Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Modlitwa za Polskę ... Na Filipinach !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:20, 30 Kwi 2012    Temat postu: Modlitwa za Polskę ... Na Filipinach !

Filipińczycy będą odmawiać różaniec za Polskę drukuj

Milion różańców w intencji pokoju na świecie odmawiają codziennie Filipińczycy. 1 mają bedą się modlić również za nasz kraj. - Oni wiedzą o co chodzi. Słuchają Maryi – mówi portalowi Fronda.pl Jan Budziaszek, orędownik modlitwy różańcowej.

W ciągu 201 dni modlitwą objęte zostaną wszystkie kraje. Różańcowa krucjata za świat rozpoczęła się 10 października 2011 r., a zakończy 30 maja. Za Polskę będą się modlić 1 maja 2012 r. Dołączmy się do tej modlitwy.

- Modlitwa to jedyny ratunek zarówno dla Polski jak i dla świata. Odmawianie Różańca i wiara Miłosierdzie Boże, odmawianie koronki – to jest właśnie poważne traktowanie sprawy. Nasz naród choć m oczy jest zaślepiony, nie widzi Bożych znaków. Jesteśmy zatruci przez media.

Jan Paweł II wzywał nas do modlitwy. My mamy ważną misję wobec ludzkości - Misję Bożego Miłosierdzia. Dobrze, że tysiące ludzi w Polsce modli się. Na Filipinach jest odmawiana koronka do Bożego Miłosierdzia i dla tego ludzie wiedzą o co chodzi. Wiedzą, jak bardzo świat potrzebuje modlitwy. Ona daje siłę. Zachęcam do modlitwy. Nie ma innej opcji. Słuchajmy Maryi, tak jak Filipińczycy. Bądźmy im wdzięczni – uważa Jan Budziaszek.

1 maja 2012r o godz. 12:00 (lub innej porze w miarę możliwości) wszyscy Polacy którzy pragną dobra Polski zbierajmy się w kościołach, kaplicach czy kapliczkach przydrożnych lub innych miejscach publicznych i odmówmy razem Anioł Pański oraz różaniec (Tajemnice Bolesne) za naszą Ojczyznę i o pokój na świecie – czytamy portalu fidesetratio.pl

Więcej na ten temat: [link widoczny dla zalogowanych]

Not. Jarosław Wróblewski

[link widoczny dla zalogowanych]

>>>>

To juz Filipinczycy musza nas ratowac ! Do czego doszlo ! Ale tam lud bardziej ufa Bogu i jest blizej Niego ! Oczywiscie gdy my sie doloaczymy to bedzie tym lepiej !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:06, 01 Maj 2012    Temat postu:

Tuatj mamy wiecej szczegolow na ten temat :

"Zobowiązuję się odmawiać jeden różaniec codziennie, w każdym dniu w intencji danego narodu, aż przemodlę wszystkie narody świata"

Nasz cel: Od poniedziałku do soboty odmawiać różaniec za jeden kraj. W przeciągu 100 dni każdy z nas przemodli wszystkie kraje świata.

"Milion Róż dla Świata" - modlitewne działanie

10 października 2011 - 30 maja 2012
Jeden różaniec, Jeden kraj, Pokój na Świecie

Kraj: Polska (Europa) Dzień 176: 1 maja 2012
- Tajemnice Bolesne

Intencje dla Polski:

Aby Polska przeciwdziałała w wykorzystywaniu i handlu kobietami.

Aby rząd rozwiązał problemy sądownictwa które jest nieefektywne i nieskuteczne.

Aby dwa miliony Polaków którzy są za granicą mogły zbudować sobie nowe życie.

Aby wzrost ekonomiczny stworzył więcej miejsc pracy i podniósł poziom życia 8 milionów Polaków żyjących w biedzie.

Aby błogosławiony Jan Paweł II był dalej inspiracją dla całego świata
"I pledge to pray one rosary a day, every day for the intentions of one nation, until I pray for all the nations in the world"

Our Goal: From Monday to Saturday, pray one Rosary for one country a day. In 200 days*, one would have prayed for all the nations of the world.

"A Million Roses for the World" Prayer Campaign

October 10, 2011 - May 30, 2012
One Rosary, One Country, World Peace

Country: Poland (Europe) Day 176: 1 May 2012
Sorrowful Mysteries

Intentions for Poland
That Poland control the exploitation and trafficking of women

That the government address the issue of a judiciary that is ineffective and inefficient

That the two million Poles living abroad may build new lives


That economic growth may create more jobs and lift eight million Poles out of poverty

That blessed John Paul II continue to inspire the world.

[link widoczny dla zalogowanych]

--------------------------------------------------------------------------------

Filipiny: Krucjata Różańca w intencji pokoju

Pierwszy różaniec Filipińczycy odmówili za wychodzącą z krwawej wojny domowej Angolę. W ciągu kolejnych dni modlitwą objęte zostały wszystkie kraje Czarnego Lądu, w tym dopiero co powstały Południowy Sudan. Następnie kolej przyszła na Bliski Wschód i Amerykę. Obecnie każdego dnia milion Filipińczyków modli się za jedno z państw azjatyckich. Proszono m.in. o zaprzestanie prześladowań chrześcijan i przezwyciężenie podziałów kastowych w Indiach, dla Pakistanu o tolerancję, która pokona ekstremizmy religijne, a dla Chin o wolność religijną. Różaniec odmawiany jest indywidualnie, a do uczestnictwa w modlitewnej krucjacie za świat Kościół zaprosił także Filipińczyków żyjących na emigracji.

Akcji przyświecają słowa papieża Piusa IX: „Daj mi armię odmawiającą milion różańców dziennie, a zwyciężę świat”. Inicjatywa spotkała się z wielkim odzewem. Abp Antonio Ledesma podkreśla, że „jest to nie tylko okazja do uwrażliwienia na potrzeby ludzi żyjących w innych krajach, ale także do katechezy, ponieważ każdy z uczestników krucjaty dostaje materiały pozwalające lepiej odkryć znaczenie i siłę różańca”.

Modlitwą zostanie objęta także Polska. Będzie to miało miejsce 1 maja, w rocznicę beatyfikacji Jana Pawła II, którego Filipińczycy wspominają jako Papieża Bożego Miłosierdzia.

B. Zajączkowska, Filipiny

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

>>>>

Filipinczycy wzieli sie za naprawianie swiata NAPRAWDE POWAZNIE . Pogratulowac . Coz za wierny lud ! Jest to tez przyklad pomocy . Nie myslenia tylko sobie bo co mnie inni obchodza ... A wiec wlasnie to o co chodzi w Ewangelii . Oczywiscie wielu nastawionych materialistycznie palnie bez sensu . No i co modla sie i co sie od tego zmieni ? Ile kasy przybedzie . Itp. Ale nie trzeba specjalnego wysilku aby to obalic . Ci co nie zawracali sobie glowy modlitwami tylko ,,realnie'' zaczeli ,,naprawiac swiat'' to Hitler Stalin Mao . Ten ,,realny materializm'' stal sie najwiekszym pieklem na ziemi . Bez Boga swiat mozna zmienic . Owszem . W pieklo . Bo pieklo to stan ,,bez Boga'' Taka jest definicja piekla . Nie ma innej trfaniejszej . To co wydaje sie nieskuteczne jest jedynie skuteczne . Poniewaz swiata nie zatruwa materia a duch ! Naprawa materii zatem jest bez sensu . Ona podlega duchowi ludzkiemu . A to co nizsze nie zmieni tego co wyzsze . Czyli biedak czyniacy zlo gdy zdobedzie potege bedzie bogaczem czyniacym zlo . Czy o tego swiat stanie sie lepszy ? A teraz gdy biedak czyniacy zlo sie nawroci i przestanie . Czy swiat bedzie lepszy ? Oczywiscie . A nie innej drogi zmainy ze zla na dobre niz duchowa . jeszcze wazniejsze ze nikt sam na dobre siebie nie zmieni bo tonacy nie moze uratowac samego siebie . Musi to uczynic Bóg a do tego trzeba aby czlowiek tego chcial . A to jest modlitwa ! Pragnienie aby Bóg zmienil mnie czy kogos na dobre oczywicie . Poza tym oprocz mowy ciala jest jezyk ducha . Nie slychac go a on jest . I TO MOCNIEJSZY ! A zatem jak mowi dusza do dusz ? Nie slowami a modlitwa ! Gdy ktos modli sie za kogos jego duch to ODBIERA choc cialo oczywiscie nie raeguje . Bo cialo nie jest duchowe ale to nie znaczy ze ,,nic'' sie nie dzieje . Dzieje sie bo juz nieraz najgorszy grzesznik sie ,,nagle'' nawracal . A wyniakalo to z tego ze ktos za niego sie modlil . I w koncu droga ducha dotarl do tamtego gdy slowami osiagnal by tylko agresje albo nawet atak fizyczny .
Tak to sa sprawy ducha niewidoczne ale realne . I w Polsce nastapia skutki tych modlitwa za Polskę ! Tez pozornie bez przyczyny ... :O)))
Tak wyglada jednosc Kościoła !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:53, 10 Sty 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Prawie 2 mln wiernych na procesji Czarnego Nazarejczyka
Prawie 2 mln wiernych na procesji Czarnego Nazarejczyka
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 10.01.2017 07:40

Procesja z Czarnym Nazarejczykiem na Filipinach co roku gromadzi miliony wiernych
PAP/EPA/MARK R. CRISTINO

Zaostrzone środki bezpieczeństwa towarzyszyły tradycyjnej procesji Czarnego Nazarejczyka, która przeszła dziś ulicami Manili. Władze szacują, że w trwających kilkanaście godzin obchodach w całym mieście wzięło udział 1 mln 800 tys. Filipińczyków. Zgodnie z wielowiekową tradycją szli oni boso za cudowną figurą Chrystusa niosącego krzyż.

Procesję poprzedziła uroczysta Msza sprawowana o północy przez stołecznego arcybiskupa kard. Louisa Tagle. Apelował on o budowanie filipińskiego społeczeństwa na bezinteresownej miłości i ofiarnej służbie. Nad bezpieczeństwem pielgrzymów czuwało ponad 4 tys. policjantów i żołnierzy.

Statuę naturalnej wielkości sprowadzili do Manili na początku XVII w. z Meksyku hiszpańscy misjonarze. Według tradycji wiozący ją statek spłonął, ona jednak ocalała, chociaż osmalona w pożarze, skąd nazwa Czarny Nazarejczyk. Filipińczycy otaczają ją specjalną czcią, wierząc że udział w procesji zapewni im błogosławieństwo, a manilskie sanktuarium, gdzie na co dzień jest przechowywana, stanowi najpopularniejszy ośrodek pielgrzymkowy w tym kraju.

Filipiny są największym i jednym z dwóch – obok Timoru Wschodniego – krajem Azji, zamieszkanym w większości przez katolików, którzy stanowią tam ponad 80 proc. prawie 100-milionowej ludności.

....

Maja juz wlasne wielowiekowe tradycje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:20, 12 Sty 2018    Temat postu:

Trzech filipińskich biskupów w drodze na ołtarze. Pasterze, którzy świecili przykładem
Philip Kosloski | 12/01/2018

Fair Use
Udostępnij 4 Komentuj 0
Dwadzieścia lat po śmierci bp. Teofilo Camomota jego ciało pozostało nietknięte.

Wśród wielu kandydatów na ołtarze, którym przygląda się w Rzymie Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych, znajdują się trzej filipińscy biskupi. Ich święte życie przypada na XX w.



Sługa Boży Alfredo Obviar

Fair Use
Przyszedł na świat w 1889 r. w mieście Lipa, w prowincji Batangas. Wcześnie został sierotą i pozostawał pod opieką krewnych. Pomimo przeciwności losu, przez całe dzieciństwo umacniał się w wierze i już w bardzo młodym wieku wstąpił do seminarium duchownego.

Czytaj także: Żeby zostać księdzem, uciekł z domu. Dziś jest biskupem biednych, bezdomnych i bezrobotnych
W 1919 roku przyjął święcenia kapłańskie. Ks. Obviar posiadał niezwykły charyzmat do organizacji katechezy i nauczania katechizmu, zwłaszcza starszych. W swoim rodzinnym mieście, gdzie sprawował funkcję proboszcza, założył wiele ośrodków katechetycznych, zarówno w dzielnicach bogatszych (poblacion), jak i w rejonach uboższych (barrios). Po wyświęceniu na biskupa, Obviar pozostał wierny swojemu charyzmatowi i postawił sobie za cel formację katechetów na terenach wiejskich.

Po kilku dekadach wytrwałej posługi w powierzonej sobie wspólnocie wiernych bp Alfredo Obviar zmarł 1 października 1978 r. Jego sprawę kanonizacyjną otwarto w 2001 r., odkąd przysługuje mu tytuł „sługi Bożego”.



Sługa Boży Alfredo Verzosa

Fair Use
Urodził się w 1877 r. w Vigan, w prowincji Ilocos Sur. Jego mocna wiara wzrastała w rodzinie. On także poczuł powołanie do kapłaństwa w młodym wieku i otrzymał święcenia w 1904 r.

Tuż po święceniach ks. Verzosa był gorliwym ewangelizatorem, przez co natrafił na ostry sprzeciw członków tzw. Niezależnego Kościoła Filipińskiego. Pewnego razu w trakcie głoszenia katechezy cudem uniknął śmierci – w jego kierunku rzucono włócznię.

W 1916 r. Verzosa został wyświęcony na biskupa i objął diecezję Lipa, w której polecił budowę szkół, seminariów, ośrodków katechetycznych i klasztorów. Biskup Verzosa uznał także jedno z powszechnie czczonych miejsc kultu za miejsce autentycznych objawień. Kiedy w późniejszym czasie okazało się, że była to jednak mistyfikacja, Verzosa zniósł wiele upokorzeń i musiał wycofać się z życia publicznego. Wszystkie przeciwności przyjął z pokorą jako wolę Boga i Jego Kościoła, wypowiadając na łożu śmierci słowa: „Ukorzmy się przed wolą Kościoła”.

Bp Alfredo Verzosa zmarł 27 czerwca 1954 r. Jego sprawę kanonizacyjną otwarto w 2013 r. Obecnie przysługuje mu tytuł „sługi Bożego”.

Czytaj także: „Nigdy nie myślałem, że zostanę księdzem”. Właśnie został arcybiskupem Paryża


Sługa Boży Teofilo Camomot

Fair Use
Urodził się w 1914 r. w Barangay Cogon, w prowincji Carcar. Od najwcześniejszych lat otaczał szczególną miłością ubogich. Początkowo chciał pracować na roli w gospodarstwie, jednak Bóg powołał go na inną rolę i Teofilo poczuł powołanie do kapłaństwa.

Święcenia kapłańskie przyjął w 1941 r., a biskupem został w roku 1955. Jako pasterz diecezji nadal służył osobom ubogim, sam żyjąc niezwykle skromnie. Oto historia, która dobrze pokazuje jego troskę o najuboższych.

Wielu ludzi, w tym dostojnicy kościelni, zaświadczają o ascetycznym życiu biskupa. O ubóstwie franciszkańskiego arcybiskupa krąży wiele opowieści. Kardynał Vidal powiedział kiedyś, że pewnego razu zauważył, że arcybiskup Camomot nie miał krzyża pektoralnego – tego, który biskup zawsze nosi na piersi. Zaciekawiony, zapytał o to samego arcybiskupa. Zagadnięty, Camomot wymyślił na poczekaniu jakieś usprawiedliwienie. Później jeden z księży powiedział kardynałowi, że arcybiskup zastawił swój krzyż, aby móc dać pieniądze ubogim. Kardynał dał mu później nowy krzyż, ale przykazał go zatrzymać.
Bp Teofilo Camomot zginął w wypadku samochodowym 27 września 1988 r. Zmarł w opinii świętości, a jego sprawę kanonizacyjną otwarto w 2010 r. Obecnie przysługuje mu tytuł „sługi Bożego”. Jak podaje strona internetowa zawiązana z jego sprawą kanonizacyjną, „dwadzieścia lat po śmierci biskupa jego ciało pozostało nietknięte”.

Czytaj także: Ks. Mirosław Gucwa został biskupem w Republice Środkowoafrykańskiej. Świetna decyzja papieża
Tekst opublikowany w angielskiej edycji portalu Aleteia

...

Pieknie! Kultywujcie swoje wielkie tradycje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:41, 21 Cze 2018    Temat postu:

Męczennik za wiarę
Philip Kosloski | 18/06/2018

Creative Commons
Udostępnij
W obliczu bezpośredniego zagrożenia Pedro nie porzucił ks. Diego, ale jako „dobry żołnierz Chrystusa” wolał umrzeć u boku misjonarza.

UWAGA: Akcja Aletei – 30 dni modlitwy za prześladowanych chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Wejdź na stronę akcji, zadeklaruj swą osobistą modlitwę i dołącz do naszego międzynarodowego „łańcucha modlitwy” za chrześcijan z Bliskiego Wschodu.
Pedro Calungsod urodził się w XVII wieku w filipińskim regionie Visayas. Zapał szerzenia wiary w Chrystusa przynaglił go do podjęcia podróży na wyspę Guam. Tam gotów był poświęcić wszystko w służbie Panu i Jego Kościołowi, nie wahając się złożyć ofiary z własnego życia.


Czytaj także:
Czy wyrzekasz się Jezusa? Codziennie przez 2 lata zadawano jej to samo pytanie


Pedro Calungsod: katecheta
Początkowo Calungsod zgłosił się na ochotnika do pomocy pracującym tam misjonarzom jezuickim i zapragnął zostać katechetą. Życie na Guam nie było łatwe. Po wyspie trudno było się poruszać, a rdzenni mieszkańcy nie zawsze byli otwarci na słowo Boże.

Pewnego dnia chiński imigrant zaczął rozpowszechniać fałszywe pogłoski o misjonarzach. Twierdził, że woda używana do chrztu była trująca. Naprawdę zaś wiele dzieci, które chrzczono, było poważnie zagrożonych śmiercią, przez co niektórym ludziom wydawało się, że za każdym razem, gdy misjonarz ochrzci dziecko, ono niechybnie umrze.

Pogłoski te wywołały intensywne prześladowania, co nie zniechęciło jednak Calungsoda oraz kapłana, któremu pomagał. Ochrzcili nawet dziecko, którego ojciec porzucił wiarę chrześcijańską i nienawidził misjonarzy. Na chrzest nalegała matka dziecka. Jednak kiedy jego ojciec dowiedział się, co się stało, wpadł w szał. Rzucając włóczniami, zabił Calungsoda i kapłana. Uważa się, że Calungsod mógł dość łatwo uciec, lecz postanowił pozostać u boku księdza.



Beatyfikowany przez Jana Pawła II
Obu misjonarzy uznano za wielkich męczenników za wiarę. Podczas beatyfikacji Pedro Calungsoda św. Jan Paweł II wychwalał jego bohaterstwo, stawiając go za przykład dla młodzieży:

Od dzieciństwa Pedro Calungsod opowiadał się niezachwianie za Chrystusem i wielkodusznie odpowiedział na jego wezwanie. Dzisiejsza młodzież może czerpać otuchę i siłę z przykładu Pedra, którego miłość do Jezusa zainspirowała go do poświęcenia lat nastoletnich nauczaniu wiary w charakterze świeckiego katechety. Pozostawiając rodzinę i przyjaciół, Pedro z ochotą podjął wyzwanie postawione mu przez ks. Diego de San Vitores i dołączył do niego w misji w Chamorros. W duchu wiary, naznaczonym silną pobożnością eucharystyczną i maryjną, Pedro podjął wymagającą działalność i odważnie stawiał czoła licznym przeszkodom i trudnościom, na jakie napotykał. W obliczu bezpośredniego zagrożenia Pedro nie porzucił ks. Diego, ale jako „dobry żołnierz Chrystusa” wolał umrzeć u boku misjonarza. Dzisiaj bł. Pedro Calungsod wstawia się za młodymi, w szczególności ze swoich rodzinnych Filipin, i stawia im wyzwanie: młodzi przyjaciele, nie wahajcie się pójść za przykładem Pedra, który „upodobał sobie Boga i został przez Niego umiłowany” (Mdr 4,10), i który osiągnął doskonałość w tak krótkim czasie, żyjąc pełnią życia (por. Mdr 4, 13).
Pedro Calungsod został kanonizowany przez Benedykta XVI w 2012 roku. Jest uznawany za patrona filipińskiej młodzieży i doskonały przykład katechisty, który był gotów zaryzykować wszystko, aby przekazać światu przesłanie Jezusa Chrystusa.

...

Filipiny maja mocne wsparcie duchowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:24, 18 Paź 2019    Temat postu:

Na Filipinach powstaje najwyższy posąg Matki Boskiej na świecie

Pomnik Matki Boskiej, który powstaje na Filipinach ma blisko 100 metrów wysokości. Ma być gotowy w 2021 r., na 500. rocznicę obecności chrześcijaństwa w tym kraju.

...

Niestety twarz wyglada fatalnie! O ile uchodzi wiejskiemu samoukowi rzezbiarstwa to nie w pomniku skali swiatowej! Ona jest najpiękniejsza! Poprawcie to! Malo macie w internecie dobrych przedstawien?!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy