Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Nowy święty w Rosji???!!!!
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:44, 11 Kwi 2015    Temat postu:

Znana dokumentalistka Tamara Jakżyna mogła zostać zamordowana

W Moskwie zaginęła znana rosyjska dokumentalistka o polskim pochodzeniu Tamara Elżbieta Jakżyna. Policja podejrzewa, że mogła zostać zamordowana przez przestępców zainteresowanych przejęciem jej moskiewskiego mieszkania.

O zaginięciu 70-letniej Jakżynej jako pierwsza 16 marca zaalarmowała jej przyjaciółka, zaniepokojona tym, że od dwóch dni nie odbiera ona telefonu. W tym samym dniu siostra zaginionej powiadomiła policję o jej zniknięciu.

28 marca sąsiedzi Jakżynej zauważyli, że jej mieszkanie zostało wystawione na sprzedaż na portalu poświęconym handlowi nieruchomościami. Natychmiast poinformowali o tym policję.

Dziś policja zatrzymała dwóch mężczyzn - 52-letniego Elmana K. i 31-letniego Romana F. - którzy próbowali sprzedać dwupokojowy lokal Jakżynej. Według policji spreparowali oni wszystkie dokumenty niezbędne do sprzedaży mieszkania. Policja podała też, że są oni przesłuchiwani w ramach śledztwa wszczętego z artykułu "zabójstwo".

Jakżyna, reżyserka i scenarzystka, to autorka kilkunastu filmów dokumentalnych, w tym pierwszego rosyjskiego dokumentu poświęconego Janowi Pawłowi II pt. "Nie lękaj się, modlę się za ciebie!". Dzieło to powstało w 2005 roku. Opowiedziała w nim o ekumenicznym nauczaniu polskiego papieża, jego związkach z prawosławiem i spotkaniach z Rosjanami.

Po kilku latach znów zajęła się pontyfikatem Jana Pawła II, by w 2012 roku zaprezentować film "Papież, który nie umarł". Jest to tryptyk, na którego pierwszą część złożyły się wspomnienia znanych przedstawicieli świata religijnego, kulturalnego i politycznego na temat ich spotkań z Janem Pawłem II. W drugiej autorka kreśli sylwetkę papieża przez jego nauczanie. W trzeciej opowiada o jego roli w twórczości muzycznej Wojciecha Kilara.

Jakżyna ukończyła Wydział Dziennikarstwa Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego. Temat jej pracy dyplomowej to "Polski Teatr Telewizji". Ponad 20 lat pracowała w telewizji państwowej, w redakcji muzycznej. Później była związana z kilkoma wytwórniami i studiami filmowymi. Ostatnio współpracowała z Rosyjską Symfoniczną Orkiestrą Filmową, realizując cykl "Muzyka ekranu na żywo".

Wiele czasu poświęcała promocji kultury polskiej w Rosji, przede wszystkim filmów. Prowadziła Klub Filmu Polskiego w Domu Kina w Moskwie, w ramach którego prezentowała najlepsze polskie filmy młodym filmowcom i studentom wyższych szkół artystycznych. Była kuratorem działu "Polska" w piśmie "Mecenat i Świat". Przeprowadzała wywiady z polskimi reżyserami, pisarzami i muzykami.

Zaginęła wkrótce po powrocie z kolejnego pobytu w Polsce.

...

Znowu ! I zupełnie nie wygląda na kryminalistów. Chyba że od tych samych co Niemców zamordowali. Ale widzę u nej duchowe zainteresowania! Niezwykłe w tym kraju! Znów dobra dusza!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:24, 16 Kwi 2015    Temat postu:

Tamara Elżbieta Jakżyna została zamordowana. Znaleziono ciało
akt. 15 kwietnia 2015, 19:07
Tamara Elżbieta Jakżyna, znana rosyjska dokumentalistka polskiego pochodzenia, która zaginęła w połowie marca, nie żyje. Śledczy z grupy, która prowadzi dochodzenie w sprawie zaginięcia 70-latki, znaleźli jej ciało na peryferiach Moskwy. Poinformowała o tym telewizja LifeNews, powołując się na główny zarząd Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej w Moskwie.

Według śledczych, 70-letnią kobietę zamordował mężczyzna, który wcześniej zaproponował, że ją podwiezie swoim samochodem. Po drodze doszło między nimi do kłótni, podczas której kierowca zabił Jakżynę. Ciało ukrył na obrzeżach Moskwy. Tragedia rozegrała się 12 marca.

LifeNews zidentyfikowała zabójcę jako Igora Drozdowa, sąsiada zamordowanej. Został on zatrzymany we wtorek. Przed tygodniem policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy próbowali sprzedać mieszkanie zabitej. Zeznali oni, że sprzedaż mieszkania zlecił im Drozdow.

O zaginięciu Jakżynej jako pierwsza 16 marca zaalarmowała jej przyjaciółka, zaniepokojona tym, że od dwóch dni nie odbiera ona telefonu. W tym samym dniu siostra zaginionej powiadomiła policję o jej zniknięciu.

28 marca sąsiedzi Jakżynej zauważyli, że jej mieszkanie zostało wystawione na sprzedaż na portalu poświęconym handlowi nieruchomościami. Natychmiast poinformowali o tym policję.

9 kwietnia policja zatrzymała dwóch mężczyzn - 52-letniego Elmana Kariakina i 31-letniego Romana Firsowa - którzy próbowali sprzedać dwupokojowy lokal Jakżynej. Według policji, spreparowali oni wszystkie dokumenty niezbędne do sprzedaży mieszkania. Policja już wtedy podejrzewała, że kobieta została zamordowana.

Jakżyna, reżyserka i scenarzystka, to autorka kilkunastu filmów dokumentalnych, w tym pierwszego rosyjskiego dokumentu poświęconego Janowi Pawłowi II pt. "Nie lękaj się, modlę się za ciebie!". Dzieło to powstało w 2005 roku. Opowiedziała w nim o ekumenicznym nauczaniu polskiego papieża, jego związkach z prawosławiem i spotkaniach z Rosjanami.

Po kilku latach znów zajęła się pontyfikatem Jana Pawła II, by w 2012 roku zaprezentować film "Papież, który nie umarł". Jest to tryptyk, na którego pierwszą część złożyły się wspomnienia znanych przedstawicieli świata religijnego, kulturalnego i politycznego na temat ich spotkań z Janem Pawłem II. W drugiej części autorka kreśli sylwetkę papieża przez jego nauczanie. W trzeciej opowiada o jego roli w twórczości muzycznej Wojciecha Kilara.

Jakżyna ukończyła Wydział Dziennikarstwa Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego. Temat jej pracy dyplomowej to "Polski Teatr Telewizji". Ponad 20 lat pracowała w redakcji muzycznej telewizji państwowej. Później była związana z kilkoma wytwórniami i studiami filmowymi. Ostatnio współpracowała z Rosyjską Symfoniczną Orkiestrą Filmową, realizując cykl "Muzyka ekranu na żywo".

Wiele czasu poświęcała promocji kultury polskiej w Rosji, przede wszystkim filmów. Prowadziła Klub Filmu Polskiego w Domu Kina w Moskwie, w ramach którego prezentowała najlepsze polskie filmy młodym filmowcom i studentom wyższych szkół artystycznych. Była kuratorem działu "Polska" w piśmie "Mecenat i Świat". Przeprowadzała wywiady z polskimi reżyserami, pisarzami i muzykami.

Zaginęła wkrótce po powrocie z kolejnego pobytu w Polsce.

...

Pamiętajcie ze pomiot szatana jest narzędziem Boga. Ona osiągnęła męczeństwo. Spotkała Boga którego tak pragnęła. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:44, 04 Maj 2015    Temat postu:

Pożegnanie Tamary Jakżyny w Moskwie. Reżyserka o polskich korzeniach została zamordowana
4 maja 2015, 13:16
W Moskwie pożegnano znaną reżyserkę polskiego pochodzenia Tamarę Jakżynę. 70-letnia kobieta została zamordowana przez ludzi próbujących nielegalnie przejąć jej mieszkanie. Msza żałobna została odprawiona w moskiewskiej katedrze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny.

Na czarnej trumnie nie było tabliczki z datą śmierci. To symboliczny gest, który miał przypomnieć uczestnikom nabożeństwa, że nie znana jest dokładna data śmierci Tamary Jakżyny. Kobieta zaginęła w połowie marca.

Poszukiwania wszczęto na wniosek zaniepokojonej rodziny. W tym czasie okazało się, że obce osoby wystawiły jej mieszkanie na sprzedaż. Idąc tym tropem śledczy ustalili, że Jakżynę zamordowali ludzie chcący przejąć jej mieszkanie. Troje podejrzanych mężczyzn trafiło do aresztu.

O tragicznej śmierci znanej reżyserki mówiła podczas nabożeństwa pożegnalnego szefowa Kongresu Polonii w Rosji Helena Romanowa. Przypomniała ona między innymi silne związki zmarłej z Polską. Tamara Jakżyna pracując w rosyjskiej telewizji promowała polską kulturę i historię. Przygotowywała filmy poświęcone wybitnym Polakom. W 2005 roku wyreżyserowała obraz opowiadający o pontyfikacie papieża Jana Pawła II zatytułowany „Nie lękaj się, modlę się za Ciebie”.
IAR

...

Osiągnęła męczeństwo,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:49, 06 Cze 2015    Temat postu:

Sześciolatka poświęciła życie dla małego brata

Masza Jantuganowa - Materiały prasowe

Sześciolatka z Rosji uratowała swojego rocznego braciszka. Masza rzuciła się na malca, żeby ochronić go przed wrzątkiem z czajnika. Na skutek obrażeń dziewczynka zmarła później w szpitalu.

Mama dzieci Tatiana Jantuganowa powiedziała, że syn Dima umarłby, gdyby nie odwaga jego starszej siostry. Masza bowiem rzuciła się na ciało brata, aby chronić go przed wrzącą wodą. Sześciolatka doznała oparzeń trzeciego stopnia. Zmarła w szpitalu.

Rodzice dzieci przyznali, że w chwili zdarzenia byli w ogrodzie swego domu w małej rosyjskiej wiosce Suuk-Chishma w Republice Baszkirii, gdy w środku rozegrała się tragedia. Masza bawiła się z Dimą, kiedy przypadkowo zahaczyła nogą o kabel z czajnika elektrycznego.

Kiedy wrząca woda zaczęła spływać na malucha, dziewczynka rzuciła się na niego. Tatiana usłyszała jedynie krzyki swojej córki, która wybiegła z domu, żeby znaleźć matkę. - Bardzo cierpiała, ale nie płakała, żeby mnie nie martwić. Powiedziała tylko, że powinnam teraz spojrzeć na Dimę - powiedziała Tatiana, która obmyła dzieci w lodowatej wodzie. Wtedy inni członkowie rodziny próbowali dzwonić po karetkę, ale bez odpowiedzi.

Zdesperowana matka pożyczyła samochód sąsiada, by zawieźć swoje dzieci do miejscowego szpitala. Zanim pojawił się lekarz, minęła godzina. Kiedy medycy się pojawili, nasmarowali Dima maścią, a później oznajmili, że zabrakło leku dla córki.

Wtedy Tatiana zawiozła dzieci do innego szpitala, ale po drodze Masza straciła przytomność. Tam opieka była profesjonalna, ale było już za późno. Dziewczynka zmarła w szpitalu.

...

SWIETE DZIECKO W TYM POTWORNYM KRAJU! BÒG ZABRAL JA DO SIEBIE ZEBY NIE MUSIALA DOJRZEWAC W TAKIM OTOCZENIU! ONA JUZ SPELNILA ZYCIOWA MISJE! SmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:15, 09 Cze 2015    Temat postu:

Deputowany, który był przeciwko aneksji Krymu, objęty śledztwem

Poseł do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Ilja Ponomariow - ANDREY SMIRNOV / AFP

Rosyjski Komitet Śledczy poinformował o wszczęciu śledztwa przeciwko deputowanemu Ilii Ponomariowowi, który jako jedyny zagłosował przeciwko aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku - poinformowało dzisiaj Radio Swoboda. Ponomariow jest oskarżony o defraudację.

Jak podano, Ponomariowowi, jednemu z nielicznych opozycyjnych deputowanych, zarzuca się sprzeniewierzenie środków przeznaczonych na centrum innowacyjne Skołkowo pod Moskwą. Chodzi konkretnie o defraudację ok. 22 mln rubli (prawie 400 tys. dolarów). Ponomariow zaprzecza i twierdzi, że zarzuty są umotywowane politycznie.
REKLAMA


Ponieważ Ponomariow, członek partii Sprawiedliwa Rosja, przebywa obecnie za granicą, Komitet Śledczy planuje wystawić międzynarodowy nakaz aresztowania - oznajmił rzecznik Komitetu Władimir Markin.

W kwietniu Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, zagłosowała za pozbawieniem opozycyjnego polityka immunitetu.

Deputowani Sprawiedliwej Rosji przekazali wczoraj, że rozpoczęto procedurę pozbawiania Ponomariowa mandatu parlamentarnego. Lider parlamentarnej frakcji ugrupowania Siergiej Mironow zastrzegł w rozmowie z dziennikarzami w Moskwie, że wszczęte kroki nie mają nic wspólnego z zarzutami stawianymi Ponomariowowi, ale są spowodowane faktem, że od września nie uczestniczył on w sesjach parlamentu.

W sierpniu 2014 roku informowano, że polityk mieszka w USA, co skłoniło rosyjskie władze do zablokowania jego kont bankowych i zapowiedzi, że nie będzie on mógł wrócić do Rosji. W ubiegłym miesiącu deputowany zapewniał, że nie zamierza ubiegać się o azyl polityczny w żadnym kraju.

W marcu 2014 roku 450-osobowa Duma Państwowa ratyfikowała traktat o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej. Ratyfikowała też federalną ustawę konstytucyjną o utworzeniu w FR dwóch nowych podmiotów - Republiki Krymu i Sewastopola. Ponieważ Ponomariow, jako jedyny, w obu przypadkach był przeciwko, głosowanie nie miało charakteru jednomyślnej demonstracji poparcia.

...

W tej sytuacji nie moze wrocic. Zamorduja go. Bestie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:17, 25 Cze 2015    Temat postu:

Rosyjski deputowany głosował przeciwko aneksji Krymu, został oskarżony o wyłudzenie

Ilja Ponomariow - ANDREY SMIRNOV / AFP

Deputowany Dumy Państwowej Ilja Ponomariow, jedyny, który zagłosował przeciwko aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, został formalnie oskarżony o wyłudzenie. Według niego oskarżenie jest motywowane politycznie.

Rosyjski Komitet Śledczy, który na początku czerwca wszczął śledztwo przeciwko deputowanemu, twierdzi, że finansowana przez państwo fundacja technologiczna zapłaciła Ponomariowowi równowartość 750 tys. dolarów za wykłady, których faktycznie nie odbył, a przedstawił jedynie konspekty.
REKLAMA


39-letni Ponomariow, członek partii Sprawiedliwa Rosja, który przebywa obecnie za granicą, został w kwietniu na wniosek prokuratury pozbawiony przez Dumę Państwową immunitetu, co oznaczało, że można było wszcząć wobec niego postępowanie. Jeśli zostanie skazany, zostanie też pozbawiony mandatu parlamentarnego.

Ponomariow, jeden z liderów antyrządowych protestów w latach 2011-2012, przekonywał, że pozbawienie go immunitetu to politycznie umotywowana próba wyrugowania go z rosyjskiego parlamentu i uniemożliwienia powrotu z zagranicy. Mandat parlamentarny polityk straci tylko w razie uznania go przez sąd za winnego.

W sierpniu 2014 roku informowano, że Ponomariow mieszka w USA, co skłoniło rosyjskie władze do zablokowania jego kont bankowych i zapowiedzi, że nie będzie on mógł wrócić do Rosji. W ubiegłym miesiącu deputowany zapewniał, że nie zamierza ubiegać się o azyl polityczny w żadnym kraju.

Będąc w USA, optował za rozszerzeniem przez Waszyngton sankcji na kolejnych rosyjskich polityków za rolę Moskwy w kryzysie we wschodniej części Ukrainy.

Komitet Śledczy zapowiedział, że wystawi międzynarodowy nakaz aresztowania, jeśli Ponomariow nie stawi się na przesłuchania.

Ponomariow jako jedyny zagłosował w marcu ubiegłego roku w 450-osobowej Dumie Państwowej przeciwko ratyfikacji traktatu o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej oraz o utworzeniu w FR dwóch nowym podmiotów - Republiki Krymu i Sewastopola.

...

Mamy męczennika. To jest bestialski system. Ale jednak w Rosji jest dużo dobrych ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:34, 28 Cze 2015    Temat postu:

Jako jedyny głosował przeciw aneksji Krymu. Teraz ma poważne kłopoty
24 czerwca 2015, 19:44
Deputowany Dumy Państwowej Ilja Ponomariow, jedyny, który zagłosował przeciwko aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, został w środę formalnie oskarżony o wyłudzenie. Według niego oskarżenie jest motywowane politycznie.

Rosyjski Komitet Śledczy, który na początku czerwca wszczął śledztwo przeciwko deputowanemu, twierdzi, że finansowana przez państwo fundacja technologiczna zapłaciła Ponomariowowi równowartość 750 tys. dolarów za wykłady, których faktycznie nie odbył, a przedstawił jedynie konspekty.


39-letni Ponomariow, członek partii Sprawiedliwa Rosja, który przebywa obecnie za granicą, został w kwietniu na wniosek prokuratury pozbawiony przez Dumę Państwową immunitetu, co oznaczało, że można wszcząć było wobec niego postępowanie. Jeśli zostanie skazany, zostanie pozbawiony mandatu parlamentarnego.

Ponomariow, jeden z liderów antyrządowych protestów w latach 2011-2012, przekonywał, że pozbawienie go immunitetu to politycznie umotywowana próba wyrugowania go z rosyjskiego parlamentu i uniemożliwienia powrotu z zagranicy. Mandat parlamentarny polityk straci tylko w razie uznania go przez sąd za winnego.

W sierpniu 2014 roku informowano, że Ponomariow mieszka w USA, co skłoniło rosyjskie władze do zablokowania jego kont bankowych i zapowiedzi, że nie będzie on mógł wrócić do Rosji. W ubiegłym miesiącu deputowany zapewniał, że nie zamierza ubiegać się o azyl polityczny w żadnym kraju.

v Będąc w USA optował za rozszerzeniem przez Waszyngton sankcji na kolejnych rosyjskich polityków za rolę Moskwy w kryzysie we wschodniej części Ukrainy.


Komitet Śledczy zapowiedział, że wystawi międzynarodowy nakaz aresztowania, jeśli Ponomariow nie stawi się na przesłuchania.

Ponomariow jako jedyny zagłosował w marcu ubiegłego roku w 450-osobowej Dumie Państwowej przeciwko ratyfikacji traktatu o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej oraz o utworzeniu w FR dwóch nowym podmiotów - Republiki Krymu i Sewastopola.

...

Mnie to zadziwia, że są tacy dobrzy w tym szambie. Mocno wierze w to że dobrych ludzi jest więcej i ten świat nie zginie nigdy dzięki nim! W takich sytuacjach doceniamy mądrość naszych wieszczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:36, 30 Cze 2015    Temat postu:

Rosyjscy obrońcy praw człowieka zaskarżyli do sądu aneksję Krymu
30 czerwca 2015, 16:10
Rosyjski Sąd Konstytucyjny powinien zbadać legalność aneksji Krymu. Skargę złożyła grupa obrońców praw człowieka z pozarządowej Organizacji Ochrony Praw Konsumentów. Ta sama organizacja miała już kłopoty po tym, gdy rekomendowała Rosjanom jadącym na półwysep, uzyskiwanie zgody od władz Ukrainy.

Jak tłumaczyli przedstawiciele Organizacji Ochrony Praw Konsumentów (ros. OZPL), w myśl prawa międzynarodowego Krym jest terytorium okupowanym i bez zgody Ukrainy nie powinno się tam jechać. W sprawie apelu działaczy wypowiedział się prezydent Władimir Putin, nazywając Organizację Ochrony Praw Konsumentów "zagranicznym agentem", a tym samym dając do zrozumienia, że szkodzi ona interesom Rosji.

Tymczasem, niezrażeni krytyką obrońcy praw człowieka złożyli w Sądzie Konstytucyjnym skargę na ustawę dotyczącą aneksji Krymu. W ich opinii, dokument narusza konstytucyjne podstawy państwa, wzbudza wątpliwość co do ciągłości międzynarodowych zobowiązań Rosji i legalności obowiązującego ustroju konstytucyjnego.

Sąd Konstytucyjny ma trzy miesiące na podjęcie decyzji czy zajmie się tą sprawą, czy ją odrzuci. Większość państw i organizacji międzynarodowych nie uznała aneksji Krymu, nazywając półwysep "terytorium czasowo okupowanym".

...

Naprawdę... W Rosji jest mnóstwo wspaniałych ludzi. Na Zachodzie tylu nie ma...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:06, 12 Lip 2015    Temat postu:

Wojna na Ukrainie. Rosyjska prasa: armia chciała wysłać żołnierzy do Donbasu
11 lipca 2015, 12:15
Rosyjska armia agitowała na rzecz wyjazdu do Donbasu. Takie informacje przekazali dziennikarzom portalu Gazieta.ru żołnierze jednej z grup zwiadowczych. Ministerstwo Obrony twierdzi, że to nieprawdziwe informacje.

Skandal wybuchł po tym, jak kilkudziesięciu żołnierzy kontraktowych uciekło z poligonu w obwodzie rostowskim. Oskarżono ich o samowolne oddalenie się z koszar i dezercję. Grozi im do 10 lat łagru.

Tymczasem oskarżeni twierdzą, że oficerowie agitowali ich na rzecz wyjazdu do Donbasu. Wywierano na nich presję, strasząc różnymi karami dyscyplinarnymi. Ponieważ żaden z nich nie chciał jechać walczyć na Ukrainie, uciekli z wojska.

Ministerstwo Obrony jest zdziwione tego typu zarzutami. W odpowiedzi, którą otrzymała redakcja Gaziety.ru, przedstawiciel resortu nazwał informację o rzekomej agitacji nieprawdziwą.

Grupa adwokatów, którzy reprezentują żołnierzy, twierdzi, że to nieodosobniony przypadek i wyraża zdziwienie brakiem reakcji ze strony urzędników.

Rosyjskie media prawie od roku informują o tym, że armia wysyła żołnierzy na wschód Ukrainy. Jednak resort konsekwentnie zaprzecza.

..

Ewidentnie nie są to tchorze tylko bohaterowie. Nie chcieli mordować na Ukrainie. Narasta sprzeciw moralny. Nie chcą brudnej wojny. Na dodatek ci żołnierze postąpili zgodnie z tym co mówi Kreml. Nie ma żadnych Ruskich na Ukrainie. Skoro nie ma to gdyby pojechali zgodnie z tym co im kazali to by złamali oficjalne stanowisko władz Rosji... Czyli poparli władze... Tacy bohaterowie w Rosji! Ciągle nowi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:23, 13 Lip 2015    Temat postu:

Kilkudziesięciu rosyjskim żołnierzom kontraktowym grozi kara więzienia za to, że zdezerterowali ze swej jednostki w obawie, iż zostaną wysłani, by walczyć na wschodniej Ukrainie - pisze rosyjski portal internetowy gazeta.ru.

Żołnierze ze zmotoryzowanej brygady uciekli z poligonu w obwodzie rostowskim, graniczącym ze wschodnią Ukrainą, gdzie prorosyjscy separatyści walczą z ukraińskimi siłami rządowymi. Przeciwko żołnierzom wszczęto sprawy karne; grozi im do 10 lat więzienia za samowolne opuszczenie jednostki i dezercję - pisze portal.

Gazeta.ru opiera swe doniesienia na informacjach samych żołnierzy, ich rodzin i prawniczki, lecz zaznacza, że sama również przeprowadziła dochodzenie w sprawie wydarzeń w jednostce.

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło, że toczy się śledztwo w sprawie wymienionych przez gazatę.ru żołnierzy w związku ze "złamaniem przez nich dyscypliny".

Kijów i Zachód oskarżają Moskwę o finansowanie i dozbrajanie separatystów na wschodniej Ukrainie, a także o wysyłanie do Donbasu regularnych oddziałów, czemu Rosja kategorycznie zaprzecza. Kreml przyznał jednak, jak pisze AFP, że na wschodzie Ukrainy są rosyjscy "ochotnicy" - byli żołnierze, którzy przybyli tam na własną rękę.

Prawniczka reprezentująca pięciu żołnierzy, którym grozi proces, Tatiana Czerniecka potwierdziła AFP doniesienia portalu gazeta.ru i oświadczyła, że to samo grozi kilkudziesięciu innym, który służyli w tej samej jednostce zlokalizowanej w mieście Majkop u podnóża Kaukazu.

- Nie zmuszano ich bezpośrednio do wyjazdu na Ukrainę, lecz pojawiali się ludzie, którzy namawiali ich, by tam się udali - powiedziała Czerniecka. - Żołnierze mówią, że proponowano im 8 tys. rubli (127 euro) dziennie za udział w walkach na Ukrainie - twierdzi prawniczka. Według niej żołnierze napisali wnioski o rozwiązanie kontraktu, które jednak nie zostały przyjęte, a wobec żołnierzy wszczęto dochodzenie.

Gazeta.ru opisuje sprawę 21-letniego żołnierza Iwana Szewkunowa, któremu grozi 10 lat za dezercję. Jego matka Swietłana twierdzi, że żołnierzy zmuszano do wyjazdu na Ukrainę w charakterze ochotników. Portal zamieszcza też zdjęcie odręcznego listu innego żołnierza - Pawła Tynczenki, którego oskarżono o samowolne opuszczenie jednostki.

W liście do sędziego w trybunale wojskowym Tynczenko napisał, że "nie chciał złamać przysięgi wojskowej, którą składał, nie chciał wykonywać przestępczego rozkazu i nie chciał uczestniczyć w walkach na Ukrainie".

...

Odważni ludzie! Nie chcą mordować na Ukrainie. Gdyby Niemcy tacy byli to by Hitler nie poszalał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:38, 17 Lip 2015    Temat postu:

Rosja: nakaz aresztowania deputowanego, który był przeciw aneksji Krymu

Ilja Ponomariow - ANDREY SMIRNOV / AFP

Sąd w Moskwie wydał nakaz aresztowania deputowanego Ilji Ponomariowa, który jako jedyny głosował w 2014 roku przeciwko aneksji Krymu przez Rosję. Wcześniej Ponomariow został formalnie oskarżony o wyłudzenie pieniędzy o równowartości 750 tys. dolarów.

Adwokaci Ponomariowa będą odwoływać się od decyzji sądu - powiedziała prawniczka Marija Bast.

Sąd wydał nakaz zaocznie; Ponomariow przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych. Deputowany powiedział AFP, że "w pewnym stopniu" jest zadowolony z decyzji sądu, zgodnie z którą jest on poszukiwany zarówno na terytorium Rosji, jak i za granicą.

Wcześniej Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zapowiedział, że wystawi międzynarodowy nakaz aresztowania Ponomariowa, jeśli deputowany nie stawi się na przesłuchania.

- Teraz dojdzie do międzynarodowego śledztwa, które pozwoli mi na obronę mojej reputacji w sądach międzynarodowych. Mam nadzieję, że działają one według innych norm niż sądy w Federacji Rosyjskiej - powiedział Ponomariow. Wyraził nadzieję, że sądy te wydadzą werdykt "oparty na prawie, a nie na oportunizmie politycznym", który - jak dodał - "jest niestety obecnie praktyką" w Rosji.

Pod koniec czerwca Ponomariow został formalnie oskarżony po tym, jak na początku miesiąca śledztwo przeciw niemu wszczął Komitet Śledczy. Według Komitetu finansowana przez państwo rosyjskie fundacja technologiczna zapłaciła deputowanemu równowartość 750 tys. dolarów za wykłady, których faktycznie nie przeprowadził, a przedstawił jedynie konspekty.

39-letni polityk, należący do partii Sprawiedliwa Rosja, jeden z liderów antyrządowych protestów w latach 2011-2012, został w kwietniu na wniosek prokuratury pozbawiony przez Dumę Państwową immunitetu. Ponomariow mówił wówczas, że pozbawienie go immunitetu to politycznie umotywowana próba wyrugowania go z rosyjskiego parlamentu i uniemożliwienia mu powrotu z zagranicy. Deputowany straci mandat parlamentarny, jeśli zostanie uznany za winnego przez sąd.

W sierpniu 2014 roku informowano, że Ponomariow mieszka w USA, co skłoniło rosyjskie władze do zablokowania jego kont bankowych i zapowiedzi, że nie będzie on mógł wrócić do kraju.

Ponomariow jako jedyny zagłosował w marcu ubiegłego roku w 450-osobowej Dumie Państwowej przeciwko ratyfikacji traktatu o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej oraz o utworzeniu w FR dwóch nowym podmiotów - Republiki Krymu i Sewastopola. Należący do Ukrainy Półwysep Krymski został anektowany przez Rosję po obaleniu w Kijowie prezydenta Wiktora Janukowycza.

...

Tak wygląda ten bohater! Godny Niemcowa!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:29, 19 Lip 2015    Temat postu:

Rosyjskie matki żołnierzy otrzymały Heską Nagrodę Pokojową

Ella Poljakowa jest jedną z założycielek organizacji "Matki Żołnierzy z Petersburga" - Deutsche Welle

W Rosji młodzi żołnierze są torturowani, bici i maltretowani przez swoich własnych kolegów. Matki ofiar w 1991 roku założyły własną organizację pomocową. Otrzymuje ona Heską Nagrodę Pokojową.

Matki synów, ofiar przemocy i bezprawia w rosyjskiej armii w 1991 roku założyły własną organizację pomocową "Matki Żołnierzy z Petersburga". Otrzymała ona wczoraj w Wiesbaden Heską Nagrodę Pokojową, dotowaną sumą 25 tys. euro, którą co roku przyznaje parlament krajowy Hesji.
REKLAMA


Cenne wsparcie

Organizacja "Matki Żołnierzy z Petersburga" jest jedyną nadzieją dla zdesperowanych kobiet, takich jak Irina Gołowina. Jej 18-letni syn po odbyciu służby wojskowej uciekł z jednostki. Teraz jest poszukiwany, a kiedy go znajdą zostanie surowo ukarany. - Syn w listach narzekał, że jest źle traktowany, torturowany, bity - opowiada Gołowina. Potem zdezerterował i wrócił do domu - posiniaczony, oszołomiony i taki nieszczęśliwy. Ze strachu nie chciał nic mówić.

Kiedy przemoc staje się rutyną

Rocznie umiera ponad 1000 rosyjskich żołnierzy - nie w wyniku działań wojennych. Popełniają samobójstwa, są mordowani, zabijani, giną w wypadkach - z rąk swoich towarzyszy broni. Szykany, tortury i represje ze strony dowódców są w rosyjskiej armii na porządku dziennym. Przeciwko temu walczą matki żołnierzy, które nie chcą się z tym pogodzić. Pod koniec lat 80. kobiety zaczęły się zrzeszać w organizacjach. Gołowina ukryła syna u znajomych i przyłączyła się do jednej z takich organizacji.

Skuteczna pomoc

Do dzisiaj Matki Żołnierzy pomogły 65 tys. ofiar. Większość z nich zwraca się o pomoc zaraz po tym jak zostali powołani do służby wojskowej, chociaż ze względu na stan zdrowia lub sytuację rodzinną powinni byli zostać z niej zwolnieni. Pracownicy organizacji uświadamiają młodych ludzi o przysługującym im prawach, piszą skargi i umawiają wizyty z niezależnymi lekarzami, którzy dokonują oceny stanu zdrowia rekrutów. Na podstawie relacji dezerterów, stowarzyszenie bada również przypadki znęcania się, mówi Ella Poljakowa, która w 1991 założyła z innymi kobietami w Petersburgu organizację "Matki Żołnierzy z Petersburga". "Niektórzy z nich byli okładani kijami albo robiono im elektrowstrząsy." Młodzi żołnierze byli czasami zmuszani do żebrania na ulicy albo kazano im szmuglować narkotyki do baraków. Kto odmawiał, był bity do nieprzytomności.

Ci, którzy nie mogli wytrzymać poniżających tortur popełniali samobójstwo albo próbowali dezercji. Niektórzy z nich zjawiali się w biurze organizacji. - Powrót do jednostki po czymś takim jest wykluczony - zastrzega Poljakowa. Dlatego składano już zawiadomienia w prokuraturze wojskowej. Ta z kolei wysyła żołnierzy na badania do szpitala, aby stwierdzić czy ci wciąż jeszcze są zdolni do służby wojskowej. - Wszyscy ci żołnierze, a było ich ok. 10 tys., którzy znaleźli się pod naszą opieką, zostało zwolnionych z obowiązku służby wojskowej - mówi.

Najpierw ofiara, potem oprawca

Pracownicy organizacji starają się również zapobiegać eskalacji problemów. W tym celu założono specjalną szkołę, w której uświadamiają ludzi oi ich prawach. - Tak można ukrócić samowolę dowódców. Tylko tak można z nimi walczyć - tłumaczy Poljakowa. Szkolenia, seminaria i wykłady na temat psychologii odbywają się codziennie. - Mimo to naszym podstawowym celem jest przede wszystkim pełne uświadomienie samych zainteresowanych. Uczymy ich samopomocy- muszą umieć przeciwstawić się temu sami albo wspólnie.

Błędne koło przemocy

Uczenie odpowiedzialności, odwagi cywilnej i walka z przymusowym poborem do wojska - to są najważniejsze cele Matek Żołnierzy. W 2004 roku organizacja za swoją pracę na rzecz praw człowieka została uhonorowana Akwizgrańską Nagrodą Pokojową. Pomimo tego międzynarodowego uznania władze Rosji i dowództwo armii są bardzo wrogo ustosunkowane do działalności organizacji.

Mimo tego kobiety nie ustają w działaniach, bo wiedzą, że ich praca pozwala uratować nie tylko młodych żołnierzy, ale niesie również długotrwałe korzyści dla innych. - Pierwszego roku w wojsku, rekrut jest poniżany i dręczony. Na drugi rok to on staje się oprawcą - tak powstaje błędne koło przemocy - mówi Poljakowa. Ta przemoc zrodziła się w rodzinie, była obecna w kręgach towarzyskich. Zdrowy człowiek wychodzi z wojska z zaburzeniem osobowości. Bije żonę, dzieci i pije. Staje się innym człowiekiem.

...

Ruska armia produkuje psychopatow i gwalcicieli... W ROSJI NAWET CIĘŻKO DOSTAĆ ZWŁOKI DZIECKA! MATKI MUSZĄ SZUKAĆ PO KOSTNICACH! BO NAWET NIE POCHOWAJA TYLKO WRZUCA DO DOŁU ALBO MOBILE KREMATORIUM...
Wspaniała organizacja. Te kobiety tracąc synów przechodzą męczeństwo. Jednak Rosja to kraj maryjny i słowo matka znaczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:22, 24 Lip 2015    Temat postu:

Nakaz aresztowania rosyjskiego deputowanego, który był przeciw aneksji Krymu
17 lipca 2015, 17:10
Sąd w Moskwie wydał nakaz aresztowania deputowanego Ilji Ponomariowa, który jako jedyny głosował w 2014 roku przeciwko aneksji Krymu przez Rosję. Wcześniej Ponomariow został formalnie oskarżony o wyłudzenie pieniędzy o równowartości 750 tys. dolarów.

Adwokaci Ponomariowa będą odwoływać się od decyzji sądu - powiedziała prawniczka Marija Bast.

Sąd wydał nakaz zaocznie. Ponomariow przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych. Deputowany powiedział, że "w pewnym stopniu" jest zadowolony z decyzji sądu, zgodnie z którą jest on poszukiwany zarówno na terytorium Rosji, jak i za granicą.

Wcześniej Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zapowiedział, że wystawi międzynarodowy nakaz aresztowania Ponomariowa, jeśli deputowany nie stawi się na przesłuchania.

- Teraz dojdzie do międzynarodowego śledztwa, które pozwoli mi na obronę mojej reputacji w sądach międzynarodowych. Mam nadzieję, że działają one według innych norm niż sądy w Federacji Rosyjskiej - powiedział Ponomariow. Wyraził nadzieję, że sądy te wydadzą werdykt "oparty na prawie, a nie na oportunizmie politycznym", który - jak dodał - "jest niestety obecnie praktyką" w Rosji.

Pod koniec czerwca Ponomariow został formalnie oskarżony po tym, jak na początku miesiąca śledztwo przeciw niemu wszczął Komitet Śledczy. Według Komitetu finansowana przez państwo rosyjskie fundacja technologiczna zapłaciła deputowanemu równowartość 750 tys. dolarów za wykłady, których faktycznie nie przeprowadził, a przedstawił jedynie konspekty.

39-letni polityk, należący do partii Sprawiedliwa Rosja, jeden z liderów antyrządowych protestów w latach 2011-2012, został w kwietniu na wniosek prokuratury pozbawiony przez Dumę Państwową immunitetu. Ponomariow mówił wówczas, że pozbawienie go immunitetu to politycznie umotywowana próba wyrugowania go z rosyjskiego parlamentu i uniemożliwienia mu powrotu z zagranicy. Deputowany straci mandat parlamentarny, jeśli zostanie uznany za winnego przez sąd.

W sierpniu 2014 roku informowano, że Ponomariow mieszka w USA, co skłoniło rosyjskie władze do zablokowania jego kont bankowych i zapowiedzi, że nie będzie on mógł wrócić do kraju.

Ponomariow jako jedyny zagłosował w marcu ubiegłego roku w 450-osobowej Dumie Państwowej przeciwko ratyfikacji traktatu o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej oraz o utworzeniu w FR dwóch nowym podmiotów - Republiki Krymu i Sewastopola. Należący do Ukrainy Półwysep Krymski został anektowany przez Rosję po obaleniu w Kijowie prezydenta Wiktora Janukowycza.

...

Trwa Droga Krzyżowa tego męczennika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:01, 27 Lip 2015    Temat postu:

Rosja: szykany wobec nieprawomyślnych

Rosja: szykany wobec nieprawomyślnych - istock

Proukraiński wiersz stał się zgubą dla rosyjskiego nauczyciela języka niemieckiego. Za sympatie z Ukrainą Rosjanie są szykanowani w swoim kraju. Kto krytykuje politykę Kremla wobec Ukrainy lub tylko o to zapyta, musi się liczyć z represjami.

Aleksander Bywczew przypłacił to dwuletnim zakazem pracy, nakazem przepracowania 300 godzin w ramach prac społecznych. Skonfiskowano mu laptop. Sąd w jego rodzinnym miasteczku Kromy w obwodzie orłowskim orzekł o winie 43-letniego nauczyciela języka niemieckiego w ubiegłym tygodniu. Bywczew w swoich wierszach siał wrogość wobec aneksji Półwyspu Krymskiego i obrażał godność człowieka, brzmiał wyrok.
REKLAMA


43-latek napisał 1 marca 2014 roku wiersz. Tego dnia Rada Federacji - izba wyższa rosyjskiego parlamentu - udzieliła pozwolenia rosyjskiemu prezydentowi na wysłanie wojska na Ukrainę. Rosyjski nauczyciel z zamiłowania piszący wiersze wezwał w sieci "ukraińskich patriotów" do stawiania oporu.

Zniewagi od przyjaciół, kamienie rzucane przez okno

Bywczew nigdy nie robił tajemnicy ze swoich opozycyjnych poglądów, przyznaje w rozmowie z Deutsche Welle. - Z innymi nauczycielami w szkole kolegami mimo to miałem zawsze dobre relacje, mówi. Ale po artykule w prasie wszystko się diametralnie dla niego zmieniło.

- Dla takich patriotów nie ma miejsca w Rosji - brzmiał tytuł artykułu prasowego w lokalnej gazecie, opublikowanego pod koniec marca 2014 roku. Zarzucano mu, że swoją krytyką aneksji Krymu obraził Rosjan. Zaraz potem robiono mu piekło z życia. - Koledzy, z którymi byłem zaprzyjaźniony obrażali mnie w czasie trwania procesu. Nieznane osoby rzucały kamieniami w jego okna. Uczniowie traktowali go jak powietrze. A jego własna kuzynka powiedziała mu, że "gdyby mogła, to wsadziłaby go za kratki".

Lecz Aleksander Bywczew nie zamierza się poddawać. Chce wnieść rewizję do sądu wyższej instancji. I tak jego sytuacja się nie poprawi. Nauczyciel nie może się nigdzie wyprowadzić ze względów rodzinnych. - Zablokowano mi konta bankowe, bo znajduję się na liście terrorystów i ekstremistów - mówi.

Niemile widziana sympatia do Ukrainy

Osoby takie jak Bywczew należą dzisiaj w Rosji do mniejszości. Jak wynika z aktualnych rosysjkich badań opinii publicznej, politykę prezydenta Władimira Putina popiera 80 procent mieszkańców Federacji Rosyjskiej. Dlatego wszelkie działania inaczej myślących, na których wywiera się naciski, wzbudzają duże zainteresowanie.

Na okupowanym przez Rosję Krymie na dwa lata więzienia w zawieszeniu w połowie lipca br. został skazany ślusarz za "podżeganie do przemocy". Mężczyzna w rozmowie z kolegami powiedział, że Krym powinien wrócić do Ukrainy.

Na początku czerwca 17-letni Władysław Kolesnikow z rosyjskiego Podolska wzbudzał sensację paradując w koszulce z ukraińską flagą. Student wyższej uczelni protestował w ten sposób przeciwko aneksji Krymu i udziale Rosji w wojnie na Ukrainie. Został za to wyrzucony z uczelni i bardzo mu ubliżano. Jego własny dziadek, u którego Kolesnikow mieszkał, wysłał go powrotem do ojca.

Piosenkarka rokowa znieważana za ukraińską flagę

Aktualnym przykładem ofiary podobnych zachowań jest popularna rosyjska piosenkarka rokowa Semfira. Podczas występu w Gruzji ktoś podał jej ukraińską flagę. Piosenkarka wzięła ją i trzymała w ręku z mikrofonem, nie mówiąc słowa na ten temat.

Od tamtego koncertu rosyjskie media obrzucają ją obelgami i zarzutami. W Rostowie na południu Rosji złożono na nią doniesienie zarzucając jej obrazę podczas koncertu, który odbył się dwa lata temu. Policja sprawdza zarzuty.

...

Wspaniali ludzie. Ja tylu takich na Zachodzie nie widze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:44, 07 Sie 2015    Temat postu:

Ludmiła Sawczuk: trollowałam dla Putina

Ludmiła Sawczuk - Deutsche Welle

Wniknęła w struktury internetowych trolli pracujących dla Putina, teraz ujawnia kulisy płatnej rosyjskiej propagandy. - Boję się o swoje życie - mówi w wywiadzie dla DW.

Do firmy trafiła z ogłoszenia. Płacili jej za rozsiewanie w sieci odgórnie dyktowanych opinii. Ludmiła Sawczuk nigdy nie dostała umowy o pracę. Pracodawca nie zapłacił jej też za dwa miesiące, dlatego dziewczyna złożyła pozew wobec spółki, która oficjalnie nigdy nie istniała. I wygrała. Dzięki temu na światło dzienne wyszła tzw. Fabryka Trolli w Rosji.
REKLAMA


DW: Przez dwa miesiące pracowałaś w firmie, która oficjalnie nazywała się Agencja Badania Internetu, nieoficjalnie - Fabryka Trolli. Powiedz coś o swoich doświadczeniach.

Ludmiła Sawczuk: Nie wiem, kto wymyślił określenie Fabryka Trolli, ale to rzeczywiście konglomerat, który produkuje treści internetowe. Pracuje tam wiele osób, które w bardzo szybkim tempie wrzucają komentarze, zdjęcia i filmy. Dbają o swoje grupy na portalach społecznościowych, blogują, czatują. To gigantyczny wysiłek! Siedzą w przepastnym, czteropiętrowym biurowcu na ulicy Szawuszkina w Petersburgu. W każdym biurze ktoś siedzi i pracuje, nie ma wolnych pokoi.

Kto Ci dawał zlecenia, kto określał tematy?

Jeśli dla nich pracujesz, to nigdy nie wiesz, kto dał ci konkretne zadanie. Przechodzą z jednego komputera do drugiego i dostajesz "zagadnienie do obrobienia". Polega to na zredagowaniu newsa. Najczęściej są to wiadomości rosyjskiej telewizji państwowej. Następnie dostaje się wskazówki, jak trzeba edytować dany komunikat, na co położyć akcenty, co podkręcić.

A zatem wkłada ci się w usta opinię - kupuje twoje zdanie. Ta organizacja ma bardzo skomplikowaną strukturę. Istnieje tam specjalny dział analiz zajmujący się tylko wiadomościami dnia.

Kto tam pracuje?

To młode osoby, studenci lub absolwenci, którzy nie znaleźli pracy. Ludzie, którzy trollują dla Putina nie mają hamulców, nie wiedzą, co to odpowiedzialność. Ukrywają się pod maskami, fałszywymi kontami i myślą, że mają prawo do wypowiadania się. Dla mnie jest to czysty ekstremizmu i podżeganie do rasizmu.

Czy podejmowane tematy są rozważane, przemyślane?

Tak, jest około dziesięciu tematów, na które kładzie się szczególny nacisk. Numerem jeden jest Ukraina, następnie USA. Głównie chodzi o nienawiść do Stanów Zjednoczonych. Obama ma być przedstawiany jako jedyny winowajca wszystkich problemów tego świata. Znasz na pewno wyrażenie "Gayropa" i "Gejropa"? To z pewnością wynalazek trolli. W ten sposób sugeruje się, że w Europie aktywnie promowany jest homoseksualizm. Oczywiście, na tapecie jest również o rosyjska opozycja, która jest bezlitośnie krytykowana w sieci przez trolle. Wychwalane są zaś dwie osoby: prezydent Putin i minister obrony Siergiej Szojgu.

Pozwałaś agencję, która cię zatrudniała, ponieważ przez dwa miesiące nie dostałaś wypłaty. Teraz sąd przyznał ci rację i zasądził wypłatę zaległości. Dostałaś pieniądze?

Te zaległe wypłaty były dla mnie tylko pretekstem, aby zrobić szum medialny wokół tej firmy i publicznie ujawnić, jak działa. I udało mi się. Chciałam, aby przyznali przed sądem, że istnieją. Przyszli do sądu i przyznali. Nawet więcej: w moim pozwie napisałam, że zostałam zatrudniona do pisania płatnych opinii. To również zostało udowodnione.

Boisz się?

Od początku bałam się o swoje życie. Niestety, to nie minęło. Staram się siebie chronić, na ile to możliwe. Ale muszę myśleć o tym każdego dnia.

Jak to robisz?

Nie odpowiadam na propozycje wywiadów składane przez określone stacje rosyjskie. Dokładnie planuję trasy, jakimi poruszam się po mieście. Były dziwne telefony od dawnych kolegów, którzy próbowali mnie wyciągać na jakieś spotkania. Nie sądzę, żeby chcieli mnie zabić, ale stoją za nimi wpływowi ludzie. Moim celem jest ich zdemaskowanie.

Rozmawiał Jurij Rescheto, tłum. Agnieszka Rycicka

...

Znowu odwazna. Skad tylu odwaznych w kraju szatana?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:52, 17 Sie 2015    Temat postu:

"Gazeta Wyborcza": Rosjanie składają się na prawdę o Katyniu - istock

Rosjanie dobrowolnie zebrali pieniądze na wydanie książki "Ubity w Katyni". Ukaże się w 76. rocznicę agresji ZSRR na Polskę, przypominając o ofiarach stalinowskiej zbrodni, o których Kreml chciałby zapomnieć – pisze "Gazeta Wyborcza".

Sądząc po nazwiskach ofiarodawców, niewielką część potrzebnej sumy przekazali nam Polacy. Za to oczywiście bardzo dziękujemy - mówi Jan Raczyński ze Stowarzyszenia Memoriał, który z udziałem polskiego ośrodka Karta przygotował wydanie 900-stronicowej książki.
REKLAMA


- Chcieliśmy, by na wydanie szczególnej, bardzo ważnej dla nas pracy dobrowolnie złożyli się sami obywatele Rosji – podkreśla Raczyński.

...

Nie mowilem? Ilu dobrych ludzi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:28, 17 Wrz 2015    Temat postu:

Rosyjscy obrońcy praw człowieka oddają hołd ofiarom Katynia

Rosyjscy obrońcy praw człowieka oddają hołd ofiarom Katynia - Filip Klimaszewski / Agencja Gazeta

Rosyjskie stowarzyszenie "Memoriał" wydało książkę poświęconą zbrodni katyńskiej. Premierę publikacji zaplanowano na 17 września, aby przypomnieć o napaści w 1939 roku Związku Radzieckiego na Polskę.

Książka nosi tytuł "Zabici w Katyniu" i jest rozszerzoną wersją polskiej edycji wydanej przez Ośrodek Karta. Nad jej tłumaczeniem i redakcją naukową pracował zespół stowarzyszenia „Memoriał” pod kierownictwem szefa sekcji polskiej Aleksandra Gurianowa.
REKLAMA


Publikacja liczy 900 stron i zawiera dane biograficzne 4415 jeńców obozu w Kozielsku. Rosyjscy obrońcy praw człowieka wspierają działania rodzin ofiar zbrodni katyńskiej, które domagają się od rosyjskich władz pełnej rehabilitacji rozstrzelanych wiosną 1940 r. na rozkaz Józefa Stalina żołnierzy polskiej armii.

W 2010 r. Duma Państwowa przeprosiła Polaków za tę zbrodnię, a prezydent Dmitrij Miedwiediew przekazał Polsce część akt śledztwa katyńskiego.

Jednak do tej pory Moskwa nie ujawniła wszystkich dokumentów, które między innymi mogą zawierać informacje o katach.

Dziś mija 76 lat od napaści Związku Radzieckiego na Polskę. 17 września 1939 roku, zgodnie z tajnym protokołem Paktu Ribbentrop-Mołotow, Armia Czerwona przekroczyła granice naszego kraju, a Związek Radziecki złamał pakt o nieagresji z Polską, który miał obowiązywać do końca 1945 roku.

Część historyków uważa radziecką agresję za IV rozbiór Polski, a zdecydowana większość - za agresję wojskową, podjętą, tak jak niemiecka 1 września, bez wypowiedzenia wojny. Historycy są zgodni, że dla Stalina była to również osobista zemsta za klęskę poniesioną podczas najazdu na Polskę w 1920 roku.

Po napaści ZSRR w 1939 roku, nastąpiły masowe deportacje na Syberię i do Kazachstanu, które objęły około półtora miliona Polaków, w tym kobiet i dzieci. W hołdzie ofiarom wywózek, w 2013 roku Sejm Rzeczpospolitej ustanowił 17 września Dniem Sybiraka.

Rosjanie zaatakowali nasz kraj o godzinie szóstej nad ranem. Uderzyli na tyły polskich wojsk walczących z Niemcami. Dwie godziny wcześniej Ludowy Komisariat Spraw Zagranicznych ZSRR przekazał polskiemu ambasadorowi notę, w której zamieszczono niezgodne z prawdą oświadczenie o rozpadzie państwa polskiego, ucieczce rządu polskiego i konieczności ochrony ludności na wschodnich terenach.

Po uderzeniu na Polskę, Armia Czerwona dokonywała wielu zbrodni wojennych, mordując jeńców i masakrując ludność cywilną. Propaganda sowiecka nazywała atak "wyprawą wyzwoleńczą" w obronie "ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi".

W wyniku agresji do niewoli trafiło około 18 tysięcy polskich oficerów. Spośród nich 15 tysięcy zostało wywiezionych do obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Na mocy dekretu Stalina z marca 1940 roku zostali rozstrzelani przez NKWD, a ich ciała pochowano w masowych grobach w Katyniu, Miednoje i Charkowie.

...

I to są Rosjanie a nie Ruscy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:37, 19 Wrz 2015    Temat postu:

W Moskwie zaprezentowano książkę Memoriału "Zabici w Katyniu"


W siedzibie stowarzyszenia Memoriał w Moskwie zaprezentowano tom "Zabici w Katyniu" wydany przy współpracy z polskim Ośrodkiem Karta przez tę zasłużoną rosyjską organizację pozarządową broniącą praw człowieka i dokumentującą stalinowskie zbrodnie.

W książce - sfinansowanej z datków pieniężnych zebranych przez Memoriał przez internet wśród obywateli Rosji - znalazły się informacje o każdym z 4415 obywateli Polski rozstrzelanych przez NKWD wiosną 1940 roku w Lesie Katyńskim. 2699 biogramów opatrzono zdjęciami zamordowanych.

Stowarzyszenie ogłosiło, że planuje również wydanie podobnych ksiąg pamięci polskich jeńców wojennych rozstrzelanych w innych obozach NKWD. Poinformowało, że wykonano już część prac badawczych, niezbędnych do sporządzenia biogramów jeńców obozu ostaszkowskiego.

Wydany w Rosji tom oparty jest na publikacji Ośrodka Karta "Zabici w Katyniu", która ukazała się w Polsce w 2013 roku. Badacze z sekcji polskiej Memoriału, która od lat pracuje nad dokumentowaniem stalinowskich represji wobec obywateli Polski, poszerzyli ją o materiały źródłowe znalezione w archiwach polskich, rosyjskich i niemieckich.

Biogramy ofiar mordu w Katyniu opublikowano w języku rosyjskim po raz pierwszy. Liczący 900 stron tom opracował graficznie znany rosyjski grafik Borys Trofimow.

Na wydanie książki Memoriał zebrał ponad 800 tys. rubli (około 12 tys. dolarów). Kierujący sekcją polską stowarzyszenia Aleksandr Gurjanow oświadczył, że "ten sposób pozyskania środków jest niezwykle ważny, gdyż chodzi o to, by ludzie mogli przyczynić się do ustanowienia prawdy".

Przy okazji tej publikacji Memoriał przypomniał, iż po 50 latach kłamstw, według których Polaków w Katyniu rozstrzelali Niemcy w 1941 roku, radzieckie i rosyjskie władze - w osobach prezydentów Michaiła Gorbaczowa, Borysa Jelcyna i Władimira Putina - przyznały, że polskich jeńców wojennych zamordowano z rozkazu kierownictwa ZSRR, jednak odmówiły ich pośmiertnego zrehabilitowania, uzasadniając to "brakiem stosownych dokumentów".

Stowarzyszenie zwróciło uwagę, że przy każdym biogramie publikowana jest lista wszystkich zbadanych dokumentów, w których wymieniony jest dany jeniec, w tym te dowodzące, że został on rozstrzelany na mocy decyzji Politbiura KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku. Memoriał podkreślił, że daje to podstawy do zrehabilitowania ofiar Katynia w trybie przewidzianym w uchwalonej w 1991 roku w Rosji ustawie o rehabilitacji ofiar represji politycznych.

Memoriał podkreślił, że data prezentacji książki nie jest przypadkowa - właśnie 17 września 1939 roku państwo radzieckie, działając zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow, wprowadziło swoje wojska na terytorium Polski. Po tym akcie nastąpiły masowe represje. Jednym z elementów tej zbrodni przeciwko Państwu Polskiemu - zaznaczyło stowarzyszenie - była egzekucja katyńska w 1940 roku.

"Nie możemy niczego zmienić w naszej historii sprzed 75 lat. Możemy jednak zbadać zbrodnie, podać do publicznej wiadomości prawdę o nich, wskazać winnych, pielęgnować pamięć o ofiarach i zabiegać o ich rehabilitację" - oświadczył Memoriał.

Stowarzyszenie zapowiedziało, że będzie kontynuować starania o zrehabilitowanie rozstrzelanych obywateli Polski. Poinformowało, że wszystkie nazwiska zostaną opublikowane w internecie, co - jak zauważyło - sprawi, że będą dostępne na całym świecie.

Wśród obecnych na prezentacji byli szef Memoriału Arsenij Roginski i ambasador RP w Federacji Rosyjskiej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Był też obecny były prokurator wojskowy Anatolij Jabłokow, który w 1994 roku umarzając śledztwo w sprawie mordu w Katyniu określił go jako zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciwko ludzkości.

Roginski oświadczył, że "wydanie tej księgi pamięci to przejaw odpowiedzialności obywatelskiej za zbrodnie popełnione przez przywódców tego kraju w imieniu jego narodu".

Memoriał konsekwentnie powtarza, że rehabilitacja ofiar zbrodni katyńskiej nie wymaga żadnych nowych aktów prawnych, że może być dokonana na podstawie obowiązującej od 1991 roku ustawy o rehabilitacji ofiar represji politycznych. Jednak w tym celu - przyznaje - konieczna jest zmiana kwalifikacji prawnej mordu z 1940 roku, co wymaga wznowienia śledztwa katyńskiego.

Memoriał tłumaczy, że niezbędna jest adekwatna kwalifikacja prawna zbrodni katyńskiej, która zastąpi ocenę daną przez Główną Prokuraturę Wojskową przy umarzaniu w 2004 roku śledztwa, iż było to "nadużycie władzy ze strony kilku funkcjonariuszy z kierownictwa NKWD ZSRR", tj. przestępstwo pospolite, a nie polityczne represje.

Główna Prokuratura Wojskowa odmawia rehabilitacji polskich oficerów, twierdząc, że dokumenty dotyczące zbrodni katyńskiej się nie zachowały, więc nie może ona rozpatrzyć wniosków o rehabilitację jej ofiar. Sądy w Rosji - mimo protestów Memoriału i rodzin pomordowanych - nie dopatrzyły się uchybień w postępowaniu GPW.

Decyzja o wymordowaniu polskich jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz Polaków przetrzymywanych w więzieniach NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej - łącznie co najmniej 21 768 osób - zapadła na najwyższym szczeblu władz ZSRR.

Podjęło ją 5 marca 1940 roku Biuro Polityczne KC WKP(b) na podstawie pisma, które ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ławrientij Beria skierował do Józefa Stalina. Szef NKWD, oceniając w nim, że wszyscy wymienieni Polacy "są zatwardziałymi, nierokującymi poprawy wrogami władzy sowieckiej", wnioskował o rozpatrzenie ich spraw w trybie specjalnym, "z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary - rozstrzelanie". Po trwających miesiąc przygotowaniach, 3 kwietnia 1940 roku, rozpoczęto likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie.

O wydaniu tomu "Zabici w Katyniu" poinformowały już dwie najważniejsze gazety w Rosji - "Wiedomosti" i "Kommiersant".

...

Nigdy dosc mowic o takich ludziach jak Memorial.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:47, 20 Wrz 2015    Temat postu:

Rosyjscy żołnierze zwrócili się do dziennikarzy: nie chcemy tam jechać i ginąć

Konflikt w Syrii pochłonął już tysiące ofiar - DELIL SOULEIMAN / AFP

Rosyjscy żołnierze zbuntowali się przeciwko swoim dowódcom i nie chcą jechać do Syrii – informuje "Gazeta Wyborcza", powołując się na rosyjski portal "Gazeta.ru". Czterej żołnierze rosyjskiej armii opowiedzieli dziennikarzom, jak dowództwo usiłowało wysłać ich do Syrii.

16 sierpnia w jednej z jednostek Wschodniego Okręgu Wojskowego żołnierze dostali informację o wysłaniu ich w delegację do Noworosyjska nad Morzem Czarnym. Po dotarciu na miejsce wątpliwości co do celu misji rozwiał przedstawiciel sztabu generalnego.
REKLAMA


Miał oznajmić żołnierzom, że już następnego dnia na podstawie tajnego rozkazu popłyną statkiem do Syrii. Żołnierze, którzy nie chcieli wykonać rozkazu, poszli do prokuratury wojskowej, ale tam dyżurny odmówił przyjęcia zawiadomienia. Pytał też żołnierzy, czy wiedzą, jaka jest kara za niedostosowanie się do rozkazu – czytamy na stronach "Gazety Wyborczej".

Dowództwo rosyjskie postanowiło odroczyć wyjazd, kiedy sprawa nabrała rozgłosu medialnego. Żołnierze zgłosili ją również prezydenckiej radzie ds. praw człowieka. Do tej pory do Syrii nie dopłynął żaden statek z Rosji.

...

Faktycznie odwazni. A jechac w to pieklo to chyba tylko moze szaleniec. Tam ich czeka tylko smierc. I mobline krematoria.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:54, 27 Wrz 2015    Temat postu:

Rosja: znany z krytyki Kremla radny pozbawiony mandatu

Kreml - istock

Parlament regionalny w Pskowie na zachodzie Rosji pozbawił mandatu deputowanego Lwa Szlosberga, który jest znany z krytycznego stosunku do Kremla i ujawniania informacji w sprawie obecności rosyjskich żołnierzy na Ukrainie - poinformowała dziś agencja AFP.

Za pozbawieniem mandatu Szlosberga, który reprezentował w obwodowym zgromadzeniu ustawodawczym opozycyjną partię Jabłoko, głosowało 41 z 44 deputowanych.
REKLAMA


W ostatnich miesiącach 52-letni Szlosberg, redaktor naczelny gazety "Pskowskaja Gubernija", publikował informacje na temat poległych na Ukrainie rosyjskich żołnierzy wojsk powietrznodesantowych. Jako jeden z pierwszych w Rosji wskazał miejsca ich pochówku. Z powodu udziału w pogrzebach niektórych z nich został pod koniec sierpnia dotkliwie pobity przez nieznanych sprawców.

- Jest pan rzecznikiem amerykańskiego Departamentu Stanu. Pańskie serce nie bije w takim rytmie, jak nasze - oskarżył Szlosberga Aleksiej Sewastianow, deputowany rządzącej partii Jedna Rosja stanowiącej zaplecze polityczne prezydenta Władimira Putina.

Szlosberg w rozmowie z AFP oznajmił, że "nie jest zaskoczony" wynikiem głosowania. - Wszystko było z góry przesądzone. To prowokacja ze strony gubernatora Andrieja Turczaka - dodał.

Deputowany na kilka dni przed głosowaniem opublikował artykuł, w którym oskarżał Turczaka, gubernatora obwodu pskowskiego, o chęć zabicia bestialsko pobitego w 2010 r. dziennikarza gazety "Kommiersant" Olega Kaszyna.

39-letni Turczak kieruje administracją obwodu pskowskiego od lutego 2009 roku; jest jednym z najmłodszych gubernatorów w Rosji. Jego ojciec uważany jest przez rosyjskie media za osobę zaprzyjaźnioną z prezydentem Władimirem Putinem.

...

Kolejny ukrzyzowany. A mogl siedziec cicho i brac kase. Dzieki takim ludziom pieklo w Rosji nie jest maksymalne. Oni sie poswiecaja aby inni nie byli calkiem zniewoleni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:04, 12 Paź 2015    Temat postu:

Rosjanka walczyła za Ukrainę w Donbasie. W ojczyźnie jest "zdrajczynią", na Ukrainie "nikim"


Julia Tołopa jest Rosjanką. Teraz mieszka na Ukrainie i żyje w strachu przed deportacją. Jeśli zechce wrócić do Rosji, grozi jej wyrok za zdradę ojczyzny. Julia walczyła bowiem pod pseudonimem "Walkiria" w ukraińskim ochotniczym batalionie "Ajdar" przeciwko tzw. prorosyjskim separatystom w Donbasie.

20-letnia "Walkiria" z córeczką na rękach rozmyśla o procesie, który wytoczono jej w Rosji.

- Teraz boję się nie o siebie, lecz o dziecko. Znam prawo i wiem, że tutaj jestem nikim. Mogą mi też odebrać dziecko - wyznaje.

Z całej rodziny może liczyć tylko na matkę. Wujek, który pracuje w rosyjskich służbach specjalnych, osobiście napisał donos na Julię. W Rosji grozi jej nawet 35 lat więzienia. Na Ukrainie nie może wystąpić o obywatelstwo, ponieważ jej dokumenty spłonęły, gdy była na froncie.

- Do wniosku o obywatelstwo powinnam dołączyć wszystkie wymagane dokumenty, których nie mam. Nie mogę zwrócić się o ich kopie do ambasady. Jedyna nadzieja, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisze stosowny dekret - tłumaczy "Walkiria".

W kolejce po obywatelstwo ukraińskie ustawiają się setki walczących z Rosjanami w Donbasie ochotników cudzoziemców. Jeszcze rok temu Petro Poroszenko obiecywał im obywatelstwo, do tej pory jednak obywatelami Ukrainy zostały tylko dwie osoby. Julia wciąż czeka na swoją kolej.

...

Wspaniala kobieta! Tacy sa Rosjanie. Jak wybieraja dobro to do konca! DLACZEGO ONA SIE BOI? ZAPEWNIJMY JEJ AZYL POLITYCZNY NP W POLSCE LUB GDZIES GDZIE ONA CHCE! TACY LUDZIE NIE MAJA SIE BAC!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:36, 16 Paź 2015    Temat postu:

Rosyjscy żołnierze. którzy nie chcieli jechać do Donbasu, trafią do łagru
14 października 2015, 21:11
Rosyjscy żołnierze, którzy uciekli z poligonu, bo obawiali się wyjazdu do Donbasu, trafią do łagru. Sąd Garnizonowy w Majkopie skazał ich na kary od sześciu do osiemnastu miesięcy pozbawienia wolności.

Prokuratura wojskowa oskarżyła żołnierzy o samowolne oddalenie z koszar. Rok temu uciekli oni z poligonu, ponieważ, jak twierdzą, dowództwo chciało ich wysłać na wojnę do Donbasu. Sąd im nie uwierzył i będą musieli odsiedzieć wyroki w koloniach karnych.

O podobnych przypadkach informowały rozgłośnie Echo Moskwy i Radio Svoboda oraz portal Gazieta.ru. Sprawą zajęło się także stowarzyszenie "Żołnierskie Matki". Jego szefowa Ełła Poljakowa współpracuje z rodzinami młodych Rosjan, którzy zaginęli podczas pełnienia służby wojskowej lub stracili życie w niewyjaśnionych okolicznościach.

Według różnych źródeł, w trakcie konfliktu na Ukrainie zginęło kilkuset rosyjskich żołnierzy. Ministerstwo Obrony Rosji nie potwierdza tych informacji.

...

Naprawde odwazni. Ruska armia to pieklo na ziemi. Taki czyn to odwaga. NIE MUSIELI NIKT OD NICH NIE WYMAGA A JEDNAK SIE ODWAZYLI! Chodzilo o to ze nie chca strzelac do braci!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 6:35, 17 Paź 2015    Temat postu:

Rosja: zgoda na aresztowanie deputowanego, który był przeciw aneksji Krymu

Rosja: zgoda na aresztowanie deputowanego, który był przeciw aneksji Krymu - istock

Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, wyraziła zgodę na aresztowanie opozycyjnego deputowanego Ilji Ponomariowa, który jako jedyny głosował przeciwko aneksji ukraińskiego Krymu w ubiegłym roku. Ponomariow mieszka obecnie na Zachodzie.

Deputowani zaaprobowali wniosek prokuratury, według której finansowana przez państwo rosyjskie fundacja technologiczna zapłaciła Ponomariowowi równowartość 750 tys. dolarów za wykłady, których faktycznie nie przeprowadził, a przedstawił jedynie konspekty.

W połowie lipca sąd w Moskwie wydał zaocznie nakaz aresztowania Ponomariowa, który jako jedyny głosował w 2014 roku przeciwko aneksji Krymu przez Rosję. Wówczas deputowany mówił, że "w pewnym stopniu" jest zadowolony z decyzji sądu, zgodnie z którą jest on poszukiwany zarówno na terytorium Rosji, jak i za granicą.

- Teraz dojdzie do międzynarodowego śledztwa, które pozwoli mi na obronę mojej reputacji w sądach międzynarodowych. Mam nadzieję, że działają one według innych norm niż sądy w Federacji Rosyjskiej - mówił wówczas Ponomariow.

39-letni polityk, jeden z liderów antyrządowych protestów w latach 2011-2012, został w kwietniu na wniosek prokuratury pozbawiony przez Dumę Państwową immunitetu. Ponomariow mówił wtedy, że pozbawienie go immunitetu to politycznie umotywowana próba wyrugowania go z rosyjskiego parlamentu i uniemożliwienia mu powrotu do kraju. Deputowany straci mandat parlamentarny, jeśli zostanie uznany za winnego przez sąd.

W sierpniu 2014 roku informowano, że Ponomariow mieszka w USA, co skłoniło rosyjskie władze do zablokowania jego kont bankowych i zapowiedzi, że nie będzie on mógł wrócić do kraju.

Ponomariow jako jedyny zagłosował w marcu ubiegłego roku w 450-osobowej Dumie Państwowej przeciwko ratyfikacji traktatu o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej oraz o utworzeniu w FR dwóch nowym podmiotów - Republiki Krymu i Sewastopola. Należący do Ukrainy Półwysep Krymski został anektowany przez Rosję po obaleniu w Kijowie prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

...

Wspanialy czlowiek. Ta ohyda obnaza potwornosc tego kraju. Z TAKIM NAZISTOWSKIM ŁAJNEM ZAHUT UBIJA BIZNESY!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:23, 13 Lis 2015    Temat postu:

"Moskiewski Komsomolec": rosyjskie władze dostrzegły w Memoriale wroga państwa

Moskwa - Shutterstock

Szanowana na świecie organizacja Memoriał przeszkadza władzom Rosji. Do takich wniosków doszli dziennikarze "Moskiewskiego Komsomolca". Ujawniają oni, że rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości zarzuciło działaczom Memoriału: podważanie konstytucyjnych podstaw państwa i nawoływanie do obalenia władzy. Organizacja zajmuje się obroną praw człowieka i dokumentuje zbrodnie okresu stalinowskiego.

Tego typu opinie urzędnicy resortu sprawiedliwości zamieścili w raporcie dotyczącym działalności Memoriału. W związku z tym, że organizacja została już wcześniej wpisana na listę "zagranicznych agentów", raz na pół roku ministerstwo przeprowadza kontrolę jej działalności.
REKLAMA


Według osób kontrolujących, Memoriał prowadzi działalność polityczną, która ma na celu formułowanie negatywnych opinii o organach władzy państwowej i podważa ich decyzje. "Moskiewski Komsomolec" twierdzi, że urzędnikom nie podobają się między innymi wpisy na stronach internetowych Memoriału. Jedna z publikacji krytykuje Rosję za aneksję Krymu i wojnę w Donbasie, a druga podważa wyroki moskiewskich sądów dotyczące opozycjonistów. Przedstawiciele Memoriału przekonują, że zarzuty Ministerstwa Sprawiedliwości są wyssane z palca.

"Żadna z naszych publikacji nie nawoływała do obalenia władzy, chyba że już sama krytyka traktowana jest jak wezwanie" - cytuje "Moskiewski Komsomolec" szefa organizacji Olega Orłowa. Działacze Memoriału obawiają się, że urzędnicy będą nękać ich różnego rodzaju karami administracyjnymi, chcąc zmusić do zmiany profilu działalności.

....

Wspaniali ludzie. Dlatego przesladowani.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:22, 30 Gru 2015    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Witold Jurasz: Żadnych złudzeń
28.12.2015
Tagi:
rosja
putin
ukraina
białoruś
łukaszenka
markow
kolesnikow

W Rosji popełnił samobójstwo 18-letni Władimir Kolesnikow. Chłopak wystąpił przeciw agresji na Ukrainę - w efekcie został zaszczuty w takim stopniu, że nie miał już siły żyć. Historia jakich wiele. I tylko dwie rzeczy mnie uderzyły.

Pierwszą był obrzydliwy i ohydny do cna komentarz jednego z prokremlowskich politologów Siergieja Markowa, który stwierdził, że oczywiście szkoda chłopaka, ale jak ktoś się zabija to widać jest psychicznie chory. To z kolei nie powinno dziwić, bo wszyscy przeciwnicy wojny z Ukrainą są w istocie psychicznie chorzy. Pomijając już fakt, iż Rosja ma haniebną tradycję umieszczania przeciwników politycznych w szpitalach psychiatrycznych to słowa Markowa dedykuję tym w Polsce, którzy wskazywali na m.in. niego, jako "liberała". Ja - o czym będzie i dalej - nie jestem przeciwny dialogowi z ludźmi niekoniecznie godnej proweniencji - ale uważam, że siadając do stołu rozmów warto przynajmniej nie oszukiwać samego siebie, z kim ma się do czynienia. Skądinąd zawsze mnie uderzało w naszym kraju, że dokładnie ci sami ludzie, którzy podkreślali podłość białoruskiego reżimu równocześnie rozwadniali zbrodnie reżimu rosyjskiego, choć i skala występku i nasze interesy kazała na Mińsk patrzeć łagodniejszym okiem niż na Moskwę.

Druga sprawa to kwestia naszej wiarygodności. Kolesnikow od dłuższego czasu wysyłał sygnały, że nie ma siły żyć. Żadna pomoc nie nadeszła ani z Ukrainy, ani z Unii Europejskiej. Pamiętam jak na Białorusi wypuszczono z więzienia dwóch studentów, którzy za udział w proteście po wyborach w 2010 r. spędzili ponad rok w więzieniu. Po wyjściu groziło im, że trafią do armii, gdzie prześladowania byłyby oczywiście kontynuowane.

Kierowałem wówczas placówką na Białorusi i regularnie optowałem w wewnętrznej korespondencji za porozumieniem z reżimem. Równocześnie bylem jednak zdania, że o ile Polska powinna - w imię swych geopolitycznych interesów - porozumieć się z reżimem, to nie wolno jej zarazem sprzedać ludzi. Prześladowanych należy wspierać. Postanowiłem zaangażować się w sprawę tych dwóch chłopaków. Usiłowałem umieścić ich na dowolnej polskiej uczelni (ponoć Polska pomaga opozycji na Białorusi), ale okazało się, że Aleksander Łukaszenka postąpił bardzo nieładnie nie dostosowując daty podpisania aktu łaski do naszego kalendarza akademickiego. Wymyśliłem więc, żeby umieścić tych dwóch studentów na kursie językowym, ale i to okazało się "niemożliwe".

Okazało się, że nikogo to w ogóle nie obchodziło, a legendarne polskie wsparcie dla białoruskiej opozycji i społeczeństwa obywatelskiego jest warte tyle, co wpisy na ten temat na twitterze. W sprawę zaangażowałem MSZ - gdy to niczego nie dało - minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Dotarłem do wszystkich chyba NGO's zajmujących się pomocą Białorusinom. Nikogo sprawa w ogóle nie obchodziła, a większość NGOs zajmowała się, jak się wówczas przekonałem, głównie udawaniem działania. Realne było tylko jedno - etaty dla kolegów. Od tego zresztą czasu datuje się moja wyjątkowo zła ocena naszych NGOs, czemu dałem kilkukrotnie wyraz. Jedynym człowiekiem, który udzielił realnej pomocy był Marek Bućko z kierowanej wówczas przez Michała Dworczyka Fundacji Wolność i Demokracja. Z panem Bućko skądinąd różni mnie wiele, a od kiedy wypowiada się on nt. Ukrainy nie łączy już niemal nic, ale jestem mu winien to, co powyżej.

Wniosek i rada dla tych, którzy walczą o wolność na Wschodzie: Nie liczcie na nas. Możemy Wam wszystko obiecać, ale realnie będziemy Was mamić. Oszukamy Was, a realnie niczego nie zrobimy. A czasem możemy Was nawet, jak Alesia Białackiego, wsadzić do więzienia. I nikt za to nie odpowie. Nie bądźcie naiwni. Zostaliście sami

[link widoczny dla zalogowanych]

...

Kolejny ,,samobojca". Seryjny... Wielki bohater...
Oczywiscie to glownie Niemcy rurami prowadza do eksterminacji dobrych ludzi w Rosji. Tak Zachod ,,wspiera" demokracje. Zachod jest ohydny.
Liczcie tylko na Boga. Tak mowi pismo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:11, 13 Sty 2016    Temat postu:

Nie żyje zdecydowany przeciwnik Putina
Rafał Kotomski
pisarz, dziennikarz, publicysta

Zmarły historyk był zdecydowanym przeciwnikiem Kremla , fot. Rafał Kotomski

Rano w swoim mieszkaniu w Moskwie znaleziony został Władimir Pribyłowski. Razem z Jurijem Felsztyńskim był autorem demaskatorskiej o oskarżycielskiej książki „Korporacja zabójców. Rosja, KGB i Prezydent Putin”.

Sześćdziesięcioletni historyk, politolog i publicysta od wielu lat związał się z antyputinowską opozycją. Był blisko z Jurijem Felsztyńskim, który należy do najbardziej zdecydowanych i ostrych krytyków systemu. Również dlatego, że Felsztyński to przyjaciel zamordowanego w Anglii, byłego szpiega, a później wroga Putina, Aleksandra Litwinienki.
REKLAMA


Książka Felsztyńskiego i Pribyłowskiego, na Zachodzie wydana po angielsku pod tytułem „System Putina” to jedno wielkie oskarżenie obecnej władzy na Kremlu. Pokazuje nie tylko skalę korupcji i cynicznego zawłaszczenia państwa, ale również brutalne, mordercze metody jakimi posługuje się rosyjska władza.

Szczególnie bulwersujące są fakty dotyczące samego prezydenta Rosji. Felsztyński i Pribyłowski napisali m.in. o okresie, gdy Władimir Putin był wicemerem Petersburga. Ich zdaniem tworzono wówczas bezwzględny system politycznego kapitalizmu, a Putin na nieuczciwych transakcjach zbił ogromną fortunę.

Na razie nie wiadomo, co jest przyczyną śmierci Pribyłowskiego. Dziś o godzinie szóstej rano dostałem maila od Jurija Felsztyńskiego, który poinformował o śmierci Pribyłowskiego, nie komentując jej, ani tym bardziej nie załączając żadnych domysłów czy spekulacji.

...

Chwala mecznnikowi. Kolejna ofiara.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:19, 13 Sty 2016    Temat postu:

Rosja: nie żyje znany opozycyjny politolog Władimir Pribyłowski


Zmarł Władimir Pribyłowski, znany opozycyjny politolog, historyk, publicysta i wydawca, nieprzejednany krytyk prezydenta Władimira Putina. Jak powiadomił dzisiaj portal RBK, ciało Pribyłowskiego znaleziono w jego mieszkaniu w Moskwie. Miał 59 lat.

Dokładne okoliczności śmierci Pribyłowskiego nie są znane, a przyczyny zostaną ogłoszone po przeprowadzeniu sekcji. Syn politologa powiedział rosyjskojęzycznej redakcji BBC, że nie żywi żadnych podejrzeń - jego ojciec w ostatnim czasie chorował, miał cukrzycę i źle się czuł. Przy czym, w mediach społecznościowych, jak przekazuje radio Echo Moskwy, pojawiły się różne wersje dotyczące przyczyn jego śmierci.

Pribyłowski był współautorem - wraz z Jurijem Felsztinskim - książki wydanej w Polsce pt. "Korporacja zabójców. Rosja, KGB i prezydent Putin". Łącznie napisał około 40 książek, był też tłumaczem. Kierował ośrodkiem informacyjno-badawczym Panorama. Przez ostatnich kilka lat publikował na łamach "Kommiersant. Włast".

Jak przypomniał portal Newsru.com, w latach 90. Pribyłowski brał aktywny udział w życiu politycznym Rosji. Zyskał rozgłos po roku 2000 jako założyciel i szef internetowego wydania "Antykompromat".

W 2007 roku politolog był jednym z inicjatorów wysunięcia na wybory prezydenckie w Rosji kandydatury słynnego radzieckiego dysydenta Władimira Bukowskiego. W tym samym roku wszczęto przeciwko niemu sprawę karną dotyczącą ujawnienia, w publikacjach na portalu "Antykompromat", informacji stanowiących tajemnicę państwową. W 2010 roku śledztwo zamknięto.

...

Prawdopodobienstwo przypadku zerowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:19, 16 Kwi 2016    Temat postu:

Sędzia, która przyjęła pozew przeciwko Putinowi, podała się do dymisji
az/
2016-04-15, 15:29
Skomentuj
0
Sędzia, która na początku kwietnia przyjęła do rozpatrzenia pozew mieszkańca obwodu saratowskiego przeciwko prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, zrezygnowała - poinformował w piątek portal RBK, powołując się na dokumenty sądowe.

PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Sędzia Tatiana Leskina pracowała w sądzie arbitrażowym w obwodzie saratowskim. Jak podaje RBK, kolegium sędziów przyjęło w piątek jej prośbę dotyczącą odejścia ze stanowiska. Nie jest jasne, kiedy wniosek został złożony.



Leskina ma za sobą 17 lat pracy jako sędzia; jak podaje RBK nagradzana była dyplomami i medalem "Za nienaganną służbę".



Putin jako "wróg ludu"



Media rosyjskie poinformowały 7 kwietnia, że sąd arbitrażowy przyjął do rozpatrzenia pozew, w którym mieszkaniec miejscowości Bałakowo, Nikołaj Suworow, zażądał dymisji Putina. Suworow w pozwie wyraził ocenę, że prezydenta należy zdymisjonować jako "wroga ludu, przyjaciela oligarchów i czynowników za rozgrabienie Rosji, pauperyzację narodu rosyjskiego, a także wzbogacenie urzędników, bankierów i miliarderów grabieżców".



Tego samego dnia, gdy media poinformowały o pozwie odbyło się posiedzenie, na którym postępowanie zostało umorzone. Sędzia Leskina uznała, że spór tego rodzaju nie może zostać rozpatrzony przez arbitraż, ponieważ nie jest związany z działalnością gospodarczą.



Postępowanie zostało umorzone



Według pierwszych doniesień w tej sprawie sąd zobowiązał Putina lub jego pełnomocnika do odniesienia się do pozwu najpóźniej do 25 kwietnia i wyznaczył rozprawę na 28 kwietnia. Jednak, jak podał "Kommiersant", rozprawa odbyła się już 7 kwietnia i postępowanie zostało umorzone.



Według "Kommiersanta" Suworow zwrócił się wcześniej z podobnymi pozwami przeciwko Putinowi do Sądu Najwyższego, który odmówił ich przyjęcia.



W lutym 2016 roku pozew przeciwko prezydentowi w Sądzie Miejskim w Twerze, 170 km na północny zachód od Moskwy, złożył opozycjonista Aleksiej Nawalny. Jednak twerski sąd odmówił zajęcia się skargą, która dotyczyła korupcji.



Przeciwnicy Putina szerzą nienawiść lub wrogość



Natomiast w ubiegłym miesiącu przeciwko Putinowi i jego polityce wystąpiła deputowana do Dumy (parlamentu) obwodu kurskiego i redaktor naczelna regionalnej gazety "Narodnyj Żurnalist" Olga Li. Swoje wystąpienie, które miało formę odezwy do prezydenta, zamieściła na portalach YouTube i WKontakte. Wkrótce po tym Komitet Śledczy w Kursku, 600 km na południe od Moskwy, wszczął przeciwko niej śledztwo. Kurscy śledczy podejrzewają ją o "ekstremizm" oraz "szerzenie nienawiści lub wrogości" wobec przedstawicieli władz.

Następnie Li ogłosiła, że wystartuje we wrześniowych wyborach do Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, z listy demokratycznej partii Jabłoko.


PAP

...

Co za odwaga! I znowu mnie zachwycaja! Tylu odwaznych! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:45, 12 Cze 2016    Temat postu:

Głosował przeciw aneksji Krymu. Pozbawiono go mandatu
pr/
2016-06-10, 21:19
Skomentuj
0
Niższa izba parlamentu Rosji, Duma Państwowa, opowiedziała się w piątek za pozbawieniem mandatu opozycyjnego deputowanego Ilji Ponomariowa z powodu opuszczania posiedzeń. Ponomariow, który przebywa w USA, w 2014 roku jako jedyny głosował przeciw aneksji Krymu.
Ilja Ponomariow, fot. Richter Frank-Jurgen/CC BY-SA 2.0/Wikimedia Commons

Świat
Rosjanie pokazali nowy samolot pasażerski. Ma...

Znany z niezależnych poglądów deputowany wybrany do Dumy z ramienia socjalistycznej Sprawiedliwej Rosji stał się pierwszym posłem, wobec którego zastosowano ustawę pozwalającą na pozbawianie mandatu za opuszczanie posiedzeń. Parlament uchwalił tę ustawę w kwietniu, zaledwie na kilka miesięcy przed nowymi wyborami do Dumy, które odbędą się we wrześniu.



Za pozbawieniem Ponomariowa mandatu głosowało 413 deputowanych, przeciwko było trzech.



W kraju nie było go od dawna



Od około roku polityk przebywa za granicą. W czerwcu zeszłego roku Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że wobec deputowanego wszczęto śledztwo o defraudację. Zarzuty, które według Ponomariowa są motywowane politycznie, dotyczą sprzeniewierzenia środków przeznaczonych na centrum innowacyjne Skołkowo pod Moskwą.



W zeszłym roku parlament pozbawił Ponomariowa immunitetu, a o pozbawienie go mandatu deputowanego wnioskowała Sprawiedliwa Rosja, która wykluczyła go ze swych szeregów. W sierpniu 2014 roku informowano, że Ponomariow mieszka w USA, co skłoniło rosyjskie władze do zablokowania jego kont bankowych i zapowiedzi, że nie będzie on mógł wrócić do kraju.



Ponomariow był jednym z liderów protestów przeciwko władzom w latach 2011-12. W 2014 roku głosował jako jedyny w 450-osobowej Dumie przeciwko ratyfikacji traktatu o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej oraz o utworzeniu w FR dwóch nowym podmiotów: Republiki Krymu i Sewastopola.

Przyjęta w kwietniu ustawa dotyczy deputowanych, którzy przez ponad 30 dni kalendarzowych nie są obecni na posiedzeniach izby, nie biorą udziału w pracach komisji parlamentarnych i nie podtrzymują kontaktów z wyborcami w terenie.

PAP

...

Sprawiedliwy w Sodomie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:56, 15 Lip 2016    Temat postu:

młody Rosjanin skazany za poglądy niegracz 01.07.16, 20:40

jak podaje dziś Radio Echo Moskwy Młody Rosjanin mieszkaniec Permu ( miasto w Rosji nad rzeką Kamą, u stóp gór Ural stanowiących granicę między Europą a Azją. W 2005 miało 989,5 tys. mieszkańców (aglomeracja: 1,8 mln.). Stanowi duży ośrodek naukowy, kulturalny i administracyjny. Znajduje się tam też kilka szkół wyższych.) Skazany na karę grzywny 200 tys rubli za to że opublikował w necie opinie Że stalinowski ZSRR razem z Hitlerem rozpętali II wojnę światową i w 1939 roku napadł na Polskę wspolnie z NiEmcami faszystowskimi..co jak stwierdził Sąd jest sprzeczne z ustaleniami Trybunału Norymberskiego ?

Sad uznał że władymir Łuzgin musiał brac pod uwagę możliwość negatywnych skutków swego postępku w postaci wpływu na poglady ludzi na całym swiecie , w tym osób niepełnoletnich i powstania u nich przekonania o negatywnej roli ZSRR w II wojnie światowej.

...

Co za wspanialy czlowiek! I za takie cos! Cos tak oczywistego jak slonce...
Taki kraj wypelniony łajnem. Wielkie szambo...
Ale tacy ludzie zachwycaja! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy