Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Komuna w Chinach niszczy Ujgurow!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:27, 31 Paź 2013    Temat postu:

Chiny: "w Pekinie miał miejsce atak terrorystyczny", zatrzymano podejrzanych

To był atak terrorystyczny - tak chińska policja określa incydent, do którego w poniedziałek doszło na Placu Bramy Niebiańskiego Spokoju w Pekinie. Zginęło 5 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Chińska policja poinformowała wczoraj, że już kilka godzin po poniedziałkowym zdarzeniu aresztowano 5 Ujgurów, podejrzewanych o związek z wypadkiem samochodowym i eksplozją na Tiananmen. Samochód terenowy wjechał w tłum turystów i eksplodował. Pośród 5 ofiar śmiertelnych troje to osoby, które znajdowały się w aucie.

Policja zidentyfikowała je jako ujgurską rodzinę. Do wiadomości publicznej podano też nazwiska zatrzymanych w związku z - jak określa to policja - atakiem terrorystycznym. Wciąż poszukuje się jednej osoby. Pekińskie hotele mają na bieżąco informować policję o Ujgurach, którzy przebywają obecnie w stolicy Chin. Poszukiwane są też samochody z tablicami rejestracyjnymi z Xinjiangu.

...

Rozkrecaja pogrom Ujgurow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:22, 16 Gru 2013    Temat postu:

Chiny: policja zastrzeliła 14 osób podczas rozruchów w Sinkiangu

Chińska policja zastrzeliła 14 osób podczas zamieszek niedaleko miasta Kaszgar w Sinkiangu (Xinjiangu), regionie autonomicznym na północnym zachodzie Chin - poinformowały lokalne władze. W niedzielnych rozruchach zginęło także dwóch policjantów.

Jak oświadczył na swojej stronie internetowej rząd Sinkiangu, policja została zaatakowana przez tłum nożami w momencie, gdy chciała aresztować "podejrzanych przestępców" w wiosce niedaleko Kaszgaru. Eksplodowały też ładunki wybuchowe. - Policja odpowiedziała w sposób zdecydowany - oświadczyły władze Sinkiangu.

Dwie osoby zatrzymano i wszczęto śledztwo w sprawie rozruchów.

Według państwowych mediów co najmniej dziewięcioro cywilów i dwóch policjantów zginęło w ubiegłym miesiącu, gdy grupa ludzi uzbrojonych w noże i siekiery zaatakowała posterunek policji w pobliżu Kaszgaru.

Chińskie władze wzmocniły środki bezpieczeństwa w Sinkiangu, gdy 28 października na pekiński plac Tiananmen wjechał samochód terenowy i eksplodował przed portretem Mao Zedonga. W zamachu zginęło pięć osób, w tym troje Ujgurów znajdujących się w samochodzie, a prawie 40 ludzi odniosło obrażenia. Władze Chin oskarżyły o zorganizowanie zamachu ujgurską organizację separatystyczną, zwaną Islamskim Ruchem Wschodniego Turkiestanu (ETIM). Jednak organizacja ta, uznawana w USA za ugrupowanie terrorystyczne, przestała być aktywna po zabiciu jej przywódcy w 2003 roku. Niektórzy eksperci uważają, że ETIM odrodziła się pod nazwą Islamska Partia Turkiestanu.

I właśnie to islamistyczne ugrupowanie nazwało zamach "aktem dżihadu" przeprowadzonym przez jego świętych wojowników. Szef Islamskiej Partii Turkiestanu Abdullah Mansur zapowiedział dalsze takie ataki wymierzone w chińskie władze, w tym m.in. na Wielką Halę Ludową, czyli siedzibę chińskiego parlamentu.

W Sinkiangu regularnie dochodzi do napięć pomiędzy stanowiącymi tam większość Ujgurami (wyznającą islam mniejszość etniczną w Chinach) a ludnością napływową należącą do chińskiej grupy etnicznej Han. Ujgurzy twierdzą, że są dyskryminowani przez władze, skarżą się na prześladowania kulturalne i religijne. Pekin zarzuca ugrupowaniom ujgurskim dążenia separatystyczne i terroryzm.

Sinkiang ma znaczenie strategiczne, sąsiaduje bowiem z Pakistanem, Tadżykistanem, Kirgistanem i Kazachstanem, a poza tym na jego obszarze znajdują się złoża ropy, gazu i węgla.

...

Zwyrodniali pekinscy mordercy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:23, 14 Lut 2014    Temat postu:

Chiny: policja zabiła 11 terrorystów w ataku w Sinkiangu

- Je­de­na­stu ter­ro­ry­stów zgi­nę­ło dzi­siej­szym ataku w nie­spo­koj­nym re­gio­nie Sin­kiang (Xin­jiang) na pół­noc­nym za­cho­dzie Chin - po­in­for­mo­wa­ła pań­stwo­wa agen­cja Xin­hua.

We­dług po­li­cji na­past­ni­cy w sa­mo­cho­dach i na mo­to­cy­klach prze­wo­zi­li butle ga­zo­we, któ­rych chcie­li użyć jako ła­dun­ków wy­bu­cho­wych. Za­ata­ko­wa­li po­li­cjan­tów, któ­rzy zbie­ra­li się przed par­kiem, by wy­je­chać na ru­ty­no­wy pa­trol w pre­fek­tu­rze Aksu, na za­cho­dzie Sin­kian­gu.

- Ośmiu ter­ro­ry­stów zo­sta­ło za­bi­tych przez po­li­cję, a trzej zgi­nę­li w "wy­bu­chach swo­ich wła­snych bomb" - po­da­ła Xin­hua.

Ten naj­now­szy atak świad­czy o coraz bar­dziej nie­sta­bil­nej sy­tu­acji w Sin­kian­gu. Re­gu­lar­nie do­cho­dzi tam do kon­flik­tów po­mię­dzy sta­no­wią­cy­mi więk­szość w tym re­gio­nie Uj­gu­ra­mi, czyli mniej­szo­ścią et­nicz­ną wy­zna­ją­cą islam, a lud­no­ścią na­pły­wo­wą na­le­żą­cą do chiń­skiej grupy et­nicz­nej Han. Uj­gu­rzy twier­dzą, że są dys­kry­mi­no­wa­ni przez wła­dze, skar­żą się na prze­śla­do­wa­nia kul­tu­ral­ne i re­li­gij­ne. Pekin za­rzu­ca ugru­po­wa­niom uj­gur­skim dą­że­nia se­pa­ra­ty­stycz­ne i ter­ro­ryzm.

Chiń­skie wła­dze wzmoc­ni­ły środ­ki bez­pie­czeń­stwa w Sin­kian­gu, gdy pod ko­niec paź­dzier­ni­ka ub.r. na pe­kiń­ski plac Tia­nan­men wje­chał sa­mo­chód te­re­no­wy i eks­plo­do­wał przed por­tre­tem Mao Ze­don­ga. W za­ma­chu zgi­nę­ło pięć osób, w tym troje Uj­gu­rów znaj­du­ją­cych się w sa­mo­cho­dzie.

We­dług pań­stwo­wych me­diów od kwiet­nia 2013 roku w ak­tach prze­mo­cy w Sin­kian­gu zgi­nę­ło ponad sto osób, w tym kilku po­li­cjan­tów.

Sin­kiang ma zna­cze­nie stra­te­gicz­ne, są­sia­du­je bo­wiem z Pa­ki­sta­nem, Ta­dży­ki­sta­nem, Kir­gi­sta­nem i Ka­zach­sta­nem, a poza tym na jego ob­sza­rze znaj­du­ją się złoża ropy, gazu i węgla.

>>>

Morduja jakichs ludzi i mowia ze to terrorysci . Bydlaki .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:29, 26 Lut 2014    Temat postu:

Władze oskarżają ujgurskiego wykładowcę o wspieranie separatyzmu

Władze Chin formalnie oskarżyły o działalność separatystyczną wykładowcę akademickiego wywodzącego się z grupy Ujgurów, islamskiej mniejszości etnicznej żyjącej w Chinach - poinformowała jego żona. Wcześniej zaniepokojenie jego losem wyraziły USA i UE.

Ilham Tohti przebywa w areszcie od stycznia, ale formalne zarzuty postawiono mu dopiero niedawno. W akcie oskarżenia, jaki otrzymała jego żona, Ujgurowi zarzuca się "działalność separatystyczną" - podały państwowe media.

Prawnik Tohtiego powiedział, że nie pozwolono mu zobaczyć się z klientem. Tohti jest przetrzymywany w Urumczi, stolicy prowincji Sinkiang (Xinjiang).

Tohti, profesor prawa na jednej z uczelni w Pekinie, w przeszłości krytycznie wypowiadał się o polityce rządu centralnego wobec zamieszkujących Chiny mniejszości etnicznych, m.in. Ujgurów. Ostatnio w internecie wyrażał obawy z powodu zwiększonych nacisków na tę grupę od październikowego zamachu na słynnym placu Tiananmen, za który - zdaniem władz - winę ponoszą ujgurscy separatyści.

Od zamieszek na tle etnicznym, które wybuchły w Urumczi w 2009 roku i pociągnęły za sobą śmierć ok. 200 osób, chińskie władze kilkakrotnie ograniczały Tohtiemu swobodę poruszania się.

W niespokojnym Sinkiangu regularnie dochodzi do konfliktów między stanowiącymi większość w tym regionie Ujgurami a ludnością napływową należącą do chińskiej grupy etnicznej Han. Ujgurzy twierdzą, że są dyskryminowani przez władze, skarżą się na prześladowania kulturalne i religijne. Pekin zarzuca ugrupowaniom ujgurskim dążenia separatystyczne i terroryzm.

Według państwowych mediów od kwietnia 2013 roku w aktach przemocy w Sinkiangu zginęło ponad sto osób, w tym kilku policjantów.

Sinkiang ma znaczenie strategiczne, sąsiaduje bowiem z Pakistanem, Tadżykistanem, Kirgistanem i Kazachstanem, a na jego obszarze znajdują się złoża ropy, gazu i węgla.

...

Pekinskie bydlaki mecza biedny narod .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:13, 27 Maj 2014    Temat postu:

Chiny: w Sinkiangu zatrzymano pięciu podejrzanych o terroryzm

Chiń­ska po­li­cja uda­rem­ni­ła spi­sek ter­ro­ry­stycz­ny w re­gio­nie au­to­no­micz­nym Sin­kiang, gdzie ogło­szo­no w ubie­głym ty­go­dniu ope­ra­cję an­ty­ter­ro­ry­stycz­ną. Aresz­to­wa­no 5 osób, prze­ję­to 1,8 tony ma­te­ria­łów mo­gą­cych po­słu­żyć do pro­duk­cji bomb - po­da­ły we wto­rek wła­dze.

W po­nie­dział­ko­wej ope­ra­cji siły bez­pie­czeń­stwa w mie­ście Hotan znisz­czy­ły dwa warsz­ta­ty, w któ­rych pro­du­ko­wa­no ła­dun­ki wy­bu­cho­we - po­in­for­mo­wał rząd re­gio­nu. We­dług źró­deł ofi­cjal­nych za­trzy­ma­ni pla­no­wa­li prze­pro­wa­dze­nie za­ma­chu we­dług planu po­dob­ne­go do sce­na­riu­sza z ubie­głe­go czwart­ku, kiedy to w ataku bom­bo­wym na tar­go­wi­sku w sto­li­cy Sin­kian­gu, Urum­czi, zgi­nę­ło ponad 40 ludzi.

Nie po­da­no toż­sa­mo­ści za­trzy­ma­nych, ale wszy­scy mają na­zwi­ska wska­zu­ją­ce na przy­na­leż­ność do Uj­gu­rów, czyli mniej­szo­ści et­nicz­nej wy­zna­ją­cej islam. Uj­gu­rzy twier­dzą, że są dys­kry­mi­no­wa­ni przez chiń­skie wła­dze, skar­żą się na prze­śla­do­wa­nia kul­tu­ral­ne i re­li­gij­ne. Pekin za­rzu­ca ugru­po­wa­niom uj­gur­skim dą­że­nia se­pa­ra­ty­stycz­ne i ter­ro­ryzm.

W ciągu ubie­głych mie­się­cy w Sin­kian­gu, gdzie Uj­gu­rzy sta­no­wią znacz­ną część lud­no­ści, od­no­to­wa­no wiele aktów prze­mo­cy o cha­rak­te­rze ter­ro­ry­stycz­nym. Czwart­ko­wy za­mach jest jed­nak naj­krwaw­szym od 2009 roku, kiedy to w star­ciach Uj­gu­rów z chiń­ską więk­szo­ścią zgi­nę­ło pra­wie 200 osób.

Za­mach prze­pro­wa­dzo­no w dwa dni po tym, jak lo­kal­ny sąd ska­zał na kary po­zba­wie­nia wol­no­ści 39 osób za udział w zor­ga­ni­zo­wa­nej gru­pie prze­stęp­czej pro­wa­dzą­cej m.​in. dzia­łal­ność ter­ro­ry­stycz­ną. Grupa była rów­nież oskar­ża­na o sze­rze­nie nie­na­wi­ści et­nicz­nej.

W pią­tek wła­dze w Sin­kian­gu ogło­si­ły roz­po­czę­cie "rocz­nej ofen­sy­wy" wy­mie­rzo­nej w "bru­tal­ną dzia­łal­ność ter­ro­ry­stycz­ną".

Rzecz­nik Świa­to­we­go Kon­gre­su Uj­gu­rów ostrzegł, że w wy­ni­ku umo­ty­wo­wa­nej po­li­tycz­nie ope­ra­cji wię­cej Uj­gu­rów bę­dzie za­trzy­my­wa­nych bez pro­ce­su. Na­si­la­ją się obawy przed mar­gi­na­li­za­cją człon­ków tej spo­łecz­no­ści.

>>>

Znowu aresztuja jakichs ludzi ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:23, 30 Maj 2014    Temat postu:

Prezydent Chin opowiada się za walką z ubóstwem w Sinkiangu

Pre­zy­dent Chin Xi Jin­ping za­po­wie­dział walkę z ubó­stwem i pracę nad zwięk­sze­niem jed­no­ści et­nicz­nej lud­no­ści w Sin­kian­gu, gdzie w ciągu ostat­nich mie­się­cy od­no­to­wa­no wiele aktów prze­mo­cy. Znacz­ną część tam­tej­szej lud­no­ści sta­no­wią Uj­gu­rzy.

Xi zło­żył de­kla­ra­cję pod­czas wczo­raj­sze­go prze­mó­wie­nia do funk­cjo­na­riu­szy par­tii ko­mu­ni­stycz­nej, które dzi­siaj cy­to­wa­ły chiń­skie media. Była to od­po­wiedź pre­zy­den­ta na wy­da­rze­nia z 22 maja, kiedy to na tar­go­wi­sku w Urum­czi, sto­li­cy Sin­kian­gu, zgi­nę­ły 43 osoby. Był to naj­krwaw­szy atak w re­gio­nie od 2009 roku, kiedy to w star­ciach Uj­gu­rów z chiń­ską więk­szo­ścią zgi­nę­ło pra­wie 200 osób. Dzień po za­ma­chu wła­dze w Sin­kian­gu ogło­si­ły roz­po­czę­cie "rocz­nej ofen­sy­wy" wy­mie­rzo­nej w "bru­tal­ną dzia­łal­ność ter­ro­ry­stycz­ną".

Po­wo­łu­jąc się na opi­nie eks­per­tów, agen­cja Reu­te­ra zwra­ca uwagę, że przy­czy­ną aktów prze­mo­cy w re­gio­nie jest złe po­dej­ście władz cen­tral­nych do mu­zuł­mań­skiej lud­no­ści Uj­gu­rów, która pada ofia­rą mar­gi­na­li­za­cji eko­no­micz­nej. Do tej pory jed­nak rząd w Pe­ki­nie nie wy­ra­żał chęci po­pra­wy sy­tu­acji ma­te­rial­nej tam­tej­szej lud­no­ści.

- Mu­si­my po­ło­żyć na­cisk na po­pra­wę sy­tu­acji na tam­tej­szym rynku pracy i za­chę­cić lud­ność Sin­kian­gu do pracy w re­gio­nie. Wzrost za­trud­nie­nia musi być prio­ry­te­tem. Wła­dze muszą po­ma­gać lu­dziom w zna­le­zie­niu pracy w mia­stach i w za­kła­da­niu wła­snych firm nie­da­le­ko domów - cy­to­wał Xi an­glo­ję­zycz­ny dzien­nik "China Daily".

Na po­cząt­ku ty­go­dnia w Yining, na pół­no­cy Sin­kian­gu przy gra­ni­cy z Ka­zach­sta­nem, na oczach miej­sco­wej lud­no­ści i przed­sta­wi­cie­li władz od­czy­ta­no wy­ro­ki w spra­wach 55 osób. Oskar­żo­nych uzna­no za win­nych m.​in. za­bójstw, dzia­łal­no­ści se­pa­ra­ty­stycz­nej, człon­ko­stwa lub kie­ro­wa­nia gru­pa­mi ter­ro­ry­stycz­ny­mi. Pań­stwo­we media nie po­da­ły szcze­gó­łów, ale naj­pew­niej wszy­scy ska­za­ni są Uj­gu­ra­mi, czyli człon­ka­mi mniej­szo­ści et­nicz­nej wy­zna­ją­cej islam. Trzy osoby zo­sta­ły ska­za­ne na śmierć.

Wy­ro­ki usły­sza­ły m.​in. trzy osoby, które w wy­jąt­ko­wo bru­tal­ny spo­sób miały za­mor­do­wać czte­ry osoby, w tym trzy­let­nią dziew­czyn­kę w Yining w kwiet­niu 2013 roku. Pań­stwo­wa agen­cja pra­so­wa Xin­hua po­in­for­mo­wa­ła też o aresz­to­wa­niu lub za­trzy­ma­niu 65 ko­lej­nych osób, po­dej­rze­wa­nych o se­pa­ra­tyzm, tu­szo­wa­nie zbrod­ni i gwał­ty.

Uj­gu­rzy twier­dzą, że są dys­kry­mi­no­wa­ni przez chiń­skie wła­dze, skar­żą się na prze­śla­do­wa­nia kul­tu­ral­ne i re­li­gij­ne. Uj­gur­scy dzia­ła­cze są zda­nia, że nie­chęć Uj­gu­rów do władz w Pe­ki­nie jest też spo­wo­do­wa­na na­pły­wem lud­no­ści na­le­żą­cej do chiń­skiej grupy et­nicz­nej Han.

Pekin za­rzu­ca ugru­po­wa­niom uj­gur­skim dą­że­nia se­pa­ra­ty­stycz­ne i ter­ro­ryzm. Chiń­skie wła­dze twier­dzą, że or­ga­ni­za­cje eks­tre­mi­stycz­ne z Sin­kian­gu są po­wią­za­ne z dzia­ła­ją­cy­mi za gra­ni­cą is­la­mi­stycz­ny­mi gru­pa­mi, jed­nak we­dług eks­per­tów nie ma na to wielu do­wo­dów.

- Po mar­co­wym ataku no­żow­ni­ków na dwor­cu ko­le­jo­wym w Kun­min­gu na po­łu­dnio­wym za­cho­dzie kraju, w któ­rym zgi­nę­ło ponad 30 osób i o który wła­dze oskar­ży­ły bo­jow­ni­ków z Sin­kian­gu, ruch tu­ry­stycz­ny w re­gio­nie spadł o 40 proc. w po­rów­na­niu do tego sa­me­go okre­su w 2013 roku - po­wie­dział przed­sta­wi­ciel lo­kal­nych władz. Jak po­in­for­mo­wał, rząd pla­nu­je wy­pła­cać po 500 ju­anów (80 USD) tu­ry­stom, któ­rzy zde­cy­du­ją się od­wie­dzić Sin­kiang.

???

Jakim ubostwem ? ODPIEPRZCIE SIE PO PROSTU OD TEGO BIEDNEGO NARODU ! WRACAJCIE DO SIEBIE !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:58, 05 Cze 2014    Temat postu:

Chiny: 29 osób aresztowano w Sinkiangu

Chińskie media państwowe poinformowały, że 81 osób zostało w czwartek skazanych za terroryzm i separatyzm w regionie auto­nomicznym Sinkiang na północnym zachodzie kraju. Dziewięć osób dostało karę śmierci.

Wyroki wydano w sześciu różnych sądach w 23 różnych spra­wach - poinformował państwowy nadawca CCTV. Oprócz dzie­więciu wyroków śmierci sądy orzekły kary dożywocia i pozbawie­nia wolności na nieokreślony okres.

Kary zapadły za kierowanie organizacją terrorystyczną bądź członkostwo w takim ugrupowaniu, ale nie podano więcej szcze­gółów. Zarzuty dotyczyły morderstwa i podpalenia.

Wcześniej chińskie władze poinformowały, że w czwartek aresz­towały 29 osób w "operacji antyterrorystycznej" w Sinkiangu w następstwie serii ataków, o które Pekin oskarża ekstremistów is­lamskich.

Podejrzanych zatrzymano pod zarzutem dokonania przestępstw, w tym podburzania do separatyzmu, organizowania tłumów do zakłócania porządku, prowadzenia nielegalnych interesów, pod­sycania nienawiści na tle etnicznym i dyskryminacji na tle etnicz­nym - podaje agencja Associated Press.

Władze nie sprecyzowały, czy podejrzani byli bezpośrednio zaan­gażowani w serię ostatnich ataków w Sinkiangu. Zatrzymanych określono jako "terrorystów podejrzanych o czyny przestępcze".

Chińskie władze ściśle kontrolują informacje dotyczące sytuacji bezpieczeństwa w Sinkiangu. Twierdzą, że ataki są przeprowa­dzane przez religijnych ekstremistów mających powiązania z za­granicznymi islamistycznymi ugrupowaniami terrorystycznymi, jednak nie podają na to dowodów.

W ciągu ostatnich miesięcy w Sinkiangu, gdzie wyznający islam Ujgurzy stanowią znaczną część ludności, odnotowano wiele aktów przemocy o charakterze terrorystycznym.

W zamachu bombowym z 22 maja na targowisku w Urumczi, sto­licy Sinkiangu, zginęły 43 osoby. Był to najkrwawszy atak w re­gionie od 2009 roku, kiedy to w starciach Ujgurów z chińską więk­szością zginęło prawie 200 osób. Dzień po zamachu władze w Sin­kiangu ogłosiły rozpoczęcie "rocznej ofensywy" wymierzonej w "brutalną działalność terrorystyczną".

W maju w Sinkiangu zatrzymano ponad 200 osób oraz rozbito 23 grupy ekstremistyczne.

Ujgurzy twierdzą, że są dyskryminowani przez chińskie władze, skarżą się na prześladowania kulturalne i religijne. Ujgurscy działacze są zdania, że niechęć Ujgurów do władz w Pekinie jest też spowodowana napływem ludności należącej do chińskiej grupy etnicznej Han.

...

Znowu mecza jakichs ludzi !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:04, 16 Cze 2014    Temat postu:

Chiny: Trzy osoby skazane na śmierć za atak na placu Tiananmen

Sąd w Chi­nach ska­zał trzy osoby na śmierć za udział w ubie­gło­rocz­nym in­cy­den­cie na placu Tia­nan­men, na sku­tek, któ­re­go pięć osób zgi­nę­ło, a 40 od­nio­sło ob­ra­że­nia - po­da­ła chiń­ska te­le­wi­zja. Za atak wła­dze ob­wi­nia­ją uj­gur­skich se­pa­ra­ty­stów.

Jedna osoba zo­sta­ła po­nad­to ska­za­na na do­ży­wo­cie, a czte­ry ko­lej­ne otrzy­ma­ły wy­ro­ki od pię­ciu do 20 lat wię­zie­nia.

Dwie ska­za­ne osoby noszą na­zwi­ska wska­zu­ją­ce, że na­le­żą oni do mu­zuł­mań­skiej mniej­szo­ści Uj­gu­rów za­miesz­ka­ją­cych Sin­kiang, re­gion au­to­no­micz­ny na pół­noc­nym za­cho­dzie Chin. Także na­zwi­ska troj­ga do­mnie­ma­nych na­past­ni­ków, zi­den­ty­fi­ko­wa­nych przez po­li­cję krót­ko po in­cy­den­cie, są ty­po­wo uj­gur­skie.

W paź­dzier­ni­ku 2013 r. sa­mo­chód typu SUV wje­chał w tłum sto­ją­cy na pół­noc­nym krań­cu placu Tia­nan­men, po czym eks­plo­do­wał przed por­tre­tem Mao Ze­don­ga. Zgi­nę­ło pięć osób, w tym trzy znaj­du­ją­ce się w sa­mo­cho­dzie i na­le­żą­ce do tej samej ro­dzi­ny, oraz dwoje tu­ry­stów, Fi­li­pin­ka i Chiń­czyk. Pra­wie 40 osób od­nio­sło ob­ra­że­nia.

Chiń­skie wła­dze wie­lo­krot­nie obar­cza­ły od­po­wie­dzial­no­ścią za po­dob­ne ataki uj­gur­skich se­pa­ra­ty­stów, któ­rzy ich zda­niem dążą do utwo­rze­nia nie­pod­le­głe­go pań­stwa, Wschod­nie­go Tur­kie­sta­nu.

W maju 31 osób zgi­nę­ło, a ponad 90 zo­sta­ło ran­nych w za­ma­chu bom­bo­wym, do któ­re­go do­szło na tar­go­wi­sku w Urum­czi, sto­li­cy Sin­kian­gu. Od tego czasu kil­ka­dzie­siąt osób aresz­to­wa­no lub ska­za­no za sze­rze­nie eks­tre­mi­stycz­nej pro­pa­gan­dy, nie­le­gal­ne po­sia­da­nie broni i inne prze­stęp­stwa.

Z kolei w nie­dzie­lę grupa no­żow­ni­ków ra­ni­ła czte­ry osoby w za­tło­czo­nej sali do gry w sza­chy w mie­ście Hotan w Sin­kian­gu - po­da­ła rów­nież pań­stwo­wa te­le­wi­zja CCTV. Dwaj na­past­ni­cy zmar­li w wy­ni­ku od­nie­sio­nych ob­ra­żeń, trze­cie­go ujęto. Motyw ataku nie jest znany.

W Sin­kian­gu od lat pa­nu­ją na­pię­te sto­sun­ki mię­dzy mu­zuł­mań­ski­mi Uj­gu­ra­mi, po­słu­gu­ją­cych się ję­zy­kiem z tu­rec­kiej grupy ję­zy­ko­wej, a chiń­ską lud­no­ścią na­pły­wo­wą. Uj­gu­rzy twier­dzą, że są dys­kry­mi­no­wa­ni przez wła­dze chiń­skie, skar­żą się na prze­śla­do­wa­nia kul­tu­ral­ne i re­li­gij­ne. Pekin za­rzu­ca ugru­po­wa­niom uj­gur­skim dą­że­nia se­pa­ra­ty­stycz­ne i ter­ro­ryzm.

Mniej­szość uj­gur­ską w Sin­kian­gu sza­cu­je się na ponad 8 mln osób. Re­gion ten ma zna­cze­nie stra­te­gicz­ne, są­sia­du­je bo­wiem z Pa­ki­sta­nem, Ta­dży­ki­sta­nem, Kir­gi­sta­nem i Ka­zach­sta­nem, a na jego ob­sza­rze znaj­du­ją się złoża ropy, gazu i węgla.

????

Czy to w ogole oni ? Tylko tyle ze tez Ujgurzy . Komunistyczne ,,sady" ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:49, 05 Lip 2014    Temat postu:

Chiny: Ujgurzy apelują do Angeli Merkel o wstawiennictwo

Działający na uchodźstwie Światowy Kongres Ujgurów (ŚKU) w opublikowanym liście otwartym apeluje do kanclerz Niemiec An­geli Merkel, rozpoczynającej wizytę w Chinach, by w rozmowach z chińskimi władzami poruszyła temat tej represjonowanej mniejszości.

"W ciągu ostatnich dwóch lat wzrosła przemoc (wobec Ujgurów), a chińskie władze brutalniej ingerowały w życie regionu" Sin­kiang, zamieszkanego przez tę mniejszość - podkreśliła w liście przywódczyni Kongresu, znana działaczka Rebija Kadir.

Ujgurowie poddawani są coraz cięższym represjom, wielu zosta­ło aresztowanych i jest przetrzymywanych bez procesu, inni zni­kają bez śladu - wymienia w liście Kadir.

O podniesienie tematu Ujgurów zaapelowało do Merkel także nie­mieckie Stowarzyszenie na rzecz Zagrożonych Narodów (GfbV). "Lawinowy wzrost przemocy to bezpośrednia konsekwencja sys­tematycznego naruszania wolności religijnej Ujgurów i ich swo­body wyrażania poglądów" - wskazuje ekspert tej organizacji Ulrich Delius.

Z raportu GfbV wynika, że w starciach Ujgurów i napływowej lud­ności chińskiej w Sinkiangu między marcem 2013 r. a czerwcem 2014 r. zginęły co najmniej 354 osoby, a 745 Ujgurów zostało aresztowanych.

O interwencję na rzecz więźniów i apel o poszanowanie praw człowieka w Chinach prosił Angelę Merkel także znany chiński dysydent Mo Shaoping.

- Jeśli społeczność międzynarodowa milczy, nie komentuje i nie wyraża ostrej krytyki, oznacza to, że właściwie toleruje narusze­nia praw człowieka i praworządności w Chinach - podkreślił Mo. - Lepiej kiedy pani Merkel otwarcie wyraża swoje stanowisko, niż kiedy milczy - dodał.

W sierpniu 2012 r. chińskie władze uniemożliwiły spotkanie Mo z niemiecką kanclerz, która przebywała wówczas w Państwie Środka. W kwietniu br. nie dopuszczono do jego spotkania w Pe­kinie z wicekanclerzem i ministrem gospodarki Sigmarem Ga­brielem.

W sobotę kanclerz Niemiec rozpoczyna oficjalną, czterodniową wizytę w Chinach, podczas której towarzyszyć jej będzie delega­cja złożona z przedstawicieli niemieckiego biznesu. Podczas wi­zyty Merkel będzie rozmawiać z prezydentem Chin Xi Jinpin­giem oraz premierem Li Keqiangiem, a także z reprezentantami chińskiego biznesu i tamtejszych organizacji obywatelskich.

Ujgurzy to lud turecki wyznający islam, zamieszkujący głównie region Sinkiang (Xinjiang) w północno-zachodnich Chinach. Pekin zarzuca im dążenia separatystyczne i terroryzm oraz oskarża ich o akty terroru przeprowadzane w tym niespokojnym regionie.

Ujgurzy twierdzą, że są dyskryminowani przez chińskie władze, skarżą się na prześladowania kulturalne i religijne. Zdaniem uj­gurskich działaczy niechęć Ujgurów do władz w Pekinie jest też spowodowana napływem ludności należącej do chińskiej grupy etnicznej Han.

...

Angela baluje a Ujgurów ekstermisnują .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:57, 01 Sie 2014    Temat postu:

Dziewięć osób "podejrzanych o terroryzm" zostało zabitych w Sinkiangu

Dziewięć osób "podejrzanych o terroryzm" zostało zabitych, a jeden zatrzymany w piątek w operacji policji w prefekturze Hotan na południu regionu autonomicznego Sinkiang na północ­nym zachodzie Chin - poinformowała chińska agencja Xinhua.

- Policja i 30 tysięcy cywilów otoczyło gang terrorystów i dziewię­ciu z nich zostało zastrzelonych, a jeden zatrzymany - poinformo­wał oficjalny dziennik "People's Daily" na swym mikroblogu.

Żaden z cywilów, ani żaden funkcjonariusz policji nie ucierpiał w operacji, której dalszych szczegółów nie ujawniono.

Chińskie władze zwykle nazywają "terrorystami" islamskich bo­jowników i separatystów w Sinkiangu.

...

Po prostu pekińskiej Bydlaki niszczą lud Ujgurow . KARA WAS NIE MINIE ŚCIERAWA !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:01, 24 Sie 2014    Temat postu:

Egzekucja 8 osób

Chiny dokonały egzekucji ośmiu osób skazanych za terroryzm w Sinkiangu (Xinjang), niespokojnym regionie na zachodzie kraju.

Jak poinformowały w sobotę media państwowe, wśród skazańców byli trzej mężczyźni, którzy według władz stali za atakiem na przechodniów w centrum Pekinu. Pozostałych skazano na karę śmierci za ataki na policję, produkcję bomb, morderstwa i podpalenia - wyliczał rządowy portal Tianshan Net.

Cała ósemka miała przypominające ujgurskie nazwiska - twierdzi AP. Nie wiadomo, gdzie dokonano egzekucji.

W Sinkiangu regularnie dochodzi do konfliktów pomiędzy stanowiącymi większość w tym regionie Ujgurami, czyli wyznającą islam mniejszością etniczną, a ludnością napływową należącą do chińskiej grupy etnicznej Han.

Ujgurzy twierdzą, że są dyskryminowani przez władze, skarżą się na prześladowania kulturalne i religijne. Pekin zarzuca ugrupowaniom ujgurskim dążenia separatystyczne i terroryzm. Tylko w ubiegłym roku w regionie na skutek konfliktu zginęło ponad 100 osób.

...

Czyli dalszy ciąg niszczenia Ujgurow ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:16, 13 Wrz 2014    Temat postu:

Chiny: trzy wyroki śmierci i dożywocie w sprawie ataku nożowników

Trzy wyroki śmierci i jedno dożywocie orzekł sąd w Kunmingu, na południowym zachodzie Chin, w sprawie dotyczącej ataku nożowników w tym mieście. Zdaniem władz za atak, w którym 31 osób zginęło, a 141 zostało rannych, odpowiadają ujgurscy separatyści.

Atak na dworcu kolejowym w Kunmingu w prowincji Yunnan przeprowadziła 1 marca grupa osób uzbrojonych w noże. Władze w Pekinie twierdzą, że dokonali go separatyści z wyznającej islam mniejszości ujgurskiej, która zamieszkuje niespokojny region Sinkiang (Xinjiang) na zachodzie Chin.

O wyroku, który zapadł po zaledwie kilku godzinach procesu sądowego, poinformowała chińska telewizja państwowa. Trzej mężczyźni - Iskandar Ehet, Turgun Tohtunyaz, Hasayn Muhammad - zostali uznani za winnych utworzenia grupy terrorystycznej i kierowania nią oraz morderstwa. Patigul Tohti została skazana za przyłączenie się do organizacji terrorystycznej i morderstwo. Cała czwórka to Ujgurzy.

Według władz chińskich policja postrzeliła i ujęła Patigul Tohti na miejscu ataku, a pozostała trójka została aresztowana na kilka dni przed zamachem podczas próby ucieczki z kraju.

Zamach przygotowywało od grudnia 2013 roku osiem osób, które były "pod wpływem ekstremistycznej ideologii religijnej" - oświadczył sąd. Pięć z tych osób dokonało ataku. W sprawę zamieszanych jest jeszcze pięcioro ludzi, ale są oni sądzeni oddzielnie.

Atak nożowników na dworcu kolejowym w Kunmingu to jeden z najkrwawszych tego typu incydentów, jakie chińskie władze przypisują separatystom. Skłonił on rząd w Pekinie do nasilenia walki z - jak to się przedstawia - aktami terroru motywowanymi separatyzmem i religijnym ekstremizmem.

Sinkiang ma dla Chin kluczowe znaczenie strategiczne ze względu na bogate złoża gazu i ropy naftowej oraz potencjał do produkcji energii wiatrowej i słonecznej. Przez tę prowincję przebiega również rurociąg, którym płynie do Chin ropa z Kazachstanu.

...

Znów jakichś ludzi zabija ... Potwory niszczą Ujgurow !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:31, 23 Wrz 2014    Temat postu:

Chiny: dożywocie dla ujgurskiego wykładowcy za krytykowanie władzy

Ilham Tohti, znany z krytycznych wypowiedzi pod adresem Peki­nu wykładowca z ludu Ujgurów, islamskiej mniejszości etnicznej żyjącej w Chinach, został wczoraj skazany na dożywocie za rzeko­mą działalność separatystyczną - poinformował adwokat skaza­nego.

Sąd w Urumczi, stolicy zamieszkanego przez Ujgurów, niespokoj­nego regionu Sinkiang (Xinjiang), orzekł wyrok po dwudniowym procesie. Za działalność separatystyczną grozi skazanemu od trzech lat więzienia do kary śmierci.

Formalne zarzuty "działalności separatystycznej" przedstawio­no Tohtiemu w lutym, po miesiącu przetrzymywania go w aresz­cie. Unia Europejska, ONZ i USA w przeszłości wyrażały zaniepo­kojenie jego losem i domagały się jego uwolnienia.

Tohti, były profesor ekonomii na jednej z uczelni w Pekinie, w przeszłości krytycznie wypowiadał się o polityce rządu centralne­go wobec zamieszkujących Chiny mniejszości etnicznych, m.​in. Ujgurów. W internecie wyrażał też obawy z powodu zwiększo­nych nacisków na tę grupę od październikowego zamachu na pe­kińskim placu Tiananmen, za który - zdaniem władz - winę pono­szą ujgurscy separatyści.

Od zamieszek na tle etnicznym, które wybuchły w Urumczi w 2009 roku i pociągnęły za sobą śmierć ok. 200 osób, chińskie wła­dze kilkakrotnie ograniczały Tohtiemu swobodę poruszania się.

W Sinkiangu regularnie dochodzi do konfliktów między stano­wiącymi większość w tym regionie Ujgurami a ludnością napły­wową, należącą do chińskiej grupy etnicznej Han. Ujgurzy twier­dzą, że są dyskryminowani przez władze, skarżą się na prześlado­wania kulturalne i religijne. Pekin zarzuca ugrupowaniom ujgur­skim dążenia separatystyczne i terroryzm.

W niedzielę dwie osoby zginęły w zamach bombowych dokona­nych w środkowej części Sinkiangu przez nieznanych sprawców.

Sinkiang ma znaczenie strategiczne - sąsiaduje z Pakistanem, Ta­dżykistanem, Kirgistanem i Kazachstanem, a na jego obszarze znajdują się złoża ropy, gazu i węgla.

...

Bydlaki znowu męczą ludzi .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:40, 13 Paź 2014    Temat postu:

Chiny: 12 wyroków śmierci za ataki "nożowników" w Sinciangu

Dwanaście osób skazanych zostało na karę śmierci za udział w zbiorowym ataku "nożowników", do którego doszło pod koniec lipca w Sinciangu na zachodzie Chin - poinformowały na stronie internetowej władze tego autonomicznego regionu.

Sąd w prefekturze Kaszgar w Regionie Autonomicznym Sin­ciang-Ujgur uznał oskarżonych za winnych dopuszczenia się sze­regu przestępstw, w tym terroryzmu, zabójstwa, porwania i pro­dukcji materiałów wybuchowych. Sąd oprócz wydania 12 wyro­ków śmierci skazał 15 kolejnych oskarżonych na kary śmierci w zawieszeniu, 9 osób otrzymało wyroki dożywotniego pozbawie­nia wolności, a 20 osób usłyszało wyroki od czterech do dwudzie­stu lat więzienia. Wszyscy skazani - jak podaje agencja Reuters - to Ujgurzy.

Do ataku uzbrojonych w noże napastników doszło 28 lipca w mie­ście Elishku w okręgu Shache (ujg. Jarkend) w prefekturze Ka­szgar na zakończenie ramadanu, muzułmańskiego miesiąca postu. Uzbrojeni w noże ludzie zaatakowali tam najpierw poste­runek policji i urzędowe budynki, a część napastników następnie przeniosła się - jak pisze rządowa agencja Xinhua - do sąsiednie­go miasta Huangdi, atakując cywilów i podpalając samochody.

Według lokalnych władz policja - która strzelała do tłumu - za­strzeliła wówczas 59 "terrorystów" i 37 cywilów. Ofiarami byli głównie Ujgurzy i Hanowie. Hanowie to członkowie chińskiej większości etniczej.

Natomiast według włoskiego portalu dossiertibet przywódczyni Światowego Kongresu Ujgurów (WUC) Rebiya Kadeer oskarża chińskie władze o ukrywanie skali wydarzeń w miastach Elishku i Shache, gdzie siły bezpieczeństwa pierwszego dnia mogły zabić co najmniej 2 tys. Ujgurów. Powołała się na nagrane i spisane świadectwa mieszkających w pobliżu ludzi.

Jak wyjaśniła, do zamieszek doszło po marszu grupy Ujgurów na posterunek policji i pod rządowe biura, gdzie domagali się spra­wiedliwości za "zabicie niewinnych wieśniaków", w tym zastrze­lenia przez policję pięcioosobowej rodziny w sporze o noszenie tradycyjnych chust. Według przewodniczącej WUC policja za­strzeliła niemal wszystkich protestujących, a następnie innych ludzi podczas przeszukiwania okolicy dom po domu.

Region Autonomiczny Sinciang-Ujgur zamieszkuje rdzenny tur­kojęzyczny lud - Ujgurzy, wyznający islam. Od lat dochodzi tam do przemocy, o którą władze obwiniają islamskich bojowników i ujgurskich separatystów pragnących niepodległości Turkiestanu Wschodniego. Chiny twierdzą, że ujgurscy bojownicy w ostatnich latach pozakładali bazy w sąsiednich krajach m.​in. w Afganista­nie, Pakistanie, czy Indiach.

Oficjalne władze starają się, by ujgurscy muzułmanie ignorowali swoje religijne święta, co zdaniem organizacji obrońców praw człowieka dowodzi dyskryminowania Ujgurów.

Chiny sprawują bardzo ścisłą kontrolę nad zasobnym w surowce i położonym strategicznie Sinciangiem, a uzyskanie zezwolenia na podróż tam przez zagranicznych dziennikarzy jest niezmier­nie trudne. Sinciang ma kluczowe znaczenie dla zaspokojenia ro­snących potrzeb energetycznych Chin.

Ugrupowania wychodźców i obrońców praw człowieka oraz wielu zagranicznych ekspertów uważają, że większość dochodów z bogactw naturalnych trafia w ręce Hanów, co wywołuje resenty­menty ze strony rdzennej ludności.

...

Znowu niszcza Ujgurow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:33, 28 Paź 2014    Temat postu:

Chińscy Kazachowie wędrują na Zachód

1,5 mln mniejszość Kazachów mieszka w chińskim regionie autonomicznym Sinciang. Graniczy on z Mongolią, Rosją i Kazachstanem. Władze Chin zdecydowały się jednak ograniczyć wolność kulturową tego regionu. Zakazano m.in. noszenie mężczyznom długiej brody, a kobietom zakrywania twarzy chustą. Mieszkańcy Sinciang zaczynają się zastanawiać czy nie wrócić z powrotem do Kazachstanu. Zachęcają ich do tego kazachskie władze, który oferują im pomoc finansową.

...

Biedni ludzie . Komunistyczne potwory .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:14, 08 Gru 2014    Temat postu:

Chiny: osiem osób skazano na śmierć za "ataki terrorystyczne" w Sinkiangu

Na karę śmierci skazano osiem osób za dwa "ataki terrorystyczne" w regionie Sinkiang - poinformowała dzisiaj chińska telewizja państwowa. Sinkiang (Xinjiang) w północno-zachodnich Chinach zamieszkują głównie wyznający islam Ujgurzy.

Telewizja CCTV podała, że pięć innych osób zostało skazanych na karę śmierci w zawieszeniu; kara ta jest z reguły zmieniania po kilku latach na dożywocie.

W dwóch atakach w Sinkiangu poniosło śmierć w tym roku 46 osób. Trzy osoby, w tym dwaj zamachowcy, zginęły, a 79 zostało rannych na skutek wybuchu bomby przed dworcem kolejowym w Urumczi - stolicy Sinkiangu. W trzy tygodnie później w zamachu na targowisku w tym mieście zginęło 43 ludzi, w tym czterej domniemani zamachowcy, a ponad 90 osób zostało rannych. Był to najbardziej krwawy akt przemocy w tym regionie od 2009 roku, kiedy to w starciach Ujgurów z przedstawicielami chińskiej grupy etnicznej Han poniosło śmierć prawie 200 osób.

Po tegorocznych atakach władze w Pekinie ogłosiły roczną ofensywę w celu rozprawy z terroryzmem w Sinkiangu. Władze chińskie zarzucają ugrupowaniom ujgurskim dążenia separatystyczne i terroryzm. Twierdzą też, że organizacje ekstremistyczne z Sinkiangu są powiązane z działającymi za granicą islamistycznymi grupami, jednak według ekspertów nie ma na to wielu dowodów.

Ujgurzy mówią, że są dyskryminowani przez chińskie władze, skarżą się na prześladowania kulturalne i religijne. Ujgurscy działacze są zdania, że niechęć Ujgurów do władz w Pekinie jest też spowodowana napływem ludności należącej do chińskiej grupy etnicznej Han.

...

Znowu zabija jakichs ludzi ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:30, 25 Maj 2015    Temat postu:

Chiny: w ciągu roku w Sinkiangu rozbito 181 "grup terrorystycznych"

chiny china chinski chinska - Shutterstock

Władze Chin poinformowały w poniedziałek o rozbiciu 181 "grup terrorystycznych" w ciągu rocznej kampanii pod nazwą "Mocne uderzenie" w regionie Sinkiang, zamieszkanym głównie przez muzułmańskich Ujgurów. Operacja ruszyła po zamachu, w którym zginęło 39 osób.

Ze statystyk przekazanych przez władze Sinkiangu, których nie da się zweryfikować w niezależny sposób, wynika, że 96 proc. tych "grup terrorystycznych" zostało zniszczonych zanim przeszły do działania.
REKLAMA


W ręce policji oddało się 112 podejrzanych - twierdzą agencja Xinhua i portal Tianshan, kontrolowany przez władze autonomicznego regionu Sinkiang. Władze w Pekinie określają mianem terrorystów i separatystów działaczy ujgurskich.

Operacja "Mocne uderzenie", krytykowana przez organizacje broniące praw człowieka, została zapoczątkowana tuż po zamachu bombowym z 22 maja 2014 roku, do którego doszło na targowisku w Urumczi, stolicy Sinkiangu. W tłum kupujących na bazarze wjechały dwa samochody, z których wyrzucono ładunki wybuchowe. Zginęło 39 osób oraz czterech napastników. Ponad 90 osób zostało rannych.

Podczas "Mocnego uderzenia", które zostało przedłużone przynajmniej do końca 2015 roku, wydano wyroki śmierci w sprawach kilkunastu osób, wykonano kilkanaście egzekucji, aresztowano setki ludzi, a następnie zorganizowano im szybkie procesy.

W aktach przemocy w Sinkiangu w 2014 roku zginęło ponad 200 osób.

Ujgurzy twierdzą, że są dyskryminowani przez władze, skarżą się na prześladowania kulturalne i religijne. Ujgurscy działacze są zdania, że niechęć Ujgurów do władz w Pekinie jest też spowodowana napływem ludności należącej do chińskiej grupy etnicznej Han.

...

Bydlaki niszcza narod.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:19, 03 Lip 2015    Temat postu:

Turcja: dla Ujgurów drzwi mamy otwarte


Turcja obiecała, że dla Ujgurów uciekających przed prześladowaniami w Chinach jej drzwi będą otwarte, co - jak pisze Reuters - może zaognić spór między Ankarą a Pekinem o traktowanie muzułmańskiej turkojęzycznej mniejszości przez ChRL.

Amerykańska rozgłośnia Radio Wolna Azja (RFA) podała, że do Stambułu przybyło w tym tygodniu z Tajlandii 173 Ujgurów, w większości kobiet z dziećmi. W Tajlandii byli oni przetrzymywani przez ponad rok za nielegalny wjazd do tego kraju. W Turcji grupa ma być osiedlona w mieście Kayseri, gdzie jest spora wspólnota ujgurska.
REKLAMA


Rzecznik tureckiego MSZ Tanju Bilgic odmówił komentarza; powiedział jedynie, powołując się na "kulturowe i historyczne więzi", że Ankara nadal będzie przyjmować swych "ujgurskich braci".

- Turcja trzyma drzwi otwarte dla Ujgurów, którzy przybyli lub chcą zawitać w nasze progi - powiedział Bilgic na konferencji prasowej.

Pekin wyraził w piątek niezadowolenie, że Turcja przyjęła Ujgurów. Rzeczniczka MSZ Hua Chunying oświadczyła, że opuścili oni Chiny nielegalnie.

Podkreśliła, że Pekin sprzeciwia się wszelkim działaniom wspomagającym nielegalną migrację. - Uważamy, że wspólnota międzynarodowa powinna ponosić wspólną odpowiedzialność za walkę z nielegalną migracją i zapobieganie jej - powiedziała na konferencji prasowej.

U wielu Turków prześladowania Ujgurów w autonomicznym ujgurskim regionie Sinciangu budzą odzew z uwagi na wspólne korzenie etniczne i wyznawaną religię.

Wcześniej w tym tygodniu niezadowolenie Chin wywołało wyrażenie przez Turcję zaniepokojenia prześladowaniami ujgurskich muzułmanów świętujących ramadan i poszczących z okazji swego świętego miesiąca.

Pekin zaprzecza, jakoby ograniczał wolność religijną i zażądał od Turcji wyjaśnień.

Ramadan w Sinciangu stał się drażliwa kwestią, odkąd w ciągu ostatnich trzech lat nasiliły się tam ataki przypisywane przez Pekin islamskim bojownikom.

W Chinach mieszka około 20 mln muzułmanów z około 10 mniejszości etnicznych. Do ludów tureckim pochodzeniu oprócz Ujgurów należy mniejszość kazachska i 110-120 tys. Salarów, mieszkających w Sinciangu oraz Gansu i Cinghaju.

...

To jest ludobójstwo. Nie kupujemy pekińskiej produkcji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:03, 09 Lip 2015    Temat postu:

Tajlandia: kontrowersyjna deportacja 109 Ujgurów do Chin


Władze Tajlandii deportowały 109 Ujgurów do Chin, ignorując obawy o prześladowania tej mniejszości etnicznej przez Pekin. Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) potępiło tę decyzją jako sprzeczną z prawem międzynarodowym.

Zastępca rzecznika rządu Tajlandii gen. Verachon Sukhonthapatipak powiedział, że władze chińskie zapewniły, iż gwarantują bezpieczeństwo deportowanym Ujgurom.
REKLAMA


Mimo to rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunjing zapowiedziała, że rząd w Pekinie podejmie działania przeciwko osobom podejrzanym o łamanie prawa. Zgodnie ze stanowiskiem rządu Chin grupa Ujgurów opuściła terytorium kraju w sposób nielegalny.

109 deportowanych Ujgurów przebywało od ponad roku w Tajlandii w ramach większej grupy uciekinierów z Chin, twierdząc, że są obywatelami Turcji. Tajlandzkie władze zweryfikowały ich narodowość przed podjęciem decyzji o deportacji - informuje agencja Associated Press.

- Okazało się, że około 170 z nich miało obywatelstwo tureckie, więc zostali niedawno wysłani do Turcji. Ok. 100 miało obywatelstwo chińskie, więc zostali odesłani do Chin na podstawie umowy gwarantującej im bezpieczeństwo zgodnie z zasadami humanitarnymi - powiedział Sukhonthapatipak.

Ujgurzy są tureckojęzyczną mniejszością muzułmańską, zamieszkującą region Sinkiangu położony na dalekim zachodzie Chin. Członkowie grupy skarżą się na kulturowe i religijne represje oraz ekonomiczną marginalizację ze strony rządu w Pekinie.

UNHCR wyraziło zaszokowanie decyzją władz Tajlandii, która zdaniem biura ONZ stanowi rażące naruszenie zasad prawa międzynarodowego.

- Gorąco zachęcam władze Tajlandii, aby zbadać tę sprawę i działać zgodnie z poszanowanie ich fundamentalnych zobowiązań międzynarodowych - powiedział Volker Tuerk, zastępca Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców.

Tuerk dodał, że takie deportacje naruszają prawo do ochrony przed powrotem do kraju, w którym osoba ma powody do obaw przed prześladowaniami, uznane przez UNHCR za "kamień węgielny prawa do azylu i międzynarodowego prawa uchodźców."

UNHCR poinformowało, że wielokrotnie poruszało kwestię ujgurskich uchodźców z rządem w Bangkoku. W odpowiedzi rząd Tajlandii zapewniał, że kwestia zostanie rozwiązana zgodnie z międzynarodowymi normami prawnymi oraz że Ujgurowie nie zostaną pozbawieni ochrony.

Turcja ma silne kulturowe związki z Ujgurami. Kraj ten przyjął 170 przedstawicieli tej grupy, którzy zostali deportowani z Tajlandii, pomimo sprzeciwu Chin. W związku z działaniami rządu w Bangkoku w środę doszło w Stambule do zamieszek przed tajskim konsulatem, podczas których protestowano przeciwko wydawaniu Ujgurów władzom Chin. W trakcie manifestacji został zdewastowany budynek konsulatu, do którego wdarli się protestujący.

Chiny oskarżają Ujgurów, wśród których występują silne tendencje separatystyczne, o terroryzm na terenie zamieszkiwanego przez nich Sinkiangu. W ciągu ostatnich dwóch lat podczas tłumienia zamieszek w tym regionie zginęły setki osób. W ubiegłym roku chińskie władze oskarżyły grupę ośmiu Ujgurów o atak nożowy na stacji kolejowej w mieście Kunming w południowo-zachodniej części Chin, w którym zginęło 31 osób.

- Ze względu na realpolitik, Bangkok bezdusznie potraktował Ujgurów jako pionki, które można poświęcić dla starszego brata w Chinach, co stanowi wyraźne naruszenie międzynarodowych standardów prawnych - powiedział zastępca dyrektora azjatyckiej sekcji Human Rights Watch.

Z kolei w ocenie Światowego Kongresu Ujgurów z siedzibą w Niemczech, deportowanym osobom mogą zostać postawione zarzuty i wymierzone surowe kary, włącznie z egzekucjami, w ramach nieprzejrzystego systemu prawnego, jaki obowiązuje w Chinach.

..

Poganie nie mają tam problemów moralnych że komuś szkodzą... może i śmiertelnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:52, 29 Lip 2015    Temat postu:

Erdogan może rozmawiać w Chinach o gospodarce, obronności i Ujgurach


Kwestie współpracy gospodarczej turecko-chińskiej, umacniającej się w ostatnich latach, możliwe kupno chińskich systemów antyrakietowych i sytuacja turkojęzycznej mniejszości ujgurskiej - to możliwe tematy wizyty prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w Chinach.

Turecki prezydent rozpoczął dziś wizytę, przybywając do Pekinu. Jego podróż ma na celu wzmocnienie współpracy gospodarczej mimo napięć wywołanych kwestią ujgurską - zapowiada agencja AFP.
REKLAMA


Według przedstawiciela Turcji, z którym rozmawiał dziennik "Today's Zaman" "najważniejszym tematem wizyty będą negocjacje między Chinami a Turcją w sprawie systemów obrony (powietrznej)". Pragnący zachować anonimowość rozmówca dziennika zastrzegł, że podczas wizyty nie zapadnie w tej sprawie ostateczna decyzja.

W ramach przetargu na antyrakiety Turcja w 2013 roku wstępnie wybrała opiewającą na 3,4 mld dolarów ofertę Chińskiej Spółki Importu i Eksportu Maszyn Precyzyjnych (CPMIEC). Wywołała tym niezadowolenie swych sojuszników z NATO, gdyż chińska firma objęta jest sankcjami USA z tytułu naruszania ich ustawy o zakazie dostarczania broni Iranowi, Korei Północnej i Syrii. Ponadto wątpliwości budziła chińska propozycja transferu technologii na potrzeby tureckiego przemysłu zbrojeniowego.

Potem sprawa umowy z Chinami przycichła. Wczoraj przed odlotem do Pekinu Erdogan powiedział na konferencji prasowej, że Turcja jest otwarta na nową ofertę. - W wyniku pewnych okoliczności doszło do opóźnień. Powrócimy do tych spraw podczas podróży. Jeśli otrzymamy propozycję, która poprawi ofertę, nasza postawa będzie pozytywna - powiedział turecki prezydent.

Do nadania nowego impetu rozmowom o kupnie antyrakiet przyczynić się może obecna sytuacja na granicy turecko-syryjskiej - zauważa portal BBC News.

W podróży do Chin Erdoganowi towarzyszy delegacja około stu biznesmenów i inwestorów. Wizyta jest odzwierciedleniem rosnącego znaczenia relacji handlowych obu krajów - zauważa BBC. Wymiana handlowa osiągnęła wartość 24 mld dolarów rocznie, przy czym strona turecka ma w niej duży deficyt. Erdogan - według agencji AFP - ma nadzieję na umocnienie więzi gospodarczych z Pekinem.

Nie uda się, zdaniem mediów zachodnich, uniknąć podczas wizyty kwestii Ujgurów - sprawy spornej między oboma krajami. Turkojęzyczna i muzułmańska mniejszość, żyjąca w autonomicznym regionie Sinkiang na wschodzie Chin, oskarża Pekin o dyskryminację. Opinia publiczna w Turcji jest wyczulona na sytuację Ujgurów z uwagi na wspólne korzenie etniczne i wyznawaną religię. Ankara w przeszłości wyrażała zaniepokojenie losem Ujgurów, a sam Erdogan w 2009 roku oznajmił, że Pekin dopuszcza się w Sinkiangu "czegoś w rodzaju ludobójstwa".

Wśród ostatnich wydarzeń Turcja przyjęła w lipcu grupę Ujgurów z Tajlandii, dokąd przedostali się oni nielegalnie z Chin, i zapowiedziała, że będzie nadal przyjmować "ujgurskich braci". Pekin wyraził niezadowolenie.

Napięcia etniczne w Sinkiangu utrudniają stosunki chińsko-tureckie - napisał wczoraj "New York Times". "Handel dwustronny rośnie, Chiny sprzedały Turcji uzbrojenie, podjęto współpracę na wielu polach, jednak problem ujgurski wciąż jest przeszkodą" - mówi dziennikowi Yin Gang z Chińskiej Akademii Nauk Społecznych.

Jednak mimo tych napięć - dodaje "NYT" - tempo współpracy gospodarczej nie osłabło, a rząd turecki nie anulował żadnego większego kontraktu ani porozumienia gospodarczego z Chinami.

Wczoraj po południu Erdogana przyjmie chiński prezydent Hu Jintao.

...

Ujgurow trzeba bronic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:05, 27 Sie 2015    Temat postu:

Chiny: 45 osób skazano w Sinkiangu w sprawach związanych z terroryzmem

Czterdzieści pięć osób skazano na kary do 15 lat więzienia w zamieszkanym przez wyznających islam Ujgurów regionie Sinkiang (Xinjiang) na zachodzie Chin w sprawach związanych z terroryzmem - informują chińskie media.

Skazani mieli dopuścić się takich przestępstw jak organizowanie nielegalnego przekraczania granicy, próby przyłączenia się do dżihadu, a także organizowanie lub finansowanie "grup terrorystycznych".
REKLAMA

Reuters odnotowuje, że setki, a może i tysiące Ujgurów potajemnie wyjechało przez Azję Południowo-Wschodnią do Turcji. Władze w Pekinie, które oskarżają islamistów o zamachy w Sinkiangu, twierdzą, że niektórzy z nich są przerzucani przez granicę i przyłączają się do takich ugrupowań jak Państwo Islamskie w Iraku i Syrii. Obrońcy Ujgurów argumentują, że ludzie ci uciekają z Chin w obawie przed represjami.

Według chińskich mediów wszyscy skazani, którzy próbowali nielegalnie wyjechać z kraju, "byli zatruci ekstremistyczną ideologią religijną" i nakłaniani przez przemytników ludzi do udziału w "świętej wojnie".

>>>

KOmunistyczna eksterminacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:28, 02 Wrz 2015    Temat postu:

Prezydent Pakistanu: wyeliminowano prawie wszystkich ujgurskich bojowników

Mamnoon Hussain - AFP

W Pakistanie wyeliminowano prawie wszystkich ujgurskich bojowników - zapewnił w środę prezydent tego kraju Mamnoon Hussain podczas wizyty w Pekinie z okazji 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej na Dalekim Wschodzie.

Władze Chin obarczają winą za zamieszki i niepokoje w położonym na zachodzie kraju regionie Sinkiang separatystów z Islamskiego Ruchu Wschodniego Turkiestanu (ETIM), którzy domagają się oderwania tego regionu od Chin i utworzenia niezależnego Turkiestanu Wschodniego. Według Pekinu ugrupowanie to ma swoje bazy m.in. w Pakistanie i Afganistanie.
REKLAMA


Podczas spotkania z prezydentem Chin Xi Jinpingiem Hussain poinformował, że w wyniku ostatniej operacji antyterrorystycznej "w naszym kraju wykorzeniono taką formę terroryzmu". Według szefa państwa wyeliminowano prawie wszystkich ujgurskich bojowników. - Jeśli ktoś został, to naprawdę niewielu - dodał.

Hussain podkreślił, że Chiny i Pakistan zawsze łączyły trwałe więzi, a państwa te zawsze udzielały sobie wsparcia. Zgodnie z informacjami podanymi przez chińską agencję prasową Xinhua prezydent Xi zapewnił Hussaina o bezwarunkowym poparciu, jakiego Chiny udzielają Pakistanowi w działaniach mających zagwarantować bezpieczeństwo narodowe.

Setki ludzi poniosło śmierć w brutalnych starciach, do których doszło w Sinkiangu w ciągu ostatnich kilku lat. Za te wydarzenia Pekin obwinia bojowników z ETIM. Grupy walczące o prawa człowieka twierdzą jednak, że do niepokojów doprowadziły represje, które władze chińskie stosują wobec muzułmańskiej mniejszości Ujgurów oraz ich kultury. Ujgurzy uznają Sinkiang za swą ojczyznę.

Według chińskich władz ETIM zajmuje się rekrutowaniem przebywających w Turcji Ujgurów i szkoleniem ich wraz z ekstremistycznymi organizacjami w Syrii i Iraku. Następnie Ujgurzy wracają do Sinkiangu, by prowadzić świętą wojnę.

...

Ostateczne rozwiazanie kwestii ujgurskiej. Tez maja miejsce aby sie chwalic... Pekin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:02, 20 Lis 2015    Temat postu:

Islamski terroryzm w Chinach. Cenę za fundamentalistów płaci cała prowincja
Adam Parfieniuk
19 listopada 2015, 17:45
Szczyt G20, którzy odbył się w dniach 15-16 listopada w Ankarze, został zdominowany przez temat walki z terroryzmem. Zamiast zwyczajowego skupienia się na tematach ekonomicznych, światowi liderzy rozmawiali głównie o sferze bezpieczeństwa. Do tego dialogu włączyły się Chiny, które wykorzystały okazję do zaznaczenia, że także Państwo Środka zmaga się z islamskimi fundamentalistami. I to na własnym terytorium, w prowincji Xinjiang. Długotrwała polityka represji wobec autonomicznego regionu może okazać się jednak tragiczna w skutkach, bo wspólny język z radykalizującym się ułamkiem ludności już znajdują bliskowschodni dżihadyści. Państwo Islamskie nie ukrywa bowiem, że chce "nieść pomoc" także "braciom" w Chinach.

Terroryzm islamski w Chinach sprowadza się w zasadzie do jednego ugrupowania. Jest nim Islamski Ruch Wschodniego Turkiestanu (ETIM), który walczy o stworzenie niepodległego państwa w Xinjiangu. Prowincja, w której 45 proc. stanowi turecki lud Ujgurów (Chińczyków Han jest 40 proc.), graniczy od zachodu Pakistanem, Afganistanem, a od południa z Kaszmirem. "Tradycja" islamskiego fundamentalizmu jest więc bardzo silna w tej części świata.

Pekin twierdzi, że silni są także fundamentaliści z ETIM, których oskarża o zorganizowanie kilku zamachów w latach 2013-2014. Chodzi tu o zasztyletowanie 29 osób na stacji kolejowej w Kunmingu, podwójną eksplozję samochodów-pułapek w Urumczi, w wyniku której zginęło 31 osób oraz rajd zamachowca-samobójcy w samym sercu stolicy - placu Tiananmen - gdzie terrorysta wysadził się w swoim aucie, zabijając 5 osób.

Uciskana ludność

- Od czasu zamachów z 11 września Chiny twierdzą każdy rzekomy akt przemocy ze strony Ujgurów to robota ETIM. W ten sposób usprawiedliwiają brutalne represje, jakim poddają Ujgurów - mówił niedługo po głośnym ataku na placu Tiananmen Alim Seytoff, prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Ujgurów, w rozmowie z serwisem The Diplomat.

Seytoff sądzi, że Chińczycy wykorzystują ETIM do przykręcania śruby całej grupie etnicznej i nie jest osamotniony w tej ocenie. Wiele zachodnich mediów i organizacji pozarządowych przestaje nazywać ujgurskich migrantów, którzy opuszczają Chiny i zaczyna mówić o ujgurskich uchodźcach, uciekających z Xinjiangu przed prześladowaniami.

W styczniu w chińskim internecie pojawiła się informacja, że władze zakazały muzułmańskim kobietom noszenia burek, osłaniających twarz, w miejscach publicznych. W serwisie Weibo (odpowiednik Twittera) pojawiły się zdjęcia tablic z Kaszgaru, na których widniały przekreślone islamskie stroje.

Z kolei w Karamay władze zabroniły kobietom w burkach, nikabach i hidżabach oraz mężczyznom z długimi brodami korzystania z komunikacji miejskiej. Od lat władze kontrolują także naukę Koranu w języku arabskim. Co więcej, nawet nauka języka ujgurskiego często nie jest mile widziana w instytucjach edukacyjnych Xinjiangu.

To wszystko stoi w kontraście z ludnością Hui, którzy są drugą muzułmańską grupą etniczną w Chinach, uznawaną przez Pekin za "bezpieczną", przez co nie mającą problemów z kultywowaniem religijnych tradycji. W Państwie Środka żyje ich ponad 10 milionów, głównie na północnym zachodzie kraju.



Przyjaciele z Turcji

Najbardziej bulwersującym ograniczeniem, narzucanym przez Pekin Ujgurom, jest zakazywanie postu w czasie Ramadanu. Uczniowie, nauczyciele i państwowi urzędnicy muszą dostosować się do państwowego rozporządzenia. Z kolei właściciele restauracji zostali w tym roku zmuszeni do otwarcia swoich lokali. Komunistyczna partia nie zamierzała uszanować religijnego obyczaju muzułmanów, który w czasie świętego miesiąca nakazuje im post od świtu do zmierzchu. - Polityka, która zakazuje religijnego postu jest prowokacją, która doprowadzi tylko do destabilizacji i konfliktu - oceniał ten ruch Dilxa Rexit, rzecznik Światowego Kongresu Ujgurów (WUC).

Sytuacja WUC dobrze oddaje chińskie podejście do kwestii Ujgurów. Chociaż Kongres nie ma żadnych powiązań z ETIM, Pekin jeszcze w 2003 roku uznał organizację za terrorystyczną, a jej prezesa oskarżył o "spiskowanie z separatystami i religijnymi ekstremistami w celu planowania ataków terrorystycznych". Z kolei organ prasowy partii komunistycznej, "Renmin Ribao" zarzucał WUC, że jest sponsorowane przez amerykański kongres.

Organizacje takie jak WUC nie mają racji bytu w Chinach i są zmuszone działać na emigracji. Coraz częściej także osoby mniej zaangażowane w kwestie ujgurskiej autonomii wybierają życie poza granicami Chin.

Głównym ich celem stała się Turcja. Kierunek wydaje się naturalny, zważywszy na wspólny rodowód etniczny. Reuters pisał niedawno o tureckich dyplomatach, którzy ułatwiają podróż ujgurskim uciekinierom, kompletując potrzebne dokumenty. Turecką opinię publiczną szczególnie oburzył zakaz Ramadanu, o którym rozpisywała się prasa. Z tego powodu dochodziło w całej Turcji do antychińskich protestów, palenia flag, a nawet ataków na turystów i chińskie biznesy. Również w tym samym czasie, w świetle medialnych reflektorów, władze w Ankarze powitały 174 ujgurskich uciekinierów. Ten gest szczególnie rozwścieczył Pekin.

O tym, że Ujgurzy mają być celem globalnej walki z terroryzmem mówił w poniedziałek na konferencji prasowej Hong Lei, rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Chin. Nazwał on terroryzm "powszechnym wyzwaniem, przed którym stoi cała ludzkość". Podkreślił, że w walce z nim świat "powinien porzucić podwójne standardy".

Wprawni obserwatorzy od razu zaznaczyli, że "podwójne standardy" dotyczyły właśnie Ujgurów oraz aktów przemocy w Chinach, które Pekin w przypisuje ETIM, na co w wielu przypadkach nie zgadzają się zachodni obserwatorzy. O podwójnych standardach w walce z terroryzmem mówił też chiński lider, Xi Jinping, na szczycie G20 w Ankarze. Na marginesie tego wydarzenia w podobnym tonie wypowiadał się także Wang Yi, minister spraw zagranicznych. - Chiny także są ofiarą terroryzmu i rozbicie ETIM powinno stać się ważną częścią międzynarodowego planu walki z terroryzmem - mówił szef MSZ w Ankarze.

Turecka stolica jest chyba jednak ostatnim miastem na świecie, w którym takie słowa mogłyby spotkać się jednogłośną aprobatą. A Turcja ostatnim krajem, który wsparłby chińską politykę w Xinjiangu, gdzie Pekin przy okazji walk z eterycznym ETIM, uderza w wielomilionową społeczność muzułmanów.

Chiński interes w Xinjiangu

Na przełomie września i października przez tydzień prowincję Xinjiang wizytował Yu Zhengsheng. Członek komisji stałej politbiura partii komunistycznej promował "stabilność i jedność" regionu przy okazji 60. rocznicy ustanowienia ujgurskiego regionu autonomicznego.

W jednym ze swoich wystąpień podkreślił, że problem bezpieczeństwa w Xinjiangu partia będzie równoważyła rozwojem ekonomicznym. Działacz zaznaczył, że kierownictwo partii w regionie się sprawdza, a w ciągu 60 lat rządów region bardzo się wzbogacił i ten trend będzie kontynuowany w przyszłości.

Co mógł mieć na myśli Yu, mówiąc o równoważeniu przy pomocy rozwoju ekonomicznego? Oczywiście, wielki projekt nowego jedwabnego szlaku, który ma powstać jako część inicjatywy "jeden pas, jedna droga", ogłoszonej w maju ubiegłego roku przez Xi Jinpinga. W jej ramach mają powstać handlowy szlak morski i infrastruktura lądowa, które połączą Chiny z Azją Centralną, Bliskim Wschodem, Afryką i Europą.

Na trasie nowego szlaku lądowego leży Xinjiang, którego separatystyczne nastroje burzą chiński plan. Pekin od lat sądzi, że problem rozwiąże surowa polityka bezpieczeństwa i ekonomiczny rozwój. Szkopuł w tym, że pierwsza część tego planu sprawia, że duża część ujgurskiej społeczności jeszcze mocniej utwierdza się w swoim separatyzmie. Tym bardziej, że wzrost ekonomiczny nie zawsze premiuje lokalne społeczności. Wraz z rozwojem inwestycji, do Xinjiangu napływają Chińczycy z głębi kontynentu, którzy często są bogatsi i cieszą się większymi wpływami. Podział ekonomiczny przebiega więc wzdłuż etnicznych linii i dodatkowo wzmacnia tendencje separatystyczne.

Wspomniany przykład chińskiej ludności Hui, wyznającej islam, pokazuje, że nie o religię chodzi Pekinowi. Chiny obawiają się przede wszystkim utraty kontroli nad terytorium, które w dodatku pełni ważną rolę w ich długofalowym projekcie. Ostatnie deklaracje nie wskazują na to, by Pekin złagodził kurs w Xinjiangu.

Chiny w zasięgu Państwa Islamskiego

Wiele wskazuje natomiast na to, że nasilenie się represji może okazać się obosiecznym orężem. Za zacieśnieniem kontroli pójść może głębsza radykalizacja wyizolowanej społeczności Ujgurów.

Według różnych szacunków, w szeregach Państwa Islamskiego walczy już około 300 Chińczyków. Przy okazji ubiegłorocznego Ramadanu, samozwańczy kalif Abu Bakr al-Bagdadi, w odezwie do swoich bojowników wymienił Chiny jako jedno z państw, które łamie prawa muzułmanów. Państwo Islamskie nie ukrywa zresztą, że chciałoby "uratować braci z całego świata, którzy na to czekają i wypatrują brygad" (słowa Bagdadiego).

W środę ISIS poinformowało, że zabiło Chińczyka, którego zdjęcia zostały we wrześniu opublikowane przez "Dabiq", periodyk ekstremistów, z dopiskiem "na sprzedaż". Władze Państwa Środka, zgodnie z odwieczną zasadą, nie zamierzały negocjować z terrorystami. Jeśli jednak równie nieprzejednane stanowisko w Xinjiangu nie przyniesie pożądanych skutków, cena, jaką przyjdzie zapłacić Chinom, może się okazać dużo wyższa.

...

Typowe bestialstwo. Podobnie Ruscy wymyslili ,,terrpryzm" w Czeczenii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:44, 20 Lis 2015    Temat postu:

Chiny: policja zabiła 28 członków "grupy terrorystycznej" w Sinkiangu

Chiny: policja zabiła 28 członków "grupy terrorystycznej" w Sinkiangu - Shutterstock

Chińska policja w targanym napięciami regionie Sinkiang (Xinjiang) na północnym zachodzie kraju zabiła 28 członków "ugrupowania terrorystycznego", które przeprowadziło we wrześniu atak na kopalnię węgla, gdzie zginęło 16 osób - podały chińskie władze.

Lokalne władze sprecyzowały, że atak z 18 września na kopalnię w Aksu został przeprowadzony pod kierownictwem - jak to ujęto - "zagranicznych ekstremistów". Agencja Reutera zwraca uwagę, że piątkowa informacja o obławie jest pierwszą wzmianką na temat wrześniowego ataku na kopalnię, w którym 16 osób zginęło, w tym pięciu policjantów, a 18 osób zostało rannych.

Radio Wolna Azja informowało o incydencie w kopalni przed dwoma miesiącami i wówczas podawało, że śmierć w nim poniosło 50 osób.

Napastnicy uciekli w góry i siły bezpieczeństwa rozpoczęły za nimi pościg, w którym codziennie uczestniczyło około 10 tysięcy osób - podają lokalne media w Sinkiangu. "Po 56 dniach pościgu i nieustających starć" służby rozbiły "niebezpieczną grupę terrorystyczną"; "poza jednym napastnikiem, który się poddał, 28 zostało zabitych" - sprecyzowały media.

Chińskie władze twierdzą, że zagrażają im islamscy bojownicy w regionie Sinkiangu, choć większość zagranicznych ekspertów uważa, że główne operujące tam według Pekinu ugrupowanie - Islamski Ruch Wschodniego Turkiestanu (ETIM) - nie działa na wielką skalę ani w spójny sposób.

W zeszłym roku w Chinach skazano 712 osób oskarżonych o terroryzm lub separatyzm. Prawie wszyscy skazani to osoby mające tybetańskie pochodzenie lub mieszkańcy Sinkiangu, regionu autonomicznego zamieszkanego przez Ujgurów, wyznającą islam mniejszość etniczną.

W Sinkiangu regularnie dochodzi do konfliktów między stanowiącymi większość w tym regionie Ujgurami a ludnością napływową, należącą do chińskiej grupy etnicznej Han. Ujgurzy twierdzą, że są dyskryminowani przez władze, skarżą się na prześladowania kulturalne i religijne. Pekin od lat zarzuca ugrupowaniom ujgurskim dążenia separatystyczne i terroryzm.

...

Potwory Pekinu niszcza biedakow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:30, 26 Gru 2015    Temat postu:

Francuska dziennikarka zmuszona do opuszczenia Chin po krytyce władz

Dziennikarka "Le Nouvel Observateur" wyrzucona z Chin - Frank Perry / AFP

Wieloletnia korespondentka francuskiego tygodnika "Le Nouvel Observateur", Ursula Gauthier, której władze Chin cofnęły akredytację i unieważniły wizę w związku z artykułem o prześladowaniu Ujgurów, potwierdziła, że 1 stycznia opuści ten kraj.

Ursula Gauthier poinformowała też o naciskach ze strony władz chińskich, które zachęcały ją do złożenia publicznych przeprosin oraz do odcięcia się od międzynarodowych instytucji, które udzieliły jej poparcia.
REKLAMA


- Takie przeprosiny nie byłyby na miejscu i są nie do pomyślenia – zaznaczyła Gauthier. W wypowiedzi dla agencji AFP korespondentka oceniła nagonkę, której stała się przedmiotem, jako "próbę zastraszenia korespondentów zagranicznych". Ma ona "zniechęcić dziennikarzy do zajmowania się mniejszościami etnicznymi" – oceniła.

Dziennikarka pracowała w Chinach od sześciu lat. Naraziła się władzom artykułem opublikowanym 18 listopada, w którym wykazała, że pod pretekstem walki z terroryzmem władze w Pekinie nasilają represje wobec wyznającej islam ludności ujgurskiej w położonym na zachodzie Chin regionie Xinjiang.

Ujgurzy są grupą etniczną pochodzenia tureckiego, mieszkającą głównie w Ujgurskim Autonomicznym Regionie Xinjiang. W 2010 roku było ich ok. 10 mln.
Agencje zwracają uwagę na fakt, że od czasu wydalenia z Chin korespondentki telewizji Al-Dżazira Melissy Chan władze w Pekinie po raz pierwszy zastosowały tak surowe metody wobec dziennikarzy zagranicznych.

...

Wielkie brawa dla niej! Sankcje na rezim!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:56, 01 Sty 2016    Temat postu:

Wydalona z Chin dziennikarka Ursula Gauthier odleciała do Paryża
31 grudnia 2015, 19:00
• Francuska dziennikarka wydalona z Chin
• Naraziła się władzom artykułem o represjach wobec ludności ujgurskiej
• Ursula Gauthier odmówiła przeprosin za swój materiał

Francuska dziennikarka Ursula Gauthier, wieloletnia korespondentka tygodnika "Le Nouvel Observateur", której władze chińskie odmówiły odnowienia akredytacji, a tym samym i wizy, odleciała w czwartek (w piątek po północy czasu chińskiego) z Pekinu do Paryża.

Dziennikarka pracowała w Chinach od sześciu lat. Naraziła się tamtejszym władzom artykułem, w którym wykazała, że pod pretekstem walki z terroryzmem władze w Pekinie nasilają represje wobec wyznającej islam ludności ujgurskiej w Sinkiangu.

Według Pekinu dziennikarka kwestionowała oficjalną linię władz, które stawiają znak równości między przemocą w Sinkinagu a światowym terroryzmem.

Rzecznik chińskiego MSZ Lu Kang zapowiedział w poniedziałek, że Gauthier musi opuścić Chiny do końca roku, gdyż nie przeprosiła publicznie za artykuł z 18 listopada, który "jest przesiąknięty współczuciem dla terrorystów".

Gauthier informowała o naciskach ze strony władz chińskich, które zachęcały ją do złożenia tych przeprosin oraz do odcięcia się od międzynarodowych instytucji, które udzieliły jej poparcia.

- Takie przeprosiny nie byłyby na miejscu i są nie do pomyślenia - zaznaczyła Gauthier. W wypowiedzi dla agencji AFP korespondentka oceniła nagonkę, której stała się przedmiotem, jako "próbę zastraszenia korespondentów zagranicznych". - Ma ona zniechęcić dziennikarzy do zajmowania się mniejszościami etnicznymi - oceniła.

Francuskie MSZ wyraziło ubolewanie z powodu decyzji chińskich władz.

Agencje zwracają uwagę na fakt, że od czasu wydalenia z Chin korespondentki telewizji Al-Dżazira Melissy Chan w 2012 roku władze w Pekinie po raz pierwszy zastosowały tak surowe metody wobec dziennikarzy zagranicznych.

...

Brawo bohaterka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:29, 06 Maj 2016    Temat postu:

Dziewczynka recytowała koran. Władze przypominają o zakazie religii w szkole
po/
2016-05-06, 11:33



Skomentuj
1
Władze chińskiej prowincji Gansu, zamieszkanej głównie przez muzułmanów, zażądały ścisłego przestrzegania "zakazu religii" w placówkach oświatowych po opublikowaniu w internecie filmu przedstawiającego dziewczynkę w wieku przedszkolnym recytującą Koran.
GlobalTimes

Świat
Droga Krzyżowa w Jerozolimie pod specjalnym...

W ogłoszonym w czwartek oświadczeniu władze tej północno-zachodniej prowincji przypomniały, że w ateistycznych, komunistycznych Chinach obowiązują zasady zakazujące obecności religii w publicznych placówkach edukacyjnych.



"To szkodliwe dla zdrowia psychicznego"



Podkreślono, że zamieszczony w internecie film z recytacją Koranu wywołał oburzenie opinii publicznej. "Departament ds. edukacji prowincji Gansu zdecydowanie potępia ten akt, który jest szkodliwy dla zdrowia psychicznego młodych ludzi, i żąda od placówek edukacyjnych wszystkich szczebli, by zdecydowanie i ściśle przestrzegały zakazu religii na swym terenie" - napisano w oświadczeniu.



Film, który wywołał reakcję władz, przedstawia dziewczynkę w czarnej chuście przebywającą w sali przedszkolnej wraz z innymi dziećmi, których ubiór również wskazuje, że wyznają islam.





Nie wiadomo, w jakich okolicznościach powstało nagranie ani czy ktokolwiek został ukarany. Według informacji przekazanych w oświadczeniu władz, film nakręcono w zamieszkanym głównie przez muzułmanów mieście Linxia.



Obostrzenia dotyczące religii



Chiny zabraniają uczniom praktyk religijnych także poza szkołą, szczególnie w odrębnych kulturowo zachodnich częściach kraju, gdzie jest najwięcej wyznawców islamu i buddyzmu.



Szczególnie wyczulone są na ten problem w Tybecie i Sinciangu, uznając, że religia jest tam wykorzystywana do promowania odrębnej tożsamości kulturowej.



PAP

...

Komunizm to herezja doprowadzajaca do absurdu materialny wymiar swiata ktory jest swoistym bostwem. I oczywiscie poniewaz rzeczywistosc jest inna odzywa sie to co najwazniejsze w czlowieku czyli dusza. I komuna chce wyrwac dusze z czlowieka aby ,,udowodnic" ze czlowiek to tylko materia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:20, 15 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
​Masakra w Chinach. Nożownicy zabili 5 osób
​Masakra w Chinach. Nożownicy zabili 5 osób

1 godz. 41 minut temu

Grupa trzech nożowników zaatakowała tłum osób w prowincji Sinciang. Napastnicy zabili pięć osób.
Zdj. ilustracyjne
/JEROME FAVRE /PAP/EPA


Do ataku doszło wieczorem we wtorek w hrabstwie Pishan. Trzy osoby z nożami rzuciły się na tłum. Zranione zostało 10 osób. Pięciu nie udało się uratować.

Chińscy policjanci, którzy przybyli na miejsce zastrzelili wszystkich napastników. Funkcjonariusze prowadzą teraz śledztwo.

Prowincja Sinciang to autonomiczny region w północno-zachodnich Chinach. Prawie połowę społeczeństwa stanowią tam islamscy Ujgurzy, którzy chcą utworzyć niepodległe państwo. Uważają bowiem, że chiński rząd ich dyskryminuje, nie pozwalając im m.in. służyć w armii i policji. W regionie działają także radykalni separatyści z Islamskiego Ruchu Turkiestanu Wschodniego.

...

To skutek bestialstw pekinczykow ktorzy prowadza zaglade tego ludu. Wbrew chinskiej tradycji politycznej ze trzeba zyc w przyjazni z ludami bo na wojnie wszyscy traca. Genialny Sun Tzu. ,,Najwyzsza sztuka jest wygrac wojne bez prowadzenia wojny". Niebywaly geniusz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:59, 26 Lip 2018    Temat postu:

Ponad milion Ujgurów (chińskich muzułmanów) siedzi internowanych w obozach

...

Maoisci sa obecnie narzedziem szatana. Uczynia wiele zla.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:19, 06 Sie 2018    Temat postu:

30% Muzułmanów w Chińskich obozach reedukacyjnych

Smycze z nadajnikami GPS, obozy reedukacyjne, masowa inwigilacja i konfiskata koranów - to tylko niektóre ze sposobów, w jaki chińskie władze kontrolują Ujgurów, muzułmańską mniejszość w Chinach.

Chiński sposób na Chiński sposób na muzułmańskich "ekstremistów". Metody jak z powieści Orwella

...

30% Ujgurów w obozach a Zahut robi biznes z pekinczykami. Horror.
Pekin to jedno z centrow satanizmu. Posluzy sie nimi antychryst podczas Armaggedonu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy