Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Argentyna wychodzi na prostą .
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:28, 15 Sie 2012    Temat postu: Argentyna wychodzi na prostą .

Były prezydent Argentyny oskarżony o korupcję

Były prezydent Argentyny Fernando de la Rua jest głównym oskarżonym w rozpoczętym we wtorek procesie w sprawie kupowania poparcia senatorów reformy prawa pracy w 2000 roku. Zeznania złoży m.in. obecna prezydent Cristina Fernandez.

Na ławie oskarżonych Trybunału Federalnego w Buenos Aires zasiądą byli szef wywiadu, Fernando de Santibanes, minister pracy Mario Flamarique, sekretarz Senatu, Mario Pontaquarto, który doniósł o popełnieniu przestępstwa i czterech senatorów.

De la Rua postawiono zarzut "aktywnego przekupstwa i sprzeniewierzenia majątku publicznego". Jest to przestępstwo zagrożone karą 10 lat więzienia.

Sprawa dotyczy sporów wokół forsowanej przez rząd De la Rua i konserwatywne skrzydło socjalistycznej Obywatelskiej Unii Radykalnej (UCR) Ustawy o liberalizacji prawa pracy pozbawiającej pracowników części ich praw. Reforma stanowiła jeden z warunków finansowego wsparcia udzielanego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) pogrążonej w kryzysie Argentynie. Świadkowie twierdzą, że oskarżeni zapłacili senatorom za głosowanie za reformą łącznie 5 mln dolarów.

De la Rua zapewniał pierwszego dnia procesu o swojej niewinności. Jednakże rozpatrująca sprawę Federalna Izba Apelacyjna Buenos Aires już w 2009 roku stwierdziła, że przekupienie senatorów "było czynem rządu pod przywództwem De la Rua jako prezydenta".

Przesłuchanie około 400 świadków może zabrać Trybunałowi sześć miesięcy. Zeznania złożą prominentni reprezentanci ówczesnej opozycji - peroniści i byli prezydenci: Adolfo Rodriguez Saa, rządzący krótko w 2001 Eduardo Duhalde (prezydent w latach 2002-2003) i obecna prezydent Cristina Fernandez de Kirchner. Zasiadająca wówczas w Kongresie Fernandez, głosowała przeciw rządowej reformie.

Państwo na skraju zapaści

Znajdujący się dziś poza polityką 74-letni Fernando de la Rua objął urząd w grudniu 1999 roku po oskarżanym o doprowadzenie kraju do gospodarczej zapaści Carlosie Menemie. Zrezygnował z funkcji w grudniu 2011 roku w ogniu krytyki i ostrych i krwawych protestów społecznych, spowodowanych załamaniem gospodarki, po której Argentyna musiała zwrócić się o pomoc do międzynarodowych instytucji finansowych.

Ucieczka Rua helikopterem tuż po ustąpieniu ze stanowiska stała symbolem degrengolady politycznych elit. Argentyna przez lata wychodziła z kryzysu, który zepchnął w biedę znaczną część społeczeństwa.

Będzie to już drugi proces wytoczony prezydentowi po upadku wojskowej dyktatury. Carlos Menem (rządzący w latach 1989-1999) został oczyszczony przez Sąd Najwyższy z zarzutów o nielegalną sprzedaż broni do Chorwacji i Ekwadoru oraz sfałszowanie trzech prezydenckich dekretów.

Sąsiednia Brazylia też rozlicza grzechy swoich polityków. Na początku sierpnia rozpoczął się tam największy proces korupcyjny w historii kraju. Ministrowie, parlamentarzyści, biznesmeni i bankierzy, razem blisko 40 osób, odpowie przed Sądem Najwyższym na zarzuty praktyk korupcyjnych.

Według prokuratury oskarżeni w latach 2002-2005 mieli przekupywać opozycyjnych polityków, defraudować publiczne fundusze, prać brudne pieniądze i przekraczać uprawnienia. Sprawa rzuca cień na reputację znajdującego się wówczas u władzy, popularnego byłego prezydenta Lula da Silvę i jego Partię Pracujących (PT).

>>>>

Brawo Argentyna oczyszcza sie i wychodzi na prosta . I tym sie trzeba zajmowac a nie imperilazmem i odbieraniem Brytanii Falklandow ... Kolesie ktorzy to robili sprowadzili morze niszczesc na Argentyne . Za mao bylo ? Jeszcze chca ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:59, 14 Wrz 2012    Temat postu:

Argentyna: tysiące osób protestowały przeciwko polityce rządu

Ty­sią­ce osób de­mon­stro­wa­ły wczo­raj w nocy czasu pol­skie­go w naj­więk­szych mia­stach Ar­gen­ty­ny prze­ciw po­li­ty­ce rządu pre­zy­dent Cri­sti­ny Fer­nan­dez de Kirch­ner. Były to naj­więk­sze pro­te­sty od ob­ję­cia przez nią naj­wyż­sze­go urzę­du w pań­stwie w 2007 r.

Oprócz sto­li­cy, Bu­enos Aires, ma­so­we de­mon­stra­cje ob­ję­ły tak duże mia­sta, jak Ro­sa­rio i Cor­do­ba.

"Cri­sti­na, głosy wy­bor­ców nie ozna­cza­ją bez­kar­no­ści dla mo­ral­nych oszustw i wy­kań­cza­nia go­spo­dar­ki" - na­pi­sa­no na ogrom­nym trans­pa­ren­cie nie­sio­nym przez grupę mło­dych de­mon­stran­tów przed sie­dzi­bą rządu.

Pre­zy­dent w ubie­głym roku zo­sta­ła wy­bra­na na drugą ka­den­cję, uzy­sku­jąc ponad 54 proc. gło­sów. Jed­nak rząd przez nią po­wo­ła­ny cią­gle traci na po­pu­lar­no­ści z po­wo­du skan­da­li ko­rup­cyj­nych, wy­so­kich wskaź­ni­ków prze­stęp­czo­ści i cią­gle ro­sną­cej kon­tro­li, jaką spra­wu­je nad go­spo­dar­ką. Pro­te­stu­ją­cym nie po­do­ba­ły się rów­nież nowe prze­pi­sy kon­tro­lu­ją­ce wy­mia­nę walut, które prak­tycz­nie unie­moż­li­wia­ją Ar­gen­tyń­czy­kom kupno dewiz.

Jed­nak tym, co prze­la­ło czarę go­ry­czy były po­gło­ski, że zwo­len­ni­cy pre­zy­dent pla­nu­ją zmia­ny w kon­sty­tu­cji, które po­zwo­li­ły­by jej na ubie­ga­nie się o trze­cią ka­den­cję w wy­bo­rach w 2015 roku. Ar­gen­tyń­ska kon­sty­tu­cja do­pusz­cza jedną re­elek­cję.

Ini­cja­ty­wa ta wy­szła od pro­rzą­do­we­go ruchu in­te­lek­tu­ali­stów zwa­ne­go Carta Abier­ta (hiszp. List Otwar­ty). Rząd dys­po­nu­je więk­szo­ścią w par­la­men­cie, jed­nak nie w wy­so­ko­ści dwóch trze­cich gło­sów, nie­zbęd­nych do zmia­ny kon­sty­tu­cji.

Cri­sti­na Fer­nan­dez de Kirch­ner nie od­nio­sła się w jasny spo­sób do tych ini­cja­tyw. Za­py­ta­na pod­czas czwart­ko­we­go prze­mó­wie­nia w pro­win­cji San Juan, na za­cho­dzie Ar­gen­ty­ny, czy za­mie­rza kan­dy­do­wać po raz trze­ci na urząd pre­zy­den­ta, od­po­wie­dzia­ła: - Zro­bię to, co za­wsze ro­bi­łam: będę wal­czyć i pra­co­wać. Nie mam in­ne­go spo­so­bu na życie.

Na tym samym wiecu sze­fo­wa pań­stwa od­nio­sła się do trwa­ją­cych pro­te­stów, mó­wiąc, że "nie zdo­ła­ją jej zde­ner­wo­wać".

Pro­te­sty, zwane po hisz­pań­sku "ca­ce­ro­la­zos", pod­czas któ­rych de­mon­stran­ci ude­rza­ją w garn­ki, mają w Ar­gen­ty­nie długą tra­dy­cję i zy­ska­ły na po­pu­lar­no­ści szcze­gól­nie pod­czas kry­zy­su w la­tach 2001-2002. Ostat­nie ma­ni­fe­sta­cje zo­sta­ły zor­ga­ni­zo­wa­ne przez oby­wa­te­li za po­śred­nic­twem por­ta­li spo­łecz­no­ścio­wych, bez udzia­łu par­tii opo­zy­cyj­nych.

Bur­mistrz Bu­enos Aires Mau­ri­cio Macri na­pi­sał na swoim kon­cie na Twit­te­rze: "Mam na­dzie­ję, że pre­zy­dent ro­zu­mie to prze­sła­nie. Wielu Ar­gen­tyń­czy­ków błaga, aby ich wy­słu­cha­no".

>>>>

Widzicie . Jak tylko wyszli na prosta to wladza od razu szykuje sobie trzecia kadencje !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:45, 09 Lis 2012    Temat postu:

Antyrządowe demonstracje w Argentynie

Setki ty­się­cy Ar­gen­tyń­czy­ków de­mon­stro­wa­ły w czwar­tek w wielu mia­stach prze­ciw­ko po­li­ty­ce rządu pre­zy­dent Cri­sti­ny Fer­nan­dez de Kirch­ner, ko­lej­nej ka­den­cji sze­fo­wej pań­stwa, prze­stęp­czo­ści i ko­rup­cji. Pro­te­sty zwo­ła­no za po­śred­nic­twem por­ta­li spo­łecz­no­ścio­wych.

- Tak dla de­mo­kra­cji, nie dla re­elek­cji - wy­krzy­ki­wa­li w cen­trum Bu­enos Aires de­mon­stran­ci, któ­rzy oba­wia­ją się, że Kirch­ner bę­dzie sta­ra­ła utrzy­mać się u wła­dzy i wpro­wa­dzi zmia­ny w kon­sty­tu­cji, umoż­li­wia­ją­ce jej ko­lej­ną ka­den­cję.

Wie­lo­ty­sięcz­ny tłum prze­szedł uli­ca­mi sto­li­cy pod Obe­lisk, który jest ikoną mia­sta i tra­dy­cyj­nym miej­scem zgro­ma­dzeń. Grupa pro­te­stu­ją­cych nio­sła 200-me­tro­wą flagę Ar­gen­ty­ny. Od czasu do czasu de­mon­stran­ci śpie­wa­li hymn na­ro­do­wy i ude­rza­li w garn­ki. Pro­te­sty, zwane po hisz­pań­sku "ca­ce­ro­la­zos", mają w Ar­gen­ty­nie długą tra­dy­cję i zy­ska­ły na po­pu­lar­no­ści szcze­gól­nie pod­czas kry­zy­su w la­tach 2001-2002.

"Ko­niec z ko­rup­cją", "Ra­tuj­my re­pu­bli­kę", "Nie­za­leż­ne sądy" - gło­si­ły trans­pa­ren­ty.

- Lu­dzie nie czują, że mają swo­ich re­pre­zen­tan­tów. Wszy­scy na to na­rze­ka­ją. Bła­ga­ją opo­zy­cję, by za­czę­ła wal­czyć, a rząd, by ich wy­słu­chał - mó­wi­ła jedna z czo­ło­wych or­ga­ni­za­to­rek pro­te­stów Ma­ria­na Tor­res.

- Nie po­do­ba­ją mi się nie­któ­re dzia­ła­nia rządu, przede wszyst­kim au­to­ry­ta­ryzm Cri­sti­ny- po­wie­dział 20-let­ni stu­dent Fe­de­ri­co Chel­li.

- Eks­por­tu­je­my mięso i soję, ale kurs wy­mia­ny nas za­bi­ja - skar­żył się 65-let­ni przed­się­bior­ca Vin­cen­zo Gu­ari­no.

Zwo­len­ni­cy Kirch­ner twier­dzą, że wśród pro­te­stu­ją­cych są je­dy­nie przed­sta­wi­cie­le klasy śred­niej lub człon­ko­wie zdys­kre­dy­to­wa­nych par­tii po­li­tycz­nych.

W czwar­tek Ar­gen­tyń­czy­cy pro­te­sto­wa­li też w Ro­sa­rio na pół­noc­nym wscho­dzie i na za­cho­dzie w Men­do­zie czy Ba­ri­lo­che, a także poza gra­ni­ca­mi kraju, przed am­ba­sa­da­mi i kon­su­la­ta­mi, m.​in. w Nowym Jorku, Wa­szyng­to­nie, Pa­ry­żu, Rzy­mie, Ma­dry­cie, To­ron­to, Miami i Lon­dy­nie.

Lo­kal­ne media piszą, że w pro­te­stach uczest­ni­czy­ły setki ty­się­cy ludzi. Do­tych­czas nie po­da­no ofi­cjal­nych da­nych.

Ma­ni­fe­sta­cje zo­sta­ły zor­ga­ni­zo­wa­ne przez oby­wa­te­li za po­śred­nic­twem por­ta­li spo­łecz­no­ścio­wych, bez udzia­łu par­tii opo­zy­cyj­nych, po­dob­nie jak 13 wrze­śnia, gdy w wielu mia­stach od­by­ły naj­więk­sze pro­te­sty od ob­ję­cia przez Kirch­ner naj­wyż­sze­go urzę­du w pań­stwie w 2007 r.

Pre­zy­dent w ubie­głym roku zo­sta­ła wy­bra­na na drugą ka­den­cję, uzy­sku­jąc ponad 54 proc. gło­sów. Jed­nak obec­nie po­pie­ra ją tylko 30 proc. Ar­gen­tyń­czy­ków. Po­wo­ła­ny przez nią rząd cią­gle traci na po­pu­lar­no­ści z po­wo­du skan­da­li ko­rup­cyj­nych, wy­so­kich wskaź­ni­ków prze­stęp­czo­ści i cią­gle ro­sną­cej kon­tro­li, jaką spra­wu­je nad go­spo­dar­ką. Pro­te­stu­ją­cym nie po­do­ba­ją się rów­nież nowe prze­pi­sy kon­tro­lu­ją­ce wy­mia­nę walut, które prak­tycz­nie unie­moż­li­wia­ją Ar­gen­tyń­czy­kom kupno dewiz w celu oszczę­dza­nia. Mogą od­kła­dać peso, które szyb­ko traci na war­to­ści z po­wo­du wy­so­kiej in­fla­cji lub też po nie­ko­rzyst­nych kur­sach na czar­nym rynku wy­mie­niać lo­kal­ną wa­lu­tę na do­la­ry.

Tym, co prze­la­ło czarę go­ry­czy były po­gło­ski, że zwo­len­ni­cy pre­zy­dent pla­nu­ją zmia­ny w kon­sty­tu­cji, które po­zwo­li­ły­by jej na ubie­ga­nie się o trze­cią ka­den­cję w wy­bo­rach w 2015 roku. Ar­gen­tyń­ska kon­sty­tu­cja do­pusz­cza jedną re­elek­cję.

Z son­da­żu ośrod­ka ba­daw­cze­go Ma­na­ge­ment & Fit wy­ni­ka, że zmia­ny w kon­sty­tu­cji od­rzu­ca ponad 80 proc. oby­wa­te­li.

>>>>

Kolejny bunt ludu !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:42, 07 Gru 2012    Temat postu:

Chmura gazu nad Buenos Aires; chaos w mieście

Kompletny chaos spowodowała w Buenos Aires unosząca się nisko nad miastem chmura gazu. Powstała ona w wyniku pożaru w porcie ładunku pestycydów.

Pożar wybuchł podczas przeładunku pestycydów ze statku na barkę, którą miały zostać przetransportowane do Paragwaju. Na skutek kontaktu z wodą powstała chmura gazu, która przemieściła się szybko nad centrum miasta. Wielu ludzi zaczęło narzekać na podrażnienia oczu i górnych dróg oddechowych.

Władze zapewniły jednak mieszkańców stolicy, że gaz nie jest groźny dla ich życia i zdrowia. Unosząca się nad miastem chmura spowodowało jednak kompletny chaos w mieście. Na wiele godzin stanęła komunikacja miejska, ewakuowano wiele biur, w tym budynek sądu federalnego i centralę związku zawodowego CGT.

.....

Tam tez apokalipsa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:33, 03 Sty 2013    Temat postu:

Prezydent Argentyny Cristina Kirchner wezwała Londyn od oddania Falklandów

Prezydent Argentyny Cristina Kirchner wezwała Wielką Brytanię do przekazania jej krajowi Wysp Falklandzkich na południowym Atlantyku. W liście otwartym, opublikowanym w londyńskim dzienniku "The Guardian", pani prezydent powołuje się na rezolucję ONZ z 1965 roku, która wzywa obie strony do rokowań w sprawie przyszłości archipelagu.

Prezydent zwraca uwagę, że data publikacji jej listu - 3 stycznia - jest nieprzypadkowa, gdyż przypada dokładnie w 180. rocznicę "odebrania Argentynie przemocą Malwinów, oddalonych od Londynu o 14 000 km".

"Argentyńczycy zamieszkujący te wyspy zostali z niej wyrzuceni przez Królewską Marynarkę Wojenną, a następnie Zjednoczone Królestwo rozpoczęło proces osiedlania (brytyjskiej) ludności" - pisze Kirchner. "Od tego czasu Wielka Brytania, kolonialna potęga, odmawia oddania zajętych terytoriów Republice Argentyńskiej, tym samym uniemożliwiając jej przywrócenie terytorialnej suwerenności" - dodaje.

Wielka Brytania utrzymuje, że jedynie potwierdziła swoje wcześniejsze prawa w obliczu sporów międzynarodowych o prawa połowowe.

Rząd brytyjski twierdzi, że mieszkańcy Falklandów "są Brytyjczykami, bo tak wybrali". Resort spraw zagranicznych (Foreign Office) podkreślił, że rozmów o suwerenności tych wysp nie będzie, dopóki "nie zażyczą ich sobie sami mieszkańcy".

Rzecznik brytyjskiego MSZ powiedział, że nie da się ich wykreślić z historii i wezwał Argentynę, aby uszanowała wynik referendum, które odbędzie się na Wyspach Falklandzkich w dniach 10-11 marca. Mieszkańcy będą musieli odpowiedzieć na pytanie, czy chcą, by ich wyspy dalej były zamorskim terytorium zależnym Wielkiej Brytanii.

Na szczycie G20 w czerwcu Cameron odmówił przystąpienia do rozmów brytyjsko-argentyńskich dotyczących przyszłości spornego archipelagu.

Drugiej wojny nie będzie

W swoim liście do "Guardiana" prezydent Kirchner zapewnia, że Argentyna nie zamierza wywołać nowej wojny o archipelag, ale powołuje się na historyczne prawa swego kraju do wysp.

Argentyna twierdzi, że Wielka Brytania od 1833 r. nielegalnie okupuje wyspy, położone niedaleko wybrzeży argentyńskich, a ostatnio rozmieściła znaczne siły zbrojne na południowo-zachodnim Atlantyku. Londyn zaprzecza temu i stoi na stanowisku, że Argentyna ignoruje wolę trzech tys. mieszkańców Falklandów, którzy chcą pozostać obywatelami brytyjskimi.

W 1982 roku państwa te stoczyły 74-dniową wojnę o wyspy, w której zginęło 649 Argentyńczyków i 255 Brytyjczyków. Konflikt zakończył się porażką wojsk argentyńskich.

>>>>

I znowu to samo . Rzedzic nie potrafia to temat Falklandy .
Jakie jest 6 przykazanie ? NIE KRADNIJ !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:15, 14 Mar 2013    Temat postu:

Gratulacje od pani prezydent Argentyny

Gratulacje złożyła także prezydent Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner, życząc mu "owocnej pracy duszpasterskiej". Prezydent na Twitterze umieściła list, w którym wyraziła nadzieję, że nowy biskup Rzymu podczas swojego pontyfikatu będzie "dążył do sprawiedliwości, równości, braterstwa i pokoju" na świecie.

"W moim imieniu, w imieniu argentyńskiego rządu i obywateli naszego kraju chcę Panu pogratulować" - czytamy w liście.

Media przypominają, że stosunki arcybiskupa Buenos Aires i prezydent Fernandez de Kirchner, która w 2010 roku zalegalizowała w Argentynie małżeństwa homoseksualne, są napięte.

...

Widzimy jakie potwory rzundzo Argentyna ! To kraj moralnie umierajacy . To zachod ! To nie jest zdrowe afrykanskie spoleczenstwo a chore zachodu .
Jednak wciaz jeszcze sila intelektu teologicznego jest na zachodzie . Stad papiez jednak musial byc z zachodu ale jak widzicie juz nie z bogatej polnocy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:49, 14 Mar 2013    Temat postu:

Argentyna: prezydent zdziwiona i rozczarowana wyborem papieża

W siedzibie prezydent Argentyny wiadomość o wyborze nowego papieża wywołała zdziwienie, a nawet niezadowolenie. "Nie może być!", "Nie mogliśmy mieć większego pecha!" - mieli wykrzykiwać urzędnicy w Casa Rosada. Lokalne media przypominają, że Jorge Mario Bergoglio jako głowa argentyńskiego Kościoła często krytykował politykę Kirchnerów.

Dziennik "La Nacion", powołując się na oficjalne źródła, pisze, że lewicowa prezydent Cristina Fernandez de Kirchner, która wiadomość z Watykanu usłyszała w swojej siedzibie Casa Rosada, była "oszołomiona". "Nie mogła ukryć niezadowolenia oraz zdziwienia z powodu wyboru" argentyńskiego kardynała na biskupa Rzymu - dodaje gazeta.

Dopiero po dwóch godzinach prezydent zareagowała, umieszczając na Twitterze "krótki i zdystansowany" list, w którym życzyła nowemu papieżowi "owocnej pracy duszpasterskiej" - podkreśla "La Nacion".

Ostatni raz Kirchner spotkała się z Bergogliem 17 marca 2010 roku w swojej siedzibie, gdy przyjmowała członków episkopatu Argentyny, na czele której jezuita stał od 2001 do 2011 roku. Jednak przed i po tym spotkaniu stosunki między panią prezydent a Bergogliem były napięte - wyjaśnia dziennik.

Jako zwierzchnik argentyńskiego Kościoła Bergoglio walczył z rządami małżeństwa Kirchnerów oraz zeznawał jako świadek w procesach dotyczących roli Kościoła podczas dyktatury wojskowej z lat 1976-1983 - przypomina agencja EFE.

Gorsze stosunki niż z Cristiną nowy biskup Rzymu miał z jej zmarłym w 2010 roku mężem, prezydentem Nestorem Carlosem Kirchnerem, którego sposób rządzenia kwestionował - ocenia dziennik "Clarin". "Casa Rosada często skarżyła się, że Kościół nigdy nie uznał tego wszystkiego, co szef państwa zrobił, by wyciągnąć kraj z najgorszego kryzysu w historii" - przypomina gazeta.

Zmarły prezydent nazwał Bergoglia "prawdziwym przedstawicielem opozycji". Mimo to jezuita błyskawicznie zareagował na wiadomość o śmierci szefa państwa, kilka godzin później odprawiając w katedrze w Buenos Aires mszę za jego duszę.

- Lud musi zrzec się wszelkich antagonizmów w momencie śmierci człowieka, którego naród namaścił, by go prowadził. Cała Argentyna powinna się za niego modlić - mówił wówczas.

Kulminacją sporu z Cristiną była dyskusja na temat małżeństw homoseksualnych. Bergoglio otwarcie sprzeciwiał się projektowi ustawy w tej sprawie i wszelkimi sposobami próbował powstrzymać jej przyjęcie. Mobilizował księży w obronie jedności rodziny i organizował czuwania przed parlamentem.

- Nie bądźmy naiwni: tu nie chodzi tylko o czystą bitwę polityczną, to próba zniszczenie Boskiego planu - napisał Bergoglio dzień przed przyjęciem przez Kongres projektu ustawy.

......

Chwalebna karta w walce o dobro . Ta kobieta to potwor !
Towarzyszka Kirchner daje takiego czadó ze nalezy uznac jego zachowanie wyjatkowo lagodne . Ten babiszon bije rekordy glupoty . Argentyna rzadzi szatan .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:50, 15 Mar 2013    Temat postu:

Ksiądz Francisco Jalics, porwany przez wojskową juntę w Argentynie w 1976 roku, przekazał w piątek w oficjalnym komunikacie, że nie ma żalu do papieża. Siostra drugiego księdza, zmarłego już Orlanda Yorio, krytykuje wybór kardynałów.

Papież Franciszek jest oskarżany o to, że w czasie tzw. brudnej wojny, czyli wojskowej dyktatury w Argentynie w latach 1976-83, nie ochronił dwóch jezuitów przed uwięzieniem. On sam twierdzi, że ostrzegł obu ojców o grożącym niebezpieczeństwie i zaoferował im azyl w domu zakonnym, z którego nie skorzystali.

Jalics mieszka obecnie w klasztorze w południowych Niemczech. Razem z nieżyjącym już Orlandem Yorio był przetrzymywany i torturowany w Szkole Mechaników Marynarki Wojennej (ESMA) pod Buenos Aires, która zyskała ponurą sławę jako najstraszniejszy argentyński obóz śmierci.

- Na temat tego wydarzenia rozmawialiśmy (z Bergogliem) dopiero wiele lat później - przekazał Jalics. - Razem odprawiliśmy mszę i uściskaliśmy się serdecznie. Jestem pogodzony z tamtymi wydarzeniami i uważam sprawę za zamkniętą - przyznał.

Rzecznik prasowy jezuitów w Monachium powiedział, że do spotkania między Jalicsem a Bergogliem doszło w 2000 roku.

Hiszpański dziennik "El Pais" opublikował w czwartek wiadomość, którą wysłała do mediów Graciela Yorio, siostra drugiego porwanego księdza. Powiedziała o Bergogliu, że jest "odpowiednią osobą do ukrywania zepsucia, to ekspert od ukrywania".

- Nazywa się go teraz papieżem biednych, ale wiele lat temu prosił mojego brata i Jalicsa, żeby porzucili pracę w slumsach. Oni przyłączyli się do teologii wyzwolenia, a on, jako prowincjał jezuitów, zostawił ich bez opieki - napisała Yorio.

Kobieta przywołuje również książkę "El Jesuita" (jezuita), w której Bergoglio opisuje swoje działania na rzecz uwolnienia obu księży. - Zadaję sobie pytanie, dlaczego naszym rodzinom nigdy nie powiedział o tych działaniach? Okłamał zarówno nas, jak i trybunał, przed którym zeznawał na ten temat w 2010 roku - zaznaczyła.

- Gdy mój brat został uwolniony po pięciu miesiącach, (Bergoglio) jedynie zapłacił za jego podróż do Rzymu. To niesamowite, że ten człowiek został papieżem. To najlepiej pokazuje, w jakiej kondycji znajduje się Kościół - dodała Yorio.

Rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi podkreślił w piątek, że kierowane pod adresem papieża Franciszka zarzuty uwikłania w związki z dawną dyktaturą w Argentynie są bezpodstawne, niewiarygodne i podyktowane antyklerykalizmem.

>>>>>

Oczywiscie rzadzaca klika posluguje sie tradycyjnym orezem . Oszczerstwem .

Jakie to proste po tylu latach .
Stalin kogos aresztowal ? Co za problem !
Ksiadz powinien isc do Stalina i .
TY BYDLAKU I W MORDE !
I bbutem go do ziemi .
A zakrwawiony Stalin :
- Noo doobrrra juz wypuszczam wszystkich .
Bohaterowie walki z rezimami sie znalezli .
Ludzie znikali strach powszechny a tu jeden ksiadz mial zlatwic rezim .
KRETYNI . Nawet oszczerstw skrecac z sensem nie potrafia .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 19:52, 15 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:55, 15 Mar 2013    Temat postu:

Watykan odrzuca zarzuty kierowane wobec papieża Franciszka ws. argentyńskiej junty

Wa­ty­kan od­rzu­ca kie­ro­wa­ne wobec pa­pie­ża za­rzu­ty o ule­głość ar­gen­tyń­skiej jun­cie. - Kam­pa­nia prze­ciw­ko me­tro­po­li­cie Bu­enos Aires jest znana i pro­wa­dzo­na od wielu lat - tak kon­tro­wer­sje wokół prze­szło­ści Fran­cisz­ka sko­men­to­wał rzecz­nik Wa­ty­ka­nu ks. Fe­de­ri­co Lom­bar­di.

Szcze­gó­ły kon­tro­wer­sji wy­ja­śnia­my w tek­ście: "Bo­le­sny »grzech«. Kon­tro­wer­sje wokół pa­pie­ża"

Już po wy­bra­niu Jorge Ber­go­glio na pa­pie­ża w me­diach na całym świe­cie uka­za­ły się in­for­ma­cje o tym, że w cza­sie, gdy nie był jesz­cze bi­sku­pem, ale je­dy­nie prze­ło­żo­nym je­zu­itów w Ar­gen­ty­nie, miał wspie­rać ar­gen­tyń­ską dyk­ta­tu­rę.

Dziś do tych do­nie­sień od­niósł się rzecz­nik Wa­ty­ka­nu. Pod­kre­ślił on, że takie oskar­że­nia wobec pa­pie­ża sa "bez­pod­staw­ne". - Nigdy nie skie­ro­wa­no pod jego ad­re­sem kon­kret­nych, wia­ry­god­nych za­rzu­tów - za­zna­czył ksiądz Lom­bar­di, od­no­sząc się do oskar­żeń, ja­ko­by Ber­go­glio nie wy­stą­pił w obro­nie dwóch po­rwa­nych księ­ży.

Wa­ty­kań­ski rzecz­nik przy­po­mniał, że ar­gen­tyń­ski wy­miar spra­wie­dli­wo­ści prze­słu­chał obec­ne­go pa­pie­ża w cha­rak­te­rze świad­ka, ale nigdy nie po­sta­wio­no mu żad­nych za­rzu­tów.

- Są licz­ne re­la­cje, które uka­zu­ją, ile Ber­go­glio uczy­nił, by ochro­nić wiele osób w cza­sach dyk­ta­tu­ry woj­sko­wej. Znana jest jego rola, gdy jako bi­skup krze­wił kon­cep­cję prze­pro­sze­nia przez Ko­ściół w Ar­gen­ty­nie za to, że nie uczy­nił wy­star­cza­ją­co dużo w dobie dyk­ta­tu­ry - oświad­czył rzecz­nik.

Jako źró­dła oskar­żeń pod ad­re­sem no­we­go pa­pie­ża wska­zał "ele­men­ty an­ty­kle­ry­kal­nej le­wi­cy, któ­rych celem jest za­ata­ko­wa­nie Ko­ścio­ła". Na­le­ży zda­niem rzecz­ni­ka za­rzu­ty te "ka­te­go­rycz­nie od­rzu­cić".

...

- Nie miał powiązań z dyktaturą - powiedział Esquivel, prawnik i działacz organizacji praw człowieka. Stwierdził, że prawdą jest, iż niektórzy hierarchowie wspierali dyktaturę, ale "to nie był przypadek Bergoglia".

Esquivel dostał Pokojowego Nobla w 1980 r. za działalność na rzecz praw człowieka pod rządami junty argentyńskiej. Kilkanaście miesięcy był więziony i torturowany.

>>>>

To bylo haniebne oszczerstwo rzadzacej w Argentynie kliki . Radio Erewan . Donosil a przez to ksieza znikali .
Nie donosil a rozmawial nie znikali a ich wypuszczali po tych rozmowach .
Po prostu obecni aborcyjni zbrodniarze atakuja go za niezlomna postawe .
Niby w czym jest lepszy obecny rezim ? Mordowac doroslych dla wladzy zle a nienarodzone dzieci dla rozpusy to w porzo . BYDLAKI !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:33, 18 Mar 2013    Temat postu:

Papież rozmawiał z prezydent Argentyny Cristiną Fernandez Kirchner

Papież Franciszek przyjął prezydent Argentyny Cristinę Fernandez Kirchner. Rozmowa w cztery oczy trwała 15-20 minut. Poinformował o tym rzecznik watykański. Dodał, że nie należy się spodziewać żadnego komunikatu na temat tego spotkania, ponieważ miało ono charakter ściśle prywatny.

To pierwsze spotkanie papieża z Argentyny z przywódcą obcego państwa.

Żadne szczegóły rozmowy nie są znane. Wiadomo jednak, że po spotkaniu papież i Kirchner udali się na wspólny obiad. Argentyńska prezydent ma wziąć udział w jutrzejszej mszy inauguracyjnej pontyfikatu Franciszka.

Argentyński dziennik "Clarin" opublikował na swojej stronie film ze spotkania. - Nigdy jeszcze nie całowałam papieża - miała powiedzieć prezydent Argentyny po tym, gdy Franciszek się z nią przywitał, "łamiąc zasady protokołu watykańskiego". Kirchner wręczyła papieżowi zestaw do picia mate, natomiast papież dał jej ryngraf z wizerunkiem Bazyliki św. Piotra.

Argentyńskie media pisały wcześniej, że Cristina Fernandez Kirchner była zaskoczona i zdziwiona wyborem kardynałów. Jej współpracownicy, w reakcji na wiadomość, że papieżem został Argentyńczyk, mieli wykrzykiwać: "nie może być", "nie mogliśmy mieć większego pecha!".

Stosunki między Kirchner a Jose Mario Bergoglio przez lata były napięte. Powód? Bergoglio krytykował rządy małżeństwa Kirchnerów. Zanim Cristina Fernandez Kirchner objęła przywództwo w Argentynie, prezydentem był jej mąż Nestor Carlos Kirchner, który jednak nie zdecydował się ubiegać o reelekcję i poparł kandydaturę swojej żony.

Jako zwierzchnik argentyńskiego Kościoła Bergoglio sprzeciwiał m.in. ustawie o związkach homoseksualnych. Mobilizował księży w obronie jedności rodziny i organizował czuwania przed parlamentem. Ostatecznie jednak Kirchner udało się wprowadzić ustawę, a Argentyna stała się pierwszym latynoamerykańskim krajem uznającym małżeństwa tej samej płci. Bergoglio działania rządu nazwał "diabelskim wybiegiem".

Kardynał krytycznie odniósł się też do pomysłu, by za darmo rozdawać obywatelom Argentyny prezerwatywy, co miałoby przyczynić się do ograniczenia rozprzestrzenianie się w kraju chorób wenerycznych.

....

Papiez rozmawia nawet z jawnymi satanistkami . Zreszta uratowal jej meza przed pieklem . Bo gdy tylko zmarl NATYCHMIAST ODPRAWIL MSZĘ RATUJACA DUSZE ! To na pewno pomoglo !
Oni w niego kamieniem on w nich chlebem . Dobro za zlo . Tak czynil Jezus !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:19, 21 Mar 2013    Temat postu:

Francisco Jalics dementuje zarzuty wobec papieża

Argentyński jezuita, torturowany za rządów junty wojskowej, zaprzeczył, aby został zadenuncjowany przez ojca Jorge Bergoglio, obecnego papieża Franciszka.

Jezuita Francisco Jalics (czyt. Haliks), mieszkający obecnie w Niemczech, oświadczył, że ani on, ani jego brat zakonny Orlando Yorio nie zostali zadenuncjowani władzom wojskowym przez ojca Bergoglio, który był w latach 1973-79 prowincjałem argentyńskich jezuitów.

"Oskarżenia, że nasze aresztowanie zostało sprowokowane przez ojca Bergoglio, są fałszywe" - napisał Francisco Jalics na stronie internetowej niemieckich jezuitów. Przyznał, że skłaniał się do podejrzeń, iż został zadenuncjowany wraz z ojcem Yorio. Jednak w latach 90-tych, po licznych rozmowach uznał, że podejrzenia te były bezpodstawne.

Francisco Jalics i Orlando Yorio zostali w marcu 1976 roku uprowadzeni przez funkcjonariuszy junty, rządzącej Argentyną do 1983 roku. Byli torturowani, a prowadzący przesłuchania oficerowie podejrzewali Jalicsa o szpiegostwo na rzecz Związku Radzieckiego. Obaj jezuici zostali uwolnieni po pięciu miesiącach.

Informacje o tym, że ojciec Bergoglio nie tylko nie ułatwił juncie aresztowania jezuitów, ale potem zabiegał o ich uwolnienie, wykazując się niezwykłą odwagą wobec przedstawicieli reżimu, znalazły się w dokumentach, do których udało się dotrzeć polskiego dziennikarzowi, Grzegorzowi Polakowi. Wynika z nich, że prawdopodobnie to dzisiejszy papież uratował życie obu jezuitom. Grzegorz Polak jest autorem książki "Franciszek. Papież wielkiej nadziei".

Sprawa uprowadzonych księży

Co robił duchowny w czasie "brudnej wojny"? W latach 1973-1979 Bergoglio był prowincjonałem Argentyny, a od 1980 roku funkcję rektora Colegio Maximo San Jose w San Miguel. W 2005 roku obrońcy praw człowieka złożyli pozew przeciwko kardynałowi, zarzucając mu udział w porwaniu dwóch księży w maju 1976 roku.

Bergolio był wtedy przełożonym Towarzystwa Jezusowego, z którego wywodzili się uprowadzeni duchowni - Franz Jalics i Orlando Yorio. Zostali oni odnalezieni 5 miesięcy później. Yorio twierdził, że to właśnie Bergoglio wydał ich szwadronom śmierci, choć miał wspierać ich działalność. Jalics z kolei nie zabrał głosu w tej sprawie i udał się w miejsce odosobnienia w klasztorze w Niemczech.

Wydarzenia te opisał argentyński śledczy Horacio Verbitsky w książce "Cisza" ("El Silencio"). Autor ten twierdził także, że wojskowi, przy pomocy Bergoglio, ukrywali więźniów politycznych w jego domu w czasie, gdy Argentynę odwiedziła delegacja Amerykańskiej Komisji Praw Człowieka.

Tezy Verbitsky'ego odrzucił rzecznik kardynała mówiąc, że są to "stare oszczerstwa".

....

Cos niesamowitego . Totalne klanstwo i oszczerstwo a media zajmuja sie nim jako ,,faktem" !!! Tak dziala diabel i zaloze sie ze wiekszosc ,,pedofilii" wsrod ksiezy to takie same ,,fakty" !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:45, 21 Mar 2013    Temat postu:

Watykan: papież Franciszek spotkał się z noblistą Esquivelem

Papież Franciszek przyjął w Watykanie laureata Pokojowej Nagrody Nobla, argentyńskiego obrońcę praw człowieka Adolfo Pereza Esquivela. Noblista broni papieża przed zarzutami uwikłania w związki z wojskową dyktaturą rządzącą niegdyś w Argentynie.

Po spotkaniu, które miało prywatny charakter, Esquivel powiedział dziennikarzom, że papież Bergoglio "nie miał nic wspólnego z dyktaturą wojskową, nie był jej wspólnikiem".

Odnosząc się do czasów rządów wojskowych na przełomie lat 70. i 80., laureat Nobla zaznaczył, że obecny papież "nie prowadził walki", ale zajmował się "cichą dyplomacją" na rzecz osób uwięzionych. Stawiane papieżowi zarzuty Esquivel uznał za "wielki błąd".

Relacjonując swą rozmowę z Franciszkiem, poinformował też, że jednym z jej tematów były prawa człowieka.

- Papież powiedział mi, że szuka prawdy, sprawiedliwości i zadośćuczynienia - dodał.

Argentyński noblista powiedział też, że zdaniem nowego biskupa Rzymu praw człowieka nie można ograniczać do kontekstu zbrodni dyktatur, ale należy postrzegać je także przez pryzmat "biedy, środowiska, życia narodów".

....

Widzicie co zrobili ! Z rozmow o uwolnienie zrobili donoszenie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:27, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Argentyna: co najmniej 25 ofiar powodzi w mieście La Plata

Co naj­mniej 25 osób zgi­nę­ło w nocy z wtor­ku na środę w wy­ni­ku po­wo­dzi w ar­gen­tyń­skim mie­ście La Plata, 60 km na po­łu­dnie od Bu­enos Aires. Ewa­ku­owa­no ponad 2 tys. osób - po­in­for­mo­wał gu­ber­na­tor pro­win­cji. Bi­lans ofiar po­wo­dzi w Ar­gen­ty­nie wzrósł do 33 osób.

W La Pla­cie w ciągu około dwóch go­dzin spa­dło 400 mi­li­me­trów desz­czu. Pod wodą zna­la­zła się po­ło­wa mia­sta za­miesz­ka­ne­go przez 900 tys. osób. W więk­szo­ści dziel­nic wciąż nie ma prądu.

- Mo­że­my po­twier­dzić, że jest co naj­mniej 25 ofiar śmier­tel­nych. Gdy woda za­czę­ła opa­dać, od­sło­ni­ła zwło­ki - po­wie­dział na kon­fe­ren­cji pra­so­wej gu­ber­na­tor pro­win­cji Bu­enos Aires Da­niel Scio­li. - Nigdy cze­goś ta­kie­go nie wi­dzia­łem - dodał.

Po­in­for­mo­wał, że wiele osób uto­nę­ło, pró­bu­jąc schro­nić się w sa­mo­cho­dach w pod­miej­skiej dziel­ni­cy To­lo­sa.

- Obec­nie na­szym prio­ry­te­tem jest ra­to­wa­nie osób, które schro­ni­ły się na da­chach domów i na drze­wach - po­wie­dział.

W wy­ni­ku opa­dów za­la­na zo­sta­ła m.​in. naj­więk­sza ra­fi­ne­ria w kraju, na­le­żą­ca do firmy naf­to­wej YFP. Wy­buchł tam pożar, któ­re­go ga­sze­nie za­ję­ło wiele go­dzin. Ra­fi­ne­ria wstrzy­ma­ła pracę - po­in­for­mo­wa­ła YFP.

Z kolei w nocy z po­nie­dział­ku na wto­rek w po­wo­dzi, która na­wie­dzi­ła sto­li­cę kraju Bu­enos Aires, zgi­nę­ło co naj­mniej osiem osób. W ciągu za­le­d­wie dwóch go­dzin spa­dło tam 110 mm desz­czu. Była to jedna z naj­więk­szych ulew w tym mie­ście od ponad 100 lat.

Do­tknię­tych po­wo­dzią zo­sta­ło 350 tys. ludzi.

Bur­mistrz Mau­ri­cio Macri ob­cią­żył od­po­wie­dzial­no­ścią za skut­ki po­wo­dzi rząd fe­de­ral­ny, który od­mó­wił przy­zna­nia mia­stu pie­nię­dzy na roz­bu­do­wę pod­ziem­nych ka­na­łów od­pły­wo­wych.

>>>>

A wiec pokuta za liczne grzechy . Za aborcje eu tanzje in vitro . Takich lud popiera tak ma . Argentyne czeka potop poniewaz stala sie wrzodem moralnym .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:08, 04 Kwi 2013    Temat postu:

Żałoba narodowa w Argentynie; kilkadziesiąt ofiar powodzi w regionie Buenos Aires

Rząd Argentyny ogłosił trzydniową żałobę narodową, by uczcić pamięć ofiar powodzi. Gwałtowne deszcze, które spadły w regionie Buenos Aires, spowodowały śmierć co najmniej 54 osób.

Wyrazy wsparcia i wezwanie do niesienia pomocy poszkodowanym skierował do Argentyńczyków papież. Pochodzący z Buenos Aires Franciszek w telegramie wysłanym do metropolity stolicy kraju apeluje do instytucji kościelnych, cywilnych i ludzi dobrej woli, by włączyli się do działań na rzecz poszkodowanych.

W mieście La Plata w ciągu około dwóch godzin spadło ponad 400 milimetrów deszczu. Pod wodą znalazła się połowa miasta zamieszkanego przez 900 tys. osób.
W większości dzielnic wciąż nie ma prądu. Masy wody, których nie mógł pomieścić system kanałów, zalały ulice i poprzez rury kanalizacyjne dostawały się do niżej położonych domów.

W podmiejskiej dzielnicy Tolosa wiele osób utonęło, próbując schronić się w samochodach. Zanotowano też liczne przypadki porażeń prądem. Ludzie chronili się na dachach domów czekając na pomoc. Do prowizorycznych schronisk ewakuowano ponad 2500 osób.
Do Tolosy, gdzie się wychowała i gdzie nadal mieszka jej matka, przybyła prezydent kraju Cristina Fernandes de Kirchner.

W wyniku opadów zalana została m.in. największa rafineria w kraju, należąca do firmy naftowej YPF. Wybuchł tam pożar, którego gaszenie zajęło wiele godzin. Rafineria wstrzymała pracę - poinformowała YPF.

Cristina Kirchner zapowiedziała wzmocnienie lokalnych sił bezpieczeństwa o posiłki z innych części kraju.

Według argentyńskich mediów we wtorek w ciągu zaledwie dwóch godzin spadło w regionie Buenos Aires 40 cm wody na metr kwadratowy. La Plata prawie w połowie znalazło się pod wodą. W stolicy kraju Buenos Aires efekty powodzi dotknęły 350 tysięcy ludzi.

....

Aborcja eu tanazja i in vitro zamordowaly duzo wiecej ludzi w tym kraju a zaloby nie zrobili ....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:10, 04 Kwi 2013    Temat postu:

Papież Franciszek odwiedzi w grudniu Argentynę .

Papież Franciszek odwiedzi w grudniu Argentynę. Zapowiedział to w rozmowie telefonicznej ze swym przyjacielem - argentyńskim księdzem, do którego zadzwonił, by złożyć mu życzenia urodzinowe.

Ksiądz Jorge Chichizola ujawnił po rozmowie, że papież potwierdził, iż nadal będzie mieszkał w Domu świętej Marty. Nie zamierza przeprowadzać się do apartamentu w Pałacu Apostolskim, który - jak powiedział - jest dla niego za duży.

Ponadto Franciszek uważa, że "dobrze jest jeść przy wspólnym stole, dzielić się wiadomościami, komentarzami i nie być odizolowanym" - powiedział ksiądz Chichizola.

....

Wizyta bardzo potrzebna . Kraj jest w ruinie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:42, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Prezydent Urugwaju Jose Mujica obraził Cristinę Kirchner i jej męża

Ta stara jest gorsza niż jednooki - powiedział prezydent Urugwaju Jose Mujica o Cristinie Kirchner, zapominając na konferencji o włączonym mikrofonie. Mujica porównał prezydent Argentyny do jej zmarłego męża, którego złośliwi określali jako "jednookiego".

Obraźliwe słowa pod adresem Nestora Kirchnera (prezydenta Argentyny w latach 2003-2007) i obecnej prezydent padły - według urugwajskiej gazety "El Observador" - w miejscowości Florida. Nagranie można obejrzeć m.in. na stronie "El Pais". Do wpadki doszło podczas konferencji transmitowanej na żywo na stronie prezydenta Urugwaju.

- Ta stara jest gorsza niż jednooki - powiedział prezydent do rozbawionego burmistrza urugwajskiej Floridy Carlosa Enciso. - Tamten był lepszym politykiem. Ona nie wie, co robi. Tłumaczy papieżowi Argentyńczykowi, który żyje 77 lat, co to jest mate, termos... - żartował Mujica, komentując głośną wizytę Kirchner w Watykanie.

Słowa oburzyły argentyńskie ministerstwo spraw zagranicznych, które podkreśliło jednak, że prezydent nie będzie komentować tego wystąpienia.

Mujica, określany jako najbiedniejszy prezydent świata - m.in. zrezygnował ze swojej pensji - jest znany ze swoich spontanicznych wystąpień. W przeszłości był partyzantem Tupamaros, lewicowej organizacji zbrojnej w Urugwaju. Podczas dyktatury wiele lat spędził w więzieniu.

...

Czyli byl maoista . Przyganial kociol garnkowi . Niestety wladze tam to gangsterzy zreszta jak na swiecie . O tym mowi Biblia .
Rzadzacy powinni prezentowac nafzwyczajny poziom MORALNY !!! Wzorem jest Franciszek . Wtedy bedzie dobrze !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:47, 11 Kwi 2013    Temat postu:

Reuters: prezydent Argentyny nie została zaproszona na pogrzeb Thatcher
Ma­ga­ret That­cher zmar­ła w Lon­dy­nie w wieku 87 lat, fot. Carl Court/AFP - CARL COURT

Wiel­ka Bry­ta­nia po­sta­no­wi­ła nie za­pra­szać pre­zy­dent Ar­gen­ty­ny Cri­sti­ny Fer­nan­dez de Kirch­ner na po­grzeb byłej bry­tyj­skiej pre­mier Mar­ga­ret That­cher - po­da­ła agen­cja Reu­te­ra, cy­tu­jąc źró­dło w rzą­dzie.

We­dług Reu­te­ra za­ostrzy to naj­pew­niej bry­tyj­sko-ar­gen­tyń­ski spór o Fal­klan­dy/Mal­wi­ny.

Źró­dło rzą­do­we wy­ja­śni­ło, że nor­mal­na pro­ce­du­ra za­kła­da­ła­by za­pro­sze­nie na po­grzeb przed­sta­wi­cie­li wszyst­kich kra­jów, z któ­ry­mi Wiel­ka Bry­ta­nia utrzy­mu­je "nor­mal­ne" sto­sun­ki dy­plo­ma­tycz­ne. Po­wie­dzia­ło jed­nak, że ro­dzi­na That­cher sprze­ci­wi­ła się za­pro­sze­niu Fer­nan­dez.

- Cho­dzi o speł­nie­nie ży­cze­nia ro­dzi­ny - do­da­ło źró­dło, we­dług któ­re­go trwa­ją roz­mo­wy na temat tego, czy za­miast pani pre­zy­dent moż­li­we jest za­pro­sze­nie na po­grzeb niż­sze­go rangą przed­sta­wi­cie­la Ar­gen­ty­ny. Po­grzeb byłej pre­mier od­bę­dzie się w przy­szłą środę.

That­cher, która zmar­ła w po­nie­dzia­łek w wieku 87 lat, do­pro­wa­dzi­ła do zwy­cię­stwa Wiel­kiej Bry­ta­nii w woj­nie o Fal­klan­dy w 1982 roku, na­ka­zu­jąc swoim siłom od­par­cie ar­gen­tyń­skiej in­wa­zji na ar­chi­pe­lag, który Ar­gen­tyń­czy­cy na­zy­wa­ją Mal­wi­na­mi.

Pre­zy­dent Fer­nan­dez ostat­nio pro­wa­dzi ak­tyw­ną kam­pa­nię na rzecz pod­ję­cia ne­go­cja­cji w spra­wie spor­ne­go te­ry­to­rium na po­łu­dnio­wym Atlan­ty­ku.

Wyspy, do któ­rych prawo rości sobie Ar­gen­ty­na, są te­ry­to­rium za­mor­skim Wiel­kiej Bry­ta­nii i mają sze­ro­ką au­to­no­mię; Lon­dyn od­po­wia­da je­dy­nie za po­li­ty­kę obron­ną i za­gra­nicz­ną.

W mar­co­wym re­fe­ren­dum na Fal­klan­dach 99,8 proc. gło­su­ją­cych opo­wie­dzia­ło się za utrzy­ma­niem do­tych­cza­so­we­go sta­tu­su wysp.

Wła­dze Ar­gen­ty­ny od­rzu­ci­ły wynik re­fe­ren­dum jesz­cze przed ogło­sze­niem jego wy­ni­ków. Gło­so­wa­nie na­zwa­ły "próbą ma­ni­pu­la­cji" ze stro­ny Wiel­kiej Bry­ta­nii. Bu­enos Aires ostrze­gło rów­nież, że "nie za­koń­czy sporu w spra­wie su­we­ren­no­ści" wysp.

Fal­klan­dy od 1833 roku na­le­ża­ły do im­pe­rium bry­tyj­skie­go. W 1982 roku rzą­dzą­ca wów­czas Ar­gen­ty­ną junta woj­sko­wa zde­cy­do­wa­ła się zająć le­żą­cy u wy­brze­ży tego kraju ar­chi­pe­lag. Do­szło do trwa­ją­cej 74 dni wojny z rzą­dzo­ną przez That­cher Wiel­ką Bry­ta­nią. Zgi­nę­ło 650 żoł­nie­rzy ar­gen­tyń­skich i 250 bry­tyj­skich. Kon­flikt za­koń­czył się po­raż­ką ar­gen­tyń­skich ge­ne­ra­łów, któ­rych reżim upadł rok póź­niej.

Ostat­nio spór wokół wysp za­ostrzył się, gdy w ich po­bli­żu od­kry­to złoża ropy, które chce eks­plo­ato­wać Lon­dyn. Ropa może zmie­nić eko­no­micz­ne ob­li­cze wysp, do­tych­czas utrzy­mu­ją­cych się z ho­dow­li owiec, ry­bo­łów­stwa i tu­ry­sty­ki. Eks­plo­ata­cja złóż ma się roz­po­cząć w 2017 roku.

>>>>

Wstyd i hanba . Wprawdzie robi ona rzeczy potworne ale trzeba zaprosic glowe panstwa jako przedstawiciela Argentyny . Taka msciwosc to prymitywizm i hanba . Osmiesza tych co nie zaprosili a nie pominietych . Tym bardziej ze Thatcher obalila ohydny rezim i wyzwolila Argentyne !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:26, 24 Kwi 2013    Temat postu:

Papież zapewnia Argentyńczyków o chęci pomocy


- Możecie liczyć na mnie - powiedział papież Franciszek do grupy obecnych na jego środowej audiencji generalnej kobiet z Argentyny, które poprosiły go o pomoc w ustaleniu losów ich odebranych siłą wnuków, dzieci - ofiar prześladowań politycznych w latach 70. i 80.

Reprezentantki ruchu Babcie z Plaza de Mayo zwróciły się do papieża, swego rodaka, z prośbą o umożliwienie im poszukiwania informacji o ich wnukach i zaginionych krewnych, jakie mogą znajdować się w archiwach argentyńskiego Kościoła oraz Watykanu.

Franciszek zapewnił o swej gotowości przewodniczącą ruchu Estelę de Carlotto, z którą rozmawiał po zakończeniu audiencji. - Papież mnie rozpoznał, przypominając nasze poprzednie spotkanie, gdy był kardynałem - powiedziała Carlotto. Przytoczyła też słowa, jakie usłyszała od papieża: "Jestem do waszej dyspozycji".

- Teraz mamy nadzieję, bo dał nam słowo, słowo papieża - dodała przywódczyni ruchu.

Podkreśliła, że kobietami i wychowywanymi w rodzinach adopcyjnych dziećmi tzw. desaparecidos nie kieruje nienawiść, ale pragnienie, by poznać prawdę o ich najbliższych.

- To, czego chcemy i o co prosimy, to jedynie to, by dzieci mogły dowiedzieć się, kim był ich ojciec, kim była matka. Kościół wie i może pomóc dzięki posiadanym przez siebie spisom - oświadczyła Carlotto.

...

No tak ale papiez w Watykanie tego nie wyjasni . To trzeba w kraju .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:10, 11 Maj 2013    Temat postu:

Argentyna: rząd chce wywłaszczyć największego wydawcę prasy

Kancelaria prezydent Argentyny zwróciła się w piątek do argentyńskiego Kongresu z wnioskiem o wywłaszczenie największego w kraju wydawcy gazet, gdyż - jak argumentuje - dla dobra interesu publicznego to rząd powinien zapewnić druk i dystrybucję prasy.

Wniosek jest tylko formalnością i prawdopodobnie wkrótce zostanie poparty, ponieważ ugrupowanie prezydent Cristiny Fernandez de Kirchner ma większość w parlamencie.

Opozycja twierdzi, że to początek końca wolności słowa w Argentynie.

"Dziś udało nam się ostatecznie potwierdzić, że - pomimo sloganów - jedynym interesem rządu jest przejęcie (spółki) Papel Prensa" - podała argentyńska grupa medialna Clarin, kontrolująca tę zajmującą się drukiem i dystrybucją gazet firmę.

"Po przyjęciu tego prawa rząd stanie się arbitrem w kwestiach treści publikowanych w kraju i będzie mógł wykorzystać papier do pośredniej cenzury" - dodała grupa.

Ustawa, która trafiła do Kongresu, pozwoli władzom na zdobycie ponad 51 proc. udziałów w spółce. Obecnie rząd ma 24-proc. akcji, pozostała część należy do Clarin i drugiej grupy medialnej - La Nacion.

Clarin i La Nacion były dotychczas bardzo krytyczne wobec władzy pani Fernandez. Prezydent w reakcji na ich krytykę podporządkowała sobie inne media, a także zmusiła Clarin do sprzedaży części swego medialnego imperium.

Zdaniem obrońców wolności słowa to działania mające na celu wyciszenie krytyków pani prezydent i ograniczenie wolności wypowiedzi w Argentynie.

....

Czyli komunizm . Jak widzicie wystarczy odrzucic prawa Boga a juz nastepuje koniec wolnosci i pieklo . Argentyna odrzucila Boga to ma pieklo . Kto nie czci Boga czci diabla . Tak jest zawsze .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:01, 17 Maj 2013    Temat postu:

Zmarł były dyktator Argentyny Jorge Rafael Videla, miał 87 lat

W więzieniu na przedmieściach Buenos Aires zmarł Jorge Rafael Videla, przywódca junty, która rządziła Argentyną w latach 70.

Videla miał 87 lat, odsiadywał karę dożywocia za zbrodnie przeciw ludzkości. Zmarł z przyczyn naturalnych.

Jorge Rafael Videla w 1976 roku stanął na czele puczu, a następnie został prezydentem z nadania junty wojskowej. Rządził do 1981 roku.

...

No i co teraz ? Oplacaly sie zbrodnie !?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:30, 20 Lip 2013    Temat postu:

Ujawniono treść listu papieża Franciszka do prezydent Argentyny

Papież zachował w Watykanie argentyński zwyczaj picia wywa­ru ziołowego mate. Nie dowia­dujemy się o tym od dziennika­rzy, ale informacja pochodzi od niego samego, ściśle z jego listu do prezydent Argentyny.

Cristina Fernández de Kirchner opublikowała go osobiście i in­formuje o tym na Twitterze. Twierdzi, że uczyniła to, by unik­nąć polemik, do jakich doszło, gdy nie ujawniła przesłania Franciszka otrzymanego 20 marca, krótko po spotkaniu z nim w Rzymie.

W Argentynie podejrzewano wtedy, że treść papieskich po­zdrowień została celowo zatajo­na z przyczyn politycznych, zwa­żywszy na jej nie najlepsze rela­cje z kard. Jorge Bergoglio, ów­czesnym arcybiskupem Buenos Aires, za prezydentury jej samej, a wcześniej jej męża. Ich polityka nieraz bowiem roz­mijała się z postulatami Kościo­ła w sprawach społecznych, ekonomicznych i moralnych.

Opublikowany obecnie przez Cristinę Fernández list papieża z 25 czerwca był odpowiedzią na jej życzenia, przesłane mu 15 czerwca na uroczystość świę­tych Piotra i Pawła, obchodzo­ną w Argentynie jako Dzień Pa­pieski. Franciszek zapewnia ar­gentyńską prezydent, że zgod­nie z obietnicą pamięta w mo­dlitwie o niej i jej dzieciach, jak i jej bliskich zmarłych. Jej mąż, były prezydent Néstor Kirch­ner, nie żyje od trzech lat. Oj­ciec Święty prosi ją też o modli­twę za siebie, podkreślając, że jego praca nie jest bynajmniej łatwa.

"Piję nadal mate, jest lepsze na trawienie niż herbata czy kawa" - dodaje Papież. Jak wia­domo, prezydent Fernández podczas marcowej wizyty w Wa­tykanie ofiarowała mu specjal­ny zestaw do tego napoju. Fran­ciszek przekazuje wyrazy blisko­ści "wszystkim Argentyńczy­kom, za których modli się co­dziennie, by w jedności i zgo­dzie dążyli do dobra wspólne­go".

....

Byc dobrym dla tych ktorzy sa dla ciebie zli . Oto wzor !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:23, 27 Lip 2013    Temat postu:

Argentyna: zmarł kontrowersyjny artysta Leon Ferrari

W wieku 92 lat zmarł kontro­wersyjny argentyński artysta Leon Ferrari, który swoimi pra­cami naraził się na konflikt z ówczesnym arcybiskupem Bu­enos Aires Jorge Mario Bergo­glio, obecnym papieżem Fran­ciszkiem. Walczył też z juntą wojskową w Argentynie.

Jak poinformowały argentyń­skie media, Ferrari został po­chowany w rodzinnym Buenos Aires, gdzie żył i tworzył.

Jedna z jego najbardziej zna­nych prac, zatytułowana "Za­chodnia cywilizacja i chrześci­jaństwo" przedstawia figurę Chrystusa ukrzyżowaną na skrzydłach amerykańskiego my­śliwca. Dzieło powstało w cza­sach wojny wietnamskiej.

Później tworzył kolaże łączące np. wizerunki Hitlera z postacia­mi argentyńskiej junty wojsko­wej oraz ze świętymi obrazami Kościoła rzymskokatolickiego.

Na długo przedtem jak został papieżem, ówczesny arcybi­skup Buenos Aires Jorge Mario Bergoglio nazwał Ferrariego "bluźniercą" za prace, w któ­rych umieścił postać Matki Bo­skiej w mikserze, małe figurki świętych w butelkach po odżyw­kach dla dzieci i postać Chrystu­sa w tosterze.

W 2004 r. Ferrari zorganizował wystawę jego dzieł w pobliżu hi­storycznego kościoła Recoleta w Buenos Aires, której prze­wodnim tematem było - we­dług zamysłu artysty - ukazanie jak religia jest siłą wpajana masom.

Bergoglio wezwał i doprowa­dził wówczas do zamknięcia wy­stawy. Ferrari odpowiedział na to ostrą krytyką Kościoła "za zbrodnie popełnione w Argenty­nie i gdzie indziej." Wybór arcy­biskupa Bergoglio na papieża, Ferrari określił, wraz z liczną grupą argentyńskich intelektu­alistów, jako "horror".

Jeszcze przed wojskowym za­machem stanu w Argentynie w roku 1975, Ferrari brał udział w Forum na rzecz Praw Człowie­ka i w Ruchu przeciwko Repre­sjom i Torturom. Zmuszony do schronienia się w sąsiedniej Brazylii, nie zdołał uchronić przed śmiercią jego syna Arie­la, który zaginął w 1977 jako jedna z tysięcy ofiar wojskowe­go reżimu.

Ferrari zdobył m. in. nagrodę Złotego Lwa na Biennale Sztuki w Wenecji w 2007 r. a nowojor­skie Muzeum Sztuki Nowocze­snej (MoMA) zorganizowało w 2009 r. retrospektywną wysta­wę jego prac.

...

Jakis psychopata sadzac z ekscesow . I komuch skoro popieral komunistyczna agresje w swiecie . I co teraz z jego dusza ? Boga odrzucil ... To pozostal mu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:15, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Argentyna: 6-letnie dziecko zmieniło płeć

6-letnie transgenderowe dziecko z Argentyny dostało nową tożsamość. Lulu została właśnie zarejestrowana w urzędzie w Buenos Aires jako dziewczynka, dziecko samo wybrało swoją płeć.

Lulu urodziła się jako Manuel, ale przez cale swoje życie nigdy nie identyfikowała się jako chłopiec i mówiła o sobie w rodzaju żeńskim.

Matka Lulu, Gabriela, utrzymuje, że dziecko wybrało swoja płeć, jak tylko nauczyło się mówić. O tym, by zwracać się do niej Lulu, dziewczynka zdecydowała, gdy miała cztery lata.

....

Ale matka . Koszmar !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:56, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Ks. Jorge Mario Bergoglio pomagał prześladowanym przez reżim

Ksiądz Jorge Mario Bergoglio jako prowincjał jezuitów w Argentynie pomógł około stu osobom prześladowanym przez reżim rządzący tym krajem na przełomie lat 70. i 80. Książka o tym nieznanym aspekcie działalności obecnego papieża ukazuje się we Włoszech.

"Lista Bergoglio. Uratowani przez Franciszka w latach dyktatury. Historia nigdy nie opowiedziana" - to tytuł tomu dziennikarza włoskiej gazety katolickiej "Avvenire" Nello Scavo. Wstęp do książki napisał laureat pokojowej nagrody Nobla, argentyński obrońca praw człowieka Adolfo Perez Esquivel.

Włoskie media zauważają, że relacje osób, które zdołały uciec przed prześladowaniami ze strony reżimu, oraz niepublikowane wcześniej dokumenty przedstawiają nieznany dotąd wymiar wręcz podziemnej działalności przyszłego papieża, który uruchomił całą sieć pomocy.

Jak wynika z książki, ksiądz Bergoglio udzielał tym osobom wskazówek i rad, jak wprowadzić w błąd policję i zmylić cezurę. Brał też udział w organizowaniu ucieczek prześladowanych za granicę.

Wśród osób, którym pomagał ksiądz Jorge Mario Bergoglio, byli dysydenci, związkowcy, studenci, intelektualiści; zarówno wierzący, jak i niewierzący - podkreślono. Jedną z tych osób był działacz związkowy Gonzalo Mosca, któremu udzielono schronienia na uczelni jezuitów Colegio Maximo w San Miguel, gdzie trafił jako "student odbywający rekolekcje duchowe". Potem wyjechał do Brazylii.

- Ksiądz Jorge nie tylko odwiózł mnie na lotnisko, ale wręcz odprowadził mnie do drzwi samolotu - opowiedział Mosca.

W książce opisano też historię Alicii Oliveiry, działaczki społecznej i dysydentki. Gdy ukrywała się na terenie jezuickiej uczelni, ksiądz Jorge organizował jej potajemne spotkania z dziećmi.

Mieszkający we Włoszech były dysydent Alfredo Somoza podkreślił na łamach książki, że otrzymał pomoc w ucieczce z Argentyny do Europy po tym, gdy studiował u jezuitów.

Opublikowany został też nieznany dotąd list księdza Bergoglio do rodziny jednego z dwóch porwanych przez reżim i torturowanych jezuitów, Franza Jalicsa. Sprawa dwóch kapłanów doprowadziła do tego, że obecny papież był wręcz podejrzewany o współpracę z reżimem, co stanowczo odrzucił Watykan w oświadczeniu wydanym tuż po wyborze Franciszka.

W liście z 15 października 1976 roku Bergoglio napisał między innymi: "podjąłem wiele inicjatyw, by doprowadzić do uwolnienia waszego brata. Do tej pory nie odnieśliśmy sukcesu, ale nie straciłem nadziei, że zostanie wkrótce uwolniony. Postanowiłem, że to jest moje zadanie".

Jalics "jest dla mnie bratem" - zapewnił.

Autor książki Nello Scavo powiedział w czwartek w Radiu Watykańskim, że ksiądz Jorge Mario Bergoglio pomagając dziesiątkom osób "działał z narażeniem własnego życia i swojej reputacji".

Włoski dziennikarz zaznaczył, że trudno dokładnie stwierdzić, ilu osobom udzielił pomocy papież, ponieważ niektórym udzielał jej bezpośrednio, a niektórym pośrednio. W wielu przypadkach - podkreślił - udało mu się na przykład uchronić poszukiwanych przez juntę Jorge Rafaela Videli przed aresztowaniem, ukrywając ich na terenie Colegio Maximo. Niektórym załatwiał dokumenty wyjazdowe - dodał Scavo.

...

Ale media juz podaly ze szkodzil i tak musi zostac . A on pomagal . Widzicie ile oszczerstw w mediach .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:25, 05 Paź 2013    Temat postu:

Papież spotkał się z jezuitą prześladowanym przez reżim w Argentynie

Papież Franciszek spotkał się w sobotę z jezuitą, księdzem Franzem Jalicsem, który był prześladowany przez reżim w Argentynie na przełomie lat 70.i 80. Jego porwanie doprowadziło nawet do tego, że obecnego papieża oskarżono o współpracę z dyktaturą.

Zarzuty te okazały się bezpodstawne i oficjalnie odrzucił je Watykan tuż po wyborze Franciszka w marcu. Jak wszystko na to wskazuje, były elementem walki politycznej z kardynałem Jorge Mario Bergoglio, gdy był metropolitą Buenos Aires.

Sobotnia audiencja to jedno z najciekawszych, a jednocześnie najbardziej poruszających prywatnych spotkań Franciszka od początku pontyfikatu. Jego gościem był 86-letni jezuita węgierskiego pochodzenia, który w roku 1976 został uprowadzony przez wojskowy reżim razem z drugim jezuitą Orlando Yorio. Ksiądz Jalics był torturowany i więziony przez 5 miesięcy.

To właśnie sprawa obu jezuitów została wykorzystana po latach przez niektóre środowiska, które oskarżyły Jorge Mario Bergoglio, będącego w latach dyktatury prowincjałem jezuitów w Argentynie, o kolaborację z reżimem oraz współodpowiedzialność za porwanie współbraci.

Zarzuty te postawił dziennikarz Horacio Verbitsky. Media twierdzą, że jego inspiratorami były między innymi środowiska związane z obecną prezydent Argentyny Cristiną Kirchner i były rezultatem różnic zdań między nią a kardynałem Bergoglio.

Ksiądz Jalics, który mieszka obecnie w Niemczech, przyznał w marcu tego roku, gdy wybrano Franciszka, że niegdyś wierzył w to, że padł ofiarą donosu. Zapewnił, że od lat 90. jest przekonany, że tak nie było i że tym bardziej nie miał z tym nic wspólnego obecny papież.

Do spotkania doszło kilka dni po opublikowaniu we Włoszech książki, której autor - dziennikarz Nello Scavo przedstawił liczne dowody na to, że ksiądz Bergoglio jako prowincjał jezuitów w Argentynie pomógł około stu osobom, prześladowanym przez reżim.

W tomie “Lista Bergoglio. Uratowani przez Franciszka w latach dyktatury. Historia nigdy nieopowiedziana” przedstawiono nieznany dotąd wymiar wręcz podziemnej działalności przyszłego papieża, który uruchomił całą sieć pomocy.

Zamieszczono tam niepublikowany dotąd list księdza Bergoglio do rodziny Franza Jalicsa.

W liście z 15 października 1976 roku Bergoglio napisał między innymi: "Podjąłem wiele inicjatyw, by doprowadzić do uwolnienia waszego brata. Do tej pory nie odnieśliśmy sukcesu, ale nie straciłem nadziei, że zostanie wkrótce uwolniony. Postanowiłem, że to jest moje zadanie".

Jalics "jest dla mnie bratem" - zapewnił.

...

A juz media zdazyly zrobic z tego ,,problem uwiklania Kościoła w zbrodnie rezimu" . Dlatego dzis gdy co dzien mamy atak na jakiegos ksiedza musimy byc ostrozni . Bo w wiekszosci sa to niewinni . To sa wspolczesne oblicza meczenstwa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:31, 08 Paź 2013    Temat postu:

Prezydent Argentyny przejdzie operację z powodu krwiaka mózgu

Prezydent i szef rządu Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner zostanie poddana operacji głowy w celu usunięcia krwiaka mózgu - poinformowali jej lekarze.

W sobotę lekarze zalecili pani prezydent wzięcie miesięcznego urlopu z powodów zdrowotnych.

60-letnia pani Fernandez, której w ub. r. z powodu nowotworu usunięto tarczycę, przeszła w ostatnich dniach szczegółowe badania w klinice sercowo-naczyniowej. Badający ją doktorzy wykryli krwiaka mózgu, co było konsekwencją uderzenia w głowę.

Rzecznik kancelarii prezydenckiej Alfredo Socimarro tłumaczył, że tuż po urazie głowy wykonano tomografię, lecz nie wykryto żadnych nieprawidłowości. W sobotę prezydent Fernandez przyjechała na badania z powodu pobudzenia rytmu serca. Skarżyła się także na ból głowy, więc powtórnie zbadano jej czaszkę. Wtedy właśnie wykryto krwiaka i zalecono jej miesięczny odpoczynek.

Jednak pani prezydent w niedzielę wieczorem poczuła słabość i drętwienie w lewym ramieniu. - W obliczu tych symptomów zespół lekarzy postanowił przeprowadzić interwencję chirurgiczną - poinformowali wczoraj lekarze w oświadczeniu. Tego dnia szefowa państwa wróciła do szpitala na badania przedoperacyjne.

Jak pisze agencja Associated Press, na razie nie ma informacji o przekazaniu obowiązków wiceprezydentowi kraju Amado Boudou. Jak poinformował sam Boudou, na czas rekonwalescencji pani prezydent Argentyną będzie kierował zespół wysokich funkcjonariuszy państwowych.

>>>>

Nagrzeszylo sie to sie ma efekty .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:27, 26 Paź 2013    Temat postu:

Argentyna: policja aresztowała poszukiwanego handlarza narkotyków

Argentyńska policja w czasie operacji antynarkotykowej w centrum kraju aresztowała Claudio Andradę, jednego z najbardziej poszukiwanych miejscowych handlarzy narkotyków - poinformował szef resortu ds. bezpieczeństwa w Buenos Aires, Sergio Berni.

Oprócz Andrady zatrzymano pięć innych osób. Akcja pozwoliła policji przejąć 587 kilogramów kokainy o czarnorynkowej wartości od 3 do 5 mln dolarów. Narkotyk miał trafić na ulice argentyńskiej stolicy.

Andrada, noszący pseudonim "Kogut", był już aresztowany w latach 90. XX wieku. Sąd nie znalazł jednak wystarczających dowodów, aby skazać go za handel narkotykami. Dlatego też wtedy wypuszczono go na wolność.

Władze Argentyny podały, że dom Andrady we Frias (w prowincji Santiago del Estero) był punktem tranzytowym dla kokainy przybywającej do kraju od północy.

Jak wynika z danych ONZ, Argentyna po Brazylii jest drugim co do wielkości w Ameryce Łacińskiej rynkiem narkotykowym. To także główny szlak przerzutu narkotyków do Europy i znaczący punkt załadunku zorganizowanych transportów kokainy.

Większość kokainy trafia do Argentyny z Boliwii, Peru i Kolumbii. Jak podaje AFP, w ostatnich miesiącach w prowincji Santa Fe i regionie Rosario doszło do porachunków między rywalizującymi ze sobą bossami narkotykowymi.

...

To cieszy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:07, 05 Lis 2013    Temat postu:

Chemikalia niszczą im życie, problem 12 mln ludzi

Agencja AP przeprowadziła śledztwo, z którego wynika, że ilość rozpylanych w Argentynie pestycydów wzrosła aż dziewięciokrotnie, z 34 mln litrów w 1990 do 317 mln litrów w 2013 roku. Chemikalia zanieczyszczają domy, tereny zielone oraz przede wszystkim wodę pitną. Lekarze i naukowcy ostrzegają, że niekontrolowane opryski mogą być przyczyną problemów zdrowotnych nawet dla 12 mln obywateli Argentyny.

Agencja Associated Press udokumentowała na terenie Argentyny kilkadziesiąt przypadków, w których trucizny były stosowane w sposób nieprzewidziany przez regulacje lub całkowicie niezgodnie z prawem. Okazało się, że rolnicy często stosują chemikalia bez odzieży ochronnej ,a mieszkańcy magazynują wodę w pojemnikach, które powinny po opróżnieniu zostać zniszczone.

Opryskiwanie w Argentynie musi odbywać się przynajmniej 3 km od zaludnionych obszarów, niestety często wytyczne te nie są stosowane. W niektórych prowincjach odległość ta wynosi zaledwie 50 metrów, około jedna trzecia regionów nie stosuje żadnych ograniczeń.

Lekarze ostrzegają, że niekontrolowane zużycie pestycydów może być przyczyną rosnących problemów zdrowotnych wśród 12 milionów ludzi, którzy mieszkają w południowej części kraju. To właśnie stamtąd pochodzi znaczna część upraw. W Santa Fe jest cztery razy wyższa niż średnia krajowa zachorowalność na raka. W Chaco, przypadki wrodzonych wad genetycznych również wzrosły w ostatniej dekadzie czterokrotnie.

- Zmiany w rolnictwie przyniosły niestety zmiany w profilu chorób - mówi w wywiadzie dla AP dr Medardo Avila Vazquez, pediatra i neonatolog. Lekarz jest współzałożycielem rosnącego w siłę ruchu "Doctors of Fumigated Towns", który chce wymusić zmianę zasad bezpieczeństwa w rolnictwie. - Przeszliśmy od w miarę zdrowej populacji, do takiej z wysokim wskaźnikiem raka, wadami wrodzonymi i rzadkimi chorobami – tłumaczy lekarz.

Wszystkiemu winien jest prawdopodobnie glifosat, kluczowy składnik preparatu Roundup, który jest jednym z najbardziej znanych i szeroko stosowanych zabójców chwastów w Argentynie. Jego producent twierdzi jednak, że jego stosowanie jest bezpieczne, należy jednak ściśle przestrzegać wytyczonych reguł.

Argentyna była jednym z pierwszych krajów, które zastosowały nowy model rolnictwa biotechnologicznego. Uprawy uległy przeobrażeniom w 1996 roku, kiedy to Monsanto, międzynarodowy koncern specjalizujący się w GMO obiecał, że stosowanie wytwarzanych przez niego genetycznie modyfikowanych nasion zwiększy plony oraz spowoduje mniejsze zużycie pestycydów.

Od tamtego czasu liczba rozpylanych tam pestycyd wzrosła aż dziewięciokrotnie, z 34 mln litrów w 1990 do 317 mln litrów w 2013. Szacuje się, że to ok. 4,3 kg koncentratu chemicznego na hektar upraw. Szkodniki uodporniają się na pestycydy, dlatego rolnicy nieustannie zwiększają jego ilość.

Argentyńskie prawo ochrony środowiska wymaga, aby aplikowanie toksycznych substancji chemicznych, które zagrażają zdrowiu publicznemu, "nawet gdy związek nie został udowodniony naukowo" i "bez względu na koszty lub konsekwencje", zostało natychmiast przerwane. Niestety przepis ten nigdy nie został wprowadzony w życie.

W odpowiedzi na skargi obywateli prezydent Cristina Fernandez zwołała specjalną komisję, która w 2009 r. miała za zadanie zbadać wpływ opryskiwania na zdrowie człowieka. Wstępny raport sugerował "systematyczną kontrolę nad stężeniem herbicydów i ich związków, takich jak wyczerpujące badania laboratoryjne oraz terenowe". Niestety te wskazania również nie zostały wprowadzone w życie.

Glifosat jest jednym z najbezpieczniejszych na świecie herbicydów, amerykańska armia stosowała go w wysokich stężeniach podczas wojny w Wietnamie.

...

Koszmar .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:59, 29 Lis 2013    Temat postu:

Argentyna straszy spółki szukające ropy wokół Falklandów

Wysokie kary finansowe, a także do 15 lat więzienia grozi szefom firm, które podejmują się szukania i wydobycia ropy u wybrzeży Falklandów - zdecydował argentyński rząd, który konsekwentnie podnosi roszczenia do należących do W.Brytanii wysp.

Konsekwencje są póki co teoretyczne, żadna ze spółek działających w rejonie Falklandów nie jest bezpośrednio obecna na terenie Argentyny. Przedstawiciel argentyńskiej ambasady w Londynie potwierdził jednak, że w przypadku pojawienia się przedstawicieli władz tych spółek w Argentynie, grozi im zatrzymanie i proces, który może zakończyć się więzieniem.

Jednocześnie argentyńskie władze wystosowały pisemne ostrzeżenie do wszystkich spółek bezpośrednio i pośrednio zaangażowanych w poszukiwania ropy wokół Falklandów, a także do władz londyńskiej giełdy oraz analityków wyceniających wartość akcji tych spółek.

Już przed kilkoma miesiącami argentyńskie władze informowały, że uznają działalność firm w kierunku wydobycia ropy i gazu wokół spornych wysp za nielegalną.

Rząd brytyjski konsekwentnie odrzuca wszelkie roszczenia Argentyny do Falklandów. Przeprowadzone wiosną tego roku wśród mieszkańców wysp referendum zakończyło się miażdżącym zwycięstwem zwolenników pozostania przy W.Brytanii (ponad 99 proc. głosów za utrzymaniem statusu terytorium zamorskiego). Spośród 1517 głosów tylko cztery były przeciw.

Argentyński rząd nie uznaje wyników referendum twierdząc, że znaczna większość głosujących nie ma do tego prawa, gdyż jest ludnością napływową, a nie rdzennymi mieszkańcami wysp.

...

Potepiamy groteskowy argentynski imperializm . Malpowanie imperializmu brytyjskiego na odwrot to kabaret . Osmieszacie Latynosow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133560
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:13, 31 Gru 2013    Temat postu:

W Buenos Aires protesty przeciwko przerwom w dostawach prądu

Mieszkańcy Buenos Aires zablokowali główne drogi dojazdowe do argentyńskiej stolicy, domagając się od władz działania w sprawie przerw w dostawach prądu - szczególnie dotkliwych ze względu na utrzymujące się od ponad dwóch tygodni rekordowe upały.

Mieszkańcy podpalili torby ze śmieciami i opony na głównych arteriach komunikacyjnych, w tym na autostradzie łączącej miasto z wybrzeżem, popularnym celem wycieczek. Szybko utworzyły się długie korki, ponieważ w tym czasie wiele osób próbowało wyjechać z Buenos Aires, by świętować Nowy Rok.

W niektórych dzielnicach prądu nie ma od dwóch tygodni. Nieoficjalnie mówi się o trzech ofiarach śmiertelnych temperatur dochodzących do 38 st. C. W niedzielę burmistrz stolicy Mauricio Marci ogłosił stan wyjątkowy.

To najgorsza fala upałów w tym mieście od 40 lat.

Do przerw w dostawach prądu dochodzi z powodu nadmiernego obciążenia przestarzałej sieci energetycznej przez uruchomione na pełną moc urządzenia klimatyzacyjne. W nocy z niedzieli na poniedziałek obciążenie sieci energetycznej wzrosło rekordowo jak na okres świąteczny, kiedy ludzie uruchomili klimatyzację i wentylatory, aby choć trochę schłodzić w mieszkaniach powietrze. Elektryczności podczas weekendu nie miało około 11 tys. ludzi; zespół miejski Buenos Aires liczy 14,6 mln mieszkańców.

Aby zmniejszyć zużycie energii elektrycznej, głównie przez klimatyzatory, pracownikom sektora publicznego dano w poniedziałek dzień wolny od pracy.

Opozycja, burmistrz Buenos Aires i mieszkańcy miasta winą za obecny kryzys obarczają rząd i prezydent Cristinę Fernandez de Kirchner.

- Prywatne przedsiębiorstwa energetyczne nie są jedynymi winnymi tej sytuacji. Rząd musi zapewnić program inwestycji (w sieć energetyczną), ale od dekady nic takiego się nie wydarzyło. Teraz ponosimy tego konsekwencje - powiedział Marci. Oskarżył władze o "brak jasnych informacji" i "pozostawienie ludzi samym sobie".

Rząd twierdzi, że winę za przerwy w dostawach prądu ponoszą przedsiębiorstwa energetyczne Edenor i Edesur; zagroził ich nacjonalizacją. Minister ds. planowania, inwestycji publicznych i usług Julio Miguel de Vido zaapelował do tych firm, by wykazały się solidarnością społeczną i przywróciły stałe dostawy elektryczności.

...

To sa skutki zboczen aborcji eutanazji i calego tego syfu aplikowanego krajowi . Chcecie przetrwac przestancie bluznic Bogu !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy