Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Graal !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:37, 28 Mar 2014    Temat postu: Graal !

Według badaczy Święty Graal jest w Hiszpanii

Święty Graal - legendarny kielich, z którego Chrystus miał pić podczas Ostatniej Wieczerzy - znajduje się w bazylice św. Izydora w Leon, na północy Hiszpanii. Do takich wniosków po trzech latach badań doszła para hiszpańskich naukowców: Margarita Torres i Jose Miguel Ortega del Rio.

Specjalizujący się w średniowieczu naukowcy badali dary arabskich władców przechowywane w bazylice w Leon. Żeby potwierdzić ich pochodzenie, analizowali w Egipcie przekazy źródłowe. Tam natrafili na dwa pergaminy z XI wieku, które zawierały opis pucharu wykradzionego z Grobu Pańskiego i podarowanego królowi Leonu Fernando I w 1054 roku.

Kielich jest przechowywany w bazylice i zdaniem naukowców jest on Świętym Graalem.

Badacze dodają, że - zgodnie z przekazami - legendarny puchar miał być lekko uszkodzony, podobnie jak ten przechowywany w Leon, któremu też brakuje fragmentu.

Zdaniem badaczy, naczynie zostało wytworzone w Qumram i to ono stało na stole w Wieczerniku. Miał o tym wiedzieć Fernando I. Kazał w związku z tym namalować w bazylice fresk z Ostatnią Wieczerzą, na którym nie uwieczniono Graala. - Nie było takiej potrzeby, ponieważ kielich stał obok w świątyni - argumentują naukowcy.

>>>

Slynny Graal ! To tajemnica . Wcale nie wiadomo czy kielich ! Wiemy ze ma zwiazek z Ostatnia Wieczerza i naczyniami ktore uzywal Jezus . I tylko tyle ! TAJEMNICA ! O CO CHODZI ??? Wlasnie o nastroj Świętej Tajemnicy ! Oto sztuka !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:47, 29 Mar 2014    Temat postu:

Przypomnijmy ten najslenniejszy fragment poezji sredniowiecza !

Pochodnie rzucały tak rzęsiste blaski, iż nie znalazłbyś na świecie równie jasnej sali.

Pochodnie rzucaly blaski ! Coz za poezja ! Nie wiem jak oryginal ale po polsku brzmi wspaniale !

Kiedy tak gwarzą sobie do woli, z sąsiedniej komnaty wychodzi pachołek trzymając w połowie drzewca włócznię lśniącą srebrzyście.

Wlocznia lsniaca srebrzyscie ! I dlaczego ja niosl ?

Kropla krwi perliła się na żeleźcu włóczni i spływała aż na dłoń niosącego ją giermka.

Kropla krwi perlila sie ! Dlaczego krew ? Dlaczego splywa ?
Przypominam ze w Ewangelii włocznią zolnierz Longinus przebija bok Jezusa ! Wyplywa KREW ! To jest nawiazanie !

Gość widzi ten cud i wstrzymuje się, aby nie zapytać, co ma znaczyć. Albowiem pamięta pouczenia swego mistrza w rycerskim dziele - czyż nie słyszał od niego, iż godzi się powściągać język? Lęka się, iż pytanie poczytano by mu za ujmę. Milczy.

Te niecnotę ja byl tlumaczyl jako ujmę ! Nieconta to raczej dzieciak humorystycznie ...

Rycerz nie gada !!! Rycerz dziala ! On nie wie co to ma znaczyc i my tez !

Potem przychodzi dwu innych giermków niezwykłej urody; każdy trzyma w dłoni świecznik złocisty, wykładany czarną emalią, w każdym świeczniku płonęło świec co najmniej dziesięć.

I znow coz to znaczy ?!

Potem zjawił się gral, niesiony oburącz przez bardzo piękną i szlachetną pannę, za którą znowu szli giermkowie.

I wreszcie jest ! Gral niesiony przez pannę ! Gral czyli ? Czyli ? Czyli ?

Kiedy weszła panna z gralem, tak wielka jasność spłynęła na komnatę, że świece pobladły, jak gwiazdy i księżyc bledną przed wschodzącym słońcem.

Tak ! To nie moglo byc ot tak . Gral emanuje takim swiatlem ze wszystko gasnie.

Za tą panną szła druga niosąc tacę ze srebra.

Coz to za taca ?

Gral niesiony przodem był z najczystszego złota, wysadzany drogimi kamieniami, najwspanialszymi i najróżniejszymi, jakie tylko są w ziemi albo w morzu - żaden klejnot nie może się równać z gralem.

Byl ze zlota ! Wysadzany klejnotami . Zaden klejnot sie nie rowna . ALE CZYM JEST ?!

Podobnie jak włócznia przesunęła się przed łożem, tak też i panny przeszły, by zniknąć w sąsiedniej komnacie. Młody rycerz widział pochód, a posłuszny naukom mędrca nie śmiał zapytać, komu albo co w gralu podawano. Lęk mnie zbiera, że niedobrze się stało, bo słyszałem, że zbytek milczenia nie lepszy od zbytku gadania. Cokolwiek jednak z tego wyniknie, młody rycerz milczy.

Gral to jakies naczynie ... Ale jakie ? Po co ?
On nie pyta bo nie wypada ! Autor uznaje ze zbytnie milczenie to wada rowna gadatliwosci . I co z tego wyniknie !?

Przed oczyma biesiadników po raz wtóry przesuwa się gral, a Percewal nie pyta, komu go podają. Myśli o mężu, co tak dwornie przestrzegał go przed wielomównością, a młody rycerz dobrze pamięta jego nauki. Ale za wiele tego milczenia. Bo za każdym nowym daniem, jakie przed nimi postawią, widzi, jak niosą przed nim odkrytego grala, a ciągle jeszcze nie wie, co i komu w nim podają. Nie jakoby nie chciał się dowiedzieć. Ale - tak myśli - czas będzie zapytać o to jednego z dworskich pachołków, gdy rankiem pożegna pana i jego przybocznych. Tak więc odkłada pytanie na jutro, a tymczasem spożywa ze smakiem wieczerzę.

I znowu Gral sie przesuwa i znow nie wiemy czym jest !!! To przesuwanie sie przed oczyma ! Jakby migotanie !

Percewal spał aż do świtania. Domownicy byli już na nogach, ale kiedy otworzył oczy, nie ujrzał przy sobie żywej duszy. Zda się, iż chcąc nie chcąc przyjdzie mu się ubierać samemu. Nie zwleka z postanowieniem i nie czekając pomocy wstaje, wzuwa obuwie, sięga po oręż i zbroję, która leży na krańcu stołu, gdzie ją położono. Gotowy od stóp do głowy idzie ku drzwiom komnat, które dnia wczorajszego widział otwarte; ale traci czas nadaremnie, bo wszystkie drzwi zamknięte są na wszystkie spusty. Woła, stuka, i wali w drzwi co siły. Wszystkie zamknięte, nikt nie odpowiada.

WSZYSCY ZNIKNELI !!!

Znużony wołaniem, idzie ku dzwiom sali, znajduje je otwarte i po stopniach schodzi aż na sam dół. Widzi swego rumaka okulbaczonego, kopię i pawęż obok o mur wsparte. Wskakuje na koń, przepatruje wszystkie podworce: nigdzie nikogo, ani wartownika, ani giermka, ani sługi. Zawraca prosto do bramy zamkowej. Most jest spuszczony; widać nie chciano, aby cokolwiek mogło go zatrzymać, dokądkolwiek zechciałby wyjechać. Wszakże Percewal nie tak to rozumie; pewno słudzy poszli w las sprawdzić zastawione wnyki i pułapki. Pojedzie za nimi i może znajdzie kogoś, kto mu powie, dokąd nosi się grala i czemu krwawi włócznia. Wyjeżdża z bramy, ale nim przejechał most, czuje, że nogi jego konia idą w górę, zwierzę skacze i gdyby nie skok tak żwawy, rumak i jeździec byliby wpadli w nie lada opały. Młody rycerz obraca się, aby zobaczyć, co się stało, i widzi, że most podniesiony. Woła, nikt nie odpowiada.
- Hej tam - woła - ty, coś podniósł most, odezwij się! Gdzie jesteś?! Nie widzę cię wcale. Pokaż się, chciałbym zadać ci jedno pytanie.

Próżne i puste słowa; nikt nie myśli na nie odpowiadać.


Znikneli !

Percewal jedzie do lasu i widzi na ścieżce wyraźnie tropy koni, które szły tamtędy.
- Ach - woła rycerz - zdaje mi się, że ci, których szukam, pojechali w tamtą stronę!

I zapuszcza się w las, wciąż za śladami. Nagle widzi pod dębem pannę, która krzyczy, płacze i zawodzi.


Sa tropy idzie nimi i spotyka ...

- Ach, panie, byłżebyś gościem bogatego króla-rybaka?
- Na Zbawiciela, panno miła, nie wiem, czy rybakiem jest, czy królem, ale jest bardzo bogaty i dworny; to wszystko, co o nim mogę rzec, prócz tego, że wczoraj, dość późnym wieczorem, ujrzałem dwu ludzi w łodzi, która spokojnie płynęła nurtem - jeden wiosłował, drugi łowił ryby. On to właśnie pokazał mi dom i przyjął mnie noclegiem.


Okazuje sie ze to byl król-rybak . Coz to znaczy ? Znamy Piotra apostola rybaka ...

- Miły panie, wiedz, że jest królem, ale był raniony w bitwie i okaleczony, tak że utracił całą władzę w nogach; ugodzono go w biodra włócznią i stąd jego słabość. Cierpi bardzo, i to tak bardzo, że nie może wsiąść na konia. Kiedy chce zaznać rozrywki, każe zanieść się do łodzi i wypływa na rzekę łowić ryby. Dlatego zowią go królem-rybakiem.

I to sie wyjasnia .

- Zaiste, wielką cześć ci tym uczynił. Powiedz mi tedy, czyś widział włócznię, której ostrze krwawi, choć nie ma w nim żył ani ciała?
- Czym widział? Jakże by nie!
- A zapytałeś, czemu krwawi?
- Nie pytałem ani słowem.
- O Boże, wiedz, żeś bardzo źle uczynił! A grala czyś widział?


I znow zle zrobil DLACZEGO ?!

- Widziałem.
- Kto go niósł?
- Panna.
- Skąd wyszła?
- Z komnaty.
- A dokąd szła?
- Do drugiej komnaty, do której weszła.
- Czy nikt nie szedł przed gralem?
- I owszem.
- Kto?
- Dwaj giermkowie, nikt więcej.
- Co trzymali w ręku?
- Świeczniki, a w nich świec bez liku.
- A kto szedł za gralem?
- Inna panna.
- Co miała w ręku?
- Tackę ze srebra.
- Zapytałeś tych ludzi, dokąd tak idą?
- Anim pary z ust nie puścił.
- Ach, Boże, nie wyjdzie stąd nic dobrego! Jak się nazywasz, przyjacielu?


Dlaczego nie wyjdzie nic dobrego ?

A on, który nie znał swojego imienia, odgaduje je i powiada, iż zowie się Percewal z Walii. Kiedy panna to słyszy, porywa się przed nim na nogi i mówi jakby w gniewie:
- Odmieni się twe imię, piękny przyjacielu!
- A jakież będzie?
- Percewal Nieszczęsny. Ach, nieszczęsny Percewalu, biada, żeś nie zadał tamtych pytań! Byłaby to wielka łaska dla zacnego, kalekiego króla, który odzyskałby władzę w nogach i mógłby władać swą krainą. A jaką byłbyś innym wyświadczył przysługę! A teraz wiedz, iż drogo będzie to kosztować ciebie i innych!


Nieszczescie ale dlaczego !

I NA TYM KONIEC !!! CHRETIEN DE TROYES NIE DOKONCZYL SadSadSadSadSadSad
Powstala najwieksza legenda Sredniowiecza ! Wlasnie dlatego ze nic nie wiadomo ! Jakas wielka tajemnica ! Tajemnica rozbudza wyobraznie !

Autor bardzo wybitny . Widzimy znakomita narracje, wrecz genialna ! Tak sie tworzy ! Lubie go niestety w Łodzi znalazlem w bibliotece 1 opowiesc jego autorstwa Sad A szkoda .
Wspaniala legenda wspaniala opowiesc . Podnosi dusze jak kazda prawdziwa sztuka . SmileSmileSmile



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 0:54, 29 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy