Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Brytyjskie wariatkowo.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:00, 26 Cze 2016    Temat postu:

Szkocja zablokuje Brexit? Jest haczyk w prawie
pr/
2016-06-26, 16:39
Wielka Brytania według eksperta Izby Lordów, wyższej izby brytyjskiego parlamentu, nie będzie mogła opuścić Unii Europejskiej bez zgody krajowych parlamentów. Już wiadomo, że nie wyda jej Szkocja.
Szkoci domagający się niepodległości, fot. PAP/EPA/Graham Stuart

Świat
Nowe referendum ws. niepodległości Szkocji...

Wyniki czwartkowego głosowania dowiodły, że za Brexitem głosowali głównie Anglicy. Szkoci i mieszkańcy Irlandii Północnej opowiedzieli się za pozostaniem we Wspólnocie.



W obu państwach wchodzących w skład Zjednoczonego Królestwa już mówi się o referendach ws. odłączenia od Wielkiej Brytanii spowodowanych Brexitem.



Referenda mogą jednak nie być potrzebne.



Brytyjski dziennikarz Jim Fitzpatrick zauważył, że w dokumencie Izby Lordów zawierającym opinie brytyjskich ekspertów od prawa unijnego jeden z nich zauważył, że zgodnie z ustawą określająca status Szkocji w Wielkiej Brytanii państwo stosuje prawo unijne.

Po Brexicie ten zapis powinien zostać usunięty, ale na to musi się zgodzić szkocki parlament. Podobnie jest w przypadku Irlandii Północnej.

Nie wiadomo, jak w praktyce zostanie rozwiązany ten problem prawny.

polsatnews.pl

...

Matactwami nic nie zyskacie. Brytania ma system prawny ktory gdyby go zastosowac kraj przestal by istniec. Strajk angielski polega na tym ze zaczynamy stosowac PRZEPISY JAKIE SĄ! Kolejarze w Brytanii tak zrobili I KOLEJ STANELA SmileSmileSmile W tym kraju prawa w wiekooszci sie nie anuluje czyli obowiazuja rozporzadzenia krola Artura SmileSmileSmile Wygrzebac z tego mozna wszystko i cokolwiek zawetowac. ALE TEN SYSTEM TAK NIE DZIALA!
Obowiazuje zasada ZWYCZAJU! Nigdy nie jest tak ze wiekszosc zaglosuje za czyms a jeden wygrzebie przepis z 1066 roku i zablokuje wszystkich. Absurd.
Brytyjczycy zaglosowali i tak bedzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:39, 27 Cze 2016    Temat postu:

Na pomysł powtórzenia referendum wpadł... zwolennik Brexitu. To nie żart
ml/pr/
2016-06-27, 10:43
Internetowa petycja o drugie referendum ws. przyszłości Wielkiej Brytanii w UE, którą podpisało już ponad 3 mln Brytyjczyków, została założona przez członka kampanii na rzecz Brexitu. William Oliver Healey tłumaczy teraz, że na jej pomysł wpadł ponad miesiąc temu, kiedy nie było oczywiste, że Brexitowcy wygrają. W ten sposób chciał przeszkodzić zwolennikom UE w dalszej integracji ze Wspólnotą.
Reuters

Świat
Brytyjczycy chcą kolejnego referendum ws....

Świat
Brytyjczycy googlowali czym jest Unia i...

William Oliver Healey jest aktywistą Angielskich Demokratów. Petycję stworzył w maju. Domaga się w niej powtórzenia referendum ws. Brexitu jeśli zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy wyjścia Wielkiej Brytanii z UE nie osiągną ponad 60 proc. głosów, a frekwencja będzie niższa niż 75 proc.



W czwartkowym referendum 51,9 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za wyjściem z UE, frekwencja wyniosła 72,2 proc.



Rekordowa popularność



Petycja Healey’a pojawiła się na rządowej stronie internetowej, będącej bazą danych petycji, w piątek i zaczęła bić rekordy popularności. W sobotę rano miała ponad milion zwolenników, wieczorem ponad dwa, a dziś już ponad trzy miliony podpisów. Jest najbardziej popularną propozycją w pięcioletniej historii funkcjonowania internetowego systemu wysyłania petycji na Wyspach.



Healey nie jest jednak szczęśliwy z tego powodu. O tym, że jest twórcą petycji poinformował na Facebooku. Jak tłumaczy, jego działanie było przedwczesne, ale intencją był utrudnienie zwycięstwa zwolennikom pozostania w UE, bo takiego wyniku referendum spodziewał się.







Teraz Healey odcina się od petycji, pisząc, że jest "jedynie jej kreatorem, niczym więcej".



"Jestem autentycznie oburzony tym, w jaki sposób zachowują się niektórzy zwolennicy pozostania w UE. Referendum zostało uczciwie przeprowadzone, zgodnie z zasadami demokracji, a każdy głos miał taką samą wagę. Wierzę, że było ono odzwierciedleniem prawdziwych nastrojów w kraju" - napisał.

Niezależnie od nastroju Healey’a, jego petycją zajmą się brytyjscy parlamentarzyści. Mają taki obowiązek w stosunku do każdej propozycji, jaka uzyska ponad 100 tysięcy głosów poparcia.

[link widoczny dla zalogowanych]

...

Gdyby powtorzyli to jeszcze wiecej bylyoby za niepodlegloscia. Wynik zmienil nastroje! Referendum bylo tak manipulowane zeby niepodleglosc przegrala. I NIC TO NIE DALO!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:32, 28 Cze 2016    Temat postu:

Brytyjski minister finansów zapowiada podwyżki podatków
po/
2016-06-28, 11:14
George Osborne oświadczył we wtorek, że Wielka Brytania będzie musiała podnieść podatki i ograniczyć wydatki budżetowe dla sprostania ekonomicznym wyzwaniom, wynikającym z jej wystąpienia z Unii Europejskiej.
PAP/EPA/Sean Dempsey

Świat
Prawdopodobny następca Camerona: nowe...

- Zamierzamy absolutnie zapewnić ludziom bezpieczeństwo fiskalne, zamierzamy pokazać krajowi i światu, że rząd potrafi żyć za swe własne środki - powiedział Osborne radiu BBC.



Zapytany, czy oznacza to podwyżki podatków i cięcia wydatków, odpowiedział: "Absolutnie tak".

"Różowo" nie będzie

Wskazał również, że wyjście z UE utrudni Wielkiej Brytanii uporanie się z obecnymi wewnętrznymi perturbacjami rynkowymi.

- Znajdujemy się w przedłużonym okresie ekonomicznych dostosowań w Zjednoczonym Królestwie, dostosowujemy się do życia poza UE i nie będzie to pod względem ekonomicznym tak różowe jak życie wewnątrz UE. Sądzę, że możemy zapewnić wyraźny plan - powiedział.

PAP

...

A wiec zemsta? Uwazajcie bo skonczycie wwiezieniu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:14, 28 Cze 2016    Temat postu:

"Żałosne Lwy sięgnęły nowego dna". Angielska prasa o kompromitacji "przecenionej" drużyny
az/
2016-06-28, 16:52
Wtorkowe wydania brytyjskiej prasy zgadzają się, że przegrany mecz z Islandią w mistrzostwach Europy był jednym z najgorszych w historii angielskiej reprezentacji piłkarskiej. Gazety podkreślają, że dymisja selekcjonera kadry Roya Hodgsona to jedyne możliwe wyjście.
PAP/EPA/OLIVER WEIKEN

Sport
Sensacyjni Islandczycy! Obiecali Anglii...

"To najczarniejszy dzień Anglii" - pisze o wyniku meczu przeciwko Islandii wtorkowy "The Times". "Po 959 meczach, to była najbardziej upokarzająca porażka w historii Anglii - z drużyną kraju, w którym mieszkają 333 tys. ludzi, zarządzaną przez dentystę" - pisała gazeta, podkreślając, że selekcjoner angielskiej kadry Roy Hodgson "odchodzi w hańbie".



"W czasie, kiedy kraj wciąż podnosi się z szoku po ubiegłotygodniowym głosem za Brexitem (wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - red), zawodnicy Hodgsona otworzyli szeroko drogę do dalszych kpin z narodu, przegrywając 1:2 z krajem, który gra na mistrzostwach po raz pierwszy w historii i którego populacja wynosi 333 tys. osób" - napisali dziennikarze gazety.



"Bez liderów, bez walki, bez pomysłu"



Jak zwrócili uwagę, Anglia jeszcze nigdy nie wygrała meczu fazy pucharowej na mistrzostwach Europy z wyjątkiem turnieju rozgrywanego w Anglii w 1996 roku. "Bez liderów, bez walki, bez pomysłu" - ocenili występ angielskiej reprezentacji.



"The Times" spekulował również, kto mógłby przejąć stery narodowej reprezentacji, wymieniając m.in. trenera drużyny do lat 21. Garetha Southgate'a i Eddiego Howe'a, szkoleniowca Bournemouth, który to zespół w ciągu czterech lat wprowadził z drugiej ligi do Premier League.



Gazeta wymienia poniedziałkowy mecz z Islandią jako jeden z sześciu najgorszych momentów angielskiej piłki obok m.in. meczu z Polską na Wembley w 1973 roku, który sprawił, że Anglia nie zakwalifikowała się na mistrzostwa świata w 1974 roku.



Słów krytyki nie szczędził też tabloid "The Sun", który określił mecz "nonsensem". "Roy odchodzi w hańbie, żałosne Lwy sięgnęły nowego dna" - grzmiał dziennik, podkreślając, że zirytowani kibice reprezentacji Anglii śpiewali w Nicei, że piłkarze "nie są godni noszenia tej koszulki".



"Poundland 1, Iceland 2" - kpiła gazeta, grając znaczeniami słowa "poundland", które może być rozumiane jako "kraj funta", ale jest też nazwą sieci tanich sklepów, w którym wszystko jest przecenione. Komentator gazety Neil Ashton zaatakował odchodzącego selekcjonera Roya Hodgsona nazywając go wprost "absolutną katastrofą".



"szokujący, żałosny i beznadziejny".



"The Sun" przypominał, że dzień wcześniej piszący dla gazety były napastnik kadry Alan Shearer oceniał, że "porażka dzisiaj byłaby największą żenadą w historii". Pisząc już po meczu legendarny zawodnik ocenił występ jako "szokujący, żałosny i beznadziejny". "To był najgorszy mecz Anglii jaki widziałem w życiu" - przyznał zawiedziony, dodając, że jest chętny, aby ubiegać się o stanowisko trenera kadry.



"Luźna ręka" Harta



Litości nie ma też "Daily Mail", na którego okładce widniał napis: "Przegrani!". "Angielscy piłkarscy milionerzy uczą się pokory od Islandii" - napisała gazeta.



"W najczarniejszą noc angielskiej piłki selekcjoner zrobił tylko jedną rzecz dobrze - zrezygnował" - napisała redakcja, podkreślając, że Hodgson powinien zostać zdymisjonowany już dwa lata temu, po nieudanych mistrzostwach świata w Brazylii.



Dziennik wytknął również słabą dyspozycję bramkarza Joe Harta. "Miał okropny turniej: złe ustawienie przy wyrównującej bramce Rosji, potem rzut wolny Bale'a, a teraz luźna ręka przy strzale Sigthorssona" - napisał Rob Draper.



W poniedziałek wieczorem reprezentacja Anglii odpadła z mistrzostw Europy we Francji po porażce z Islandią 1:2.



PAP

...

Tak sie przejeli exitem ze grac przestali? Absurd! Powinni dostac skrzydel!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:35, 30 Wrz 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Skandal w brytyjskiej piłce. Trener udzielał wskazówek, jak korumpować pracowników klubów
Skandal w brytyjskiej piłce. Trener udzielał wskazówek, jak korumpować pracowników klubów

Dzisiaj, 30 września (12:32)

Brytyjski dziennik Daily Telegraph ujawnił kolejne nagranie z serii materiałów "Futbol na sprzedaż". Tym razem dziennikarze udający przedstawicieli agencji piłkarskiej z Dalekiego Wschodu rozmawiali z drugim trenerem klubu Southampton, który występuje w ramach Premiership. Podczas spotkania, zorganizowanego w jednym z hoteli, Eric Black nie przyjął łapówki. Poinstruował natomiast dziennikarzy, w jaki sposób przekupić pracowników drugoligowych klubów.

Jeśli wskażą wam piłkarzy, z którymi warto podpisać kontrakt, dajecie parę tysięcy funtów i sprawa załatwiona - dał do zrozumienia Black. Uprzedzony o publikacji materiałów przez Daily Telegraph, Black zaprzeczył jakoby dopuścił się jakichkolwiek nieprawidłowości.

Zaledwie przed dziesięcioma dniami ze stanowiska zwolniony został trener reprezentacji Anglii, Sam Allardyce, po tym, jak w podobnej dziennikarskiej prowokacji udzielił wskazówek na temat omijania obowiązujących przepisów Angielskiego Związku Piłki Nożnej. Dotyczyły one zasady tzw. Third Party Ownership, która umożliwiała kontrole nad karierą piłkarza spółkom posiadającym nawet niewielki procent praw do zawodnika.

Takie metody zakazane są w Anglii od 2008 roku. Sam Allardyce pełnił swe obowiązki zaledwie przed 63 dni. Reprezentację Anglii poprowadził tylko w jednym meczu.

Skandal wokół futbolu na Wyspach ma różne odsłony. Jak donoszą brytyjskie media, Football Association zmuszony był pozbyć się 4 tysięcy koszulek z cytatem zaczerpniętym z wypowiedzi Allardyce’a , której udzielił tuż po objęciu stanowiska trenera reprezentacji. Chodzi o hasło: "Nasza droga zaczyna się od zwarcia szeregów". Koszulki miały być rozdawane na stadionie Wembley. Teraz stały się gratką dla kolekcjonerów.

APA
Bogdan Frymorgen

...

Ale cyrk. Nie mowilem ze to drudzy Ruscy?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 20:36, 30 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:00, 27 Paź 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Sport
Kibice rzucali w siebie wyrwanymi krzesełkami. Awantura na stadionie w Londynie
Kibice rzucali w siebie wyrwanymi krzesełkami. Awantura na stadionie w Londynie

1 godz. 35 minut temu

Siedem osób zostało aresztowanych po awanturze na stadionie Wembley w Londynie. Doszło do niej podczas pucharowego meczu drużyn: West Ham i Chelsea. Kibicom grozi dożywotni zakaz wstępu na stadion.

Do starć na londyńskim stadionie doszło pod koniec spotkania. Kibice obu drużyn rzucali w siebie wyrwanymi z trybun fotelami i butelkami z wodą. Policja zmuszona była interweniować.

Od lat zabieram córkę na mecze i jeszcze nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego. Kilka razy trafiono w nas monetami - powiedział jeden z kibiców.

Zarząd klubu zapowiedział, że osobom, które zostaną zidentyfikowane na nagraniach wideo, grozić będzie dożywotni zakaz wstępu na stadion.

Do podobnych incydentów doszło niecały miesiąc temu po innym meczu z udziałem drużyny West Ham. Również w maju, po spotkaniu z Manchesterem United, kibice z Londynu obrzucili butelkami autokar z piłkarzami Czerwonych Diabłów.

Mecz West Ham - Chelsea Londyn zakończył się wynikiem 2:1.

APA
Bogdan Frymorgen

...

West Hamy kontra Chamsea Londyn. Chamy z Londynu kontra Chamy z zachodu to krzeselka w ruch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:35, 08 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Jak nie popełnić gafy w Wielkiej Brytanii? Zaskakujące rady dla udających się na Wyspy
Jak nie popełnić gafy w Wielkiej Brytanii? Zaskakujące rady dla udających się na Wyspy

Wczoraj, 7 listopada (23:19)

Dobre rady dla Amerykanów odwiedzających Wielką Brytanię publikuje je portal internetowy Quora, który odpowiada na pytania internautów. Robi to, by turyści zza Atlantyku nie narazili się na kąśliwe uwagi ze strony Brytyjczyków.
Zdj. ilustracyjne
/Archiwum RMF FM


Najbardziej niepożądanym jest udawanie brytyjskiego akcentu i próba dyskusji na temat futbolu. Fascynacja piłką nożną jest na Wyspach religią i szczepowym hobby - jeśli ktoś się tu nie urodził, nie gdy tego nie zrozumie - czytamy na portalu. Amerykanie na Wyspach będą też mile widziani, jeśli - paradoksalnie - nie będą aż tak uprzejmi. Pozdrowienia typu:"Have a nice day!" - powinni zostawiać w domu, zanim wsiądą do samolotu lecącego do Londynu.

Brytyjczycy radzą także gościom, by nauczyli się stać w kolejkach. Powszechnie wiadomo, że pokorne stanie gęsiego w oczekiwaniu na autobus jest na Wyspach żelazną i niepisaną zasadą, której nie wolno łamać. Podobnym tabu jest krytykowanie Wielkiej Brytanii. Jak ostrzega portal, Brytyjczycy często w rozmowie nie zostawiają suchej nitki na swoim kraju, ale przybyszom zza Atlantyku nie wolno tego robić. Jakiekolwiek uwagi na temat oddzielnych kranów z ciepłą i zimną wodą czy dziwnych wtyczek do kontaktów nie będą mile widziane.

Miejscem, w którym Amerykanie muszą bardzo uważać, jest londyńskie metro. Pod żadnym pozorem nie powinni w nim rozmawiać z nieznajomymi ani głośno się zachowywać. Podobne rady odnoszą się do Pałacu Buckingham, gdzie wszelka próba nawiązania przyjaznego kontaktu ze strażnikami zakończy się dla nich fiaskiem. Tematy, których Amerykanie powinni w rozmowach unikać to: pieniądze, polityka i religia.

(mn)
Bogdan Frymorgen

...

Takie to dewiacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:10, 20 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Rozrywka
Ciekawostki
Kurs filozofii w oparciu o... mądrości Homera Simpsona
Kurs filozofii w oparciu o... mądrości Homera Simpsona

Dzisiaj, 20 listopada (08:12)

​Uniwersytet w Glasgow oferuje studentom kurs filozofii w oparciu o mądrości Homera Simpsona, bohatera popularnej amerykańskiej kreskówki. Znany jest on z lakonicznego stosunku do świata i pozornie domorosłych mądrości.
The Simpsons
/PAP/Photoshot/FOX /PAP


Myśli Homera Simpsona owiane są wśród telewidzów legendą, a teraz studenci będą mogli zgłębić teorie znanych filozofów, właśnie przez pryzmat animowanego Homera. Sympatyczny bohater zdołał, miedzy innymi, przewidzieć wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych i jest autorem takich perełek intelektu jak powiedzenie: "Po co wychodzić z domu, skoro i tak do niego się wraca".

Broszura reklamująca kurs zachęca studentów do nauki o Arystotelesie, Kancie i Marksie, których idee, zdaniem nauczycieli akademickich, przedstawiane są w najczystszej formie właśnie przez Homera Simpsona.

Ta postać z kreskówki jest wzorem egzystencjalnego absurdu. Jej twórca, Matt Groening, sam studiował filozofię, zanim zajął się pracą w filmie. Zapytany o rezultat ostatnich wyborów prezydenckich w USA odparł: "Jest on poza zasięgiem absurdu".

Nie pierwszy raz Homer Simpson staje się obiektem zainteresowania uczonych. Renomowane czasopismo "The Philosophers" w 2012 roku nazwało jego przygody traktatem filozoficznym, a komedię - najczystszą formą sztuki. Skutecznie przekuwa bowiem balon przekonania, że zjedliśmy wszystkie rozumy i jesteśmy nieomylni.

(łł)
Bogdan Frymorgen

...

To beda mundrzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:04, 19 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Fala strajków w Wielkiej Brytanii. Protestują pocztowcy i kolejarze
Fala strajków w Wielkiej Brytanii. Protestują pocztowcy i kolejarze

Dzisiaj, 19 grudnia (13:57)

W poniedziałek protestują brytyjscy pocztowcy i kolejarze. Akcje zaplanowano na najbardziej ruchliwy tydzień w roku. Ponad 3 tys. pracowników poczty nie przyszło dziś do pracy. Jutro będzie podobnie.
Zdjęcie ilustracyjne
/PAP/PA/Steve Parsons /PAP

Najbardziej dotknięte protestami będą punkty obsługi znajdujecie się w centrach dużych miast. Związkowcy protestują przeciwko planowanym zmianom w systemie emerytalnym i likwidowaniu placówek pocztowych. Cześć prezentów bożonarodzeniowych na pewno nie dojdzie na czas.

Podobnie rozpoczynają najbardziej ruchliwy tydzień w roku kolejarze. Nie funkcjonuje sieć pociągów na południu Anglii. Utrudnień mogą się spodziewać pasażerowie korzystający z portu lotniczego Gatwick. To już kolejna seria strajków w tym regionie kraju.

Związkowcy utrzymują, że chodzi im o bezpieczeństwo pasażerów. Operator sieci Southern oskarża ich natomiast o złośliwość i brak dobrej woli. Głównym powodem strajku jest zdumiewający dylemat: kto powinien zamykać i otwierać drzwi pociągu? Zarząd sieci proponuje by czynności te wykonywali sami maszyniści. Do tej pory należało to do obowiązków konduktorów.

Według zapowiedzi kolejowy chaos zapanuje na południu wyspy również w Sylwestra i Nowy Rok. Na dziś planowane są także rozmowy mediacyjne, które mają zapobiec strajkowi w liniach British Airways. Jeśli nie odniosą skutku, w święta podejmie akcję protestacyjną personel pokładowy przewoźnika.

(łł)
Bogdan Frymorgen

...

Prosze bardzo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:34, 07 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Spór o tradycyjny strój w brytyjskim parlamencie
Spór o tradycyjny strój w brytyjskim parlamencie

Dzisiaj, 7 lutego (16:01)

​Brexit na karku, a brytyjscy parlamentarzyści zdają się mieć ważniejsze problemy. Duże poruszenie w Izbie Gmin wywołała decyzja, na podstawie której konstytucyjni doradcy zasiadający w niższej izbie parlamentu nie będą musieli nosić peruk i tog.
John Bercow (w środku)
/PAP/EPA/ANDY RAIN /PAP/EPA


Peruki i specjalne szaty, jakie każdy taki urzędnik musi zakładać pojawiając się w parlamencie, kosztują 4 tys. funtów. Płaci za nie brytyjski podatnik - podkreśla dziennikarz RMF Bogdan Frymorgen.

Zdaniem przewodniczego Izby Gmin Johna Bercowa, w XXI wieku jest to zbyteczny wydatek. Ale nie wszyscy posłowie z tą opinią się zgadzają. Te stroje dodają Izbie Gmin godności - mówi sir Gerald Howarth, jeden z deputowanych namiętnie broniących tradycji; obowiązuje ona od kilkuset lat i - jego zdaniem - powinna pozostać.

Część parlamentarzystów domaga się pełnej debaty na temat proponowanych zmian. Wątpliwe jednak, by w obliczu Brexitu w harmonogramie obrad znalazł się na to czas. Doradcy posiadający wykształcenie prawnicze zasiadają w Izbie Gmin tuż przed fotelem jej przewodniczącego. Ich zadaniem jest rozstrzyganie sporów natury konstytucyjnej i dbałość o proceduralny przebieg obrad. Podobne stroje noszą prawnicy pojawiający się w brytyjskich sadach.

(ph)
Bogdan Frymorgen

...

Jak wszedzie poziom parlamentu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:46, 22 Lut 2017    Temat postu:

Popełniłeś plagiat na studiach? Mogą grozić ci poważne konsekwencje

1 godz. 35 minut temu

Blady strach padł na studentów w Wielkiej Brytanii. Tamtejszy rząd zastanawia się nad wprowadzeniem systemu kar - w tym finansowych - dla tych, którzy popełniają plagiat lub płacą drugiej osobie za pisanie esejów akademickich.
Uniwersytet Oksfordzki
/ Protze, O. DPA /PAP


Rząd się na razie prowadzi konsultacje w tej sprawie w środowiskach akademickich. Jeśli podejmie stosowne decyzje, studenci uprawiający "kopiuj - wklej" albo ci, którzy płacą drugiej osobie za wypracowania i wręczają je na zaliczeniach jako swoje, będą mieli kłopoty. Nie chodzi tu jedynie o kary finansowe. Ich dane mogą także trafić do policyjnych kartotek.

Taka plama na życiorysie może poważnie zaważyć na karierze. Nieważne wówczas, jaki uniwersytet się kończy i z jakim wynikiem, pracy i tak się nie dostanie. Na pewno nie tej wymarzonej.

W ubiegłym miesiącu ankieta przeprowadzona przez dziennik "The Daily Telegraph" wykazała, że ponad 20 tys. studentów na brytyjskich uniwersytetach płaci w ciągu studiów średnio ponad 6,5 tys. funtów za eseje, których sami nie piszą. Zdobywają wyższe wykształcenie i otrzymują prestiżowe kwalifikacje. W rzeczywistości są nieuczciwi i nie zasługują na nie.

Brytyjskie uczelnie obawiają się, że ten proceder może wpłynąć negatywnie na utrzymywane przez nie standardy i reputację. Mogą przestać być atrakcyjne dla ludzi, którzy chcą zdobyć tytuł akademicki. Czesne za jeden tylko rok studiów na Wyspach to 9 tys. funtów - czyli 45 tys. zł.

(mpw)
Bogdan Frymorgen
..

Problem pewnie znany w Mrzopotamii


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:29, 01 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Sport
Kibice przez pomyłkę zdewastowali autokar własnej drużyny
Kibice przez pomyłkę zdewastowali autokar własnej drużyny

Wczoraj, 28 lutego (19:16)

Brytyjska policja poszukuje kibiców drużyny piłkarskiej Crystal Palace, którzy zdewastowali autokar. Nie byłoby w tym fakcie nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że zniszczyli pojazd własnych idoli.

Szukając rozrywki przed meczem ligowym, kibole namalowali na autokarze farbą olbrzymi napisał Crystal Palace, bo obu jego stronach i z tyłu. Ich praca rzucała się w oczy już daleka i zapewne bardzo byli niej dumni. Problem w tym, że był to pojazd należący do ich własnej drużyny, a nie jak przypuszczali - do rywali z Middlesbrough.

Do aktu wandalizmu doszło, gdy autokar stał na hotelowym parkingu, niedaleko stadionu Crystal Palace, w południowym Londynie.

Koszt jego remontu szacuje się na 40 tys. funtów. Pojedynek obu drużyn zakończył się zwycięstwem gospodarzy 1-0. Ale to nie o tym przede wszystkim donoszą dzisiejsze media. Zdaniem komentatorów, w rankingu bezmyślności angielskich kiboli, fani Crystal Palace zdobyli spektakularnego, samobójczego gola i zajmują pierwszą pozycję.

(az)
Bogdan Frymorgen

...

Debile sami sie ukarali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:51, 27 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Wpadka brytyjskiej mennicy. To ona odpowiada za "fałszywe" jednofuntówki
Wpadka brytyjskiej mennicy. To ona odpowiada za "fałszywe" jednofuntówki

Wczoraj, 26 kwietnia (20:35)

Brytyjska mennica przyznaje się do błędu. To reakcja na doniesienia, że w obiegu ukazały się sfałszowane jednofuntówki. Nowe monety miały być niemożliwe do podrobienia. To nie są falsyfikaty - oświadczył rzecznik mennicy.
Nowa jednofuntówka
/ B2820 /PAP/Photoshot
Fałszerze znaleźli sposób na "monety nie do podrobienia"

Eksperci mennicy zbadali wadliwe egzemplarze i doszli do wniosku, że przyczyną wadliwego wybicia była niewłaściwa kalibracja maszyny produkującej bilon. Monety mogą mieć przez to wartość kolekcjonerską, znacznie przewyższającą ich nominał.

Nie wiadomo, ile takich jednofuntówek trafiło do obiegu. Są cięższe od oryginalnych dwunastobocznych, bardziej zaokrąglone i brakuje im precyzji w wykonaniu podstawowych zabezpieczeń. Jednym z nich jest hologramowy znak na awersie, który w zależności od kąta patrzenia, zmienia się z cyfry na symbol brytyjskiego funta. Błąd w produkcji zupełnie go wyeliminował. Doprowadził także do zniekształcenia czcionki i sprawił, że głowa królowej, Elżbiety II, jest delikatnie bardziej przechylona.

W nowych jednofuntówkach znajduje się jeszcze dodatkowy, nierozpoznawalny gołym okiem znak, który rejestrują jedynie automaty do liczenia bilonu. Tego w żaden sposób nie da się podrobić.

Nowe monety zostały wprowadzone do obiegu przed miesiącem. Jednym z powodów wycofania starych był fakt, że co trzydziesta była sfałszowana.

(mpw)
Bogdan Frymorgen

...

To faoszerze schwytani SmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:18, 16 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Londyn: Szturm na siedzibę władz dzielnicy, gdzie doszło do pożaru wieżowca
Londyn: Szturm na siedzibę władz dzielnicy, gdzie doszło do pożaru wieżowca

1 godz. 18 minut temu

Domagający się sprawiedliwości protestujący Brytyjczycy wtargnęli do siedziby władz londyńskiej dzielnicy Kensington and Chelsea, gdzie w środę doszło do pożaru wieżowca Grenfell Tower. W tragedii zginęło co najmniej 30 osób. Jak podaje agencja Reutera, demonstranci krzyczą "chcemy sprawiedliwości", "wyprowadzić ich" i "wstyd".
Protestujący Brytyjczycy wtargnęli do siedziby władz londyńskiej dzielnicy Kensington and Chelsea
/FACUNDO ARRIZABALAGA /PAP/EPA

Policjanci usiłują powstrzymać ludzi przed wdarciem się na wyższe piętro budynku. Części demonstrantów udało się wtargnąć do budynku; reszta ludzi stoi na zewnątrz. Trwają przepychanki funkcjonariuszy z protestującymi.

Jak pisze Reuters, napięcie w dzielnicy rosło już od środy. Od władz domagano się odpowiedzi na pytanie, jak mogło dojść do spalenia 24-piętrowego budynku, a także zarzucano, że władze nie dostarczyły wystarczającej pomocy ofiarom, które zostały bez dachu nad głową.

Policja zapowiadała, że bilans pożaru wieżowca Grenfell Tower w zachodnim Londynie najpewniej będzie rósł. Z 78 rannych 24 pozostaje w szpitalach, w tym 12 jest w stanie krytycznym. Funkcjonariusze wciąż wydobywają z budynku ciała; ostrzegano, że może to potrwać nawet kilka tygodni.

Z analiz śledczych wynika, że "nic nie wskazuje na to, by doszło do umyślnego podpalenia". Odpowiadając na doniesienia medialne, według których w trakcie renowacji budynku w ubiegłym roku użyto palnych elementów elewacji, policja zapewniła, że w trakcie śledztwa sprawdzone zostanie również, czy popełniono przestępstwa kryminalne. Remontu budynku wykonano z materiału, który m.in. w Niemczech jest zakazany ze względu na oceny, że potencjalnie grozi pożarem.

W piątek po południu do jednego ze szpitali, w których są ranni, udała się brytyjska premier Theresa May, która spotkała się tam z ofiarami i ich bliskimi, a także lekarzami i pielęgniarkami, opiekującymi się poszkodowanymi.

Wcześniej królowa Elżbieta II i książę William podziękowali w jednym z centrów kryzysowych wolontariuszom koordynującym wsparcie dla rodzin, a przewodnicząca Izby Gmin Andrea Leadsom odwiedziła "w imieniu szefowej rządu" okolice miejsca pożaru.

W dzielnicy od środy tysiące wolontariuszy pomagają w akcji przekazywania darów dla ofiar tragedii.

Zbudowany w 1974 roku blok mieszkalny Grenfell Tower zapalił się krótko przed godz. 1 czasu lokalnego (godz. 2 w Polsce) z wtorku na środę. To jeden z najpoważniejszych pożarów w budynku mieszkalnym w historii Wielkiej Brytanii.

...

Bunt ludowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:52, 24 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ewakuacja mieszkańców londyńskiego blokowiska. Kontrola wykazała, że elewacja może być łatwopalna
Ewakuacja mieszkańców londyńskiego blokowiska. Kontrola wykazała, że elewacja może być łatwopalna

Wczoraj, 23 czerwca (23:15)
Aktualizacja: Dzisiaj, 24 czerwca (00:03)

Pięć bloków, w których znajduje się 800 mieszkań, zostało ewakuowanych przez władze dzielnicy Camden w północnym Londynie. Obawiano się, że elewacja budynków może być łatwopalna.
Blokowisko Chalcots Estate, którego mieszkańcy zostali ewakuowani
/PAP/EPA/ANDY RAIN /PAP/EPA

Mieszkańcy zostali ewakuowani w piątek wieczorem i skierowani do pobliskich instytucji publicznych - biblioteki oraz ośrodka sportowego - gdzie stworzono centrum kryzysowe. Jak zaznaczono, władze dzielnicy zapewnią mieszkańcom zakwaterowanie zastępcze w innych nieruchomościach, które należą do miasta lub w komercyjnych hotelach.

Decyzja zapadła po serii kontroli zarządzonych przez brytyjski rząd po tragicznym pożarze 24-piętrowego apartamentowca Grenfell Tower w zachodnim Londynie w ubiegłym tygodniu. Zginęło w nim co najmniej 79 osób.

Szefowa rady dzielnicy Camden, na terenie której znajduje się pięć ewakuowanych bloków, Georgia Gould z Partii Pracy zapowiedziała w rozmowie z telewizją Sky News, że niezbędne prace adaptacyjno-konstrukcyjne pozwalające na bezpieczne mieszkanie w budynkach, mogą potrwać nawet miesiąc.

W tym momencie wszystko, na czym nam zależy, to bezpieczeństwo ludzi - podkreśliła Gould. Dodała, że mieszkańcy zgłosili w ciągu ostatnich 24 godzin uwagi i obawy dot. bezpieczeństwa przeciwpożarowego "o których władze wcześniej nie miały pojęcia".

Po tym, jak zlecono pełną kontrolę budynków dzielnicy Camden, władze lokalne zostały poinformowane, że eksperci nie mogą zagwarantować bezpieczeństwa mieszkańców. Jak ocenili, elewacja "nie przeszła testów laboratoryjnych i nie spełnia wysokich standardów, jakie stawiamy naszym podwykonawcom". Początkowo zdecydowano o ewakuacji tylko jednego bloku, w którym znajduje się 161 mieszkań. Później rozszerzono decyzję na całe blokowisko Chalcots Estate.

...

Z czego oni te budy majstruja?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:26, 26 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Kontrole po pożarze w Londynie. 60 wieżowców mieszkalnych ma łatwopalną elewację
Kontrole po pożarze w Londynie. 60 wieżowców mieszkalnych ma łatwopalną elewację

57 minut temu

60 wieżowców nie spełnia standardów ochrony przeciwpożarowej, ponieważ ich elewacje pokryte są łatwopalnym materiałem - poinformował brytyjski rząd. Kontrole wszczęto po pożarze bloku w Londynie, w którym zginęło ok. 80 osób.
Wieżowiec, który spłonął w Londynie
/WILL OLIVER /PAP


Wszystkie skontrolowane do tej pory budynki nie spełniły standardów ochrony przeciwpożarowej - poinformowały władze.

60 wieżowców, o których powiadomił w niedzielę rząd, znajduje się w 25 różnych regionach Wielkiej Brytanii, w tym m.in. w miastach Portsmouth, Sunderland, Norwich, Doncaster, Plymouth, Manchester i w kilku dzielnicach Londynu.
Pożar w Londynie: Policja może nie być w stanie zidentyfikować wszystkich ofiar

W sobotę rząd informował o 27 wieżowcach niespełniających wymogów bezpieczeństwa.

Po tragedii, do której doszło 14 czerwca w stolicy Wielkiej Brytanii, kiedy w pożarze wieżowca Grenfell Tower zginęło co najmniej 79 osób, brytyjskie władze zamierzają skontrolować stan ochrony przeciwpożarowej ok. 600 wieżowców.

W piątek wieczorem kilka bloków, w których znajduje się 800 mieszkań, zostało ewakuowanych przez władze dzielnicy Camden w północnym Londynie po stwierdzeniu poważnych niedociągnięć w ochronie przeciwpożarowej.

APA

...

Pewnie oszczedzali na kosztach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:58, 26 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zamieszki w Londynie po śmierci 25-latka: 6 rannych policjantów, 4 osoby aresztowane
Zamieszki w Londynie po śmierci 25-latka: 6 rannych policjantów, 4 osoby aresztowane

Dzisiaj, 26 czerwca (10:20)
Aktualizacja: 1 godz. 46 minut temu

Sześciu rannych policjantów, z czego czterech trafiło do szpitali, cztery osoby aresztowane - to bilans po nocnych zamieszkach, do których doszło we wschodnim Londynie. Powodem była śmierć młodego, czarnoskórego mężczyzny, który zmarł po zatrzymaniu przez policję - informuje nasz brytyjski korespondent Bogdan Frymorgen.

Protestujący zgromadzili się w niedzielę wieczorem przed dworcem autobusowym w Stratford oraz przed komisariatem policji w dzielnicy Forest Gate w północno-wschodnim Londynie.

Niektórzy z demonstrantów krzyczeli: "Nie ma pokoju, nie ma sprawiedliwości, nie dla rasistowskiej policji". W tłumie widać było tablice z napisem Black Lives Matter ("Życie czarnoskórych ma znaczenie").

Tłum wzburzony śmiercią mężczyzny obrzucił policjantów cegłami. Podpalano kosze na śmieci. Uczestnicy zamieszek twierdzą, że w szamotaninie, do jakiej doszło po zatrzymaniu 25-latka, złamano mu kark. Edir Frederico Da Costa znany jako Edson zmarł sześć dni później.

25-latek został zatrzymany 15 czerwca przez funkcjonariuszy Policji Metropolitalnej w Newham. Siedział w samochodzie z dwiema innymi osobami. Po zatrzymaniu, mężczyzna trafił do szpitala w stanie krytycznym.

Żądamy wyjaśnień. Rodzina tego człowieka jest w rozpaczy - mówił jeden z demonstrujących.

Jak przekazał portal BBC News, trwa śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności zatrzymania Da Costy.

Jednocześnie niezależna komisja rozpatrująca skargi na policję oświadczyła, że przeprowadzona w czwartek wstępna sekcja zwłok wykazała, że 25-latek nie miał urazów kręgosłupa spowodowanych przez funkcjonariuszy. Wcześniej komisja informowała, że policjanci podczas zatrzymania mężczyzny mogli użyć siły i gazu łzawiącego.

Komentatorzy ostrzegają, że do tego typu incydentów może dochodzić na Wyspach coraz częściej. Jak zaznaczają, są one przejawem społecznych podziałów i napięć, jakie obecnie odczuwane są w Wielkiej Brytanii.
Zamieszki w Londynie. Policja rozpędziła demonstrację domagającą się ukarania winnych śmierci mężczyzny na komisariacie
/RUPTLY/x-news

APA
Bogdan Frymorgen
RMF FM/PAP

...

Problemy rosna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:59, 30 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Szokujące wyniki kontroli brytyjskich wieżowców
Szokujące wyniki kontroli brytyjskich wieżowców

Dzisiaj, 30 czerwca (15:53)

W Wielkiej Brytanii 149 wieżowców nie spełnia standardów ochrony przeciwpożarowej, ponieważ ich elewacje pokryte są łatwopalnym materiałem. Taką informację podał brytyjski rząd. Kontrole wszczęto po pożarze bloku w Londynie, w którym zginęło 80 osób.
Kontrole wszczęto po pożarze wieżowca Grenfell Tower (na zdjęciu)
/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA /PAP/EPA

Biuro prasowe premier Wielkiej Brytanii Theresy May podało, że do tej pory skontrolowano 149 wieżowców w 45 regionach. "Nadal odsetek budynków niespełniających standardów wynosi 100 procent" - wyjaśniono.

Biuro Theresy May skrytykowało decyzję o zorganizowaniu za zamkniętymi drzwiami poświęconego pożarowi wieżowca Grenfell Tower posiedzenia władz dzielnicy Kensington and Chelsea, na terenie której doszło do tragedii.

"Według nas dostęp do demokracji zawsze powinien być łatwy. (...) Istnieją zasady, według których wszystkie posiedzenia muszą być otwarte dla publiczności poza sytuacjami wyjątkowymi" - oceniono.

Po tragedii, do której doszło 14 czerwca w stolicy Wielkiej Brytanii, kiedy w pożarze wieżowca Grenfell Tower śmierć poniosło 80 osób, brytyjskie władze zamierzają skontrolować stan ochrony przeciwpożarowej ok. 600 wieżowców.

...

Ruski swiat... Czyli Monty Python.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:29, 21 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
5-latka dostała mandat za... sprzedaż lemoniady. "Tatusiu, zrobiłam coś złego"
5-latka dostała mandat za... sprzedaż lemoniady. "Tatusiu, zrobiłam coś złego"

Dzisiaj, 21 lipca (10:40)

​5-letnia dziewczynka z Londynu została doprowadzona do płaczu przez urzędników. Dziecko sprzedawało na ulicy wyrabianą przez siebie lemoniadę. Urzędnicy podeszli do niej i... wręczyli jej mandat na 150 funtów.

Mała dziewczynka mieszkająca w Londynie rozstawiła sobie niewielkie stoisko z lemoniadą, którą sama wyrabiała w swoim domu. W okolicy miał miejsce akurat festiwal muzyczny, więc 5-latka mogła liczyć na zyski. Kubeczek napoju kosztował od 50 pensów do jednego funta.

Biznes dziewczynki został jednak przerwany przez lokalnych urzędników. Ci podeszli do dziewczynki i powiedzieli, że nie może handlować na ulicy bez pozwolenia. Wypisali 5-latce mandat na 150 funtów.

Dziewczynka rozpłakała się i pobiegła do swojego taty. Zrobiłam coś złego - powiedziała rodzicielowi zrozpaczona 5-latka. Według ojca dziewczynki, jego córka była bardzo dumna ze swojego biznesu, więc kara była dla niej silnym ciosem. Ona chciała po prostu uszczęśliwiać ludzi - powiedział.

Po interwencji rodzica, urząd wycofał mandat i wydał oświadczenie. Ta sytuacja oczywiście nie powinna mieć miejsca. Będziemy się kontaktowali z rodziną, w celu złożenia przeprosin - napisano.

...

U nich jak zwykle tępota wyjatkowa. Jak dziecko cos wymysli a nie jest to jakas afera to niech sobie sie bawi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:58, 23 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"Musicie liczyć się z deportacją". Brytyjskie MSW przez pomyłkę wysłało listy do obywateli UE
"Musicie liczyć się z deportacją". Brytyjskie MSW przez pomyłkę wysłało listy do obywateli UE

Dzisiaj, 23 sierpnia (19:2Cool

Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych wysłało przez pomyłkę około stu listów do obywateli państw Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii, informując ich o tym, że powinni opuścić kraj lub liczyć się z deportacją - poinformowały media.
Zdj. ilustracyjne
/Archiwum RMF FM

Sprawa została nagłośniona, gdy doktor Eva Johanna Holmberg, wykładająca na jednym z londyńskich uniwersytetów obywatelka Finlandii, napisała w mediach społecznościowych, że dostała taki list.

Według fragmentów zamieszczonych w internecie, Holmberg - która mieszka na południu Anglii wraz z mężem Brytyjczykiem - została błędnie uznana za osobę, która "nie korzysta z praw traktatowych" i na mocy ustawy imigracyjnej z 1999 roku powinna w ciągu miesiąca opuścić kraj lub liczyć się z zatrzymaniem przez brytyjskie służby graniczne.

Holmberg powiedziała, że od otrzymania przez nią listu do wycofania tej decyzji minęło sześć dni, w trakcie których musiała wydać blisko cztery tysiące funtów na konsultacje z występującymi w jej imieniu prawnikami.

Brytyjskie MSW przyznało w oświadczeniu, że doszło do błędu, i zapewniło, że "pilnie próbuje ustalić, jak do tego doszło".

Dodano, że MSW "kontaktuje się ze wszystkimi, którzy otrzymali taki list, żeby wyjaśnić, że mogą go zignorować", a "prawa obywateli Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii pozostają niezmienione".

Liderzy opozycyjnej Partii Pracy i posłanka z Partii Zielonych reprezentująca okręg, gdzie mieszka Holmberg, skrytykowali pomyłkę rządu, podkreślając, że jedynie wzmocni ona poczucie niepewności i niestabilności wśród 3,2 miliona obywateli Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii. Obawiają się oni o swój status prawny w obliczu planowanego wyjścia kraju ze wspólnoty.

W Wielkiej Brytanii mieszka blisko milion Polaków, którzy stanowią największą mniejszość narodową w kraju.

(mal)

...

Ruski swiat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 6:06, 30 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Z paszportem dziewczyny poleciał z Londynu do Berlina. Bez przeszkód wszedł do samolotu
Z paszportem dziewczyny poleciał z Londynu do Berlina. Bez przeszkód wszedł do samolotu

Wczoraj, 29 sierpnia (20:44)

​Z Londynu do Berlina pewien Brytyjczyk poleciał na cudzym paszporcie. O sprawie informują brytyjskie media. Mężczyzna miał przez pomyłkę zabrać z domu dokument swojej dziewczyny. Bez przeszkód wszedł na pokład samolotu, mimo że podczas kontroli pokazał paszport blondynki z długimi włosami.
Brytyjski paszport (zdjęcie ilustracyjne)
/ANDY RAIN /PAP/EPA


Bohater tej historii, Brytyjczyk, jest krótkowłosym brunetem. Doleciał do Berlina, ale ponieważ zorientował się w międzyczasie, że ma przy sobie cudzy dokument tożsamości, zgłosił pomyłkę strażnikom. Po godzinnym przesłuchaniu został wpuszczony do Niemiec warunkowo na jednodniowej wizie.

Pozostaje jednak pytanie o standardy kontroli na brytyjskich lotniskach. Ponieważ Wielka Brytania nie podpisała porozumienia z Schengen, powinny być one rygorystyczne. Szczególnie w okresie zagrożenia terrorystycznego.

Przedstawiciel linii lotniczych, którymi podróżował Brytyjczyk, obiecał, że okoliczności tego niedopatrzenia zostaną dokładnie zbadane.


(łł)
Bogdan Frymorgen

...

Wyrozumialosc urzednikow wobec ludzi to oznaka cywilizacji budowanej przez Kościół. Rozumiem ze strach typu... A gdyby to islamus? Ale nie mial wygladu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:42, 26 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Dźgnęła chłopaka nożem, ale nie trafi do więzienia, bo jest "niezwykle inteligentna"
Dźgnęła chłopaka nożem, ale nie trafi do więzienia, bo jest "niezwykle inteligentna"

Dzisiaj, 26 września (16:55)

​Studentka Uniwersytetu Oksfordzkiego uniknie kary więzienia za zaatakowanie nożem swojego chłopaka, gdyż jest “niezwykle inteligentna" i bardziej surowa kara może przeszkodzić jej w życiu. Za zranienie partnera kobieta została skazana na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 1,5 roku.

24-letnia studentka medycyny Lavinia Woodward 30 grudnia umówiła się ze swoim chłopakiem w mieszkaniu. Kiedy ten zauważył, że jego partnerka jest pijana i pod wpływem narkotyków, to postanowił zadzwonić do matki dziewczyny. Gdy 24-latka o tym usłyszała, chwyciła za nóż i rzuciła się na mężczyznę.

Woodward przyznała się do zarzucanego jej czynu. Podczas procesu sędzia zwracał uwagę, że to wyjątkowa sytuacja w jej życiu i nigdy wcześniej nie była karana. Wskazał, że skontaktowała się także z byłym chłopakiem i przeprosiła go za całą sytuację.

Sędzia wskazał także, że kobieta jest "niezwykle inteligentna", ale miała w sobie "niedojrzałość". Zaznaczył, że była uzależniona od alkoholu i miała problemy z sobą, jednak przez ostatnie 9 miesięcy zmieniła się.

Jak informują media, 24-latka jest tak znana w Wielkiej Brytanii, że nie może wyjść do baru, gdyż wszyscy ją rozpoznają. W związku z całą sprawą Woodward będzie musiała też najprawdopodobniej odejść z uniwersytetu w Oksfordzie.

...

Rzeczywiscie inteligencha wrecz ,,bije" w oczy... Wlasnie dokladnie bije...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:39, 03 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
​Pielęgniarki porzucają pracę w Wielkiej Brytanii. Ich liczba "dramatycznie spadła"
​Pielęgniarki porzucają pracę w Wielkiej Brytanii. Ich liczba "dramatycznie spadła"

Wczoraj, 2 listopada (23:31)

W tym roku liczba przybyłych z krajów UE pielęgniarek i opiekunek osób chorych, które zarejestrowały się do pracy w Wielkiej Brytanii, zmalała w porównaniu z rokiem ubiegłym o 89 proc. Jest to komentowane jako jedno ze zjawisk związanych z Brexitem.
Zdjęcie ilustracyjne
/Marcin Czarnobilski /RMF FM


Według raportu Brytyjskiej Izby Pielęgniarek i Położnych (NMC) liczba osób przybyłych do pracy w tej specjalności z krajów Unii Europejskiej "dramatycznie spadła" w 2017 r. - zmniejszyła się z 10 178 do 1 107. Na przykład liczba nowych hiszpańskich pielęgniarek i opiekunek zmalała w porównaniu z rokiem ubiegłym o 95 proc.

Jackie Smith, dyrektor wykonawcza NMC, wyraziła zaniepokojenie z powodu nieustannego wzrostu liczby zagranicznych pielęgniarek i opiekunek, które porzucają pracę w Wielkiej Brytanii.

Jedną z przyczyn tego zjawiska - komentuje BBC - jest podniesienie w Wielkiej Brytanii wieku emerytalnego i kryteriów zawodowych.

Sekretarz generalna Królewskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego (RCN) Janet Davies oświadczyła jednak: "Nie byłabym zaskoczona, gdyby okazało się, że to Brexit jest przyczyną, dla której pielęgniarki z krajów Unii Europejskiej porzucają Zjednoczone Królestwo".

...

Przeciez ludzie przyjezdzaja zarobic Breksit czy nie. Zakaz jakis jest?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:16, 15 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"​Dawid kontra Goliat". Finał sądowego pojedynku sprzątacza z Izbą Gmin
"​Dawid kontra Goliat". Finał sądowego pojedynku sprzątacza z Izbą Gmin

Wczoraj, 14 listopada (23:57)

"​Dawid kontra Goliat" - tak brytyjskie media określają pojedynek sądowy sprzątacza z Izbą Gmin. Mężczyzna doznał kontuzji w kuchni dla parlamentarzystów. Niejaki Kiplin Gayle poślizgnął się na kałuży roztopionego tłuszczu, doznając urazu kręgosłupa i łokcia.
Brytyjski parlament
/Stefan Rousseau/PA/PA Wire /PAP/EPA

Sprzątacz pozwał do sądu Izbę Gmin utrzymując, że do jego kontuzji przyczyniły się przeciekające piekarniki. Wprawdzie sprzątanie kuchni, w której przygotowywane są posiłki dla posłów należało do jego obowiązków, ale sąd uznał, że to Izba Gmin bierze odpowiedzialność za stan sprzętu AGD.

Mężczyzna otrzymał 10 tys. funtów, z czego 3,5 tys. tytułem odszkodowania. Reszta to zwrot poniesionych przez niego kosztów sądowych. Kipling Gayle nie widzi potrzeby zmiany pracodawcy i nadal sprząta pomieszczenia w Izbie Gmin.

Brytyjski parlament dba o żołądki parlamentarzystów. W budynku znajdują się 23 punkty gdzie mogą zakupić coś do jedzenia, w tym 8 pubów, w których mogą pić alkohol. Posłowie często obradują do późnych godzin wieczornych i zanim udadzą się do domu przygotowuje się dla nich posiłki. Szczególnie w środy, gdy przekrzykują się nawzajem przepytując szefa rządu odnośnie polityki wewnętrznej i zagranicznej Wielkiej Brytanii.

Zawsze jednak robią to z poczuciem humoru i klasą. Nigdy nie odnoszą się do siebie ordynarnie. Problem w tym, że w westminsterskich pubach parlamentarzyści nie zawsze zachowują się stosownie. Od kilku tygodni Parlament funkcjonuje w atmosferze skandalu. Przeciwko kilku posłom toczy się dochodzenie w sprawie niestosownego zachowania na tle seksualnym. Padły nawet zarzuty o gwałt.

Sprawa wyszła a jaw po tym, jak kobiety pracujecie w Izbie Gmin założyły poufną grupę na WhatsAppie ostrzegając się nawzajem przed konkretnymi posłami. Na przykład: z tym nie należy wchodzić do windy, tego trzeba unikać na delegacji, a ten jegomość nie potrafi trzymać rąk przy sobie.

Sprawa wyciekła do mediów, co zapoczątkowało zmiany w parlamencie, który przygotowuje obecnie nowe procedury zgłaszania przypadków, gdy posłowie, a także posłanki, nadużywają swej pozycji wobec innych pracowników Izby Gmin i Izby Lordów.

(ph)
Bogdan Frymorgen

...

Bzdura! Jak on jest od sprzatania to akurat nie ma prawa. Kucharka predziej. Elektyk nie moze sie skarzyc ze go prad porazil BO ON JEST TEGO! Kazdy inny tak! Logika. Jak mam przeciekajacy piekarnik i zatrudniam goscia do wycierania tego piekarnika to jak moze mnieskarzyc ze wycieka? Specjalnie za to ma placone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:42, 20 Gru 2017    Temat postu:

Najnowszy lotniskowiec kosztował 3 miliardy funtów, a mimo to... przecieka

Wczoraj, 19 grudnia (18:35)

Kosztował ponad 3 miliardy funtów, ale przecieka. Mowa o najnowszym brytyjskim lotniskowcu, który w tym miesiącu przekazany został marynarce wojennej

Potężny lotniskowiec potrzebuje naprawdy /GERRY PENNY /PAP/EPA
REKLAMA


To kompromitująca informacja dla brytyjskiego ministerstwa obrony. Według doniesień marynarka starała się ten fakt zataić. Teraz obszernie komentują go brytyjskie media. Wadliwa okazała się uszczelka opasająca wał śruby napędowej.

Według doniesień, jednostka nabiera 200 litrów wody na godzinę i zamiast kontynuować sprawdzian techniczny na morzu, będzie musiała przejść konieczną naprawę w porcie.

Nie wiadomo, czy prace naprawcze będą mogły zostać wykonane w wodzie, czy konieczne będzie umieszczenie lotniskowca w suchym doku. Ta druga ewentualność byłaby bardzo kosztowna i znacznie opóźniłaby kontynuowanie testów.

Lotniskowiec HMS Queen Elizabeth ochrzczony został osobiście przed brytyjską królową Elżbietę II. W pełnej eksploatacji znajdzie się dopiero w 2020 roku, po zakończeniu wszystkich sprawdzianów.

To najdroższy okręt, jaki kiedykolwiek powstał w Wielkiej Brytanii. Na jego pokładzie służy 700 marynarzy.

(mpw)
Bogdan Frymorgen

...

A moz to jednak okret podwodny i sie zanurza? Sprawdzili dobrze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:05, 06 Sty 2018    Temat postu:

Wstrzykiwała weganom do jedzenia produkty mięsne. I pochwaliła się tym w sieci

Dzisiaj, 6 stycznia (06:39)

Nieuczciwa kucharka rezygnuje z pracy. Brytyjka, która wstrzykiwała produkty mięsne do przyrządzanych przez siebie wegańskich dań, już nie jest kucharką. Po ujawnieniu swojego „hobby” na Facebooku Laura Goodman otrzymała listy z pogróżkami. Niektórzy autorzy, zdumieni jej nietycznym postępowaniem, grozili jej nawet śmiercią.
/Jacek Skóra /Archiwum RMF FM

Zaczęło się od przechwałki na serwisie społecznościowym. "Kilka godzin temu wstrzyknęłam coś do dania weganowi, któremu wydawało się, że jest święty. Biedaczek poszedł spać myśląc, że nadal jest weganem" - napisała na swoim profilu pani Goodman.

Ta uwaga zapoczątkowała reakcję lawinową, która zakończyła się rezygnacją Brytyjki z pracy.

Komentatorzy zauważają, że to podwójna lekcja dla pani Goodman, która jest współwłaścicielką restauracji w hrabstwie Shropshire. Po pierwsze, z etycznych względów nie powinna takich rzeczy robić. Po drugie, powinna oszczędniej używać Facebooka.

Brytyjczycy są bardzo wyczuleni na punkcie swoich kulinarnych upodobań. Dla wielu bycie wegetarianinem lub weganem to ważna życiowa decyzja, związana ze światopoglądem. Grupa weganów z miejscowości Telford, gdzie znajduje się restauracja, w której gotowała Laura Goodman, planuje zorganizować przed wejściem pikietę.

(j.)

Bogdan Frymorgen

...

Jest to oczywiscie czynienie blizniemu swinstwa! Mimo ze ideologia weganska jest calkowitym absurdem. Nke czynicie absolutnie zadnego zla jedzac mieso! Nawet cienia zla w tym nie ma! Kto mowi inaczej albo jest opetany przez demony albo problemy z psychika. ALE KAZDY MA WOLNOSC I JAN NIE CHCE TO NIE I KONIEC!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:39, 08 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Rozrywka
Ciekawostki
Setki osób zdjęły spodnie w londyńskim metrze. Obchodzili "Dzień bez spodni"
Setki osób zdjęły spodnie w londyńskim metrze. Obchodzili "Dzień bez spodni"

Dzisiaj, 8 stycznia (07:34)

Około 300 osób wzięło udział w dziewiątej edycji "Dnia bez spodni" w londyńskim metrze. Akcja nie ma konkretnego celu, jest rodzajem żartu. Dzień bez spodni odbył się po raz pierwszy w Nowym Jorku w 2002 r., a następnie zwyczaj ten rozprzestrzenił się na inne kraje.
Setki osób zdjęły spodnie w londyńskim metrze. Obchodzili "Dzień bez spodni"
/RUPTLY/x-news

...

Dzien bez mózgu czyli swira i debila. Taki kraj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:35, 03 Lut 2018    Temat postu:

Skandal w Premier League. Szef rekrutacji West Ham United zwolniony za rasizm


Dzisiaj, 3 lutego (10:43)
Szef rekrutacji brytyjskiego klubu piłkarskiego West Ham United Tony Henry w czwartek został zawieszony, po tym jak w prasie pojawiły się jego rzekome wypowiedzi dotyczące afrykańskich zawodników. Miał je kierować w e-mailach do pracowników odpowiedzialnych za obserwację potencjalnych nowych nabytków. Zdaniem Henry’ego afrykańscy piłkarze „mają złe nastawienie” i „wprowadzają chaos do drużyny”, kiedy nie są przewidziani do gry w podstawowej jedenastce. Niedługo po zawieszeniu, Henry został zwolniony z klubu.


"West Ham United rozwiązał kontrakt z dyrektorem ds. rekrutacji ze skutkiem natychmiastowym ze względu na jego nieakceptowalne wypowiedzi szeroko komentowane w prasie w ostatnich dniach. Nasza rodzina jest globalna i mile widziani są w niej wszyscy bez względu na płeć, wiek, umiejętności, rasę, religię czy orientację seksualną" - napisano w oficjalnym oświadczeniu. West Ham zapowiedział szczegółowe śledztwo i podkreślił, że nie będzie tolerował żadnego przejawu dyskryminacji.
W sprawie głos zabrał szkoleniowiec WHU David Moyes. Rzekome wypowiedzi Henry’ego nie mają pokrycia w rzeczywistości, o czym może świadczyć fakt, że w ostatnim dniu zimowego okienka transferowego sprowadziliśmy dwóch piłkarzy z Afryki. Jesteśmy otwarci na wszystkich. Wystarczy tylko zobaczyć, jacy zawodnicy znajdują się w naszej kadrze i jakich klub sprowadzał w ostatnich latach - powiedział.
Na Instagramie do zaistniałej sytuacji odniósł się także zawodnik "Młotów" Cheikhou Kouyate, który zamieścił zdjęcie z podpisem "afrykański i dumny". Kouyate pochodzi z Senegalu.

Oświadczenie wydał także Carlton Cole. "Bardzo cieszę się, że klub tak szybko zareagował i ma zamiar zbadać wszystkie przejawy dyskryminacji. Jestem byłym piłkarzem West Ham United i jestem dumny z mojego klubu. Pojawiające się komentarze o nowej polityce transferowej są niepokojące, ale z drugiej strony ciężko mi w nie uwierzyć. Afrykańczycy zawsze byli w West Ham mile widziani przez fanów i cały klub" - napisał Anglik, który bronił barw londyńskiego klubu przez prawie dziesięć lat.
Zwolniony Tony Henry do WHU trafił w 2014 roku. Wcześniej pracował w Chelsea, Evertonie i Sunderlandzie.
źródło: Skysports (mk)

...

Czyli kazali mu oceniac kandydatow z Afryki. A jak ocenil ze kipescy to wywalili go za rasizm! Bo to byli akurat Murzyni! Czy to sa normalni ludzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:18, 27 Lut 2018    Temat postu:

Lekarz nie przyjął 5-latki bo spóźniła się 10 minut. Dziewczynka zmarła

Lekarka w Walii odmówiła przyjęcia małej dziewczynki, ponieważ ta spóźniła się na wizytę 10 minut. Tego samego dnia stan zdrowia dziewczynki pogorszył się i 5-latka zmarła.

...

Szok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133591
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:51, 02 Mar 2018    Temat postu:

Brytyjczyk narzeka, że 80 tys. wygranej na loterii „zrujnowało mu życie”, bo odebrano mu przez to zasiłki
02.03.2018Wielka BrytaniazasiłkiŻYCIE W UKZasiłki
Brytyjczyk narzeka, że 80 tys. wygranej na loterii „zrujnowało mu życie”, bo odebrano mu przez to zasiłki


Niepełnosprawny 63-letni Brytyjczyk, który w ciągu paru tygodni wydał 80 tys. funtów wygranych w loterii Lotto, narzeka, że stracił przez to zasiłki i obecnie musi utrzymać się za zaledwie 350 funtów miesięcznie.

63-letni Daniel Millar mieszkający w Motherwell twierdzi, że jego wygrana na loterii zrujnowała mu życie, bo stracił przez to zasiłki. Mężczyzna w ciągu zaledwie paru tygodni roztrwonił 80 tysięcy funtów. Twierdzi także, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że o wygranej powinien poinformować Ministerstwo Pracy i Emerytur.





Poznali się na portalu randkowym w UK. Planowali rzeź niewinnych ludzi
Niemałą sumę pieniędzy wydał na podróże, ubrania i remont domu. Jednak, gdy Ministerstwo dowiedziało się o jego wygranej, przestano wypłacać mu zasiłki. Daniel twierdzi, że żyje obecnie w biedzie, bo już nie kwalifikuje się do otrzymywania takich zasiłków jak Income Support, Housing Benefit i nie jest objęty niższym Council Tax.

„To koszmar. Nie wiem, co mogę zrobić i nie wiem, gdzie mogę się zwrócić” - powiedział zrozpaczony 63-latek, który wygrał w Lotto w styczniu w ubiegłym roku. „Nie wiedziałem, że muszę poinformować Ministerstwo Pracy i Emerytur, więc rozdałem pieniądze moim dwóm synom i córce, wydałem na wakacje rodzinne, wyremontowałem dom i kupiłem ubrania dla siebie i dla żony.


Wszystkie pieniądze rozeszły się do listopada. W grudniu otrzymałem list od ministerstwa informujący mnie o spotkaniu, na którym powiedziano mi, że biuro podatkowe zgłosiło, że na moje konto w banku wpłynęło 80 tys. funtów. Było to prawdą we wrześniu, ale nie wtedy, gdy szedłem na spotkanie. Miałem już 7 funtów na minusie.

Wtedy zawieszono mi świadczenia socjalne. Jedyny zasiłek jaki mi pozostał to Personal Independence Payment w wysokości 350 funtów miesięcznie i emerytura w wysokości 1,08 funta tygodniowo” - powiedział Daniel Millar.

...

Skandaliczny bandytyzm! Renta nie jest za biede tylko za niepelnosprawnosc! Jak mozna mu ja odebrac?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 5 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy