Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Kościół na Białorusi !
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:03, 18 Cze 2015    Temat postu:

Białoruś: ruszyła najdłuższa w kraju pielgrzymka do Budsławia


Najdłuższa na Białorusi pielgrzymka do nazywanego białoruską Częstochową Budsławia (na północy kraju) wyruszyła dzsiaj z Brześcia przy granicy z Polską - poinformował portal catholic.by.

Wierni przejdą z Brześcia do sanktuarium pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Budsławiu 537 km. Po drodze zatrzymają się w Baranowiczach, gdzie dołączą do nich setki kolejnych katolików.
REKLAMA


Wierni ściągają do Budsławia co roku na obchody rocznicy przybycia tu cudownego obrazu Matki Bożej Budsławskiej. W tym roku uroczystości odbędą się w dniach 3-4 lipca.

W sumie z Białorusi wyruszy co najmniej 13 pieszych pielgrzymek. Jako kolejna rozpocznie wędrówkę w najbliższą środę grupa z Lidy w obwodzie grodzieńskim.

Obraz Matki Bożej z końca XVI wieku, do którego przybywają pielgrzymujący, został według tradycji podarowany wojewodzie mińskiemu Janowi Pacowi przez papieża Klemensa VIII. Później trafił do bernardynów, którzy umieścili go w drewnianym kościółku. Wkrótce obraz zasłynął cudami i przez kolejne wieki przyciągał liczne pielgrzymki.

Kult Matki Bożej Budsławskiej był bardzo silny w okresie zaboru rosyjskiego i później w latach międzywojennych, gdy Budsław znajdował się w granicach Polski. Masowe pielgrzymki odrodziły się na początku lat 90. XX wieku.

Kluczowym momentem pielgrzymki jest zakończona mszą procesja wiernych ze świecami o północy z piątku na sobotę, po której wierni wracają do kościoła, by pokłonić się Matce Bożej.

...

Tak słynne sanktuarium.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:18, 16 Sie 2015    Temat postu:

Pielgrzymi wyruszyli do Wilna. Przejdą przez Polskę, Białoruś i Litwę

23. Ekumeniczna Piesza Pielgrzymka do Wilna - Kurier Poranny

Około 400 osób wyruszyło z Białegostoku w 23. Ekumenicznej Pieszej Pielgrzymce do Wilna. Pielgrzymi przejdą blisko 300 kilometrów.

Pielgrzymka rozpoczęła się od Mszy o godz. 5.30, której przewodniczył abp Edward Ozorowski. Do sanktuarium Matki Miłosierdzia w Ostrej Bramie pątnicy dotrą 24 sierpnia, po przejściu blisko 300 kilometrów. Hasłem tegorocznej pielgrzymki są słowa "Budujemy na skale".
REKLAMA


Ekumeniczna Piesza Pielgrzymka do Wilna, jest wyjątkową pielgrzymką. Trasa pątniczej drogi wiedzie przez trzy państwa Polskę, Białoruś i Litwę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:53, 22 Paź 2015    Temat postu:

Poświęcono kaplicę pod wezwaniem św. Jana Pawła II w Michaliszkach
św. Jan Paweł II - PAOLO COCCO / AFP

Kaplicę pod wezwaniem św. Jana Pawła II poświęcił biskup grodzieński Alaksandr Kaszkiewicz w szpitalu rejonowym w Michaliszkach na północnym wschodzie Białorusi – poinformował portal Kościoła katolickiego na Białorusi, catholic.by.

Do poświęcenia kaplicy, która powstała dzięki staraniom miejscowego proboszcza i przychylności administracji szpitala, doszło w środę. Biskup Kaszkiewicz pomodlił się wraz z pacjentami i personelem medycznym oraz pobłogosławił wiernych.
REKLAMA

Każdy pacjent będzie mógł przyjść do kaplicy, aby się pomodlić, a w niedziele będzie odprawiana msza.

Święty Jan Paweł II nigdy nie był na Białorusi, ale jest w tym kraju bardzo szanowany. W wielu parafiach katolickich postawiono mu pomniki. W Mińsku ma powstać Akademia Teologiczna jego imienia.

Według szacunków metropolity mińsko-mohylewskiego arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza katolicy stanowią około 15 proc. spośród około 9,5 mln mieszkańców Białorusi.

>>>

Wspaniale!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:28, 04 Gru 2016    Temat postu:

Dzień Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie

|
KAI |
dodane 04.12.2016 11:47

Ks. Jarosław Mitrzak jest proboszczem parafii św. Józefa Robotnika w Surgucie na Syberii. To jeden z wielu Polaków, którzy dbają o rozwój Kościoła katolickiego na Wschodzie.
Henryk Przondziono / Foto Gość

Celem tego dnia jest materialne i duchowe wsparcie Kościoła w krajach Europy Wschodniej, Rosji i Azji Środkowej.

- Moim wielkim pragnieniem było przewodniczyć Mszy Św. transmitowanej przez Polskie Radio, abym mógł wyrazić wszystkim darczyńcom ogromną wdzięczność za ich dobroć - mówił bp Kazimierz Wielikosielec z diecezji Pińskiej na Białorusi. Duchowny przewodniczył Eucharystii w Bazylice Świętego Krzyża w Warszawie z okazji obchodzonego dziś Dnia Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie. W homilii zaznaczył, że po latach prześladowań i ateizmu wiara wśród tamtejszych katolików odradza się.

W homilii bp Wielikosielec przypomniał trudną historię Kościoła na Wschodzie po II wojnie światowej. - Władza radziecka wprowadziła ideologię ateizmu. Zamykano, a nawet burzono kościoły, księży wywożono i prześladowano wierzących - mówił hierarcha. Zwrócił uwagę na to, że modlitwa ostatecznie zwyciężyła - Związek Radziecki upadł i Jezus „przyszedł na Wschód”.

- W dzisiejszą niedzielę pragnę podziękować i modlić się w intencji wszystkich ofiarodawców. Organizuję teraz budowę kolejnego kościoła i doznaję i doznawałem konkretnej pomocy od ludzi dobrej woli z Polski - wyznał hierarcha z Białorusi.

Powtórzył też za papieżem Pawłem VI, które wypowiedział podczas inauguracji swojego pontyfikatu „Polonia semper fides”. - Polska zawsze wierna. My szczególnie na Wschodzie doświadczyliśmy tego od księży i sióstr zakonnych, którzy byli u nas z misją - podkreślił.

Na zakończenie bp Wielikosielec podkreślił, że w Kościele na Wschodzie duchowość i wiara w społeczeństwie odradzają się. - Naszym obowiązkiem jest korzystanie z wolności, by wzrastać w wierze i przekazywać prawdy wiary następnym pokoleniom - zakończył.

W II niedzielę Adwentu z inicjatywy Konferencji Episkopatu Polski obchodzony jest w Kościele w Polsce i na placówkach polonijnych po raz XVII Dzień modlitwy i pomocy materialnej dla Kościoła na Wschodzie. W zeszłym roku zebrano ponad 2,2 mln zł, dzięki którym udało się zrealizować ponad 300 projektów pomocowych.

...

Bezcenne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:52, 11 Kwi 2017    Temat postu:

info.wiara.pl |Egzarcha Białorusi: o wizycie papieża zdecyduje patriarcha Cyryl
rss
newsletter
facebook
twitter
Egzarcha Białorusi: o wizycie papieża zdecyduje patriarcha Cyryl

Henryk Przondziono /Foto Gość
Na zdjęciu: cerkiew prawosławna w Grodnie

Decyzja o wizycie papieża na Białorusi leży w gestii patriarchy Moskwy i Wszechrusi, Cyryla. To nie nasz poziom - powiedział w poniedziałek zwierzchnik białoruskiej Cerkwi prawosławnej, metropolita Paweł.
Reklama

"Co się tyczy wizyty papieża i każdego zwierzchnika Kościoła, to decyzja w takiej sprawie jest prerogatywą patriarchy (Moskwy i Wszechrusi Cyryla, zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi prawosławnej - PAP)" - oświadczył egzarcha Białorusi, metropolita Paweł podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Mińsku. "Takie decyzje nie zapadają na naszym poziomie" - dodał duchowny, cytowany przez portal informacyjny "Biełorusskije Nowosti".

W przeszłości hierarcha wyrażał już podobne opinie, podkreślając, że w przypadku Białorusi nie wystarczy zaproszenie papieża przez władze świeckie. W ubiegłym roku białoruski minister spraw zagranicznych Uładzimir Makiej mówił o tym, że trwają przygotowania do wizyty papieża, ale "to nie oznacza, że dojdzie do niej jutro czy pojutrze () Przygotowania trwają, ale dokładnej daty nie ma".

Metropolita mówił również o tym, jak układają się stosunki pomiędzy Cerkwią prawosławną i Kościołem katolickim na Białorusi. "Rozmawiamy ze sobą, omijając kwestie sporne. () Powinniśmy robić wszystko, żeby szukać wspólnych obszarów, w których możemy i powinniśmy coś tworzyć" - mówił hierarcha. "By nie było między nami wrogości. Chwała Bogu, ani w Rosji, ani na Białorusi nie ma gruntu dla konfrontacji" - ocenił.

Egzarcha Białorusi wykluczył jednak możliwość wspólnej z katolickimi duchownymi modlitwy o pokój, którą - jak przypominają "Biełorusskije Nowosti" - zaproponował przedstawicielom prawosławia, judaizmu i islamu w grudniu ubiegłego roku zwierzchnik białoruskich katolików, arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz. Metropolita Paweł ocenił, że jest to niemożliwe, ponieważ pomiędzy prawosławnymi i katolikami nie ma "relacji eucharystycznych".

Białoruś jest terytorium kanonicznym rosyjskiej Cerkwi prawosławnej. Egzarcha Paweł jest zwierzchnikiem prawosławnych na Białorusi.

...

Belkot szatana. Pamietajmy ze ,,prawoslawie" na Bialorusi JEST GWAŁTEM I ZBOCZENIEM WYNIKŁYM Z RUSKIEJ OKUPACJI! Co widac po tej wypowiedzi.

Bialorus jest krajem UNICKIM! Mnostwo meczennikow oddalo zycie za wiernosc Kosciolowi! Chrzczenie dzieci w lasach po nocy bo Ruscy scigali! Byle nie w urzedowej cerkwi moskiewskiej! Epopeja niezwykla. TO JEST BIALORUS! Nieznana a wielka historia. ALE BÓG ZNA I NIEDLUGO JUZ OBJAWI! SmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:12, 03 Sty 2019    Temat postu:

BIAŁORUŚ: W KOŚCIELE W MIADZIOLE ODNALEZIONO RELIKWIE ŚWIĘTYCH ZAMUROWANE W ŚCIANIE
ŚWIAT Wtorek, 1 stycznia (18:40)
Udostępnij
Komentuj (287)
287
W kościele Matki Boskiej Szkaplerznej w Miadziole na północy Białorusi odnaleziono zamurowane w ścianie świątyni relikwie świętych i stare księgi parafialne. Zostały one ukryte w 1940 roku, aby uchronić je przed zniszczeniem. Kościół w czasach istnienia Związku Radzieckiego został zamieniony na magazyn nawozów sztucznych. Obecnie ponownie służy wiernym.

zdj. ilustracyjne /MSF /Reporter
zdj. ilustracyjne /MSF /Reporter
Ojciec Jury Kułaj - przełożony wspólnoty karmelitów bosych w Miadziole, którzy opiekują się kościołem w tym miasteczku - powiedział, że odnalezienie relikwii świętych i starych ksiąg kościelnych było niezwykłe. Jeden z braci zakonnych odkrył w archiwum w Krakowie dokumenty poświęcone historii klasztoru w Miadziole wraz z notatką informującą o istnieniu skrytki.

"W takiej specjalnej wnęce, otynkowanej w środku, znaleźliśmy księgi, które pochodzą nawet z XIX wieku. To są księgi parafialne chrztów, małżeństw, zmarłych i ofiarodawców" - poinformował ojciec Jury Kułaj.

Duchowny pokazał też korespondentowi Polskiego Radia odnalezione niezwykle cenne i jedne z najstarszych na obecnej Białorusi relikwie świętych.

"Najstarsze to świętej Cecylii, która żyła w II wieku. Są ponadto relikwie świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, świętego papieża Grzegorza Wielkiego. Są też certyfikaty potwierdzające autentyczność tych relikwii" - dodał ojciec Jury Kułaj. Powiedział też, że są to obecnie jedne z najstarszych relikwii świętych na Białorusi.

...

Wspaniale odkrycie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:21, 13 Kwi 2021    Temat postu:

30 lat temu zmartwychwstał Kościół na Białorusi. Historia zniszczenia i odbudowy
2021.04.13 16:41
13 kwietnia 1991 roku odtworzone zostały struktury Kościoła katolickiego na Białorusi. Przez dwa wieki katolicy byli na tych ziemiach prześladowani, a i dziś odrodzony Kościół staje przed wieloma wyzwaniami i próbami. Historię Kościoła na Białorusi opisujemy na podstawie doświadczeń okolic Głębokiego.

Chrześcijaństwo pojawiło się na ziemiach dzisiejszej Białorusi, jak samo jak w Polsce, pod koniec X wieku. W czasach Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rzeczypospolitej Obojga Narodów wyznaniowa mapa regionu przypominała mozaikę złożoną z unitów, katolików, protestantów, prawosławnych, staroobrzędowców, muzułmanów i wyznawców judaizmu.

Katolicyzm nie był tu nigdy religią dominującą, jednak Kościół był wpływowy, a bogactwo jego świątyń umiało zachwycić. Sytuację tą zmieniły rozbiory.

Wiek XIX – Kościół prześladowany przez carat


Modlitwa do Matki Boskiej Ostrobramskiej zapisana po białorusku alfabetem łacińskim. Zdjęcie Zmitra Łupacza z archiwum Kastusia Szytala
Ostatnie dwa wieki w historii Kościoła na ziemiach Białorusi nie były proste. Prześladowania katolików zaczęły się od razu po włączeniu tych terytoriów do Imperium Rosyjskiego. Wschodnia Białoruś znalazła się pod zaborami dwadzieścia lat wcześniej, niż Zachodnia – w 1772 roku. W 1795 roku doszło do trzeciego rozbioru Rzeczypospolitej, w wyniku którego cała dzisiejsza Białoruś trafiła pod panowanie carów.

W tym czasie prawie 80 proc. chrześcijan na tym terenie stanowili unici, czyli grekokatolicy, rzymscy katolicy około 15 proc., prawosławni mniej niż 5 proc., a resztę protestanci. Duża część mieszkańców miast była wyznania mojżeszowego, istniały też tatarskie, muzułmańskie wsie.

O ile początkowo ucisk religijny i narodowy był odczuwalny, to z dojściem do władzy cara Mikołaja I (1825-1855) stał się wręcz brutalny. Represje były szczególnie silne po zdławieniu powstania listopadowego w latach 1830-1831. Od roku 1830 do 1870 zamknięte zostały prawie wszystkie klasztory i szkoły katolickie. W 1839 roku carskim dekretem zlikwidowano unię z Watykanem, a z grekokatolickich wiernych pod przymusem zaczęto robić prawosławnych.


Pokarmelicki kościół, w 1865 roku przekazany Cerkwi. Zdjęcie z 1878 roku
Ucisk religijny na katolików wzmógł się jeszcze po porażce powstania styczniowego w latach 1863-1864. Kościołowi odbierano świątynie i oddawano je Cerkwi. Na przykład w Głębokiem kościół przy zlikwidowanym klasztorze karmelitów bosych przebudowano na cerkiew, w sąsiednich Duniłowiczach katolicką świątynię także przekazano prawosławnym. W 1869 roku zlikwidowana została diecezja mińska – jej parafie początkowo włączono do diecezji wileńskiej, a w 1883 roku do mohylewskiej.

WIADOMOŚCI
Powstanie styczniowe na Białorusi. Idea aktualna do dziś
2021.02.01 16:45


W drugiej połowie XIX wieku rodzi się białoruski ruch narodowy. Władze carskie nie chcą widzieć w Białorusinach narodu, stosują więc politykę utożsamiania narodowości z wyznaniem. To znaczy, że jeśli człowiek wyznaje prawosławie, jest uznawany za Rosjanina, a jeśli chodzi do kościoła, to nazywa się go Polakiem.

W tym czasie o języku białoruskim w kościołach nie mogło być mowy, a administracja zmuszała nawet duchowieństwo, by część nabożeństwa odprawiać po rosyjsku. Niektórzy księżą, ze strachu przed represjami, grodzą się na taki krok.

Kościół w Mosarzu na starej fotografii. Świątynia przetrwała do dziś, ale bez wieży
Zdecydowanie przeciwni byli za to wierni. W 1871 roku praktyce tej sprzeciwiły się kobiety ze wsi Mosarz pod Głębokiem. Księdza, który przemówił z ambony po rosyjsku i organistę, obrzuciły jajkami. Według ówczesnej prasy na protest odważyły się kobiety, bo kilka lat po powstaniu ich mężowie za taki czyn zostaliby zesłani na Sybir.


Ważnym argumentem przeciwko językowi rosyjskiemu w kościołach był strach, że carat pójdzie o krok dalej i zmusi katolików do przejścia na prawosławie. I rzeczywiście, władze miały taki plan.

Ożywienie katolicyzmu na ziemiach białoruskich

Presja wywierana na Kościół zelżała po rosyjskiej rewolucji 1905 roku, gdy car Mikołaj II został zmuszony do wydania Manifestu konstytucyjnego, który gwarantował podstawowe wolności, w tym religijne. Od tego czasu odradzają się niektóre parafie, a w 1917 roku odtworzona zostaje diecezja mińska.


Kościół w Głębokiem przed rozbudową. Zdjęcie z 1902 roku
Wcześniej, w 1897 roku władze rosyjskie cofnęły zakaz rekonstrukcji i budowy nowych kościołów, który obowiązywał od zdławienia powstania styczniowego. Koniec XX wieku jest więc czasem intensywnego wznoszenia katolickich świątyń. Znaczna część używanych dziś kościołów na Białorusi powstała właśnie przed I wojną światową. Należy do nich większość świątyń Ziemi Brasławskiej, kościół w Miorach, w Prozorokach pod Głębokiem, w Uszaczu. Z kolei kościół w Głębokiem został w latach 1902-1908 mocno rozbudowany, zachowując jednak pierwotny styl wileńskiego baroku.


Plan kościoła w Głębokiem przed i po rozbudowie z lat 1902-1908
Fala odrodzenia nie była jednak długa. Zakończyły ją pierwsza wojna światowa i rewolucja bolszewicka.

Na przełomie XIX i XX wieku, wraz z białoruskim przebudzeniem narodowym, powraca też kwestia nabożeństw w języku białoruskim. Jako jeden z pierwszych język białoruski do kościoła wprowadził ksiądz Franciszek Budźka, pochodzący z parafii Parafianowo niedaleko Głębokiego. Zaczął on też wydawać katolicką literaturę popularną w języku białoruskim i przyczynił się do założenia pierwszej białoruskiej gazety katolickiej pt. “Białoruś” (“Biełarus”).


Ksiądz Franciszek Budźka na początku XX wieku jako pierwszy zaczął wygłaszać kazania w języku białoruskim
W tym czasie w seminariach duchownych w Wilnie i Petersburgu działają też kółka kleryków-Białorusinów.

Międzywojenny Kościół w BSRR – ani jednego księdza

Po podpisaniu ryskiego traktatu pokojowego w 1921 roku tereny zamieszkałe przez Białorusinów zostały prawie na pół rozdzielone granicą polsko-sowiecką. Wierni, którzy znaleźli się na wschód od granicy szybko zaczęli być prześladowani, przy czym jeszcze mocniej niż za carów. Nowe władze zwróciły się nie tylko przeciwko katolikom, lecz przeciwko wiernym wszystkich wyznań.

Działalność archidiecezji mohylewskiej i diecezji mińskiej była w tym czasie sparaliżowana. W szczególnie złej sytuacji znaleźli się katolicy żyjący na pograniczu – sowiecki aparat bezpieczeństwa we wszystkich widzi polskich szpiegów. Jako “niepewny element” katolicy przesiedlani są w głąb ZSRR, a na ich miejsce sprowadza się Rosjan. Wielu ludzi zostało wtedy rozstrzelanych na podstawie fałszywych donosów.


Wielkanocna pieśń zapisana ręcznie w czasach sowieckich. Zdjęcie Zmitra Łupacza z archiwum Kastusia Szytala
Fala represji wobec Kościoła osiągnęła swoje apogeum w 1939 roku, gdy zamknięte były prawie wszystkie świątynie. Formalnie ich działalność nie została zabroniona, ale na całej wschodniej Białorusi nie było już ani jednego księdza. Część duchownych została wcześniej zgładzona.

Kościół w II RP

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja po polskiej stronie granicy. Kościół katolicki zajmuje w II RP pozycję uprzywilejowaną. Wojna z bolszewikami nie zakończyła się jeszcze na dobre, a władze polskie zwróciły katolikom niektóre odebrane za cara świątynie, między innymi w 1919 roku kościół w Duniłowiczach.

Kościół w Duniłowiczach przerobiony na cerkiew. Zdjęcie z początku XX wieku. W 1919 roku świątynia została zwrócona katolikom
Co prawda, Warszawa nie zawsze postępuje w ten sposób. Odrodzone państwo polskie nie potrzebuje konfliktów religijnych i tam, gdzie prawosławni stanowią znaczną część mieszkańców, cerkwie nie są im odbierane. I na przykład w Głębokiem dawny kościół karmelitów pozostał świątynią prawosławną, choć katolicka społeczność miasta domagała się jego zwrotu.

W międzywojennej Polsce Kościół nie był oddzielony od państwa, przez co miał wielki wpływ na oświatę. Przy parafiach i klasztorach zakładano szkoły, domy dziecka, szpitale. Na terenach nazywanych zarówno Zachodnią Białorusią, jak i Kresami Wschodnimi, w dwudziestoleciu międzywojennym stawia się nowe kościoły, odradza wspólnoty klasztorne, a w Pińsku powstaje seminarium.

Kościół polski miał też swoje media – najpopularniejsze były gazety “Rycerz Niepokalanej” i “Przewodnik katolicki”. Warto podkreślić, że św. Maksymiliam Kolbe w latach 1922-1927 wydawał “Rycerza Niepokalanej” w Grodnie, dopóki redakcja nie przeniosła się do założonego pod Warszawą Niepokalanowa.

Przyznać jednak trzeba, że międzywojenny Kościół prowadził polską politykę narodową. Wielu księży było zwolennikami narodowej demokracji i usiłowało polonizować młodzież białoruską. Z kolei białoruska świadomość narodowa była uznawana za przejaw komunizmu i potępiana. W wielu przypadkach wróciło carskie postrzeganie kwestii narodowo-wyznaniowej: katolików automatycznie uważano za Polaków.

Modlitewnik wydany w Wilnie w 1926 roku w języku białoruskim zapisanym alfabetem łacińskim. Zdjęcie Zmitra Łupacza z archiwum Kastusia Szytala
W powiecie dziśnieńskim, wprowadzone w 1917 roku przez biskupa Edwarda von den Roppa kazania i dodatkowe nabożeństwa w języku białoruskim, przestały być odprawiane do końca lat 20-tych. W latach 30-tych język białoruski brzmiał tylko w dwóch kościołach: filialnej kaplicy w Milkowszczyźnie pod Driją i w kościele świętego Mikołaja w Wilnie.

Arcybiskup wileński Romuald Jałbrzykowski był nieprzychylny białoruskiemu ruchowi narodowemu, mimo to w 1928 roku zezwolił na wydawanie białoruskiego czasopisma katolickiego “Chryścijanskaja Dumka” i kilku innych tytułów. Dzięki poczcie i białoruskim księgarniom w Wilnie gazety te były dostępne w różnych zakątkach II RP zamieszkałych przez Białorusinów.

Po 17 września 1939 roku sowieckie prawo antyreligijne zostało rozszerzone na nowe tereny, wpływ Kościoła został poważnie okrojony, księżą i mnisi byli represjonowani.

Kościół na Białorusi w czasie II wojny światowej

Pod niemiecką okupacją na ziemiach białoruskich ma miejsce częściowe odrodzenie Kościoła. Władze okupacyjne, w szczególności gauleiter Wilhelm Kube stosują metodę lawirowania. Pozwalają na odrodzenie życia religijnego, by wykorzystać antysowieckie nastroje wiernych i duchownych dla swojej propagandy. Jednocześnie obawiają się nastrojów propolskich.

Kościół w Głębokiem podczas II wojny światowej. Niemieckie zdjęcie z 1941 roku
W 1942 roku białoruscy działacze zwracają się do Wilhelma Kube z prośbą o możliwość białorutenizacji Kościoła na Białorusi. Część duchownych kolaboruje z okupantami, widząc w Niemcach szansę na powstanie państwa białoruskiego. Między innymi ksiądz Wincenty Godlewski (biał. Wincent Hadleuski) sprawuje nadzór nad oświatą. Próba odrodzenia państwowości przy niemieckiej pomocy zakończyła się jednak niepowodzeniem, a sam ksiądz Godlewski został rozstrzelany przez SD w Boże Narodzenie 1942 roku, na terenie obozu koncentracyjnego Trościeniec pod Mińskiem.

Za udział w ruchu antynazistowskim albo samo podejrzenie współpracy z nim Niemcy zabili ponad 100 księży katolickich. Wśród nich byli Jury Kaszyra, Anton Laszczewicz, Mieczysław Bahatkiewicz, Uładzisłau Maćkowiak, Stanisłau Pyrtak. Podczas pontyfikatu świętego Jana Pawła II zostali oni włączeni do grona błogosławionych.

Do 1945 roku na terenie Białorusi przetrwało 325 kościołów, 90 świątyń zostało zniszczonych podczas wojny.

Kościół w BSRR po II wojnie światowej: represje wracają

Zaraz po zakończeniu wojny represje wymierzone w Kościół zaczęły się z nową siłą. Władze sowieckie aresztowały duchownych i zamykały świątynie. Część księży musiała uciekać do Polski.

Sowiecki czołg przed kościołem w Głębokiem, zdjęcie z 1944 roku
Po śmierci Stalina prześladowania katolików słabną, ale nie ustają. Nikita Chruszczow, który objął władzę w ZSRR po Stalinie, ogłasza politykę wojującego ateizmu. W tym czasie cierpią nie tylko ludzie, ale też miejsca kultu. Dotyczy to Zachodniej Białorusi, bo na wschodzie kościoły zostały zniszczone jeszcze przed wojną.

WYWIAD
„Ziarno wiary zachowane przez nasze babcie”. Brat Andrej o odradzaniu się Kościoła na Białorusi
2021.04.13 13:24
Świątynie są przebudowywane na kluby i hale sportowe, albo spichlerze i magazyny nawozów sztucznych. Wiele po prostu rozebrano. Ale nawet w takich warunkach wielu Białorusinów nie przestaje praktykować: chrzty i śluby odbywają się często w tajemnicy.

Katechizm katolicki pisany po polsku cyrylicą. Tak uczono dzieci w czasach sowieckich. Zdjęcie Zmitra Łupacza z archiwum Kastusia Szytala
1 stycznia 1960 roku na Białorusi istniało 191 wspólnot katolickich, którymi opiekowało się 102 duszpasterzy, a już w 1985 roku było to 96 wspólnot i 52 duchownych. Biskupów nie wyznaczano. Bezpośrednia łączność białoruskiego Kościoła z Watykanem została przerwana, utrzymywano ją nielegalnie za pośrednictwem polskich biskupów. Od 1975 roku kadry duchowne kształcono w seminarium w Rydze.

Taki stan rzeczy trwał do rządów Michaiła Gorbaczowa i rozpoczętej przez niego pieriestrojki.

Zmartwychwstanie Kościoła na Białorusi

Wraz ze zmianami ustrojowymi w ZSRR stopniowo i na Białorusi odradza się życie duchowe. W ostatnich latach ZSRR wiernym zwracane są budynki sakralne. Jako pierwsi swoją świątynię wywalczyli wierni z Postaw, gdzie już w 1988 roku kościół pw. św. Antoniego oddano parafianom.

Katolicy w ZSRR używali przedwojennych polskich modlitewników – nowych w czasach radzieckich nie wydawano. Zdjęcie Zmitra Łupacza z archiwum Kastusia Szytala
25 lipca 1989 roku Ojciec Święty Jan Paweł II mianował biskupem i wyznaczył na apostolskiego administratora Mińska i całej Białorusi Tadeusza Kondrusiewicza. W ten sposób odrodziła się diecezja mińska. W 1990 roku w Grodnie otwarto katolickie seminarium duchowne.

W 1991 roku utworzona została archidiecezja mińsko-mohylewska, której podporządkowano też diecezję pińską. 13 kwietnia 1991 roku Tadeusza Kondrusiewicza, który został wyznaczony na apostolskiego administratora europejskiej części Rosji, arcybiskupem zostaje Kazimierz Świątek. Tego samego dnia w granicach obwodu grodzieńskiego powstała powstała diecezja grodzieńska z biskupem Alaksandrem Kaszkiewiczem na czele.

Pod koniec 1991 roku Białoruś stała się niepodległym państwem, a w 1994 roku nawiązała kontakty dyplomatyczne z Watykanem. 13 października 1999 roku powstała diecezja witebska.

Msza święta w ruinach kościoła w Dzierkowszczyźnie. 1989 rok
Przez następne trzydzieści lat Kościół odzyskuje i buduje nowe świątynie, odradzają się parafie, których liczba wzrosła czterokrotnie. Ostatecznie rozstrzygnięta została kwestia językowa – białoruski Kościół wybrał język białoruski.

Jednak dwadzieścia lat międzywojnia, podczas których terror leninowski i stalinowski fizycznie unicestwił Kościół na wschodzie Białorusi, nie pozostało bez śladu. Różnice w życiu religijnym między wschodem i zachodem kraju widoczne są do dziś.

Jak mówią sami duchowni, większość wschodnich parafii reprezentuje tak zwane “przywieziony katolicyzm”. To oznacza, że parafię utworzyli wierni, którzy już po wojnie trafili tam z Zachodniej Białorusi. Na tych terenach nie przetrwały bowiem prawie żadne rodziny katolickie. Kwestię tą pokażemy na przykładzie dwóch “zachodnich” i dwóch “wschodnich” parafii.

HISTORIA
Głębokie: miasto umieszczone przez Traktat ryski na granicy dwóch cywilizacji
2021.03.18 08:00
“Jeszcze kilka takich jubileuszy i nie będzie się komu modlić”

O to, z jakimi problemami spotyka się Kościół trzy dekady po wyjściu z podziemia i na jakie wyzwania czasu musi odpowiadać, zapytaliśmy biskupa witebskiego Aleha Butkiewicza.

Biskup witebski Aleh Butkiewicz
– Trzydzieści lat, które mamy za sobą, było czasem usuwania następstw wojującego ateizmu. Ten proces będzie jeszcze trwał. Dla Kościoła najważniejsze w tym czasie jest być wiernym samemu sobie, Ewangelii i bożej prawdzie, którą powinien głosić – powiedział biskup. – To nie będzie proste, będzie się to spotykało z oporem, ale Bóg błogosławił nas na tą drogę budowania jego królestwa na ziemi.

O trudnościach stojących przed Kościołem naszych czasów rozmawialiśmy też z księdzem Wiaczasławem Barokiem, proboszczem parafii świętego Jozafata Kuncewicza w Rossonach.

– Trzydziestolecie to okrągła data, która skłania nie tyle do triumfowania, ile do zastanowienia się, jak wykorzystaliśmy ten czas jako Kościół – uważa kapłan, według którego za wcześnie jeszcze na spoczywanie na laurach.

Ksiądz Wiaczesłau Barok. Zdjęcie: Zmicier Łupacz
Ksiądz wspomina, że gdy w 2001 roku obchodzono 10-lecie odrodzenia struktur kościelnych na Białorusi, do Widz przyjechał kardynał Kazimierz Świątek. Powiedział on wtedy, że Kościół na Białorusi triumfuje, ale zgromadzeni nie umieli zrozumieć, że ten czas właśnie nastał.

– Byłem wtedy jeszcze za młody. I pomyślałem, że nie widzę jeszcze tego, co dostrzega doświadczony kapłan.

Białoruski Kościół odzyskał wolność i dosłownie wyszedł z katakumb. Stanął teraz przed problemem wyboru, w którą stronę iść. Mając trzydzieści lat powinien się zastanowić, co robić dalej – uważa ksiądz Barok.

– To, że otworzyliśmy swoje struktury to bardzo dobrze, ale teraz nie najważniejsze. Wiernych obecnie nie przybywa, nie ma nowych powołań kapłańskich. Obecnie to jeden, dwóch ludzi na rok w diecezji. Jeszcze kilka takich jubileuszy i zobaczymy, że w Kościele nie ma duchownych, nie ma się komu modlić – ze skruchą mówi ksiądz Wiaczasłau.

Odrębną kwestią jest sprawa obecnych zmian politycznych w kraju. Społeczeństwo poszukuje prawdy i sprawiedliwości, nie świętowanie mu w głowie. Rodzi się pytanie: gdzie w czasie kryzysu był Kościół – zauważa proboszcz z Rosson.

WIADOMOŚCI
Ksiądz-youtuber prosi papieża Franciszka o głos w sprawie Białorusi
2020.11.17 17:29
Otwarta pozostaje też kwestia języka. Z jednej strony Kościół jest jedną z nielicznych struktur, która dba o przetrwanie i popularyzuje język białoruski. To w świątyniach trafia on do ludu. Z drugiej strony sprawa języka pozostaje wielkim wyzwaniem dla Kościoła na Białorusi. Jeszcze ćwierć wieku temu językiem wykładowym w seminariach był polski. Od tego czasu zmieniło się pokolenie duchownych i wykładowców, a problem pozostał. Według księdza Baroka, nauczanie w seminariach odbywa się w “traściance” – zlepku polskiego, białoruskiego i rosyjskiego.

– Niegdyś caryca Katarzyna II mówiła, że rosyjski pop załatwi sprawę rusyfikacji kraju. Niestety, ta misja przechodzi teraz na katolickiego księdza, który nie umie swoich myśli przekazać w języku ojczystym. Gdy ksiądz rusyfikuje parafian, to rodzi się pytanie, czy wszystko jest w porządku – pyta retorycznie proboszcz z Rosson.

Ostatnim wyzwaniem współczesności jest wymieranie białoruskich wsi i miasteczek, które nie są w stanie utrzymać wielkich świątyń. Na wsparcie państwa w tej kwestii na razie nie można liczyć.

Mimo to można zakończyć optymistycznie, że Kościół istnieje już dwa tysiące lat i przez ten czas przeszedł przez wiele prób. Dlatego należy wierzyć, że upora się też z wyzwaniami współczesności.

Zmicier Łupacz/belsat.eu

Autor tekstu został dziś za swoją pracę zatrzymany przez milicję w Dokszycach. Wraz z operatorką Aloną Szabunią jechał relacjonować proces aresztowanego księdza Ramana Murzicza

...

Naprawde Kościół sie odrodzi niebawem gdy wroci Wielkie Ksiestwo. Czas meczenstwa konczy sie!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy