Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Setki osób żegnają bohatera ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:17, 23 Lip 2015    Temat postu:

Przyjaciele policjanta, który utonął ratując 16-latka, organizują zbiórkę pieniędzy dla jego rodziny
23 lipca 2015, 11:14
Przyjaciele policjanta Marka Dziakowicza, który utonął w Bałtyku ratując życie 16-latkowi, organizują zbiórkę pieniędzy dla jego rodziny. 39-latek pozostawił żonę i dwójkę dzieci.

Do tragedii doszło 20 lipca na niestrzeżonej plaży w miejscowości Gąski nieopodal Mielna. Przebywający na wakacjach z rodziną Marek Dziakowicz wraz z trzema innymi mężczyznami ruszył na pomoc tonącemu w Bałtyku nastolatkowi.

Gdy 16-latka udało się już wydostać na brzeg, ktoś zwrócił uwagę, że brakuje jednego z mężczyzn. Wezwane na miejsce służby ratownicze wyłowiły po kilkudziesięciu minutach z Bałtyku ciało policjanta.

St. asp. Marek Dziakowicz był funkcjonariuszem Komisariatu I w Wałbrzychu. Służbę w policji pełnił od 14 lat. Był wielokrotnie nagradzany przez przełożonych za wzorową służbę. W październiku 2014 r. Komendant Miejski Policji w Wałbrzychu wręczył st. asp. Dziakowiczowi list gratulacyjny w związku z podjętą interwencją, która uratowała życie skrajnie wyczerpanej kobiecie w jednym z mieszkań na terenie miasta.

Jak mówiła Wirtualnej Polsce st. asp. Joanna Żygłowicz z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu, Marek Dziakowicz zostanie przez komendanta uhonorowany pośmiertnie awansem oraz medalem za zasługi dla policji.

Policjant zostawił żonę i dwoje dzieci - 9-letnią córkę i 15-letniego syna. Koledzy z pracy oraz jego przyjaciele Marka Dziakowicza chcąc pomóc jego rodzinie zorganizowali zbiórkę. Pieniądze można wpłacać na nr konta 68 1090 2271 0000 0001 0391 0207 z dopiskiem: Dla rodziny Marka - bohatera policjanta z Wałbrzycha. Więcej informacji o akcji tutaj.

Pogrzeb Marka Dziakowicza odbędzie się w 24 lipca o godz. 15.00 w Mokrzeszowie.

..

Jak najbardziej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:26, 27 Lip 2015    Temat postu:

Szczepkowska: świństwo, które starano mi się zrobić, nie do końca się udało

Joanna Szczepkowska - Jakub Ociepa / Agencja Gazeta

Joanna Szczepkowska przyznała, że nie żałuje "wojny z TVN". - Mam ogromną satysfakcję. Świństwo, które próbowano mi zrobić nie do końca się udało - powiedziała aktorka w rozmowie z tygodnikiem "Do Rzeczy". Szczepkowska zdradziła też, jaka opcja polityczna jest jej najbliższa.

Awantura wokół Szczepkowskiej rozpoczęła się od felietonu, w którym aktorka napisała, że "nie tylko w Watykanie jest homolobby" i że "dyktat środowisk homoseksualnych musi się spotkać z odporem". - Czasem mnie to irytuje, czasem jest to bardzo przykre. Kiedy słyszę lub czytam, że chciałam wywołać nagonkę na gejów w Polsce, to jest mi z tym bardzo źle - przyznała aktorka w rozmowie z Kamilą Baranowską.
REKLAMA


Szczepkowska powiedziała, że ma "ogromną satysfakcję" po wygranym w I instancji procesie. - Broniłam się sama, bez żadnej pomocy prawnej. Zasądzona dla stacji kara jest surowa - oceniła. Zgodnie z orzeczeniem Szczepkowska ma zostać przeproszona w "Faktach" i "Uwadze TVN". Dodatkowo telewizja będzie musiała przekazać 150 tys. złotych na cele społeczne.

- Mam poczucie, ze świństwo, które starano się mi zrobić, nie do końca się udało. Myślę, że swoim życiem jestem w stanie pokazać, iż niekoniecznie trzeba przesiadywać w studiach TVN, żeby funkcjonować i komunikować się z ludźmi. Inna sprawa, że fakt wygrania procesu nie wywołał poruszenia, jakie mógłby wywołać - stwierdziła aktorka.

Pierwsza część wywiadu poświęcona była poglądom politycznym Szczepkowskiej. Aktorka przyznała, że "cały czas" próbuje się ją przyporządkować do którejś z opcji politycznych, ale bezskutecznie. - Gdyby kazano mi wybrać, czy ja jestem lewicą, czy prawicą, to sama nie potrafiłabym się w tych kategoriach określić. Na każdą sprawę i każde zjawisko mam inny pogląd, co nie mieści się w obowiązujących definicjach - powiedziała.

Cały wywiad w dzisiejszym wydaniu tygodnika "Do Rzeczy".

Joanna Szczepkowska wygrała proces z TVN

Decyzją sądu stacja TVN musi przeprosić Joannę Szczepkowską za nierzetelne zrelacjonowanie jej słów o homoseksualnym lobby w środowisku teatralnym, a także wpłacić 150 tys. złotych na cel charytatywny.

Warszawski sąd pierwszej instancji orzekł, że w swojej relacji z marca 2013 roku kanały TVN i TVN24 naruszyły dobra osobiste i godność aktorki. W wyemitowanym materiale TVN stworzył wizerunek Szczepkowskiej jako osoby homofobicznej, m.in. posługując się jej nieprawdziwymi cytatami, umieszczając ją w kontekście Holokaustu, a także bezpodstawne zrównując jej wypowiedzi do słów Lecha Wałęsy, że homoseksualni posłowie powinni być w Sejmie oddzieleni specjalną ścianą - czytamy w serwisie Wirtualnemedia.pl.

Decyzją sądu TVN musi przeprosić Joannę Szczepkowską w swoim serwisie internetowym, po programach "Uwaga" w TVN oraz "Fakty po Faktach" w TVN24, a także wpłacić 150 tys. złotych na konto PCK (Szczepkowska domagała się wpłaty 300 tys. zł). Stacja złożyła odwołanie od wyroku.

Przypomnijmy, że przedmiotem dyskusji były słowa Joanny Szczepkowskiej dotyczące pozycji homoseksualistów w środowisku teatralnym. "Jeśli mamy szczerze rozmawiać o prawach gejów do normalnego życia, to zachowujmy się jak w normalnym kraju i dajmy też prawo do oceniania gejów. Dyktat środowisk homoseksualnych musi się spotykać z odporem, tak jak pary gejowskie muszą się doczekać praw małżeńskich" - napisała w swoim felietonie.

Szczepkowska podkreśliła, że wychowała się w domu aktorskim, do którego często przychodzili homoseksualiści, zaznaczyła także że popiera związki partnerskie. "Raczej trudno uznać mnie za homofobkę. I dlatego właśnie nie daję gejom taryfy ulgowej. Jak wszyscy, dzielą się oni na zdolnych i niezdolnych, na uczciwych, na spryciarzy i na ofiary sprytu. Otóż spryciarze z gejowskich środowisk znakomicie żonglują dziś słowem »tolerancja«" - zaznaczyła.

...

Trudna sytuacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:47, 29 Lip 2015    Temat postu:

Księża pouczali kierowców. Obrazek ze świętym Krzysztofem zamiast mandatu
Tomasz Pajączek
Dziennikarz Onetu

Duchowni przypominali o "kodeksie etycznym" - Policja / Policja

Kierowcy, którzy w ostatnich dniach zostali zatrzymani w Bolesławcu do kontroli, byli pouczani przez policjantów, ale też przez księży. Duchowni przypominali o "kodeksie etycznym", którym należy kierować się na drodze.

W Bolesławcu to już niemal tradycja, że w święto patrona kierowców św. Krzysztofa, policjanci prowadzą kontrole razem z duchownymi. Tym razem w działaniach na drodze funkcjonariuszom pomagali księża z parafii pw. Wniebowzięcia NMP i św. Mikołaja.
REKLAMA


– Policjanci, którzy przeprowadzali kontrolę przypominali o przestrzeganiu przepisów drogowych, natomiast księża przywoływali "kodeks etyczny", o którym powinien pamiętać każdy prowadzący pojazd – mówi Anna Kublik-Rościszewska.

Niektórzy kierowcy mogą mówić o niebywałym szczęściu, bo zamiast mandatu otrzymali obrazek ze świętym Krzysztofem.

Kolejny pirat szalał po Klecińskiej

Obrazek ze św. Krzysztofem zamiast mandatu z chęcią przyjąłby zapewne 22-latek z Wrocławia, który stracił prawo jazdy na trzy miesiące, po tym jak pędził ulicą Klecińską 114 km/h, czyli ponad 50 km/h za szybko.

W tym przypadku, żadnej taryfy ulgowej jednak nie było. Za swoją szaleńczą jazdę młody kierowca otrzymał mandat w wysokości 500 zł i wzbogacił się o dziesięć punktów karnych.

– Ten kierowca agresywnie zmieniał pasy ruchu, jadąc przy tym z nadmierną prędkością. To kolejna już osoba, której cofnięto uprawnienia. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy od wejścia nowych przepisów, na Dolnym Śląsku policjanci zatrzymali już 423 dokumenty – mówi Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.

...

Jednak madra mamy policje. Nic tak nie pomoze jak zasady moralne. Bez nich nic. Stad prawo ma realizowac Ewangelie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:18, 21 Sie 2015    Temat postu:

Policjant uratował z pożaru mężczyznę. Inni funkcjonariusze powstrzymali 34-latka przed samobójstwem
Tomasz Pajączek
Dziennikarz Onetu

Oficer dyżurny umiejętnie podtrzymywał konwersację z niedoszłym samobójcą - Policja / Policja

Dzięki szybciej i zdecydowanej reakcji policjanta udało się uratować z płomieni jedną osobę. Co więcej, funkcjonariusz przebywał na urlopie, jednak pospieszył z pomocą. Z kolei innym mundurowym udało się powstrzymać 34-letniego mężczyznę przed popełnieniem samobójstwa.

15 sierpnia w Obornikach doszło do pożaru domu, który zamieszkiwała sześcioosobowa rodzina.
REKLAMA


– Korzystający z uroków urlopu st. sierż. Patryk Pagel, policjant służący w Komisariacie Policji w Murowanej Goślinie, przechodził obok miejsca pożaru. Gdy usłyszał, że w środku jest osoba potrzebująca pomocy, bez wahania wbiegł do palącego się budynku i wyprowadził stamtąd mężczyznę. Funkcjonariusz jeszcze dwukrotnie wbiegał do ogarniętego płomieniami budynku, bo zdezorientowani i przerażeni mieszkańcy domu nie potrafili jednoznacznie stwierdzić, czy w pożarze nikt nie pozostał. Na szczęście wszyscy opuścili już budynek. Kilka minut później do gaszenia pożaru przystąpiły załogi Straży Pożarnej – objaśnia sierż. Marek Kowaliński z wielkopolskiej Policji.

St. sierż. Patryk Pagel ma 27 lat, w Policji służy od ośmiu lat, obecnie w Komisariacie Policji w Murowanej Goślinie. Jest żonaty, ma dwóch synów. Swoją postawą i poświęceniem udowodnił, że policjanci służą społeczeństwu nie tylko wtedy, gdy wykonują swoje obowiązki. Są gotowi nieść pomoc zawsze, nawet z narażeniem własnego życia i zdrowia, wszędzie tam, gdzie są potrzebni.

Dwa dni później dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji policjantów z Obornik udało się uratować 34-letniego mieszkańca Swarzędza przed popełnieniem samobójstwa. Desperat chciał targnąć się na swoje życie w lesie.

– Do zdarzenia doszło 17 sierpnia około godz. 19.30. Dyżurny obornickiej komendy otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który chce popełnić samobójstwo. Policjanci natychmiast podjęli działania. Chwilę później na telefon alarmowy 997 zadzwonił desperat, mówiąc dyżurnemu jednostki, że chce odebrać sobie życie. Oficer dyżurny umiejętnie podtrzymywał konwersację z niedoszłym samobójcą, natomiast drugi z dyżurnych prowadził czynności związane z akcją poszukiwawczą. Podczas rozmowy z 34-latkiem dyżurny ustalił miejsce, z którego nawiązano połączenie. Po ustaleniu obszaru, gdzie może przebywać desperat dyżurny jednostki skierował w to miejsce patrole policyjne. Półprzytomnego mężczyznę odnaleźli policjanci z Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach Wlkp. 34-latek siedział w samochodzie zaparkowanym w lesie pod Obornikami. Mężczyzna próbował odebrać sobie życie poprzez zatrucie się oparami, które wydobywały się z tłumika samochodu. Ponadto mężczyzna wcześniej zażył tabletki, które popił alkoholem. Stróże prawa wyciągnęli półprzytomnego mężczyznę z samochodu i udzielili mu pierwszej pomocy. Następnie wezwali karetkę pogotowia i przekazali mężczyznę pod opiekę ratowników medycznych – wyjaśnia st.post. Izabela Leśnik, p.o. rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Obornikach Wlkp.

...

Mlodzi idac do policji marza o niesamowitych akcjach. To maja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:58, 26 Sie 2015    Temat postu:

W sądzie stanął po stronie kierowcy. Policjant z Kalisza podpadł przełożonym


Policjant zeznawał w sądzie przeciw policyjnemu radarowi, co nie spodobało się przełożonym. Dzięki niemu kierowca został uniewinniony, ale on sam może zostać nawet wydalony ze służby.

Wszystko przez mandat, jakim jednego z kierowców ukarali policjanci z Kalisza. Kierowca z pomiarem radaru się nie zgadzał i mandatu nie przyjął. Do sądu z ramienia policji wysłano asp. sztab. Romana Kapelańczyka, który stanął po stronie obywatela.

- Policjanci stali w miejscu do tego nieprzeznaczonym, czyli pod liniami wysokiego napięcia, co dopiero wyszło podczas przewodu sądowego - stwierdził policjant, dodając, że policjanci z drogówki "popełnili błąd i ich pomiar był niewiarygodny".

Sąd pochwalił postawę policjanta, który potrafił przyznać się do błędu. Tutaj jednak zaczęły się problemy asp. sztab. Kapelańczyka. Jego przełożeni wszczęli postępowanie dyscyplinarne.

...

Ta mentalnosc kliki... Wspanialy policjant!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:00, 11 Wrz 2015    Temat postu:

"The Mirror"
Strażak bohaterem internetu. Puścił rannemu dziecku film na komórce

Strażak bohaterem internetu. Puścił rannemu dziecku film na komórce - Materiały prasowe

Casey Lessard - strażak z Mississippi został okrzyknięty bohaterem. Mężczyzna położył się na ziemi obok rannego w wypadku samochodowym chłopca i aby go uspokoić, puścił mu na komórce film - Happy Feet. O sprawie informuje "The Mirror".

Do wypadku doszło w D'Iberville w stanie Mississippi. Ranny chłopiec leżał na ulicy, a wokół niego stała grupa ratowników medycznych. W momencie, gdy chłopczyk zaczął płakać Casey Lessard położył się obok niego, wyciągnął telefon i puścił w nim film o małych pingwinach.
REKLAMA


Cała sytuacja została uwieczniona na zdjęciach. Kiedy trafiły one do internetu, strażak został okrzyknięty bohaterem.

...

Dobry czlowiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:46, 11 Wrz 2015    Temat postu:

Tajemnicza śmierć młodego schizofrenika
akt. 11 września 2015, 06:58
Podczas interwencji policji obezwładniony mężczyzna się udusił. Funkcjonariusze nie potrafili mu pomóc. Rodzina zmarłego oskarża ich o brutalność - pisze "Rzeczpospolita".

Maciej Sołowiej z Zamościa w 2005 r. zachorował na schizofrenię paranoidalną. W grudniu 2013 r. stan mężczyzny się pogorszył i lekarze zalecili powrót do szpitala. Sołowiej uważał, że jest zdrowy. Trafił jednak do szpitala, z którego po sześciu tygodniach uciekł. W maju 2014 r., gdy zorientował się, że rodzice ponownie chcą go umieścić w szpitalu, wpadł w szał. Zdemolował dom i z nożem w ręku uciekł na dach. Groził, że jeśli ktoś się zbliży, będzie zabijał. Rodzina poprosiła o interwencję policję.

Na miejsce przyjechało sześciu funkcjonariuszy. Próbowali obezwładnić Macieja, ale nie mogli sobie z nim poradzić. W końcu przewrócili go na ziemię i wezwali pogotowie.

Kiedy na miejsce dotarła karetka, Maciej był nieprzytomny i nie oddychał. Lekarzom udało się przywrócić akcję serca, ale po dziesięciu dniach pobytu w szpitalu mężczyzna zmarł. Biegli uznali, że przyczyną śmierci było nieodwracalne uszkodzenie mózgu wywołane brakiem dopływu krwi.

Matka oskarża policję o brutalność. Funkcjonariusze nie mają sobie nic do zarzucenia. Twierdzą, że działali zgodnie z prawem. Podobnie uznał prokurator z Krasnegostawu, który umorzył postępowanie.

Sprawą zainteresowali się reporterzy polsatowskiego programu "Państwo w państwie". Wyniki swojego śledztwa zaprezentują w niedzielę.

Tomasz Krzyżak

...

Do takich musza podchodzic psychiatrzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:16, 05 Paź 2015    Temat postu:

Policjant zapamiętał twarz złodzieja. Złapał go po kilku dniach
5 października 2015, 09:12
Jeden z sierżantów z Józefowa może pochwalić się bardzo dobrą pamięcią do twarzy. Podczas pewnej interwencji ulicznej, policjant z Józefowa rozpoznał sprawcę kradzieży sklepowej sprzed kilku dni. Okazało się, że przed paroma dniami właśnie on zajmował się tą sprawą, a twarz podejrzanego zarejestrowały wówczas kamery monitoringu.

Policjanci patrolujący ulice Józefowa zostali wezwani do interwencji. Kilku mężczyzn zakłócało porządek na jednej z ulic. Patrolowcy, po przybyciu na miejsce, uspokoili grupę, jednak w trakcie interwencji jeden z funkcjonariuszy zwrócił szczególną uwagę na jednego z mężczyzn. Podczas jego legitymowania, policjant był już pewien skąd zna jego twarz. Sierżant sztabowy przypomniał sobie, że gdy kilka dni temu zajmował się sprawą kradzieży sklepowej, przeglądał również zapisy z kamer monitoringu. Na jednym z nagrań rozpoznał legitymowanego podczas interwencji mężczyznę, który wykorzystał wówczas nieuwagę obsługi i wyjął wszystkie papierosy z panelu znajdującego się nad stanowiskiem kas.

29- latek trafił do policyjnej celi. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.

...

Talent bardzo potrzebny w policji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:26, 13 Paź 2015    Temat postu:

Rowerzysta uratowany przez dwóch policjantów

Rowerzysta uratowany przez dwóch policjantów - Shutterstock

Patrol policji z Pokoju uratował życie 75-letniemu mężczyźnie, który doznał zawału jadąc rowerem – pisze opolska "Gazeta Wyborcza".

Funkcjonariusze pobiegli do rowerzysty od razu po otrzymaniu zgłoszenia. Policjanci wezwali pogotowie i zaczęli reanimację - mężczyzna odzyskał funkcje życiowe. Rowerzysta został śmigłowcem zabrany do szpitala.

...

Brawo. Nietypowa interwencja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:39, 14 Paź 2015    Temat postu:

Krakowscy ratownicy nie mogą czuć się bezpiecznie. Regularnie są atakowani
Robert Kulig
14 października 2015, 11:56
Jadąc na ratunek, często sami potrzebują pomocy - dyspozytorzy medyczni, lekarze, pielęgniarki i pozostały personel ratownictwa medycznego, jest regularnie narażony na ataki słowne i fizyczne ze strony pacjentów lub rodziny poszkodowanego.

- Najgorzej jest w weekend, kiedy pomocy potrzebuje pacjent w grupie pijanych znajomych - mówi Wirtualnej Polsce Joanna Sieradzka z Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. - Alkohol i nerwy to główne przyczyny ataków nie tylko na ratowników, ale cały personel ratownictwa medycznego jest narażony na agresję - dodaje.

Do takich sytuacji dochodzi kilka razy w miesiącu, głównie w okolicach centrum. By zapanować nad agresorem, pracownicy przechodzą kurs samoobrony.

Ale jak relacjonuje Joanna Sieradzka, jeszcze trudniej jest w pracy dyspozytorów.

- Pracownicy nie widzą pacjenta, więc trudno im ocenić sytuację. Przez cały czas są atakowani słownie przez potrzebujących naszego wsparcia lub jego rodzinę. Do tego dochodzi popędzanie i stres, to naprawdę ciężka robota - wspomina.

Napastnikom nie przeszkadza nawet fakt, że atak na zespół ratownictwa medycznego, to atak na funkcjonariusza publicznego za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

- Jeśli dochodzi do ataku na ratownika lub lekarza, od razu wzywamy policję. Następnie wszystkie sprawy kierujemy do sądu - wspomina Sieradzka.

...

To jest sluzba niemal mundurowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:40, 27 Lis 2015    Temat postu:

Funkcjonariusz po służbie zatrzymał pijanego kierowcę

Funkcjonariusz po służbie zatrzymał pijanego kierowcę - Norbert Litwiński / Onet

Do zdarzenia doszło w małej miejscowości Lipno, w kujawsko - pomorskim. Funkcjonariusz policji, będąc po służbie, zatrzymał kierowcę, który, jak wykazało badanie, był pod wpływem prawie 2 promili alkoholu. Mężczyzna natychmiastowo stracił prawo jazdy oraz usłyszał zarzut za jazdę w stanie nietrzeźwość.

Funkcjonariusz z gminy Lipno wracał akurat do domu, gdy na drodze wojewódzkiej zauważył nadjeżdżającą z przeciwka toyotę avensis. Jego uwagę zwrócił fakt, iż samochód poruszał się środkiem jezdni, przez co mogło dojść do wypadku. Reakcja była natychmiastowa - policjant pojechał za nieodpowiedzialnym kierowcą, informując o zdarzeniu dyżurnego jednostki. Chwilę później, uniemożliwił mu dalszą jazdę.
REKLAMA


Badanie trzeźwości wykazało w organizmie 38-letniego kierowcy prawie 2 promile. Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a śledczy przedstawili mu zarzut kierowania pojazdem po pijanemu. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, co najmniej 3-letni zakaz kierowania, a także wysokie świadczenie pieniężne - podaje Kujawsko - pomorska policja.

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:12, 23 Gru 2015    Temat postu:

Funkcjonariusze zorganizowali święta 94-letniemu weteranowi

Weteran - [link widoczny dla zalogowanych]

Policja w Los Angeles sprawiła niespodziankę 94-letniemu weteranowi II wojny światowej. Niczego niespodziewający się mężczyzna, dzięki interwencji policjantów, nie spędzi świąt samotnie. Jego jedyna rodzina znajduje się na drugim krańcu wybrzeża, zastąpią ją funkcjonariusze.

Policjanci dowiedzieli się o staruszku, gdyż jego sąsiadkę zaniepokoił fakt, że od tygodnia nie widziała go w pobliżu domu. Ku wielkiej uciesze jej oraz policjantów, mężczyźnie nic się nie stało. Policjanci, zaskoczeni widokiem samotnego 94-letniego weterana, postanowili, że umilą mu świąteczny czas.

ABC 7 Chicago
‏@ABC7Chicago

HEARTWARMING: LAPD officers surprise lonely WWII veteran with Christmas tree, presents: abc7.ws/22p3rR8

Dzięki ich interwencji mężczyzna otrzymał świąteczną choinkę, prezenty, a także dekoracje. Funkcjonariusze wysprzątali także dom mężczyzny i zapowiedzieli dalszą pomoc weteranowi.

Bohaterscy funkcjonariusze, Able Torres i Natali Nunez, w wywiadzie dla ABC News stwierdzili, że pomoc była naturalnym odruchem. - To przez takich ludzi jak Herman Perry mamy wolność i pokój.

Więcej na: ABC News

...

I to jest milosc blizniego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:15, 26 Gru 2015    Temat postu:

Strzelce24.pl

Policjant po służbie zapobiegł tragedii

Policjant po służbie zapobiegł tragedii - Materiały policji / Materiały prasowe

Policjant wydziału kryminalnego strzeleckiej policji podczas powrotu ze służby do domu uratował mieszkańca Strzelec Krajeńskich, który nie widział dalszego sensu życia.

W niedzielę (20 grudnia) dyżurny strzeleckiej KPP otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie chcącym popełnić samobójstwo. 33-latek poinformował rodzinę o swoich zamiarach i opuścił miejsce zamieszkania. Policjanci, po ustaleniu rysopisu mężczyzny, przystąpili do akcji poszukiwawczej. Informację o zaistniałej sytuacji otrzymał również policjant, który wracał po służbie do domu.
REKLAMA


Zauważył on stojącego w polu mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez dyżurnego. Postanowił upewnić się, czy jest to mężczyzna ze zgłoszenia. W rozmowie z 33-latkiem ustalił, że ma on myśli samobójcze oraz połknął znaczną ilość tabletek. Policjant od razu poinformował dyżurnego, który skierował na miejsce najbliższy patrol. Do tego czasu strzelecki kryminalny starał się uspokoić nerwowego mężczyznę, który cały czas mówił, że ma problemy rodzinne i chce ze sobą skończyć. Na miejsce szybko przybyli policjanci, którzy odwieźli 33-latka do ambulatorium, skąd został następnie przewieziony karetką do szpitala. Gdyby nie zaangażowanie strzeleckiego policjanta i chęć pomocy innym, los zdesperowanego mężczyzny mógł się zakończyć tragicznie.

...

Bóg to zaaranzowal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:46, 02 Sty 2016    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wracał z zabawy i wpadł do zalewu. Policjanci uratowali młodego mężczyznę

Wracał z zabawy i wpadł do zalewu. Policjanci uratowali młodego mężczyznę - Materiały policji / Materiały prasowe

Skarżyscy policjanci uratowali życie młodego mężczyzny, który wracając prawdopodobnie z sylwestrowej zabawy, wpadł do zalewu Rejów. Dryfujące ciało na krze lodu zauważył przypadkowy mieszkaniec miasta.

Do niecodziennej interwencji doszło w pierwszych godzinach nowego roku. Przed godziną 7 rano dyżurny skarżyskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie od jednego z mieszkańców miasta, który poinformował, że w zalewie Rejów znajduje się ciało mężczyzny. Na miejsce zostali natychmiast skierowani policjanci. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zauważyli młodego mężczyznę, którego ciało częściowo znajdowało się na lodzie, a częściowo w wodzie kilka metrów od brzegu. Mundurowi natychmiast wezwali karetkę, po czym wspólnie ze zgłaszającym zaczęli ratować mężczyznę. Asekurując się smyczą weszli na lód. Kiedy podeszli do ciała, zauważyli, że głowa mężczyzny jest przymarznięta do kry, a całe ubranie, dłonie i twarz pokryte są lodem.
REKLAMA


Mężczyzna znajdował się w stanie skrajnego wyziębienia. Nie było z nim żadnego kontaktu. Funkcjonariusze wspólnymi siłami natychmiast wyciągnęli ciało na brzeg. Mężczyzna miał wyczuwalne słabo tętno. Do czasu przyjazdu karetki policjanci sprawdzali jego funkcje życiowe. Przykryli go elementami własnego ubioru, folią termiczną oraz kocem, który zgłaszający przyniósł ze swojego samochodu. Cały czas rozcierali zaszronione, odkryte części ciała mężczyzny. Po pewnym czasie osoba zaczęła ruszać kończynami oraz wydawać nieartykułowane dźwięki.

Po kilku minutach na miejsce przyjechała karetka pogotowia, która przetransportowała mężczyznę do szpitala. W placówce policjanci ustalili jego dane personalne. Był to 21-letni mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej. Mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało 1,3 promila alkoholu. Jak wstępnie ustalono, 21-latek wracał od swojej dziewczyny z Suchedniowa do swojego miejsca zamieszkania drogą wiodącą obok zalewu. Niewykluczone, że chciał sprawdzić grubość pokrywy lodowej na zbiorniku. Wtedy doszło do wypadku.

Całe zdarzenie mogło zakończyć się tragicznie. Okoliczności zdarzenia oraz niska temperatura doprowadzić mogły do bardzo szybkiego wychłodzenia organizmu i śmierci. 21-latek miał jednak dużo szczęścia. Dzięki zgłaszającemu mężczyźnie, który jako pierwszy zauważył ciało w wodzie oraz natychmiastowej i sprawnej pomocy policjantów nie doszło do tragedii.

...

Wspaniale. Co za akcja!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:03, 09 Sty 2016    Temat postu:

USA: policjant zaatakowany przez sympatyka dżihadystów walczy o życie

Policjant walczy o życie - istock

Policjant zaatakowany w Filadelfii przez mężczyznę podającego się za członka grupy powiązanej z Państwem Islamskim (IS) walczy o życie. Napastnik oddał w jego kierunku 11 strzałów. Sprawca został zatrzymany – poinformował wczoraj szef filadelfijskiej policji.

Funkcjonariusz został zaatakowany przez 30-letniego Amerykanina, Edwarda Archera, który – jak sam oświadczył – "podąża za nakazami Allaha i czuje się związany z Państwem Islamskim".

Strzały oddano z bliskiej odległości z pistoletu o kalibrze 9mm, który pochodzi z kradzieży zgłoszonej w 2013 roku.

Rany, jakich doznał 33-letni policjant Jesse Harnett, są poważne. - Ich widok mrozi krew w żyłach - ocenił szef filadelfijskiej policji Richard Ross.

Napastnik był już notowany przez policję, ale nie miał jak dotąd poważnego konfliktu z prawem. Prawdopodobnie cierpi na zaburzenia psychiczne.

Jego matka powiedziała gazecie "Philadelphia Enquier", że Archer, praktykujący muzułmanin, od tygodnia "zachowywał się dziwnie, mówił sam do siebie i słyszał jakieś głosy w głowie".

Motywem ataku na funkcjonariusza miał być fakt, że "siły porządkowe USA strzegą systemu prawnego, który jest sprzeczny z Koranem" – wyjaśnił w trakcie konferencji prasowej szef policji.

...

To jest poswiecenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:15, 15 Sty 2016    Temat postu:

Strzały pod Warszawą. Dwóch policjantów rannych
Piotr Halicki
Dziennikarz Onetu

Strzały pod Warszawą. Dwóch policjantów rannych - Shutterstock

Dramatyczna akcja policji w miejscowości Bielawa niedaleko Warszawy. Podczas próby zatrzymania mężczyzny poszukiwanego listem gończym, zaatakował on funkcjonariuszy. Padły strzały. Mężczyzna zabarykadował się w domu. Policjanci weszli siłą i obezwładnili przestępcę. Dwóch z nich zostało rannych. Obrażenia odniósł także napastnik.

Wszystko wydarzyło się dziś około godz. 15.30 w miejscowości Bielawa w gminie Konstancin-Jeziorna pod Warszawą. Kryminalni z Piaseczna, wraz z policjantami z Konstancina, weszli na jedną z posesji, by zatrzymać przestępcę poszukiwanego listem gończym.
REKLAMA


- Kiedy 45-letni mężczyzna zobaczył funkcjonariuszy, zaatakował ich czymś w rodzaju metalowej rury. Policjanci oddali ostrzegawcze strzały w powietrze. Jednak mężczyzna nie reagował, nie stosował się do poleceń, był agresywny. Po chwili zabarykadował się w domu – mówi Onetowi komisarz Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.

Do pomocy wezwano antyterrorystów z Warszawy. - Policjanci weszli do budynku z użyciem siły. Napastnik został obezwładniony i zatrzymany – relacjonuje Jarosław Sawicki.

Podczas akcji przestępca został ranny. Ucierpiało także dwóch funkcjonariuszy. Prawdopodobnie w wyniku rykoszetów policjanci doznali lekkich obrażeń nóg. Mundurowi będą teraz wyjaśniać okoliczności całego zdarzenia.

...

To jest sluzba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:21, 16 Sty 2016    Temat postu:

Radio Łódź

Zgierz: strażnicy uratowali dwie osoby przed zamarznięciem

Zgierz: strażnicy uratowali dwie osoby przed zamarznięciem - Piotr Halicki / Onet

Strażnicy miejscy ze Zgierza uratowali dwie osoby przed zamarznięciem. Jedną z nich jest starszy, samotny mężczyzna, który w ciężkim stanie trafił do szpitala. Następną z ofiar mogła zostać samotnie mieszkająca kobieta. Straż miejska apeluje o pomoc dla potrzebujących poprzez natychmiastowe zgłaszanie takich przypadków.

- To była schorowana osoba, a mężczyzna nie radzi sobie z podstawowymi sprawami. Nie był w stanie ogrzać budynku, w którym przebywał. Karetka zabrała poszkodowanego do szpitala - mówi komendant łódzkiej policji Dariusz Bereżewski.
REKLAMA


Kilka dni później strażnicy uratowali życie starszej kobiecie. - Kiedy przyjechaliśmy do jej domu, okazało się, że ma ona budynek odcięty od mediów: nie było prądu, gazu. Kobieta trafiła do szpitala - dodaje Bereżewski.

Strażnicy miejscy ze Zgierza od początku roku kontrolują miejsca, gdzie mogą przebywać osoby potrzebujące. Funkcjonariusze proszą też o zgłaszanie takich sytuacji pod numer 986.

...

Wielkie brawa Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:35, 18 Sty 2016    Temat postu:

Policjanci uratowali dwie osoby przed zamarznięciem

Policjanci uratowali dwie osoby przed zamarznięciem - Materiały policji / Materiały prasowe

Dwóch mężczyzn zawdzięcza życie tarnobrzeskim policjantów. Obaj zostali uratowali przed zamarznięciem.

Wczoraj o godz. 2.30 dyżurny policji w Tarnobrzegu odebrał telefon z informacją, że 58–letni mieszkaniec tarnobrzeskiego osiedla Sobów wyszedł jakiś czas temu z mieszkania i nie wrócił do domu. Z informacji, jakie dotarły do policji, wynikało, że mężczyzna wcześniej pił alkohol.
REKLAMA


Na poszukiwanie 58-latka ruszyli policjanci, którym pomagał pies tropiący. To on wytropił mężczyznę leżącego na jezdni, który znajdował się około dwóch kilometrów od swojego domu. Mężczyzna był nietrzeźwy, nie był w stanie poruszać się o własnych siłach. 58-latkiem zaopiekowała się rodzina.

Ofiarą mrozu mógł stać się też nietrzeźwy mężczyzna, którego policjanci zastali śpiącego na ławce na osiedlu Serbinów. We wczorajszą noc temperatura spadła do kilku stopni poniżej zera, więc pijany mężczyzna był już mocno wychłodzony. Policjanci przewieźli go do domu, gdzie pozostał pod opieką rodziny.

Policja przypomina: - Obowiązkiem każdego z nas jest reagowanie na cudzą krzywdę. Nie bądźmy obojętni wobec tych, którzy zwłaszcza teraz mogą potrzebować naszej pomocy. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112 lub 997, by uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie.

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:08, 26 Sty 2016    Temat postu:

„Bądź grzeczny, bo zabierze cię pan policjant”
Mariusz Sokołowski
doktor nauk humanistycznych, ekspert public relations, były wieloletni rzecznik policji

Kampania przeciwko straszeniu dzieci policjantem, fot. policja.pl

Czy zdajesz sobie sprawę jakie skutki niesie straszenie dzieci policjantem? Czy w sytuacji zagrożenia dziecko potrzebujące pomocy zwróci się do tych, którzy „zabierają dzieci”? – świętokrzyscy policjanci ruszyli właśnie z akcją przeciwko straszeniu dzieci dzieci policjantami.

"Bądź grzeczny, bo jak nie to zabierze cię pan policjant” – jak często i jak wiele dzieci słyszy bądź słyszało ten tekst od swoich rodziców. W ten oto sposób dorośli starają się wymusić na nich posłuszeństwo, zapominając, że konsekwencje takiej edukacji w przyszłości mogą być dla dzieci niebezpieczne. Wzbudzanie lęku przed mundurem u małego, inteligentnego człowieka z pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem. Zamiast straszyć, lepiej uczyć dziecko zasad bezpiecznego zachowania pamiętając, że w niebezpieczeństwie dziecko powinno szukać pomocy właśnie u policjantów.
REKLAMA


Na potrzebę takiej właśnie edukacji uwagę zwrócili świętokrzyscy policjanci rozpoczynając kampanię na rzecz walki ze straszeniem najmłodszych policjantami. W ciekawej, komiksowej formie starają się dotrzeć do rodziców, opiekunów, nauczycieli uświadamiając im błędy w wychowaniu popełniane wraz z wypowiadaniem takich słów.

Już od najmłodszych lat, w najmłodszych grupach przedszkolnych uczy się dzieci numerów alarmowych do policji, pogotowia i straży pożarnej. Rodzice dumni są z tego, że ich pociechy radzą sobie dobrze z tym zadaniem. Tyle, że jak taki maluch ma później zadzwonić pod numer 997 skoro to właśnie „oni zabierają dzieci”.

Wyobraźmy sobie sytuację, w której dziecko zagubi się, jest zaczepiane przez obcą osobę. Jakie jest prawdopodobieństwo zwrócenia się o pomoc do policjanta, którym wcześniej straszono?

Jak podkreślają policjanci, często spotykają się z sytuacjami, kiedy słyszą jak rodzice ostrzegają swoje dzieci przed stróżami prawa, ale - co ciekawe – ten sam błąd potrafią popełnić również nauczyciele. Jeden z policjantów ruchu drogowego z Kielc prowadząc zajęcia dla dzieci na temat bezpieczeństwie na drodze, usłyszał, jak wychowawczyni ostrzegała dosyć głośno zachowujące się maluchy, by uspokoiły się, bo w przeciwnym razie policjant zabierze je wychodząc. Sytuacja wydawać by się mogło dość kuriozalna, ale tłumaczenie najmłodszym, że mundurowi nigdy nie zabierają dzieci zajęło policjantowi sporo czasu.

„Dziecko od dorosłych dowiaduje się jak należy zachowywać się w różnych sytuacjach. Skoro więc dorośli uczą je strachu przed policjantami to będą się ich bać i dopiero z upływem czasu, bądź od rówieśników zazwyczaj dowiadują się, że to kłamstwo. Małe dzieci nie odróżniają prawdy od fikcji, nie wiedzą co to żart – tak więc, jeśli słyszą że mają się bać policjanta, to się go boją”- przestrzega podinsp. Anna Panasz kierownik Sekcji Psychologów Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. "Dorośli powinni się zastanowić jak mają się czuć dzieci, które straszone policjantem, czy pielęgniarką muszą potem jednak z tego, czy innego powodu mieć kontakt z przedstawicielami tych zawodów. "-dodaje Panasz.

...

Jednak element edukacji ze jak bedziesz czynil zlo to zajmie sie toba policjant tez musi byc. To nie tylko ze policjant pomaga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:21, 27 Sty 2016    Temat postu:

Patrol ZIKiT-u uratował życie mężczyźnie
Piotr Ogórek
Dziennikarz Onetu

Patrol ZIKiT-u uratował życie mężczyźnie - fot. ZIKiT / Materiały prasowe

Pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu podczas patrolowania miasta zauważyli leżącego bez ruchu mężczyznę. Natychmiast udzielili mu pomocy i wezwali pogotowie, dzięki czemu prawdopodobnie uratowali mu życie.

Pracownicy ZIKiT-u we wtorek przeprowadzali standardowy patrol po mieście, podczas którego m.in. sprawdzają, czy nie dochodzi do nielegalnego zajęcia pasa drogi. W pewnym momencie w rejonie Placu Nowego spostrzegli leżącego bez ruchu człowieka.
REKLAMA

Audi A6
od 35 000 z? | roczniki od 2009

BMW Seria 7
od 96 000 z? | bezwypadkowy | 2010 rok

OTOMOTO
Tutaj znajdziesz wszystkie modele!

- Gdy nasi pracownicy zauważyli leżącego mężczyznę, od razu się przy nim zatrzymali i sprawdzili, czy nie potrzebuje pomocy. Wkoło byli ludzi, ale nikt nie reagował – mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT-u.

Okazało się, że mężczyzna był chory i jak zdołał powiedzieć, miał problemy z zastawką serca. Ta prawdopodobniej uległa awarii, a mężczyzna zasłabł i upadł. Pracownicy ZIKiT-u od razu wezwali karetkę, a do czasu jej przyjazdu zadbali, żeby poszkodowanemu nic się nie stało.

Według wyjaśnień ratowników, gdyby nie wezwano pomocy oraz nie zabezpieczono miejsca upadku, mogłoby dojść do znacznie poważniejszych konsekwencji w wyniku problemu z układem krążenia. - Wydaje się więc, że nasi pracownicy uratowali człowiekowi życie – stwierdza Michał Pyclik.

...

Sluzba to sluzba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:43, 01 Lut 2016    Temat postu:

Rodzina Blidy odwoła się od wyroku uniewinniającego byłego oficera ABW
1 lutego 2016, 16:30
• Decyzja zapadła: rodzina Barbary Blidy odwoła się od wyroku sądu
• Sąd w ponownym procesie uniewinnił byłego oficera ABW Grzegorza S.
• Mężczyzna był oskarżony o niedopełnienie obowiązków podczas zatrzymania Blidy

Rodzina Barbary Blidy odwoła się od wyroku sądu, który w ponownym procesie uniewinnił byłego oficera ABW Grzegorza S., oskarżonego o niedopełnienie obowiązków w czasie zatrzymywania byłej posłanki - poinformowała pełnomocniczka rodziny.

Podczas próby zatrzymania w 2007 r. Barbara Blida popełniła samobójstwo.

Ostatni wyrok w tej sprawie zapadł 21 października ub. roku przed Sądem Rejonowym w Siemianowicach Śląskich. Niejawny proces toczył się po raz drugi, ponieważ poprzednie orzeczenie - w którym sąd skazał S. na pół roku więzienia w zawieszeniu - uchylił katowicki sąd okręgowy. W ponownym procesie siemianowicki sąd uniewinnił oskarżonego.

Wiceprezes Sądu Rejonowego w Siemianowicach Śląskich Katarzyna May powiedziała, że obecnie trwa sporządzenie uzasadnienia ostatniego wyroku. Sędzia, który prowadził proces ma na to czas do 9 lutego.

- Czekamy na to uzasadnienie i na pewno będziemy składać apelację - powiedziała pełnomocniczka rodziny Blidów mec. Stanisława Mizdra.

- Jestem całkowicie zaskoczony tym wyrokiem i tym, jak szybko proces się skończył. Sędzia jakby nagle, w połowie sprawy, uznał, że po prostu wyda orzeczenie - powiedział syn Barbary Blidy, Jacek, który jest w procesie oskarżycielem posiłkowym.

Była posłanka SLD i minister budownictwa popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Miały jej zostać przedstawione zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.

Grzegorz S. kierował tzw. grupą realizacyjną, powołaną do zatrzymania Blidy. Łódzka prokuratura oskarżyła go o niedopełnienie obowiązków służbowych, a przez to - o działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego "poprzez stworzenie niebezpieczeństwa dla prawidłowego przebiegu czynności procesowych oraz dla życia i zdrowia Barbary Blidy".

Pierwszy proces Grzegorza S. toczył się przed siemianowickim sądem od listopada 2009 r. do lipca 2013 r. Sąd uznał go wtedy za winnego i wymierzył mu karę pół roku więzienia w zawieszeniu. Podzielił wówczas argumentację prokuratury, że podczas zatrzymywania Blidy Grzegorz S., jako osoba odpowiedzialna za prawidłowy przebieg działań, nie wydał dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW polecenia przeszukania Blidy i łazienki w jej domu. Sam też nie podjął działań w tym kierunku.

Tamtego wyroku nie skarżyła Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która przed jego ogłoszeniem domagała się dla Grzegorza S. kary roku więzienia w zawieszeniu, grzywny i 5-letniego zakazu zajmowania stanowisk związanych z prowadzeniem postępowań przygotowawczych i wykonywania czynności w ich ramach.

Apelację złożył natomiast oskarżony i jego obrońca, który przekonywał, że jego klient jest niewinny. W październiku 2010 r. Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił wyrok i nakazał powtórzenie procesu.

W procesie odpowiadał jedynie S. Prokuratura uznała, że zebrane dowody nie dały podstaw do przedstawienia zarzutów dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW z grupy realizacyjnej, wypełniali bowiem obowiązki w zakresie poleceń wydawanych przez Grzegorza S. W związku z tym postępowanie umorzono.

Umorzone zostały też wątki śledztwa dotyczące zabezpieczenia śladów i dowodów w domu Blidy po jej śmierci, nacisków na prokuratorów zaangażowanych w prowadzenie postępowania oraz działań katowickich prokuratorów już po śmierci Blidy. W wątku śledztwa dotyczącym ewentualnych nacisków na prokuratorów ze strony polityków bądź przełożonych przesłuchani zostali m.in. uczestnicy narad u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Także umorzeniem zakończyła się sprawa Witolda Marczuka - który kierował ABW od listopada 2005 do września 2006 r. Łódzka prokuratura, która zarzucała mu przekroczenie uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego w śledztwie dot. przygotowania ABW do zatrzymania Blidy i filmowania akcji w jej domu, ostatecznie nie dopatrzyła się przestępstwa.

Sprawę śmierci Blidy badała też sejmowa komisja śledcza (powołana w grudniu 2007 r., przyjęła raport końcowy w lipcu 2011 r.). Zgodnie z jej głównymi wnioskami i rekomendacjami b. premier Jarosław Kaczyński i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu, a byli szef oraz wiceszef ABW Bogdan Święczkowski i Grzegorz Ocieczek - usłyszeć zarzuty.
PAP

...

Czego oni chca od tego funkcjonariusza? Ze byl delikatny nie zrewidowal? Gdybh przewrocil dom do gory nogami TOBY DOPIERO BYL WRZASK ZE GESTAPO! Ci ludzie nie wiedza czego chca. CHCECIE GO W WIEZIENIU?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:35, 10 Lut 2016    Temat postu:

6 lat temu zginął Andrzej Struj. Dziś dzieci wspominają tatę

6 lat temu w trakcie interwencji zginął podkom. Andrzej Struj. Na warszawskim przystanku zwrócił uwagę młodym mężczyznom, którzy rzucali w tramwaj koszem na śmieci. Policjant zginął od pchnięcia nożem. To był dla niego dzień wolny od służby. Historię policjanta i jego dzieci przedstawia reportaż, przygotowany przez Fundację Dorastaj z Nami.

Andrzej Struj służył w policji 15 lat. Pośmiertnie został awansowany do stopnia podkomisarza oraz odznaczony "Krzyżem Zasługi za Dzielność". Jego śmierć rozpętała w środowisku służb mundurowych dyskusję wokół kar za naruszenie nietykalności funkcjonariuszy. Andrzej Struj osierocił dwoje dzieci.

....

Wazna postac...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:46, 17 Lut 2016    Temat postu:

Bydgoszcz: policjant uratował niemowlę
Bydgoszcz: policjant uratował niemowlę - Shutterstock

Mł. asp. Mariusz Rzyduch przyszedł z sąsiedzką pomocą rodzicom dwumiesięcznego dziecka. Po przywróceniu oddechu niemowlę trafiło do szpitala pod opiekę lekarzy.

Do zdarzenia doszło w budynku wielorodzinnym przy ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy. Krótko po północy, dzielnicowy komisariatu na bydgoskim Śródmieściu mł. asp. Mariusz Rzyduch, przebywając w swoim mieszkaniu, usłyszał dochodzące z klatki schodowej wołanie o pomoc. Gdy otworzył drzwi, zobaczył sąsiadkę, która trzymała na rękach dwumiesięcznego synka. Roztrzęsiona kobieta oświadczyła, że dziecko krztusi się i nie może złapać oddechu.

Policjant zajął się niemowlakiem. Ułożył dziecko na ręce i uderzając w plecy udrożnił drogi oddechowe, co przyniosło oczekiwany skutek. Po przywróceniu oddechu położył chłopca na łóżku w pozycji bezpiecznej i przekazał rodzicom, aby wezwali pogotowie ratunkowe. Ostatecznie dwumiesięczny chłopiec trafił do szpitala pod opiekę lekarską.

...

Trzeba klepac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:47, 17 Lut 2016    Temat postu:

Kurier Poranny
Białystok: policjanci uratowali człowieka, który umierał na ulicy
Białystok: policjanci uratowali człowieka, który umierał na ulicy - Thinkstock

Policjanci uratowali życie starszego mężczyzny, który umierał pod jednym z bloków w centrum Białegostoku. Obok niego stało kilka osób, jednak dopiero przejeżdżający obok funkcjonariusze udzielili mu pomocy - informuje "Kurier Poranny".

Grupę ludzi zebranych wokół leżącego na ziemi człowieka zauważyli przejeżdżający obok policjanci. Funkcjonariusze zorientowali się, że męzczyzna nie oddycha. Prowadzili resuscytację aż do przyjazdu karetki.
REKLAMA


81-latek najprawdopobniej miał zawał serca i interwencja policjantów uratowała mu życie - podsumowuje "Kurier Poranny".

...

Jak widzicie ze stary to nie pijak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:40, 14 Mar 2016    Temat postu:

Radiowóz jadący na sygnałach potrącił dziecko na pasach
13 marca 2016, 21:07
• Radiowóz potrącił dziecko na pasach w Nowej Soli
• Policjanci spieszyli się na interwencję do mężczyzny, który groził podpaleniem się
• Ranna dziewczynka trafiła do szpitala

W niedzielę policjanci z Nowej Soli otrzymali zgłoszeni od mężczyzny, który groził podpaleniem się. Spiesząc się na interwencję, podczas jazdy na sygnałach, potrącili na pasach dziecko.

Potrącenie miało miejsce, gdy dziewczynka zjeżdżała na rolkach z pasów. Szybko wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało dziecko do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Na miejscu zdarzenia pojawił się przełożony funkcjonariuszy, a na interwencję wysłano inny patrol. Policjanci, którzy potrącili dziewczynkę, zostali także poddani badaniu alkomatem. Obaj byli trzeźwi. Mężczyźnie, do którego jechali na interwencję, nic się nie stało.

Gazeta Lubuska

...

To jest bolesna sytuacja jak na wojnie gdy ginie dziecko w wyniku ostrzalu wroga. Nikt tu nic zlego nie zrobil ale jest ból...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:59, 14 Mar 2016    Temat postu:

Latami zmuszał partnerkę do prostytucji. "To wierzchołek góry lodowej"
Mikołaj Podolski
Dziennikarz Onetu
Latami zmuszał partnerkę do prostytucji. "To wierzchołek góry lodowej" - materiały policyjne / Materiały prasowe

Według wstępnych ustaleń śledczych aresztowany w piątek w Toruniu Bułgar, który od 6 lat miał zmuszać matkę własnego dziecka do prostytucji, może być członkiem szajki sutenerskiej. Ofiarami tej grupy są Polki.

- On chce wywieźć moją córkę – powiedziała trzęsącym się głosem 28-latka policjantom z bydgoskiego komisariatu na Szwederowie w poniedziałek 7 marca. Dopytywana o szczegóły sprawy kobieta ujawniła zdarzenia, które wstrząsnęły śledczymi.
REKLAMA
REKLAMA


- Z materiału dowodowego wyłania się obraz trudny do opisania, nawet dla doświadczonych funkcjonariuszy – nie ukrywa Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.

Piekło za życia

Z kobietą przeprowadzono kilka rozmów. W ciągu czterech dni policjanci zgromadzili wiele dowodów wskazujących na to, że od sześciu lat krzywdził ją jej pochodzący z Bułgarii 31-letni partner. Według jej zeznań nie tylko ją bił, zastraszał i upokarzał, ale też zmuszał do prostytucji. Nie przeszkadzało mu, że ma z nią 3-letnią córkę.

Wstępne ustalenia wskazują, że do nierządu dochodziło na terenie Polski, Niemiec oraz Szwajcarii. Nie chodzi wyłącznie o czekanie na klientów przy drogach, bo z zeznań wyłaniają się również dwa inne rodzaje prostytucji: w klubach nocnych oraz w agencjach towarzyskich. Według policji sutener swoją partnerkę rozliczał z ilości klientów i zarobionych pieniędzy.

- To trwało latami - podkreśla Włodzimierz Marszałkowski z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe. - Mamy do czynienia z podporządkowaniem sobie tej osoby i jej całkowitym zastraszeniem na wszystkich możliwych płaszczyznach. To była wręcz totalna dominacja i całkowite zapanowanie nad czyimś życiem. Każde jego słowo musiało być święte, niepodważalne.

Nieoficjalnie wiadomo, że 28-latka znalazła się pod przysłowiową ścianą, gdy pojawiła się realna groźba, że oprawca zabierze jej córkę. Wtedy zgłosiła się do mundurowych i opowiedziała o wieloletniej gehennie.

Dziecko w pierwszej kolejności

Policjanci postanowili działać szybko, aby Bułgar nie wywiózł zagranicę dziewczynki. W czwartek zatrzymali go na terenie Torunia. Z obawy o dziecko na miejsce ściągnięto m.in. antyterrorystów. - Mężczyzna na pewno był bezwzględny, należało zachować ostrożność - zaznacza Monika Chlebicz. - Wykorzystano negocjatorów, policjantów Centralnego Biura Śledczego Policji i wszelkie możliwe techniki operacyjne, jakie w tego typu sytuacjach dopuszcza ustawa.

Mężczyzna trafił do aresztu. W piątek sąd zgodził się na jego tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Dziewczynka wróciła do matki matki, która znajduje się pod opieką psychologa.

Nie jest ona jednak jedyną kobietą, z której 31-latek miał sobie uczynić stałe źródło dochodu. Wiadomo już o dwóch kolejnych. Sprawa jest rozwojowa. Śledczy nieoficjalnie przyznają, że rzadko kiedy tego typu przestępcy działają pojedynczo.

Większa grupa sutenerska?

Już sam kaliber zarzutów dla Bułgara jasno wskazuje, że może być pozbawionym litości dla kobiet alfonsem: zmuszanie do uprawiania prostytucji, czerpanie z tego korzyści, ciężkie uszkodzenie ciała, podawanie narkotyków i groźby karalne. Wszystkie jego ofiary to Polki.

- Jego fach polegał na tym, żeby być bardzo mobilnym - mówi Włodzimierz Marszałkowski. - Do zmuszania do prostytucji dochodziło m.in. w Bydgoszczy i na terenie Borów Tucholskich. Zarzuty w tym zakresie dotyczą obecnie tylko zmuszania, nie dotyczą natomiast handlu ludźmi. Zobaczymy jednak co pokaże przyszłość. To prawdopodobnie wierzchołek góry lodowej, ale od momentu zgłoszenia minęło dopiero kilka dni. Na razie organy ścigania skoncentrowały się na złapaniu sprawcy, żeby nic złego nie stało się dziecku pokrzywdzonej.

...

To jest ból pracy w policji. Koniecznosc kontaktu z potwornosciami. Przegladanie materialow pedofilskich, ogladanie porozrywanych cial... To boli... I to jest poswiecenie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:59, 15 Mar 2016    Temat postu:

Strażnicy uratowali ludzi z płomieni
Dawid Serafin
Dziennikarz Onetu
Strażnicy uratowali ludzi z płomieni - Straż Miejska / Materiały prasowe

Strażnicy miejscy uratowali dwie osoby z płonącego budynku przy ulicy Wrocławskiej. Kobieta i mężczyzna zostali uwięzieni w jednym z pomieszczeń. Tylko dzięki szybkiej interwencji mundurowych udało się uniknąć tragedii.

Krzyki, wołanie o pomoc, wyważone drzwi, funkcjonariusze wskakujący w płomienie ognia. Tak wyglądała interwencja strażników miejskich przy ulicy Wrocławskiej.
REKLAMA
REKLAMA


- Gdy radiowóz straży miejskiej mijał wczoraj pustostan, uwagę strażników zwrócił czarny dym wydobywający się z okien na pierwszym piętrze budynku – relacjonuje Marcin Warszawski, ze straży miejskie.
7f1ca922-e666-4382-9b41-4b25c441ae30 Kraków112 - Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie / Materiały prasowe


Strażnicy od razu postanowili sprawdzić, co się stało. Przeszukując kolejne pomieszczenia usłyszeli krzyki i wołanie o pomoc, które dochodziły zza zamkniętych drzwi. Okazało się, że w jednym z pomieszczeń uwięzieni zostali kobieta i mężczyzna.

- Strażnicy natychmiast wyważyli drzwi, po czym natychmiast wyprowadzili osoby z budynku – mówi Warszawski. Żadna z uratowanych osób, nie odniosła poważnych obrażeń.

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:30, 16 Mar 2016    Temat postu:

Policjanci z Konina uratowali dwie kobiety z pożaru. 65-latki spały, nie mając pojęcia, że grozi im niebezpieczeństwo
Zenon Kubiak
16 marca 2016, 13:12
• Policjanci w trakcie patrolu zauważyli pożar drewnianego domu przy ul. Nadrzecznej
• Wyważyli drzwi i weszli do środka, gdzie znaleźli dwie śpiące kobiety
• Obie panie udało się bezpiecznie wyprowadzić na zewnątrz

Do zdarzenia doszło około godz. 5 rano w Koninie. Policjanci w trakcie patrolu przy ul. Nadrzecznej zauważyli płonący stary, drewniany dom. Natychmiast wezwali straż pożarną, ale nie czekając na jej przyjazd, ruszyli w kierunku budynku, aby upewnić się, czy nikomu nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Przez okno zauważyli śpiącą kobietę, która nie reagowała na ich wołanie i pukanie w okno i drzwi. Ponieważ policjanci widzieli płomienie i dużo dymu, wyważyli drzwi i weszli do środka – relacjonuje Marcin Jankowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Koninie. – Okazało się, że kobiety są dwie i zwyczajnie śpią. Udało się je dobudzić i bezpiecznie wyprowadzić z płonącego domu, a wraz z nimi psa – dodaje.

Kobiety zapewniały, że w środku nie było już nikogo więcej, ale policjanci na wszelki wypadek sprawdzili jeszcze wszystkie pomieszczania, aby upewnić się, że budynek jest pusty.

Po chwili na miejsce przyjechała straż pożarna i karetka pogotowia, ale wykonane na miejscu badania potwierdziły, że obu kobietom w wieku 65 lat nic się nie stało. Na miejsce przyjechała też córka jednej z nich i zaopiekowała się poszkodowanymi.

- Śmiało można powiedzieć, że od śmierci dzieliły je co najwyżej minuty, bo jeżeli nie w płomieniach, to zginęłyby zatrute tlenkiem węgla. Mogą mówić o dużym szczęściu – przyznaje Marcin Jankowski.

Prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być uszkodzenie komina.

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:42, 27 Maj 2016    Temat postu:

Policjantka dźgnięta nożem, napastnik postrzelony. Interwencja policji w Elblągu
mr/luq/
2016-05-27, 22:14



Skomentuj
0
Elbląska policja otrzymała w piątek wieczorem zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który przy groził przechodniom wymachując nożem. - Funkcjonariusze, aby obezwładnić agresora użyli wobec niego paralizatora elektrycznego, bezskutecznie – powiedział podkom. Krzysztof Nowacki. Mężczyzna wymachując nożem ranił w rękę policjantkę, więc funkcjonariusze użyli wobec niego broni palnej.
Polsat News

Kraj
Mężczyzna zastrzelił się podczas interwencji...

Do zdarzenia doszło przed godziną 19:00 na ulicy Wiejskiej. 18-latek został postrzelony w udo, a następnie obezwładniony. Przewieziono go do szpitala. Trafiła tam również zraniona nożem funkcjonariuszka. Jak podaje policja, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.



W szpitalu 18-latek zostanie zbadany na obecność alkoholu i środków odurzających w organizmie. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna był wcześniej notowany m.in. za rozbój, znęcanie się i pobicie. Był także poszukiwany.



polsatnews.pl

......

To jest sluzba...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133819
Przeczytał: 42 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:31, 02 Cze 2016    Temat postu:

Oszukiwała na "czarne euro". Takiej metody jeszcze nie było
grz/kan
2016-06-02, 10:07
Skomentuj
0
37-letnia Francuzka została zatrzymana przez policjantów z Krakowa w trakcie próby oszustwa metodą na "czarne euro". Chciała w ten sposób wyłudzić 50 tys. euro. To pierwsza przypadek w Polsce zatrzymania oszusta korzystającego z tej metody.
Wycisz
Głośność
Kraj
Uwaga na fałszywego komornika. Nie można...
Kraj
Oszukiwali rolników w całym kraju. Usłyszeli...
Kraj
Ma 67 lat i oszukiwał "na wnuczka"....

Transakcja - nazywana oszustwem na "czarne euro" - wygląda z pozoru niesamowicie atrakcyjnie. Cały fortel polega na tym, że oszust przedstawia zainteresowanemu zabarwione na czarno kawałki papieru, po czym spryskuje go sprayem, który ma cudownie zmienić papier w prawdziwy banknot. Zainteresowany transakcją myśli, że rzeczywiście czarny papier cudownie zamienia się w prawdziwe banknoty. Tak naprawdę banknot został podmieniony, by uwiarygodnić całą sztuczkę.


W Krakowie kobieta widząc, że mężczyzna złapał się na sztuczkę stwierdziła, że "nie ma czasu na zamianę większej ilości pieniędzy" i zaproponowała wymianę 100 tysięcy magicznie odbarwiających się "czarnych euro" w zamian za wpłatę 50 tysięcy euro w gotówce.



Polscy policjanci zostali uprzedzeni


Aresztowanie 37-letniej oszustki było starannie zaplanowaną akcją policjantów z Wydziału Kryminalnego i Dochodzeniowo Śledczego krakowskiej komendy wojewódzkiej we współpracy z policjantami Centralnego Biura Śledczego Policji. Policjanci pozyskali wcześniej informację o przyjeździe kobiety do Polski od swoich zachodnich kolegów. Wiedzieli, że 37-latka będzie próbowała znaleźć ofiarę w Polsce.



Do kobiety dość szybko zgłosił się 30-letni mężczyzna zainteresowany atrakcyjną ofertą szybkiego zarobku. - Został przez nią starannie wybrany - powiedział polsatnews.pl podinspektor Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji


Kobieta została zatrzymana w momencie, gdy szykowała się do powrotu do Francji razem z wyłudzonymi pieniędzmi. - Do zatrzymania doszło kilka dni temu, ale z uwagi na dobro postępowania nie ujawnialiśmy tej informacji - wyjaśnił podinsp. Mariusz Ciarka. Sąd zastosował wobec zatrzymanej karę tymczasowego aresztu. Za próbę oszustwa grozi jej 8 lat pozbawienia wolności.



Pierwsze zatrzymanie w Polsce


To pierwsza w Polsce zatrzymanie sprawcy stosującego metodę oszustwa na "czarne euro". Do podobnych oszustw doszło w Polsce już co najmniej dwa razy w ciągu ostatnich dziesięciu lat.



Sprawcy najczęściej pochodzący z krajów afrykańskich zaraz po otrzymaniu pieniędzy wyjeżdżają błyskawicznie do państw, w których współpraca międzynarodowa pomiędzy organami ścigania nie istnieje lub jest znacząco utrudniona.


polsatnews.pl

>>>

Brawo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 6 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy