Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Mózg i jego możliwości !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:31, 23 Lip 2011    Temat postu: Mózg i jego możliwości !

Straciła pół mózgu, zyskała niezwykłe zdolności

Taisa Sidorova, 21-letnia mieszkanka Petersburga, w wyniku wypadku samochodowego straciła jedną półkulę mózgu. Po operacji i wybudzeniu ze śpiączki zyskała niesamowite zdolności artystyczne – donosi serwis dailymail.co.uk

Trzy lata temu młoda Rosjanka uległa groźnemu wypadkowi samochodowemu. Połowa jej czaszki została zmiażdżona, a fragmenty kości utknęły w mózgu. Lekarze byli zmuszeni usuną jedną półkulę mózgu dziewczyny – tę odpowiedzialną za logiczne i analityczne myślenie. Powiedzieli matce, że córka będzie niepełnosprawna przez resztę życia. Ale stał się cud. Po rekonwalescencji dziewczyna niemal całkowicie wróciła do zdrowia. Co więcej, zaczęła przejawiać nowe zdolności. – Nigdy wcześniej nie zauważyłam u niej żadnego talentu artystycznego. Teraz Taisa ma zupełnie nową osobowość i naturalne zdolności artystyczne. To niesamowite – mówi nauczycielka Sidorovej.

Lekarz dziewczyny podkreśla, że mózg jest niezwykłym organem. – Część mózgu, która pozostała rozwinęła się w ten sposób, by nadrabiać braki drugiej połówki. I tak pacjentka nabyła umiejętności artystyczne – twierdzi doktor.

Neurolog z Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Stanach Zjednoczonych uważa, że im młodszy pacjent, tym większe szanse, że będzie normalnie funkcjonował po usunięciu połowy mózgu. – Po rekonwalescencji młody człowiek może wykonywać wszystkie czynności, ale traci kontrolę nad ręką, która jest po przeciwnej stronie tej części mózgu, która została usunięta – mówi lekarz. Sidorova straciła lewą półkulę, zatem jej lewa ręka pozostała sprawna, ale prawa jest sparaliżowana. Rosjanka nie widzi też dobrze na prawe oko.

>>>>>>

Tak ! Mózg to jest dopiero ! Jego istnienie przeczy calkowicie teorii ewolucji ... Nie jest mozliwe aby taki organ wyewoluowal z wodoru ... To wogole rojenia wariata ze ,,przypadkowa ewolucja'' mogla doprowadzic do powstania TAKIEGO PRECYZYJNEGO organu !!!
I ciekawe jest to ze wykorzystujemy tylko kilka procent mozgu ... Po co zatem reszta ?!
Zbedna ???
Wydaje sie ze na skutek grzechu pierworodnego ludzie utracili zdolnosci do uzywaniu tych 90kilku procent mozgu... Jestesmy po prostu glupi... Pomyslmy teraz jakie byly mozliwosci w raju ! I rzecz jasna po smierci kazdy uzyskuje 100 % tych mozliwosci !!!
Dzieki Zmartwychstaniu ! To trudno nawet sobie wyobrazic mozliwosci jakie sa w niebie ! Ale to cieszy :O)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:43, 05 Sie 2011    Temat postu:

Szokująca teza naukowca na temat tego, co widzimy

Brytyjski naukowiec przekonuje, że wiele naszych doświadczeń tak naprawdę zostało stworzonych przez nasz mózg. I że żyjemy w symulowanym Matriksie własnej produkcji - czytamy w "Polsce The Times".

Prof. Bruce Hood, psycholog i dyrektor Bristol Cognitive Development Centre, twierdzi, że świat, który postrzegamy wokół nas, jest w większości wynikiem niezwykłej zdolności mózgu do tworzenia iluzji, które pozwalają odczytywać znaczenia w naszym otoczeniu.

Naukowiec chce podczas prestiżowych wykładów w Wielkiej Brytanii zbadać granice ludzkiego umysłu za pomocą serii iluzji, które ukazują omylność naszych zmysłów oraz wspomnień. W tym celu będzie wywoływał fałszywe wspomnienia wśród członków publiczności oraz wykorzysta kieszonkowców w celu zademonstrowania, jak łatwo nasza uwaga ulega rozproszeniu - pisze gazeta.

- Duża część świata jest pozorem. Jesteśmy świadomi cząstki tego, co zachodzi. Mamy wrażenie rozszerzającej się przed naszymi oczami panoramy, lecz wszystko co postrzegamy, jest wielkości kciuka oddalonego na długość ramienia. Reszta jest dopełniania, gdyż mózg tworzy stabilne środowisko. - wyjaśnia prof. Hood.

- Wiele z tego, czego doświadczamy, jest tworzone przez nasz mózg, a w rzeczywistości tego tam nie ma. Żyjemy w symulowanym Matriksie naszej własnej produkcji. Nie mamy żadnego kontaktu z rzeczywistością: wszystko podlega interpretacji - dodaje naukowiec. - Sądzimy, że zawsze mamy wolny wybór, co zakłada, że ktoś siedzi w naszych głowach niczym król Salomon i waży argument. Lecz odgrywają w tym swoją rolę także nasze skłonności i przypadki - podkreśla.

Psycholog przekonuje, że nawet nasz wzrok regularnie nas oszukuje. - Jesteśmy ślepi przez cztery godziny każdego dnia. Ludzie nie chcą dać temu wiary, lecz za każdym razem, gdy zwracamy wzrok w innym kierunku, nasz system wzrokowy zamyka się. Gdyby tak nie było doznawalibyśmy choroby morskiej - tłumaczy.

- Z tego samego powody nie jesteśmy w stanie zobaczyć ruchu naszych oczu w lustrze. Nasz mózg wypełnia tę lukę - utrzymuje prof. Hood, cytowany przez "Polska The Times".

>>>>>

Jak widac wieksze sa mozliwosci czlowieka niz maja pojecie naukowcy I nie chodzi tu o iluzje. Chodzi o zdolnosc tworzenia rzeczywistosci...
Iluzje to skutek grzechu pierworodnego czlowiek starcil wtedy tez i zdolnosc patrzenia ,,oślepł'' ... Grzech oslepia...
Z tego mozna jednak wyciagnac wniosek jak bylo w raju ! Adam jak widac mial zdolnosc TWORZENIA RZECZYWISTOSCI !!! Raj byl taki jak on chcial ! Tak ! Nie ze Bóg zrobil jakis raj i zasadzil drzewa itp. i Adam dostal gotowe ... Masz co ci daje i ciesz sie !
Z odkryc tych wynika a mowi o tym i Biblia ze Adam ksztaltowal raj ( na przyklad nazywal zwierzeta - nadanie imienia to nie jest cos typu mam pieska i niech wabi sie pikus - imie to potezny znak decydujacy o naturze np. czlowieka - wielka jest waga imion juz u dzikich podobnie w Biblii w raju moglo to oznaczac jakies ksztaltowanie natury zwierzat - jak czlowiek wyhodowal mnostwo roznych psow np. to jest to blady cien !!! W RAJU uksztaltowal wszysrkie zwierzeta ! I tuatj dochodzimy moze do wyjasnienia skad sa rozne paotworne formy zwierzat typu komary muchy i rozne inne nieprzyjemne - to tez skutek grzechu ! - Bóg stworzyl je potencjalnie czlowiek uformowal po swojemu . Bóg zrobil dobrze i bez wad ale na skutek grzechu to co uformowal czlowiek popsulo sie i mile zwierzeta popsuly sie i stad mamy potworki ! Bardzo fascynujace !) ... Raj byl taki jak on chcial... To oznacza biblijne poddanie ziemi czlowiekowi ! SKORO ZIEMIA MA BYC PODDANA TO MA BYC ! U BOGA NIE MA NIC POŁOWICZNIE ! Jak Adam chcial ze tu byl las TO LAS NATYCHMIAST BYL ! Jesli tu miala byc gora TO BYLA ! Slowa Jezusa o wierze przenoszacej gory to nie przenosnia jak widac ! One sa obrazem ale i maja doslowne znaczenie !!!!
Przeniesienie gory to przeniesienie gory !
Adam nie podlegal prawom fizyki to fizyka podlegala jemu ! Stad formowal rzeczywistosc ... To pokazuje ogrom glupoty grzechu pierworodnego bo z wladcy swiata adam stal sie niewolnikiem swiata !!!! Ale Jezus zbawil swiat i ten stan ma POWROCIC ! Zatem wielka glupota jest szarpac sie tutaj o jakies resztki dobr materialnych skoro TAM czlowiek ksztaltuje rzeczywistosc sama dusza ! Star raj nazywamy rajem bo przekracza nasze rozumienie ! Dlatego najwazniejsza rzecza jest pojsc do nieba... Bo potem juz jest WSZYSTKO ! Ale oczywiscie nie takie atrakcje sa podstawa raju ... Tam jest BÓG ! BÓG Z NAMI ! :O))))

[img]http://ir.i.wp.pl/r,id,d14zMjA7dV5odHRwOi8vaS53cC5wbC9hL2YvanBlZy8yNzMyMS9vY3p5X2p1cDQ1MC5qcGVnO3ReanBlZztzXndpYWRvbW9zY2k7ZnReMQ==.jpeg[/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:14, 01 Lut 2012    Temat postu:

Przełomowe badanie - zrekonstruowali ludzkie myśli

Naukowcy po raz pierwszy częściowo zrekonstruowali ludzkie myśli. Przełomowe dokonanie nad odtwarzaniem zasłyszanych dźwięków, to dzieło amerykańskich naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Pacjent biorący udział w eksperymencie słyszy jakieś słowo, na przykład "woda", "struktura", czy "wątpliwość". Podłączone do mózgu elektrody rejestrują aktywność mózgu związaną ze słyszeniem, a potem komputer przetwarza te impulsy z powrotem na słowa.

Na razie nie da się podsłuchać tego, co myśli pacjent, bez wcześniejszego powiedzenia danego słowa na głos, ale autor badań, profesor Bob Knight jest optymistą; mówi, że następnym krokiem będzie zbudowanie urządzenia, które będzie odkodowywało ludzkie myśli i przetwarzało je na mowę. To może pomóc ludziom z poważnymi chorobami - tym, którzy nie mogą mówić - mówi profesor.

Zdaniem sceptyków, taki podsłuchiwacz myśli będzie nieetyczny i pozbawi ludzi prywatności, ale profesor Knight mówi, że interesuje go wyłącznie pomoc ciężko chorym.

>>>>

No prosze bardzo ciekawe odkrycie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:17, 18 Paź 2012    Temat postu:

Naukowcy już wiedzą, gdzie się kryją fobie

Za strach i me­cha­ni­zmy go tłu­mią­ce od­po­wia­da­ją inne ob­wo­dy neu­ro­nal­ne w mózgu - wy­ka­za­li ucze­ni z war­szaw­skich in­sty­tu­tów bio­lo­gii. Wła­śnie dla­te­go tak trud­no wy­le­czyć się z fobii. Teraz nieco ła­twiej bę­dzie je po­ko­nać – prze­ko­nu­ją ucze­ni.

Każdy kto boi się pa­ją­ków wie, że nawet jeśli nie czuje ści­ska­nia w dołku, gdy u te­ra­peu­ty wy­obra­ża sobie wiel­ką ta­ran­tu­lę, to nadal wy­ska­ku­je z krzy­kiem spod prysz­ni­ca, pod któ­rym zo­ba­czył ma­leń­kie­go pa­jącz­ka.

"Fobii po­zbyć się jest nie­zwy­kle trud­no, bo wy­ga­sza­nie re­ak­cji stra­chu nie po­le­ga na wy­ma­zy­wa­niu pa­mię­ci o wy­wo­łu­ją­cych go bodź­cach, ale na two­rze­niu no­wych, kon­ku­ren­cyj­nych śla­dów pa­mię­cio­wych" – przy­po­mi­na­ją ba­da­cze w ko­mu­ni­ka­cie pra­so­wym.

Już od pew­ne­go czasu po­dej­rze­wa­no, że ob­wo­dy neu­ro­nal­ne w mózgu od­po­wie­dzial­ne za wy­ga­sza­nie stra­chu są inne niż ob­wo­dy za­an­ga­żo­wa­ne w przy­wra­ca­nie re­ak­cji stra­chu. Przy­pusz­cze­nie to po­twier­dzi­li ucze­ni z In­sty­tu­tu Bio­lo­gii Do­świad­czal­nej PAN im. M. Nenc­kie­go oraz Mię­dzy­na­ro­do­we­go In­sty­tu­tu Bio­lo­gii Mo­le­ku­lar­nej i Ko­mór­ko­wej w War­sza­wie kie­ro­wa­ni przez dr Ewe­li­nę Knap­ską, dr. hab. Jacka Ja­wor­skie­go oraz prof. Lesz­ka Kacz­mar­ka.

Jak in­for­mu­ją, struk­tu­ry mó­zgo­we od­po­wie­dzial­ne za od­czu­wa­nie i wy­ga­sza­nie stra­chu wy­kształ­ci­ły się ewo­lu­cyj­nie wcze­śnie, dla­te­go można je badać do­świad­czal­nie u zwie­rząt, np. szczu­rów.

Aby eks­pe­ry­men­ty były moż­li­we, na­le­ża­ło opra­co­wać me­to­dę śle­dze­nia re­ak­cji po­je­dyn­czych ko­mó­rek ner­wo­wych na bo­dziec stra­chu lub jego brak. W tym celu ucze­ni zmie­ni­li genom szczu­ra i ba­da­nia wy­ko­na­li na spe­cjal­nie zmo­dy­fi­ko­wa­nej od­mia­nie wy­ho­do­wa­nej w In­sty­tu­cie im. Nenc­kie­go.

- W efek­cie by­li­śmy w sta­nie ob­ser­wo­wać po­łą­cze­nia mię­dzy ko­mór­ka­mi ner­wo­wy­mi ak­ty­wu­ją­cy­mi się w mózgu zwie­rząt prze­ży­wa­ją­cych strach - wy­ja­śnia dr Knap­ska.

Po­my­sło­daw­ca­mi od­po­wied­niej mo­dy­fi­ka­cji ge­ne­tycz­nej byli dr Jacek Ja­wor­ski z Mię­dzy­na­ro­do­we­go In­sty­tu­tu Bio­lo­gii Mo­le­ku­lar­nej i Ko­mór­ko­wej oraz dr Mor­gan Sheng z Mas­sa­chu­setts In­sti­tu­te of Tech­no­lo­gy.

- W mó­zgach zmo­dy­fi­ko­wa­nych przez nas szczu­rów, w za­koń­cze­niach sy­nap­tycz­nych ak­tyw­nych ko­mó­rek ner­wo­wych, gro­ma­dzi się pewne biał­ko flu­ore­scen­cyj­ne - wy­ja­śnia dr Ja­wor­ski.

Wia­do­mo, że zgro­ma­dzo­ne biał­ko utrzy­mu­je się w po­bu­dzo­nych ko­mór­kach przez kil­ka­dzie­siąt go­dzin. Dla­te­go ko­mór­ki, które za­re­ago­wa­ły na dany bo­dziec stre­so­wy, łatwo potem zi­den­ty­fi­ko­wać w pre­pa­ra­tach mi­kro­sko­po­wych. Oświe­tlo­ne świa­tłem od­po­wied­niej dłu­go­ści, świe­cą na zie­lo­no.

Zmo­dy­fi­ko­wa­ne ge­ne­tycz­nie szczu­ry, które wy­ka­zy­wa­ły od­po­wied­nią re­ak­cję na bo­dziec stre­so­wy, wy­sta­wia­no na sy­tu­acje za­pew­nia­ją­ce wy­so­ki lub niski po­ziom stra­chu. Pro­ce­du­rę przy­go­to­wa­no w spo­sób gwa­ran­tu­ją­cy, że znacz­nik flu­ore­scen­cyj­ny zgro­ma­dzi się wy­łącz­nie w ko­mór­kach re­agu­ją­cych na bo­dziec wy­wo­łu­ją­cy strach.

"Ana­li­za ob­ra­zów mi­kro­sko­po­wych tkan­ki mó­zgo­wej zwie­rząt po­zwo­li­ła stwier­dzić, że w ją­drze bocz­nym ciała mig­da­ło­wa­te­go są dwie sub­po­pu­la­cje ko­mó­rek ner­wo­wych, czę­ścio­wo prze­strzen­nie prze­mie­sza­ne, lecz nie­za­leż­ne funk­cjo­nal­nie" - czy­ta­my w ko­mu­ni­ka­cie.

- Ba­da­li­śmy po­łą­cze­nia ner­wo­we z kory przed­czo­ło­wej i hi­po­kam­pa do ciała mig­da­ło­wa­te­go. Dwie pierw­sze struk­tu­ry mózgu pod­po­wia­da­ją zwie­rzę­ciu, gdzie i kiedy wcze­śniej spo­tka­ło się ono z ak­tu­al­ną sy­tu­acją, zaś ciało mig­da­ło­wa­te zaj­mu­je się prze­twa­rza­niem emo­cji. Oka­za­ło się, że po­łą­cze­nia ak­ty­wo­wa­ne przy po­now­nym wy­stą­pie­niu re­ak­cji stra­chu są inne niż te uru­cha­mia­ne w sy­tu­acji, w któ­rej re­ak­cja stra­chu po­zo­sta­je wy­ga­szo­na - opi­su­je dr Knap­ska.

Opra­co­wa­ne przez war­szaw­skich na­ukow­ców me­to­dy ba­daw­cze po­zwo­lą w przy­szło­ści pod­jąć po­szu­ki­wa­nia środ­ków far­ma­ko­lo­gicz­nych, które od­dzia­ły­wa­ły­by pre­cy­zyj­nie na po­szcze­gól­ne sieci neu­ro­nal­ne od­po­wie­dzial­ne za strach i jego tłu­mie­nie. Byłby to istot­ny po­stęp w le­cze­niu fobii.

Sub­stan­cje znane do­tych­czas wpły­wa­ją bo­wiem nie na po­je­dyn­cze ob­wo­dy neu­ro­nów, a na całe struk­tu­ry mózgu. Ozna­cza to, że ich sto­so­wa­nie mo­gło­by pro­wa­dzić do nie­kon­tro­lo­wa­ne­go wy­ma­zy­wa­nia śla­dów pa­mię­cio­wych.

Strach, bę­dą­cy silną, od­ru­cho­wą re­ak­cją or­ga­ni­zmu na okre­ślo­ny bo­dziec, pełni istot­ną rolę ewo­lu­cyj­ną. Zwie­rzę, które go od­czu­wa, ma więk­sze szan­se na prze­ży­cie w nie­przy­ja­znym śro­do­wi­sku. Prze­sad­ny strach pro­wa­dzi jed­nak do za­bu­rzeń lę­ko­wych, które mogą w istot­ny spo­sób utrud­niać funk­cjo­no­wa­nie or­ga­ni­zmu.

Za­bu­rze­nia stra­chu u ludzi i zwie­rząt można le­czyć za po­mo­cą te­ra­pii be­ha­wio­ral­nej. Po­le­ga ona na pre­zen­to­wa­niu w bez­piecz­nej sy­tu­acji bodź­ca lub bodź­ców wy­wo­łu­ją­cych strach. Wie­lo­krot­ne eks­po­no­wa­nie na takie bodź­ce ma po­wo­do­wać, że czło­wiek z cza­sem prze­sta­je się bać.

Prak­ty­ka po­ka­zu­je jed­nak, że wy­ga­sza­nie stra­chu nie jest ani trwa­łe, ani kom­plet­ne. Chory czło­wiek może prze­stać re­ago­wać na bo­dziec w ga­bi­ne­cie te­ra­peu­tycz­nym, ale zmia­na oto­cze­nia, np. wyj­ście na ulicę, może do­pro­wa­dzić do na­wro­tu stra­chu. Aż u 70-80 proc. cho­rych lęk po­wra­ca po kilku la­tach od za­koń­cze­nia te­ra­pii.

Eks­pe­ry­men­ty pol­skich uczo­nych opi­sa­no w pre­sti­żo­wym cza­so­pi­śmie Ame­ry­kań­skiej Aka­de­mii Nauk PNAS.

>>>>

Tym razem o patologiach ale to wazne aby je leczyc !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:53, 28 Gru 2012    Temat postu:

Rodowity Anglik po wylewie zaczął mówić po walijsku

Brytyjska służba zdrowia musiała zafundować jednemu ze swych pacjentów lekcje angielskiego. 81-letni rodowity Anglik, który przeszedł udar mózgu, zapomniał, jak się mówi po angielsku, ale zaczął mówić po walijsku, choć nigdy wcześniej nie posługiwał się tym językiem.

81-letni Alun Morgan doznał afazji, czyli nierzadkiego przy udarze uszkodzenia ośrodka mowy. Ale emeryt zaskoczył wszystkich, kiedy zaczął płynnie mówić po walijsku.

Pan Morgan spędził w Walii tylko rok podczas wojny, jako 12-latek ewakuowany z Londynu. Mieszkał w okolicy, gdzie większość mieszkańców posługiwała się językiem walijskim, a angielski jego opiekunki był, jak wspomina, straszny. Sam nigdy nie nauczył się mówić po walijsku, ale zaczął wiele rozumieć. Lekarze sądzą, że pokłady biernego walijskiego przetrwały przez 70 lat w pamięci pana Morgana, a kiedy wylew pozbawił go możliwości komunikowania się po angielsku, sięgnął do tej rezerwy językowej. Obecnie emeryt opanowuje od nowa angielski.

Nauka zna przypadki, kiedy w wyniku uszkodzenia ośrodka mowy, ludzie zmieniają akcent. Tak było z dwojgiem Anglików, którzy po atakach migreny zaczęli mówić z chińskim i francuskim akcentem. Ten syndrom po raz pierwszy zdiagnozowano podczas II wojny światowej, kiedy ranna odłamkiem w głowę Norweżka, odzyskawszy przytomność, zaczęła mówić z ostrym niemieckim akcentem.

>>>>

Czyli po prostu mamy w mozgu WSZYSTKO co przezylismy tylko nie pamietamy . Z chwila smierci PAMIEC WRACA W SPOSOB PERFEKCYJNY . I teraz pomyslcie co sie z wami dzieje gdy robiliscie swinstwa w zyciu . WRACAJA !!! Stad tak wazna jest pokuta !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:36, 05 Lut 2013    Temat postu:

Polski badacz odkrył, kim był tajemniczy XIX-wieczny pacjent z afazją

Pol­ski na­uko­wiec zi­den­ty­fi­ko­wał toż­sa­mość pa­cjen­ta, któ­re­go mózg w XIX w. po­mógł w do­ko­na­niu kroku mi­lo­we­go w ba­da­niach neu­ro­lo­gicz­nych.

Tym ta­jem­ni­czym pa­cjen­tem był Louis Le­bor­gne, fran­cu­ski rze­mieśl­nik, który przez całe życie wal­czył z pa­dacz­ką. Dzię­ki ba­da­niu uszko­dzeń jego mózgu Paul Broca od­krył w ludz­kim mózgu ośro­dek mowy - in­for­mu­je Ce­za­ry Do­mań­ski z Uni­wer­sy­te­tu Marii Cu­rie-Skło­dow­skiej w Lu­bli­nie na ła­mach "Jo­ur­nal of the Hi­sto­ry of the Neu­ro­scien­ces".

W 1840 r. pa­cjent zo­stał przy­ję­ty do szpi­ta­la w Bi­ce­tre pod Pa­ry­żem z afa­zją. Stop­nio­wo stan cho­re­go, zna­ne­go jako Mon­sieur Le­bor­gne albo Tan, po­nie­waż tylko to słowo wy­ma­wiał, coraz bar­dziej się po­gar­szał. W 1861 r. Tan tra­fił do słyn­ne­go neu­ro­lo­ga, Paula Broca.

Nie­dłu­go póź­niej Le­bor­gne zmarł, a Broca do­ko­nał au­top­sji. W jej trak­cie uczo­ny od­krył ob­szar w lewym pła­cie mózgu, w któ­rym wi­docz­ne było uszko­dze­nie. Broca do­szedł do wnio­sku, że ten ob­szar od­po­wia­da w ludz­kim mózgu za kon­tro­lę mowy. Obec­nie ta struk­tu­ra mózgu nosi nazwę ob­sza­ru Broki.

- Tan był pierw­szym pa­cjen­tem, któ­re­go przy­pa­dek do­wiódł, że uszko­dze­nie spe­cy­ficz­nej czę­ści mózgu po­wo­du­je spe­cy­ficz­ne za­bu­rze­nia mowy - wy­ja­śnia Do­mań­ski.

Mimo to do­kład­na toż­sa­mość Le­bor­gne'a nie była znana. Wielu hi­sto­ry­ków było prze­ko­na­nych, że był on bied­nym, nie­pi­śmien­nym ro­bot­ni­kiem, inni są­dzi­li, że na sku­tek kiły po­padł w cho­ro­bę umy­sło­wą i stąd wy­ni­kła afa­zja.

Do­mań­skie­mu udało się zre­kon­stru­ować jego toż­sa­mość, mimo że nie było to łatwe. W końcu w re­je­strach me­dycz­nych zna­lazł akt zgonu wy­sta­wio­ny na Lo­uisa Vic­to­ra Le­bor­gne'a, uro­dzo­ne­go w 1809 r. w Moret.

Na­stęp­nie udało się usta­lić, że Le­bor­gne był jed­nym z sied­mior­ga dzie­ci, jego oj­ciec był na­uczy­cie­lem, a ro­dzeń­stwo otrzy­ma­ło wy­kształ­ce­nie. Jako dziec­ko Le­bor­gne prze­niósł się do Pa­ry­ża. Na pa­dacz­kę cier­piał praw­do­po­dob­nie od dziec­ka.

Mimo to zo­stał rze­mieśl­ni­kiem, był też ko­ściel­nym. Pra­co­wał tak do 30. roku życia, kiedy to tra­fił do szpi­ta­la z afa­zją. To praw­do­po­dob­nie pa­dacz­ka do­pro­wa­dzi­ła do uszko­dze­nia mózgu.

W szpi­ta­lu jego stan się cią­gle po­gar­szał, być może do tego stop­nia, że prze­stał się po­ru­szać i leżał przy­ku­ty do łóżka. Prze­szedł rów­nież ope­ra­cję spo­wo­do­wa­ną gan­gre­ną. Kiedy Broca ze­tknął się z nim, Le­bor­gne był już umie­ra­ją­cy.

>>>

Bardzo ciekawe !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:10, 06 Lut 2013    Temat postu:

Odkryto nieznane właściwości ludzkiego mózgu

Nauka czytania może w dużym stopniu przeprogra­mować ludzkie neurony - twierdzą francuscy i polscy naukowcy. Ich badania dowodzą, że plastyczność mózgu człowieka jest dużo większa niż sądzono.

Różne ośrodki mózgu odpowiadają za różne czynności: dzięki jednym ruszamy palcami, dzięki innym - rozpoznajemy twarze. Teraz na­ukowcy wykazali, że poprzez naukę czytania w dzieciństwie jeden ośrodek zaczyna specjalizo­wać się tylko i wyłącznie w rozpo­znawaniu liter. I nie jest to cecha, którą mogliśmy odziedziczyć po przodkach

- Ten ośrodek na pewno nie mógł powstać w drodze ewolucji, bo czy­tanie ma pięć tysięcy lat, a to za mało czasu, by coś (u człowieka - red.) wyewoluowało - tłumaczy jeden z autorów badań dr Marcin Szwed z Instytutu Psychologii Uni­wersytetu Jagiellońskiego.

Testy prowadzono na dwóch cier­piących na padaczkę pacjentkach, którym wszczepiono do mózgu spe­cjalne elektrody, a potem pokazy­wano im obrazki i litery. Wyniki wskazują, że nasz mózg jest wyjąt­kowo elastyczny i potrafi się przy­stosować do różnych sytuacji - w tym do czytania.

Wątpliwości może budzić fakt, że w badaniach wzięły udział tylko dwie osoby, ale dr Szwed zapewnia, że po pierwsze elektrody dały bardzo przejrzysty wynik, a po drugie - analizę publikuje recenzowane pismo naukowe "Neurologia".

...

Bardzo ciekawe z tym ze niepotrzebnie bredza o ewolucji . Taki skomplikowany twor jak mozg to jawne zaprzeczenie mozliwosci samorzutnej ewolucji .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:07, 14 Maj 2013    Temat postu:

Człowiek, który słyszy kolory

Ten człowiek od urodzenia nie widzi kolorów. Jednak mimo że jego świat jest szaro-szary, to znalazł na to sposób. Dzięki skonstruowanemu przez sobie urządzeniu może… słyszeć barwy. Jak to możliwe?

....

Bo barwy maja odpowiedniki w dzwiekach . Tu mamy fale swiatla tam dzwieku !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:39, 16 Sie 2013    Temat postu:

Ręczne robienie notatek lepsze od korzystania z komputera


Studenci, którym zależy na dobrych stopniach, powinni się zastanowić zanim zrezygnują z tradycyjnego sposobu robienia notatek z wykładów, a papier i długopis zastąpią klawiaturą laptopa. Komputerowe notatki oznaczają bowiem gorsze wyniki w nauce. To wyniki badania przeprowadzonego przez pracowników kanadyjskiego uniwersytetu McMaster, które opublikowano w piśmie "Computers & Education".

Autorki badania przeprowadziły eksperyment, który sprawdził, jak studenci radzą sobie na wykładzie z meteorologii w zależności od techniki robienia notatek i ile z niego zapamiętają, co sprawdzano w teście.

Pierwsza próba polegała na tym, że studentów poproszono o robienie notatek na laptopach, przy czym połowa z nich miała, na wzór studentów nudzących się na zajęciach, wykonać w komputerze kilka dodatkowych zadań niezwiązanych z tematem wykładu. Drugi eksperyment wyglądał podobnie, jesli chodzi o dodatkowe zadania, przy czym połowa studentów miała robić notatki z wykładu na papierze, a połowa – na laptopach.

Efekty zaskoczyły autorki badań. Oprócz tego, że - jak się spodziewano - studenci, którzy zajmowali się jednocześnie słuchaniem i notowaniem wykładu oraz kilkoma dodatkowymi zadaniami, mieli gorsze wyniki w teście, to okazało się też, że sama obecność studentów sporządzających notatki na laptopach wpłynęła rozpraszająco na tych, którzy robili notatki ręcznie.

Te gorsze wyniki dało się ująć procentowo. W pierwszym eksperymencie wyniki studentów, którzy notowali i jednocześnie zajmowali się czymś dodatkowo były średnio o 11 proc. gorsze niż studentów, którzy ograniczali się do robienia notatek. Drugi eksperyment dał jeszcze bardziej zaskakujące wyniki: sama obecność w jednej sali osób, które korzystały w czasie wykładu z komputerów, obniżyła wyniki testów u "tradycjonalistów" o 17 proc. W sumie okazało się, że "wielozadaniowość" wpływa źle na rezultaty pracy tak u samych "wielozadaniowców", jak i u ich sąsiadów, próbujących się skoncentrować na jednej rzeczy.

W Kanadzie powraca co kilka miesięcy dyskusja na temat tego, czy w ogóle warto uczyć dzieci ręcznego pisania. Niektórzy rodzice skarżą się, że sami muszą uczyć dzieci tej umiejętności, bo szkoła nie poświęca temu zbyt wiele uwagi.

- Jestem księgową i w pracy posługuję się właściwie wyłącznie komputerem, ale domyślam się, że ręczne pisanie ma wpływ na to, jak kształtuje się mózg dziecka. Czy ktoś, kto tylko rozpoznaje litery, ale nie umie ich sprawnie napisać, nie jest jednak w jakiejś części analfabetą? - zastanawiała się niedawno mieszkająca w Toronto, Jenny.

Część nauczycieli uważa, że ze względu na nowe technologie należy się koncentrować na uczeniu dzieci ich wykorzystania. Telewizja CTV cytowała szefa innowacyjnego kształcenia jednej ze szkół w Edmonton, który jest zdania, iż czasy uczenia ręcznego pisania dobiegają końca.

Ale przedstawiciele szkół Montessori, z którymi rozmawiali dziennikarze, podkreślają, że warto uczyć dzieci pisania jak najwcześniej, ponieważ opanowanie jego podstaw ułatwia naukę czytania. Szkoły z nurtu metody Montessori (od nazwiska włoskiej lekarki Marii Montessori) koncentrują się na wspieraniu kreatywności dzieci, nauki logicznego myślenia i współpracy w grupie.

Badania, które na uniwersytecie McMaster przeprowadziły Faria Sana i Tina Weston, można wesprzeć wcześniejszymi eksperymentami profesor Anne Mangen z norweskiego uniwersytetu w Stavanger i francuskiego neurofizjologa Jean-Luca Velaya z uniwersytetu w Marsylii. W badaniach tych dowiedziono, że zupełnie inne ośrodki mózgu uaktywniają się, gdy czytamy litery poznane dzięki nauce ręcznego pisania, a inne gdy czytamy litery poznane tylko przez klawiaturę komputera. Okazało się też, że ręczne pisanie uaktywnia ośrodek Broki w mózgu, ten sam, który jest odpowiedzialny za zdolność mówienia.

....

To oczywiste ! Do dzis robie notatki dlugopisem ! Mozg pamieta nieporownanie lepiej to co reka zapisala . Nie mowiac juz o kserowaniu gdzie w ogole nic sie nie pamieta .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:59, 27 Paź 2014    Temat postu:

Dlaczego pamiętamy to, co pamiętamy?

Naukowcy mają nowe wskazówki dotyczące tego, jak działa nasza pamięć. Szczegółowe obserwacje wyspecjalizowanych komórek w mózgu prowadzili badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Northwestern.

Naukowcy badali zachowanie żywego zwierzęcia w labiryncie, a jednocześnie, za pomocą specjalnego mikroskopu, śledzili działanie tak zwanych komórek miejsca. Setki tysięcy takich komórek wchodzą w skład systemu orientacji przestrzennej, zwanego potocznie biologicznym GPS-em. Ma go także człowiek. Za odkrycie tych komórek przyznano w tym roku Nagrodę Nobla. Najnowsze obserwacje wykazały, że trwała pamięć powstaje tylko wtedy, gdy aktywne są tak zwane dendryty, czyli przypominające gałęzie drzew wypustki w komórkach mózgu. Gdy dendryty są nieaktywne, mózg nie zapamiętuje swych doświadczeń. Ta wiedza może pomóc w walce z demencją, na przykład chorobą Alzheimera. Cierpiący na nią ludzie zwykle przestają pamiętać jak wygląda ich własny dom czy najbliższa okolica.

Publikację naukową zamieszcza portal prestiżowego tygodnika "Nature".

...

To dopiero poczatek drogi . Moim zdaniem zapamietujemy wszystko . Tylko nie potrafimy tego wydobyc . Ale to jest w mozgu .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:54, 16 Lis 2014    Temat postu:

USA: naukowcy odkryli wirus, który ogłupia

Wirus atakujący ludzki mózg i obniżający jego sprawność został odkryty przez amerykańskich naukowców – czytamy w "The Independent".

Wirusa ATCV-1 odkryli naukowcy z Johns Hopkins Medical School i University of Nebraska podczas przeprowadzania badania drobnoustrojów w gardłach. Namnażający się w glonach wirus nigdy wcześniej nie został wykryty u ludzi. Jak się okazało, wpływa on na funkcje poznawcze i wyobraźnię przestrzenną.

Wirus został wykryty u 40 spośród 90 przebadanych osób. Jak wykazały przeprowadzone testy, zarażone nim osoby, niezależnie od wykształcenia i wieku, wolniej przetwarzały informacje wizualne i osiągały niższe wyniki w zadaniach mierzących koncentrację.

- To uderzający przykład pokazujący, że "niewinne" mikroorganizmy, których jesteśmy nosicielami, mogą wpływać na zachowanie i poznawanie – powiedział dr Robert Yolken.

...

Pewnie jeszcze sa i inne nie odkryte . Wszystko atakuja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:58, 05 Mar 2015    Temat postu:

Lekarz, który stracił pamięć, wygrał walkę o powrót do pracy

Z pamięci doktora Pierdante Piccioni zniknęło 12 lat życia

Obrażenia odniesione w wypadku samochodowym pozbawiły ordynatora pogotowia ratunkowego z północy Włoch pamięci z okresu 12 lat. Lekarz, który odzyskał przytomność zapomniawszy o wszystkim, co wydarzyło się po 2001 r., wygrał walkę o powrót do pracy w szpitalu.

Doktor Pierdante Piccioni ze szpitala w Codogno w Lombardii uległ groźnemu wypadkowi w marcu 2013 roku. Gdy się obudził, był przekonany, że jest dokładnie 25 października 2001 roku. Nagle z jego pamięci wymazało się 12 lat - podkreśla włoska prasa, która opisała tę historię.

Lekarz był pewien, że ma dalej 40 lat. Całkowicie zapomniał o rewolucji technologicznej ostatniej dekady, przede wszystkim o masowym rozpowszechnieniu internetu, a także o tym, że Włochy rozstały się lirem i przyjęły wspólną europejską walutę.

Nie wiedział ani o wyborze Baracka Obamy, ani papieża Franciszka. Nie pamiętał Benedykta XVI, a tym bardziej o jego ustąpieniu , którym przed dwoma laty żył cały świat. Dla włoskiego lekarza papieżem dalej był Jan Paweł II.

Ordynator, a jednocześnie wykładowca medycyny ratunkowej i konsultant ministerstwa zdrowia w tej dziedzinie, stanął w obliczu groźby utraty pracy z powodu 12-letniej luki w pamięci. Piccioni przerażony tą perspektywą poświęcił prawie dwa lata na wnikliwe studia, by zapoznać się na nowo ze wszystkim, co wydarzyło się od października 2001 roku, czyli od momentu, kiedy zatrzymała się jego pamięć. Wertował stare gazety i pisma, sprawdzał wszystkie możliwe źródła wiedzy i informacji.

Dzięki wsparciu rodziny i kolegów z pracy oraz terapii psychologicznej zdołał wygrać z biurokracją i przepisami, na mocy których usiłowano wysłać go bezpowrotnie na rentę inwalidzką. Pierdante Piccioni powrócił do pracy na swoje dawne stanowisko w szpitalu.

Blisko dwa lata po wypadku ordynator pogotowia postanowił opowiedzieć mediom swą historię, bo jak dodał, "może ona pomóc temu, kto postanowił już się poddać". - Kiedy uważają cię za osobę niepełnosprawną przychodzi chęć, by popaść w rezygnację. Ależ to jest błędne. Czas przyznał mi rację - powiedział lekarz, cytowany przez Ansę.

!!!!

Nie znaczy to ze stracil . Mogl stracic polaczenie z tym archiwum w mozgu gdzie to jest zmagazynowane ...
I tutaj widzicie ! Kazda sekunde zycia macie DOKLADNIE ZAPISANA W MOZGU !!! Tylko nie potrafimy jej znalezc ALE ONA JEST ! To ze nie pamietacie to wada organizmu ludzkiego na skutek grzechu pierwrodnego . Z chwila smierci WSZYSTKO SIE PRZYPOMINA ! O tym mowia objawienia .
I WSZYSTKO TU SIE POTWIERDZA ! PRZEZ ROZNE WYPADKI Z MOZGIEM !
Dlatego tak wazne jest aby czynic dobro . Wezcie takich z Kremla IM KAZDA OFIARA SIE PRZYPOMNI ! KOSZMAR ! A jak to sa MILIONY ?! Taki Hitler czy Stalin a i goscie od aborcji eutanazji invitro . PIEKLO ! TO JEST PIEKLO !
Trzeba dbac aby kazda chwila zycia byla dobrem to wtedy gdy sie przypomni wszystko ! Jaka radosc ! I TO JEST NIEBO ! Smile To takie proste . O tym mowia chyba wszystkie religie w roznym stopniu wyraznie . Tylko Kościół jasno wyraznie dobitnie bo ma PEŁNIĘ PRAWDY ! A rozne religie tylko tyle ile sa w stanie pojac . Ale ogolny zarys jest jasny . Czynisz zlo ma po smierci zle czynisz dobro dobrze . To nawet dzicy pojmuja . Zrreszta stoja moralnie wyzej niz cywilizacje .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:25, 17 Mar 2015    Temat postu:

Tydzień Mózgu w Poznaniu. Zaprezentują "jadłospis" dla neuronów
PAP
16 marca 2015, 07:54
Dlaczego się starzejemy i czym nakarmić głodne neurony - to jedne z tematów 7. Tygodnia Mózgu, który rozpoczął w Poznaniu. Naukowcy opowiedzą o chorobach mózgu i najnowszych metodach ich leczenia. - Zainteresowanie tą tematyką jest bardzo duże - zapewnia Mariola Osiak z poznańskiego oddziału PAN.

Wydarzenie przygotowała Polska Akademia Nauk w Poznaniu. Poruszane będą m.in. tematy wpływu środowiska i substancji szkodliwych na funkcjonowanie mózgu. Uczestnicy dowiedzą się jak unikać zagrożenia ze strony pestycydów i substancji szkodliwych. Zaprezentowany zostanie również "jadłospis" dla neuronów.

- Nasz mózg zużywa 80 proc. energii, którą dostarczamy organizmowi. Bez mózgu nie można przecież żyć, więc warto wiedzieć czym go karmić - powiedziała Mariola Osiak z poznańskiego oddziału PAN.

Uczestnicy wydarzenia będą mogli dowiedzieć się więcej na temat chorób mózgu, w tym choroby Alzheimera. Omówione zostaną metody leczenia oraz symulatory i nanotechnologie, które powstrzymują niektóre objawy chorobowe, pomagają w ich wykrywaniu i leczeniu. Wykładowcy spojrzą również naukowym okiem na młodość.

- Od wieków ludzie zastanawiają się, co zrobić, aby się nie starzeć i zachować młodość. Z tego powodu ćwiczymy, używamy różnych kremów, a naukowcy szukają genu młodości, który powstrzyma starzenie - na tym polu są już pewne osiągnięcia - dodała Osiak.

Światowy Tydzień Mózgu (Brain Awareness Week) ma popularyzować wiedzę o mózgu i układzie nerwowym oraz o jego funkcjonowaniu. Zapoczątkowany został w Stanach Zjednoczonych, w Polsce odbywa się od kilkunastu lat. Poza Poznaniem wykłady i prezentacje będą się odbywały także m.in. w Warszawie, Katowicach, Łodzi, Szczecinie, Krakowie, Trójmieście, Wrocławiu i Lublinie.

- Zainteresowanie tą tematyką jest bardzo duże. Od jakiegoś czasu prowadzimy również transmisję wybranych wykładów w internecie. W późniejszych dniach znajdą się one także na stronie internetowej PAN w Poznaniu i można będzie do nich wrócić - poinformowała Osiak.

PAN przygotowała dziewięć wykładów, w których będzie mogło uczestniczyć kilkaset osób. Prelegenci zostali wybrani pod kątem najciekawszych i najświeższych badań dotyczących mózgu.

...

Bardzo ciekawe .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:22, 17 Lip 2015    Temat postu:

Ludzki mózg z laboratorium
akt. 17 lipca 2015, 04:14
Niezwykły eksperyment z komórkami macierzystymi pozwolił zbadać przyczyny autyzmu.

Krokiem w kierunku poznania przyczyn autyzmu i opracowania skutecznej terapii stał się eksperyment, który przeprowadził zespół neurobiologów, neurologów i psychiatrów z Uniwersytetu Yale. Badacze przekształcili komórki skóry pacjentów z autyzmem w komórki macierzyste i wyhodowali z nich w probówce miniaturowe struktury mózgu. To pozwoliło odkryć jeden z mechanizmów powstawania choroby. Wyniki eksperymentu zostały opublikowane w magazynie naukowym „Cell".- Zamiast startować od genetyki, wyszliśmy od biologii samego zaburzenia, aby otworzyć okno do genomu - powiedziała prof. Flora Vaccarino z Yale School of Medicine, kierująca badaniami i główna autorka pracy zamieszczonej w „Cell". - Nasze dane stanowią podstawę do studiowania prawidłowego rozwoju mózgu człowieka i jego zaburzeń.

Naukowcy skupili się na najpoważniejszych przypadkach choroby - dzieciach z ciężkimi zaburzeniami tzw. spektrum autystycznego (specjaliści określają je skrótem ASD, od angielskiej nazwy). Choroba charakteryzuje się bardzo poważnymi zaburzeniami interakcji społecznych, ograniczonymi zainteresowaniami i powtarzalnym zachowaniem. Chore dzieci często mają wadę rozwojową, tzw. wielkogłowie.

Specjaliści od dawna wiedzą, że pojawienie się autyzmu jest związane z rozwojem mózgu, ale przyczyny większości przypadków choroby są nieznane. Badania prowadzone przez zespół z Yale dowiodły, że wiąże się ona z zaburzeniami rozwoju kory mózgowej w okresie płodowym.

Jak badacze doszli do takiego wniosku?

Eksperyment, który wykonali, opierał się na symulacji wczesnego rozwoju mózgu. Komórki macierzyste wyhodowali z próbek skóry czterech pacjentów cierpiących na ASD.

Z komórek macierzystych badacze uzyskali komórki nerwowe, które utworzyły miniaturowe struktury mózgu. Miały zaledwie kilka milimetrów, ale były kopią ludzkiego mózgu na wczesnym etapie rozwoju, w przybliżeniu odpowiadającym pierwszym miesiącom ciąży.

Kiedy naukowcy przeanalizowali te komórki, odkryli nieprawidłową ekspresję genów kontrolujących rozwój neuronów. Wyniki eksperymentów z próbkami pobranymi od chorych dzieci badacze porównali z uzyskanymi w ten sam sposób od członków rodzin pacjentów, którzy nie mieli objawów choroby (najczęściej ich ojców).

- Odkryliśmy, że komórki cierpiących na autyzm dzieci dzieliły się w szybszym tempie niż u zdrowych ludzi - powiedziała prof. Flora Vaccarino. - To zaburzenia rozwoju mózgu, takie jak przyspieszenie cyklu komórkowego, mogą być przyczyną rozwoju ciężkiego autyzmu.

W dalszej części eksperymentu badacze pokusili się o próbę zahamowania nieprawidłowego rozwoju. I udało im się. Naukowcy z Yale udowodnili, że w przyszłości taka interwencja może być wykorzystywana do przywracania zaburzonej równowagi w rozwoju neuronów. - Byliśmy w stanie odwrócić kilka zmian neurobiologicznych dzięki regulacji poziomu ekspresji genu FOXG1 w komórkach nerwowych pacjentów - przyznała prof. Vaccarino. - Gen ten może być użyty jako potencjalny podpis molekularny ciężkich przypadków ASD i być zarazem celem przyszłego leku.

...

I to jest nauka. Nie niszczyli życia a badali. W celu pomocy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:02, 27 Sie 2015    Temat postu:

Genialny 5-latek. Chłopczyk ogrywa dorosłych w szachy
27 sierpnia 2015, 15:43
Ma pięć lat, jeszcze nie chodzi do szkoły, a już ogrywa dorosłych w szachy. Tichon Czerniajew nie jest amatorem. Uzyskał już pierwszą kategorię w szachach. Kolejnym etapem jest tytuł mistrza. Za swoje dotychczasowe osiągnięcia trafił do rejestru rekordów Ukrainy jako najmłodszy szachista. Tichon nie przywiązuje dużej wagi do rekordu. Ma bardziej ambitne plany.

- Chcę zostać mistrzem świata, arcymistrzem i trenerem - dzieli się swoimi planami. Cudowne dziecko ma 10-miesięczną siostrę, którą też będzie uczył grać w szachy. - Kiedy będzie miała dwa lata, zaprowadzimy ją do klubu, żeby dziadków pogonić i wygrywać - zapowiada Tichon.


Rodzice są dumni z syna. - Gra w szachy codziennie. Ale nie stawiamy tylko na szachy. Gra w piłkę, huśta i bawi się samochodzikami - mówi Switłana Czerniajewa, mama rekordzisty.

Marzy, aby syn trafił do księgi Guinnessa, ale wie, że procedura nie należy do łatwych. - Dlaczego nie? Niech się ludzie dowiedzą o Ukrainie. Przecież ten rekord pobiliśmy tu, na Ukrainie - podkreśla.

<<<

Bardzo malo wiemy jak dziala mozg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:36, 02 Lis 2015    Temat postu:

Ten chłopiec zadziwił świat medycyny. Dwa lata temu urodził się bez mózgu, a niedawno po raz pierwszy powiedział "mama"

Daily Mail Femail - [link widoczny dla zalogowanych]

Ten chłopiec wprawił w zdumienie lekarzy. Nikt nie dawał mu szans na przeżycie, gdy urodził się bez mózgu. Tymczasem Aaron ma już dwa lata i wypowiada pierwsze słowa - podaje "Daily Mail".

U syna 24-letniej Emmy Murray zaraz po urodzeniu zdiagnozowano bardzo rzadkie schorzenie - holoprozencefalię. To ciężka wada wrodzona, polegająca na niedokonanym podziale przodomózgowia. Lekarze twierdzili, że nie przeżyje dłużej niż kilka minut albo godzin po narodzinach, dlatego razem z matką zorganizowali chrzest dziecka. Nie przypuszczali jednak, iż w przypadku Aarona zdarzy się cud.
REKLAMA Play
Nielimitowane rozmowy, SMS-Y i internet dla całej rodziny! Sprawdź teraz »
Bielizna
Eleganckie i zmysłowe komplety damskiej bielizny. Uwolnij zmysły. Obejrzyj naszą ofertę »


- Gdy miał się urodzić mój pierwszy syn nie miałam wątpliwości, że jestem w ciąży. W przypadku Aarona było zupełnie inaczej. Nie odczuwałam ruchów, mój okres się nie zatrzymał, odczuwałam tylko zmianę wagi - wspomina Emma. - Rodzice zawieźli mnie do szpitala w środku nocy, sądząc, że mam zapalenie wyrostka robaczkowego. Okazało się, że jestem w ciąży - dodaje.

24-latka wspomina również badanie USG. Lekarze od razu zauważyli, że dziecko ma znacznie większą głowę niż noworodki, a po szczegółowych badaniach okazało się, że nie ma pełnego mózgu. - Lekarze powiedzieli mi, że gdyby to był któryś z innych narządów, byliby w stanie coś zrobić, ale w przypadku mózgu sprawa jest przegrana. Dziecko to mumia - opowiada pani Murray.

Gdy zbliżał się termin porodu, zasugerowano kobiecie, by zaprosiła do szpitala rodzinę i wspólnie pożegnali się z Aaronem, byli bowiem pewni, że ma on małe szanse na przeżycie dłużej niż kilka tygodni. Tuż po narodzinach przeniesiono go natychmiast na specjalistyczny oddział i podłączono do aparatury.

- Przez kilka pierwszych dni życia Aarona czułam, jak wszyscy wokół mnie czekają na nadejście tego najgorszego. Mój syn miał jednak inny plan - relacjonuje Emma. Okazało się, że pień mózgu chłopca rozwinął się w niewielkim stopniu, dzięki czemu malec mógł oddychać, widzieć, słyszeć, jego narządy wewnętrzne pracowały prawidłowo. Stał się cud.

Już po ośmiu tygodniach opuścił szpital. Choć Aaron rozwija się nieco wolniej niż jego rówieśnicy, to jednak żyje i jest dla swoich bliskich wielkim skarbem.

Chłopiec niedawno świętował drugie urodziny. Dla Emmy najbardziej poruszającym momentem była chwila, gdy po raz pierwszy powiedział "mama".

...

Jak dziala mozg to tak naprawde nie wiemy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:19, 15 Mar 2016    Temat postu:

Ludzki mózg to wielki reformator
15 marca 2016, 06:15
Ludzki mózg potrafi przeorganizować się znacznie bardziej, niż dotąd sądzono. Jeśli długo uczymy się trudnej czynności, to jego poszczególne części "przejmują" od siebie obowiązki i zmieniają role, tak samo jak u osób nagle tracących wzrok - wykazali polscy naukowcy.

- Podręczniki biologii uczą, że ludzki mózg jest podzielony na osobne części. Każda z nich odpowiada jednemu zmysłowi. Jako dogmat przyjęto, że analizą tego czego dotykamy zajmuje się kora dotykowa. Gdy coś widzimy, analizę przeprowadza zaś kora wzrokowa. Za wrażenia słuchowe odpowiada zaś kora słuchowa - wyjaśnia dr hab. Marcin Szwed z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Kierowany przez niego zespół przeprowadził badania, które zmieniają dotychczasową wiedzę na ten temat. Wyniki ich prac pokazują, że mózg może zmienić zadania przypisywane poszczególnym obszarom kory, jeśli odpowiednio go pobudzimy. - Gdy poświęcimy wystarczająco dużo czasu i energii na nauczenie się jakiejś skomplikowanej czynności, możemy stworzyć nowe połączenia mózgowe, które funkcjonują ponad tym podziałem - mówi dr Szwed.

Naukowcy z Krakowa, aby udowodnić tę tezę, postanowili nauczyć 29 widzących ochotników czytania alfabetem Braille'a z zasłoniętymi oczami. - To była pierwsza na świecie grupa widzących osób, która nauczyła się czytać w ten sposób - zaznacza rozmówca PAP.

Po ponad dziewięciu miesiącach nauki ochotnicy w minutę mogli przeczytać do 17 słów, co odpowiada mniej więcej prędkości czytania osób niewidomych z drugiej klasy szkoły podstawowej. Przed kursem i po jego zakończeniu funkcjonowanie ich mózgów zbadano za pomocą rezonansu magnetycznego. Badanie pokazało, że wskutek nauki podczas czytania dotykiem aktywowały się obszary nie kory dotykowej, ale kory wzrokowej, a konkretnie Wzrokowy Ośrodek Słowa odpowiedzialny za analizę słowa pisanego. W mózgach badanych ochotników utworzyły się też nowe połączenia pomiędzy korą wzrokową a dotykową.

To dowód - argumentuje dr Szwed - że w trakcie nauki tej niezwykle skomplikowanej, dotykowej czynności, jaką jest nauka alfabetu Braille'a, zmiany neuronalne zachodzą nie w dotykowej korze mózgowej, ale jej wzrokowej części.

W dodatkowym eksperymencie z użyciem przezczaszkowej stymulacji magnetycznej naukowcy na chwilę zahamowali działanie kory wzrokowej badanych za pomocą cewki magnetycznej. Takie chwilowe wyłączenie kory wzrokowej spowodowało, że osoby badane nagle traciły umiejętność czytania dotykowego. Zdaniem badaczy te wyniki potwierdzają, że aktywacja kory wzrokowej w czytaniu dotykowym nie jest efektem wizualizacji znaków brajlowskich w wyobraźni.

Naukowcy od dawna wiedzą, że ludzki mózg adaptuje się po urazach lub utracie wzroku. - Kora wzrokowa osób niewidomych traci swoje pierwotne zajęcie, ale nie pozostaje bezczynna, gdyż przestawia się na przykład na czytanie dotykiem i pamięć językową - mówi dr Szwed. Do tej pory tylko domyślano się, że takie przeprogramowanie jest możliwe też u pełnosprawnych osób, ale brakowało na to konkretnych dowodów. Prowadzono jedynie proste badania, które dotyczyły plastyczności kory dotykowej, podczas których badani ćwiczyli odróżnianie aksamitu od weluru czy sztruksu. - Po raz pierwszy w historii jesteśmy w stanie pokazać, że w mózgu dorosłej, zdrowej osoby może dojść do reorganizacji na tak ogromną skalę - podkreśla.

Zdaniem dr. Szweda w podobny sposób mogą przeorganizować się też inne części mózgu, nie tylko kora wzrokowa i dotykowa. - Jeden z naukowców pokazał swoim badanym nagranie naciskanych klawiszy pianina, ale bez dźwięku. U oglądających film osób niegrających na pianinie aktywowała się kora wzrokowa, ewentualnie kora ruchowa, bo wyobrażały sobie jak to by było poruszać palcami. Tymczasem u profesjonalnych pianistów aktywna była również kora słuchowa, pomimo że nie słyszały niczego - opisał w rozmowie z PAP dr Szwed.

Wyniki te dowodzą, że możemy zmieniać zastosowanie części naszego mózgu, gdy uczymy się skomplikowanych czynności takich jak granie na pianinie czy prowadzenie samochodu. - Jeśli uczymy się skomplikowanej czynności i robimy to wystarczająco długo - co najmniej kilka miesięcy - to obszary naszego mózgu dostosowują się do nowych umiejętności i zmieniają swoje role. Tę elastyczność zawdzięczamy temu, że nasz mózg potrafi przezwyciężyć swój domyślny podział obowiązków i wytworzyć nowe połączenia, które zwiększają jego możliwości. Mózg dorosłej osoby jest więc znacznie bardziej plastyczny niż dotychczas sądzono - opisuje naukowiec.

W Warszawie powstała już kolejna grupa, która uczy się czytać za pomocą dotyku. - Teraz skoncentrujemy się na tym jakie połączenia wytwarzają się podczas nauki tego procesu we włóknach nerwowych mózgu i w jaki sposób zwiększa się grubość istoty szarej - zapowiada.

Badania - opublikowane właśnie w czasopiśmie eLife - finansowano ze środków Narodowego Centrum Nauki. Artykuł jest dostepny na stronie: [link widoczny dla zalogowanych]

Ewelina Krajczyńska
PAP

...

Mozg jest ciagle tajemnica...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:08, 26 Cze 2016    Temat postu:

Doznał urazu mózgu. Od czterech lat Włoch nie może przestać mówić po francusku
grz/
2016-06-26, 12:17
Włoscy neuropsycholodzy opisali niezwykle rzadki przypadek swojego 50-letniego rodaka, który w następstwie urazu mózgu zaczął nagle mówić płynnie po francusku, choć wcześniej niemal zupełnie nie znał tego języka. Zaczął też naśladować obsesyjnie francuski styl życia: kupować bagietki, czytać prasę, a co rano otwierając okna sypialni woła do przechodniów: "Bonjour!".
Pixabay/Redaction_Web/CC BY 2.0

Technologie i Medycyna
Przesiadujesz w sieci - grożą Ci zaburzenia...

Technologie i Medycyna
I ty możesz zmienić swój mózg. W kilka...

Technologie i Medycyna
Naukowcy do nastolatków: jeśli macie ponad...

Przypadek przeanalizowali dokładnie włoscy badacze ze szpitala w Somma Lombardo (prowincja Varèse, Lombardia), wspólnie z psychologami z Edynburga. Wyniki badania opisało czasopismo naukowe "Cortex", a o sprawie głośno jest we francuskiej prasie, także popularnej.


Jak podało popularnonaukowe czasopismo "Sciences et Avenir", bohaterem historii jest Włoch w wieku 50 lat o inicjałach J.C., który, doznawszy uszkodzenia mózgu, zaczął w sposób kompulsywny posługiwać się językiem francuskim, mimo że ostatni raz używał go ponad trzydzieści lat temu.


Badacze sprecyzowali, że włoski pacjent cierpi na uszkodzenie naczyń krwionośnych, a dokładniej tętnicy podstawnej (łac. arteria basilaris), usytuowanej w tylnej części mózgu.



Objawy nazwano "patologiczną frankofilią"



Objawami tego urazu u Włocha była – jak to określiło żartobliwie popularnonaukowe czasopismo "Sciences et Avenir" - "patologiczna frankofilia". Z dnia na dzień pacjent zaczął nie tylko zwracać się do otoczenia po francusku, ale także naśladować obsesyjnie francuski styl życia: kupować bagietki, czytać prasę i oglądać filmy w tym języku. W dodatku, jak zaobserwowano, co rano otwierając okna sypialni woła do przechodniów z euforią: "Bonjour!".


Co prawda – zauważyło "Sciences et Avenir" – J.C. robi po francusku wiele błędów, zwłaszcza gramatycznych i ma dość ubogie słownictwo, ale mówi szybko i jego komunikaty są zrozumiałe. Co istotne, nie wtrąca do tych słów żadnych włoskich wyrazów. I jeszcze jedno: Włoch wysławia się w tym języku z teatralną intonacją, dużo gestykuluje, co daje słuchaczom wrażenie, jakby parodiował stereotypowego Francuza.



Mówi po francusku, pisze po włosku



Badacze zaznaczyli, że przed urazem mózgu Włoch znał tylko podstawy francuskiego, których nauczył się w liceum i że ostatni raz używał tego skąpego zasobu, gdy w młodości miał romans z Francuzką. Od tamtej pory nic go nie łączyło z tym językiem. Nie zdradzał też w żadnym stopniu fascynacji kulturą francuską.


Studium pokazało też, że pacjent nie zapomniał języka włoskiego i - na prośbę rozmówcy - posługuje się nim płynnie i poprawnie. Nadal też preferuje pisanie po włosku. Jeśli jednak chodzi o komunikację ustną, woli zdecydowanie mowę Moliera od Dantego.



Objawy utrzymują się już od czterech lat



Według autorów badania – dodał dziennikarz popularnonaukowy dziennika "Le Monde", Pierre Barthélémy - objawy te utrzymują się od czterech lat, mimo poddania J.C. kuracji farmakologicznej.


Oprócz problemów ze snem oraz zaburzeń pamięci dotyczących ostatnich trzech lat, pacjent nie cierpi na inne dolegliwości ani halucynacje.



Kompulsywny syndrom języka obcego


Neuropsycholodzy stwierdzili, że w przypadku J.C. doszło do sytuacji, kiedy w wyniku urazu mózgu prawie zapomniany język, którego pacjent uczył się w młodości, nagle reaktywował się i "zastąpił" mu język ojczysty. Badacze określili to jako "kompulsywny syndrom języka obcego". Towarzyszy też temu - dodali naukowcy - osobliwa "mania", która opiera się na bezbrzeżnej fascynacji kulturą związaną z tym językiem.


Przypadku J.C., niezwykle rzadkiego, nie należy mieszać z innym, również unikalnym zjawiskiem: "syndromem obcego akcentu" (opisanym po raz pierwszy w 1907 roku). Polega on na tym, że osoby po udarze mózgu zaczynają mówić we własnym języku z akcentem przypominającym język obcy. Ten syndrom pojawia się nawet wtedy, gdy dana osoba po udarze nigdy nie posługiwała się językiem, którego akcent zdaje się naśladować.


PAP, sciencedirect.com

.....

Moja teoria jest taka. Gdyby mowil po persku... Ale mowi po Francusku a to blisko. Na pewno zetknal sie z tym jezykiem i mozg zapamietal. Bo zapamietujemy WSZYSTKO! Po smierci odzyskujecie WYRAZNA pamiec WSZYSTKIEGO! I teraz na skutek wstrzasu wyszlo co pamieta. Nie jest to prawidlowy francuski tylko jakis ulomny. Bo tylko ze slyszenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:47, 21 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Nauka
Nawigacja wyłącza nam część mózgu
Nawigacja wyłącza nam część mózgu

46 minut temu

Nawigacja satelitarna nie tylko ułatwia nam dotarcie do celu, ale sprawia też, że nasz mózg nie musi się przemęczać - potwierdzają naukowcy z University College London. Ich badania po raz pierwszy pokazały, że niektóre rejony mózgu dosłownie nam się wyłączają. Dotyczy to szczególnie hipokampa, odpowiedzialnego za zapamiętywanie i orientowanie się w otoczeniu, a także kory przedczołowej mózgu, która ma kluczowe znaczenie w procesach planowania i podejmowania decyzji. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Nature Communications".
Mapa Londynu, pokazująca poziom komplikacji poszczególnych skrzyżowań (na czerwono - największy)
/Joao Pinelo Silva /materiały prasowe

W eksperymencie badano aktywność mózgu 24 osób, które w specjalnym symulatorze miały "poruszać" się po dzielnicy Soho w Londynie. Gdy podróżowały na orientację, ich hipokamp i kora przedczołowa były silnie aktywne, szczególnie tam, gdzie krzyżowało się wiele dróg i trzeba było podjąć decyzję, gdzie skręcić. Wejście na rondo, takie jak Seven Dials, z którego wychodzi siedem ulic, wiązało się z gwałtownym wzrostem aktywności hipokampa, podczas, gdy po znalezieniu się na ślepej ulicy, aktywność ta najbardziej malała - mówi współautor pracy, dr Hugo Spiers z UCL Experimental Psychology. Jeśli nie możesz sobie poradzić w plątaninie ulic, prawdopodobnie wystawiasz swój hipokamp na poważną próbę - dodaje.

Autorzy pracy twierdzą, że wyniki badań potwierdzają model, w którym hipokamp planuje poruszanie się po możliwych drogach, a kora czołowa decyduje, które z nich zaprowadzą nas do celu. Gdy korzystamy z nawigacji, która mówi nam, jak się poruszać, te rejony mózgu nie muszą być aktywne i faktycznie na skrzyżowania nie reagują. To tak, jakby mózg wyłączał swoje zainteresowanie otaczającymi nas ulicami - dodaje Spiers.

We wcześniejszej pracy, naukowcy z UCL stwierdzili, że hipokamp u kierowców londyńskich taksówek, zmuszonych do zapamiętania skomplikowanej siatki ulic, znacząco się rozwija. Wygląda na to, że w dobie satelitarnej nawigacji efekt ten zaniknie. Przygotowane przez autorów pracy mapy niektórych miast pokazują, że nie wszędzie poziom orientacyjnej komplikacji jest taki sam. Londyn szczególnie wyraźnie różni się od Manhattanu w Nowym Jorku, gdzie zdecydowana większość ulic przecina się pod kątem prostym.
Ulice nowojorskiego Manhattanu są orientacyjnie znacznie prostsze
/Kinda Al Sayed /materiały prasowe

Potwierdzenie efektu, którego można się było spodziewać, nie było jedynym celem badaczy z Londynu. Ich zdaniem, tego typu analizy powinny pomóc w tworzeniu nowych przestrzeni miast, które będą bardziej przyjazne mieszkańcom i które nie będą wywoływały u nich nadmiernej dezorientacji. To może być szczególnie istotne na przykład w rejonie szpitali czy ośrodków opieki nad osobami starszymi, którym mogą dokuczać już objawy demencji.
Grzegorz Jasiński

...

To samo w grach. Jak automatycznie mamy mape to ciezko zapamietac. Jak sie samemu rysuje to ma sie w glowie i wrecz z zamknietymi oczyma sie trafia. MMI znam lepiej uklad mapy niz MMVI-VIII bo sam rysowalem. Ulatwienia oglupiaja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:54, 31 Mar 2017    Temat postu:

To nie żart! Uszkodzisz sobie mózg – zmienisz poglądy na…
Autor: Przemysław Terlecki -
Mar 31, 2017
UDOSTĘPNIJ Facebook
Twitter


tweet
źródło: journalistspages.com, coindesk.com


Amerykańscy naukowcy donoszą o przełomowym odkryciu. Okazuje się, że praktyka wykorzystywana jako leczenie migreny czy choroby Parkinsona, może wpływać na zmianę poglądów u ludzi. Wyniki badania opublikowane w czasopiśmie Social Cognitive and Affective Neuroscience, nie pozostawiają wątpliwości. To niesamowite zjawisko.

Naukowcy odkryli niesamowite działanie przezczaszkowej stymulacji magnetycznej. Jak dotąd wykorzystywano ją w leczeniu różnych schorzeń mózgu. Teraz wiadomo już, że impulsy magnetyczne nie tylko potrafią leczyć, ale także „przeprogramować ludzi”. Wystarczy nimi zbombardować płat czołowy, żeby człowiek zaczął zachowywać się inaczej niż dotychczas.

Naukowcy z Uniwersytetu York i Uniwersytetu Kalifornijskiego przeprowadzili badanie na 39 studentach z wykorzystaniem metalowej cewki. Grupa tych, którzy otrzymali dawkę na tyle silną, by zaburzyć działanie części płata czołowego odpowiedzialnej za wykrywanie zagrożeń i formułowanie odpowiedzi na nie, całkowicie zmieniła swoje zachowanie. W trakcie testu, któremu poddano badanych, okazało się, że studenci z wyłączoną częścią mózgu przestali wierzyć w Boga i nagle stali się zwolennikami przyjmowania imigrantów. Jak napisali naukowcy we wnioskach – po prostu stali się bardziej lewicowi.

– Zgodnie z oczekiwaniami odkryliśmy, że kiedy eksperymentalnie zrezygnowaliśmy z tylnej części płata czołowego, ludzie byli mniej skłonni dotrzeć do idei religijnych i chętniej odnosili się do kwestii imigracji – potwierdza lider grupy badawczej, doktor Keise Izuma.

Izuma podkreślił jednak, że działanie tej części naszego mózgu można zaburzyć nie tylko impulsami magnetycznymi. Zdaniem naukowca, wiele fizycznych uszkodzeń i urazów głowy, zwłaszcza te powstałe po wypadkach samochodowych, mogą uszkodzić działanie tylnej części płata czołowego. Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, ale po takim uszkodzeniu zmieniają swój charakter i zaczynają popierać lewicowe idee.

...

Szok! Produkuja komunistow! Istotnie zeby popierac komune trzeba miec uszkodzony mozg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:37, 05 Kwi 2017    Temat postu:

Dlaczego przekręt "na wnuczka" działa?

Wczoraj, 4 kwietnia (16:2Cool

Osoby starsze, które dają się nabierać i wykorzystywać metodami "na wnuczka" czy "na policjanta" nie różnią się szczególnie od innych, w podobnym wieku, które są odporne na takie oszustwa - przekonują naukowcy z Cornell University i York University w Toronto. Wyniki ich badań, opublikowane na łamach czasopisma "The Journals of Gerontology" wskazują, że ofiary takich przestępstw nie są szczególnie naiwne, rozkojarzone czy zapominalskie, po prostu ich mózg nieco inaczej pracuje. Kluczowe okazuje się osłabienie połączeń między istotnymi rejonami mózgu.

Zdj. ilustracyjne
/mn /Archiwum RMF FM
REKLAMA


Badaczom z USA i Kanady po raz pierwszy udało się odkryć biologiczny mechanizm, który sprawia, że niektóre starsze osoby, na co dzień dobrze radzące sobie w życiu i sprawnie gospodarujące domowym budżetem, potrafią dać się nabrać oszustom i przekazać im czasem nawet dorobek swojego życia. Ten sam mechanizm sprawia też, że bywają wykorzystywane przez prawdziwych członków własnej rodziny.

Zdaniem autorów pracy przyczyną jest związane z wiekiem osłabienie połączenia pewnych rejonów mózgu, sygnalizujących, że coś ważnego się wokół nas dzieje i pozwalających interpretować społeczne sygnały, oceniać intencje innych. To nie jest ich wina, że ich wykorzystano, to nie przez ich złe decyzje się stało. U podstaw leżą pewne mechanizmy biologiczne, które powinniśmy jak najlepiej poznać - przekonuje pierwszy autor pracy, prof. Nathan Spreng, szef Cornell’s Laboratory of Brain and Cognition. Osoby starsze zaczynają mieć problemy z radzeniem sobie w trudnych sytuacjach społecznych, musimy zacząć to traktować jako problem medyczny - dodaje.

Spreng podkreśla, że choć przypadki finansowego wykorzystywania osób starszych zdarzają się zaskakująco często, doświadcza ich nawet 5 procent osób po 60 roku życia, wiedza naukowa na ten temat jest wciąż bardzo ograniczona. Wiele ofiar nie zdaje sobie sprawy z tego, że ich oszukano, ci, którzy wiedzą, często nie chcą się do tego przyznać.

Do udziału w badaniach udało się zaprosić 26 osób, z których połowa padła ofiarą finansowego przekrętu ze strony najbliższych, sąsiadów lub nieznajomych, a połowa była przedmiotem oszustwa, ale zorientowała się i nie dała nabrać. Badacze przeprowadzili kilkadziesiąt testów, zmierzających do oceny pamięci i poziomu koncentracji uczestników, ich zdolności rozumowania i oceny informacji, osobowości, wreszcie odpowiedzialności w sprawach finansowych. Te badania praktycznie żadnych różnic nie wykazały, osoby, które zostały oszukane, wykazywały tylko nieco wyższy poziom złości i niechęci.

Zdecydowanie ciekawsze wyniki przyniosła analiza obrazu mózgu. Okazało się, że u osób, które padły ofiarą oszustwa widać słabsze połączenie przedniego płata wyspy z innymi rejonami mózgu. To może wskazywać, że rejon ten, odpowiedzialny za ocenę, że coś ważnego się wokół dzieje, nie sygnalizuje niepokojącej sytuacji, czyli ryzyka utraty pieniędzy. Podobnie słabsze jest połączenie z obszarem przyśrodkowej kory przedczołowej, które w społecznych sytuacjach odpowiada za ocenę intencji innych. To z kolei utrudnia stwierdzenie, że ktoś jest niewiarygodny. Co ciekawe, przedni płat wyspy i przyśrodkowa kora przedczołowa wydają się ściślej połączone miedzy sobą, co może być powodem, dla którego akurat takiego typu oszustwa się tak często udają.

Jak podkreśla Spreng, w przypadku przedniego płata wyspy różnicę aktywności między starszymi i młodszymi ludźmi widać choćby w przypadku... hazardu. Gdy osoby starsze grają w kasynie, odczuwają takie samo podniecenie i nadzieję na wygraną, jak ludzie młodzi. Mniej martwią się jednak przegraną, nie są tak wrażliwe na utratę pieniędzy - wyjaśnia.

Autorzy pracy przyznają, że potwierdzenie tego mechanizmu wymaga dalszych badań, liczą na to, że ustalenie przyczyn podatności na oszustwa, pomoże ograniczyć liczbę takich przypadków. W zachodnim świecie w wiek starszy wchodzi prawdopodobnie najbogatsze pokolenie w historii. Można się spodziewać, że próby oszukiwania tych ludzi i wyciągania od nich pieniędzy będą podejmowane coraz częściej.
Grzegorz Jasiński

...

Spada w tym wieku agresywnosc a zatem i podejrzliwosc. Nastepnie czlowiek jest slabszy i nie chce mu sie juz szarpac i walczyc bo sily mniej. Starosc tez to wieksza łagodnosc. Juz po 40tce ludzi sie uspokajaja. Jednak oszustwa sa w kazdym wieku. Poza tym emeryci sa w domu a ludzie pracujacy w pracy wiec trudniej ich zastac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:52, 09 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Nauka
Kobiety myślą intensywniej
Kobiety myślą intensywniej

Wczoraj, 8 sierpnia (20:24)

Mózg kobiety pracuje bardziej intensywnie, jest bardziej aktywny, niż mózg mężczyzny. Przekonują o tym wyniki badań naukowców z Amen Clinics w Newport Beach w Kalifornii, które publikuje w najnowszym numerze czasopismo "Journal of Alzheimer's Disease". Celem pracy było wskazanie, na ile pewne choroby - w tym choroba Alzheimera - mogą dotykać kobiety i mężczyzn w różnym stopniu i w nieco różny sposób. Przy okazji jednak okazało się, że pewne typowe, przypisywane kobietom cechy, można z tą wzmożoną aktywnością niektórych rejonów mózgu powiązać.
Mózg kobiety pracuje bardziej intensywnie
/Marcus Lund /PAP/EPA

Takie wnioski to wynik analizy ponad 45 tysięcy wyników badań mózgu kobiet i mężczyzn metodą SPECT, czyli tomografii emisyjnej pojedynczych fotonów. Metoda ta pozwala precyzyjnie i nieinwazyjnie określić poziom ukrwienia tkanki mózgowej i tempo przemiany materii, a więc i aktywność różnych rejonów mózgu. Wśród badanych było 119 osób całkowicie zdrowych i ponad 26 tysięcy pacjentów dziewięciu klinik, których diagnozowano z powodu zarówno mechanicznych uszkodzeń mózgu, jak i rozmaitych zaburzeń, od choroby dwubiegunowej, po ADHD. Pod uwagę brano aktywność 128 rejonów mózgu.

Badania prowadzone w trakcie wykonywania przez dane osoby rożnych zadań i testów umysłowych pokazały, że u kobiet w zdecydowanej większości miejsc, na przykład w rejonie kory przedczołowej czy układu limbicznego ta aktywność jest zauważalnie większa. U mężczyzn większą aktywność zauważono w mniejszej liczbie organów mózgu, na przykład w móżdżku. U kobiet bardziej aktywne były rejony istotne dla koncentracji i kontroli zachowań, a także emocji. U mężczyzn większą aktywność obserwowano w rejonach istotnych dla wzroku i koordynacji ruchowej.

Opublikowane wyniki wskazują też, że zwiększona aktywność jednych rejonów mózgu, na przykład kory przedczołowej może odpowiadać za kobiecą empatię, intuicję, koncentrację i zdolność do samokontroli. Z kolei nasilona aktywność innych, na przykład układu limbicznego, może częściowo tłumaczyć zwiększoną skłonność do depresji, stanów lękowych, bezsenności czy zaburzeń jedzenia. U kobiet faktycznie częściej obserwuje się depresję, stany lekowe, czy chorobę Alzheimera, u mężczyzn z kolei powszechniejsze jest ADHD, problemy z agresją i zachowaniami antyspołecznymi. Różnice w aktywności pewnych rejonów mózgu mogą to do pewnego stopnia tłumaczyć.

To istotne wyniki, które pomogą nam zrozumieć związane z płcią różnice pracy mózgu. Ich odkrycie to z kolei droga do dokładniejszego zbadania ryzyka związanego z pojawianiem się niektórych chorób, choćby choroby Alzheimera, które u kobiet i mężczyzn może być odmienne - mówi twórca kliniki, psychiatra, dr Daniel G. Amen. Narzędzia takie jak SPECT mają kluczowe znaczenie dla pracy nad przyszłymi, bardziej precyzyjnymi metodami terapii mózgu i leczenia tych chorób.
Grzegorz Jasiński

...

Bardzo cenne badania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:30, 17 Wrz 2017    Temat postu:

Dlaczego zapominamy?
Zuzanna Górska-Kanabus | Wrz 16, 2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Zdarza Ci się zapomnieć o drobiazgach? A może o rzeczach ważnych - urodzinach bliskich, sprawach do załatwienia, złożonych obietnicach? Zanim zaczniesz martwić, że to objawy choroby, spróbuj poszukać prostszych wyjaśnień. Skorzystaj z naszych 5 rad


T
rudno Ci przypomnieć sobie co wydarzyło się poprzedniego dnia? Być może martwisz się, że to zapominalstwo to objaw jakiejś choroby lub że przedwcześnie dopada Cię starość? Zaniki pamięci występują przecież w różnych schorzeniach, m.in. w chorobie Alzheimera, demencji, depresji, uszkodzeniach mózgu. Zanim jednak zdiagnozujesz u siebie poważne schorzenia, spróbuj poszukać prostszych wyjaśnień, z powodu których zapominasz o różnych sprawach.


Jak działa pamięć?

Pamięć to niesamowita funkcja mózgu człowieka. Można w niej wyróżnić dwa typy (oczywiście jest to tylko jeden z podziałów pamięci):

– pamięć krótkotrwałą zwaną również operacyjną lub pamięcią świeżą,

– pamięć długotrwałą porównywaną do magazynu (doskonale ilustruje to fragment filmu W głowie się nie mieści )




To, co planujesz zrobić w danym dniu, zapisujesz w pamięci operacyjnej. Gdy zrealizujesz dane zadanie, jest ono z niej usuwane. Dlatego czasem nie pamiętasz, co robiłeś godzinę temu, szczególnie jeżeli zadanie skończyłeś i nie będziesz do niego wracał.


Za dużo informacji

Innym razem możesz nie pamiętać co masz dzisiaj zrobić, ponieważ przytłoczyła Cię ilość informacji. Mogły one wyprzeć lub przykryć w pamięci to, co wcześniej sobie zaplanowałeś. Wyobraź sobie taką sytuację. Przychodzisz do pracy i od wejścia dowiadujesz się o ważnym telefonie od partnera firmy, w skrzynce pocztowej widzisz 20 nowych maili o wysokim priorytecie, a Twój szef zleca Ci przygotowanie prezentacji dla klienta w trybie super pilnym.

Tego typu sytuacje wywołują stres, a to nie sprzyja pamiętaniu o ważnych dla Ciebie sprawach. Dlatego w takich okolicznościach możesz mieć pustkę w głowie, gdy próbujesz przypomnieć sobie o planach robionych podczas drogi do pracy.

Kolejnym czynnikiem sprzyjającym zapominaniu jest zmęczenie. Gdy jesteś niewyspany lub przemęczony, to gorzej myślisz i zapamiętujesz, jesteś mniej twórczy. Twój organizm ma mało energii, więc w pierwszej kolejności zużywa ją na to podstawowe procesy biologiczne. Dlatego Twoja uwaga, pamięć i koncentracja są osłabione.

Pośpiech, stres i zmęczenie to najbardziej podstawowe powody, dla których zapominasz. Jeżeli jest ich dużo w Twoim codziennym życiu, to nie dziw się, że nie pamiętasz o wielu sprawach.
Czytaj także: Zapytaj siebie szczerze – czy potrafisz odpoczywać? I nie, nie chodzi tu o rozrywkę…
Zamiast się zamartwić:

1. Wyśpij się

Sen jest potrzebny do regeneracji. Połóż się spać przed 23. Zawalcz o to. W weekend daj sobie prawo do odespania zaległości.



2. Odpocznij.

Miej w tygodniu choć jeden dzień, który przeznaczysz na relaks. Najlepiej go nie planuj lub przynajmniej ogranicz zadania do wykonania tego dnia.



3. Zwolnij.

Zastanów się, za czym tak pędzisz. Pomyśl czy zabiegasz o rzeczy naprawdę dla Ciebie ważne. Przyjrzyj się czy przypadkiem nie wpadłeś w błędne koło gonienia nie wiadomo za czym.
Czytaj także: Odpuść, by sprawdzić, czego tak naprawdę chcesz



4. Ogranicz liczbę bodźców.

Zmniejsz stymulację. Wracając z pracy wyłącz muzykę w samochodzie i posiedź w ciszy. Pobądź sam ze sobą. Jeżeli jedziesz autobusem lub tramwajem, odłóż książkę, a telefon i słuchawki zostaw w kieszeni. Bądź offline. Spójrz na otaczających Cię ludzi. Podziwiaj krajobraz za oknem, pooglądaj chmury. To pomoże zrelaksować się Twojemu umysłowi. Dzięki temu poprawisz też funkcje pamięci.

Tracąc czas na nic nie robienie i odpoczynek, zyskujesz energię. Dzięki niej następnego dnia, zrobisz więcej i to mniejszym wysiłkiem. W tym wypadku sprawdza się zasada minimalizmu, że mniej znaczy więcej.



5. Rób listy zadań

Przed wyjściem z pracy lub wieczorem zrób listę zadań na kolejny dzień. Takie działanie przyniesie Ci dwie korzyści. Zaplanujesz dzień. Będziesz wiedział, że ważne rzeczy są zapisane, więc nic Ci nie umknie. Dzięki temu Twój umysł (i pamięć też) zwolni i będzie mógł się zrelaksować.

Druga korzyść jest taka, że nawet gdy stres i pośpiech wywołają u Ciebie pustkę w głowie, będziesz miał do czego sięgnąć, aby sprawdzić co ważnego dziś miałeś zrobić.

...

Trzeba tez cwiczyc pamiec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:37, 07 Gru 2017    Temat postu:

To najlepszy trening, jaki możesz podarować swojemu mózgowi!
Afonso Gati | 07/12/2017

Shutterstock
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Badania rezonansem magnetycznym dowodzą, iż prosty zwyczaj czytania ćwiczy mózg bardziej, niż się spodziewano.
Chcesz mieć sprawny mózg? Czytaj!

Grupa naukowców z Uniwersytetu w Stanfordzie bada, co dzieje się w mózgu podczas czytania literatury.

Naukowcy za pomocą rezonansu magnetycznego otrzymali obrazy pracy mózgu grupy osób, które w trakcie badania czytały książki Jane Austin. Wyniki badań wykazały zaskakujący wzrost ilości krwi dostarczanej do różnych części mózgu.

Działalność mózgu i przepływ krwi podczas lektury obejmują dużo większą część mózgu, niż ta odpowiedzialna za funkcje związane ze skupieniem na wykonywanym zadaniu, w tym przypadku, na czytaniu.

Dr Natalie Phillips, jedna z odpowiedzialnych za badania, wyjaśniła, iż czytanie w skupieniu „wymaga koordynacji wielorakich złożonych kognitywnych funkcji”.
Czytaj także: Wyobraźnia dziecka jest potężna. Czytanie, śmiech i miłość są czymś niezbędnym w naszym życiu.


Czytaj, zamiast oglądać telewizję

Przepływ krwi również znacząco wzrasta podczas czytania dla przyjemności. Tak jak przy czytaniu książek literackich, i to zjawisko obejmuje różne części mózgu.

Dr Phillips uważa, iż każdy typ lektury może tworzyć odmienne wzorce działania mózgu, co dowodzi, iż czytanie jest działaniem dużo bardziej złożonym i dużo bardziej korzystnym dla mózgu, niż oglądanie telewizji czy granie w komputerowe gry.

Eksperyment koncentruje się na uwadze wytwarzanej podczas czytania, czyli na dynamice kognitywnej różnego typu skupienia, które czytający uaktywnia w trakcie lektury.

Dr Phillips podkreśla również, że jednym z podstawowych celów eksperymentu jest badanie wartości studiów nad literaturą.

Powyższe badania nie tylko stymulują dobrych pisarzy, czytelników i myślicieli. Dr Phillips pragnie odkryć, w jaki sposób czytelnictwo może stać się wszechstronnym i skutecznym treningiem dla mózgu.
Czytaj także: Kryminały to nie literatura? Jeśli tak, to dlaczego tak chętnie po nie sięgamy?

Tekst pochodzi z portugalskiej edycji portalu Aleteia

...

Miesien nie cwiczony zanika Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:20, 08 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Nauka
Dlaczego łatwiej ruszyć niż się zatrzymać?
Dlaczego łatwiej ruszyć niż się zatrzymać?

Wczoraj, 7 grudnia (19:07)

Nie, nie chodzi tym razem o doświadczenia kierowców i kolejne przypomnienie zalet zimowych opon. Chodzi o mechanizm, który odpowiada za kłopoty z zatrzymaniem się, a mieści się... w naszym mózgu. Neurolodzy z Johns Hopkins University i innych uczelni z USA piszą na łamach grudniowego numeru czasopisma "Neuron" o zaskakująco skomplikowanych procesach, które muszą zajść w naszej głowie, byśmy mogli odwołać instrukcje ruchu wydane już wcześniej naszym mięśniom. Niestety, trudno to zrobić w mgnieniu oka. Co ważne, odkrycie tych procesów może nam pomóc nie tylko rzadziej się przewracać, szczególnie zimą, ale i opanować impulsywne zachowania.
Badacze podają przykład sytuacji na drodze, kiedy kierowca, zbliżając się do skrzyżowania na zielonym świetle, widzi zapalające się żółte i postanawia dodać gazu, po czym kątem oka dostrzega radiowóz
/Malwina Zaborowska /Archiwum RMF FM


Autorzy pracy zastanawiali się nad tym, co dzieje się w mózgu idącego człowieka, który właśnie zdaje sobie sprawę z tego, że przed nim pojawiła się pokryta lodem kałuża. Próbowali odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak trudno powstrzymać się przed postawieniem tego kolejnego kroku. Okazało się, że jeśli zmieniamy zdanie - nawet krótką chwilę po tym, jak już wydaliśmy mięśniom instrukcję ruchu - nakaz "stop" wymaga współdziałania kilku rejonów mózgu i nie sposób zrealizować go natychmiast.

Do tej pory neurolodzy byli przekonani, że zmiana zdania wymaga aktywności tylko jednego rejonu mózgu. Badania zespołu pod kierunkiem profesor Susan Courtney pokazały jednak, że konieczna jest aktywność aż trzech rejonów: dwóch z obszaru kory przedczołowej i jednego z obszaru kory przedruchowej. Dodatkowo, kolejny rejon zajmuje się analizą tego, co właściwie powinniśmy zrobić, gdyby jednak nie udało nam się zatrzymać. Wszystko to wymaga czasu.
Kółeczkami oznaczono trzy rejony mózgu zaangażowane w zatrzymanie tego, co już rozpoczęliśmy
/Johns Hopkins University /Materiały prasowe

Autorzy pracy prowadzili eksperymenty, których uczestnicy - monitorowani bezinwazyjnie z pomocą aparatury funkcjonalnego rezonansu magnetycznego - mieli śledzić wzrokiem pojawiający się na ekranie obiekt. Ułamek sekundy po pojawieniu się tego obiektu na ekranie pojawiała się niebieska lub żółta figura, nakazująca wstrzymać (niebieska) lub kontynuować (żółta) ruch oczu. Badania prowadzono zmieniając odstęp czasu, po którym sygnał "stop" się pojawiał. Dodatkowo jeszcze prowadzono eksperyment z udziałem małpy, u której aktywność mózgu była monitorowana z pomocą wszczepionych elektrod.

Okazało się, że zdolność wstrzymania ruchu zależy od czasu, jaki upłynął między bodźcem, który zainicjował ruch, a tym, który miał go wstrzymać.

Badacze porównują to do sytuacji na drodze, kiedy kierowca, zbliżając się do skrzyżowania na zielonym świetle, widzi zapalające się żółte i postanawia... się nie zatrzymać. Kiedy jednak decyduje się już dodać gazu, kątem oka dostrzega radiowóz. Co wtedy? Która instrukcja zwycięży? Czy kierowca naciśnie jednak na hamulec?

Jak mówi pierwsza autorka pracy Kitty Z. Xu, wszystko zależy od tego, jak szybko kierowca dostrzeże policjantów: chodzi dosłownie o milisekundy. Jeśli prowadzący auto postanowi zmienić pierwotną decyzję - tę o kontynuowaniu jazdy - przed upływem 100 milisekund, prawdopodobnie uda się mu w porę zatrzymać. Jeśli jednak od chwili podjęcia decyzji o przyspieszeniu minie 200 milisekund, "rozkaz" będzie już w drodze do mięśni i cofnąć się go nie da. To najlepszy argument za tym, by jednak na żółtym zawsze się zatrzymywać.

Sytuacja dodatkowo się komplikuje, gdy wspomniane rejony mózgu nie komunikują się poprawnie lub komunikują się nie dość szybko.

Wiemy, że osoby, u których te rejony mózgu są uszkodzone, mają kłopoty ze zmianą planów lub wstrzymaniem podjętych działań - mówi profesor Courtney. Z wiekiem praca naszego mózgu zwalnia, co sprawia, że takie decyzje w ułamku sekundy coraz trudniej podejmować. To może przyczyniać się na przykład do częstszych u starszych ludzi upadków - zauważa.

Zdaniem profesor Courtney, w przypadku osób uzależnionych podobne procesy mogą mieć wpływ na to, jak trudno im uniknąć impulsywnych zachowań.

Jeśli osoba uzależniona od alkoholu postanowi się napić i nie zmieni zdania dostatecznie szybko, nie da rady się powstrzymać - wyjaśnia badaczka.

Autorzy pracy liczą na to, że lepsze zrozumienie tych mechanizmów może pomóc jednym nie upadać, innym nie upijać się.


(e)
Grzegorz Jasiński

...

Widzicie jak malo wiemy? Chodzenie niby proste, To jak mozg tym steruje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:16, 23 Sty 2018    Temat postu:

W mózgu widać, kto muzyk, a kto nie


58 minut temu
O tym, że muzyczna edukacja ma wpływ na nasz mózg i zdolności poznawcze nikogo właściwie nie trzeba już przekonywać. Naukowcy nie raz pokazali na przykład, że wczesna nauka gry na instrumencie poprawia wyniki w szkole. Najnowsze wyniki badań wskazują na to, że po reakcjach mózgu można poznać, czy dana osoba ma muzyczne wykształcenie, czy nie. Wszystko dlatego, że - jak piszą na łamach czasopisma "Scientific Reports" naukowcy z Finlandii i Danii, muzyczna edukacja zmienia sposób, w jaki mózg reaguje na dźwięki.

W mózgu "widać", kto muzyk, a kto nie / Maciej Kulczyński /PAP
W mózgu "widać", kto muzyk, a kto nie/ Maciej Kulczyński /PAP
Badacze z University of Jyväskylä i Aarhus University wykorzystali metody analizy obliczeniowej i uczenia maszynowego do opracowania danych pomiarowych aktywności mózgu podczas słuchania muzyki. Przekonują, że z dużą dokładnością są w stanie ocenić, czy dany słuchacz jest muzykiem, czy nie. I to niezależnie od tego, czy badani słuchają muzyki, którą znają lub lubią, czy nie.

Do udziału w eksperymencie zaproszono 36 osób, 18 muzyków i 18 osób bez muzycznego przygotowania. Aktywność mózgu każdego z uczestników, podczas słuchania fragmentów muzyki różnych gatunków, badano z pomocą aparatury funkcjonalnego rezonansu magnetycznego. Okazało się, że edukacja muzyczna silnie wpływała na reakcje mózgu i można było na ich podstawie ocenić, kto taką edukację przeszedł. Najsilniej te różnice było widać w obszarach kory czołowej i skroniowej prawej półkuli mózgu.
Nowością w naszych badaniach był fakt, że zamiast prezentować statyczny obraz aktywności pokazaliśmy, jak mózg opracowuje muzykę w dłuższym przedziale czasu - tłumaczy pierwszy autor pracy, dr Pasi Saari z University of Jyväskylä. Uwzględnienie czasowej dynamiki procesu pozwoliło znacznie poprawić jakość wyników - dodaje. Badacze wykorzystali metodę uczenia maszynowego do stworzenia modelu, który pozwala oceniać muzykalność na podstawie analizy odczytów różnych rejonów mózgu.
Rejony mózgu istotne w odbiorze muzyki: przedni zakręt obręczy (czerwony), prawy zakret czołowy dolny (zielony), prawy zakręt skroniowy górny (niebieski), jądro ogoniaste (szare), zakręt czołowy środkowy i zakręt czołowy dolny. /University of Jyväskylä /Materiały prasowe
Rejony mózgu istotne w odbiorze muzyki: przedni zakręt obręczy (czerwony), prawy zakret czołowy dolny (zielony), prawy zakręt skroniowy górny (niebieski), jądro ogoniaste (szare), zakręt czołowy środkowy i zakręt czołowy dolny./University of Jyväskylä /Materiały prasowe
Model był w stanie ocenić muzykalność danej osoby z 77 proc. dokładnością. Rejony mózgu, które najbardziej się do tego celu przydawały wiązano już wcześniej między innymi z uwagą i zaangażowaniem, a także z analizą muzyki i pojedynczych dźwięków. To rejony najbardziej zaangażowane w odbiór muzyki i najsilniej modyfikowane przez muzyczną edukację - podkreśla współautorka pracy: Iballa Burunat. Najlepszą wskazówką przy ocenie muzykalności była aktywność rejonów mózgu zajmujących się oceną rytmu i tonacji muzyki, to one prawdopodobnie podczas nauki muzyki stają się szczególnie wrażliwe.

Grzegorz Jasiński

...

Pewnie kazdy talent ma swoje odbicie w mozgu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:15, 12 Mar 2018    Temat postu:

W dorosłym hipokampie człowieka jednak nie powstają już nowe neurony
Źródło: Fotolia
Źródło: Fotolia
Dzięki wnikliwym badaniom stwierdzono, że w dorosłym ludzkim hipokampie, gdzie według niektórych specjalistów mogło dochodzić do produkcji nowych komórek nerwowych w ciągu całego życia - nie da się ich wykryć. To znaczy, że prace nad niektórymi terapiami mózgu mogą być nietrafione.

Jak wyjaśniają naukowcy z University of California w San Francisco, jedna z najżywszych debat toczonych od lat między neurologami dotyczyła tego, czy ludzki mózg może się regenerować przez wytwarzanie nowych komórek nerwowych.

Do lat 60-tych ubiegłego wieku uważano, że dorosły mózg, nie tylko ludzki, przestaje wytwarzać neurony. Kolejne eksperymenty na zwierzętach, także na gryzoniach (które podobnie jak człowiek należą do ssaków) zaczęły jednak pokazywać, że nowe neurony powstają także w dorosłym mózgu.

Badania na zwierzętach wskazywały też, że neurogenezę można wzmacniać np. przez ćwiczenia fizyczne i unikanie stresu, co sugerowało, że w przypadku człowieka można by ją wspierać zdrowym stylem życia.

Eksperymenty te pozwalały także podejrzewać, iż terapie wspomagające wytwarzanie neuronów mogłyby okazać się skuteczne w leczeniu neurodegeneracyjnych schorzeń - takich, jak choroba Alzheimera.

Kolejne prace - tym razem dotyczące ludzi, prowadzone m.in. na mózgach zmarłych osób - przemawiały natomiast za tym, że nowe neurony powstają także w dorosłym, ludzkim mózgu. Część ekspertów twierdziła jednak, że uzyskiwane wyniki można wytłumaczyć w inny sposób.

Jednym z naukowców, którzy zajmowali się dziedziną neurogenezy, jest prof. Arturo Alvarez-Buylla, który od 30 lat przekonywał naukowy świat, iż w mózgach niektórych dorosłych zwierząt dochodzi do produkcji neuronów.

Teraz badacze z jego laboratorium pokazali, że według wszelkiego prawdopodobieństwa nie ma to miejsca u ludzi.

Autorzy pracy opublikowanej w "Nature" przebadali 59 próbek ludzkiego hipokampa – rejonu, z którym wiązane były największe nadzieje na wykrycie neurogenezy. Część z nich pochodziła od zmarłych osób, a część została pobrana od pacjentów leczonych chirurgicznie z powodu epilepsji.

Stosując nowoczesne metody detekcji i rozróżniania komórek, takich jak techniki immunologiczne czy mikroskopia elektronowa, badacze doszli do wniosków, które wielu mogą zmartwić.

Otóż wykryli oni mnóstwo powstających neuronów w czasie rozwoju płodowego i u noworodków. W czasie wczesnego niemowlęctwa poziom neurogenezy jednak gwałtownie spada – pokazało badanie.

Na przykład liczba nowopowstających komórek nerwowych u rocznych dzieci była pięciokrotnie niższa niż u noworodków.

Spadek ten utrzymuje się w dalszych latach. W wieku 7 lat neurogeneza zachodzi 23 razy wolniej, niż gdy dziecko ma rok; w wieku 13 lat staje się jeszcze 5 razy mniej intensywna, a we wczesnym wieku młodzieńczym już prawie nie zachodzi.

W mózgach dorosłych osób badacze już w ogóle nie wykryli produkcji komórek nerwowych.

"U małych dzieci byliśmy w stanie wykryć dużą liczbę nowych neuronów, które cały czas powstawały i integrowały się z zakrętem zębatym (część hipokampa – przyp. red.), ale neurogeneza ulega całkowitemu wygaszeniu do wczesnych lat młodzieńczych" - mówi jedna z autorek eksperymentu prof. Mercedes Paredes.

Badacze przyjrzeli się też komórkom macierzystym, które dają początek neuronom. One także są liczne w okresie płodowym, ale już we wczesnym dzieciństwie występują bardzo rzadko.

Dodatkowo okazało się, że komórki te nie tworzą struktur, które - jak sądzą badacze - pozwalają niektórym zwierzętom właśnie na wydłużenie czasu neurogenezy.

Autorzy doświadczenia zwracają uwagę, że wykryty brak produkcji neuronów nie musi być złą rzeczą, ale może m.in. wskazywać, jak ludzki mózg różni się od zwierzęcego i poprowadzić naukowców do lepszych dróg poszukiwania terapii jego schorzeń.

Więcej informacji:

[link widoczny dla zalogowanych]

..

Przy takiej ilosci niewiadomych trudno orzec. Trzeba badac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:51, 15 Maj 2018    Temat postu:

Czy wiesz, że rekolekcje ignacjańskie mogą zmienić twój mózg?
Roberta Sciamplicotti | 15/05/2018
BRAIN
Shutterstock
Udostępnij 101 Komentuj 0
Przed rekolekcjami zdecydowanie powiedziałbym, że nie odczuwałem wielu emocji, zwłaszcza empatii, i nie umiałem płakać. Ale podczas rekolekcji czułem się zupełnie inaczej i zacząłem doświadczać szerokiej gamy emocji.

Rekolekcje ignacjańskie – co zmieniają?
Naukowcy w Instytucie Marcusa Zdrowia Holistycznego na Uniwersytecie Thomasa Jeffersona odkryli, że rekolekcje ignacjańskie wywołują „znaczące” zmiany w mózgu. Dr Andrew Newberg, dyrektor ds. Badań w Instytucie Marcusa, opublikował wyniki przeprowadzonych badań w czasopiśmie naukowym „Religion, Brain and Behavior”.

Według dr. Newberga, badanie, które zostało sfinansowane przez Instytut Fetzera, wykazało „znaczące zmiany w transporterach dopaminy i serotoniny po siedmiodniowym odosobnieniu”.

„Ponieważ serotonina i dopamina są częścią systemów mózgu odpowiedzialnych za nagradzanie i wyzwalanie emocji, pomaga to nam zrozumieć, dlaczego te praktyki skutkują silnymi, pozytywnymi przeżyciami emocjonalnymi”. Tę wypowiedź Newberga przytacza brytyjski tygodnik The Catholic Herald.

Czytaj także: Jak skutecznie pokonać przygnębienie i gorycz?


Nastrój i emocje
Dopamina i serotonina odgrywają ważną rolę w różnych funkcjach mózgu, i obie również dają nam uczucie przyjemności lub dobrego samopoczucia. W szczególności serotonina pomaga regulować nasze nastroje i emocje.

Badaniu poddano 14 chrześcijan w wieku od 24 do 76 lat, którzy brali udział w rekolekcjach ignacjańskich i uczestniczyli w ignacjańskich ćwiczeniach duchowych.

Po porannej mszy świętej biorący udział w rekolekcjach spędzali większość dnia w milczeniu na modlitwie i rozmyślaniach, a także rozmowach z kierownikiem duchowym.

Przed i po rekolekcjach uczestnikom zrobiono tomografię komputerową, aby badacze mogli ocenić aktywność ich mózgów.

Skany po rekolekcjach ujawniły zmniejszenie wiązań transporterów dopaminy (o 5-8 procent) i transporterów serotoniny (o 6,5 procent), co powoduje, że więcej neuroprzekaźników jest dostępnych dla mózgu. Rezultatem jest więcej pozytywnych emocji i większe uduchowienie.



Mniejsze zmęczenie i napięcie
Ale nie tylko skany tomografii komputerowej wskazywały na zmianę. Uczestnicy zgłaszali znaczną poprawę zdrowia, przy zmniejszonym napięciu i zmęczeniu. Mówili również o poczuciu samo-transcendencji, które naukowcy przypisują wzrostowi poziomu dopaminy.

„Siedmiodniowe rekolekcje, w których brałem udział szczególnie mnie przemieniły i pomogły mi nawiązać lepszy kontakt z Duchem oraz odnaleźć kontakt z Bogiem” – powiedział jeden z uczestników, według dziennika The Independent. „Ponadto, przed rekolekcjami zdecydowanie powiedziałbym, że nie odczuwałem wielu emocji, zwłaszcza empatii, i nie umiałem płakać. Ale podczas rekolekcji czułem się zupełnie inaczej i zacząłem doświadczać szerokiej gamy emocji”.

Dr Newberg powiedział: „W pewnym sensie nasze badania budzą więcej pytań niż odpowiedzi. Nasz zespół jest ciekawy, które aspekty rekolekcji spowodowały zmiany w systemach neuroprzekaźników i czy różne rekolekcje przyniosłyby odmienne rezultaty. Mamy nadzieję, że przyszłe badania będą mogły odpowiedzieć na te pytania”.

...

Oczywiscie to tylko ciekawostka. Celem jest dusza a nie regeneracja mozgu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:42, 28 Sie 2018    Temat postu:

Jedną z zagadek, którą usiłują rozwiązać neuro-naukowcy jest co różni nasze mózgi od mózgów innych zwierząt, co czyni je wyjątkowymi. Badanie opublikowane w Nature Neuroscience daje jedną z prawdopodobnych odpowiedzi.

Naukowcy zidentyfikowali NOWY rodzaj LUDZKIEJ KOMÓRKI MÓZGOWEJ

...

I o czym my mowimy? ,,Naukowcy" snuja teorie a tu nawet nie znaja dobrze organizmu ludzkiego. TO NAPRAWDE JEST TAK BARDZO SKOMPLIKOWANE! TO NIE JEST JAK BUDOWA MŁOTKA! Stworzyc tak mózg... To tylko moze byc Bóg...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:24, 27 Cze 2019    Temat postu:

Słuchanie narzekania niszczy mózg – potwierdzają to naukowcy

Co narzekanie robi z mózgiem? Słuchanie narzekania szkodzi zdrowiu i bezpowrotnie niszczy nam mózg. Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu Stanforda, którzy jako pierwsi przebadali jego wpływ…

...

Oj tak! Jak tylko ktos zaczyna przy mnie narzekac od razu organizm mi siada!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy