Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Papież Grzegorz XVI wobec Powstania Listopadowego!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Powstanie to ofiarny stos ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:57, 28 Lis 2010    Temat postu: Papież Grzegorz XVI wobec Powstania Listopadowego!

I tu oczywiscie slynna kwestia postawy Paieza wobec Powstania...

Nie doczekali się też powstańcy pomocy z zewnątrz, a przeciwnie, papież Grzegorz XVI w encyklice Cum primum ekskomunikował wszystkich powstańców, którzy wystąpili przeciw prawowitej władzy pochodzącej od Boga, ponadto rządy większości państw europejskich, napiętnowały powstańców jako "wichrzycieli" i zdrajców.
Wielu Polaków znacząco tym do siebie zraził.
I specjalnie sie nie patyczkowali...
Adam Mickiewicz na audiencji zrobil Papieżowi awanture!!!
Krytycznie odnosił się Juliusz Słowacki, który święta religijne obchodził według kalendarza juliańskiego.(tą postawę można zaobserwować chociażby w "Kordianie" Słowackiego). Słowacki napisał: "Polsko, twa zguba w Rzymie". Słowacki pragnął by kiedyś na czele Kościoła stanął "Papież Słowiański" (napisał na ten temat wiersz).Co też i Bóg spełnił.
Sprawą tą gryzł się jeszcze Jan Paweł II bo jakze to tak?Zamiast pomocy EKSKOMUNIKA?!

Postawa papiestwa wobec kwestii polskiej w okresie zaborów była skomplikowana i niejednoznaczna, budząc nieraz wiele rozgoryczenia. Państwo Kościelne będąc do 1870 r. realnym uczestnikiem gry politycznej, musiało się też liczyć z realiami międzynarodowymi, a do nich zaliczały się imperia zaborców oraz nieistnienie Polski.

>>>>

Niestety duchowni tez ludzie.I wielu woli byc z tymi co ,,realnie'' sa przy zlobie niz z tymi ktorych odpechnieto na margines.Brak tu zaufania Bogu ze On wszystko da a nie jakis koles na stolku...

>>>>

Rewolucyjne wybuchy czy konwulsje wstrząsające Europą zagrażały papiestwu, które podejrzliwym okiem patrzyło na polskie dążenia niepodległościowe, upatrując w nich liberalne, masońskie czy socjalistyczne wpływy.

>>>>>

Co jest prawda.Tylko obledem umyslowym jest laczyc Polske z wrogami Boga!Kraj Maryi!!!To ze Polacy walcza i masoni walcza nie znaczy ze walcza o to samo.Masoni o likwidacje Kosciola a Polacy o wolnosc. DROBNA ROZNICA!

>>>>

Dobitnym przykładem tej podejrzliwości stała się wyjątkowo niesprawiedliwa encyklika Grzegorza XVI potępiająca powstanie listopadowe (nazywała się Cum primum). Dała ona satysfakcję rządom zaborczym, ale wrażenie wśród Polaków wywołała fatalne.

>>>>>

No bo przyszli dyplomaci od cara Pałkina i zaczeli sie żalić jacy Polacy sa niewdzieczni za opieke tak wspanialego monarchy.A on taki dobry!Nawet Święte Przymierze ZAŁOŻYŁ!tAKI POBOZNY ! I TU MOGLI ODCZYTAC dokument Swietego Przymierza.A czegoz tam nie bylo.Na poczatku Invocatio Dei .Tak!W Imię Boga!
Wrecz obroncy krzyza...
Watykan sie wzruszyl i potepil...
A juz potepil to Pałkin obronca wiary zlikwidowal Unitów w 1839 bo juz Papiez potepil a wiec stracil asy z rekawa i zostaly mu dwojki do gry!!!!
Taka prostacka przebieglosc...

Propaganda komunistyczna nie omieszkala w Polsce o tym przypominac...I niby mowila prawde ale:

>>>>>

Sam papież później półoficjalnie przyznał, że był "źle informowany".

[link widoczny dla zalogowanych]

O tym juz zapomnieli napisac!Powstal wiec obraz Piepeża dziadygi ktoremu nic sie nie podoba i popiera zaborcze dziadostwo.
Tymczasem rzeczywisty obraz jest bardziej pozytwny.Czlowiek uwiklany w ciezkie uklady politczne - chcacy dobrze ale upadajacy.W sumie ludzki obraz...

>>>>>

I najwazniejsze.Pamietjamy ze decyduje Bóg.Calkowitev opuszczenie jest jednym ze stanow MISTYCZNYCH!Gdy opuszczaja cie wszyscy nawet Kościół!Zdaje sie ze Bóg tez!Jest to Noc Ciemna.
Niemal wszyscy swieci a takze cale zakony znajdowaly sie LATAMI w stanie ekskomuniki!Zabraniano O.Pio nauczac!
A gdy np. Klasztor z Helfty byl w stanie ekskomuniki i siostry byly przerazone wizja piekla Jezus objawil sie św . Gertrudzie mowiac aby NIE MARTWILY SIE bo to Bóg decyduje i On ich nie potepil!!!Wytrwajcie!
Tak wiec caly Naród Polski przezywal stany ktore przezywaja swieci!!!
Cały Naród na drodze świętości!Polska-Chrystusem to nie przenosnia...
Naprawde Polska szla Drogą Krzyżową!!!




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:38, 09 Cze 2012    Temat postu:

180 lat temu Watykan potępił powstanie listopadowe

9 czerwca 1832 r. papież Grzegorz XVI ogłosił encyklikę o posłuszeństwie władzy cywilnej „Cum primum”. Skierowane do wszystkich arcybiskupów i biskupów Królestwa Polskiego pismo potępiało powstanie listopadowe jako bunt podjęty przeciwko legalnej władzy cara.

„Akt +Cum primum+ był wymuszony na papiestwie, potępienie powstania było jednak całkowicie świadome i dobrowolne, wcześniej czy później w ówczesnych warunkach nieuniknione” – wyjaśniał ks. Mieczysław Żywczyński („Watykan wobec powstania listopadowego”).

Stosunek papiestwa do rozpoczętego w nocy z 29 na 30 listopada 1830 r. powstania w Królestwie Polskim był uzależniony od wpływów, jakie w Watykanie posiadali dwaj polscy zaborcy, Rosja i Austria. Stolica Apostolska zmagała się w tym czasie także z problemami wewnętrznymi, gdyż 30 listopada zmarł papież Pius VIII.

5 grudnia – za sprawą nuncjusza papieskiego w Wiedniu Hugona Spinoli – w Watykanie dowiedziano się o wybuchu w Polsce „strasznej rewolucji” (ona terribile rivoluzione). Spinola ze smutkiem donosił, że większość polskiego duchowieństwa poparła powstańców.

Na rzecz potępienia przez papiestwo powstańców listopadowych aktywnie działał urzędujący w Rzymie poseł rosyjski Grigorij Iwanowicz Gagarin. „Gagarin był na miejscu, miał dostęp do podsekretarza stanu i dyplomatów papieskich, działać mógł zatem swobodnie. Chodziło o to, aby papież nie oświadczył się na rzecz sprawy polskiej, owszem, by wypowiedział się przeciw niej, co ze względu na katolicki charakter mieszkańców Królestwa byłoby rządowi rosyjskiemu bardzo na rękę” – wyjaśniał ks. Żywczyński.

Na audiencjach u nowo obranego 2 lutego 1831 r. papieża Grzegorza XVI Gagarin mówił, że car był gotów wybaczyć Polakom niewierność, byleby złożyli broń. Przekonywał, że przywódcy powstania są zafascynowani jakobinizmem francuskim i jawnie antyklerykalni, co więcej, rebelię przeciw carowi „niezgodnie ze swym powołaniem” poparło polskie duchowieństwo. „Pragnę tylko upomnienia ogólnego i czysto ojcowskiego” – tłumaczył.

W Watykanie podejrzewano, że powstanie w Polsce było inspirowane rewolucją belgijską, która wybuchła 25 września 1830 r. Podobnych rebelii obawiano się także na Półwyspie Apenińskim.

Ponaglany przez Gagarina papież nie mógł się długo wahać, tym bardziej, że Watykan zawsze potępiał powstania przeciw prawowicie panującym władcom. Odmowa podważyłaby autorytet Grzegorza XVI w Rosji i Austrii. Na zbrojną pomoc tej ostatniej Watykan liczył w związku z obawą przed ruchami rewolucyjnymi we Włoszech.

Rozpowszechniona w Watykanie nieprawdziwa informacja o masowym udziale polskiego duchowieństwa w postaniu była tematem papieskiego breve „Impensa charitas”, które wydano 15 lutego 1831 r. Grzegorz XVI wzywał w nim polskich biskupów do posłuszeństwa wobec legalnej władzy i przypominał, że duchowni nie powinni mieszać się do spraw świeckich, a „zawieruchy zbrojne obce są duchowi kościoła”.

Już w lutym 1831 r. nuncjusz Spinola donosił, że polski bunt (rivolta Polacca) rychło upadnie. „Spinola bezkrytycznie posyłał do Watykanu tylko te wieści, które mu podsuwały urzędowe sfery wiedeńskie. Toteż jego doniesienia to litania porażek polskich” – tłumaczył ks. Żywczyński. W Stolicy Piotrowej z ulgą przyjęto wiadomość o zdobyciu przez Rosjan Warszawy 7 września 1831 r.

Po upadku powstania, 24 lutego 1832 r. car ogłosił statut organiczny dla Królestwa, który formalnie zastępował zawieszoną wcześniej konstytucję z 1815 r. Na mocy statutu Królestwo wcielono „na zawsze” do Cesarstwa Rosyjskiego, przy czym – aby zdobyć sobie zaufanie papieża – rosyjski władca obiecywał opiekę nad Kościołem rzymskokatolickim.

Mikołajowi I zależało na ponownym, bardziej stanowczym potępieniu niedawnej antyrosyjskiej rebelii przez Watykan. W ujęciu cara, powstanie listopadowe zagrażało staremu porządkowi na kontynencie europejskim, którego reprezentantem był także papież. Rosyjski dyplomata Karl Nesselrode przekonywał, że dobrobyt kraju zależy od postawy kleru, ten zaś – w przypadku Królestwa Polskiego – zachowywał się karygodnie.

Z kolei kanclerz Austrii Klemens von Mettetnich groził, że w przypadku dalszego poparcia polskiego duchowieństwa dla idei rewolucyjnych, car będzie zmuszony poprzeć w Polsce schizmę.

„Względy polityczne, tzn. wpływ austriacki i rosyjski w Watykanie odegrały tu pierwszorzędną rolę – to prawda, ale chcąc wytłumaczyć przyczynę tak szybkiej decyzji papieża, przypomnieć należy i to, że do potępienia powstania skłaniała Rzym i jego własna, a dawna już ideologia” – tłumaczył ks. Żywczyński.

Projekt encykliki potępiającej polski zryw niepodległościowy opracował 21 maja osobiście Grzegorz XVI, po czym przedłożył go posłowi Gagarinowi. Po dokonaniu na jego wniosek poprawek, encyklikę ogłoszono 9 czerwca.

W zamierzeniu papieża encyklika „Cum primum” miała mieć charakter teologiczny, a nie polityczny. Papież dowodził w niej m.in. na podstawie treści Biblii, że powstanie listopadowe było buntem przeciw legalnej władzy, a walczący z Rosjanami Polacy – wichrzycielami porządku publicznego.

„Gdy tylko doszła do nas wieść o strasznych klęskach, które w roku ubiegłym kwitnące wasze Królestwo nawiedziły, zaraz obudziło się w nas przypuszczenie, że one nie skądinąd pochodzą, jak od niektórych podstępu i kłamstwa sprawców, którzy pod pozorem religii w czasach naszych smutnych przeciwko legalnej książąt władzy głowę podnosząc, ojczyznę swoją, spod należnego posłuszeństwa się wyłamującą, bardzo ciężką żałobą okryli” – głosiła encyklika.

Papież przestrzegał przed skutkami dalszego „nielegalnego” działania przeciw caratowi. „Wiemy, że posłuszeństwo, które ze strony ludzi należy się ustanowionym od Pana Boga władzom, jest prawem bezwzględnym, któremu nikt, chyba, gdyby się zdarzyło, iż one coś boskiemu i Kościoła prawu przeciwnego rozkazują, sprzeciwiać się nie może” – uzasadniał.

Dla Grzegorza XVI władza monarsza pochodziła od Boga, dlatego też każda próba targnięcia się na osobę panującego lub porządek przez niego ustalony była ciężkim grzechem. Jak argumentował, "Każda istota - powiada Apostoł - wyższym władzom winna być podległą. Nie ma bowiem władzy, jak tylko od Boga, te zaś które są, od Boga ukształtowane są. Dlatego kto władzy opór stawia, Bożemu rozkazowi opór stawia”.

Zdaniem głowy Kościoła katolickiego Polacy powinni czerpać przykład z pierwszych chrześcijan, którzy, choć czcili Chrystusa, za co groziły prześladowania i śmierć, byli poddanymi rzymskich cesarzy i faktu tego nie kwestionowali.

Papież przytoczył słowa jednego z pierwszych Ojców Kościoła – Tertuliana, który pisał: „Chrześcijanin niczyim nie jest wrogiem, tym mniej cesarza, o którym ponieważ wiemy, że od Boga ustanowiony, winien go kochać i szanować i życzyć mu zdrowia”.

Biskup Rzymu wyraził także przekonanie, że w przypadku skruchy powstańców nie zostaną oni ukarani przez łaskawego cara za niewierność. Obiecał także starania Watykanu na rzecz poszanowania katolicyzmu w Polsce.

Ogłoszenie encykliki potępiającej powstanie listopadowe przez Grzegorza XVI wywołało oburzenie emigracji polskiej. Po dziś dzień postać tego papieża budzi skrajne opinie. Jego przeciwnicy są zdania, że negatywny stosunek Grzegorza XVI do powstańców wynikał z faktu, że Watykan nie przyznawał Polakom prawa do niepodległej ojczyzny. Inni z kolei argumentują, że papież nie posiadał rzetelnych informacji na temat ówczesnej sytuacji w Królestwie i działał pod presją Rosji i Austrii. Ponadto jako głowa Państwa Kościelnego nie mógł otwarcie wspierać polskich powstańców, których posądzano o antyklerykalizm i szerzenie idei rewolucyjnych.

Jak wyjaśnia ks. Żywczyński, „wzmacnianie władzy prawosławnego autokraty w katolickiej Polsce nie mogło być celem szczerych życzeń żadnego papieża, a cóż dopiero głęboko religijnego Grzegorza XVI. Ale wypowiedzenie się szczere Watykanu nie pomogłoby sprawie polskiej, sprawie zaś Kościoła mogłoby przynieść szkody nieobliczalne. Poświęcono zatem prawa Polaków, sankcjonowano posłuszeństwo cesarzowi – w zamian za to chciano jednak ratować w Polsce katolicyzm”.

Według niego, papieska encyklika miała położyć kres polityce religijnej Rosji w Królestwie, zwłaszcza konfiskacie dóbr kościelnych i zamykaniu klasztorów. „Zgoda papieża na encyklikę czerwcową była doskonałą okazją do tego, by tę zmianę od rządu rosyjskiego uzyskać” – reasumuje ks. Żywczyński.

>>>>

I oczywiscie zadnego Kosciola to nie ochronilo . Nie ma co kombinowac . Po prostu tajni agenci Moskwy wyprowadzili w pole Watykan poslugujac sie ,,legalizmem'' ... Smiechu warte ,,leglana wladza'' ... Carat nawet w Rosji byl nielegalny a co dopierow Polsce . Ale oczywiscie za tym stal diabel . Widzimy jak on potrafi wykrecic . Ze leglana wladza ze bunt ze Polacy skoro sie buntuja to sa masonami i czerwonymi no bo czerwoni (pozniejsi komunisci) tez wzywaja do rwwolucji . Czyli to to samo . Bo wtedy nie rozrozniali za bardzo rewolucji od powstania . I taki byl efekt . Zreszta Mickiewicz od razu pojechal do Watykanu i zrobil awanture papiezowi a Slowacki napisal wiesz o Papiezu Slowianskim przyjacielu wolnosci ludow . To an tym tle . I Bóg spelnil ... to marzenie ...
Ale nie byla to wypowiedz na temat dogmatow Kosciola ! Czyli nie obowiazuje posluszenstwo . Owszem paiez moze wymagac aby byc poslusznym legalnej wladzy bo to jest nauczanie Kosciola . ALE ! Jesli papiez mowi ktora wladza jest leglana to juz nie jest nieomylny ! Bo to nie nalezy do nauczania Kosciola oceniac leglanosc konkretnej wladzy ...
Coz ludzie sa omylni . Na szczescie papiez ani specjalnie nie zaszkodzil a nie nie pomogl bo inne czynniki decydowaly . Jak juz mowilem trzeba bylo zrobic powstanie w czasie wojny caratu z Tyrcja 1827 albo w czesie powstania Wegrow 1848 . Najgorzej rozdrabniac sily i dac sie pokonac po kolei . W jednosci sila .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Powstanie to ofiarny stos ... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy