Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Interneto-zakony triumfują!!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:49, 28 Sty 2016    Temat postu:

Abp Henryk Hoser uruchomił telewizję internetową: godziwa rozrywka
Jacek Gądek
Dziennikarz Onetu
63
abp Henryk Hoser
abp Henryk Hoser - Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Kuria warszawsko-praska uruchomiła swoją telewizję internetową Salve TV, której szefem został Mateusz Dzieduszycki. Rzecznik abp. Henryka Hosera opisując początki inicjatywy, zwraca uwagę, że w liście z września 2014 r. hierarcha w ostatniej chwili dopisał informację o planie stworzenia internetowej telewizji, a potem polecił mu ją zbudować.

We wrześniu 2014 r. na 49. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu abp Henryk Hoser stwierdził w liście: "Wobec ewolucji zmian w świecie medialnym i wzrastającej roli przekazu wizualnego, tj. poprzez obraz, staje się rzeczą konieczną utworzenie diecezjalnej telewizji internetowej".

24 stycznia br. zainaugurowano działalność tej telewizji - Salve TV.

Mateusz Dzieduszycki, który jest redaktorem naczelnym diecezjalnej telewizji, mówi Onetowi: - Treść (cytowanego wyżej listu - red.) abp Hoser konsultował ze swoim medialnym zapleczem, ale w ostatniej chwili, już bez żadnych konsultacji dodał do niego dwa zdania. Cytat z Jana Pawła II i informację, że zamierza powołać Salve TV. Pamiętam, że dzwonili dziennikarze, a ja początkowo nie miałem więcej żadnych informacji, poza tym jednym zdaniem, że "powstanie diecezjalna telewizja internetowa". Dopiero potem ksiądz arcybiskup polecił mi organizację tego przedsięwzięcia.

I podkreśla, że choć w Polsce jest ok. 40 diecezjalnych stacji radiowych, to w ostatnich miesiącach kiełkują też inicjatywy diecezjalnych telewizji obecnych w internecie. Niedawno np. biskup kaliski Edward Janiak zdecydował o rozpoczęciu działalności internetowej TV "Dom Józefa". W komunikacie napisał: - W czasach, kiedy społeczeństwo posługuje się nowymi technikami komunikowania się i pozyskiwania informacji, telewizyjny przekaz internetowy może stać się sposobem na dotarcie Kościoła z Ewangelią Chrystusa do szerokiej grupy odbiorców, szczególnie ludzi młodych.

Dzieduszycki nie chce wymieniać kwot, jakie kuria przeznaczyła na uruchomienie projektu internetowej TV, której zespół teraz tworzy kilkunastu dziennikarzy i techników. Ale podkreśla: - Startowy budżet Salve TV pozwolił na uruchomienie profesjonalnego studia telewizyjnego o powierzchni 150 m2, w którym mogą być realizowane programy ze scenografią klasyczną i wirtualną. Koszt uruchomienia Salve TV nie był wysoki w stosunku do inwestycji o podobnym zakresie.

Program kurialnej telewizji, jak zapewnia jej szef, ma pieniądze na kręcenie dwóch programów dziennie. Ale środki Salve TV chce też pozyskiwać z reklam. - Będziemy publikować tylko takie reklamy, których forma i treść nie wchodzi w konflikt z nauką społeczną Kościoła.

Hasłem inicjatywy jest "Rzetelne informacje, duchowe wzmocnienie, godziwa rozrywka". W programie publicystycznym, jak do tej pory, obecni są dziennikarze z serwisu wPolityce, "wSieci" i "Gazety Polskiej".

>>>

Czyli paramedia nieznane z dokonan dziennikarskich. Ale oczywiscie w kraju dziennikarzy niewielu. Czy to nie powinni by z mediow katolickich? Jest sporo gazet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:23, 31 Sty 2016    Temat postu:

Watykan stworzył stronę internetową dla dzieci
31 stycznia 2016, 06:45
• • Watykan uruchomił stronę internetową dla dzieci Najmłodsi mogą tam dowiedzieć się, kim jest papież, co robi i gdzie mieszka • Strona redagowana jest w 5 językach • Znajdują się m.in. zdjęcia, rysunki dzieci przedstawiające Franciszka i jego katechezy o rodzinie

Specjalny portal przygotowany z myślą o dzieciach, dostępny po włosku, angielsku, hiszpańsku, portugalsku i francusku można znaleźć na stronie internetowej Papieskiej Rady ds. Rodziny pod adresem [link widoczny dla zalogowanych]

Na stronie, bogato ilustrowanej przez rysunki dzieci z całego świata i zdjęcia papieża Franciszka oraz jego poprzedników, można znaleźć teksty napisane prostym, zrozumiałym dla najmłodszych i niekiedy żartobliwym językiem. Przytoczono fragmenty papieskich katechez na temat małżeństwa, rodziny i jej trudności, miłości rodzicielskiej, roli ojca i matki. Franciszek wygłaszał je podczas audiencji generalnych w zeszłym roku w związku z dwoma synodami biskupów na temat rodziny, które odbyły się w Watykanie.

Tam, gdzie mowa jest o zadaniach ojców przypomniano jego słowa: "Pierwszą potrzebą jest to, by ojciec był zawsze obecny w życiu rodziny".

Jest też fragment wypowiedzi Franciszka na temat matek, ich zmęczenia i licznych obowiązków oraz apel, by im pomagać w domu, w pracy i w społeczeństwie.

Są wspomnienia Franciszka o jego rodzinnym domu w Buenos Aires i czworgu jego rodzeństwa. - Mama krążyła od jednego z nas do drugiego, ale była szczęśliwa - podkreślił.

Papież przypomniał też podczas jednej z katechez słowa swojej matki, która pytana o to, które z dzieci jest jej ulubionym, odpowiadała: "Mam ich pięcioro, tak jak pięć palców u ręki" i dodawała: "wszystkie moje dzieci różnią się jak palce".

Są rady, jak traktować braci i siostry, a także przypomnienie, jak ważni są dziadkowie i ich życiowa mądrość.

Dzieci mogą przeczytać historię Watykanu i bazyliki Świętego Piotra, poznać poprzedników Franciszka, przede wszystkim Jana Pawła II i Benedykta XVI.

Strony będą cały czas uzupełniane.

- Znaleźliśmy zdjęcia obecnego papieża z dzieciństwa, na przykład z ciastem, które upiekła dla niego babcia, a także przedstawiające go, gdy gra w piłkę nożną - powiedział ksiądz Andrea Ciucci z Papieskiej Rady ds. Rodziny.

Redakcja strony zachęca dzieci, by wysyłały drogą elektroniczną swoje rysunki, które zostaną tam zamieszczone.

Uruchomienie specjalnej strony dla dzieci to kolejna inicjatywa Watykanu wykorzystująca szanse, które daje internet. Największą popularnością cieszy się profil papieża na Twitterze; obserwuje go ponad 26 milionów osób.
PAP

...

Kazdy srodek dla dobra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:14, 18 Mar 2016    Temat postu:

Papież Franciszek ma konto na Instagramie! Wstawił już pierwsze zdjęcia
17 marca 2016, 12:15
• Papież Franciszek idąc z duchem czasu założył konto na popularnym Instagramie
• Nie jest to pierwsze konto w serwisie społecznościowym, wcześniej papież założył konto na Twitterze
• Papież zamierza wstawiać zdjęcia ze spotkań z wiernymi

Papież Franciszek postanowił jeszcze bardziej, w nowoczesny sposób, zbliżyć się do swoich wiernych. Wczoraj ruszyło oficjalne konto Papieża na Instagramie, które odnajdziemy pod adresem: instagram.com/franciscusofficial/ Są już na nim nawet pierwsze zdjęcia

Po 12 godzinach, profil Papieża Franciszka śledziło już ponad 8,5 tysiąca osób. Chociaż do tej pory Ojciec Święty wstawił tylko 3 zdjęcia, za niedługo możemy spodziewać się kolejnych wpisów.

Wierni są zachwyceni nowym kontem Papieża I pozytywnie komentują każde jego zdjęcie.

RMF FM

...

Tak trzeba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:10, 19 Mar 2016    Temat postu:

| IAR
Papież Franciszek opublikował pierwsze zdjęcie na Instagramie
Pierwsze zdjęcie papieża Franciszka na Instagramie - ARNO BURGI / PAP

Papież Franciszek "zadebiutował" na Instagramie. Pierwsze zdjęcie przywódcy katolików na świecie "polubiło" już ponad 80 tys. użytkowników tego popularnego portalu społecznościowego.

Pierwsze zdjęcie wrzucone przez papieża Franciszka, przedstawia go na klęczniku, podczas modlitwy. Pod fotografią w kilku językach, w tym po polsku, znajduje się podpis" "Módlcie się za mnie".
REKLAMA
REKLAMA


To nie jedyne konto Franciszka w portalach społecznościowych. Papież aktywnie udziela się też na Twitterze. Jego profil ma tam prawie 8 milionów 900 tysięcy obserwujących.
franciscus
• dzisiaj 12:24

Pray for me Rezad por mí Pregate per me صلوا من أجلي Priez pour moi Módlcie się za mnie Rezem por mim Betet für mich Orate pro me
Polubienia: 114584
Komentarzy: 18034
Instagram

...

ghazi : Modlić się za Franka nie będą ale lubię go bo ma facet fantazję i nie jest sztampowy jak jego sztywni poprzednicy. Choć tak prostych chwytów marketingowych jak wystawianie takiego zdjęcia, pozowanego i robionego z rozmysłem przez fachowca powinien unikać. Dotąd jego siłą była spontaniczność i tego powinien się trzymać.

...

Fajna wypowiedza ateisty:-) Widzimy ze osoby spoza Kosciola tlumacza sobie posuniecia papieza na sposob swiecki czyli szolbiznesowy bo taki Swiat ich otacza.
1.Papiez nie uprawia ,,autolansu" BO WYZEJ JUZ NIE POJDZIE!Smile NIE MA WYZEJ TU NA ZIEMI Smile Franciszek jest na szczycie.
2.Nie jest to ,,chwyt marketingowy" bo nie ma tu sprzedazy Smile
Owszem moga byc metody ze swiata reklamy jednak jak slusznie zwraca uwage moga one zmylic ludzi ktorzy odbiora to jak probe kolejnej ,,sprzedazy".

To co robi Franciszek to jest jakosciowo to samo co kazanie w kosciele tylko inna forma. GLOSZENIE BOGA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:46, 08 Maj 2016    Temat postu:

Papież pobłogosławił internautów. List na Twitterze i Instagramie
wyślij
drukuj
łz, pszl | publikacja: 08.05.2016 | aktualizacja: 13:42 wyślij
drukuj
Ojciec Święty spotkał się z wiernymi (fot. PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI)
Papież Franciszek udzielił w niedzielę specjalnego błogosławieństwa użytkownikom internetu. Krótki, odręcznie napisany list Ojca Świętego opublikowano na jego profilu na Twitterze i Instagramie.

Franciszek z nagrodą Karola Wielkiego. Zadedykował ją Europie
„Tobie, który z wielkiej społeczności cyfrowej prosisz mnie o błogosławieństwo i modlitwę, chcę powiedzieć: będziesz cennym darem w mojej modlitwie do Ojca. I nie zapomnij modlić się za mnie i za moją służbę Ewangelii Miłosierdzia. Franciscus” – napisał papież.

Ks. Dario Vigano z watykańskiego sekretariatu ds. mediów wyjaśnił, że list jest odpowiedzią na liczne prośby o błogosławieństwo i modlitwę, zamieszczane na jego oficjalnych profilach. Papieskie przesłanie zostało przetłumaczone przez Radio Watykańskie na 40 języków.

[link widoczny dla zalogowanych] pic.twitter.com/UvLvya5OGE
— Pope Francis (@Pontifex) 8 maja 2016
– Staramy się dotrzeć z tymi słowami powitania, miłosierdzia i bliskości papieża do całego świata – wyjaśnił ks. Vigano.

Pozdrowił dziennikarzy

List Franciszka wiąże się również z obchodzonym w Kościele w wielu krajach 50. Światowym Dniem Środków Społecznego Przekazu. Podczas mszy św. na placu św. Piotra papież wystosował do pracowników mediów pozdrowienie wraz z życzeniem zachowania „ewangelicznego stylu”, łączącego prawdę i miłosierdzie.
#wieszwiecej | Polub nas
W trakcie spotkania z pielgrzymami Ojciec Święty przypomniał, że światowy dzień środków społecznego przekazu, ustanowiony został przez Sobór Watykański II. Jak wskazał, jego uczestnicy zrozumieli kluczowe znaczenie mediów w dziele łączenia osób, rodzin, grup społecznych i narodów.
IAR, KAI

..

To juz miejsce zycia spolecznego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:21, 27 Cze 2016    Temat postu:

CBOS: 15 proc. internautów korzysta z portali i stron religijnych
po/
2016-06-27, 12:25
"Tylu internautów deklaruje, że odwiedza strony i portale religijne, poszukując wiadomości o wydarzeniach lokalnej parafii lub wspólnocie oraz informacji z życia Kościoła" - wynika z sondażu CBOS.
Pixabay.com

Technologie i Medycyna
Internetem w depresję. Projekt badawczy...

Kraj
Kurtka motocyklowa w prezencie dla papieża...

Respondenci, którzy nie odwiedzają religijnych witryn wskazują, że nie czują takiej potrzeby (46 proc.); nie interesują ich takie treści (34 proc.), nie mają czasu (33 proc.). 10 proc. ankietowanych zadeklarowało, że nie odwiedza takich witryn, ponieważ nie są osobami religijnymi.



Korzystający z religijnych witryn najczęściej deklarowali zainteresowanie informacjami o aktualnych wydarzeniach w lokalnej parafii lub wspólnocie (46 proc.) i wydarzeniami z życia Kościoła, do którego należą (36 proc.). Badani wymieniali również teksty religijne on-line (31 proc.). Najmniejszym zainteresowaniem cieszyły się strony umożliwiające dyskusję z innymi użytkownikami, np. fora i czaty religijne (6 proc.).



Najczęściej z miast między 100 a 499 tys. mieszkańców



Sondaż pokazał, że płeć nie różnicuje istotnie korzystania z religijnych stron i portali: wśród kobiet taką aktywność deklarowało 16 proc., a wśród mężczyzn 14 proc.



Zainteresowanie tematyką religijną w sieci wykazywały osoby w wieku 45-54 lat (21 proc.), a także 25-34 lata (17 proc.); najmniej było internautów z przedziału wiekowego 35-44 lata (11 proc.) oraz powyżej 65 roku życia (12 proc.).



Najczęściej strony i portale religijne odwiedzały osoby z miast liczących między 100 a 499 tys. mieszkańców (21 proc.), mieszkańcy miast do 20 tys. (18 proc.) i osoby z miast powyżej 0,5 mln (17 proc.)



To istotna zmiana, bo w roku 2015 dominowali mieszkańcy wsi oraz miast liczących do 100 tys. mieszkańców. CBOS ocenia, że trudno stwierdzić, z czego ta zmiana wynika, jeżeli jednak taki trend utrzyma się, będzie to wskazywać na odwrócenie dotychczasowych tendencji.



Głównie ci z wyższym wykształceniem



Odsetek korzystających z portali religijnych rośnie wraz z poziomem wykształcenia respondentów: wśród osób z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym (po 8 proc.) deklarowało korzystanie z takich serwisów, podczas gdy wśród respondentów z wyższym wykształceniem - 21 proc., a średnim - 15 proc. Zdaniem CBOS, różnice te mogą być związane z posiadanymi kompetencjami cyfrowymi, ale także np. z czynnikami ekonomicznymi.



Analiza danych wskazuje, że nie zmienia się dodatnia korelacja pomiędzy deklarowaną częstością praktyk religijnych a korzystaniem z religijnych serwisów internetowych: w grupie najczęściej praktykujących (kilka razy w tygodniu) 65 proc. respondentów deklarowało korzystanie z takich stron i portali. Wśród osób biorących udział w praktykach religijnych raz w tygodniu odsetek ten wynosił 21 proc.



Przebadano 1100 osób



Niemal połowa (45 proc.) respondentów odwiedzających religijne strony i portale wskazywała, że działania te stanowią uzupełnienie ich aktywności religijnej poza siecią; 3 proc. przyznało, że jest to jedyna forma aktywności religijnej, jaką podejmują.



CBOS podaje, że respondenci tegorocznej edycji wielokrotnie częściej niż badani w latach ubiegłych wymieniali portal fronda.pl jako medium religijne, które znają i z którego korzystają.



Wśród innych popularnych serwisów zainteresowanie budziły też portale: wiara.pl, deon.pl oraz radiomaryja.pl. Odwiedzanie witryn instytucji, np. lokalnej parafii, deklarowało 18 proc. respondentów, a więc o siedem punktów procentowych mniej niż w roku 2015.



Badanie przeprowadzono po raz trzeci, poprzednio w latach 2014 i 2015. Tegoroczne badanie zrealizowano metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo między 5 a 12 maja br. na liczącej 1100 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.



PAP

...

Oczywiscie mniejszosc... U Boga liczy sie jakosc nie ilosc. Dziesieciu zbawia Sodomę... Jakie to madre...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:31, 20 Lip 2016    Temat postu:

Ponad 30 milionów osób obserwuje profil papieża na Twitterze
az/
2016-07-19, 17:10
Profil papieża Franciszka na Twitterze, redagowany w dziewięciu wersjach językowych, obserwuje już ponad 30 milionów osób. Religijny portal "Il Sismografo" odnotował we wtorek, że ostatni milion internautów dołączył w ciągu dwóch miesięcy.
Twitter

Świat
Papież Franciszek lubi brownie i śpiewa tango...

Codziennie o ponad 16 tysięcy rośnie średnio liczba obserwatorów wiadomości od papieża. W ciągu 15 miesięcy zwiększyła się ona o 10 milionów.

Zaciekawienie - zauważa się - wywołuje profil @Pontifex po łacinie, który ma 601 tysięcy stałych czytelników.



Polską wersję językową obserwuje ponad 650 tysięcy osób, czyli 2,18 procent wszystkich, którzy regularnie śledzą papieskie słowa.





Niczym gwiazda rozrywki



Najpopularniejszy jest profil redagowany po hiszpańsku; ma on 12 milionów obserwatorów. 9,5 miliona czyta wiadomości od Franciszka po angielsku.

Poza tym profil redagowany jest po włosku, portugalsku, francusku, niemiecku i arabsku.

Z liczbą ponad 30 milionów papieski profil na popularnym portalu społecznościowym lokuje się obok tych należących do gwiazd światowej rozrywki i największych osobistości biznesu.

PAP

...

Era internetu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:34, 29 Lip 2016    Temat postu:

Siostry odnowiły klasztor dzięki zbiórce w sieci. Kolejny cel: przedszkole
wyślij
drukuj
łz, kaien | publikacja: 29.07.2016 | aktualizacja: 09:26 wyślij
drukuj
Benedyktynki zebrały pieniądze na remont klasztoru w sieci (fot. zrob1malykrok.pl)
Siostry zebrały w sieci na remont klasztoru w Jarosławiu – pisze „Puls Biznesu”. Dziennik wskazuje, że reguła zabrania benedyktynkom pracować za murami, ale nie dotyczy ona zaangażowania poprzez internet.

Tańczące zakonnice hitem sieci. Faustynki „łapią wiatr w żagle” przed ŚDM
Benedyktynki zajmowały budowlę od XVII w do wyrzucenia z kompleksu w 1782 roku. Wróciły tam dopiero na początku lat 90. XX wieku. Klasztor był zniszczony, a zakonnice nie miały na remont.

W 2011 roku pojawiła się możliwość dotacji na remont, ale brakowało wkładu własnego. W czasie modlitwy wpadły na pomysł założenia strony internetowej zrob1malykrok.pl. Dzięki niej udało się uzyskać wkład własny. Mało tego, przeprowadzono już pięść etapów inwestycji: odnowiono klasztor, osuszono stare mury oraz zaadaptowano budynek noclegowy dla 70 gości.

Franciszek inspiracją

Kolejnym celem jest utworzenie przedszkola. „Zachęcone przez Ojca Świętego Franciszka do konkretnych dzieł miłosierdzia, pragniemy zbudować Mikołajkowe Przedszkole im. św. Jana Pawła II” – napisały na swojej stronie internetowej.
#wieszwiecej | Polub nas
Na ten cel potrzeba jednak aż 5 mln zł. Benedyktynki są przekonane, że dopną swego. W ciągu 5 lat zdobyły odpowiednie doświadczenie i wiedzą, że sama strona WWW to nie wszystko i aktywnie działają także w mediach społecznościowych. IAR, „Puls Biznesu”

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:18, 29 Lis 2016    Temat postu:

Klerycy na rockowo o mocy Bożego miłosierdzia

Alina Świeży-Sobel
dodane 27.11.2016 18:57

Piosenkami własnego autorstwa klerycy skutecznie zaprosili do wspólnego uwielbienia Bożego miłosierdzia
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
zobacz galerię

W andrychowskim kościele św. Stanisława zgromadziło się wielu zaintrygowanych zapowiedzią rockowego koncertu, który będzie zarazem... modlitwą kleryków do Bożego Miłosierdzia. Nie wszyscy byli przekonani, czy da się to połączyć.

Owacja na stojąco, jaką słuchacze podsumowali koncert będący zarazem świadectwem kleryków na temat ich powołania, rozwiała wszelkie wątpliwości...

W składzie zespołu Rock Miłosierdzia są alumni archidiecezji krakowskiej i diecezji bielsko-żywieckiej, a ich inicjatywa muzyczna jest jednym z owoców Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, ogłoszonego przez papieża Franciszka.

Klerycy seminarium w Krakowie założyli zespół, aby zagrać wspólnie jedną piosenkę o miłosierdziu. Na zakończenie Roku Miłosierdzia okazało się, że zdążyli już nagrać płytę ze swoimi kompozycjami i podczas koncertów dzielą się świadectwem swojego powołania i zachęcają do modlitwy Koronką do Bożego Miłosierdzia.

- To było naprawdę mocne uderzenie! Ta energia i pasja, a zarazem tyle prawdziwej radości. Ręce same rwały się do oklasków - przyznawali słuchacze koncertu, bez różnicy, czy chodziło o młodzież, czy tez przedstawicieli bardziej dojrzałego pokolenia.

- Staramy się szukać takiej muzyki, jakiej słuchają dziś młodzi ludzi i jaką sami lubimy - tłumaczyli klerycy z krakowskiego seminarium. Zespół tworzą dwaj diakoni naszej diecezji - Krzysztof Adamski z Kóz i Kamil Jurek z Żywca-Zabłocia, a także klerycy krakowscy - Marcin Filar, Wojciech Leśniak i Dawid Werner. Najpierw pojawili się na konkursie z piosenką o radości kleryckiego życia. Zaśpiewali ją do melodii Warsa. Kolejnym utworem była już całkowicie autorska piosenka na początek Roku Miłosierdzia.

Zespół tworzą klerycy diecezji bielsko-żywieckiej i archidiecezji krakowskiej
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Właściwie na tym miało się skończyć, ale szybko powstały następne i już w lipcu nagraliśmy płytę "Nieśmiertelni". Śpiewamy podczas spotkań powołaniowych i staramy się, by nasze koncerty były zarazem mówieniem o tym, co przeżywamy w seminarium, jak idziemy za Panem Bogiem i nadal realizujemy swoje pasje - tłumaczy kleryk Marcin.

- Ta muzyka jest świetnym sposobem na ewangelizację i cieszymy się, że tak możemy dawać świadectwo radości z bycia klerykiem. Chcemy też pokazać, że Pan Bóg niczego nie odbiera, zwłaszcza radości życia - dodają diakoni Krzysztof i Kamil. Za to muzyczne świadectwo dziękowali im wicerektor ks. Sławomir Kołata, a także proboszcz ks. kan. Jan Figura.

Po koncercie można było kupić płytę "Nieśmiertelni", a także zapytać o szczegóły "Rekolekcji po męsku", na które klerycy zapraszają od 27 do 30 grudnia do krakowskiego seminarium. - Będzie sporo okazji, by zastanowić się nad swoim powołaniem. A wśród atrakcji także nasz koncert! - zapraszają klerycy. Zgłoszenia przyjmowane są na stronie: seminarium-krakow.pl.

...

Nowe czasy nowe metody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:39, 14 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Jak rekolekcje to... na Facebooku?
Jak rekolekcje to... na Facebooku?

Dzisiaj, 14 grudnia (07:31)

"Rekolekcje internetowe są inspirujące, ale nie zastępują tych tradycyjnych, lecz je uzupełniają" - mówi dominikanin o. Stach Nowak. Aneta Liberacka z portalu Stacja7.pl dodaje, że ludzie coraz częściej szukają w internecie wartościowych treści.
Zdj. ilustracyjne
/Archiwum RMF FM

Media internetowe cały czas się zmieniają, więc i rekolekcje w internecie wyglądają inaczej niż jeszcze kilka lat temu - powiedział w rozmowie z PAP o. Stach Nowak, dominikanin odpowiedzialny za budowę strony Dominikanie.pl i strategię internetową zakonu.

Jak wyjaśnił, duszpasterstwo w internecie narodziło się w momencie, kiedy duchowni zaczęli nagrywać swoje kazania i umieszczać je w sieci. W ten naturalny sposób w internecie znalazły się też rekolekcje adwentowe - powiedział o. Nowak. Okazało się jednak, że ludzie mają potrzebę słuchania i chcieliby więcej niż tylko trzech tradycyjnych adwentowych konferencji. Zaczęły więc powstawać całe cykle adwentowe, np. słowo na każdy dzień - dodał.

O. Nowak podkreślił, że popularność była tak duża, że i to przestało być wystarczające. Wielu kaznodziejów zaczęło kontynuować rozpoczęte w Wielkim Poście rekolekcje przez cały rok. Powstawały różne formy, nie tylko wideo, lecz także audio, a oprócz tego zupełnie nowe - na Facebooku - podkreślił o. Nowak. Facebook stał się takim drugim internetem, osobnym światem, w którym proponuje się najczęściej krótkie myśli, w formie krótkich tekstów - zauważył.

Kaznodziejstwo internetowe rozwija się szybciej, niż nam się wydaje - zwrócił uwagę o. Nowak. Na przykład o. Adam Szustak, dominikanin, publikuje codziennie trzy treści: jedną wideo i dwie audio. A czasem i więcej. Razem z Litzą, liderem Luxtorpedy, przygotowali rekolekcje adwentowe "Wilki dwa" i "Wilki Dwa: W obronie stada" - wymieniał.

Siła rażenia takich rekolekcji jest ogromna - podkreślił o. Nowak. W internecie każdy może dopieszczać swoją formę, ale może też wymyślić taką, która jest najbardziej dla niego przystępna - wyjaśnił. Niektórzy działają też wielokanałowo. Ojciec Szustak współpracuje ze Stacją7.pl, publikuje również na swoim kanale "Langusta na Palmie" - powiedział.

Jak podkreślił, rekolekcje w internecie są wartościowym doświadczeniem, ale niezmiennie ważne jest przychodzenie do kościoła. Rekolekcje internetowe są inspirujące, mogą zrobić coś, czego w kościele zrobić się nie da, ale nie są w stanie wyprzeć doświadczenia bycia w kościele. Przychodząc do kościoła, używamy więcej zmysłów, niż tylko wzroku i słuchu - wyjaśnił. Z naszych obserwacji wynika, że formy internetowe nie wypierają rekolekcji na żywo, a są ich uzupełnieniem - zaznaczył o. Nowak.

Formułę rekolekcji internetowych wprowadził w 2012 r. portal Stacja7.pl. Systematycznie zapraszaliśmy użytkowników internetu do tej formy ewangelizacji, pamiętając jednocześnie o tym, że to tylko pierwszy etap - powiedziała w rozmowie z PAP dyrektorka i redaktorka naczelna Stacji7.pl, Aneta Liberacka. Jak podkreśliła, internet jest tylko zachętą, brakującym ogniwem. Celem jest spotkanie człowieka z człowiekiem i człowieka z Bogiem. Cała sztuka ewangelizacji przez internet polega na tym, aby utrzymać jakość i wiarygodność - zaznaczyła Liberacka. Filmiki, które przygotowujemy, nie różnią się formą od innych filmów oglądanych przez internautów - powiedziała. Chodzi o to, żeby rekolekcje stały się częścią życia; czymś, czego chętnie posłucham po ciężkim dniu, a jednocześnie zostanie we mnie jakaś wartość, co pomoże odnaleźć sens i wartości w życiu - podkreśliła.

Jak poinformowała Liberacka, rekordową popularnością cieszą się cykle rekolekcyjne, które przygotowywane są trzy, cztery razy w roku. Niektóre tytuły, takie jak: "Nocny Złodziej", "Adventure", "Jeszcze5minutek", "Wilki dwa" weszły do codziennego słownika, a cytaty z rekolekcji są tematem setek memów - powiedziała, dodając, że cieszyły ich pełne kościoły, w momencie kiedy rekolekcje zaczynały się na Stacji7.pl i były kontynuowane na żywo.

Do tej pory przygotowaliśmy 20 takich cykli, czyli prawie 330 odcinków, obejrzanych w sumie 20 mln razy. Większość tych odcinków, nawet jeśli w cyklu było ich aż 90, część osób oglądała do końca, wszystkie - poinformowała.

Zdaniem Liberackiej, ludzie coraz częściej szukają w internecie treści wartościowych, ważnych dla ducha.

...

Wszystko dobre co jest dobre.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:08, 06 Lut 2017    Temat postu:

Ksiądz poświęcił komórki. To jeden z elementów jego wielkiego planu
oprac.Klaudia Stabach
5 lutego 2017, 19:13
Duchowny postawił sobie za cel skierowanie wiernych na właściwą drogę korzystania z nowoczesnych środków komunikacji. Jego zdaniem mogą one służyć pogłębianiu wiary oraz ochronie przed krzywdą.



Ksiądz Giorgio Mariotti służący w jednej z umbryjskich parafii we Włoszech poprosił wiernych, aby przynieśli na dzisiejszą mszę świętą swoje telefony, tablety i laptopy. Nie bez powodu wskazał tę datę, ponieważ na dzisiaj (5 lutego) przypada wspomnienie świętego Błażeja. To za jego pośrednictwem Kościół katolicki prosi o łaskę właściwego korzystania z daru mowy oraz o zdrowie dla gardła.



Miesiąc temu duchowny Mariotti zainicjował konkurs dla wiernych, który miał im pomóc w rozpoczęciu właściwego korzystania z urządzeń mobilnych. Parafianie przez miesiąc wysyłali do siebie pozytywne wiadomości, które znaleźli w mediach, a następnie głosowali na najlepszą za pomocą Facebooka.


tvp info, avvenire.it, facebook.com

...

Innowacyjny ksiadz Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:15, 01 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
"​Straszne rekolekcje" - czyli Wielki Post z ojcem Adamem Szustakiem
"​Straszne rekolekcje" - czyli Wielki Post z ojcem Adamem Szustakiem

Dzisiaj, 1 marca (10:47)

Dziś - w Środę Popielcową - startują internetowe rekolekcje wielkopostne o Apokalipsie, które poprowadzi ojciec Adam Szustak OP. To będą "Straszne rekolekcje" - zapowiada dominikanin.

Chodzi o to, że dymią nam w oczy - mówi o. Szustak w filmowej zapowiedzi do "Strasznych rekolekcji", opublikowanej na portalu Stacja7.pl. Kiedy wpisze się w wyszukiwarkę słowo "Apokalipsa" albo "koniec świata", można znaleźć milion filmików, w których różni mądrzy ludzie, a nawet mądrzy księża, w absurdalny sposób pokazują symbole apokaliptyczne - dodaje.


Ojciec Adam Szustak, dominikanin, codziennie o godzinie 17 będzie tłumaczył internautom, o co naprawdę chodzi w tajemniczej księdze napisanej przez św. Jana. Filmy z rekolekcjami ojca Szustaka są realizowane we współpracy z portalem Stacja7.pl i publikowane będą właśnie na tym portalu i na kanale Langustanapalmie. Każdy odcinek będzie trwał około 15 minut.


"Straszne rekolekcje". Dowiedz się więcej


Portal Stacja7.pl realizuje projekty z ojcem Adamem Szustakiem już od 2012 roku. W ciągu tych lat o. Szustak w rekolekcjach zdążył powiedzieć: o dobrym i złym wilku, nocnym Złodzieju, zakochanym Skazańcu; w balladach wyjaśnił dość konkretnie jak to jest z tą miłością i zakochaniem, a w zeszłym roku w genialny sposób powiedział o pięciu minutkach, o które tak błagalnie każdego dnia prosimy nasz budzik - mówi Aneta Liberacka, dyrektor i redaktor naczelna portalu Stacja7.pl.


Przyszedł czas na coś strasznego. Dowiemy się jak czytać Apokalipsę Świętego Jana, by była czytana po Bożemu. Obyśmy na zakończenie tych rekolekcji nie podążali w stronę światełka, ale by w nas rozbłysło prawdziwe Światło Bożej Mądrości płynącej ze Słów zapisanych w tej Księdze. Serdecznie zapraszam. Już dziś otworzymy Pismo Święte na ostatniej księdze. Czeka tam na nas obietnica: Przyjdę niebawem”


Ojciec Adam Szustak OP jest obecnie najbardziej znanym w Polsce kaznodzieją i najbardziej znanym polskim dominikaninem na świecie. Prowadzi własny kanał Youtube - Langustanapalmie.pl - gdzie codziennie, z różnych zakątków świata, stara się publikować cykle dotyczące życia duchowego. W niezwykły sposób łączy prawdy o życiu duchowym z różnymi zjawiskami w świecie. W swoich opowieściach o Bogu bazuje przede wszystkim na Biblii.

W Wielkim Poście 2017 dodatkowym uzupełnieniem "Strasznych rekolekcji" jest specjalnie przygotowany album "Oto człowiek. Droga krzyżowa z Jerozolimy". To zapis rekolekcji wielkopostnych zrealizowanych w 2014 roku. Ojciec Szustak wyruszył wtedy z ekipą Stacji7 do Ziemi Świętej i tam przemierzał Drogę, którą szedł Jezus. To biblijna droga krzyżowa, nawiązująca do rozważań, jakie napisał kiedyś kard. Ratzinger na prośbę Jana Pawła II. Sceny drogi krzyżowej w bardzo oryginalny sposób obrazują współczesne zdjęcia z Jerozolimy.

[link widoczny dla zalogowanych]

...

Nowe czasy nowe formy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:07, 18 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → 84-letni ksiądz prowadzi "wirtualną parafię"
84-letni ksiądz prowadzi "wirtualną parafię"
KAI
dodane 17.03.2017 13:44

microsiervos / CC 2.0


84-letni ks. Francisco Javier Olivares z hiszpańskiej diecezji Tui-Vigo mimo przejścia na emeryturę nadal służy swą posługą duszpasterską, ale w Internecie. Prowadzi cztery blogi, które łącznie mają już 30 mln wizyt, jest także aktywny na komunikatorze WhatsApp.

Gdy w wieku 75 lat świętował złoty jubileusz kapłaństwa, podarowano mu komputer. Zaczął wtedy pisać blogi. Obecnie prowadzi trzy, na których pisze i zbiera z innych stron internetowych aktualności ze świata katolickiego, a także modlitwy pomagające przeżywać okresy liturgiczne. Na czwartym blogu publikuje homilie, dokumenty i inne materiały przeznaczone dla księży. Obserwują go nie tylko internauci hiszpańscy, ale także z Libanu, Turcji i różnych krajów Ameryki Łacińskiej.

Od kilku miesięcy sędziwy duchowny niesie duchową pomoc tym, którzy jej potrzebują, za pośrednictwem kolejnego narzędzia, jakim jest WhatsApp. Rano wysyła medytację, zaś wieczorem biografię świętego, którego wspomnienie przypada następnego dnia. Otrzymują je osoby, które najpierw zgodziły się na ich odbiór, tworząc w ten sposób „wirtualną parafię” ks. Olivaresa.

- Jestem emerytem, niedługo skończę 60 lat kapłaństwa, mógłbym odpoczywać słuchając muzyki, którą bardzo lubię, ale uważam, że w ten sposób moja posługa kapłańska jest bardziej owocna, gdyż ksiądz nigdy nie przechodzi na emeryturę od kapłaństwa - tłumaczy hiszpański duchowny.

...

Nowe czasy nowe zadania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:19, 22 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Papież do młodzieży: Doświadczenie Kościoła to nie flash mob
Papież do młodzieży: Doświadczenie Kościoła to nie flash mob
PAP
dodane 21.03.2017 14:22

Papież Franciszek wśród młodych na krakowskich Błoniach, ŚDM 2016
Henryk Przondziono /foto gość


Papież Franciszek uważa, że media społecznościowe nie prezentują prawdziwej historii życia. W orędziu na XXXII Dzień Młodzieży, który będzie obchodzony w Niedzielę Palmową 9 kwietnia, apelował do niej, by nie dawała się zwieść fałszywym obrazem rzeczywistości.

Na początku opublikowanego we wtorek przesłania papież przywołał Światowe Dni Młodzieży w Krakowie w lipcu zeszłego roku.

"Ponownie jesteśmy w drodze, po naszym wspaniałym spotkaniu w Krakowie, gdzie obchodziliśmy 31. Światowy Dzień Młodzieży oraz Jubileusz Młodzieży, w ramach Roku Świętego Miłosierdzia" - napisał Franciszek.

Dodał następnie: "Pozwoliliśmy się poprowadzić świętemu Janowi Pawłowi II i świętej Faustynie Kowalskiej, apostołom Bożego Miłosierdzia, aby dać konkretną odpowiedź na wyzwania naszych czasów".

Krakowskie spotkanie nazwał "intensywnym doświadczeniem braterstwa i radości" oraz "znakiem nadziei" dla świata.

Jak zauważył, "różne flagi i języki nie były źródłem niezgody i podziału, ale okazją, aby otworzyć drzwi naszych serc, żeby budować mosty".

Obecnie - przypomniał Franciszek - trwają przygotowania do następnych Światowych Dni Młodzieży, w Panamie w 2019 roku.

"Zależy mi - podkreślił - abyście wy, ludzie młodzi, mogli pielgrzymować nie tylko wspominając przeszłość, ale również mając odwagę w chwili obecnej oraz nadzieję na przyszłość".

Franciszek zwrócił uwagę na to, że w październiku 2018 roku odbędzie się synod biskupów pod hasłem: „Młodzież, wiara i rozeznanie powołania”.

"Będziemy - wyjaśnił - stawiać sobie pytanie, w jaki sposób wy, ludzie młodzi, przeżywacie doświadczenie wiary pośród wyzwań naszych czasów".

"Podejmiemy również kwestię tego, jak możecie wypracować plan życia, rozpoznając swoje powołanie, pojmowane szeroko, czyli do małżeństwa, w środowisku świeckim i zawodowym, lub do życia konsekrowanego i kapłaństwa" - ogłosił.

Przywołał swe słowa z Krakowa o tym, że obecne czasy nie potrzebują „młodzieży kanapowej”.

"Podobnie jak młoda Maryja możecie sprawić, aby wasze życie stało się narzędziem dla ulepszenia świata. Jezus was wzywa, abyście pozostawili swój ślad w życiu, ślad, który naznaczyłby historię, waszą historię i historię wielu osób" - zachęcił papież.

Napisał także: "Historia Kościoła uczy nas, że nawet wtedy, gdy musi on przechodzić przez wzburzone morze, prowadzi go ręka Boga, sprawia, że przezwycięża on trudne chwile".

Zdaniem Franciszka prawdziwe doświadczenie Kościoła "nie jest jak flash mob, gdzie ludzie wyznaczają sobie spotkanie, występuje krótkotrwałe zdarzenie, a potem każdy idzie w swoją stronę".

Zauważył też, że "nie ma świętego bez przeszłości, ani grzesznika bez przyszłości".

Posługując się pojęciami z najnowszej technologii, Franciszek stwierdził: "Nasze wspomnienia nie powinny pozostawać nagromadzone, jak w pamięci twardego dysku. Nie można też wszystkiego zapisać w wirtualnej 'chmurze'".

"Musimy się nauczyć i sprawić, aby fakty z przeszłości stały się rzeczywistością dynamiczną, nad którą trzeba się zastanawiać i z której można zaczerpnąć naukę i sens dla naszej teraźniejszości i przyszłości" - wyjaśnił.

"Wielu ludzi mówi, że wy, ludzie młodzi, jesteście pozbawieni pamięci i powierzchowni. Całkiem się z tym nie zgadzam" - wyznał papież.

W jego opinii w obecnych czasach "trzeba odzyskać zdolność do zastanowienia się nad swoim życiem i zaplanowania go na przyszłość".

"Twarze młodych w mediach społecznościowych pojawiają się na wielu fotografiach, które mówią o wydarzeniach mniej lub bardziej realnych, ale nie wiemy, ile z tego jest historii, doświadczenia, które może być opowiedziane, obdarzone celem i sensem" - dodał Franciszek.

Podkreślił też, że telewizja pełna jest tzw. reality shows. "Ale nie są to historie prawdziwe, lecz tylko minuty, które upływają przed kamerą telewizyjną, gdzie bohaterowie żyją dniem dzisiejszym, bez jakiegokolwiek planu" - ostrzegł.

Papież zaapelował do młodzieży, by nie dała się zwieść tym fałszywym obrazem rzeczywistości. "Bądźcie twórcami waszej historii, decydujcie o swojej przyszłości" - wezwał.

Wyraził przekonanie, że społeczeństwo, które docenia wyłącznie teraźniejszość, ma również skłonność do dewaluowania tego wszystkiego, co się dziedziczy z przeszłości, na przykład instytucji małżeństwa, życia konsekrowanego, misji kapłańskiej.

"Są one postrzegane jako pozbawione znaczenia, jako formy archaiczne. Uważa się, że lepiej żyć w tak zwanych sytuacjach 'otwartych', zachowując się w życiu tak, jak w reality show, bez planu i bez celu. Nie dajcie się zwieść!" - powtórzył.

...

Mamy mobilne postrzeganie rzeczywistosci. Bo te urzadzenie ksztaluja nas. Mnie tez. Zreszta jestem ewnementem bo dzis gram duzo w gry mobilne a jako dziecko sierpem scinalem trawe! Prawdziwy dla prawdziwych owiec! Nie skansen. Jak czlowiek pierwotny. Schylek PRL to byla epoka jaskin naprawde. Te bloki. Tyle epok przeskoczylem SmileSmileSmile Od radia skrzyni do tabletu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:49, 01 Kwi 2017    Temat postu:

Watykan przygotowuje stronę dla młodzieży

KAI
dodane 01.04.2017 14:03

Jakub Szymczuk /Foto Gość

Uruchomienie serwisu internetowego sinodogiovani2018.va zapowiedział sekretarz generalny Synodu Biskupów kard. Lorenzo Baldisseri.

O przygotowaniach do przyszłorocznego synodu mówił w Barcelonie, na zakończenie międzynarodowego sympozjum o towarzyszeniu.

Jak wyjaśnił kard. Baldisseri, przygotowywana strona internetowa będzie zawierała m.in. specjalną ankietę dla młodzieży, przygotowaną przed przyszłorocznym synodem biskupów. To jedno z narzędzi, które ma zachęcić młodych ludzi, także tych, którzy są daleko od Kościoła, aby dzielili się swoimi opiniami i w ten sposób włączyli się w przygotowania przyszłorocznego spotkania biskupów z całego świata.

Prace przygotowawcze do synodu opierają się obecnie na Dokumencie Przygotowawczym Synodu Biskupów, zaprezentowanym w styczniu przez kard. Baldisseriego i rozesłanego do konferencji episkopatów na całym świecie. List zakończony jest kwestionariuszem, który po raz pierwszy został sprofilowany także pod kątem sytuacji duszpasterskiej na poszczególnych kontynentach. Uzupełnieniem dokumentu jest list papieża Franciszka do młodzieży okazji prezentacji dokumentu przygotowawczego.

Początek obrad XV Zgromadzenia Zwyczajnego Synodu Biskupów zaplanowano na październik 2018 r. w Watykanie. Jak podkreśla kard. Baldisseri, temat „Młodzież, wiara i powołanie” jest kontynuacją tematu dwóch poprzednich obrad synodalnych, które odbyły się w 2014 i 2015 r. i były poświęcone rodzinie.

...

Bardzo dobrze takie czasy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:58, 02 Kwi 2017    Temat postu:

Co wolno, a czego nie w kościele

Marta Deka
dodane 01.04.2017 20:18 Zachowaj na później

Ks. Stanisław Piekielnik, koordynator kursu, przedstawia jego uczestnikom wykładowcę ks. Tomasza Herca
Marta Deka /Foto Gość

Nie zdawali egzaminu. - Egzaminem będzie dla nich życie. Przeegzaminują ich i księża proboszczowie i ci, dla których będą robić zdjęcia czy kręcić filmy - mówi ks. Stanisław Piekielnik.

Ponad 60 osób z diecezji radomskiej i spoza niej, w tym jedna Ukrainka, wzięło udział w „Kursie pastoralno-liturgicznym dla fotografów i operatorów sprzętu audiowizualnego w zakresie fotografowania i filmowania uroczystości religijnych w miejscach sakralnych”.

- Co roku w Wielkim Poście spotykamy się z tymi, którzy pragną uwieczniać śluby, I Komunie Święte, chrzty i inne uroczystości kościelne na zdjęciach lub filmach. Dokumenty Kościoła, w tym Kodeks prawa kanonicznego przypominają nam, że osoby, które chcą to robić, muszą posiadać dokument potwierdzający to, że mogą wykonywać taką właśnie funkcję w czasie liturgii. Organizując ten kurs, pragniemy podzielić się naszą wiedzą z fotografami i kamerzystami. Chcemy przekazać im informacje o liturgii, o celebracji sakramentów, o tym, co wolno, a czego nie wolno robić w kościele, jeśli chodzi o robienie zdjęć i filmowanie - wyjaśnia ks. Piekielnik, koordynator kursu.

Podczas spotkania kursanci wysłuchali trzech wykładów. Pierwsze dwa poprowadzili ks. Dariusz Skrok i ks. Tomasz Herc, wykładowcy liturgiki w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. Wykłady dotyczyły struktury Mszy św., poszczególnych sakramentów. Liturgiści wyjaśniali, jak być fotografem, który pokaże na swoich zdjęciach piękno liturgii i Bożą obecność w sakramentach.

- Ich codzienność, ich praca to przede wszystkim posługa w czasie zawierania sakramentu małżeństwa, uroczystości I Komunii Świętej, czasem chrztu. Zdarza się, że i na pogrzebie ktoś prosi o taką posługę. Chodziło o to, żeby im opowiedzieć o strukturze, jak wygląda przede wszystkim zawieranie poszczególnych sakramentów czy celebracja sakramentaliów i żeby potrafili się zachować w miejscu świętym, w przestrzeni sakralnej, żeby wiedzieli, co to jest prezbiterium, i że tam niekoniecznie wszystko i zawsze można zrobić, ponieważ spotykamy się z różnymi ludźmi i różne rzeczy się dzieją. Po to jest ten kurs, żeby uwrażliwić na to, co święte i żeby oni swoją pracę wykonywali profesjonalnie - mówi ks. Herc.

Podczas trzeciego wykładu ks. Piekielnik, który sam robi zdjęcia w czasie Mszy św., dzielił się z kursantami swoim 7-letnim doświadczeniem w pracy księdza fotografa. Od tylu lat prowadzi Portal Diecezji Radomskiej.

- Dzieliłem się tym, co dla mnie, jako księdza i fotografa, jest ważne. Zwróciłem uwagę na kilka ważnych rzeczy. Taką jest na pewno miejsce, w którym wykonujemy naszą pracę, czyli kościół, kaplica - miejsca święte. Jak odnaleźć się w tym, co jest sacrum? Wykonując swoją pracę, dokumentujemy coś, co jest święte. Wiadomo, że na zdjęciu nie pokażemy tego, jak przemienia się chleb w Ciało Pańskie, nie pokażemy momentu, jak zmienia się człowiek w czasie chrztu świętego, ale chcemy zrobić to w taki sposób, żeby pokazać ducha tej liturgii - mówi ks. Stanisław.

Mówił też o tym, na co powinien uważać fotograf i kamerzysta, by swoją osobą nie zaburzyć porządku Mszy św.

Kursanci nie zdawali egzaminu końcowego. - Egzaminem dla nich będzie życie. Przeegzaminują ich i księża proboszczowie, i ci, dla których będą robić zdjęcia czy kręcić filmy. To, w jaki sposób podejdą do swojej pracy w kościele, na pewno będzie weryfikacją ich pracy - wyjaśnia ks. Piekielnik.

Uczestnicy kursu otrzymali 2 dokumenty - certyfikat potwierdzający ukończenie kursu i upoważnienie do robienia zdjęć i filmowania w kościele w formie identyfikatora.

Kurs zorganizował Wydział ds. Środków Społecznego Przekazu Kurii Diecezji Radomskiej.

..

Wlasnie. Przeciez nawet fotografowie katolicy nie bardzo wiedza jak sie zachowac. Trzeba nauki jak we wszystkim tak i w nowych mediach. W internecie tez...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:38, 30 Maj 2017    Temat postu:

Dwanaście zakonnic w rockowej piosence
J-P Mauro
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Zespół Siervas ewangelizuje w oryginalny sposób.


P
o sukcesie pierwszego filmu na Youtube, na którym siostry śpiewały na dachu budynku, gdzie znajdował się plac do lądowania helikopterów – zespół nagrał drugi utwór “Hoy Despierto” (tłum. obudziłam się dzisiaj). Jest to utwór znajdujący się na ich albumie o tym samym tytule. Siostry znów podbiły serca słuchaczy, zarażając ich swoją radosną wiarą. „Nasza wiara przemawia do nas. To jest nasze przesłanie do papieża Franciszka i do wszystkich ludzi na całym wiecie”, mówią siostry.

Zespół Siervas liczy obecnie 12 sióstr z Argentyny, Chin, Filipin, Chile, Wenezueli, Ekwadoru, Peru i Japonii. Wstąpiły do zgromadzenia odpowiadając na Boże wezwanie, aby służyć chorym, ubogim i potrzebującym.

Ich muzyka nie przeszkadza im w służbie. Siostra Monica tak mówi w wywiadzie dla Catholic News Service:

„W poniedziałki i piątki popołudniu mamy próby, natomiast większość sióstr ćwiczy każdego dnia. W ciągu tygodnia odwiedzamy trzy więzienia, pracujemy w szkole, spotykamy się z bezdomnymi i osobami niepełnosprawnymi, jak również odwiedzamy dom dziecka”.

Siostry opowiadały o swojej pracy w programie BBC:

Song: Hoy Despierto | Singer: Siervas
Siervas
Ciekawostka: zespół Siervas składa się z 11 sióstr z Argentyny, Chin, Filipin, Chile, Wenezueli, Ekwadoru, Peru i Japonii. Trafiły do wspólnoty w odpowiedzi na Boże wezwanie, aby służyć braciom i siostrom, a zwłaszcza tym, którzy cierpią najbardziej, chorym, ubogim i potrzebującym.

..

Oczywiscie to ciekawostka. Zakonnice masowo nieczaczna nagle spiewac Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:45, 31 Maj 2017    Temat postu:

Siostra Cristina z „The Voice of Italy” zaśpiewa w Opolu
Katolicka Agencja Informacyjna | Maj 30, 2017
Andrea Raffin / Shutterstock.com
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Włoska zakonnica i piosenkarka, zwyciężczyni konkursu „The Voice of Italy 2” sprzed trzech lat, zaśpiewa w Opolu na koncercie charytatywnym na rzecz renowacji tamtejszej katedry.


P
oczątek koncertu 30 czerwca o godz. 19.00 na Placu Katedralnym.

Podczas koncertu zaśpiewa chór Sound’n’Grace oraz Barbara Kurdej-Szatan wraz z mężem Rafałem Szatanem. Gwiazdą wieczoru będzie jednak Siostra Cristina – włoska zakonnica i piosenkarka, zwyciężczyni w 2014 roku konkursu The Voice of Italy 2.

Konsekrowani muzycy mile widziani

Bp Andrzej Czaja zaprosił do udziału w koncercie szczególnie osoby konsekrowane.

– To dobra okazja, aby przełamywać w nas różne stereotypy w spojrzeniu na siostry zakonne, jak również w siostrach, jeśli chodzi o funkcjonowanie w dzisiejszym świecie i Kościele – zaznaczył.

Ordynariusz dodał również, że w roku duszpasterskim, przeżywanym pod hasłem „Idźcie i głoście”, trzeba się tym wezwaniem jeszcze bardziej przejąć, a Siostra Cristina pokazuje, że można ewangelizować na różne sposoby.

– Jest we mnie wiele radości, że ten koncert się odbędzie – wyznał bp Czaja. – Jest we mnie wiele wdzięczności i do tych, którzy przyjadą i do tych, którzy organizują, sponsorują. Mam nadzieję, że ten koncert zrodzi wiele dobra w naszych sercach, społeczeństwie i Kościele opolskim – podkreślił.
Czytaj także: Śpiewająca siostra Cristina: Nie przestawajcie marzyć! Patrzcie w niebo!
Grają dla katedry

Wiceprezydent Opola Maciej Wujec przyznał, że katedra jest najważniejszym sakralnym obiektem w mieście.

– Gdyby popatrzeć, ile razy była odbudowywana lub przebudowywana przez ponad 700 lat istnienia, to można dojść do wniosku, że to był jeden wielki remont i rozbudowa. Kościół przetrwał te wszystkie pożary i zawieruchy z dwóch powodów, bo miał wielkie wsparcie całej społeczności i wspaniałych gospodarzy. I tak mamy do chwili obecnej – dodał.

Szacunkowy koszt renowacji całej katedry opolskiej – elewacji i wnętrza świątyni – to ok. 20 mln zł. Powołana przez biskupa opolskiego 1 stycznia 2015 r. Kapituła Odnowy Katedry Opolskiej stara się o kolejne dotacje, m.in. z ministerstwa kultury, projektów transgranicznych czy opolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Członkowie kapituły promują ideę troski o wspólne dziedzictwo oraz pozyskują środki od darczyńców i sponsorów.

Głównym sponsorem koncertu charytatywnego jest firma ECO (Energetyka Cieplna Opolszczyzny), która wspiera dzieło odnowy katedry opolskiej i opłaciła gażę artystów. Bilety-cegiełki w wysokości 30 zł można nabyć od 30 maja we wszystkich parafiach opolskich, a także na portierni Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego przy ul. Drzymały 1a (od 6.00 do 22.00) oraz w kurii diecezjalnej (od 8.00 do 16.00).

...

Dosc logiczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:33, 18 Cze 2017    Temat postu:

Czy klękać przed telewizorem? Czy trzeba się przeżegnać przed ekranem?
Ks. Michał Lubowicki | Czer 18, 2017
Reporter
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Oglądanie czy słuchanie transmisji mszy nie zastąpi rzeczywistego w niej uczestnictwa. Jest jednak jedno jedyne wydarzenie, z którym Kościół wiąże takie same dobra duchowe niezależnie od tego czy bierzemy w nim udział bezpośrednio czy za pośrednictwem mediów.


W
iększości z nas zdarzyło się pewnie oglądać transmisje różnego rodzaju uroczystości religijnych za pośrednictwem telewizji lub internetu, albo słuchać jej przez radio. Korzystamy z takiej możliwości najczęściej wówczas, gdy z jakichś powodów niemożliwy jest nasz bezpośredni, osobisty udział w interesującym nas wydarzeniu. Mogą to być bardzo różne sytuacje – od pobytu w szpitalu po niemożność pozwolenia sobie na podróż w odległe miejsce, choćby na Światowe Dni Młodzieży w Panamie.

Eucharystia oglądana lub odsłuchiwana przez radio nie jest jednak wcale aż taką nowinką, jak mogłoby się wydawać. Polskie Radio od 1980 roku co niedzielę transmituje tak zwaną „mszę świętą radiową” nadawaną z kościoła Świętego Krzyża w Warszawie. Transmisja radiowa mszy dla chorych, cierpiących, odosobnionych, uwięzionych, internowanych i pełniących służbę wojskową była jednym z postulatów „Solidarności”. Umożliwiło ją jednopunktowe porozumienie zawarte między Urzędem do spraw Wyznań a Episkopatem Polski oraz dekret prymasa Wyszyńskiego. Od trzydziestu siedmiu lat mszy radiowej słuchają co niedziele tysiące katolików w kraju i za granicą.
Czytaj także: Papież Franciszek całuje dłonie polskim księżom. O co tu chodzi?

Rozwój technik przekazu medialnego przynosi w tym wypadku wiele dobra. Dla ogromnej rzeszy ludzi możliwość uczestniczenia choćby w taki sposób w celebracjach religijnych jest nieocenioną pomocą i radością. Dobrze jest móc na bieżąco śledzić uroczystości z udziałem papieża na placu św. Piotra, na plaży Copacabana lub w podkrakowskich Brzegach, jeśli akurat nie mogliśmy znaleźć się tam osobiście.

Czasem mamy jednak wątpliwości, jak powinniśmy się wówczas zachować. Czy wypada pić herbatę podczas papieskiej homilii, której słuchamy na żywo przez internet? A co podczas konsekracji i podniesienia w tracie mszy oglądanej w telewizji? Możemy zostać na przysłowiowej kanapie, czy też należałoby wstać lub nawet uklęknąć przed ekranem? Mam przeżegnać się, gdy słyszę w radio słowa błogosławieństwa?

Wiele zależy od nastawienia, z jakim oglądamy czy słuchamy transmisji. Inne zachowania będzie dyktować nam zwykła ciekawość, inne pragnienie uczestniczenia w jakiś sposób w transmitowanym wydarzeniu. Krótko mówiąc chodzi poniekąd o to, czy po prostu chcę zobaczyć „jak to tam wygląda”, czy też pragnę łączyć się duchowo ze wspólnotą modlącą się nawet tysiące kilometrów od biurka, na którym stoi mój laptop lub telewizor.

Istotną rolę odgrywa też w tym wszystkim nasza osobista wrażliwość, której nie należy lekceważyć. Klękanie prze ekranem to oczywiście lekka przesada, która może wywołać uśmiech na naszej twarzy, ale wielokrotnie miałem okazję widzieć starszych ludzi unieruchomionych w ścianach swoich mieszkań, którzy słysząc „bierzcie i jedzcie” klękali prze telewizorem lub radioodbiornikiem z takim przejęciem, że budziło to we w mnie wzruszenie zamiast rozbawienia.

Oglądanie czy słuchanie transmisji mszy nie zastąpi oczywiście w żaden sposób rzeczywistego w niej uczestnictwa. Gdy nie mamy takiej możliwości, warto pamiętać przede wszystkim o praktyce komunii duchowej, która pod względem duchowym ma nieskończenie większe znaczenie i wartość niż najuważniejsze nawet śledzenie przekazów medialnych. Na czym ona polega? Dobrze tłumaczy to franciszkanin o. Bogdan Kocańda:

„Najpierw należy wzbudzić żywą wiarę w obecność Jezusa. Można w tym celu odmówić akty wiary, nadziei i miłości, albo posłużyć się inną modlitwą spontanicznie przez siebie ułożoną. Następnie należy ufnie otworzyć swoje serce na Boga i odmawiając modlitwę Ojcze nasz przyjąć pokorną postawę dziecka Bożego. Kiedy osiągniemy taki stan ducha, wówczas należy poprosić Jezusa, aby przyszedł do naszego serca i zamieszkał w nim.

Następnie odmawiamy, tak jak w czasie mszy świętej Baranku Boży i wyobrażamy sobie przychodzącego do naszego serca Chrystusa. W ciszy tego duchowego wydarzenia należy trwać przez kilka chwil. Potem uwielbiamy Boga i dziękujemy mu za otrzymaną łaskę. Tak przyjętą Komunię duchową można powtarzać wielokrotnie w ciągu dnia. Bardzo przyczynia się ona do duchowego postępu”.

Samo oglądanie mszy w telewizji, czy też słuchanie jej przez radio nie zastępuje więc rzeczywistego uczestnictwa w Eucharystii, choć może być pomocne w dokonaniu aktu komunii duchowej. Jest jednak jedno jedyne wydarzenie, z którym Kościół wiąże takie same dobra duchowe niezależnie od tego czy bierzemy w nim udział bezpośrednio czy za pośrednictwem mediów.

Jest to błogosławieństwo Urbi et orbi – uroczyste błogosławieństwo papieskie udzielane „Miastu (Rzymowi) i światu” jedynie kilka razy do roku. Z przyjęciem tego błogosławieństwa w czasie rzeczywistym (czyli „na żywo”) także za pośrednictwem telewizji, radia, czy internetu związana jest nawet możliwość uzyskania odpustu zupełnego. I wtedy rzeczywiście i na sto procent warto i należy przeżegnać się przed ekranem.
...

Wspolczesne srodki przekazu maja sluzyc. Jesli ktos za ich pomoca osiaga dobro duchowe to wspaniale.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:12, 24 Cze 2017    Temat postu:

78-letnia zakonnica głosowała w wyborach na… hoverboardzie!
Maëlys Létondot | Czer 24, 2017

Udostępnij
Komentuj

Drukuj

Siostra Fabienne pojechała na głosowanie na elektrycznej deskorolce, której użyczył jej przyjaciel, ojciec Aymeric de Salvert. To pierwszy taki przypadek w historii wyborów we Francji. Przewodniczący komisji wyborczej, jak sobie wyobrażacie, był pod wielkim wrażeniem.

Powiedzieć, że siostra ze zgromadzenia Córek Serca Maryi cierpiącej pod Krzyżem wzbudziła sensację, byłoby eufemizmem. Głosując w pierwszej turze wyborów parlamentarnych na hoverboardzie, zakonnica wywołała prawdziwe medialne poruszenie.





Wszystkie największe francuskie media o niej mówiły. „Od pewnego czasu głosujemy grzecznie… Kusiło mnie, żeby się zabawić, trochę ludzi rozruszać. Śmieją się, gdy widzą siostrę na takiej maszynie” – mówi siostra Fabienne.

Czy hoverboard jest trudny w obsłudze? „O, wydawało się, że tak, ale teraz to już jestem profesjonalistką! Trzeba tylko pochylić się do przodu, by jechać szybciej i do tyłu, by hamować” – tłumaczy.
Czytaj także: Dwanaście zakonnic w rockowej piosence

Siostra Fabienne, która właśnie obchodzi jubileusz 25 lat życia zakonnego, w dniu 24 czerwca 2017 kończy 78 lat. Należy do zgromadzenia Córek Serca Maryi cierpiącej pod Krzyżem z siedzibą w Beaugé (region Maine-et-Loire). Zakonnice te poświęcają się służbie eucharystycznej oraz trosce o ludzi starszych i niepełnosprawnych. Od dwustu lat wspólnota ma przywilej posiadania relikwii Prawdziwego Krzyża. Założycielka zgromadzenia, Anne de La Girouardière, tuż przed śmiercią powiedziała: „Krzyż i biedni to dwa «skarby», które umierając przekazuję moim «córkom»”.

PS Dzięki akcji promocyjnej na Facebooku i relacjom we wszystkich największych mediach francuskich zbierane są środki na zakup hoverboarda dla siostry Fabienne…
Czytaj także: Petarda w habicie – czyli o tym, jak tańczą zakonnice

Tekst opublikowany we francuskiej edycji portalu Aleteia

...

Rozumiem ze rola zakonnicy jest ,,byc powazna" zwlaszcza 78 letniej i stad szok. Powazny nie znaczy drętwy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:55, 07 Kwi 2018    Temat postu:

Prof. Monika Przybysz: Apostołowie na pewno mieliby konto na Facebooku!
Anna Gębalska-Berekets | 06/04/2018
APOSTOŁOWIE, FACEBOOK
Wikipedia | Domena publiczna
Udostępnij Komentuj 0
„Tam, gdzie są ludzie, tam powinna być głoszona najbardziej radosna wiadomość o bezwarunkowej miłości Boga. A na świecie ponad 2 miliardy z nich są obecne w mediach społecznościowych” – mówi prof. UKSW dr hab. Monika Przybysz.

Anna Gębalska-Berekets: Czy social media są w ogóle potrzebne Kościołowi? Spotkałam się ostatnio z poglądem, że social media można wykorzystywać do preewangelizacji, gdyż ewangelizacja wymaga bezpośrednich kontaktów. Jakie jest Pani zdanie?

Prof. UKSW dr hab. Monika Przybysz*: Są bardzo potrzebne, a wręcz konieczne do spotkania młodych i zaproszenia ich do realnej wspólnoty Kościoła. Wszyscy powinniśmy wychodzić z Newsem o zmartwychwstaniu Chrystusa. Przecież Jezus posyłał apostołów do „wszystkich narodów”. Tam, gdzie są ludzie, tam powinna być głoszona najbardziej radosna wiadomość o bezwarunkowej miłości Boga. A na świecie ponad 2 miliardy z nich są obecne w mediach społecznościowych.

W Polsce 23 miliony ludzi korzysta z Facebooka, 28 milionów jest obecnych w internecie, dlatego jest to największa polska „agora” do głoszenia Chrystusa. Są też pewne ograniczenia mediów społecznościowych.

Nigdy przestrzeń wirtualna nie zastąpi realnego spotkania z Chrystusem w sakramentach. Żadna rozmowa na czacie lub dyskusja w grupach na Facebooku nie zastąpi gestu przytulenia. Nie da się pocałować drugiego człowieka przez ekran komputera lub smartfona.

Social media to także niezwykle ulotne medium – kiedy chcemy przeskrolować materiał sprzed roku, zaczyna nas boleć ręka. Jest w social mediach dużo hejtu, treści mało wartościowych i kiczowatych, a nade wszystko informacji jest po prostu zbyt wiele w stosunku do pojemności percepcji człowieka. Złudne poczucie większej anonimowości pozwala nam także kreować swój wizerunek w sieci, publikujemy często takie treści, jak chcemy być postrzegani przez innych.

Dlatego social media bardziej nadają się do preewangelizacji, a więc zapraszania do tzw. realu, by przyjąć Jezusa do serca, a nie tylko ustawić sobie takie zdjęcie profilowe.

Czytaj także: Ewangelizacja w naszych czasach ma miejsce tylko w wyniku zaraźliwej radości.


Co można poprawić w ewangelizacji Kościoła w mediach społecznościowych?

Przede wszystkim trzeba podnieść profesjonalizm w tworzonych treściach, by nie były tandetne i kiczowate. Ponadto administratorzy muszą nadążać za niezwykle szybkimi zmianami w algorytmach social media. Przełożeni instytucji kościelnych powinni zrozumieć, że komunikacja w internecie to nie tylko „klikanie”, ale to praca na cały etat a nawet więcej, bo social media działają 24 h/7 – to się domaga natychmiastowych działań.

Profesjonalne działania w social mediach to naprawdę wiele aktywności i do tego musi być dedykowana przynajmniej jedna osoba i to porządnie przeszkolona w zakresie ewangelizacji, a także samego administrowania kanałami społecznościowymi. Ta przestrzeń to często obok przygotowania webinarów, grafik, prowadzenia grup czy obróbki zdjęć z wydarzenia lub montażu filmów, to również długie dyskusje z wieloma followersami.



Mogłaby Pani wymienić przykłady dobrych sposobów ewangelizacji za pomocą mediów społecznościowych?

Świadectwo, ale skoncentrowane na Chrystusie. Kościół nigdy nie miał potężniejszego narzędzia do głoszenia orędzia. Doświadczeń, emocji, odczuć nie da się bowiem podważyć. Storytelling – jedno z ciekawszych narzędzi współczesnego marketingu i jednocześnie nawiązanie do metod stosowanych przez Jezusa – tłumom często opowiadał on przypowieści – a więc historie – wzięte z codzienności. Instytucje kościelne powinny prowadzić działania w social mediach na najwyższym poziomie merytorycznym, technicznym i wizualnym, ponieważ mamy najważniejszą Wiadomość we Wszechświecie do przekazania.

Czytaj także: Pierwsze w dziejach przygotowania do Synodu w sieciach społecznościowych


Przez Facebooka, YouTube, Twittera do młodych?

Tak, choć Twittera podmieniłabym na Instagrama i Snapchata. Z Twittera korzysta w Polsce raczej pokolenie 30- i 40-latków. Młodzi są niezwykle aktywni na Instagramie, który angażuje jako medium społecznościowe 15 razy bardziej niż Facebook. Warto być obecnym na YouTube, ponieważ jest to druga najpopularniejsza wyszukiwarka na świecie.

Oczywiście, Snapchat to trudne medium, za pomocą którego trzeba naprawdę znać treści, które młodzi generują, aby do nich tam trafić, ale wielu firmom i markom to się udaje. W social mediach można młodych nie tylko spotkać, ale także ich „porwać” dla Pana Jezusa. Chodzi o tworzenie treści językiem młodych ludzi, dla nich zrozumiałym, porywającym serca, zaskakującym.



Czy nieoficjalne konta znanych osób duchownych to zagrożenie? (np. tworzenie kilku fikcyjnych kont)

Ja od dawna powtarzam, że konta w mediach społecznościowych należy zakładać nawet wtedy, gdy nie planujemy aktywnej komunikacji i trzeba to robić ze względów bezpieczeństwa. Chodzi o to, aby nikt się pod znane osoby nie podszywał, lecz aby konto zostało zweryfikowane i było aktywne. Wiele osób powtarza, że nie muszą być obecni w social mediach, do chwili, aż ktoś zakłada konto za nich i podszywa się pod ich nazwisko i przy okazji oszukuje sporą grupę osób fałszywymi informacjami (fakenewsami).

Chrześcijanin, który twierdzi, że nie musi być w mediach społecznościowych, dość „ciekawie” odczytuje polecenie Jezusa, by iść do wszystkich narodów. To jest smutne, jak wiele razy lubimy zasłaniać się niewiedzą lub nieumiejętnością obsługi mediów społecznościowych i lenistwem w poznawaniu ich.

Czytaj także: Katolickie media społecznościowe: dlaczego tak bardzo istotny jest szacunek dla naszych biskupów i papieża


Jezus chętnie używałby mediów społecznościowych do komunikacji z uczniami, tłumami i faryzeuszami?

Na pewno używaliby ich apostołowie, rozpowszechniając naukę Chrystusa. I też pewnie robiliby raban tak, jak by potrafili, multiplikując treści, ale na pewno z bardzo wielu względów łączyliby tę aktywność z chodzeniem po ulicach, spotkaniami w realu.

Media społecznościowe zapewne służyłyby im do zwoływania ludzi na place. Uzdrawialiby mocą Chrystusa na spotkaniach osobistych. Przecież niemal 80% naszej komunikacji odbywa się pozawerbalnie. Ważne są wszystkie zmysły do pełnego uczestnictwa.

Nie poczujemy zapachu kadziła przez ekran komputera. Nie dotknie nas ciepło ręki, czy ślina Jezusa zmieszana z błotem jak przy uzdrowieniu niewidomego, byśmy przejrzeli, a także nie przejdzie przez łącza święty olej przy namaszczeniu chorych. Media społecznościowe to zaproszenie, ale prawdziwa uroczystość dzieje się zawsze w świecie realnym. Jezus na pewno wyciągałby ludzi sprzed komputerów i zapraszał: „Pójdź za mną, zostaw ekran, chcę się spotkać z Tobą osobiście, chcę Cię dotknąć”.

*Prof. UKSW dr hab. Monika Przybysz – specjalista public relations, wykładowca

...

Oczywiscie. Isc do ludzi ale nie brnac przy okazji w grzech!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:48, 13 Sty 2019    Temat postu:

Polacy autorami mobilnej aplikacji biblijnej. Katolicy z innych krajów mogą pozazdrościć.

Dzięki bezpłatnej aplikacji można każdego dnia w drodze do pracy, szkoły, czy na zakupy posłuchać fragmentu Pisma Świętego. Nagranie ma charakter krótkiej medytacji lub też rozważania, które ma prowadzić do refleksji osobistej.

...

Jesli dobrze nagrane moze pomoc!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:24, 11 Mar 2020    Temat postu:

Katoflix wystartował. Jak wygląda oferta chrześcijańskiego Netfliksa?

Katoflix ma na celu dystrybucję i wspieranie filmów religijnych, akceptowanych przez Kościół. Każdego tygodnia bibliotekę serwisu zasilać ma 5 kolejnych tytułów.

...

Kartoflix? Kartofel + asterix. Nazwa debilna ale liczy sie istota sprawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:24, 02 Maj 2020    Temat postu:

Zakonnice w USA podbijają TikToka a w Polsce... nagrywają układ choreograficzny

„Chcemy w ten radosny i może niekonwencjonalny sposób podkreślić, że my, jako siostry klauzurowe wciąż jesteśmy" - mówi przeorysza zakonu karmelitanek w Krakowie.

...

Bez przesady ,dancing nun' moze byc atrakcja dla gawiedzi typu baba z brodą czy ciele z dwoma glowami. Jednak nie taka jest misja zakonnic. Nie mozna popadac w zdziwaczenie! Od wywijania fikolkow sa cyrkowcy i niech tak pozostanie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:52, 14 Lip 2021    Temat postu:

Ruszyło medium społecznościowe dla katolików

Pod koniec czerwca uruchomiono serwis Agappe.pl, medium społecznościowe skierowane do „osób wierzących w Polsce i za granicą”. Eksperci

...

Troche pozno ale dobrze ze w koncu jest.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:49, 30 Sie 2022    Temat postu:

Pudelkowy katolicyzm. Deon, Aleteia i hity pielgrzymkowe

Dziś rozmawiamy o pułapkach pop-katolicyzmu. O pielgrzymkowych hitach lato 2022, szkodliwych clickbajtach Deonu i Aletei, a także plusach i minusach billboardów Fundacji Kornice.

...

W czym problem? Podawanie wiary w wersji lekkiej i prostej jest bardzo dobre. Ja popieram. Jest tylko jedno zło herezja. Jeśli nie ma herezji jest tylko dobro. Sam Chrystus mówi że ze mną brzemię stanie się lekkie a wręcz słodkie. Wersja słodka Kościoła jest zgodna z Ewangelia. Natomiast gwiazdorstwo jest groźne. Byli ,kato' celebryci (ale nazwa!) jak Jola Szymańska Hołownia Terilkowski bardzo źle skończyli. Bo pycha ich pożarła a nie lekka forma. Z drugiej strony pozytywny przykład Bosak który też tańczył i co? I teraz jest czołowym politykiem. Nie przykleił się do gwiazdorstwa. Czyli można! Ja też chyba na ogół nie pisze strasznie oficjalnie i skomplikowanie? Nie znaczy że głupio.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:36, 20 Lut 2023    Temat postu:

Ksiądz z Zawiercia HITEM internetu! Zobacz, jak wymiata na studniówce II LO

Ksiądz Sebastian Kosecki pokazał, że powiedzenie „do tańca i do różańca" jest jak najbardziej zasadne! Karnawał i sezon studniówkowy to wszak najlepsza okazja, by to udowodnić. Młody ksiądz został zaproszony na studniówkę II LO im. H. Malczewskiej w Zawierciu i na swoim TikToku pokazał współczesny taniec kozacki. A widać że to nie było amatorstwo oj nie!

...

Oczywiście bardzo młody ksiądz w wieku sportowym. Nie no oczywiście co za zaskoczenie? Oczywiście to wyjątek i oczywiście księża nie są od tego. Żeby nie było. Jest to ciekawostka. Coś takiego nie nawróci oczywiście. Wręcz szatan chciałby żeby księża zamiast nawracać celebrycili bo to jest właśnie niegroźne. Ale oczywiście nie znaczy to że jak ksiadz w czymś jest mistrzem typu naukowiec sportowiec artysta to powinien to porzucić! Wręcz przeciwnie dobrym jest to pokazać żeby tylko nie porzucić kapłaństwa i pójść tylko w to! Bo to jest tragedia! Życiowe zajęcia mają nas prowadzić do Boga a nie od Boga!!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy