Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Lęki wyniesione z dzieciństwa!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka / Co się kryje we wnętrzu człowieka.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:02, 03 Gru 2010    Temat postu: Lęki wyniesione z dzieciństwa!

Niewatpliwe dla czlowieka wazne sa wspomnienia wyniesione z dziecinstwa.Oczywiscie tlumaczenie wszystkiego dziecnistwem przypomina metodologie Freuda ze we wszysykim chodzi o jedno...Ale oczywiscie wplyw jet olbrzymi i jak kogos sie balismy w dziecinstwie to na starosc podobna osoba wywoluje lek mimo ze swiadomos nie pamieta dlaczego.
Co do mnie to chyb anajwiekszym koszmarem jest wspomnienie:

Mnie straszy po nocach szkolny kibel typu radzieckiego atkie byly w podstawowce.Koszmar polega na tym ze wchodzisz do tego kibla a tam nie dosc ze syf to wszystko popsute woda ztoi nie ma jak skorzystac!
Radziecki system jak widac widac przoduje!Zwlaszcza w koszmarach!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:21, 28 Lip 2017    Temat postu:

Nie musisz mieć idealnego dzieciństwa, by być szczęśliwym człowiekiem
Anna Malec | Lip 28, 2017

Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Nie jesteś odpowiedzialny za swoje dzieciństwo, ale jesteś odpowiedzialny za to, co z tym doświadczeniem zrobisz i za to, jak wygląda Twoje dzisiaj.


M
am szczęście znać wiele osób, które mnie zachwycają i fascynują, na które patrzę z podziwem. Niewielu wśród nich „dobrze urodzonych”, ci to raczej wyjątki.

To znajomi z różnych środowisk – z mojego rodzinnego miasta, ze szkoły, ze studiów, poznani na jakiś kursach czy wyjazdach, znajomi z kościoła. Większość z nas ma w swojej historii taką kartę, której najchętniej pozbylibyśmy się z talii przy pierwszej lepszej okazji.

Okazji jednak nie ma. I raczej nie będzie. Rozdanie było jedno. Każdy dostał swoją oryginalną talię. Nie tylko z asami, dżokerami czy damami.
Czytaj także: Doświadczasz poczucia winy? 6 sposobów, jak sobie z nim radzić


Talia kart bez asów

Jarek jako nastolatek został zupełnie sam. Mama zmarła, a kiedy żyła poważnie chorowała, musiał więc szybko zacząć pracować, dorosnąć. Nie doświadczył rodzinnego ciepła i beztroskich zabaw na podwórku. Ma powody, by nie być szczęśliwym.

Olga ojca właściwie nie pamięta. Niestety aż za dobrze pamięta ojczyma, który postanowił być dla niej „kimś więcej”. Matka nie uwierzyła w te „brednie”. Przecież on nigdy nie dobierałby się do jej córki. Kiedy Olga skończyła szkołę wyjechała jak najdalej od rodzinnego domu, nie chciała ich widzieć już nigdy więcej.

Tata Michała pił. Tak, jak ojcowie blisko 5 milionów dorosłych Polaków. O syndromie DDA usłyszał, kiedy był już na studiach i nie mógł zbudować żadnej trwałej relacji. Nie wiedział, jak to się robi.

Dziś Jarek jest naukowcem, szczęśliwym mężem i niezwykle pomocnym i serdecznym kumplem. Olga została psychologiem – ma w sobie nieskończone pokłady empatii i wiary w to, że zmiana zawsze jest możliwa. Ma dobry kontakt z mamą. Michał poszedł na terapię, planuje ślub, a w naszym środowisku najbardziej znany jest z tego, że potrafi rozładować każdą wiszącą w powietrzu gradową chmurę.
Czytaj także: Relacja z DDA – co musisz wiedzieć, żeby stworzyć dobry związek?

Jarek, Olga i Michał doświadczyli w dzieciństwie czegoś niepodważalnie trudnego. A dziś przeżywają swoje życie tak, jakby malowali największe arcydzieło świata. Zrobili naprawdę dużo, by być tu, gdzie są. Choć są wyjątkowi, jestem przekonana, że nie są wyjątkami.


Piłka jest po Twojej stronie

Można mówić o różnej skali doświadczeń, o indywidualnych uwarunkowaniach psychicznych, o różnicy temperamentów i wsparciu, którego jedni doświadczają a inni nie. Na pewno nie są to czynniki bez znaczenia.

Ale jest jeszcze jeden czynnik – Twoja decyzja. Możesz zdecydować, że od dziś będziesz szczęśliwy.

To prawda, że nie jesteśmy odpowiedzialni za krzywdy – większe czy mniejsze – których doświadczyliśmy wtedy, gdy najbardziej potrzebowaliśmy miłości i bezpieczeństwa od najbliższych. Kiedy ktoś na wątłe dziecięce barki włożył ciężar nie do udźwignięcia. Takie są fakty. Nie warto zaprzeczać krzywdom, które się wydarzyły i skutkom, które czasem na długie lata skomplikowały czyjeś życie.

Warto je za to opłakać. Raz a dobrze. Usiąść i pozwolić sobie na żal, smutek, poczucie krzywdy, złość. Zrozumieć to dziecko, które siedzi w naszym wewnętrznym kącie. A potem pozwolić mu dorosnąć.

Nie jesteś odpowiedzialny za swoje dzieciństwo, ale jesteś odpowiedzialny za to, co z tym doświadczeniem zrobisz i za to, jak wygląda Twoje dzisiaj. Ślady ran zostają, nie ma magicznej gumki, która by je z nas wymazała. Ale nie muszą mieć wpływu na dorosłość.
Czytaj także: Zadbaj o relacje – będziesz szczęśliwszy!
Nie jesteś tym, czego doświadczasz

Być może doświadczasz syndromu DDA, DDD, czy jakichkolwiek innych trudności płynących z dzieciństwa. Jeśli tak jest, to zakasuj rękawy i zrób co możesz, by odzyskać wewnętrzną wolność i autonomię. To możliwe.

Wiedz, że nie jesteś DDA, DDD, zgwałconą, pobitym, odrzuconym, wyśmianą – nie pozwól, by trudne doświadczenia Cię określały i zdeterminowały Twoje myślenie o sobie. Nie muszą. Nie musisz się przez nie definiować. Kiepski start nie oznacza niedobiegnięcia do mety z dobrym wynikiem.

Bo przecież źródłem szczęścia nie są rzeczy zewnętrzne, inni ludzie czy to, co nam się przydarza. Twoje szczęście jest w Tobie. Nikt poza Tobą nie może go odnaleźć. Być może jest schowane gdzieś głęboko, w trudno dostępnych zakamarkach. Ale jest. Więc – jak mówi rozchodzący się po internetach obrazek – jeśli chciałbyś być szczęśliwy, to bądź.

...

Ja akurat mialem ,,idealne" i widac. Niestety wielu wrecz przeciwnie... Nie jest latwo ale mozna to wyleczyc i osiagnac spokoj.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 14:22, 28 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:00, 28 Wrz 2017    Temat postu:

Trudne dzieciństwo może być źródłem siły. Jak zmienić swoje myślenie o traumie?
Zyta Rudzka | Wrz 28, 2017
Alicia Bock/Stocksy United
Komentuj

Udostępnij
Komentuj

Scenariusz z dzieciństwa bywa powielany w dorosłym życiu. Tak nie musi być, jeśli uświadomisz sobie, że to, czego nie dostałaś od rodziców, możesz dostać od samej siebie.


G
abrysia robi wszystko, żeby jej mąż był z niej zadowolony, ale Andrzej ciągle narzeka. „Po co kupiłaś tyle sera?! Krzywo zaparkowałaś samochód. Rano coś ci spadło, a ja obudziłem się i potem na spotkaniu z klientem byłem zmęczony. Gdzie znowu wychodzisz? Czy wszystkie twoje przyjaciółki to idiotki? Kto przełożył moje klucze?!”. Gabrysia nic nie mówi, nie podejmuje prób naprawy, bo przecież to tylko taki nieznośny charakter.
Czytaj także: Co daje wewnętrzną siłę? 10 odpowiedzi, które pomogą Ci zrozumieć siebie


Może być gorzej. Albo lepiej. Wybór należy do Ciebie

Gabrysia, jako córka alkoholika wie, że charakter Andrzeja to drobiazg w porównaniu z biciem, wyzwaniem, wyganianiem z domu i wyrzucaniem rzeczy przez okno. Kiedy poznała Andrzeja, to kluczową informacją było to, że jest abstynentem. Ulga! Z takim mężczyzną to ja sobie poradzę! Czuła, że wreszcie znajdzie schronienie po trudnym dzieciństwie. I nawet teraz, po kilkunastu latach małżeństwa nie widzi, że to jednak kiepski schron.

Często ironizujemy z psychoterapeutów, do których przychodzimy ze świeżymi problemami małżeńskimi, a oni każą nam opowiadać całe swoje życie od Adama i Ewy. Nie bez przyczyny.

Scenariusz z dzieciństwa bywa powielany w dorosłym życiu.
Czytaj także: Relacja z DDA – co musisz wiedzieć, żeby stworzyć dobry związek?


W domu Gabrysi nie ma alkoholu, ale nie ma też szczęścia

Gabrysia cały czas chodzi cichutko na paluszkach, cierpi, ale wmawia sobie, że bawi się w baletnicę.

Bała się ojca, teraz ulega mężowi. Jest pasywna, bezradna. Złe wspomnienia są radarem, który nieustannie ostrzega: Zaciśnij zęby. Przetrzymaj. Pamiętasz? Może być gorzej.

Usprawiedliwia nękającego męża. Nie potrafi zobaczyć, że może być inaczej. Ciągle patrzy na świat oczami córki alkoholika. Tata jest zły, muszę zejść mu z drogi.


Złe dzieciństwo może być źródłem siły

A jednak istnieje bardzo dużo naukowej literatury psychologicznej pokazującej, że osoby, które osiągnęły sukces w dorosłym życiu często mają za sobą negatywne przeciążenia emocjonalne we wczesnych latach życia. Jako dzieci doświadczały przemocy, zaniedbania, porzucenia, ale właśnie to zbudowało ich psychiczną odporność.
Czytaj także: Czy DDA mogą mieć normalne życie?


Złe lata okazały się dobrą szkołą przetrwania

Nauczyły nie tylko jak przetrwać, ale też jak się nie poddawać. Jak odnajdować się w sytuacji strachu, cierpienia, bezradności i braku wsparcia. Jak czerpać moc z tego, że się może liczyć tylko na siebie samych.


Dawne traumy nie muszą podcinać skrzydeł

Z brzydkiego kaczątka bardzo często wyrastają piękne łabędzie. Autor tej baśni, Jan Christian Andersen napisał o sobie. Urodził się jako niechciany syn alkoholizującej się praczki i biednego szewca, a stał się jednym z dziesięciu najczęściej wydawanych pisarzy na świecie, przetłumaczonym na 163 języki.

Gabrysia, jak większość dzieci, pewnie płakała nad losem brzydkiego kaczątka, ale ona była nim naprawdę. Dlaczego więc jej nie udało? Z jakiegoś powodu bolesna przeszłość jest dla niej kulą u nogi, a nie kapitałem, z którego może czerpać swoją siłę.
Czytaj także: Wszyscy potrzebujemy radości. Może zmienić także Twoje życie
Syndromem „skrzywdzonego dziecka” można usprawiedliwić wszystko

To dobre alibi, żeby nic nie robić ze swoim życiem. Żeby ulegać, bać się, asekurować, odpuszczać, stawać zawsze w drugim szeregu. Wreszcie – usprawiedliwiać kogoś, kto nas krzywdzi, kochać za bardzo, być przekonaną, że na miłość trzeba sobie zasłużyć. Albo też litować się nad sobą samą. Myśleć o sobie, jako o kimś poszkodowanym, komu się wszystko należy.

Tych bolesnych odprysków po przeszłości może być dużo. Kiedy ich nie wytopimy w swojej historii, koszty trudnego dzieciństwa możemy ponosić w dorosłym życiu.


Dobrze jest oglądać się za siebie, ale trzeba wiedzieć po co?

Warto przestać patrzeć na siebie, jak na ofiarę. Nie moja wina, że ojciec pił. Miałam ciężko, ale dałam radę. Nie jestem już dzieckiem, nie muszę się zamykać w muzeum dziecięcych krzywd i lęków.
Czytaj także: Kobiety, które kochają za bardzo


Wyrastanie w domu z nałogiem to nie powód do wstydu, ale do dumy

Powiedz sobie: Jestem dumna, że przetrwałam. Przetrwałam, bo byłam silna. I tak o sobie myślę: Jako o silnej kobiecie. Idę dalej. Z podniesioną głową.


Zaopiekuj się sobą

Miłość, poczucie bezpieczeństwa, wsparcie, szacunek i zrozumienie. To wszystko, czego Gabrysia nie dostała od ojca, może teraz dostać od samej siebie.

W dzieciństwie była zdana na łaskę i niełaskę rodzica, teraz już nie musi. Może i powinna zatroszczyć się o siebie. Wtedy jest szansa, że nie będzie wiecznie płacić odsetek od traumy.
Czytaj także: Co daje wewnętrzną siłę? 10 odpowiedzi, które pomogą Ci zrozumieć siebie


Reaguj stosownie do swojego Peselu

Z szacunkiem do tego, co czujesz i myślisz. Teraz nieważne, co się zdarzyło, ale co z tych doświadczeń dla ciebie wynika? Co pokonałaś? Na co się uodporniłaś? Jak mnie to przygotowało do roli żony i matki?

Gabrysiu, jako dziewczynka byłaś krzywdzona, teraz jesteś dorosłą kobietą i wreszcie możesz żyć w świecie, w którym to ty ustawiasz czytelne reguły. A kiedy ktoś chce cię krzywdzić, nie pozwalasz.


Nie jesteś już bezbronnym dzieckiem

Bronisz się. Rozmawiasz, negocjujesz, ustalasz. Masz takie sama prawa jak mąż. Zamiast ulegać, rozmawiaj. Potrafisz obronić swoje prawo do wolności, do przyjaźni, do kupowania tyle sera, ile uważasz za słuszne.

A jeżeli ta mała, cierpiąca dziewczynka ciągle jest w tobie, potrafisz się nią zaopiekować. Sprawić, żeby już nie płakała, nie czuła się już krzywdzona i samotna.

Jeżeli nie wiesz, jak to zrobić, możesz iść na spotkanie grupy DDA, Dorosłych Dzieci Alkoholików, uzyskać terapeutyczne wsparcie oraz kontakt z ludźmi, którzy próbują uporać się z tym, co kiedyś pomagało im przetrwać w dysfunkcyjnym domu, a co teraz utrudnia im dobre życie.


Dorosnąć to znaczy wziąć odpowiedzialność za swoją historię

Sprawdzić termin ważności swoich lęków. Mądrze i z szacunkiem zaopiekować się samą sobą. Chyba lepiej popracować nad sobą, zamiast przyzwalać, by naszym życiem rządziły dziecięce lęki.

...

Istotnie dziecinstwo nie detrminuje calego zycia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka / Co się kryje we wnętrzu człowieka. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy