Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Bankructwo USA ...
Idź do strony 1, 2, 3 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:44, 30 Sie 2011    Temat postu:

Nie uwierzysz ile pieniędzy USA zmarnowało na wojnach

Złe zarządzanie kontraktami, fatalnie zorganizowane przetargi i brak nadzoru sprawił, że Pentagon zmarnował w Afganistanie i Iraku 30 mld dol. - głosi raport komisji Kongresu USA - podała agencja AFP.

- Dziesiątki milionów dolarów podatników zostało roztrwonionych z powodu braku planowania, nieprecyzyjnych i zmiennych zamówień, źle zorganizowanych przetargów, niewystarczająco surowych kryteriów w kwestii kontroli i nadzoru - powiedzieli dziennikowi "Washington Post" szefowie komisji Kongresu Christopher Shays i Michael Thibault.

Amerykańskie siły zbrojne od dekady w dużym stopniu posiłkują się współpracą z prywatnymi podwykonawcami. Najczęściej są to agencje wojskowych najemników, jak firma "Blackwater" chroniące na terenach ogarniętych konfliktem agencje rządowe i przedstawicielstwa USA. Kontraktorom zleca się też niektóre zadania związane z ligstyką i zaopatrzeniem armii.

Komisja zwróciła też uwagę na fakt, że wiele z inwestycji rozpoczynanych za amerykańskie pieniądze, nie jest kontynuowanych przez lokalne rządy. W Afganistanie USA wydały 300 mln dol. na budowę centrali energetycznej, która nie może funkcjonować, bo Kabul nie ma pieniędzy na jej utrzymanie.

Według ustaleń komisji, złe zarządzanie funduszami Pentagonu i topienie pieniędzy w nieuczciwych kontraktach popsuło wizerunek Amerykanów w tych dwóch krajach i umocniło jedynie korupcyjne nawyki tamtejszych administracji.

>>>>>>

Niestety tak to wyglada ! I nie chodzi tylko o zle zarzadzanie inwestycjami... Sa wszak inwestycje doprowadzone do konca tylko niepotrzebne ! Wszak mozna zgodnie z procedurami wybudowac szereg niepotrzebnych obiektow ... USA wpadly z zludzenie boactwa . Jestesmy bogaci mozemy wydawac ... A to wszystko NA KREDYT ! Nikt nie jest bogaty ! Boagctwo zachodu jest pozorne ... Zwazmy ze oni maja wieksze potrzeby... Czy najbiednieszy czy najbogatszy kraj zawsze ma do wydania 100 % PKB ! :O))) Tyamczasem kraje duze zachowuaj sie jakby mialy 200 czy 300 ...
No i skutek wiadomy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:07, 06 Wrz 2011    Temat postu:

David Sirota / The Washington Post "Top Gun", czyli jak pokochać wojnę

Amerykanie coraz mniej przychylnie patrzą na wojny w Iraku i Afganistanie, budżet wojskowy czekają cięcia, a armia z niepokojem informuje o rekordowej liczbie samobójstw wśród żołnierzy. Gdzie w takiej sytuacji Pentagon szuka pomocy? W Hollywood.

W czerwcu amerykańska armia wynegocjowała bezprecedensowy kontrakt reklamowy z producentami "X-Men: Pierwsza klasa". Z reklam potencjalny rekrut dowie się, że na prawdziwym polu walki może przeżyć równie fantastyczną przygodę jak filmowi superbohaterowie. Niedawno do mediów wyciekła informacja o tym, że Biały Dom współpracuje z laureatką Oscara, Kathryn Bigelow, która reżyseruje film o brawurowej operacji amerykańskich komandosów zakończonej zabiciem Osamy bin Ladena. Premiera przewidziana jest na okres wzmożonej kampanii wyborczej.Społeczeństwo kwestionuje ogólny kierunek polityki militarnej, a wojskowy establishment angażuje się w walkę o serca i umysły obywateli – brzmi jak deja vu? To dlatego, że właśnie mija 25. rocznica premiery "Top Gun".

Hit kinowy Jerry’ego Bruckheimera, powstały we współpracy z Pentagonem, wszedł na ekrany w połowie lat 80., gdy sondaże opinii publicznej donosiły o drastycznym spadku zaufania Amerykanów do armii w epoce po wojnie wietnamskiej i coraz mniejszej tolerancji dla wymachiwania szabelką przez Biały Dom. A jednak film gloryfikujący spoconych macho przyniósł 344 mln dolarów zysku i okazał się główną siłą napędową w reanimowaniu wizerunku armii.

"Top Gun" wywołał modę na zaciąganie się do armii – marynarka wojenna rozstawiała punkty rekrutacyjne w kinach, w których wyświetlano film – a sondaże wkrótce wykazały ogromny wzrost zaufania do wojska. Gdy Ronald Reagan owinął wojskową przygodę w narodową flagę, a armia odniosła łatwe i głośne zwycięstwa w Libii i Grenadzie, cała Ameryka zakochała się w Mavericku, Icemanie i innych dzielnych super-pilotach ze srebrnego ekranu.

Legenda "Top Gun" wciąż żyje, mocno zakorzeniona w psychice Amerykanów, a film regularnie powraca w kablówkach. Jednak największą zasługą przeboju z 1986 roku z Tomem Cruisem i Kelly McGillis w rolach głównych jest to, że na zawsze zmienił relacje między Hollywood i Pentagonem: ten prawdziwie męski romans wojska z branżą rozrywki od lat odciska ideologiczne piętno na produkcjach filmowych.

>>>>>>

Co do tego filmu to rewelacyjna jest piosenka ! To trzeba przyznac ... Akurat sam film jakos mnie nie zachwycil ale piosenka i owszem ... Zapewne ona jest motorem sukcesu ... Bez niej film przeszedl by bez echa pewnie ...

Przez cały okres produkcyjny Pentagon ściśle współpracował z filmowcami, a za wykorzystanie w filmie swoich myśliwców i lotniskowców zażądał od Paramount Pictures tylko 1,8 mln dolarów. Ten sponsorowany przez podatników rabat miał jednak swoją cenę: filmowcy musieli konsultować się z szychami z Pentagonu w sprawie każdej linijki scenariusza i wprowadzić takie zmiany, by produkt końcowy ukazywał amerykańską armię wyłącznie w jak najlepszym świetle. (Przykład: magazyn "Time" donosił, że zmieniono okoliczności śmierci Goose’a – zamiast w kolizji powietrznej, pilot ginie podczas katapultowania się, bo "marynarka narzekała, że rozbija się zbyt wielu pilotów").

>>>>

To nie bylo madre ... Tuszowanie nieudolnosci tylko powieksza jej rozmiary ...

Choć "Top Gun" nie był pierwszym filmem, w którym talent twórczy był finansowany przez Pentagon, jego sukces sprawił, że taka wymiana korzyści stała się standardem dla filmowców. Przed wybuchem wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku Phil Strub, odpowiadający za relacje Pentagonu z przemysłem filmowym, przyznał w rozmowie z "Hollywood Reporter", że o 70 proc. wzrosło zapotrzebowanie na pomoc wojskowych konsultantów.

Mace Neufeld, producent "Polowania na Czerwony Październik" z 1990 roku, powiedział "Variety", że od czasów "Top Gun" wytwórnie filmowe obowiązuje niepisana zasada, zgodnie z którą scenarzyści i reżyserzy mają ściśle współpracować z wojskowymi konsultantami lub "zapomnieć o robieniu filmu". W 1986 roku "Time" donosił, że "bez sprzętu wojskowego wartego grube miliardy dolarów producenci musieliby poświęcać mnóstwo czasu i wydawać niewyobrażalne pieniądze na szukanie rekwizytów".

>>>>>

To jednak juz zaczyna byc nienormalne bo zlatuje jakas prostytucja...

Tak ośmieleni wojskowi oficjele coraz chętniej używają marchewki (dotowanego sprzętu) i kija (odmowy dostępu) by osiągnąć własny cel. W rozmowie z "Variety" w 1994 roku Strub wyjaśnił mechanizmy procesu udzielania filmowcom wojskowej pomocy: – Najważniejsze kryteria, jakimi się kierujemy, to czy dana produkcja przyniesie korzyści wojsku, czy pomoże w rekrutacji i czy jest zgodna z obecną polityką.

Robert Anderson, łącznik marynarki wojennej z Hollywood, jeszcze lepiej wyjaśnił to PBS w 2006 roku: – Jeśli zależy ci na współpracy z marynarką wojenną, to mamy sporą władzę, bo to nasze okręty. Produkcja nie ruszy, dopóki scenariusz nie będzie nam w pełni odpowiadał.

>>>>>

Czyli cenzura ...

Efekt jest taki, że świat rozrywki produkuje dziś dziesiątki hitów kinowych gloryfikujących wojsko. Na każdy "Hurt Locker: W pułapce wojny" – film wojenny znakomicie przyjęty przez widzów i krytyków, który powstał bez pomocy Pentagonu – przypada całe morze kinowej agitacji wojennej, od "Armagedonu" po "X-Men". Co więcej, mimo obowiązkowych podziękowań dla Pentagonu w napisach końcowych, widzowie rzadko kiedy zdają sobie sprawę, że być może oglądają sponsorowaną przez rząd propagandę.

Do niedawna efekt "Top Gun" wydawał się niezachwiany. Tymczasem ćwierć wieku po premierze tego hagiograficznego hołdu dla wojskowości, zaskakujący sojusz interesów partyjnych sprowokował Kongres do zakwestionowania takiego porządku świata. Republikański kongresmen Peter King z Nowego Jorku, przewodniczący komisji ds. bezpieczeństwa narodowego w Izbie Reprezentantów, wystosował niedawno pismo do CIA i departamentu obrony, w którym domaga się śledztwa w sprawie powstającego filmu o bin Ladenie. Kingowi nie podoba się, że dostęp do rządowej własności i informacji mają wyłącznie filmowcy o poglądach pro-rządowych. Jego zdaniem "tak uwarunkowana współpraca faworyzuje określone postrzeganie historii, kosztem historycznej przejrzystości".

>>>>>

Co racja to racja !

Ze względu na dotychczasową obojętność Kinga na tego typu problemy, można mieć wątpliwości, czy jego stanowisko ma podstawy ideologiczne; bardziej prawdopodobne wydaje się, że polityk robi wszystko, by konkretny materiał propagandowy przypadkiem nie pomógł jego przeciwnikowi politycznemu. Bez względu na motywację, jaką kieruje się kongresmen, jego inicjatywa rzuca światło na sposób, w jaki amerykański rząd wykorzystuje pieniądze podatników, by nasycić popkulturę militaryzmem.Jeśli King dopnie swego, być może w końcu będziemy mogli zadać naprawdę ważne pytania: dlaczego Pentagon traktuje majątek społeczny jak swoją prywatną własność? Dlaczego rząd przyznaje lub odmawia filmowcom dostępu do swojego sprzętu, zależnie od tego, czy gotowi są pozwolić Pentagonowi wtrącać się do scenariusza? Czy taka praktyka nie jest naruszeniem pierwszej poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, gwarantującej wolność słowa?

>>>>

Tak jest to naruszenie wolnosci . Dostep do sprzetu wojskowego powinni miec wszyscy obywatele USA placacy podatki i wnoszacy stosowne oplaty za wypozyczenie do filmu . BEZ CENZURY !
Oczywiscie nalezy patrzec czy tresci nie sa jakies wykolejone . Gdyby ktos np. uzyl sprzetu do produkcji przedstawiajacej talibow jako bohaterow a USA jako mordercow to oczywiscie nie ma mowy o takich klamstwach ! natomiast gdy film mowi o patologiach w wojsku typu marnowania pieniedzy na niepotrzebne wydatki czy prymitywizmu stosunkow do rekrutow to rzecz jasna nie moze byc cenzury ...

Ogolnie niechec do walki jest koszmarem zachodu i jest to po prostu tchorzostwo . ,,Nie chcemy umierac za Gdańsk'' to zawolanie bojowe zachodu z 1939 teraz uroslo do olbrzymich rozmiarow ... Ale chcac zachecic do armii trzeba jednak pokazywac realia bo inaczej mlodzieniec ktory zderzy sie z rzeczywistoscia bedzie zawiedziony i sfrustrowany a taka armia jest do niczego ... Daltego podstawa wojska musi byc patriotyzm a nie macho ! Za sluzbe w wojsku wynagrodzi cie Bóg ! Bo czlowiek nie jest w stanie . Zadne pieniadze nie wynagrodza smierci . A Bóg owszem ! Kto ginie za kraj jest praktycznie rzecz biorac meczennikiem a wiec droga do nieba otwarta ! A ten kto umiera w ,,swoim lozku'' co gorsza po grzesznym zyciu nie ma tak latwo ! Stad to co pozornie dobre dlugie zycie i smierc u siebie w domu wcale nie jest takie atrakcyjne z tamtej strony patrzenia ! Tymczasem smierc w walce moze zgaldzic grzechy i otworzyc niebo ! Niby tragedia a faktycznie wielkie szczescie !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:31, 09 Wrz 2011    Temat postu:

Skandal w USA. Lekarze ukradli 300 mln dol.

Na łączną kwotę prawie 300 milionów dolarów oszukali lekarze państwo wystawiając rachunki federalnemu funduszowi ubezpieczeniowemu Medicare za fikcyjne lub całkiem niepotrzebne usługi. Medicare to fundusz ubezpieczeń zdrowotnych dla osób w wieku emerytalnym.

Jak po­in­for­mo­wał w czwar­tek De­par­ta­ment Spra­wie­dli­wo­ści, za­rzu­ty oszu­kań­cze­go wy­łu­dze­nia pie­nię­dzy z Me­di­ca­re po­sta­wio­no 91 oso­bom w Nowym Jorku, Los An­ge­les, Miami, De­tro­it, Dal­las, Chi­ca­go i w Baton Rouge w sta­nie Lu­izja­na. 55 z nich aresz­to­wa­no. Po­zo­sta­li sami od­da­li się w ręce władz.Jeden z le­ka­rzy wy­sta­wiał Me­di­ca­re ra­chun­ki za le­cze­nie osób zmar­łych i za rze­ko­mą psy­cho­te­ra­pię przez 24 go­dzi­ny na dobę.

Po­ło­wa oskar­żo­nych to per­so­nel me­dycz­ny w Miami na Flo­ry­dzie. Za­rzu­ca się tam le­ka­rzom i pie­lę­gniar­kom, że przed­sta­wia­li fał­szy­we ra­chun­ki za rze­ko­mą opie­kę do­mo­wą nad eme­ry­ta­mi.

Po­przed­nio ujaw­nia­no już wiele in­nych przy­pad­ków na­cią­ga­nia Me­di­ca­re na ni­czym nie­uza­sad­nio­ne wy­pła­ty.

Fun­dusz ten, oprócz fe­de­ral­ne­go fun­du­szu eme­ry­tal­ne­go So­cial Se­cu­ri­ty i wy­dat­ków na zbro­je­nia, sta­no­wi naj­więk­sze ob­cią­że­nie bu­dże­tu fe­de­ral­ne­go z po­wo­du szcze­gól­nie wy­so­kich w USA kosz­tów usług me­dycz­nych. Są one mniej wię­cej dwa razy wyż­sze, niż w po­rów­ny­wal­nych kra­jach wy­so­ko roz­wi­nię­tych.

>>>>>

jak widzicie koszty wszystkiego w USA sa wampirycznie wysokie bo to prostu bogaty kraj i kazdt garbi do siebie ile moze ... Co do medycycy to tu wchodza potworne koszty ,,ochrony intelektualnej'' ... 99.9 % ceny leku to zysk firmy ktora ma calkowity monopol na lek skoro go wynalazla . Za to placic musza oczywiscie pacjenci . Potrzeba tzw . ,,slabej ochrony praw autorskich'' aby wynalazca mial dochod ale nie od razu w miliardach !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:10, 22 Wrz 2011    Temat postu:

Wyglada na to ze w USA stracili niewinnego czlowieka ...
Wprawdzie trudno za ostateczny dowod uznac oswiadczenie skazaanego ale jego ostatnie slowa brzmialy ,,przekazcie rodzinie ofiary ze jestem niewinny''...
Albo on byl rzeczywiscie niewinny albo to juz taki psychopata ze radowalo go to ze rodzina bedzie sie meczyc ze swiadomoscia ze zginal niewinny... Oczywiscie trudno podejrzewac az takie zwyrodnienie zwlaszcza wobec smierci jednakze skoro nie bylo zadnych dowodow a swiadkowie macili i wycofywali zeznania to sam wyrok jest dziwny ?
Dziwny system prawny ze na smierc mozna skazac bez jednoznacznych dowodow ... I od razu mowie TO NIE JEST DOWOD NA TO ZE KARA SMIERCI JEST ZLA ! To jest dowod na powazna dewiacje sadownictwa USA ... Na kere smierci mozna skazac zwyrodnialca - wielokrotnego morderce lub osobnika schwytanego na morderstwie ...
Nikt normalny nie zada aby kare smierci orzekac na podstawie ,,zeznan swiadkow'' typu ... Widzialam go to on ! Bo eksperymenty juz sto razy udowodnily ze ludzie ,,rozpoznaja'' jako sprawcow ludzi roznaicych sie kolorem skory ksztaltem twarzy i wszystkim...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:34, 27 Wrz 2011    Temat postu:

Nowatorska terapia: można wrócić na wojnę

Joshua Musser, który na ochotnika wyjechał na wojnę w Iraku, po powrocie z niej nie mógł dojść do siebie. Problemy emocjonalne były objawem zespołu stresu pourazowego i były żołnierz, mimo otoczenia kochającej rodziny, nie mógł nad nimi zapanować. Dlatego zdecydował się na niezwykłe leczenie - wraca na wojnę w wirtualnym świecie, pod opieką terapeuty.

>>>>>

Amerykanie sa niestety bardzo mieciutcy ... Tylko pojada na wojne i juz szok zalamanie . To skutek zycia w bogactwie ! To co maja powiedziec zolnierze ktorzy walczyli dawniej ! Np. Pojdziemy z okopw na bagnety !
Bagnet wbija sie przeciwnikowi w brzuch bo latwo wchodzi i latwo wyciagnac ! Wbijanie w piers moglo by sie zakonczyc ugrzeznieciem broni i z koli smiercia wlasna bez broni ! To dopiero walka ... A ci naciskaja guziki i juz szok ... Wojna to wojna . Moze nieprzyjemnie wyglada ale jest szlachetna bo sie ryzykuje zyciem WLASNYM . A jesli nie ma na sumieniu zbrodni wojennych to otwiera niebo . Nie mowiac juz o walce za Polskę !
Tymaczesm podczas pokoju jest duzo plugawych zajec ktore wioda do piekla typu szol-biznes i demoralizacja za jego pomoca a tam cialem sie nie ryzykuje tylko dusza ...
Na wojnie gina ciala a ratuje sie dusze . Niestety podczas ,,pokoju'' w USA jest czesto na odwrot !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:05, 01 Paź 2011    Temat postu:

Najnowsze badania: coraz mniej białych w USA

Naj­now­sze dane Biura Spisu Po­wszech­ne­go po­twier­dza­ją, że udział bia­łych Ame­ry­ka­nów w całej po­pu­la­cji USA sys­te­ma­tycz­nie się zmniej­sza wsku­tek ni­skie­go przy­ro­stu na­tu­ral­ne­go i imi­gra­cji spoza Eu­ro­py.

W ciągu ostat­nie­go dzie­się­cio­le­cia licz­ba bia­łych miesz­kań­ców USA - poza La­ty­no­sa­mi kla­sy­fi­ko­wa­ny­mi jako osob­na ka­te­go­ria - wzro­sła z 194,5 mi­lio­na do 197 mi­lio­nów, czyli o 1,2 proc. W tym samym okre­sie licz­ba Mu­rzy­nów wzro­sła o 12 proc., a bia­łych La­ty­no­sów o 56 proc. Wzrósł także znacz­nie od­se­tek Azja­tów. W re­zul­ta­cie o ile w 2001 r. biali Ame­ry­ka­nie (nie-La­ty­no­si) sta­no­wi­li 69 pro­cent lud­no­ści USA, to obec­nie już tylko 64 pro­cent. Są oni zwy­kle star­si niż po­zo­sta­łe grupy et­nicz­no-ra­so­we i mają niski przy­rost na­tu­ral­ny.

Z da­nych Biura Spisu Lud­no­ści wy­ni­ka też, że bia­łych Ame­ry­ka­nów ubywa w sta­nach Środ­ko­we­go Za­cho­du (uprze­my­sło­wio­ne oko­li­ce Wiel­kich Je­zior) i Pół­noc­ne­go Wscho­du USA, na­to­miast przy­by­wa w sta­nach Za­cho­du i Po­łu­dnia.

>>>>

Widzimy tutaj zmierzch zachodu ... Odeszli od Boga i znikaja . W coraz szybszym tempie . To sie robia inne kraje !
Widzimy jak silny jest rasizm w USA . Kolor skory co absurdalne jest waznym kryterium podzialow spolecznych nawet w paszporcie wpisuja...
I tak :
Azjaci sa formalnie zolci choc odcienie sa rozne u roznych ...
Murzynia sa czarni.
Natomiast latynosi glownie Meksykanie sa czerwoni bo to potomkowie indian glownie Aztekow a z kolei czerwoni sa rasa zolta bo nie ma czerwonej ... Meksykanie zreszta przebywaja glownie na terenach zagarbionych ongi Meksykowi zatem sa u siebie ... Granica jest sztuczna bo dzieli Meksyk na pol ...
A tak faktycznie to ras jest cos 87 a nie 3 jak mozna sie dowiedziec od najwybitniejszego uczonego w tym wzgledzie Jana Czekanowskiego . I bynajmniej nie chodi tam tylko o kolor skory tylko glownie budowe i uklad kosci,miesni itp. Czyli cala budowe ciala...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:55, 01 Paź 2011    Temat postu:

Około 2 tys. osób protestowało w Nowym Jorku przeciw kryzysowi.

Około 2 tys. osób wzięło w piątek udział w Nowym Jorku w manifestacji przeciwko skutkom kryzysu gospodarczego, chciwości ludzi biznesu i nierównościom społecznym. Marsz rozpoczął się na Wall Street, a zakończył przy komendzie głównej nowojorskiej policji.

Na transparentach można było przeczytać m.in. "Wszyscy bankierzy to naziści" oraz "Policja Nowego Jorku chroni miliarderów z Wall Street". Uczestniczy protestu skandowali "Zostaliśmy sprzedani".

Wśród manifestantów była kilkusetosobowa grupa osób, które od dwóch tygodni koczują na Wall Street, ale także obrońcy praw kobiet, związkowcy i przedstawiciele organizacji pozarządowych.

- Jesteśmy tu, żeby wygrać tę walkę, i nie odejdziemy, dopóki nam się to nie uda - powiedział agencji EFE 40-letni muzyk Sidney Steele.

Grupa koczująca na Wall Street cieszy się poparciem znanych osób ze świata kultury. Poparł ją brytyjski zespół Radiohead. Z jej członkami spotkał się reżyser Michael Moore.

Piątkowy protest miał pokojowy przebieg. Według policji nikt nie został zatrzymany.

>>>>

A wiec rebelia w sroku kapitalizmu ! Koniec swiata ( oczywiscie TEGo swiata ) ..
Wal strit sie wali !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:45, 02 Paź 2011    Temat postu:

Masowe aresztowania w NY. "Zajmijmy most!"

Policja rozpędziła w sobotę na nowojorskim Moście Brooklińskim demonstrację przeciwko rosnącej biedzie oraz chciwości i władzy banków. Ponad 700 uczestników protestu w Nowym Jorku zostało aresztowanych wczoraj wieczorem, głównie pod zarzutem blokowania ruchu.

W proteście uczestniczyło około 1500 osób. - Nie było problemu, dopóki grupa ludzi nie oderwała się i nie zaczęła krzyczeć: "Zajmijmy most, zajmijmy most!" - relacjonował rzecznik policji Paul Browne. - Demonstranci, którzy szli chodnikiem, nie zostali aresztowani - zapewnił Browne. Rzecznik dodał, że aresztowane osoby były wielokrotnie ostrzegane i proszone o odblokowanie drogi na moście. POdkreślił, że część osób posłuchała policji i zeszła na chodnik.

Protest spowodował gigantyczne korki w okolicach Mostu Brooklińskiego. Protestujący przeszli tam z Wall Street, gdzie zaczęli demonstrować.

Demonstracja, w której uczestniczyło około 1500 osób, była częścią akcji, której aktywiści od dwóch tygodni protestują w dzielnicy finansowej Nowego Jorku, także na Wall Street, przeciwko niesprawiedliwości obecnego systemu gospodarczego.

Podczas pochodu ludzie śpiewali piosenkę "The whole world is watching" (cały świat patrzy - red.). Było to wymowne zwłaszcza wtedy, gdy policja rozpoczęła aresztowania.

>>>>

Oczywiscie znajma proporcje to jest 2000 osob czyli tak jak w Polsce 200 . W zadnym wypadku nie jest to cos porownywalnego z Grecja!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:59, 03 Paź 2011    Temat postu:

Protesty przeciw Wall Street szerzą się w całych Stanach Zjednoczonych

Pro­te­sty prze­ciw ban­kom na Wall Stre­et, chci­wo­ści wiel­kich kor­po­ra­cji i po­więk­sza­niu się nie­rów­no­ści spo­łecz­nych, za­po­cząt­ko­wa­ne w Nowym Jorku, prze­no­szą się do in­nych wiel­kich miast w USA.

W Los Angeles około 150 osób demonstrowało w czasie weekendu przed miejscowym ratuszem. Przywódcy protestu, zorganizowanego przez ugrupowanie Occupy Los Angeles, poinformowali, że kieruje nimi solidarność z demonstrantami z Nowego Jorku. Podobne demonstracje odbyły się w Denver, Seattle i Chicago. Ich uczestnicy domagali się zaprzestania cięć budżetowych i tworzenia miejsc pracy.

W centrum Bostonu przed siedzibą Bank of America około 3 tysięcy ludzi protestowało w niedzielę przeciw konfiskowaniu przez banki domów za niespłacone długi.

Tymczasem w Nowym Jorku, gdzie w czasie weekendu zatrzymano kilkaset osób pod zarzutem blokowania ruchu ulicznego, organizatorzy protestu zapowiadają kontynuowanie go przez trzeci tydzień z rzędu.

Lewicowa organizacja October 2011 Movement (Ruch Października 2011) zapowiada demonstrację uliczną w Waszyngtonie w najbliższy czwartek.

Komentatorzy zastanawiają się, czy protesty, które jak dotąd mają stosunkowo spokojny przebieg, nie nabiorą burzliwego charakteru, jak to się dzieje w Europie. Tymczasem w Waszyngtonie rozpoczęła się trzydniowa konferencja pn. Campaign for America's Future (Kampania na rzecz Przyszłości Ameryki). Jej organizatorzy, głównie działacze lewego skrzydła Partii Demokratycznej, mówią, że chcą stworzyć "lewicową Tea Party" - ruch na rzecz sprawiedliwości społecznej, który ma zamiar stosować podobne metody oddolnego nacisku na polityków, jak jego prawicowy odpowiednik.

>>>>>

Ale na co beda naciskac ??? Zeby bylo bardziej homo bardziej in vitro bardziej aborcyjnie ? To nie bedzie tea party tylko hell party - road to slavery - droga do pojscia w niewole diabla ... Zreszta to sie nie uda bo boszewikow to USA maja obecnie u wladzy - wiec jak komus sie podoba to ma Obame !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:18, 04 Paź 2011    Temat postu:

No sad italski uniewinnil tych narkomanow !!! Od orgii seksualnych za pomoca noza ...
Przy okazji w USa powstal ,,ruch poparcia'' tych gosci pod haslem ze nie pozwolmy aby oni sadzili naszyach a tak w ogole to sa niewinni...
Wszystko oparte na twarzy tej kobiety bo jest ,,sympatyczna'' jakby miala zeza i drgawke lewej powieki to by byla winna ! To ona ! Tak jakos krzywo patrzy !
Niedawno zlikwidowali faceta na podstawie metnych oskarzen .
Teraz chca uniewinnienia goscia ktorego DNA jest na nozu !
Bo chcial pomoc umierajacej ... Czym ? Nozem ???

Widzimy tu ze Ameryka opiera sie na instykcie nastroju histerii ! Jest tu ten demonizm tlumu znany znany najbardziej z hitleryzmu ale nie tylko !

Wszystko wskazuje ze przynajmniej ten facet jest winny skoro jest DNA . A tak w ogole to kto niby to zrobil i po co ??? Miszkali tam razem ... Rąbali sie narkotykami i innym dopalaczami ktorych dostarczal ten Murzyn ktory siedzi na 16 lat ... Dostarcazal dwojce ... To niby komu ???
Urzneli sie narkotykami - diabel przejal kontrole i final znany ...
Tylko ze biali mlodzi i sympatyczni a Murzyn wiadomo jakis z Afryki to co tam ... Jak zwykle wychodzi gleboki rasizm USA . Ale oczywiscie Murzyn jest winny tylko jak zwykle najmniej ale tylko on poniesie kare - zreszta zasluzona ! Jak zwykle !
Ale pamietajmy ze liczy sie sad po smierci i ten Murzyn ma NAJLEPIEJ ! Bo jego wina jest najmniejsza a pokutuje juz teraz !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:36, 04 Paź 2011    Temat postu:

Siedział 25 lat za morderstwo, choć był niewinny

Miesz­ka­niec mia­sta Au­stin w sta­nie Tek­sas (USA), który spę­dził za krat­ka­mi 25 lat za za­bój­stwo żony, zo­sta­nie wy­pusz­czo­ny na wol­ność. Test DNA wy­ka­zał, że jed­nak był nie­win­ny - po­da­je lenta.​ru.

Sąd wczo­raj pod­jął de­cy­zję o zwol­nie­niu Mi­cha­ela Mor­to­na. Zo­stał on ska­za­ny w 1986 roku na do­ży­wo­cie za to, że pobił swoją żonę na śmierć. Wyrok wy­da­no, opie­ra­jąc się m.​in. na sze­re­gu po­szlak. Sam Mor­ton przez te 25 lat, które spę­dził w wię­zie­niu, z upo­rem twier­dził, że jest nie­win­ny. Prze­ko­ny­wał, że jego mał­żon­kę zabił nie­zna­ny osob­nik, który wtar­gnął do jego domu. Unie­win­nie­nie Mor­to­na było moż­li­we dzię­ki zba­da­niu chu­s­tecz­ki, którą zna­le­zio­no nie­da­le­ko miej­sca zbrod­ni. Były na niej ślady krwi ofia­ry i nie­zna­nej osoby.

W cza­sie pro­ce­su Mor­to­na współ­cze­sne tech­no­lo­gie ana­li­zy DNA nie były jesz­cze sto­so­wa­ne.

Po­nad­to, jak twier­dzą przed­sta­wi­cie­le or­ga­ni­za­cji In­no­cen­ce Pro­ject (do­ma­ga się wy­ko­ny­wa­nia te­stów DNA dla re­wi­zji nie­spra­wie­dli­wych i wąt­pli­wych wy­ro­ków), śled­czy ce­lo­wo ukry­wa­li do­wo­dy, które mo­gły­by pomóc obro­nie w unie­win­nie­niu Mor­to­na.

>>>>>

No sami widzicie co tam sie dzieje z prawem ... Czy trzeba to komentowac porownujac rozne wyroki ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:36, 05 Paź 2011    Temat postu:

Lewicowi hakerzy zamierzają zaatakować giełdę na Wall Street.

Grupa hakerów Anonymous, znana z antykorporacyjnego nastawienia, grozi, że sparaliżuje lub poważnie utrudni pracę giełdy nowojorskiej (NYSE), włamując się do jej systemu komputerowego - poinformowała telewizja Fox News i inne media w USA.

Sprawą zajęło się FBI. Jak powiedział rzecznik Tim Flannelly, "FBI ma świadomość tych planów i gróźb i bada sprawę".

Hakerzy poinformowali, że planują na najbliższy poniedziałek (10 października) atak typu DDoS (Distributed Denial of Service), czyli uniemożliwienie użytkownikom dostępu do systemów komputerowych NYSE.

Anonymous atakowali już w podobny sposób strony internetowe korporacji, m.in. MasterCard Inc. i Visa Inc.

Jednak według agencji Bloomberga, hakerzy mogą planować tylko atak na stronę internetową NYSE, co nie miałoby wpływu na transakcje giełdowe, dokonywane w odrębnym, specjalnie zabezpieczonym systemie.

Nie jest też pewne, czy chodzi o zapowiedź rzeczywistego ataku. W internecie ukazał się także komunikat, że ostrzeżenie było złośliwym żartem.

Alarm bombowy, budynek giełdy ewakuowany »
FBI oświadczyło jednak, że nawet i w tym wypadku będzie prowadzić dochodzenie, gdyż "przestępstwem jest okazanie zamiaru włamania się do systemu komputerowego".

Groźby hakerów pojawiły się w okresie trwających od dwóch tygodni protestów przeciw Wall Street i wielkim korporacjom, oskarżanym o chciwość i wyzyskiwanie pracowników. Rozpoczęły się one w Nowym Jorku i potem przeniosły do innych miast.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski

>>>>>

To jest wandalizm ... Zreszta przciez system przez ich stworzony zniszczyl ich ... Nie trzeba w niczym pomagac ... Trzeba dac im dzialac !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:57, 06 Paź 2011    Temat postu:

Tysiące ludzi w proteście przeciw przywilejom banków

Kilka tysięcy ludzi protestowało w środę pod nowojorskim ratuszem przeciw uprzywilejowanej pozycji banków, skutkom kryzysu gospodarczego i nierównościom społecznym. Podobne protesty utrzymują się w USA od trzech tygodni.

Na razie brak oficjalnych danych, jednak zdaniem policjantów, demonstrowało ok. 5000 - 7000 osób.

Do kilkudziesięciu działaczy z akcji Okupuj Wall Street (Occupy Wall Street) dołączyli się związkowcy, stowarzyszenia grup zawodowych, m.in. pielęgniarek i nauczycieli, a także lokalne organizacje, np. wspólnoty sąsiedzkie i związki lokatorów - pisze dpa.

Ich zdaniem banki cieszą się zbytnimi przywilejami i niewystarczająco angażują się w walkę ze skutkami kryzysu gospodarczego. Domagają się wyższych podatków dla korporacji i bogatych obywateli oraz zmian w oświacie i ochronie środowiska i reform, które poprawiłyby sytuację mniej zamożnych grup społecznych.

Demonstranci nieśli transparenty z napisami "Opodatkujcie Wall Street" czy "Niech banki zapłacą". Agencja dpa odnotowuje też kilkadziesiąt plakatów głoszących, że "Socjalizm jest dobry dla wszystkich" i "Walczymy o socjalizm".

Protesty przeciw bankom na Wall Street, chciwości wielkich korporacji i powiększaniu się nierówności społecznych, rozpoczęły się w Nowym Jorku w połowie września i wkrótce przeniosły się także do innych miast USA.

>>>>>>

Frekwencja troche wzrosla ale to ciagle jest malo jak na USA .
A dobry socjalizm to gdzie ??? Taki jak na Kubie ? Czy moze ten europejski polegajcy na rozadawaniu z budzetu tym i owym typu Grecja ??? Trzeba zdefiniowac pojecie zanim sie go uzyje !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:33, 06 Paź 2011    Temat postu:

Na około 20 mi­lio­nów do­la­rów okra­dli skarb pań­stwa wy­so­cy rangą funk­cjo­na­riu­sze Kor­pu­su In­ży­nie­ryj­ne­go Wojsk Lą­do­wych USA, sztucz­nie za­wy­ża­jąc war­tość kon­trak­tów na usłu­gi in­for­ma­tycz­ne dla swej in­sty­tu­cji.

Pro­ku­ra­tu­ra fe­de­ral­na na­zy­wa to oszu­stwo "jed­nym z naj­więk­szych skan­da­li ko­rup­cyj­nych w hi­sto­rii kon­trak­tów rzą­do­wych". Dwaj me­ne­dże­ro­wie Kor­pu­su In­ży­nie­ryj­ne­go, Kerry F. Khan i Mi­cha­el A. Ale­xan­der, przy­dzie­li­li kon­trak­ty na do­sta­wę tech­no­lo­gii in­for­ma­tycz­nej i usłu­gi do­ty­czą­ce bez­pie­czeń­stwa kom­pu­te­ro­we­go fir­mie Ey­ak­Tek z Ala­ski. Kon­trak­ty zo­sta­ły prze­ka­za­ne pod­wy­ko­naw­com w "fir­mie A" - jak ją okre­śla­ją wła­dze, nie ujaw­nia­jąc praw­dzi­wej nazwy. Ta z kolei, w po­ro­zu­mie­niu z me­ne­dże­ra­mi Kor­pu­su i Ey­ak­Tek, spo­rzą­dzi­ła fał­szy­we, nie­mal dwu­krot­nie za­wy­żo­ne ra­chun­ki na za­mó­wio­ne usłu­gi.

Róż­ni­cę przy­własz­czy­li sobie: Khan, jego syn Lee Khan, Ale­xan­der oraz dy­rek­tor ds. kon­trak­tów firmy Ey­ak­Tek, Ha­rold F. Babb.

Skra­dzio­ne mi­lio­ny do­la­rów wy­da­ne zo­sta­ły na sa­mo­cho­dy BMW, luk­su­so­we ze­gar­ki, bi­le­ty lot­ni­cze pierw­szej klasy i in­we­sty­cje w nie­ru­cho­mo­ści na całym świe­cie.

Całą czwór­kę aresz­to­wa­no pod za­rzu­ta­mi oszustw, ła­pów­kar­stwa i pra­nia pie­nię­dzy. W czwar­tek od­bę­dzie się ich pierw­sze prze­słu­cha­nie przed okrę­go­wym sądem fe­de­ral­nym w Wa­szyng­to­nie.

We­dług pro­ku­ra­to­rów, po­dej­rza­ni pla­no­wa­li rów­nież ko­lej­ne oszu­stwo, tym razem zwią­za­ne z kon­trak­tem dla Kor­pu­su In­ży­nie­ryj­ne­go war­tym 780 mi­lio­nów do­la­rów.

>>>>

No tak to jest zwykle zlodziejstwo a tam chodzi tez i o rozrzutnosc , ktora trudno ukarac bo jest zgodna z procedurami ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:51, 09 Paź 2011    Temat postu:

Wojna w Iraku. "Mieszanka korzyści i obciążeń"

Ame­ry­kań­scy we­te­ra­ni są dumni ze swo­jej służ­by woj­sko­wej, ale w nowym ra­por­cie, który zo­stał wła­śnie opu­bli­ko­wa­ny, wy­ra­ża­ją sprzecz­ne opi­nie do­ty­czą­ce wojen pro­wa­dzo­nych w Afga­ni­sta­nie i Iraku. We­dług wielu z nich po­wrót do rze­czy­wi­sto­ści po woj­nie jest "mie­szan­ką ko­rzy­ści i ob­cią­żeń".

W nowym ra­por­cie do­ty­czą­cym wojen i po­świę­ce­nia żoł­nie­rzy, jaki przy­go­to­wał ame­ry­kań­ski Pew Re­se­arch Cen­ter, po­ło­wa z we­te­ra­nów po 11 wrze­śnia mówi, że warto było wal­czyć w woj­nie w Afga­ni­sta­nie, ale po­dob­ne opi­nie o woj­nie w Iraku wy­ra­ża już tylko 44 pro­cent wszyst­kich an­kie­to­wa­nych. Za­le­d­wie jedna trze­cia z nich twier­dzi, że oby­dwie wojny były warte po­nie­sio­nych kosz­tów. Nie­któ­re z tych kosz­tów przed­sta­wio­no w son­da­żu Pew, który po­ja­wił się tuż przed 10. rocz­ni­cą kon­flik­tu w Afga­ni­sta­nie, który jest naj­dłu­żej trwa­ją­cą wojną w hi­sto­rii Sta­nów Zjed­no­czo­nych.

Czte­rech na 10 we­te­ra­nów przy­zna­ło, że miało pro­ble­my z po­wro­tem do nor­mal­ne­go życia po opusz­cze­niu stre­fy wo­jen­nej, a 37 pro­cent cier­pia­ło na ze­spół stre­su po­ura­zo­we­go (post-trau­ma­tic stress), choć nie wszy­scy z nich zo­sta­li ofi­cjal­nie zdia­gno­zo­wa­ni.

- Sprzecz­ne uczu­cia wśród wielu we­te­ra­nów po 11 wrze­śnia zwią­za­ne z ich misją woj­sko­wą mają zwią­zek z mie­szan­ką ko­rzy­ści i ob­cią­żeń, z ja­ki­mi mieli do czy­nie­nia od po­wro­tu do życia cy­wil­ne­go – czy­ta­my w ra­por­cie.

Po tym, jak w paź­dzier­ni­ku 2001 roku pierw­si ame­ry­kań­scy żoł­nie­rze wy­ru­szy­li w góry i do­li­ny Hin­du­ku­szu, Stany Zjed­no­czo­ne wkro­czy­ły w ko­lej­ną wojnę, tym razem w Iraku.

Jak po­ka­zu­je opu­bli­ko­wa­ny son­daż, dłu­gość trwa­nia tych kon­flik­tów kształ­tu­je opi­nie do­ty­czą­ce wojen i sa­me­go po­świę­ce­nia żoł­nie­rzy.

- Te wojny, ten czas trwa­nia jest uni­ka­to­wy w na­szej hi­sto­rii – mówi Paul Tay­lor, jeden z au­to­rów ba­da­nia. – To naj­dłuż­szy okres pro­wa­dzo­ne­go kon­flik­tu w hi­sto­rii na­sze­go kraju.

Więk­szość Ame­ry­ka­nów wciąż po­pie­ra swe ochot­ni­cze misje. (Tylko po­ło­wa z 1 pro­cen­ta po­pu­la­cji słu­ży­ła ak­tyw­nie w ostat­nim dzie­się­cio­le­ciu). Dzie­wię­ciu na 10 wy­ra­zi­ło dumę z ame­ry­kań­skich żoł­nie­rzy, a trzy czwar­te mówi, że prze­ka­za­ło po­dzię­ko­wa­nia komuś z woj­ska.

Ale 45 pro­cent Ame­ry­ka­nów, czyli wię­cej niż wśród woj­sko­wych an­kie­to­wa­nych, uzna­ło, że żadna z wojen to­czo­nych po ata­kach z 11 wrze­śnia 2001 roku nie była warta po­nie­sio­nych kosz­tów, a tylko jedna czwar­ta przy­zna­ła, że bacz­nie śle­dzi­ła in­for­ma­cje do­ty­czą­ce pro­wa­dzo­nych walk. Po­ło­wa stwier­dzi­ła, że wojny nie zmie­ni­ły wiele w ich życiu.

Te róż­ni­ce mię­dzy świa­tem cy­wil­nym i woj­sko­wym były wi­docz­ne także w in­nych wy­po­wie­dziach.

84 pro­cent we­te­ra­nów stwier­dzi­ło, że więk­szość Ame­ry­ka­nów nie ro­zu­mie nie­zli­czo­nych pro­ble­mów, z ja­ki­mi bo­ry­ka­ją się żoł­nie­rze i ich ro­dzi­ny, w tym dłu­gie roz­dzie­le­nie, urazy fi­zycz­ne oraz psy­chicz­ne, a także zwią­za­ny z tym stres. Około 71 pro­cent ogółu Ame­ry­ka­nów zgo­dzi­ło się z tą opi­nią.

- Widać, że ist­nie­je pewna luka w ro­zu­mie­niu i pewna luka w do­świad­cze­niach – mówi Tay­lor. We­te­ra­ni niosą brze­mię wojny, ale wra­ca­ją z ob­cią­że­nia­mi emo­cjo­nal­ny­mi i psy­cho­lo­gicz­ny­mi do kraju, który ich nie ro­zu­mie.

Więk­szość Ame­ry­ka­nów, 83 pro­cent, przy­zna­je, że woj­sko­wi oraz ich ro­dzi­ny po­nie­śli wiele po­świę­ceń. Część per­so­ne­lu woj­sko­we­go wy­sy­ła­na była do Iraku i Afga­ni­sta­nu nawet czte­ry lub pięć razy.

Ale tylko 26 pro­cent czuje, że nie­spra­wie­dli­we jest to, że te ob­cią­że­nia spa­dły tylko na woj­sko. W rze­czy­wi­sto­ści, 70 pro­cent spo­łe­czeń­stwa uzna­je to za "część bycia w woj­sku".

Tay­lor mówi, że dłu­gość trwa­nia wojen oraz stres zwią­za­ny z wie­lo­krot­nym udzia­łem w mi­sjach od­gry­wa rów­nież rolę w kształ­to­wa­niu opi­nii, za­rów­no po stro­nie cy­wil­nej, jak i woj­sko­wej.

Ośro­dek Pew an­kie­to­wał 1853 we­te­ra­nów, łącz­nie z 712, któ­rzy słu­ży­li w woj­sku po ata­kach z 11 wrze­śnia. Ogól­ny son­daż zo­stał prze­pro­wa­dzo­ny wśród 2003 do­ro­słych re­spon­den­tów.

Ponad po­ło­wa we­te­ra­nów po 11 wrze­śnia czuje rów­nież, że zbyt­nie uza­leż­nie­nie od siły woj­sko­wej w zwal­cza­niu ter­ro­ry­zmu pro­wa­dzi do więk­sze­go ter­ro­ry­zmu. Pod tym wzglę­dem spo­łe­czeń­stwo ame­ry­kań­skie ma pra­wie iden­tycz­ne zda­nie: 52 pro­cent uzna­ło, że zbyt duże za­sto­so­wa­nie siły nie jest re­cep­tą na suk­ces.

Duże po­par­cie an­kie­to­wa­nych zy­ska­ły sa­mo­lo­ty bez­za­ło­go­we. Bli­sko dzie­wię­ciu na 10 wszyst­kich we­te­ra­nów po­par­ło wy­ko­rzy­sty­wa­nie ma­szyn bez­za­ło­go­wych, ta­kich jak te wy­ko­rzy­sta­ne w ze­szło­ty­go­dnio­wym ataku na An­wa­ra al-Aw­la­kie­go w Je­me­nie. 68 pro­cent cy­wi­lów zgo­dzi­ło się z taką opi­nią.

Nie dziwi fakt, że ci, któ­rzy nie uzna­ją dzia­łań woj­sko­wych za część bu­do­wy pań­stwa, czę­ściej wie­rzą też w to, że wojny w Afga­ni­sta­nie i Iraku nie były warte sto­czo­nych walk i po­nie­sio­nych kosz­tów.

Po­mi­mo wąt­pli­wo­ści wy­ra­żo­nych w sto­sun­ku do oby­dwóch wojen, więk­szość we­te­ra­nów po 11 wrze­śnia stwier­dzi­ło, że służ­ba woj­sko­wa po­mo­gła im doj­rzeć i zy­skać więk­szą pew­ność sie­bie.

Przed­sta­wio­ny ra­port, we­dług przed­sta­wi­cie­li ośrod­ka Pew, pre­zen­tu­je "to, co wie­rzy­my, że jest żywym por­tre­tem, choć przed­sta­wio­nym wy­łącz­nie w licz­bach, ko­rzy­ści i ob­cią­żeń zwią­za­nych ze służ­bą woj­sko­wą w ostat­nim dzie­się­cio­le­ciu".

Mar­gi­nes błędu w wy­ni­kach son­da­żo­wych wszyst­kich we­te­ra­nów wy­no­si plus minus 3,5 punk­tów pro­cen­to­wych oraz 3,9 punk­tów w przy­pad­ku we­te­ra­nów po 11 wrze­śnia. W przy­pad­ku son­da­żu ogól­ne­go mar­gi­nes błędu to około 2,5 punk­tów pro­cen­to­wych.

>>>>>

Oczywiscie ze wojna przynosi korzysci uczestnikom o ile sa oni przyzwoitymi ludzmi... A koszty sa duze bo i korzysci olbrzymie ... Nie moze byc inaczej . Nic nie kosztuje to co nic nie warte ... A najwieksze korzysci to sa po smierci od Boga ! On nagradza niewiarygodnie wszelka meke a na wojnie mamy akurat jedno z najwiekszych natezen cierpienia ... Dlatego zreszta Polska ma tylu świętych - MILIONY - przez te wojny !
To mowi chyba wszystko !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:35, 11 Paź 2011    Temat postu:

"NYT": obniża się standard życia

Stopa ży­cio­wa Ame­ry­ka­nów spa­dła w ostat­nich czte­rech la­tach o pra­wie 10 pro­cent - wy­ni­ka z usta­leń Biura Spisu Lud­no­ści przy­to­czo­nych w "New York Ti­me­sie".

W ostat­nich dwóch la­tach, od czerw­ca 2009 r. do czerw­ca 2011 r. - czyli już po ofi­cjal­nym za­koń­cze­niu re­ce­sji - śred­ni do­chód go­spo­dar­stwa do­mo­we­go w USA spadł o 6,7 proc. (po uwzględ­nie­niu in­fla­cji), do 49 909 do­la­rów rocz­nie. Spa­dek w la­tach 2009-2011 był nawet więk­szy, niż w dwóch po­przed­nich la­tach (2007-2009), czyli w cza­sie re­ce­sji. Eks­per­ci tłu­ma­cza to tym, że mimo pew­ne­go przy­spie­sze­nia wzro­stu od 2009 r. pra­co­daw­cy ob­ni­ża­ją teraz nie­kie­dy pen­sje, gdyż w sy­tu­acji wy­so­kie­go bez­ro­bo­cia (ponad 9 proc.), dyk­tu­ją wa­run­ki pra­cow­ni­kom.

Jak za­uwa­ża "NYT", spa­dek stan­dar­du życia mimo for­mal­ne­go za­koń­cze­nia re­ce­sji tłu­ma­czy, dla­cze­go w USA po­głę­bia­ją się na­stro­je nie­za­do­wo­le­nia i pe­sy­mi­zmu.

We­dług son­da­ży, ponad 70 proc. Ame­ry­ka­nów uważa, że kraj zmie­rza w złym kie­run­ku, wskaź­ni­ki po­par­cia dla pre­zy­den­ta Ba­rac­ka Obamy spa­dły w oko­li­ce 40-43 proc., a Kon­gres oce­nia­ny jest jesz­cze go­rzej. Spa­dek re­al­nych do­cho­dów o 9,8 proc. jest naj­więk­szy od kilku dzie­się­cio­le­ci w USA.

>>>>>

A wiec w USA osiagaja Standard poors ... Ale to nie jest najgorsze bo gdy trwoga to do Boga ... No wlasnie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:58, 13 Paź 2011    Temat postu:

Stany już bankrutują, kryzys się nasila?

Rada miasta Harrisburg, stolicy stanu Pensylwania, podjęła wczoraj decyzję o złożeniu wniosku o ochronę przed bankructwem. Miasto nie ma pieniędzy. To początek końca USA?

Zarówno gubernator, burmistrz oraz senator z Pensylwanii twierdzą, że taki wniosek nie będzie miał żadnego umocowania prawnego i nie będzie wiążący.

Zdaniem senatora Senator Jeffreya Piccoli rada miejska zamiast marnować czas i energię na tego typu zagrywki powinna współpracować z burmistrzem w celu rozwiązania kryzysu.

Prawnicy miasta są jednak innego zdania. Uważają, że taki wniosek może zostać złożony. Prawo stanowe mówi bowiem, że "jeśli miasto szuka ochrony przed bankructwem, wówczas nie będzie otrzymywało żadnej pomocy od strony stanu". Zdaniem prawników implikuje to możliwość złożenia wniosku.

Początki kryzysu w Harrisburgu sięgają początków XXI wieku, gdy zdecydowano się na rozbudowę spalarni śmieci, licząc na zyski z tego przedsięwzięcia w przyszłości, które miały pokryć koszty projektu. W rzeczywistości okazało się, iż miasto zostało z długiem w wysokości 310 mln dolarów.

Rok temu burmistrz miasta Linda Thompson ostro sprzeciwiał się ogłoszeniu bankructwa, uważając je za naprawdę ostateczne rozwiązanie.


Thompson wzywa do sprzedaży spalarni i przekazania w dzierżawę publicznych parkingów. To oraz m.in. konsolidacja departamentów miasta ma spowodować, iż finanse miasta wyjdą na prostą w ciągu dwóch lat. Oferty kupna spalarni opiewają na około 150 mln dolarów. Burmistrz chce również wprowadzenia podatków od nieruchomości - przeciętny właściciel domu musiałby zapłacić dodatkowo około 50 dolarów.

Możliwy jest jednak scenariusz, w którym Harrisburg przejdzie pod kontrolę władz stanowych. Głosowanie w tej sprawie w Senacie odbędzie się w przyszłym tygodniu. Rada miejska nie wierzy jednak w działania stanu.

Rada ma nadzieję na umorzenie obligacji wartych ponad 100 mln dolarów. Chcą również wprowadzić 1 proc. podatek od sprzedaży.

>>>>

Jak widzimy rozrzutnosc stala sie systemem na zachodzie . Zycie na kredyt w kazdym zakatku w rodzinach samorzadach rzadach... Teraz mamy tylko skutki a nie zaden ,,kryzys''...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:49, 13 Paź 2011    Temat postu:

USA: Cięcia w budżecie ministerstwa obrony

Ame­ry­kań­ski mi­ni­ster obro­ny Leon Pa­net­ta za­po­wie­dział przy­spie­sze­nie pla­no­wa­nej szcze­gó­ło­wej kon­tro­li wy­dat­ków swego re­sor­tu, która ma uła­twić ich cię­cia, nie­zbęd­ne wobec ko­niecz­no­ści znacz­nych oszczęd­no­ści bu­dże­to­wych.

Prze­ma­wia­jąc przed Ko­mi­sją Bu­dże­to­wą Izby Re­pre­zen­tan­tów, Pa­net­ta po­in­for­mo­wał, że audyt w Pen­ta­go­nie od­bę­dzie się w 2013 r. - o czte­ry lata wcze­śniej, niż dotąd pla­no­wa­no. Audyt za­rzą­dzo­no po do­nie­sie­niach o ogrom­nym mar­no­traw­stwie i ko­rup­cji w re­sor­cie. Re­we­la­cje na ten temat po­ja­wi­ły się zwłasz­cza w ogło­szo­nym w sierp­niu ra­por­cie ko­mi­sji ds. kon­trak­tów na do­sta­wy dla woj­ska słu­żą­ce w Iraku i Afga­ni­sta­nie.

Pa­net­ta jest pod wiel­ką pre­sją, aby zmniej­szyć wy­dat­ki re­sor­tu obro­ny. Zgod­nie z umową pre­zy­den­ta Ba­rac­ka Obamy z Re­pu­bli­ka­na­mi w Kon­gre­sie w spra­wie re­duk­cji de­fi­cy­tu bu­dże­to­we­go, wy­dat­ki te mają się zmniej­szyć o 350 mi­liar­dów do­la­rów w ciągu 10 lat.

Grożą jed­nak jesz­cze więk­sze cię­cia. Na pod­sta­wie tej umowy spe­cjal­na dwu­par­tyj­na "su­per­ko­mi­sja" Kon­gre­su ma do Świę­ta Dzięk­czy­nie­nia (ko­niec li­sto­pa­da) przed­sta­wić pro­po­zy­cje re­duk­cji bu­dże­tu pań­stwa o co naj­mniej 1,2 bi­lio­na do­la­rów, które Kon­gres musi uchwa­lić do końca roku. Jeśli tego nie uczy­ni, na­stą­pią au­to­ma­tycz­ne cię­cia bu­dże­tu, z któ­rych po­ło­wa ma do­ty­czyć Pen­ta­go­nu.

Pa­net­ta wcze­śniej ostrzegł, że tak wiel­kie re­duk­cje wy­dat­ków na zbro­je­nia mia­ły­by bar­dzo ne­ga­tyw­ne skut­ki dla obron­no­ści kraju.

Na po­sie­dze­niu Ko­mi­sji Bu­dże­to­wej po­wtó­rzył to ostrze­że­nie. - Nie jest to groź­ba. To rze­czy­wi­stość - po­wie­dział.

Prze­wod­ni­czą­cy Ko­le­gium Sze­fów Szta­bów, ge­ne­rał Mar­tin Demp­sey, oświad­czył, że zmniej­sze­nie bu­dże­tu re­sor­tu zmusi go do re­duk­cji sił zbroj­nych.

Pa­net­ta we­zwał też usta­wo­daw­ców do współ­pra­cy w zna­le­zie­niu wy­dat­ków w jego re­sor­cie, które można by zmniej­szyć.

Przy­spie­sze­nie au­dy­tu Pen­ta­go­nu uza­sad­nił po­trze­bą więk­szej przej­rzy­sto­ści wy­dat­ków re­sor­tu i eli­mi­na­cji mar­no­traw­stwa. Prze­słu­cha­nie w ko­mi­sji za­kłó­ci­ły pro­te­sty dzia­ła­czy an­ty­wo­jen­nych, m.in. z or­ga­ni­za­cji Co­de­pink, zrze­sza­ją­cej ko­bie­ty-prze­ciw­nicz­ki wojen w Iraku i Afga­ni­sta­nie.

>>>>>

Tak trzeba kontrolowac oszczedzac i pilnowac . Deficyt jest olbrzymi ...
Czy sztaby musza byc tak wielkie ??? Miec tyle komputerow biur urzedow . Zamawiac tyle ,,analiz'' ... To kosztuje strasznie ... I co daja te sztaby ??? Wojny w Iraku i Afganistanie ida jak szly ... Sztaby nie pomogly ... Sztabow i urzedow ma byc tylko tyle ile jest niezbedne ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:02, 14 Paź 2011    Temat postu:

Walka protestujących z policją

Tłum ze­brał się rano w parku Zu­chot­ti w Nowym Jorku, pro­te­stu­jąc prze­ciw pró­bom wy­rzu­ce­nia uczest­ni­ków ruchu Oku­puj Wall Stre­et pod po­zo­rem sprzą­ta­nia skwe­ru. Sprzą­ta­nie od­wo­ła­no, po­li­cja za­trzy­ma­ła trzy osoby; in­ter­we­nio­wa­ła też w De­nver.

Ma­ni­fe­stan­ci, któ­rzy oku­pu­ją park na dol­nym Man­hat­ta­nie od 17 wrze­śnia, zo­sta­li we­zwa­ni do opusz­cze­nia go i za­bra­nia stam­tąd swo­ich rze­czy, aby można było po­sprzą­tać teren, który na­le­ży do pry­wat­nej firmy. Uczest­ni­cy pro­te­stu od­mó­wi­li wyj­ścia z parku, a sam plan sprzą­ta­nia za­rzu­co­no. Co naj­mniej trzech ma­ni­fe­stan­tów za­trzy­ma­no w po­bli­żu skwe­ru, gdy po­li­cja sta­ra­ła się roz­pro­szyć grupę ma­sze­ru­ją­cą po ulicy, co jest za­bro­nio­ne. Jeden z aresz­to­wa­nych miał za­krwa­wio­ną twarz - po­da­je AFP.

Gdy wła­dze miej­skie po­in­for­mo­wa­ły, że po­rząd­ki zo­sta­ły odło­żo­ne, tłum za­czął wi­wa­to­wać. Uczest­ni­cy Oku­puj Wall Stre­et uwa­ża­li, że sprzą­ta­nie jest pre­tek­stem, by ewa­ku­ować ich z ich kwa­te­ry głów­nej, zwłasz­cza że wła­ści­cie­le parku chcie­li, aby za­ka­za­no im spa­nia na ław­kach i po­sia­da­nia śpi­wo­rów lub roz­bi­ja­nia na­mio­tów.

Za­stęp­ca bur­mi­strza No­we­go Jorku Cas Hol­lo­way po­in­for­mo­wał, że wła­ści­cie­le pry­wat­ne­go skwe­ru zre­zy­gno­wa­li z planu upo­rząd­ko­wa­nia go, gdy na miej­scu, na wieść o pró­bach wy­rzu­ce­nia z Zu­chot­ti ko­czu­ją­cych de­mon­stran­tów, po­ja­wi­ło się wcze­śnie rano około 700 osób, które po­sta­no­wi­ły po­przeć oku­pu­ją­cych park człon­ków ruchu. Na trans­pa­ren­tach nowo przy­by­łych, gło­śno skan­du­ją­cych sym­pa­ty­ków ruchu wid­nia­ły na­pi­sy: - Po­li­cjo, czy nie wo­la­ła­byś aresz­to­wać ban­kie­rów? - re­la­cjo­nu­je AFP.

Roz­ra­do­wa­ny tłum zło­żo­ny z oku­pu­ją­cych park i zwo­len­ni­ków, któ­rzy przy­by­li im na ra­tu­nek, za­czął na­tych­miast pla­no­wać marsz na Wall Stre­et, które od skwe­ru Zu­chot­ti dzie­li tylko kilka prze­cznic - pisze Reu­ters.

Na skwe­rze Zu­chot­ti za­pa­no­wa­ła świą­tecz­na at­mos­fe­ra, gdy zre­zy­gno­wa­no ze sprzą­ta­nia. - To dla nas duże zwy­cię­stwo - po­wie­dzia­ła rzecz­nicz­ka ruchu Senia Bar­ra­gan.

- OWS (Oku­puj Wall Stre­et) musi się teraz za­sta­no­wić nad tym, co dalej (...) i jak roz­prze­strze­nić ruch - do­da­ła Bar­ra­gan.

Wcze­śniej oba­wia­no się, że doj­dzie do kon­fron­ta­cji mię­dzy po­li­cją a pro­te­stu­ją­cy­mi, któ­rzy ostrze­gli, że nie mają za­mia­ru opusz­czać tego miej­sca, ale za­ofe­ro­wa­li też, że po­sprzą­ta­ją park, i ro­bi­li to przez całą noc.

De­mon­stran­ci wzy­wa­li rów­nież za po­mo­cą e-ma­ili, aby w pią­tek o szó­stej rano (w po­łu­dnie czasu pol­skie­go), na go­dzi­nę przed pla­no­wa­nym roz­po­czę­ciem po­rząd­ków, przy­łą­czy­li się do nich na znak so­li­dar­no­ści lu­dzie sym­pa­ty­zu­ją­cy z pro­te­stem w celu zor­ga­ni­zo­wa­nia wiecu i za­po­bie­że­nia prze­rwa­niu ma­ni­fe­sta­cji.

Ruch Oku­puj Wall Stre­et, który roz­po­czął się 17 wrze­śnia w Nowym Jorku, ogar­nął już wiele miast, gdzie urzą­dza pro­te­sty pod na­zwa­mi Oku­puj Bo­ston, Oku­puj Ho­uston, Oku­puj Los An­ge­les etc.

W pią­tek rano w De­nver, sto­li­cy stanu Ko­lo­ra­do, po­li­cja w peł­nym rynsz­tun­ku bo­jo­wym wkro­czy­ła do parku w oko­li­cach Ka­pi­to­lu, sie­dzi­by władz sta­no­wych, by usu­nąć stam­tąd uczest­ni­ków pro­te­stu Oku­puj De­nver. De­mon­stran­ci za­po­wia­da­li wcze­śniej w roz­mo­wie z agen­cją AP, że po­zo­sta­ną wier­ni za­sa­dzie uni­ka­nia prze­mo­cy, ale będą "ener­gicz­nie sprze­ci­wia­li się" pró­bom usu­nię­cia ich sprzed Ka­pi­to­lu.

Gdy po­li­cja, która w czwar­tek na­ka­za­ła uczest­ni­kom ruchu opusz­cze­nie parku pod Ka­pi­to­lem do godz. 23 czasu lo­kal­ne­go, po­ja­wi­ła się tam wcze­śnie rano w pią­tek, pro­te­stu­ją­cy prze­szli na są­sied­nie ulice.

Po­li­cjan­ci usu­nę­li kil­ka­dzie­siąt na­mio­tów de­mon­stran­tów, ale nie do­szło do starć i ni­ko­go nie aresz­to­wa­no.

W mi­nio­nych ty­go­dniach aresz­to­wa­no kil­ka­set osób z ruchu oku­pu­ją­cych pod­czas de­mon­stra­cji w Bo­sto­nie, Wa­szyng­to­nie, Chi­ca­go, Au­stin i San Fran­ci­sco.

We­dług por­ta­lu occupycolleges.​org (Oku­puj Uczel­nie) so­li­dar­no­ścio­we de­mon­stra­cje zor­ga­ni­zo­wa­no w 140 ame­ry­kań­skich kam­pu­sach w 25 sta­nach. Z opu­bli­ko­wa­ne­go w czwar­tek son­da­żu wy­ni­ka, że 54 proc. Ame­ry­ka­nów sprzy­ja ru­cho­wi OWS.

>>>>>

W Stanach to juz 3 rok bezrobocia !
W kraju w ktorym obowiazuje doktryna predystynacji czyli kto jest biedny tego Bóg nie lubi jest to koszmar ! Kto by chcial tym sie pogodzic ...
Przypomne ze Polsce obowiazuje normalnosc czyli zasada kto jest biedny tego Bóg kocha - blogoslawieni ubodzy w duchu albowiem do nich nalezy Królestwo Niebieskie stad tolerancja na biede jest duza ... A zreszta nieslusznie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:11, 17 Paź 2011    Temat postu:

USA: aresztowano 170 "oburzonych" z Chicago

Ponad 170 osób aresz­to­wa­no wczo­raj­szej nocy pod­czas pro­te­stów "Oku­puj Chi­ca­go". De­mon­stra­cje in­spi­ro­wa­ne ru­chem "Oku­puj Wall Stre­et" w Chi­ca­go trwa­ją od 24 dni. W so­bo­tę pro­te­sto­wa­ło około 2 ty­się­cy osób.

Do za­trzy­mań do­szło w nocy po prze­miesz­cze­niu się pro­te­stu­ją­cych z fi­nan­so­wej dziel­ni­cy Chi­ca­go, gdzie mie­ści się od­dział ame­ry­kań­skie­go banku cen­tral­ne­go (FED) i sie­dzi­by wielu kor­po­ra­cji, do po­ło­żo­ne­go także w cen­trum Parku Gran­ta. Pro­te­stu­ją­cy roz­bi­li tam kil­ka­na­ście na­mio­tów z za­mia­rem spę­dze­nia nocy. Po­li­cja przy­stą­pi­ła do aresz­to­wań po godz. 23, gdy uczest­ni­cy de­mon­stra­cji zła­ma­li zakaz prze­by­wa­nia w parku po jego za­mknię­ciu. Wcze­śniej tłum nie za­sto­so­wał się do po­li­cyj­nych ostrze­żeń. Aresz­to­wa­ni nie sta­wia­li oporu. - Nie je­ste­śmy tu po to, by wsz­czy­nać za­miesz­ki. Je­ste­śmy po to, by przy­wró­cić de­mo­kracj" - za­pew­niał 25-let­ni Lee Su­zu­ki z Chi­ca­go. - To jest nasz plac Tah­rir - mówił inny z de­mon­stran­tów, na­wią­zu­jąc do pro­te­stów w sto­li­cy Egip­tu Ka­irze, które do­pro­wa­dzi­ły do oba­le­nia pre­zy­den­ta Ho­snie­go Mu­ba­ra­ka.

Pro­te­sty "Oku­puj Chi­ca­go", od­by­wa­ją­ce się w fi­nan­so­wej dziel­ni­cy mia­sta, roz­po­czę­ły się ponad trzy ty­go­dnie temu. De­mon­stru­ją­cy prze­ciw­ko ban­kie­rom i skut­kom kry­zy­su, in­spi­ro­wa­ni no­wo­jor­skim ru­chem "Oku­puj Wall Stre­et", od 24 dni ma­ni­fe­stu­ją przed sie­dzi­bą Re­zer­wy Fe­de­ral­nej w Chi­ca­go.

Prze­waż­nie w pro­te­stach bie­rze udział kil­ka­set osób. Ruch mo­bi­li­zu­je swo­ich zwo­len­ni­ków głów­nie przez in­ter­net, jego człon­ko­wie są ak­tyw­ni na por­ta­lach spo­łecz­no­ścio­wych Fa­ce­bo­ok i Twit­ter. Pro­te­stu­ją­cych "Oku­puj Chi­ca­go" po­par­ły związ­ki za­wo­do­we.

<>>>>>

No prosze ! Moze nie potrafai energicznie zwalczyc kryzys ale protesty i owszem ! Cos sie udaje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:10, 19 Paź 2011    Temat postu:

"Oburzeni" w Nowym Jorku zebrali ponad 430 tys. dolarów.

Ponad 430 tys. dolarów otrzymał ruch "Okupuj Wall Street" (OWS) od darczyńców wspierających sprzeciw wobec chciwości światowej finansjery - poinformowali w Nowym Jorku przedstawiciele ruchu. Nie wiadomo jeszcze na co te środki zostaną przeznaczone.

Przedstawiciel ruchu, który z racji doświadczenia biznesowego zajął się kontrolą napływających funduszy, powiedział, że do tej pory OWS zebrał dokładnie 435 tys. dolarów. Każdego dnia tylko do puszek wystawionych w parku Zuccotti na Manhattanie, obok Wall Street, trafia 8 tys. USD, a dodać do tego trzeba jeszcze datki przesyłane tradycyjną pocztą i przez stronę internetową ruchu.

Pomoc dla protestujących w parku nie ogranicza się do pieniędzy. Demonstranci otrzymali mnóstwo darów rzeczowych, od koców przez żywność po okulary do pływania dla ochrony przed gazem pieprzowym, którego może użyć policja.

Największym wyzwaniem dla ruchu będzie teraz określenie wspólnego celu, na który zostaną przekazane zebrane środki, bo OWS to ruch aktywistów mających różne postulaty, połączonych raczej gniewem niż strategią - ocenia agencja Associated Press. Na razie takiego pomysłu nie ma. Przeznacza się tylko po 100 dolarów dla każdego członka tzw. grup roboczych, odpowiedzialnych za codzienne funkcjonowanie miasteczka protestujących.

Jednym z najbliższych celów będzie zapewnienie, by ruch przetrwał zimę i przeniósł się z parku do wynajętego lokum. Prowadzone są też konsultacje z prawnikami co do miejsc, z których protestujących będzie trudniej usunąć niż z parku, co groziło im w ostatni piątek. Próbowano wtedy wyrzucić uczestników ruchu pod pozorem sprzątania skweru.

Niektórzy stratedzy i publicyści wskazują na słabości OWS: brak konkretnych postulatów, obfitość nierealistycznych i ekstremistycznych haseł, np. żądania likwidacji Rezerwy Federalnej, a przede wszystkim obecne w protestach nurty anarchistyczne i lewackie. Zdaniem eksperta Progressive Policy Institute, Willa Marshalla, rozmywają one "najbardziej przekonywujące przesłanie okupantów Wall Street, że Ameryka przestaje być krajem równych szans życiowych".

>>>>

No prosze jak sie organizuja ... U nas nie ma zaufania aby tak dawac komus . Widzimy jak wazne jest spoleczne zaufanie a ono wynika z uczciwosci ! Z niczego innego !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:14, 23 Paź 2011    Temat postu:

USA: ciąg dalszy protestów przeciwko wielkim bankom

W no­wo­jor­skim Zuc­cot­ti Park trwa­ły w so­bo­tę pro­te­sty prze­ciw­ko chci­wo­ści wiel­kich ban­ków i in­nych in­sty­tu­cji fi­nan­so­wych. Za­mie­sza­nie wy­wo­łał męż­czy­zna, który wdra­pał się na me­ta­lo­wą rzeź­bę i od­gra­żał, że nie zej­dzie do­pó­ki bur­mistrz Mi­cha­el Blo­om­berg nie ustą­pi z urzę­du. Blo­om­berg za­po­wia­dał wcze­śniej za­ostrze­nie akcji prze­ciw de­mon­stran­tom.

Męż­czy­zna, któ­rym oka­zał się 21-let­ni Dylan Fa­ren­horst Spa­el­stra z Ka­na­dy, wspiął się na rzeź­bę o wy­so­ko­ści kil­ku­na­stu me­trów usta­wio­ną przy parku. Wkrót­ce przy­by­ła tam po­li­cja, która za­mknę­ła ulicę. Człon­ko­wie spe­cjal­ne­go ze­spo­łu ds. ne­go­cja­cji z po­ry­wa­cza­mi do­pie­ro po trzech go­dzi­nach zdo­ła­li wy­per­swa­do­wać męż­czyź­nie, by po­zwo­lił się spro­wa­dzić na dół przy uży­ciu dźwi­gu. Kiedy zna­lazł się na ziemi zo­stał za­ku­ty w kaj­dan­ki i prze­wie­zio­ny do szpi­ta­la, gdzie pod­da­no go ob­ser­wa­cji psy­chia­trycz­nej.

Rzecz­nik "Oku­puj Wall Stre­et", Bill Dobbs, po­wie­dział w radiu ABC News, że ugru­po­wa­nie nie wie­dzia­ło o za­mia­rach Ka­na­dyj­czy­ka.

Wy­czyn Spa­el­stry mógł być zwią­za­ny z piąt­ko­wym oświad­cze­niem bur­mi­strza No­we­go Jorku. Za­po­wia­da on pod­ję­cie ostrzej­szych środ­ków prze­ciw uczest­ni­kom pro­te­stu po­nie­waż do władz na­pły­wa­ją skar­gi m.in. na bez­u­stan­ny hałas i od­da­wa­nie moczu w miej­scach pu­blicz­nych.

Za jeden z pro­ble­mów Blo­om­berg uznał to, że ruch nie ma przy­wód­ców toteż trud­no się z de­mon­stran­ta­mi po­ro­zu­mieć.

Jak stwier­dził bur­mistrz w swej piąt­ko­wej au­dy­cji ra­dio­wej, nie wie on czy sąd uzna np. bęb­nie­nie za część pro­te­stów, ale po­nie­waż wiele osób na­rze­ka, że ich dzie­ci nie mogą spać w nocy "osta­tecz­nie coś trze­ba bę­dzie zro­bić". "Wła­dze, za­mie­rza­ją za­cząć eg­ze­kwo­wać wymóg po­sia­da­nia ze­zwo­leń na mar­sze i zgro­ma­dze­nia" - dodał bur­mistrz.

Do uczest­ni­ków pro­te­stu w pią­tek w nocy przy­łą­czy­li się m.in. le­gen­dar­ny pio­sen­karz mu­zy­ki folk i dzia­łacz po­li­tycz­ny 92-let­ni Pete Se­eger oraz autor pro­test son­gów Arlo Gu­th­rie. Wzię­li udział w po­ko­jo­wym mar­szu na Man­hat­ta­nie. Jego uczest­ni­cy śpie­wa­li m.in. "Je­ste­śmy 99 pro­cen­ta­mi", "Je­ste­śmy nie­po­wstrzy­ma­ni, inny świat jest moż­li­wy".

>>>>>

O tak oczywiscie ! Nowe Niebo i Nowa Ziemia - jak najbardziej ! Wszystko bedzie tak jak mowi Biblia ! Przeciez machinacje finansowe matactwa spekulacje to dziadostwo ktore zniknie ... Jest to bowiem pogon za bogactwem i wywyzszeniem siebie ponad innych a wiec motywy nieszlachetne ... Oczywiscie musze dodac od razu ze praca aby poprawic swoj poziom zycia nie jest niczym negatywnym a pozytywnym ale to co innego niz chciwosc i zachlannosc ktore sa wadami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:18, 23 Paź 2011    Temat postu:

Amerykanie zaczynają zamykać konta w komercyjnych bankach

Ame­ry­ka­nie, po­iry­to­wa­ni chci­wo­ścią wiel­kich in­sty­tu­cji fi­nan­so­wych, za­czy­na­ją ma­ni­fe­sto­wać swą nie­chęć do nich także akcją za­my­ka­nia ra­chun­ków w ko­mer­cyj­nych ban­kach. Na Fa­ce­bo­oku pro­pa­go­wa­na jest ini­cja­ty­wa pod nazwą "Dzień prze­le­wu ban­ko­we­go" (Bank Trans­fer Day).

Trwa­ją­ce od ponad mie­sią­ca pro­te­sty "Oku­puj Wall Stre­et" skła­nia­ją ludzi do po­szu­ki­wa­nia al­ter­na­tyw­nych usług ban­ko­wych. Na Fa­ce­bo­oku po­ja­wi­ła się stro­na „Dzień prze­le­wu ban­ko­we­go” (Bank Trans­fer Day). Jej za­ło­ży­ciel­ka, 27-let­nia Kri­sten Chri­stian z Los An­ge­les, wzywa by Ame­ry­ka­nie przy­łą­czy­li się do akcji za­my­ka­nia do 5 li­sto­pa­da ra­chun­ków ban­ko­wych w du­żych in­sty­tu­cjach fi­nan­so­wych i prze­no­sze­nia pie­nię­dzy do ma­łych ban­ków. W in­ter­ne­to­wym wy­da­niu ty­go­dni­ka "Time", Chri­stian po­wie­dzia­ła, że nie jest zwią­za­na z ru­chem "Oku­puj Wall Stre­et", ale wielu jego uczest­ni­ków zwró­ci­ło się do niej wy­ra­ża­jąc po­par­cie dla ini­cja­ty­wy. Akcja, nie na­gło­śnio­na jesz­cze po­wszech­nie w głów­nych ame­ry­kań­skich środ­kach ma­so­we­go prze­ka­zu, już spo­tka­ła się z od­ze­wem. Jak in­for­mo­wał ABC News, w ciągu 18 dni ponad 50.000 osób za­mie­rza po­wie­dzieć dużym ban­kom "do wi­dze­nia". Bez­po­śred­nim po­wo­dem za­my­ka­nia kont mogą być nie­daw­ne de­cy­zje, np. Bank of Ame­ri­ca , czy Ci­ti­bank, o pod­nie­sie­niu naj­czę­ściej od pię­ciu do 10 do­la­rów opłat mie­sięcz­nych za ko­rzy­sta­nie z kart de­be­to­wych. "Mia­łam już dość pła­ce­nia skan­da­licz­nych opłat ban­kom za po­waż­ny nie­do­sta­tek usług. Mia­łam dość tego, że kor­po­ra­cje fi­nan­so­we de­cy­du­ją o tym jaki mam do­stęp do moich pie­nię­dzy, a osta­tecz­nie szalę prze­chy­li­ło to, że roz­gnie­wa­ło mnie ude­rze­nie ban­ków w ubo­gich i w pra­cu­ją­cych" - mó­wi­ła Chri­stian w wy­wia­dzie dla pro­gra­mu te­le­wi­zji KTLA Live w Los An­ge­les. Cza­so­pi­smo "Cre­dit Union Times" twier­dzi, że nie­któ­re z unii kre­dy­to­wych od­no­to­wa­ły już teraz zwięk­szo­ne za­in­te­re­so­wa­nie ich usłu­ga­mi.

"W ciągu 17 lub 18 dni po­dwo­ił się przy­rost na­szych człon­ków w sto­sun­ku do re­je­stro­wa­ne­go wcze­śniej w po­dob­nym okre­sie" - oce­nił cy­to­wa­ny przez pismo Howie Wu, wi­ce­pre­zes unii kre­dy­to­wej BECU w Tu­kwi­la, w sta­nie Wa­szyng­ton.

Pol­sko-Sło­wiań­ska Fe­de­ral­na Unia Kre­dy­to­wa w Nowym Jorku, naj­więk­sza tego ro­dza­ju et­nicz­na in­sty­tu­cja fi­nan­so­wa w Sta­nach Zjed­no­czo­nych, z ak­ty­wa­mi się­ga­ją­cy­mi ok. 1.4 mi­liar­da do­la­rów, nie za­uwa­ży­ła jesz­cze zna­czą­ce­go przy­pły­wu no­wych de­po­zy­tów. Jej kie­row­nic­two prze­wi­du­je jed­nak, że wraz z pod­no­sze­niem przez ko­mer­cyj­ne banki opłat za usłu­gi, Po­lo­nia za­cznie prze­no­sić pie­nią­dze tam, gdzie otrzy­ma ko­rzyst­niej­sze wa­run­ki. "My nie dość, że nie na­kła­da­my opłat za karty de­be­to­we, to jesz­cze wkrót­ce bę­dzie­my do­pła­cać użyt­kow­ni­kom pięć cen­tów do każ­dej de­be­to­wej trans­ak­cji z pod­pi­sem" - za­pew­nia­ła w roz­mo­wie z PAP wi­ce­prze­wod­ni­czą­ca Pol­sko-Sło­wiań­skiej Fe­de­ral­nej Unii Kre­dy­to­wej Elż­bie­ta Baum­gart­ner.

>>>>>

Tak jest ! Trzeba tworzyuc banki spoldzielcze unie kredytowe mikrobanki i tym podobne instytucje o charakterze solidarnosciowym . Lepiej pasuja do rynku pozyczaja biednym itp. itd . Same korzysci . Molochy pozyczaja molochom i ogolnie tylko oni sie bogaca ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:42, 24 Paź 2011    Temat postu:

"Okupacja" Chicago, policja w akcji

W Chi­ca­go po­now­nie do­szło do ma­so­wych za­trzy­mań uczest­ni­ków pro­te­stu prze­ciw­ko in­sty­tu­cjom fi­nan­so­wym. W Parku Gran­ta po­ło­żo­nym w cen­trum mia­sta w nocy z so­bo­ty na nie­dzie­lę po­li­cja aresz­to­wa­ła 130 osób z ruchu "Oku­puj Chi­ca­go".

Pro­te­stu­ją­cy nie chcie­li opu­ścić parku po jego za­mknię­ciu. Ty­dzień temu do­szło to po­dob­nej sy­tu­acji. Wtedy aresz­to­wa­no 175 osób. Z sza­cun­ków or­ga­ni­za­to­rów wy­ni­ka, że w so­bot­nim mar­szu wzię­ło udział ponad 2,5 tys. osób. De­mon­stra­cja miał po­ko­jo­wy prze­bieg do czasy przej­ścia jej uczest­ni­ków do Parku Gran­ta, gdzie lu­dzie chcie­li po­zo­stać całą noc. Po­li­cja wie­lo­krot­nie wzy­wa­ła pro­te­stu­ją­cych do opusz­cze­nia te­re­nu parku po jego ofi­cjal­nym za­mknię­ciu, czyli po godz. 23. Po­nie­waż więk­szość ludzi nie re­ago­wa­ła, po­li­cja roz­po­czę­ła aresz­to­wa­nia. Za­trzy­ma­no 130 osób, któ­rym zo­sta­ną po­sta­wio­ne za­rzu­ty za­kłó­ce­nia po­rząd­ku pu­blicz­ne­go.

Do­kład­nie ty­dzień temu, 16 paź­dzier­ni­ka, do­szło do po­dob­nej sy­tu­acji. Wtedy uczest­ni­cy pro­te­stu roz­bi­li w parku 24 na­mio­ty. De­mon­stra­cja za­koń­czy­ła się aresz­to­wa­niem 175 osób.

- Wol­ność słowa, a nie go­dzi­na po­li­cyj­na - krzy­czał jeden uczest­ni­ków pro­te­stu "Oku­puj Chi­ca­go" James Cox. - Ruch ten roz­ra­sta się co­dzien­nie i jego głos jest sil­niej­szy. Do­pó­ki nie usły­szą nas lu­dzie na górze, bę­dzie­my pro­te­sto­wać - dodał.

Rzecz­nik pra­so­wy ruchu "Oku­puj Chi­ca­go" Jo­shua Kau­nert za­po­wie­dział, że pro­test bę­dzie kon­ty­nu­owa­ny. Zwo­len­ni­cy ruchu ko­czu­ją od 23 wrze­śnia przed sie­dzi­bą chi­ca­gow­skie­go od­dzia­łu Re­zer­wy Fe­de­ral­nej (FED) w cen­trum. Jak mówią, sprze­ci­wia­ją się wpły­wom ban­kie­rów na po­li­ty­kę, ale wal­czą także o re­for­mę sys­te­mu po­dat­ko­we­go, opie­ki zdro­wot­nej i edu­ka­cji. Pro­te­stu­ją­cy, w więk­szo­ści mło­dzi lu­dzie, mają ze sobą trans­pa­ren­ty z na­pi­sa­mi: "Na­praw­cie szko­ły", "Po­da­tek dla bo­ga­tych" i "Je­ste­śmy 99 pro­cen­ta­mi". Po­dob­ne pro­te­sty in­spi­ro­wa­ne no­wo­jor­skim ru­chem "Oku­puj Wall Stre­et" od­by­wa­ją się w in­nych ame­ry­kań­skich mia­stach.

>>>>>

No prosze to i tam represje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:11, 26 Paź 2011    Temat postu:

Starcia policji z protestującymi w Oakland

Amerykańska policja użyła we wtorek w nocy czasu kalifornijskiego gazu łzawiącego i granatów hukowych, żeby rozpędzić tłum protestujących w Oakland, inspirowanych nowojorskim ruchem "Okupuj Wall Street" (OWS) - poinformowały dziś agencje.

Protesty w Oakland, fot. Reuters Po interwencji policji około 85 manifestantów zostało zatrzymanych. - Co najmniej jeden protestujący, który upadł na ziemię, został ranny w głowę i stracił przytomność - relacjonował reporter AFP. Następnie zabrało go kilku manifestantów.

Protestujący, którzy się później przegrupowali, zaczęli obrzucać policję jajami i kamieniami. Oddziały prewencji rozpędziły manifestantów. Niektórzy publicyści wskazują na słabości trwających od połowy września w całych Stanach Zjednoczonych protestów OWS: brak konkretnych postulatów, obfitość nierealistycznych i ekstremistycznych haseł, np. żądania likwidacji Rezerwy Federalnej, a przede wszystkim obecne w protestach nurty anarchistyczne i lewackie.

>>>>>

No tak na razie to sa zadymiarze ... Az tak zle jeszcze nie jest ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:15, 29 Paź 2011    Temat postu:

Zaskakujące oskarżenie wobec katolickiej uczelni

W USA złożono skargę na Katolicki Uniwersytet Ameryki. Jej autor dowodzi, że studenci-muzułmanie są dyskryminowani, bo nie mają się gdzie modlić - czytamy w serwisie newsru.com.

Katolicki Uniwersytet Ameryki, z siedzibą w Waszyngtonie, jest jedyną instytucją edukacji wyższej ufundowaną przez amerykańskich biskupów Kościoła rzymskokatolickiego. Tymczasem do komisji ds. praw człowieka dystryktu federalnego Kolumbia wpłynęła skarga, pozytywnie zaopiniowana przez jednego z profesorów prawa z sąsiedniego uniwersytetu (George Washington University) - Johna Banzhafa.

Autor pisma zarzuca władzom uczelni, że dyskryminują studentów-muzułmanów. Wskazuje na brak na katolickiej uczelni "przestrzeni dla islamskiej modlitwy".

Profesor Banzhaf ponadto wcześniej oskarżał Katolicki Uniwersytet Ameryki o dyskryminację ze względu na płeć. Jego skarga została złożona po tym, jak władze uczelni postanowiły znieść możliwość wspólnego mieszkania w akademikach przez studentów i studentki.

>>>>

No to jest skandal ! Osakrzac katolicki uniwersytet ze nie jest muzulmanski !!! ON JEST KATOLICKI ! NIE DOCIERA ! Czy ja mam jechac do kraju islamskiego i zamieniac im meczety na kościoły ?
Modlic sie mozna w KAPLICY ! Bóg sie nie obrazi a nawet ucieszy i wynagrodzi taki akt ekumenizmu !!! Pamietajmy jednak ze jest to nabozenstwo ! Msza św . TO OFIARA !!! Tymczasem inne wyznania maja nabozentwa czy czyli czas modlitwy . Prowadza je uczeni w pismach ...
Tymczasem ksiądz-kapłan SKŁADA OFIARĘ !!! To jest nieskonczona roznica ! Bo modlic sie moze kazdy gdziekolwiek A OFIARĘ MOŻE ZŁOŻYĆ TYLKO KAPŁAN !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:27, 29 Paź 2011    Temat postu:

Cel uświęca środki? Prezydent łamie swoje obietnice.

Mimo obietnic, że nie będzie przyjmował funduszy na swoje kampanie wyborcze od lobbystów, prezydent USA Barack Obama korzysta z usług swych wpływowych zwolenników związanych z lobbingiem - podał "New York Times".

Chodzi tu ludzi zwanych w slangu politycznym bundlerami (dosł. pakowaczami), czyli aktywnych politycznie, wpływowych zwolenników Obamy, pracujących w rozmaitych sektorach gospodarki, którzy wpłacają własne fundusze na kampanię prezydenta i zbierają je od innych zamożnych sponsorów.

Działacze ci nie są formalnie zarejestrowani jako lobbyści, ale w istocie trudnią się lobbingiem, pracując dla firm konsultingowych i różnych prywatnych firm w Waszyngtonie.

Przykładem bundlera pracującego na rzecz kampanii Obamy jest Sally Susman, menedżerka w koncernie farmaceutycznym Pfizer. Zebrała ona dla prezydenta ponad pół miliona dolarów na jego reelekcję w 2012 r. Działa jako lobbystka w swym przedsiębiorstwie, chociaż nie jest zarejestrowana jako taka.

W kampanii Obamy o ponowny wybór w przyszłym roku uczestniczy ponad 300 takich sponsorów. Co najmniej 15 spośród nich ma stałe związki z przemysłem lobbystycznym.

Obama, jako kandydat na prezydenta i jako prezydent, wielokrotnie przyrzekał ukrócić wpływy lobbystów na kampanie wyborcze. Nie pozwolił na przyjmowanie od nich datków ani na zatrudnianie ich w swojej administracji. W odróżnieniu od prezydenta republikańscy kandydaci do nominacji prezydenckiej nie nałożyli żadnych ograniczeń na przyjmowanie donacji od lobbystów.

Mimo to Obama zebrał dotychczas znacznie więcej funduszy na swoją kampanię przed wyborami w przyszłym roku niż jego rywale z Partii Republikańskiej. Częściowo tłumaczy to fakt, że poprzez zaangażowanych w lobbing działaczy jego sztab przyjmuje liczne fundusze od pracowników wielkich korporacji z niemal wszystkich sektorów gospodarki.

Żądania ograniczenia roli pieniędzy w polityce USA są jednym z najczęściej spotykanych postulatów ruchu "Okupuj Wall Street". Uczestniczący w nim demonstranci uważają, że Obama i Demokraci są równie uzależnieni w ten sposób od potężnych korporacji i banków, jak Republikanie, co przyczynia się do powiększania nierówności społecznych w USA.

>>>>>

Niestety ... Dzentelmeni obietnic dotrzymuja ... A przede wszystkim nie obiecuja bezmyslnie ... Oczywiscie obietnica wyjscia NATYCHMIAST z Afganistanu byla szkodliwa gdyz jakby to wcieli w zycie np. przez rok moglo by dojsc do straszliwych zbrodni w tym kraju ... I takiej obietnicy nie powinno sie skladac ... NO ALE CO DO KASY ! Dzentelmeni w ogole o niej nawet nie rozmawiaja ! Nie mowiac o tym aby brac jakas lewa ...
Bwez moralnosci nie ma sukcesu w polityce ... Regan czy Bush II odznaczali sie wysokim poziomem moralnym a akurat tam gdzie nie dosiegali w tej materii ponosili najwieksze porazki ... To powinno byc nauczka dla wszystkich prezydentow USA ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:54, 30 Paź 2011    Temat postu:

"Oburzeni" zasypani śniegiem

Ruch "oburzonych" kontynuuje swój protest w nowojorskim parku, mimo padającego deszczu, śniegu i niskich temperatur. Ludzie zapowiadają, że nie ustąpią.

>>>>

No tak zima ! W Waszyngtonie to jest problem ! No ale jest poludnie ! Stany to nie Waszyngton !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:00, 31 Paź 2011    Temat postu:

Chcą wykonać wyrok śmierci bez testów DNA

Władze stanu Teksas odmawiają przeprowadzenie testów na DNA, o które prosi skazany na karę śmierci za potrójne morderstwo Hank Skinner. Utrzymuje on, że testy wykażą jego niewinność.

Egzekucję 49-letniego Skinnera wyznaczono na 9 listopada. Został on uznany za winnego zamordowania w 1993 r. swojej dziewczyny imieniem Twila Busby oraz jej dwóch synów. Skazany domaga się badań na DNA śladów pozostawionych na paznokciach ofiary, włosie znalezionym w jej ręce, dwóch nożach oraz splamionym krwią skafandrze i ręczniku - przedmiotach znalezionych na miejscu zbrodni.

Egzekucję Skinnera wstrzymano już w ostatniej chwili 24 marca 2010 r. decyzją Sądu Najwyższego. Sąd ten uznał, że skazaniec ma prawo wnieść pozew przeciw oskarżającej go prokuraturze okręgowej w Teksasie, domagając się badań dowodów rzeczowych na DNA.

Wniosek Skinnera skierowany do prowadzącego sprawę prokuratora oraz gubernatora Teksasu Ricka Perry'ego poparło ponad 5000 osób. Są wśród nich m.in. były gubernator stanu i inni lokalni politycy i prawnicy.

Za kadencji gubernatora Perry'ego - który ubiega się o nominację prezydencką w Partii Republikańskiej - w Teksasie stracono 234 osób skazanych na karę śmierci.

Obrońcy Skinnera przypominają, że w USA dochodziło już do egzekucji skazanych, co do których winy istniały uzasadnione wątpliwości. Jako przykład podają straconego niedawno w stanie Georgia za morderstwo Troa Davisa.

????

Testy DNA powinny byc ... Choc oczywiscie oskarzony zawsze mogl usunac ... Sam brak DNA nie oznacza niewinnosci ... W koncu Hitler nie zostawil DNA na ciele ofiar ... Ale skoro taka metoda jest to trzeba ja stosowac ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133651
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:41, 31 Paź 2011    Temat postu:

Śnieżyce w USA. Wprowadzono stan wyjątkowy

Burze śnieżne, które nawiedziły podczas minionego weekendu północno-wschodnie rejony USA pozbawiły prądu ponad 3,2 mln gospodarstw domowych i firm. Władze zapowiadają, że sytuacja wróci do normy dopiero za kilka dni, mimo, że opady śniegu ustały w niedzielę. Zanotowano co najmniej 6 ofiar śmiertelnych. Władze wprowadziły stan wyjątkowy w New Jersey, Connecticut, Massachusetts i w części stanu Nowy Jork. Najgorsza sytuacja panuje w zachodnich rejonach stanu Massachusetts, gdzie spadło 68,6 cm śniegu.

>>>>>

No to cieplo cieplo goraco ! Ocieplenie szaleje !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 1 z 61

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy