Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Dlaczego w Afryce jest nędza i głód ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:10, 11 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
ONZ: Stoimy w obliczu największej katastrofy humanitarnej od 1945 roku
ONZ: Stoimy w obliczu największej katastrofy humanitarnej od 1945 roku

Dzisiaj, 11 marca (06:43)

Około 20 milionom ludzi w Jemenie, Sudanie Południowym, Nigerii i Somalii grozi śmierć głodowa - oświadczył w piątek w Nowym Jorku koordynator ONZ ds. humanitarnych Stephen O'Brien.
Niedożywione dziecko otrzymuje pomoc w Somalii / Zdj. ilustracyjne
/UNICEF/ BORIS HEGER /PAP/EPA


Zaapelował on do Rady Bezpieczeństwa ONZ o natychmiastową pomoc dla mieszkańców tych krajów. Jeśli społeczność międzynarodowa nie pospieszy z pomocą, to miliony ludzi po prostu umrą tam z głodu - stwierdził koordynator ONZ ds. humanitarnych.

ONZ definiuje głód, kiedy ponad 30 proc. dzieci poniżej 5 roku życia cierpi z powodu niedożywienia, a codziennie z tego powodu umierają dwie osoby na społeczność 10 tysięcy ludzi. W tym momencie ponad 20 milionów ludzi z czterech krajów może umrzeć z powodu głodu - powiedział O’Brien.

Świat stoi w obliczu największej katastrofy humanitarnej od czasu powstania ONZ w 1945 roku. To krytyczny moment w historii Narodów Zjednoczonych - podkreślił.

Stephen O'Brien, który ostatnio odwiedził Jemen, Somalię, Sudan Południowy i Nigerię, powiedział, że "wszystkie te kraje łączy jedno: ogarnięte są chaosem i konfliktami zbrojnymi".

Powiedział także, że ONZ ma plan działań humanitarnych w tych krajach, ale jego realizacja w ciągu najbliższych 5 miesięcy będzie kosztowała 4,4 mld dolarów. Dodał, że pomoc jest utrudniona przez toczące się walki i zaapelował do członków RB ONZ, by dotarli do stron konfliktu i przekonali ich do zaprzestania starć.

Największy kryzys jest w Jemenie, gdzie pomocy humanitarnej potrzebuje 2/3 populacji, czyli aż 18,8 milionów. W tym momencie jest tam 7 milionów głodujących, którzy nie wiedzą, kiedy zjedzą kolejny posiłek. To 3 miliony więcej niż w styczniu - dodał.

Z kolei w Sudanie Południowym pomocy potrzebuje 7,5 milionów ludzi. Problemem tam jest nie tylko wojna domowa i głód, ale także epidemia cholery, która trwa od czerwca 2016 roku.

W Somalii natomiast 6,2 milionów osób czeka na pomoc z zewnątrz. Według ONZ blisko milion dzieci poniżej piątego roku życia jest poważnie niedożywionych. To co zobaczyłem w Somalii było naprawdę niepokojące. Kobiety i dzieci tygodniami poszukiwały jedzenia i wody. Stracili swoje domostwa, źródła wody wyschły i nie mają niczego, co pomoże im przeżyć - powiedział O’Brien.

Natomiast w Nigerii z powodu przedłużających się walk z islamskimi ekstremistami z Boko Haram, ponad 2,6 milionów ludzi musiało uciekać z domów. W zeszłym miesiącu głód w północno-wschodniej części kraju był tak poważny, że ludzie nie mają siły chodzić. Niektóre społeczności utraciły tam wszystkie swoje dzieci.

(az)
RMF FM/PAP

....

Niestety katastrofa humanitarna o zasiegu globalnym w drodze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:37, 18 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → 20 milionom ludzi grozi śmierć głodowa
20 milionom ludzi grozi śmierć głodowa
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 18.03.2017 17:22 Zachowaj na później

AfghanistanMatters / CC 2.0


„Trzeba większej świadomości całego świata, aby zdać sobie sprawę, że ludzkość jest zagrożona. Należy reagować jak najszybciej i dać jedzenie potrzebującym, aby nie było za późno, ale także zająć się przyczynami konfliktów” – powiedział sekretarz generalny Caritas Internationalis, Michel Roy, komentując alarmujące dane Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Mówią one o 20 milionach ludzi na świecie, którzy cierpią na brak żywności. Potrzeba do końca lipca b.r. prawie 4,4 mld dolarów, aby nie umarli z głodu. Wśród najbardziej zagrożonych wymienia się mieszkańców Sudanu Południowego, Somalii, Jemenu i Nigerii. Według ONZ świat przeżywa największy kryzys humanitarny od 1945 r.

W wywiadzie dla włoskiej agencji katolickiej SIR sekretarz generalny Caritas Internationalis stwierdził także, że głównymi przyczynami biedy są konflikty zbrojne i zmiany klimatyczne, a za obie odpowiada człowiek. Mówiąc o trudnościach w udzielaniu pomocy, wskazał przede wszystkim brak bezpieczeństwa, a w niektórych państwach, jak w Jemenie, nieobecność wspólnoty kościelnej. Odniósł się również do bardzo trudnej sytuacji w Sudanie Południowym, gdzie były wielkie nadzieje na zmiany, ale niestety obecnie jest tam ogromny chaos. Dodał, że bardzo ważna byłaby ewentualna wizyta Papieża w tym kraju.

Michel Roy zwrócił także uwagę na przyczyny, które jego zdaniem sprawiają, że problem głodu na świecie jest do dziś nierozwiązany. „Uważam – powiedział – że sumienie jednostek i całego społeczeństwa jest chore. Przejmujemy się sprawami, które nie mają szczególnej wagi, jak na przykład telefonami komórkowymi. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, co jest naprawdę ważne. Papież Franciszek mówi o globalnej obojętności i to jest jedno z wyzwań tego szczególnego czasu”.

Minęło już 6 lat od początku wojny w Syrii. „Kto tak naprawdę zajął się szukaniem rozwiązania tego konfliktu? – pytał sekretarz generalny Caritas Internationalis. – Rządzący i żołnierze nie mają problemu z żywnością, lekarstwami. Czy ludzie mają co jeść, czy też nie, zbytnio ich nie przejmuje” – dodał Michel Roy.

...

Koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:34, 28 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Niepokojący raport. Chodzi o 30 mln osób z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej
Niepokojący raport. Chodzi o 30 mln osób z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej

Dzisiaj, 28 marca (11:59)

​Liczba niedożywionych z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej stale rośnie i osiągnęła już 30 mln - wynika z raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
Zdjęcie ilustracyjne
/DAI KUROKAWA /PAP/EPA


Poziom niedożywienia "w ciągu ostatnich pięciu lat znacznie się pogorszył, podważając postęp osiągnięty przed 2010 rokiem" - głosi raport.

Według FAO przyczyną tego stanu jest intensywność konfliktów i przewlekłe kryzysy w regionie.

W latach 2014-2015 na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej niedożywienie objęło 9,5 proc. dorosłych, czyli około 30 mln ludzi.

W opublikowanym raporcie podkreślono, że na pogarszającą się sytuację znaczący wpływ ma wojna w Syrii i Iraku oraz konflikt w Jemenie.

FAO szacuje, że oprócz konfliktów i wojen na niedożywienie ludności w regionie wpływają zmiany klimatyczne i niedobór wody.

FAO podkreśla "konieczność opracowania i wdrożenia strategii na rzecz zrównoważonego zarządzania zasobami wodnymi i adaptacji do skutków wpływu zmian klimatycznych na wodę i rolnictwo".

W dokumencie "zaapelowano o szerszą współpracę regionalną, aby zmierzyć się z ogromnym wyzwaniami, jakimi są niedobór wody i zmiany klimatu". Według FAO "właściwe decyzje" należy podjąć już teraz.

..

Niestety koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:20, 14 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
WHO alarmuje: Liczba chorych na cholerę w Somalii do lata może się podwoić
WHO alarmuje: Liczba chorych na cholerę w Somalii do lata może się podwoić

Wczoraj, 13 kwietnia (20:44)

​Z powodu epidemii cholery, która rozprzestrzenia się w Somalii, w tym roku zmarły 524 osoby. Ponad 25 tys. osób w tym zagrożonym klęską głodu kraju cierpi na cholerę lub ostrą biegunkę. Jak alarmuje WHO, do lata ta liczba może się podwoić.
Zdjęcie ilustracyjne
/Piotr Bułakowski /RMF FM


Współczynnik śmiertelności w wyniku choroby w Somalii już wynosi 2,1 proc. chorych i jest dwukrotnie wyższy niż poziom określony progiem ostrzegawczym - informuje w oświadczeniu rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia Tarik Jaszarević.

Cholera to ostra bakteryjna choroba przewodu pokarmowego, przenoszona przez skażoną wodę i jedzenie, objawiająca się m.in. silną biegunką. W ciągu zaledwie kilku godzin może doprowadzić do śmierci z odwodnienia. Szczególnie narażone są niedożywione dzieci poniżej 5. roku życia.

Dotkniętych chorobą jest 13 spośród 18 regionów Somalii, a z jej powodu w kraju tym od listopada pół miliona ludzi opuściło miejsce zamieszkania, głównie w poszukiwaniu czystej wody pitnej. Ponadto 3 mln hodowców zwierząt z powodu suszy, która nęka Róg Afryki, straciło ok. 70 proc. swojego inwentarza.

Według danych ONZ, spośród ok. 11 mln mieszkańców Somalii, ok. 6,2 mln osób pilnie potrzebuje pomocy humanitarnej. W 2011 roku klęska głodu zabiła w Somalii co najmniej 260 tys. ludzi.

...

Niestety znow dramat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:59, 03 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Nowy obszar w rywalizacji NATO i Rosji. Ekspert ostrzega przed zamiarami Moskwy
POLECANE

Poważny wypadek w Słowackim Raju. 7-latek spadł z...

Wrócił z urlopu w Chorwacji. Przywiózł jadowitego...

Oto smartfon z systemem dźwięku surround

Awaryjne lądowanie samolotu na plaży. Zginęły...
dostarczone przez plista
Nowy obszar w rywalizacji NATO i Rosji. Ekspert ostrzega przed zamiarami Moskwy

1 godz. 42 minuty temu

​Brytyjski dziennik "Telegraph" zwrócił uwagę na rosyjską ekspansję w Arktyce, ostrzegając przed trwającymi wysiłkami Moskwy na rzecz militaryzacji tego regionu i przejęcia kontroli nad jego zasobami naturalnymi, w tym ropą i gazem.
Rosyjska platforma wiertnicza w rejonie Arktyki
/AA/ABACA /PAP/EPA


Autor komentarza, dyrektor działu ds. Rosji w konserwatywnym think tanku Henry Jackson Society, Andrew Foxall, podkreślił, że w obliczu rosyjskiej decyzji o otwarciu nowej bazy wojskowej w Arktyce wyrasta ona na "jeden z najgorętszych punktów zapalnych", obok Syrii, Korei Północnej, Libii i Ukrainy.

Komentator zaznaczył, że spór o Arktykę sięga początków rządów rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, kiedy Rosja złożyła do Organizacji Narodów Zjednoczonych wniosek o uzyskanie kontroli nad znaczną częścią Oceanu Arktycznego, włącznie z biegunem północnym.

"Początkowo wniosek został odrzucony, ale dwa lata temu złożono go ponownie. Jeśli okaże się skuteczny, granice Rosji powiększą się o 463 tys. mil kwadratowych (ok. 1,2 mln km kwadratowych)" - zaznaczył Foxall.

Jak jednak dodał, spór w niewielkim stopniu dotyczy samego terytorium, a w większym - znajdujących się tam zasobów naturalnych. Jak wykazało w 2008 r. amerykańskie badanie geologiczne, aż 13 proc. światowych rezerw ropy i 30 proc. rezerw gazu znajduje się w Arktyce.

"Rosja chce z nich skorzystać: przyjęta w 2008 roku oficjalna polityka arktyczna jasno mówi o ambicjach Moskwy, żeby zamienić Arktykę w 'strategiczną bazę zasobów naturalnych'" - napisał ekspert.

Foxall podkreślił, że "w tym celu Rosja spędziła ostatnią dekadę, militaryzując region, prześcigając wysiłki Zachodu" przez prowadzenie m.in. patroli powietrznych i wodnych, a także ustanawiając oddzielne dowództwo wojskowe obejmujące Arktykę i ponownie otwierając byłe sowieckie bazy w tym regionie.

"Zachód jest narażony na ryzyko. Stany Zjednoczone mają zaledwie jedną jednostkę przystosowaną do operowania na wodach Arktyki, (...) a Rosja ma ich czterdzieści i przygotowuje kolejnych jedenaście w celu uzyskania kontroli nad szlakiem Morza Północnego i wykorzystania go do przewozu towarów" - dodał.

Ekspert Henry Jackson Society zaznaczył jednak, że dla Londynu kluczowe powinno być tzw. przejście GIUK, czyli obszar między Grenlandią, Islandią i Wielką Brytanią, który "w trakcie zimnej wojny (...) była prawdopodobnie najdokładniej obserwowanym fragmentem oceanu na całej planecie, w czym brytyjska marynarka wojenna odgrywała główną rolę". Przejście GIUK stwarza możliwość wpłynięcia na Atlantyk od strony Morza Północnego z pominięciem kanału La Manche.

"Znaczenie tego obszaru zmalało po upadku Związku Radzieckiego, ale teraz, kiedy Rosja staje się coraz bardziej asertywna, Wielka Brytania wraz z sojusznikami gorączkowo odbudowuje swoją zdolność wojskową w tym rejonie" - napisał, podkreślając, że w ubiegłym roku brytyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, iż wyda 3 mld funtów na dziewięć samolotów P-8 Poseidon, które będą monitorowały aktywność nad północnym Atlantykiem.

"NATO długo ignorowało Arktykę, ale to musi się zmienić. (...) Rosyjski specjalny wysłannik na Arktykę Artur Czilingarow powiedział w środę, że spodziewa się, iż ONZ zaakceptuje rozszerzenie rosyjskich granic o Arktykę. Wyobraźmy sobie jednak, że tak się nie stanie, a Rosja użyje siły, żeby zabezpieczyć swoje interesy, tak jak zrobiła na Ukrainie i w Syrii. Jak wówczas zareagowałoby NATO?" - zapytał Foxall.

(ph)

...

Ruscy chca rozpetac mordy i glod w Afryce, ZNOWU JAK DAWNIEJ! Afryka musi byc madra i sie nie dac. ZERO TOLERANCJI DLA RUSKICH! ZAMORDOWALI JUZ MILIONY AFRYKANCZYKOW!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:18, 07 Lut 2018    Temat postu:

Bayer rozprzestrzeniał na całym świecie HIV
We wczesnych latach 80-tych, kiedy wirus HIV nie został jeszcze zidentyfikowany nazwany był „chorobą czterech H”, ponieważ był powszechny wśród homoseksualistów, uzależnionych od heroiny, u Haitańczyków i chorych na hemofilię. Ale jeśli rozprzestrzenienie się choroby w pierwszych trzech „H” można wytłumaczyć zakaźną naturą zespołu, jego rozpowszechnienie wśród pacjentów z hemofilią, którzy nie kontaktowali się ze sobą, nie pasowało do tej koncepcji.



Później wyjaśniło się, że infekcję zawiera preparat koncernu Bayer, który podaje się chorym na hemofilię w celu normalizacji krzepliwości krwi. Preparat „Factor VIII” otrzymuje się z osocza krwi dawcy. Ponieważ pobierana krew była za pieniądze, większość darczyńców miała niski status społeczny, wchodzili w ten skład więźniowie i narkomani. W 1983 roku po odkryciu wirusowej natury AIDS, wykryto w tych preparatach HIV. Aby go zneutralizować Bayer zaczął stosować termiczną obróbkę osocza dawcy. Jednak preparaty z obróbką termiczną dostarczano tylko na rynek USA, na eksport produkowano preparaty bez obróbki.

Duże ilości zakażonych leków dostały się do Malezji, Singapuru, Indonezji, Argentyny, Włoch, Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii, Japonii itd. Według firmy prawniczej Kenneth B. Moll & Associates, Ltd. na całym świecie zostało zarażonych wirusem ponad 10 000 pacjentów z hemofilią. Bayer zapłacił ofiarom 600 milionów dolarów w ciągu 15 lat.

Jest to najbardziej znany przypadek rozprzestrzeniania się zakażenia wirusem HIV. Jednak możliwe jest, że inne leki i szczepionki produkowane na bazie materiałów biologicznych od dawców i zwierząt również mogły zawierać HIV i przyczynić się do rozprzestrzeniania infekcji we wczesnych latach epidemii. Pośrednio za tym przemawia fakt, że najsilniejszą epidemię zaobserwowano w krajach afrykańskich, gdzie firmy farmaceutyczne prowadziły i nadal prowadzą badania kliniczne swoich leków pod auspicjami działań humanitarnych i charytatywnych. W niektórych krajach w Afryce około jedna czwarta populacji zarażona jest wirusem HIV:



Istnieje wersja, że przeniknięcie wirusa HIV do ludzi było z krwi zwierząt, od których wyprodukowano preparaty. Dzisiaj leki te są obowiązkowo testowane pod kątem obecności znanych wirusów. Nie ma jednak 100% gwarancji, że leki te są sterylne i nie zawierają jeszcze nam nieznanych wirusów, z których niektóre mogą powodować rozwój nowych lub już znanych chorób.

źródło
..

Koncerny robia eksperymenty na Afryce! Nie nowosc!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:31, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Plastikowy ryż i jajka z żelatyny: sfałszowane jedzenie zagraża ludziom

Mleko bez białka, plastikowy ryż i makaron, sztuczne jajka. Prawdopodobnie w samej Tanzanii 50 procent importowanych do tego kraju spożywczych towarów jest fałszywych. Dlaczego prawdopodobnie? Bo w Afryce dokładnie ustalić tego nie sposób.

...

Szok! Pilnujcie tego! Afryka nie jest az tak biedna zeby musiala jesc wszystko np. plastik. W ogole nigdy nie mozna jesc plastiku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:25, 25 Maj 2018    Temat postu:

Żołnierze w Nigerii gwałcili kobiety uwalniane z rąk islamistów

Dla wielu kobiet wolność okazała się gorsza od niewoli u islamistów. Żołnierze w Nigerii gwałcili kobiety i dziewczyny, których mieli bronić. Myśleli, że mogą wszystko, bo walczą z Państwem Islamskim. Zachód odwracał wzrok.

...

Niestety Murzyni maja olbrzymia sklonnosc do zła stad ich ciezki los. Pokuta. Afryka ma ciezko bo grzeszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:55, 20 Cze 2018    Temat postu:

Palili kurę, a popiół wcierali sobie w ciało. Rzucali czary. Wciskali fetysze w murawę...

Rywale byli pewni, że ta siła bramkarza nie wzięła się znikąd. Podobno przed jednym ze spotkań widziano Sylvę, jak trenuje z jednym z szamanów. Ten miał czymś wysmarować jego bramkę, przez co była ona „zaczarowana”.

Awantura przez talizman

W zremisowanym bezbramkowo starciu u siebie, w trakcie spotkania obsypał czymś bramkę i zakopał talizman w polu karnym. Doszło do potężnej awantury, goście odmówili dalszej gry, a mecz wznowiono dopiero, gdy asystent arbitra odkopał tajemniczy przedmiot.

Do kontrowersji doszło też w rewanżu, wygranym sensacyjnie przez gości 1:0. Tu bramkarz również dziwnie się zachowywał, zaś rywale oskarżyli go o... praktyki satanistyczne i rzucanie czarów. Rwanda awansowała mimo to na turniej, jednak nie wyszła z grupy. Często sami piłkarze próbują pomóc swojemu szczęściu i odprawiają różne obrzędy. Potrafią wysmarować się „magicznym” proszkiem, przynieść na stadion zęby słonia, czy używać grzebienia ze szczeciny jeżozwierza.

Popiół z kury

– Czary to afrykańska tradycja i element kultury – mówił przed laty w wywiadach Henryk Kasperczak, jeden z najbardziej cenionych trenerów w Afryce. – Nie każdy w nie wierzy, ale te przeróżne obrzędy dodają motywacji wszystkim. Mnie, jako trenerowi, czarownicy nigdy nie przeszkadzali – dodał.

Jak mówił, i jego zawodnicy starali się sobie pomóc w magiczny sposób. Bywało, że spalali kurę, a popiół wcierali sobie w ciało.

Magia voodoo w Senegalu naprawdę istnieje ?
@a-lexis
Dzisiaj w tagu mecz wrzucony został filmik o możliwej magi voodoo. Początkowo brechałem śmiechem i mówię co za szalony pacjent. Teeee całe zmiany na ziemi, no wariat nooo wariat Very Happy Jednak mówię - - - a zobaczymy patrze na YT a tu takie kwiatki. chodzi o te filmiki widziałeś np jak kopnął to czarne coś? i jak się tamci zaczęli zachowywać ? stawiają jakiś monety koło bramek itd. pierwszy raz taki coś widzę

....

Bo nie znacie Afryki! A to jest realne!
Nasz jezyk wskazuje jednak ze przed tysiacami lat nasi przodkowie wiedzieli o tym dobrze!
Murzyni to czarni. A po polsku co mamy?
Czary czarownik czarnoksieznik czarowac! Czart! Czyli diabel. Wszystko od czarnego!
Czarne ludy byly znane z czarow. Wystepowalo to u nich w rozmiarach patologicznych. Dlatego zreszta tak nisko upadli w rozwoju. Afryka stala sie cywilizacyjna katastrofa. Glod choroby. To skutek czczenia diabla.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:25, 10 Lip 2018    Temat postu:

Nigeryjski znachor zmarł w trakcie testów naszyjników ochronnych

Chinaka Adoezuwe demonstrował na sobie skuteczność naszyjników ochronnych jednemu ze swoich klientów. Niestety okazały się nieskuteczne. W styczniu tego roku inny szaman poniósł śmierć, gdy nie zadziała mikstura kuloodporności.

...

Czary to glupota i doprowadzily Murzynow do tragedii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:09, 20 Lip 2018    Temat postu:

Szaman zginął testując amulet przeciwko broni palnej

W Nigerii zabito szamana, który zdecydował się przetestować amulet, który miał rzekomo oddalać wystrzelone pociski. Niestety próba zakończyła się dla niego tragicznie. 26-letni czarownik Chinaka Adoezuwe umieścić na swojej szyi amulet, który sam wykonał. Amulet nie zadziałał, a szaman został zabity.

...

Zawsze pamietajcje ze jesli wy w cos nie wierzycie to inni tez nie. W Afryce mimo ze Bóg caly czas ukazuje im zło czarów nadal uparcie to robią i cierpią...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:46, 26 Lip 2018    Temat postu:

Czary w Afryce to problem wciąż aktualny. „Sieją lęk i podejrzliwość, dzielą rodziny i wspólnoty”
Katolicka Agencja Informacyjna | 24/07/2018
Udostępnij
Biskupi Republiki Środkowoafrykańskiej (RŚA) potępiają polowania na tych, którzy są oskarżani o rzucanie czarów. Z drugiej strony przypominają, że korzystanie z usług szarlatanów jest sprzeczne z chrześcijańską wiarą. Podkreślają, że Bóg jest silniejszy od demonów.
Czary to zjawisko, które nadal się szerzy w naszym kraju, na całym jego terytorium, we wszystkich warstwach społecznych, siejąc lęk i podejrzliwość, dzieląc rodziny i wspólnoty – piszą biskupi Republiki Środkowoafrykańskiej w specjalnym liście pasterskim poświęconym tej tematyce.
Zakopywani żywcem
Podkreślają oni, że zjawisko to budzi problemy różnej natury.
Z jednej strony trwa polowanie na tych, którzy rzucają czary. Oskarża się o to najsłabszych: wdowy, sieroty, starców i osoby obce. Są oni poniżani, torturowani, linczowani, a niekiedy zakopywani żywcem. Karę wymierzają z reguły ludzie młodzi, sądząc, że w ten sposób służą swej społeczności. Biskupi z całą mocą podkreślają, że takie postępowanie jest sprzeczne z dekalogiem. Przypominają, że choroby i różnego rodzaju nieszczęścia mogą też mieć przyczynę naturalną.
Z drugiej strony biskupi przyznają, że wielu ludzi korzysta z czarów i szuka pomocy u szarlatanów. Podkreślają przy tym, że chrześcijanie, którzy uciekają się do takich praktyk, sprzeniewierzają się swej wierze. Episkopat Republiki Środkowoafrykańskiej kończy list o czarach jasnym wyznaniem wiary. Za Pismem Świętym podkreśla, że Bóg jest silniejszy od demonów, a człowieka może ocalić jedynie wiara w Jezusa Chrystusa, który pokonał zło, ciemności i śmierć.

...

To jest horror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:41, 24 Sie 2018    Temat postu:

Ranny Afrykanin na ulicy Świętego Wincentego
23 sierpnia 2018 Redakcja 6 komentarzy bródno , imigracja ,
imigrant, nóż, pogotowie , ranny, ranny Afrykanin , szpital , targówek,
zabieg
Dzisiaj jeden z mieszkańców Targówka napotkał na niecodzienny widok na ulicy Świętego Wincentego. W godzinach porannych zauważył roznegliżowanego afrykanina, który dokonywał bardzo dziwnych rzeczy.
Po chwilowym szoku okazało się, że czarnoskóry mężczyzna robi sobie „zabieg” nożem kuchennym na swojej rannej nodze. Wzbudzało to powszechne zdziwienie. Czemu nie zadzwonił na pogotowie lub sam się tam nie udał?
Dokonywanie takich zabiegów samodzielnie, nożem kuchennym, na poboczu ruchliwej ulicy jest niezwykle dziwne.
(post usunięty przez twittera)
Jako redakcja mieliśmy przez chwilę wątpliwości dotyczących autentyczności zdjęcia. Jednak na Twitterze pojawiły się kolejne fotografie. Tym razem ranny mężczyzna znajduję się w galerii handlowej przy Dworcu Wileńskim.
𝑲𝒐𝒏𝒓𝒂𐂅 𝑺𝒎𝒖𝒏𝒊𝒆𝒘𝒔𝒌
@SmunioPst
W odpowiedzi do @BastionWarszawa @TrelaZuzanna
Wszystkim tym, co mówią że fejk. Zdjęcie sprzed 5 min z Galerii Wieleńskiej.
14:20 - 23 sie 2018
9 Zobacz pozostałe Tweety użytkownika 𝑲𝒐𝒏𝒓𝒂𝒅 𝑺𝒎𝒖𝒏𝒊𝒆𝒘𝒔𝒌𝒊
Faktycznie na drugim zdjęciu widać jakiś ostry, metaliczny przedmiot trzymany przez mężczyznę w ręce. Wygląda na nóż. To bardzo niefortunny przedmiot do przechadzania się po galerii handlowej. Ludzie mogli się czuć zagrożeni, w końcu kto normalny chodzi z wielkim nożem na wierzchu w miejscu publicznym.
Jedna z mieszkanek Targówka napisała do nas:
„On dziś dzwonił do mnie domofonem mieszkam na parterze pod jedynką jak go zobaczyłam to się wystraszyłam od szybko zamknęłam drzwi”
W przypadku napotkania tego mężczyzny apelujemy o wskazanie mu najbliższej placówki medycznej. Dokonywanie takich zabiegów samodzielnie może prowadzić do groźnych infekcji. W razie, gdyby mężczyzna miał przy sobie ostry przedmiot, zalecamy szczególną ostrożność i wezwanie odpowiednich służb.
Redakcja
Zobacz także
Podziel się:
6 thoughts on “Ranny Afrykanin na ulicy Świętego Wincentego”
Ostro to wygląda
Co to zaczyana się dziać na dzielni?!
Mógł się ktoś zatrzymac i zabrać go do szpitala! Straszna znieczulica…
Hardcore… robi nam się taka mała Afryka z Targówka. W sumie stan dróg mamy już afrykański…
Z kosą na wierzchu po mieście chodzić. Chyba to nie jest w pełni obliczalny człowiek
Dziwna sytuacja… z jednej strony ranny i o kulach, chce się człowiekowi pomóc. Z drugiej z nożem w ręku i dzwinie się zachowuje. Bądź tu mądry.
Albo możesz zostać nieczułym na krzydę ludzką potworem albo martwym (rannym) bezmyślnym debilem. Ciężki wybór…..

...

W Afryce musza sobie radzic sami. A co myslicie. A u nas pewnie nieubezpieczony. To szpital albo odmowi albo wysle ,,rachunek".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:50, 30 Sie 2018    Temat postu:

Zambia stoi w obliczu trudnego wyboru. Z jednej strony rośnie zadłużenie wobec głównego inwestora i partnera politycznego, jakim są Chiny, a z drugiej strony zambijski rząd zabiega o pomoc ze strony MFW. Współpraca z funduszem jest bowiem konieczna w świetle restrukturyzacji zadłużenia wobec Chin.

Gospodarka Zambii: Między Gospodarka Zambii: Między Chinami a MFW

...

Wiele panstw Afryki wpadlo w niewole pekinczykow przez malpowatych przywodcow. A pekinczyki nie beda sie z nimi cackac. To nie Europa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:40, 10 Lis 2018    Temat postu:

Tanzania: bycie albinosem jest śmiertelnie niebezpieczne

Czy chciałbyś, żeby kość twojego dziecka była uważana za amulet? Tak dzieje się w Tanzanii z albinosami – dziećmi, które mając czarnych rodziców, rodzą bez pigmentu w skórze. Ta niezawiniona mutacja genetyczna rzutuje na ich całe życie. Na szczęście znalazł się człowiek, który chce im pomóc. Mądrze.

...

Brawo! Skonczcie z tym satanizmem! Czary sa od diabla! Zniszczyly one Murzynow sprowadzajac ich do poziomu polzwierzat! Musicie stac sie ponownie ludzmi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:24, 20 Gru 2018    Temat postu:

Chińska ekspansja gospodarcza miała być cudownym panaceum na kłopoty Afryki i innych państw Trzeciego Świata. Zamiast tego przyniosła rasizm i pułapkę zadłużenia, które pozwalają mówić o chińskim imperializmie XXI w.
- Witaliśmy chińskie kapitały z nadzieją na lepsze życie, a w zamian dostaliśmy nienawiść i poniżenie – skarżył się dziennikarzom „The New York Timesa” Kenijczyk zatrudniony w chińskiej firmie handlującej motocyklami. Podczas wielu podróży po Nairobi młody Kenijczyk mógł wysłuchać serii „szczerych” wyznań azjatyckiego szefa. Porównanie gospodarzy, włącznie z prezydentem kraju, do prymitywów nie było jednorazowym wyskokiem. Urażony podwładny miał już dość rasizmu i kolejne wypowiedzi chińskiego przełożonego utrwalił dyktafonem. Inwektywy w rodzaju bezmyślnych małp żyjących w bałaganie i smrodzie, tylko po to, aby zjeść podarowane banany, wstrząsnęły kenijskim społeczeństwem. Do tego stopnia, że w obawie przed linczem Chińczyk został aresztowany, a następnie deportowany z kraju.

Jak się okazuje, podobnych incydentów jest cała masa i to we wszystkich krajach Afryki, w których zadomowił się chiński kapitał. Przykładem może być historia chińskiego właściciela restauracji, który porę po godzinie 17 ogłosił „czasem bez czarnuchów”. To znaczy, rdzenni mieszkańcy mieli wstęp do przybytku tylko jako osoby towarzyszące chińskim lub europejskim gościom. Oczywiście z wyjątkiem wysoko postawionych znajomych właściciela z kręgów miejscowej władzy.

A co powiedzieć o jawnej segregacji rasowej wprowadzonej przez koncern kolejowy Standard Gauge Railway obsługujący połączenia w tejże Kenii, Sudanie czy Etiopii? Formalnie, czyli na zewnątrz prawa miejscowego personelu nie są naruszane. Wewnętrzne przepisy zakazują jednak spożywania posiłków za jednym stołem z Chińczykami. Identyczne zasady obowiązują podczas korzystania z firmowych autobusów. Jeśli miejsce zajął choćby jeden Chińczyk, Afrykanie nie mają już wstępu. Codziennością jest wyrzucanie z roboty afrykańskich pracowników za używanie telefonów komórkowych, a nawet palenie. Natomiast azjatyccy nadzorcy robią to otwarcie. Wypisz wymaluj XIX w. i relacje białych właścicieli z poddanym afrykańskich kolonii Wielkiej Brytanii, Belgii czy Niemiec. Tyle że za oknem jest XXI w., a zachowania Chińczyków jako żywo kopiują zwyczaje europejskich imperialistów.

Chińczyk za murem

Azjatyckich gości tylko w małym stopniu tłumaczą odmienne zwyczaje, które nakazują im tradycyjne życie w zamkniętych enklawach. Do i z pracy Chińczyków wożą specjalne autokary, dlatego ich kontakt z lokalnymi społecznościami i kulturami jest równy zeru. Zresztą społeczne pretensje nie ograniczają się jedynie do werbalnego i faktycznego rasizmu. Chińczycy za zdecydowanie większe pieniądze wykonują tak proste czynności, że obowiązki można powierzyć niewykwalifikowanym tubylcom. Z kolei afrykańscy specjaliści na czele inżynierami i technikami są wykorzystywani jak „chłopcy na posyłki” chińskich przełożonych o niższych kwalifikacjach zawodowych.

Burzę emocji budzi sposób prowadzenia chińskich inwestycji. Po pierwsze, nie liczą się z ekologią, niszcząc dziewicze ekosystemy afrykańskich rezerwatów. Po drugie, zyski odnoszą wąskie grupy miejscowych elit, a nie przeciętni mieszkańcy, bo jednym celów ekspansji jest polityczna korupcja. To symptomatyczne, że według „Le Monde” chińskie inwestycje i wkłady kapitałowe lat 2007–2017 wyniosły prawie 100 mld dolarów. Tyle że za tak gigantyczną kwotę udało się zorganizować jedynie 130 tys. nowych miejsc pracy na kontynencie, którego populacja sięgnie niebawem miliarda osób. A więc kropla w morzu rzeczywistych potrzeb.

Jak informuje „The Times”, równie interesująco wygląda zestawienie obecności ekonomicznej Chin i USA. W tym samym czasie amerykańskie inwestycje na czarnym kontynencie wyniosły 60 mld dolarów, ale ponad 60 proc. środków przeznaczono na zagospodarowanie pół naftowych i gazowych oraz wydobycie innych surowców mineralnych. Wskaźnik identycznych wkładów chińskich wyniósł zaledwie 21 proc. Pozostałą część stanowiła infrastruktura transportowa, logistyka oraz projekty edukacyjne i kulturalne, a więc typowa softpower. Jak nietrudno zgadnąć, docinki na temat afrykańskich kobiet, które w „firmowych wdziankach nie wyglądają wreszcie jak małpy”, to tylko wierzchołek góry lodowej nowego kolonializmu, który w Pekinie nazywają bez ogródek „ekspansją z chińską specyfiką”. Trudno się dziwić opiniom miejscowych internautów, że „Chińczyków w Afryce interesują jedynie tory kolejowe i kość słoniowa”.

Warto także poświęcić uwagę wypowiedzi pewnego polityka z Nigerii, którego zdaniem: „europejscy kolonizatorzy byli źli, przybysze z Indii jeszcze gorsi, ale Chińczycy swoim postępowaniem biją wszystkich głowę”.

Pętla zadłużenia

Gdy świat kręcił się wokół bliskowschodnich wojen Waszyngtonu, a obecnie wokół zachodnio-rosyjskiej konfrontacji, Chiny stały się głównym partnerem ekonomicznym Afryki i całego Trzeciego Świata. Jeśli w 1980 r. chińsko-afrykańskie obroty handlowe wyniosły miliard dolarów, a w 1996 r. 6,5 mld, to w 2011 r. już 114 mld, aby obecnie osiągnąć poziom 220 mld rocznie. Dla porównania obroty amerykańsko- afrykańskie nie przekraczają 37 mld, a rosyjsko- afrykańskie 3,5 mld dol. Mimo ogromnych pretensji społecznych szczyty chińsko-afrykańskie zbierają przywódców 50 państw czarnego kontynentu. Tak było w 2015 r. gdy w Johannesburgu przewodniczący ChRL Xi Jinping ogłosił udzielenie Afryce pomocy finansowej wysokości 60 mld dol. Tak było jesienią tego roku, gdy w Pekinie określił kolejną perspektywę finansową również na 60 mld.

Jak napisał „The Times”, chińskie kredyty stały się dla afrykańskich rządów czymś w rodzaju finansowej amfetaminy. „Są niewiarygodnie pociągające, łatwo dostępne, ale za to z długoterminowymi, negatywnymi następstwami, które w każdym wariancie przekreślają jakiekolwiek korzyści”. Zdaniem dziennika, już 40 proc. państw na południe od Sahary zostało objętych wysokim ryzykiem zadłużenia. Niby nic nowego w czasach, gdy zadłużenie państw strefy euro sięga wielkości PKB. Jednak chińska specyfika to po pierwsze, żelazna zasada spłacenia zaciągniętych kredytów. Pekin jeszcze nigdy i nikomu nie darował zadłużenia poza kategorią drobnych pożyczek propagandowych. Po drugie, warunkiem pomocy finansowej udzielanej przez Chiny państwom Trzeciego Świata jest suty zastaw. Najczęściej w postaci złóż surowców, obiektów infrastruktury lub po prostu szlaków komunikacyjnych i ziemi. Na przykład w chińskich rękach znalazło się trzy miliony hektarów najżyźniejszych gruntów rolnych Afryki. W połączeniu z eksploatowanymi przez chińskie firmy zasobami naturalnymi czyni z tego kontynentu „spichlerz” Państwa Środka.

Aby nie pozostawać gołosłownym, wystarczy rzut oka na Angolę, państwo zasobne w gaz, ropę naftową, a także diamenty i złoto. W latach 2001–2015 chińskie banki udzieliły Afryce ok. 100 mld dol. kredytów. Luanda tak się zadłużyła na cele infrastrukturalne, że dziś jest w pełni uzależniona od Pekinu. Przy tym faktycznie nic nie zyskała, zgodnie bowiem z podpisanymi umowami pożyczki zostały przekierowane do chińskich wykonawców, którzy zmodernizowali miejscowe pola naftowe, ropociągi i porty. Obecnie Angola spłaca ropą naftową raty kredytu, a jako że Pekin jest głównym odbiorcą surowca, dyktuje także jej ceny. Tak zwana „angolska ścieżka” ekspansji gospodarczej okazała się tak skuteczna, że została powielona wobec innych państw afrykańskich.



W identycznej sytuacji znajduje się sąsiedni Mozambik, a Namibia spłaca kredyty dzierżawą ogromnych złóż uranowych intensywnie eksploatowanych przez chińskie koncerny. Gdy poziom zadłużenia mikroskopijnego państewka Dżibuti osiągnął pułap 85 proc. PKB, w chińskie ręce dostał się główny port kraju. Dziś został przekształcony w pierwszą zagraniczną bazę wojenną Pekinu, która zdolna jest do przyjmowania okrętów klasy niszczyciel – fregata. Obecnie przebywa w niej tysiąc chińskich żołnierzy, ale logistyka pozwala na błyskawiczne zwiększenie garnizonu do 10 tys. osób. W analogicznej sytuacji znalazła się Sri Lanka, która jeszcze niedawno należała do indyjskiej strefy wpływów. W zamian za kredyty oddała Chinom kolejny port.

Afryka nie jest wyjątkiem

Co tam Dżibuti lub Sri Lanka. Popatrzmy na Pakistan, z którego Chiny konsekwentnie wypychają wpływy amerykańskie. Na 87,94 mld dolarów zagranicznego zadłużenia udział chińskich kredytów wynosi 45 proc. W zamian Pekin uzyskał eksterytorialny port i lądowy szlak tranzytu towarów oraz surowców, a co ważne militarnego sojusznika i czołowego odbiorcę chińskiego uzbrojenia. Trzy z pięciu poradzieckich republik Azji Środkowej znajdują się w finansowej zależności od Pekinu. Chodzi o Tadżykistan i Kirgistan, ale w najgorszym położeniu jest Turkmenistan. To niewiarygodne, że kraj z czwartymi pod względem wielkości na świecie zasobami gazu znajduje się na progu niewypłacalności. A to za sprawą wojny tranzytowej z Rosją, która przekierowała eksport gazu na rynek chiński. Oczywiście Pekin skredytował gigantyczne koszty uruchomienia równie gigantycznych zasobów paliwa oraz odpowiedniej infrastruktury przesyłowej. Dziś dyktuje ceny i wielkość turkmeńskiego eksportu, trzymając partnera na krótkiej smyczy pułapki zadłużeniowej.

Przykłady można by mnożyć, bo jak ocenia „Financial Times”, Chiny zapuszczają macki ekonomiczne na całym świecie. I bije na alarm, nazywając taki proces „gospodarczym szantażem, którego celem jest podporządkowanie suwerennych państw. Pekin wzmacnia potencjał militarny dla zastraszenia konkurentów. Ingeruje w politykę wewnętrzną, aby skłonić miejscowe elity do uległości. Wydaje ogromne sumy na programy edukacyjne i kulturalne, aby wzmocnić swoje panowanie”. I nie jest to wyłącznie opinia zachodnia. Profesor Brahma Chellaney z Centrum Badań Politycznych w New Delhi jest podobnego zdania: „szereg państw zaczynając od Argentyny, a kończąc na Namibii i Laosie, wpada w pułapkę chińskich kredytorów, którzy wymuszają beznadziejne wybory pomiędzy ograniczeniem suwerenności i bankructwem”.

Dość przytoczyć wyniki badań amerykańskiej fundacji „The Center for Global Development” zatytułowane „Badania zadłużeniowych następstw projektu Jeden Pas – Jedna Droga w perspektywie politycznej”. Na podstawie wielkości chińskich kredytów i pożyczek wytypowano 22 państwa świata, najbardziej narażone na gospodarcze uzależnienie od Pekinu. Analiza zwraca szczególną uwagę na następującą ósemkę: Dżibuti, Tadżykistan, Laos, Mongolia, Kirgizja, Malediwy, Pakistan, Czarnogóra. Ich zależność kredytowa od Chin waha się w przedziale od 85 proc. PKB do 8,3 proc. w przypadku bałkańskiej republiki.

Imperialny apetyt

Geografia chińskich inwestycji nie jest bowiem dziełem przypadku. Projekt Jednego Pasa – Jednej Drogi ma uczynić z Chin globalne supermocarstwo w miejsce USA. Polityka finansowa Pekinu to jeden z filarów podporządkowania większości państw świata za pomocą instrumentów ekonomicznych. Istota sprowadza się do przecięcia Ziemi siecią transportowych korytarzy kontrolowanych przez Chiny. Za ich pomocą Państwo Środka ma absorbować surowce niezbędne do wytwarzania i eksportu nowoczesnej, a więc technologicznej produkcji towarowej. Zgodnie z koncepcją, która kopiuje politykę imperium brytyjskiego, reszta świata to rynek użytecznych kopalin oraz centrum zbytu chińskiego handlu.

Aby zdać sobie sprawę ze skali chińskich apetytów, warto przytoczyć amerykańską ocenę. Według Project Syndicate chodzi faktycznie o kompletnie nową jakość w relacjach międzynarodowych, o ich odmienny kształt zaprogramowany i sterowany z Pekinu. Rdzeniem jest polityka wewnętrzna, która pod kierunkiem Xi Jinpinga ma przekształcić ponad miliard Chińczyków w zamożne społeczeństwo. Jego filarami będą urbanizacja oraz klasa średnia o ogromnych aspiracjach i materialnych możliwościach konsumpcji supermocarstwowości. „Chińskie marzenie” zadeklarowane na ostatnim zjeździe partii komunistycznej ma doprowadzić w 2035 r. do hegemonii ekonomicznej, a w 2050 r. do globalnej supremacji w pozostałych dziedzinach życia, na czele z siłą polityczną i militarną. Inwestycje i kapitały są fundamentami infrastrukturalnej budowli Jednego Pasa – Jednej Drogi, zgodnie z geografią planowanych szlaków importowo-eksportowych. Co ważne, chińscy stratedzy dbają, aby zarówno morska i lądowa część planu uzupełniały się wzajemnie, po to, aby w maksymalnym stopniu zabezpieczyć handel przed próbami niepożądanej ingerencji i blokady, nawet środkami militarnymi. Przy tym rola Afryki nie sprowadza się jedynie do wygodnego tranzytu lub zaplecza surowcowego

Czarny kontynent ma poważniejsze zadanie. Pekin planuje przekształcić Afrykę w globalną fabrykę komponentów dla własnej, wysokotechnologicznej produkcji. Liczy na tanią siłę roboczą, analogiczną cenowo do chińskiej z przełomu lat 80. i 90. XX w. Ponadto coraz poważniejszym aspektem planowania jest ekologia. Brudny przemysł Państwa Środka zostanie zlikwidowany i przeniesiony do Afryki, a być może do Indii lub ubogiej Ameryki Południowej. Patrząc na gigantyczne widowisko godne chińskiej opery w skali całego świata, trudno nie zastanawiać się nad reakcją amerykańską. W końcu to USA mają zostać zdetronizowane, dzieląc los ZSRR lub historycznych imperiów. Jakakolwiek będzie odpowiedź, to pozostanie mocno spóźniona, co ograniczy pole manewru. Wprawdzie Kongres uchwalił wydzielenie 60 mld dolarów na pomoc państwom zagrożonym chińską pułapką kredytową. A jednak wobec już zainwestowanych przez Pekin środków to ciągle zbyt mało. Zgodnie ze strategią światowej hegemonii Chiny zamierzają zainwestować 8–9 bilionów dolarów, z czego już wydatkowały około 300 mld.

Co więc pozostaje w arsenale środków powstrzymywania ambicji imperialnych Pekinu? Na naszych oczach rozpoczyna się prawdopodobnie właściwa zimna wojna XXI w. pomiędzy USA i Pekinem. Tak należy interpretować wypowiedź wiceprezydenta USA Mike Penca dla „The Washington Post”, w której grozi otwartą konfrontacją, jeśli Pekin nie powróci na drogę prawa międzynarodowego w budowaniu relacji z innymi państwami. Katalog amerykańskich zarzutów jest bardzo długi, począwszy od ekonomicznego podboju, przez agresywne szpiegostwo i kradzież technologii oraz własności intelektualnej, po wyścig zbrojeń i ingerencję w suwerenne prawa innych państw na czele z USA. Jeśli dialog nie doprowadzi do kompromisu, Pentagon nie wyklucza, że za ok. 15 lat może dojść do globalnego, gorącego starcia. Sytuacja wskazuje, że nie tylko z Pekinem, ale obszernym prochińskim aliansem złożonym z podporządkowanych ekonomicznie i politycznie satelitów na całym świecie. To bardzo prawdopodobna perspektywa. W kilka dni po tegorocznym szczycie Chiny – Afryka śladem 50 głów państw przybyli do Chin ich ministrowie obrony, aby uzgodnić wzrost zakupów chińskiego uzbrojenia oraz współpracy militarnej.

.....

Malpy asfalty brudasy... Tak! Azjaci sa rasistami! Afryka musi radzic sobie sama! Musicie rozwijac sie sami bo do niczego dobrego neokolonializm nie doprowadzi.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:32, 25 Gru 2018    Temat postu:

DR Konga: Wiele ofiar śmiertelnych po zderzeniu ciężarówki i autobusu

Co najmniej 27 osób zginęło w Demokratycznej Republice Konga w wyniku zderzenia autobusu z ciężarówką - informują we wtorek władze. Przedstawiciel resortu zdrowia Sylvain Yuma powiedział, że przyczyną kolizji, do której doszło w nocy, była nadmierna prędkość.

...

Szaleja pelnym pedem na starych gratach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:07, 07 Sty 2019    Temat postu:

Dlaczego Afryka kocha Chiny i to wbrew Zachodowi?

Afryka nie czuje się wykorzystywana ani kolonizowana przez Chiny.Wprost przeciwnie-Chiny są źródłem pożyczek bez politycznych warunków oraz produktywnych inwestycji.Dostawcą tanich produktów. Natomiast wszystkie działania Zachodu mają dodatkowe warunki polityczne. Którymi Afryka nie jest zainteresowana

..

Bo pekinczyki nie zagladaja do lodówki miejscowym kanibalom. I nie wyciagaja dzieci. Zachodnim rzadom ciezko popierac ludozerce ktoremu wymieraja ludzie. A pekinczykom nie smierdzi nic. A ze to rasisci ze traktuja ich jak bambusow brudasow opony itd. to mniejsza. To sie na nich zemsci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:05, 26 Sty 2019    Temat postu:

HIV wyniszcza Afrykę

W Afryce wielu ludzi nie ma dostępu do badań na obecność wirusa HIV. Kiedy w grę wchodzi AIDS nie mogą oni liczyć na podstawową i niezbędną opiekę lekarską. Niestety, liczba zakażonych rośnie, a możliwości profilaktyki i leczenia - ubywa.

...

Prawda jest taka ze tam gdzie zrobiona akcje przestrzegaj przykazan po szoste nie cudzoloz , odsetek chorych gwaltownie spada. A tam gdzie NWO pcha prezerwatywy jest lawinowa epidemia. Bo chodzi depopulacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:19, 14 Mar 2019    Temat postu:

Powodzie w Malawi i Mozambiku pochłonęły już 60 ofiar

Od 11 marca w Malawi i Mozambiku odnotowano co najmniej 60 ofiar powodzi. Szacuje się, że woda objęła obszary zamieszkiwane przez prawie 843 000 osób, a wiele wskazuje na to, iż kolejne tereny zostaną zalane.

...

Znowu nagrzeszyli? Co tam bylo? Czary? Mordowanie dzieci nienarodzodzonych? NIE WOLNO BUDZICIE GNIEW BOGA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:31, 06 Maj 2019    Temat postu:

Festiwal masek voodoo w Burkina Faso

Jak nigdzie indziej na świecie, Afryka Zachodnia jest przepełniona animistycznymi wierzeniami, gdzie przyrodę, zwierzęta i siły natury nacechowane są niezwykłą mocą. Festiwal Masek jest tym momentem, kiedy animistyczne, boskie postacie są szczególnie blisko człowieka.

...

Czyli szatanstwo. Czas z tym skonczyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:39, 19 Cze 2019    Temat postu:

Demokratyczna Republika Konga: ebola staje się międzynarodowym zagrożeniem.

Epidemia eboli wyszła poza granice Demokratycznej Republiki Konga. Pierwsze śmiertelne przypadki wirusa odnotowano w Ugandzie. Rwanda i Sudan Południowy wprowadzają na granicy specjalne kontrole medyczne.

...

Znow tragedia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:46, 14 Lip 2019    Temat postu:

Rzekomy misjonarz w Afryce gwałcił dzieci z sierocińca

Policja zatrzymała 60-letniego pedofila podającego się za chrześcijańskiego misjonarza, który ,,opiekował się" dziećmi w założonym przez siebie sierocińcu w Kenii i przez lata wykorzystywał je. Dziewczynki: „założył nam implanty antykoncepcyjne”. Lokalna telewizja wyemitowała dokument o wyczynach takich ,misjonarzy' w Afryce.

...

Uwazajcie na pedoli! Oni moga udawac nawet chrzescijan i zakladac ,misje dla dzieci'! Trzeba sprawdzac! W dobie internetu co za problem wyslac mail np. do Diecezji w Polsce czy znaja takiego ,ksiedza'?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:10, 16 Sie 2019    Temat postu:

Od czerwca w Ugandzie odnotowano 1,4 miliona przypadków zakażenia malarią

Władze Ugandy poinformowały, że odnotowały 40% wzrost zachorowalności na malarię, przypisując wzrost szeregowi czynników, w tym napływowi uchodźców, zmianom klimatu i spadkowi użycia siatek ochronnych.

...

Pogarsza sie sytuavja Afryki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:14, 05 Lis 2019    Temat postu:

Afryka stała się celem rosyjskiej propagandy w Internecie
Rosyjska ofensywa dyplomatyczna w Afryce

W dniach 24–25 października w Soczi odbył się pierwszy szczyt Rosja–Afryka. Zgromadził on przedstawicieli wszystkich 54 państw afrykańskich, z których 43 były reprezentowane na najwyższym szczeblu. Szczytowi towarzyszyło rosyjsko-afrykańskie forum ekonomiczne.
Libia, Republika Środkowoafrykańska, Demokratyczna Republika Konga, Sudan, Mozambik, Madagaskar, Kamerun i Wybrzeże Kości Słoniowej stały się celem propagandowej kampanii Rosji w internecie . "Kreml zwrócił uwagę na Afrykę"

...

Uwazajcie tam w Afryce! Co mowila Matka w Fatimie? BŁĘDY ROSJI! Oni wam moga dac tylko o pieklo! Z dala od nich!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:18, 27 Gru 2019    Temat postu:

Brak prądu, susza i ogromne długi: tak giną gospodarki Zambii i Zimbabwe

Susza pogrążyła miliony mieszkańców Zambii i Zimbabwe w ciemności: zasoby wody są na wyczerpaniu, a zadłużenie rządów tylko pogarsza sytuację. Ciągłe przerwy w dostawach prądu, trwające po 18 godzin na dobę, zdławiły obie gospodarki, których nie stać na import wystarczającej ilości energii

...

Susza szusza ale takie Zimbabwe gdyby od 1976 rozwijalo sie normalnie to by bylo tak zamozne ze by sobie wode importowali! Natomiast susza jest tragedia krajow Afryki ktore nigdy tak zamozne nie byly!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:19, 09 Lut 2020    Temat postu:

Nigeria: Nieznana choroba zabija chorych w ciągu 48 godzin

Mieszkańcy stanu Benue, Nigeria zmagają się z nieznaną chorobą, która pustoszy niektóre społeczności w tym stanie, odnotowano 15 zgonów i 104 zakażonych od 29 stycznia 2020 r.

...

Znowu nagrzeszyli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:25, 06 Mar 2020    Temat postu:

Koronawirus oszczędza Afrykę. "Jesteśmy na obrzeżach procesu globalizacji"

Maroko, Tunezja, Algieria i Egipt potwierdziły przypadki zachorowań na koronawirusa, ale w pozostałej części Afryki pozostają one bardzo rzadkie. W dodatku zainfekowane osoby nie pochodzą z Afryki.

...

Taa. Slaba sluzba zdrowia nie wykrywa. Bez zludzen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:46, 20 Mar 2020    Temat postu:

Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem potwierdzono w Czadzie - taką informację podał w czwartek rząd tego afrykańskiego kraju. Zakażona osobą jest Marokańczyk, który przybył do Czadu z Kamerunu.

...

Tam to nie wiadomo. I raczej nie bedzie pomocy bo leza kraje bogate.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:54, 20 Mar 2020    Temat postu:

Pierwszy przypadek koronawirusa na Madagaskarze

A właściwie 3 przypadki - potwierdził dziś prezydent tego kraju Andry Rajoelina. Prędzej czy poźniej musiało to nastąpić...

...

bez_komentarza111 2 godz. temu 0
@ramzes8811: jeszcze Grenlandia się trzyma
udostępnij

Slomek 1 godz. temu via Wykop Mobilny (Android) +1
@bez_komentarza111: właśnie chwilę temu inny Mirek mi napisał że tam też jest

...

Jeszcze Antarktyda...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 14 z 16

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy