Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Zbrodniarze ONZ .
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:21, 05 Wrz 2013    Temat postu: Zbrodniarze ONZ .

Mauritius

Ulegli presji ONZ

Mimo protestów przedstawicieli różnych religii i obrońców życia parlament wyspiarskiego państwa Mauritius na Oceanie Indyjskim zalegalizował aborcję. Jak oceniają działacze pro-life, to efekt długoletniego nacisku, jakiemu poddawany był ten kraj ze strony „feministycznych biurokratek z ONZ” oraz organizacji, które twierdzą, że aborcja jest jednym z podstawowych praw człowieka.
Parlament Republiki Mauritiusu zgodził się na depenalizację aborcji i by była ona legalna do 14. tygodnia życia płodowego dziecka oraz jeśli dziecko ma „poważne upośledzenie”, poczęło się w wyniku gwałtu lub związków kazirodczych.

....

To bylo rok temu . Pokazuje to prawdziwe zbrodnicze oblicze ONZ . Jak powstrzymac mordy typu Syria nie daje rady . Jak wymusic mordy daje rade !
Widzimy tez czym zajmuja sie feministki . Mordowaniem . Stad ruch ten nazywamy feminazizmem .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:15, 05 Lut 2014    Temat postu:

Watykan naruszył postanowienia Konwencji o Prawach Dziecka - oświadczyła dziś szefowa Komitetu ONZ ds. Praw Dziecka Kirsten Sandberg, odnosząc się do krytycznego pod adresem Stolicy Apostolskiej raportu na temat walki Kościoła z pedofilią.

Na pytanie o to, czy ogłoszony w Genewie dokument oznacza, że Watykan złamał Konwencję ONZ o Prawach Dziecka Sandberg odpowiedziała dziennikarzom: - Moja prosta odpowiedź jest twierdząca, ponieważ nie zrobili tego wszystkiego, co powinni byli zrobić.

!!!!

Pedofilne scierwa ONZ maja czelnosc bluzgac na Watykan ! Ci sami ktorzy wciskaja dzieci do homoadopcji i molestuja kraje aby zbolom to ulatwic .
Zajmijcie sie soba i wasza ,,pomoca" w Afryce typu ,,dostaniesz dzieciaku jesc za seks" a jak nie to nie bedzie . Tak sie dzialo na ,,misjach ONZ" ... Glod znakomicie ,,pomagal" pedofilom . Niech Watykan nic nie ujawnia . PRZEKAZYWANIE DANYCH O OSOBACH TYM ZWYRODNIALCOM TO MOZE BYC WYROK NA NIEWINNYCH KSIEZY ! ONZ TO ORGANIZACJA W ZNACZNEJ MIERZE KRYMINALNA !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:23, 05 Lut 2014    Temat postu:

Rosja winna anulować ustawę o "propagandzie gejowskiej"

O anu­lo­wa­nie usta­wy za­ka­zu­ją­cej pro­pa­gan­dy ho­mo­sek­su­ali­zmu wśród nie­let­nich za­ape­lo­wał dzi­siaj do Rosji Ko­mi­tet ONZ ds. Praw Dziec­ka. Ar­gu­men­tu­je, że usta­wa za­chę­ca do dys­kry­mi­na­cji, a nawet do prze­mo­cy.

Usta­wa ta, pod­pi­sa­na w lipcu ubie­głe­go roku przez pre­zy­den­ta Wła­di­mi­ra Pu­ti­na, zna­la­zła się na ta­pe­cie w trak­cie przy­go­to­wań Rosji do zi­mo­wych igrzysk olim­pij­skich, które roz­po­czy­na­ją się w Soczi w tym ty­go­dniu. Zda­niem obroń­ców praw czło­wie­ka usta­wa dys­kry­mi­nu­je osoby ho­mo­sek­su­al­ne.

ONZ-owski Ko­mi­tet ds. Praw Dziec­ka na­pi­sał w ra­por­cie, że de­kla­ro­wa­ną in­ten­cją au­to­rów usta­wy jest obro­na dzie­ci, lecz, jak pod­kre­ślił, usta­wa - za­chę­ca do styg­ma­ty­zo­wa­nia i dys­kry­mi­no­wa­nia" gejów, les­bi­jek, osób bi­sek­su­al­nych i trans­sek­su­al­nych, w tym dzie­ci.

Ko­mi­tet oświad­czył, że - jest szcze­gól­nie za­nie­po­ko­jo­ny tym, że płyn­na de­fi­ni­cja pro­pa­gan­dy pro­wa­dzi do nę­ka­nia i ata­ko­wa­nia spo­łecz­no­ści ho­mo­sek­su­al­nej w Rosji, do nad­użyć i prze­mo­cy, zwłasz­cza wobec nie­let­nich ak­ty­wi­stów.

W ra­por­cie na­pi­sa­no, że Rosja po­win­na za­gwa­ran­to­wać, by tacy dzia­ła­cze nie do­świad­cza­li dys­kry­mi­na­cji, i że na­le­ży to osią­gnąć przez - pod­no­sze­nie świa­do­mo­ści spo­łe­czeń­stwa na temat rów­no­ści i nie­dy­skry­mi­no­wa­nia ze wzglę­du na orien­ta­cję sek­su­al­ną i toż­sa­mość płcio­wą.

Prze­ciw­ko przy­ję­ciu usta­wy za­ka­zu­ją­cej - pro­pa­go­wa­nia wśród nie­let­nich nie­tra­dy­cyj­nych re­la­cji sek­su­al­nych - zde­cy­do­wa­nie pro­te­sto­wa­li obroń­cy praw czło­wie­ka w Rosji. Ar­gu­men­to­wa­li, że usta­wa może na­si­lić dys­kry­mi­na­cję osób ho­mo­sek­su­al­nych, bi­sek­su­al­nych i trans­sek­su­al­nych (LGBT). O jej nie­uchwa­la­nie do Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej ape­lo­wa­ła m.​in. Unia Eu­ro­pej­ska.

>>>

I widzicie pedofile odkryli prawdziwa twarz ! Tu bluzgi na Watykan a ,,tolerujcie gejow" i ,,dajcie im dzieci" a oni juz wyedukuja seksualnie dzieci ! ONZ to lobby pedofilskie . Ci ludzie sa przebiegli w swoim rodzaju przykrywaja pedofilie oskarzaniem ksiezy o ... pedofilie a teraz juz caly Watykan ! Tak to jest szatan . Nie myslicie chyba ze bedzie szczery i przestrzegajacy regul . ALE BÓG Z WAMI ZROBI PORZADEK ZWYRODNIALCY !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:49, 06 Lut 2014    Temat postu:

Watykan: raport Komitetu ONZ ideologiczny, nie uwzględnia faktów.

Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy genewskiej siedzibie ONZ arcybiskup Silvano Tomasi oświadczył, że Watykan z zaskoczeniem przyjął krytyczny raport Komitetu ds. Praw Dziecka. Jego zdaniem raport ma wydźwięk "ideologiczny" i został napisany "z góry".

W wypowiedzi dla Radia Watykańskiego arcybiskup Tomasi, który 16 stycznia przedstawił w Genewie stanowisko Kościoła wobec skandalu pedofilii, podkreślił: "Negatywny wydźwięk przedstawionego dokumentu wygląda tak, jakby został przygotowany jeszcze przed spotkaniem komitetu z delegacją Stolicy Apostolskiej".

Przypomniał, że kierowana przez niego delegacja udzieliła wówczas precyzyjnych odpowiedzi dotyczących różnych kwestii, które potem - jak zaznaczył - nie zostały zawarte w dokumencie końcowym.

Zdaniem arcybiskupa Tomasiego wydaje się, że raport Komitetu ds. Praw Dziecka nie został zaktualizowany z uwzględnieniem tego, co w ostatnich latach uczyniono w ramach walki z pedofilią w Stolicy Apostolskiej, w prawodawstwie Państwa Watykańskiego oraz w episkopatach poszczególnych krajów.

- Brakuje tu właściwej, uaktualnionej perspektywy, serii wprowadzonych zmian dla ochrony dzieci, które moim zdaniem trudno znaleźć, jeśli chodzi o skalę zaangażowania, w innych instytucjach czy wręcz innych państwach - ocenił przedstawiciel Watykanu. Tych faktów - oświadczył - nie można "wypaczać".

Arcybiskup Silvano Tomasi zapowiedział, że Watykan odpowie na zarzuty Komitetu jako sygnatariusz Konwencji o Prawach Dziecka, o której łamanie został oskarżony.

Stolica Apostolska - zapewnił - chce przestrzegać Konwencji ONZ. Zwrócił uwagę na to, że w raporcie zawarto treści ideologiczne i stanowiska, które w jego ocenie w zasadniczy sposób odbiegają od samej Konwencji. Na przykład - dodał - w jej preambule mowa jest o obronie życia i ochronie dzieci nienarodzonych i urodzonych. Tymczasem - powiedział - "Komitet rekomenduje Stolicy Apostolskiej, by zmieniła swe stanowisko wobec kwestii aborcji". Tak abp Tomasi skomentował zawarty w raporcie apel o rewizję stosunku do aborcji w przypadku zagrożenia życia. Powołano się na przykład 9-letniej ciężarnej dziewczynki z Brazylii, zgwałconej przez ojczyma. Przy sprzeciwie i sankcjach ze strony tamtejszego Kościoła została ona poddana aborcji, gdyż ciąża zagrażała jej życiu.

- Ten Komitet nie wyrządził przysługi Narodom Zjednoczonym, chcąc, aby Stolica Apostolska zmieniła swoje nauczanie, które nie podlega dyskusji"- uważa abp Tomasi. - To trochę smutne, że Komitet nie zrozumiał do głębi natury i funkcji Stolicy Apostolskiej - dodał.

Przyznał, że wcześniej odnosił wrażenie, iż dialog Watykanu z Komitetem ds. Praw Dziecka jest "konstruktywny".

- My nie mamy nic do ukrycia - podkreślił stały obserwator. - Będziemy dalej wyjaśniać stanowisko Stolicy Apostolskiej, odpowiadać na pytania, aby fundamentalny cel, jakim jest ochrona dzieci, został osiągnięty -zadeklarował.

Na przypadki pedofilii Kościół odpowiedział i zareagował - zapewnił abp Tomasi w papieskiej rozgłośni. "Musimy - dodał - nalegać na linię przejrzystości, braku tolerancji dla nadużyć, bo nawet jeden przypadek wykorzystywania dziecka to o jeden przypadek za dużo".

....

Ha wydalo sie ! Nawet nie uwzglednili odpowiedzi Watykanu ! Czyli to byla z gory ukartowana ustawka ! Ciemne sily ostrzeliwuja Kościół pod przykrywka ONZ ! Stary sposob ! I nie dziwi ze chca sie dobrac do dokumentow . To by dopiero zaczal sie atak ! Bo teraz nic nie maja ! Watykan musi byc roztropny wsrod łotrów !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:25, 06 Lut 2014    Temat postu:

Senator Kazimierz Jaworski: ONZ propaguje gender, szerzy gangrenę moralną i demoralizację

Trzeba wezwać władze do potępienia antykościelnych działań ONZ, której nie chodzi o dobro dzieci, ale o propagowanie ideologii gender. Niezwłocznie złożymy w parlamencie projekt uchwał w tej sprawie - napisał w oświadczeniu przesłanym WP.PL senator Solidarnej Polski Kazimierz Jaworski. Odniósł się w ten sposób do przedstawionego przez ONZ raportu na temat księży pedofilów.

"Niezwłocznie w parlamencie złożymy projekty uchwał potępiających antykościelne działania ONZ" - napisał w swoim oświadczeniu senator SP. Jego zdaniem, ONZ nie chodzi o dobro dzieci. "ONZ programowo propaguje ideologię gender. To ideologia gender jest przyczyną rozprzężenia moralnego, które jest prawdziwym powodem nadużyć seksualnych, również w stosunku do dzieci" - podkreślił Kazimierz Jaworski.

Senator zaznaczył, że "Watykan już dawno zwracał uwagę, iż agendy ONZ są rozsadnikiem najgorszej gangreny moralnej, niszczenia rodziny, demoralizowania dzieci i młodzieży, pod sztandarami gender." "Dziś ONZ odpowiedziało atakiem na Kościół, wciągając na sztandary tej organizacji od dawna sączoną propagandę, że to Kościół jest genetycznie siedliskiem pedofilii. Apele ONZ brzmią tak, jakby walka z nadużyciami seksualnymi w stosunku do dzieci zależała przede wszystkim od okiełznania Kościoła" - zaakcentował Kazimierz Jaworski.

Jak dodał, "Polska jest krajem katolickim i naszym obowiązkiem jest stanąć w obronie Kościoła". "Wiemy, że przypadki pedofilii wśród księży są o wiele rzadsze, niż w innych grupach społecznych. W Polsce nigdy nie zgodzimy się na koncepcje, że rodziną jest dwóch mężczyzn lub dwie kobiety, czy jeszcze bardziej wynaturzone pomysły" - napisał senator Solidarnej Polski.

Zaapelował o wzywanie władz publicznych, by potępiły antykościelne działania ONZ. "Składka naszego kraju do tej organizacji wynosi aż 20 milionów dolarów. Polska nie powinna finansować zwalczania Kościoła z naszych pieniędzy. Jeżeli ONZ nie wycofa się ze swojej antykościelnej polityki, konieczne będzie przemyślenie, co powinniśmy z tym zrobić" - napisał Jaworski.

....

Tak jest przebrala sie miarka . Zwyrodnialcy promujacy zboczenia i tworzacy atmosefre pro dewiantom maja czelnosc atakowac Kościół ! Naprawde SP jest najlepsza ! Zwyrodnialcy przekroczyli normy . W koncu to Kościół wykazuje najwieksza aktywnosc w walce z pedofilia . W INNYCH SRODOWISKACH NIE MA ZADNEJ WALKI ! TYLKO UDAWANIE ZE NIC NIE MA TO KSIEZA ! W takie zabawy bawic sie nie bedziemy . ONZ trzeba zlikwidowac co mowilem juz dawno . Chocby widzimy ich role w Syrii nie mowiac o gender .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:29, 07 Lut 2014    Temat postu:

Jacek Gądek | Onet
Przedstawiciele Ruchu "Stop Laicyzacji": nasila się propaganda, że Kościół jest siedliskiem pedofilii

Według Ruchu "Stop Laicyzacji" nasila się propaganda, że Kościół jest siedliskiem pedofilii

Po publikacji krytycznego raportu Organizacja Narodów Zjednoczonych nt. pedofilii w Kościele Ruch "Stop Laicyzacji" twierdzi, że ONZ "zaatakowało również nas, zwykłych katolików". I domaga się reakcji polityków oraz rządu. - Nasila się propaganda, iż Kościół jest przyczyną i siedliskiem pedofilii - twierdzi ruch.

Wiele komentarzy i reakcji - w tym i Ruchu "Stop Laicyzacji" z Rzeszowa (RSL) - wywołał raport Komitetu ONZ do spraw Praw Dziecka. Raport ten jest bardzo krytyczny wobec Watykanu. Oceniono bowiem, że Stolica Apostolska "przyjęła politykę i metody postępowania", które pozwalały na wykorzystywanie dziesiątek tysięcy dzieci i zapewniały bezkarność sprawcom tych czynów.

Ponadto agenda ONZ zaapelowała, by Watykan natychmiast usunął z szeregów Kościoła wszystkich duchownych winnych pedofilii i podejrzanych o takie czyny.

Watykan ocenił, że raport ma wydźwięk "ideologiczny" oraz został napisany "z góry". Stolica Apostolska w raporcie widzi też ingerencję w nauczanie Kościoła.

Również w Polsce raport wywołał komentarze. Jak czytamy w apelu RSL, ONZ "swymi antykościelnymi działaniami zaatakowało również nas, zwykłych katolików".

- Nasila się propaganda, iż Kościół jest przyczyną i siedliskiem pedofilii, godzi również w nasze dobre imię - dodano. Wyrażono jednocześnie oczekiwanie wobec polskich polityków i rządu, że "wyartykułują sprzeciw" wobec działań ONZ.

- Jeden z komitetów ONZ wysunął w stosunku do Stolicy Apostolskiej żądania, z których wynika, iż agenda ta czuje się właściwa do określania, kto może być katolikiem - oceniono w piśmie sygnowanym przez Tadeusza Rogowskiego z RSL.

Wedle Ruchu, działania ONZ "wpisały się w wieloletni trend niszczenia zasad moralnych" i szerzenia "propagandowej manipulacji, iż to Kościół jest sprawcą zła". - Tym razem rozsiewane są insynuacje, że pedofilia jest zjawiskiem związanym z Kościołem - wyjaśnił Rogowski.

I domaga się interwencji polityków i władz państwa. - Z naszych podatków zabierane są środki, z których między innymi pochodzi polska składka do ONZ. Nie życzymy sobie być za nasze własne pieniądze być piętnowani i pomawiani. Oczekujemy podjęcia zdecydowanych działań w tej sprawie - napisał Rogowski z rzeszowskiego RSL.

Rząd Polski nie zareagował na raport ONZ. Jednak niektórzy politycy prawicy - owszem.

Senator Kazimierz Jaworski - związany z Polską Razem Jarosława Gowina - zapowiedział złożenie w Sejmie projektu uchwał potępiających "antykościelne działania ONZ".

Jednocześnie ocenił on na swojej stronie, że ONZ "nie chodzi o dobro dzieci", bo organizacja ta "propaguje ideologię gender", która "jest przyczyną rozprzężenia moralnego" i nadużyć seksualnych.

W opinii K. Jaworskiego, ONZ zaatakował Kościół, twierdząc, że "to Kościół jest genetycznie siedliskiem pedofilii".

- Polska jest krajem katolickim. Naszym obowiązkiem jest stanąć w obronie Kościoła. Wiemy, że przypadki pedofilii wśród księży są o wiele rzadsze, niż w innych grupach społecznych - podkreślił. I również apeluje do rządu o interwencję.

....

Tak nie mozna dopuscic aby pedofilni oskarazli Kosciol o pedofilie to przekracza wszelkie wyobrazenie ! To ONZ promuje pedofilie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:08, 08 Lut 2014    Temat postu:

Grupa senatorów chce uchwały senatu ws. "antykatolickich działań" ONZ

Senator Kazimierz Jaworski złożył w senacie projekt uchwały wzywającej rząd do wyrażenia dezaprobaty wobec "antykatolickich wystąpień propagandowych jednej z agend ONZ". Pod projektem podpisali się też Jan Filip Libicki (PO), Maciej Klima (SP) i Mieczysław Gil (PiS).

Chodzi o ogłoszony w środę w Genewie raport Komitetu ONZ ds. Praw Dziecka.

Na piątkowej konferencji prasowej w sejmie Jaworski, który jest związany z Polską Razem, wyraził zdumienie, że "wykorzystano chlubną flagę ONZ do ataków na Kościół katolicki". Podkreślił, że oburza go to jako senatora, katolika i b. żołnierza ONZ, który w latach 1976-77 służył na Wzgórzach Golan.

W przygotowanym przez niego projekcie czytamy m.in., że "żądania skierowane wobec Stolicy Apostolskiej przez jedną z agend ONZ są w swej istocie napastliwą propagandą, mającą na celu stworzenie wrażenia, iż to katolicy, a zwłaszcza duchowni, są w głównej mierze odpowiedzialni za rosnące i odrażające zjawisko pedofilii". Zaznaczono w nim, że Kościół katolicki "jako jedna z pierwszych instytucji podjął w ostatnich latach zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem we własnych szeregach".

...

Prosze sluzyl na wzgorzach Golan ! WETERAN WOJSK ONZ!!! ON MA WIEKSZE PRAWO MORALNE MOWIC O ONZ BO RYZYKOWAL NIZ URZEDASI ZZA BIUREK !!! I widze ze jest juz porozumienie ponad podzialami ! To dobrze zatem uchwala bedzie ! SP robi bardzo dobra robote! Zdecydowanie najlepsza partia i to nie tylko dlatego ze nie ma specjalnego wyboru . Czynia dobro !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:41, 07 Lip 2014    Temat postu:

ONZ uznaje jednopłciowe małżeństwa członków swego personelu

Organizacja Narodów Zjednoczonych uznaje wszystkie jednopł­ciowe małżeństwa członków swego personelu - ogłosił w ponie­działek sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.

Dotychczas stan cywilny członków personelu ONZ był określany na podstawie prawa obowiązującego w ich kraju pochodzenia. Teraz ONZ uznaje wszystkie jednopłciowe małżeństwa zawarte przez swoich pracowników w krajach, w których jest to dopusz­czone przez prawo, bez względu na narodowość tych osób - poin­formował rzecznik ONZ Farhan Haq.

- Sekretarz generalny podkreślił, że prawa człowieka leżą u pod­staw misji Narodów Zjednoczonych. Z dumą opowiada się za rów­nością dla całego personelu. Wzywa też wszystkie kraje członkow­skie do zjednoczenia się w odrzuceniu homofobii - powiedział Haq. Dodał, że nowe zasady weszły w życie 26 czerwca.

Personel ONZ na całym świecie liczy ok. 43 tys. osób. Według or­ganizacji obrońców praw człowieka Human Rights Watch mał­żeństwa osób tej samej płci są dopuszczone przez prawo w 17 państwach, a także w niektórych stanach USA i Meksyku.

...

Satanisci się cieszą .

piotr.rarog : ..........................brawo O N Z ..................smierć religiom..........wszystkim

A rozsądni .

asq : Popsute O N Z organizacja pederastów jednoczy się

...

To napewno wina USA . Zatem wojna ! KATOLIKOM NIE WOLNO WSPÓŁPRACOWAĆ Z ONZ ! TERAZ JEST JEDEN CEL SKOŃCZYĆ Z ONZ ! TO MUSI ZNIKNĄĆ !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:12, 11 Paź 2014    Temat postu:

Dziennik Gazeta Prawna
"DGP": ONZ wkrótce zbankrutuje?

- Ludzie myślą, że gdzieś tam w Genewie istnieje gigantyczne biuro Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zapakowane po sufit specjalistycznym sprzętem i pełne wykwalifikowanych pra­cowników. Nic takiego nie istnieje, a WHO to bankrut – twierdzi ekspertka amerykańskiego instytutu Council on Foreign Rela­tions Laurie Garrett. Ogromne problemy ma też sama ONZ. Czy grozi jej bankructwo? O sprawie informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Biuro w Genewie potwierdza jedynie, że agencja faktycznie jest na minusie, jednakże unika odpowiedzi na pytanie, jak wielkie są długi. Zdaniem Garett WHO nie podjęło się koordynacji akcji ra­towniczej związanej z licznymi zachorowaniami na gorączkę krwotoczną, ponieważ jej deficyt osiągnął już 1,2 mld dolarów.

W przypadku epidemii wirusa Ebola WHO dysponowała środka­mi pozwalającymi na utrzymanie nieco ponad setki stałego per­sonelu oraz czterystu ekspertów w Gwinei, Liberii i Sierra Leone, którzy latali do Zachodniej Afryki z doskoku.

Skąd ten problem?

Wybuch recesji w 2008 roku zmusił Zachód, który przez lata łożył na funkcjonowanie organizacji międzynarodowych i agend NZ, do gwałtownego obniżenia wpłat. Przykładowo Włochy, które w latach 2002-2008 na programy ochrony zdrowia przezna­czyły prawie miliard dolarów, rok później nie wysłały ani jedne­go euro. Sytuację finansową ONZ ratowały jedynie prywatne osoby, które poczuwały się do obowiązku ratowania świata.

Organizacja musiała także zmierzyć się z zawirowaniami na rynku walutowym. Umocnienie się pozycji franka szwajcarskie­go wobec dolara znacznie odbiło się na WHO i doprowadziło do kolejnej fali zwolnień.

Nie tylko WHO boryka się z kryzysem

Jak się okazuje, nie tylko Światowa Organizacja Zdrowa ma pro­blemy z własnym budżetem. Podobny scenariusz dotyczy także UNHCR (Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców), a także UNESCO, które w ciągu roku straciło "więcej niż piątą część przyobiecanych środków" po decyzji uznania Palestyny, jako państwa członkowskiego, co jak wiadomo, nie spodobało się Izra­elowi. W ślad za nim poszły Stany Zjednoczone i Niemcy, co w efekcie pozbawiło agendę około 140 mln dolarów.

Od ponad dwóch dekad ONZ znajduje się na granicy bankructwa. Organizacja rocznie wydaje 30 mld dolarów, co stanowi połowę rocznych dochodów firmy Google. Większość agend NZ utrzymu­je się z dobrowolnych składek i nawet relatywnie krótkotrwale zachwiania na rynku mogą wprowadzić je w stan drgawek. W apogeum kryzysu zadłużenie wszystkich agend szacowane było na 4,8 mld dolarów. Jedynym programem, który nie doznał po­ważnego uszczerbku finansowego, są misje pokojowe.

Jak prognozuje "Dziennik Gazeta Prawna" w takiej atmosferze spadek donacji na rzecz Narodów Zjednoczonych, a konsekwen­cji jej bankructwo, nie jest niczym nieprawdopodobnym.

Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

...

Hurrra ! Oby jak nakszybciej . Ohydny stalinoski po twor ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:29, 18 Paź 2014    Temat postu:

Wewnętrzny raport: WHO zbyt wolno zareagowała na epidemię eboli

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zareagowała zbyt wolno i popełniła poważne błędy, przez które straciła okazję do zahamo­wania rozwoju epidemii eboli - wynika ze wstępnego wewnętrz­nego raportu WHO, do którego dotarła agencja Associated Press.

WHO przegapiła okazje do powstrzymania kolejnych zarażeń ebolą krótko po zdiagnozowaniu pierwszych przypadków w Libe­rii, Sierra Leone i Gwinei wiosną br. - twierdzą autorzy dokumen­tu.

Oprócz niekompetentnego personelu i braku informacji ich zda­niem przyczynił się do tego fakt, że eksperci WHO początkowo nie rozumieli, iż tradycyjne metody powstrzymania choroby przed rozprzestrzenianiem się będą nieskuteczne w regionie Afryki Zachodniej, gdzie państwa mają nieszczelne granice i dys­funkcyjne systemy ochrony zdrowia - stwierdza się w raporcie.

Część problemu stanowiła też wewnętrzna biurokracja WHO. Szefowie krajowych oddziałów WHO w Afryce to "osoby miano­wane z powodów politycznych"; odpowiadają przed dyrektorem regionalnym WHO na Afrykę, Luisem Sambo, ale ten nie podlega szefowej WHO Margaret Chan, z siedzibą w Genewie.

Dopiero w sierpniu, gdy ebolę uznano za zagrożenie dla zdrowia na skalę międzynarodową, interweniował Ban Ki Mun, sekretarz generalny ONZ, której wyspecjalizowaną agendą jest WHO. Za jego sprawą ONZ przejęła ogólną odpowiedzialność za walkę z wi­rusem, stwarzając m.​in. centrum reagowania w Ghanie.

Doktor Peter Piot, współodkrywca eboli, zgodził się, że WHO dzia­łała zbyt wolno. - Na pierwszej linii frontu znajduje się regional­ne biuro (WHO), a ono nie robiło nic. Jest naprawdę niekompe­tentne - powiedział.

Chan powiedziała niedawno w wywiadzie, że "nie została w pełni poinformowana o rozwoju wirusa". - Zareagowaliśmy, ale nasza odpowiedź mogła nie być adekwatna do skali epidemii i jej złożoności - przyznała.

Wcześniej w piątek WHO podała najnowszy bilans bezpreceden­sowej epidemii eboli. Wynika z niego, że liczba ofiar śmiertel­nych epidemii wzrosła do 4546 spośród 9191 znanych przypad­ków zachorowań w Gwinei, Liberii i Sierra Leone w Afryce Za­chodniej.

W wyniku osobnej epidemii eboli w Demokratycznej Republice Konga, wywołanej przez inny szczep, zmarło 49 osób na 68 zna­nych przypadków.

...

Tak to nie dziala .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:34, 04 Lis 2014    Temat postu:

Conchita Wurst spotkała się z sekretarzem generalnym ONZ

W wiedeńskiej siedzibie ONZ sekretarz generalny Ban Ki Mun spotkał się ze zwycięzcą tegorocznego konkursu Eurowizji - Conchitą Wurst. Była to część kampanii na rzecz tolerancji i poszanowania praw środowisk LGBT, prowadzonej przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Jej zagorzałym orędownikiem jest właśnie sekretarz generalny Ban Ki Mun.

Conchita Wurst to pseudonim austriackiego piosenkarza Thomasa Neuwirtha. Na scenie wciela się on w kobietę, co ma być protestem przeciwko dyskryminacji, jakiej doświadczył jako nastoletni homoseksualista. Szeroki rozgłos zdobył w maju 2014 zwyciężając w 59. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji.

...

Lo matko znowu kuń czita ! Kun czita do nobla ! Kun czita na sekretarza ONZ !
Ban to gnojek . Kofi natomiast okazal sie porzadnym czlowiekiem . To cieszy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:29, 21 Gru 2014    Temat postu:

„Masowa sterylizacja” przy użyciu szczepionki przeciw tężcowi

Kenijscy lekarze podczas badań znaleźli czynnik działający przeciw płodności, jaki został umieszczony w szczepionce na tężec rozprowadzanej w Afryce w ramach programu ONZ.

Wg źródła informacyjnego, Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Kenii wytacza oskarżenie przeciwko UNICEF i WHO o dokonanie z premedytacją masowej sterylizacji milionów dziewcząt i kobiet pod przykrywką programu szczepień anty-tężcowych, jaki sponsorowany był również przez kenijski rząd.

Rząd kenijski zaprzecza, żeby coś było nie tak z tą szczepionką i mówi, że jest ona całkowicie bezpieczna.

Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Kenii ma jednak dowody przeciwne, jakie uzyskało poprzez pobranie sześciu różnych próbek szczepionki na tężec z różnych miejsc w Kenii, jakie następnie zostały wysłane do niezależnego laboratorium w Republice Południowej Afryki celem przeprowadzenia ich testów.

Wyniki potwierdziły ich najgorsze obawy: wszystkie sześć próbek miały wynik dodatni na obecność antygenu HCG. Antygen HCG jest używany w szczepionkach przeciw płodności, ale okazało się, że jest obecny również w szczepionkach przeciw tężcowi, jakie są aplikowane dziewczętom i kobietom w wieku rozrodczym. Dr Ngare, rzecznik Stowarzyszenia, stwierdził w biuletynie wydanym 04 listopada:

„To potwierdza nasze najgorsze obawy: że ta kampania WHO nie ma na celu likwidacji zarodków tężca, ale chodzi w niej o dobrze skoordynowaną akcję masowej sterylizacji ludności przy użyciu sprawdzonych metod, jaką jest ta szczepionka na regulację płodności.

Dowód został przedstawiony Ministerstwu Zdrowia zanim rozpoczęto trzecią rundę immunizacji, ale został przez nich zignorowany”.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Dr Ngare wyjaśnił kilka powodów na temat programu powszechnych szczepień przeciwko tężcowi w Kenii, jakie spowodowały, że lekarze nabrali podejrzeń:

Dr Ngare powiedział LifeSiteNews, że wiele rzeczy zaalarmowało lekarzy w oddalonych od siebie ośrodkach systemu medycznego Stowarzyszenia, składającego się z 54 szpitali, 83 ośrodków zdrowia oraz 17 szkół medycznych i pielęgniarskich. Że cała ta kampania szczepień przeciw tężcowi może potajemnie służyć działaniom przeciw płodności.

Istotne podejrzenia wzbudził fakt, że kampania obowiązkowo zawiera bezprecedensową ilość pięciu „szpryc” w ciągu dwóch lat oraz to, że jest stosowana wyłącznie wobec kobiet w wieku rozrodczym, a także zasadnicze pytanie – dlaczego jest prowadzone bez zwyczajnych fanfar reklamowych rządu?

„Zazwyczaj taki program to trzy serie zastrzyków w ciągu dwóch do trzech lat, dajemy je każdemu, kto zgłosi się do kliniki z otwartą raną, mężczyznom, kobietom i dzieciom”, powiedział Dr Ngare.

Ale ten program to obowiązkowy system pięciu szczepień, co jest najbardziej niepokojące. „Jedyny przypadek, aby szczepienie przeciw tężcowi zostało podane w pięciu dawkach ma miejsce teraz, gdy jest ono stosowane jako nośnik regulacji płodności w szczepionkach zawierających hormon HCG, opracowanej przez WHO w 1992 r.”

Źródło: jak wyżej

UNICEF: Historia wykorzystywania katastrof naturalnych do masowych szczepień

Należy zauważyć, że UNICEF i WHO rozprowadzają te szczepionki za darmo, i że istnieją zachęty finansowe dla rządu Kenii, aby wziął udział w tych programach. Gdy środków z ONZ nie wystarczy na zakup rocznych przydziałów szczepionek, wówczas wkracza organizacja założona i finansowana przez Bill and Melinda Gates Foundation, GAVI, jaka zapewnia dodatkowe fundusze dla wielu tych programów szczepień w krajach ubogich. (Patrz np: Bill & Melinda Gates Foundation Vaccine Empire on Trial in India.)

[link widoczny dla zalogowanych]

Ponadto, nie było żadnego wybuchu epidemii tężca w Kenii, zauważono tylko „zagrożenie” tężcem z powodu warunków zaistniałych po lokalnych powodziach.

Te lokalne katastrofy naturalne są bardzo częstym powodem, gdy UNICEF w biedniejszych krajach wchodzi ze swymi bezpłatnymi szczepionkami, aby rozpocząć programy szczepień masowych.

...

Szok ! Putin przy nich to amator ludobojstwa ? Co o tym wiedza w USA? Bo to mi pachnie Waszyngtonem !

AFRYKANCZYCY UWAZAJCIE NA TZW: ,,POMOC" Z ZACHODU !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:13, 23 Lut 2015    Temat postu:

ONZ: zbrodnie Państwa Islamskiego są zapewne aktami ludobójstwa

Dokonywane w Iraku zbrodnie ekstremistów z Państwa Islamskiego spełniają zapewne prawne kryteria aktów ludobójstwa - głosi raport ekspertów opublikowany dzisiaj przez Radę Praw Człowieka ONZ w Genewie.

Jak wskazuje się w tym dokumencie, ofiarą systematycznych prześladowań ze strony islamistów padają członkowie określonych wspólnot etnicznych i religijnych, co ma na celu ich zniszczenie. Wśród atakowanych są Turkmeni, chrześcijanie, jazydzi i Kurdowie.

Według raportu od początku stycznia do 10 grudnia 2014 roku wskutek działań Państwa Islamskiego zginęło w Iraku co najmniej 11,6 tys. cywilów, a blisko 22 tys. zostało rannych. Do tego dochodzi nieznana liczba osób, które zmarły z powodu wtórnych skutków konfliktu - na przykład utraty dostępu do podstawowych artykułów żywnościowych, wody pitnej i lekarstw.

W ocenie ekspertów ONZ "wiele aktów przemocy i szykan, jakich dopuszcza się Państwo Islamskie, może odpowiadać zbrodniom wojennym, zbrodniom przeciwko ludzkości i zapewne ludobójstwu".

- Celem milicji Państwa Islamskiego pozostaje niszczenie irackiego państwa i społeczeństwa poprzez szerzenie przemocy i podziałów - oświadczył specjalny przedstawiciel sekretarza generalnego ONZ w Iraku Nikołaj Mładenow. Jednak zarzuty ciężkich naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego wysuwa się także wobec irackich sił bezpieczeństwa oraz sprzymierzonych z nimi niepaństwowych formacji zbrojnych.

>>>

ZAPEWNE ! !!! Za to ONZ spelnia kryteria zbrodni NA PEWNO !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:45, 31 Mar 2015    Temat postu:

Władimir Putin zamierza wystąpić w ONZ

Prezydent Rosji chce wystąpić na forum ONZ. Władimir Putin zamierza zabrać głos w trakcie otwarcia wrześniowej sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Dziennik "Kommiersant" przypomina, że będzie to jubileuszowa 70. sesja, przypadająca w 70. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.

Według "Kommiersanta", ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Informatorzy gazety z kremlowskich kręgów twierdzą, że prezydent osobiście zdecyduje o tym dopiero w ostatnich dniach sierpnia, biorąc pod uwagę aktualną sytuację międzynarodową.

Potwierdził te informacje rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zaznaczając, że dla Władimira Putina ważna jest sama możliwość wystąpienia na forum ONZ, niezależnie od obchodzonych w tym roku jubileuszy.

Prezydent Rosji już trzykrotnie występował na sesjach Zgromadzenia Ogólnego w latach: 2000, 2003 i 2005. Dziesięć lat temu wzywał do reformy ONZ i podwyższenia efektywności Rady Bezpieczeństwa oraz wspólnej walki z terroryzmem.

...

Zbrodniarz wystapi wsrod zbrodniarzy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:42, 29 Kwi 2015    Temat postu:

Pracownik ONZ zawieszony za wyciek raportu ws. przestępstw seksualnych w RŚA

Wysoki rangą pracownik ONZ został zawieszony w obowiązkach za przekazanie prokuraturze we Francji tajnego raportu o francuskich żołnierzach z misji pokojowej ONZ, którzy wykorzystywali seksualnie dzieci w Republice Środkowoafrykańskiej - pisze "The Guardian".

Według źródeł bliskich sprawie, na które powołuje się brytyjski dziennik, obywatel Szwecji Anders Kompass przekazał dokument francuskim władzom, ponieważ ONZ nie podjęła działań, by zapobiegać kolejnym takim przestępstwom i ukarać winnych.

W ubiegłym tygodniu Kompass, pracownik organizacji humanitarnych od ponad 30 lat, został zawieszony na stanowisku dyrektora ds. operacji terenowych. Dział nadzoru wewnętrznego ONZ wszczął wobec niego wewnętrzne dochodzenie, zarzucając mu złamanie wewnętrznych procedur. Grozi mu utrata pracy.

"The Guardian", który napisał o tej sprawie w środę, dotarł do ujawnionego raportu. Są w nim udokumentowane przypadki seksualnego wykorzystywania nieletnich chłopców przez francuskich żołnierzy w Republice Środkowoafrykańskiej w 2014 r., gdy organizowana była tam misja ONZ (Minusca).

Raport opiera się na wywiadach z ofiarami, przeprowadzonych między majem a czerwcem ub. roku przez pracownika Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCHR) oraz przedstawiciela UNICEF-u. Bezdomni i głodujący chłopcy, z których najmłodszy miał dziewięć lat, opowiadali, jak żołnierze wykorzystywali ich seksualnie w zamian za jedzenie i pieniądze na terenie ośrodka wewnętrznych uchodźców w stolicy RŚA, Bangi.

Latem 2014 r. dokument został przekazany do biura UNHCHR w Genewie. Kiedy nic z tego nie wynikło, Kompass przesłał raport władzom francuskim; te udały się do Bangui i wszczęły śledztwo.

Sprawa może doprowadzić do poważnego skandalu dyplomatycznego - pisze "The Guardian". Ambasador Szwecji przy ONZ w kwietniu ostrzegł urzędników organizacji, że "nie byłoby dobrze, gdyby Wysoki Komisarz ds. Praw Człowieka zmusił" Kompassa do rezygnacji ze stanowiska, zagroził też, że w takim wypadku nagłośni całą sprawę, co niewątpliwie zaszkodziłoby wizerunkowi ONZ.

"The Guardian" przypomina, że w przeszłości kilkakrotnie wybuchały skandale w związku z oskarżeniami, że ONZ nie podejmowała działań w sprawie szajek pedofilskich działających w jej szeregach w Demokratycznej Republice Konga, Kosowie i Bośni. Organizacji zarzucano także, że jej żołnierze dopuszczali się wykroczeń seksualnych na Haiti, w Burundi i Liberii.

...

Widzicie co tam się wyprawia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:49, 29 Kwi 2015    Temat postu:

Holenderscy dowódcy sił ONZ nie będą sądzeni za śmierć Muzułmanów

Wojskowy sąd apelacyjny w Arnhem orzekł, że trzej wysocy rangą holenderscy dowódcy sił pokojowych ONZ nie będą sądzeni w sprawie śmierci trzech Muzułmanów w masakrze dokonanej przez siły Serbów bośniackich w Srebrenicy w lipcu 1995 roku.

Przed pięcioma laty Hasan Nuhanović, tłumacz, który stracił ojca i brata w Srebrenicy oraz krewni Rizo Mustaficia, elektryka, który zginął też w tej masakrze, oskarżyli gen. Thoma Karremansa, dowódcę batalionu Dutchbat III, jego zastępcę Roba Frankena i Berenda Oosterveena o to, że przekazali ich krewnych Serbom bośniackim, wydając na pewną śmierć. Prokuratura wojskowa w 2013 roku odmówiła wszczęcia postępowania.

Holenderscy żołnierze sił pokojowych ONZ byli odpowiedzialni za położoną przy granicy z Serbią Srebrenicę, która była muzułmańską enklawą, ogłoszoną przez ONZ "strefą bezpieczeństwa", kiedy w lipcu 1995 roku siły Serbów bośniackich zajęły miasto i wymordowały blisko 8 tys. mężczyzn i chłopców.

Siły Serbów bośniackich zdobyły Srebrenicę 11 lipca 1995 roku, na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny w Bośni. Zgromadziło się tam 30 tys. ludzi, w tym tysiące uchodźców, szukających schronienia przed nacierającymi wojskami serbskimi. Bronić ich mieli holenderscy żołnierze z sił ONZ, uzbrojeni tylko w lekką broń.

Holendrzy wycofali się bez walki, nie mając szans, gdy dowództwo misji wojskowej ONZ odmówiło wsparcia i zbombardowania Serbów z powietrza. Batalion ONZ przyglądał się biernie oddzielaniu muzułmańskich mężczyzn od kobiet. Holendrzy wydali nawet 5 tys. Muzułmanów, którzy schronili się przed wywózką w ich bazie w Potoczari w przekonaniu, że wyjazd stamtąd jest dla nich jedynym wyjściem.

Raport ujawniający te fakty doprowadził w kwietniu 2002 roku do dymisji rządu holenderskiego. ONZ przyznała w 1999 roku, że popełniła błąd w ocenie sytuacji w Srebrenicy.

Zbrodnia w Srebrenicy przyspieszyła koniec wojny w Bośni i Hercegowinie. Po masakrze lotnictwo NATO dokonało zmasowanych nalotów na pozycje Serbów bośniackich, a po ich zakończeniu do BiH wkroczyła armia chorwacka, która wraz z siłami muzułmańskimi i wojskiem bośniackich Chorwatów rozbiła Serbów.

Trybunał ONZ ds. zbrodni wojennych na obszarze dawnej Jugosławii oraz najwyższy organ sądowy ONZ Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznały masakrę muzułmańskich mężczyzn i chłopców w Srebrenicy za ludobójstwo.

...

Dawać ludziom taka ,,ochronę" to też zbrodnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:56, 11 Cze 2015    Temat postu:

Raport ONZ: błękitne hełmy kupują seks za pieniądze czy odzież


Żołnierze sił pokojowych ONZ regularnie oferowali pieniądze czy np. odzież lub telefony w zamian za usługi seksualne w krajach, w których mieli nieść pomoc - wynika z wewnętrznego raportu ONZ. Dokument mówi o setkach pokrzywdzonych kobiet w Liberii i Haiti.

Z tajnego do tej pory raportu, opatrzonego datą 15 maja, który ma zostać w ostatecznej wersji opublikowany w przyszłym tygodniu, wynika, że kobiety w tych dwóch krajach oferowały usługi seksualne m.in. z głodu i biedy. W zamian otrzymywały pieniądze, a także ubrania, obuwie, telefony komórkowe, perfumy, biżuterię czy inne dobra materialne.
REKLAMA


W zestawieniu, o którym w czwartek informują światowe media, jest mowa o 480 oskarżeniach o wykorzystywanie seksualne i inne nadużycia w latach 2008-2013. Po 2009 roku był pewien spadek w liczbie takich nadużyć, ale w latach 2012-2013 roku znowu odnotowano wzrost. W jednej trzeciej przypadków w wymienionym okresie chodzi o dzieci.

Doświadczenie misji pokojowych w Haiti (MINUSTAH) i w Liberii (UNMIL) "wskazuje, że wymiany o charakterze seksualnym są rozpowszechnione i niedoszacowane" - podkreślono w raporcie wewnętrznej kontroli ONZ.

Autorzy raportu powołali się na świadectwa ok. 230 kobiet w Haiti, które twierdzą, że uprawiały "transakcyjny seks" z żołnierzami błękitnych hełmów. "Część kobiet zachowywała oznaczenia identyfikacyjne żołnierzy i groziła ujawnieniem ich tożsamości w mediach społecznościowych w razie braku wynagrodzenia" za usługi - napisano w raporcie. Jako przyczynę kobiety często wskazywały "głód, brak dachu nad głową, brak produktów pierwszej potrzeby i lekarstw".

Inna ankieta, przeprowadzona w stolicy Liberii, Monrovii, na próbie ok. 490 kobiet w wieku 18-30 lat, wykazała, że "ponad jedna czwarta z nich doświadczyła transakcji seksualnych z błękitnymi hełmami, przede wszystkim za pieniądze".

W dokumencie przypomina się, że takie zachowanie stanowi rażące naruszenie zasad ONZ, która deklaruje "politykę zero tolerancji" wobec nadużyć seksualnych na misjach i stanowczo zabrania utrzymywania stosunków seksualnych z miejscową ludnością. W Haiti tylko siedem z ankietowanych kobiet znało te oenzetowskie zasady, a żadna z nich nie wiedziała o poufnej linii telefonicznej, gdzie można zgłaszać takie przypadki - podała AFP.

W raporcie przywołano również odpowiedź departamentów operacji pokojowych ONZ, które podkreślają, że nie kwestionują faktu, iż przypadki takie są niedoszacowane. Zaznaczono zarazem, że w ciągu minionych 10 lat znacznie wzrosła liczba żołnierzy misji pokojowych, a jednocześnie odnotowano spadek przypadków seksualnego wykorzystywania i oskarżeń o nadużycia.

ONZ utrzymuje obecnie ok. 125 tys. żołnierzy sił pokojowych wchodzących w skład 16 misji. Problem "transakcyjnego seksu" dotyczy szczególnie operacji w Haiti, Liberii, Demokratycznej Republice Konga oraz w Sudanie i Sudanie Południowym.

...

Koszmar. Kogo oni wysylaja. Jakichs Ruskich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:18, 17 Cze 2015    Temat postu:

Raport: karać za przestępstwa seksualne żołnierzy ONZ wobec dzieci


Państwa, których siły pokojowe dopuszczają się przestępstw seksualnych wobec dzieci, powinny być publicznie ujawniane i mogłyby być wykluczane z misji pokojowych ONZ - proponują autorzy przeglądu operacji pokojowych tej organizacji.

Ujawnione w ostatnich miesiącach skandale z udziałem sił pokojowych to "najgorsza rzecz, jaka mogła się przytrafić ONZ", bo "podkopuje wiarygodność" tej organizacji - powiedział dziennikarzom Jose Ramos-Horta, przewodniczący panelu ekspertów, który prowadził przegląd operacji pokojowych ONZ. "Do przezwyciężenia tego mrocznego rozdziału konieczne będą wielkie wysiłki" - dodał.
REKLAMA


We wtorek raport panelu został przekazany na ręce sekretarza generalnego Ban Ki Muna.

Autorzy dokumentu proponują, by ONZ co roku publikowała listę krajów, których "błękitne hełmy" dopuszczają się nadużyć wobec dzieci. Takie państwa byłyby zobowiązane do zbadania tego rodzaju doniesień w ciągu sześciu (a nie jak dotąd 16) miesięcy, a następnie do ujawnienia, czy i jakie działania dyscyplinarne podjęto. - Immunitet nie może oznaczać bezkarności - podkreślił Ramos-Horta.

Pracownicy cywilni ONZ-owskich misji pokojowych - w przeciwieństwie do żołnierzy nieobjęci immunitetem podczas operacji - powinni, w razie wiarygodnych oskarżeń o przestępstwa seksualne, odpowiadać przed miejscowym wymiarem sprawiedliwości.

Autorzy dokumentu apelują też o większe zaangażowanie kobiet i specjalistów ds. praw człowieka w misje pokojowe oraz o składanie przez nich regularnych raportów o przestrzeganiu tych praw na obszarach objętych misją.

Ramos-Horta wezwał też kraje ONZ do utworzenia specjalnego funduszu na wsparcie dzieci narodzonych w wyniku przestępstw seksualnych popełnionych przez "błękitne hełmy".

Przegląd operacji pokojowych ONZ, największe takie przedsięwzięcie od 15 lat, zlecono jeszcze zanim w kwietniu wybuchł skandal z udziałem 16 żołnierzy francuskich uczestniczących w misji pokojowej ONZ w Republice Środkowoafrykańskiej, którzy mieli dopuszczać się przestępstw seksualnych wobec dzieci z ośrodka dla uchodźców w Bangi.

Z tajnego raportu wewnętrznego ONZ, ujawnionego w ubiegłym tygodniu, wynika z kolei, że żołnierze sił pokojowych ONZ regularnie oferowali pieniądze, odzież, telefony itp. w zamian za usługi seksualne w krajach, w których mieli nieść pomoc. Dokument mówi m.in. o setkach pokrzywdzonych kobiet w Liberii i Haiti.

W zestawieniu jest mowa o 480 oskarżeniach o wykorzystywanie seksualne i inne nadużycia w latach 2008-2013. Po spadku liczby takich nadużyć w latach 2012-2013 znowu odnotowano wzrost. W jednej trzeciej przypadków w wymienionym okresie chodzi o dzieci.

...

Ovzywiscie ze koniec z tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:45, 01 Lip 2015    Temat postu:

Kolejni żołnierze francuscy oskarżeni o pedofilię w czasie misji

Adwokaci oskarżonych żołnierzy - AFP

Kolejni dwaj żołnierze francuscy zostali oskarżeni o pedofilię w trakcie pełnienia misji pokojowej. Miało do tego dojść w Burkina Faso.

Sąd w Paryżu otworzył w tej sprawie dochodzenie po tym, jak Ministerstwo Obrony poinformowało wymiar sprawiedliwości o możliwości popełnienia przestępstwa przez żołnierzy. Obydwaj zostali na czas śledztwa zawieszeni w wykonywaniu obowiązków wojskowych. Według źródeł ministerialnych mieliby się oni dopuścić aktów o charakterze seksualnym wobec dwojga dzieci.

W Burkina Faso, w ramach misji pokojowej, stacjonuje kontyngent francuski w sile 220 ludzi. Ich zadaniem jest udział w operacjach antyterrorystycznych przeprowadzanych na wielką skalę w Mali i w Czadzie.

Skandal, jaki wybuchł, jest drugą taką aferą z udziałem francuskich wojskowych w ciągu dwóch miesięcy. Przeciwko 14 żołnierzom francuskim stacjonującym w Republice Środkowoafrykańskiej wysunięto oskarżenie o wykorzystywanie seksualne dzieci w wieku od 9 do 13 lat w zamian za żywność.

...

Dobrze że chociaż ścigają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:05, 20 Lip 2015    Temat postu:

ONZ otwiera drogę do zdjęcia sankcji wobec Iranu

Siedziba ONZ w Nowym Jorku - AFP

Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych jednomyślnie podjęła uchwałę, która otwiera drogę prawną do zdjęcia sankcji wobec Iranu. To następstwo porozumienia nuklearnego z Iranem.

Zdjęcie sankcji ma otworzyć Iranowi drogę do poprawy ekonomicznej. Piętnastu członków Rady opowiedziało się na ''tak''. Uchwała ONZ mogła zostać podjęta po historycznym zeszłotygodniowym porozumieniu w sprawie ograniczenia programu nuklearnego Teheranu. Musi on jednak respektować warunki ustalone w Wiedniu. W zamian obostrzenia będą stopniowo ograniczane. Iran musi też zaakceptować embargo na dostawę broni konwencjonalnej i zakaz eksportu pocisków zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych na najbliższe pięć lat, a na osiem lat w przypadku broni rakietowej.
REKLAMA


Media w Stanach Zjednoczonych informują jednak, że muzułmańscy duchowni na temat postanowień Rady Bezpieczeństwa wypowiadają się krytycznie, a dowódca strażników rewolucji poszedł jeszcze dalej i oświadczył, że są one nie do przyjęcia.

...

Będą zbrodnie w Syrii... ONZ pierwsza do zła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:45, 13 Sie 2015    Temat postu:

Szef misji ONZ w RŚA ustępuje w atmosferze skandalu

Flaga ONZ - Onet

Szef misji pokojowej ONZ w Republice Środkowoafrykańskiej (RŚA) podał się do dymisji po kolejnych oskarżeniach pod adresem członków sił pokojowych o seksualne i inne wykroczenia - poinformował sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.

Powiedział dziennikarzom, że przyjął rezygnację swego przedstawiciela Babacara Gaye (senegalskiego generała) - szefa misji pokojowej ONZ w RŚA (MINUSCA).
REKLAMA


Agencje zaznaczają, że Gaye złożył dymisję na wniosek Ban Ki Muna. Sekretarz generalny ONZ podkreślił, że generał jako jego specjalny wysłannik "pracował uczciwie" przez wiele lat, lecz - jak dodał - przez jego zdymisjonowanie chciał przekazać "mocny sygnał".

Ban Ki Mun zapowiedział specjalne spotkanie z szefami misji pokojowych ONZ na całym świecie, by uzmysłowić im ich odpowiedzialność za "niezwłoczne meldowanie o wszelkich oskarżeniach, dogłębne ich badanie i za stanowcze działanie".

...

Rozwiazac ONZ.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:01, 19 Sie 2015    Temat postu:

Kolejne oskarżenia o gwałty pod adresem żołnierzy ONZ w RŚA

Flaga ONZ - Thinkstock

- Trzy młode kobiety, w tym niepełnoletnia, twierdzą, że zostały zgwałcone przez członków sił pokojowych w Republice Środkowoafrykańskiej (RŚA) - ogłosiła dziś ONZ, tydzień po dymisji szefa oenzetowskiej misji w tym kraju w związku z podobnymi doniesieniami.

Według ONZ do gwałtów doszło w mieście Bambari, w południowej części RŚA, gdzie stacjonują żołnierze z Demokratycznej Republiki Konga.
REKLAMA


Rzeczniczka szefa ONZ Ban Ki Muna, Vannina Maestracci, powiedziała dziennikarzom, że rodziny trzech młodych kobiet złożyły skargi w tej sprawie 12 sierpnia. - Wydarzenia te rzekomo miały miejsce w ostatnich tygodniach - oświadczyła rzeczniczka.

W ubiegłą środę, po usunięciu ze stanowiska szefa misji pokojowej ONZ w RŚA (MINUSCA) Babacara Gaye, Ban Ki Mun spotkał się z Radą Bezpieczeństwa ONZ i szefami wszystkich oenzetowskich misji pokojowych. Omówił z nimi nowe działania mające na celu szybkie zbadanie oskarżeń o wykroczenia seksualne i ukaranie winnych.

Maestracci poinformowała, że od utworzenia misji MINUSCA w kwietniu 2014 roku doniesiono o 61 przewinieniach, w tym o 13 przypadkach możliwych nadużyć seksualnych.

Dodała, że dotychczas z powodów dyscyplinarnych do krajów pochodzenia odesłano dwóch oenzetowskich policjantów i czterech żołnierzy. Ponadto 20 żołnierzy, podejrzewanych o nadmierne użycie siły, musiało wrócić do domów "z powodów administracyjnych".

Trwa także śledztwo w sprawie tego, jak MINUSCA potraktowała doniesienia o wykorzystywaniu seksualnym dzieci w wieku od 9 lat w zamian za jedzenie i pieniądze przez francuskich żołnierzy.

Zarzuty nadużyć seksualnych pod adresem żołnierzy ONZ nie są czymś nowym. ONZ nie może sama karać żołnierzy, a organizacje broniące praw człowieka ubolewają, że państwa, które wysyłają żołnierzy do misji pokojowych, rzadko podejmują działania wobec winnych, co tworzy w misjach pokojowych poczucie bezkarności.

W przeszłości kilkakrotnie wybuchały skandale w związku z oskarżeniami, że ONZ nie podejmowała działań w sprawie szajek pedofilskich działających w szeregach jej wojsk w Demokratycznej Republice Konga, Kosowie i Bośni. Organizacji zarzucano też, że jej żołnierze dopuszczali się wykroczeń seksualnych na Haiti, w Burundi i Liberii.

lll

Ohyda. Szczegolnie zwyrodniale jest wykorzystywanie glodu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:56, 22 Sie 2015    Temat postu:

ONZ: zatrzymanie nastolatek w szkołach sposobem na przeludnienie

ONZ: zatrzymanie nastolatek w szkołach sposobem na przeludnienie - Thinkstock

Zatrzymanie dziewcząt w szkołach do czasu ukończenia przez nie 18 lat jest kluczem do spowolnienia wzrostu światowej populacji - powiedział szef Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych (UNFPA) Babatunde Osotimehin cytowany przez agencję AP.

ONZ szacuje, że światowa populacja osiągnie 8,5 mld ludzi w 2030 roku. Natomiast 20 lat później na Ziemi ma być 9,7 mld mieszkańców. Osotimehin podkreślił, że z badań wynika, iż kobiety rodzą mniej dzieci jeżeli pierwsze będzie poczęte po tym jak skończą 18 lat. Jednak wcześniej zwracał uwagę, że jedna na trzy nastolatki wychodzi za mąż nie osiągając pełnoletności.
REKLAMA


Szef UNFPA powiedział na piątkowej konferencji w Jordanie, że w związku z tą sytuacją niewystarczające są zabiegi o wprowadzenie edukacji na poziomie podstawowym na całym świecie. Zwrócił uwagę, że należy zastanowić się nad przyjęciem bardziej ambitnych założeń.

W 2013 roku UNFPA alarmowało, że każdego roku 7,3 miliona dziewcząt poniżej 18. roku życia zostaje matkami. W 95 proc. przypadków dotyczy to krajów rozwijających się. Spośród 7,3 mln nieletnich, które każdego roku na całym świecie zostają matkami, dwa miliony to dziewczęta poniżej 15. roku życia.

...

ŻE CO? RUSKI SAMOGON PILI?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:15, 18 Paź 2015    Temat postu:

Komitet Praw Dziecka ONZ wzywa Polskę do likwidacji "okien życia"
18 października 2015, 11:50
Komitet Praw Dziecka ONZ wzywa Polskę do likwidacji "okien życia" i promowania alternatywnych rozwiązań umożliwiających zrzeczenie się praw do dziecka. Nie zgadza się z tym Rzecznik Praw Dziecka. Nie możemy likwidować alternatywy, która może uratować dziecku życie - ocenia.

W wrześniu w Genewie Polska przedstawiła sprawozdanie z wykonywania Konwencji o prawach dziecka przed Komitetem Praw Dziecka ONZ. Komitet przyjmuje dokument zawierający ocenę wdrażania postanowień Konwencji przez dane państwo oraz zalecenia dla niego. Wśród licznych rekomendacji Komitetu, które przekazał PAP rzecznik praw dziecka Marek Michalak, znalazł się zakaz korzystania z "okien życia" oraz jednoczesnego wzmocnienia i promowania istniejących alternatywnych rozwiązań.

Komitet rekomenduje - w ostateczności - udostępnienie instytucji "anonimowego porodu" w szpitalu. To procedura stosowana np. Niemczech. Matka podczas porodu pozostaje anonimowa, jednak jej dane są przechowywane w odpowiednim urzędzie i dziecko ma prawo poznać jej tożsamość, gdy skończy 16 lat. Zdaniem Komitetu idea "okien życia" narusza prawo dziecka do tożsamości i tym samym niezgodna jest z Konwencją o prawach dziecka. Komitet wyraził "głębokie zaniepokojenie brakiem regulacji i rosnącą liczbą 'okien życia' dla niemowląt, które pozwalają na anonimowe porzucenie dziecka".

RPD nie zgadza się ze stanowiskiem Komitetu. - Komitet zwraca uwagę na prawo do tożsamości, ale przypominam, że my w tym wypadku mówimy o prymacie prawa do życia - powiedział Michalak.

Przyznał, że pozostawienie dziecka w "oknie życia" nie jest najlepszym dla niego rozwiązaniem i lepiej byłoby pozostawić je w szpitalu albo zgłosić się bezpośrednio do sądu lub ośrodka adopcyjnego. - Ale jeśli miałoby zostać porzucone w lesie lub innym miejscu dla niego niebezpiecznym, to oczywiście 'okno życia' jest lepszym wyjściem - podkreślił.

Jego zdaniem rodzice, którzy zostawiają dzieci w "oknach życia", mogą nie wiedzieć, że są alternatywne rozwiązania, mogą też się czegoś obawiać. - Można zadać pytanie: gdyby nie było 'okien życia', to co by się stało z tymi dziećmi? Myślę, że powinniśmy tworzyć warunki do korzystania z innych rozwiązań dla rodziców chcących zrzec się praw do dziecka i edukować, ale nie możemy likwidować alternatywy, która może uratować dziecku życie - ocenił RPD.

"Okna życia" działają najczęściej przy klasztorach, domach dziecka, szpitalach. Umożliwiają anonimowe pozostawienie dziecka w bezpiecznym dla niego miejscu. "Okna życia" są z reguły ogrzewane i wyposażone w alarmy, które informują obsługę o pozostawieniu dziecka. Rodzice nie są poszukiwani, a dzieci trafiają do adopcji. "Okna życia" funkcjonują niemal w całej Europie. W Polsce jest ich kilkadziesiąt. Ich adresy można znaleźć np. na stronach Caritas.

...

Zbiorowisko ponurych zbrodniczych psychopatow. ONZ powinien zostac karnie rozwoazany i powienien powstac trybunal karny do scigania ich zbrodni. Zwyrodnialcy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:28, 20 Paź 2015    Temat postu:

Zlikwidują "okna życia?". Sprzeciw duchownych

niemowle - Shutterstock

Szczeciński duchowny Tomasz Kancelarczyk sprzeciwia się decyzji Komitetu Praw Dziecka ONZ o zlikwidowaniu "Okien Życia". Jego zdaniem byłoby to "szkodliwe działanie". O sprawie pisze GS24.pl

- Takie wezwanie jest dla mnie bardzo szkodliwe. Nie ma wezwań w sprawie aborcji, a są w sprawie "Okien" - mówi duchowny w rozmowie z GS24.pl. Jego zdaniem "Okna życia" mogą pomóc w rezygnacji z decyzji o aborcji. Ksiądz Tomasz Kancelarczyk uważa także, że lepszym rozwiązaniem jest pozostawianie dzieci w szpitalu, jednak "Okna życia" są kolejną alternatywą.
REKLAMA


Duchowny ubolewa także nad brakiem decyzji ONZ w sprawie aborcji i in vitro. Uważa, że argument o braku świadomości o swoim pochodzeniu wśród dzieci z "Okien" jest identyczny jak w przypadku świadomości dzieci, które pochodzą z in vitro.

....

ONZetem rzadzi szatan. Trzeba ten syf zlikwidowac. Banda zwyrodnialych psychopatow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:51, 23 Paź 2015    Temat postu:

Likwidacja "okien życia" doprowadzi do częstszego porzucania noworodków na śmietniku?
Zenon Kubiak
22 października 2015, 11:54
Psychologowie i osoby porzucone w dzieciństwie przez własnych rodziców podzielają zdanie Komitetu Praw Dziecka ONZ o tym, jak ważne jest prawo dzieci do poznania swojego pochodzenia. Prawa tego nie mają noworodki podrzucane do tzw. okien życia. Ale czy to znaczy, że należy je likwidować?

Niedawny nakaz Komitetu Praw Dziecka ONZ dotyczący zamknięcia w Polsce tzw. okien życia, zbulwersował wiele osób. W naszym kraju takich miejsc, gdzie każda matka może po porodzie pozostawić anonimowo swoje dziecko bez obaw, że będzie za to ścigana przez policję, jest w sumie ponad 50. W ciągu ostatnich dziewięciu lat pozostawiono w nich ponad 80 dzieci.

Komitet Praw Dziecka ONZ zwraca jednak uwagę, że pozostawiane w tych punktach noworodki są pozbawione praw do tożsamości. W przeciwieństwie do dzieci pozostawianych po porodzie w szpitalach czy oddawanych w późniejszym okresie do domów dziecka nie mają możliwości dowiedzenia się, kim byli ich rodzice, skąd pochodzą, czy mają rodzeństwo itd.

Prawo do tożsamości czy prawo do życia?

Większość okien życia utworzył Caritas. Funkcjonują głównie przy zakonach żeńskich. Pierwsze ze współczesnych takich miejsc otwarto u sióstr nazaretanek w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego. Do dziś oddano w nim 18 noworodków.

- Rozumiemy argumenty komitetu ONZ, ale tu nie chodzi o to, czy my jesteśmy za, czy przeciw „oknom życia”, my jesteśmy po prostu za życiem – mówi Wirtualnej Polsce Paweł Kęska, rzecznik prasowy Caritasu. – Zamiast zastanawiać się, czy likwidować takie miejsca, czy nie, zastanówmy się, co możemy zrobić, aby zdesperowana kobieta decydująca się na oddanie dziecka, mogła to zrobić w możliwie prosty, bezpieczny sposób – dodaje.

„Okien życia” broni stanowczo Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.

- Komitet zwraca uwagę na prawo do tożsamości, ale przypominam, że my w tym wypadku mówimy o prymacie prawa do życia – powiedział Michalak. I dodał, że sam wolałby, aby matki zostawiały dzieci w szpitalu lub ośrodkach adopcyjnych, ale jeśli alternatywą miałoby być zostawienie noworodka w lesie lub innym niebezpiecznym miejscu, to lepiej „okna życia” pozostawić.

Warto w tym miejscu przypomnieć niedawną historię chłopca porzuconego świeżo po porodzie w Ostrowie Wielkopolskim. Matka zostawiła żywego noworodka na chodniku. Wyziębione dziecko znaleźli przypadkowi przechodnie, dzięki czemu udało się je uratować. Chociaż od tamtych zdarzeń minęło 2,5 miesiąca, policji do dziś nie udało się ustalić tożsamości matki. Prawdopodobnie nigdy nie pozna jej także jej syn, który obecnie przebywa w rodzinie zastępczej.

Szansy poznania nazwiska swoich rodziców, informacji o swoim domu rodzinnym, ewentualnym rodzeństwie, raczej nie dostaną także dzieci oddawane do „okien życia”. Paweł Kęska przyznaje, że nie słyszał, aby jakaś kobieta zostawiająca w nim noworodka zostawiła też jakąś informację o swoim pochodzeniu, chociaż zdarzały się przypadki, że po kilku dniach matki zgłaszały się po dziecko, które wcześniej tu zostawiły (mają na to w sumie sześć tygodni, po tym czasie dziecko może decyzją sądu trafić do rodziny zastępczej).

O tym, że pozbawienie człowieka prawa do tożsamości to prawdziwa krzywda, przekonani się psychologowie na co dzień zajmujący się niechcianymi dziećmi oddawanymi do ośrodków adopcyjnych.

- Nam trudno sobie wyobrazić, jak to jest, kiedy się nie zna swojego pochodzenia, swoich korzeni. Takie dzieci czują się „podrzutkami”, chcą wiedzieć, kim byli rodzice, co ich skłoniło, aby ich oddać – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Małgorzata Stańczak-Kuraś, psycholog pracujący w Ośrodku Adopcyjnym w Łodzi. – Takie osoby już w dorosłym życiu wkładają mnóstwo wysiłku w to, aby ustalić, kim byli ich rodzice i móc się z nimi zobaczyć - dodaje.

Dzieci chcą znać prawdę o sobie

Jedną z takich osób jest Bożena Łojko, która w latach 70. jako 7-miesięczne niemowlę trafiła do domu dziecka. Gdy miała niecałe 5 lat, została adoptowana. Chociaż nowi rodzice zapewnili jej miłość i ciepły dom, zawsze czuła się gorsza od rówieśników i zależało jej na tym, aby poznać prawdę o swoich rodzicach.

- Chciałam się dowiedzieć, dlaczego mnie porzucili, czym zawiniłam, że mnie nie chcieli – opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską. – Każde dziecko porzucone przez własnych rodziców czuje niepokój, nie potrafi wkroczyć w dorosłość i normalnie się rozwijać, dopóki nie pozna prawdy o sobie. W głębi duszy taka osoba nawet w wieku 20 lat czuje się jak dziecko. To trochę tak, jakby była cofnięta w rozwoju o pięć lat – dodaje.

Bożena Łojko odnalazła rodziców po 25 latach. Dopiero wtedy dowiedziała się, że ma też młodszego brata. Aby ustalić, co się z nim stało, musiała skorzystać z pomocy detektywa. Okazało się, że jej brat mieszka w Szwajcarii. Do dziś utrzymują kontakt.

Takich historii jest cała masa, a Bożena Łojko założyła fundację i portal internetowy [link widoczny dla zalogowanych] który pomaga osobom z domów dziecka odnaleźć swoich biologicznych rodziców i rodzeństwo. Dopiero od 2013 r. urzędnicy mają obowiązek udostępnić wychowankom domów dziecka dane osobowe rodziców, chociaż jak opowiada pani Bożena, mimo zmiany prawa, bywa z tym różnie.

- Od 2010 r. na naszym portalu zamieszczono trzy tysiące ogłoszeń, około 600 osobom udało się odnaleźć swoich krewnych. Historie ich rozdzielenia są bardzo różne. Ludzie dowiadują się, że oddano ich do domu dziecka, bo zostali odebrani rodzinom patologicznym, zostali spłodzeni w wyniku gwałtu, albo ich matki zmuszono do ich oddania – opowiada twórczyni portalu. – Tak naprawdę odkrycie nawet najbardziej szokującej prawdy o swoich rodzicach daje wewnętrzny spokój. Jedne historie kończą się tym, że dzieci dalej utrzymują kontakt ze swoimi odnalezionymi biologicznymi rodzicami, inne kończą się na tylko jednym spotkaniu, ale nawet to wystarczy, by odzyskać spokój i móc żyć dalej – dodaje.

Nic dziwnego, że Bożena Łojko w pełni popiera ochronę prawa do tożsamości, o którą tak zabiega Komitet Praw Dziecka ONZ. Czy jednak to znaczy, że „okna życia” należy w imię tego prawa zlikwidować?

Albo „okno życia” albo beczka po kapuście?

- Można zadać pytanie „Gdyby nie było okien życia, to co by się stało z tymi dziećmi?” – pyta retorycznie Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.

Zdaniem Małgorzaty Stańczak-Kuraś obawy, że alternatywą dla „okien życia” będzie wyrzucanie niechcianych noworodków w lesie, na śmietnik czy do już symbolicznej beczki po kapuście, są przesadzone.

- Oddanie dziecka do „okna życia” wymaga od matki dużego przygotowania. Musi wszystko zaplanować – wiedzieć, gdzie jest takie miejsce, dojechać tam i zostawić noworodka i to taki w sposób, aby po drodze nikt jej nie zauważył – zwraca uwagę psycholog. – Trudno zakładać, że osoba, która jest na tyle świadoma i opanowana, aby zrobić to wszystko, byłaby zdolna do porzucenia dziecka w lesie – dodaje.

Troskę matki o dziecko oddawane do „okna życia” potwierdza też inna historia z Poznania.

- Kiedyś zdarzyło się, że zadzwoniła do nas kobieta z pytaniem, jak wyglądają procedury, czy dziecko będzie bezpiecznie itd. Później rzeczywiście znaleźliśmy w oknie niemowlę – opowiadała niedawno w rozmowie z Wirtualną Polską Emilia Kierlik, pedagog z Centrum Wspierania Rodzin „Swoboda” w Poznaniu, gdzie „okno życia” funkcjonuje od 6 lat.

- Powinniśmy skupić się na upowszechnianiu wiedzy o tym, co ma zrobić matka, która chce po porodzie oddać dziecko do adopcji – apeluje Małgorzata Stańczak-Kuraś.

...

W ONZ rzadzi szatan. Wystraczy spojrzec na sklad RB....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:43, 29 Paź 2015    Temat postu:

"Okna życia" na Pomorzu uratowały już sześcioro niemowląt. RPD: nie powinniśmy ich likwidować
Tomasz Gdaniec
29 października 2015, 10:25
"Okna życia" uratowały do tej pory na Pomorzu sześcioro dzieci. Jednak ONZ chce, aby zastąpić je "anonimowymi poradami". Likwidacji okien sprzeciwia się Rzecznik Praw Dziecka.

Cisza. Po chwili włącza się alarm. Szybki bieg po schodach. Nagle siostrom zakonnym ukazuje się małe, bezbronne i wystraszone dziecko. Później jest już tylko radość. Podobne sceny rozegrały się już kilkukrotnie w gdańskim "oknie życia", którym opiekuje się matemblewski Dom Samotnej Matki.

- Czuwamy przy "oknie" 24 godziny na dobę, reagując na każdy alarm, nawet ten spowodowany ciekawością przechodniów. Za każdym razem, kiedy idziemy sprawdzić, co się wydarzyło, towarzyszą nam silne emocje, głębokie, pełne wzruszenia przeżycie - mówi siostra Samuela Ciesielska, kierownik placówki Domu Samotnej Matki Caritas w Matemblewie.

Obecnie na Pomorzu działa sześć "okien życia" - w Kartuzach, Gdańsku, Rumi, Słupsku, Sopocie oraz Starogardzie Gdańskim. Bezpośrednią przyczyną powstania kartuskiego "okna życia" było dramatyczne zdarzenie sprzed kilku lat. W 2013 roku wyszło na jaw, że nastoletnia mieszkanka miasta porzuciła w lesie dwójkę swoich nowo narodzonych dzieci. Dziewczyna tłumaczyła się śledczym, że bała się tego, co powiedzą rodzina i znajomi. O ciąży nie wiedział również partner nastolatki. Do tej pory pozostawiono w nich łącznie sześcioro dzieci. Noworodki znalazły już swój nowy dom. Jednak cały czas pozostaje pytanie, dlaczego matki zostawiają swoje dzieci?

- Jest wiele powodów, dla których dzieci są porzucane - mówi Wirtualnej Polsce Marta Skierkowska z Fundacji Dzieci Niczyje. - Ryzyko zwiększają: samotne rodzicielstwo, trudna sytuacja materialna, bezdomność, niedostateczna wiedza o planowaniu rodziny, niepełnosprawność dziecka, brak wsparcia, niezaakceptowanie ciąży przez matkę lub ojca, czy bezradność życiowa. Powodem może być także stan matki bezpośrednio po porodzie, np. depresja, poczucie przeciążenia - dodaje Skierkowska.

Organizacja Narodów Zjednoczonych dwa tygodnie temu negatywnie oceniła funkcjonowanie "okien życia" w Polsce. Zarekomendowała ich likwidację oraz jednoczesne wzmocnienie i promowanie istniejących alternatywnych rozwiązań. ONZ podkreśla, że porzucone dziecko traci możliwość poznania swoich rodziców oraz tożsamości. W zamian zaproponowano wprowadzenie tzw. anonimowego porodu.

- Niezmiennie stoję na stanowisku, iż wobec kolizji naturalnego prawa do życia z innymi prawami, prawu do życia należy przypisać pierwszeństwo. Stwierdzenie to dotyczy także kolizji z prawem dziecka do poznania swoich rodziców i pozostawania pod ich opieką oraz z prawem dziecka do zachowania jego tożsamości - uważa Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.

Jednocześnie Rzecznik zauważa, że najdogodniejszym rozwiązaniem jest sytuacja, gdy matka jeszcze w szpitalu zrzeka się swoich praw rodzicielskich. Takie postępowanie daje możliwość szybkiego uregulowania sytuacji prawnej dziecka i skierowania go do adopcji. Niestety, niewiele kobiet wie o takim rozwiązaniu.

...

Widzimy ile dobra robia dlatego szatan za pomoca opetanych chce zniszczyc, ONZ trzeba zlikwidowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:18, 29 Sty 2016    Temat postu:

Żołnierze sił pokojowych ONZ oskarżeni o wykorzystywanie seksualne dzieci w Republice Środkowoafrykańskiej
29 stycznia 2016, 12:35
• UNHCHR wysunęło kolejne oskarżenia wobec żołnierzy ONZ
• Wojskowym zarzuca się seksualne wykorzystywanie dzieci
• Sprawa dotyczy misji w Republice Środkowoafrykańskiej
• AP: jest 6 nowych przypadków nadużyć seksualnych wobec nieletnich

Domniemane przestępstwa, w tym gwałty, w większości popełnione w 2014 roku, wyszły na jaw w ciągu ostatnich kilku tygodni; władze Republiki Środkowoafrykańskiej, podobnie jak Unia Europejska wyraziły zaniepokojenie i badają sprawę - informuje Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (UNHCHR) z siedzibą w Genewie. Agencja Associated Press pisze o sześciu nowych przypadkach nadużyć seksualnych wobec nieletnich.

- To są wyjątkowo poważne oskarżenia, kluczowe jest pilne i dogłębne zbadanie tych spraw - podkreślił w oświadczeniu Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Zeid Ra'ad Al-Hussein. - Zbyt wiele tych przestępstw wciąż nie zostało ukaranych, a ich sprawcy cieszą się pełną bezkarnością - dodał.

UNHCHR poinformowało, że jej pracownicy porozmawiali z pięcioma dziewczętami i chłopcem, którzy twierdzili, że ich prześladowcy uczestniczyli w unijnych i francuskich operacjach w RŚA. Do przypadków nadużyć dochodziło najprawdopodobniej niedaleko obozu dla uchodźców wewnętrznych w pobliżu lotniska w stolicy RŚA Bangi.

Trzy dziewczęta poinformowały, że ich prześladowcy należeli do gruzińsko-unijnego kontyngentu; 7-letnia dziewczynka i 9-letni chłopiec powiedzieli, że byli wykorzystywani przez francuskich żołnierzy z operacji wojskowej Sangaris - sprecyzowało UNHCHR.

W tajnym raporcie UNHCHR z 2014 roku udokumentowano przypadki seksualnego wykorzystywania nieletnich chłopców przez francuskich żołnierzy w RŚA w 2014 roku, gdy organizowana była tam misja ONZ (Minusca). Raport opiera się na wywiadach z ofiarami, przeprowadzonych między majem a czerwcem 2014 roku przez pracownika UNHCHR oraz przedstawiciela UNICEF. Bezdomni i głodujący chłopcy opowiadali, jak żołnierze wykorzystywali ich seksualnie w zamian za jedzenie i pieniądze na terenie ośrodka uchodźców wewnętrznych w Bangi.

W czerwcu 2015 roku ONZ opublikowała przegląd swych operacji pokojowych; w dokumencie tym zawarto rekomendację, by państwa, których siły pokojowe dopuszczają się przestępstw seksualnych wobec dzieci, były wykluczane z misji.

...

Ciag dalszy ponurego koszmaru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:42, 05 Kwi 2016    Temat postu:

Szwedzkie media: kupowano przychylność dyplomatów, aby zdobyć miejsce w RB ONZ
5 kwietnia 2016, 17:30
• Rząd szwedzki miał to robić pod pretekstem seminarium na temat klimatu
• Ofertę otrzymywali dyplomaci z biedniejszych krajów
• Chodziło o wybór Szwecji jako członka niestałego do Rady Bezpieczeństwa ONZ
• Informację ujawnił dziennik "Dagens Nyheter"

Dwie 27-osobowe grupy ambasadorów przy ONZ reprezentujących kraje Afryki oraz Oceanii odwiedziły Szwecję w marcu oraz w sierpniu 2015 roku. Za bilety lotnicze w klasie biznes, restauracje oraz hotele zapłaciła Fundacja im. Daga Hammarskjoelda, która otrzymała 14 mln koron (1,5 mln euro) dotacji od szwedzkiego MSZ z budżetu na pomoc rozwojową.


Jak zauważa "Dagens Nyheter", zaproszonych do Sztokholmu i Uppsali dyplomatów łączy możliwość oddania głosu w planowanym na czerwiec wyborze członka niestałego Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2017-2018. To prestiżowe stanowisko jest jednym z priorytetów szwedzkiego rządu.

- Przedstawiciele biednych krajów mogą głosować według własnego uznania, jest ich łatwo przekupić - twierdzi informator gazety.

Uczestnicy wizyty w Sztokholmie w marcu tego roku spotkali się z księżniczką Wiktorią i księciem Danielem, premierem Stefanem Loefvenem oraz minister spraw zagranicznych Margot Wallstroem.

Według "Dagens Nyheter" sprawa atrakcyjnych seminariów dla ambasadorów przy ONZ jako "sprzeczna z tradycją" wywołała wewnętrzną krytykę w szwedzkim MSZ.


Po publikacji artykułu wiceminister spraw zagranicznych Isabella Loevin potwierdziła, że do zaproszenia dyplomatów wykorzystano pieniądze z budżetu na pomoc rozwojową. "To są reprezentanci z biednych krajów, które nie mogły pokryć kosztów podróży" - twierdzi Loevin. Przyznała, że poza tematem zmian klimatu rozmawiano także o pracy organów ONZ.

"Nie jest tajemnicą, że lobbujemy, aby w Radzie Bezpieczeństwa ONZ były reprezentowane nasze poglądy" - powiedziała wiceminister.

Fundacja im. Daga Hammarskjoelda, która zorganizowała przyjazd dyplomatów do Szwecji, ma upamiętniać postać byłego szwedzkiego sekretarza generalnego ONZ. Hammarskjoeld zginął w 1961 roku w katastrofie lotniczej na terenie dzisiejszej Zambii.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk
PAP

...

Wiemy jakie sa standardy ONZ.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133602
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:41, 10 Cze 2016    Temat postu:

"Irlandzkie prawo aborcyjne okrutne i nieludzkie". ONZ ws. Amanda Mellet przeciw Irlandii
dro/
2016-06-09, 21:43
Skomentuj
0
Kobieta, u której stwierdzono nieodwracalne uszkodzenie płodu, zmuszona do wyboru - urodzić, choć wie, że dziecko umrze czy przeprowadzić aborcję za granicą - została poniżona i nieludzko potraktowana. Irlandia złamała w tym przypadku prawa człowieka. Musi dostosować swoje przepisy aborcyjne do prawa międzynarodowego - orzekł Komitet Praw Człowieka ONZ. To pierwszy tego typu wyrok Komitetu.
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Flickr/Torsten Mangner/CC BY-SA 2.0

W 2011 roku 38-letnia wówczas Amanda Mellet będąca w 21. tygodniu ciąży dowiedziała się, że płód jest poważnie uszkodzony - ma wady genetyczne (zespół Edwardsa), wśród nich śmiertelną wadę serca. Poprosiła o legalną aborcję. Irlandzkie prawo przewidywało wówczas taką możliwość tylko w wypadku poważnego zagrożenia dla życia kobiet, więc zabiegu odmówiono.



Mellet poddała się aborcji w Anglii. Po niespełna 12 godzinach od zabiegu z powodu braku pieniędzy musiała opuścić szpital. Płodu jej nie wydano. Trzy tygodnie po zabiegu otrzymała przesyłką prochy. W Irlandii odmówiono jej prawa do opieki medycznej dla kobiet, które poroniły.



Organizacja Center for Reproductive Rights złożyła skargę w imieniu Mellet do Komitetu Praw Człowieka ONZ w listopadzie 2013 roku.



"Stworzono atmosferę strachu"



Teraz Komitet orzekł, że brak dostępu do legalnej aborcji i jej kryminalizacja w określonych przypadkach, jest złamaniem przez państwo jego zobowiązań międzynarodowych w zakresie praw człowieka. Uznał, że sytuacja, w której znalazła się pani Mellet doprowadziła do naruszenia artykułów 7 i 26 Międzynarodowego Paktu Praw Politycznych i Obywatelskich zakazujących okrutnego, nieludzkiego poniżającego traktowania i dyskryminacji.



Uznał też naruszenie prawa do prywatności. "Kryminalizacja aborcji, co widać było w tej sprawie, prowadzi do stygmatyzacji i atmosfery strachu, które utrudniają pacjentkom uzyskanie rzetelnych informacji o ich stanie zdrowia i dostępnym im możliwościach" - ocenił Komitet.



- Władze Irlandii wreszcie muszą przestać chować głowę w piasek i zmienić prawo. Irlandzka opinia publiczna chce tej zmiany . Ostatnie badanie pokazuje, że 87 proc. społeczeństwa opowiada się za szerszym dostępem do możliwości przerwania ciąży. Ogromna większość uważa też, że prawie całkowity zakaz, obowiązujący dziś w Irlandii, jest okrutny, nieludzki i dyskryminujący – powiedziała Weronika Rokicka, koordynatorka kampanii Amnesty International Polska.



Komitet Praw Człowieka wezwał Irlandię do zmiany przepisów, w tym konstytucji, jeśli zajdzie taka potrzeba, by nie stały w sprzeczności z prawem międzynarodowym.



Zakaz, gdy zagrożone jest życie dziecka



Od stycznia 2014 roku obowiązuje w Irlandii ustawa dopuszczająca przerywanie ciąży, gdy zachodzi "realne i istotne zagrożenie dla życia kobiety". Pod tym pojęciem kryje zagrożenie w postaci choroby, jak i ryzyko samobójstwa. Zgodnie z ustawą (The Protection Of Life During Pregnancy Act) aborcja jest możliwa, gdy dwóch lekarzy po zbadaniu kobiety zgodnie zaświadczy, że zagrożenia dla jej życia można uniknąć tylko przez przerwanie ciąży.

W nadzwyczajnych sytuacjach, gdy kobiecie grozi śmierć, dopuszczalna jest zgoda jednego lekarza. Jeśli kobieta grozi odebraniem sobie życia z powodu ciąży, zgodę na aborcję musi wyrazić trzech lekarzy.

Utrzymano zakaz aborcji w przypadku zagrożenia życia dziecka.

Debatę nad dopuszczalnością aborcji wywołał głośny przypadek śmierci hinduskiej dentystki Savity Halappanavar, która zmarła w szpitalu w Galway w 17. tygodniu ciąży, gdy odmówiono jej zabiegu, choć ciąża przebiegała z komplikacjami.



Zmianę przepisów wymusił Trybunał



Ustawę wprowadzono w związku z wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tzw. sprawie A, B, i C przeciwko Irlandii. W 2010 r. Trybunał orzekł, że Dublin nie sprecyzował legalności aborcji w sytuacji, do której odnosiło się orzeczenie Sądu Najwyższego, i zalecił uściślenie tej kwestii.

W ostatnich 30 latach Irlandczycy pięciokrotnie odrzucali w referendach propozycję zalegalizowania aborcji. Ustawie zdecydowanie przeciwny był abp Dublina Diarmuid Martin i Kościół katolicki.


polsatnews.pl

...

A przeciez Adolf Hitler wyraznie nauczal ze podludzi czyli bezwartosciowe ludzkie odpady trzeba utylizowac w krematoriach. ONZ kontynuje czyny tego wielkiego wodza!
BOMBARDOWAC DO SKUTKU ONZ MUSI ZNIKNAC RAZ NA ZAWSZE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy