Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Pedofilia - kierunek ,,rozwoju'' zgnilego zachodu...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:26, 25 Sty 2016    Temat postu:

Portugalia: weto prezydenta ws. ustawy o adopcji dzieci przez pary gejowskie

Anibal Cavaco Silva - PAP

Prezydent Portugalii Anibal Cavaco Silva ogłosił dzisiaj swe weto wobec uchwalonych niedawno przez parlament ustaw, które dają pełne prawa do adoptowania dzieci parom jednopłciowym i znoszą restrykcje dotyczące aborcji.


Cavaco Silva blokuje także wejście w życie uchwalonej przez parlament likwidacji obowiązkowego doradztwa dla kobiet zamierzających poddać się aborcji.

Parlament może uchylić prezydenckie weto większością dwóch trzecich głosów. Na razie nie jest jasne, czy zwolennicy ustawy będą w stanie zdobyć taką przewagę.

Cavaco Silva odejdzie 9 marca z urzędu po zakończeniu swej drugiej i na mocy portugalskiej konstytucji ostatniej kadencji. Prezydenturę przekaże swemu wybranemu w niedzielę następcy, którym jest Marcelo Rebelo de Sousa. Obaj ci politycy związani są z centroprawicową Partią Socjaldemokratyczną (PSD).

...

Walka z pedofilia to obowiazek kazdego. Demoralizacja dzieci jest szczegolnie ohydna. Satanizm juz sie konczy. W Polsce speltakularnie upadl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:49, 09 Lut 2016    Temat postu:

Raport: w 2015 r. w sieci więcej zdjęć dzieci w kontekście seksualnym
9 lutego 2016, 06:25
W 2015 r. wzrosła o 117 proc. w porównaniu do 2014 r. liczba materiałów w sieci prezentujących seksualne wykorzystanie dziecka - wynika z raportu zespołu Dyżurnet.pl analizującego zgłoszenia o potencjalnie niezgodnych z prawem treściach w sieci.

Zespół Dyżurnet.pl, działający w instytucie badawczym NASK, jest punktem kontaktowym reagującym na anonimowe zgłoszenia internautów o potencjalnie niezgodnych z prawem treściach w internecie. Raport podsumowujący działalność zespołu Dyżurnet.pl w 2015 r. został opublikowany z okazji obchodzonego we wtorek 9 lutego w kilkudziesięciu państwach na świecie Dnia Bezpiecznego Internetu.

W 2015 r. pracownicy zespołu przeanalizowali 14 277 incydentów - o 29 proc. więcej niż w 2014 r. (11 063) i zakwalifikowali jako CSAM (z ang. child sexual abuse materials) - 3029 materiałów (w 2014 r. było to 1395). Zgłosili je Policji lub do innego zespołu reagowania, jeśli jest to nielegalne w kraju, w którym znajduje się serwer, na którym znajdowały się tego typu materiały.

Jak wskazują autorzy raportu, w ubiegłym roku pojawiły się nowe zjawiska związane z upowszechnianiem w sieci nielegalnych treści. W 2015 r. eksperci Dyżurnet.pl odnotowali wyraźny wzrost liczby zgłoszeń dotyczących stron internetowych, które korzystają z technik maskujących w celu ukrycia nielegalnych treści.

Chodzi o wykorzystanie technik stosowanych w e-marketingu w celu dostosowania zawartości strony internetowej do odwiedzających ją użytkowników. W takim wypadku prezentowane treści są dobierane pod kątem konkretnego użytkownika, w oparciu o jego dotychczasowe zachowania w sieci.

- W przypadku gdy strona internetowa, na której ukryto nielegalne treści zostanie uruchomiana, wyświetlone zostaną legalne treści. Do ujawnienia na stronie CSAM konieczne jest spełnienie określonych i indywidualnych dla każdego przypadku warunków, np. konkretnych ustawień przeglądarki internetowej, lokalizacji numeru IP, historii odwiedzin itp. Większość z "zamaskowanych stron" wymaga uruchomienia za pośrednictwem odnośnika znajdującego się na innej, zwykle legalnej stronie - wyjaśniają autorzy raportu.

Główną funkcją tego typu stron - zwracają uwagę eksperci - jest wymiana nielegalnych materiałów w zamkniętych grupach, równocześnie materiały prezentujące seksualne wykorzystanie dzieci mogą w łatwy sposób zostać upowszechnione na serwisach publicznych.

Analiza zgłoszeń dotyczących stron tego typu stanowi wyzwanie dla zespołów przeciwdziałających dystrybucji nielegalnych treści. Z tego względu eksperci Dyżurnet.pl badając dane zgłoszenie zwracają uwagę na charakterystyczne dla "zamaskowanych stron" elementy w wyglądzie, czy niepokojące zachowania serwisu. Współpracują także ściśle w tym zakresie z innymi zespołami reagującymi zrzeszonymi w organizacji INHOPE (międzynarodowe stowarzyszenie zrzeszające krajowe zespoły zajmujące się przeciwdziałaniem dystrybucji materiałów przedstawiających seksualne wykorzystanie dzieci - PAP).

W ubiegłym roku eksperci dyżurnet.pl zaobserwowali rosnącą liczbę rozpowszechniania zdjęć dzieci wykradzionych z profilów ich rodziców. Jak podkreślają eksperci pomimo różnych akcji uświadamiających rodzice często zamieszczają w sieci zdjęcia swoich dzieci w niekompletnym stroju lub uchwycone w intymnych sytuacjach, np. na plaży, w trakcie kąpieli. - Tego rodzaju materiały, chociaż legalne i wykonane z pozytywną intencją, mogą spotkać się z zainteresowaniem osób o skłonnościach pedofilskich - wskazują.

W 2015 r. pojawiło się także nowe zagrożenie mogące być skutkiem narastającego w sieci zjawiska prezentowania zachowań seksualnych przez osoby małoletnie na wideoczatach. Chodzi o "Sextortion", czyli formę szantażu polegającego na groźbie ujawnienia materiałów prezentujących ofiarę nago lub podczas seksualnej aktywności.

- Zgodnie z informacjami zebranymi przez Interpol za tego typu przestępstwami stoją zazwyczaj dobrze zorganizowane grupy przestępcze, których działania mają biznesowy charakter, ukierunkowany na bezpośredni i długotrwały zysk. Z tego względu mechanizm rozpoznania i wykorzystania ofiary jest dobrze przemyślany i stosowany na szeroką skalę. Tym samym niebezpieczeństwo wynikające z "sextortion" może być ogromne i wiązać się z materialnymi oraz przede wszystkim emocjonalnymi szkodami dla małoletniego" - wskazują autorzy raportu.

Eksperci Dyżurnet.pl przestrzegają przed lekkomyślną publikacją zdjęć dzieci w internecie. - Każde zdjęcie może zostać pobrane i udostępnione w innym kontekście. Najczęściej mamy do czynienia z nieostrożnym podejściem do ochrony prywatności - np. zamieszczanie materiałów w galerii dostępnej dla wszystkich użytkowników serwisu lub szerokiej grupy "znajomi znajomych". Publikując jakiekolwiek zdjęcie w sieci, w szczególności prezentujące dzieci, należy mieć na uwadze możliwość łatwego skopiowania go przez obcą osobę i rozpowszechnienia w sposób całkowicie niezgodny z pierwotnymi intencjami autora. Zdjęcie takie może być potem przez lata dostępne w internecie - przestrzegają.

Zespół Dyżurnet.pl jest punktem kontaktowym reagującym na anonimowe zgłoszenia internautów o występowaniu w sieci treści zabronionych prawem, takich jak materiały przedstawiające seksualne wykorzystanie dzieci, czy treści o charakterze rasistowskim i ksenofobicznym. Szczegółowe informacje o zasadach zgłaszania takich treści można znaleźć na stronie [link widoczny dla zalogowanych] .

...

Dawno minely czasy gdy pornografia typu seksualnego to bylo przedstawianie zblizen seksualnych kobiey i mezczyzny. Dzis dla konsumentow porno to juz ,,nudne". Trzeba ,,mocniej". Tak zreszta dziala kazdy nałóg. Mocniej i mocniej. Koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:49, 24 Lut 2016    Temat postu:

Zaskakująca skala wykorzystywania seksualnego dzieci w RFN. "Epidemia"
Częstotliwość wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży w Niemczech ma skalę epidemii - Getty Images

Skala problemu wykorzystywania seksualnego dzieci w Niemczech jest znacznie większa niż przypuszczano - wynika z najnowszego raportu na ten temat. Eksperci domagają się systematycznych badań.

Częstotliwość wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży w Niemczech ma skalę epidemii - twierdzą eksperci. Potwierdza to badanie przeprowadzone przez psychiatrę dziecięcego Joerga Fegerta na zlecenie pełnomocnika niemieckiego rządu ds. wykorzystywania seksualnego Johannesa-Wilhelma Roerigsa. Mowa jest o blisko milionie z ogółem 13 mln dzieci, głównie dziewczynkach, wykorzystywanych seksualnie w Niemczech. Politycy dotychczas nie zareagowali na to zjawisko w odpowiedni sposób - krytykują autorzy raportu.

Badacze i ofiary domagają się większych inwestycji w badania, jak i w kształcenie i dokształcanie lekarzy. Jeden z autorów raportu, Andreas Jud, wskazuje ponadto na brak naukowych danych na ten temat. Eksperci stwierdzili, że im poważniejszy przypadek wykorzystywania seksualnego, tym więcej jest nieletnich wśród ofiar. Mowa jest o dwóch do 20 procent. Z metabadań Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że w Niemczech ofiarą wykorzystywania pada 9 procent czyli milion nieletnich. Eksperci zaznaczają, że odpowiada to częstotliwości występowania cukrzycy typu 2. Według ostrożnych szacunków dwa procent dzieci, czyli 200 tys., padło ofiarą szczególnie brutalnej przemocy seksualnej jak np. gwałtów. Badania potwierdzają ponadto, że poza wykorzystywaniem seksualnym stosuje się wobec ofiar także inne rodzaje przemocy.

Różne formy przemocy

Według Roerigsa wykorzystywanie seksualne ma miejsce w rodzinach, instytucjach i poprzez media cyfrowe, w ośrodkach dla cudzoziemców lub w ramach zorganizowanych struktur przestępczych. Formy wykorzystania są różnorodne - począwszy od seksistowskiego języka po szczególnie drastyczne jak gwałty na niemowlętach czy malutkich dzieciach.

Psycholog dziecięcy Joerg Fregert twierdzi, że skuteczność działań prewencyjnych można zwiększyć pogłębioną wiedzą o częstotliwości i formach przemocy seksualnej. Należy też w skali międzynarodowej ustalić wspólne definicje używanych pojęć. Fregert domaga się też, aby naukowcy mogli do prowadzonych badań przeprowadzać wywiady bezpośrednio z młodzieżą, a nie tylko z dorosłymi ofiarami, aby poznać nowe formy przemocy seksualnej, przede wszystkim w internecie i na platformach społecznościowych.

W skali międzynarodowej naukowcy odnotowują spadek wykorzystywania seksualnego w porównaniu z latami 90-tymi. W Stanach Zjednoczonych potwierdziły to przeprowadzone tam badania.

...

Dla kogo zaskakujaca? Mnie nie zaskakuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:26, 29 Lut 2016    Temat postu:

Kazirodztwo i nekrofila powinny być legalne twierdzą młodzi szwedzcy liberałowie
29 lutego 2016, 16:09
Związki kazirodcze oraz nekrofilia powinny zostać zalegalizowane twierdzą członkowie jednej z młodzieżówek szwedzkiej Ludowej Partii Liberałów – Liberalna Młodzież Szwecji (LUF)

LUF opowiedziała się za zalegalizowaniem seksu między rodzeństwem dla osób powyżej 15 roku życia oraz za możliwością wyrażenia pozwolenia na "pozostawienie" swojego ciała po śmierci do współżycia bez obawy konsekwencji prawnych.

- Rozumiem, że kazirodztwo może być uznane za niezwykłe i odrażające, ale obrzydliwość nie powinna być uwarunkowana prawnie - powiedziała przewodnicząca LUF

Johnsson dodała, że powinieneś móc decydować, co stanie się z Twoim ciałem po Twojej śmierci. I jeśli ktoś życzy sobie, żeby jego ciało trafiło do muzeum albo posłużyło do badań, albo jeśli ktoś chce pozostawić po śmierci swoje ciało do współżycia, wtedy jest to w porządku.

Od tych poglądów odcina się jednak sama Ludowa Partia Liberałów. - Kazirodztwo jest i powinno być nielegalne - powiedział Adam Alfredsson, rzecznik partii. - Wydaje nam się, że używanie zwłok w celach seksualnych także pozostanie nielegalne - dodał.
independent.co.uk

...

A nastepnie pedofilia. Na Zachodzie nie ma juz co leczyc. Sodoma i Gomora. Bedzie zaglada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:10, 22 Mar 2016    Temat postu:

PAP

Koniec śledztwa w sprawie pedofilii na szczytach władzy
Koniec śledztwa w sprawie pedofilii na szczytach władzy - istock

Bez rezultatów zakończyło się w prowadzone przez brytyjską policję śledztwo w sprawie domniemanego zamordowania trzech chłopców przez szajkę pedofili złożoną z przedstawicieli establishmentu Wielkiej Brytanii na przełomie lat 70. i 80.

Śledztwo pod kryptonimem "operacja Midland" otwarto w październiku 2014 roku na skutek zeznań mężczyzny znanego tylko pod imieniem Nick, który sam jako dziecko padł ofiarą nadużyć seksualnych. Podczas dochodzenia wskazał on miejsca, gdzie był wykorzystywany przez pedofili: były to m.in. budynki należące do wojska oraz luksusowy apartamentowiec niedaleko parlamentu w centrum Londynu.
REKLAMA


Nick powiedział, że szereg posłów do parlamentu oraz innych osobistości życia publicznego odpowiada za seksualne wykorzystanie, torturowanie i zamordowanie trzech chłopców w wieku od 7 do 16 lat, czego był świadkiem we wskazanych miejscach. Miało do tego dojść w latach 1975-1984, a wśród osób odpowiedzialnych za te okrucieństwa pojawiły się nazwiska byłego konserwatywnego premiera Edwarda Heatha oraz byłego szefa MSW i wieloletniego komisarza europejskiego Leona Brittana.

Winnych śmierci trzech chłopców nigdy nie wykryto

- W toku śledztwa policjanci nie znaleźli żadnego dowodu potwierdzającego, że zostali rozmyślnie wprowadzeni w błąd przez skarżącego - napisała policja w poniedziałkowym komunikacie.

Ale mimo przesłuchania wielu osób i zbadania rozlicznych wątków nie udało się zgromadzić w śledztwie wystarczająco wiele elementów, które pozwoliłyby na przekazanie sprawy wymiarowi sprawiedliwości. Dlatego w poniedziałek śledztwo zostało zamknięte.

W "operację Midland" zaangażowanych było 31 śledczych, a całe dochodzenie kosztowało 1,7 mln funtów. Było ono ostro publicznie krytykowane przez osoby, których nazwiska pojawiły się w kontekście śledztwa. Wśród nich był były poseł Harvey Proctor, otwarty homoseksualista, u którego śledczy w ramach "operacji Midland" przeprowadzili rewizję. W poniedziałek na wieść o zamknięciu śledztwa bez stawiania komukolwiek zarzutów Proctor zażądał dymisji szefa londyńskiej policji Bernarda Hogana-Howe.

W minionych latach Wielką Brytanią wstrząsnęła seria skandali pedofilskich z udziałem osobistości świata kultury czy polityki. Przewijał się w nich wątek bezczynności organów ścigania albo wręcz padały oskarżenia pod adresem policji o tuszowanie nadużyć seksualnych wobec dzieci, co stało się przedmiotem odrębnego śledztwa.

Najgłośniejszy skandal dotyczył popularnego prezentera radiowego i telewizyjnego BBC Jimmy'ego Savile'a, który na przestrzeni lat miał wykorzystać seksualnie nawet kilkaset osób, w tym kilkuletnie dzieci, m.in. w ponad 30 szpitalach na terenie Wielkiej Brytanii. Śledztwo w ramach samej BBC ujawniło, że wiele osób miało podejrzenia dotyczące przestępczej działalności zmarłego w 2011 roku prezentera, ale nie zrobiło nic, by zapobiec dalszym nadużyciom.

...

Bez rezultatu... Skad my to znamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:52, 19 Kwi 2016    Temat postu:

Dziecięce porno, sceny przemocy wulgaryzmy. W sieci coraz więcej złych treści
wyślij
drukuj
pw,d | publikacja: 19.04.2016 | aktualizacja: 07:18 wyślij
drukuj
W sieci można znaleźć coraz więcej złych treści (fot. flickr.com/ Joshua Dickens)
Wzrasta liczba zgłoszeń o stronach z niedozwoloną treścią. Jedna trzecia zawiera dziecięce porno – pisze „Rzeczpospolita”.

Internauci tropią pedofilów. Społeczne wsparcie dla walki z przestępczością w sieci
Pedofilów, którzy się wymieniają takimi plikami, zatrzymuje policja, ale na własną rękę wyszukują ich także użytkownicy sieci.

Z najnowszego raportu o zagrożeniach w internecie zespołu Dyżurnet.pl, działającego w ramach Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK), który poznała gazeta, wynika, że zgłoszeń lawinowo przybyło.

Duży wzrost

W pierwszym kwartale 2016 roku zespół reagowania na nielegalne i szkodliwe treści w sieci przyjął aż 3853 sygnały. – To o ok. 30 proc. więcej, niż w podobnym okresie roku ubiegłego, kiedy było ich 2907 – mówi Zuzanna Polak, ekspert Dyżurnet.pl.

Jedna trzecia spośród zgłoszeń, które Dyżurnet.pl zakwalifikował jako materiały nielegalne, dotyczyła zdjęć i filmów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci (reszta to pornografia dorosłych, sceny przemocy, wulgaryzmy).
Co gorsza, materiałów pedofilskich było niemal dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. W pierwszym kwartale 2015 roku zgłoszeń, które ich dotyczyły, było 469, a w tym samym czasie roku obecnego - już 925.

Również policyjne statystyki potwierdzają rosnący trend przestępstw dotyczących dziecięcej pornografii.
PAP

...

Az sie boje uzywac wyszukiwarek grafiki. Nigdy nie wiadomo z czym robot skojarzy slowo wyszukiwania. I wyswietli takie porno. A natykac sie na takie cos to jakby dostac nożem w serce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:25, 02 Maj 2016    Temat postu:

Seksting – groźna moda wśród nastolatków
Katarzyna Nowicka
2016-05-02, 07:17



Skomentuj
0
Coraz więcej młodych ludzi robi sobie intymne zdjęcia i rozsyła je przez internet lub telefon. Nie myśląc o groźnych konsekwencjach. To tzw. seksting - nowa moda wśród nastolatków, która przybiera na sile. Jak pokazują badania przeprowadzone w ubiegłym roku w Polsce, ponad 25 proc. uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych otrzymało tego rodzaju zdjęcia, a 7,6 proc. je wysyłało.
Flickr/pro Juventute

Kraj
Gromadził zdjęcia nagich nastolatek. Podawał...

Na początku kwietnia policja w Świętokrzyskiem zatrzymała 40-latka podającego się za osobę 20 lat młodszą, który założył w internecie konto z fałszywymi danymi. Posługując się tym profilem, najpierw nawiązywał kontakt z nastolatkami, zdobywał ich zaufanie, a potem namawiał je do przesyłania nagich zdjęć oraz do kontaktów osobistych. Zdjęcia archiwizował. Policja zabezpieczyła jego telefony komórkowe i tablet.



To przypadek tylko z minionego miesiąca bardzo wyraźnie pokazujący jakie ryzyko niesie za sobą seksting. Tu akurat w porę interweniowali rodzice jednej z nastolatek, ale są też niestety przypadki, które kończą się tragicznie.



Historia Amandy


Na świecie niewątpliwie najgłośniejsza jest historia Amandy Todd. Niespełna 16-letnia Kanadyjka poznała na wideoczacie mężczyznę, który namówił ją do pokazania przed kamerą piersi, a następnie szantażował i prześladował domagając się kolejnych „sesji”. Gdy zdjęcia trafiły do sieci dziewczyna przeszła załamanie nerwowe.



Po nieudanej próbie samobójczej opublikowała w serwisie YouTube dramatyczny film, w którym na kolejno pokazywanych kartkach opisała swoją historię. To jednak tylko wzmogło ataki rówieśników pod jej adresem. Niedługo później Amanda Todd odebrała siebie życie.



Pod presją lub z własnej woli



Eksperci podkreślają, że najczęściej zdjęcia lub intymne filmy są przesyłane przez dziewczęta. Na przykład nastolatka wysyła je na prośbę chłopaka nie zdając sobie sprawy, że kiedyś związek może się skończyć, a on wykorzysta fotkę przeciwko niej.


Zdarzają się przypadki kiedy zdjęcie, jest przesyłane koledze lub kolegom. Za ich namową lub z własnej woli. Wtedy najczęściej chodzi o to żeby zaimponować, udowodnić swoja atrakcyjność. Nie myśli się o zagrożeniu, że materiał może posłużyć np. do szantażu. Bywa też, że zdjęcia, tak jak w przypadku ze Świętokrzyskiego, trafiają do osoby zupełnie obcej. To także może zakończyć się tragicznie.


Ze światowych badań wynika, że zjawisko nasila się wraz z rozwojem technologii. Także w Polsce seksting to coraz większy problem wśród nastolatków. Ankietę na ten temat przeprowadziły NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa) we współpracy z Biurem Rzecznika Praw Dziecka oraz Pedagogium Wyższą Szkołą Nauk Społecznych.



Okazało się, że ponad 25 proc. uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych otrzymało tego rodzaju zdjęcia, 7,6 proc. wysyłało je swojemu partnerowi lub partnerce, a 4,3 proc. innym osobom. Co trzeci z. nastolatków ma znajomych, którzy wysyłali takie materiały.



Erotyka w popkulturze



Z czego wynika popularność sekstingu? – Po pierwsze z fałszywego poczucia anonimowości w sieci. Nie bez znaczenia są też trendy wynikające z seksualizacji, z tego, że erotyka przenika do popkultury. Dziewczęta uważają, że właśnie tak należy postępować żeby być uznaną za nowoczesną i atrakcyjną – mówi polsatnews.pl Łukasz Wojtasik z Fundacji Dzieci Niczyje, która także zajmuje się problematyką sekstingu. W zeszłym roku przeprowadziła kampanię na ten temat „Myślę więc nie ślę” oraz badania.

Z badania Gfk Polonia przeprowadzonych na zlecenie fundacji wśród młodzieży w wieku 15-18 lat wynika, że co dziewiąta osoba w grupie ankietowanych, najczęściej dziewczyna, wysyła swoje nagie lub półnagie fotki. Ale, jak twierdzą eksperci, to wierzchołek góry lodowej, ponieważ duże grono badanych młodych ludzi twierdzi, że zna kogoś takiego, kto swoje roznegliżowane zdjęcie wysłał komuś innemu.



- Jest problem i widzimy go nie tylko w badaniach, ale także po zgłoszeniach na nasz telefon zaufania, a także podczas spotkań edukacyjnych w szkołach. Okazuje się, że właściwie nie ma klasy, w której ktoś nie przyznałby, że zaobserwował coś takiego w swoim otoczeniu – mówi Wojtasik.



Jak karty z piłkarzami


Ekspert podkreśla też, że często na dziewczyny ze strony chłopaka wywierana jest presja. Podobnie w grupie rówieśniczej. Dodaje też, że zdarzają się, choć oczywiście nie jest to nagminne, tzw. kolekcjonerzy - nastolatkowie, którzy intymne zdjęcia koleżanek zbierają "jak karty z piłkarzami".


- Spotkaliśmy się nawet z dziewczyną, która musiała zmienić szkołę wcale nie dlatego, że wysłała swoje zdjęcie i wynikły z tego jakieś konsekwencje. Odeszła, bo nie poddała się presji i właśnie w związku z tym miała duże nieprzyjemności ze strony kolegów – dodaje Wojtasik.



Nie ufają rodzicom


Przedstawiciele fundacji apelują do rodziców, aby nie bagatelizować problemu, być czujnym, rozmawiać z dziećmi i budować zaufanie. Bo jak pokazują badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii, na pytanie do kogo zwróciliby się nastolatkowie w razie gdyby miało problem związany z sekstingiem zaledwie 3 proc z nich zaznaczyło odpowiedź: "do rodziców”.



Gdzie zadzwonić po radę i pomoc


116 111 - telefon zaufania FDN dla dzieci i młodzieży
800 100 100 - telefon dla dorosłych ws. bezpieczeństwa dzieci i młodzieży

...

Skutki molestowania dzieci tzw. seksedukacja...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:41, 18 Cze 2016    Temat postu:

Amisz pedofil trzymał w domu 12 dziewczynek, jedna była „prezentem” od znajomych
wyślij
drukuj
łz, pszl | publikacja: 18.06.2016 | aktualizacja: 19:35 wyślij
drukuj
51-letni Lee Kaplan trafił do aresztu (fot. TT/Daily Mail)
Skandal pedofilski w środowisku amiszów. Policja zatrzymała 51-letniego Lee Kaplana, który miał wykorzystywać seksualnie 14-letnią dziewczynkę. W jego domu w miejscowości Feasterville w stanie Pensylwania odkryto 12 dziewcząt w wieku od 6 miesięcy do 18 lat.

Dożywocie dla brytyjskiego pedofila. W jego „kartotece” było 191 dzieci
Policja spadła na trop pedofila dzięki anonimowemu telefonowi. Ustalono, że cztery lata temu ze wspólnoty amiszów wykluczono małżeństwo z kilkorgiem dzieci. Daniel i Savilla Stoltzfus przekazali wówczas Kaplanowi swoją 14-letnią córkę w zamian za spłatę długów.

Wiadomo, że 51-latek współżył z dziewczynką, która urodziła mu dwójkę dzieci. Jedno ma trzy lata, drugie – sześć miesięcy. Kaplan oraz rodzice dziewczyny trafili do aresztu. Sąd ustalił kaucję w wysokości w sumie trzech milionów dolarów.

Kaplan usłyszał dziesięć zarzutów dotyczących napaści na tle seksualnym, w tym gwałtu i niedozwolonych kontaktów z nieletnią. Stoltzfusowie, mieszkający na terenie posesji 51-latka odpowiedzą natomiast za zaniedbanie dobra dzieci oraz współudział w napaści seksualnej.
#wieszwiecej | Polub nas
„New York Post”

...

Pedofile sa wszedzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:31, 20 Lip 2016    Temat postu:

„Klub dewiantów” mógł polować na dzieci przez wiele lat
wyślij
drukuj
Rafał Pasztelański,d | publikacja: 20.07.2016 | aktualizacja: 13:16 wyślij
drukuj
CBŚP ujawnia wizerunki gangu pedofili (fot. cbsp.pl)
Co najmniej kilkadziesiąt dzieci w wieku od 5 do 14 lat padło ofiarami pedofilów, których rozpracowywali policjanci wydziału cyberprzestępczości poznańskiego CBŚP – dowiedział się portal tvp.info. Niektórzy przestępcy seksualni działali przez kilka lat, wymuszając podstępem na uczniach szkół podstawowych przesyłanie pornograficznych zdjęć i filmików.

Sąd opublikował nazwiska ofiar pedofila. Minister Ziobro żąda wyjaśnień
– Trafiliśmy na swoisty „klub dewiantów”. Na dyskach komputerów zabezpieczyliśmy tysiące zdjęć i filmów o charakterze pedofilskim. Jednak najbardziej przerażające jest to, że niektórzy z mężczyzn na czatach internetowych opisywali swoje fantazje seksualne takie jak gwałt na dziecku i brutalne morderstwo – opowiada jeden ze śledczych.

Policjanci zastrzegają, że choć część zatrzymanych wymieniała się między sobą zakazaną pornografią, to większość pedofilów się nie znała.

Policja w walce z pedofilią. Akcja w 16 województwach, zatrzymano 15 osób
Drapieżniki z sieci

Z ustaleń portalu tvp.info wynika, że jeden z zatrzymanych mężczyzn przez kilka lat miał molestować troje dzieci jego znajomych: dziewczynki w wieku 5, 7 i 12 lat. Wykorzystywanym dzieciom robił także zdjęcia, którymi wymieniał się z pedofilami z całego świata. O krzywdzie dzieci rodzice dowiedzieli się dopiero po zatrzymaniu dewianta.
#wieszwiecej | Polub nas
Wiadomo, że pedofile polowali na dzieci korzystając z popularnych portali internetowych, takich jak Facebook czy Nasza Klasa. – Podszywając się pod rówieśników ofiar lub nawet zmieniając wirtualnie płeć, potrafili przez kilka tygodni tak osaczyć dzieci, że te przesyłały im swoje zdjęcia w bieliźnie lub nago. Wiemy, że niektórzy podejrzani spotykali się także z małoletnimi osobiście. Stąd decyzja o opublikowaniu wizerunków części podejrzanych – mówi tvp.info śledczy.

O tym, jak pewnie czuli się pedofile, świadczy fakt, że gdy doszło do zatrzymań, niektórzy z nich, akurat oglądali pornografię pedofilską.

Policja pokazuje twarze pedofilów. Szuka pokrzywdzonych
Dziesiątki ofiar

Policjanci z poznańskiego CBŚP rozpracowują pedofilski klub od dwóch lat. W sumie namierzyli 15 mężczyzn w wieku od 17 do 46 lat, są to mieszkańcy siedmiu województw w kraju, a także Norwegii i Irlandii. Mężczyźni korzystając z tzw. darknetu wymieniali się plikami pedofilskimi.

Śledczy już ustalili tożsamość kilkudziesięciu pokrzywdzonych małoletnich, „upolowanych” przez pedofilów. Nie można jednak wykluczyć, że liczba dzieci, które padły ofiarą sieciowych drapieżników, może przekroczyć nawet setkę. Zatrzymani mężczyźni potrafili prowadzić jednocześnie nawet kilka rozmów z ofiarami. Wiele dzieci uwiecznionych na zabezpieczonych zdjęciach nie zostało do tej pory zidentyfikowanych.

Niektórzy pedofile działali kilka lat. W czasie śledztwa CBŚP współpracowało z policjami niemal wszystkich europejskich krajów. Na razie nie natrafiono na dowody, że podejrzani handlowali pornografią pedofilską.
tvp.info

...

Brawo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:06, 16 Sie 2016    Temat postu:

Australia walczy z seks-lalkami dla pedofilów. "One pomagają powstrzymać żądze" - twierdzi producent
jak/dro/
2016-08-16, 12:52
Australijska służba celna usiłuje powtrzymać nielegalny import produkowanych w Japonii lalek wyglądających jak 5-letnie dziewczynki. Od 2013 roku przechwyciła 18 takich dostaw. Posiadanie "anatomicznych" lalek, które mogą służyć przestępstwu, jest w Australii zakazane. Grozi za to grzywna w wys. do 450 tys. dolarów i do 10 lat pozbawienia wolności.
Pixabay.com/Alexas_Fotos

Lalki ubrane np. jedynie w bieliznę, stanowią w Australii tak duży problem, że pod petycją przeciwko ich sprzedaży podpisało się już 60 tysięcy osób.


Również policja sprawdza, kto posiada lub usiłuje kupić takie "anatomiczne" lalki. Wobec wszystkich podejrzanych o posiadanie materiałów przedstawiających wykorzystywanie dzieci lub wykorzystujących do molestowania "elementy przedstawiające dzieci" wszczynane są postępowania sądowe.

W tym roku skazano za posiadanie i rozpowszechnianie materiałów pedofilskich 44-letniego mężczyznę, który miał taką lalkę. Sprawa innego oskarżonego, 32-letniego mieszkańca Sydney, w którego łóżku policja znalazła lalkę, jeszcze toczy się przed sądem.


"Rozwiązuję ludzkie problemy"


Projektant lalek, Japończyk Shin Takagi, przekonuje, że one pomagają rozwiązać problem pedofilii.

- Mogą pomóc powstrzymać żądze i trzymać się "z dala" od dzieci. Musimy zaakceptować fakt, że nie ma sposobu na zmianę fetyszy - argumentuje.

Takagi twierdzi też, że klienci dziękują mu za pomoc, gdyż dzięki jego lalkom "powstrzymali się od popełnienia przestępstwa". Nazywa się artystą, który zgodnie z prawem pomaga rozwiązywać ludzkie problemy.

Eksperci: te lalki wzmacniają pragnienia

Tyle, że zdaniem cytowanych przez australijskie media ekspertów, posiadanie podobnych lalek i "korzystanie" z nich może wzmagać pedofilskie pragnienia.

Jak zaznaczają, nie ma naukowych dowodów, które byłyby w stanie potwierdzić tezę Japończyka zapewniającego o zbawiennej mocy lalek.

The Independent, The Sydney Morning Herald

...

Pobudzaja oczywiscie i ,,rozwijaja" wiadomo co. OHYDA! W Japonii niestety jest to plugastwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:44, 16 Wrz 2016    Temat postu:

Starsi internauci nie wiedzą, gdzie zgłosić pedofilię w sieci
hlk/
2016-09-15, 20:55
Kampania społeczna dyżurnet.pl, punktu kontaktowego, który przyjmuje informacje o nielegalnych treściach w internecie, ma zwrócić uwagę na to, że przez publikacje w sieci materiałów pedofilskich, ich ofiary są wtórnie krzywdzone. Aby powstrzymać ten proces i zatrzymać sprawców, należy takie treści zgłaszać. Ale tylko 2 procent dojrzałych użytkowników sieci wiedziało, gdzie należy to zrobić.
dyzurnet.pl
Celem kampanii "Możesz pomóc- reaguj, zgłoś!" jest zwrócenie uwagi na problem skutków, jakie niosą dla ofiar umieszczone w Internecie materiały przedstawiające seksualne wykorzystywanie dzieci.

Kraj
Akcja policji przeciw pedofilom. Zatrzymano...

Kraj
Prezydent podpisał ustawę tworzącą rejestr...

Rusza kampania społeczna dyżurnet.pl, działającego przy NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa) punktu kontaktowego przyjmującego zgłoszenia o nielegalnych treściach pojawiających się w internecie. Akcję promuje spot reklamowy, dostępny m.in. w serwisie YouTube.







Kampania została objęta patronatami Ministra Cyfryzacji, Ministra Edukacji Narodowej oraz Rzecznika Praw Dziecka.



Powtórna krzywda w sieci



Cel to zwrócenie uwagi na skutki, które niosą dla ofiar pedofilów zamieszczane przez nich w internecie zdjęcia lub filmy. Specjaliści zwracają uwagę na to, że udokumentowanie momentu seksualnej przemocy, jak i późniejsze jej upublicznienie, pogłębia traumę ofiary. Wtórna wiktymizacja, czyli ponowne przeżywanie krzywdy i stawanie się ofiarą kolejnego przestępstwa, będąca skutkiem publikacji i rozpowszechniania takich materiałów, utrudnia dziecku uporanie się z negatywnymi konsekwencjami seksualnej przemocy oraz naraża je na dodatkowy, bardzo poważny stres.



Specjaliści podają przykład - materiały mogą oglądać ludzie z całego świata, ale może je obejrzeć sąsiad, który zna dziecko.



Z tego względu tak ważne jest przekazywanie informacji o obecności nielegalnych materiałów do Dyżurnet.pl, który, podobnie jak inne zespoły na świecie, podejmuje działania zmierzające do usunięcia nielegalnych treści z sieci.



- Bezpieczny i przyjazny Internet to wspólna odpowiedzialność wszystkich użytkowników - powiedział Wojciech Kamieniecki, dyrektor instytutu badawczego NASK, prowadzącego punkt kontaktowy Dyżurnet.pl. - Szczególnie aktywnie musimy przeciwdziałać rozpowszechnianiu materiałów, powodujących ogromną krzywdę dzieci. NASK, jako instytucja specjalizująca się w bezpieczeństwie sieci, wielką wagę przykłada do projektów edukacyjnych i informacyjnych w tym obszarze, a ponad dziesięcioletnie doświadczenia zespołu Dyżurnet.pl potwierdzają, że w tej pracy możemy liczyć na wiele instytucji i zwykłych użytkowników - podkreślił Kamieniecki.



Niepokojące badania. Niewiedza dorosłych



Badania przeprowadzone na zlecenie dyżurnet.pl dały niepokojące wyniki. Przeprowadzono je na reprezentatywnej próbie internautów w wieku od 18 do 65 lat.



35 procent badanych przyznało, że natrafiło w sieci na materiały przedstawiające seksualne wykorzystywanie dzieci. Z tej grupy 37 proc. (13 procent ogólnej liczby zapytanych) zadeklarowało, że za każdym razem, gdy napotkało takie niedozwolone treści, podejmowało działania mające na celu usunięcie takich treści z sieci. Tylko 4 procent wszystkich badanych zdecydowanie stwierdziło, że nigdy na takie treści nie reaguje.



Niepokojące jest jednak to, że w grupie badanych w wieku od 40 do 59 lat, czyli w wieku rodziców bądź nawet dziadków dzieci i nastolatków tylko 2 procent osób wiedziało, gdzie należy zgłaszać treści przedstawiające wykorzystywanie seksualne nieletnich, aby mogły być skutecznie i szybko usunięte z internetu.



Internauci na ogół słyszeli jednak o zjawisku nielegalnych treści. Aż 90 procent badanych zgodnie twierdziło, że pedofilia w sieci stanowi istotny problem. Tylko pół procenta zapytanych stwierdziło, że takie materiały nie są żadnym problemem.







Zgłoś pedofilię w sieci do dyżurnet.pl



Dyżurnet.pl, funkcjonujący w instytucie badawczym NASK, to jedyny w Polsce zespół zbierający informacje o publikowanych w internecie treściach zabronionych prawem - przede wszystkim przedstawiających seksualne wykorzystanie dzieci. Zespół zajmuje się m.in. działaniami mającymi na celu usunięcie tych materiałów z sieci.



Internauci mogą zgłaszać się anonimowo do dyżurnet.pl zawsze, gdy natrafią w sieci na niepokojące treści. Można to zrobić bez podawania personaliów bądź innej identyfikacji za pomocą formularza, na stronie [link widoczny dla zalogowanych] lub kontaktując się z zespołem telefonicznie pod numerem 801 615005. Można także wysłać e-mail na adres [link widoczny dla zalogowanych].



Według polskiego prawa, osoba, która produkuje, posiada albo rozpowszechnia treści pornograficzne z udziałem małoletniego podlega karze więzienia od lat 2 do 12.



Międzynarodowa sieć walki z pedofilią



Dyżurnet.pl należy do międzynarodowej sieci INHOPE, która zrzesza 51 zespołów interwencyjnych, działających w 45 krajach. Internauci mogą do nich anonimowo zgłaszać napotkane w sieci nadużycia. Zespoły te sprawdzają, czy doszło do przestępstwa i kierują sprawy do organów ścigania lub kontaktują się z administratorami serwisów. Przekazują też sobie wzajemnie informacje, co pozwala działać wtedy, gdy internauta napotyka szkodliwe lub nielegalne treści umieszczone na serwerze za granicą.



Zespół Dyżurnet.pl funkcjonuje od 2005 roku. W tym czasie przeanalizował ponad 60 tysięcy zgłoszeń przesłanych przez użytkowników internetu, instytucji oraz innych zespołów reagujących na obecność nielegalnych treści w sieci.

polsatnews.pl

...

Tak sa strony!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:28, 05 Paź 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Szwecja chce karać za tzw. wirtualny gwałt
Szwecja chce karać za tzw. wirtualny gwałt

Dzisiaj, 5 października (17:04)

Grupa ekspertów szwedzkiego rządu zaproponowała zmiany w prawie umożliwiające karanie za tzw. wirtualny gwałt. Chodzi o przypadki, gdy sprawcy za pomocą kamery internetowej wykorzystują seksualnie przede wszystkim nieletnie ofiary.


Dotychczas szwedzkie sądy nie uznawały za przemoc seksualną czynności polegającej na nakłanianiu na odległość ofiary do rozbierania się i dotykania stref intymnych przed kamerą. Przyczyną jest ustawodawstwo, w którym zapisano, że warunkiem zaistnienia gwałtu jest fizyczny kontakt napastnika z osobą poszkodowaną.

Nadużycia na tle seksualnym na odległość powinny być traktowane w podobny sposób jak w przypadku bezpośredniego kontaktu sprawcy z ofiarą. Pozwoli to na lepszą ochronę przede wszystkim dzieci - ocenia w raporcie dla szwedzkiego rządu komitet ds. przestępstw seksualnych.

Eksperci proponują, aby określenie "gwałt" zastąpić bardziej uniwersalnym pojęciem "wykorzystania seksualnego". W kodeksie karnym mają zostać wprowadzone także nowe kategorie w skali przestępstw "bardzo poważnej napaści seksualnej" oraz "bardzo poważnego wykorzystania seksualnego dzieci", co pozwoli na surowsze karanie za tego rodzaju czyny.

Omawianą od lat propozycją, mającą chronić ofiary, ma być wprowadzenie zasady, że obie strony muszą wcześniej wyrazić jednoznaczną zgodę na czynność seksualną. Nie wystarczy już np. brak sprzeciwu kobiety lub jej milczenie. Jak podkreślają autorzy raportu, "bierność nie może być tłumaczona jako dobrowolna akceptacja".

Ma to związek z głośną w Szwecji sprawą, w której uniewinniony został mężczyzna oskarżony o dokonanie gwałtu na śpiącej kobiecie. W wyroku sąd stwierdził, że domniemany sprawca mógł być nieświadomy, że partnerka nie zgadza się na seks.

Komitet ds. przestępstw seksualnych został powołany w 2014 roku w celu zaproponowania zmian w ustawodawstwie. Wcześniej przed gmachem parlamentu setki osób demonstrowało, domagając się zaostrzenia kar za molestowanie seksualne.

pap

...

Jesli dziecko jest sterowane aby dokonywalo czynow plugawch musi byc kara.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:29, 12 Lis 2016    Temat postu:

Znowu horror przezylem.
Wlaczam rano internet a tu... Z tego adresu IP byly ogladane nielegalne filmy porno. Twoje dane zostaly przekazane organom scigania.
CZYLI CO BAZA PEDOFILI??? Po sekundzie pobytu w internecie? Oczywiscie wykasowalem polaczenie. ALE KTO TAK ZROBIL?
Do tej pory tylko mialem blokade adresu IP bo ktos spamował i nie moglem pisac na forum. Ale taka ,,atrakcja" pierwszy raz chyba o ile pamietam. Jakby komus wyskoczylo to po prostu ostrzegam ze tak sie robi.
Przypuszczam ze to oszusci chca wyludzic kase. Zadaja danych z tego co pisza ludzie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 10:35, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:27, 21 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Norweska policja rozbiła siatkę pedofilów. Byli w niej politycy i prawnicy
Norweska policja rozbiła siatkę pedofilów. Byli w niej politycy i prawnicy

Dzisiaj, 21 listopada (05:00)

Norweska policja aresztowała 20 osób w wyniku akcji przeciw siatce pedofilów w zachodniej Norwegii. Od stycznia w operacji o kryptonimie "Dark Room" zidentyfikowano dotąd 51 osób. Wśród podejrzanych są m.in. dwaj politycy, adwokaci i personel przedszkolny.
Norweska policja aresztowała 20 osób w wyniku akcji przeciw siatce pedofilów w zachodniej Norwegii (zdj. ilustracyjne)
/LEO THAL /PAP/EPA

Policja poinformowała, że skonfiskowano na komputerach i nośnikach danych ponad 150 terabajtów materiałów noszących znamiona przestępstw na tle seksualnym. Jest to największa w historii Norwegii afera pedofilska. 16 osób umieszczono w areszcie śledczym.

Według państwowej telewizji NRK jeden z polityków miał być członkiem Norweskiej Partii Pracy (Ap), drugi - Partii Postępu (FrP), z ramienia której zasiadał w norweskim parlamencie.

Operację przeciw siatce pedofilów rozpoczęto po informacji otrzymanej od FBI w 2015 r., której działania wymierzone były przeciw portalowi Playpen. Osoby zaangażowane w ten proceder korzystały z Darknetu, czyli niedostępnej dla ogółu, zaszyfrowanej sieci połączeń internetowych. Wielu z podejrzanych miało zaawansowaną wiedzę informatyczną.

Zidentyfikowano ponad 5000 kont użytkowników na rozlicznych kanałach czatowych, gdzie dorośli wymieniali się materiałami z dziecięcą pornografią. W kręgu podejrzanych w związku ze sprawą znalazł się także policjant z Bergen, cieszących się wysokim zaufaniem. Został on przesłuchany w związku ze swoją aktywnością na forach o charakterze pedofilskim.

Zdaniem policji norweskiej obecna sprawa przeciw pedofilom ma charakter wyjątkowo drastyczny. Udaremniono m.in. nadużycia seksualne wobec dzieci wewnątrz własnych rodzin, łącznie z planowanym gwałtem na noworodku.

Fakt, że skonfiskowane materiały pochodzą z Norwegii napawa mnie dużym niepokojem. Ale to bardzo dobrze, że tego typu sprawy wychodzą na światło dzienne - powiedział w agencji NTB norweski minister sprawiedliwości Anders Anundsen.

....

Ciagle to samo. To ci wysoko postawieni we wszystkich krajach gdzie wykryto to robia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:08, 27 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Uprawiali seks z 13-latką. Ochroniarze z centrum handlowego "byli przekonani, że jest pełnoletnia"
Uprawiali seks z 13-latką. Ochroniarze z centrum handlowego "byli przekonani, że jest pełnoletnia"

Dzisiaj, 27 listopada (09:10)

​Dziewięciu pracowników ochrony w centrum handlowym w stolicy Austrii zostało aresztowanych po tym, jak uprawiało seks z 13-latką - podał serwis thelocal.at. Policji tłumaczyli, że nie byli świadomi tego, że dziewczyna jest niepełnoletnia.
Zdjecie ilustracyjne
/PAP/EPA/ORLANDO BARRIA /PAP/EPA


Niemal wszyscy pracownicy odpowiadający za bezpieczeństwo klientów na terenie "The Mall" w Wiedniu mieli kontakt seksualny z nieletnią prostytutką. Po zatrzymaniu tłumaczyli, że nie wiedzieli, iż dziewczyna jest niepełnoletnia.

Rzecznik lokalnej policji Patrick Maierhofer poinformował, że policja wszczęła śledztwo po tym, jak dziewczyna podczas wizyty w szpitalu zeznała lekarzom, co się wydarzyło. Nastolatka miała uprawiać seks z mężczyznami od sierpnia tego roku, do spotkań dochodziło wielokrotnie. Stosunki seksualne miały odbywać się na terenie obiektu lub w jego pobliżu.

Jak poinformował Maierhofer, "podejrzani zeznali, że dziewczyna przekonywała ich, że ma 19 lub 20 lat. Mężczyźni byli nieświadomi, że ma dopiero 13 lat". Podczas przesłuchania, dziewczyna przyznała, że otrzymywała od mężczyzn pieniądze, co również potwierdziło dziewięciu podejrzanych - powiedział rzecznik policji.

Ochroniarze zostali tymczasowo zwolnieni z aresztu za kaucją. Będą odpowiadać za obcowanie seksualne z nieletnią.

Centrum handlowe w oficjalnym oświadczeniu poinformowało, że ubolewa nad zaistniałą sytuacją i potwierdziło, że współpracuje z firmą ochroniarską, w której zatrudnieni są podejrzani mężczyźni.

...

SZOK! Galerianki sobie wymyslili...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:02, 07 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Znany architekt porwał, zgwałcił i udusił 7-latkę. Jego rodzeństwo zacierało ślady zbrodni
Znany architekt porwał, zgwałcił i udusił 7-latkę. Jego rodzeństwo zacierało ślady zbrodni

Dzisiaj, 7 grudnia (10:27)

Prokuratura w Kolumbii oskarżyła mężczyznę pochodzącego z wpływowej rodziny o uprowadzenie, zgwałcenie, torturowanie i zamordowanie 7-letniej dziewczynki z dzielnicy biedy w Bogocie. Ta zbrodnia sprawiła, że na ulice wyszły tysiące ludzi protestujących przeciwko coraz częstszym i coraz brutalniejszym przestępstwom seksualnym.
Protesty Kolumbijczyków przeciwko przemocy seksualnej
/Mauricio Duenas Castaneda /PAP/EPA


38-letni Rafael Uribe, architekt z bogatej dzielnicy Bogoty w biały dzień zaciągnął 7-letnią Yulianę Samboni do swojego SUV-a, zawiózł do swojego luksusowego apartamentu, gdzie wykorzystał seksualnie dziecko, torturował, a na koniec udusił.

Następnie próbował z pomocą brata i siostry zatrzeć ślady zbrodni. Rodzeństwo przeniosło ciało martwego dziecka do łazienki, umieściło w wannie i zmyło krew.

Ludzie tacy jak on, z pieniędzmi, wchodzą do takich dzielnic jak nasza, uważając, że wolno im wszystko - powiedział wujek dziewczynki, która miała indiańskie korzenie. Rodzina dziecka pochodzi ze szczepu Yanacona, zamieszkującego objęte wojną domową tereny prowincji Cauca. 4 lata temu przyjechali szukać schronienia w stolicy kraju.
Zrozpaczony ojciec zamordowanej dziewczynki
/Mauricio Duenas Castaneda /PAP/EPA

Rodzina Uribe już zatrudniła najlepszych obrońców. Jednocześnie opublikowała w największych kolumbijskich gazetach oświadczenie, że ubolewa z powodu śmierci małej Yuliany.

Policja poinformowała, że dziecko w niedzielę rano bawiło się przed swoim domem. Na nagraniu z monitoringu pobliskiego budynku widać podjeżdżający samochód, należący do Rafaela Uribe. Mężczyzna wciąga dziewczynkę do środka pojazdu i odjeżdża.

Ciało dziecka znaleziono wieczorem w budynku niedaleko miejsca zamieszkania dziewczynki. W tym czasie 38-latek był już w szpitalu, gdzie z powodu przedawkowania kokainy odwiózł go jego brat.

We wtorek przed budynkiem szpitala zebrał się rozwścieczony tłum, który chciał wymierzyć sprawiedliwość, kiedy gwałciciel i morderca był eskortowany przez policję na posterunek.
Trumna z ciałem 7-letniej Yuliany
/Mauricio Duenas Castaneda /PAP/EPA

...

I tu kara smierci bez watpliwosci. Bestia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:48, 31 Gru 2016    Temat postu:

Dziecięca prostytucja od nowego roku legalna w USA. Efekty mogą być fatalne
30 grudnia 2016, 20:19
O zmiany apelowały organizacje pozarządowe, które chciały uchronić prostytuujących się nastolatków od więzienia. Tyle tylko, że skorzystać na tym mogą sutenerzy, bo "mniej czasu w więzieniu oznacza więcej pieniędzy".

Jak donosi "Washington Examiner", od 1 stycznia 2017 r. dziecięca prostytucja będzie legalna w Kalifornii. Do tej pory osoby poniżej 18. roku życia, jeśli uprawiały seks za pieniądze, były karane za prostytucję. Teraz już tak nie będzie.

Organizacjom domagającym się nowych zapisów prawa zależało na ochronie dzieci. Chodziło o to, żeby młodzież zmuszana przez sutenerów do seksu, nie była za to dodatkowo karana pobytem za kratkami. Paradoksalnie jednak, skutki mogą być fatalne.

Jak podkreślają amerykańskie media, sutenerzy wciąż będą działać nielegalnie w ukryciu przed policją, ale zwerbowani przez nich nieletni nie będą już przez nikogo "nękani". A "mniej czasu w więzieniu, oznacza większy zarobek". Zyskają więc przestępcy, których prawo zachęci do "werbowania" kolejnych nieletnich, a młodzież zostanie pozostawiona sama sobie.


Około tysiąca dzieci jest aresztowanych w USA co roku za uprawianie prostytucji.

oprac. Patryk Skrzat
Washington Examiner

...

Co to za debilna wiadomosc. Niekaralna to nie znaczy legalna. Sutenerzy i klienci pedofile beda karani. TYLKO OFIARY CZYLI DZIECI NIE!? TAK? JESLI TAK TO NIE JEST LEGALNA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:34, 09 Lut 2017    Temat postu:

Podejrzani o pedofilię schwytani; znów pomogli internauci
oprac.Bartosz Lewicki
9 lutego 2017, 16:00
Kolejni trzej podejrzani o przestępstwa seksualne wobec dzieci zostali zatrzymani przez małopolską policję. Do zatrzymań doszło pod koniec stycznia w Tarnowie; w niektórych pomagali internauci - poinformował Dariusz Łach z zespołu prasowego małopolskiej policji.



- W 2017 r. małopolscy policjanci zatrzymali już 6 podejrzanych o pedofilię. Społeczne napiętnowanie tego typu przestępstw powoduje, że coraz częściej zatrzymanie podejrzanych odbywa się we współpracy z internautami - podkreślił st. asp. Dariusz Łach.

Jednym z zatrzymanych jest 29-letni mieszkaniec Wrocławia, który poznał 13-latkę z Małopolski na jednym z portali randkowych. Według ustaleń policji sprawca miał pełną świadomość, że romansuje przez internet z bardzo młodą osobą, ale od samego początku znajomości dążył do spotkania. Został zatrzymany, kiedy przyjechał do Tarnowa i zwabił dziecko do hotelu.

Usłyszał zarzut uwodzenia przez internet osoby poniżej 15 lat i składania jej propozycji obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Policjanci sprawdzą, czy na znalezionych u niego nośnikach elektronicznych nie ma dziecięcej pornografii i informacji o innych ewentualnych kontaktach z małoletnimi.


Kolejnym zatrzymanym jest 55-letni mężczyzna, który za pośrednictwem komunikatora internetowego nawiązał kontakt z 13-latką w celach "towarzyskich", nie zdając sobie sprawy, że koresponduje z 19-letnim internautą z Tarnowa.

Mężczyzna bardzo szybko zaczął składać propozycje seksualne, dążąc do spotkania. Kiedy przyjechał samochodem do Tarnowa, czekała na niego koleżanka internauty, ucharakteryzowana na dziewczynkę, a w pobliskich zaroślach kilku kolegów, którzy powiadomiwszy policję obserwowali rozwój sytuacji. Po zatrzymaniu mężczyzna usłyszał zarzuty uwodzenia przez internet osoby poniżej 15 lat i składania jej propozycji obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej. Również u niego policjanci zabezpieczyli nośniki elektroniczne, które będą analizowane.


W podobny sposób zatrzymany został w Tarnowie 27-latek, który dążył do poznania młodej osoby i na jednym z portali nawiązał kontakt, jak mu się zdawało, z 13-letnią dziewczynką. Składał jej propozycje seksualne, nie zdając sobie sprawy, że na jego korespondencję odpowiada dorosły internauta. Kiedy przyszedł na randkę, został ujęty przez internautę i przekazany policji. Także jemu postawiono zarzuty dotyczące pedofilii.

Wszystkim podejrzanym grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
PAP

...

I tak trzeba dzialac a nie tak jak u Ruskich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:40, 17 Lut 2017    Temat postu:

Wpadli, bo rozmawiali o sadystycznych morderstwach. Siatka pedofilów rozbita

Dzisiaj, 17 lutego (12:53)

Szwedzka prokuratura poinformowała o zatrzymaniu ośmiu mężczyzn podejrzanych o przynależność do siatki przestępczej, która miała rozprowadzać dziecięcą pornografię. Mężczyźni mieli rozmawiać o nadużyciach seksualnych i sadystycznych morderstwach.
Zdjęcie ilustracyjne
/Michał Dukaczewski /RMF FM


Przez telefon "poruszano tematy poważnych, brutalnych przestępstw wymierzonych w dzieci" - oświadczyła prokurator Reena Devgun.

Jak poinformowała, zatrzymani mają od 50 do 70 lat i podejrzani są o poważne przestępstwa związane z pornografią dziecięcą, w tym posiadanie oraz rozpowszechnianie takich materiałów. Ponadto - dodała Devgun - jeden z mężczyzn jest podejrzany o gwałt na dziecku.

Jednocześnie szwedzkie media donoszą, że w sprawie jednego z zatrzymanych sąd zdecydował w 2000 roku o umieszczeniu go w szpitalu psychiatrycznym w związku z porwaniem i wykorzystaniem seksualnym chłopca w latach 90. Gazety podkreślają, że mężczyzna został wypuszczony w 2015 roku.

Mężczyźni, jak podaje prokuratura, mieli przechowywać i dzielić się między sobą nielegalnymi materiałami. Policja zajmowała się tą sprawą od jesieni ubiegłego roku.

Jeden z zatrzymanych już wcześniej był skazany za przestępstwa wobec nieletnich chłopców. W 2015 roku zakończyła się jednak jego opieka psychiatryczna.

(łł)
RMF FM/PAP

...

Bestie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:05, 02 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Abp Hoser: Problem pedofilii w rozerotyzowanym społeczeństwie narasta
Abp Hoser: Problem pedofilii w rozerotyzowanym społeczeństwie narasta
KAI
dodane 02.03.2017 15:44

Archybiskup Henryk Hoser
Jakub Szymczuk /Foto Gość


Ta modlitwa jest w Kościele bardzo ważna, dlatego, że problem pedofilii w dzisiejszym, niesłychanie rozerotyzowanym społeczeństwie, narasta – powiedział abp Henryk Hoser, odnosząc się do ustanowionego przez Konferencję Episkopatu Polski dnia modlitwy i pokuty za ofiary pedofilii. Będzie on obchodzony w pierwszy piątek Wielkiego Postu, 3 marca.

Abp Henryk Hoser spotkał się w czwartek z dziennikarzami w Akademiku Praskim w Warszawie, by poinformować swojej o rozpoczynającej się niebawem wizycie w Medjugorje. Odpowiedział jednak także na pytanie o zapowiadany na 3 marca we wszystkich polskich diecezjach dzień modlitwy i pokuty za ofiary pedofilii.

„Ta modlitwa jest w Kościele bardzo ważna, dlatego, że problem pedofilii w dzisiejszym, niesłychanie rozerotyzowanym społeczeństwie, narasta. Ciągle następują aresztowania pedofilów, którzy mają w swoich domach nagromadzoną literaturę czy filmy z pornografią dziecięcą. Nie wiem, czy społeczeństwa będą w stanie opanować tak groźne zjawisko wobec właśnie tej dominującej „kultury” – powiedział hierarcha.

Abp Hoser przypomniał, że kościelne kryteria stosowania odpowiedzialności wobec osób dopuszczających się aktów wykorzystania seksualnego na szkodę osób nieletnich są dużo ostrzejsze od stosowanych w prawie cywilnym.

Za pedofilskie uznaje się obcowanie seksualne z osobami do 18. roku życia, a nie do 15. roku życia, jak w prawie cywilnym. Ponadto w polskim prawie przedawnienie takich przestępstw następuje po ukończeniu 30. roku życia przez ofiarę, natomiast w prawie kościelnym dopiero po 20 latach od dnia, w którym pokrzywdzony niepełnoletni ukończył 18. rok życia.

Arcybiskup wskazał na dramat osób pokrzywdzonych. Podkreślił, że istnieją dwa rodzaje przypadków wykorzystania seksualnego: takich, które miały miejsce niedawno oraz takie, które „wracają nawet po kilkudziesięciu latach” i dotyczących ludzi dziś już dorosłych.

W opinii abp. Hosera, problem pedofilii to problem dotyczący całego społeczeństwa. – Nie sądzę, żeby przypadki pedofilii w Kościele były częstsze niż w innych środowiskach. Jest dużo pedofilii w innych obszarach naszego życia i na to też trzeba zwrócić uwagę – dodał.

W pierwszy piątek Wielkiego Postu, 3 marca, wszystkie polskie diecezje włączą się w obchody ustanowionego przez Konferencję Episkopatu Polski dnia modlitwy i pokuty za ofiary pedofilii.

Abp Hoser poinformował, że osobiście także będzie się modlił w tej intencji. Wyraził też nadzieję, że będzie ona powtarzana także w następnych latach. – Ta modlitwa zobowiązuje nas do codziennej modlitwy o ludzi skrzywdzonych – dodał.

Okazją do przebłagania za grzechy wykorzystania seksualnego nieletnich będzie modlitwa podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej.

Z apelem do wszystkich episkopatów o ustanowienie dnia modlitwy w intencji osób dotkniętych grzechem pedofilii zwrócił się we wrześniu ub. roku papież Franciszek.

...

To jest narastajacy problem spoleczny. Media zrobily z tego ,,problem ksiezy" i przykryly go. To jest od diabla. A tu caly internet pelny. Strach wpisac dzieckonw wyszukiwarce grafiki bo nie wiadomo co pokaze. A juz cialo dziecka to juz pewnie horror a ktos szuka masci czy srodkow higienicznych. Poworne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:39, 03 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Dzień Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich
Dzień Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich
KAI
dodane 03.03.2017 07:23

Stanislaw Dacy / Foto Gość


Dziś we wszystkich polskich diecezjach obchodzony będzie dzień z Dzień Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich. Okazją do przebłagania za grzechy pedofilii będzie modlitwa podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej.

"Panie Jezu Chryste, naszą Drogę Krzyżową odprawiamy także jako wynagrodzenie za grzechy ludzi Kościoła: za niewierności, zdrady i zgorszenia, którymi raniliśmy Twoje Boskie serce. Szczególnie chcemy błagać Cię o przebaczenie za najcięższe grzechy: wykorzystywanie seksualne dzieci przez niektórych z naszych współbraci i współsióstr" - tymi słowami będą modlić się biskupi, kapłani, zakonnicy i wierni podążający w dzisiejszej Drodze Krzyżowej. Tekst rozważań specjalnie na tę okazję przygotował znany jezuita i rekolekcjonista ks. Józef Augustyn, współpracujący z kościelnym Centrum Ochrony Dzieci przy Ignatianum w Krakowie. Materiał ten został rozesłany przez Sekretariat Episkopatu do wszystkich diecezji.

Do modlitwy wynagradzającej za te ciężkie przewinienia oraz w intencji ofiar pedofilii podczas nabożeństw zachęca w specjalnym komunikacie Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Przypomina, że modlitwa i pokuta za ofiary pedofilii jest naturalną odpowiedzią chrześcijanina na zjawisko grzechu. „Kościół bardziej niż ktokolwiek inny winien brzydzić się nikczemną przemocą, zwłaszcza wobec dziecka. Wiemy jak wiele zła wyrządzają tego rodzaju grzechy niewinnym ofiarom, a także Kościołowi i całemu stanowi duchownemu” - pisze arcybiskup.

W podobnym tonie wypowiada się Prymas Polski. „W duchu przebłagania i pokuty za grzech pedofilii osób duchownych, pragnę wraz z pracownikami instytucji centralnych archidiecezji gnieźnieńskiej przeżyć Drogę Krzyżową podczas naszego trzeciego wielkopostnego dnia skupienia, który w tym roku przypada właśnie w pierwszy piątek Wielkiego Postu” – pisze abp Wojciech Polak, zachęcając wszystkich kapłanów i osoby konsekrowane do włącznie się tego dnia w modlitwę przebłagalną. Prymas zapowiada również, że w tej intencji kapłani archidiecezji gnieźnieńskiej modlić się będą także 11 marca, podczas wspólnego wielkopostnego czuwania modlitewnego.

Ap Wacław Depo, informując o Dniu Modlitwy i Pokuty w archidiecezji częstochowskiej, nawiązuje do Jana Pawła II. „Prośmy najpierw Pana, jak to czynił w Środę Popielcową 2000 r. św. Jan Paweł II, o przebaczenie grzechów wszystkich wierzących, a szczególnie osób duchownych. Chcemy to czynić ze względu na więź, która w Ciele Mistycznym łączy nas z innymi i choć nie ponosimy osobistej odpowiedzialności za grzechy innych członków Kościoła, to jednak dźwigamy ciężar ich błędów i win. Spośród wielorakich grzechów Kościół szczególnie potępia grzechy pedofilii i wznosi modlitwę przebłagania za niegodziwe czyny ze strony duchownych czy świeckich wobec małoletnich” – wyjaśnił w komunikacie, który odczytany został w minioną niedzielę we wszystkich Kościołach archidiecezji częstochowskiej.

Nabożeństwa w formie Drogi Krzyżowej, celebrowane przez na ogół przez biskupów odprawione zostaną w wielu katedrach, m.in. w Warszawie, Lublinie, Płocku, Świdnicy, Elblągu, Częstochowie, Olsztynie i innych polskich diecezjach. Nabożeństwa w katedrach zakończone będą zazwyczaj adoracją Najświętszego Sakramentu. Droga Krzyżowa w tej intencji tego dnia przejdzie także ulicami Rzeszowa.

Bp Piotr Libera mówiąc o przebiegu Drogi Krzyżowej w Płocku wyjaśnia KAI, że osobiście poprowadzi ją w katedrze. Krzyż będą nieść kapłani, a zakończy się ona wystawieniem Najświętszego Sakramentu. Będzie to 15-ta stacja, Jezus Zmartwychwstały, obecny w Najświętszym Sakramencie. "Zostanie odmówiona modlitwa przebłagalna, z prośbą o wybaczenie grzechów z tej sfery, tym ludziom Kościoła, którzy się ich dopuścili. Naszą modlitwą obejmiemy oczywiście także ofiary nadużyć i wszystkich, których z tego powodu dotknęło cierpienie" - informuje biskup.

Do modlitewnej inicjatywy w wielu diecezjach zaproszeni są również alumni seminariów duchownych. Specjalne nabożeństwa pokutne odprawione zostaną m.in. w seminariach w Koszalinie, Tarnowie i Rzeszowie.

W archidiecezji krakowskiej Dzień modlitwy i pokuty odbędzie się nie 3, ale 18 marca i będzie towarzyszyć pielgrzymce pokutnej kapłanów archidiecezji do sanktuarium pasyjno-maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej. Zaproszenia do udziału w pielgrzymce wystosuje do każdego kapłana diecezjalnego i zakonnego metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

„Trzeba otwarcie mówić o grzechu, pokucie oraz o nieskończonym miłosierdziu Boga. Konieczne jest głębokie rozeznanie duchowe i wspólnotowy rachunek sumienia. Należy pamiętać o cierpieniu osób, które doświadczyły molestowania seksualnego – ze strony duchownych czy świeckich – i wznosić wspólnie modlitwę przebłagania za niegodziwe czyny wobec nich popełnione. Fakt, że zostały one popełnione także przez ludzi Kościoła staje się dla nas wyrzutem sumienia i przynagleniem do podjęcia pokuty i czynów miłosierdzia” – napisał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Decyzja o organizacji Dnia Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich zapadła na ubiegłorocznym, jesiennym zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski - w odpowiedzi na apel papieża Franciszka, jaki w tej sprawie skierował on do krajowych konferencji biskupich 30 czerwca 2015 r., a później powtórzył w kolejnym roku. W kilku krajach Europy taki dzień odbył się jesienią ub. r.

Idea organizacji takiego dnia w poszczególnych krajach została przekazana papieżowi przez członków Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich. Jej przewodniczącym jest kard. Sean O'Malley, a jednym z członków prof. Hanna Suchocka, była polska premier oraz b. ambasador przy Stolicy Apostolskiej.

...

Cos absolunie ohydnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:08, 15 Mar 2017    Temat postu:

Działają szybko i czują się anonimowi. Tak działa seksturystyka dziecięca w Polsce
Monika Rozpędek
15 marca 2017, 14:21
W teorii funkcjonują jako brzydcy, zaniedbani mężczyźni w średnim wieku. W rzeczywistości są eleganccy, często atrakcyjni, wzbudzający zaufanie. To dobrzy obserwatorzy i doskonale znają się na psychologii. Bezbłędnie uderzają w czuły punkt. By osiągać swoje cele, wyjeżdżają do innego miasta. W hotelowych korytarzach czują się anonimowi. To oni napędzają rynek seksturystyki dziecięcej w Polsce.



Wrocław. W hotelu melduje się mężczyzna z 11-letnim chłopcem. Na pierwszy rzut oka normalna sytuacja: ojciec i syn na wakacjach. W ciągu dnia wchodzą na teren hotelowego spa. Najpierw jacuzzi, później basen. Gesty mężczyzny stają się nienaturalne, zbyt śmiałe. Relacja z chłopcem nie wydaje się być ojcowska. Pracownik hotelu dzwoni do przełożonego: "coś tu nie gra". Sprawy toczą się bardzo szybko. Zawiadomienie, policja, rozpoznanie: pedofil, seksturystyka dziecięca.

Szczecin. Mężczyzna rezerwuje w hotelu pobyt na trzy noclegi. Na miejscu zjawia się sam. Jego zachowanie zwraca uwagę. Jest głośny, mówi sam do siebie. Ostatniego dnia wraca do hotelu z 9-letnim chłopcem. Jest tuż po 12.00. Doba hotelowa właśnie się skończyła, więc system automatycznie blokuje drzwi. Nie mogą dostać się do pokoju. 9-latek wykorzystuje sytuację i ucieka. Mężczyzna również opuszcza hotel. Po chwili wraca z kolejnym chłopcem, w podobnym wieku. W hotelu czeka już na niego policja. Rozpoznanie: pedofil, seksturystyka dziecięca.

Reguła wzajemności

Hotel jest miejscem anonimowym. Cała siatka korytarzy, mnóstwo pokoi. Można się przemknąć. Goście mają zagwarantowane poczucie anonimowości. Dlatego ci, którzy korzystają z procederu seksturystyki dziecięcej mają duże pole do działania. Sprawcy są dobrymi psychologami i jeszcze lepszymi obserwatorami. Polują na swoje ofiary. Wybierają zwykle dzieci pozostawione bez opieki, albo te, które szukają akceptacji. Zdobywają ich zaufanie, pozorują przyjaźń i zaciągają do hotelu.


- Często działają na zasadzie reguły wzajemności. Gdy coś zaoferują, dziecku może być trudniej odmówić i może zostać zwabione do hotelu - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Gabriela Kuhn z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.


Seksturystyka dziecięca w Polsce to nie nowość. Istnieje od lat. Ale ludzie wciąż odwracają wzrok z nadzieją, że zareaguje ktoś inny. Spychają odpowiedzialność. A w tym czasie, za drzwiami hotelowego pokoju, rozgrywa się dramat. - Wiele przypadków nie jest zgłaszanych, dlatego dostępne statystyki nie odzwierciedlają rzeczywistej skali zjawiska. Międzynarodowe raporty wskazują, że problem seksturystyki dzieci rośnie proporcjonalnie do wzrostu liczby osób podróżujących - dodaje Gabriela Kuhn.

2 tys. postępowań

Sprawcami mogą być mężczyźni, ale także kobiety. Jednak to ci pierwsi stanowią większość. Nie mają jednego schematu działania. Przy wykorzystywaniu seksualnym dzieci zwykle znają sprawców. Są to osoby z ich otoczenia, które mają do nich jakąś formę dostępu. Ale sprawcy wykorzystują także internet i inne możliwości nawiązania kontaktu z nieznanymi im dziećmi, żeby spotkać się na żywo. Do takich kontaktów dochodzi między innymi w hotelach, motelach albo mieszkaniach prywatnych.

- Dzieci nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Dlatego często ufają sprawcy, myśląc, że rzeczywiście mogą pomóc np. w naprawie sprzętu elektronicznego, albo w odnalezieniu zaginionego pieska. Są łatwowierne. Nie podejrzewają, że osoba dorosła może chcieć je skrzywdzić - mówi Gabriela Kuhn.


Problem seksturystyki nie dotyczy tylko dzieci młodszych, ale również starszych, nastolatków, które mogą wiedzieć, po co z obcym mężczyzną idą do hotelu. - Ale one nie mają świadomości rzeczywistych konsekwencji tego działania. Musimy pamiętać, że nawet jeżeli dziecko (tj. osoba do 18 roku życia) przyzwala na jakąkolwiek formę wykorzystywania, to nie wyłącza to odpowiedzialności sprawcy - zaznacza Kuhn.

Z badań Rady Europy wynika, że jedno na pięcioro dzieci doświadczyło różnych form wykorzystywania seksualnego. W ogólnopolskiej diagnozie problemu przemocy wobec dzieci wskazuje się, że 6 proc. dzieci doświadczyło wykorzystywania seksualnego z kontaktem fizycznym. Tylko w 2015 roku policja wszczęła ponad 2 tys. postępowań przeciw blisko 800 sprawcom wykorzystującym seksualnie dzieci poniżej 15 roku życia i kilkaset dotyczących produkcji, rozpowszechniania czy posiadania pornografii dziecięcej. Duża liczba tych przestępstw nigdy nie zostaje ujawniona.

Kodeks postępowania

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę podjęła próbę walki z seksturystyką dzieci. Stworzyła Kodeks postępowania na rzecz ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym w kontekście podróży i turystyki, które powinny funkcjonować w każdym hotelu, motelu czy innym miejscu związanym z szeroko pojętą turystyką. - To wewnętrzne procedury, które dają konkretne narzędzia i pozwalają pracownikom hoteli reagować bez obawy, że przekroczą służbowe kompetencje - tłumaczy Gabriela Kuhn.

Jeśli są przesłanki, które mogą wskazywać na przestępstwo, pracownik od razu wszczyna odpowiednią procedurę. Ale gdy okaże się, że podejrzenia są niesłuszne, nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności. - Wychodzimy z założenia, że lepiej dmuchać na zimne - mówi Wirtualnej Polsce Katarzyna Nowak, kierownik ds. komunikacji korporacyjnej w Grupie Hotelowej Orbis, która póki co, jako jedyna wdrożyła Kodeks.

Właściciele hoteli, którzy nie zdecydowali się jeszcze na wdrożenie tych procedur, mogą obawiać się negatywnej reakcji klientów. Jednak te, jak się okazuje, są całkowicie odmienne. - Kilka razy zdarzyło nam się, że podejrzenie nie potwierdziło się, ale reakcja niesłusznie podejrzewanego przez nas gościa była zaskakująca. Nie był wściekły. Wręcz przeciwnie. Słyszeliśmy: jak dobrze, że dociekacie takich rzeczy, bo co, gdyby moje dziecko było ofiarą? - opowiada Katarzyna Nowak.

Tego typu działanie prewencyjne nie wymaga wysokich nakładów finansowych. Wystarczy nazwać problem po imieniu, wdrożyć procedury i wyszkolić pracowników. - Ludzie są bardzo wrażliwi i gotowi do pomocy, ale muszą mieć do tego odpowiednie narzędzia - procedury, zasady. Od blisko 5 lat prowadzimy program prewencji w tym zakresie, który wymaga nie tylko współpracy interdyscyplinarnej pomiędzy Fundacją Dajemy Dzieciom Siłę, policją i Orbisem, ale przede wszystkim regularnych szkoleń, edukacji i polityki informacyjnej. Dopiero tak kompleksowe działania pozwalają na sumienną realizację założeń Kodeksu Postępowania - dodaje Nowak.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gdy spuszczamy wzrok, skazujemy je na cierpienie

Nie trzeba być jednak pracownikiem hotelu, restauracji czy taksówki, żeby wyczuć sprawców. - Naszą uwagę powinny zwrócić wszystkie niewłaściwe zachowania, przekraczające społecznie przyjęte normy kontaktu fizycznego między dzieckiem a dorosłym. Jeżeli coś wzbudzi nasz niepokój, trzeba się zastanowić dlaczego. Gdyby obserwowana sytuacja była całkowicie naturalna, prawdopodobnie nie wzbudziłaby naszego podejrzenia - mówi Gabriela Kuhn z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Dzieci nie mają umiejętności rozpoznawania zagrożeń. Dlatego tak duża odpowiedzialność spoczywa na barkach dorosłych. I tych w hotelach, i tych w restauracjach czy na ulicach. Gdy spuszczamy wzrok i udajemy, że nie widzimy, skazujemy dziecko na cierpienie. Jedna wizyta z obcym mężczyzną w hotelu może skończyć się dla małej ofiary zaburzeniami emocji, próbami samobójczymi, a w przyszłości nawet prostytucją.

Jeżeli zwróciłeś uwagę na zachowanie osoby dorosłej, które budzi podejrzenie wykorzystywania seksualnego dziecka, prześlij zgłoszenie. Policja będzie mogła zbadać sprawę. Twoje zgłoszenie może pomóc ochronić dziecko przed krzywdzeniem. Podane informacje podlegają ochronie danych. W sytuacjach wymagających natychmiastowej reakcji, zadzwoń na 112 lub 997.

[link widoczny dla zalogowanych]

Brawo tym co reaguja,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:13, 18 Mar 2017    Temat postu:

Brat byłego wiceministra zatrzymany w Rumunii. To "król pedofilów"
oprac.Violetta Baran
18 marca 2017, 07:57
Pracujący dla polskiego MSZ Tomasz K. nagrywał i udostępniał filmy pornograficzne z udziałem dzieci. Chwalił się, że nie ma problemu z „dostępem” do nich. Swoimi filmami dzielił się z setkami ludzi w całej Europie.



Nazwany przez policjantów „królem pedofilów” Tomasz K. został zatrzymany przez rumuńską policję kilka tygodni temu - informuje "Fakt". Przez 7 lat był zatrudniony w Instytucie Polskim w Rumunii. Wcześniej był dziennikarzem, mieszkał w Niemczech.

„Zajmował się promocją kulturalną kraju, a po godzinach kręcił filmy z udziałem dzieci” - twierdzi źródło w resorcie zagranicznym, na które powołuje się dziennik.

MSZ wyraziło zgodę na przeszukanie mieszkania Tomasza K. Jak pisze „Fakt”, „to co tam znaleźli, zaskoczyło nawet starych wyjadaczy”.


Mężczyzna - jak ustalił "Fakt" - jest bratem byłego wiceministra w rządzie Donalda Tuska, Piotra K.

- To dla mnie szok - wyznał "Faktowi" Piotr K., który już dzisiaj nie zajmuje się polityką. - Nie wiedziałem nawet o zatrzymaniu brata. Widywałem się z nim sporadycznie, najczęściej w święta - stwierdził. Według niego, nic nie wskazywało na jego dewiację.


Zatrzymany dzięki współpracy polskiej i rumuńskiej policji

O zatrzymaniu Tomasza K. policja poinformowała 23 lutego. Do jego ujęcia doszło dzięki policjantom z wydziału do walki z handlem ludźmi Biura Kryminalne KGP oraz wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Śledczy ustalili, że w internecie pojawiły się materiały o treści pedofilskiej, gdzie pokrzywdzoną jest dziewczynka z Polski. Działania policjantów doprowadziły do zidentyfikowania tożsamości i ustalenia miejsca zamieszkania pedofila.

Zatrzymanie mężczyzny zostało przeprowadzone we współpracy z rumuńską policją, a cała akcję koordynował Europol. W trakcie przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli kilka komputerów oraz nośniki danych, m.in. dyski twarde, pendrive'y oraz płyty CD i DVD.
Fakt, policja.pl

...

Zaszokowal specjalistow nawet od zbrodni! OHYDA!!! To z serii Dworzec Centralny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:29, 27 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Hakerzy umieścili dziecięcą pornografię w komputerze prezydenta
Hakerzy umieścili dziecięcą pornografię w komputerze prezydenta
PAP
dodane 27.03.2017 12:45

Miloš Zeman
Miloslav Hamřík / CC 3.0


Hakerzy włamali się do komputera prezydenta Republiki Czeskiej Milosza Zemana i podrzucili mu tam zdjęcia z dziecięcą pornografią - podał w poniedziałek dziennik "Pravo". Informacje potwierdził sam szef państwa.

"Włączyłem komputer i dobre dziesięć sekund patrzyłem z niedowierzaniem, co się tam dzieje, zanim dotarło do mnie, że to hakerski atak" - powiedział Zeman.

"Pravo" pisze, że informatycy z urzędu prezydenckiego ustalili, iż cyberatak wyprowadzono z amerykańskiego stanu Alabama. Zeman uznał, że w tej sytuacji szanse na ściganie hakerów przez czeski wymiar sprawiedliwości są raczej niewielkie.

Nie był to pierwszy hakerski atak na czeskich polityków. Na początku 2016 roku hakerzy włamali się do konta e-mailowego premiera Bohuslava Sobotki. Wcześniej z konta szefa rządu na Twitterze wysyłane były fałszywe wiadomości. Sprawców nie udało się ustalić. W październiku 2013 roku na portalu internetowym założonej przez Zemana Partii Praw Obywateli (SPO) pojawiły się pornograficzne zdjęcia.

72-letni Zeman zamierza na początku przyszłego roku ubiegać się o drugą pięcioletnią kadencję prezydencką.

..

Zwyrodnialcy. To jest wykorzystanie materialow pedofilskich czyli przestepstwo i nic tu nie ma do rzeczy ze to byl ,,kawal" a sami ,,nie uzywaja". Jak widac uzywaja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:25, 29 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Uprawiał seks z 13-latką i udostępniał nagrania w sieci. Jest wyrok
Uprawiał seks z 13-latką i udostępniał nagrania w sieci. Jest wyrok

1 godz. 7 minut temu

Na karę roku więzienia w zawieszeniu i grzywny skazał 22-letniego Tomasza S. Sąd Rejonowy w Kaliszu. Mężczyzna odpowiadał za stosunki seksualne z 13-latką, które nagrywał, a później udostępniał filmy w internecie. Wyrok jest nieprawomocny.
Zdj. ilustracyjne
/Kuba Kaluga, RMF FM /Archiwum RMF FM

Sprawa wyszła na jaw w lutym 2016 r., kiedy Tomasz S. udostępnił na jednym z portali społecznościowych zdjęcia i nagrania pokazujące jego stosunki seksualne z dziewczynką. Jej rodzice zawiadomili o sprawie prokuraturę. Okazało się wtedy, że do stosunków z 13-letnią wówczas dziewczynką dochodziło w lipcu 2012 r.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler oświadczył, że śledztwo wykazało, iż oskarżony kilkakrotnie na różne sposoby współżył z dziewczynką i wszystko zarejestrował telefonem komórkowym. Te treści uznano za pornograficzne, w związku z czym Tomasz S. usłyszał zarzut utrwalania i rozpowszechnienia pornografii dziecięcej.
Mężczyzna przyznał się do winy

Sprawa była niejawna z uwagi na jej charakter. Oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze - poinformował prokurator Meler.

Prezes Sądu Rejonowego w Kaliszu Elżbieta Kwaśniewska wyjaśniła, że oskarżony został skazany na karę 1 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i dozór kuratora, a dodatkowo sąd wymierzył mu grzywnę w wysokości 5 tysięcy zł. Skazany ma też wpłacić pieniądze na konto Fundacji pomocy pokrzywdzonym i pomocy postpenitencjarnej - poinformowała sędzia.

(mn)
RMF24-PAP

...

Ohyda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:34, 05 Kwi 2017    Temat postu:

Szczecinek: znajomy rodziców wywiózł 9-latkę do lasu i zgwałcił ją!
23 godzin temu Kraj

9-letnia dziewczynka ze Szczecinka (woj. zachodniopomorskie) została wywieziona do lasu przez znajomego swoich rodziców i tam zgwałcona. Po wszystkim 32-letni pedofil odwiózł zmaltretowane dziecko do domu.



Do tej bulwersującej zbrodni doszło w sobotę 1 kwietnia późnym popołudniem.



32-letni mieszkaniec Szczecinka wsadził do swojego samochodu 9-letnią dziewczynkę, wywiózł ją do lasu i tam zgwałcił.



Jak się okazało, tego obrzydliwego czynu dopuścił się znajomy rodziny dziewczynki. Prokuratura nie zdradza jednak, czy dziewczynka znalazła się w samochodzie zwyrodnialca dobrowolnie, czy może została tam zaciągnięta siłą.



- To zbyt szczegółowe informacje, których nie chcielibyśmy zdradzać przede wszystkim ze względu na dobro pokrzywdzonego dziecka. Mogę jedynie powiedzieć, że po wszystkim 9-latka została odwieziona do domu - powiedział prok. Janusz Bugaj z Prokuratury Rejonowej w Szczecinku.



Rodzice, zaniepokojeni stanem córki, zawiadomili policję. 32-letni gwałciciel został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Usłyszał już zarzuty prokuratora.



Okazuje się, że był już wcześniej znany wymiarowi sprawiedliwości.



Skrzywdzona dziewczynka trafiła pod opiekę lekarzy. Zajmie się nią także psycholog.
Następne newsy »
Dodał(a): fastcake

...

Niestety internet rozsiewa plage zwyrodnialcow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:59, 14 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"Zakodowane hasła" w internecie. Policja opublikowała specjalny słownik
"Zakodowane hasła" w internecie. Policja opublikowała specjalny słownik

Wczoraj, 13 kwietnia (21:04)

​Brytyjska policja opublikowała mini-słownik dla rodziców, który pomoże im w odszyfrowaniu języka, jakim w serwisach społecznościowych posługują się ich dzieci. Wiele używanych tam skrótów ma zabarwienie seksualne. Słowniczek ma umożliwić rodzicom zachowanie większej kontroli nad pociechami i dać im wgląd w ukryte mechanizmy serwisów społecznościowych.
Zdjęcie ilustracyjne
/Paweł Pawłowski /RMF FM


Niektóre skróty, jak "TDTM", nic dorosłym nie mówią. Tymczasem dzieci wiedzą, że ktoś, z kim kontaktują się na Facebooku, chce z nimi rozmawiać o seksie. "Talk Dirty To Me" - to jedno z najpopularniejszych zakodowanych haseł, jakie są w użyciu.

Do innych należą ostrzeżenia, takie jak "Mama Na Horyzoncie" czy propozycje typu: "Spotkajmy Się w Realu". Rzecznik policji ostrzegł, że wysyłanie materiałów o zabarwieniu seksualnym, na przykład fotografii, także własnych, może w rezultacie przyczynić się do szantażu lub innych kłopotliwych sytuacji. Jeśli na zdjęciach znajdują się osoby nieletnie, można trafić do policyjnej kartoteki oraz na listę przestępców seksualnych.
Oto przykłady popularnych skrótów funkcjonujących w języku angielskim:

"WYRN" - "What’s Your Real Name"
"P911" - "Parent Alert"
"LMIRL" - "Let's Meet in Real Life"
"MOS" - "Mum Over Shoulder"
"TDTM" - "Talk Dirty to Me"
"IWSN" - "I Want Sex Now"

(ph)
Bogdan Frymorgen

...

A pedofile oczywiscie doskonale to rozpoznaja. Dziecinstwo to nie jest okres ,,seksu"... Malzenstwo jest od tego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:34, 19 Kwi 2017    Temat postu:

Lekarz gwałcił dzieci w wieku od 5 do 15 lat! Rodzice czekali za drzwiami
33 minuty temu Świat

Wielka Brytania: Chirurg Robert Wells w latach 80. prowadził swój gabinet w Caerleon. To właśnie tam dopuszczał się gwałtów na dzieciach. Jego ofiarami były dziewczynki w wieku od 5 do 15 lat.



Rodzice ofiar relacjonowali, że do gwałtów dochodziło, gdy czekali na zewnątrz gabinetu Roberta Wellsa.



Nie mieli pojęcia, że chirurg krzywdzi ich dzieci. Lekarz podawał dziewczynkom słodycze, w których były narkotyki, a następnie przywiązywał do fotela zabiegowego.


Filmował bestialskie akty



W 2004 roku Wells został skazany na 15 lat więzienia za gwałty i wykorzystywanie seksualne dwóch sióstr, które w chwili napaści miały 5 oraz 11 lat.



Został aresztowany, gdy matka dzieci zauważyła, że po wizycie u lekarza są dziwnie otumanione. Udała się więc na policję i opowiedziała o swoich podejrzeniach. Badania wykazały, że Wells podał dzieciom silne leki uspokajające.






Jego ofiary nadal jednak pamiętały co im zrobił. Kiedy starsza z dziewczynek doszła do siebie, wyjawiła śledczym o tym jak lekarz ją wykorzystał.



W przyczepie campingowej Wellsa znaleziona kamerę, którą filmował bestialskie akty. Na jego komputerze zabezpieczono zaś pedofilskie porno.



Okazało się również, że w przeszłości mężczyzna był już oskarżony o nadużycia wobec dzieci, ale oczyszczono go z zarzutów nim doszło do rozprawy.


Kolejny wyrok



Nagłośnienie sprawy przez media sprawiło, że na policję zaczęły zgłaszać się kolejne ofiary lekarza.



Niedawno zakończony proces dotyczył zarówno czasów, gdy lekarz prowadził swój gabinet w Caerleon, jak i późniejszego okresu. Sąd skazał 65-latka na kolejne 7 lat odsiadki.




NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
ABSURD! Sama z trojgiem dzieci na granicy ubóstwa. Od roku czeka na pieniądze z "500+"
2 godziny temu Kraj
Następne newsy »
Dodał(a): fastcake

..

Ohyda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:35, 25 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
32-latek wykorzystał seksualnie kilkuletnie dziecko. Ma dozór
32-latek wykorzystał seksualnie kilkuletnie dziecko. Ma dozór

1 godz. 55 minut temu

Zarzut związany z wykorzystaniem seksualnym kilkuletniego dziecka usłyszał we wtorek 32-latek ze Świętokrzyskiego. W chwili zatrzymania był pijany. Grozi mu do 12 lat więzienia.
zdj. ilustracyjne
/Aneta Łuczkowska /RMF FM


32-letni mężczyzna został zatrzymany w sobotę.

Doniesienie o tym, że mógł on się dopuścić innej czynności seksualnej wobec kilkuletniego dziecka otrzymaliśmy od jednego z członków rodziny tego dziecka. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy i miał blisko 3 promile alkoholu we krwi - poinformował Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

32-latkowi kielecka prokuratura postawiła zarzut doprowadzenia osoby poniżej 15. roku życia do poddania się innej czynności seksualnej. Mężczyzna podczas przesłuchania nie przyznał się do winy.

Po przesłuchaniu został on zwolniony. Zastosowano wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji połączonego z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonej i kontaktowania się z nią - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz.

Za doprowadzenie osoby małoletniej do tzw. innej czynności seksualnej grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
...

Zwyrodnialec tfu. Musial sie pakowac pornolami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:39, 31 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zamawiali gwałty na dzieciach na Filipinach i oglądali je przez internet
Zamawiali gwałty na dzieciach na Filipinach i oglądali je przez internet

45 minut temu

Norweska policja wpadła na trop grup przestępczych zajmujących się produkcją materiałów o treści pedofilskiej, ich wymianą i przekazywaniem. W wielu przypadkach sprawy dotyczą tzw. streamingu wideo gwałtów dokonywanych na dzieciach, także niemowlętach.
Zdj. ilustracyjne
/Monika Kamińska /RMF FM


Policja ujawniła wyniki prowadzonej od listopada 2016 roku akcji "Dark Room" wymierzonej przeciwko norweskim pedofilom. W 33 nowych śledztwach ustalono, że ofiarą przestępców seksualnych padło co najmniej 300 dzieci, przeważnie na Filipinach.

Norwescy pedofile korzystają z tzw. "The Dark Web", czyli specjalnych programów kodujących sygnały internetowe, utrudniające identyfikację i geograficzną lokalizację użytkownika.
Okrutny pedofil w rękach policji. Kręcił filmy dla ponad 4 tysięcy klientów

Za pomocą programów do czatowania przestępcy umawiają się z osobami oferującymi tego rodzaju "usługi" na Filipinach. Koszt transmisji przez kamerkę internetową wynosi 20-50 dolarów. Organizatorzy tego procederu na Filipinach "oferują" następnie wykonywanie zamówionych czynności seksualnych na wybranych dzieciach.

Zdaniem norweskiej policji zebrany materiał dowodowy niejednokrotnie zawiera zarejestrowane czyny, które mają charakter tortur seksualnych. Za opłatą norwescy pedofile mogą też oglądać rodzaje "show" seksualnych z udziałem dzieci i miejscowych przedstawicieli gangów pedofilskich.

Ofiarą pedofilów padają też ich własne dzieci. W jednej ze spraw skazano mężczyznę, który zaczął wykorzystywać seksualnie własne dzieci, do czego zainspirowało go oglądanie dokonywanych na zamówienie gwałtów na dzieciach.

Norweskie władze rozważają, idąc śladem Australii, wprowadzenie zakazu wydawania paszportów osobom skazanym za pedofilię. Tzw. turystyka seksualna do Azji Południowo-Wschodniej, zwłaszcza na Filipiny i do Tajlandii, jest znaczącym zjawiskiem tak w Norwegii, jak i w całej Skandynawii.

Jesteśmy do tej propozycji nastawieni pozytywnie. W tej czy innej formie będzie ona jak najbardziej aktualna w przypadku Norwegii - skomentował dla telewizji NRK Peter Christian Froelich, członek komitetu ds. prawnych w norweskim parlamencie. Reprezentuje w nim współrządzącą prawicę.

Praca policji natrafia jednak na prawne ograniczenia. Niedawno wypuszczono na wolność jednego z kluczowych podejrzanych, gdyż sąd uznał, że sprawa zbytnio się przeciąga. Innym środkiem do walki z pedofilami ma być przedłużenie obowiązku przechowywania adresów IP do pół roku zamiast jak obecnie 21 dni.

Policja będzie mogła skorzystać z tej możliwości tylko wówczas, gdy popełnione zostało przestępstwo - powiedział minister sprawiedliwości Per-Willy Amundsen z koalicyjnej Partii Postępu (FrP) w rozmowie z NRK.

W ramach akcji "Dark Room" zidentyfikowano dotychczas co najmniej 51 pedofilów. W sumie prowadzone są 84 postępowania przeciwko przestępcom seksualnym. Policja skonfiskowała ponad 150 terabajtów materiałów z pornografią dziecięcą, zidentyfikowano ponad 5000 kont użytkowników na rozlicznych kanałach czatowych. Sprawą zajmuje się 25 funkcjonariuszy. Akcja "Dark Room" rozgałęzia się także do Danii i Szwecji.

...

Widzicie jakie bestialstwo? I to na Zachodzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy