Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Upadek Chińskiej Republik Ludowej ! :o))))
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:47, 23 Sie 2015    Temat postu:

Kobieta z Chin 14 razy zachodziła w ciążę, aby uniknąć więzienia

Kobieta z Chin 14 razy zachodziła w ciążę, aby uniknąć więzienia - AFP

Kobieta z Urumqi, miejscowości znajdującej się w północno-zachodnich Chinach, zachodziła w ciążę 14 razy w ciągu 10 lat, tylko po to, aby uniknąć pójścia do więzienia.

Kobieta, której znane jest jedynie nazwisko - Zeng, w 2005 roku została skazana za korupcję na karę dożywotniego więzienia przez sąd w Urumqi.

Kiedy miała rozpocząć odsiadywanie wyroku, oznajmiła, że jest w ciąży. Zgodnie z chińskim prawem, kobiety ciężarne mogą dostać nadzór kuratorski. Sąd postanowił przyznać jej także okres próbny - informuje poinformował portal People's Daily.

Po tym, jak pierwsza decyzja nadzoru kuratorskiego została przyznana, Zeng zdecydowała się na przerwanie ciąży. Gdy poprawił się jej stan zdrowia, zaszła w ciążę jeszcze raz i ponownie wystąpiła o nadzór kuratorski.

Kobieta robiła tak aż przez kolejne dziesięć lat. Zeng stwierdziła, że zachodząc 14 razy w ciążę, uniknie odpowiedzialności. Nie wiadomo, czy którakolwiek jej ciąża doczekała się szczęśliwego rozwiązania.

Ostatecznie, po 10 latach unikania kary, kobieta trafiła do więzienia w wieku 39 lat.

....

Poganom Bóg wiele wybacza bo nie wiedza co robia... Co robia zreszta byli ,,chrzescijanie" Zachodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:56, 24 Sie 2015    Temat postu:

Chiny: liczba ofiar śmiertelnych eksplozji w Tiencinie wzrosła do 129

Strefa przemysłowa Tiencin po eksplozji - AFP

Liczba ofiar śmiertelnych eksplozji z 12 sierpnia w portowym mieście Tiencin (Tianjin) na północnym wschodzie Chin wzrosła do 129 - podały w poniedziałek chińskie media. Był to jeden z najtragiczniejszych wypadków przemysłowych w Chinach w ostatnich latach. Wcześniej informowano o 114 zabitych.

Do tej pory 44 osoby uznawane są za zaginione, a 610 nadal przebywa w szpitalu, z czego 39 jest w stanie krytycznym - przekazała chińska agencja prasowa Xinhua, powołując się na lokalne władze w Tiencinie.

Chiński rząd obiecał przeprowadzenie rygorystycznego dochodzenia w sprawie przyczyn tragedii. Zatrzymano kilkanaście osób z kierownictwa firmy Tianjin Rui Hai International - właściciela obiektu, w którym przechowywane były toksyczne chemikalia i gazy.

Kilka dni po eksplozjach i pożarze media chińskie informowały, że w magazynie było 700 ton cyjanku sodu - 70 razy więcej, niż powinno się przechowywać w jednym miejscu. Substancja ta jest silną trucizną. Był tam również azotan amonu, który jest składnikiem wielu materiałów wybuchowych. W pobliżu miejsca eksplozji stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego poziomu cyjanku nawet 356 razy.

...

Horror coraz wiekszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:47, 29 Sie 2015    Temat postu:

Chiny: siedmiu robotników zginęło w fabryce papieru


Siedmiu robotników zginęło, a dwóch zostało rannych w rezultacie zatrucia toksycznymi wyziewami w fabryce papieru w środkowych Chinach - poinformowały władze.

Do tragedii doszło w piątek, w papierni w okręgu Anxiang, w prowincji Hunan kiedy jeden z pracowników wpadł do zbiornika z toksycznymi odpadkami pulpy papierowej. Jego koledzy ruszyli mu na pomoc, ale sami wpadli do zbiornika po tym jak zostali zaczadzeni i stracili przytomność.

Był to kolejny z całej serii wypadków przemysłowych w Chinach w ostatnim okresie. W połowie sierpnia w rezultacie potężnej eksplozji w magazynie toksycznych chemikaliów, w portowym mieście Tiencin (Tianjin), zginęło co najmniej 145 osób.

Po tej tragedii zarządzono zbadanie bezpieczeństwa pracy w całym kraju, w tym zwłaszcza warunków przechowywania niebezpiecznych substancji.

Kontrole wykazały olbrzymią skalę zaniedbań i celowego omijania przepisów, a także liczne luki w przepisach bezpieczeństwa pracy.

...

Znow koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:58, 31 Sie 2015    Temat postu:

Chiny: 197 osób ukaranych za szerzenie pogłosek o giełdzie i Tiencinie


Władze Chin ukarały 197 osób za szerzenie w internecie pogłosek dotyczących ostatniego załamania na giełdzie oraz eksplozji w Tiencinie - podał w niedzielę portal BBC News za państwową chińską agencją Xinhua. Wśród zatrzymanych są osoby związane z giełdą.

Wśród rozpowszechnianych plotek była - jak podała Xinhua - relacja o samobójstwie mieszkańca Pekinu wywołanym krachem na giełdzie, a także informacje, że w eksplozjach w Tiencinie zginęło 1300 osób.
REKLAMA


Według danych przekazanych przez Xinhua bilans ofiar wybuchów z 12 sierpnia w strefie przemysłowej w Tiencinie to 150 zabitych i 23 zaginionych. W szpitalach pozostaje 367 osób, 20 jest w stanie krytycznym.

"Podżegające" pogłoski ponadto dotyczyły planowanych uroczystości w Chinach z okazji 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej - dodała Xinhua.

Oprócz przedstawicieli giełdy zatrzymano dziennikarza; jest on oskarżony o "rozpowszechnianie fałszywych informacji" o załamaniu na rynku.

W 2013 roku władze Chin wprowadziły przepis dopuszczający karę 3 lat więzienia za rozpowszechnianie pogłosek. Jak podaje BBC, taka kara miała według zamierzeń dotyczyć osób zamieszczających w internecie fałszywe informacje, które następnie zostały skopiowane i zamieszczone na innych stronach 500 razy lub też zostały obejrzane przez 5 tys. osób.

...

Towarzysze tlumia informacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:29, 31 Sie 2015    Temat postu:

Grupa osób przyznała się do manipulacji w związku z krachem na giełdzie w Chinach

- AFP

Dziennikarz i osoby związane z chińską giełdą przyznali się do manipulacji i przekazywania danych wywołujących panikę - pisze w poniedziałek agencja Xinhua. Wcześniej informowano o ukaraniu ok. 200 ludzi za pogłoski o krachu giełdowym i katastrofie w Tiencin.

Wang Xiaolu, reporter prestiżowego magazynu finansowego "Caijing", miał się przyznać do pisania o giełdzie "w oparciu o pogłoski i własne, subiektywne domysły", co spowodowało "wielkie straty dla kraju i inwestorów" - podała Xinhua.
REKLAMA


Chińska agencja prasowa nie informuje ile artykułów napisał Wang, ani jakie zawierały treści. Magazyn "Caijing" wydał komunikat, w którym poinformowano, że redakcji nie są znane powody zatrzymania dziennikarza i że dalej popiera ona jego "rutynową działalność dziennikarską". Nie wiadomo, czy Wang ma adwokata.

Reuters przypomina, że chińskie media często publikują przyznanie się do winy zatrzymanych zanim staną oni przed sądem, jeśli są to osoby publiczne, a sprawa nabrała rozgłosu.

Do winy przyznała się też grupa osób związanych z chińską giełdą i jeden wysokiej rangi przedstawiciel regulatora rynku kapitałowego oraz czterech menedżerów największej chińskiej firmy maklerskiej CITIC Securities. Mieli oni być zaangażowani w insider trading (transakcje dokonywane przez osoby dysponujące poufnymi informacjami) oraz inne nielegalne operacje giełdowe.

Władze w Pekinie starają się doprowadzić do poprawy sytuacji na chińskich giełdach, które odnotowały największe spadki od ponad ośmiu lat w związku z rosnącym przekonaniem, że gospodarce kraju grozi tzw. brutalne hamowanie, czyli radykalne spowolnienie wzrostu gospodarczego - komentuje Reuters.

Chińskie władze na różne sposoby próbują powstrzymać silny trend spadkowy na rynkach kapitałowych, tępiąc m.in. medialne doniesienia o panice i obawach inwestorów. Z tego powodu zdelegalizowano wszelkie działania postrzegane jako niepokojenie inwestorów czy "utrudnianie powrotu zwyżek" na giełdzie - pisze Reuters.

Pekin zdecydował się też na bezprecedensowe środki: nakłonione przez władze domy maklerskie podjęły masowy skup akcji, zawieszono debiuty giełdowe i obroty akcjami wielu spółek, wprowadzono automatyczne blokowanie notowań akcji firm, których wartość spadła o 10 proc. Reuters zwraca uwagę, że kampania przeciw panice na giełdzie uderza w "nacjonalistyczne tony", gdyż państwowe media i popularni komentatorzy wyrażają podejrzenia, że załamanie na rynkach to skutek "zagranicznego spisku".

Zeznania dziennikarza i osób związanych z giełdą opublikowano nazajutrz po ukaraniu blisko 200 osób za szerzenie w internecie pogłosek dotyczących załamania na giełdzie oraz tragedii w Tiencin, gdzie 12 sierpnia w eksplozjach w strefie przemysłowej zginęło ponad 150 osób.

W 2013 roku władze Chin wprowadziły przepisy dopuszczające karę trzech lat więzienia za rozpowszechnianie pogłosek. Jak podaje BBC, taka kara dotyczy osób zamieszczających w internecie fałszywe informacje, które następnie zostały skopiowane i zamieszczone na innych stronach 500 razy lub też zostały obejrzane przez 5 tys. osób.

...

Po ilu torturach?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:49, 01 Wrz 2015    Temat postu:

Kolejna eksplozja w Chinach
1 września 2015, 02:28
Kolejna eksplozja w Chinach. Tym razem płomienie pojawiły się w zakładach chemicznych w Dongying, w prowincji Szantung.


Breaking: A blast seen and heard in a chemical industry zone in Lijin, Dongying City of Shandong around 23:25 Mon. pic.twitter.com/Yi29nJXEuX
— People's Daily,China (@PDChina) sierpień 31, 2015


O eksplozji napisała gazeta "People's Daily". Nie ma doniesień o ofiarach, ani rannych. Nie są znane również przyczyny wybuchu.



Do wybuchu, który słychać było w całej dzielnicy przemysłowej Lijin doszło przed 23:30 lokalnego czasu (ok. 17:30 czasu polskiego).

...

Znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:12, 23 Wrz 2015    Temat postu:

Prezydent Xi Jinping przestrzega organizacje pozarządowe obecne w Chinach

Xi Jinping - AFP

Pierwszego dnia wizyty w USA prezydent Chin Xi Jinping powiedział, że zagraniczne organizacje pozarządowe (NGO's) działające w Chinach powinny przestrzegać chińskiego prawa.

- Ze swojej strony zagraniczne NGO's działające w Chinach muszą przestrzegać chińskiego prawa i prowadzić działalność zgodnie z prawem - powiedział Xi na spotkaniu z szefami amerykańskich przedsiębiorstw w Seattle. "Jak długo ich działalność jest korzystna dla chińskiego narodu, tak długo nie ograniczymy ani nie zakażemy ich działania" - zapewnił.
REKLAMA


AFP wskazuje, że władze w Pekinie nasiliły w ostatnim czasie represje przeciwko działaczom na rzecz społeczeństwa obywatelskiego, co wywołało niepokój NGO's o potencjalne ograniczenie ich działalności. Z kolei państwowe media oskarżały ostatnio zagraniczne NGO's o "zamachy na bezpieczeństwo narodowe" i podżeganie do występowania przeciwko rządzącej Komunistycznej Partii Chin.

Chińskie władze przygotowują obecnie bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące organizacji charytatywnych, handlowych czy też ośrodków badawczych działających w Chinach. Z ustawy, którą zajmuje się parlament, wynika m.in., że działające w Chinach zagraniczne NGO's będą musiały być stowarzyszone z co najmniej jedną instytucją podległą chińskim władzom.

Ponadto, będą musiały dostarczać "program pracy" do zatwierdzenia przez policję.

Niejasne, pozostawiające pole do dowolnej interpretacji sformułowania ustawy oraz odniesienie do bezpieczeństwa państwa budzą obawy, że nowe przepisy staną się w rękach policji wygodnym narzędziem walki z zagranicznymi NGO's zajmującymi się prawami człowieka, ochroną środowiska itd.

AFP pisze, że pod rządami Xi Jinpinga KPCh wzmocniła kontrolę nad dysydentami, zatrzymując m.in. dziesiątki działaczy NGO's. W ostatnich miesiącach zatrzymano też na przesłuchania ponad 130 adwokatów; niektórzy z nich wciąż są w areszcie.

....

To oczywiscie sa pogrozki. Myslal by kto ze te organizacje sa po to aby lamac prawo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:14, 11 Paź 2015    Temat postu:

Chińskie dopalacze zalewają Wielką Brytanię

Chińskie dopalacze zalewają Wielką Brytanię - Thinkstock

Jak ujawniło śledztwo dziennikarzy BBC – brytyjski rynek opanowały chińskie dopalacze. Substancje psychoaktywne można bez problemu zamówić online, a po kilku dniach można spodziewać się paczki. Reporterzy odkryli także, że chińskie gangi mają doskonale zorganizowaną dystrybucję dopalaczy na Wyspach.

Dopalacze stają się dla rządu brytyjskiego coraz większym problemem – oficjalnie są to substancje legalne – chociaż tak samo, jak narkotyki zagrażają zdrowiu i życiu. Jednak prawo z 1971 roku nie definiuje ich jako narkotyki. W związku z tym mogą być sprzedawane, pod warunkiem, że nie będą zażywane. Jednak to prawo jest notorycznie łamane, a sprzedawcy zarabiają krocie. Teraz na rynek weszli nowi gracze – chińskie gangi, które monopolizują rynek dopalaczy w UK.

Sprawą postanowiła się zająć ekipa dziennikarzy śledczych BBC. Działając pod przykrywką, dziennikarze zamówili dopalacze z chińskiego laboratorium. Paczkę dostarczono w ciągu czterech dni, a znajdowały się w niej ethylphenidat, clephedron i pochodne metaamfetaminy. Zawartość pudełka została opisana przez nadawcę jako toner do drukarki.

Jak wykazało śledztwo dziennikarzy, chińskie gangi to nie tylko doskonale zorganizowana produkcja; chińska mafia opanowała także rynek dystrybucji w UK. Reporterzy po zamówieniu paczki dostali kontakt do przedstawicielki laboratorium w Wielkiej Brytanii, a ta pokierowała dziennikarzy do konkretnych punktów sprzedających chińskie dopalacze.

Prawo, które nie działa

Chociaż brytyjskie prawo zabrania zażywania kupionych dopalaczy, to, jak udowodnili dziennikarze, proceder kwitnie w najlepsze. Zespół dochodzeniowy zarejestrował, jak w sklepach w Szkocji są sprzedawane dopalacze. W jednym z punktów sprzedaży w Perth sprzedawca oferował kilkanaście rodzajów dopalaczy, w tym jednego z najniebezpieczniejszych – Spice. Substancje były oznaczano jako "kadzidło" lub "odczynniki chemiczne" – w tym sklepie dziennikarze przeprowadzili prowokację.

Jeden z dziennikarzy wyraźnie zaznaczył, że zamierza zażyć kupiony towar. W tej sytuacji właściciel Paul Brocklehurst powinien był odmówić sprzedaży. Jednak wtedy jego kolega, Chris Gettler, mrugnął trzykrotnie do dziennikarza i powiedział, że tego nie można zażywać. Getller odwrócił się do Brocklehursta i zapewnił, że klient widział trzy mrugnięcia. Dziennikarz bez problemu kupił dopalacze. Dziennikarze odwiedzili łącznie dziesięć sklepów - wszędzie dostali je bez problemu.

Rząd planuje wprowadzenie nowej ustawy całkowicie zakazującej sprzedaży dopalaczy. Jednak pomysł spotkał się z ostrą krytyką ekspertów. Ich zdaniem nowe regulacje prawne przyczynią się jedynie do rozkwitu czarnego rynku, którego nie będzie można w żaden sposób kontrolować.

...

Towarzysz Mao wymyslil zniszczenie Zachodu narkotykami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:14, 15 Paź 2015    Temat postu:

W ChRL po raz pierwszy więcej miliarderów niż w USA


W ChRL jest obecnie 596 miliarderów (licząc w dolarach USA) – o 242 więcej niż rok wcześniej i po raz pierwszy więcej niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie takim majątkiem dysponuje "tylko" 537 superbogatych.

Dane te są zawarte w opublikowanym raporcie "Hurun Rich List 2015". Do miliarderów z Chin ludowych można jeszcze doliczyć 119 z Hongkongu, Tajwanu i Makau.
REKLAMA


Ranking najbogatszych Chińczyków "Hurun Rich List" publikuje od 1999 r. Instytut Hurun z siedzibą w Szanghaju.

Na pierwszym miejscu na liście najbogatszych Chińczyków znalazł się w tym roku Wang Jianlin z rodziną – właściciele firmy Wanda działającej na rynku nieruchomości oraz w dziedzinie rozrywki. Jianlin wrócił po roku na to pierwsze miejsce, powiększając majątek o 52 proc. dzięki wprowadzeniu na giełdę swej sieci kin. Jest obecnie "wart" 34,4 miliarda USD.

Z pierwszego miejsca na drugie spadł Jack Ma Yun, założyciel grupy Alibaba - internetowego giganta zajmującego się handlem online.

...

Komunizm to wyjatkowo krwawa droga od kapitalizmu do kapitalizmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:06, 17 Paź 2015    Temat postu:

Spór o chińskie sztuczne wyspy

Spór o chińskie sztuczne wyspy - istock

Rafy archipelagu Spratly, rozbudowane sztucznie przez Chińczyków, budzą niezadowolenie USA. - Chińska aktywność budowlana na Morzu Południowochińskim nie będzie miała wpływu na swobodę żeglugi - oświadczył uspokajająco w Pekinie generał Fan Changlong, jeden z wiceprzewodniczących Centralnej Komisji Wojskowej, na której czele stoi prezydent Xi Jinping.

Generał zapewnił też, występując na spotkaniu z ministrami obrony państw Azji Południowo-Wschodniej, że Chiny "nigdy nie uciekną się lekkomyślnie do użycia siły, nawet w kwestiach suwerenności". - Czynimy, co w naszej mocy, by unikać nieoczekiwanych konfliktów - dodał.
REKLAMA


Chiny deklarują swą suwerenność nad 90 proc. powierzchni Morza Południowochińskiego, ignorując roszczenia Brunei, Malezji, Filipin, Wietnamu i Tajwanu do przynajmniej niektórych jego akwenów. Za część własnego terytorium uznają też grupę niezamieszkanych wysp na Morzu Wschodniochińskim, o które toczą spór z Japonią; archipelag ten nosi japońską nazwę Senkaku i chińską Diaoyu.

Pekin ostrzegał w zeszłym tygodniu, że nie będzie tolerował naruszania "w imię swobody żeglugi" chińskich wód terytorialnych na Morzu Południowochińskim, za które uważa 12-milowe strefy wokół niektórych raf archipelagu Spratly, rozbudowanych sztucznie przez Chińczyków w wyspy.

Zdaniem USA, prawo międzynarodowe nie zezwala na rozciąganie suwerenności państwowej na sztuczne wyspy, usypane nad podwodnymi rafami. Szef Pentagonu Ashton Carter oświadczył we wtorek, że siły zbrojne USA "będą pływać i latać wszędzie, gdzie zezwala na to prawo międzynarodowe".

Fan zapewniał, że Chiny będą "nadal rozwiązywać spory i różnice z tymi, których to bezpośrednio dotyczy, na drodze przyjacielskich konsultacji". Akcentował potrzebę utrzymania stabilności i bezpieczeństwa w regionie. Powiedział, że dwie latarnie morskie na archipelagu Spratly, których budowę niedawno ukończono, "zaczęły już świadczyć usługi nawigacyjne wszystkim krajom".

...

Pekinczycy ze Spratly beda usunieci!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:45, 19 Paź 2015    Temat postu:

Chińczycy próbowali zhakować siedem amerykańskich firm


Hakerzy związani z chińskim rządem usiłowali spenetrować co najmniej siedem amerykańskich firm w ciągu trzech tygodni od zawarcia porozumienia na linii Waszyngton-Pekin ws. współpracy w celu ograniczenia hakerskich ataków i kradzieży własności intelektualnej.

Poinformowała o tym w poniedziałek prominentna firma amerykańska CrowderStrike Inc. zajmująca się bezpieczeństwem w sieci, na którą powołuje się agencja Reutera.
REKLAMA


CrowderStrike podała, że oprogramowanie, które umieściła w komputerach pięciu amerykańskich firm technologicznych oraz dwóch firm farmaceutycznych, wykryło i odrzuciło ataki rozpoczęte 26 września. Według współzałożyciela CrowdStrike Dmitrija Alperowicza hakerzy byli związani z chińskim rządem.

"Wydaje się, że zasadnicze korzyści tego wtargnięcia miały na celu raczej umożliwienie kradzieży własności intelektualnej i tajemnic handlowych, niż zebranie tradycyjnych informacji wywiadowczych związanych z bezpieczeństwem narodowym" - poinformował Alperowicz na swoim blogu.

25 września prezydent USA Barack Obama ogłosił, że on i chiński przywódca Xi Jinping porozumieli się w kwestii współpracy w celu ograniczenia hakerskich kradzieży własności intelektualnej i tajemnic biznesowych.

Przywódcy ustalili, że podejmą nowe działania w celu przeciwdziałania szpiegostwu cybernetycznemu. Oba kraje nie będą prowadzić, ani też świadomie wspierać hakerskich kradzieży własności intelektualnej - głosi wspólne oświadczenie Obamy i Xi. Jak przekazał Biały Dom, porozumienie dotyczy tajemnic handlowych i innych poufnych informacji biznesowych, gdzie celem jest zapewnienie konkurencyjnej przewagi firm i sektora komercyjnego danego kraju.

Zarówno Chiny, jak i USA zapewniają, że nie dopuszczają się hakerskich kradzieży własności intelektualnej, jednak na tym tle są między nimi głębokie podziały. Temat cyberbezpieczeństwa, w tym kradzieży tajemnic przemysłowych i własności intelektualnej, jest dla Waszyngtonu kluczowy. W ujawnionym w lipcu wielkim ataku na federalną bazę danych amerykańskich urzędników, już wcześniej uważanym na największy w historii USA, wykradziono 5,6 mln odcisków palców. Amerykański wywiad uznał, że atak został przeprowadzony z Chin, ale nie jest jasne, przez jaką dokładnie grupę czy organizację.

Firma CrowdStrike zbiera informacje wywiadowcze o działalności grup hakerskich na świecie i sprzedaje oprogramowanie do udaremniania takich ataków.

...

Oni nie rozumieja pojecia prawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:48, 19 Paź 2015    Temat postu:

Japonia: Więcej interwencji myśliwców przeciwko chińskim samolotom

Japonia: Więcej interwencji myśliwców przeciwko chińskim samolotom - PAP

Od lipca do września japońskie myśliwce podrywały się 117 razy, by zapobiec możliwemu wtargnięciu chińskich samolotów w przestrzeń powietrzną Japonii. To rekordowa liczba w tym roku - poinformował tamtejszy resort obrony.

W tym samym okresie poprzedniego roku były to 103 takie interwencje. Absolutny rekord w tej dziedzinie - 164 interwencje - padł w ostatnim kwartale 2014 roku. Ministerstwo obrony Japonii nie udzieliło żadnych wyjaśnień dotyczących wzrostu liczby interwencji w trzecim kwartale tego roku. Chiny za część własnego terytorium uznają grupę niezamieszkanych wysp na Morzu Wschodniochińskim, o które toczą spór z Japonią. Archipelag ten nosi japońską nazwę Senkaku i chińską Diaoyu.
REKLAMA


Oba kraje wysyłają swe okręty w pobliże spornych wysp, co grozi ryzykiem starcia. Tokio i Pekin porozumiały się jednak w zeszłym tygodniu w sprawie szybkiego przyjęcia "mechanizmu łączności", by unikać nieporozumień między ich siłami zbrojnymi. Według resortu obrony Japonii liczba interwencji japońskich myśliwców w związku ze zbliżaniem się samolotów rosyjskich spadła w trzecim kwartale tego roku do 51, tzn. była o 43 proc. mniejsza niż w tym samym okresie poprzedniego roku. W sumie japońskie myśliwce podrywały się w trzecim kwartale tego roku 170 razy - o 12 proc. mniej niż w 2014 roku.

...

Trzeba odeprzec agresora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:45, 23 Paź 2015    Temat postu:

Chiny: Kapitał szybko odpływa z Państwa Środka. Pekin stara się to ukryć
Piątek, 23 października 2015, źródło:Jacek Frączyk, WP
fot.WP.PL / Dan4th/CC/Flickr
Oficjalne rezerwy walutowe Chin spadły we wrześniu do 3,5 biliona dolarów. W ciągu miesiąca zmniejszyły się o 43 mld dolarów, a od początku roku już o 330 mld dolarów. Odpływ kapitałów jest jednak najprawdopodobniej dużo większy, bo Chiny ukrywają jego skalę, wykorzystując mechanizmy rynku finansowego.


Nagły odpływ zaczął się w sierpniu, kiedy Chiny przeprowadziły dewaluację juana. Oficjalne rezerwy walutowe zmniejszyły się wtedy o 94 mld dolarów. Jak wskazywali analitycy Goldman Sachs we wrześniu, chińskie banki zaczynają absorbować część odpływu, wykorzystując wewnętrzne księgowania.


- Pomiędzy danymi o rezerwach walutowych i innymi danymi jest przepaść, co wskazuje, że banki wykorzystały swoje własne rzeczywiste pozycje walutowe, żeby pomóc w odpowiedzi na trend odpływu walut, a wartość wykorzystanych środków mogła zostać księgowo podniesiona do kwadratu dzięki kontraktom forward - pisał w swoich raportach Goldman Sachs.

Jak podaje Bloomberg, Bank Ludowy Chin i lokalni pożyczkodawcy zwiększyli swoje zasoby kontraktów forward do 67,9 miliardów dolarów w sierpniu. Ta wielkość jest pięć razy wyższa od średniej z pierwszych siedmiu miesięcy. Według Chińskiego Banku Handlowego i Grupy Goldman Sachs jest to część trzyetapowego programu wsparcia juana, która pozwala uniknąć natychmiastowego drenowania rzeczywistych rezerw dewizowych kraju.

Zwyczajowa interwencja banku centralnego w celu wsparcia własnej waluty polega na tym, że sprzedaje się dolary, a kupuje własną walutę na aukcjach. W tym przypadku jednak największe banki państwowe Chin pożyczyły dolary na rynku swapów walutowych, później sprzedały dolary w transakcjach natychmiastowych (spot) na rynku kasowym i wykorzystały kontrakty terminowe forward z bankiem centralnym, żeby zabezpieczyć te pozycje (tzw. headging).

- Jeśli możesz interweniować, bez redukowania swoich rezerw, to jest to postrzegane lepiej. Takie działanie banku centralnego nie wygląda tak dramatycznie, jak wyprzedaż rezerw - powiedział Bloombergowi Steven Englander szef globalnego działu strategii walutowych w Citigroup w Nowym Jorku.

Wykorzystanie derywatów (instrumentów pochodnych) do interwencji ma tę zaletę, że opóźnia oficjalne wykazanie spadku 3,5-bilionowych obecnie rezerw Ludowego Banku Chin i uspokaja nastroje inwestorów, roztrzęsionych i tak z powodu spowolnienia gospodarczego i lecących w dół akcji.

To była jednocześnie dużo szybsza metoda, bo zarządcy polityką monetarną kraju nie musieli wyprzedawać aktywów, takich jak np. amerykańskie obligacje, żeby otrzymać dolary, potrzebne do zakupu juanów. Nagła wyprzedaż obligacji, bez czekania do ich wykupu, wpłynęła by zresztą na spadek uzyskanej ceny.

Brak bardziej konkretnego wskaźnika, wskazującego na wielkość operacji Ludowego Banku Chin sprawia, że inwestorzy muszą zgadywać, jaka jest skala odpływu. Władze mogą więc odtrąbić swego rodzaju sukces, bo ukryły skalę wyprzedaży juana po niespodziewanej dewaluacji o 2,8 proc. na początku sierpnia.

Kurs juana skoczył wtedy z poziomu 6,20 za dolara do 6,40, by potem się umocnić do poziomu 6,35 juanów za dolara.



Jacek Frączyk

...

Wyglada mi na to ze do 2017 system ten upadnie. Co cieszy:-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:58, 29 Paź 2015    Temat postu:

"FT": USA słusznie podważają działania Chin na Morzu Południowochińskim

"FT" pisze o relacjach USA i Chin - istock

Wysłanie na patrol niszczyciela w rejon zbudowanych przez Chiny sztucznych wysp na Morzu Południowochińskim było słusznym posunięciem USA - ocenia w dzisiejszym numerze "Financial Times". Dziennik zwraca uwagę, że Waszyngton działa zgodnie z prawem międzynarodowym.

W komentarzu redakcyjnym londyński dziennik podkreśla, że wysyłając okręt w pobliże archipelagu Spratly, Amerykanie "podkreślili, że nie uznają roszczeń Chin wobec wód terytorialnych, które znajdują się tysiące mil od ich stałego lądu".

"Wydaje się, że międzynarodowe prawo i zwyczaje są po ich stronie (USA), kiedy podważają pomysł budowy sztucznych wysp i tworzenia w ten sposób nowych wód terytorialnych" - tłumaczy "FT". Dziennik dodaje, że stawiając społeczność międzynarodową przed faktami dokonanymi, Chiny popełniają "strategiczny błąd". Według londyńskiej gazety Pekin powinien skorzystać z drogi międzynarodowego dialogu i wykorzystać światowe instytucje do przekonywania do swoich racji.

"Financial Times" zwraca jednak uwagę, że działania Waszyngtonu wywołały obawy niektórych sojuszników USA. Podkreślają oni, że nie ma dowodów na to, iż budując sztuczne wyspy, Chiny sięgną po swoją marynarkę wojenną, aby "zakłócić wolność żeglugi na Pacyfiku". Inni argumentują, że próby rozszerzania stref wpływu przez Pekin są naturalne i "opór jest bezsensowny i niebezpieczny".

Jednak brytyjska gazeta zwraca uwagę, że brak reakcji na chińskie działania stworzy niebezpieczny precedens, który będzie mieć poważne konsekwencje dla całego świata; "szczególnie po zaanektowaniu przez Rosję Krymu". "Pekin ze swej strony może paść ofiarą własnej polityki napędzanej przez chęć podkreślenia prestiżu, która nie jest jednak logiczną strategią" - dodaje "FT".

Dziennik podsumowuje, że Chiny powinny zrezygnować z polityki konfrontacji i powrócić do strategii, które sprawdzały się w ciągu ostatnich 40 lat. "Powinny polegać na wzajemnych interesach, które rodzi globalizacja, jako najlepszej gwarancji, że wszystkie strony będą szanować wolność żeglugi na Pacyfiku" - pisze.

Jak podały władze wojskowe USA, w ramach zaakceptowanej przez prezydenta Baracka Obamę operacji niszczyciel rakietowy USS Lassen przepłynął we wtorek w odległości poniżej 12 mil morskich od sztucznych wysp usypanych przez Chińczyków nad rafami Subi i Mischief w archipelagu Spratly. Była to pierwsza z szeregu zapowiadanych przez Waszyngton akcji kwestionujących rozciąganie suwerenności Chin na sztuczne wyspy i otaczające je 12-milowe strefy morskie.

Stany Zjednoczone stoją na stanowisku, że prawo międzynarodowe nie zezwala na rozciąganie suwerenności państwowej na sztuczne wyspy, usypane nad podwodnymi rafami. Przed rozpoczęciem w 2014 r. chińskich prac budowlanych na rafach Subi i Mischief były one w trakcie przypływów całkowicie zanurzone.

...

Zjazd geografow powinien zmienic nazwe mrza bo ludzie jak slysza nazwe mysla ze to jakies chinskie morze. Nazwa znaczy NA POLUDNIE OD CHIN! NIE MA POLNOCNOCHINSKIEGO!!! Czyli nie jest chinskie. Tak jakby Baltyk nazwac morzem Polnocnopolskim i na tej podstawie Polska by zajmowala kolejny wyspy Szwedom Dunczykom bo morze polskie. Horror! To nie jest ich terytorium. Chiny to kraj kontynentalny nie morski. Nigdy to nie bylo ich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:45, 05 Lis 2015    Temat postu:

Chiny: krytyka śledztwa Reutera ws. kontrolowanych przez Pekin rozgłośni
Chiny: krytyka śledztwa Reutera ws. kontrolowanych przez Pekin rozgłośni
Chiny: krytyka śledztwa Reutera ws. kontrolowanych przez Pekin rozgłośni - Shutterstock

Rządowa gazeta w Chinach dzisiaj określiła jako "niezrozumiałe i nie do pojęcia" dziennikarskie śledztwo Reutera w sprawie globalnej sieci prywatnych rozgłośni radiowych, które w tajemnicy są kontrolowane przez rządową spółkę China Radio International.

"China Radio International (CRI) nie kontroluje amerykańskiej stacji radiowej, która tylko nadaje materiały utworzone przez CRI. Tego rodzaju współpraca odbywa się niezliczenie wiele razy w wielu miejscach na świecie" - przekonuje w angielskojęzycznym wydaniu "Global Times", wpływowy tabloid wydawany przez oficjalny organ prasowy Partii Komunistycznej Chin, "Renmin Ribao".

W poniedziałek 2 listopada amerykańska Federalna Komunikacja Łączności (FCC) i departament sprawiedliwości ogłosiły, że prowadzą śledztwa w sprawie firmy w Kalifornii, której audycje radiowe nadawane w USA są wspierane przez CRI.

To reakcja na opublikowane również w poniedziałek wyniki dziennikarskiego śledztwa agencji Reutera, która ujawniła istnienie tajnej sieci stacji radiowych w 14 krajach, nadających programy zbieżne z oficjalną linią polityczną chińskich władz.

"Global Times" w dzisiejszym komentarzu, który nie ukazał się w bardziej popularnym chińskojęzycznym wydaniu, napisał, że audycje CRI to nic w porównaniu z wpływami Zachodu w Chinach oraz że "sceptycyzm Reutera jest niezrozumiały, nie do pojęcia".

Gazeta broniła też prawa Chin do przeciwstawiania się wpływom "potentatów medialnych z Zachodu". "Mimo niekorzystnej pozycji kraje niezachodnie próbują dojść do głosu w sferze opinii publicznej na arenie międzynarodowej" - podkreślił "Global Times".

>>>

Musimy poznac prawde.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:25, 07 Lis 2015    Temat postu:

Xi Jinping w Singapurze: spory powinny być rozwiązane pokojowo

Prezydent Chin Xi Jinping i prezydent Tajwanu Ma Jing-cu - AFP

Chiny zawsze opowiadały się za pokojowym rozwiązaniem kwestii spornych na Morzu Południowochińskim - oświadczył prezydent Chin Xi Jinping po przybyciu do Singapuru, gdzie ma dojść do historycznego spotkania z prezydentem Tajwanu Ma Jing-cu.

Chiński prezydent podkreślił w przemówieniu wygłoszonym na Narodowym Uniwersytecie w Singapurze, że wolność żeglugi na Morzu Południowochińskim "nigdy nie była problemem i nigdy nie będzie problemem". Kraje azjatyckie powinny rozwiązywać sporne problemy metodami pokojowymi - dodał.
REKLAMA


Xi Jinping podkreślił jednak, że rząd Chin ma obowiązek chronić suwerenność kraju i jego prawa do żeglugi.

Chiny roszczą sobie prawa do kluczowych rejonów i wysp na Morzu Południowochińskim co skonfliktowało Pekin z sąsiednimi państwami - Wietnamem, Filipinami, Malezją, Tajwanem i Brunei. Przez Morze Południowochińskie prowadzą ważne szlaki żeglugowe; ocenia się, że wartość transportowanych nimi towarów sięga 5 bilionów dolarów rocznie.

W ostatnich latach Pekin rozpoczął intensywne prace przy sztucznym powiększaniu powierzchni wysp wchodzących w skład spornego archipelagu Spratly. Dodatkowo zaostrzyło to sytuację.

Głównym celem wizyty Xi Jinpinga w Singapurze jest jednak spotkanie, już określane jako historyczne, z prezydentem Tajwanu Ma Jing-cu.

Będzie to pierwsze spotkanie przywódców Chin kontynentalnych i Tajwanu od czasu zakończenia chińskiej wojny domowej w 1949 r. Zgodnie z ustaleniami, odbędzie się na neutralnym gruncie na krótko przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi na Tajwanie. Sondaże wskazują, że zwycięży w nich opowiadająca się za utrzymaniem niezależności od Chin kontynentalnych Demokratyczna Partia Postępowa (DPP), czemu Pekin stara się za wszelką cenę zapobiec.

Rozmowy mają dotyczyć dalszej normalizacji stosunków między Chinami kontynentalnymi a wyspą. Nie oczekuje się jednak, aby podczas spotkania zapadły jakieś przełomowe decyzje.

Relacje między obu stronami Tajwanem znacznie się poprawiły od czasu objęcia władzy na wyspie przez Ma Jing-cu w maju 2008 r.; zwiększył się ruch turystyczny, ożywiły się relacje handlowe i inwestycje po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej.

Jednak w dziedzinie politycznej nie nastąpił postęp. Obie strony traktują się wciąż z dużą podejrzliwością. Chiny wciąż uważają Tajwan, faktycznie niepodległy od 1949 r., za swą zbuntowaną prowincję i dążą do jej odzyskania, nawet przy użyciu siły, co nie sprzyja przełamani wzajemnej nieufności. Na Tajwanie schroniły się w 1949 r. siły nacjonalistów (Kuomintangu) po przegranej w wojnie domowej z komunistami, którzy wciąż sprawują władzę na kontynencie.

...

TO NIE JEST MORZE POLUDNIOWOCHINSKIE! Od dzis nowa nazwa Morze Paracelskie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:29, 27 Lis 2015    Temat postu:

Pekin planuje utworzenie wojskowego "centrum logistycznego" w Dżibuti


Pekin prowadzi rozmowy w sprawie utworzenia w Dżibuti, gdzie USA i niektóre inne kraje mają bazy wojskowe, własnego wojskowego "centrum logistycznego" - oświadczył na konferencji prasowej w Pekinie rzecznik chińskiego MSZ Hong Lei.

Podał on jako cel tych planów współpracę w dziedzinie zwalczania terroryzmu.
REKLAMA


Pekin określa jako zadania "centrum logistycznego", w sprawie którego toczą się rozmowy, "udzielanie pomocy chińskim okrętom prowadzącym ONZ-owskie operacje w charakterze jednostek konwojujących i w ramach pomocy humanitarnej".

Jego słowa stanowią ze strony chińskiej pierwsze oficjalne potwierdzenie wypowiedzi prezydenta Dżibuti, Ismaila Omara Guelleha, który już w maju tego roku w jednym z wywiadów dla zagranicznych mediów wspomniał o rozmowach z Pekinem w sprawie "centrum logistycznego".

Dżibuti, kraj o powierzchni 23 000 kilometrów kwadratowych, graniczy z Somalią, Etiopią i Erytreą. Jest strategicznie położony między Zatoką Adeńską a Morzem Czerwonym przy jednym z najważniejszych szlaków handlowych, zagrożonych w ostatnich latach atakami pirackimi podejmowanymi na wodach wokół Somalii.

Chiny uczestniczą w operacjach antypirackich w tym rejonie od końca 2008 roku. Od tego czasu wysłały do tej strefy ponad 60 jednostek pływających w 21 misjach ONZ-owskich w Zatoce Adeńskiej i na wodach wokół Somalii.

Dżibuti, kraj, w którym Chiny finansują kilka inwestycji w dziedzinie infrastruktury i z którym podpisały w 2014 roku układ obronny - komentuje EFE - stanie się zapewne nowym punktem tarć ze Stanami Zjednoczonymi. USA poważnie zwiększyły swą obecność wojskową w regionie.

...

Pekinczyki tez szukaja guza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:08, 28 Lis 2015    Temat postu:

Chiny będą produkować klonowane mięso na skalę przemysłową

Chiny będą produkować klonowane mięso na skalę przemysłową - Shutterstock

Państwo Środka buduje największą na świecie fabrykę do produkcji klonowanego mięsa. W pierwszym roku przewiduje się sklonowanie 100 tys. sztuk bydła, w drugim roku planowany jest już milion. Chińscy konsumenci są sceptyczni.

Psy, bydło, konie wyścigowe będą w niedalekiej przyszłości hodowane w probówkach. W tym celu w pobliżu północno-chińskiego portu Tianjin buduje się za 30 mln euro na powierzchni 14 tys. metrów kwadratowych fabrykę do klonowania zwierząt użytkowych. Projekt jest realizowany wspólnie przez chińską firmę biotechniczną BoyaLife Group oraz południowo-koreańskie przedsiębiorstwo Sooam Biotech. Jego szef Hwang Woo Suk wywołał w 2004 roku sensację, publikując badania o możliwościach klonowania ludzkich embrionów. Wkrótce jednak uniwersytet w Seulu udowodnił, że wyniki badań zostały sfałszowane. Od tego czasu Hwang Woo Suk zajmuje się przede wszystkim klonowaniem drogich ras psów.
REKLAMA


Rosnące zapotrzebowanie na mięso

Nowe centrum techniki klonowania powstaje w parku technologicznym, wspieranym finansowo przez lokalne władze. Partnerami w projekcie są Instytut Medycyny Molekularnej przy uniwersytecie w Pekinie oraz Międzynarodowa Akademia Biomedycyny w Tijanjin. Projekt ma pełne poparcie chińskiego rządu, gdyż jest on przekonany, że w obliczu rosnącego popytu na mięso w Państwie Środka wszelkie kwestie etyczne stracą wkrótce na znaczeniu. Chińczycy spożywają średnio 5 kg mięsa rocznie. W 1984 roku spożycie to wyniosło na głowę zaledwie 34 dkg.

Menedżerowie są już teraz pewni, że konsumenci przekonają się do sklonowanej wołowiny. W opinii Xu Xiaochun, szefa rady nadzorczej BoyaLife Group jest to najsmaczniejsze mięso, jakie jadł do tej pory. W pierwszym roku przewiduje się sklonowanie 100 tys. sztuk bydła, w drugim roku planowany jest już milion.

Zalety steków ze sklonowanego mięsa widać ponoć jak na dłoni. O ile w przypadku popytu na wieprzowinę Chińczycy pokrywają go w dużej części z własnej produkcji, o tyle wołowina pochodzi z drogiego zachodniego importu. Sytuacja wygląda krytycznie także w przypadku produkcji mleka. Od 2010 r. przeciętny Chińczyk wypija rocznie 30 litrów mleka, tj. dwa razy więcej, niż 5 lat temu. W myśl prognoz w następnych 10 latach spożycie to wzrośnie dwukrotnie.

Smaczniejsze niż naturalne

Naukowcy Uniwersytetu Rolniczego w Pekinie są przekonani, że już wkrótce najlepsze steki nie będą pochodzić z Argentyny, lecz właśnie z Chin. Tamejszym badaczom udało się dzięki eksperymentom w dziedzinie genetyki i dzięki technice klonowania podnieść zawartość tłuszczu w mięsie rodzimych krów. We wrześniu br. ocieliła się po raz pierwszy sklonowana przez chińskich naukowców krowa Niu Niu. Dzięki specjalnemu genowi mięso jej zawiera więcej tłuszczu i jest o wiele smaczniejsze.

Jednak w Chinach podnosi się pierwsza fala protestu. W mediach społecznościowych pojawiają się krytyczne głosy. Krytycy sklonowanego mięsa używają tych samych, co na Zachodzie, argumentów. Jednak w przeciwieństwie do UE, która zamierza wprowadzić zakaz klonowania mięsa, Chiny są od tego dalekie, a w obliczu liczby mieszkańców, którzy chcą jeść mięso, nie mogłyby sobie nawet na taki luksus pozwolić.

...

Podejrzane. Ja zawsze wole zdrowe polskie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:03, 01 Gru 2015    Temat postu:

Rekordowe stężenie smogu w Pekinie


Szkoły w Pekinie zostały zamknięte, wielu rodziców zgłaszało się do szpitali z dziećmi, które miały kłopoty z oddychaniem. W stolicy Chin od pięciu dni zanieczyszczenie powietrza osiąga wyjątkowo wysoki, groźny dla zdrowia poziom.

16Zobacz zdjęcia




Smog jest tak gęsty, że nie widać już nie tylko panoramy miasta, ale nawet budynków w najbliższej okolicy. Neonowe światła ledwie przebijają się przez wszechobecną szarość. Wychodząc na ulice, mieszkańcy nakładają na twarze rozmaite maski.

Stężenie mikrocząsteczek o średnicy do 2,5 mikrona (PM2.5) wzrosło w Pekinie do ponad 600 mikrogramów na metr sześcienny powietrza. Według Światowej Organizacji Zdrowia bezpieczny poziom tych najgroźniejszych dla zdrowia zanieczyszczeń powietrza to 25 mikrogramów na metr sześcienny.

Władze Pekinu po raz pierwszy od prawie dwóch lat ogłosiły pomarańczowy alert - ostrzeżenie drugiego stopnia, dotyczące zanieczyszczenia powietrza. Stołecznym fabrykom polecono ograniczenie działalności. Po trzech dekadach dynamicznego rozwoju gospodarczego chińskie miasta należą do najbardziej zanieczyszczonych na świecie. Zaostrzono co prawda normy emisji spalin, inwestuje się w odnawialne źródła energii, ale 60 proc. wytwarzanej w kraju energii wciąż pochodzi z węgla.

Agencja Xinhua poinformowała, że testy wykazały, iż właśnie spalanie węgla jest główną przyczyną obecnego wzrostu zanieczyszczenia powietrza. Listopad był w Pekinie zimniejszy niż zwykle, co spowodowało znaczny wzrost zapotrzebowania na energię. Sytuację pogarsza fakt, że zimne powietrze "uwięziło"| zanieczyszczenia w pobliżu powierzchni ziemi. Władze przewidują jednak, że w środę sytuacja nieco się poprawi.

...

Taki to skok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:09, 07 Gru 2015    Temat postu:

Chiny: smog w Pekinie - po raz pierwszy ogłoszono czerwony alert
7 grudnia 2015, 12:55
Władze Pekinu po raz pierwszy ogłosiły czerwony alert - ostrzeżenie najwyższego stopnia w czterostopniowej skali dotyczące zanieczyszczenia powietrza. Będzie obowiązywał od wtorku rano do czwartku w południe - informuje agencja Xinhua.

Zdecydowano się na to, ponieważ prognozy mówią, że od wtorku do czwartku chińska stolica będzie pogrążona w szczególnie gęstym, niebezpiecznym dla zdrowia smogu. Władze miejskie Pekinu poinformowały online, że na czas obowiązywania czerwonego alertu wstrzymane zostaną prace budowlane. Staną też niektóre fabryki. Zalecono zamknięcie szkół i przedszkoli. Dorosłym doradza się unikanie aktywności na świeżym powietrzu oraz korzystanie ze środków transportu miejskiego.

Czerwony alert oznacza również ograniczenia ruchu samochodowego, w tym zmniejszenie o połowę liczby samochodów prywatnych na stołecznych ulicach; jeździć będą mogły na przemian samochody z parzystymi i nieparzystymi końcówkami numerów rejestracyjnych.

Po trzech dekadach dynamicznego rozwoju gospodarczego chińskie miasta należą do najbardziej zanieczyszczonych na świecie. Zaostrzono co prawda normy emisji spalin, inwestuje się w odnawialne źródła energii, ale 60 proc. wytwarzanej w kraju energii wciąż pochodzi z węgla.

Smog bywa w Pekinie tak gęsty, że nie widać nawet budynków w najbliższej okolicy. Wychodząc na ulice, mieszkańcy nakładają na twarze rozmaite maski.

...

Watpliwy rozwoj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:10, 10 Gru 2015    Temat postu:

Mieszkaniec Pekinu wciągał powietrze odkurzaczem. Po stu dniach stworzył z niego cegłę


Chiński artysta Weng Renzheng, znany jako"Brother Nut", przez sto dni odkurzał powietrze na ulicach chińskiej stolicy. Z zebranego pyłu wypalił… cegłę. Artysta chce w ten sposób zwrócić uwagę na problem zanieczyszczenia powietrza.

- Sprawa jest bardzo poważna. Zanieczyszczenie powietrza szkodzi nam wszystkim. Jesteśmy pozbawieni prawa do oddychania czystym powietrzem - mówi "Brother Nut", który dostał już ofertę kupna cegły. Nieznany kupiec zaoferował mu za nią 1600 dolarów, ale Weng Renzheng nie zgodził się, argumentując, że nie chodzi mu o zysk, a o pokazanie światu, że "zanieczyszczenie powietrza w Pekinie widać jak na dłoni".

!!!

ALE!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:35, 11 Gru 2015    Temat postu:

Budowlany absurd w Chinach. Najpierw kable, potem blok


Czy to budowlany absurd roku? W oddanych do użytku nowych blokach w miejscowości Hangzhou w Chinach mieszkańcy odkryli grube wiązki kabli, które przebiegają przez środek ich mieszkań. Jak się okazało, deweloper budujący budynki nie porozumiał się z właścicielami przewodów. Sytuacja jest patowa, bo za usunięcie kabli inwestor zarządał dodatkowych pieniędzy, a tych właściciele mieszkań po prostu nie mają.

4Zobacz zdjęcia




Jeden z deweloperów wybudował w Hangzhou dziewięć bloków. Jednak budowlańcy zbyt późno zainteresowali się biegnącymi przez środek działki kablami telefonicznymi, internetowymi i telewizyjnymi. Zamiast porozumieć się z właścicielami przewodów, postanowili wbudować je w budynek.

Niestety mieszkańcy nowych mieszkań nie mogą tak po prostu przeciąć przewodów i zamurować dziur w ścianie. Naraziliby się bowiem na spore roszczenia finansowe od właścicieli kabli. Co więcej, deweloper nie poczuwa się do winy i za usunięcie przewodów żąda dodatkowych pieniędzy, tj. 20 tysięcy juanów (w przeliczeniu to ok. 2 tys. funtów) od właścicieli mieszkań. Takich pieniędzy mieszkańcy jednak nie mają.

Kiedy dojdzie do porozumienia? Tego nie wiadomo. Na razie mieszkańcom pozostaje codzienna gimnastyka w przeciskaniu się wokół kabli.

...

To wciaz komuna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:35, 12 Gru 2015    Temat postu:

Guo Guangchang zatrzymany przez policję
11 grudnia 2015, 18:15
Jeden z najbogatszych Chińczyków został zatrzymany przez policję. Powody aresztowania 48-letniego Guo Guangchanga nie są znane.

Guangchang jest właścicielem Fosun International, jednego z największych chińskich holdingów prywatnych. Jego majątek szacuje się na siedem miliardów dolarów.

Fosun International nie miał od czwartku kontaktu z Guangchangiem i początkowo informowano o jego zaginięciu.

...

To sie dzieje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:40, 16 Gru 2015    Temat postu:

Prezydent Chin apeluje o globalny system kontroli nad internetem


Prezydent Chin Xi Jinping zaapelował o stworzenie globalnego systemu kontroli nad internetem, który - jak przekonywał - byłby skutecznym narzędziem w walce z cyberprzestępczością i terroryzmem. Krytycy ostrzegają przed cenzurą.

Światowy "system zarządzania", który "odpowiadałby życzeniom i interesom wszystkich krajów", nie tylko ułatwiłby rządom walkę z przestępczością w sieci i z organizacjami terrorystycznymi, ale też promowałby "zdrowy rozwój" internetu - przekonywał Xi podczas zorganizowanej przez Chiny Światowej Konferencji Internetowej.

- Cyberprzestrzeń nie powinna być polem walki, nie powinno być podwójnych standardów w ochronie bezpieczeństwa społeczności w sieci - podkreślił chiński przywódca. Zaapelował też do rządów o respektowanie tzw. suwerenności narodowej cyberprzestrzeni, czyli wysiłków podejmowanych przez władze Chin, Rosji, Iranu i kilku innych państw w celu wprowadzenia kontroli w internecie.

Światowa Konferencja Internetowa jest organizowana co roku przez Chińską Administrację Cyberprzestrzeni w mieście Wuzhen w prowincji Zhejiang (Czeciang) na wschodzie kraju. Jak podali organizatorzy, w tym roku wśród uczestników będą przedstawiciele globalnych i chińskich firm internetowych, m.in. Apple, Microsoft, Lenovo i Baidu, a także prezydent Pakistanu Mamnoon Hussain oraz reprezentanci władz Rosji i Kazachstanu.

Na dzień przed startem Konferencji organizacja broniąca praw człowieka Amnesty International zaapelowała do firm technologicznych, by nie zgadzały się na chińskie inicjatywy prowadzące do ograniczenia wolności słowa lub nasilenia działań niezgodnych z prawami człowieka. "Pod płaszczykiem suwerenności i bezpieczeństwa władze Chin próbują napisać na nowo zasady rządzące internetem, by cenzura i inwigilacja stały się powszechną normą. To frontalny atak na wolny internet" - podkreśliła AI w oświadczeniu.

W Państwie Środka internet jest promowany jako narzędzie w biznesie i edukacji, jednak zakazane są w nim treści uważane za wywrotowe lub nieprzyzwoite. Blokowane są m.in. zagraniczne strony należące do obrońców praw człowieka i działaczy na rzecz Tybetu oraz niektóre portale informacyjne. Popularne na świecie portale takie jak Facebook, Twitter czy YouTube, są w Chinach zablokowane, a Chińczycy w dużym stopniu korzystają z ich rodzimych odpowiedników.

Chińscy naukowcy i przedsiębiorcy kilka miesięcy temu narzekali, że władze nasiliły filtrowanie treści w internecie, przez co stracono dostęp do zagranicznych materiałów potrzebnych do pracy.

Według ekspertów ds. bezpieczeństwa z Chin prowadzonych jest najwięcej ataków hakerskich wymierzonych w rządy i firmy. W 2014 roku prokuratura w USA oskarżyła pięciu chińskich oficerów wojska o okradanie amerykańskich firm z tajemnic handlowych. We wrześniu br. Xi i prezydent USA Barack Obama zapowiedzieli współpracę w celu ograniczenia hakerskich ataków i kradzieży własności intelektualnej, mimo utrzymujących się w tej dziedzinie napięć.

...

Jeszcze tego brakuje zeby komuna kontrolowala globalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:30, 16 Gru 2015    Temat postu:

Chińczycy kupują czyste powietrze w puszkachŚroda, 16 grudnia 2015, źródło:(AKo), Money.pl

Kanadyjski start-up zamyka powietrze w puszkach i wysyła do Chin, sprzedając każdą po 28 dolarów za sztukę. Produkt o nazwie Vitality Air ma szansę stać się hitem w kraju, w którym z powodu smogu coraz częściej nie widać słońca.



Pierwsza partia puszek z czystym górskim powietrzem, która trafiła do Chin, rozeszła się niemal natychmiast. Transport nie był duży, zawierał tylko 500 puszek. Kolejny statek z ładunkiem 700 sztuk jest już w drodze, i choć jeszcze nie dopłynął do Państwa Środka, już jest niemal w całości sprzedany – donosi serwis independent.co.



Wydanie 28 dolarów za puszkę, w której jest zamknięte jedynie powietrze, może wydawać się szaleństwem, ale nie w kraju, w którym smog jest tak wielki, że często nie widać słońca. Na początku grudnia tego roku w Pekinie ogłoszono nawet czerwony alert – ostrzeżenie najwyższego stopnia dotyczące zanieczyszczenia powietrza. Przez kilka dni obowiązywały ograniczenia w ruchu samochodów osobowych, wstrzymano budowy, zamknięto niektóre fabryki i zalecono zamknięcie szkół i przedszkoli.

Zanieczyszczenie powietrza w Chinach osiąga poziom krytyczny, dlatego coraz częściej firmy próbują zarobić na strachu przed smogiem. Niedawno jedna z chińskich restauracji pod Szanghajem wprowadziła opłaty dla klientów za korzystanie z czystego powietrzna na terenie lokalu. Do każdego rachunku obsługa doliczała jednego juana, żeby zrekompensować zakup urządzenia do czyszczenia powietrza. Miasto jednak zmusiło przedsiębiorczego restauratora do zaprzestania pobierania opłat, bo jak twierdzi urzędnik cytowany przez chińską agencję prasową, powietrze jest naturalnym zasobem ludzkości, a restauracja ma obowiązek zapewnienia czystego otoczenia.

...

Koszmar z fantastyki katastroficznej stal sie faktem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:04, 24 Gru 2015    Temat postu:

Chiny: smogowy czerwony alert w 10 miastach i jednej prowincji

Chiny: smogowy czerwony alert w 10 miastach i jednej prowincji - AFP

Co najmniej 10 chińskich miast i jedną całą prowincję objęto w czwartek "czerwonym alertem", czyli maksymalnym, ze względu na zanieczyszczenie powietrza. Znaczną część kraju, po raz czwarty w tym miesiącu, pokryła gęsta mgła zanieczyszczeń.

Władze Pekinu po raz pierwszy w historii ogłosiły czerwony alert dla tej metropolii na początku grudnia, po czym powtórzyły tę decyzję w ubiegłym tygodniu. Ogłoszeniu alertu towarzyszyły nadzwyczajne środki ostrożności, m.in. ograniczania ruchu samochodów i zamykanie fabryk w celu zmniejszenia smogu.
REKLAMA


W zamieszkanej przez prawie 96 milionów ludzi prowincji Shandong od środy obowiązuje po raz pierwszy najwyższy poziom alarmu dla całego terytorium.

Smog spowija znaczne obszary północy, północnego wschodu i centrum kraju.

Po trzech dekadach dynamicznego rozwoju gospodarczego chińskie miasta należą do najbardziej zanieczyszczonych na świecie. Zaostrzono co prawda normy emisji spalin, inwestuje się w odnawialne źródła energii, ale 60 proc. wytwarzanej w kraju energii wciąż pochodzi z węgla.

Smog bywa w Pekinie tak gęsty, że nie widać nawet budynków w najbliższej okolicy. Wychodząc na ulice, mieszkańcy nakładają na twarze maski ochronne.

...

Komuna nie liczyla sie z niczym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:22, 26 Gru 2015    Temat postu:

Katastrofa w chińskiej kopalni, uwięzieni górnicy


W rezultacie zawału w kopalni gipsu, w chińskiej prowincji Shandong, 29 górników zostało uwięzionych - poinformowała agencja Xinhua. Ekipom ratowniczym udało się dotychczas uratować 11 górników; trwają próby dotarcia do pozostałych 18.

Do katastrofy w kopalni w okręgu Pingyi doszło w piątek.

Chińskie kopalnie zaliczane są do najniebezpieczniejszych na świecie. W ostatnich latach nastąpił pewien postęp w dziedzinie bezpieczeństwa pracy, ale nadal często dochodzi do licznych wypadków z ofiarami śmiertelnymi.

Według oficjalnych danych, w ub. roku w chińskich kopalniach zginęło 931 górników, podczas gdy w roku 2002 straciło życie prawie 7 tys.

Była to kolejna katastrofa przemysłowa w Chinach po niedawnym zawaleniu się przepełnionego składowiska odpadów w mieście Shenzen.

...

Mordownia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:50, 28 Gru 2015    Temat postu:

Chiny: zatrzymano 12 osób w związku z wypadkiem przemysłowym w Shenzhen


12 osób zatrzymała policja w związku z wypadkiem w Shenzhen na południu Chin, gdzie 20 grudnia zeszła lawina ziemi i odpadów przemysłowych, zabijając co najmniej siedem osób. Wśród zatrzymanych jest przedstawiciel firmy odpowiedzialnej za składowanie odpadów.

W krótkim komunikacie państwowa agencja prasowa Xinhua poinformowała, że policja zastosowała "środki przymusu" wobec 12 osób, w tym "osób ponoszących odpowiedzialność" z firmy deweloperskiej zarządzającej składowiskiem odpadów, Shenzhen Yixianglong Investment Development (SYID). Jak zauważa Reuters, sformułowanie to w Chinach najczęściej oznacza zatrzymanie. Reporter Reutera informował, że w ubiegłym tygodniu policja przeszukała dwa biura tej firmy w Shenzhen.
REKLAMA


Lawina błota, ziemi i odpadów przemysłowych z przepełnionego składowiska zalała 20 grudnia 33 budynki w dzielnicy przemysłowej Shenzhen. Teren o powierzchni ponad 60 tys. metrów kwadratowych pokryła warstwa błota, której grubość dochodziła miejscami do sześciu metrów. Co najmniej siedem osób uznaje się za zmarłe w wyniku zejścia lawiny, a ponad 70 - za zaginione.

Policja poinformowała, że były prominentny przedstawiciel lokalnej agencji odpowiedzialnej za kontrolę składowiska, mężczyzna przedstawiony tylko nazwiskiem Xu, popełnił samobójstwo. Podano, że na policję wpłynęło zawiadomienie, że ktoś rzucił się w niedzielę z okna budynku, ale sprawy lawiny i śmierci urzędnika nie połączono. Według regionalnego dziennika "Southern Metropolis Daily" desperat nazywał się Xu Yuanan.

Nie jest jasne, kiedy Xu odszedł ze stanowiska; miejscowe władze podały na swej stronie internetowej, że jego następca został mianowany w lipcu.

Rząd w Pekinie twierdzi, że do wypadku doszło z powodu nieprzestrzeganie przepisów bezpieczeństwa; polecono wszczęcie śledztwa w celu ustalenia przyczyn katastrofy. Wcześniej władze zapowiedziały, że osoby odpowiedzialne za przyczynienie się do wypadku zostaną "surowo ukarane zgodnie z obowiązującym prawem".

Katastrofa przemysłowa w Shenzhen to kolejny taki wypadek w Chinach w ciągu czterech miesięcy. W sierpniu ponad 160 osób poniosło śmierć w rezultacie potężnej eksplozji chemikaliów w portowym mieście Tianjin. Podobne wypadki w chińskich obiektach przemysłowych zdarzają się często, co - jak podkreślają eksperci - rodzi pytania o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa po latach bardzo szybkiego wzrostu gospodarczego.

Shenzhen, miasto położone w prowincji Guangdong przy granicy z Hongkongiem, jest jednym z największych ośrodków chińskiego przemysłu technologicznego. Znajdują się tam fabryki wielu międzynarodowych koncernów. W 1980 roku utworzono w nim specjalną strefę ekonomiczną.

...

Czy to sa winni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:35, 08 Sty 2016    Temat postu:

Kryzys w Chinach. Dewaluacja juana groźna dla rynków finansowych
Piątek, 8 stycznia 2016, źródło:(DS), Money.pl
fot.Eastnews / ChinaFotoPress
Nieudolne działania chińskich władz doprowadziły do paniki na rynkach finansowych. Tak fatalnego początku roku na giełdzie w USA nie było od 86 lat. Eksperci oceniają, że sytuacja już wymknęła się spod kontroli, a Bank Ludowy Chin niestety nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Spekuluje się, że może wkrótce dojść do sięgającej nawet 15 proc. dewaluacji chińskiej waluty.


Początek 2016 roku jest fatalny dla rynków finansowych. Przez obawy o kryzys gospodarczo-finansowy w Chinach warszawska giełda w ciągu czterech dni straciła na wartości 8 proc. Indeks grupujący największe spółki znalazł się na najniższym poziomie od maja 2009 roku. Notowania indeksu WIG20

Z krachem mamy też do czynienia na teoretycznie najmocniejszym rynku akcji na świecie, czyli w USA. Najważniejsze indeksy z Wall Street straciły już w tym roku około 5 proc., co jest najgorszym wynikiem od 1928 roku. Wiele amerykańskich spółek ma bezpośrednie powiązania z Chinami. Problemy drugiej największej gospodarki na świecie uderzają m.in. w akcje firmy Apple, która dużą część biznesu prowadzi w tym kraju.



Chińskie władze starają się przeciwdziałać kryzysowi i robią wszystko, żeby pobudzić wzrost gospodarczy, który jest najniższy od 6 lat. Do tego starają się budować zaufanie wśród inwestorów. Niestety działania te okazują się bardzo nieudolne. Właśnie ta niemoc dodatkowo wzmacnia panikę na rynku. Dalsza dewaluacja przyniesie odwrotny skutek do zamierzonego Wśród głównych działań władz są interwencje tamtejszego banku centralnego (odpowiednika naszego NBP), który administracyjnie obniża kurs juana. W czwartek Chiny już ósmy dzień z rzędu i najmocniej od sierpnia obniżyły kurs swojej waluty. Ma to m.in. zwiększyć konkurencyjność towarów sprzedawanych przez Chiny za granicę, a dodatkowo zniechęcać do importu. W takiej sytuacji bilans w handlu zagranicznym rośnie, wpływając pozytywnie na PKB.

Wśród zagranicznych analityków walutowych pojawiły się głosy o możliwości przeprowadzenia dalszej dewaluacji juana, ale na jeszcze większą skalę. Spekuluje się nawet o osłabieniu chińskiej waluty o 10-15 proc. A warto podkreślić, że już jest ona względem dolara najsłabsza od 5 lat.

...

I tam rezim upada. Radze myslec wladzy o koniecznosci oddania stanowisk nowym silom politycznym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133856
Przeczytał: 38 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:39, 08 Sty 2016    Temat postu:

Gigantyczna statua Mao. Konstrukcja warta 500 tysięcy dolarów


Gigantyczny, złoty pomnik Mao Zedonga stanął w pobliżu wsi Zhushigang w prefekturze Tongxu. 37-metrowy posąg został ufundowany przez grono biznesmenów, którzy chcieli wyrazić w ten sposób szacunek wobec komunistycznego przywódcy. Rzeźba kosztowała prawie 500 tysięcy dolarów.

Pomnik przedstawia Zedonga, który rządził ponad trzy dekady Chinami, zamyślonego, siedzącego ze skrzyżowanymi rękami. Pracę nad pomnikiem trwały dziewięć miesięcy i zakończyły się w grudniu.

Ogromna budowla budzi kontrowersje nie tylko za sprawą swoich rozmiarów. Mao Zedong jest oskarżany o liczne zbrodnie. Za czasów jego panowania w Chinach miał miejsce "Wielki Głód", który według nieoficjalnych szacunków pochłonął około 40 milionów ofiar.

Pomimo wielu oskarżeń w kraju nie słabnie jednak autorytet przywódcy. W dalszym ciągu komunistyczny rząd podkreśla wyjątkowość Mao Zedonga. Obecny prezydent Chin, Xi Jinping, uznał go za "wielką osobistość".

Ponadto, rząd ściśle kontroluje publiczną debatę na temat byłego przywódcy, mimo to, pojawiają się liczne głosy sprzeciwu. - Czy budując ten pomnik zapomnieliście o Wielkim Głodzie? – pyta jeden z internautów na Sina Weibo, czyli chińskim odpowiedniku Twittera.

Zobaczcie sami, jak wygląda olbrzymia statua chińskiego przywódcy.

...

Krwawa malpa. Ponura farsa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 17 z 40

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy