Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Jedyna zdrowa wśród koksu!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:32, 22 Lut 2010    Temat postu: Jedyna zdrowa wśród koksu!

ND :
"Pierwszy raz w życiu mogą przyznać, że jestem sportowcem spełnionym - powiedziała Justyna Kowalczyk, odbierając brązowy medal zdobyty w olimpijskim biegu łączonym. Polka była jedyną... zdrową zawodniczką w czołówce zmagań, pozostałe rywalki chorują na astmę. Przynajmniej oficjalnie."
>>>>
NO to mi sie podoba!
Wink Wink Wink Wink Wink Wink
,,Chore'' bo sie koksuja sterydami jak ongi germancy radzieccy:

Faktycznie nawet gdyby nie zdobyla byla by to powodem do radosci!Bo trzeba zachowac rozum!Medal medalem ale nie za cene koksu.Czyli oszustwa.Szkoda zdrowia.Ale oczywiscie ponad wszystko piekna jest czystosc!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:30, 24 Lut 2010    Temat postu:

Cos slysze ze pojawily sie konflikty i agresja miedzy zawodnikami...
Nie jest to dobre...
Jesli ktos koksuje SAM SOBIE SZKODZI!
Trzeba go zalowac a nie mu zazdroscic...
Medal nie wynagrodzi mu strat...
Nie mozna tez traktowac go jak ,,zlodzieja'' mojego medalu...
Bo on sam sobie robi krzywde...
Nie widze powodu do obrazania sie...
Raczej do wspolczucia...
W koncu srodowisko jest jakos zzyte i poklocenie sie spowoduje nieodzywanie nienawisc i po co?
Oczywiscie gdy ktos krzywdzi innych to tak.To trzeba powstrzymac i pietnowac.Ale jesli chce koniecznie byc na podium i bierze koks i mnie wyprzedza...To trzeba byc spokojnym i pozwolic...Niech zrozumie ze sobie szkodzi...
W koncu satysfakcja z dobra jest wieksza niz z watpliwego zwyciestwa medalowego...
A pamietajmy ze imperezy sportowe szybko przemijaja i co potem?
Jak sieczuje wewnetrznie ktos kto krecil?Coz to za radosc pozniej?
Ja nie zazdroszcze.
Sam zreszta w dziecinstwie (jeden raz i na probe-chcialem zobaczyc jak to jest) oszukiwalem w grze z kolega i czulem sie potwornie.OD TEJ PORY MAM WSTRET DO OSZUKIWANIA I WIEM CO CZUJE AFERZYSTA!Do dzis pamietam te twarz PRZEGRYWAJACEGO gdy ja wygrywalem oszukanczo!!!To bylo w sumie dobre doswiadczenie bo przydalo mi sie pozniej a nie oszukiwalem naprawde a tylko aby zobaczyc ,,jak to jest''...Oczywiscie kolega nie wiedzial bo gdyby wiedzial to by byla zabawa a nie doswiadczenie!I oczywiscie gra byla rozrywkowa slynne Eurobiznes i pieniadze zabawkowe.Wiec zadnych rzeczywistych strat nie bylo.
>>>>>
Jakiez potworne musi byc zycie gangstera czy innego aferzysty!Gdzie sa prawdziwe afery i zbrodnie!
Dlatego ja im nigdy nie zazdroszcze...
I nie radze zazdroscic.A jesli to sa takie kretactwa aby zdobyc medal to nie warto zrywac znajomosci czy sie obrazac...
Tak postepowac aby moc sie spotkac po 20 latach bez zadnych urazow...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 18:48, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:23, 02 Mar 2010    Temat postu:

I tutaj slysze ze sytuacja wyglada tak ze Norwezki stoja oddzielnie a reszta narciarek we wspolnej grupie...Getto?
Tutaj trzeba to poruszac bo mamy takie zjawiska wszedzie...
Takie zjawiska sa straszliwie destrukcyjne...
I trzeba takie sytuacje likwidowac...
>>>>>>
Czlowiek jest na skutek Grzechu Pierworodnego egoista i nie zdaje sobie nawet z tego sprawy.
Na skutek egoizmu (pychy) zaczyna kombinowac i siegac wprost po metody niegodziwe aby byc pierwszym.
I tutaj nasuwa sie pytanie co robic gdy ktos obok mnie to robi...
Oczywiscie upominac tak.Upominanie jest tym trudniejsze im wieksza milosc do tej osoby bo wtedy uderza sie w siebie.Ale nieupominanie to pograzanie tego drugiego w zlo...
Pozornie upominanie kogos mi obojetnego jest prostsze...
A jak on stoi mi na drodze do PIERWSZEGO miejsca to upominanie moze zamienic sie w przyjemnosc.Niestety sadystyczna bo polega na zadawaniu ciosow i radosci z tego...
Zauwazmy ze ,,astmatykow'' jest 90% a bojkot dotyczy Norwezek.Dlaczego?Bo zdobyly ,,za duzo'' medali.Jakby astmowaly a nie mialy medali to by staly w grupie...
I gdzie tu problem astmy?Nie ma jest zazdrosc o medale.Zniknela walka z tym o co chodzi.
>>>>>
I jaka jest dalsza ewolucja?Norwezki powiedza.Bojkotuja nas bo sa slabe.Nie potrafia.My jestesmy najlepsze.I z getta uczynia powod do dumy.
Reszta zawodniczek oczywiscie tylko w nienawisci zewrze szeregi i bedzie szukac okazji do ,,odwetu''.W tej sytuacji ,,polubia'' kazdego kto Norwezkom zabierze medal.Kazda chce dla siebie ale jak nie moze to niech KTOKOLWIEK byle nie one!W tej sytuacji moga gratulowac Justynie nie z milosci do niej a z nienawisci do Norwezek.
Tworzy sie wspolnota nienawisci i zawisci,problem koksu znika...
>>>>>
I w ogole gdzie my jestesmy?Koszmar?
A wiec widzimy ze takie postepowanie to absurd.
Jedyne dobre wyjscie to krytykowac koksowanie ale biegac bez niego i nie okazywac zadnego wykluczania komukolwiek...
Oczywiscie koksiarz sam moze sie izolowac.Wtedy trudno na sile go ciagnac ale w zadnym razie samemu nie odpychac.
Jesli jeszcze koksiarz przegra z tym kto nie koksuje a nie bedzie ze strony zwyciezcy ataku na niego ALE BEDZIE WIEDZIAL ZE POTEPIA SIE KOKSOWANIE to tylko tak mozna cos zmienic...Bo zacznie sie zastanawiac co robi...I nie moze sobie tlumaczyc ze to zawisc za jego zwycistwa bo przegral a ten bez koksu wygral a mimo to nie obraza sie...
>>>>>
Oczywiscie wiem ze jest presja.Wiem ze lud chce zwyciezcow o przegranych zpaomina.Szczesliwie w przypadku Biatlonu kibice wywiesili transparenty ,,nic sie nie stalo'' ale wiemy ze powrot byl gorzki.Jednak kibice cos jednak zrozumieli z tego o co chodzi.Ze medale nie sa celem a juz na pewno pograzenie kogos...
>>>>>
Widzimy ze postepowanie z ludzmi jest ciezkie.Trzeba miec olbrzymia wiedze.Ja wiem ze trudno jest przyjaznic sie z kims kto wygrywa w podejrzany sposob.Krytykowac machinacje a nie obrazac sie na niego...
I oczywiscie udawana do kamer przyjazn gdy w srodku burza jest tez zlem...Niestety trzeba sie przelamywac.Tak to jest.To jest trudne ale tylko to daje dobre rezultaty.Dla nas i dla nich (tych niby wrogow).
>>>>

"Istotą igrzysk nie jest zwyciężyć, ale wziąć udział. Nie musisz wygrać, bylebyś walczył dobrze" – pisał baron Pierre de Coubertin.I to nie jest haslo ktore dobrze wypada a nic nie znaczy.W ogole co bylo celem Igrzysk?
Coubertin przyjął forsowany na uniwersytetach amerykańskich pogląd, że poprzez organizowanie własnej sportowej aktywności studenci uczą się zasad demokracji, a w trakcie rywalizacji sportowej rozwijane są takie cechy ich charakteru jak: uczciwość, wytrwałość, lojalność i sprawiedliwość.
Wychowanie !To bylo celem! W ogole dlaczego Kościół zniósł Igrzyska starozytne?Bo byly wstetne chrzescijanom z uwagi na pamiec historii.Igrzyska w Rzymie wygladaly jak w Quo Vadis czyli tak:



Nie dziwi wiec ze to zniesli.Zreszta oszustwa byly wtedy norma.I nawet tradycyjny pokoj byl lamany bo byly wojny w czasie igrzysk w Grecji...
Z chwila reaktywacji trzeba bylo nadac jakis cel Igrzyskom inny niz krwawe widowisko dla gawiedzi.I oczywiscie ten cel musial byc dobry.Nie po to wszak zajmujemy sie Igrzyskami aby sobie szkodzic?Jesli cos szkodzi od tego jak najdalej.I po prostu nalezy tak postepowac nie dlatego ze to dobrze wypada w TV ale dlatego ze to jest dobre dla mnie i dla innych...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:26, 12 Mar 2010    Temat postu:

No teraz to juz sie rozpetalo Pieklo:
Pięciokrotna medalistka olimpijska z Vancouver w biegach narciarskich Marit Bjoergen, wykorzystała aferę dopingową z udziałem Kornelii Marek, aby odgryźć się Justynie Kowalczyk za oskarżenia na igrzyskach dotyczących korzystania z leków na astmę.
Polka zasugerowała, że czołowe zawodniczki (w tym Bjoergen) celowo leczą się na astmę, aby legalnie korzystać z zabronionych środków poprawiających wydolność sportowców.

- Muszę przyznać, że to śmieszne, że po tych wszystkich oskarżeniach ze strony Kowalczyk, na dopingu została przyłapana Polka - powiedziała norweskim mediom Bjoergen.

Biorąc pod uwagę upadek Kowalczyk w czwartkowym finale sprintu, podczas zawodów Pucharu Świata w norweskim Drammen, który miała spowodować właśnie multimedalistka z Vancouver, konflikt między tymi dwiema zawodniczkami jeszcze bardziej się zaognił.

- Podejrzewam, że Kowalczyk mogła być na mnie wściekła. Jednak to ona biegła pierwsza i mogła wybrać tor. Trochę się "zakopała" i upadła" - oceniła Bjoergen, która dzięki temu upadkowi wygrała zawody, a Polka była szósta.

W rozmowie z norweskimi mediami, Kowalczyk odcięła się natomiast od współpracy z Kornelią Marek, która jest podejrzana o stosowanie EPO.

- Jestem zła, bo to nie ma nic wspólnego ze sportem. Rywalizacja musi być czysta - tłumaczyła Polka norweskim dziennikarzom. - Kiedy spotkam Kornelię, zapytam "dlaczego". Wiem, że to nie jest coś, po co można iść do sklepu i to kupić. Mam z nią normalne stosunki - takie jak z innymi dziewczynami. Muszę jednak myśleć o sobie, a nie o całym zespole - dodała Kowalczyk. - Tak, jestem z Polski. Ale przygotowywałam się sama, oddzielnie od reszty dziewczyn.

>>>>

No terraz to ju przypomina horror...
W ogole co tam sie wyprawia?
Kowalczyk mowila o astmie...
I nagle wykrywaja doping u Marek...
I atak Bjoergen z msciwa satysfakcja...
Niestety Justyna wyparla sie Marek jak Piotr Jezusa...Nie jest szlachetnym odcinac sie od kolezanki w klopocie NAWET GDY popelnia grzech ciezki (oczywiscie ja nie potepiam wszak Jezus nie potepial tylko wskazuje!Znam co to strach obawa itd.).
>>>>
Trener twierdzi ze na 99 % Marek NIE BRALA NIC...
Ja oczywiscie nie znam srodowiska.Czy tam jest zasada ,,wszysycy kombinuja,ale niektorzy maja ,,pecha''''.Czy czarne owce?
Czy w ogole to jest ,,kara'' za astme?Kowalczyk mowi o astmie to podrzucili doping do probki Marek aby pogrozic ze jak beda rozwijac temat ,,astmy'' to znajda sie haki na Polki?

>>>>

Sytucja jest DOKLADNIE IDENTYCZNA jak w tzw. ,,polityce''...
Niestety tacy sami ludzie takie same grzechy.Polityka nie jest ,,szczegolnie'' brudna.Jest tak samo brudna...
Oczywiscie jest zasadnicza roznica...
JUSTYNA POTRAFI BIEGAC I CIEZKO PRACUJE!
W Sejmie opychaja sie zarciem pija i co tam jeszcze ale zadnej ciezkiej pracy tam nie ma.No i o tym ze potrafia rzadzic to mozna zrobic kabaret niesmieszny a tragiczny...
W sumie w Sejmie reprezentuja kraj gorsi niz przecietni i kompletnie nie znajacy swej dziedziny.U wiekszosci ludzi w Polsce nie ma mowy o znalezieniu pracy gdy sie ma takie umiejetnosci jak ci co zajmuja sie polityka maja w polityce...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:38, 17 Mar 2010    Temat postu:

No i niestety okazalo sie ze to bylo EPO...
Ale nie mozna rzucac kamieniem dopoki nie wyjasni sie o co chodzi...
Przeciez nawet w sledztwie sa warianty...
A moze ich byc mnostwo.
Na przyklad:
1.Zawodnik przychodzi do chemikow i mowi dajcie mi koksu ile mozecie byle nie wykryli...
2.Zawodnik przychodzi mowi aby go troche podkoksowac a oni daja to EPO...
3.Zawodnik chce aby dali mu cos dobrego ale legalnego a daja EPO...
4.Zawodnik dostaje ultimatum albo koksujesz albo nie masz szans na wyniki...
5.Zawodnikowi podsuwaja koks on na poczatku sie wzbrania ale w koncu ulega...
6.Zawodnik jest przekonany ze bierze cos legalnego a dostaje EPO ktore jest podane zawodnikom przez ,,tych z gory''...
>>>>>
Za kazdym razem ocena moralna jest inna a w niektorych zawodnik jest niewinny...Trudno wiec z gory oceniac...
Oczywiscie nawet gdy koks jest podstepnie podrzucony wynik musi byc niewazny bo nie bylo rownych szans...Ale zawodnik jako niewinny nie moze byc wtedy karany...Oczywiscie gdy sie domagal sam wtedy kara najwyzsza...
No i oczywiscie ci ktorzy za tym stali musieli miec jakas korzysc...Przeciez nikt dla zabawy nie wyrzuca po 1000 na ampulke...
Musi miec ZWROT kosztow...Czyli trzeba przesledzic KTO ZAROBIL na tych wynikach i tam szukac...
>>>>>>
No i przypomnijmy ze w Polsce nie ma aparatury do wykrywania EPO wiec ten proceder mogl trwac!A my mamy wazniejsze wydatki niz pakowac fundusze w badania EPO skoro i tak za chwile bedzie co innego...
>>>>>>
No i nie zapominajmy o astmie.Zachodni degeneraci radza sobie ze swinstwami...poprze LEGALIZACJE!
Mordowanie starych jest potworne?Zalegalizujmy eutanazje...
Mordowanie dzieci?Zrobmy aborcje...
Pederastia jest obrzydliwa?Zalegalizujmy...
Nie wolno koksowac?Zalegalizummy astme...
W ten sposob zreszta Hitler zalegalizowal eutanazje typu Holokaust...
Wszystko robil zgodnie z PRAWEM!Czesto sie zapomina ze Hitlerowcy nawet do wladzy doszli demokratycznie...Nie widac zadnych roznic mentalnych miedzy Hitlerem a obecnym zachodem...
W koncu to byl kosmopolityczny wiedenczyk europejczyk cala geba...
Oczywiscie koks jest obrzydliwy ale jeszcze obrzydliwszy jest ... ,,legalny koks''...
>>>>
No niestety ze takie smutne refleksje gdy bylo tych 6 medali!Widzimy NAOCZNIE jak wstretny jest koks.Moze odebrac chec do sportu....Tak jak kolesie z Sejmu odebrali ludziom chec do polityki...
No ale nie mozna sie poddac...Po co dawac satysfakcje Diablu jak mowil swiety Rafał Chyliński...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:05, 13 Sie 2012    Temat postu:

Bjoergen przetrenowana

Najgroźniejsza rywalka Justyny Kowalczyk, norweska biegaczka narciarska Marit Bjoergen została zmuszona do zmiany przygotowań do nadchodzącego sezonu z powodu zbyt intensywnego treningu.

Norweżka zrezygnowała z kilku letnich zawodów na nartorolkach i od trzech tygodni prowadzi - jak określiła - "lekki trening alternatywny".

Bjoergen przebywa na zgrupowaniu reprezentacji w środkowej Norwegii i jeździ głównie na rowerze. Podczas kiedy norweskie media nazywają jej stan zdrowia "kontuzją", biegaczka używa określenia "niedyspozycja".

- Naciągnęłam mięsień uda i już od ponad trzech tygodni nie mogę normalnie trenować. Do chwili kiedy poczułam bóle, bardzo intensywnie trenowałam to co jest moją słabością, czyli styl klasyczny. Mam jednak nadzieję, że już wkrótce wznowię normalne treningi biegowe i jestem pewna, że sezon, w którym najważniejszym punktem będą mistrzostwa świata (w Val di Fiemme), nie jest raczej zagrożony - powiedziała triumfatorka ostatniej edycji Pucharu Świata w biegach narciarskich w wywiadzie dla dziennika "Adresseavisen".

Bjoergen w rozmowie z kolorowym magazynem "Se og Hoer" zapowiedziała jeszcze kilka lat startów, co zostało zinterpretowane przez norweskich dziennikarzy jako "pewny" start na zimowych igrzyskach olimpijskich w Soczi w 2014 roku oraz w mistrzostwach świata w Falun w rok później.

- Mam 32 lata i jestem na szczycie moich możliwości, więc myślę że jeszcze kilka lat będę rywalizować na najwyższym poziomie. Zegar biologiczny przypomina mi jednak o macierzyństwie, o którym coraz częściej myślę i rozmawiam z moim partnerem (Fredem Boerre Lundbergiem) - powiedziała trzykrotna mistrzyni olimpijska i ośmiokrotna świata.

>>>>

,,Przetrenowana'' ??? Za duzo koksu i steroidow ... i zapasc ...
Niestety ,,wspomaganie'' tak dziala . Zawodnicy musza sobie zdawac sprawe ze wszelkie ,,dodatkowe'' wspomaganie niszczy organizm . Bo co innego cwiczyc cwiczyc i sie zmordowac . Tutaj mozna wypoczac . A co innego sie ,,nawspomagac'' a pozniej wykorkowac . Pozniej nie wystarczy odpoczac bo trzeba sie leczyc ... Wszystkim musi rzadzic rozum ...

Tak macierzynstwo zapewniam jest duzo mniej mordercze niz taki sport a duzo wiecej radosci daje . Ale przydal by sie maz a nie ,,partner''... Naprawde wtedy dziecko bedzie mialo lepiej i wyrosnie lepiej . To nie tradycja to po prostu rzeczywistosc . Konkubinaty to nie jest dobre srodowisko dla dzieci . Wiem ze Norwegia juz zupelnie zdziczala pod wzgledem malzenstw . Muzulmanie obecnie stoja wyzej moralnie od nich ale trzeba zawrocic z drogi upadku i w koncu wrocic do normalnych malzenstw .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:04, 07 Sty 2013    Temat postu:

"Pomyślałam sobie: naiwny człowieku..."

Czy Justyna Kowalczyk wystartuje w Tour de Ski w sezonie 2013/2014? Nie po raz pierwszy pojawiły się już zapowiedzi, że za rok nie zobaczymy naszej gwiazdy w tym prestiżowym cyklu. Jednak jak do tej pory Polka zawsze na TdS wraca. - Dziś jestem okropnie zmęczona, ale jeśli się znowu okaże, że po Tourze biegam lepiej, to nie mam wyjścia - mówi Kowalczyk w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Po swoim czwartym z rzędu triumfie w Tour de Ski biegaczka z Kasiny Wielkiej zapytana o to, czy wróci na kolejną edycję, odpowiedziała: - Nie będę cytować, co sobie pomyślałam, gdy padłam za metą. Zastanawiam się, dlaczego tutaj nawet finiszowe metry musieli nam wymyślić pod górę.

- Ktoś na tych ostatnich metrach stał z polską flagą. - Naiwny człowieku - pomyślałam sobie - wierzysz, że mam siłę ją wziąć ze sobą? - zdradziła Kowalczyk "Rzeczpospolitej".

- Dziś jestem okropnie zmęczona, ale jeśli się znowu okaże, że po Tourze biegam lepiej, to nie mam wyjścia - wyjaśniła mistrzyni olimpijska z Vancouver.

Dodajmy, że tym, który zapowiadał, że za rok Kowalczyk w TdS nie zobaczymy, był jej trener Aleksander Wierietielny. - Wiem co mówiłem, ale nic definitywnie jeszcze nie postanowiliśmy. Mamy na podjęcie decyzji prawie rok - powiedział doświadczony szkoleniowiec po niedzielnym zwycięstwie Polki.

Dzięki wygranej w Tour de Ski Kowalczyk wzbogaciła się o 400 punktów w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i ma już 370 punktów przewagi nad drugą Therese Johaug. Marit Bjoergen, która ze względu na problemy z sercem nie mogła wziąć udziału w cyklu, traci do Polki już prawie 800 punktów.

W zakończonej w niedzielę edycji TdS polska gwiazda biegów narciarskich zarobiła także w sumie 114 tysięcy franków szwajcarskich (prawie 400 tysięcy złotych).

>>>>

Brawo ! Jak rozumiem 4 razy nikt jeszcze tego nie wygral ? To w zasadzie sprawa skonczona . Nie ma juz zadnego musu aby piaty raz wygrac ...
A Marit co ? Klopoty z sercem ? Ostrzegalem . W tym wieku ! Warto bylo koksowac ???



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:44, 04 Cze 2014    Temat postu:

Terlikowski o Kowalczyk: ten wywiad jest wstrząsający

To­masz Ter­li­kow­ski opu­bli­ko­wał na swoim fa­ce­bo­oko­wym pro­fi­lu ko­men­tarz do wy­wia­du, ja­kie­go udzie­li­ła Ju­sty­na Ko­wal­czyk. "W pro­stych sło­wach, wcale nie mo­ty­wo­wa­nych re­li­gij­nie, ale ży­cio­wo mówi ona o po­ro­nie­niu, które jest stra­tą dziec­ka" - pisze pu­bli­cy­sta. Jak do­da­je, "ten wy­wiad jest wstrzą­sa­ją­cy".

"W pro­stych sło­wach wy­po­wie­dzia­ła ona praw­dę, którą zna każda matka. Ten wy­wiad jest wstrzą­sa­ją­cy. I to nie tylko dla­te­go, że opo­wia­da o wiel­kim psy­chicz­nym cier­pie­niu spor­t­smen­ki, któ­rej za­wa­li­ło się życie, która tkwi w de­pre­sji, ale także dla­te­go, że w pro­stych sło­wach, wcale nie mo­ty­wo­wa­nych re­li­gij­nie, ale ży­cio­wo mówi ona o po­ro­nie­niu. Po­ro­nie­niu, które jest stra­tą dziec­ka" - pisze na por­ta­lu spo­łecz­no­ścio­wym To­masz Ter­li­kow­ski.

"I te słowa warto przy­po­mi­nać wszyst­kim, któ­rzy opo­wia­da­ją bzdu­ry o »pło­dach«, »zbit­kach ko­mó­rek«, »po­ten­cjal­nym życiu«. Dziec­ko w łonie matki, a do­świad­cza tego każda nor­mal­na, zdro­wa ko­bie­ta, jest »dzie­ciąt­kiem«, czło­wie­kiem, któ­re­go trze­ba chro­nić i o któ­re­go trze­ba wal­czyć, a także osobą, którą trze­ba opła­kać po stra­cie. Dzię­ku­ję za te słowa" - koń­czy wpis Ter­li­kow­ski.

Ki­bi­ce sy­gnał o de­pre­sji pol­skiej le­gen­dy do­sta­li, gdy kilka ty­go­dni temu Ju­sty­na Ko­wal­czyk na­pi­sa­ła na Fa­ce­bo­oku, że "rok temu stra­ci­ła Dzie­ciąt­ko". Po­ja­wi­ło się wów­czas mnó­stwo spe­ku­la­cji, o co cho­dzi. Nasza mi­strzy­ni nie po­zo­sta­wia jed­nak wąt­pli­wo­ści.

- Na­pi­sa­łam naj­prost­szy­mi sło­wa­mi na świe­cie: stra­ci­łam Dzie­ciąt­ko. Tak, żeby nie było żad­nych wąt­pli­wo­ści. Nie wiem, jak można było po­my­śleć, że cho­dzi­ło o psa. Ja nawet rybki w akwa­rium nigdy nie mia­łam, bo wy­cho­wy­wa­łam się na wsi, gdzie się zwie­rząt w domu nie trzy­ma. Pie­sek, któ­re­go nie­daw­no po­da­ro­wał mi brat, żebym miała się kim zająć, jest moim pierw­szym. Tak, byłam w ciąży, po­ro­ni­łam rok temu w maju, na obo­zie tre­nin­go­wym. Na samym po­cząt­ku obozu - zwie­rza się Ju­sty­na Ko­wal­czyk Paw­ło­wi Wil­ko­wi­czo­wi z "Ga­ze­ty Wy­bor­czej".

- Wła­śnie wtedy, gdy szy­ko­wa­łam się do wy­pro­sto­wy­wa­nia swo­ich ście­żek. Wia­do­mo, że gdy­bym do­no­si­ła tę ciążę, dość za­awan­so­wa­ną, nie wy­star­to­wa­ła­bym w Soczi. Mia­łam już plan na inne życie, przy­naj­mniej na naj­bliż­szy rok. To były prze­ra­ża­ją­ce i trau­ma­tycz­ne dni. Tak to się wszyst­ko po­plą­ta­ło, że zo­sta­łam z tym sama. Nie mó­wi­łam nic ani tre­ne­ro­wi, ani ro­dzi­com, żeby ich nie mar­twić. Nie chcia­łam tego robić ro­dzi­com: po­wiem, a potem od­ja­dę na długo dwa lub trzy ty­sią­ce ki­lo­me­trów od nich? Prze­cież to by było mal­tre­to­wa­nie ludzi - tłu­ma­czy pol­ska nar­ciar­ka.

Jedna z naj­więk­szych pol­skich spor­t­sme­nek w hi­sto­rii wy­ja­wi­ła, że w ostat­nim cza­sie za­sta­na­wia­ła się nad za­koń­cze­niem ka­rie­ry. Chcia­ła prze­rwać ka­rie­rę jesz­cze przed igrzy­ska­mi w Soczi, ale osta­tecz­nie się prze­mo­gła, dzię­ki czemu przy­wio­zła z Rosji złoty medal.

>>>

Faktycznie . Wstrzasajacy . I kobiecy . To nie rywalizacja jest czyms kobiecym . To wlasnie macierzynstwo dziecko . To jest najbardziej kobiece . I wcale nie trzeba rodzic dziecka . Przeciez zakonnice fizycznie nie rodza tylko duchowo . Np. Faustyna . Ale to jet kobiecosc . Trudna do zrozumienia dla mezczyzn zreszta .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:29, 17 Sie 2015    Temat postu:

"Sunday Times": Co trzeci lekkoatleta przyznał się anonimowo do stosowania dopingu. Światowa federacja... tuszuje sprawę

Mistrzostwa świata w Daegu - Getty Images

Co trzeci lekkoatleta na mistrzostwach świata w 2011 roku stosował doping - tak wynika z anonimowej ankiety niemieckich naukowców, którą przeprowadzili właśnie podczas MŚ w Daegu. Co więcej, Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) po zapoznaniu się z tymi szokującymi wynikami zdecydowało się... zatuszować całą sprawę - pisze brytyjski "Sunday Times".

Podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w koreańskim Daegu w 2011 roku naukowcy z niemieckiego Tubingen przeprowadzili anonimową ankietę wśród 1800 sportowców. Wyniki okazały się szokujące - co trzeci z nich przyznał się, że w ciągu ostatniego roku stosował doping i łamał przepisy z nim związane.
REKLAMA


Kiedy badacze z Niemiec przedstawili wyniki IAAF, poproszono ich, by nie publikowali rezultatów swojej pracy. Światowa federacja nie miała związku z ankietą, ale wyraziła zgodę na jej przeprowadzenie podczas mistrzostw świata. Dlatego też nie zgodziła się, by wyniki ujrzały światło dzienne bez jej aprobaty. Co więcej, naukowcy twierdzą, że po wszystkim poproszono ich o podpisanie umowy, na której zadeklarują, że rzeczywiście nie opublikują rezultatów swojej pracy.

"Sunday Times" dotarł jednak do ludzi, którzy przeprowadzali ankietę i otrzymali od nich jej wyniki. Zdaniem naukowców IAAF bez przyczyny odwlekał całą sprawę, co naruszało wolność publikacji naukowych.

Wniosek brytyjskich dziennikarzy był dość jasny. "Te wyniki klarownie pokazują, że doping jest bardzo powszechny wśród najlepszych lekkoatletów i wciąż ciężki do wykrycia, choć wydaje się mnóstwo pieniędzy, by z nim walczyć". Działacze IAAF bronią się mówiąc, że raport nie spełnia ich rygorystycznych wymogów i trwają teraz prace, by go zweryfikować.

W mistrzostwach świata w lekkoatletyce Daegu 2011 wzięło udział łącznie 1945 sportowców. Polskę reprezentowało 43 zawodników, a jedyny medal dla naszego kraju wywalczył Paweł Wojciechowski - złoto w skoku o tyczce.

...

A ilu sie nie przyznalo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:21, 21 Maj 2016    Temat postu:

Rio 2016. Prawie pół miliona prezerwatyw dla sportowców
Dodano dzisiaj 10:18 /0 1
/
2
/414
prezerwatywy (fot.lemontreeimages/Fotolia.pl)
Podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro będzie do rozdania ok. 450 tys. prezerwatyw - poinformował Międzynarodowy Komitet Olimpijski.

Podczas Olimpiady w Rio de Janeiro rozdanych zostanie trzy razy więcej prezerwatyw, niż cztery lata temu w czasie igrzysk w Londynie. Międzynarodowy Komitet Olimpijski po raz pierwszy w historii postanowił udostępnić również damskie prezerwatywy. Będzie ich 100 tys. Prezerwatywy będą dostępne dla 10 500 zawodników oraz członków sztabów szkoleniowych.
...

To planują wielki burdel zamiast igrzysk...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:56, 18 Lip 2016    Temat postu:

Justyna Kowalczyk ujawnia, że jest prześladowana. "Policja zabrała oszołoma z nożem"
am/kan/
2016-07-18, 16:10
Polska biegaczka narciarka i mistrzyni olimpijska wyznała, że od lat prześladuje ją pewien mężczyzna. Jak twierdzi sportsmenka, kilka dni temu interweniowała policja gdy pod jej rodzinnym domem w Kasinie Wielkiej, stał z nożem.
Polsat Sport

Sport
Zwycięstwo na koniec sezonu. Kowalczyk...

Sport
Justyna Kowalczyk druga w maratonie...

Kowalczyk opisała sprawę w felietonie dla portalu Sport.pl. Chciała w ten sposób zwrócić uwagę na ciemną stronę ogromnej popularności, jaką cieszą się niektórzy sportowcy. Sama narciarka ma prawie milion fanów na Facebooku.


"Doszło nawet do tego, że musiała interweniować policja. Kilka dni temu spod domu moich rodziców w Kasinie Wielkiej policja zabrała oszołoma z nożem. Oszołom ów już niejedną noc przespał na pobliskim przystanku autobusowym. Przyjeżdżał z drugiego końca Polski, gdy dowiadywał się, że mogę być z rodziną. Od kilku lat twierdzi, że broni mnie przed szatanem i że moje życie do niego należy" - napisała sportsmenka w felietonie.



"Bałam się go od dawna"


"Rzeczy, które wypisywał do mnie na Facebooku, nie nadają się do publikacji. Bałam się go od dawna. Bo nikogo nie boję się tak bardzo, jak fanatyków. Nie wiem, czy ingerencja policji coś w sprawie tego natręta zmieni. Choć mam nadzieję" - dodała.



Kowalczyk jest jedną z najpopularniejszych polskich sportsmenek. W swoim dorobku ma między innymi pięć medali olimpijskich (dwa złote, jeden srebrny i dwa brązowe) oraz osiem medali mistrzostw świata (dwa złote, trzy srebrne i trzy brązowe).

...

Koszt popularnosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:30, 13 Paź 2016    Temat postu:

Media o dopingu Therese Johaug: Kolejny norweski skandal

Dzisiaj, 13 października (16:2Cool

Skandynawskie media są w szoku po informacji, że norweska biegaczka narciarska Therese Johaug została złapana na dopingu. Komentarze są bezlitosne, zwłaszcza w Szwecji i Finlandii, gdzie skomentowano, że "nikt już nie wierzy w niewinność Norwegii".
Skandynawskie media są w szoku po informacji, że norweska biegaczka narciarska Therese Johaug została złapana na dopingu
/Hakon Mosvold Larsen /PAP/EPA


Norweskie media w łagodniejszy sposób piszą o biegaczce, lecz bardzo ostro atakują krajową federację narciarską komentując, że przypadek Johaug jest "kolejnym gwoździem do trumny norweskich biegów narciarskich".

Kanał telewizji TV2 komentując wyjaśnienia lekarza Johaug, że kupił krem Trofodermin zawierający niedozwoloną substancję we włoskiej aptece po konsultacji z farmaceutą opublikował na swojej stronie zdjęcie opakowania tego kremu, które jeden z dziennikarzy kupił we Włoszech w czwartek. Widnieje na nim czerwony znak ostrzegawczy i napis "doping".

W świetle sprawy Martina Sundby'ego, u którego wykryto zbyt duże dawki lekarstwa na astmę, w lecie odebrano mu Puchar Świata i zawieszono, drugi przypadek klasyfikowany jako doping w tak krótkim czasie i u tak utytułowanej zawodniczki jest bardzo poważny. Wiarygodność Norwegii, która jeszcze przed rokiem była strażnikiem moralności spada teraz jak kamień - powiedział ekspert od biegów narciarskich w telewizji NRK Torgeir Bjoern.

"To kolejny norweski skandal" - napisał szwedzki dziennik "Aftonbladet" i dodał, że Johaug może nie wystartować w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Lahti, a także stracić igrzyska olimpijskie w 2018 roku, co dla 28-letniej biegaczki będzie wielką tragedią.

"Kara musi być i nadejdzie, więc teraz czekamy na jej sprawiedliwy wymiar, który w podobnych przypadkach wynosił zwykle dwa lata dyskwalifikacji" - skomentowała gazeta.

"Expressen" znalazł 27 przypadków stosowania preparatu klostebol i przypomniał, że najniższą karą były trzy miesiące zawieszenia. Duński ekspert antydopingowy przy Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) Rasmus Damsgaard zasugerował w wypowiedzi dla kanału szwedzkiej telewizji SVT nawet cztery lata dyskwalifikacji.

Sprawa jest prosta. Klostebol jest sterydem anabolicznym i jeżeli zostanie wykryty w moczu sportowca, to o takiej właśnie karze mówią przepisy - wyjaśnił.

Dyrektor szwedzkiego laboratorium antydopingowego w sztokholmskim instytucie Karolinska Magnus Ericsson powiedział na antenie szwedzkiego radia, że "jest to jeden z najbardziej efektywnych preparatów używanych do przyspieszenia budowy mięśni".

Podkreślił, że nie rozumie i nie przyjmuje tłumaczeń norweskiego lekarza, że nie zdawał sobie sprawy z tego, jakie składniki zawiera. Przecież jest zawodowcem i wystarczyło mu dokładnie przeczytać opis na opakowaniu i ulotce. Jego tłumaczenie z pewnością nie będzie okolicznością łagodzącą - zaznaczył.

Po ostatnich rewelacjach z Norwegii dotyczących masowego stosowania lekarstw na astmę i teraz przypadku Johaug, przestałem się już dziwić i kolejny przypadek z tego kraju mnie nie zaskoczy - dodał.

Felietonista gazety "Nya Waermlands Tidning" Lasse Anreel, który przed dwoma tygodniami napisał, że dla oczyszczenia tej dyscypliny należy wykluczyć wszystkich Norwegów na dwa lata, a Johaug nazwał "zimnokrwistą oszustką z uśmiechem niewinnej blondynki", tym razem skomentował: A nie mówiłem? Przecież nie jestem jasnowidzem...

Również w Finlandii wiadomość o dopingu Norweżki jest szokiem i komentarze są ostre. Mistrz olimpijski z Soczi w sprincie drużynowym Sami Jauhojarvi stwierdził na antenie telewizji YLE: Fakt, że w przeciągu trzech miesięcy mamy aż dwa przypadki w Norwegii i to u najlepszych zawodników świata świadczy, że łowcy dopingowiczów stają się coraz bardziej skuteczni i może nadchodzi czas, kiedy stając na linii startu będziemy wszyscy mieli równe szanse.

...

Zadna nowosc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:05, 16 Paź 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Szwedzkie media o kulisach dopingowej wpadki Johaug
Szwedzkie media o kulisach dopingowej wpadki Johaug

|
PAP |
dodane 16.10.2016 19:30

Therese Johaug na trasie w Oslo
Ahhh25 / CC 3.0


Lekarz reprezentacji Norwegii, który namówił najlepszą obecnie na świecie biegaczkę narciarską Norweżkę Therese Johaug do stosowania maści zawierającej sterydy anaboliczne, pracował osiem lat dla producenta tego preparatu - odkrył szwedzki dziennik "Aftonbladet".

"Dlatego bardzo dziwne jest tłumaczenie Fredrika Bendiksena, że nie wiedział co aplikuje swojej podopiecznej i jeszcze ją do tego namawiał" - skomentowała gazeta.

Według informacji "Aftonbladet" Bendiksen był w latach 1995-2003 zatrudniony przez koncern farmaceutyczny produkujący maść Trofodermin, którą stosowała biegaczka, jako "medical doctor" i "country manager".

Gazeta znalazła jeszcze jeden szczegół w CV lekarza. Jak podkreślono, "pikantny i kompromitujący". W 2004 roku Bendiksen był głównym lekarzem norweskiego klubu piłkarskiego HamKam, kiedy u jednego z piłkarzy, Sveinunga Fjeldstada, wykryto sterydy anaboliczne. Był to pierwszy w Norwegii przypadek dopingu w futbolu.

..

Ohydne. Wszystko tylko dla kasy. Czy to sa ludzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:38, 19 Paź 2016    Temat postu:

Norweska Agencja Antydopingowa: Therese Johaug nie jest niewinna

48 minut temu

Norweska Agencja Antydopingowa zawieszając w środę na dwa miesiące narciarską biegaczkę Therese Johaug, u której we wrześniu wykryto zabroniony steryd anaboliczny klostebol poinformowała, że dyskwalifikacja z pewnością nastąpi. „Johaug nie jest niewinna” - podkreśliła.
Therese Johaug
/PAP/NTB /PAP/EPA


Telewizja NRK zwróciła uwagę, że po kilku dniach ciszy agencja Antidoping Norge zaczęła się bawić w grę słów, motywując swoją decyzję przy użyciu słów zawodniczki, która przed tygodniem na konferencji prasowej uderzała pięścią w stół mówiąc dobitnie "jestem bez winy" i "udowodnię, że jestem niewinna".

Jak oceniają dziennikarze różnica pomiędzy określeniami "jest winna" i "nie jest niewinna" pozostawia bardzo szerokie pole do interpretacji. Jak podkreśliła NRK, decyzja o zawieszeniu oznacza, że według regulaminu Antidoping Norge dyskwalifikacja będzie co najmniej w tym samym wymiarze.

Agencja rozpoczęła postępowanie przeciw lekarzowi reprezentacji Norwegii Fredrikowi Bendiksenowi, który osobiście kupił w aptece we Włoszech niedozwoloną maść.

Zawiadujący śledztwem Anstein Gjengedal zaznaczył, że Johaug "wprowadziła do organizmu zabroniony środek, a sportowiec nie jest bez winy jeżeli nie sprawdzi sam co zawiera preparat. W jej przypadku była zobowiązana dokładnie sprawdzić opakowanie i ulotkę bez względu na to co mówił lekarz".

Zdaniem wszystkich norweskich mediów Johaug posiada jednak ważną kartę przetargową w swojej rozgrywce. Jest nią specyficzny kontrakt z Norweską Federacją Narciarska, który musi podpisać każdy członek reprezentacji. Dotyczy on głównie wynagrodzenia i podziału pieniędzy od sponsorów lecz również wymaga całkowitego posłuszeństwa w stosunku do działaczy i jak się w nim podkreśla szczególnie do aparatu medycznego.

Zdaniem mediów w ten sposób biegacz czy biegaczka zawsze i ślepo powinni dostosować się do zaleceń lekarza i nie kwestionować jaki środek im aplikuje, co było szczególnie kontrowersyjne po doniesieniach, że lekarstwa na astmę były regularnie podawane również zdrowym zawodnikom. Na niekorzyść Johaug - jak podkreślają norweskie media - świadczy fakt, że otrzymała maść z opakowaniem i ulotką od lekarza 4 września i stosowała ją do 15 września. "Nawet posiadając wątpliwości, musiała dostosować się do zapisu kontraktu" - zaznaczają.

Kontrola antydopingowa nastąpiła dzień później i w przypadku zawodniczki była pierwszą od czterech miesięcy.

"Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja lecz ją przyjmuję i jednocześnie poświęcę się pracy dla całkowitego oczyszczenia mojej osoby z zarzutów. Oczekuję gruntownego, bardzo dokładnego i szczegółowego śledztwa w najkrótszym czasie" - napisała Johaug w oświadczeniu prasowym.

...

Nie cieszy nas to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:07, 26 Paź 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Sport
Dziennikarz zaproponował wykluczenie norweskich narciarzy. Dostał list: Skrócimy cię o głowę
Dziennikarz zaproponował wykluczenie norweskich narciarzy. Dostał list: Skrócimy cię o głowę

Dzisiaj, 26 października (06:5Cool

Znany szwedzki dziennikarz Lasse Anrell, który przed niespełna miesiącem zaproponował wykluczenie wszystkich norweskich biegaczy narciarskich na dwa lata z powodu masowego stosowania dopingu, otrzymał list grożący mu śmiercią. Jego anonimowy autor zapowiada, że po pojawieniu się w Norwegii dziennikarz zostanie "skrócony o głowę". List napisano po norwesku.


Felietonista dziennika "Nya Waermlands Tidning" (NWT), a wcześniej przez 17 lat największej gazety w Szwecji "Aftonbladet", na początku października, na dwa tygodnie przed ujawnieniem pozytywnego wyniku kontroli antydopingowej Therese Johaug, otwarcie oskarżył Norwegię o stosowanie dopingu na masową skalę.

Biegaczkę nazwał "zimnokrwistą oszustką ukrywającą się za uśmiechem niewinnej blondynki", a praktyki norweskich lekarzy i działaczy państwowym dopingiem, który "śmierdzi podobnie jak rosyjskie laboratoria i który doprowadził do masowego wykluczenia rosyjskich sportowców z olimpiady w Rio de Janeiro".

List, w którym Szwedowi zagrożono śmiercią przyszedł do redakcji dziennika NWT. Jesteśmy nim wstrząśnięci. Zawiera tak konkretne pogróżki i grożenie śmiercią, że skierowaliśmy sprawę do policji - powiedział redaktor naczelny Staffan Ander.

...

Brevik2. Faktycznie Norwegowie sie zrobili jak Ruski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:23, 27 Paź 2016    Temat postu:

Therese Johaug: W ciągu jednej minuty moje całe życie stanęło na głowie

1 godz. 52 minuty temu

"Jestem zdecydowana wrócić na trasy" - powiedziała w Oslo norweska biegaczka narciarska Therese Johaug, która miała pozytywny wynik testu antydopingowego i została zawieszona tymczasowo do 18 grudnia. W ubiegłym tygodniu krajowa agencja antydopingowa (NSF) podała, że nadal badany jest jej przypadek.
Zapłakana Therese Johaug na konferencji prasowej
/BERIT ROALD /PAP/EPA

W ciągu jednej minuty moje całe życie stanęło na głowie. Zmieniło się wszystko, co robiłam codziennie i wszystko stało się niewiarygodnie ciężkie - powiedziała łkając sportsmenka podczas konferencji z norweskimi dziennikarzami.

Przyznała, że po otrzymaniu wiadomości o pozytywnym wyniku badań antydopingowych kompletnie się załamała. Chciała wszystko rzucić i zakończyć karierę.

Teraz jestem zdecydowana powrócić na trasy. Jestem realistką, więc wiem, że potrzeba na to trochę czasu. Ten sezon będzie dla mnie stracony - dodała 28-letnia Johaug.

Na pytanie dziennikarza o krem na poparzone słońcem usta odpowiedziała: Otrzymałam opakowanie od lekarza. Wyjęłam tubkę, a opakowanie i ulotkę wrzuciłam do kosza.

Podkreśliła, że zawsze dokładnie sprawdza zagraniczne lekarstwa. Nie ogranicza się tylko do przeczytania ulotki. Sprawdza informację także w internecie.

Tym razem otrzymałam preparat od głównego lekarza reprezentacji, który przecież ma o wiele większe kompetencje w tych sprawach ode mnie. Zapytałam go, czy preparat znajduje się na liście zabronionych substancji. Odparł, że nie. Zaufałam mu, bo od wielu lat pracował z naszą reprezentacją - powiedziała Norweżka.

Zakazana substancja miała znajdować się w kremie stosowanym przy oparzeniach słonecznych, którego użyła trzykrotna medalistka olimpijska.

Krem miał kupić podczas zgrupowania we włoskiej miejscowości Livigno lekarz norweskiej kadry Fredrik Bendiksen, nie mając świadomości, że znajduje się w nim steryd anaboliczny - klostebol. Farmaceuta miał zapewniać, że nie ma w nim zakazanych substancji. Test antydopingowy, który dał pozytywny wynik, przeprowadzono u zawodniczki 16 września. Norweska Agencja Antydopingowa poinformowała Johaug o wyniku badania 4 października.

W tym roku inny reprezentant Norwegii w biegach narciarskich Martin Johnsrud Sundby stracił zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata oraz w cyklu Tour de Ski z sezonu 2014/15 za to, że stosował wówczas w nieodpowiedni sposób lekarstwa na astmę. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) uznał, że zawodnik naruszył przepisy Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), choć winę wzięła na siebie NSF i poniosła finansowe konsekwencje. Sundby został też zawieszony na dwa miesiące.

Johaug ma w dorobku złoty medal olimpijski z Vancouver w sztafecie oraz wywalczone indywidualnie srebro i brąz igrzysk w Soczi - odpowiednio - na 30 km techniką dowolną i na 10 km techniką klasyczną. Może pochwalić się również siedmioma tytułami mistrzyni świata oraz dwukrotnym triumfem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (2013/14 i 2015/16).

...


MOZE PRZESTANIEMY WRESZCIE OSZUKIWAC CO? TO NIE BYLO OD WCZORAJ! EPIDEMIA ASTMY! MYSLAL BY KTO! Po prostu leki na astme dzialaja tak ze rozszerzaja oddech zeby astmatyk sie nie dusil. ALE ROZSZERZONE MOZLIWOSCI ODDYCHANIA AKURAT POTRZEBNE SA W BIEGACH! I przypadkiem jest niby epidemia u biegaczy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:56, 11 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Sport
PŚ w biegach: Szwedzki samolot bez miejsc dla "chorych" Norwegów
PŚ w biegach: Szwedzki samolot bez miejsc dla "chorych" Norwegów

Dzisiaj, 11 listopada (08:11)

Szwedzka federacje narciarska (SSF) wyczarterowała dla zawodników samolot na kilka pierwszych w cyklu zawodów Pucharu Świata. Ze Szwedami podróżować będą też Finowie i Francuzi, lecz Norwegom odmówiono z powodu ich "chorobliwości".
Trener Grzegorz Sobczyk pomaga w naprawianiu torów przed konkursem Pucharu Świata w skokach narciarskich w fińskim Kuusamo. Zdjęcie z 28.11. 2015 roku
/Grzegorz Momot /PAP


Szwedzi polecą na inaugurację sezonu ze Sztokholmu do fińskiego Kuusamo, później od razu do norweskiego Lillehammer, skąd bezpośrednio przeniosą się do Szwajcarii. Wszystko po to, by zminimalizować ryzyko infekcji podczas przesiadek na lotniskach. Szef ekipy "Trzech Koron" Rikard Grip wyjaśnił, że w ubiegłym sezonie w podobnym okresie szwedzcy biegacze i biegaczki stracili bardzo dużo poprzez przeziębienia i drobne infekcje. Powodem były podróże samolotami rejsowymi oraz wielogodzinne oczekiwania na przesiadki wśród tysięcy pasażerów.

PŚ rozpocznie się zawodami w fińskim Kuusamo 26 i 27 listopada. Następne odbędą się w norweskim Lillehammer w dniach 2-4 grudnia, a kolejne 10 i 11 grudnia w szwajcarskim Davos oraz francuskim La Clusaz w dniach 17-18 grudnia.

Terminarz w pierwszej część sezonu jest bardzo napięty. W Lillehammer zawody będą trwały przez trzy dni i po nich wszyscy będą zmęczeni, a organizmy narażone na infekcje. Dlatego polecimy bezpośrednio do Szwajcarii własnym samolotem, a czas zwykle tracony na podróże poświecimy na trening - powiedział Grip.

Wyjaśnił że taki czarter jest kosztowny i aby zmniejszyć koszty SSF zaproponowała innym federacjom wolne miejsca w samolocie.

Już z Kuusamo do Norwegii, a później do Szwajcarii, polecą z nami zawodnicy Francji i Finlandii, lecz nie zaproponowaliśmy tego tylko norweskiej federacji - przyznał.

Szwedzkie media skomentowały, że powód jest oczywisty: "masowa zachorowalność na astmę, którą można się przecież zarazić".

"W ten sposób po prostu w samolocie dla zdrowych nie ma miejsc dla chorych Norwegów" - napisał dziennik "Expressen".

...

Jak chorzy niustannie to paraolimpiada. Ale nie to byla by profanacja pieknej idei przez szemranych typkow od krecenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:31, 29 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Sport
14 miesięcy zawieszenia dla Johaug? Chce tego Norweska Agencja Antydopingowa
14 miesięcy zawieszenia dla Johaug? Chce tego Norweska Agencja Antydopingowa

Dzisiaj, 29 listopada (13:02)

​Norweska Agencja Antydopingowa wnioskuje o 14 miesięcy zawieszenia dla biegaczki narciarskiej Therese Johaug. Trzykrotna medalistka olimpijska miała pozytywny wynik testu z 16 września i dostała tymczasowy zakaz startów do 18 grudnia.
Therese Johaug
/PAP/NTB/Larsen, Haakon Mosvold /PAP


Jeśli kara 14 miesięcy zostanie zaakceptowana przez światowe władze, będzie to oznaczać, że Johaug może wystąpić w zimowych igrzyskach w koreańskim PyeongChang w 2018 roku.

Zakazana substancja miała znajdować się w kremie stosowanym przy oparzeniach słonecznych, którego użyła podczas zgrupowania we Włoszech.

Krem miał kupić lekarz norweskiej kadry Fredrik Bendiksen, nie mając świadomości, że znajduje się w nim steryd anaboliczny - klostebol. Farmaceuta miał zapewniać, że nie ma w nim zakazanych substancji.
Johaug poznała wyniki badania na początku października

Test antydopingowy, który dał pozytywny wynik, przeprowadzono u zawodniczki 16 września. Norweska Agencja Antydopingowa poinformowała Johaug o wyniku badania 4 października.

Jestem całkiem załamana, zrozpaczona i wściekła po tym, jak znalazłam się w tej trudnej i dla mnie nierealnej sytuacji. Nie ma słów, by opisać piekło, w którym się znajduję - podkreśliła 28-letnia zawodniczka podczas zwołanej potem konferencji prasowej.

Jak dodała, ma poczucie, że to, co ją spotkało, jest niesprawiedliwe i niezasłużone. Jest jednak "świadoma odpowiedzialności, jaka spoczywa na niej jako sportowcu w zakresie przyjmowanych leków i środków".

Johaug ma w dorobku złoty medal olimpijski z Vancouver w sztafecie oraz wywalczone indywidualnie srebro i brąz igrzysk w Soczi - odpowiednio - na 30 km techniką dowolną i na 10 km techniką klasyczną. Może pochwalić się również siedmioma tytułami mistrzyni świata oraz dwukrotnym triumfem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (2013/14 i 2015/16).

....

Wreszcie sie wzieli za ,,astmatykow".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:09, 30 Lis 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Gwiazda biegów narciarskich przeżyła załamanie fizyczne
Gwiazda biegów narciarskich przeżyła załamanie fizyczne

|
PAP |
dodane 30.11.2016 15:01

Charlotte Kalla
oskar karlin / CC-SA 2.0


Szwedka Charlotte Kalla, która w niedzielę podczas zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich w Kuusamo przeżyła załamanie fizyczne, została dokładnie przebadana w szpitalu uniwersyteckim w Sztokholmie. Stwierdzono u niej nieprawidłowości w pracy serca.

"Przyczyną jej nagłej niedyspozycji było migotanie przedsionków serca. Jeżeli występują, biegaczka nie może startować, lecz wygląda na to, że serce już powróciło do normalnej pracy. W przypadku powtarzania się tej sytuacji można będzie zastosować zabieg ablacji" - wyjaśnił badający Kallę lekarz sportowy Berge Hilde Moseby.

Mistrzyni olimpijska z Vancouver (2010) i Soczi (2014), która w Kuusamo w biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną zajęła 75. miejsce na 79 startujących, w poniedziałek poleciała bezpośrednio z Finlandii do Sztokholmu, gdzie przeszła dwudniowe kompleksowe badania w szpitalu uniwersyteckim Karolinska. Nie wystartuje w kolejnych zawodach PŚ w dniach 2-4 w Lillehammer i najprawdopodobniej w żadnych następnych w tym roku.

Lekarz reprezentacji Szwecji Per Andersson podkreślił, że podczas badań we wtorek i w środę nie stwierdzono już dalszych nieprawidłowości w pracy serca. Podkreślił też, że migotania przedsionków występują często u zawodowych sportowców i dał przykład w grudnia 2012 roku, kiedy wystąpiły u multimedalistki olimpijskiej i świata Marit Bjoergen. Norweżka również przeszła kilkudniowe badania oraz zrezygnował ze startu w "Tour de Ski" i na ponad miesiąc w zawodach PŚ. Później nie stwierdzono już u niej tej dolegliwości.

"Dlatego też jesteśmy pewni, że Charlotte po odpoczynku powróci szybko do normalnych treningów i rywalizacji na międzynarodowym poziomie" - powiedział Andersson.

...

Zeby nie przyplacila tego zyciem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:19, 04 Gru 2016    Temat postu:

Norweskie media w szoku po zwycięstwie Polaków. "Wielka polska radość i upadek Norwegii"

Wczoraj, 3 grudnia (21:37)

Zwycięstwo polskich skoczków narciarskich w konkursie drużynowym Pucharu Świata w Klingentahl wywołało w norweskich mediach szok tak duży, że poza krótkimi notatkami ukazała się tylko jedna dluższa relacja agencyjna.
Maciej Kot, Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki
/Grzegorz Momot /PAP


Największe gazety przez pierwsze godziny, pomimo obecności swoich wysłanników na miejscu zawodów, nie wspomniały ani słowem o konkursie w Klingenthal i jedyna relacja pochodziła od agencji prasowej NTB, później przedrukowana w innych mediach.

Wielka polska radość w Klingentahl i upadek Norwegii - skomentowała NTB, podkreślając, że było to historyczne pierwsze drużynowe zwycięstwo Polski w Pucharze Świata, "podczas gdy my ani na chwilę nie otarliśmy się nawet o walkę o podium".

Szkoleniowiec norweskich skoczków Alexander Stoeckl nie krył zaskoczenia i powiedział w rozmowie z NTB po konkursie, że różnica pomiędzy jego zespołem a zwycięzcami była dramatycznie duża. Ponad sto punktów to przepaść - ocenił.

Nie jest dobrze. Polska ma czterech skoczków dostarczających na zawołanie świetne, długie i równe skoki, a my tylko jednego - podkreślił.

Na pytanie NTB co Stefan Horngacher zrobił z polskimi skoczkami, że tak się poprawili, Stoeckl odpowiedział, że nie wie. Myślę, że zmienił trening fizyczny, a poza tym znany jest z umiejętności optymalizacji sprzętu.

Podkreślił, że jest zaskoczony zespołową formą Polaków i ich dobrymi skokami. Zwykle mieli trudności z przejściem z sezonu letniego do zimowego, lecz tym razem nie - ocenił.

APA

...

Mozna powiedzic gdy koksu zabraklo biegaczom... Pewnie skandale z ,,astma" zaszkodzily sportowi w Norwegii..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:21, 12 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Sport
Ostra reakcja Marit Bjoergen ws. leków na astmę
Ostra reakcja Marit Bjoergen ws. leków na astmę

Wczoraj, 11 marca (20:57)

Szwedzki Komitet Olimpijski (SOK) zamierza zorganizować spotkanie z Międzynarodową Federacją Narciarską (FIS) i Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim (MKOl) w sprawie ograniczenia lub zakazu stosowania lekarstw na astmę przez biegaczy narciarskich. Propozycję ostro skrytykowała Marit Bjoergen.
Marit Bjoergen
/Aaserud, Lise NTB /PAP


Chcemy, aby do spotkania doszło jak najszybciej, już wiosną. To ma być poważna debata nad etyką sportu, a zwłaszcza stosowania lekarstw na astmę przez biegaczy narciarskich - wyjaśnił przewodniczący SOK Peter Reinebo w wywiadzie dla szwedzkiego radia.

Dodał, że celem spotkania jest wprowadzenie znacznych ograniczeń, a nawet zakazu stosowania lekarstw na astmę szczególnie przez zdrowych zawodników. W Norwegii stosuje się je od lat masowo i w dodatku komisja powołana dla wyjaśnienia tej kontrowersyjnej praktyki właśnie stwierdziła, że nie znalazła nic nieprawidłowego, więc Norwegowie mogą kontynuować te praktyki w świetle prawa. Taki raport jest nie do przyjęcia - powiedział Reinebo.

18-krotna mistrzyni świata i sześciokrotna mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich Norweżka Marit Bjoergen ostro skrytykowała szwedzką propozycję. Na antenie norweskiej telewizji NRK powiedziała, że jeżeli zostanie wprowadzona w życie, to wielu zawodników zakończy kariery.

Nie widzę nic złego w stosowaniu lekarstw na astmę przez cierpiących na tę chorobę sportowców. Ja używam dozwolonych środków ściśle według regulaminu przez cały rok tylko dla zdrowia. Biorę identyczne dawki zarówno w maju, jak i w środku sezonu w styczniu, ponieważ bez nich nie jestem w stanie trenować ani startować - powiedziała.

...

To juz jest kompletna zenada z ,,chorymi"... nieparaolimpijczykami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:25, 18 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Sport
Norweska biegaczka zdyskwalifikowana za doping zarobiła fortunę
Norweska biegaczka zdyskwalifikowana za doping zarobiła fortunę

1 godz. 18 minut temu

Therese Johaug, norweska biegaczka narciarska zdyskwalifikowana na 13 miesięcy, nie startując w tym sezonie, zarobiła kilka razy więcej niż rywalki. Jak? Dzięki sprzedaży marki odzieżowej za 1,1 miliona euro.
Therese Johaug, norweska biegaczka narciarska
/Roald, Berit /PAP/EPA

Mistrzyni olimpijska i świata oraz dwukrotna zdobywczyni Pucharu Świata rozpoczęła swoją karierę w świecie mody przypadkiem, projektując w 2011 roku rękawiczki. Później przyszła kolekcja ubrań rekreacyjnych, do której prawa kupiła norweska firma Active Brands zajmująca się produkcją i sprzedażą odzieży sportowej pod markami znanych sportowców, m.in. byłego legendarnego biegacza narciarskiego Bjoerna Daehlie, alpejczyka Aksela Lunda Svindala oraz mistrzyni olimpijskiej w snowboardzie Kari Traa. Fundusz inwestycyjny FSN przejął w tym tygodniu Active Brands i według norweskiego dziennika finansowego "Dagens Naeringsliv" gwiazdy sportu związane z tą firmą zarobiły na transakcji łącznie 15,8 miliona euro.

"Wartość marki Johaug wystrzeliła w górę po podaniu w październiku do wiadomości pozytywnego wyniku badania antydopingowego, które miało miejsce miesiąc wcześniej. Konsumenci wręcz rzucili się na jej produkty" - zaznaczyła gazeta.
Fortuna Johaug rośnie w oczach


Biegaczka została w październiku zawieszona, a w lutym zdyskwalifikowana przez norweską konfederację sportu (NIF) na 13 miesięcy."W tym czasie w takt rozwoju sytuacji sprzedaż ubrań projektowanych przez biegaczkę rosła we wszystkich krajach skandynawskich oprócz Finlandii, skąd została wycofana w dzień po ogłoszeniu dyskwalifikacji" - napisał "Dagens Naerlingsliv". Szwedzkie i fińskie media skomentowały zarobek Johaug jako "dziwną i nieprzewidywalną komercyjną stronę dzisiejszego sportu".

Według wyliczeń szwedzkiego dziennika "Expressen" dochody Johaug w tym sezonie pomimo braku startów i zerowych premii za zwycięstwa wyniosły "aż siedem razy więcej niż najlepszej szwedzkiej biegaczki Stiny Nilsson". Dyskwalifikację zaskarżyła do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) Międzynarodowa Federacja Narciarska FIS uważając, że jest zbyt krótka. Rozprawa w CAS odbędzie się w terminie do pięciu miesięcy.

(ug)

RMF FM/PAP

...

Jak moze byc gwiazda osoba oszukujaca? Niestety tak to (nie)wyglada. Wiecej zarobila niz uczciwe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:59, 04 Kwi 2017    Temat postu:

Doping. MKOl i WADA wyciszyły sprawę dopingu u jamajskich sprinterów w Pekinie. A wcześniej skazały polskiego kajakarza
Paweł Wilkowicz 03.04.2017 18:46 A A A Podziel się

Tweetnij

Adam Seroczyński i Mariusz Kujawski (Fot. Kuba Atys / AG)
Zobacz zdjęcia (4)
U całej grupy jamajskich sprinterów wykryto clenbuterol w powtórzonych testach z Pekinu 2008, ale szefowie światowego sportu wyciszyli sprawę - odkryła niemiecka ARD. - A ja już dziewięć lat żyję z piętnem koksiarza - mówi Sport.pl Adam Seroczyński, zdyskwalifikowany za clenbuterol w tych samych igrzyskach
To kolejna dopingowa rewelacja Hajo Seppelta z ARD, dziennikarza który wcześniej ujawnił dopingowe spiski w rosyjskiej lekkoatletyce i w Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej: w wyemitowanym w niedzielę reportażu Seppelt ujawnił, że podczas powtórzonych badań próbek zamrożonych podczas igrzysk w Pekinie w 2008 roku znaleziono ślady clenbuterolu u kilku jamajskich lekkoatletów.

Jamajczycy byli sensacją tamtych igrzysk. A stali się wielkim znakiem zapytania

To powinno się skończyć trzęsieniem ziemi, bo tamte igrzyska były właśnie igrzyskami jamajskich lekkoatletów, Usain Bolt przeniósł w Pekinie rekordy świata na 100 i 200 m w inny wymiar, również Veronica Campbell Brown była złota na 100 i 200 m, Jamajczycy zdobyli w lekkoatletyce aż sześć złotych medali. Jeden, w sztafecie męskiej 4x100 m już stracili, za doping. Od Pekinu 2008 dziwnych dopingowych historii z udziałem Jamajczyków było tak wiele, że przy ówczesnych sukcesach sprinterów z Karaibów jest dziś mnóstwo znaków zapytania (w tamtym czasie Jamajka nie miała nawet agencji antydopingowej, była za to ważnym szlakiem przemytu środków dopingujących). Ale MKOl i WADA postanowiły - jak się dowiedział i potwierdził w obu organizacjach Seppelt - umorzyć postępowanie w sprawie, tłumacząc że wykryto clenbuterol w tak niskim stężeniu, że musiał pochodzić ze skażonego mięsa. A właściwie nie tyle umorzyły sprawę, co zabroniły nadania jej oficjalnego biegu. Co oznacza, że nie możemy nawet poznać nazwisk Jamajczyków, u których clenbuterol wykryto.

Jednak skażone mięso? MKOl orzekł wcześniej w sprawie Seroczyńskiego, że to niemożliwe

Clenbuterol, silny środek na astmę, zakazany w sporcie, jest używany w niektórych krajach, m.in. właśnie w Chinach i Meksyku, w tuczu zwierząt. Zdarzały się już przypadki uniewinnienia sportowców złapanych na dopingu w tych krajach: wygrał taką walkę przed sportowymi sądami niemiecki tenisista stołowy Siergiej Owczarow (wykryto u niego clenbuterol po turnieju w Chinach) i cała grupa piłkarzy u których wykryto tę substancję podczas młodzieżowego turnieju w Meksyku.

Problem w tym, że na igrzyskach w Pekinie był jeden przypadek clenbuterolu wykrytego jeszcze podczas rywalizacji, a nie w zamrożonej próbce. I wówczas MKOl, WADA i wszystkie instancje odwoławcze orzekły, że nie ma mowy o tym, żeby clenbuterol był podczas igrzysk w jedzeniu serwowanym w stołówce olimpijskiej. Ten przypadek dotyczył polskiego kajakarza, Adama Seroczyńskiego. Polak stracił czwarte miejsce wywalczone w wyścigu dwójek na 1000 m razem z Mariuszem Kujawskim. Najpierw jego linię obrony odrzucił MKOl, potem zrobił to samo Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu. Seroczyński został skazany na dwa lata dyskwalifikacji i zakończył karierę. A w orzeczeniu sędziowie Trybunału Arbitrażowego napisali, że nie może tu być mowy o clenbuterolu z zanieczyszczonego jedzenia, bo takie wpadki zdarzają się tylko w wyjątkowych okolicznościach, a poza tym byłoby ich więcej w Pekinie, a Seroczyński był jedynym.

Nie ma dozwolonego progu dla clenbuterolu. Wystarczy najdrobniejsza cząstka

- Dziś się okazuje, że wcale nie byłem jedynym, tylko inne zatuszowano. Bo MKOl i WADA tłumacząc się dziś z zatuszowania sprawy Jamajczyków mówią, że clenbuterol w małym stężeniu wykrywano też u sportowców z innych dyscyplin i z innych krajów - mówi Sport.pl Adam Seroczyński.

Tłumaczenia MKOl i WADA wskazują na to, że szefowie światowego sportu obawiali się, że nie wygrają ze sportowcami walki w sądach, opierając się na próbkach z tak niskim stężeniem clenbuterolu. Problem w tym, że w przepisach nie ma określonego stężenia, od którego się karze za clenbuterol. Wystarczy najdrobniejsza cząstka. Umarzanie sprawy to otwieranie furtek dla nieuczciwych i brak konsekwencji.

"W kajakarza z Polski łatwo było uderzyć. A Jamajczykom nic nie zrobili"

- U mnie też stężenie było bardzo małe. Setne cząstki nanogramów, poniżej przyjętej w tamtym czasie granicy wykrywalności. Pekińskie laboratorium miało świetny sprzęt i potrafiło akurat wykryć mniejsze stężenia - opowiada Seroczyński. U kolarza Alberto Contadora kolońskie laboratorium wykryło clenbuterol w jeszcze mniejszym stężeniu i Hiszpan musiał długo walczyć o jak najłagodniejszą karę. - A sprinterom z Jamajki nic nie zrobili. Łatwiej było uderzyć w kajakarza z Polski. Dlatego odświeżam teraz wszystkie kontakty z czasów gdy walczyłem o oczyszczenie. Sprawa jest rozwojowa. Nie chodzi już o moją karierę, tylko o honor polskiego sportowca - mówi Seroczyński.

"Nikogo nie zamordowałem. A dostałem wyrok za sportowe morderstwo"

Były kajakarz pracuje dziś jako przedstawiciel handlowy, a po godzinach trenuje młodzież. - Od dziewięciu lat żyję z piętnem koksiarza. To mi złamało sportowe życie i zniszczyło część życia prywatnego. Zostałem skazany za najcięższą zbrodnię w sporcie. Nikogo nie zamordowałem, a dostałem wyrok za sportowe morderstwo - mówi Seroczyński. Gdyby chciał podważyć werdykt Trybunału Arbitrażowego, to zostaje mu już tylko wytoczenie sprawy przed sądem szwajcarskim.

"Zlekceważyli mnie, zamietli pod dywan. Ale nie chcę odpuścić"

- Wiem, jakie to będzie trudne. Jeszcze podczas igrzysk w Rio podjąłem jedną próbę. Zwróciliśmy się wówczas do MKOl, żeby przetrzymali jeszcze w zamrażarce moją próbkę z Pekinu (w 2016 mijało osiem lat od zamrożenia, w myśl ówczesnych przepisów to był maksymalny czas przechowywania próbki do ponownej kontroli - red.), bo pojawiła się już metoda która pozwala ustalić, w jaki sposób clenbuterol trafił do organizmu. Czy z jedzenia, czy z tabletki, czy zastrzyku. I co? I nic. Nie dostałem żadnej odpowiedzi. Zlekceważyli mnie, zamietli wszystko pod dywan. Szkoda słów. Oni mi cały czas mówili: gdyby było więcej przypadków, to byśmy się twoim inaczej zajęli. A teraz się okazało, że inne przypadki było. Jeśli mam pójść do sądu w Szwajcarii, to muszę wiedzieć czy przytrzymali próbkę czy nie, bo tylko ta próbka może mi dać twarde dowody - mówi Seroczyński. - A odpuścić nie chcę. To jest sprawa honoru.

sport.pl

...

Czyli co? Uklady?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:49, 30 Lis 2017    Temat postu:

Zlatan Ibrahimovic zoperuje sobie nos. By "zwiększyć wydajność organizmu"
1 godz. 12 minut temu

Po siedmiu miesiącach od skomplikowanej operacji kolana szwedzki piłkarz Manchesteru United Zlatan Ibrahimovic podda się kolejnej: tym razem operacji nosa. Odbędzie się ona w klinice chirurgii plastycznej w Stambule. Celem - jak podał szwedzki dziennik "Aftonbladet" - ma być "zwiększenie wydajności organizmu".
Zlatan Ibrahimovic
/Martin Rickett/PA /PAP

Zabieg nie ma na celu poprawy wizualnej charakterystycznego nosa naszego najlepszego piłkarza, lecz zwiększenie wydajności organizmu poprzez lepsze oddychanie - napisał "Aftonbladet", powołując się na turecki portal "Fanatik".

Według jego informacji, zabieg i klinikę specjalizującą się w operacjach plastycznych celebrytów polecił Ibrahimovicowi były kolega z reprezentacji Szwecji, urodzony w Turcji Erkan Zengin.

On sam poddał się podobnej operacji przed dwoma laty. Teraz jestem w stanie znacznie więcej biegać bez zmęczenia i dlatego poleciłem podobną operację i tę konkretną klinikę Zlatanowi - zdradził.

Inny zawodnik reprezentacji Szwecji Jimmy Durmaz przypuszcza jednak na łamach "Aftonbladet", że chodziło mimo wszystko o estetykę.

Zengin po operacji biega tak samo, lecz wygląda jak model - skwitował.

...

To jest chore... Mutanci to nie sport...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:37, 07 Lut 2018    Temat postu:

Start Sporty zimowe Zimowe igrzyska olimpijskie Norwegia zabrała ponad 6000 dawek leków na astmę do Pjongczangu
Zimowe igrzyska olimpijskie
+ Obserwuj 41
PJONGCZANG
Wiadomości
Polacy w Pojngczang
Program Igrzysk
Terminarz/Wyniki
Kadra Polski
Klasyfikacja medalowa
Galerie
Wideo
SPORTOWEFAKTY
Pjongczang
Piłka nożna
Żużel
Siatkówka
Sporty walki
Piłka ręczna
Koszykówka
Tenis
Moto
Zimowe
Inne
Norwegia zabrała ponad 6000 dawek leków na astmę do Pjongczangu
Telewizja NRK dotarła do raportu norweskiego komitetu olimpijskiego, w którym znajdują się dane, co i ile leków zabrała kadra do Pjongczangu. Mowa w nim o ponad 6000 dawkach medykamentów na astmę.

Marcin Karwot
Marcin Karwot
07 Lutego 2018, 11:24
Udostępnij 551 Tweetnij Skomentuj 8

Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Marit Bjoergen (z prawej)

Śmieszna wpadka w obozie Norwegów. Otrzymali przez pomyłkę 15 tysięcy jajek
Norweska NRK podaje dokładnie, że w raporcie znajduje się: 1800 dawek Symbicortu, 1200 Atroventu, 1200 Alvesco, 360 Ventoline oraz 1200 Airomiru. Wszystkie leki będą ulokowane w torbach lekarzy z Norwegii. Jeśli chodzi o całość, to jest tego jeszcze więcej, bowiem sportowcy będą mieli również do dyspozycji inhalatory oraz środki, które zabrali ze sobą. Ponadto, na stanie będzie też 10 nebulizatorów. Niektórzy olimpijczycy ze skandynawskiego kraju nie będą ich używali, ponieważ posiadają własne urządzenia.
- Zabrano tyle, by mieć pewność, że niczego nie zabraknie. Dzięki temu nie trzeba będzie kupować w lokalnej aptece w Pjongczangu - powiedział Thor Oistein, były lekarz olimpijczyków.

REKLAMA

NRK twierdzi, że Norwegowie będą dysponowali ponad 6 tysiącami dawek leków na astmę. Do Korei Południowej udali się dedykowani terapeuci i członkowie wsparcia, którzy mają odpowiadać za opiekę na wyjeździe. Każdy sportowiec, który przyjmuje stale leki, będzie miał więc pomoc w Pjongczangu.

- To prawda, że dla niektórych tyle dawek może być dużą liczbą. Rozumiem to. Z drugiej strony nie jest to aż tak powalające. Mamy łącznie 43 inhalatory, ale jeśli ktoś z niego skorzysta, to jest już tylko do użytku jednego sportowca - stwierdziła Mona Kjelsberg, szefowa lekarskiej ekipy Norwegów.

ZOBACZ WIDEO Polak z Korei Południowej: Mrozy w Pjongczangu będą bardzo dokuczać sportowcom. Zwłaszcza w konkurencjach narciarskich

Norweska telewizja zapytała się ekip ze Szwecji, Finlandii i Niemiec o liczbę zabranych leków na astmę. Każda z tych reprezentacji oznajmiła, że zabrała ich znacznie mniej. Dla porównania Szwecja i Finlandia - po 10 inhalatorów z Ventoline, które dają 600 dawek. NRK podaje, że Norwegia ma aż dziesięć razy więcej leków od Finlandii, a samych inhalatorów - aż 43.

REKLAMA

- Jeśli będziemy czegoś potrzebować więcej, dostaniemy to w wiosce olimpijskiej. Nie używamy nebulizatorów. Jeśli nastąpi jakaś poważna sytuacja, to leczenie na takim sprzęcie będzie możliwe w klinice olimpijskiej. W normalnych warunkach jest to niepotrzebne - oznajmił szef Szwedów, Peter Reinebo.

..

Koks to podstawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:35, 10 Mar 2018    Temat postu:

środki. Odpowiedź Kowalczyk: cyrk!
10.03.2018 11:32

Krista Parmakoski mogła nie wystartować na igrzyskach w Pjongczangu. Fińska biegaczka musiała zażyć nielegalne środki, na co zgodził się FIS. Sprawę skomentowała Justyna Kowalczyk.


Tuż przed igrzyskami Parmakoski najprawdopodobniej zachorowała na astmę, czyli z chorobą, z którą najbardziej "borykają się" Norwegowie. Pomimo tego FIS zgodził się na zażycie leku, który był niedozwolony. Dzięki temu Finka mogła wystartować w Korei Południowej, gdzie zdobyła trzy medale. Do całej sprawy odniosła się polska Królowa Nart.

- O! Znowu choroba tuż przed igrzyskami olimpijskimi i znowu pozwolenie na przyjmowanie zakazanych środków! Ech... cyrk – napisała Kowalczyk na swoim profilu na Twitterze.

Jednak w jednym z wpisów pojawiła się opinia, która mówiła, że Parmakoski od lat choruje na astmę, dlatego jej przypadłość może być o wiele cięższa. Przedstawiciel Fińskiego Komitetu Olimpijskiego zaznaczył, że gdyby go nie dostała, to choroba mogłaby poważnie odbić się na jej zdrowiu. Nazwy leku nie podano.

Rozlicz PIT i pomóż dzieciom z Fundacji Radia ZET. Ściągnij darmowy program

Justyna Kowalczyk od wielu lat nie zgadza się z polityką FIS-u, który pozwala na stosowanie leku, wszystkim zawodnikom chorującym na astmę.

...

Kolejna zachorowana. To juz jest parodia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:09, 15 Mar 2018    Temat postu:

Decyzja zapadła: napompowane testosteronem biegaczki nadal będą startować!

Kongres IAAF w Birmingham potwierdził najgorsze obawy zawodniczek: w sezonie 2018 na bieżni nadal zobaczymy transpłciowe biegaczki takie jak Caster Semenya, startujące bez żadnych limitów hormonalnych.

.

Potwory wracaja! RATUNKUUUUUUUUU!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:32, 14 Lip 2018    Temat postu:

Etiopska lekkoatletka może stracić medal. "To nagminna praktyka"

- To nagminna praktyka wśród afrykańskich reprezentacji - mówi nam sędzia międzynarodowy Janusz Rozum na temat fałszowania dokumentów i ukrywania prawdziwego wieku lekkoatletów. Głośno zrobiło się o tym z powodu medalistki MŚ U-20.

...

Co im to daje? Jakaz to satysfakcja ze zwyciestwa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:24, 06 Mar 2019    Temat postu:

Polska mistrzyni walczy dla USA i uderza w polski związek! "Warto było uciec!"

Aleksandra Socha przez wiele lat reprezentowała Polskę. 4-krotnie była na IO. Zdobywała medale MŚ i ME. Po urodzeniu dziecka została potraktowana skandalicznie. "Działacze powinni otrzymać dożywotni zakaz pracy w sporcie" - mówi zawodniczka.

...

Powinni zwiedzic zaklady karne zwlaszcza ci od pilki noznej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy