Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Cud w Legnicy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:28, 11 Kwi 2016    Temat postu:

Znamiona cudu eucharystycznego" - komunikat biskupa diecezji legnickiej
prz/am/wjk/
2016-04-10, 18:46


Skomentuj
0
O wydarzeniu które "ma znamiona cudu eucharystycznego" poinformował w komunikacie biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski. Zdarzenie miało miejsce w parafii św. Jacka w Legnicy 25 grudnia 2013 r. Na hostii pojawiły się czerwone przebarwienia. Zakład Medycyny Sądowej orzekł w ekspertyzie, że "całość obrazu jest najbardziej podobna do mięśnia sercowego" ze zmianami, które "często towarzyszą agonii".
Polsat News

Kraj
Tysiąc osób będzie czytało biblię - ruszył...

Kraj
Prymas zaprosił na 1050. rocznicę chrztu...

"Badania genetyczne wskazują na ludzkie pochodzenie tkanki" - podkreślił w komunikacie biskup. O całej sprawie została poinformowana Stolica Apostolska.



"W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty tkankowe zawierające pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego. (…) Całość obrazu (…) jest najbardziej podobna do mięśnia sercowego" (…) ze zmianami, które "często towarzyszą agonii" - napisano w orzeczeniu Zakładu Medycyny Sądowej.


Komunikat zostanie odczytany w następną niedzielę, 17 kwietnia, we wszystkich kościołach diecezji legnickiej.


"Na Hostii, która 25 grudnia 2013 roku przy udzielaniu Komunii świętej upadła na posadzkę i która została podniesiona, i złożona do naczynia z wodą, po pewnym czasie pojawiły się przebarwienia koloru czerwonego" - poinformował ks. Kiernikowski.


Powołana została specjalna komisja, której zadaniem było obserwowanie zjawiska. W lutym 2014 roku został wyodrębniony fragment materii koloru czerwonego i złożony na korporale. "W celu wyjaśnienia rodzaju tej materii Komisja zleciła pobranie próbek i przeprowadzenie stosownych badań przez różne kompetentne instytucje" - napisał w oświadczeniu biskup legnicki.


W legnickim kościele szykowane jest miejsce do wystawienia hostii tak, aby wierni mogli oddawać jej cześć. "Proszę też o udostępnienie przybywającym osobom stosownych informacji oraz o prowadzenie systematycznej katechezy, która pomagałaby właściwie kształtować świadomość wiernych w dziedzinie kultu eucharystycznego. Polecam nadto założenie księgi, w której byłyby rejestrowane ewentualne uzyskane łaski oraz inne wydarzenia mające charakter nadprzyrodzoności" - napisał biskup.


"Odczytujemy ten przedziwny Znak, jako szczególny wyraz życzliwości i miłości Pana Boga, który tak bardzo zniża się do człowieka" - dodał.



Rzecznik kurii legnickiej, ks. Waldemar Wesołowski poinformował Polsat News o planowanej na wtorek na godz, 10.00 w kościele św. Jacka w Legnicy konferencji prasowej o cudzie eucharystycznym. W konferencji wezmą udział członkowie komisji diecezjalnej.



KAI, Polsat News

...

Tak nie na wiekszej tajemnicy od Tej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:52, 13 Kwi 2016    Temat postu:

Proboszcz ws. cudu eucharystycznego: można powiedzieć, że nie mam wiary, mam już wiedzę
jak/
2016-04-11, 17:01
Skomentuj
0
Wierni z parafii św. Jacka w Legnicy w czasie niedzielnej mszy świętej usłyszeli, że w ich kościele mogło dojść do cudu. Przedstawiciele parafii byli ostrożni, przez dwa lata trzymali w tajemnicy, że jedna z hostii, która upadła na posadzkę w czasie mszy, zmieniła kolor. Dziś i proboszcz parafii, i rzecznik kurii coraz odważniej mówią o cudzie.


Kraj
"Znamiona cudu eucharystycznego" - komunikat...

Ks. Andrzej Ziombra, proboszcz parafii, która szykuje się do pokazania hostii wiernym, przyznał, że nie tylko wiara w cud odgrywa w tym przypadku rolę, a wiedza, którą kościół dysponuje.



Chodzi o opinię zakładu medycyny sądowej, który hostię badał.- W tym materiale znaleziono cząstkę pochodzenia ludzkiego, dokładnie tkankę mięśniową przypominającą mięsień serca w agonii - ks. Waldemar Wesołowski, rzecznik diecezji legnickiej, w rozmowie z reporterką Polsat News, Olgą Owczarek, zacytował wyniki ekspertyzy.



Kościelna tajemnica



Historia cudu eucharystycznego, którym żyje Legnica, zaczęła się 25 grudnia 2013 r. Wówczas, na hostii pojawiły się czerwone przebarwienia.



Ówczesny Biskup Legnicki Biskup Stefan Cichy powołał komisję, której zadaniem było obserwowanie zjawiska. Próbkę hostii przekazano do badań, których wynik 10 kwietnia poznali wierni. O sprawie poinformowano też Watykan.



"Charakter nadprzyrodzoności"



Teraz parafia szykuje się do pokazania hostii wiernym. Biskup legnicki ks. Zbigniew Kiernikowski, w specjalnym oświadczeniu zaapelował o "prowadzenie systematycznej katechezy, która pomagałaby właściwie kształtować świadomość wiernych w dziedzinie kultu eucharystycznego". Polecił także założenie księgi, w które "byłyby rejestrowane ewentualne uzyskane łaski oraz inne wydarzenia mające charakter nadprzyrodzoności".



Na wtorek na godz. 10.00 w kościele św. Jacka w Legnicy zaplanowano konferencję prasową, w której wezmą udział członkowie komisji diecezjalnej zajmującej się cudem eucharystycznym.

Polsat News

...

To Bóg mowi do nas...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:35, 15 Kwi 2016    Temat postu:

Przebarwienia na hostii w Legnicy to mięsień sercowy w agonii - stwierdzili naukowcy
grz/luq/
2016-04-12, 10:54
Skomentuj
0
- Konkluzja badaczy jest taka, że oceniany preparat to tkanka mięśnia sercowego pochodzenia ludzkiego - powiedziała dr Barbara Engel, członek komisji diecezjalnej badającej czerwone przebarwienia, jakie pojawiły się na hostii w parafii św. Jacka w Legnicy 25 grudnia 2013 r. Badania przeprowadzono w dwóch zakładach medycyny sądowej. We wtorek na konferencji prasowej podano ich wyniki.


Kraj
Proboszcz ws. cudu eucharystycznego: można...

Kraj
"Znamiona cudu eucharystycznego" - komunikat...

26 stycznia 2014 r., miesiąc po tym, gdy przy udzielaniu komunii świętej hostia upadła na posadzkę, a następnie została podniesiona i złożona do naczynia z wodą, przekazano próbki do badań w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Wyniki badań nie były jednoznaczne, ale w przekazanej opinii sugerowano, że "mamy do czynienia z tkanką mięśnia sercowego". Nie stwierdzono jednak na pobranych próbkach obecności DNA.


Komisja diecezjalna postanowiła poprosić o pobranie próbek i zbadanie ich w Zakładzie Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.



"Materiał genetyczny jest pochodzenia ludzkiego"


- Wyniki były podobne. Stwierdzono, że trudno orzec jednoznacznie, ale że to najprawdopodobniej tkanka mięśnia sercowego ze zmianami charakterystycznymi dla mięśnia w stanie agonii - powiedziała dr Barbara Engel.


Dodała też, że w Zakładzie Medycyny Sądowej PUM zbadano DNA inną metodą, o większej czułości. - Okazało się, że materiał genetyczny jest pochodzenia ludzkiego - powiedziała dr Engel.


- Oczywiście nie wiadomo w jaki sposób doszło do zmiany hostii do takiej postaci - zauważyła dr Engel.



Konkluzja badań w Szczecinie nie pozostawiała wątpliwości



- Normy jakie stawia Stolica Apostolska wymagają przeprowadzenia rzetelnego śledztwa celem wyjaśnienia tego, co się wydarzyło, by uzyskać pewność moralną - wyjaśniał powody przeprowadzenia badań ks. Tadeusz Dębski, oficjał Sądu Kościelnego.


Pewność moralną zdobywa się na podstawie dowodów i faktów, jakie zgromadzi się w przeprowadzonym dochodzeniu. - Te badania upewniły nas, że nie jest to wynik (pojawienia się przebarwień - red.) czy to bakterii, czy grzybów - podkreślił ks. Dębski. Dodał, że badania Zakładu Medycyny Sądowej wskazały wiele wątpliwości, co skłoniło komisję diecezjalną do dalszych badań.






- Badania w Szczecinie dały nam pewność, że nie tylko włókna są bardzo podobne do tkanki mięśnia sercowego, ale również, że to co otacza przebarwienie, jest tkanką łączną - zauważył ks. Dębski. Zwrócił uwagę, że konkluzja Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego nie pozostawiała wątpliwości, że mamy do czynienia z tkanką pochodzenia ludzkiego.



polsatnews.pl

...

Dar Boga dla nas... Nie ma wiekszego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:17, 24 Paź 2017    Temat postu:

Wydarzenie o znamionach cudu eucharystycznego w Legnicy. Czy to tkanka mięśnia sercowego?
Małgorzata Bilska | 24/10/2017
EAST NEWS
Biskup Zbigniew Kiernikowski pokazuje wiernym relikwiarz z korporałem, na którym jest hostia przemieniona w tkankę serca.
Komentuj
0
Udostępnij 234

Komentuj
0




„Zjawisko jest obserwowane. Jeśli będą towarzyszyć mu jakieś cuda, wyjątkowe wydarzenia, zyska miano cudu eucharystycznego” – mówi lekarz kardiolog, członkini komisji diecezjalnej.


Z
Barbarą Engel – lekarzem kardiologiem, ordynatorem Oddziału Kardiologicznego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy, członkinią komisji diecezjalnej powołanej do zbadania przebarwień, jakie pojawiły się na hostii w 2013 r. – rozmawia Małgorzata Bilska.



Małgorzata Bilska: Co wydarzyło się w Legnicy 4 lata temu?

Barbara Engel: W sanktuarium pw. św. Jacka na pierwszej mszy porannej 25 grudnia 2013 r. konsekrowana hostia umoczona w konsekrowanym winie upadła na posadzkę. Poddano ją odpowiedniej procedurze. Umieszczono w vasculum z wodą (z kranu), żeby uległa rozpuszczeniu.

Na początku stycznia jeden z księży sprawdził w tabernakulum, jak to wygląda. Zobaczył czerwoną plamę na hostii. Poruszyło go to. Ksiądz proboszcz poinformował o fakcie ówczesnego księdza biskupa, który zalecił poczekać do momentu, aż hostia się rozpuści.

Trwało to niemal miesiąc. Część niezabarwiona oderwała się, opadła na dno i uległa rozpuszczeniu. Część przebarwiona zmieniła kolor z żywoczerwonego na ciemnoczerwony – i fakturę. Stała się grubsza. Ordynariusz podjął decyzję, że powoła komisję do zbadania zjawiska.
Czytaj także: Eucharystyczny cud w Sokółce. Historia, owoce i oczekiwanie na zatwierdzenie



Kolor mógł pochodzić od wina?

Nie było czerwone. Nikt tu nie działał pod tezę. Zostałam członkiem czteroosobowej komisji, wiadomości posiadałam z pierwszej ręki. Poza mną było w niej trzech księży, profesor teologii i dwóch prawników. Zadanie zbadania materii powierzyliśmy Zakładowi Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Po 2 miesiącach otrzymaliśmy wynik. Konkluzja jest taka, że zmieniony fragment hostii z całą pewnością nie jest kolonią grzybiczą ani bakteryjną. Ma charakter tkankowy i najbardziej przypomina tkankę mięśniową, która ulega autolizie (fizjologiczny proces degradacji). Nie stwierdzono, że to tkanka ludzka tylko coś, co ją przypomina. Nieco inaczej wyglądały rozmowy bezpośrednie…



Padały w nich odważniejsze określenia?

Zdecydowane, ale liczy się nie to, co kto powiedział, ale formalna opinia. Wzbudziło to jednak u mnie chęć dotarcia do prawdy. Jeżeli w opiniach naukowych można uniknąć słowa „prawdopodobnie” lub „przypomina”, trzeba drążyć. Gdybania i niedopowiedzenia wynikają raczej z lęku niemerytorycznego.



Stwierdzenie „tkanka ludzka” byłoby na tyle nieprawdopodobne, że publicznie lepiej go unikać?

Tak. O tych preparatach histopatologicznych i obrazach utrwalonych na nośnikach elektronicznych rozmawiałam z wieloma naukowcami. Mniej lub bardziej jednoznacznie mówili, że jest to tkanka mięśnia serca, co dawało mi paliwo do dalszych działań.

Komisja zwróciła się do Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu w Szczecinie. Zastosowano inną technikę. Światło UV w filtrze pomarańczowym bardziej uwydatniło elementy tkankowe. Naukowcy nie mieli wątpliwości, że to tkanka mięśnia sercowego.

Ośrodek słynie z dużego doświadczenia w identyfikacji trudnych materiałów biologicznych. Znaleziono materiał genetyczny DNA, potwierdzając ludzkie pochodzenie tkanki. Werdykt brzmiał jednoznacznie: Tkanka mięśnia sercowego pochodzenia ludzkiego. Opinię podpisał prof. dr hab. Mirosław Parafiniuk.



Sprawa trafiła do Kongregacji Nauki Wiary. Komisja wydała oświadczenie. Jest to „wydarzenie o znamionach cudu eucharystycznego”.

Zanim to się stało, pojechałam do Lanciano we Włoszech, gdzie w VIII wieku miał miejsce cud eucharystyczny. Podwójny – przemiana hostii konsekrowanej w tkankę mięśnia serca i wina w krew. Pomyślałam, że gdybym stamtąd dostała fragment materiału, można by porównać DNA… Był on przebadany w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku, ale wtedy jeszcze DNA nie badano.

Materiału nie dostałam, przeczytałam jednak oryginał raportu z badań z lat osiemdziesiątych. Odbyły się one w 6 niezależnych ośrodkach, 4 europejskich plus Nowy Jork i Tel Awiw. Zrobiono ponad 530 badań, raport ma ponad 30 stron. Już przy 10 wiedziałam, że nie chcę badać nic więcej.

Pierwsze, co się rzucało w oczy, to totalna bezradność. A to byli poważni naukowcy, pierwsze „garnitury”. Do tego agnostycy, uzbrojeni naukowo po zęby. Odkryli mnóstwo dziwnych rzeczy, których nie byli w stanie rozsupłać. Poza wątpliwością był natomiast fakt, że jest to tkanka mięśnia serca i krew. Drobiazgi nie zmieniły istoty rzeczy. Pojęłam, że mamy do czynienia – nie trzeba się bać tego słowa – z cudem. Pan Bóg nie daje cudu, żeby nas pogrążyć. To objaw miłości i troski. Stworzył nas ludźmi wolnymi, nie postawi nas pod ścianą…
Czytaj także: Cud eucharystyczny w Lanciano. Panie, zaradź memu niedowiarstwu!



Nie zmusi nas do wiary?

Dokładnie tak. Do miłości do siebie. Ludzie też nie są w stanie zmusić siebie do miłości. Jeżeli to, co mamy, nie wystarczy, to inne dowody też już nie przekonają. Co Pan Bóg ma nam jeszcze udowodnić?



A może jednak warto wysłać fragment hostii z Legnicy do 6 niezależnych ośrodków badawczych?

Po co? Właśnie to chcę powiedzieć. Czytając raport zrozumiałam, że to bezcelowe. Raportu z Lanciano nawet nikt nie pokazuje. On nic nie wnosi do prostego badania zrobionego 10 lat wcześniej. Raport kończy się pytaniem: „Kim ty jesteś?”. Bezsilność nauki.



Co na to Kościół?

Ksiądz biskup pojechał ze stosownymi pismami i wynikami badań do Watykanu. Odpowiedź z Kongregacji Nauki Wiary przyszła bardzo szybko. W Wielki Czwartek. Biskup nazwał to „wydarzeniem o znamionach cudu”. Komisja zakończyła działalność. Zjawisko jest obserwowane. Jeśli będą towarzyszyć mu jakieś cuda, wyjątkowe wydarzenia, zyska miano cudu eucharystycznego.



Fragment hostii, wystawiony jako relikwia, przyciąga do Legnicy pielgrzymów, również zza granicy. O co się modlą?

Zapytałam o to kiedyś księdza proboszcza. Proszą o nawrócenie, o zdrowie, o miłość, o dzieci i wnuki. Tak, jak w każdym sanktuarium i na każdej mszy. Usłyszałam o kilku spektakularnych nawróceniach, ksiądz proboszcz notuje zjawiska, które ludzie zgłaszają jako cuda. Jest bardzo rozważny, odróżnia emocje od racji.



Jak praca w komisji wpłynęła na Pani życie?

Dostałam duży zastrzyk wiary. To doświadczenie nauczyło mnie pokory, cierpliwości, a przede wszystkim czegoś, co teoretycznie zawsze wiedziałam. Na własnej skórze poczułam nieprawdopodobną wielkość i siłę Boga.



Patrzy Pani dziś inaczej na Eucharystię?

Najpierw pomyślałam, przyjmując komunię, że nie jestem godna. A potem – zaraz, przecież On przyszedł dla takich, jak ja! Nie do świętych, tylko całkiem ułomnych. Jestem niby taka sama, ale mam zdecydowanie większą wiarę. I wiem, co to znaczy smak życia.

...

Bóg jak widac bynajmniej nie kaze wierzyc w rzeczy kompletnie niewidzialne, Dowody sa jak najbardziej materialne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:24, 12 Gru 2022    Temat postu:

7 grudnia, 2022
Co znaczy cud eucharystyczny w Topoli? Ks. Piotr Glas: tracimy wiarę, a nawet sataniści wierzą w Eucharystię!

Gwałtownie spada wiara katolików w realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Powinno być to dla nas zawstydzające, bo nawet sataniści wierzą w świętość Eucharystii. To dlatego działający w nich diabeł karze im Go profanować – mówi ks. Piotr Glas w nowej książce „Noc bluźnierstw”, którą ZNAJDZIESZ TUTAJ! Słowa ks. Glasa o Eucharystii to niezwykła odpowiedź na cud eucharystyczny, do którego – jak wiele wskazuje – doszło niedawno w Topoli (woj. Kieleckie). Jeśli informacja ta się potwierdzi, będzie to kolejny taki cud na terenie Polski.

W Polsce głęboki kryzys wiary w Eucharystię ujawnił się w trakcie pandemii, gdy część kapłanów przekonywać, że przyjmowanie Eucharystii do ust jest niebezpieczne, i skłaniała ludzi do przyjmowania Najświętszego Sakramentu na rękę. Przeczytałem nawet opinię jednego duchownego, że kiedy ktoś przyjmuje komunię do ust, grzeszy przeciwko piątemu przykazaniu.

To już jest, przepraszam, odlot. Nie twierdzę oczywiście, że w trakcie przyjmowania Eucharystii nie można się zarazić, bo materialne właściwości Hostii pozostają, ale przecież mówimy o sakramencie, który jest naszą drogą do życia wiecznego. Słuchając takich rzeczy, można odnieść wrażenie, że nigdzie indziej ryzyko zakażenia nie było tak wielkie jak w kościele, i to w trakcie komunikowania. Śmiano się, że koronawirus jest chrześcijańskim wirusem, a kościoły stały się ulubionym miejscem jego przebywania…

KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ NOWĄ KSIĄŻKĘ KS. PIOTRA GLASA „NOC BLUŹNIERSTW”!

Czy taka postawa wiąże się z kryzysem wiary w obecność Chrystusa w Eucharystii? Przecież w wielu krajach albo pozbawiono ludzi tego sakramentu, albo profanowano go, rozdając Komunię Świętą pęsetą lub udzielając jej w woreczkach nylonowych, by wierni mogli zanieść Ciało Chrystusa do domu.

Problem braku wiary w obecność Chrystusa jest rzeczywiście poważny. Już w 2019 roku w StanachZjednoczonych, gdzie Kościół katolicki jest dość silny, aż siedemdziesiąt procent katolików deklarowało, że nie wierzy, iż Eucharystia to prawdziwy, żywy Pan Jezus. W tej grupie byli także kapłani, o tym nie wolno zapominać. A brak wiary kapłana w przeistoczenie i obecność Chrystusa na ołtarzu to dowód naprawdę poważnego kryzysu. Jeżeli nie ma Eucharystii, kapłaństwo właściwie traci sens. Spowiedź i Komunia Święta to sakramenty fundamentalne dla naszego zbawienia, a możemy z nich korzystać jedynie dzięki kapłanowi. Jeżeli on w to nie wierzy, to jego kapłaństwo jest już właściwie tylko zawodem, sposobem na życie, na utrzymanie czy zapewnienie sobie dachu nad głową.

Jakie w ogóle owoce w naszym życiu przynosi Eucharystia? Pytam księdza jako byłego egzorcystę, który był świadkiem realnej walki duchowej.

Eucharystia nie jest, jak to się często dzisiaj mówi, zgromadzeniem przyjaciół na uczcie wokół wspólnego stołu, komunią wiernych spotykających się przy posiłku. W rzeczywistości jest ona ofiarą, urzeczywistnieniem realnej ofiary Chrystusa na krzyżu. Tu Chrystus rzeczywiście ofiarowuje się za nas, ale bezkrwawo, inaczej niż dwa tysiące lat temu. Zostawił nam siebie, abyśmy nie ustali w drodze, w walce o swoje zbawienie.

Szatan przeciwstawia się z całych sił spojrzeniu na Mszę Świętą jak na ofiarę składaną Bogu przez człowieka. Wmawia nam coraz częściej, że jest to tylko pamiątka i symbol tamtej ofiary. W ten sposób odziera Eucharystię z jej znaczenia. Przecież ja sobie tylko idę na radosną ucztę z Panem Jezusem, na spotkanie wspólnoty, prawda? Diabeł wie, w które miejsce uderzyć, wie, co powinno mieć największą wartość dla naszego życia wiecznego.

KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ NOWĄ KSIĄŻKĘ KS. PIOTRA GLASA „NOC BLUŹNIERSTW”!

To właśnie z ofiary eucharystycznej płynie do nas moc do walki duchowej o zbawienie naszej duszy. Eucharystia daje nam siłę, by przetrwać. To jest trochę jak latanie szybowcem: by utrzymać się w powietrzu, musimy znaleźć taki korytarz, rodzaj komina termicznego, który będzie nas unosił. Komunia Święta to dla nas właśnie taki wznoszący prąd powietrzny – utrzymuje nas przy życiu, ponieważ jesteśmy w stałym kontakcie z żywym Chrystusem; umacnia nas i daje nam siłę, byśmy wytrwali w łasce do kolejnego spotkania z Nim.

Przy czym szatan będzie robił wszystko, by nas osłabić, zerwać tę więź poprzez zakłamanie i zdegradowanie znaczenia Eucharystii w naszym życiu. Niestety, wielkim problemem jest drastyczny spadek wiary – w samym Kościele – w realną obecność Jezusa w Eucharystii.

Zawsze fascynowało mnie jedno: katolicy zarówno świeccy, jak i duchowni mają poważny problem z wiarą w obecność Chrystusa w Eucharystii, ale już sataniści autentycznie w to wierzą. To dla wielu powinno być zawstydzające. Przecież oni przychodzą do świątyń katolickich, by profanować Najświętszy Sakrament. Szatan, który w nich działa, wie doskonale, gdzie znajduje się prawdziwe Ciało Jezusa pod postacią chleba. Nie idą na protestanckie nabożeństwa, nie włamują się do ich zborów, lecz idą tam, gdzie naprawdę jest żywy Chrystus, gdzie prawdziwie mogą dokonać świętokradztwa.

Wspomniał ksiądz o ogromnym znaczeniu więzi między Bogiem a człowiekiem, którą daje nam Eucharystia. Jak pomaga nam ona w codziennych zmaganiach?

Jest jak zbroja. To oręż w naszej walce, w trwaniu wiernie przy Bogu. Jeżeli przestaję żyć w łasce uświęcającej, a Eucharystia staje się „eventem” tylko od święta czy przy okazji uroczystości rodzinnych, szatan wcześniej czy później zainteresuje się mną i moim życiem. Ma wtedy do mnie całkowicie swobodny dostęp. Tymczasem życie w zażyłej przyjaźni z Chrystusem sprawia, że zły duch nie może mnie dosięgnąć. Owszem, będzie mnie kusił na różne sposoby, szukał przestrzeni w moich słabościach i okazjonalnych upadkach w grzech, ale niewiele może zrobić, bo chroni mnie potężna bariera łaski. Tragedia natomiast zaczyna się, gdy popełniam grzech ciężki i w nim świadomie i dobrowolnie trwam.

Mówiąc obrazowo: grzech jest dla szatana rodzajem miejsca do zacumowania, dzięki grzechowi on się do nas przyczepia. Chce, byśmy ten grzech powielali, tkwili w swoich słabościach i uzależnieniach, usprawiedliwiali je lub, co gorsza, błogosławili to zło.

Jeżeli zgrzeszę ciężko i nie pojednam się z Bogiem przez spowiedź świętą, narażam się na ogromne niebezpieczeństwo. Diabeł niemal od razu pracuje nad tym, by poprzez ten grzech, zło, w którym zdecydowałem się pozostać, całkowicie mnie uzależnić, a to w późniejszym czasie doprowadzi mnie do całkowitego zniewolenia. Największym atrybutem diabła jest cierpliwość. Znam przypadki, w których diabeł czekał nawet czterdzieści lat, by przy najdogodniejszej sytuacji, gdy człowiek był najsłabszy duchowo i psychicznie, uderzyć i zniszczyć komuś całe życie.

To znaczy?

On wyczekuje, dąży do tego, byśmy przestali traktować stan łaski uświęcającej jak coś, co jest dla człowieka stanem naturalnym, daje życie z Bogiem i w Bogu. Zostaliśmy stworzeni do życia w łasce, dlatego Bóg dał nam sakrament pojednania, abyśmy go używali, kiedy upadniemy.

Jednak wielu ludzi przystępuje do spowiedzi od okazji do okazji, a na Zachodzie już prawie wcale. Dotyczy to nie tylko świeckich, ale, co gorsza, także duchownych. Przyczyn tego stanu jest wiele, ale najważniejsza jest utrata wiary. Dotyczy to zarówno świeckich, jak i duchownych wszelkiej rangi i godności. Potem naturalnie przychodzi koniec modlitwy, zrywamy wszelkie kanały łączności z Bogiem i Jego łaską, wchodzimy w stan trwania w grzechu, usprawiedliwiamy się przed samymi sobą, potem wmawiamy sobie, że jesteśmy dobrymi ludźmi, nikomu nie robimy krzywdy, a jeśli Bóg istnieje, to przecież Jego miłosierdzie nie zna końca. W skrócie tak wygląda perfekcyjny szatański plan na przeciętnego chrześcijanina. Wydaje się prymitywny, ale działa doskonale. Szatańskie żniwa trwają w najlepsze. Jesteśmy tego świadkami wszędzie, nawet w Polsce.

!!!!

Znowu! Co się z wami dzieje? Te powtarzające się cuda zdarzają się tylko wtedy gdy ludzie zaczynają uznawać Hostię za ,symbol'. ,Przenosnie'! To jest bluźnierstwo! To nie jest żadna metafora! To jest Żywy Bóg! Prawdziwy! Nie ma tu żadnej symboliki! Jasno jest powiedziane że Msza to udział w Ostatniej Wieczerzy! Realny! Jesteśmy tam wtedy w tym jedynym historycznym momencie! Bóg może tak sprawić! I sprawia! Słowa tak czyńcie dla pamięci o Mnie nie znaczą że to tylko obchody ku pamięci czegoś tam. Tylko że Chrystus ustanowił Sakrament żeby ludzie nie zapomnieli o Jego Ofierze! Bo jakby nic nie było to by kolejne pokolenia zapomniały! Owszem to jest po to żeby ciągle przypominać! Co nie znaczy że to obchody rocznicowe czy tygodnicowe! To co ma nam przypominać jest jednocześnie tym samym co wtedy! Bóg to może zrobić ! Jest Wszechmocny!

Oczywiście ,obchody rocznicowe' mamy u protestantów! I stąd jasno widać że mamy protestantyzacje! Nic dziwnego! Protestantyzm jest droga do apostazji. Jest jakby po środku między ateizmem a chrześcijaństwem. Bo trudno tak od razu ,pożegnać' Chrystusa. Szatan oczywiście to rozumie więc aby ,ulatwic' tworzy formy pośrednie ,pomostowe'. Chrystus tak ale reszta to tylko symbole metafory żeby ludzie byli dobrzy. Najważniejsze być dobrym człowiekiem. Dobroludzizm.
I niestety ta pseudoracjonalizacja dociera do Polski. Nie jest to spisek tylko socjologia. Społeczeństwo upodobniło się do Zachodu więc automatycznie nastąpiły zjawiska zachodnie. Te same przyczyny powodują te same skutki! Prosta prawda naukowa!

Nie możecie się uzachodawiac! To nie jest wzór! To jest patologia! Polski kod kulturowy jest bezbłędny co pokazały stulecia. Wprowadzanie obcych sekwencji to jest wprowadzanie raka! Tylko Polska. Polskość w naturalny sposób tworzy środowisko cywilizacyjne dla chrześcijaństwa a chrześcijaństwo podnosi polskość. To jest sprzężenie zwrotne! Tak ma być! Tak działa cywilizacja łacińska (nawiasem mówiąc każdą tylko że te inne utrwalają wynaturzenia) i tak ma być . Jezus nie przyszedł zniszczyć kultur bo zniszczyłby ludzi tylko ich zbawić! Jednakże stopień przyjęcia chrześcijaństwa jest różny w zależności od kraju! Niemal wszędzie jakiś jest! Nawet w Korei Północnej są jacyś ukryci chrześcijanie. W Polsce jest najwyższy ale jak sami wiecie też nie pełny! Ale najwyższy czyli nie ma dla nas żadnych obcych wzorców! My jesteśmy wzorcem!

Gdybyście trzymali się tego wzorca cuda nie były by potrzebne! Ja np. nie mam żadnych ,odczuc' religijnych i jak sprawdzam u mistyków np. Alicja Lenczewska to tam jest jasno powiedziane. Nie masz żadnych odczuc bo nie są potrzebne skoro Mi wierzysz! Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli! Jasno Jezus powiedział! I to naprawdę działa! Błogosławieni! Nie potrzebujesz dowodów od Boga? Tym lepiej właśnie to powoduje jeszcze wyższy stopień uduchowienia! To jest dużo lepsze niż ciągle cuda w życiu! Bo one sugerują ciągła niewiarę która trzeba przełamywać! Tak więc to nie jest , dobrze'! Wręcz odwrotnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy