Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Nocny zamach. Nocna Zmiana.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:26, 21 Wrz 2017    Temat postu:

Jaki o zajęciu pieniędzy na koncie Gronkiewicz-Waltz: Potraktowaliśmy ją humanitarnie

Dzisiaj, 21 września (14:26)

"Potraktowaliśmy prezydent Warszawy bardziej humanitarnie, niż robiono to ze zwykłymi ludźmi za jej rządów" - tak szef komisji weryfikacyjnej do spraw prywatyzacji Patryk Jaki tłumaczy zajęcie pieniędzy na koncie Hanny Gronkiewicz-Waltz. Urząd Skarbowy, na wniosek komisji, ściągnął z niego 12 tysięcy złotych. To grzywna za niestawianie się prezydent stolicy na posiedzeniach.
Hanna Gronkiewicz-Waltz
/Bartłomiej Zborowski /PAP

Jak ustalił reporter RMF FM, komisja zwróciła się o egzekucję już w połowie sierpnia. Urząd Skarbowy dopiero teraz zajął środki na koncie Hanny Gronkiewicz-Waltz. Za pierwszym razem - w sierpniu - urząd odpisał, że nie jest uprawniony do takiego działania. Chodziło o to, że komisja wysłała wniosek o zajęcie konta do niewłaściwego Urzędu Skarbowego - tam, gdzie prezydent Warszawy mieszka, a nie tam, gdzie składa PIT-a. Dopiero wniosek z 11 września był skuteczny.

Komisja nie będzie próbować - inaczej niż grzywnami - zmusić prezydent Warszawy do stawienia się na przesłuchania. Patryk Jaki mówi jednak, że komisja ma jeszcze jeden ruch - może zwrócić się o prokuratury o doprowadzenie prezydent stolicy. Z tej ścieżki jednak komisja nie skorzysta.

Jak mówi Jaki, zostaje presja polityczna PO, by Gronkiewicz-Waltz stawiła się przed komisją. Ona twierdzi, że takiej presji nie ma i dodaje, że nawet kolejne grzywny nie spowodują, że zjawi się na posiedzeniu. Komisja zaś będzie ponawiać grzywny przy każdej rozpatrywanej sprawie.

Na działanie Urzędu Skarbowego zostanie złożona skarga. Egzekucja grzywien z prywatnego rachunku to skandaliczna decyzja. Komisja weryfikacyjna nałożyła grzywny na prezydenta miasta, a nie na prywatnie Hannę Gronkiewicz-Waltz - powiedział rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.

...

Nie cieszcie sie ze to spotkalo ohydna Walzowa bo jak sie rozochoca to sie zrobi system na kazdego kogo uznaja za ,,wroga".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:32, 22 Wrz 2017    Temat postu:

"Wojna na szczycie". Opozycja o ustawach ws. sądownictwa

Dzisiaj, 22 września (11:41)

Politycy Prawa i Sprawiedliwości odmawiają komentowania porannych słów profesora Michała Królikowskiego w RMF FM. Profesor, który jest współautorem prezydenckich projektów ustaw o sądownictwie przyznał, że nagle zaczęła się nim interesować nim prokuratura i spodziewa się zatrzymania. "Myślę, że jest prawdopodobne, że prokurator generalny idzie na wojnę z prezydentem" - dodał Królikowski. Opozycja sytuację w PiS-ie nazywa wprost - to jest wojna na szczycie.
Prezydent Andrzej Duda i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
/Jacek Turczyk /PAP


To jest otwarty konflikt, to nie jest konflikt zakulisowy - mówi senator Bogdan Borusewicz z Platformy. Jego kolega, Bogdan Klich, dodaje, że zwarcie między prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą stawia głowę państwa w trudnej sytuacji - bo nie może się poddać. Jeśli spuści uszy po sobie, to znaczy, że pogodził się z własną porażką - uważa Klich.

Także szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer dodaje, że minister sprawiedliwości nie może się poddać. Zbigniew Ziobro chyba zdaje sobie sprawę, że jeżeli prezydent postawi na swoim, to jego dni mogą być policzone - twierdzi Lubnauer.

Z kolei rzeczniczka PiS Beata Mazurek nie chce komentować sprawy Królikowskiego. Ja tej sprawy nie znam, więc nie będę jej komentowała, mam nadzieję, że w odpowiednim momencie komunikat w tej sprawie wyda prokuratura - zaznaczyła rzeczniczka PiS.

Od początku mówiliśmy, kiedy pan prezydent zawetował ustawy (o KRS i SN), że cierpliwie czekamy na propozycje, które (prezydent) złoży w parlamencie i dalej cierpliwie czekamy. Nie wywieramy presji, a jeśli ktokolwiek ją wywiera, to byłabym wdzięczna, gdyby pan pytał tych, którzy presję wywierają na prezydenta - powiedziała Mazurek.

Przygotowałem swoją żonę i dzieci na to, że mogę być zatrzymany, a swoich współpracowników w kancelarii, że może wejść CBŚP i zajmować akta klient - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM prof. Michał Królikowski. Jak ustalili nasi reporterzy, prof. Królikowski - bliski współpracownik prezydenta - znalazł się na celowniku prokuratury w śledztwie dotyczącym wyłudzeń podatku VAT. Jak udało się ustalić reporterom RMF FM, białostocka prokuratura rozpoczęła szczegółowe badanie powiązań finansowych profesora Michała Królikowskiego ze spółką paliwową, która pojawiła się w śledztwie dotyczącym wyłudzeń podatku VAT. Działania te rozpoczęły się, gdy w mediach pojawiała się informacja, że to właśnie mecenas Królikowski pracuje dla prezydenta przy przygotowywaniu ustaw reformujących sądownictwo.
"Przygotowałem swoją żonę i dzieci na to, że mogę być zatrzymany"
/Karolina Bereza, RMF FM

Jestem przekonany, że to nie ja jestem celem tej całej sprawy. Myślę, że jestem pionkiem, to że pionka można przewrócić, to jest jasne. Natomiast celem tego całego zabiegu jest - według mojej oceny - pan prezydent - twierdzi prof. Królikowski. Cały ten zabieg służy temu, żeby zdyskredytować autorytet pana prezydenta i jakość przygotowywanych przez niego ustaw - uważa gość Roberta Mazurka.
"Za chwilę może być konferencja prasowa, na której przedstawiciel ministerstwa będzie pokazywać gwóźdź do mojej trumny"
/Karolina Bereza, RMF FM

Bezwzględnie nie chodzi o mnie. Wyobrażam sobie, że w poniedziałek, kiedy pan prezydenta przedstawi na konferencji przygotowane przez siebie ustawy, podstawowe pytania będą takie, dlaczego korzysta z usług przestępcy, żeby napisać ustawę o sądach - mówi. Jeszcze półtora miesiąca temu minister sprawiedliwości - prokurator generalny - zwrócił się do mnie z prośbą, żebym napisał dla niego opinię prawną w związku z nowelizacją ustawy. Celem tej całej akcji jest prezydent, celem tej akcji jest to, żeby zdyskredytować go jako osobę, która przedstawi wiarygodną reformę wymiaru sprawiedliwości - podkreśla gość Roberta Mazurka. Myślę, że jest bardzo prawdopodobne, że prokurator generalny idzie na wojnę z prezydentem - mówi prof. Królikowski.
"Myślę, że jest bardzo prawdopodobne, że prokurator generalny idzie na wojnę z prezydentem"
/Karolina Bereza, RMF FM


(mpw)

....

Czekamy tylko na koniec kaczosyfu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:45, 26 Wrz 2017    Temat postu:

Spór w rządzie ws. "superlotniska". Trzech ministrów zgłosiło sprzeczne pomysły

Dzisiaj, 26 września (12:01)

​Kolejne spory w rządzie opóźniają prace nad przygotowaniem budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma powstać w Stanisławowie w gminie Baranów. Kolejne dokumenty w tej sprawie miały zostać zatwierdzone na rozpoczynającym się posiedzenie rządu, ale tak się jednak nie stanie - informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda.
Spory w rządzie w sprawie "superlotniska". Zdjęcie ilustracyjne
/Paweł Żuchowski /RMF FM


Powody sporu są dwa. Pierwszy z nich dotyczy tego, kto ma zapłacić za całość, drugi - tego, kto ma kontrolować "superlotnisko".

Odpowiedzialny za budowę całego Centralnego Portu Komunikacyjnego minister Mikołaj Wild z kancelarii premiera chciał, by za budowę dojazdu kolejowego na nowe lotnisko odpowiadała nowo powołana spółka.

Tymczasem minister infrastruktury Andrzej Adamczyk woli, żeby były to podległe mu Polskie Linie Kolejowe. Tak samo jest z budową dróg. Adamczyk chciałby, żeby robiła to również podlegająca mu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Za 10 lat powstanie "superlotnisko". Rząd potwierdza lokalizację

Także wicepremier Mateusz Morawiecki chciałby doglądać projektu "superlotniska".

Spory powodują, że strategia budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego trafi do poprawki.

(ph)
Krzysztof Berenda

...

Fikcyjne lotnisko a juz klotnia ... Absurd...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:37, 27 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zostaje na stanowisku
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zostaje na stanowisku

Dzisiaj, 27 września (14:40)
Aktualizacja: Dzisiaj, 27 września (15:55)

Sejm nie zgodził się na odwołanie ministra rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztofa Jurgiela. Wniosek o wyrażenie wobec niego wotum nieufności złożyło PSL.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (C) gratuluje ministrowi rolnictwa Krzysztofowi Jurgielowi
/Marcin Obara /PAP

W głosowaniu udział wzięło 422 posłów. Przeciw odwołaniu zagłosowało 231, a za jego odwołaniem opowiedziało się 169. 22 posłów wstrzymało się od głosu.

Większość ustawowa niezbędna do poparcia wniosku wynosiła 231 głosów.

PSL przedstawiło całą listę zarzutów


Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra Jurgiela jest wyrazem troski o polską wieś i o rolnictwo - mówił w Sejmie reprezentujący wnioskodawców poseł Mirosław Maliszewski (PSL). Dodał, że podpisało go ok. 120 posłów z różnych partii - PSL, PO i Nowoczesnej. W niemal dwugodzinnym uzasadnieniu wniosku poseł przedstawił liczne zarzuty pod adresem ministra rolnictwa. Głównymi było ograniczenie obrotu ziemią, nieskuteczność walki z afrykańskim pomorem świń, podniesienie wieku emerytalnego dla rolników, zmiany kadrowe w instytucjach rolnych.

Gospodarstwa w Polsce powinny się powiększać, wy to wyhamowaliście. Obniżyliście zdolność kredytową rolników - mówił ludowiec. Analiza dokonanych i proponowanych zmian jest negatywna i to zarówno jeżeli chodzi o poziom krajowy, jak i na forum Unii Europejskiej (...). Pogłębiają się niekorzystne zjawiska w polskim rolnictwie (...). W instytucjach rolnych panuje nepotyzm i indolencja - dodał. Minister prowadzi szkodliwą politykę dla polskiej wsi, polskich rolników i polskiej gospodarki - posumował wystąpienie Maliszewski.

W opinii Doroty Niedzieli (PO), Jurgiel dla dobra polskiego rolnictwa powinien odejść. Posłanka zarzuciła ministrowi, że nieudolnie kieruje podległymi mu instytucjami, nieskutecznie walczy z ASF oraz że za jego rządów "szaleją ceny żywności". Straciliśmy zaufanie do ministra Jurgiela. Widzimy jego wyraźną nieudolność i nieskuteczność (...) mimo że będą przedstawiane laurki, obietnice, opisy przyszłych działań, nie zamażą one tego, co się działo przez ostatnie dwa lata. To nie pasmo sukcesów, ale fatalne działania - podkreśliła.

"Zdołał pan w krótkim czasie 'dumę' przekuć w polski 'wstyd'"

Szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer oceniła, że symbolem "skuteczności" ministra Jurgiela jest "degrengolada" stadniny w Janowie Podlaskim i Michałowie oraz aukcja koni arabskich Pride of Poland. Tu się panu coś udało - zdołał pan w krótkim czasie "dumę" przekuć w polski "wstyd" - mówiła. Odnosząc się do ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego stwierdziła, że jest ona "zamachem na własność prywatną". Według niej ustawa ta utrudnia sprzedaż ziemi w trudnych sytuacjach życiowych i cofa polska wieś do czasów "głębokiej komuny".

W ocenie posła Jarosława Sachajki (Kukiz'15) debata była ewidentnym przykładem na to, że ani rząd, ani totalna opozycja nie mają pomysłu na rolnictwo. Przypomniał, że jego klub złożył w tym roku 15 projektów ustaw wskazując na dobre rozwiązania dla wsi, ale nie są one popierane przez resort rolnictwa. Przyznał, że ASF jest dużym problem, ale za nieskuteczną walkę z tą chorobą ponosi odpowiedzialność minister środowiska. Minister rolnictwa za to jest odpowiedzialny za likwidację produkcji trzody chlewnej w małych i średnich gospodarstwach swoimi rozporządzeniami - stwierdził.

Krzysztof Jurgiel to najgorszy minister rolnictwa w historii Polski, a PiS przy pełni władzy w ciągu dwóch lat nie zrobiło nic dla rozwiązania problemów rolników - powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Oszukaliście, idąc do wyborów, polską wieś i polskiego rolnika, nie wywiązujecie się dzisiaj ze swoich zobowiązań - mówił. Szef PSL zarzucił, że minister nie ma pomysłu na walkę z afrykańskim pomorem świń. Były 3 ogniska 15 km od granicy z Białorusią, a jest 99 - zaznaczył.

Premier: Krzysztof Jurgiel to jeden z najlepszych ministrów w moim rządzie

Wniosek PSL o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra Jurgiela jest bardzo słaby; jest opracowany w oparciu o "półprawdy, ćwierć prawdy, w części o kłamstwa" - powiedział Jan Ardanowski (PiS). Dodał, że poseł ludowców poruszył wiele problemów ważnych, trudnych w rolnictwie, ale również - w jego ocenie - niektóre były "wydumane".

Ministra broniła premier Beata Szydło. Dzięki ministrowi rolnictwa Krzysztofowi Jurgielowi skończyła się sprzedaż państwowej ziemi - podkreśliła. Dodała, że to było wielkie oczekiwanie rolników, spełnione za rządów PiS. Oceniła, że wniosek PSL o wotum nieufności dla ministra rolnictwa złożono po to, by wywołać kolejny chaos.

Krzysztof Jurgiel to jest bardzo dobry minister w moim rządzie, jeden z najlepszych - stwierdziła szefowa rządu. Oświadczyła, że rząd PiS zrealizuje zmiany, na które czekają Polacy. Zreformujemy sądy i dokończymy te reformy, które zaczęliśmy. Wbrew waszym wrzaskom, wbrew temu, co robicie - powiedziała Szydło.

...

Nalezy sie nagroda za stadniny!
Prezes Macio Szyszko Jurgiel itd to kaczystowskie cyborgi. Nie wiadomo jak z nimi nawiazac kontakt. Widac ze nie istoty ludzkie a wyprodukowani w fabryce...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:55, 28 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Wiadomo, kiedy ruszy budowa superlotniska. Koszty budowy będą "gigantyczne"
Wiadomo, kiedy ruszy budowa superlotniska. Koszty budowy będą "gigantyczne"

1 godz. 25 minut temu

​Za 4 lata ma rozpocząć się budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego. Taką datę rozpoczęcia prac w rozmowie z dziennikarzem RMF Mariuszem Piekarskim przedstawia pełnomocnik rządu do spraw budowy portu Mikołaj Wild. Minister dodaje, że koszty budowy lotniska sięgną 20 mld złotych. To gigantyczna suma, ale do udźwignięcia przez budżet - przekonuje Wild.
Okolice miejscowości Stanisławów, gdzie - według planów rządu - ma powstać Centralny Port Komunikacyjny
/Leszek Szymański /PAP


Rząd zdecydował, że superlotnisko, które zastąpi warszawskie Okęcie powstanie w Stanisławowie w okolicy Grodziska Mazowieckiego, w pobliżu autostrady A2.

Pierwszym krokiem będzie powołanie do końca tego roku specjalnej spółki celowej, której zostanie powierzona budowa lotniska.

Zadaniem spółki będzie przygotowanie dokumentacji lokalizacyjnej i środowiskowej, koncepcji architektonicznej oraz przetargu na budowę lotniska. Ten etap, zdaniem Wilda, potrwa dwa lata.
Stanisławów. Miejsce wybrane na budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego (9 zdjęć)





+ 5

Kolejne dwa lata to jest czas na projekt, a za kolejne dwa lat przechodzimy do fazy budowlanej - tłumaczy w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Mariuszem Piekarskim.

Według ministra, nie powinno być problemu za znalezieniem inwestora i komercyjnym sfinansowaniem budowy lotniska. Minister nie wyklucza jednak, że zrobi to samo państwo.
Spór w rządzie ws. "superlotniska". Trzech ministrów zgłosiło sprzeczne pomysły

20 miliardów złotych rozłożone na 10 lat (...) to wciąż gigantyczna suma, ale to nie jest to suma, która nie jest do udźwignięcia z perspektywy budżetu - przekonuje Mikołaj Wild.

Dziennikarz RMF FM przypomina jednak, że są koszty bez planowanych połączeń drogowych i kolejowych, a to prawie drugie tyle. Te koszty będzie musiał więc ponieść budżet państwa.

(ph)
Mariusz Piekarski

...

To jest wielka lipa dla ciemnego ludu. Wiemy jak zalatwili Autosan czy stadnine to z czym do ludzi. To jest trudniejsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:06, 29 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Opozycja przeciw, PiS za powołaniem Biura Nadzoru Wewnętrznego
Opozycja przeciw, PiS za powołaniem Biura Nadzoru Wewnętrznego

Wczoraj, 28 września (23:11)

​Opozycja zdecydowanie przeciw, PiS za - w Sejmie zakończyła się debata nad, przygotowanym przez MSWiA, projektem powołania Biura Nadzoru Wewnętrznego. Biuro miałoby zajmować się nieprawidłowościami w pracy Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu.
Sala sejmowa
/Tomasz Gzell /PAP


Zaproponowane rozwiązania z jednej strony urzeczywistniają nadzór sprawowany przez ministra nad podległymi służbami. Z drugiej zaś umożliwiają skuteczną i obiektywną weryfikację wszelkich informacji o nieprawidłowościach w ich funkcjonowaniu, a także natychmiastowe podejmowanie odpowiednich działań nadzorczych (...) - mówił podczas sejmowej debaty minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.

Jest to pierwsze od wielu lat, systemowe podejście do kwestii sprawowania nadzoru przez ministra SWiA nad służbami porządku publicznego, które gwarantuje również praktyczne narzędzie do wykonywania przez ministra nadzoru nad podległymi służbami - dodał.

Popierając projekt, posłanka Marta Kubiak z PiS, powiedziała, że szef MSWiA powinien mieć narzędzia pozwalające rozpoznać negatywne zjawiska w służbach i im przeciwdziałać. Minister powinien mieć możliwość diagnozy sytuacji, rozpoznawania negatywnych zjawisk i przeciwdziałania im przez odpowiednie instrumenty. Niezwykle istotnym jest zagwarantowanie ministrowi MSWiA uprawnień w zakresie ujawniania i monitorowania zachowań naruszających etykę zawodową, aby zagwarantować najwyższy standard działania służb - powiedziała Kubiak. Jak dodała, obecnie obowiązujące przepisy nie pozwalają ministrowi SWiA na pełną "diagnozę sytuacji".

Przeciwna projektowi jest PO, która wnioskuje o jego odrzucenie. Ta ustawa to zamach na niezależność służb mundurowych i kolejny krok w ich upolitycznieniu. Minister Błaszczak, próbując rozszerzyć swoje uprawnienia sięga po rozwiązania zbliżone do tych, które były stosowane w PRL-u. Żaden minister od czasu generała Kiszczaka nie miał nad służbami mundurowymi takiej władzy jaką dziś próbuje sobie przyznać minister Błaszczak - powiedział poseł PO Marek Wójcik, uzasadniając wniosek o odrzucenie projektu. W jego ocenie, "ukrytym celem", który poprzez biuro realizowałby szef MSWiA to "dalsze upolitycznianie służb i dalsze zastraszanie funkcjonariuszy w podległych służbach". Nie możemy się na to zgodzić - powiedział Wójcik.
Za odrzuceniem projektu jest także Kukiz'15

Mam wrażenie, że ten projekt ma jeden dramatyczny element, że źle się dzieje w Policji i źle się dzieje w Straży Granicznej. Bo tak naprawdę komendant Główny Policji i komendant Główny Straży Granicznej powinni się podać do dymisji, a Biura Spraw Wewnętrznych powinny być rozwiązane. Taki wynika z tego wniosek, (...)tam są te biura i nie działają - powiedział Andrzej Maciejewski z Kukiz'15. Klub Kukiz'15 w tej wersji nie może poprzeć tego projektu - podkreślił Maciejewski dodając, że zmiany systemowe nie tylko w MSWiA, ale w Straży Granicznej i Policji są potrzebne.

W ocenie Nowoczesnej, projekt o BNW zmierza do upolitycznienia służb. Projekt służy zapewnieniu panu ministrowi narzędzi do ręcznego sterowania Policją, Strażą Graniczną, Biurem Ochrony Rządu a nawet Państwową Strażą Pożarną poprzez inspektora nadzoru wewnętrznego. Inspektor będzie zależeć tylko od ministra, który będzie go powoływał i odwoływał praktycznie w każdej chwili. W praktyce oznacza to upolitycznienie Policji. Minister będzie miał ogromne narzędzie nacisku na policjantów - powiedział Jerzy Meysztowicz. Jego klub opowiada się za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu.

Odrzucenia projektu chce także PSL. Poseł ludowców Zbigniew Sosnowski ocenił, że projekt nie rozwiązuje "rzeczywistych problemów". Doprowadza do wzrostu zatrudnienia i dodatkowych kosztów. Biorąc to wszystko pod uwagę, PSL nie może poprzeć takiego bubla prawnego i wstydzić się przed służbami mundurowymi - dodał.

Odnosząc się do zarzutów opozycji, że projekt zmierza m.in. do upolitycznienia służb mundurowych, szef MSWiA podkreślił, że nie zmienią się kompetencje ministra. Zmieni się tylko to, że minister będzie miał nadzór. Te przepisy dają skuteczne narzędzie do nadzoru nad służbami ministrowi spraw wewnętrznych, a więc umożliwiają takie działania, które będą skuteczne przy eliminowaniu patologii, jakie zdarzają się w każdych służbach - powiedział Błaszczak.
"Z patologiami trzeba walczyć. Patologie trzeba eliminować"

Z patologiami trzeba walczyć. Patologie trzeba eliminować. Patologiom nie można pobłażać, a z państwa wypowiedzi wynika, że państwo z ochotą byście patologiom pobłażali. Zresztą kiedy rządziliście, to tak właśnie było - powiedział szef MSWiA, zwracając się do posłów opozycji.

Według projektowanych przepisów, licząca kilkudziesięciu funkcjonariuszy i pracowników cywilnych komórka ma się zajmować nieprawidłowościami w służbach mundurowych, przypadkami łamania prawa czy naruszenia etyki zawodowej funkcjonariuszy. Projekt nie przewiduje likwidacji Biur Spraw Wewnętrznych, które działają w komendach głównych policji i Straży Granicznej. BNW ma działać niezależnie od nich, na wyższym szczeblu - bezpośrednio przy ministrze SWiA. Do zadań biura należeć będzie weryfikowanie kandydatów na wyższe stanowiska w tych formacjach m.in. komendantów i ich zastępców oraz dyrektorów i zastępców dyrektorów biur. Ma sprawdzać, czy oficerowie nie popełniali nadużyć lub nie przekraczali swoich kompetencji. Projekt zakłada, że BNW będzie weryfikowało kandydatów na stopnie generalskie.

W uzasadnieniu do projektu wskazano, że istnienie BNW ma się przyczynić do zwiększonej aktywności tzw. sygnalistów, czyli osób, które chcą zgłaszać informacje o nieprawidłowościach w swoim miejscu pracy. Osoby takie nie będą musiały obawiać się konsekwencji np. ze strony przełożonych w służbach w przypadku zgłaszania nieprawidłowości, z drugiej zaś strony weryfikacja i ocena informacji będzie prowadzona przez zewnętrzny względem służb podmiot - podkreślono.

...

Polglowkowi Blaszczakowi wladzy ciagke mao. To jest kaczyzm. Gromadzic ile sie da wladzy a potem nie potrafia nic z tym zrobic bo polglowki. Chomikowanie wladzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:27, 29 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Podejrzana paczka w kształcie walca przy wejściu do Sejmu. Sprawdza ją BOR
Podejrzana paczka w kształcie walca przy wejściu do Sejmu. Sprawdza ją BOR

Dzisiaj, 29 września (08:30)
Aktualizacja: Dzisiaj, 29 września (10:26)

Podejrzaną paczkę przy jednym z wejść do Sejmu znaleźli funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. Starają się teraz ustalić, co znajduje się w środku. Zabezpieczany jest teren wokół budynku parlamentu.
zdj. ilustracyjne
/Kamil Młodawski /RMF FM


Podejrzany pakunek jest w kształcie walca. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, widoczne są w nim rolki zawinięte taśmą, przewody i sprężynki. Wiadomo, że w paczce na pewno nie znajdował się ładunek wybuchowy. To pirotechnicy BOR-u wykluczyli od razu. Szczegółowe badania zawartości pakunku zostaną przeprowadzone już poza terenem parlamentu.

Zostanie także przeprowadzona analiza, w jaki sposób paczka trafiła na teren kompleksu sejmowego, bo pakunek został znaleziony podczas porannego, rutynowego obchodu na trawniku przed Sejmem, między dwoma głównymi wjazdami od ulicy Wiejskiej.

To jest niepokojące, że coś takiego znalazło się za murkiem, już na terenie zielonym kompleksu sejmowego - mówi Andrzej Grzegrzółka, dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu.

Własnie po to są robione obchody. Interwencja była skuteczna, szybka. Można się z tego cieszyć. Oczywiście to, że coś takiego się znalazło, na pewno nie jest niczym chwalebnym, ale taka sytuacja miała miejsce - dodaje.

Incydent nie miał wpływu na pracę Sejmu. Posłowie bez przeszkód przystępują do głosowań.

(az)


Mariusz Piekarski
, Krzysztof Zasada

...

W ksztalcie walca? To wszystko jasne . To wina Waltzowej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:15, 04 Paź 2017    Temat postu:

Witold Bańka: Niedopuszczalne, żeby na wizerunek polskiego futbolu wpływali bandyci

Dzisiaj, 4 października (08:02)

"Nie było, nie ma i nie będzie tolerancji dla bandytyzmu, chamstwa na stadionach" – mówi Witold Bańka. Minister sportu dodaje: "Nie jest dopuszczalne, żeby na wizerunek polskiego futbolu wpływali bandyci. Nie będzie tutaj żadnej litości".

...

A na polityczny wizerunek Polski to juz bandyci z PiSu wplywac moga?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:10, 10 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Nieoficjalnie: PiS ma gotowy projekt zmian ordynacji wyborczej
Nieoficjalnie: PiS ma gotowy projekt zmian ordynacji wyborczej

Dzisiaj, 10 października (07:02)

​Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas poniedziałkowego spotkania z posłami PiS poinformował, że jest już gotowy projekt zmiany ordynacji wyborczej, ale będzie procedowany po tym, jak zostaną przyjęte zmiany dot. sądownictwa - dowiedziała się PAP od polityków PiS.
Projekt już jest, ale temat "ruszy" po reformie wymiaru sprawiedliwości. /Bartłomiej Zborowski /PAP


W poniedziałek doszło do kolejnego spotkania prezesa PiS z posłami. W trzecim z serii czterech spotkań wzięli udział m.in. posłowie PiS z Mazowsza, Podlasia i Lubelszczyzny.

Ordynacja będzie zmieniona. Projekt już jest, ale temat "ruszy" po reformie wymiaru sprawiedliwości. To jest korekta ogólnych zasad - taką informację, według rozmówców PAP, przekazał uczestnikom spotkania prezes PiS.

Jak miał zastrzec, ostateczny kształt zmian "jest jeszcze do decyzji".

Podczas spotkania z posłami, prezes PiS poinformował też, że we wtorek prezydent Andrzej Duda otrzyma poprawki do projektów ustaw ws. Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa.

Andrzej Duda pod koniec września zaprezentował swe projekty ustaw dotyczące SN i KRS. W miniony wtorek zostały one skierowane do konsultacji, a w piątek odbyło się trzecie już spotkanie prezydenta z prezesem PiS w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości. Podczas tego spotkania Kaczyński zapowiedział, że klub PiS zgłosi poprawki na piśmie do projektów, które wcześniej przedstawi prezydentowi.

Przygotowanie projektów o SN i KRS prezydent zapowiedział w lipcu po zawetowaniu poprzednich ustaw dotyczących o KRS i SN.

...

Chodzi o zniszczenie samorzadnosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:30, 10 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Pracownicy sądów manifestują przed Sejmem. "Dobra zmiana o nas zapomniała!"
Pracownicy sądów manifestują przed Sejmem. "Dobra zmiana o nas zapomniała!"

Dzisiaj, 10 października (16:55)

"Bez nas reforma się nie uda!", "Dobra zmiana o nas zapomniała!" - pod takimi hasłami przed Sejmem protestują pracownicy sądownictwa. Twierdzą, że kolejny raz rządzący planują wielka reformę w sądach i kolejny raz zamrażają pensję urzędników tam pracujących.
Pracownicy sądów manifestują przed Sejmem
/Archiwum RMF FM

To spontaniczna akcja. Chcemy zasygnalizować posłom, którzy będą głosować nad przyszłorocznym budżetem, że sytuacja finansowa pracowników sądów bardzo trudna - mówiła przed manifestacją przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność Pracowników Sądownictwa Edyta Odyjas.

Organizacja związkowa, która zrzesza asystentów sędziego, kuratorów, urzędników i innych pracowników sądów uważa, że mimo sporych nakładów na sądownictwo w skali kraju te grupy zawodowe od lata zarabiają bardzo mało i borykają się z dużymi dysproporcjami płacowymi. Czują się pracownikami gorszej kategorii. Według związkowców, problem dotyczy 35 tys. urzędników.

Od kilku tygodni członkowie sądowniczej Solidarności przesyłają na skrzynki mailowe parlamentarzystów apel w sprawie podwyżek płac oraz raport obrazujący rzeczywisty poziom wynagrodzeń pracowników sądów niebędących sędziami. Od tygodnia spotykają się osobiście z posłami i senatorami.

Choć w mediach powtarza się, że średnie zarobki w sądach przekraczają 4 tys. zł brutto, na takie pieniądze może liczyć zaledwie 5 proc. pracowników, którzy nie są sędziami. Pozostali zarabiają znacznie mniej, a ich pensje od lat stoją w miejscu - zaznaczyła Odyjas.

Wynagrodzenia pracowników sądów były zamrożone przez 8 kolejnych lat od 2008 roku. W 2016 i 2017 roku nieznacznie zwiększono fundusz płac w sądownictwie, ale jak zaznaczają związkowcy, dodatkowe środki zostały przeznaczone głównie na niwelowanie dysproporcji płacowych pomiędzy osobami zatrudnionymi na tych samych stanowiskach. W efekcie ok. 40 proc. pracowników sądów od 10 lat nie miało żadnej podwyżki.

Związkowcy alarmują, że z powodu niskich wynagrodzeń coraz więcej pracowników sądów rezygnuje z pracy i szuka innego, lepiej płatnego zajęcia - tylko w ciągu ostatnich trzech lat z sądów odeszło ponad 17 tys. asystentów sędziów, urzędników i pracowników obsługi. Liczba ta nie uwzględnia odejść na emerytury. Jeśli ten niebezpieczny proces nie zostanie powstrzymany, zamiast zapowiadanej przez rządzących reformy sądów, będziemy mieli do czynienia z ich paraliżem - ostrzega Odyjas.

(m)
RMF FM/PAP

...

Cusz to jest dla wuadzy najmniejszy problem. Chodzi o przejecie sadow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:36, 12 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Prokuratura sprawdza, czy rząd PO-PSL przyzwalał na działanie oszustów
Prokuratura sprawdza, czy rząd PO-PSL przyzwalał na działanie oszustów

Dzisiaj, 12 października (09:33)

Sędziowie, ministrowie, a nawet były premier są na celowniku prokuratury badającej, kto ułatwiał życie przestępcom - pisze "Rzeczpospolita". Według jej informacji, śledztwo ma najwyższy priorytet, prowadzi go zespół trzech prokuratorów oraz funkcjonariuszy CBA i ABW. Badają, czy rząd PO–PSL przyzwalał na działanie oszustów VAT, którzy w kilka lat wyłudzili z budżetu 232 mld zł.
Zdj. ilustracyjne
/Monika Kamińska /RMF FM


Śledztwo dotyczy działania na szkodę interesu publicznego, w tym interesu finansowego państwa. Toczy się "w sprawie", nikt nie ma zarzutów - powiedział gazecie Paweł Sawoń, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.

Na celowniku są politycy i wysocy urzędnicy - od ministrów, przez sędziów, prokuratorów, po szefów rządu PO-PSL. Wszyscy, którzy w ubiegłych latach podejmowali decyzje mające wpływ na strategię i skutki walki z przestępczością VAT-owską.

Pod lupą jest premier Donald Tusk, który podpisał zmiany w statucie ABW, co pozwoliło zlikwidować Departament Ochrony Interesów Ekonomicznych Państwa - twierdzi "Rzeczpospolita".

O tym, że sprawie przyjrzy się prokuratura, mówił niedawno w rozmowie z "Gazetą Polską" prokurator krajowy Bogdan Święczkowski. Szef rządu, który obserwuje gwałtowny odpływ pieniędzy z podatku VAT, przez co nie może domknąć budżetu, doprowadza (...) do likwidacji najistotniejszej w tym zakresie komórki największej służby specjalnej w Polsce. Pytanie, z jakiego powodu to zrobił? - pytał.

"Rzeczpospolita" przypomina, że departament "ekonomiczny" przestał w ABW istnieć w 2012 r., a był to dla Agencji rok ważny. Prowadziła m.in. sprawę Brunona K., mającego szykować zamach na parlament, aferę Amber Gold, zajmowała się też ochroną antyterrorystyczną i kontrwywiadowczą przed Euro 2012. W jej zainteresowaniu były też wyłudzenia VAT, handel paliwami i stalą. "Wtedy właśnie szef ABW Krzysztof Bondaryk scalił w jeden departament trzy inne: kontrwywiadu, zwalczania terroryzmu i bezpieczeństwa ekonomicznego państwa. Powstał jeden departament II - kontrwywiadu. Miało to usprawnić działania operacyjne i śledcze. Zarządzenie nr 110 w sprawie zmiany statutu ABW podpisał 19 grudnia 2012 r. premier Donald Tusk" - czytamy w gazecie.

Teraz prokuratura analizuje, jak po decyzji premiera Tuska ABW działała w sprawach VAT - czy wytraciła impet w ściganiu oszustów drenujących budżet.

Na celownik śledczy biorą też trzech sędziów Sądu Najwyższego, którzy 12 sierpnia 2008 r. wydali wyrok dotyczący przedsiębiorcy z Opola, który wyłudził VAT na podstawie fikcyjnych transakcji (on tego nie kwestionował) i został skazany na dwa lata więzienia.

Marek P. wniósł kasację i sąd przyznał mu rację, uznając, że popełnił przestępstwo skarbowe, a nie karne. Przewodniczącym był Henryk Gradzik, dziś sędzia wydziału ds. dyscyplinarnych sędziów oraz skarg na przewlekłość postępowania SN.

Gazeta cytuje słowa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który powiedział, że ten wyrok SN "otworzył szeroko drzwi dla poczucia bezkarności dla wszelkich mafii VAT-owskich", dał "wielki bonus dla gangów i świata przestępczego", co skutkowało gwałtownym wzrostem wyłudzeń VAT. Dopiero w styczniu 2013 r.

"Wyrok SN jednak przez lata był wskazówką dla sądów, jak traktować sprawców wyłudzeń VAT. Posiłkowali się nim też prokuratorzy, zwłaszcza po tym, gdy w lutym 2009 r. Krzysztof Parchimowicz (wtedy dyrektor Biura ds. PZ Prokuratury Krajowej) wydał wytyczne, jak śledczy mają kwalifikować nadużycia VAT. Wytyczne mówiły, by stawiać zarzuty skarbowe (zagrożone niższą karą), a nie z kodeksu karnego" - pisze "Rz".

Jak podaje, z analizy Prokuratury Krajowej wynika, że wytyczne mogły wpłynąć na śledztwa i sprawy w sądach w całym kraju.

...

Bo jak skompromitujemy PO bedziemy rzadzic wiecznie. Taki jest plan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:21, 12 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
"Niech wyjadą". Słowa posłanki PiS wywołały oburzenie w Sejmie. "Ja nikogo nie obraziłam"
"Niech wyjadą". Słowa posłanki PiS wywołały oburzenie w Sejmie. "Ja nikogo nie obraziłam"

1 godz. 44 minuty temu

​Powiedziałam to w wielkim rozżaleniu. Ja nikogo nie obraziłam. Jest mi bardzo przykro - tak mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Mariuszem Piekarskim posłanka PiS, prof. Józefa Hrynkiewicz. To ona była bohaterką sejmowej debaty o proteście młodych lekarzy - chodziło o słowa rzucone w czasie wystąpienia Lidii Gądek z PO.
Zdjęcie ilustracyjne
/Leszek Szymański /PAP


Ludzie w każdej chwili mogą wyjechać, bo są świetnie wykształceni, znają język, ale chcą pracować dla nas, dla naszych... - mówiła Lidia Gądek podczas sejmowej debaty, gdy odezwała się posłanka PiS. "Niech jadą", słuchajcie, to do was powiedziała posłanka PiS-u. "Niech jadą, niech jadą" - dodała Gądek.

Powiedziałam to w wielkim rozżaleniu. Ja nikogo nie obraziłam. Jest mi bardzo przykro. Ja czuję się obrażona przez młodych lekarzy tym, że stosują metody, które naprawdę są do walki o niepodległość , o suwerenność ojczyzny, o wolność obywateli. Oni są wolnymi ludźmi. Natomiast powiedziałam to cicho, nie powiedziałam tego głośno, nie znajdzie pan tego na nagraniu, tak, nie ma tego - stwierdziła posłanka Hryniewicz w rozmowie z reporterem RMF FM.

W rozmowie z naszym dziennikarzem Michałem Dobrołowiczem sprawę skomentowali też lekarze-rezydenci.

To jest stan umysłu - jak dzisiaj to określamy - i traktuję to skandalicznie, jako wypowiedź skandaliczną i wizerunkowo godzącą w PiS - powiedział jeden z nich. To wypowiedź poniżej pewnego poziomu kultury - dodał inny lekarz.

Oczywiście, aczkolwiek chcę podkreślić, że na każdej pikiecie najważniejszym hasłem naszym jest: Chcemy leczyć w Polsce - tak z kolei odpowiedziała lekarka, zapytana przez reportera RMF FM na pytanie, czy po takiej wypowiedzi rozważyłaby wyjazd z Polski.


Mariusz Piekarski
, Michał Dobrołowicz

...

Ohyda. Robienie patriotow z walczacych o pensje w imie demagogii jest ohydne. Poslanki PiS maja malo kory mozgowej jak cala partia. Ale brzydzi mnie oczywiscie zachowanie PO itd. Sa rzeczy ktorych sie nie wykorzystuje jak zycie i zdrowie.
Ta sprawa ma charakter WYLACZNIE WEWNETRZNEJ SPRAWY SLUZBY ZDROWIA! TO PROBLEM POLSKI NIE PISU!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:29, 13 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Sejm odrzucił sprawozdanie z działalności NIK za 2016 r.
Sejm odrzucił sprawozdanie z działalności NIK za 2016 r.

Wczoraj, 12 października (18:30)

​Sejm odrzucił w czwartek sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli za 2016 r. przedstawione przez prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego. Nieprzyjęcie sprawozdania rekomendowała sejmowa komisja do spraw kontroli państwowej. Za odrzuceniem głosowało 219 posłów, 210 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu.
Krzysztof Kwiatkowski
/Paweł Supernak /PAP
NIK przeprowadziła 2263 kontrole jednostkowe, którymi objęto 1869 podmiotów

Przedstawiając sprawozdanie prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski poinformował, że w 2016 r. NIK przeprowadziła łącznie 2263 kontrole jednostkowe, którymi objęto 1869 podmiotów - obszary kluczowe dla poziomu życia obywateli i funkcjonowania państwa zostały zbadane w 105 kontrolach planowych. Musimy także pamiętać o corocznie przeprowadzanej kontroli wykonania budżetu państwa, w ramach której badamy wydatki ponad 100 instytucji, w tym: ministerstw, urzędów centralnych oraz wybranych instytucji terenowych - mówił Kwiatkowski.

Oświadczył, że NIK, wskazując nieprawidłowości w kontrolach i ustaleniach pokontrolnych, każdego roku przysparza Skarbowi Państwa wiele milionów zł realnych korzyści finansowych. "W 2016 roku było to ponad 74 miliony złotych. To są pieniądze, które uzyskano najczęściej dzięki działaniom naprawczym podjętym przez kontrolowane podmioty lub nadzorujące je jednostki po kontrolach NIK" - mówił prezes Izby.

Sejmowa komisja ds. kontroli państwowej zarekomendowała nieprzyjęcie przez Sejm sprawozdania z działalności NIK w 2016 r. Przedstawiciel komisji Tadeusz Dziuba (PiS) przypominał, że w minionym roku Sejm po raz pierwszy nie przyjął sprawozdania z rocznej działalności NIK-u.

Jako główne zastrzeżenia Dziuba wymienił m.in. niewykorzystywanie merytorycznego potencjału Izby, zbyt duże zbiurokratyzowanie pracy kontrolerów, za małą współpracę Izby z innymi organami i inspekcjami kontrolnymi oraz ograniczanie funkcji kontrolnej Sejmu poprzez niedostarczanie niezbędnych danych.
Szarama: Klub PiS nie może przejść nad tym do porządku dziennego

Wojciech Szarama (PiS) w trakcie debaty oświadczył, że nie można oddzielić działalności Najwyższej Izby Kontroli od działalności jej prezesa, w związku z czym, w imieniu klubu PiS wniósł o nieprzyjęcie sprawozdania z działalności NIK-u za rok 2016. Szrama wskazywał, że akt oskarżenia wobec Kwiatkowskiego dotyczy organizowania pracy Izby. Klub PiS nie może przejść nad tym do porządku dziennego - zaznaczył.

Na początku września prokuratura poinformowała, że wniosła akt oskarżenia przeciwko prezesowi NIK oraz byłemu posłowi - Janowi B., a także Pawłowi A. - kontrolerowi w rzeszowskiej delegaturze NIK. Kwiatkowskiemu prokurator zarzuca popełnienie czterech przestępstw nadużycia władzy w związku z postępowaniami konkursowymi na stanowiska w Izbie, podżeganie do popełnienia przestępstwa, nadużycia władzy.

Kwiatkowski od początku sprawy apelował o jak najszybsze skierowanie aktu oskarżenia po to, aby - jak mówił - móc przed niezależnym sądem dowieść swojej niewinności. Przedstawienie Kwiatkowskiemu zarzutów było możliwe po tym, jak 21 października ub.r. Sejm, na wniosek prokuratury, uchylił mu immunitet. Wnosił o to sam Kwiatkowski.
Kluby opozycji pozytywnie ocenili działalność NIK

Pozytywnie prace NIK ocenili w trakcie debaty posłowie opozycji: PO, Nowoczesnej i PSL.

Przedstawiając stanowisko klubu PO posłanka Bożena Szydłowska zaznaczyła, że "liczby i skuteczność Izby mówią same za siebie, one się bronią". Podkreśliła, że ocena NIK nie powinna być dokonywana na tle politycznym, "lecz wyłącznie na podstawie racjonalnego i sprawnego funkcjonowania instytucji jaką jest NIK". Dyskredytowanie pracy izby z uwagi na osobę prezesa, na postawione jemu zarzuty, a ponadto przedwczesne ferowanie wyroków uważam za naganne i nie powinno to mieć miejsca na posiedzeniu komisji - powiedziała.

Posłanka Nowoczesnej Elżbieta Stępień powiedziała, że "zamiast rzeczowych argumentów wskazujących na braki w wynikach kontroli, posłowie posługują się argumentami pozamerytorycznymi nastawionymi na tworzenie negatywne wizerunku osób kierujących Najwyższą Izbą Kontroli, podważając ich autorytet". Posłanka odniosła się do aktu oskarżenia wobec prezesa NIK dot. sposobu powoływania osób na kierownicze stanowiska w izbie.

Przecież ta sprawa nie ma nic wspólnego z wynikami sprawozdań - powiedziała Stępień i dodała, że "sam akt oskarżenia nie jest wyrokiem skazującym".

W zeszłym roku we wrześniu Sejm nie przyjął sprawozdania z działalności NIK w 2015 r.; był to pierwszy przypadek odrzucenia sprawozdania Izby.

Ustawa o NIK nie precyzuje konsekwencji nieprzyjęcia przez Sejm sprawozdania z działalności NIK. Mówi jedynie, że NIK przedstawia Sejmowi coroczne sprawozdanie ze swojej działalności (co zapisane jest także w konstytucji) i, że wcześniej sprawozdanie zatwierdza Kolegium NIK.

..

PiS byl przeciw PO za? To takie odrzucenie nie ma zadnej wartosci zwykle partyjniactwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:42, 16 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Jest zawiadomienie do prokuratury ws. wyjazdu Pawła Adamowicza do Madrytu
Jest zawiadomienie do prokuratury ws. wyjazdu Pawła Adamowicza do Madrytu

54 minuty temu

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przyjęcia korzyści majątkowych przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, w postaci sfinansowania trzydniowego pobytu w Madrycie, złożył w prokuraturze członek zarządu okręgowego PiS w Gdańsku Andrzej Jaworski. Na zawiadomieniu do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku podpisał się też wiceprezes Stowarzyszenia myGdansk.pl Hubert Grzegorczyk.
Paweł Adamowicz
/Adam Warżawa /PAP


Sprawa dotyczy kwietniowego wyjazdu do stolicy Hiszpanii prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Towarzyszyli mu wtedy asystent Marek Bonisławski, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej Piotr Grzelak oraz dyrektor wydziału Gospodarki miejskiej Urzędu Miejskiego w Gdańsku Sławomir Kiszkurno.

Według autorów zawiadomienia, wydatki związane z wyjazdem na trzydniowy kongres "Global Water Summit 2017", w kwocie ok. 3,5 tys. dolarów za każdą osobę, zostały sfinansowane przez spółkę Saur Neptun Gdańsk (SNG), operatora systemu wodociągowo-kanalizacyjnego w mieście.

Paweł Adamowicz jest organem, który wydaje decyzję na temat kosztów wody dla mieszkańców Gdańska - jest organem taryfowym. Jako organ taryfowy nie powinien przyjmować żadnych korzyści od instytucji, które są mu w tym względzie podległe - powiedział Jaworski. Dodał, że delegacja Gdańska przebywała w jednym z najdroższych madryckich hoteli i była też na meczu piłkarskim Realu Madryt.

...

Chcialo by sie ich wykopac i dobrac do tego korytka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:58, 17 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Gronkiewicz-Waltz: Decyzja reprywatyzacyjna ws. ul. Nabielaka 9 to decyzja PiS
Gronkiewicz-Waltz: Decyzja reprywatyzacyjna ws. ul. Nabielaka 9 to decyzja PiS

Dzisiaj, 17 października (12:32)

Reprywatyzacyjna ul. Nabielaka 9, gdzie mieszkała Jolanta Brzeska, to decyzja wydana przez PiS; szef komisji weryfikacyjnej manipuluje i nie chce obecności pełnomocników miasta na rozprawie w sprawie tej nieruchomości - twierdzi prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Hanna Gronkiewicz-Waltz /Radek Pietruszka /PAP
REKLAMA


Prezydent Warszawy zarzuciła przewodniczącemu komisji weryfikacyjnej Patrykowi Jakiemu manipulacje dot. wezwań na rozprawy komisji. W ten sposób odniosła się do ubiegłotygodniowej propozycji Jakiego, że nie będzie jej wzywał na kolejne posiedzenia w charakterze strony, jeśli stawi się ona w grudniu - jako świadek - na rozprawie dot. Noakowskiego 16.

Gronkiewicz-Waltz oceniła, że była "to oferta nieprawdziwa". Powiedziała, że w piątek otrzymała od Jakiego pismo z propozycją wycofującą wezwanie na rozprawę 30 i 31 października. To właśnie wtedy zaplanowana jest rozprawa ws. ul. Nabielaka 9. Ale - jak mówiła prezydent stolicy - Jaki nie wycofał wezwania na środową rozprawę w sprawie ul. Nowogrodzkiej 6a i wezwał ją na rozprawę 4 i 5 grudnia ws. ul. Noakowskiego 16.

Jak przekonywała Gronkiewicz-Waltz, Jaki "nie chce" obecności pełnomocników m.st. Warszawy, podczas rozprawy dot. ul. Nabielaka 9.

Decyzje zwrotową podpisywał Mirosław Kochalski, z upoważnienia prezydenta Warszawy, ówczesny sekretarz m.st. Warszawy. Na początku roku 2006; 24 stycznia. Jest to decyzja PiS - mówiła Gronkiewicz-Waltz. Próbowano ogromnym wysiłkiem - ponieważ ja zostałam prezydentem w 2006, ale w grudniu - wmówić opinii publicznej, że jest to moja decyzja - dodała. Nie mówię, że to była decyzja nieprawna, tylko mówię o manipulacji informacjami - dodała.

Zaznaczyła równocześnie, że ma nadzieję, iż na rozprawę dot. Nabielaka 9, będzie wezwany Kochalski, obecnie wiceprezes Orlenu. Z pewnością obawia się niewygodnych pytań. Byłoby dziwne gdyby obecny wiceprezes Orlenu, a ówczesny sekretarz Rady Warszawy nie został wezwany - oceniła prezydent stolicy.

Dodała, że pełnomocnik m.st. Warszawy, gdyby został wezwany na tą rozprawę, zapytałby m.in. kto "rekomendował panu Kochalskiemu zatrudnienie Jakuba R. (podejrzanego ws. reprywatyzacji, przebywa obecnie w areszcie) na stanowisko wicedyrektora BGN".

W reakcji na te słowa, szef komisji weryfikacyjnej napisał na Twitterze: "Odlot HGW! P. Kochalski jest dawno już wezwany jako pierwszy świadek na Nabielaka. Po drugie nikt nie wycofał zaproszenia dla UM na rozprawę".

Do słów prezydent Warszawy odniosła się także na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek. "HGW jest prezydentem Warszawy od 2006r., a ciągle mówi o rządach PiS w tym mieście. To co ona robiła przez 11 lat?" - napisała.

Gronkiewicz-Waltz krytykowała także wyznaczenie terminu rozprawy ws. ul. Nabielaka na 30 i 31 października, czyli w czasie tuż przed Wszystkich Świętych. Przekonywała, że w tym czasie większość Polaków nie ogląda telewizji, ponieważ odwiedza groby bliskich.

Powiedziała również, że od 4 grudnia, kiedy wyznaczony jest termin ws. ul. Noakowskiego 16, rozprawy komisji mają odbywać się w dużej sali na ul. Rakowieckiej, gdzie znajduje się Prokuratura Krajowa. Już nie mam grać na scenie małej, tylko mam grać na scenie dużej - powiedziała prezydent stolicy.

Pytana przez dziennikarzy, czy stawi się na środowej rozprawie komisji weryfikacyjnej, odparła, że nie planuje.

Gronkiewicz-Waltz podkreślała, że w czasie rządów PiS zwrócono 197 kamienic z lokatorami. Jak dodała, te decyzje podpisywał osobiście zarówno Lech Kaczyński, jak i jego ówczesny zastępca Andrzej Urbański. W okresie PiS były wydawane całkiem duże budynki z dużą liczbą lokatorów, zarówno po prawej stronie Wisły, jak i lewej - dodała.

(mpw)

...

Jaki przypisal decyzje nominata PiSu PO? I bylo za Kaczynskiego 197 reprywatyzacji? Ciekawe fakty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:38, 18 Paź 2017    Temat postu:

Gronkiewicz-Waltz musi zapłacić grzywny. Sąd odmówił wstrzymania egzekucji

Wczoraj, 17 października (22:44)

​Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odmówił wstrzymania egzekucji jednej z grzywien nałożonych na prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz przez komisję weryfikacyjną ds. reprywatyzacji. O postanowieniu poinformował przewodniczący tej komisji Patryk Jaki.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz /Radek Pietruszka /PAP


Kolejne zwycięstwo komisji weryfikacyjnej. WSA odmawia HGW wstrzymania nakładania grzywien. To kolejne po sądach cywilnych, Naczelnym Sądzie Administracyjnym, decyzji Urzędu Skarbowego, zwycięstwo komisji weryfikacyjnej. HGW musi płacić - napisał we wtorek na twitterze Jaki, który opublikował także sentencję postanowienia WSA z 12 października.

Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk powiedział, że WSA odmówił wstrzymania egzekucji grzywny do czasu merytorycznego rozpoznania skargi na tę grzywnę. Chodzi o grzywnę w wysokości trzech tysięcy złotych nałożoną na Gronkiewicz-Waltz w jednej ze spraw rozpatrywanych przez komisję i dotyczącej nieruchomości przy ul. Siennej 29. Z tego co wiem sama skarga na tę grzywnę, jako taka, merytorycznie ma być rozpoznawana w przyszłym tygodniu - dodał.

W uzasadnieniu postanowienia z 12 października WSA uznał, że prezydent miasta, który złożył skargę na nałożoną grzywnę, nie udowodnił w sposób wystarczający, że trzy tysiące złotych tej grzywny może wpłynąć na budżet miasta - powiedział Milczarczyk.

Rzecznik ratusza zaznaczył, iż komisja wskazywała na konieczność oddalenia skargi na grzywnę, gdyż nie złożyła go Gronkiewicz-Waltz jako osoba prywatna, tylko jako prezydent Warszawy. Milczarczyk powiedział, że w jego ocenie sam fakt, że WSA rozpatrzył wniosek Gronkiewicz-Waltz oznacza, że "nie zgodził się z argumentacją komisji, iż prezydent Warszawy jest nieuprawnionym podmiotem". WSA uznał, że to właśnie prezydent miasta w sprawie grzywien odwołuje się jako organ - dodał.
Łącznie 37 tysięcy złotych grzywien

Członek komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta mówił niedawno, że komisja dotychczas nałożyła na Gronkiewicz-Waltz łącznie 37 tys. zł grzywien za niestawianie się przed tą komisją. Gronkiewicz-Waltz odmawia stawiennictwa przed komisją jako strona postępowań, argumentując, że komisja jest niekonstytucyjna. We wrześniu komisja oddaliła wnioski Gronkiewicz-Waltz o uchylenie części z tych grzywien. Prezydent odwołuje się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

15 września Urząd Skarbowy zajął na prywatnym rachunku bankowym Gronkiewicz-Waltz ponad 12 tys. zł. Chodzi o grzywny - wraz z odsetkami - jakie nałożyła na nią komisja za niestawiennictwo na czterech rozprawach dotyczących nieruchomości Twarda 8 i 10, Chmielna 70 i Sienna 29.

...

Oczywicie Gronkiewicz ma za uszami ale kaczyzm to nie? Klin klina klinuje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:07, 18 Paź 2017    Temat postu:

MEN nie ujawni nazwisk autorów podstaw programowych. "Odwołamy się"

Dzisiaj, 18 października (14:07)

Resort edukacji nie ujawni nazwisk autorów podstaw programowych. "Odwołamy się od decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego" - mówi szefowa MEN Anna Zalewska, zapowiadając kasację do NSA.
Szefowa MEN Anna Zalewska
/Rafał Guz /PAP


Chcemy chronić prywatność naszych współpracowników, tak jak Bronisław Komorowski chronił autorów opinii w sprawie OFE - tłumaczy szefowa MEN. Kiedy prezydent Komorowski zanonimizował ekspertów ds. OFE, to sąd uznał, że miał do tego prawo dla bezpieczeństwa tych osób - podkreśla.

Przypomnijmy, pod koniec września Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nakazał ujawnienie pełnej listy autorów podstaw programowych podkreślając, że opinia publiczna ma prawo znać ich nazwiska. Wniosek w tej sprawie złożyła Fundacja "Przestrzeń dla Edukacji".


(e)
Grzegorz Kwolek

..

Wrog nie spi! Musisz byc czujny! STRZEZ TAJEMNICY SLUZBOWEJ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:40, 18 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Jaki: Zmieniamy ustawę o komisji weryfikacyjnej. Będzie można powołać komisje regionalne
Jaki: Zmieniamy ustawę o komisji weryfikacyjnej. Będzie można powołać komisje regionalne

Dzisiaj, 18 października (17:47)

Nowelizujemy ustawę o komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji: nasza "główna" komisja będzie mogła powoływać komisje regionalne np. w Krakowie czy Łodzi - poinformował szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki. Jak podał, nowela pozwoli również na nakładanie wyższych grzywien za niestawienie się przed komisją.
Przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Patryk Jaki podczas posiedzenia komisji
/Leszek Szymański /PAP

Jaki pytany był o szczegóły zapowiadanej nowelizacji ustawy o komisji weryfikacyjnej.

To jest nowelizacja, która przedstawi możliwości karania wyższą grzywną (za niestawiennictwo przed komisją) niż dotychczasowa - powiedział.
Komisja weryfikacyjna vs Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jest kolejna grzywna dla prezydent Warszawy

Nie chciał ujawnić, jakie to będą kwoty - stwierdził jedynie, że w grę wchodzą grzywny w wysokości bliżej kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dotąd komisja karała za niestawiennictwo m.in. prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz grzywnami po 3 tysiące złotych każda.

Pytany, czy ewentualne wyższe kwoty grzywien skłonią - jego zdaniem - prezydent stolicy do złożenia wyjaśnień przed komisją, Jaki stwierdził: Mam nadzieję, że tak się stanie. Jeżeli tak się nie stanie, to przynajmniej będą środki na to, żeby pomóc osobom poszkodowanym w reprywatyzacji.

Bardzo ważny punkt tej nowelizacji dotyczy tego, że będą mogły powstać komisje weryfikacyjne na poziomie różnych regionów, czyli będzie mogła powstać podobna komisja w Krakowie, w Łodzi, Poznaniu - tam, gdzie również były problemy z reprywatyzacją jako taką - poinformował również Jaki.

Wyjaśnił, że komisja, którą kieruje, będzie komisją główną i będzie mogła powoływać komisje regionalne.
Dziewięcioosobowa komisja weryfikacyjna od czerwca bada jako organ administracji zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Od jej decyzji przysługuje skarga do sądu administracyjnego.

..
Aby wykopac PO z samorzadowego koryta. Wiemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:43, 21 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
PiS w nowym spocie atakuje PO i Hannę Gronkiewicz-Waltz. "Czy pozwolimy im na więcej?"
PiS w nowym spocie atakuje PO i Hannę Gronkiewicz-Waltz. "Czy pozwolimy im na więcej?"

1 godz. 45 minut temu

"Dziś PO chce mówić o samorządzie. Czy będzie dyskusja o wiceprzewodniczącej PO i tym, co dzieje się pod jej rządami? #uczciwysamorząd" - post o takiej treści pojawił się dzisiaj na facebookowym profilu Prawa i Sprawiedliwości. Partia zaprezentowała przy tym nowy spot poświęcony aferze reprywatyzacyjnej w Warszawie.

W spocie słyszymy m.in. wypowiedź Ewy Andruszkiewicz, "przedstawicielki pokrzywdzonych lokatorów", o prezydent Warszawy Hannie Gronkiewicz-Waltz: Ona jest chodzącym jednym wielkim kłamstwem. Nie usłyszałam od niej ani jednego ludzkiego, ciepłego słowa pod adresem ofiar tejże reprywatyzacji.

Autorzy materiału zamieścili w nim także cytaty z wypowiedzi przedstawicieli ratusza na temat afery reprywatyzacyjnej.

Słyszymy, jak szef stołecznego Biura Spraw Dekretowych Piotr Rodkiewicz na zadane w czasie konferencji prasowej pytanie o m.in. brak kontroli nad Biurem Gospodarki Nieruchomościami odpowiada: Czy pytałby pan szefa wielkiej korporacji, dlaczego w jakimś magazynie są rozsypane śrubki? No miasto jest w pewnym sensie wielką korporacją, na czele której stoi prezydent.
Kadr ze spotu Prawa i Sprawiedliwości
/YouTube /Zrzut ekranu

Dwukrotnie słyszymy również samą Hannę Gronkiewicz-Waltz. Najpierw jej słowa z niedawnej konferencji prasowej: Jak się okazuje teraz, działała grupa przestępcza, później tę samą wypowiedź, ale w wersji skróconej: ...teraz, działała grupa przestępcza.

W tle spot prezentuje cytaty z materiałów prasowych dotyczących reprywatyzacji.

Klip kończy się słowami: Hanna Gronkiewicz-Waltz razem z PO rządzą w Warszawie od 11 lat. Czy pozwolimy im na więcej?

Pytanie opatrzone jest hasztagiem: #uczciwysamorząd.

(e)
RMF FM/PAP

...

Czesc kampanii robi Jaki inni inne bo kasa jest. Nie ma zadnego dazenia do dobra kraju jak widzicie. Tylko do koryta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:06, 22 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
W poniedziałek poznamy założenia ustawy o jawności życia publicznego
W poniedziałek poznamy założenia ustawy o jawności życia publicznego

50 minut temu

Założenia ustawy o jawności życia publicznego przedstawią w poniedziałek na konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński i jego zastępca Maciej Wąsik. Ustawa ma zmienić polskie prawo antykorupcyjne.
Mariusz Kamiński
/Tomasz Gzell /PAP


Opracowanie ustawy Kamiński zapowiedział już w styczniu. Ten projekt będzie się odnosił do oświadczeń majątkowych wszystkich funkcjonariuszy publicznych. Chcemy ujednolicić w jednej ustawie wszystkie przepisy antykorupcyjne związane z obowiązkami, które nakładały poszczególne ustawy branżowe - tłumaczył minister.

W ustawie ma zostać także uregulowany status tzw. sygnalistów, czyli osób, które informują o nieprawidłowościach w instytucjach. Chodzi o stworzenie pewnej ochrony dla tych obywateli, tak żeby nie mogli być z tytułu swojej obywatelskiej postawy szykanowani w miejscu pracy - tłumaczył Kamiński. Jak zauważył, tego typu rozwiązania istnieją w prawodawstwach wielu europejskich państw.

Zastępca Kamińskiego Maciej Wąsik mówił wcześniej w mediach, że w ustawie będą nowe instrumenty i rozwiązania, które sprawią, że jawność życia publicznego w Polsce będzie większa, co ograniczy korupcję.

...

Kaczystowska jawnosc pokazal Kuchcinski wiecej nam nie potrzeba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:19, 27 Paź 2017    Temat postu:

Premier: Chciałabym, żeby Tusk pamiętał, skąd pochodzi

Dzisiaj, 27 października (07:33)

​Chciałabym, żeby Donald Tusk pamiętał, skąd pochodzi - powiedziała premier Beata Szydło w wywiadzie dla "Polski The Times".

...

Bo ja jestem zapominalska i musi mi czesto przypominac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:28, 30 Paź 2017    Temat postu:

Ujawniamy kulisy rozgrywki o pieniądze dla lotnisk w Radomiu i Modlinie

Dzisiaj, 30 października (16:02)

Lotniskowa wojna Modlina z Radomiem. Ujawniamy kulisy rozgrywki pomiędzy Państwowymi Portami Lotniczymi a pozostałymi właścicielami podwarszawskiego portu. Lotnisko w Modlinie potrzebuje około 60 milionów złotych na remont dróg kołowania i rozbudowę terminala. Potrzebny jest więc kredyt, na którego wzięcie nie chce zgodzić się właśnie PPL.
Lotnisko Modlin
/Rafał Guz /PAP


Kredyt ma zostać zaciągnięty w formie obligacji, które mają zostać wpisane w hipotekę lotniska. Zapytaliśmy więc PPL o przyczyny blokowania kredytu.

Nie jest prawdą, że PPL blokuje inwestycje w Modlinie. Wskazywaliśmy, że plan generalny zaakceptowany wcześniej przez wspólników wymaga aktualizacji. Od zarządu Modlina dostajemy różne, niespójne ze sobą ekspertyzy. Co więcej - nie są one poparte żadnymi rozwiązaniami inżynieryjnymi. Dzisiaj nie wiemy dokładnie, ile Modlin potrzebuje pieniędzy w najbliższych latach, a bez takiej wiedzy trudno planować przyszłość tego portu i podejmować decyzje biznesowe - odpowiada Hubert Wojciechowski z Biura Public Relations PPL.
Otwarcie Centralnego Portu Komunikacyjnego oznacza zamknięcie Lotniska Chopina

Jak jednak nieoficjalnie ustalił nasz dziennikarz, PPL chce zainwestować pieniądze w rozbudowę lotniska w Radomiu, które było wybudowane za kadencji prezydenta miasta Andrzeja Kosztowniaka - dziś posła PiS. Teraz prezydentem Radomia jest Radosław Witkowski wybrany z ramienia PO.

Od początku kadencji prowadzę rozmowy z potencjalnymi inwestorami, którzy mogą i chcieliby rozwijać z nami Port Lotniczy Radom. Mam świadomość, że nie jesteśmy w stanie rozwinąć portu lotniczego tylko przy udziale pieniędzy gminnych. Potrzebujemy blisko 130 milionów złotych. To kwota wyższa niż wydaliśmy na inwestycje w roku 2016 czy wydamy w tym roku. Na tym etapie nie chciałbym wdawać się w szczegóły. Jesteśmy zobowiązani do zachowania tajemnicy. Zarówno jeśli chodzi o instytucję, z którą rozmawiamy, jak i również o zakres tych rozmów. Jestem właścicielem tej spółki i obowiązuje mnie tajemnica biznesowa - tłumaczy Witkowski.

130 milionów złotych potrzebne portowi w Radomiu to kwota dwa razy wyższa niż ta potrzebna na remont drogi kołowania i rozbudowę terminala w Modlinie.

Co ciekawe, w kuluarach mówi się, że pracujący niegdyś w filii biura poselskiego Jarosława Kaczyńskiego w Radomiu jeden z posłów PiS, miał porozumieć się z szefostwem PPL na temat marginalizacji lotniska w Modlinie i inwestowania w port w Radomiu.

Cała rozgrywka toczy się w kontekście zwiększającego się ruchu na mazowieckich lotniskach. PPL chce doprowadzić do powstania duoportu z warszawskim lotniskiem Chopina, na którym będą działać przede wszystkim tanie linie. Nowe lotnisko miałoby powstać po 2020 roku i przejąć wtedy około 6 milionów pasażerów korzystających z portu na Okęciu.

(adap)
Paweł Pawłowski

...

Znowu jakies wojenki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:40, 01 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Kancelaria Sejmu odwołała się od negatywnej decyzji konserwatora ws. budowy płotu
Kancelaria Sejmu odwołała się od negatywnej decyzji konserwatora ws. budowy płotu

Dzisiaj, 1 listopada (16:46)

​Kancelaria Sejmu odwołała się do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego od negatywnej decyzji stołecznego konserwatora zabytków w sprawie budowy płotu wokół Sejmu - poinformował PAP dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.
Kancelaria Sejmu odwołała się od negatywnej decyzji konserwatora ws. budowy płotu. Zdjęcie ilustracyjne
/Kamil Młodawski /RMF FM

W połowie października stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki poinformował PAP, że wydał negatywną decyzję ws. budowy płotu wokół Sejmu. Jak wyjaśnił, na jego opinię miało wpływ stanowisko Społecznej Rady Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, która we wrześniu oceniła, że teren parlamentu został zaprojektowany po wojnie jako teren otwarty. Krasucki ocenił projekt płotu, jako "ingerujący w charakter ulicy Wiejskiej".

Konserwator zwracał wówczas uwagę, że Kancelaria Sejmu może się odwołać od decyzji do ministra kultury Piotra Glińskiego, który może pozwolić na realizację inwestycji, lub rozpatrzy ją mazowiecki konserwator zabytków, który w listopadzie przejmuje kompetencje stołecznego konserwatora.

Nowy płot, jak chce tego Kancelaria Sejmu, ma otaczać budynek parlamentu od strony ulicy Wiejskiej i Górnośląskiej. Jego wysokość ma sięgać do trzech metrów; ma być wykonany ze stalowych prętów. Płot - którego koszt wyniesie 600 tys. zł - miałby stanąć w miejscu murku, który obecnie ogradza Sejm.

Jak tłumaczą przedstawiciele Kancelarii Sejmu, płot ma poprawić bezpieczeństwo osób pracujących w parlamencie a także osób odwiedzających gmach.

Jako pierwszy informację podał portal TVP Info.

...

UBecy blokujo dobro zmiane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:43, 03 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
We wtorek drugie rządowe podejście do "superlotniska" w Stanisławowie
We wtorek drugie rządowe podejście do "superlotniska" w Stanisławowie

Dzisiaj, 3 listopada (16:41)

We wtorek rząd ma się zająć Centralnym Portem Komunikacyjnym. To drugie podejście do planu "superlotniska", które ma powstać w Stanisławowie - 45 kilometrów od Warszawy, w stronę Łodzi. Ta sprawa miała zostać rozstrzygnięta ponad miesiąc temu.
Miejscowość Stanisławów w gminie Baranów
/Paweł Supernak /PAP

W rządzie pojawiły się spory o to, kto ma budować lotnisko i kto ma wyłożyć pieniądze. Na przykład autor koncepcji budowy lotniska minister Mikołaj Wild chciał, żeby za budowę dróg i torów prowadzących na lotnisko odpowiadała nowo powołana spółka. Sprzeciwiał się temu minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, który wolał sam tego pilnować.

Przez ten jeden spór samo przyjęcie uchwały opóźniło się o miesiąc. Wcale więc nie jest pewne, że pierwszy samolot z nowego lotniska odleci za 10 lat.
To ma być jedno z największych przesiadkowych lotnisk w Europie

Docelowo CPK ma obsługiwać nawet 50 milionów pasażerów rocznie i ma być jednym z największych przesiadkowych lotnisk w Europie.

Jednym z argumentów przemawiających za budową Centralnego Portu Lotniczego jest to, że warszawskie Lotnisko Chopina - największy port w kraju, obsługujący ok. 38 proc. ruchu pasażerskiego w Polsce - zaczyna być bliski wyczerpania swojej przepustowości. Stołeczny port w 2016 roku obsłużył 12,8 mln pasażerów, a w tym roku - według szacunków - ma to być 14 mln.

Przez pierwsze osiem miesięcy tego roku port obsłużył 10,4 mln pasażerów - to o 24 proc. więcej, niż w analogicznym okresie 2016 roku. Niektórzy eksperci twierdzą, że przepustowość Lotniska Chopina to 20 mln osób rocznie.

Z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego wynika, że polskie porty lotnicze w ubiegłym roku obsłużyły blisko 34 mln pasażerów - o 12 proc. więcej niż w 2015 r. Według prognoz, w roku 2030 będzie to 60 mln podróżnych.

(m)
Krzysztof Berenda

...

Wielka lipa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:39, 07 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Ziobro: Małgorzata Hencel-Święczkowska należy do najbardziej doświadczonych sędziów
Ziobro: Małgorzata Hencel-Święczkowska należy do najbardziej doświadczonych sędziów

Wczoraj, 6 listopada (16:53)

Powołałem na stanowisko prezesa Sądu Rejonowego w Sosnowcu Małgorzatę Hencel-Święczkowską, osobę, która należy do najbardziej doświadczonych sędziów, pełniła funkcje kierownicze i sprawdzała się na nich - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Małgorzata Hencel-Święczkowska jest żoną prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego. Za tę nominację posłowie Nowoczesnej domagają się dymisji ministra Ziobry.
Zbigniew Ziobro
/Marcin Obara /PAP


Zbigniew Ziobro był pytany na konferencji prasowej o sprawę powołania na nowego prezesa Sądu Rejonowego w Sosnowcu sędzi Małgorzaty Hencel-Święczkowskiej, żony prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego. Ministra sprawiedliwości spytano, czy nie jest to "przejaw nepotyzmu czy konfliktu interesów".

Minister sprawiedliwości podkreślił, że Hencel-Święczkowska jest doświadczonym sędzią i już wcześniej była nagradzana i awansowana. Wskazywał, że jej kompetencje doceniano także za czasów rządów koalicji PO-PSL. Zaznaczył, że nie odwoływał prezesa Sądu w Sosnowcu, tylko doszło "do wygaszenia funkcji", zatem zmiana na tym stanowisku "była naturalna".

Należało zatem wskazać osobę, która ma odpowiedni staż i doświadczenie. 18 lat jako sędzia - to jest naprawdę bardzo długi staż, zwłaszcza że pełniła funkcje kierownicze jeszcze w okresie rządów Platformy Obywatelskiej - powiedział Ziobro.

Odnosząc się do zarzutu nepotyzmu, Ziobro powiedział, że przyjmując optykę tych, którzy krytykują powołanie Hencel-Święczkowskiej, to "ktoś, kto ma żonę, czy męża, musi zniknąć z życia zawodowego w Polsce".

Powołałem osobę, która w świetle analizy personalnej w tym sądzie należy do najbardziej doświadczonych sędziów, pełniła funkcje kierownicze i sprawdzała się na nich. Skoro PO godziła się na powoływanie jej na te funkcje kierownicze, to jest chyba najlepsza rekomendacja, że jest to osoba fachowa a nie z klucza politycznego. Bo i wtedy była żoną b. zastępcy prokuratora generalnego i szefa ABW - powiedział Ziobro.

PO wiedząc o tym, ją awansowała. Nie szykanujmy więc ludzi tylko z tego powodu, że ich mężowie gdzieś pracują, zwłaszcza patrząc na ich doświadczenie, kompetencje, na to, co przemawia za tymi osobami - apelował Ziobro.

O tym, że sędzia Hencel-Święczkowska została - decyzją ministra Ziobry - nowym prezesem Sądu Rejonowego w Sosnowcu, napisała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza".

Podpisana w lipcu tego roku przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych, zmienia zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości. Wprowadza też zasady losowego przydzielania spraw sędziom. Nowelizacja odstępuje od modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych przez ministra sprawiedliwości po uzyskaniu opinii zgromadzeń ogólnych sądów.

Zakłada też - "dla wzmocnienia nadzoru zewnętrznego sprawowanego przez ministra" - odstąpienie od zasady powoływania prezesa sądu rejonowego przez prezesa sądu apelacyjnego z zastosowaniem procedury opiniowania kandydata - na rzecz powołania go przez ministra.

...

Wiesci z frontu Wielkiej Wojny Kaczyźnianej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:57, 09 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
W Sejmie o likwidacji BOR. Opozycja o nowej służbie: wzorowana na rosyjskiej FSO
W Sejmie o likwidacji BOR. Opozycja o nowej służbie: wzorowana na rosyjskiej FSO

Dzisiaj, 9 listopada (13:5Cool

Służba Ochrony Państwa zagwarantuje skuteczną ochronę najważniejszych ludzi i obiektów w państwie - przekonywał szef MSWiA Mariusz Błaszczak podczas wystąpienia przed posłami, którzy zajęli się dzisiaj projektem ws. powołania Służby Ochrony Państwa. Miałaby ona zastąpić Biuro Ochrony Rządu, o którym Błaszczak mówił, że przeprowadzony audyt "pokazał zaniedbania, zaniechania i niedofinansowane BOR". "Miarą dziadostwa, które miało miejsce przez lata, jest to, że więcej funkcjonariuszy odchodziło z Biura Ochrony Rządu, niż do niego przychodziło" - stwierdził szef MSWiA. Odrzucenia projektu o powołaniu SOP chcieli posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Marek Biernacki przekonywał, że SOP to "formacja wzorowana chyba na rosyjskim pomyśle Federalnej Służby Ochrony". W podobnym tonie wypowiedział się Zbigniew Sosnowski z PSL, który stwierdził, że "tworzy się wprost nową służbę specjalną".
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak przedstawia w Sejmie projekt ustawy o Służbie Ochrony Państwa
/Jacek Turczyk /PAP

Zgodnie z przyjętym przez rząd w lipcu projektem, Służba Ochrony Państwa ma zajmować się ochroną najważniejszych osób w państwie i zagranicznych delegacji, a także ochroną kluczowych dla funkcjonowania państwa obiektów.

Pragnę, abyście państwo wzięli pod uwagę, że to jest pierwsza od 2001 roku kompleksowa reforma formacji ochronnej, która zagwarantuje praktyczne narzędzie do skutecznej ochrony najważniejszych osób i obiektów państwie, adekwatne do aktualnych zagrożeń - mówił z sejmowej trybuny Mariusz Błaszczak, przedstawiając posłom uzasadnienie projektu.

Zaznaczył, że zajmujący się tą ochroną obecnie BOR jest zbyt małą formacją i nie dysponuje odpowiednimi środkami. Jak podał, konieczne jest zwiększenie zatrudnienia w tym obszarze o mniej więcej 800 funkcjonariuszy: w BOR-ze jest ponad 2 tysiące etatów, SOP ma zaś liczyć około 3 tysięcy ludzi.

Przyznał, że zwiększenie zatrudnienia będzie generowało dodatkowe koszty dla budżetu, ale równocześnie podkreślił, że "ich poniesienie jest konieczne dla stworzenia służby, która będzie mogła w sposób odpowiedni zapewnić ochronę najważniejszych osób i obiektów w państwie".

Nowa formacja będzie gotowa do realizacji zadań w pełnym wymiarze, zakładamy, po upływie 5 lat - poinformował również Błaszczak.
Błaszczak: Program modernizacji służb objął także BOR

Minister przypomniał, że rząd PiS ustanowił program modernizacji służb mundurowych, którym objęte zostało również Biuro Ochrony Rządu.

Skutki tych zaniedbań (w BOR) narastały przez lata. Odpowiedzią rządu PiS był program modernizacji służb mundurowych - którym objęte jest również BOR - a więc przeznaczenie dodatkowych pieniędzy na trzy płaszczyzny: nowoczesny sprzęt, infrastrukturę i podwyżki dla funkcjonariuszy - mówił.

Zgodnie z programem modernizacji służb mundurowych, do końca 2020 roku do policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i BOR-u ma trafić 9,1 mld złotych. Projekt obejmuje inwestycje budowlane, zakup samochodów, sprzętu informatycznego i łączności oraz uzbrojenia. Elementem programu jest również wzrost wynagrodzeń dla funkcjonariuszy i pracowników cywilnych.

W odniesieniu do BOR-u projekt mówi finansowym zastrzyku w wysokości ponad 200 mln złotych i przewiduje m.in. nowe inwestycje budowlane oraz zakup samochodów reprezentacyjnych, opancerzonych, ochronnych i innych pojazdów. Biuro chce także kupić nowoczesne uzbrojenie, sprzęt specjalny, sprzęt informatyczny i łączności.
Błaszczak: Audyt pokazał zaniedbania i niedofinansowane BOR

Mariusz Błaszczak poinformował posłów, że zastąpienie Biura Ochrony Rządu Służbą Ochrony Państwa to konsekwencja przeprowadzonego pod koniec 2015 roku audytu, który pokazał zaniedbania, zaniechania i niedofinansowane BOR-u.

Kiedy dwa lata temu objąłem urząd ministra spraw wewnętrznych i administracji zastałem BOR w złym stanie. (...) Natomiast kiedy został przeprowadzony audyt tej służby, pokazał wieloletnie zaniedbania, wręcz dramatyczne niedofinansowane BOR. Skutki tych zaniedbań narastały przez lata - mówił Błaszczak.

Jego zdaniem, symbolem tego stała się postać byłego szefa BOR-u gen. Mariana Janickiego, który po katastrofie smoleńskiej otrzymał awans generalski, a kilka dni temu wstąpił do Platformy Obywatelskiej.

Nie poniósł żadnych konsekwencji za zaniedbania, jakie dotyczyły braku przygotowania wizyty prezydenta Polski śp. prof. Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku - podkreślił Błaszczak.
Błaszczak: Przez lata więcej funkcjonariuszy odchodziło z BOR-u, niż do niego przychodziło

Jak stwierdził: miarą dziadostwa, które miało miejsce przez lata, jest to, że więcej funkcjonariuszy odchodziło z Biura Ochrony Rządu, niż do niego przychodziło.

Podał, że w 2013 roku z BOR-u odeszło prawie 70 funkcjonariuszy, zaś przyjętych zostało 36.

Sytuacja zmieniła się dopiero w roku ubiegłym. Dlaczego się zmieniła? Pewnie również dlatego, że rząd PiS wprowadził program modernizacji służb mundurowych, że zadbaliśmy o to, aby podźwignąć również BOR z zapaści finansowej - powiedział.

Wy byliście bezradni, byliście zajęci czymś innym. Czym byliście zajęci? Ciągnięciem samolotu OLT Express na lotnisku w Gdańsku, to było wasze zajęcie. Albo oddawaniem kamienic w Warszawie mafii urzędniczo-prawniczej - mówił Błaszczak do posłów opozycji.
Szef MSWiA: W tej formule prawnej nie da się uzdrowić BOR-u

Szef MSWiA przekonywał, że w obecnej formule prawnej nie ma możliwości "dalszego uzdrawiania" Biura Ochrony Rządu.

Doceniam ofiarność i zaangażowanie funkcjonariuszy BOR. Udowodnili wielokrotnie to, że są profesjonalni, że są ofiarni, że są zaangażowani - mówił. Zaznaczył, że ubiegłoroczny szczyt NATO w Warszawie oraz Światowe Dni Młodzieży zostały zabezpieczone "perfekcyjnie".

Polska jest krajem bezpiecznym, Polska jest krajem gościnnym. To jest zasługa w dużej mierze BOR. Ale nie zmienia to faktu, że gdy dwa lata temu objąłem stanowisko, zastałem tą służbę w bardzo złym stanie - organizacyjnym, finansowym. Od tego czasu minęły dwa lata i to się zmieniło na korzyść, jeśli chodzi o finanse, stan organizacyjny - stwierdził Błaszczak.

Równocześnie jednak wskazał, że "w tej formule prawnej dalsze uzdrowienie tej służby nie jest możliwe".

Chcemy, aby służba, która stoi na straży bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie, rzeczywiście mogła zapewnić bezpieczeństwo - dodał.
Arkadiusz Czartoryski (PiS): Służba Ochrony Państwa zapewni bezpieczeństwo obywateli

W trakcie sejmowej debaty poseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Czartoryski przekonywał, że już najwyższy czas, by podjąć prace legislacyjne związane z powołaniem Służby Ochrony Państwa.

Powinniśmy wyjść naprzeciwko tym zagrożeniom, które są bardzo blisko, tuż za granicami naszego państwa, i efektywnie na nie odpowiedzieć. Jesteśmy przekonani, że nowa służba o ochronie państwa, która kompleksowo będzie zajmowała się bezpieczeństwem obywateli kraju, (...) spełni te zadania - powiedział.
Marek Biernacki (PO): To formacja wzorowana chyba na rosyjskiej Federalnej Służbie Ochrony

Odrzucenia rządowego projektu o Służbie Ochrony Państwa już w pierwszym czytaniu chcieli posłowie Platformy Obywatelskiej.

Marek Biernacki przekonywał w czasie debaty, że SOP to "formacja wzorowana chyba na rosyjskim pomyśle Federalnej Służby Ochrony".

W odróżnieniu od Biura Ochrony Rządu ma mieć uprawnienia do prowadzenia pracy operacyjno-rozpoznawczej na wzór służb specjalnych i stosowania szeroko rozumianej kontroli operacyjnej, a zwłaszcza podsłuchów i inwigilacji - podkreślał Biernacki.

Ocenił również, że BOR to instytucja, która "funkcjonowała dobrze w demokratycznym państwie polskim". Oficerowie BOR służyli Polsce i w kraju, i za granicami. Ginęli w Iraku i w Smoleńsku. Możny było ich spotkać w Afganistanie na misjach - podkreślał.
Mirosław Suchoń (N): To ustawa o czystce w Biurze Ochrony Rządu

Wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożył również klub Nowoczesnej.

Mirosław Suchoń przekonywał, że nowa formacja będzie miała zbyt duże kompetencje I uprawnienia. Sąd Najwyższy i GIODO wyraźnie powiedziały, że kompetencje, zakres zadań nowej służby nie wymagają aż tak szerokiego katalogu uprawnień - przypomniał.

Podkreślił również, że wprowadzenie nowych przepisów pozwoli na zwolnienie funkcjonariuszy, którzy obecnie pracują w BOR-ze.

To ustawa o czystce w tych służbach. Dzięki tej ustawie będą mogli państwo zwolnić wszystkich funkcjonariuszy, którzy do tej pory ochraniali najważniejsze osoby w państwie. To jest kolejna ustawa kadrowa. Za dużo w tym projekcie kontrastów i wątpliwości - ocenił poseł Nowoczesnej.
Zbigniew Sosnowski (PSL): Tworzy się wprost nową służbę specjalną

Poseł PSL-u Zbigniew Sosnowski przekonywał z kolei w trakcie debaty, że w Biurze Ochrony Rządu należy wprowadzić działania naprawcze, ale nie ma potrzeby tworzenia nowej formacji.

Ocenił ponadto, że w Polsce jest zbyt dużo służb specjalnych o charakterze policyjnym I że nie do zaakceptowania jest nadanie nowej formacji uprawnień z zakresu czynności dochodzeniowo-śledczych.

Tworzy się wprost nową służbę specjalną, której zadania mają się nijak do ochrony najważniejszych osób w państwie. Nowa służba specjalna wkomponuje się w niezdrową rywalizację już istniejących służb specjalnych, a ministrom stworzy dodatkowy instrument walki o wpływy w służbach specjalnych - komentował.

Sosnowski przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość rządzi już dwa lata, a nie zdążyło jeszcze naprawić zaniedbań w BOR-ze.

Czas skończyć z fałszywą propagandą. Dwa lata to był wystarczający czas, kiedy można było to wszystko zmienić. Dziś przykrywacie swoją nieudolność - podsumował.
Służba Ochrony Państwa. Nie tylko ochrona

Służba Ochrony Państwa ma zajmować się ochroną najważniejszych osób w państwie, zagranicznych delegacji i kluczowych dla funkcjonowania państwa obiektów.

Jej zadania nie będą jednak ograniczały się wyłącznie do działań ochronnych. Służba ma realizować nowe zadania polegające na rozpoznawaniu zagrożeń i zapobieganiu przestępstwom: przeciwko Polsce, życiu lub zdrowiu, przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu, bezpieczeństwu w komunikacji, czci i nietykalności cielesnej oraz przeciwko porządkowi publicznemu, zapobieganiu zamachom i czynnej napaści skierowanym przeciwko ochranianym osobom, a także zapobieganiu przestępstwom przeciwko bezpieczeństwu ochranianych obiektów i określonym typom przestępstw popełnianych przez funkcjonariuszy i pracowników.

Zgodnie z projektem ustawy, funkcjonariusze SOP będą mogli przeprowadzać czynności operacyjno-rozpoznawcze w celu pozyskiwania informacji o zagrożeniach dotyczących chronionych osób i obiektów, a także rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw im zagrażających. Dzięki temu - jak podkreśla MSWiA - SOP nie będzie uzależniona od informacji od innych służb, co wpłynie korzystnie na szybkość i efektywność jej działania.

Kandydaci ubiegający się o przyjęcie do SOP zostaną poddani badaniom wariografem, czyli wykrywaczem kłamstw.

Zaproponowano również przepisy, które umożliwią przenoszenie do SOP funkcjonariuszy innych formacji mundurowych.

(e)
RMF FM/PAP

...

Nazwa jak u Ruskich i sluzba tez w tym stylu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:15, 10 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Szydło odwołała Kondraciuka ze stanowiska szefa GDDKiA
Szydło odwołała Kondraciuka ze stanowiska szefa GDDKiA

Wczoraj, 9 listopada (19:03)

Premier Beata Szydło odwołała Krzysztofa Kondraciuka ze stanowiska Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do rządu.
Krzysztof Kondraciuk
/Lech Muszyński /PAP

Jak dowiedziała się PAP, odwołanie ma związek z "koniecznością zapewnienia płynnej i skutecznej realizacji zadań powierzonych ministrowi infrastruktury i budownictwa". Obowiązki p.o. szefa GDDKiA przejmie zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Jacek Gryga.

Krzysztof Kondraciuk został powołany na szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad 12 grudnia ubiegłego roku. Wcześniej pełnił funkcję dyrektora oddziału GDDKiA w Warszawie.

Krzysztof Kondraciuk jest absolwentem Wydziałów Budownictwa Politechniki Białostockiej oraz Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, z drogownictwem związany od 1983 roku. W latach 90-tych pracował jako kierownik referatu w Urzędzie Miejskim w Łapach i jako inspektor nadzoru w Zarządzie Dróg Urzędu Miejskiego w Białymstoku. Później był dyrektorem Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku. W latach 2003-2008 był zastępcą dyrektora, a w latach 2008-2010 dyrektorem Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie.

...

Pisowcy widze srednio pelnia urzad pare miesiecy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:43, 13 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Prezes PSL o projekcie PiS zmian w Kodeksie wyborczym: zbójecka ordynacja
Prezes PSL o projekcie PiS zmian w Kodeksie wyborczym: zbójecka ordynacja

17 minut temu

Jako „zbójecką” określił projekt zmian w ordynacji wyborczej autorstwa PiS prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. To jest rozbiór Polski samorządowej opartej na zasadzie pomocniczości, którą budowaliśmy wszyscy - oświadczył w poniedziałek w Krakowie prezes Stronnictwa. Jak mówił, wybory samorządowe będą pod pełną kontrolą PiS-u. Urzędnicy wyborczy mają być wybierani tylko przez szefa krajowego biura wyborczego, który z kolei wybierany ma być spośród kandydatów zgłoszonych przez Sejm, Senat i prezydenta. Kamysz zauważa także, że jest to to odejście od koncepcji jednomandatowych okręgów wyborczych.
Prezes PSL o projekcie PiS zmian w Kodeksie wyborczym: zbójecka ordynacja
/Jacek Skóra, RMF FM

Projekt PiS wprowadzający zmiany w Kodeksie wyborczym, a także w ustawach: o samorządzie gminnym, samorządzie powiatowym i o samorządzie województwa, wpłynął do marszałka Sejmu w miniony piątek. Przewiduje m.in. dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, zniesienie JOW-ów w wyborach do rad gmin, a także zniesienie możliwości wyborów dwudniowych i rezygnację z głosowania korespondencyjnego.

Zdaniem prezesa PSL, przedstawiciele partii rządzącej wybiórczo poinformowali o treści proponowanych zmian w ordynacji.

To jest zbójecka ordynacja, obłudne działanie, oszukujące naszych rodaków, niszczące Polskę samorządową. To jest rozbiór Polski samorządowej, opartej na zasadzie pomocniczości, którą budowaliśmy wszyscy - niezależnie z jakiej partii, najwięcej z komitetów bezpartyjnych. Budowaliśmy nasze małe ojczyzny; było to możliwe dzięki współpracy, porozumieniu - mówił dziennikarzom Kosiniak-Kamysz.

W jego ocenie ordynacja jest "ustawianiem przez PiS warunków pod siebie". PiS wprowadza takie rozwiązania, które umożliwią im wygranie wyborów, bo nie są w stanie w walce fair play wygrać tych wyborów - podkreślił prezes PSL.

Jego zdaniem PiS chce wprowadzić złe rozwiązania "przykryte piękną warstwą lukru".

Na początku w tej ustawie mamy opisane zwiększenie kompetencji radnych, dyskusje nad stanem gminy, powiatu, województwa z udziałem obywateli, czy budżety obywatelskie. Z tym nie ma problemu - powiedział Kosiniak-Kamysz. Jednocześnie zauważył, że wszystko, co najważniejsze jest opisane na kolejnych stronach.

Najbardziej kontrowersyjne zmiany - zdaniem prezesa PSL - dotyczą kodeksu wyborczego. Te zmiany, jak ocenił, mogą oznaczać koniec wolnych wyborów.

Prezes PSL skrytykował m.in. sposób ustalania obwodów do głosownia na terenie gminu, które ma ustalić nie właściwa rada, tylko powiatowy komisarz wyborczy, bez odpowiedniej opinii tej rady.

...

Zboje kombinuja jak wygryzc innych zbojow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:19, 13 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Jeszcze nieukończony, a już do zmiany. PKW może mieć kłopot z systemem do obsługi wyborów
Jeszcze nieukończony, a już do zmiany. PKW może mieć kłopot z systemem do obsługi wyborów

Dzisiaj, 13 listopada (16:0Cool

Budowany za kilka milionów złotych system informatyczny do obsługi wyborów samorządowych trzeba będzie zmienić. To konsekwencja planowanych zmian w Kodeksie wyborczym, które chce wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość.
REKLAMA

Wzory kart do głosowania
/Jakub Kamiński /PAP

Przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej z którymi rozmawiał dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski podkreślają, że taka zmiana to nie tylko dodatkowe koszty, ale też ryzyko, że zabraknie czasu na wprowadzenie zmian do systemu. Obecny system informatyczny jest już w fazie końcowych testów. Jeśli istotnie zostaną zmienione zasady wyborów, to być może trzeba będzie nowy system budować i testować od nowa. Do wyborów samorządowych pozostał rok.

Chodzi m.in. o zasady tworzenia okręgów wyborczych - a to kluczowe dla prowadzenia wyborów i obliczania wyników. Co więcej, zmienią się zasady podziału mandatów. Nie wiadomo, ilu radnych będziemy wybierać w których okręgach. A to kluczowe dla ustalania wyniku. Dlatego - jak usłyszał dziennikarz RMF FM - te elementy systemu będą wymagały gruntownych zmian. Stanie się to jednak w momencie, kiedy nowy Kodeks wyborczy opuści Sejm.
Jakie zmiany w Kodeksie wyborczym?

Projekt PiS wprowadzający zmiany w Kodeksie wyborczym, a także w ustawach: o samorządzie gminnym, samorządzie powiatowym i o samorządzie województwa, wpłynął do marszałka Sejmu w miniony piątek. Przewiduje m.in. dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, zniesienie JOW-ów w wyborach do rad gmin, a także zniesienie możliwości wyborów dwudniowych i rezygnację z głosowania korespondencyjnego.


(ug)
Mariusz Piekarski

...

Czekam wylacznie az to padnie ostatecznie jak w objawieniach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133562
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:35, 16 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Mijają 2 lata od powołania rządu Szydło. Premier dziękuje na Twitterze
Mijają 2 lata od powołania rządu Szydło. Premier dziękuje na Twitterze

Dzisiaj, 16 listopada (08:02)

Beata Szydło w rocznicę zaprzysiężenia rządu podziękowała Polakom za to, że obdarzyli ją i jej ministrów zaufaniem. "16 listopada 2015 r. został zaprzysiężony rząd, którym mam zaszczyt kierować - było to możliwe dzięki Wam" - napisała na Twitterze premier.
Beata Szydło
/PAP/Radek Pietruszka /

16.11.2015 został zaprzysiężony rząd, którym mam zaszczyt kierować. Było to możliwe dzięki Wam, którzy obdarzyliście nas zaufaniem. Dziękuję - napisała na Twitterze premier Szydło.

Dziś mijają dwa lata od powołania rządu Beaty Szydło. Premier podsumowując połowę kadencji jej gabinetu podkreśliła, że jego trzema filarami są rodzina, rozwój i bezpieczeństwo. Choć w minionym roku nie doszło do zmian w rządzie, to na początek grudnia zapowiadana jest jego rekonstrukcja.

Wygłaszając 18 listopada 2015 r. w Sejmie expose szefowa rządu mówiła, że 25 października (w dniu wyborów parlamentarnych) Polacy opowiedzieli się za zmianą dotychczasowej polityki i formą sprawowania władzy. Wskazywała wówczas, że chce służyć małym, codziennym sprawom rodaków, bo "suma małych spraw tworzy wielkie sprawy". Powiem krótko: program naszego rządu mogę streścić w jednym zdaniu. Po pierwsze rozwój, po drugie rozwój, po trzecie rozwój - podkreśliła.

(m)

...

Dno i zenada. Prostytuki niszcza kraj zeby choc przez 5 minut rzekomo zablysnac. To jest zreszta w objawieniach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 22 z 30

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy