Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Jemeńczycy przystępują do jaśminowej fali !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:52, 01 Cze 2011    Temat postu:

Jemen: krwawe walki z użyciem buldożerów

Mieszkańcy stolicy Jemenu mówią o odgłosach potężnych eksplozji oraz sporadycznych strzałach, które słychać w mieście od kilku godzin. To wszystko dzieje się dzień o tym, jak jemeńskie siły bezpieczeństwa podpaliły namioty i przedarły się buldożerami przez obóz demonstrantów znajdujący się na Placu Wolności w mieście Taiz.

Na razie trudno powiedzieć, co dokładnie spowodowało odgłosy wybuchów w Sanie, a mieszkańcy mówią, że dobiegały one z okolicy Hasabah, która znajduje się w pobliżu i sąsiaduje z lotniskiem. Z Hasabah wywodzi się szejk Sadeq al-Ahmar, przywódca potężnego plemienia al-Hashid, którego siły sprzeciwiły się rządowi.

Naoczni świadkowie ze stolicy poinformowali, że widzieli mnóstwo funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa w Sanie, a na ulicach pełno jest – jak mówią – "uzbrojonych rzezimieszków".

W mieście Taiz, które jest głównym ośrodkiem protestów, jakie zorganizowano przeciwko jemeńskiemu prezydentowi, doszczętnie zniszczony został obóz protestujących. Jak powiedział Bushra Maktati, jeden z wiodących działaczy organizacji praw człowieka, zlikwidowano także tamtejszy szpital polowy, a cały sprzęt został zabrany przez żołnierzy.

Żołnierze wykorzystali w poniedziałek także armatki wodne, aby rozpędzić tysiące protestujących w mieście, w którym dzień wcześniej w starciach zginęło co najmniej 20 osób, a 200 zostało rannych. Informacje o ofiarach potwierdzają świadkowie oraz dwaj przedstawiciele służby zdrowia, którzy nie podają swojego nazwiska ze względu na obawy o swoje bezpieczeństwo.

Jeden z młodych aktywistów powiedział jednak, że te ataki służb bezpieczeństwa nie przerwą protestów.

- Nasza rewolucja nie zostanie przerwana, nawet jeśli setki ludzi będą zabijane każdego dnia – powiedział Sameer Al-Samaee, główny działacz młodzieżówki w Taiz. – Zabijanie niewinnych cywilów zawsze prowadzi do zarzutów popełnienia zbrodni wojennych i do tego będziemy dążyć w przypadku Saleha.

W tym samym czasie siły rządowe zaatakowały z powietrza islamistów, którzy opanowali nabrzeżne miasto Zindżibar, gdzie w niedzielę wybuchły ostre walki.

Jak powiedział wysokiej rangi przedstawicieli jemeńskiego Ministerstwa ds. Komunikacji, który prosił o zachowanie anonimowości, ponieważ nie został upoważniony do rozmów z mediami, największa sieć komórkowa w kraju otrzymała w niedzielę nakaz zakończenia działalności.

W rozmowie z CNN pracownik ministerstwa powiedział, że sieć SABAFON musi zostać zamknięta ze względu na naruszenia i brak odpowiednich opłat w ciągu ostatnich kilku lat.

Informację o zamknięciu potwierdził już przedstawiciel kierownictwa sieci SABAFON, który również nie został upoważniony do rozmów z dziennikarzami. Zaprzeczył on jednocześnie oskarżeniom rządowym i powiedział, że działanie to wydaje się być taktyką nacisku na członków rodziny al-Ahmar, łącznie z Hamidem al-Ahmarem, głównym politycznym przeciwnikiem prezydenta Saleha.

Mężczyzna dodał też, że członkowie rodziny al-Ahmar są głównymi udziałowcami sieci SABAFON, a największym udziałowcem jest właśnie Hamid al-Ahmar.

Prezydent Jemenu Ali Abdullah Saleh znalazł się pod ogromną presją, aby ustąpić po miesiącach protestów i coraz silniejszej opozycji.

Miasto Taiz, gdzie w poniedziałek wciąż trwały protesty, jest centrum działalności przeciwko Salehowi. Najnowsze protesty wybuchły w mieście w niedzielę, kiedy tysiące ludzi wyszło na ulice i spotkało się z siłami bezpieczeństwa, które otworzyły do nich ogień.

Jak mówią świadkowie, protestujący rzucali kamieniami, ale funkcjonariusze odpowiedzieli na to jeszcze większym ogniem.

Ambasada Stanów Zjednoczonych w Sanie potępiła to, co uznała za "niesprowokowany i nieusprawiedliwiony atak" na demonstrantów w Taiz. Jednocześnie wezwano Saleha, "by natychmiast przeszedł do swego zobowiązania i przekazał władzę".

Jak powiedział Maktati, działacz organizacji praw człowieka, w poniedziałek siły bezpieczeństwa aresztowały młodych protestujących i zabrały ich z ulic w nikomu nieznane miejsca.

Według świadków, od nocy z niedzieli na poniedziałek siły bezpieczeństwa spaliły co najmniej 70 namiotów.

Abdu Ganadi, rzecznik rządu, powiedział, że siły bezpieczeństwa ratowały swoich kolegów, którzy zostali pojmani i byli bici przez protestujących.

- My nie zaatakowaliśmy protestujących – oświadczył Ganadi. – Wszystkie informacje są przesadzone. Tylko dwie osoby zginęły.

Jak dodał, namioty protestujących zostały spalone przez ludzi zaatakowanych przez protestujących i wszystkie spalone namioty były puste.

W mieście Zindżibar w poniedziałek wciąż prowadzone były walki między jemeńskimi wojskami i islamistami.

Mieszkańcy mówią, że islamiści weszli do miasta w piątek i do soboty przejęli kontrolę nad tamtejszymi ulicami.

Jak anonimowo poinformował przedstawiciel jemeńskiego rządu, islamiści zaczęli zażarte ataki w sobotę, a siły bezpieczeństwa oraz żołnierze w popłochu opuścili swoje posterunki, co doprowadziło do ogromnego chaosu.

W niedzielę, jak wynika z informacji przekazywanych przez urzędnika rządowego, setki żołnierzy wróciły do miasta i zaczęły się ostre walki między islamistami i 25-tą Zmechanizowaną Brygadą jemeńskiego wojska.

Od początku walk w sobotę zginęło ponad 24 żołnierzy. Taką liczbę ofiar potwierdził przedstawiciel rządu, który również nie został upoważniony do tego, by rozmawiać z dziennikarzami i dlatego prosił o nieujawnianie jego nazwiska.

Do walk doszło w tym samym dniu, kiedy prezydent Saleh spotkał się z najważniejszymi przedstawicielami wojska i służb bezpieczeństwa, aby rozmawiać o "wrogości i przestępstwach", które popełniane są w jego kraju – podała oficjalna agencja informacyjna Jemenu.

Saleh nie chce ulec protestującym, którzy wzywają go, by ustąpił ze stanowiska po 33 latach sprawowania władzy.

Potężne plemię al-Hashid, do którego należy rodzina al-Ahmar, opowiedziało się przeciwko długoletniemu prezydentowi w zeszłym tygodniu, kiedy wycofał się on z regionalnie wynegocjowanego porozumienia, które oznaczało odejście Saleha od władzy i zakończenie trwających od miesięcy demonstracji, które są częścią zmian zachodzących w świecie arabskim w tym roku.

Ostatnie starcia i walki wywołały jeszcze większe obawy związane z ewentualnym wybuchem wojny domowej w Jemenie.

>>>>>

Oczywiscie koniec rezimu jest pewny ... Pozostaje tylko kwestia ofiar jakie ze soba to pociagnie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:13, 01 Cze 2011    Temat postu:

Chaos w Jemenie, kolejne ofiary walk

Co najmniej 37 ludzi zginęło w starciach między siłami rządowymi a rebeliantami w stolicy Jemenu, Sanie - poinformowały źródła szpitalne.

Większość zabitych to członkowie sił wiernych prezydentowi Alemu Abd Allahowi Salahowi ze zwolennikami jednego z przywódców plemiennych szejka Sadeka al-Ahmara, który poparł opozycję domagającą się ustąpienia prezydenta.

Według mieszkańców walki uliczne w dzielnicy Al-Hassaba trwały całą noc. "Całą noc słyszeliśmy karetki wywożące ofiary" - relacjonuje jeden z nich.

>>>>>>

No bo to jest zbrodnicze bestialstwo !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:14, 03 Cze 2011    Temat postu:

Jemen: atak na pałac prezydencki

W Jemenie ostrzelano pociskami artyleryjskimi pałac prezydencki. Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah został lekko ranny i przebywa w szpitalu. Opozycja twierdziła, że zginął.

W dzisiejszym ataku ataku na meczet prezydencki w Sanie, z którego szef jemeńskiego państwa Ali Abd Allah Salah wyszedł z niewielkimi obrażeniami, zginęło trzech ochroniarzy prezydenta - podała jemeńska agencja Saba.

Według telewizji Al-Arabija, Salah przebywa w szpitalu wojskowym, natomiast bliżej niezidentyfikowany zachodni dyplomata, na którego powołuje się agencja Reuters, twierdzi, że prezydent nie ucierpiał w ataku.

Wcześniej Reuters informował, powołując się też na zachodniego dyplomatę, że Salah został lekko ranny. Według tego źródła, w ataku obrażenia odnieśli m.in. premier Jemenu, jego zastępca i przewodniczący parlamentu.

Przedstawiciel rządzącej w Jemenie partii powiedział z kolei agencji AFP, że Salah został lekko ranny w głowę.

Jak podała agencja Saba, pocisk artyleryjski uderzył przed meczetem znajdującym się na terenie prezydenckiego kompleksu pałacowego, gdzie przebywali Salah i inni wysocy rangą przedstawiciele jemeńskich władz.

Źródło w kancelarii prezydenta poinformowało, że kilku urzędników zostało rannych, lecz nie podało dokładnej liczby, ani kto ucierpiał.

- Tchórzliwy atak z użyciem pocisku miał miejsce podczas piątkowych modłów w meczecie pałacu prezydenckiego, gdzie byli obecni prezydent Salah i wysocy przedstawiciele rządu - podała Saba. - Jego ekscelencja, prezydent, czuje się dobrze i jest, dzięki Bogu, w dobrej kondycji".

Tymczasem, telewizja Al-Arabija, powołując się na przedstawiciela partii rządzącej, poinformowała, że prezydent jest leczony w szpitalu wojskowym w Sanie. Więcej szczegółów na razie nie podano.

Władze Jemenu o atak oskarżyły wrogie wobec Salaha klany plemienne. Jednak przywódca jemeńskiej federacji plemiennej Sadek al-Ahmar zaprzeczył, jakoby atak na pałac prezydencki przeprowadzili jego ludzie. Zarzucił Salahowi, że to on stoi za tym atakiem i że chciał w ten sposób usprawiedliwić eskalację walk ulicznych w Sanie.

Siły lojalne wobec Salaha prowadziły w piątek ostrzał artyleryjski domów przywódców federacji plemiennej.

Wiceminister informacji Abdu al-Dżanadi zdementował informacje o śmierci Salaha, przekazywane przez opozycyjną jemeńską telewizję Suhail. Zapowiedział nawet, że prezydent wygłosi niebawem przemówienie do narodu.

Od początku protestów w styczniu w Jemenie zabito około 370 cywilów, ale co najmniej 155 z nich poniosło śmierć w ciągu ostatnich 10 dni, co świadczy o znacznej eskalacji napięcia.

Jemen na krawędzi wojny domowej Rząd i przywódcy plemienni zawieszają broń "Pokojowa rewolucja" w Jemenie Jemen: krwawa rozprawa z cywilami Jemen: demonstranci się nie poddają Prezydent Jemenu ustąpi Jemen: protesty trwają już 100 dni Jemen: agenci strzelają do cywilów Jemen: siły bezpieczeństwa strzelały do protestujących Jemen: zmarli i ranni w ostrzale

>>>>>

Chcieliz akonczyc szybkim zagraniem - no bo po co maja ludzie ginac z powodu jednego dziada ? ale za dziadem stoi caly tabun dziadostwa... Rozumiem ze metoda ,,na osame'' - ja bym jednak wolat scenariusz typu Ratko Mladic i jemu podobni... Sad zawsze przywraca rownowage a po zabojstwie nawet lotra pozostaje jakis deficyt sprawiedliwosci ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:01, 04 Cze 2011    Temat postu:

Jemen: zbombardowano dom dygnitarza plemiennego

Dziesięć osób zginęło, a 35 zostało rannych, gdy armia jemeńska zbombardowała w piątek dom dygnitarza plemiennego Hamida al-Ahmara na południu Sany - poinformowało w sobotę jego biuro.

Hamid to brat przywódcy federacji plemiennej, która walczy z siłami prezydenta.

W piątek doszło też do ataku na pałac prezydenta Alego Abd Allaha Salaha w Sanie. Rannych zostało kilku dygnitarzy, w tym sam prezydent, który - jak powiedział agencji Reuters przedstawiciel jemeńskich władz - został lekko ranny.

Władze Jemenu oskarżyły o ostrzał wrogie wobec Salaha klany plemienne. Jednak przywódca jemeńskiej federacji plemiennej Sadek al-Ahmar zaprzeczył, jakoby atak na pałac prezydencki przeprowadzili jego ludzie. Niemniej elitarne jednostki armii jemeńskiej przeprowadziły w piątek odwetowy ostrzał artyleryjski domów przywódców federacji plemiennej.

Oddziały lojalne wobec prezydenta Salaha, które tłumią protesty, wycofały się w sobotę z Taizzu na południu kraju, gdzie przez tydzień ścierały się z proreformatorskimi demonstrantami - powiedział pragnący zachować anonimowość przedstawiciel opozycji.

Policja i żołnierze wierni prezydentowi Salahowi kilkakrotnie ostrzelali demonstrantów apelujących o ustąpienie do prezydenta, który rządzi Jemenem niemal 33 lata.

W kraju panuje chaos, bo mimo wcześniejszych ustaleń Salah odmówił podpisania porozumienia z opozycją i przekazania władzy.

>>>>>

Zbrodniarze bomabarduja cywiline domy z kobietami i dziecmi ! ZWYRODNIALCY !!!!
OSADZIC ICH PRZED TRYBUNALEM KARNYM !!!!
Co innego atak na Saleha a co innego zrzucanie bomb na cywilne domy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:21, 04 Cze 2011    Temat postu:

Kolejne krwawe ataki w Jemenie. Ranny prezydent opuszcza kraj?
SALEH UCIEKŁ Z KRAJU ? ! ZWYCIĘSTWO ? !

Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah udaje się do Arabii Saudyjskiej, by skorzystać z pomocy lekarskiej - poinformowały telewizje Al-Dżazira i Al-Arabija. Jemeński wiceminister informacji zaprzeczył tym doniesieniom.

Prezydent Salah został ranny w piątkowym ataku na jego pałac. Arabia Saudyjska i inne państwa Zatoki Perskiej apelowały do niego, by podpisał dokument w sprawie ustąpienia po niemal 33-letnich rządach.

>>>>>

Czyzby koniec rezimu ? ! :O))))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:03, 05 Cze 2011    Temat postu:

Wiecej szczegolow na temat Saleha :

Poparzony prezydent Jemenu wyjechał z kraju

Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah, który został ranny w piątkowym ataku rebelianckim na jego pałac w Sanie, udaje się na leczenie do Arabii Saudyjskiej, gdzie jest spodziewany w nocy z soboty na niedzielę - podało źródło w saudyjskim rządzie.

Salah, który ma obrażenia szyi i piersi, otrzyma pomoc lekarską - dodało wspomniane źródło.

Tymczasem pragnący zachować anonimowość przedstawiciele władz z otoczenia prezydenta Jemenu powiedzieli, że tuż po ataku Salah rozmawiał przez telefon z królem Arabii Saudyjskiej Abd Allahem i przyjął ofertę skorzystania z pomocy lekarskiej.

Przedstawiciel plemienia pozostającego w sojuszu z prezydentem Jemenu Mohammed Nagi al-Szajef powiedział, że widział się z Salahem w sobotę i że jego rany nie są groźne; ma poparzone ręce, twarz i głowę. Oświadczył, że gdy pocisk uderzył, w meczecie w pałacu prezydenckim było ok. 200 osób. Według najnowszego bilansu, który podał w sobotę przedstawiciel jemeńskich władz, w następstwie ostrzału artyleryjskiego meczetu w pałacu prezydenckim śmierć poniosło 11 osób, a 124 zostało rannych.

W Jemenie panuje chaos, bo mimo wcześniejszych ustaleń Salah, który rządzi Jemenem niemal 33 lata, odmówił podpisania porozumienia z opozycją i przekazania władzy.

Opuszczenie kraju w czasie takiej niestabilności, nawet na leczenie, może - jak pisze agencja Reuters - utrudnić Salahowi utrzymanie władzy, może też być uznane za pierwszy krok do jej przekazania.

>>>>>

Oczywiscie gdyby rany byly niegrozne to by nie leczyli go w luksusowych Saudyjskich klinikach ktore maja najlepszy sprzet ! Tylko oabndazowal by go miejscowy lekarz ... Poparzenai sugeruja przeszczepy skory czyli grozbe UDUSZENIA bo skora ODDYCHA !!!
Doigral sie... Kto sieje wiatr ten zbiera burze... Wysylasz na swiat zlo ono robi obrot i uderza w ciebie od tylu ! Podobnie z dobrem ono tez wraca... Moralnosc ma charakter kolisty !
Tak Bóg stworzyl swiat na szczescie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:31, 05 Cze 2011    Temat postu:

O krok od przełomu. Ranny prezydent Jemenu opuścił kraj
Saudyjskie władze potwierdzają: prezydent Jemenu ciężko ranny

Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Saleh przybył do Arabii Saudyjskiej - poinformowała w nocy z soboty na niedzielę agencja Reutera, powołując się na źródła saudyjskie.

Saudyjskie władze potwierdziły oficjalnie, że w nocy z soboty na niedzielę do Rijadu przybył na leczenie prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah, ciężko ranny podczas piątkowego ataku rebeliantów.

Amerykańska telewizja CNN podała, powołując się na saudyjskie źródła rządowe, że natychmiast po przylocie do Rijadu, Salah został przewieziony do szpitala. Arabska telewizja Al-Dżazira poinformowała wcześniej, że obowiązki prezydenta Jemenu, a także zwierzchnika sił zbrojnych, przejął wiceprezydent Abd-Rabbu Mansour Hadi.

Salah został ranny w piątek podczas ataku rebeliantów na jego pałac w Sanie. Według brytyjskiej stacji BBC, powołującej się na jemeńskie źródła rządowe, w klatce piersiowej prezydenta, w okolicy serca, utkwił 7-centymetrowy odłamek granatu.

>>>>>>

No to teraz faktycznie nastapil koniec jego wladzy . No bo jak teraz w bandazach jak mumia bedzie trzymal sie stolka i mamrotal nie oddam wladzy nie odam wladzy ?!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:18, 05 Cze 2011    Temat postu:

Prezydent Jemenu po operacji. Jego stan jest "niedobry"

Przewieziony do szpitala wojskowego w Rijadzie prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah przeszedł pomyślnie operację usunięcia odłamków drewna z klatki piersiowej - poinformowali przedstawiciele saudyjskiej służby zdrowia i jemeński dyplomata.

Według anonimowych informatorów, obrażenia prezydenta spowodowała rebeliancka rakieta, która w czasie świątecznych modłów uderzyła w meczet pałacu prezydenckiego w Sanie. Salaha raniły odłamki drewnianej kazalnicy.

Jak oświadczył zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel saudyjskiej służby zdrowia, Salah przybył do Arabii Saudyjskiej w niedzielę około godz. 1 w nocy i od razu został zabrany do szpitala. Stan prezydenta Saudyjczyk określił jako "niedobry", nie podając żadnych dalszych szczegółów.

>>>>>

No no ! Tylko zeby mi tam tam czasem lekarze nie ,,pomagali zejsc mu z tego swiata'' trzeba go wyleczyc i osadzic ! Gdyby mu sie zmarlo cien mordu padnie na Saudow ! Trzeba byc UCZCIWYM !!! I PRZYZWOITYM !
Tymczasem rezim grozi ze Saleh jest zdrowy jak rydz i juz juz wraca...
Czyli jednak powrot mumii ???



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:33, 05 Cze 2011    Temat postu:

Protestujący w Jemenie: to koniec, reżim upadł

Młodzi przeciwnicy prezydenta Jemenu Alego Abd Allaha Salaha świętowali w niedzielę w stolicy kraju Sanie - jak to nazwali - obalenie reżimu. Prezydent wyjechał na leczenie do Arabii Saudyjskiej po piątkowym ataku, w którym został ciężko ranny. "Dzisiaj narodził się nowy Jemen" - śpiewało kilkudziesięciu uczestników ruchu kontestacji wobec jemeńskiego prezydenta, zgromadzonych niedaleko stołecznego uniwersytetu. "To już koniec, reżim upadł" - odpowiadali inni.

>>>>>

A wiec radosc ... Trudno sie dzwic po 33 latach ogladania tej samej geby... Po prostu fizyczne zmeczenie



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:58, 06 Cze 2011    Temat postu:

Koniec krwawych walk w Jemenie? Największa federacja plemienna będzie przestrzegać rozejmu

Przywódca najpotężniejszej jemeńskiej federacji plemiennej Haszed, Sadek al-Ahmar, zgodził się na przestrzeganie rozejmu, który zaproponowały władze - poinformowała opozycja.

Pełniący pod nieobecność prezydenta jego obowiązki wiceprezydent Abd Rabu Mansur Hadi zaproponował potężnej federacji plemiennej, by przystała na zawieszenie broni w celu zaprzestania krwawych walk w stolicy kraju Sanie.

Wiceprezydent zastępuje prezydenta Alego Abd Allaha Salaha leczącego się w Arabii Saudyjskiej z obrażeń, których doznał w piątek, gdy dokonano ataku na jego pałac.

Wiceprezydent Hadi zaproponował też wycofanie wojsk z Sany i okolic, a także odblokowanie głównych dróg do stolicy i innych miast Jemenu - poinformowali przedstawiciele opozycji jemeńskiej.

Piątkowy atak na pałac prezydencki spowodował śmierć siedmiu osób i stanowił wstrząs dla całego rządu. Poza Salahem, na leczenie do Arabii Saudyjskiej udali się także premier, dwóch wicepremierów i przewodniczący obu izb parlamentu.

Stojący na czele federacji plemiennej i główny przeciwnik polityczny Salaha Sadek al-Ahmar zaprzeczył, jakoby to jego siły odpowiadały za piątkowy atak na pałac prezydenta. Klan Ahmarów, który finansuje opozycję i wspiera antyprezydenckie protesty, domaga się ustąpienia Salaha od stycznia.

>>>>>

Oczywiscie jesli przestana strzelac to dobrze to normalnosc ! Tak byc powinno... Konfliktow nie rozwaizuje sie strzelaniem do ludzi...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:41, 07 Cze 2011    Temat postu:

Jemen: 15 osób zginęło podczas szturmu na Zindżibar

Co najmniej 15 osób, w tym dziewięciu wojskowych, zginęło podczas szturmu jemeńskiej armii na opanowane przez podejrzewanych o powiązania z Al-Kaidą rebeliantów miasto Zindżibar na południu kraju - podały źródła wojskowe i medyczne.

Do walk doszło tej nocy przy wjeździe do miasta, które od 29 maja jest w rękach setek rebeliantów z nieznanej dotychczas organizacji Zwolennicy Szarijatu.

Według źródeł wojskowych w czasie walk użyto broni zarówno dużego jak i małego kalibru. Zginęło dziewięciu żołnierzy, a 10 zostało rannych. Próbowano przebić się do żołnierzy uwięzionych w bazie znajdującej się w mieście.

Według źródeł medycznych do szpitala w mieście Dżaar przyjęto czterech rannych rebeliantów i ciała co najmniej sześciu.

Jak pisze agencja AFP w walkach o Zindżibar od 29 maja zginęło 65 ludzi.

>>>>>

Atakuja jakichs przeciwnikow oskarzajac ich ze to jest Al Kaida... Ale znamy ,,prawdomownosc'' takich rezimow ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:11, 07 Cze 2011    Temat postu:

Jemen: rebelianci zajęli Taizz

Uzbrojeni rebelianci kontrolują drugie co do wielkości miasto Jemenu, Taizz - poinformował przywódca głównego plemienia w regionie. Do zajęcia miasta doszło po walkach z siłami lojalnymi wobec prezydenta Jemenu Alego Abd Allaha Salaha.

- Taizz jest w rękach rebeliantów - powiedział szejk Hamud Said al-Meklafi, który jest szefem lokalnej rady plemiennej.

W ostatnich dniach w położonym ok. 270 km na południowy zachód od stołecznej Sany mieście dochodziło do starć między elitarną Gwardią Republikańską a bojówkami, które twierdziły, że ochraniają uczestników antyprezydenckich demonstracji.

Według ONZ, 30 maja w ataku sił bezpieczeństwa na demonstrantów zebranych na Placu Wolności w Taizzie zginęło 50 protestujących.

>>>>>

No tak rezim praktycznie juz lezy !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:33, 08 Cze 2011    Temat postu:

Prezydent Jemenu ma poparzone 40 proc. ciała

Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah, który w piątek został ranny podczas ataku na jego pałac w Sanie, ma poparzone 40 procent ciała i odmę opłucnową - poinformowała telewizja CNN, powołując się na przedstawicieli amerykańskich władz.

Według "El Pais", odłamki pocisku raniły prezydenta w twarz, szyję i klatkę piersiową. Źródła medyczne powiedziały telewizji Al-Dżazira, że Salah będzie musiał przejść operacje plastyczne, a okres rekonwalescencji potrwa około dwóch tygodni.

Saudyjska telewizja państwowa poinformowała w poniedziałek, że szef państwa jemeńskiego przeszedł dwa zabiegi i wróci do kraju, gdy wyzdrowieje. Tymczasem wiceprezydent Jemenu i pełniący obowiązki głowy państwa Abd Rabu Mansur Hadi zapowiadał, że Salah powróci do ojczyzny w najbliższych dniach.

>>>>

A wiec wroci aby nadal trzymac sie stolka ! Tym razem juz jako mumia :



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:28, 08 Cze 2011    Temat postu:

Hague o wrzeniu w arabskim świecie

Prezydent Syrii Baszar el-Asad traci tytuł do rządzenia krajem, musi zapoczątkować reformy, lub ustąpić - oświadczył szef brytyjskiego MSZ William Hague w Izbie Gmin. Hague zrelacjonował również sytuację w Jemenie i Libii.

W informacji przedstawionej posłom na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej Hague zaapelował też do wiceprezydenta Jemenu Abd Rabu Mansura Hadiego, który pełni obowiązki tymczasowego szefa państwa, by wcielił w życie porozumienie wynegocjowane z prezydentem Jemenu Alego Abd Allaha Salaha przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC).

Porozumienie ustala zasady rządzenia w okresie przejściowym - między ustąpieniem Salaha a powołaniem nowego rządu. Salah rządzący krajem od ponad 32 lat przystał na porozumienie, ale odmówił podpisania go. W piątek został ranny w wyniku ostrzału pałacu prezydenckiego (inne doniesienia mówią o wybuchu bomby) i przebywa na leczeniu w Arabii Saudyjskiej.

>>>>>

Rezim nie ma szans na przetrwanie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:31, 19 Cze 2011    Temat postu:

Wpływowi duchowni żądają. "On musi ustąpić"

Ponad 100 wpływowych duchownych i plemiennych przywódców we wspólnym oświadczeniu wezwało do ustąpienia prezydenta Jemenu, Alego Abd Allaha Salaha, żądając wyborów przed upływem 60 dni.

"Prezydent Salah nie jest w stanie wykonywać swoich obowiązków. Musi ustąpić" - głosi oświadczenie.

Jednym z jego sygnatariuszy jest Szejk Abdul Madżid al-Zindani, duchowy przywódca opozycyjnej partii islamskich fundamentalistów Islah oraz - jak pisze agencja AP - najbardziej wpływowy duchowny Jemenu.

Wśród osób, które odwróciły się od Salaha, są najwyżsi przywódcy wojskowi, potężni przywódcy plemienni oraz członkowie rządzącej partii prezydenta. Wielu z nich przyłączyło się do opozycji w proteście przeciwko śmierci antyrządowych demonstrantów z rąk jemeńskich służb bezpieczeństwa.

69-letni Salah jest leczony w Rijadzie wraz z kilkoma przedstawicielami rządu, rannymi 3 czerwca w ataku rakietowym na meczet znajdujący się na terenie kompleksu prezydenckiego w jemeńskiej stolicy, Sanie. Kilka dni temu państwowa agencja Saba podała, że Salah czuje się dobrze i stan jego zdrowia stale się poprawia.

W styczniu wybuchła w Jemenie antyprezydencka rewolta. Pod koniec maja Salah odmówił podpisania umowy w sprawie zakończenia niepokojów społecznych, którą wcześniej zaakceptowała antyprezydencka opozycja.

>>>>>

No oczywiscie ze musial ustapic ... Trudno aby kierowal krajem ze szpitala...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:53, 20 Cze 2011    Temat postu:

Demonstranci żądają, by synowie prezydenta opuścili kraj

Dziesiątki tysięcy ludzi wyszły na ulice Sany, domagając się, by Jemen opuścili dwaj synowie rannego w zamachu prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, przebywającego w Arabii Saudyjskiej.

Salah zapowiada co prawda, że wróci do Jemenu, ale w kraju coraz głośniejsze są żądania jego ustąpienia po prawie 33 latach u władzy. Ponad 100 wpływowych przywódców religijnych i plemiennych wzywa do obalenia prezydenta i wybrania nowego przywódcy. Twierdzą, że Salah nie jest już w stanie wykonywać swych obowiązków.

69-letni Salah jest leczony w Rijadzie wraz z kilkoma przedstawicielami rządu, rannymi 3 czerwca w ataku na meczet znajdujący się na terenie kompleksu prezydenckiego w Sanie.

Syn prezydenta, 42-letni Ahmed Salah, jest dowódcą elitarnej Gwardii Republikańskiej - najlepiej wyszkolonej i wyposażonej jednostki wojskowej w kraju. Gwardia odgrywa kluczową role w obronie reżimu od czasu, gdy w lutym wybuchły prodemokratyczne protesty.

Demonstranci domagali się, żeby Ahmed Salah opuścił Jemen wraz z bratem Chaledem, który też jest dowódcą wojskowym.

>>>>>

Maja racje ! Zadnych Salehow !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:42, 27 Cze 2011    Temat postu:

Ranny w zamachu prezydent wystąpi w telewizji?

Dziesiątki tysięcy demonstrantów domagało się po południu w stolicy Jemenu, Sanie, by synowie prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, który po zamachu jest hospitalizowany w Arabii Saudyjskiej, opuścili kraj.

Syn prezydenta, 42-letni Ahmed Salah, jest dowódcą elitarnej Gwardii Republikańskiej - najlepiej wyszkolonej i wyposażonej jednostki wojskowej w kraju. Gwardia odgrywa kluczową role w obronie reżimu od czasu, gdy w lutym wybuchły prodemokratyczne protesty. Jego brat Chaledem jest dowódcą wojskowym.

Tego samego dnia rzecznik prezydenta zapowiedział, że Salah, który nie pojawił się publicznie od czasu zamachu w jego pałacu na początku czerwca, wystąpi w telewizji w ciągu najbliższych 48 godzin.

"Prezydent wystąpi w ciągu najbliższych 48 godz. mimo naszych obaw, że poparzenia na jego twarzy i innych częściach ciała mogą być przeszkodą, biorąc pod uwagę, że jego wygląd nie będzie taki, jak spodziewają się tego media" - tłumaczy w oświadczeniu Ahmed al-Sufi.

69-letni Salah po ataku musiał wyjechać na leczenie do Arabii Saudyjskiej. W kilka dni po zamachu bombowym na znajdujący się w kompleksie pałacowym meczet, Salah wysłał do mediów wystąpienie w formacie audio.

Rzecznik zapewnił, że stan zdrowia prezydenta jest dobry i nadal kieruje on sprawami Jemenu z Arabii Saudyjskiej. Oficjalnie jego obowiązki przejął wiceprezydent Abd ar-Rabu Mansur al-Hadi.

Wielomiesięczne protesty przeciwko rządzącemu krajem od ponad 30 lat prezydentowi doprowadziły do krwawych starć między jego zwolennikami a opozycją. Salah zapowiada co prawda, że wróci do Jemenu, ale w kraju coraz głośniejsze są żądania jego ustąpienia. Ponad 100 wpływowych przywódców religijnych i plemiennych wzywa do obalenia prezydenta i wybrania nowego przywódcy. Twierdzą, że Salah nie jest już w stanie wykonywać swych obowiązków.

>>>>>

Jeszcze beda wymachiwac ledwie zywym Salehem ! Dno !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 4:41, 30 Cze 2011    Temat postu:

Dyplomata: stan prezydenta Jemenu nie pozwala mu na wystąpienie w TV

Stan zdrowia prezydenta Jemenu Alego Abd Allaha Salaha nie pozwala mu na wystąpienie w telewizji - oświadczył w środę jemeński dyplomata w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, gdzie Salah przebywa w szpitalu po czerwcowym zamachu w Sanie.

"Saudyjskie władze, stosownie do zaleceń lekarzy, nie zezwalają, aby prezydent był filmowany ani przyjmował gości" - powiedział anonimowo jemeński dyplomata. Jak dodał, byłoby to "sprzeczne z warunkami koniecznymi do powrotu prezydenta do zdrowia".

Dyplomata wypowiedział się nazajutrz po jemeńskim wiceministrze informacji Abdu al-Dżanadim, który zapowiedział wystąpienie Salaha do narodu "po czwartku"; prezydent miał wystąpić w jemeńskiej telewizji państwowej, która wysłała ekipę do Rijadu.

W niedzielę rzecznik prezydenta, Ahmed al-Sufi, zapowiedział, że Salah, który nie pojawił się publicznie od czasu zamachu w jego pałacu na początku czerwca, wystąpi w telewizji w ciągu najbliższych 48 godzin.

"Prezydent wystąpi w ciągu najbliższych 48 godzin mimo naszych obaw, że poparzenia na jego twarzy i innych częściach ciała mogą być przeszkodą, biorąc pod uwagę, że jego wygląd nie będzie taki, jak spodziewają się tego media" - oświadczył we wtorek Ahmed al-Sufi.

Rzecznik zapewnił, że stan zdrowia prezydenta jest dobry i nadal kieruje on sprawami Jemenu z Arabii Saudyjskiej. Oficjalnie jego obowiązki przejął wiceprezydent Abd ar-Rabu Mansur al-Hadi.

69-letni Salah po ataku musiał wyjechać na leczenie do Arabii Saudyjskiej. W kilka dni po zamachu bombowym na znajdujący się w kompleksie pałacowym meczet, Salah wysłał do mediów wystąpienie w formacie audio.

Wielomiesięczne protesty przeciwko rządzącemu krajem od ponad 30 lat prezydentowi doprowadziły do krwawych starć między jego zwolennikami a opozycją. Salah zapowiada co prawda, że wróci do Jemenu, ale w kraju coraz głośniejsze są żądania jego ustąpienia. Ponad 100 wpływowych przywódców religijnych i plemiennych wzywa do obalenia prezydenta i wybrania nowego przywódcy. Twierdzą, że Salah nie jest już w stanie wykonywać swych obowiązków.

>>>>

No tak ! Chcieli pokazac jaki on zdrowy a tu przewracal sie przed kamera ... To nie jest smieszne tylko ponure...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:37, 30 Cze 2011    Temat postu:

Wiceprezydent Jemenu nie wie, kiedy Salah wróci do kraju

Wiceprezydent Jemenu Abd Rabu Mansur Hadi, oficjalnie pełniący obowiązki głowy państwa, powiedział w środę amerykańskiej telewizji CNN, że nie wie, kiedy prezydent Ali Abd Allah Salah powróci do kraju z leczenia w Arabii Saudyjskiej.

Hadi przyznał, że obrażenia, jakich Salah doznał podczas ataku opozycji na jego pałac w Sanie na początku czerwca, są tak poważne, że trudno powiedzieć, kiedy prezydent wróci do kraju.

W niedzielę rzecznik prezydenta zapowiedział, że Salah, który nie pojawił się publicznie od czasu zamachu, wystąpi w telewizji w ciągu najbliższych dwóch dni. Tak jednak się nie stało.

Jemeński dyplomata w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, gdzie Salah przebywa na leczeniu, powiedział, że stan zdrowia prezydenta nie pozwala mu na wystąpienie telewizyjne.

Wielomiesięczne protesty przeciwko rządzącemu krajem od ponad 30 lat prezydentowi doprowadziły do krwawych starć między jego zwolennikami a opozycją. Salah zapowiada, że wróci do Jemenu, ale w kraju coraz głośniejsze są żądania jego ustąpienia. Ponad 100 wpływowych przywódców religijnych i plemiennych wzywa do obalenia prezydenta i wybrania nowego przywódcy. Twierdzą oni, że Salah nie jest już w stanie wykonywać swych obowiązków.

>>>>>

Najpierw klamali ze juz zdrowy i wraca - teraz juz nie wiedza ... Zalosne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:02, 16 Lip 2011    Temat postu:

10 osób zginęło w zasadzce na szefa sił bezpieczeństwa Jemenu

Uzbrojeni mężczyźni wspierający protestujących, którzy chcą obalić prezydenta Jemenu Alego Abd Allaha Salaha, zabili dzisiaj w Taizzie miejscowego szefa służb bezpieczeństwa i jego dwóch ochroniarzy. Zginęło też siedmiu cywilów w czasie ostrzału z moździerzy.

Poinformował o tym przedstawiciel lokalnych władz, na którego powołuje się agencja Reuters.

Przedstawiciel władz Taizzu podał, że uzbrojeni napastnicy z plemion przeciwnych reżimowi Salaha zorganizowali zasadzkę na samochód, którym jechał szef sił bezpieczeństwa w rejonie. Podczas zasadzki ciężko ranni zostali też członkowie jego świty oraz czterej napastnicy i trzej cywile.

Według agencji AFP podczas ostrzału miasta przez Gwardię Republikańską wierną Salahowi zginęło siedmiu cywilów, a 30 zostało rannych. Wcześniej miało tam dojść do starć wojska z plemionami. Rannych zostało co najmniej 37 osób.

Na ulice Taizzu, który jest trzecim do wielkości miastem Jemenu i kolebką protestów przeciwko Salahowi, wyległo po modlitwach do 7 tys. manifestujących. Jeszcze więcej protestowało w stołecznej Sanie.

Protesty przeciwko Salahowi trwają od pół roku; sparaliżowały one kilka miast jemeńskich, a szczególnie Taizz, gdzie uzbrojeni członkowie opozycji sporadycznie ścierają się z siłami rządowymi.

Na północy Jemenu siódmy dzień trwały walki między zajdyckimi rebeliantami, a zbrojnymi członkami głównej jemeńskiej partii opozycyjnej. Zginęło około 60 ludzi - podał ogólnoarabski dziennik "Al-Hajat".

Jemen ma granice długości 1500 km z Arabią Saudyjską i władze w Rijadzie obawiają się, by niepokoje jemeńskie nie przeniknęły przez granicę. W końcu 2009 roku Arabia Saudyjska przypuściła wojskową ofensywę przeciwko jemeńskim rebeliantom, którzy wcześniej na krótko wdarli się na jej terytorium.

>>>>>

Oczywiscie rezim jest paskudny ale chodzi o to aby zabojstwa nie staly sie tam ,,norma'' juz po obaleniu rezimu... To droga na skroty - pozornie skuteczna bo pif paf i problemu nie ma ... Tylko ze problem moze nastapi pozniej jak takie ,,metody'' stana sie norma...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:41, 17 Lip 2011    Temat postu:

Jemen: protest przeciwko Salahowi

Dziesiątki tysięcy Jemeńczyków demonstrowały w niedzielę przeciwko prezydentowi Alemu Abd Allahowi Salahowi w mieście Taizz, w południowo-zachodnim Jemenie, w związku z 33. rocznicą dojścia Salaha do władzy - poinformowali organizatorzy zgromadzenia.

Niedzielna akcja odbyła się pod hasłem "dnia gniewu". Demonstranci zebrali się na głównej ulicy Taizzu, jednego z największych miasta Jemenu, będącego ośrodkiem kontestacji reżimu. Uczestnicy protestu mieli ze sobą czarne flagi na znak żałoby i wykrzykiwali antyprezydenckie slogany.

Protesty w Taizzie przybierają zwykle brutalny obrót, a w stolicy, Sanie, przebiegają bardziej pokojowo. W piątek w Taizzie śmierć poniosło 10 osób, a ok. 40 zostało rannych. W mieście tym starli się zwolennicy i przeciwnicy Salaha.

Prezydent od początku czerwca przebywa na leczeniu w Arabii Saudyjskiej, po tym jak został ranny w zamachu na jego siedzibę w Sanie. 7 lipca po raz pierwszy pokazał się w publicznej telewizji, ze śladami oparzeń i bandażami na twarzy i rękach.

Protesty przeciwko Salahowi doprowadziły do krwawych starć między jego zwolennikami a opozycją. Po zamachu Salah zapowiadał co prawda, że wróci do Jemenu, ale w kraju coraz głośniejsze są żądania jego ustąpienia. Ponad 100 wpływowych przywódców religijnych i plemiennych wezwało do obalenia prezydenta i wybrania nowego przywódcy. Twierdzą, że Salah nie jest już w stanie wykonywać swych obowiązków.

>>>>>>

Chyba widac ze nie jest. To znaczy nie widac Saleha ...

[img]http://m.onet.pl/_m/12a8218e87d6bb2c2fc9219c7a6159d4,46,1.jpg[img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:50, 08 Sie 2011    Temat postu:

Prezydent Jemenu nie wróci do kraju PAP

Władze USA przekonały przebywającego w Arabii Saudyjskiej na rekonwalescencji po czerwcowym zamachu prezydenta Jemenu Alego Abd Allaha Salaha, by nie wracał do kraju - podała w poniedziałek panarabska gazeta "Aszark al-Awsat" z siedzibą w Londynie. Informacja pojawiła się dwa dni po tym, jak Salah opuścił szpital wojskowy w Rijadzie, gdzie ponad dwa miesiące leczył się z obrażeń, jakich doznał wskutek zamachu na swoje życie w Sanie. Prezydent nie opuścił jednak stolicy Arabii Saudyjskiej.

Jemeńskie władze szybko zdementowały doniesienia "Aszark al-Awsat". Jak oświadczono, prezydent powróci do Sany, gdzie ostatnio przybrały na sile walki między lojalnymi wobec niego żołnierzami a opozycyjnymi siłami plemiennymi.

- Rezygnacja przez Salaha z powrotu do Jemenu jest życzeniem Ameryki, ale prezydent jest zdeterminowany, żeby tu wrócić - powiedział członek partii Salaha, Abdulhafid al-Nihari.

Personel ambasady USA w Sanie nie skomentował informacji panarabskiej gazety.

Powołując się na źródła amerykańskie, dziennik "Aszark al-Awsat" podał, że Waszyngtonowi udało się wywrzeć nacisk na Salaha, aby wycofał się z obietnicy powrotu do kraju i przewodniczenia tam dialogowi narodowemu.

Według tych źródeł, ambasador USA w Jemenie Gerald Feierstein poinformował Departament Stanu, żeby jego przedstawiciele powstrzymali się od publicznych nacisków na jemeńskiego przywódcę, ponieważ - jak mówił dyplomata - "jest on osobą upartą i nie można go stawiać do kąta".

Trwające w Jemenie od blisko sześciu miesięcy protesty przeciwko rządzącemu krajem od ponad 30 lat Salahowi doprowadziły do krwawych starć między jego zwolennikami a opozycją. Po zamachu na swoje życie Salah zapowiadał, że wróci do Jemenu, ale w kraju coraz głośniejsze są żądania jego ustąpienia.

Ponad 100 wpływowych przywódców religijnych i plemiennych wezwało do odsunięcia prezydenta od władzy i wybrania nowego przywódcy. Twierdzą, że Salah nie jest już w stanie wykonywać swych obowiązków.

>>>>>>

Przypuszczam ze nie tyle sie udalo USA co naciskali saudyjscy ... Oni tam podrzymuja rezimy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:05, 16 Sie 2011    Temat postu:

Jemen: 23 bojowników plemiennych zabitych w walkach z siłami rządowymi

Co najmniej 23 członków jemeńskich plemion zostało zabitych w nocy z poniedziałku na wtorek w gwałtownych walkach, do jakich doszło z siłami rządowymi w regionie na północny wschód od stolicy kraju, Sany - poinformowały miejscowe źródła. - 23 naszych bojowników zostało zabitych podczas gwałtownych starć w nocy z Gwardią Republikańską, elitarnymi oddziałami jemeńskiej armii - podało źródło plemienne, z którym rozmawiała agencja AFP.

Do najbardziej gwałtownych walk doszło w Czeheb Arhab, na drodze łączącej ten region ze stolicą. Gwardia Republikańska ścigała bojowników plemiennych aż do ich wiosek. W okolicy tej do wtorku rano słychać było eksplozje.

Sytuacja w regionie Czeheb Arhab zaostrzyła się po ustawieniu tam przez Straż Republikańską punktów kontrolnych, które utrudniają przepływ ludności plemiennej i doprowadziły do konfliktów pomiędzy obu stronami.

>>>>>

Jak widac tam sa nie tylko protesty ale i wojna domowa ! Wszystko z zadzy wladzy ...Tyle krzywdy ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:18, 16 Sie 2011    Temat postu:

USA: Jemenowi grozi wojna domowa

Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah zapowiedział dziś, że wkrótce powróci do kraju. Nagranie wideo z oświadczeniem skierowanym do jego zwolenników, którzy zebrali się w stolicy Jemenu, Sanie, transmitowała tego dnia na żywo jemeńska telewizja publiczna. Salah, który od zamachu na pałac prezydencki 3 czerwca przebywał w szpitalu, a teraz przechodzi rekonwalescencję w Arabii Saudyjskiej, specjalne oświadczenie wystosował do kilku tysięcy członków lojalnych wobec niego plemion, uczestniczących w spotkaniu, aby omówić rozwiązanie kryzysu w kraju - podała agencja Saba.

- Do zobaczenia wkrótce w Sanie - powiedział prezydent.

Salah zaapelował po raz kolejny o przedterminowe wybory prezydenckie.

Wezwał opozycję, aby poszła do wyborów w celu zakończenia kryzysu w Jemenie.

USA i Arabia Saudyjska naciskają na jemeńskiego prezydenta, aby pozostał w Rijadzie. Obawiają się, że jego powrót mógłby wywołać wojnę domową w Jemenie.

Trwające od stycznia protesty przeciwko rządzącemu krajem od ponad 30 lat Salahowi doprowadziły do krwawych starć między jego zwolennikami a opozycją. Po zamachu na swoje życie Salah zapowiadał, że wróci do Jemenu, ale w kraju coraz głośniejsze są żądania jego ustąpienia.

Ponad 100 wpływowych przywódców religijnych i plemiennych wezwało do odsunięcia prezydenta od władzy i wybrania nowego przywódcy. Twierdzą, że Salah nie jest już w stanie wykonywać swych obowiązków.

>>>>>>

Widzimy tutaj kolejny przyklad wladzoholizmu ... Widzimy jak czlowiek jest slaby jak latwo popada w niewole grzechu ... Wystarczy tylko odwrocic sie od Boga ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:28, 02 Wrz 2011    Temat postu:

Turbulencje w Jemenie

Setki ty­się­cy prze­ciw­ni­ków i zwo­len­ni­ków pre­zy­den­ta Je­me­nu Alego Abd Al­la­ha Sa­la­ha wy­szło w pią­tek na ulice miast w całym kraju.

- Lud chce Alego Abd Al­la­ha Sa­la­ha - skan­do­wa­li zwo­len­ni­cy re­żi­mu, któ­rzy ze­bra­li się na po­łu­dniu sto­li­cy kraju, Sany, w ra­mach pro­te­stu "Naj­pierw Jemen".Z kolei na pół­no­cy sto­li­cy ty­sią­ce Je­meń­czy­ków uczest­ni­czy­ło w de­mon­stra­cji po ha­słem "Eska­la­cja re­wol­ty". - Sano, sztur­muj pałac pre­zy­denc­ki! - skan­do­wa­li ma­ni­fe­stan­ci. - Lu­dzie chcą roz­strzy­gnąć o re­wol­cie - krzy­cze­li.

Po­dob­ne ma­ni­fe­sta­cje miały miej­sce w kilku mia­stach na te­re­nie ca­łe­go kraju: w Ta­iz­zie, Ibb, Hu­daj­dzie, Ade­nie, Sa­dzie i Ma­ri­bie - po­in­for­mo­wa­li świad­ko­wie, na któ­rych po­wo­łu­je się agen­cja AFP.

Pre­zy­dent oskar­żył w środę swych prze­ciw­ni­ków o ko­rup­cję, na­zy­wa­jąc ich "han­dla­rza­mi broni", któ­rzy wy­ko­rzy­stu­ją mło­dych ludzi, bio­rą­cych udział w pro­te­stach.

W po­nie­dzia­łek Salah, który prze­by­wa w Ara­bii Sau­dyj­skiej na re­kon­wa­le­scen­cji po pró­bie za­ma­chu na jego życie, za­po­wie­dział, że za­mie­rza zor­ga­ni­zo­wać wy­bo­ry pre­zy­denc­kie w kraju. W oświad­cze­niu opu­bli­ko­wa­nym na stro­nie in­ter­ne­to­wej agen­cji pra­so­wej SANA wy­ra­ził na­dzie­ję, że jego kraj znaj­dzie drogę wyj­ścia z kry­zy­su.W Je­me­nie de­mon­stra­cje i za­miesz­ki trwa­ją od stycz­nia. Pro­te­stu­ją­cy, za­in­spi­ro­wa­ni po­dob­ny­mi wy­stą­pie­nia­mi w Tu­ne­zji i Egip­cie, żą­da­ją odej­ścia rzą­dzą­ce­go kra­jem od 33 lat Sa­la­ha.

>>>>>

Facet ledwie zywy ale jeszcze podskakuje i poucza to jest dopiero opetanie ... Widzimy jak funkcja psuje... Stad prosci ludzie sa tacy fajni...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:54, 13 Wrz 2011    Temat postu:

UNHCHR wzywa Jemen do wstrzymania ataków

Wy­so­ka Ko­mi­sarz Na­ro­dów Zjed­no­czo­nych ds. Praw Czło­wie­ka (UNH­CHR) Navi Pil­lay za­ape­lo­wa­ła dzi­siaj do je­meń­skie­go rządu o za­prze­sta­nie ata­ków na cy­wi­lów oraz o uwol­nie­nie wszyst­kich osób wię­zio­nych za udział w po­ko­jo­wych ma­ni­fe­sta­cjach.

Pil­lay we­zwa­ła rów­nież wspól­no­tę mię­dzy­na­ro­do­wą do "wsz­czę­cia mię­dzy­na­ro­do­we­go, nie­za­leż­ne­go i bez­stron­ne­go śledz­twa" w związ­ku z nad­mier­nym uży­ciem siły prze­ciw­ko pro­te­stu­ją­cym.- Setki osób zo­sta­ło za­bi­tych, ty­sią­ce od­nio­sło ob­ra­że­nia, w tym do­zna­ło utra­ty koń­czyn, pod­czas sze­ściu mie­się­cy nie­po­ko­jów w Je­me­nie - na­pi­sa­no w ra­por­cie UNH­CHR. Nie po­da­no szcze­gó­ło­wych da­nych, jeśli cho­dzi o licz­bę ofiar śmier­tel­nych i ran­nych.

Ra­port, bę­dą­cy efek­tem pracy wy­słan­ni­ków Urzę­du Wy­so­kie­go Ko­mi­sa­rza ds. Praw Czło­wie­ka do Je­me­nu w okre­sie od 28 czerw­ca do 6 lipca, in­for­mu­je o "wielu przy­pad­kach na­ru­szeń praw czło­wie­ka i in­nych nad­użyć".

W do­ku­men­cie pod­kre­ślo­no, że w Je­me­nie do­szło do "kon­flik­tów mię­dzy zwo­len­ni­ka­mi i prze­ciw­ni­ka­mi rządu, człon­ka­mi uzbro­jo­nych ple­mion, uzbro­jo­ny­mi is­la­mi­sta­mi i rzą­do­wy­mi si­ła­mi i bez­pie­czeń­stwa".Wy­słan­ni­cy Urzę­du Wy­so­kie­go Ko­mi­sa­rza spo­rzą­dzi­li ra­port na pod­sta­wie roz­mów ze świad­ka­mi w sto­li­cy Je­me­nu Sanie, Ta­iz­zie i Ade­nie.

>>>>>

Oczywiscie ! DOSC ZBRODNI !!! Wolnosc i tak zwyciezy ! Zbrodniarze sciagaja tylko na siebie gniew Boga ! I po co ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:18, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Krwawe demonstracje w Jemenie - dziesiątki zabitych

W stolicy Jemenu w starciach z policją zginęło co najmniej 26 demonstrantów. 342 osoby zostały ranne, 36 jest w stanie krytycznym. Protestujący domagali się ustąpienia prezydenta Alego Abdullaha Saleha, który rządzi Jemenem od 33 lat.

Na ulice Sany wyszło kilkadziesiąt tysięcy osób. Do demonstrantów otworzyli ogień funkcjonariusze służb bezpieczeństwa, z dachów strzelali snajperzy.

Według relacji niezależnych dziennikarzy, szpitale w Sanie są pełne rannych. Jeden z lekarzy mówił, że do jutra liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć do 50.

Służby prezydenta Saleha ostrzelały z moździerzy dom przywódcy opozycyjnego plemienia, mieszkającego w Sanie. Władze Jemenu zapowiadają, że w ciągu tygodnia wiceprezydent kraju podpisze dokument przygotowany przez państwa Zatoki Perskiej, określający warunki i drogę oddania przez Saleha władzy.

>>>>

Zbrodniarzy na wschodzie niestety dostatek ..



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:53, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Jemen: dziewięć ofiar śmiertelnych podczas demonstracji

Jemeńskie siły rządowe zabiły dzisiaj co najmniej dziewięć osób podczas prodemokratycznych demonstracji w kraju - poinformowały służby medyczne. Liczba zabitych przez oddziały rządowe od niedzieli wieczorem wzrosła do blisko 60.

Agencja AP pisze, że są to represje na skalę nie notowaną w Jemenie od miesięcy. Wśród zabitych w stolicy kraju Sanie są trzej demonstranci, trzej żołnierze, którzy przyłączyli się do protestujących i przypadkowy przechodzień. Dwie osoby zginęły też w mieście Taiz na południu Jemenu.

Demonstracje na rzecz ustąpienia rządzącego Jemenem od ponad 30 lat prezydenta Alego Abd Allaha Salaha trwają od stycznia. Towarzyszą temu starcia sił rządowych z bojownikami wrogich prezydentowi klanów plemiennych. Salah przebywa obecnie w Arabii Saudyjskiej, dokąd wyjechał na początku czerwca - oficjalnie w celu leczenia obrażeń, doznanych w zamachu.

>>>>>

Zbrodniarze skoncza jak Kadafi !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:23, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Ostrzał rakietowy obozu opozycji !!!

Co najmniej dwie rakiety trafiły dzisiaj nad ranem w obóz zwolenników opozycji w Sanie, stolicy Jemenu, zabijając dwie osoby i raniąc kolejnych pięć - mówią świadkowie. To trzeci dzień krwawych starć sił rządowych z przeciwnikami prezydenta Alego Abd Allaha Salaha.

Mimo doniesień o zawieszeniu broni między wojskami lojalnymi wobec prezydenta a żołnierzami, którzy przeszli na stronę opozycji, walki w stolicy trwają. Wczoraj opozycjoniści zajęli koszary Gwardii Republikańskiej w Sanie. W szturmie nie padł ani jeden strzał, a gwardziści uciekli, porzucając broń.

Siły rządowe zabiły jednak dziesiątki demonstrantów w innych miejscach miasta i kraju. Według źródeł medycznych, w Sanie zginęły w poniedziałek 24 osoby, w tym wiele od kul snajperów, którzy z dachów domów strzelają do tłumu. W mieście Taiz na południu kraju siły bezpieczeństwa zabiły co najmniej czterech demonstrantów. Demonstracje na rzecz ustąpienia rządzącego Jemenem od ponad 30 lat prezydenta Alego Abd Allaha Salaha trwają od stycznia. Towarzyszą temu starcia sił rządowych z bojownikami wrogich prezydentowi klanów plemiennych. Salah przebywa obecnie w Arabii Saudyjskiej, dokąd wyjechał na początku czerwca - oficjalnie w celu leczenia obrażeń, doznanych w zamachu.

>>>>>

Zbrodniarze mnoza swoje zbrodnie ale to im nic nie pomoze ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:47, 21 Wrz 2011    Temat postu:

Jemen: zginęło co najmniej pięć osób

Snaj­pe­rzy i po­ci­ski moź­dzie­rzo­we za­bi­ły co naj­mniej pięć osób w środę w sto­li­cy Je­me­nu Sanie; tym samym licz­ba ofiar śmier­tel­nych prze­mo­cy w Sanie i in­nych miej­scach kraju w tym ty­go­dniu wzro­sła do 75.
Fot. Reu­ters

Czte­ry osoby zo­sta­ły za­strze­lo­ne w środę w Sanie przez snaj­pe­rów w po­bli­żu obozu prze­ciw­ni­ków władz, który na­zy­wa­ją Pla­cem Zmian, piąta zgi­nę­ła od wy­bu­chu jed­ne­go z po­ci­sków, który tra­fił w obóz - po­in­for­mo­wa­li świad­ko­wie, na któ­rych po­wo­łu­je się agen­cja Reu­te­ra. Śro­do­wy ostrzał prze­rwał wy­ne­go­cjo­wa­ne w przed­dzień za­wie­sze­nie broni, które miało być po­cząt­kiem końca starć sił rzą­do­wych z prze­ciw­ni­ka­mi re­żi­mu pre­zy­den­ta Sa­la­ha. De­mon­stra­cje na rzecz ustą­pie­nia rzą­dzą­ce­go Je­me­nem od ponad 30 lat pre­zy­den­ta Alego Abd Al­la­ha Sa­la­ha trwa­ją od stycz­nia. To­wa­rzy­szą temu star­cia sił rzą­do­wych z bo­jow­ni­ka­mi wro­gich pre­zy­den­to­wi kla­nów ple­mien­nych. Salah prze­by­wa obec­nie w Ara­bii Sau­dyj­skiej, dokąd wy­je­chał na po­cząt­ku czerw­ca - ofi­cjal­nie w celu le­cze­nia ob­ra­żeń, do­zna­nych w za­ma­chu.

>>>>>

Kolejni psychopaci kandydaci na Kadafich morduja ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy