Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
No i powraca kwestia Jugosławii...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:53, 18 Lut 2008    Temat postu: No i powraca kwestia Jugosławii...

Mamy znow nieszczesne Kosowo...
Jak wiemy opanowane jest przez wyjatkowo zbrodnicza mafie z Albanii i stanowi jej prywatny folwark z ktorego rozciaga macki glownie na Italie.
Do powstania potworka doszlo w wyniku problemow seksualnych Klintusia ktory dal ludowi temat zastepczy...czyli ,,wyzwolwnie uciskanych Albanczykow''...Wyzwolenie polegalo na tym ze z wzglednej cywilizowanej autnomii narodowej w ramach Serbii(Serbowie byli realistami i rozumieli ze tak duza grupa musi miec specjalne prawa) przeszli w lapy bandyckiej i zbrodniczej mafii z Albanii zbudowanej ze sluzb specjalnych albanskej komuny przy ktorej KGB to jeszcze kultura...
Wyzwolili ich jak onegdaj murzynow...Albo jak Michnik pracownikow PGR...
>>>>
Niewatpliwie Serbia przezyla straszliwy szok w tych latach...
Jak wiemy dawniej byla tam Jugoslawia...
Ale wstrzasana kryzysami narodowosciowymi z powodu skomplikowanej struktury i to raczej WYZNANIOWEJ i klanowej niz narodowej...
....
Nie bez pomocy z ,,zewnatrz'' .Tak promowani przez klamcow Michnika Niemcy jako narod kulturalny prowadzili bandycka polityke niszczenia panstw federacyjnych slowian.Wiemy ze tak bylo w Czechoslwacji jak ujawniono zwiazki z Niemcami tamtejszych rozlamowcow.To samo bylo z Jugoslawia.Szok wywolalo np. ze uznali JAKO PIERWSI !!!Chorwacje!
Dziel i rzad oto dewiza...
A gnoje z Polski zamiast ratowac Europe Wschodnia przed zbrodniarzami bratali sie z ukochanym Kohlem!!!Gnoje zawsze pozostana gnojami...
A przeciez trzeba bylo robic wszystko aby Jugoslawia ocalala.Grozba i prosba...
Oczywiscie w ramach Jugoslawii znalazlo sie dosc fuhrerkow gotowych wykroic sobie ,,ksiestewko'' a Bosnia stala sie juz koszmarnym poligonem ,,panow wojny''...
Serbia byla wlasciwie dosc lagodna.Wysali wojsko ale po nieistotnych potyczkach pod naciskiem miedzynarodowym oduscili.Slowenie i Chorwacje zostawiajac tylko bron tamtejszym Serbom aby nie bylo pogromow...
Z kolei odpuscili Bosnie znow tylko zbrojac tamtejszych Serbow i wysylajac ,,ochotnikow''...
Oczywiscie byly zbrodnie bo przeciez takie wojny to mordownia...
Ale to sie do nich NIE DOPUSZCZA...
Ale przeciez nikt przy zdrowych zmyslach nie uzna ze Serbowie majacy 33% ludnosci Bosni(Chorwaci 25% reszta 42% to ,,narod'' muzulmanski) byli ,,agresorami''.Byla to po prostu jatka...Chorwaci byli popierani przez Chorwacje Muzulmanie przez szejkow naftowych to co miala robic Serbia?
Przeciez gdyby pozwolic przewiezc bron dla Muzulmanow ktora kupili Arabowie to by Serbowie musieli uciekac z Bosni...
>>>>
Ale to byl nie koniec!Okazalo sie trzeba ustapic z Krainy(bo nie bylo jak bronic) w Chorwacji 300 tys uchodzcow!!!Ale i to nie koniec.Teraz Kosowo!
Oczywiscie Serbia juz sie pogodzila z jego utrata...Ale jeszcze sa tam Serbowie ktorzy z kolei powinni oglosic niepodleglosc od Kosowa...
>>>>
A teraz wyobrazmy sobie jakie sa nastroje w Serbii po takim potraktowaniu.KOMPLETNE ZALAMANIE...
Ostatnio jak wiemy oddali Rosji gazownictwo BEZ SENSU bo rezim kremlowski jest bezsilny i NIE CHCE SIE ANGAZOWAC NA BALKANACH bo by sie skompromitowal...Ale politycy Serbii nie sa zbyt wybitni i oddali REALNY gaz za fikcyjne poparcie Rosji...
Oczywiscie w 1914 Rosja wypowiedziala wojne Austrii w obronie Serbii.Ale dlaczego?Car Mikolaj byl czlowiekiem niezwyklym w Rosji zelaznych zasad moralnych i jak napadli braci Slowian to trzeba ich bronic!
To obowiazek.Car i jego rodzina zaplacili za to straszna smiercia a Serbia wyszla jako potezna Jugoslawia (Serbia miala 4,5 mln ludzi Jugoslawia 17 milionow-prawie 4 krotny wzrost sily kraju).
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/prawde-o-rasputinie-czas-ujawnic-najwyzszy,441.html
Ale obecny rezim Kremla to plugawa banda mordercow nie majaca nic wspolnego z zasadami moralnymi!W polityce licza sie realia a nie fobie czy sympatie...
Oczywiscie duza role odegrali tu dziennikarze wspierajac Chorwatow i Muzulmanow przeciw Serbom...
Niewatpliwie odegralo tu role to ze Chorwacja jest krajem łacinskim a Serbia bizantyjskim (choc cywilizacyjnie Chorwacja to moze wieksze Bizancjum niz Serbia co widac chocby po tym jak rozegrali sprawe)...
Tym wieksze absurd jest tego wszystkiego ze obecnie Slowenia likwiduje swoja niepodleglosc w ramach UE a Chorwacja nie moze sie doczekac aby sie zlikwidowac. TO PO CHOLERE BYLY TE RZEZIE?Skoro teraz i TAK NIE BEDA NIEPODLEGLI?
Oto jak szatan dziala w historii poprzez ludz nikczemnych i podlych...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:45, 22 Lut 2008    Temat postu:

W Serbii trwaja gwaltowne protesty!Rzad zrywa stosunki z tymi ktorzy uznali Kosowo.Nie wyobrazam sobie aby Polska miala zerwane stosunki z Serbia.BYLBY TO PRECEDENS!
Tak ta ,,Republika Kosowa'' to hucpa!Wszak nie ma zadnych ,,kosowian'' a tylko zwykli Albanczycy ktorzy zasiedlili Kosowo tak jak Islam Francje...
A wiec nie chodzi o zadne ,,niepodlegle'' Kosowo a po prostu o przykrywke do polaczenia tego z Albania...
W istocie chodzi o to CZY JESTESMY ZA POWIEKSZENIEM PANSTWA ALBANIA KOSZTEM Serbii???
Juz samo takie zachodzenie od tylu mowienie ze nie chodzi o transfer terytorium a o jakies nowe panstwo (groteska) jest nikczemne i szkodliwe!Polityka miedzynarodowa musi JASNO okreslac rzeczywistosc a nie zamazywc i sciemniac-inaczej konczy sie to tragediami i masakrami...
Jesli chodzi o fakty to Kosowo bylo faktycznie oddzielone Serbia to tolerowala i formalne uznanie tego jest tylko wymierzonym w twarz Serbii policzkiem!Jesli chcemy mowic o zmianach granicznych to pytam CO W ZAMIAN??? dostanie Serbia???Moze USA dadza skoro takie dobre dla Kosowa swoje terytorium???
>>>>
Jest to plugawe i nikczemne...Nie daje sie niepodleglosci terytoriom faktycznie eksterminowanym jak Tybet czy Czeczenia a daje sie fikcyjnemu Kosowu...Bo tam sa interesy a tu mala Serbia to mozna skopac...
Politykierzy zarowno USA jak i UE to gnoje kopiace slabszego jak wsrod chuliganow na ulicy...
Jest to zalosna proba podlizania sie islamowi i pokazania ,,my nie jestesmy wrogami'' my was lubimy...ZENADA...Pokazuja ze powinni dostac i tylko taki jezyk potrafia zrozumiec...
TO ROBCIE TO SWOIM KOSZTEM A NIE SERBII...
O pacholkach Waszyngtonu z Polski nie chce mi sie mowic...
Znamy to az za dobrze...
>>>>
Widzimy ze akcja byla przygotowana.Serbowie sami sobie zaszkodzili.
Sprawa byla umowiona potajemnie z Eurobiurwami i kolesiami masonami z USA.Gdyby wybral ,,nacjonalista''.To by sie wstrzymali pewnie.Ale wygral ,,liberal'' no to w porzo.Mozna sie nie bac.Dali znak ze TERAZ!I chlopcy Kosowiacy oglosili.
Nigdy by nie oglosili gdyby nie mieli pewnosci ze masoni USA i UE nie uznaja...Ale skoro juz wiedzieli ze zostana uznani od razu to oglosili i od razu na drugi dzien ,,uznali'' to masoni z USA i masoni z Francji-CHARAKTERYSTYCZNE...Glowne sily UE i Waszyngtonu...
Najbardziej plugawa swolocz jaka istnieje obecnie...
Widzimy tutaj wyjatkowa nikczemnosc...Jak te plugawe swinie kosztem malego panstwa udaja ,,dobrych''...
Juz idzie podobno miliard Euro na wsparcie albanskiej mafii w Kosowie...
Nic dziwnego ze nowa konstytucja tzw. Kosowa jest sodomska a flaga po prostu jest modyfikacja flagi UE...Bandyta wzoruje sie na bandycie...Zreszta sodomia wsrod kryminalistow jest powszechna to i nie dzwi ta milosc Brukselko-Kosowska...
>>>>
Widzimy jak nikczemna i plugawa jest UE w KAZDYM SWOIM PRZEJAWIE W KAZDYM MILIMETRZE.To WROG ABSOLUTNY Polski jakiego jeszcze Polska nie miala.Hitler chcial Polakow po prostu pozabijac ci chca ich zarazic eurosyfilisem aby Polska byla tak plugawa jak oni.Nazwa zostaje dusza znika...
Co do imperialistow amerykanskich to sa oni lepsi ALE TYLKO NA TLE UE!Bo tak ogolnie to jeden syf.Z tym jednak wewnetrzne stosunki w USA sa o niebo bardziej demokratyczne niz w totalitarnej UE...
A mimo to USA to kraj nieodpowiedzialny.Przeciez byla juz Jalta?I co?Znow to samo!Ponadto USA nie potrafi byc sojusznikiem.A przyklad Wietnamu pokazuje ze wrecz ZDRADZA sojusznikow.Czy na takim panstwie mozna sie oprzec?NIE w zadnym wypadku...
Tym bardziej gdy robi takie swinstwa...
Obrzydzenie bierze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:31, 25 Lut 2008    Temat postu:

Zaiste sytuacja robi sie obledna!
W Belgradzie demonstruja POD FLAGAMI ROSJI!!!
Tymczasem bandyci kremlowscy sa aktualnie najbardziej obrzydliwa strona tego ponurego widowiska.Otoz co robi Kreml?
Oczywiscie wrzasna rusofobi Wsiawki POPIERAJA SERBIE!!!
I miedla 24 godni na dobe POPIERAJA SERBIE!
Tymczasem co zrobil Kreml?Jak hiena na oslabiona gazele rzucil sie na osaczona Serbie i wydusil z nich gazociagi!Pomoc ich polegala na skorzystaniu z okazji i obrabowaniu Serbii!
>>>>
To mozna porownac z sytuacja gdy kogos pobija pijaczki.Otrzezwieja i rzicajac CO MYSMY NAROBILI!Uciekna...
Tymczasem czlowiek gramoli sie powoli do gory i zataczajac sie idzie.
A tu przychodzi pomocnik z Kremla.
-O pobili cie!
Bierze go pod ramie ze pomaga.
-Nie martw sie masz przyjaciol!
wyciaga mu z kieszeni portfel.
-Nie jestes sam.
Sciaga z reki drogi zegarek.
-Sa tacy ktorzy podadza ci dlon.
Czlowiek wyciaga dlon a ten mu sciaga jeszcze zlota obraczke.
-TYLE TU BANDYTOW SIE KRECI!-wrzasnie-NAPADAJA PORZADNYCH LUDZI SKANDAL!- i odchodzi poklepawszy po ramieniu biedaka:
-Jakby co to zawsze ci pomoge!
Wzruszony biedak mowi:
-SA JESZCZE LUDZIE NA TYM SWIECIE!
.....
I tak samo Serbowie maja jeszcze przyjaciol !
Niedlugo jak Bialorus jedyna ambasade beda mieli w Moskwie.Kreml tak urzadza ,,przyjaciol'' aby jedyna ambasade mieli w Moskwie.A pederasci z zachodu skwapliwie realizuja ten plan doprowadzajac do takiej sytuacji ze te panstwa rzeczywiscie jedyna ambasade maja w Moskwie.Bo zwyrodnialcy z zachodu zerwa stosunki ze wszystkimi tylko nie z najgporszymi czyli towarzyszami chinskimi i ,,radzieckimi''.
>>>>
A wracajac do naszego szamba.Juz rusofobi wrzeszcza ZERWAC Z SERBIA BO KREML JA POPIERA!
Kierowanie sie fobiami czy sentymentami nagatywnymi(u nas) badz pozytwnymi(Serbia) prowadzi jak widzimy do strasznych strat i oblednej pseudopolityki...
>>>>
Tu nieoczekiwanie Lech doznal olsnienia (jak widzicie nie kieruje sie zadnymi fobiami) tlumaczac ze nie mozemy uznac Kosowa ze wzgledu na sojusznikow...
A sa to:
Litwa,Lotwa,Estonia,Ukraina,Moldawia,Gruzja i co by nie mowic Bialorus.Wszedzie tam sa mniejszosci tzw. (zreszta TEZ POLSKIE!).I celem strategicznym naszym jest nies pokoj i zgode a nie wasnie i nienawisc...
Bruksela to wrog nr 1 dla Polski.USA sa dalekie a jako sojusznik NIEZNOSNE...I w imie takich pseudosojusznikow MAMY POSWIECI REALNYCH SOJUSZNIKOW?Tam gdzie rzeczywiscie sa istotne sprawy?MOWY NIE MA!!!
Dla dogodzenia Brukseli i Waszyngtonowi nie bedziemy uprawiac destrukcji sasiadow...
Tutaj trzeba zarysowac ten rejon.
Od Odry od Triestu.
Od ganic Estonii po granice Ukrainy PLUS KAUKAZ.
To jest strefa NIENARUSZALNA do ktorej ani bandyci Moskiewscy ani Jankesi ani Eurobiurwy NIE MAJA WSTEPU.A jak ktory probuje to dostaje po RYJU...Tylko gdy nie beda macic z zewnatrz mozna bedzie zrobic jakis porzadek...
A Rosja moze do tego przystapic wszak jest zagrozona ma na granicy bandycka komune chinska mocarstwa Japonie i Indie.A sama Japonia jest silniejsza niz Rosja nie mowiac o pozostalych.Ale Rosja bedzie tylko wtedy mogla przystapic gdy bedzie miala cywilizowana wladze.BO JEST NIEWYBRAZALNE aby tolerowac ich ,,metody'' w stylu ograbienia Serbii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:08, 07 Mar 2012    Temat postu:

Mateusz Zimmerman

Sen o braterstwie utopiony we krwi

Przed 20 laty Bo­śnia i Her­ce­go­wi­na ogło­si­ła nie­pod­le­głość. Nie była pierw­sza na Bał­ka­nach – ale to w niej, jak w so­czew­ce, sku­pi­ły się tam­tej­sze wa­śnie. Kiedy "wspól­na Ju­go­sła­wia" zrzu­ci­ła maskę po­zor­ne­go bra­ter­stwa, uka­za­ło się za nią praw­dzi­we bra­to­bój­stwo.

Za nie­pod­le­gło­ścią opo­wie­dzia­ło się w re­fe­ren­dum 99 proc. gło­su­ją­cych – jesz­cze wię­cej niż uprzed­nio w Chor­wa­cji i Sło­we­nii. W ciągu kilku ty­go­dni nowe pań­stwo zo­sta­ło uzna­ne przez Stany Zjed­no­czo­ne i kraje EWG. Już wów­czas było wia­do­mo, że po­le­je się krew. Bał­kań­ski ko­cioł w la­tach 70. za­czy­nał wy­da­wać groź­ne po­mru­ki. De­ka­dę póź­niej, już po śmier­ci Jo­si­pa Broz-Ti­ty, so­lid­nie wrzał. Ale nikt nie mógł przy­pusz­czać, że roz­sa­dzo­ny od we­wnątrz przy­nie­sie Eu­ro­pie w końcu XX w. czyst­ki et­nicz­ne, obozy kon­cen­tra­cyj­ne i lu­do­bój­stwo. Sen o fe­de­ra­cyj­nej Ju­go­sła­wii miał się ob­ró­cić w kosz­mar.

Skąd w ogóle wzię­ła się ta idea i dla­cze­go była ska­za­na na klę­skę? I dla­cze­go aku­rat dla Bośni miało to mieć po roz­pa­dzie Ju­go­sła­wii tak tra­gicz­ne skut­ki?

Jeden naród i wiele gra­nic

Już utwo­rzo­ne po I woj­nie świa­to­wej Kró­le­stwo Ser­bów, Chor­wa­tów i Sło­weń­ców (SHS) roz­dzie­ra­ne było we­wnętrz­ny­mi kon­flik­ta­mi. Na serb­ską do­mi­na­cję nie bez po­wo­dów na­rze­ka­li Chor­wa­ci i Ma­ce­doń­czy­cy. Sztucz­ny po­dział kraju na okrę­gi za­miast hi­sto­rycz­nych krain nie po­do­bał się pra­wie ni­ko­mu.

Swoją rolę od­gry­wa­ły skom­pli­ko­wa­ne po­dzia­ły re­li­gij­ne, po­kry­wa­ją­ce się z na­ro­do­wy­mi w dużym, choć nie cał­ko­wi­tym stop­niu. Naj­licz­niej­si Ser­bo­wie (a oprócz nich Czar­no­gór­cy i Ma­ce­doń­czy­cy) byli na ogół pra­wo­sław­ni. Chor­wa­tom i Sło­weń­com bli­żej było z kolei do ka­to­li­cy­zmu. W każ­dej z tych na­ro­do­wo­ści nie­ma­ły był od­se­tek wy­znaw­ców is­la­mu, co było spad­kiem po okre­sie osmań­skiej do­mi­na­cji.

Z tego punk­tu wi­dze­nia Bo­śnia była ty­glem – żyły tu obok sie­bie wszyst­kie wy­zna­nia. W cen­trum wie­lo­na­ro­do­we­go Sa­ra­je­wa stały me­cze­ty, sy­na­go­gi, pra­wo­sław­ne cer­kwie i ka­to­lic­kie ko­ścio­ły.

Nie­ja­ką gra­ni­cę mię­dzy Wscho­dem a Za­cho­dem wy­zna­cza­ły na Bał­ka­nach sto­so­wa­ne al­fa­be­ty: ła­ciń­ski i cy­ry­li­ca, o ile w ogóle się nimi po­słu­gi­wa­no. Więk­szość miesz­kań­ców kraju była bo­wiem anal­fa­be­ta­mi, zwłasz­cza tam, gdzie daw­niej pa­no­wa­li Turcy. Za to np. sto­sun­ko­wo nie­wiel­ka Sło­we­nia miała naj­le­piej roz­wi­nię­te prze­mysł i rol­nic­two.

Nim król Alek­san­der I – głów­ny ar­chi­tekt jed­no­li­te­go pań­stwa – zgi­nął w za­ma­chu, uczy­nił z kraju dyk­ta­tu­rę, skon­so­li­do­wa­ną i scen­tra­li­zo­wa­ną wokół Ser­bii. Za­bi­li go, po­łą­czyw­szy siły, se­pa­ra­ty­ści chor­wac­cy i ma­ce­doń­scy. W przeded­niu II wojny świa­to­wej było jasne, że Niem­cy, Włosi i ich so­jusz­ni­cy będą wy­gry­wać po­szcze­gól­ne na­ro­dy Ju­go­sła­wii prze­ciw sobie.

Od wojny do­mo­wo-świa­to­wej do bra­ter­stwa i jed­no­ści

Usta­sze, czyli chor­wac­cy fa­szy­ści, przy po­par­ciu Rze­szy po­wo­ła­li Nie­za­leż­ne Pań­stwo Chor­wac­kie i roz­po­czę­li bez­przy­kład­ne prze­śla­do­wa­nia Ser­bów i Żydów. Na­wra­ca­no na ka­to­li­cyzm, wy­sie­dla­no i ma­so­wo mor­do­wa­no, a me­to­dy usta­szy – vide: hi­sto­ria obozu kon­cen­tra­cyj­ne­go w Ja­se­no­va­cu – bu­dzi­ły prze­ra­że­nie nawet u ich nie­miec­kich pro­tek­to­rów. Prze­ciw Niem­com i Chor­wa­tom sta­nę­li z kolei serb­scy czet­ni­cy, bli­scy przed­wo­jen­nej mo­nar­chii. Jed­nych i dru­gich zwal­cza­ła ko­mu­ni­stycz­na par­ty­zant­ka Jo­si­pa Broz-Ti­ty, który wy­ra­stał stop­nio­wo na naj­waż­niej­sze­go ak­to­ra.

Nie wia­do­mo, ile spo­śród ofiar na Bał­ka­nach po­chło­nę­ła wojna świa­to­wa, a ile wojna do­mo­wa – bo jedno nie da­wa­ło się od­dzie­lić od dru­gie­go. W czte­rech stre­fach oku­pa­cyj­nych wal­czy­ło pięć grup et­nicz­nych. Sama Bo­śnia, przez którą prze­ta­cza­ły się an­ty­par­ty­zanc­kie kam­pa­nie Niem­ców i ich so­jusz­ni­ków, stra­ci­ła w cza­sie wojny czwar­tą część lud­no­ści.

Ko­mu­ni­ści Tity zdo­mi­no­wa­li układ sił. Chor­wa­tów mogli stłam­sić, ko­ja­rząc ich z fa­szy­sta­mi. Serb­skich czet­ni­ków łą­czy­li z kró­lem, któ­re­mu od­mó­wi­li prawa po­wro­tu. Za­strze­gli sobie prawo re­wi­zji wszyst­kich przed­wo­jen­nych ukła­dów i umów. To miało być nowe pań­stwo, tym razem „de­mo­kra­tycz­ne” (nie na za­chod­nią modłę oczy­wi­ście), ale znów: fe­de­ra­li­stycz­ne, tym razem we­dług wzor­ców so­wiec­kich.

Brat­stvo i je­din­stvo ("bra­ter­stwo i jed­ność") – pod takim slo­ga­nem wła­dza Związ­ku Ko­mu­ni­stów Ju­go­sła­wii za­mie­rza­ła spa­jać za­rów­no po­szcze­gól­ne na­ro­dy i mniej­szo­ści, za­miesz­ku­ją­ce w sumie sześć re­pu­blik i dwie au­to­no­micz­ne pro­win­cje: Woj­wo­di­nę i Ko­so­wo.

Po­błą­dze­nie, kry­zys i strach przed "Wiel­ką Ser­bią"

Do za­daw­nio­nych ra­chun­ków krzywd miały jed­nak do­łą­czyć nowe ani­mo­zje. Na prze­ło­mie lat 60. i 70. pierw­sza ode­zwa­ła się Chor­wa­cja. Za­ra­bia­ła kro­cie na tu­ry­sty­ce, ale mu­sia­ła je od­da­wać Bel­gra­do­wi, który z kolei fi­nan­so­wał np. roz­wój za­co­fa­ne­go Ko­so­wa czy Czar­no­gó­ry. Za­grzeb żądał też swo­bód po­li­tycz­nych, w tym po­sza­no­wa­nia dla chor­wac­kiej od­mien­no­ści. Stu­den­ci pro­te­sto­wa­li, za­kła­dy straj­ko­wa­ły, w par­tii po­sy­pa­ły się głowy.

Oskar­żo­no Za­grzeb o "na­cjo­na­li­stycz­ne po­błą­dze­nie". Bel­grad na prze­kór pierw­szym symp­to­mom roz­pa­du są­dził, że in­te­gra­cja pań­stwa zmie­rza ku lep­sze­mu – miał ku temu pewne prze­słan­ki, bo w ciągu po­wo­jen­ne­go 20-le­cia licz­ba zde­kla­ro­wa­nych "Ju­go­sło­wian" wzro­sła pra­wie czte­ro­krot­nie (z ponad 300 tys. do ponad 1,2 mln).

W Bośni i Her­ce­go­wi­nie było "Ju­go­sło­wian" naj­wię­cej (nie li­cząc Chor­wa­cji, co zresz­tą sta­no­wi­ło jesz­cze jeden bał­kań­ski pa­ra­doks). A przy tym była naj­bar­dziej wie­lo­et­nicz­na. Nowa kon­sty­tu­cja umo­co­wa­ła jesz­cze w pra­wach na­ro­du bo­śniac­kich Mu­zuł­ma­nów (1974). Sa­ra­je­wo zma­ga­ło się z do­tkli­wym bez­ro­bo­ciem w całej re­pu­bli­ce, lecz tam­tej­si dzia­ła­cze ra­czej pod­pi­sy­wa­li się pod fe­de­ra­cją niż się prze­ciw niej bun­to­wa­li.

W maju 1980 r. umarł Tito, a Ju­go­sła­wia sta­nę­ła w ob­li­czu kry­zy­su eko­no­micz­ne­go. Spa­dał PKB, in­fla­cja się­gnę­ła ponad 80 proc. Pań­stwo stało się jed­nym z kil­ku­na­stu naj­bar­dziej za­dłu­żo­nych na świe­cie.

Lu­bl­ja­na i Za­grzeb, wy­twa­rza­ją­ce ok. po­ło­wy do­cho­du na­ro­do­we­go, szy­ko­wa­ły się do se­ce­sji. Tym­cza­sem twar­do­gło­wy Slo­bo­dan Milošević – od 1989 r. pre­zy­dent Ser­bii – zli­kwi­do­wał au­to­no­mie Woj­wo­di­ny i Ko­so­wa, w sto­li­cy tego ostat­nie­go wpro­wa­dza­jąc stan wy­jąt­ko­wy. Wpraw­dzie w de­kla­ra­cjach dy­stan­so­wał się od idei "Wiel­kiej Ser­bii", ale też na wie­cach stra­szył ewen­tu­al­nych roz­ła­mow­ców uży­ciem siły.

Wy­bo­ry, wol­ność i…

Pierw­sze wie­lo­par­tyj­ne wy­bo­ry w Bośni wy­gra­ła Par­tia Akcji De­mo­kra­tycz­nej (SDA). Na jej czele stał Alija Izet­be­go­vić, jesz­cze w la­tach 80. wię­zień po­li­tycz­ny. W ate­istycz­nej Ju­go­sła­wii był także od­szcze­pień­cem re­li­gij­nym – pisał np. że "nie ma po­ko­ju lub współ­ist­nie­nia mię­dzy wiarą is­la­mu a in­ny­mi sys­te­ma­mi spo­łecz­ny­mi i po­li­tycz­ny­mi".

W oczach głów­nej opo­zy­cji – bo­śniac­kich Ser­bów sku­pio­nych wokół Ra­do­va­na Karadžicia – Izet­be­go­vić był nie tylko roz­ła­mow­cem, ale też fun­da­men­ta­li­stą, który z Bośni chce uczy­nić pań­stwo is­lam­skie. Karadžić zna­lazł wspar­cie w Miloševi­ciu, który do roz­pa­du Ti­to­lan­du nie za­mie­rzał do­pu­ścić.

Naj­pierw woj­ska fe­de­ra­cji ru­szy­ły, by spa­cy­fi­ko­wać Sło­we­nię, ale tu we­wnętrz­nych spo­rów na­ro­do­wych i re­li­gij­nych pra­wie nie było. Lu­bl­ja­na, przy wy­dat­nym wspar­ciu wła­snych cy­wi­lów, za­trzy­ma­ła ju­go­sło­wiań­skie czoł­gi i obro­nie­nie nie­pod­le­gło­ści za­ję­ło jej w sumie 10 dni.

Za to w Chor­wa­cji pół mi­lio­na tam­tej­szych Ser­bów jęło się do­ma­gać nie­za­leż­no­ści w ra­mach tzw. Serb­skiej Kra­ji­ny. Je­sie­nią 1991 r. Ser­bo­wie za­ję­li sla­woń­ski Vu­ko­var, do­pusz­cza­jąc się pierw­szych zbrod­ni na lud­no­ści cy­wil­nej i chor­wac­kich jeń­cach.

Izet­be­go­vić ogło­sił tym­cza­sem re­fe­ren­dum se­ce­syj­ne. Ser­bo­wie je po pro­stu zboj­ko­to­wa­li, dla­te­go for­mal­nie prze­wa­ga zwo­len­ni­ków nie­pod­le­gło­ści się­gnę­ła 99 proc. 3 marca Bo­śnia i Her­ce­go­wi­na ogło­si­ła nie­za­wi­słość, a kilka dni wcze­śniej Ser­bo­wie pro­kla­mo­wa­li na pół­no­cy i wscho­dzie kraju wła­sną Re­pu­bli­kę Serb­ską. I za­de­kla­ro­wa­li, że ta nie za­mie­rza ju­go­sło­wiań­skiej fe­de­ra­cji opusz­czać.

…naj­krwaw­sza wojna no­wo­cze­snej Eu­ro­py

Wio­sną przy wspar­ciu wojsk Bel­gra­du bo­śniac­cy Ser­bo­wie chwy­ci­li za broń: bo­jów­ka­rze, mi­li­cjan­ci, re­zer­wi­ści, pa­ra­mi­li­tar­ne od­dzia­ły ochot­ni­cze, czę­sto zwy­kli wie­śnia­cy. Ru­szy­ła pierw­sza fala czy­stek et­nicz­nych: domy bo­śniac­kich Mu­zuł­ma­nów pa­lo­no, a ich sa­mych wy­pę­dza­no.

Ser­bo­wie sys­te­ma­tycz­nie uży­wa­li prze­mo­cy sek­su­al­nej jako na­rzę­dzia ter­ro­ru – zgwał­co­no dzie­siąt­ki ty­się­cy ko­biet. Męż­czyź­ni gi­nę­li bez wie­ści albo tra­fia­li do obo­zów kon­cen­tra­cyj­nych, ta­kich jak Omar­ska czy Trno­pol­je. W sierp­niu 1992 r. świat obie­gły zdję­cia wy­chu­dzo­nych po­sta­ci za dru­tem kol­cza­stym. Karadžić szedł w za­par­te i za­prze­czał, że obozy ist­nie­ją – po woj­nie usta­lo­no, że w samej Bośni było ich ponad 300.

Chor­wa­ci, sami wal­cząc z Ser­ba­mi, ogło­si­li z kolei po­wsta­nie na te­re­nie Bośni wła­sne­go pań­stew­ka: Her­ceg-Bo­śni. Rów­nież oni za­czę­li czyst­ki prze­ciw bo­śniac­kim Mu­zuł­ma­nom w Do­li­nie Lašva. Zna­mien­ny był los mia­stecz­ka Ah­mi­ći, za­miesz­ka­ne­go w po­ło­wie przez Chor­wa­tów, w po­ło­wie przez Bo­śnia­ków.

Tych pierw­szych ostrze­żo­no, więc zdą­ży­li uciec, kiedy od­dzia­ły ich współ­ziom­ków na­pa­dły na miej­sco­wość (kwie­cień’93). Opraw­cy strze­la­li z bli­ska, pa­li­li ludzi żyw­cem w do­mach, a na ucie­ka­ją­cych po­lo­wa­li snaj­pe­rzy. W sumie zgi­nę­ło ponad 100 osób, z czego bli­sko po­ło­wa to ko­bie­ty i dzie­ci. Wy­sa­dzo­no rów­nież me­czet w Ah­mi­ći. Chor­wa­ci pró­bo­wa­li zrzu­cić winę na inne stro­ny kon­flik­tu.

Ra­port z ob­lę­żo­ne­go mia­sta

"Co­dzien­nie można zgi­nąć. Nie ma wody ani prądu. Je­dze­nie słabe. Naj­go­rzej mają cy­wi­le. Pomoc hu­ma­ni­tar­na po­win­na tra­fiać do nich, a tra­fia do woj­ska" – pisał w li­ście do swo­jej dziew­czy­ny-Po­lki bo­śniac­ki stu­dent z Sa­ra­je­wa.

W dniu, w któ­rym EWG i Stany Zjed­no­czo­ne uzna­ły nie­pod­le­głość Bośni i Her­ce­go­wi­ny, za­czę­to strze­lać do ludzi zgro­ma­dzo­nych przed bu­dyn­kiem jej par­la­men­tu w sto­li­cy. Pra­wie 20-ty­sięcz­ne serb­skie od­dzia­ły za­czę­ły atak na mia­sto. Słabe siły chro­nią­ce sto­li­cę od­par­ły szturm, ale Sa­ra­je­wo tra­fi­ło w ob­lę­że­nie na czte­ry lata – to dłu­żej niż pod­czas II wojny świa­to­wej były od­cię­te Sta­lin­grad i Le­nin­grad.

Ser­bo­wie, oko­pa­ni na wzgó­rzach oka­la­ją­cych sto­li­cę, nę­ka­li jej miesz­kań­ców ostrza­ła­mi ar­ty­le­rii i moź­dzie­rzy – co dzień spa­da­ło na mia­sto przy­naj­mniej 300 po­ci­sków. Lu­dzie gi­nę­li zbie­ra­jąc drew­no na opał albo sto­jąc w ko­lej­kach po wodę. Ostrza­ły ob­ra­ca­ły w gruzy bu­dyn­ki. Kwit­ną­ce nie­gdyś Sa­ra­je­wo zmie­nia­ło się w ruinę, ska­za­ną na pomoc hu­ma­ni­tar­ną ONZ.

Złą sławą okry­ła się "aleja snaj­pe­rów" – z wy­so­kich bu­dyn­ków wokół tej miej­skiej ar­te­rii mie­rzy­li do prze­chod­niów serb­scy strzel­cy. Lu­dzie bie­ga­li zyg­za­kiem, cho­wa­li się za wo­za­mi opan­ce­rzo­ny­mi sił ONZ. "Wy­bie­ra­łem bocz­ne ulicz­ki, za­nie­dba­ne, nie­od­po­wied­nie dla spa­ce­rów, chyba w na­iw­nym prze­ko­na­niu, że «oszu­kam» w ten spo­sób «mój po­cisk»… trze­ba trzy­mać się skra­ju i zbiec jak naj­szyb­ciej" – pisał miesz­ka­ją­cy wów­czas w mie­ście bo­śniac­ki autor. Snaj­pe­rzy za­bi­li w Sa­ra­je­wie ponad 200 osób, ra­ni­li ponad ty­siąc.

W lutym 1994 r. po­ci­ski spa­dły na za­tło­czo­ny plac Mar­ka­le w cen­trum mia­sta. Do­pie­ro po tym in­cy­den­cie NATO po­ku­si­ło się o sta­now­cze uży­cie siły prze­ciw Ser­bom.

Bied­ny Za­chód pa­trzy na Bo­śnię

Re­ak­cja Za­cho­du była am­bi­wa­lent­na. EWG i USA, uznaw­szy z po­cząt­ku nie­za­wi­słość Bośni, nie uzna­ły jej we­wnętrz­ne­go roz­ła­mu. Jesz­cze w lutym 1992 r. man­dat Sił Ochron­nych ONZ (UNPRO­FOR) roz­sze­rzo­no, by mogły one do­star­czać cy­wi­lom żyw­ność i pomoc hu­ma­ni­tar­ną oraz po­ma­gać uchodź­com.

Ge­ne­ral­nie jed­nak rola roz­jem­ców prze­ra­sta­ła siły ONZ. Sym­bo­licz­nym przy­kła­dem ich bez­rad­no­ści było mor­der­stwo bo­śniac­kie­go wi­ce­pre­mie­ra Tu­ral­ji­cia – za­strze­li­li go Ser­bo­wie mimo kon­wo­ju fran­cu­skich żoł­nie­rzy, któ­rym zresz­tą za­ka­za­no otwie­rać ogień.

Two­rzo­no wpraw­dzie "bez­piecz­ne stre­fy" dla lud­no­ści cy­wil­nej, ale nie­rzad­ko wcale nie ozna­cza­ło to gwa­ran­cji bez­pie­czeń­stwa. W lipcu 1995 r. od­dzia­ły ONZ bez jed­ne­go strza­łu po­zwo­li­ły Ser­bom wejść do ta­kiej stre­fy w Sre­bre­ni­cy – skut­kiem była naj­więk­sza po­je­dyn­cza ma­sa­kra tej wojny. W ciągu kilku dni za­mor­do­wa­no i po­cho­wa­no w ma­so­wych gro­bach pra­wie 8 tys. bo­śniac­kich męż­czyzn.

Oka­za­ło się, że pokój w tej woj­nie można wy­mu­sić tylko siłą. Za­czę­ły się kil­ku­na­sto­dnio­we na­lo­ty NATO na po­zy­cje bo­śniac­kich Ser­bów i wal­czą­ce stro­ny nie­mal przy­mu­szo­no do pod­pi­sa­nia ukła­du po­ko­jo­we­go w Day­ton. Zgi­nę­ło w tej woj­nie ponad 100 ty­się­cy ludzi, nie li­cząc ran­nych, za­gi­nio­nych i wy­pę­dzo­nych. Pierw­szy i naj­krwaw­szy roz­dział nie­pod­le­głej Bośni zo­stał za­mknię­ty. To był też de­fi­ni­tyw­ny ko­niec in­ne­go roz­dzia­łu, roz­po­czę­te­go pół wieku wcze­śniej: ma­rze­nia Tity o bra­ter­stwie i jed­no­ści na­ro­dów wspól­nej Ju­go­sła­wii.

>>>>

Tito byl komunistycznym bandyta a nie marzycielem . A te maskary to miedzy innymi skutek jego rzadow . Zaiste koszmar jakich malo . I zupelnie nie wiadomo o co ? Niestety sa to dzicy . Masakry te przypominaly to co wyprawiaja w Afryce . Jak diabel opeta wpadaja w amok i morduja ...
Kultura na tych ziemiach jest niska na skutek dlugotrwalej okupacji Turcji ... Odcisnela ona pietno bardzo mocne . I oczywiscie jest to pietno okrucienstwa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:00, 05 Kwi 2012    Temat postu:

20. rocznica wybuchu wojny i uznania niepodległości Bośni i Hercegowiny

W la­tach 1992-95 w Bośni i Her­ce­go­wi­nie zgi­nę­ło pra­wie 100 tys. ludzi w czyst­kach et­nicz­nych i pierw­szym w Eu­ro­pie od II wojny świa­to­wej lu­do­bój­stwie. W czwar­tek BiH ob­cho­dzi 20. rocz­ni­cę wy­bu­chu wojny, a w pią­tek - uzna­nia przez Wspól­no­tę Eu­ro­pej­ską.

We­dług sa­ra­jew­skie­go Cen­trum Ba­da­nia i Do­ku­men­ta­cji w kon­flik­cie w BiH życie stra­ci­ło 98 tys. ludzi, wśród któ­rych 55 proc. sta­no­wi­li Mu­zuł­ma­nie (Bo­śnia­cy), 35 proc. Ser­bo­wie. Po­zo­sta­li to Chor­wa­ci i osoby in­nych na­ro­do­wo­ści. - Jesz­cze strasz­niej­szy od licz­by 100 tys. za­bi­tych jest fakt, że więk­szość ofiar za­mor­do­wa­no w naj­dzik­szy, a za­ra­zem zor­ga­ni­zo­wa­ny, za­pla­no­wa­ny spo­sób - po­wie­dział agen­cji EFE bo­śniac­ki re­ży­ser Dino Mu­sta­fić.

Były to "dzie­siąt­ki ty­się­cy cy­wi­lów za­bi­tych we wła­snych do­mach, szko­łach, fa­bry­kach. Dane te wraz ze sta­ty­sty­ka­mi mówią o praw­dzi­wym cha­rak­te­rze wojny. Oczy­wi­ście, mo­zai­ka ta nie by­ła­by kom­plet­na bez Sre­bre­ni­cy. Do po­raż­ki ludz­ko­ści pod­czas wojny do­szło w pierw­szych mie­sią­cach czy­stek et­nicz­nych" - za­zna­czył.

W Sre­bre­ni­cy od­dzia­ły Ser­bów bo­śniac­kich pod do­wódz­twem gen. Ratko Mla­di­cia, który na kilka mie­się­cy przed koń­cem wojny zajął tę mu­zuł­mań­ską en­kla­wę we wschod­niej Bośni w lipcu 1995 roku, wy­mor­do­wa­ły ponad 7 tys. Mu­zuł­ma­nów.

Za lu­do­bój­stwo i mor­der­stwa Mla­dić i były przy­wód­ca Ser­bów bo­śniac­kich Ra­do­van Ka­ra­dżić zo­sta­li osą­dze­ni przez Mię­dzy­na­ro­do­wy Try­bu­nał Karny ds. byłej Ju­go­sła­wii w Hadze. Wśród wy­so­kich rangą Ser­bów bo­śniac­kich ska­za­nych za lu­do­bój­stwo w Sre­bre­ni­cy zna­lazł się także do­wód­ca kor­pu­su Drina, Ra­do­slav Krstić, któ­re­go ska­za­no na 35 lat wię­zie­nia.

Ka­ra­dżi­cia i Mla­di­cia uważa się rów­nież za od­po­wie­dzial­nych za ob­lę­że­nie Sa­ra­je­wa, które roz­po­czę­ło się 5 kwiet­nia 1992 roku, gdy Ju­go­sło­wiań­ska Armia Lu­do­wa (JAL) za­ję­ła po­zy­cje wokół mia­sta, a na uli­cach padli za­bi­ci.

6 kwiet­nia nie­pod­le­głość Bośni i Her­ce­go­wi­ny uzna­ła Eu­ro­pej­ska Wspól­no­ta Go­spo­dar­cza, na­stęp­ne­go dnia de­cy­zję o uzna­niu ogło­si­ły Stany Zjed­no­czo­ne.

Na Sa­ra­je­wo spa­dły ty­sią­ce ra­kiet wy­strze­lo­nych z serb­skich po­zy­cji w ota­cza­ją­cych mia­sto gó­rach; ostrzał mia­sta pro­wa­dzi­li też snaj­pe­rzy. Pod­czas trzech i pół lat ob­lę­że­nia w Sa­ra­je­wie zgi­nę­ło nie­mal 11 tys. ludzi. Mia­sto zo­sta­ło zde­wa­sto­wa­ne. Jego cha­rak­te­ry­stycz­ne bu­dow­le, jak gmach Bi­blio­te­ki Na­ro­do­wej, po­waż­nie ucier­pia­ły już na samym po­cząt­ku wojny.

5 lu­te­go 1994 roku do­szło do naj­więk­szej w Sa­ra­je­wie ma­sa­kry - na rynku Mar­ka­le w cen­trum mia­sta: zgi­nę­ło 69 cy­wi­lów, a 197 ludzi zo­sta­ło ran­nych.

Try­bu­nał ds. byłej Ju­go­sła­wii osą­dził 18 przy­pad­ków zbrod­ni w BiH, ale pań­stwo­wy sąd bo­śniac­ki ska­zał za prze­moc i gwał­ty, do któ­rych do­cho­dzi­ło pod­czas wojny, za­le­d­wie kil­ka­na­ście osób.

Pod­czas wojny trzy wal­czą­ce stro­ny - Mu­zuł­ma­nie, Ser­bo­wie i Chor­wa­ci - za­kła­da­li obozy kon­cen­tra­cyj­ne, takie jak Omar­ska, Trno­pol­je i Ke­ra­term, w któ­rych tor­tu­ro­wa­no i za­bi­to ty­sią­ce ludzi.

Po­mi­mo cier­pień wszyst­kich na­ro­do­wo­ści w BiH w 20 lat po wy­bu­chu wojny w kraju nie widać jesz­cze go­to­wo­ści do roz­po­czę­cia rze­czy­wi­ste­go pro­ce­su po­jed­na­nia - pisze EFE.

- Brak praw­dy o woj­nie, brak woli osą­dze­nia zbrod­ni, dalej trwa­ją­ce gra­bie­że to naj­po­waż­niej­sze kon­se­kwen­cje kon­flik­tu wo­jen­ne­go, które wy­wie­ra­ją wciąż wpływ na naszą te­raź­niej­szość i naszą przy­szłość - uważa ana­li­tyk Momir De­ja­no­vić. - Na temat wojny w Bośni i Her­ce­go­wi­nie nadal jesz­cze są trzy lub czte­ry "praw­dy", nie po­ru­sza się te­ma­tu zbrod­ni po­peł­nio­nych przez "na­szych", nie ma woli ani umie­jęt­no­ści osą­dze­nia zbrod­ni­czych czy­nów, nie ma do­sta­tecz­ne­go za­ufa­nia do pracy apa­ra­tu są­dow­nic­twa - oce­nia De­ja­no­vić.

>>>>

Tak to bylo straszne . Przegrali wszyscy . To powinno nas nauczyc rozumu raz na zawsze !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:43, 25 Sie 2012    Temat postu:

Ponad jeden mld euro strat w rolnictwie Bałkanów z powodu suszy

Wyjątkowa susza, która dotknęła tego lata Bałkany, spowodowała straty w rolnictwie tego regionu szacowane na ponad miliard euro.

Temperatura w Bośni wynosiła miejscami ponad 41 stopni C, co stanowi rekord od 120 lat. Praktycznie tego lata na Bałkanach nie było deszczu.

W Bośni straty spowodowane suszą zniszczyły 30-40 procent zbiorów - powiedział AFP Sead Jelec z krajowego zrzeszenia rolników.

"Ogólna wartość produkcji rolnej w Bośni wynosi miliard euro. Oznacza to, że straty w rolnictwie szacowane są na 30-40 procent zbiorów, czyli około 300 mln euro" - dodał. Szczególnie duże straty zanotowano w uprawie kukurydzy, sadownictwie i roślinach pastewnych.

W Chorwacji Krajowa Izba Rolnicza oszacowała straty związane z suszą na "ponad miliard kun (134 mln euro)" - podał przewodniczący izby Matija Brloszić.

Stan klęski zanotowano w wielu rejonach Chorwacji, lecz szczególnie ucierpiała Sławonia, która jest głównym terenem rolniczym kraju.

"Rolnictwo Sławonii jest praktycznie zdewastowane. Uprawy wiosenne są w katastrofalnym stanie; 60-100 procent jest zniszczonych" - dodał Brloszić.

Na 1,5 mln hektarów terenów uprawnych w Chorwacji jedynie 18 tysięcy ha jest nawadnianych.

W Serbii straty z powodu suszy w rolnictwie mogą wynieść około miliarda euro. W Wojwodinie na północy kraju, nazywanej "spichlerzem", zniszczona została połowa upraw rolnych. W sumie susza dotknęła ponad milion hektarów.

W Kosowie zbiory będą o 20 procent niższe niż wcześniej szacowano - poinformował przewodniczący Izby Handlowej Safeg Rerxhaliu.

Zarówno Kosowo, które importuje około 50 procent żywności, jak i sąsiednia Czarnogóra szczególnie obawiają się znacznego wzrostu cen żywności.

W Macedonii zbiory spadną o jedną piątą.

Na niekorzystną dla rolnictwa pogodę nałożyły się też pożary, które strawiły dziesiątki tysięcy hektarów lasu z powodu wyjątkowo wysokich temperatur w lipcu i sierpniu.

Spadł też poziom wód w rzekach w regionie, a zwłaszcza w Serbii, gdzie w części kraju zagrożone są dostawy wody pitnej.

Obniżają się wody w największych rzekach regionu - Dunaju, Sawie i Cisy, lecz jeszcze żegluga na tych akwenach nie została wstrzymana.

>>>>

Niestety katastrofa globalna ... Jugo - Słowianie ( poludniowi Slowianie ) przechodza kolejna katastrofe ale dzieki ciezkiej hisstorii dobrze beda miec na tamtym swiecie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:07, 29 Wrz 2014    Temat postu:

Ławrow: rozszerzenie NATO o kraje bałkańskie byłoby prowokacją

Ewen­tu­al­ne roz­sze­rze­nie NATO o byłe ju­go­sło­wiań­skie re­pu­bli­ki Bo­śnię i Her­ce­go­wi­nę, Ma­ce­do­nię i Czar­no­gó­rę mo­gło­by być wi­dzia­ne jako pro­wo­ka­cja - po­wie­dział szef MSZ Rosji Sier­giej Ław­row w wy­wia­dzie dla dzien­ni­ka "Dne­vni Avaz" w Bośni i Her­ce­go­wi­nie.

- Jeśli cho­dzi o roz­sze­rze­nie NATO, po­strze­gam to jako błąd, a nawet pro­wo­ka­cję - oce­nił Ław­row.

- To jest w pew­nym sen­sie nie­od­po­wie­dzial­na po­li­ty­ka, która pod­ko­pu­je bu­do­wa­nie sys­te­mu rów­ne­go i wspól­ne­go bez­pie­czeń­stwa w Eu­ro­pie, rów­ne­go dla wszyst­kich bez wzglę­du na to, czy jakiś kraj jest człon­kiem ta­kie­go lub in­ne­go bloku - dodał ro­syj­ski mi­ni­ster spraw za­gra­nicz­nych.

Czar­no­gó­ra, Ma­ce­do­nia i BiH aspi­ru­ją do człon­ko­stwa w So­ju­szu Pół­noc­no­atlan­tyc­kim za przy­kła­dem Al­ba­nii i Chor­wa­cji, które przy­stą­pi­ły do NATO 1 kwiet­nia 2009 roku.

>>>

Widzicie jak was Rosja kocha Serbowie . KIEDY SKONCZYCIE Z TYM LIZUSOSTWEM BARANY !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:20, 19 Lip 2018    Temat postu:

Rosja destabilizuje Bałkany Zachodnie. Czym jest kremlowska inicjatywa B4?
19 lipca 2018, 09:20
Facebook0Google Plus0Wykop0Tweet
źródło:Dziennik Gazeta Prawna
Skopje, Macedonia - pomnik Aleksandra Wielkiego
Skopje, Macedonia - pomnik Aleksandra Wielkiegoźródło: ShutterStock
Jeśli Bałkany Zachodnie nie zakotwiczą się w instytucjach transatlantyckich, staną się szarą strefą w ramach lansowanej przez Kreml inicjatywy B4
Rosja coraz wyraźniej próbuje destabilizować Bałkany Zachodnie. W Macedonii finansuje ludzi, którzy mieliby wywoływać zamieszki przed referendum w sprawie zmiany nazwy, które otworzyłoby jej drzwi do członkostwa w NATO. W Bośni i Hercegowinie (BiH) Moskwa umacnia serbskich separatystów.

Wczoraj dziennikarz Fox News zapytał Donalda Trumpa: „Dlaczego mój syn miałby jechać do Czarnogóry, by bronić jej przed napaścią”. – Rozumiem, co mówisz. Sam zadaję sobie to pytanie. (Czarnogórcy – red.) to bardzo silni ludzie. Mogą stać się agresywni i gratulacje, mamy III wojnę światową – odpowiedział prezydent USA. Tymczasem w stołecznej Podgoricy trwa proces najemników, którzy w 2016 r., u progu sfinalizowania procesu akcesji do NATO, próbowali dokonać tam prorosyjskiego zamachu stanu. Rosja wszystkiemu zaprzecza.

Krewki działacz piłkarski

Właściciel piłkarskiego klubu PAOK Saloniki Iwan Sawwidi, w Grecji znany jako Sawidis, trafił na czołówki portali w marcu 2018 r., gdy wtargnął z bronią w ręku na boisko i groził śmiercią sędziemu podczas ligowego meczu z AEK Ateny. Ten urodzony w greckiej wiosce w Gruzji biznesmen jest najbogatszym rosyjskim Grekiem. Dobry znajomy prezydenta Władimira Putina przez osiem lat był deputowanym do rosyjskiej Dumy z ramienia kremlowskiej Jednej Rosji. W Grecji poza klubem piłkarskim inwestuje także w miejscowe media. Wspiera prowadzącą w sondażach konserwatywną Nową Demokrację (ND).

ND sprzeciwia się porozumieniu zawartemu w czerwcu przez lewicowego premiera Aleksisa Tsiprasa z jego macedońskim odpowiednikiem Zoranem Zaewem. Układ, na którego mocy postjugosłowiańskie państwo przybiera nazwę Macedonii Północnej, a Ateny w zamian odblokowują jego starania o wejście do NATO i UE, został zgodnie oprotestowany przez opozycję w obu państwach. Tsipras musiał się zmierzyć ze zgłoszonym przez ND wnioskiem o wotum nieufności, a neonazistowski poseł Konstandinos Barbarusis nawoływał nawet do wojskowego puczu. Zaew zaś musiał obalić w parlamencie weto wywodzącego się z opozycji prezydenta Dźorgego Iwanowa.

Najważniejszy test jednak jeszcze przed Skopje. Zaew musi przekonać Macedończyków, by poparli porozumienie w zaplanowanym na 7 listopada referendum. Integrację euroatlantycką popiera dziś trzy czwarte wyborców, ale z majowego – a więc sprzed podpisania umowy – sondażu MCMS i Instytutu na rzecz Demokracji wynika, że 47 proc. obywateli sprzeciwia się jakimkolwiek zmianom nazwy swojego kraju. Najważniejsze pytanie brzmi, ilu spośród nich uzna, że wejście do NATO i Unii jest ważniejsze niż pryncypialna postawa w sprawie nazwy.

Politycy i kibice

Cel Rosji jest dokładnie odwrotny. I właśnie w tym kontekście na scenie ponownie pojawił się Iwan Sawwidi. Grupujący dziennikarzy śledczych Organized Crime and Corruption Reporting Project (OCCRP) ujawnił dokumenty macedońskiego MSW, z których wynika, że rosyjski Grek przekazał przeciwnikom porozumienia – politykom, nacjonalistom, a nawet kibicom Wardaru Skopje – co najmniej 300 tys. euro. Pieniądze poszły na organizację zamieszek, które wybuchły dzień po podpisaniu grecko-macedońskiej umowy. Protestujący domagali się dymisji Zaewa. W stronę parlamentu poleciał koktajl Mołotowa. 26 osób zatrzymała policja. Wśród nich było 10 członków grupy Komiti zrzeszającej kibiców Wardaru.

OCCRP ustalił, że część pieniędzy przekazano w gotówce kilkoma partiami przez grecko-macedońską granicę. Jeden z członków Komiti potwierdził, że Sawwidi finansował zamieszki. Premier Zaew powiedział „BuzzFeed News”, że za „dokonanie aktu przemocy” płacono równowartość nawet 21 tys. dol. Część kibiców odmówiła przyjęcia wynagrodzenia, uczestnicząc w burdach za darmo. Wardar, podobnie jak PAOK, także należy do rosyjskiego milionera. Siergiej Samsonienko równolegle pełni funkcję konsula honorowego Rosji w macedońskiej Bitoli.

W ubiegłym roku OCCRP we współpracy z kanałem Nowa TW opublikował serię dokumentów, które pokazały, w jaki sposób Rosjanie i Serbowie budują w Macedonii antyzachodnią siatkę. W koordynację działań poza dyplomatami i rezydentami rosyjskiego i serbskiego wywiadu ma też być zaangażowana agencja prasowa TASS oraz Rossotrudniczestwo, instytucja zajmująca się oficjalnie wspieraniem rosyjskiej diaspory. Po 2014 r. to właśnie za pośrednictwem kanałów Rossotrudniczestwa Moskwa finansowała prorosyjskie wystąpienia na Ukrainie. Serbowie zaś wzięli na siebie kontakt z politykami sprzymierzonej z prawicą mniejszości serbskiej.

Inicjatywa B4

W jednej z ujawnionych depesz Nenad Kołew z macedońskiego MSZ opisuje spotkanie z ambasadorem Rosji Olegiem Szczerbakiem z kwietnia 2017 r. Jak pisze, celem Moskwy jest „zmiana politycznego kursu państw bałkańskich (Czarnogóra, BiH, Macedonia, Serbia), by utworzyły one pas krajów neutralnych wojskowo w ramach tzw. inicjatywy B4”. Z kolei na płaszczyźnie gospodarczej Macedonia miałaby „złożyć wniosek o członkostwo w Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (Rosja, Białoruś, Kazachstan, Armenia, Kirgistan)”. Kołew dodaje, że dwugodzinna rozmowa ze Szczerbakiem była „otwarta i bezpośrednia, jak nigdy dotąd”.

Polska ABW potwierdza

W Czarnogórze próba „zmiany kursu” polegała na nieudanym zamachu stanu przeprowadzonym tuż przed ostateczną decyzją o przystąpieniu do NATO. Według prokuratury, rosyjscy i serbscy zamachowcy nie wykluczali zamordowania ówczesnego premiera, a obecnie prezydenta Mila Ðukanovicia. W Podgoricy niedawno zaczął się proces 14 osób zatrzymanych dwa lata temu. Wczoraj zeznawał jeden z organizatorów operacji, Serb Aleksandar Sinđelić, który wcześniej walczył w Zagłębiu Donieckim po stronie Rosji. W jednej z podsłuchanych rozmów Sinđelić przekonywał, że „albo Czarnogóra będzie wolna, albo zostanie wzięta przez kryminalistów z NATO”. Po raz ostatni odwiedził Moskwę na trzy tygodnie przed próbą puczu.

Sinđelić miał być prowadzony przez dwóch Rosjan: Władimira Popowa i Eduarda Szyrokowa. Ten ostatni wcześniej jako Eduard Szyszmakow pracował w rosyjskim ataszacie obrony w Warszawie, a dziś jest ścigany przez czarnogórską prokuraturę. Zdjęcia ze skanów paszportów Szyszmakowa i Szyrokowa, ujawnionych przez brytyjskie Sky News, wskazują na tego samego człowieka. 11 lipca podczas procesu odczytano odpowiedź polskiej prokuratury na prośbę o pomoc prawną Podgoricy. Jak podają „Vijesti”, nasi śledczy, powołując się na informacje Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, napisali, że Szyszmakow opuścił terytorium RP 18 października 2014 r.

Data koresponduje z informacjami z listopada 2014 r. o wydaleniu rosyjskiego dyplomaty za działalność szpiegowską. Jego tożsamość nie została wówczas ujawniona. – Pod stałą obserwacją był pracownik ambasady Rosji podejrzewany o to, że nie jest dyplomatą, tylko oficerem wywiadu wojskowego GRU – mówił wówczas „Rzeczpospolitej” anonimowy rozmówca z polskiego MON. Człowiek zwerbowany przez dyplomatę, zatrudniony w resorcie obrony ppłk Zbigniew J., w 2016 r. został skazany na sześć lat więzienia za przekazywanie danych dotyczących postępowań dyscyplinarnych wobec kilkuset polskich żołnierzy. Mogło to pomóc Rosjanom w ich zwerbowaniu.

Kozacy z Bałkanów

Kreml od 2013 r. nakłaniał Czarnogórę do udostępnienia rosyjskiej marynarce wojennej portów w Barze i Kotorze na wypadek, gdyby jego syryjski sojusznik Baszar al-Asad przegrał wojnę domową. Po wejściu do NATO nie byłoby to już możliwe. A gdy w maju 2016 r. władze w Podgoricy podpisały umowę akcesyjną z Sojuszem, rzeczniczka MSZ Rosji Marija Zacharowa ostrzegała, iż „ten krok narusza rosyjskie interesy i zmusza nas do reakcji”.

We wrześniu 2016 r. powstało Bałkańskie Wojsko Kozackie (RSV) pod wodzą Wiktora Zapłatina. Zapłatin to Rosjanin z prawem pobytu w Serbii. Jak piszą Reuf Bajrović, Vesko Garčević i Richard Kraemer, autorzy czerwcowego raportu „Hanging by a Thread. Russia’s Strategy of Destabilization in Montenegro”, wydanego przez Foreign Policy Research Institute, to weteran kilku wojen w państwach byłego ZSRR, współpracujący z Rosso trudniczestwem oraz gangiem motocyklowym Nocne Wilki. Motocykliści są powiązani z Kremlem, a w 2014 r. zaangażowano ich w aneksję Krymu. Członkiem RSV, występującego pod hasłami pansłowiańskimi i antyzachodnimi, był m.in. Aleksandar Sinđelić.

Rosja nigdy stąd nie wyszła

W BiH Rosjanie inwestują przede wszystkim w separatystów pod wodzą prezydenta Republiki Serbskiej Milorada Dodika. Republika Serbska to obok chorwacko-muzułmańskiej Federacji BiH jeden z dwóch podmiotów bośniackiego państwa. Przez trzy ostatnie lata Dodik spotkał się z Putinem co najmniej ośmiokrotnie. Polityk nie ukrywa, że jego głównym celem jest rozbicie BiH. – Republika Serbska nie pozostanie w składzie Bośni. Jej przeznaczeniem jest stanie się państwem – mówił w styczniu podczas parady z okazji ogłoszenia niepodległości przez bośniackich Serbów w 1992 r.

Teraz Dodik i jego Sojusz Niezależnych Socjaldemokratów szykuje się do październikowych wyborów. Bośniaccy Serbowie także utworzyli kilka organizacji paramilitarnych. Według gazety „Žurnal”, co najmniej jedna z nich – Serbski Honor – była szkolona przez Rosjan w serbskim Niszu. Działalność niektórych miałby finansować oligarcha Konstantin Małofiejew. To ta sama postać, która finansowała ruch separatystyczny w Zagłębiu Donieckim. Według czarnogórskiej prokuratury to on zapłacił za nieudany pucz w Podgoricy. Informacje o wzmożonej aktywności serbskich bojówek potwierdził minister bezpieczeństwa BiH Dragan Mektić.

Zdaniem Marka Galeottiego, analityka European Council on Foreign Relations, od 2015 lub 2016 r. za próby wywoływania chaosu na Bałkanach odpowiada Nikołaj Patruszew, w latach 1999–2008 kierujący Federalną Służbą Bezpieczeństwa, a od tego czasu będący sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Rosji. W 2016 r. przyleciał do Belgradu z niezaplanowaną wizytą dzień po tym, jak po nieudanym puczu trafili tam Popow i Szyrokow. Ostatecznie Rosjanie wyjechali bezpiecznie do ojczyzny. Jak zauważył bułgarski politolog Dimityr Beczew, „Rosja nie wraca na Bałkany, bo nigdy ich nie opuściła”.

Spośród siedmiu państw powstałych po rozpadzie Jugosławii dwa należą do UE (Chorwacja i Słowenia), a trzy do NATO (poza wymienionymi także Czarnogóra). Czarnogóra i Serbia negocjują warunki akcesji do UE, natomiast rokowania z Macedonią ruszą zapewne w przyszłym roku. Wniosek akcesyjny złożyła też BiH, zaś Kosowo ma status potencjalnego kandydata. Z kolei Sojusz Północnoatlantycki 11 lipca zaprosił Macedonię do negocjacji o członkostwie. Zainteresowanie akcesją wyraził rząd federalny BiH, choć stanowczo sprzeciwiają się temu tamtejsi Serbowie. Sama Serbia w polityce bezpieczeństwa orientuje się raczej na Rosję, a jej obywatele w trzech czwartych nie chcą słyszeć o wejściu do NATO. ©℗

...

Gdy Ruscy atakuja Czarnogore w USA od razu pojawjaja sie pytania czy mamy umierac za Gdańsk. Przypadek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy