania porównali wyniki przeprowadzonego w Polsce badania do danych opisujących stosunek uchodźców w Czechach. Według CBOS-u stosunek Czechów do przyjmowania uchodźców jest bardziej negatywny niż postawy Polaków. Podobnie jak w polskim badaniu, opinie różnią się w zależności od kraju pochodzenia uchodźców.

W marcu jedynie 3proc. Czechów deklarowało, że jest gotowych przyjąć uchodźców i pozwolić im się osiedlić, jedna trzecia (32 proc.) akceptowała udzielenie im schronienia do czasu, kiedy będą mogli wrócić do kraju, z którego pochodzą, a 61 proc, uważało, że Czechy nie powinny przyjmować uchodźców.

Czesi mają również bardziej niechętny niż Polacy stosunek do uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki przybywających do Unii Europejskiej. Są też w mniejszym stopniu niż Polacy skłonni zaakceptować przyjęcie uchodźców z Ukrainy.

Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 2–9 marca 2016 roku na liczącej 1034 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców. Sondaże w Czechach realizowano w dniach: 11–18 stycznia 2016 roku, 8–15 lutego 2016 roku oraz 7–14 marca 2016 roku na zbliżonej ilościowo grupie respondentów.

KAI

...

NO I O CZYM PIEPRZA MEDIOLE ZA GRANICA? O NARASTAJACYM W POLSCE NACJONALIZMIE! Gdy tymczasem mamy wyjatkowo łagodne spoleczenstwo co potwierdzaja glosowania. Po 89 wyniki ugrupowan ktore by mozna porownac z zachodnimi wynosza w porywaxh 0,3% na Zachodzie 30%.
W ogole co jest wart belkot medialny? Goscie siedza w redakcjach i wymyslaja z pustej pały ,,informacje"... Kibel.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 23:08, 09 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 9 z 38

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy