Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Rola modliwy.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:36, 30 Paź 2015    Temat postu: Rola modliwy.

Modlitwa najbardziej nierozumiana forma aktywnosci. Zanalizujmy na przykladzie:

Historia pięknej śmierci.

Dawid T
30.10.2015 00:44

Mniej lub bardziej znany mi staruszek był na bakier z Kościołem do tego stopnia, że nie poszedł nawet na Mszę Święta z okazji własnych Złotych Godów. Od kilku lat walczył z rakiem. W trakcie choroby przez chwilę nawet próbował pojednać się z Panem Bogiem, ale dość szybko porzucił ten zamiar. Od kilku tygodni codziennie odmawiałem w jego (i jeszcze jednej chorej osoby) dziesiątkę różańca.

Staruszek odszedł w tym tygodniu. Zmarł w nocy dzień wcześniej rozwiązując jeszcze krzyżówki.

Delikatnie mówiąc nie przepadał za miejscowym księdzem. Czy z wzajemnością? Nie mam pojęcia. Traf jednak chciał, że akurat w czasie śmierci parafianina proboszcz był na kilkudniowym wyjeździe.

Na pogrzebie oprócz licznej rodziny zjawiło się też sporo bliższych i dalszych znajomych. W tym autor tego tekstu. Spodziewałem się ogólnikowego kazania o nadziei po śmierci. Ksiądz "zastępczy" zaskoczył mnie już na wstępie.

"Byłem u naszego Ś.P. brata we wtorek wieczorem zawołany przez rodzinę. Rozmawialiśmy przez pół wieczoru. Pochodził z Wołynia. Był nauczycielem (...). W pełni świadomie przyjął Eucharystię, wyspowiadał się i przyjął Sakrament Namaszczenia Chorych. (...) Zmarł o 3 w nocy."

Czy ta historia mogła mieć piękniejsze zakończenie? Człowiek od lat żyjący z dala od Pana Boga będąc jeszcze świadomym przyjmuje go do serca kilka godzin przed śmiercią. Pogrzeb (bardzo liczny!) odprawił ksiądz nie mający pojęcia o jego niechęci do Kościoła. Bogu niech będą dzięki!

[link widoczny dla zalogowanych]

....

Nauczyciel racjonalista. Bardziej wierzacy w ,,rozum" niz w jakas religie. Plaga z tym ,,racjonalizmem". Modlitwa. I nagle nie wiadomo skad ksiadz i pojednanie z Bogiem. Wystarczyla modlitwa!

A przeciez co tam ktos gada w samotnosci po cichu ,,nikt nie slyszy". Bez sensu. Jak widac wrecz przeciwnie.
Mamy oddzialywania:
1. Slabe. Na zmysly sluch wzrok itp. Dzialaja tylko materialnie a wiec slabo.
2. Troche silniejsze na psychike. Ale tez niezbyt mocne.
3. Potezne. NA DUSZE! MODLITWA! Jesli ktos sie modli po cichu TO NIE ZNACZY ZE NIE SLYCHAC! NASTEPUJE PRZEKAZ DUCHOWY! NIE CZUJECIE CIALEM ANI PSYCHIKA ALE DUCHEM! Ktos wola. Niech on sie nawroci. I ON TO SLYSZY CHOC NIESWIADOMIE BO DUCHEM! I stad nagle sie nawraca.
Bóg dal taka mozliwosc. A jeszcze przede wszystkim BÓG TU DZIAŁA! Do Boga zatem najlepiej sie zwrocic! On nie zamyka ,,uszu". Ktorych zreszta Bóg nie ma bo jest Duchem Smile. O malo co nie popelnilem herezji. Jezus ma uszy oczywiscie Smile Myslalem o Naturze Boskiej! Ludzka natura Jezusa ma uszy. Trzeba byc precyzyjnym.
Zatem nie mozna zyczyc zle w duchu nikomu bo to tez dociera! I moze zaszkodzic! To tez zatem grzech. Chodzi o swiadome zyczenie zla blizniemu a nie mysli podsuwane przez szatana! To co innego.
Zyczyc dobrze. To do niego dotrze. Mowa to tylko slowa! Do rymu. Duch ponad wszystko!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:13, 21 Cze 2017    Temat postu:

3 rady, jak stworzyć kącik do modlitwy
Mathilde de Robien | Czer 21, 2017
©Lapetitearmoiredetillou
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Czy jest coś lepszego niż specjalny kąt do modlitwy, by stworzyć Bogu miejsce w naszym życiu? Oto trzy rady, jak urządzić ładną przestrzeń i przyciągnąć do niej rodzinę!


„N
ie ma potrzeby robić takiego kącika, modlę się zawsze w łóżku”, „Jest za daleko…”, „To do bani…”. By łatwo odeprzeć tego typu argumenty, gdy jesteś przekonana/y, że ładny kącik modlitewny ułatwia regularną wspólną modlitwę i wpisuje Boga w nasz dom i serca, oto czego potrzebujesz:


1. Znajdź odpowiednie miejsce

Niech to nie będzie miejsce przechodnie, gdzie zawsze jest ruch i gwar. Wybierz kąt cichy i dostępny dla wszystkich.


2. Postaw tam minimum trzy przedmioty

Biblię (albo książki o duchowości dla dzieci), by móc czytać i rozważać Słowo Boże. Świecę, która symbolizowałaby obecność Boga, który jest światłem pomiędzy nami. Obraz, statuetkę albo krucyfiks, przedmioty, które reprezentują Chrystusa lub/i Maryję. Pomogą nam skoncentrować myśli na Bogu i modlitwie.

Z tymi trzema przedmiotami, kącik modlitw powinien być dostępny dla wszystkich.


3. Jak ożywić kąt modlitwy

Aby przyciągnąć dzieci i młodzież, kąt musi być miejscem żywym. Jak to zrobić? Poniżej kilka pomysłów:



Pudełko na intencje modlitewne

Najprostsze. Postaw w kąciku modlitw małe pudełko, do którego każdy członek rodziny może, kiedy sobie zażyczy wrzucić kartkę z prośbą o modlitwę w intencji swojej, bliskich, świata…

Według rytmu, jaki ustalicie, możecie czytać intencje podczas rodzinnych modlitw.



Nić dziękczynna

Zawieś nić/sznurek nad kącikiem modlitw, na którym każdy członek rodziny może w każdej chwili zawiesić kartkę za pomocą spinacza do bielizny, na której napisze zdanie zaczynające się od: „Dziękuję za…”. Dzieci nauczą się w ten sposób dziękować i chwalić Boga za wszystkie piękne rzeczy w życiu.



Kamyczki

Napisz imię każdego członka rodziny na kamyku (albo kulkach z papieru). Na końcu modlitwy, każdy umieści w koszyku „swój” kamień na znak powierzenia się i poddania woli Bożej.



Księga modlitw

Stwórz zbiór modlitw, które sama wybierzesz, w którym każdy mógłby wyszperać modlitwę zgodnie ze swoją sytuacją, stanem ducha, marzeniami, na poranek lub wieczór…



Dekoracje bożonarodzeniowe i wielkanocne

Boże Narodzenie i Wielkanoc to okresy szczególne, by celebrować modlitwę. Oczywiście, możesz ustawić szopkę, ale równie dobrze mogą to być małe figurki zrobione przez dzieci z myślą, by powiększyć i uświetnić kącik przed nadchodzącymi świętami narodzenia i Zmartwychwstania Chrystusa.

...

To zalezy od osoby. Np. ja wiem ze tamten Swiat jest najlepszy bo zreszta trudno tu byc zachwyconym... Stad chce byc z Nimi! Sam z siebie. I moje szafy wygladaja tak:
Bo chce zawsze wszystko najlepsze Smile



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:01, 22 Cze 2017    Temat postu:

Modlitwa do Maryi o pomoc w trudnych sytuacjach
Aleteia Español | Czer 22, 2017

Ben White Photography | CC
Udostępnij
Komentuj

Drukuj

Jest to modlitwa polecana przez papieża Franciszka.

Na każdym życiowym zakręcie lub w sytuacji pozornie bez wyjścia jako ludzie wierzący możemy liczyć na wsparcie naszej Matki. Oto modlitwa, jaką na trudne sytuacje proponuje nam papież Franciszek:

Święta Maryjo, pełna Boskiej Obecności,
przez całe życie z najgłębszą pokorą przyjmowałaś wolę Ojca
i nigdy nie uległaś pokusom Złego.
Już trwając u boku Syna, wstawiałaś się za nami w naszych kłopotach
i w pełnej prostoty postawie zawierzenia dawałaś nam przykład,
jak mamy rozplątywać ścieżki naszego życia.
Od kiedy zostałaś naszą Matką,
zawsze już przywracasz ład i przepełniasz światłem naszą więź z Panem.
Święta Maryjo, Matko Boga i Matko nasza,
Ty z matczyną czułością rozwiązujesz węzły, które mnie krępują.
Ja, (… tu podajemy swoje imię), oddaję się w Twoje ręce i proszę,
byś uwolniła mnie od jakichkolwiek przywiązań i pokus,
którymi nęka mnie Wróg.
Z pomocą Twej łaski, za Twoim pośrednictwem i za Twoim przykładem
wybaw nas od wszelkiego zła, o Pani nasza
i rozwiąż węzły, które oddzielają nas od Boga,
abyśmy wolni od wszelkiego zamętu i fałszu,
we wszystkim Go odkrywali,
ku Niemu kierowali nasze serca
i Jemu mogli służyć w naszych braciach.
Amen.

..

Do Tej Osoby modlitwa jest szczegolnie wazna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:08, 27 Cze 2017    Temat postu:

Litania do Matki Bożej Nieustającej Pomocy
Redakcja | Czer 27, 2017

Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Niepokalana Dziewico, zachowaj i umacniaj wiarę wśród narodów katolickich, obudź ducha chrześcijańskiego w rodzinach, wspieraj siły pracujących, dodawaj odwagi cierpiącym i otwórz bramy nieba dla umierających, bądź naszą ucieczką we wszystkich chwilach życia i uwolnij nas od grzechu.
Litania do Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.

Święta i Niepokalana Dziewico Maryjo – udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Matko Boska – udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Matko Miłosierdzia – udziel…
Tronie Łaski Bożej
Pośredniczko naszego zbawienia
Arko wiecznego pokoju
Wsparcie w naszych nieszczęściach
Podporo Kościoła
Siło naszej wiary
Potęgo niezwyciężona dla piekła
Twierdzo uzbrojona dla naszej obrony
Przewodniczko chrześcijan
Miłośniczko serc czystych
Kotwico naszej nadziei
Ucieczko uciśnionych
Pocieszycielko utrapionych
Obrończyni grzeszników
Porcie rozbitków
Nadziejo zrozpaczonych
Opiekunko rodzin
Strażniczko młodzieży
Podporo wdów
Matko sierot
Zbawienie umierających
Pani naszych losów
Bramo do przybytków niebieskich
Królowo nieba i ziemi

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

– O Maryjo, udziel nam Twej nieustającej pomocy.
– I uczyń nas godnymi zbawiennych jej skutków.

Módlmy się.
Niepokalana Dziewico, która swymi licznymi dobrodziejstwami wzbudziłaś naszą ufność w Twoją nieustającą pomoc, otaczaj nas swoją dobrocią. Wspieraj Kościół święty, zachowaj i umacniaj wiarę wśród narodów katolickich, obudź ducha chrześcijańskiego w rodzinach, wspieraj siły pracujących, dodawaj odwagi cierpiącym i otwórz bramy nieba dla umierających, bądź naszą ucieczką we wszystkich chwilach życia i uwolnij nas od grzechu. Przez Chrystusa, Pana naszego.

Amen.

...

Tak. Jej rola ma rosnac bo czasy sa ostateczne. Nie tylko u muzulmanow bo przeciez nawet w Polsce Ona nie ma naleznej czci...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:13, 05 Lip 2017    Temat postu:

Diabeł wyznał ojcu Amorthowi, że boi się Matki Bożej i różańca
Gelsomino del Guercio | Lip 05, 2017
Albo | Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


„Każde Zdrowaś Maryjo z różańca jest dla mnie jak uderzenie obuchem w głowę. Gdyby chrześcijanie znali moc modlitwy różańcowej, byłoby już po mnie!”


P
rzytaczamy fragmenty dialogów pomiędzy szatanem i ojcem Amorthem, egzorcystą diecezji rzymskiej, zmarłym niedawno w wieku 91 lat. Szatan i kapłan wielokrotnie stawali naprzeciw siebie w otwartej konfrontacji. Prowadząc z demonem twarde dyskusje, o. Amorth poznał wszelkie możliwe jego sztuczki i był świadkiem jego kłamstw.
Czytaj także: Jak pokonać diabła. Nauki ojca Amortha


Ojciec kłamstwa

Tak o tym pisze na blogu Fabio Marchese Ragona: „Podczas egzorcyzmu o. Amorth zapytał diabła, kiedy opuści ciało opętanej dziewczyny. Tamten odpowiedział, że opuści ją ósmego grudnia. Kiedy jednak tak się nie stało, a o. Gabriele zarzucił mu kłamstwo, diabeł żachnął się: «Czy nikt ci nigdy nie mówił, że jestem kłamcą»?” (Faro di Roma, wrzesień 2016).
Czy można wierzyć temu, co mówi diabeł?

Tak o tym opowiadał portalowi Luce di Maria (maj 2015) o. Gabriele Amorth: „Egzorcyści zadają diabłu pytania, na które on odpowiada”. Skoro jednak diabeł jest księciem kłamstw, jaką wartość mają jego odpowiedzi?

„To prawda, że musimy do odpowiedzi diabła podchodzić z dużą ostrożnością. Być może jest też tak, że Pan Bóg przymusza diabła do mówienia prawdy, aby pokazać, że Chrystus pokonał szatana, a ten zmuszony jest słuchać wyznawców Chrystusa działających w Jego imię”.
Największe upokorzenie dla diabła

O. Amorth powiedział też, że zły często „otwarcie przyznaje, że jest zmuszony mówić prawdę, której unika za wszelką cenę. Okazuje się, że największym upokorzeniem i oznaką klęski jest dla niego przymus ujawnienia swojego imienia.

Biada jednak egzorcyście, który zadaje diabłu pytania mające zaspokoić czystą ciekawość (czego zresztą zabrania obrzęd sprawowania egzorcyzmów) lub jeśli odda diabłu inicjatywę prowadzenia rozmowy!

Właśnie dlatego, że jest mistrzem kłamstwa, szatan traktuje przymus mówienia prawdy jako swoje największe upokorzenie.
Czytaj także: Dlaczego egzorcyści pytają demony o imię?
Bunt diabła

Tak o. Amorth opowiadał w wywiadzie dla Urlo Magazine (2009): „Zapytałem pewnego razu demona dlaczego, pomimo swojej wielkiej inteligencji, wolał zejść do piekieł. Opowiedział mi wówczas: «Zbuntowałem się przeciw Bogu i pokazałem przez to, że jestem od Niego mocniejszy». Tak więc bunt jest dla diabła oznaką zwycięstwa i wyższości”.
Imię Maryi i moc różańca

W swej książce Ostatni egzorcysta, zbierającej teksty zamieszczone na różnych blogach (m.in. Gloria TV i Testimonianze di fede) o. Amorth przytacza zapis dialogu z szatanem, jaki przeprowadził podczas swojej posługi egzorcysty diecezji rzymskiej:

Ojciec Amorth: „Jakie cnoty Maryi powodują twój największy gniew?”

Demon: „Maryja powoduje mój gniew, gdyż jest najpokorniejszym ze Stworzeń, a ja jestem najbardziej dumnym spośród nich. A także dlatego, że z całego Stworzenia Ona jest najbardziej Bogu posłuszna, a ja jestem buntownikiem!”

Ojciec Amorth: „Jakie cztery cechy posiada Maryja, które są dla ciebie powodem lęku: dlaczego bardziej drażni cię imię Matki Bożej, aniżeli wypowiadane przeze mnie imię Jezusa Chrystusa?”

Demon: „Bardziej boję się, kiedy wymawiasz imię Maryi, gdyż większym upokorzeniem jest dla mnie bycie pokonanym przez jedno ze Stworzeń niż przez Chrystusa…”

Ojciec Amorth: „Jaka jest czwarta cecha Maryi, która jest dla ciebie największą obrazą?”

Demon: „Ona zawsze mnie pokonuje, gdyż nie skalała jej nigdy zmaza grzechu!”

Jak pisze rzymski egzorcysta: „Za pośrednictwem osoby opanowanej przez demona szatan powiedział mi: każde Zdrowaś Maryjo z różańca jest dla mnie jak uderzenie obuchem w głowę. Gdyby chrześcijanie znali moc modlitwy różańcowej, byłoby już po mnie!”
Czytaj także: Byłem egzorcyzmowany. I cała moja rodzina także


Pierwsze spotkanie

Na portalu Libero (3.02.2012) o. Amorth wspominał swoje pierwsze spotkanie z szatanem podczas egzorcyzmu:

„Nagle wyraźnie odczułem bliską obecność demona. Czułem, jak przygląda mi się natrętnie, bacznie taksując. Poruszał się wokół mnie. Nagle powietrze stało się lodowato zimne. Ojciec Candido ostrzegał mnie przed takimi właśnie nagłymi zmianami temperatury. Czym innym jest jednak o takich anomaliach słyszeć, a czym zupełnie innym jest ich samemu doświadczać. Próbowałem się skoncentrować. Zamknąłem oczy i kontynuowałem modlitwę, powtarzając: «Odejdź, duchu zbuntowany. Odejdź, kusicielu, pełen oszustw i kłamstwa, wrogu cnót, gnębicielu niewinnych. Ustąp miejsca Chrystusowi, w którym nie ma nic z twoich knowań»”.

Tekst opublikowany w angielskiej edycji portalu Aleteia

...

Szatan was tylko zwodzi co tam jakies modlitwy. Przeciez nic sie nie robi w tym czasie to jaki moze byc efekt? A sam dobrze wie jaki jest efekt! Dlatego zwodzi. Proste...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:22, 08 Lip 2017    Temat postu:

Adoracja przed Najświętszym Sakramentem i… podczas zmywania naczyń
Dominika Kaźmierczyk | Lip 08, 2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Adoracja jest traceniem czasu z miłości do Jezusa. Jesteśmy przy Nim i dla Niego, ale to on ma inicjatywę, a nie my.


P
odczas spowiedzi przedślubnej rozmawiałam z ojcem franciszkaninem na temat tego, że za mało się modlę, że czasem nie za bardzo nawet wiem, jak to robić. Usłyszałam wtedy mądre słowa: „Jeżeli nie masz czasu czy siły, mów po prostu: «Jezu, ufam Tobie»”.

„Oto ja jestem z wami, przez wszystkie dni”. Dzieci często pytają mnie: „Mamo, a gdzie jest ten Bóg?”. Chciałyby Go zobaczyć, porozmawiać z Nim. Po stworzeniu świata Bóg przechadzał się po ogrodzie. Prowadził Izraelitów przez pustynię pod postacią obłoku, a nocą płomienia.
Czytaj także: Jezu, Ty się tym zajmij! Komu Jezus zostawił tę potężną modlitwę?

Teraz często szukamy Go w kościele, bo tam mocniej czujemy Jego obecność. I słusznie, bo tam jest obecny. Najlepiej jest jednak „chodzić z Bogiem”, wtedy człowiek czuje się najszczęśliwszy. Nie musi zadręczać się nieustannymi strachami, dokonywać ciągłych wyborów i martwić się, czy wybrał słusznie. Po prostu żyje tu i teraz i „ufa Tobie”.
Modlitwa a zmywanie naczyń

A to chodzenie z Bogiem, zaufanie Mu, to jest właśnie nieustanna adoracja. Nie potrzeba do niej specjalnych słów modlitwy. Patrzymy na świat, który stworzył, ludzi i zgadzamy się, że to jest dobre. Patrzymy też na zło, stworzone przez człowieka i ufamy, że Bóg ma wszystko pod kontrolą, że jest z tymi, którzy cierpią, a śmierć nie jest końcem, tylko bramą do nowego życia.

Najintensywniej modlimy się zazwyczaj w potrzebie, w niebezpieczeństwie, w bólu i w cierpieniu. Moja pięcioletnia córka pyta, dlaczego mamy się znowu modlić, skoro tata nie rzucił jeszcze palenia, a ona nie dostała psa, którego tak bardzo pragnie? Jeśli modlimy się o coś, a tego nie otrzymujemy, może nas łatwo opanować rezygnacja.

Adoracja – zarówno ta w kościele przed Najświętszym Sakramentem, jak i podczas zmywania naczyń – to po prostu przebywanie z Bogiem i akceptacja rzeczywistości. A także, co dla mnie chyba najtrudniejsze, rozeznawanie Jego woli.
Czytaj także: Nic do oglądania – tylko kawałek hostii, nic do słuchania – tylko cisza. O co chodzi w adoracji?

To wymaga skupienia, często znalezienia odpowiedniego czasu, miejsca i spokoju. Wejścia na wysoką górę, wyjścia na pustynię albo do ogrodu. Można także adorować Jezusa w tańcu i śpiewie, grać na bębenkach lub malować ku jego chwale. Razem z bliźnimi lub osobno.
Adoracja: tracenie czasu z miłości

Niedawno, całkiem przypadkowo (a może jednak nie?), wpadła mi w ręce mała książeczka właśnie pod tytułem „Adoracja”, napisana przez Marię Pieńkowską ze Wspólnoty Emmanuel, która „postawiła” właśnie na adorację. Wspólnotę założył Francuz Pierre Goursat w latach 70. we Francji. W 2006 roku liczyła już 7800 osób w 60 krajach na świecie.

Emmanuel, czyli „Bóg jest z nami” – to boskie imię, które po raz pierwszy pojawia się w Księdze Izajasza. Jeżeli o tej stałej obecności w naszym życiu Boga zapomnimy, to przestajemy zdawać sobie sprawę z jego świętości i zaczynamy szukać sensu naszego bytowania gdzie indziej.

Lektura książki Pieńkowskiej upewniła mnie w chęci zgłębiania fenomenu adoracji, która jest po prostu byciem z Bogiem i nasłuchiwaniem tego, co chce mi powiedzieć. „Adoracja jest traceniem czasu z miłości do Jezusa. Jesteśmy przy Nim i dla Niego, ale to on ma inicjatywę, a nie my” – pisze autorka.

...

Życie to tacenie czasu na dobro Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:07, 14 Lip 2017    Temat postu:

Modlitwa do Maryi, która przydaje się w sytuacjach kryzysowych
Redakcja | Lip 14, 2017

Jeffrey Bruno
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Św. Matka Teresa z Kalkuty opowiadała, że woła do Matki Bożej tymi właśnie słowami, kiedy znajduje się w sytuacjach nadzwyczajnych, kryzysowych, kiedy wręcz potrzebuje cudu.

Najczęściej nazywana „Modlitwą św. Bernarda”, znana jest również jako „Memorare” – od łacińskiego słowa oznaczającego „pomnij”, „pamiętaj”, które rozpoczyna tekst.

Św. Franciszek Salezy odmawiał tę maryjną modlitwę codziennie, a św. Matka Teresa z Kalkuty uczyła innych, by odmawiali ją zawsze wtedy, gdy najbardziej potrzebują pomocy. Sama też była do niej bardzo przywiązana. Opowiadała, że woła do Matki Bożej tymi właśnie słowami, kiedy znajduje się w sytuacjach nadzwyczajnych, kryzysowych, kiedy wręcz potrzebuje cudu.

Nie wszyscy wiedzą, że modlitwa ta funkcjonuje w dwóch wersjach, krótszej i dłuższej. Poniżej zamieszczamy obydwie.

Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo,
że nigdy nie słyszano,
abyś opuściła tego,
kto się do Ciebie ucieka,
Twej pomocy wzywa,
Ciebie o przyczynę prosi.
Tą ufnością ożywiony, do Ciebie,
o Panno nad pannami i Matko,
biegnę, do Ciebie przychodzę,
przed Tobą jako grzesznik płaczący staję.
O Matko Słowa,
racz nie gardzić słowami moimi,
ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj.
Amen.

[wersja dłuższa]

Pamiętaj, o najdobrotliwsza Panno Maryjo, że od wieków nie słyszano,
aby ktokolwiek uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając,
Ciebie o przyczynę prosząc, miał być od Ciebie opuszczony.
Tą nadzieją ożywiony, uciekam się do Ciebie,
o Maryjo, Panno nad pannami i Matko Jezusa Chrystusa.
Przystępuję do Ciebie, biegnę do Ciebie,
stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek, drżąc i wzdychając.
O Pani świata, racz nie gardzić moimi prośbami!
O Matko Słowa przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego,
który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam.
Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze,
a osobliwie w godzinę śmierci, o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo.
Przez Twoje święte Panieństwo i Niepokalane Poczęcie,
o Najświętsza Panno Maryjo, oczyść serce, ciało i duszę moją.
Amen.

...

Od dziecka znam tylko krotsza za to ile razy juz uzylem! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:28, 17 Lip 2017    Temat postu:

Jak św. Tereska z Lisieux zapoczątkowała kult Matki Bożej od Uśmiechu
Aleteia Brasil | Lip 17, 2017
Archives du Carmel de Lisieux
St. Thérèse of Lisieux dressed as St. Joan of Arc
Komentuj

0

Udostępnij 1    

Komentuj

0
 




To historia o tym, jak Mała Tereska została uleczona uśmiechem Matki Bożej. Zamieszczamy tu też specjalną modlitwę do Uśmiechniętej Madonny, która jest gorącą prośbą za ludzi cierpiących na lęki, depresję i choroby psychiczne.


Ś
więta Tereska od Dzieciątka Jezus opowiedziała kiedyś o tym, jak została uleczona w dzieciństwie z choroby, która dzisiaj najprawdopodobniej zostałaby zdiagnozowana jako lęk paniczny lub syndrom paniki. Pisała tak:

„Dzień 13 maja 1883 roku, święto Pięćdziesiątnicy. Leżąc w łóżku, zwróciłam mój wzrok na oblicze Matki Bożej i nagle Najświętsza Dziewica ukazała mi się niezwykle piękna – nigdy wcześniej niczego podobnego nie widziałam. Jej twarz promieniowała dobrem i czułością nie do opisania, jednak najbardziej zapadł w mą duszę czarujący uśmiech Najświętszej Dziewicy.

W tym momencie wszystkie moje bóle zniknęły, a spod moich powiek wypłynęły dwie ogromne łzy i potoczyły się po mej twarzy. Były to łzy czystej radości… Ach, pomyślałam, Najświętsza Dziewica uśmiechnęła się do mnie, jestem szczęśliwa (…). To z jej przyczyny, dzięki jej intensywnym modlitwom, otrzymałam łaskę uśmiechu Królowej Nieba”.

Tereska nazwała Maryję z tej wizji „Uśmiechniętą Dziewicą”, a sam kult zapoczątkowali członkowie jej rodziny. Następnie Tereska zabrała ten kult ze sobą do karmelu w Lisieux. W końcu zyskał on popularność w całym karmelitańskim zakonie i rozlał się po szerokim świecie. Dzięki temu kultowi wiele osób, podobnie jak Tereska, otrzymało uzdrowienie z depresji i innych chorób duszy.
Reklama

Czytaj także: 54 autentyczne zdjęcia św. Teresy od Dzieciątka Jezus


Modlitwa do Uśmiechniętej Madonny

Maryjo, Matko Jezusa i nasza Matko, która swym promiennym uśmiechem zechciałaś pocieszyć i uleczyć z depresji Twoją córkę św. Tereskę od Dzieciątka Jezus, przywracając jej radość życia i sens trwania w Zmartwychwstałym Chrystusie, spójrz z matczyną czułością na licznych synów i córki Twoje, którzy cierpią z powodu depresji, zaburzeń i syndromów psychiatrycznych oraz psychosomatycznych chorób.

Niech Jezus Chrystus uleczy i przywróci sens życiu tym ludziom, których egzystencję tak często wyniszczają te ciężkie przypadłości. Maryjo, niech Twój piękny uśmiech nie pozwoli, aby życiowe problemy zaciemniały naszego ducha. Wiemy, że jedynie Twój Syn, Jezus może spełnić najgłębsze pragnienia naszego serca.

Maryjo, w świetle tryskającym z Twojego oblicza błyszczy Boże miłosierdzie. Niech Twoje spojrzenie nas ukoi i niech nas przekona, że Bóg nas kocha i nigdy nas nie zostawi, niech Twoja czułość odbuduje w nas poczucie własnej wartości, zaufanie do naszych własnych umiejętności, ciekawość przyszłości i pragnienie szczęśliwego życia.

Niech rodziny cierpiących na depresję będą pomocne w procesie ich leczenia, niech nigdy nie uważają swych chorych za oszustów szukających w chorobie własnej wygody, niech ich doceniają, wysłuchują, rozumieją i pocieszają.

Uśmiechnięta Dziewico, niech nas dosięgnie prawdziwe uzdrowienie pochodzące od Jezusa i niech ono nas uwolni od tymczasowych i iluzorycznych pociech. Obiecujemy, że po uzdrowieniu będziemy służyć Jezusowi z radością, oddaniem i entuzjazmem, jako uczniowie-misjonarze, głosząc świadectwo naszego odnowionego życia. Amen.

Następnie należy odmówić dwa razy Zdrowaś Maryjo na cześć dwóch łez radości, które spłynęły po twarzy św. Tereski od Dzieciątka Jezus w momencie, gdy została uzdrowiona przez Uśmiechnięta Dziewicę.
Czytaj także: Jedyny sposób, by modlić się źle? Nie modlić się wcale

Tekst opublikowany w portugalskiej edycji portalu Aleteia

...

Piekno i dobro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:39, 20 Lip 2017    Temat postu:

„Późno Cię umiłowałem”. Jedna z najpiękniejszych medytacji chrześcijańskich
Redakcja | Lip 20, 2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Ten fragment „Wyznań” św. Augustyna to prawdziwe arcydzieło. Można je przywoływać jako medytację lub część modlitwy osobistej.

„Wyznania” zawierają zapis niezwykłej duchowej podróży św. Augustyna. Podróży, która doprowadziła go do głębokiego zjednoczenia z Bogiem. Wiele musiało się wcześniej w jego życiu wydarzyć, stąd owo „Późno Cię umiłowałem”, które wydaje się wyrazem żalu i dziękczynienia jednocześnie.

Poniższe wybrane fragmenty „Wyznań” to arcydzieło świętego pisarza i biskupa. Można je przywoływać jako medytację lub część modlitwy osobistej.
Późno Cię umiłowałem

Późno Cię umiłowałem,
Piękności tak dawna, a tak nowa,
późno Cię umiłowałem.

W głębi duszy byłaś,
a ja się po świecie błąkałem i tam szukałem Ciebie,
bezładnie chwytając rzeczy piękne, które stworzyłaś.
Ze mną byłaś, a ja nie byłem z Tobą.

One mnie więziły z dala od Ciebie
– rzeczy, które by nie istniały, gdyby w Tobie nie były.

Zawołałaś, krzyknęłaś,
rozdarłaś głuchotę moją.
Zabłysnęłaś, zajaśniałaś jak błyskawica,
rozświetliłaś ślepotę moją.

Rozlałaś woń, odetchnąłem nią
– i oto dyszę pragnieniem Ciebie.
Skosztowałem – i oto głodny jestem, i łaknę.
Dotknęłaś mnie – i zapłonąłem tęsknotą za pokojem Twoim.

(…)

Jakże wielki jesteś, Panie. Jakże godzien, by Cię sławić.
Wspaniała Twoja moc. Mądrości Twojej nikt nie zmierzy.
Pragnie Cię sławić człowiek, cząsteczka tego, co stworzyłeś (…).

Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie.
I niespokojne jest serce nasze,
dopóki w Tobie nie spocznie.

Któż mi da spoczynek w Tobie?
Kto sprawi, że wnikniesz w serce moje, że je upoisz?
Niechbym zapomniał o niedolach moich
i tak przycisnął do piersi jedyne moje dobro, Ciebie…

Czymże Ty jesteś dla mnie?
O, sprawić racz, żebym to umiał wyrazić.
Ach, Panie Boże mój, ulituj się nade mną
i objaw mi, czym jesteś dla mnie.

Powiedz duszy mojej: „Zbawieniem twoim jestem”.
Tak powiedz, abym usłyszał.
Czeka na Twój głos dusza moja, przemów do niej,
powiedz duszy mojej: „Zbawieniem twoim jestem”.

Pobiegnę za tym głosem,
pochwycę Ciebie, Panie!



Święty Augustyn, „Wyznania”, przeł. Z. Kubiak, Warszawa 1982. Księga I i X.

...

Augustyna przedstawiac nie trzeba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:53, 21 Lip 2017    Temat postu:

Modlitwa św. Jana Pawła II: O zgodę i wybaczenie, które rozbraja wszelką zemstę
Redakcja | Lip 20, 2017

EAST NEWS
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Módlmy się za naszą ojczyznę słowami papieża Polaka. „Boże, odnów dla nas cuda Twojego miłosierdzia: ześlij swojego Ducha, aby wrogowie dojrzeli do dialogu”.
Modlitwa św. Jana Pawła II

Boże, Stworzycielu świata, który każde stworzenie otaczasz swoją ojcowską troską i kierujesz biegiem historii, by osiągnęła swój cel – zbawienie.

My widzimy Twoją Ojcowską miłość, gdy łagodzisz zatwardziałość człowieka i otwierasz rozdarty konfliktami i walką świat na pojednanie.

Odnów dla nas cuda Twojego miłosierdzia: ześlij swojego Ducha, by działał w głębi naszych serc, aby wrogowie dojrzeli do dialogu, przeciwnicy uścisnęli sobie dłonie, a ludzie żyli w zgodzie.

Pomóż nam poświęcić się szczeremu dążeniu do prawdziwego pokoju, który kładzie kres kłótniom; do miłości, która przezwycięża nienawiść; do wybaczenia, które rozbraja wszelką zemstę.

Przez Chrystusa, Pana naszego.
Amen.

...

Warto myslec co sie wypowiada nie odklepywac bo te slowa maja sens...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:58, 08 Sie 2017    Temat postu:

Alain Dumont: uwielbianie Boga daje niewyobrażalną siłę!
Anna Malec | Sier 08, 2017

Uwielbienie podczas rekolekcji "Jezus na Stadionie", fot. Kamil Szumotalski/ALETEIA
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


"Uwielbienie wyraża w rzeczywistości radość z wzrastania, nawet jeśli życie jest trudne – w istocie, gdyby dobrze się nad tym zastanowić, rozwijamy się wtedy, gdy doświadczamy ciężkich chwil" - mówi autor książki "Wielbię, więc żyję. Przemienieni mocą uwielbienia".


A
nna Malec: Co to znaczy „uwielbiać Boga”?

O. Alain Dumont*: Uwielbiać Boga oznacza wiele różnych rzeczy. Przeważnie chrześcijanie myślą, że „uwielbiać Boga” oznacza dziękować Mu, czyli to, co nazywamy „czynnością dziękczynienia”. Ale w Biblii nie uwielbiamy Boga wyłącznie, by mu dziękować, ale by zakotwiczyć się w nadziei, zwłaszcza gdy przechodzimy przez próbę. Wielbić Boga w czasie próby nie polega na dziękowaniu Mu za to doświadczenie, ale na przylgnięciu do Niego, by móc przez nie przejść. To zupełnie co innego niż to, co zazwyczaj myślimy o uwielbieniu.

Wielu chrześcijan modli się, prosząc Boga o lepszą pracę, zdrowie, męża czy żonę, o powodzenie jakiś projektów. Modlitwa prośby to gorsza modlitwa?

Nie, modlitwa prośby jest dobra, ale pod warunkiem, że to, o co prosimy, jest naprawdę dobre dla nas i dla tych, którzy nas otaczają! Mam prawo prosić Boga o pieniądze. Ale jeśli pieniądze są tylko dla mojego dobrego samopoczucia a inni muszą przez to cierpieć, to czy moja modlitwa jest słuszna?

To skomplikowane! Bardziej skomplikowane niż nasze nieco narcystyczne i materialistyczne modlitwy, w których stawiamy się za pępek świata. Co więcej, mam prawo prosić o dobre zdrowie, o zarobki, itd. Ale trzeba bym wiedział, że to dodatkowo zwiększa moją odpowiedzialność: co zrobię z moim zdrowiem i z moimi pieniędzmi? Od tego momentu, zdrowie i pieniądze stają się próbą!!!

Próbą do przejścia, uwielbiając Boga, nie w celu podziękowania Panu za wysłuchanie naszych próśb, ale by oprzeć się pokusie zostawienia wszystkiego dla siebie. Przejście takiej próby za pomocą uwielbienia pokazuje, że zrozumieliśmy, że każde doświadczenie, które przechodzimy razem z Bogiem jest po to, byśmy mogli wzrastać. I uwielbienie wyraża w rzeczywistości radość z tego wzrastania, nawet jeśli życie jest trudne – w istocie, gdyby dobrze się nad tym zastanowić, rozwijamy się wtedy, gdy doświadczamy ciężkich chwil.
Czytaj także: Benedyktyńska reguła w praktyce

Dziękowanie Bogu, kiedy ma się udane życie, jest całkiem łatwe. Gorzej, kiedy właśnie wydarzyła się jakaś tragedia, z czymś sobie nie radzę, doświadczam upokorzenia, cierpienia. Dziękować za takie sytuacje wydaje się absurdem. Dlaczego mamy uwielbiać Boga w tym, co trudne?

Właśnie to powiedzieliśmy: wielbienie Boga w trudnościach nie polega na wielbieniu Go “za” te trudności. Mówiąc prościej: nigdy nie można życzyć komuś doświadczania prób, ale mimo wszystko, rozwijamy się tylko poprzez próby .

Nasi przodkowie wiedzieli to najlepiej. Udane życie nie jest życiem, w którym nie zaznało się trudnych doświadczeń, ale życiem, przez które potrafiło się przejść z honorem i sprawiedliwością. Ja osobiście byłem upokarzany przez 6 lat przez przełożonego, który praktykował na mnie nękanie psychiczne (mobbing).

Przetrwałem to jedynie dzięki uwielbieniu i pomocy moich świeckich braci w Kościele. Dzisiaj wybaczyłem i uwielbiam Pana, że dał mi przejść przez ten tunel: przyczynił się on do tego, że stałem się bardziej uważnym pasterzem moich owieczek. Jednak nie mogę stwierdzić, że czas nękania był łatwy: był bardzo bolesny, ale dzięki wielbieniu, które przywiązywało mnie na nowo do Chrystusa w każdym momencie, nie był nieszczęśliwy. To wielka tajemnica.
Czytaj także: Rapowe uwielbienie w wakacyjnym klimacie

W swojej książce piszesz, że uwielbienie przemieniło Twoje życie, Twoją wiarę, a nawet Twoją twarz! Jak to możliwe? Co taka forma modlitwy może w nas zmienić?

Uwielbienie zmusiło mnie do zmiany spojrzenia na moje życie. Zakotwiczając mnie w Bogu, dało mi niewyobrażalne siły, by wyjść poza moje lęki i moje narcystyczne odruchy. Pozwoliło mi przezwyciężyć moją nieśmiałość, mój gniew i również dzisiaj, kiedy czuję, że opieram się misji lub wołaniu, przychodzi mi krzyczeć: „Chwała Bogu!” i sam siebie zaskakuję, odpowiadając pozytywnie, podczas gdy spontanicznie chciałbym robić inne rzeczy, być może bardziej opłacalne czy ciekawsze. I, co najważniejsze, robię to z uśmiechem! To jest uśmiech, który zmienia twarze, a świat potrzebuje spotkania z uśmiechniętymi chrześcijanami!

Jaki jest związek między modlitwą uwielbienia a zdolnością do przebaczenia innym krzywd, których doświadczyliśmy?

Poruszyłem ten temat w paru słowach, mówiąc o nękaniu: wybaczam w momencie, gdy zrozumiem, że z Chrystusem, skierowanym ku Ojcu, mogę przemienić próbę w okazję do wewnętrznego wzrostu.

Uwielbienie, z tego punktu widzenia, jest najbardziej efektywnym sposobem, jaki Biblia nam dała, by to osiągnąć. Spinanie się do niczego nie prowadzi. Przeciwnie – należy się otwierać, być bardziej elastycznym, widzieć dalej, szerzej. A więc to właśnie daje uwielbienie.

To jest szczególnie prawdziwe np. w psalmie 22 (21): psalmista przechodzi straszną próbę przez ¾ psalmu, gdy nagle, nie wiadomo dlaczego, zaczyna uwielbiać Pana! Dlaczego? Ponieważ zrozumiał, że uwielbienie było jedynym możliwym wyjściem i czerpie z niego siłę do pokonania wrogów i upokorzeń, które mu wyrządzili. Ten psalm jest wspaniałym świadectwem potęgi uwielbienia. Ale, jak mówią Ojcowie Kościoła, ten psalm odwołuje się do Chrystusa w trakcie Jego męki. Zaprasza nas zatem do głębokiej medytacji!

Niejeden chrześcijanin twierdzi, że nie potrafi się modlić, nie wie, jakimi słowami mówić do Boga. Ty nawet 200 razy dziennie powtarzałeś „Bogu chwała”. Myślisz, że to modlitwa dla każdego? Każdy może się jej nauczyć?

Myślę, że ta prosta modlitwa jest dla każdego. W każdym razie wszyscy ci, których mogłem jej nauczyć, zaświadczają, że ta krótka modlitwa zmówiona za każdym razem, gdy przychodzi jakaś próba – ale także za każdym razem, gdy pojawia się jakaś radość, ponieważ nie należy zapominać, że mimo wszystko uwielbienie polega także na dziękczynieniu – pozwoliła im przejść przez doświadczenia dużo poważniejsze. Po prostu powtarzali w sercu za każdym razem, kiedy było to potrzebne: „Bogu chwała”. Tak więc to są ci, którzy są najlepszymi świadkami potęgi uwielbienia.
Czytaj także: Ks. Ołdakowski SJ: Wiara bez emocji będzie duchową sklerozą



*Alain Dumont – zakonnik, należy do Wspólnoty Emmanuel, autor książki „Wielbię, więc żyję. Przemienieni mocą uwielbienia„, wydanej przez wydawnictwo Esprit. Mieszka we Francji.

Tłumaczenie: Katarzyna Skrzypek

...

Zdecydowanie nie nalezy myslec ze Bóg oczekuje hołdów tak jak ludzie na stanowiskach. Nic takiego! Dobre zycie jest samo z siebie uwielbieniem Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:16, 09 Sie 2017    Temat postu:

Zwyczaj, który przemieni Twój dzień. Modlitwa ofiarowania poranka
Philip Kosloski | Wrz 24, 2016

reenablack
Udostępnij
Komentuj

Drukuj

Jeśli chcemy, by nasza relacja z Panem Bogiem wzrastała, musimy codziennie mieć czas na rozmowę z Nim.

Stare przysłowie mówi, że nie od razu Rzym zbudowano. To oczywiste, ale żeby coś w życiu osiągnąć, trzeba czasu. Zasada ta dotyczy również procesu kształcenia dobrych nawyków, które nabywamy i przyswajamy stopniowo.

Są rytuały, które pogłębiają nasz związek z Panem Bogiem. Ale, kiedy je zaniedbujemy, relacja (jak i same rytuały) ulegają osłabieniu. Podobnie jak w każdej innej relacji międzyludzkiej. Jeśli zatem pragniemy, aby nasza relacja z Bogiem wzrastała, musimy codziennie poświęcić czas na rozmowę z Nim.
Czytaj także: Modlitwa głębi, czyli duchowa droga bez cukierków. Dla tych, którzy chcą więcej

Podstawowym nawykiem jest poranny akt ofiarowania. W książce „Os 7 hábitos cotidianos das pessoas santas e apostólicas” (Siedem codziennych zwyczajów świątobliwych i apostolskich osób) ks. John McCloskey pisze: „Uklęknij i ofiaruj dla Bożej chwały rozpoczynający się dzień. Możesz w tym celu posłużyć się jakąś znaną ci modlitwą lub też zrobić to własnymi słowami”.

Modlitwę wybierz zgodnie z własnym upodobaniem. Osobiście mówię: „Serviam” (co po łacinie oznacza „będę służyć” i jest przeciwieństwem deklaracji zbuntowanego Lucyfera „Non serviam”). To prosta, lecz niezwykle potężna modlitwa.

Cenionym aktem ofiarowania jest modlitwa autorstwa św. Tereski z Lisieux:

Boże mój, ofiaruję Ci wszystkie działania, których dzisiaj dokonam w jakiejś intencji i na chwałę Przenajświętszego Serca Pana Jezusa. Pragnę uświęcić bicie mojego serca, moje myśli i moje czyny, nawet te najzwyklejsze, jednocząc je z Jego nieskończonymi zasługami oraz naprawiać moje błędy rzucając je na palenisko Jego miłosiernej Miłości.

Boże mój! Chcę Cię prosić dla siebie i dla moich najdroższych o łaskę doskonałego wypełniania Twojej świętej woli oraz, przez wzgląd na Twoją Miłość, o łaskę zgody na wszystkie radości i smutki tego przemijającego życia, tak, ażebyśmy mogli się kiedyś zjednoczyć w niebie na całą wieczność. Niech się tak stanie.

Odmawiając rano modlitwę ofiarowania, oddajesz Bogu cały nadchodzący dzień. Da Ci to siłę na przyjęcie wszystkiego, co przyniosą najbliższe godziny!

..

Dosc oczywiste. Relacja z Bogiem oparta na niezauwazaniu Go to nonsens logiczny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:13, 10 Sie 2017    Temat postu:

Chcesz odzyskać spokój przed snem? Odmawiaj tę piękną modlitwę
Aleteia Brasil | Sier 10, 2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


„Czuwaj nade mną, ukochany Ojcze, gdy ja, pełen ufności, zanurzę się w sen niczym dziecko”.


M
ój Ojcze,
Teraz, gdy zamilkły głosy
I ucichły wszelkie hałasy
Tu, przy łóżku,
Moja dusza wznosi się ku Tobie, aby Ci powiedzieć:
Wierzę w Ciebie, ufam Tobie
I kocham Cię ze wszystkich mych sił,
Chwała Tobie, Panie!

Składam w Twoich dłoniach zmęczenie i walkę,
Radości i rozczarowania
Tego dnia, który właśnie przechodzi do przeszłości.

Jeśli nerwy mnie poniosły,
Jeśli egoizm nade mną wziął górę,
Jeśli poddałem się gniewowi czy smutkowi,
Przebacz, Panie!
Zmiłuj się nade mną!

Jeśli byłem niewierny,
Jeśli na próżno wypowiedziałem słowo,
Jeśli zdominowała mnie niecierpliwość,
Jeśli stałem się dla kogoś zadrą,
Przebacz, Panie!

Tej nocy
Nie chcę pogrążyć się we śnie
Zanim nie poczuję w mej duszy
Pokoju Twojego miłosierdzia,
Twojego słodkiego miłosierdzia,
Całkowicie bezinteresownego.

Panie, dziękuję Ci, mój Ojcze,
Za to, że byłeś cieniem i ochłodą
Które chroniły mnie przez cały dzień.
Dziękuję Ci za to, że
Niewidoczny i czuły, jak obejmujące ramiona
Troszczyłeś się o mnie niczym matka
W każdą godzinę mijającego dnia.

Panie! Wokół mnie
Wszystko jest już ciszą i spokojem.
Wyślij do tego domu anioła pokoju.
Ukój moje nerwy,
Uspokój mego ducha,
Rozluźnij spięte ciało,
Zanurz mnie w ciszy i spokoju.

Czuwaj nade mną, ukochany Ojcze,
Gdy ja, pełen ufności, zanurzę się w sen
Niczym dziecko,
Spoczywające w Twoich ramionach.
W Imię Twoje, będę odpoczywał bezpiecznie.
Amen.


Czytaj także: Modlitwa do Maryi, która przydaje się w sytuacjach kryzysowych
Czytaj także: Modlitwa o to, byśmy byli szczęśliwym małżeństwem
Czytaj także: Modlitwa wdowy i wdowca. Jak się modlić po śmierci współmałżonka?



Tekst opublikowany w portugalskiej edycji portalu Aleteia

...

Kolejna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:02, 14 Sie 2017    Temat postu:

Módlcie się wszędzie. Nawet wtedy, gdy macie mało czasu. To proste
Jacques Gautier | Sier 14, 2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij    

Komentuj

 




Wystarczy zwykłe poruszenie serca zwrócone ku Bogu.


R
óżne modlitewne sytuacje mogą prowadzić nas do wewnętrznego pokoju i pomóc nam zjednoczyć oddech z tchnieniem Ducha Świętego. Modlitwa wyjawia to, co jest zakryte i pozwala wejść w komunię z Bogiem, który jest obecny w nas, w innych ludziach i w całym stworzeniu.

Bóg stworzył nas swym pełnym miłości spojrzeniem i zaprasza nas, abyśmy rozpoznali Jego ślady w naszej historii i w Jego dziele. Gdy się modlimy, poddajemy się temu stwarzającemu spojrzeniu. Możemy modlić się w każdym miejscu i nawet wówczas, gdy nie mamy na to czasu. Wystarczy zwykłe poruszenie serca skierowane ku Bogu. To jedynie kilka sekund przemienionych w modlitwę.
Czytaj także: Modlitwa głębi, czyli duchowa droga bez cukierków. Dla tych, którzy chcą więcej

To prosta, lecz wzniosła czynność, nie wymagająca od nas wiele czasu i którą możemy wykonać w każdej chwili. Jezus tak właśnie się modlił – nieustannie i w każdej intencji, podczas gdy wędrował i odpoczywał.

Nasza historia jest wpisana w nasze ciało, tak jak nuty w partyturę. Bóg chce skomponować symfonię, stawiając nas, mężczyzn i kobiety, na czele swego stworzenia, aby ochraniać owoc swej miłości.

W swej encyklice poświęconej ekologii papież Franciszek pisze z elokwencją: „Cały materialny wszechświat jest językiem miłości Boga, Jego bezgranicznej miłości względem nas. Gleba, woda, góry, wszystko jest wyrazem czułości Boga” (Laudato si’, nr 84). W tej samej encyklice papież cytuje św. Jana od Krzyża:

„Święty Jan od Krzyża nauczał, że wszystko, co dobre w rzeczach i doświadczeniach świata, «jest w Bogu nieskończenie doskonałe, a raczej, by się jaśniej wyrazić, każda z tych wielkości jest Bogiem i wszystkie razem są Bogiem». Nie dzieje się tak dlatego, że ograniczone rzeczy świata są naprawdę Boskie, ale ponieważ mistyk doświadcza wewnętrznej więzi, jaka istnieje między Bogiem a wszystkimi bytami, i w ten sposób «odczuwa, że Bóg jest dla niego wszystkim». Jeśli podziwia wspaniałość góry, nie może tej wspaniałości oddzielić od Boga i dostrzega, że przeżywany przez niego podziw musi być odnoszony do Pana” (Laudato si’, 234).

Stworzenie w swoim działaniu w rozmaity sposób przywołuje obraz Stwórcy, choć jest to jedynie bladym odbiciem Jego piękna. Słyszymy Jego głos w śpiewie ptaków, w powiewie wiatru, w szumie drzew, w szmerze wód.
Czytaj także: Modlitwa do Maryi, która przydaje się w sytuacjach kryzysowych

Pieśń stworzeń Franciszka z Asyżu, zwana także Pieśnią słoneczną jest wspaniałą odpowiedzią na tę obecność Pana w pięknie stworzenia:

„Bądź pochwalony, Panie ze wszystkimi Twoimi stworzeniami,
szczególnie z panem bratem Słońce, przez które dajesz nam dzień i nas oświecasz,
i ono jest piękne, i rozpromienione wielkim blaskiem przez Ciebie, Najwyższy,
i Twoim jest ono wyobrażeniem”.

Tekst opublikowany w portugalskiej edycji portalu Aleteia

...

Bo modlitwa to nie odklepanie ale cale zycie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:06, 18 Sie 2017    Temat postu:

Modlitwa o dar pokoju i oddalenie plagi terroryzmu
Redakcja | Sier 17, 2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Tę piękną modlitwę wypowiedział Franciszek rok temu w Krakowie. Módlmy się tak jak papież – za wstawiennictwem naszych polskich męczenników: błogosławionych Michała Tomaszka i Zbigniewa Strzałkowskiego.
Modlitwa o dar pokoju i oddalenie plagi terroryzmu

Wszechmogący i miłosierny Boże, Panie Wszechświata i ludzkich dziejów. Wszystko, co stworzyłeś jest dobre, a Twoje współczucie dla ludzkich błędów jest niewyczerpane.

Do Ciebie przychodzimy dziś, prosząc, abyś zachował świat i jego mieszkańców w pokoju, oddalił od niego niszczącą falę terroryzmu, przywrócił przyjaźń i wlał w serca Twoich stworzeń dar ufności i gotowość do przebaczenia.

Dawco życia, prosimy Cię również za wszystkich zmarłych, ofiary brutalnych ataków terrorystycznych. Obdarz ich wieczną nagrodą. Niech orędują za światem, szarpanym niepokojem i przeciwnościami.

Jezu, Książę Pokoju, Przyjacielu ludzi, prosimy Cię za rannych w atakach terrorystycznych: dzieci i młodzież, kobiety i mężczyzn, osoby starsze, niewinnych i przypadkowych ludzi. Ulecz ich ciało i serce, i pocieszaj ich Twoją mocą, oddalając zarazem nienawiść i pragnienie zemsty.

Duchu Święty Pocieszycielu, nawiedź cierpiące niewinnie rodziny ofiar przemocy i terroryzmu, okryj ich płaszczem Swojego boskiego miłosierdzia. Niech odnajdą w sobie siłę i odwagę, aby nadal być braćmi i siostrami dla innych, zwłaszcza przybyszów, dając swoim życiem świadectwo Twojej miłości.

Porusz serca terrorystów, aby rozpoznali zło swoich czynów i powrócili na drogę pokoju i dobra, szacunku do życia i godności każdego człowieka, niezależnie od wyznania, pochodzenia czy stanu posiadania.

Boże, Ojcze Odwieczny, wysłuchaj miłosiernie tej modlitwy, którą zanosimy do Ciebie spośród zgiełku i rozpaczy świata. Przepełnieni nadzieją w Twoje nieskończone Miłosierdzie, zawierzając się wstawiennictwu Twojej Najświętszej Matki, wzmocnieni przykładem błogosławionych męczenników z Peru, Zbigniewa i Michała, których uczyniłeś odważnymi świadkami Ewangelii aż do przelania krwi, zwracamy się do Ciebie z wielką ufnością o dar pokoju i oddalenie od nas plagi terroryzmu.

Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen.

Modlitwa papieża Franciszka odmówiona w Bazylice św. Franciszka w Krakowie 30 lipca 2016 r.

[link widoczny dla zalogowanych]

...

Bardzo aktualna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:55, 22 Sie 2017    Temat postu:

Czekam na kogoś, kto opowie Bogu jak bardzo jest Mu wdzięczny za to, że mnie kocha
Alma com Flores | Sier 22, 2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Dlaczego modlitwa jest jedną z najpiękniejszych form miłości i troski.


N
ie chcę mieć obok siebie kogoś, kto będzie mnie bezpodstawnie chwalił, nie zauważał moich błędów ani nigdy się ze mną nie posprzecza.

Każdego dnia uczę się, że miłość nie jest zgodą na wszystko, lecz poznawaniem własnych niedostatków i czynieniem wszystkiego, co w mojej mocy, aby stawać się coraz lepszą dla tego, kogo kocham.

Nie czekam na nikogo doskonałego, lecz na kogoś, kto zdecyduje się mnie kochać, także wtedy, gdy będzie trudno.

Nie rozpaczam z powodu tego, że znajduję się właśnie w okresie czekania, lecz dokładam wszelkich sił, aby mieć cierpliwość w czekaniu i modlitwie bez powątpiewania, aby uczyć się tego, czego Bóg chce mnie nauczyć. Moje serce znajduje się pod Bożą opieką i nie mogłoby się znajdować w żadnym lepszym ani pewniejszym miejscu. Po co pośpieszać zegar, skoro wszystko ma swój właściwy czas? Po co pogrążać się w wątpliwościach, skoro wszystko oddałam Jemu?
Czytaj także: Nie bój się samotności! To naturalny stan



Nie czekam na kogoś, aby wypełnić moje pustki, czekam na kogoś, aby był. Ktoś, kto będzie gotów robić ze mną wspólne plany, kto dostrzeże moje najgorsze strony, a mimo to, będzie zdecydowany nadal mnie kochać. Ktoś, kto mnie nie zostawi, gdy będzie ciężko, kto się nie wycofa, ale zawsze będzie chciał pozostać przy mnie. Czekam na kogoś, kto zamiast oceniać moje lęki, ukaże mi, że powinnam im stawić czoła, że powinnam nabrać odwagi. Ktoś, kto będzie się za mnie modlił, bo modlitwa jest jedną z najpiękniejszych form miłości i troski.

Czekam na kogoś, kogo będę mogła kochać i komu zawierzę. Ktoś, kto zjednoczy swoje marzenia z moimi i z kim staniemy się jednym, kto będzie trzymał mnie za rękę i odrzuci możliwość jej wypuszczenia. Czekam na kogoś, kto zobaczy we mnie nie kolejną kobietę w swoim życiu, lecz kogoś, o kogo prosił Boga w swych modlitwach, gdyż tym właśnie chcę być, odpowiedzią na czyjąś modlitwę. Chcę kochać i być kochaną. Szanować i być szanowaną. Na wieczność.
Czytaj także: List do miłości mojego życia, której jeszcze nie spotkałem



Artykuł ukazał się w portugalskiej edycji portalu Aleteia

...

Tak modlitwa jest potrzeba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:31, 20 Wrz 2017    Temat postu:

Nie masz czasu na modlitwę? Skorzystaj z chwili przerwy i posłuchaj tego utworu
J-P Mauro
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Zanurz się w modlitwie słuchając utworu Audrey Assad.


H
oly, Holy, Holy to drugi utwór z płyty Audrey Assad pt. Inheritance. Ten wyjątkowy album zawiera piękne aranżacje starych hymnów oraz kilka autorskich piosenek artystki.

W teledysku widzimy krajobrazy dopasowane do medytacyjnego charakteru utworu. Warto wsłuchać się w rytmiczne uderzenia bębnów, na tle których łagodnie prowadzi nas głos Audrey, odbijający się echem w tej delikatnej aranżacji. Dzięki takim zabiegom artystka uzyskała relaksujące brzmienie całej piosenki.

Kolejną świadomą decyzją Assad jest rezygnacja z prezentowania swojego wizerunku w teledyskach, dzięki czemu nabierają one jeszcze mocniejszego charakteru modlitwy uwielbienia. Taki zabieg świadczy o prawdziwej pokorze artystki. Jej utwory z płyty Inheritance stają się dla wielu osób narzędziem modlitwy.

W wywiadzie dla The Christ Beat Audrey opowiada o tym, dlaczego piosenka Holy, Holy, Holy znalazła się w tym albumie:

Ta modlitwa trynitarna, o bardzo ciężkim ładunku teologicznym, stała się modlitwą małej Avery, chorującej na heterotaksję i ciężką chorobę serca. Słowo „święty”, które tradycyjnie kojarzy się z tym, że Bóg jest niewysłowiony, ponadnaturalnie sprawiedliwy i prawy, odnosi się również do Jego nieskończonego miłosierdzia, ponieważ postanowił złożyć Jego świętość w tabernakulum, źródle Miłosierdzia. Chociaż nie wiedziałam, jak modlić się za Avery, pamiętam, że Duch Święty modli się za nas. Nawet jeśli nie wiemy jak się modlić, słowa „Święty, Święty, Święty” są piękną modlitwą o miłującym i miłosiernym Bogu .

...

Modlitwa spiewem jest bardzo potezna. Razy 2.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:23, 17 Paź 2017    Temat postu:

Jak uwielbiać Boga, kiedy wszystko idzie źle, a w głowie mam wyłącznie prośby?
Marta Brzezińska-Waleszczyk | 17/10/2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Nie dziwi nas, że apteki, stacje benzynowe, fast foody są czynne non stop. Dlaczego uwielbienie Boga nie może być także całodobowe? – pyta Maciej Wolski, który marzy o stworzeniu w Polsce miejsc uwielbienia 24/7.

Marta Brzezińska-Waleszczyk: Zajmujesz się od lat krzewieniem idei modlitwy uwielbienia. Dlaczego to takie ważne?

Maciej Wolski*: Uwielbienie jest rzeczywistością nieba. Tam, jak mówi św. Jan w Apokalipsie, non-stop aniołowie oglądają Boga i są tak poruszeni, że nie mogą przestać zachwycać się Jego pięknem i majestatem. Nieustanne „Święty, Święty, Święty”.

Odkąd poznałem Boga, doświadczyłem Jego piękna i dobroci, zapragnąłem życia pełnego fascynacji Jezusem. Jeśli w niebie trwa nieustanna fascynacja pięknem Boga i uwielbienie dniem i nocą, dlaczego nie jest tak na ziemi? Po to właśnie miejsca uwielbienia otwarte 24/7. Nie dziwi nas, że apteki, stacje benzynowe, fast foody są czynne non stop. Dlaczego uwielbienie Boga nie może być także całodobowe?
Czytaj także: Alain Dumont: uwielbianie Boga daje niewyobrażalną siłę!
Czym jest modlitwa uwielbienia?



Czym modlitwa uwielbienia różni się od innych form modlitwy?

Uwielbienie może mieć różne formy, ale wyróżnia się bezinteresownością. Uwielbiając Boga, patrzę na to, jaki On jest i zachwycam się Jego pięknem. Nic od Niego nie oczekuję. On wypełnia mnie doświadczeniem i poznaniem tego, kim On jest. Z tego miejsca wypływa modlitwa prośby. Jezus polecał, by modlić się tak:
Święć się Imię Twoje (uwielbienie)
Przyjdź Królestwo Twoje (prośba).



Jak uwielbiać Pana Boga, kiedy wszystko jest nie tak, a my mamy wyłącznie szereg próśb?

To dobre pytanie! Kiedy oglądamy wiadomości czy nawet patrzymy na bliskich, chce się zapytać: gdzie jest Bóg? Dlaczego tyle cierpienia? Dlatego modlitwę warto zacząć od rozważania tego, kim jest Bóg, bo to przestraja nasze serca. Zyskujemy inną perspektywę patrzenia na rzeczywistość.

Kiedy zaczynaliśmy modlitwę od patrzenia na ludzką biedę i nieszczęście, modliliśmy się tak, jakby trzeba było przekonać Boga do tego, by był dobry! Kiedy zaczynaliśmy od wspominania tego, kim On jest, jak cudownie działa w historii naszego życia, serce samo wyrywało się do Niego. Osoby, które doświadczą przemieniającego spotkania z Bogiem, mogą z nadzieją i siłą podjąć działania ewangelizacyjne, społeczne. Modlitwa i działanie wzajemnie się przenikają. Pisze o tym w niezwykły sposób papież Franciszek w Evangelii Gaudium (262).



Czy modlitwy uwielbieniowej trzeba się uczyć? Zawsze kojarzyło mi się to ze spontanicznością, czymś niewyuczonym, niepodlegającym formułom.

I tak, i nie. Uwielbienie jest odruchem serca wyrywającego się ku Bogu. Z drugiej strony spontaniczny zapał, bez pomagającej w uwielbieniu formuły, może szybko się wyczerpać. Dlatego w Domu Modlitwy uwielbienie koncentrujemy na Słowie wzorując się na tradycjach monastycznych. Ono jest pokarmem, dzięki niemu na nowo odkrywamy, kim jest Bóg.

To samo Słowo, przeczytane i rozważane w innym dniu, w gronie innych osób, daje nowe doświadczenie Boga. Słowo Boże jest pomocną „formułą” w uwielbieniu. Dlatego z ekipą tworzącą Dom Modlitwy jeździmy i dzielimy się doświadczeniem tego, jak posłużyć się Słowem w modlitwie wspólnotowej i osobistej.
Warsztaty z uwielbienia Boga



Czy uwielbienie to tylko modlitwa? Boga można uwielbiać pracą, zajmowaniem się dzieckiem, zrobieniem kolacji dla zmęczonej żony – chyba nadal niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę?

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Uwielbienie to styl życia, w którym stawiasz Boga na pierwszym miejscu i uznajesz, że On jest dobry i jest Panem całej Twojej rzeczywistości. Chcesz mieć czas tylko dla Niego. Ale z tego czasu płynie uwielbienie Go w codzienności, zaangażowanie w rzeczywistość tak, by była odpowiadaniem na Jego Miłość oraz pamięć o tym, że On kieruje wszystkim w naszym życiu, jeśli Go do tego zapraszamy.
Czytaj także: Mate.O dla Aletei: Zostaliśmy stworzeni, by uwielbiać Boga

Jeśli modlitwa nie przekłada się na przemianę serca, większą miłość do ludzi, mam poczucie, że coś jest nie tak. Jezus mówił, że co czynimy ludziom, czynimy Jemu. Nie ma podziału na rzeczywistość „świętą” i „nie-świętą”.



Po co Konferencja 24/7 Serce Dawida? To warsztaty z uwielbienia?

Nie do końca. Jeśli chodzi o warsztaty, polecam Szkołę Dawida (praktyczne i teologiczne wyposażanie Liderów Uwielbienia), czy też warsztaty dla wspólnot, które organizujemy w różnych częściach Polski. Konferencja 24/7 Serce Dawida to kulminacyjny moment w roku.

Na co dzień tworzymy miejsce uwielbienia, z którego w skali miesiąca korzysta około kilkaset osób, w ramach codziennej modlitwy oraz tzw. Gór Modlitwy. Na Konferencji gromadzi się więcej ludzi (w tym roku kilka tysięcy). Chcemy dla nich stworzyć przestrzeń nieustannego uwielbienia i spotkania z Bogiem. Namiot Spotkania czynny przez całą Konferencję, też w nocy. Chcemy umożliwić nie tylko intelektualne, ale całościowe doświadczenie spotkania z Bogiem. Łączymy rzeczywistość charyzmatyczną i liturgiczną, dlatego mamy sobotni Wieczór Konfesjonałów, który płynnie przerodzi się w całonocną Górę Modlitwy (dla chętnych), której szczytem będzie Eucharystia. Chcemy, by konferencja inspirowała. Z różnych stron Polski dowiadujemy się, że ludzie zapalili się chęcią uwielbienia Boga i zaczęli tworzyć różne przestrzenie modlitwy w parafiach czy środowiskach.



To jest Twoje marzenie – stworzenie tysięcy ognisk modlitwy, które przepełniają Polskę atmosferą uwielbienia dla Jezusa. Nie wystarczą kółka różańcowe czy już istniejące grupy modlitewne?

Tak! Takie jest nasze marzenie dla Polski. Chcę jednak podkreślić, że każda modlitwa jest ważna i piękna, a różnorodność form jest dziełem Ducha Świętego. Dla mnie ważny jest aspekt 24/7. Pragniemy, aby całodobowe uwielbienie stało się rzeczywistością w Polsce.

Domy Modlitwy mogą być platformą spotkania wielu środowisk skupionych wokół Jezusa. Dzięki połączonej sile wielu osób mogłyby być miejscami otwartymi non-stop, do których zawsze można przyjść – uwielbiać Boga, wsłuchać się w Słowo, aby napełniać się Nim, odzyskiwać nadzieję i siłę potrzebną każdego dnia.

Dla mnie takie miejsca zatrzymania się w codziennym pędzie, są odpowiedzią na potrzebę współczesnego człowieka, który czasem znajduje chwilę na modlitwę dopiero późną nocą.
Czytaj także: Totalne uwielbienie w wykonaniu Mate.O. Melodia wwierca się w serce!



*Maciej Wolski będzie jednym z prelegentów podczas konferencji 24/7 Serce Dawida, która odbędzie się 21-22 października w Warszawie. Więcej informacji tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]

...

Swieccy jak widzicie teraz przoduja w Kosciele w Polsce! Ciagna duchownych za soba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:50, 21 Paź 2017    Temat postu:

Mało znana modlitwa św. Jana Pawła II o uwolnienie świata od wszelkiego zła
Redakcja | 20/10/2017

Archiwiz | Shutterstock
Udostępnij
Komentuj

Drukuj

Pomóż przezwyciężyć grozę zła, która tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi – zła, które w swych niewymiernych skutkach ciąży już nad naszą współczesnością...

Modlitwa ta jest fragmentem Aktu poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi, jakiego Jan Paweł II dokonał w 1984 roku.



O Serce Niepokalane! Pomóż przezwyciężyć grozę zła, która tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi – zła, które w swych niewymiernych skutkach ciąży już nad naszą współczesnością i zdaje się zamykać drogi ku przyszłości!

Od głodu i wojny, wybaw nas!
Od wojny atomowej, od nieobliczalnego samozniszczenia, od wszelkiej wojny, wybaw nas!
Od grzechów przeciw życiu człowieka od jego zarania, wybaw nas!
Od nienawiści i podeptania godności dzieci Bożych, wybaw nas!
Od wszelkich rodzajów niesprawiedliwości w życiu społecznym, państwowym i międzynarodowym, wybaw nas!
Od deptania Bożych przykazań, wybaw nas!
Od usiłowań zdeptania samej prawdy o Bogu w sercach ludzkich, wybaw nas!
Od przytępienia wrażliwości sumienia na dobro i zło, wybaw nas!
Od grzechów przeciw Duchowi Świętemu, wybaw nas! Wybaw nas!

Przyjmij, o Matko Chrystusa, to wołanie nabrzmiałe cierpieniem wszystkich ludzi! Nabrzmiałe cierpieniem całych społeczeństw!
Pomóż nam mocą Ducha Świętego przezwyciężać wszelki grzech: grzech człowieka i „grzech świata”, grzech w każdej jego postaci.
Niech jeszcze raz objawi się w dziejach świata nieskończona zbawcza potęga Odkupienia: potęga Miłości miłosiernej! Niech powstrzyma zło! Niech przetworzy sumienia! Niech w Sercu Twym Niepokalanym odsłoni się dla wszystkich światło Nadziei!

Amen

...

Kolejna cenna modlitwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:44, 24 Paź 2017    Temat postu:

Masz kłopot z modlitwą? Oto 8 wskazówek od Jana Pawła II
Philip Kosloski | 23/10/2017
Vittoriano Rastelli/CORBIS/Corbis via Getty Images
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Jeśli chcesz przybliżyć się do Boga, podążaj za modlitewnymi wskazówkami papieża Polaka.


C
hoć nasze serca są stworzone do modlitwy, jest ona prawdziwą sztuką, która wymaga praktyki i cierpliwości. Dobra wiadomość jest taka, że wielu świętych żyło przed nami i nauczyło się modlić pośród mnóstwa prób, i cierpień. Ich duchowa mądrość jest nieoceniona i może pomóc nam w naszych własnych duchowych wędrówkach, dodając nam otuchy w codziennej modlitewnej walce.

Św. Jan Paweł II był mistrzem modlitwy. Modlił się każdego dnia, przez kilka godzin. Wstawiał się za światem i coraz bardziej i bardziej pogłębiał swoją relację z Bogiem. To właśnie modlitwa podtrzymywała go w młodości, podczas okupacji i pozostała centralną częścią jego papieskiego życia.
Czytaj także: Mało znana modlitwa św. Jana Pawła II o uwolnienie świata od wszelkiego zła

Wiele pisał o modlitwie, często dając młodym praktyczne wskazówki. Oto 8 z nich. Dotyczą różnych trudności w modlitwie i dają nadzieję, gdy dusza jest kuszona, by zaprzestać modlitwy.
„Pamiętajcie, że nigdy nie jesteście sami, Chrystus jest z wami podczas waszej wędrówki w każdym dniu waszego życia. Wezwał was i wybrał, byście żyli w wolności dzieci Bożych. Zwracajcie się do niego w modlitwie i miłości. Proście Go, by obdarzył was odwagą i siłą, byście zawsze żyli w tej wolności. Wędrujcie z Nim, który jest <<Drogą, Prawdą i Życiem>>”.
„Różaniec to modlitwa, którą bardzo ukochałem. Przedziwna modlitwa! Przedziwna w swej prostocie i głębi zarazem… Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy”.
„Modlitwa, intymny dialog z Tym, który wzywa was do bycia Jego wiernymi uczniami, musi być na pierwszym miejscu. Bądźcie szczodrzy w swoim aktywnym życiu… i głęboko zanurzeni w kontemplacji Boskiej tajemnicy. Uczyńcie Eucharystię sercem waszego dnia”.
„Modlitwa połączona z ofiarą stanowi najpotężniejszą siłę w historii ludzkości”.
„Jeśli naprawdę chcesz iść za Chrystusem, jeśli chcesz by twoja miłość do Niego rosła i trwała, musisz być wierny modlitwie. Ona jest kluczem do witalności twojego życia w Chrystusie. Bez modlitwy twoja wiara i miłość umrą. Jeśli nie ustajesz w codziennej modlitwie i niedzielnej celebracji Mszy św., twoja miłość do Jezusa będzie wzrastała. A twoje serce zazna głębokiej radości i pokoju, jakich świat nigdy nie mógłby dać”.
„Jak Jezus się modlił? (…) Wiemy, że Jego modlitwa jest naznaczona duchem radości i chwały”.
„Kiedy trudno jest się modlić, najważniejszą rzeczą jest nie przestać się modlić, nie rezygnować z wysiłku. W takich momentach zwróć się do Biblii i liturgii Kościoła. Rozmyślaj nad życiem i nauczaniem Jezusa zapisanym w Ewangelii. Zamyśl się nad mądrością i radą apostołów oraz wymagającymi przesłaniami proroków. Uczyń piękne modlitwy Psalmami swoimi własnymi”.
„Kiedy się modlicie, musicie zdać sobie sprawę, że modlitwa to nie tylko proszenie Boga o coś albo zabieganie o specjalną pomoc, nawet jeśli modlitwy prośby są prawdziwymi modlitwami. Modlitwa powinna cechować się także dziękczynieniem i uwielbieniem, adoracją i uważnym słuchaniem, proszeniem Boga o przebaczenie i przebaczeniem. Jeśli będziecie postępować zgodnie z radami Jezusa i stale modlić się do Boga, nauczycie się dobrze modlić. Bóg sam was nauczy”.


Czytaj także: Pobudka o piątej i zawsze zimny prysznic. Jak wyglądał dzień św. Jana Pawła II?



Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia

...

Uczyc sie od tych ktorzy potrafia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:35, 27 Paź 2017    Temat postu:

Modlitwa do św. Antoniego Marii Klareta za osobę cierpiącą na nowotwór
Aleteia Español | 27/10/2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Ktoś z Twoich bliskich cierpi na raka lub inną ciężką chorobę? Oto, jak możesz się modlić za wstawiennictwem tego świętego – wspomożyciela chorych.


T
radycja mówi, że chorzy na raka mają swego patrona – św. Antoniego Marię Klareta (Clareta). Oto modlitwa, którą warto odmawiać za tych, którzy cierpią na tę straszną chorobę.



Święty Antoni Mario Klarecie,
który tu na ziemi niosłeś pociechę cierpiącym,
a także byłeś pełen miłości i serdecznego współczucia dla chorych,
módl się za mnie teraz,
kiedy odbierasz już nagrodę za swoje szlachetne czyny.

Skieruj swoje miłosierne spojrzenie na… (imię chorej osoby)
i wyproś dla niej/niego łaskę uzdrowienia, jeżeli taka jest wola Boża.
Weź na siebie moje starania.

Zwróć się do Niepokalanego Serca Maryi
z prośbą o Jej przemożne wstawiennictwo,
dzięki któremu udzielona mi zostanie ta upragniona łaska
wraz z błogosławieństwem, które umocni moje kroki na drodze życia.

Bądź przy mnie w godzinie śmierci
i doprowadź mnie szczęśliwie do bram wieczności.
Amen.

Odmów następnie: Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu.


Czytaj także: Modlitwa do św. Józefa Robotnika: byśmy w naszej pracy też spotykali Jezusa



Tekst pochodzi z hiszpańskiej edycji portalu Aleteia

...

To tez pomoc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:39, 01 Lis 2017    Temat postu:

Modlitwa o świętość życia codziennego. Za wstawiennictwem św. Jana Pawła II
Redakcja | 01/11/2017
EAST NEWS
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Święty Janie Pawle II, wzywałeś i dziś wzywasz, abyśmy „wypływali na głębię”, przezwyciężając powierzchowne przeżywanie wiary i subiektywizm w przyjmowaniu zasad moralnych.


Ś
więty Janie Pawle, przyjąłeś i zrealizowałeś powołanie do świętości: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan Bóg wasz” (Kpł 19,2). Przez całe życie, szczególnie jako Pasterz całego Kościoła, przypominałeś, że każdy ochrzczony jest powołany i uzdolniony, aby zrealizował wezwanie do świętości w małżeństwie i rodzinie, w życiu samotnym w świecie, a szczególnie w kapłaństwie i życiu konsekrowanym.

Wiele razy uczyłeś nas słowem i przykładem o pierwszeństwie łaski Bożej. Nasza współpraca wyraża się jak w Twoim życiu, przez modlitwę, osobistą przyjaźń z Chrystusem i synowską ufność w opiekę Matki Najświętszej. Wzywałeś i dziś wzywasz, abyśmy „wypływali na głębię”, przezwyciężając powierzchowne przeżywanie wiary i subiektywizm w przyjmowaniu zasad moralnych.

Ucz nas, św. Janie Pawle, swoim życiem i modlitwą przed Bożym majestatem, że świętość życia jest najważniejszym celem człowieka i że jest możliwa, gdy człowiek zaufa Bogu i wybiera wąską i stromą ścieżkę Ewangelii.

Prowadź nas drogą maryjną. Niech „Totus Tuus” będzie światłem dla każdego z nas, dla rodzin, parafii i Kościoła. Jest to droga krzyża, trudna i piękna, bardzo osobista, samotna i wspólnotowa.

Świętość naszego życia – uczyłeś nas i uczysz nadal – prowadzi nas do apostolstwa, które jest przyjęciem odpowiedzialności za świętość naszych bliźnich. Pisałeś, że „wiara umacnia się, gdy jest przekazywana”. Wiele razy wskazywałeś, jak wielką rolę na drodze do świętości pełnią ruchy religijne.

Święty Janie Pawle, uproś nam łaskę, byśmy oparli się pokusom szatana, duchowi materializmu, pychy i zmysłowości. Pomóż nam być świętymi. W naszej świętości jest chwała Boża i przyszłość świata.

– bp Jan Szkodoń

...

Kolejna ciekawa modlitwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:23, 27 Lis 2017    Temat postu:

Jedna z najpiękniejszych modlitw ojca Pio: „Pozostań ze mną, Panie”
Aleteia Brasil | 27/11/2017
Creative Commons
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


„Pozostań ze mną, Panie, gdyż przy całej swej marności moja dusza pragnie być dla Ciebie oazą wytchnienia i miłości” – modlił się święty kapucyn z Pietrelciny.
Modlitwa św. ojca Pio

Pozostań ze mną, Panie, gdyż Twoja obecność pozwala mi pamiętać o Tobie. Ty wiesz, z jaką łatwością przychodzi mi Cię opuścić.

Pozostań ze mną, Panie, gdyż jestem słaby. Potrzebuję Twojej mocy, aby nie upadać tak często.

Pozostań ze mną, Panie, gdyż jesteś mi światłem, bez Ciebie błądzę w ciemnościach.

Pozostań ze mną, Panie, gdyż jesteś mi życiem, bez Ciebie podupadam na duchu.

Pozostań ze mną, Panie, abym mógł poznać Twoją wolę.

Pozostań ze mną, Panie, abym usłyszał Twój głos i podążał za nim.

Pozostań ze mną, Panie, gdyż pragnę miłować Cię coraz bardziej i trwać zawsze w Twojej obecności.

Pozostań ze mną, Panie, jeżeli mam dochować Ci wierności.

Pozostań ze mną, Panie, gdyż przy całej swej marności moja dusza pragnie być dla Ciebie oazą wytchnienia i miłości.

Pozostań ze mną, Jezu, ponieważ ma się ku wieczorowi i dzień już się nachylił…

W miarę jak upływa moje życie, jestem coraz bliżej śmierci, sądu i wieczności. Potrzebuję Cię, by odzyskać siły i nie ustawać w drodze.

Jest już późno i śmierć się zbliża. Lękam się ciemności, pokus, oschłości, krzyża i cierpienia – nie mogę bez Ciebie żyć w tej nocy wygnania.

Pozostań ze mną, Jezu, nie dam sobie bez Ciebie rady pośród tylu niebezpieczeństw u kresu moich dni.

Spraw, proszę, abym tak jak Twoi uczniowie, rozpoznał Cię przy łamaniu chleba. Niech komunia eucharystyczna swym blaskiem rozświetli mrok, swą mocą mnie podtrzymuje, a moje serce nie zna innej radości.

Pozostań ze mną, Panie, gdyż w godzinie śmierci pragnę być zjednoczony z Tobą. Jeżeli nie za sprawą Komunii Świętej, to dzięki Twej łasce i miłości.

Pozostań ze mną, Jezu. Nie proszę o dar Bożej pociechy, ponieważ na nią nie zasługuję, błagam o dar Twojej obecności. Och, jakże bardzo tego pragnę!

Pozostań ze mną, Panie. Szukam tylko Ciebie i Twojej miłości, Twego serca i Twego ducha, ponieważ Cię miłuję i jedyna nagroda, o jaką proszę to kochać Cię bardziej. Kochać Cię miłością niezachwianą i przekładać ją na czyny, kochać całym sercem na tej ziemi, aby osiągnąć pełnię miłości na całą wieczność.

Tekst opublikowany w portugalskiej edycji portalu Aleteia

...

Kazdy powinien miec swoja z serca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:50, 09 Gru 2017    Temat postu:

Modlitwa na smartfonie? Aplikacja „Magnificat” już dostępna w Polsce!
Redakcja | 09/12/2017
Magnificat
Komentuj



Udostępnij



Komentuj



Aplikacja polskiej wersji „Magnificat” właśnie pojawiła się w Google Play i na App Store. Dzięki temu Polska stała się kolejnym krajem, w którym można dołączyć on line do wspólnoty modlitewnej „Magnificat”, liczącej ponad milion wiernych na całym świecie.
Partnerem polskiej edycji „Magnificat” jest Katolicka Agencja Informacyjna.
Co znajdziesz w „Magnificat”?

„Magnificat” proponuje krótką modlitwę poranną i wieczorną, która jest wyborem z modlitw brewiarzowych, codzienne teksty czytań mszalnych, medytacje pisane przez znanych autorów współczesnych, a także zaczerpnięte z pism Ojców Kościoła, papieży i świętych. Można tu znaleźć artykuły i medytacje także cenionych polskich autorów. Polska edycja opiera się na kalendarzu liturgicznym obowiązującym w naszym kraju i czerpie z bogatej historii Kościoła w Polsce.

W aplikacji publikowane są eseje z dziedziny duchowości, liturgii, historii Kościoła oraz sylwetki świętych. Znajdziemy tu także tradycyjne hymny i antyfony maryjne z możliwością ich odsłuchania. Każdy numer otwiera artykuł pomysłodawcy pisma – Pierre Marii Dumont’a na temat dzieła sztuki sakralnej prezentowanego na stronie głównej.


Czytaj także: Aleteia i Magnificat zapraszają do nowej sekcji modlitewnej
„Magnificat” teraz w Polsce

Zamysłem wydawców było dostarczenie zwięzłej, prostej, a jednocześnie pogłębionej propozycji codziennej modlitwy w łączności z Kościołem. Zgodnie z założeniami wydawcy, „Magnificat” jest duchowym przewodnikiem, który pomaga w rozwijaniu życia modlitewnego, wzrastaniu w życiu religijnym.

Od 1992 r., kiedy pojawiła się wersja francuska „Magnificat”, inicjatywa zyskuje coraz większe grono użytkowników. Obecnie„Magnificat” dostępny jest w 7 wersjach językowych on line (w tym po polsku), zaś w dziewięciu krajach (m.in. USA, Hiszpanii, w Słowenii i na Litwie) wydawany jest jako miesięcznik w formie drukowanej.

Bardzo się cieszę, że ten międzynarodowy modlitewnik trafił także do Polski. Poznałem to wydawnictwo zagranicą i wiem, że w Polsce wiele osób na to czekało – powiedział KAI Bogdan Sadowski, diakon stały, redaktor naczelny polskiej edycji „Magnificat”.

Aplikacja dostępna jest bezpłatnie po pierwszej rejestracji. Do pobrania:

Google Play [link widoczny dla zalogowanych]

App Store [link widoczny dla zalogowanych]



Ho, ho, ho! ߎŊ❗ Nie ukrywajmy, okres Bożego Narodzenia to również preezeenty ߙ ߎJMamy więc dla Was prezent! DARMOWĄ aplikację MAGNIFICAT
➡️ modlitwa codzienna, czytania mszalne, medytacje, eseje o sztuce, duchowości…
ߔ砨ttps://t.co/BTFLbQ0wbO
ߔ砨ttps://t.co/QhKED25TH5 pic.twitter.com/5qPfWX8Owc

— Magnificat Polska (@MagnificatPL) December 8, 2017


Źródło: KAI/og

...

Ciekawa propozycja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:46, 14 Gru 2017    Temat postu:

Modlitwa za wstawiennictwem św. Łucji: Stój na straży moich oczu i mojej wiary
Aleteia | 14/12/2017

Mehmet Alci/Shutterstock
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Stara legenda chrześcijańska mówi, że św. Łucja w cudowny sposób odzyskała oczy i wzrok. Stąd uważana jest za patronkę w chorobach związanych z widzeniem. Dotyczy to także „oczu duszy”.
Modlitwa

Święta Łucjo,
Ty w godzinie próby wolałaś, aby pozbawiono Cię oczu
zamiast wyprzeć się Chrystusa i zgubić swoją duszę.
Ale Bóg w cudowny sposób Ci je przywrócił
jako nagrodę za Twoje męstwo i niewzruszoną wiarę
i ustanowił Cię patronką w chorobach oczu
[w tym miejscu podajemy intencję]

O wspaniała święta Łucjo, proszę Cię,
byś chroniła mój wzrok i przywróciła zdrowie moim oczom.
Pomóż mi, proszę, zachować zdolność widzenia,
aby moje źrenice mogły podziwiać piękno stworzenia,
blask słońca, kolory kwiatów i uśmiech dzieci.

Zachowaj od skazy również oczy mojej duszy,
moją wiarę, która prowadzi mnie do Boga,
pozwala mi Go poznawać, rozumieć Jego naukę,
dostrzegać Jego miłość do mnie.

I spraw, abym nigdy nie zboczył(a) ze ścieżki,
która wiedzie tam, gdzie Ty, święta Łucjo, przebywasz
w otoczeniu aniołów i innych świętych.

Święta Łucjo, stój na straży moich oczu i mojej wiary.
Amen.


Czytaj także: Modlitwa do św. Antoniego Marii Klareta za osobę cierpiącą na nowotwór
Czytaj także: Modlitwa, którą docieramy do serca Maryi. Ks. Dolindo uczy, jak odmawiać różaniec

Modlitwa opublikowana w hiszpańskiej edycji portalu Aleteia

...

Ciekawa historia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:10, 16 Gru 2017    Temat postu:

Najprostszy sposób na modlitwę dla każdego. Wystarczy pięć palców
Isabelle Cousturié | 16/12/2017

Jeremy Perkins - Unsplash
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Oto niezawodna metoda modlitwy, którą poleca papież Franciszek.

Kiedy obecny Franciszek był arcybiskupem Buenos Aires, lubił pisać intencje modlitewne lub same modlitwy. Teraz, kiedy jest papieżem, nic się nie zmieniło, uwielbia podsuwać najprostsze metody modlitwy i podpowiada, jak możemy układać swoje własne.
Czytaj także: Modlitwa „Jezu, Ty się tym zajmij”. Jak ją prawidłowo odmawiać?

Zwłaszcza jedna z papieskich modlitw, o której powiedział w pierwszych dniach swojego pontyfikatu, stała się bardzo popularna i podbija internet. To metoda pięciu palców. Możemy się nią posłużyć w każdym momencie – na mszy, w domu, w pracy, by dziękować albo prosić o potrzebne łaski, zawierzając się Bogu z ufnością.

Modlitwa jest w stylu Franciszka. Jej złotą regułą są: prostota, pokora, zrozumienie, uwaga.
Kciuk

Pierwszy, najbliższy nam, więc od niego zaczynamy, by modlić się za najbliższych nam ludzi. To ich mamy wciąż w myślach i przejmujemy się ich losem. Modlić się za tych, którzy są nam drodzy jest „słodkim obowiązkiem” – podkreśla papież.
Palec wskazujący

Ten palec wskazuje, a więc mówi, by modlić się za tych, którzy nauczają, zajmują się edukacją, służbą zdrowia. Za nauczycieli, profesorów, lekarzy, księży i katechetów. Oni potrzebują wsparcia i mądrości, by móc wskazywać właściwą ścieżkę innym. „Nie zapominajcie o nich!” – poleca Ojciec Święty.
Palec środkowy

Najdłuższy, przypomina nam o naszych rządzących. Powinniśmy modlić się za prezydenta, parlamentarzystów, urzędników itp. To od nich zależy los naszego kraju i to oni są odpowiedzialni za kierowanie naszym społeczeństwem. Potrzebują pomocy Boga.
Czytaj także: Modlitwa Jezusowa – dzięki niej możesz „modlić się nieustannie”
Palec serdeczny

To może zaskoczyć wiele osób, ale to nasz najsłabszy palec – „potwierdzi to każdy nauczyciel muzyki” – mówi papież. Przypomina nam, by modlić się za najsłabszych, za chorych i za tych, którzy nie radzą sobie z wieloma trudnymi problemami. Oni potrzebują naszych modlitw nocą i dniem. Nigdy za wiele próśb i modlitw za takie osoby. Przypomina nam też, że powinniśmy modlić się za małżeństwa (przecież na tym palcu najczęściej małżonkowie noszą obrączki).
Mały palec

Wreszcie mały palec, najmniejszy ze wszystkich, tak mały jak my powinniśmy być wobec Boga i ludzi. Jak mówi Biblia: „Ostatni będą pierwszymi”. Najmniejszy palec przypomina nam o modlitwie za nas samych. Ale tylko wtedy, gdy będziemy modlić się za cztery wcześniejsze grupy, lepiej rozpoznamy nasze potrzeby i w efekcie lepiej będziemy modlić się za nas samych.
Czytaj także: Modlitwa głębi, czyli duchowa droga bez cukierków. Dla tych, którzy chcą więcej

Tekst opublikowany we francuskiej edycji portalu Aleteia

...

I Rozaniec mozna odmowic na palcach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:31, 03 Sty 2018    Temat postu:

„Nie mam czasu”. A jaka jest Twoja wymówka, żeby się nie modlić?
Joanna Operacz | 03/01/2018
Kevin/Unsplash | CC0
Komentuj



Udostępnij




Komentuj



Poznajcie 7 najlepszych wymówek, żeby się nie modlić. A jakie są Wasze?
1. Już się modliłam

Wczoraj. Tydzień temu. Kiedy byłam dzieckiem. Albo: modliłam się o coś, ale Bóg mnie nie wysłuchał.

Życie z Bogiem, jak każdy związek, wymaga bycia razem – rozmowy, spędzania ze sobą czasu, otwarcia serca. Modlitwy nie da się „załatwić” raz na zawsze. Powinna stać się częścią życia.

Bóg chce, żebym Mu mówiła, czego pragnę i co mnie boli. A jednak nie zawsze spełnia moje prośby. Dlaczego? Czasem chce, żebym nauczyła się wytrwałości w proszeniu, czasem – żebym zrozumiała, że dana sprawa wbrew pozorom nie jest dla mnie ważna; a czasem chce mi pokazać coś więcej. Niekiedy trudno mi zrozumieć, co. Niektóre rzeczy wyjaśnią się dopiero po drugiej stronie.
Czytaj także: Modlitwa głębi, czyli duchowa droga bez cukierków. Dla tych, którzy chcą więcej
2. Później

Czasem odkładam modlitwę na wieczór, a czasem na starość albo na inne „później” – kiedy skończę ten projekt, kiedy dzieci wyzdrowieją, kiedy będę miała więcej czasu. O tak, wtedy na pewno pomodlę się porządnie!

Problem nie tylko w tym, że to „później” może nigdy nie nadejść. Moje życie toczy się tu i teraz, i już teraz chcę je spędzać z Bogiem. Także wtedy, kiedy mam za dużo na głowie i kiedy dzieci chorują. Jeśli zaśpię i nie mam czasu na pacierz, to chociaż przeżegnam się i westchnę, żeby się zajął moim dniem, moimi sprawami i mną samą.

„Kochaj mnie teraz” – mówi Pan.
3. Jestem zdenerwowana/smutna/szczęśliwa. Nie mam nastroju

Nie ma czegoś takiego jak nastrój modlitewny. Chociaż poczucie bliskości z Bogiem jest pięknym i ważnym doświadczeniem, nie jest do zbawienia koniecznie potrzebne. Wielu świętych obywało się bez tego uczucia całymi latami (na przykład Matka Teresa cierpiała z tego powodu przez prawie 50 lat).

Mistrzowie duchowości mówią wręcz, że w pewnym momencie Bóg daje doświadczenie „pustyni” albo „nocy ciemnej” każdej duszy, która szczerze Go szuka – żeby kochała Go dla Niego samego, a nie dla radości, którą daje modlitwa.
4. Teraz akurat nie mam o co się modlić

Nawet jeśli to prawda (?!), wypadałoby podziękować za życie i wszystko, co się dostało od Boga, i prosić o to, czego potrzebują inni ludzie.

Modlitwa to nie tylko proszenie, ale też dziękowanie, przepraszanie i uwielbienie.
Czytaj także: Modlitwa na smartfonie? Aplikacja „Magnificat” już dostępna w Polsce!
5. Nie chcę zawracać głowy Panu Bogu

Ale On chce, żeby Mu zawracać głowę! Stworzył mnie z miłości i z miłością podtrzymuje mnie w każdej chwili mojego życia. J.R.R. Tolkien w jednym z listów cytuje piękną legendę, że anioł stróż to spersonifikowana uwaga Boga, który tak bardzo kocha człowieka, że jego spojrzenie staje się osobą – aniołem. Czy można zignorować takie zainteresowanie?
6. Nie wiem, jak

Nikt tak naprawdę nie wie do końca, jak należy się modlić. Po prostu trzeba zacząć to robić – najlepiej od zwierzenia: „Panie, nie wiem, jak z Tobą rozmawiać”. Można znaleźć wiele książek, których autorzy opisali swoją modlitwę albo nawet sformułowali rady, jak się modlić.
7. Nie mam czasu

To akurat jest prawda, a nie wymówka. Ale jeśli nie wygospodaruję chwili na modlitwę, jeśli jej nie zaplanuję, to raczej nie znajdę na nią czasu. Również o tym mogę porozmawiać z Bogiem: „Panie, wymyśl coś, bo ja nie mam pomysłu. I dorzuć odrobinę siły i konsekwencji!”.

Przydają się też różne przypominajki – różaniec na palcu, krzyżyk na szyi, obraz na ścianie, alarm w komórce w Godzinie Miłosierdzia. Kto ma dzieci, może skorzystać z ich przykładu. Tak jak moje dzieci męczą mnie, żebym im przypominała o różnych rzeczach, podobnie ja mogę prosić Maryję, żeby mi pomogła dopilnować modlitwy.

Św. Teresa z Avila napisała, że jeśli ktoś nie znajdzie chociaż kwadransa dziennie na modlitwę, ten nawet nie potrzebuje, żeby go kusił diabeł.

...

Widzimy jak madra jest Teresa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:11, 12 Sty 2018    Temat postu:

Mój dzień pełen modlitwy. Prosty pomysł dla każdego
Jarosław Kumor | 12/01/2018

Shutterstock
Udostępnij 0 Komentuj 0
O wielu świętych mówi się, że niemal ciągle się modlili, a nie byli przecież członkami zgromadzeń kontemplacyjnych, tylko działali z rozmachem. Zaświtało mi w głowie: przecież ja też tak mogę!

Mój modlitewny „zestawik”
Przyszedł mi kiedyś do głowy taki pomysł: a czemu by nie ustawić sobie w telefonie alarmu na 12:00 i 15:00, by prócz porannej i wieczornej modlitwy zawsze pamiętać o Aniele Pańskim i koronce do Bożego Miłosierdzia?

Czytaj także: „Nie mam czasu”. A jaka jest Twoja wymówka, żeby się nie modlić?
Potem doszedł dziesiątek różańca w ramach „Grup Różańcowych Orędowników Małżonek”, czyli w skrócie GROM, o których już kiedyś pisałem, a na koniec jeszcze jeden dziesiątek w intencji (jak to mawia się czasami w kościołach) Bogu wiadomej.

Taki „zestawik” działał regularnie i z różną gorliwością przez parę lat. Po przebudzeniu Słowo Boże w rękę, potem w porannej drodze do pracy oba dziesiątki różańca, potem dwa wspomniane alarmy i na koniec jeszcze modlitwa przed spaniem. Niektórzy powiedzieliby pewnie, że to dość sporo modlitwy jak na jeden dzień. Znaleźliby się i tacy, dla których to porcja głodowa.

Dla mnie chyba było to w sam raz w sensie wysiłku, który muszę włożyć, by zrealizować założone cele. Problem w tym, że modlitwa to nie tylko kwestia celu i jego realizacji, bo przy takim jej rozumieniu łatwo stracić gorliwość i serce. W moim przypadku można powiedzieć, że wpadłem w rutynę.



Zacząłem działać
Pewnego dnia doszło do mnie: o tak wielu świętych mówi się, że niemal ciągle się modlili, a nie byli członkami zgromadzeń kontemplacyjnych, tylko działali z rozmachem. Zaświtało mi w głowie: przecież ja też tak mogę!

Weźmy św. Maksymiliana. Ostatnio jeden z braci z niepokalanowskiego klasztoru powiedział mi, że o. Kolbe wykorzystywał na modlitwę najdrobniejszą szczelinę swojego dnia. Choćby moment, gdy przechodził od jednego działu wydawnictwa do drugiego.

Jadę samochodem czy komunikacją miejską, usypiam dziecko, idę po małe zakupy do osiedlowego sklepu, mam chwilę przerwy w pracy… We wszystkich tych momentach mogę wziąć do ręki różaniec, koronkę czy zwyczajnie podziękować Bogu za to, że jest.

„Dlaczego nie?” – to krótkie, ale ważne pytanie chodziło za mną i nie znalazłem na nie odpowiedzi. Zacząłem więc działać, a mój dzień stał się pełniejszy.

Czytaj także: Modlitwa, którą docieramy do serca Maryi. Ks. Dolindo uczy, jak odmawiać różaniec


Różaniec na raty
Nagle okazało się, że rozważenie całej części różańca nie wymaga ode mnie totalnego zatrzymania się, tylko mogę pierwszy dziesiątek odmówić jadąc do pracy, drugi w przerwie, resetując głowę na świeżym powietrzu, trzeci w drodze z pracy, czwarty usypiając jedno dziecko, a piąty usypiając drugie dziecko.

A przecież droga do pracy i z powrotem trwa dłużej niż rozważenie jednej tajemnicy i zostaje jeszcze czas, w którym idę po zakupy do sklepu osiedlowego czy wyrzucić śmieci. I wtedy też można się modlić. To może wydawać się dziwaczne, ale powtórzę pytanie: „Dlaczego nie?”. Wystarczy zawalczyć o pewien nawyk, pamięć o modlitwie w konkretnych momentach dnia i ów dzień staje się zupełnie inny, niejako opleciony np. różańcem.

Intencji każdy z nas ma mnóstwo. Nieraz ktoś prosi o modlitwę, zapewniam o niej, a potem zapominam lub wrzucam do jednego worka tych, którzy prosili o modlitwę, a tu mam praktyczną przestrzeń, by każdą ważną intencję z osobna polecić wstawiennictwu świętych, Matce Bożej czy samemu Bogu.



Nie zaniedbać relacji z ludźmi
Oczywiście, warto w takim wplataniu modlitwy w codzienność zachować normalność relacji z ludźmi i nie tworzyć wokół siebie dewocyjnej atmosfery, w której „olewam” kogoś, bo akurat nadarza się chwila na modlitwę.

Te momenty modlitewnego przebudzenia w ciągu dnia nie mogą mi naturalnie zastąpić stałych punktów zatrzymania się rano i wieczorem nad Słowem Bożym, ofiarowania Bogu bardzo konkretnego czasu już niekoniecznie w drodze czy przy robieniu jakichś mało absorbujących umysłowo rzeczy.

Ta odmówiona na raty część różańca jest pewną wartością dodaną i nie ma też tragedii, gdy akurat zdarzy się dzień bez niej. To taka premia czasowa, którą Bóg daje mi, by móc ofiarować mu siebie i swoje intencje jeszcze mocniej, bonusowo.

...

Niech cale zycie bedzie modlitwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:50, 04 Lut 2018    Temat postu:

Modlitwa przed mszą: Pragnę być z Tobą, przy Tobie i w Tobie
Redakcja | 03/02/2018

Shutterstock
Udostępnij 40 Komentuj 0
Przed każdą mszą świętą, o Panie, przeżywam Adwent. Tęsknię, oczekuję…

Modlitwa przed mszą świętą
Przed każdą mszą świętą, o Panie, przeżywam Adwent.
Tęsknię, oczekuję, przygotowuję się i wyruszam w drogę.
Pragnę być z Tobą, przy Tobie i w Tobie.
Czekam na słowo, przez które wyprowadzasz mnie
z ciemności błędu i oświecasz blaskiem prawdy.
Przygotowuję się do złożenia ofiary,
przez którą wyzwalasz mnie z grzechu i obdarzasz życiem.
Pragnę komunii z Tobą, która zaowocuje komunią z braćmi.
Spraw, abym umiał przeżywać w Eucharystii
cud Twojego narodzenia w moim sercu.
Amen.

...

Zawsze pomaga, zawsze warto.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:08, 13 Lut 2018    Temat postu:

Prosta modlitwa o odegnanie zła i przywołanie Bożej mocy
Aleteia | 13/02/2018

Stone36 / Shutterstock
Udostępnij 53 Komentuj 0
Stań pośród nas, Boże Ojcze, niech się rozproszą Twoi wrogowie.

Modlitwa o. Józefa Kentenicha, założyciela Ruchu Szensztackiego
Stań pośród nas, Boże Ojcze,
niech się rozproszą Twoi wrogowie
i umkną przed Twoim obliczem
ci, którzy sprzeciwiają się Tobie.

Stań pośród nas, Boże Synu,
niech się rozproszą Twoi wrogowie
i umkną przed Twoim obliczem
ci, którzy sprzeciwiają się Tobie.

Stań pośród nas, Boże Duchu Święty,
niech się rozproszą Twoi wrogowie
i umkną przed Twoim obliczem
ci, którzy sprzeciwiają się Tobie.

Stań pośród nas, Najświętsza Dziewico,
Przybądźcie aniołowie i święci,
święty Michale Archaniele i święty Wincenty Palotti,
niech się rozproszą Wasi wrogowie
i umkną przed Waszym obliczem,
ci, którzy się Wam sprzeciwiają.
Amen.

Czytaj także: Modlitwa o uzdolnienie do przebaczania samemu sobie
Czytaj także: Modlitwa o dobry humor. Każdemu się przyda!
Tekst opublikowany w hiszpańskiej edycji portalu Aleteia

...

Kazda modlitwa jest o dobro i odegnanie zla.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy