Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Euro-cywilizacja śmierci!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:27, 17 Wrz 2016    Temat postu:

Gender w szwedzkich bajkach. Płeć zmieniły m.in. samochody i samoloty
ml/grz/
2016-09-17, 08:39
"Barnkanalen" - dziecięcy kanał szwedzkiej telewizji publicznej SVT - uznał, że emitowane przez niego bajki są zbyt seksistowskie i wymógł na ich zagranicznych producentach korekty. Płeć zmieniły postacie zwierzęce i maszyny.
YouTube

Rozrywka
Fani chcą, by bohaterka bajki Disneya była...

Swoją kobiecą naturę odkrył między innymi "Jett", samolot płci męskiej w filmie animowanym "Superwings". W jego ślady poszedł "Ted", samochód ciężarowy z kanadyjskiej bajki "Trucktown", który teraz nazywa się "Linn".



Dyrektor "Barnkanalen" powiedział, że stacja starannie wybrała charaktery, które zmieniły płeć. - Teraz animowane postacie żeńskie wspinają się na drzewa, konstruują gokarty, podróżują. Czyli to, co dziewczynki robią w realnym życiu - przekonywał.



Kanał chce również, by męskie postacie pokazywały swoją wrażliwą stronę.



Ponieważ nie wszyscy producenci bajek zgodzili się wprowadzić zmiany, SVT zapowiedziała, że przy zawieraniu umów na zakup nowych serii, będzie brała pod uwagę to, czy nie dyskryminują one płci przeciwnej.



The Local

...

Brutalne niszczenie dzieci przez zwyrodnialych psychopatow. Zachod jest teraz absoltnym dnem moralnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:09, 23 Wrz 2016    Temat postu:

W ramach kary włoski sąd nakazał klientowi nieletniej prostytutki zakup 30 książek
23 września 2016, 12:20
• Klient 15-letniej prostytutki z Rzymu musi w ramach kary kupić jej 30 książek i dwa filmy o historii, myśli i tożsamości kobiet
• Tak zdecydował włoski sąd, który skazał mężczyznę też na dwa lata więzienia
• Kuratorka nieletniej wnioskowała o 20 tysięcy euro zadośćuczynienia
• Tym nietypowym wyrokiem zakończył się jeden z procesów w sprawie grupy nieletnich prostytutek z eleganckiej dzielnicy Parioli
• Afera wybuchła w 2013 roku. Wśród około 60 klientów byli między innymi adwokaci i finansiści, a także mąż znanej deputowanej




Wcześniej, wyroki od sześciu do dziewięciu lat więzienia za czerpanie korzyści z prostytucji otrzymali dwaj szefowie grupy prostytutek oraz matka jednej z nich, która zachęcała córkę do tego procederu.

Dziennik "Corriere della Sera" poinformował, że w trybie przyspieszonym osądzono 35-letniego adwokata, jednego z klientów nieletnich. Stołeczny sąd skazał go na dwa lata więzienia, a także na zakup książek i filmów dla nieletniej, aby w ten sposób - jak wyjaśniono - uświadomiła sobie szkody, jakie wyrządziła sama sobie i jakie jej wyrządzono.

Na liście obowiązkowych lektur dla uczennicy, znajdującej się pod opieką kuratora, znajdują się między innymi: dziennik Anny Frank, książki Hannah Arendt, Oriany Fallaci, Natalii Ginzburg, poezja Emily Dickinson, trzy tomy przedstawiające historię kobiet Zachodu. Inna ze wskazanych książek to rozprawa na temat seksualności kobiet.


Jest też brytyjski film "Sufrażystka" o kobietach walczących o prawa wyborcze na przełomie XIX i XX wieku.
PAP

...

Jesli to bedzie o gender to jej bardziej zaszkodzi niz prostytucja. Zywoty Swietych!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 6:31, 24 Wrz 2016    Temat postu:

Mężczyzna, który był kobietą zaszedł w ciążę z... kobietą, która była mężczyzną
oprac.Filip Skowronek
23 września 2016, 19:36
• Fernando Machado - transseksualny mężczyzna zaszedł w ciążę
• Matką dziecka jest Diane Rodriguez, która... była mężczyzną
• Para pochwaliła się na Facebooku zdjęciami z porodu



Fernando Machado i Diane Rodriguez, para z Ekwadoru doczekała się dziecka. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to Fernando nosił ciążę i urodził dziecko, jest bowiem mężczyzną transseksualnym - urodził się jako kobieta i przeszedł operację zmiany płci.

(fot. Facebook)



To, co prawda, nie pierwszy taki przypadek na świecie. Ten jest jednak szczególny, ponieważ matką dziecka jest Diane Rodriguez, która urodziła się jako... mężczyzna imieniem Luis. Diane zdobyła popularność dzięki kampanii wyborczej w 2013 roku, podczas której była pierwszą w historii transpłciową osobą startującą do ekwadorskiego Kongresu.



(fot. Facebook)



Jak podkreśla szczęśliwa matka, nigdy nie spodziewała się, że dana jej będzie radość macierzyństwa. "Nigdy nie myślałam, że zostanę matką, ponieważ jestem transseksualna" - powiedziała. Imię 16-tygodniowego dziecka nie zostało podane do publicznej wiadomości.



(fot. Facebook)



dailymail.co.uk

...

Zachodni debile. Oni tak naprawde to mieli wlasciwa plec tylko z zaburzeniem. Majstowanie przy niej POGORSZYLO ZABURZENIE! TE OPERACJE TO ZBRODNIA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:09, 03 Paź 2016    Temat postu:

Papież Franciszek ostro o gender. "Kolonizacje ideologiczne"

Dzisiaj, 3 października (05:41)

Papież Franciszek powiedział, że w swoim życiu jako ksiądz, biskup i także obecnie "towarzyszył" homoseksualistom. Podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu w drodze z Baku do Rzymu ujawnił, że przyjął w Watykanie osobę, która zmieniła płeć. Skrytykował też ostro teorię gender.
Papież Franciszek
/LUCA ZENNARO /PAP/EPA


W czasie rozmowy z dziennikarzami na zakończenie podróży do Gruzji i Azerbejdżanu papież podkreślił odnosząc się do osób homoseksualnych: "W moim życiu księdza, biskupa i jako papież towarzyszyłem osobom ze skłonnościami i doświadczeniami homoseksualnymi. Towarzyszyłem im, zbliżyłem je do Boga".

Towarzyszyłem im i nigdy nie porzuciłem - dodał.

Osobom należy towarzyszyć tak, jak czynił to Jezus. Kiedy taka osoba przybędzie do Jezusa, Jezus na pewno nie powie: idź sobie, bo jesteś homoseksualistą – powiedział Franciszek.

Podobnie jak w Tbilisi, papież potępił teorię gender i ocenił: "Podłością jest to, co dzisiaj robi się z indoktrynacją teorii gender".

Opowiedział mi ojciec z Francji, z katolickiej rodziny, że pewnego dnia przy stole rozmawiając z dziećmi, zapytał 10-letniego chłopca, kim chciałby być kiedy dorośnie. "Dziewczyną" - odpowiedział. I ojciec zdał sobie sprawę z tego, że w książkach szkolnych naucza się teorii gender. To jest wbrew prawom naturalnym - oświadczył Franciszek.

Jak zaznaczył jedną rzeczą jest to, że ktoś ma skłonności homoseksualne, czy chce zmienić płeć. Czym innym jest jednak nauczanie w szkole tej linii, by zmienić mentalność. Ja nazywam to kolonizacjami ideologicznymi - oznajmił papież.

Opowiedział następnie, że przyjął w Watykanie mężczyznę, który zmienił płeć i stał się kobietą i wysłuchał przy okazji tego spotkania relacji o szykanach ze strony proboszcza, ale i o duchowym wsparciu ze strony "wspaniałego biskupa" dla osoby transseksualnej.

Życie jest życiem, a rzeczy należy przyjmować takimi, jakimi są. Grzech to grzech. Skłonności czy nierównowaga hormonalna przysparzają wielu problemów a my musimy być ostrożni, by nie powiedzieć, że to wszystko jest to samo - oświadczył papież.

W każdym przypadku, wskazał, potrzebne jest towarzyszenie, rozeznanie i przyjęcie. To jest to, co zrobiłby dzisiaj Jezus - mówił Franciszek. Następnie zaapelował do dziennikarzy: "Proszę nie mówcie: papież uświęci transseksualistów!". Już widzę pierwsze strony gazet - dodał.

Potem ocenił, że sprawa transseksualizmu to "problem ludzki, moralności". Należy go jego zdaniem rozwiązywać z miłosierdziem , prawdą i "zawsze z otwartym sercem".

Pytany o kwestię rozwodów i rozwodników odesłał do lektury swej posynodalnej adhortacji "Amoris laetitia". Wskazał, że problem ten należy rozwiązywać w Kościele posługując się czterema kryteriami: "przyjmować zranione rodziny, towarzyszyć, rozpoznać każdy przypadek z osobna i przyjąć".

Jest grzech, pęknięcie, ale także troska, miłosierdzie, odkupienie- mówił papież o podejściu do osób rozwiedzionych w nowych związkach.

Franciszek ujawnił, że przygotowuje nominacje 13 nowych kardynałów. Zastrzegł, że chce , aby reprezentowali oni cały Kościół i wszystkie kontynenty, a nie tylko "europejskie centrum". Następny konsystorz zapowiedział na koniec tego roku lub początek następnego.

Pytany o plany przyszłorocznych podróży odparł, że odwiedzi Fatimę w Portugalii, a także "prawie na pewno" Indie i Bangladesz. Wyjaśnił, że to, czy pojedzie do Afryki będzie zależeć od "sytuacji politycznej i wojen". Podkreślił, że chciałby pojechać do Chin, ale najpierw trzeba ustanowić dobre relacje między Pekinem a Watykanem. Trzeba czasu - przyznał.

Nawiązując do polityki zauważył, że w niektórych krajach "zwyczajem" stało się, że przywódcy wraz z zakończeniem drugiej kadencji starają się zmienić konstytucję, by zostać na trzecią. A to oznacza, mówił, działanie wbrew suwerenności narodu.

Pytany o możliwość rozwiązania konfliktu między Armenią a Azerbejdżanem papież odpowiedział, że jeśli nie można osiągnąć tego na drodze negocjacji, należy na przykład "mieć odwagę zwrócić się do Międzynarodowego Trybunału w Hadze i poddać się międzynarodowemu osądowi".

Gruzja ma problem z Rosją, Armenia to kraj bez otwartych granic, ma problemy z Azerbejdżanem- wymieniał papież opisując sytuację w krajach, które odwiedził w tym roku na Kaukazie.

W reakcji na pytanie o kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA i o to, na kogo powinni głosować katolicy papież zadeklarował: "W czasie kampanii wyborczej ja nigdy nie mówię ani słowa".
Jedna z dziennikarek zapytała Franciszka o sprawę testamentu Jana Pawła II, który wyraził w nim wolę, aby spalono jego osobiste notatki. Tymczasem - jak przypomniała - opublikowane zostały w książce, co było odniesieniem do wydania tych zapisków w Polsce.

Papież odparł: "Pani mówi o papieżu, który wskazuje, aby spalić jego zapiski, jego listy. Ależ to jest prawo każdego mężczyzny i każdej kobiety. Ma prawo uczynić to przed śmiercią".

Ten, kto nie uszanował tej woli jest winny; nie wiem, nie znam dobrze tego przypadku. Testamentu wielu ludzi nie uszanowano - oświadczył Franciszek.

...

Francieszek od razu zastrzegl

"Proszę nie mówcie: papież uświęci transseksualistów!". Już widzę pierwsze strony gazet - dodał.

Media sluza homolobby i innym dewiantom manipulujac wypowiedziami papieza. Gdy papiez mowi milosc nie oznacza to praktyk zboczonych ktore dewianci nazywaja ,,miloscia" a ktore nie sa nawet biologiczna czynnoscia seksualna. Tylko wynaturzeniem. Milosc BLIZNIEGO NIEZALEZNIE OD TEGO W JAKIE ZLO SIE UWIKŁAŁ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:16, 18 Paź 2016    Temat postu:

Debata w PE o prawach kobiet w Polsce. Komisarz UE: Unia nie ma kompetencji ws. aborcji

Środa, 5 października (19:50)

Unia Europejska nie może ingerować w politykę krajów UE dotyczącą aborcji i opieki zdrowotnej - podkreśliła unijna komisarz sprawiedliwości Vera Jourova podczas debaty PE na temat praw kobiet w Polsce. Podkreśliła jednak: "Projekt zaostrzenia polskiej ustawy o aborcji jest projektem przeciwko godności ludzkiej i wolności kobiet do decydowania o swoim ciele i życiu". Dyskusja na wywołujący wiele emocji temat trwała kilka godzin. Debacie przysłuchiwało się kilkadziesiąt ubranych na czarno polskich aktywistek, które organizowały protesty przeciwko zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. Niektóre z nich krzyczały przed rozpoczęciem debaty: "Wspierajcie polskie kobiety". "Dyskusja europarlamentu na temat praw kobiet w Polsce jest bezprzedmiotowa, bo dotyczy ustawy, której nie ma, i spraw, w których UE nie ma kompetencji" - mówiła z kolei w trakcie debaty europoseł PiS Jadwiga Wiśniewska.
Działaczki feministyczne i europosłowie demonstrują w Parlamencie Europejskim przed debatą na temat sytuacji kobiet w Polsce
/Wiktor Dabkowski /PAP

Poszanowanie praw kobiet i równość płci to jeden z podstawowych elementów integracji europejskiej, jednakże UE nie ma żadnych kompetencji, jeśli chodzi o politykę dotyczącą aborcji, i nie może interweniować w tego typu sprawach - powiedziała na rozpoczęcie debaty unijna komisarz ds. sprawiedliwości i równouprawnienia płci Vera Jourova. Zabrała ona ponownie głos na zakończenie dyskusji. Zaznaczyła, że chce wypowiedzieć się jako kobieta. Jako ktoś, kto ma polskich przodków, kto mówi po polsku i rozumie wrażliwość Polaków w wielu sprawach, wiem, że chcą decydować sami o ważnych dotyczących ich sprawach. Pamiętamy, że mieliśmy reżimy, które nie uznawały godności jednostki - mówiła. Ale to, czego nie mogę zrozumieć, to ten projekt ustawy (w sprawie zakazu aborcji - PAP) i mam nadzieję, że nie zostanie on przyjęty - dodała. To projekt przeciwko ludziom, godności ludzkiej i wolności kobiet do decydowania o swoim ciele i życiu - podkreśliła Jourova.

Powtórzyła, że UE nie ma kompetencji dotyczących zdrowia reprodukcyjnego w krajach członkowskich. Jestem w trudnej sytuacji, bo jednocześnie wolność jednostki jest dla mnie bardzo ważna - powiedziała. Wielu mówców podkreślało w trakcie debaty, że w ogóle nie powinniśmy jej prowadzić, bo to niezgodne z zasadą subsydiarności. Ale ja uważam, że możemy o tym dyskutować. Ważne, by każdy z nas mógł mówić o tym, bo to bardzo ważny i intymny problem - dodała. Większość kobiet, które muszą mieć aborcję, jest pod presją okoliczności i nie powinniśmy odmawiać im tego prawa - powiedziała Jourova.
Liberałowie w PE: zamach na prawa kobiet zamachem na demokrację

Poszanowanie praw kobiet jest częścią demokracji i otwartego społeczeństwa. Kiedy już się zacznie atak na te prawa, to zagrożone są zasady społeczne, zgodnie z którymi żyjemy i z których jesteśmy dumni - przestrzegła liberalna europoseł z Austrii Angelika Mlinar. Dodała, że "ciało kobiet zawsze było tematem walki politycznej".

Szwedzka europoseł Malin Bjoerk z frakcji Zjednoczonej Lewicy Europejskiej oceniła, że obywatelski projekt zaostrzenia przepisów aborcyjnych w Polsce to "zamach na prawa kobiet, prawo do integralności cielesnej". Niewiele rzeczy jest ważniejszych niż samodecydowanie o własnym ciele" - dodała. Powiedziała też, że polskie kobiety, przeciwne projektowi, nie są same. "Będziemy walczyć o waszą wolność i o naszą - podkreśliła.

Solidarność z polskimi kobietami protestującymi przeciwko zaostrzaniu ustawy o aborcji wyraziła też niemiecka Zielona Terry Reintke, która na debatę włożyła koszulkę z napisem "Ratujmy kobiety".

Odczytała postulaty polskich aktywistek: Domagamy się poszanowania naszej godności i integralności cielesnej, naszego prawa do prywatności i ochrony zdrowia. Chcemy przywrócenia pełni praw reprodukcyjnych, skutecznego wdrożenia wypłacania alimentów, poważnych kar dla gwałcicieli i tych, którzy dopuszczają się przemocy domowej. Domagamy się seksualnej edukacji dla dzieci, dostępu do opieki medycznej, żądamy równości i poszanowania godności kobiety - mówiła Reintke. Dziękuję polskim kobietom za ich walkę - dodała.

Odpowiadając na argument Beaty Gosiewskiej (PiS), która wskazała, że to obywatele, a nie rząd złożyli projekt zaostrzenia ustawy o aborcji, Reintke podkreśliła, że to ten projekt został skierowany do prac w komisji sejmowej głosami PiS. Nie można powiedzieć, że nie biorą oni za to odpowiedzialności. Można było przeprowadzić debatę obejmującą także projekt liberalizacji prawa, ale tego nie zrobiono - wskazała niemiecka europosłanka.
Wiśniewska: PE debatuje nad polską ustawą, której nie ma

Dyskusja europarlamentu na temat praw kobiet w Polsce jest bezprzedmiotowa, bo dotyczy ustawy, której nie ma, i spraw, w których UE nie ma kompetencji - powiedziała z kolei w trakcie debaty PE europoseł PiS Jadwiga Wiśniewska. Państwo chcecie dyskutować o ustawie, której nie ma, i wypowiadać się w kwestiach, w których PE nie ma uprawnienia - oświadczyła Wiśniewska.

Jej zdaniem debata PE na temat sytuacji kobiet w Polsce jest szukaniem tematów zastępczych. Pytała, dlaczego PE nie dyskutował o sytuacji kobiet w Niemczech po wydarzeniach z nocy sylwestrowej, kiedy to doszło do napaści na kobiety w Kolonii i innych miastach.

Wiśniewska podkreśliła, że "Polska jako jeden z pierwszych krajów uznała prawa wyborcze kobiet". W Polsce - według danych Eurostatu - mamy najmniejszą różnicę między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn, jeśli chodzi o średnie wynagrodzenie. Badania Agencji Praw Podstawowych w 2014 r. udowodniły, że liczba aktów przemocy wobec kobiet w Polsce, w tym gwałtów, jest jedna z najniższych w Europie - dodała.

Przypomniała, że obecny polski rząd wdrożył "dobry program wspierania rodzin", a Polska po raz trzeci od 1989 r. ma na czele rządu kobietę. Krytykowała polską opozycję, która - jej zdaniem - "uwielbia mówić źle o swojej ojczyźnie".

Wczoraj premier Beata Szydło po raz kolejny potwierdziła - może ta oszalała polska opozycja wreszcie usłyszy, odetka sobie uszy - że polski rząd nie prowadzi prac nad zmianą prawa w tym zakresie (aborcji - PAP). Zdaje się, że oburza państwa to, że polscy obywatele wnieśli projekt w kwestii ochrony życia. Czy parlament unijny chciałby odebrać prawo obywatelom do obywatelskiej inicjatywy? Prawdy nie zakrzyczycie - dodała Wiśniewska.
Projekt komitetu "Stop aborcji", który przewiduje niemal całkowity zakaz przerywania ciąży

Inicjatywa debaty europarlamentu to pokłosie decyzji Sejmu, który zdecydował, że będzie pracował nad projektem komitetu "Stop aborcji" przewidującym niemal całkowity zakaz przerywania ciąży. Posłowie odrzucili natomiast projekt liberalizujący przepisy aborcyjne przygotowany przez komitet "Ratujmy kobiety".

Kontrowersje w propozycji, nad którą pracuje parlament, wywołuje zwłaszcza zapis przewidujący odpowiedzialność karną dla każdego, kto powoduje śmierć dziecka poczętego. Nowością w tym projekcie - w stosunku do wcześniejszych prób zaostrzenia ustawy dotyczącej aborcji - jest karanie kobiet, które poddadzą się aborcji. Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka opowiedziała się w środę wieczorem za odrzuceniem tego projektu.

...

Bylo by to smieszne gdyby nie bylo potworne. PE atakuje partie dzieki ktorej jest aborcja w Polsce...
Widzimy ze UE popiera mordowanie chorych dzieci, BA ZDROWYCH! I traktowanie kobiet jako seksualne maszyny do przyjemnosci bez ,,ryzyka" ze bedzie dziecko. UE to twor bestialski satanistyczny i dlatego dazymy do calkowitej jego destrukcji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 11:25, 18 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:29, 27 Paź 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » W szkole Twojego dziecka organizują "Tęczowy Piątek"? Nie bądź bierny!
W szkole Twojego dziecka organizują "Tęczowy Piątek"? Nie bądź bierny!

Ordo Iuris
dodane 26.10.2016 14:51

torbakhopper / CC 2.0


W odpowiedzi na akcję „Tęczowy Piątek”, promującą w szkołach ideologię gender, Instytut Ordo Iuris przygotował „Rodzicielskie oświadczenie wychowawcze” oraz oferuje wsparcie prawne i procesowe dla rodziców.

Składając Oświadczenie, rodzic jednoznacznie odmawia udziału swego dziecka we wszelkich wykraczających poza program szkolny działaniach propagandowych, opartych na ideologii gender, ideologicznych koncepcjach płci „kulturowej” lub „społecznej”, oraz tożsamości płciowej i seksualnej. Udział w takich zajęciach wymagać będzie pisemnej zgody rodziców, po przedstawieniu im konspektu zajęć organizowanych w szkole.

„Rodzicielskie Oświadczenie Wychowawcze” powinno zostać złożone przede wszystkim w szkole, która przystąpiła do akcji „Tęczowy Piątek”.

Z pełną świadomością obecnie niedostatecznego, prawnego zabezpieczenia praw wychowawczych rodziców, liczmy się z koniecznością przeprowadzenia postępowań w obronie ważności Oświadczenia. Jednocześnie podejmowane będą działania zmierzające do poszerzenia gwarancji praw rodzicielskich wynikających z Konstytucji RP i obowiązujących ustaw (w tym: art. 48 ust. 1 Konstytucji RP: Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania; art. 53 ust. 3 Konstytucji RP: Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio; Preambuła ustawy o systemie oświaty: Oświata ... kieruje się zasadami zawartymi w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej ... Nauczanie i wychowanie - respektując chrześcijański system wartości - za podstawę przyjmuje uniwersalne zasady etyki; art. 1 pkt 2 System oświaty zapewnia w szczególności … wspomaganie przez szkołę wychowawczej roli rodziny).

Instytut Ordo Iuris deklaruje wsparcie prawne dla rodziców, których „Rodzicielskie oświadczenie wychowawcze” zostanie zignorowane przez szkołę. Każde zgłoszenie zostanie zbadane, a w wybranych sprawach uruchomiona zostanie - za zgodą rodziców - stosowna procedura procesowa przeciwko placówkom edukacyjnym i ich dyrektorom, naruszającym prawa rodziców do wychowania dzieci.

...

Szatan nie odpusci. Widzimy ile dobra czyni ordo juris. Calkowicie popieram. Tym bardziej ze stali sie obiektem ohydnego ataku bandy Rydzyka ktora... PROBUJE ZRZUCIC NA NICH WINE ZA ABORCJE!!! Wine swoja w duzej czesci. Diabelska przewrotnosc. Ale maski spadly i wszystko jest jasne. Wiemy kto jest wilkiem w owczej skorze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:45, 27 Paź 2016    Temat postu:

Papież: Ideologie atakują rodzinę

|
PAP |
dodane 27.10.2016 14:02 Zachowaj na później

Roman Koszowski /Foto Gość


Papież Franciszek powiedział w czwartek, że ideologie atakują obecnie rodzinę i są jedną z przyczyn jej kryzysu. Podkreślił, że bardzo bulwersujące jest przekreślanie różnic między kobietą a mężczyzną.

W przemówieniu wygłoszonym podczas audiencji dla delegacji Papieskiego Instytutu imienia Jana Pawła II ds. Studiów nad Małżeństwem i Rodziną Franciszek podkreślił, że "więzy małżeńskie i rodzinne są w różny sposób wystawione na próbę".

Jako przyczyny obecnego kryzysu rodziny wymienił utrwalanie się mentalności, która promuje "narcystyczny indywidualizm", koncepcję wolności oderwanej od odpowiedzialności za drugą osobę, wzrost obojętności wobec dobra wspólnego i narzucanie "ideologii, które bezpośrednio atakują plan rodziny", a także coraz większe ubóstwo zagrażające przyszłości.

Następnie papież zwrócił uwagę na zagrożenia, wynikające z pojawienia się nowych technologii, które "umożliwiają praktyki niekiedy sprzeczne z prawdziwą godnością życia ludzkiego".

Zaapelował o baczne przyglądanie się tym nowym wyzwaniom bez ulegania pokusie ich bagatelizowania czy "oswajania" się z nimi.

"Niepewność i dezorientacja, które dotykają fundamentalnych uczuć osoby i życia, destabilizują wszystkie związki, tak rodzinne jak i społeczne, sprawiając, że dominuje zawsze +ja+ nad +my+, jednostka nad społeczeństwem" - oświadczył papież.

Różnica między mężczyzną a kobietą to "bogactwo" i część planu Bożego - mówił Franciszek. Za bardzo bulwersujące uznał to, że obecna mentalność ma tendencję do tego, aby "przekreślić tę różnicę".

Papież wskazywał, że postawa Kościoła wobec małżeństwa i rodziny musi być nacechowana przez "silne ewangeliczne oddanie, ożywiane przez wielkie współczucie i miłosierdzie w obliczu kruchości i omylności". Apelował o bliskość wobec "ludzkiej słabości".

Franciszek przyznał: czasem Kościół "przedstawiał teologiczny ideał małżeństwa - zbyt abstrakcyjny i niemal sztucznie zbudowany, daleki od konkretnych sytuacji i faktycznych możliwości rodziny".

Papieski Instytut ds. Studiów nad Małżeństwem i Rodziną został powołany przez Jana Pawła II w 1981 r. Jest częścią Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego. Franciszek w swym wystąpieniu wyraził przekonanie, że "dalekowzroczna intuicja świętego Jana Pawła II, który bardzo pragnął utworzenia tej instytucji akademickiej, może być dzisiaj jeszcze bardziej uznana i doceniana".

...

Przede wszystkim to atak na zdrowy rozsadek czyli alarm dla wszystkich ceniacych sobie rozum i myslenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:13, 04 Lis 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Bono z U2 wybrany... "kobietą roku" magazynu Glamour
Bono z U2 wybrany... "kobietą roku" magazynu Glamour

wt /TV Republika
dodane 04.11.2016 09:19

[link widoczny dla zalogowanych] / CC 2.0


Jak swoją decyzję tłumaczy szefowa popularnego pisma dla kobiet?

Bono - lider popularnego zespołu U2 - został pierwszym w historii mężczyzna wybranym przez Glamour do tytułu "kobieta roku". Sprawa stała się przedmiotem szyderstw zagranicznych mediów, które pytały m. in. czy kolejnym krokiem będzie wybór Penelope Cruz na najseksowniejszego faceta roku. Wkrótce potem szefowa magazynu Glamour za pośrednictwem Twittera poinformowała, że odtąd tytuł będzie brzmiał "kobieta i mężczyzna roku". Językowo to wciąż niezręczne (bo czy to znaczy, że zdaniem jury Bono jest zarówno kobietą i mężczyzną?) i znacznie lepsze byłoby określenie "człowiek roku", ale zostawmy te problemy redakcji Glamour.

Za co Bono został uhonorowany? Muzyk wziął m. in. udział w kampanii społecznej, która ma na celu wspieranie najbiedniejszych kobiet.

...

Brawo! Zachod jest wszech madroscia jak naucza Wyobrcza. Natepna kobieta roku to bedzie ,,konserwatywnie" bo plec sie bedzie zgadzala...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:31, 08 Lis 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Franciszek napisze encyklikę o gender?
Franciszek napisze encyklikę o gender?

|
KAI |
dodane 08.11.2016 17:12 Zachowaj na później

Henryk Przondziono /Foto Gość


Kardynał Eijk ma propozycję dla papieża.

Rozpowszechnianie się teorii gender wprowadza w błąd tak wielu katolików, że potrzebne jest sprostowanie jej błędów w wysokiej rangi dokumencie kościelnym. Opinię taką wyraził holenderski kardynał Willem Eijk. Według niego mogłaby to być papieska encyklika, poświęcona tylko tej kwestii.

Metropolita Utrechtu zauważył, że nawet katoliccy rodzice zaczynają godzić się z tym, że ich dzieci same „wybierają” swoją płeć, niezależnie od płci biologicznej. Dlatego obowiązkiem Kościoła jest przypomnienie im o prawdzie nt. ludzkiego ciała.

Przyznał jednocześnie, że zarówno poprzedni papież Benedykt XVI, jak i obecny Franciszek zabierali głos w tej sprawie, wskazując, że teoria gender zakorzeniła się w zachodnich społeczeństwach. Niedawno Ojciec Święty stwierdził wręcz, że indoktrynacja teorią gender jest częścią światowej wojny z rodziną.

Kardynał przestrzegł, że z gender może stać się tak jak z eutanazją czy ze wspomaganym samobójstwem. Kiedy ludzie zaczynali o nich dyskutować, nie mieli co do nich pewności, a dziś wielu tak się do nich przyzwyczaiło, że takie praktyki stały się niemal czymś zwyczajnym.

...

Taka jest strategia. Zeby zlo spowszednialo. Jak hitlerowcy. Wtedy łatwo sie je dokonuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 2:16, 15 Lis 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Bp Libera: Nie wolno godzić się na kolonizację ideologiczną rodziny
Bp Libera: Nie wolno godzić się na kolonizację ideologiczną rodziny

|
KAI |
dodane 14.11.2016 15:41

Bp Piotr Libera
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość


Nie wolno godzić się na kolonizację ideologiczną rodziny, trzeba modlić się o powrót do korzeni jej istoty - powiedział bp Piotr Libera w poniedziałek w Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku, na rozpoczęcie sympozjum naukowego pt. „Rodzina - fascynujący projekt”. Hierarcha przekazał także płockiej Alma Mater relikwie św. o. Stanisława Papczyńskiego.

W homilii wygłoszonej podczas Mszy św. inaugurującej sympozjum bp Piotr Libera odwołał się do adhortacji „Amoris laetitia” papieża Franciszka, która pokazuje, jak ważna dla Ojca świętego oraz każdego wierzącego człowieka, jest tematyka małżeństwa i rodziny.

„Troska o rodzinę, to jedno z najważniejszych zadań współczesnego Kościoła. Wiele jest różnych płaszczyzn, na których to zadanie można i trzeba realizować” – stwierdził biskup płocki.

Podkreślił, że współczesny świat „pełni rolę niewidomego żebraka”, ponieważ podważa wartość małżeństwa, jako związku mężczyzny i kobiety, promuje ideologię gender, neguje nierozerwalność małżeństwa, nie dostrzega katastrofalnych skutków rozwodów, odrzuca wartość życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.

„To świat, który nie widzi tego, co ważne. Świat, który niczym niewidomy żebrak z Ewangelii, pogrążony jest w mroku i potrzebuje światła Bożej miłości i prawdy” – podkreślił hierarcha.

Dodał też, że jako uczniowie Jezusa ludzie mają do spełnienia podwójną rolę: ich zadaniem jest ciągłe przypominanie o prawdziwej wartości i roli, jaką w Bożym planie ma do spełnienia małżeństwo i rodzina, która jest miejscem ewangelizacji, przyjmowania i wychowywania dzieci. Jest to powrót do korzeni, do źródeł. Drugim zadaniem jest „stawać w obecności Boga” i prosić tak, jak prosił niewidomy żebrak spod Jerycha, aby „współczesny świat przejrzał i zrozumiał, jak wielkie znaczenie dla jego istnienia i przyszłości ma zdrowa, szczęśliwa rodzina”.

Zdaniem biskupa płockiego, należy modlić się o „łaskę przejrzenia” dla zagubionego świata, aby nie godził się na „kolonizację ideologiczną”, wspieraną przez wpływowe kraje. Za papieżem Franciszkiem bp Libera powtórzył, że „dobro rodziny ma kluczowe znaczenie dla przyszłości świata i Kościoła”.

Przekazał również płockiemu seminarium relikwie św. o. Stanisława Papczyńskiego, który wstawia się za małżonkami starającymi się o poczęcie dziecka, za matkami w zagrożonej ciąży i młodymi rodzinami.

Płockie sympozjum pt. „Rodzina - fascynujący projekt” potrwa do 15 listopada. W programie znajdują się prelekcje dotyczące m.in. problemów młodych małżeństw, dialogu w rodzinie, małżeństwa widzianego oczami młodzieży czy zagadnień poruszanych w adhortacji „Amoris laetitia”.

...

Perwersje sa niebywale.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:55, 18 Lis 2016    Temat postu:

Ordo Iuris prostuje informacje ws. odwołania Rzecznika Praw Obywatelskich
Ordo Iuris prostuje informacje ws. odwołania Rzecznika Praw Obywatelskich
dodane 18.11.2016 14:29

Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich
Jakub Szymczuk /Foto Gość


Opublikowany raport IOI o sytuacji RPO operuje danymi, z których wynika, że jego autorzy dysponowali niepełnymi informacjami.

W ubiegłym tygodniu Międzynarodowy Instytut Ombudsmana (International Ombudsman Institute – IOI) przedstawił raport o sytuacji Rzecznika Praw Obywatelskich w Polsce. W dokumencie tym znalazły się jednak nieprawdziwe informacje na temat inicjatywy Instytutu Ordo Iuris zmierzającej do odwołania z tej funkcji pana Adama Bodnara.

Opublikowany pod koniec października raport IOI opisuje sytuację Rzecznika Praw Obywatelskich w Polsce. Autorzy dokumentu wskazują, że ich zdaniem w naszym kraju występuje wyjątkowo duża skala problemów i zagrożeń, jakich doświadcza ten urząd. Niestety, raport ten operuje danymi, z których wynika, że jego autorzy dysponowali niepełnymi informacjami.

Spośród zawartych w końcowej części raportu dziesięciu rekomendacji, najbardziej rozbudowana dotyczy petycji skierowanej z inicjatywy Instytutu Ordo Iuris do Sejmu RP, aby ten odwołał Adama Bodnara z funkcji Rzecznika Praw Obywatelskich. Międzynarodowy Instytut Ombudsmana wskazał, że petycja ta była spowodowana „pozytywną opinią” Rzecznika na temat praw osób LGBTI.

Rzeczywistym powodem, dla którego Instytut Ordo Iuris (oraz ponad 34 tysiące osób podpisanych pod petycją) domaga się odwołania obecnego Rzecznika Praw Obywatelskich, nie jest posiadanie przez niego „pozytywnej opinii” na temat homoseksualistów – ale podjęcie przez ten urząd działań zmierzających do ukarania odmowy wydrukowania materiałów promujących polityczne postulaty środowisk LGBT. Przypomnijmy, że RPO domagał się ukarania przez sąd przedsiębiorcy, który odmówił wykonania takiej usługi, ponieważ nie chciał brać udziału w propagowaniu zmian w prawie, wprowadzających przywileje dla związków osób tej samej płci. Niezgoda na takie postulaty nie jest w Polsce zakazana – przeciwnie, stanowi wyraz konstytucyjnie gwarantowanej swobody wyrażania swoich poglądów.

Odmowa nie była więc (jak twierdził Rzecznik) przejawem dyskryminacji ze względu na preferencje seksualne osoby zwracającej się z zapytaniem o ofertę (przedsiębiorca się nimi nie interesował i nie znał ich) – ale wyłącznie społeczno-politycznego wydźwięku zamówionych przez niego materiałów.

Niezależnie od naciskania na Policję celem ukarania przedsiębiorcy za danie wyrazu swoim poglądom społeczno-politycznym, zasadnicze wątpliwości budziły także wystąpienia Rzecznika w sprawach wolności sumienia (prawa do noszenia symboli religijnych w miejscu pracy), praw rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (w zakresie wyrażenia zgody na stosowanie przez nie środków antykoncepcyjnych), czy interwencje procesowe przeciwko osobom krytykowanym przez aktywistów LGBT (naruszające zasadę bezstronności).

W ocenie Instytutu Ordo Iuris działanie Rzecznika Praw Obywatelskich – organu powołanego do obrony wolności i praw człowieka – stanowi sprzeniewierzenie się złożonemu przez niego ślubowaniu. Rzecznik przyrzekał w nim m.in., że przy wykonywaniu powierzonych mu obowiązków kierował się będzie przepisami prawa oraz zasadami współżycia społecznego i sprawiedliwości, a także że obowiązki te wypełniać będzie bezstronnie. Dążenie do ukarania obywatela za wyrażenie swoich poglądów tylko dlatego, że różnią się one z poglądami Rzecznika, narusza tę bezstronność.

RPO dążył do ukarania przedsiębiorcy w oparciu o art. 138 kodeksu wykroczeń, przewidującemu grzywnę za nieuzasadnioną odmawę świadczenia usługi do której był zobowiązany. Tymczasem w sprawie łódzkiego drukarza w ogóle nie doszło do przyjęcia zamówienia i nie powstało żadne zobowiązanie mogące uzasadniać zastosowanie tego przepisu.

RPO powołany jest do zajmowania się jedynie działaniami tych organów, organizacji i instytucji, które są obowiązane do przestrzegania i realizacji praw człowieka i obywatela (art. 1 ust. 3 ustawy o RPO). Działania skierowane przeciwko poszczególnym obywatelom RP stanowią więc nadużycie władzy przez RPO – bo obywateli tych powinien on chronić, a nie występować przeciwko nim, żądając ukarania.

W myśl art. 7 ust. 2 ustawy o RPO, w razie sprzeniewierzenia się złożonemu ślubowaniu Sejm odwołuje Rzecznika ze sprawowanej funkcji. Dlatego właśnie – a nie z powodu poglądów Adama Bodnara na temat środowisk LGBT – Ordo Iuris umożliwiło obywatelom zwrócenie się do Sejmu z wnioskiem o adekwatną ocenę działań RPO w świetle przepisów prawa.

Warto dodać, że w ubiegły piątek oświadczenie „w sprawie ataków podważających autorytet Rzecznika Praw Obywatelskich” wydali także sędziowie zrzeszeni w Stowarzyszeniu Sędziów Polskich „Iustitia”, Stowarzyszeniu Sędziów „Themis”, Stowarzyszeniu Sędziów Rodzinnych oraz Stowarzyszeniu Sędziów Rodzinnych w Polsce „Pro Familia”. Wspólne stanowisko zarządów tych stowarzyszeń wydane zostało w związku z rekomendacjami Komitetu Praw Człowieka ONZ, przed wydaniem których Komitet ten konsultował się z Rzecznikiem; wskazano w nim jednak również, że do „dezawuowania” osoby RPO dochodziło także wcześniej.

W zwięzłym oświadczeniu sędziowie stwierdzają, że stanowczy sprzeciw budzą wypowiedzi, „w których w sposób nieuprawniony krytykuje się podejmowane w interesie ogółu obywateli działania Rzecznika Praw Obywatelskich”. Ich stanowisko nie odnosi się jednak do meritum formułowanych względem RPO wątpliwości w związku ze sprawą łódzkiego drukarza.

Informacje na temat rzeczywistych przyczyn, dla których Instytut Ordo Iuris przygotował petycję w sprawie odwołania Rzecznika, zostały przesłane również do Międzynarodowego Instytutu Ombudsmana w formie sprostowania.

...

Klamstwo i matactwo tych ,,czarnych" jest juz regula. Ale przeciez lubienie gejow to dyskwalifikacja. Geje to srodowiska agresywnie epatujace ludzi swoim zboczeniem przez tzw. coming outy. Publicznie wymuszajace uwage. To organizatorzy ohydnych parad z tym samym celem molestowania zboczeniem. To osobnicy agresywnie niszczacy wszelkich ludzi ktorzy sprobuja powiedziec cos innego. JESLI KTOS LUBI TEN TERROR JEST ZWYRODNIALCEM I ZAGROZENIEM NASZYCH PRAW OBYWATELSKICH! A BODNAR NA DODATEK CHCE ODDAWAC IM DZIECI A TO JUZ PEDOFILIA!
Przypominam podpisujcie!
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:41, 30 Lis 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Jan Urmański o Europejskiej Inicjatywie Obywatelskiej „Mama, Tata i Dzieci”
Jan Urmański o Europejskiej Inicjatywie Obywatelskiej „Mama, Tata i Dzieci”

|
KAI |
dodane 30.11.2016 07:40

Jan Urmański
Jakub Szymczuk /Foto Gość


Zdefiniowanie, na potrzeby prawa europejskiego, małżeństwa i rodziny oraz zagwarantowanie państwom członkowskim, że Unia Europejska nie będzie w żaden sposób wpływała na sposób rozumienia tych pojęć w prawie krajowym - tak w wywiadzie udzielonym KAI główne cele Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Mama, Tata i Dzieci” określa Jan Urmański, Koordynator Komitetu Krajowego.

4 grudnia w całej Polsce odbędzie się kulminacja zbiórki podpisów pod tą inicjatywą. Jeśli we wszystkich państwach członkowskich uda się zebrać ich przynajmniej milion odbędzie się wysłuchanie publiczne w Parlamencie Europejskim.

Z Janem Urmańskim, Koordynatorem Komitetu Krajowego Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Mama, Tata i Dzieci” rozmawiał Rafał Łączny z KAI.

...

Zupelny surrealizm. UE popiera perwersje. Szkoda wysilku. I co z tego ze nawet to wejdzie do PE? To jest banda swirow krazaca w kolo bo nawet siedziby nie maja... Absurd. UE musi upasc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:09, 07 Gru 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Europejska inicjatywa pro family - zbiórka podpisów przedłużona!
Europejska inicjatywa pro family - zbiórka podpisów przedłużona!

|
KAI |
dodane 07.12.2016 14:53 Zachowaj na później

Logo akcji
mamatataidzieci.pl

Zbieranie podpisów pod Europejską Inicjatywą Obywatelska "Mama, Tata i Dzieci" na rzecz małżeństwa i rodziny potrwa do 3 kwietnia 2017 roku, czyli dokładnie przez rok od daty jej formalnego rozpoczęcia - poinformowała Edi Frivaldszky, przewodnicząca inicjatywy.

Informację o przedłużeniu zbierania głosów Edi Frivaldszky potwierdziła w liście do Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej. W liście zwróciła się ona także do KE o usunięcie z jej strony internetowej błędnej informacji, jakoby zbieranie podpisów miało się zakończyć we wcześniejszym terminie.

Celem inicjatywy jest zdefiniowanie, na potrzeby prawa europejskiego, małżeństwa i rodziny jako związku kobiety i mężczyzny oraz zagwarantowanie państwom członkowskim, że Unia Europejska nie będzie w żaden sposób wpływała na sposób rozumienia tych pojęć w prawie krajowym.

Frivaldszky podkreśla, że inicjatywa jednoczy ludzi w całej Europie: „Wielu ludzi już podpisało 'Mama, Tata i Dzieci'. Tym, którzy jeszcze tego nie zrobili, ale chcą wesprzeć małżeństwo i rodzinę, chcemy zapewnić taką możliwość do końca przewidzianego na to czasu” - dodała.

Maria Hildingsson, sekretarz generalny "Mama, Tata i Dzieci" wyjaśniła z kolei, że zgodnie z rozporządzeniem Europejskich Inicjatyw Obywatelskich, ich organizatorzy mają 12 miesięcy na zbieranie podpisów. Art. 5 rozporządzenia 211/2011 stanowi: “Deklaracje poparcia należy zebrać po dacie rejestracji proponowanej inicjatywy obywatelskiej w okresie nieprzekraczającym 12 miesięcy”.

“Przepis ten mówi, że deklaracje poparcia należy zebrać po tym, jak dana Europejska Inicjatywa Obywatelska została zarejestrowana oraz, że ma to nastąpić w okresie nie dłuższym niż 12 miesięcy. Nie znaczy to zatem, że okres ten koniecznie musi się rozpocząć w dniu rejestracji. W rzeczywistości przepis ten nawet nie określa, że to do Komisji należy decyzja o dacie rozpoczęcia i zakończenia okresu zbierania podpisów” – przekonuje Maria Hildingsson.

Ponadto przepis ten zastrzega: “Pod koniec tego okresu rejestr powinien wskazywać, że termin ten upłynął i, jeśli ma to zastosowanie, że wymagana ilość deklaracji poparcia nie została zebrana”.

Polski Komitet Krajowy Inicjatywy "Mama Tata i Dzieci" zachęca do niezwłocznego odsyłania podpisów zebranych do tej pory oraz kontynuowania zbiórki aż do 3 kwietnia.

Na wszelkie pytania odpowiada koordynator Komitetu Jan Urmański [link widoczny dla zalogowanych]; tel. 501 089 822.

...

UE to juz zombi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:21, 25 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Bodnar: Staram się służyć wszystkim obywatelom
Bodnar: Staram się służyć wszystkim obywatelom

Wczoraj, 24 stycznia (20:53)

Nie jestem politykiem, staram się służyć wszystkim obywatelom - powiedział rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar nawiązując do wypowiedzi premier Beaty Szydło i szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka na temat działalności RPO.
Adam Bodnar
/Tomasz Gzell /PAP


Szydło, pytana we wtorek, czy zgadza się z opinią Błaszczaka, że RPO broni jedynie lewicowych demonstrantów, a nigdy nie staje w obronie prawicowych działaczy, zgodziła się z opiniami Błaszczaka. Nigdy nie słyszałam, żeby rzecznik praw obywatelskich stawał po stronie ugrupowań prawicowych, czy środowisk szeroko pojętej prawicy, być może coś mi umknęło, ale faktycznie mogę tutaj przyznać rację panu ministrowi Błaszczakowi, że nie spotkałam się z taką reakcją rzecznika - powiedziała szefowa rządu. Błaszczak w medialnych wypowiedziach ze stycznia oceniał, że działalność RPO "wpisuje się w narrację tworzoną przez środowiska lewackie".

Nie jestem politykiem, nie należę i nigdy nie należałem do żadnej partii politycznej, nie walczę o władzę. Nie ubiegam się o żadne stanowiska polityczne, staram się służyć wszystkim obywatelom, i z lewej, i z prawej strony sceny politycznej, osobom wierzącym, niewierzącym, ale przede wszystkim tym, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej - oświadczył Bodnar. Powiedział, że wypowiedź pani premier przyjął "z wielkim zdziwieniem".

Kiedy komuś pomagam, nigdy nie pytam o poglądy polityczne - podkreślił, dodając że jest to jego credo od lat, nie tylko na stanowisku RPO. Dla biura rzecznika i dla mnie od zawsze punktem wyjścia jest godność jednostki, bo to z godności jednostki wywodzą się wszystkie prawa i wolności obywatelskie - dodał.

Jestem przekonany, że gdybyśmy zastanowili się nad poglądami czy to ministra (Zbigniewa) Ziobry, czy ministra Błaszczaka, to oni także myślą w kategoriach ochrony praw obywatelskich. I być może to, co nas różni i co jest naturalne w demokracji, (...) to jest podejście do ochrony praw obywatelskich, ich zrozumienie, kwestia, jak należy do nich podchodzić, jak należy je interpretować - mówił Bodnar.

W naturę tego urzędu jest wpisane, że ten spór od czasu do czasu następuje. Traktuje ten spór jako rzecz normalną, ponieważ konstytucja wyznaczyła nam inne role w państwie - dodał.

Według RPO "to naturalne, że dochodzi do różnicy zdań, konfliktów, sporów i polemik". Jestem na nie otwarty, ale pod jednym warunkiem - że dyskutujemy o zagadnieniach merytorycznych, nie uciekamy się do wycieczek personalnych tudzież używania kolorowych przymiotników, które pięknie wyglądają na pasku w telewizjach informacyjnych, natomiast niekoniecznie przyczyniają się do pogłębiania debaty publicznej - zadeklarował.

Zwrócił uwagę, że również pierwsza RPO Ewa Łętowska, powołana na to stanowisko w 1986 roku, zaraz po transformacji 1989 roku spotkała się z nieprzychylnymi ocenami swoich działań związanymi z jej krytyką pozbawionych podstawy prawnej działań policji. To jest wpisane w naturę tego urzędu, że ten spór od czasu do czasu następuje - dodał.

Zaapelował do premier i ministrów, "aby w tym publicznym dialogu nie atakowali i nie podważali autorytetu urzędu RPO przy użyciu argumentów natury politycznej".

Przypomniał, że podejmował interwencje na rzecz obywateli niezależnie od ich poglądów - w tym kibica Legii Warszawa Macieja Dobrowolskiego, przetrzymywanego przez kilkadziesiąt miesięcy w areszcie, w którego sprawie interweniował także prezydent Andrzej Duda; wstawiał się za polskimi obywatelami atakowanymi na Wyspach Brytyjskich, za bezdomnymi, dołączył także do sprawy wytoczonej przez byłego więźnia Auschwitz Karola Tenderę niemieckiej telewizji publicznej za użycie sformułowania "polskie obozy zagłady; przypomniał także, że w listopadzie w biurze RPO odbyła się debata o wolności w internecie z udziałem różnych środowisk od LGBT po ONR i Marsz Niepodległości. Przypomniał także swoje pozytywne wypowiedzi o działaniach rządu w kwestiach pracowniczych i socjalnych, a także udział RPO w akcji informacji prawnej dla frankowiczów. Nie widzę problemu, aby zwracać uwagę różnym osobom życia publicznego, kiedy zagalopują się w wypowiedziach - dodał, wskazując na swoja korespondencję z prof. Magdaleną Środą, kiedy podnosił kwestię języka użytego przez w przestrzeni publicznej.

Podkreślił, że w działalności RPO "każdego dnia pojawiają się sprawy służące wszystkim obywatelom", podał przykład wyroku sądu wydanego po interwencji RPO w sprawie uciążliwości wysypiska śmieci na przedmieściach Warszawy.

Dochodzi do pewnego rodzaju paradoksu - od rzecznika z jednej strony oczekuje się bezstronności(...), a z drugiej strony wskazuje się, że rzecznik powinien się zajmować sprawami określonego środowiska politycznego. Moim zdaniem to nie jest do pogodzenia, ponieważ prawa obywatelskie nie mają koloru politycznego, nie są ani lewicowe, ani centrowe, ani prawicowe, przysługują nam wszystkim - podkreślił.

Zaznaczył, że przez blisko 30 lat rzecznicy praw obywatelskich reprezentowali różne poglądy polityczne, ale zbudowali instytucję, która służy wszystkim obywatelom.

Zapowiedział, że zaprosi premier Szydło na rozmowę o rankingu problemów praw człowieka w 2016 roku i na obchody 30-lecia urzędu RPO. O obecność na jubileuszu Bodnar zamierza też poprosić prezydenta Andrzeja Dudę.

...

Moze przy okazji kaczyzm zmiecie tego zwyrodnialca. Chociaz dla szatana moze on byc cenniejszy niz Kaczynski w czynieniu zła wiec go nie rusza.
BODNAR MUSI ODEJSC!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:07, 26 Sty 2017    Temat postu:

Adam Lipiński: rząd nie chce wypowiedzieć konwencji antyprzemocowej; sprawa zakończona
oprac.Katarzyna Bogdańska
26 stycznia 2017, 12:35
- Rząd nie chce wypowiedzieć tzw. konwencji antyprzemocowej. Była inicjatywa w tej sprawie Ministerstwa Sprawiedliwości, ale rząd jej nie podjął. Sprawa została zakończona - oświadczył w Sejmie pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Adam Lipiński.



Lipiński odpowiadał na pytania posłanek PO: Moniki Wielichowskiej i Agnieszki Pomaski dotyczące tego, czy rząd pracuje nad wypowiedzeniem przez Polskę Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Wielichowska, która jest pełnomocniczką ds. równego traktowania w gabinecie cieni Platformy, pytała m.in. "dlaczego przedstawiciele rządu kłamią w tej sprawie". Wymieniła wiceministrów: sprawiedliwości Łukasza Piebiaka oraz rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Bojanowską.

- Rząd nie kłamał. Szkoda, że pani poseł wpierw nie sprawdziła tych spraw, a wysuwa takie oskarżenia - odpowiedział Lipiński.

- Rząd nie prowadzi prac zmierzających do wypowiedzenia Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (...), pomimo wniosku przygotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Dokument pozostał bez rozpatrzenia i nie jest procedowany - podkreślił pełnomocnik.


Według niego, Piebiak nie kłamał w grudniu ub.r. w Sejmie, mówiąc, że rząd nie postanowił wypowiedzieć tzw. konwencji antyprzemocowej. - Pan minister Piebiak przyznał, że toczą się wśród członków rządu dyskusje, które sam zainicjował, jednak nie ma żadnego stanowiska i decyzji w tej sprawie - zaznaczył Lipiński, odwołując się do stenogramu sejmowego z grudnia. "Gdzie tu jest kłamstwo?" - pytał. - Oznacza to, że po przeprowadzeniu analizy i dyskusji rząd nie postanowił wypowiedzieć Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej - zaznaczył.

Tak samo - według niego - również Bojanowska nie kłamała, odpowiadając, że w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie trwają prace mające na celu odstąpienie przez Polską od konwencji. - No nie toczą się takie prace - powiedział Lipiński. - Bojanowska przedstawiła stanowisko ministerstwa zgodne ze stanem faktycznym, bowiem w ministerstwie nie toczyły się i nie toczą żadne prace zmierzające do wypowiedzenia tej konwencji - podkreślił.


- Rząd nie chce wypowiedzieć tej konwencji. Ja mam takie wrażenie, jakby to opozycja chciała, abyśmy tę konwencję wypowiedzieli - mówił Lipiński. - Nie toczą się prace, była inicjatywa Ministerstwa Sprawiedliwości, rząd nie podjął tego tematu, sprawa została zakończona. Koniec, kropka - oświadczył.

Na początku stycznia na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich zamieszczona została odpowiedź, jaką Adam Bodnar otrzymał Lipińskiego, do którego zwrócił się w grudniu z pytaniem, czy w ramach rządu prowadzone są jakiekolwiek prace zmierzające do wypowiedzenia przez Polskę tzw. konwencji antyprzemocowej. Lipiński napisał, że do Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania wpłynął 28 listopada 2016 roku projekt wniosku o wypowiedzenie konwencji wraz z uzasadnieniem, rozesłanym do uzgodnień międzyresortowych przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Jeszcze tego samego dnia rzecznik ministra sprawiedliwości Sebastian Kaleta poinformował, że rząd nie pracuje nad wypowiedzeniem konwencji antyprzemocowej.

Dzień później RPO poinformował, że otrzymał oficjalne zapewnienie od pełnomocnika rządu ds. równego traktowania o tym, iż rząd nie zamierza wypowiedzieć tzw. konwencji antyprzemocowej.


Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała - w 2015 r. Od początku budziła ona kontrowersje; przytaczano argumenty o jej niezgodności z konstytucją oraz o tym, że stanowi zagrożenie dla polskiej tradycji rodziny (dokument zakłada, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, oraz że przemoc nie może być usprawiedliwiana tradycją ani religią).

Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze.
PAP

...

NIE JEST SKITECZNIEJSZE BO TO TYLKO PAPIER IMBECYLE! Za to wprowadza zboczenia i dewiacje. Medialne ciule nie pojmuja ze to tylko nazwa brzmi dobrze aby wprowadzic zlo. Zlo jest podstepne.

Oczywiscie wiemy ze PiS juz nic dobrego nie zrobi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:12, 30 Sty 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Gender w akcji: Określenie "przyszła mama" na cenzurowanym
Gender w akcji: Określenie "przyszła mama" na cenzurowanym

Jarosław Dudała /telegraph.co.uk
dodane 30.01.2017 10:24 Zachowaj na później

Główna siedziba BMA w Londynie
Tony Hisgett / CC 2.0


Określenie „przyszła mama” (expectant mother) może urazić osoby transgenderowe, dlatego należy je zastąpić terminem „osoba w ciąży” (pregnant people) - takie zalecenie wydało swoim pracownikom Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne (BMA). Wewnętrzny okólnik wymienia także inne określenia, które mają być zastąpione w sposób zacierający różnice płciowe - donosi „The Telegraph”.

I tak np. zamiast mówić: „biologiczny mężczyzna” czy „biologiczna kobieta” ("biologically male”, „biologically female") pracownicy BMA mają mówić: „oznaczony jako mężczyzna” czy „oznaczona jako kobieta” ("assigned male", "assigned female").

Zniknąć mają także rzeczowniki zawierające męski rdzeń („mankind”, „manpower”), a zastąpić je mają określenia neutralne („humanity”, „personnel”).

Zdaniem autorów okólnika, używanie określeń „urodzony jako mężczyzna” czy „urodzona jako kobieta” („born man”, „born woman”) w stosunku do osób transseksualnych to „nadmierne uproszczenie złożonego zjawiska”.

BMA nie ukrywa powodów wprowadzania tej nowomowy. Głosi, że „nierówność płci (gender inequality) znajduje odbicie w tradycyjnych poglądach na temat roli mężczyzn i kobiet.”

- To kompletnie absurdalne - stwierdził konserwatywny członek Izby Gmin Philip. - Jeśli nie możemy nazywać kobiety w ciąży przyszłą mamą, to dokąd zmierza ten świat? - pytał retorycznie.

- To jest orwellowskie, nieprawdaż? Kolejny przykład ludzi, próbujących kontrolować nasze myślenie i sposób mówienia - dodał katolicki biskup Portsmouth Philip Egan.

...

Jak widac to sa niezronowazeni umyslowo. Zyja w swoim swiecie sextrixu.
Przypominam ze w angielskim sex to płeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:44, 04 Lut 2017    Temat postu:

Szwecja chce zakazać podziału klas w szkołach ze względu na płeć

Dzisiaj, 4 lutego (10:13)

​Szwedzki rząd chce zakazać szkołom podziału na klasy ze względu na płeć uczniów. Oznacza to, że nie będzie klas chłopięcych i dziewczęcych. Zasady mają mieć zastosowanie do wszystkich przedmiotów - zapewnił minister edukacji Gustav Fridolin.

Zdjęcie ilustracyjne /Paweł Balinowski /RMF FM


Jeśli uważacie, że posiadanie dziewcząt i chłopców w tej samej klasie skutkuje powstawaniem problemów, te problemy powinny zostać rozwiązane, a nie unikane poprzez dzielenie klas - powiedział Fridolin w szwedzkiej stacji radiowej Ekot.

Jak podaje thelocal.se, szkoły mają otrzymać stosowne instrukcje, które wskażą jak prawidłowo wdrożyć nowe przepisy i połączyć je z aktualnie obowiązującym programem nauczania.

Szef resortu edukacji podkreślił, że rozdzielanie chłopców i dziewcząt w szkole nie powinno być dozwolone. Jak mówi, wiele raportów, które otrzymało jego ministerstwo, informuje o płciowym podziale klas, który czasem trwa wiele lat.

W Szwecji brakuje statystyk, które wskazałyby, jak popularny w szkołach jest podział płciowy w klasach. Poruszano jednak tę kwestię w odniesieniu do zajęć wychowania fizycznego, które zdaniem wielu powinny być realizowane w oddzielnych grupach - chłopięcej i dziewczęcej. Taki zabieg ma się przyczynić do większego udziału dziewcząt w zajęciach.

Obecnie akceptowalne jest umieszczanie chłopców i dziewcząt w oddzielnych klasach, jednak pod warunkiem, że szkoła zapewni im równy dostęp do edukacji - podkreśla agencja TT.

...

Skandal. Przymusy zakazy. Kraj sowiecki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:26, 06 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Żeński płód też się może poczuć mężczyzną
Żeński płód też się może poczuć mężczyzną

Ludwika Kopytowska /lifenews.com
dodane 06.02.2017 12:20

Gay Pride Parade, Nowy Jork, 2011
jamie nyc / CC 2.0


Kolejne rewelacje genderystów.

Paradoksów nie ma końca. Katie Couric, amerykańska dziennikarka, która sympatyzuje z proaborcyjną organizacją Planned Parenthood przyznała, że "płód może czuć". W wywiadzie u Ellen DeGeneres, w którym dwie panie przytakiwały sobie w kwestiach czucia lub nie czucia się kobietą uwięzioną w ciele mężczyzny i na odwrót, Couric reklamowała swój najnowszy "niesamowity" dokument zrobiony dla National Geoghrapic. "Gender Revolution" nosi tytuł ten dokument, w którym autorka podkreśla, że płeć to tylko kwestia emocji i hormonów. A więc tego, czy dzisiaj czuję się bardziej kobietą, czy mężczyzną.

"To, że dziecko urodziło się z określoną płcią, wcale nie oznacza, że ono tak się identyfikuje" zaznaczyła Couric. A następnie dodała: "Nawet płód w łonie matki może czuć się inną płcią. W ostatnich stadiach rozwoju płodowego, kiedy mózg dziecka się uaktywnia, pewna dawka testosteronu może sprawić, że żeński płód może poczuć się mężczyzną. I na odwrót, jeśli tego testosteronu nie będzie."

Na koniec Couric, kompletnie zaprzeczając sobie, stwierdziła, że płeć to kwestia czysto biologiczna.

Komentarz: To ja się pytam, jaki ma sens ten cały genderowy bełkot o czuciu się lub nie czuciu się kobietą czy mężczyzną, skoro to tylko kwestia hormonów? Wystarczy przecież wstrzyknąć trochę testosteronu tym "czującym się kobietą" mężczyznom, żeby uruchomić ich męskość i po sprawie. Nie trzeba do tego dorabiać jakichś teorii.

...

Nic tylko jechac na wies im biedniejsza tym lepiej. Proste kobiety to prawdziwy ratunek przed ,,yntelektualystkamy".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:04, 08 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → "Człowiek człowiekowi bogiem"
"Człowiek człowiekowi bogiem"
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 08.02.2017 07:00

Fotos Presidencia El Salvador / CC 2.0


„Po raz pierwszy w historii człowiek sądzi, że może zburzyć związek – od zawsze słusznie uważany za fundament życia i wspólnoty ludzkiej – który w sposób nierozerwalny łączy «małżeństwo osób różnej płci, rodzinę i życie»”. Zwrócił na to uwagę abp Vincenzo Paglia, mówiąc do biskupów amerykańskich, którzy spotkali się w Dallas na warsztatach bioetycznych.

Prezes Papieskiej Akademii Życia dodał, że człowiekowi wydaje się, iż to, co Bóg złączył, może zburzyć i zniekształcić. Parafrazując powiedzenie angielskiego filozofa Thomasa Hobbesa stwierdził, że dziś nie tyle „człowiek człowiekowi wilkiem”, co „człowiek człowiekowi bogiem”.

Abp Paglia wskazał także na wielkie możliwości współczesnej nauki, która potrafi każdy element życia ludzkiego czy w ogóle biologicznego przeanalizować, prześwietlić, rozebrać na najmniejsze cząstki, co otwiera nowy i nieprzewidywalny horyzont. Dlatego trzeba odbudować fundamenty człowieczeństwa z tymi wszystkimi, którzy chcą iść z nami wspólną drogą... Przymierze, które rozwija się także poza małżeństwem i rodziną jako wynik otwarcia na wspólnotę, jest środkiem, którego Kościół musi szukać, wspierać go i umacniać. To jest także odpowiedź na ideologie separacji i obojętności.

...

Zwyrodnienie nastapilo niebywale.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:28, 15 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Litwa: Sejm zakazał stosowania kar cielesnych wobec dzieci
Litwa: Sejm zakazał stosowania kar cielesnych wobec dzieci

Wczoraj, 14 lutego (21:45)

Litewski Sejm w trybie nadzwyczajnym znowelizował ustawę o ochronie praw dziecka, zakazując stosowania wszelkich form przemocy wobec dzieci, w tym kar cielesnych. Poprawki do ustawy zostały przyjęte jednogłośnie, a głosowaniu towarzyszyły oklaski.
Zdjęcie ilustracyjne
/Monika Kamińska /RMF FM


Dzisiaj otworzyliśmy drzwi do naszej przyszłości, do przyszłości bez przemocy - powiedziała jedna z inicjatorek nowelizacji posłanka Dovile Szakaliene.

Znowelizowana ustawa o ochronie praw dzieci definiuje rodzaje przemocy fizycznej, psychologicznej, seksualnej, a także zaniedbania. Zakazuje stosowania wszelkiej przemocy, a także zobowiązuje rodziców, opiekunów prawnych i państwo do zapewnienia ochrony dzieci.

Ustawa o ochronie praw dziecka została znowelizowana w trybie nadzwyczajnym po tym, gdy pod koniec stycznia w szpitalu w Kownie zmarł 4-letni chłopczyk skatowany przez domowników.

Przypadek ten wstrząsnął Litwą i wywołał falę protestów, podczas których żądano ustawowego zakazu przemocy wobec dzieci.

Od lat w litewskim parlamencie toczyły się dyskusje na temat zakazu bicia nieletnich. Dyskusje były jednak bezskuteczne, gdyż część parlamentarzystów uważała, że bicie dziecka jest elementem wychowawczym, a zakaz bicia jest wtrącaniem się w sprawy rodzinne.

Prokurator generalny Litwy Evaldas Paszilis występując w Sejmie wskazał, że co roku na Litwie ofiarami przemocy w rodzinie pada prawie trzy tysiące nieletnich. Około 400 dzieci doznaje przemocy od osób nieznanych.

...

Debile. TERAZ BEDZIE PRZEMOC! Przestepcy i tak beda bic a porzadni dobrze wychowujacy dzieci nie beda mogli karac. KRZYWDZONYM DZIECIOM NIE POMOGLISCIE A DOBRZE WYCHOWYWANYM ZASZKODZILISCIE! IMBECYLE!

Biblia mowi jasno. Trzeba karcic. Nie ma innej drogi. A jak sluchacie upadajacego Zachodu co to dzieciom nie daje klapsa tylko morduje to zdechniecie razem z nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:30, 02 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Gender wprowadzany cichaczem do polskich szkół?
Gender wprowadzany cichaczem do polskich szkół?

Ludwika Kopytowska
dodane 02.03.2017 11:41

sourbrew / CC 2.0


Centrum Życia i Rodziny uruchomiło kampanię "Brońmy dzieci przed tęczową propagandą", poinformował Paweł Kwaśniak, prezes zarządu.

Kampania to wyraz sprzeciwu wobec uczestnictwa Związku Nauczycielstwa Polskiego w Koalicji na Rzecz Edukacji Antydyskryminacyjnej, która m.in. prezentuje ideologiczną koncepcję płci oraz podważa prawo rodziców do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego zgodnie ze swoimi przekonaniami.

"Nie możemy pozwolić, by pod niekontrowersyjnie brzmiącym hasłem edukacji antydyskryminacyjnej prowadzono jawnie indoktrynujące zajęcia na temat ludzkiej płciowości i seksualności" - powiedział Paweł Kwaśniak. Centrum Życia i Rodziny utworzyło stronę [link widoczny dla zalogowanych] na której można złożyć podpisy pod apelem
do Minister Edukacji Narodowej i protestem skierowanym do Prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Jak czytamy w komunikacie prasowym Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny "pod fasadą szlachetnych haseł sprzeciwu wobec dyskryminacji i wspierania równości programy tzw. edukacji antydyskryminacyjnej prezentują stanowisko światopoglądowe de facto podważające rodzinę i wychowawczy wpływ rodziców na dzieci. Wmawia się dzieciom, że wszystkie różnice między płciami, jakie mogą zaobserwować na co dzień są sztuczne i niesprawiedliwe, że płeć jest społecznym wymysłem, a przywiązanie do macierzyństwa, małżeństwa czy wierności uznaje się za 'stereotyp'."

Więcej o całej akcji przeczytasz tutaj.
[link widoczny dla zalogowanych]

...

Pedofile nie odpuszcza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:35, 08 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Holenderski kardynał nalega ws. kościelnego dokumentu o gender
Holenderski kardynał nalega ws. kościelnego dokumentu o gender
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 08.03.2017 08:32

Kard. Willem Eijk (pośrodku, przed nominacją kardynalską)
Pepijntje

Kard. Willem Eijk ponownie wskazuje na pilną potrzebę oficjalnego dokumentu Kościoła o ideologii gender. Jest to niezbędne, aby oprzeć się silnym naciskom na kraje ze strony organizacji międzynarodowych, by wprowadzić tę ideologię, zwłaszcza do szkół – podkreśla arcybiskup Utrechtu.

Przyznaje on, że Kościół, w tym sam Papież Franciszek, wielokrotnie wypowiadał się przeciwko tej ideologii, nigdy jednak nie przedstawił swego stanowiska w sposób całościowy. A jest to bardzo ważne, bo o gender dużo się dzisiaj mówi w mediach, polityce czy oświacie.

Holenderski hierarcha przypomina, że katolicy nie mogą się zgodzić na tę ideologię, bo jest ona dualistyczna, rozdziela w człowieku umysł od ciała, które postrzega jako coś drugorzędnego i nieistotnego. To dlatego człowiek miałby móc wybierać swą płeć wbrew swemu ciału. W chrześcijaństwie człowiek to zarówno umysł jak i ciało, nierozdzielnie stanowią o człowieku i jego godności.

Kard. Eijk, który sam jest z wykształcenia lekarzem, zwraca uwagę, że antropologia dualistyczna bierze górę w dzisiejszym społeczeństwie i przenika do wszystkich sfer, w tym do etyki medycyny. Dlatego tak ważne jest przedstawić światu prawdziwą wizję człowieka, bo inaczej się pogubimy – podkreślił holenderski biskup w wywiadzie dla agenci ACI.

Przyznał on, że główne media nie interesują się opinią Kościoła na ten temat. Dla nich liczą się tylko skandale. Z tego względu bardzo ważne jest zachowanie i wspieranie mediów katolickich. W Holandii dzienniki katolickie zostały zamknięte w latach siedemdziesiątych. Teraz trzeba podjąć zdecydowane działania, by wesprzeć istniejące jeszcze media katolickie i rozwijać obecność Kościoła w internecie. Nie jest to łatwe, ale jest to możliwe – podkreśla arcybiskup Utrechtu. Przypomina, on, że każdy człowiek ma prawo usłyszeć i poznać Ewangelię. Dlatego musimy zrobić wszystko, co jest w naszej mocy, by głosić wiarę w Chrystusa.

...

Problem narasta opetani nie odpuszczaja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:57, 14 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Uniwersytet Wrocławski prowadzi zajęcia z gender, ale nie wie, co to jest
Uniwersytet Wrocławski prowadzi zajęcia z gender, ale nie wie, co to jest

Katarzyna Malcharczyk /Fundacja Życie i Rodzina
dodane 14.03.2017 08:15 Zachowaj na później

Uniwersytet Wrocławski - gmach główny
JacobJ  / CC-A 4.0


Rektor uczelni Artur Jezierski odmówił dostępu do informacji publicznej. Tłumaczy, że to zbyt czasochłonne. Tekst Katarzyny Machlarczyk z Fundacji Życie i Rodzina:

W grudniu 2016 r. Fundacja Życie i Rodzina wysłała do wyższych uczelni pisma, w których prosiła o dostęp do informacji publicznej dotyczącej prowadzonych przez nie studiów z zakresu gender studies. Niektóre z otrzymanych odpowiedzi wywołują zdziwienie. Dziś zajmiemy się odpowiedzią Uniwersytetu Wrocławskiego, uczelni, która w ofercie edukacyjnej ma m.in. zajęcia w Center for Gender Studies w ramach Instytutu Filologii Angielskiej.

Przedstawiciele tego ośrodka akademickiego mają problem z odpowiedzią na pytania i najwidoczniej sami nie wiedzą, czego uczy się na prowadzonych przez ich uczelnię studiach. Rektor uczelni prof. dr hab. Artur Jezierski na nasze zapytanie odpowiada: wzywam do sprecyzowania zapytania poprzez jednoznaczne wyjaśnienie terminów ”gender studies” – jakiej dziedziny naukowej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego (…) dotyczy zapytanie.

Gdyby to dotyczyło zwykłego Kowalskiego, można by zapytać, czy nie cierpi on na rozdwojenie jaźni, ale co począć w przypadku przedstawiciela uczelni wyższej? Powyższą odpowiedzią rektor Uniwersytetu Wrocławskiego naraża się na śmieszność, pośrednio przyznając, że to, czego uczy, jest niezdefiniowanym bełkotem. Jeżeli rektor nie potrafi zdefiniować pojęcia, które na jego uczelni potrzebuje osobnej jednostki organizacyjnej, to należy zadać pytanie, na jakiej podstawie i po co utworzono na Instytucie Filologii Angielskiej coś takiego jak Center for Gender Studies? Idąc dalej, kto ma znać odpowiedź na pytanie o to, co to jest gender, jeśli nie naukowcy kierujący uczelnią, która w ofercie ma zajęcia o takiej nazwie? A może właśnie wychodzi na jaw, że ów tajemniczy przedmiot wykładów to żadna nauka ani kategoria badawcza, tylko niedookreślona ideologiczna bzdura…

Miesiąc temu w związku z rozesłanymi do uczelni zapytaniami na uczelniach wybuchła panika. Atmosfera grozy została podkręcona przez larum środowisk lewicowych, które wkładają mnóstwo sił w promocję gender. Postanowiły zatem stosować strategię uniku, wmawiając ludziom, że chcemy dokonać eksterminacji naukowców. Znaczna część odpowiedzi przesłanej przez rektora UWr stanowi taki właśnie unik. Rektor pisze, że aby uzyskać informacje na temat listy pracowników naukowych, kryteriów i kosztów kierunku gender studies, trzeba przejrzeć mnóstwo dokumentów, a to za duży wysiłek. Wytworzenie takiej informacji wymaga podjęcia dodatkowych działań o znacznym nakładzie pracy i czasochłonnych – czytamy w piśmie. Od kiedy to dostęp do informacji publicznej uzależniony jest od tego, ile kartek w uczelnianych dokumentach czy plików na komputerze trzeba przejrzeć?

Odpowiedź rektora Uniwersytetu Wrocławskiego zaskakuje i zmusza do postawienia pytania: na co idą nasze pieniądze?

...

Oni wszyscy nie wiedza co robia. Mowil to Jezus wtedy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:14, 22 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Gender-biegacz skazany za próbę morderstwa
Gender-biegacz skazany za próbę morderstwa

Ludwika Kopytowska /LifeSiteNews
dodane 21.03.2017 15:16


Michael Jeska został skazany na 18 lat więzienia za próbę morderstwa na dyrektorze działu kadr angielskiej organizacji ds. sportu UK Athletics.

Michael Jeska, biegacz, który w roku 2000 zmienił płeć i stał się "Lauren", po zabiegu zaczął startować w konkursach dla kobiet. I odnosił w nich kolejne sukcesy. Między innymi w 2012 roku, kiedy otrzymał tytuł championa w wyścigu Women's English Fellrunning Championships.

Jednak nie wszyscy cieszyli się ze zwycięstw Jeska. Jego współzawodniczki narzekały, że wygrywanie przez niego wyścigów "jest niesprawiedliwe" wobec nich.

W tej sprawie spotkał się z biegaczem jeden z autorytetów ds. sportu, Ralph Knibbs, gracz w rugby i dyrektor działu kadr UK Athletics. Odwiedził Jeska w jego domu poddając w wątpliwość jego zdolność do rywalizowania z kobietami na podstawie wysokiej zawartości testosteronu w jego organizmie.

Całe zdarzenie miało miejsce rok temu w marcu. Tydzień po spotkaniu Michael Jeska uzbrojony w trzy noże pokonał trasę ok. 160 km i zjawił się w Brytyjskim Centrum Atletycznym w Birmingham. Wszedł do biura Knibbsa i natychmiast zaatakował go nożem zadając mu liczne ciosy w okolicach głowy i szyi, przecinając m.in. tętnicę szyjną. Naoczny świadek zdarzenia opowiedział, że pomimo licznych ran i krwi wytryskującej z jego szyi Knibbs był w stanie złapać za nadgarstki napastnika i przy pomocy innych osób, które przybyły mu na ratunek, opanować go.

Oprócz ciężko rannego Knibbsa wskutek ataku biegacza ucierpiał także sekretarz i dyrektor finansów.

Knibbs zeznał w sądzie, że wylew, którego doznał podczas ataku pozostawił go częściowo ślepym, a traumatyczne przeżycie odcisnęło głęboki ślad na jego psychice.

Rodzice Jeska natomiast zeznali, że ich zdaniem "nienormalne" zachowanie ich syna/córki nie miało nic wspólnego z jego problemami z tożsamością płciową, ale było związane ze stresem, na jaki został narażony przez podważanie jego zdolności do konkurowania w biegach z kobietami.

Podczas rozprawy sądowej wyszło również na jaw, że Jeska nie poddał się badaniu wykrywającemu poziom testosteronu, w związku z czym jego poprzednie wygrane w kobiecych wyścigach uznano za nieważne.

Michael "Lauren" Jeska przyznał się do winy. Wyrok ogłoszono 14 marca bm. W więzieniu musi odsiedzieć przynajmniej 12 lat.

...

Nie wszyscy zaburzeni sa niebezpieczni ale ilosc niebezpiecznych wsrod zaburzonych jest olbrzymia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:14, 05 Kwi 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Albo gender, albo zabierzemy dzieci
Albo gender, albo zabierzemy dzieci

Ordo Iuris
dodane 04.04.2017 15:49 Zachowaj na później


W kanadyjskiej prowincji Ontario rządząca Partia Liberalna przedstawiła projekt ustawy, który rozszerza możliwość ingerencji władz w życie rodzinne m.in. poprzez odbieranie dzieci rodzicom. Chociaż rządzący twierdzą, że proponowane przepisy mają służyć ochronie dzieci, krytycy wskazują, że mogą być one instrumentem forsującym ideologię gender w kanadyjskich domach.

Ustawa o Wspieraniu Dzieci, Młodzieży i Rodzin, zwana również Ustawą 89, ma zastąpić obecnie obowiązującą Ustawę o Służbie Opieki nad Dziećmi i Rodzinami. Ustawa 89 w przypadku podejmowania decyzji dotyczących dzieci wprowadza dla sędziów oraz pracowników socjalnych zajmujących się ochroną dzieci, pieczą zastępczą i adopcją wymóg respektowania i akceptowania nie tylko ich rasy, rodowodu, miejsca pochodzenia, koloru skóry, pochodzenia etnicznego, obywatelstwa, różnorodności rodzinnej, niepełnosprawności, wyznania, płci, ale także orientacji seksualnej, tożsamości płciowej i ekspresji płciowej (ang. gender expression).

Ustawa 89 zmienia również kryteria określania „najlepszego interesu dziecka” - według proponowanych przepisów urzędnicy mają uwzględniać „tożsamość płciową” i ”ekspresję płciową” dziecka. Ponadto, przy definiowaniu dobra dziecka ma być brane pod uwagę zadeklarowane przez dziecko „wyznanie” - nie zaś jak do tej pory „wiara, w której rodzice wychowują dzieci”. Zgodnie z proponowanymi przepisami Ustawy 89 rodzice zachowają prawo do decydowaniu o edukacji i wychowaniu dziecka, o ile ich działania będą „zgodne z wyznaniem, tożsamością wspólnotową i tożsamością kulturową dziecka”.

Zmiany pozwalają na większą niż dotychczas interwencję władz publicznych w rodzinę. Zdaniem kanadyjskich działaczy i prawników chrześcijańskich oraz prorodzinnych (organizacje Parents as First Educators, REAL Women Canada, the Association for Reformed Political Action Canada) proponowane rozwiązania stanowić mogą zagrożenie dla rodziny. Wystarczy, że nauczyciel poweźmie podejrzenie, iż dziecko kwestionuje swoją płeć lub orientację seksualną i nie ma przy tym wsparcia rodziców, a będzie miał obowiązek zgłosić ten fakt odpowiednim służbom, które sprawdzą, czy dziecku nie dzieje się krzywda ze strony rodziców i nie powinno być im odebrane.

Ponadto rodzice, którzy chcieliby adoptować dziecko lub pełnić pieczę zastępczą, a sprzeciwiają się ideologii gender oraz „ekspresji płciowej”, mogliby zostać wykluczeni z procesu rekrutacyjnego jako niedziałający „w najlepszym interesie dziecka”.

Krytycy zarzucają, że powyższe rozwiązania ograniczają prawo rodziców do decydowania o edukacji ich dzieci i wychowywania zgodnie z własnymi przekonaniami, co narusza standardy kanadyjskiego prawa i Kanadyjskiej Karty Praw i Swobód. Kanadyjski Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, że wolność religii obejmuje bezdyskusyjnie prawo rodziców do przekazywania dzieciom wyznawanych wartości i wierzeń, nawet jeśli te się temu opierają. Według organizacji REAL Women of Canada zmiany zaproponowane przez lewicowy rząd Ontario, na czele którego stoi zadeklarowana lesbijka Kathleen Wynne, mają na celu wyłącznie agresywną propagandę ideologii gender oraz środowisk LGBT.

...

To jest nowy komunonazizm. Zastraszanie kary itd. taki bylby ich swiat gdyby im sie udalo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:38, 21 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
RPO: Powoływanie się przez farmaceutów na "klauzulę sumienia" sprzeczne z prawem
RPO: Powoływanie się przez farmaceutów na "klauzulę sumienia" sprzeczne z prawem

Dzisiaj, 21 kwietnia (13:09)

Nieprowadzenie przez apteki sprzedaży środków antykoncepcyjnych z uwagi na powoływanie się przez farmaceutów na "klauzulę sumienia" jest sprzeczne z prawem - podkreśla Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar napisał w tej sprawie pismo do Głównego Inspektora Farmaceutycznego. W liście zwraca uwagę, że w niektórych aptekach nie prowadzi się sprzedaży środków antykoncepcyjnych z uwagi na powoływanie się przez farmaceutów na tzw. klauzulę sumienia.
Pigułka "dzień po"
/Grzegorz Michałowski /PAP

"W mojej ocenie takie praktyki pozostają w sprzeczności z obowiązującym prawem i mogą prowadzić do ograniczenia praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych" - ocenia Rzecznik Praw Obywatelskich.

Adam Bodnar zwrócił uwagę, że w Prawie farmaceutycznym brak jest regulacji umożliwiającej odmowę sprzedaży produktu leczniczego z powołaniem się na względy sumienia. Takiej możliwości nie przewidują także normy etyczne skodyfikowane w Kodeksie Etyki Aptekarza RP. Kodeks ten stanowi jedynie, że aptekarz, będąc osobiście odpowiedzialnym za wykonywaną pracę, jest wolny w podejmowaniu swoich zachowań, zgodnie ze swym sumieniem i współczesną wiedzą medyczną.
"Farmaceuci nie mają prawa narzucać innym swoich przekonań moralnych"
Abp Henryk Hoser: Pigułka "dzień po" powinna być na receptę

Rzecznik Praw Obywatelskich przypominał, że w opinii Komitetu Bioetyki przy Prezydium PAN wskazano, że wykonywanie zawodów aptekarza i farmaceuty (w szczególności realizowanie recept) "nie wiąże się z osobistym podejmowaniem czynności, które bezpośrednio godzą bądź stanowią bezpośrednie i realne zagrożenie dla określonego dobra". Zwrócił uwagę, że Europejski Trybunał Praw Człowieka ocenił, że tak długo, jak sprzedaż środków antykoncepcyjnych jest legalna, dostępna na podstawie recepty wystawionej przez lekarza, a preparaty te możliwe są do nabycia jedynie w aptece, farmaceuci nie mają prawa narzucać innym swoich przekonań moralnych, odmawiając sprzedaży leku.

"W mojej ocenie, w sprzeczności ze wskazaną regulacją pozostaje praktyka, opisana we wspomnianych artykułach prasowych, niezaopatrywania się przez apteki w określoną kategorię produktów leczniczych służących antykoncepcji. Jest to szczególnie istotne w przypadku mniejszych miejscowości, w których możliwość zaopatrzenia się w lek w innej aptece jest znacznie utrudniona" - zaznaczył Adam Bodnar.

Rzecznik poprosił Głównego Inspektora Farmaceutycznego o zajęcie stanowiska w tej sprawie, oraz o informacje o skali zjawiska w Polsce.

(ug)
RMF FM/PAP

...

Bodnar to wyjatkowo ohydny rodzaj kanalii. OSOBISCIE Z PRZYJEMNISCIA WYKONAL BYM NA NIM WYROK SMIERCI NAJLEPIEJ TOPOREM NA PIEŃKU! Gorszy nie tez bestie w osrodkach. Pedofil gwalci tylko cialo. Ten odpad pseudoludzki chce gwalcic sumienia I Z TEGO ZROBIC PRAWO PANSTWA! ALE PLUGASTWO SIE WYLEGLO W POLSCE! SZOK! Z ZACHODU! Nie mo obecnie wiekszych bestii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:47, 04 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Jaki chce dymisji Bodnara. "To rzecznik praw handlarzy czy rzecznik praw obywateli?"
Jaki chce dymisji Bodnara. "To rzecznik praw handlarzy czy rzecznik praw obywateli?"

Dzisiaj, 4 października (14:45)
Aktualizacja: 39 minut temu

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar powinien podać się do dymisji; jego wystąpienie jest absolutną kompromitacją - ocenił przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Patryk Jaki. Odniósł się do pisma RPO dot. skarg na standardy przesłuchań przed komisją.
Patryk Jaki
/Bartłomiej Zborowski /PAP


Chodzi o pismo, które Adam Bodnar skierował do Jakiego 29 września. Na stronie RPO umieszczono je we wtorek.

Bodnar podkreślił w swoim wystąpieniu, że do jego biura wpływają skargi od osób fizycznych wzywanych w różnym charakterze na rozprawy komisji weryfikacyjnej. "Przedmiotem tych skarg są przede wszystkim zarzuty dotyczące niedochowywania przez organ prowadzący postępowanie, standardów przesłuchiwania osób wzywanych na posiedzenia komisji weryfikacyjnej" - napisał.

Patryk Jaki powiedział w środę, że komisja "nie musiałaby powstawać, naprawiać żadnych krzywd, gdyby instytucje takie jak RPO działały sprawnie". Dodał, że komisja sprawdziła "wszystkie dokumenty i nie znalazła ani jednej interwencji RPO w obronie ludzi najsłabszych, którzy nie mają dostępu do prawnika, których eksmitowano z mieszkań".

W sprawie handlarzy roszczeń, którzy mają pieniądze, nieruchomości za granicą, w ich interesie rzecznik interweniuje. To jest rzecznik praw handlarzy czy rzecznik praw obywateli? - pytał przewodniczący komisji. Ocenił, że list RPO jest "absolutną kompromitacją i od strony merytorycznej, i od strony urzędu, który pełni". Dlatego, moim zdaniem, pan Rzecznik Praw Obywatelskich, po tej interwencji, powinien podać się do dymisji - dodał Jaki.
Bodnar: Nazywanie mnie obrońcą handlarzy roszczeń jest czymś zupełnie nieadekwatnym
/TVN24/x-news



Rolą rzecznika jest bronić obywateli przed nadużyciami władzy - czy są to lokatorzy, czy są to urzędnicy, czy są to więźniowie. Każdy może składać skargę do Biura RPO. Rolą rzecznika jest analizować te skargi, a następnie przedkładać odpowiednie wystąpienia organom władzy publicznej - powiedział Bodnar na konferencji prasowej.

Odnosząc się do krytyki Jakiego, stwierdził: "Usłyszałem argumenty, które nie do końca są merytoryczne, które powiedziałbym: wręcz są obraźliwe. Nazywanie mnie obrońcą handlarzy roszczeń jest czymś zupełnie nieadekwatnym i nieproporcjonalnym".

Bodnar podkreślił, że nie jest politykiem i nie ma zamiaru startować w żadnych wyborach. Rzecznik jest po to niezależny i po to jest niezawisły w swoich sądach, aby mógł spokojnie wykonywać swoją pracę. Oczywiście może być krytykowany (...), ale to powinien być zawsze spór merytoryczny, a nie polityczny - podsumował.

...

Jak zwyrodnialec niszczyl moralnosc to im nie przeszkadzal. Dopiero jak im nadpnal na ich glupawa komisje to wrzask. To pokazuje ich plugawa twarz. Bodnar to absolutny kandydat nr 1 do kary smierci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:32, 06 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Jaki zostanie ukarany za słowa o Bodnarze? Będzie wniosek PO do komisji etyki
Jaki zostanie ukarany za słowa o Bodnarze? Będzie wniosek PO do komisji etyki

Dzisiaj, 6 października (15:0Cool

Platforma Obywatelska złoży wniosek do sejmowej komisji etyki o ukaranie wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego w związku z jego wypowiedziami pod adresem Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Jak mówiły w piątek posłanki Platformy - są one próbą zniesławienia i zastraszenia Bodnara.
Patryk Jaki
//Jakub Kamiński /PAP

Zdaniem Jakiego wniosek PO do sejmowej komisji etyki to próba wprowadzenia cenzury. Cenzury, która polega na tym, że rzecznik może kogoś krytykować, a już krytykować rzecznika nie można, dlatego że jest dobrym kolegą Michała Szczerby. Ja na coś takiego się zgodzić nie mogę - powiedział Jaki PAP.

W środę, odnosząc się do skierowanego do niego jako szefa komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w Warszawie pisma RPO ws skarg na standardy przesłuchań przed komisją, Jaki stwierdził, że to wystąpienie jest "absolutną kompromitacją", a Bodnar powinien podać się do dymisji.

Jaki powiedział też wówczas, że komisja weryfikacyjna "nie musiałaby powstawać, naprawiać żadnych krzywd, gdyby instytucje takie jak RPO działały sprawnie". i że komisja sprawdziła "wszystkie dokumenty i nie znalazła ani jednej interwencji RPO w obronie ludzi najsłabszych, którzy nie mają dostępu do prawnika, których eksmitowano z mieszkań".

W sprawie handlarzy roszczeń, którzy mają pieniądze, nieruchomości za granicą, w ich interesie rzecznik interweniuje. To jest rzecznik praw handlarzy, czy rzecznik praw obywateli? - pytał Jaki.

Posłanka PO Joanna Augustynowska powiedziała na piątkowej konferencji prasowej, że "nie może być tak, żeby w demokratycznym państwie organizacje takie jak Centrum Praw Kobiet, czy instytucje jak Rzecznik Praw Obywatelskich, które mają stać w obronie równouprawnienia naszych wolności i praw są zastraszane przez polityków". W związku z tym zapowiedziała złożenie wniosku do komisji etyki poselskiej o ukaranie - jak mówiła - "wiceministra, a tak naprawdę posła Patryka Jakiego za te skandaliczne słowa i próby zniesławienia Adama Bodnara".

Posłanka Marta Golbik (PO) podkreśliła, że Rzecznik Praw Obywatelskich nie jest stroną sporu politycznego. Natomiast PiS, od w zasadzie samego początku, próbuje wmówić wszystkim, że Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar jest stroną sporu politycznego i na to nie może być naszej zgody - powiedziała.

Wiceszef PO Tomasz Siemoniak stwierdził, że atak na Rzecznika Praw Obywatelskich jest elementem ataku PiS na organizacje społeczeństwa obywatelskiego. Bardzo ostry (atak) pochodzący ze strony wysokich urzędników rządowych, wiceministra sprawiedliwości pana Patryka Jakiego - powiedział. Przypomniał, że Bodnar został wybrany w poprzedniej kadencji na Rzecznika Praw Obywatelskich z rekomendacji PO. Ale ta rekomendacja była przeniesieniem wsparcia jakie miał od organizacji społeczeństwa obywatelskiego. To jest w istocie Rzecznik Praw Obywatelskich którego same organizacje obywatelskie wskazały - podkreślił.

...

PO to szambo. Kolaka maksymalna. Wlasciwie to tylko gilotyna ich moze uleczyc z braku mozgu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:07, 12 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Izolacja kobiet pijących w ciąży. RPO mówi „nie”
Izolacja kobiet pijących w ciąży. RPO mówi „nie”

Dzisiaj, 12 października (14:57)
Aktualizacja: Dzisiaj, 12 października (15:11)

Rzecznik Praw Obywatelskich ocenia, że przymusowa izolacja kobiet pijących alkohol i używających narkotyków podczas ciąży byłaby nieproporcjonalną ingerencją w sferę wolności jednostki. Adam Bodnar skierował wystąpienie tej treści do autora projektu - Rzecznika Praw Dziecka. RPO proponuje jednak debatę na temat przeciwdziałania alkoholowemu zespołowi płodowemu (tzw. FAS), zwraca też uwagę na możliwości obecnego prawa.
Adam Bodnar
/Leszek Szymański /PAP

Moim zdaniem taka regulacja idzie za daleko i jest niezgodna z konstytucją - mówi w rozmowie z RMF Rzecznik Praw Obywatelskich - chodzi o naruszenie prawa wolności osobistej, godności człowieka oraz proporcjonalności środka, stosowanego do rozwiązywania problemu społecznego. Wystąpienie Adama Bodnara trafiło właśnie do Marka Michalaka, rzecznika Praw Dziecka.
Fragment wystąpienia RPO
/RMF FM

Zobacz pełną treść tego wystąpienia TUTAJ <<<


RPO widzi potrzebę zajęcia się sprawą, jednak propozycja Rzecznika Praw Dziecka narusza - według niego - zasadę proporcjonalności

Jeżeli spojrzymy na ochronę dziecka nienarodzonego i jego interesów, a z drugiej strony na interes kobiety, polegający na ochronie jej wolności osobistej, to środek polegający na tym, że każdą kobietę, która używa alkoholu izolujemy - jest środkiem nieproporcjonalnym, idącym zbyt daleko, i w tym zakresie moja opinia jest krytyczna - stwierdza RPO.

Zdaniem Adama Bodnara, właściwszym i wystarczającym na gruncie obecnego prawa sposobem działania dla ograniczenia FAS byłaby kampania informująca o skutkach picia i używania narkotyków przez kobiety w ciąży. RPO przypomniał też, że działające już dziś ustawy (o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz o przeciwdziałaniu narkomanii) umożliwiają przymusowe leczenie zamknięte osób uzależnionych.

Rzecznik Praw Dziecka, który sam nie może wystąpić z projektem ustawy na początku września skierował prośbę o przedstawienie swojego projektu Sejmowi do prezydenta Andrzeja Dudy.
Fragment pisma Rzecznika Praw Dziecka do prezydenta Andrzeja Dudy
/RMF FM

Zobacz całe pismo Rzecznika Praw Dziecka do prezydenta Andrzeja Dudy TUTAJ <<<



(ph)
Tomasz Skory

...

Bodnar pokazuje wam jaki bedzie antychryst. ,,Rzecznik Praw Obywatelskich" z niego bedzie. Tak ze bedzie pieklo na ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:52, 06 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Napastnik wziął zakładnika w oddziale Jugendamt. Media: To ojciec, któremu odebrano dziecko
Napastnik wziął zakładnika w oddziale Jugendamt. Media: To ojciec, któremu odebrano dziecko

1 godz. 44 minuty temu
Aktualizacja: 3 minuty temu

Niebezpieczna sytuacja w Niemczech. W oddziale Jugendamt w Pfaffenhofen w Bawarii 28-letni ojciec, któremu odebrano dziecko, wziął zakładniczkę - 31-letnią pracownicę urzędu. Budynek jest otoczony m.in. przez funkcjonariuszy specjalnej jednostki policji (SEK). Według policji mężczyzna jest uzbrojony w nóż.

Policji udało się nawiązać kontakt z napastnikiem - trwają negocjacje.

Niewiele wiadomo o tym, co dzieje się wewnątrz urzędu. Jak donosi portal br.de, do środka dostał się mężczyzna, który miał zostać pozbawiony opieki nad dzieckiem - tych doniesień nie komentuje jednak policja.

Budynek został otoczony przez funkcjonariuszy. Jak donosi nasz reporter Adam Górczewski, w drodze są także antyterroryści.

Portal donaukurier.de donosi, że mężczyzna jest uzbrojony w nóż. Nie wiadomo, czy posiada przy sobie inną broń.

Policja poinformowała, że część budynku została ewakuowana.

Niemieckie media podają, że napastnikiem jest 28-latek, a jego zakładniczką jest 31-letnia kobieta. Według najnowszych doniesień, kobieta jest lekko ranna.

Służby zaapelowały na Twitterze, aby nie rozpowszechniać zdjęć i filmów z miejsca zdarzenia, ponieważ takie działania mogą pomóc sprawcy.

...

To odbieranie dzieci na Zachodzie to straszna zbrodnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 8 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy