Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Zesłanie Ducha Świętego!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:51, 14 Maj 2018    Temat postu:

Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 13/05/2018
BIEDNY CZŁOWIEK
Aa Dil/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj 0
Duch Święty przychodzi z darem poradzenia sobie z tym, co jest moją śmiercią. Dar rady to nie żadne tanie pocieszanie czy motywowanie, choćby i najskuteczniejsze. To krzyk Boga w samym środku mojego cmentarzyska.

Co to jest rada? Rada to jest takie dziwne coś, czego wszyscy mają pełno, ale zasadniczo nikt tego nie chce. Na szczęście Duch Jezusa nie przychodzi do nas z tzw. „garścią dobrych rad”.

Czytaj także: Dar mądrości od Ducha Świętego: Nie trać czasu na życiowy „konkurs piękności”


Chcę Wam dać Ducha, abyście żyli
Początek trzeciego czytania w noc czuwania przed Zesłaniem Ducha (Ez 37, 1-14) spokojnie mógłby stać się inspiracją dla jakiejś sceny z horroru: Postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości. I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich. Było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie wyschłe.

Prorok Ezechiel stoi w obliczu wszechogarniającej śmierci. Wszystko wokół niego jest nieodwołalnie martwe. Za chwilę usłyszy „bezsensowne” pytanie: Czy te kości powrócą do życia? Niby jak miałyby powrócić? Przecież są już totalnie wyschłe. Nawet bakterie gnilne nie mają już nic do roboty na tych zgliszczach.

Ale Ezechiel odpowiada: Boże, Ty to wiesz. A Bóg każe mu mówić do tej bezdennej martwoty: Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha, byście ożyły. Chcę was otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha, byście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan.

Ezechiel zaczyna mówić i niebawem stoi otoczony najzupełniej żywym tłumem. I to nie byle jakim tłumem, ale – jak powie – wojskiem!



Dar rady
Słuchając tego Słowa, prosimy dziś o dar rady. Co to jest rada? Rada to jest takie dziwne coś, czego wszyscy mają pełno, ale zasadniczo nikt tego nie chce. Na szczęście Duch Jezusa nie przychodzi do nas z tzw. „garścią dobrych rad”. W darze rady nie chodzi o dawanie czy dostawanie rad, ale o danie sobie rady.

Są takie sytuacje w naszym życiu (są ich tysiące) gdy mówimy: To koniec. Już po wszystkim. Nie dam sobie z tym rady. Nie przeżyję tego. Są takie sytuacje, kiedy po prostu wszystko jest ewidentnie przegrane, spalone, zmarnowane, stracone, martwe. Gdzie nie spojrzę, sama śmierć. We mnie i wokół mnie.

Duch Święty nie przychodzi dawać mi „dobrych rad”: Weź się w garść! Nie płacz! Wytrzymaj! Daj radę (sic!)! On przychodzi z darem poradzenia sobie z tym, co jest moją śmiercią.

Ale to nie ja mam sobie z nią poradzić zacisnąwszy zęby i spiąwszy co tam mam do spięcia. Przychodzi powiedzieć mi: Bóg jest i da sobie z tym radę. Ty nie dasz, ale On da. Ten, co uratował Noego, dał syna Abrahamowi, wyprowadził swój lud z Egiptu przez morze, ocalił Dawida, sprowadził Izraela z Babilonu, wskrzesił młodzieńca, córkę Jaira i Łazarza (choć jemu akurat najpierw pozwolił dokumentnie umrzeć) i sam wstał z grobu, poradzi sobie też z tym, co ciebie zabija.

Dar rady to nie żadne tanie pocieszanie czy motywowanie, choćby i najskuteczniejsze. To krzyk Boga w samym środku mojego cmentarzyska: Chcę dać ci Ducha, byś żył! Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów (…) i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę. Udzielę wam mego ducha, byście ożyli (…) i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam! (Ez 37,12-14).

Dar rady to zaproszenie i uzdolnienie do ufności, że Bóg jest Bogiem. Że nie ma takiej martwoty (nieszczęścia, tragedii, zła, grzechu), z którymi On by sobie nie poradził. Przez które mnie by nie przeprowadził – choćby i tak jak Łazarza, czy swojego Syna.

Czytaj także: Zesłanie Ducha Świętego czy Zielone Świątki?


Zadania na 3 dzień nowenny
Jak prosić o ten dar i jak go przyjąć?

Wejdź na modlitwie jeszcze raz w to Słowo (Ez 37, 1-14).
Powiedz Bogu o swoich największych strachach i o tym, co w tobie już definitywnie martwe i przegrane.
A teraz połóż sobie zegarek przed nosem na 5 minut (jak jesteś twardziel, to spróbuj 10) i skup się tylko na tym, że Bóg po prostu jest. Jest z Tobą i jest Bogiem.
Cokolwiek będzie przychodziło ci w tym czasie do głowy – na wszystko odpowiadaj: A Bóg jest i jest Bogiem.
Dziś niedziela. Na mszy wyznanie wiary, a w nim: Wierzę w Ducha Świętego Pana i Ożywiciela. Powiedz to z mocą.


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.



W trzecim dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Wszyscyśmy w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem” (1 Kor 12,13).

Módlmy się: Duchu Przenajświętszy, Boże jedności, zgody i pokoju, błagamy Cię pokornie, abyś zawsze jednoczył wszystkich wierzących w Chrystusa w Jego świętym Kościele. Amen.

...

Okres Wielkanocny zakonczony zatem teraz w calosci mozemy poswiecic sie przygotowaniom na przyjecie Ducha Świętego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:10, 15 Maj 2018    Temat postu:

Przełam strach. Jesteś człowiekiem Boga! Dar męstwa Cię poprowadzi [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 14/05/2018
MĘŻCZYZNA NA TLE NIEBA
Jad Limcaco/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj
Jesteś człowiekiem Boga, „mężem Bożym”. On chce współdziałać z tobą we wszystkim. Inspirować cię i wspierać swoją mocą. Dar męstwa to dar zakotwiczenia naszego postępowania właśnie w Jego mocy.

Wyleję Ducha mego na wszelkie ciało
Czwarte czytanie na wigilię Zesłania Ducha Świętego zaczerpnięto z księgi Joela (Jl 3, 1-5). Ustami proroka Bóg obiecuje: Wyleję Ducha mego na wszelkie ciało, synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą mieć sny, a młodzieńcy wasi będą mieć widzenia. Nawet na sługi i służebnice wyleję Ducha mego w owych dniach.

Czytaj także: Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]
Zaraz potem Joel zapowiada nadejście Dnia Pańskiego, który będzie „wielki i straszny”. Często termin ten odnosi się wprost do końca świata i sądu ostatecznego. Jednak Dniem Pańskim nazywa Biblia nie tylko wydarzenia eschatologiczne, ale też inne momenty przełomowe, kryzysowe, wymagające podjęcia jasnych, radykalnych decyzji i wytrwania w nich.

W szerszym rozumieniu Dzień Pański to sytuacja, w której krystalizują się nasze postawy, kiedy zostajemy wezwani do jednoznacznego opowiedzenia się po którejś stronie i potwierdzenia swojego wyboru konkretnymi czynami.



Dar męstwa
Zanurzeni w to Słowo prosimy dzisiaj o dar męstwa, który uzdalnia nas do podjęcia właściwych decyzji w trudnych okolicznościach, do przezwyciężenia strachu oraz do stawienia czoła niebezpieczeństwom i próbom.

Pomaga on także wytrwać w trudnościach i pozostać stałym w dążeniu do dobra. Wszyscy mamy pewnie doświadczenie sytuacji, w których najzwyczajniej w świecie zabrakło nam odwagi, choćby tej „cywilnej”, by coś zrobić, powiedzieć, czegoś odmówić, zaprotestować przeciw jakiemuś złu.

Codziennie podejmujemy tysiące małych i większych decyzji. Chcielibyśmy wybierać dobrze, zgodnie z własnym sumieniem i być wiernymi tym dobrym decyzjom. Po to właśnie Pan wylewa na nas swego Ducha, który przychodzi z darem męstwa.

Jan Paweł II wielokrotnie wskazywał na związek męstwa z cnotą nadziei. Nadziei na co? Na to, że kimkolwiek jesteś – synem, córką, człowiekiem młodym czy starym – nawet jeśli czujesz się niewolnikiem swoich obaw, grzechów, niesprzyjających okoliczności życia – Pan wzywa cię po imieniu, mówiąc: Tyś moim! (Iz 43,1). Daje ci możliwość i prawo, byś ty także wzywał Go po imieniu – byś miał pewność, że jest z tobą w każdym momencie, także tym najtrudniejszym. Taka nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany (Rz 5,5).

Tych, na których wylany zostaje Duch (a wylany zostaje na wszystkich, jak wynika z dzisiejszego Słowa), Joel nazywa prorokami. Jesteś prorokiem. A to znaczy, że w twoich słowach, decyzjach, czynach – wielkich, małych i tych zupełnie najzwyklejszych, najprostszych – objawia się sam Bóg.

Jesteś człowiekiem Boga, „mężem Bożym”. On chce współdziałać z tobą we wszystkim. Inspirować cię i wspierać swoją mocą. Dar męstwa to dar zakotwiczenia naszego postępowania właśnie w Jego mocy.

Czytaj także: Chcesz podejmować dobre decyzje? Módl się o dar rozumu i uświadom sobie jedną sprawę [nowenna]


Zadania na 4 dzień nowenny
Jak prosić o ten dar i jak go przyjąć?

Podczas modlitwy wróć do dzisiejszego Słowa (Jl 3, 1-5).
Jeśli znajdziesz czas poszukaj pamiątek, zdjęć z twojego chrztu i bierzmowania – to momenty szczególnego wylania Ducha na ciebie. Podziękuj Bogu za nie.
„Pobaw się” dzisiaj w takie iście „harcerskie” robienie najprostszych dobrych uczynków (ustąp komuś miejsca w autobusie, przytrzymaj drzwi, pomóż staruszce z zakupami itp.) i za każdym razem powiedz sobie wtedy w sercu: „Boże, to we mnie jest z Ciebie”. Odkryj Boga obecnego w twoich najmniejszych czynach.
W wolnej chwili możesz poszukać sobie w przepaściach internetu i posłuchać Pieśni o nadziei (W swoim wielkim miłosierdziu) Dawida Kusza albo piosenki Miejcie nadzieję w wykonaniu Jacka Wójcickiego. Albo obu. Może uda ci się nimi pomodlić.


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W czwartym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Bóg jest tym, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie i który nas namaścił. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych” (2 Kor 1,21-22).

Módlmy się: Duchu Święty, dziękujemy Ci za to, że nas opieczętowałeś Bożym podobieństwem, które jest zadatkiem szczęścia wiecznego i wezwaniem do świętości. Amen.

...

Kolejny dzien przygotowan do odnowy duszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:17, 16 Maj 2018    Temat postu:

Pobożność to nie wyrabianie „klękogodzin”. Ten dar Ducha Świętego otwiera oczy [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 15/05/2018
CIEŃ NA ŚCIANIE
Serhat Beyazkaya/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj
Dar pobożności niewiele ma wspólnego z hartem w wyrabianiu „klękogodzin”. To nie jest dar niegasnącego zapału w odmawianiu kolejnych modlitw. O co zatem chodzi?

Duch przychodzi do mnie z darem pobożności, bym umiał zobaczyć i przeżyć po Bożemu wszystkie wydarzenia mojego życia. Zwłaszcza te trudne, niepokojące, bolesne.



Jesteś spragniony? Napij się ze Mnie!
W Ewangelii przeznaczonej na wigilię Zesłania Ducha Świętego (J 7, 37-39) Jezus woła: Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza. Ewangelista komentuje to wołanie następująco: Powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego. Duch bowiem jeszcze nie był dany, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.

Czytaj także: Przełam strach. Jesteś człowiekiem Boga! Dar męstwa Cię poprowadzi [nowenna]
Taka jest Ewangelia nocy oczekiwania na wylanie Ducha. Jezus zaprasza: Napij się ze Mnie! A Jego umiłowany uczeń podpowiada nam, że nie byłoby to możliwe bez Paschy, czyli męki, śmierci i zmartwychwstania, bo to właśnie wydarzenie w czwartej ewangelii kryje się pod „kryptonimem” uwielbienie Jezusa.



Kto jest człowiekiem pobożnym?
W kontekście tego Słowa prosimy dziś o dar pobożności. Z czym zazwyczaj kojarzymy pobożność? Kogo nazywamy pobożnym? Prosta sprawa, nie? Pobożny jest ktoś, kto dużo się modli, kto godzinami klęczy w kościele, nie przegapi żadnego wieczoru uwielbienia, a cztery części różańca odmawia dla rozgrzewki, zanim przejdzie do brewiarza, medytacji i kilku innych nabożeństw.

Przesadzam oczywiście, ale przesadzam celowo. Pobożność to taka cecha/cnota, do której mało kto lubi się dzisiaj przyznawać. Do mądrości, bycia rozumnym, do męstwa to jeszcze tak. Ale pobożność? Ja? Nie, ja nie jestem zbyt pobożny. Jakoś tak głupio brzmi nam ta pobożność. Kojarzy się z dewocją w jej nienajlepszym znaczeniu.

Tymczasem dar pobożności niewiele ma wspólnego z hartem w wyrabianiu „klękogodzin”. To nie jest dar nienudzenia się na nabożeństwach i niegasnącego zapału w odmawianiu kolejnych modlitw. O co zatem chodzi?



Dar pobożności
Dar pobożności to dar przeżywania swojego życia po Bożemu. Jego przyjęcie nie skutkuje przeprowadzeniem się do kościoła, ale odkryciem, że cały mój dzień, wszystko co mnie spotyka i co przeżywam ma związek z Bogiem i dzieje się w Jego obecności.

Święty Benedykt w swojej słynnej Regule (z której pochodzi między innymi znane ora et labora) mówi, że życie mnicha (a mnich to zdaniem Benedykta chrześcijanin par excellence) polega na nieustannej memoria Dei, czyli pamięci o Bogu. W każdym jednym momencie dnia. Natomiast dominikański mistyk Mistrz Eckhart mawiał, że „jeżeli przy pracy mniej masz Boga w sobie niż w kościele, to nie masz Go prawdziwie”.

Duch przychodzi do mnie z darem pobożności, bym umiał zobaczyć i przeżyć po Bożemu wszystkie wydarzenia mojego życia. Zwłaszcza te trudne, niepokojące, bolesne.

Jan zwraca nam uwagę, że napojenie się Duchem ma związek z Paschą Pana. Bez niej nie jest możliwe. Dar pobożności ma mnie umocnić szczególnie w chwilach zmagania się z tym, co mnie przytłacza i w mniej lub bardziej dosłowny sposób zabija. Jest mi dany po to, bym w tym, co jest moją udręką i wobec czego okazuję się bezsilny, mógł zobaczyć Paschę, którą Pan pragnie przeżyć razem ze mną.

Czytaj także: Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]


Zadania na 5 dzień nowenny
Jak przyjąć ten dar? Jak o niego prosić? I tu „historia zatacza koło”. Kto pragnie, niech przyjdzie do Mnie i pije! Przyjść do Pana. I otworzyć usta (bo bez tego trudno się napić). Czyli modlitwa. Nie ma innego sposobu na przyswojenie sobie daru pobożności niż zadbanie o swoją codzienną modlitwę.

Przeczytaj sobie jeszcze raz Słowo (J 7, 37-39).
Zwróć uwagę na „przedmioty pobożności” (tak zwane dewocjonalia), których używasz – twój krzyżyk, medalik, różaniec, krzyż na ścianie. Często – paradoksalnie – zapominamy o tym, o czym one miały nam przypominać. Bądź dzisiaj dla nich „czuły”. Ucałuj swoją Biblię, przyciśnij krzyż do serca.
Wymyśl sobie na dzisiaj „akt strzelisty”, który będziesz powtarzać w ciągu dnia, kiedy tylko ci się przypomni. Zapisz go sobie na kartce i włóż ją do kieszeni albo wsuń w etui telefonu. Powtarzając tę krótką modlitwę wiele razy w ciągu dnia łatwiej będzie ci pamiętać, że Pan jest z tobą w każdej chwili i każdą chwilę chce pomóc ci przeżyć na Jego sposób.


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W piątym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą” (Rz 8,26-27).

Módlmy się: Panie Jezu Chryste, dzięki mieszkającemu w nas Duchowi Świętemu, modlitwa nasza zdolna jest ujarzmić szatana i pokusy świata, a także zdolna jest wielbić Ciebie wraz z Ojcem i Duchem Świętym. Amen.

...

Poboznosc jest tak rozna jak ludzie sa rozni. A kazdy jest inny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:09, 17 Maj 2018    Temat postu:

To nie żadne „nowe skile”. Dar umiejętności zrobi z Ciebie współpracownika Stwórcy [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 16/05/2018
DZIEŁO STWORZENIA
gustavo centurion/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj
Jesteśmy dziełem nieukończonym. Bóg zaprosił nas do współpracy w wykańczaniu tego dzieła, jakim jesteśmy my sami i świat, w którym żyjemy. I po to nam daje odpowiednie dary.

Bóg stwarza, czyli robi coś z niczego. My współdziałamy z Nim tworząc – robiąc coś z czegoś, co zostało nam dane. Duch przychodzi pomóc nam podjąć tę współpracę.



Bóg zaprosił nas do współpracy
Przechodzimy do Nowego Testamentu. Piąte czytanie w wigilię Zesłania Ducha Świętego to fragment Listu do Rzymian (Rz 8, 22-27). Paweł pisze w nim o stworzeniu (całym stworzeniu, a więc całym wszechświecie), które aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia.

Czytaj także: Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]
Nie jest więc dziełem skończonym, ale cały czas powstającym. Co ważniejsze – jak pisze Apostoł – także my sami nie jesteśmy jeszcze „skończeni”: całą istotą swoją wzdychamy, oczekując przybrania za synów – odkupienia naszego ciała.

Jest taki piękny wiersz Romana Brandstaettera, w którym pisze:

Panie, Adam umarł (…)
A wtedy zapłakałeś
Nad nieudanym dziełem
Rąk Swoich.

A na to Pan odpowiedział:
– Mylisz się, synu.
To dzieło jest doskonałe,
Ale z woli mojej
Niedokończone.

– Dlaczego niedokończone?
Spytałem.

– Bo człowiek Sam w sobie
Musi dokończyć
Dzieło mojego stworzenia

– Więc nad czym płakałeś, Panie?
– Nad nieudolnością człowieka…
Jesteśmy dziełem nieukończonym. Bóg zaprosił nas do współpracy w wykańczaniu tego dzieła, jakim jesteśmy my sami i świat, w którym żyjemy.



Dar umiejętności
Abyśmy mogli podjąć tę współpracę, wyposażył nas w najróżniejsze zdolności, umiejętności, talenty. Każdego inaczej, byśmy potrzebowali siebie nawzajem i współpracowali nie tylko z Nim, ale też między sobą.

Wielokrotnie jednak okazujemy się w tej kwestii bardzo „nieudolni”. Najczęściej ta „nieudolność” nazywa się „egoizm”. Zapominamy czemu miały służyć złożone w nas dary i próbujemy ich używać wyłącznie dla własnych korzyści, co oczywiście kończy się katastrofą.

I dlatego potrzebujemy, by Duch Boga przyszedł do nas z darem umiejętności, o który dziś prosimy. To nie kolejna zdolność, nie żadne „nowe skile”, jak mówili moi zafascynowani grami komputerowymi uczniowie z podstawówki. Duch Święty nie przychodzi wyposażyć cię w kolejną „zręczność”, ale pomóc ci podjąć współpracę ze Stwórcą w stwarzaniu ciebie i świata.

Czytaj także: Przełam strach. Jesteś człowiekiem Boga! Dar męstwa Cię poprowadzi [nowenna]
Bóg stwarza, czyli robi coś z niczego. My współdziałamy z Nim tworząc – robiąc coś z czegoś, co zostało nam dane. Ale co właściwie mam robić? Jak wydobyć się z przeklętego kręgu egoizmu?

Jest tylko jeden sposób. Przestać się modlić – do siebie. Zacząć się modlić do Boga. Modlić, czyli rozmawiać. Zapytać go – jak Biedaczyna – Panie, co chcesz, abym czynił? Może być trudno, bo już od bardzo dawna moja modlitwa zamieniła się w autoanalizę przy użyciu pobożnego słownictwa albo w litanię moich bolączek, żalów i potrzeb.

Paweł mówi nam jednak, że Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.



Zadania na 6 dzień nowenny
Jak prosić Ducha o dar umiejętności podjęcia współpracy ze Stwórcą w budowaniu pięknego, szczęśliwego świata?

Zacznij od Słowa (Rz 8, 22-27). Bez niego nic nie ma sensu.
Podejmij jakąś formę postu. To świetny sposób, by pokazać sobie, że nie chodzi o mnie. Nie jestem najważniejszy. Nie muszę mieć wszystkiego.
Post, z którego nie wynika jałmużna jest do niczego. Stwórz komuś dzisiaj kawałek pięknego świata – ofiaruj coś drobnego (kwiatek sąsiadce-staruszce, kanapkę bezdomnemu, godzinę zabawy swoim dzieciom).
Usiądź na pięć minut (choćby na krawężniku) i popatrz na zieleń drzew, na błękit nieba albo na chmury, powąchaj, jak pachnie nocne powietrze. Tak, tak – to wszystko powstało z Big Boom (Wielki Wybuch). To dla ciebie Ktoś zrobił to Boom. Przeczytaj Modlitwę Pana Cogito – podróżnika Zbigniewa Herberta.
Pomódl się. Ale nie własnymi słowami. Bądź pokorny. Użyj słów ułożonych na długo zanim się urodziłeś. Odmów Litanię do Ducha Świętego albo dziesiątkę różańca (III tajemnicę chwalebną) za kogoś, kogo kochasz. Dla kogo tak bardzo chcesz pięknego, szczęśliwego świata.


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W szóstym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Owocem ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy” (Gal 5,16.22.25).

Módlmy się: Panie, pomnóż w nas wiarę w Ciebie i zawsze nas oświecaj światłem Ducha Świętego, abyśmy postępowali według ducha i cieszyli się jego owocami. Amen.

..

Czlowiek ma sam siebie stworzyc! Juz tu na ziemi trzeba to zaczac. Pelnia jednak jest dopiero w niebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:31, 18 Maj 2018    Temat postu:

Dar bojaźni Bożej. Czy Bóg chce, żebyśmy się bali? [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 17/05/2018
HIPSTER W KAWIARNI
Toa Heftiba/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj
Sprawa jest poważna. Więc na poważnie ją wyjaśniamy.

Duch Święty przemienia od wewnątrz
Pierwsze czytanie w dzień Pięćdziesiątnicy to opis zstąpienia Ducha Świętego na apostołów (Dz 2, 1-11). Znamy dobrze ten tekst. Apostołowie zgromadzeni w domu, szum z nieba, języki ognia i Duch, który sprawia, że zaczynają mówić obcymi językami.

Czytaj także: 7 darów Ducha Świętego. Czy na pewno wszystkie w Tobie działają?
Zbiegają się przebywający w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem i dziwią się, słysząc prostych Galilejczyków mówiących językami, których z pewnością nigdy się nie uczyli.

Ale jest w tym tekście coś jeszcze bardziej zaskakującego niż zdolności poliglotyczne apostołów. Najmocniejsze działanie Ducha w nich to nie tyle zdolność komunikowania się w obcych narzeczach, ile sam fakt, że się komunikują. Oni – którzy jeszcze nie tak dawno siedzieli za zamkniętymi drzwiami powodowani obawą przed Żydami – teraz głoszą dzieło Boga tym samym ludziom, których przed chwilą śmiertelnie się bali.

Zanim działanie Ducha objawi się na zewnątrz, dokonuje potężnej przemiany w nich samych. To, co przed momentem wydawało im się najgorszym koszmarem, staje się nagle koniecznością, której nie potrafią się oprzeć. Drzwi wieczernika – wcześniej starannie zamknięte – stają otworem. Ludzie, którzy zatroskani o swoje bezpieczeństwo woleli udawać, że ich nie ma, teraz wychodzą na spotkanie przybyszów z całego świata.

Przed chwilą paraliżował ich strach, teraz doświadczają Siły, która przynagla ich do głoszenia Jezusa. My nie możemy nie mówić o tym, co widzieliśmy i słyszeli (Dz 4,20) – powiedzą niebawem Piotr i Jan postawieni przed Sanhedrynem.



Dar bojaźni Bożej
To Słowo z Dziejów wprowadza nas dzisiaj w błaganie o dar bojaźni Bożej. To dar szczególny. Izajasz, kiedy wymienia dary Ducha (Iz 11,2-3), mówi wprost, że Duch ma upodobanie w bojaźni Pana. O co chodzi? Czy Bóg chce, żebyśmy się Go bali? Ani trochę!

Bóg nie chce naszego strachu. Nie chce, by w relacjach z Nim kierowała nami obawa przed Jego mocą, gniewem, czy karą za nasze grzechy. Bojaźń Boża nie jest strachem przed Bogiem. Jeśli już strachem, to raczej strachem „o Boga”, a lepiej byłoby powiedzieć: troską o Boga. O Jego miejsce w moim życiu.

Dar bojaźni Bożej pozwala mi – mimo moich lęków – postawić sprawy Boga wyżej swoich. Uznać priorytet Bożego wezwania nad moją wygodą, komfortem, nawet bezpieczeństwem. To dokonało się w apostołach w dzień Pięćdziesiątnicy. Powody do obaw (realne przecież) nie zniknęły, ale okazały się naraz mniej istotne od wewnętrznego przynaglenia, by iść i głosić moc Żyjącego Pana.

Bojaźń Boża pozwala mi „postawić na Boga”. Zaufać i powierzyć się Jego mocy wbrew moim obawom, podjąć Jego zaproszenie do misji wbrew moim „rozsądnym kalkulacjom”. To dar, który wprowadza mnie w tajemnicę synowskiego posłuszeństwa wobec Boga – w duchowe braterstwo z Jezusem posłusznym aż do śmierci.

Nie na darmo pierwszy znak działania Ducha, jaki widzi świat to mówienie obcymi językami. Dar bojaźni Bożej – przedłożenia pragnień Boga ponad moje własne – pozwala mi także wyjść na spotkanie drugiego człowieka i znaleźć z nim wspólny język. Zrezygnować odrobinę z siebie, by zrobić przestrzeń na spotkanie z tym drugim. Nawet jeśli się z nim nie zgadzam, czy wręcz go boję.

Czytaj także: Pobożność to nie wyrabianie „klękogodzin”. Ten dar Ducha Świętego otwiera oczy [nowenna]


Zadania na 7 dzień nowenny
Jak prosić o dar bojaźni Bożej i jak go przyjąć?

Wróć do Słowa (Dz 2, 1-11).
Wychodząc z domu, podziękuj Bogu, że możesz bez strachu otwierać drzwi swojego mieszkania i na progu pomódl się krótko za tych, którzy nie mają takiego luksusu – za przeżywających lęki, chorych na depresję, za prześladowanych chrześcijan i niechrześcijan.
Odezwij się do kogoś, do kogo wcale nie masz ochoty się odzywać (zawsze się znajdzie ktoś taki – na klatce schodowej, w pracy, szkole, w rodzinie, wśród „znajomych”). Napisz przynajmniej prostego esemesa: Miłego dnia! A może uda się coś więcej?


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W siódmym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele” (1 Kor 6,19-20).

Módlmy się: Boże, dopóki żyjemy w ciele, walczymy ze złem, spraw przeto, abyśmy umieli opanować wszelkie pokusy i popędy przy pomocy mieszkającego w nas Ducha Świętego, abyśmy żyli wiecznie. Amen.

....

Juz piatek. Zatem jutro Wigilia Zesłania Ducha Świętego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:09, 19 Maj 2018    Temat postu:

Owoce Ducha Świętego to nie checklista. To taktyka wojenna! [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 18/05/2018
MĘŻCZYZNA W KWIATACH
Lucas Juhas/Unsplash | CC0
Udostępnij 90 Komentuj
Na tej duchowej wojnie na szczęście dysonujemy przechwyconym „meldunkiem o taktyce wroga”. Warto go zapamiętać.

Już jestem dzieckiem Boga, a jednocześnie wciąż żyje we mnie „stary człowiek”. Toczą ze sobą otwartą wojnę. Słowo Boże wzywa mnie, bym w tej wojnie był „partyzantem” Ducha.



Owoce działania Ducha Świętego
Ósmy dzień nowenny. Przez ostatnie siedem dni prosiliśmy o kolejne dary Ducha. A dziś? Pan nadal mówi do nas w swoim Słowie. Drugie czytanie, które powinniśmy usłyszeć w uroczystość Zesłania Ducha Świętego to fragment z listu do Galatów, w którym Paweł wymienia „uczynki ciała” i „owoce Ducha” (Ga 5,16-25).

Czytaj także: Duch Święty jest jak Wi-Fi
„Ciało” w języku teologii Pawłowej to wszystko to, co w człowieku naturalne – odruchy, postawy, skłonności. Analogicznie „duchowe” jest wszystko to, co przekracza poziom naturalny.

Można potraktować te dwa katalogi uczynków jako duchową checklistę, którą wystarczy przyłożyć do swojego życia, by za jej pomocą dokonać autodiagnozy – jestem bardziej „cielesny” (czytaj: grzeszny), czy już bardziej „duchowy” (czytaj: święty)?



Walka duchowa w każdym z nas
Tylko, czy aby na pewno o to w tym Słowie chodzi? Mistrzowie duchowości zgodnie twierdzą, że próba duchowej „samooceny” to jedna z głupszych (i bardziej szkodliwych) rzeczy, jaką człowiek może sobie zrobić na drodze rozwoju życia wewnętrznego. O co więc chodzi w tym Słowie o „uczynkach” i „owocach”?

Wskazówka kryje się w ostatnim zdaniu czytania, które w używanym w liturgii tłumaczeniu brzmi: Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. Tymczasem w dosłownym przekładzie należałoby przeczytać je następująco: Żyjąc Duchem, dla Ducha idźmy w szeregu. Iść w szeregu? Kto chodzi w szeregu? Żołnierze.

Całe to czytanie mówi o wojnie, która trwa w każdym z nas. O walce, jaka toczy się w sercu człowieka między jego naturalnymi pragnieniami, a pragnieniami, które są w nim owocem otrzymania i przyjęcia Jezusowego Ducha. Jezus mówi w pewnym momencie: Nie sądźcie, że przyszedłem rzucić pokój na ziemię. Nie przyszedłem rzucić pokoju, ale miecz. Przyszedłem bowiem rozdwoić człowieka… (Mt 10,34).

Czytaj także: Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]


„Partyzanci” Ducha
Przez ostatnie siedem dni rozważaliśmy dary Ducha, które za każdym razem okazywały się nie tyle „konkretnymi” umiejętnościami, ile postawami serca – pewnym sposobem funkcjonowania i przeżywania swojego życia i relacji z Bogiem. Pięknie streszcza je liturgiczne wprowadzenie do Modlitwy Pańskiej: Otrzymaliśmy Ducha Świętego, który uczynił nas dziećmi Bożymi. (Dlatego ośmielamy się mówić: Ojcze nasz…).

Dziś Słowo raz jeszcze wskazuje nam, że nasze życie „z Ducha” nie jest zadaniem do wykonania, ale procesem, który bezustannie się w nas dokonuje. Już – przez chrzest i bierzmowanie – jestem dzieckiem Boga. A jednocześnie wciąż żyje we mnie „stary człowiek” ze swoimi nawykami i odruchami.

Co ważne – to nie są dwaj różni ludzie! Ja – to oni „obaj” toczący ze sobą mniej lub bardziej otwartą wojnę. Słowo zachęca mnie dzisiaj, bym w tej wojnie wciąż od nowa decydował się być „partyzantem” Ducha.

Nie do mnie należy ogarnianie szerokiego horyzontu. Nie ja decyduję o taktyce. Taktyka to Jego rzecz. Postanowił, że sposobami naszego działania będą: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie.

Dysponuję także przechwyconym meldunkiem o taktyce wroga. Ten zamierza działać za pomocą metod takich jak: nierząd, nieczystość, rozpasanie, bałwochwalstwo, gusła, nieprzyjaźnie, spory, zawiść, rozdrażnienia, podjudzanie, poróżnienia, stronnictwa, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne.

Czuwaj! Walka trwa. Być może dzisiaj akurat wcale nie dzień wielkiej bitwy (a może akurat tak?). Zawsze możesz zmontować jakiś „mały sabotaż” dla Ducha. Powodzenia!



Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W ósmym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha – Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego” (1 Kor 2,919).

Módlmy się: Przybądź, Duchu Święty, napełnij serca Twoich wiernych i zapal w nich ogień Twojej miłości, abyśmy miłowali Boga całym sercem i otrzymali wieczne szczęście. Amen.

...

Zasady wojny znane np. z dziel Sun Tzu dotycza i ducha! Co jest madre i prawdziwe zawsze dotyczy duszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:22, 20 Maj 2018    Temat postu:

Bóg podzielił się z nami swą Boskością. Duch Święty ma moc ożywić ją w nas [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 19/05/2018

To nie obietnica na kiedyś, ale coś co dzieje się już teraz, kiedy próbujesz modlić się tym Słowem. Już teraz.

Czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego
Już dziś wieczorem wielu z nas będzie brać udział w czuwaniach wigilijnych przed Zesłaniem Ducha Świętego. Niech na próg tego czuwania (nawet jeśli będziesz je przeżywać samotnie w domu) poprowadzi nas Ewangelia mszy świętej przypadająca na dzień Pięćdziesiątnicy (J 15, 26-27; 16, 12-15).

Czytaj także: Owoce Ducha Świętego to nie checklista. To taktyka wojenna! [nowenna]
Zawsze, kiedy widzę taki „poszatkowany” tekst, myślę sobie, że układający lekcjonarz miał (mieli?) olbrzymią odwagę dokonując takich „operacji” na Żywym Słowie. A z drugiej strony, skoro to i takie Słowo Kościół daje mi dzisiaj do słuchania, to przecież nie dzieje się to bez przyzwolenia i pomocy samego Ducha.

Przyjmujemy to Słowo w posłuszeństwie Kościołowi (tak i takie, jakie zostanie jutro odczytane w czasie liturgii). A posłuszeństwo wobec Kościoła daje nam pewność, że robimy to w łączności z Duchem Świętym, który pragnie przecież mówić do naszych serc. Przejdźmy więc do Ewangelii.

Każdy wers będzie opatrzony krótkim komentarzem. Nie chodzi w nim jednak o „wyczerpanie tematu”, ale o inspirację do twojego osobistego dialogu z Duchem Pańskim. Podobnie jak wczoraj, tak i dziś na koniec nie będzie żadnych „praktycznych” wskazówek. Jeśli któreś zdanie tej Ewangelii dotknie twojego serca, jeśli coś w nim poruszy, nie bój się przerwać lektury i przy nim zatrzymać.



Słowo Boże z komentarzem
Kiedy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja poślę Wam od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie.

Duch, którego posyła nam Jezus nie jest „czymś”. Jest Kimś. Kimś bardzo realnym. Osobą będącą w relacjach z innymi Osobami. Przyjęcie Ducha to wejście we wzajemne relacje Trójcy. Nie otrzymujemy „czegoś”, ale zostajemy zaproszeni do uczestniczenia w tym, co dzieje się między Ojcem i Synem i Duchem – w wewnętrznym życiu samego Boga.

I wy też świadczycie, bo od początku ze Mną jesteście.

Dwa greckie słowa użyte w tym krótkim zdaniu przyprawiają o dreszcze. Świadczycie (gr. μαρτυρειτε, czyt. martyreite) – tym słowem Kościół od początku określał męczeństwo. „Martyria”, czyli świadectwo polegające nie tyle na deklaracji, ile na zaangażowaniu całego życia. Całego i do końca. Od początku (gr. απ αρχης, czyt. ap arche) – tego samego słowa „arche” Jan używał w pierwszym rozdziale Ewangelii, kiedy mówił, że Na początku było Słowo.

O ten początek chodzi. Jesteś z Jezusem od początku. Nie było cię jeszcze na świecie, nie było świata, a On już o tobie myślał. Już tęsknił za twoją bliskością. Za twoim całkowitym zaangażowaniem w tę bliskość.

Jeszcze wiele mam wam mówić, ale nie możecie unieść teraz.

On zna moje ograniczenia. Zna moją słabość. Nie gorszy się nią, nie niecierpliwi. Poczeka. Mało tego – po to posyła Ducha, bym nie został sam z moją słabością w przekonaniu, że muszę „ogarnąć się” własnymi siłami.

Kiedy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, poprowadzi was w prawdzie całej. Bo nie będzie mówić od siebie, ale ile usłyszy mówić będzie i przychodzące ogłosi wam.

Co to znaczy, że zostanę poprowadzony w całej prawdzie? Cała prawda o mnie? Czy to nie brzmi przerażająco? Nie, bo całą prawdą o mnie jest Ten, który o sobie powiedział: „Ja jestem Drogą i Prawdą”. A „przychodzące”, które zostanie mi ogłoszone (po grecku to czasownik, od którego utworzone jest słowo „ewangelia”, czyli „dobra wiadomość”) to Królestwo, Królowanie Boga we mnie!

On Mnie wsławi, bo z mojego weźmie i ogłosi wam.

To jest dopiero mocne! „Wsławieniem” Jezusa będzie to, że podzieli się ze mną sobą samym. Jezus widzi swoją chwałę w tym, że ja będę taki jak On, że będzie częścią mnie, a ja częścią Jego!

Wszystko, co ma Ojciec, moje jest. Dlatego powiedziałem, że z mojego bierze i ogłosi wam.

Być częścią Jezusa, trwać z Nim jako jedność, to nic mniej jak być częścią Boga. Żyć Jego życiem, mieć udział w tym, kim On Jest, dzielić Jego boską naturę. A Duch już bierze. To nie obietnica na kiedyś, ale coś co dzieje się już teraz, kiedy próbujesz modlić się tym Słowem. Już teraz.

Czytaj także: Dar bojaźni Bożej. Czy Bóg chce, żebyśmy się bali? [nowenna]


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W dziewiątym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić (Dz 2,1-4).

Módlmy się: Duchu Święty, który sprawiłeś, że apostołowie mówili różnymi językami, spraw abyśmy w życiu chrześcijańskim potrafili mówić językiem słów, językiem czynów, językiem przykładu i wszystkimi możliwymi językami dla pomnożenia chwały Bożej. Amen.

...

Ostatni dzien nowenny Wigilia tego swieta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:18, 20 Maj 2018    Temat postu:

Tradycja Kościoła mówi o 12 owocach Ducha Świętego. Ile z nich funkcjonuje w Tobie?
Piotr Bogdanowicz | 20/05/2018
OWOCE DUCHA ŚWIĘTEGO
Fr Lawrence Lew OP/Flickr
Udostępnij Komentuj
W przeciwieństwie do darów, których Bóg udziela w różnym stopniu różnym osobom, owoce są wynikiem ścisłej współpracy człowieka z Duchem Świętym i są te same dla wszystkich.

Każdy z nas słyszał zapewne i uczył się o darach Ducha Świętego, których liczymy siedem, czy też o charyzmatach, którymi obdarza On, kogo chce, jako darami darmo danymi i zobowiązującymi nas do służby nimi wobec całej wspólnoty Kościoła. Mało kto jednak pamięta lub wie, że są jeszcze owoce działania Ducha Świętego.

Czytaj także: 7 darów Ducha Świętego. Czy na pewno wszystkie w Tobie działają?


12 owoców działania Ducha Świętego
W przeciwieństwie do darów, których Duch udziela w różnym stopniu różnym osobom oraz charyzmatów będących wyłącznym dziełem Ducha, owoce są wynikiem współpracy łaski z wolnością człowieka i są jedne i te same dla wszystkich. Nie każdy może być apostołem, nie wszyscy otrzymają dar języków czy uzdrawiania. Wszyscy natomiast mogą być cierpliwi, pokorni itp.

Owoce są zatem efektem ścisłej współpracy człowieka z Duchem Świętym. Przez życie sakramentalne, modlitwę, formację oraz ciągłą pracę nad sobą można je osiągnąć.

Tradycja Kościoła mówi o dwunastu owocach Ducha Świętego, a wymienia je wszystkie św. Paweł w Liście do Galatów. (Ga 5,22-23). Z tą uwagą, że współczesne przekłady mówią w tym miejscu o dziewięciu owocach, natomiast tradycja przejęła listę dwunastu ze starego łacińskiego tłumaczenia: tzw. Wulgaty Klementyńskiej.



1. Miłość
To imię samego Boga (1 J 4,Cool. Całe dzieło stworzenia, a później dokonane przez Jezusa dzieło naszego zbawienia podyktowane było z miłości. Zatem nowe przykazanie, które Chrystus nam pozostawił nie mogło dotyczyć niczego innego, jak tylko miłości: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem” (J 13,34). A co jest istotą każdej autentycznej miłości? Szukanie dobra drugiego człowieka, dawanie się mu w darze. Jak to czynić w praktyce?

„Byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie” (Mt 25,35n.).

Czytaj także: Dar bojaźni Bożej. Czy Bóg chce, żebyśmy się bali? [nowenna]


2. Radość
Nie ma nic wspólnego z powszechną dziś wesołkowatością, którą zazwyczaj człowiek przykrywa nędzę swojego poranionego serca. Radość wypływa wprost z miłości (J 15,9-11), ze świadomości, że Pan mnie kocha i jest przy mnie nawet pośród cierpień i trudności. W tym tkwi m.in. nowość chrześcijańskiej radości.

Wbrew temu, co mówi świat, możemy być radośni i nieść ją innym nawet wtedy, gdy cierpimy. Bo ona nie ma nic wspólnego z posiadaniem.

Gdzie odnaleźć taką radość? W szczerej spowiedzi, w uczynkach miłości wobec bliźniego, w tym, że potrafię się autentycznie ucieszyć słysząc o dobru i szczęściu, które spotkało drugiego.



3. Pokój
Odnieść można wrażenie, że więcej się o nim mówi niż go przeżywa. Tym bardziej jest to niepokojące. I nie chodzi tu tylko o pokój między narodami. Owocem Ducha Świętego jest przede wszystkim pokój w sercu, który pozwala stawiać czoła przeciwnościom. Taki pokój jest świadectwem obecności w nas samego Ducha oraz Bożego królestwa.

Pokój Boży to dar Zmartwychwstałego (J 20,19), nieodzownie towarzyszy on miłości i radości, wykracza poza wszelkie nasze rozumienie pokoju.

Pokój Boży w moim sercu jest jednocześnie zadaniem dla mnie. “Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi” (Mt 5,9). Każdy z nas jest wezwany, by jakoś działać na rzecz pokoju. Tu wcale nie trzeba szukać konfliktów zbrojnych. Brak pokoju odzwierciedla się w bardziej podstawowych relacjach, w rodzinie, sąsiedztwie, szkole czy pracy.

Jeśli mamy w sobie Boży pokój, to jako synowie Boży nie bójmy się wejść między zwaśnione strony: sąsiadów, kolegów i koleżanki czy rodzinę. Wymaga to jednak ogromnej delikatności i rozwagi. Dlatego potrzeba dużo modlitwy i miłości.



4. Cierpliwość
Cierpliwość w Piśmie Świętym to ufne trwanie w nadziei, to oczekiwanie na wyzwalające działanie Boga w moim życiu, pozwalające przetrwać najgorsze kryzysy i cierpienia. O miłości św. Paweł w swoim hymnie pisze, że jest cierpliwa (1 Kor 13,4). Zatem winna ona stale tej miłości towarzyszyć, zarówno wobec siebie jak i drugiego człowieka.

Bywa, że bardzo łatwo przychodzi nam usprawiedliwiać własne niedoskonałości, lecz nie potrafimy tego uczynić wobec tych, którzy nam w jakikolwiek sposób zawinili. Bywa też, że nie potrafimy być cierpliwi wobec samych siebie, wciąż wyrzucając sobie popełnione przewinienia. To jest doskonałe miejsce do ćwiczenia się w cierpliwości.

W pierwszym przypadku zamiast siebie usprawiedliwiać należy pamiętać, że sam często zawodzę, to pozwoli ze zrozumieniem spojrzeć na bliźniego. W drugim warto mieć na uwadze, że nikt doskonały się nie urodził i wszyscy popełniamy błędy. Cierpliwość podyktowana miłością otwiera drogę do przebaczenia zarówno sobie jak i bliźniemu.



5. Uprzejmość
Ma ona wymiar jednoczący, budujący mosty między ludźmi. Jest oznaką nie tylko naszej kultury osobistej, lecz także szacunku i otwartości. To dla nas chrześcijan również konsekwencja dostrzegania w drugim człowieku Chrystusa.

Ona skutecznie toruje drogę do pojednania i zażegnania sporów. Bywa kluczem do serca bliźniego, szczególnie wtedy, gdy jesteśmy w konflikcie. Wyrażają ją uśmiech oraz trzy niby proste słowa: proszę, przepraszam, dziękuję.

Czytaj także: Pobożność to nie wyrabianie „klękogodzin”. Ten dar Ducha Świętego otwiera oczy [nowenna]


6. Dobroć
Wynika z mojego zjednoczenia z Bogiem. Jest gotowością “do wszelkiego dobrego czynu” (Tt 3,1). To nie tylko czynienie dobrych uczynków. To także dostrzeganie w drugim człowieku dobra, nawet wtedy, gdy wszystko mówi mi: “znienawidź go!”. Dobroć płynąca z serca jest wyczuwalna przez innych, tworzy wokół nas atmosferę dobroci, która przyciąga i daje radość tym, którzy nas spotykają.

Należy się w niej wciąż ćwiczyć, to znaczy być dobrym dla innych, ale i przyjmować z wdzięcznością dobro od drugiego. Doskonale oddał to św. Brat Albert: “Powinno się być dobrym jak chleb, powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny”.


7. Wspaniałomyślność
Wielkoduszność to postawa, która stale szuka dobra dla drugiego człowieka. Nakierowana jest na dobro bliźniego. Cechuje się w tym swego rodzaju spontanicznością, nie planuje wielkich działań, jest pierwszym odruchem wobec napotkanej siostry lub brata.



8. Łaskawość
O miłości św. Paweł napisał, że jest łaskawa (1 Kor 13,4). Oznacza ona skłonność do czynienia dobra nie tylko wobec tych, których kochamy, lecz przede wszystkim wobec osób, które przez swoje postępowanie na to nie zasługują lub po prostu ich nie znamy.

Łaska to przecież dar, na który się nie zasługuje. To miłosierdzie przejawiające się na przykład w wypełnianiu uczynków względem duszy i ciała, o których mówi katechizm.

Czytaj także: Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]


9. Wierność
Jest podstawą zaufania. To trwanie przy podjętych świadomie i dobrowolnie zobowiązaniach pomimo przeciwności. Jest naśladowaniem wierności samego Boga wobec człowieka, który nie pozostawił go pod władzą śmierci, lecz posłał swojego Syna, aby dokonał dzieła zbawienia.

Wierność jest cechą, która wyraża miłość, kieruje się prawdą i przeciwstawia kłamstwu i oszustwu. Nawet jeśli dopuściło się niewierności, to wciąż jest czas, by na jej drogę powrócić.



10. Skromność
Rodzi się z umiarkowania. Człowiek skromny cechuje się wewnętrzną równowagą płynącą z prostoty i uporządkowania. Chrześcijanin w skromności ma świadomość, że wszystko co potrafi i posiada jest darem Bożym, stąd nie będzie przeceniał ani nie doceniał swoich umiejętności, a za ich pochwałę ze strony drugiego serdecznie podziękuje także Bogu.

Skromność cechuje niepretensjonalność, spokój, właściwe traktowanie drugiego człowieka, ubiór i mowa. Jest to owoc, który bardzo mocno oddziałuje na otaczający świat, który bardzo mocno nas określa.



11. Wstrzemięźliwość
Oznacza opanowanie, umiarkowanie lub powstrzymywanie się od czegoś. Owoc ten pozwala rozsądnie korzystać z powierzonych sobie dóbr i zgodnie z ich przeznaczeniem oraz dozwolonych przyjemności, a czasem rezygnację z nich dla innych celów podyktowanych z miłości.

Wyrażać się może w bardzo wielu aspektach naszego życia, np. rezygnacja z alkoholu, palenia papierosów czy objadania się. Można być wstrzemięźliwym w oglądaniu telewizji, graniu na komputerze, przesiadywaniu na Facebooku. Warto ćwiczyć się we wstrzemięźliwości w stosunku do spraw, które sprawiają nam największe problemy.

Czytaj także: Dar mądrości od Ducha Świętego: Nie trać czasu na życiowy „konkurs piękności”


12. Czystość
Dotyczy całego człowieka, a wypływa z faktu, że ciała nasze są świątyniami Ducha Świętego (1 Kor 6,19-20). Zatem cały człowiek ma służyć budowaniu królestwa Bożego już tu na ziemi. “Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,Cool.To warunek zbawienia.

Czystość moralna, czystość serca jest wolnością od zła, grzechu i podstępu. To dostrzeganie Boga w całym Jego stworzeniu. To życie w relacji z Chrystusem przez modlitwę, sakramenty oraz praktykowane miłosierdzie. Czystość wymaga pracy. Nie jest czymś, co się raz zdobywa.

Owoc ten wymaga pielęgnacji, a utracony odzyskania. Czystość to autentyczne przeżywanie faktu, że jestem świątynią Ducha Świętego, a każda świątynia w swoim utrzymaniu wymaga ogromu trudu, nakładów pracy i ciągłego specjalnego starania.

Którego z darów Ducha Świętego najbardziej pragniesz?

...

Tak naprawde wszystko jest darem Ducha Świętego! Te 12 to po to aby nasz slaby umysl cokolwiek pojal.
Męstwo np. wynika przeciez z silnego DUCHA! A Kto go daje? Duch Święty! Nic czlowiek nie ma od siebie. No moze grzech. Ten istotnie nie jes od Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:40, 22 Lip 2018    Temat postu:

Koronka do Ducha Świętego. Warto się nią modlić!
Joanna Operacz | 17/07/2018

Pixaby
Udostępnij
Koronka do Ducha Świętego to prosta, a jednocześnie głęboka modlitwa, która pomaga wzywać Trzecią Osobę Boską i korzystać z Jej darów.

Zaproś duchaczkę
Siostry kanoniczki Ducha Świętego de Saxia, popularnie nazywane w Polsce duchaczkami, mają propozycję dla osób, które chciałyby się więcej modlić do Ducha Świętego. Chętnie przyjadą do parafii, wspólnoty, na rekolekcje albo np. na spotkanie młodzieży przygotowującej się do bierzmowania i nauczą wszystkich chętnych modlitwy do Ducha Świętego (tutaj można wysłać zgłoszenie).

„Każde spotkanie z Duchem Świętym wypełnia serce miłością. Modlitwa tą koronką to spotkanie z Duchem Świętym, proszenie Go o miłość i napełnianiem Nim serca” – zachęca siostra Otylia Pierożek. Koronka jest krótka i prosta – a więc dobra dla osób zapracowanych i zabieganych – a przy tym głęboka. Otwiera serce, odpowiada na najważniejsze ludzkie pragnienia.



Rozum i inne dary Ducha
Wiele osób, które odmawiają koronkę do Ducha Świętego, modli się w intencji uproszenia konkretnego daru Ducha Świętego, szczególnie daru rozumu przed podjęciem ważnej decyzji. Siostra Otylia przyznaje, że modlitwa na razie nie jest bardzo znana poza jej zgromadzeniem. A przecież każdy chrześcijanin jest wezwany do tego, żeby przyzywać Ducha Świętego i korzystać z Jego darów.

Koronkę ułożył ks. Stanisława Okamfer, a zatwierdził ją administrator archidiecezji krakowskiej bp Franciszek Jop. Siostra Otylia zauważa, że w ostatnich latach powstały różne koronki i inne modlitwy do Ducha Świętego, ale koronka, którą propagują duchaczki, została oficjalnie zaaprobowana przez Kościół.


Czytaj także:
7 darów Ducha Świętego. Czy na pewno wszystkie w Tobie działają?




Jak odmawiać Koronkę do Ducha Świętego
Kurs, na który siostry kanoniczki chętnie dadzą się zaprosić, trwa około półtorej godziny. Oczywiście jest też część praktyczna, czyli modlitwa. Podczas spotkania można kupić koronkę do Ducha Świętego (wygląda inaczej niż różaniec maryjny) lub wykonać ją samodzielnie. Każdy uczestnik zajęć otrzymuje pamiątkowe zaświadczenie.

Koronka składa się z pięciu tajemnic. Każda tajemnica rozpoczyna się krótkim cytatem z Ewangelii i rozważaniem. W poszczególnych tajemnicach powtarza się siedem razy (na małych koralikach) wezwanie do Ducha Świętego: „Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca twych wiernych i ogień Twojej miłości w nich zapal”.

Następnie na pojedynczych (dużych) koralikach mówi się: „Ześlij Ducha Twego, a powstanie życie. I odnowisz oblicze ziemi. Módlmy się: Boże, któryś pouczył serca wiernych światłem Ducha Świętego, daj nam w tymże Duchu poznać, co jest prawe, i Jego pociechą zawsze się radować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen”.

...

Oczywiscie Trzecia Osoba Trójcy Świętej to nasz Cel rowniez!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:09, 26 Lip 2018    Temat postu:

Nie będzie święta?

Episkopat nie ustosunkowała się do próśb senatorów. Propozycja wylądowała
Zielone Świątki nie będą dniem wolnym od pracy.

...

Szok! Az nie chce mi sie wierzyc? To chyba jakas wpadka? Tak wazny dzien? Święty Duch! Bóg!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:56, 16 Sie 2018    Temat postu:

Modlitwa do Ducha Świętego, którą Jan Paweł II odmawiał do końca życia Obraz Isabelle Cousturié | 02/08/2018
Udostępnij
Krótka modlitwa o siedem darów Ducha Świętego, której przyszły papież nauczył się od swojego taty. Warto, żebyśmy i my zaczęli odmawiać tę modlitwę i żebyśmy nauczyli jej swoje dzieci.
Duch Święty i jego dary
Nikt nie jest w stanie objawić Jezusa Chrystusa i jego przesłania bez udziału Ducha Świętego . O tej roli Ducha Świętego, niezastąpionej dla Kościoła i dla świata, mówi encyklika Dominum et vivificantem Jana Pawła II.
Czytaj także: Tradycja Kościoła mówi o 12 owocach Ducha Świętego. Ile z nich funkcjonuje w Tobie?
Rola ta opiera się na siedmiu szczególnych darach, które są zdolne zniszczyć wszelkie zło i urzeczywistnić wszelkie dobro , jeśli człowiek pragnie nawrócić swoje serce. To siedem darów koniecznych do „uporządkowanego” chrześcijańskiego życia – tłumaczył św. Jan Paweł II wiernym i pielgrzymom w czasie audiencji generalnych przed zbliżającym się świętem Zesłania Ducha Świętego. Pozwalają one pojąć „wielość darów w Chrystusie i w świętych”.
Karol Wojtyła modli się do Ducha Świętego
Tę wiarę Jan Paweł II wyniósł z domu rodzinnego. Modlitwy do Ducha Świętego nauczył się od taty jako jedenastoletni chłopiec i od tego czasu odmawiał ją codziennie. Jak pisze o. Sławomir Oder w książce
Dlatego święty. Prawdziwy Jan Paweł II, o którym opowiada postulator procesu beatyfikacyjnego,
zachował ten zwyczaj do ostatnich dni swojego życia.
Warto, żebyśmy i my zaczęli odmawiać codziennie tę krótką modlitwę i żebyśmy nauczyli jej dzieci . Niech one także, jak mały Karol, nabiorą nawyku wypraszania u Ducha Świętego Jego siedmiu darów. Otrzymaliśmy je wszyscy na chrzcie świętym i jesteśmy zobowiązani nieustannie je odnawiać, by stać się „błogosławionym dzieckiem” Bożym:
Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty, proszę Cię
o dar mądrości do lepszego poznawania Ciebie
i Twoich doskonałości Bożych,
o dar rozumu do lepszego zrozumienia
ducha tajemnic wiary świętej,
o dar umiejętności,
abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary,
o dar rady, abym we wszystkim u Ciebie szukał rady
i u Ciebie ją zawsze znajdował,
o dar męstwa, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie
nie mogły mnie od Ciebie oderwać,
o dar pobożności, abym zawsze służył
Twojemu Majestatowi z synowską miłością,
o dar bojaźni Bożej, abym lękał się grzechu,
który Ciebie, o Boże, obraża.

...

Nasz wzor na drodze do Nieba wskazuje najlepsza droge.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:36, 29 Paź 2018    Temat postu:

Wirtualnie z Pocieszycielem, czyli nowa internetowa wspólnota modlitewna
Łukasz Kaczyński | 24/10/2018
PRZYJACIELE POCIESZYCIELA
fot. s. Marlena Siuta CSS
Udostępnij 48
Wspólnota Przyjaciele Pocieszyciela zaprasza do pogłębiania relacji z Duchem Świętym.

Jak mówi s. Pia Kaczmarczyk ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia w Krakowie, pomysł na założenie wspólnoty wziął się z zaobserwowania wzrostu zainteresowania Koronką ku czci Ducha Świętego. „Na pewno w dużej mierze jest to związane z hasłem roku duszpasterskiego Duch, który umacnia miłość. Widać to zwłaszcza po błyskawicznych zmianach na licznikach odwiedzin związanych ze wspomnianą modlitwą” – opisuje.



Duch Święty poszukiwany
Jak zauważa siostra, wielu ludzi pragnie przyzywać i modlić się do Ducha Świętego, jednak nie potrafi. Według niej doskonałą pomocą w tym zakresie jest właśnie Koronka ku czci Ducha Świętego, którą modlą się członkowie wspólnoty.

„Jej tekst to słowa, którymi Kościół od wieków woła do Ducha Świętego. Koronka to modlitwa, w której modlimy się do tej osoby Trójcy Świętej, która jest Miłością i prosimy, by Jej ogień także w nas zapłonął. To krótka modlitwa, ale jak głęboka. Bardzo ułatwia spotkanie z Pocieszycielem i otwarcie na Niego” – wskazuje.


Czytaj także:
Modlitwa do Ducha Świętego, którą Jan Paweł II odmawiał do końca życia


Wirtualna droga
Aby przystąpić do wspólnoty należy wypełnić specjalny formularz na stronie [link widoczny dla zalogowanych] „Po tym otrzymujemy zaświadczenie o przynależności do wspólnoty i tak rozpoczynamy wspólną przygodę z Duchem Świętym poprzez modlitwę Koronką do Ducha Świętego. Drogą elektroniczną przesyłamy także rozważania na kolejne miesiące” – mówi s. Pia.

Obecnie Przyjaciele Pocieszyciela to ponad 50-osobowa grupa. „Najmłodsza osoba ma 18 lat, najstarsza 71. Spośród tych osób ponad połowa zadeklarowała się do odmawiania Koronki do Ducha Świętego przez całe życie. Statystki pokazują, że każdego dnia dziesiątki osób wchodzą na stronę naszej wspólnoty. To bardzo cieszy i zachęcamy gorąco, by się nie bać, ale podjąć z nami tę wirtualną drogę. Bo choć daleko od siebie, łączy nas Duch Święty, dla którego nie ma granic” – zachęca duchaczka.

Jak dodaje, wspólnota ma 4 zasadnicze cele. Przede wszystkim modlitwę do Ducha Świętego, by On przemieniał, napełniał miłością i pocieszał – zarówno członków wspólnoty, jak i tych, z którymi się oni spotykają na co dzień. „Chcemy też uwrażliwiać, że żaden dialog nie jest możliwy bez słuchania, a więc modlitwa to także poddawanie się natchnieniom i prowadzeniu Ducha Świętego” – mówi s. Pia.

Według niej z takiej bliskości rodzi się rzeczywiste poznanie i umiłowanie Trzeciej Osoby Boskiej, a zarazem wymierna realizacja nazwy wspólnoty. „Jesteśmy przy Nim i uczymy się Go. Właśnie jak przyjaciele – Przyjaciele Pocieszyciela. Ci, którzy dzięki Niemu stają się prawdziwie wolnymi i mogą o tym świadczyć w swoich środowiskach” – wyjaśnia.



Owoce internetowych więzi
S. Pia ocenia, że Przyjaciele Pocieszyciela to wyjątkowy owoc bieżącego roku duszpasterskiego, który będzie na pewno trwać także po jego zakończeniu. „Przyjaciele Pocieszyciela pragną przyzywać Ducha Świętego i wiedzą, że mają duchową więź z innymi osobami z tej wspólnoty. Każdy, kto modli się do Ducha Świętego, otwiera się na Jego działanie i pozwala Mu się prowadzić. Myślę, że to najważniejsza i niezwykle potrzebna postawa na co dzień, którą można wynieść z przynależności do naszej wspólnoty” – stwierdza.

Jak przyznają członkowie wspólnoty, pozwala im ona opierać swoją codzienność na owocach Bożego Ducha. „Poczułem, że potrzebuję w wierze czegoś więcej, by dalej się rozwijać. I że po to właśnie Jezus zostawił nam Pocieszyciela, którego przyjacielem staram się być ze wsparciem wspólnoty każdego dnia” – stwierdza Franciszek. „Chcę pogłębiać relację z Duchem Świętym, bo On daje mądrość i siłę potrzebną bardzo w dzisiejszym świecie pełnym pokus czy egoizmu. Nie przeszkadza mi, że nie mamy spotkań w realu. Siostra Pia, która się nami opiekuje, zachęca nas do kontaktu, przesyła rozważania i to na chwilę obecną w zupełności mi wystarcza” – mówi z kolei Jola.

Członkowie wspólnoty będą mieli okazję zobaczyć się osobiście. „W 2020 roku Zgromadzenie Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego będzie obchodzić jubileusz 800-lecia przybycia Zakonu Ducha Świętego do Polski. Myślę, że to będzie dobra okazja, by Przyjaciele Pocieszyciela mogli się spotkać i razem z nami świętować” – zapowiada s. Pia.

...

Bardzo piekny ruch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:55, 09 Cze 2019    Temat postu:

Kolejny raz w swoim życiu będziemy przeżywali Niedzielę Zesłania Ducha Świętego - Pięćdziesiątnicę. Zapewne masz wrażenie, że to już było. Nie czujesz entuzjazmu i pamiętasz może to wydarzenie jako odgrzewany już kilkakrotnie kotlet. Jednak nie da się zaprzeczyć, że jest to moment szczególny w dziejach chrześcijan. To chwila, która zmieniła wszystko.
Jaka jest historia, sens i znaczenie tych wydarzeń? Czy można dziś przeżyć ten moment na nowo?

Liturgia to moment uobecniania wydarzeń, podobnie jest z liturgią Zielonych Świąt. Bóg daje nam możliwość corocznego przeżywania Zesłania Ducha jakby było dzisiaj.

Bóg obiecywał przez swoich starotestamentalnych proroków, że w dniach ostatecznych umieści swe prawo nie na kamieniu, ale w sercach swego Ludu. Zesłanie Ducha Świętego jest właśnie tym momentem, gdy ogień Bożego Ducha wypala je w sercach oczekujących Go uczniach Jezusa.
Tak więc, te dwa wydarzenia są klamrą łączącą ST i NT w jeden Lud Boży. To wciąż jest ten sam Bóg i to samo Prawo, tylko sposób jego proklamacji i umieszczenia jest inny choć w ten sam dzień się wydarza.

Siła z wysoka

Wypełniający uczniów Duch, podniósł ich i uzdolnił do misji jaką pozostawił im Chrystus. Od tej pory będą szli na cały świat by głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu oraz chrzcić w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wiemy z kart NT, że robili to odważnie, bez lęku, często poświęcając swoje życie za prawdę, którą głosili.

Dziś, gdy przeżywasz swoje życie bez nadziei, siły czy entuzjazmu podobny jesteś do tych co oczekiwali obiecanego Pocieszyciela.
Wystarczy, że będziesz Go pragnął, a przyjdzie. Nie musisz być bez grzechu, doskonały, taki milusi. Musisz być taki jaki jesteś teraz, tylko z tęsknotą w sercu. Z "dziurą" w sercu, która woła "chcę, przyjdź… pragnę!". Możesz być pewny, że przyjdzie. Podniesie cię, umocni, da odwagę i sens życia, odnowi cię od środka, poruszy i poprowadzi do podobnych tobie, byś mógł im mówić co ci się przytrafiło.

Duch Święty to trzecia Osoba Trójcy Świętej. Jest miłością łączącą Ojca i Syna. Został posłany w dzień Pięćdziesiątnicy by budować Królestwo Boga na ziemi - Kościół. Przyniósł on pierwszym chrześcijanom swe dary, które nazywa się charyzmatami.

...

Oczywiscie nie mozna udawac ze da sie to wytlumaczyc na prosty rozum. Nie da sie! To jest tajemnica. Niewatpliwie czujemy dzialanie Ducha Świętego jak w 1978 i latach nastepnych. Jak w chwili odejscia Jana Pawła II w 2005. Nie jest to jednak mozliwe do opisu. Nie polega na slowach zapachach czy stanach psychicznych. Jest to odczucie czysto duchowe! Rozumiemy ze jest dobre i chcemy tego! Choc nie obejmujemy rozumem! I to jest wspaniale! Nie chcialbym miec ,boga' ktorego obejmuje prosty nierozwiniety rozum! Ale oczywiscie nie ma nawet cienia takiego zagrozenia! Prawdziwy Bóg jest niepojety! I nigdy nie bedzie! Bo to jest właśnie Bóg! Istota której nie można pojąć!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:07, 29 Maj 2023    Temat postu:

Przeżywamy obecnie Zesłanie Ducha Świętego a dziś konkretnie w połączeniu ze świętem Naszej Matki.

Duch Święty to najtrudniejsza do wyobrażenia Osoba bo Ojciec jeszcze jako tako przedstawiony jako starzec da się uzmysłowić bo każdy ma ojca. Jezus wiadomo ma po prostu ludzką postać. Ale sam Duch? Jednak każda Osoba Trójcy ma naturę duchową i nie ma tu żadnego wyjątku. Odczuwaliśmy jednak Jego obecność podczas wizyt w kraju Jana Pawła II zwlaszcza zaś pamiętne jego odejście. Kto wtedy się wczuł mógł doznać tchnienia duchowego wyraźnie odczuwalnego i to był Duch Święty. Kto pamięta wie że nie było to fizyczne w żadnym razie też psychiczne. To było coś więcej. Tylko tak da się poczuć obecność Osoby Boskiej tu na ziemi i nie umrzeć. Bo to jest wszechmoc! Taka że obecne ludzkie ciało nie wytrzyma tego. Stąd Bóg jest ukryty. Ale w pełni będzie widoczny na tamtym świecie. A nawet na tym już zaraz po paruzji bo wtedy ciała ludzkie mają być przemienione tak że wytrzymaja. Prawdopodobnie będą tego samego rodzaju co w Raju na początku. Bo jeszcze nie które będą wskrzeszeniu ciał! To jeszcze inna sprawa.

Ponadto przed paruzja ma nastąpić jeszcze wylanie Ducha Świętego aby podtrzymać wiernych w strasznym czasie Apokalipsy. Który zresztą chyba już się zaczął tylko nie na całość.

Warto zatem przyjąć Ducha Świętego tak jak każdy teraz jest w stanie bo każdego dnia potrzebujemy podtrzymania.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy