Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Ataki na księży .
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:27, 24 Wrz 2013    Temat postu: Ataki na księży .

Seremet: potrzebne informacje o dwóch polskich księżach

Polska prokuratura chce od śledczych na Dominikanie informacji na temat dwóch polskich księży. Obydwaj są oskarżani przez media o pedofilię.

- Zapytanie do polskiej placówki dyplomatycznej w Bogocie wysłane zostanie drogą elektroniczną jeszcze dzisiaj - powiedział w pierwszym programie Polskiego Radia prokurator generalny Andrzej Seremet. Śledczy chcą potwierdzenia tych doniesień u źródeł, czyli w dominikańskiej prokuraturze. W zależności od treści odpowiedzi, niewykluczone, że śledztwo przeprowadzi też polska prokuratura.

Prokurator Seremet zaznaczył, że w przypadku przestępstw popełnianych za granicą przez obywatela polskiego również istnieje odpowiedzialność karna. Dodał, że prokuratura ma obowiązek w razie istnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia takiego przestępstwa, wszcząć postępowanie w kraju.

Telewizja Dominikańska nadała reportaż przedstawiający nuncjusza arcybiskupa Józefa Wesołowskiego, odwiedzającego miejsca w stolicy kraju słynące z prostytucji nieletnich. Nuncjusz został zwolniony ze stanowiska. O pedofilię oskarżany jest też ksiądz Wojciech Gil, również zawieszony.

!!!!

To juz smierdzi . Ilu jest tych polskich ksiezy w tym kraju ? I nagle wszyscy pedofile ? Wyglada to na akcje tabloidow . Jaki jest poziom ,,dziennikarstwa" w Polsce ? To jaki musi byc tam !!!
Przeczytajmy zyciorys :

Arcybiskup Józef Wesołowski

Od 1980 jest pracownikiem watykańskiej służby dyplomatycznej, między innymi w nuncjaturach w RPA, Kostaryce, Japonii, Szwajcarii, Indiach i Danii.

!!!!

Byl nuncjuszem w krajach gdzie jest silna prasa ! Indie i Kostaryka to kraje DEMOKRATYCZNE jakby ktos nie wiedzial o pozostalych nie musze mowic . Tam parasa rzadzi ! I CO ? Majac mocne dociekliwe media nic nie wyniuchali i raptem Dominikana i odkryli ? A teraz nastepny ksiadz ???
Wybaczcie ale to nie jest czempion i wzor medialny . To wyglada na hucpe . Rozkrecili sie po jednym ,,sukcesie" i ida za ciosem .
Przypomnijmy historie :
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/amerykanskie-bydlaki-w-akcji,515.html
Rzadzili tam kanibale .
Trujillo
,,Malowniczy"
Papa Doc
Baby Doc
Duvalierowie

Tam sa standardy nizej niz w Rosji . I media zapewne nie odbiegaja od nich.
A zeznania dzieci ? To sa dzieci ulicy . Nie macie pojecia jak sa cwane . Jak wywesza odszkodowanie to beda klamac ile wlezie . Te dzieci klamia na co dzien to ich metoda przetrwania . Niestety . Zaluje ich bo znam takie ale to nie powod aby niszczyc ksiezy .
Podsumowujac sprawa jest tak smierdzaca ze stawiam na niewinnosc . A MEDIA WPOLSCE WYDALY WYROK !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:45, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Dominikana prosi Interpol o pomoc w zatrzymaniu polskiego księdza, podejrzanego o pedofilię

Dominikana zwróciła się z prośbą do Interpolu o pomoc w zatrzymaniu polskiego księdza, podejrzanego o pedofilię - poinformował prokurator generalny tego kraju Francisco Dominguez Brito.

Ksiądz michalita Wojciech Gil, który miał się dopuścić czynów pedofilskich wobec trójki dzieci, był w Polsce na wakacjach, gdy pod koniec maja pojawiły się zarzuty wobec niego. Nie wrócił on jednak na Dominikanę, gdzie prowadził parafię w górskiej miejscowości Juncalito. W rozmowach telefonicznych z miejscowymi dziennikarzami zaprzeczał jednak wszystkim oskarżeniom.

Władze Dominikany badają również sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie, arcybiskupa Józefa Wesołowskiego, którego w sierpniu odwołał papież w związku z podejrzeniami o pedofilię.

12 września rzecznik Watykanu, ksiądz Federico Lombardi, zapewnił, że Stolica Apostolska zamierza ściśle współpracować z Dominikaną w sprawie arcybiskupa Wesołowskiego.

...

Nawet nie ma mowy aby go wyslac do tamtejszych wiezien to bylo morderstwo .

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/realia-dominikany,5169.html#55677


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:20, 29 Wrz 2013    Temat postu:

"Ktoś go wrabia w pedofilię". "Newsweek" dotarł do przyjaciół księdza Wojciecha Gila

Dziennikarze "Newsweeka" dotarli do przyjaciół jednego z dwóch polskich księży z Dominikany oskarżonych o pedofilię. Tygodnik dowiedział się, jak na oskarżenia reaguje ks. Wojciech Gil.

Jak informuje tygodnik, ksiądz Gil zamieszkał w domu rodziców pod Krakowem. Adwokat odradził mu kontakty z dziennikarzami, a jego macierzysty zakon michalitów zabronił mu występów w mediach. Jedyna informacja, jaką przekazał przez pośredników, mówi o tym, że wszystko, co o nim piszą, to nieprawda.

"Michalici powiedzieli mu: wracaj na wyspę. Jakby nie znali realiów. Jeśli Wojtek wróci, to go tam zabiją. To jest państwo w jakimś sensie totalitarne. Został wrobiony w prawdziwie dominikański sposób. Ten sposób to podstęp. Ktoś go wrabia w pedofilię." – mówi na łamach "Newsweeka" Oleg, przyjaciel księdza Wojciecha. To jemu duchowny miał powiedzieć, że "woli zginąć za Jezusa niż za pomówienia".

Roman, drugi przyjaciel księdza relacjonuje, że mieszkał jakiś czas w Juncalito. "Wsią rządzą dwie rodziny. Wojtek naraził się jednej z nich, rodzinie Espinal. A w niej najważniejszych jest trzech braci: burmistrz, policjant i były diler. Diler narkotyków." – zdradza w rozmowie z dziennikarzami.

Czytaj więcej w jutrzejszym wydaniu tygodnika "Newsweek".

????

Czyzby Lis sie nawrocil ? Chce odkrecic zlo ktore uczynil ? W ty pedofilskie porno ktore drukowal jako rzekome zarzuty ? To ze wioska rzadza dilerzy to tam normalka . Wojt raczej policjant a nawet sedzia jesli jakis jest to wszystko jedna rodzina . Jesli ksiadz wspomni ze narkotyki to zlo to ma przerabane . Kiedys po prostu mordowali .
Wezmy Brazylie .
Ks. Jozef Thanubber ginie zamordowany za uczenie Indian rolnictwa !!! przez obszarnikow grabiacych ziemie . Ks. Rudolf Lunkenbein zamordowany przez obszarnikow za ... pomiar ziemi !!! Chodzilo o to zeby Indianie byli rolnikami . To bylo niedawno bo w 1976 .
Dominikana tak cywilizowana nie jest .
Teraz sa cwansi . Po co mordowac . Oskarzyc o pedofilie . Media te dziwki szatana od razu chwyca i nie bedzie ze to podejrzenie . Bedzie od razu dlaczego Kościòł ,,ukrywa" pedofilie .
A jak jeszcze podrzucic opowiesci porno typu ,,ksiadz wyciagnal reke i ..." dalej nie napisze bo to ohydne . To od razu przedrukuja niby to informacyjnie . Media jak widzicie staja sie sojusznikami gangow ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 23:09, 24 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:19, 02 Paź 2013    Temat postu:

Ksiadz Wojciech Gil został odnaleziony w Modlnicy (małopolskie) - podaje TVN24. Duchownego poszukiwał Interpol. Jest oskarżony o pedofilię. Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski powiedział, że duchowny ma świadomość tego, że jest poszukiwany. Jak dodał, jak na razie nie wpłynął wniosek z Dominikany o jego ściganie - nie został on zatem zatrzymany, a jedynie pouczony.

Sokołowski wyjaśnił, że zgodnie z polskim prawem, po konsultacji z prokuraturą, policjanci rozmawiali z księdzem. Pouczyli go, że jest poszukiwany przez Interpol. W przypadku zmiany miejsca pobytu powinien poinformować polską policję. Nie ma natomiast podstaw, by zatrzymać poszukiwanego.

Dodał on, że na podstawie listu gończego można jedynie ustalić miejsce pobytu szukanej osoby. Ta informacja została przekazana prokuraturze i Interpolowi, skąd trafi do policji na Dominikanie. Do zatrzymania podejrzanego niezbędny jest natomiast wniosek o jego ściganie. Jeśli taki dokument dotrze do naszego kraju - polski sąd i prokuratura zadecydują o dalszym toku postępowania.

>>>

Teraz medianci urzadzili polowanie z nagonka na ksiedza ...
W ogole jak widzimy to jest atak . Dziwnym trafem ,,pedofilia" zaczela sie ,,przydarzac" na terenie abp. Hosera ktorego Lisy i Wyborcze oglosily morderca w Rwandzie gdzie go w ogole nie bylo . To nie przypadek to agresja . Na 99.999999 % jestem przekonany ze oskarzeni ksieza to niewinni meczennicy ... Po prostu to wbrew prawom statystyki aby przypadkiem jednemu biskupowi przydarzaly sie sie problemy . To znowu atak szatana za pomoca jego medialnych dziwek . Nie moga dosiegnac zwierzchnika wala po jego ksiezach . Nie badzmy naiwni . Kolesi popierajacych aborcje eu tanzaje in vitro czy demoralizacje seksualna dzieci NIE WZRUSZA PEDOFILIA ! Ich zdanie jest mniej wiecej takie: Pedofilia byla jest i bedzie ale mamy okazje postrzelac do wroga w sutannie . To sa zwyrodniale kanalie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:21, 05 Paź 2013    Temat postu:

Ks. Gil zaprzecza, że dopuścił się molestowania dzieci

Ks. Wojciech Gil zaprzecza, że dopuścił się molestowania dzieci. Jeżeli je skrzywdziłem, to tylko w takim wymiarze, że być może za bardzo zaufałem wszystkim tym ludziom na Dominikanie – powiedział ks. Gil.

Michalita jest poszukiwany przez prokuraturę na Dominikanie za domniemane czyny pedofilskie wobec trójki dzieci. Zarzuty pod jego adresem pojawiły się pod koniec maja, gdy duchowny był na wakacjach w Polsce. Jednak dopiero przed tygodniem prokuratura z Dominikany zwróciła się do Polski z informację, że prowadzi śledztwo wobec dwóch polskich obywateli w związku z podejrzeniem seksualnego wykorzystywania przez nich osób nieletnich.

Pytany w wywiadzie dla TVP Info o to, czy dopuścił się molestowania dzieci, zdecydowanie zaprzeczył. O oskarżeniach kierowanych pod swoim adresem powiedział, że są "całkowicie zmyślone". - Z jakiego względu - nie wiem. Kto za tym wszystkim kieruje, kto za tym stoi - też nie wiem - mówił.

Sugerował, że oskarżenia i dowody w jego sprawie sfabrykowali ludzie, którym nie podobało się to, co robił na Dominikanie i nie chcieli, by tam wracał. Pytany, czy domyśla się, kto za tym stoi, odpowiedział: "i tak, i nie". Wskazał na antynarkotykowy program, który wprowadzał w okolicy, w której pracował, mówił też o swoich kontaktach z lokalnymi politykami. - Nasze działania na Dominikanie nie wszystkim się podobały - podkreślił.

Dodał, że już wcześniej otrzymywał pogróżki oraz różnego rodzaju ostrzeżenia, np. w czasie podróży podrzucono mu do bagażu podręcznego naboje do broni ręcznej.

Podkreślił, że za nic nie wini dzieci, które formułowały oskarżenia pod jego adresem. - To są, jak wszyscy ludzie na Dominikanie, ofiary chorego systemu, w którym najważniejsza jest partia, do której się przynależy, w której najważniejszy jest honor - zaznaczył. Podkreślił, że nie jest złym człowiekiem.

- W dzisiejszych czasach ciężko się bronić przed takimi zarzutami i wolałbym się nie bronić w prasie, w mediach, bo media mnie już skazały. Ja jestem człowiekiem przekreślonym moralnie w społeczeństwie nie tylko dominikańskim, ale tez polskim, w którym przyjdzie mi prawdopodobnie żyć. Jestem człowiekiem totalnie zniszczonym - powiedział.

- Moi rodzice są zdruzgotani, moje życie prywatne legło w gruzach - mówił.

- Jeżeli przepraszam, to przepraszam za moją naiwność, mój brak odpowiedzialności w tym, że za bardzo tym ludziom zaufałem. Nie skrzywdziłem tych dzieci. A jeżeli je skrzywdziłem, to tylko w takim wymiarze, że być może za bardzo zaufałem wszystkim ludziom na Dominikanie – powiedział ks. Gil.

...

Wszystko tak jak zarysowalem . Skoro prowadzil programy antynarkotykowe w kraju drugow efekt nie dziwi .
Ale tutaj juz nalezy analizowac patologie mediow w Polsce .
Urzadzily wielkie polowanie nie majac pojecia jaki to kraj jakie uklady .
Najpierw bylo ze ,,nie wiadomo gdzie przebywa" w domysle ,,Kościół ukrywa pedofilie" . Pozniej okazalo sie ze ,,ukrywaja go" wlasni rodzice . To media zaczely meczyc policje dlaczego go nie zamknela . Policja nie moze pt tak zamykac wiec zrobila manewry na pokaz . Bo co mieli zrobic . W miedzyczasie dniami i nocami media przeprowadzaly seanse nienawisci do tego ksiedza i Kościoła . Oczywiscie ksiedza wymieniali z imienia i nazwiska aby nie bylo watpliwosci . Gdyby to byl gangster to by sie bali . Wszelkie granice podlosci mend ianci przekroczyli . Stad widzimy ze to dziwki szatana . Przy okazji widzicie jak sie robi ,,afery pedofilskie w Kościele" metoda Gebbelsa . 100 razy powtarzaj klamstwo . Tak bylo na zachodzie teraz macie sami bo chcieliscie byc zachodem . Tak bedzie teraz wygladalo przesladowanie ksiezy .
Oczywiscie normalne dziennikarstwo polegalo by na poinformowaniu ze pewiwn ksiadz jestboskarzony i sprawa w toku . Oraz nalezalo by nakreslic tlo kraju w jakim to sie odbywa ze tutaj oskarzenia sa malo wiarygodne . I sprawa w toku . I koniec a nie wielotygodniowa nagonka przewyzszajaca stalinizm . Nic innego w kraju nie bylo tylko to .Ale to nie sa dziennikarze to jest szol i juz praktycznie wszedzie porno szol .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:17, 12 Paź 2013    Temat postu:

Stanisław Dziwisz: Kościół w Polsce jest Kościołem zdrowym

- W diecezji krakowskiej jest 2200 księży, tylko jeden został skazany za pedofilię nieprawomocnym wyrokiem. Trzy wypadki sprawdzamy. Mogę zatwierdzić, że Kościół w Polsce jest Kościołem zdrowym - powiedział na antenie RMF FM kard. Stanisław Dziwisz.

Kardynał wypowiedział się na temat przypadków pedofilii wśród księży, ujawnianych przez media w ostatnim czasie. - Bądźmy obiektywni. Patrzmy na całość, a nie poprzez poszczególne wypadki, przykre, obrażające społeczeństwo i Kościół. Patrzmy na Kościół, który tyle dobra robi w Polsce. Łatwiej pokazać błędy niż ukazać dobro - stwierdził Dziwisz.

Według metropolity krakowskiego, polskiego Kościoła w ostatnim czasie nie dotknął żaden kryzys. Wręcz przeciwnie - przekonuje, że sytuacja staje się coraz lepsza. - W tym roku mamy o 100 kleryków więcej niż w zeszłym roku. Seminaria wcale nie pustoszeją. Nie zauważamy, żeby ludzie odchodzili od Kościoła. To widać zwłaszcza przed Bożym Narodzeniem, przed Wielkanocą, gdzie ludzie przyjeżdżają z zagranicy, żeby się wyspowiadać - mówi kard. Dziwisz.

- Mogę opowiedzieć o takim fakcie z Nowej Huty. Proboszcz mówił mi, że już byli bardzo zmęczeni, chociaż tam jest dużo kapłanów. Spowiadali cały dzień. Wieczorem proboszcz mówi: "No chodźcie na wieczerzę wigilijną, zamkniemy kościół". Ludzie poszli na policję, żeby otworzyć kościół z powrotem. Ci ludzie chcą praktykować, są w Kościele - opowiada metropolita krakowski.

- My chcemy służyć ludziom, spełniać nasze powołanie, nasze zadania, które są ciągle aktualne - stwierdził Stanisław Dziwisz.

....

Wreszcie sensowna wypowiedz . Bo przybredzenie przez bp. Michalika nie nadaje sie do komentarzy . Zreszta satanisci skrzetnie je wykorzystali . Kto tam sie nie oburzal . W Niemczech nawet jakies medialne gnojki . Mumia Lenina ?
Pokazuje to ze nie tylko mediami diabel kreci ale i biskupami . Nigdzie lepiej nie widac ze jakie spoleczenstwo tacy duchowni . Jakie media taki episkopat .
Oczywiscie promil jest znikomy a fakt wyroku NIEPRAWOMOCNEGO nie przekresla . Agatowski mial prawomocny wyrok i co z tego ? Zwierzchnicy muszavustalic jak bylo naprawde mimo wyroku . Wyrok moze byc krzywdzacy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:23, 12 Paź 2013    Temat postu:

Prymas Polski: nie traktujmy Kościoła jak siedliska pedofilów

Arcybiskup Józef Kowalczyk oświadczył w radiowej Jedynce, że duchowni, którym udowodni się pedofilię, będą musieli odejść do stanu świeckiego i poddać się terapii. Osoby, które były ich ofiarami, zostaną otoczone szczególną troską Kościoła, a także opieką psychologiczną i duchową.

Prymas podkreślił jednak, że nie można traktować Kościoła jako wylęgarni i siedliska pedofilów. Powiedział, że duchowni wychowują do czystości i poszanowania godności każdego człowieka. Wyraził przekonanie, że wytyczne dotyczące zapobiegania pedofilii, przygotowane przez Episkopat Polski, przyniosą dobre efekty.

Wytyczne zostały przesłane do akceptacji do Watykanu. Po zatwierdzeniu będą dostepne opinii publicznej.

- Bardzo bym sobie życzył, żeby inne środowiska, w których ten problem istnieje w wielkich rozmiarach, zajęły się nim wzorem Kościoła - powiedział arcybiskup Kowalczyk, dodając, że zagrożenie pedofilią dotyczy całego społeczeństwa. Do molestowania dzieci dochodzi w szkołach, instytucjach opiekuńczych, klubach sportowych, a także w rodzinach. W zeszłym roku sądy wydały 615 orzeczeń w sprawach dotyczących pedofilii - powiedział prymas Polski.

Arcybiskup przyznał, że informacje o przypadkach pedofilii w Kościele były dla niego szokiem. "Nie wiem, jak to się stało, że kapłan dopuszcza się takich zbrodni" - powiedział prymas Polski dodając, że wyrósł w rodzinie katolickiej, w której poszanowanie człowieka było rzecza świętą.

Prymas Polski przypomniał, że Konferencja Episkopatu przeprosiła za przypadki pedofilii, których dopuścili się duchowni. Powiedział jednak, że to sprawcy takich czynów powinni za nie przepraszać. Kościół może jedynie przeprosić za zgorszenie, do którego doszło.

Mówiąc o wypowiedzi przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskupa Józefa Michalika, o pedofilii, prymas powiedział, że była ona prawdopodobnie skutkiem nieuwagi. Arcybiskup Michalik powiedział między innymi, że do pedofilii przyczyniają się złe relacje między rodzicami, a ofiara pedofilii "wciąga drugiego człowieka". Prymas przypomniał, że arcybiskup przeprosił za tę wypowiedź.

....

Ale zwrocmy uwage ze szczegolnie opluwany bp. Hoser zachowywal sie dobrze i nie on stal sie przyczyna triumfalizmu wrogow Kościoła pod haslem ,,No wreszcie wpadli" . Tak Kościół robi najwiecej aby to wyeliminowac . A ile zrobila wszawka ? Wiemy ze tam jest najwiekszy problem w tej kwestii i nie udalo sie ukarac szajki z lat 90tych ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:56, 13 Paź 2013    Temat postu:

Dziennikarze tygodnika apelują o zaprzestanie nagonki na Kościół i księży

Dziennikarze tygodnika "W sieci" zamieścili list otwarty do kolegów-dziennikarzy, w którym apelują o "zaprzestanie histerycznej kampanii nienawiści skierowanej przeciwko Kościołowi w Polsce".

"Pojedyncze przypadki przestępstw seksualnych, które mogły zdarzyć się w Kościele, godne jednoznacznego potępienia i przez Kościół także wielokrotnie potępione, powinny zostać wyjaśnione i surowo ukarane. W naszej ocenie nie upoważniają one jednak do "polowania na czarownice"" - czytamy w liście.

Dziennikarze "W sieci" uważają, że medialna nagonka na Kościół i księży spowodowała, że w społeczeństwie upowszechniło się tendencyjne i nieprawdziwe skojarzenie, że każdy ksiądz to pedofil.

Jednocześnie ostrzegają przed skutkami takiej nagonki. "Tak intensywna kampania nienawiści już niedługo może przynieść dramatyczne skutki, np. w postaci aktów przemocy wobec kapłanów" - czytamy.

W ich opinii media zaniedbują realne problemy społeczne, bo chcą zaszkodzić Kościołowi. Tymczasem "zaledwie 24 lata temu to Kościół był jedyną dużą oazą wolności. Przypominamy, że bez Kościoła nie byłoby wolnej Polski".

Treść listu dostępna na stronie internetowej tygodnika "W sieci".

....

Ale obluda . Sami niedawno atakowali ksiezy ze ,,nie chca rozliczyc sie z agenturalna przeszloscia " a teraz obroncy sie znalezli . Jedni warci drugich . Ale zauwazcie .
Lustracja ? Wielotygodniowy atak na ksiezy w mediach .
Pedofilia ? Wielotygodniowy atak na ksiezy w mediach .
To nie przypadek . To system . Oczywiscie duchowo kryje sie za tym szatan . Ale sa tez i dyspozytorzy mediow sluzacy brudnym interesom ktorzy te ataki organizuja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:27, 16 Paź 2013    Temat postu:

Abp Henryk Hoser podziękował internautom

Gdy wybuchł publiczny konflikt między abp. Henrykiem Hoserem i ks. Wojciechem Lemańskim w sieci zaczęto zbierać podpisy osób, które solidaryzują się z arcybiskupem. Ordynariusz warszawsko-praski teraz dziękuje internautom.

W odpowiedzi na petycję arcybiskup napisał, że "dziękuje za podjętą inicjatywę internetową". Petycja, wsparta przez prawie 7 tys. osób, według niego "stała się płaszczyzną umożliwiającą danie świadectwa wierności prawdzie Ewangelii i nauczaniu Magisterium Kościoła".

W samej petycji można było wcześniej przeczytać, że abp Hoser stał się celem "medialnej kampanii kłamstw i nienawiści". Stanięto też w obronie obowiązującego w Kościele posłuszeństwa i katolickich zasad moralnych. - Kościelna dyscyplina ukazywana jest jako okrutny despotyzm, nauczanie bioetyczne Kościoła jest intencjonalnie wypaczane i demonizowane, a działalność dobroczynna Kościoła wobec ofiar konfliktów jest przedstawiana jako pomoc w ludobójstwie - oceniano w petycji.

Jej treść wraz z wydrukowanymi podpisami przesłano do kurii warszawsko-praskiej. Inicjator petycji podkreślił jednocześnie, że wcześniej "usunął wulgarne podpisy", których nie brakowało.

W odpowiedzi na to pismo abp Hoser odniósł się do wielu publikacji jego dotyczących. - Atak na moją osobę jest w prostej linii pochodną niezgody Kościoła na liberalizację bożej antropologii - zauważył hierarcha.

I zacytował słowa z listu św. Pawła: "Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska". Według biskupa także petycja internetowa jest dowodem ta to, iż słowa z Biblii są "głęboko prawdziwe".

- Jestem przekonany, że te, nas wszystkich dotyczące doświadczenia, umocniły jedność Kościoła w jego roli głoszenia Ewangelii w całej integralności "w porę i nie w porę" - stwierdził.
Autor petycji zapewnił - po otrzymaniu odpowiedzi kurii - że "gdy znów zajdzie konieczność obrony dobrego imienia Kościoła przed niesprawiedliwym szkalowaniem, kolejny raz staniemy na wysokości zadania".

...

Dla mnie to bylo obowiazek moralny . Gdy stado lumpow bije jednego to tylko kanalia by sie dolaczyla .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:07, 18 Paź 2013    Temat postu:

Tomasz Terlikowski broni tez abp. Józefa Michalika

Tomasz Terlikowski w Radiu ZET bronił tezy, że rozwodzący się rodzice ponoszą część odpowiedzialności za przestępstwa pedofilskie na swoich dzieciach. - Winny jest zawsze dorosły, który to dziecko uwodzi, ale pewną formę winy ponoszą również ci, którzy wcześniej skrzywdzili to dziecko i wystawili je na łatwiejszą ofiarę dla zboczeńca – mówił w rozmowie z Moniką Olejnik.

Naczelny Frondy tłumaczył, że zgadza się z diagnozą arcybiskupa Michalika, który przyczyn przestępstw pedofilskich upatrywał w rozwodach i feminizmie. - Ja nie zgadzałem się tylko z końcówką nagrania, w której on mówił, że dzieci uwodzą dorosłych. Potem się z tych słów wycofał – przypomniał Terlikowski.

- Gdyby dorośli uczyli dzieci zachowań zgodnych z doktryną katolicką, gdyby uczyli je również odmowy, to pedofilom byłoby dużo trudniej – stwierdził. - Jeśli mówimy dzieciom, że to jest wszystko w porządku, jeśli uczymy je nieustająco zabezpieczenia się, to mówimy im, że nie ma w takich działaniach nic złego – uzasadnił, wymieniając m.in. "pontoniarzy", czyli pracowników organizacji społecznej Ponton, która zajmuje się edukacją seksualną.

Monika Olejnik zapytała też o feministki. - Rozbijają rodzinę. Sprawiają, że dzieci z rozbitych rodzin stają się łatwiejszymi ofiarami - opowiedział od razu Terlikowski.

>>>
Ttak jest . Takze media propagujace rozpuste TE SAME RZEKOMO OBURZONE PEDOFILIA maja duza wine .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:17, 20 Paź 2013    Temat postu:

Przasnysz: napad na księdza z bronią w ręku

Napad z bronią w ręku na wikariusza parafii pw. Chrystusa Zbawiciela w Przasnyszu. Wyglądający na kryminalistę mężczyzna groził księdzu przestrzeleniem kolana. Miejscowa policja potraktowała napaść jako "czyn chuligański".

Do napadu na księdza Jarosława Borka, wikariusza parafii Chrystusa Zbawiciela w Przasnyszu, doszło wczoraj około godziny 16.15. Duchowny usłyszał dzwonek domofonu i słowo "złaź". Potraktował to jako żart i zszedł na dół. Przez okienko w drzwiach wejściowych zobaczył mężczyznę o podejrzanym wyglądzie. Wpuścił go jednak do korytarza przy kancelarii, sądząc, że ów mężczyzna chce załatwić jakąś sprawę.

Z relacji kapłana wynika, że mężczyzna przypominał kryminalistę: na twarzy miał kilkudniowy zarost i rozciętą brew, posługiwał się grypserą. Pytał o proboszcza parafii, a gdy usłyszał, że ten jest na pielgrzymce, stawał się coraz bardziej natarczywy. Wreszcie wyciągnął broń i groził wikariuszowi przestrzeleniem jednego z kolan. Kazał mu przejść z korytarza do kancelarii. Na szczęście do tego nie doszło, wikariusz wybiegł z plebanii, zamykając bandytę w środku na klucz.

Na ulicy wikariusz zatrzymywał przechodniów z prośbą o telefon na policję. W międzyczasie bandyta wyskoczył przez ono kancelarii.

Policja, która przyjechała na wezwanie, nie wszczęła żadnych poszukiwań. Podczas powtórnej wizyty na plebanii poinformowała księdza, że może oficjalnie zgłosić napaść z powództwa cywilnego. Wtedy wszczęte zostaną odpowiednie procedury. Później dziekan dekanatu przasnyskiego poinformował wikariusza, że napad na niego przez policję potraktowany został jako "czyn chuligański".

....

Widzicie tutaj jak plugawe i ohydne sa media . Przez ostatni miesiac robily wam wode z mozgu jak to ksieza rzadza i nie ma na nich kary . Bo policja jest na ich uslugi . Tymczasem tu mamy fakty . Na PROWINCJI W MALYM MIASTECZKU GDZIE RZEKOMO KLER RZADZI WSZYSTKIM a nie w bezboznej Warszawce ! Po groznym napadzie przez kryminaliste i WTARGNIECIU DO SRODKA Z BRONIA !!! Policja oswiadczyla ze ... sam sobie moze go scigac !!!! Tak ksieza rzadza . Media Wszawki sa tak ohydne i plugawe ze brak slow . Nadaja sie w sam raz do Macierewicza i spolki .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:49, 24 Paź 2013    Temat postu:

TVP Info: są mocne dowody ws. księdza Gila

Ośmioro dzieci z Dominikany obciąża księdza Wojciecha Gila - podaje TVP Info. Według tej stacji, dominikańscy śledczy dysponują zeznaniami dwóch mieszkańców Juancalito, którzy twierdzą, że na zabezpieczonych zdjęciach z pornografią dziecięcą rozpoznają polskiego księdza.

Według ustaleń dziennikarza TVP Info, który przez dwa tygodnie przebywał na Dominikanie, wkrótce do polskiej prokuratury powinny trafić dowody zebrane przez śledczych z Dominikany. Według TVP Info, na żadnym z zabezpieczonych w komputerach zdjęć nie ma twarzy księdza Gila podczas wykonywania czynności seksualnych z nieletnimi. TVP Info dotarła jednak do dwóch świadków, którzy w prokuraturze zeznali, że na okazanych im fotografiach rozpoznają księdza Wojciecha Gila - po charakterystycznych dłoniach i klatce piersiowej. Twierdzą też, że zdjęcia te zostały wykonane w jego pokoju.

Luiza Liranzo z prokuratury w Santiago powiedziała w TVP Info, że prokuratura ma dowody w postaci ekspertyz lekarskich, rozmów ofiar z psychologami i zeznań dzieci. Według pani prokurator, te wszystkie dowody potwierdzają, że doszło do molestowania. Zabezpieczono też dowody rzeczowe w postaci fotografii i filmów wideo zawierających pornografię dziecięcą.

"Cały ten proces, który prowadzimy, jest zgodny z dominikańskim prawem karnym. Mamy mocne dowody graficzne przeciwko księdzu Gilowi" - zapewniła Luiza Liranzo. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy prokuratura dysponuje zdjęciami będącymi dowodem winy, na których widać twarz księdza Gila. Według niej, jest za wcześnie, by o tym mówić.

Wczoraj polska prokuratura oświadczyła, że ksiądz Wojciech Gil nie zostanie wydany Dominikanie. Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik Prokuratora Generalnego Mateusz Martyniuk, Polska nie ma podpisanej z tym krajem umowy o pomocy prawnej.

Ksiądz Gil z zakonu michalitów był misjonarzem na Dominikanie. Został tam oskarżony o pedofilię. Mateusz Martyniuk podkreślił, że prokuratura Dominikany nie zwróciła się z wnioskiem o wydanie duchownego. Gdyby jednak tak się stało, to żądanie to nie zostanie spełnione, gdyż konstytucja zabrania wydawania polskich obywateli innym krajom. Wyjątkiem jest sytuacja, w której jest podpisana stosowna umowa międzypaństwowa - jednak z Dominikaną takiej umowy nie podpisano.

W sprawie księdza Gila są prowadzone dwa śledztwa - w Polsce i na Dominikanie. Duchowny przebywa w okolicach Krakowa. Nie został zatrzymany, a jedynie pouczony przez policję, że jest na wniosek Dominikany poszukiwany przez Interpol.

Ksiądz Wojciech Gil nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Twierdzi, że mógł paść ofiarą prowokacji mafii narkotykowej.

....

Kolejny atak na ksiedza Gila . Znowu podejrzanie zdjecia na ktorych tego ksiedza nie widac . Za to ,,swiadkowie" . Dzieci ulicy i jacys inni podejrzani to nie sa wiarygodni swiadkowie . Skazywac ludzi na podstawie zeznan dzieci z poprawczakow to podobnie jak skazywac na podstawie zeznan gangsterow . Mimo tego media mowia ,,mocne" dowody . Widzicie tu pozion mediow nizszy niz zero . Sa totalnie niewiarygodni .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:57, 25 Paź 2013    Temat postu:

Kuria w Poznaniu chce, by sąd nakazał sprostowanie materiału TVP

Archidiecezja Poznańska walczy w sądzie o nakaz sprostowania materiału z "Panoramy" TVP nt. nieruchomości, w sprawie której trwa proces między Kościołem a Skarbem Państwa. Według sprostowania cała nieruchomość, gdzie dziś jest szkoła baletowa, należy do Kościoła. Pozwem zdziwieni są redaktorzy "Panoramy".

Sąd Okręgowy w Warszawie zaczął badać pozew Kurii o nakazanie publikacji sprostowania. Skierowano go wobec kierownika zespołu "Panoramy" (błędnie nazwanego w pozwie redaktorem naczelnym) Jacka Skorusa, który wnosi o odrzucenie pozwu. Na wniosek powoda sąd rozszerzył pozew także na dyrektora TAI Tomasza Sandaka. Proces odroczono do 8 stycznia 2014 r.

Przedmiotem sprawy jest materiał "Panoramy" z maja br., poświęcony głośnemu procesowi Kościoła ze Skarbem Państwa o nieruchomość w Poznaniu. Przed sądem Kuria żąda od państwa ponad 12 mln zł za korzystanie bez umowy od 1998 r. z tej nieruchomości Kościoła oraz jej wydania. Prokuratoria Generalna wnosi o oddalenie pozwu.

Teraz Kuria domaga się, aby w "Panoramie" zamieszczono przygotowane przez nią obszerne sprostowanie. Jest w nim mowa, że nie jest prawdą, iż Kuria żąda od szkoły kilkunastu mln zł "zaległego czynszu", bo chodzi nie o czynsz, ale o wynagrodzenie za "bezumowne korzystanie" z nieruchomości, którą Skarb Państwa zajmuje "bez jakiegokolwiek tytułu prawnego".

Ponadto, sprostowanie głosi, że nie jest prawdą, że żądanie dotyczy szkoły, bo stroną w sporze nie jest ona, lecz resort kultury. Według sprostowania nie jest też prawdą, że "szkoła mieści się w budynku, który przed wojną należał do Kościoła", bo nigdy nie przestał on być właścicielem nieruchomości. Ponadto, nie jest prawdą, że do Kościoła należy tylko fragment działki, gdyż jest on właścicielem jej całości.

Pozwem zdziwiony jest szef "Panoramy". Skorus powiedział, że w leadzie materiału użyto zwrotu o "czynszu", jako bardziej zrozumiałego dla odbiorców, a słowa o "bezumownym korzystaniu" znalazły się w samym materiale, w którym wystąpił przedstawiciel Kurii. Według Skorusa sprostowanie jest obszerniejsze niż sam materiał. Dodał, że wciąż trwa proces w tej sprawie.

Skorus wniósł, aby sąd odrzucił pozew jako źle skierowany (zgodnie z Prawem prasowym pozwany musi być redaktor naczelny, a nie kierownik zespołu). Sąd wyjaśnił, że wobec rozszerzenia pozwu przez powoda także i na dyrektora TAI, oraz wobec niecofnięcia go wobec Skorusa, wątek sprawy wobec niego nie może być na tym etapie umorzony. W sądzie nie było nikogo od strony powodowej.

Zabytkowy budynek, dawna część kompleksu budynków pojezuickich, w 1954 r. odebrały Kościołowi władze komunistyczne. Przejęcia dokonano na podstawie dekretu o rozbiórce i naprawie budynków uszkodzonych wskutek wojny. Zgodnie z dekretem instytucja, która naprawiła budynek, mogła z niego korzystać przez okres, który odpowiadał procentowi uszkodzenia nieruchomości, nie dłużej jednak niż 50 lat. Ponieważ odbudowa zakończyła się w 1957 r., nieruchomość powinna zostać zwrócona Kościołowi najpóźniej z upływem 1994 r., wolna od obciążeń z tytułu naprawy.

Skarb Państwa w 1996 r. wystąpił na drogę sądową, próbując przejąć nieruchomość w drodze zasiedzenia. W 2007 r. sąd odrzucił wniosek. W 2008 r. Kuria złożyła wezwanie do próby ugodowej w sprawie zapłaty za korzystanie z nieruchomości. Nie doprowadziło to do ugody, ale spowodowało przerwanie biegu przedawnienia w odzyskaniu należności, której właściciele od użytkownika mogą domagać się tylko za 10 lat - stąd żądanie zapłaty od 1998 r.

Ministerstwo kultury uważa roszczenia za bezzasadne. Według resortu nieruchomość jest w posiadaniu Skarbu Państwa od lat 20. ubiegłego wieku. Rzecznik MKiDN Maciej Babczyński mówił w 2012 r., że szkoła ulokowana jest na czterech działkach, a Kuria jest wpisana jako właściciel tylko jednej.

Przy pozwie o sprostowanie sąd nie bada, czy informacje w nim zawarte są prawdziwe, ale czy jest ono "rzeczowe i odnosi się do faktów". Istotą sprostowania jest subiektywne odczucie tego, kto żąda sprostowania - uznał kilka dni temu Sąd Apelacyjny w Warszawie. SA prawomocnie nakazał wtedy "Newsweekowi" zamieszczenie sprostowania Opus Dei do publikacji, gdzie pisano m.in., że ta katolicka organizacja działa niejawnie i prowadzi własną sieć szkół.

....

Zmienili bezprawne uzytkowanie i rzna glupa ze nie wiadomo o co chodzi . Uzyli slowa ,,czynsz" jako ,,bardziej zrozumiale " !!!!
Tak jakby lokator ktoremu wynajalem mieszkanie za czynsz byl tym samym co cham ktory mi wlazl do mieszkania i nie chcial wyjsc !
Idac tym tokiem nazywajmy dla uproszczenia tych kolesi z mediow slowem łajdacy jako bardziej zrozumialym niz dziennikarze .
Material byl robiony w stylu ,,chciwy Kościół grabi biedny balet " . Nauczcie sie wreszcie barany ze Kościoła nie mozna tez grabic bezkarnie i beda procesy . Owszem Kościół jest lagodny i wybacza ale nie oznacza to ze Kościół bedzie dawal sie oskubac ze wszystkiego .Biskup ktory by objal Diecezje w dobrym stanie i zostawil bez budynkow i majtku bo zlodzieje rozkradli tez by odpowiedzial przed Bogiem za niegospodarnosc . Dlaczego nie wytaczal procesow skoro ma tylu wiernych prawnikow ? Owszem gdy to jest komuna to nie ma zadnej winy ale gdy nic nie stoi na przeszkodzie wytoczyc proces bylo by to zaniedbanie . Nie jest milosierdziem stracic majatek diecezji bo jacys aferzysci zajeli a my nic bo milosierdzie . Tak mozna oddac plaszcz troche pieniedzy jak widzimy ze biedacy ale nie pozwolic zniszczyc diecezje . Oczywiscie powtarzam gdy sa mozliwosci nie wobec hitleryzmu czy komuny . Ale dzis w Polsce nie ma takich zagrozen . Jesli Kościół darmo ma jakis balet to musi byc sprawa jasna ze korzystaja z milosierdzia Kościoła .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:36, 25 Paź 2013    Temat postu:

Ksiądz Wojciech Gil: chciałbym wrócić na Dominikanę

- Chciałbym wrócić na Dominikanę, ale tam już mnie skazali - powiedział w TVP Info ksiądz Wojciech Gil. - Wiem, że jestem niewinny - dodał.

- Nie muszę udowadniać, że jestem niewinny, bo dowody przeciwko mnie nie są prawdziwe - podkreślił ksiądz Gil w rozmowie z Piotrem Krysiakiem.

Duchowny uważa, że nie może wrócić na Dominikanę. – Tam nie mam szans się wybronić, tam wyrok na mnie jest już wydany – mówił. Według duchownego przyjaciele, którzy go obciążają, są zastraszeni. – Mówią to, bo muszą – twierdzi.

Rano w TVP Info dziennikarz Piotr Krysiak, który wrócił właśnie z Dominikany, mówił, że rozmawiał z dwoma osobami, które twierdzą, że rozpoznają dłonie i klatkę piersiową księdza Gila. - Opowiadały, że doskonale znają ciało księdza Wojciecha i z tej rozmowy wynikało, iż nie mają żadnych wątpliwości, że ręce, które widzieli, to ręce księdza Gila - opowiadał.

Ośmioro dzieci z Dominikany obciąża księdza Wojciecha Gila. Dominikańscy śledczy dysponują zeznaniami dwóch mieszkańców Juancalito, którzy twierdzą, że na zabezpieczonych zdjęciach z pornografią dziecięcą rozpoznają polskiego księdza.
...

Swiadkowie rozpoznali ... ,,rece" ... Sami widzicie jakie to sa ,,dowody" . Nawet jak mowili o laptopie ,,ksiedza" w ktorym ,,wykryli" pedofilie to myslalem ze w Polsce . Ale to laptop zostal TAM ! A pewnie wiele osob majstrowalo przy nim bo to byl laptop parafialny a nie ,,ksiedza" . Bo inaczej by wrocil do Polski . Rzekomy pedofil byl takim kretynem ze zostawil pelny laptop pedofilii i wyjechal ???? To jest tak grubymi nicmi szyte ze az szok . ALE MAMY BARANOW I KANALIE W MEDIACH ! Przeciez smierdzi prowokacja na tysiace kilometrow .OD TEGO JESTECIE BARANY ABY OCENIC WIARYGODNOSC SORAWY A NIE PIEPRZYC 2 MIESIACE W KOLO O KSIEDZU GDY SPRAWA JEST TAK SZEMRANA !!!
COS NIEWIARYGODNEGO !!!
Niestety nie ma mowy o Dominikanie dla ks. Gila . W tej sytuacji .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:57, 29 Paź 2013    Temat postu:

Ksiądz nie chciał pochować małego Kubusia!

Ból rozdziera serca rodziców Kubusia (†3 l.) z Tychów. Ich synek zmarł niespodziewanie, choć był zdrowy i świetnie się rozwijał. Kiedy nagle Bóg odebrał maleństwo mamie i tacie, zrozpaczeni rodzice chcieli urządzić mu katolicki pogrzeb. Chcieli, by za duszę Kubusia pomodlił się ksiądz. Ale ten... odmówił! W tym samym dniu miał ślub. Kubuś spoczął więc w ziemi bez modlitwy kapłana.

Rodzicom zależało na tym, by dziecko, które tak kochali, miało godny pochówek. Wraz z przyjaciółką wybrali się więc do księdza. Chcieli, by odprawił nabożeństwo i pomodlił się za duszę Kubusia. Dostali cios prosto w serce. Proboszcz parafii św. Krzysztofa, do której należeli i w której chrzcili Kubę, odmówił im odprawienia mszy świętej za zmarłe dziecko! W tym samym dniu miał ślub, więc być może bał się, że nie uda mu się pogodzić obu tych uroczystości.

Nowożeńcom jednak nie odmówił udziału w ceremonii zaślubin... Jak tłumaczy ten wybór kapłan? W dość zawiły sposób, którego rodzice Kubusia nie rozumieją. – Nie muszę tego robić – powiedział "Faktowi" ksiądz Wojciech W., proboszcz tyskiej parafii. – Dziecko jest bez grzechu i msza w jego intencji po śmierci nie jest potrzebna, bo to jest już aniołek. Takie są zasady, dlatego uważam, że zrobiłem wszystko tak jak należy – mówi.

Rodzice odeszli z kwitkiem. W tej sytuacji byli bezradni. W to, co usłyszała, nie mogła uwierzyć koleżanka matki Kuby. Zaczęła dyskusję z księdzem, lecz i tak nie udało się jej go przekonać do zmiany zdania. Ksiądz zamknął zrozpaczonym rodzicom drzwi przed nosem i pozostawił ich samych sobie. Pogrzeb dziecka odbył się więc po cichutku, bez ceremonii żałobnej.

Tym, co zrobił proboszcz, oburzeni są inni wierni. – To się w głowie nie mieści. Jestem katoliczką, praktykującą. Regularnie chodzę do kościoła i angażuję się w jego sprawy. Czytam prasę katolicką. Wiem, że ksiądz ma służyć ludziom. Jeśli proszą go o odprawienie mszy, powinien to zrobić. Przecież ci rodzice szukali pocieszenia! Uważam, że proboszcz, który odmówił odprawienia nabożeństwa, działał wbrew naukom papieża Franciszka. Powinien się wstydzić – mówi Justyna Tomaszewska (36 l.) z Tychów.

– Księża odprawiali przecież mszę za Madzię z Sosnowca czy za tego chłopczyka z Cieszyna. A za Kubusia ksiądz nie chciał się modlić!

Pogrzeb Kuby był skromny. Chłopczyk spoczął w białej trumience na największym cmentarzu w Tychach. Leży wśród innych grobów małych dzieci. Wśród aniołków.– Rodzice Kuby są w bardzo złym stanie psychicznym. Bardzo cierpią po stracie dziecka.
W tej sytuacji postanowiliśmy, że przeprowadzimy z nimi czynności po Wszystkich Świętych, taka też była ich prośba – mówi Agata Słuszniak, prokurator rejonowa w Tychach. – W podobnym czasie zamierzamy też wezwać do złożenia wyjaśnień lekarza, który przepisał dziecku leki. Kluczowe dla wyjaśnienia sprawy będą wyniki badań po sekcji zwłok, jakie wykonają biegli z Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Otrzymamy je najprawdopodobniej za dwa miesiące.

...

Znowu atak . Nie ma to duzo wspolnego z religia . Istotnie nie ma sensu modlic sie za dusze 3latka bo poszedl do nieba . Natomiast malzonkowie jeszcze moga teoretycznie byc w piekle . Modlitwa nie jest ceremonia obyczajowa a realnym dzialaniem . Ma pomagac osobom ktore nie ida do nieba . Modlitwa za tych w niebie jest czynnoscia bezsensowna . Rozumiem ze rodzice chcieli ,,uswietnic" ceremonie ksiedzem . Oczywiscie ksiadz jesli moze powinien byc choc zadnej ,,Mszy za zbawienie nie powinien odprawiac takze ,,modlic sie za dusze" . Moze jedynie pocieszyc rodzicow i wytlumaczyc . Trzeba bylo jakos dopasowac godziny ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:41, 29 Paź 2013    Temat postu:

Zdecydowalem ze trzeba zbierac te haniebne wyskoki pseudomediow .
Metoda jest taka ze ma byc porno :

Świadek o abp. Józefie Wesołowskim: to był człowiek seksualnie chory

...

Oczywiscie tak ktzykliwy i pornograficzny tytul sciagnie czytelnika ktory spodziewa sie fragmentow porno .

- To był człowiek seksualnie chory. Tu chodziło o coś więcej niż dzieci, cokolwiek, co by zaspokoiło jego apetyt seksualny - mówi zeznający w dominikańskiej prokuraturze ws. arcybiskupa Józefa Wesołowskiego ważny świadek, do którego relacji dotarł dziennikarz TVP Info. Mężczyzna twierdzi, że były nuncjusz apostolski wykorzystywał seksualnie chłopców zajmujących się prostytucją. Śledczy czekają na odpowiedź z Watykanu w sprawie statusu arcybiskupa.

- Mówił mi, że miał pewien ulubiony i specyficzny typ upodobań. O tym mi opowiadał - mówi świadek zeznający w dominikańskiej prokuraturze w sprawie arcybiskupa Wesołowskiego. Na świadku ciążą zarzuty stręczycielstwa i molestowania nieletnich. Mężczyzna przebywa w więzieniu i współpracuje z wymiarem sprawiedliwości.

Dziennikarz TVP Info Piotr Krysiak, który wrócił niedawno z Dominikany, rozmawiał też z dziećmi, które codziennie przychodzą na Bulwar Malecon na Dominikanie. Po zmierzchu przychodzi tu kilkudziesięciu chłopców oferujących usługi seksualne. Tu miała zacząć się sprawa abp. Wesołowskiego.

W ubiegłym roku arcybiskup przyjechał tu z obecnym świadkiem dominikańskiej prokuratury. Świadek nagabywał chłopca, aby wziął udział w orgii seksualnej z duchownym.

– Powiedział, że zainteresował się młodym białym chłopcem 15-16 letnim. Powiedział mi: podoba mi się ten chłopak i zapytał mnie: Ile to będzie mnie kosztować? – wspomina świadek zeznający w dominikańskiej prokuraturze w sprawie arcybiskupa Wesołowskiego.

....

Tutaj mamy budowanie porno napiecia . Jaki to niby zwyrodnialy ze hoho ... Nie wystarczylo mu ,,normalnie" tylko ... Co ? W ten sposob pobudzaja wypbraznie do budowy pornofilmikow . Ohyda ! I to juz chyba robia ze 2 miesiace w kolo !!! Ty,czasem ...

Chłopcy z którymi rozmawiał dziennikarz TVP Info przyznają, że widzieli arcybiskupa Wesołowskiego na bulwarze. – Przyjeżdżał tutaj często. Widziałem, jak spacerował, ale nie widziałem, aby cokolwiek tutaj robił. Czasami tylko błogosławił ludzi i ziemię. Chodził, spacerował, wracał do auta i odjeżdżał – wspomina jeden z chłopców. – Ze mną nic nie robił, ale widziałem osoby z którymi wychodził. Mi nigdy tego nie proponował – wspomina jeden z chłopców.

!!!!!

CHODZIL I BLOGOSLAWIL !!! PATRZCIE CO ZA SZOK ! BISKUP BLOGOSLAWIL !!! NIC NIE WIADOMO O JAKICHS DEWIACJACH !!! BO OCZYWISCIE WIDAC ZE BISKUP NIE SIEDZOAL W REZYDENCJI A ZBLIZAL SIE DO LUDZI ! TO BACH W NIEGO !!!
Ten biskup wyglada mi na meczennika . Doswiadczenie uczy ze ci co sa najlepsi staja sie obiektem agresji . Chcial byc blisko ludzi . Wlasnie wyglada na to ze to nie byl biskup ksiaze z palacu o czym tyle bylo mowy tylko biskup wsrod ludu ! Gdyby zyl jak ksiaze bez pospolitowania sie z ,,chamstwem" to by mial spokoj .
Wniosek ? Duchowni nie zblizajcie sie do ludzi tylko zyjcie jak panowie ? Tak by chcial szatan i tak dzialaja jego medialne dziwki aby karac dobrych duchownych a promowac zlych , Awanturnikow heretykow schizmatykow . Tak bylo zawsze !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:51, 08 Lis 2013    Temat postu:

Katarzyna Nylec | Onet
Złamał nos księdzu. Nie wie dlaczego ...

23-la­tek z Ka­to­wic za­ata­ko­wał księ­dza i zła­mał mu nos.

Do zda­rze­nia do­szło przed ko­ścio­łem przy ul. So­kol­skiej w Ka­to­wi­cach. 36-let­ni ksiądz roz­ma­wiał przed świą­ty­nią z grupą mło­dzie­ży. W pew­nym mo­men­cie pod­szedł do niego młody męż­czy­zna i bez po­wo­du ude­rzył go w twarz, a na­stęp­nie uciekł.

- To­wa­rzy­szył mu inny mło­dzie­niec, który tylko przy­glą­dał się za­cho­wa­niu swo­je­go ko­le­gi. Du­chow­ny ze zła­ma­nym nosem, zanim tra­fił do szpi­ta­la po­in­for­mo­wał o zda­rze­niu po­li­cjan­tów - wy­ja­śnia Jacek Pytel, rzecz­nik ka­to­wic­kiej po­li­cji.

Po kilku mi­nu­tach spraw­ca po­bi­cia i jego ko­le­ga zo­sta­li za­trzy­ma­ni. Spraw­cą oka­zał się 23-let­ni miesz­ka­niec Ka­to­wic. Nie po­tra­fił podać żad­ne­go po­wo­du swo­je­go agre­syw­ne­go za­cho­wa­nia. Mło­dzie­niec do­bro­wol­nie pod­dał się karze sze­ściu mie­się­cy po­zba­wie­nia wol­no­ści w za­wie­sze­niu na dwa lata.

>>>

Ot tak jakos go naszlo . Diabli podkusili .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:29, 08 Lis 2013    Temat postu:

Prokurator generalny Dominikany: czyny ks. Wojciecha Gila są niewybaczalne

- Jesteśmy pewni, że ks. Gil otrzyma najwyższy wymiar kary w Polsce, gdzie przewidziane są podobne kary za pedofilię. Kara musi być surowa, ponieważ jego czyny są - powiedział prokurator generalny Dominikany Francisco Dominguez Brito. Oświadczenie dominikańskiego prokuratora cytuje TVN24.

- Polscy i dominikańscy śledczy będą wspólnie podejmować decyzje. Polska może potrzebować dodatkowych informacji lub wyjaśnień związanych z obszernym materiałem dowodowym zgromadzonym przeciwko ks. Gilowi - powiedział dominikański prokurator generalny.

>>>

Ten prokurator to pokrzykuje jak za czasow Stalina . KARA MUSI BYC SUROWA ! Nie mamy watpliwosci co by bylo gdyby mieli ksiedza w swoich rekach ! Moze by tak ko mediantow posylac tam na sady skoro tak kochaja tamtejsza ,,sprawiedliwosc" ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:10, 09 Lis 2013    Temat postu:

Pedofilskie zdjęcia wykonano w mieszkaniu ks. Wojciecha Gila?

W komputerze ks. Wojciecha Gila dominikańscy prokuratorzy wskazali przynajmniej dwa pedofilskie zdjęcia, które zostały wykonane w jego mieszkaniu. Jak wynika z informacji TVN24, przekazanych przez dziennikarkę z Dominikany, zrobiono je w sypialni i łazience domu ks. Gila.

....

TVN na pierwszej linii frontu walki z ksiedzem Gilem . Nie ma go juz tam dwa miesiace wiec mogli nakrecic co chcieli .

Według rozmówczyni TVN24, śledczy podejrzewają też udział ks. Gila w procederze handlu dziecięcą pornografią.

...

Jeszcze handel ! Co jeszcze !?

Śledczy nie ustalili jak dotąd, czy na zdjęciach znajduje się sam ks. Wojciech Gil.

....

Nieistotny drobiazg . Wyrok juz przeciez jest .

- Ja mogę powiedzieć, że jestem niewinny, a oskarżenia pod moim adresem są całkowicie zmyślone - mówił w rozmowie z TVP Info ks. Wojciech Gil. - Mi wiele razy na Dominikanie grożono śmiercią. Byłem napadnięty sześć czy siedem razy, miałem raz nóż przy szyi, dwa razy pistolet przy głowie. Byłem wyciągany z samochodu - powiedział ksiądz.

....

Takie sa relia tego kraju ! Satanizm . Nie ma zmiluj .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:34, 10 Lis 2013    Temat postu:

Szkoła baletowa walczy z Kościołem o przetrwanie

W niedzielę wiernym idącym na mszę do Fary rozdawano ulotki informująca o tym, że z powodu roszczeń finansowych kurii szkole baletowej grozi likwidacja.

Szkoła baletowa mieszcząca się przy ul. Gołębiej to kolejna placówka, której grozi likwidacja, ponieważ jej budynek stoi na gruntach, których część należy do Kościoła. Przypomnijmy, że podobna sprawa dotyczyły VIII Liceum Ogólnokształcącego i Szkoły Muzycznej przy ul. Głogowskiej. Sąd uznał, że roszczenia kurii dotyczące tych budynków są słuszne. Władze miasta chciały płacić Kościołowi czynsz za dalsze korzystanie z budynków, ale kuria zażądała tak wysokiego czynszu, że podjęto decyzję o przeniesieniu szkół w nowe miejsce.

Teraz podobny los grozi szkole baletowej, której władze przekonują jednak, że nie mają gdzie się przeprowadzić, ponieważ w Poznaniu nie ma innego budynku z salami dostosowanymi do nauki tańca (w całej Polsce jest zaledwie 5 szkół baletowych).

Na budynku szkoły kilka dni temu wywieszono banner z napisem "S.O.S. dla Szkoły Baletowej. KURIO!ZALNY CZYNSZ!!!", a w oknach wywieszono list otwarty do mieszkańców Poznania informujący o sporze z kurią.

„Ta sama Kuria, która wynajmuje od miasta budynki na preferencyjnych warunkach za kilkanaście tysięcy złotych rocznie, domaga się od nas sum kilkadziesiąt razy wyższych” [mówi się o 250 tys. euro rocznie – przyp. ZK] – czytamy w liście. – „Czy dzieci ze szkoły baletowej są gorsze od uczniów szkół katolickich? Czym się różnimy? Dlaczego Kuria rozmawia z nami tylko o pieniądzach?”

W niedzielę przed porannymi mszami w Farze sąsiadującej ze szkołą wiernym wręczano także ulotki z pytaniami m.in. o to, "czy Kuria postępuje zgodnie z wartościami chrześcijańskimi, stawiając na pierwszym miejscu zysk?”, „czy Kuria postępuje zgodnie z etyką chrześcijańską, budując własne plany na krzywdzie innych?”. W ulotce przypomniano też słowa papieża Franciszka „Kościół musi być skromny i dzielić się z potrzebującymi”.

Pod koniec października przedstawiciele szkoły baletowej wysłali zresztą list do papieża w tej sprawie, w której napisali m.in. „Wielu wiernych, w tym i my, zadajemy sobie pytanie, dlaczego polski Kościół nie słucha Twojego głosu, dlaczego nie daje przykładu skromnością. Wierni odchodzą z polskiego Kościoła przez jego chciwość i pazerność na pieniądze, i nieliczenie się z wiernymi. Drogi Ojcze Święty! Prosimy Ciebie o wsparcie w tej trudnej sprawie, aby tam, gdzie chodzi o wartości, wiarę w dobro, pieniądze nie były najważniejsze".

Biegli sądowi oszacowali, że za korzystanie z budynku przez ostatnie 15 lat Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, której podlega szkoła, ma zapłacić kurii 11 mln zł odszkodowania, ale proces jeszcze się nie zakończył. Kolejna rozprawa ma się odbyć za kilka tygodni.

....

Typowy atak na ksiezy ... 11 MILIONOW DLUGU WOBEC KURII !!!! A CI BEZCZELNIE PYSKUJA JAKBY KOŚCIÓŁ COS UKRADL !!! I JESZCZE BEZCZELNIE SMIA POUCZAC KOŚCIÓŁ CZEGO MA NAUCZAC !!! NAUKA EWANGELII MOWI O ODDAWANIU PLASZCZA UBOGIM !!!! A NIE PANSTWU ! PANSTWU CO CESARSKIE A NIE DZIEL SIE Z PANSTWEM OSTATNIA KOSZULA ! Typowe odwrocenie nauki Ewangelii . Jezus dobrze wiedzial jakie jest panstwo stad mowil tylko o regulowaniu KONIECZNYCH obowiazkow bo jakby mowil o dzieleniu sie ostatnia koszula to panstwo by z was sciagnelo wszystko !
Ja wiem ze fajnie jest uzytkowac lokal za darmoche albo prawie darmoche ale dlaczego akurat wy ! Ja tez mam pomysly ! Np. zrobic tam centrum gier komputerowych ! Zapewniam beda tlumy ! Bez porownania z iloscia chetnych na balet . Dlaczego akurat balet tam ma byc ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:32, 24 Lis 2013    Temat postu:

Bp Ryczan: w Roku Wiary szatan przypuścił szczególnie dużo ataków na Kościół

"Jak daleko mi do Betlejem, do grobu Zmartwychwstałego, do wspólnoty Kościoła?" – takie pytania postawił w kieleckiej bazylice bp Kazimierz Ryczan, podczas diecezjalnych uroczystości kończących Rok Wiary.

We Mszy św. koncelebrowanej przez trzech biskupów kieleckich uczestniczyły delegacje wiernych z całej diecezji ze swoimi księżmi, przedstawiciele wspólnot, duszpasterstw, zakonów i zgromadzeń, klerycy seminarium.

W homilii bp Ryczan rozważał, na ile Rok Wiary sprzyjał budowaniu bliskości wiernych z żywym Chrystusem, na ile każdy ze świeckich i kapłanów pogłębił swoją bliskość z Betlejem i Zmartwychwstałym. Przypomniał, że w tradycji polskiego Kościoła od wieków ugruntowało się pokojowe szerzenie wiary, która "wzrastała na krwi polskich męczenników". "Nie prowadziliśmy wojen religijnych, a w naszym narodzie mieli miejsce Żydzi, mahometanie, inne religie i narodowości" – mówił bp Ryczan.

Biskup podkreślał, że w kończący się Roku Wiary "brama wiary była otwarta na wszystkich, także dla tych chrześcijan, którzy wiarę wysłali na urlop i poddali się nurtowi sekularyzmu".

"Drogi do Betlejem nie mierzy się kilometrami, mierzy się dobrą wolą. Do Betlejem trzeba wejść, trzeba stać się uczestnikiem, a nie zwykłym przechodniem" – mówił bp Ryczan. Pytał także, czy "narodził się we mnie Bóg, czy urósł we mnie? Jak daleko jestem od grobu Zmartwychwstałego?"

Zdaniem biskupa, związek ze Zmartwychwstałym człowiek wiary unaocznia w każdą niedzielę podczas Mszy św. oraz czynnym udziałem we wspólnocie Kościoła. Zauważył także, że w Roku Wiary szatan przypuścił szczególnie dużo ataków na Kościół. "Atakują biskupów, kapłanów, usiłują z nich zrobić seksualnych maniaków" – mówił bp Ryczan. Skrytykował także manipulowanie przez media osobą i słowami papieża Franciszka. "Ojciec Święty jest bliski Betlejem, tej skały nie zwyciężą bramy piekielne" – podkreślał bp Ryczan.

Potępiając ideologię gender zauważył, że "kultura nie zaczyna i nie kończy się na płci, na seksie", a tymczasem "każdy, kto sprzeciwi się ideologii gender, będzie osądzony”. "Kto może pisać niech pisze, kto głosić – niech głosi, a do modlitwy zachęcam wszystkich" – apelował bp Kazimierz Ryczan.

Po uroczystym, śpiewanym wyznaniu wiary, księża biskupi zapalili świece od paschału, przekazując jego światło rektorowi seminarium, kanclerzowi, księżom dziekanom, którzy z kolei przekazali je innym zebranym w kościele.

Zakończeniu Roku Wiary towarzyszyła także adoracja Najświętszego Sakramentu i konferencja o zewnętrznych znakach obecności Chrystusa i budowaniu w sobie oraz najbliższych – silnej wiary. Powiedział ją notariusz Kurii – ks. Dariusz Gącik. Wierni otrzymali także różańce.

....

Tak to bylo wyraznie demoniczne w co wpadly media ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:53, 02 Gru 2013    Temat postu:

8 i pół roku więzienia dla księdza oskarżonego o pedofilię

Na karę 8 i pół roku więzienia skazał sąd w Rawie Mazowieckiej 49-letniego księdza Sławomira S. z parafii w okolicach Rawy Mazowieckiej, oskarżonego o pedofilię. Miał on dopuścić się przestępstw seksualnych wobec pięciu chłopców poniżej 15. roku życia.

Rawski sąd zakazał również księdzu kontaktowania się z pokrzywdzonymi i zbliżania się do nich oraz prowadzenia zajęć edukacyjnych z małoletnimi.

Rawska prokuratura wszczęła śledztwo wobec duchownego po tym, jak zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa złożył jeden z pokrzywdzonych, który teraz jest już dorosłym mężczyzną. Ksiądz został zatrzymany na początku kwietnia ub. roku i usłyszał pierwsze zarzuty. W miarę postępów śledztwa i gromadzenia materiału dowodowego zakres zarzutów został poszerzony.

Według prokuratury oskarżony dopuszczał się zachowań o charakterze seksualnym w stosunku do chłopców poniżej 15. roku życia. W pewien sposób uzależniał chłopców od siebie, płacąc im za wykonanie drobnych prac, pożyczając pieniądze, doładowując telefony komórkowe.

Dowodami w tej sprawie - według śledczych - były głównie zeznania pokrzywdzonych i świadków, którzy wcześniej słyszeli ich relacje. Prokuratura dysponowała też zeznaniami świadków, wobec których oskarżony również miał dopuścić się tego typu zachowań seksualnych, ale miały one wówczas już ukończone 15 lat. Ustalono m.in., że wobec pokrzywdzonego, który złożył zawiadomienie do prokuratury, ksiądz dopuścił się wielokrotnie przestępstw seksualnych w latach 2007-08.

49-letni duchowny był badany przez biegłych psychiatrów i seksuologa, którzy uznali, że jest poczytalny i może ponosić odpowiedzialność karną. W śledztwie duchowny nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Proces przed rawskim sądem toczył się w wyłączeniem jawności. Również uzasadnienie wyroku było niejawne. W poniedziałek nie było oskarżonego na sali. Do sądu dotarła natomiast kilkudziesięcioosobowa grupa parafian, którzy bronili księdza twierdząc, że jest on niewinny.

...

Znow dziwna sytuacja . Sa tylko zeznania ... I znow sytuacja jest taka ze oskarzony pomagal tym chlopcom ... Proces tajny ... Nie budzi to wszystko zaufania .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:28, 03 Gru 2013    Temat postu:

Łowicz: kuria przeprasza ofiary księdza

Dziś na stronie internetowej diecezji łowickiej -w której ksiądz Sławomir S. był proboszczem - pojawiły się przeprosiny. "Czyny, za które ksiądz został skazany nie powinny mieć miejsca. (...) Nade wszystko przepraszamy i wyrażamy głębokie współczucie ofiarom działań księdza i wszystkim dotkniętym tą sprawą" - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez rzecznika prasowego diecezji księdza Piotra Karpińskiego.

Rzecznik poinformował, że Kuria zdecydowała się jedynie na wydanie pisemnego oświadczenia natomiast nie udziela żadnych komentarzy.

Kura zwraca uwagę, że natychmiast po pojawieniu się zarzutów odsunęła księdza Sławomira S. od pracy duszpasterskiej i odwołała go z funkcji proboszcza w Szczukach. Kościół współpracował w tej sprawie ze służbami świeckimi. Poinformowano również Watykan. Na koniec kuria zapewnia, że poszkodowani mogą liczyć na pomoc duszpasterską i terapeutyczną.

Zdaniem Sądu Rejonowego w Rawie Mazowieckiej ksiądz Sławomir S. miał wykorzystywać seksualnie pięciu chłopców poniżej piętnastego roku życia. Miało do tego dochodzić w latach 2002 - 2009. Zaraz po wyroku mecenas skazanego duchownego zapowiedział, że złoży apelację. W sądzie pozytywnie o byłym proboszczu mówili jego parafianie.

...

Jak wodzicie wbrew klamstwom pseudomediow kuria wspolpracowala . A nie ,,ukrywala" . Pozostaje pytanie potwor czy meczennik ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:08, 05 Gru 2013    Temat postu:

Sprawa księdza Gila. Wartość dysku z Dominikany jest "dyskusyjna"

Dysk z Dominikany, który miał być dowodem, że ksiądz Wojciech Gil dopuszczał się pedofili, nie jest wiernym odzwierciedleniem dysku zabezpieczonego u duchownego - ustalił portal tvp.info.

Biegły informatyk zakończył badanie dysku z plikami graficznymi i filmami przesłanymi przez prokuratorów z Dominikany. Ekspert znalazł tam znaczną ilość materiałów pedofilskich, zarówno tych dostępnych w internecie jak i wytworzonych przez osobę, który nagrała je na dysku swojego komputera.

Problem tylko w tym, że dysk nie był tzw. kopią binarną, czyli wiernym odzwierciedleniem dysku zabezpieczonego u ks. Wojciecha Gila - pisze portal. Oznacza to, że bardzo trudno jest ustalić, czy ktoś nie manipulował plikami.

Polskie śledztwo toczy się w sprawie przestępstwa pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).

Podstawą wszczęcia tego śledztwa były informacje, jakie prokuratura uzyskała z polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Bogocie, które potwierdziło w prokuraturze na Dominikanie, że prowadzi ona postępowanie w sprawie dotyczącej dwóch polskich obywateli.

Władze Dominikany badają m.in. sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie abp Józefa Wesołowskiego, którego w sierpniu odwołał papież w związku z podejrzeniami o pedofilię. Drugim z podejrzewanych polskich duchownych jest michalita ksiądz Wojciech Gil.

Z kolei ksiądz Gil twierdzi, że zarzuty pod jego adresem mogą być wynikiem spisku w związku z jego działalnością m.in. w walce z narkotykami.

....

NO !!!
I CO ??? Zaczyna sie wszystko wyjasniac ... Dowody sa rzekome ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:01, 10 Gru 2013    Temat postu:

Policja szuka duchownych, którzy stali się ofiarami oszustów

Lubelscy policjanci zatrzymali pięć osób z województwa wielkopolskiego podejrzanych o oszustwo na tzw. szkodę komunikacyjną. Sprawcy pozorując stłuczkę wyłudzili od duchownego 2 tysięcy złotych.

Jadąc pojazdem marki Audi A5 rzucili w samochód duchownego zapalniczkę sugerując zderzenie lusterkami. Następnie pasażerowie audi pokazali wcześniej rozbite lusterko tego pojazdu i zażądali 10 tysięcy złotych. Podczas prowadzonych negocjacji duchowny zgodził się wypłacić im 2 tysiące złotych.

Wczoraj oszuści zostali zatrzymani. Do prokuratury, jako pierwsza trafiła 26-latka, która znajduje się w zaawansowanej ciąży. Kobieta przyznała się do oszustwa i złożyła wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec niej dozór policyjny. Niewykluczone, że osoba ciężarnej kobiety była dodatkowym "atutem" przy próbach czy też wyłudzeniach pieniędzy. Policjanci posiadają też informację, że jeden ze sprawców mógł przedstawiać się za policjanta.

Wszystko wskazuje na to, że podejrzani mogli działać w ten sposób na terenie całego kraju. Poruszali się dwoma pojazdami. Pierwszy z nich to właśnie Audi A5 oraz BMW. Oprócz pojazdów policjanci zabezpieczyli przy nich 65 tysięcy złotych.

Wszystkie osoby poszkodowane przez oszustów proszone są o natychmiastowy kontakt z policjantami prowadzącymi sprawę - nr telefonu (81) 535 44 07.

...

A juz by w mediach bylo ze ,,pijany ksiadz spowodowal wypadek " !!! Widzicie jakie podle metody !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:28, 15 Sty 2014    Temat postu:

Poznań: sąd nakazał zwrot budynku szkoły baletowej Kościołowi

Sąd, fot. Norbert Litwiński/Onet - Norbert Litwiński / Onet

Skarb Państwa musi w ciągu dwóch lat opuścić część pomieszczeń szkoły baletowej w Poznaniu oraz zapłacić poznańskiej kurii prawie 5 mln zł za korzystanie z budynku bez umowy - orzekł Sąd Okręgowy w Poznaniu. W sprawie wyroku wypowiedziała się już kuria.

Kuria domagała się wydania budynku oraz 12 mln zł zapłaty za korzystanie z nieruchomości należącej do Kościoła.

W budynku działa Ogólnokształcąca Szkoła Baletowa, której organem założycielskim jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Z księgi wieczystej budynku wynika, że właścicielem budynku jest Kościół, a według ustaleń sądu szkoła baletowa mogła z niego korzystać do końca 2007 roku.

- Od tego czasu szkoła i jej właściciel wiedzieli, do kogo należy budynek - mówiła, uzasadniając wysokość zapłaty, sędzia Sławomira Hańczewska. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd odroczył termin wydania budynku o dwa lata ze względu na zasady współżycia społecznego, mając na względzie rodzaj prowadzonej w budynku działalności.

- Sąd uwzględnił racje strony kościelnej, przyznał, że ta nieruchomość powinna zostać zwrócona, że Skarb Państwa zajmuje ją nielegalnie, że ponosi w związku z tym odpowiedzialność finansową. Sąd jednoznacznie stwierdził, że Skarb Państwa był w pełni świadomy, że ta nieruchomość nie należy do niego, a mimo to korzystał z niej bez żadnej umowy - powiedział reprezentujący stronę kościelną mecenas Mikołaj Drozdowicz.

- Ten wyrok potwierdził, że nie ma przyzwolenia na łamanie prawa przez instytucje państwowe. Co do wysokości zasądzonej kwoty – komentarz będzie możliwy dopiero po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem - dodał.

Zabytkowy budynek, dawniej należący do kompleksu budynków pojezuickich, w 1954 r. odebrały Kościołowi władze komunistyczne pod pretekstem konieczności odbudowy. Przejęcia budynku dokonano na podstawie dekretu o rozbiórce i naprawie budynków zniszczonych i uszkodzonych wskutek wojny. Zgodnie z dekretem instytucja, która naprawiła budynek, mogła z niego korzystać przez okres, który odpowiadał procentowi uszkodzenia nieruchomości, nie dłużej jednak niż 50 lat.

Skarb Państwa w 1996 r. wystąpił przeciwko Kościołowi na drogę sądową, próbując przejąć nieruchomość w drodze zasiedzenia. W 2007 r. sąd odrzucił wniosek.

Odzyskane od Skarbu Państwa pieniądze kuria chce przeznaczyć na działania w sferze kultury i edukacji oraz na rozbudowę i rozwój Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu.

...

Prawo jest prawem i trzeba go przestrzegac . Niech nikt nie mysli ze szantazem moralnym typu ,,jak bedziecie zadac swoich praw to was oskarzymy ze jestescievpazerni na kase" bedzie uzyskiwal korzysci materialne . MILOSIERDZIE DOTYCZY BIEDNYCH UBOGI I POKRZYWDZONYCH A NIE BEZCZELNYCH CWANIAKOW KTORZY CHCA NACIAC KOSCIOL NA KOSZTY !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:01, 16 Sty 2014    Temat postu:

Sąd: TVP ma zamieścić sprostowanie poznańskiej kurii

"Panorama" TVP ma zamieścić sprostowanie Archidiecezji Poznańskiej do swego materiału nt. nieruchomości w tym mieście, w sprawie której trwa proces między Kościołem a Skarbem Państwa - orzekł warszawski sąd.

Według sprostowania cała ta nieruchomość - gdzie obecnie mieści się szkoła baletowa - należy do Kościoła. "Panorama" podała m.in., że do Kościoła należy tylko jedna spośród kilku działek, na których znajduje się szkoła.

Sąd Okręgowy w Warszawie nieprawomocnie uwzględnił pozew kurii o nakazanie "Panoramie" zamieszczenia sprostowania. Sędzia podkreślił, że w tym trybie sąd nie bada prawdziwości ani tekstu sprostowania, ani pierwotnego materiału prasowego, a jedynie przesłanki formalne, które w tej sprawie – według sądu - zostały spełnione.

Przedmiotem procesu był materiał "Panoramy" z maja 2013 r., poświęcony głośnemu procesowi Kościoła ze Skarbem Państwa o nieruchomość w Poznaniu. Przed sądem kuria żąda od państwa ponad 12 mln zł za korzystanie bez umowy od 1998 r. z tej nieruchomości Kościoła oraz jej wydania. Prokuratoria Generalna wnosi o oddalenie pozwu kurii.

Kuria domagała się od sądu, aby nakazał "Panoramie" zamieszczenie przygotowanego przez nią obszernego sprostowania - czego "Panorama" pierwotnie odmówiła. Jest w nim mowa, że nie jest prawdą, iż kuria żąda od szkoły "zaległego czynszu", bo chodzi nie o czynsz, ale o wynagrodzenie za "bezumowne korzystanie" z nieruchomości, którą Skarb Państwa zajmuje "bez jakiegokolwiek tytułu prawnego".

Ponadto, sprostowanie głosi, że nie jest prawdą, że żądanie dotyczy szkoły, bo stroną w sporze nie jest ona, lecz resort kultury. Według sprostowania nie jest też prawdą, że "szkoła mieści się w budynku, który przed wojną należał do Kościoła", bo nigdy nie przestał on być właścicielem nieruchomości. Ponadto, nie jest prawdą, że do Kościoła należy tylko fragment działki, gdyż jest on właścicielem jej całości.

Jak mówił sędzia Grzegorz Tyliński w uzasadnieniu wyroku, zgodnie z Prawem prasowym i orzecznictwem sąd badał tylko formalne przesłanki sprostowania - czy złożono je w terminie, czy jest rzeczowe i odnosi się do faktów i czy nie przekracza objętością pierwotnego materiału prasowego. Sąd uznał, że wszystkie te przesłanki zostały spełnione - dlatego pozew uwzględniono.

Zgodnie z wyrokiem szefa TAI Tomasz Sandak został zobowiązany do tego, by lektor odczytał sprostowanie w popołudniowym wydaniu „Panoramy”; ma się ono też znaleźć na stronie internetowej TVP. Według sądu odczytanie tekstu zajmie dwie minuty.

W końcowych wystąpieniach pełnomocnik kurii wnosił o uwzględnienie pozwu, podkreślając, że sprostowanie byłoby „mniej dotkliwe” dla redakcji niż przeprosiny za naruszenie dóbr osobistych. Pozwani wnieśli o oddalenie pozwu, bądź o jego odrzucenie. - To nie sprostowanie, tylko polemika - mówili.
Pozwem zdziwiony był kierownik zespołu "Panoramy" Jacek Skorus (powództwo wobec niego oddalono z powodów formalnych). Mówił on, że w leadzie materiału użyto zwrotu o "czynszu", jako bardziej zrozumiałego dla odbiorców, a słowa o "bezumownym korzystaniu" znalazły się w samym materiale, w którym wystąpił przedstawiciel kurii. Według Skorusa sprostowanie jest obszerniejsze niż sam materiał.

Zabytkowy budynek, dawna część kompleksu budynków pojezuickich, w 1954 r. odebrały Kościołowi władze komunistyczne. Przejęcia dokonano na podstawie dekretu o rozbiórce i naprawie budynków uszkodzonych wskutek wojny. Zgodnie z dekretem instytucja, która naprawiła budynek, mogła z niego korzystać przez okres, który odpowiadał procentowi uszkodzenia nieruchomości, nie dłużej jednak niż 50 lat. Ponieważ odbudowa zakończyła się w 1957 r., nieruchomość powinna zostać zwrócona Kościołowi najpóźniej z upływem 1994 r., wolna od obciążeń z tytułu naprawy.

Skarb Państwa w 1996 r. wystąpił na drogę sądową, próbując przejąć nieruchomość w drodze zasiedzenia. W 2007 r. sąd odrzucił wniosek. W 2008 r. kuria złożyła wezwanie do próby ugodowej w sprawie zapłaty za korzystanie z nieruchomości. Nie doprowadziło to do ugody, ale spowodowało przerwanie biegu przedawnienia w odzyskaniu należności, której właściciele od użytkownika mogą domagać się tylko za 10 lat - stąd żądanie zapłaty od 1998 r.

Ministerstwo kultury uważa roszczenia kurii za bezzasadne. Według resortu nieruchomość jest w posiadaniu Skarbu Państwa od lat 20. ubiegłego wieku. Rzecznik MKiDN Maciej Babczyński mówił w 2012 r., że szkoła ulokowana jest na czterech działkach, a kuria jest wpisana jako właściciel tylko jednej.

...

Slusznie . Na pewno nie moze byc tak ze beda jechac po Kosciele bezkarnie na podstawie falszy a zdaje mi sie nie tylko oni . W tej sprawie rozne kanalie juz zdazyly opluc Kościół. I co z nimi ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:11, 03 Lut 2014    Temat postu:

"Dziennik Polski": brakuje zakonnic do opieki nad chorymi

Za 10 lat zabraknie sióstr do prowadzenia sierocińców

Zakonnic i zakonników jest dziś w Polsce ok. 25 tys. i z roku na rok coraz mniej. Jeśli liczba powołań będzie się utrzymywała na tym poziomie, za 10 lat zabraknie sióstr do prowadzenia sierocińców oraz opieki nad starszymi i terminalnie chorymi – informuje "Dziennik Polski".

Tymczasem osoby w habitach są w tej roli niezastąpione. Zakonnice prowadzą w Polsce 33 szpitale, 244 ambulatoria, 267 domów starców oraz ponad 500 sierocińców. Pracują w niektórych szpitalach i hospicjach, m.in. w Domu Pomocy Społecznej im. Anny i Ludwika Helclów w Krakowie. Jeszcze w latach 90. XX wieku było tam 48 sióstr. Teraz jest ich zaledwie dziesięć.

W województwie małopolskim na 6 tys. pielęgniarek tylko 60 stanowią zakonnice. Zazwyczaj opiekują się najciężej chorymi, starszymi i dziećmi upośledzonymi w rozwoju psychoruchowym.

Zgromadzenia zakonne coraz powszechniej korzystają z najnowszych metod dotarcia do ludzi, większość ma np. strony internetowe. Mimo to zakonnicami zostaje coraz mniej kobiet. Według kościelnych statystyk w ciągu 10 lat odnotowano aż 50-procentowy spadek powołań w zakonach żeńskich.

...

To wreszcie jak zabraknie duchownych osiagniecie szczescie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:22, 19 Lut 2014    Temat postu:

Kraków: spotkanie z redakcją "Tygodnika Powszechnego"

Czy "Ty­go­dnik Po­wszech­ny" ma być ga­ze­tą new­sów, ści­ga­ją­cą się z in­ny­mi ga­ze­ta­mi? - to py­ta­nie, na które re­dak­cja "TP" bę­dzie szu­kać od­po­wie­dzi wraz z czy­tel­ni­ka­mi pod­czas spo­tka­nia w Kra­kow­skim Klu­bie "Ty­go­dni­ka Po­wszech­ne­go".

Re­dak­cja za­pra­sza na spo­tka­nie z re­dak­to­rem na­czel­nym Pio­trem Mu­char­skim oraz pre­ze­sem spół­ki "Ty­go­dnik Po­wszech­ny" Jac­kiem Ślu­sar­czy­kiem, które od­bę­dzie się w nie­dzie­lę 23 lu­te­go, o godz. 17:00 w piw­ni­cy ka­wiar­ni "Loch Ca­me­lot” przy ul. Św. To­ma­sza 17.

Spo­tka­nie po­pro­wa­dzi Sta­ni­sław Kra­cik.

Ser­decz­nie za­pra­sza­my!

>>>

Wy sie lepiej okreslcie czy z Bogiem czy z diablem wam po drodze a nie tam bzdety o obrazkach . Bo po 89 to byl satanistyczny dodatek do Gazety Wyborczej aby sciagac katolikow na zla droga . ,,Bozkiem" byl tam Adas Michnik . Ostrzegam przed gazetami ,,katolickimi" ... To ze jest nazwa to tylko trzeba byc ostroznym .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:27, 10 Mar 2014    Temat postu:

Janusz Schwertner | Onet
Czy katolicy w Polsce są dyskryminowani? Wywiad z Michałem Królikowskim

- W ja­kimś sen­sie mo­głem od­czuć na­miast­kę tego, co to zna­czy być prze­śla­do­wa­nym ze wzglę­du na wiarę w Je­zu­sa Chry­stu­sa - mówi w roz­mo­wie z One­tem wi­ce­mi­ni­ster spra­wie­dli­wo­ści w rzą­dzie Do­nal­da Tuska, Mi­chał Kró­li­kow­ski. Autor wy­wia­du-rze­ki z abp. Hen­ry­kiem Ho­se­rem był w ostat­nim cza­sie kry­ty­ko­wa­ny nie­mal z każ­dej stro­ny, także przez śro­do­wi­sko PO. - Ale lu­dziom, któ­rzy mnie ata­ko­wa­li, wcale nie cho­dzi­ło o mnie - mówi nam. Rów­no­cze­śnie, Kró­li­kow­ski z dy­stan­sem od­no­si się do bro­nią­cych go po­li­ty­ków PiS. Opo­wia­da także o przy­jaź­ni z abp. Ho­se­rem.

Z Mi­cha­łem Kró­li­kow­skim o Hen­ry­ku Ho­se­rze, książ­ce "Bóg jest więk­szy" i o tym, czy w Pol­sce ka­to­li­cy by­wa­ją dys­kry­mi­no­wa­ni, roz­ma­wia Ja­nusz Schwert­ner.

Ja­nusz Schwert­ner: Kim jest abp Hen­ryk Hoser?

Mi­chał Kró­li­kow­ski: Od pierw­sze­go mo­men­tu mia­łem po­czu­cie, że to czło­wiek bar­dzo in­te­li­gent­ny, by­stry. Cie­ka­wy świa­ta in­te­lek­tu­ali­sta, a rów­no­cze­śnie bar­dzo bo­ga­ty i de­li­kat­ny we­wnętrz­nie czło­wiek. Głe­bo­ko wie­rzy w Ko­ściół, który bez wąt­pie­nia kocha. Jest da­le­ki od tego, by po­dą­żać za lo­gi­ką po­dejrz­li­wo­ści, zwłasz­cza wzglę­dem ludzi, z któ­ry­mi pra­cu­je. Bar­dzo boli go sza­fo­wa­nie oskar­że­nia­mi w sto­sun­ku do księ­ży. To rów­no­cze­śnie jego cnota i sła­bość.

Na prze­strze­ni ostat­nie­go roku Hoser był oskar­ża­ny o ukry­wa­nie pe­do­fi­lów, uczest­nic­two w lu­do­bój­stwie i gnę­bie­nie ks. Woj­cie­cha Le­mań­skie­go na tle an­ty­se­mic­kim.

Za­rzu­ty, że brał udział w lu­do­bój­stwie i ukry­wał pe­do­fi­lię, są szcze­gól­nie krzyw­dzą­ce. Ten pierw­szy jest wie­rut­ną bzdu­rą. Drugi – rów­nież nie jest zgod­ny z praw­dą, choć myślę, że można roz­ma­wiać o tym, czy w dzia­ła­niu nie wy­ka­zu­je się zbyt dużą ostroż­no­ścią.

Po­wtó­rzę jed­nak: jego de­li­kat­ność wy­ni­ka z nie­zwy­kłej mi­ło­ści i wiary, jaką darzy ludzi Ko­ścio­ła, co jed­nak nie znosi ab­so­lut­nie jed­no­znacz­nie ne­ga­tyw­nej oceny samej pe­do­fi­lii w śro­do­wi­sku księ­ży. Bi­skup po­wta­rza, że Pan Jezus uży­wał naj­bar­dziej po­tę­pia­ją­cych słów wobec Ju­da­sza, zdraj­cy, i tych, któ­rzy krzyw­dzą naj­mniej­szych. To były za­wsze słowa mó­wią­ce o tym, że le­piej by­ło­by się nie na­ro­dzić.

Wiem o trzech przy­pad­kach po­dej­rzeń o pe­do­fi­lię w śro­do­wi­sku księ­ży die­ce­zji war­szaw­sko-pra­skiej. W dwóch przy­pad­kach cho­dzi­ło o dzia­ła­nia ak­tu­al­ne, w jed­nym, na­gło­śnio­nym przez media, o zda­rze­nia sprzed kil­ku­na­stu lat, które we­dług wie­dzy księ­dza ar­cy­bi­sku­pa, nie po­wta­rza­ły się już. W dwóch pierw­szych przy­pad­kach księ­ża zo­sta­li na­tych­miast od­su­nię­ci od pracy dusz­pa­ster­skiej. W trze­cim, mimo nie­pra­wo­moc­ne­go wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go, za­de­cy­do­wa­no, że od­su­nię­cie pro­bosz­cza na­stą­pi w co­rocz­nym cyklu ro­ta­cji, z tego po­wo­du, że w śro­do­wi­sku pa­ra­fii nie ujaw­nio­no in­for­ma­cji o po­stę­po­wa­niu kar­nym wobec księ­ża. Ar­cy­bi­skup opo­wia­dał mi, że jeden ze wspo­mnia­nych księ­ży, który był od­su­wa­ny od pracy dusz­pa­ster­skiej, słu­chał wy­ja­śnień w mil­cze­niu, ze łzami w oczach. Przy­jął to, co mówił ar­cy­bi­skup i wy­szedł. Póź­niej za­rzu­ty oka­za­ły się nie­praw­dzi­we. "Mo­głem zła­mać mu życie" - mówił mi póź­niej Hoser i do­da­wał z na­ci­skiem: "Muszę być spra­wie­dli­wy".

Który z za­rzu­tów wobec Ho­se­ra za­bo­lał Pana - jego przy­ja­cie­la - naj­bar­dziej?

Myślę, że współ­od­czu­wa­łem jego trud w każ­dej ze spraw. Bez wąt­pie­nia naj­bar­dziej podłe były za­rzu­ty do­ty­czą­ce udzia­łu w lu­do­bój­stwie. Nie­wy­obra­żal­ne kłam­stwo. De­li­kat­nie mó­wiąc, abp Hoser nie był czło­wie­kiem lu­bia­nym przez reżim w Rwan­dzie. Chcia­no, żeby opu­ścił kraj. Za sprze­ciw wobec po­li­ty­ki abor­cyj­nej za­pła­cił wiele. W pew­nym mo­men­cie było dla niego bez­piecz­niej, by na jakiś czas opu­ścił Rwan­dę.

Kto miał rację w spo­rze Ho­ser-Le­mań­ski?

Abp Hoser był coraz bar­dziej zmę­czo­ny prze­bie­giem tego kon­flik­tu. Nie miał po­czu­cia, że się uwziął na ks. Le­mań­skie­go, po pro­stu z jego per­spek­ty­wy był to ciąg nie­koń­czą­cych się kło­po­tów, które po­tę­go­wa­ły wy­po­wie­dzi me­dial­ne Le­mań­skie­go. Był coraz bar­dziej znu­żo­ny, a stop­nio­wa re­ak­cja nie przy­no­si­ła efek­tu. Ar­cy­bi­skup jest czło­wie­kiem dużej kul­tu­ry i spo­dzie­wa się, że je­że­li sko­mu­ni­ku­je się w pew­nym kon­we­nan­sie, to ad­re­sat to zro­zu­mie.

Je­stem zda­nia, że ks. Le­mań­ski zwy­czaj­nie wy­po­wia­dał się nie­zgod­nie z nauką Ko­ścio­ła w spra­wach bu­oetycz­nych, czemu dowód dał osta­tecz­nie w książ­ce, jaką opu­bli­ko­wał pod ko­niec swo­jej me­dial­nej dzia­łal­no­ści. Z pew­no­ścią na­ru­szał po­słu­szeńś­two, jakie w ko­ście­le ksiądz wi­nien jest bi­sku­po­wi. Z dru­giej stro­ny, pew­nie bi­skup mógł zo­rien­to­wać się, z jak wraż­li­wym czło­wie­kiem ma do czy­nie­nia i zwra­cać uwagę na więk­szą de­li­kat­ność. Pa­mie­taj­my jed­nak, że ks. Le­mań­ski jest jed­nym z po­ło­wy ty­sią­ca du­chow­nych, za któ­rych od­po­wie­dzial­ny jest abp. Hoser.

Ar­cy­bi­skup Hoser nie od­niósł się do za­rzu­tu, który naj­bar­dziej po­ru­szył opi­nię pu­blicz­ną. We­dług ks. Le­mań­skie­go, Hoser za­py­tał go, czy jest ob­rze­za­ny. Ar­cy­bi­skup nigdy nie za­prze­czył, że to py­ta­nie rze­czy­wi­ście padło.

Roz­mo­wa mię­dzy bi­sku­pem a Le­mań­skim była pry­wat­na. Nie było po­wo­du, by mówić o niej gło­śno. Jedna stro­na zde­cy­do­wa­ła się opo­wia­dać o niej w me­diach. Ale ar­cy­bi­skup nie chciał tego pu­blicz­nie roz­trzą­sać. Po­wiem tak: jeśli ich roz­mo­wa była pełna emo­cji, znie­cier­pli­wie­nia i nawet jeśli to py­ta­nie padło, to spo­sób, w jaki prze­ży­wał to ks. Le­mań­ski, świad­czy przede wszyst­kim o nie­doj­rza­ło­ści 50-let­nie­go męż­czy­zny.

Abp Hoser rze­czy­wi­ście za­py­tał księ­dza Le­mań­skie­go o to, czy jest ob­rze­za­ny?

Nie je­stem upraw­nio­ny, by panu od­po­wie­dzieć na to py­ta­nie.

Ale Pan wie?

Tak.

Ar­cy­bi­skup Hoser jest Pań­skim przy­ja­cie­lem?

Trak­tu­je mnie i moją ro­dzi­nę jak przy­ja­ciół. Jak sądzę, liczy się z moim zda­niem, choć ja sta­ram się tego nie nad­uży­wać. Wiele zna­czy­ła dla mnie zgoda na prze­pro­wa­dze­nie roz­mo­wy, którą potem umie­ści­li­śmy w książ­ce "Bóg jest więk­szy". Gdy pro­po­no­wa­łem, by wy­wiad prze­pro­wa­dził dzien­ni­karz, od­po­wie­dział, że chce, by była to roz­mo­wa mię­dzy bli­ski­mi sobie, wier­nym a pa­ste­rzem. Mię­dzy nim a mną.

Pa­mię­ta Pan swoje pierw­sze spo­tka­nie z Ho­se­rem?

Tak, to było na ze­bra­niu Epi­sko­pa­tu, gdy zo­stał wy­bra­ny jego prze­wod­ni­czą­cym. Bawił mnie jego widok – wy­glą­dał jak kro­ko­dyl, który sie­dzi na środ­ku ba­jo­ra i zerka w na­szym kie­run­ku. Za­cho­wy­wał duży spo­kój. Przy­po­mi­na­ło mi to spo­tka­nie rady star­szych ja­kie­goś mu­rzyń­skie­go ple­mie­nia. Szyb­ko zo­rien­to­wa­łem się, że abp Hoser jest czło­wie­kiem głę­bo­kie­go wglą­du w czło­wie­ka i że nie szuka w po­par­ciu in­nych siły w zno­sze­niu trud­no­ści. Póź­niej to było wi­docz­ne: gdy trwa­ła na­gon­ka na niego, mu­siał wkła­dać bar­dzo dużo wy­sił­ku, by wszyst­ko udźwi­gnąć. Mimo to byłem o niego spo­koj­ny.

Książ­ka "Bóg jest więk­szy", wy­wiad-rze­ka z abp. Ho­se­rem, ocie­pli­ła jego wi­ze­ru­nek.

Ale nigdy o tej książ­ce nie my­śla­łem w cha­rak­te­rze bu­do­wa­nia PR-u ar­cy­bi­sku­po­wi. Po­mysł na nią zro­dził się kilka lat temu. Uwa­ża­łem na po­cząt­ku, że ktoś inny po­wi­nien ją na­pi­sać. W końcu na­mó­wi­łem ar­cy­bi­sku­pa. Pra­co­wa­li­śmy nad nią jesz­cze zanim jego wi­ze­ru­nek zo­stał w spo­sób nie­wła­ści­wie wy­kre­owa­ny przez nie­któ­re media. Choć to praw­da, że książ­ka stała się ważna dla wielu głów­nie w kon­tek­ście pe­do­fi­lii w Ko­ście­le oraz kon­flik­tu abp. Ho­se­ra z Le­mań­skim, który - swoją drogą - aku­rat wy­da­wał wła­sną książ­kę.

Dla­cze­go abp Hen­ryk Hoser nie pod­jął żad­nej próby walki z nie­ko­rzyst­nym wi­ze­run­kiem - praw­dzi­wym bądź nie? Wy­star­czy­ło spo­koj­nie tłu­ma­czyć swoją po­sta­wę, od­no­sić się do za­mie­sza­nia wokół pe­do­fi­lii, Rwan­dy czy Le­mań­skie­go. A można było od­nieść wra­że­nie, że zu­peł­nie za­mknął się w sobie.

Ar­cy­bi­skup jest sku­pio­ny ra­czej na kwe­stiach dusz­pa­ster­skich. Dużo czasu prze­by­wa z ludź­mi, nie zaj­mu­je się spe­cjal­nie kre­acją swo­je­go wi­ze­run­ku. Poza tym, ma ne­ga­tyw­ny sto­su­nek do nie­któ­rych me­diów. Nie­któ­rych wy­wia­dów woli nie udzie­lać, bo do­my­śla się, co zro­bią dzien­ni­ka­rze z jego sło­wa­mi. Wie, że media by­wa­ją za­an­ga­żo­wa­ne, a sam nie naj­le­piej się w nich od­naj­du­je. Ja tę ostroż­nośc wzglę­dem me­diów ro­zu­miem i po­dzie­lam.

Py­ta­nia dot. sy­tu­acji w Rwan­dzie abp. Ho­se­ro­wi za­da­wał m.​in. re­por­ter Woj­ciech Toch­man, ma­ją­cy bar­dzo dobre ro­ze­zna­nie sy­tu­acji w tym kraju. Nie warto było od­po­wie­dzieć?

Nie­ste­ty, moje do­świad­cze­nie z nie­któ­ry­mi dzien­ni­ka­rza­mi jest takie, że cho­ciaż bym po­szedł z naj­lep­szy­mi chę­cia­mi, to zro­bią z moimi wy­po­wie­dzia­mi coś, czego bym nie chciał. Po­dob­nie jest z abp. Ho­se­rem. Toch­man na­le­ży do dzien­ni­ka­rzy, któ­rym nie ufa.

Ro­zu­miem, że są w Pol­sce media, któ­rych abp Hoser nie lubi. Tylko czy to jest powód, by z nimi nie roz­ma­wiać? Nie le­piej się otwo­rzyć?

To gdy­ba­nie. Na­sta­wie­nie me­diów jest różne.

Są dzien­ni­ka­rze, któ­rzy mają po­dej­rze­nia o ist­nie­nie przy­pad­ków pe­do­fi­lii w danej die­ce­zji, ale nie pod­no­szą tego te­ma­tu naj­pew­niej ze wzglę­du na re­la­cje z kon­kret­nym hie­rar­chą. I uwaga: to są ci sami dzien­ni­ka­rze, któ­rzy ata­ku­ją abp. Ho­se­ra za spra­wę z Le­mań­skim czy rze­ko­me ukry­wa­nie pe­do­fi­lii.

Książ­ka "Bóg jest więk­szy" abp. Ho­se­ro­wi po­mo­gła, za to Panu - wręcz prze­ciw­nie. Za bli­skie związ­ki z Epi­sko­pa­tem i dzia­ła­nie pod dyk­tan­do hie­rar­chów kry­ty­ko­wa­ła Pana le­wi­ca, ale także część Plat­for­my Oby­wa­tel­skiej.

Nie ma dyk­tan­da. To ra­czej Epi­sko­pat cza­sem pyta mnie o zda­nie.

An­drzej Ha­lic­ki z PO stwier­dził, że mi­ni­ster spra­wie­dli­wo­ści Marek Bier­nac­ki po­wi­nien Pana zwol­nić. Ar­gu­men­to­wał tak: Pana po­sta­wa i po­glą­dy stoją w sprzecz­no­ści do tych, wy­zna­wa­nych w rzą­dzie.

Moim sze­fem jest Marek Bier­nac­ki. Przed nim od­po­wia­dam i nie mam po­czu­cia, bym w ja­ki­kol­wiek spo­sób prze­kra­czał swoje kom­pe­ten­cje. Z pełną od­po­wie­dzial­no­ścią mogę po­wie­dzeć, że w swo­jej do­tych­cza­so­wej dzia­łal­no­ści nie wy­kro­czy­łem poza man­dat, który dali mi mi­ni­ster Gowin, a teraz Bier­nac­ki. Za­wsze re­ali­zo­wa­łem po­li­ty­kę mi­ni­ster­stwa spra­wie­dli­wo­ści, kre­owa­ną przez mi­ni­strów wska­za­nych przez pre­mie­ra Do­nal­da Tuska.

Czuje Pan dys­kom­fort w rzą­dzie Do­nal­da Tuska? Anna So­bec­ka na­pi­sa­ła list do Ha­lic­kie­go. Pisze w nim, że w rzą­dzie Po nie ma miej­sca dla ka­to­li­ków.

Dzię­ki takim sze­fom jak Marek Bier­nac­ki czy wcze­śniej Ja­ro­sław Gowin, od­naj­du­je się się w rzą­dzie PO-PSL. Nie czuję dys­kom­for­tu.

Pana prze­ciw­ni­kom cho­dzi o to, że Pań­ski ka­to­lic­ki świa­to­po­gląd może wpły­wać na kre­owa­nie pol­skie­go prawa, które ma słu­żyć nie tylko oso­bom wie­rzą­cym, ale i ate­istom czy lu­dziom in­nych wy­znać.

Nie ma moż­li­wo­ści stwo­rze­nia prawa, które od­po­wia­da­ło­by wizji wszyst­kich ludzi. Dla­te­go wła­śnie szu­ka­my kom­pro­mi­sów po­li­tycz­no-praw­nych. Po pierw­sze nie je­stem usta­wo­daw­cą, więc nie ma moż­li­wo­ści, bym ja "uchwa­lał" prawo mo­je­go świa­to­po­glą­du. Po dru­gie, jak dotąd wszyst­kie moje dzia­ła­nia mie­ści­ły się w ra­mach ak­sjo­lo­gicz­nych wy­zna­czo­nych przez kon­sty­tu­cję, która by­naj­mniej nie jest neu­tral­na świa­to­po­glą­do­wo – mówi o kon­kret­nych war­to­ściach, o ochro­nie dzie­dzic­twa kul­tu­ry chrze­ści­jań­skiej.

Ci, któ­rzy roz­li­cza­ją mnie z neu­tral­no­ści świa­to­po­glą­do­wej, za­po­mi­na­ją, że ta­kiej za­sa­dy w kon­sty­tu­cji nie ma.

Poza tym, nie ma nic nie­sto­sow­ne­go w tym, że sta­ram się za­cho­wać su­mie­nie i po­stę­po­wać uczci­wie. Dla­cze­go to ma świad­czyć o tym, że je­stem złym urzęd­ni­kiem?

Coś ta­kie­go jak kom­pro­mis mo­ral­ny nie ist­nie­je, ale po­li­tycz­no-praw­ny – ow­szem. I ja chcę się tym kie­ro­wać.

W przy­pad­ku abor­cji czy in vitro - także?

Kom­pro­mi­sy są ko­niecz­ne. Dla­te­go nie doj­dzie do cał­ko­wi­tej de­le­ga­li­za­cji abor­cji czy in vitro. Szu­kam płasz­czy­zny współ­pra­cy i po­ro­zu­mie­nia. Tak jest np. w przy­pad­ku prawa o ko­rek­cie płci me­try­kal­nej osób trans­sek­su­al­nych, w któ­rej bez żad­nych opo­rów współ­pra­cu­ję ze śro­do­wi­skiem Two­je­go Ruchu Ja­nu­sza Pa­li­ko­ta.

Ale wie pan co? W całej tej spra­wie wcale nie cho­dzi o mnie.

A o co?

Osoby przed­sta­wia­ją­ce się jako moi prze­ciw­ni­cy nie są re­al­nie za­in­te­re­so­wa­ne zaj­mo­wa­niem się skrom­nym wi­ce­mi­ni­strem o nie­spe­cjal­nie dużym zna­cze­niu.

Im cho­dzi o coś znacz­nie więk­sze­go – o ra­dy­kal­ną re­in­ter­pre­ta­cję pod­staw po­rząd­ku praw­ne­go i kon­cep­cji pań­stwa. Ich celem jest zmia­na ram ak­sjo­lo­gicz­nych funk­cjo­no­wa­nia pań­stwa i pod­da­nie re­gu­la­cji kon­sty­tu­cyj­nej za­fał­szo­wa­niu. I tak np. jeden z ko­le­gów pro­fe­so­rów twier­dził, że art. 18 Kon­sty­tu­cji, który na­ka­zu­je pro­mo­cję in­sty­tu­cjo­nal­ną mał­żeń­stwa wzglę­dem kon­ku­bi­na­tów nie może być pod­da­ny wy­kład­ni wy­klu­cza­ją­cej, czyli za­po­biec in­sty­tu­cjo­na­li­za­cji związ­ków part­ner­skich. Czyli, uprasz­cza­jąc, że ma prze­stać peł­nić funk­cję, dla ja­kiej re­gu­la­cję tę wpro­wa­dzo­no do zasad ustro­jo­wych pań­stwa pol­skie­go. I, co cie­ka­we, to ta sama osoba, która w 1997 roku prze­ko­ny­wa­ła, że zo­bo­wią­za­nia mię­dzy­na­ro­do­we Pol­ski na­ka­zu­ją wpi­sa­nie do kon­sty­tu­cji za­ka­zu dys­kry­mi­na­cji ze wzglę­du na orien­ta­cję sek­su­al­ną.

W tej per­spek­ty­wie widać, że na­pię­cie jest stałe, a zmie­nia­ją się wa­run­ki uczest­nic­twa w de­ba­cie pu­blicz­nej i siła od­dzia­ły­wa­nia.

Krzysz­tof Zie­miec po­wie­dział po lek­tu­rze książ­ki "Bóg jest więk­szy", że na­pi­sał ją Pan tak, że nie­któ­rzy dzien­ni­ka­rze mogą po­czuć się za­gro­że­ni. Pan już ją prze­czy­tał?

Od dawna mia­łem ocho­tę na­pi­sać ko­lej­ną książ­kę, która tym razem nie bę­dzie praw­ni­cza. Jed­nak nie sądzę, żebym był spe­cjal­nym li­te­ra­tem, stąd ksiąz­ki nie prze­czy­ta­łem. Jed­nak ta książ­ka mnie cie­szy i ode­bra­łem wiele słów przy­chyl­nych, zwłasz­cza od tych, do któ­rych była ona ad­re­so­wa­na. Bo oczy­wi­ście śro­do­wi­ska in­te­lek­tu­ali­stów ka­to­lic­kich są wzglę­dem niej bar­dziej kry­tycz­ne.

"Po­lo­wa­nie na Kró­li­ka", jak na­zwa­li ataki na mnie moi zna­jo­mi, umoc­ni­ło mnie w prze­ko­na­niu, że warto było ją wydać. W ja­kimś sen­sie mo­głem od­czuć na­miast­kę tego, co to zna­czy być prze­śla­do­wa­nym ze wzglę­du na wiarę w Je­zu­sa Chry­stu­sa

>>>

Tak Polska doszla juz do etapu przesladowan Kościoła w nowy liberlny sposob . ZABIJANIE SLOWEM . NATRETNA ZMASOWANA PROGANDA KLAMSTWA I TO NIE PRYMITYWNEGO A ZAWOALOWANEGO POD MASKA TROSKI O COS TAM ! Taki system .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy