Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Anatomia puczu...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:31, 07 Gru 2017    Temat postu:

w RMF FM
Paweł Kukiz: Jest mi pani premier po ludzku żal. Jak można tak traktować człowieka?
Paweł Kukiz: Jest mi pani premier po ludzku żal. Jak można tak traktować człowieka?

1 godz. 59 minut temu
Aktualizacja: 6 minut temu

"Jak mi tej pani premier jest, tak po ludzku, żal. Ja nie dałem temu rządowi wotum zaufania. Natomiast to, co się wyprawia ... Czysto ludzkie podejście: Jak można tę kobietę (premier Beatę Szydło - przyp. red.), która pracuje od rana do nocy, jak pracuje to już inna sprawa, ale z pewnością jest to orka, jak można tak traktować człowieka, i przez pół roku mówić, że ona właściwie jest na wylocie. To też świadczy o tym, jaki jest charakter tej partii politycznej (PiS - przyp. red.)" - mówi w Porannej rozmowie w RMF FM Paweł Kukiz. "Jeśli w taki sposób traktują swoich, to co myślą o obywatelach?" - dodaje lider Kukiz'15.
REKLAMA
Wideo
Paweł Kukiz: Jest mi pani premier po ludzku żal. Jak można tak traktować człowieka? Karolina Bereza, RMF FM

...

Ta pani jest dorosla nieprawdaz? Zgodzila sie zostac ścierką dla chwili slawy... Jest w PiSie 15 lat i wie jaki to syf. A godzila sie na to. Totez i poplynela z nurtem do szamba. Szatan niszczy zuzyte narzedzia i bierze ,,nowszy model". Mi zal kraju z taka ,,wladza". Bo PiS to same takie upodlone szmaty. Duda (r) aportowal u prezia po nocy tylko dlatego ze prezes chcial miec przyjemnosc ze poniza prezydenta kraju. OHYDA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:22, 07 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Szydło: Za co chcecie mnie odwołać? Za to, że Polacy dobrze żyją?
Szydło: Za co chcecie mnie odwołać? Za to, że Polacy dobrze żyją?

Dzisiaj, 7 grudnia (09:45)

"Wniosek PO o konstruktywne wotum nieufności dla rządu służy tylko i wyłącznie tym, którzy chcą, żeby w Polsce dobrze się nie działo, którzy chcą i myślą o tym, jak zdestabilizować sytuację w naszej ojczyźnie" - mówiła w Sejmie premier Beata Szydło. "To stek kłamstw i oszczerstw" - dodała. "Za co chcecie mnie odwołać? Za to, że Polacy dobrze żyją? To Was boli?" - pytała opozycję.

...

Prezes nie odpowie. Istotnie kobieta sie zalamala. Ale przeciez do takiej ,,partii" nalezy. Pozbyla juz dawno godnosci. Prezio kazdego moze spuscic do kibla i pociagnac spluczke. Nie wchodzi sie w taki syf.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:29, 07 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Umorzono śledztwo ws. pękniętej opony w prezydenckiej limuzynie. Winnych brak
Umorzono śledztwo ws. pękniętej opony w prezydenckiej limuzynie. Winnych brak

Dzisiaj, 7 grudnia (13:03)
Aktualizacja: Dzisiaj, 7 grudnia (14:53)

Śledztwo w sprawie pęknięcia opony w prezydenckiej limuzynie w marcu 2016 roku zostało umorzone. Po 21 miesiącach Prokuratura Okręgowa w Opolu ostatecznie umorzyła postępowanie, w którym przesłuchano blisko stu świadków i przeprowadzono 7 ekspertyz biegłych.
Zniszczona opona prezydenckiej limuzyny.
/Jacek Turczyk /PAP


Po wszechstronnym zbadaniu wszystkich okoliczności wypadku prokurator Stanisław Bar orzekł, że właściwie nie sposób określić, co się wydarzyło w marcu ubiegłego roku na autostradzie A4.

Przyczyną wypadku, zdarzenia drogowego z udziałem prezydenckiej limuzyny, było zdarzenie o charakterze losowym, tj. przedziurawienie opony, a następnie spadek ciśnienia i gwałtowny rozpad - mówił prokurator Bar w rozmowie z RMF FM. Gwałtowny rozpad opony był pochodną znacznej prędkości, z jaką ten samochód się poruszał - było to około 170 km/h - oraz znacznego stopnia wyeksploatowania tej opony, choć nadal ta opona spełniała graniczne warunki określone przez producenta i BOR - dodał. W aucie prezydenta założono zatem oponę ledwo spełniającą normy.

Wszystko nastąpiło tak szybko, że prowadzący auto z prędkością ok. 170 km/h kierowca nie zdążył zareagować na wskaźnik sygnalizujący, że opona została przedziurawiona i pękła.
Tak wygląda prezydencka limuzyna po wypadku na A4 (13 zdjęć)





+ 9

W pisemnym uzasadnieniu prokuratura podkreśla, że "wykluczono, aby stan techniczny samochodu, a w szczególności, aby stwierdzony stan zużycia opony prawego tylnego koła był przyczyną zaistniałego zdarzenia". Zaznaczono także że "na podstawie zeznań uznano, że nie doszło do popełnienia przestępstwa nieumyślnego sprowadzania katastrofy w ruchu lądowym, (...) a kierujący pojazdem nie dopuścił się naruszenia zasad w ruchu lądowym."

Prokuratura zaznacza, że nie było także "uchybień w obsłudze technicznej pojazdu i przygotowaniu go do eksploatacji". Ponadto według śledczych nie doszło do "przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osób podróżujących samochodem służbowym BOR."

Innymi słowy nikt nie poniesie odpowiedzialności, bo winnych nie da się wskazać.
Do zdarzenia doszło w marcu ubiegłego roku

Prezydent Andrzej Duda jechał w limuzynie marki BMW z Karpacza. W okolicach Lewina Brzeskiego koło Opola pękła tylna opona w aucie. Dzięki umiejętnościom kierowcy BOR udało się uniknąć nieszczęścia i zderzenia z innymi autami i barierą ochronną między jezdniami. Limuzyna zjechała na pobocze.

Andrzejowi Dudzie ani nikomu z towarzyszących mu ludzi nic się nie stało.


(ł)
Tomasz Skory

...

Ot i caly kaczyzm. Wielkie sledztwo i wielkie nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:18, 08 Gru 2017    Temat postu:

Mateusz Morawiecki stanie na czele rządu! Beata Szydło będzie wicepremierem

...

Wicepremierem czyli nikim. Gowin tez jest. W kaczyzmie to smietnik. Normalnie to jest tyle rzeczy do robienia ze wicepremier bylby zajety. Ale ci nie bardzo wiedza co robic a jeszcze sie boja i nie wolno im dzialac. Stad gloenie sie reklamuja... A ona wezmie cokolwiek bo godnosci i przyzwoitosci juz dawno sie pozbyla.

Nowy model to Morawiecki. Model satan2015 na zlom teraz antichrist2017. Spuscil starego ojca do szamba bo chcial ,,kariery" to takich ,,synow" szatan promuje. A potem nowszy model a Morawiecki na smietnik oczywiscie. Szatan niszczy zuzyte narzedzia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:52, 08 Gru 2017    Temat postu:

Mateusz Morawiecki okazał się hochsztaplerem ekonomicznym. Obawiam, się że podobnie będzie z rządzeniem całym krajem - ocenił na Twitterze Ryszard Petru, były lider Nowoczesnej.

...

Juz Morawiecki nie jest swietny? A Rusiu nie hochsztapler SmileSmileSmile Sami tacy wyplywaja!

Beata Szydło w Sejmie: Pozostanę w rządzie, by budować dobrą zmianę

...

Tak Beata! Awansowalas! Przed nia dluga droga awansu. Na ministra wiceministra potem sekretarza podsekretarza! HOHO !! Ile jeszcze ja czeka skokow kariery!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:50, 08 Gru 2017    Temat postu:

Kukiz: Szydło będzie trzy miesiące na wylocie. Który człowiek by to wytrzymał?

O obecnej sytuacji Beaty Szydło mówi tak: (To jest) na zasadzie: Jesteś na wylocie - może jutro, może pojutrze - i tak trzy miesiące. Który człowiek by to wytrzymał? - dodaje.

...

Ze co? Za 3 miesiace jak wszyscy o niej zapomna poleci do szamba? Informacja ze odchodsi nikogo nie ruszy? To w stylu prezia oczywiscie.
Ja sie martwie o kraj. To takie manekiny jak Szydlo niszcza Polske. ,,Dzieki" nim patrioci i prawdziwi Polacy nie sa np. premierami i nie buduja Polski. Zamiast tego reklamuja swoja pustke wewnetrzna takie wlasnie pajace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:05, 09 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Incydent przed Pałacem Prezydenckim. Wyjeżdżające auta obrzucono jajkami
Incydent przed Pałacem Prezydenckim. Wyjeżdżające auta obrzucono jajkami

Wczoraj, 8 grudnia (19:15)

Policja ujęła cztery osoby, które obrzuciły jajkami samochody wyjeżdżające z terenu Pałacu Prezydenckiego - poinformował rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwester Marczak. Samochodami wyjeżdżali pracownicy prezydenckiej kancelarii.
Pałac Prezydencki
/ Bartłomiej Zborowsk /PAP


Do zdarzenia doszło ok. godz. 17. Policjanci bardzo szybko ujęli cztery osoby, które rzucały jajkami w samochody wyjeżdżające z terenu pałacu - relacjonował Marczak.

Obrzucone zostały dwa samochody. Policja skieruje do sądu wnioski o ukaranie sprawców tego incydentu.

...

Pucz. A kaczysci to moga obrzucac jajkami? Swego czasu Kwasniewskich? Tylko ich nie mozna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:14, 09 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Filmy
Prof. Dudek o rekonstrukcji: To przedziwna operacja. Nie wiem, jak odbiorą to Polacy
Prof. Dudek o rekonstrukcji: To przedziwna operacja. Nie wiem, jak odbiorą to Polacy

Wczoraj, 8 grudnia (18:02)
Aktualizacja: Wczoraj, 8 grudnia (18:55)

„Nie siedzę w głowie prezesa Kaczyńskiego i nie znam jego tajnego planu, którego istotnym punktem była zmiana premiera. W kategoriach politologicznych to jest kompletnie nieracjonalne. Beata Szydło miała bardzo dobre wyniki sondażowe, nie była bohaterką żadnej afery w ostatnich tygodniach, i nagle została usunięta, a co zabawniejsze - w dniu, w którym PiS zablokował wotum nieufności ze strony opozycji. To dość niesłychana konstrukcja, nie przypominam sobie podobnych przypadków w demokracjach parlamentarnych” - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prof. Antoni Dudek, komentując rekonstrukcję rządu PiS. „Są pewne napięcia, bardzo silne - wewnątrz rządu, a prezes Kaczyński uznał, że one idą już tak daleko, i uznał, że aby je osłabić, wstawi nowego premiera (…). Mam wątpliwości, czy wielu działaczy PiS zaakceptuje pozycję Morawieckiego w PiS-ie” - podkreślił politolog. „Prezes Kaczyński rozumie swoje ograniczenia związane z wiekiem, woli monitorować naprawdę ważne sprawy z Nowogrodzkiej. Ja wcześniej zakładałem, że wariant z Morawieckim jest nieprawdopodobny. To było dla mnie zaskakujące. Nie wiem, jak to Polacy odbiorą, to jest przedziwna operacja” - dodał prof. Dudek. Według politologa, ewentualne odwołanie premiera Morawieckiego ze stanowiska będzie trudniejsze, niż odwołanie premier Szydło, m. in. z uwagi na możliwość politycznego zbliżenia prezydenta do rządu, który powoła Morawiecki. Prof. Dudek zaznaczył, że z tego powodu zagrożony może poczuć się także Antoni Macierewicz. „Oby Antoni Macierewicz się poczuł zagrożony – każdy dzień, gdy stoi na czele MON, nie jest dobry dla polskiej armii” – ocenił.
Prof. Dudek o rekonstrukcji: To przedziwna operacja. Nie wiem, jak odbiorą to Polacy
/Michał Dukaczewski, RMF FM

Marcin Zaborski: Gdzie polityk nie może, tam politologa poślij - skoro sami posłowie PiS-u mają duży problem w jasnym wyjaśnieniu tego, co się stało, to może pan pomoże jako politolog? O co chodzi w rekonstrukcyjnej konstrukcji?

Antoni Dudek: Ja pomogę wyłącznie na poziomie spekulacji. Nie siedzę w głowie prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Nie znam jego tajnego planu, którego istotnym punktem była zmiana premiera, którą obserwujemy. Rzeczywiście, w kategoriach takich klasycznych politologicznych to jest kompletnie nieracjonalne.

08.12 Gość: Prof. Antoni Dudek

Prezydent mówi dzisiaj: "W polityce zmiany są zrozumiałe". Szef "Solidarności" odpowiada: "Kompletnie nie rozumiem tej decyzji. Premier Szydło była najlepszym premierem od 1989 roku".

Wie pan, nie wiem, czy była najlepszym, ale miała bardzo dobre wyniki sondażowe. Nie była bohaterką żadnej afery w ostatnich tygodniach, która by osłabiała jej pozycję. Nagle została usunięta i to jeszcze - co zabawniejsze - w dniu, w którym PiS zablokował udzielenie jej wotum nieufności przez opozycję broniąc ją w sposób zdecydowany. Tego samego dnia wieczorem jednak odwołano ją ze stanowiska. To dość niesłychana konstrukcja. Nie przypominam sobie podobnych w demokracjach parlamentarnych.

No to załóżmy, że w wymianie premiera chodzi o gaszenie tlących się gdzieś pożarów. Pytanie, który scenariusz jest panu bliższy: pruje się rząd i trzeba go pozszywać, czy pruje się partia i nią się trzeba zająć?

Na pewno, gdyby się pruła partia, zamiana Beaty Szydło na Morawieckiego nic by nie pomogła. Raczej ten pierwszy trop jest bardziej prawdopodobny. Są pewne napięcia bardzo silne wewnątrz rządu, o których my - jako opinia publiczna - wiemy mało, ale prezes Kaczyński uznał, że one idą już tak daleko, że żeby je przeciąć, czy osłabić, wstawi nowego człowieka w roli premiera.

I Mateusz Morawiecki będzie skutecznym Szewczykiem Dratewką, który to pozszywa i zapobiegnie dalszemu pruciu?

To jest najbardziej zagadkowe. On w roli Szewczyka jest od niedawna. Co więcej, jego biografia jest kompletnie różna od biografii miażdżącej większości polityków PiS-u.

Od bankiera do premiera.

Tak, od bankiera do premiera, od doradcy premiera Tuska do wicepremiera i ministra finansów w rządzie PiS-u. Ale to nie koniec. Pamiętajmy, że ja nie znam drugiego innego polityka PiS-u, który miałby ojca polityka, który buduje konkurencyjną dla PiS-u partię.

Kornel Morawiecki.

Dokładnie. To jest dość osobliwa sytuacja. To, moim zdaniem, będzie rodziło pewne komplikacje także i dla pana premiera.

Pytanie, czy konkurencyjna - może to po prostu będzie bardziej koalicjant...

Kolejna przystawka sojusznicza - oczywiście, może tak być, ale to będzie zależało od tego, na ile aspiracje premiera Morawieckiego się ulokują w PiS-ie i na ile PiS zaakceptuje to, że on się staje tak naprawdę drugą osobą po prezesie Kaczyńskim w tej partii. Mam wątpliwości, czy wielu czołowych działaczy PiS-u jest skłonnych to zaakceptować.
Prof. Antoni Dudek: Mateusz Morawiecki "Szewczykiem Dratewką"? Jest w tej roli od niedawna, jego kariera jest od "bankiera do premiera"
/Michał Dukaczewski, RMF FM

Jeden z wiceprezesów PiS-u, Adam Lipiński mówi wprost: "Żałujemy, że to nie Jarosław Kaczyński pokieruje rządem. Cały PiS byłby wtedy zadowolony". W takim razie dlaczego prezes Kaczyński nie chciał zadowolić całego PiS-u?

Wie pan, tu można spekulacje różne snuć. Pierwsza taka, że prezes Kaczyński jednak rozumie swoje ograniczenia związane z wiekiem. Jednak funkcja premiera jest potwornie eksploatująca z racji czysto reprezentacyjnych funkcji. Woli monitorować sprawy naprawdę ważne z Nowogrodzkiej, niż jeździć od przecięcia wstęg do uroczystego otwarcia itd.

Ale mimo wszystko pan stawiał właśnie na premiera Kaczyńskiego raczej w tej całej układance?

Tak, tak. Ja oczywiście zakładałem, że wariant z Morawieckim jest mniej prawdopodobny, bo notowania... Niedawno był taki sondaż, gdzie pytano Polaków, kto im się najbardziej podoba w roli premiera z ramienia PiS-u. Tam Beata Szydło wyraźnie wygrywała z Jarosławem Kaczyńskim. Morawiecki był dopiero trzeci - za Jarosławem Kaczyńskim.

To były dwie trzecie głosów dla Beaty Szydło w tym sondażu.

No właśnie, więc dlatego było to w ogóle zaskakujące dla mnie. Sądziłem, że cała rekonstrukcja będzie się jednak sprowadzała do poszczególnych ministrów.

No właśnie. Na razie jest nowy premier - stary rząd. Ministrowie co najmniej przez miesiąc pracują teraz w takim znowu zawieszeniu. Kolejne tygodnie spekulacji, domysłów, pogłosek.

To jest dość dziwne. Z punktu widzenia konstytucji to tak nie powinno wyglądać. Konstytucja mówi jasno, że jeżeli jest powołany nowy premier, to on ma 14 dni na przedstawienie nowego składu Rady Ministrów. Nie wiem, czy to będzie tak, że najpierw Morawiecki przedstawi tzw. nowy skład, który będzie de facto starym składem, a po miesiącu ponownie...

Tego konstytucja nie zabrania.

Tego konstytucja nie zabrania. Tylko ja nie wiem, jak to...

A potem może wymieniać, rekonstruować poszczególne ministerstwa.

Może, tylko nie wiem, jak to Polacy odbiorą. Przedziwna jest to operacja. Przede wszystkim poczekajmy na sondaże, jak odbiorą samego Morawieckiego w roli premiera. Nie kryję, że to mnie najbardziej interesuje. Żeby była jasność, nie chodzi mi o te sondaże w ciągu najbliższych kilkunastu dni, bo one mogą być dla Morawieckiego niekorzystne. Mówię o sondażach za dwa, trzy, cztery, pięć miesięcy, bo to te sondaże będą w pełni miarodajne.
Prof. Antoni Dudek: Słowa prezydenta o "moim premierze" Morawieckim? To nie było przypadkiem powiedziane
/Michał Dukaczewski, RMF FM

Myśli pan, że premier Morawiecki będzie miał dużą autonomię w doborze współpracowników w styczniu, kiedy stworzy rzeczywiście nowy rząd?

Obawiam się, że nie będzie miał zbyt dużej, natomiast i tak większą, niż miała jego poprzedniczka, premier Szydło, której - moim zdaniem - skład Rady Ministrów po prostu został podyktowany.

To z czego to wynika? Przecież Beata Szydło jest wiceprezesem partii.

To moim zdaniem wynika z racji osobowościowych. Mateusz Morawiecki jest innego typu człowiekiem niż Beata Szydło. Na tym polega pewien fenomen dla mnie decyzji prezesa Kaczyńskiego, który jednak otaczał się ludźmi absolutnie, w stu procentach lojalnymi wobec siebie, którzy tej lojalności dawali liczne próby... Mateusz Morawiecki nie przeszedł jeszcze ani jednej próby z lojalności i od razu został premierem.

Teraz ta lojalność jest wystawiona w PiS-ie na dużą, ciężką próbę.

Dokładnie tak. Teraz właśnie Mateusz Morawiecki będzie jednak próbował tę Radę Ministrów jakoś tam według swoich wyobrażeń zbudować. Oczywiście, w porozumieniu z prezesem Kaczyńskim, ale pamiętajmy, że tu jeszcze prezydent Duda będzie miał sporo do powiedzenia, bo to będzie moim zdaniem moment, w którym prezydent już dzisiaj powiedział, że to jest jego rząd również.

"Mój premier"...

Właśnie - "mój premier". To nie było przypadkiem powiedziane i to może być bardzo ciekawe. Powstaje taki trójkąt, który niekoniecznie może oznaczać, że Nowogrodzka będzie dalej najważniejszym ośrodkiem władzy. Odwołanie, moim zdaniem, premiera Morawieckiego będzie dużo trudniejsze, niż odwołanie premier Szydło.

Myśli pan, że powstanie duet Morawiecki-Duda, który będzie próbował ograć prezesa Kaczyńskiego?

Ja powiem tak - nie tyle ograć, co w sensie pokoleniowym, ale także pewnych wyobrażeń - mam wrażenie - o polityce, prezydent i nowy premier są najbliżsi, niż prezes Kaczyński. To z kwestii czysto właśnie pokoleniowych wynika. Jarosław Kaczyński ma zupełnie inne doświadczenia życiowe niż ma Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki.
Prof. Antoni Dudek: Wicepremier bez teki? To taki kierowca bez kierownicy
/Michał Dukaczewski, RMF FM

Czy w związku z tym minister Antoni Macierewicz powinien się poczuć zagrożony bardziej niż do tej pory?

Wie pan, mam nadzieję, że tak. Bo ja uważam, że każdy dzień, w którym minister Macierewicz stoi na czele Ministerstwa Obrony Narodowej nie jest dobry dla polskiej armii. Więc oby się poczuł zagrożony. A czy tak jest? To najbliższe dni i tygodnie pokażą. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że on będzie teraz robił wszystko, co się da, żeby przetrwać. Już robi.

No właśnie, prezydencki współpracownik generał Jarosław Kraszewski stracił właśnie certyfikaty bezpieczeństwa. Mamy dalszy ciąg historii toczącej się od tygodni. SKW wszczęła wcześniej wobec generała postępowanie sprawdzające. Teraz generał odwoła się do nowego premiera tej sprawie.

Ano właśnie. Zobaczymy, co nowy premier zrobi. Ja tylko przypomnę, że wbrew pozorom to nie jest najgorsze z rozwiązań - najgorsze, jak pan prezydent mówił, było to czekanie na decyzję SKW. Ta decyzja została podjęta, teraz można się odwołać. Prezydent podkreślał, że jego najbardziej irytuje ta przeciągająca się procedura, w której nie mógł nic zrobić. Teraz można się odwołać. Teraz - jak rozumiem - oceni te materiały, ich miarodajność, inna służba specjalna, nie SKW. Zapewne nie będzie to Służba Wywiadu Wojskowego, a więc będzie to jakaś służba podległa nie ministrowi Macierewiczowi, tylko ministrowi Kamińskiemu. Zobaczymy, jak się to skończy.
Prof. Antoni Dudek: Wicepremier bez teki? To taki kierowca bez kierownicy

"Wicepremier bez teki jest to trochę jak kierowca bez kierownicy" - mówił w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM o nowej sytuacji premier Beaty Szydło prof. Antoni Dudek. Wspominał swoje rozmowy z byłymi wicepremierami w tej roli, "Po cichu mówili: ‘miałem bardzo miły gabinet z sekretarką i samochód służbowy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów’, a poza tym teoretycznie można się udać na kawę (...), premier Szydło się uda do pani minister Rafalskiej na kawę, porozmawia z nią miło, dowie się co tam u niej słychać w resorcie - no i tyle" - stwierdził politolog.

Marcin Zaborski pytał swojego gościa również o to przegłosowane dziś w Sejmie ustawy sądowe. "Uważam, że sedno sprawy nie leży w osobach (...), tylko w procedurach i czekam teraz na drugą część tej reformy. Jeśli nie będzie tej drugiej części reformy, która jest dużo trudniejsza - bo dobre procedury wymyślić jest trudniej, niż wymienić iksa na igreka" - uznał Dudek. "Jedno jest pewne - teraz rzeczywiście politycy uzyskają znacznie większy wpływ na skład korporacji sędziowskiej niż dotąd - chcę podkreślić: to nie muszą być zawsze politycy PIS-u" - dodał gość RMF FM.
Prof. Antoni Dudek: Wicepremier bez teki? To taki kierowca bez kierownicy
/Michał Dukaczewski, RMF FM


Marcin Zaborski

...

Rzad byl denny. Dziwi ze tak pozno raczej... Od Szydlo po Macia. Dno. A ze sondaze? Rzady PO to i po 6 latach mialy. Sondaze nie maja sensu do oceny rzadu bo lud rozumie tylko tyle jak rzad wyglada. A oni praktycznie tylko pozowali do tvp. Jedyna ich ,,dzialnosc". Jesli spojrzycie co sie dzialo realnie to Macierewicz, stadniny, odkrycia San Escobaru, ofensywy antytyskie, zamowienia o 5 minut za pozno i ciagle wypadki samochodowe. Kompletne dno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:00, 12 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Zbigniew Gryglas przystępuje do klubu PiS
Zbigniew Gryglas przystępuje do klubu PiS

29 minut temu

"Podjąłem decyzję o przystąpieniu do Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości" - poinformował wiceprezes Porozumienia, poseł Zbigniew Gryglas. Dodał, że w ten sposób chce wesprzeć działania rządu i Zjednoczonej Prawicy.
Zbigniew Gryglas
/Leszek Szymański /PAP

Podjąłem decyzję o przystąpieniu do Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości - poinformował w TVP Info poseł.

W ten sposób - jak powiedział - chce "wesprzeć działania Zjednoczonej Prawicy, ale także wesprzeć działania rządu pod kierownictwem pana premiera Morawieckiego". Gryglas podkreślił, że dostrzega "nową jakość" w zadaniach, które stanęły przez rządem, jak i rolę premiera Mateusza Morawieckiego w ich realizacji.

Poseł Zbigniew Gryglas w pierwszej połowie października odszedł z klubu Nowoczesnej. W listopadzie dołączył do partii wicepremiera Jarosława Gowina - Porozumienie. W poniedziałek prezydent Andrzej Duda powołał rząd Mateusza Morawieckiego.

...

A co on takiego fajnego ujrzal w kaczyzmie? Ze chce wspierac? Gdzie on widzi nowa jakosc w tym samym skladzie? Kabaret. Z tym ze to z Nowoczesnej zatem z szemranego do towarzystwa do szemranego. Zatem tu nie szokuje. Bez porownania z judaszowaniem Morawieckich. Bo zawsze ZALEZY KTO! Sa rozne wymagania dla roznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:57, 13 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Możdżanowska wstępuje do klubu PiS. "W jednym zespole trudno grać w innej koszulce"
Możdżanowska wstępuje do klubu PiS. "W jednym zespole trudno grać w innej koszulce"

Wczoraj, 12 grudnia (22:4Cool

"Będąc członkiem rządu, uznałam, że tak, jak na boisku piłkarskim, trudno grać w jednym zespole w innej koszulce, tak i w polityce trzeba założyć taką samą koszulkę" - powiedziała wiceminister rozwoju Andżelika Możdżanowska, komentując wstąpienie do klubu PiS.
Andżelika Możdżanowska
/Marcin Obara /PAP

Rzeczniczka PiS Beata Mazurek poinformowała, że do klubu jej partii dołączyła Andżelika Możdżanowska, która od października jest pełnomocnikiem rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw.

Realizując działania na rzecz Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz jednocześnie będąc członkiem rządu, uznałam, że podobnie, jak na boisku piłkarskim, trudno grać w innej koszulce w jednym zespole i jednocześnie wspólnie strzelać gole, tak i w polityce trzeba założyć wspólna koszulkę dla wspólnej Strategii Na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju - oświadczyła w rozmowie z PAP wiceminister rozwoju.

Jak poinformowała Możdżanowska, jej misją w resorcie rozwoju, będzie stworzenie Kodeksu Dobrych Praktyk Małych i Średnich Przedsiębiorstw, zwiększenie szans rozwojowych oraz zapewnienia "dobrego klimatu" inwestycyjnego i regulacyjnego, dla - według niej - "najważniejszego" sektora gospodarki.

W latach 2011-2015 Andżelika Możdżanowa była senatorem PSL. W 2015 r. była sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Do Sejmu obecnej kadencji weszła z listy PSL, w lipcu opuściła klub ludowców.

Możdżanowska przed rozpoczęciem działalności parlamentarnej pracowała jako dziennikarz, nauczyciel szkół ponadgimnazjalnych oraz wykładowca akademicki. Prowadziła Centrum Obsługi Biznesu, zajmując się m.in. doradztwem w zakresie pozyskiwania funduszy UE.

Możdżanowska ukończyła studia z zakresu zarządzania na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu oraz ochrony środowiska na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Jest także absolwentką studiów doktoranckich na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu oraz studiów podyplomowych w zakresie przygotowywania i zarządzania projektami finansowanymi ze środków Unii Europejskiej w Instytucie Biznesu w Kaliszu.

...

Ten przyklad korupcji mowi wszystko. Prawdziwa twarz PiSu. Tak oni ,,walcza" z korupcja za pomoca korumpowania. Jak mowilem dokladnie robia to co potepiaja. Widzimy co jest wart ,,nowy" rzad. Kolejni opetani przez demony u wladzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:14, 13 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Opinie
Drobnym druczkiem pod exposé
Drobnym druczkiem pod exposé
Autor: Tomasz Skory

Dzisiaj, 13 grudnia (11:13)

Wystąpienie programowe premiera Mateusza Morawieckiego zapamiętamy pewnie jako zbitkę zgrabnych określeń: Polska wielkich projektów, połączenie romantyzmu celów i pozytywizmu środków, kapitalizm oszczędności i inwestycji a nie kapitału na kredyt itp. Uważniejsze przyjrzenie się jego treści ujawnia jednak, że nowy premier zawarł w exposé sporo niekonsekwencji albo słów, mających inne, ukryte znaczenia. Nie zawsze przyjemne i opisujące rzeczywistość.
Premier Mateusz Morawiecki i jego ojciec Kornel Morawiecki
/Radek Pietruszka /PAP
Godzenie sprzeczności



Premier spróbował np. jednocześnie zapewnić, że Polska nie odejdzie od oparcia energetyki na węglu i zapowiedzieć zwalczanie smogu i wspieranie alternatywnych źródeł energii. Oczywiście nie cały smog nad krajem pochodzi z palenia węglem, ale z pewnością także nie cały pochodzi z palenia śmieci. Ktokolwiek widział, co wyrzucają do atmosfery gigantyczne kominy w uprzemysłowionych regionach naszego kraju doskonale wie, że to nie "ubóstwo energetyczne" tych, których nie stać na czystsze paliwa jest główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza.

Wbrew rzeczywistości

Premier w emocjonalny dość sposób zapowiedział wspieranie kobiet dotkniętych przemocą domową. Tajemnicą pozostanie, jak chce to godzić z odmawianiem przez rząd finansowego wsparcia organizacjom, które się tym zajmują. W 2017 roku Ministerstwo Sprawiedliwości odmówiło dalszego finansowania telefonicznej i mailowej pomocy psychologicznej, prowadzonej przez "Niebieską Linię". Możliwość korzystania ze zdalnych porad straciły osoby z mniejszych ośrodków, niepełnosprawne, bądź zastraszone czy zawstydzone tym, co je spotkało (np. gwałtem) do tego stopnia, że nie decydujące się na osobiste udanie się do ośrodka. To, że "Niebieska Linia" wznowiła po kilku miesiącach działanie nie jest zaś zasługą rządu, w którym od dwóch lat zasiada Mateusz Morawiecki, ale prywatnej firmy, która jej działalność dofinansowała.
Błędy czy upiększenia?
Rząd Mateusza Morawieckiego z wotum zaufania!

Nie można zapowiadać wniesienia do Sejmu pakietu ustaw "Konstytucji dla Biznesu", bo one powinny już tam być - rząd uchwalił je w połowie listopada. Jeśli dotąd tam nie dotarły - to rząd ma problem z najprostszą rzeczą, czyli ich wysłaniem do Sejmu. A jeśli dotarły - zapowiadanie, że rząd je wyśle jest bez sensu.

Niewiele sensu ma też zapowiadanie przez premiera "nowego" rządu wzrostu wydatków na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB, bo Sejm już go uchwalił. Co więcej, wzrost wydatków ma być powolny, a poziom 6 proc. PKB wydatki na ochronę zdrowia mają osiągnąć dopiero w roku 2025. Nazywanie takiego wzrostu "skokowym" (obecnie to 4,67 proc.) wydaje się co najmniej retoryczną nonszalancją.

Nie można też wprowadzić Narodowego Programu Zdrowia Kardiologicznego bez zawierania kontraktów z kardiologami ani uznać za swój projektu powołania Narodowego Instytutu Onkologii. W pierwotnej wersji z 2015 roku, której autorem był prof. Marian Zembala, program miał dokładnie te same zadania, tylko po prostu nazywał się inaczej - Narodowy Instytut Raka, a nie onkologii.
Mission Impossible

Mateusz Morawiecki zdaje się nie zauważać prostej zależności: nie da się zmienić w Europie opinii o Polsce i jednocześnie utrzymywać, że ustawy sądowe zwiększają niezależność sędziów - a tak właśnie utrzymuje. Procedura ochrony praworządności Komisji Europejskiej, wielokrotne krytyczne opinie Komisji Weneckiej, organizacji sędziów europejskich i specjalnego wysłannika ONZ są jednoznaczne i dotyczą właśnie zagrożenia niezależności sędziowskiej. Nawet posługujący się biegle wszystkimi językami świata, z oromo włącznie premier nie będzie raczej w stanie ich przekonać, że jest tak jak mówi, tylko dlatego, że to akurat mówi.

Trudno też opierać nadzieje na poprawę wizerunku Polski po wyjaśnieniu przez premiera, że doskonale brzmiąca zapowiedź stosowania się do wyroków Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Puszczy Białowieskiej tak naprawdę oznacza... dokładnie to samo, co pod tym hasłem rozumie minister Szyszko.
Płonne nadzieje

Mateusz Morawiecki może uważać, że jego exposé przekonało do niego rodaków i zagranicę. Nie powinien się jednak łudzić, że przekonał wszystkich. Dokładnie tak samo jak nie powinien twierdzić, że stwarza przyjazne warunki dla osób niepełnosprawnych. Przynajmniej tak długo, jak jego koledzy posłowie będą niepełnosprawnym jednocześnie odbierać coś tak oczywistego i elementarnego w XXI wieku jak prawo do korespondencyjnego głosowania.


Tomasz Skory


Tomasz Skory
Warszawa
Głównie dziennikarz. Zwolennik zanikającej tezy, że poza zadawaniem pytań polega to na słuchaniu i analizowaniu odpowiedzi. Prywatnie nudziarz

Teksty publikowane w dziale BLOGI RMF 24 są prywatnymi opiniami autorów

...

Pustoslowie i wodolejstwo. Zeby wygladalo w tvp. Ot kaczyzm. Jak sie z publicznej kasy korzysta to latwo oplacic gosci od przygotowywania propagandy. Tylko ze to jest kradziez i bedziecie rozliczeni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:31, 14 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Andrzej Misiołek i Leszek Piechota dołączają do klubu PiS
Andrzej Misiołek i Leszek Piechota dołączają do klubu PiS

Dzisiaj, 14 grudnia (17:37)

​Byli senatorowie Platformy Obywatelskiej Andrzej Misiołek i Leszek Piechota dołączą do klubu Prawa i Sprawiedliwości - poinformował marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Rzeczniczka ugrupowania Beata Mazurek dodała, że formalna decyzja w tej sprawie zapadnie na styczniowym posiedzeniu klubu PiS.
Sala posiedzeń Senatu (zdjęcie ilustracyjne)
/Radek Pietruszka /PAP

Senatorowie, którzy opuścili Platformę Obywatelską, przechodzą do klubu PiS i będą przyjęci do klubu PiS - powiedział Karczewski. To gorąca, obustronna akceptacja - dodał.

Rzeczniczka PiS poinformowała, że byli senatorowie Platformy zadeklarowali chęć wstąpienia do klubu PiS i otrzymali pozytywną rekomendację władz klubu. Formalnie decyzję podejmie klub PiS na pierwszym posiedzeniu w Nowym Roku - zapowiedziała Mazurek.

Misiołek i Piechota o swoim odejściu z PO poinformowali w środę, wskazując, że powodem takiej decyzji było listopadowe głosowanie nad rezolucją Parlamentu Europejskiego na temat sytuacji w Polsce, którą poparło 6 europosłów PO, a także sierpniowy wywiad wiceszefa Platformy Borysa Budki dla niemieckiej gazety "Die Zeit".

...

Czyli korupcja. Wlasciwe rozszyfrowanie skrotu PiS to:
Partya iudaszy Samych.
Zreszta z taka ,,moralnoscia" politykierow to niedlugo 99% ich bedzie w PiSie. Mono,,wladza" wymaga monopartii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:01, 20 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Seria usterek samolotu opóźniła o dobę zagraniczną wizytę ekipy prezydenta
Seria usterek samolotu opóźniła o dobę zagraniczną wizytę ekipy prezydenta

1 godz. 7 minut temu

Kolejna awaria wojskowego samolotu. Jak dowiedział się reporter RMF FM, zagadkowa seria usterek o ponad dobę opóźniła wylot ekipy Kancelarii Prezydenta RP i Biura Ochrony Rządu. Urzędnicy i funkcjonariusze BOR mieli lecieć wojskową maszyną, by przygotować zagraniczną wizytę Andrzeja Dudy.
Samolot Lockheed C-130 Hercules. Zdj. ilustracyjne
/Tomasz Koryszko /PAP

Prezydencka ekipa miała wylecieć wczoraj o godz. 8:00 rano wojskowym Herculesem.

Start był kilka raz przesuwany. W końcu, po ponad 10 godzinach oczekiwania, samolot wzbił się w powietrze. Jednak po ponad godzinie lotu, maszyna z prezydenckim urzędnikami i BOR - zawróciła.

Załoga nie podała przyczyny powrotu do bazy.

W tej chwili planowany, kolejny termin wylotu to godzina 10:00 rano.

O to, jaki był powód awarii, będziemy pytać w Ministerstwie Obrony Narodowej.

(m)
Tomasz Skory
, Grzegorz Kwolek

...

Chaos w BORze osiagnal stan krytyczny. Wuadza jest uziemiona...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:21, 29 Gru 2017    Temat postu:

Najważniejsze osoby w państwie będą wkrótce latać luksusowymi samolotami

Dzisiaj, 29 grudnia (08:55)

​Na przełomie marca i kwietnia najważniejsze osoby w państwie o statusie HEAD, czyli prezydent, premier oraz marszałkowie Sejmu i Senatu, będą mogły latać nowymi rządowymi, małymi samolotami. W połowie roku do Polski trafiły dwa Gulfstreamy 550 oraz Boeing 737.
REKLAMA

Samolot Gulfstream 550
/Michał Dukaczewski /RMF24

Wojskowi piloci Gulfstreamów muszą nabrać odpowiedniego doświadczenia. Na razie wykonują loty o niższym statusie, aby wozić na przykład prezydenta, ten nalot - zgodnie z przepisami - musi być dłuższy.

Trwają też loty treningowe na Boeingu. On ma uzyskać tak zwaną zdolność operacyjną do czerwca, natomiast uprawnienia head do końca roku. Jak dodaje wiceminister obrony Bartosz Kownacki, przewidziany jest zakup kolejnych dwóch dużych maszyn, ale dopiero za trzy - cztery lata.

One mają szereg wyposażenia wojskowego, systemy obrony biernej i aktywnej. Dostosowanie wymaga czasu - mówił wiceszef MON. Nie jest wykluczone także poszerzenie floty o kolejne dwa małe maszyny.
Najważniejsze osoby w państwie beda latać luksusowymi samolotami (13 zdjęć)





+ 9

Trzy samoloty kosztowały nas ponad 2,5 mld złotych. Same Gulfstreamy - 440 milionów. Te luksusowe samoloty zabierają 18 osób są na wyposażeniu rządów wielu państw. To amerykańska konstrukcja.

Samolot ma rozpiętość skrzydeł 28,5 metrów, długość - prawie 30. Maszyna jest wysoka na prawie 8. Maksymalny zasięg tych samolotów, to nawet 12 i pół tysiąca kilometrów. Bez problemu może przelecieć bez międzylądowania na przykład do Stanów Zjednoczonych.
Lot Gulfstreamem 550 Józef Poniatowski
/Michał Dukaczewski, RMF FM

(ph)
Krzysztof Zasada

...
Ciekawe ile przetrwaja?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:36, 08 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Maciej Łopiński został powołany do rady nadzorczej PZU SA
Maciej Łopiński został powołany do rady nadzorczej PZU SA

1 godz. 41 minut temu

Maciej Łopiński został powołany do rady nadzorczej PZU SA - poinformowała spółka w komunikacie. Łopiński był sekretarzem stanu, a następnie szefem Gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a ostatnio był sekretarzem stanu w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.
Maciej Łopiński
/Jakub Kamiński /PAP

"Dzisiaj Maciej Łopiński został powołany do rady nadzorczej PZU SA. Ma blisko 25-letnie doświadczenie menedżerskie i nadzorcze w spółkach kapitałowych" - poinformowano w poniedziałkowym komunikacie.

Łopiński jest absolwentem Uniwersytetu Gdańskiego. Pracował między innymi jako menedżer w Agencji Rozwoju Pomorza SA oraz firmach Przekaz, Prasa Bałtycka i Grupie Zarządzającej "Pomerania" SA. Był członkiem rad nadzorczych PZU Asset Management, KGHM, Funduszu Gospodarczego "Solidarności", Polskiej Agencji Informacyjnej, Gazety Współczesnej i Radia Wnet. W przeszłości był również doradcą zarządu PZU SA. Przewodniczący rady nadzorczej Telewizji Polskiej.

W latach 2005-2010 był sekretarzem stanu, a następnie szefem Gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Od sierpnia 2015 r. do grudnia 2016 r. pełnił funkcję sekretarza stanu w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy. Poseł na Sejm VII kadencji wybrany z listy Prawa i Sprawiedliwości.

Grupa PZU jest dziś największą grupą finansową w Europie Środkowo-Wschodniej i jako taka, jest niesłychanie istotna zarówna dla polskiego rynku kapitałowego jak i dla całej polskiej gospodarki. Jest gwarantem bezpieczeństwa, stabilności i rozwoju dla wielu Polaków i firm działających na rynku polskim. PZU SA jest jedną z bardziej rentownych spółek finansowych w Europie i konsekwentnie buduje pozycję lidera rynku ubezpieczeniowego. Dołączam do rady nadzorczej w momencie kiedy spółka będzie stawiać przed sobą nowe wyzwania w postaci zaktualizowanej strategii - powiedział cytowany w komunikacie Maciej Łopiński.

Prezes PZU Paweł Surówka podkreślił, że do rady nadzorczej spółki "dołącza specjalista z tak bogatym doświadczeniem menedżerskim, w tym w zasiadaniu w radach nadzorczych dużych spółek, ale także z zakresu regulacji finansowych". Jestem przekonany, że wspólnie osiągniemy cele biznesowe zawarte w naszej nowej strategii - podkreślił.

Także w poniedziałek spółka otrzymała rezygnację Anety Fałek z funkcji członka rady nadzorczej, gdzie była jej wiceprzewodniczącą. Jak podano w komunikacie spółki, "złożona rezygnacja nie zawiera informacji o jej przyczynach".

RN PZU - wraz z powołanym Łopińskim - jest dziewięcioosobowa.

Łopiński jest drugim przedstawicielem Kancelarii Prezydenta RP, który w ostatnim czasie znalazł się we władzach spółki. Do zarządu PZU w czerwcu 2017 roku dołączyła Małgorzata Sadurska, która była szefową kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.

We wtorek PZU ogłosi zaktualizowaną strategię "Nowe PZU", w której ma zaprezentować strategiczne kierunki zmian Grupy.

...

Kolejny ,,ubezpieczeniowiec". Korupcja kfitnie na całego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:05, 12 Sty 2018    Temat postu:

Biegli zrekonstruowali przebieg wypadku z udziałem limuzyny Beaty Szydło


1 godz. 2 minuty temu
Niezachowanie należytej ostrożności przez kierowcę seicento było przyczyną wypadku z udziałem samochodu premier Beaty Szydło. Jak ustalili reporterzy śledczy RMF FM, takie wnioski wynikają z opinii biegłych, którzy zrekonstruowali zdarzenie z Oświęcimia w lutym zeszłego roku. Po zderzeniu z fiatem, a potem z drzewem, ranna została szefowa rządu oraz dwaj funkcjonariusze BOR.

Do wypadku doszło wieczorem 10 lutego 2017 roku / Jacek Bednarczyk /PAP
Do wypadku doszło wieczorem 10 lutego 2017 roku/ Jacek Bednarczyk /PAP
Z ustaleń biegłych wynika, że kierowca fiata na widok uprzywilejowanego samochodu zjechał do prawego krawężnika i zatrzymał się. Gdy ten samochód go minął, włączył się do ruchu i wtedy uderzyła w niego limuzyna Beaty Szydło.
Przy tym manewrze wymagane jest upewnienie się, czy droga jest wolna i nie ma znaczenia, czy nadjeżdżający pojazd jest uprzywilejowany. To zdaniem biegłych wynika wprost z przepisów o ruchu drogowym.
Limuzyna jechała mniej więcej 55 kilometrów na godzinę. Jej kierowca zaczął hamowanie, trafił na studzienkę w jezdni - co utrudniło manewr.
Biegli wyliczyli, że funkcjonariusz na reakcję miał sekundę.
Po uderzeniu w fiata, wjechał w drzewo z prędkością 30 kilometrów na godzinę.
Główne ustalenia udało się wykonać na podstawie zapisu monitoringu. W rządowej limuzynie - ze względów bezpieczeństwa - lokalizator GPS by wyłączony.
(j.)
Marek Balawajder
Krzysztof Zasada

..

Od poczatku bylo wiadomo ze zwala na niego. To bez przerwy klepali kaczysci. Tak to dziaua


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:58, 01 Lut 2018    Temat postu:

Służba Ochrony Państwa zamiast BOR. Nowa formacja zaczęła działać


Dzisiaj, 1 lutego (06:24)
Dziś zaczęła działać Służba Ochrony Państwa - nowa formacja, która powstała w miejsce Biura Ochrony Rządu. Nowa służba zyskała m.in. uprawnienia operacyjno-rozpoznawcze. W określonych okolicznościach będzie mogła korzystać z tajnej współpracy np. dziennikarzy.

Dziś zaczęła działać Służba Ochrony Państwa - nowa formacja, która powstała w miejsce Biura Ochrony Rządu. Nowa służba zyskała m.in. uprawnienia operacyjno-rozpoznawcze. W określonych okolicznościach będzie mogła korzystać z tajnej współpracy np. dziennikarzy. Zdj. ilustracyjne/Radek Pietruszka /PAP
1 lutego weszła w życie ustawa, która powołuje Służbę Ochrony Państwa. Projekt ustawy w tej sprawie MSWiA przedstawiło w maju 2017 roku, parlament uchwalił ją w grudniu, a prezydent podpisał w styczniu.
Pierwotnie w projekcie założono, że nowa służba będzie nosić nazwę Państwowa Służba Ochrony, w toku prac parlamentarnych zmieniono nazwę na Służba Ochrony Państwa.
W stosunku do zadań realizowanych przez BOR, rozwiązania przyjęte w ustawie o Służbie Ochrony Państwa rozszerzają krąg obiektów, które znajdą się pod ochroną nowej formacji. Na podstawie przepisów ustawy o SOP ochronie będą podlegały nie tylko obiekty służące Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, Prezesowi Rady Ministrów, ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych oraz ministrowi właściwemu do spraw zagranicznych, ale także wskazane w decyzji ministra właściwego do spraw wewnętrznych inne obiekty państwowe.
Obiekty służące Ministrowi Obrony Narodowej oraz Ministrowi Sprawiedliwości ochraniać będą - podobnie jak ma to miejsce obecnie - odpowiednio żołnierze Żandarmerii Wojskowej oraz funkcjonariusze Służby Więziennej.
Zadania SOP nie będą ograniczały się do działań ochronnych VIP-ów i najważniejszych obiektów.
Nowa służba ma też zadania, polegające na rozpoznawaniu i zapobieganiu przestępstwom m.in. przeciwko Polsce, życiu lub zdrowiu, bezpieczeństwu powszechnemu, bezpieczeństwu w komunikacji, porządkowi publicznemu, zamachom i czynnej napaści, skierowanym przeciwko ochranianym osobom oraz bezpieczeństwu ochranianych obiektów.
Funkcjonariusze będą mogli także przeprowadzać czynności operacyjno-rozpoznawcze w celu pozyskiwania informacji o zagrożeniach dotyczących chronionych osób i obiektów, a także rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw im zagrażających. Do tego celu uzyskają możliwość prowadzenia kontroli operacyjnej; podsłuchu, podsłuchu rozmów telefonicznych, kontroli korespondencji, również elektronicznej, dostępu do elektronicznych nośników danych i kontroli zawartości przesyłek.
Kontrola operacyjna nie będzie mogła trwać dłużej niż 12 miesięcy; na pisemny wniosek komendanta SOP, po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego będzie ją mógł zarządzić sąd. Nowe uprawniania - według MSWiA - mają uniezależnić formację od informacji uzyskiwanych z innych służb, a co za tym idzie poprawić szybkość i efektywność działań. Szef MSWiA ma przedstawiać corocznie Sejmowi i Senatowi informację dotyczącą kontroli operacyjnej.
Komendant SOP "jeżeli jest to uzasadnione względami bezpieczeństwa ochranianych osób lub obiektów" będzie miał też możliwość korzystania z tajnej współpracy m.in. redaktorów naczelnych, dziennikarzy i osób prowadzących działalność wydawniczą. Współpraca ta będzie możliwa po uzyskaniu zgody szefa MSWiA.
Według nowych przepisów, komendantem SOP z dniem wejścia w życie przepisów staje się dotychczasowy szef BOR. Ustawa stanowi także, że wszyscy funkcjonariusze i pracownicy pracujący w BOR w dniu wejścia w życie ustawy staną się odpowiednio funkcjonariuszami i pracownikami SOP na tych samych zasadach, co dotychczas. Następnie w ciągu dwóch miesięcy od wejścia w życie ustawy komendant przedstawi wszystkim pisemne propozycje określające nowe warunki pełnienia służby, pracy lub warunki płacy.
Jeżeli funkcjonariusz albo pracownik SOP w terminie dwóch miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy nie otrzyma takiej propozycji to w ciągu następnych trzech miesięcy jego stosunek pracy wygaśnie. Podobnie będzie, jeśli przedstawiona propozycja nie spotka się z akceptacją funkcjonariusz lub pracownika.
Komendant nowej służby otrzyma status centralnego organu administracji rządowej, co ma przyspieszyć i usprawnić proces decyzyjny. Komendant określi zakres ochrony, jakim należy objąć określoną osobę. Do tej pory odpowiedzialny był za to minister spraw wewnętrznych i administracji. Natomiast o tym, kto będzie chroniony, poza przypadkami wskazanymi wprost w ustawie, jak dotychczas będzie decydował minister właściwy do spraw wewnętrznych.
Powołanie nowej służby nie oznacza natychmiastowej wymiany legitymacji służbowych, czy oznakowania pojazdów. Dokumenty wydane pracownikom BOR przed wejściem w życie ustawy oraz oznakowanie pojazdów zachowają ważność jeszcze przez rok.
Docelowo - po roku 2022 - w SOP ma służyć 3 tys. funkcjonariuszy (obecnie w BOR jest ok. 2 tys. osób).
Kandydaci ubiegający się o przyjęcie do SOP zostaną poddani m.in. badaniom wariografem, czyli wykrywaczem kłamstw. Podobne rozwiązanie stosowane jest teraz w trakcie naboru m.in. do Straży Granicznej. Przepisy pozwolą też, aby do służby w SOP można było kierować funkcjonariuszy innych formacji mundurowych m.in. Policji, SG czy Państwowej Straży Pożarnej.
Zmieni się także sposób ustalania uposażeń funkcjonariuszy SOP na bardziej motywacyjny. Będą oni otrzymywać dodatek specjalny.
Ustawa wprowadza obowiązek składania oświadczeń majątkowych przez wszystkich funkcjonariuszy, co według autorów ustawy ma zapewnić transparentność formacji.
(az)

....

SOP? A cio to? Jak kaczyzm cos wymysli to ni przypiol niy wypiol...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:52, 13 Lut 2018    Temat postu:

Spadek liczby urodzeń jest nieuchronny? Najnowsze dane GUS i PESEL

Dane GUS i PESEL pokazują, że w końcówce roku urodziło się mniej dzieci niż rok wcześniej, podobnie mogło być w styczniu. Niedawno rząd cieszył się, że w zeszłym roku urodziło się ponad 400 tys. dzieci. Są jednak sygnały, że wzrost liczby urodzeń wygasa.

...

I to bylo na tyle. Ile to kaczyzm naklamal. Te matoly naprawde uwierzyly ze ich kretynskie rzady moga cos takiego powodowac! Tymczasem nie zmienila sie mentalnosc. Poprawil sie byt na skutek spadku bezrobocia. I to spowodowalo wzrost. Ale samo wiecej pieniedzy nie spowoduje narodzin! Zachod bylby liderem. A jest dnem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:28, 03 Mar 2018    Temat postu:

Kilkaset milionów na zmianę tabliczek? Likwidacja BOR bardzo kosztowna
2018-03-02
Niemal 400 milionów złotych kosztowała likwidacja Biura Ochrony Rządu. Z ustaleń dziennikarzy Radia ZET wynika, że pieniądze trafiły do funkcjonariuszy likwidowanego Biura, którzy nie dostali służbowego mieszkania. Teraz rząd musi im wypłacić ekwiwalenty.

Radio przypomina, że wymusiła to ustawa o powstaniu Służby Ochrony Państwa, która przewidziała spłatę zaległości w wypłacie tzw. ekwiwalentów pieniężnych za mieszkanie. Z informacji Radia Zet wynika, że przez 16 lat BOR wypłacał tylko niewielką część takich „mieszkaniowych” ekwiwalentów i działo się to jedynie wtedy, gdy pod koniec roku znalazły się oszczędności budżetowe.

Gdy po przejęciu władzy przez PiS narodził się pomysł likwidacji BOR i powołania w to miejsce Służby Ochrony Państwa ustalono, że Służba nie będzie miała takich przywilejów i że to zadłużenie zostanie spłacone w ciągu 10 lat.

Do tej pory środki otrzymało 2000 funkcjonariuszy, a ok. 250 czeka w kolejce do wypłaty. Wysokość ekwiwalentu zależy od lat wysługi, stopnia służbowego, a także liczebność rodziny funkcjonariusza.

...

Skutki dyktatury ciemniakow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:08, 03 Mar 2018    Temat postu:

Wiceprezes PiS zarzekał się, że nie wziął nagród. Okazuje się, że dostał kilkadziesiąt tysięcy
2018-03-03
W internecie krąży film z Adamem Lipińskim z PiS, na którym wiceprezes partii mówi: „Nie dostałem nigdy nagród. Chciałem się poskarżyć publicznie. Nikt mi żadnej nagrody nie dał.” Internauci wytykają mu kłamstwo.

Film zamieścił poseł Krzysztof Brejza z PO, a potem opublikował odpowiedź z KPRM o wysokości przyznanych premii. Wnika z niej, że Lipiński dostał ponad 51 tysięcy.



...

Klamstwo u łajdaka to zaden problem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:17, 07 Mar 2018    Temat postu:

Budżet na nagrody dla pracowników Kancelarii Prezydenta RP wyniósł 3 mln zł, czyli był o milion złotych wyższy niż rok wcześniej – informuje TVN24. Na nagrody dla samych ministrów poszło blisko 400 tys. zł.

Dokładnie na nagrody dla szeregowych pracowników KPRP przeznaczono 2 569 200 zł, a kolejne 391 tys. zł poszło na nagrody dla prezydenckich ministrów. Łącznie daje to kwotę 2,96 mln zł i oznacza wzrost o połowę. Dla porównania w 2016 roku łączne wydatki na nagrody dla ministrów i pracowników Kancelarii Prezydenta nie przekroczyły kwoty 2 mln zł.

Już w połowie lutego Fakt ujawnił, że prezydenccy ministrowie w 2017 roku otrzymali nagrody wynoszące od 22 do 41 tysięcy złotych. Najwięcej dostał szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Jednak kwoty nagród dla prezydenckich ministrów okazały się i tak znacznie mniejsze niż premie, jakie otrzymali w 2017 roku członkowie rządu. Podwładni Beaty Szydło dostali od 61 do 82 tys. złotych, czyli ponad dwa razy więcej niż w przypadku współpracowników Andrzeja Dudy.

W poniedziałek Mateusz Morawiecki zapowiedział ograniczenie liczby ministrów i wiceministrów o co najmniej 20 proc. Premier ogłosił także koniec nagród dla ministrów i sekretarzy stanu. Cóż… określenie „dojna zmiana” już przylgnęło do obecnej władzy.

Ministerstwo Finansów nie chce ujawnić premii swoich pracowników i łamie prawo. Kolejna wpadka Morawieckiego
2018-03-07
Ministerstwo Finansów blokuje informację o premiach i to mimo wyroku sądu informuje portal Money.pl. Walka stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska o ujawnienie nagród dla pracowników Ministerstwa Finansów trwa już prawie dwa lata.

W ciągu dwóch lat przez resort przewinęło się troje ministrów finansów, a nawet nastąpiła zmiana na stanowisku premiera, ale urzędnicy nadal blokują informacje o premiach.

Na ministerstwie nie zrobił wrażenia nawet wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił negatywną odpowiedź ministerstwa i nakazał mu ponowne rozpatrzenie wniosku Watchdog Polska.

Resort od początku posługuje się własną interpretacją przepisów i konsekwentnie dowodzi, że w żaden sposób nie jest zobowiązany do ujawniania nagród dla swoich pracowników.

Ostatnia negatywna odpowiedź resortu datowana jest na 30 stycznia 2018 r., czyli została wydana krótko przed tym, jak poseł PO Krzysztof Brejza opublikował odpowiedzi na jego interpelację w sprawie premii dla ministrów. To dzięki temu ujawniono proceder stosowania systemu nieformalnych podwyżek dla członków rządu, wypłacanych w formie stałych, comiesięcznych „premii”. A to w ten sposób rząd rekompensował sobie zarzucenie niepopularnego projektu ustawy podwyższającej wynagrodzenia dla najważniejszych osób w państwie.

Sprawa stała się tak niewygodna wizerunkowo dla rządu, że premier Mateusz Morawiecki zapowiedział ograniczenie liczby ministrów i wiceministrów o co najmniej jedną piątą, a także ogłosił koniec nagród dla ministrów i sekretarzy stanu.

Premier @MorawieckiM o jawności i nagrodach na konferencji prasowej [link widoczny dla zalogowanych] zapomniał dodać, że odmawiał informacji o nagrodach @MF_GOV_PL zaczęło się 04.2016 był już sąd II SA/Wa 1415/16 a teraz kolejna decyzja ile jeszcze się będziemy o to bić? @PremierRP pic.twitter.com/YBMdq5SlYa

— Watchdog Polska (@SiecObywatelska) March 6, 2018

Czy po takim nowym otwarciu Ministerstwo Finansów nadal zamierza upierać się przy blokowaniu dostępu do informacji o nagrodach dla swoich pracowników? Dziennikarze Money.pl i Watchdog Polska wciąż czekają na odpowiedź.

..

Dalszy ciag problemow glodowych wuadzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:04, 08 Mar 2018    Temat postu:

Za wypadek limuzyny Szydło odpowie na razie tylko kierowca seicento

Prokuratura zapewniała, że w sprawie wypadku limuzyny z kolumny Beaty Szydło policja zajmie się badaniem możliwego wykroczenia kierowcy BOR.

...

Biedna ofiara nowej komuny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:50, 09 Mar 2018    Temat postu:

Radni PiS obniżyli pensję burmistrz Wołomina. Bo nie chciała zatrudnić ich wiceburmistrza
2018-03-09
Radni PiS z Wołomina obniżyli wynagrodzenie burmistrz Elżbiecie Radwan, która była twarzą buntu podwarszawskich gmin przeciw ustawie ministra Sasina – informuje Radio ZET. W czasie posiedzenia Rady Miasta, na której obcięto pensję burmistrz ujawniono, że mogło dojść do korupcji politycznej.

Jeden z radnych Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że proponowano wcześniej Radwan, aby zatrudniła wiceburmistrza z jego ugrupowania, przez co „mogłaby uniknąć kłopotów”. Od tej wypowiedzi odciął się szef klubu PiS Adam Berenda mówiąc, że nie było takich rozmów z burmistrz na temat stanowisk. Jednak sekretarz miasta Marta Maliszewska nie pozostawiła wątpliwości.

„Do żywego poruszyło mnie to, co pan powiedział. Proponowaliście państwo pani burmistrz zastępcę i wtedy nie byłoby problemów z budżetem, z absolutorium” – powiedziała.

Radny, który tak szczerze wyłożył „kawę na ławę”, tłumaczył później, że to normalne w polityce i że trzeba współpracować dla wspólnego dobra. Ostatecznie radni z partii Jarosława Kaczyńskiego którzy mają większość w radzie miasta, zarzucili burmistrz niegospodarność, m.in. wypłacenie pieniędzy firmie, która miała zapewnić szerokopasmowy internet dla sołectw, mimo że internet nie działał.

Na koniec radni PiS obniżyli pensję burmistrz Elżbiety Radwan o jedną czwartą. teraz będzie zarabiać 9,5 tysiąca złotych brutto.

...

Kryminalisci maja kryminalne metody. Tak prezes nauczal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:42, 14 Mar 2018    Temat postu:

Kadrowa karuzela znów wiruje. PiS na potęgę wymienia władze spółek
13 marca 2018, 09:51 | Aktualizacja: 13.03.2018, 13:13
Facebook8Google Plus0Wykop0Tweet
źródło:Dziennik Gazeta Prawna
Liczba prezesów zarządu w kontrolowanych przez państwo spółkach od przejęcia władzy przez PiS
Liczba prezesów zarządu w kontrolowanych przez państwo spółkach od przejęcia władzy przez PiSźródło: Dziennik Gazeta Prawna
Średnio po trzech prezesów miały kontrolowane przez państwo spółki od czasów przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość jesienią 2015 r.
Po rekonstrukcji rządu PiS ponownie ruszyła fala zmian w kontrolowanych przez państwo spółkach. W sobotę stanowisko stracił Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes KGHM. Miedziowy koncern jest jedną z 17. notowanych na giełdzie firm, które bezpośrednio lub pośrednio kontroluje Skarb Państwa. Odkąd w październiku 2015 r. PiS wygrało wybory, przewinęło się przez nie aż 54 prezesów zarządu. Ostatnim jest Rafał Pawełczyk, któremu rada nadzorcza KGHM powierzyła funkcję prezesa do czasu zakończenia konkursu, który wyłoni „stałego” szefa firmy. Kolejny prezes może być już piątą osobą kierującą KGHM na przestrzeni niecałych trzech lat.

– Proszę mi pokazać prywatną firmę, która ma tylu prezesów w tak krótkim czasie. To sygnał, że nie chodzi tu o interes gospodarczy, tylko interes frakcji rywalizujących ze sobą w obozie władzy – mówi Andrzej Nartowski, były prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów.

..

Po to zesmy o koryto sie szarpali zeby korzystac.

[img]g7.forsal.pl/p/_wspolne/pliki/3282000/3282541-liczba-prezesow-zarzadu-w-kontrolowanych-657-323.jpg[/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:27, 14 Mar 2018    Temat postu:

Dworczyk przyznaje, ż PiS wypłaca sobie nagrody automatycznie

Teraz Michał Dworczyk przyznał, że była to niezręczność. Tłumaczył, że takie nagrody dla ministrów przyznawane były niemal automatycznie. I niestety decyzję o kolejnych premiach podpisał wtedy, gdy premier Morawiecki właśnie nagród zakazywał…

...

Automaty nagrodowe... Istotnie ludzie to nie sa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:45, 16 Mar 2018    Temat postu:

To już nie mają po kogo sięgnąć? Kancelaria Premiera zatrudnia osoby związane z aferą Solvere!
2018-03-15
Sytuacja w PiS musi być bardzo zła, skoro do pracy w Kancelarii Premiera Rady Ministrów wracają Anna Plakwicz i Piotr Matczuk, a więc urzędnicy związani z aferą Solvere. To spółka, którą założyli pracując jeszcze w KPRM, która realizowała nieudaną kampanię dla Polskiej Fundacji Narodowej.

Sprawa jest i będzie przedmiotem działań organów ścigania, zachodzi bowiem podejrzenie, że urzędnicy złamali prawo. Warszawska prokuratura podjęła niedawno śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy w oświadczeniach majątkowych Matczuka i Plakwicz. Według analizy Centralnego Biura Antykorupcyjnego naruszyli w ten sposób przepisy ustawy antykorupcyjnej.

...

Swoich trzeba kryc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:16, 17 Mar 2018    Temat postu:

Kompromitacja Reduty Dobrego Imienia w Argentynie

"13 marca w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadło zarządzenie o zwrocie pozwu z uwagi na jego nieopłacenie. Reduta Dobrego Imienia nie zapłaciła 600 złotych opłaty, która jest wymagana przy składaniu takiego pozwu"

...

Ot i Kaczyzm. Glupki u wladzy. Sprawe maja na talerzu i albo zapomna albo 5 minut po czasie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:10, 18 Mar 2018    Temat postu:

Od wygranej PiS w wyborach parlamentarnych publicyści i artyści, którzy popierają rządzących, mogą liczyć na finansowe wsparcie Narodowego Centrum Kultury, czyli państwowej instytucji, która jest odpowiedzialna za działania na rzecz rozwoju kultury w Polsce.

Jak podaje portal Oko.press, w latach 2016-2017 NCK wydało niemal 700 tys. zł na imprezy, które organizowała lub współorganizowała Fundacja Niezależne Media. Warto przypomnieć, że jednym z założycieli fundacji jest Tomasz Sakiewicz – redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.

Państwowe pieniądze zostały przeznaczone na festyny „Vivat Maj, 3 Maj!” (w 2017 r. było to 212,5 tys. zł, w 2016 r. – 241,7 tys. zł) oraz „Nam twierdzą będzie każdy próg” (120 tys. zł i 60 tys, zł). NCK wsparło również koncert „Żołnierze Niezłomni! Upominamy się o Was!”. Dofinansowe opiewało na kwotę 62,7 tys, złotych.

Narodowe Centrum Kultury było również hojne dla Towarzystwo Patriotyczne Jana Pietrzaka. Kieruje nią jego żona Pietrzaka – Katarzyna, a w zarządzie zasiadają m.in: prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz i były szef Solidarności Janusz Śniadek. Co więcej, członkiem radzie fundacji jest np. senator PiS Jan Żaryn.

Fundacja Pietrzaka otrzymała od NCK ponad 630 tys. złotych w dwa lata. W 2017 r. przeznaczono 80,2 tys. zł na organizację festynu „Czas Poloneza” (w 2016 r. było to 135,3 tys. zł). Z kolei na „Koncert Niepodległości” w latach 2016 i 2017 łącznie wpłynęło 240,5 tys. zł. Instytucja wsparła również kwotą 176,8 tys. zł koncert „Zwycięstwo 1920”.

Źródło: OKO.press

...

Kradna ile sie da. Zreszta przejeli metody Agory. Zazdroscili im kradzionej kasy a teraz im sie trafilo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:02, 20 Mar 2018    Temat postu:

Czy PiS potrafi coś zrobić dobrze? Ustawa o reklamówkach nie działa
2018-03-20
Miał być wielki zysk, a jest klapa. Jak informuje portal InnPoland, po wprowadzeniu nowych przepisów o opłatach recyklingowych za torby foliowe w sklepach większość sklepów zarabia na reklamówkach i to zgodnie z prawem.

Ustawa obowiązuje od 1 stycznia 2018. Zgodnie z jej zapisami torby foliowe o grubości od 15 do 50 mikrometrów są obłożone opłatą recyklingową w wysokości 20 groszy za sztukę, co oznacza, że powinna kosztować min. 25 groszy, jeśli sklep chciałby dać nam ją w prezencie i nie dokładać do interesu więcej, niż zapłacił za foliówkę.

W sklepach próżno już szukać darmowych reklamówek, bo trzeba za nie zapłacić przynajmniej 25 groszy. Ale, jak się okazuje, nie ma to wiele wspólnego z opłatą recyklingową. Dlaczego? Okazuje się, że tylko w Kauflandzie są reklamówki o grubości od 15 do 49 mikrometrów. Reszta sklepów sprzedaje mocniejsze i grubsze, a pieniądze z ich sprzedaży zgodnie z prawem nie muszą trafiać do budżetu.

Skoro zaś tylko Kaufland sprzedaje takie torebki to trudno przypuszczać, by przyniosły zakładane wpływy do budżetu, które rocznie miały dawać 1,1 mld złotych.

Cóż… po wprowadzeniu opłaty ludzie o wiele częściej przychodzą na zakupy z własnymi, wielorazowymi torbami. Ich zakup również nie zasila państwowej kasy.

...

A czy PiS potrafi namalowac obraz? Nie nie potrafi. Do rzadzenia jak do malarstwa trzeba miec talent.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:18, 20 Mar 2018    Temat postu:

Horrendalne stawki za wodę. Prawo wodne zniszczy polskich przedsiębiorców
2018-03-19
Prowadzone konsultacje między stroną rządową a przedstawicielami środowisk wodniackich konsultacje na temat wysokości opłat za tzw. usługi wodne doprowadziły do ustalenia wysokości opłat. Stawki przerażają.

Chodzi o stawki za dzierżawę gruntów zalanych wodami zwanych popularnie podatkiem dennym. Dla komercyjnych portów miały wynosić 0,89zł/m2 nabrzeża lub pomostu wykorzystywanego do cumowania łodzi oraz taką samą kwotę za metr kwadratowy pasa wody szerokości ośmiu metrów wzdłuż tego pomostu lub nabrzeża po stronie po której cumowane są łodzie.

Jednak akt prawny został sformułowany z pominięciem ustaleń poczynionych ze stroną społeczną. A na dodatek skonstruowano go w sposób dający duże pole do interpretacji.

I tak Mirosław Markowski, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Białymstoku, któremu podlegają m.in. całe mazury, nalicza za pomosty stawkę 5zł/m2, natomiast dodaje do niej 8,90zł za każdy metr kwadratowy akwenu plus VAT. Z tych stawek wynika, że gdy ktoś

chciałby dzierżawić port jachtowego o wymiarach 200m x 200m opłata wyniosłaby ok. 350 000,00 zł + 23% VAT, więc ponad 430 000,00 zł i to do zapłaty przed sezonem. Ponieważ właściciele i gestorzy marin są zmuszani do podpisywania takich umów pod groźbą uniemożliwienia prowadzenia działalności, koszty poniosą klienci. I tak bilet wstępu na kąpielisko przy takich stawkach może kosztować nawet 20 złotych.

..

Trzeba pilnowac bo znow cos rozwala.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy