Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Haki z czasow AWSUW

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:24, 08 Mar 2010    Temat postu: Haki z czasow AWSUW

Romuald Szeremietiew, powiedział w wywiadzie dla dziennika "Polska The Times", że marszałek Komorowski nasłał na niego WSI. Mówi także, że był śledzony i jest pewny, że zbierano na niego haki.
>>>>>
Przypomne ze pozniej wykorzystal to Miller ktory potrzebowal pokazowki pt. ,,rozliczanie afer AWS''. Szeremietiew sie nadal bo byl politycznie slaby a poza tym ta sprawa nie dotykala zadnej rzeczywistej afery mafijnej wiec mozna bylo ja ,,uruchomic'' bez obawy ze zlapia sie za wlasna reke...
>>>>>
Komorowski powiedział: "rzeczą normalną jest, jeżeli są wielkie, wielomiliardowe przetargi idą, że zawsze kontrwywiad osłania to, także poddając szczególnej kontroli ludzi, którzy je organizują".
Szeremietiew został ostatecznie oczyszczony z zarzutów korupcyjnych. Jego asystent w grudniu 2006 r. został uznany za winnego ujawniania kontrahentom resortu tajnych informacji z przetargów - za co skazano go na 2,5 roku więzienia. Zarazem sąd uniewinnił go od wszystkich zarzutów korupcyjnych.
>>>>>
Coz ja moge powiedzic?Moge przypomniec jak Szeremietiew uruchamial haki:
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/4-czerwca-dzien-swira-lustracyjnego,21.html\
Powtarzajac z Biblii ,,uderz w pasterza o owce sie rozpierzchna''...
Dobry Pasterz przypomne to Jezus a owce to ludzie.Uderzenie to Krzyż.
Tutaj przypomne inne slowa Jezusa:
Kto mieczem wojuje ten od miecza...

No i mamy nowy serial Przygody Rabina Ic-HAKA:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:20, 21 Paź 2012    Temat postu:

Kto zbiera haki na Jarosława Gowina?

Nieślubny syn, romans z urokliwą panią minister, powiązania z aferzystami oraz przekręty gospodarcze - polityczny światek od miesięcy huczy od plotek na temat słabych stron ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina.

Plotki o nieślubnym synu zrodziły się w krakowskiej Platformie już w 2008 r., kiedy pozycja Gowina w partii zaczęła rosnąć, co było nie w smak jego lokalnym rywalom. Dziś jednak - jak twierdzą stronnicy Gowina - plotki o nieślubnym dziecku dotarły do stolicy i to zwielokrotnionym echem. Jest nawet kandydat na tajnego potomka - R.

R. to wysoki, szczupły, przystojny młody człowiek. Dla tych polityków Platformy, którzy zestawiali zdjęcia jego i Gowina, podobieństwo jest znaczące. Partyjni przeciwnicy Gowina zwrócili na R. uwagę, gdy okazało się, że ów młody człowiek pojawia się akurat tam, gdzie działa Gowin.

Gowin ma z żoną Anną trójkę dzieci: synów w wieku 20 i 25 lat, oraz 23-letnią córkę. Do ojcostwa R. się nie przyznaje. Według naszych rozmówców z Platformy, Gowin jest przekonany, że w ostatnim czasie jego główni konkurenci w partii intensywnie interesowali się R.

Czytaj więcej na wprost.pl:

.....

I znowu haki . Przygody Zulusa Haka .
Oczywiscie powielam te brednie jako szczepionke abyscie wszycy wiedzieli czym beda obrzucac Gowina . A nie po to abyscie sie podniecali . Jest to ohydne bo chodzi tylko o to aby zastopowac zmiany na lepsze ustrzeleniem Gowina jak kiedys Leppera .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:52, 21 Sty 2013    Temat postu:

Szeremietiew w "Uważam Rze": Moskwa życzyła zwycięstwa Komorowskiemu

- W prze­szło­ści mia­łem wąt­pli­wą przy­jem­ność współ­pra­cy z panem Ko­mo­row­skim. (...) Źle na tym wy­sze­dłem - mówi w roz­mo­wie z "Uwa­żam Rze" Ro­mu­ald Sze­re­mie­tiew. Były wi­ce­mi­ni­ster obro­ny za­zna­cza, że pre­zy­dent nie jest osobą wartą za­ufa­nia. Zwra­ca też uwagę, że zwy­cię­stwa Ko­mo­row­skie­mu w wy­bo­rach pre­zy­denc­kich "ży­czo­no w Mo­skwie".

Z gru­dnio­we­go son­da­żu CBOS wy­ni­ka, że aż 69 proc. Po­la­ków ufa pre­zy­den­to­wi Bro­ni­sła­wo­wi Ko­mo­row­skie­mu. - Jeśli te dane są praw­dzi­we, to bar­dzo mnie dziwi ta po­pu­lar­ność - mówi Sze­re­mie­tiew i pyta: "Czy można ufać komuś, kto jak Ko­mo­row­ski usta­wicz­nie mija się z praw­dą; kto twier­dzi, że nie miał czasu na­uczyć się an­giel­skie­go, bo w PRL sie­dział za kra­ta­mi (przez mie­siąc), cho­ciaż przed­tem w da­nych sej­mo­wych po­da­je, że zna trzy ję­zy­ki? Czy można ufać komuś, kto ogła­sza się jako dok­tor nauk, a na­stęp­nie przez sie­dem lat nie jest w sta­nie na­pi­sać pracy dok­tor­skiej?"

Jak twier­dzi roz­mów­ca "Uwa­żam Rze", w prze­szło­ści miał "wąt­pli­wą przy­jem­ność" współ­pra­cy z Ko­mo­row­skim w re­sor­cie obro­ny. - Źle na tym wy­sze­dłem - za­zna­cza. Do­da­je, że gdy w lipcu 2001 r. zo­stał oskar­żo­ny o ko­rup­cję, ów­cze­sny mi­ni­ster obro­ny "nie tylko dał temu wiarę, ale też ode­grał bar­dzo ak­tyw­ną rolę" w znisz­cze­niu jego ka­rie­ry.

Sze­re­mie­tiew za­zna­cza, że "Ko­mo­row­ski jest au­to­rem ku­rio­zal­nej tezy, że So­wie­ci nie mieli w PRL swo­ich agen­tów, więc tym samym po roz­pa­dzie ZSRR Rosja nie ma swo­jej agen­tu­ry w Pol­sce". Jed­no­cze­śnie zwra­ca też uwagę, "że zwy­cię­stwa Ko­mo­row­skie­mu (w wy­bo­rach pre­zy­denc­kich - przyp. red.) ży­czo­no w Mo­skwie".

Były wi­ce­mi­ni­ster obro­ny kry­ty­ku­je po­li­ty­kę obron­ną Pol­ski, gdyż mimo du­żych na­kła­dów fi­nan­so­wych przy­ję­to "nie­od­po­wied­ni model sił zbroj­nych". - W za­sa­dzie zre­zy­gno­wa­no z przy­go­to­wań do obro­ny kraju, np. zli­kwi­do­wa­no woj­ska obro­ny te­ry­to­rial­nej i na­sta­wio­no się na two­rze­nie sił do dzia­łań da­le­ko od kraju - mówi.

W jego oce­nie można mówić o za­gro­że­niu su­we­ren­no­ści na­sze­go kraju. - Jeśli (…) siły zbroj­ne są w za­pa­ści, kon­cep­cja obro­ny opar­ta na fał­szy­wych za­ło­że­niach, a lu­dzie od­po­wie­dzial­ni za obron­ność i prze­mysł obron­ny za­cho­wu­ją się tak, jakby nie do­strze­ga­li za­gro­żeń, to wnio­ski są jed­no­znacz­ne - pod­kre­śla Sze­re­mie­tiew.

Wię­cej w naj­now­szym nu­me­rze "Uwa­żam Rze".

>>>

No tak wylewa żółć . A tak naprawde to najgorzej wyszedl na wspolpracy z kaczyzmem . Te haki listy Macierewicza . To brudzi sumienie . Tymczasem ten najazd prokuratora to byla POKUTA . I zreszta nauczka ze NIE WARTO bic sie o stolki . A ze to byl akurat Bronek ? Skoro Attyla byl Biczem Bożym to dlaczego nie Bronek ? Czy to wazne jakie narzedzie ? Nie ci sa najgorsi ktorzy zadaja bol ale ci co wciagaja w brud moralny bo to grozi pieklem . Jak slusznie zuwazyl Kminski - W PiSie stalem sie gorszy !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:37, 16 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Po 16 latach prawomocnie uniewinniono Zbigniewa F., byłego asystenta wiceszefa MON
Po 16 latach prawomocnie uniewinniono Zbigniewa F., byłego asystenta wiceszefa MON

Wczoraj, 15 września (20:5Cool

​Zbigniew F. - były doradca Romualda Szeremietiewa, wiceszefa MON w rządzie AWS - jest już prawomocnie uniewinniony z zarzutów ujawniania kontrahentowi resortu tajnych informacji z przetargów oraz żądania i przyjęcia łapówek. F. zatrzymano w 2001 r. na promie do Szwecji.
Zdjęcie ilustracyjne
/Kuba Kaługa /RMF FM


W piątek Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy taki wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia z lutego, oddalając apelację prokuratury - poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego sędzia Anna Ptaszek.

Szczegółów nie ujawniono. Proces w Sądzie Rejonowym w dużej części był niejawny. Niejawna była też piątkowa rozprawa apelacyjna.

Sąd rejonowy uniewinnił F. od zarzutu, że w 1998 r. - jako doradca wiceszefa MON, z dostępem do niejawnej dokumentacji ws. zamówienia publicznego na współpracę w produkcji armatohaubicy - miał ujawnić przedstawicielowi firmy Denel z RPA, biorącej udział w tym przetargu, dokumenty zawierające tajemnicę służbową, a następnie za ich ujawnienie - zażądać 20 tys. dolarów USA, które miał od tego przedstawiciela uzyskać.

Drugim zarzutem, od którego F. został uniewinniony, było podejrzenie, że w 1998 r. miał on zażądać od przedstawiciela firmy Denel 100 tysięcy dolarów amerykańskich w zamian za wpłynięcie na uwzględnienie oferty firmy i wygranie przez nią przetargu na współpracę w produkcji armatohaubicy.
F. został aresztowany w 2001 roku

F. aresztowano w lipcu 2001 r. po spektakularnej akcji Urzędu Ochrony Państwa na płynącym do Szwecji promie, na którego pokładzie był F. Prom znajdował się wówczas na wodach międzynarodowych. Media podawały, że decyzję o akcji aprobował ówczesny szef MON Bronisław Komorowski. Wojskowym śmigłowcem przewieziono z promu F. do Polski.

Sam Szeremietiew (ówczesny wiceszef MON ds. infrastruktury i uzbrojenia) podkreślał, że sprawa F. była wymierzona w niego. W lipcu 2001 r. "Rzeczpospolita" w głośnym artykule pt. "Kasjer z Ministerstwa Obrony" pisała bowiem, że F. miał żądać od firm zbrojeniowych łapówek w imieniu szefa, który miał także bezprawnie dopuścić go do tajnych materiałów resortu. Pisano też, że Szeremietiew wydawał więcej niż zarabiał - kupił m.in. okazały dom pod Warszawą.

Szeremietiew zaprzeczył zarzutom, ale po publikacji został zawieszony, a potem odwołany z MON przez premiera Jerzego Buzka, na wniosek szefa resortu Komorowskiego. Potem Szeremietiew zarzucał Komorowskiemu, że zlecił WSI jego inwigilację. Komorowski replikował, że to normalna rzecz, iż kontrwywiad osłania wielkie przetargi, poddając szczególnej kontroli ludzi, którzy je organizują.
Akt oskarżenia skierowany do sądu rok później

Prokuratura Apelacyjna w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia wobec F. w 2002 r. Zarzucono mu, że od przedstawicieli firm, uczestniczących w przetargach zbrojeniowych na dostawę samochodów ciężarowo-osobowych, taktyczny radar pola walki i armatohaubicy, żądał łapówek (w sumie 170 tys. dolarów, z czego miał otrzymać 20 tys. dolarów). F. groziło do 8 lat więzienia.

Innym zarzutem wobec F. było to, że jako doradca wiceministra, mając dostęp do tajnych dokumentów, ukrył kilka z nich, m.in. ofertę koncernu Fiat, który wnosił do MON o zmianę kryteriów przetargu na samochody osobowo-ciężarowe. Oskarżono go też o to, że przedstawicielowi jednego z oferentów armato-haubicy pokazał tajny dokument komisji przetargowej.

W 2006 r. sąd rejonowy po niejawnym procesie uznał, że F. jest winny ujawniania kontrahentom resortu tajnych informacji z przetargów - za co skazano go na 2,5 roku więzienia (co w praktyce było zaliczeniem jego pobytu w areszcie, do którego trafił w lipcu 2001 r.). Sąd uniewinnił zaś wtedy F. od pozostałych zarzutów.

Jak mówił wtedy obrońca F., mec. Bonifacy Bąk, "sąd swój wyrok oparł na oddzieleniu prawdy od plotek i akcji organizowanych przez różnych prominentnych ludzi, także z mediów". Zapowiedział apelację.

Potem sąd II instancji uchylił wyrok (utrzymując część uniewinnienia), a sprawa F. w części wróciła do SR, który badał ją ponownie od 2008 r.
Umorzone postępowanie wobec Szeremietiewa

W 2002 r. Urząd Skarbowy umorzył postępowanie wobec Szeremietiewa, uznając, że jego majątek pochodzi z legalnych i jawnych źródeł. W 2004 r. Prokuratura Apelacyjna w Warszawie oskarżyła go jednak o pięć przestępstw. Dwa zarzuty dotyczyły korupcji: że w 1998 r. za łapówkę miał zmienić kryteria przetargu na kupno aut dla MON tak, by wygrała spółka Fiat Auto Poland. Łapówką miało być kupno przezeń lancii o wartości 125 tys. zł za 52 tys. Inny zarzut korupcyjny dotyczył rzekomego żądania od dyrektora Wojskowych Zakładów Lotniczych w Bydgoszczy nawiązania współpracy z firmą należącą do znajomej Szeremietiewa, który miał liczyć na udział w zyskach. Ponadto oskarżono go o ujawnianie informacji niejawnych F., któremu miał bezprawnie udostępnić 50 tajnych dokumentów, w tym pisma WSI.

Szeremietiewowi, który nie przyznawał się do winy, groziło do 10 lat więzienia. W 2008 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uniewinnił go z zarzutów korupcji. Dwa inne mniej ważne zarzuty sąd uznał za przedawnione. Zarazem skazał go na 3 tys. zł grzywny za bezprawne dopuszczenie F. do czterech tajnych akt. Po apelacji, w 2010 r. został on jednak ostateczne uniewinniony także i z tego zarzutu. Sąd uznał, że to nie on, lecz Komorowski odpowiadał za ochronę tajemnicy w resorcie.

W 2016 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał prawomocnie byłym dziennikarzom "Rz" przeprosić Szeremietiewa za nieprawdziwy zarzut z ich artykułu z 2001 r., jakoby nie umiał on wyjaśnić pochodzenia swego majątku. Sąd apelacyjny częściowo uwzględnił apelację Szeremietiewa od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie. W 2014 r. oddalił on w całości pozew o ochronę dóbr osobistych wobec Anny Marszałek-Rochowicz i Bertolda Kittela oraz wydawcy "Rzeczpospolitej" za dwa artykuły z 2001 i 2004 r. o Szeremietiewie.

Sąd uznał, że powód ma być przeproszony w "Rz" - ale tylko za zarzut dziennikarzy, że nie potrafił wyjaśnić pochodzenia swego majątku. Sąd uznał, że nie muszą oni zaś przepraszać m.in. za zwrot, że F. miał żądać łapówek w imieniu szefa, bo "nie dotykało to" samego Szeremietiewa, gdyż w artykułach "Rz" nie zarzucono mu przyjmowania łapówek.

...

Zawsze przy korycie jest zapotrzebowanie na afery u konkurentow...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy