Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Fantastyka bardzo nienaukowa...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133660
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:01, 25 Kwi 2023    Temat postu: Fantastyka bardzo nienaukowa...

Ważnym tematem jest kwestia czy SF czyli fantastyka ,naukowa' jest naukowa?
Oczywiście nie jest! To jest fantastyka czyli fikcja!
Już na dzień dobry ten gatunek przeczy prawom fizyki! Bo opisuje przecież podróże kosmiczne jakieś zaludnione ludźmi galaktyki! To wszystko jest niemożliwe w fizyce Einsteina gdzie nic nie może być szybsze od światła! A to nie znaczy że można jakiś statek rozpędzić do szybkości światła! Absurd! I tu jest redukcja możliwości że względu na masę czyli prędkość takiego czegoś była by wielokrotnie mniejsza niż światła i jak to ma dolecieć do galaktyki odległej o miliony lat świetlnych! Nie mówiąc o miliardach lat świetlnych! Absurd! Miliardy lat lotu?

A tu ma być kolonizacja i stała komunikacja według tych książek! Czyli w te i we wte, ruch jak na targowisku! Kompletny absurd! Niemożliwe! Zatem fantasci czego to nie wymyśla! ,Napędy nadswietlne'! Absurd niemożliwy fizycznie! Podróże innym wymiarem że wskakujemy w inny wymiar i wyskakujemy cyk miliardy lat świetlnych ino minęły! Kompletne bajki! Inni wymyślają obszary gdzie rzekomo prawa fizyki zanikają czyli coś jak te wymiary że też się skacze.

Najpopularniejsza jest teleportacja czyli że są jakieś ,bramy' ,teleporty' czy ,czarne dziury' które , przenoszą' nas jednym skokiem nie wiedzieć czemu o tę miliardy! Jednak przecież nawet gdyby przerzuciły nas o kilka miliardów to co dalej? Parę milionów lat trzeba było by dolecieć konwencjonalnie? Tak jak pociąg dowozi na stację a potem jeszcze trzeba do domu dojechać. Tylko że parę milionów lat to nie kilka przystanków autobusu! Tego już pisarze nie wyjaśniają!

Jednym słowem cała ta ,fantastyka naukowa' to opowieści z krainy mchu i paproci o Żwirku i Muchomorku. Opowieści z krainy jednorożców gdzie wiedźma rzuca zaklęcie się równie naukowe jak to. Stąd naprawdę nie ma różnicy formalnej typu nauka bajka bo i tu i tu jest bajka tylko wystrój inny. Tu mamy jakieś pseudosredniowiecze a tu pseudonowoczesnosc. Jednego nigdy nie było a drugiego na pewno nie będzie.

I cokolwiek analizujemy ,naukowego' to są bajki. Dlatego śmieszą nas już te powiesci sprzed 1970 roku gdzie często nie ma pojęcia komputer! A statek naprawiają młotkiem i śrubokrętem! Spróbujcie smartfon tak naprawić! A tu ,karoseria w statku się wygiela' to wziął młotek łup łup łup i ,odklepal'! Ruski świat! To samo z budową statku! Nierzadko nitowany co nawet nie wiecie co to jest! To są takie gwoździki trzymające blachy! Czyli blacha nie przylega gładko jak teraz tylko na obrzeżach widać takie gęste łebki które trzymają. To jest nitowanie! Dziś pewnie nigdzie nie stosowane bo się spawa a kiedyś nitowali nawet czołgi. Chyba R17 ten pierwszy czołg w Polsce ma wyraźne nity z tego co pamiętam.

Podobnie ,obce rasy' kłębią się jakieś koty jaszczury insekty i inne krokodyle. Wszystko wzięte z naszych atlasów zwierząt. Po prostu żebyśmy byli w stanie złapać nomen omen kontakt z tymi obcymi nawet poprzez obrzydzenie. Oczywiście co bardziej naukowi twórcy rozumieją dobrze problem i wymyślają obcych w postaci rozumnych obłoków plazmy które lewitują. Tylko że wtedy kompletnie nie czujemy takich obcych i powieść nas nie wciąga! A przecież to podstawa jej pisania! Prędzej wciagna nas jakieś koty o ludzkiej zresztą psychice! Bo lubimy te zwierzęta. A najpewniej po prostu będą to ludzie jak my którzy skolonizowali wszechświat co oczywiście kompletnie niszczy sens tej fantastyki bo wszechświat staje się gigantyczna po planeta Ziemia tylko spuchłą do niebywałych rozmiarów. Zamiast ziemskich państw mamy galaktyczne. Ale realnie niczym się nie różnią te podróże galaktyczne od lotniczych. Tez są linie piloci stewardessy porty bagaże taksówki itd. Też różne kraje i kultury czyli kopiuj wklej!
I gdzie tu ten kosmos? Ni mo i nie byndzie.

I tak można analizując każdy element dojść do tego samego że mamy praktycznie nasza Ziemie ubrana w kostium wszechświata. Tak samo jak niby fantasy to nasz świat w kostiumie pseudosredniowiecza. Bo po prostu piszemy literaturę dla nas i musi być zrozumiała dla nas! Stąd zresztą notorycznie filmy z USA o czymkolwiek są toczą się w Nowym Yorku a jeszcze lepiej powiedzieć w Los Angeles! Bo tam jest przemysł filmowy! Tam mieszkają toteż kręcą o tym co znają! Nie ważne czy telenowela czy Tolkien czy kosmos jesteś w Los Angeles... A oczywiście widz z USA ma poczucie że jest swojsko u siebie. Widz z Polski nie bardzo ale nie ma wyjścia bo kultury narodowe są zaorane i na kulturę wizualna ma monopol przemysł wizualny z USA i nie podoba się nie oglądaj. ,Wolny rynek'.

Zatem oczywiście zgodnie z zasadami komunikacji gdzie jest nadajnik jest odbiornik i muszą nadawać na tej samej fali inaczej kontaktu nie będzie. Stąd świat fantastyczny musi przypominać nasz żeby czytelnik złapał kontakt. Inaczej będzie tylko powieść dla grupki koneserów którzy mają jakąś wiedzę i są ciekawi innych światów. Taka Mara Acoma z cyklu Imperium mimo że w połowie myśli jak my i tak jest powieścią dla twardych fantastów gdyż ten jej świat dla nas jest potworny i zresztą sensem cyklu jest to że Mara ma go zlikwidować! I zaprowadzić tam... Tu zaskoczenie jakiś Nowy York lub Los Angeles żeby tam też było fajnie! No kto by się spodziewał! A żeby było zabawniej przybywa tam fajny gość z Zachodu który ma Marze pomoc o imieniu? Co za szkodzenie! Kevin! Wcale nie z USA oczywiście!

Znakomity pokaz że jak się ktoś odważy zapuścić w inne cywilizacje to szybko jednak wraca do domu żeby czytelnik nie poczuł się zagrożony w obcym wrogim świecie i ten dom to będzie typowy domek rodzinny z USA bo stamtąd są pisarze. Co ciekawe my w Polsce tego nie czujemy. Zatem mamy ciekawy przykład że dla nas nie jest to tak zupełnie w domu choć oczywiście bardziej w domu jest dla nas USA niż jakiś system rodowo klanowo kastowy gdzie ,dla honoru' trzeba się zabić.

To samo w SF. Też napraedr obcy świat nie byłby fajny i książka nie odniosła by sukcesu nie budując więzi z czytelnikiem!

Stąd jak mówiłem nie ma znaczenia dla mnie czy fantasy czy SF. To jest ten sam sposób budowy powieści tylko kostium inny.
Zresztą podział fantastyki na fantasy i SF że niby jedno to w przyszłość drugie w przeszłość jest już tak stary i zramolały że dziw że go wykładają! Zupełnie nie odpowiada fantastyce! No bo weźmy Fallout który jest klasyka budowy świata. Postapo czyli , przyszłość'? Tak? Tylko że styl jest lat 50tych prezydentury Eisenhowera! To jest przyszlosc? Absurd? Jest to retro postapo! Taki dziwoląg! Nie pasuje do definicji ani SF ani fantasy! I nie tylko! A wszystko co tworzą wokół maszyn parowych? Co to niby jest? SF? Fantasy? Absurd!

Zatem podział z czasów gdy fantastyka się tworzyła. Sprzed może 100 lat.
Dziś oczywiście należy porzucić i zastosować po prostu podział na?
KOSTIUM KTORY AUTOR CHCE WŁOZYC!
Zatem pisze fantastyka to w czym będą chodzić postacie? W zbrojach? Skafandrach kosmicznych? Frakach i melonikach? Dowolny! To może być art deco secesja czy barok! Co kto lubi! Teraz pewnie można znaleźć cokolwiek tyle już stworzono. Jednak wszystko będzie miało kostium jakichś czasow plus doświadczenie i mentalność naszego świata bo inaczej powieść nie przemówi do czytelnika.

Tylko taka definicja obejmie całość fantastyki. Nie sposób zresztą wtedy wyliczyć gatunków! Bo kostiumów może być niezliczona ilość. Jednak pseudosredniowiecze i pseudoprzyszlosc kosmiczna to zaledwie dwa kostiumy z wielu.

Zatem jak widzimy ,naukowosc' to nic innego jak kostium w który przebiera się twórczość! Jeden z wielu! Nie jest żadna nauka tylko przebieranką! Jak każdy bal kostiumowy! Bo przecież w twórczości chodzi o wrażenie czyli wygląd! Mamy mieć wrażenia po przeczytaniu powieści. Tu wrażenie naukowości! Ale to nie oznacza że coś ma być samo w sobie nauka! Tak jak na balu jakis ,kominiarz' czy ,marynarz' nie ma nic wspólnego z tymi profesjami to tylko przebranie w celu wywołania wrażenia!

Wrażenie jest! Zapomnij jak to działa i czy w ogóle ma sens takie coś!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy