Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Sobory i Synody ...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:46, 13 Sty 2017    Temat postu:

Ankieta z Dokumentu Przygotowawczego przed Synodem Biskupów nt. młodzieży
Ankieta z Dokumentu Przygotowawczego przed Synodem Biskupów nt. młodzieży
KAI
dodane 13.01.2017 14:00

Selfie z papieżem Franciszkiem, bazylika św. Piotra, Rzym, 2013
Asekose / CC 2.0


Publikujemy pytania z Dokumentu Przygotowawczego przed Synodem Biskupów nt. młodzieży. Odpowiedzi na nie posłużą do zredagowania Instrumentum laboris - dokumentu roboczego zgromadzenia synodalnego, które odbędzie się w październiku 2018 r.

ANKIETA

Celem ankiety jest pomoc organizmom posiadającym prawo w wyrażeniu swego zrozumienia świata ludzi młodych i odczytania ich doświadczenia w towarzyszeniu powołaniowym, mając na uwadze zebranie danych służących przygotowaniu dokumentu roboczego lub Instrumentum laboris.

W celu uwzględnienia różnych sytuacji kontynentalnych, po pytaniu 15 zostały włączone trzy specyficzne pytania dotyczące każdego obszaru geograficznego, na które zainteresowane organizmy proszone są o odpowiedź.

Aby ułatwić tę pracę i uczynić ją znośniejszą poszczególne organa proszone są o posłanie w odpowiedzi jednej strony danych, siedem-osiem stron dotyczących odczytania sytuacji, jedną stronę dla każdego z trzech doświadczeń, którymi można się podzielić z innymi. Jeśli jest to konieczne i pożądane, można dołączyć inne dokumenty, które wspierają lub uzupełniają tę syntetyczną dokumentację.

1. ZBIERANIE DANYCH

Prosimy ewentualnie o wskazanie źródeł i lat do których odnoszą się dane. Można dodać w załączniku inne dostępne dane syntetyczne, które wydają się istotne dla lepszego zrozumienia sytuacji w różnych krajach.

- Liczba mieszkańców w danym kraju/krajach i wskaźnik urodzeń.

- Liczba i odsetek ludzi młodych (16-29 lat) w danym kraju / w krajach.

- Liczba i odsetek katolików w kraju/krajach

- Średnia wieku (w ciągu ostatnich pięciu lat) osób zawierających małżeństwa (rozróżniając między mężczyznami a kobietami), wstąpienia do seminarium oraz wstąpienia do instytutów życia konsekrowanego (rozróżniając między mężczyznami a kobietami).

- W grupie wiekowej 16-29, odsetek studentów/uczniów, pracowników (jeśli to możliwe określenie obszarów zatrudnienia), bezrobotnych, NEET –czyli młodzieży pozostającej poza sferą zatrudnienia i edukacji.

2. ODCZYTANIE SYTUACJI

a) młodzież, Kościół i społeczeństwo

Pytania te odnoszą się zarówno do młodych ludzi obecnych w kręgach kościelnych, jak i którzy są od nich bardziej oddaleni lub są im obcy.

1. W jaki sposób wysłuchujecie sytuacji ludzi młodych?

2. Jakie są dzisiaj główne wyzwania i jakie są najbardziej znaczące szanse dla ludzi młodych w danym kraju/waszych krajach?

3. Jakie rodzaje i miejsca zrzeszeń młodzieżowych, instytucjonalnych i pozainstytucjonalnych odnoszą największy sukces w kręgach kościelnych i dlaczego?

4. Jakie rodzaje i miejsca zrzeszeń młodzieżowych, instytucjonalnych i pozainstytucjonalnych odnoszą największy sukces poza kręgami kościelnymi i dlaczego?

5. Czego konkretnie domagają dzisiaj się młodzi waszego kraju/krajów od Kościoła?

6. Jakie obszary uczestnictwa mają młodzi w waszym kraju/krajach, w życiu wspólnoty kościelnej?

7. W jaki sposób i gdzie udaje się wam spotkać ludzi młodych, którzy nie odwiedzają waszych środowisk kościelnych?

b) Młodzieżowe duszpasterstwo powołań

8. Jakie jest zaangażowanie rodzin i wspólnot w rozeznanie powołaniowe ludzi młodych?

9. W jaki sposób szkoły i uniwersytety czy inne instytucje kształcące (świeckie czy kościelne) przyczyniają się do kształtowania rozeznania powołaniowego?

10. W jaki sposób uwzględniacie przemiany kulturowe, spowodowane rozwojem technik cyfrowych?

11. W jaki sposób Światowym Dniom Młodzieży lub innym wydarzeniom krajowym lub międzynarodowym udaje się wejść do zwykłej praktyki duszpasterskiej?

12. Jak w waszych diecezjach dokonuje się planowania doświadczeń i dróg młodzieżowego duszpasterstwa powołań?

c) Osoby towarzyszące

13. Jaki czas i przestrzenie poświęcają duszpasterze i inni wychowawcy na osobiste kierownictwo duchowe?

14. Jakie inicjatywy i procesy formacyjne są wprowadzane w życie dla osób towarzyszących wyborowi powołania?

15. Jakie towarzyszenie osobiste jest oferowane w seminariach?

d) Pytania szczegółowe dotyczące poszczególnych obszarów geograficznych

AFRYKA

a. Jakie wizje i struktury młodzieżowego duszpasterstwa powołaniowego lepiej odpowiadają na potrzeby waszego kontynentu?

b. Jak interpretujecie „ojcostwo duchowe” w sytuacjach, gdzie młodzi wzrastają bez postaci ojca? Jaką formację oferujecie?

c. Jak udaje się wam przekazać ludziom młodym, że są oni potrzebni dla budowania przyszłości Kościoła?

AMERYKA

a. W jaki sposób wasze wspólnoty troszczą się o ludzi młodych, którzy doświadczają ekstremalnej przemocy (partyzantka - guerilla, gangi, więzienia, narkomania, przymusowe małżeństwa), i towarzyszą im w ich drodze życiowej?

b. Jaką dajecie formację, by wspierać zaangażowanie ludzi młodych w dziedzinie społeczno-politycznej na rzecz dobra wspólnego?

c. W kontekście silnej sekularyzacji, jakie działania duszpasterskie okazują się najbardziej skuteczne, aby kontynuować drogę wiary po procesie inicjacji chrześcijańskiej?

AZJA I OCEANIA

a. Dlaczego i w jaki sposób fascynują młodzież zgromadzenia proponowane przez niekatolików?

b. Jak łączyć wartości kultury lokalnej z propozycją chrześcijańską, doceniając również pobożność ludową?

c. Jak w duszpasterstwie wykorzystywać język młodzieżowy, a zwłaszcza media, sport i muzykę?

EUROPA

- Jak można pomóc młodym ludziom patrzeć w przyszłość z ufnością i nadzieją, wychodząc z bogactwa chrześcijańskiej pamięci Europy?

- Młodzi ludzie często czują się odrzuceni i nie tolerowani przez system polityczny, gospodarczy i społeczny, w którym żyją. Jak wysłuchujecie tego potencjału protestu, aby przemienił się w propozycję i współpracę?

- Na jakim poziomie relacje międzypokoleniowe jeszcze działają? I jak je reaktywować, tam gdzie nie funkcjonują?

3. DZIELENIE SIĘ PRAKTYKAMI

1. Wymieńcie główne rodzaje duszpasterskiej praktyki towarzyszenia i rozeznawania powołania w waszej rzeczywistości.

2. Wybierzcie trzy praktyki, które uważacie za najbardziej interesujące i odpowiednie do dzielenia się z Kościołem powszechnym, i przedstawcie je zgodnie z następującym schematem (maksymalnie jedna strona na jedno doświadczenie)

a) Opis: Zarysujcie w kilku zdaniach doświadczenie. Kim są protagoniści? Jak prowadzona jest aktywność? gdzie? Itd.

b) Analiza: Oceńcie także w sposób opisowy doświadczenie, aby lepiej zrozumieć jego elementy kwalifikujące: jakie są cele? Jakie są przesłanki teoretyczne? Jakie są najbardziej interesujące spostrzeżenia? Jak one ewoluowały? I tak dalej.

c) Ocena: Jakie cele osiągnięto, a których nie udało się osiągnąć? Mocne i słabe strony? Jakie są reperkusje w życiu społecznym, kulturowym, kościelnym? Dlaczego i w czym doświadczenie jest znaczące/ma znaczenie formacyjne? Itd.

...

Najlepsza zawsze jest spontanicznosc a najgorsza dretwota.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:18, 05 Cze 2018    Temat postu:

Seria filmików z odpowiedziami na pytania papieża Franciszka. Oto 1 odcinek!
Aleteia | 04/06/2018
POPE ANGELA MARKAS
Alessia GIULIANI I CPP I CIRIC
Udostępnij 0
Jest to inicjatywa Aletei i organizacji TeleMATER, a patronuje jej Synod Biskupów.

„Co sprawia, że czujesz się szczęśliwy?”, „Czym jest dla Ciebie rodzina?”, „Kim jest dla Ciebie Bóg?” – to tylko niektóre z pytań, jakie papież Franciszek skierował do młodych z całego świata w ramach przygotowań do poświęconego im Synodu biskupów, który odbędzie się w Watykanie w październiku 2018 r.

W związku z tym Aleteia we współpracy z telewizją internetową TeleMATER, mającą swoją siedzibę w Nowym Jorku, rozpoczynają realizację serii filmików internetowych, w których oddadzą głos młodym, żeby mogli odpowiedzieć na pytania papieża. Patronat nad przedsięwzięciem objął Sekretariat Synodu Biskupów.

Dotychczas to młodzi ludzie zadawali pytania Ojcu Świętemu – na spotkaniach w czasie podróży apostolskich, przy okazji różnego rodzaju wystąpień i audiencji. Teraz dzięki mediom społecznościowym będą mogły wybrzmieć ich odpowiedzi, udzielone na pytania papieża.

Co miesiąc, aż do października, będziemy publikować dwa filmy na konkretny temat. Pierwszy z nich jest poświęcony sprawie, która szczególnie leży młodym ludziom na sercu – szczęściu. Zobaczcie, co daje młodym ludziom szczęście? ⬇ ⬇ ⬇

Kolejne odcinki serii, tak jak te pierwsze, będą publikowane na stronach wszystkich edycji językowych Aletei, na stronie TeleMATER, w mediach społecznościowych, a także na oficjalnej stronie Synodu Biskupów.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Oficjalny hashtag Synodu Biskupów poświęconego młodzieży #Synod2018 stanie się, mamy nadzieję, wiralowy i wciągnie w tę synodalną rzeczywistość jeszcze więcej młodych ludzi. Każdy z Was może wziąć udział w naszym internetowym przedsięwzięciu, wysyłając na adres mailowy [link widoczny dla zalogowanych] krótki filmik z odpowiedzią na któreś z poniższych pytań, będących jednocześnie tematami kolejnych wideo.

Czerwiec:

Co politycy i społeczeństwo mogliby zrobić dla młodych?

Jaki wkład mogą mieć młodzi w poprawę życia społecznego?

Lipiec:

Co Ci pomaga w podjęciu trudnej decyzji?

Sierpień:

Kim są dla Ciebie Bóg i Jezus?

Wrzesień:

Co Cię pociąga w Kościele? A co od niego oddala?

Październik:

Rodzina jest…. , dlatego że …

...

Ciekawa akcja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:11, 07 Paź 2018    Temat postu:

Cały Kościół słucha krytycznego głosu młodych. Rusza synod poświęcony młodzieży
Beata Zajączkowska | 03/10/2018
SYNOD MŁODYCH
ABACA/EAST NEWS
Udostępnij 83
„Musimy dogonić młodych, by z nimi iść dalej wspólną drogą. Kościół nie może zostawać za nimi w tyle”.

Po dwóch latach wytężonych konsultacji z młodymi z najdalszych zakątków globu rusza Synod Biskupów nt. młodzieży, wiary i rozeznawania powołania. „Chciałem, abyście wy byli w centrum uwagi, ponieważ zależy mi na was” – podkreślił Franciszek, zapowiadając to wyjątkowe spotkanie.


Czytaj także:
Co przyciąga, a co odpycha młodych od Kościoła? Filmiki przed Synodem 2018


Krytyczny, zatroskany i rozumny głos młodych
Papież wyznał, że zorganizował je, by wsłuchać się w krytyczny, zatroskany, ale i rozumny głos młodych, a sam synod został pomyślany jako otwarty i szczery dialog między wspólnotą chrześcijańską a młodym pokoleniem.

„Młodych trzeba słuchać «na żywo» i pokonywać «dystans bezpieczeństwa» dzielący młodzież i dorosłych” – wskazał Ojciec Święty. Tę metodę widać było już na etapie przygotowań. Po raz pierwszy w historii głos w debacie mogły bowiem zabrać nie tylko episkopaty, ruchy kościelne i zakony, ale i sami młodzi, wypełniając w internecie specjalną ankietę oraz wypowiadając się w mediach społecznościowych.

Franciszek zachęcał do tego nie tylko chrześcijan, ale również wyznawców innych religii, a także ateistów i agnostyków. Prosił o głos młodych, którzy odeszli z Kościoła, czy też tych, którzy uważają, że to Kościół nie dotrzymuje kroku współczesnej młodzieży.



Ankieta przedsynodalna
„Nikt nie może powiedzieć, że nie dano mu szansy, by włączył się do dyskusji i mógł zabrać głos” – podkreśla bp Fabio Fabene, podsekretarz synodu. Przedsynodalną ankietę wypełniło 221 tys. osób w wieku 16-29 lat. Najwięcej, bo ponad 56 proc., pochodziło z Europy, blisko 20 proc. z Ameryki Środkowej, a 18 proc. z Afryki.

Prawie 74 proc. respondentów zadeklarowało, że są katolikami i religia zajmuje ważne miejsce w ich życiu, 19 proc. stanowili wierzący nieprzywiązujący dużej wagi do religii, a 6 proc. młodych niebędących katolikami uznało religię za ważny element swej codzienności. 8 proc. stwierdziło, że religia nie ma w ich życiu żadnego znaczenia.

Na świecie jest obecnie 1,8 mld ludzi mających od 16 do 29 lat, innymi słowy młodzi stanowią jedną czwartą ludzkości. „Te liczby pokazują, że gra toczy się o bardzo wysoką stawkę. To kluczowy temat nie tylko dla Kościoła, ale dla całego społeczeństwa” – mówi ks. Giacomo Costa, sekretarz specjalny synodu.

Po zapoznaniu się z ankietami Franciszek wyznał: „Poznaliśmy historie, twarze, rozczarowania, projekty i nadzieje, a nie suche dane statystyczne czy procentowe. Potrzebujemy młodych, by wyjść z kipieli zatruwającej logiki: «zawsze się tak robiło» i szukać wspólnie nowych dróg nieustannie wpatrując się w Jezusa”.



Dokument przygotowany przez młodych
Kolejną nowością był przedsynodalny szczyt młodzieży świata, który w marcu odbył się w Rzymie. Uczestniczył w nim Franciszek, odpowiadając na pytania i wątpliwości młodych. Jego owocem był pierwszy watykański dokument przygotowany w całości przez młodzież.

Posłużył on do opracowania tzw. Instrumentum laboris, czyli dokumentu przygotowawczego, służącego za punkt wyjścia do synodalnej debaty. Nie zawiera on gotowych rozwiązań, konkretne odpowiedzi ma dać dopiero synod.


Czytaj także:
Ty także możesz dołączyć do dyskusji przed Synodem. Uruchomione zostały specjalne grupy na Facebooku


Na synodzie nie będzie tematów tabu
Przez najbliższe 26 dni to młodzi będą w centrum Kościoła, a obrady będzie można śledzić w mediach społecznościowych #synod2018. „W realnym życiu są narkotyki, jest seks, jest konsumpcjonizm, jest cały świat wirtualny, jest pornografia, jest homoseksualizm, ale to wszystko są aspekty negatywne. My chcemy ukazać pozytywne aspekty życia młodzieży” – podkreśla kard. Lorenzo Baldisseri, wskazując zarazem, że na synodzie nie będzie tematów tabu.

Dodaje, że synod nie będzie patrzeniem biskupów z góry na młodych, ale próbą odkrycia, co młodzi mogą dać Kościołowi i czego dziadkowie, jak papież nazywa ojców synodalnych, mogą nauczyć się od swych wnuków.

„Młodych trzeba szukać i słuchać nawet w galeriach handlowych i fast foodach, w pubach i w świecie wirtualnym. Wtedy spotyka się tych, którzy są z dala od Kościoła – podkreśla sekretarz generalny synodu. I dodaje: „Musimy dogonić młodych, by z nimi iść dalej wspólną drogą. Kościół nie może zostawać za nimi w tyle”.



Młodzi z prawem głosu na synodzie
Sam Franciszek jasno ustawił też perspektywę spotkania: „Zbyt często mówimy o młodych wyłącznie w kategorii problemu: nie mają pracy, nie angażują się w politykę, nie chodzą do kościoła zapominając jednocześnie, że przede wszystkim są skarbem i bogactwem”.

Dwuletnia ogólnoświatowa debata młodzieży służyła temu, by nie był to synod o młodzieży bez głosu młodych. Teraz pałeczkę przejęli biskupi z całego świata.

W sumie w spotkaniu bierze udział 266 ojców synodalnych. Papierkiem lakmusowym ich obrad będą młodzi zaproszeni na synod. To 34 osoby w wieku od 18 do 29 lat. Będą oni nie tylko przysłuchiwali się obradom, ale mają także prawo zabierania głosu zarówno podczas kongregacji generalnych, czyli dyskusji, na których w obecności papieża omawiany jest dokument przygotowawczy, jak i spotkań w małych grupach.

Podsekretarz synodu podkreśla, że „będzie to bardzo ważna, konfrontująca i weryfikująca obecność”. Dziadkowie wraz z wnukami, w obecności innych członków rodziny, jaką jest Kościół zaczynają właśnie „wspólną drogę”, po grecku „syn odos”. Te słowa znane są współczesnym językom jako synod.

Tej wspólnej drodze towarzyszy płynący z najdalszych zakątków globu modlitewny „support” młodych dla synodu. To kolejny wkład, by była to wspólna droga z młodymi, a nie obok nich.

..

Kolejny synod mamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:11, 07 Paź 2018    Temat postu:

Papież przed synodem: przełamać stwierdzenia: „zawsze tak się robiło”
Katolicka Agencja Informacyjna | 03/10/2018
SYNOD
Antoine Mekary | ALETEIA | I.Media
Udostępnij 25
Młodzi żądają i wymagają od nas twórczego poświęcenia, byśmy nie pozostawiali ich samych w rękach wielu handlarzy śmierci, którzy uciskają ich życie i przysłaniają ich wizję.

Kliknij tutaj, by przejrzeć galerię

„Nadzieja rzuca nam wyzwanie, porusza i przełamuje konformizm stwierdzeń: zawsze tak się robiło i żąda od nas, byśmy powstali i spojrzeli prosto w twarze ludzi młodych i naprzeciw sytuacjom, w których się znajdują” – mówił papież Franciszek podczas Eucharystii na rozpoczęcie XV Zgromadzenia Zwyczajnego Synodu Biskupów. Będzie on obradował do 28 października w Rzymie na temat: „Młodzież, wiara i rozeznanie powołania”. Publikujemy najważniejsze fragmenty papieskiej homilii:


Czytaj także:
Cały Kościół słucha krytycznego głosu młodych. Rusza synod poświęcony młodzieży


Dar marzeń i nadziei
Na początku tego wydarzenia łaski dla całego Kościoła, współbrzmiąc ze Słowem Bożym, usilnie przyzywamy Parakleta, aby nam pomógł pamiętać i ożywiać słowa Pana, które sprawiły, że nasze serca pałały (por. Łk 24, 32). Zapał i ewangeliczny entuzjazm rodzący żarliwość i entuzjazm dla Jezusa. Pamięć, która mogłaby rozbudzić i odnowić w nas zdolność do marzeń i nadziei.

Wiemy bowiem, że nasi młodzi będą zdolni do prorokowania i wizji w zależności od tego, na ile my, obecnie dorośli czy seniorzy, jesteśmy w stanie marzyć i w ten sposób zarazić i dzielić się marzeniami i nadziejami, które nosimy w naszych sercach (por. Jl 3,1).

Niech Duch daje nam łaskę, abyśmy byli ojcami synodalnymi namaszczonymi darem marzeń i nadziei, abyśmy mogli ze swej strony namaścić naszych młodych darem proroctwa i wizji.

SYNODGaleria zdjęć


Porzucić konformizm
W tej postawie posłusznego nasłuchiwania głosu Ducha przybyliśmy ze wszystkich stron świata. Dzisiaj po raz pierwszy są tutaj z nami także dwaj bracia biskupi z Chin kontynentalnych – powitajmy ich serdecznie! Dzięki ich obecności jeszcze bardziej widoczna jest jedność kolegium biskupów z Następcą Piotra.

Namaszczeni nadzieją rozpoczynamy nowe spotkanie kościelne, zdolne do powiększenia horyzontów, poszerzenia serca i przekształcenia tych struktur, które nas dziś paraliżują, dzielą od młodych, zostawiając ich narażonych na niepogody, pozbawionych wspierającej ich wspólnoty wiary, perspektywy sensu i życia.

Nadzieja rzuca nam wyzwanie, porusza i przełamuje konformizm stwierdzeń: „zawsze tak się robiło” i żąda od nas, byśmy powstali i spojrzeli prosto w twarze ludzi młodych i naprzeciw sytuacjom, w których się znajdują.

Ta sama nadzieja każe nam pracować nad obaleniem sytuacji braku perspektyw, wykluczenia i przemocy, na które narażeni są nasi młodzi.


Czytaj także:
Papież: Seksualność, seks są darem Boga. Żadnego tabu


Nie pozostawić młodych samych
Młodzi, owoc wielu decyzji podjętych w przeszłości, wzywają nas, abyśmy razem z nimi wzięli na siebie teraźniejszość z większym zaangażowaniem i walczyli z tym, co na wszelki sposób przeszkadza, aby ich życie rozwijało się w sposób godny.

Żądają i wymagają od nas twórczego poświęcenia, dynamiki inteligentnej, entuzjastycznej i pełnej nadziei oraz byśmy nie pozostawiali ich samych w rękach wielu handlarzy śmierci, którzy uciskają ich życie i przysłaniają ich wizję.

Ta zdolność wspólnego marzenia, którą Pan obdarowuje nas dzisiaj jako Kościół, domaga się – jak powiedział św. Paweł w pierwszym czytaniu – rozwijania między nami bardzo specyficznej postawy: „Niech nikt nie szuka tylko własnego dobra, lecz niech myśli o sprawach innych” (Flp 2, 4). Jednocześnie wskazuje znacznie wyżej, prosząc, abyśmy z pokorą uważali innych za lepszych od nas samych (por. w. 3).



Usłyszeć krzyk ludu
W tym duchu spróbujemy słuchać siebie nawzajem, aby wspólnie rozeznać to, czego Pan żąda od swojego Kościoła. A to wymaga od nas, abyśmy byli czujni i dobrze pilnowali, żeby nie przeważała logika samozachowania i samoodniesienia, doprowadzająca do tego, że ważne staje się to, co drugorzędne, a drugorzędnym to, co ważne.

Umiłowanie Ewangelii oraz powierzonego nam ludu wymaga od nas poszerzenia spojrzenia i nie zatracania z pola widzenia misji, do której nas wzywa, aby wskazać większe dobro, które przyniesie korzyści nam wszystkim. Bez tej postawy wszystkie nasze wysiłki pójdą na marne.

Dar szczerego słuchania, modlitewnego i – na ile to możliwe – wolnego od uprzedzeń oraz bezwarunkowego pozwoli nam wejść w komunię z różnymi sytuacjami, które przeżywa lud Boży. Słuchać Boga, aż po usłyszenie z Nim krzyku ludu; słuchanie ludu, żeby wraz z nim oddychać wolą, do której wypełnienia wzywa nas Bóg.

Taka postawa broni nas od pokusy popadnięcia w stanowisko moralizatorskie lub elitarystyczne, a także powabu ideologii abstrakcyjnych, które nigdy nie odpowiadają rzeczywistości naszych ludzi.

KAI/ks

...

Tzw. tradycja tez moze byc zła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:24, 14 Paź 2018    Temat postu:

Zaskoczenie na Synodzie: młodzi proszą o lepszą liturgię w kościołach
Katolicka Agencja Informacyjna | 10/10/2018
MŁODZI CHCĄ PIĘKNEJ LITURGII
Shutterstock
Udostępnij 2k
„Młodzi mówią do nas: dajcie nam Słowo Boże, postarajcie się, aby liturgia do nas przemawiała, wyjaśnijcie ją nam, pomóżcie nam doświadczać Boga na liturgii. Myślałem, że to pokolenie nie interesuje się liturgią. Nie miałem racji” - przyznał arcybiskup Bombaju.

„Jestem zaskoczony, że na tym Synodzie tak dużo mówi się o liturgii, o potrzebie pięknej, starannie przygotowanej liturgii, która przyciąga młodych i przemawia do ich serca” – tak swoje pierwsze doświadczenia podczas Synodu Biskupów podsumowuje kard. Gérald Lacroix, arcybiskup Quebeku w Kanadzie. Zaznacza on, że o lepszą liturgię apelują zarówno biskupi, jak i młodzi uczestnicy Synodu.


Czytaj także:
Nazwy przedmiotów liturgicznych, jakie widujemy na mszy i adoracji. Przewodnik w obrazach
Z kolei kard. Oswald Gracias z Indii przyznał, że choć uczestniczył w przygotowaniach do synodu, samo zgromadzenie synodalne nie oszczędziło mu niespodzianek.

„Co mnie uderzyło i czego się nie spodziewałem, to fakt, że w wielu wystąpieniach młodych pojawia się prośba o lepszą liturgię. Dla mnie to prawdziwe odkrycie. Okazuje się, że liturgia jest jednak bardzo ważna. Młodzi mówią do nas: dajcie nam Słowo Boże, postarajcie się, aby liturgia do nas przemawiała, wyjaśnijcie ją nam, pomóżcie nam doświadczać Boga na liturgii. Osobiście myślałem, że to pokolenie nie interesuje się liturgią. Nie miałem racji. Tego się nie spodziewałem” – przyznał arcybiskup Bombaju.

Zakończył się pierwszy etap Synodu Biskupów. Był on poświęcony na dyskusję nad pierwszą częścią dokumentu roboczego, mówiącego o wsłuchiwaniu się w młodzież, poznawaniu jej realnej sytuacji. 9 października w auli synodalnej zaprezentowane zostały sprawozdania z 14 grup językowych, w których przez ostatnie dni toczyła się dyskusja.

Jak mówi abp Stanisław Gądecki w zależności od grupy, ich sprawozdawcy proponowali nowy, własny opis sytuacji albo zgłaszali zastrzeżenia i propozycje do tekstu dokumentu roboczego.

„Wydaje mi się, że najbardziej znaczące zmiany, o jakie proszą niektóre relacje, dotyczą bardziej pozytywnego spojrzenia na samą młodzież, która nie jest jakąś grupą obok Kościoła, ale grupą w Kościele. Skądinąd pragnienie, aby Kościół był przedstawiany jako jedna rodzina wracało bardzo często w dzisiejszych relacjach. Co ważne i pocieszające, podkreśla się samą misję zbawczą, dla jakiej jest ustanowiony Kościół i w jakiej, ostatecznie, są też umieszczeni młodzi” – powiedział metropolita poznański.

KAI/vaticannews.va/ks

...

Czyli ta niby ,,mlodziezowa" obecna liturgia nie bardzo jest mlodziezowa? Ocenili ja jako lichą? Jak widzimy jest ona potrzebna. Ksiadz niestarannie przelatujacy kolejne etapy Mszy pokazuje jaki ma stosunek do Boga! Ksiadz swoim zachowaniem przeciez daje przyklad. Chodzi nie o dlugosc a o jakosc. Czy widac zaangazowanie calym soba w to co robi! W koncu staje sie na Mszy Jezusem! To tak jakby Chrystus byl przed czlowiekiem. Czy to widac?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:59, 16 Paź 2018    Temat postu:

Synod: całe pokolenia młodych dorastały nie widząc, jak ich rodzice się modlą
Katolicka Agencja Informacyjna | 15/10/2018
SYNOD2018
Antoine Mekary | ALETEIA
Udostępnij 2
„Musimy modlić się nie tylko za młodzież, ale także z młodzieżą. Całe pokolenia młodych dorastały nie widząc nigdy, jak ich rodzice się modlą. Niektórzy nigdy nie widzieli samotnie modlącego się księdza” – mówi abp Swiatosław Szewczuk, podsumowując drugi tydzień Synodu Biskupów.

„Wiara” i „rozeznanie powołania” to główne motywy debaty drugiego etapu rozpoczętego 3 października w Watykanie XV Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów. Jego temat brzmi: „Młodzież, wiara i rozeznawanie powołania”.

Drugi tydzień obrad Synodu podczas kongregacji generalnych i dyskusji w 14 kręgach językowych (tzw. „circolo minores”) był poświęcony refleksji nad drugą częścią dokumentu roboczego „Instrumentum laboris” pt. „Interpretacja. Wiara i rozeznanie powołania„. Synod potrwa do 28 października.


Czytaj także:
Zaskoczenie na Synodzie: młodzi proszą o lepszą liturgię w kościołach


Rozeznawanie
W czasie synodalnych obrad podkreślano, że towarzyszenie młodemu człowiekowi ma służyć temu, by mógł on w wolności kształtować swoje sumienie i potem odpowiedzialnie decydować o sobie. Zwrócono uwagę m.in. na to, że rozeznawanie to nie jest technika psychologiczna, ale rzeczywistość duchowa.

Zdolność rozeznawania jest darem od Ducha Świętego, a proces towarzyszenia ma „prowadzić ostatecznie do tego, by człowiek, któremu pomagamy, doświadczył spotkania z Panem Jezusem w Duchu Świętym, nie zaś tylko otrzymał odpowiedź psychologiczną”. Jak zaznaczył abp Grzegorz Ryś, rozeznawanie ma się dokonywać i najlepiej się dokonuje we wspólnocie. Wspólnota bowiem jest „sprawdzianem świętości człowieka”.

Niektórzy z ojców synodalnych mówili nawet o tym, że nie ma czegoś takiego jak świętość indywidualna, prywatna, ale zawsze funkcjonuje ona w jakiejś społeczności. Abp Ryś zaznaczył, aby jednak wspólnota mogła pomóc w dobrym rozeznaniu, powinna mieć jakiś cel poza sobą. Takim celem może być na przykład wyjście do ubogich. „Wtedy we wspólnym działaniu pokazują się charyzmaty i powołania poszczególnych osób” – powiedział metropolita łódzki.



O totalitaryzmie postmodernistycznym
O totalitaryzmie postmodernistycznym, który zabija duszę a nie ciało młodego człowieka – mówił abp Stanisław Gądecki. Zdaniem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, totalitaryzm ten stanowi też przeszkodę dla samych wyborów powołaniowych młodzieży.

Abp Gądecki przypomniał, że obecne czasy są zdefiniowane jako epoka postmodernistyczna albo nazywana jest też epoką ponowoczesną, w której nie można już stworzyć jakiejś wizji globalnej. Świat wydaje się pokawałkowany na części i w tych cząstkach trudno znaleźć jakieś fundamenty etyczne, ludzkie czy religijne. Nasze czasy są silnie naznaczone relatywizmem, który dotyka przede wszystkim dusz młodych ludzi.

Zdaniem przewodniczącego KEP, mamy do czynienia z niebezpieczeństwem totalitaryzmu ukrytego, który determinuje kontekst życia i dojrzewania młodego człowieka. Jest on inny od totalitaryzmów XX w., nie odwołuje się do przemocy, jak komunizm czy nazizm, ale okazuje się być o wiele bardziej efektywny. „Nie zabija ciał młodych, ale ich dusze” – zaznaczył arcybiskup.

Według metropolity poznańskiego, jest to natomiast totalitaryzm zakamuflowany. Polega na tym, że poprzez bezpośrednią lub pośrednią komunikację medialną młodzi ludzie są poddani oddziaływaniu siłom, które nimi kierują.

„Wykluczenie opinii, które nie pasują do obowiązującego społecznego dyskursu, nie odbywa się poprzez gwałt i przemoc, ale poprzez moc pieniądza, propagandy i ośmieszenia” – zauważył arcybiskup i przypomniał, że najważniejszym punktem obrony przeciwko totalitaryzmowi postnowoczesnemu jest rodzina.

Przewodniczący KEP zwrócił uwagę, że ideologie XX w. praktycznie chciały stworzyć nowego człowieka i nowy świat zrywając radykalnie z przeszłością, co jest kluczem do powstania schematów myślowych charakterystycznych dla współczesnego młodego człowieka i przykładem myślenia przedtotalitarnego. Najnowsze badanie wskazują wyraźnie, że taki sposób myślenia bardzo dobrze oddają zmiany dotyczące pojmowania małżeństwa i rodziny, gdzie wśród młodych istnieje ogromna skłonność do redefiniowania tych pojęć.

„W tej sytuacji rolą Kościoła jest ochrona młodych, aby nie ulegli pokusie totalitaryzmu ponowoczesności, który potrafi prezentować się w sposób bardzo atrakcyjny, udając, że chce bronić ludzkiej wolności” – zaznaczył abp Gądecki.


Czytaj także:
Synod na zdjęciach. Zobaczcie, jak to wygląda od środka [galeria]


Rodzina
W swym życiu młody człowiek najbardziej potrzebuje dobrej rodziny – zaznaczył abp David Macaire z Francji. Z kolei abp Gądecki przypomniał, że „rodzina jest instytucją, która przypomina Kościół”. „Kościół jak rodzina musi cały czas towarzyszyć swoim dzieciom. Tak jak nie ma powołania, które by było równe drugiemu, wszystkie są różne, tak też rodzice w stosunku do swoich dzieci każdego dnia muszą się pytać, co zrobić, żeby je dobrze wychować, żeby doprowadzić je do pełni życia, do której zmierza wiara” – podkreślił abp Gądecki.

Na rolę rodziny w życiu i rozeznawaniu przez młodych powołania zwrócił również uwagę abp Grzegorz Ryś, który przywołał fakt, iż według deklarowanych przez polską młodzież wartości, to właśnie rodzina jest najważniejsza.

„Młodzi cenią rodzinę samą w sobie i jeśli im się pomoże zrozumieć wartość rodziny, to od niej wychodząc można poprowadzić ich do wiary, do Pana Boga, który jest Stwórcą rodziny. Chcemy młodych prowadzić nie tylko do przeżywania młodości, ale do odkrywania Jezusa Chrystusa. Żeby do Niego dojść trzeba się najpierw z nimi spotkać w tych miejscach, które są dla nich istotne. Takimi miejscami są przyjaźń, praca, wolność, a rodzina z nich jest na pierwszym miejscu” – zaznaczył abp Ryś.



Życie sakramentalne
Wskazywano na wartość życia sakramentalnego na etapie rozeznawania: sakramentu Eucharystii, pokuty i szczególnie wśród młodych sakramentu bierzmowania jako momentu odnajdywania przez młodych swojego miejsca w Kościele. Na ten temat mówił m.in. abp Tadeusz Kondrusiewicz, metropolita mińsko-mohylewski na Białorusi.

Zwracano uwagę, że w dokumencie roboczym nie pojawia się w nim ani razu sakrament bierzmowania, który jest sakramentem Ducha Świętego, a przecież to On jest Tym, który odmładza Kościół. Nie ma w nim prawie nic na temat sakramentu Eucharystii, a młodzież wykazuje wrażliwość na sakramenty, na natchnienia Ducha Świętego.

Wielu ojców synodalnych zwracało uwagę na potrzebę nowej Pięćdziesiątnicy. Bp Marek Solarczyk powiedział, w sytuacji młodych ludzi szczególnie ważny jest sakrament bierzmowania. „Jest on momentem, kiedy młodzi ludzie, odkrywając swoje miejsce we wspólnocie Kościoła, z mocą Ducha Świętego chcą być misjonarzami, świadkami Bożych tajemnic dla innych” – zaznaczył.

Za bardzo ważną w kwestii warunków towarzyszących rozeznawaniu powołania uznano wielką wartość ma życie duchowe i sakrament pokuty. „Są one wezwaniem dla rozeznających i pomagających rozeznawać, by byli ludźmi wiary. Jest to również droga człowieka, który staje wobec pytania o to, jaka jest wola Pana Boga wobec jego życia” – powiedział bp Solarczyk.



Nauczyć modlitwy
Według abp. Swiatosława Szewczuka Kościół powinien uczyć współczesnego młodego człowieka modlić się. „Przypominam sobie, że niektórzy ojcowie synodalni mówili kilka dni temu o potrzebie modlitwy za młodzież. Chciałbym dodać: musimy modlić się nie tylko za młodzież, ale także z młodzieżą. Widzimy, że ta potrzeba bardzo wzrasta wśród młodych ludzi” – powiedział zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK).

Nawiązał do badań przeprowadzonych we wszystkich diecezjach UKGK na Ukrainie i w diasporze, których celem była pomoc Kościołowi w zrozumieniu, kto i jak powinien nauczyć młodzież modlić się.

„Odkryliśmy nieoczekiwaną i niepokojącą nas rzeczywistość. Całe pokolenia młodych dorastały nie widząc nigdy, jak ich rodzice się modlą. Niektórzy respondenci odpowiedzieli też, że uczestniczyli w nabożeństwach, ale nigdy nie widzieli samotnie modlącego się księdza. Większość młodych ludzi odpowiedziała, że nauczyła się modlić od swoich rówieśników podczas pielgrzymek. Znaczna część respondentów stwierdziła, że dzisiaj jest ich niewiele takich osób, które mogłyby nauczyć ich modlitwy. Dlatego poprosiliśmy nasze klasztory i biskupów, aby otworzyli swoje domy i tworzyli szkoły, aby modlili się za młodzież” – powiedział zwierzchnik UKGK.

Na piękno wspólnej modlitwy, która przyciąga młodzież wskazał brat Alois, przeor ekumenicznej Wspólnoty z Taizé. „Tak, piękno przyciąga młodych, ale piękno proste. Nie elitarna estetyka dla nielicznych, lecz piękno dostępne dla wszystkich, to które wypływa z udziału we wspólnej modlitwie, w liturgii” – powiedział br. Alois.

Z kolei przedstawiciel Albanii zaznaczył, że w jego kraju skutecznymi okazały się dwie drogi dotarcia do młodzieży: droga modlitwy i dotykania cierpienia. Zwrócił uwagę, że młodzi bardzo chętni otwierają się na adorację eucharystyczną oraz kontakty z ludźmi cierpiącymi.


Czytaj także:
Jak uczyć młodych teologii ciała, gdy zgorszyliśmy ich grzechami seksualnymi? Abp Ryś o 1. dniu synodu


Być świadkiem wiary
Jeden z ojców synodalnych z Ameryki Łacińskiej nawiązał do myśli Piusa XII o „Kościele wojującym”. Jego zdaniem młodego człowieka przede wszystkim należy przygotować do bycia świadkiem wiary, a bycie takim wiąże się z nieuchronnym stawianiem czoła nieustannym przeciwnościom.

Zastrzegł, że to wojownicze nastawienie w kształtowaniu osobowości może ulec wynaturzeniu i przybrać postać walki z Kościołem. Niemniej jednak „bojowe” nastawienie może i powinno być częścią procesu kształtowania się powołania.



O większą rolę kobiet
Dużym echem odbiło się wystąpienie kard. Reinharda Marxa z Niemiec, który domagał się większej roli kobiet w Kościele, „równości płci”, co pomoże przełamać „zamknięte kręgi klerykalne”.

W tym kontekście padło też pytanie o brak na tym zgromadzeniu przedstawicieli środowisk LGBT, dlaczego synod jest względem nich tak mało inkluzywny. Bp Robert Barron z USA podkreślił, że inkluzywność nie jest pojęciem kościelnym. Kościół względem wszystkich bez wyjątku głosi miłość Boga, ale i potrzebę nawrócenia – powiedział amerykański biskup.



Zwróćmy uwagę na różnice
Bp Stanisław Dziuba z Republiki Południowej Afryki, polski paulin pracujący na Czarnym Lądzie od 1991 r. zauważył, że Północ z trudem wsłuchuje się w głos Południa, gdzie dziś mieszka przecież większość młodzieży świata. Zwrócił uwagę na to, aby synod brał pod uwagę różnice życia ludzi, szczególnie te różnice kultury afrykańskiej, która jest otwarta na Boga, na bliskość, na relacje międzyludzkie i rodzinne.

Wskazywał też na relację współodpowiedzialności lokalnej wspólnoty. W Afryce cała wioska jest odpowiedzialna za wychowanie dzieci i młodzieży, starsi sami dają przykład, jak również czuwają nad tym, by młodzież szła w dobrym kierunku. To relacja współodpowiedzialności powinna być obecna szczególnie w wymiarze parafialnym Kościoła, gdzie młodzież żyje, uczy się, pracuje, świętuje.



Kościół „matczyną wspólnotą”
Obecnie młodzież oczekuje od Kościoła, aby nie był „zimną i kostyczną instytucją”, która broni się przed atakami świata, zajmuje się ochroną swojego dobrego imienia, ale ma on być przede wszystkim matczyną wspólnotą, która wspiera, towarzyszy i jest oazą człowieczeństwa – uważa abp Światosław Szewczuk.

„W niej młodzież ma czuć się akceptowana, nie osądzana, nie odrzucana. Musimy znaleźć w sobie odwagę, aby w ten sposób towarzyszyć młodzieży” – powiedział zwierzchnik UKGK.

Zwrócił uwagę, że obecnie na świecie prawie wszystkie instytucje państwowe, społeczne czy kościelne są ostro krytykowane. „Dla mnie istotnym pytaniem jest, na ile Kościół możemy nazwać instytucją, zinstytucjonalizowaną strukturą, a na ile jest on wspólnotą żywych ludzi wierzących w Boga, praktykujących wiarę i skupionych wokół Eucharystii. Oczywiście wspólnota spełnia różne posługi, ale nie mogą one z niej robić skostniałej i bezdusznej instytucji, jak dalece ma ona mieć strukturę instytucjonalną, na ile ma być instytucją w świeckim rozumieniu tego pojęcia a na ile ludzką wspólnotą” – zaznaczył abp Szewczuk i dodał: „Młodzież pragnie przede wszystkim Kościoła jako wspólnoty!”.



Skandal nadużyć
Zdaniem bp. Roberta Barrona z USA podczas synodu bardzo dobrze poradzono sobie ze skandalami nadużyć. Już na samym początku synodu jasno i odważnie potraktowano ten temat, dzięki temu teraz nie ciąży on na obradach.

„Praktycznie we wszystkich małych grupach była mowa o skandalu nadużyć. A to oznacza, że również w dokumencie końcowym problem ten będzie musiał zostać potraktowany obszernie i bardzo poważnie” – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami abp Charles Scicluna, szef kolegium ds. rozpatrywania odwołań w sprawach najcięższych przestępstw w Kongregacji Nauki Wiary.

Właśnie młodzi, a nie tyle dzieci, są w zdecydowanej większości ofiarami nadużyć. Z drugiej strony towarzyszący nadużyciom skandal podważa zaufanie młodych do Kościoła. Abp Scicluna zauważył, że Synod pokazuje, jak wielkie są oczekiwania na skuteczne zażegnanie tego kryzysu. Oczekuje się, że również sami biskupi będą odpowiadać za swe zaniedbania nie tylko przed Bogiem i własnym sumieniem, lecz również przed Ludem Bożym – powiedział maltański arcybiskup.

Obrady XV Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów nt. „Młodzież, wiara i rozeznawanie powołania” trwają w Watykanie w od 3 do 28 października.

...

Zło ukryte przedstawiajace sie jako dobro to znak obecnych czasow ostecznych! Wyraznie widac ze zlo nie przyjmie widowiskowej postasci znanej z XX wieku.To bedzie zlo podstepne rozmazujące pojecie dobra i zła w jedną papkę. Ataki na chrzescijan nie ale potepienie zła też nie. Bo oczywiscie nie chodzi o pozabijanie chrzescijan tylko zeby przyjeli zlo i poszli do piekla.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:06, 29 Paź 2018    Temat postu:

Watykan: biskupi przyjęli, a papież zatwierdził synodalny dokument końcowy
7 MIN. ZAJMIE CI PRZECZYTANIE TEGO ARTYKUŁU.
Uchwalenie przez ojców synodalnych dokumentu końcowego, a następnie zatwierdzenie go przez papieża zakończyło 27 października roboczą część XV zgromadzenia zwyczajnego Synodu Biskupów nt. Młodzieży, wiary i rozeznania powołania. Nastąpiło to w auli synodalnej, podczas gdy uroczyste zamknięcie tego doniosłego wydarzenia kościelnego dokona się w niedzielę 28 bm. w bazylice św. Piotra podczas Mszy św. pod przewodnictwem Franciszka.

Przyjęty dokument składa się z trzech części, 12 rozdziałów, 167 paragrafów i w oryginalnej wersji włoskiej liczy 60 stron. Jego myślą przewodnią jest opis wędrówki uczniów do Emaus, przedstawiony w Ewangelii św. Łukasza. W auli odczytali go na przemian relator ogólny Synodu kard. Sérgio da Rocha, dwaj sekretarze specjalni księża Giacomo Costa i Rossano Sala oraz abp Bruno Forte z Komisji ds. Redakcji Tekstu.

Uzgodniony tekst, przyjęty gromkimi brawami przez obecnych, stanowi dopełnienie Instrumentum Laboris – roboczego materiału Synodu. «Jest wynikiem prawdziwych i właściwych prac zespołu» ojców synodalnych oraz pozostałych uczestników tego zgromadzenia, w tym «w sposób szczególny młodych – podkreślił kardynał relator. Dodał, że zawiera on 364 moduły, czyli zgłoszone poprawki, zaznaczając, że «większość z nich była precyzyjna i konstruktywna».

Francuski biskup: na tym synodzie płakaliśmy, nie możemy o tym zapomnieć

Na wstępie synodalny dokument końcowy odwołuje się do kontekstu, w jakim żyją młodzi, wymieniając najważniejsze zagadnienia i wyzwania. Całość wychodzi od słuchania pełnego zrozumienia i wczuwania się, które wraz z pokorą, cierpliwie i gotowością pozwala prowadzić prawdziwy dialog z młodzieżą, unikając przy tym «przygotowanych odpowiedzi i szybkich przepisów». Młodzi chcą bowiem być «wysłuchani, uznani i aby im towarzyszyć» – stwierdza dokument. Pragną również, aby ich głos był «uznany za ciekawy i pożyteczny na płaszczyźnie społecznej i kościelnej». Autorzy tekstu przyznają, że Kościół nie zawsze zajmował taką postawę, zwłaszcza księża i biskupi, przeciążeni licznymi obowiązkami, z trudem znajdują czas na posługę słuchania.

Rodzi to konieczność właściwego przygotowania także świeckich – mężczyzn i kobiet – którzy będą w stanie towarzyszyć młodym pokoleniom. Ponadto w obliczu takich zjawisk jak globalizacja i zeświecczenie młodzi dążą do odkrywania na nowo Boga i duchowości, to zaś powinno być dla Kościoła bodźcem do przywracania ważności dynamiki wiary – uważają ojcowie synodalni.

Odpowiedź Kościoła na potrzeby młodych ludzi znajduje się także w sektorze oświaty. W świecie, w którym wszystko jest wzajemnie powiązane: rodzina, praca, technologia, obrona życia i migranci, biskupi uznają za niezastąpioną rolę szkół, uniwersytetów, kolegiów, oratoriów i innych placówek, gdzie młodzi spędzają tak wiele czasu. Katolickie instytucje edukacyjne pozwalają na ich integralną formację, proponując zarazem ewangeliczne świadectwo promocji ludzkiej. Są one szczególnie wezwane do zmierzenia się z relacją między wiarą a problemami współczesnego świata, różnymi perspektywami antropologicznymi, wyzwaniami naukowo-technicznymi, zmianami społecznymi i zaangażowaniem na rzecz sprawiedliwości.

FOT. EPA/FABIO FRUSTACI
Ważną rolę ma tu do odegrania także parafia jako „Kościół terytorialny”. Wymaga ona przemyślenia na nowo jej powołania misyjnego, często bowiem okazuje się ono mało znaczące i mało dynamiczne, szczególnie w dziedzinie katechezy.

Dokument porusza też temat migracji jako „paradygmatu naszych czasów”, jako zjawiska strukturalnego, a nie przejściowej sytuacji „awaryjnej”. Przypomniawszy, że wielu migrantów to ludzie młodzi a nawet samotni nieletni, uciekający przed wojnami, przemocą, prześladowaniami politycznymi i fizycznymi itp. Mowa jest o pomaganiu, ochronie, wspieraniu i integracji oraz podkreśla się, że migranci są również szansą na ożywienie społeczeństw i wspólnot, do których przybywają. Biskupi zwracają też uwagę na potrzebę większego zaangażowania w pomoc tym, którzy chcą zostać w swojej ojczyźnie oraz na Kościoły zagrożone w swym istnieniu wskutek przymusowych migracji i prześladowań, jakie spotykają ich wiernych.

Oddzielne miejsce w dokumencie znalazł fragment mówiący o różnych rodzajach nadużyć: władzy, ekonomicznych, sumienia i seksualnych, których dopuszczali się niektórzy biskupi, księża i osoby zakonne. W ich ofiarach czyny te wywoływały cierpienia, które „mogą trwać całe życie i na które żadna pokuta nie może dać lekarstwa”. Synod wzywa do zdecydowanego wdrożenia środków zapobiegania takim nadużyciom i wykorzenienia wszelkich ich form, począwszy od doboru i formacji tych, którym będą powierzone zadania odpowiedzialne i wychowawcze, włącznie z brakiem odpowiedzialności za popełnione winy. Jednocześnie Synod z wdzięcznością wspomina o tych wszystkich, którzy odważnie demaskowali zaistniałe zło i nie zapomina o wielu świeckich, księżach, osobach konsekrowanych i biskupach, którzy każdego dnia poświęcają się uczciwie w służbie młodym oraz którzy mogą okazać „cenną pomoc” w naprawie tej sytuacji.

FOT. FLICKR/EPISKOPATNEWS
Następnie tekst wspomina o rodzinie jako pierwszej wspólnocie wiary, nazywając ją „Kościołem domowym”. Podkreśla się rolę dziadków w wychowaniu religijnym i przekazywaniu wiary oraz przestrzega przed osłabianiem roli ojca i przed tymi dorosłymi, którzy przyjmują „młodzieżowy” styl życia. Oprócz rodziny duże znaczenie dla młodych ma również przyjaźń z rówieśnikami, jako że pozwala to na dzielenie się wiarą i na wzajemne wspieranie się świadectwem.

Synod zatrzymuje się też na niektórych problemach, jakie przeżywa młodzież w różnych dziedzinach, np. w pracy i związanym z tym bezrobociu. Mówi się o prześladowaniach, często prowadzących do śmierci, bezrobociu, wykluczeniu ze społeczeństwa ze względów religijnych, etnicznych czy gospodarczych. W obliczu tej „kultury odrzucenia” Kościół wzywa do nawrócenia i solidarności jako konkretnej alternatywy wobec tych niekorzystnych zjawisk.

Na koniec pierwszej części dokument synodalny wskazuje, jako „środek duszpasterski” sztukę, muzykę i sport. Zakłada to również odnowę liturgiczną, która „nie jest wyrażaniem samego siebie, ale dziełem Chrystusa i Kościoła”. „Młodzi mają potrzebę piękna gestów, dbałości w kaznodziejstwie i zaangażowania wspólnotowego, gdyż to wszystko mówi rzeczywiście o Bogu” – czytamy w tekście. Podkreślono, że młode pokolenia chcą odgrywać pierwszoplanową rolę w życiu kościelnym, ofiarowując własne zdolności, biorąc na siebie odpowiedzialność. Jako czynne podmioty działalności duszpasterskiej młodzi są obecni w Kościele, mają być zachęcani do udziału w jego życiu a nie odtrącani wskutek autorytaryzmu, albowiem w Kościele zdolnym do dialogowania w sposób mniej paternalistyczny i prostszy potrafią oni być bardzo aktywni w ewangelizowaniu swych rówieśników. Pełnią w ten sposób prawdziwy apostolat, który należy wspierać i włączać w życie wspólnot.

FOT. EPA/ALESSANDRO DI MEO
Druga część dokumentu wskazuje, że Bóg przemawia do Kościoła i świata dzięki młodym, którzy są jednym z „miejsc teologicznych”, w których uobecnia się Pan. I przez młodzież Kościół może się odnowić, strząsając z siebie „ciężary i spowolnienia”. Stąd wezwanie Synodu do wzorca „młodego Jezusa wśród młodych” i do świadectwa świętych, wśród których jest wielu młodych, proroków przemian.

Inną „niezawodną busolą” jest dla młodych misja – dar z siebie, prowadzący do prawdziwego i trwałego szczęścia Każde życie jest powołaniem do więzi z Bogiem i do świętości. Młodzi chcą poświęcać swoje życie misji Kościoła i Jezusowi, który nie zabiera wolności, ale bardziej ją wzbogaca. Wolność bowiem jest możliwa jedynie w prawdzie i miłości – mówi dokument końcowy.

Jako misję Kościoła wskazuje się również towarzyszenie i rozeznawanie. W pluralistycznym i pełnym możliwości świecie rodzice, nauczyciele i kapłani są wezwani do kierownictwa w osiągnięciu odpowiedzialności oraz dojrzałości duchowej i psychicznej. Jako narzędzia do tego podaje się regularne kierownictwo duchowe, które pomaga w formowaniu sumienia i zaangażowaniu w walkę duchową. Podkreśla się też, że „celibat dla Królestwa Bożego powinien być rozumiany jako dar, który należy rozpoznać i zweryfikować w wolności, radości, wdzięczności i pokorze”, zanim dokona się ostatecznego wyboru.

Dokument końcowy, jak wskazują biskupi, jest tylko pewnym etapem, ponieważ konkretne potrzeby i kondycja młodych jest odmienna w różnych krajach. Kościoły lokalne są zaproszone do procesu rozeznawania w ich kontekście szczegółowych rozwiązań duszpasterskich. Biskupi zwracają uwagę, że „synodalność” jest pewnym stylem prowadzenia misji. Nie można wykluczać młodych ludzi z procesów decyzyjnych. Proponuje się także stworzenie „katalogu duszpasterstwa młodzieżowego w kluczu powołaniom”, który pomógłby odpowiedzialnym na formowanie młodzieży „z nimi” i „dla nich”.

Ponadto mówi się o pewnych naglących wyzwaniach, o których wspominali młodzi obecni na synodzie. Jednym z nich jest działalność w środowisku cyfrowym. Sieć oferuje całą gamę manipulacji, przemocy i pornografii. Kościół jest zaproszony, aby w świecie cyfrowym promować katolicki punkt widzenia i głosić Ewangelię.

Dokument zatrzymuje się również nad potrzebą dowartościowania i rozpoznania miejsca kobiet w społeczeństwie i Kościele. Wyrażono nadzieję na ich „obecność w strukturach kościelnych na wszystkich szczeblach, także w pełnieniu odpowiedzialnych funkcji”.

Synod Biskupów: 5 punktów bez sprzeciwu, 65 głosów niezgody w punkcie o seksualności

Dalej ojcowie synodalni pochylają się nad tematem ciała, uczuciowości i seksualności. Przypomina rodzinom i wspólnotom chrześcijańskim potrzebę odkrycia przez młodych, że seksualność jest darem. Proponuje młodym wzorzec antropologiczny, w którym uczuciowość i płciowość nadaje odpowiednią wartość czystości dla wzrostu osoby, „w każdym stanie życia”. Synod „potwierdza zdeterminowane znaczenie antropologiczne różnicy i wzajemności między kobietą a mężczyzną i uważa za ograniczające określanie tożsamości osób, wychodząc jedynie od ich orientacji seksualnej”.

Na zakończenie dokumentu przypomniano powszechne powołanie do świętości, przez którą młodych gotowych jest wyrzec się własnego życia pośród prześladowań, aby zostać wiernymi Ewangelii. Dzięki temu Kościół może odnowić swój zapał duchowy i żywotność apostolską – stwierdza dokument końcowy Synodu Biskupów.

...

Niby pieknie ale na koniec wpadka. ,,Orientacje seksualne" nie istnieja. Nie zna ich ani nauka ani Biblia!
Powino byc:
Synod „potwierdza zdeterminowane znaczenie antropologiczne różnicy i wzajemności między kobietą a mężczyzną i uważa za niedopuszczalne określanie tożsamości osób wychodząc od ich skłonności seksualnych”.

...TAK BYĆ POWINNO! TO JEST NAUKA KOSCIOLA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:09, 05 Lis 2018    Temat postu:

„Wiara jest kwestią spotkania, a nie teorii” - podkreślał Franciszek w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra w Watykanie kończącej XV Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów na temat młodzieży. Ojciec Święty podziękował wszystkim uczestnikom prac synodalnych.

Kliknij tutaj, by przejrzeć galerię

Publikujemy tekst papieskiej homilii:

Wydarzenie o którym usłyszeliśmy, jest ostatnim, o którym mówi św. Marek Ewangelista odnośnie do wędrownej posługi Jezusa, który niebawem wejdzie do Jerozolimy, aby tam umrzeć i zmartwychwstać. Bartymeusz jest zatem ostatnim, który idzie za Jezusem na Jego drodze: z żebraka na poboczu drogi z Jerycha, staje się uczniem, który wraz z innymi idzie do Jerozolimy. Również my podążaliśmy razem, odbyliśmy synod, a teraz ten fragment Ewangelii wyróżnia trzy podstawowe kroki na drodze wiary.



Wysłuchać zanim zaczniemy mówić
Najpierw patrzymy na Bartymeusza: jego imię oznacza „syn Tymeusza”. A tekst precyzuje: „Bartymeusz, syn Tymeusza” (Mk 10,46). Ale gdy Ewangelia to podkreśla, pojawia się paradoks: nieobecny jest ojciec. Bartymeusz leży samotnie przy drodze, z dala od domu i bez ojca: nie jest kochany, lecz opuszczony. Jest ślepy i nie ma nikogo, kto by go wysłuchał. Jezus słyszy jego wołanie. A kiedy go spotyka, pozwala mu mówić. Nie było trudno odgadnąć, o co prosiłby Bartymeusz: to oczywiste, że osoba niewidoma chce mieć wzrok lub go odzyskać. Ale Jezus jest cierpliwy, poświęca czas na wysłuchanie. Oto pierwszy krok, aby pomóc w podróży wiary: wysłuchać. To apostolstwo ucha: wysłuchać zanim zaczniemy mówić.

Przeciwnie, wielu z tych, którzy byli z Jezusem, kazali Bartymeuszowi milczeć (por. w. 4Cool. Dla tych uczniów człowiek potrzebujący był kłopotem na drodze, nieprzewidzianym punktem programu. Woleli czasy wyznaczane przez siebie samych, od czasów Mistrza, swoje słowa od wysłuchania innych: podążali za Jezusem, ale mieli na myśli własne plany. Jest to zagrożenie, którego zawsze trzeba się wystrzegać.

Natomiast dla Jezusa wołanie tych, którzy proszą o pomoc, nie jest kłopotem utrudniającym drogę, ale istotnym pytaniem. Jakże ważne jest dla nas słuchanie życia! Dzieci Ojca Niebieskiego niech słuchają swoich braci: nie bezużytecznych plotek, ale potrzeb bliźniego. Wysłuchują z miłością, z cierpliwością, tak jak Bóg czyni z nami, z naszymi często powtarzającymi się modlitwami. Bóg nigdy nie ma dość, zawsze się raduje, kiedy go szukamy. Również my prośmy o łaskę serca potrafiącego wysłuchać. Chciałbym powiedzieć ludziom młodym, w imieniu nas wszystkich dorosłych: przepraszam, jeśli często was nie wysłuchaliśmy; jeśli zamiast otwierać dla was serce, napełnialiśmy wasze uszy. Jako Kościół Jezusa pragniemy słuchać was z miłością, będąc pewnymi dwóch rzeczy: że wasze życie jest cenne dla Boga, ponieważ Bóg jest młody i kocha ludzi młodych; i że wasze życie jest cenne również dla nas, a wręcz konieczne, aby iść naprzód.



SYNOD2018Galeria zdjęć


Stać się bliskim
Po wysłuchaniu, drugi krok, by towarzyszyć podróży wiary, to stać się bliskim. Popatrzymy na Jezusa, który nie posyła kogoś ze „sporego tłumu”, który za Nim podąża, ale spotyka się osobiście z Bartymeuszem. Mówi do Niego: „Co chcesz, abym ci uczynił?” (w. 51). Co chcesz: Jezus utożsamia się z Bartymeuszem, nie pomija jego oczekiwań; abym ci uczynił: czynić, nie tylko mówić; dla ciebie: nie według wyznaczonych z góry idei dla wszystkich, ale dla ciebie, w twojej sytuacji. Tak właśnie postępuje Bóg, angażując się w pierwszej osobie z miłością szczególnego upodobania wobec każdego. W swoim sposobie działania już przekazuje swoje orędzie: tak wiara rodzi się w życiu.

Wiara przychodzi przez życie. Kiedy wiara koncentruje się wyłącznie na formułach doktrynalnych, grozi jej, że będzie przemawiała tylko do głowy, nie poruszając serca. A kiedy koncentruje się tylko na czynieniu, grozi jej stawanie się moralizmem i ograniczanie do wymiaru społecznego. Wiara natomiast jest życiem: to życie miłością Boga zmieniło nasze istnienie. Nie możemy być doktrynerami ani aktywistami; jesteśmy wezwani do kontynuowania dzieła Bożego na sposób Boga, stając się bliskimi, trzymając się Jego, w komunii między nami, blisko naszych braci. Bliskość: oto sekret przekazywania istoty wiary, a nie jakiś aspekt drugorzędny.

Stawanie się bliskimi i wprowadzanie nowości Boga w życie brata stanowi odtrutkę na pokusę gotowych recept. Zadajmy sobie pytanie, czy jesteśmy chrześcijanami zdolnymi, by stawać się bliskimi, do wyjścia z naszych kręgów, aby ogarnąć tych, którzy „nie są z naszego grona”, a których Bóg niecierpliwie poszukuje. Zawsze istnieje ta pokusa, która powtarza się wiele razy w Piśmie Świętym: umywać ręce. To właśnie czyni tłum w dzisiejszej Ewangelii, tak właśnie Kain uczynił w odniesieniu do Abla, to uczyni Piłat wobec Jezusa: umyje ręce. Ale my przeciwnie, chcemy naśladować Jezusa i tak, jak On pobrudzić sobie ręce. On, który jest drogą (por. J 14, 6), dla Bartymeusza zatrzymał się na drodze; On, który jest światłością świata (por. J 9,5), pochylił się nad niewidomym. Uznajmy, że Pan pobrudził sobie ręce dla każdego z nas i patrząc na krzyż wyruszmy z tego miejsca, przypominając sobie, że Bóg stał się moim bliźnim w grzechu i śmierci. Stał się moim bliźnim: wszystko od tego się zaczyna. A kiedy ze względu na miłość do Niego i my także stajemy się bliskimi, to jesteśmy tymi, którzy przynoszą nowe życie: nie panami wszystkich, nie znawcami sacrum, ale świadkami miłości, która zbawia.


Czytaj także:
„Rabbuni, żebym przejrzał!”. Komentarz do Ewangelii


Być świadkiem
Trzecim krokiem jest świadczenie. Spójrzmy na uczniów, którzy wołają Bartymeusza: nie idą do niego, żebrzącego, z uciszającym groszem lub udzielając porad; idą w imię Jezusa. Kierują do niego trzy słowa, każde z nich pochodzące od Jezusa: „Odwagi, wstań, woła cię” (w. 49). Tylko Jezus w pozostałej części Ewangelii mówi odwagi!, bo tylko On wskrzesza serce. Tylko Jezus w Ewangelii mówi: powstań, aby uzdrowić ducha i ciało. Tylko Jezus wzywa, zmieniając życie tych, którzy za Nim idą, stawiając ponownie na nogi, tych którzy upadli, wprowadzając światło Boga w ciemności życia. Wiele dzieci, wielu młodych, takich jak Bartymeusz, szuka w życiu światła. Szukają prawdziwej miłości. I podobnie, jak Bartymeusz, pomimo obecności wielu ludzi, błagał jedynie Jezusa, tak i oni błagają o życie, ale często znajdują tylko fałszywe obietnice i niewielu, którzy naprawdę się nimi interesują.

To niechrześcijańskie oczekiwać aż szukający bracia zapukają do naszych drzwi. Powinniśmy do nich iść, nie niosąc samych siebie, ale Jezusa. On nas posyła, tak jak tych uczniów, abyśmy dodawali otuchy i podnosili w Jego imię. Posyła nas, abyśmy powiedzieli każdemu: „Bóg prosi, byś pozwolił się Jemu miłować”. Ileż razy zamiast tego wyzwalającego przesłania zbawienia nieśliśmy samych siebie, nasze „recepty”, nasze „etykiety” w Kościele! Ileż razy, zamiast czynić naszymi słowa Pana, podawaliśmy za Jego słowo nasze idee! Ileż razy ludzie odczuwają bardziej ciężar naszych instytucji niż przyjazną obecność Jezusa! Wtedy uchodzimy za rodzaj organizacji pozarządowej, za jakąś organizację para-państwową, a nie wspólnotę zbawionych, którzy żyją radością Pana.



Wysłuchać, stać się bliskim, świadczyć
Wysłuchać, stać się bliskim, świadczyć. Droga wiary kończy się w Ewangelii w piękny i zaskakujący sposób, gdy Jezus mówi: „Idź, twoja wiara cię uzdrowiła” (w. 52). Jednak Bartymeusz nie wyznał wiary, nie dokonał żadnego uczynku; prosił tylko o litość. Poczucie, że potrzebujemy zbawienia jest początkiem wiary. To prosta droga do spotkania z Jezusem. Wiara, która ocaliła Bartymeusza, nie polegała na jego jasnych poglądach na temat Boga, ale na szukaniu Go, pragnieniu spotkania z Nim. Wiara jest kwestią spotkania, a nie teorii. W spotkaniu Jezus przechodzi, w spotkaniu pulsuje serce Kościoła. Zatem skutecznymi nie będą nasze kazania, ale świadectwo naszego życia.

A wam wszystkim, którzy uczestniczyliście w tym „podążaniu razem” chcę podziękować za wasze świadectwo. Pracowaliśmy w komunii i ze szczerością, pragnąc służyć Bogu i Jego ludowi. Niech Pan błogosławi nasze kroki, abyśmy umieli wysłuchać młodych, stawać się im bliskimi i świadczyć im radość naszego życia: Jezusa.

...

Wsluchac sie przede wszystkim w Głos Boga! Za duży jest wplyw swiata na Kościół obecnie. A swiat ma jak zawsze do zaoroponowasnia co? Grzech...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy