Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Milton Friedman

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:25, 15 Wrz 2020    Temat postu: Milton Friedman

Milton Friedman-50 rocznica paradygmatu neoliberalizmu

Trzynastego września minęło pół wieku od słynnego eseju ,,The Social Responsibility of Business is to Increase Its Profits” opublikowanego na łamach New York Timesa przez laureata Nagrody Nobla z ekonomii Miltona Friedmana. Przedstawił w nim ideę kapitalizmu, która miała kluczowy wpływ na rozwój światowej gospodarki. Koncepcja – zwana często doktryną lub paradygmatem Friedmana – zakładała, że głównym obowiązkiem kierownictwa firmy jest zwiększanie jej wartości. Część ekonomistów twierdzi wprost, że Friedman stał się ,,ojcem neoliberalizmu”. Niezależnie od tego czy mają rację, ekonomista ten wywarł ogromy wpływ na rynki kapitałowe przez ostatnie 50 lat. Obecnie jednak jego poglądy poddawane są znacznej krytyce…

Milton Friedman był nie tylko ekonomistą. W Stanach Zjednoczonych miał w latach 70 -tych status celebryty, a stacja PBS nakręciła o nim 10-odcinkowy serial. Występował regularnie w talk show, propagując publicznie swoje wolnorynkowe poglądy. Bagatelizował w nich ,,społeczną odpowiedzialność” biznesu oraz uważał, że nie posiada on ,,społecznego sumienia”. Liczy się zatem wyłącznie zysk. W dobie wolnorynkowego kapitalizmu prezes firmy jest zatrudniony przez jej właścicieli. Zatem jego główne zadanie to zwiększanie wartości przedsiębiorstwa. Z kolei kwestie społeczne powiązane są z polityką. Friedman uważał natomiast, że biznes powinien trzymać się z daleka od polityki.

W ostatnich latach – na fali narastających nierówności społecznych na Zachodzie – doktryna Friedmana poddana została ostrej krytyce. W ubiegłym roku tzw. Business Roundtable – nieformalna grupa szefów największych amerykańskich firm (m.in. Apple, Amazon, Walmart) przyjęła wspólne stanowisko o ,,zadaniach korporacji”. Prezesi zawarli w nim inne spojrzenie na kreowanie wartości przedsiębiorstwa. Odchodzi się od doktryny Friedmana i bierze pod uwagę interesy nie tylko akcjonariuszy, lecz również pozostałych uczestników procesu generowania wartości firmy (pracownicy, dostawcy, klienci etc.). Część ekonomistów uważa takie stanowisko za przełom na rynkach kapitałowych. Inni jednak widzą w nim ,,spisek wielkiego biznesu” mający na celu rozładowanie niepokojów wśród pracowników spowodowanych narastającymi nierównościami w podziale kapitału.

Na doktrynie Friedmana wychowała się cała generacja prezesów korporacji na Zachodzie uważających, że jedynym ich obowiązkiem wobec społeczeństwa jest ,,robienie pieniędzy, a reszta się sama ułoży”. Zatem jeśli ,,the only business of business is business” (usłyszałem to kilka lat temu od szefa amerykańskiego koncernu energetycznego podczas sympozjum w Katarze), to trudno oczekiwać równego społecznego podziału wytworzonego kapitału. Prymat akcjonariuszy w zarządzaniu przedsiębiorstwem miał również znaczenie praktyczne. Zakładano bowiem dość naiwnie, że to co jest dobre dla posiadaczy akcji jest dobre dla społeczeństwa. Na tym polega bowiem kapitalizm rynkowy. Takie przekonanie panowało głównie w tak zwanej chicagowskiej szkole ekonomii, do której zaliczamy Miltona Friedmana. Przyjmowano w niej również, że regulacje prawne rynków kapitałowych mogą ,,złagodzić” społeczne nierówności podziału kapitału. Biorąc pod uwagę silne naciski lobbyingowe ogromnych korporacji założenie to okazało się jedynie teoretyczne. Jak twierdzi krytycznie Joseph Stiglitz – Noblista z ekonomii – głównym problemem doktryny Friedmana jest to, że została ona przypisana przez jej autora do świata idealnego. Taki układ polityczno-ekonomiczny jednak nie istnieje. Byłby to bowiem świat polityki bez pieniędzy. Tymczasem wielu deputowanych w parlamentach poszczególnych państw prędzej czy później zostaje zatrudnionych przez wpływowe korporacje.

Stąd obsesja optymalizacji zysku doprowadziła do wykluczenia całego pokolenia młodych ludzi, którzy coraz częściej nie mogą sobie pozwolić w bogatych krajach rozwiniętych na zaciągnięcie kredytu na zakup mieszkania, gdyż w wieku dwudziestu kilku lat są już ,,przygnieceni” długiem studenckim (zjawisko to jest szczególnie dotkliwe w USA).

Paradygmat Friedmana otworzył również drzwi pod inne, destrukcyjne zjawiska na rynkach kapitałowych – wrogie przejęcia, finansowanie poprzez emisję ,,obligacji śmieciowych”, osłabiania bezpieczeństwa pracowniczego, etc. Brak jasnych ograniczeń w osiąganiu zysków był jednym z powodów załamania się sektora finansowego w 2008 roku. Ten kryzys możemy postrzegać jako kluczowy dla zmiany nastawienia do idei Friedmana. Od tego czasu następuje powolna erozja koncepcji wybitnego amerykańskiego ekonomisty, gdzie wyłania się w establishmencie biznesowym konsensus przeniesienia odpowiedzialności generowania wartości firmy wyłącznie dla akcjonariuszy po wszystkich uczestników tego procesu, w tym przede wszystkim jej pracowników. W 2016 roku przyjęto podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos tzw. ,,Nowy Paradygmat” potwierdzający zmianę tego nastawienia. Zobaczymy czy w przyszłości deklaracje zostaną przekute w czyny i faktycznie uczestnicy generowania wartości firmy, a nie tylko jej akcjonariusze, będą nowym modus operandi kapitalizmu.

...

Przeczytalem wszystkie jego ksiazki dostepne po polsku i mam je nawet w domu chyba bez jednej.
Nie wiem czy mam jakies inne? Bo sa innej tresci! Robienie z niego libertarianina to manipulacja. Popieral bezwarunkowy dochod podstawowy ZAMIAST BIUROKRACJI POMOCY SPOLECZNEJ gdyz uwazal ze podstawowa pomoc biednym TO OLBRZYMIA KORZYSC SPOLECZNA! Juz to dyskwalifikuje robienie z niego libertarianina! To Ayn Rand nie Friedman. Friedman mial zasluge przywrocenia zasady wolnego rynku w USA ktore zmierzaly w kierunku socjalizmu. Friedman przywrocil normalnosc ze podstawa ekonomii jest wolna dzialalnosc poszczegolnych ludzi na wolnym rynku a nie stado zarzadzane z gory!
Libertarianizm natomiast twierdzi ze panstwo niepotrzebne bo ludzie sobie poradza sami! Gdzie tu porownanie! Friedman bylby idiota bredzac cos takiego. On mowil ze przedsiebiorczosc prywatna. Stala emisja pieniadza BEZ DODRUKU zeby inflacja nie pozerala oszczednosci! To jest zdrowy rozasadek ekonomii i trudno polecic lepsze lektury amerykanskiej ekonomii. Friedman analizowal kazde zagadnienie ze wzgledu na korzysc spoleczna a nie ideologicznie. To jest postawa naukowa.
Oczywisciemy w Polsce mamy lepsze tradycje ekonomii ale czytac warto tez innych. Zwlaszcza Friedmana.
To naukowiec nie ideolog i nie czytajcie tego potwierdzic swoje poglady tylko jak on rozumuje! Po to jest nauka!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy