Argentyna wychodzi na prostą .

BRMTvonUngern

Argentyna: potężna susza niszczy finanse kraju. Ucierpiał Spichlerz Ameryki

Wielka klęska nieurodzaju zbóż, jaka dotknęła Argentynę - jednego z ich wielkich światowych eksporterów - nałożyła się na 109-procentową, najwyższą na świecie, po libańskiej, inflację i

...

Ostrzegałem! Mordowanie dzieci nie może być bezkarne zwłaszcza w kraju który chrześcijaństwo wpisał do konstytucji! A tu co? Ofiary szatanowi składają?
Toteż i nadchodzi głód...

BRMTvonUngern

Inflacja w Argentynie wynosi ponad 115%, a PKB ma spać o 3,5%

Hiperinflacja w Argentynie przybiera na sile, a PKB szybko się kurczy. Ekonomiści prognozują, że jeszcze w tym roku inflacja w tym kraju wzrośnie w do 142,5%.

...

Inflacja w ostrożności powoduje spadek PKB ponieważ nie daje się już prowadzić sensownego rachunku ekonomicznego. Co oni narobili?!

BRMTvonUngern

Argentyna: Prawicowy libertarianin wygrywa prawybory

Javier Milei podziwia Donalda Trumpa, chce szerokiego dostępu do broni, legalnego handlu organami oraz bezwzględnego zakazu aborcji. Wstępne wyniki prawyborów wskazują, że to właśnie jego poparło najwięcej (około 30% głosujących) Argentyńczyków. Właściwe głosowanie odbędzie się w październiku.

Po zliczeniu prawie 92 proc. głosów oddanych w niedzielnych prawyborach 52-letni Javier Milei ma poparcie na poziomie 30 proc.

Około 28 proc. głosów zyskała konserwatywna kandydatka opozycyjnego bloku Razem dla Zmiany Patricja Bullrich, a ok. 27 proc. burmistrz Buenos Aires Horacio Larreta z rządzącej obecnie koalicji.

Choć spodziewane jest, że wynik wyborów rozstrzygnie się dopiero w drugiej turze, wiele wskazuje na to, że Milei może utrzymać swoją przewagę zwłaszcza, że sytuacja ekonomiczna w kraju pozostaje bardzo zła.

26-letni Orlando Sánchez w rozmowie z agencją AP podkreśla, że podoba mu się to, co Milei mówi na temat wolności.

...

O no proszę! Konfederacja jest bardzo ,zaraźliwa'. Hiszpania już była a tu nagle Argentyna czego nikt się nie spodziewał!
Z tymi organami to zgaduje że jakieś skandale są? Biedni sprzedają nerki co jest oficjalnie zabronione ale faktycznie ma miejsce?!

Co do ochrony życia to pisałem Konstytucja Argentyny jest jasna na dodatek uznaje ona za etykę państwa naukę Kościoła więc nawet nie ma dyskusji! Mordowanie nienarodzonych jest zbrodnia! Życzymy sukcesów!

Nazwisko brzmi włosko?! Była tam duża migracja z Italii.

BRMTvonUngern

Krótko i brutalnie, acz prawdziwie o Lewactwie
Javier Milei, czarny koń wyborów prez. w Argentynie, wyjaśnia dlaczego lewactwo jest okropne i zasługuje na potępienie i pokonanie. Jest moc!

...

Wszędzie już mają ich dość! Lewactwo to po prostu wirus! Nie tylko organizm ludzki ma choroby. Ma je też organizm społeczny. Tradycyjnie zwane herezjami teraz ideologiami ale to tylko inna nazwa. Przemalowali się tak jak czerwonych na zielonych.

BRMTvonUngern

Argentyna - kraj, który regularnie bankrutuje.

Argentyna przeszła już chyba na zawodowstwo w dziedzinie wykańczania własnej gospodarki. Po raz kolejny sprawdzali, czy rozbuchany socjal, drukowanie pustego pieniądza, sztuczne hamowanie cen głównych towarów i masowe przejmowanie przedsiębiorstw przez państwo się uda. No nie udaje się. Znowu...

...

To jest tak zwany peronizm. To co wyprawia Kaczyński to oczywiście nie nowość. W Argentynie odkrył to niejaki Peron stąd nazywamy to peronizmem. Trwa do dziś. Historia uczy tylko trzeba ją znać! Nawet tamta historię znam. Sam się dziwię. Jak widzicie pisząc o wszystkim wiem o czym pisze.

To groźne memento! Przepalanie kasy może wejść w nawyk i trwać 100 lat!!!

Stąd Konfederacja!

BRMTvonUngern

Anarchokapitalista chce dolara. Mają ponad 100 proc. inflacji i wybierają prezyd
Argentyna mierzy się z gigantyczną, ponad 100 proc. inflacją, a w niedzielę odbędą się wybory prezydenckie. Faworytem jest Javier Milei, który w kampanii zasłynął krytyką papieża, a także zapowiedział rezygnację z argentyńskiego peso i przejście na dolara.

Javier Milei w sierpniu wygrał prawybory na kandydata na prezydenta i rozpoczął kampanię prezydencką.

Ale jednocześnie nie chce słyszeć o religii katolickiej, zastanawia się, czy nie przejść na judaizm, chce dopuścić wolność orientacji i korekty płci oraz zalegalizować narkotyki i handel organami " - informowała "Gazeta Wyborcza".

...

Ano o proszę wyborcza się przydała. No to wszystko jasne czubek. Chory psychicznie jakieś zaburzenia nim miotają. Miałem inny obraz ale przy niestabilnych umysłowo to jednego dnia skrajna prawica drugiego skrajna lewica. W ogóle widzę że coś nie tak z tym krajem? Bergoglio też świruje! Co oni tam Tworki mają? Takie duże wielkości kraju?!
To my w Polsce jesteśmy super normalni jeszcze w oceanie obłędu! To też trzeba pojąć i właśnie mnie oświeciło że świat jest w obłędzie! U nas też te wybory już wskazują na odhyły.

BRMTvonUngern

To tylko nowy prezydent Argentyny cieszący się ze zwycięstwa
Libertarianin, przeciwnik Brazylii i Chin, chcący przyjąć dolara amerykańskiego jako walutę. Skrajna niechęć do socjalizmu, zwolennik niewtrącania się polityki w życie obywateli, konserwatysta. Powód do płaczu wielu argentyńskich lewicowców Oto Javier Milei- nowy prezydent Argentyny!

...

Jednocześnie judaista itd. Co wskazuje na problemy psychiczne. I nie wiem po co dolar? Trzeba przestać drukować kasę i zrównoważyć budżet. Proste! I wolny rynek.
I trzymać się Kościoła jak jest napisane w Konstytucji!
Nawet ich Konstytucję znam! No tak!

BRMTvonUngern

Prezydent Argentyny Javier Milei potwierdza, że zamknie Bank Centralny

...

Po co nam Bank Centralny jak mamy Rezerwę Federalna! Jak mówiłem wariat.
Argentyna potrzebuje banku centralnego bo to podstawa niepodległości! Nawet prezesa powinni wybierać w wyborach powszechnych! Ten wariat wszystko demoluje!

BRMTvonUngern

Terapia szokowa nowego prezydenta Argentyny. Kurs peso obniżony o połowę
Opracowanie:Nicole Makarewicz
Dzisiaj, 17 grudnia (08:2 Cool

Nowy prezydent Argentyny Javier Milei zaczął wprowadzać reformy mające uratować pogrążoną w kryzysie gospodarkę, przyznając przy tym, że społeczeństwo boleśnie odczuje je w krótkim okresie. Libertarianin obniżył kurs peso o ponad 50 proc. i zapowiedział redukcję dopłat do transportu i energii.

Terapia szokowa nowego prezydenta Argentyny. Kurs peso obniżony o połowę

Minister ds. bezpieczeństwa w rządzie nowego prezydenta, Partricia Bullrich, ogłosiła nowe wytyczne w sprawie zwalczania ulicznych protestów, które zdaniem komentatorów będą prawdopodobnie wybuchały w odpowiedzi na drastyczną redukcję wydatków budżetowych i inne reformy Mileia. Ci, którzy zakłócają spokój, zapłacą za to - oświadczyła Bullrich.

Milei, który w drugiej turze wyborów prezydenckich pokonał ministra gospodarki w poprzednim, lewicowym rządzie Sergio Massę, w kampanii wyborczej pokazywał się na wiecach z piłą łańcuchową mającą symbolizować cięcia wydatków budżetowych, by uporać się z inflacją przekraczającą 150 proc. w skali roku.

Nowy prezydent i wyznaczony przez niego minister gospodarki Luis Caputo nie ukrywają, że radykalny program naprawy finansów w najbliższych miesiącach jeszcze bardziej zwiększy inflację. W przemówieniu po zaprzysiężeniu 10 grudnia Milei przyznał, że pokonanie problemów będzie wymagało "największych wysiłków i bolesnych wyrzeczeń" od społeczeństwa.

Wiemy, że w krótkim okresie sytuacja się pogorszy, ale później zobaczymy owoce naszego wysiłku, gdy stworzymy podstawy solidnego i zrównoważonego wzrostu - powiedział.

"Obiecywał bardzo trudną do przełknięcia pigułkę i taką właśnie podaje"
Trzy dni później jego rząd pozwolił na nagły spadek kursu argentyńskiego peso wobec dolara o ponad 50 proc., z 391 pesos za dolara do ponad 800. Wywołało to drastyczne podwyżki cen w sklepach i na stacjach benzynowych, gdzie ceny paliw poszły w górę o około 30 proc. Zredukowano przy tym dopłaty do transportu, a operatorzy komunikacji publicznej w aglomeracji Buenos Aires zmniejszyli częstotliwość przejazdów.

Oficjalny kurs peso wciąż jest jednak wyższy niż czarnorynkowy, a ekonomiści przyjęli działania Mileia z ostrożnym optymizmem. Obiecywał bardzo trudną do przełknięcia pigułkę i taką właśnie podaje. Pytanie brzmi, jak długo społeczeństwo zachowa cierpliwość, czekając na zmianę sytuacji gospodarczej - oceniła analityczka firmy Verisk Maplecroft Jimena Blanco, cytowana przez agencję Reutera.

Nowy rząd zapowiada też rewizję "przywilejów", jakie przysługiwały według niego "klasie politycznej", w tym redukcję wydatków na służbowe samochody, szoferów, przejazdy czy telefony komórkowe, a także sprzedaż nieużywanych rządowych nieruchomości i samolotów państwowej spółki naftowej YPF, które - jak twierdzą nowe władze - służyły "prawie wyłącznie" politykom.

Mieszkańcy kraju przyjmują te zmiany z obawami, choć wielu ma nadzieję, że w dłuższym terminie pomogą one przezwyciężyć kryzys. Sprzeciw wyrażają natomiast związki zawodowe. To nie "klasa", ale społeczeństwo płaci za zaciskanie pasa" - oświadczyła Generalna Konfederacja Pracy (CGT).

...

Robi się ciekawie to coś dla mnie autorytet od ekonomii.
Widzę że były dwa kursy oficjalny i rynkowy. Podbicie oficjalnego powinno stopniowo zrównać go z rynkowym ale nie należy robić tego na siłę. Rynkowy teraz spadnie więc nie można zrobić rynkowego obecnego bo on jest też nieprawidłowy. Wynika z oficjalnego skoro jeden za niski to drugi za wysoki bilans wychodzi na zero. Trzeba powoli te nożyce zamknąć! Wtedy będzie prawdziwy rynkowy.

Oczywiście obcięcie dotacji ma zredukować deficyt.

W sumie nie jest to trudne i nie ma prostych analogii do Polski 1989.
Tu starczy zrównoważyć budżet i przestać drukować. Koniec! Zrobione.
Tam trzeba było gospodarkę postawić z głowy na nogi!

Inflacja to jedno a rozwój to drugie! Pokonanie inflacji nie da rozwoju.
Z tego co wiem peronizm patologicznie napompował związki zawodowe które są potrzebne ale w rozsądnych wymiarach. Tam trzeba zredukować ,przywileje pracownicze' od których jest tylko bieda! Zaznaczam że nie chodzi o emerytury czy leczenie ale coś typu gwarancje zatrudnienia wiele lat olbrzymie odprawy za zwolnienie. Itd. To jest absurd patologizujacy rynek pracy. Na dodatek dla niektórych! Są dwie klasy pracowników. Objętych takimi umowami o reszta. To jest sprawiedliwe?! Oczywiście że nie. Blokuje pewne dziedziny w rozwoju. Itd.

Najważniejsze nie wpuszczać globalnego kapitału koncernów tylko ułatwić krajowym przedsiębiorcom. Żeby oni skorzystali na reformach.
No i warto wymienić peso na nowe ale to później bo najmniejszy problem.
Reszte będę obserwował w toku.

Super ciekawe dla mnie! To jest rządzenie! Nie ma UE niepodległość suwerenność. Wolę 100 razy im doradzać niż dziadom u nas!

BRMTvonUngern

Nowe badania nie zadowolą liberałów - prywatne szpitale są gorsze

Nowe badania naukowców z Harvardu - pacjenci szpitali prywatnych zapadają na więcej infekcji i częściej ulegają urazom w szpitalu. Z wcześniejszych badań wynikało, że pacjenci prywatnych placówek opieki zdrowotnej płacą znacznie więcej a odczuwają skutki mniejszej liczby personelu.

...

Oczywiście. Ostrzegam przed tępym myśleniem że prywatne rozwiąże wszystkie problemy. Przez nikogo nie kontrolowane prywatne nastawione tylko na zysk szpitale są efektywne bo zysk przynoszą tylko niekoniecznie przynoszą zdrowie. Można tu porownac do znachorów którzy mają olbrzymie zyski... I co z tego? Zdrowia z tego nie ma.

Stąd ta wielka prywatyzacja zapowiadana w Argentynie bynajmniej nie przyniesie bogactwa i tu nie ma co eksperymentować. Bo wiemy. W Polsce wielka prywatyzacja doprowadziła do wielkiej biedy. I tyle. Wiąże z dużą utrata majątku. Kapitał zagraniczny bierze tylko najbardziej dochodowe działy resztę likwiduje przysyła trzeciorzędnych zarządców bo najlepsi są w głównych siedzibach. I tracimy kontrolę. Drugi raz już nie sprzedamy.
Ponadto są to monopole więc zmieniamy monopol państwa na prywatny co jest duuuzo grosze!

Jeśli prywatyzacja to jakichś kiosków budek w ręce tych co je prowadzą bo tego nie ma sensu prowadzić na szczeblu kraju ale nie jakiś telekomunikacji Orlenow czy stacji medialnych. To tylko pogorszy sytuację. Nie wpuszczać koncernów bo one robią co chcą.

BRMTvonUngern

Co dalej z Argentyna o której jest mało a przecież sytuacja tak ciekawa! Pokazuje to patologię mediów zresztą jednego. Nietrudno zgadnąć co do nas dojdzie? To co poda Reuters no i kółko się zamyka...

Argentyna nie wejdzie do BRICS. Prezydent Milei odwołał decyzję poprzednika

2023-12-29 20:27

O swojej decyzji nowy prezydent Argentyny Javier Milei poinformował w liście przywódców Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA, które obecnie tworzą tę grupę – ogłosiła jego administracja. Postawił sprawę jasno - Argentyna nie przystąpi do bloku BRICS.

...

Słusznie samo ,towarzystwo' mówi za siebie. Jest grupa bandytów od której trzeba się trzymać z daleka. Milei oczywiście robi to że względu na to że są to systemy niewolniczo bandyckie co jest odrażające dla wolnościowców...
...

Ostatnio czyli 20 grudnia Milei wydał prezydencki „megadekret” wprowadzający ponad trzysta zmian prawnych.
Żeby pokazać patologię kraju trzeba uświadomić ,że gdyby to miał robić parlament to trzeba czekać aż dopiero po 1 marca zbierze się Kongres!

!!!!!!!!!

3 miesiące! Czekaj teraz kraj się wali pali ruina postępuje a ty czekaj na Kongres.
Widzimy jaka patologia jest demokracja. Stąd dekrety są konieczne.

Wśród ponad 300 kroków zawartych w dekrecie z mocą ustawy są między innymi zmiany lub uchylenie przepisów dotyczących ceł, gastronomii, pracy, regulacji cen, ziemi, wynajmu nieruchomości, sektora turystycznego, satelitarnych usług internetowych,

...

Deregulacja jak najbardziej choć i tu musi być z sensem żeby ziemi nie przejęły koncerny czy np. reklamy alkoholu nie wywołały fali pijaństwa!!!

a także przygotowanie gruntu pod prywatyzację państwowych spółek.

...

Tu ostrzegam! To nigdzie nie dało nic dobrego. W Rosji czy na Ukrainie powstala wręcz potworna oligarchia najgorszy rak. W Polsce za bezcen rozgrabili nas Niemcy. To nie da żadnych korzyści!

Zmiany mocno ograniczają m.in. prawo do strajku, stwarzają możliwość konfiskaty samochodów ciężarowych, których właściciele brali udział w blokadach dróg.
Ich intencją jest m.in. ograniczenie prawa do strajków i uciążliwych blokad drogowych, będących "plagą" Argentyny.
...

To oczywiste bo to robią peronisci żeby kraj zniszczyć.

legalizują przedłużanie dnia pracy (w niektórych przypadkach nawet do dwunastu godzin),

... To bez sensu po co? Zresztą jak rozumiem chodzi o to że nie trzeba płacić nadgodzin bo na pewno jest obecnie możliwość tylko trzeba duzo zapłacić.

a także przedłużają okres próbny dla nowo przyjmowanych do pracy.

... Po to żeby mniej lub wcale nie płacić? Też nie wiem po co? Zapewne chodzi o sferę publiczną? Żeby ściąć koszty bo przecież prywatny ustala warunki pracy po prostu.

ułatwienia zwolnień pracowników i zmniejszenia kosztów ich odpraw.

... To chyba znamy? Jakim rakiem są ,odprawy' nie wiadomo za co? Głównie na państwowym. To patologizuje rynek pracy a właściciel i tak nie wypłaci więcej niż zarobi. To oczywiste. Gdy nie będzie odpraw po prostu pensję muszą być wyższe. Zwiększy się mobilność rynku pracy...
..
Program redukcji administracji państwowej nowy prezydent rozpocznie od zwolnienia w pierwszym roku urzędowania siedmiu tysięcy urzędników.
Umowy o pracę w urzędach państwowych zawarte od 1 stycznia 2023 roku
nie zostaną automatycznie przedłużone na 2024 rok a to daje 7000 etatów.
...

Co jak widać nie jest wielkością kosmiczną bo pewnie więcej nie może bo są gwarancje zatrudnienia.

...

Tymczasem ci co doprowadzili kraj do upadku urządzają awantury uliczne i burdel czyli to co znamy z Polski.

Mafia kontratakuje...

Argentyńska Izba Pracy odrzuciła istotną część prezydenckiego dekretu z 20 grudnia i poparła stanowisko głównej argentyńskiej centrali związkowej CGT, w której większość mają peroniści.

...

Czyli mafia prze do katastrofy kraju.

Co teraz. Może dekret o likwidacji Argentyńskiej Izby Pracy?
I po problemie. Kraj nie może upaść a polityk rządzący musi zrobić wszystko żeby kraj ratować. Polityka to nie zabawa w paragrafy tylko roztropna troska o dobro wspólne! I z tego jest prezydent rozliczany. Od bandyterki jest policja.

„Argentyna, aby uniknąć katastrofy potrzebuje szybkich przeobrażeń” – ostrzegał Milei. Powtarza w swych wystąpieniach, że przyszłość kraju zależy od zwiększenia inwestycji w szybko słabnącą za rządów lewicy gospodarkę kraju, a jego program ma na celu "wyzwolenie inicjatywy Argentyńczyków i uwolnienie środków na inwestycje".

...

Co oczywiste. Jest olbrzymia okazja ponieważ...

tyrytyty

26.12.2023, 16:45:19

Milei ma 66% poparcia, więcej niż przed wyborami.

...

Niech was nie oszukają awantury na ulicy! To bandyterka która zgubiła kraj! Poparcie jest ogromne i nie można dać się zatrzymać!

A u nas? Na odwrót! Idziemy w odwrotnym kierunku niż Argentyna. Czyli na dno...
Stąd pisze o Argentynie żebyscie mieli porównanie.

BRMTvonUngern

Skrajnie liberalne dekrety Javiera Milei. Czy terapia szokowa pomoże argentyńskiej gospodarce?
05.01.2024

W ubiegłym roku argentyńska inflacja wyniosła aż 161 proc. Zaprzysiężony 10 grudnia prezydent Javier Miller chce z nią walczyć przy użyciu terapii szokowej. Tylko w grudniu przedstawił aż 1000 projektów zmian argentyńskiego prawa. „Megadekret” prezydenta poprzez deregulację gospodarki Argentyny ma zwiększyć konkurencyjność i atrakcyjność inwestycyjną państwa – czytamy w najnowszym Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Ultraliberalna recepta na kryzys
W pierwszym miesiącu swojej prezydentury Javier Milei przedstawił ponad 1000 projektów zmian argentyńskiego prawa w dwóch dokumentach prawnych: w dekrecie prezydenta nr 70/2023 z 20 grudnia (366 projektów zmian) oraz w propozycji ustawy tzw. omnibusowej (664 projektów zmian) z 27 grudnia.

Milei już wcześniej dokonał dewaluacji peso o 54 proc. (argentyńska waluta jest kontrolowana od 2019 r.) i zapowiedział cięcia budżetowe w wysokości ok. 3 proc. PKB (w tym: liczby ministerstw z 18 do 9, liczby urzędników o jedną trzecią oraz wstrzymanie zaplanowanych inwestycji publicznych i nie ogłaszanie nowych). Celem tych zmian jest przywrócenie równowagi makroekonomicznej, a przede wszystkim obniżenie inflacji (161 proc. w 2023 r.).

Masowa prywatyzacja i deregulacja
Tzw. „megadekret” prezydenta poprzez deregulację gospodarki Argentyny ma zwiększyć konkurencyjność i atrakcyjność inwestycyjną państwa. Do najważniejszych zmian należą m.in.: prywatyzacja 33 przedsiębiorstw państwowych, wprowadzenie konkurencji
w branżach chronionych, zniesienie kontroli cen, niekorzystne dla pracowników zmiany w prawie pracy (m.in. przedłużenie okresu próbnego z 3 do 8 miesięcy), zniesienie części ograniczeń w handlu zagranicznym, zgoda na zakup ziemi przez cudzoziemców, umożliwienie zawierania umów w dowolnej walucie (także w kryptowalutach czy barterowo – np. w wołowinie lub mleku).

W projekcie tzw. ustawy „omnibusowej” – ze względu na rozległość tematyczną – ma zostać usankcjonowany stan wyjątkowy w Argentynie do końca 2025 r. (z możliwością przedłużenia na kolejne dwa lata) i przekazanie prezydentowi części uprawnień ustawodawczych.

Zgoda opozycji czy referendum?

Projekt tak nagłej transformacji wymaga poparcia społecznego i zgody Kongresu. Dekrety „Konieczności i Pilności” (Decretos de Necesidad y Urgencia – DNU), do których należy najnowszy „megadekret” Milei, mogą być wydawane tylko w sytuacji katastrofy naturalnej lub społecznej. Według Milei, krytyczny stan gospodarki stanowi wystarczającą przesłankę ogłoszenia DNU. Jednak opozycja krytykuje m.in. niekonstytucyjność tego rozwiązania. Partia rządząca nie ma większości w Kongresie, więc zatwierdzenie dekretu do
końca stycznia nie jest pewne. Milei planuje ewentualnie przeprowadzić referendum licząc na społeczne poparcie zmian.

Wdrażana „terapia szokowa” doprowadzi do pogorszenia poziomu życia poprzez znaczący wzrost cen oraz dezorganizację życia gospodarczego. Wprowadzane terapie szokowe w Chile w 1975 r. czy w Polsce i Czechach w 1990 r. wywołały blisko 10-proc. załamanie gospodarcze w pierwszym roku transformacji. W Boliwii w 1985 r. recesja trwała 2 lata. Jeśli więc tak znaczna i gwałtowna liberalizacja gospodarki, którą planuje Milei, dojdzie do skutku, to prognozuje się, że przez pierwsze około 4-5 lat Argentyna będzie się rozwijała poniżej obecnego trendu wzrostu gospodarczego. Później jednak zyska dzięki wzrostowi konkurencyjności. Niemniej odbędzie się to ogromnym kosztem społecznym: nastąpi wzrost ubóstwa i nierówności społecznych lub spadek oczekiwanej długości życia. Sytuacja w Argentynie nie jest jednak porównywalna z wcześniejszymi doświadczeniami deregulacji w innym państwie, podobnie jak obecna sytuacja międzynarodowa z ówczesnymi realiami.

– oceniają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

MD/źródło: Polski Instytut Ekonomiczny

...

Absolutnie należy podkreślić że otwarcie ekonomii na zagranicę i masowa prywatyzacja dużych firm spowoduje tylko wrogie przejęcie. Żadna efektywność się nie poprawi. To nie są czasy wprowadzania nowych teorii my to wiemy czym się skończyło zwalczanie przez psychopatę Balcerowicza przedsiębiorstw państwowych. Nalezy wymusić w nich normalna księgowość i rozliczać zarządy. Raptem 33 da się ogarnąć! Po PRL było coś 3300!!!

Oczywiście mamy stan katastrofy społecznej i Milei niech to ogłosi. Jeśli to nie katastrofa to co nią będzie.

Trzeba:
1 przestać drukować kasę.
2 znieść regulacje cen ale tylko nie monopolistycznych!
MONOPOLOM CENY NALEZY WYZNACZAC!!!
To jest właśnie coś na czym wykładają się ekonomiści.
W konkurencji najlepsze są ceny rynkowe. ALE NIE W MONOPOLACH!
Ponieważ monopol to odwrotność wolnego rynku to ceny to odwrotność wolnego rynku! Czyli taryfy odgórnie wyznaczone!
Ekonomia jest trudna dlatego ja się tym zajmuje...
3 Uwolnic dzialalność gospodarczą małych firm! Proste prawo proste podatki!
4 Znieść absurdy niszczące prawo pracy! Wszelkie sztywne zatrudnienia gwarancje wieloletnie olbrzymie odprawy.
5 Redukować biurokrację.
6. Nie otwierać gospodarki na globalny rynek.
7. Nie wpuszczać koncernów!
Kolejny absurd na którym wykładają się libertarianie. Skoro wolny rynek to otwórzmy się na świat! Będzie super! Co nie?!
Nie będzie! Bo ,świat' okaże się amerykańskim kapitałem monopolistycznym i nie otworzycie się na wolny rynek tylko na monopol który opanuje wasz wolny rynek który przestanie być wolny! Super mundre prawda?
Ekonomia jest trudna. Teraz wiecie czemu mam przydomek mądry...
8. To samo co z zagranicą obowiązuje w kraju! Nie można tworzyć prywatnych monopoli krajowych bo to są oligarchowie. Tragedia Ukrainy i Rosji! Ma być klasa średnia nie dlatego że to lepsi ludzie tylko nie są w stanie zmonopolizować rynku choćby chcieli!!!

Jak widać celem jest dobrobyt a ten daje wolny rynek. Tylko nie da się tego osiągnąć po prostackie otwierając wszystko na wszystko i deregulujac wszystko bo za chwilę monopole prywatne przejmą wszystko i skończy się wolny rynek.

Rządzenie jest sztuka. Mówiłem!
Ale macie szczęście czyli Boga który posłał mnie. Nikt jeszcze nie miał w historii tak dobrego doradcy jak widać. Warunki ma od świetne jak nikt tylko skorzystać!

Widzimy że Iberoameryka zbiedniała z wyjątkiem... Paragwaju?! Co to się stało?! Ale Argentyna to jest tragedia. Takie to rządy socjalfaszystow. Paradoksalnie peronisci to socjalfaszyci dosłownie!

BRMTvonUngern

211 proc. inflacji. "Smutny rekord" w Argentynie

Inflacja w Argentynie przekroczyła w 2023 roku 211 proc. To jeden z najwyższych wskaźników na świecie i najwyższy pośród wszystkich krajów Ameryki Łacińskiej wynika z ogłoszonych w czwartek danych oficjalnych. Argentyńskie media piszą o "smutnym rekordzie".

...

Kto drukował?
Czy zostali aresztowani? Ci kornicy drukarze powinni wisieć skoro karze się kasjerkę za 20.000 braku w kasie to ile oni ludziom ukradli?!

Przypominam że inflacja działa z opóźnieniem czyli to jeszcze skutki drukowania dawniej...

Tak drukowali :
[link widoczny dla zalogowanych]
Wygląda że w listopadzie zahamowali.
A tak rosły ceny:
[link widoczny dla zalogowanych]

Widać wyraźnie z wystrzał inflacji grudniowy to skutek wystrzału druku w pazdzierniku czyli ceny skaczą 2 miesiące później niż dodruk. W listopadzie dodruku nie było w grudniu brak danych. Co by świadczyło że w styczniu inflacja powinna mocno hamować...

Tu warto by było ściągnąć pieniądze z rynku.
Np. gdyby bank centralny ogłosił lokaty waloryzowane poziomem inflacji plus coś tam np. 0,1% miesięcznie to by byla świetna opcja zachowania wartości i mnóstwo kasy spłynęło by z rynku mocno inflację zbijając...

Potem pojawi się problem wzrostu który trzeba uruchomić ale nie przez dodruk!

BRMTvonUngern

Pawery1
27.01.2024, 10:50:18 via Wykop
A co im zostało? 150 lat temu byli jednym z najbogatszych krajów na świecie, a teraz bankrutują średnio raz na 10 lat.

marek-pikador
27.01.2024, 11:30:05 via Wykop
@Pawery1: Od wyboru Perona na prezia w 1946 zaczął się zjazd Argentyny.

marek-pikador
27.01.2024, 11:31:46 via Wykop
Peron kogos mi przypomina "1947 utworzył Partię Peronowską, głoszącą program sprawiedliwości społecznej[1][4] i tzw. peronizm[2]. W czasie prezydentury tworzył państwo opiekuńcze oparte na wizji korporacjonizmu w faszystowskim wydaniu[1]. Zwiększał ingerencje państwa w gospodarce i wprowadził do niej elementy socjalizmu. Znacjonalizował koleje, banki, sieć telefoniczną, część zakładów przemysłowych i flotę handlową. Finansował roboty publiczne i zwiększył wynagrodzenia dla robotników"

....

Brzmi super prawda? Takie są skutki streszczeń bez wyjaśnienia.
Tak zwiększył pensje robotnikom że nie było pieniędzy na inwestycje i gospodarka stanęła... Stoi do dziś. W efekcie pracownicy są w nędzy ale uwielbiają Perona bo kiedyś ich dziadkom podwyższył pensje. Wprawdzie teraz by zarabiali dwa razy tyle ale nie było by pamięci że był ,dobry Peron' i zwiekszyl. Obłęd!
Jak widać peronizm to połączenie socjalizmu i faszyzmu. Socjalfaszyzm taki prawdziwy a nie to co wymyślił Stalin żeby mieć pałę na lewicowców. Widzicie z czego wywodzi się faszyzm. Z socjalizmu. Mussolini po prostu był w młodości socjalista ale jak każdy ,genialny' wódz socjalizmu postanowił ogłosić własną naukę no i powstał faszyzm. W Rosji marksizm leninizm potem dodali stalinizm w Chinach maoizm a na emigracji trockizm. UE ma zielenizm itd...

Różnice były olbrzymie głównie w postaci pytania ... kogo dziś zjemy na obiad. O to się kłócili. Stalin np. zjadł Trockiego...

Zniszczona socjalfaszyzmem Argentyna próbuje wyjść z prawie 80 lat syfu. Niestety mafie które 80 lat niszczyły kraj rozbudowały też pajęcze sieci i robią wszystko żeby nie odejść...
Tu powinna być kara śmierci dla tych zbrodniarzy.

Jest też niebezpieczeństwo inne przegięcia w drugą stronę co stało się w Polsce po 89. Totalnej globalizacji. Argentyna ma wyzdrowieć a nie rozpłynąć się w globalnym kołchozie. Bo przecież te całe koncerny to żadna wolność ani wolny rynek. Tylko korpofaszyzm. Znowu faszyzm! Wyjść z faszyzmu i wejść w faszyzm to obłęd. To tak jak Polska od kołchozu do eurokolchozu...

BRMTvonUngern

Argentyna - bardzo nieudana próba kradziezy motocykla.

Na nieszczęście dla złodzieja właścicielem okazał się nieumundurowany, ale za to uzbrojony policjant. Z artykułu wynika, że złodziej zginął na miejscu, a policjantowi postawiono zarzut zabójstwa, ale nie wiadomo czy jest już rozstrzygnięcie.

...

Ano właśnie anarcho libertarianizm... Takie są ,uroki' anarchii...
Anarcho nie ma w sobie nic fajnego samo zło.
Toteż zabawne jest gdy Milei przedstawiamy jako anarchokapitalista jedna z pierwszych decyzji wzmocnił... Policję! Smile

)))) Żeby usuwała blokady. Blokady przecież są bardzo anarcho...

Ludzie nie chcą żadnego anarcho... Tylko ład i porządek. Anarchia to rewolucja.
Anarcho to są peronisci. Inflacja to przecież anarcho... Nic innego! Inflacja powoduje totalna anarchię jak nic innego! Ludzie chcą właśnie ładu i porządku...

Pisze o tym bo to potężny błąd poznawczy który może doprowadzić Argentynę do potężnej klęski! Nie może byc takich błędów jeśli ma być sukces! Musi być prawidłowa filozofia i z niej dopiero wynikać działanie. Prawidłowa gospodarka to nie anarchia tylko wolny rynek który daje ład i porządek! Dzięki całemu łańcuchowi UPORZĄDKOWANYCH działań idziesz do sklepu i jest chleb jest mięso jest ubranie jest sprzęt AGD. Jest wszystko! Anarchia może jedynie to wszystko zniszczyć jak np. podczas covida gdy biurokracja wprowadziła anarchię...

Reasumując Argentyna dąży do ładu gospodarki rynkowej a nie do ,anarchokapitalizmu' co jest absurdem...

BRMTvonUngern

Kim jest Javier Milei - nowy prezydent Argentyny?

Polska
2024-02-02
Polityka
W tym krótkim artykule nie zamierzamy pisać biografii nowego prezydenta Argentyny, ale raczej przeanalizować jego stronę religijno motywacyjną, aby odpowiedzieć na pytanie czy jest on potencjalną szansą dla Argentyny i jak to niektórzy zaznaczają antyglobalizmu i wolności.

Otóż Javier Milei, jest kabalistycznym żydem, który również wskazuje na to, iż jest noachickim (Habad) chrześcijaninem (którego głównym symbolem jest tęcza i narzucenie światu żydowskich/kabalistycznych 7 praw dla narodów, za złamanie których, jak mówi Talmud, jest kara śmierci przez ścięcie). Jego rabinem i ambasadorem w Izraelu jest Shimon Axel Wahnish, kabalista, specjalista od kabalizmu Mosze Chaima Luzzatto.

Rabin Luzatto Moshe Chaim Luzzatto (1707–1746) był niedoszłym mesjaszem, na którego się obwołał po wcześniejszych próbach żydowskiego pseudo-mesjasza Szabetaja Cewiego. którego kabalistyczne prace znał i rozwijał. Według jego znanej biografii zajmował się kontaktami z zaświatami gdzie „Maggid”, demon z którym był w kontaktach kazał mu napisać Nowy Zohar odnoszący się do czasów zbawienia. Luzatto pisał, że był mesjaszem „tiferet”, który ożenił się z „szekiną” dokonując perfekcji połączenia z boskim światem.

Według niego ostateczne zbawienie nadchodzi podczas seksualnej unii pomiędzy boską i ludzką strukturą i po tym jego połączeniu/ożenku zaczęły się czasy mesjańskie - era mesjańska. Dla niego, jak i większości kabalistów akt seksualny i religijny to jedno i to samo. Seks to akt zbawienia a mesjasza należy obdarowywać wszystkim, jest on jak ołtarz dla boga. Ofiary dla niego są jak ofiary dla boga. Ma on władzę nad deszczem, posiadaniem dzieci czy zmartwychwstania.

Jak wskazaliśmy w serii artykułów i audycjach, kabalizm bezpośrednio wypływa z buddyjskiej/hinduskiej tantry. Techniki w niej zawarte - formy seksualne, deprawacyjne, nekromantyczne, czy też kontaktów z zaświatami są nieodzowną częścią niemalże każdego ruchu okultystycznego, włącznie z satanizmem.

Patrząc na żydowski-kabalistyczny-noachicki-tantryczny fundament Javiera Milei, musimy sobie zdawać z sprawę z tego, iż patrzymy na kompletnie odmienną wizję etyki. Sam Milei publicznie stwierdzał, że jest praktykującym, biorącym udział w orgiach tantrykiem, nad czym również rozpisywały się gazety na całym świecie bagatelizując całą sprawę jako ekscentryzm.

Rozwijając jednak ten ekscentryzm to jedna z jego kobiet María Eugenia Flórez ma oficjalny pseudonim Fatima - zaczerpnięty od Matki Boskiej Fatimskiej, co trudno tutaj uznać za przypadek.

Oprócz tych elementów wydaje się, iż sam Milei nie kryje się również z tym, że uczestniczy w seansach spirytystycznych gdzie kontaktuje się z zaświatami.

Cały ten fundament religijno-etyczny jasno wskazuje, iż człowiek ten w najlepszym wypadku uczestniczy w kolejnej odsłonie ruchu mesjańskiego, promuje kabalistyczny habadzki noachityzm i tantrę - która jest elementem satanizmu.

W związku z tym, naszym zdaniem, nie należy z nim wiązać specjalnych nadziei, prawdopodobnie jak to mówi sprywatyzuje całą Argentynę wyprzedając resztki kraju zagranicznym inwestorom. Patrząc też na biografię i jego rozwiązły tryb życia to należy też być pewnym, że są na niego grube teczki i jakiekolwiek próby głębokich zmian w kraju mogą się zakończyć po jednym telefonie.

...

Szok! Nie wiedziałem! Kabalista chabadysta satanista.
To on głęboko ugrzązł w tym judaizmie! Widzicie te orgie seksualne to jak w Babilonie jest forma ,religijna'... Stąd nierządnica babilońska ....
Biorą gojów na seks....
I oczywiście tacy urządzają Chanuki w Sejmie! Stąd Braun mówi o satanizmie...
Wygląda na to że żydostwo go wypromowało. Muszą mieć mocne wpływy finansowe w Argentynie co nie dziwi.
Tak żydostwo to nie jest mit! Uczcie się! Oni naprawdę kontaktują się z demonami i oplątują rządzących...

Ten dziwny wygląd i odloty Milei to skutek tych ohydnych praktyk. Dlatego tak wygląda.

Ale nikt nie rządzi sam a Argentyna musi wyjść z syfu ktokolwiek rządzi...

BRMTvonUngern

Argentyna śladem USA przeniesie ambasadę Argentyny do Jerozolimy

Po przybyciu do Izraela we wtorek rano prezydent Javier Milei natychmiast ogłosił, że jego rząd planuje przeniesienie ambasady Argentyny w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy. Wcześniej taki sam krok wykonali Amerykanie za rządów Trumpa

...
To jest hańba widzimy co syjoniści wyrabiają...

BRMTvonUngern

Prawica zaczeła reformować Argentyne, spadek cen najmu mieszkań o 20% po refomie

"Javier Milei (prezydent Argentyny - przyp.red.) zliberalizował prawo najmu.

Czołowy argentyński dziennik biznesowy podaje, że l iczba lokali do wynajęcia w Buenos Aires już się podwoiła, a ceny spadły o 20 proc.
Wcześniej większość umów podpisywano w dolarach, teraz znowu w pesos" - napisał na portalu X ekonomista Rafał Trzeciakowski.
" Wystarczy wyrzucić ustawę o ochronie lokatorów i biznes zacznie budować mieszkania na wynajem.

Sam Trzeciakowski, odpowiadając na pytanie innego internauty "Czy u nas prawa lokatorów ograniczają w jakikolwiek sposób podaż lokali do wynajęcia?", napisał, że "raczej nie tak jak w Argentynie".

"Ale generalnie to z pewnością - mamy bardzo wiele kategorii osób wyłączonych z eksmisji i liczne historie z nieuczciwymi lokatorami wykorzystującymi przepisy " - zauważył.

Doskonale znają prawo lokatorskie i jego luki, są też gotowi dzielić się tą wiedzą z innymi - czytamy w artykule poświęconym na ten temat w Gazecie Wyborczej.

Według niej lokatorki nie widziały problemu, a ona zgodnie z zapisami umowy wręczyła im wypowiedzenie umowy oraz wyznaczyła termin opuszczenia mieszkania.

Wezwani na interwencje funkcjonariusze policji wycofali się, stwierdzając, że nie zaistniało zagrożenie zdrowia i życia, wobec tego nie są potrzebni, a roszczeń dochodzić mogę na drodze cywilnej.

...

A wy dalej słuchajcie TVN-ów o tym, że program Konfederacji to populizm. Jakoś ten sam program zaczyna działać w Argentynie dając prawie natychmiastowe efekty. No ale u nas w rządzie Dziemianowicze Bąki, Kotule i inne Henning Kloski, brawo TVN.

...

Dokładnie jak mówiłem. Przy czym oczywiście deweloperzy nie zbudowali w kilka dni mieszkań. Tylko po usunięciu mnóstwa komunistycznych ograniczeń które miały ,pomoc ludowi' miliony ludzi widząc jakie to proste zaoferowało lokale. Masowy wzrost podaży zbił ceny. Proste! To jest rynek! W Polsce nie zadziała bo my mamy mocno rynkowe warunki w porównaniu z Argentyna. Tam była patologia skrajna.

Z punktu widzenia nauki ekonomii w dziedzinie mieszkań mamy niemal konkurencję doskonałą. Miliony podmiotów czyli ludzi oferuje miliony usług czyli lokali. Nie da się zmonopolizować stąd działa to świetnie.

Niestety jeśli Milei sprzeda duże firmy globalnym monopolistom będzie na odwrót! Ceny skoczą. Bo tu mamy wręcz ,doskonały' brak rynku więc efekt będzie odwrotny. Stąd ostrzegam przed tępym złudzeniem że to jest rozwiązanie na wszystko. Nie jest!

Widzicie że ekonomia jest dla was trudna tu trzeba naprawdę mieć talent wręcz... Studia nic nie dają np. Balcerowicz...

A jak inflacja?

Wrzesień 11.5%
Październik 8.3%
Listopad 12.8%
Grudzień 25.5%
Styczeń 20.6%

Widzimy rozkręcili ja poprzednich ale już hamuje. To dobrze. Trzeba ściągac pieniądz z rynku.

Jak widzicie da się? Da się! Trzeba głosować na Konfederację to się da inaczej mogiła.

BRMTvonUngern · Wysłany: Sob 16:55, 02 Mar 2024 Temat postu:

Miał odbudowywać Argentynę. Natrafił na opór, na ulicach protesty

Oprac.: Karolina Głodowska

Dzisiaj, 2 marca (07:09)

- Jeśli szukasz konfliktu, będziesz mieć konflikt - zwrócił się do politycznych oponentów prezydent Argentyny Javier Milei, krytykując blokowanie forsowanych przez niego reform gospodarczych. Polityk bronił swoich działań i podkreślał, że wprowadzi je z bądź bez wsparcia politycznych liderów. Tymczasem proponowane reformy natrafiają na opór zarówno w Kongresie, jak i na ulicach.

Prezydent Argentyny zapowiedział w piątek kolejny projekt reform, mających znieść przywileje "kasty" polityków. Propozycje radykalnych zmian napotykają jednak opór zarówno w Kongresie, jak i na ulicach. Projekt szerokich reform politycznych, społecznych i gospodarczych Mileia został niedawno wstrzymany przez parlament, a w czasie orędzia przed siedzibą Kongresu trwały protesty.

Milei zerwał z tradycją i zamiast w południe, rozpoczął swoje przemówienie dopiero o godz. 21 czasu miejscowego. Według argentyńskiej prasy miało to upodobnić orędzie do wystąpień amerykańskich prezydentów o stanie państwa (State of the Union) i zapewnić większą oglądalność.

Reklama

Argentyna. Javier Milei forsuje odważne reformy. Natrafia na opór

Milei bronił działań podjętych przez 82 dni swoich rządów, w tym dekretu deregulującego gospodarkę i olbrzymiego projektu reform, wstrzymanego - przynajmniej na razie - przez Kongres. Zapowiedział kolejne zmiany, mające odebrać przywileje polityków i urzędników, którzy "żyją jakby byli monarchami".

Wśród proponowanych zmian jest zniesienie dożywotnich emerytur prezydenta i wiceprezydenta oraz zmuszenie związków zawodowych, by co kilka lat wybierały swoich przewodniczących w wolnych wyborach nadzorowanych przez władze sądownicze. Milei zapowiedział też zamknięcie państwowej agencji prasowej Telam, którą określił jako tubę propagandową poprzednich, lewicowych rządów.

Prezydent ponownie przyznał, że "brutalne i szybkie" zaciskanie pasa nie przyniesie natychmiastowego skutku i będzie bolesne dla społeczeństwa. Poprosił Argentyńczyków o "cierpliwość i zaufanie", zapewniając, że droga obrana przez jego administrację jest słuszna i konieczna, by uchronić kraj przed katastrofą.

Javier Milei do przeciwników: Jeśli szukasz konfliktu, będziesz mieć konflikt

AFP dodaje, że Milei zamierza forsować pakiet szeroko zakrojonych reform "ze wsparciem lub bez wsparcia przywódców politycznych". Reuters podkreśla z kolei, że w trakcie swojej przemowy libertariański prezydent prezentował "agresywny ton".

- Zamierzam zmienić kraj na dobre... z poparciem przywódców lub bez, z wykorzystaniem wszystkich środków prawnych władzy wykonawczej - mówił Javier Milei. - Jeśli szukasz konfliktu, będziesz mieć konflikt - zwrócił się do blokujących ustawodawców przywódca.

Argentyna znajduje się w głębokim kryzysie gospodarczym i boryka się z olbrzymią inflacją, która w ubiegłym roku przekroczyła 200 proc. W grudniu administracja Mileia obniżyła kurs peso względem dolara o ponad 50 proc., co dodatkowo uderzyło w portfele mieszkańców. Według najnowszych danych prawie 60 proc. ludności żyje poniżej granicy ubóstwa.

- Dzisiaj rozpoczyna się odbudowa Argentyny. Dziś rozpoczyna się koniec upadku Argentyny. Skończyła się dekadencja. Nie ma odwrotu - mówił Milei 19 listopada 2023 roku, gdy jasne stało się, że wygrał w drugiej turze wyborów prezydenckich z urzędującym ministrem gospodarki Sergio Massą.

...

Przede wszystkim jak inflacja?

Wrzesień 11.5%
Październik 8.3%
Listopad 12.8%
Grudzień 25.5%
Styczeń 20.6%
Luty 10 %

...

Spadła do 10% miesięcznie. Liczy się że tempo spada. Oczywiście blokują bo upadek kraju był ich sukcesem więc nie był przypadkiem!
Zauważmy jaki pomysł budzi agresję?

Żeby wybory władz związków były demokratyczne i nadzorowane przez sądy!!!

Smile

))))))))))))

Wyobrazcie sobie jak teraz tam musi być w tych zwiazkach. Don Camillo Don Martinez Don Himenez! Mafia się sama wybiera i z ojca na syna przechodzi stanowisko! Peronizm po prostu to taka mafia polityczna...
Oni powinni siedzieć!

BRMTvonUngern · Wysłany: Śro 20:52, 27 Mar 2024 Temat postu:

Argentyna: Milei szykuje się do zwolnienia 70 tys. pracowników budżetówki

To kolejny ruch ograniczający marnotrawienie pieniędzy publicznych. Wcześniej Milei wstrzymał wypłaty środków z ok. 200 tys. planów socjalnych.

Przede wszystkim jak inflacja?
Wrzesień 11.5%
Październik 8.3%
Listopad 12.8%
Grudzień 25.5%
Styczeń 20.6%
Luty 13.2%
Marzec 10%
...

Niestety schodzi ciężko. Łatwo to się tylko ja robi.

Oczywiście biurokratów tam ogrom i niepotrzebni jak zresztą wszędzie...

BRMTvonUngern

Argentyna nie zapłacze po socjalizmie?

Niedawno minęło sto dni od objęcia rządów przez libertarianina Javiera Mileia. Jego prorynkowa „terapia szokowa” napotkała opór zarówno w parlamencie, jak i na ulicy. A jednak w Argentynie coś się zmieniło. I to na dobre.

Nowe władze Argentyny nie patyczkowały się z protestującymi, którzy często blokowali ulice, paraliżując funkcjonowanie miast. Rząd zagroził, że takie osoby nie otrzymają zasiłków. Uznano, że prawo do manifestacji jest mniej ważne od prawa do swobodnego przemieszczania się, by dotrzeć do pracy.

Według ostatnich danych już prawie 60% ludności Argentyny żyje poniżej granicy ubóstwa. I nie jest to stan wywołany przez „terapię szokową”, ale przez dekady socjalizmu i dewastowania wartości pieniądza przez poprzednie władze Argentyny

...

wujek_stiopa

2 godz. i 8 min temu via Wykop

13

Dodam, że ceny najmu w Argentynie poszły w dół, bo państwo przestało chronić ludzi z zaległościami.

Ludzie rzucili pustostany na rynek, bo przestali się bać patusiarskich lokatorów i ceny spadły.

Da się? Da się.

...

Da się a ja dodam inflację...

Wrzesień 11.5%
Październik 8.3%
Listopad 12.8%
Grudzień 25.5%
Styczeń 20.6%
Luty 13.2%
Marzec 11,0%

...
Inflacja jest uparta jak widać i zaczyna się , stabilizować' na niedopuszczalnym poziomie...

Oczywiście 100 dni bardzo obiecujące i w żadnym wypadku nie zmarnowane! Nawet uwieńczone sukcesami w tragicznej absolutnie sytuacji! To nie ma porównania co zastał z Polską i proszę jak sobie poradził!
Wolny rynek naprawdę działa a regulacje jak widać.

BRMTvonUngern

"To cud gospodarczy". Prawicowy Prezydent Argentyny ogłasza ogromny sukces

W wieczornym wystąpieniu transmitowanym przez ogólnokrajowe stacje telewizyjne wieczorem czasu miejscowego Javier Milei powiedział, że polityka cięć wydatków publicznych przynosi efekty.

- Rozumiem, że sytuacja, w której jesteśmy, jest ciężka, ale ponad połowę drogi już mamy za sobą () Tym razem wysiłki będą tego warte - zapewnił libertariański prezydent w wystąpieniu nadanym przez ogólnokrajowe stacje telewizyjne.

Prezydent Javier Milei ogłosił nadwyżkę budżetową. W Argentynie trwa transformacja gospodarki z socjalizmu w kapitalizm. Milei podkreślił, że w marcu sektor publiczny odnotował "nadwyżkę finansową w wysokości ponad 275 mld pesos", czyli 0,2 proc. PKB, po raz pierwszy od 2008 roku.

Równowaga budżetowa została osiągnięta

!!!

HUUUURRRRRAAAA !!!!

Zatem koniec drukowania! A więc i inflacji!
Absurdalne rozrzucanie pieniędzy z chelikoptera nie raz na zawsze zniknie.
Oczywiście jest nawis inflacyjny i ceny jeszcze z rozpędu wzrosną ale brak drukowania je zatrzyma.

Niestety pojawi się recesja i bezrobocie a po nich wzrost. Trzeba pomóc ludziom przetrwac trudny okres. No i boję się tej prywatyzacji w ręce obcego kapitału bo po co? Wymusić na nich rachunek rynkowy a jeśli ma być prywatne to w rękach obywateli wyłącznie.

Widzicie że kasa musi się zgadzać i wtedy wszystko działa. I właśnie im się zaczęła zgadzać! O tym mówiłem...

Niestety w Polsce tez nas to czeka gdy wygra Konfederacja. Na szczęście nie będzie to 300% inflacji... Chyba?! Oby nie!