Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
,,Wigilia" w Sejmie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:10, 10 Sty 2017    Temat postu:

Robert Mazurek: Zanim porozmawiamy o polityce, proszę rozwiać wątpliwości: był pan na nartach w Austrii czy nie?

Grzegorz Schetyna: Zawsze jeżdżę, co roku jeżdżę do Austrii, a teraz - ze względu na obiektywne trudności - to było niestety niemożliwe.

Czyli nie było pana na nartach?

Powiem tak, bo drugie pytanie które pan zadał, czy spotykałem się z Jarosławem Kaczyńskim? Na takie pytania odpowiadam: spotkałem się z Jarosławem Kaczyńskim na stoku w Austrii, w Schladming chyba.

Ja wiem, wiem. To był pan tak naprawdę czy nie? Bez Kaczyńskiego. Krótkie pytanie, krótka odpowiedź.

Tyle razy już o tym mówiłem, także sprawa jest zamknięta.

Wie pan, być może dla pana fakt, że "Super Express", "Fakt", "WP", "Na Temat" - wszyscy piszą, że pan był na nartach w czasie tego protestu.

A konkretnie co piszą? Widział pan jakieś zdjęcie, opis czy tylko... bo to jest dobry przyczynek może do rozmowy o zasadach. Teraz jest wszystko globalne, więc nie może być tak, że ktoś wypuszcza jakąś anonimową rzecz do sieci i z tego buduje się informacje i news. Bo jeżeli sprawa dochodzi do rzetelności i dziennikarskiej, to ktoś, kto pyta i oczekuje odpowiedzi, jest elementem...

Ja nie wiem, czy to jest takie trudne, żeby powiedzieć, że byłem, parę dni, co za problem?

Ja już powiedziałem, ale mogę powtarzać, jeśli to pana tak bardzo interesuje.

Nie, aż tak bardzo nie.

No właśnie.

...

Nie pojechal. Widzicie kaczyzm. Obrady po nocy odbieranie odpoczynku. Nie jest to bynajmniej fajne bo poslowie nie wiedza co uchwalaja. My tracimy. Wystarczy spojrzec na poslow PiSu zamuleni bo oni na codzien maja toksyczny klimat.

Wszystkich to interesuje to też i pytam, bo sprawa jest zawieszona w próżni, ale zostawmy to, bo zawieszone jest również pańskie ewentualne spotkanie dzisiejsze, organizowane przez marszałka Karczewskiego z liderami opozycji i z Jarosławem Kaczyńskim. Przyjdzie pan czy nie?

10:30 Zarząd Krajowy, będziemy decydować o dalszych krokach PO i też decyzjach obecności w takim spotkaniu. Ja bardzo grzecznie, ale starałem się wytłumaczyć to wczoraj w kontaktach z mediami - marszałek Karczewski, marszałek Senatu nie jest osobą, która może rozwiązać konflikt w Sejmie. On się Sejmem nie zajmuje, ponieważ zajmuje się Senatem.

No dobrze, ale jest to spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, a on z pewnością jest osobą, która może rozwiązać konflikt.

To nie jest spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. To jest spotkanie z marszałkiem Senatu wszystkich szefów partii politycznych. Czego ma dotyczyć? Usprawnienia procesu legislacyjnego, czy rozwiązania konfliktu, który jest w Senacie?

Kiedy się rozpoczął ten konflikt rozmawiałem z panem i pan powiedział wtedy tak: jeżeli ktoś jest odpowiedzialny za państwo, to chce zakończenia tego konfliktu...

Tak.

...I uważamy, że potrzebna jest inwestycja w zakończenie problemu. Zainwestował pan cokolwiek oprócz urlopu i nart w Austrii?

Panie redaktorze, konflikt trzeba zakończyć tam, gdzie on powstał. Przecież to jest zasada podstawowa i pan lepiej o tym wie, niż ja. Jeżeli ten konflikt urodził się i wybuchł w Sejmie i ciągle trwa w Sejmie, bo to na sali sejmowej obecni są posłowie dzisiaj, no to trzeba go tam zakończyć, a nie przesuwać go do Senatu, bo marszałek Kuchciński sobie z problemami nie radzi.

Niech się pan nie gniewa, ale to są jakieś trzeciorzędne...

Nie, to jest absolutnie podstawowe.

...że w tej sali się spotkamy, czy w tamtej.

Ale to nie chodzi o salę, to chodzi o podmiot rozmowy, panie redaktorze. Mówiąc zupełnie wprost: mamy rozmawiać z marszałkiem Sejmu, bo tam jest problem, ale można też rozmawiać z szefami sejmików wojewódzkich. W tej sprawie chce pan rozmawiać?

To pan mówił kiedyś, że warto rozmawiać z tymi, którzy naprawdę decydują.

Więc chcę rozmawiać z marszałkiem Kuchcińskim.

Jest takie stare przysłowie, że lepiej rozmawiać z kataryniarzem niż z małpką.

Proszę bardzo.

No to właśnie rozmawiajcie z Jarosławem Kaczyńskim.

Nie, właśnie z kataryniarzem chcę rozmawiać, czyli z marszałkiem Kuchcińskim.

A z Jarosławem Kaczyńskim nie chce pan się spotkać?

Ale w tej sprawie mogę się spotkać ze wszystkimi, powiedziałem, że dwie formuły są dla mnie oczywiste, panie redaktorze: albo rozmowa wszystkich szefów partii politycznych, klubów parlamentarnych - po pierwsze, po drugie rozmowa z marszałkiem Kuchcińskim, jeżeli taka będzie inicjatywa. On może rozwiązać problem, który jest w Sejmie. Senat nie ma żadnego związku z tym, ponieważ według nas...

Zaostrza pan swoje stanowisko.

Ale nie zaostrzam tylko mówię, że...

19 grudnia mówił pan tak: jestem w stanie spotkać się z prezesem Kaczyńskim i wytłumaczyć, co się zdarzyło w Sejmie, jaka jest nasza ocena i co trzeba zrobić, żeby ten konflikt zakończyć. Wtedy pan się chciał spotykać z Kaczyńskim - Kaczyński nie chciał. Teraz Kaczyński chce - pan nie chce.

Mówię po raz trzeci i powtarzam to panu - może jest zbyt wcześnie rano: chcę się spotkać u marszałka Sejmu i rozmawiać z marszałkiem Kuchcińskim, bo on jest gospodarzem Sejmu i on zorganizował ten problem. I on może go rozwiązać. Nie chrońcie - mówię i apeluję do polityków PiS - nie chowajcie marszałka Kuchcińskiego, on sobie z tym poradzi. Jeżeli będzie inicjatywa z jego strony, będę na tym spotkaniu i będziemy rozstrzygać ten problem.

<<<<<

Ciekawe czy red. Mazurek wierzy w rozwiazanie jakiegokolwiek problemu w rozmowie z Jaroslawem Kaczynskim SmileSmileSmile
<<<<<

A nie ma pan wrażenia, że przy okazji runął taki konstrukt jak zjednoczona opozycja?

Nie, dlatego że zjednoczona opozycja to nie są sympatie czy antypatie, czy relacje liderów, czy szefów, ale to, jak wygląda współpraca na poziomie parlamentarnym, komisyjnym, sesji parlamentarnych i widzę, że ona jest po prostu dobra i z dnia na dzień lepsza. Mówię o relacjach między PO, a Nowoczesną.

Jest, powiedziałbym, dobrze, ale nie beznadziejnie. To znaczy Ryszard Petru chce się dogadać z PiS-em, cała pozostała opozycja parlamentarna, czyli Kukiz i PSL również - rozstaliście sami.

Tylko my nie chcemy się dogadywać co do zasad, co do prawa, bo nie można tworzyć konstrukcji, w których moglibyśmy tłumaczyć złamanie prawa czy też nielegalność decyzji parlamentarnych, więc dlatego o tym mówimy. Jeżeli jest różnica, to trzeba usiąść i zobaczyć, zrobić protokół rozbieżności. Tak się prowadzi negocjacje. Więc ja nie chcę zaczarować rzeczywistości i mówić, że wszystko będzie w porządku, usiądźmy i porozmawiajmy.

Panie pośle, PiS wycofuje się z obostrzeń dla dziennikarzy...

Co to znaczy wycofuje się, panie redaktorze? Nie wycofuje się, tylko będzie mamił przedłużeniem przepustek. Przecież to jest żart! Jeżeli dojdzie do tego, że my, jako posłowie PO, będziemy musieli walczyć o to, żeby było tak, jak kiedyś w Sejmie, żeby była dostępność dziennikarzy, to znaczy, że wszystko staje na głowie. Tak jak mówię - to oznaczy, że ktoś, kto wygrał wybory, może wszystko. Łącznie z tym, że będzie eliminował dziennikarzy z parlamentu.

Schetyna: PiS nie wycofuje się z obostrzeń dla dziennikarzy, tylko będzie mamił przedłużeniem przepustek /RMF FM

Prawda jest taka, że PiS wycofuje się z tych obostrzeń - rzeczywiście nie wszystko jest tak, jak mówią - ale jednak z większości tych obostrzeń się ogromnej wycofują...

Obiecuje, czy się wycofuje...

Proszę mi pozwolić zadać pytanie - wycofuje, już się wycofał z większości, mało tego twierdzi, że chce jeszcze raz przegłosować te poprawki do budżetu w Sejmie - pan mówi na wszystko "nie".

>>>

Ciekawe znowu czy red. wierzy w to wycofanie czy tylko dla prowokacji mowi? PiS juz dazy dazy do wycofania. SWIATELKO W TUNELU SmileSmileSmileSmile Prawda jest taka ze jestescie jeszcze w Sejmie tylko z powodu tego protestu...

<<<<

Ale gdzie? Nie słyszałem takiej propozycji.

Jest propozycja taka, że Senat może...

Ale co to znaczy?

...Odesłać...

Nie, nie. Przepraszam. Senat ma przyjąć poprawki Platformy...

Tak.

Ma je przyjąć po to, żeby Sejm je odrzucił. Wie pan, to Monty Python mógłby pisać takie scenariusze parlamentarne, naprawdę.

Panie pośle, akurat PiS ma większość, więc trudno ich zmusić do tego, żeby głosowali za poprawkami Platformy.

To niech wraca na salę sejmową i pokaże to. Przecież nikt nie zabiera im większości, jeżeli mają większość, mogą przegłosować budżet i zrobić to zgodnie z prawem.

A propos Monty Pythona, to profesor Rafał Chwedoruk dobrze to podsumował, że ciężko jest skomentować spór, w którym po jednej stronie stoi generał Pinochet, po drugim Monty Python. Pan, zdaje się, jest tutaj obsadzony w roli Monty Pythona.

Ale całe szczęście, że mówił chyba o wczorajszym spotkaniu opozycji, więc jestem z tego zwolniony.

To wcześniejsze, ale zostawmy to. Pan chce dążyć do jakiegokolwiek porozumienia? Czy tak jak pan zapowiadał wczoraj: pójdziemy na konfrontację z PiS-em, jeżeli PiS się nie cofnie.

Nie chcę konfrontacji. Nie chcę być niegrzeczny i nie chcę narzucać swojej woli, ale uważam, że powinniśmy szukać podmiotowości relacji i tutaj nie można dyskutować o tym. Jeżeli prawo zostało złamane, ja rozumiem, że może tak się zdarzyć, ale trzeba z tego wyciągać wnioski i o tym mówię. Jeżeli marszałek Sejmu, druga osoba w państwie, nie ma takiej inicjatywy, nie chce rozwiązywać problemów, to one się będą piętrzyć. To jest naturalne.

Prezydent Duda podpisał wczoraj reformę edukacji. Pan wzywał wcześniej z przewodniczącym Związku Nauczycielstwa Polskiego do referendum. Chcecie poprzeć ideę referendum edukacyjnego?

Tak. Będziemy go popierać, dlatego że sprawa jest ważna.

To wzruszające, że tak bardzo zmieniliście zdanie - trzykrotnie odrzuciliście wnioski o referendum w sprawach edukacji. W sprawach sześciolatków - w 2011, w 2013, w 2015. Ponad 1 mln 600 tys. podpisów trafiło do kosza.

Dlatego wyciągamy wnioski z tego.

Trzy razy pomyliliście się. Do czterech razy sztuka.

To nie jest kwestia pomyłki. To kwestia politycznej decyzji. Wtedy uważaliśmy, zresztą decyzja o sześciolatkach jest czymś innym...

Niż o gimnazjach. Jasne. To są sześciolatkowie, a tam trzynastolatkowie.

...Niż rozwalenie, zniszczenie całej konstrukcji polskiej szkoły, ale odpowiadając na pytanie: tak, wyciągamy wnioski i dlatego będziemy wspierać Związek Nauczycielstwa Polskiego w zbieraniu podpisów.

....

Porozumienie z Jaroslawem Kaczynskim:-) Jak Ziobro z Gowinem. Oni placa prezes otrzymuje zwrot kosztow SmileSmileSmileSmile Moga likwidowac swoje partie. Ktos jeszcze chetny? Nie radze RMFowi ,,porozumien" z prezesem SmileSmileSmileSmileSmile

Schetyna wreszcie dorosl. I stal sie mezczyna. W sumie szok!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:32, 11 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Opinie
Popołudniowa rozmowa w RMF FM
Pomaska: Kuchciński to druga osoba w państwie, a mam wrażenie, że decyduje ktoś inny
Pomaska: Kuchciński to druga osoba w państwie, a mam wrażenie, że decyduje ktoś inny

Dzisiaj, 10 stycznia (18:02)

„Marszałek Kuchciński doprowadził do zblokowania wszystkich poprawek. Posłowie nie wiedzieli nad czym głosowali” – mówiła o sytuacji z 16 grudnia posłanka Platformy Obywatelskiej Agnieszka Pomaska w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. „Marszałek przed procedowaniem zapytał się sali, czy jest sprzeciw. Był sprzeciw i jeśli jest sprzeciw, to marszałek nie ma prawa procedować w ten sposób” – dodała. Gość Marcina Zaborskiego zapytana, czy jej koledzy partyjni będą dalej blokowali mównicę sejmową stwierdziła, że „wszystko jest możliwe”. „Decyzję na pewno podejmiemy krótko przed rozpoczęciem obrad, bo nie wiem, jaki los opozycji będzie chciała zgotować partia rządząca i marszałek Kuchciński” – powiedziała posłanka.
Przepraszamy. Materiał aktualnie jest niedostępny.
Przepraszamy. Materiał aktualnie jest niedostępny.

Pomaska: Kuchciński to druga osoba w państwie, a mam wrażenie, że decyduje ktoś inny /Michał Dukaczewski, RMF FM

Marcin Zaborski, RMF FM: Agnieszka Pomaska z PO jest gościem w studiu, dzień dobry.

Agnieszka Pomaska: Dzień dobry.

Jest pani z sekcji wokalnej czy literackiej posłów protestujących w Sejmie?

Ja jestem przede wszystkim z tych, którzy są za tym, żeby w Sejmie przestrzegać prawa i żeby tego prawa przede wszystkim przestrzegał marszałek Kuchciński...

Ale jedni śpiewają, inni książki czytają, pani jest w której grupie?

... Beznadziejne pseudopytania, Czemu sluzy powtarzanie ohydnych urbanowskich łgarstw Tvp Rydzyka Sakiewicza Karnowskich. DIBRZE WIEMY ZE MUCHA ODPOWIADALA W SPOSOB INTELIGENTNY BREDNIOM PREZIA! Co wnosi do dziennikarstwa łgarstwo i oszusrwo? Wycierusow medialnych PiS sie traktuje jak smieci a powtarza za nimi.

Ja spędziłam kilka dni na sali plenarnej, będę tam też dzisiaj wieczorem, jestem zwolennikiem tego, żeby informować o tym, co się dzieje także na sali plenarnej, ale też przede wszystkim jestem zwolennikiem tego, żeby informować o tym, w jaki sposób PiS łamie dzisiaj prawo.

Wicepremier Gowin mówi dziś: "Nie zamierzamy oddawać sali plenarnej tym, którzy łamią prawo". A co zamierza PO?

... Ale kase prezesowi dawac zamierzamy? Ale wycierus...

PO jest przede wszystkim zwolennikiem tego, żeby prawo obowiązywał wszystkich. Także, albo nawet zwłaszcza partię rządzącą i marszałka Kuchcińskiego, który jest dzisiaj drugą osobą w państwie, a gdzieś się schował...

I posłów blokujących sejmową mównicę?

Oczywiście tak, prawo dotyczy nas wszystkich.

I PO będzie jutro blokowała sejmową mównicę?

Decyzję w tej sprawie podejmiemy nie wiem, czy dziś wieczorem, dlatego że sytuacja jest bardzo dynamiczna. Ja jestem zwolennikiem tego, żeby przede wszystkim wszystkie partie opozycyjne, a wszystkie cztery parlamentarne partie opozycyjne zgodziły się co do tego, że prawo zostało złamane, że poseł Szczerba nie powinien zostać wykluczony z obrad i że opozycja powinna mieć takie samo prawo do zabierania głosu na sali plenarnej jak partia rządząca.

Jest szansa na to, że jutro posłowie PO nie będą blokowali mównicy?

Wszystko jest możliwe, bo sytuacja jest bardzo dynamiczna. To podkreślam. I na pewno decyzję w tej sprawie podejmiemy - myślę, że krótko przed rozpoczęciem obrad, bo nie wiem co, jaki los jeszcze opozycji będzie chciała zgotować partia rządząca i sam marszałek Kuchciński, który dzisiaj jest marszałkiem nieobecnym - a przypomnę, jest drugą osobą w państwie i powinien stać na straży prawa i powinien zachowywać się jak druga osoba w państwie. A niestety mam wrażenie, że decyduje w Polsce ktoś inny.

A jeśli marszałek Kuchciński zdecyduje o przeniesieniu obrad do innej sali, np. Sali Kolumnowej, tam będą posłowie PO, żeby protestować czy żeby próbować blokować to posiedzenie?

Ja zwrócę uwagę na to, że nam się udało dostać także do Sali Kolumnowej 16 grudnia. Wtedy, kiedy się wszystko zaczęło i wtedy posłom opozycji uniemożliwiono udział w obradach. Odrzucano czy w ogóle nie brano pod uwagę wniosków formalnych, które składali posłowie opozycji, to zresztą jest w opiniach prawnych, widać to w stenogramach. Marszałek Kuchciński niestety wtedy złamał prawo, więc trudno przypuszczać, żeby teraz...

Tu opinie prawne są różne, bo są trzy opinie prawne wiszące na stronie Sejmu...

Ale one dotyczą różnych kwestii...

...w których czytamy, że marszałek Kuchciński prawa nie złamał, i są opinie prawne, na które powołuje się Platforma Obywatelska - te dwie, w których jest zupełnie inna opinia. Pytanie, kto ma to rozstrzygnąć, kto ma zdecydować, że coś było prawne albo bezprawne.

Te opinie dotyczą też różnych zdarzeń, które miały miejsce 16 grudnia.

Jedna z opinii - profesor Bogusław Banaszak w opinii wiszącej na stronie Sejmu: "Kontynuacje w dniu 16 grudnia 33 posiedzenia Sejmu na Sali Kolumnowej była w pełni zgodna z Konstytucją RP i regulaminem Sejmu".

My nie podważamy tego. Posiedzenie Sejmu, jeśli nadchodzą jakieś wyjątkowe okoliczności, może się odbywać na Sali Kolumnowej, ale zwrócę uwagę na jedno. My tego dnia zgłaszaliśmy wniosek formalny o to, żeby sprawdzić kworum i do dzisiaj nie wiadomo czy to kworum było i marszałek Kuchciński tych wniosków nie przyjmował. Ale jest jedna ważna kwestia, która na początku umknęła, a która jest bardzo jednoznaczna. Marszałek Kuchciński doprowadził do zblokowania wszystkich poprawek. Posłowie nie wiedzieli nad czym głosowali, ale marszałek Kuchciński przed procedowaniem tej sprawy zapytał się sali, czy jest sprzeciw. Był sprzeciw. Jeśli jest sprzeciw, marszałek nie ma prawa procedować w ten sposób. Ten wniosek zgłosił poseł Nitras, ten wniosek został zlekceważony i to jest główna przesłanka do tego, żeby uznać dzisiaj to posiedzenie za posiedzenie nielegalne.

Nowoczesna chce składać wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Platforma dołączy?

Ja uważam, że takie ważne decyzje polityczne dzisiaj powinny być przez Platformę i przez Nowoczesną podejmowane wspólnie i uważam za coś groźnego, nie tyle dla opozycji, co dla ładu prawnego w Polsce, jeśli wyskakuje się z takimi różnymi pomysłami. Jedna uwaga...

Ale była szansa na rozmowy wspólne pani poseł, u marszałka Karczewskiego dzisiaj. Tam Platformy Obywatelskiej nie było.

Gorąco wierzę w to, że dojdzie do spotkania Grzegorza Schetyny z Ryszardem Petru. Mam nadzieję, że do tego dołączą pozostałe partie opozycyjne i ustalą wspólne stanowisko. Bo wszystkie partie zgadzają się co do tego, że prawo na Sali Plenarnej zostało 16 grudnia złamane, zarówno na Sali Plenarnej, jak później na Sali Kolumnowej. Różnimy się co do tego jak powinien wyglądać ten protest, jak powinien wyglądać ten sprzeciw, ale stanowisko partii opozycyjnych powinno być wspólne.

Będzie pani zbierała podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie przyszłości gimnazjów w Polsce?

Tak, na pewno zaangażuję się w to zbieranie podpisów. Teraz są powoływani tacy regionalni pełnomocnicy. Ja jestem z Pomorza, wiem że poseł Adam Korol będzie za to u nas odpowiedzialny. Ja na pewno go w tym wesprę i będziemy się w to jak najbardziej angażować.

A co pani powie tym, którzy mówią że takie referendum to jest wprowadzanie niepokoju do szkół.

Niepokój wprowadziła minister Zalewska wprowadzając, czy próbując, bo to jest ciągle próba wprowadzenia w życie, nieprzygotowanej reformy. To jest eksperymentowanie na uczniach, którzy dzisiaj tak naprawdę nie wiedzą czego będą od 1 września się uczyć.

Tyle że to Krystyna Szumilas, minister edukacji w rządzie PO-PSL, w sejmowej debacie kilka lat temu przekonywała, że właśnie zagłosowanie za takim wariantem, za referendum, to jest wprowadzanie niepokoju do szkół i że to jest coś, co już na samym etapie przygotowywania referendum będzie ten chaos w szkołach wywoływało.

Kłopot polega na tym, że ten chaos już mamy i próbujemy zminimalizować straty tego chaosu, który jest wprowadzany. Ciągle wierzę w to, że jednak ta nieprzygotowana reforma nie wejdzie w życie, bo ona jest po prostu nieprzygotowana. Możemy sie spierać co do słuszności czy nie, ale widać że...

...wtedy też posłowie spierali się co do słuszności, albo nie i mówili posłowie opozycji ówczesniej, że reforma jest nieprzygotowana. A pamięta pani, ilu posłów Platformy Obywatelskiej zagłosowało za referendum, za zorganizowaniem referendum w sprawie oświaty?

Mówi pan o sześciolatkach pewnie, tak?

O tym dużym referendum, wniosek obywatelski, gdzie było 5 pytań, no i posłowie głosują. Jak głosuje Platforma i ilu z nich chce referendum?

Z tego co pamiętam nie byliśmy zwolennikami, wtedy tego...

Żaden poseł Platformy wtedy nie zagłosował za tym referendum. Wyobraża sobie pani, że teraz Związek Nauczycielstwa Polskiego, wspierany przez Platformę zbierze pół miliona, może milion podpisów i te podpisy trafią ostatecznie do kosza sejmowego?

Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało, że będzie wnioski o referendum traktowało poważnie i zakładam, że tę obietnicę spełni.

Ale może pani premier powie wtedy tak: "Wyrażając uznanie dla energii i intencji, tych wszystkich, którzy angażują się na rzecz akcji referendalnej, ja jej nie mogę poprzeć". Tak mówił wtedy Donald Tusk, premier.

Ja uważam, że to referendum, czy te podpisy pod wnioskiem o referendum, to jest też bardzo ważna akcja edukacyjna i pokazująca, o co w tym wszystkim chodzi. Ja jestem gotowa informować i rozmawiać. Być może się okaże, że to referendum nie jest potrzebne.

A propos: pytanie o co w tym wszystkim chodzi, wtedy politycy Platformy pytali: "Po co ta robota? Ile to będzie wszystko kosztowało"? W debacie sejmowej, jeden z posłów przekonywał, że do tej pory żadne referendum, które było zorganizowane w ostatnich latach, nie skończyło się sukcesem, bo po prostu była za niska frekwencja.

Ja dzisiaj mam wrażenie, że te emocje wokół tej pseudoreformy oświatowej minister Zalewskiej są bardzo duże. I mam takie poczucie, że jednak to zaangażowanie będzie większe. Jeśli się okaże inaczej, pan mnie zaprosi do studia i cofnę te słowa.

Ma pani poczucie, że Platforma Obywatelska dziś włączając się w akcję na rzecz referendum jest wiarygodna, skoro kilka razy wcześniej odrzuciła takie pomysły w poprzedniej kadencji?

My mamy poczucie, że polski system edukacji powinien być stabilny. I dzisiaj następuje reformą pani minister Zalewskiej, destabilizacja tego systemu. Wtedy to referendum też w pewnym sensie tego problemu dotykało.
„Na razie mamy dezinformację ze strony PiS. My na pewno nie podniesiemy ręki za tym, żeby wypowiedzieć konwencję antyprzemocową” – stwierdziła w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Agnieszka Pomaska. „PiS ma większość, ale widać też, że wewnątrz rządu rozgrywa się jakaś gra ministra Ziobro – nie wiem, czy z panią Szydło czy z innymi ministrami, bo zwrócę uwagę na to, że 15 grudnia z mównicy sejmowej na moje pytanie do ministra sprawiedliwości usłyszałam, że nie toczą się żadne prace w tej sprawie, a dzisiaj zobaczyliśmy dokument, w którym ministerstwo już 28 listopada potwierdza, że toczą się prace i tak naprawdę rozpoczął się proces wypowiedzenia konwencji”. Marcin Zaborski pytał o relacje wewnątrz opozycji. „Opozycja na pewno jest wystawiona na bardzo trudną próbę. Czy zda ten test, okaże się jutro. (…) Liderzy opozycji nie muszą się kochać, nawet nie muszą się szczególnie lubić, ale powinni się szanować” – stwierdziła Pomaska.

...

Rozumu wam nie przybylo i nie myslcie ze was popieram szubienice wam sie naleza jak psu kielbasa. Ale nie jestem idiota jak np. medialni debile zeby negowac protest ktory jest na moja korzysc. Lepiej niech protest bedzie w parlamencie niz z kamieniami na ulicach. Bo wszelki belkot o ,,porozumieniu" stwarza wrazenie jakoby sprowadzalo sie to do PO. Gdyby PO dala plamę to nie znaczy ze prezes juz robi co chce. Wtedy ludzie by pojeli ze jedyne wyjscie to wyjscie na ulice.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 1:03, 12 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Protest przed Sejmem: "Obrońmy demokrację"
Protest przed Sejmem: "Obrońmy demokrację"

52 minuty temu

"Tu jest Polska" I "Obrońmy demokrację" - to jedne z wielu haseł skandowanych przez protestujących przed Sejmem. Manifestacja jest odpowiedzią na kryzys w parlamencie.
Protest "Uwolnić Sejm", zorganizowany 11 bm. przed Sejmem przez Komitet Obrony Demokracji
/Leszek Szymański /PAP

Przed Sejmem zebrało się w środę późnym popołudniem ponad tysiąc zwolenników opozycji. Jak donosi reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, wśród manifestantów można było dotąd usłyszeć hasła i pytania typu: "Tu jest Polska", "Gdzie nas spychacie?", "Co chcecie zrobić z polskim Sejmem?", "Obrońmy demokrację", "Sejm jest nasz".

Protestujący mówili naszemu dziennikarzowi, że przyjęcie przez Senat ustawy budżetowej na rok 2017 to "dzień klęski dla Polski", i podkreślali, że swoją demonstracją chcą wesprzeć posłów opozycji. Pierwotnie protest planowany był do północy, ale manifestujący podkreślają, że będą reagować na bieżąco i że są gotowi zostać przed Sejmem całą noc.

Senat, przyjąwszy ten budżet, usankcjonował praktycznie to, co się stało w Sali Kolumnowej. Wstyd - usłyszał od protestujących nasz reporter. Inni podkreślali: (Oczekujemy), żeby Sejm przystąpił jeszcze raz do głosowania (nad budżetem). Jeżeli ktoś szuka zgody, jeżeli ktoś chce współpracować z drugą częścią Polski, to powinien się po prostu na to zgodzić - nawet jeżeli uważa inaczej. Jeden z rozmówców reportera RMF FM podkreślił: Chcemy po prostu, żeby państwo działało, żeby prawo było przestrzegane.

Na proteście pojawił się m.in. lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski.

Przez ostatni rok PiS robił wszystko, żeby zawłaszczyć państwo i jego instytucje. To, co zdarzyło się w Sejmie 16 grudnia (...) to był największy skandal polityczny od 27 lat. Nie wolno nam o tym zapomnieć, nie możemy pozwolić na autorytarne rządy PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego. On i jego ludzie robią wszystko, żeby opozycja straciła siłę głosu. Jeszcze nie raz marszałek Kuchciński wyłączy komuś mikrofon. Ale opozycja nie może zamilknąć - nie tak się umawiała ze swoimi wyborcami - powiedział Kijowski. Czy postawicie wokół niego płoty, mury czy zasieki - Sejm należy do wszystkich Polaków - podkreślał.

Porównywał politykę PiS-u do smogu. Polityka PiS jest jak smog, który dusi ten kraj i doprowadzi go do zapaści. Nie pozwólmy sobie zabrać powietrza, jakim jest demokracja. Nie pozwólmy sobie zabrać Sejmu RP, wolnych mediów i wolności słowa - apelował do tłumu.

(mal)
RMF FM/PAP

...

Istotnie mozemy juz powiedziec. Jakiekolwiek zasady demokracji zanikly. Teraz juz tylko sila. Owszem dawniej tez nie bylo demokracji ale tez oczywiscie nie mozna bylo powiedziec o tyranii. Teraz mamy ewidentnie dyktature... ciemniakow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:01, 12 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Schetyna: PO zawiesza protest w Sejmie; składamy wniosek o odwołanie Kuchcińskiego
Schetyna: PO zawiesza protest w Sejmie; składamy wniosek o odwołanie Kuchcińskiego

Dzisiaj, 12 stycznia (12:27)

"W związku z tym, że udało nam się przywrócić obecność mediów w parlamencie i możliwość nieskrępowanej relacji obrad parlamentarnych i aktywności parlamentarnej, zawieszamy nasz protest" - powiedział w poinformował szef PO Grzegorz Schetyna. Jednocześnie dodał, że Platforma składa wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna
/Bartłomiej Zborowski /PAP


Zła aktywność (Kuchcińskiego), popełniane błędy, zła organizacja pracy Sejmu, zawieszenie Michała Szczerby, doprowadziła do konfliktu i blisko trzydziestu dni konfliktu parlamentarnego i państwowego - tak lider PO wyjaśniał decyzję o złożeniu wniosku o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

...

Wniosek odrzuca i wtedy wznowic protest bo Sejm juz nie funkcjonuje. Chyba ze chcecie uczestniczyc w cyrku z Kuchcinskim i udawac ze wrocilo do normy. Nie bardzo wiem zreszta po co. Ale to wtedy na wlasny rachunek beze mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:56, 12 Sty 2017    Temat postu:

Grzegorz Schetyna: jeżeli ktoś straszy prokuratorem, to znaczy że jest słaby
oprac.Marek Grabski
12 stycznia 2017, 14:30
Jeżeli ktoś straszy prokuratorem, to znaczy że jest słaby - powiedział w czwartek szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, komentując wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego dotyczące protestu opozycji. Jak zadeklarował, jest gotów wznowić protest jeśli PiS będzie łamać prawo i demokrację.

... Bo sa slabi i slabna.

PO zawiesiła protest w Sejmie. Przerwa w obradach Sejmu do 25 stycznia
oprac.Violetta Baran
akt. 12 stycznia 2017, 12:06
Kolejny gorący dzień w Sejmie. Po kilkugodzinnych obradach zarządu i klubu PO zdecydowała o zawieszeniu protestu w Sejmie. Jednocześnie, jak poinformował lider partii Grzegorz Schetyna, Platforma złoży wniosek o odwołanie marszałka Marka Kuchcińskiego. Apeluje też do prezydenta Andrzeja Dudy o niepodpisywanie ustawy budżetowej. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zarządził przerwę w obradach do 25 stycznia.

....

Kalkulacja jest jasna. Wystraszyli sie masowych protestow po skandaliczym zlamaniu prawa i wszelkich zasad przez klike u koryta. Teraz mysla ze jak przeczekaja te 13 dni to sie ,,uspokoi". Nic z tego. Ludzie sa zagniewani bo robi sie z nich durni. Owszem moga zaakceptowac glosowanie budzetu przez wiekszosc bo w koncu jakos trzeba. ALE NIE TAKI HORROR I KLAMSTWO ZE WSZYSTKO ZGODNIE Z PRAWEM!

Podsumujmy.
1. PiS jest wystraszony bo zabrnal w sprawy prokuratorskie. Raczej bylo oczywiste ze sie pogrążà.
2. Media sa w Sejmie a juz by ich nie bylo.
3. TVP sie zdemaskowala porzucajac pozory medium publicznego a to juz prokurator powinien sie zajac.
4. Zaskoczyla postawa PO bo kto sie spodziewal takiej twardosci zwlasza po Schetynie.
5. Nowoczesna tez zaskoczyla to sa przeciez pasibrzuchy wieprze systemu nie wilki. A tylko Rysiu kwiczał. Reszta wyła.
6. Sejm sie posypal ale to bylo wiadomo. Lepiej ze spektakularnie niz powoli.
7. Kukiz sie skompromitowal tracac szanse na jakas neutralnosc. Wyjasnila sie sprawa jego ugrupowania.

W sumie sukces. Teraz kolejny etap bo przypominam decyduje teraz tylko sila. Przerwa to strach przed sila protestow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:32, 13 Sty 2017    Temat postu:

PO dziękuje protestującym i zapowiada dalszą walkę
oprac.Adam Hrynkiewicz
12 stycznia 2017, 22:10
Liderzy PO: Grzegorz Schetyna, Tomasz Siemoniak i Borys Budka spotkali się w czwartek z osobami protestującymi przed Sejmem i podziękowali im za wsparcie. Będziemy walczyć, to dopiero pierwszy etap - zapewniał Schetyna.

- Zawiesiliśmy protest w Sejmie po 27 dniach. Co najważniejsze - udało nam się przywrócić obecność mediów do takiej otwartej, nieskrępowanej relacji parlamentarnej - podkreśla Schetyna w krótkiej relacji wideo, która dostępna jest na jego profilu na Twitterze.

Szef Platformy dziękował protestującym za wsparcie. - Wy jesteście symbolem, bo jesteście tu, najbliżej Sejmu, dlatego ogromnie dziękujemy, bo to było potrzebne - mówił Schetyna.

Lider PO poinformował w czwartek przed południem o zawieszeniu protestu posłów Platformy na sali obrad Sejmu, który trwał od 16 grudnia. Protestowi, w którym brali też udział politycy Nowoczesnej, towarzyszyła stała obecność m.in. przedstawicieli Obywateli RP przed Sejmem, którzy rozstawili tam swoje namioty.

PAP

...

Wypada bez poparcia z zewnatrz nic by nie wyszlo. Daliscie rade tylko ze swiadomoscia ze gdzies tam ktos was popiera. Co do mediow ktore uratowaliscie NA RAZIE! BEZ ZLUDZEN ZE BEDA PROBY POSTAWIENIA NA SWOIM I WYWALENIA MEDIOW,nie spodziewam sie wdziecznosci. Zachowuja sie jak łajzy. Korzystaja z tego co wpadlo dla siebie ale bez zadnej wdziecznosci. To ja podziekuje. Wprawdzie wlasnorecznie bym was powiesil, i nie dobro kraju bylo waszym celem, ale dzieki wam wszyscy odnieslimy sukces i trzeba podziekowac. Dlatego popieralem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:57, 13 Sty 2017    Temat postu:

Dorn: PiS mógł wygrać z opozycją przez nokaut
oprac.Adam Jabłoński
13 stycznia 2017, 08:04
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zarządził przerwę w obradach izby niższej parlamentu do 25 stycznia. Według Ludwika Dorna, ma to dać stronie rządzącej czas na opanowanie sytuacji i chaosu w Sejmie. Były marszałek Sejmu i poseł PiS, ocenił w wywiadzie dla portalu wyborcza.pl, że główną słabością partii rządzącej jest właśnie Marek Kuchciński, który - jego zdaniem - przeżywa załamanie nerwowe, i nie jest w stanie wywiązywać się z obowiązków. Co więcej, według Dorna, PiS doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

Według Ludwika Dorna, w interesie Prawa i Sprawiedliwości jest opanowanie sytuacji w Sejmie, a w tym przypadku najsłabszym ogniwem - zdaniem Dorna - jest obecny marszałek Sejmu. Jego zdaniem, Prawo i Sprawiedliwość chciałoby dokonać zmiany na tym stanowisku, chociaż najważniejsi politycy partii, łącznie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, oficjalnie wykluczają taką możliwość. To, że Jarosław Kaczyński murem stoi za marszałkiem Markiem Kuchcińskim akurat Dorna nie dziwi. – Co miał mówić? Musi tak mówić. Ale realny problem nazywa się Marek Kuchciński - ocenia Dorn - Jak może funkcjonować Sejm, którego marszałek jest w ciężkim załamaniu nerwowym? Bo to nie jest już niechęć do spotykania się z dziennikarzami, on wie, że jest spięty i źle wypada. Marszałek z własnymi posłami się nie kontaktuje, z dziennikarzami się nie kontaktuje, z innymi klubami się nie kontaktuje. Z nikim się nie kontaktuje. Nie można zarządzać Sejmem, jeżeli wódz naczelny, generał, który dowodzi na polu bitwy, a tym generałem jest z mocy konstytucji i regulaminu marszałek, jest w stanie całkowitego rozkładu psychicznego. - tłumaczy Dorn.

Dorn: w Polsce nikt nie będzie bił się na widoku z kobietą

Zdaniem Ludwika Dorna, Prawo i Sprawiedliwość wygrywa parlamentarna batalię, jednak - w jego opinii - jest to zwycięstwo na punkty, a trzymając się pięściarskiej terminologii, PiS mógł wygrać z opozycją przez nokaut. Tu także, w ocenie Dorna, wina leży po stronie marszałka Marka Kuchcińskiego, który zmarnował okazję aby rozegrać opozycję. - Ja bym to zrobił tak - tłumaczy Dorn - 11 stycznia nad ranem, kiedy na sali plenarnej jest jakieś pięcioro posłów, wprowadzam 25-osobowy pododdział straży marszałkowskiej, który kordonem zabezpiecza stół prezydialny i mównicę. W najbardziej narażonych na ewentualne starcia punktach umieszczam strażniczki, bo w Polsce nikt nie będzie bił się na widoku z kobietą. Wewnątrz kordonu, tuż przy mównicy, umieszczam dwóch, trzech rosłych i obeznanych z chwytami obezwładniającymi strażników. Otwieram posiedzenie, i oczywiści wszystkich zgłaszających się do głosu posłów opozycji dopuszczam do mównicy - dodaje. Według byłego marszałka Sejmu, takie rozwiązanie odebrałoby argumenty opozycji. Jego zdaniem, jedyne co pozostałoby wtedy opozycyjnym posłom, to ewentualne obrzucanie partii rządzącej epitetami i słowne tyrady o "zamordyzmie, represjach, Białorusi, totalitaryzmie". W ocenie Dorna, gdyby Kuchciński dodatkowo sprawnie użył dostępnych w regulaminie Sejmu środków, jak ogłaszanie przerw czy ewentualne kary finansowe, opozycja "pobulgotałaby jeden dzień, a potem ogłosiła bojkot tego posiedzenia lub się ze wstydem podporządkowała." Według Ludwika Dorna marszałek Kuchciński tego nie zrobił, ponieważ "jest w stanie nieczynności" i przeżywa załamanie nerwowe. - To jest ta fundamentalna słabość PiS - mówi Dorn.

...

To juz odlecial do San Escobar. Przypuszczam ze przemoc fizyczna spowodowala by reakcje lancuchowa. Tlumy pod Sejmem nie znane w historii. Marsze KOD to bylo by nic. Az tak szalony PiS nie jest. IM ZALEZY NA STOLKACH! ZEBY BYC JAK NAJDLUZEJ! A z kobietami to juz smieszne. Nie jestesmy islamistami. Jak kobieta mnie atakuje to ja traktuje tak samo jakby to byl mezczyzna. Oczywiscie zakladam ze to nie szalona. Kobieta w roli meskiej jal tlumacze sto razy jest mezczyzna. Traktuje je zawsze jak mezczyzn. LOGIKA! DO KOBIETY ZOLNIERZA SIE STRZELA JAK DO MEZCZYZNY!
Odlecial sobie.

Dorn: opozycja mogła wygrać

Ludwik Dorn w wywiadzie dla portalu gazeta.pl ocenił także, że w obecnym kryzysie parlamentarnym, swojej szansy nie wykorzystała także opozycja. - Już 17 grudnia po południu, a najdalej 19 grudnia, wśród wiwatujących członków KOD można było ogłosić zwycięstwo, bo PiS cofnął się w sprawie dziennikarzy w Sejmie i jednocześnie postawić postulaty „legalizacji” budżetu, choćby przez Senat - wyjaśnia Dorn. Jak dodaje, opozycja nie powinna wtedy rozpoczynać okupacji sejmowej mównicy, a jedynie zapowiedzieć taki ewentualny protest, jako środek ostateczny, którego nie użyje bez najwyższej potrzeby. - Zwycięstwo byłoby realne, bo opozycja zagnała obóz władzy do kanciapy, czyli Sali Kolumnowej. - tłumaczy w wyborczej.pl Dorn - Opozycja uzyskała przewagę i narzędzie nacisku. Zamiast tego poszła na konfrontację, stawiając sobie nierealny cel, bo zażądała, by obóz władzy wywiesił białą flagę. W ocenie Dorna, taka strategia zadziałałaby jedynie, gdyby PiS było osłabione, jak np. Sojusz Lewicy Demokratycznej w późnym okresie afery Rywina, a obecnie, gdy strona rządząca jest skonsolidowana, taka strategia opozycji kompletnie się nie sprawdziła.

... To by sie osmieszyli. Oglosic zwyciestwo a potem wejsc w kretactwa senackie. Po co? Teraz jest najlepiej. Wladza PiSu jest nielegalna. W czym wygrali? Budzet jest nielegalny. Ze nie ma blokady mownicy? Co z tego. Teraz maja problem co dalej bo juz nie ma powrotu do 16 grudnia. Ich rzady przestaja byc legalne staja sie bezprawiem.

Wracając do tematu marszałka Sejmu, Ludwik Dorn nie ma wątpliwości, że wbrew zapowiedziom partyjnych liderów, Prawo i Sprawiedliwość ostatecznie pozbędzie się Marka Kuchcińskiego. - Kaczyński da kogoś, kto umie grać, kto będzie bezwzględnie lojalny, twardy, ale będzie wiedział, jak daleko może się posunąć, by nie zaczęło dymić, gdzie ma oszukać, gdzie przestraszyć, gdzie coś zaproponować - mówi Dorn. Czy jego zdaniem są w PiS takie osoby, na które mógłby postawić prezes partii? – Widzę dwie osoby, ale ja się tylko znam na starym PiS, na nowym się nie znam. To Joachim Brudziński i Krzysztof Tchórzewski - prognozuje.
wyborcza.pl

...

Brudzinski to debil a Tchorzewskiego nie znam. Teraz to juz za pozno bo parlament przestal odgrywac role prawna. To teraz arena protestu. Nie ma powrotu do debat. Teraz beda tylko starcia.

Dorn jest tylko cenny bo zna mentalnosci PiSowni bo byl w tym wariatkowie. Natomiast jak widac fantazjuje o Sejmie i polityce. Bo sie nie orientuje.

Co powiedziec o mętach ktorzy wiedza ze Kuchcinski zawalil budzet i mowia o tym miedzy soba. A publicznie bredza o puczu? Takiego syfu zaklamania jak PiS to nie bylo po 89. Wszyscy inni duzo mniej klamia i jakos trzymaja sie rzeczywistosci chocby po to zeby sie nie osmieszyc... Tu jest klamstwo az do kompromitacji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:11, 13 Sty 2017    Temat postu:

Grzegorz Schetyna zdradza WP, kiedy Platforma odwiesi protest
Grzegorz Łakomski
13 stycznia 2017, 11:29
- Wystarczy wyrzucenie jednego dziennikarza z Sejmu, by posłowie Platformy wrócili do protestu na sali plenarnej - mówi w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Grzegorz Schetyna. - Żaden z posłów, ani marszałków z PiS już nigdy nie będzie spokojnie mógł łamać prawa - dodaje lider PO. Według niego Platforma jest "skazana na współpracę" z Nowoczesną, a jego relacje z Ryszardem Petru to "wtórna" kwestia.



Z Grzegorzem Schetyną, liderem Platformy Obywatelskiej rozmawia Grzegorz Łakomski

Jarosław Kaczyński rozegrał opozycję?

Grzegorz Schetyna: Nie zgadzam się z tą oceną. Doprowadzenie przez Kaczyńskiego w grudniu do sytuacji, w której musiał czekać do wpół do czwartej nad ranem, by chyłkiem, ze wstydem i pod ochroną policji opuścić Sejm, nie ma nic wspólnego z rozgrywaniem. Coś się jednak w ciągu tych 27 dni protestu wydarzyło - Polacy inaczej spojrzeli na relacje PiS-opozycja i na funkcjonowanie parlamentu. Przede wszystkim udało nam się utrzymać możliwość nieskrępowanego relacjonowania przez wszystkie media jego pracy, co decyzją PiS-u miało zostać ograniczone lub miało być przywilejem jedynie mediów rządowych.


Ten sukces ma wielu ojców. Przeciwko tym planom protestowały różne środowiska – od Tomasza Lisa do Tomasza Sakiewicza.

- Ale to nie dziennikarze protestowali na sali plenarnej Sejmu. To ponad stu posłów codziennie tam czuwało. Trzeba zdać sobie sprawę, że bez tego protestu nie byłoby pełnej obecności mediów w parlamencie.


Osiągnięcie drugiego celu, dla którego protestowali posłowie PO - ponownego głosowania budżetu okazało się jednak nierealne.

- Pokazaliśmy Polakom, że budżet został przyjęty w wadliwy sposób, na nielegalnym posiedzeniu w sali kolumnowej. I według nas jest budżetem, cytując prezesa Kaczyńskiego, non est - nie ma go. Jest pytanie, co z tym zrobi prezydent Duda. To jest jego odpowiedzialność polityczna i prawna.

Na niedawnym posiedzeniu klubu PO został pan przywitany brawami za twardą postawę. Krótko potem zawiesił pan protest.

- Dzisiaj też dostałem brawa na zakończenie posiedzenia klubu.

Wcześniej nastroje w PO były dużo lepsze i bardziej bojowe.


- Na początku nastroje były bojowe i wszyscy mówili, że walczymy. Wczoraj na posiedzeniu zarządu i klubu głosowanie było jednogłośne. Wielokrotnie organizowałem strajki. Najważniejszy jest stan, w jakim kończy się protest, a nie zaczyna. Na początku zawsze jest entuzjazm, emocje i wszystko wygląda dobrze. Kluczowe, jest by z protestu wyjść wzmocnionym. By pozostało przekonanie o tym, że walczyliśmy o słuszną sprawę. A nam udało się to zrobić. Podjęliśmy bardzo trudną decyzję. Przynajmniej w pierwszych godzinach może być ona różnie oceniana, lecz proszę pamiętać, że nasz protest jest tylko zawieszony.

Na czym polega to wzmocnienie Platformy?

- Dobrze współpracujemy w klubie. Rok temu, po wyborach to nie był dla nas zbyt dobry czas. Potem zostałem przewodniczącym PO i wówczas zaczęliśmy budować nowy początek nowej Platformy.

Rany się zabliźniły?

- Jest dużo lepiej.

Teraz PO zapowiada wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego. Czemu ma służyć ten gest?

- To nie jest gest, ale symbol. Chcemy pokazać, że w polskim parlamencie stało się coś złego. Będę uzasadniał wniosek o odwołanie, bo sprawa jest poważna. To będzie istotna debata o stanie polskiej demokracji.

Posłowie PO mówią, że nastał też czas na ulicę, czyli spotkania z ludźmi. Będą chcieli tłumaczyć, że walczyliście o budżet, który dla szarego obywatela jest abstrakcją?

- Będziemy mówili, że walczyliśmy o legalność budżetu, ale co najważniejsze, o wolne media.

Ale ludzie niekoniecznie będą się solidaryzować z dziennikarzami.

- To prawda, ale jeżeli powiemy, że nielegalność budżetu może się wiązać z problemami w wypłatach programu 500+, to już jest konkret.

Opozycja z kryzysu parlamentarnego wyszła skonfliktowana. PSL się dystansuje, z Nowoczesną też się nie dogadujecie.

- PSL ma najmniejszy klub i byłoby trudno im prowadzić protest na sali. Współpracujemy z nimi w samorządach, to nasz lokalny koalicjant. Władysław Kosiniak-Kamysz szuka przyszłości dla swojej partii, która jest przecież poddawana dużej presji ze strony PiS. Trzeba to uszanować. Nowoczesna ma problem wewnętrzny. Od szeregowych posłów dostawaliśmy wiele wyrazów wsparcia w trakcie protestu. Oni do końca nie rozumieli wahań kierownictwa, które szło od ściany do ściany.

Jak by Pan określił swoje relacje z Ryszardem Petru?

- Z Nowoczesną jesteśmy skazani na współpracę. Relacje między liderami są zatem wtórne. Trzeba wyciągać wnioski z tego, co się stało - potrzebna jest koordynacja działań.

Kto jest liderem opozycji?

- Platforma Obywatelska.

A pod względem skuteczności?

- Oceniam, że jest to też dobry czas dla PO. Dostajemy duże wsparcie. To jest droga, którą musimy podążać – być skutecznym antyPiS-em.

Protest jest zawieszony. W jakiejś sytuacji Platforma może do niego wrócić?

- Wówczas, gdy PiS pana wyrzuci z Sejmu i nie będzie mógł pana obronić ani redaktor Sakiewicz, ani redaktor Lis. Przepustki dla dziennikarzy są nadal ograniczone, a galerię można zamknąć, jak przedwczoraj w nocy. Dzięki naszemu protestowi już żaden z posłów, ani marszałków z PiS nigdy nie będzie spokojnie mógł łamać prawa i powiedzieć, że może to zrobić, bo PiS ma większość. Będą musieli się liczyć, że natychmiast wrócimy do protestu polegającego na stałej obecności na sali plenarnej. To swoisty bicz na sejmowy autorytaryzm PiS.

Czyli PO przekroczyła granicę, za którą stosowanie bardziej radykalnych metod będzie się zdarzać?

- Przeszliśmy w nowy etap, pokazujemy, że mamy inicjatywę i nową energię. Platforma znalazła swój nowy początek.

I zasłużyliście na przydomek "radykalna opozycja"; w "Wiadomościach" TVP?

- Tak, ale zasłużyliśmy też na hasztag #PrawdziwaOpozycja, jak nas określił jeden z internautów.

...

Pisiarstwo chyba opacznie zrozumialo sytuacje jako sukces bo od razu zaczelo dziki atak na kolejne ,,pozycje". Tymczasem istotnie PO poczulo jednosc. Dawniej byly klotnie i podzialy dzis tylko jakies marudzenie mlodych ktore chce rozgrac pisownia. Ale to tylko mlodzi a PO to nie jest obóz karny jak PiS i mozna marudzic.

A protesty juz pewnie od 25 stycznia bo widzimy obled PiSu narasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:12, 17 Sty 2017    Temat postu:

Schetyna powiedział też, że nie ma przekonania, że "bitwę w Sejmie" wygrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Na pewno wygrały wolne media i ich obecność w Sejmie - podkreślił.
- Nie przegraliśmy tej bitwy, jako Platforma, ona była długa i wyczerpująca, ale podjęliśmy wyzwanie - dodał szef PO.

- Przez 27 nocy ludzie, posłowie i senatorowie Platformy, także posłowie Nowoczesnej spali na sali posiedzeń Sejmu, żeby dziennikarze mieli nieskrępowany dostęp do informacji w Sejmie. Proszę to docenić - powiedział Schetyna.

...

Propaganda Kaczyzmu rozpowiada o jakichs zwycieskich bitwach prezesa a glupcy powtarzaja. Co niby prezes whgral? Trybunal Stanu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:10, 18 Sty 2017    Temat postu:

Połowa Polaków chce dalszych protestów przeciw PiS. Elektorat Kaczyńskiego ma dość konfliktów. Sondaż
Natalia Durman
akt. 18 stycznia 2017, 13:02
Połowa Polaków chce kontynuacji protestów przeciw PiS, z czego duża część opowiada się za ich radykalizacją. Konfliktów ma dość elektorat Kaczyńskiego, który niemal w całości chciałby, żeby protesty się skończyły - wynika z sondażu IPSOS dla OKO.press.

Badani przez IPSOS odpowiadali na pytanie: "Czy chciał/a/byś, żeby opozycja, ruch KOD i inni, którzy protestują przeciwko PiS: zaprzestali protestów, protestowali tak, jak do tej pory, protestowali więcej niż do tej pory, używali bardziej zdecydowanych form działania?".

Odpowiedzi "za" i "przeciw" rozłożyły się mniej więcej po równo. 45 proc. badanych chciałoby zaprzestania protestów, 48 proc. - ich kontynuacji. OKO.press zwraca jednak uwagę, że z tych, którzy chcą kontynuacji, po 14 proc. badanych opowiedziało się za radykalizacją oraz zwiększeniem liczby protestów. Protestu "jak do tej pory" chce 20 proc. badanych.

Kto "za", a kto "przeciw"?

Elektorat PiS w całości (nie licząc 7 proc. niezdecydowanych) chciałby, żeby protesty się skończyły, z kolei 86 proc. wyborców PO i Nowoczesnej jest za dalszymi protestami. Połowa opowiada się za ich radykalizacją (żeby było ich więcej - 31 proc., za sięgnięciem po bardziej zdecydowane metody - 19 proc.).


Zaprzestania protestów chcieliby częściej najstarsi - 56 proc. wśród osób 60 plus, rzadziej najmłodsi (18-24 lata - 32 proc.). Najczęściej spokoju chcieliby też mieszkańcy wsi (55 proc.), najrzadziej dużych miast (34 proc.).


Odpowiedzi kobiet i mężczyzn są podobne, różnica dotyczy jedynie form radykalizacji: kobiety częściej wybierały odpowiedź "więcej protestów", a mężczyźni wskazywali na "bardziej zdecydowane formy".

Kolosalne - jak podkreśla OKO.press - są różnice geograficzne. Na wschodzie kraju zaprzestania protestów chce aż 63 proc. osób, na zachodzie - tylko 24 proc.

Chcą protestów, ale czy biorą w nich udział?

Czy liczby mają przełożenie na faktyczny udział w protestach? 11 proc. badanych deklarowało udział lub zamiar udziału w nich (Polki częściej niż Polacy). W obronę "dobrej zmiany" angażuje się zaś (lub deklaruje taki zamiar) 6 proc. Polek i Polaków.


Sondaż IPSOS dla OKO.press przeprowadzono w dniach 19-21 grudnia na reprezentatywnej, 1003-osobowej grupie metodą wywiadu telefonicznego CATI.

...

Jak elektorat PiS ma dosyc balaganu niech przestanie glosowac na PiS. To nie opozycja usunela media Szczerbe i zlamala prawo. Nie ma opcji zeby PiS gwalcil prawo budzetowe a my abysmy temu przyklaskiwali. Wkrotce bysmy wyladowali w tyranii i to dopiero bylby burdel. PiS bedzie robil chaos bo to sa swiry i protesty beda narastaly.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 23:16, 18 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:30, 19 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Kryzys w Sejmie
Protest w Sejmie. Marszałek Sejmu wezwał Katarzynę Lubnauer do złożenia wyjaśnień
Protest w Sejmie. Marszałek Sejmu wezwał Katarzynę Lubnauer do złożenia wyjaśnień

Dzisiaj, 19 stycznia (14:3Cool

Wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer opublikowała pismo skierowane do niej przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego ws. protestu na sali posiedzeń 16 grudnia. Marszałek oczekuje wyjaśnień ws jej udziału "w działaniach uniemożliwiających prace Sejmu na sali posiedzeń".
Katarzyna Lubnauer
/Jakub Kamiński /PAP


Powołując się na artykuł Regulaminu Sejmu, który mówi, że marszałek stoi na straży praw i godności Sejmu, Kuchciński zwrócił się do posłanki Nowoczesnej o złożenie wyjaśnień w sprawie jej uczestnictwa 16 grudnia 2016 r. "w działaniach uniemożliwiających prace Sejmu na sali posiedzeń".

Działania te - jak czytamy w piśmie marszałka opublikowanym przez Lubnauer na portalu społecznościowym - polegały na "na gromadzeniu się posłów poza wyznaczonymi, stałymi miejscami do siedzenia oraz blokowaniu dostępu do mównicy, a także miejsca osoby, która przewodniczyła obradom".

Oczekuję na odpowiedź w terminie do rozpoczęcia następnego posiedzenia Sejmu - napisał marszałek Kuchciński w piśmie noszącym dzisiejszą datę.

...

A co on moze sobie wzywac? Niech sie nim zajmie prokurator za uniemozliwianie spoleczenstwu dostepu do obrad Sejmu przez media. I uniemozliwianie poslom zadawanie pytan a takze nawet udzialu w debacie budzetowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:40, 20 Sty 2017    Temat postu:

Nocne działania BOR i straży marszałkowskiej w Sejmie
Grzegorz Łakomski
akt. 12 stycznia 2017, 06:59
Straż marszałkowska w nocy wyprosiła z Sejmu dziennikarzy, potem przeszukała gmach parlamentu, a po 4 nad ranem BOR sprawdził pod kątem pirotechnicznym salę plenarną, na której noc spędziło kilkunastu posłów PO.



Wieczorem w gabinecie marszałka Sejmu przez kilka godzin naradzali się najważniejsi politycy PiS. W spotkaniu wzięli udział m.in. Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Mariusz Kamiński i Antoni Macierewicz. Narada skończyła się około 23.00.

Około pół godziny później kancelaria Sejmu poinformowała na Twitterze, z "przyczyn bezpieczeństwa (m.in. kontroli pirotechnicznej)” zamknięta od północy do 7 rano będzie galeria prasowa.

"Dodatkowo od godziny 2.00 odbywać się będą kontrole bezpieczeństwa prowadzone przez BOR w całym gmachu Sejmu" - zaznaczono w komunikacie.


Wśród posłów PO zrobiło się nerwowo. - Sala była sprawdzana na przez BOR dobę wcześniej, w nocy z wtorku na środę. Byliśmy uprzedzeni, że dojdzie do kontroli - powiedział WP w środę wieczorem jeden z nich.

- Nie wiemy dlaczego przeprowadzają kontrolę drugi raz, bo zwykle sala była sprawdzana tylko raz, na początku każdego posiedzenia - zastanawiał się poseł.


Na sejmowych korytarzach do później nocy widać było licznych "borowców”. Z kolei do straży marszałkowskiej - według informacji WP - w ciągu dnia trafiło pismo z kancelarii premiera adresowane do komendanta tej formacji Arkadiusza Koschalke. Jeden ze strażników rozdawał ten dokument wszystkim funkcjonariuszom, pełniącym służbę w Sejmie.

O 1.30 straż marszałkowska zaczęła przeszukiwać budynki parlamentu i wyprosiła kilku ostatnich dziennikarzy.

Po 4 nad ranem do sali sejmowej wkroczył BOR. - Funkcjonariusze z psem weszli w ławy rządowe. Inni utworzyli szpaler i sprawdzali rzeczy pozostawione przez posłów na fotelach - relacjonowała WP Dorota Niedziela, która spędziła w ławach całą noc.

Noc na sali plenarnej spędziło kilkunastu posłów Platformy. Przez część nocy - Ireneusz Raś, Tomasz Cimoszewicz, Paweł Suski i Marek Wójcik.


Po 4 rano zmienili ich Marek Biernacki, Andrzej Czerwiński, Robert Kropiwnicki i Tomasz Głogowski.

Posłowie Platformy okupują salę plenarną od 16 grudnia protestując przeciwko planom wprowadzenia ograniczeń dla mediów w Sejmie i bezprawnie - ich zdaniem - przyjętemu budżetowi.

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego protest opozycji jest "całkowicie nielegalnym działaniem celowo skierowanym przeciwko polskiej demokracji”. Pytany przez dziennikarzy czy należy wobec posłów zastosować środki przymusu bezpośredniego prezes PiS odpowiedział: "Będą podjęte odpowiednie działania, ale to nie moja decyzja".

Ekspresowe posiedzenie

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński pierwszy raz po rozpoczęciu konfliktu politycznego otworzył w środę o godzinie 19.00 posiedzenie Sejmu. Posłowie uczcili pamięć czterech zmarłych w ostatnich dniach osób, m.in. Longina Komołowskiego.

Po otwarciu posiedzenia marszałek wezwał do uczenia pamięci zmarłych w ostatnich dniach : Longina Komołowskiego, Stanisława Hniedziewicza, Marii Łopatkowej i Janusza Brochwicz-Lewińskiego. Posłowie odmówili modlitwę "wieczny odpoczynek".

Niecałe dwie minuty później było po wszystkim. Następnie marszałek ogłosił przerwę w posiedzeniu do czwartku do godz.10.

W czwartek rano, na prośbę PO, przesunięto termin rozpoczęcia obrad. Posiedzenie zostanie wznowione najwcześniej o godz. 12.

...

Straszenie typowe dla nich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:54, 20 Sty 2017    Temat postu:

Kancelaria Sejmu nie potwierdza odwołania szefa Straży Marszałkowskiej
oprac.Adam Jabłoński
19 stycznia 2017, 19:12
Kancelaria Sejmu nie potwierdza informacji o odwołaniu komendanta Straży Marszałkowskiej. O zdymisjonowaniu Arkadiusza Koschalke poinformował dziś PAP, powołując się na dwa niezależne źródła.



Jako pierwszy wiadomość o odwołaniu komendanta Straży Marszałkowskiej przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego podał nieoficjalnie portal gazeta.pl. Później, również nieoficjalnie, o odwołaniu komendanta informował internetowy serwis TVN24. W rozmowie z IAR, dyrektor biura prasowego Kancelarii Sejmu Andrzej Grzegrzółka nie potwierdził jednak tych informacji.

Sprawa rzekomego odwołania komendanta Arkadiusza Koschalke wywołała natychmiastową reakcję części opozycji. Szef klubu PO Sławomir Neumann zapowiedział, że jego partia zwróci się do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o wyjaśnienie powodów odwołania komendanta Arkadiusza Koschalke.

- Jeżeli to się potwierdzi, to będziemy oczywiście pytali o powód odwołania szefa Straży Marszałkowskiej" - powiedział Neumann. Szef klubu PO podkreślił również, że sejmowi strażnicy "bardzo przyzwoicie" zachowali się podczas niedawnego protestu opozycji. - Nie rozumiem więc tej decyzji. Być może za tę przyzwoitość właśnie, zachowanie się Straży Marszałkowskiej głową zapłacił szef Straży - dodał Neumann.


Wcześniej Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zwrócił się z prośbą o wyjaśnienia do 45 posłów, którzy 16 grudnia przerwali obrady Sejmu. - Marszałek zwrócił się do posłów, którzy uczestniczyli w działaniach uniemożliwiających pracę Izby, o wyjaśnienia związane z tym bezprecedensowym i niedopuszczalnym wydarzeniem - poinformował dyrektor biura Prasowego Kancelarii Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Jak dodał, Kuchciński oczekuje na ich odpowiedź do rozpoczęcia kolejnego posiedzenia, zaplanowanego na 8 lutego.

16 grudnia ubiegłego roku, część opozycji rozpoczęła okupację sejmowej mównicy po tym, jak marszałek Marek Kuchciński wykluczył z obrad posła Platformy Obywatelskiej Michała Szczerbę. Szczerba, podobnie jak reszta posłów PO i .Nowoczesnej, domagał się wyjaśnień od marszałka w sprawie planowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie.


Marszałek Kuchciński przeniósł posiedzenie do Sali Kolumnowej, podczas którego przyjęto m.in ustawę budżetową, co doprowadziło do eskalacji protestów opozycji. Według PO i .Nowoczesnej posiedzenie, jak i przyjęcie ustawy budżetowej, były nielegalne.

W sprawie grudniowego posiedzenia Sejmu w Sali Kolumnowej, śledztwo wszczęła warszawska Prokuratura Okręgowa. Zawiadomienia w tej sprawie złożyły m.in. PO i Nowoczesna. - Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych oraz działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych - poinformował rzecznik prokuratury Michał Dziekański.
PAP,IAR,WP

...

Czyli dymisji nie ma? Tak?
Straz Marszalkowska sluzy Sejmowi nawiasem mowiac a nie Marszalkowi. Tak jak Wojsko nie sluzy ministrowi. Sugeruja zmiane nazwy na Straz Sejmowa bo matołom sie wydaje ze mozna jej uzywac przeciw opozycji bo maszalkowska czyli nalezy do marszalka... ONA MA USUNAC MARSZALKA JESLI PRZESZKADZA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:58, 20 Sty 2017    Temat postu:

Karczewski potwierdza: szef Straży Marszałkowskiej już nie pracuje
oprac.Magdalena Nałęcz, Adam Jabłoński
20 stycznia 2017, 07:40
Stanisław Karczewski potwierdził w TVP Info, że szef Straży Marszałkowskiej Arkadiusz Koschalke już nie zajmuje swojego stanowiska.



Marszałek Senatu zastrzegł, że nie zna "szczegółów" dotyczących odejścia z pracy Koschalkego. - Wiem, że podał się do dymisji, czy został zdymisjonowany, i pełni obowiązki jeden z jego zastępców - powiedział Karczewski i dodał, że informacja została mu przekazana wczoraj przez marszałka Sejmu Marka Kuchińskiego.

Jako pierwszy wiadomość o odwołaniu komendanta Straży Marszałkowskiej przez marszałka Sejmu podał nieoficjalnie portal gazeta.pl. Później, również nieoficjalnie, o odwołaniu komendanta informował internetowy serwis TVN24. W rozmowie z IAR, dyrektor biura prasowego Kancelarii Sejmu Andrzej Grzegrzółka nie potwierdził jednak tych informacji.

Sprawa odwołania komendanta Arkadiusza Koschalkego wywołała natychmiastową reakcję części opozycji. Szef klubu PO Sławomir Neumann zapowiedział, że jego partia zwróci się do marszałka Kuchcińskiego o wyjaśnienie powodów odwołania Koschalkego.


- Jeżeli to się potwierdzi, to będziemy oczywiście pytali o powód odwołania szefa Straży Marszałkowskiej - powiedział Neumann. Szef klubu PO podkreślił również, że sejmowi strażnicy "bardzo przyzwoicie" zachowali się podczas niedawnego protestu opozycji. - Nie rozumiem więc tej decyzji. Być może za tę przyzwoitość właśnie, zachowanie się Straży Marszałkowskiej, głową zapłacił szef Straży - dodał Neumann.

Wcześniej Kuchciński zwrócił się z prośbą o wyjaśnienia do 45 posłów, którzy 16 grudnia przerwali obrady Sejmu. - Marszałek zwrócił się do posłów, którzy uczestniczyli w działaniach uniemożliwiających pracę Izby, o wyjaśnienia związane z tym bezprecedensowym i niedopuszczalnym wydarzeniem - poinformował dyrektor biura Prasowego Kancelarii Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Jak dodał, Kuchciński oczekuje na ich odpowiedź do rozpoczęcia kolejnego posiedzenia, zaplanowanego na 8 lutego.


16 grudnia ubiegłego roku część opozycji rozpoczęła okupację sejmowej mównicy po tym, jak marszałek Marek Kuchciński wykluczył z obrad posła Platformy Obywatelskiej Michała Szczerbę. Szczerba, podobnie jak reszta posłów PO i .Nowoczesnej, domagał się wyjaśnień od marszałka w sprawie planowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie.

Marszałek Kuchciński przeniósł posiedzenie do Sali Kolumnowej, podczas którego przyjęto m.in ustawę budżetową, co doprowadziło do eskalacji protestów opozycji. Według PO i .Nowoczesnej posiedzenie, jak i przyjęcie ustawy budżetowej, były nielegalne.
TVP Info, WP

...

Czyli NIE OZNACZA TAK! ,,Zdementowali". Nagle nie pracuje. ZARAZ TO NIE JEST PRYWATNY OCHRONIARZ! SEJM GO ZATRUDNIA! GDZIE INNI MARSZALKOWIE? CO TO JEST? KTO GO ZWOLNIL? NA JAKIEJ PODSTAWIE! GDZIE MY ZYJEMY! BANTUSTAN! BANANA REPUBLICCA!
STRAZ MA BYC ZATRUDNIANA DO OCHRONY SEJMU NIE DO WALKI Z OPOZYCJA!
I niech mi jakas menda ma czelnosc mowic o ,,spokoju" w Sejmie. Spokoj byl jak byl protest. Teraz jest dopiero niepokoj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:23, 20 Sty 2017    Temat postu:

Grzegorz Schetyna o liście Marka Kuchcińskiego: przykre i żenujące
oprac.Natalia Durman
20 stycznia 2017, 13:30
List marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego do posłów Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, którzy 16 grudnia blokowali mównicę sejmową i fotel marszałka, wywołał stanowczą reakcję Grzegorza Schetyny. - To przykre i żenujące (...) Albo zagubił się, albo realizuje zlecenia partyjnych kolegów - stwierdził szef PO.



Kuchciński zwrócił się w czwartek do 45 posłów o wyjaśnienia; oczekuje na odpowiedź do rozpoczęcia kolejnego posiedzenia, zaplanowanego na 8 lutego.

Marszałek chce wyjaśnień w sprawie uczestnictwa "w działaniach uniemożliwiających prace Sejmu na sali posiedzeń, polegających na gromadzeniu się posłów poza wyznaczonymi, stałymi miejscami do siedzenia oraz blokowaniu dostępu do mównicy, a także miejsca osoby, która przewodniczyła obradom".

"Nie rozumiem Kuchcińskiego"

- To jest coś takiego przykrego i żenującego. Nie rozumiem zachowań marszałka Kuchcińskiego - powiedział szef PO na konferencji prasowej w Kielcach. - Pracowaliśmy razem, byliśmy w Prezydium Sejmu. Ja byłem marszałkiem Sejmu, on był wicemarszałkiem. Pamiętam jego pracę i wspólne rozwiązywanie problemów - zaznaczył Schetyna.


- Widzę dwie możliwości. Albo zagubił się i pomylił role, bo to są takie działania śledcze, czy policyjne. Nie wypada marszałkowi w ten sposób zwracać się do parlamentarzystów. Albo po prostu egzekwuje, czy realizuje zlecenia swoich partyjnych kolegów i wpisuje się w scenariusz wojny z opozycją - zaznaczył szef PO. - To coś fatalnego i przykrego - dodał.


O odwołaniu komendanta Straży Marszałkowskiej

Schetyna, odnosząc się do odwołania komendanta Straży Marszałkowskiej Arkadiusza Koschalke, wyraził nadzieję, że to nie on przyczynił się do tej decyzji. - Mam nadzieję, że to nie ja przyczyniłem się do niej. Bo powiedziałem, że Straż Marszałkowska podczas naszego protestu w Sejmie zachowywała się bardzo przyzwoicie - podkreślił lider PO.

- Sposób organizacji Sejmu w takiej trudnej sytuacji dosyć ekstremalnej, kiedy byliśmy na sali sejmowej, nie wywoływał żadnych emocji - dodał Schetyna. Jak mówił, opinia publiczna powinna być powiadomiona, jaki jest powód takiej decyzji. - Oczekuję od marszałka Kuchcińskiego, żeby ustosunkował się do tych pytań, które zadają mu w tej kwestii dziennikarze i posłowie - zaznaczył lider PO.

Dyrektor biura Prasowego Kancelarii Sejmu Andrzej Grzegrzółka poinformował w piątek, że decyzja o odwołaniu komendanta Straży Marszałkowskiej Arkadiusza Koschalke zapadła w czwartek; dodał, że jest to wyłączna prerogatywa szefa Kancelarii Sejmu.


"Wygląda to jak zestaw listów gończych"

Schetyna odniósł się także do publikacji wizerunków niektórych osób, które uczestniczyły w demonstracjach przed Sejmem w nocy z 16 na 17 grudnia ub.r. - W środę widzieliśmy taki kontredans i przepychanie między prokuraturą o policją. Nie ma chętnego, który przyznałby się, kto publikuje i na czyje zlecenie, wizerunki, zdjęcia osób, które w nocy z 16 na 17 grudnia były pod budynkiem polskiego parlamentu - zauważył.

- Wygląda to jak zestaw listów gończych, ze starych czasów 1982 czy 1983 roku. Widzieliśmy takie bardzo niezborne tłumaczenia i prokuratury warszawskiej i policji stołecznej. To jest wstyd i za to odpowiedzialni są przełożeni - podkreślił szef PO.

Zauważył, że w środę premier Beata Szydło była pytana, kto jest za to odpowiedzialny, kto podjął decyzję o publikacji wizerunków tych osób, kto sięga po metody stanu wojennego. - Nie ma odpowiedzi - zaznaczył Schetyna. - Powtarzam to pytanie jeszcze raz w Kielcach - mówił przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
PAP

...

To jest Marszalek? To popychadlo. 25 szykuje sie potezny protest. Nazbieralo sie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:28, 21 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Nitras czyścił oblane farbą drzwi szczecińskiej siedziby PiS
Nitras czyścił oblane farbą drzwi szczecińskiej siedziby PiS

Wczoraj, 20 stycznia (23:31)

​Poseł PO Sławomir Nitras wraz z kilkoma działaczami Platformy czyścili w piątek późnym wieczorem drzwi wejściowe do szczecińskiego biura posłów PiS, które kilka dni temu nieznani sprawcy oblali czerwoną farbą.
Sławomir Nitras przed drzwiami do biura PiS
/Marcin Bielecki /PAP


Jeżeli mojemu sąsiadowi ktoś ubrudzi drzwi i ja to widzę, to normalnym odruchem człowieka jest to, że staram się to usunąć i wyczyścić - powiedział PAP Nitras.

Normalnym odruchem człowieka jest to, że jeżeli kogoś spotyka jakiś akt agresji, nienawiści, czy niechęci, to staje po stronie tego, komu się to stało bez względu na to, czy się z nim politycznie zgadza, czy nie - kontynuował.

Nitras dodał, że "można się politycznie różnić, ale nie wolno pozwalać na akty agresji". I z mojej strony jest to symboliczny akt solidarności z tymi, którzy zostali zaatakowani - dodał poseł PO.

Kilka dni temu nieznani sprawcy oblali czerwoną farbą drzwi wejściowe oraz elewację szczecińskiego biuro posłów PiS Joachima Brudzińskiego oraz Leszka Dobrzyńskiego. Po tym zdarzeniu Brudziński apelował na konferencji prasowej przed biurem o opanowanie politycznych emocji.

Miły gest ze strony Sławomira Nitrasa i jego współpracowników, doceniamy z Leszkiem Dobrzyńskim - skomentował na Twitterze Brudziński.

Może najwyższy czas, aby politycy spierając się nie zapominali, że obok sporu politycznego jest jeszcze zwykła przyzwoitość. Za gest dziękujemy i liczymy na wspólną pracę dla Szczecina - napisał Brudziński.

Nitras w piątkowej wypowiedzi sprzed biura posłów PiS, nagranej i zamieszczonej w internecie, zwrócił się też bezpośrednio do Brudzińskiego i powiedział m.in.: Zmyłem tę plamę, z którą nie mam nic wspólnego, bo przecież ani ja, ani nikt z moich przyjaciół, znajomych, tej plamy nie zrobił. A ty możesz też jedną plamę zmyć i mam dla Ciebie taką propozycję, wtedy będziemy kwita, a świat będzie trochę lepszy. Ty przeproś za zachowanie pani radnej i zachowanie zwolenników PiS w sądzie w Gdańsku; zmyjesz też jakąś plamę, może przynajmniej spróbujesz.

Brudziński w kolejnych wpisach na Twitterze, po wysłuchaniu - jak napisał - emocjonalnego wystąpienia Nitrasa spod biura w Szczecinie napisał: "Pan poseł wezwał mnie abym przeprosił za (ponoć) moich kolegów, którzy obrażali w sądzie panią poseł (Agnieszkę) Pomaską". Brudziński napisał, że oczywiście jest "gotów przeprosić zarówno za tych sądowych krzykaczy", jak też "gotów jest przeprosić wszystkich Polaków oburzonych zachowaniem posłów", w tym również postawą Pomaskiej i Nitrasa w Sejmie 16 grudnia ub.r.

Przepraszam Was wszystkich, którzy z niesmakiem obserwujecie te poselskie i partyjne walki na "werbalne" kłonice zamiast naszej pracy - napisał Brudziński. I - jak dodał - ma nadzieję na usłyszenie od Nitrasa "przepraszam" za słowa byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Brudziński zamieścił nagranie z wystąpienia Komorowskiego, gdy stwierdził on, że miał satysfakcję oglądając "jedną ze znanych pań posłanek partii rządzącej, gdy czmychała z polskiego Sejmu pod eskortą policji państwowej".

...

Dobre! Zaskoczyl mnie. To obniza poziom agresji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:52, 25 Sty 2017    Temat postu:

Sławomir Nitras do ochroniarza Jarosława Kaczyńskiego: kim pan jest, jakim prawem pan tu przebywa?
oprac.Violetta Baran
25 stycznia 2017, 11:30
Sejm wznowił prace po przerwie. Działalność reporterską wznowił także poseł PO Sławomir Nitras, który postanowił zapytać się ochroniarza Jarosława Kaczyńskiego czy ma przepustkę upoważniającą go do wchodzenia w kuluary Sejmu. Gdy ten nie odpowiedział, złożył pismo w tej sprawie do marszałka Marka Kuchcińskiego.



"Nie szukam na siłę sensacji, ale w kuluary nie mają prawa wchodzić osoby postronne. Prywatni ochroniarze posłów nie maja prawa tam wchodzić z cała pewnością. Poseł Kaczyński jest tylko posłem. Czy ten pan ma broń pozostaje kwestia niewyjaśnioną" - napisał na swoim profilu na Facebooku poseł i zamieścił filmik, na którym widać, jak próbuje ustalić czy napotkany w kuluarach mężczyzna ma prawo tam przebywać.

- Kim pan jest, co pan tu robi, jakim prawem pan tu przebywa - pytał stojącego w kuluarach Sejmu mężczyznę poseł Sławomir Nitras.




Poseł próbował się także dowiedzieć od Straży Marszałkowskiej, kim jest znajdujący się w kuluarach mężczyzna. Bezskutecznie.

W końcu pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński, któremu mężczyzna z uśmiechem uchylił drzwi wiodące na salę plenarną. Lider PiS zauważywszy filmującego go posła Nitrasa spytał jedynie: - Czy aby pan jest przy zdrowych zmysłach?


- Widzicie państwo jak pracuje Sejm? Tu nie mogą wejść dziennikarze, ale może wejść prywatny ochroniarz Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził poseł PO. - Ja postaram się tę kwestię wyjaśnić, złożę interpelację w tej sprawie - zapowiedział Nitras.

Słowa dotrzymał. Ok. 12.30 na profilu na Twitterze zamieścił pismo do marszałka Marka Kuchcińskiego w tej sprawie. Pyta w nim, na jakiej zasadzie ochroniarz przebywa w miejscu niedostępnym m.in. dla dziennikarzy.


Moje pismo do marszałka Kuchcińskiego w sprawie ochrony posła Kaczyńskiego. pic.twitter.com/Unm75I3rlA
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) 25 stycznia 2017


Tymczasem dziennikarze, którzy relacjonują dzisiejsze wydarzenia w Sejmie informują, że zamknięto im dostęp do korytarza sejmowego, gdzie znajdują się biura PO i PiS. Mogą tam wejść tylko na zaproszenie posłów.



Od dziś wstęp w korytarz, w którym są biura po i pis tylko na zaproszenie posłów. Pojawiła się straż marszalkowska pic.twitter.com/bq9WLAlHP7
— Grzegorz Kwolek (@GreKwo) 25 stycznia 2017


Dziennikarze podejrzewają, że to nie koniec ograniczeń. Obawiają się, że bramki zamontowane przy wejściu do budynku komisji, mają uniemożliwić im tam wolny wstęp.


Czy Marszałek @KancelariaSejmu @MarekKuchcinski chce zablokować mediom wstęp na posedzenia komisji?

To wejście do budynku komisji. G. pic.twitter.com/GY7jFgGkNM
— Krzysztof Berenda (@k_berenda) 25 stycznia 2017
WP

...

Zakazali przepustek a tu facet bez przepustki sie pałęta. Kompletny burdel robia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:12, 27 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Zarejestrowano stowarzyszenie Lex Super Omnia. Zrzesza prokuratorów przeciwnych Ziobrze
Zarejestrowano stowarzyszenie Lex Super Omnia. Zrzesza prokuratorów przeciwnych Ziobrze

Wczoraj, 26 stycznia (21:36)

​Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia wreszcie zarejestrowane. Proces trwał kilka miesięcy. Wstąpienie do stowarzyszenia deklarowało kilkuset prokuratorów niezadowolonych z zeszłorocznej prokuratury autorstwa Zbigniewa Ziobry.
Zdj. ilustracyjne
/Jakub Kaczmarczyk /PAP


Jak powiedział RMF FM szef stowarzyszenia Krzysztof Parchimowicz, jest szansa, że w Polsce będzie działał jedyny niezależny dziś samorząd prokuratorów.

Stowarzyszenie zostało powołanie 23 maja 2016 roku przez 50 członków-założycieli. W skład zarządu wchodzą prokurator Iwona Palka, prokurator Andrzej Kaucz, prokurator Jarosław Onyszczyk, prokurator Małgorzata Adamajtys, prokurator Katarzyna Kwiatkowska i prokurator Katarzyna Gembalczyk.

W skład Komisji Rewizyjnej stowarzyszenia zostali powołani prokurator Grażyna Stanek, prokurator Dariusz Korneluk i prokurator Andrzej Rola.

(az)
Krzysztof Zasada

...

Ooo. A co to za zjawisko?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:32, 27 Sty 2017    Temat postu:

Schetyna: nie aplikuję by być liderem opozycji
Adam Jabłoński
27 stycznia 2017, 12:08
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zapowiedział w programie #dzieńdobryPolsko, że jego partia będzie współpracowała z .Nowoczesną przy okazji najbliższych wyborów parlamentarnych. Schetyna powiedział także, że nie aspiruje do bycia liderem zjednoczonej opozycji, a najważniejsza dla niego jest wyborcza wygrana z Prawem i Sprawiedliwością.

- Nie aplikuję do tego, żeby być liderem opozycji, ja chcę wygrać wybory z PiS-em, chcę PiS-owi zabrać władzę - powiedział Schetyna. Przewodniczący PO wyjaśnił, że jest to obecnie jego najważniejszym celem, i nie ma dla niego znaczenia, gdyby liderem tej części opozycji został Ryszard Petru.

- Uważam, że państwo PiS jest naprawdę najgorszym scenariuszem i psuje Polskę, dlatego mówię o współpracy, a współpraca Kamili Gasiuk-Pihowicz i Borysa Budki jeśli chodzi o legislację, sprawy prawne Trybunału Konstytucyjnego, jest modelową. Pokazali jak można dobrze współpracować, będąc przedstawicielami rożnych klubów.


Grzegorz Schetyna przyznał w #dzieńdobryPolsko, że w przypadku współpracy Platformy Obywatelskiej i .Nowoczesnej należy wyciągać wnioski z przeszłości, i jako przykład podał relacje pomiędzy Sojuszem Lewicy Demokratycznej i Twoim Ruchem.

- Ja patrzę na to przez pryzmat wojenek i podchodów, które organizowali między sobą Leszek Miller i Janusz Palikot. Przez cztery lata walczyli ze sobą a potem, kiedy powiedzieli, że są razem i chcą ze sobą współpracować i tworzą wspólne listy, nie mieli tego, co jest najważniejsze w polityce, czyli wiarygodności, nie mogli zbudować zaufania, przegrali wybory i nie weszli do parlamentu - stwierdził Schetyna.


Przewodniczący PO zaprzeczył także, że pokłócił się z Ryszardem Petru w sprawie niedawnego protestu części opozycji w Sejmie. - Mieliśmy inne podejście do rozmów z Jarosławem Kaczyńskim i do rozwiązania tego protestu, mi intuicja i doświadczenie polityczne mówiło, że nie można siadać do stołu z tymi, którzy nie chcą znaleźć porozumienia, tylko chcą pokazać swoja dominację. I wyszło chyba na moje - wyjaśnił Schetyna.

...

Wyrosl na lidera w sposob naturalny... Nie dwu zdan... Tego sie nie da zadekretowac. To zycie pokazuje. Sztucznie to mozna bylo Rysia wypromwac przez Lisia. A jak przyszlo sprawdam to Rysiu na Maderze. Nikt go tam nie zaciagnal. Nie wymagalo tez wielkiego myslenia dojcie do wniosku ze lepiej byc blisko Sejmu w tych dniach. Oraz ze rozmowy z PiSem to absurd skoro PiS nie potrafil rozmawiac z Ziobra i Gowinem to co dopiero z opozycja...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:05, 28 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Grzegorz Schetyna: Nie pozwolimy na podłą zmianę
Grzegorz Schetyna: Nie pozwolimy na podłą zmianę

1 godz. 41 minut temu
Aktualizacja: 1 godz. 29 minut temu

Chcemy zatrzymać państwo PiS, aby dać Polakom nadzieję; nie pozwolimy na podłą zmianę - powiedział Grzegorz Schetyna na Radzie Krajowej Platformy Obywatelskiej. Przekonywał, że przeszkodą dla "złego państwa" PiS jest Platforma Obywatelska.
Grzegorz Schetyna
/PAP/Marcin Obara /PAP


To był trudny rok, ale dobry rok; to był trudny rok, dlatego że musieliśmy dać świadectwo prawdzie, musieliśmy pokazać, że mamy charakter, że jesteśmy twardzi, że jesteśmy gotowi do tego, żeby wspólnie, razem, stojąc obok siebie, odbudować Platformę, jej wiarygodność, żeby znowu móc wrócić do Polaków, żeby z nimi rozmawiać, wyciągać wnioski z tego, co za nami - stwierdził lider PO. Zadeklarował, że Platforma chce "zatrzymać państwo PiS", po to - tłumaczył - aby dać Polakom nadzieję . Jest partia, są ludzie, którzy nie pozwolą na złą zmianę, na podłą zmianę, na zmianę na gorsze - podkreślił Schetyna.

Widać, że daliśmy radę, jesteśmy w lepszym miejscu, jesteśmy razem. To jest bardzo ważne - przekonywał lider PO. Jak ocenił, Polacy patrzą na Platformę i wierzą, że partia jest na dobrej drodze.

Zdaniem Schetyny, rok rządów PiS, to rok "złego państwa, złej polityki - polityki agresji, nienawiści i niechęci, polityki szukania wrogów, polityki gorszego sortu, odsuwania i braku zaufania". Jak podkreślił, przeszkodą dla złego państwa PiS jest Platforma Obywatelska.
"Nie pozwolimy na zabór samorządu"
Grzegorz Schetyna
/PAP/Marcin Obara /PAP



Polski samorząd to polski sukces, to gwarancja i znak polskiego sukcesu ostatnich 27 lat i jesteśmy z tego dumni - podkreślił Schetyna. Przypomniał, że udział w tworzeniu samorządu mieli ludzie, którzy później zakładali PO. To reformy przygotowane w 1989 r., wprowadzane w roku 1990, potem w 1998, potem w każdej naszej kadencji zmienialiśmy, decentralizowaliśmy, dawaliśmy więcej kompetencji, możliwości polskiemu samorządowi, samorządowcom - mówił.


Lider PO wyraził przy tym pogląd, że obecnie polska samorządność jest podważana przez Prawo i Sprawiedliwość. Robi to prezes Jarosław Kaczyński bezpośrednio, osobiście, a wiemy, że jak czymś się zajmie, to z tego są naprawdę tylko kłopoty - uznał szef Platformy. Zadeklarował, że PO "stoi przy samorządowcach". Samorządność, samorząd, jego skuteczność, pomysł na to, żeby dobrze wydawać europejskie pieniądze, pomysł na to, żeby być blisko ludzi i żeby być osobami pełnymi i godnymi zaufania - to właśnie samorządowcy. I dzisiaj oni mają być przez państwo PiS wyeliminowani z życia publicznego. Nie pozwolimy na to - deklarował.

Nie pozwolimy na zabór, na ograniczenie polskiej samorządności, nie pozwolimy na to, żeby PiS, nie mogąc wygrać wyborów w regularny, uczciwy sposób eliminował tych, którzy dla niego są wstydem, bo są dobrymi gospodarzami, bo są politykami niezależnymi - niezależnymi od działaczy PiS - podkreślał Schetyna.

...

Oczywiscie zero entuzjazmu a PO powinno zapoznac sie z katem ale nie bede udawal ze Schetyna nie wyrosl ostatnio. Istotnie nowy Grzegorz. Moga oczywiscie przeszkodzic PiSowi w zaludnianiu wszystkiego tumanami i szemranymi typkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:19, 30 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Sześć osób z zarzutami po grudniowym proteście przed Sejmem. O rzekomym puczu na razie nie ma mowy
Sześć osób z zarzutami po grudniowym proteście przed Sejmem. O rzekomym puczu na razie nie ma mowy

Dzisiaj, 30 stycznia (12:52)

Sześć osób usłyszało do tej pory zarzuty w śledztwie, związanym z wydarzeniami przed Sejmem 16 grudnia ubiegłego roku. Prokuratura nadal poszukuje 15 uczestników grudniowych wydarzeń.
Protest "Uwolnić Sejm", zorganizowany 11 stycznia
/Leszek Szymański /PAP

Jak na razie żaden z postawionych przez śledczych zarzutów nie potwierdza tezy o ataku na funkcjonariuszy publicznych i próbie przejęcia władzy. Zarzuty dotyczą za to wyłącznie utrudniania pracy, głównie dziennikarzom.

Czterech z sześciu oskarżonych usłyszało oparte na prawie prasowym zarzuty utrudniania krytyki prasowej, za co grozi grzywna, lub ograniczenie wolności.
Są zarzuty dla osób, które w grudniu protestowały przed Sejmem. Chodzi o "znieważenie"

Śledczy postawili też pięć zarzutów znieważenia, głównie dziennikarzy, i jeden - naruszenia nietykalności. Wszystkie ścigane są z oskarżenia prywatnego. W dwóch przypadkach najwyższą karą może być rok więzienia. Chodzi o naruszenie nietykalności i znieważenie za pomocą środków masowego komunikowania.

Jak dotąd warszawska prokuratura okręgowa nie postawiła nikomu zarzutów związanych z rzekomym puczem. Jednocześnie ta sama prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień podczas głosowania w Sali Kolumnowej Sejmu. Do piątku w tej sprawie przesłuchano 110 posłów.

(ug)


Tomasz Skory

...

Na razi nie pucz ale w ptzyszlosci? Proba obalenia wladzy ludowej.
Mlodzi uczcie sie PRL czesciowo wrocil. Mozecie wokol zobaczyc jak wtedy sie ludzie czuli. Jest to na razie soft. Ale sposob myslenia ten sam. Sposob klamania. Ciemniactwo u wladzy czytajace z kartki. Duzo ,,klimatu" PRL a i putinizmu tez. Putinim tez tez soft stalinizm. Nikt normalny nie powie ze dokladnie jest jak za Stalina ale tendencje sa sowieckie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:17, 31 Sty 2017    Temat postu:

Szydło ostro: Ciągła i wieczna awantura. Zajmują się swoimi sprawami

Niedziela, 29 stycznia (12:45)
Aktualizacja: Niedziela, 29 stycznia (13:2Cool

„To, co państwo mogliście przez ostatnich kilka tygodni zobaczyć w wykonaniu, (...) to nie jest rozwiązywanie problemów Polaków” – stwierdziła podczas spotkania z mieszkańcami gminy Żurawica k. Przemyśla premier Beata Szydło. “To nie jest chęć do pracy, to jest ciągła i wieczna awantura polityczna” – oceniła.

...

Trudno sie nie zgodzic. Paprotka obserwuje kaczyzm od srodka. Wie co mowi bo w tym uczestniczy. Dzis kolejna awantura sądowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:01, 03 Lut 2017    Temat postu:

Schetyna: nie było rozmów z J. Kaczyńskim ws. zakończenia kryzysu w Sejmie
oprac.Adam Hrynkiewicz
25 stycznia 2017, 20:25
Nie było rozmów z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim na temat zakończenia kryzysu w Sejmu; to jest absurd. Rozmowy z Prawem i Sprawiedliwością i jego szefem nie miały sensu - powiedział w Polsat News lider PO Grzegorz Schetyna.



O tym, że w sprawie zakończenia sejmowego kryzysu musiało dojść do porozumienia Schetyny z Kaczyńskim, mówił w środę w TVN24 wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15). 12 stycznia Platforma poinformowała o zawieszeniu trwającego blisko miesiąc protestu na sali plenarnej. Klub PO złożył też wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

Schetyna podkreślił w programie "Gość Wydarzeń", że od początku sejmowego kryzysu uważał, że rozmowy z PiS w tej sprawie nie mają sensu. - Od początku mówiłem, że rozmowy z PiS w tej sprawie nie mają sensu - czy z prezesem Kaczyńskim, czy z kimkolwiek innym - powiedział. - Inaczej niż inni posłowie opozycji, czy szefowie partii opozycyjnych uważałem, że tu musi być dobra wola ze strony PiS. Jej nie było od początku, więc rozmowy nie miały sensu - ocenił lider Platformy.

Jego zdaniem, "ze strony PiS nie było żadnego otwarcia, nawet elementu dobrej woli", bo - jak mówił - Kaczyński "chciał udowodnić, że miał rację i nie chciał przyznać się do błędu marszałka Kuchcińskiego".


- Czy PiS wycofał się z akcji zabierania niezależności Trybunału Konstytucyjnego? Czy wycofał się z likwidacji Służby Cywilnej, czy z przejęcia mediów publicznych? - pytał Schetyna. - Jeżeli nie ma twardego oporu, tak jak przy 'czarnym proteście", czy tak, jak przy obecności mediów w Sejmie, to PiS się nigdy z niczego nie wycofał. To są tacy ludzie i taki jest prezes Kaczyński. Jeżeli będzie mógł coś utrzymać w ręku, to będzie to robił, chyba że skalkuluje, że mu się to politycznie nie opłaca - uważa polityk PO.

- Tak było przy "czarnym proteście" i tak było przy obecności mediów w parlamencie, dlatego warto było - wskazywał przewodniczący Platformy.


Sugestie Tyszki nazwał "absurdalnymi". - Już na logikę - to bym wtedy prowadził te rozmowy u marszałka Karczewskiego. Nie chciałem do nich przystąpić, bo wiedziałem, że po prostu nie będzie żadnego efektu z nich - przekonywał Schetyna.

9 i 10 stycznia z inicjatywy marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego odbyły się dwa spotkania z udziałem m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i liderów partii opozycyjnych. W żadnym z nich udziału nie wziął szef PO.

Schetyna pytany kiedy ostatni raz rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim, stwierdził: "dawno bardzo".
PAP

...

Pewnie rozmawial z prezesem na nartach w Austrii.
Takie ploty rozpuszczane zgadnijcie przez kogo maja zaszkodzic Schetynie ze wcale nie taki twardy bo po cichu itd... Pokazuje to tez glupote Rysia ktory łazil na rozne rozmowy ktore mialy tylko pokazac ze ten protest to na niby bo w kazdej chwili gotowi sa ,,sie dogadac"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:50, 07 Lut 2017    Temat postu:

Kidawa-Błońska o planach jej odwołania przez PiS: nie pozwolę sobie, żeby mnie dyscyplinowano
oprac.Magdalena Wojnarowska
akt. 7 lutego 2017, 11:23
Według nieoficjalnych informacji PiS planuje odwołać Małgorzatę Kidawę-Błońską (PO) i Barbarę Dolniak (Nowoczesna) z funkcji wicemarszałków Sejmu. Odnosząc się do tej kwestii Kidawa-Błońska stwierdziła, że nie jest zaskoczona decyzją PiS, ale "nie pozwoli sobie na to, żeby ją dyscyplinowano".



W poniedziałek radio RMF FM podało, że PiS planuje złożyć wniosek o odwołanie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Barbary Dolniak, co ma być "odpowiedzią" na wniosek opozycji ws. odwołania marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego oraz karą dla PO i Nowoczesnej za okupację sali posiedzeń na przełomie grudnia i stycznia. Radio podało, że wniosek ma zostać złożony w środę, tuż przed rozpoczęciem planowanego na ten dzień posiedzenia Sejmu.

Tymczasem jeszcze w poniedziałek po południu wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki mówił, że PiS nie złożyło wniosku o odwołanie wicemarszałków Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Barbary Dolniak oraz, że "nie zamierza ich odwoływać", a jedynie "jakoś zdyscyplinować". - Dla nas sytuacja jest o tyle niekomfortowa, że opozycja zgłosiła wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, podczas gdy w awanturze (16 grudnia w Sejmie - przyp. red.) brały udział dwie marszałkinie (Kidawa-Błońska i Dolniak - przyp. red.). Nie można tworzyć wrażenia, że w jakiś sposób marszałek Kuchciński odpowiada za to chuligaństwo, przeciwnie - to panie marszałkinie odpowiadają, bo to były ich kluby - mówił Terlecki.

Kidawa-Błońska: poczułam się jak mała dziewczynka

Pytana o spekulacje na temat swojego ewentualnego odwołania Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła we wtorek w Polsacie News, że nie jest zaskoczona planami PiS. - Prawo i Sprawiedliwość chce mnie i panią wicemarszałek Dolniak odwołać - odwoła. Ale naprawdę nie pozwolę sobie na to, żeby mnie dyscyplinowano - podkreśliła. - Śmieszy mnie to, że mówią, że chcą nas odwołać, bo wczoraj wicemarszałek Terlecki mówił, że chcą nas zdyscyplinować, więc poczułam się jak mała dziewczynka w szkole, że ktoś chce ją dyscyplinować - dodała.


W jej opinii, jej działania 16 grudnia (gdy zaczęła się okupacja mównicy na sali plenarnej w Sejmie - przyp. red.) były zgodne z regulaminem Sejmu i prawem. - Jedyną osobą, która naprawdę nie poradziła sobie z odpowiedzialnością za prowadzenie obrad Sejmu tego dnia był marszałek Kuchciński - dodała.


Dopytywana czy nie będzie jej żal opuszczać obecne stanowisko odpowiedziała, że lubi to, co robi, ale nie będzie się biła "z silnym przeciwnikiem, który nie respektuje reguł".
PAP

...

Bezczelnosc ich rosnie. Prezes zaczyna traktowac inne partie jak marionetki z PiS.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:00, 08 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Opinie
Co się kryje za odroczeniem odwołania Kuchcińskiego?
Co się kryje za odroczeniem odwołania Kuchcińskiego?

Dzisiaj, 8 lutego (12:22)

Złożony w styczniu wniosek o odwołanie Marka Kuchcińskiego nie będzie rozpatrzony na obecnym posiedzeniu Sejmu. Opozycja ma świadomość, że to naruszenie Regulaminu Sejmu, jednak nie protestuje. Może to być efekt umowy - odroczenie sprawy Marszałka w zamian za nieodwoływanie opozycyjnych wicemarszałków Sejmu.
Marek Kuchciński
/Tomasz Gzell /PAP
Kiedy? Teraz!

Wniosek o odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji Marszałka i powołanie na jego miejsce Rafała Grupińskiego posłowie PO złożyli 12 stycznia, podczas 34. posiedzenia Sejmu. Zgodnie z art. 10a. Regulaminu Sejmu wniosek powinien być rozpatrzony i głosowany "na najbliższym posiedzeniu Sejmu przypadającym po upływie 7 dni od dnia jego złożenia, nie później jednak niż w terminie 45 dni od dnia złożenia wniosku".

Proste wyliczenie wskazuje więc, że głosowanie nad odwołaniem Marszałka powinno się odbyć na najbliższym posiedzeniu przypadającym po 19 stycznia. To zaś oznacza, że powinno nastąpić na rozpoczętym właśnie, 35. posiedzeniu Sejmu.
Powinno być, ale nie będzie

Wniosku o odwołanie Marszałka Sejmu nie było w publikowanym przed posiedzeniem projektem porządku obrad 35. posiedzenia. Nie został też do niego wprowadzony na poprzedzających posiedzenie spotkaniach Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów, zatem nie ma go także w porządku uchwalonym do realizacji. Co więcej - nie ma go także wśród punktów, o których rozpatrzenie Sejm może porządek obrad poszerzyć. Posłowie będą nad nimi głosować dopiero w piątek, w ostatnim dniu posiedzenia.

Przy okazji nie sposób uznać, że decydowanie o ew. rozszerzeniu porządku obrad posiedzenia na samym jego końcu nie jest warte odnotowania jako samoistna osobliwość. W sprawie wniosku o odwołanie Marszałka Sejmu oznacza to jednak, że najwcześniej będzie debatowany i głosowany na kolejnym posiedzeniu, 22-24 lutego.

To jednak będzie już 36. posiedzenie Sejmu, podczas gdy art. 10a. nieodmiennie głosi, że wniosek taki powinien być rozpatrzony na posiedzeniu następnym po upływie 7 dni od złożenia wniosku, czyli na 35.
Sam się pogrąża

Posłowie PO mimo określania się jako "opozycja totalna" nie protestują, bo jak mówią nieoficjalnie - nie spodziewają się po marszałku niczego dobrego, a jego postawa świadczy tylko o nim samym. Wiemy, że nierozpatrzenie wniosku na tym posiedzeniu to oczywiste złamanie regulaminu, ale to przecież nie pierwszy raz. Tak samo było przecież z głosowaniem w Sali Kolumnowej, którego dotyczy nasz wniosek - mówi nieoficjalnie jeden z polityków Platformy. W debacie za dwa tygodnie będziemy mieli kolejny argument dowodzący, że Marszałek Sejmu łamie prawo. Co się odwlecze, to nie uciecze - dodaje.

Komunikaty oficjalne takiej politycznej kuchni rozgrywki nie zdradzają. Ze słów Grzegorza Schetyny wynika, że nie widzi on regulaminowego problemu z przełożeniem sprawy odwołania Marka Kuchcińskiego o dwa tygodnie. Według regulaminu są do wyboru dwa posiedzenia - mówi Schetyna. Potem jednak znacząco dodaje: Chyba.

Całkiem możliwe, że na nieoczekiwanie miękkich jak na byłego marszałka Sejmu słowach odbija się także jego doświadczenie byłego ministra spraw zagranicznych.
Uspokojenie dla racji stanu?

Wnioskodawcy nie protestują tłumacząc, że głównym punktem obecnego posiedzenia Sejmu jest doroczne wystąpienie szefa MSZ o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2017. Zwykle - poza rzadko w Sejmie widywanym prezydentem - gromadzi ono też akredytowanych w Polsce przedstawicieli innych państw. Łączenie tej szczególnej debaty w obecności ambasadorów z siłą rzeczy wywołującą poważne emocje polityczną dyskusją na temat marszałka nie byłoby dobrym pomysłem - mówią posłowie opozycji.

Istnieje jednak jeszcze jedno możliwe wyjaśnienie zagadkowej powściągliwości PO a także Nowoczesnej.
... a może deal?

Niespodziewana łagodność w rozliczaniu dotychczas gromko potępianego Marka Kuchcińskiego może mieć związek ze "spakietowaniem" sprawy marszałka z ewentualnym odwoływaniem wicemarszałków Barbary Dolniak z Nowoczesnej i Małgorzaty Kidawy- Błońskiej z PO. Posłowie PiS na wniosek Platformy zareagowali zapowiedziami "zdyscyplinowania" lub wręcz odwołania ich. Te głosy jednak ucichły niemal równocześnie ze złagodzeniem stanowczości totalnej opozycji w sprawie Marka Kuchcińskiego.

Ciekawe...

(mpw)
Tomasz Skory


Tomasz Skory
Warszawa
Głównie dziennikarz. Zwolennik zanikającej tezy, że poza zadawaniem pytań polega to na słuchaniu i analizowaniu odpowiedzi. Prywatnie nudziarz

Teksty publikowane w dziale BLOGI RMF 24 są prywatnymi opiniami autorów

...

Jak tam w koncu? Jest jakas umowa czy nie czy tylko fantazje. Pierwszy krok aby przywrocic Sejmowi legalnosc to usuniecie Kuchcinskiego. Obecnie nie ma legalnych obrad.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:01, 10 Lut 2017    Temat postu:

Wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego już na najbliższym posiedzeniu Sejmu?
oprac.Patryk Osowski
27 stycznia 2017, 13:12
Wniosek Platformy Obywatelskiej o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego powinien być głosowany na posiedzeniu w dniach 8-10 luty - informuje portal 300polityka.pl.



Dokument PO kilka dni temu po nadaniu druku został skierowany do rozpatrzenia. W związku z tym i zgodnie z regulaminem Sejmu, powinien więc zostać rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu.

Wiosek o odwołanie marszałka szef PO Grzegorz Schetyna ogłosił 12 stycznia. - Zła aktywność Kuchcińskiego, popełniane błędy, zła organizacja pracy Sejmu, czy zawieszenie Michała Szczerby doprowadziły do konfliktu i blisko trzydziestu dni sporu parlamentarnego i państwowego - wyjaśniał wówczas lider PO.

Opozycja próbowała odwołać Kuchcińskiego już we wrześniu ub.r. Za wnioskiem złożonym przez Platformę opowiedziało się wtedy 169 posłów, przeciw było 234. Parlamentarzyści Kukiz'15 wstrzymali się od głosu, a odwołania marszałka chciały kluby PO, Nowoczesnej i PSL.


Tym razem pod znakiem zapytania stoi jednak decyzja ludowców. Ich lider Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał w piątek w radiu TOK FM, że "widzi u marszałka Kuchcińskiego zmianę". - Zobaczymy, czy wytrwa w tym stylu prowadzenia obrad, bo wczoraj nie było mu co zarzucić. Mam nadzieję, że przyszło jakieś otrzeźwienie - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Z porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu wynika, że drugim ważnym wydarzeniem będzie wygłoszenie przez ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego informacji o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2017 roku, czyli tzw. expose szefa MSZ.
WP, 300polityka.pl

...

Trzeba przywrocic legalnosc Sejmowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:04, 22 Lut 2017    Temat postu:

Konferencja prawników wypowie posłuszeństwo Trybunałowi Konstytucyjnemu
Jacek Gądek
22 lutego 2017, 11:14
Środowisko prawnicze organizuje wielką konferencję. Komunikat, który z niej popłynie, to wręcz wypowiedzenie posłuszeństwa Trybunałowi Konstytucyjnemu w aktualnej formie. - Część polityków i mediów na pewno zobaczy w tej konferencji jakiś zamach i dojdzie do wniosku, że trzeba nas zaorać. Prawnicy nie mogą jednak chować głowy w piasek - mówi WP jeden z uczestników.



3 marca w Katowicach ma się odbyć konferencja środowiska prawniczego na temat "rozproszonej kontroli konstytucyjnej". Brzmi skomplikowanie, ale chodzi o to, czy orzekający w rozsianych po Polsce sądach sędziowie mogą sami oceniać, czy prawo jest zgodne z konstytucją i czy mają respektować orzeczenia, które wydaje aktualny skład TK.

- To nie jest zwykła konferencja - mówi WP prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia prof. Krystian Markiewicz. Zaznacza, że w jej organizację zaangażowało się całe środowisko prawnicze.

Konferencja "Kryzys sądownictwa konstytucyjnego a rozproszona kontrola zgodności prawa z Konstytucją RP" ma się odbyć w sali koncertowej Instytutu Kultury im. Krystyny Bochenek. To jedna z największych sal konferencyjnych - organizatorzy zdecydowali się na nią, bo zarejestrowało się już ok. 700 osób.


Inny rozmówca WP, który będzie uczestniczył w wydarzeniu, dodaje, że z całą pewnością nie będzie to zebranie czysto naukowe, ale też odbije się politycznym echem. - Jak podchodzić do orzeczeń TK, kiedy Trybunał stwierdza na przykład konstytucyjność ustawy, a sędzia w jakimś sądzie ma inne zdanie? Czy może wtedy powiedzieć, że nie stosuje się do orzeczenia TK? - pyta, wskazując na wadliwość orzeczeń TK, jeśli orzekający skład Trybunału będzie się składał z "dublerów" (sędziów, którzy do TK trafili wbrew wcześniejszemu orzeczeniu Trybunału). To de facto oznaczałoby wypowiedzenie przez sędziów posłuszeństwa dzisiejszemu Trybunałowi.

Z kolei sędzia Waldemar Żurek, rzecznik KRS, podkreśla: - Konferencja to przestroga dla polityków, aby coś zrobili z narastającym problemem. Bo gdy sprawa wadliwości orzeczeń TK wyjdzie z Polski, to potem wróci w postaci skutków finansowych, co nas zaboli.


Pytany, jak to możliwe, odpowiada: - Pełnomocnicy stron w procesach już mówią, że jeśli orzeczenia sądów będą się opierać na orzeczeniach TK, które są wydawane przez sędziów "dublerów", to będą się odwoływać do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. A to z odwleczonym terminem może spowodować ogromne koszty dla państwa. Bo Strasburg przyznaje odszkodowania i to w euro. Czeka więc na nas kolejna bomba, która może się okazać większa, niż się wydaje.

Rzecznik KRS jest przeciwnikiem tzw. rozproszonej kontroli konstytucyjności, bo "w praktyce oznacza to 11 tys. sądów konstytucyjnych". Dodaje jednak, że wobec kryzysu TK może do takiej kontroli dojść.

W programie konferencji jest kilka paneli dyskusyjnych, m.in. "problem sytuacji prawnej Trybunału Konstytucyjnego", "wadliwość wyroku TK a jego moc obowiązująca", "problem rozproszonej kontroli konstytucyjności prawa w Polsce - nowe otwarcie?". Już same ich opisy są znaczące. "Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, czy i w jakim zakresie rozproszoną kontrolę konstytucyjności należy uznać za co do zasady dopuszczalną i w jakim stopniu na stanowisko dotyczące takiej dopuszczalności może i powinna mieć wpływ sytuacja, w jakiej znalazł się aktualnie TK" - brzmi jeden z nich.

Organizatorzy piszą też: "Działania, jakich przedmiotem w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy stał się TK, zrodziły wiele wątpliwości prawnych dot. legalności jego obecnego składu oraz wewnętrznej organizacji. Celem (dyskusji - red.) jest sformułowanie wniosków dot. aktualnego stanu prawnego odnoszącego się do statusu poszczególnych osób działających w TK w świetle norm konstytucyjnych i ustawowych, a także skutków prawnych, jakie mogą z tego wynikać dla oceny podejmowanych przez nie czynności".


Słowem: czy osoby zasiadające w TK naprawę są sędziami Trybunału i czy wskazana przez prezydenta na prezesa Julia Przyłębska jest w istocie prezesem. Oraz: czy orzeczenia wydawane teraz przez są tak naprawdę wyrokami.

Wśród uczestników są m.in.: prof. Marek Safjan (sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE), prof. Małgorzata Gersdorf (pierwsza prezes Sądu Najwyższego), prof. Ewa Łętowska (była sędzia TK), prof. Marek Zirk-Sadowski (prezes NSA). Organizatorami są: Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia, Krajowa Rada Sądownictwa, Rzecznik Praw Obywatelskich, samorząd radców prawnych i Polska Akademia Umiejętności. A zatem szeroki front środowiska prawniczego w Polsce.

Organizatorzy nie zwrócili się o patronat do prezydenta Andrzeja Dudy.

Wojna o TK zaczęła się tuż przed wyborami parlamentarnymi 2015 roku. Wówczas większość sejmowa PO-PSL wybrała pięciu nowych sędziów Trybunału, choć ich kadencje miały się zacząć już po wyborach. O powstrzymanie się przed takim ruchem głośno apelował wówczas prezydent Andrzej Duda, ale większość mimo to dokonała wyboru. TK uznał później, że dwóch sędziów wskazano z pogwałceniem konstytucji. Głowa państwa nie odebrała ślubowania od całej piątki, a PiS przystąpiło do wyboru własnych nominatów, przyjęcia kolejnych "ustaw naprawczych" i w końcu obsadzenia fotela prezesa TK przez sędzię Julię Przyłębską.

..

Obecnie to ani TK nie mozna traktowac powaznie. Ani nie ma Sejmu od 16 grudnia. Jest haos. Bo chaos to byl w Starozytnej Grecji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 16:04, 22 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:18, 21 Mar 2017    Temat postu:

Politycy PO: Sadziliśmy drzewa, spisała nas policja
Kamil Sikora
21 marca 2017, 11:01
Politycy Platformy w ramach happeningu sadzili drzewa przy ulicy Raszyńskiej w Warszawie, nieopodal siedziby PiS. W pewnym momencie wylegitymowali ich funkcjonariusze policji. Rzecznik komendy stołecznej tłumaczy, że to standardowa procedura.



Platforma Obywatelska nieustannie przypomina o "lex Szyszko" - ustawie, która pozwolił na niekontrolowaną wycinkę drzew. Na najbliższym posiedzeniu Sejmu odbędzie się debata i głosowanie nad odwołaniem ministra środowiska. We wtorkowe przedpołudnie politycy PO sadzili drzewa w swoich miastach.



W Warszawie happening odbył się przy ulicy Raszyńskiej, niedaleko siedziby PiS. Jak relacjonują działacze PO w mediach społecznościowych, w pewnym momencie przyszli do nich funkcjonariusze policji i spisali ich dane osobowe.



Pierwszy dzień wiosny, jak dawniej, z asystą Smile Drzewa antyrządowe zostały spisane... pic.twitter.com/AMRH9KGqfH
— Andrzej Halicki (@AndrzejHalicki) 21 marca 2017

Sadzenie drzew nielegalne, wycinka legalna #lexSzyszko pic.twitter.com/MVNqQtWTOC
— Emilia B Zakrzewska (@EBZakrzewska) 21 marca 2017

Sadzimy drzewa na Raszyńskiej, a tu nagle do siedziby PiS na sygnale jadą premier Szydło i min.Macierewicz. Odpowiedź na nowe #UchoPrezesa?
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) 21 marca 2017

Posadziliśmy z @Platforma_org #DrzewoPlus! #TakdlaPolski #NiedlaPiS pic.twitter.com/36AP2AxvZh
— Natalia Polubiec (@NPolubiec) 21 marca 2017

Pierwszy dzień wiosny, jak dawniej, z asystą Smile Drzewa antyrządowe zostały spisane... pic.twitter.com/AMRH9KGqfH
— Andrzej Halicki (@AndrzejHalicki) 21 marca 2017

Sadzenie drzew nielegalne, wycinka legalna #lexSzyszko pic.twitter.com/MVNqQtWTOC
— Emilia B Zakrzewska (@EBZakrzewska) 21 marca 2017

Sadzimy drzewa na Raszyńskiej, a tu nagle do siedziby PiS na sygnale jadą premier Szydło i min.Macierewicz. Odpowiedź na nowe #UchoPrezesa?
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) 21 marca 2017

Posadziliśmy z @Platforma_org #DrzewoPlus! #TakdlaPolski #NiedlaPiS pic.twitter.com/36AP2AxvZh
— Natalia Polubiec (@NPolubiec) 21 marca 2017


Rzecznik warszawskiej policji Mariusz Mrozek nie ma informacji o tej konkretnej interwencji. Tłumaczy jednak, że jeśli było to zgromadzenie kilku-kilkunastu osób, wylegitymowanie uczestników jest standardową procedurą.

..

Probuja straszyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:11, 22 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Rada Warszawy odwołała się od decyzji wojewody ws. referendum w stolicy
Rada Warszawy odwołała się od decyzji wojewody ws. referendum w stolicy

Wczoraj, 21 marca (20:40)

​Rada Warszawy odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego od decyzji wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery, który unieważnił uchwałę o przeprowadzeniu w stolicy referendum ws. poszerzenia granic miasta - poinformował szef klubu radnych PO Jarosław Szostakowski.
Posiedzenie Rady Warszawy (zdjęcie ilustracyjne)
/Leszek Szymański /PAP

Zgodnie z zeszłotygodniową uchwałą, Rada Warszawy odwołała się od dziś decyzji wojewody w sprawie referendum - powiedział Szostakowski.

Rada Warszawy w zeszły wtorek zdecydowała, że odwoła się do sądu administracyjnego od decyzji wojewody mazowieckiego o unieważnieniu uchwały rady o referendum w sprawie zmian granic Warszawy.

Pierwotnie referendum w Warszawie było planowane na 26 marca, ale 9 marca wojewoda mazowiecki stwierdził nieważność uchwały miejskiej Rady. Argumentował, że unieważnił uchwałę, ponieważ referendum lokalne dotyczące utworzenia, połączenia, podziału i zniesienia gminy oraz ustalenia jej granic może być przeprowadzone tylko z inicjatywy mieszkańców; niedopuszczalne jest przeprowadzenie go na wniosek rady.

Wojewoda zarzucił też uchwale "niespójność przedmiotu referendum". Według niego pytanie o zmianę granic m. st. Warszawy nie odnosi się do projektu ustawy metropolitalnej przygotowanej przez PiS. Pytanie w warszawskim referendum miało brzmieć: "Czy jest Pan/Pani za zmianą granic Miasta Stołecznego Warszawy poprzez dołączenie kilkudziesięciu sąsiednich gmin?".
Wojewoda uchylił uchwałę także w Podkowie Leśnej

9 marca Sipiera uchylił też uchwałę rady miejskiej w Podkowie Leśnej, która postanowiła 2 kwietnia przeprowadzić referendum gminne na temat przyłączenia do Warszawy (pytanie miało brzmieć: "Czy jest Pan/Pani za dołączeniem Miasta Podkowa Leśna do Miasta Stołecznego Warszawy?"). Argumentacja wojewody była podobna jak w przypadku Warszawy.

Referendum gminne odbędzie się za to (26 marca) w Legionowie - Sipiera uchwałę tamtejszej rady miejskiej uznał za zgodną z prawem. Pytanie tam zaproponowane było nieco inne: "czy jest Pan/Pani za tym, żeby m.st. Warszawa, jako metropolitalna jednostka samorządu terytorialnego, objęła Gminę Miejską Legionowo?".

Inicjatywy referendalne w Warszawie, Podkowie Leśnej i Legionowie były reakcją na projekt ustawy PiS przewidujący m.in., że miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby ponad 30 gmin.

W zeszły czwartek wojewoda mazowiecki i poseł PiS Jacek Sasin po raz kolejny o ustawie metropolitalnej rozmawiali z samorządowcami z gmin, które miałyby objąć nowe przepisy. Sasin poinformował po spotkaniu, że regulacje dotyczące stolicy powinny być uchwalone do końca tego roku, tak by mogły zafunkcjonować przed wyborami samorządowymi.

Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski oraz prezydent Legionowa Roman Smogorzewski i burmistrz Podkowy Leśnej Artur Tusiński zaapelowali ww tym samym dniu o spokojną rozmowę i więcej konsultacji ws. tworzenia stołecznej metropolii. Zdaniem Olszewskiego, projekt nowej ustawy dla Warszawy powinien przygotować rząd, nie posłowie PiS.

...

Kolejna demolka demokracji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:12, 14 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej był nietrzeźwy na służbie
Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej był nietrzeźwy na służbie

Dzisiaj, 14 lipca (10:0Cool

Kancelaria Sejmu wyciągnie najsurowsze konsekwencje wobec strażnika, który nietrzeźwy pełnił służbę w Sejmie - poinformował dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Sytuację nagłośnili przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji i Obywateli RP, wobec których Straż Marszałkowska podejmowała interwencję.
Zdj. ilustracyjne
/PAP/Leszek Szymański /PAP

W wydanym w piątek oświadczeniu ruch Obywatele RP napisał, że jego przedstawiciele w czwartek "wykonali akt obywatelskiego nieposłuszeństwa, wchodząc na teren parkingu sejmowego", a podczas interwencji Straży Marszałkowskiej "okazało się, że przynajmniej jeden pracownik Straży jest pijany".

Jak podał rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji podkom. Sylwester Marczak, strażnik miał ok. 0,3 miligrama/litr alkoholu w wydychanym powietrzu. Z informacji PAP wynika, że mężczyzna został przewieziony na jedną z komend rejonowych policji w Warszawie, gdzie wykonano pozostałe czynności, następnie został zwolniony do domu.

To sytuacja trudna, nad którą wypada wyrazić ubolewanie. Służba w Straży Marszałkowskiej to nie tylko prestiż i odpowiedzialność, ale też wielki - szczególnie w ostatnim czasie - swego rodzaju sprawdzian z szacunku dla służby, fachowości i profesjonalizmu. Jeden ze strażników tego sprawdzianu nie zdał - oświadczył Grzegrzółka. Okoliczności są niespodziewane i niestandardowe, tym bardziej, że zdecydowana większość strażników wykazuje się bardzo dużym zaangażowaniem i najwłaściwszym podejściem do wykonywanych obowiązków. Wobec strażnika, Kancelaria Sejmu podjęła stanowcze kroki w celu wyciągnięcia najsurowszych konsekwencji, zgodnie z przepisami prawa pracy. Warto zaznaczyć, że na wniosek Straży Marszałkowskiej tego samego dnia wieczorem, Policja przeprowadziła badania trzeźwości pozostałych ponad 30 funkcjonariuszy, które nie wykazały spożycia alkoholu - dodał dyrektor.

W czwartek wieczorem obradowała senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, która zajmowała się dwoma nowelizacjami: o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustroju sądów powszechnych. Na posiedzeniu obecni byli też przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji oraz Obywateli RP, zaproszeni przez senatorów Platformy. Wieczorem przedstawiciele KOD-u relacjonowali w mediach społecznościowych, że niektórzy z nich zostali w czwartek niewpuszczeni lub nawet wyniesieni z terenu Sejmu przez Straż Marszałkowską.

...

To jest nowe uzbrojenie ofesywne Kuchciskiego. Zianie w protestujacych promilami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy