Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Wielka Brytfanna - afera pedałkowa !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:50, 04 Kwi 2015    Temat postu:

Polish Express

Sekretarz o odrębności kulturowej brytyjskich muzułmanów. "Postrzegają kobiety jak przedmioty"

Sajid Javid – sekretarz brytyjskiego ministerstwa kultury stwierdził, że podejście do kobiet przyjęte przez niektóre społeczności muzułmańskie w UK było jednym z czynników, które sprawiły, że skandale molestowania seksualnego setek dziewczynek w Rochdale, Rotherham i Oxfordzie tak długo nie wychodziły na jaw.

Zdaniem sekretarza, problem ma podłoże kulturowe. W środowiskach azjatyckich muzułmanów kobiety postrzegane są jak "przedmioty" – własność, przechodząca z rąk do rąk. Takie podejście, jak deklaruje Javid, "jest całkowicie niedopuszczalne" w społeczeństwie brytyjskim.

Nawiązując do toczącego się śledztwa w sprawie skandalu w Rochdale, sekretarz dowodził, że zatajanie prawdy o skali procederu przez lokalne władze wynikało z "fałszywie rozumianej poprawności politycznej".

- Sprawcy w większości byli pochodzącymi z Azji muzułmanami, co prawdopodobnie miało wpływ na opieszałość policji i pracowników socjalnych, których przed nagłośnieniem procederu wstrzymywała źle rozumiana poprawność polityczna – twierdzi Javid, który sam jest wyznawcą islamu.

- Aby wyciągnąć z tego doświadczenia lekcję, musimy przyjrzeć się, jak poszczególne społeczności postrzegają kobiety i czy takie poglądy są dla brytyjskiego społeczeństwa akceptowalne – stwierdził stanowczo Javid. - Nie możemy dłużej patrzyć przez palce i chować za poprawnością polityczną – znam wiele mężczyzn i kobiet wyznających islam, którzy w stu procentach taki pogląd popierają. Nie tylko jest im wstyd, za to co się stało, ale również boją się, że przypadki tego typu [jak skandal w Rochedale - red.] nadal mają miejsce – stwierdził polityk typowany na przyszłego lidera Partii Konserwatywnej.

...

Zachod to niby jak traktuje kobiety ? Jak obiekt seksualny ... A plody jako ,,chorobe" ... To co dziwic dzikim . U nich kultura niska a u was ? Homoadopcje ! Dzicy tego nie maja ! Stoja cywilizscyjnie wyzej od Brytanii ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:28, 22 Maj 2015    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Trzęsienie ziemi "wstrząsnęło" Kent


Setki osób w Kent doświadczyło dziś nad ranem trzęsienia ziemi o mocy 4,3 w skali Richtera.

Policja w Kent zaczęła otrzymywać powiadomienia o trzęsieniu ziemi we wschodniej części hrabstwa ok. godziny 2:57 rano. Dziesiątki osób informowało o zjawisku na Twitterze sprawdzając jak wielu Brytyjczyków również tego doświadczyło – donosi "Daily Mirror".
REKLAMA


– Myślałam, że ktoś mną potrząsa bym się obudziła, ale wtedy uświadomiłam sobie że cały dom się trzęsie – pisała na Twitterze 21-letnia mieszkanka hrabstwa.

– Początkowo myślałem, że na zewnątrz doszło do jakiegoś wybuchu, jednak szybko zorientowałem się, że to małe trzęsienie ziemi – pisał ktoś inny.

Zgodnie z informacją podaną przez funkcjonariuszy policji nikt w trzęsieniu nie ucierpiał, nie otrzymano żadnych zgłoszeń o uszkodzeniu budynków.

...

Kara za zboczenia sie zbliza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:42, 29 Maj 2015    Temat postu:

Podrywacze z UK nagrywają filmiki z Krakowa
Piotr Ogórek
Dziennikarz Onetu

Podrywacze z UK nagrywają filmiki z Krakowa - istock

W Krakowie pojawiło się przynajmniej dwóch podrywaczy z Wielkiej Brytanii, którzy pokazują, jak skutecznie podrywać kobiety. Swoje poczynania nagrywają i publikują w sieci. Problem w tym, że kobiety prawdopodobnie nie zdają sobie sprawy, że są nagrywane.

Na dwóch filmikach widzimy jak niejacy Daniel Blake i Ed Khan podrywają dziewczyny. Najpierw zaczepiają je w sklepie lub na ulicy, rozmawiają kilka minut, a potem udają się razem do kawiarni, a następnie do mieszkania. Wszystko jest filmowane ukrytą kamerą. Obie dziewczyny są z Ukrainy. Jedna jest podrywana na ulicy Szewskiej, a druga w jednej z krakowskich galerii handlowych.
REKLAMA


Problem w tym, że w obu przypadkach żadna z kobiet raczej nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest filmowana. Widać to zwłaszcza na filmiku Eda Khana, gdzie oczy kobiety zasłania czarny pasek. Ten jednak cały czas się porusza i nie nadąża za ruchami jej głowy. Zachowanie anonimowości jest tutaj raczej znikome. Żadnego ukrycia postaci kobiety nie ma natomiast na filmiku Daniela Blake.

Obaj panowie na swoich kanałach na Youtube udzielają rad, jak poznać i "zaliczyć" kobietę w jeden dzień. - Filmik został nakręcony w Polsce, w Krakowie. To świetne miasto z powodu dużej liczby pięknych i seksownych kobiet – opisuje swój filmik Daniel Blake. Na końcu każdego filmiku obaj zwracają się bezpośrednio do widza i opisują swoje kolejne kroki, które doprowadziły do "zaliczenia".

Ed Khan posiada także stronę internetową, na której opisuje się jako "trener od podrywania kobiet" i oferuje specjalne kursy dla mężczyzn. W dzisiejszych czasach robi się naprawdę różne biznesy, ale problem w tym jest taki, że kobiety nie wiedzą, że nagrania z ich udziałem trafiają do internetu i są wykorzystywane jako materiał reklamowy.

Policja podkreśla, że jeśli żadna z kobiet nie wiedziała, że jest filmowana, to mamy do czynienia ze złamaniem prawa, ale tylko cywilnego. - Jeżeli te kobiety nie wiedziały, że były nagrywane, a uważają, że ich prawa zostały złamane, mogą się zgłosić na policję i zgłosić zawiadomienie – mówi Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.

Ujawnienie czyjegoś wizerunku bez zgody jest bowiem złamaniem prawa autorskiego. Innymi słowy, nie mamy tu do czynienia z przestępstwem czy z wykroczeniem. Pytanie, czy w sytuacjach zaprezentowanych na filmikach nie doszło np. do innych czynności seksualnych. Wtedy byłaby już mowa o przestępstwie. Całą sprawę można potraktować także jako ujawnienie danych osobowych, czyli w tym przepadku wizerunku. Oczywiście nie można też wykluczyć, że wszystko jest po prostu ustawione i wyreżyserowane.

....

Co za ohyda...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:21, 01 Cze 2015    Temat postu:

Irlandia Płn.: od poniedziałku kary dla klientów prostytutek

Irlandia Płn.: od poniedziałku kary dla klientów prostytutek - Shutterstock

Kupowanie usług seksualnych od dzisiaj jest traktowane jako przestępstwo w Irlandii Północnej. Klientom grozi za nie grzywna w wysokości 1000 funtów i nawet rok więzienia.

Irlandia Północna stała się tym samym jedynym regionem Wielkiej Brytanii, w którym płacenie za usługi seksualne stało się nielegalne. Według nowych przepisów do złamania prawa dochodzi, gdy klient uzyskuje usługę seksualną, płacąc za nią lub obiecując zapłatę - bądź osobie świadczącej usługi, bądź pośrednikowi.
REKLAMA


Wcześniej prawo przewidywało jedynie kary za płacenie prostytutce działającej pod przymusem.

Zmianę prawa przegłosowano pod koniec 2014 roku. Inicjatorem był deputowany północnoirlandzkiego parlamentu Maurice Morrow z Partii Demokratycznych Unionistów (DUP). Za głosowało 81 deputowanych 108-osobowego zgromadzenia; przeciw było 10 głosujących.

Zwolennicy nowych przepisów argumentują, że pozwolą one na walkę z handlarzami ludźmi. Natomiast krytycy, w tym minister sprawiedliwości David Ford, wskazują, że prawo będzie trudne do egzekwowania.

Przeciwnicy nowego prawa zwracają również uwagę, że całkowicie zepchnie ono prostytucję od podziemia.

W 1999 roku Szwecja była pierwszym krajem, który zdecydował się na karanie klientów prostytutek. Szwedzkie rozwiązania zostały przekopiowane także w Norwegii i Islandii.

...

Idioci. Aborcje wolno oddawac dzieci zbolom tez a za biznes doroslego mezczyzny z dorosla kobieta kara. Idioci. Akurat tu obie strony sa swiadome i godza sie a sprawa jest w ukryciu. Mimo ze to zlo moralne to z uwagi na wolnosc czlowieka niestety musimy dozwolic co nie znaczy poprzec. Co innego aborcja czy invitro tu jest mord na osobie trzeciej. Lub adopcja zbokom, tu jest krzywda bezbronnego dziecka. I tu ma byc kara. A na Zachodzie odwrotnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:08, 17 Cze 2015    Temat postu:

Zatrważający raport po ataku kanibala w Walii

Zatrważający raport po ataku kanibala w Walii - Thinkstock

Lokalna społeczność jest wstrząśnięta, po opublikowaniu raportu, z którego wynika, że Sirhowy Arms Hotel w Argoed służył jako schronienie dla wielu przestępców seksualnych. Co gorsza o tym fakcie nie była poinformowana nawet właścicielka hotelu, która była stale narażana na niebezpieczeństwo.

Raport powstał po tragedii, jaka wydarzyła się na początku listopada. Wówczas 34-letni mężczyzna, okrzyknięty "Hannibalem Lecterem" zaatakował 22-latkę, która pracowała w pobliskim sklepie. Szczegóły zdarzenia są bardzo drastyczne, w wyniku ataku kobieta zmarła, a szaleńca obezwładniła dopiero policja przy użyciu paralizatora.
REKLAMA


Okazuje się jednak, że była to tragedia, to której prędzej, czy później mogło dojść. Do małego hoteliku regularnie wysyłani byli przestępcy, których nie było stać na opłacenie własnego mieszkania, a ich pobyt był dotowany przez lokalne władze.

- Wysłano do mnie kilkunastu gwałcicieli i pedofilów. O potencjalnym zagrożeniu z ich strony nie poinformowano ani mnie, ani nikogo ze społeczności - ubolewa Mandy Miles, która prowadziła hotel.

Radni miejscy nie widzą w tym problemu i przekonują, że działali zgodnie z prawem, które przewiduje zagwarantowanie noclegów dla osób, które dopiero co opuściły więzienie.

Tak było również w przypadku walijskiego kanibala, który wcześniej popełnił kilka ciężkich przestępstw, był zakwalifikowany jako osoba groźna dla otoczenia, a na dodatek zdiagnozowano u niego schizofrenię.

...

Coraz wiecej zboczen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:19, 24 Cze 2015    Temat postu:

Zabił staruszkę maczetą. Widział w niej ducha Hitlera


Mężczyzna, który w sierpniu ubiegłego roku zabił maczetą staruszkę, został uznany za niepoczytalnego. 25-latek zaatakował kobietę w jej domu, na obrzeżach Londynu. Tłumaczył, że zabił, bo zobaczył w swojej ofierze ducha Hitlera. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że mężczyzna cierpi na zespół schizofrenii paranoidalnej.

Zamiast do więzienia, napastnik trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. W trakcie procesu zeznał, że tego dnia, kiedy chodził po osiedlu z maczetą, widział potwory i demony. Przyznał się także do zażywania narkotyków.

...

Narkotyki wiążą się z szatanem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:42, 06 Lip 2015    Temat postu:

Seks i muzyka w małej wsi. "To było 48 godzin piekła"

Seks i muzyka w małej wsi. "To było 48 godzin piekła" - ePi.Longo / Flickr.com

Angielska wieś Flaxley gościła ponad 500 festiwalowiczów. Nie wszyscy zdawali sobie jednak sprawę, że był to zlot miłośników wymiany partnerami seksualnymi - informuje "Metro".

Lokalizacja festiwalu była do końca trzymana w tajemnicy, aby zapewnić dyskrecję uczestnikom zabawy. Na miejscu odbywały się koncerty, targi gadżetów erotycznych i orgie.
REKLAMA


Po okolicy szybko rozeszła się wieść, że spokojna wieś gości osoby, które zachowują się nieprzyzwoicie. Posypały się skargi do lokalnych urzędników i prośby, aby przerwać ten gorszący spektakl.

Miejscowi narzekali na głośną muzykę, plakaty z dwuznacznymi hasłami "trzy to magiczna liczba" i roznegliżowanych ludzi spacerujących po terenie festiwalu. Jeden z mieszkańców określił to jako "48 godzin piekła".

Organizatorzy nie ustosunkowali się do zarzutów. Według nich festiwal przebiegł w miłej atmosferze. Dodatkowo zebrano ponad 1,5 tys. funtów na cele charytatywne.

...

Widzicie jak dewianci zasłaniają się charytatywnoscia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:54, 08 Lip 2015    Temat postu:

Wielka Brytania: Rewolucja w prawie handlowym. Sklepy będą otwarte dłużej w niedzielę

Rewolucja w prawie handlowym. Sklepy będą otwarte dłużej w niedzielę - STEFAN WERMUTH / Reuters

Mieszkańcy Wielkiej Brytanii będą mogli dłużej robić niedzielne zakupy w swoich ulubionych supermarketach. Brytyjski minister finansów ogłosił, iż zmienione zostanie prawo obowiązujące w kraju od ponad 20 lat.

Partia Konserwatywna planuje zmiany w przepisach prawa handlowego - informuje dziennik "The Telegraph".
REKLAMA


Na chwilę obecną sklepy o powierzchni powyżej 280 m kw. mogą być otwarte w ostatni dzień tygodnia jedynie przez 6 godzin.

Najnowsze regulacje mają znieść to ograniczenie, by supermarkety - jak wyjaśnił minister finansów George Osborne - stały się bardziej konkurencyjne względem internetowych sprzedawców.

- Rośnie apetyt na robienie zakupów w niedzielę – stwierdził Osborne. - Proponowane przeze mnie zmiany nie będą jednak konieczne w każdym miejscu. O tym, jak długo mieszkańcy danej części Zjednoczonego Królestwa będą mogli robić zakupy, zadecydują burmistrz i władze lokalne danego okręgu – dodał polityk.

Analitycy przewidują, że wydłużenie godzin otwarcia sklepów doprowadzi do stworzenia blisko 3 000 miejsc pracy i wygenerowania dodatkowych dochodów rzędu 200 milionów funtów rocznie.

Pomysłowi ministra finansów ostro sprzeciwił się kościół anglikański. Złagodzenie obecnych przepisów – zdaniem duchownych – doprowadzi do zmniejszenia się i tak malejącej liczby osób, które uczęszczają na niedzielną mszę.

Z przeprowadzonego sondażu wynika, iż większość Brytyjczyków chciałaby zniesienia obowiązujących od 1994 roku przepisów i wydłużenia godzin otwarcia supermarketów w ostatni dzień tygodnia.

...

Po zaklepaniu zboczen to już zło idzie gładko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:54, 09 Lip 2015    Temat postu:

W. Brytania: wszczęto wielkie śledztwo ws. pedofilii

Lowell Goddard - to jej powierzono "najbardziej ambitne śledztwo w historii Anglii i Walii" - JACK TAYLOR / AFP

W Wielkiej Brytanii wszczęto szeroko zakrojone śledztwo ws. przypadków pedofilii, w które w latach 80. i 90. zamieszani byli brytyjscy politycy i instytucje publiczne - poinformowały brytyjskie media.

Śledztwo, zapowiedziane już w ubiegłym roku przez minister spraw wewnętrznych Theresę May, zostało odroczone ze względu na konflikt interesów. Sędzia Elizabeth Butler-Sloss musiała zrezygnować z prowadzenia tej sprawy, ponieważ jej brat, Michael Havers, prokurator generalny w latach 80., oskarżany jest o próby uciszenia byłego deputowanego, który chciał nagłośnić skandal związany z przypadkami pedofilii.
REKLAMA


"Najbardziej ambitne śledztwo w historii Anglii i Walii"

Aby uniknąć kolejnego konfliktu interesów, sprawę powierzono teraz Nowozelandce Lowell Goddard, która - jak pisze AFP - nie ma żadnych powiązań z politycznym establishmentem Wielkiej Brytanii.

- To najważniejsze i najbardziej ambitne śledztwo w historii Anglii i Walii - powiedziała w czwartek Goddard, wzywając zarazem wszystkie ofiary napastowania do ujawnienia swych krzywd.

"Kolosalne zadanie"

Śledztwo może potrwać kilka lat i jest to "zadanie kolosalne" - uznała nowozelandzka sędzia, która ocenia, że w Anglii i Walii jedno dziecko na 20 mogło paść ofiarą agresji seksualnej.

W marcu własne śledztwo rozpoczęła policja, oskarżana o to, że tuszowała w latach 1970 - 2000 działalność siatki pedofili, wśród których znaleźli się brytyjscy politycy.

...

Pedofobia i dyskryminacja. Gdzie sąd najniższy z USA! Czas na legalizację dyskryminowanej pedofilii..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:50, 12 Lip 2015    Temat postu:

Rząd brytyjski przeprowadzał eksperymenty wojskowe na własnych obywatelach

Rząd brytyjski eksperymentował na własnych obywatelach. - Thinkstock

Podczas zimnej wojny brytyjski rząd wykorzystywał niczego nieświadomą ludność jako króliki doświadczalne do biologicznych oraz chemicznych eksperymentów na znacznie większą skalę, niż dotychczas sądzono - donosi independent.co

W trakcie ponad 750 tajnych operacji, setki tysięcy Brytyjczyków poddawanych było sekretnym atakom biologicznym i chemicznym, które przeprowadzane były za pomocą lotnictwa, marynarki oraz pojazdów naziemnych.
REKLAMA


Dotychczas historycy sądzili, że tego typu operacje były rzadkością. Nowe badania, prowadzone przez Ulfa Schmidta, profesora Historii Współczesnej na Uniwersytecie w Kent, ujawniły, że brytyjskie siły powietrzne zrzucały tysiące kilogramów środków chemicznych o nieznanym potencjale toksycznym. Zrzuty miały być dokonywane w rejonie miejscowości Salisbury w hrabstwie Wiltshire, Cardington w hrabstwie Bedfordshire oraz Norwich w hrabstwie Norfolk.

Znaczne ilości toksyn zostały rozprowadzone również w części kanału La Manche oraz Morza Północnego. Nie wiadomo, czy i w jakim stopniu ucierpiały w ramach tych działań angielskie i francuskie miejscowości nadmorskie.

Jak podaje independent.co, około 4600 kg m.in. siarczku kadmu (dziś uznawanego za potencjalnie rakotwórczy), rozprzestrzeniane były z samolotów, statków i ciężarówek w latach 1953-1964.

Śledztwo Schmidta - opublikowane 9 lipca w książce pt. "Secret science. A century of poison warfare and human experiments"- ujawnia, że osoby korzystające z londyńskiego metra także zostały wykorzystane jako króliki doświadczalne na znacznie większą skalę niż uważali historycy.

Nowe badania wykazały, że dotychczas nieznane próby biologiczne zostały przeprowadzone w londyńskim systemie metra w maju 1964 r. Tajna operacja - koordynowana przez naukowców z rządowego instytutu badań nad bronią chemiczną i biologiczną w Porton Down, w hrabstwie Wiltshire - dotyczyła również badań nad bakterią znaną jako Bacillus globigii.

W tamtym czasie rząd brytyjski uważał, że bakteria ta jest nieszkodliwa. Dziś uznaje się ją za jedną z przyczyn infekcji oczu, zatrucia pokarmowego oraz posocznicy. Nie wiadomo, czy przed wpuszczeniem bakterii do systemu kanalizacyjnego metra przeprowadzono odpowiednie testy.

Ujawnione badania wykazały, że część brytyjskich naukowców zaangażowanych w eksperyment miało poważne wątpliwości po wcześniejszych testach, które przeprowadzono w terenie.

Jeden z nich - z udziałem żywej bakterii dżumy - został przeprowadzony na zachodnim wybrzeżu Szkocji w 1952 roku. Od dawna było wiadomo, że przypadkowy kuter rybacki przepłynął przez zakażony obszar i władze obawiały się, że załoga może ulec zakażeniu.

Eksperymenty z bakterią dżumy, choć prowadzone na morzu, odbywały się zaledwie kilka kilometrów od jednej z wysp Zachodnich Wysp Hebrydów Zewnętrznych w Szkocji, której populacja wynosiła wówczas kilka tysięcy mieszkańców.

W regionie, w którym prowadzono działania, wiatr zazwyczaj wieje z dala od wybrzeża. "Jeśli jednak wiatr zmieniłby kierunek, tysiące mieszkańców wysp zostałoby zarażonych" - informuje w książce profesor Schmidt.

Po incydencie z kutrem rybackim, naukowcy nie chcieli przeprowadzać kolejnych eksperymentów w regionie Wielkiej Brytanii. Premier Winston Churchill zatwierdził zatem plan prowadzenia badań na terenie Bahamów, zamorskiego terytorium Zjednoczonego Królestwa.

Naukowcy uznali, że Bahamy są najlepszym miejscem na powierzchni Ziemi do przeprowadzania niczym nieograniczonych eksperymentów chemicznych i biologicznych.

W 1954 roku rząd brytyjski wysłał badaczy z biologicznych oddziałów bojowych w region niezamieszkanej wyspy na Bahamach, aby przeprowadzili doświadczenie z wykorzystaniem niebezpiecznych wirusów wenezuelskiego końskiego zapalenia mózgu. Wirusy te są zdolne do wywołania u ludzi wysokiej gorączki, długotrwałych bólów głowy, mogą też doprowadzić do śmierci.

W swej książce profesor Schmidt ujawnia, że rząd brytyjski uważał, że idealnym miejscem do prowadzenia badań jest także Nigeria, kolejna zamorska posiadłość Wielkiej Brytanii. W okolicy zwanej Obanaghoro, w południowym regionie kraju, cztery brytyjskie misje badawcze spędziły w sumie 15 miesięcy, badając potencjalne skutki dużych ataków z udziałem eksperymentalnej broni gazowej. Zaletą lokalizacji było także to, że badania prowadzono w tropikalnym środowisku oraz, co oczywiste, z dala od Wielkiej Brytanii i Australii.

Nie ustalono, czy lokalni mieszkańcy (w tym także personel pomagający brytyjskim naukowcom) doznali jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu w wyniku eksperymentu.

Historycy dotychczas nie byli w stanie ustalić, kto wykonywał najbardziej niebezpieczną pracą w trakcie badań. Nie ustalono również, w jakim stopniu zakażeniu uległy tereny, na których pracowali naukowcy oraz czy pobliskie wioski i szkoły ucierpiały na skutek toksycznych chmur, powstałych w trakcie prowadzonych badań.

- Rządowe dokumenty, do których uzyskałem dostęp, wymownie milczą na ten temat - twierdzi Uli Schmidt. - Urzędnicy mieli odpowiednie powody, dla których eksperymenty zostały zakazane na terenie Wielkiej Brytanii. Dlatego też wszystkie dokumenty i zdjęcia dotyczące testów prowadzonych w Afryce zostały uznane za szczególnie delikatne - dodaje naukowiec

Badania profesora Schmidta ujawniają również ogromną skalę, na jaką prowadzone były testy broni chemicznej prowadzone przez ochotników z brytyjskich służb na terenie Wielkiej Brytanii.

Jego śledztwo odkrywa, że przeprowadzono około 30 tysięcy tajnych eksperymentów z udziałem broni chemicznej, głównie w terenie Porton Down (wojskowym centrum naukowym). Eksperymenty te prowadzono pomiędzy 1945 a 1989 rokiem i zaangażowano w nie ponad 14 tysięcy brytyjskich żołnierzy. Profesor Schmidt uważa, że w większości przypadków nie byli oni odpowiednio informowani o naturze doświadczeń i nie mogli podjąć odpowiednio świadomej decyzji na temat potencjalnego udziału.

...

Chory kraj... Nie wiadomo co to miało dać,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:26, 14 Lip 2015    Temat postu:

Ofiara gangu pedofilskiego opowiada o swoim koszmarze

Rotherham - OLI SCARFF / AFP

Sarah Wilson miała 11 lat, gdy na szkolnym podwórku, nocą zgwałcił ją 30-letni mężczyzna. Dla dziewczynki, która nic nie wiedziała o seksie, atak pedofila był przeżyciem tak traumatycznym, że zszokowana nie była w stanie nawet płakać. Nocą, po powrocie do domu, czuła nie tylko głęboki wstyd i obrzydzenie, ale i strach, że jej życie już nigdy nie będzie normalne.

Gwałt był groteskowym początkiem procesu przygotowania Sarah dla innych pedofilów i systematycznego, brutalnego wykorzystywania seksualnego. Odurzoną alkoholem i narkotykami dziewczynkę wożono po całym kraju, jednej nocy gwałciło ją wielu mężczyzn. Jej losem nie interesowała się ani policja, ani opieka społeczna.
REKLAMA


Historia Sarah wcale nie jest wyjątkowa. Ofiarami pakistańskiego gangu gwałcicieli działającego w Rotherham w latach 1997 – 2013, padło co najmniej 1400 dziewczynek. Gdy rok temu ujawniono skalę nadużyć w Rotherham, jedyną reakcją Sarah było zdziwienie, że ktoś w końcu zainteresował się ich losem.

Na początku czerwca prowadząca śledztwo w tej sprawie brytyjska Krajowa Agencja ds. Przestępczości poinformowała, że zidentyfikowano blisko 300 podejrzanych. W grupie tej znalazło się dwóch obecnych lub byłych radnych miejskich z Rotherham. Śledczy zajęli się też taksówkarzami zaangażowanymi w przewożenie ofiar. Około 25 z nich straciło licencję w związku z zarzutami o udział w wykorzystywaniu seksualnym dzieci. Pozostali zapowiadają strajk w odpowiedzi na wprowadzenie obowiązku zainstalowania w taksówkach kamer do monitoringu.

Po blisko dwóch dekadach bezkarnej działalności siatki pedofilskiej Rotherham w końcu zaczyna rozliczać sprawców. Jedna z ich ofiar, 23-letnia Sarah Wilson, opublikowała autobiografię pt. "Violated", w której ujawnia szczegóły dramatu, jaki przeżyła. Sarah zgodziła się opowiedzieć swoją historię dziennikowi "The Telegraph".

Przygotowywana od 11. roku życia

Jako dziewczynka odizolowana i dręczona w szkole, Sarah była łatwym łupem dla gwałcicieli. Nie miała przyjaciół wśród rówieśników, dlatego, gdy starsze koleżanki zaproponowały, by do nich dołączyła, była wdzięczna, że może należeć do grupy i nie protestowała, gdy proponowały jej alkohol i marihuanę. Wkrótce jedna z dziewcząt, 15-letnia Nadine, zabrała ją na spotkanie ze swoim 30-letnim "chłopakiem" i innymi dorosłymi mężczyznami. Parę lat później Sarah na własnej skórze przekonała się, że gdy ofiary pedofilów zaczynają dorastać, ci zmuszają je, by szukały dla nich młodszych dziewczynek. Nadine nie była przyjaciółką Sarah, była jej drogą do seksualnego wykorzystywania.

- Nauczyciele widzieli, że dzieci w szkole mnie prześladują, ale ich to nie obchodziło, po prostu nie zwracali na nas uwagi – mówi Sarah. – To nie było jakieś straszne dyskryminowanie, ale pchnęło mnie do szukania towarzystwa starszych. Myślę, że to wtedy wszystko zaczęło wymykać się spod kontroli.

Sarah coraz częściej piła wódkę z Nadine, która pewnego wieczoru przedstawiła ją dwóm dorosłym mężczyznom pochodzenia pakistańskiego. Od razu zainteresowali się Sarah, pytali, czy jest dziewicą i śmiali się, gdy powiedziała "tak", choć przecież wyglądała jak małe dziecko. Jeden z nich w ramach "testu" wsunął dłoń między jej uda, tłumacząc, że sprawdza, czy ma tam przerwę, która ma świadczyć o tym, że uprawiała już seks.

"Nie miałam nic do gadania na temat mojego życia. Moi prześladowcy zdecydowali o tym, jak potoczy się moje życie".

- Byłam przerażona i zawstydzona, to było okropne – mówi Sarah. – Każde dziecko byłoby zażenowane. Myślałam, że są dla mnie za starzy, ale nie rozumiałam, co się dzieje. Bo co tak naprawdę rozumie 11-letnie dziecko, z wyjątkiem zabawy lalkami Barbie i tego, że dorasta? – zastanawia się.

Wkrótce po tym spotkaniu zmuszono ją do seksu oralnego z jednym z mężczyzn. Z wyjątkiem tego pierwszego, inicjacyjnego ataku, nie zmuszano jej do kontaktu fizycznego przez ponad rok. W tym czasie wprowadzono ją jednak do szerszego kręgu Pakistańczyków, który tak długo poili ją alkoholem i odurzali marihuaną, aż uzależniła się od narkotyków.

Tuż po 12 urodzinach Sarah wsiadła do samochodu z grubym 35-letnim Brytyjczykiem pakistańskiego pochodzenia, który odebrał jej dziewictwo. Ówczesna przyjaciółka ostrzegała ją, że mężczyzna jest pedofilem i że nie należy mu ufać, lecz Sarah ją zignorowała.

- Żałuję, że jej nie posłuchałam, bo może dziś bym tu nie siedziała – mówi. – Może moje życie potoczyłoby się jeszcze gorzej, a może zostałabym lekarzem albo prawnikiem. A tak, nie miałam nic do gadania na temat mojego życia. Moi prześladowcy zdecydowali o tym, jak potoczy się moje życie.

"W jedną noc zgwałciło mnie 12 mężczyzn"

Nim Sarah skończyła 13 lat była uzależniona od kokainy i amfetaminy, które regularnie jej podawano. Gwałt stał się częścią jej codzienności. Zabierano ją z domu i wożono po całym kraju, zmuszając do seksu z kilkunastoma mężczyznami w jedną noc.

"Trzeba się wyłączyć. W przeciwnym razie masz przeje…e".

Sarah pamięta jedną z takich nocy, leżała na materacu w ciemnym pomieszczeniu w jakimś nieznanym jej angielskim mieście. Spoceni mężczyźni o twarzach ukrytych w mroku, starzy na tyle, że mogli być jej ojcami, kolejno wdrapywali się po schodach do pokoju, by ją gwałcić.

Wódka otępiała, ale Sarah wyraźnie pamięta, jak wpatrywała się w pajęczą sieć w rogu pokoju. Zablokowała czucie w ciele, wyłączyła umysł. - Trzeba się wyłączyć – mówi. – W przeciwnym razie masz przeje…e. Jeśli pokażesz emocje, to po prostu cię brutalnie pobiją. Jeśli powiesz "Nie, nie zrobię tego", wiesz, jakie będą konsekwencje? Nie możesz nic zrobić.

Za każdym razem, gdy znajdowała się w towarzystwie swoich gwałcicieli, odcinała się od rzeczywistości. Gdy była sama, wyłączała umysł, natychmiast zasypiając. – Otwierałam oczy i zaraz musiałam do nich dołączać – wspomina.

Desperacja matki

Gdy molestowana Sarah zaczęła pić, jej matka, Maggie, od razu domyśliła się, że córka jest nieszczęśliwa w szkole, ale jako matka samotnie wychowująca czwórkę dzieci pracowała na dwóch zmianach, wracała do domu późną nocą i nie była w stanie ciągle jej monitorować. Próbowała ją karać, zabraniała wychodzenia z domu, dzwoniła na policję, gdy Sarah długo nie wracała. W końcu zdesperowana Maggie zrezygnowała z pracy, by zająć się Sarah i zadbać o jej bezpieczeństwo. Niestety, okazało się, że jest za późno, matka nie potrafiła odzyskać nad nią kontroli.

Sarah była uzależniona od narkotyków. Kiedy matka próbowała powstrzymać ją przed wyjściem w poszukiwaniu działki, reagowała agresją. Maggie próbowała rozmówić się z jej prześladowcami, lecz ci ją wyśmiali i zagrozili przemocą wobec całej rodziny. Policja odmówiła wsparcia. Maggie była zupełnie bezsilna.
c6dea122-6b59-4abc-8dd7-60911e0e9e89 Reuters


"Nie rozumiałam, o co mamie chodzi i co próbuje zrobić. Wiedziałam tylko to, co oni mi mówili".

- Stanęła przed nimi i powiedziała: "Wiecie, że ona ma tylko 12 lat?" – mówi Sarah. – Zaśmiali jej się w twarz. Próbowała zabrać mnie do domu, ale oni przeciągnęli mnie z powrotem na swoją stronę. 15 facetów wyciągało mnie z domu od mamy, a ja i tak ją znienawidziłam. Wykorzystywane dzieci mają do tego stopnia wyprane mózgi. Tak to wygląda, wmawiają ci, że nie masz na świecie nikogo, oprócz nich.

- Mówili mi: "Twoja mama cię nie kocha. Gdyby cię kochała, to przecież by cię tu szukała". Mama próbowała zabrać mnie do domu, ale miałam tak wyprany mózg, że nie rozumiałam, o co jej chodzi i co próbuje zrobić. Wiedziałam tylko to, co oni mi mówili.

Ignorowanie problemu: "Policja traktowała nas jak brudne, małe prostytutki"

Władze lokalne nie były ślepe, wiedziały o istnieniu siatki pedofilskiej w mieście. Prof. Alexis Jay w raporcie na temat pedofilii w Rotherham opublikowanym latem ubiegłego roku, skrytykowała policję i władze miasta za to, że służby nie traktowały ofiar poważnie. "Policja South Yorkshire odnosiła się do nieletnich ofiar z pogardą", napisała. "Nikt nie może mówić: »Nie wiedzieliśmy«".

Nawet Sarah ma większe pretensje do apatycznej policji, niż do gwałcicieli. Uważa, że to przede wszystkim władze są winne jej cierpienia. – Skoro to tacy profesjonaliści to dlaczego tak długo czekali i dopiero teraz wyjęli palec z tyłka i zaczęli działać? – zauważa.

Podczas jednej z rozmów z policją Maggie pokazała oficerom telefon Sarah, w którym jej córka miała zapisane numery 177 dorosłych Azjatów. Policja odmówiła jednak śledztwa, zasłaniając się ustawą o ochronie danych osobowych. Funkcjonariusze oświadczyli, że zachowanie i styl życia Sarah to "jej własny wybór". Wielokrotnie zatrzymywali samochód, którym przestępcy przewozili Sarah, lecz interwencje zawsze kończyły się na rozmowie. Fakt, że mała dziewczynka podróżuje w towarzystwie grupy dorosłych mężczyzn, nigdy nie wzbudził w nich niepokoju.

Sarah zadzwoniła na policję tylko raz – by zgłosić szczególnie brutalny gwałt – ale oficer wyśmiał ją i odmówił pomocy. Po kilku minutach wywiadu telefonicznego oświadczył, że od ataku upłynęło kilka tygodni, więc i tak nie będzie żadnych dowodów na to, że doszło do incydentu, dlatego nie warto tego sprawdzać.

"Dziecko nie ma tu nic do powiedzenia. Jak ma wyrazić zgodę? Dziecko nie decyduje nawet o tym, czy woli cukierki, czy słodki napój. Jak może wyrazić zgodę na seks z 30-letnim mężczyzną?"

Zapytana o to, co dziś chciałaby powiedzieć funkcjonariuszom policji, Sarah na moment zastyga w gniewie.

- Niech zdychają. Powiedziałabym im, żeby zdechli. Niby z jakiej racji 12-letnia dziewczynka ma w telefonie 177 numerów do dorosłych mężczyzn? Policja uznała, że gdyby nas gwałcili, to byśmy do nich nie wracały. Tylko, że seks i narkotyki to nie była moja decyzja. Dziecko nie ma tu nic do powiedzenia. Jak ma wyrazić zgodę? Dziecko nie decyduje nawet o tym, czy woli cukierki, czy słodki napój. Jak może wyrazić zgodę na seks z 30-letnim mężczyzną? Policja traktowała nas jak brudne małe prostytutki.

Podobne uczucia budzą w niej pracownicy społeczni, którzy wiecznie narzekali na przepracowanie, a Sarah i jej matkę traktowali z pogardą. – piii..., nienawidzę ich. Podłe szmaty – unosi się Sarah. Przydzieleni jej pracownicy opieki społecznej nie okazali najmniejszego zainteresowania jej losem, twierdzi Sarah. Zachowywali się tak, jakby nie mogli doczekać się końca godzin urzędowania, by podopieczna nie zawracała im głowy.
c6dea122-6b59-4abc-8dd7-60911e0e9e89 OLI SCARFF / AFP


Decyzją urzędników Sarah na krótko trafiła do ośrodka opieki społecznej. Jego pracownicy musieli w pełni zdawać sobie sprawę z tego, co w ich mieście dzieje się dziewczynkami, bo pytali: "Sarah, z kim dziś śpisz?", jak gdyby pedofilski gwałt był akceptowaną normą. Czasami, gdy nocą gwałciciele odwozili Sarah do ośrodka, pracownicy płacili za jej taksówkę pieniędzmi placówki.

Gwałcona przez Pakistańczyków, uratowana przez Pakistańczyka

Rasa to niewątpliwie jeden z najważniejszych czynników w skandalu pedofilskim w Rotherham: przytłaczającą większość sprawców stanowią mężczyźni pochodzenia pakistańskiego, ofiarami zaś były niemal wyłącznie białe dziewczynki. Zadziwiające, że mimo tej oczywistej zależności, Sarah wydaje się nie mieć uprzedzeń rasowych. - Nie mogę w ten sposób oceniać wszystkich Azjatów tylko dlatego, że mnie to spotkało. W każdej rasie są dobrzy i źli ludzie.

Regularnie gwałconą przez pakistański gang Sarah uratował Brytyjczyk o pakistańskich korzeniach. Hamid, mężczyzna w średnim wieku, spotkał 16-letnią Sarah w warzywniaku i zaproponował, by w razie kłopotów do niego zadzwoniła. Sarah nie wiedziała wówczas, że jej anioł stróż, majętny właściciel sieci sklepów osiedlowych, umiera na raka.

"Nie można mówić, że wszyscy Azjaci są tacy sami, bo nie są. Hamid był religijnym muzułmaninem i dobrym człowiekiem, uratowanie młodej dziewczyny traktował jako dobry uczynek".

Wkrótce został jej opiekunem, bronił ją przed napastowaniem ze strony jej gwałcicieli, pozwolił jej nawet zatrzymać się w należącej do niego nieruchomości, gdy Sarah poddała się detoksykacji. Dzięki niemu znalazła pracę jako kelnerka w lokalu jego znajomego. Hamid kupił jej nowy telefon, by prześladowcy nie mogli się z nią kontaktować. To on sprawił, że Sarah mogła odbudować swoje życie.

- Był tatą, którego nigdy nie miałam – mówi Sarah. – Upominał mnie, gdy łamałam zasady i zachowywałam się niewłaściwie, nigdy mnie nie dotknął. Gdy byłam z Hamidem, moi prześladowcy nie mieli odwagi nawet patrzeć w moją stronę.

- Nie można mówić, że wszyscy Azjaci są tacy sami, bo nie są. Hamid był religijnym muzułmaninem i dobrym człowiekiem, uratowanie młodej dziewczyny traktował jako dobry uczynek. Muzułmanin, który robi dobre uczynki, po śmierci idzie do raju. On właśnie to robił. Był jak anioł, który spłynął z chmur. Bardzo go kocham – zapewnia.

Pierwsza biała ofiara honorowego zabójstwa

Choć Sarah w końcu uciekła swoim prześladowcom i pokonała uzależnienie od narkotyków, jej koszmar wcale się nie skończył. W 2010 roku jej młodsza siostra, Laura, została zamordowana. Zbrodnię uznano za pierwsze w Wielkiej Brytanii honorowe zabójstwo białej kobiety.

Laura nie była ofiarą pedofilskiego gangu. W wieku lat 15 zakochała się w 16-letnim Pakistańczyku nazwiskiem Ashtiaq Asghar. Gdy odkryła, że ukochany ją zdradza, zerwała z nim i na krótko związała się z jego przyjacielem, Ishaqiem "Zakiem" Husseinem. Wkrótce zaszła z nim w ciążę i urodziła córeczkę.
c6dea122-6b59-4abc-8dd7-60911e0e9e89 OLI SCARFF / AFP


Laura nie przestała jednak kochać Asghara i do niego wróciła. Ponieważ jego rodzina była bardzo pobożna, utrzymywali związek w tajemnicy. Pewnego wieczoru Laura nie wytrzymała napięcia i powiedziała krewnym Asghara, że go kocha i chce wyjść za niego za mąż. Asghar wpadł we wściekłość, uznał, że Laura zhańbiła jego rodzinę i postanowił ją zabić. Zwabił ją nad kanał w Rotherham, ponad 40 razy ugodził nożem, po czym zepchnął jej zwłoki do wody.

Sarah twierdzi, że policja zwlekała z wszczęciem śledztwa w sprawie jej siostry. To na nią zrzucono obowiązek zorganizowania poszukiwań wzdłuż kanału, gdzie znalazła zakrwawiony but Laury. Na jego widok Sarah z krzykiem upadła na ziemię. – Poczułam się tak, jakby zawalił się na mnie dom z cegły – wspomina. – Policjanci powiedzieli mi, że gdybym wtedy skoczyła do wody, poszłabym na dno, za siostrą, z powodu szoku.

W grudniu 2013 Asghar został skazany na karę 17 i pół roku więźnia.

Dlaczego Sarah nie wyprowadzi się z Rotherham

Sarah opisuje swój dramat monotonnym głosem. Potrafi wyjaśnić sposób myślenia policji, podaje szczegóły konkretnych gwałtów. Lecz długie lata ukrywania emocji sprawiły, że mechanizm obronny zamienił się w trudny do wykorzenienia nawyk.

Mówi, że apatycznym policjantom chciałaby powiedzieć, żeby zdychali i od razu zaczyna się śmiać. Najwięcej emocji okazuje, gdy opowiada o śmierci Laury. Pochyla głowę i w skupieniu odrywa etykietę z butelki z wodą, po czym drze papier na drobne kawałeczki.

Sarah nie przeszła terapii, która pomogłaby jej uporać się z traumą. Po śmierci siostry zaproponowano jej terapię dla osób w żałobie, ale po pierwszej sesji terapeutka oświadczyłam, że na następne spotkanie może ją umówić za dwa miesiące. – Powiedziałam jej, że się obejdę – mówi Sarah.

"Rotherham to moje miasto, dlaczego to ja miałabym uciekać po tym, co mi zrobili? Gdyby to ode mnie zależało, zamieszkałabym w sąsiedztwie tych sukin…ów, żeby ich codziennie zastraszać".

Sarah nigdy nie słyszała o zespole stresy pourazowego, choć wydaje się mieć wszystkie główne objawy. Nie rozumie też, czym jest depresja. – Czasami cały dzień siedzę i płaczę, a kiedy indziej tylko się z tego śmieję – przyznaje.

Przeżycia ciągle powracają, stają jej przed oczyma, dręczą w koszmarach nocnych. Sarah miewa okresy bezsenności i napady złości. – Czasami mam ochotę wyjść i kogoś stłuc. Zaraz myślę jednak, że to przecież nic nie da, że gdzie mnie to zaprowadzi?

Miewa też ataki paniki, a wywołać może je wszystko, od pająka na ścianie, po brzęczącą nad uchem muchę. – Strasznie się stresuję, chowam się w domu i po prostu nigdzie nie wychodzę przez parę dni.

Dziś Sarah współpracuje z policją, uczy funkcjonariuszy jak rozpoznać, że dziecko jest w rękach pedofila. Rozpoczęła też gromadzić dowody w sprawie przeciwko jej gwałcicielom. Kilka miesięcy temu urodziła synka, Mylesa, którego chce wychować w Rotherham. Na pytanie o to, dlaczego nie wyprowadzi się do innego miasta, szybko odpowiada: - Tu jest pochowana moja siostra.

- Rotherham to moje miasto, dlaczego to ja miałabym uciekać po tym, co mi zrobili? Gdyby to ode mnie zależało, zamieszkałabym w sąsiedztwie tych sukin…ów, żeby ich codziennie zastraszać. Urodziłam się w Rotherham i tu dorastałam. Tu jest mój dom.

...

Po prostu koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:28, 19 Lip 2015    Temat postu:

Wielka Brytania: w Kościele Anglii dzieci będą mogły udzielać komunii

Wielka Brytania: w Kościele Anglii dzięci będą mogły udzielać komunii - Shutterstock

Dzieci w wieku co najmniej 9 lat będą mogły udzielać komunii w Kościele Anglii (anglikańskim). Decyzję w tej sprawie podjęto, mimo zastrzeżeń Komisji Liturgicznej, na posiedzeniu Synodu Generalnego Kościoła w ub. tygodniu. Poinformował o tym angielski tygodnik katolicki "The Tablet".

Przypomniał, że zaczęto o tym mówić już trzy lata temu, a szczególnie silne poparcie myśl ta znalazła w tych środowiskach anglikańskich, które widzą w takim rozwiązaniu włączenie najmłodszych ochrzczonych "w pełnię Ciała Chrystusowego". Niektórzy twierdzą wręcz, że może to jeszcze bardziej unaocznić istotę komunii jako "wspólnej uczty".
REKLAMA


Obrady synodalne były poświęcone głównie tematyce sprawiedliwości w dziedzinie środowiska naturalnego, dość szybko jednak pojawiła się także wspomniana sprawa większego udziału dzieci i ogółu wiernych w życiu Kościoła. Postanowiono dopuścić je do udzielania komunii św. głównie swym rówieśnikom, podkreślając w ten sposób ich rolę w Kościele.

Pewne zastrzeżenia zgłosiła Komisja Liturgiczna Kościoła Anglii, uważając, że dzieci będą udzielać komunii pod dwiema postaciami (tak to praktykują anglikanie), a więc nie tylko hostię, ale także wino, przed osiągnięciem wieku, gdy formalnie mogą pić alkohol. Wyrażano też obawy, że dzieci, zwłaszcza te drobniejsze, mogą nie udźwignąć kielicha i mogą rozlać konsekrowane wino.

Synod opowiedział się również za udzieleniem takiego zezwolenia wszystkim pozostałym wiernym - oczywiście po odpowiednim przygotowaniu - nawet jeśli nie przyjęli jeszcze konfirmacji (bierzmowania).

Dotychczas Kościół anglikański upoważniał do udzielania komunii, poza księżmi, świeckich konfirmowanych i upoważnionych do tego przez biskupa. Dzieci mogły przyjmować komunię bez konfirmacji, w wieku 10 lat. Nowe przepisy stanowią, że każdy, kto "regularnie praktykuje", może być szafarzem tego sakramentu.

Przedstawiciel Rady Młodych Synodu Kościoła Anglii - Elliot Swattridge przypomniał, że Jezus, sprawując pierwszą Eucharystię w czasie Ostatniej Wieczerzy, powiedział jedynie: "To czyńcie na moją pamiątkę", nie wspominał natomiast o tym, że mają to czynić wyłącznie osoby wyświęcone lub powyżej 18. roku życia. Jezus również krytykował uczniów, że nie dopuszczali do Niego dzieci, a przecież zapewnił, że to ich jest Królestwo Boże. - Jeśli rzeczywiście należy ono szczególnie do dzieci, to z pewnością są one bardziej niż ktokolwiek inny uprawnione do udzielania komunii - oświadczył młody anglikanin.

...

To nie jest komunia. To ponury cyrk małpowania Kościoła przez przebierańców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:52, 20 Lip 2015    Temat postu:

Cameron zapowiada walkę z ideologią islamskiego ekstremizmu

David Cameron - Paul Ellis / AFP

Brytyjski premier David Cameron przedstawił założenia rządowej strategii walki z ideologią islamskiego ekstremizmu. Muzułmanie mają do odegrania kluczową rolę w walce z "ideologami, którzy wykorzystują tę pokojową religię" - wskazał szef rządu.

- Przez pokolenia zbudowaliśmy w Wielkiej Brytanii coś nadzwyczajnego: dobrze funkcjonującą demokrację, pełną ludzi o różnym kolorze skóry i różnych religiach. Społeczeństwo otwarte, różnorodne, zapraszające - to elementy brytyjskości równie istotne, jak stanie w kolejkach i rozmowy o pogodzie. Musimy ich bronić - powiedział Cameron.
REKLAMA


Podczas ponad 40-minutowego wystąpienia w Birmingham, premier zarysował cztery główne obszary przygotowywanej strategii, która ma obejmować szereg działań na kolejne pięć lat. Obszarami tymi są: konfrontowanie radykalnej ideologii z rzeczywistością, walka z ekstremizmem, wsparcie dla liberalnych środowisk w ramach społeczności muzułmańskiej i głębsza integracja oraz promocja spójności społecznej.

Premier podkreślił, że "jest świadom pozytywnego wpływu brytyjskich muzułmanów, dumnych, że są jednocześnie Brytyjczykami i osobami wierzącymi, bez wewnętrznego konfliktu lub poczucia sprzeczności". Zwracając się bezpośrednio do nich, powiedział: "Doskonale wiem, jak sami nienawidzicie ekstremistów, którzy próbują podzielić nasze społeczeństwo". Dodał jednak, że "nie należy zaprzeczać istnieniu pewnego połączenia między tą ideologią a islamem". Wezwał muzułmanów do aktywnego udziału w procesie konfrontowania nadużyć, wypaczeń i błędnych interpretacji ich religii.

- Potrzebujemy waszej pomocy i waszego głosu, że ci ludzie was nie reprezentują - zaapelował szef rządu.

Wskazał również na konieczność "konfrontowania ekstremalnej ideologii z faktami". Jak mówił, "musimy pokazać ich ekstremizm takim, jakim on jest: jako system wiary, który gloryfikuje przemoc i podporządkowanie sobie innych ludzi".

- Świat nie konspiruje przeciwko islamowi, a służby bezpieczeństwa nie przeprowadzają fikcyjnych zamachów (aby wzniecić niechęć do tej religii-red.). Nie możemy tolerować takich paranoicznych poglądów - przekonywał Cameron.

Mówił również o tym, jak istotne jest przedstawienie realiów przynależności do ekstremistycznych grup terrorystycznych ludziom, którzy rozważaliby wyjazd do Syrii oraz udzielenie wsparcia takim osobom. - Nie będziecie cenionymi członkami ruchu, ale mięsem armatnim. Będziecie wykorzystani. Jeśli jesteście mężczyznami, wypiorą wam mózg, przyczepią bombę i wysadzą w powietrze. Jeśli kobietami - zniewolą i wykorzystają - mówił premier.

Lider Partii Konserwatywnej zaznaczył również, że "źle pojmowany liberalizm i wrażliwość kulturowa" nie mogą zezwalać na tolerowanie "błędnej i szkodliwej propagandy". Zwracając się bezpośrednio do mediów podkreślił, że zbyt często zapraszają "wybuchowych gości", zamiast "wykorzystać własną ocenę sytuacji w celu wpłynięcia na pozytywne kształtowanie debaty publicznej i przedstawienie innych rzeczników społeczności muzułmańskiej".

Cameron zwrócił uwagę na konieczność wzmocnienia prewencji, także w obszarze identyfikowania i usuwania radykalnych treści z internetu. - Dostawcy internetu śledzą naszą aktywność, "polubienia" i kliknięcia, ale w przypadku walki z terroryzmem mówią, że to byłoby zbyt trudne. Nie przekonuje mnie to - powiedział.

Zaznaczył również, że oczekuje jednoznacznego sprzeciwu wobec "praktyk nie do przyjęcia", takich jak przymusowe małżeństwa i obrzezanie kobiet.

W wystąpieniu Cameron wielokrotnie podkreślał swój szacunek dla brytyjskich muzułmanów i prosił ich o wsparcie w walce z ekstremistami. - Oni próbują zniszczyć nasze wspólne, brytyjskie wartości. Niezależnie od religii, jaką wyznajemy, koloru skóry czy preferencji seksualnych jest szereg spraw, które nas łączą i na których opiera się współczesna Wielka Brytania - i powinniśmy ich razem bronić - przekonywał.

Wystąpienie premiera zostało dobrze przyjęte przez zajmujący się sprawami religii think tank Demos, który w oświadczeniu podkreślił, że dla powodzenia strategii "kluczowe będzie zbudowanie zaufania pomiędzy rządem a społecznościami brytyjskich muzułmanów" i "skuteczne zadbanie o spójność i inkluzywność państwa - niezależnie od wyznawanej wiary".

Pełna strategia zostanie zaprezentowana przez rząd brytyjski jesienią tego roku.

Według spisu powszechnego z 2011 roku około 5 proc. społeczeństwa Wielkiej Brytanii, tj. 2,7 miliona osób, to muzułmanie.

...

A ideologie gay i gender mogą być?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:26, 27 Lip 2015    Temat postu:

Były detektyw: seryjny morderca zabił 18 osób w londyńskim metrze
27 lipca 2015, 12:03
Seryjny morderca zabił 18 osób w londyńskim metrze, wpychając je pod koła pociągów, lecz policja "zamiotła sprawę pod dywan". Były detektyw oskarża Scotland Yard o ukrywanie przerażających zabójstw w latach 70. - czytamy w metro.co.uk.

Geoff Platt twierdzi, że o zbrodniach po raz pierwszy usłyszał podczas wywiadu z Kiernanem Kellym, który właśnie zamordował wspólokatora w celi więziennej, Williama Boyda. Zdaniem byłego detektywa, Kelly miał się przyznać do serii morderstw, które zostały "wyciszone" przez szefów policji, by nie siać paniki.

Zdaniem Platta zeznania Kelly'ego zostały znalezione przez policję, żeby połączyć jego zbrodnie z serią samobójstw w metrze nieopodal jego domu w Clapham. - Policja je zamiotła pod dywan. Nie chciała, by ludzie dowiedzieli się o seryjnym mordercy, który wpycha niewinnych ludzi na tory. Pasażerowie zaczęliby panikować, baliby się jeździć metrem - miał powiedzieć Kelly.

Były detektyw tłumaczy w swojej książce, że ze względu na brak monitoringu i funduszy policja odstąpiła od ścigania Kelly'ego za wszystkie zbrodnie. Zabójca został skazany na dożywocie za wspomniane zabójstwo Boyda i jeszcze inne morderstwo.

Scotland Yard nie zamierza zajmować się zarzutami Platta, gdyż dotyczą spraw sprzed kilkudziesięciu lat i znalezienie teraz dowodów byłoby raczej niemożliwe.

...

Kuba popychacz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:47, 27 Lip 2015    Temat postu:

Skandal w Wielkiej Brytanii. Członek Izby Lordów sfilmowany ukrytą kamerą

Okładka dziennika "The Sun" - PAP

Londyńska bulwarówka "The Sun" zaszokowała Brytyjczyków publikując opis i wideoklip skandalicznego zachowania jednego z najbardziej dotąd szanowanych członków Izby Lordów.

Sfilmowany ukrytą kamerą 69-letni lord Sewel zażywa kokainę podczas zabawy z dwiema prostytutkami, żartuje ze swojej rozwiązłości i rzuca rasistowską uwagę o Azjatkach.
REKLAMA


Wszystko to z ust wicemarszałka Izby Lordów, przedstawiciela parlamentarnego Wielkiej Brytanii przy NATO i przewodniczącego komisji regulaminowej, która właśnie opracowała kodeks postępowania lordów.

Lord Sewel został już usunięty z Partii Pracy i pospiesznie zrezygnował ze swoich funkcji. Ale zdaniem wielu polityków to za mało.

- To straszny szok i jedyne co lord Sewel może teraz zrobić, to po cichu opuścić Izbę Lordów tylnymi drzwiami - powiedziała BBC powszechnie szanowana była przewodnicząca Izby Gmin, baronessa Boothroyd.

...

E i gdzie tu szok? W kraju gdzie zboczencom daja dzieci?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:03, 28 Lip 2015    Temat postu:

Imprezujący brytyjski par opuszcza Izbę Lordów

John Buttifant Sewel - PAP

Wiceprzewodniczący brytyjskiej Izby Lordów John Buttifant Sewel ogłosił, że opuszcza Izbę po opublikowaniu przez brytyjski tabloid "The Sun" nagrania, na którym widać jak rzekomo zażywa kokainę i zabawia się z prostytutkami.

W niedzielę gazeta na swej stronie internetowej opublikowała film z półnagim lordem, wciągającym kokainę przez banknot i imprezującym z dwoma kobietami.
REKLAMA


We wtorkowym oświadczeniu Sewel poinformował, że jego zachowanie niekoniecznie musiało naruszyć kodeks etyczny członka Izby Lordów. "Ważniejsze są pytania, czy moje zachowanie jest godne członkostwa w Izbie Lordów i czy moja dalsza obecność naruszy zaufanie społeczeństwa do Izby Lordów" - wskazał deputowany. "Uważam, że odpowiedź na te pytania jest taka, iż najlepiej przysłużę się Izbie opuszczając ją" - oświadczył.

Żonaty, 69-letni lord był odpowiedzialny za standardy i dyscyplinę w Izbie.

Sprawa wywołała dyskusję o reformie wyższej izby parlamentu liczącej obecnie ponad 800 członków. Krytycy twierdzą, że staje się ona zbyt duża z powodu prawa premiera do mianowania nowych członków.

Przewodnicząca Izby Lordów Tina Stowell przyjęła decyzję para, który jeszcze w poniedziałek mówił, że jedynie z boku będzie przyglądał się dochodzeniu. - Jesteśmy mianowani, a nie wybierani, więc to niezwykle ważne, żebyśmy spełnili standardy, których wobec nas obywatele mają prawo oczekiwać, i żebyśmy szybko działali, jeśli ich zawiedziemy - mówiła Stowell.

Były przewodniczący Izby Jonathan Hill powiedział radiu BBC, że stanowiska Sewela już nie dałoby się obronić. - Jeśli jest się odpowiedzialnym za wyznaczanie standardów, to przede wszystkim samemu trzeba ich przestrzegać. Według Hilla Sewel postąpił właściwie, składając rezygnację.

Sewel napisał niedawno artykuł, w którym pochwalił kroki podjęte przez lordów w celu ochrony wizerunku. Wspomina w nim, że niewielu członków Izby łamie zasady, i że większość z nich rozumie, iż honor to sprawa pierwszorzędna.

"Mam nadzieję, że moja decyzja pomoże naprawić szkody, które wyrządziłem drogiej mi instytucji. Pragnę przeprosić za ból i wstyd, który wam sprawiłem" - oświadczył John Buttifant Sewel.

...

Lordowie to zbiorowisko zboczencow degeneratow psychopatow.
Brytyjscy lordowie to nie szlachta tylko mianowani przez wladce osobnicy z reguly za kase. Ktorys tam zbil majatek na handlu niewolnikami i juz lord. Inny grabil Indie i tez dostal lorda. To zupelnie nie jest polska szlachta najslynniejsza na swiecie. To holota.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:54, 29 Lip 2015    Temat postu:

Śmierć w policyjnym areszcie. Fala niewyjaśnionych zgonów w Wielkiej Brytanii
Piotr Gulbicki
28 lipca 2015, 14:51
Policjanci nie mają sobie nic do zarzucenia, jednak rodziny osób zmarłych w aresztach mówią wprost - okoliczności śmierci naszych bliskich muszą zostać wyjaśnione. Wtóruje im minister spraw wewnętrznych Theresa May, zapowiadając niezależne dochodzenie w tej sprawie - pisze z Londynu Piotr Gulbicki, korespondent Wirtualnej Polski.

Siedemnaście - tyle osób w ciągu ostatniego roku zmarło w czasie bądź krótko po zatrzymaniu przez policję. To najwyższy wskaźnik od pięciu lat. Dane obejmujące Anglię i Walię, opublikowane przez Independent Police Complaints Commission, wskazują, że połowa zmarłych miała zaburzenia psychiczne, a 16 spożywało alkohol bądź narkotyki. W tej grupie jest 14 mężczyzn i 3 kobiety, w wieku 22-57 lat. Niepokój budzi również liczba samobójstw. W ubiegłym roku w ciągu dwóch dni od aresztowania na własne życie targnęło się 69 osób.

Upadł i zmarł

Był utalentowanym muzykiem i producentem muzycznym, mimo że przez 20 lat chorował na schizofrenię. W czasie, kiedy przerywał leczenie, Sean Rigg wielokrotnie popadał w konflikt prawem - również za granicą, gdzie często podróżował. Za zakłócanie porządku trafiał za kratki w Tajlandii, Szwajcarii i Francji, ale za każdym razem szybko wypuszczano go na wolność i odsyłano do Wielkiej Brytanii.

21 sierpnia 2008 roku policja otrzymała zgłoszenie o dziwnym zachowaniu mężczyzny, który zaczepiał przechodniów na ulicy w londyńskiej dzielnicy Balham. Agresywnego 40-latka, którym okazał się Rigg, obezwładniło czterech funkcjonariuszy. Został skuty kajdankami, przewieziony na posterunek w Brixton i umieszczony w tamtejszym areszcie. Niedługo potem stracił przytomność, a po przetransportowaniu ambulansem do King’s College Hospital lekarze stwierdzili zgon, którego przyczyną było zatrzymanie akcji serca. Trwające 18 miesięcy dochodzenie nie wykazało nieprawidłowości, zdaniem śledczych policja postępowała właściwie i adekwatnie do sytuacji.

Inne zdanie na ten temat od początku miała rodzina Rigga, dzięki której w 2013 roku ponownie wzięto sprawę pod lupę. Tym razem komisja wskazała na błędy i uchybienia podczas poprzedniego postępowania, niemniej konkretnych zarzutów o przekroczenie uprawnień nikomu nie postawiono.

- Po śmierci Seana od policji usłyszeliśmy tylko, że nagle upadł i zmarł. Nic więcej. Oni zupełnie nie rozumieli naszego cierpienia, cały czas nas zbywali - mówi siostra zmarłego muzyka Marcia Rigg-Samuel, która zapoczątkowała kampanię mającą na celu wyjaśnienie okoliczności śmierci nie tylko brata, ale również innych zgonów związanych z policyjnymi zatrzymaniami.

W ataku szału

Zapowiadał się na dobrego informatyka, był świeżo upieczonym absolwentem Kingston University. Jednak, jako że rodzinę zaniepokoiło jego dziwne zachowanie, Olaseni Lewis zgłosił się na badania do londyńskiego szpitala psychiatrycznego Bethlam, gdzie rozpoczął leczenie. 4 września 2010 roku 23-latek dostał ataku szału. Ponieważ personel nie mógł sobie z nim poradzić, na pomoc wezwano policję. Funkcjonariusze użyli pałek i kajdanek, a po ich interwencji pacjent zapadł w śpiączkę i zmarł cztery dni później.

Zdarzenie było badane przez różne instytucje, które wydawały sprzeczne opinie. Ostatnio, pod koniec czerwca bieżącego roku, Crown Prosecution Service orzekł, że nie ma przesłanek by twierdzić, iż policjanci postępowali niezgodnie z prawem i nadużyli swoich uprawnień.

To jednak nie koniec sprawy. - Każda tego typu śmierć jest ciosem, który w dramatyczny sposób może nadwyrężyć zaufanie społeczeństwa do policji - stwierdziła minister spraw wewnętrznych Theresa May, ogłaszając wszczęcie niezależnego dochodzenia w kwestii zgonów, do jakich doszło w następstwie policyjnych interwencji w Anglii i Walii.

Szefowa MSW przyznała, że w ciągu ostatnich miesięcy kilkakrotnie spotkała się z rodzinami Seana Rigga i Olaseni Lewisa, które przybliżyły jej swoje doświadczenia i zaniedbania wymiaru sprawiedliwości. Jak podkreśliła, była wstrząśnięta traumą przez jaką przeszli najbliżsi zmarłych.

Dochodzenie ma również oszacować na ile policjanci potrafią postępować z osobami mającymi zaburzenia psychiczne, czy są w stanie zapewnić bezpieczeństwo zatrzymanym, a także jak radzą sobie z użyciem technik przymusu bezpośredniego. Jednocześnie chodzi o uczulenie stróżów prawa na zwiększone ryzyko samobójstw w pierwszych 48 godzinach po zatrzymaniu.

W dniu ogłoszenia przez Theresę May informacji o podjęciu powyższych działań w policyjnym areszcie w Newcastle zmarł kolejny mężczyzna. Kilka godzin wcześniej został zatrzymany, po czym źle się poczuł i stracił przytomność, której już nie odzyskał.

Pięć godzin rozruchów

Brytyjskie władze zapowiadają podjęcie zdecydowanych kroków, by maksymalnie ograniczyć problem. Ten jednak bynajmniej nie jest nowy. 13 grudnia 1995 roku w policyjnym areszcie w Brixton zmarł 26-letni Wayne Douglas, zatrzymany w związku z udziałem w napadzie rabunkowym.

Jego śmierć stała się zarzewiem zamieszek. Zaczęło się od pokojowego protestu demonstrantów przed posterunkiem policji w Brixton, który szybko przerodził się w niszczenie samochodów i okolicznych posesji. W trwających ponad pięć godzin rozruchach uczestniczyło kilkaset osób. 22 z nich aresztowano, po czym stanęły przed sądem pod zarzutem kradzieży i niszczenia publicznego mienia.

...

Kolejna sprawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:41, 01 Sie 2015    Temat postu:

Premier Wielkiej Brytanii wypowiada wojnę stronom pornograficznym

Premier Wielkiej Brytanii wypowiada wojnę stronom pornograficznym - Shutterstock

Darmowe strony pornograficzne mogą być zamknięte w ciągu kilku miesięcy - zapowiada premier Zjednoczonego Królestwa - David Cameron. Polityk chce zapobiec rozpowszechnianiu treści przeznaczonych tylko dla dorosłych wśród nieletnich.

Właściciele witryn będą mieć szansę i czas na zainstalowanie kont weryfikujących wiek swoich użytkowników, aby mieć pewność, że nie mają do nich dostępu dzieci. Jeśli tego nie zrobią, strona będzie zamknięta – to pomysł brytyjskiego rządu.
REKLAMA


Istnieją już strony, które pytają internautów o wiek, ale bramkę można obejść podając fałszywy wiek urodzenia. Cameron sugeruje, aby od użytkowników wymagać danych kart bankowych - bo tylko w taki sposób można mieć pewność, że stronę odwiedza osoba pełnoletnia – podaje telewizja Sky News.

- Nasz rząd ciężko pracuje nad tym, aby internet stał się bardziej bezpieczny dla dzieci - cytują Davida Camerona brytyjskie media.

Premier Wielkiej Brytanii walkę z pornografią zaczął toczyć już kilka lat temu. Podejmował publiczną dyskusję w sprawie automatycznego blokowania treści dla dorosłych w sieci, specjalnych filtrów i obostrzeń nałożonych na dostawców internetu – przypomina dziennik "The Independent".

Premier Cameron borykał się z problemem niemal pod własnym dachem. W 2013 roku odnotowano na przykład 309 316 prób wejścia na strony pornograficzne z komputerów w brytyjskim parlamencie. Najwięcej było ich w listopadzie 2012 roku - 114 844 i w kwietniu bieżącego roku - 55 552. Dużo mniej wejść zarejestrowano w lutym (15) i w czerwcu (397). Rzeczniczka Pałacu Westminsterskiego nie umiała wyjaśnić takiej różnicy w liczbie połączeń z tymi witrynami.

...

Obluda. A kto wypowie wojne homoadpcjom ktore zatwierdzil Cameron?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:12, 02 Sie 2015    Temat postu:

Katolicki mnich dyskryminuje homoseksualistów: kiedyś paliliśmy was na stosie

Katolicki mnich dyskryminuje homoseksualistów: kiedyś paliliśmy was na stosie - Shutterstock

Sąd w Leicester uznał 53-letniego katolickiego mnicha winnym nękania pary lesbijek wyznających pogańskie wartości. Mężczyzna twierdzi, że nie byłby dobrym katolikiem, gdyby nie dyskryminował homoseksualistów i pogan.

- Kiedyś paliliśmy na stosie takie jak wy – powiedział katolicki mnich, Damon Kelly, parze lesbijek mieszkających w Leicester. Mężczyzna wsunął pod drzwi ich domu ulotkę będącej częścią kampanii skierowanej przeciwko homoseksualistom (nazywanym "grzesznikami") zorganizowanej przez katolicką grupę o nazwie Black Hermits.
REKLAMA


Gdy kobiety otrzymały ulotkę, doszło do konfrontacji, w czasie której "agresywny i fanatyczny mnich" nazwał styl życia obu kobiet "diabelskim szaleństwem".

15 dni później Kelly wrócił pod dom kobiet i wsunął pod ich drzwi list zaadresowany "do czarownic od mnicha", w którym rozpisał się na temat tego, że "czarownice, geje, lesbijki i transseksualiści są częścią diabelskiego szaleństwa".

Całe zdarzenie miało miejsce w październiku ubiegłego roku. Od tamtego czasu kobiety zmieniły miejsce zamieszkania i wyprowadziły się do Stanów Zjednoczonych. Niedawno sąd w Leicester uznał Damona Kelly’ego winnym nękania i obecnie mężczyzna czeka na wyrok, który ma zapaść 20 sierpnia.

...

Nie bardzo katolicki. Z tymi stosami to bzdura. Palenie na stosie czarownic jest do dzis. Akurat tam gdzie jeszcze Kosciol nie dotarl. Tam gdzie dluzej dzialal tego nie ma a najbardziej katolicki kraj swiata zostal nazwany PAŃSTWEM BEZ STOSÒW! Przez historyka w PRL w XX wieku rzecz jasna a nie wtedy bo wtedy to nie byly w oczach Zachodu zaden plus. Tym krajem jest Polska. Tak dobrze juz wtedy Polacy rozumieli ewangelie ze ja stosowali w prawie panstwowym jak widac. Zapamietajcie raz na zawsze. DLUGOTRWALE ODDZIALYWANIE KOSCIOLA NA JAKIS KRAJ LIKWIDUJE POTWORNE TRADYCJE! Typu stosy palenie wdów po smierci meza kanibalizm ofiary z ludzi i tym podobne ,,atrakcje" o ktorych marza ci co chca Kosciol zniszczyc. Obecna homoagresja to powrot tego zdziczenia. Jeszcze troche i oni zaczna palic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:36, 03 Sie 2015    Temat postu:

Wielka Brytania chce karać za wynajmowanie mieszkań nielegalnym imigrantom

Wielka Brytania chce utrudnić osiadanie w kraju nielegalnym imigrantom - Thinkstock

Rząd Wielkiej Brytanii chce utrudnić nielegalnym imigrantom osiadanie w kraju. Zaproponowany w tym celu projekt ustawy imigracyjnej przewiduje, że osoby wynajmujące mieszkania nielegalnym przybyszom będą karane grzywnami, a nawet więzieniem.

Wynajmujący będzie miał prawo bez nakazu sądowego wyrzucić za drzwi najemców przebywających w kraju bez zezwolenia na pobyt. Jeśli tego nie zrobi lub jeśli pozwoli imigrantom wprowadzić się, nie sprawdziwszy uprzednio ich papierów, wynajmującemu będą groziły grzywny i kara do pięciu lat więzienia.
REKLAMA


Zaproponowane przez rząd przepisy to część projektu ustawy imigracyjnej, która ma obowiązywać tylko w Anglii. Parlament ma głosować nad nią po przerwie wakacyjnej.

Wielka Brytania broni się przed napływem uchodźców, głównie z państw afrykańskich i Bliskiego Wschodu. W czwartek brytyjski premier David Cameron powiedział, że nielegalni imigranci próbujący przedostać się do jego kraju będą zawracani, żeby "było wiadomo, iż Wielka Brytania nie jest dla nich bezpieczną przystanią".

W obozowiskach we francuskim mieście portowym Calais i w jego pobliżu koczuje ok. 3 tys. imigrantów, głównie z Etiopii, Sudanu, Afganistanu i Syrii, którzy każdego dnia próbują dostać się do ciężarówek i pociągów jadących pod tunelem La Manche do Wielkiej Brytanii. Brytyjski rząd zapowiedział wysłanie francuskim służbom wsparcia w postaci dodatkowych płotów i patroli policyjnych z psami, obiecał też przeznaczenie "większych środków" na rozwiązanie kryzysu.

...

Nie homodemoralizacja najwazniejsza a imigranci. Kraj juz jest calkowicie zgnily.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:45, 05 Sie 2015    Temat postu:

Wielka Brytania: śledztwo dotyczące wykorzystywania dzieci przez b. premiera

Edward Heath - AFP

Brytyjska policja rozszerzyła śledztwo dotyczące przypadków pedofilii wśród "prominentnych postaci życia publicznego" w latach 70. i 80. na byłego premiera Wielkiej Brytanii sir Edwarda Heatha - poinformowało we wtorek BBC.

Zmarły w 2005 roku Heath był premierem w latach 1970-1974; wprowadził w 1973 roku Wielką Brytanię do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, która później została przekształcona w Unię Europejską. Po przegranych wyborach w 1975 roku stracił stanowisko szefa Partii Konserwatywnej na rzecz swojej byłej minister, Margaret Thatcher.
REKLAMA


Śledztwo jest elementem szeroko zakrojonej "Operacji Fairbank", badającej serię zarzutów pedofilii i wykorzystywania seksualnego dzieci, w tym sierot w domach dziecka, przez wpływowe postaci brytyjskiego życia publicznego w latach 70. i 80. Według BBC pierwsze informacje na ten temat pojawiały się już w latach 80. i 90., ale nigdy nie zostały należycie zbadane.

W 1983 roku poseł z ramienia Partii Konserwatywnej Geoffrey Dickens przekazał ministerstwu spraw wewnętrznych "wybuchową dokumentację", która jakoby miała ujawniać istnienie pedofilskiej siatki skupionej wokół brytyjskiego parlamentu. Przekazane materiały wraz z ponad setką innych podobnych doniesień zostały zagubione w kolejnych latach, a sam Dickens informował o tym, że grożono mu śmiercią.

Poseł Partii Pracy Tom Watson, który w roku 2012 po sygnałach od wyborców ponownie podjął temat domniemanego istnienia siatki, przyznał, że dwukrotnie kontaktowano się z nim, żeby zwrócić uwagę na rolę Heatha w skandalu. - Przekazałem wszystkie informacje policji, która potwierdziła, że przynajmniej jeden z tych przypadków jest traktowany poważnie - powiedział Watson w rozmowie BBC.

Według doniesień tabloidu "Daily Express" policja jest w kontakcie w człowiekiem, który twierdzi, że został zgwałcony przez Heatha w 1961 roku, a miał wówczas zaledwie 12 lat.

- Jesteśmy przekonani, że śledztwo oczyści dobre imię sir Edwarda - powiedział rzecznik Fundacji Charytatywnej sir Edwarda Heatha, zapowiadając bliską współpracę z policją.

Informując we wtorek o podjęciu nowego wątku śledztwa, lokalna policja powiedziała, że otrzymała "wiele" telefonów od osób, które chciałyby udzielić szerszych wyjaśnień w tej sprawie.

Według doniesień prasowych na szerokiej liście osób, które mogły należeć do pedofilskiego kręgu, znajduje się wiele postaci związanych z brytyjskim parlamentem i najwyższymi szczeblami władzy, w tym m.in. były poseł Liberalnych Demokratów Cyril Smith i doradca byłej premier Margaret Thatcher, poseł Partii Konserwatywnej Peter Morrison. Równolegle trwa śledztwo w sprawie niewłaściwego postępowania instytucji i ewentualnych prób zatuszowania skandalu, włącznie z podejrzeniem zabójstwa świadków.

W poprzednich latach Wielką Brytanią wstrząsnęła seria doniesień o skandalach pedofilskich sprzed kilkudziesięciu lat, z których najgłośniejszy dotyczył byłego prezentera radiowego i telewizyjnego BBC Jimmy'ego Savile'a, który na przestrzeni lat miał wykorzystać seksualnie nawet kilkaset osób, w tym kilkuletnie dzieci, m.in. w ponad 30 szpitalach na terenie Wielkiej Brytanii. Śledztwo w ramach samej BBC ujawniło, że wiele osób miało podejrzenia dotyczące przestępczej działalności zmarłego w 2011 roku prezentera.

Rozpoczęte wówczas działania policji i szeroko zakrojona debata publiczna pozwoliły na podjęcie innych śledztw w sprawie pedofilii i nadużyć seksualnych, jakich dopuszczały się wysoko postawione postaci brytyjskiego życia publicznego.

...

Wreszcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:24, 12 Sie 2015    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Szkocja: strażak uratował dziecko z pożaru, a potem zgwałcił

Szkocja: strażak uratował dziecko z pożaru, a potem zgwałcił - Thinkstock

56-letni były strażak został uznany za winnego gwałtu na dziewięcioletniej dziewczynce, którą uratował z pożaru.

Do zdarzenia doszło w 1994 roku. John McGinn uratował dziewięciolatkę z pożaru jej domu w Bellshill (North Lankashire), a następnie zgwałcił ją i zagroził, że jeśli komuś o tym powie, to zabije on jej matkę. Ofiara i gwałciciel znali się zanim doszło do tej sytuacji.

30-letnia obecnie kobieta skontaktowała się z policją. Śledztwo prowadzone w tej sprawie doprowadziło do skazania mężczyzny za sześć zarzutów, włączając w to gwałt na dziewięciolatce ponad 20 lat temu.

56-latek utrzymuje, że to wszystko jest kłamstwem i nie miało miejsca. – Wolałbym strzelić sobie w głowę niż być pedofilem. Nawet powieszenie jest za małą karą dla pedofili – mówi mężczyzna. Utrzymuje on, że ofiara próbowała go szantażować, gdyż wiedziała, że otrzymuje on wysoką emeryturę, a oskarżenie o gwałt było zemstą za niepoddanie się żądaniom szantażystki.

Sąd dotarł jednak do zeznań innej dziewczynki, którą McGinn miał napaść i dać jej cukierki w zamian za milczenie. Przed sądem zeznawała również 50-letnia obecnie kobieta, która mieszkała z nim w latach 80. Opisała go jako potwora, który znęcał się nad nią psychicznie i wielokrotnie gwałcił.

...

Zatem to nie byl ratunek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:07, 17 Sie 2015    Temat postu:

Staffordshire: uniknie więzienia choć przez nią zmarło dziecko

Uniknie więzienia choć przez nią zmarło dziecko - Shutterstock

32-letnia Brytyjka, której dziecko zmarło, gdy kobieta piła alkohol i uprawiała seks z mężczyzną poznanym wcześniej na przystanku autobusowym, nie pójdzie do więzienia.

Do tragedii doszło w maju 2014 w Stoke-on-Trent (hrabstwo Staffordshire). 32-letnia obecnie Yvonne Adkins zostawiła swoją trzymiesięczną córkę Chanelle w kołysce, żeby w innym pokoju pić whisky i uprawiać seks z mężczyzną, którego wcześniej poznała na przystanku autobusowym.

Kiedy kobieta obudziła się kilka godzin później, jej córeczka już nie żyła. Dziecko miało problemy zdrowotne i zostawienie jej bez opieki oraz bez przykrycia było przejawem kompletnej nieodpowiedzialności. Adkins została jednak skazana tylko na 18 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz 18 miesięcy nadzoru sądowego.

– Podjęłaś katastrofalną w skutkach decyzję i będziesz musiała z żyć z tą świadomością. Wiedziałaś, że to, co robisz, jest nieodpowiednie – powiedział sędzia w uzasadnieniu wyroku. Na jego decyzję wpłynęła też opinia o kobiecie, która nie była nigdy wcześniej skazana i miała problemy z wychowywaniem chorego dziecka, po tym, jak jego ojciec opuścił rodzinę.

...

Takie sa skutki lamania przykazan Boga. NIE CUDZOLOZ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:14, 17 Sie 2015    Temat postu:

Wlk. Brytania: ciało bez głowy znaleziono na plaży

Plaża w Blackpool - Gidzy / Flickr.com

Rybak, który dokonał przerażającego odkrycia, mówił, że ciało musiało leżeć w morzu przez długi czas - informuje telewizja Sky News.

Ciało zostało znalezione niedaleko promenady w Blackpool. Jeszcze nie wiadomo czy była to kobieta, czy mężczyzna. Rybak, który dokonał odkrycia, mówił, że zwłoki musiały długo leżeć w wodzie. Stopień rozkładu utrudnia identyfikację.

Blackpool to popularny brytyjski ośrodek turystyczny. Co roku odwiedza go blisko 10 mln letników.

Policja prowadzi dochodzenie w sprawie.

...

Koszmar znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:55, 18 Sie 2015    Temat postu:

Mewy terroryzują Brighton. "Ptak zaatakował dziobem przerażoną kobietę"


W miejscowości Brighton rozwieszono ogłoszenia, by uprzedzić - w szczególności - turystów, że ze strony mew może spotkać ich niemiła niespodzianka. Ptaki stają się bowiem coraz bardziej agresywne i atakują ludzi...

Świadkowie opowiadają o różnych sytuacjach. Jeden wspomina, jak mewa uderzyła dziobem w twarz kobietę, która jadła rybę w restauracji. - Pozostałe mewy rzuciły się na posiłek tej przerażonej kobiety - dodaje.

Inna osoba żartuje, że mewy z całą pewnością zostały przeszkolone przez terrorystów...

...

Kompletnie wszystko zboczone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:03, 20 Sie 2015    Temat postu:

Rekordowa liczba przestępstw seksualnych w brytyjskich pociągach

Na przestrzeni 2014-2015 roku BTP odnotowała 1 399 przypadków nadużyć seksualnych na terenie Anglii, Walii i Szkocji - Thinkstock

Liczba przestępstw na tle seksualnym w pociągach i na stacjach kolejowych w Wielkiej Brytanii wzrosła aż o 25 procent, osiągając tym samym rekordowy poziom - podaje British Transport Police (BTP).

Na przestrzeni 2014-2015 roku BTP odnotowała 1 399 przypadków nadużyć seksualnych na terenie Anglii, Walii i Szkocji, podczas gdy w roku ubiegłym było ich o 282 mniej. O 8 procent wzrosła także liczba aktów przemocy i wynosiła 9 149 zgłoszeń.
REKLAMA


Przeprowadzone w 2013 roku badania wykazały, że aż 90 procent przypadków przemocy seksualnej nie zostaje zgłoszonych. Wówczas powstał projekt “Guardian”, który ma na celu zapobieganie kolejnym występkom, szczególnie w londyńskich środkach transportu publicznego.

Jedną z ofiar napastowania seksualnego jest Ellie Cosgrave, która podróżowała londyńskim metrem. - Pamiętam, że to było okropnie krępujące i żenujące. Wagon był pełen ludzi, więc nawet nie mogłam się poruszyć – wyznała dziewczyna w rozmowie z BBC.

Rosnąca liczba przestępstw na tle seksualnym doprowadziła do powstania akcji „Report it to Stop it”. Kampania została zapoczątkowana w kwietniu tego roku i ma na celu zredukowanie liczby aktów przemocy w londyńskim metrze. Dodatkowo funkcjonariuszom pomagają kamery wideo, które rejestrują sprawców.

Liczby zebrane w przeciągu 12 miesięcy jasno pokazują, że ofiarami przestępców są głównie kobiety i dziewczęta.

Łącznie, oprócz nadużyć na tle seksualnym i aktów przemocy, zmniejszyła się ogólna liczba przestępstw w brytyjskich pociągach i londyńskim metrze - z 50 839 incydentów do 46 688. Policjanci odnotowali m.in. o 16 procent mniej kradzieży i rozbojów (z 14 353 do 12 039 przypadków).

...

To maja pelno ,,seksu".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:09, 09 Wrz 2015    Temat postu:

Wielka Brytania: po dwóch latach odkryła, że jej chłopak jest kobietą

załamana kobieta - Shutterstock

O historii tej pary rozpisuje się wiele europejskich mediów. Nic dziwnego, gdyż takiego zakończenia trwającego 2 lata romansu chyba nikt się nie spodziewał. O mieszkance Wielkiej Brytanii, która po dwóch latach odkryła, że jej chłopak to tak naprawdę kobieta, pisze m.in. "The Telegraph".

Zaczęło się od zaproszenia na Facebooku w 2011 roku od niejakiego Kye'a Fortune'a. To tam zaczęła się ich znajomość. Kye opowiedział jej swoją smutną historię o wypadku samochodowym, po którym trafił do szpitala. To właśnie tam lekarze wykryli u niego guza mózgu. W związku z tym, że jak twierdził, trwało jego leczenie, nie mógł osobiście spotkać się z dziewczyną. Rozpoczęli więc związek na odległość, a ich kontakty ograniczały się głównie do rozmów telefonicznych.
REKLAMA


Dziewczyna zeznała później, że Kye bardzo wiele razy podkreślał, jak bardzo pomogło mu w walce z chorobą jej wsparcie. Mówił też, że to znak, by wspólnie spędzili resztę życia, założyli rodzinę, mieli dzieci. W tym czasie dziewczyna poznała też i zaprzyjaźniła się z niejaką Gayle Newland. Zbliżył je fakt, że Newland podobno znała Kye'a.

Kiedy para w końcu się spotkała, na kobietę czekało w hotelu puste łóżko. Mężczyzna miał być w tym czasie w łazience. Prosił, by zasłoniła oczy wcześniej przygotowana przez niego przepaską, bo nie chciał, by zobaczyła jego blizny. Później kilkukrotnie spotkali się ze sobą. Scenariusz był taki sam. W czasie ostatniego spotkania coś poszło jednak nie tak. Kobieta w czasie zbliżenia chwyciła Kye'a za włosy i poczuła coś, czego nie powinno tam być. Zdjęła opaskę i zamiast Kye'a zobaczyła swoja koleżankę Gayle Newland. Była wstrząśnięta. Wyszło na jaw, że Kye Fortune nigdy nie istniał, a Newland go wymyśliła.

Oszukana kobieta zgłosiła się na policję. Cała sprawa trafiła do sądu. Gayle Newland nie przyznaje się jednak do winy.

Ofiara Gayle jest całą sytuacją zażenowana i załamana. Ma problem z tym, że tak bardzo zaangażowała się w związek z kobietą i to, iż doszło między nimi do emocjonalnych i intymnych zbliżeń.

...

Z tymi zboczeniami to kobiety teraz maja strasznie. NIE CUDZOLOZCIE TO NIE BEDZIE BOLALO!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:14, 13 Wrz 2015    Temat postu:

Radykalna lewica w UE pochwala wybór Corbyna na lidera Partii Pracy

Jeremy Corbyn - PAP

Wybór lewicowego posła Jeremy'ego Corbyna na lidera brytyjskiej Partii Pracy zyskał aplauz europejskich ugrupowań radykalnie lewicowych, ale wywołał niepokój części laburzystów. Według Reutera sukces Corbyna zwiększa ryzyko wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

Wybór 66-letniego Corbyna, "admiratora Karola Marksa", na przywódcę Partii Pracy może sprawić, że laburzyści stracą szanse w następnych wyborach, a wyjście Zjednoczonego Królestwa z UE stanie się bardziej prawdopodobne ze względu na jego eurosceptyczne poglądy - komentuje Reuters.
REKLAMA


Corbyn, parlamentarzysta z ponad 30-letnim doświadczeniem, określa swój światopogląd jako "radykalnie lewicowy".

Tak radykalny polityk na czele Partii Pracy to perspektywa turbulencji wewnątrz tego ugrupowania. Jego wybór jest czymś na kształt rewolucji w łonie macierzystej partii, która jeszcze do niedawna opierała się na modelu socjaldemokracji przyjętym przez byłego premiera Tony'ego Blaira - pisze AFP.

Sukces wyborczy Corbyna przyjęli z satysfakcją politycy europejskich partii radykalnie lewicowych.

Lider hiszpańskiego ruchu Podemos Pablo Iglesias napisał na Twitterze, że jest to "znakomita wiadomość" oraz "krok ku zmianie Europy".

Dla greckiej Syrizy jest to "wybór historyczny", który umocni "europejski front przeciw polityce oszczędności" i jest on "sygnałem dającym nadzieję". Zdaniem polityków Syrizy sukces Corbyna "to pochodna jego zaangażowania w opozycję wobec polityki neoliberalnej".

Lider Francuskiej Partii Komunistycznej Pierre Laurent powiedział, że wybór Corbyna "dowodzi, że historia zatoczyła koło" i Wielka Brytania wraca do tradycji "prawdziwej lewicy".

Rządzący francuscy socjaliści ograniczyli się do ogłoszenia: witamy nowego przywódcę laburzystów.

O ile jednak Corbyn zdołał "porwać tłumy", to jego popularność przysporzyła mu niechęci w łonie własnej partii - pisze dalej francuska agencja. Wielu laburzystów uważa, że jego kontrowersyjne pomysły doprowadzą do podziałów w partii i bardzo zmniejszą jej szanse w wyborach parlamentarnych w 2020 roku.

- Nie da się wygrać (wyborów) z programem, który jest na lewo od lewicy - powiedział Tony Blair.

Sygnałem problemów, jakie czekają Corbyna w pracy z innymi laburzystami, jest sobotnia decyzja wielu ministrów gabinetu cieni, którzy zapowiedzieli, że nie będą pracować z nowym przywódcą.

Corbyn chce powrotu Partii Pracy do jej socjalistycznych korzeni. Wzywa między innymi do renacjonalizacji kolei i sektora energetyki. Jest przeciwny polityce zaciskania pasa. Opowiada się za finansowaniem przez Bank Anglii wielkich inwestycji infrastrukturalnych, nazywając to "luzowaniem ilościowym dla narodu".

Zdaniem AFP wybór Corbyna daje teraz lepsze szanse torysom, którzy mogą znacznie umocnić swoją pozycję odbierając Partii Pracy głosy centrystów.

- Od tej pory laburzyści stanowią zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa narodowego i kondycji naszej gospodarki - powiedział konserwatywny minister obrony Michael Fallon, czyniąc aluzję do obietnic Corbyna dotyczących wycofania brytyjskich nuklearnych okrętów podwodnych oraz jego planów gospodarczych.

Corbyn wygrał wewnątrzpartyjne wybory, zdobywając ponad 59 proc. głosów w pierwszej rundzie głosowania. Uzyskany przez niego mandat jest silniejszy od historycznego zwycięstwa Blaira w 1994 roku, kiedy uzyskał on poparcie na poziomie 57 proc.

???

Komuch w Brytanii szefem partii? Chyba pierwszy raz! Upadek kraju?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:22, 20 Wrz 2015    Temat postu:

Wojsko grozi nowemu przewodniczącemu Partii Pracy

Jeremy Corbyn - AFP

Wojsko podjęłoby "bezpośrednie działania" przeciw próbie umniejszenia jego roli w przypadku przejęcia władzy w W. Brytanii przez Partię Pracy - powiedział w wywiadzie dla "Sunday Timesa" anonimowy generał, komentując wybór na lidera partii Jeremy'ego Corbyna.

66-letni pacyfista Corbyn przejął władzę w ugrupowaniu 12 września, zdobywając blisko 60 proc. głosów w wewnętrznych wyborach laburzystów. Wieloletni poseł z północnego Londynu znany jest ze swojego sprzeciwu wobec zaangażowania wojskowego w Iraku, Afganistanie i Syrii, a także wielokrotnie mówił, że W. Brytania powinna zrezygnować z broni nuklearnej i wyjść z NATO.
REKLAMA


Jego dojście do władzy wywołałoby masowe rezygnacje na wszystkich poziomach dowodzenia, "doprowadzając do bardzo realnego zagrożenia buntem" - podkreślił anonimowy generał, dodając, że należałoby się spodziewać również "otwartego i publicznego krytykowania decyzji Corbyna". "Armia nie pozwoliłaby premierowi na osłabienie bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii; użyłaby wszystkich dostępnych narzędzi, uczciwych lub mniej, aby tego uniknąć. Nie można dopuścić kogoś takiego do władzy" - zaznaczył.

Generał dodał także, że wielu wojskowych jest "zniesmaczonych" wygłaszanymi w przeszłości przez Corbyna i ministra finansów w laburzystowskim gabinecie cieni Johna McDonnella pochwałami pod adresem Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA). W piątek McDonnell oficjalnie przeprosił za swoje słowa z 2003 roku, kiedy powiedział, że bojownicy IRA powinni zostać "uhonorowani" za swoje zasługi.

Anonimowy informator "Sunday Timesa" ocenił jednak, że przeprosiny nie były przekonujące i zasugerował, że mogłoby dojść do sytuacji, w której przedstawiciele armii i służb specjalnych "zatajaliby przed Corbynem i jego gabinetem informacje o aktywnych operacjach antyterrorystycznych".

Pierwszy poważny sprawdzian przywództwa w Partii Pracy czeka Corbyna w przyszłym tygodniu, kiedy konserwatywny rząd Davida Camerona zamierza poprosić Izbę Gmin o zgodę na bombardowanie w Syrii celów należących do Państwa Islamskiego. Według brytyjskich mediów nawet połowa laburzystowskiego gabinetu cieni zamierza poprzeć rządowy wniosek, wbrew opinii szefa partii.

....

Straszny jakis swir! Szok!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:27, 30 Wrz 2015    Temat postu:

Molestowanie na Brytyjskich ulicach

Molestowanie na Brytyjskich ulicach - Shutterstock

Dziennikarka BBC, która przygotowywała materiał o molestowaniu na brytyjskich ulicach, w trakcie nagrywania materiału na ten temat sama padła ofiarą zaczepek jednego z przechodniów.

Sarah Teale tworzyła materiał na jednej z ulic w Nottingham, gdy nieznany mężczyzna rzucił w jej kierunku kilka uwag o podtekście seksualnym.
REKLAMA


- Byłam w prawdziwym szoku. To nie są żarty, to nie jest zabawne i nikt nie powinien godzić się na coś takiego - oświadczyła dziennikarka East Midlands Today.

- Badania wykazały, że 95 procent osób było nękanych i wyśmiewanych na ulicy. Duża część z nich doświadczyła fizycznego napastowania w miejscu publicznym - cytuje Teale BBC.

Po wygłoszeniu tej kwestii nieznany mężczyzna skierował w jej stronę komentarz o podtekście seksualnym. - Tak, właśnie coś takiego - skomentowała zachowanie przechodnia dziennikarka.

Reale zapewniła, że cała sytuacja nie została wyreżyserowana i "najlepiej obrazuje skalę tego problemu".

Dziennik "The Independent" podaje, że aż 9 na 10 kobiet w Wielkiej Brytanii pada ofiarą molestowania na ulicy jeszcze przed 17. rokiem życia. Około 8 procent przedstawicielek płci pięknej decyduje się na inną drogę do domu, by uniknąć niewybrednych komentarzy pod swoim adresem.

W innych częściach Europy sytuacja przedstawia się podobnie. 81 procent Polek wyznało, że spotkało się z nękaniem w miejscach publicznych jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności. Podobny problem dotknął 88 procent Włoszek oraz 76 procent kobiet z Francji.

Monika M.

..

Realia Zachodu mocno sie roznia od gloszonej ideologii... W przemysle rozrywkowym przekaz jest jeden.,,Kobieta sluzy do seksu".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 7 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy