Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
,,Wigilia" w Sejmie.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:07, 24 Gru 2016    Temat postu: ,,Wigilia" w Sejmie.

W tych nienormalnych warunkach mamy dziwne zjawisko:

Poseł PO z Sejmu: nie ma śledzia, nie ma karpia. Marszałek zareagował
oprac.Arkadiusz Jastrzębski
akt. 24 grudnia 2016, 14:51
- To będzie wyjątkowa Wigilia, inna niż wszystkie. Już nie mogę się doczekać - mówi Wirtualnej Polsce Sławomir Nitras, poseł PO ze Szczecina, który zdecydował się spędzić święta w sali plenarnej Sejmu. Razem z nim w tym czasie dyżurować będzie kilkunastu posłów opozycji. Kancelaria Sejmu zgodziła się, aby protestujących odwiedziły rodziny.

Opozycja nie zamierza przerywać na czas Świąt Bożego Narodzenia protestu przeciw wobec działań Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie chcą wytrwać w Sejmie do 11 stycznia, kiedy rozpocznie się pierwsze posiedzenie w nowym roku.

- Ja nie mam ani śledzia, ani karpia, ani niczego innego - powiedział Sławomir Nitras w piątek wieczorem na antenie TVN24, żałując, że w Wigilię nie będzie mogła wejść do niego rodzina. Na reakcję urzędników marszałka Marka Kuchcińskiego nie musiał długo czekać. "Oczywiście zapraszamy żonę i dzieci @SlawomirNitras. Rodzina w święta powinna być razem. Prosimy skorzystać z wejścia w Nowym Domu Poselskim" - poinformowała Kancelaria Sejmu.


Oczywiście zapraszamy żonę i dzieci @SlawomirNitras Rodzina w Święta powinna być razem. Prosimy skorzystać z wejścia w Nowym Domu Poselskim.
— SejmRP (@KancelariaSejmu) 23 grudnia 2016

...

Kichcinski udaje dobrego UBeka. W Wigilie nawet zwierzeta mowia ludzkim glosem. Sorry nie wierze w zadna dobroc PiS.

- Ogromnie cieszę się z tej decyzji marszałka - mówi nam poseł PO. Dodaje, że żona jedzie do niego pociągiem i wiezie ze sobą wigilijne potrawy. - Moja żona przygotowała wszystko w domu w Szczecinie. Mieliśmy spotkać się przed Sejmem, ale w sali plenarnej z pewnością będzie bardziej kameralna atmosfera - dodaje Nitras.

- To będzie wyjątkowa Wigilia. W pewnym stopniu to fajna odskocznia. Media będą gdzieś z boku. Liczę na spokój. O godz. 22 będzie wspólne śpiewanie kolęd - wyjaśnia parlamentarzysta Platformy, który swój dyżur na sali plenarnej rozpoczął w Wigilię ok. godz. 15, a kończy w południe pierwszego dnia świąt.


- Dyżury są sześciogodzinne. Wigilię w Sejmie spędzą m.in. Joanna Scheuring-Wielgus, Monika Rosa i Joanna Schmidt. W niedzielę dołączą do nich też Kamila Gasiuk-Pichowicz i Katarzyna Lubnauer - zapowiada Krzysztof Gacek z biura prasowego Nowoczesnej.


Jest 11:00. Wigilijny poranek w Sejmie z @JoankaSW i @MirekPampuch #WigiliawSejmie #LegalnyBudżet #WolneMediawSejmie #DziękujemyzaWsparcie pic.twitter.com/oDgyfcgn6d
— Mirosław Suchoń (@MiroslawSuchon) 24 grudnia 2016


- Nie robimy wytwornej kolacji, choć barszcz i jakieś śledzie będą. Spodziewam się spokojnej i wręcz ascetycznej atmosfery. Na sali przy zgaszonym świetle i tak ta atmosfera jest tutaj specyficzna - mówi Wirtualnej Polsce Joanna Scheuring-Wielgus. W Sejmie chce spędzić całe święta.

Posłanka Nowoczesnej zastrzega, że protestujący starają się utrzymywać wszystkie zasady, które obowiązują na sali plenarnej. - Nie jemy tutaj i tak raczej będzie też w Wigilię - opłatkiem chcemy podzielić się w kuluarach - dodaje.


- Staram się często wychodzić do ludzi, którzy protestują przed budynkiem Sejmu. Spotkałam tam rano panią, która przyjechała z Krakowa, aby nas wspierać. To wspaniałe - tu w święta dzieją się cudowne rzeczy - podkreśla Joanna Scheuring-Wielgus.

- Nie zamawiamy jedzenia. Posłowie przygotowują się do Wigilii we własnym zakresie. Pasterkę pomaga organizować z kolei Komitet Obrony Demokracji - usłyszeliśmy w biurze klubu PO. Wieczorem będą tam m.in. Krystyna Szumilas, Rafał Trzaskowski, Michał Szczerba czy Jan Grabiec. Przyjdą z pewnością też inni parlamentarzyści z Mazowsza. Liczymy na co najmniej kilkanaście osób - zapowiada poseł Nitras.
WP, TVN24, Twitter

...

Oczywiscie mialo byc swiatecznie ale sie nie da. Mamy PiS. Prezes nie ma zadnego zycia zadnych zainteresowan zadnych zasad tylko sobą. Czyli niczym. Wigilii tez prezes nie ma oczywiscie i my tez mamy sie zajmowac NIM a nie jakas tam Wigilia.

Oczywiscie tak atrakcyjny temat moze pominac tylko TVP ale nie my. Gigantyczne naruszenie prawa musialo spotkac sie z reakcja i to co sie dzieje jest oczywiste. PO i Nowoczesna sa w sytuacji przymusowej i tylko debil lub łajdak bredzilby ze to spisek ze specjalnie zaplanowali zepsuc sobie Wigilie. Musieli a jak ktos musi to nikt nie moze miec pretensji. Gdyby stchorzyli albo pokierowali sie lenistwem to wtedy tak. Ale tu akurat robili co trzeba.

Ta Wigilia i ,,Pasterka"! To jest ciekawe u bezboznikow! W Nowoczesnej jest zero katolikow jak slysze. To ta ,,Pasterka" to co to bedzie? Chyba ze w miedzyczasie sie nawrocili?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 3:06, 25 Gru 2016    Temat postu:

Kolędowanie przed Sejmem
24 grudnia 2016, 23:00
"Cicha Noc, Święta Noc. Noc Wspólnoty" - napisał na Twitterze poseł PO Michał Szczerba. Poinformował w taki sposób, że przed Sejmem rozpoczęło się kolędowanie. Do udziału w akcji zachęcał też Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji.



Przez cały dzień przed Sejmem protestowało kilkadziesiąt osób. Dołączali do nich między innymi poseł PO Michał Szczerba oraz posłanki Nowoczesnej: Kamila Gasiuk-Pihowicz i Joanna Scheuring-Wielgus oraz Joanna Szmidt.

- Atmosfera jest świąteczna, odgrywano między innymi kolędy - relacjonowała po godz. 20 reporterka TVN24.

O 22.00 z inicjatywy Komitetu Obrony Demokracji przed Sejmem rozpoczęło się kolędowanie. Zapraszał na nie polityk Michał Szczerba pisząc na Twitterze, że "Muzyka łagodzi obyczaje".

oprac. Michał Kurek

wp, tvn24

...

Jak zwyrodnialcy z czarmych marszy spiewaja o dzieciatku. A sami zlozyli projekt mordowania dzieciatek to nasuwa sie tylko jedno. Dajcie kata.
Ale poniewaz Boże Narodzenie to trzeba okazac milosierdzie. Zatem kat bedzie fajny. Z Jadame mojej ulubionej krainy. Cyklop. A jaki topor! Bronie z Jadame sa zachwycajace. Sciecie takim toporem bedzie dla was zaszczytem... bo mogl byc pijany Rusek z siekiera... Naprawde sa ohydni... Ale PiSowcy obawiam sie pojda do Komunii a to bedzie swietokradztwo nie to co zaspiewac kolede...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:27, 25 Gru 2016    Temat postu:

info.wiara.pl |Opłatek pod Sejmem
rss
newsletter
facebook
twitter
Opłatek pod Sejmem

Henryk Przondziono /Foto Gość
Przed wjazdem do Sejmu prowadzący protest posłowie opozycji podzielili się opłatkiem z osobami, które przyszły tam w sobotni wieczór. Śpiewano kolędy, a przybyłych przed Sejm zapraszano do wspólnego, wigilijnego stołu

Przed wjazdem do Sejmu prowadzący protest posłowie opozycji podzielili się opłatkiem z osobami, które przyszły tam w sobotni wieczór. Śpiewano kolędy, a przybyłych przed Sejm zapraszano do wspólnego, wigilijnego stołu.
Reklama

Wśród dzielących się opłatkiem byli m.in. posłowie PO Michał Szczerba i Marcin Kierwiński oraz szef Nowoczesnej Ryszard Petru i posłanka tej partii Joanna Scheuring-Wielgus.

Aktorka Dorota Stalińska poproszona do mikrofonu przez organizatorów z Komitetu Obrony Demokracji powiedziała m.in., że chciałaby - tak jak wszyscy, by święta spędzać w domu, a nie na ulicy. Są jednak momenty - jak ten - w których takie spotkania są potrzebne - mówiła. Zaśpiewała z uczestnikami kilka kolęd.

"Wracamy z Wigilii u rodziny do domu, postanowiliśmy podzielić się opłatkiem z protestującymi i w ten sposób wyrazić wsparcie dla nich" - powiedział PAP pan Tadeusz, który przyjechał przed Sejm z matką i żoną. "Zdążymy ogrzać się w domu i idziemy na pasterkę, ale tutaj chcieliśmy być" - dodał.

Wcześniej w sobotę posłanka Scheuring-Wielgus mówiła dziennikarzom, że posłowie, którzy przebywają w sali sejmowej złożyli sobie wieczorem życzenia i podzielili się opłatkiem. "To jest czas zadumy, jest to dla nas bardzo ważna sytuacja, bardzo symboliczna, i tak właśnie jest w Sejmie teraz, w tym momencie" - powiedział Scheuring-Wielgus.

Również rzecznik PO Jan Grabiec mówił w sobotę wieczorem w Polsat News, że posłowie przebywający na sali sejmowej złożyli sobie w wigilijny wieczór życzenia i podzielili się opłatkiem. Posłanki Nowoczesnej zamieściły na portalach społecznościowych zdjęcia ustawionego w sejmowych kuluarach stołu z wigilijnymi potrawami i podziękowania za nie.

Grabiec pytany, czy rodziny posłów pozostających na sali sejmowej są wyrozumiałe, odpowiedział że tak. "Niektóre rodziny przyjechały tutaj do nas. Rodzina Sławka Nitrasa (szczecińskiego posła PO) była w Warszawie. Z niektórymi mieliśmy tylko kontakt telefoniczny. Ci (posłowie), którzy mieszkają bliżej mogli na godzinę wyjechać do domu i połamać się opłatkiem z najbliższymi. Ale generalnie wszyscy rozumieją, że dzieje się coś ważnego, że powinniśmy tutaj być" - powiedział rzecznik PO.

Posłowie PO i Nowoczesnej pozostają na sali plenarnej Sejmu od piątku 16 grudnia. Impulsem dla posłów opozycji były planowane zmiany dotyczące zasad obecności dziennikarzy w parlamencie oraz wykluczenie z obrad posła Szczerby. Klub PO ustalił, że na sali plenarnej rotacyjnie przebywać ma kilkudziesięcioosobowa grupa posłów Platformy - politycy zmieniają się co kilka godzin. W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia na sali obrad ma być obecny m.in. szef PO Grzegorz Schetyna.

Nowoczesna, której politycy również każdego dnia przebywają w Sejmie, także przygotowała rozpiskę "dyżurów", obejmującą najbliższe dni aż do Sylwestra.

...

Bóg ukazal mi nedze tych ludzi. Bez Boga. Wygladaja jak Adam i Ewa po grzechu pierworodnym. Upadli nedzni bo odrzucili dobro. Dlatego spadlo na nich to co przezywaja. Prymitywne dzikusy okladaja ich maczugami opluwaja np. tvp. To za ich grzechy. Niech przynajmniej zrobia cos dobrego ze powalcza o praworzadnosc oraz istnienie Sejmu. Bo obecnie nie mamy juz Sejmu. Grupka slugusow prezia urzadzajaca szemrane ,,glosowania" w stylu nie wazne kto glosuje wazne kto liczy TO NIE JEST SEJM! Sejm zostal zdemolowany i obecnie nie widac perspektyw powrotu do normalnej demokracji dopoki jest PiS. Zatem ten protest to jest na nasza korzysc jako obywateli. BO CHCEMY DEMOKRACJI A NIE KACZOKRACJI!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:28, 25 Gru 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Święta czy nie, posłowie opozycji protestują
Święta czy nie, posłowie opozycji protestują

|
PAP |
dodane 25.12.2016 16:20

Sala posiedzeń Sejmu
JACEK ZAWADZKI /FOTO GOŚĆ


Po kilku posłów z PO i Nowoczesnej dyżuruje w niedzielę w sali obrad Sejmu. Wśród nich jest m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) i Katarzyna Lubnauer (N). Przed Sejmem protestowało też kilkadziesiąt osób, solidaryzujących się z posłami opozycji.

Mimo że jest Boże Narodzenie, protest posłów, którzy przebywają na sali plenarnej obrad niższej izby parlamentu jest kontynuowany. Zgodnie z zapowiedziami ma trwać on do 11 stycznia, czyli do następnego posiedzenia Sejmu.

Wiceprzewodnicząca klubu Nowoczesna Katarzyna Lubnauer, w rozmowie z PAP poinformowała, że poza nią w sali obrad dyżur pełnią w niedzielę m.in. posłowie PO: Rafał Grupiński, Iwona Śledzińska-Katarasińska, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, Małgorzata Okła-Drewnowicz, Krystyna Szumilas oraz posłowie Nowoczesnej: Joanna Sheuring-Wielgus i Marta Golbik.

"Razem jest nas około 10 osób" - powiedziała PAP Lubnauer.

Dodała, że rano posłowie zjedli w kuluarach śniadanie, a obecnie pozostają w sali obrad.

Od piątku 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum.

"Posłowie (w Sejmie - PAP) czekają na zakończenie przerwy, bo uważają, że posiedzenie Sejmu nie zostało zakończone. To, co się stało w Sali Kolumnowej, było nielegalne" - powiedział PAP wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który w niedzielę po południu rozmawiał przed budynkiem parlamentu z popierającymi protest osobami. Po drugiej stronie ulicy Wiejskiej zebrało się kilkadziesiąt osób - zwolenników Obywateli RP i KOD.

"Obywatele przychodzą spontanicznie, nikt tego nie organizuje. Przychodzą tu z potrzeby serca i rozumu. Serca - dlatego że są z tymi, którzy sprzeciwiają się niszczeniu praworządności. Rozumu - dlatego, że wiedzą, że to także ich będzie dotyczyło. Bo to nie tylko dotyczy posłów, nie tylko dotyczy to polityków, ale także dotyczy to wszystkich obywateli" - dodał wicemarszałek Borusewicz.

Mówił m.in. o "zniszczeniu" Trybunału Konstytucyjnego. "To oznacza, że skargi obywatelskie do TK nie będą rozpatrywane, bo będą rozpatrywane w sposób nieobiektywny" - ocenił Borusewicz.

Wicemarszałek powiedział również, że ma nadzieje, iż "te wnioski ustawowe, które zostały uchwalone na posiedzeniu klubu PiS" wrócą z powrotem na posiedzenie Sejmu i zostaną tam "uchwalone zgodnie z przepisami prawa i zgodnie z regulaminem". "Jak trafią do Senatu, to podejmiemy decyzję. Na pewno my nad ustawami, które zostały uchwalone niezgodnie z prawem, nie będziemy procedować" - zapowiedział Borusewicz.

Do przyszłego posiedzenia Sejmu na sali plenarnej rotacyjnie przebywać ma kilkudziesięcioosobowa grupa posłów PO - tak ustalił klub Platformy. 11 stycznia, kiedy zaplanowane jest kolejne posiedzenie Sejmu, politycy opozycji mają ponownie zablokować mównicę sejmową. W Senacie, który 11 stycznia prawdopodobnie rozpocznie prace nad budżetem na 2017 r., PO będzie bojkotować obrady. Opozycja uważa piątkowe głosowania budżetowe w Sali Kolumnowej Sejmu za nielegalne; domaga się ich powtórzenia.

Nowoczesna, której politycy również każdego dnia przebywają w Sejmie, także przygotowała rozpiskę "dyżurów", obejmującą najbliższe dni aż do Sylwestra. Nowoczesna także zamierza protestować do 11 stycznia.

...

Bo gdyby wyszli na ,,swieta" TO JUZ BY NIE WESZLI PO SWIETACH! I takie sa fakty. Z PiSem inaczej nie moga. Tak jak nie popieralem bzdur o naglym ataku PiS na TK w sytuacji gdy zaczela kombinowac PO tak tez teraz nie potepiam ich za dzialania wymuszone na nich przez przestepcow z Sejmie. Faktyjuz sa ujawnione co robilo pisostwo tego dnia... Zadnego ,,powrotu do normalnej pracy Sejmu" tak jakby nic sie nie stalo nie bedzie... Legalizacja przestepstw w zadnym wypadku. Winni maja byc ukarani. Kuchcinski nie jest zadnym marszalkiem tylko przestepca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Nie 21:30, 25 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:55, 26 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
W Sejmie trwa protest posłów. Kto jest w sali plenarnej?
W Sejmie trwa protest posłów. Kto jest w sali plenarnej?

Wczoraj, 25 grudnia (17:11)

​Po kilku posłów z PO i Nowoczesnej dyżuruje w niedzielę w sali obrad Sejmu. Wśród nich jest m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z PO i Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Przed Sejmem protestowało też kilkadziesiąt osób, solidaryzujących się z posłami opozycji.
Zdjęcie ilustracyjne
/PAP/--- /PAP

Mimo że jest Boże Narodzenie, protest posłów, którzy przebywają na sali plenarnej obrad niższej izby parlamentu jest kontynuowany. Zgodnie z zapowiedziami ma trwać on do 11 stycznia, czyli do następnego posiedzenia Sejmu.

Wiceprzewodnicząca klubu Nowoczesna Katarzyna Lubnauer, poinformowała, że poza nią w sali obrad dyżur pełnią w niedzielę m.in. posłowie PO: Rafał Grupiński, Iwona Śledzińska-Katarasińska, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, Małgorzata Okła-Drewnowicz, Krystyna Szumilas oraz posłowie Nowoczesnej: Joanna Sheuring-Wielgus i Marta Golbik.

"Razem jest nas około 10 osób" - powiedziała Lubnauer.

Dodała, że rano posłowie zjedli w kuluarach śniadanie, a obecnie pozostają w sali obrad.

Od piątku 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum.

"Posłowie czekają na zakończenie przerwy, bo uważają, że posiedzenie Sejmu nie zostało zakończone. To, co się stało w Sali Kolumnowej, było nielegalne" - powiedział wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który w niedzielę po południu rozmawiał przed budynkiem parlamentu z popierającymi protest osobami. Po drugiej stronie ulicy Wiejskiej zebrało się kilkadziesiąt osób - zwolenników Obywateli RP i KOD.

"Obywatele przychodzą spontanicznie, nikt tego nie organizuje. Przychodzą tu z potrzeby serca i rozumu. Serca - dlatego że są z tymi, którzy sprzeciwiają się niszczeniu praworządności. Rozumu - dlatego, że wiedzą, że to także ich będzie dotyczyło. Bo to nie tylko dotyczy posłów, nie tylko dotyczy to polityków, ale także dotyczy to wszystkich obywateli" - dodał wicemarszałek Borusewicz.

Mówił m.in. o "zniszczeniu" Trybunału Konstytucyjnego. "To oznacza, że skargi obywatelskie do TK nie będą rozpatrywane, bo będą rozpatrywane w sposób nieobiektywny" - ocenił Borusewicz.

Wicemarszałek powiedział również, że ma nadzieje, iż "te wnioski ustawowe, które zostały uchwalone na posiedzeniu klubu PiS" wrócą z powrotem na posiedzenie Sejmu i zostaną tam "uchwalone zgodnie z przepisami prawa i zgodnie z regulaminem". "Jak trafią do Senatu, to podejmiemy decyzję. Na pewno my nad ustawami, które zostały uchwalone niezgodnie z prawem, nie będziemy procedować" - zapowiedział Borusewicz.

Do przyszłego posiedzenia Sejmu na sali plenarnej rotacyjnie przebywać ma kilkudziesięcioosobowa grupa posłów PO - tak ustalił klub Platformy. 11 stycznia, kiedy zaplanowane jest kolejne posiedzenie Sejmu, politycy opozycji mają ponownie zablokować mównicę sejmową. W Senacie, który 11 stycznia prawdopodobnie rozpocznie prace nad budżetem na 2017 r., PO będzie bojkotować obrady. Opozycja uważa piątkowe głosowania budżetowe w Sali Kolumnowej Sejmu za nielegalne; domaga się ich powtórzenia.

Nowoczesna, której politycy również każdego dnia przebywają w Sejmie, także przygotowała rozpiskę "dyżurów", obejmującą najbliższe dni aż do Sylwestra. Nowoczesna także zamierza protestować do 11 stycznia.

...

Widze ze nikla jest swiadomosc tego co sie stalo ale Sejm zostal rozwalony. Myslicie ze teraz co? Tego 11tego zaczna sie normalne obrady Sejmu? NIE ZACZNA BO ZASADY ZOSTALY ZNISZCZONE!

Bluzniercza okladka Gupola pokazuje z kim mamy do czynienia. NAWET W SWIETA NIE ODPUSCILI! Z SZOPKI ZROBILI PROPAGANDE KLIKOPARTII! Naprawde oni nie maja zainteresowan rodzin zycia tylko te matactwa. Widzimy ze PO i Nowoczesna sa w sytuacji przymusowej po drugiej stronie sa naprawde maniacy niezriwnowazeni psychicznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:49, 26 Gru 2016    Temat postu:

Schetyna: trwamy, jesteśmy, będziemy i zostajemy w Sejmie
25 grudnia 2016, 22:30
Posłowie Platformy Obywatelskiej są na sali obrad Sejmu i zostają w Sejmie - zadeklarował w niedzielę wieczorem przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Jak dodał, PO chce stworzyć z opozycją "dobrą propozycję dla Polaków".



Przewodniczący PO podziękował wszystkim, którzy przed Sejmem wspierają protest opozycji. Jak dodał, PO czeka na wznowienie obrad Sejmu, przerwanych w ub. tygodniu przez marszałka Kuchcińskiego. Podkreślił, że posłowie PO pozostają na sali obrad przynajmniej do 11 stycznia, kiedy ma odbyć się kolejne posiedzenie Sejmu. Jak zaznaczył, PO oczekuje na wznowienie piątkowych obrad przez marszałka Kuchcińskiego.

- Nie chcemy uznać, że budżet został przegłosowany legalnie, zostało złamane prawo, coś, co w tym Sejmie, w wolnej Polsce, w wolnym Sejmie wcześniej nie występowało, zdarzyło się coś złego dla polskiej demokracji, dla polskiego parlamentu - podkreślił. - My tutaj trwamy, jesteśmy, będziemy i zostajemy - dodał.

Schetyna powiedział również, że wierzy, iż razem z innymi ugrupowaniami PO będzie w stanie stworzyć "dobrą propozycję, dobrą ofertę dla Polaków", którą Platforma dzisiaj nazywa "Polską po PiS-ie".


- Nam chodzi o to, żeby polski parlament spełniał swoją rolę, żeby był emanacją polskiej wolności, naszych doświadczeń 27 lat i żeby Polacy mogli być dumni z naszego kraju i z polityków, którzy ich reprezentują - mówił. - Chcemy odebrać polską politykę PiS-owi, ponieważ uważamy, że to jest zła polityka nienawiści, niechęci, na którym nie zbudujemy wspólnoty - dodał.

Od piątku 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum.


Do przyszłego posiedzenia Sejmu na sali plenarnej rotacyjnie przebywać ma kilkudziesięcioosobowa grupa posłów PO - tak ustalił klub Platformy. 11 stycznia, kiedy zaplanowane jest kolejne posiedzenie Sejmu, politycy opozycji mają ponownie zablokować mównicę sejmową. W Senacie, który 11 stycznia prawdopodobnie rozpocznie prace nad budżetem na 2017 r., PO będzie bojkotować obrady. Opozycja uważa piątkowe głosowania budżetowe w Sali Kolumnowej Sejmu za nielegalne; domaga się ich powtórzenia.

Nowoczesna, której politycy również każdego dnia przebywają w Sejmie, także przygotowała rozpiskę "dyżurów", obejmującą najbliższe dni aż do Sylwestra. Nowoczesna także zamierza protestować do 11 stycznia.

Oprac. Adam Hrynkiewicz
PAP

...

Doklanie przeciez nie mozna nagle uznac ze glosowanie o ktorym juz mamy dowody ze bylo szemrane, gdzie wykluczono posla, nagle uznac za wazne. Droga parlamentarna skonczyla sie tak jak prawna teraz juz tylko droga protestu zostala. Parlamentaryzm moze wrocic dopiero po upadku PiSu. Na razie zostal zniszczony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:51, 27 Gru 2016    Temat postu:

J. Kaczyński mówi o "próbie puczu". Posłanka protestująca w Sejmie: jaki prezes, taki pucz
Jacek Gądek
26 grudnia 2016, 20:36
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński mówi, że kryzys w parlamencie, to "była próba puczu". Salę plenarną w Sejmie wciąż okupują posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Czy dokonuje pani puczu? - pytamy będącą w Sejmie Monikę Wielichowską (PO). - Śmieszne to słowa Kaczyńskiego, ale niech będzie. Odpowiem tak: jaki prezes, taki pucz - odpowiada.



Bardzo mocną ocenę, że mieliśmy do czynienia z siłowym przewrotem w państwie, wyraził Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "w Sieci". - Trzeba to nazwać wprost: to była próba puczu. Sygnały o takiej możliwej próbie przejęcia władzy docierały już do nas wcześniej. (...) To była poważna próba sparaliżowania władzy w sposób siłowy, niedemokratyczny. Jej podstawą było założenie, że nie uchwalimy budżetu - to słowa prezesa PiS. Zostały one opublikowane w zapowiedzi pełnej wersji rozmowy.

Jednocześnie Jarosław Kaczyński odnosi się do pojawiających się w publicystyce i retoryce niektórych polityków nawiązań do ukraińskiego Majdanu, który obalił prezydenta Wiktora Janukowycza.

- Czerpią z Majdanu, odwracając rzeczywiście znaczenia słów i faktów, ale czerpią. Nie wiem, jak można Polsce życzyć krwawych rozruchów. Ale, widać, tam żadnych hamulców nie ma - ocenia prezes PiS.


Jednocześnie Jarosław Kaczyński podkreśla: - Chcę jasno powiedzieć: nie złamią nas. Po naszej stronie jest wielka determinacja, silny mandat społeczny. Ale nie tylko. Mamy precyzyjne rozpoznanie, gdzie są nasze słabości, i ciężko pracujemy nad ich naprawianiem. Wiemy też, które punkty węzłowe w państwie należy pilnie zreformować, żeby jeszcze szybciej ruszyć do przodu. Nie zdołają nas zatrzymać w naprawie państwa.

Wielichowska jest przekonana, że będzie inaczej. - PiS nie jest niezłomne. PiS złamał się dwa razy. Pierwszy raz złamał się pod presją Polek, które wyszły na ulice całej Polski w "czarnym proteście", by bronić swoich praw i godności. Drugi raz złamał się, kiedy uciekł z Sejmu, z sali plenarnej, kiedy nie był w stanie wysłuchać opozycji w sprawie nieodpowiedzialnego, szkodliwego dla Polski projektu budżetu. I złamie się kolejny raz. Prędzej czy później PiS na czele z prezesem Kaczyńskim będzie musiał wrócić na drogę prawa - mówi WP posłanka Platformy prowadząca protest w Sejmie.


Z oceną J. Kaczyńskiego o puczu też się nie zgadza. - Nie uczestniczę z żadnym puczu - odparowuje Wielichowska. I wyjaśnia, że opozycja czeka w Sejmie na "wznowienie przerwanych obrad i przerwanego przez marszałka Marka Kuchcińskiego głosowania nad poprawkami do projektu budżetu państwa na 2017 rok".

O "probie puczu" mówi tak: - Śmieszne to słowa Kaczyńskiego, ale niech będzie. Odpowiem tak: jaki prezes, taki pucz. Dla przypomnienia panu Kaczyńskiemu podpowiem, że pucz to zamach stanu, niezgodny z porządkiem konstytucyjnym, często z użyciem siły - komentuje Wielichowska.

I z przekąsem odnotowuje, że "hasłem do 'puczu' stały się słowa 'kochany marszałku' i jedna z pierwszych poprawek budżetowych". To nie jest pucz. To jest obrona praworządności i demokracji - mówi WP Monika Wielichowska.

...

PREZES WIE CO MOWI! TO BYL PUCZ! Najpierw Kuchcinski silowo odbieral glos opozycji nastepnie silowo wyrzucil Sczerbe i na koncu na sile budzet niby ,,przyjety". Prawa tu nie bylo ani troche. TO BYL PUCZ! UKARAC PUCZYSTOW Z PREZESEM NA CZELE!

Chwilowo mamy przerwe w parlamentaryzmie. Debaty nie maja sensu bo nawet nie mozna zabrac glosu. Teraz juz tylko sila zdecyduje. To bedzie koniec kaczyzmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:47, 27 Gru 2016    Temat postu:

Jarosław Kaczyński dla "wSieci" o proteście opozycji: To była próba puczu. Nie złamią nas

Dzisiaj, 27 grudnia (06:23)

„Trzeba to nazwać wprost: to była próba puczu. Sygnały o takiej możliwej próbie przejęcia władzy docierały już do nas wcześniej” – tak prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z tygodnikiem „wSieci” ocenia sejmowy protest opozycji. „To była poważna próba sparaliżowania władzy w sposób siłowy, niedemokratyczny. Jej podstawą było założenie, że nie uchwalimy budżetu” – dodaje.
Jarosław Kaczyński
/PAP/Radek Pietruszka /PAP


Czerpią z Majdanu, odwracając rzeczywiście znaczenia słów i faktów, ale czerpią. Nie wiem, jak można Polsce życzyć krwawych rozruchów. Ale, widać, tam żadnych hamulców nie ma - mówi o działaniach opozycji Jarosław Kaczyński.

...

Byly kanapki czy nie?
BYLY! PRZYPADEK?! NIEEE!
PUCZ!
A kanapki byly z czym?
Z SAŁATĄ!
A salata to co to jest?
ZIELENINA! PRZYPADEK!? NIE!!!
TO ZIELONE LUDZIKI!
PUCZ!!!

Tylko genialny prezes potrafi tak blyskotliwie rozumowac. Nigdy nie nadazycie.

A mowiac powaznie powinien juz dawno byc w osrodku leczenia zaburzen psychicznych a jest gdzie? W polityce! KOSZMAR! Ale to wasza glupota do tego doprowadzila!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:33, 27 Gru 2016    Temat postu:

Duda: Opozycji najwyraźniej chodzi o wzniecanie niepokojów społecznych

Dzisiaj, 27 grudnia (09:32)

W gruncie rzeczy opozycji najwyraźniej chodzi o wzniecanie niepokojów społecznych – stwierdził prezydent Andrzej Duda w wywiadzie opublikowanym w "Gazecie Polskiej Codziennie". Jednocześnie nie wykluczył, że ws. ograniczeń uprawnień dziennikarzy w parlamencie popełniono "błędy komunikacyjne".
Andrzej Duda
/PAP/Radek Pietruszka /PAP


Prezydent pytany, czy mamy do czynienia z realnym kryzysem w państwie czy przeciwnie - z próbą jego wywołania, odparł: W gruncie rzeczy opozycji najwyraźniej chodzi o wzniecanie niepokojów społecznych. Ludzie nie lubią stanu niepokoju, więc jeśli wywoła się takie wrażenie, to automatycznie następuje zniechęcenie do ludzi sprawujących władzę.

Duda zaznaczył, że zostało wprowadzonych dużo prospołecznych zmian, "takich, które odczuł przeciętny obywatel", więc - zaznaczył - argumentu o władzy, która "zapominała o obywatelach" użyć nie można. Jeśli nie ma argumentu, że władza działa przeciw obywatelom, to trzeba niepokoje wzniecać. Stąd cały krzyk o zagrożeniu demokracji - jak i o rzekomym zagrożeniu wolności mediów - zaznaczył prezydent. Przyznał, że decyzja marszałka Sejmu istotnie ograniczyła uprawnienia dziennikarzy w parlamencie. Zaznaczył przy tym, że żadnego aktu prawnego marszałka w tej sprawie nie było.


Od piątku 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum.

...

Kolejny dedektyw tropiciel spisku kanapkowego. SPROBOJ PODPISAC PRZESTEPCZE USTAWKI A BEDZIE TRYBUNAL STANU!
I gdzie sie uzewnetrznia w Gupolu biuletynie wszelkich swirow i odlatujacych. Maniakow belkoczacych o spiskach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:55, 27 Gru 2016    Temat postu:

Joanna Kluzik-Rostkowska: jesteśmy znacznie bardziej zaprzyjaźnieni z Nowoczesną, niż dwa tygodnie temu
27 grudnia 2016, 10:19
Jeżeli PiS-owi coś się udało przez to, co ostatnio zrobił, to na pewno udało się stworzyć nastrój wspólnoty i jesteśmy znacznie bardziej zaprzyjaźnieni z Nowoczesną, niż to jeszcze było 2 tygodnie temu - mówiła w rozmowie z Polsat News Joanna Kluzik-Rostkowska.



- Atmosfera jest bardzo przyjazna, bardzo miła. Musiałam sobie uprzytomnić, że lubię tam jeździć - dodała była minister edukacji w rządzie PO-PSL, odnosząc się do swoich dyżurów w ramach protestu posłów opozycji w sali plenarnej Sejmu.

Skomentowała również zarzuty prezesa Prawa i Sprawiedliwości dotyczące planowania przez PO i Nowoczesną protestu, o czym miało świadczyć rzekome zamówienie kanapek.

- Gdyby Kaczyński miał rację, oznaczałoby, że Brudziński i Kuchciński są z nami. To oni są autorami pomysłu kanapek. Kaczyński jest w histerii, tak bardzo boi się, że straci choć kawałek kontroli. Rozumiem, że Brudziński czy Kuchciński boją się powiedzieć prezesowi, że to prezydium Sejmu zdecydowało, że będą kanapki, bo mieliśmy głosować do godz 24 - wyjaśniała Kluzik-Rostkowska.


Odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego z tygodnika "Sieci" zaznaczyła, że dziwi się tym wypowiedziom. - Przecież ta rozmowa była autoryzowana i nie sądzę, żeby te rozmowy autoryzował sam Kaczyński bez wsparcia biura. Nie wierzę, że jego współpracownicy nie wiedzieli, jak to było z kanapkami - mówiła posłanka Platformy w "Politycznym Graffiti" Polsat News.

oprac. A. Jastrzębski
Polsat News

...

Wyjasnila sie sprawa kanapek puczowych wykrytych po dlugim sledztwie przez asów wywiadu Gupola. To caly Sejm mial jesc czy 1000 na 460 czyli po dwie a debaty pisoskie sa po nocy to trudno uznac te dwie za zapas na pol roku. Poziom ,,dedukcji" do jakiego musimy schodzic pokazuje z kim mamy do czynienia. Odlot tych swirow osiaga historyczne maksimum... Szpital wariatoe zrobili z polityki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:51, 28 Gru 2016    Temat postu:

Prof. Adam Strzembosz: prezydent Andrzej Duda nie ma tytułu moralnego, by oskarżać kogoś o złamanie konstytucji
28 grudnia 2016, 06:43
- Stwierdziłem to już kilkakrotnie, z wielką przykrością i zawodem, że pan prezydent Andrzej Duda parokrotnie złamał konstytucję - stwierdził w programie "Tak jest" w TVN24 prof. Adam Strzembosz. Były pierwszy prezes Sądu Najwyższego ocenił, że w związku z tym prezydent "nie ma tytułu moralnego, by oskarżać kogokolwiek innego o złamanie konstytucji".



W jednym z ostatnich wywiadów prezydent Andrzej Duda stwierdził, że chciałby, aby teraz TK działał bardziej dynamicznie. Po raz kolejny zarzucił też byłemu prezesowi TK Andrzejowi Rzeplińskiemu, że jego działania łamały prawo i konstytucję.

- Nie mam żadnych związków z panem profesorem Rzeplińskim, ale obserwując jego działalność, widziałem, że cały czas broni Trybunału przed różnymi zakusami w imię konstytucji i praworządności w Polsce - skomentował w programie "Tak jest" zarzuty prezydenta prof. Adam Strzembosz. - Nie byłbym w stanie mu przypisać żadnego działania, które by naruszało konstytucję - mówił o byłym prezesie TK.

- Stwierdziłem to już kilkakrotnie, i to z wielką przykrością i zawodem, że pan prezydent Andrzej Duda parokrotnie złamał konstytucję, dlatego nie ma tytułu moralnego, by oskarżać kogokolwiek innego o złamanie konstytucji - powiedział prof. Strzembosz.


Zdaniem prof. Strzembosza w praworządnym państwie Rzeplińskiemu nie grożą żadne sankcje. - Jeśli nie będziemy mieli państwa praworządnego, nikt z nas nie może spać spokojnie. Jak nie ma ochrony od strony systemu prawnego, to rządzi siła, a nie prawo - zauważył.

Były pierwszy prezes Sądu Najwyższego ocenił, że w tej chwili mamy w Polsce jedynie szczątki Trybunału Konstytucyjnego. - Są ci sędziowie, którzy zdecydowali się pozostać w Trybunale i którzy stanowią jakąś jego część - mówił. Jego zdaniem nowa prezes TK Julia Przyłębska jest natomiast osobą, "co do której można mieć bardzo poważne zastrzeżenia".


Zdaniem prof. Strzembosza wyroki nowego Trybunału Konstytucyjnego będą miały moc prawną, jeżeli do orzekania nie będzie dopuszczonych trzech sędziów wybranych przez Sejm obecnej kadencji, których nie dopuszczał do orzekania Andrzej Rzepliński, a których włączyła do składu TK Julia Przyłębska (Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha - przyp. red). - Mogą być przecież pięcioosobowe składy, które będą się składać z sędziów wiarygodnych, legalnie znajdujących się w Trybunale Konstytucyjnym - tłumaczył. - Inne orzeczenia mogą być słusznie zakwestionowane, kiedy konkretna sprawa wpłynie do konkretnego sądu - dodał.

Pytany o zapowiedź ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, że sędziowie, którzy nie podporządkują się wyrokom nowego TK, będą musieli liczyć się z konsekwencjami dyscyplinarnymi, odparł: "Na szczęście jeszcze nie pan minister Ziobro decyduje o treści orzeczeń dyscyplinarnych". - Być może sytuacja się zmieni. Nie daj Boże, bo wtedy byśmy się bardzo szybko zbliżyli do tych najgorszych wzorów historycznych, jakie wszyscy dobrze znamy - stwierdził prof. Strzembosz.

Opr.: Violetta Baran
TVN24, PAP

...

Kiedys zwiazany z Kaczynskimi. Istotnie podlosc opetanych byla niebywala. Rzeplinski nie chce dac 500 zł na dzieci i PiS musial go usunac. To nie zart. Wyznawcy prezesa potrafia wam to powiedziec! To sa zle obłąkani. To nie jest sympatyczny odlot jakiegos profesora na punkcie badania owadow. To maniactwo koryta. Widzimy ze jest po prostu postepujacy chaos. TK nalezy zlikwidowac poniewaz organ nadrzedny nad Sejmem niszczy demokracje bo w koncu kto jest wazniejszy? Sejm czy TK jesli TK to glos wyborcow juz stoi nizej. Poza tym jest rozbudowany Sad Najwyzszy i nie potrzeba TK.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:12, 28 Gru 2016    Temat postu:

Posłowie opozycji: nie pozwolimy, żeby rząd PiS kompromitował Polskę
17 grudnia 2016, 08:34
- Nie pozwolimy, żeby rząd PiS kompromitował Polskę. Dzisiaj wyrzucają z Sejmu media, wykluczają posłów z obrad, jutro mogą zamknąć jakiś portal internetowy. A co będzie pojutrze? Naprawdę chcemy poczekać? - mówią posłowie opozycji. - Będziemy tu do skutku, nie wiemy jak długo. Zostajemy w sali plenarnej - zapowiadają politycy PO. W sobotę, przed jedną z bram wjazdowych do Sejmu, wciąż trwa pikieta kilkudziesięciu osób. Przed pozostałymi wejściami i wjazdami nie ma protestujących. Jak zapowiedzieli, mają się zbierać ponownie po godz. 8.00. W sali posiedzeń Sejmu nadal przebywa grupa posłów opozycji. W nocy straż marszałkowska zamknęła galerię sejmową. Poproszono także dziennikarzy, aby opuścili Sejm, argumentując, że jest sobota, dzień wolny a Sejm zakończył pracę.

oprac. Marek Grabski

WP/PAP

...

Wlasnie o to chodzi. Najpierw usuwanie mediow potem wykluczanie poslow. Nastepnie co? Zamykanie mediow? Zamykanie poslow? Bo szykowali ,,pucz"? Drugi Erdogan. A wszystko zatwierdzi nowy TK?! Ze jest w porzadku.

Droga prawna i parlamentarna skonczyla sie. Klub PiSu bedzie sie zbieral i uchwalal lamiace prawo ustawki. Opozycja nie bedzie w tym uczestniczyla bo po co w tej sytuacji wchodzic do sali z PiSem? Jako paprotki?

Posiedzenia PiSu to nie jest parlamentaryzm. Bo w PiSie nie wiemy kto wygral wybory na prezesa? Tam wzne kto trzyma mikrofon i liczy glosy jak Kuchcinski. Mikrofon i liczenie to sa standardy wyniesione z PiSu.

To tez pokazuje glupote opozycji ktora krzyczala o upadku demokracji i jak 16 grudnia rzeczywiscie demokracja upadla to ludzie potraktowali ze ,,znowu to mowia" jak zawsze. W istocie do tej pory ,,opozycja" ulatwiala swirom niszczenie demokracji donosami zagranice, eurodebatami ktore pomogly jak umarlemu kadzidlo.

O ile do 16 grudnia bylo naginanie prawa to tego dnia mamy juz lamanie prawa. Na dzien dzisiejszy parlament w Polsce nie istnieje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 1:01, 29 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Koncert w ramach protestu przed Sejmem. "Muzyka łagodzi obyczaje"
Koncert w ramach protestu przed Sejmem. "Muzyka łagodzi obyczaje"

Dzisiaj, 28 grudnia (20:45)

​Kilkaset osób bierze udział w proteście przed gmachem Sejmu w Warszawie. Poza demonstracją trwa tam... koncert. Kwartet smyczkowy gra tam w geście solidarności z posłami protestującymi w Sejmie.


Dlaczego tutaj jestem? Bo jestem już od kilku dni. Tegoroczne święta ma spaprane i jestem po to, żeby przyszłoroczne święta takie nie były - mówi jedna z uczestniczek protestu. Muzycy wspierający protesty opozycji zagrali m.in. tanga, utwory muzyki klasycznej oraz polskie kolędy.

Demonstrujący twierdzą, że koncert albo ma umilić życie posłom, albo też protestującym. Oprócz tego muzyka łagodzi obyczaje - śmieją się.

Ten nietypowy protest potrwa do godziny 22.

(az)
Michał Dobrołowicz

...

Prezes nie interesuje sie oczywiscie jakas tam muzyka jak zreszra niczym oprocz manii ze jest ,,politykiem". A w ogole to Muzyka a o czym mowil Szczerba? O MUZYCE! PRZYPADEK? NIE! TO BYL TAJ KOD! WLASNIE KOD! I WSZYSTKO SIE ZGADZA! NA haslo MUZYKA bojowki KODu mialy wtargnac do Sejmu i... DOKONAC PUCZU! PUCZU NA PISU! PISU NA PUCZU! PICU NA PISU! BO PIS TO PIC!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:31, 29 Gru 2016    Temat postu:

Podejmę decyzję, gdy dostanę pełną dokumentację"

|
PAP |
dodane 28.12.2016 08:40

Jakub Szymczuk /Foto Gość


Gdy dostanę pełną dokumentację, ustawy i odpowiedź od marszałka, wówczas podejmę decyzję co do podpisania - mówi prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla "Gazety Polskiej". Zaznacza, że jego zdaniem marszałek Sejmu nie naruszył konstytucji przenosząc obrady do Sali Kolumnowej.

Prezydent zaznaczył, że marszałek w sytuacji uniemożliwienia obrad na sali plenarnej, mógł przenieść obrady. "Były takie przypadki. W moim przekonaniu nie ma tu naruszenia konstytucji" - zaznaczył.

...

TAKICH NIE BYLO! Chyba ze pan Duda mysli o samym fizycznym przemieszczeniu. Ale to wtedy procesy stanu wojennego to to samo co i teraz. Te same sale te same meble te same togi. Nawet kodeksy oparte na tych samych zasadach Wszystko wygladalo tak samo... A czasach stalinowskich tez wygladalo tak samo... Wyglad nie swiadczy o niczym.

Prezydent pytany - w odniesieniu do ostatniego posiedzenia Sejmu - czy nie spodziewa się ataku ze strony opozycji, jeżeli podpisze ustawę budżetową, która była procedowana w Sali Kolumnowej, podkreślił, że dokonuje ocen prawnych. "Sam jestem prawnikiem, mam dostęp do specjalistów z Biura Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta. Będziemy te procedury w szczegółach badali" - powiedział.

...

PROSZE PANSTWA PAN DUDA PRZYPOMNIAL SOBIE ZE JEST PRAWNIKIEM! TO JUZ SUKCES!

Duda przypomniał, że wystąpił do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z pytaniami na piśmie o to, czy było kworum i czy posłowie byli dopuszczeni do Sali Kolumnowej.

..

Posel Szczerba nie byl dopuszczony na pewno to wiemy wszyscy. Jak inni nie wiem ale juz jeden posel niedopuszony pidwaza caly proces. Tak jak oczywiscie zlamanie jednego podstawowego prawa oskarzonego przez sad uniewaznia caly proces. O czym pan prawnik chyba sie uczyl? A moze nie?

"Gdy dostanę pełną dokumentację, ustawy i odpowiedź od marszałka, będziemy mogli to przeanalizować. I wówczas podejmę decyzję co do podpisania uchwalonych tam ustaw" - powiedział.

...

A zatem skoro prezydent przypomnial sobie ze jest prawnikiem mozna byc spokojnym ze bezprawia nie podpisze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:39, 30 Gru 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Klub PO o kolejnych krokach na przyszłość
Klub PO o kolejnych krokach na przyszłość

|
PAP |
dodane 29.12.2016 18:50

PAP/Leszek Szymański

Złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło lub organizacja wielkiej manifestacji w Warszawie - to niektóre pomysły zgłaszane podczas posiedzenia klubu PO. Szef klubu Sławomir Neumann ma nadzieję, że z inicjatywą zakończenia konfliktu politycznego wyjdzie PiS.

Klub PO, który obradował w czwartek po południu podsumował dotychczasowy przebieg trwającego od 16 grudnia protestu opozycji na sali obrad. Kolejne spotkanie klubu zaplanowane jest na 4 stycznia. Dzień wcześniej zbierze się Zarząd Krajowy Platformy.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że była premier Ewa Kopacz zgłosiła podczas obrad klubu pomysł złożenia w Sejmie wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Inicjatywa ta nie spotkała się jednak z entuzjazmem parlamentarzystów PO, w tym również szefa Platformy Grzegorza Schetyny.

Według rozmówców PAP, lider Platformy radził, by z wszelkimi tego typu inicjatywami zaczekać na rozwój sytuacji politycznej. "Grzegorz przestrzegał, by nie wyprowadzać teraz armat, bo zabraknie nam amunicji na później, kiedy będzie ona rzeczywiście potrzebna" - relacjonował PAP jeden z posłów.

Wśród innych postulatów zgłaszanych na posiedzeniu klubu była również organizacja wielkiej manifestacji sił opozycyjnych w Warszawie. Z rozmów PAP z politykami Platformy wynika jednak, że i ten postulat nie zyskał akceptacji większości klubu.

"Tak naprawdę nikt nie zgłosił żadnego przełomowego pomysłu, takiego, żeby wszyscy krzyknęli: hurra, robimy to" - zaznaczył jeden z uczestników czwartkowych obrad. "Zdecydowaliśmy więc, że poczekamy co wydarzy się po Nowym Roku" - dodał.

W Platformie entuzjazmu nie budzi też pomysł szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru złożenia wniosku o skrócenie kadencji Sejmu. "Takie wnioski powinny być poważnie przygotowane. 307 głosów jest potrzebnych do samorozwiązania Sejmu i wiemy, że to jest trudna liczba do uzyskania. Szczególnie kiedy składa to partia, która ma 10 procent potrzebnych głosów, nie rozmawiając z innymi o tym, nie przygotowując tego wniosku na poważnie" - powiedział dziennikarzom szef klubu PO Sławomir Neumann.

Wyraził nadzieję, że przełom roku będzie momentem, kiedy ze strony PiS "przyjdzie opamiętanie" i do 11 stycznia Prawo i Sprawiedliwość znajdzie rozwiązanie obecnego kryzysu politycznego. "Być może przełom roku będzie takim momentem, kiedy też to opamiętanie przyjdzie po drugiej stronie" - powiedział Neumann.

Platforma, podobnie jak i Nowoczesna, wciąż oczekuje, że przyszłoroczna ustawa budżetowa zostanie przegłosowana raz jeszcze. Zdaniem opozycji, głosowania, które odbyły się 16 grudnia w Sali Kolumnowej były nielegalne.

PO i Nowoczesna złożyły w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury; ich przedstawiciele od 16 grudnia stale przebywają na sali obrad Sejmu i chcą tam pozostać do 11 stycznia, kiedy to zaplanowane jest kolejne posiedzenie Sejmu.

Głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 rok odbyły się w Sali Kolumnowej, ponieważ wcześniej przez wiele godzin opozycja blokowała mównicę sejmową uniemożliwiając prowadzenie obrad. W tej sytuacji marszałek Sejmu Marek Kuchciński podjął decyzję o kontynuacji obrad w innym miejscu. Protest opozycji był następstwem wykluczenia z głosowań posła PO Michała Szczerby i planowanym przez Kuchcińskiego zmianom zasad pracy dziennikarzy na Wiejskiej.

...

Glosowac teraz to mozna jedynie rozwiazanie Sejmu. I to z innym marszalkiem. Nie wyobrazam sobie z nim parlamentu po tych aferach. Naprawde mamy zapasc parlamentu. Czy go jeszcze mamy?
Powrot do ,,debat" z Kuchcinskim w stylu:
>>>>
- Panie marszalku chcialem..............
Wylaczony mikrofon.
- Wykluczam pana posla z posiedzenia Sejmu.
>>>>

Nie jest mozliwy z przyczyn oczywistych. Opozycja juz ani nic nie przeglosuje ani nic nie powie bo wylaczy mikrofon. Zatem nie macie do czego wracac.
Zreszta popelnil przestepstwo i opozycja jest w prawie. Powrot do Kuchcinskiego to legalizacja przestepstwa. Zalezy wam na ratowaniu im tylka? Po co? Oni sie tak boja ze nawet Duda zaczal udawac niezaleznego od PiSu Smile Niech sobie robia posiedzenia PiSu. Martwic to byscie sie mogli gdyby kraj szedl ku dobremu myslac w wasz łajdacki sposob. A idzie jak widzimy coraz gorzej. Nie pomagam wam bynajmniej bo zasluzliscie na kata. Po prostu naruszyli moje interesy usuwajac media z Sejmu i naruszyli prawa posla do pracy A TO JUZ NAPRAWDE GROZNE! A wy jestescie akurat przydatni. I tyle. Brzydze sie wami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:16, 01 Sty 2017    Temat postu:

Protestujący posłowie spędzą sylwestra w sejmie
31 grudnia 2016, 16:28
Posłowie opozycji, którzy od 16 grudnia okupują salę plenarną, spędzą w sejmie sylwestra. Joanna Kluzik-Rostkowska z PO zapowiada, że nie będzie szampana.



Posłanka PO Elżbieta Gapińska przed południem na Twitterze zamieściła zdjęcie, na którym widać Ewę Kopacz i Jana Rulewskiego. "Czekamy, aż marszałek wznowi obrady. Może dzisiaj na koniec roku wyciągnie rękę w stronę opozycji" - pisze Gapińska.



Sylwestrową noc na Wiejskiej spędzą m.in. Katarzyna Lubnauer, Cezary Tomczyk, Barbara Borys-Damięcka, Marzena Okła-Drewnowicz i Tomasz Nowak. Posłowie Nowoczesnej planują o północy na żywo złożyć życzenia za pośrednictwem Facebooka.




Posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer ma dyżurować w sejmie od 22.00 do 6.00.

Część posłów ma zamiar przywitać Nowy Rok przed sejmem. Ma się tam odbywać protest, który organizują Obywatele RP, Obywatele Solidarni w Akcji, środowiska działające w ramach Strajku Obywatelskiego i Komitet Obrony Demokracji. W wydarzeniu na Facebooku udział zadeklarowało niecałe 4,5 tys. osób.

Oprac. Iga Burniewicz

...

Taka kara za ich grzechy to nagroda w sumie. W sumie to atrakcja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:38, 01 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Kilkaset osób przywitało Nowy Rok przed Sejmem. "Byśmy w 2017 r. odzyskali demokrację"
Kilkaset osób przywitało Nowy Rok przed Sejmem. "Byśmy w 2017 r. odzyskali demokrację"

Dzisiaj, 1 stycznia (07:1Cool

Zdrowia, szczęścia, demokracji - takie życzenia składali sobie o północy zgromadzeni przed Sejmem sympatycy opozycji. Nowy Rok przywitało tam kilkaset osób, w tym politycy, którzy od połowy grudnia protestują w sali plenarnej Sejmu.
Opozycyjny Sylwester przed Sejmem
/Tomasz Gzell /PAP

Na scenie przed Sejmem pojawili się m.in. wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO), który życzył "byśmy w 2017 r. odzyskali praworządność i demokrację"; wiceprzewodniczący Nowoczesnej, poseł Jerzy Meysztowicz, poseł Michał Szczerba (PO), który dziękował zgromadzonym za wsparcie udzielane protestującym w Sejmie parlamentarzystom, posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), europosłanka PO Róża Thun, która apelowała do zgromadzonych przed Sejmem sympatyków opozycji, by w 2017 r. nie tracili "energii i zaangażowania".

Uczestnicy "Sylwestra przed Sejmem" uczcili Nowy Rok tańcami m.in. w rytm utworów Abby i Pink Floyd, machając zimnymi ogniami, wznosząc toasty.

Przed Sejmem przygotowany był też słodki poczęstunek i gorące napoje. Zabawa przebiegała bardzo spokojnie, teren wokół Sejmu i ulicę Wiejską zabezpieczała w tym czasie policja.
Sylwester zainicjowany w mediach społecznościowych

"Sylwestra przed Sejmem" zainicjowali wspólnie w mediach społecznościowych działacze Obywateli RP, Strajku Obywatelskiego i KOD Mazowsze i ruchu Obywatele Solidarnie w Akcji. Jak deklarowali organizatorzy, wydarzenie miało na celu m.in. wsparcie dla posłów opozycji, którzy od 16. grudnia przebywają w sali plenarnej Sejmu.

Parlamentarzyści PO i Nowoczesnej rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.

Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16. grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.

Parlamentarzyści PO i Nowoczesnej, którzy w systemie dyżurowym, rotacyjnie przebywają na sali plenarnej Sejmu, mają tam pozostać do 11 stycznia, kiedy zaplanowane jest kolejne posiedzenie Sejmu.

...

Zebysmy my Polacy odzyskali demokracje. Bo jak macie wy odzyskac to ja dziekuje. Wystarczy juz jak Jaroslaw ,,odzyskal" ostatnio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:26, 02 Sty 2017    Temat postu:

Grzegorz Schetyna chciał zakończyć blokadę Sejmu, ale ugiął się, bo Pomaska, Budka i Nitras zagrozili przejściem do Nowoczesnej? Borys Budka dla WP: to stek bzdur, wyssane z palca idiotyzmy
Natalia Durman
akt. 2 stycznia 2017, 16:09
Tuż przed świętami Grzegorz Schetyna chciał zakończyć protest i blokadę Sejmu. Sprawa była już niemal "dogadana" z Prawem i Sprawiedliwością, gdy umowę storpedowali trzej posłowie PO: Agnieszka Pomaska, Borys Budka oraz Sławomir Nitras - donosi serwis wpolityce.pl. Mieli oni zagrozić odejściem z partii i zasileniem klubu .Nowoczesnej. - Ta sytuacja nie miała miejsca. To czysta głupota osób, które to pisały - komentuje w rozmowie z WP poseł PO Borys Budka.



Blokada Sejmu trwa. Posłowie opozycji zapowiedzieli, że pozostaną w sali plenarnej przynajmniej do 11 stycznia - daty rozpoczęcia kolejnego posiedzenia Sejmu. Taką decyzję podjął półtora tygodnia temu zarząd Platformy Obywatelskiej. O dacie 11 stycznia mówił też Ryszard Petru z Nowoczesnej.

Wpolityce.pl zwraca uwagę na lawinę spekulacji o rozłamie w Platformie. - W partii zrozumiano, że Schetyna przestaje być potrzebny - mówi portalowi jeden z posłów PO. Na wewnątrzpartyjnej giełdzie nazwisk na nowego lidera ugrupowania pojawiają się nazwiska takich polityków jak Sławomir Nitras, Rafał Trzaskowski, a nawet Ewa Kopacz.

- Młodzi mają potencjał i świetnie orientują się w mediach społecznościowych. Na nijakości Schetyny zbudowali sobie pozycję w mediach. Oni, jako jedyni, nie mówią o końcu partii, ale o odrodzeniu lub próbie ściślejszej współpracy z Ryszardem Petru. W zarządzie krajowym są tacy, którzy z dużą przychylnością przypatrują się ich działaniom - zdradza w rozmowie z wpolityce.pl były polityk PO.


Inny, proszący o anonimowość, rozmówca portalu mówi z kolei, że "rozłamowcy co jakiś czas zwracają się do ludzi Ewy Kopacz, by ci przejęli buławę po Schetynie i stanęli z nim w szranki". - Mówi się o Trzaskowskim, ale on jest bardzo chwiejny i niezdecydowany. Podobnie jest z samą Kopacz, która kategorycznie nie chce teraz wchodzić w otwarty konflikt ze Schetyną, ale chętnie podsyca negatywne nastroje wokół Schetyny i będzie pierwszą, która będzie chciała ugrać coś na jego upadku - dodaje.

Budka dla WP: nie myślę o przejściu do Nowoczesnej

Budka w rozmowie z WP kwituje doniesienia medialne dosadnie, mówiąc: - Trudno tłumaczyć, że się nie jest wielbłądem. Sugeruje, że plotki o planowanym przez niego odejściu z PO i rozłamie w partii to próba skłócenia go z Grzegorzem Schetyną. - Ale to się nie stanie - zaznacza.


Poseł stanowczo podkreśla, że nie myśli o przejściu do innego ugrupowania i że chce wygrać kolejne wybory jako wspólny, mocny blok opozycyjny - wspólnie z .Nowoczesną i PSL.

- Dobrze mi się współpracuje ze Schetyną. Nie ma dyskusji co do zmiany przywództwa. Zagonił nas wszystkich do pracy. A o rozłamie mówiło się zawsze - i za rządów Tuska, i za rządów Kopacz. Wiemy, że nic nie gubi partii jak spory wewnętrzne - dodaje.

Pytany o kwestię zakończenia protestu na sali plenarnej wyjaśnia, że musiał - ze względów rodzinnych - wrócić wcześniej do domu z Sejmu niż jego partyjni koledzy. Podkreśla, że Schetyna zna jego zdanie w tym temacie, ale nie chce komentować szczegółów tych rozmów.




"Schetyna ma problem z byciem przywódcą"



Adam Bielan mówił w poniedziałek rano w #dzieńdobryPolsko, że Grzegorz Schetyna "ma problem z byciem przywódcą". - Przywódca to ktoś, kto podejmuje trudne, niepopularne decyzje w partii, ale ma wizję i prowadzi ludzi. Schetyna zaczyna płynąć z nurtem, ostatni kryzys sejmowy jest tego dowodem. Moim zdaniem, nie zdaje egzaminu z bycia przywódcą - oznajmił.

Wiceprezes Polski Razem ocenił, że szef PO jest bardzo sprawny organizacyjnie, ale nie jest pewny, czy jest dobrym "numerem jeden". - Nie chodzi tylko o komunikowanie ze społeczeństwem. Schetyna jako doświadczony i inteligentny polityk zdaje sobie sprawę, że obrazki gdy posłowie blokują fotel marszałka Sejmu muszą PO bardzo zaszkodzić, bo ma inny elektorat niż Samoobrona, a mimo to brnie w konflikt - wyjaśnił Bielan. Mówił, że Schetyna jest zakładnikiem grupki kilkunastu młodych posłów, którzy chcą się wypromować w mediach.

- Został wybrany na cztery lata, więc teoretycznie ma mandat, by rządzić PO do wyborów parlamentarnych. Ale w połowie roku jest kongres, który stosunkowo łatwo może się zamienić w wyborczy i wtedy ktoś może wystartować przeciwko Schetynie - dodał Bielan.

- Walka o władzę w PO to bzdura. Te plotki rozsiewa Adam Bielan, a ja mógłbym podobnie spekulować o tym, że młodzi w PiS chcą odebrać władzę Jarosławowi Kaczyńskiemu - stwierdził z kategorycznie rzecznik PO Jan Grabiec w rozmowie z wpolityce.pl.

....

Typowe metody prezesa. Rozsiewanie klamstw ktore teraz bedzie powtarzac tv pis i inne kanalie. Trzeba wprowadzic odpowiedzialnosc karna dla medioli za przekroczenie granic. Takie ataki beda bo to kanalie sa. Zasluzyliscie za zabijanie chorych dzieci na gorsze rzeczy ale to nie znaczy ze bede popieral podlosc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:22, 02 Sty 2017    Temat postu:

Schetyna: To będzie trudny rok dla rządzących. Będziemy twardo walczyć o Polskę praworządną

15 minut temu

Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zapowiedział, że posłowie Platformy pojawią się w każdym miejscu, do którego ewentualnie przeniesione mogłyby być obrady Sejmu. Zaznaczył jednocześnie, że ciągle wierzy w znalezienie wspólnej drogi wyjścia z kryzysu politycznego.
Grzegorz Schetyna
/PAP/Marcin Obara /PAP


Schetyna pytany przez dziennikarzy, czy posłowie PO pojawią się na Sali Kolumnowej 11 stycznia, jeżeli tam zostaną przeniesione obrady Sejmu, odpowiedział twierdząco.

Plenarne posiedzenie Sejmu powinno odbywać się w tej dużej sali (...). Jeżeli marszałek Kuchciński będzie miał pomysł na to, żeby znajdować inne miejsca do organizacji sesji plenarnej Sejmu - będziemy tam, bo jesteśmy posłami wybranymi, mamy ważny mandat, który otrzymaliśmy od wyborców - powiedział. Dopytywany, czy Platforma będzie blokować ewentualne obrady w Sali Kolumnowej 11 stycznia odpowiedział: 10 stycznia z państwem się spotkamy, będziemy o wszystkim informować, jest bardzo intensywny ten tydzień i początek przyszłego, będziemy na bieżąco i będziemy spotykać się.

Wierzę ciągle w refleksję, że ona przyjdzie i da, czy pozwoli na to, żeby znaleźć miejsce do rozmowy i do znalezienia wspólnej drogi wyjścia z tego kryzysu, bo on jest czymś poważnym dla polskiej demokracji parlamentarnej - dodał lider PO.

Zdaniem Schetyny to wszystko, co dzieje się w Sejmie oraz atmosfera wokół polskiej polityki nie nastraja optymistycznie. To będzie trudny rok dla rządzących, dla PiS-u, ponieważ - chcę też bardzo wyraźnie powiedzieć - będziemy bardzo twardo walczyć o Polskę praworządną, o szacunek dla konstytucji, dla państwa prawa, dla dokonań i osiągnięć naszego państwa, Polski, ostatnich 27 lat - mówił Schetyna. Według niego w trakcie posiedzenia Sejmu 16 grudnia zostało złamane prawo, uchwalono ustawy, w tym ustawę budżetową, niezgodnie z prawem, bez wymaganego kworum. Dzisiaj z uporem lepszej sprawy prezes Kaczyński, a za nim prawie wszyscy politycy PiS potwierdzają, że wszystko było w porządku, że kworum było, że ustawy przyjęte są legalne - to nie jest prawda - powiedział.

Lider PO przypomniał, że Platforma domaga się od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego udostępnienia zapisu nagrań z 16 grudnia ze wszystkich kamer znajdujących się w Sali Kolumnowej. Złożyliśmy odpowiednie dokumenty do prokuratury, nie zostawimy tego - zadeklarował.

Przewodniczący Platformy poprosił prezydenta Andrzeja Dudę, by zwrócił się do marszałka Kuchcińskiego o "ujawnienie wszystkich zapisów z kamer w Sali Kolumnowej". Żeby cała Polska, żeby pan prezydent, a także wszyscy Polacy mogli zobaczyć, czy było 16 grudnia w godzinach popołudniowych kworum na tej sali i czy to spotkanie, to zgromadzenie, które tam miało miejsce, można nazwać sesją plenarną Sejmu RP - mówił. Zadeklarował także, że jeżeli nie będzie żadnego przełomu posłowie PO pozostaną na sali plenarnej Sejmu i będą - jak mówił - "trwać na straży praworządności parlamentarnej demokracji i konstytucji". To są wielkie rzeczy, to są instytucje Polski niepodległej, polskiej tożsamości, polskiej racji stanu i polskiej wolności i nie możemy ich zostawić - podkreślił.

16 grudnia w Sejmie posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę po wykluczeniu z obrad przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego posła PO Michała Szczerby; wówczas została ogłoszona przerwa. Obrady Sejmu zostały wznowione przez marszałka w Sali Kolumnowej, tam odbyły się głosowania, m.in. nad budżetem na 2017 r. Niektórzy z posłów opozycji weszli do Sali Kolumnowej, ale nie brali udziału w głosowaniach, twierdzili, że nie było w nich kworum i że były one nielegalne.

Od 16 grudnia grupa posłów PO i Nowoczesnej, w ramach protestu, przebywa na sejmowej sali obrad. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16 grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.

...

Ja bym sie nie przywiazywal do tej sali. Gdziekolwiek sie PiS zbierze bedzie to nielegalne gdyz wtedy zlamano prawo i nie zostalo to naprawione. Im dluzej to trwa tym bardziej wychodzi na nowe wybory. Nawet jak PiS bedzie w sali glownej a innych nie bedzie to i tak bedzie to nielegalne. Sejm stracil obecnie legitymacje legalnosci. A poniewaz wiekszosc popiera przestepstwa nie mozliwosci powrotu do legalnosci. Zatem protesy, nieuczestniczenie w szemranych obradach az to sie zawali. Ludzie beda mieli dosc. Trraz tylko sila zostala.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:28, 03 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Klich: Nie będziemy pracować nad ustawami uchwalonymi w Sali Kolumnowej
Klich: Nie będziemy pracować nad ustawami uchwalonymi w Sali Kolumnowej

Wczoraj, 2 stycznia (22:40)

Senatorowie PO nie wezmą udziału w pracach senackich komisji nad ustawami, które zostały uchwalone w Sejmie podczas głosowań w Sali Kolumnowej. Platforma uważa je za nielegalne - poinformował w poniedziałek wieczorem senator PO Bogdan Klich. W poniedziałek wieczorem, podczas transmitowanego w internecie wystąpienia grupy parlamentarzystów PO i Nowoczesnej w sali plenarnej Sejmu, Klich poinformował o decyzji Platformy ws. prac nad: ustawą budżetową, nowelizacją ustawy o instytutach badawczych i nowelizacją Kodeksu cywilnego. Posiedzenia senackich komisji w sprawie m.in ustawy budżetowej - w tym komisji Budżetu i Finansów Publicznych - zaplanowano na wtorek i środę.

W rozmowie z PAP Klich powiedział, że senatorowie zdecydowali się na ten krok, bo uznają, że wszystkie te trzy ustawy - które mają być rozpatrywane przez Senat na rozpoczynającym się 11 stycznia posiedzeniu - zostały przyjęte z naruszeniem prawa. Były nielegalne; naruszono przepisy konstytucji i regulamin Sejmu. W związku z tym nie możemy pracować nad nimi w komisjach - powiedział Klich. Pytany, czy senatorowie PO zbojkotują też debatę m.in. nad ustawą budżetową podczas posiedzenia Senatu, Klich powiedział, że "jest za wcześnie", by o tym mówić.

Od 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.

Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16. grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.

...

Ustawy te nie sa legalnym prawem. Procedowanie ich jest udzialem w przestepstwie. W tym czasie gdy to przyjma urzadzic mozna koferencje prasowa wyjasniajaca przestepcza dzualalnosc PiSu. Parlamentaryzm to juz sie skonczyl...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:08, 04 Sty 2017    Temat postu:

Sławomir Nitras będzie gościem Porannej rozmowy w RMF FM. Zapraszamy!

Wczoraj, 3 stycznia (20:00)

Gościem Porannej rozmowy w RMF FM będzie Sławomir Nitras. Poseł Platformy Obywatelskiej jest jedną z twarzy trwającego sejmowego protestu opozycji. Będziemy pytać go o nastroje posłów w Sali Plenarnej i plany PO na najbliższe dni do 11 stycznia, kiedy to ponownie ma zacząć obradować izba niższa parlamentu.
Sławomir Nitras
/PAP/Leszek Szymański /PAP


Robert Mazurek zapyta swojego gościa również o wizerunkowy problem Nowoczesnej, której lider Ryszard Petru odbył podróż zagraniczną w czasie protestu przy ulicy Wiejskiej.

Zapraszamy do słuchania rozmowy w RMF FM i oglądania na RMF24.pl.
Robert Mazurek
/RMF FM

..

Nitrasowi tez Kuchcinski na chama wylaczyl mikrofon wtedy az mi sie rzucilo w oczy ohydztwo. Ciekawe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:29, 04 Sty 2017    Temat postu:

Nowoczesna pokazuje grafik protestu w Sejmie, a PO odmawia
Jacek Gądek
3 stycznia 2017, 13:41
W Sali Plenarnej Sejmu posłowie opozycji protestują od 16 grudnia. Jednocześnie jest ich tam czasami kilkunastu, a czasami kilkudziesięciu. Kluby Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej ustalają swoje grafiki obecności. PO go nie udostępniła, a Nowoczesna - tak. Ryszard Petru miał dyżury np. 30 grudnia, a potem 3 stycznia.



Wirtualna Polska poprosiła Platformę i Nowoczesną o grafiki obecności w Sejmie ich parlamentarzystów podczas "okupacji" Sali Plenarnej. Jaka była odpowiedź?

PO odmówiła ich przesłania. - Niestety nie możemy udostępniać takiej listy. Ona jest, ale do użytku wewnętrznego - informuje WP biuro prasowe klubu Platformy.

- Grafik jest planem minimum. Są w nim ujęci posłowie, którzy muszą wtedy być w Sejmie, ale wielu posłów pojawia się poza grafikiem, aby też być - mówi WP z kolei Cezary Tomczyk. Jak opisuje, w ciągu dnia jest nawet 30-40 posłów, a średnio w jednym momencie 15-25 posłów. Z kolei w nocy około 12. - Byłem 3-4 noce i kilka dni, ale są posłowie, którzy na sali spędzają jeszcze więcej czasu. Umówiliśmy się z Nowoczesną tak, że zawsze jest ktoś z PO i ktoś Nowoczesnej - zaznacza.


W Nowoczesnej za grafik posłów tej partii odpowiada posłanka Monika Rosa. Tak wyglądał grafik począwszy od pierwszego dnia protestu aż do 11 stycznia, do kiedy ma być kontynuowany.


A tak wygląda grafik @Nowoczesna protestu w Sejmie. pic.twitter.com/W9OgVsPJJw
— Jacek Gądek (@JacekGadek) 3 stycznia 2017



Najwięcej dyżurów na siebie biorą posłowie z Warszawy i Mazowsza - to ze względów czysto logistycznych, aby politycy z odległych miast nie musieli dojeżdżać wielu kilometrów na dyżur. Zatem na Sali Plenarnej często jest np. Kinga Gajewska i Marcin Kierwiński. Ale ciężar biorą też na siebie najzagorzalsi zwolennicy protestu, a więc młodsi posłowie na przykład Arkadiusz Myrcha, Agnieszka Pomaska, Cezary Tomczyk, Joanna Mucha, Borys Budka, Sławomir Nitras. W czasie protestu trudno było zauważyć entuzjazm Grzegorza Schetyny i Tomasza Siemoniaka, którzy jednak też mają swoje dyżury w Sejmie.

Z kolei w Nowoczesnej na podstawie grafiku można dokładnie sprawdzić częstotliwość dyżurów posłów. Nazwisko Ryszarda Petru w grafiku (od 16 grudnia do 11 stycznia) pojawia się 13 razy (plus dwa razy jako ujęte pierwszego i ostatniego dnia protestu, gdy wpisano "wszyscy posłowie klubu Nowoczesnej")

...

Wreszcie zaczeli pracowac i sa pozyteczni. Nie biora diet za nic czy wrecz za szkodzenie. Wysilek pomaga w ksztaltowaniu charakteru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:56, 04 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Opinie
Poranna rozmowa w RMF FM
Nitras: Żyjemy w kraju monowładzy, Kaczyński jak marionetki traktuje najważniejszych urzędników
Nitras: Żyjemy w kraju monowładzy, Kaczyński jak marionetki traktuje najważniejszych urzędników

Dzisiaj, 4 stycznia (08:02)

"Nie ma pan poczucia, że żyjemy w kraju, w którym dochodzimy do takiego miejsca, w którym możemy mówić o monowładzy Jarosława Kaczyńskiego? Że nie mamy prezydenta, nie mamy marszałka Sejmu, Senatu, nie mamy premiera, nie mamy nawet klubu parlamentarnego partii, tylko jest wola jednego człowieka, który jak marionetki traktuje wszystkich najważniejszych urzędników w państwie" - mówił gość Porannej rozmowy w RMF FM, poseł PO Sławomir Nitras. Polityk dodał również, że sam "ma takie poczucie" i nie jest w tym odosobniony.

Nitras: Żyjemy w kraju monowładzy, Kaczyński jak marionetki traktuje najważniejszych urzędników /Karolina Bereza, RMF FM
POSŁUCHAJ ROZMOWY ROBERTA MAZURKA ZE SŁAWOMIREM NITRASEM

Robert Mazurek, RMF MF: Panie pośle, wyjdziecie z Sejmu przed 11 stycznia?

Sławomir Nitras: To zależy. Wie pan, jeżeli pan myśli, że my tam bardzo chcemy siedzieć, to oczywiście nie.

Mam wrażenie, że się świetnie bawicie.

Nie, niech pan sobie nie żartuje.

Nie żartuję.

Pan jest znany z żartów i dlatego pan nie pasuje do tego protestu.

Dlatego ja tam nie jestem, tylko tutaj. Pan teraz też jest tutaj, więc może pan odpowie: Grzegorz Schetyna wczoraj mówił, że chce porozumienia, czeka na jakiś gest ze strony prezydenta.

No i słusznie, bardzo dobrze, że tak powiedział.

Świetnie, a pan...

Wie pan co, niech pan zobaczy. Jest od trzech tygodni prawie strajk w Sejmie. Ja nie znam takiej osoby w Polsce, która kiedykolwiek w trakcie protestu, który dzieje się w jego instytucji, jedzie sobie na urlop, a najpierw znika. Niektórzy chcieli nawet policję zawiadamiać, że zaginął, a potem jedzie sobie na urlop. Potem pan prezydent podejmuje mediacje i jedzie na urlop. Potem wychodzi z wielką ofensywą Jarosław Gowin i mówi, że on mógłby mediować, po czym wczoraj Bielan mówi, że on poszedł na urlop. To nie jest poważne.

Martwi pana, że marszałek Kuchciński był na urlopie...

Jest, jest na urlopie.

...martwi pana, że Jarosław Kaczyński, że wszyscy gdzieś sobie pojechali...

Jarosław Kaczyński martwi mnie generalnie.

On też się martwi o pana, pytał się o pańskie zdrowie. Notabene, coś panu dolega?

Nie, nic mi nie dolega, jestem zdrowy.

Panie prezesie, poseł Nitras twierdzi, że jest zdrowy.

Ta jego uwaga świadczy o braku kultury, ale do tego się przyzwyczailiśmy u pana Kaczyńskiego. Natomiast Grzegorz Schetyna...

To urocze swoją drogą, jak pan mówi o kulturze osobistej i poucza Kaczyńskiego.

Cieszę się, że panu się to podoba. Wie pan, mógłbym mu się odwzajemnić, powiedzieć to samo, ale kultura osobista mi na to nie pozwala, bo to jest obraźliwe wobec drugiego człowieka, a my powinniśmy się skupiać na sporze merytorycznym, politycznym, a nie obrażać.

Skoro pan temat kultury podjął...

Ale moja opinia o słowach Grzegorza Schetyny pana nie interesuje?

Zaraz do tego wrócimy. A teraz, skoro o zachowaniach w Sejmie, skoro już pan o tym mówi, no to może to jest dobra okazja, żeby powiedzieć, że "zachowałem się niestosownie, myszkując pod fotelami posłów PiS"?

Nie, nie mam takiego wrażenia, dlatego że ja nic złego nie zrobiłem. Jedyne co zrobiłem, to uwieczniłem fakt, że pod ich fotelami znajdowała się w jakiś hurtowych ilościach książka Jarosława Kaczyńskiego o świetnym tytule, bardzo mi się podobał - "Razem przeciw monowładzy", Jarosław Kaczyński.

"Porozumienie przeciw monowładzy". Nawet tytułu pan nie spamiętał, chociaż tego było w ilościach hurtowych.

Ale ja niewiele się pomyliłem, przyzna pan. Natomiast powinno być moim zdaniem "Bunt przeciwko monowładzy Jarosława Kaczyńskiego" i to byłoby wtedy...

Niesłychanie dowcipne.

Nie dowcipne, tylko prawdziwe. A pan nie ma takiego poczucia, że żyjemy w kraju, w którym dochodzimy do takiego miejsca, w którym możemy mówić o monowładzy Jarosława Kaczyńskiego? Że nie mamy prezydenta, że nie mamy marszałka Sejmu, nie mamy marszałka Senatu, nie mamy premiera, nie mamy nawet szefa klubu parlamentarnego partii, tylko jest wola jednego człowieka, który jak marionetki traktuje wszystkich najważniejszych urzędników w państwie. Nie ma pan takiego poczucia? Bo ja niestety mam i nie jestem w tym poczuciu odosobniony.

Ja rozumiem, że wygodniej jest panu mówić o PiS-ie, niż o tym, jak wy się zachowujecie. Natomiast to jednak jest pytanie: poseł Radziszewska siedzi sobie na fotelu marszałka, przegląda jego dokumenty...

Pani marszałek Radziszewska, przypomnę z przeszłości.

Z przeszłości. I pani minister Radziszewska z przeszłości. Dzisiaj pani poseł - nie sądzę, że tytuł posła komuś uwłacza.

Broń Boże.

I pani doktor Radziszewska siedzi sobie na fotelu marszałka, przegląda jego papiery. Jeden z posłów Platformy...

Nie, to nieprawda.

Wszyscy to widzieli, więc nie wiem czemu pan zaprzecza. Jeden z posłów Platformy podchodzi i szpera sobie w dokumentach, które zostawił Jarosław Kaczyński. Pan filmuje sobie...

A pana kolega dziennikarz filmuje posłankę, która ma zdjęte buty w Sejmie i ja osobiście nie widzę w tym nic złego, to jest Sejm, to jest miejsce publiczne. I to zdarzenie było zdarzeniem wyjątkowym. Wie pan, jeżeli byśmy dzisiaj mówili o zdarzeniach, które się działy w parlamentach w przeszłości, nie w polskich parlamencie, i mielibyśmy jakieś nagranie, uwiecznienie tego zdarzenie, które przeszło do historii, było ważne, to myślę, że historycy by to docenili. Może się okazać, że to zdarzenie w jakimś sensie do historii przejdzie i myślę, że utrwalenie jakiegokolwiek fragmentu tego, oczywiście nie naruszając czyjejś prywatności, tak bezpośrednio...

Wróćmy do propozycji...

Nikt by się nie bawił w dziennikarzy, gdyby PiS nie wyrzucił dziennikarzy z Sejmu i myślę, że powinien pan o tym pamiętać.

Wróćmy do propozycji Grzegorza Schetyny...

Chyba, że panu się podoba Sejm, w którym jest jedna oficjalna kamera Kuchcińskiego i nic więcej nie filmujemy.

Wczoraj miałem tu wicepremiera Glińskiego, który jak przystało na profesora urządzał mi wykład. Dzisiaj pan jest jakiś budzony i nie chce mi pan pozwolić dojść do słowa...

Nie.

Panie pośle, błagam.

To pan jest dzisiaj wyjątkowo w jakiejś defensywnej formie.

Chcę być miły, grzeczny, noworoczny nastrój mi się udzielił. Pan zaczął tak ładnie od życzeń... panie pośle, wróćmy do propozycji Grzegorza Schetyny - czy jest możliwe porozumienie i to, że zakończycie protest na sali sejmowej?

Jest, oczywiście.

Jakie są wasze warunki?

Jeżeli się siada do poważnych rozmów, to nie formułuje się zaporowych warunków wcześniej. Ja nie będę się wdawał w szczegóły, bo też nie jestem upoważniony do tego, żeby się w szczegóły wdawać, natomiast jest jedna rzecz, z której my rezygnować nie możemy - to jest prawo, to jest konstytucja. Możemy powiedzieć, że regulamin Sejmu jest mniej istotny i to, że marszałek Kuchciński przekroczył zapisy regulaminu Sejmu, można puścić w niepamięć, albo stwierdzić, że złamał prawo, nie trzeba się domagać jakieś rekompensaty, ale konstytucja, zapisy, które mówią o tym, jak przyjmujemy ustawę budżetową, sposób prowadzenia obrad, to są rzeczy, z których zrezygnować nie wolno.

Ale dochodząc do puenty, to znaczy będziecie żądać powtórzenia głosowań nad budżetem?

Musiałby marszałek Kuchciński udowodnić nam niezbicie, że te obrady nie budzą wątpliwości, a przyzna pan, że sposób prowadzenia tych obrad budzi co najmniej poważne wątpliwości.

Dzisiaj będzie zapis z pozostałych kamer - podobno - więc czy to jest wystarczające?

Sam fakt, że posiedzenie odbyło się dwa tygodnie temu, czy prawie 3 tygodnie temu, a my się możemy dzisiaj ewentualnie doczekać nagrań, które nam obiecują od pewnego czasu, to już są wątpliwości, bo regulamin Sejmu mówi wprost, że wolno nagrywać na bieżąco i to wszystko powinno być jawne, więc trudno mówić, żeby to nie budziło wątpliwości. Pan mnie zapytał, ja odpowiadam - naszą wolą jest doprowadzić do porozumienia, tylko musi być partner z drugiej strony. Ważne, żeby ktoś potraktował to poważnie. Dzisiaj, proszę zwrócić uwagę, wszyscy najważniejsi zniknęli. Czy ma pan jakiś komentarz poza panem Terleckim i panią Mazurek?

Nie widzę również Grzegorza Schetyny tak naprawdę.

Przecież pan mówi, co powiedział Grzegorz Schetyna, a nie ja.

Nawet dobrych parę dni temu.

Wczoraj to powiedział.

Panie pośle, czy Ryszard Petru, którego też pan może teraz zobaczyć, osłabił wasz protest swoją eskapadą do Portugalii?

Wie pan, ja uważam, że w takich sytuacjach, kiedy ktoś popełnia błąd, a to jest ewidentnie błąd, a jeżeli tak naprawdę występujemy razem w obronie rzeczy najważniejszych, a konstytucja i prawo w Polsce to są rzeczy najważniejsze, to trzeba, nawet jeżeli ktoś popełni błąd, się wspierać, a nie kogoś atakować, więc ja go wspieram i nie będę mówił ani jednego słowa za dużo. Natomiast trudno przyznać, żeby nas wzmocnił...

Nitras: Trudno przyznać, by Petru nas wzmocnił /Karolina Bereza, RMF FM

Jak chcecie przekonać Polaków, że to, co się dzieje jest tak hiperważne...

Natomiast życzę mu, żeby wrócił do dobrej formy i żeby wrócił do nas.

...skoro jeden z liderów opozycji broni demokracji w Portugalii, drugi na meczach Śląska Wrocław, a Joanna Kluzik-Rostkowska opowiada, że chodzi do Sejmu, bo tam czyta książki.

Proszę pana, ja nie widzę nic złego w czytaniu książek. Coś trzeba robić. Nie można cały czas będąc w Sejmie pracować. Można też chwilę pozwolić sobie na jakiś relaks. To jest dobra forma relaksu. Polecam z resztą Polakom.

Czyli chodzicie do Sejmu się relaksować?

Forma relaksu w trakcie również pracy. Natomiast ja nie łączyłbym tych dwóch rzeczy, bo po pierwsze...

Trzech.

Dwóch... No dobrze trzech. Nie łączyłbym tych trzech rzeczy, bo nie widzę nic zdrożnego w czytaniu książek. Nie słyszałem, żeby ktoś był na meczu...

Grzegorz Schetyna był na meczu Śląska Wrocław.

Nie wiem, czy to jest prawdziwa informacja...

Ale to nie ma nic złego przecież...

Nie wiem czy to... Ja nie słyszałem takiej informacji. Przepraszam i proszę...

Jest potwierdzona, Grzegorz Schetyna opowiadał o tym sam.

Mam nadzieję, że pan nie wprowadza słuchaczy w błąd.

To jeszcze było w starym roku. Teraz nikt nie gra.

Trzecia rzecz jest błędem i nie łączyłbym tych rzeczy, bo one są zupełnie inne. Myślę, że pan skleił kilka faktów.

Tak. Skleiłem dokładnie trzy fakty...

Które nie mają...

...pokazując, że...

Co złego jest w czytaniu książek? Ja też czytałem książkę i mogę panu powiedzieć jaką. Co jest w tym złego?

...pokazując, że niepoważnie nawet wy traktujecie...

To nieprawda. Proszę pana, niech pan tego nie mówi. Ja w ciągu tych 18 dni, 16 pełnych dni spędziłem w Warszawie. W każdym dniu ponad połowę czasu byłem na sali plenarnej. Proszę nie mówić mi, że ja nie traktuję tego poważnie i nie jestem jedynym. Wielu posłów, zdecydowana większość posłów dokładnie tak samo to traktuje.
"Chciałbym, by był bardziej do zewnątrz, mniej do wewnątrz" - stwierdził Sławomir Nitras w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM poproszony o ocenę rządów Grzegorza Schetyny w Platformie Obywatelskiej. Podkreślał wagę tzw. "zasady Tuska", według której "liderem jest ten, kto władzę sobie weźmie".

Mówił też o problemach swojego ugrupowania. "PO wtedy była wielka, kiedy miała zdolność do absorpcji" - ocenił. Robert Mazurek pytał o potencjalny powrót Donalda Tuska do Polski. "On ma dziś zupełnie inną rolę, on ma przez najbliższe ponad 2,5 roku reprezentować Polskę, sposób widzenia środkowej Europy" - mówił poseł. "Ja nie widzę jakiejś szczególnej roli dla niego w polskiej polityce. Do tej samej wody się dwa razy nie wchodzi" - stwierdził.

Nitras: Musimy odzyskać zdolność absorpcji /Karolina Bereza, RMF FM

...

W sumie to nic sie nie dowiedzialem. Oczywistym jest ze gdy sie siedzi calymi dniami to czlowiek chodzi i oglada. Ja tez bym chodzil i ogladal papiery ktore leza. To jest odruch. Zreszta to podle bo to sa kamery i widac. A KTORY Z DZIENNIKARZY ZAPYTAL O PODSLUCHY W SEJMIE! PRZECIEZ SLUZBY ZDAJA RAPORTY O CZYM MOWIA MIEDZY SOBA POSLOWIE OPOZYCJI! MILOSNICY PRYWATNOSCI POSLOW Z PISU! DAC PO RYJACH TYLKO! O PODSLUCHACH PISOSKICH ANI SLOWA! MUSIECIE PAMIETAC ZE MEDIA BYNAJMNIEJ NIE DZIALAJA DOBRZE I NIE WIECIE WIELU RZECZY!

A tutaj skandaliczny przebieg 16 grudnia. WIDZIMY JAK SKANDALICZNIE KUCHCINSKI ARAKUJE ZANIM NITRAS COS POWIE! A GDY ZGLASZA WNIOSEK NA POWZNIE TO NIE BYLY ZADNE KPINY WYLACZA MIKROFON! PO CHAMSKU! AZ SIE NITRAS ZDENERWOWAL! SKANDAL! KUCHCINSKI POWINIEN BYC USUNIETY Z SALI ZA BLOKOWANIE MOWNICY! Szczerba to byla tylko kulminacja chamstwa. Tego bylo wiecej. Oczywiscie to nie jest parlamentaryzm. Mikrofon mozna wylaczyc gdy posel przekroczy czas i nie reaguje na informacje ze koniec czasu. Albo gdyby zaczal bluzgac itd. ABSOLUTNIE NIEDOPUSZCZALNE! KARA KUCHCINSKIEMU SIE NALEZY!

https://youtube.com/watch?v=P-shME0hTcc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:32, 05 Sty 2017    Temat postu:

Sondaż dot. poparcia protestu w Sejmie. „To nie jest zaskakujący podział”
oprac.Anna Kozińska
5 stycznia 2017, 15:44
Liczba Polaków popierających protest posłów w Sejmie niewiele różni się od odsetka tych, którzy są mu przeciwni - wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Badań Pollster na zlecenie SE.pl i NOWA TV. Czy mamy do czynienia z wojną polsko-polską?



Na pytanie: Czy popierasz protest posłów opozycji w Sejmie? twierdząco odpowiedziało 40 proc. respondentów. Kolejne 41 proc. jest przeciwne protestowi. 19 proc. Polaków natomiast nie ma zdania.

Przypomnijmy, że protest opozycji w Sejmie trwa od 16 grudnia i ma zakończyć się 11 stycznia (jeśli tak ostatecznie zdecyduje opozycja). Jego uczestnicy deklarują, że walczą o demokrację, wolne media oraz budżet kraju.

- To nie jest zaskakujący podział, bo mniej więcej odzwierciedla rozkład poparcia dla PiS i dla partii prowadzących ten protest, czyli Nowoczesną i PO, łącznie - tłumaczy politolog prof. Antoni Dudek.


- Zaskakuje jednak coś innego, myślałem, że w skutek porażek wizerunkowych, sposobów w jaki akcja ta była prowadzana, np. występów wokalnych posłanki Muchy, to odsetek poparcia będzie niższy. Miałem podejrzenia, że te zachowania mogą osłabić poparcie, ale ono okazuje się spore - dodaje ekspert. Co więcej, jego zdaniem w kraju trwa wojna polsko-polska.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 02-03.01.2017 roku na próbie 1047 dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania to około 3 proc.
Super Express

...

Bzdura. POSLOWIE MUSZA TEZ MIEC ROZRYWKE. SPIEWY TO JEST GODZIWE! SZATAN JEST OD SMUTKU! Nie dajmy sobie wcisnac od PiSu, ze jedynym prawidlowym stylem jest cmentarny i pogrzebowo smolenski.

40 do 40 to gigantyczny sukces protestu. Zmasowana propaganda kundli tvp. Strachliwosc innych mediow. Wlasciwie przekaz jest negatywny a tu remis. Gdyby byla prawda w mediach bylo by moze 30 do 50. Czyli nic tylko kontynuowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:25, 08 Sty 2017    Temat postu:

Schetyna do Petru: ty chcesz mi politykę tłumaczyć? "Newsweek" opisuje walkę między liderami PO i Nowoczesnej
oprac.Adam Przegaliński
8 stycznia 2017, 17:07
Ryszard Petru i Grzegorz Schetyna deklarowali współpracę, a pokłócili się jak dzieci. Petru parł do zakończenia okupacji w Sejmie, ale prosto z siedziby Schetyny poszedł pod Sejm, na mównicę KOD-u i ogłosił, że Nowoczesna nie wymięknie i będzie trwać na sali plenarnej. Halicki był zaskoczony - pisze "Newsweek".



Kilkadziesiąt godzin po rozpoczęciu protestu na sali plenarnej Ryszard Petru przychodzi do sejmowej „pieczary” na rozmowę z Grzegorzem Schetyną. Chodzi o ustalenie wspólnego planu działania i – co najważniejsze – terminu zakończenia okupacji. Spotkanie przebiega jednak w nerwowej atmosferze.

- Ja ci powiem, Grzegorz… - zaczyna Petru.

- …ty mnie, tak? – wtrąca złośliwie Schetyna.

- Powiem ci, co teraz powinniśmy…


- Ty chcesz mi politykę tłumaczyć? Ty?

Michał Krzymowski w "Newsweeku" opisuje napięte relacja między liderami PO i Nowoczesnej. Petru podczas blokady Sejmu miał się wywyższać i stawiać interes swojej partii nad chęć porozumienia z PO.


"Rysiek przyszedł do pieczary jak do siebie, strasznie się szarogęsił. Parł do zakończenia okupacji, ale prosto z pieczary poszedł pod Sejm, na mównicę KOD-u i ogłosił, że Nowoczesna nie wymięknie i będzie trwać na sali plenarnej. Andrzej Halicki, który tam stał obok niego, nie wiedział co powiedzieć, bo przecież dopiero co słyszał, jak Petru mówi, że trzeba wszystko wygaszać" - mówi polityk PO, który był przy rozmowie Schetyna-Petru.

Członek Nowoczesnej tłumaczy "Newsweekowi": - Ryszard tak postąpił, bo bał się, że zostanie oszukany przez Grześka.

Dzień po powrocie Petru z Portugalii atmosfera w biurze krajowym Platformy była jak po wyborczym sukcesie. Czołowi politycy PO cieszyli się jak dzieci. Polityk Nowoczesnej przyznaje w rozmowie z "Newsweekiem": - Punkt dla Grzesia. Rysiek liczył, że jego gęby nikt w samolocie nie rozpozna?

Gdy ustawa budżetowa trafiła do komisji senackich, szefowie PO i Nowoczesnej spotkali się po raz kolejny. - Byłoby dobrze, żebyś swoim zachowaniem więcej nie obniżał rangi protestu - miał powiedzieć Petru Schetyna, nie kryjąc wyśmienitego humoru.
newsweek.pl

...

Grzesiu nie dogada sie z PiSem bo to jest niewykonalne. Grzesiu nie jest kretynem zeby uwierzyl w slowo prezesa. To Rysiu jak juz.
Takiego to polityka wypromowaliscie Lisze od Lisza Tomasza. Prezesowi potrzebny jak ostatnia deska ratunku. Poslowie PO i Nowoczesnej tak juz sie zgrali ze byli jednym instrumentem az przyjechal Rysiu i zrobil kupę na srodku sali powtarzajac pomysly PiSu o przepychaniu w Senacie poprawek. Absurdalne i obledne. Jak usunac Rysia na Madere zeby nie szkodzil wiecej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:03, 08 Sty 2017    Temat postu:

A teraz wam pokaze w jakim klamstwie zyjecie. Jaki to ostatnio byl krzyk w tvp o ,,kompromitujacych popisach wokalnych poslanki Muchy". Nawet ja myslalem ze Mucha dala jakis wystep. Ale oczywiscie sprawdzilem i...

https://youtube.com/watch?v=opEeubme_N8

I okazał sie jaki syf wali z ryja medialnym kryminalistom kaczyzmu.
Nie bylo zadnych ,,wokalnych wystepow Muchy" bo jedno zdanie nie jest wokalnymi wystepami ani nawet jednym. Zeby ocenic wokal to trzeba conajmniej piosenke zaspiewac.

Tymczasem Mucha wzrosla w moich oczach! NIE PUCZ KIEDY ODJADE SmileSmileSmile To dowcipna odpowiedz na horrendalny belkot prezesa o puczu. Trudno bylo lepiej odpowiedz. Na rozwlekle rozgadanie - krotkie zdanko. Na mętniacki belkot krotko i tresciwie. Na dretwa sztywnote humor i rozluznienie! Brawo to jest to o co chodzi!

Zadne wystepy. Wystepy wokalne to ma prezes. Krotko jasno tresciwie. Inna Mucha! Od tego protestu wzrasta ich poziom, ktory im sie obnizal jak rzadzili i tyli przy korycie. Dieta to zdrowie zwlaszcza w Sejmie.

Widzicie jak trzeba kazdy drobiazg sprawdzac. TVP demoluje wam umysl oni sa od diabla.

Dobry żart tnfa wart. Jedno zdanko deklasuje pisoski dretwy ,,humor" za kradzione pieniadze w zagrabionych mediach. Lubie madry humor.

Nie pucz kiedy odjade...
Pucz uj to sam nie zamieniaj serca w twardy glaz...
Pucz glupi pucz swoim zyciem sie baw...
Widzialem puczu cien...
Bo do puczu trzeba dwojga...
Tę puczułkę którą tu widzicie zowią mają
Mowia o mnie miś Puczatek bo klapnięty dekiel mam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:28, 09 Sty 2017    Temat postu:

Kłótnia na Twitterze między posłami PO i Nowoczesnej. Joanna Scheuring-Wielgus do Arkadiusza Myrchy: to dziecinada
Natalia Durman
9 stycznia 2017, 15:02
Burzliwa wymiana zdań między Joanną Scheuring-Wielgus a Arkadiuszem Myrchą na Twitterze. "Rządziliście 8 lat i nie wiecie jak gra PiS? Przepraszam, to jest dziecinada" - napisała posłanka Nowoczesnej. Poszło o różnice zdań w kwestii rozwiązania kryzysu sejmowego.

W gabinecie marszałka Senatu trwa spotkanie liderów ugrupowań parlamentarnych, poświęcone tej sprawie. Uczestniczą w nim prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef Nowoczesnej Ryszard Petru, ugrupowania Kukiz '15- Paweł Kukiz, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef Solidarnej Polski minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Nie ma natomiast przedstawiciela Platformy Obywatelskiej.

"Czy Petru kieruje się tylko sondażami? Dzisiaj -7%. PiS chce przyjąć jego własną propozycję i nagle .N zaczyna dziwnie się tłumaczyć" - napisał przed południem Myrcha na Twitterze.

Nawpis szybko zareagowała Scheuring-Wielgus. "Arku, rozmowa to zła wola? Żarty się kończą. PiS samo w sali kolumnowej zmieni konstytucję i tym to się skończy" - stwierdziła.

Wywiązała się dyskusja. Myrcha pytał, czy zdaniem posłanki Nowoczesnej Konstytucję można zmienić w 1-2 dni, jednym głosowaniem.

"Rządziliście 8 lat i nie wiecie jak gra PiS? Przepraszam, to jest dziecinada" - odpowiedziała Scheuring-Wielgus.

Dyskusja trwała. "No właśnie wiemy jak działa PiS..." - napisał Myrcha.

"Dlatego aż w 15 dniu głodówki jesteście w Dobrzyniu z troską o obywateli" - zareagowała Scheuring-Wielgus.

W tym momencie wtrącił się rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. "W Dobrzeniu Wielkim, a nie Dobrzyniu" - zwrócił posłance uwagę.

"Dziękujemy za czujność!" - odpowiedziała posłanka Nowoczesnej.

...

Ze zmiana konstytucji to absurd bo przeciez obecnie mamy kompletne bezprawie i zmiana bedzie kolejnym bezprawiem. PRAWA JUZ NIE MA!

A Rysiu?

Nie opuszczamy sali plenarnej, ale zadeklarowaliśmy, że nie będziemy blokować mównicy sejmowej" - powiedział po pierwszym spotkaniu w gabinecie marszałka lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

...

I co ja mam o tym sadzic? Czyt to oznacza ze uznacie bezprawie. JA NIE UZNAM! Bo wbrew bredniom o ,,porozumieniu" to oni moga sie ,,porozumiec" podzielic łupy usunac media i dopiero bedzie. CHCIECIE POROZUMIENIA? BO JA NIE! A tak wybraliscie ze sa sami łotrowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:43, 09 Sty 2017    Temat postu:

Joachim Brudziński: 16 grudnia doszło do złamania prawa
oprac.Marek Grabski
9 stycznia 2017, 13:55
16 grudnia w Sejmie doszło do złamania prawa - ocenił wicemarszałek Joachim Brudziński z PiS. Jego zdaniem, należy wyciągnąć konsekwencje

- I z tego też trzeba będzie wyciągnąć konsekwencje. O ile państwo polskie ma funkcjonować, jako demokratyczne państwo prawa, to prawo w Polsce musi być przestrzegane - oświadczył polityk PiS.

...

Bez obaw kara cie nie minie smieciu chocby za wycieranie brudnej geby Lepperem a i za niszczenie wolnosci w Polsce tez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:29, 10 Sty 2017    Temat postu:

Schetyna: we wtorek zdecydujemy co dalej
oprac.Zuzanna Śmigiel
akt. 9 stycznia 2017, 20:40
We wtorek o godzinie 10:30 krajowy zarząd PO zdecyduje o dalszych krokach - poinformował Grzegorz Schetyna. Zostanie wtedy podjęta decyzja, czy przewodniczący PO weźmie udział w spotkaniu liderów ugrupowań sejmowych, które ma się odbyć o godz.14.



W poniedziałkowym spotkaniu liderów partyjnych z marszałkiem Senatu nie wziął udziału Grzegorz Schetyna. Rozmowy dotyczyły wyjścia z obecnego kryzysu politycznego. I mają być kontynuowane we wtorek. Marszałek Karczewski ponownie zaprosił na nie szefa PO.

Schetyna zapytany w TVN24, czy weźmie udział we wtorkowych rozmowach odpowiedział: "jutro mamy zarząd o 10.30., zarząd krajowy PO. Będziemy decydować o następnych krokach i decyzjach PO". I dodał: "to jest poważna sytuacja i jako taką ją traktuję. Dużo zależy dzisiaj od klasy politycznej, w jaki sposób przyjdzie ten kryzys państwowy, kryzys parlamentarny".

Dopytywany, czy decyzja o udziale w spotkaniu z marszałkiem planowanym na godz.14. zapadnie na posiedzeniu zarządu PO, odpowiedział twierdząco.

PAP,
TVN24

...

Rozmowy z nimi nie maja sensu. To tylko propaganda w tvp i nic wiecej. Zadne porozumienie nie jest mozliwe bo oni wywolaja kolejna awanture. Inaczej nie potrafia zatem najlepiej trzymac sie protestu. Jesli PO i Nowoczesna beda protestowac na sali nie biorac udzialu w zebraniach PiSu to wystarczy aby zaznaczyc nielegalnosc dzialan tych przestepcow. A jak Kuchcinski sprobowalby czegokolwiek to znowu blokada. Nie ma prawa usuwac poslow. Nieustajacy protest to najlepsze wyjscie bo przeciez uznanie bezprawia nke wchodzi w grę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133716
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:24, 10 Sty 2017    Temat postu:

Politycy PO: idziemy na twardo, rozważamy różne scenariusze, mamy kilku rosłych posłów
oprac.Grzegorz Łakomski
10 stycznia 2017, 16:53
Politycy Platformy Obywatelskiej przyznają nieoficjalnie, że wcześniej rozważali różne scenariusze, ale po naradzie stawiają na twardy kurs i pozostaną na sali sejmowej. - W razie czego mamy kilku rosłych posłów - dodają.



Jeszcze w poniedziałek w Platformie można było usłyszeć głosy, że posłowie protestujący plenarnej już wystarczająco pokazali swoją determinację, a Grzegorz Schetyna powinien się pojawić na spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim i Stanisławem Karczewskim.

Po posiedzeniu zarządu nastroje zaczęły się radykalizować.

- Burza mózgów, rozważaliśmy różne scenariusze, ale nie było głosów za tym, aby ustąpić. Idziemy na twardo. Co do budżetu, nie ma wątpliwości, że nie został uchwalony zgodnie z prawem. To PiS ma problem. W razie czego, mamy kilku rosłych posłów, którzy sobie poradzą w różnych sytuacjach - relacjonuje w rozmowie z Wirtualna Polską polityk z władz PO.


- Dotąd były różne głosy, ale jak zapadła decyzja na zarządzie i musimy prezentować jedność. Sam jestem za ostrym kursem - zaznacza poseł PO.

Z informacji WP wynika, że w Platformie są różne opinie co do tego czy politycy powinni blokować fotel marszałka Sejmu, czy tylko przebywać na sali plenarnej.


Zwolenniczką ostrego kursu jest jedna z posłanek, która wcześniej nie była zaliczana do jastrzębi. - Nie byłam przekonana czy kontynuować protest, ale teraz nie mam wątpliwości. PiS nie jest w stanie udowodnić, że budżet został uchwalony legalnie - przekonuje.

Według polityków PO wycofanie się Nowoczesnej z okupowania na sali plenarnej polityków Nowoczesnej niewiele zmieni. - Nowoczesna ma znacznie mniej posłów, więc dla nich dyżury były bardziej dolegliwe - tłumaczy posłanka PO.

Przyznaje, że dla licznej Platformy nie ma takiego problemu. - Widać też, że posłowie podchodzą do dyżurów na Sali poważnie. Jak ktoś według grafiku ma zacząć o 6 rano, to nie trzeba go pilnować - dodaje.

Po fiasku rozmów części opozycji z PiS na temat zakończenia kryzysu sejmowego w Platformie można usłyszeć, że ostry kurs przyniósł efekt. Według Bogdana Klicha liderzy Kukiz '15, Nowoczesnej i PSL dali się wykorzystać partii rządzącej do manipulacji rodem z PRL-u.


- Gdy jako student brałem udział w strajku w 1981 roku, dałem się naiwnie zaprosić do telewizji. Potem dopiero zdałem sobie sprawę, że chcieli mnie wykorzystać do manipulacji. Tu było tak samo - mówi WP senator PO Klich, wskazując na gabinet marszałka Senatu, gdzie toczyły się rozmowy.
Wirtualna Polska

...

Dokladnie to sluzy propagandzie w TVP. Biciu piany ze juz juz porozumienie tylko Schetyna bruzdzi. POROZUMIENIE Z JAROSLAWEM KACZYNSKIM:-)SmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmile
HAHAHAHAHA HAHAHAHAHA HAHAHAHAHA HAHAHAHAHA HAHAHAHAHA!!!

Nie moge SmileSmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy