Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Dusza dzikich .

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:58, 08 Lut 2013    Temat postu: Dusza dzikich .

Wytatuował dziewczynie swoje imię na twarzy

Ta na­sto­lat­ka z Rosji bę­dzie o swo­jej pierw­szej mi­ło­ści pa­mię­ta­ła do końca życia. Za­ko­cha­ła się tak sza­leń­czo, że po­pro­si­ła uko­cha­ne­go, by wy­ta­tu­ował jej na twa­rzy swoje imię. Męż­czy­zna zgo­dził się bez wa­ha­nia.

Miesz­ka­ją­cy obec­nie w Bel­gii Ru­slan To­uma­niantz jest zna­nym ta­tu­aży­stą. I choć nie­jed­ną osobę prze­stra­szył by swoim wi­do­kiem z pie­kła rodem, to dziew­czy­ny go uwiel­bia­ją. Szcze­gól­nie te młode. Same pro­szą, by coś im wy­ta­tu­ował na ciele.

Jakiś czas temu wy­ta­tu­ował na twa­rzy pew­nej 17-lat­ki 56 gwiaz­dek. Teraz za­ko­cha­na w nim młoda Ro­sjan­ka wy­bła­ga­ła, by To­uma­niantz wy­ta­tu­ował jej na twa­rzy swoje imię. Ar­ty­sta się zgo­dził.

Na twa­rzy ład­nej na­sto­lat­ki wiel­ki­mi li­te­ra­mi wyrył w skó­rze czar­nym tu­szem napis "RU­SLAN". Ta­tu­aż jest tak gi­gan­tycz­ny, że sięga dziew­czy­nie od brody aż po oczy, za­ha­cza nawet o jej usta. Ale ona jest z niego bar­dzo dumna.

>>>>

Ot i Rosja . Albo w prawo albo w lewo . Zadnego umiaru . To jest zreszta typowe dla niechrzescijan i dzikich . Znak ze to nie jest cywilizacja lacinska . U nas obowiazuje zasada zlotego srodka .

Nie podoba mi sie ze jest tak mloda . W tym wieku 17 lat mozg nie jest uksztaltowany i nie kontroluje ciala.

Po drugie sa mocne farby ktorymi mozna osiagnac ten sam efekt a ktore daje sie zmyc .

Po trzecie sokoro to artysta to mogl sie wysilic . Sa rozne kolory i mozna bylo bylo cos ladnego zaprojektowac a nie walic czarne grube krechy ...

Czyli podsumowujac mozna bylo zrobic cos ladnego i farba zmywalna ...
ROZUM PRZEDE WSZYSTKIM ! Tego Rosji brak .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:17, 16 Wrz 2013    Temat postu:

Bijatyka i strzały finałem sporu o filozofię Kanta

Dramatyczny finał miał w Rostowie nad Donem spór dwóch Rosjan o "Krytykę czystego rozumu" XVIII-wiecznego niemieckiego filozofa Immanuela Kanta. Dyskutując w kolejce po piwo młodzi ludzie pobili się, a potem jeden z nich sięgnął po broń...

Jak informują rosyjskie media, ową bronią okazał się pistolet strzelający gumowymi pociskami. Padło kilka strzałów i trafiony uczestnik filozoficznej debaty trafił do szpitala z obrażeniami, które na szczęście nie okazały się groźne dla życia. Strzelającego zatrzymano.

Nie wiadomo, jakie konkretnie aspekty "Krytyki czystego rozumu" wzbudziły u obu panów aż takie kontrowersje i emocje.

....


Ale jazda ! Postrzelali sie o Kanta ! To tylko w Rosji . Kulturalni barbarzyncy . Ale mimo wszystko jestem w szoku . Kto by sie spodziewal .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:56, 04 Lis 2013    Temat postu:

Od dekady mieszka samotnie na Syberii, mówi, że chroni go Jezus

57-letni Rosjanin od dekady prowadzi życie pustelnika w drewnianej chacie, w dzikim syberyjskim lesie nad brzegiem rzeki Jenisej. Mieszka tam przez cały rok, nawet podczas srogich syberyjskich zim i twierdzi, że chroni go Jezus .

Z pustelnikiem spotkał się fotograf Ilja Najmuszin, który dowiedział się o tym niezwykłym człowieku przez przypadek. Fotograf przybył nad rzekę Jenisej, by sfotografować jesienne pejzaże. Podczas rejsu jeden ze znajomych zapytał, czy chce poznać pustelnika, który żyje na niezamieszkanym brzegu rzeki. Najmuszin zawachał się, a potem odpowiedział: tak, jasne...

Pustelnik Wiktor mieszka nad brzegiem rzeki w lichej chacie, którą zrobił sam. W odosobnieniu żyje od 10 lat, ale nie unika zupełnie kontaktów z innymi ludźmi.

Gdy fotograf spotkał Wiktora, ten wydał się mu miły i całkiem rozmowny. Najmuszin dał mu parę paczek papierosów. "Wiktor uwielbia papierosy, palił jednego za drugim przez cały mój pobyt" - napisał Ilja Najmuszin.

Pustelnik nie chciał powiedzieć, dlaczego zrezygnował z cywilizowanego życia, nie ujawnił także swojego nazwiska. Powiedział jedynie, że pracował niegdyś na barce i potrafi prowadzić różnego rodzaju łodzie.

57-letni mężczyzna mieszka w drewnianej chacie, którą zrobił sam. Żywi się rybami, które konserwuje w soli oraz grzybami i jagodami, które znajdzie w lesie. Nad brzegiem rzeki Jesnej spędza także srogie syberyjskie zimy .

W tym okresie czuje się osłabiony, żywi się tym, co zgromadzi podczas lata i jesieni, od czasu do czasu łowi w przeręblu. "W czasie zimy las odpoczywa, nie daje mu wystarczająco energii, więc Wiktor też odpoczywa" - pisze fotograf. Gdy zachoruje, leczy się ziołami znalezionymi w lesie.

Czasem jego chatę odwiedzają niedźwiedzie, ale pustelnik ma sposób, żeby sobie z nimi radzić. Nie chciał go jednak zdradzić. Nie ma broni palnej, jedyne czym dysponuje to nóż myśliwski, który nosi zawieszony u pasa. "Niedźwiedzie są jak ludzie, rozumieją wszystko. Wiedzą, że to mój dom i to miejsce należy do mnie" - mówi.

Wiktor twierdzi, że czuwa nad nim Bóg, na plecach ma wytatuowany olbrzymi wizerunek Jezusa. Jest niezwykle religijny, pod poduszką trzyma Biblię, którą często czyta. Zrobił sobie nawet specjalne nakrycie głowy, które zakłada do czytania Pisma św.

Mimo że Wiktor prowadzi pustelnicze życie, nie stroni zupełnie od towarzystwa innych ludzi. Od czasu do czasu odwiedzają go rybacy lub turyści. Zdarza się także, że sam płynie na zamieszkały brzeg rzeki, by sprzedać złowione ryby i kupić mąkę, sól, zapałki czy benzynę do swojej motorówki.

...

Rosyjska religijnosc . Obledna szalona jak caly kraj . Ale mimo wszystko ja lubie tych roznych staroobrzedowcow . Nie jest to wzor dla nas bo polska religijnosc jest najlepsza na swiecie o czy sam Bóg mowi ale warto docenic poswiecenie tych Rosjan ktorzy gleboko wierza choc w szalony sposob . Jezus naprawde sie takimi opiekuje !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:55, 21 Mar 2014    Temat postu:

Żaneta Gotowalska | Onet
Rosjanie kochają albo nienawidzą

Wyprawa "One kiss of Arctic 2014"

Rosja to największy kraj na świecie, w którym mieszkają ponad 143 miliony osób. Nasz wschodni sąsiad to same skrajności. Od wielkich bogaczy, po ludzi żyjących w przerażającej biedzie. Rosjanie mogą cię albo kochać albo nienawidzić. Przekonali się o tym Polacy, członkowie wyprawy "One kiss of Arctic 2014", którzy podróżowali po Rosji w bardzo gorącym czasie. Wtedy, kiedy toczyła się "walka" o Krym, a sytuacja na linii Ukraina-Rosja zaogniała się z minuty na minutę. - Rosjanie byli skrajni. Pierwsi byli niemili, oschli i traktują człowieka bez szacunku. Drudzy uchyliliby nieba, żeby pomóc – powiedział nam członek wyprawy.

W Polsce powszechnych jest wiele stereotypów dotyczących Rosjan. Mówi się, że Rosja to nie kraj, lecz stan umysłu. Trudno mówić o sympatii Polaków wobec naszego wschodniego sąsiada. Według badania "Stosunek Polaków do innych narodów" przeprowadzonego przez CBOS, zanotowano spadek sympatii w stosunku do Rosjan. Aż 42 procent badanych wyraża niechęć wobec tego narodu. Jedynie 25 proc. Polaków (o 6 procent mniej niż w zeszłym roku – red.) wyraża sympatię wobec Rosjan.

O tym, że napięcie pomiędzy naszymi narodami występuje, przekonali się członkowie polskiej wyprawy.

Ekspedycja "One kiss of Arctic 2014" została zaplanowana w dniach 1-23 marca 2014 roku. Z Polski wyruszyły dwie ekipy w samochodach Toyota Land Cruiser 120 (Janusz i Grzegorz Szymańscy) oraz Nissan Patrol Y61 (Wawrzyniec Kuc i Wacław Laba). Śmiałkami, którzy zdecydowali się na tę wyprawę, byli pasjonaci podróży z południa i północy Polski.

Trasa przebiegała przez nasz kraj oraz przez Litwę, Łotwę i Rosję. Całość wyniosła około 9 tys. kilometrów, z czego prawie 2 tys. kilometrów zostało pokonanych tymczasowymi drogami zimowymi (tzw. zimnikami), czyli po zamarzniętej tundrze i rzekach. Celem wyprawy była Workuta, miasto położone około 160 km za kołem podbiegunowym.

Nieprzychylni ludzie

Przygotowując taką wyprawę, trzeba liczyć się z nieprzychylnymi warunkami pogodowymi. Ale nie tylko. Czasem od pogody gorsi są ludzie. Problemy wyprawy zaczęły się już na granicy Łotwy z Rosją.

– Tu czas się zatrzymał 30 lat temu. Około 19-tej polskiego czasu wjechaliśmy na granicę. Jej przekroczenie zajęło nam około dwóch godzin. Niestety Grzegorz i Janusz nie mieli tyle szczęścia. Cofnięto ich, bo samochód był własnością żony Janusza, a nie posiadali oni jej zgody na wjazd auta do Federacji Rosyjskiej. Czekaliśmy na nich trzy godziny – powiedzieli członkowie załogi z Nissana Patrola.

- Po wyjechaniu z Łotwy dojechaliśmy do pierwszego pogranicznika rosyjskiego. Musieliśmy zatrzymać się, wysiąść z auta, podejść do budki i dać wszystkie paszporty pasażerów. Przekazałem dokumenty i spytałem, czy pokazać też dowód rejestracyjny. Celnik w rozpiętej koszuli i z popuszczonym pasem powiedział po rosyjsku: na ch… mi to?! – opowiedział Grzegorz, członek wyprawy z Toyoty Land Cruiser 120.

Udało im się dojechać do kolejnych celników. - Dostaliśmy od nich małą karteczkę, gdzie należało wpisać, gdzie i po co jedziemy. Pojawił się młody pogranicznik, który zaproponował nam swoją pomoc. Okazało się, że bez zgody właściciela pojazdu nie możemy przekroczyć granicy i wjechać do Federacji Rosyjskiej. Po dwudziestu minutach mieliśmy już taki dokument (nie trzeba było mieć dokumentu potwierdzonego notarialnie – red.) i zaczęliśmy ponownie prosić o wjazd do Federacji Rosyjskiej – opowiedział nam Grzegorz.

Kiedy myśleli, że wszystko pójdzie już gładko, dostali kolejny dokument do wypełnienia. Na obu jego stronach wszystko było napisane cyrylicą. – Wypełniłem raz – źle wybrane pole. Drugi raz – wyszło za linię. Trzeci raz, już zacząłem się stresować i pomyliłem okienka. Czwarty raz – według celnika nie napisałem dość wyraźnie. Piąty raz – zaczęło być gorąco. "Nie umiecie pisać? To wracać do Polski i nauczyć się! Nie wjedziecie do Rosji! Wrócicie do Polski!" – krzyczeli. Dopiero przy siódmym wypełnianiu dokumentów dali nam formularz w języku angielskim. Po około dwóch godzinach w końcu mogliśmy przejechać – opowiada.

Po nieprzyjemnym spotkaniu z rosyjskim pogranicznikiem, przyszedł czas na odmianę - miłego Rosjanina. Ekipa chciała dotrzeć do Peczory. Jednak, aby to zrobić, trzeba przejechać rzekę po zamarzniętym lodzie. Po drodze spotkali Siergieja, który w aucie na wielkich śniegowych oponach, pokazał im z przyjemnością miasto.

Kiedy ruszyli w dalszą trasę, mijali ciężki sprzęt GAZPROMU. Jak opowiedzieli, był to wyłącznie zachodni sprzęt. Mogli na własne oczy zobaczyć budowę kolejnej nitki Gazociągu Jamalskiego, która – jak nam powiedzieli - idzie pełną parą.

- Ilość sprzętu jest niewyobrażalnie wielka. Taki plac budowy będzie widoczny przez kolejne dni, aż za Koło Podbiegunowe. Cały dzień schodzi nam, by dojechać do Inta. Tam czeka na nas kolejny Siergiej. Uprzejmy i serdeczny kolega Siergieja z Peczory – opowiada Grzegorz.

W tym miejscu spotkali się z dużą życzliwością. Napotkany mężczyzna okazał się być medykiem w karetce pogotowia. – W szpitalu, gdzie pracują, przyjęli nas kolacją i odstąpili swoje łóżka, na których śpią w oczekiwaniu na wezwanie – opowiedział nam członek wyprawy.

Nieprzychylna pogoda

Ze względu na złe warunki atmosferyczne (zbyt mały mróz, by korzystać z zimowych dróg na Workutę), ekipa musiała zostawić samochody i przesiąść się do pociągu.

– Po ośmiu godzinach dojechaliśmy do Workuty. Było dużo opuszczonych lokali i zamkniętych kopalń węgla. Po mieście obwiózł nas właściciel hotelu. Zrobił to z dobrego serca. W drodze powrotnej w pociągu zostaliśmy ugoszczeni przez pięciu Rosjan wracających z pracy do domu. Polała się wódka zagryzana słoniną i mięsem – opowiedział członek wyprawy w rozmowie z Onetem.

Kiedy następnego dnia poznany wcześniej Sergiej zaprosił ich do swojej cioci na kolację, po raz kolejny mogli spotkać się z dobrocią Rosjan. - Poznaliśmy tam jego wujka, mamę i babcię. Typowa rosyjska gościnność z całego serca – opowiedział Grzegorz. Na drugi dzień spotkali się jednak z podobnymi emocjami, jakie towarzyszyły pogranicznikom na granicy łotewsko-rosyjskiej.

"Polaczki, jak ja was nienawidzę"

W Peczorze podszedł do nich Rosjanin i zapytał, czemu rozmawiają w innym języku. Odpowiedzieli, że są Polakami. "Polaczki, co wy tu robicie?! Jak ja was nienawidzę" – powiedział do nich ze złością. Kolejne spotkanie z nieprzychylnością wobec Polaków spotkało ich w jednym z barów przy drodze. "Co wy, Polacy, nie pamiętacie jak Banderowcy was mordowali?!" – mówiono do nich głośno, odnosząc się do pomocy Polaków wobec Ukraińców.

- Rosjanie byli skrajni. Pierwsi byli niemili, oschli i traktują człowieka bez szacunku. Drudzy uchyliliby nieba, żeby pomóc – podkreśla nasz rozmówca.

Jak podkreślili członkowie wyprawy "One kiss of Arctic 2014", wszelkie napięcia i nienawiść, z jaką spotkali się podczas swojej podróży, związana jest z napięciami politycznymi, jakie obecnie panują u naszych wschodnich sąsiadów.

Koniec wyprawy, Krym częścią Rosji

Wyprawa dotarła do Moskwy w dniu, kiedy Krym został przyłączony do Federacji Rosyjskiej. Na Placu Czerwonym zebrały się tysiące osób. – Były flagi, okrzyki, hymn. Rosjanie radowali się, że pokazali światu, jakim są mocarstwem. Putin stał się Bogiem. W restauracji wszyscy śpiewali hymn, rozkładali rosyjskie flagi. Jeden generał powiedział do mikrofonu: "jadąc do Sewastopola, byłem pułkownikiem, a wróciłem generałem". Wychwalał Putina i wykrzykiwał: "nasza planeta Rosja!" – opowiedział Grzegorz.

W niedzielę na Krymie odbyło się referendum zorganizowane przez prorosyjskie władze Republiki Autonomicznej Krymu. Podano, że ponad 95 procent głosujących opowiedziało się za odłączeniem półwyspu od Ukrainy. Polska, podobnie jak Unia Europejska, Stany Zjednoczone i władze w Kijowie, nie uznaje tego referendum, twierdząc, że jest nielegalne.

...

Gratuluje trafnych obserwacji . Rosja nie ma ani kultury ani cywilizacji . To sa barbarzyncy . I niech nikogo nie myli kultura jaka jest w Rosji ! To cienka warstwa ludzi cywilizowanych . Sa to przedstawiciele cywilizacji łacińskiej . Wolnosc demokracja prawa czlowieka . Ale olbrzymie masy sa nietkniete cywilizacja ! Cerkiew nie pelni roli cywilizacyjnej jak Kościół . Slawi cara . Caroslawie . Czyli rodzaj satanizmu . Masy sa dzikie pierwotne .
I tutaj obserwujecie albo nienawisc albo milosc z ich strony ! Zadnego ale . To jest barbarzynstwo . Brak kultury . Ludzie kulturalni zakladaja maski . Ani nie okazuja strasznej nienawisci ani milosci . Czesto jest to falsz . Dzicy sa szczerzy . Tym samym lepsi . W masie jednak wiekszosc Rosjan to zle dzikusy . Jak ich wladza podkreci to ida masa i kradna, morduja , gwalca itp . To jest brak cywilizacji . Ale Zachod cywilizowany jest bizantyjski falszywy perwersyjny . I ohydny . Mimo wszystko rosyjskie daikusy nie sa takie zle .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:08, 21 Paź 2014    Temat postu:

Rosyjski artysta obciął sobie ucho w proteście przeciwko represjom politycznym

Performer z Petersburga Piotr Pawlenski odciął sobie ucho protestując przeciwko skazywaniu więźniów politycznych na pobyt w placówkach psychiatrycznych, czyli tzw. "psychuszkach". Nagi artysta wspiął się na dach Instytutu Serbskiego w Moskwie, gdzie w czasach ZSRR zamykano dysydentów i demonstracyjnie, dużym kuchennym nożem, odciął sobie małżowinę ucha.

"Nóż oddziela małżowinę od ciała. Betonowy mur psychiatrii oddziela społeczeństwo normalnych od chorych umysłowo. Powraca wykorzystywanie psychiatrii w celach politycznych" - napisał Pawlenski na portalu społecznościowym.

Młody artysta słynie z nietypowych akcji. W 2012 r. zaszył sobie usta w proteście przeciwko aresztowaniu członkiń grupy Pussy Riot. Rok później położył się owinięty drutem kolczastym przed gmachem lokalnego parlamentu w Petersburgu, protestując przeciwko represyjnej polityce rządu.

...

Tak pamietajcie ze Rosjanie to dzicy a dzicy nie maja kultury . Stad brak umiaru . Wszystko doprowadzone do sciany do ostatecznosci . To samo islamisci w Afryce Azji jakakolwiek ideologia tam jest zawsze doprowadzona do konca jak komuna w Korei . Mozecie porownac jaka roznica z komuna w Polsce . Gdyby z Korei przeszli do PRL mysleli by ze sa w dobrobycie . Bo wlasnie w Polsce komuna najmniej poszla do przodu . Napotkala na opor cywilizacji ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:46, 30 Paź 2014    Temat postu:

Naga kobieta idzie do kościoła na śnieżnej Syberii. "Opętał ją szatan"

youtube.com /
https://www.youtube.com/watch?v=IXfHdg6n8Hg

To jeden z najdziwniejszych filmów, jakie ostatnio pojawiały się w internecie. Naga kobieta maszeruje przez zasypane śniegiem miasto. Niesie ze sobą dziecko. Scena wygląda, jak z filmu, jednak wydarzyła się naprawdę.

Nietypowe zachowanie zostało zarejestrowane w Niżniewartowsku na Syberii. Kobieta jest "ubrana" tylko w fioletowy turban. Na dworze musi być bardzo zimno, gdyż inni mieszkańcy są szczelnie opatuleni szalikami i czapkami.

Według "The Moscow Times" kobieta szła do kościoła, aby "pozbyć się złych duchów". Po interwencji przechodniów wysłano ją do szpitala psychiatrycznego. Dziecku na szczęście nic się nie stało. Po zbadaniu przez lekarza przekazano je krewnym kobiety - poinformowała policja.

Nagranie od kilku dni krąży po internecie. Jest naprawdę... dziwne.

???

Ale o co chodzi ! TO JEST ROSJA ! Szaleni starcy czczeni jako swieci zabobony czary szatan . TACY SA DZICY ! Szalenstwo tam jest obiektem kultu jak u wszystkich dzikich . GARNITURY NIE POWODUJA ZE KTOS JEST CYWILIZOWANY TO JEST W SRODKU !!! Stad Rosja przypomina Afryke .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:47, 05 Gru 2014    Temat postu:

Skandal w programie na żywo. Pobił kobietę na oczach przerażonej widowni

rosja_show -

https://www.youtube.com/watch?v=Ub0oi-SKq2Q

Do wstrząsającego zajścia doszło w jednym z rosyjskich teleturniejów: jeden z uczestników rzucił się na konkurentkę i dotkliwie ją pobił. Widzowie byli przerażeni. Internauci zaznaczają, że napastnik był wielokrotnie prowokowany - informuje "Daily Mail".

Główną nagrodą w teleturnieju był samochód. Zadaniem uczestników było jak najdłuższe trzymanie ręki na masce auta. W pewnej chwili między konkurentami rozgorzała dyskusja, która zakończyła się bijatyką: mężczyzna najpierw przewrócił kobietę, a później uderzył ją w twarz. Ta, z zakrwawionym nosem zaczęła płakać. Publiczność i prowadzący zamarli.

Klip na Youtube obejrzało ponad 120 tysięcy internautów. W komentarzach tłumaczono, że kobieta wcześniej prowokowała mężczyznę, biła go, opluwała i przeklinała. On wielokrotnie prosił ją, żeby przestała, ale bez rezultatu. "Widocznie puściły mu nerwy" - komentowali internauci. Pojawiły się też głosy z drugiej strony. "To mogła być czyjaś córka, siostra albo żona. To nie jest normalna reakcja i nic jej nie usprawiedliwia" - pisali użytkownicy sieci.

...

Dzicz . Zupelnie tam to ,,naturalne" ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:14, 07 Lip 2015    Temat postu:

Po serii wypadków władze Rosji ostrzegają: selfie może zabijać

Rosyjskie władze ostrzegają przed robieniem selfie - AFP

Rosyjska policja rozpoczęła kampanię informacyjną mającą uczulić na zagrożenia związane z robieniem sobie zdjęć, tzw. selfie, w niebezpiecznych sytuacjach. "Fajne selfie może kosztować życie!", "Sefie z bronią w ręku zabija" - ostrzega rosyjskie MSW.

- Niestety w ostatnim czasie zauważyliśmy, że liczba wypadków z udziałem amatorów fotograficznych autoportretów stale wzrasta - powiedziała doradczyni ministerstwa Jelena Aleksiejewa. W czasie konferencji prasowej w Moskwie zaznaczyła, że od początku roku odnotowano "setkę rannych i kilkadziesiąt wypadków śmiertelnych".
REKLAMA


Kampania jest rezultatem serii wypadków, których ofiarami byli Rosjanie polujący na niecodzienne ujęcie. W ramach akcji nakręcono specjalny wideoklip, wydawane są ulotki, a na stronie internetowej MSW zamieszczono porady.

W maju 21-letnia moskwianka przez przypadek postrzeliła się, pozując do zdjęcia z pistoletem w dłoni. Kobieta raniła się w głowę, ale przeżyła.

Z kolei w styczniu dwaj młodzi mężczyźni zginęli na Uralu, gdy eksplodował odbezpieczony granat, który trzymali w ręku. Z tragedii ocalał telefon, którym robili sobie zdjęcie.

Kilka miesięcy później nastolatek zginął porażany prądem w rejonie Riazania, gdy próbował zrobić sobie selfie na moście kolejowym.

- Przed zrobieniem sobie selfie każdy powinien pamiętać, że wyścig na "lajki" (w serwisach społecznościowych) może doprowadzić do śmierci, a wasze ostatnie zdjęcie w ekstremalnych warunkach może być zdjęciem pośmiertnym - ostrzegła Aleksiejewa.

...

To jest dzikość. Jak szaleć to na całość!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:46, 18 Mar 2016    Temat postu:

TVN24
Rosja: Zamordował 15-latkę w szkole. Z zazdrości
Policja - istock

19-letni mężczyzna zabił w szkole swoją 15-letnią dziewczynę. Najprawdopodobniej powodem zabójstwa była zazdrość - informuje portal tvn24.pl. Do zdarzenia doszło we Władywostoku, w Rosji.

Według relacji znajomych i rodziny, dziewczyna dzień wcześniej zerwała z chłopakiem. Gdy ten przyszedł dziś do szkoły, zaatakował ją. Dziewczynie udało się uciec do gabinetu dyrektora, co nie uchroniło jej przed napastnikiem. 19-latek wtargnął do gabinetu i na oczach świadków zadźgał dziewczynę.
REKLAMA
REKLAMA


Po zamordowaniu dziewczyny, napastnik popełnił samobójstwo, przecinając sobie tętnicę szyjną. Oboje zmarli zanim przyjechało pogotowie.

...

Mlodzi dzicy bez Boga... Rozum nie kontroluje namietnosci... Na szczescie Bóg ma WIELKIE MILOSIERDZIE DLA TYCH KTORZY NIE WIEDZA CO ROBIA! I jeszcze taki kraj...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:04, 28 Maj 2016    Temat postu:

Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin

Szaman nie pije, by tańczyć
Dodano dzisiaj 10:00 /0 0
/
1
/150
Beata Pawlikowska / Źródło: Newspix.pl / KONRAD KOCZYWAS / FOTONEWS
Europejczycy odurzają się, bo lepiej się wtedy czują. Szamani, Indianie albo Buszmeni, po to, żeby wykonać jakieś zadanie, wypełnić tradycję. Nie robią tego dla przyjemności, więc się nie uzależniają – mówi Beata Pawlikowska, podróżniczka.
Czy Europejczycy odurzają się inaczej niż Indianie albo Buszmeni?

Totalnie, całkowicie, absolutnie inaczej.
Czym może się różnić jedno odurzenie od drugiego? to zawsze odurzenie.

O nie! Różni nas wszystko – od intencji przez sposób, w jaki się to robi, aż po cel, jaki chcesz osiągnąć. Czyli robimy to w inny sposób, w innym celu i czym innym.
My odurzamy się zazwyczaj alkoholem.

Tak, i zatrzymajmy się przy tym na chwilę. Bo jaki to jest alkohol? Bardzo wysoko przetworzony chemicznie, który bardziej agresywnie działa na ciało i na umysł.
Mamy też słabe alkohole.

Ale też mocno przetworzone chemicznie. Wszystkie przecież są rafinowane, czyli oczyszczane w procesie chemicznym. Kiedyś żywność miała nas pożywiać, a dzisiaj jest produktem przemysłu spożywczego, którego celem jest wytwarzanie jak największych zysków. Dlatego zamiast składników naturalnych, które są delikatniejsze i trudniejsze do przechowania, używa się chemicznych, syntetycznych substytutów, które są tańsze. Ale jednocześnie są obce naszym organizmom, więc odkładają się w nich przez lata i są przyczyną obecnej epidemii chorób serca, otyłości, nowotworów, cukrzycy i wielu innych.
I tak samo jest z używkami?

Tak. Myślę, że do wszystkich używek dodaje się teraz syntetyczne dodatki, przez co stają się bardziej uzależniające i szkodliwe.
Rzeczywiście, ci, którzy palą marihuanę, mówią, że trudno jest zdobyć taką, która nie byłaby czymś nasączana.

No właśnie. Kiedy dopuszczano te chemiczne dodatki do użycia 50 lat temu, nie było jeszcze sposobu, żeby zbadać, jak działają na ludzkie komórki. Dopiero teraz naukowcy to odkrywają i nagle staje się jasne, dlaczego w naszej wspaniale rozwiniętej cywilizacji, która podobno najlepiej w historii świata dba o ludzi, jest tyle chorób, które szerzą się jak epidemia. Ale to jest logiczne. Jeżeli zjem jedną kromkę chleba z 30 chemicznymi proszkami, które nadają mu syntetyczny smak, kolor, zapach, pulchność i konsystencję, to nic mi nie będzie. Ale jeśli położę na ten chleb równie syntetyczną margarynę, wędlinę albo ser, to szkodliwych toksyn będzie tak dużo, że organizm zacznie się blokować, bo nie nadąża z oczyszczaniem wewnętrznych narządów. I zaczyna chorować. Tak samo jest z alkoholem, który zmienia działanie białek w komórkach, czyli – mówiąc inaczej – zakłóca poprawne działanie organizmu. Podam pani przykład. Każdy kierowca wie, że do silnika trzeba wlewać czyste paliwo, prawda? Czy zna pani kierowcę, który dla zabawy wlałby do silnika olej rzepakowy? Nie? A jednak w swoich życiowych samochodach ludzie to robią. Przecież na każdej butelce z alkoholem jest wyraźnie napisane, że szkodzi zdrowiu i wywołuje choroby, a jednak ludzie go kupują i wlewają w siebie.
/ Źródło: Wprost

...

Alez oczywiscie. Szaman robi to dla celow wyzszych, dla dobra plemienia jak on to widzi. Ruscy dlatego ze pali ich zło jakie czynia i chca zapomniec. Zachod urzyna się w trupa zeby sobie zrobic przyjemnosc. Najwieksze dno.
Jakkolwiek szaman bladzi to sie POSWIECA! Stoi bez poriwnania wyzej niz wymienieni. A oczywiscie najlepiej ma Polak i katolik. Zna prawde i nie musi nic uzywac zeby dojsc do szczescia czyli Boga...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:32, 27 Wrz 2016    Temat postu:

Chciał zaimponować dziewczynie. Spadł z 23. piętra
oprac.Ewa Popławska
27 września 2016, 17:10
• 16-latek chciał poderwać dziewczynę poprzez wspięcie się na 30 piętrowy wieżowiec
• Niestety na 23. piętrze zabrakło mu siły i spadł z budynku
• Chłopak przeżył, bo spadł na dach samochodu



16-letni Alexander Shadrin z Nowosybirska w Rosji miał wiele szczęścia. Przeżył, bo spadł na dach taksówki. Jak się okazało chłopak chciał.... poderwać dziewczynę. By zrobić na niej wrażenie, nastolatek zamierzał wspiąć się po balkonach na sam szczyt 30-piętrowego wieżowca. Udało mu się dotrzeć do 23. kondygnacji. Tam zabrakło mu sił - donosi "Siberian Times".

Chłopak odpadł ze ściany i cudem przeżył. Wylądował na dachu samochodu. Auto zamortyzowało upadek. Alexander w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala. Nie wiadomo niestety, czy wymagająca dziewczyna doceniła popisy Rosjanina.

Siberian Times

...

Nadzwyczaj typowe! Oni maja taka dusze!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:51, 11 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Z miłości do kobiety uszkodził hamulce w jej samochodzie. "Chciałem zdobyć zaufanie"
Z miłości do kobiety uszkodził hamulce w jej samochodzie. "Chciałem zdobyć zaufanie"

Dzisiaj, 11 grudnia (09:27)

​Według pewnego Japończyka, najkrótsza droga do serca kobiety wiedzie przez sabotaż. Mężczyzna chcąc zdobyć zaufanie swojej wybranki, postanowił... uszkodzić hamulce w jej samochodzie.
Zdj. ilustracyjne
/McPHOTOs /PAP/EPA


38-letni Takuya Kawamura, mieszkaniec miasta Wakayama, odkrył pewnego dnia, że serce zaczyna mu bić zdecydowanie szybciej na widok koleżanki z pracy. Stanął więc przed odwiecznym dylematem mężczyzn na całym świecie: jak powiedzieć komuś, co do niego się czuje?

Najprostszym sposobem byłoby rozpoczęcie jakiejś rozmowy, umówienie się na randkę. Istnieje jednak obawa, że wybranka odmówi. Kawamura postanowił więc zrobić z siebie bohatera w jej oczach, by zwiększyć swoje szanse na wielką miłość.

Mężczyzna w nocy poszedł na parking, na którym stał samochód 31-letniej kobiety. Tam uszkodził hamulce. Rano kobieta wsiadła do pojazdu i pojechała. Nie mogła jednak hamować, więc w pewnym momencie wjechała w ścianę.

Kiedy zorientowała się, że jej hamulce są uszkodzone, postanowiła zadzwonić na policję. Dzięki nagraniom monitoringu funkcjonariuszom udało się znaleźć sprawcę. 38-letni Kawamura wyznał, że popełnił przestępstwo w imię miłości.

Chciałem zdobyć jej zaufanie - powiedział. Twierdził, że chciał bohatersko ruszyć kobiecie na pomoc i zaoferować naprawę hamulców. Nie wiedział tylko, kiedy kobieta wsiądzie do auta i ruszy w drogę.

(az)

...

To dopiero ,,milosc"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy